a teraz już mamy wiosnę w pełni! - spnr214.pl · 4 mój wymarzony zawód podczas jednego ze...

16
_______________________________________________________________________________________ Nr 4(9) rok szkolny 2016/2017 Gazetka Szkolna Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 214 w Warszawie A teraz już mamy wiosnę w pełni!

Upload: duongque

Post on 01-Mar-2019

218 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

_______________________________________________________________________________________

Nr 4(9) rok szkolny 2016/2017

Gazetka Szkolna

Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 214 w Warszawie

A teraz już mamy wiosnę w pełni!

2

Ferie zimowe 2017

Co prawda za nami już Wielkanoc, więc o feriach zimowych nikt już nie pamięta, ale może

właśnie dlatego warto obudzić wspomnienia i dowiedzieć się, jak ferie zimowe spędzili nasi

pedagodzy . Oto kilka najmilszych wspomnień nauczycieli, którzy zechcieli podzielić się

z nami swoimi wrażeniami oraz zdjęcia, które pobudzają już do planów wakacyjnych.

Pani Agnieszka Kozera

W ferie moim przyjemnym wydarzeniem było zdanie egzaminu na prawo jazdy. Teraz

jeżdżę po mieście, w którym mieszkam i straszę mieszkańców :).

Pani Renata Kurlanc

Miło spędziłam czas z moją córką chodząc po jeziorze w Olsztynie.

Pani Ania Kowalczyk

Uwielbiam spać, więc wspaniałe w ferie było to, że

mogłam spać, do której chciałam oraz pozwoliłam sobie na

czytanie do późna w nocy (przeczytałam 2 bardzo ciekawe

książki). Miło wspominam również wyjazd z koleżankami

na Cypr, a szczególnie urokliwe cypryjskie koty.

Pani Hania Bździon:

Najmilej wspominam czas spędzony z mężem

i przyjaciółkami w Lizbonie i Sintrze. Dużo spacerowaliśmy

i napawaliśmy się widokiem przyrody i krajobrazu tak

innego od polskiego. Cieszyliśmy się ciepłem i słońcem.

Pan Dawid Migacz:

Najmilej wspominam wyjście do kina z żoną na film pt. ,,La La

Land’’. Film okazał się być opowieścią o miłości. Urzekła mnie

muzyka z filmu. Do dziś jej słucham i nucę.

Zebrały: Milada Sadowska i Zosia Majchrowska, kl. VI b

3

Cztery żywioły

10. lutego tego roku wraz z moją klasą 6b, Panią wychowawczynią Agnieszką

Kozerą oraz Panią Moniką Sutkowską wybraliśmy się do Cinema Parku, który

znajduje się na Bemowie.

W kinie było 6 sal: sala inspiracji, sala wyobraźni, sala 3D, sala muzyki i sala

interakcji. Widowisko, w którym uczestniczyliśmy, nosiło tytuł ,,Cztery Żywioły”.

Nasza klasa została przydzielona do grupy czerwonej. Każdy z nas założył

opaskę na rękę, żeby było wiadomo, że bierze udział w danym działaniu.

Przed wejściem do pierwszej sali każdy mógł sobie coś kupić do jedzenia. Cała

klasa po zrobieniu zakupów ustawiła się do wejścia do pierwszego pomieszczenia

- inspiracji. Obejrzeliśmy tam film, który opowiadał o trzęsieniu ziemi w San

Francisco. Mówił o tym, jak duże są zniszczenia pozostawia po sobie trzęsienie.

Wszyscy byliśmy poruszeni tym filmem. W tej samej sali odbyło się widowisko

wyobraźni. Polegało ono na tym, że wszystkie światła zostały wyłączone, nie było

żadnego obrazu. Był tylko dźwięk. Musieliśmy wyobrazić sobie, jak wygląda

opowieść o młodych archeologach, którzy badali pradawną jaskinię.

