wrzesień 2013 r. - · pdf filesanathana sarathi sierpień 2013 © organizacja sathya sai...
Post on 11-Feb-2018
213 Views
Preview:
TRANSCRIPT
Tłum. z ang. Grzegorz Leończuk
Red. Bogusław Posmyk
wrzesień 2013 r.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 2
SPIS TREŚCI
Rozwijajcie w sobie miłość do Boga Orędzie Bhagawana z 18 sierpnia 1996 roku Uroczystości w Prasanthi Nilajam Sprawozdanie Podstawą wszelkiego stworzenia jest miłość Rabin David Zeller Ganeś mieszka we wszystkich Z naszych archiwów Tragiczne wydarzenie przemienione w błogosławieństwo Prof. U.S. Rao Strumień nektaru z rąk Baby Blask boskiej chwały Nowiny z ośrodków Sai Sprawozdanie Brak rozróżniania Ćinna Katha
Official Websites of Prasanthi Nilayam Sri Sathya Sai Central Trust: www.srisathyasai.org.in Bhagavan’s Photographs Online: www.saireflections.org Reporting Website from Prasanthi Nilayam: www.theprasanthireporter.org Radio Sai Global Harmony: www.radiosai.org Sri Sathya Sai Easwaramma Women’s Welfare Trust: www.ewwt.org.in Bal Vikas Wing of Sri Sathya Sai Organisation, India: www.sssbalvikas.org
Sanathana Sarathi Pismo poświęcone moralnemu i duchowemu rozwojowi ludzkości przez
SATJĘ * DHARMĘ * ŚANTI * PREMĘ * AHIMSĘ
(prawdę * prawość * pokój * miłość * niekrzywdzenie)
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 3
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 4
Amrita Dhara Orędzie Bhagawana z 18 sierpnia 1996 r.
ROZWIJAJCIE W SOBIE MIŁOŚĆ DO BOGA
Prawdziwym pięknem w tym świętym kraju Bharatu jest wyrozumiałość. Spośród wszystkich obrzędów największą pokutą jest trzymanie się prawdy. Najpiękniejszym uczuciem w tym kraju jest miłość do
własnej matki. Charakter ceni się znacznie wyżej niż życie. Ludzie zapomnieli o podstawowych zasadach tej wspaniałej kultury, a naśladują kulturę Zachodu. Niestety! Bharatijowie nie zdają sobie sprawy z wielkości swego kulturowego dziedzictwa, tak jak potężny słoń nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły. Honor narodu zależy od moralności jego obywateli. Nieobyczajność na pewno okryje naród hańbą.
Prawdziwa ludzkość dba o moralność. Słuchajcie tej prawdy, o waleczni synowie Bharatu!
iła inteligencji rośnie w człowieku w olbrzymim tempie. W istocie nie ma granic dla
jego inteligencji. Niestety, nawet w najmniejszym stopniu nie rozwijają się jego cnoty.
Wskutek postępu nauki i techniki oraz mocą swej inteligencji człowiek nauczył się latać
po niebie jak ptak i nurkować w wodzie jak ryba. Ale nie nauczył się żyć na ziemi jak istota
ludzka.
Dostrzegajcie jedność w różnorodności
Cóż to za wielkie osiągnięcie, że człowiek lata po niebie jak ptak? Ważniejsze jest, aby nauczył się
żyć na ziemi jak istota ludzka, bo ziemia jego podstawą. Błędem człowieka jest myślenie, że
dokonał wielkiego postępu tylko dlatego, że nauczył się latać. To jedynie złudzenie. W istocie
inteligencja człowieka została dziś tak sprowadzona na manowce, że stwarza on różnorodność
tam, gdzie jest jedność. Co więcej, liczba tak zwanych inteligentnych ludzi wzrasta. Człowiek
S
Wykształcenie bez charakteru jest bezużyteczne
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 5
zapomniał dziś o cnotach, które mogą pomóc mu uzmysłowić sobie jedność w różnorodności.
Głównym obowiązkiem człowieka jest widzieć jedność w różnorodności. Widzenie
różnorodności w wielości jest oznaką ograniczenia umysłu. Pociąć jakąś tkaninę na sto kawałków
jest bardzo łatwo. Ale trudno jest zszyć wszystkie te kawałki w jeden kawał tkaniny. Prawdziwe
spełnienie, szczęście i wygoda życia leży wyłącznie w jedności. Człowiek powinien dziś pojąć
związek pomiędzy jednością a różnorodnością. Aby uszyć koszulę, bierzesz dwumetrową tkaninę
i idziesz do krawca. Krawiec potnie tę tkaninę na wiele części. Jeśli krawiec nie potnie tej tkaniny
na części, koszuli nie da się zrobić. Musi oddzielnie wyciąć mankiety, kieszenie, kołnierz itd. i
połączyć je razem. Czego używa, aby pociąć tkaninę na części? Nożyc. Co pomaga mu połączyć
te wszystkie kawałki i zrobić koszulę? Jest to nić. Człowiek dziś zachowuje się jak nożyce, które
dzielą, a nie jak nić, która łączy. Myśli, że jest bardzo inteligentny, bo umie dzielić. Ale to nie jest
prawdziwa inteligencja. Człowiek zapomniał, czym jest inteligencja. Stał się przebiegły i marnuje
swoje życie.
Ludzkie narodziny mają na celu zdobycie wolności od narodzin i śmierci
Życie jest mieszanką szczęścia i smutku. Szczęście i smutek, zysk i strata, dobro i zło, światło i
ciemność są w istocie swoimi wzajemnymi odbiciami. Jak mówi Bhagawadgita: Sukhadukhe
samekruthwa labhalabhau dźajadźajau (człowiek powinien zachować równowagę w szczęściu i
smutku, zysku i stracie, w zwycięstwie i klęsce). Co jest celem życia? O co chodzi w tym życiu?
Zaczyna się ono urodzinami, a kończy śmiercią. Człowiek został schwytany w to niekończące się
koło narodzin i śmierci. Dlatego powinien modlić się do Boga, aby dał mu wolność od tego.
Punarapi dźananam punarapi maranam,
Punarapi dźanani dźathare sajanam,
Iha samsare bahu dustare,
Kripajapare pahi murare.
(O Panie! Zostałem uwięziony w kręgu narodzin i śmierci; wielokrotnie doznawałem męczarni
przebywania w łonie matki. Bardzo trudno przepłynąć ten ocean ziemskiego życia. Przenieś
mnie, proszę, przez ten ocean i daj mi wyzwolenie.)
Każda narodzona istota ludzka musi któregoś dnia umrzeć. Jak człowiek powinien prowadzić
swoje życie? Co jest celem życia? Jaki zamiar stoi za tym życiem? Życie ludzkie uważane jest za
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 6
bardzo święte. Dźantunam nara dźanma durlabham (ze wszystkich żyjących istot, narodziny
ludzkie są najrzadsze). Dlaczego uważa się je za tak rzadkie? Są rzadkie, ponieważ człowiek może
w swym ludzkim życiu dowieść wielkich ideałów. Stąd też nie powinien marnować życia na
pogoń za ziemskimi przyjemnościami.
Nasz prorektor wspomniał w swym przemówieniu, że dzieci co roku obchodzą sradhę (rocznicę
śmierci) swoich zmarłych rodziców i okazują im swą wdzięczność. Ta coroczna uroczystość
nazywa się w telugu tat dinamu (ów dzień). Człowiek powinien myśleć o swoich rodzicach
przynajmniej w dzień ich śmierci i ofiarować im kilka łez wdzięczności. Oto prawdziwa tarpanam
(ofiarowanie wody dla zmarłych przodków). Okazywanie wdzięczności swoim rodzicom jest
waszym najważniejszym obowiązkiem. Dlaczego? Wasza krew, jedzenie, głowa i pieniądze są
darami waszych rodziców. Dlatego waszym obowiązkiem jest okazywać im wdzięczność,
pamiętać o miłości, jaką was obsypywali i poświęceniach, jakie ponieśli dla waszego rozwoju.
Jeśli wykonujecie takie święte obrzędy ku pamięci swych rodziców, wasze dzieci także będą was
szanować i pamiętać o was w przyszłości. Cokolwiek zrobicie w życiu, otrzymacie reakcję,
oddźwięk i odbicie. Jeśli zdradzicie swych rodziców, wasze dzieci także was zdradzą. Nikt nie
może uciec od następstw swych działań. Dlatego powinniście zachować w sercu uczucie
wdzięczności i dawać szlachetny przykład.
Właściwie wykorzystujcie swoją inteligencję
Studenci starają się dzisiaj rozwijać inteligencję, a nie swoje dobre cechy. Są bohaterami w
osiągnięciach akademickich, ale zerami pod względem zalet. Zdobywają stuprocentowe oceny
na studiach, ale jeśli ocenimy ich cnoty, nie zdobędą nawet jednego procenta na sto. Trzy
czwarte charakteru to życie. Wykształcenie bez charakteru jest bezużyteczne. Dlatego czyńcie
wszelkie wysiłki, aby rozwijać swój charakter. Możecie być obdarzeni władzą, bogactwem,
inteligencją i siłą fizyczną. Ale wszystkie te moce okażą się daremne, jeśli zabraknie wam mocy
łaski boskiej. Wszyscy wiecie, co stało się z Karną w wojnie, opisanej w Mahabharacie.
Można mieć fizyczne męstwo i siłę inteligencji,
ale jeśli zabraknie łaski boskiej, popada się w nieszczęście.
Karna był wielkim wojownikiem, ale jaki był jego los?
Nigdy nie zapominajcie o tej prawdzie.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 7
Kiedyś pewien władca był pod wrażeniem opowieści Mahabharaty i sposobu, w jaki prawi
Pandawowie pokonali podłych Kaurawów. Chciał, żeby opowieść o nim napisano tak, by
przypominała ową opowieść o bohaterskich czynach - Mahabharatę - opisując go jako bohatera.
Zwołał spotkanie nadwornych uczonych i poetów i powiedział do nich:
- O wielcy uczeni, dam wam wspaniałą nagrodę, jeśli napiszecie opowieść o mnie, wzorując się
na Mahabharacie. Możecie porównać mnie do najstarszego z Pandawów, który był prawy i
ucieleśniał prawdę.
Wówczas jeden z uczonych spytał:
- O królu! Kogo mamy opisać jako twoich czterech braci?
Król pomyślał przez chwilę i rzekł:
- Jest czterech ministrów drogich mi. Możecie potraktować ich jako moich braci.
- O królu! Kim w takim razie są Kaurawowie?
Król rzekł:
- Wszyscy moi wrogowie są jak Kaurawowie, są ich setki.
Pewien inteligentny poeta, przysłuchujący się rozmowie wstał i spytał:
- O królu! Pandawowie byli pięcioma braćmi. Wybierz swoich czterech braci spośród swoich
ministrów. Ten, który jest obdarzony siłą fizyczną, będzie jako Bhima. Ten, kto ma ostry intelekt,
będzie Ardżuną. Podobnie wybierzemy również Nakulę i Sahadewę. Ale jest jeszcze jedna rzecz,
w którą musisz wejrzeć. Jeśli jesteś opisywany jako Judhiszthira, a twoja żona jako Draupadi,
trzeba ją opisać jako żonę również twoich czterech ministrów, bo Draupadi była żoną pięciu
Pandawów. Musisz teraz wybrać imię osoby, która zostanie opisana jako Draupadi. Będzie ona
nie tylko twoją żoną, ale także żoną tych czterech ministrów!
Król słysząc to natychmiast poniechał pomysłu, aby opowieść o nim była napisana według
Mahabharaty.
