anthony de mello - wezwanie do milosci.pdf

Upload: ewiontko

Post on 09-Oct-2015

841 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • Anthony de Mello

    Wezwanie do mioci

    scanned and edited by: pherens

    PrzekadEwa Nartowskaks. Stanisaw Obirek S J

    Zysk i S-ka Wydawnictwo Pozna

    Tytu oryginau: Call to Love. Meditations

    Copyright by Gujarat Sahitya Prakash Anand, India 1991Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo WAM, Ksia Jezuici

    Projekt graficzny okadki Mirosaw AdamczykRedaktor Barbara Borowska

    ISBN 83-7298-014-4

    Zysk i S-ka Wydawnictwo s.c.ul. Wielka 10, 61-774 Poznatel. (0-61) 853 27 51, 853 27 67, fax 852 63 26Dzia handlowy, ul. Zgoda 54, 60-122 Poznatel. (0-61) 864 14 03, 864 14 04e-mail: [email protected] nasza strona: www.zysk.com.pl

    amanie komputerowe i nawietlanie perfekt s.c. 60-327 Pozna, ul. Grodziska 11Druk i oprawa: Zakady Graficzne im. KEN S.A. Bydgoszcz, ul. Jagielloska l, tel. (0-52) 322-18-21

    SPIS TRECI

    PrzedmowaPamitaj o duszyO szczciuTwoje oprogramowanieNasze aosne posiadociUcho igielneBez zabezpieczeZauki miastaSd nad wiatemNawrcenieycie wiecznePikno wityniJamunaMdro naturyLudzie gwatowniBd wolny od opinii innych ludziJeden nauczycielBy dzieckiemIstota miociRka przy puguMiuj nieprzyjaciWsplnota z grzesznikami

  • Co to jest mio?Potrzeba samotnociZobaczy siebie i innychZnaki miociZiarenko bluGdzie szuka szczcia?Przypatrz si ptakomJak uczy si traci?Gdzie wieci wiato prawdy?Droga do witoci

    PRZEDMOWA

    Medytacje zawarte w tym tomiku nie stanowi nowej doktryny. S to zapiski mistyka, ktry mia odwag zobaczy rzeczywisto i dlatego peen by wspczucia i mioci dla wszelkich istot i rzeczy; mistyka, ktry rozkoszowa si wszystkim i niczym. S to w pewnym sensie medytacje autobiograficzne. Przedstawiaj one bolesn drog, ktr Tony by prowadzony w ostatnich latach swego ycia. Dy do wyzucia si z wszelkich systemw przekona, wierze, ideologii, formu i przywiza, by dotrze do ycia, do mioci, do wolnoci, do samotnoci. Tematem tych medytacji jest przede wszystkim mio i to, co j utrudnia: przywizania, pragnienia, dze, chciwo, systemy wierze lub przekona jednym sowem uwarunkowania oraz sposb, w jaki mona si od nich wyzwoli po to, aby widzie, aby kocha.

    Tony zaczyna kad medytacj od fragmentu Pisma witego. Kto mgby mie zastrzeenie, e te teksty z Pisma witego to dla Tony'ego zaledwie wieszaki, na ktrych wiesza wasne myli. To prawda, Tony nie przeprowadza egzegezy tekstu; jego refleksje s bardzo osobistymi medytacjami mistyka, dla ktrego ostatecznym celem jest wolno osoby od wszystkiego, stan, gdy czowiek zachwyca si (rozkoszuje si) wszystkim i niczym, gdy kocha bezwarunkowo. On wydobywa z tych tekstw gbsze osobiste intuicyjne rozumienie, ktre wykracza poza wszelk egzegez.

    S to medytacje pene mocy, ktre pomagaj w rozbijaniu naszego wizienia zbudowanego z uwarunkowa, w wyzwalaniu nas z naszych formu, nie pozwalajcych widzie rzeczywistoci. Ich lektura prowadzi nas do zrozumienia, e aby dotrze do Prawdy, nie potrzebujemy doktrynalnych sformuowa, lecz serca, ktre pozbdzie si wszelkiego zaprogramowania i egoizmu serca, ktre nie ma niczego, co by naleao zabezpieczy; serca pozbawionego ambicji, a wic odwanego i wolnego. Medytacje te podwaaj niektre z powszechnie przyjtych teorii takich, jak: moesz kocha jedynie wtedy, gdy czujesz si bardzo kochany przez kogo innego itd. Obfituj one w enigmatyczne stwierdzenia: moesz kocha tylko wtedy, gdy jeste sam, mio jest, mio nie ma podmiotu. Tony pomaga nam zagldn w gb tajemnicy, jak jest mio.

    Nie spodziewam si, e wszyscy zgodz si z Tonym. Wielu moe nie bdzie chciao zobaczy tego, na co on wskazuje. Tony wiedzia dobrze, e wikszo woli swoje mury wizienne od wolnoci panujcej na zewntrz; niektrzy chcieliby zaledwie poprawi swoje warunki ycia. Mia on jednak nadziej, e znajdzie si troch takich, ktrzy zdobd si na odwag zburzenia murw wizienia i bd chcieli zobaczy rzeczywisto i ulec przemianie dziki temu, co zobacz. Niektrzy bd go obwiniali o to, e na wszystko patrzy ze swojego, tak bardzo osobistego punktu widzenia, zaniedbujc spoeczne wymiary rzeczywistoci. Tony nie pozostawa lepy na te wymiary: chcia raczej przedstawi zasadnicz postaw potrzebn wszystkim: reformatorom spoecznym, rewolucjonistom, chrzecijanom, hinduistom, ateistom komukolwiek. Chodzio mu o postaw podobn do niszkama karma z tradycji hinduskiej lub, jak to okreli, mistycyzm dziaania nie przynoszcego zyskw, ktry jest konieczny kademu, kto chce wnie wkad w budow spoeczestwa sprawiedliwszego i bardziej ludzkiego.

    Niewtpliwie znajdziemy w tej ksice pewne powtrzenia. Trudno jednak ich unikn, jeli nie chce si straci cennych intuicji autora i jego wgldu w rzeczywisto. Dlatego tekst zosta zachowany w takiej formie, w jakiej pozostawi go Tony, z wy-jtkiem kilku bardzo drobnych poprawek. Publikujemy te medytacje nawet za cen wzbudzenia wielu kontrowersji, ze wzgldu na ich nadzwyczajn warto, a nie dlatego, e spodziewamy si entuzjastycznych naladowcw. Aczkolwiek moe niektrzy zdobd si na odwag, aby potraktowa je powanie, i moe zobacz.

    Ahmedabad, 4 stycznia 1991 Joseph Mattam SJ

    PAMITAJ O DUSZY

    C bowiem za korzy odniesie czowiek, choby cay wiat zyska, a na swej duszy szkod ponis?

    (Mt 16, 26)

    Przypomnij sobie uczucie, jakiego dowiadczasz, gdy kto ci chwali, kiedy jeste uznany, zaakceptowany, oklaskiwany. A teraz zestaw je dla kontrastu z uczuciem, jakiego doznajesz na widok zachodu lub wschodu soca, lub w ogle przyrody, albo kiedy czytasz ksik czy ogldasz film, ktry ci si naprawd podoba. Staraj si odwiey w sobie to ostatnie uczucie i porwnaj je z pierwszym, ktre przeywae, gdy ci chwalono. Zrozum, e ten pierwszy rodzaj uczucia pochodzi z szukania swojej wasnej chway i stawiania siebie na pierwszym miejscu. Jest to uczucie z tego wiata. Drugie uczucie natomiast pochodzi ze spenienia

  • aspiracji i nadziei, jest to uczucie duszy.A oto inny kontrast. Przypomnij sobie uczucie, ktrego doznajesz, gdy odnosisz sukces, gdy udaje ci si czego dokona,

    kiedy jeste na grze, gdy wygrasz gr lub zakad, albo wychodzisz zwycisko z dyskusji. I porwnaj je z twoim uczuciem, gdy cieszy ci praca, ktr wykonujesz, gdy jeste ni pochonity, albo gdy sprawia ci przyjemno to, co w tej chwili robisz. I znw zauwa jakociow rnic midzy uczuciem wiatowym a uczuciem duszy.I jeszcze jeden kontrast. Przypomnij sobie, jak si czue, gdy miae wadz, gdy bye szefem, a ludzie patrzyli na ciebie z dou i suchali twoich rozkazw, albo kiedy bye osob popularn. Zestaw teraz to wiatowe uczucie z uczuciem zayoci i koleestwa wtedy, gdy prawdziwie radowae si z towarzystwa przyjaciela lub grupy kolegw, z ktrymi wesoo spdzie czas wrd miechw.

    Gdy ju to zrobie, sprbuj zrozumie prawdziw natur uczu wiatowych, mianowicie uczu zwizanych z szukaniem wasnej chway, uczu zwizanych z wybijaniem si na czoo. Te uczucia nie s naturalne. Wymylio je twoje spoeczestwo i twoja kultura po to, by uczyni ci bardziej produktywnym i by mona byo sprawowa nad tob kontrol. Te uczucia nie oywiaj ci i nie przynosz szczcia, ktre przeywasz, kontemplujc natur lub radujc si towarzystwem przyjaci albo cieszc si swoj prac. Ich celem jest wzbudzi dreszcz emocji, podniecenie... i pustk.

    Postaraj si poobserwowa samego siebie w cigu dnia albo podczas jednego tygodnia i pomyl, ile czynnoci, ktre wykonae, ile dziaa, w ktre bye zaangaowany, pozostao nie splamionych pragnieniem tych dreszczy, tego podniecenia, ktre rodz jedynie pustk, ch zwrcenia na siebie uwagi, uznania, sawy, popularnoci, sukcesu czy wadzy.

    Przyjrzyj si otaczajcym ci ludziom. Czy jest wrd nich cho jedna jedyna osoba, ktra nie byaby uzaleniona od tych wiatowych uczu? Jedna jedyna osoba, ktra nie byaby przez nie kontrolowana, nie pragna ich, nie spdzaa kadej minuty swego ycia na wiadomym czy niewiadomym ich poszukiwaniu? Gdy to zobaczysz, zrozumiesz, jak ludzie staraj si zyska wiat, a zyskujc go, trac dusze. Przeywaj puste ycie, pozbawione ducha.

    Proponuj ci rozway nastpujc przypowie, ktra jest obrazem ycia. Autobus peen turystw przemierza przepikn okolic; wokoo peno jest jezior, gr, rzek i k. Ale zasony w oknach s opuszczone i turyci nie maj najmniejszego pojcia o tym, jaki widok rozpociera si na zewntrz autobusu. Spdzaj podr na sprzeczkach, kto powinien zaj najbardziej honorowe miejsce w autobusie, kogo powinno si oklaskiwa, kto jest najbardziej godny zainteresowania. I tak to trwa a do koca podry.

    O SZCZCIU

    Jeli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawici swego ojca i matki, ony i dzieci, braci i sistr, nadto i siebie samego, nie moe by moim uczniem.

    (k 14, 26)

    Przyjrzyj si wiatu i zobacz, e nie ma szczcia wok ciebie i w tobie samym. Czy wiesz, co jest tego przyczyn? Pewnie powiesz, e jest ni samotno lub ucisk, wojna, nienawi albo ateizm. I nie bdziesz mia racji. Jest tylko jedna przyczyna braku szczcia: faszywe przekonania, ktre gnied si w twojej gowie; tak bardzo rozpowszechnione, tak powszechnie uznawane, e nigdy nie przychodzi ci do gowy, by je poda w wtpliwo. Przekonania te powoduj, e patrzysz na wiat i na siebie w sposb znieksztacony. Twoje zaprogramowanie jest tak silne i presja spoeczestwa jest tak wielka, e dosow-nie tkwisz w potrzasku i postrzegasz wiat w taki wanie znieksztacony sposb. I nie ma wyjcia, bo nawet nie podejrzewasz, e twj obraz rzeczywistoci jest wypaczony, twoje mylenie jest bdne, a twoje przekonania s faszywe.

    Rozejrzyj si wokoo i popatrz, czy potrafisz znale cho jedn osob, ktra jest naprawd szczliwa to znaczy wolna od lku, rnego rodzaju obaw, niepokojw, napi i zmartwie. Miaby szczcie, gdyby znalaz jedn tak osob na sto tysicy. To powinno doprowadzi ci do wniosku, e to zaprogramowanie i te przekonania, ktre dzielisz z tyloma innymi ludmi, s podejrzane. Lecz ty take zostae zaprogramowany w taki sposb, by niczego nie podwaa, by nie mie wtpliwoci; by po prostu zaufa zaoeniom, ktre narzuca ci twoja tradycja, kultura, spoeczestwo i religia. I tak zostae wywiczony, e jeeli nie jeste szczliwy, to obwiniasz siebie, a nie to swoje zaprogramowanie, nie idee i przekonania wyniesione ze rodowiska swej kultury. Sytuacj pogarsza jeszcze fakt, e wikszo ludzi zostaa poddana takiemu praniu mzgu, e nawet nie zdaj sobie z tego sprawy, jak bardzo s nieszczliwi podobnie jak czowiek, ktry ni, nie majc najmniejszego pojcia o tym, e ni.

    Jakie faszywe przekonania przeszkadzaj ci w osigniciu szczcia? Oto kilka przykadw. Nie mona by szczliwym bez tego, do czego jest si przywizanym i co si ceni. Nieprawda. W yciu nie ma takiej chwili, abymy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czu si szczliwymi. Pomyl o tym przez minut... Jeli jeste nieszczliwy, to dlatego, e cay czas mylisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrowa si na tym, co masz w danej chwili.

    Inny przykad: Szczcie to przyszo. Fasz. Dokadnie tu i teraz jeste szczliwy, ale o tym nie wiesz, poniewa twoje faszywe zapatrywania, twj znieksztacony obraz rzeczy zamkny ci w puapce lkw, niepokojw, przywiza, konfliktw, poczucia winy; wreszcie w caej gamie rl, ktre odgrywasz, poniewa tak zostae zaprogramowany. Gdyby potrafi spojrze dalej, ni siga to wszystko, zrozumiaby, e jeste szczliwy, tylko o tym nie wiesz.

