bbiiuulleettyynn rrzzeecczznniikkóóww … · marek radwański krzysztof majcher krzysztof...

52
B B i i u u l l e e t t y y n n R R z z e e c c z z n n i i k k ó ó w w K K o o n n s s u u m m e e n n t t ó ó w w Nr 1-2, 2017 r.

Upload: lekhue

Post on 28-Feb-2019

225 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Strona | 1

BBiiuulleettyynn RRzzeecczznniikkóóww

KKoonnssuummeennttóóww Nr 1-2, 2017 r.

Strona | 2

S p i s t r e ś c i

1. Koleżanki i koledzy 3

2. Naliczenie opłaty z tytułu rozwiązania umowy sprzedaży

energii elektrycznej 4

3. Wybrana działalność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów 7

4. Wybrane orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej 13

5. Wybrane orzecznictwo Sądu Najwyższego 21

6. Wybrane orzecznictwo sądów powszechnych 21

7. Z działalności Urzędu Komunikacji Elektronicznej 40

8. Z prac Europejskiego Centrum Konsumenckiego 41

9. Rada reklamy - wybrane uchwały 45

SSTTOOWWAARRZZYYSSZZEENNIIEE RRZZEECCZZNNIIKKÓÓWW KKOONNSSUUMMEENNTTÓÓWW ul. Piłsudskiego 28A, 33-100 Tarnów

tel. +48 726020010, fax. +48 14 6216133 e-mail: [email protected]

www.rzecznicy.konsumentow.eu

ZZEESSPPÓÓŁŁ WWYYDDAAJJĄĄCCYY BBIIUULLEETTYYNN::

Wojciech Krogulec – redaktor naczelny Elżbieta Sługocka-Krupa

Marek Radwański Krzysztof Majcher

Krzysztof Podgórski – skład

Biuletyn Rzeczników Konsumentów został wpisany do rejestru dzienników i czasopism Sądu Okręgowego w Tarnowie pod nr: 200 (post. S.O. w Tarnowie I Wydz. Cywilny z dnia 24 sierpnia 2011.r.,

sygn. Ns Rej Pro 10/11).

Strona | 3

Koleżanki i Koledzy Rzecznicy!

Oddajemy do Waszych rąk pierwszy (podwójny) tegoroczny numer Biuletynu

Rzeczników Konsumentów, który redagowany jest dzięki niezłomnej pasji osób zaangażowanych w sprawy konsumenckie. Cieszymy się, że nasze Biuletyny dotychczas spotykały się z Waszym ciepłym przyjęciem i stały się niejednokrotnie przydatnym narzędziem w pracy. Życzymy interesującej lektury. Zapewniamy Was zarazem, że niezależnie od tego czy będzie on współfinansowany ze środków zewnętrznych, czy też nie, będziemy starać się na bieżąco go wydawać.

Jednocześnie po raz kolejny zachęcamy do przesyłania Waszych publikacji, interesujących orzeczeń sądowych oraz sygnalizowania ciekawych problemów, które warte są omówienia na łamach naszego wydawnictwa.

Zespół Redakcyjny

Strona | 4

Naliczenie opłaty z tytułu rozwiązania umowy sprzedaży energii elektrycznej Wstęp.

Liberalizacja rynku energii elektrycznej, która w swoim założeniu miała zwiększyć konkurencyjność, a tym samym korzystnie wpłynąć na budżet gospodarstw domowych, od lat budzi zastrzeżenia co do procedury zmiany sprzedawcy prądu. Konsumenci z reguły nie widzą w niej pozytywnych skutków, ani ze względu na brak szczególnej korzyści cenowej, ani w zakresie udogodnień odczytów układów pomiarowo-rozliczeniowych, ale przede wszystkim ze względu na nieuczciwe praktyki rynkowe stosowane przez sprzedawców prądu przed zawarciem umowy. Wydaje się, że obowiązujące regulacje prawne nie zostały dostosowane do ryzyka, które wiąże się z możliwością zmiany sprzedawcy prądu i nie zabezpieczają należycie interesów konsumentów. Wielu z nich nie jest świadoma, że obowiązujące prawo taką możliwość daje. Z tego powodu często ponoszą skutki braku wiedzy i niezachowania należytej ostrożności. Powszechną praktyką sprzedawców prądu, jest bowiem obciążanie konsumenta opłatą z tytułu rozwiązania umowy przed upływem terminu, na który została zawarta.

Z uwagi na skalę problemu, warto zastanowić się jaki charakter ma umowa sprzedaży energii elektrycznej i opłata z tytułu wypowiedzenia umowy a także rozważyć, czy tego rodzaju opłata jest dopuszczalna w obrocie konsumenckim.

Cechy umowy sprzedaży energii elektrycznej.

Umowa sprzedaży energii elektrycznej jest umową o charakterze cywilnoprawnym, której essentialia negotii1 określa ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne2. Zgodnie z art. 5 ust. 2 pkt 1 ustawy, umowa sprzedaży powinna zawierać co najmniej postanowienia określające: miejsce dostarczenia energii do odbiorcy i ilość energii w podziale na okresy umowne, moc umowną oraz warunki wprowadzania jej zmian, cenę lub grupę taryfową stosowane w rozliczeniach i warunki wprowadzania zmian tej ceny i grupy taryfowej, sposób prowadzenia rozliczeń, wysokość bonifikaty za niedotrzymanie standardów jakościowych obsługi odbiorców, odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy, okres obowiązywania umowy i warunki jej rozwiązania. Aby czynność wywoływała skutki prawne musi zatem zawierać istotne elementy przewidziane dla tego rodzaju umowy. Cechą charakterystyczną umowy sprzedaży energii jest ekwiwalentność świadczeń, gdyż za dostarczoną przez przedsiębiorstwo energetyczne energię odbiorca zobowiązuje się zapłacić odpowiednią cenę. Z tego względu do umowy sprzedaży energii elektrycznej mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego3 w szczególności art. 555 k.c4. Umowa sprzedaży energii elektrycznej jest umową wzajemną, której celem jak pokreślił Sąd Najwyższy5 jest doprowadzenie do obopólnej wymiany świadczeń między kontrahentami. Świadczenia te są ze sobą powiązane w taki sposób, dlatego że nieważność jednego z zobowiązań, niewykonanie lub nienależycie wykonanie świadczenia jednego z kontrahentów ma wpływ na nieważność drugiego zobowiązania lub obowiązek wykonania świadczenia wzajemnego przez drugiego kontrahenta. Zakwalifikowanie umowy sprzedaży energii do kategorii umów wzajemnych ma doniosłe znaczenie ze względu na szczególny reżim odstąpienia od umowy (art. 491 - 493 k.c.), szczególny reżim zwrotu wzajemnych świadczeń (art. 494 k.c.), niemożliwość świadczenia ( art. 495 k.c.), czy prawo zatrzymania (art. 496 k.c.)6. Umowa sprzedaży energii jest też umową konsensualną, co oznacza, że do dokonania sprzedaży energii konieczne jest jej wydanie

1Zgodnie z doktryną, każda umowa powinna zawierać przynajmniej istotne postanowienia umowy. Zob. W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 2009 r., s. 133. 2 Dz. U. z 2017 r. poz. 220 z późn. zm. 3 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r.- Kodeks cywilny. Dz. U. z 2017 r., poz. 459 z późn. zm. 4 Wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 24.06.204 r., sygn. X Ga 196/14. 5 Wyrok SN z dnia 17.12.2008 r., sygn. I CSK 258/08. 6 Szerzej: M. Gutowski, K. Smagieł, Komentarz do art. 5 ustawy -Prawo energetyczne, System Informacji Prawnej Lex 24/2017.

Strona | 5

odbiorcy. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12.08.2014 r. w przypadku sprzedaży energii do odbiorcy końcowego, wydanie następuje dopiero po przepłynięciu energii przez licznik7.

Umowa sprzedaży energii elektrycznej może być zawarta w lokalu, a więc w sposób tradycyjny ale także poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość, jednak w tym przypadku będzie miała zastosowanie ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta8. Szczególnie istotne są przepisy art. 12 dotyczące obowiązków informacyjnych przedsiębiorcy, przed zawarciem umowy oraz prawa odstąpienia od umowy bez negatywnych dla konsumenta skutków w terminie do 14 dni od zawarcia umowy, o którym mowa w art. 27 ustawy. Przyznane konsumentowi prawo odstąpienia jest prawem podmiotowym kształtującym, które jest wykonywane jednostronną czynnością prawną na skutek złożenia drugiej stronie oświadczenia woli przez uprawnionego. Jak podkreśla literatura9, taka kwalifikacja oświadczenia o odstąpieniu od umowy ma daleko idące konsekwencje. Zastosowanie do niego znajdą bowiem nie tylko przepisy rozdziału ustawy o prawach konsumenta, lecz także przepisy dotyczące oświadczeń woli, w tym także art. 82 i n. k.c.10, poświęcone wadom oświadczenia woli.

Do rozwiązania umowy sprzedaży energii za wypowiedzeniem będzie miał zastosowanie Kodeks cywilny, ponieważ przedmiotem umowy jest świadczenie ciągłe. Zgodnie z art. art. 3651 k.c. zobowiązanie bezterminowe o charakterze ciągłym wygasa po wypowiedzeniu przez dłużnika lub wierzyciela z zachowaniem terminów umownych, ustawowych lub zwyczajowych, a w razie braku takich terminów niezwłocznie po wypowiedzeniu. Przepis ten stanowi, że bezterminowe zobowiązania ciągłe nie są wieczyste i każda ze stron stosunku obligacyjnego ma kompetencję (uprawnienie kształtujące) do zakończenia ich bytu. Ponadto, przepis wskazuje także instrument prawny właściwy do osiągnięcia tego celu, jest nim wypowiedzenie zobowiązania (to uprawnienie kształtujące stosowane jest również w terminowych zobowiązaniach ciągłych, umożliwiając zakończenie stosunku przed upływem terminu określonego treścią zobowiązania)11. Warto dodać, że zgodnie z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, okres wypowiedzenia może być przewidziany w umowie, wynikać z ustawy lub ze zwyczaju. Jeżeli termin wypowiedzenia nie wynika z powyższego, zasadą jest, że zobowiązanie bezterminowe wygasa niezwłocznie po wypowiedzeniu12. Prawo wypowiedzenia umowy sprzedaży energii elektrycznej wynika również z Prawa energetycznego, w szczególności z art. 4j. ust. 3 i 3a dotyczącego umowy zawartej na czas nieoznaczony oraz oznaczony. Wypowiedzenie daje możliwość zakupu energii od wybranego przez konsumenta sprzedawcy, co z punktu rozwoju zliberalizowanego rynku energii elektrycznej od lat stanowi fundamentalne znacznie13. Naliczenie opłaty z tytułu rozwiązania umowy.

Zawarcie umowy sprzedaży energii elektrycznej niejednokrotnie ma związek z nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców oraz brakiem ostrożności ze strony konsumentów. W przypadku gdy liberalizacja rynku nie niesie za sobą skutecznych akcji edukacyjno-informacyjnych, zwłaszcza wśród osób starszych, ryzyko podjęcia niewłaściwej decyzji dotyczącej zmiany sprzedawcy prądu jest duże. Istotny problem występuje w sytuacji, gdy konsument ma utrudnione możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu wprowadzenia w błąd lub odstąpienia od umowy, podstępu czy innych wad oświadczenia woli. Możliwością, która pozostaje jest wypowiedzenie umowy, w praktyce skutkujące naliczaniem przez sprzedawców prądu odpowiedniej opłaty. Warto jednak zadać pytanie, czy ma ona umocowanie w obowiązujących przepisach prawnych i czy znajduje ona uzasadnienie w obrocie konsumenckim?

7 Sygn. III SK 56/13. 8 Dz. U. z 2017 r. poz. 683. 9 W. Chomiczewski, Komentarz do art. 27 ustawy o prawach konsumenta, System Informacji Prawnej Lex 24/2017. 10 Nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych 11 A. Olejniczak, Komentarz do art.365(1) Kodeksu cywilnego, System Informacji Prawnej Lex, 24/2017. 12 Wyrok z dnia 29.11.2005 r. sygn. I A Ca 1026/2005. 13 Zob. https://www.ure.gov.pl/pl/urzad/informacje-ogolne/aktualnosci/3275,Prezes-URE-na-strazy-prawa-do-zmiany-sprzedawcy-energii.html strona z dnia 12.06.2017 r.

Strona | 6

Zgodnie z art. 4j. ust. 3 Prawa energetycznego, odbiorca końcowy może wypowiedzieć umowę zawartą na czas nieoznaczony, na podstawie której przedsiębiorstwo energetyczne dostarcza temu odbiorcy energię, bez ponoszenia kosztów, składając do przedsiębiorstwa energetycznego pisemne oświadczenie. Odbiorca, który wypowiada umowę jest obowiązany pokryć należności za pobraną energię oraz świadczone usługi jej dystrybucji. Wypowiedzenie umowy na czas nieoznaczony nie może zatem wiązać się z naliczeniem żadnej opłaty. W przypadku wypowiedzenia umowy zawartej na czas oznaczony sytuacja jest jednak nieco inna. W świetle art. 4j ust. 3a, odbiorca końcowy może wypowiedzieć umowę zawartą na czas oznaczony, na podstawie której przedsiębiorstwo energetyczne dostarcza temu odbiorcy energię, bez ponoszenia kosztów i odszkodowań innych niż wynikające z treści umowy, składając do przedsiębiorstwa energetycznego pisemne oświadczenie. W literaturze można znaleźć pogląd14, że nałożenie opłaty związane z wykonaniem uprawnienia prawnokształtującego, nie jest ani karą umowną w rozumieniu art. 483 § 1 k.c., zastrzeżoną na wypadek niewykonania zobowiązania niepieniężnego, ani odstępnym w rozumieniu art. 395 k.c., które zastrzegane jest na wypadek odstąpienia, a nie wypowiedzenia umowy. Naliczenie kosztów i odszkodowań z literalnego brzmienia artykułu 4j ust. 3a, jest niedopuszczalne jeżeli nie wynikają one z umowy. Ustawodawca nie wskazuje jednak jakiego rodzaju mogą to być koszty. To sprawia, że istnieje konieczność badania zasadności ich naliczenia.

Analizując problem opłaty naliczonej z tytułu wypowiedzenia umowy zawartej na czas oznaczony, należałoby zwrócić uwagę na status odbiorcy końcowego. W świetle definicji zawartej w art. 3 pkt 13a, Prawa energetycznego, odbiorcą końcowym jest odbiorca dokonujący zakupu energii na własny użytek; do własnego użytku nie zalicza się energii elektrycznej zakupionej w celu jej zużycia na potrzeby wytwarzania, przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej. Oznacza to, że odbiorą końcowym może być zarówno przedsiębiorca jak i konsument. Tym bardziej, że art. 13 pkt 13b, określa odbiorcę energii w gospodarstwie domowym jako odbiorcę w końcowego dokonującego zakupu paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła wyłącznie w celu ich zużycia w gospodarstwie domowym. Jeżeli zatem odbiorą końcowym może być zarówno przedsiębiorca jak i konsument, badanie zasadności opłaty jest niezbędne z punktu widzenia przepisów regulujących ochronę konsumentów.

Na szczególną uwagę zasługują przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące klauzul umownych. Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Istotne postanowienia umowy zostały zawarte w art. 5 ust. 2 pkt 1 Prawa energetycznego. Wśród nich nie zostały wyszczególnione koszty i odszkodowania. Analizując postanowienia umowne, które naruszają dobre obyczaje, w literaturze15 przyjmuje się, że rażące naruszenie interesów konsumenta, pozostaje zawsze w sprzeczności z dobrymi obyczajami. Interesy konsumentów, należy rozumieć szeroko, a więc nie tylko w znaczeniu ekonomicznym ale również pod kątem zdrowia konsumenta i jego bliskich oraz dyskomfortu konsumenta, spowodowanego takimi czynnikami, jak strata czasu, dezorganizacja życia, niewygoda, nierzetelne traktowanie, przykrości, naruszenie prywatności, doznanie zawodu16. Mówiąc o rażącym naruszeniu interesów konsumenta, Sąd Najwyższy17 uznał, że ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, "rażąco" narusza interesy konsumenta (art. 3851 § 1 k.c.), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie

14 A. Falecki, Komentarz do art. 4(j) ustawy -Prawo energetyczne, red: M. Swora, A. Falecki, System Informacji Prawnej Lex 24/2017. 15 E. Wieczorek, Komentarz do art.385(1) Kodeksu cywilnego, System Informacji prawnej Lex 24/2017. 16 A. Rzetecka-Gil, Komentarz do art.385(1) Kodeksu cywilnego, System Informacji prawnej Lex 24/2017. 17 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.01.2016 r., sygn. I CSK 125/15.

Strona | 7

sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi.

Wydaje się zatem, że naliczanie opłat z tytułu wypowiedzenia umowy zawartej na czas oznaczony może być uznane za klauzulę niedozwoloną, ponieważ wzorzec umowny zawierający postanowienie dotyczące opłaty nie jest indywidualnie uzgadniany z konsumentem i rażąco narusza jego interesy. Do zmiany sprzedawcy prądu dochodzi z reguły poza lokalem przedsiębiorstwa, a więc w sposób, który jest najbardziej niekorzystny z punktu widzenia interesów konsumenta. Umowa zawarta w ten sposób wykorzystuje bowiem element zaskoczenia i kierowana jest przede wszystkim do osób starszych, którzy pozostają w domu sami bez możliwości skonsultowania decyzji z rodziną (bez świadków). Nie bez znaczenia jest również czas trwania umowy. W początkowym okresie zmiany sprzedawcy prądu, umowy zawierane z konsumentami nie przekraczały dwóch lat. Obecnie czas trwania umowy dochodzi do lat pięciu. Wydaje się zatem, że działania przedsiębiorców mają na celu zniechęcić konsumentów do skorzystania z prawa wyboru sprzedawcy poprzez zastosowanie nadmiernie wygórowanego czasu trwania umowy oraz naliczenie wysokich opłat z tytułu ich wypowiedzenia. Jest to także sposób na obejście prawa. Mając na uwadze słuszne interesy konsumentów, umowy dłuższe niż na 2 lata winny bowiem być zawierane na czas nieokreślony, z możliwością wypowiedzenia bez naliczania jakichkolwiek opłat. Z tego względu wydaje się, że postanowienia dotyczące naliczania opłaty z tytułu wypowiedzenia umowy, mogą wyczerpywać znamiona klauzul abuzywnych.

Wnioski.

Umowy sprzedaży energii elektrycznej należą do umów o podwyższonym ryzyku, ponieważ istotnie wpływają na budżet domowy a skutki nieprzemyślanych decyzji są dotkliwe. Z uwagi na fakt, że stroną umowy jest konsument, a więc podmiot o szczególnym statusie prawnym, istnieje potrzeba doprecyzowania art. 4j ust 3a Prawa energetycznego w sposób, nienaruszający interesy konsumentów. Jest to bowiem szczególny rodzaj sprzedaży, w którym przedmiotem jest świadczenie ciągłe. Być może ustawodawca winien rozważyć kwestie ograniczenia ryzyka, poprzez analogicznie jak w przypadku umów kredytowych18, wprowadzenie obowiązku wydania odpowiedniego formularza informacyjnego jeszcze przed zawarciem umowy.