Nauka z tej opowieści jest taka, że kiedy czyta się opowieści o bohaterach, takie jak
Mahabharata, powinno się rozumieć obecne za nimi źródło życiowe. Każda postać i każda
sprawa w owej wielkiej epopei o bohaterach ma jakieś określone źródło. Dopiero rozpoznawszy
je będziecie w stanie pojąć ich znaczenie i przesłanie.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 8
Ten, kto nie rozumie źródła życia, dozna tego samego kłopotliwego położenia, co ów król. Ludzie
dzisiaj mają zdeprawowaną inteligencję. Jaki pożytek płynie z inteligencji, jeśli nie czyni się z niej
właściwego użytku? Jeśli inteligencja jest połączona z dobrymi cechami, możecie osiągnąć w
życiu wszystko.
Można zdobyć wysoki tytuł akademicki, taki jak magister czy licencjat i zdobyć wysokie stanowisko,
można zgromadzić majątek, dokonać czynów dobroczynnych i zdobyć sławę,
można mieć siłę fizyczną i cieszyć się długim i zdrowym życiem,
można być wielkim uczonym, zgłębiającym Wedy i głoszącym je,
ale nikt nie może dorównać osobie naprawdę oddanej Panu.
Studenci!
Urodziwszy się w tym świętym kraju, powinniście wraz z inteligencją starać się rozwijać dobre
cechy. O ile inteligencja pomoże wam dokonać pewnych zadań, wasze cnoty przyniosą wam
dobre imię. W życiu są tylko dwie rzeczy prawdziwe i wieczne. Co to za rzeczy? Są to: prawość i
dobre imię.
Asthiram dźiwanam loke,
Asthiram jauwanam dhanam,
Asthiram dara putradi,
Dharmam kirti dwajam sthiram.
(Życie na tym świecie jest nietrwałe. Podobnie młodość i majątek. Żona i dzieci również nie są
trwałe. Trwała jest tylko prawość i dobre imię.)
Nie marnujcie czasu
Ten świat jest nietrwały, a wszystko w nim tymczasowe jak przelatujące chmury. Kiedy ktoś się
urodzi, nazywacie go dzieckiem. Po dziesięciu latach jest nazywany chłopcem; w wieku lat 30.
nazywa się go mężczyzną, a w wieku lat 75 nazywany jest dziadkiem. Choć na różnych odcinkach
życia jest on nazywany dzieckiem, chłopcem, mężczyzną i dziadkiem, osoba jest ta sama.
Najważniejszą i najcenniejszą rzeczą, jaką Bóg dał człowiekowi, jest czas. Czas jest bardzo,
bardzo ważny. Nie marnujcie czasu. Strata czasu jest stratą życia. Czas to Bóg. Pozdrawiamy czas
mówiąc: Kalaja namah, kala kalaja namah, kaladarpa damanaja namah, kalatitaja namah,
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 9
kalaswarupaja namah, kalanijamitaja namah (Pozdrowienia dla czasu, dla tego, który jest
ponad czasem, dla tego, który pokonał czas, dla tego, który przekracza czas, dla tego, który jest
ucieleśnieniem czasu i dla tego, który zarządza czasem). Wszystko jest uregulowane przez czas.
Czas odpowiada nawet za narodziny i śmierć. Kiedy ktoś umiera, ludzie mówią, że jego czas
dobiegł końca. Czas odpowiedzialny jest nawet za to, aby dojrzał niedojrzały owoc. Czas jest
najważniejszy i jest podstawą wszystkiego.
Studenci!
Ludzie oddają się próżnemu plotkowaniu, źle mówią o
innych i marnują czas.
Wyśmiewanie innych jest wielkim grzechem. Nigdy nie
zdołacie uciec od jego następstw.
W istocie inni to nie inni - zaprawdę są oni
ucieleśnieniami Boga.
Słuchajcie tego, o waleczni synowie Bharatu!
Kiedy wyśmiewacie innych, wyśmiewacie samego Boga. Nigdy więc nie wyśmiewajcie ani nie
krytykujcie nikogo. Marnujecie dużo czasu na krytykowanie innych. Nie macie nic innego do
roboty niż krytykować innych? Jeśli nie masz nic innego do roboty, lepiej rozłóż materac i
prześpij się. Dlaczego źle wykorzystujesz czas, oddając się złej mowie? Ten, kto marnuje czas,
jest wielkim grzesznikiem.
Bharat jest krajem obfitości
W tym świętym kraju Bharatu nie brakuje niczego. Bharat jest uważany za Annapurnę (kraj
obfitości). Nie brakuje w tym kraju żyznej ziemi czy niewysychających rzek. Można tu
wyhodować wszelkiego rodzaju plony. Surowców dostępnych w Bharacie nie dostanie się
nigdzie indziej. Jeśli Bharathijowie będą ciężko pracować, Bharat naprawdę stanie się krajem
obfitości. Bharat jest zmuszony brać pożyczki od innych krajów, ponieważ ludzie nie mają ochoty
ciężko pracować. Dlaczego mielibyśmy w ogóle brać pożyczki? Mamy mnóstwo wszystkiego.
Jedyną rzeczą, jakiej nam potrzeba jest robienie właściwego użytku z naszych zasobów.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 10
Uświęcajcie czas poprzez wytężoną pracę. Każdy człowiek może się nasycić, jeśli pilnie pracuje.
Czy niemożliwe jest napełnić sobie brzuch, jeśli się pracuje obiema rękoma? Choć Bóg dał Ci
dwie ręce, nie jesteś w stanie napełnić brzucha z powodu swego lenistwa. Pracuj pilnie. Szczerze
wykonuj swoje obowiązki. Będziesz miał wówczas i zdrowie, i szczęście. Ludzie dzisiaj są gotowi
jeść, ale nie pracować. Do tego angażują się w gołosłowne dyskusje.
Ci, którzy marnują czas na próżne dyskusje, mają sieczkę w głowach. W książce [pustaka] jest
dowolna ilość wiedzy, ale jakiż z tego pożytek, jeśli mastaka (głowa) jest pełna sieczki? Możesz
napełnić swoją mastaka wiedzą z pustaka, ale nie rób ze swojej mastaka drugiej pustaka. Tylko
ci, którym brakuje pełnej wiedzy, angażują się w dyskusje.. Są oni naprawdę wielkimi głupcami.
Nigdy nie oddawaj się gołosłownym dyskusjom. Jak możesz spierać się odnośnie czegoś, czego
nie znasz? Zaczynasz wyobrażać sobie, co jest za księżycem, ale tego nie widziałeś. Jak więc
możesz się spierać co do tego? Jak możesz rozstrzygać, co tam jest? Jeśli ktoś cię spyta, co jest
pod twoimi stopami, powiesz: "pod moimi stopami jest ziemia", ponieważ masz o tym
bezpośrednią wiedzę. Co zyskasz jednak poprzez spieranie się o coś, czego nie wiesz. Będziesz
tylko marnował czas, energię i pamięć. Mało tego, zestarzejesz się przedwcześnie.
Pomiędzy moimi myślami, słowami i czynami panuje doskonała zgodność. Moc mojej pamięci
jest doskonała; nie mam jakiejkolwiek słabości. Jak wyglądają współcześni chłopcy w wieku 17,
18 czy 20 lat? Mają kwaśne miny i zapadnięte policzki. Studenci powinni być zawsze szczęśliwi,
radośni i aktywni. Powinni być też uważni. Jakąkolwiek pracę wykonujesz, rób ją z należytą
uwagą. Jedynie wówczas będziesz mógł cieszyć się spokojem i szczęściem i nawet naród będzie
bezpieczny.
Studenci!
Ponieważ brakuje dziś ciężko pracujących ludzi, zmuszeni jesteśmy polegać na pomocy innych
narodów. Jeśli spojrzycie w przeszłość i zastanowicie się, pojmiecie, w jaki sposób Brytyjczycy
opanowali ten kraj. Jak mały kraj, taki jak Anglia mógł pokonać tak wielki i ludny kraj jak Bharat?
Przyczyną było to, że Hindusi zdradzili swój kraj, z powodu własnego samolubstwa i chciwości.
Byli leniwi i nie mieli ochoty ciężko pracować. Dlatego właśnie Brytyjczycy mogli połknąć całe
Indie jak jakieś idli. Hindusi są jak potężny słoń, który nie zna własnej siły. Machnięciem ogona
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 11
może odrzucić daleko od siebie kornaka [przewodnika słoni]. Kornak panuje nad takim
potężnym słoniem przy pomocy małego, żelaznego haka. Przyczyną jest to, że słoń nie zna
własnej siły. Każdy człowiek jest obdarzony niezmierną mocą i wielką energią. Może wykonać
każde zadanie. Na tym świecie nie ma nic, czego nie może osiągnąć, jeśli robi to z silnym
postanowieniem. Ale on nie czyni wysiłków, żeby ujawnić swoją wrodzoną siłę. Malutka mrówka
potrafi przejść całe mile, o ile się wysili. Z drugiej strony nawet orzeł nie ruszy się o cal, jeśli nie
wykona wysiłku.
Thjagaradźa śpiewał: Czimalo Brahmalo Siwa Kesawadulalo prema mira welasi unde birudhu
wahinczina Rama nannu browara. (Och, Ramo! W swojej czystej i nieskazitelnej postaci miłości
mieszkasz we wszystkich istotach, od mrówki po Brahmę, jak również w Siwie i Kesawie. Bądź,
proszę, także moim obrońcą.) Ten, kto posiada pierwiastek życia to Siwa (życie), ten kto jest bez
życia to sawa (trup). Stąd też człowiek jest zaprawdę ucieleśnieniem Siwy. Cokolwiek robi -
chodzi, rozmawia, czyta, pisze itd. - dzieje się to jedynie przy pomocy jego wrodzonej boskiej
siły.
Kiedyś Thjagaradźa był przerażony, gdy musiał stawić czoła ciężkiej próbie - otóż jego starszy
brat wrzucił do rzeki Kaweri posąg Pana Ramy, którego on używał do nabożeństw. Thjagaradźa
poskarżył się: "Ramo, dlaczego wystawiłeś mnie na tę ciężką próbę? Czy nie jestem oddany albo
czy Ty nie masz siły, aby mnie ochronić? Jeśli naprawdę masz siłę, by ochronić mnie, dlaczego
muszę przechodzić przez to cierpienie? Ja jestem oddany, bo nie ma chwili, w której nie
myślałbym o Tobie lub nie modliłbym się do Ciebie. Oddanie jest we mnie, ale nie ma mocy w
Tobie”.
Thjagaradźa stał się dumny ze swojego oddania. Tak, jak tancerz, który obwinia perkusistę, aby
ukryć swoją nieudolność. Później Thjagaradźa żałował swego błędu. Powiedział sobie: “Wstyd!
Moje oddanie nie jest prawdziwe. Pan Rama jest z pewnością wszechmocny”. Zaśpiewał
wówczas:
Gdyby nie moc Ramy, czy zwykła małpa mogłaby przemierzyć potężny ocean? Czy Lakszmi
Dewi, bogini bogactwa, stałaby się Jego małżonką? Czy Lakszmana czciłby Go? Czy
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 12
inteligentny Bharata wielbiłby Go? Czy, gdyby nie potężna moc Ramy, wydarzyłoby się to
wszystko? Rzeczywiście, mocy Ramy nie da się opisać?
Thjagaradźa powiedział: “Och, Ramo! Nie sposób opisać Twojej mocy. Gdyby nie moc Twojego
Imienia, czy jakaś małpa mogłaby przemierzyć ocean? Każdy oddaje cześć bogini bogactwa,
Lakszmi. Nie ma nikogo, kto nie czciłby Lakszmi. Nawet człowiek szalony wyciąga rękę po
pieniądze. Czy taka potężna Lakszmi czciłaby Cię, gdyby nie było w Tobie mocy? Nie jesteśmy w
stanie poznać, jak wielka jest Twa moc, Swami. Naczynie mojego serca jest bardzo małe.