    Jeszcze jedna opinia: Szczcie pojawi si, gdy uda ci si zmieni sytuacj, w ktrej tkwisz, oraz ludzi, ktrzy ci otaczaj. Nieprawda. W gupi sposb trwonisz tyle energii, by na nowo urzdzi wiat. Jeli twoim powoaniem jest zmienia wiat, to id miao do przodu i zmieniaj go, ale nie pielgnuj zudzenia, e to ci uszczliwi. To nie wiat i ludzie wok ciebie czyni ci szczliwym lub nieszczliwym, ale twoje mylenie. Rwnie dobrze moesz szuka orlego gniazda na dnie oceanu, jak szczcia w wiecie, ktry ci otacza. Wic jeli rzeczywicie szukasz szczcia, przesta traci energi na usiowanie pozbycia si ysiny czy uzyskanie atrakcyjnej sylwetki, na zmian miejsca zamieszkania, pracy, wsplnoty, stylu ycia, czy nawet swojej osobowoci. Czy wiesz o tym, e mgby dokona tych wszystkich zmian, wietnie si prezentowa, mie czarujc osobowo, mieszka w najpikniejszej okolicy..., a mimo to nadal by nieszczliwy? W gbi swego serca wiesz, e to prawda, ale mimo to nadal marnujesz swoje siy i energi na usiowanie osignicia tego, o czym dobrze wiesz, e ci nie uszczliwi.

    Jeszcze inne faszywe przekonanie: Gdy speni si wszystkie twoje pragnienia, bdziesz szczliwy. Nieprawda. To

  • wanie te pragnienia i przywizania powoduj twoje napicie, frustracj, brak poczucia bezpieczestwa; stajesz si nerwowy i peen lkw. Sporzd list wszystkich swoich przywiza i pragnie i do kadego z nich skieruj nastpujce sowa: W gbi serca wiem, e nawet gdy ju ci zdobd, nie osign szczcia. I dugo rozwaaj prawd zawart w tych sowach. Spenienie pragnienia moe, co najwyej, sprawi ci przyjemno i podnieci ci na mgnienie oka. Nie myl tego ze szczciem.

    Czyme wic jest szczcie? Niewielu ludzi je zna i nikt nie potrafi ci powiedzie, czym ono jest, bo szczcia nie mona opisa. Czy moesz opisa sowami, czym jest wiato, czowiekowi, ktry cae ycie spdzi w ciemnoci? Czy potrafisz ukaza to, co si dzieje na jawie, komu, kto ni? Zrozum swoj ciemno, a ona zniknie; wtedy bdziesz wiedzia, czym jest wiato. Zrozum, e twj koszmarny sen jest koszmarnym snem, ktry skoczy si, gdy si przebudzisz do rzeczywistoci. Zrozum swoje faszywe pogldy, a opuszcz ci; wtedy poznasz smak szczcia.

    Jeli ludzie tak bardzo pragn szczcia, to dlaczego nie staraj si zrozumie, e ich przekonania, wierzenia s faszywe? Po pierwsze dlatego, e nigdy im nawet nie przychodzi do gowy to, i s one faszywe; co wicej, nie traktuj ich jak przekonania czy wierzenia, lecz uznaj za fakty i rzeczywisto. Tak dalece zostali zaprogramowani. Po drugie, poniewa przeraa ich moliwo utraty jedynego wiata, jaki znaj: wiata pragnie, przywiza, lkw, presji spoeczestwa, napi, ambicji, zmartwie, poczucia winy... przeplatanych krtkimi chwilami przyjemnoci, ulgi i podniecenia, ktre one ze sob przynosz. Wyobra sobie kogo, kto boi si wyzwoli z koszmaru, poniewa mimo wszystko jest to jedyny znany mu wiat. Oto obraz ciebie i innych ludzi.

    Jeli pragniesz osign trwae szczcie, musisz by gotw nienawidzi swego ojca, matki, a nawet wasnego ycia i utraci wszystko, co posiadasz. W jaki sposb? Nie wyrzekajc si ani nie rezygnujc, bo gdy wyrzekasz si czego na si, wiesz si z tym na zawsze. Ale raczej patrzc na to jak na koszmar, bo tym w rzeczywistoci jest. Wwczas, obojtnie czy jeszcze bdziesz to mia czy nie, nie bdzie ci to trzymao w swoim ucisku, nie bdzie mogo ci zrani. Wreszcie wyzwolisz si ze swojego snu, ze swojej ciemnoci, lku i swego braku szczcia.Dlatego powi troch czasu na to, by zobaczy kad z tych osb lub rzeczy, ktrych si tak kurczowo czepiasz, aby j zobaczy tak, jaka ona naprawd jest koszmarem, ktry z jednej strony porusza ci i sprawia przyjemno, ale z drugiej strony przynosi zmartwienie, brak pewnoci, napicie, niepokj, lk i powoduje, e jeste nieszczliwy.

    Ojciec i matka koszmar. ona i dzieci, bracia i siostry koszmar. Wszystko, co posiadasz koszmar. Twoje obecne ycie takie, jakie ono jest koszmar. Kada jedna rzecz, do ktrej jeste bardzo silnie przywizany i co do ktrej przekonae siebie, e bez niej nie moesz by szczliwy koszmar. Wtedy znienawidzisz ojca i matk, on i dzieci, braci i siostry, a nawet swoje ycie. Wwczas z atwoci zostawisz wszystko, co posiadasz, to znaczy przestaniesz si tego trzyma kurczowo, a zatem twoja wasno nie bdzie miaa moliwoci zranienia ci. Wtedy w kocu dowiadczysz tego tajemniczego stanu, ktrego nie mona opisa ani wypowiedzie stanu nie koczcego si szczcia i pokoju. I zrozumiesz, jak prawdziwe s sowa, e kto przestaje by tak bardzo przywizany do swych braci i sistr, ojca i matki, do swych dzieci, ziemi lub domw... zostaje stokrotnie wynagrodzony i zyskuje ycie wieczne.

    TWOJE OPROGRAMOWANIE

    Temu, kto chce prawowa si z tob i wzi twoj szat, odstp i paszcz! Zmusza ci kto, eby i z nim tysic krokw, id dwa tysice!

    (Mt 5, 40-41)

    Jeli przyjrzysz si, z czego si skadasz i w jaki sposb funkcjonujesz, odkryjesz, e wewntrz twojej gowy znajduje si cay program, cay system wymaga, jaki powinien by wiat, jaki powiniene by ty sam i czego powiniene pragn.

    Kto jest odpowiedzialny za ten program? Nie ty. Tak naprawd to nie zadecydowae nawet o tak podstawowych sprawach, jak twoje pragnienia, chci i tak zwane potrzeby; twoje wartoci, gusta i postawy. Twj komputer zosta zaadowany instrukcjami, jak ma dziaa, przez twoich rodzicw, spoeczestwo, twoj kultur, religi i cae twoje dotychczasowe dowiadczenie. Niezalenie od tego, ile masz lat, niezalenie od tego, dokd zmierzasz, twj komputer poda razem z tob i dziaa w kadej wiadomie przeywanej przez ciebie chwili dnia, w sposb wadczy dajc, by jego wymagania byy spenione przez ycie, przez ludzi i przez ciebie samego. Gdy jego dania zostan zaspokojone, komputer pozwala ci, by czu si spokojny i szczliwy. Jeli nie, to nawet wwczas, gdy dziao si to niezalenie od ciebie, komputer wyzwoli w tobie negatywne uczucia, przynoszce ci cierpienie.

    Na przykad, jeli inni ludzie nie yj zgodnie z oczekiwaniami twojego komputera, drczy ci on, wywoujc frustracj, gniew lub zgorzknienie. Albo, gdy sprawy wymykaj ci si spod kontroli lub przyszo staje si niepewna, nalega, by dowiadcza niepokoju, napicia, by si zamartwia. Wtedy zuywasz wiele energii, by poradzi sobie z tymi negatywnymi uczuciami. Z reguy robisz to w ten sposb, e spalasz jeszcze wicej energii, prbujc zmieni otaczajcy ci wiat tak, by zaspokoi dania swojego komputera. Jeli ci si uda, uzyskasz nieco chwilowego pokoju. Jest on bardzo nietrway, bo wystarczy jakikolwiek drobiazg (spniony pocig, zepsuty magnetofon, list, ktry nie przychodzi czy cokolwiek innego) niezgodny z programem komputera, by ten na nowo wznieci twj niepokj.

    W ten sposb prowadzisz aosn egzystencj, yjc stale na asce wydarze i ludzi, rozpaczliwie starajc si podporzdkowa to, co ci spotyka, wymaganiom twojego komputera, aby mg zazna jedynej znanej ci postaci pokoju: chwilowego wytchnienia od negatywnych uczu, od widzimisi twego komputera i twojego zaprogramowania.

    Czy istnieje jakie wyjcie? Tak. Oczywicie nie jeste w stanie zmieni swojego zaprogramowania z dnia na dzie. By moe nawet nigdy ci si to nie uda. Zreszt to nie jest potrzebne. Sprbuj czego innego. Wyobra sobie, e znajdujesz si w nieprzyjemnej sytuacji albo spotykasz osob, ktrej starasz si unika. Zaobserwuj teraz, jak twj komputer wcza si instynktownie i zaczyna naciska, by unikn tej sytuacji lub prbowa j zmieni. Jeli ty nie poddasz si i odmwisz zmiany, zauwa, jak twj komputer bdzie nalega, aby dowiadczy rozdranienia, niepokoju, poczucia winy czy jakiegokolwiek innego negatywnego uczucia. Obserwuj to, przygldaj si tej nieprzyjemnej sytuacji czy osobie wytrwale, a uwiadomisz sobie, e to nie

  • one wywouj te negatywne emocje. One po prostu id swoj drog, s sob, robi swoje prawidowo czy nieprawidowo, dobrze lub te le. Natomiast to twj komputer domaga si, by twj program odpowiedzia negatywnie. Zobaczysz to lepiej, jeli uwiadomisz sobie, e kto, kto ma inne oprogramowanie, w obliczu tej samej sytuacji czy wydarzenia, w obecnoci tej samej osoby zachowa cakowity spokj, a nawet zadowolenie. Nie ustawaj, dopki nie zrozumiesz tej prawdy: jedynym powodem, dla ktrego nie zachowujesz spokoju i radoci, jest twj komputer, ktry uparcie dopomina si, aby rzeczywisto zostaa przemodelowana zgodnie z jego programem. Popatrz na to wszystko z zewntrz i dostrze t cudown zmian, jaka si w tobie dokona.

    Gdy to ju zrozumiesz i w konsekwencji zatrzymasz wywoywanie negatywnych uczu przez twj komputer, moesz podj takie dziaanie, ktre bdziesz uwaa za stosowne. Moesz unika danej sytuacji lub osoby; lub moesz si stara je zmieni; moesz dopomina si, by szanowano twoje prawa, albo prawa innych osb; moesz si nawet uciec do zastosowania siy. Lecz dopiero wtedy, gdy udao ci si uwolni od uczuciowego wzburzenia, poniewa dopiero wtedy twoje dziaanie bdzie owocem pokoju i mioci, a nie neurotycznego pragnienia zaspokojenia swojego komputera lub zastosowania si do jego programu czy te wynikiem chci pozbycia si negatywnych uczu, jakie on wywouje. Wtedy dopiero zrozumiesz, jak gboka jest mdro zawarta w sowach: Temu, kto chce si prawowa z tob i wzi twoj szat, odstp i paszcz! Zmusza ci kto, eby i z nim tysic krokw, id dwa tysice! Stanie si bowiem dla ciebie oczywiste, e prawdziwy ucisk nie pochodzi od ludzi, ktrzy walcz z tob w sdzie ani od wadzy narzucajcej ci niewolnicz prac, ale od twego komputera, ktrego program niszczy pokj twojego umysu w chwili, gdy zewntrzne okolicznoci nie dostosowuj si do jego wymaga. Znani s ludzie, ktrzy pozostawali szczliwi nawet w atmosferze ucisku obozu koncentracyjnego! Potrzebujesz wyzwolenia z terroru swojego zaprogramowania. Tylko wtedy dowiadczysz tej wewntrznej wolnoci, z ktrej powinna wyrasta wszelka rewolucja spoeczna, poniewa to gbokie uczucie, ta pasja, ktra rodzi si w twoim sercu na widok za szerzcego si w spoeczestwie i ktra zmusza ci do dziaania, bdzie spowodowana nie twoim zaprogramowaniem lub twoim egoizmem, lecz kontaktem z rzeczywistoci.

    NASZE AOSNE POSIADOCI

    Lecz (mody czowiek) spochmurnia na te sowa i odszed zasmucony, mia bowiem wiele posiadoci.

    (Mk 10, 22)

    Czy nie przyszo ci nigdy do gowy, e tak zostae zaprogramowany, eby by nieszczliwy i to niezalenie od podejmowanych wysikw na rzecz zmiany tego stanu? Jest to troch tak, jakby kto wprowadza do komputera dane matematyczne i za kadym wczeniem komputera przeywa rozczarowanie, i nie otrzymuje szekspirowskich wersw.

    Jeli pragniesz by szczliwy, to musisz zrozumie, e spraw najwaniejsz nie s twoje wysiki, dobra wola czy szlachetne pragnienia, lecz jasne zrozumienie, w jaki sposb zostae zaprogramowany. Zwykle scenariusz jest nastpujcy. Przede wszystkim twoje spoeczestwo i twoja kultura wyrobiy w tobie przekonanie, e nie moesz by szczliwy bez pewnych osb i bez okrelonych przedmiotw. Rozejrzyj si wok siebie: wszdzie ludzie buduj wasne ycie, wierzc bez reszty, e na przykad bez pienidzy, wadzy, sukcesu, akceptacji, dobrej opinii, mioci, przyjani, duchowoci, Boga nie mog by szczliwi. A jak wyglda twoja konkretna sytuacja?