Elżbieta Sługocka-Krupa

Wybrana działalność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (na podstawie komunikatów UOKiK)

1. Raiffeisen Bank Polska - decyzja UOKiK Raiffeisen Bank Polska naruszył zbiorowe interesy konsumentów, ponieważ nie uwzględniał ujemnego LIBORu, a następnie po wycofaniu się z tej praktyki nie naliczał ujemnego oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich. Prezes UOKiK nałożył na bank karę w wysokości ponad 3,5 mln

18 Zob. art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 o kredycie konsumenckim. Dz. U. z 2016 r. poz.1528.

Strona | 8

zł, nakazał przeliczenie oprocentowania i zrekompensowania strat konsumentom za wszystkie okresy, kiedy wystąpiło ujemne oprocentowanie Postępowanie przeciwko Raiffeisen Bank Polska zostało wszczęte pod koniec października 2015 roku i obejmowało także umowy zawierane przez konsumentów z Polbankiem. Bank bez akceptacji klientów próbował jednostronnie wprowadzić do umów postanowienie, zgodnie z którym ujemna stawka LIBOR wynosiła zero. Zgodnie z przepisami, jest to istotny element umowy i na każdą zmianę musi się zgodzić konsument. Raiffeisen Bank Polska wycofał się z tej praktyki, lecz pomimo tego nie uwzględnia ujemnego oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich (CHF), jeśli wystąpi ujemny LIBOR. Bank w umowach kredytowych sposób ustalania oprocentowania określił jako sumę stawki bazowej LIBOR i marży kredytu, jednak gdy LIBOR spada poniżej zera, a suma stawki LIBOR i marży kredytu wynosi mniej niż zero, nie obniża odpowiednio rat kredytów. W związku z tym Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że Raiffeisen Bank Polska naruszył zbiorowe interesy konsumentów. – Bank określił w umowie sposób ustalania oprocentowania. Jednak nie przestrzega tej reguły. Gdy LIBOR jest ujemny i jednocześnie jego wartość bezwzględna przewyższa wysokość marży przyjmuje, że wartość oprocentowania wynosi zero. W efekcie klienci banku płacą wyższe raty – mówi Marek Niechciał, Prezes UOKiK. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na Raiffeisen Bank Polska karę ponad 3,5 mln zł i nakazał przeliczanie oprocentowania zgodnie z umową. Raiffeisen Bank Polska już w trakcie trwania postępowania oddał klientom w części różnicę między pobranym oprocentowaniem, a tym, które powinien pobrać, uwzględniając ujemne oprocentowanie. Na mocy decyzji bank został zobowiązany do zrekompensowania strat konsumentom za wszystkie okresy, kiedy wystąpiło ujemne oprocentowanie. Bank opublikuje decyzję urzędu na swojej stronie internetowej. Decyzja nie jest ostateczna – przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jest to już ósma – ostatnia - decyzja Prezesa UOKiK dotycząca nieuwzględniania przez banki ujemnego oprocentowania. Wydane do tej pory rozstrzygnięcia dotyczą: ING Banku Śląskiego, mBanku, Getin Noble Banku, Credit Agricole Bank Polska, Banku BPH, BNP Paribas Bank Polska oraz Pekao SA. Szczegółowe informacje dostępne są na www.finanse.uokik.gov.pl 2. European Financial Corp. - ostrzeżenie konsumenckie Prezes UOKiK ostrzega: firma pożyczkowa European Financial Corp. nie oddaje klientom pobranych opłat administracyjnych, gdy nie dochodzi do zawarcia umowy. Koszty wynoszą od 1500 zł do 10 000 zł. To już trzecie ostrzeżenie wydane przez Urząd Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów docierają skargi na firmę pożyczkową European Financial Corp. Dotyczą one tego, że przedsiębiorca zatrzymuje opłaty pobrane od klientów, gdy nie dochodzi do zawarcia umowy o kredyt konsumencki. Prezes Urzędu ustalił, że European Financial Corp. pobiera tzw. opłatę administracyjną, gdy konsument stara się o pożyczkę. Opłata zależy od wysokości kredytu i wynosi od 1 500 zł do 10 000 zł. Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, jeśli nie dojdzie do zawarcia umowy, konsument ma prawo do zwrotu wszystkich opłat. UOKiK ostrzega: z zebranych informacji wynika, że European Financial Corp. nie oddaje klientom pobranych opłat, mimo że umowa nie zostaje zawarta. Jest to niezgodne z prawem. Praktyki European Financial Corp. powodują znaczne straty finansowe dla szerokiego kręgu konsumentów, dlatego Prezes UOKiK zdecydował o ostrzeżeniu konsumentów. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów, Urząd wydaje ostrzeżenie, gdy stwierdzi, że przedsiębiorca stosuje nielegalną praktykę, która może narazić szeroki krąg konsumentów na znaczne straty finansowe lub niekorzystne skutki. Ostrzeżenia są zamieszczane na stronie internetowej Urzędu.

Strona | 9

To już trzecie ostrzeżenie konsumenckie wydane przez UOKiK. Przedsiębiorca działa na terenie całej Polski. Jednocześnie, Urząd prowadzi postępowanie przeciwko przedsiębiorcy w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Dotyczy ono również zatrzymywania opłat, które należą się konsumentom. 3. Orange Polska - decyzja UOKiK Orange Polska bezprawnie przedłużała umowy o świadczenie usług stacjonarnych o wiele miesięcy bez wyraźnej zgody konsumentów - uznał prezes UOKiK i nałożył na przedsiębiorcę karę blisko 30 mln zł. Dodatkowo prezes Urzędu zobowiązał spółkę do rekompensaty publicznej Postępowanie zostało wszczęte po skargach napływających do urzędu od rzeczników konsumentów i konsumentów korzystających z usług spółki. Zakwestionowana przez UOKiK praktyka polegała na automatycznym przedłużaniu umów o kolejny czas oznaczony w sytuacji braku działania ze strony konsumenta. Jeżeli przed zakończeniem kontraktu klient nie podjął żadnych działań, przekształcała się ona w kolejną umowę zawartą na czas oznaczony. Było to 6 miesięcy w przypadku Neostrady oraz 12 miesięcy lub 24 miesiące w przypadku pozostałych usług stacjonarnych. Konsumentom, którzy wypowiedzieli ją przed upływem tego czasu, były naliczane wysokie kary. Orange Polska nie zawsze jasno informował klientów o tym, co mogą zrobić, aby uniknąć automatycznego przedłużenia abonamentu. Nieprecyzyjne były też informacje przekazywane przez konsultantów w ramach telefonicznych rozmów w celu utrzymania abonentów. Padały w nich stwierdzenia takie jak: kończy się Panu umowa wraz ze wskazaniem daty rzekomego zakończenia. W rzeczywistości kontrakt nie ulegał rozwiązaniu, lecz przechodził na kolejny czas oznaczony. W trakcie postępowania spółka częściowo zmieniła praktykę w ten sposób, że w momencie zawierania umowy umożliwiła konsumentom wybór sposobu jej przedłużenia po upływie okresu, na jaki zostaje zawarta. Tym samym, konsument zawierając umowę musi zdecydować, czy po zakończeniu pierwotnego kontraktu chce zachować dotychczasowe warunki, w tym promocyjną cenę, i kontynuować umowę przez kolejny czas oznaczony, czy też chce uzyskać prawo do bezkosztowego jej wypowiedzenia w każdym momencie (czas nieoznaczony) czy też chce, ażeby umowa wygasła wraz z końcem promocji. Zmianie uległa również praktyka Spółki w zakresie telefonicznych akcji utrzymaniowych, dzięki czemu konsultanci kontaktując się z konsumentami będą mieli obowiązek po pierwsze dać konsumentowi możliwość dokonania wyboru sposobu przedłużenia umowy, po drugie – przypomnieć o ewentualnym wybranym wcześniej przez konsumenta automatycznym przedłużeniu. - Przedłużenie umowy przez abonenta na kolejny czas oznaczony powinno być świadomie i swobodnie przez niego wybierane. Dlatego telekom powinien jasno i rzetelnie poinformować konsumenta o możliwościach przedłużenia kontraktu - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Zakwestionowana praktyka może trwać w stosunku do umów zawartych (lub przedłużonych) co najmniej od listopada 2010 r. Długotrwały charakter oraz jej znaczny zasięg miały wpływ na wysokość kary finansowej nałożonej na spółkę. Wyniosła ona blisko 30 mln zł. Oprócz kary finansowej, Prezes Urzędu zdecydował o rekompensacie publicznej wobec konsumentów dotkniętych skutkami niedozwolonej praktyki. UOKiK zobowiązał Orange Polska do zwrotu byłym abonentom opłat za przedterminowe rozwiązanie automatycznie przedłużonej umowy. Spółka musi również umożliwić aktualnym abonentom wypowiedzenie bez żadnych konsekwencji tak przedłużonych umów. Orange Polska poinformuje o tym klientów na stronie www.orange.pl oraz w listach. Z rekompensaty publicznej przewidzianej w decyzji będą mogli skorzystać konsumenci, którzy jednocześnie spełnią warunki: - byli stroną umowy zawartej z Orange Polska w dniu wszczęcia postępowania, czyli 8 maja 2014 r. - Orange Polska narzuciła im postanowienie o automatycznym przedłużeniu umowy w sposób domyślny, a nie zgodnie z ich wyraźnym wyborem.

Strona | 10

- Orange Polska automatyczne przedłużyła ich umowy na kolejny czas oznaczony w wyniku braku aktywnego działania konsumenta. Pozostali konsumenci, którzy wypowiedzieli umowy przed majem 2014 r., będą mogli dochodzić swoich roszczeń na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i powołać się na tę decyzję, gdy stanie się prawomocna. Decyzja wydana przez Prezesa Urzędu nie jest ostateczna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu. 4. EGF Council - ostrzeżenie konsumenckie UOKiK ostrzega: Europejska Grupa Finansowa Council, prowadząca pośrednictwo, proponuje konsumentom kredyty, których warunki nie odpowiadają ich potrzebom i możliwościom spłaty, a skorzystanie z jej usług może się wiązać z obowiązkiem zapłaty wysokiego wynagrodzenia. To kolejne ostrzeżenie konsumenckie wydane przez UOKiK Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływają skargi konsumentów dotyczące praktyk spółki EGF Council z Wrocławia. Przedsiębiorca oferuje pośrednictwo kredytowe działając pod marką handlową Personal Finanse. Swoją ofertę kieruje do konsumentów, którzy mają trudności z pożyczeniem pieniędzy. W związku z napływającymi sygnałami, Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko EGF Council oraz zdecydował o ostrzeżeniu konsumentów, ponieważ praktyki spółki mogą powodować znaczne straty finansowe i niekorzystne skutki dla szerokiego kręgu konsumentów. To kolejne ostrzeżenie konsumenckie UOKiK. Zwracamy uwagę na to, że Council: - oferuje konsumentom kredyty, które nie odpowiadają ich potrzebom ani możliwościom spłaty. Jak wynika ze skarg, konsumenci otrzymują ofertę zawarcia umowy lub nawet kilku umów o wartości znacznie przekraczającej zgłaszane zapotrzebowanie. Jednocześnie przedstawiciele Council zapewniają ich, że oferta jest korzystna, bo nadwyżkę będzie można zwrócić do banku, jest to część szerszego planu zmierzającego do wyczyszczenia historii kredytowej, czy polepszenia zdolności kredytowej. Tym zawiłym wyjaśnieniom towarzyszy przekaz, żeby konsumenci niczym się nie martwili, ponieważ ostatecznie wszystko będzie załatwione zgodnie z ich oczekiwaniami. - nakłania konsumentów bez zdolności kredytowej, do zaciągnięcia zobowiązań za pośrednictwem osoby trzeciej, opisywanej jako osoba uwiarygodniająca, wspomagająca gwarant, żyrant. Jednocześnie zapewnia ich, że po pewnym czasie zobowiązanie zostanie na nich przeniesione. Tymczasem, zgodnie z prawem przejęcie długu wymaga zgody wierzyciela. Nie można mieć zatem pewności, że bank taką zgodę wyrazi. - nie podaje klientom informacji o kosztach wykonywanej usługi pośrednictwa finansowego podczas zawierania umowy. Konsumenci, którzy skarżyli się do Urzędu byli zaskoczeni wysokością wynagrodzenia, jakie mieli zapłacić. Według nich było ono rażąco wygórowane. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów, ostrzeżenia są wykorzystywane w przypadku stwierdzenia przez Urząd szczególnie uzasadnionego podejrzenia stosowania przez przedsiębiorcę nielegalnej praktyki, która może narazić szeroki krąg konsumentów na znaczne straty finansowe lub niekorzystne skutki. Ostrzeżenia są zamieszczane na stronie internetowej Urzędu. Przedsiębiorca wobec, którego Prezes UOKiK wydał ostrzeżenie: Europejska Grupa Finansowa Council S.A. z siedzibą we Wrocławiu, przy ul. Aleksandra Ostrowskiego 7, lok. 213 nr KRS 0000581561 5. Twoja Telekomunikacja - postępowanie UOKiK

Strona | 11

Urząd rozpoczął postępowanie w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów przeciwko spółce „Twoja Telekomunikacja”. Operator świadczy usługi telekomunikacyjne w sieci stacjonarnej oraz związane z nimi odpłatne usługi dodatkowe („Usługa Pakiet Bezpieczeństwa”, ochrona spadkobiercy przed odpowiedzialnością finansową w przypadku śmierci abonenta, itp.). Urząd w postępowaniu sprawdzi czy niezgodne z prawem działania jak: podszywanie się pod innego operatora, brak informacji o faktycznej wysokości opłat abonamentowych, utrudnianie odstąpienia od umowy, niedoręczanie wszystkich dokumentów po podpisaniu umowy oraz nieuprawnionym żądaniu opłat za niezmówione usługi dodatkowe są stosowane w praktyce. Konsultanci telefoniczni dzwonili najczęściej do osób starszych, właścicieli numerów stacjonarnych wywierając na nich błędne wrażenie o tym, że rozmawia z nimi ich dotychczasowy operator. - Na Twoją Telekomunikację spływa wiele skarg od klientów, jak i sygnałów od rzeczników konsumentów z całej Polski. Wiemy o niemal 450 osobach pokrzywdzonych przez Twoją Telekomunikację. Sprawdzamy wzorce umów i przyglądamy się sposobowi działania tego operatora. Praktyki spółki mogą być sprzeczne z prawem, a przede wszystkim mogą realnie szkodzić konsumentom. W większości sprzedawcy kierowali ofertę do osób starszych, którzy podpisywali niekorzystne dla siebie umowy – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Konsumenci skarżyli się również, że atrakcyjna cena obowiązywała jedynie przez dwa okresy rozliczeniowe. Jak informuje jedna z pokrzywdzonych osób - Przedstawiciel z Twojej Telekomunikacji przedstawił mi kwotę miesięczną rachunku 25 zł, a nie dodał, że to tylko przez dwa miesiące. Z analizy Urzędu wynika, że konsumentom mogła nie być przekazywana kompletna informacja o wysokości opłaty abonamentowej, tj. obejmująca cały okres zobowiązania, w tym również wzrost ceny po pływie okresu promocyjnego. Prawo nakłada na przedsiębiorcę sprzedającego poza lokalem lub na odległość, a więc przez telefon czy w domu konsumenta, obowiązek poinformowania go o prawie odstąpienia od umowy oraz przekazanie formularza odstąpienia. - Przy podpisaniu umowy nie zostałem pouczony o prawie odstąpienia od umowy jak również nie otrzymałem jego wzoru oświadczenia o odstąpieniu – pisze konsument. Działaniem na szkodę konsumentów jest również niewydawanie im pełnej dokumentacji dotyczącej umowy: Pełnomocnik nie wręczył mi całości umowy a jedynie 3 i 4 stronę (…). Okazuje się, że Twoja Telekomunikacja może nie przekazywać klientowi egzemplarza umowy, potwierdzenia jej zawarcia, a także niektórych załączników. UOKiK zakwestionował również żądanie zapłaty za usługi dodatkowe, których konsument nie zamawiał. Przykład: Pełnomocnik własnoręcznie uzupełnił na umowie wybór takich usług, jak: Usługa Pakiet Bezpieczeństwa, czy Usługa Dodatkowa, które wymagają ode mnie umiejętności chociażby obsługi SMS, czego w ogóle nie potrafię i nie znam. W rezultacie dodania do abonamentu usług dodatkowych cena usługi mogła znacznie wzrosnąć, a główną motywacją konsumentów do podpisania nowej umowy mogła być chęć zaoszczędzenia. Jeśli postawione zarzuty potwierdzą się Prezes UOKIK może nakazać zmianę praktyki i usunięcie jej skutków oraz nałożyć karę pieniężną nawet do wysokości 10 proc. obrotu osiągniętego w poprzednim roku. 6. Polski Prąd i Gaz (d. Polska Energetyka PRO) - decyzja W Polsce działa ok. 460 podmiotów zajmujących się sprzedażą energii elektrycznej. Jednym z nich jest spółka Polski Prąd i Gaz - wcześniej działająca pod nazwą Polska Energetyka PRO. Należała do grupy kapitałowej Financial Assets Management Group, w której skład wchodzą również Tele-Polska oraz Telekomunikacja dla Domu. U mowy sprzedaży energii elektrycznej w imieniu Polski Prąd i Gaz zawierają akwizytorzy w domach konsumentów. Większość klientów spółki Polski Prąd i Gaz to osoby w wieku senioralnym. Jak wykazało postępowanie UOKiK, spółka nie pozyskiwała ich uczciwie. – Od 2007 r. każdy z nas może wybrać sprzedawcę prądu. W tym roku nastąpiła liberalizacja rynku energii elektrycznej. W jej efekcie, na rynku pojawiło się wiele podmiotów rywalizujących o klientów – nie zawsze uczciwie.

Strona | 12

Polski Prąd i Gaz nadużył zaufania konsumentów, a to narusza dobre obyczaje - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęło ponad 500 skarg na działania Polski Prąd i Gaz. Kilkaset zgłoszeń otrzymał także Urząd Regulacji Energetyki. Zawiadomienia najczęściej wpływały od osób starszych i ich rodzin. O praktykach Polska Energetyka Pro informowali również rzecznicy konsumentów, do których zwracali się konsumenci poszkodowani działaniami spółki. Z relacji konsumentów wynikało, że odwiedzający ich w domach przedstawiciele spółki najczęściej nie informowali, że reprezentują Polska Energetyka Pro. Sugerowali, że działają w imieniu dotychczasowego sprzedawcy energii elektrycznej. Tym samym konsumenci podpisując dokumenty, nie wiedzieli, że zmienili sprzedawcę prądu. Wielu z nich nie miało tej świadomości. Dotyczyło to sytuacji, gdy przedstawiciele spółek świadczących usługi telekomunikacyjne nie informowali konsumentów, że reprezentują również spółkę Polska Energetyka Pro oraz że pośród przedłożonych dokumentów znajduje się także umowa sprzedaży energii elektrycznej. Postępowanie w tej sprawie było prowadzone od września 2015 r. Prezes UOKiK stwierdził, że spółka Polski Prąd i Gaz: - wprowadzała w błąd co do swojej tożsamości, podszywając się pod dotychczasowego sprzedawcę prądu. - sugerowała, że przedkładane do podpisu dokumenty stanowią aneks do umowy z dotychczasowym sprzedawcą energii, bądź wymóg ich podpisania wynika ze zmiany przepisów prawa, likwidacji sprzedawcy energii elektrycznej, z którego usług korzystał dotychczas konsument lub połączenia tego przedsiębiorcy z Polski Prąd i Gaz. - stosowała przymus i wywierała na konsumentach presję twierdząc, że jeżeli konsument nie podpisze dokumentów, pozbawiony zostanie prądu, albo jego dotychczasowa umowa wygaśnie. manipulowała informacjami o niższych rachunkach za energię elektryczną, m.in. nie informując o obowiązku opłacania comiesięcznej opłaty handlowej. Spółka sugerowała również, że konsument po zmianie sprzedawcy na Polski Prąd i Gaz będzie płacił o kilkadziesiąt procent mniej za zużycie energii elektrycznej – w rzeczywistości jednak ceny za zużycie 1 kWh były niższe zaledwie o kilka procent. Ponadto spółka wprowadziła w cennikach stawki progresywne, co oznacza, że cena za zużycie energii elektrycznej (1 kWh) regularnie wzrastała w każdym kolejnym roku. Tym samym w drugim roku obwiązywania umowy była już średnio o kilkanaście procent wyższa od tej, jaka obowiązywałaby, gdyby miał zawartą umowę z tzw. sprzedawcą z urzędu. Spółka nie informowała ponadto o obowiązku opłacania dwóch faktur za dystrybucję i sprzedaż energii elektrycznej. - nie zostawiała konsumentom podpisanych dokumentów, nie informowała o prawie odstąpienia od umowy i nie przekazywała wzoru formularza o odstąpieniu od umowy. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów prezes UOKiK nałożył karę ponad 10 mln zł (10 253 328 zł) i nakazał zaniechanie praktyki. Decyzja nie jest ostateczna, spółka odwołała się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przypominamy, że prawomocne decyzje prezesa UOKiK mają charakter prejudykatu w postępowaniu sądowym. Oznacza to, że ustalenia urzędu co do faktu stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów są dla sądu wiążące. Nie musi on w tym zakresie prowadzić własnego postępowania dowodowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2015 r., III SK 61/14). Źródło: www.uokik.gov.pl

Strona | 13

WYROK TRYBUNAŁU (szósta izba)

z dnia 15 grudnia 2016 r.(1)

Odesłanie prejudycjalne – Dyrektywa 2005/29/WE – Nieuczciwe praktyki

handlowe stosowane przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów – Praktyka handlowa wprowadzająca w błąd – System promocyjny typu „piramida” –

Świadczenia wpłacane przez nowych członków i wynagrodzenia otrzymane przez dotychczasowych członków – Pośredni związek finansowy W sprawie C-667/15

mającej za przedmiot wniosek o wydanie, na podstawie art. 267 TFUE, orzeczenia w trybie prejudycjalnym, złożony przez hof van beroep te Antwerpen (sąd apelacyjny w Antwerpii, Belgia) postanowieniem z dnia 3 grudnia 2015 r., które

wpłynęło do Trybunału w dniu 14 grudnia 2015 r., w postępowaniu:

Loterie Nationale – Nationale Loterij NV van publiek recht przeciwko Paulowi Adriaensenowi,

Wernerowi De Keselowi, The Right Frequency VZW,

TRYBUNAŁ (szósta izba),

w składzie: E. Regan, prezes izby, J.C. Bonichot (sprawozdawca) i A. Arabadjiev,

sędziowie, rzecznik generalny: E. Sharpston, sekretarz: A. Calot Escobar,

uwzględniając pisemny etap postępowania, rozważywszy uwagi przedstawione:

– w imieniu Loterie Nationale – Nationale Loterij NV van publiek recht przez J. Muyldermansa, P. Maeyaerta, P. Vlaemmincka, advocaten, – w imieniu P. Adriaensena i W. De Kesela, a także The Right Frequency VZW

przez R. Peetersa, advocaat, – w imieniu Komisji Europejskiej przez M. van Beeka oraz D. Roussanova,

działających w charakterze pełnomocników, podjąwszy, po wysłuchaniu rzecznika generalnego, decyzję o rozstrzygnięciu sprawy bez opinii,

wydaje następujący Wyrok

1 Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczy wykładni pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego

i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku

wewnętrznym oraz zmieniającej dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz

Wybrane orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Strona | 14

rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady

(„dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych”, Dz.U. 2005, L 149, s. 22).