Dlatego mogłem otrzymać tylko trochę Twojej łaski. Nie jest to więc Twoją winą, wina leży we
mnie, ponieważ moje naczynie jest małe. Jeśli rozszerzę swoje naczynie, napełnię je Twoją boską
miłością i łaską, ile tylko zechcę”.
Bóg jest ucieleśnieniem miłości. Żyjcie w miłości. Musicie rozszerzać naczynia swego serca, aby
móc je napełniać miłością i łaską Boga. Kiedy wasze serce jest ciasne, wielkim błędem jest
obwinianie Boga za to, że nie jesteście w stanie przyjąć Jego bezkresnej łaski.
Studenci powinni rozwijać w sobie wartości moralne
Nasz system oświatowy jest tak wadliwy, że nie wspiera w uczniach wartości moralnych,
etycznych i duchowych. Żył sobie kiedyś pewien pandit (uczony), który drobiazgowo wykonywał
Sandhja Wandanam (obrzędowe oddawanie czci Bogu), śpiewał mantrę Gajatri i w ten święty
sposób prowadził życie. Miał on syna, który popadł w złe towarzystwo. Powiedz mi, w jakim
towarzystwie się obracasz, a powiem ci, kim jesteś. Pewnego dnia przyszedł do swego ojca i
rzekł:
- Chcę jechać do Ameryki, bo jadą tam wszyscy moi przyjaciele.
Ojciec poradził mu:
- Mój drogi, w Ameryce nie sposób żyć według naszych świętych tradycji. Nie będziesz tam mógł
śpiewać mantry Gajatri ani wykonywać Sandhja Wandanam. Nawet jeśli będziesz próbował je
wykonywać, ludzie będą się z ciebie śmiali, mówiąc, że jesteś jakimś szalonym Hindusem.
Dlatego nie radzę ci jechać do Ameryki.
Ale syn był nieugięty. Uparł się, żeby jechać. Był jedynakiem. Człowiek schwytany jest w potrójną
pułapkę dhaneśany, dareśany i putreśany (pragnienia pieniędzy, małżonka i potomstwa). Ojciec
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 13
- ponieważ nie chciał wywoływać niezadowolenia syna - zgodził się. Chłopiec pojechał do Delhi,
dostał paszport i wizę. Następnego dnia miał wejść na pokład samolotu do Ameryki. Ojciec przy
odjeździe poradził mu:
- Synu, gdziekolwiek się udasz, nigdy nie zapominaj, w żadnej sytuacji, o naszym bóstwie
rodzinnym, Matce Kali. Zawsze o Niej rozmyślaj, wykonuj codziennie rano i wieczorem Sandhja
Wandanam i regularnie śpiewaj mantrę Gajatri.
Syn ochoczo zgodził się robić wszystko, co powiedział mu ojciec i dał ojcu słowo. Mimo iż obiecał
ojcu, że będzie stosował się do jego wskazówek, tak naprawdę nie brał tego poważnie, a
najważniejszą sprawą było dlań dostać się jakoś do Ameryki. Rozpaczliwie chciał dotrzeć
jakimkolwiek sposobem do Ameryki, uważał bowiem Amerykę za niebo na ziemi. Ale w
rzeczywistości tak nie jest. Życie w Ameryce jest sztuczne. Z drugiej strony jakże świętym i
błogosławionym krajem są Indie! Jest to punja bhumi, thjaga bhumi i karma bhumi (kraj zasługi,
poświęcenia, działania).
Po pięciu latach od przyjazdu do Ameryki syn zapomniał nawet ojczystego języka. Kiedy
rozmawiał z matką przez telefon, nie był w stanie rozmawiać w telugu. Biedna matka nie była w
stanie zrozumieć, co syn mówi. Będąc kobietą tradycyjną, nie znała nowoczesnych trendów.
Dlatego oddała słuchawkę mężowi. Syn powiedział do ojca po angielsku: “Ojcze, muszę tu być
jeszcze pięć lat, żeby dalej studiować”. Co studiował? W istocie nie ukończył kursu, dla którego
wyjechał. Wszystkie pieniądze, jakie posyłał ojciec marnował na jedzenie i wędrówki. Jak mówi
powiedzenie w telugu: bezrobotny fryzjer próbuje zgolić głowę kotu. Tak właśnie chłopiec ten
spędzał czas, nie robiąc nic wartego zachodu. Ojciec pomyślał, że ten szalony facet nie wróci do
Indii, jeśli go zostawi. Dlatego obmyślił pewien plan. Wysłał do niego pilny telegram: „Stan matki
jest poważny, przyjeżdżaj natychmiast". Bojąc się, że ojciec może nie wysłać mu ponownie
pieniędzy, syn postanowił wrócić do Indii. Rodzice byli bardzo szczęśliwi, że syn powrócił. W
swoich listach z Ameryki pisał same kłamstwa - że nie zapomniał o Boskiej Matce i że regularnie
śpiewa Gajatri.
Ojciec pojechał, aby go przyjąć na lotnisku i zabrał go samochodem do świątyni Matki Kali.
Ponieważ szukał błogosławieństw Boskiej Matki, kiedy wysyłał go do Ameryki, chciał otrzymać
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 14
Zapominając o miejscu, z którego przyszli, ludzie gubią się w ziemskich
pragnieniach. Niewielu jest takich jak Prahlada, którzy od chwili narodzin zdają sobie
sprawę z własnej wrodzonej boskości. Od urodzenia mówią “Soham, soham!” (Tym
jestem). Zwykli jednak śmiertelnicy pytają: “Koham, koham?” (Kim jestem?) Nie
dostają odpowiedzi do końca życia. Nie uświadamiają sobie, że odpowiedź brzmi:
“jestem Bogiem”. Niewielu szczerych poszukiwaczy zaczyna od “Koham”, a kończy
odkryciem: “Soham.”
Baba
jej błogosławieństwa, zanim zabierze syna do domu. Dotarłszy do świątyni, ojciec powiedział
mu, aby ofiarował pozdrowienia Boskiej Matce. Syn spojrzał na posąg Matki Kali i powiedział:
“Jak się Pani miewa?”. Ojciec osłupiał, widząc jego zachowanie. Zbeształ go surowo, mówiąc:
"Wstyd! To tego właśnie nauczyłeś się w Ameryce? Nie jesteś godzien być moim synem. Wynoś
się stąd!”. Cóż to za buta ze strony tego syna - zwrócić się do Boskiej Matki: “Jak się Pani
miewa?”. Czy tak robi wykształcona osoba? Czy tego rodzaju zachowanie jest stosowne dla
istoty ludzkiej? Nie, jest to cecha demoniczna. Choćby tacy ludzie byli najwyżej wykształceni, nie
są godni tego, aby nazywać ich istotami ludzkimi. Dziś wielu studentów takimi się właśnie staje.
Studenci przede wszystkim powinni rozwijać wartości moralne. Życie pozbawione ludzkich
wartości nie ma żadnego znaczenia. Powodem wielkiego dziś chaosu w kraju jest brak
moralnego charakteru u ludzi. Moralność jest najważniejsza. Jeśli będziesz rozwijać troistą
zasadę Daiwa priti, papa bhiti i sangha niti (miłość do Boga, strach przed grzechem i moralność
w społeczeństwie), staniesz się ucieleśnieniem boskiej trójcy. Choćbyście zdobyli najwyższe
wykształcenie, nigdy nie traćcie wiary w Boga. Człowiek bez wiary w Boga jest zaprawdę żywym
trupem. Nawet padłe zwierzę ma jakąś wartość, bo można zrobić jakiś użytek z jego skóry. Ale
martwe ciało istoty ludzkiej nie ma w ogóle żadnej wartości. Dlatego powinno się zdobyć za
życia dobre imię. Oto doskonałe życie. Jest to możliwe, jeśli rozwijacie miłość do Boga. Jeśli
będziecie mieli miłość do Boga, będziecie mieć w życiu wszystko.
Bhagawan zakończył orędzie bhadźanem Prema mudita manase kaho.
– Z orędzia Bhagawana wygłoszonego w hali Sai Kulwant 18 sierpnia 1996 roku.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 15
UROCZYSTOŚCI W PRASANTHI NILAJAM
SAI SANGIT SAURABH - KONCERT MUZYKI NABOŻNEJ
Wykładowcy Wyższej Szkoły Muzycznej Sathya Sai Mirpuri z Prasanthi Nilajam złożyli
Bhagawanowi hołd muzyczny występem pod nazwą “Sai sangit saurabh” (Zapach muzyki Sai)
28 lipca 2013 roku. Rozpocząwszy koncert pieśnią modlitewną “Watapi Ganapatim,”
poświęconą Panu Ganeśi, ci śpiewacy i muzycy wykonali klasyczne utwory karnatackie i
hindustańskie w różnych ragach (melodiach) z doskonałą precyzją, zakończyli go zaś świetną
muzyką dźugalbandi, która zdobyła sobie gorące oklaski bhaktów.
Bhadźany, jakie nastąpiły po tym wciągającym występie, poprowadzili również ci śpiewacy. Na
zakończenie rozległa się pieśń Prema mudita manase kaho Rama Rama Ram, śpiewana przez
Bhagawana.
SARWADHARMA - CHÓR MIĘDZYNARODOWY
Grupa wielbicieli z krajów europejskich z Regionu 7. Międzynarodowej Organizacji Śri Sathya Sai
złożyła hołd Bhagawanowi poprzez występ międzynarodowego chóru pod nazwą
“Sarwadharma” (jedność wszystkich wiar) 29 lipca 2013 roku. Rozpoczynając swój występ o
godzinie 17:00 modlitwą inwokacyjną Om Gan Ganapataje Namah (pozdrowienia dla Pana
Ganeśi), a następnie wykonując modlitwę Sarwadharmy Om Tat Sat Śri Narajana Tu, śpiewacy
przez około 45 minut oczarowali bhaktów melodyjnymi pieśniami w wielu językach, w tym po
polsku, hebrajsku, łotewsku, litewsku, estońsku i angielsku. Zamknęli występ stosownie - pieśnią
wysławiającą jedność całej ludzkości połączonej religią miłości. Na koniec programu
pogratulowano śpiewakom i muzykom i ofiarowano im ubrania oraz inne podarunki.
PIELGRZYMKA BHAKTÓW Z BLISKIEGO WSCHODU I KRAJÓW ZATOKI PERSKIEJ
Grupa bhaktów z Bliskiego Wschodu i krajów Zatoki Perskiej przybyła z pielgrzymką do Prasanthi
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 16
Nilajam – w dniach 26.07.-1.08.2013. Złożyli oni hołd Bhagawanowi i okazali Mu swą
wdzięczność. 30 lipca śpiewacy i muzycy z tych krajów dali piękny występ z muzyką nabożną o
nazwie Ramadan Mubarak, ukazujący znaczenie Ramadanu i naświetlający główne zasady
islamu. Miejscem występu była hala Sai Kulwant, która ozdobiona została pięknymi
półksiężycami i gwiazdami - symbolem islamu - poza innymi ozdobami. Rozpocząwszy swój
występ azanem (wezwaniem do modlitwy) o godz. 17:00, śpiewacy wykonali łącznie 9 pieśni -
po arabsku, w urdu i po angielsku. Znalazły się wśród nich: Allah tero naam” (Twoim Imieniem
jest Allach), Suno ramadan ki dastan (posłuchajcie opowieści Ramadanu), Czahe Ram kaho
Rahman kaho (śpiewajcie imię Ram lub Rahman), Maula, Maula, Maula. Występ zakończyli
pieśnią zawierającą boskie przesłanie Bhagawana “Kochajcie wszystkich, służcie wszystkim”.
