chopinowski - s3.eu-central-1.amazonaws.com

8
XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina The 18th International Fryderyk Chopin Piano Competition → chopin2020.pl Kurier Chopinowski Chopin Courier – 1 2 x 2021 ISSN 2719-6186 Warszawa / Warsaw Egzemplarz bezpłatny / Free Copy

Upload: others

Post on 18-Dec-2021

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina The 18th International Fryderyk Chopin Piano Competition→ chopin2020.pl

Kurier

Ch

opin

owsk

i

Chopin Courier

Nº– 12 x 2021

ISSN 2719-6186 

Warszaw

a / Warsaw

 E

gzemplarz bezpłatny / Free Copy

Ku

rier

Ch

opin

owsk

i C

hop

in C

ouri

er

WydaWca / Publisher Narodowy Instytut Fryderyka Chopinaredaktor NaczelNa / editor-iN-chiefEwa Bogularedaktor ProWadzący / commissioNiNg editorKrzysztof Komarnickiredakcja / editorial staffGavin Dixon, Łucja Siedlik, Sylwia ZabieglińskaProjekt graficzNy / layoutMateusz KowalskitłumaczeNia / traNslatioNsJohn Comber, Antoni Szymański, Piotr Szymczakkorekta / ProofreadiNgMaria Aleksandrow, Gavin Dixonzdjęcia Na okładce / cover PhotograPhsChristoph Köstlin / Deutsche Grammophon,Wojciech Grzędziński, Marek Bebłot, Juho Sim, Hirotoshi Satodruk / PriNtEnaf

Szanowni Państwo,Ladies and Gentlemen,

Pio

tr G

liń

ski

 A

lber

t Za

wad

a/P

AP

z ogromną przyjemnością witam Państwa na inaugu­racji XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycz­nego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. To właśnie Warszawa była miejscem, z którym patron dzisiejszego wydarzenia związany był przez więcej niż połowę życia. Fryderyk Chopin opuścił naszą stolicę 2 listopada 1830 roku i – mimo tęsknoty i marzeń o wizycie w domu – ni­gdy już do niej nie powrócił. A miał tylko zaprezentować swój talent Europie, zagrać dla Wrocławia, Wiednia, Drez­na, pokazać się wydawcom, może kształcić dalej w Pary­żu… Tymczasem właśnie tam na stałe pozostał, uparcie nie godząc się jednak z myślą o pożegnaniu z krajem.

To w Polsce Fryderyk Chopin przeżył dwadzieścia swych najpiękniejszych lat i to tu zdążył wyrosnąć na muzycznego wieszcza. Nic więc dziwnego, że jego sztu­ka stała się inspiracją dla kolejnych pokoleń Polaków, ale i na świecie szybko obrosła legendą. I choć dziś dorobek Chopina czczą melomani na całym globie, pamiętamy, że to właśnie z Warszawą związany był w momencie kształ­towania swego charakteru i muzycznego gustu.

W dniu rozpoczęcia tak wyjątkowego i podniosłego wydarzenia, jakim jest XVIII Międzynarodowy Kon­kurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina, oczy wszyst­kich miłośników tego wspaniałego kompozytora i piani­sty zwrócone są właśnie w stronę Filharmonii Narodowej w Warszawie. A emocje towarzyszące tegorocznej edycji konkursu będą tym silniejsze, że czekamy na nie wyjątko­wo długo. Wstrzymaliśmy oddech na rok – rok nie pokojów i obaw o stan kultury. Mimo wciąż obecnej groźby pande­micznych ograniczeń, liczę, że najbliższe tygodnie pozwo­lą nam wspólnie cieszyć się i obcować ze sztuką Frydery­ka Chopina w mistrzowskich interpretacjach najlepszych z najmłodszych pianistów.

U progu tego muzycznego święta pragnę więc życzyć Państwu wielu wzruszeń artystycznych i konkursowych emocji, byśmy przy muzyce naszego wybitnego Roda­ka zapomnieli na chwilę o codzienności. Niech kolejny Międzynarodowy Konkurs Chopinowski przyniesie nam wiele radości, a Warszawa stanie się muzycznym centrum i stolicą świata.