2 Wniosek ów został złożony w ramach sporu pomiędzy Loterie Nationale – Nationale Loterij NV van publiek recht (zwaną dalej „Loterie Nationale”) a Paulem Adriaensenem i Wernerem De Keselem, a także The Right Frequency VZW w przedmiocie tworzenia i promowania systemu zbiorowego

uczestnictwa w loterii publicznej w Belgii, znanej jako „Lucky 4 All” (zwanego dalej „systemem Lucky 4 All”).

Ramy prawne

3 Motyw 8 dyrektywy 2005/29 ma następujące brzmienie: „Niniejsza dyrektywa chroni bezpośrednio interesy gospodarcze konsumentów przed nieuczciwymi praktykami handlowymi stosowanymi

wobec nich przez przedsiębiorstwa […]”.

4 Motyw 17 owej dyrektywy przewiduje: „W celu zapewnienia większej pewności prawnej wskazane jest

zidentyfikowanie tych praktyk handlowych, które są nieuczciwe w każdych okolicznościach. W związku z tym załącznik I zawiera pełen wykaz tego typu praktyk. Są to jedyne praktyki handlowe, które można uznać za nieuczciwe

bez konieczności oceny konkretnego przypadku w świetle przepisów art. 5–9. Wykaz ten może być zmodyfikowany wyłącznie poprzez poddanie niniejszej

dyrektywy przeglądowi”.

5 Artykuł 1 wspomnianej dyrektywy stanowi: „Celem niniejszej dyrektywy jest przyczynienie się do właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego i osiągnięcie wysokiego poziomu

ochrony konsumentów poprzez zbliżenie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich odnoszących się

do nieuczciwych praktyk handlowych szkodzących interesom gospodarczym konsumentów”.

6 Artykuł 2 lit. d) tej dyrektywy przewiduje: „Do celów niniejszej dyrektywy:

d) »praktyki handlowe stosowane przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów« (zwane dalej również »praktykami handlowymi«) oznaczają każde działanie przedsiębiorcy, jego zaniechanie, sposób

postępowania, oświadczenie lub komunikat handlowy, w tym reklamę i marketing, bezpośrednio związane z promocją, sprzedażą lub dostawą

produktu do konsumentów”.

7 Zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy 2005/29: „Niniejszą dyrektywę stosuje się do nieuczciwych praktyk handlowych w rozumieniu art. 5, stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec

konsumentów przed zawarciem transakcji handlowej dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania oraz po jej zawarciu”.

Strona | 15

8 Artykuł 5 owej dyrektywy stanowi: „1. Nieuczciwe praktyki handlowe są zabronione. 2. Praktyka handlowa jest nieuczciwa, jeżeli:

a) jest sprzeczna z wymogami staranności zawodowej; i

b) w sposób istotny zniekształca lub może w sposób istotny zniekształcić

zachowanie gospodarcze względem produktu przeciętnego konsumenta, do którego dociera bądź do którego jest skierowana, lub przeciętnego

członka grupy konsumentów, jeżeli praktyka handlowa skierowana jest do określonej grupy konsumentów.

[…]

4. Za nieuczciwe uznaje się w szczególności praktyki handlowe, które: a) wprowadzają błąd w rozumieniu art. 6 i 7;

lub

b) są agresywne w rozumieniu art. 8 i 9. 5. Załącznik I zawiera wykaz praktyk handlowych, które uznaje się za

nieuczciwe w każdych okolicznościach. Wykaz ten obowiązuje jednolicie we wszystkich państwach członkowskich i może zostać zmodyfikowany wyłącznie poprzez zmianę niniejszej dyrektywy”.

9 Załącznik I do dyrektywy 2005/29, zatytułowany „Praktyki handlowe uznawane za nieuczciwe w każdych okolicznościach”, przewiduje w pkt 14: „Zakładanie, prowadzenie lub propagowanie systemów promocyjnych typu

»piramida«, w ramach których konsument wykonuje [wpłaca] świadczenie w zamian za możliwość otrzymania wynagrodzenia, które jest uzależnione przede wszystkim od wprowadzenia innych konsumentów do systemu, a nie

od sprzedaży lub konsumpcji produktów”.

Postępowanie główne i pytanie prejudycjalne

10 Loterie Nationale jest spółką akcyjną skarbu państwa z siedzibą w Belgii, gdzie odpowiada za organizację loterii publicznych. W skardze wniesionej do rechtbank van koophandel te Antwerpen, afdeling Antwerpen (sądu gospodarczego w Antwerpii, wydział w Antwerpii, Belgia) spółka ta dążyła

w szczególności do stwierdzenia, że system Lucky 4 All stanowi zabroniony system promocyjny typu „piramida” lub co najmniej wprowadzającą w błąd praktykę handlową.

11 Wyrokiem z dnia 7 października 2014 r. sąd ów uznał, że tworzenie i promowanie systemu Lucky 4 All rzeczywiście stanowi wprowadzającą w błąd praktykę handlową. Orzekł on jednak, że jedna z przesłanek

sformułowanych przez Trybunał w wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance (C-515/12, EU:C:2014:211), pozwalających uznać praktykę handlową za „system promocyjny typu »piramida«” w rozumieniu pkt 14

załącznika I do dyrektywy 2005/29, nie została spełniona. Dokładniej mówiąc, wspomniany sąd uznał, iż nie ustalono, że finansowanie

wynagrodzenia wypłacanego dotychczasowym członkom systemu Lucky 4 All

Strona | 16

jest uzależnione „przede wszystkim” lub „głównie” od opłat uiszczanych przez

nowych członków systemu.

12 Loterie Nationale wniosła od tego wyroku apelację do hof van beroep te Antwerpen (sądu apelacyjnego w Antwerpii, Belgia), argumentując

w szczególności, że w pierwszej instancji błędnie orzeczono, iż system Lucky 4 All nie stanowi zabronionego systemu promocyjnego typu „piramida”.

13 Sąd odsyłający zauważa w tym względzie, że system Lucky 4 All umożliwia tworzenie grup osób, które chcą uczestniczyć w losowaniach Lotto oferowanych przez Loterie Nationale. Podstawowa koncepcja tego systemu

polega na tym, że gracze zwiększają wzajemnie swe szanse wygranej, jeśli grają razem. Kompletna grupa graczy, taka jak przewidziana w rzeczonym systemie, stanowi ośmiopoziomową piramidę i pozwala na zagranie naraz

9841 kombinacji.

14 Zapisując się, każdy nowy uczestnik systemu Lucky 4 All płaci wpisowe w wysokości 10 EUR w celu otrzymania „pakietu startowego”, a następnie

uiszcza miesięczną opłatę wynoszącą około 43 EUR. Ta ostatnia kwota pozwala nabyć kupony Lotto. Po uiszczeniu miesięcznej opłaty gracz może wypełnić formularz on-line pozwalający mu wybrać 10 kombinacji Lotto

tygodniowo. Następnie przedstawiciel owego systemu zanosi blankiety Lotto wszystkich uczestników do punktu sprzedaży. W wypadku wygranej kwoty

są rozdzielane według wcześniej określonego klucza: dokładniej zwycięzca, który wytypował wygrywającą kombinację, otrzymuje 50% całkowitej kwoty wygranej, a 40% jest przydzielane do 8 poziomów położonych powyżej tej

kombinacji, przy czym – mając na uwadze, że sam system Lucky 4 All zajmuje cztery pierwsze poziomy każdej grupy – pierwsi gracze są dopuszczani dopiero począwszy od poziomu 5. Pozostałe 10% wygranej jest

ponownie inwestowane w nowe kombinacje. Wreszcie wygrane w kwocie powyżej 1 mln EUR nie są wypłacane graczom, których ewentualne wygrane

są w ten sposób ograniczone.

15 Sąd odsyłający przypomina, że z wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance (C-515/12, EU:C:2014:211) wynika, że zakaz obejmujący systemy promocyjne typu „piramida”, takie jak zdefiniowane w załączniku I do

dyrektywy 2005/29, opiera się na trzech kumulatywnych przesłankach. W niniejszej sprawie, zdaniem tego sądu, bezsporne jest, że system Lucky 4

All spełnia dwie pierwsze przesłanki. Po pierwsze, system ów pozwala urzeczywistnić korzyść ekonomiczną w postaci zwiększonej szansy na wygraną, oraz po drugie, uzależnia urzeczywistnienie tej obietnicy od

nieustannego przystępowania nowych graczy.

16 Co się tyczy trzeciej przesłanki, sąd odsyłający przypomniał, że jest ona spełniona jedynie wówczas, gdy składki nowych uczestników finansują

zasadniczo wynagrodzenie wypłacone dotychczasowym członkom. Przesłanka ta wymaga zatem istnienia związku finansowego między wpłacanymi składkami a wypłacanym wynagrodzeniem. Niemniej brak jest pewności, czy

Strona | 17

dany system może zostać zabroniony, w przypadku gdy ten związek jest

jedynie pośredni. Sąd odsyłający uważa, że Trybunał nie przyjął jednoznacznego stanowiska w tym zakresie w wyroku z dnia 3 kwietnia

2014 r., 4finance (C-515/12, EU:C:2014:211).

17 W tych okolicznościach hof van beroep te Antwerpen (sąd apelacyjny w Antwerpii) postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującym pytaniem prejudycjalnym:

„Czy dla stosowania pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 wymagane jest, by uznać, że z grą opartą na zabronionym systemie promocyjnym typu

»piramida« mamy do czynienia tylko wtedy, gdy urzeczywistnienie obietnicy korzyści ekonomicznej złożonej dotychczasowym członkom: jest uzależnione przede wszystkim lub głównie od bezpośredniego

przekazania opłat uiszczonych przez nowych członków (»związek bezpośredni«),

czy też wystarczy, by urzeczywistnienie obietnicy korzyści ekonomicznej złożonej dotychczasowym członkom było uzależnione przede wszystkim lub głównie

od pośredniego uiszczenia opłat przez dotychczasowych członków, to znaczy że dotychczasowym członkom wynagrodzenie nie jest wypłacane przede wszystkim lub głównie z wpływów ze zrealizowanej przez nich sprzedaży lub

konsumpcji towarów lub usług, lecz urzeczywistnienie danej im obietnicy korzyści ekonomicznej jest uzależnione przede wszystkim lub głównie od

przystąpienia do gry i uiszczenia opłat przez nowych członków (»związek pośredni«)?”.

W przedmiocie pytania prejudycjalnego

18 Na wstępie należy zauważyć, że w sporze rozpatrywanym w postępowaniu głównym sąd odsyłający ma zbadać, czy na podstawie pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 należy zabronić systemu Lucky 4 All.

19 W tym względzie Trybunał orzekł już, że zakaz obejmujący „systemy promocyjne typu »piramida«” w rozumieniu pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 opiera się na trzech kumulatywnych przesłankach. Przede wszystkim promocja ta zasadza się na obietnicy, że konsument będzie miał

możliwość osiągnąć korzyść ekonomiczną. Następnie – urzeczywistnienie tej obietnicy zależy od przystąpienia do takiego systemu innych konsumentów.

Wreszcie większość dochodów pozwalających sfinansować obiecane konsumentom wynagrodzenie nie jest wynikiem rzeczywistej działalności gospodarczej (zob. podobnie wyrok z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance,

C-515/12, EU:C:2014:211, pkt 20).

20 Zdaniem sądu odsyłającego organizatorzy systemu Lucky 4 All stworzyli i promują szczególnie skomplikowany system zbiorowego uczestnictwa w losowaniach Lotto oferowanych przez Loterie Nationale, który to system

spełnia dwie pierwsze przesłanki wskazane w poprzednim punkcie niniejszego wyroku.

Strona | 18

21 Po pierwsze, konsumenci są przyciągani obietnicą możliwości urzeczywistnienia korzyści ekonomicznej, ponieważ zbiorowe uczestnictwo w Lotto zwiększa w sposób znaczący ich szanse wygranej w tej grze losowej.

22 Po drugie, z postanowienia odsyłającego wynika, że urzeczywistnienie tej obietnicy wymaga nieustannego przystępowania kolejnych graczy, co wynika bezpośrednio z samej organizacji i logiki systemu Lucky 4 All. Grupy graczy przybierają bowiem formę piramid, których cztery pierwsze poziomy są

zajmowane przez sam system. Jako że podział wygranych w ramach grupy faworyzuje wyższe poziomy, ze zwiększonej szansy na wygraną korzysta

przed wszystkim system, a także, w pewnym zakresie, dotychczasowi gracze, którzy zrekrutowali kolejnych członków. W celu polepszenia własnej pozycji każdy gracz ma zatem interes w pozyskaniu nowych graczy.

23 Sąd odsyłający ma natomiast wątpliwości co do kwestii, czy spełniona została trzecia przesłanka dotycząca finansowania obietnicy finansowej, ponieważ pkt 28 wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance (C-515/12,

EU:C:2014:211) można interpretować w ten sposób, że obietnica ta powinna być finansowana bezpośrednio ze świadczeń nowych członków.

24 W konsekwencji poprzez swoje pytanie sąd odsyłający zmierza w istocie do ustalenia, czy pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 należy

interpretować w ten sposób, że przepis ten pozwala uznać praktykę handlową za „system promocyjny typu »piramida«” nawet w wypadku, gdy,

jak wskazuje sąd odsyłający, istnieje jedynie pośredni związek między świadczeniami wpłacanymi przez nowych członków takiego systemu a wynagrodzeniem pobieranym przez dotychczasowych członków.

25 Należy przypomnieć, iż Trybunał orzekł już, że w braku rzeczywistej działalności gospodarczej pozwalającej wypracować dochody wystarczające, by sfinansować wynagrodzenie obiecane konsumentom, system promocyjny

typu „piramida” opiera się jednoznacznie na wkładzie ekonomicznym wnoszonym przez jego uczestników, jako że możliwość uzyskania przez przystępującego do tego systemu wynagrodzenia zależy zasadniczo od opłat

uiszczonych przez następnych przystępujących (wyrok z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance, C-515/12, EU:C:2014:211, pkt 21).

26 Tego typu system musi mieć strukturę piramidy, w tym znaczeniu, że jego trwałość wymaga przystępowania coraz to większej liczby nowych

uczestników celem sfinansowania wynagrodzeń wypłacanym dotychczasowym członkom. Z jego logiki wynika także, że członkowie

o najkrótszym stażu mają mniejsze szanse na otrzymanie wynagrodzenia za swój udział. System taki przestaje funkcjonować, kiedy przyrost liczby członków, który powinien teoretycznie zmierzać ku nieskończoności, aby

system przetrwał, nie wystarcza już na finansowanie wynagrodzeń obiecanych wszystkim uczestnikom (wyrok z dnia 3 kwietnia 2014 r.,

4finance, C-515/12, EU:C:2014:211, pkt 22).

Strona | 19

27 Z powyższego wynika, że uznanie systemu za „system promocyjny typu »piramida«” w rozumieniu pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 wymaga, by przystępujący do takiego systemu wpłacali świadczenie

finansowe (wyrok z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance, C-515/12, EU:C:2014:211, pkt 23).

28 Z tych samych względów taka kwalifikacja systemu wymaga istnienia związku między świadczeniami wpłacanymi przez nowo przystępujących

członków a wynagrodzeniem pobieranym przez dotychczasowych członków (zob. podobnie wyrok z dnia 3 kwietnia 2014 r., 4finance, C-515/12,

EU:C:2014:211, pkt 27).

29 W odniesieniu do charakteru tego związku z brzmienia większości wersji językowych pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 wynika, że finansowanie wynagrodzenia, jakie konsument może otrzymać, jest

uzależnione „przede wszystkim” lub „głównie” od świadczeń wpłaconych następnie przez nowych uczestników systemu (zob. wyrok z dnia 3 kwietnia

2014 r., 4finance, C-515/12, EU:C:2014:211, pkt 28).

30 Nie można natomiast wywnioskować z brzmienia tego przepisu, że wymagany związek finansowy musi być bezpośredni. Istotne jest uznanie świadczeń wpłacanych przez nowych uczestników takiego systemu za

znaczące lub główne. Punkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 może zatem mieć zastosowanie do systemu, w którym istnieje pośredni związek

między świadczeniami wpłacanymi przez nowych członków a wynagrodzeniem pobieranym przez dotychczasowych członków.

31 Ponadto przeciwna interpretacja tego przepisu mogłaby pozbawić go skuteczności, jako że wymóg bezpośredniego związku pozwalałby łatwo

objeść bezwzględny zakaz obejmujący systemy promocyjne typu „piramida”.

32 W odniesieniu do związku finansowego wymaganego dla zaistnienia takiego „systemu promocyjnego typu »piramida«” z przedstawionych Trybunałowi akt

sprawy wynika, że w sprawie rozpatrywanej w postępowaniu głównym szansa wygranej jest związana z nieograniczoną liczbą nowych graczy przyłączających się do systemu Lucky 4 All, od których to graczy wymagane

są opłaty członkowskie i regularne składki. Co więcej, wydaje się, że górna granica wygranej, której prawdopodobieństwo wzrasta wraz z liczbą graczy, również przyczynia się do finansowania tego systemu. Taki związek

finansowy zdaje się być pośredni, ale niewątpliwy. Do sądu odsyłającego należy jednak zbadanie tych okoliczności.

33 W każdym wypadku system taki jak system Lucky 4 All wydaje się spełniać przesłanki pozwalające uznać go za „praktykę handlową” w rozumieniu załącznika I do dyrektywy 2005/29, ponieważ jego celem jest osiąganie zysku dla samego systemu, czyli dla podmiotów go promujących, a nie tylko dla

graczy. Do sądu odsyłającego należy upewnienie się co do tej kwestii.

Strona | 20

34 W świetle całości powyższych rozważań na zadane pytanie należy udzielić odpowiedzi, iż pkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29 należy interpretować w ten sposób, że przepis ten pozwala uznać praktykę

handlową za „system promocyjny typu »piramida«” nawet w wypadku, gdy istnieje jedynie pośredni związek między świadczeniami wpłacanymi przez nowych członków tego systemu a wynagrodzeniem pobieranym przez

dotychczasowych członków.

W przedmiocie kosztów

35 Dla stron w postępowaniu głównym niniejsze postępowanie ma charakter incydentalny, dotyczy bowiem kwestii podniesionej przed sądem odsyłającym, do niego zatem należy rozstrzygnięcie o kosztach. Koszty poniesione w związku z przedstawieniem uwag Trybunałowi, inne niż koszty

stron w postępowaniu głównym, nie podlegają zwrotowi.

Z powyższych względów Trybunał (szósta izba) orzeka, co następuje:

Punkt 14 załącznika I do dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniającej dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady („dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych”) należy interpretować w ten sposób, że przepis ten pozwala uznać praktykę handlową za „system promocyjny typu »piramida«” nawet

w wypadku, gdy istnieje jedynie pośredni związek między świadczeniami wpłacanymi przez nowych członków tego systemu a wynagrodzeniem pobieranym przez dotychczasowych członków.

Podpisy

*Język postępowania: niderlandzki.

Źródło: http://curia.europa.eu

Wybrane orzecznictwo Sądu Najwyższego

Strona | 21

1. III CZP 17/17 Skład 3 sędziów Data orzeczenia: 9 czerwca 2017 r. Czy przerwa biegu przedawnienia spowodowana złożeniem wniosku o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu przez wierzyciela będącego bankiem odnosi skutek wobec cesjonariusza tej wierzytelności niebędącego bankiem? Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2017 r. Wniosek o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia objętego tym tytułem wobec cesjonariusza niebędącego bankiem. 2. III CZP 21/17 Skład 3 sędziów Data orzeczenia: 9 czerwca 2017 r. Czy wskazana w art. 505[36] k.p.c. utrata przez nakaz zapłaty na skutek wniesienia sprzeciwu mocy w całości odnosi się wyłącznie do całości roszczenia wobec tego pozwanego, który wniósł sprzeciw, czy też dotyczy również pozwanych, którzy sprzeciwu nie wnosili? Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2017 r. Wniesienie sprzeciwu w elektronicznym postępowaniu upominawczym powoduje utratę mocy nakazu zapłaty w całości w stosunku do pozwanego, który wniósł sprzeciw (art. 505[36] § 1 k.p.c.). Źródło: www.sn.pl

1a. Sygn. akt XII C 847/15

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy w Częstoch e w XII Wydziale Cywilnym w składzie Przewodniczący: SSR Monika Małolepsza po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2016 r. w Częstoch e na rozprawie sprawy z powództwa T. D. SA w Krakowie przeciwko E. O. z udziałem Miejskiego Rzecznika Konsumentów o zapłatę oddala powództwo.

UZASADNIENIE Powód T. D. SA w Krakowie w dniu 30 września 2014 złożył w pozew przeciwko E. O. o zapłatę kwoty 2497 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2013 r. wraz z kosztami procesu.