Wszystkie pieśni poprzedził znaczący komentarz, opisujący jak zwyczaj poszczenia w okresie
Ramadanu wpaja w tych, którzy go przestrzegają wartości miłości, poddania się [Bogu], czystości
i poświęcenia się oraz rozwija ich charakter. Podniosły temat tego przedstawienia -
wystawionego podczas trwania świętego miesiąca Ramadan - wzniosłe uczucia śpiewaków i
melodyjne wykonanie pieśni sprawiły, że był to znakomity koncert. Na koniec śpiewakom
pogratulowano. Poprowadzili oni również bhadźany.
ŚWIETNA SKŁADANKA MUZYCZNA
Organizacja Śri Sathya Sai z Wielkiej Brytanii przygotowała na 1.08.2013 muzyczny koncert
instrumentalny na zakończenie święta Guru Purnima w Prasanthi Nilajam. Sławna sitarzystka
Rupa Panesar wraz ze słynnym przedstawicielem taar śehnai Śri Kirpalem Singhiem Panesarem
oraz zespołem przedstawili zajmującą składankę utworów muzycznych, obejmującą popularne
pieśni nabożne oraz bhadźany z Prasanthi Nilajam, wśród których znalazły się “Antaranga Sai”
(Sai, mieszkaniec wnętrza), “Sakśat Parabrahma Sai” (Sai - Brahman), “Hari bhadźan bina sukha
śanthi nahin” (bez śpiewania imienia Boga nie może być szczęścia i pokoju). Koncert zakończyli
świetnym dźugalbandi, które zdobyło gromkie oklaski słuchaczy.
Bhadźany, które nastąpiły po tym poruszającym duszę koncercie, zamknęła pieśń “Om Siwaja,
Om Siwaja”, śpiewana przez Bhagawana. W międzyczasie pogratulowano artystom i rozdano
wszystkim prasadam. Uroczystość dobiegła końca wraz z arati.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 17
RAMADAN DLA LUDZKIEJ DOSKONAŁOŚCI - PRZEDSTAWIENIE TANECZNE
Bardzo pouczające, robiące wielkie wrażenie przedstawienie teatralne “Ramadan dla ludzkiej
doskonałości” wystawili uczniowie Wyższej Szkoły Średniej Śri Sathya Sai z Prasanthi Nilajam w
święty i radosny dzień Id Ul Fitr 9 sierpnia 2013 roku. Podczas gdy dobrze wykonane rozmowy i
opowieści ukazały pobożność i czystość Ramadanu oraz znaczenie postu, porywające tańce
dzieci i parę kawali podniosło doskonałość tego przedstawienia.
Uroczystość, rozpoczęta o godz. 17:00, dobiegła końca o 18:00, po bhadźanach i Arati.
BOSKIE ORĘDZIE W DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI
Patriotyczny żar cechował obchody 67. Dnia Niepodległości Indii w Prasanthi Nilajam
15 sierpnia 2013 roku. Oprócz występów kulturalno-patriotycznych, jakie odbyły się w Instytucie
Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai oraz w Wyższej Szkole Średniej Śri Sathya Sai, w hali Sai Kulwant
odtworzono z nagrania boskie orędzie Bhagawana. Podkreślając wagę jedności Bhagawan
powiedział, że mały kraj, jakim jest Anglia mógł zniewolić taki ogromny kraj jak Indie i rządzić
nim, wskutek braku jedności mieszkańców Indii. Jedność - rzekł Bhagawan - ma wielką moc i
wiedzie człowieka do czystości i boskości. Naświetlając wielkie ideały Indii, Bhagawan
powiedział, że Indie zawsze starały się o szczęście i dobro ludzi ze wszystkich narodów. Orędzie
zakończył bhadźanem: “Hari bhadźan bina sukha śanthi nahin”, który bhaktowie powtarzali
chóralnie i z głębokim oddaniem.
Niezależnie od okoliczności, w obliczu jakich stajecie, nie powinniście popadać w
zdenerwowanie czy niepokój. Powinniście pozwolić, żeby z waszego wnętrza wyłoniła
się potrzeba szlachetniejszych uczuć. Przez cierpliwość i wyrozumiałość będziecie
mogli zdobyć inne ważne cechy duchowe, takie jak panowanie nad umysłem,
wyrzeczenie, wytrzymałość i skupienie. To przyniesie stan wewnętrznej czystości i
trwałego spokoju.
- Baba
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 18
PODSTAWĄ WSZELKIEGO STWORZENIA JEST MIŁOŚĆ
Rabi David Zeller
Złota zasada mówi: czyń dla innych to, co chciałbyś, żeby oni czynili tobie. Zaczynamy od
podstawowej rzeczy: „Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe; czyń innym to, co jest dobre dla
ciebie”. To jedne z najważniejszych zasad w naszej tradycji, dotyczących miłości.
wami Sathya Sai Baba! Jakże wspaniale jest znaleźć się tu ponownie. Byłem tutaj 33 lata temu. Nie byłem wówczas rabinem - byłem sadhu i doznałem tu wiele ważnych przeżyć, które pomogły mi na mojej ścieżce i sprowadziły mnie z
powrotem do mojej tradycji. I dziękuję Ci za to.
Wszyscy są dziećmi jednego Boga
Moi najsłodsi bracia i siostry z Indii! Moi najsłodsi bracia i siostry wszystkich tradycji, kultur i religii świata! Moi najsłodsi przyjaciele i dzieci Izraela, którzy są tutaj z całego świata! Jesteśmy wszyscy braćmi i siostrami, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga. Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga i to obejmuje wszystkie tradycje. Chcę również pozdrowić i uczcić wszystkich przedstawicieli różnych religii. To, że możemy się wszyscy wspólnie zebrać w imię pokoju i w imię miłości - i wysłuchać jeden drugiego - jest dla mnie wielkim cudem. Możemy otworzyć przed sobą serce. To jedna z rzeczy, jakich uczymy się z żydowskich nauk duchowych zawartych w kabale (mistycznej tradycji żydowskiej). Słowo Kabbalah, kabała znaczy otrzymywać to, co jest tajemnicze i mistyczne, gdyż wielką tajemnicą jest uczenie się, jak przekazywać sobie nawzajem miłość. Podstawą wszystkich nauk judaizmu, Tory (praw danych Mojżeszowi przez Boga) jest uczenie się praw miłości, tego, jak przyjmować, jak postrzegać siebie nawzajem, jak widzieć nie tylko oczami, ale i sercem.
We wszystkich tradycjach religijnych dowiadujemy się, że różne religie są jak narządy naszego ciała. Jestem tutaj przed wami, każdy z nas jest, miejmy nadzieję, zdrowy, mimo różnych niewielkich kłopotów. Moje ciało jest całością, bo moje płuca pracują jako płuca, wątroba działa jako wątroba, serce pracuje jako serce, a nerki pracują jako nerki. Ciało jest zasadniczo zdrowe, gdyż wszystkie jego części zgodnie pracują razem. Wiedzą, że każda z części potrzebuje tych pozostałych. Jeżeli moja wątroba mogłaby przekonać resztę moich narządów, że wszystkie powinny być wątrobą, cóż, będę jakąś wielką wątrobą, jednak będę martwy, gdyż ciało moje potrzebuje, aby wszystkie jego części robiły to, co im Bóg dał do zrobienia. Właśnie to sprawia, że każdy z nas jest zdrowy, cały i święty. Tak również jest z ciałem ludzkości. Ciało ludzkości będzie zdrowe, kiedy wszystkie kultury, tradycje i religie rozpoznają, że każda z nich gra swoją rolę dla zdrowia, pokoju i jedności całej ludzkości, całego stworzenia, wszelkich postaci życia. Za tym właśnie tęsknimy. Tęsknimy za tym rodzajem dialogu i harmonii między
S
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 19
wszystkimi naszymi religiami i tradycjami.
Chciałbym powiedzieć jeszcze coś. Byłem w Indiach ostatni raz 10 lat temu - w Kalkucie. Przybyłem na konferencję „Kongres religii świata”. Mówiłem tam o judaizmie i zaraz na początku powiedziałem: "Jestem naprawdę winien głęboką wdzięczność i dziękuję Indiom i Swamiemu za to, że skierował mnie z powrotem ku mojej własnej tradycji”. Dziękuję Indiom, ponieważ są jedynym krajem na całej tej planecie, który pozwolił mojemu ludowi, ludowi żydowskiemu, żyć w pokoju przez 2 tysiące lat. Nie było innego kraju czy religii, które pozwoliłyby nam żyć w pokoju, i jestem za to winien Indiom głęboką wdzięczność. Dziękuję.
Istoty ludzkie powinny kochać się nawzajem
W naszej tradycji uczymy się, że właśnie przez wzgląd na związki międzyludzkie, przez wzgląd na miłość Bóg stworzył świat, ponieważ Bóg bardzo chciał mieć kogoś, komu mógłby dać miłość. Kiedy nieskończony Bóg jest tylko jeden, Bóg jest też sam. Bóg zapragnął zaniechać tej bezkresnej jedności. Ten świat został stworzony w celu tworzenia związków, w celu dawania i otrzymywania miłości. Ale my jeszcze nie całkiem to pojęliśmy. Najważniejszym dziełem, jakie stoi przed nami, istotami ludzkimi, jest nauczenie się, jak kochać się nawzajem.
W judaizmie mamy wiele praw; uczymy się, że nasze prawa są przykazaniami. Po hebrajsku to prawo nazywa się micwah. A my tłumaczymy to jako przykazanie (boskie). Ale jest też inny sposób rozumienia, ponieważ słowo micwah znaczy też łączenie się razem. Prawa te - czy też zwyczaje - zostały nam dane, bo poprzez nie mogliśmy przyłączyć się do Boga i łączyć się z innymi. Mamy wiele praw; prawa pomiędzy ludźmi i prawa pomiędzy pojedynczą osobą a Boskością. Wielu ludzi w wielu różnych tradycjach patrzy na te prawa i mówi: "Och, jest wiele praw; te prawa odcinają mnie od otaczającego mnie świata. Tu nie mogę iść, tamtego nie mogę zjeść albo nie mogę pojechać tu samochodem, nie mogę podnieść telefonu, nie mogę używać komputera itd”. Pytanie jednak brzmi, czy te prawa od Boga są po to, żeby odciąć człowieka od otaczającego go świata? Nie. Te prawa dano nam po to, żeby powstrzymać człowieka przed odcinaniem się od swego wewnętrznego świata i od Boga. Kiedy więc spojrzymy na wszystkie nauki judaizmu, widzimy że są naukami miłości, naukami o tym, jak pojednać się z ludźmi, jak troszczyć się o biednych, jak opiekować się potrzebującymi, jak dbać o chorych, jak zapewnić oświatę. Są to rzeczy, które Sai Baba robi dla was tutaj i dla bardzo wielu ludzi w najodleglejszych miejscach.