Następnie przeszliśmy do sali interakcji. Przy wejściu otrzymaliśmy

kontrolery , na których musieliśmy odpowiadać na pytania, które wyświetlano

na kinowym ekranie. Odpowiadaliśmy za pomocą naciskania guzików

o numerach 1,2,3,4 lub 1 i 2, kiedy odpowiadaliśmy na pytania ,, Prawda- Fałsz”.

Wcześniej zostawaliśmy podzieleni na grupy: chłopcy kontra dziewczyny.

Później poszliśmy do sali 3D. Po wejściu do sali dostawaliśmy okulary 3D

i oglądaliśmy film o planecie Ziemi.

Na koniec została sala ruchu. Każdy się nią ekscytował, lecz po całym seansie,

szczerze mówiąc, myślałam, że to będzie ciekawsze. Były tylko ruch i woda.

Miałam nadzieję, że będą wiatr, zapach czy piasek. Niestety, jak na mój

pierwszy raz, to się zawiodłam.

Podsumowując, stwierdzam, że wyjście ogólnie było udane. Najbardziej

podobała mi się sala muzyki. Polecam to miejsce przede wszystkim rodzinom

z dziećmi, ale również innym klasom.

Hania Pranczk, kl. VI b

4

Mój wymarzony zawód

Podczas jednego ze spotkań redaktorów zaczęliśmy rozmawiać o naszych

planach na przyszłość. Tak narodziła się myśl podzielenia się z Wami, Drodzy

Czytelnicy, naszymi pomysłami. Przyznamy jednak szczerze, że w ciągu kilku

tygodni od opisania zamysłów, niektórzy z nas zapragnęli zmian...

Oliwia

Moim wymarzonym zawodem jest lekarz pediatra. Chciałabym nim zostać, ponieważ lubię

pomagać ludziom. Niestety, będę musiała nad tym dużo popracować, czyli poświęcić wiele

czasu na naukę. Innym sposobem na moje życie byłoby otworzenie schroniska dla

bezdomnych psów i kotów. Zajmie ono duży obszar. Będzie się w nim znajdowała stołówka

z jedzeniem dla kotów i psów oraz kącik SPA z wanną. Każde ze zwierząt znajdzie swoje

miejsce. Będzie tam pracowało również czworo weterynarzy (może Milada?:). Znajdzie się

tam duży teren z przeszkodami do zabawy i ćwiczeń dla psów oraz kotów. Z chęcią zostanę

właścicielką schroniska.

Magda

Chciałabym zostać piosenkarką tak jak mój ulubiony piosenkarz (Dawid

Kwiatkowski). Moją pasją jest muzyka, czyli śpiew i taniec, dlatego o tym myślę.

Milada

Moim wymarzonym zawodem jest weterynarz. Od najmłodszych lat marzę o tym, aby

zostać weterynarzem. Bardzo lubię wszystkie zwierzęta. Moją pasją jest pomaganie

i opiekowanie się zwierzętami. Jeśli zostanę w przyszłości weterynarzem, będę chciała

zajmować się małymi, domowymi zwierzętami. Gdy będę miała 16 lat, chciałabym zostać

wolontariuszką w schronisku dla psów. To będzie mój pierwszy krok przygotowujący mnie

do roli weterynarza.

Janek W przyszłości chciałbym być inżynierem budowlanym i architektem. Dlaczego? Ponieważ bardzo mnie to "kręci". Często patrzę się na różne budowy i cały czas podziwiam rozwój technologii i techniki. Niestety, moim zdaniem, wykorzystanie techniki idzie w złym kierunku i wymyka się spod kontroli. W moim zawodzie zajmowałbym się projektami i budową różnych pojazdów komunikacyjnych, np. Maglev. Aleksander

Kim chciałbym być? Kiedy byłem mały, marzyłem, żeby zostać: policjantem, strażakiem,

siatkarzem, piłkarzem, wszystkim, kim się tylko da :). Teraz postanowiłem zostać pilotem

samolotu (mam nadzieję, że to się nie zmieni). Wybrałem ten zawód po spotkaniu z wujkiem

5

Janka Sałka oraz po obejrzeniu filmu „Sully”, który opisałem Wam w poprzednim numerze.