    Kiedy uwierzye, e twoje przywizanie do danej osoby czy rzeczy stao si wynikiem naturalnego rozwoju, jednoczenie nabrae przekonania, e bez nich nie bdziesz mg by szczliwy. Kolejno przychodz: starania, by zdoby ow cenn rzecz czy osob; przywizanie, gdy zostanie zdobyta, i przeciwdziaanie jakiejkolwiek moliwoci utraty zdobytego skarbu. W taki oto sposb dochodzi do godnej politowania uczuciowej zalenoci. Przedmiot, do ktrego jeste przywizany, jest rdem wzrusze, kiedy go zdobywasz; napenia ci lkiem, gdy grozi ci jego utrata; wreszcie staje si powodem nieszczcia, gdy go tra-cisz. Zatrzymaj si na chwil i przyjrzyj si z przeraeniem nieskoczonej licie przywiza, ktrych stae si winiem. Myl o konkretnych przedmiotach i osobach, a nie o abstrakcjach... Kiedy ch posiadania cakowicie tob zawadna, zaczynasz walczy z caych si, w czasie kadej wiadomej minuty twego ycia. Tak ustawiasz wiat wok ciebie, by zdoby i zachowa przedmioty twego podania. Jest to zajcie niezwykle wyczerpujce, ktre pozostawia ci niewiele czasu na prawdziwe przeywanie radoci peni ycia. Poza tym cigle zmieniajcy si wiat wymyka si twojej kontroli. Zamiast cieszy si pogodnie peni ycia, jeste skazany na bytowanie przepenione frustracj, lkiem, niepokojem, niepewnoci, napiciem. Przez kilka ulotnych chwil wiat moe rzeczywicie podda si twoim wysikom i staraniom podporzdkowania go twoim pragnieniom. Wwczas na krtko osigniesz szczcie. Albo raczej dowiadczysz byskw przyjemnoci, ktre ze szczciem nie maj nic wsplnego, gdy towarzyszy im nieustanny lk, i w kadej chwili w wiat przedmiotw i osb, ktre z takim trudem zebrae wok siebie, wymknie si twojej kontroli i porzuci ci co prdzej czy pniej i tak nastpuje.

    W tej chwili trzeba rozway jeszcze inn spraw. Za kadym razem, kiedy si niepokoisz albo czego obawiasz, czy nie ma to zwizku z przedmiotami twoich przywiza? Ilekro jeste zazdrosny, czy nie jest to uczucie zwizane z obaw, i kto stanowi zagroenie dla twoich przywiza? A czy twoje zoci nie s skierowane na osoby stanowice przeszkod w osigniciu upragnionych celw? Zauwa, jak dochodzisz do absurdalnego stanu, gdy twoje przywizanie staje si dla ciebie zagroeniem nie jeste w stanie obiektywnie myle; cae twoje widzenie wiata jest zafaszowane, czy nie tak? Albo kiedy czujesz si znudzony, czy nie jest to spowodowane przewiadczeniem, i za mao otrzymae czego, co wedug twego przekonania powinno uczyni ci szczliwym, a do czego jeste przywizany? A kiedy czujesz si przygnbiony i nieszczliwy, to przyczyny trzeba szuka przede wszystkim tutaj: ycie nie daje ci tego, bez czego, jak sam jeste przekonany, nie moesz by szczliwy. Prawie kade negatywne uczucie, ktrego dowiadczasz, ma swoje bezporednie rdo w przywizaniu.

    Tak wic jeste przygnieciony swoimi przywizaniami i jednoczenie desperacko walczysz o osignicie szczcia, trzymajc si ciaru, ktry ci przygniata. Ju sama myl o tym wydaje si absurdem. Tragedia polega na tym, e wszyscy jestemy przekonani, i jest to jedyny sposb osignicia szczcia tymczasem prowadzi on do lku, rozczarowania i smutku. Niezmiernie rzadko dane byo czowiekowi usysze nastpujc prawd: odprogramuj si, uwolnij si od swoich przywiza.

  • Kiedy ludzie zetknli si z t oczywistoci, przerazia ich perspektywa cierpie zwizanych z uwalnianiem si od przywiza. Tymczasem proces ten wcale nie jest bolesny. Wprost przeciwnie, pozbywanie si przywiza jest zadaniem wrcz zachwycajcym, o ile narzdziem, ktrego w tym procesie uywasz, nie jest sia woli ani rezygnacja, lecz widzenie. Jedyne, czego ci potrzeba, to otworzy oczy i zobaczy, e przedmioty, do ktrych jeste przywizany, nie s ci niezbdne, e bye zaprogramowany, poddany praniu mzgu prowadzcemu do mylenia, e nie moesz by szczliwy, albo e nie moesz y bez tej konkretnej osoby czy rzeczy. Przypomnij sobie, jak pkao ci serce, jak bye pewny, e ju nigdy nie bdziesz mg by szczliwy po utracie kogo lub czego, co stanowio tak wielk warto dla ciebie. A potem co si stao? Czas mija i pozbierae si cakiem dobrze, czy nie tak byo? Ta refleksja powinna pomc ci w zobaczeniu faszywoci twoich przekona i w zdemaskowaniu sztuczek twojego zaprogramowanego umysu, ktrych bye ofiar.

    Przywizanie nie stanowi rzeczywistoci. Jest ono przekonaniem, fantazmatem w twojej gowie nabytym poprzez zaprogramowanie. Gdyby te fantazmaty nie istniay w twojej gowie, nie byby do niczego przywizany. Kochaby przedmioty i osoby, cieszyby si nimi gboko, nie bdc jednoczenie do nich przywizany. A poza tym czy istnieje inna droga do prawdziwej radoci? Przyjrzyj si teraz wszystkim swoim przywizaniem. Do kadej osoby i do kadego przedmiotu, ktry przychodzi ci do gowy, powiedz: W gruncie rzeczy nie jestem wcale do ciebie przywizany. Zwyczajnie udziem si wierzc, e bez ciebie nie bd mg by szczliwy. Rb to uczciwie i dostrze zmiany zachodzce w tobie: Nie jestem wcale do ciebie przywizany. Zwyczajnie oszukiwaem siebie samego wierzc, e bez ciebie nie osign szczcia.

    UCHO IGIELNE

    atwiej jest wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bogatemu wej do krlestwa Boego.

    (Mk 10, 25)

    Co mona zrobi, by osign szczcie? Nie ma nic takiego, co ty albo ktokolwiek inny mgby zrobi. Dlaczego? Dla tej prostej racji, e ty ju teraz jeste szczliwy. Jak wic moesz osign co, co ju w tej chwili posiadasz? Jeli tak jest, to dlaczego nie dowiadczasz tego szczcia, ktre ju teraz jest twoim udziaem? Poniewa twj umys nieustannie jest dla ciebie rdem nieszczcia. Wyrzu to nieszczcie z twego umysu, a uczucie szczcia, ktre zawsze byo w tobie, dojdzie do gosu. Jak moe czowiek pozby si nieszczcia? Znale jego przyczyn i niewzruszenie si w ni wpatrywa. Samo zniknie w sposb automatyczny.

    Jeli bdziesz patrzy uwanie, zrozumiesz, e istnieje tylko jedna jedyna przyczyna nieszczcia. Nosi ona imi: przywizanie. Co to jest przywizanie? Emocjonalny stan kurczowego przywizania wynikajcy z przekonania, e bez pewnych rzeczy czy osb nie moesz by szczliwy. Ten emocjonalny stan przywizania skada si z dwch elementw: jednego pozytywnego i drugiego negatywnego. Pozytywnym elementem jest bysk przyjemnoci i podniecenia, wzruszenie, jakiego dowiadczasz w chwili osignicia tego, czego pragniesz. Negatywnym elementem jest poczucie zagroenia i napicia, ktre towarzyszy kademu przywizaniu. Pomyl o winiu w obozie koncentracyjnym, ktry zdoby troch poywienia; jedn rk podnosi do ust, a drug zasania poywienie przed ssiadem, ktry mgby mu je porwa w chwili nieuwagi. Oto masz przed sob doskonay obraz osoby zniewolonej przywizaniami. Tak wic przywizanie, ze swej natury, czyni ci podatnym na emocjonalne zamieszanie i grozi rozbiciem twego wewntrznego spokoju. Jak moesz si spodziewa, by osoba zniewolona przywizaniami bya w stanie wej do tego oceanu szczliwoci, ktry nazywamy krlestwem Boym? Rwnie dobrze moesz oczekiwa, by wielbd przeszed przez ucho igielne!

    Tragedia kadego przywizania polega na tym, i jeli jego przedmiot nie zostanie osignity, to staje si przyczyn nieszczcia. Jeli jednak go osigniesz, nie stajesz si szczliwy zwykle jest rdem krtkich przyjemnoci, po ktrych nastpuje znudzenie; towarzyszy mu zawsze, co jest oczywiste, lk, i mona go utraci. Pewnie zapytasz: Czy nie mgbym zatrzyma cho jednego przywizania? Ale oczywicie. Moesz zatrzyma ich tyle, ile tylko chcesz. Ale cen zatrzymania kadego z nich bdzie utrata szczcia. Pomyl tylko: natura przywiza jest taka, e nawet jeli w cigu dnia uda ci si zaspokoi wiele z nich, to jedno, ktrego nie zaspokoisz, bdzie ci drczy i uczyni ci nieszczliwym. Zwycistwo w walce z przywizaniami jest niemoliwe. Jak woda nie moe istnie bez wilgoci, tak przywizanie bez jednoczesnego poczucia nieszczcia. Jeszcze nie narodzi si taki czowiek, ktry znalazby recept, jak mona zatrzyma podane przedmioty bez walki, obaw, lkw, wczeniej czy pniej nie ponoszc klski.

    Istnieje tylko jeden sposb wygrania walki z przywizaniami odrzucenie ich. Przeciwnie do tego, co si powszechnie uwaa, odrzucenie przywiza jest rzecz atw. Jedyne, co trzeba zrobi, to widzie, ale naprawd widzie nastpujce prawdy. Pierwsza prawda: Trzymasz si faszywego przekonania, e bez niektrych osb i rzeczy nie moesz by szczliwy. Przyjrzyj si z pewnego dystansu swoim przywizaniem i zobacz faszywo takiego przekonania. Moesz si spotka z oporem wasnego serca, ale w momencie, w ktrym to dostrzeesz, dokona si natychmiastowa uczuciowa zmiana. W tej samej chwili przywizanie straci swoj si. Druga prawda: Jeli cieszc si rnymi sprawami, odrzucisz jednoczenie przywizanie do nich, inaczej mwic, gdy odrzucisz faszywe przekonanie, e bez nich nie moesz by szczliwy, to zaoszczdzisz sobie wszystkich tych walk i emocjonalnego napicia, ktre powstaje zawsze, gdy zapragniesz je ochroni i zachowa tylko dla siebie. Jeli chcesz zatrzyma wszystkie rzeczy, do ktrych jeste przywizany, nie rezygnujc choby z jednej z nich, i cieszy si nimi coraz bardziej, trzeba by rado, ktrej one s rdem, bya oparta nie na przywizywaniu si do nich i kurczowym trzymaniu si ich. Tylko wtedy zacho-wasz wewntrzny spokj i w sposb nie zagroony bdziesz si mg nimi cieszy. Trzecia i ostatnia prawda: Jeli nauczysz si ceni zapach tysica kwiatw, nie przywiesz si kurczowo do jednego i nie bdziesz cierpia, jeli go nie dostaniesz. Jeli masz tysic ulubionych przysmakw, utrata jednego nie zostanie nawet zauwaona i nie naruszy twego szczcia. To wanie twoje przywizania uniemoliwiaj ci szerszy, bardziej zrnicowany rozwj rozumienia i smakowania rzeczy i ludzi.

    W wietle tych prawd nie moe przey adne przywizanie. Jednak to wiato musi wieci nieprzerwanie, jeli chcesz osign podany skutek. Przywizania rozwijaj si tylko w ciemnoci iluzji. Bogaty czowiek nie moe wej do krlestwa

  • radoci nie dlatego, e jest zy, ale dlatego, i zdecydowa si pozosta lepy.

    BEZ ZABEZPIECZE

    Lisy maj nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn czowieczy nie ma miejsca, gdzie by gow mg oprze.

    (Mt 8, 20)

    Zwr uwag na bd, jakiego dopuszcza si wikszo ludzi we wzajemnych kontaktach. Staraj si zbudowa stae i solidne miejsce w wiecznie ywym strumieniu ycia.

    Pomyl o kim, kogo mioci podasz. Czy nie pragniesz by dla niego kim wanym, wyjtkowym i wiele znaczy w jego yciu? Czy nie chciaby, by ta osoba troszczya si o ciebie i interesowaa si tob w sposb szczeglny? Jeli tak jest, to otwrz oczy i zobacz, jak szaleczo oczekujesz, by inni zarezerwowali sobie ciebie na wasny uytek, by ograniczyli twoj wolno dla wasnej korzyci, by kontrolowali twoje zachowanie, twj wzrost i twj rozwj zgodnie z osobistym interesem. Przypomina to sytuacj, w ktrej kto powiedziaby do ciebie: Jeli chcesz by dla mnie kim wyjtkowym, musisz si zgodzi na moje warunki. Z chwil gdy przestaniesz y zgodnie z moimi oczekiwaniami, przestaniesz by dla mnie kim szczeglnym. Ty przecie chcesz odegra w czyim yciu wyjtkow rol, czy nie tak? A wic musisz paci cen swojej wolnoci. Musisz taczy tak, jak inni ci zagraj; podobnie jak sam spodziewasz si., e inni bd taczy na twoj melodi, jeli maj by dla ciebie kim szczeglnym.

    Zatrzymaj si na chwil i zapytaj samego siebie, czy warto paci tak wysok cen za tak niewiele. Wyobra sobie, e do osoby, na ktrej uczuciach ci zaley, zwracasz si nastpujco: Pozwl mi by sob, zachowa swoje myli, zaspokaja kaprysy, zachowywa si w sposb, ktry odpowiada moim gustom. W chwili gdy to powiesz, zrozumiesz, e domagasz si rzeczy niemoliwej. Oczekiwa od kogo, by by dla ciebie kim wyjtkowym, w gruncie rzeczy oznacza bez przerwy stara si o to, by temu komu zrobi przyjemno. A w konsekwencji straci wasn wolno. Powi na to wystarczajco duo czasu.