O tym, jak Swami prowadził mnie na drodze duchowej
Kiedy przybyłem tu 33 lata temu, byłem sadhu. Mieszkałem na zewnątrz, kąpałem się w rzece, a ludzie przeważnie pomagają sadhu. Przyzwyczaiłem się trochę do tego. Miałem odrobinę oszczędności, więc codziennie zdołałem kupić banana, torbę orzechów ziemnych, kubek czai (herbaty) z nieistniejącego już dziś małego sklepu z herbatą. Miałem się dobrze. Każdego ranka wychodziliśmy na poranny darśan i śpiewaliśmy. Potem rozdawano prasadam, po wyjściu Baby na balkon. W tamtych czasach rozdawali herbatniczki - czasem były to kwadratowe herbatniki, czasami zaś okrągłe, wielkości rupii. Pewnego dnia rozdawali te małe i wolontariusze
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 20
dawali po garści każdej osobie. Kiedy spojrzałem na te herbatniki, pomyślałem, że się tym nie najem. Człowiek z tacą pochylił się nad osobą siedzącą obok mnie, aby dać jej garść herbatników i stracił równowagę. Cała taca wysypała mi się na kolana. Gdyby na tym się skończyło, już samo to byłoby wspaniałe. Ale oto przez cały dzień ludzie podchodzili do mnie, dawali mi pieniądze i mówili: "Może nie dostaje pan wystarczająco dużo jedzenia, więc się należy...". I idę do sklepu z herbatą, zamawiam coś, a ktoś siedzący tam mówi: “Proszę pozwolić mi za to zapłacić”. Dwa, trzy razy, gdy wróciłem do aszramu, kucharz mówił: “Witam, witam, niech pan przyjdzie, niech pan przyjdzie..” Poszedłem naprzód, myśląc, że potrzebuje pomocy, żeby coś zanieść czy oczyścić. Powiedział: „Może nie ma pan nic do jedzenia, niech pan weźmie to”. I daje mi wielki talerz jedzenia.
Kilka młodych Amerykanek wyjechało (wcześniej) do Bengaluru. Gdy wyszedłem z aśramu zatrzymał się samochód i powiedziały: “Och, byłyśmy w Bengaluru, kupiłyśmy jedzenie wszelkiego rodzaju. Kupiłyśmy również dla pana, myśląc, że może brakuje panu jedzenia”.
Obudziłem się w środku nocy z bólem brzucha. Kiedy poszedłem na audiencję do Baby, powiedział mi między innymi: “Cóż, miałeś późno w nocy małe trudności z żołądkiem, prawda?” Mówił też o walce, jakiej doznawałem w medytacji starając się skupić się i stworzył dla mnie malę (girlandę paciorków), co rzeczywiście wiele dla mnie znaczyło i stała się bardzo ważna w mojej medytacji po tym, jak opuściłem aśram. Było to naprawdę bardzo zadziwiające przeżycie.
Zatem uczymy się w naszej tradycji karmienia, kształcenia i ubierania każdego, ponieważ są to praktyki miłości. Są to tradycje, których uczy Baba i których nauczają i stosują wszystkie tradycje. Kiedy 2 tysiące lat temu ktoś spytał jednego z rabinów: “Jakie jest najważniejsze przykazanie boskie? Jak streściłbyś całą Biblię, całą Torę, wszystkie prawa? Jak streściłbyś, stojąc na jednej nodze?”. Ponieważ nie ćwiczyli oni jogi, nie potrafili długo ustać na jednej nodze. Rabin odpowiedział: “Kochaj swego sąsiada jak samego siebie. Dostrzegaj Boga w sobie, w swoich bliźnich, czcij ich i kochaj”. Złota zasada mówi: Czyń innym to, co chcesz, aby inni robili tobie. Zaczynamy od podstawowej rzeczy: “Nie rób innym tego, co jest nieprzyjemne dla ciebie; rób dla innych to, co jest dla ciebie dobre”. Są to niektóre z najważniejszych zasad miłości w naszej tradycji. Dziękuję zatem Bogu za to, że jestem tutaj. I oczywiście chcę podziękować Swamiemu Sathya Sai Babie. Jakże dobrze znów być tutaj! Dziękuję Ci za sprowadzenie mnie tu z powrotem i za to, że masz dla wszystkich nas otwarte serce. To tak wiele dla nas znaczy.
– Z przemówienia rabina Dawida Zellera na Międzyreligijnej Konferencji, jaka odbyła się w Prasanthi Nilajam 22 lipca 2005 roku. Rabin Dawid Zeller, znany nauczyciel żydowskiej duchowości i medytacji, reprezentował podczas konferencji judaizm.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 21
Ci, co chcą pomagać ludzkości, muszą wziąć swą przyjemność i ból, swoją sławę
i wszelkiego rodzaju interesy, zwinąć je razem i wrzucić do morza, a potem przyjść do Pana.
To właśnie mówili i robili wszyscy mistrzowie.
– Swami Wiwekananda
Z NASZYCH ARCHIWÓW
GANEŚ MIESZKA WE WSZYSTKICH
PRAWDZIWYM WYKSZTAŁCENIEM JEST WYKSZTAŁCENIE DUCHOWE
Ucieleśnienia miłości!
en, kto utożsamia się z boskością, jest prawdziwym dźnianim (mędrcem). Wszystkie
święta Bharatijów są święte i wypełnione głębokim duchowym znaczeniem. Nie należy
ich obchodów traktować jak mechaniczne obrzędy. Bharatijowie pozdrawiają
Wigneszwarę (Pana Ganeszę): “O, synu Parwati! Panie Ganów)”. Kim jest ta Parwati? Jaki jest
związek pomiędzy Parwati a Ganapatim? Ludzie zazwyczaj nad tym się nie zastanawiają. Parwati
uważana jest zwykle za matkę Ganapatiego i nikt nie rozpoznaje podstawowej jedności
pomiędzy nimi. Gdzie umiejscowić Parwati i Ganapatiego? Czy istnieją w zewnętrznym świecie,
czy też są obecni w każdej ludzkiej istocie? Prawda jest taka, że oboje są wszechprzenikający i
wyrażają przesłanie ekatma bhawa (duchowej jedności).
T
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 22
Pan intelektu i wyższej wiedzy
Co znaczy imię Ganapati? Gdzie są Ganowie? Jaką mają postać? Dociekając uznamy, że Ganowie
to dźnianendrije i karmendrije (pięć narządów postrzegania i pięć narządów działania). Panem
nad tymi dziesięcioma narządami jest umysł. Buddhi (intelekt) to zdolność rozróżniania,
istniejąca ponad umysłem. Tych dziesięć zmysłów, umysł i intelekt to gany.
W słowie gana, ga oznacza buddhi (intelekt), na oznacza widźnanę (wyższą wiedzę lub mądrość).
Ganapati to pan intelektu i wyższej wiedzy. Można postawić pytanie: “Czy intelekt i wyższa
mądrość są obecne w zewnętrznym świecie czy można je znaleźć w człowieku?” Odpowiedź
brzmi: Ganapati jest obecny w każdej istocie ludzkiej. Nie ma potrzeby szukać go w świecie
zewnętrznym. Ganapati mieszka w każdej istocie ludzkiej w postaci intelektu i mądrości. Kiedy
Ganapatiego opisuje się określeniem “Parwati Tanaja”, kim jest ta Parwati? Parwati oznacza
Prithwi (Matkę Ziemię). Każdy jest dzieckiem Matki Ziemi. Parwati Tanaja (syn Parwati) znaczy,
że Ganapati, który jest Panem Ganów, jest synem Parwati, która symbolizuje śakti (boską
energię).
Wiedza o Jaźni jest najwyższą wiedzą
Wielbienie Parwati i Ganapatiego to tradycja z bardzo odległych czasów. Ganapati jest
wysławiany w kilku miejscach w Rigwedzie. To jasno ukazuje, że Ganapati jest równie starożytny
jak Wedy. Ganapati jest wspomniany w różnych miejscach zarówno w Rigwedzie, jak i w
Upaniszadach. W Upaniszadach znajduje się wiele modlitw, kierowanych do Ganapatiego.
Studenci dzisiaj oddają cześć Ganeszy, aby odnieść sukces w studiach akademickich i w pracy
naukowej. W zasadzie, wszystko, czego się człowiek uczy na studiach, można nazwać
wykształceniem albo nauką, ale nie można nazwać widją (prawdziwą wiedzą). Używanie słowa
widja, mającego głębokie znaczenie, do współczesnego wykształcenia akademickiego, jest
językowym nadużyciem. Widja jest świadomością mocy, która ożywia każdą komórkę w
człowieku.
Całe życie człowieka powinno się uważać za jeden ciągły proces nauki. Ten, kto w tym duchu
dąży do wiedzy, jest prawdziwym studentem. Student jest nazywany widjarthim. Widja to
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 23
wykształcenie, a arthi to poszukiwacz. Wiedza, jakiej trzeba szukać, to nie wiedza książkowa czy
wiedza o tym świecie zjawisk. Szukać powinno się atma dźnany (wiedzy duchowej). Najwyższą
wiedzą jest wiedza o jaźni. Gita głosi: Adhjatma widja widjanam (prawdziwym wykształceniem
jest wykształcenie duchowe). Uzyskanie tej wiedzy jest prawdziwym celem życia. Winajaka to
nauczyciel tej wiedzy. Ten nauczyciel jest w was. Pierwiastek Winajaki jest w każdym.
Jeśli chcecie prowadzić szczęśliwe życie, wolne od kłopotów i trudności, musicie modlić się do
Ganapatiego, czyli tego, który usuwa wszystkie przeszkody. Nie trzeba udawać się do żadnej
świątyni. Wighneśwara mieszka w każdym z was jako wasza buddhi (inteligencja) i widźnana
(mądrość). Gdy będziecie właściwie używać swej wrodzonej inteligencji i mądrości, odniesiecie
powodzenie w życiu.
– Zaczerpnięte z orędzi Bhagawana wygłaszanych podczas świąt Ganeś Ćaturthi
TRAGICZNE WYDARZENIE PRZEMIENIONE W BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
Prof. U.S. Rao
Miłość, troska i uczucie Boskiej Matki dalece przewyższają miłość i uczucie,
jakich doznaliśmy od własnych rodziców przez całe nasze życie. Próba wyrażenia pełni i głębi
boskiej miłości to zadanie bezowocne.
hagawan powiedział: “Możecie powiedzieć, że karma z poprzednich narodzin musi spalić się
w obecnych narodzinach i żadna ilość łaski nie może uratować przed tym człowieka.
Oczywiste, że ktoś nauczył was tak wierzyć. Ale ja was zapewniam: nie musicie tak cierpieć
od karmy. Gdy dręczy was ostry ból, lekarz daje wam zastrzyk morfiny i nie czujecie bólu,
B
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 24
chociaż jest on w waszym ciele. Łaska jest jak ta morfina; nie czuje się bólu, choć się go przechodzi”.
Wydarzenia w naszym życiu kazały nam zdać sobie sprawę nie tylko z prawdy tego stwierdzenia
Bhagawana, ale pokazały nam też, jak poważny wypadek może stać się błogim doświadczeniem - mocą
miłości i łaską Bhagawana.
Pierwsze doznania łaski boskiej
Przechodziliśmy w 1975 roku czas różnych prób, kiedy w naszym domu w Punie wydarzyła się cała seria
cudów. Przez miesiąc doznawaliśmy obecności Swamiego w postaci wibhuti na Jego zdjęciach. Dom
wypełniał boski zapach, który przypominał nam Swamiego. W następnym roku odwiedziliśmy po raz
pierwszy Prasanthi Nilajam i bardziej poznaliśmy filozofię i ideologię instytucji założonych przez
Bhagawana.
Natchniony ideologią Swamiego modliłem się do Niego, żeby pozwolił mi służyć w jednej ze swoich
instytucji oświatowych, abym mógł uświęcić życie służeniem Mu poprzez szlachetną pracę nauczyciela.