Wybrane orzecznictwo sądów powszechnych

Strona | 22

W uzasadnieniu podał, że z pozwanym łączy go umowa z dnia 19 marca 2007r. dotycząca dostarczania energii elektrycznej do lokalu mieszkalnego. W wyniku kontroli prowadzonej w dniu 7 marca 2013 r. stwierdzono, że licznik dokonuje niewłaściwych pomiarów fałszując wskazania pobieranej energii elektrycznej. Z tego tytułu na podstawie art. 57 ustawy prawo energetyczne pozwany jest zobowiązany do zapłaty opłaty z tytułu nielegalnego poboru energii elektrycznej. Powód wskazał, że dochodzi zapłaty na podstawie art. 471 kc. Referendarz Sądowy Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie w dniu 13 października 2014 r. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. w którym orzekł zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 632 zł, tytułem zwrotu kosztów procesu. Pozwany E. O. w ustawowym terminie złożył skutecznie sprzeciw od nakazu zapłaty zaskarżając go w całości. Zarzucił, że powód nie wykazał, iż miał miejsce nielegalny pobór energii elektrycznej, nie ustalono jaka ilość energii elektrycznej została nielegalnie pobrana, a tym samym nie wykazano wysokości szkody. Ponadto zarzucił, że nie zostały miedzy powodem i pozwanym ustalone warunki zabezpieczenia licznika przed uszkodzeniem w postaci oddziaływania polem magnetycznym. Pozwany zrzucił, że powód nie wykazał na czym miałoby polegać nienależyte wykonanie umowy. Pozwany przyznał fakt przeprowadzenia 7 marca 2013 r. kontroli oraz stwierdzenia uszkodzenia licznika. Dodał, że zużycie energii elektrycznej w jego domu kształtowało się na tym samym poziomie, aż do dnia zamontowania licznika, który wskazuje niższe zużycie o 30%.Powód w piśmie procesowym z dnia 15 kwietnia 2015r. podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. Pozwany w piśmie procesowym z dnia 21 lipca 2015 r. podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. Miejski Rzecznik Konsumentów na rozprawie w dniu 10 lipca 2015r. oświadczył, iż przystępuje do sprawy po stronie pozwanego. Pozwany wyraził zgodę na powyższe. Powód nie sprzeciwił się wstąpieniu do sprawy Miejskiego Rzecznika Konsumentów. W piśmie procesowym z dnia 10 lipca 2015r. Miejski Rzecznik Konsumentów wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, że podejmował próby przedsądowego zakończenia sporu, powołując się na wątpliwości odnośnie stanu faktycznego oraz interpretacji przepisów prawnych. Zarzucił, że w okresie rzekomego nielegalnego poboru energii elektrycznej przez pozwanego tj. od 7.09.2012r. 6.03.2013r., zużycie to nie odbiegała od analogicznych okresów i było na zbliżonym poziomie. Skoro nie można jednoznacznie wskazać, że miał miejsce nielegalny pobór energii, a licznik już od chwili zamontowania wskazywał nieprawidłowe zużycie, stąd nie powinien być podstawą rozliczeń za zużytą energię elektryczną. Przy montażu nie był sprawdzany na okoliczność uchybu, stąd nie można stwierdzić jaki posiadał faktyczny uchyb. Zarzucił dodatkowo, że w ekspertyzie przeprowadzonej na zlecenie powoda stwierdzono inne okoliczności, które mogą świadczyć o innego rodzaju uszkodzeniu licznika. W toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie. Sąd ustalił i zważył, co następuje: Powoda T. D. SA w Krakowie oraz pozwanego E. O. łączy umowa sprzedaży energii elektrycznej z dnia 19 marca 2007r. nr US1-5660/M/2007. (okoliczność bezsporna, a ponadto dowód: umowa z 19.03.2007r. k 47-50). Na podstawie upoważnienia do kontroli w dniu 7 marca 2013r. dokonano sprawdzenia działania licznika w mieszkaniu pozwanego przy ul. A.K. W trakcie kontroli odczytano licznik typ A52, Nr 24390202. W protokole stwierdzono, że stan techniczny licznika jest zły, stan plomb legalizacyjnych oraz stan plomb T. D. SA jest dobry. (dowód: upoważnienie k 37, protokół kontroli k 38-39, zeznania świadków A. S. k 105-106, A. S. k 115-116) Na podstawie pomiaru urządzeniem wzorcowym Calport 100 pracownicy powoda stwierdzili nieprawidłowe działanie licznika, który zawyżał zużycie energii elektrycznej w wysokości +27%, +28% oraz wykazywał zmniejszoną wartość indukcji poła magnetycznego w szczelinie magnesu stałego o 7%.

Strona | 23

Licznik został zdemontowany i zabezpieczony w torbie security. Nie stwierdzono uszkodzeń zewnętrznych, uszkodzenia plomb. W mieszkaniu założony został nowy licznik energii elektrycznej nr 24419062. (dowód: protokół kontroli wraz z upoważnieniem, wyniki kontroli k 37, 38-39, 40-41, zlecenie k 42, zeznania świadków A. M. k 137-138, Ł. S. k 138139, A. O. k 140-141). Licznik znajduje się w przedpokoju mieszkania pozwanego. Pozwany regulował rachunki zgodnie z fakturami wystawionymi przez powoda. Nie jest wiadome, czy licznik numer 24390202 przed jego zamontowaniem w mieszkaniu pozwanego działał prawidłowo. (dowód: protokół kontroli wraz z upoważnieniem, wyniki kontroli k 37, 38-39, 40-41, zlecenie k 42, zeznania świadków A. M. k 137-138, Ł. S. k 138139, A. O. k 140-141). Przyczyną wadliwej pracy licznika nr 24390202 jest rozmagnesowanie jego układu hamującego, które zostało spowodowane oddziaływaniem zewnętrznego poła magnetycznego o dużej gęstości. Stwierdzone uchyby dodatnie i zmniejszenie wartości indukcji w szczelinie o 7% są wartościami stosunkowo niewielkimi w porównaniu do badanych w praktyce liczników, gdzie na skutek przybliżenia magnesu neodymowego uchyby osiągały wartość od 50 do 400%. Ponadto urządzenie Calport 100 jest urządzeniem które orientacyjnie określa wartość uchybu. Tak niewielkie zmiany parametrów licznika nie pozwalają jednoznacznie określić czy w czasie oddziaływania poła magnetycznego licznik wykazywał zmniejszoną wartość mierzonej energii, czy zawyżoną czy też zgodną z klasą pomiarową urządzenia. Analiza średniodobowego zużycia wskazuje, że druga połowa 2008 roku wykazuje zużycie na poziomie 3,1-3,5 kWh, a po wymianie licznika 2,7 kWh. Wzrost czy spadek nie mogą być jedynym dowodem na złą pracę licznika, u odbiorcy mogą się zmieniać odbiorniki, ilość osób korzystających z energii. (dowód: opinia biegłego sądowego k 145-148). Powód wystawił dokument obciążeniu nr DO/F2/03/00004/4/2013, za nielegalny pobór energii elektrycznej na łączną kwotę 2497,90 zł. (dowód: dokument obciążeniowy k 45, określenie ilości energii elektrycznej i ustalenie należności z tytułu nielegalnego poboru energii elektrycznej k 43-44). Pozwany przyznał, iż łączyła go z powodem umowa sprzedaży energii elektrycznej, co też zostało udowodnione przedstawionym przez powoda dokumentem. Jednocześnie w związku z zawartą umową sprzedaży energii elektrycznej w mieszkaniu pozwanego zainstalowany został licznik energii elektrycznej typ A52, Nr 24390202, co też nie było kwestionowane. Dopiero kontrola przeprowadzona 7 marca 2013r. wykazała nieprawidłowe działanie urządzenia pomiarowego. Z zeznań pracowników powoda A. M. i Ł. S. wynika, że w mieszkaniu pozwanego w miejscu zamontowania licznika energii elektrycznej został on sprawdzony urządzeniem wzorcowym. Wszystkie te okoliczności znajdują potwierdzenie w sporządzonych w dniu kontroli protokołach oraz wynikach badania. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków gdyż znajdują one potwierdzenie w przedstawionych dokumentach. Sąd miał na uwadze też to, że świadkowie z uwagi na upływ czasu oraz dużą liczbę prowadzonych kontroli pamiętali stan sprawy oraz wyniki kontroli na podstawie okazanych dokumentów, co też potwierdza wiarygodność ich zeznań. Wnioski prowadzonej 7 marca 2013r. kontroli potwierdził biegły sądowy w sporządzonej opinii. Sąd miał na względzie to. że biegły ustalił przyczynę uszkodzenia urządzenia pomiarowego, na podstawie wyników wskazywanych przez licznik. Jednakże biegły w opinii wskazał, że na podstawie stwierdzonych wysokości uchybu w pomiarach licznika, faktu, iż urządzenie wzorcowe, którym dokonywano ustaleń orientacyjnie określa wartość uchybu, wykazanego poziomu zużycia energii elektrycznej, nie można jednoznacznie potwierdzać złej pracy licznika. Biegły ponadto podał, że u odbiorcy mogą zmieniać się odbiorniki, ilość osób korzystających z energii elektrycznej. Sąd w pełni podzielił wnioski opinii biegłego i przyjął je za swoje. Opinia sporządzona została przez osobę posiadającą wiadomości specjalne, po uprzednim zbadaniu urządzenia. Biorąc pod uwagę wykazane w protokole kontroli z 7 marca 2013r. uchybienia, stwierdzenie biegłego, o braku możliwości jednoznacznego określenia dokładnej daty dokonania ewentualnej

Strona | 24

interwencji magnesu neodymowego, Sąd stwierdził, iż w sprawie nie występują przesłanki wskazane w art. 57 ustawy prawo energetyczne. Na podstawie przedstawionych dowodów nie jest możliwe ustalenie, czy licznik w chwili zamontowania w mieszkaniu pozwanego był urządzeniem sprawnym technicznie i wskazywał właściwe wartości pomiarów. Przepis art. 57 ustawy prawo energetyczne stan , że w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności. W art. 3 pkt. 18 prawa energetycznego postanowiono, że przez nielegalne pobieranie paliw lub energii należy rozumieć pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. W rozpoznawanej sprawie nie wystąpiła sytuacja, którą ustawa prawo energetyczne definiuje jako nielegalny pobór energii elektrycznej, polegająca na pobieraniu energii poprzez ingerencję w układ pomiarowo-rozliczeniowy mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez ten układ. Stwierdzony fakt poboru energii w wysokości określonej na podstawie uszkodzonego urządzenia pomiarowego nie jest podstawą do żądania przez powoda zapłaty kwoty opłaty ustalonej na podstawie taryfy określony w art. 57 ustawy prawo energetyczne. Powód nie wykazał bowiem zgodnie z art. 6 kc, iż uszkodzenie licznika energii elektrycznej nastąpiło po dacie zamontowania urządzenia u pozwanego i faktycznie doprowadziło do nielegalnego poboru energii elektrycznej. Podkreślenia wymaga okoliczność, że do uszkodzenia urządzenia pomiarowego mogło dojść również gdy licznik nie jest podłączony do obwodu elektrycznego, może dojść również w trakcie transportu oraz magazynowania. Takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 grudnia 2009r. (sygn. III CZP 107/09, OSNC z 2010r. nr 5 poz. 77) i Sąd w pełni je podziela. Mając na uwadze powyższe Sąd powództwo oddalił. Podstawę orzeczenia stanowi przepis art. 535 kc w zw. z art. 555 kc, art. 57 ustawy prawo energetyczne, art. 6 kc. 1b. Sygn. akt VI Ca 782116

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2016r. Sąd Okręgowy w Częstochowie VI Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Henryka Szwyngel Sędzia: SSO Halma Garus (spr.) Sędzia: SSO Hanna Morejska po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2016 r. w Częstochowie na rozprawie przy udziale interwenienta ubocznego - Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Częstochowie sprawy z powództwa T. D. S.A. z siedzibą w Krakowie przeciwko E. O. o zapłatę na skutek apelacji powoda T. D. S.A. z siedzibą w Krakowie od wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 6 kwietnia 2016r. sygn. akt XII C 847/15 oddala apelację

UZASADNIENIE

Strona | 25

Powód T. D. SA w Krakowie w dniu 30 września 2014 złożył w pozew przeciwko E. O. o zapłatę kwoty 2497 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2013 r. wraz z kosztami procesu. W uzasadnieniu podał, że z pozwanym łączy go umowa z dnia 19 marca 2007 r. dotycząca dostarczania energii elektrycznej do lokalu mieszkalnego. W wyniku kontroli prowadzonej w dniu 7 marca 2013 r. stwierdzono, że licznik dokonuje niewłaściwych pomiarów fałszując wskazania pobieranej energii elektrycznej. Z tego tytułu na podstawie art. 57 ustawy prawo energetyczne pozwany jest zobowiązany do zapłaty opłaty z tytułu nielegalnego poboru energii elektrycznej. Powód wskazał. że dochodzi zapłaty na podstawie art. 471 kc. Pozwany E. O. zarzucił, że powód nie wykazał, iż miał miejsce nielegalny pobór energii elektrycznej. nie ustalono jaka ilość energii elektrycznej została nielegalnie pobrana, a tym samym nie wykazano wysokości szkody. Ponadto zarzucił, że nie zostały miedzy powodem i pozwanym ustalone warunki zabezpieczenia licznika przed uszkodzeniem w postaci oddziaływania polem magnetycznym. Pozwany zrzucił nadto, że powód nie wykazał na czym miałoby polegać nienależyte wykonanie umowy. Przyznał fakt przeprowadzenia 7 marca 2013 r. kontroli oraz stwierdzenia uszkodzenia licznika. Dodał, że zużycie energii elektrycznej w jego domu kształtowało się na tym samym poziomie, aż do dnia zamontowania licznika, który wskazuje niższe zużycie o 30%. Miejski Rzecznik Konsumentów na rozprawie w dniu 10 lipca 2015 r. oświadczył, iż przystępuje do sprawy po stronie pozwanego. Pozwany wyraził zgodę na powyższe. Powód nie sprzeciwił się wstąpieniu do sprawy Miejskiego Rzecznika Konsumentów. W piśmie procesowym z dnia 10 lipca 2015 r. Miejski Rzecznik Konsumentów wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, że podejmował próby przedsądowego zakończenia sporu, powołując się na wątpliwości odnośnie stanu faktycznego oraz interpretacji przepisów prawnych. Wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie przedmiotowe powództwo oddalił. Orzekając w sprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny : powoda T. D. SA w Krakowie oraz pozwanego E. O. łączy umowa sprzedaży energii elektrycznej z dnia 19 marca 2007r. nr USł-5660/M/2007. (okoliczność bezsporna, a ponadto dowód: umowa z 19.03.2007 r. k 47-50).Na podstawie upoważnienia do kontroli w dniu 7 marca 2013r. dokonano sprawdzenia działania licznika w mieszkaniu pozwanego przy ul. A.K. W trakcie kontroli odczytano licznik typ A52, Nr 24390202. W protokole stwierdzono, że stan techniczny licznika jest zły, stan plomb legalizacyjnych oraz stan plomb T. D. SA jest dobry. Na podstawie pomiaru urządzeniem wzorcowym Calport 100 pracownicy powoda stwierdzili nieprawidłowe działanie licznika, który zawyżał zużycie energii elektrycznej w wysokości +27%, +28% oraz wykazywał zmniejszoną wartość indukcji pola magnetycznego w szczelinie magnesu stałego o 7%. Licznik został zdemontowany i zabezpieczony w torbie security. Nie stwierdzono uszkodzeń zewnętrznych, uszkodzenia plomb. W mieszkaniu założony został nowy licznik energii elektrycznej nr 24419062. Licznik znajduje się w przedpokoju mieszkania pozwanego. Pozwany regulował rachunki zgodnie z fakturami wystawionymi przez powoda. Nie jest wiadome, czy licznik numer 24390202 przed jego zamontowaniem w mieszkaniu pozwanego działał prawidłowo. Przyczyną wadliwej pracy licznika nr 24390202 jest rozmagnesowanie jego układu hamującego, które zostało spowodowane oddziaływaniem zewnętrznego pola magnetycznego o dużej gęstości. Stwierdzone uchyby dodatnie i zmniejszenie wartości indukcji w szczelinie o 70 o są wartościami stosunkowo niewielkimi w porównaniu do badanych w praktyce liczników, gdzie na skutek przybliżenia magnesu neodymowego uchyby osiągały wartość od 50 do 400%. Ponadto urządzenie Calport 100 jest urządzeniem które orientacyjnie określa wartość uchybu. Tak niewielkie zmiany parametrów licznika nie pozwalają jednoznacznie określić czy w czasie oddziaływania pola magnetycznego licznik wykazywał zmniejszoną wartość mierzonej energii, czy zawyżoną czy też zgodną z klasą pomiarową urządzenia. Analiza średniodobowego zużycia wskazuje, że druga połowa 2008 roku wykazuje zużycie na poziomie 3,1-3,5 kWh, a po wymianie licznika 2,7 kWh. Wzrost czy spadek nie

Strona | 26

mogą być jedynym dowodem na złą pracę licznika, u odbiorcy mogą się zmieniać odbiorniki, ilość osób korzystających z energii. (dowód: opinia biegłego sądowego k 145-148). Powód wystawił dokument obciążeniu nr DO/F2/03/00004/4/2013, za nielegalny pobór energii elektrycznej na łączną kwotę 2497,90 zł. (dowód: dokument obciążeniowy k 45, określenie ilości energii elektrycznej i ustalenie należności z tytułu nielegalnego poboru energii elektrycznej k 43-44). Dopiero kontrola przeprowadzona 7 marca 2013 r. wykazała nieprawidłowe działanie urządzenia pomiarowego. Z zeznań pracowników powoda A. M. i Ł. S. wynika, że w mieszkaniu pozwanego w miejscu zamontowania licznika energii elektrycznej został on sprawdzony urządzeniem wzorcowym. Wszystkie te okoliczności znajdują potwierdzenie w sporządzonych w dniu kontroli protokołach oraz wynikach badania. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków gdyż znajdują one potwierdzenie w przedstawionych dokumentach. Sąd miał na uwadze też to, że świadkowie z uwagi na upływ czasu oraz dużą liczbę prowadzonych kontroli pamiętali stan sprawy oraz wyniki kontroli na podstawie okazanych dokumentów, co też potwierdza wiarygodność ich zeznań. Wnioski prowadzonej 7 marca 2013 r. kontroli potwierdził biegły sądowy w sporządzonej opinii. Sąd miał na względzie to, że biegły ustalił przyczynę uszkodzenia urządzenia pomiarowego, na podstawie wyników wskazywanych przez licznik. Jednakże biegły w opinii wskazał, że na podstawie stwierdzonych wysokości uchybu w pomiarach licznika, faktu, iż urządzenie wzorcowe, którym dokonywano ustaleń orientacyjnie określa wartość uchybu, wykazanego poziomu zużycia energii elektrycznej, nie można jednoznacznie potwierdzać złej pracy licznika. Biegły ponadto podał, że u odbiorcy mogą zmieniać się odbiorniki, ilość osób korzystających z energii elektrycznej. Sąd Rejonowy oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy w pełni podzielił wnioski opinii biegłego i przyjął je za swoje. Opinia sporządzona została przez osobę posiadającą wiadomości specjalne, po uprzednim zbadaniu urządzenia. Biorąc pod uwagę wykazane w protokole kontroli z 7 marca 2013 r. uchybienia, stwierdzenie biegłego, o braku możliwości jednoznacznego określenia dokładnej daty dokonania ewentualnej interwencji magnesu neodymowego, Sąd stwierdził, iż w sprawie nie występują przesłanki wskazane w art. 57 ustawy prawo energetyczne. Na podstawie przedstawionych dowodów nie jest możliwe ustalenie, czy licznik w chwili zamontowania w mieszkaniu pozwanego był urządzeniem sprawnym technicznie i wskazywał właściwe wartości pomiarów. W rozpoznawanej sprawie - zdaniem Sądu Rejonowego - nie wystąpiła sytuacja, którą ustawa prawo energetyczne definiuje jako nielegalny pobór energii elektrycznej, polegająca na pobieraniu energii poprzez ingerencję w układ pomiarowo-rozliczeniowy mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez ten układ. Stwierdzony fakt poboru energii w wysokości określonej na podstawie uszkodzonego urządzenia pomiarowego nie jest podstawą do żądania przez powoda zapłaty kwoty opłaty ustalonej na podstawie taryfy określony w art. 57 ustawy prawo energetyczne. Powód nie wskazał bowiem zgodnie z art. 6 kc, iż uszkodzenie licznika energii elektrycznej nastąpiło po dacie zamontowania urządzenia u pozwanego i faktycznie doprowadziło do nielegalnego poboru energii elektrycznej. Podkreślenia wymaga okoliczność, że do uszkodzenia urządzenia pomiarowego mogło dojść również gdy licznik nie jest podłączony do obwodu elektrycznego, może dojść również w trakcie transportu oraz magazynowania. Sąd Rejonowy na poparcie swego stanowiska powołał uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009r. (sygn. III UP 107/09, OSNC z 2010r. nr 5 poz. 77) Mając na uwadze powyższe Sąd powództwo oddalił w oparciu o przepis art. 535 kc W zw. z art. 555 kc, art. 57 ustawy prawo energetyczne, art. 6 kc. W apelacji powód zarzucił orzeczeniu naruszenie art. 3 pkt 16 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku Prawo energetyczne, art. 57 ust 1 ustawy oraz art. 6 kc a także art. 233 par 1 oraz art. 328 par 2 kpc ; art. 321 kpc. W oparciu o powyższe wnosił o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości wraz z zasądzeniem kosztów postępowania za obie instancje ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Pozwany wniósł o oddalenie apelacji . O oddalenie apelacji wniósł także interwenient uboczny Miejski Rzecznik Konsumentów w Częstochowie. Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Strona | 27