    By moe teraz jeste w stanie powiedzie: Wol raczej swoj wolno ni twoj mio. Jeli masz do wyboru towarzystwo w wizieniu i samotny spacer na wolnoci, co wybierzesz? Teraz powiedz tej osobie: Pozwalam ci by sob, mie wasne myli, zaspokaja wasne kaprysy, i za wasnymi skonnociami, zachowywa si w sposb odpowiadajcy twoim gu-stom. W chwili gdy to powiesz, zauwaysz dwie rzeczy. Albo twoje serce oprze si tym sowom i zdemaskujesz si jako czowiek kurczowo trzymajcy si swoich przywiza i wyzyskiwacz, ktrym w gruncie rzeczy jeste; nadszed wic czas, by podda prbie twoje faszywe przekonanie, e bez tego kogo nie moesz y i nie moesz by szczliwy. Albo twoje serce szczerze wypowie te sowa i w tym samym momencie wszelka kontrola, manipulacja, bycie wyzyskiwanym, uczucie zalenoci i zazdroci przestanie istnie. Pozwalam by ci sob: myle samodzielnie, zaspokaja wasne kaprysy, i za wasnymi skonnociami, zachowywa si w sposb odpowiadajcy twoim gustom.

    Zauwaysz jeszcze co innego: ten kto automatycznie przestanie by kim wyjtkowym i wanym dla ciebie. Bdzie tak samo wany jak wschd soca albo symfonia, ktra jest pikna sama w sobie, podobnie jak drzewa wyjtkowe niezalenie od owocw, ktre przynosz, czy cienia, ktrym mog ci obdarzy. Tak wic ukochana osoba nie bdzie naleaa do ciebie, ale do kadego, albo raczej do nikogo, tak jak wschd soca i drzewa. Przekonaj si o tym, powtarzajc: Pozwalam ci by w peni sob... Mwic te sowa, sam stae si czowiekiem wolnym. Teraz jeste zdolny do mioci. Jak dugo trzymasz si kogo kurczowo, masz mu jedynie do zaoferowania nie mio, lecz acuch, ktrym oboje, ty i osoba kochana, jestecie sptani. Mio moe istnie tylko w wolnoci. Prawdziwa mio szuka dobra kochanej osoby, polegajcego na uwolnieniu kochanego od kochajcego.

    ZAUKI MIASTA

    Wtedy rozgniewany gospodarz nakaza sudze: Wyjd co prdzej na ulice i zauki miasta i wprowad tu ubogich, uomnych, niewidomych i chromych.

    (k 14, 21)

    Pomyl o kim, kogo nie lubisz o kim, kogo zwykle unikasz, bo jego/jej obecno budzi w tobie negatywne uczucia. Wyobra sobie, e jest w tej chwili obok ciebie i obserwuj, jak budz si negatywne uczucia... najprawdopodobniej znajdujesz si w pobliu kogo, kto jest ubogi, okaleczony, niewidomy albo chromy.

    Teraz zrozum, e jeli zaprosisz tak osob, takiego ebraka z ulicy do twojego domu, tzn. dopucisz go do siebie, to on/ona obdarzy ciebie takim prezentem, jakiego nie otrzymasz od adnego z twoich czarujcych i miych przyjaci, choby nie wiem, jak byli bogaci. On czy ona objawi ci, kim naprawd jeste; objawi ci prawd o ludzkiej naturze jest to jedno z najcenniejszych objawie, jakie moesz znale w Pimie witym. Bo na c ci si przyda znajomo caego Pisma witego, jeli nie poznasz samego siebie i bdziesz y jak robot? Objawienie, ktre przyniesie ci ebrak, rozszerzy twoje serce tak dalece, i bdzie w nim miejsce dla kadego yjcego stworzenia. Czy moe by jaki cenniejszy dar?

    Teraz przyjrzyj si sobie, gdy budz si w tobie negatywne uczucia, i postaw sobie nastpujce pytanie: Czy jestem panem tej sytuacji czy te raczej jestem t sytuacj zdominowany? To jest pierwsze objawienie. Razem z nim przychodzi nastpne: Stopie panowania nad sytuacj okrela te stopie panowania nad samym sob, a ty nad sob nie panujesz. Jak mona posi ow sztuk? Wystarczy, by zda sobie spraw, e istniej na wiecie ludzie, ktrzy gdyby si znaleli na twoim miejscu, nie ywiliby do tej osoby negatywnych uczu. Oni panowaliby nad sytuacj, stanliby ponad ni, a nie byliby, tak jak ty, jej podporzdkowani. Tak wic twoje negatywne uczucia maj swe rdo nie w drugiej osobie, jak bdnie mylisz, ale w twoim byciu zaprogramowanym. To jest trzecie i najwaniejsze objawienie. Zobacz, co si stanie, jeli naprawd to zrozumiesz.

    Po poznaniu tych objawie dotyczcych siebie samego, wsuchaj si w objawienie odnoszce si do natury ludzkiej. Czy

  • zdajesz sobie spraw, e konkretne zachowanie, jaka cecha innych ludzi, ktre budz w tobie negatywne uczucia, nie obciaj danej osoby? Negatywne uczucia bd si w tobie budziy tak dugo, jak dugo bdziesz bdnie przekonany, e dana osoba jest wolna, wiadoma, a wic w peni odpowiedzialna za swoje postpowanie. Kt jednak czyni zo z pen wiadomoci? Zdolno czynienia za czy bycia zym nie wypywa z wolnoci, ale jest wynikiem choroby, gdy wynika z braku wiadomoci i wraliwoci. Ci, ktrzy s naprawd wolni, nie mog grzeszy, tak jak Bg nie moe grzeszy. Ta biedna osoba tu, przed tob, jest kaleka, niewidoma, chroma, a nie uparta i zoliwa, jak niemdrze mylisz. Zrozum t prawd; wpatruj si w ni dugo i gboko; zobaczysz, jak twoje negatywne uczucia ustpi miejsca uprzejmoci i wspczuciu. Nagle w swoim sercu odkryjesz miejsce dla kogo, kto by wyrzucony na ulic, a kto zczy si z innymi ludmi i z tob.

    Teraz zdasz sobie spraw, e ten ebrak przyszed do twojego domu z jamun dla ciebie uczyni twoje serce wspczujcym i twego ducha obdarzy wolnoci. Tam, gdzie wczeniej si kontrolowae (pewne osoby budziy w tobie negatywne uczucia i schodzie im z drogi, by unikn spotkania), obecnie jeste wolny i nie musisz nikogo unika, moesz i, dokd tylko zechcesz. Kiedy to zobaczysz, zdasz sobie spraw, jak postawa wspczucia wzbogaca si o uczucie wdzicznoci dla tego ebraka, ktry sta si twoim dobroczyc. I jeszcze jedno nowe i zaskakujce uczucie: teraz czujesz potrzeb szukania to-warzystwa tych kalekich, niewidomych i chromych ludzi, ktrzy s rdem wzrostu. Przypomina to czowieka, ktry nauczy si pywa i ktry szuka wody. Gdy jak wczeniej czas spdzany z tymi ludmi by dla ciebie czasem zniewolenia i tyranii ne-gatywnych uczu, tak obecnie moesz odczuwa wszechogarniajce wspczucie i wolno niebios. I tylko wtedy bdziesz mg rozpozna samego siebie, kiedy pjdziesz na ulice i w zauki miasta, posuszny zaleceniu Mistrza, by przyprowadzi ubogich, kalekich, niewidomych i chromych.

    SD NAD WIATEM

    Przyszedem na ten wiat, aby przeprowadzi sd, aby ci, ktrzy nie widz, przejrzeli, a ci, ktrzy widz, stali si niewidomymi.

    (J 9, 39)

    Zwyko si mwi, e mio jest lepa. Ale czy tak jest naprawd? W gruncie rzeczy nic na tej ziemi nie jest tak jasno widzce jak mio. Jeli za co jest lepe to nie mio, tylko przywizanie. Przywizanie polega na kurczowym trzymaniu si przedmiotw czy osb, ktre ma swe rdo w bdnym przekonaniu, e co albo kto jest koniecznie potrzebny dla twojego szczcia. Czy jeste do czego albo kogo przywizany czy istniej ludzie albo rzeczy, bez ktrych wydaje ci si, e nie moesz by szczliwy? U ich list wanie teraz, zanim zaczniemy analizowa, jak dalece czyni ci one lepym.

    Wyobra sobie polityka, ktry jest przekonany, e nie bdzie szczliwy, jeli nie zdobdzie wadzy politycznej. dza wadzy stpia jego wraliwo na wszystkie inne aspekty ycia. Z trudem znajduje czas dla swojej rodziny i przyjaci. Wszyscy ludzie zaczynaj by przez niego postrzegani tylko w kategoriach pomocy albo zagroenia dla jego ambicji. A ci, ktrzy ani nie zagraaj, ani nie s pomocni, w ogle nie zostaj zauwaeni. Jeli poza tym, w swoim deniu do wadzy, jest on przywizany do takich rzeczy, jak seks czy pienidze, to ten biedny czowiek sta si tak wybirczy w swoim postrzeganiu wiata, e mona wrcz powiedzie, i sta si niewidomy. Kady to widzi poza samym zainteresowanym. Jest to stan prowadzcy do odrzucenia Mesjasza, odrzucenia prawdy, pikna i dobra, gdy taki czowiek sta si niezdolny do zauwaenia tych wartoci.

    Teraz wyobra sobie, e suchasz orkiestry, w ktrej dwik bbna jest tak gony, e adnego innego dwiku nie mona usysze. By odczu przyjemno pync ze suchania symfonii, musisz by wraliwy na wszystkie instrumenty orkiestry. Jeli chcesz by zdolny do mioci, musisz by wraliwy na niepowtarzalno i pikno kadego przedmiotu i kadej pojedynczej osoby, ktre ci otaczaj. Trudno powiedzie, e kochasz co, czego nawet nie dostrzegasz; jeli dostrzegasz tylko nieliczne stworzenia z wykluczeniem wszystkich innych, to nie mona tu wcale mwi o mioci, gdy mio nie wyklucza niczego ani nikogo; ona obejmuje cae ycie; wsuchuje si w dwik caej symfonii, a nie w gosy poszczeglnych instrumentw.

    Zatrzymaj si na chwil, by zobaczy, jak twoje przywizania zuboaj symfoni ycia, podobnie jak przywizanie polityka do wadzy czy przywizanie biznesmena do pienidzy stpiy ich wraliwo na melodi ycia. Albo spjrz na t spraw z odmiennej nieco strony: jestemy wiadkami przepywu ogromnej liczby danych, ktre nieustannie przechodz ze wiata do naszych zmysw, do kadego organu naszego ciaa. Tylko niewielka cz tych informacji dociera do twojej wiadomoci. Przypomina to troch sytuacj, kiedy nieskoczona liczba listw zostaje wysana do prezydenta jakiego narodu; tylko znikoma ich cz naprawd do niego dotrze. Kto inny dokonuje wyboru i opracowuje je w urzdzie prezydenta. Kto ostatecznie decyduje, ktre wiadomoci ze wiata i co z zalewajcego ci materiau dotrze do twojej wiadomoci? Decyduj o tym trzy zasadnicze filtry: przede wszystkim twoje przywizania, poza tym twoje przekonania i wreszcie twoje lki.

    Twoje przywizania: w sposb nieunikniony bdziesz si rozglda za tym, co mogoby je zaspokoi, albo bdziesz si wystrzega wszystkiego, co mogoby im zagrozi, pozostajc jednoczenie cakowicie niewraliwy na ca reszt rzeczywistoci. Bdziesz na ni rwnie obojtny jak chciwy biznesmen, ktrego interesuje tylko to, co moe przynie pienidze.

    Twoje przekonania: wystarczy, by przyjrza si fanatykowi, ktrzy zauwaa jedynie to, co potwierdza jego/jej przekonania i nie dopuszcza niczego, co mogoby je naruszy, a zrozumiesz, co twoje przekonania robi z tob samym.

    I wreszcie twoje lki: gdyby wiedzia, e za tydzie masz by skazany na mier, to ten fakt cakowicie by ci pochon, wykluczajc z pola uwagi wszystkie inne problemy. Oto co powoduj lki; w sposb nieubagany przykuwaj uwag do pewnych spraw, powodujc, i inne zupenie umykaj z pola wiadomoci. ywisz bdne przewiadczenie, e twoje lki ci chroni, przekonania czyni ci tym, kim jeste, a przywizania sprawiaj, e ycie jest pene wrae i jest zabezpieczone. Nie zdajesz sobie sprawy, e tak naprawd pomidzy tob a symfoni ycia znajduje si zasona.

    Oczywicie jest rzecz prawie niemoliw, by czowiek by w peni wiadom kadego poruszenia symfonii ycia. Ale jeli twj umys uwolni si od przeszkd, a twoje zmysy si otworz, bo zaczniesz poznawa rzeczy takimi, jakimi one naprawd s, Wejdziesz w kontakt z rzeczywistoci i zachwycisz si harmoni wszechwiata. Wtedy zrozumiesz, kim jest Bg i na czym polega mio.

  • Spjrz na ca spraw w nastpujcy sposb: postrzegasz osoby i rzeczy nie takimi, jakimi one naprawd s, ale takimi, jakimi ty je uczynie. Jeli chcesz zobaczy, jakie one s naprawd, to musisz si przyjrze twoim przywizaniem i twoim lkom, zrodzonym przez te przywizania. Dzieje si tak dlatego, e kiedy patrzysz na ycie, twoje przywizania i lki decyduj o tym, co dostrzeesz, a co umknie twojej uwadze. To one kieruj twoj uwag niezalenie od tego, co dostrzege. A poniewa postrzegasz wiat wybirczo, to wynik twego ogldu jest zudn wersj otaczajcych ci ludzi i rzeczy. Im duej yjesz z ow skrzywion wizj, tym mocniej jeste przekonany, e jest to jedynie prawdziwy obraz wiata, gdy twoje przywizania i lki nieustannie poddaj obrbce wszystkie docierajce do ciebie informacje, tak e wzmacniaj jeszcze twj obraz. Tutaj wanie rodz si twoje przekonania: ustalony, niezmienny sposb patrzenia na rzeczywisto, ktra wcale nie jest ustalona ani niezmienna, ale podlega cigemu ruchowi i zmianom. Tak wic wiat, ktry masz przed oczyma i ktry kochasz, wcale nie jest prawdziwy, ale jest to wiat stworzony przez twj umys. Tylko wtedy gdy wyciszysz swoje przekonania i lki oraz odrzucisz przywizania, ktre je zrodziy, wyzwolisz si z niewraliwoci, ktra uczynia ci tak bardzo guchym i niewidomym wobec samego siebie i wobec wiata.