Swami łaskawie przyjął ten list, ja zaś poczułem dumę. Potem zacząłem pilnie wyczekiwać wezwania od
Niego, jednak nic nie przyszło w odpowiedzi na moją prośbę. Po roku otrzymałem sposobność
rozpoczęcia pracy nauczycielskiej w Narodowym Instytucie Szkoleniowym w Inżynierii Przemysłowej
(NITIE), instytucji rządu centralnego w Mumbaju, gdzie zdobyłem doświadczenie nauczycielskie w
zarządzaniu. Zrobiłem też doktorat w Indyjskim Instytucie Techniki w Mumbaju. W międzyczasie
przyłączyliśmy się do organizacji Sewa Dal w Mumbaju i dalej uczestniczyliśmy w działaniach Bal Wikas i
Sewa Dal. Wyczekiwane wezwanie wciąż nie nadchodziło. W 1985 roku, po obronie doktoratu, wróciłem
do swojej poprzedniej firmy - Alfa Laval (India) Ltd. w Punie - na wyższe stanowisko.
Do boskiej owczarni
Nagle jak grom z jasnego nieba otrzymałem list z uniwersytetu Swamiego, abym przyjechał i dołączył do
wydziału zarządzania w Prasanthi Nilajam. Było to w 1986 roku, 10 lat po mojej prośbie do Bhagawana!
Jednakże do instytucji Bhagawana zdołałem dołączyć dopiero rok później, gdyż byłem związany ze swą
firmą i nie mogłem natychmiast odejść. Bóg zawsze spełnia nasze najgłębsze pragnienia, zwłaszcza gdy są
szlachetne, ale w odpowiednim czasie. Opóźnienie ze strony Boga nie oznacza odmowy. Powinniśmy
mieć cierpliwość i odpowiedzieć Bogu, kiedy podsuwa nam sposobność. Być może Swami chciał, żebym
zrobił doktorat i zdobył konieczne doświadczenie nauczycielskie w dziedzinie zarządzania, zanim dołączę
do Jego uniwersytetu. Wszystko, co zamyśla Bóg, ma zawsze na celu naszą jak największą korzyść.
Błędnie przypuszczamy, że poświęciliśmy się przychodząc do Boga. Nie uświadamiamy sobie, że w istocie
Bóg sprowadza nas bliżej siebie, żeby nas chronić. W owym czasie nie wiedziałem, że za około 2 lata ja i
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 25
moja żona będziemy mieli poważny wypadek, po którym nasze dzieci mogły zostać sierotami.
Współczujący Pan sprowadził nas do siebie w rozstrzygającym czasie, aby przedłużyć nam życie. Z
doświadczenia wiem, że w obecności Bhagawana zdobywa się bezkresne skarby, włącznie z wydłużonym
życiem. A życie, jakie nam daje, jest bardziej znaczące, spokojniejsze i szczęśliwsze, gdy człowiek zwróci
się ku Niemu.
Ten wypadek nie był wypadkiem. Był przygotowaniem i oczyszczeniem. Subtelnymi wskazówkami i
niezmierną miłością Sai przygotował mnie na największe błogosławieństwo mego życia. W 1988 roku
podczas darśanu Bhagawan spytał mnie: “Jesteś gotów?”. Choć zakłopotamy, odparłem: “Tak, Swami.”
Wtedy spytał: “Na co?” Jako że nie wiedziałem, powiedziałem: „Nie wiem”. Bhagawan uśmiechnął się i
rzekł: - Tak. W życiu powinieneś być gotowy na wszystko.
Prawie śmiertelny wypadek
Na wiele miesięcy przed tym wypadkiem Bhagawan pojawił się we śnie mojej żony. Bhagawan miał w
tym śnie dwie plamy na głowie, na których nie było włosów. Pokazał jej to. Powiedziała: “Po cóż się
martwić, Swami? Masz tak dużo włosów.... To łatwo zakryć”. O dziwo, po wypadku żona miała dokładnie
takie same dwie plamy na głowie wskutek drugiej operacji przeszczepu skóry, dokonanej na głowie.
Prawdopodobnie sen ten oznaczał również, że On wziął na siebie wstrząs i cierpienie, tak żeby mogła
znieść i przeżyć ów niemal śmiertelny wypadek.
W swoim bezkresnym współczuciu Bhagawan postanowił nas uratować, jak widać z wydarzeń, które
miały miejsce w lutym 1989 roku. 8 lutego Bhagawan dał mojej żonie jasnożółte, jedwabne sari
(oznaczające pomyślność) i wezwał nas nazajutrz na osobistą rozmowę – w dzień dwudziestej rocznicy
naszego małżeństwa. Podczas tej rozmowy hojnie pobłogosławił nas długim, szczęśliwym życiem, a mojej
żonie powiedział:
“Dhirgha sumangali bhawa!” (Oby Twój mąż bardzo długo żył!)
W marcu 1989 roku okoliczności ułożyły się tak, że musiałem udać się do Brindawan, aby poprosić
Bhagawana o kierownictwo i zatwierdzenie oficjalnych spraw, związanych z wydziałem. Ponieważ
Bhagawan był w Brindawan, żona dołączyła do mnie w owej podróży. Wczesnym rankiem 26 marca 1989
roku wyruszyliśmy z przyjaciółmi półciężarówką z Prasanthi Nilajam do Brindawan. Przejechawszy
Bagepalli byliśmy w drodze do Czikkaballapur. Półciężarówka jechała bardzo szybko, wietrzyk był chłodny
i wszyscy zdrzemnęliśmy się trochę. Gdy tylko żona zamknęła oczy, zobaczyła wyraźnie twarz Bhagawana
i przejęła się owym widzeniem. Zdarzyło się to w mgnieniu oka. Właśnie miała podzielić się swą radością
z innymi, gdy rozległ się głuchy odgłos. Półciężarówka przekoziołkowała trzy razy i opadła na ziemię do
góry kołami. Jakaś ciężarówka uderzyła w naszą półciężarówkę za kabiną kierowcy; uderzenie było tak
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 26
silne, że tylne drzwi półciężarówki otworzyły się nagle i wyrzuciły kilku naszych kolegów na drogę.
Kierowca stracił równowagę i wyskoczył w popłochu z pojazdu.
Odniosłem ostre obrażenia głowy i szczęki oraz miałem podbite oko. Później powiedziano mi, że mam
również połamanych kilka żeber. Wstrząs wywołał we mnie utratę pamięci i zacząłem mówić bez sensu.
Moja żona odniosła ciężkie obrażenia głowy i miała mocno poszarpaną skórę głowy. Trzeba jej było
później założyć - w szpitalu w Whitefield - 120 szwów na głowie. Pogryzła język i połykała duże ilości krwi.
Krew płynęła też strumieniem z jej głowy i wszystkie jej ubrania były mokre od krwi. Ale dzięki łasce
Bhagawana i Jego darśanowi tuż przed tym wypadkiem, była bardzo spokojna i pogodna. Myśląc, że jej
koniec jest bliski, pomodliła się do Bhagawana, żeby zatroszczył się o mnie i dzieci. Nie doznawała
jakiegokolwiek bólu ani wówczas, ani później podczas następnego półtora miesiąca przechodzenia przez
operacje i powracania do zdrowia z odniesionych w wypadku obrażeń.
Naszym zbawcą był jeden z naszych kolegów, który jechał za naszą półciężarówką. Zgodnie ze
zrządzeniem Bhagawana w ciągu paru minut przyjechał on na miejsce wypadku i pokierował akcją. Zaczął
czynić konieczne przygotowania do przewiezienia nas do najbliższego szpitala w Czikkaballapur.
Bhagawan został powiadomiony natychmiast. Jak kochająca matka przygotował On dla nas w porę
pomoc medyczną w szpitalach w Bengaluru i w naszym własnym szpitalu w Whitefield i osobiście
nadzorował wszelkie działania.
Bezgraniczna łaska boska
W ciągu niewielu minut od pojawienia się rannych pasażerów w szpitalu w Whitefield, przyjechał do tego
szpitala Bhagawan i pocieszył każdego, stworzył wibhuti i posypał ich. Osobiście wlał mojej żonie w usta
zimną wodę i kawę. Ukoił ją, mówiąc: “Ja zatroszczę się o wszystko. Po prostu połóż się i odpręż. Poślę
teraz po samochód i zawiozę Rao do Whitefield”. Jego zainteresowanie, troska i współczucie w owej
chwili, były niezapomniane. Żona powiedziała mi później, że poczuła wtedy, iż warto przeżyć więcej
wypadków, jeśli człowiek dzięki temu mógłby doznać tak wiele miłości Bhagawana.
Na wieść o wypadku zastępca rektora naszego uniwersytetu i główny sekretarz pospieszyli z Prasanthi
Nilajam to Brindawanu. Bhagawan zabrał ich wprost do szpitala w Bengaluru, aby zobaczyli mnie i innych
poważnie rannych pacjentów. Wskutek problemów z pamięcią nie pamiętam nic z tego, co zaszło w
szpitalu w Bengaluru. Powiedziano mi, że Bhagawan okazał mi tak wiele miłości, pieścił moje poranione
żebra, stworzył wibhuti i wsypał mi je do ust. Powiedział: “Spójrz, Rao, zastępca rektora i główny
sekretarz przyjechali z Prasanthi Nilajam, żeby się z tobą spotkać." Otworzyłem wówczas oczy, nie
wiedząc, co się dzieje. Potarł mi ramię odrobiną wibhuti. Ujrzałem niewyraźnie troskliwego Pana
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 27
stojącego przy moim łóżku z kochającą twarzą i współczującymi oczyma.
28 marca 1989 roku przywieziono mnie do szpitala w Whitelfield. Ku przerażeniu żony, nie potrafiłem
przypomnieć sobie wielu rzeczy. Poznałem ją, ale wciąż powtarzałem: “Gdzie jest Whitefield? Jak
wygląda Bhagawan? Jaki dziś dzień?” itd. Bhagawan odwiedził nas 30 marca (w czwartek) i spędził 20
minut, siedząc na małym krześle, po obu stronach mając jedynie nas, opowiadając nam szczegóły
tamtego wypadku. Niestety, te błogie chwile są bardzo zamglone w mej pamięci, gdyż wciąż cierpiałem
na utratę pamięci. Bhagawan uważał, że powinienem iść na dalsze badania. Żona poprosiła: "Swami,
jedynie Twoja łaska ma znaczenie; nie chcemy robić żadnych badań. Twoje słowo, że wszystko będzie
dobrze, samo w sobie jest lekarstwem”. Po namowach, Bhagawan powiedział: “Dobrze, mówię wam
zatem. Wszystko z nim będzie dobrze. Będzie najzupełniej zdrowy”. Ku naszej radości, odwołał mój
wyjazd do szpitala w Bengaluru na dalsze badania.
Potoki miłości i współczucia
Przy kolejnych odwiedzinach Baba wszedł cicho do pokoju, zaskakując nas i z wielką miłością wlał mi do
ust mleczko kokosowe. Nie będzie przesadą stwierdzić, że byliśmy podczas tamtych dni błogo szczęśliwi,
tak bardzo nasyceni miłością i troską Bhagawana, że nie powiadomiliśmy własnych rodziców, braci i
sióstr o tamtym wypadku. Miłość, troska i uczucie tej Boskiej Matki dalece przewyższały miłość i uczucie,
jakich doznaliśmy w całym życiu od własnych rodziców. Próba wyrażenia całości i głębi boskiej miłości
będzie bezowocnym zadaniem, przywołam jednak kilka przykładów dla Jej zobrazowania.