Zgodnie z art. 3 pkt 18 prawa energetycznego : nielegalny pobór energii elektrycznej polega na pobieraniu paliw lub energii bez zawarcia umowy z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych poprzez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Zatem z nielegalnym poborem energii elektrycznej mamy do czynienia w sytuacji, w której do pobierania energii elektrycznej nastąpiło poprzez niedozwolone ingerencje w licznik, które skutkowały zafałszowaniem jego wskazań co może uzasadnić dochodzenie na podstawie przepisu art. 57 ust 1 Prawa energetycznego przez uprawniony podmiot określonej opłaty taryfowej . Z faktem pobierania prądu poprzez uszkodzone urządzenie ustawodawca połączył obowiązek odszkodowawczy przy czym wysokość odszkodowania określona została poprzez ryczałt w taryfie. Zebrany w sprawie materiał dowodowy i przeprowadzone ekspertyzy w tym dowód z opinii biegłego sądowego wykazały, że licznik Typ A52 nr243 90202 zdemontowany w dniu 7 marca 2013 roku w mieszkaniu należącym do pozwanego działał nieprawidłowo. Wskazać należy, iż nieprawidłowości w działaniu licznika energii mogą wynikać z poddania go działaniu silnym zewnętrznym polem magnetycznym , skutkiem którego może być zafałszowanie pomiarów energii elektrycznej świadczące o nielegalnym poborze energii elektrycznej(zgodnie z definicją ustawową) . Z reguły też nie jesz możliwe precyzyjne wskazanie okresu czasu w którym nastąpiło pobieranie niemierzonej energii elektrycznej i obliczenie jej wartości. Ze złożonej w niniejszej sprawie opinii biegłego sądowego wynika, że zjawisko rozmagnesowania licznika mogło nastąpić w czasie transportu lub magazynowania licznika. A w takich okolicznościach zadaniem powoda było wykazanie, że do niedozwolonej ingerencji w układ pomiarowo rozliczeniowy skutkujący zafałszowaniem wskazań przedmiotowego licznika i poborem energii ( nielegalnym) - przemawiających za zasadnością przedmiotowego powództwa - doszło w okresie od zamontowania licznika u powoda, a datą kontroli pracy licznika, która przeprowadzona została w dniu 7 marca 2013 roku Nie może budzić wątpliwości, że ciężar udowodnienia powyższych okoliczności zgodnie z art. 6 kc spoczywał na powodzie . Zgodzić się należy z Sądem Rejonowym .że w sprawie zostało wykazane jedynie .że działający w mieszkaniu pozwanego układ pomiarowo-rozliczeniowy działał nieprawidłowo (był uszkodzony licznik) ale nie udowodniono, że pozwany pobierał energię elektryczną nielegalnie . Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje nadto podstaw do stwierdzenia by na skutek oddziaływania zewnętrznego pola magnetycznego na przedmiotowy licznik nastąpiło zaniżenie jego realnych wskazań a dostawca energii poniósł jakiekolwiek straty. Świadek Anna O. zeznała że licznik był zamontowany 19 lat temu. Z mieszkania korzystała i korzysta cały czas trzyosobowa rodzina, rachunki za energie były płacone regularnie i nie było miedzy nimi znacznej różnicy, a po zamontowaniu nowego licznika za prąd płaci troszkę mniej (vide: zeznania świadka k:139,140). W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał, że zaskarżony wyrok nie narusza przepisów prawa procesowego wskazanych w apelacji. Ocena prawna ustalonego w sprawie stanu faktycznego także nie budzi wątpliwości i dlatego apelacja powoda została oddalona na podstawie art. 385 kpc. 2a. Sygn. akt IC 838/12

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Strona | 28

Dnia 11 września 2015roku Sąd Rejonowy w Częstochowie Wydział I Cywilny w składzie następującym: Przewodniczący SSR Dariusz Podyma po rozpoznaniu w dniu 9 września 2015 roku w Częstochowie na rozprawie sprawy z powództwa D. T. przeciwko E. G. z udziałem Miejskiego Rzecznika Konsumentów o zapłatę 1 .zasądza od pozwanej E. G. na rzecz powódki D. T. kwotę 1.500,00 (jeden tysiąc pięćset złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 2 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty; 2.oddala powództwo w pozostałym zakresie; 3.nakazuje pobrać od pozwanej E. G. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Częstochowie kwotę 494,00 (czterysta dziewięćdziesiąt cztery złote) tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE Pozwem złożonym w dniu 2 kwietnia 2012 roku powódka D. T. domagała się zasądzenia od pozwanej E. G. kwoty 1.500,00 zł z tytułu odszkodowania oraz kwoty 1.500,00 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Powódka wniosła nadto o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu żądania pozwu wskazano, iż strony w sierpniu 2009 zawarły umowę o dzieło, przedmiotem której było wykonanie dwóch protez za łączną kwotę 1.500,00 zł. Protezy wykonane zostały nieprawidłowo. W czasie ich użytkowania powódka cierpiała na przewlekłe zapalenie jamy ustnej oraz bardzo silne bóle, które powodowały u niej problemy ze spożywaniem posiłków, nerwicę i bezsenność. Powódka zmuszona była zażywać bardzo silne leki przeciwbólowe. Pozwana trzykrotnie podjęła próbę naprawienia protez, każda z nich okazała się jednak nieskuteczna, w następstwie powyższego powódka odstąpiła od umowy oraz zażądała zwrotu uiszczonego wynagrodzenia. Pozwana nie uczyniła jednak zadość żądaniu. Podniesiono, iż Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie, po zasięgnięciu opinii Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie protetyki stomatologicznej, potwierdził błąd pozwanej. Pismem z dnia 29 sierpnia 2012 roku Miejski Rzecznik Konsumentów w Częstochowie zgłosił przystąpienie do sprawy po stronie powódki. Pozwana E. G. nie złożyła odpowiedzi na pozew, a na rozprawie w dniu 29 sierpnia 2012 roku wniosła o oddalenie powództwa podnosząc, iż sporne protezy zostały przez nią wykonane prawidłowo. Sąd ustalił następujący stan faktyczny: Powódka D. T. w sierpniu 2009 roku zleciła pozwanej wykonanie protezy górnej i dolnej całkowitej. Strony ustaliły wynagrodzenie na kwotę 1.500,00 zł, które powódka uiściła w całości. Proteza nie została wykonana prawidłowo, wadliwie ustalono zgryz, jej użytkowanie nie jest możliwe, rodziłoby to bowiem daleko idące, negatywne konsekwencje dla zdrowia. Czynności związane z wykonaniem protez, w tym wykonaniem wycisku, pozwana powierzyła technikowi dentystycznemu, pomimo tego, że zabiegi kliniczne w jamie ustnej wykonuje lekarz, technik winien poprzestać na czynnościach techniczno-laboratoryjnych. Dokumentacja medyczna prowadzona przez pozwaną nie jest pełna - nie są opisane poszczególne etapy pracy, począwszy od wywiadu i badania pacjenta, aż do akceptacji przez niego przymiarki zębów w wosku. Powódka zgłaszała pozwanej dolegliwości związane z użytkowaniem protez. Pozwana kilkukrotnie podjęła próbę korekty protez, nie przyniosły one jednak oczekiwanego rezultatu. W dniu 16 sierpnia 2010 roku powódka wniosła do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie skargę przeciwko pozwanej. W toku postępowania wyjaśniającego Konsultant Wojewódzki w dziedzinie protetyki stomatologicznej, po przeprowadzeniu badania klinicznego protez oraz powódki w dniu 21 stycznia 2011 roku, potwierdził wadliwe wykonanie protez w następstwie błędnie ustalonego zgryzu. Zgryzu nie ustalono bowiem w centralnym położeniu żuchwy - jej położeniu neutralnym. Doprowadzając żuchwę do prawidłowego położenia w zwarciu centralnym uzyskano kontakt tylko na ostatnich zębach trzonowych badanych protez. Taki błąd skutkuje wymuszonym poprzednim położeniem żuchwy.

Strona | 29

W dniu 5 lipca 2011 roku Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie postanowił przedstawić pozwanej zarzut niewłaściwego wykonania protez górnej i dolnej u powódki, których nie jest w stanie ona użytkować, co stanowi naruszenie zasad wykonywania zawodu. Prowadzone przez Rzecznika postępowanie wyjaśniające przeciwko pozwanej zostało zakończone w dniu 20 września 2011 roku skierowaniem wniosku do Okręgowego Sądu Lekarskiego o jej ukaranie. Postępowanie przed Sądem Lekarskim dotychczas nie zostało zakończone. dowód: potwierdzenie uiszczenia zadatku k. 3; pismo Konsultanta Wojewódzkiego z dn. 21.01.2011r. k. 7; pismo Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie z dn. 19.10.2011r. k. 8; dokumentacja medyczna k. 23-24; zeznania świadka H. M. k. 46-47; zeznania świadka J. M.-C. k. 47-48; zeznania świadka M. W. k. 48; opinia biegłej B. B. k. 115-118; opinia biegłego J. K. wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 183-186, 253254; zeznania powódki D. T. k. 277-279; akta Okręgowego Sądu Lekarskiego w Częstochowie - w załączeniu Powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, pozwana nie uczyniła zadość żądaniu. dowód: wezwanie do zapłaty k. 4-5; wniosek o zawezwanie do próby ugodowej k. 91 Rozstrzygając sprawę Sąd oparł się przede wszystkim na opiniach biegłych z zakresu stomatologii: B. B. i J. K., poczytując je za w pełni wiarygodne, rzetelne i kompletne oraz sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, zasadami doświadczenia i wiedzą zawodową. Przekonanie Sądu o trafności wniosków zawartych w opiniach wynika z faktu sporządzenia ich przez osoby dysponujące odpowiednim zasobem fachowych informacji, a także z poczynionej w opracowaniach kompetentnej analizy zagadnienia. W ocenie Sądu chybione są zarzuty co do kwalifikacji bieglej B. B. albowiem o ile jest ona specjalistą z zakresu stomatologii dziecięcej - pedodontą, to jest ona również specjalista z zakresu stomatologii ogólnej, dysponuje więc ona fachową wiedzą w koniecznym do wydania opinii zakresie. Sąd odmówił natomiast wiary opinii biegłej S. B.-N. Wnioski opinii zakwestionowane zostały przez stronę powodową, podniesione przez nią zarzuty znalazły potwierdzenie w opinii biegłej B. B. Podkreślenia wymaga, iż biegła nie odpowiedziała na pytania sformułowane w postanowieniu dowodowym, a nadto odmówiła wydania opinii uzupełniającej pomimo licznych zastrzeżeń i wątpliwości zgłoszonych przez stronę powodową. Wnioski opinii są odosobnione albowiem prawidłowego wykonania protezy nie potwierdziły kolejne opinie biegłych. Z powyższych względów Sąd ustalając stan faktyczny w niniejsze sprawie oparł się na opiniach biegłych: B. B. i J. K., odmawiając wiary opinii biegłej S. B.-N. Ustalając stan faktyczny Sąd dał wiarę zgromadzonym w sprawie dowodom z dokumentów. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, iż dokumenty sporządzone zostały przez osoby, których podpisy znajdują się pod ich treścią lub też, że pochodzą one od organów w ich treści wskazanych. Forma i treść tych pism są właściwe dla dokonania wskazanych w nich czynności. Sąd uznał także za wiarygodne zeznania świadków H. M., J. M.-C., M. W. oraz zeznania powódki D. T., które w ocenie Sądu są spójne, logiczne i konsekwentne, korelują one wzajemnie ze sobą oraz z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd odmówił natomiast wiary zeznaniom pozwanej E. G. albowiem nie znajdują one potwierdzenia w innych dowodach zebranych w sprawie. Sąd zważył, co następuje: Podstawą odpowiedzialności pozwanej jest art. 471 k.c. Przesłankami odpowiedzialności ukształtowanej w tym przepisie są: szkoda, niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania oraz związek przyczynowi pomiędzy szkodą i działaniem zobowiązanego. Niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest przeciwieństwem jego wykonania, czyli spełnienia świadczenia - przez dłużnika lub osobę działającą na jego rachunek -. w taki sposób, że wyrażony w treści zobowiązania interes wierzyciela został zaspokojony. Brak takiego zaspokojenia w postaci rozbieżności pomiędzy prawidłowym spełnieniem świadczenia, czyli w takim kształcie, jaki wynika z treści zobowiązania, z zachowaniem zasad opisanych w art. 354 § 1 k.c., bez względu na przyczynę, stanowi stan niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Podstawową okolicznością, za którą dłużnik ponosi

Strona | 30

odpowiedzialność, jest, zgodnie z art. 472 k.c. niezachowanie należytej staranności. Naruszenie owej staranności wymaganej od dłużnika spełniającego świadczenie to nic innego jak możliwość postawienia mu zarzutu zawinienia, w formie niedbalstwa. Ten rodzaj winy przejawia się niedołożeniem przez sprawcę szkody należytej staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 k.c.). Postawienie sprawcy szkody zarzutu niedbalstwa, czyli w istocie niezachowania wymaganej w danych warunkach staranności, wymaga zestawienia i porównania postępowania konkretnego sprawcy z modelowym, abstrakcyjnie ujętym zachowaniem się wzorca postępowania. Jeżeli okaże się, że zachowanie się sprawcy szkody odbiega od hipotetycznego wzorca należytego postępowania, wówczas można temuż sprawcy przypisać zarzut niedbalstwa. Miernik staranności służący do oceny zachowania się sprawcy szkody ma charakter abstrakcyjny (niezależny od cech osobistych i przymiotów sprawcy), gdyż budowany jest on jako wzorzec powinnego, właściwego postępowania każdej osoby, która znajdzie się w określonej sytuacji (staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju - art. 355 § 1 k.c.). Wzorce postępowania konstruowane są także na podstawie norm prawnych oraz reguł postępowania obowiązujących w jakiejś grupie zawodowej, z odwołaniem się niejednokrotnie do zasad deontologii, zasad współżycia społecznego, ustalonych zwyczajów. Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego w pierwszej kolejności należy wskazać, iż biegli sporządzający opnie w niniejszej sprawie na zlecenie Sądu z uwagi na upływ czasu oraz zmiany jakie zaszły w jamie ustnej powódki uznali przeprowadzenie jej badania oraz dokonanie oględzin spornej protezy za niecelowe, uwzględniając nadto brak należycie prowadzonej dokumentacji medycznej jednoznaczne potwierdzenie przez nich wadliwości wykonanej przez pozwaną protezy nie było możliwe. Wadliwość protezy jednoznacznie potwierdzona została natomiast w toku prowadzonego przeciwko pozwanej postępowania przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie, w toku którego Konsultant Wojewódzki w dziedzinie protetyki stomatologicznej, po przeprowadzeniu badania klinicznego protez oraz powódki w dniu 21 stycznia 2011 roku, potwierdził wadliwe wykonanie protez w następstwie błędnie ustalonego zgryzu. Konsultant Wojewódzki wskazał, iż zgryzu nie ustalono w centralnym położeniu żuchwy - jej położeniu neutralnym. Doprowadzając żuchwę do prawidłowego położenia w zwarciu centralnym uzyskano kontakt tylko na ostatnich zębach trzonowych badanych protez. Taki błąd skutkuje wymuszonym poprzednim położeniem żuchwy. W dniu 5 lipca 2011 roku Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie postanowił przedstawić pozwanej zarzut niewłaściwego wykonania protez górnej i dolnej u powódki, których nie jest w stanie ona użytkować, co stanowi naruszenie zasad wykonywania zawodu. Biegli sporządzający opinię w niniejszej sprawie - zarówno B. B. jak i J. K., po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną potwierdzili ustalenia Konsultanta Wojewódzkiego (k. 118, k. 254). Sporządzona na zlecenie Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie opinia Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie protetyki stomatologicznej bezspornie stanowi dokument prywatny. Opinia ta w żadnym razie nie może być uznana za dowód z opinii biegłego, gdyż nie odpowiada warunkom przewidzianym dla tego środka dowodowego. Podkreślić jednak należy, iż dokument prywatny, jakim jest powołana opinia Konsultanta, stanowi pełnoprawny środek dowodowy, który sąd orzekający może uznać za podstawę swoich ustaleń faktycznych, a następnie wyrokowania. Moc dowodowa dokumentu prywatnego jest oczywiście zdecydowanie inna aniżeli moc dowodowa opinii biegłego, tym niemniej sąd orzekający w ramach swobodnej oceny dowodów (art. 233) może uznać treść dokumentu prywatnego za zgodną z rzeczywistym stanem rzeczy. Przedstawione w ramach tego dokumentu prywatnego twierdzenia znalazły oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, ustalenia Konsultanta potwierdzili powołani w sprawie biegli. Zarówno w orzecznictwie, jak i literaturze podkreśla się, że przedstawione przez stronę pisma i prywatne opinie oraz formułowane na ich podstawie twierdzenia i wnioski należy traktować jako część argumentacji faktycznej i prawnej przez nią przytaczanej, jako wyjaśnienia stanowiące poparcie stanowiska procesowego z uwzględnieniem wiadomości specjalnych i jednocześnie wobec złożenia ich z intencją uznania przez sąd za dowody w sprawie, istnieją podstawy do przypisania im także znaczenia dowodu z dokumentu prywatnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r., sygn. akt I CSK 199/09, LEX nr 570114).

Strona | 31

Dokument prywatny natomiast, zgodnie z art. 245 k.p.c. korzysta z domniemania prawdziwości (autentyczności) oraz z domniemania, że osoba, która podpisała dokument złożyła oświadczenie w nim zawarte. Oczywiście jest on samodzielnym środkiem dowodowym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2009 r., sygnatura akt V CSK 439/08, LEX nr 518121, z dnia 2 kwietnia 2008 r., sygnatura akt III CSK 299/07, LEX nr 393875, z dnia 30 czerwca 2004 r., sygnatura akt IV CK 474/03, OSNC 2005/6/113, z dnia 25 września 1985 r., sygnatura akt IV PR 200/85, OSNCP 1986, Nr 5, poz. 84 i z dnia 3 października 2000 r., sygnatura akt I CKN 804/98, nie publ.). Tym samym podlega ocenie, jak każdy inny dowód w sprawie. Ustawodawca w tym zakresie nie sformułował żadnych wyjątków. Sąd ocenia więc, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia. Mając na uwadze powyższe, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, Sąd doszedł do przekonania, iż pozwana wykonała dzieło wadliwie, naruszając przy tym zasady sztuki lekarskiej. W ocenie Sądu pozwana działając niedbale nie postąpiła tak, jak w konkretnych okolicznościach należało się zachować. Stwierdzone nieprawidłowości obejmują zaniedbania w prowadzeniu dokumentacji medycznej, powierzenie wykonywania czynności klinicznych jak np. wykonanie wycisków technikowi dentystycznemu, w końcu wadliwe wykonanie protez w następstwie błędnie ustalonego zgryzu. Zgryzu nie ustalono bowiem w centralnym położeniu żuchwy - jej położeniu neutralnym. Doprowadzając żuchwę do prawidłowego położenia w zwarciu centralnym uzyskano kontakt tylko na ostatnich zębach trzonowych badanych protez. Taki błąd skutkuje wymuszonym poprzednim położeniem żuchwy. Sąd zważył przy tym, że powódka od kilkudziesięciu lat cierpi na bezzębie, korzystając w tym czasie z protez, tym nie mniej do pozwanej należała decyzja o podjęciu się lub nie wykonania protezy. Stomatolog zawodowo wykonujący swoje obowiązki ma, a w każdym razie winien mieć świadomość czego się podejmuje, przed przyjęciem zlecenia wykonania protez pozwana powinna zgromadzić odpowiednią dokumentację oraz zebrać stosowny wywiad. Tym samym pozwana powinna wiedzieć, że pacjentka od kilkudziesięciu lat nosi protezy, skutki czego też winny być jej znane. Podkreślić należy, iż kwestia niedosłuchu, choć mogła utrudniać kontakt z powódką, w żadnym razie nie powinna wpłynąć na jakość wykonanej przez pozwaną protezy. Jeżeli pozwana nie była w stanie nawiązać kontaktu koniecznego do właściwego wykonania powierzonej jej pracy, winna odstąpić od przyjęcia zlecenia. Skoro podjęła się wykonania protezy to winna uczynić to prawidłowo. Podkreślić należy, iż proces wykonania protez był wadliwy od samego początku. Wszelkie związane z tym czynności, w tym wykonanie wycisku, pozwana powierzyła technikowi dentystycznemu, pomimo tego że zabiegi kliniczne w jamie ustnej wykonuje lekarz, technik winien poprzestać na czynnościach techniczno-laboratoryjnych. Pozwanej w ocenie Sądu można przypisać niedbalstwo i niezachowanie należytej staranności, co potwierdzone zostało w opiniach biegłych, powyższe skutkowało koniecznością zaniechania użytkowania protez wykonanych przez pozwaną. Pozwana przecząc twierdzeniom powódki, podnosząc iż protezę wykonała w sposób prawidłowy, okoliczności tej nie udowodniła. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. To strony są dysponentem postępowania dowodowego. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą. Podkreślania wymaga, iż przedstawienie przez stronę dowodu w celu wykazania określonych twierdzeń o faktach sprawy, z których wywodzi ona korzystne dla siebie skutki, nie jest jej prawem, czy obowiązkiem procesowym, lecz ciężarem procesowym, wynikającym i zagwarantowanym przepisami prawa, przede wszystkim w jej własnym interesie. To interes strony, jakim jest wygranie procesu, nakazuje jej podjąć wszelkie możliwe czynności procesowe w celu udowodnienia przedstawionych twierdzeń o faktach. Istota ciężaru gromadzenia materiału dowodowego sprowadza, się bowiem do ryzyka poniesienia przez stronę