Zawód ten jest wymagający i odpowiedzialny. Co ważne, dużo płacą, najwyższą pensję

mają kapitanowie w liniach lotniczych Emirates: ok. 15000-20000$. Bardzo ciekawi mnie

ten zawód.

Hania

Zawsze chciałam być kimś innym niż większość (małe dzieci często marzą

o zawodzie policjanta czy lekarza). Chciałam zostać wokalistką. To mój

wymarzony zawód. Co prawda, umiem już śpiewać, ale mało perfekcyjnie.

Chciałabym to "podszkolić". Dlatego szukam jakiejś szkoły muzycznej, gdzie

mogłabym nauczyć się mojego drugiego wymarzonego zawodu - gry na gitarze

oraz gry na perkusji. Martyna Kiedy byłam mała, zawsze marzyłam o tym, by zostać piosenkarką. Właśnie zdałam sobie sprawę, że tylko nieliczni spełniają tak duże marzenie. Zawsze, gdy jestem w domu, śpiewam i nie ma dnia, żebym nie zaśpiewała chociaż jednej zwrotki jakiejkolwiek piosenki. Teraz zastanawiam się, czy w przyszłości założyć własną firmę. Jeszcze nie wiem, co mogłabym sprzedawać, ale wiem, że jakąś rzecz, którą wymyślę sama. Chodzę również na dodatkowe zajęcia tenisa na AWF-ie i jest to bardzo interesujące zajęcie, więc mogłabym zostać tenisistką, jeżeli moje wcześniejsze plany nie zostaną zrealizowane.

Michał

Chciałbym być fizykiem, badać wszechświat, zobaczyć, jak bardzo nas

ogranicza i gdzie możemy dotrzeć i jak. Wzoruję się na fizyka Michio Kaku. Chcę

nim zostać, bo spoglądając w niebo, zastanawiam się, gdzie kończy się i co jest

poza nim i co krąży dookoła tych miliardów gwiazd: czy planety, czy komety,

a może coś jeszcze nieznanego, a może nawet życie…?

Axel Nie mam wymarzonego zawodu, ponieważ wszystko może się zdarzyć i mój upragniony zawód może pójść w niepamięć. Kiedyś chciałem być rajdowcem, ale nie mam funduszy na realizowanie swojego hobby, dlatego też przestałem myśleć o zawodzie rajdowca.

Zosia

Chciałabym zostać projektantem wnętrz, ponieważ wydaje mi się, że jest to ciekawy

zawód. Lubię bardzo zmieniać, dekorować, upiększać mój pokój. W ogóle podoba mi się

projektowanie wnętrz, bo jest to takie kreatywne, a ja mam dużo pomysłów. Lecz wiem, że

nie jest to łatwe, bo trzeba dobrze znać matematykę i rysunek techniczny, ale i tak bardzo mi

się podoba.

Anzhelika Bardzo lubię czekoladę, więc najchętniej pracowałabym w fabryce czekolady.

6

Gry o Polsce

1. Gra "Pan tu nie stał" wciąga nas w lata osiemdziesiąte,

kiedy rządziły władze PRL-u, a my wcielamy się w osobą

stojącą w kolejce do sklepu. Naszym zadaniem jest

najszybsze dostanie się do sklepu i kupienie

najważniejszych artykułów. Moim zdaniem, najlepiej

byłoby zagrać w tę grę z rodzicami, aby w trakcie

opowiedzieli nam o tamtych czasach. Przyjemny skok

w przeszłość!

2. "Monopoly PRL" do powrót do znanego "Monopolu", ale

w wersji, w której będziecie mieli "władzę" nad dawnymi

obiektami za czasu PRL-u. Miłej zabawy w czasach bez telefonów

i Internetu!