Prawie codziennie Bhagawan przysyłał wielką torbę z owocami, herbatnikami itd. ze szczegółowymi
poleceniami dla nas. Ponieważ nasza podróż do Brindawan [sprzed wypadku] była zaplanowana na dzień
lub dwa, nie zabraliśmy ze sobą żadnych ubrań. Bhagawan posłał krawca, żeby wziął ze mnie miarę w
szpitalu i tego samego popołudnia przysłał wiele par kompletnych ubrań. Innego dnia Bhagawan sam
przywiózł plastikową torbę, zawierającą mydło, pastę do zębów, szczoteczki do zębów i potężny ręcznik.
Na domiar wszystkiego Bhagawan powiedział: “Rao, spójrz, co ci przywiozłem”. To mówiąc wyjął parę
okularów przeciwsłonecznych i dał mi je, stwierdzając: “Dla ciebie, abyś je nosił, przychodząc na darśan.”
Czuł, że z moim podbitym, opuchniętym, wybrzuszonym okiem mogę nie chcieć być oglądany i te okulary
przeciwsłoneczne mi pomogą.
Osobiście posłał wiadomości do kierowników, zarówno uczelni w Anantapur, jak i szkoły podstawowej w
Prasanthi Nilajam i poprosił, żeby powiadomić moje córki, które się tam uczyły, że z nami wszystko w
porządku i że jesteśmy pod Jego opieką; że nie powinny się martwić, tylko dobrze uczyć się do
egzaminów. Zarządził przywiezienie ich samochodem w to samo popołudnie, kiedy odbyły ostatnie
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 28
egzaminy i kazał im pozostać w Brindawan do czasu, gdy przybędą i zaopiekują się nimi ich dziadkowie.
Wszelkie wydatki na leczenie zostały poniesione w zupełności przez Bhagawana. My nie wydaliśmy ani
rupii. Dosłownie unosiliśmy się na oceanie miłości Bhagawana i spędzaliśmy każdy dzień w takiej wielkiej
radości, że uznaliśmy ten wypadek za ukryte błogosławieństwo. Jedynie Bóg może swoim bezkresnym
współczuciem zmienić tragiczne zdarzenie w pamiętne, pełne ogromnego szczęścia. Czy możemy
kiedykolwiek zapomnieć o Bogu, który jest tak kochający i współczujący?
– Autor, prof. U.S. Rao, to były kierownik kampusu
Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai, Prasanthi Nilajam.
Gniew psuje dobre związki, pycha niszczy pokorę, fałsz niszczy dobre relacje, a chciwość niszczy
wszystko. Pokonaj gniew przebaczeniem, pychę pokorą, fałszywość prostolinijnością, a chciwość
zadowoleniem.
- Mahawira
Blask boskiej chwały
STRUMIEŃ NEKTARU Z RĄK BABY
aba zabiera zwykle bhaktów na piaski rzeki Ćitrawathi w dni świąteczne, które nie
przyciągają olbrzymich rzesz, ale zbiera się mniejszy tłum bhaktów możliwy do
poprowadzenia. W dzień Gokulasztami czy też być może dzień wcześniej, często
odwiedza On piaski i czasami wyciąga z piasku wizerunek Kriszny, który potem znajduje się na
sali w dzień urodzin Pana Kriszny i następnie przekazywany jest jakiemuś bhakcie (oddanej
osobie), aby oddawał mu cześć również w swojej świątyni domowej. W dzień Rama Nawami lub
dzień wcześniej Baba dobywa z nadmorskiego brzegu czy brzegu rzeki, w zależności od tego
gdzie się wówczas znajduje, wizerunki Ramy, Sity, Lakszmany i Andźaneji lub tylko Ramy i
B
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 29
rozdaje, by je czczono. Koło Kalahasti' „wydobył” ze Swarnamukhi wizerunki rozmiarów
większych niż zwykle. Trzyma się je teraz w Wenkatagiri i regularnie wykonuje się do nich
nabożeństwa. Znowuż, wieczorem dnia Waikuntha Ekadasi, Bhagawan od wielu lat, regularnie
pobiera boski nektar, aby go rozdzielać wśród bhaktów, z towarzyszeniem bhadźanów czy
orędzia Bhagawana, na brzegu rzeki lub morza!
W święto Waikuntha Ekadasi w 1958 roku, które przypadło 21 grudnia, w środku podróży
objazdowej Baby po Kerali, Baba udał się w towarzystwie wielu bhaktów na plażę Kowalam,
oddaloną o około 10 km od Thiruwananthapuram. W cichym miejscu na brzegu morza, Baba
usiadł z bhaktami wokół siebie. Baba zaśpiewał kilka pieśni, a potem były bhadźany. Podczas
bhadźanów Baba 'dobył' z piasku urzekający wizerunek grającego na flecie Kriszny, po paru
minutach zaś złoty pierścień z wyrytym na nim motywem Radhy-Kriszny!
Każdy oczekiwał, że Baba rozdzieli amritę (nektar), którą 'wziął' znikąd, jak zwykle czyni to w
dzień Waikuntha Ekadasi i nie zawiedli się, gdyż, kiedy trwały bhadźany, nagle rozpoznano
wyraźnie woń nektaru - nikt nie wiedział skąd! Dłonie Baby stały się lepkie, jak gdyby nasiąknięte
syropem, kiedy 'wystukiwał takt' do tych pieśni; wszyscy wiedzieli, że woń płynęła z tych dłoni.
Potem złączył je i wskazał nimi srebrne naczynie. I oto z Jego dłoni popłynął do tego naczynia
gęsty, 'ambrozjowy' miód! Sam rozdzielił go potem wszystkim obecnym, włącznie z paroma
rybakami, którzy przyłączyli się do grupy! Słodycz i zapach tego nektaru były takie, że nikt nie
doświadczył nigdy podobnych.
– Zaczerpnięte z I części Sathyam Siwam Sundaram pióra prof. N. Kasturiego.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 30
NOWINY Z OŚRODKÓW SAI
GUJANA
17 lipca Organizacja Sathya Sai z Gujany podarowała wiele wózków inwalidzkich Ministerstwu
Zdrowia w Gujanie. Minister zdrowia, dr Bheri Ramsaran podziękował Organizacji Sathya Sai i
wyraził nadzieję, że związek pomiędzy rządem, a Organizacją Sai będzie w przyszłości rósł.
Powiedział też, że te wózki inwalidzkie zostały już rozdane potrzebującym ludziom. O tej
szczególnej służbie doniosła gazeta "Guyana Chronicle" .
Jako ofiarę dla Bhagawana na drugą rocznicę Jego Mahasamadhi, bhaktowie Sathya Sai w
gujańskim Georgetown zbudowali i podarowali nowy dom siedmioosobowej, potrzebującej
rodzinie 23 kwietnia 2013 r. Obdarowani docenili to, że nie muszą znosić dalszych trudów w
swoim mieszkaniu będącym w opłakanym stanie, w obliczu zbliżającej się pory deszczowej.
Ochotnicy Sathya Sai ugotowali i podali obiad 200 bezdomnym ludziom w niedzielę 21 kwietnia
2013 roku. Obdarowani szczerze docenili miłość, jaką się z nimi podzielono.
USA
Ośrodek Sathya Sai w Austin w stanie Teksas obchodził Dzień Mahasamadhi Bhagawana
wydarzeniami nabożnymi i działaniami służebnymi, zgodnie z przesłaniem Bhagawana „Miłość w
działaniu”. Program nabożny 24 kwietnia zawierał m.in. spektakl ukazujący życie dwóch
wzorowych bhaktów Sathya Sai - Daniela Otieno z Kenji oraz Fatimy Nazanin z Iranu, których
związek ze Swamim i Jego naukami przynosi korzyść ich społecznościom. Członkowie Ośrodka
posadzili też prawie 50 krzewów różanych. Dla uczczenia Dnia Mahasamadhi Bhagawana,
85 członków Ośrodka Sathya Sai z Dallas (w Teksasie) z zapałem pomogło pakować 14 280
posiłków w Banku Żywności Północnego Teksasu. Jedzenie i artykuły włożono do toreb i ułożono
na 17 paletach; ofiarowano około 240 kg jedzenia. 24 kwietnia 2013 roku członkowie Ośrodka
Sathya Sai z teksańskiego North Houston, rozdali w miejscowym schronisku dla bezdomnych
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 31
36 organicznych posiłków w pojemnikach biodegradowalnych. Założyli też koło tego schroniska
ogród - poprzez posianie pierwszych nasion - i pokazali mieszkańcom, jak uprawiać warzywa.
NEPAL
Organizacja Sathya Sai z Nepalu wraz z "Ośrodkiem dla Kobiet - Prawników" Sądu Najwyższego
Nepalu przygotowali jednodniowy program, dotyczący “Duchowości w zawodzie prawniczym”.
Odbył się on 26 kwietnia 2013 roku w sali narad Nepalskiego Stowarzyszenia Adwokatów. W
programie tym, otwartym uroczyście przez sędziego Sądu Najwyższego, wzięło udział ponad 200
starszych adwokatów i znawców prawa. Śri Amar Karki, główny koordynator Organizacji Sathya
Sai z Nepalu, wygłosił przemówienie, po którym odbyła się sesja pytań i odpowiedzi.
Przedmiotem owego półtoragodzinnego przemówienia było: "Czym jest duchowość" oraz
“Duchowość i życie prawnika”. Odzew ze strony uczestników dodawał otuchy, a wielu
prawników poprosiło o to, aby takie programy powtarzać regularnie.
TAJLANDIA
W niedzielę 28 kwietnia 2013 roku 22. dorosłych, 4. młodzieży i 14. dzieci z Ośrodka Sathya Sai z
Bangkoku odwiedziło Dom Bezdomnych Zwierząt, mieszczący ponad 500 psów i z miłością
dostarczyło jedzenie dla zwierząt, leki itd. Właściciel tego zakładu bardzo docenił wsparcie,
ofiarowane przez bhaktów Sathya Sai.
W niedzielę 12 maja 2013 roku odbył się w świątyni Singhanart Bunpot w Beugkarn obóz
medyczny. Około 35 ochotników Sathya Sai z Ośrodka Ćiangmai zostało podzielonych na cztery
grupy służebne. Pierwsza grupa - sześciu lekarzy - wykonała przegląd stanu zdrowia i rozdała
bezpłatne leki 296 pacjentom. Druga grupa, młodzieżowa, zorganizowała gry dla 50. dzieci z
owej wsi. Grupa trzecia rozdała ludziom potrzebującym 500 toreb z jedzeniem i użytecznymi
rzeczami, zaś czwarta rozdała świeżo ugotowane jedzenie około 600 ludziom.
W niedzielę 9 czerwca 37 dorosłych, 13. młodzieży i 16 dzieci przeprowadziło program w Domu
Sióstr Dobrego Pasterza - z uwznioślającymi bhadźanami i grami, po których podany został
przygotowany w domu obiad. Ochotnicy z Organizacji Sathya Sai podarowali również rzeczy
codziennego użytku, takie jak ryż, mleko, kawa, cukier, mydło i herbatniki.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 32
Wielka Brytania
Organizacja Sai Wielkiej Brytanii obchodziła Dzień Iśwarammy w sobotę 4 maja 2013 roku w
uroczym otoczeniu hrabstwa Hertfordshire. Uczniowie duchowej edukacji Sai, dzieci z Klubu
Dobrych Wartości z Leicester, młodzież, rodzice, dziadkowie i bhaktowie Sathya Sai z całego
kraju zebrali się w Hatfield, aby uczcić pamięć życia Matki Iśwarammy. Na początek odbył się
barwny pochód blisko 150 dzieci z Edukacji Sathya Sai, któremu towarzyszyła żywa muzyka.