    NAWRCENIE

    Nawracajcie si, albowiem blisko jest krlestwo niebieskie.(Mt 4,17)

    Wyobra sobie, e masz radio, ktre niezalenie od krcenia gakami odbiera tylko jedn stacj. Nie masz wpywu na natenie gosu. Czasami gos jest zaledwie syszalny, kiedy indziej znowu jest tak gony, e uszy ci pkaj. Poza tym nie mona go wyczy; bywa, e zachowuje si spokojnie; czasami jednak zaczyna hucze i to w chwilach, gdy chcesz odpoczywa albo spa. Kt pogodziby si z tak dziaajcym radiem? A jednak kiedy twoje serce zachowuje si w tak idiotyczny sposb, ty nie tylko zgadzasz si na to, ale nazywasz ten stan normalnym i ludzkim.

    Pomyl o niezliczonych chwilach, gdy niepokoiy ci twoje uczucia, kiedy cierpiae z powodu zoci, depresji, lkw. Dziao si to wtedy, gdy chciae zdoby co, czego w danym momencie nie miae, albo zachowa co, co ju posiadae, albo unikn czego, na co nie miae ochoty. Kochae, a jednoczenie czue si odrzucony i ogarnity zazdroci; nagle cay twj umys i twoje serce skoncentroway si na tej jednej rzeczy. I tak oto bankiet ycia stawa si dla ciebie pogorzeliskiem. Chciae koniecznie wygra wybory i w ogniu walki piew ptakw by niesyszalny; twoja ambicja zaguszaa kady inny dwik. Stane wobec perspektywy powanej choroby albo utraty ukochanej osoby. Bye niezdolny do koncentracji nad czymkolwiek.

    Krtko mwic, w momencie gdy ogarna ci dza posiadania, dziaanie tego wspaniaego mechanizmu nazywanego ludzkim sercem zostao zniszczone. Jeli chcesz naprawi swoje radio, musisz pozna jego mechanizm. Jeli chcesz zmieni twoje serce, musisz na serio i przez duszy czas podda si wyzwalajcemu dziaaniu czterech prawd. Ale najpierw wybierz jakie przywizanie, ktre jest dla ciebie rdem niepokoju, co, na czym ci bardzo zaley, albo co, czego szczeglnie pragniesz, i miej w pamici to przywizanie, gdy bdziesz si wsuchiwa w nastpujce prawdy.

    Pierwsza prawda: Musisz wybra pomidzy twoim przywizaniem a szczciem. Nie moesz mie obu naraz. Ju w tej chwili, w ktrej przylgniesz do czego, twoje serce bdzie podzielone i utracisz zdolno ycia penego radoci, beztroskiego i pogodnego. Zobacz, jak bardzo jest to prawdziwe, gdy uwzgldnisz twoje przywizanie.

    Druga prawda: Skd bior si twoje przywizania? Nie narodziy si razem z tob. Zrodzio je kamstwo, ktrym karmio ci twoje spoeczestwo i twoja kultura, albo kamstwo, ktre sam sobie wmwie, a mianowicie, e bez tego czy tamtego, bez tej czy tamtej osoby, nie moesz by szczliwy. Otwrz wreszcie oczy i zobacz, jak bardzo jest to faszywe. Jest wielu ludzi, ktrzy s cakowicie szczliwi bez tych rzeczy, osb lub sytuacji, ktrych ty tak bardzo podasz i bez ktrych, jak ci si wydaje, nie jeste w stanie si obej. Tak wic dokonaj wyboru: pragniesz swoich przywiza czy wolnoci i szczcia?

    Trzecia prawda: Jeli chcesz cieszy si peni ycia musisz si nauczy waciwej perspektywy. ycie jest nieskoczenie wiksze ni ta drobnostka, do ktrej przywaro twoje serce i ktrej dae wadz nad sob. Tak, jest to bahostka, gdy jeli yjesz wystarczajco dugo, zdajesz sobie spraw, e wkrtce przyjdzie dzie, w ktrym przestanie ona stanowi dla ciebie warto. Nie bdziesz nawet o tym pamita potwierdzi ci to twoje wasne dowiadczenie. Jeszcze nie tak dawno wyprowadzay ci z rwnowagi te straszliwe bahostki, po ktrych pozostao ci dzisiaj tylko sabe wspomnienie.

    Tak oto czwarta prawda prowadzi ci do nieuniknionej konkluzji, e nic ani nikt poza tob samym nie moe sprawi, by by szczliwy albo nieszczliwy. Niezalenie od tego, czy jeste tego wiadom czy nie, tylko ty sam moesz zdecydowa, czy b-dziesz szczliwy czy nieszczliwy, czy zechcesz kurczowo trzyma si swoich przywiza, czy te zdecydujesz si od nich uwolni i to w kadej sytuacji, jaka moe ci spotka.

    Jeli zastanowisz si nad tymi prawdami, moe uwiadomisz sobie, e twoje serce burzy si przeciwko nim albo im si sprzeciwia i nie chce ich do siebie dopuci. Jest to znak, e nie cierpiae jeszcze wystarczajco z powodu swoich przywiza, by naprawd zrobi co dla swego duchowego radia. Albo moe twoje serce nie bdzie si im sprzeciwiao; jeli tak jest, to uciesz si. Nawrcenie, ksztatowanie na nowo twego serca rozpoczo si i krlestwo Boga pene wdzicznoci i beztroskie ycie dzieci zaczo by rwnie twoim udziaem i jeste niedaleko,je posi.

    YCIE WIECZNE

    Nauczycielu, co dobrego mam czyni, aby otrzyma ycie wieczne?(Mt 19, 16)

    Wyobra sobie, e jeste w sali koncertowej na wystpie wspaniaego zespou muzycznego i nagle uwiadamiasz sobie, e zapomniae zamkn swj samochd. Boisz si o samochd, nie moesz wyj z sali i nie jeste w stanie cieszy si muzyk.

  • Masz przed sob doskonay obraz ludzkiego ycia przeywanego przez wikszo z nas.ycie dla ludzi umiejcych sucha jest symfoni; ale naprawd tylko niewielu jest zdolnych do suchania tej muzyki.

    Dlaczego? Gdy s zajci suchaniem haasw zwizanych z ich uwarunkowaniami i z ich zaprogramowaniem. Poza tym jest jeszcze co innego ich przywizania. Przy wizanie jest najwikszym wrogiem ycia. By naprawd usysze symfoni, musisz by uwraliwiony na kady instrument w orkiestrze. Jeli tylko dwik bbna sprawia ci przyjemno, to nie usyszysz symfonii, gdy bben zagusza wszystkie inne instrumenty. Moesz szczeglnie lubi bben, skrzypce lub fortepian; nie ma w tym nic zego. Ulubione instrumenty w niczym nie ograniczaj twojej zdolnoci syszenia i podziwiania innych instrumentw. Ale w chwili gdy twoja preferencja stanie si przywizaniem, stpi twoj wraliwo na inne dwiki i zaczniesz je lekceway. Przywizanie czyni ci lepym na ten jeden instrument, zaczynasz obdarza go wartoci, ktrej on w gruncie rzeczy nie posiada.

    Teraz przyjrzyj si osobie lub rzeczy, do ktrej jeste przywizany: komu lub czemu, co otrzymao od ciebie moc uczynienia ci szczliwym lub nieszczliwym. Zobacz, jak z powodu twojej koncentracji na zdobyciu tej osoby czy rzeczy i w miar kurczowego trzymania si ich oraz czenia twoich radoci tylko z t osob czy rzecz z wykluczeniem wszystkich innych osb czy rzeczy, tracisz wraliwo na ca reszt wiata. Ogarnia ci znieczulica. Zdobd si na odwag i zobacz, jak zaczynasz kierowa si uprzedzeniami i jak bardzo stajesz si lepy w obecnoci tej osoby czy rzeczy, do ktrych jeste przywizany.

    Jeli to dostrzeesz, odczujesz wielk tsknot, by pozby si wszelkich przywiza. Powstaje pytanie, w jaki sposb? Wyrzeczenie i ucieczka w niczym nie pomog, gdy zaguszanie dwiku bbna uczyni ci rwnie twardym i niewraliwym jak skupienie uwagi tylko na bbnie. To, czego ci potrzeba, to nie wyrzeczenie, ale zrozumienie, samo-wiadomo. Jeli twoje przywizania stay si powodem cierpie i zmartwie, to mog sta si pomoc w zrozumieniu. Jeli ostatnio byo ci dane pozna sodki smak wolnoci i przey zachwyt nad yciem nie ograniczonym adnym przywizaniem, to rwnie moe ci pomc. Moe ci pomc wiadome przysuchiwanie si dwikom innych instrumentw w orkiestrze. Jednak nic nie moe zastpi samowiadomoci, ktra odsania ci, co tracisz w chwili, gdy przeceniasz dwik bbna i stajesz si guchy na ca reszt orkiestry.

    W dniu, w ktrym si to stanie, kiedy uwolnisz si od przywizania do bbna, ju wicej nie zwrcisz si do swego przyjaciela ze sowami: Jak bardzo uczynie mnie szczliwym. Mwic tak, pochlebiasz jego egoizmowi i manipulujesz nim po to, by w dalszym cigu pragn ci si przypodoba. A sam yjesz w iluzji, e twoje szczcie zaley od twego przyjaciela. Powiesz raczej: Kiedy si spotykamy, rodzi si szczcie. Takie postawienie sprawy oczyszcza szczcie z waszych egoizmw. aden z was nie moe go gwarantowa. Pozwala to rwnie na wasze rozstanie bez przywizywania si do siebie albo na dowiadczenie czego, co zrodzio wasze spotkanie i co sprawio wam wielk rado; nie rado jeden z drugiego, ale rado z symfonii stworzonej przez wasze spotkanie. I jeli znajdziesz si w innej sytuacji, z innymi osobami, przy innej pracy, przeyjesz to samo bez jakiegokolwiek uczuciowego przenoszenia wczeniejszych dowiadcze. Wwczas dokonasz radosnego odkrycia, e symfonia rodzi si wci na nowo, z inn melodi, w nowym kontekcie i cigle inaczej.

    Teraz bdziesz zdolny przeywa ycie jedna chwila po drugiej, bdc cakowicie pochonity teraniejszoci, tak mao niosc z sob z przeszoci, e twj duch bdzie mg przej przez ucho igielne; nie zatroskany o przyszo jak ptaki niebieskie i kwiaty polne. Nie bdziesz przywizany ani do osb, ani do rzeczy, gdy rozwiniesz w sobie wraliwo na symfoni ycia. I bdziesz kocha tylko ycie z penym pasji przywizaniem caego twego serca, caej twojej duszy, caego twego umysu i ze wszystkich twoich si. Spostrzeesz, i wdrujesz nie obciony i wolny jak ptak na niebie, bez przerwy yjc w Wiecznym Teraz. I znajdziesz w swoim sercu odpowied na pytanie: Nauczycielu, co mam robi, by osign ycie wieczne?

    PIKNO WITYNI

    Podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokaza budowle wityni. Lecz On rzek do nich: Widzicie to wszystko? Zaprawd, powiadam wam,

    nie zostanie tu kamie na kamieniu, ktry by nie by zwalony.(Mt 24, 1-2)

    Wyobra sobie zgnuniaego czowieka obronitego warstwami tuszczu. Taki moe sta si twj umys zgnuniay, pokryty tuszczem do tego stopnia, e stanie si zbyt tpy i leniwy, by myle, obserwowa, bada i odkrywa. Gubi wrodzon mu czujno, ywo i elastyczno i powoli zapada w sen. Rozejrzyj si wok siebie, a zobaczysz, e wikszo ludzi ma wanie taki umys: stumiony, ospay, chroniony warstwami tuszczu, niechtny jakimkolwiek zakceniom czy pytaniom mogcym go obudzi.

    Czym s owe warstwy? Kade przekonanie, ktre nosisz w sobie, etykietki, ktrymi naznaczye ludzi i przedmioty, kade przyzwyczajenie i kade przywizanie. Kiedy dorastae, twoi wychowawcy powinni byli ci pomc wydosta si z tych warstw i wyzwoli twj umys. Tymczasem spoeczestwo i twoja kultura, ktre najwiksz wag przywizuj do tych warstw, a nie do twego umysu, nauczyy ci nawet ich nie zauwaa, lecz upiy ci do tego stopnia, by pozwoli innym ludziom ekspertom: politykom, przedstawicielom kultury i religii myle za ciebie. Tak oto zostae przywalony ciarem nie zno-szcego krytyki autorytetu i tradycji.

    Sprbujmy przeanalizowa jedn warstw po drugiej. Najpierw twoje przekonania. Jeli jeste komunist albo kapitalist, muzumaninem albo ydem, yjesz naznaczony uprzedzeniami, a wic w sposb skrzywiony; istnieje bariera, warstwa tuszczu pomidzy Rzeczywistoci a tob, gdy nie dostrzegasz jej ani jej nie dotykasz w sposb bezporedni.

    Druga warstwa: twoje idee. Jeli jeste przywizany do pewnej opinii na temat jakiej osoby, nie kochasz tej osoby, lecz pogld, ktry masz na jej temat. Gdy widzisz, e ta osoba co mwi albo gdy zachowuje si w okrelony sposb, od razu przyklejasz jej etykietk: ona jest gupia albo on jest tpy, albo on jest okrutny, a ona jest zachwycajca itd. Tak wic masz ju gotowy obraz, warstw tuszczu pomidzy tob i t osob. Kiedy spotkasz j nastpnym razem, bdziesz j odbiera poprzez pryzmat opinii, jakie masz na jej temat, choby ta osoba si w tym czasie zmienia. Zauwa, jak patrzysz na wikszo znanych ci ludzi.