3. "Kolejka" jest bardzo podobna tematycznie do omawianej

wcześniej gry ”Pan tu nie stał”, a zadanie uczestnika jest

podobne, tylko wymaga więcej myślenia strategicznego. Nie

wcielasz się w jednego uczestnika, tylko w kilku. Twoim

zadaniem jest posłanie członków rodziny do sklepów i zdobycie

upragnionego towaru.

4."Polska" to gra sprawdzająca Twoją wiedzy o naszym kraju.

5. "Pan tu nie stał. Demoludy" to znów powrót do gry omawianej na początku artykułu.

Wskakuj do Malucha (Fiat126p) i ruszaj na wakacje po nowe

rzeczy! Gracz wyrusza do przeszłość - czasów PRL-u. Jego

zadaniem jest jedżenie po różnych krajach, aby uczestniczyć

w licytacjach nowych produktów. Trzeba wyostrzyć swój spryt,

żeby wygrać!

Axel Turski, kl. VI a

7

Zagadki logiczno-matematyczne

Zapraszam Was dzisiaj do wytężenia umysłu. Pomysł zaprezentowania kilku zagadek

pojawił się podczas przygotowań do konkursu "Kangur", w którym od kilku lat biorę udział.

Jeśli będziecie mieli problem z rozwiązaniem, służę pomocą. Powodzenia!

1.

Wyobraź sobie, że wsiadasz do autobusu jako kierowca.

Na pierwszym przystanku: wsiada 8 osób, wysiada 6 osób.

Na drugim przystanku: wsiada 12,wysiadają 2.

Na trzecim przystanku: wsiadają 2,wysiada 5.

Ile lat ma kierowca?

2.

Na granicy chińsko-meksykańskiej kura zniosła jajko. Do którego kraju należy jajko?

3.

Samolot leciał nad morzem. Zrzucił kilogram piór i kilogram stali. Który materiał szybciej

spadnie na ziemię?

4.

Był urodzinowy tort. Odcięliśmy Adamowi czwartą część tortu. Następny kawałek mogła

wziąć osoba, która potrafi podzielić pozostałą część tortu na 4 równe kawałki. Jak to zrobić?

5.

Królicza rodzina, składająca się z trzech królików, zjadła w ciągu tygodnia 73 marchewki.

Tata królik zjadł o 5 marchewek więcej niż mama, a ich synek zjadł 12 marchewek.

Ile marchewek zjadła mama w ciągu tego tygodnia?

6.

Było razem dwóch ojców i dwóch synów. Mieli razem 600 zł. Każdy dostał po 200 zł. Czy

to możliwe? Jak?

Michał Piekarek, kl. VI b

8

Wycieczka do Fabryki Wedla

1. marca klasa 5B miała wycieczkę do fabryki czekolady

Wedla, którą Wam w skrócie opowiem.

Już podczas wysiadania z tramwaju poczuliśmy mocny

zapach czekolady. Niestety, przyjechaliśmy godzinę za

wcześnie i przez tę całą godzinę ciekła nam ślinka. Nareszcie,

po długiej godzinie weszliśmy (oczywiście z przewodnikiem)

do środka. Na początku podziwialiśmy rzeźby i wystawy

z czekolady(całe jadalne!). Następnie udaliśmy się do

pokoiku „Słodyczy”, gdzie dosłownie "wciągaliśmy"

czekoladę i inne cuda. Później udaliśmy się do tzw. „Czystej

strefy”, gdzie podziwialiśmy produkcję Pawełków i Torcików

Wedlowskich. A na koniec pani przewodnik opowiadała nam

historię fabryki Wedla oraz stworzyliśmy własne Ptasie

Mleczko.

Po wycieczce wszyscy byli przejedzeni i nie mogliśmy już

patrzeć na czekoladę. Jeden z naszych kolegów nawet

rozchorował się z przejedzenia ;).