Strona | 32

ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest tylko to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem (H. Dalka, Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym", s. 51, 83, 118-119, Wyd. Prawnicze, Warszawa 1998). Wskazywane przepisy rysują zatem reguły dotyczące dochodzenia i dowodzenia roszczeń. Powołany już wyżej art. 6 k.c. określa reguły dowodzenia, tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przy czym Sąd nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. akt I ACa 286/14, LEX nr 1511625). Podkreślenia wymaga, iż przepis art. 6 k.c. zawiera regułę rozkładu ciężaru dowodu, a więc wyznacza przesłankę określającą stronę obciążoną ciężarem dowodu, natomiast nie zawiera normy regulującej wykonywanie czynności dowodzenia przez stronę do tego zobowiązaną. Jak podnosił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 grudnia 2013 r. (II PK 70/13, LEX nr 1424850) wyrażonej w art. 6 k.c. reguły rozkładu ciężaru dowodu nie można rozumieć w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, obowiązek dowodzenia wszelkich faktów o zasadniczym dla rozstrzygnięcia sporu znaczeniu spoczywa na stronie powodowej. Jeżeli powód wykazał wystąpienie faktów przemawiających za słusznością dochodzonego roszczenia, wówczas to pozwanego obarcza ciężar udowodnienia ekscepcji i okoliczności uzasadniających jego zdaniem oddalenie powództwa. Nie inaczej we wskazanym zakresie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 26 stycznia 2012 r. (I ACa 1489/11, LEX nr 1236067), w uzasadnieniu którego podniósł, że rozkład ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) i jego procesowy odpowiednik (art. 232 k.p.c.) nie może być rozumiany w ten sposób, że ciężar dowodu zawsze spoczywa na powodzie. W razie sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym, na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających jej zdaniem oddalenie powództwa. Tożsame stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 czerwca 2013 r. (II PK 344/12, LEX nr 1350304). W ocenie Sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdza fakt wadliwego wykonania protez, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek wiarygodnych dowodów wskazujących na prawidłowość wykonanych przez pozwaną prac. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, iż zgodnie z treścią art. 41 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U.2015.464 j.t.) lekarz ma obowiązek m.in. prowadzenia indywidualnej dokumentacji medycznej pacjenta. Bez wątpienia pozwana, będąc lekarzem zawodowo wykonującym swoje obowiązki, a więc profesjonalnym uczestnikiem obrotu gospodarczego, od którego ustawodawca wymaga szczególnej staranności, winna była zadbać o właściwe pod względem formalnym potwierdzenie wypełnienia ciążącego na niej obowiązku, czego zaniechała. Dokumentacja medyczna prowadzona przez pozwaną nie jest pełna - nie są opisane poszczególne etapy pracy, począwszy od wywiadu i badania pacjenta, aż do akceptacji przez niego przymiarki zębów w wosku. Skutkiem zaniedbań pozwanej są trudności dowodowe, negatywnych konsekwencji których nie można w ocenie Sądu przerzucać na powódkę. W okolicznościach niniejszej sprawy to na pozwanej, domagającej się oddalenia powództwa żeby skutecznie uwolnić się od odpowiedzialności - spoczywa ciężar udowodnienia, że wykonała ona ciążące na niej zobowiązanie prawidłowo. Pozwana obowiązkowi temu nie sprostała. W oparciu o zaoferowane przez nią dowody, po ich skonfrontowaniu z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, nie sposób przyjąć ażeby protezy wykonane zostały właściwie. Okoliczności tej nie potwierdza zresztą zachowanie samej pozwanej, która zadeklarowała chęć i gotowość wykonania protez od nowa. W przypadku przekonania o prawidłowości wykonanych prac, deklarowanie wykonania ich na nowo ocenić należy jako sprzeczne z zasadami logiki.

Strona | 33

Konkludując stwierdzić należy, iż żądanie zasądzenia kwoty 1.500,00 zł z tytułu odszkodowania jest uzasadnione i jako takie podlegało uwzględnieniu. Zamierzeniem powódki było wykonanie protez jamy ustnej. Tytułem wynagrodzenia uiściła ona kwotę 1.500,00 zł, która wobec wadliwe wykonanego dzieła podlega zasądzeniu na jej rzecz. Naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku, nie dopuszczając jednak zarazem do nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego. Odszkodowanie bowiem należy się tylko w granicach normalnego związku przyczynowego. Ogólnie rzecz ujmując, szkodą jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W zakresie żądania zasądzenia kwoty 1.500,00 zł z tytułu zadośćuczynienia podkreślenia wymaga, iż zgodnie z treścią z art. 445 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawą żądania z powołanego wyżej artykułu jest doznana krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego, wynikająca z naruszenia dóbr osobistych - uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne - ból i inne dolegliwości, cierpienia psychiczne - ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp. Zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż dla ustalenia, że doznana krzywda jest następstwem zdarzeń, o których stanowi art. 445 k.c., i przypisania podmiotowi odpowiedzialności, istotne jest także powszechne zastosowanie oznaczonej w art. 361 § 1 k.c. koncepcji związku przyczynowego. Określone te konstrukcją reguły kauzalności obowiązują więc niezależnie od zdarzeń, z którymi system prawny wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą. Dotyczy to zarówno odpowiedzialności za szkodę majątkową, jak i niemajątkową. Krzywda powinna być normalnym następstwem czynu sprawcy (por. wyrok SN z 7 lutego 2006 r., I PK 272/05, LEX nr 281244). Trzeba jednocześnie zauważyć, że także w przypadku kompensaty krzywdy adekwatny związek przyczynowy stanowi nie tylko przesłankę odpowiedzialności, ale wyznacza zakres naprawienia uszczerbku. Unormowanie zawarte w § 1 art. 361 k.c. opiera się na założeniach teorii przyczynowości adekwatnej. Zgodnie z tq teorią związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Nie wystarczy więc stwierdzić istnienie związku przyczynowego jako takiego. Wymagane bowiem jest też stwierdzenie że chodzi o następstwa normalne. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie potwierdza ażeby stan zapalny jamy ustnej stanowił konsekwencję użytkowania wadliwie wykonanych protez, tym bardziej że jak zeznała sama powódka protezy te użytkowała jedynie przez okres ok. 1,5 miesiąca. Brak jest podstaw do stwierdzenia, że użytkowanie protezy wykonanej przez pozwaną było przyczyną powstania dolegliwości ze strony błony śluzowej jamy ustnej, stawów skroniowo-żuchwowych i kości wyrostków zębodołowych. W tym zakresie strona powodowa nie była ograniczona dowodowo, mogła wnioskować o dopuszczenie dowodu z dokumentacji medycznej związanej z diagnozowaniem i leczeniem wskazywanych dolegliwości, które świadczył inny lekarz. Wniosek taki nie zasłał złożony. Mając na uwadze przytoczone okoliczności faktyczne i prawne Sąd zasądził od pozwanej E. G. na rzecz powódki D. T. kwotę 1.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie oddalając powództwo jako bezzasadne. Podstawą prawną rozstrzygnięcia o żądaniu odsetek jest art. 481 k.c. który stanowi, iż wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. Z mocy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2014r., poz. 1025 ze zm.) Sąd nakazał pobranie na rzecz Skarbu Państwa od pozwanej E. G. kwotę 494,00 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Strona | 34

2b. Sygn. akt VI Ca 326/16 WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 21 czerwca 2016r. Sąd Okręgowy w Częstochowie VI Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Hanna Morejska Sędzia: SSO Leszek Mazur Sędzia: SSR del. Michał Nawrocki (spr.) po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2016r. w Częstochowie na rozprawie przy udziale - Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Częstochowie sprawy z powództwa D. T. przeciwko Ewie G. o zapłatę na skutek apelacji pozwanej E. G. i interwenienta ubocznego Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Częstochowie od wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 11 września 2015r. sygn. akt I C 838/12 1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że podwyższa zasądzoną tam kwotę do 3.000 (trzy tysiące) złotych; 2. punktowi numer 3 wyroku nadaje numer 2 i podwyższa ustaloną tam kwotę do 836,45 zł; 3. zasądza od pozwanej E. G. na rzecz powódki D. T. kwotę 150 zł tytułem kosztów za I instancję; 4. oddala apelację pozwanej.

UZASADNIENIE Powódka D. T. po której stronie do sprawy wstąpił Miejski Rzecznik Konsumentów, wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej E. G. 3.000 zł z odsetkami od dnia złożenia pozwu. z czego 1.500 zł stanowić miało odszkodowanie za wadliwie wykonane protezy zębowe, zaś kolejne 1.500 zł zadośćuczynienie za cierpienie i niedogodności związane z ich noszeniem. w tym problemy ze spożywaniem posiłków, bezsenność i nerwicę. Pozwana E. G. wniosła o oddalenie powództwa w całości, wskazując. że protezy wykonała w sposób prawidłowy. Wyrokiem z 11 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie zasądził od pozwanej na rzecz powódki 1.500 zł z odsetkami ustawowymi od 2 kwietnia 2012 r.. zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Nakazał także pobranie od pozwanej E. G. na rzecz Skarbu Państwa 494 zł tytułem zwrotu tymczasowo poniesionych kosztów. Powyższe rozstrzygnięcie oparte było na następujących ustaleniach faktycznych: Powódka D. T. w sierpniu 2009 roku zleciła pozwanej wykonanie protezy zębowej górnej i dolnej. za którą zapłaciła łącznie 1.500,00 zł. Oddana jej przez pozwaną proteza, nie została jednak wykonana prawidłowo, ponieważ wadliwie ustalono zgryz, co z kolei skutkowało brakiem możliwości jej użytkowania bez negatywnych konsekwencji dla zdrowia. Przy realizacji zleconego przez powódkę dzieła. pozwana dopuściła się szeregu zaniedbań. Po pierwsze, czynności związane z wykonaniem protez. W tym wykonaniem wycisku, powierzyła technikowi dentystycznemu, chociaż zabiegi kliniczne jamie ustnej powinien wykonać lekarz stomatolog. Po drugie, dokumentacja medyczna prowadzona przez pozwaną nie była pełna - nie opisano poszczególnych etapów pracy, począwszy, od wywiadu i badania pacjenta, aż do akceptacji przez niego przymiarki zębów z wosku. Po oddaniu jej protez. powódka zgłaszała pozwanej dolegliwości związane z ich użytkowaniem, w związku z czym E. G. kilkukrotnie podjęła próby ich korekty, co nie przyniosło wszak oczekiwanego rezultatu. W konsekwencji, 16 sierpnia 2010 roku powódka wniosła do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie skargę przeciwko pozwanej. W toku postępowania wyjaśniającego, Konsultant Wojewódzki w dziedzinie protetyki stomatologicznej, po przeprowadzeniu badania klinicznego powódki, a także oględzinach protez, potwierdził wadliwe ich wykonanie. wskazując, że było to następstwem błędnie ustalonego zgryzu- nie ustalono go bowiem w centralnym położeniu żuchwy, czyli jej położeniu neutralnym. Doprowadzając żuchwę w toku badania do prawidłowego położenia w zwarciu centralnym, uzyskano kontakt jedynie na ostatnich zębach trzonowych badanych protez. Taki zaś błąd, skutkował wymuszonym przednim położeniem żuchwy.

Strona | 35

W związku z powyższym wynikiem badania, Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie w dniu 5 lipca 2011 roku postanowił przedstawić pozwanej zarzut niewłaściwego wykonania protez górnej i dolnej u powódki, wskazując, że ta ostatnia nie była w stanie ich użytkować, co z kolei stanowiło naruszenie zasad wykonywania zawodu. Prowadzone przez Rzecznika postępowanie wyjaśniające przeciwko pozwanej, zostało zakończone w dniu 20 września 2011 roku skierowaniem wniosku do Okręgowego Sądu Lekarskiego o jej ukaranie. Postępowanie przed Sądem Lekarskim dotychczas nie zostało zakończone. Powódka przed wystąpieniem na drogę sądową wezwała pozwaną do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, czemu jednak pozwana nie zadośćuczyniła. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przy dokonywaniu ustaleń faktycznych oparł się przede wszystkim na wnioskach opinii biegłych B. B. i J. K., a także złożonych do akt sprawy dokumentach. Za wiarygodne uznał zeznania świadków H. M., J. M.-C., M. W. oraz zeznania powódki D. T. Podstawą ustaleń faktycznych nie były natomiast, odosobnione w ocenie sądu, wnioski opinii S. B.-N. a także nie korelujące z pozostałym materiałem procesowym zeznania pozwanej. Na kanwie ustalonego stanu faktycznego. Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że roszczenie powódki, w części dotyczącej odszkodowania, znajdowało oparcie w treści przepisu art. 471 k.c., ponieważ pozwana nie dołożyła należytej staranności, o jakiej mowa w art. 472 k.c. przy wykonywaniu przyjętego na siebie zobowiązania, wynikającego z umowy o dzieło. Pozwana dopuściła się uchybień w postaci: zaniedbania w prowadzeniu dokumentacji medycznej, powierzenia wykonywania czynności klinicznych, jak np. wykonanie wycisków, technikowi dentystycznemu, w końcu wadliwego wykonania protez, w następstwie błędnie ustalonego zgryzu. Zapatrywania powyższe, w ocenie Sądu Rejonowego, potwierdziły opinie biegłych B. B. i J. K. Stwierdzili oni, że z uwagi na upływ czasu oraz zmiany, jakie zaszły w jamie ustnej powódki, przeprowadzenie jej badania oraz dokonanie oględzin spornej protezy byłoby niecelowe. Dodatkowo podnieśli, że brak należycie prowadzonej dokumentacji medycznej, uniemożliwiał jednoznaczną ocenę w zakresie wadliwości wykonanej przez pozwaną protezy, tym niemniej, zaznaczyli, że uchybienia w jej wykonawstwie potwierdzone zostały po przeprowadzeniu badania klinicznego tak samych protez. jak i powódki w dniu 21 stycznia 2011 roku przez Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie protetyki stomatologicznej, który opracował ekspertyzę dla potrzeb postępowania zainicjowanego przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie. Konsultant Wojewódzki jednoznacznie wskazał natomiast. iż zgryzu nie ustalono w centralnym położeniu żuchwy. czyli jej położeniu neutralnym. W konsekwencji, doprowadzając żuchwę do prawidłowego położenia w zwarciu centralnym. uzyskano kontakt tylko na ostatnich zębach trzonowych badanych protez. Sąd Rejonowy wyakcentował że biegli sporządzający opinie w niniejszej sprawie - zarówno B. B. jak i J. K. po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną, potwierdzili ustalenia Konsultanta Wojewódzkiego (R. 118. k. 254). Wprawdzie, co zauważył Sąd Rejonowy. sporządzona na zlecenie Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Częstochowie opinia Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie protetyki stomatologicznej, nie jest opinia sądową, tym niemniej, stanowi dokument prywatny i taki walor dowodowy należało jej nadać. Sąd orzekający mógł zatem bez przeszkód tego rodzaju dokument uznać za podstawę swoich ustaleń faktycznych, a następnie wyrokowania, tym bardziej, że zawarte w nim twierdzenia, znalazły oparcie w materiale dowodowym, zgromadzonym w sprawie, a przede wszystkim w opiniach biegłych. Sąd Rejonowy odnosząc się do twierdzeń pozwanej o trudnościach związanych z wykonaniem protez dla powódki. zaznaczył. że to właśnie do pozwanej należała decyzja o przyjęciu na siebie zobowiązania. bądź też odmowie w tym zakresie. Stomatolog zaś zawodowo wykonujący swoje obowiązki ma, a w każdym razie powinien mieć świadomość, czego się podejmuje. Przed przyjęciem zlecenia od powódki, pozwana powinna była zgromadzić odpowiednią dokumentację oraz zebrać stosowny wywiad. Tym samym, już przed przystąpieniem do dalszych czynności. mogła dysponować wiedzą, że pacjentka od kilkudziesięciu lat nosi protezy. Kwestia z kolei niedosłuchu, choć mogła utrudniać kontakt z powódką, w żadnym razie nie powinna wpłynąć na jakość wykonanej przez pozwaną protezy. Jeżeli pozwana nie była w stanie nawiązać kontaktu koniecznego do właściwego wykonania powierzonej jej pracy, to miała możliwość odmowy przyjęcia zlecenia. Skoro jednak podjęła

Strona | 36

się wykonania protezy, to powinna była uczynić to prawidłowo. Pozwana, zdaniem Sądu Rejonowego, przecząc twierdzeniom powódki i wskazując. że protezę wykonała w sposób niewadliwy, okoliczności tej nie udowodniła. Zgodnie zaś z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. Samo natomiast twierdzenie strony nie było dowodem, szczególnie zaś, w świetle jej wcześniejszego zachowania się, polegającego na zadeklarowaniu na etapie przedprocesowym chęci i gotowości wykonania protez od nowa. W przypadku przekonania o prawidłowości wykonanych prac, deklarowanie wykonania ich na nowo ocenić należało, jako sprzeczne z zasadami logiki. Odnosząc się do przesłanek leżących u podłoża oddalenia powództwa co do 1.500 zł z tytułu zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy podkreślił, iż zgodnie z treścią z art. 445 k.c. podstawą takiego roszczenia powinna być doznana krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonej, wynikająca z naruszenia dóbr osobistych - uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej ma zaś na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Krzywda powinna ponadto podlegać rygorom związku przyczynowego, o jakim mowa w art. 361 § I k.c., z czynem sprawcy, a przy tym, stanowić jego normalne następstwo. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie potwierdzał natomiast, ażeby stan zapalny jamy ustnej u powódki, stanowił konsekwencję użytkowania wadliwie wykonanych protez. Brak było też podstaw do stwierdzenia, że użytkowanie protezy wykonanej przez pozwaną. było przyczyną powstania dolegliwości ze strony błony śluzowej jamy ustnej, stawów skroniowo-żuchwowych i kości wyrostków zębodołowych. Powyższe rozważania doprowadziły Sąd Rejonowy do konkluzji, że należne powódce było jedynie odszkodowanie, toteż zasądził z tego tytułu na jej rzecz 1.500 zł. O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 kc. Na zasadzie zaś art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2014r., poz. 1025 ze zm.) nakazał pobranie na rzecz Skarbu Pastwa od pozwanej E. G. 494.00 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Apelacje od wyroku Sądu Rejonowego wywiedli pozwana i działający po stronie powódki Miejski Rzecznik Konsumentów w Częstochowie. Pozwana zaskarżyła orzeczenie Sądu pierwszej instancji w części uwzględniającej powództwo, zarzucając mu: 1) uchybienia procesowe, polegające na: - zawiadomieniu jedynie, a nie wezwaniu do udziału w sprawie, ubezpieczyciela, który udzielał pozwanej ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej; - błędnej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji poczynienia sprzecznych z nim ustaleń faktycznych. co wyrażało się w przyjęciu za prawdziwą tezy o wadliwym wykonaniu spornych protez; - naruszenia zasady bezpośredniości, a w konsekwencji pozbawienia pozwanej prawa do obrony, czego wyrazem było nie wezwanie na rozprawę w charakterze świadków B. B. i S. B.; 2) uchybienie materialnoprawne, polegające na uznaniu legitymacji biernej tylko pozwanej, choć sporna usługa medyczna była świadczona przez NZOZ „E.-M." działający na podstawie umowy spółki cywilnej. W konkluzji, podnosząc powyższe zarzuty, pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, względnie o uchylenie go i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, a także zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego. Miejski Rzecznik Konsumentów zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w części, tj. co do punktu 2 i zarzucił mu: 1) błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na: - przyjęciu, że podstawą roszczenia o zadośćuczynienie był jedynie stan zapalenia jamy ustnej, który miał powstać na skutek noszenia protez: - pominięciu, że podstawą faktyczną żądania przez powódkę zadośćuczynienia, były ból i cierpienie, jakich doznała korzystając z wadliwych protez;