    Trzecia warstwa: przyzwyczajenia. Przyzwyczajenie odgrywa zasadnicz rol w yciu ludzkim. Czy bylibymy w stanie

  • w ogle chodzi, mwi czy prowadzi samochd, gdyby nie nasze przyzwyczajenia? Jednak przyzwyczajenia powinny si ogranicza do spraw czysto mechanicznych nie powinny dotyczy mioci i sposobu widzenia. Kt chciaby by kochany na mocy przyzwyczajenia? Czy siedziae kiedy nad brzegiem morza urzeczony majestatem i tajemnic oceanu? Rybak patrzy kadego dnia na ocean i nie dostrzega jego wielkoci. Dlaczego? Jest to otpiajcy wynik warstwy tuszczu zwanej przyz-wyczajeniem. Masz wyrobione stae pojcia na temat rzeczy, ktre widzisz, i z chwil gdy je spotkasz, waciwie nie postrzegasz ich w zmieniajcej si wieoci, ale jako cigle te same mtne, tpe i nudne idee, do ktrych doszede si przyzwyczajenia. I to jest twj sposb postpowania z ludmi i z przedmiotami; tak wanie si do nich odnosisz: nie ma tu wieoci, zaskoczenia nowoci, ale cigle ten sam rutynowo nudny stosunek wynikajcy z przyzwyczajenia. Jeste niezdolny do patrzenia w inny, bardziej twrczy sposb, gdy wyrobiwszy w sobie taki wanie nawyk patrzenia na wiat i na ludzi, moesz wczy w twoim umyle automatycznego pilota i pj spa.

    Czwarta warstwa: twoje przywizania i twoje lki. T warstw mona najatwiej zobaczy. Wemy pod uwag silne przywizanie, lk albo antypati, ktre odczuwamy wobec kogo lub czego w momencie, gdy kierujesz si takim odczuciem, przestajesz widzie, jaka ta osoba lub rzecz jest naprawd. Wystarczy, by przypomnia sobie osoby, ktrych nie lubisz, ktrych si boisz, albo do ktrych jeste przywizany, by zda sobie spraw, jak bardzo jest to prawdziwe.

    Czy widzisz teraz, e znajdujesz si w wizieniu stworzonym przez wierzenia i tradycje twego spoeczestwa i kultury, przez idee, uprzedzenia, przywizania i lki wynikajce z twoich uprzednich dowiadcze? Kolejne mury otaczaj twoj wizienn cel, tak e wydaje si rzecz prawie niemoliw, by mg kiedykolwiek z niej wyj i dowiadczy bogactwa ycia, mioci i wolnoci, ktre znajduj si daleko poza wizienn fortec. A jednak zadanie to jest nie tylko moliwe, ale w gruncie rzeczy atwe, a nawet zachwycajce. Jak moesz si wydosta z twojej celi wiziennej? Powiniene zrobi cztery rzeczy: po pierwsze, zda sobie spraw, e jeste otoczony murami wiziennymi, e twj umys jest upiony. Wikszoci nawet nie przychodzi to do gowy, tak wic yj i umieraj jako winiowie. Wikszo udzi staje si konformistami; dostosowuj si do wiziennego ycia. Nieliczni staj si reformatorami; walcz o popraw warunkw ycia w wizieniu, o lepsze wiato, lepsz wentylacj. Niezmiernie rzadko pojawiaj si buntownicy, rewolucjonici, ktrzy rozwalaj mury wizienia. Moesz sta si rewolucjonist, jeli mury wizienne stan si. dla ciebie spraw najwaniejsz.

    Po drugie, przypatruj si murom. Spdzaj godziny, przypatrujc si wasnym ideom, przyzwyczajeniom, swoim przywizaniem i lkom, nie osdzajc ich ani ich nie potpiajc. Przypatruj si im, a one run.

    Po trzecie, powi troch czasu na obserwacj ludzi i rzeczy wok siebie. Przypatruj si, ale patrz rzeczywicie tak, jakby je widzia po raz pierwszy; twarzy przyjaciela, liciom drzewa, ptakowi w locie, zachowaniu i gestom ludzi, ktrych spotykasz. Zobacz ich znowu naprawd takimi, jakimi w istocie s, bez tumicego i ogupiajcego dziaania twoich idei i przyzwyczaje.

    Czwarty i najwaniejszy krok: usid spokojnie i obserwuj dziaanie twojego umysu. Jest on ywym strumieniem myli, uczu i reakcji. Przygldaj si temu wszystkiemu przez duszy czas tak, jak wpatrujesz si w pync rzek albo jak patrzysz na film. Po pewnym czasie bdzie to dla ciebie o wiele bardziej pasjonujce ni przygldanie si jakiej rzece czy filmowi. A przede wszystkim odczujesz przypyw ycia i coraz wiksze wyzwolenie. A poza tym, czy mona to nazwa yciem, jeli nie jeste wiadom swoich wasnych myli i odczu? Mwi si, e ycie bez samowiadomoci nie jest nic warte. Nie mona nawet nazywa go yciem; jest to mechaniczna egzystencja robota; sen, niewiadomo, mier; a przecie jest to co, co ludzie nazywaj ludzkim yciem.

    Tak wic patrz, obserwuj, pytaj, badaj, a twj umys stanie si ywy i rozproszy warstwy tuszczu; stanie si ostry, czujny i aktywny. Mury twego wizienia run, tak e nie pozostanie kamie na kamieniu ze wityni i bdziesz uszczliwiony, bo zoba-czysz rzeczy takimi, jakimi one s, dowiadczysz bezporednio Rzeczywistoci.

    JAMUNA

    Kiedy za ty dajesz jamun, niech nie wie lewa twoja rka, co czyni prawa.(Mt6,3)

    Z jamun jest podobnie jak ze szczciem i witoci. To niemoliwe, by mg powiedzie, e jeste szczliwy, gdy w tej samej chwili, w ktrej uzmysowisz sobie swoje szczcie, ono ci opuci. Poza tym to, co ty nazywasz szczciem, wcale nie jest dowiadczeniem szczcia, ale chwilowym podnieceniem, poruszeniem wywoanym przez pewne osoby, rzeczy czy wydarzenia. Prawdziwe szczcie nie ma przyczyny. Jeste szczliwy bez adnej racji. Ono samo wymyka si wiadomoci. Jest wiadomoci nie-siebie.

    Podobnie jest ze witoci. W momencie uwiadomienia sobie, e jeste wity, smakujesz gorzkiego owocu samousprawiedliwienia. Dobry uczynek jest dobrym uczynkiem tylko wtedy, gdy ty sam nie uwiadamiasz sobie, e on taki jest wkadasz tak wiele mioci w swoje dziaanie, e prawie nie uwiadamiasz sobie tego, e jest to dobry i zasugujcy na pochwa uczynek. Twoja lewa rka nie ma pojcia, e prawa rka czyni co dobrego, zapewniajcego zasug w niebie. Robisz tak, bo to wydaje ci si naturalne i oczywiste. Powi troch czasu, by uwiadomi sobie, e jakakolwiek cnota, ktr moesz w sobie dostrzec, wcale nie jest cnot, ale czym, co chytrze sam z trudem wypracowae. Gdyby to bya prawdziwa cnota, cieszyby si ni gboko i odczuwaby j jako co tak dalece naturalnego, e do gowy by ci nie przyszo sdzi, e to jest cnota. Tak wic pierwsz cech witoci jest to, e czowiek sobie jej nie uwiadamia.

    wito nie wymaga specjalnych stara. Wysiek moe zmieni twoje zachowanie, ale nie moe zmieni ciebie. Pomyl: swoim staraniem moesz zdoby poywienie, ale nie moesz wzbudzi w sobie apetytu; moesz sam pooy si do ka, nie jeste jednak w stanie wymusi snu; z wasnej inicjatywy moesz komu wyjawi sekret, ale nie potrafisz obudzi zaufania; moesz komu powiedzie komplement, ale nie potrafisz wzbudzi naturalnego podziwu; starajc si, moesz wiele dokona, jeste jednak bezsilny wobec mioci i witoci. Wszystko, co moesz osign poprzez wysiek, bdzie tumieniem, a nie natu-raln zmian i wzrostem. Zmiana dokonuje si tylko dziki samowiadomoci i zrozumieniu. Gdy zrozumiesz wasne nieszczcie,

  • ono zniknie a owocem bdzie poczucie szczcia. Gdy zrozumiesz wasn pych, ona ucichnie owocem bdzie pokora. Gdy zrozumiesz wasne lki, one si roztopi owocem bdzie poczucie bycia kochanym. Gdy zrozumiesz swoje przywizania, one znikn a w konsekwencji poczujesz si czowiekiem wolnym. Mio, wolno i szczcie nie s przedmiotami, ktre mgby wypracowa. Ty nawet nie jeste w stanie zrozumie ich istoty. Jedyne, co moesz uczyni, to przypatrywa si stanom im przeciwnym i poprzez t obserwacj sprawi, e one powoli zagin.

    Jest jeszcze trzecia cecha witoci ona nie moe by przedmiotem podania. Jeli bdziesz pragn szczcia, bdziesz niespokojny, dopki go nie osigniesz. Bdziesz nieustannie przeywa stan frustracji; niezadowolenie i niepokj zabij kade prawdziwe szczcie, jakie moe si pojawi. Jeli pragniesz witoci dla siebie samego, to staniesz si czowiekiem chciwym, penym ambicji, staniesz si egoist, czowiekiem prnym i dalekim od witoci.

    Chodzi tu o co, co musisz zrozumie: istniej dwa rda zmian, ktre mog w tobie zaj. Jednym jest spryt ego, ktre zmusza ci do wysikw, by sta si kim innym, ni jeste. W ten sposb moesz dowartociowa si i zacz sam siebie gloryfikowa. Innym rdem jest mdro Natury. Dziki tej mdroci uzyskujesz samowiadomo i zaczynasz rozumie. To jest wszystko, co moesz zrobi, pozostawi zmian rodzaj, sposb, jej przebieg, czas samej zmiany Rzeczywistoci czyli Naturze. Twoje ja jest wielkim technokrat. Ono nie jest w stanie by twrcze. Poprzez rne metody, techniki produkuje tzw. witych ludzi. S oni rygorystyczni, twardzi, mechaniczni, bez ycia, nietolerancyjni zarwno w stosunku do siebie, jak i do innych s to ludzie gwatowni, stanowi prawdziwe przeciwiestwo witoci i mioci. Jest to ten rodzaj uduchowionych ludzi, ktrzy wiadomi swej duchowej wielkoci zaaranowali proces i ukrzyowali Mesjasza. Natura nie jest technokrat. Natura jest twrcza. I ty moesz by czowiekiem twrczym, a nie chytrym technokrat, jeli si wyzujesz z wszystkiego jeli nie bdzie w tobie dzy, ambicji, niepokoju, pragnienia walki, zwyciania, osignicia celu, dojcia do czego. Wszystko to staje si moliwe dziki ostrej, bdcej zawsze w pogotowiu, przenikliwej i czujnej samowiadomoci, ktra prowadzi do zaniku wszystkich moliwych szalestw i egoizmw, wszystkich moliwych przywiza i lkw. Zmiany, ktre nastpi, nie s wynikiem twego sprytu ani wysikw, ale s owocem Natury, ktra lekceway twoje plany i dobre chci. Dlatego wanie nie pozostawia miejsca dla poczucia zasugi czy radoci z osignicia czego. Twojej lewej rce nie pozostawia nawet ladu wiadomoci tego, co Rzeczywisto dokonuje poprzez twoj prawic.

    MDRO NATURY

    Bdcie wic roztropni jak we, a nieskazitelni jak gobie!(Mt 10, 16)

    Wpatruj si w mdro gobi, kwiatw, drzew i caej natury. Jest to ta sama mdro, ktra dokonuje w nas tego, czego nasz rozum nie byby w stanie nigdy dokona: krenia krwi, trawienia pokarmu, poruszania naszego serca, oddychania, uodparniania naszego ciaa, leczenia ran, za nasz rozum jest zajty zgoa innymi sprawami. Ow mdro natury zaczynamy dopiero teraz odkrywa u tzw. ludw prymitywnych, ktre podobnie jak gobie s proste i mdre.

    My, ktrzy uwaamy siebie za bardziej cywilizowanych, rozwinlimy inny rodzaj mdroci; chytro rozumu, dziki ktrej uwiadomilimy sobie, e moemy poprawi Natur i sami jestemy w stanie zapewni sobie bezpieczestwo i dugie ycie, zwikszy jego tempo i komfort zupenie nie znane ludom prymitywnym. A to wszystko dziki w peni rozwinitemu rozumowi. Wyzwaniem dla nas jest osignicie prostoty i mdroci gobia bez utraty sprytu rozumu wa.

    Jak moesz to osign? Poprzez uwiadomienie sobie bardzo istotnej sprawy, mianowicie ilekro starasz si poprawi Natur wbrew niej samej, bdziesz dziaa na wasn szkod, gdy Natura jest twoj prawdziw istot. Jest to tak, jakby twoja prawa rka walczya z lew albo twoja prawa stopa deptaa po twojej lewej stopie. Obie strony przegrywaj i zamiast by twrczym i penym ycia, wikasz si w konflikt. To jest sytuacja wikszoci ludzi na wiecie. Przyjrzyj si im: mier, szablonowo i klska, oto co ich spotyka, bo weszli w konflikt z natur; starajc si ulepszy siebie samych, wystpuj przeciw naturalnym potrzebom natury. W konflikcie Natury z twoim rozumem pokazuje si druga strona Natury; jeli bdziesz z ni walczy, ona zniszczy ciebie. Sekret polega na poprawianiu Natury zgodnie z prawami Natury. Jak moesz osign t harmoni?

    Po pierwsze, pomyl o zmianach, ktrych chciaby dokona w swoim yciu i w swojej osobowoci. Czy nie dysz do tych zmian, zadajc gwat swojej naturze i dc do bycia kim wedug planw wasnego ja? Jest to przykad walki wa z gobiem. A moe zadowala ci studiowanie, obserwacja i zrozumienie, bycie wiadomym swego obecnego stanu i problemw, bez forsowania rzeczy wedug pragnie twojego "ja", moe pozwalasz, by sama Rzeczywisto dokonywaa zmian zgodnie z planami Natury, a nie twoimi? Jeli tak, to twoje ycie jest przykadem doskonaego poczenia wa i gobia. Przyjrzyj si niektrym swoim problemom, owym pragnieniom dokonania zmian w tobie samym i obserwuj, jak chcesz te problemy rozwiza. Zobacz, jak chciaby dokonywa zmiany zarwno w tobie, jak i w innych posugujc si nagrod i kar, poprzez dyscyplin i kontrol, poprzez moralizowanie i wywoywanie poczucia winy. Bardziej poprzez dz i dusz. ambicj i prno ni poprzez pen mioci akceptacj i cierpliwo, pene rozumienie i czujn samowiadomo.