Moim zdaniem, fabryka czekolady, to jedno z najlepszych miejsc na świecie

Aleksander Szewczyk, kl. V b

9

Zbiórka karmy dla kotów i psów

Pod koniec stycznia klasy szóste zorganizowały zbiórkę karmy i gadżetów dla

kotów i psów.

Klasa 6a zorganizowała

zbiórkę dla psów dla fundacji

Krzykosiaki - Psy w Potrzebie,

a klasa 6b zbiórkę dla kotów dla

Fundacji św. Franciszka. Dzięki

pomocy naszych nauczycieli,

życzliwości rodziców i uczniów

klas szkoły podstawowej

i gimnazjum zebraliśmy dużo

podarunków dla tych fundacji.

Otrzymaliśmy pamiątkowe listy

od obu organizacji.

Dary dla schroniska dla kotów zawieźliśmy dzięki

pomocy naszych rodziców. W schronisku spotkaliśmy kotka, który podawał łapkę na

przywitanie. Pani, która opiekowała się tam 25-oma kotami, poświęciła dla nich swój

cały dom.

Dla piesków dary wysłała mama Patryka z klasy 6a.

Jeżeli ktoś z Was chciałby

pomóc którejś z fundacji, można

wejść na strony

www.krzykosiaki.pl (dla psów),

www.101kotow.pl(dla kotów) lub

skorzystać z facebooka:

fundacja.sw.franciszka (dla

kotów), fundacja.krzykosiaki-

psywpotrzebie (dla psów).

Planujemy podobną zbiórkę po raz drugi po Wielkanocy.

Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom!

W imieniu wolontariuszy:

Oliwia Gębura i Milada Sadowska, kl. VI b

10

Souvlaki (suflaki) z sosem tzatziki (cadzyki) (kuchnia grecka)

Składniki:

- 2 piersi z kurczaka

- przyprawa do gyrosa

- sól

- pieprz

- olej

- długie wykałaczki

Do sosu:

- opakowanie jogurtu naturalnego typ grecki

- 1 zielony ogórek

- czosnek granulowany

- sól

- oregano

Sposób przygotowania:

Piersi z kurczaka pokrój na długie paski. Następnie posyp przyprawą do gyrosa,

solą i pieprzem. Nadziej na wykałaczkę i owijaj mięso na wykałaczce i znów

nadziej z drugiej strony. Następnie piecz w piekarniku w 200 stopniach ok. 30

min. Ułóż mięso na wykałaczkach na talerzu. Polej sosem zrobionym

z wymieszanych: jogurtu, obranego i startego na tarce ogórka, oregano, czosnku

i soli. Możesz upieczone mięso podać z innymi dodatkami, np. takimi, jak widać

na zdjęciu. Zosia Majchrowska, kl. VI b

11

Pakora z ziemniaków (kuchnia indyjska)

Składniki:

- trzy średnie ziemniaki

- 1 średnia cebula

- łyżka świeżej, zielonej kolendry

- 1 zielone chili

- 1 łyżeczka sody

- 2/3 kubka mąki

- szczypta kurkumy

- szczypta soli

- pół szklanki wody

Wykonanie:

Wymieszaj mąkę, sól, kurkumę, sodę, dodaj posiekane chili i kolendrę oraz

cebulę pokrojoną w piórka. Dodaj wodę i zagnieć ciasto w gładką masę. Zagrzej

olej. Pokrój ziemniaki w cienkie plasterki. Dodaj łyżeczkę do herbaty gorącego

oleju do ciasta i dobrze wymieszaj. Maczaj każdy plasterek ziemniaka w cieście

z obu stron i kładź na rozgrzany olej. Smaż z obu stron na złoty kolor. Usmażone

kawałki ziemniaków połóż na talerz, żeby ostygły. Podawaj z dowolnymi

dodatkami, tak jak lubisz.

Hania Pranczk, kl. VI b

12

Najwyższy wieżowiec w Europie

Cześć!

To znowu ja z kolejnym materiałem. Tym

razem opowiem Wam o przyszłości, dosyć

niedalekiej.