Dzieci niosły proporce reprezentujące wartości ludzkie i różne wiary, a mianowicie
chrześcijaństwo. zoroastrianizm, sikhizm, buddyzm, hinduizm i islam oraz ich, odpowiednio,
święte księgi. Młodsze dzieci były ubrane w stroje tradycyjnie noszone przez wyznawców każdej
z tych wiar. Było kilka uwznioślających przemówień, po czym odbył się występ pod nazwą “Duch
Jedności”, w którym dzieci Oświaty Sathya Sai ukazały sześć scen z życia i nauk świętych ze
wszystkich większych wiar. Dr Kiran Patel, przewodniczący Głównej Rady Wielkiej Brytanii,
wygłosił słowa końcowe, przywołując opowieści związane z Matką Iśwarammą.
BAHRAJN
W sobotę 11 maja 2013 roku ponad 800 gości wzięło udział w obchodach Dnia Iśwarammy na
przestronnej Sali Dźaśanmal w Szkole Indyjskiej w Bahrajnie. Było to jedno z największych
zgromadzeń widzianych w Bahrajnie, na uroczystości przygotowanej przez Organizację Sathya
Sai. Dzieci Bal Wikas z różnych grup wiekowych zobrazowały wybrany temat - “Żyjąc zgodnie z
wartościami” - piosenkami o wartościach ludzkich, bhadźanami, tańcami, satyrami i tanecznymi
przedstawieniami teatralnymi, oczarowując publiczność na blisko 2,5 godziny. Podczas gdy
jedna z grup wiekowych skupiła się na wartościach, inna przedstawiła wielkie osobistości, które
żyły zgodnie z tymi wartościami. Występy zakończyło przedstawienie “Moje życie jest moim
przesłaniem,” ukazujące wczesne lata życia Swamiego poprzez połączenie hari kathy, żywego
obrazu, sztuki mimicznej i gry cieni. Gościem głównym był dr Sai Giridhar, kierownik Szpitala Al
Hilal, zaś gościem honorowym - Śri Abraham John, przewodniczący Komitetu Wykonawczego
Szkoły Indyjskiej w Bahrajnie.
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 33
DUBAJ
31 maja 2013 roku Organizacja Sathya Sai z Dubaju, przy współudziale Prime Medical Centre
[ośrodka pierwszej pomocy medycznej], przygotowała 3-godzinny obóz medyczny w obozie dla
pracowników ETA Melco w dubajskim Al Quoz. Pięciu lekarzy, dwie osoby przeszkolone do
pomocy lekarzom i trzech farmaceutów wraz osiemnastoma ochotnikami Sathya Sai służyło 205
potrzebującym, mało zarabiającym pacjentom, pochodzącym głównie z Indii. Badania medyczne
obejmowały ciśnienie krwi i badanie poziomu cukru we krwi. Udzielano porad w chorobach
chronicznych oraz takich dolegliwościach jak ból, dolegliwości wzroku, alergie skórne itd.
Rozdano ponad 90 rodzajów leków; wszystkim uczestnikom obozu rozdano też owoce i soki.
MADAGASKAR
23 marca 2013 roku otwarto uroczyście Ośrodek Sathya Sai w Antananarivo. Wskutek szybkiego
rozwoju, Ośrodek przeniesiono do nowej siedziby 25 marca 2012 roku. W ramach prowadzonej
służby, około 80 bhaktów Sathya Sai z tego ośrodka zapewniało trzy razy w tygodniu jedzenie
400-600 ludziom i rozdawało ubrania oraz zabawki, przeważnie sierotom, dzieciom z bardzo
biednych rodzin, osobom bez środków do życia i starcom.
Od listopada 2011 roku otwarto przed-podstawowa szkołę Sathya Sai, aby zapewnić bezpłatne
kształcenie sierotom i dzieciom bez środków do życia. Ambasador Indii na Madagaskarze, Śri
Azad Singh Toor, burmistrz obszaru Itaosy oraz Śri Opape Onanga z Organizacji Sathya Sai w
połączeniu z Sai Afryką, pochwalili bezinteresowną służbę, świadczoną przez ten ośrodek.
NIGERIA
Śri Sathya Sai Aradhana Mahotsawę obchodziło uroczyście w nigeryjskim Lagos około 450
bhaktów Sathya Sai 27 kwietnia 2013 roku. W domach dla osób bez środków do życia
ofiarowano jedzenie, a w Kolonii Trądu i innych częściach Nigerii przeprowadzono obozy
medyczne. W Lagosie odbyła się otwarta uroczystość, w której bhaktowie Sathya Sai i wybitni
ludzie z innych organizacji wyrazili wdzięczność Bhagawanowi poprzez występ z muzyką
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 34
nabożną, pod nazwą “Prema Prawaham,” wymyślony i przygotowany przez byłych studentów
Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai. Występ zakończył się składanką pieśni w języku
angielskim i muzyki instrumentalnej, w wykonaniu dzieci ze Szkoły Śri Sathya Sai w nigeryjskim
Adźah.
– Międzynarodowa Organizacja Sathya Sai
Bharat (Indie)
Gudżarat:
Organizacja Sewy Śri Sathya Sai z Gudżaratu przygotowała sadhanę śibir (obóz) dla wszystkich
osób funkcyjnych w stanie Gudżarat, z wszystkimi przewodniczącymi okręgowymi i
koordynatorami stanowymi włącznie. Odbył się on w Bhawnagar w dniach 3-4 sierpnia 2013
roku. Dokonując uroczystego otwarcia obozu Śri Nimiś Pandja wyraził uznanie dla stanu
Gudżarat za to, iż stał się on pierwszym, który przeprowadza obóz sadhany na poziomie
stanowym. Podkreślił, że świętym obowiązkiem osób sprawujących funkcje jest stosowanie się
do 9-punktowego Kodeksu Postępowania - danego przez Bhagawana - i wywiązywanie się ze
swych obowiązków z pełnym oddaniem i poświęceniem. Śri Manohar Trikannad,
przewodniczący stanowy Gudżarat, mówił później o owym 9-punktowym Kodeksie, Śri Radźiw
Gosai zaś wyłożył szczegółowo zasady medytacji i jej ważność.
Porządek dnia drugiego rozpoczął się medytacją dźjoti [światła], wykonaną przez wszystkich
uczestników. Zagadnienia, o jakich mówili wybitni mówcy tego drugiego dnia, to m.in “Ważność
czytania literatury Sai”, “Rodzicielstwo”, “Modlitwa.” W obozie uczestniczyły 43 osoby
sprawujące funkcje w Organizacji Sai w Gudżaracie oraz 9 czynnych działaczy z tego stanu.
Dźammu i Kaszmir:
Wiele przedsięwzięć duchowych i służebnych przygotowanych zostało przez Organizację Sai na
dzień 24 kwietnia 2013 roku. Objęły one: Narajana Sewę w Bal Niketan, schronisko dla dzieci bez
środków do życia w Amphalla, przemówienia o olbrzymich przedsięwzięciach Bhagawana na
rzecz służby ludności oraz bhadźany, przy uczestnictwie wielu bhaktów.
Maharasztra i Goa:
Zbieranie wody deszczowej, wykonywane przez Organizację Sewy Śri Sathya Sai z Maharasztry i
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 35
Goa w 10 wioskach Maharasztry, przyniosło, jak się okazało, wielkie powodzenie podczas
ciężkiej ulewy na większości tych obszarów. Mieszkańcy wsi byli upojeni radością i wyrażali swą
wdzięczność Bhagawanowi za zapewnienie długofalowego rozwiązania dla ich nieszczęść
związanych z niedostatkiem wody. Przy nadmiarze deszczu, jak też wody przechowywanej w
zbiornikach do zbierania deszczówki, wielu gospodarzy zajęło się siewem.
Sikkim:
Organizacja Sewy Śri Sathya Sai z Sikkimu przygotowała tygodniowy Letni Kurs Kultury i
Duchowości Indyjskiej. Miał on miejsce w dniach 1-6 lipca 2013 roku w Śri Sathya Sai Sarva
Dharma Kendra w Daramding [zachodni Sikkim], przy uczestnictwie około 175 wychowanków
Bal Wikas oraz Młodzieży Sai z Sikkimu. Uroczystość otwarcia objęła zbiórkę uczestników,
bhadźany, przemówienia i film wideo o życiu Bhagawana.
Od drugiego dnia poranki składały się z Omkaram, Suprabhatam, nagar sankirtanu, zajęć
poświęconym mantrom oraz jodze i medytacji. Trwający całe dnie program obejmował
przemówienia wybitnych mówców na różne tematy, po których odbywały się grupowe
rozmowy. Wieczorami odbywały się debaty, szukanie talentów, zawody quizowe itd.
Kurs Letni zakończył się ogniskiem, występem kulturalnym w wykonaniu uczestników oraz
mową pożegnalną.
Ćinna Katha
Brak rozróżniania
ewien chłopiec cierpiał na ostry ból wskutek użądlenia przez skorpiona. Ojciec udał się
wiejskiego lekarza i poprosił, żeby dał jakieś leki dla usunięcia skutków trucizny z żądła
skorpiona. Lekarz, dając mu lekarstwo, rzekł: “Połóż to na miejsce użądlenia i nastąpi
ulga w bólu”. Ojciec przyszedł do domu i położył lek w kącie swego domu, koło jednej ze ścian.
Oczywiście syn nie doznał żadnej ulgi w bólu i dalej głośno płakał. Słysząc płacz jacyś ludzie
zapytali ojca: “Czy użyłeś tego lekarstwa zgodnie ze wskazówką lekarza?”. Ojciec chłopca odparł:
P
Sanathana Sarathi sierpień 2013
© Organizacja Sathya Sai 36
“Lekarz powiedział mi, żeby położyć je na miejsce, gdzie użądlił skorpion. Jako że skorpion
użądlił chłopca koło ściany, położyłem lek w miejscu ukłucia przez skorpiona, tak jak powiedział
lekarz. Ale syn nie poczuł żadnej ulgi w bólu”.
Uczniowie w obecnej erze - kali judze są tak tępi jak ten człowiek. Nie rozumiejąc wnioskują inne
znaczenia nauk swego guru i potem go obwiniają.
Nie mów szorstko do nikogo; ci, do których tak się mówi, odpłacą się.
Doprawdy, złośliwa mowa to przyczyna smutku i przyjdzie do ciebie odpłata.
- Dhammapada: wiersz 133
"Jego przesłanie" - kalendarz książkowy na 2014 rok
W sprzedaży znajduje się "Kalendarz książkowy na rok 2014", z obrazami z boskiego życia Bhagawana oraz opisujący Jego przesłanie. Zawiera on również ogólnoświatową mapę Międzynarodowej Organizacji Śri Sathya Sai oraz sprawozdanie z działań służebnych wydziału Medicare z Central Trust Śri Sathya Sai. Rozmiar: 14.5 x 21 cm; (...) 426 stron; 46 stron z pięknymi, kolorowymi zdjęciami Bhagawana, ołtarza mandiru, maha samadhi i innymi zdjęciami w kolorze. 313 boskich wypowiedzi na stronach kalendarza w dwóch kolorach. Zapytania wysyłajcie Państwo na adres: orders@sssbpt.org. Prosimy nie zamawiać na ostatnią chwilę. Najmniejsze zamówienie to 5 kalendarzy na pojedynczy adres.
Doznawanie najwyższej błogości
Wartości ludzkie są obecne w każdym. Trzeba je tylko przejawić z wnętrza. Potrzebujemy ludzi, którzy dostarczą bodźca i zachęty do tego, żeby je wprowadzić. Jeśli wśród wszystkich krzewić będzie się odczucie, iż Boskość, która jest obecna w każdym, jest jedna i ta sama, wówczas wartości ludzkie wykiełkują naturalnie w każdej osobie. Odczuwanie tej duchowej jedności jest wstępem do najwyższej błogości.
– Baba
top related