    Po drugie, przyjrzyj si swojemu ciau i porwnaj je z organizmem zwierzt kierujcych si naturalnymi potrzebami. Zwierz nigdy nie jest przecione, napite, poza momentami walki i lotu. Ono nigdy nie je ani nie pije czego, co mogoby mu zaszkodzi. Ruchu i wypoczynku ma tyle, ile mu potrzeba. Zwierz ma naturalne wyczucie, kiedy i w jakim stopniu powinno si wystawi na ywioy przyrody: wiatr, soce, deszcz, gorco czy zimno. Dzieje si tak dlatego, poniewa zwierzta suchaj swojego ciaa i pozwalaj si kierowa jego mdroci. Porwnaj to z gupot twego wasnego sprytu. Gdyby twoje ciao potrafio mwi, co by ci powiedziao? Obserwuj dze, ambicje, prnoci, pragnienie pokazywania siebie i podobania si innym, poczucie winy, ktre zagusza w tobie gos twego ciaa, gdy gonisz za celami wyznaczonymi przez twoje ja. Istotnie, utracie prostot gobia.

    Po trzecie, postaw sobie pytanie, do jakiego stopnia jeste w kontakcie z Natur, z drzewami, ziemi, k i niebem, wiatrem i deszczem, socem i kwiatami, ptakami i wszelk zwierzyn. Czy w ogle masz kontakt z Natur? Co masz z ni wsplnego, czy obserwujesz j, czy podziwiasz jej cuda, czy utosamiasz si z ni? Jeli twoje ciao zbyt dugo jest od niej odcite,

  • wysycha, staje si wiotkie i sabe, gdy jest izolowane od swoich si witalnych. Jeli zbyt dugo jeste odizolowany od Natury, twj duch wysycha i obumiera, bo jeste oderwany od swoich Korzeni.

    LUDZIE GWATOWNI

    Krlestwo niebieskie doznaje gwatu i ludzie gwatowni zdobywaj je.(Mt 11, 12)

    Porwnaj spokojn i prost wspaniao kwitncej ry z twoim yciem penym niepokoju i napi. Ra obdarowana jest cech, ktrej tobie brak: jest ona cakowicie zadowolona z tego, czym jest. W przeciwiestwie do ciebie nie zaprogramowano w niej ju w chwili narodzin niezadowolenia z siebie, tak wic nawet na myl jej nie przychodzi, by moga by czym innym. Oto dlaczego jest ona obdarzona naturalnym piknem i brakiem wewntrznych konfliktw; stan, ktry w wiecie ludzi mona spotka u maych dzieci i mistykw.

    Zastanw si nad swoim smutnym pooeniem. Jeste cigle z siebie niezadowolony, bez przerwy chcesz si zmieni. Tak wic w konsekwencji peno jest w tobie gwatu i braku tolerancji dla samego siebie, ktre w miar wysikw, by si zmieni, tylko potguj si. Kadej zmianie, ktr udaje ci si osign, towarzysz wewntrzne konflikty. Ty sam cierpisz, gdy widzisz, e inni osigaj to, czego ty nie posiadasz, albo staj si kim, kim ty nie jeste. Czy byby tak drczony zazdroci i zawici, gdyby jak ra by zadowolony z tego, kim jeste i gdyby ^e pragn by kim innym. Ale ty cigle dysz, czy tak nie jest, by by kim innym; kim, kto wicej wie, lepiej wyglda, kto jest bardziej popularny czy kto odnis wikszy sukces yciowy. Pragniesz by bardziej cnotliwy, chcesz by bardziej kochany, wicej rozmodlony, chcesz znale Boga, chcesz bardziej zbliy si do swoich ideaw. Pomyl o smutnej historii twoich wysikw, by sta si coraz doskonalszym, ktre koczyy si zwykle cakowitym fiaskiem albo dokonyway si za cen walki i blu.

    Zamy teraz, e cakowicie rezygnujesz z wysikw, by sta si kim innym, i e zgadzasz si na siebie takiego, jakim jeste. Czy byby w takim przypadku skazany na biern akceptacj siebie takiego, jakim jeste, i swego otoczenia takim, jakie ono jest? Oprcz pracowitego zmagania si ze sob albo zupenie biernej akceptacji istnieje jeszcze jedna droga. Jest to droga samo-zrozumienia. To wcale nie jest droga atwa, gdy aby zrozumie, kim naprawd jeste, musisz si cakowicie uwolni od pragnienia zmiany siebie na kogo innego, musisz si nastawi na co zupenie innego. Zrozumiesz to, jeli porwnasz postaw uczonego badajcego zachowanie si mrwek bez najmniejszej nawet prby oddziaywania na nie z postaw trenera, ktry poznaje zwyczaje psa, by nauczy go okrelonych zachowa. Jeli bdziesz przyglda si sobie bez zamiaru zmieniania siebie, jeli bdziesz poznawa swoje reakcje wobec ludzi i przedmiotw bez osdzania czy potpiania, czy wreszcie bez pragnienia reformowania siebie, to twoja obserwacja nie bdzie selektywna, ale wszechogarniajca, nie bdzie prowadzi do sztywnych wnioskw, ale bdzie w kadej chwili wiea i otwarta. Wtedy dostrzeesz, i dziej si w tobie cudowne rzeczy: bdziesz zalany wiatem samowiadomoci, staniesz si przejrzysty i przeksztacisz si.

    A wic zmiana si dokona? Ale tak. W tobie i w twoim otoczeniu. Ale nie bdzie wynikiem dziaa twego chytrego i niespokojnego Ja", ktre zawsze musi walczy, porwnywa, wywiera nacisk, moralizowa i manipulowa poprzez swoje ambicje, prowadzc do powstawania napi, konfliktw i oporw pomidzy tob i Natur - jest to wyczerpujcy i prowadzcy do samozniszczenia proces, przypominajcy jazd samochodem przy wczonych hamulcach. Tutaj dzieje si zupenie co innego. Przeksztacajce wiato samowiadomoci pomija twoje schematyczne i szukajce siebie ja i pozostawia cakowit swobod Naturze, ktra dokonuje w tobie podobnych zmian jak w kwiecie ry: naturalnych, penych wdziku, bezwiednych, zdrowych i nie skaonych wewntrznymi konfliktami.

    Jako e wszelkie zmiany s gwatowne, rwnie i ta zmiana nie obejdzie si bez gwatu. Jednake gwatowno Natury ma w sobie t cudown cech, e nie jest ona konsekwencj nietolerancji i nienawici wobec samego siebie. Tak wic w gwatownej ulewie znoszcej wszelkie przeszkody nie ma gniewu, tak jak nie ma go w rybie poerajcej swoje mode potomstwo, posusznej tylko tym nie znanym nam prawom ekologii, albo w komrkach ciaa, ktre niszcz si nawzajem dla dobra caego organizmu. Kiedy Natura niszczy, to nie czyni tego z dzy niszczenia czy dla zaspokojenia wasnych ambicji, ale dlatego, e jest posuszna tajemniczym prawom, ktre zapewniaj dobro caego kosmosu za cen ycia i dobra poszczeglnych czci.

    Ten sam rodzaj gwatu budzi si we wntrzu mistykw, ktrzy walcz przeciwko ideom i strukturom zakorzenionym w spoeczestwach i kulturach, kiedy 8amowiadomo budzi w nich wraliwo na zo, Podczas gdy im wspczeni stali si na nie zupenie gusi. Ten sam rodzaj gwatu sprawia, e ra minio wrogich jej si, zakwita. Ta sama gwatowna sia sprawia, e ra, podobnie jak mistyk, bezgonie umrze po wystawieniu swych wonnych patkw na soce, yjc w delikatnym, penym wraliwoci uszczliwieniu, niepomna, by doda choby jedn minut do wyznaczonego jej czasu ycia. Tak oto yje pena bogosawiestwa i pikna jak ptak powietrzny i jak kwiat polny, bez ladu niepokoju czy niezadowolenia, zazdroci, lku czy rywalizacji tak charakterystycznej dla ludzi usiujcych wszystko kontrolowa i do czego zmusza, zamiast pozwoli zakwitn samowiadomoci, pozostawiajc ca trosk potnym siom Boga w Naturze.

    BD WOLNY OD OPINII INNYCH LUDZI

    Nauczycielu, wiemy, e susznie mwisz i uczysz, i nie masz wzgldu na osob, lecz drogi Boej w prawdzie nauczasz.

    (k 20, 21)

    Przypatrz si swemu yciu i zobacz, jak jego pustk wypenie innymi ludmi. W konsekwencji dusisz si nimi. Zauwa, jak oni kontroluj twoje zachowanie poprzez akceptacj albo wyrazy dezaprobaty. Dziki swej obecnoci agodz poczucie osamotnienia; podnosz ci na duchu przez pochway i staj si przyczyn rozpaczy poprzez krytyki i odrzucenie. Przyjrzyj si

  • sobie uwanie i zobacz, jak prawie kady moment swego ycia powicasz na zjednywanie sobie ludzi, na pochlebianie im, i to niezalenie od tego, czy s to yjcy czy zmarli. yjesz wedug ich norm, zgodnie z ich standardami, szukasz ich towarzystwa, pragniesz ich mioci, boisz si, by ci nie wymiali, tsknisz za ich poklaskiem, potulnie poddajesz si narzuconym wyrzutom sumienia; przeraa ci myl postpowania wbrew modzie czy to w sposobie ubierania, mwienia, postpowania, czy nawet mylenia.

    Zauwa, e nawet kiedy kontrolujesz innych, jeste od nich zaleny i przez nich zniewolony.Inni ludzie tak dalece stali si czci twego bytu, e nawet nie jeste w stanie wyobrazi sobie ycia bez ich nieustannej

    kontroli. Jest faktem, e zdoali ciebie przekona, i gdyby kiedykolwiek uwolni si od nich, to staniesz si wysp samotn, ponur, bez mioci. Tymczasem prawda wyglda dokadnie odwrotnie. Jake moesz kogo kocha, kto ci zniewoli? Moesz tylko poda, potrzebowa, by zalenym, ba si i by kontrolowanym. Mio mona spotka tylko tam, gdzie nie ma lku i gdzie panuje wolno. Jak moesz osign tak wolno? Posugujc si dwojak broni w zwalczaniu twojej zalenoci i zniewolenia. Po pierwsze, samowiadomoci. Jest rzecz prawie niemoliw, by kto, obserwujc stale gupot bycia zalenym, pozosta w tej zalenoci i zniewoleniu. Jednake osobie poddanej naogowi innych ludzi samowiadomo moe nie wystarczy. Musisz powica czas tym czynnociom, ktre kochasz. Musisz odkry prac, ktrej dokonujesz nie ze wzgldu na jej uyteczno, ale ze wzgldu na ni sam, niezalenie od tego, czy przyniesie ci ona sukces czy nie, czy bdziesz chwalony czy nie, czy bdziesz kochany i podziwiany czy nie, niezalenie od tego, czy ludzie j znaj i bd za ni wdziczni czy nie. Czy istniej w twoim yciu zajcia, ktrym si oddajesz po prostu dlatego, e sprawiaj ci przyjemno i pochaniaj ca twoj istot? Odkryj je, powicaj im swoj uwag, gdy one bd twoj przepustk do wolnoci i mioci.

    Tymczasem prawdopodobnie zostae poddany praniu mzgu i przyje konsumpcyjny sposb mylenia, ktry mona przedstawi w nastpujcy sposb: rado z poezji, pejzau czy fragmentu utworu muzycznego wydaje si strat czasu; ty musisz napisa poemat albo stworzy dzieo muzyczne czy dzieo sztuki. W zasadzie stworzenie dziea samo w sobie nie ma wielkiej wartoci; twoje dzieo musi zosta poznane. Jak moe ono mie warto, jeli nikt go nie pozna? A nawet jeli jest ono znane, to jeszcze nic nie znaczy, jeli nie jest oklaskiwane i chwalone przez ludzi. Twoje dzieo zyska najwiksz warto, jeli zdobdzie popularno i jeli bdzie si sprzedawa! Tak oto na powrt znalaze si w ramionach i pod kontrol ludzi. Wedug nich o wartoci jakiego dziaania czy dziea decyduje nie to, e zostao wykonane, e jest kochane i e jest rdem radoci samo w sobie, ale fakt, e pozwolio odnie sukces.

    Krlewska droga do mistyki i do Rzeczywistoci nie prowadzi przez wiat ludzi. Wiedzie ona przez wiat czynnoci, ktre si wykonuje dla nich samych niezalenie od perspektywy sukcesu czy zarobku. Przeciwnie do tego, w co si powszechnie wierzy, lekarstwem na mio i samotno nie jest towarzystwo innych ludzi, ale kontakt z Rzeczywistoci. W chwili gdy dotkniesz tej Rzeczywistoci, zrozumiesz, na czym polega wolno i mio. Wolno od udzi inaczej mwic, zdolno do prawdziwej mioci.

    Nie myl, e warunkiem narodzin mioci w twoim sercu jest spotkanie z ludmi. To nie bdzie mio, ale powab albo wspczucie. Mio rodzi si w twym sercu raczej dziki kontaktowi z Rzeczywistym. Nie jest to mio dla jakiej szczeglnej osoby czy rzeczy, ale jest to rzeczywisto mioci stosunek i postawa mioci. Taka mio bdzie nastpnie promieniowa na zewntrz na wiat rzeczy i osb.

    Jeli pragniesz, by taka mio zaistniaa w twoim tyciu, to musisz zerwa z wewntrzn zalenoci od innych ludzi. Wtedy uwiadomisz sobie jej istnienie. Musisz zaangaowa si w sprawy, ktre kochasz dla nich samych.

    JEDEN NAUCZYCIEL

    Ot wy nie pozwalajcie nazywa si Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy brami jestecie.