Nieliczni wiedzą, iż w Warszawie powstaje

NAJWYŻSZY WIEŻOWIEC

W EUROPIE. Powstanie on w centrum,

niedaleko Pałacu Kultury i Nauki oraz

Złotych Tarasów. Dokładnie przy

ul. Chmielnej 71.

Wieżowiec „Chmielna Business Center” (tak brzmi jego robocza nazwa)

wzniesie się na wysokość 310 metrów. Dla porównania, dotychczasowy

najwyższy wieżowiec UE znajduje się w Londynie. Nosi nazwę „The Shard”

i sięga 309,6 metrów. Według mnie, bez sensu jest konkurowanie „na iglice” (tej

wysokości sięga tylko iglica, która nie będzie dostępna). Różnica wynosi

zaledwie 40 cm!!!

I tak największy wieżowiec na świecie („Burj Khalifa”, Dubaj, Zjednoczone

Emiraty Arabskie) wspina się na wysokość 828 metrów razem z iglicą. Nie

wiem jak dla Was, ale dla mnie, te dwa wcześniej wymienione budynki "nie

umywają się" z cudem inżynierii w Dubaju. DOSŁOWNIE!

Jan Sałek, kl. V b

13

Spotkanie z Dawidem Kwiatkowskim

Dnia 18.02.2017 pojechałam do Telewizji

Polskiej do programu „Pytanie na śniadanie”.

Wybrałam się tam, aby móc kolejny raz spotkać

się z moim idolem Dawidem Kwiatkowskim

(widziałam go poprzednio 3 lata temu na

koncercie w Krynicy - Zdroju). W holu TVP

było już bardzo dużo fanek Dawida.

Uwierzcie mi: jestem bardzo zadowolona ze

spotkania! Mogłam zaśpiewać z Dawidem i jego

fankami piosenkę „Countdown”. Tańczyłam

wraz z innymi taniec „Rio”, gdyż był to koniec

karnawału. Następnie dostałam od Dawida

autograf i mam zdjęcia zrobione w pobliżu

mojego idola. Spełniło się po raz drugi moje

marzenie!

Wiem, że jeszcze dużo przede mną, ale myślę już o udziale w kolejnych

koncertach Dawida: 22. kwietnia koncert w Klubie Stodoła, 31.marca we Wrocławiu,

29. kwietnia w Lublinie, 30. czerwca Barcinie. Może uda mi się wziąć udział chociaż

w jednym. Cieszę się, że moi rodzice pozwalają mi na udział w takich atrakcjach.

Jeśli ktoś z Was ma ochotę obejrzeć „Pytanie na

śniadanie” z udziałem Dawida, zapraszam na

stronę: www.pytanienaśniadanie.tvn.pl

Magda Stopka, kl. VI a

14

Spotkanie z Marcinem Szczygielskim

7. marca bieżącego roku klasy 6 a oraz 4 b udały się do Biblioteki Multimedialnej

na Mokotowie. Celem wycieczki było spotkanie z pisarzem Marcinem Szczygielskim.

Po zajęciu przez obie klasy miejsc i chwili czekania, na salę wszedł autor. Miał na

sobie ciekawe ubranie, a także nosił dość bujną brodę.

Opowiedział nam o swoim dzieciństwie. W młodości uwielbiał czytać książki, lubił

też pisać. Jednak pisemnych prac domowych nie cierpiał, ponieważ były one

obowiązkowe. Następnie Pan Szczygielski rozpoczął ,,recenzję" swoich książek dla

dzieci. Pierwszą i najgrubszą z nich była ,,Omega",

następnymi: ,,Za Niebieskimi Drzwiami", ,,Czarownica

Piętro Niżej" oraz ,,Teatr Niewidzialnych Dzieci" i kilka

innych. Z ,,Teatru Niewidzialnych Dzieci" przeczytał 2

fragmenty, co jeszcze bardziej zachęciło do kupna

pozycji.