Strona | 37

2) naruszenie przepisów prawa materialnego. tj. art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. poprzez ich niezastosowanie do ustalonego stanu faktycznego, co skutkowało oddaleniem powództwa w części dotyczącej roszczenia o zadośćuczynienie. Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę punktu 2 kwestionowanego wyroku, poprzez zasądzenie na rzecz powódki także i 1.500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznany ból i krzywdę, jak również o zasadzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego. Sąd zważył, co następuje: O ile apelacja pozwanej podlegała oddaleniu, to podzielić należało argumentację zawartą w apelacji złożonej na korzyść powódki. Przed przystąpieniem jednak do analizy obydwóch środków zaskarżenia, należy wskazać. że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ustalił faktyczną podstawę kwestionowanego rozstrzygnięcia. z tym jednak zastrzeżeniem, że nie poświęcił wystarczająco dużo uwagi następstwom noszenia przez powódkę wadliwie wykonanych protez, a to w ujęciu doznanej przez nią krzywdy. Co do zasady zatem Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w pierwszej instancji, a mające za przedmiot: okoliczności zawarcia umowy pomiędzy powódką, a pozwaną, przebieg realizacji zlecenia, formę i częstotliwość zgłaszanych przez powódkę zastrzeżeń w odniesieniu do oddanych protez i w końcu sekwencje działań podjętych na etapie przedprocesowym, w tym zmierzających do pociągnięcia pozwanej do odpowiedzialności dyscyplinarnej, co poprzedzone było badaniem powódki i spornych protez przez Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie protetyki stomatologicznej. Przy rozpatrywaniu apelacji pozwanej, należało w pierwszej kolejności uznać za chybione zarzuty, dotyczące braku podstaw do ustalenia, że oddane powódce protezy były wykonane wadliwie. Wprawdzie. znaczącym utrudnieniem, z jakim musiał mierzyć się Sąd Rejonowy przy rozstrzyganiu sprawy, był upływ czasu od daty wykonania przedmiotowych protez (druga połowa 2009 r.) do momentu złożenia pozwu- 2 kwietnia 2012 r. W okresie tym bowiem postępowały zmiany w jamie ustnej powódki, co wykluczało zasadność jej badania juz na etapie postępowania sądowego pod kątem ustalenia prawidłowości ustawienia i wykonania protez, na co w sposób zasadny uwagę zwrócił w swoich opiniach pisemnej i ustnej biegły J. K. Kolejną trudnością było znalezienie biegłego, który podjąłby się wydania opinii, po bez mała trzech latach od wykonania spornych protez. Dowodem tego był fakt, iż w sprawie, jako biegłe sądowe wypowiedziały się S. B.-N., która jak się okazało z dalszych pism. funkcji biegłej sądowej nie pełniła od 2011 r. oraz B. B. która już w samej opinii zaznaczyła, że nie była biegłą sądową- od żadnej z nich, ze względu na to, że unikały dalszych kontaktów z Sądem, nie udało się odebrać przyrzeczenia tak, by mogły wystąpić w roli biegłych ad hoc. Pomimo, tych trudności oraz faktu, że Sąd Rejonowy dysponował de facto tylko jedną opinią sądową, wydaną przez J. K., której wnioski słusznie podzielił, możliwe było dokonanie ustaleń, co do jakości wykonania przez pozwaną. zamówionego dzieła. W tym kontekście, zasadnie wskazał Sąd Rejonowy na wagę jako dowodu w sprawie, ekspertyzy Wojewódzkiego Konsultanta do Spraw protetyki stomatologicznej, który jako jedyny, niecałe dwa lata po wykonaniu protez, dokonał ich oględzin, a także badania powódki. Jego ekspertyza, jak słusznie zaznaczono. nie miała waloru opinii sądowej i w związku z tym nie korzystała z domniemania prawdziwości, co nie zmieniało jednak faktu, że mogła zostać potraktowana, jako dokument prywatny zawierający oświadczenie wiedzy Konsultanta, oceniany na podstawie art. 245 k.p.c. (tak SN w wyroku w sprawie II CNP 23/11, czy też wyroku w sprawie I CSK 57/10). Oświadczenie to, wziąwszy pod uwagę kontekst, w jakim zostało złożone, a mianowicie toczące się przeciw pozwanej postępowanie dyscyplinarne, oraz kwalifikacje osoby, która je złożyła, zostało prawidłowo skonfrontowane z pozostałym materiałem dowodowym. Słusznie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że zawarte w nim spostrzeżenie odnośnie do wadliwości protez, potwierdziły w swoich zeznaniach J. M.-C. i H. M. które wskazały przecież. iż sporne protezy były przedmiotem wielokrotnych poprawek tzw. podskrobań- z opinii biegłego J. K. (k. 254) wynika natomiast, że zabieg tego rodzaju pozwała na usunięcie drobnych nieprawidłowości. Jego zatem powtarzalność w przypadku powódki, świadczyła o poważniejszych błędach w wykonaniu dzieła. Na tożsamość z kolei badanych przez Wojewódzkiego Konsultanta do spraw protetyki i będących przedmiotem zeznań wymienionych świadków protez. wskazywała cecha charakterystyczna, w postaci braku 22 zęba w protezie górnej.

Strona | 38

Trudno zresztą, zgodnie z zasadami logiki założyć, iżby 77-letnia w chwili powstania problemu powódka, która od czerwca 2010 r. próbowała dochodzić swoich uprawnień od pozwanej i w sposób zinstytucjonalizowany manifestowała swoje niezadowolenie z wykonanego dzieła (co wyrażało się w wezwaniu do zawarcia ugody, zawiadomieniu rzecznika do spraw odpowiedzialności zawodowej, poszukiwaniu ochrony u Miejskiego Rzecznika Konsumentów), przygotowała swego rodzaju intrygę, w ramach której okazując inne protezy niż sporne, próbowałaby wyłudzić- początkowo 1.500 zł, a po konsultacji z Miejskim Rzecznikiem Konsumentów 3.000 zł, wikłając się przy tym w proces cywilny, który miał finał dopiero w 2016 r. Zasadnie również Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na postawę pozwanej, która jeszcze na etapie przedprocesowym zadeklarowała wykonanie nowych protez w miejsce kwestionowanych. Deklaracji tego rodzaju nie złożyłaby wszak, gdyby miała pewność, że prawidłowo wywiązała się wobec powódki ze zobowiązania. Pozwana jednak, pewności takiej mieć nie mogła, skoro wykonanie czynności klinicznych, a dalej i samych protez, powierzyła technikowi dentystycznemu J. M.-C. W ten bowiem sposób sama naraziła się na ryzyko odpowiedzialności wobec zamawiającej, za prawidłowe wykonanie dzieła, pozbawiając się jednocześnie, przynajmniej w części, kontroli nad realizacją spornego świadczenia medycznego. Kolejnym zresztą elementem świadczącym o tym, że pozwana nie miała pełnej kontroli nad świadczeniem, którego wykonania podjęła się, była niepełna dokumentacja medyczna. Prowadząc ją bowiem w taki, a nie inny sposób, pozwana sama stworzyła pole do stawiana kolejnych wątpliwości co do tego, czy usługa medyczna na każdym z etapów realizowana była prawidłowo oraz czy jej wykonanie poprzedzało uzyskanie stosownej wiedzy na temat pacjentki i jej problemów. Końcowy rezultat dawał podstawy do odpowiedzi negatywnej. Jak zresztą słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, przy wykonywaniu protez naruszono zasady sztuki w zakresie prowadzenia dokumentacji, czy też wykazano się niekompetencją, powierzając wykonanie czynności klinicznych technikowi, co również przełożyło się w ocenie Sądu Okręgowego na ostateczny efekt. W obliczu przywołanych okoliczności, tracą znaczenie sugestie pozwanej, że powódka posunęła się do manipulacji, okazując rożne komplety protez po to, aby wywołać nieprawdziwe przeświadczenie o tym, że pozwana wadliwie wykonała zlecone jej dzieło. Poczynione natomiast wyżej uwagi, przekonują o słuszności stanowiska wyrażonego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a mianowicie. że pozwana nie poradziła sobie z wykonaniem zleconego jej przez powódkę dzieła i wykonała je w sposób wadliwy. Dokonana zatem przez Sąd Rejonowy ocena dowodów w omawianym zakresie była logiczna, a poczynione na jej podstawie ustalenia Faktyczne były prawidłowe. Na ocenę powyższą nie mogła mieć wpływu analiza zeznań zatrudnionego u pozwanej w czasie wykonywania spornych protez M. W., który z jednej strony nie kojarzył powódki, z drugiej zaś pamiętał, że protezy, które miała założone, wykonane były prawidłowo. Wbrew twierdzeniom pozwanej, zawartym w apelacji, nie było potrzeby uzupełniania materiału dowodowego poprzez przesłuchanie w charakterze świadka Konsultanta do spraw protetyki, skoro wygenerowane przez niego dokumenty w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym, pozwalały na poczynienie ustaleń faktycznych, bez naruszenia zasady bezpośredniości, a to dlatego, że Sąd bezpośrednio zetknął się z całą sporządzoną w toku postępowania dyscyplinarnego dokumentacją. Nie przesłuchanie z kolei B. B. i S. B.-N. a w konsekwencji nie odebranie od nich przyrzeczenia, w gruncie rzeczy skutkowało jedynie tym, że opracowane przez nie „opinie" nie miały waloru opinii sądowych, co jednak, jak wskazano wyżej, nie stanowiło przeszkody w dokonania ustaleń faktycznych z ich pominięciem. Nie wzięcie zresztą pod uwagę tych dowodów, nie miało też wpływu na ukształtowanie faktycznej podstawy orzeczenia. Nie można w opisanym kontekście także mówić o naruszeniu prawa pozwanej do obrony, skoro podjęła polemikę z dokumentacją pochodzącą od Wojewódzkiego Konsultanta, co skutkowało dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego stomatologa J. K. oraz wydania przez niego opinii uzupełniającej ustnej. Pozwana miała zatem zapewniony dostęp do materiału dowodowego i korzystała z możliwości jego kontestowania, a także prezentowania swojego stanowiska na każdym z etapów postępowania sądowego. Chybiony był zarzut stawiany w apelacji pozwanej dotyczący nie wezwania przez Sąd Rejonowy do udziału w sprawie ubezpieczyciela w trybie art. 194 k.p.c. Otóż. fakt, iż pozwana korzystała z obowiązkowej ochrony OC, nie pozbawiał powódki możliwości dochodzenia roszczeń właśnie od niej,

Strona | 39

choć na podstawie art. 822 § 4 k.c. swoje roszczenia mogła kierować także bezpośrednio przeciw ubezpieczycielowi. Odpowiedzialność in solidum, jak w badanej sprawie, pozwala poszkodowanemu na wybór adresata roszczenia. W sytuacji jednak, gdy pozywany jest sprawca szkody, ustawodawca w art. 20 ust. 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2013 poz.392), nakłada obowiązek przypozwania zakładu ubezpieczeń. Instytucję przypozwania polegającą na zawiadomieniu o toczącym się postępowaniu reguluje przepis art. 84 k.p.c. Innymi słowy, prawidłowe było postępowanie Sądu, polegające na zawiadomieniu ubezpieczyciela o toczącym się postępowaniu, co dawało mu możliwość przystąpienia do niego i ewentualnego wsparcia linii obrony pozwanej. Niezasadnie zarzucała pozwana Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisów o solidarności dłużników, o jakiej mowa w art. 366 i nast. k.c. w zw. z art. 864 k.c. Już bowiem z samej istoty solidarnej odpowiedzialności za zobowiązanie wynika, że wierzyciel może dochodzić jego wykonania w całości od wszystkich dłużników solidarnych łącznie, bądź też każdego z nich z osobna. Poza tym, co było bezsprzeczne, sprawcą szkody, której naprawienia domagała się powódka. była pozwana, toteż, należało uznać, że żądanie pozwu zostało prawidłowo zaadresowane. Nie było natomiast żadnych prawnych podstaw do uznania, że sprawa powinna toczyć się nie tylko przeciw sprawcy szkody, ale także i osobie związanej z nią urnową spółki cywilnej. W świetle przedstawionych wyżej argumentów, apelacja pozwanej w całości podlegała oddaleniu. Słuszne okazały się natomiast zarzuty apelacyjne sformułowane przez powódkę. W świetle nie budzących wątpliwości ustaleń, że pozwana ponosiła odpowiedzialność za wadliwie wykonanie zobowiązania, należało pochylić się nad dalszą konsekwencją tego faktu, a mianowicie powstaniem u powódki krzywdy. Sąd Rejonowy, badając to zagadnienie. ograniczył się tylko i wyłącznie do oceny możliwości powiązania zapalenia jamy ustnej z noszeniem wadliwie wykonanych protez. W tym kontekście, doszedł do słusznego przekonania, że brak było przesłanek i dowodów pozwalających na skonstruowanie takiego jednoznacznego i nie budzącego wątpliwości związku przyczynowego. Zbyt bowiem była skąpa dokumentacja medyczna dostarczona przez powódkę, a i opinia biegłego J. K. nie zawierała kategorycznych wniosków dotyczących powiązania, pomiędzy wadliwym wykonaniem zobowiązania przez pozwaną, a powstaniem konkretnej choroby u powódki. Należy jednak dostrzec. że ograniczając rozważania na temat zadośćuczynienia wyłącznie do kwestii zapalenia jamy ustnej, Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę wielowymiarowego charakteru pojęcia krzywdy, która jest pojemną pojęciowo formą szkody na osobie. Nie można ograniczyć jej wyłącznie do kategorii konkretnej choroby lub kalectwa. Podpadają pod nią bowiem także dolegliwości bólowe, dyskomfort psychiczny, negatywne przeżycia, wymuszone obniżenie aktywności w pewnych dziedzinach życia, obniżenie nastroju, lęki, czy też poczucie utraty stabilizacji i bezpieczeństwa. Wszystkie te przejawy pozostają bowiem w sferze dóbr osobistych człowieka, które są jedynie egzemplifikowane w przepisie art. 23 k.c., a których naruszenie może powodować powstanie krzywdy, o jakiej mowa w art. 448 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego, w badanej sprawie można dopatrzyć się powstania u powódki krzywdy na skutek niewłaściwego wykonania przez pozwaną zobowiązania. To ostatnie dotyczyło bowiem sfery zdrowia ludzkiego. Miało w swoim założeniu poprawić komfort życia powódki, która na ten cel przeznaczyła znaczącą, w jej materialnej sytuacji, kwotę 1.500 zł. W zamian za to, dostała protezy zębowe, które nie nadawały się do użytku. Nie spełniały zatem ani funkcjonalnej, ani estetycznej roli, jaką należało z nimi wiązać. Co więcej, ich noszenie skutkowało dolegliwościami bólowymi i poczuciem dyskomfortu. Skoro bowiem, zasadnie w pierwszej instancji przyjęto, że pozwana wykonała protezy przy źle ustalonym zgryzie, to należało także wziąć pod uwagę wnioski opinii biegłego J. K., czy też pismo Wojewódzkiego Konsultanta do spraw protetyki stomatologicznej, z których wynikało, że w takiej sytuacji, dochodzi do wymuszonego i nienaturalnego ułożenia szczęk, co może dawać objawy bólowe w obrębie stawów szczękowych. Pozwana nie mogła przy tym normalnie spożywać posiłków, a przekonywana o tym, że do protez powinna się przyzwyczaić, zakładając je narażała się na dalsze niedogodności i ból, co z kolei mogło wywoływać stres, zniecierpliwienie, a przy tym podnosić napięcie emocjonalne. Dyskomfort psychiczny wiązał się zatem nie tylko z dolegliwościami bólowymi, ale także i

Strona | 40

koniecznością dalszych wizyt u pozwanej, czy też świadomością, że zabieg, który miał poprawić komfort życia, nie dosyć, że go nie podniósł, to jeszcze obniżył. Niewątpliwie zatem, wskutek wadliwego wykonania zobowiązania, doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki. przede wszystkim w zakresie zdrowia i komfortu życia, o jakim mowa była wyżej. Nie budziło z kolei wątpliwości to, że pomiędzy tak opisaną krzywdą, a zachowaniem się pozwanej, zachodził związek przyczynowy, o jakim mowa w art. 361 k.c. W takim zaś stanie rzeczy. uznano, że powódce należy się zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 kc. Sama krzywda jest kategorią niemierzalną, y tym znaczeniu, że nie sposób przełożyć jej na konkretną wartość pieniężną. Zadośćuczynienie jest zatem świadczeniem o charakterze symbolicznym w tym znaczeniu. że jego rolą jest złagodzenie ujemnych przeżyć osoby pokrzywdzonej, a to przez zaopatrzenie jej w stosowne środki majątkowe, dla zaspokojenia jej potrzeb i zatarcia w ten sposób z pamięci przykrych doznań. Wysokość zadośćuczynienia powinna jednak pozostawać w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. To ostatnie pojęcie w judykaturze zostało sprecyzowane w taki sposób, że nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa. [wyrok SN z 15.02.2006 r., sygn. akt IV CK 384/05, opubi. w LEX nr 190756]. Mając zatem na uwadze rozmiar opisanej krzywdy, jakiej doznała powódka, jej uciążliwość, okres w jakim bezskutecznie próbowano poprawić wadliwą protezę, czy też wreszcie opisane wyżej skutki. które powstały w związku z wadliwym wykonaniem protez, należało zasądzić na jej rzecz zadośćuczynienie w wysokości 1.500 zł, które w ocenie Sądu Okręgowego pozostaje w pełni adekwatne w perspektywie przywołanych przesłanek, a jednocześnie powinno spełnić swoją kompensacyjną funkcję, nie przekraczając przy tym granicy wyznaczonej przez aktualne warunki i stopę życiową społeczeństwa. Podstawą orzeczenia częściowo zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego był od strony proceduralnej przepis art. 386 § 1 k.p.c., zaś od strony materialnoprawnej art. 448 k.c. Korekta orzeczenia Sądu Rejonowego w zakresie zasądzonej od pozwanej na rzecz powódki kwoty tytułem roszczenia głównego. wymagała również zmiany rozstrzygnięcia o kosztach za pierwsza instancję. Ostatecznie bowiem, powódka wygrała proces w całości, co skutkowało koniecznością zasądzenia na jej rzecz poniesionych przez nią kosztów procesu w pełnej wysokości, czyli całej opłaty od pozwu tj. 150 zł. Zmianie podlegał także 3 punkt wyroku Sądu Rejonowego, w ten sposób, iż od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa, który tymczasowo pokrył koszty sądowe w kwocie 836,45 zł, należało pobrać je w pełnej wysokości.

Wyroki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Pana Wojciecha Krogulec – MRK w Częstochowie

STANOWISKO PREZESA UKE W SPRAWIE ROAMINGU

15 czerwca wchodzą w życie przepisy ustanawiające środki dotyczące dostępu do otwartego internetu oraz zmieniające dyrektywę w sprawie usługi powszechnej i związanych z sieciami i usługami łączności elektronicznej praw użytkowników, w sprawie roamingu w publicznych sieciach łączności ruchomej wewnątrz Unii, które wprowadza zasadę „roam like at home” oraz szczegółowe zasady dotyczące opłat za usługi telekomunikacyjne w UE.

Z działalności Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Strona | 41

15 czerwca 2017 r. wchodzi w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2120 z 25 listopada 2015 r. ustanawiające środki dotyczące dostępu do otwartego internetu oraz zmieniające dyrektywę 2002/22/WE w sprawie usługi powszechnej i związanych z sieciami i usługami łączności elektronicznej praw użytkowników, a także rozporządzenie (UE) nr 531/2012 w sprawie roamingu w publicznych sieciach łączności ruchomej wewnątrz Unii, które wprowadza zasadę „roam like at home” oraz szczegółowe zasady dotyczące opłat za usługi telekomunikacyjne w UE. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej jako Regulator rynku telekomunikacyjnego oczekuje wypełnienia tych obowiązków przez krajowych operatorów mobilnych. Jednym z głównym zadań Prezesa UKE jest stanie na straży interesów konsumentów, w tym zapewnienie jednolitych zasad korzystania z usług telefonii komórkowej na terenie Wspólnoty oraz przestrzegania przepisów prawa - aktów i Zaleceń Unijnych związanych z dążeniem do wypracowania jednolitego rynku usług cyfrowych na terenie UE. W tym celu UKE prowadziło intensywne prace z operatorami dla wypracowania spójnego, jednolitego stanowiska, korzystnego dla klientów. Dokumenty prawne KE, wytyczne BEREC oraz przyjęte ustalenia wewnątrzwspólnotowe w precyzyjny sposób tłumaczą operatorom w jaki sposób należy zaimplementować nowe rozwiązania roamingowe, oraz to w jakich przypadkach mogą pojawić się ewentualne ograniczenia dla abonentów ich sieci. Wszyscy operatorzy powinni dostosować swoje oferty roamingowe do obowiązujących przepisów prawa, mówiących o przełożeniu ofert krajowych na połączenia na terenie państw Unii, z uwzględnieniem darmowych limitów minutowych, SMS i MMS oraz usług nielimitowanych przyznanych w kraju, podczas podróży zagranicznych na obszarze UE. Do Prezesa UKE wpływają oficjalne notyfikacje rozwiązań przyjętych przez operatorów telefonii ruchomej, do których Regulator odniesie się w przewidzianym rozporządzeniem trybie. W tych dokumentach powinien znaleźć się opis sposobu rozliczania klientów podróżujących po obszarze EOG, opis wdrożonej polityki uczciwego korzystania oraz narzędzia pozwalające określić czy klienci korzystają z usług roamingowych w sposób podobny do wykorzystania krajowego. W przypadku stwierdzenia naruszenia przez operatorów obowiązków określonych w rozporządzeniu, Prezes UKE zażąda natychmiastowego zaprzestania takiego naruszenia oraz podejmie wszelkie konieczne działania wynikające z obowiązujących przepisów, włącznie z możliwością nałożenia kar pieniężnych.