    (Mt 23, 8)

    Zawsze moesz spotka kogo, kto zapozna ci troch z technik, naukami cisymi, na przykad z algebr lub jzykiem angielskim, moe ci nauczy jazdy na rowerze czy obsugi komputera. Ale w sprawach naprawd istotnych takich, jak ycie, mio, rzeczywisto, Bg nikt nie moe ci niczego nauczy. Kady nauczyciel moe ci dostarczy sztywnych formu. W momencie kiedy zaczynasz si posugiwa tymi formuami, dostrzegasz ca rzeczywisto poprzez umysowy filtr kogo innego. Jeli te sztywne formuy uznasz za swoje, stan si one twoim wizieniem. Bdziesz marnia coraz bardziej i w chwili mierci nie bdziesz wiedzia, co to znaczy patrze wasnymi oczami i co znaczy uczy si na wasny rachunek.

    Popatrz na to w taki oto sposb: w twoim yciu byy takie dowiadczenia, o ktrych wiesz, e bdziesz je musia zabra ze sob do grobu, gdy nie jeste w stanie znale waciwych sw, by si nimi z kimkolwiek podzieli. Po prostu nie ma sw w adnym ludzkim jzyku, ktre pozwoliyby wyrazi to, czego dowiadczye. Pomyl o uczuciach, jakie ci ogarniay w chwilach, gdy widziae leccego nad jeziorem ptaka albo gdy obserwowae dbo roliny wychylajce si ze szczeliny w murze, albo gdy w nocy syszae krzyk dziecka, albo widziae pikno nagiego ciaa ludzkiego, albo gdy wpatrywae si w zimne i sztywne zwoki lece w trumnie. Moesz prbowa wyrazi te dowiadczenia w muzyce, poezji albo w malarstwie. Ale w gbi serca wiesz przecie, e nikt nie zrozumie tego, co ty naprawd odczuwae i czego dowiadczye. Jest to co, czego nie jeste w stanie wyrazi, jake wic moesz tego nauczy drugiego czowieka.

    To jest wanie to, czego dowiadcza Mistrz, gdy ucze zwraca si do niego z pytaniami dotyczcymi ycia, Boga czy w ogle rzeczywistoci. Jedyne, co moe on zrobi, to dostarczy ci sztywnej formuy; wielu sw poczonych w formu. Ale do czego mog suy te sowa?

    Wyobra sobie grup turystw w autobusie. Zasony w oknach s opuszczone tak, e pasaerowie nie s w stanie ani usysze, ani dotkn, ani odczu niczego z tego dziwnego egzotycznego kraju, przez ktry przejedaj. Tymczasem ich przewodnik cay czas plecie, mylc, e to, co on mwi, jest ywym opisem zapachw, dwikw i wiate otaczajcego ich wiata. Jedyne, czego oni dowiadcz, to obrazy, ktre powstan w ich sercach pod wpywem usyszanych sw. Zamy, e

  • autobus zatrzymuje si i przewodnik pozwala turystom rozej si. Oni maj ju w gowach obraz tego, co mog zobaczy i czego mog dowiadczy. Ich dowiadczenie bdzie skaone, uwarunkowane i skrzywione przez te obrazy i bd odbiera nie Rzeczywisto sam w sobie, ale Rzeczywisto przefiltrowan przez sztywne formuy przewodnika.

    Bd patrze na Rzeczywisto w sposb wybirczy albo bd na ni projektowa swoje wasne pojcia; tak wic to, co oni zobacz, nie bdzie Rzeczywistoci, ale potwierdzeniem ich wasnych sztywnych formu.

    Czy mona rozpozna, e to, czego dowiadczasz, jest Rzeczywistoci? Oto jeden ze znakw rozpoznawczych: tego, czego dowiadczasz, nie mona zanikn w adn sztywn formu, czy to podan przez kogo, czy stworzon przez ciebie: to po prostu wymyka si sowom. Co w takiej sytuacji powinni zrobi nauczyciele? Mog ci pomc w rozrnieniu tego, co nie jest rzeczywiste, oni nie s w stanie pokaza ci Rzeczywistoci; oni mog zniszczy twoje sztywne formuy, ale nie mog sprawi, by zobaczy to, na co owe formuy wskazuj; oni mog wskaza na bd, ale nie s w stanie zapewni ci posiadania Prawdy. Co najwyej mog wskaza kierunek drogi prowadzcej do Rzeczywistoci, ale nie mog ci powiedzie, co masz zobaczy. Bdziesz musia przej t drog cakiem samotnie i dokona odkrycia na wasn rk.

    I samotnie oznacza konieczno zerwania z wszelkimi sztywnymi formuami, tymi, ktrych nauczyli ci inni albo ktre poznae z ksiek, wreszcie z tymi, ktre sam wymylie dziki wasnemu dowiadczeniu. By moe jest to najwspanialsza rzecz, jakiej czowiek moe dokona: wyj w kierunku nieznanego bez zabezpiecze jakkolwiek sztywn formu. Oddalenie od wiata ludzi, jak to czynili prorocy i mistycy, nie jest rezygnacj towarzystwa, ale odejciem od sztywnych formu. Zatem nawet wtedy, gdy jeste otoczony przez ludzi, tak naprawd jeste cakowicie sam. Co za straszliwa samotno! Owa samotno, owo bycie pozostawionym samemu sobie jest Milczeniem. Zobaczysz tylko to Milczenie. W momencie, gdy je zobaczysz, odrzucisz wszelkie ksiki, przewodnika i guru.

    A co tak naprawd zobaczysz? Cokolwiek, wszystko: spadajcy li, zachowanie przyjaciela, fale na powierzchni jeziora, blok skalny, ruiny budynku, zatoczon ulic, gwiadziste niebo, cokolwiek. Potem kto moe chcie ci pomc wyrazi twoj wizj sowami, ale ty bdziesz krci przeczco gow. Nie, to nie to to jest znowu sztywna formua. Kto inny zechce ci wytumaczy znaczenie tego, co widziae. Ty znowu bdziesz przeczco krci gow, gdy znaczenie jest te tylko formu. Czym, co mona wyrazi za pomoc poj i co ma sens dla mylcego umysu, a tymczasem to, co ty widziae, przekracza wszelkie formuy i wszelkie znaczenia. A w tobie samym dokona si dziwna zmiana, na pocztku ledwie uchwytna, ale radykalnie przeksztacajca. Gdy jeli raz zobaczye, nigdy ju nie bdziesz tym samym czowiekiem. Poczujesz oywiajc wolno i nadzwyczajn pewno siebie, ktre bd miay swe rdo w znajomoci faktu, i kada sztywna formua, choby nie wiadomo jak uwicona, jest bez wartoci; od tej chwili ju nikogo nie nazwiesz swoim nauczycielem. Od tej chwili nie przestaniesz si uczy. Kadego dnia z now wieoci bdziesz obserwowa i pojmowa na nowo cay proces i ruch ycia. Wwczas kada poszczeglna rzecz bdzie twoim nauczycielem.

    A wic odrzu ksiki i sztywne formuy; miao odejd od swojego nauczyciela, kimkolwiek by on by, i popatrz na wiat swoimi wasnymi oczami. Popatrz miao i bez lku na otaczajcy ci wiat bez sztywnych formu, a przekonasz si, e ju wkrtce zobaczysz.

    BY DZIECKIEM

    Zaprawd, powiadam wam: Jeli si nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do krlestwa niebieskiego.

    (Mt 18, 3)

    Czowieka, ktry patrzy w oczy dziecka, uderza przede wszystkim ich niewinno: owa przejmujca niezdolno do kamstwa, do zakadania maski czy chci bycia kim innym, ni jest. W tym sensie dziecko zachowuje si dokadnie tak jak caa przyroda. Pies jest psem; ra jest r; gwiazda jest gwiazd; kada istota jest po prostu tym, czym jest. Tylko dorosy czowiek nie chce zgodzi si na bycie tym, kim jest. Kiedy doroli karc dziecko dlatego, e mwi prawd, e wyjawia to, co myli i czuje, wtedy dziecko uczy si udawania i jego niewinno zostaje zniszczona. Docza ono do tej niezliczonej rzeszy ludzi, ktrzy bezsilnie powtarzaj: Sam nie wiem, kim jestem. Dzieje si tak dlatego, e przez dugi czas skrywali prawd o sobie przed innymi ludmi i w kocu doszli do tego, e ukrywali j przed sob. Jak wiele z dziecicej niewinnoci jeszcze w tobie zostao, czy jest taka osoba, wobec ktrej byby w stanie by absolutnie sob, tak cakowicie otwarty i niewinny jak dziecko?

    Dzieci trac swoj niewinno jeszcze w inny, bardziej subtelny sposb: kiedy dziecko zostaje zaraone pragnieniem stania si kim znanym. Przypatrz si. tej masie ludzi, ktrzy za wszelk cen chc sta si kim znanym, nie kim wyznaczonym niejako przez Natur muzykiem, kucharzem, mechanikiem, stolarzem, ogrodnikiem czy wynalazc ale kim znanym; chc osign sukces, sta si sawnymi, chc osign wadz; sta si kim nie po to, by siebie w peni zrealizowa, ale by osign chwa i znaczenie. Przypatrz si ludziom, ktrzy stracili swoj niewinno, gdy wybrali nie bycie sob, ale ycie na pokaz, nawet jeli mieliby si pokazywa tylko przed sob. Przypatrz si twemu codziennemu yciu. Czy jest w tobie choby jedna myl, sowo czy gest nie skaone pragnieniem stania si kim, nawet jeli jedynym twoim pragnieniem jest bycie czowiekiem uduchowionym i witym ukrytym cakowicie przed wiatem, a znanym tylko, by tak powiedzie, tobie samemu? Dziecko, podobnie jak nie skaone zwierz, poddaje si naturze, aby by i sta si tym, kim po prostu jest. Ludzie doroli, ktrzy zachowali swoj niewinno, podobnie jak dzieci poddaj si impulsom Natury czy Przeznaczenia, nie mylc o tym, by sta si kim znaczcym albo by robi na kim wraenie. Niemniej jednak, w odrnieniu od dziecka, opieraj si nie na instynkcie, ale na nieustannej wiadomoci siebie i otaczajcego ich wiata; owa samowiadomo chroni ich przed zem i umoliwia im wzrost przewidziany dla nich przez Natur, a nie przez ambicje ich ja. Istnieje jeszcze inny sposb, w jaki doroli niszcz niewinno dziecistwa: ucz dzieci naladowania innych ludzi. Z chwil gdy chcesz zrobi z dziecka dokadn kopi kogo innego, zabijasz w nim iskr oryginalnoci, z ktr przychodzi na wiat. W chwili gdy zdecydowae si by podobny do kogo innego, niezalenie od tego jak byby on wielki czy wity, zdradzie samego siebie. Pomyl o boskiej iskrze wyjtkowoci, ktr masz w sobie, a ktra zostaa pogrzebana pod warstwami strachu. Strachu przed byciem wymianym lub odrzuconym, jeli omieliby si

  • by sob i nie chciaby w sposb automatyczny dostosowa swego sposobu ubierania, postpowania czy mylenia do obowizujcych norm. Zobacz, jak dalece dostosowae si nie tylko w swoim dziaaniu i myleniu, ale nawet w odruchach, uczuciach, sposobie postpowania i w przyjtej hierarchii wartoci. Nie masz odwagi zerwa z t prostytucj i powrci do pierwotnej niewinnoci. Jest to cena, ktr pacisz za bycie akceptowanym przez spoeczestwo czy organizacj. Tak oto wchodzisz w wiat ludzi skrzywionych, poddanych nieustannej kontroli i wyrzuconych z krlestwa, ktre jest udziaem niewin-nego dziecistwa.

    Wreszcie istnieje jeszcze jeden sposb zniszczenia wasnej niewinnoci, kiedy zaczynasz rywalizowa i porwnywa si z innymi ludmi. Gdy wchodzisz na t drog, to zamieniasz twoj prostot na ambicj bycia rwnie dobrym jak kto inny, albo na-wet lepszym od niego. Pomyl. Powodem, dla ktrego dziecko jest w stanie zachowa niewinno podobn caemu stworzeniu i cieszy si bogosawiestwem krlestwa, jest fakt, i nie zostao ono wchonite przez tzw. wiatow przestrze ciemnoci zamieszkan przez dorosych, ktrych egzystencja nie polega na normalnym yciu, ale na cigym szukaniu aprobaty i podziwu; ktrzy nie yj w penym bogosawiestwie bycia sob, ale cigle neurotycznie porwnuj si i rywalizuj, walczc o tak prne sprawy jak sukces i sawa, nawet jeli mog by one osignite tylko za cen klsk, upokorze i niszczenia najbliszych ludzi. Jeli naprawd odczujesz te cierpienia prawdziwego pieka na ziemi, ostateczn pustk, ktr one przynosz, to by moe zrodzi si w tobie bunt i niesmak tak potny, e roztrzaska on acuchy zalenoci i faszu, ktre zacisny si wok twej duszy, i wyzwolisz si do krlestwa niewinnoci, w ktrym mieszkaj mistycy i dzieci.

    ISTOTA MIOCI

    To jest moje przykazanie, abycie si wzajemnie miowali, tak jak Ja was umiowaem.(J 15, 12)

    Czyme jest mio? Przyjrzyj si kwiatowi ry. Czy ra moe powiedzie: Zapach mj przeznaczam tylko dla dobrych ludzi, a odmawiam go ludziom niegodziwym? Albo czy moesz sobie wyobrazi lamp, ktra ukrywa swoje wiato przed zymi ludmi, ktrzy szukaj w nim drogi? Mogaby to zrobi tylko wtedy, gdyby przestaa by lamp. Zauwa, jak naturalnie i bez ogranicze drzewo udziela swego cienia kademu czowiekowi, dobremu i zemu, modemu i staremu, wysokiemu i niskiemu; wszystkim zwierztom, kadej ywej istocie, a nawet tym, ktrzy podcinaj jego korzenie. Tak oto okrelilimy pierwsz cech mioci: nie robi ona adnych rnic. Wanie dlatego jestemy wezwani, by by podobni Bogu, ktry sprawia, e soce wieci zarwno nad dobrymi, jak i zymi, e deszcz pada zarwno nad witymi, jak i nad grzesznikami; bdcie doskonaymi jak Ojciec wasz niebieski doskonay jest". Kontempluj w zadziwieniu nieskaziteln doskonao ry, lampy i drzewa, & zrozumiesz, na czym polega