Pod koniec spotkania przyszedł czas na pytania. Padły między innymi takie jak:

,,jakie wrażenie wywarła na Panu ekranizacja książki pod tytułem "Za Niebieskimi

Drzwiami"?" albo ,,jaką książkę dla dzieci pisał Pan najdłużej ?" i wiele, wiele innych.

Na końcu autor rozdawał autografy i dedykacje, a uczniowie klasy 6 A wręczyli mu

album z ilustracjami do jego książek.

Moim zdaniem to spotkanie było bardzo interesujące, a Pan Marcin Szczygielski

okazał się miłym człowiekiem.

Jędrzej Saracyn:

na podstawie wspomnień własnych oraz uczniów klasy 6 a

Rys. Anzelika Baranova, kl. 5 a

15

Winda nr 3 - upiorna winda...

Pewnego wieczoru (było to zimą o godzinie 16) na naszym spotkaniu dobrze

bawiliśmy się i pracowaliśmy przy pysznym jedzeniu. Bardzo smakowały nam

słodkości, które przygotowała opiekunka naszej gazetki szkolnej (p. Ania).

Zaczęliśmy rozmawiać. Niestety, zapomniałem o czym. „Stety” było takie, że wiem

co było potem.

Jakiś temat rozmowy przeistoczył się w upiorny horror. I właśnie w tym momencie

ktoś wspomniał o windzie. Właściwie, teraz dopiero zaczął się horror – na żywo!

Zgasły światła na korytarzu. Potem zaczęły migotać na zmianę. Wszyscy zamarli.

Czułem, że poziom adrenaliny w naszych organizmach przekracza dopuszczalną

ilość. A podniósł się jeszcze bardziej, gdy z parteru zaczęły dochodzić piski i krzyki.

Oczywiście, nie mogło zabraknąć w tej historii windy, która zaczęła trzeszczeć na

wszystkie strony. Wydawało się, jak by zaraz wszystkie serca redaktorów obecnych

na spotkaniu miały wyskoczyć i pobiec "gdzie wlezie".

Takiej przygody to jeszcze nie przeżyliśmy. Aż boję się myśleć, co będzie dalej.

Na szczęście nasze spotkania w tym roku szkolnym odbywają się już przy świetle

dziennym.

Jan Sałek, kl. V b

________________________________________________________________________________________________________

Zapewne zabrakło Wam w tym numerze relacji z "Mam talent". Nie martwcie się,

nasi reporterzy nie śpią. Po prostu już przed konkursem mieliśmy praktycznie

gotowy materiał do tego numeru i niestety zabrakło nam miejsca na kolejny artykuł.

Powrócimy do tematu w następnym numerze - będziecie mogli wówczas odświeżyć

wspomnienia i jeszcze raz poczuć "ciarki na plecach", jak powiedziała Pani

Agnieszka. Do miłego...

16

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :

Podchodzi blondynka do kiosku:

- Poproszę bilet za złotówkę.

- Proszę bardzo.

- Ile płacę?

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :

- Najlepszy azjatycki piłkarz?

- Kiwa Jakotako.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :

- Jak nazywa się Chińczyk, któremu zepsuło się auto?

- Toyota Mipada.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :

- Co widzi optymista na cmentarzu?

- Same plusy.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :

Szkolny News

Kontakt: https://zs56warszawa.prymus.info/ - Anna Kowalczyk lub poszczególni autorzy

Opiekun: Anna Kowalczyk Korektor gazety: Monika Piechowska

Wydawca: Szkoła Podstawowa nr 214 w Warszawie Druk: Piotr Sałek

Autorzy: Oliwia Gębura, Zofia Majchrowska, Michał Piekarek, Hanna Pranczk, Martyna Rozum, Milada Sadowska, Jan Sałek,

Magdalena Stopka, Aleksander Szewczyk

Współpracownicy: Jędrzej Saracyn, Axel Turski, Anzhelika Baranova

Nakład: 60-80 egzemplarzy Egzemplarze bezpłatne