Klienci polskich operatorów przed wyjazdem za granicę powinni zapoznać się z obowiązującymi cennikami połączeń. Każdy operator ma obowiązek poinformowania swoich abonentów o nowych zasadach oraz cennikach usług, jakie będą obowiązywały po 15 czerwca 2017 r. Źródło: na podstawie – www.uke.gov.pl

1. DIAMENTOWE GODY

25 marca 1957 r. w Rzymie podpisano dwa traktaty, powołując tym samym do życia Wspólnotę Europejską (WE). Dziś Unia Europejska jest największym rynkiem na całym świecie z 508 mln konsumentami, którzy codziennie korzystają ze czterech swobód: przemieszczania się osób, towarów, usług oraz kapitału.

Z działalności Europejskiego Centrum Konsumenckiego w Polsce

Strona | 42

Aby wzmocnić zaufanie konsumentów w UE i zapewnić im, że każdy może korzystać z jednolitego rynku powstała sieć Europejskich Centrów Konsumenckich (ECC-Net). Jej głównym zadaniem jest dostarczenie informacji oraz zapewnienie bezpłatnego doradztwa i pomocy w zakresie zakupów transgranicznych w UE, Norwegii oraz Islandii.

W wielu przypadkach już samo dostarczenie informacji pomaga konsumentowi polubownie rozwiązać problem z przedsiębiorcą. W razie konieczności sieć ECC-Net nawiązuje bezpośredni kontakt z przedsiębiorcą. Wsparcie, jakiego udziela sieć pomaga przezwyciężyć bariery kulturowo-językowe oraz uświadomić kupujących, jak i sprzedających jakie prawa przysługują konsumentom.

Wyniki ostatniego badania sieci ECC-Net przeprowadzonego przez Komisję Europejską w drugiej połowie 2016 r., są satysfakcjonujące:

69% konsumentów było zadowolonych z usług świadczonych przez sieć Europejskich Centrów Konsumenckich

75% konsumentów uznało działania sieci za pomocne w rozumieniu ich praw lub rozwiązaniu sporu

90% konsumentów uznało, że strony internetowe sieci za łatwe w korzystaniu

Dzięki pomocy sieci Europejskich Centrów Konsumenckich konsumenci stają się coraz bardziej pewni swojej pozycji.

2. ROK 2016

Europejskie Centrum Konsumenckie w Polsce (ECK) należy do ECC-Net, sieci centrów, które informują konsumentów o ich prawach w Unii Europejskiej, bezpłatnie udzielają porad i pomocy w polubownym rozwiązywaniu sporów transgranicznych. Konsumenci mogą zgłaszać do ECK swoje skargi na przedsiębiorców związane z zakupami w innych krajach UE, Norwegii i Islandii.

Strona | 43

Strona | 44

Źródło: na podstawie – www.konsument.gov.pl oraz ECK w Polsce.

Strona | 45

1. Uchwała Nr ZO 21/17 z dnia 6 kwietnia 2017 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn.

Akt: K/127/16

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada

Reklamy, w składzie:

1) Wojciech Piwocki – przewodniczący,

2) Barbara Król – członek,

3) Tomasz Michalik – członek,

na posiedzeniu w dniu 6 kwietnia 2017 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/127/16

złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w

aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie internetowej firmy P4 sp. z o.o. z siedzibą w

Warszawie (dalej: Skarżony)

postanawia oddalić skargę.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/127/16.

Przedmiotem skargi była reklama internetowa usług telekomunikacyjnych.

„Oferta do samego końca procesu zamówienia nie informuje w żaden sposób, że rzekomy "Internet

bez limitu Gb" w rzeczywistości jest limitowany do 100Gb miesięcznie, po czym prędkość internetu

drastycznie spada, co w połączeniu z wątpliwym zasięgiem niemal uniemożliwia korzystanie z niego.

Jest ogromna różnica między "nielimitowanym" a limitowanym do 100Gb. Przy obecnym stopniu

zaawansowania technologii wykorzystanie w obrębie jednego mieszkania 100Gb naprawdę nie jest

trudne. W moim przypadku jest to szczególnie istotne, gdyż pracuję w internecie. Świadomość takich

ograniczeń "nielimitowanego internetu" z pewnością zmieniłaby moją decyzję o zakupie. Czuję się

oszukany przez firmę P4." - pisownia oryginalna.

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent. Arbiter-referent wniósł o uznanie

reklamy za sprzeczną z art. 8, w myśl którego reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też

wykorzystywać jego braku doświadczenia lub wiedzy. Wniósł także o uznanie reklamy za sprzeczną z

art. 10 ust. 1 a) Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą wprowadzać w błąd jej

odbiorców, w szczególności w odniesieniu do: a) istotnych cech, w tym właściwości, składu, metody,

daty produkcji, przydatności, ilości, pochodzenia (w tym geograficznego) reklamowanego produktu;".

Skarżony uczestniczył w posiedzeniu. Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę.

Wybrane uchwały

Strona | 46

„Działając w imieniu spółki pod firmą P4 Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (zwanej też dalej „P4" lub

„Spółką"), na podstawie załączonego pełnomocnictwa, w związku z treścią pisma z dnia 10 stycznia

2017 r., wnoszę o:

- oddalenie skargi z uwagi na brak naruszenia Kodeksu Etyki Reklamy; przesłuchanie w charakterze

świadka Pana Maksyma Kani na okoliczności związane z przedmiotową promocją.

UZASADNIENIE

Reklama Spółki jest prawdziwa - abonent ma możliwość nielimitowanego korzystania z transmisji

danych. Zgodnie z regulaminem liczba jednostek transmisji danych nie jest limitowana i stwierdzenie

„bez limitu GB" nie jest fałszywe. Brak limitu dotyczy liczby GB, nie braku limitu prędkości.

Szczegółowe zasady dotyczące korzystania z internetu opisuje poniższy fragment regulaminu Oferty

Promocyjnej „Regulamin oferty promocyjnej PLAY internet bez limitu GB z TV"-

VI. Usługa „Internet bez limitu GB na czas nieokreślony"

5. Operator dokłada wszelkich możliwych starań w celu zapewnienia jak najlepszej jakości połączenia

transmisji danych dla klientów P4. Przez jakość rozumie się tu stabilność połączenia z siecią, prędkość

transmisji wysyłania i pobierania danych. W związku z tym po przekroczeniu przez Abonenta 100 GB

transmisji danych w pełnym Okresie Rozliczeniowym szacunkowa prędkość maksymalna transmisji

danych ulega obniżeniu do końca tego okresu i wynosi 1Mb/s w przypadku danych pobieranych, oraz

384 kb/s w przypadku danych wysyłanych.

Każdy rozważny klient przed zawarciem umowy powinien zapoznać się z tym dokumentem, który nie

tylko jest elementem umowy (jest doręczany klientowi wraz z formularzem umowy), lecz jest również

dostępny w ramach koszyka zakupowego, a także dostarczany klientowi mailem). Dowód:

- zrzuty ze strony play.pl

Skarżący posługuje się istotną przesadą wskazując na „drastyczne" ograniczenie prędkości internetu po

wykorzystaniu 100 GB. Prędkość pobierania 1 Mb/s pozwala na korzystanie z większości

funkcjonalności internetu, w tym oglądanie filmów wideo w jakości DVD.

Ze skargi wynika zresztą również niezadowolenie skarżącego z zasięgu, co zapewne wpływa na poziom

przesady skargi.

Limit 100 GB jest wystarczający praktycznie dla każdego standardowego internauty. Zdecydowana

większość abonentów Spółki nie zbliża się nawet do limitu 100 GB. Zapis regulaminowy stanowi

typowe postanowienie z gatunku fair usage policy, które ma na celu zapobieżenie sytuacjom, w których

bardzo aktywne korzystanie z sieci przez niektórych abonentów może powodować jej obciążenie, a w

rezultacie utrudniać korzystanie z usług innym abonentom. Internet mobilny w nierozerwalny sposób

wiąże się z ograniczeniami przepustowości łącza i duża liczba przesyłanych danych przekłada się na

możliwości techniczne zapewnienia abonentom określonej jakości transmisji danych.

Trzeba tutaj mieć na uwadze fakt, że skarżący „pracuje w internecie", z czym może wiązać się

przesyłanie bardzo dużych plików graficznych - a wybrał standardową ofertę P4 dedykowaną dla

konsumentów, nie zaś ofertę dla przedsiębiorców!

Strona | 47

Przy okazji wskazujemy, że nieliczne osoby, które przekraczają 100 GB w okresie rozliczeniowym,

potrafią wykorzystać kilkadziesiąt i więcej gigabajtów ponad próg 100 GB. Z uwagi na powyższe,

wnoszę jak na wstępie." – pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający nie dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm Kodeksu zarzucanych

przez Skarżącego.

W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama nie zawiera treści wprowadzających w błąd lub

nadużywających zaufanie odbiorców, ponieważ informacja „bez limitu GB przez cała umowę" była

prawdziwa – oznacza to, że nie ma ograniczeń w ilości ściąganych danych (liczby GB), a nie braku

limitu prędkości.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit b) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół

Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje

prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia

uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane

zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.

2. Uchwała Nr ZO 18/17 z dnia 6 kwietnia 2017 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn.

Akt: K/137/16

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada

Reklamy, w składzie:

1)Wojciech Piwocki – przewodniczący,

2)Barbara Król – członek,

3)Tomasz Michalik – członek,

na posiedzeniu w dniu 6 kwietnia 2017 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/137/16

złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w

aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie telewizyjnej firmy Grupa Żywiec S.A. z siedzibą w

Żywcu (dalej: Skarżony)

postanawia oddalić skargę.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/137/16.

Przedmiotem skargi była reklama telewizyjna produktu Warka Jasne Pełne. Skarżąca w prawidłowo

złożonej skardze podniosła, iż: „Reklama przedstawia idealny świat na Planecie Warka, w którym

Strona | 48

mężczyznom nikt nie przeszkadza w piciu piwa i oglądaniu meczów. W ostatniej scenie przedstawione

są dwie "policjantki", które oferują pomoc mężczyznom. Obie panie ubrane są niczym bohaterki

filmów porno, a ich gestykulacja nie pozostawia złudzeń, co do charakteru tej pomocy.

Treść skargi: Opisana reklama w moim odczuciu narusza Art. 4. Kodeksu Etyki Reklamy, tzn. zawiera

treści dyskryminujące ze względu na płeć. W ostatniej scenie kobiety przedstawione są jako gadżety,

służące jedynie męskiej rozrywce. Reklama sugeruje, że ich jedyną wartością jest atrakcyjność fizyczna,

seksualna dostępność oraz uległość wobec męskich fantazji.

Dodatkowo krzywdzący jest fakt, że wykorzystano do tego wizerunek policjantek, których praca

(społecznie ważna oraz wymagającą fizycznie i psychicznie) zostaje zbanalizowana i zseksualizowana.

Powielanie tego rodzaju stereotypów w dłuższej perspektywie prowadzi do pogardliwej oceny pracy

kobiet oraz kreuje wzorce zachowań, w których kobieta jest jedynie obiektem seksualnym." - pisownia

oryginalna.

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent. Arbiter-referent wniósł o uznanie

reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy) oraz zarzucił, że

reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami

uczciwej konkurencji. Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy,

w myśl którego „reklamy nie mogą zawierać elementów, które zawierają treści dyskryminujące, w

szczególności ze względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość.".

Skarżony nie uczestniczył w posiedzeniu. Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę.

„W odpowiedzi na zawiadomienie z dnia 10 stycznia 2017 r. w przedmiocie skargi konsumenckiej o

sygnaturze K/137/16 skierowanej przeciwko Grupie Żywiec S.A. z siedzibą w Żywcu, a dotyczącej

reklamy produktu Warka (dalej „Skarga"), w oparciu o dyspozycję pkt 37, ppkt 1, lit. b) Regulaminu

Rozpatrywania Skarg wnoszę o oddalenie Skargi w całości.

UZASADNIENIE

1. Przedmiotem skargi jest reklama produktu Warka Jasne Pełne (dalej „Reklama"), w której jedna ze

scen przedstawia kobiety przebrane za policjantki proponujące bohaterom podwiezienie do baru na

piwo. W ocenie konsumenta kobiety ubrane są jak aktorki porno, a ich gestykulacja nie pozostawia

złudzeń co do charakteru oferowanej pomocy. W odczuciu konsumenta Reklama zawiera treści

dyskryminujące ze względu na płeć i powiela stereotypy, które prowadzą do pogardliwej oceny pracy

kobiet oraz kreują wzorce zachowań, w których kobieta jest jedynie obiektem seksualnym.

2. Wbrew twierdzeniom konsumenta, Reklama nie jest sprzeczna z prawem ani dobrymi obyczajami i

nie narusza art. 2 i art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy.

3. Reklama faktycznie wykorzystuje stereotypy, ale to są stereotypy dotyczące mężczyzn (ich pasji,

zamiłowań, marzeń, ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu), co wynika ze strategii

marketingowej marki Warka. Żartobliwa konwencja Reklamy nie pozostawia przy tym wątpliwości, że

pokazane w Reklamie sytuacje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a są jedynie wyobrażeniem jak

mógłby wyglądać idealny, męski świat gdyby istniał.

4. Przedstawione w Reklamie „policjantki" są oczywiście atrakcyjnymi kobietami, ale wbrew

twierdzeniom konsumenta nie są ubrane jak aktorki porno. Nie sposób również uznać aby oferowały

one bohaterom co innego niż wynika z treści Reklamy tzn. podwiezienie do baru na piwo.

5. Zgodnie z definicją „dyskryminacji" zawartą w Słowniku Języka Polskiego przez dyskryminację

rozumie się: „ograniczanie przywilejów, praw, a nawet prześladowanie części społeczności, zwykle na

Strona | 49

tle rasowym, o etnicznym, religijnym lub kulturowym". W świetle powyższej definicji oraz

przedstawionych w niniejszej odpowiedzi na Skargę wyjaśnień nie sposób uznać, aby Reklama zawierała

treści dyskryminujące, tj. ograniczające przywileje, prawa czy prześladujące kobiety, a co za tym idzie

aby Reklama naruszała art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy." – pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający biorąc pod uwagę, że reklama jest utrzymana w żartobliwej konwencji fikcji, nie

dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm Kodeksu zarzucanych przez Skarżącego.

W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama nie zawiera treści sprzecznych z dobrymi

obyczajami ani treści dyskryminujących kobiety wykonujące zawód policjantek.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit b) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół

Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje

prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia

uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane

zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.

3. Uchwała Nr ZO 10/17 z dnia 1 lutego 2017 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn. Akt:

K/102/16

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada

Reklamy, w składzie:

1) Wojciech Piwocki – przewodniczący,

2) Joanna Łodygowska – członek,

3) Jarosław Sobolewski – członek,

na posiedzeniu w dniu 1 lutego 2017 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/102/16 złożonej,

na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach

sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie internetowej firmy ADIDAS POLAND Sp. z o.o. z

siedzibą w Warszawie (dalej: Skarżony)

postanawia oddalić skargę.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/102/16. Przedmiotem skargi była reklama

internetowa obuwia marki Reebok.

Skarżący w prawidłowo złożonej skardze podniósł, iż: „opis reklamy: Reklama promująca aktywny tryb

życia. Przedstawia biegnących ludzi. Link: http://fitness.reebok.pl/be-more-human/#/page/2591

Treść skargi: Moim zdaniem reklama dyskryminuje mężczyzn, gdyż ukazuje jako zwycięzców same

kobiety, a mężczyzn jedynie jako przegranych. Oglądając ją czuję się słabszy aniżeli płeć przeciwna." –

pisownia oryginalna

Strona | 50

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent. Arbiter-referent wniósł o uznanie

reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy) oraz zarzucił, że

reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami

uczciwej konkurencji.

Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego

„reklamy nie mogą zawierać elementów, które zawierają treści dyskryminujące, w szczególności ze

względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość.".

Skarżony nie uczestniczył w posiedzeniu. Skarżony nie złożył pisemnej odpowiedzi na skargę.

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający nie dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm Kodeksu Etyki

Reklamy zarzucanych przez Skarżącego.

W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama nie narusza dobrych obyczajów i nie zawiera

treści dyskryminujących mężczyzn.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit b) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół

Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje prawo do

odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania

mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół

Orzekający uchwały.

4. Uchwała Nr ZO 01/17 z dnia 17 stycznia 2017 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn.

Akt: K/90/16

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada

Reklamy, w składzie:

1) Paweł Wiśniewski – przewodniczący,

2) Zofia Sanejko – członek,

3) Andrzej Garapich - członek,

na posiedzeniu w dniu 17 stycznia 2017 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/90/16

złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w

aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie w formie gazetki promocyjnej firmy LEDI Sp. z

o.o. z siedzibą w Nowej Wsi Wrocławskiej (dalej: Skarżony)

postanawia uznać, że reklama narusza normy art. 8 i art. 10 ust. 1 b) Kodeksu Etyki Reklamy.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/90/16.

Przedmiotem skargi była reklama w formie gazetki promocyjnej sieci sprzedaży Eko.

Strona | 51

Skarżący w prawidłowo złożonej skardze podniósł, iż: „Treść skargi: W dniu dzisiejszym zakupiłem w

sklepie EKO w Środzie Śląskiej (strona internetowa eko.pl) dwa lody Magnum za co zostałem

podliczony na kwotę 3,00 zł oraz 4,49 zł. Kiedy zwróciłem Pani sprzedawczyni uwagę, że powinienem

zapłacić wg promocji 6,00 zł za dwa lody to odpowiedziała, że w promocji są tylko lody czarne i białe,

mimo, że na klapie od lodówki, na stronie www oraz w gazetkach napisane było wyraźnie - różne

rodzaje lodów Magnum o wadze 80-120g. Oba zakupione przeze mnie lody ważyły 100 oraz 120g. 1,49

zł to nie jest duża kwota, ale nie wiem ilu klientów w tym czasie zostało w taki sposób oszukanych.

Promocja trwała od 04.08.2016 do 10.08.2016 roku. Ja zostałem oszukany w dniu ostatnim promocji,

natomiast w ciągu tygodnia ilość oszukanych osób mogła być bardzo duża. W załączeniu fotografia

lodów oraz paragonu. Na stronie eko.pl jest również informacja o promocji w gazetce nr 30. Proszę o

interwencję w tej sprawie. w tej chwili posiadam zrzut ekranu ze strony eko.pl wykonany 10.08.2016r.

(w załączniku) (...) Na mojego maila do firmy właściciela marki Eko w dniu 10.08.2016 roku na jedyny

dostępny na ich stronie adres email nie otrzymałem odpowiedzi.". - pisownia oryginalna

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent. Arbiter-referent wniósł o uznanie

reklamy za sprzeczną z art. 8, w myśl którego reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też

wykorzystywać jego braku doświadczenia lub wiedzy. Wniósł także o uznanie reklamy za sprzeczną z

art. 10 ust. 1 b) Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą wprowadzać w błąd jej

odbiorców, w szczególności w odniesieniu do: (...)

b) wartości produktu i jego rzeczywistej ceny oraz warunków płatności, w szczególności takich jak

sprzedaż ratalna, leasing, sprzedaż na kredyt, sprzedaż okazyjna;". Skarżony nie uczestniczył w

posiedzeniu. Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę o następującej treści:

„W imieniu spółki LEDI sp. z o.o. z/s w Nowej Wsi Wrocławskiej (dalej jako: Skarżony), stosownie do

Państwa pisma z dnia 05.12.2016 r. dotyczącego skargi konsumenckiej na reklamę lodów Magnum,

objętych ofertą promocyjną nr 30, obowiązującą w prowadzonych przez Skarżonego sklepach w okresie

od 04.08.2016 r. do 10.08.2016 r., oświadczam, że zdaniem Skarżonego przedmiotowa skarga nie

zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew zarzutom postawionym przez arbitra - referenta, stanowiącym podstawę do uznania

wymienionej wyżej oferty reklamowej za sprzeczną z art. 8 i 10 Kodeksu Etyki Reklamy, reklama

będąca przedmiotem skargi nie nadużywa zaufania odbiorcy, nie wykorzystuje jego braku

doświadczenia lub wiedzy, ani nie wprowadza w błąd co do wartości produktu, jego oczywistej ceny

oraz warunków płatności.

Skarga dotyczy jednostkowego zdarzenia, mającego miejsce w ostatnim dniu promocji i jest

najprawdopodobniej wynikiem błędu w systemie kasowym w sklepie, w którym Skarżący dokonywał

zakupów. Do chwili obecnej skarżony nie otrzymał bowiem żadnych innych informacji odnośnie

nieprawidłowości w zakresie naliczania należności za produkty objęte przedmiotową promocją.

Wobec powyższego, wnoszę o oddalenie skargi jako całkowicie bezzasadnej." - pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm art. 8 i art. 10 ust. 1 b)

Kodeksu Etyki Reklamy zarzucanych przez Skarżącego.

Strona | 52

Zdaniem Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama nie była prowadzona z należytą starannością i

mogła nadużywać zaufania odbiorców.

Zdaniem Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama wprowadzała odbiorców w błąd co do ceny

reklamowanego produktu przedstawiając jego cechy w sposób nieodpowiedni, czego nie można

usprawiedliwiać błędem w systemie kasowym w sklepie.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit c) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół

Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje prawo do

odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania

mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół

Orzekający uchwały.

Źródło: https://www.radareklamy.pl/uchwaly-ker