Prof. Piotr GlińskiWiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu

it gives me great pleasure to welcome you to the inaugu-ration of the 18th International Fryderyk Chopin Piano Competition in Warsaw. Our patron was associated with the city of Warsaw for more than half his life. Fryderyk Chopin left the capital on 2 November 1830 and – de-spite yearning and dreaming of visiting home – never returned. All he had wanted was to show his talent to Europe, to play for Wrocław, Vienna, Dresden, to intro-duce himself to publishers, perhaps to continue train-ing in Paris… Ultimately, however, he remained there for good, albeit firmly refusing to reconcile himself to the idea of bidding farewell to his homeland.

It was in Poland that Fryderyk Chopin spent twenty of his most beautiful years, and it was here that he grew into a musical bard. It is hardly surprising that his art inspired generations of Poles, but it soon attracted dev-otees around the world as well. Yet although Chopin’s oeuvre is worshipped today by music lovers everywhere, let us remember that it was in Warsaw that he lived and that his character and musical tastes developed.

On the day we commence the grand, exceptional event that is the 18th Chopin Competition, the eyes of all admirers of this wonderful composer and pia-nist are turned towards the Warsaw Philharmonic. The emotions accompanying this year’s Competition will be all the stronger in that we have been waiting even longer than usual. We have been holding our breath for an extra year – a year filled with fear and anxiety over the state of our culture. Although pandemic-relat-ed restrictions continue to loom large, I trust that the coming weeks will allow us to relish together the art of Chopin in masterful interpretations by the world’s finest young pianists.

So as we embark on this musical celebration, I wish you all the emotions of musical artistry and the thrills of intense competition, that we might forget about every-day life for a while to the music of our distinguished compatriot. May the International Chopin Competi-tion bring us plenty of joy, and may Warsaw become the musical capital of the world.

Prof. Piotr GlińskiVice President of the Council of Ministers, Minister of Culture, National Heritage and Sport

3N

º 1 2 x

2021

Szanowni Państwo,Ladies and Gentlemen,

Art

ur

Szk

len

er 

Woj

ciec

h G

rzę

dzi

ńsk

i

już niemal sto lat mija od pierwszego Międzynarodowego Konkursu Chopi­nowskiego, zainicjowanego przez profesora Jerzego Żurawlewa w połowie lat dwudziestych ubiegłego wieku, a ostatecznie zrealizowanego w roku 1927. To wysoce eksperymentalne wydarzenie od samego początku miało określone poważne cele: z jednej strony zainteresowania pozytywistycznie nastrojonej młodzieży międzywojnia twórczością Chopina, a z drugiej – ukazania owej muzyki w możliwie wiernej postaci, co w tamtych czasach wielkich artystycz­nych indywidualności było założeniem tyleż oryginalnym, co niełatwym.

Nadzieje pokładane w nowym przedsięwzięciu przerosły najśmielsze oczekiwania jego twórców. Już od pierwszych edycji konkurs stał się jed­nym z najważniejszych wydarzeń muzycznych świata, i zarazem istną kuź­nią wielkich artystycznych osobowości oraz błyskotliwych międzynarodo­wych karier. Zapewne nikt z inicjatorów nie przypuszczał, że kiedyś muzyka Fryderyka Chopina będzie skupiać uwagę milionów słuchaczy z całego świa­ta, na żywo śledzących i komentujących konkursowe wykonania.

Dzisiejszy koncert w sposób symboliczny łączy przeszłość z teraźniej­szością, syntetyzując w artystycznej współpracy kilkadziesiąt lat historii konkursu. W oryginalnym założeniu wśród artystów na scenie miała wy­stąpić obchodząca w tym roku 80. rocznicę urodzin Martha Argerich, istna legenda fortepianu, zwyciężczyni konkursu w roku 1965. Niestety, z powo­du ciężkiej choroby bliskiego przyjaciela – jurora konkursu i artysty dobrze znanego warszawskiej publiczności dzięki festiwalom „Chopin i jego Euro­pa” – Nelsona Freirego, Martha Argerich będzie nieobecna, zdecydowała się bowiem zostać przy nim. W koncercie wezmą zatem udział triumfatorzy z roku 1980 (Dang Thai Son), 1990 (Kevin Kenner), 1995 (Philippe Giusia­no), 2010 (Yulianna Avdeeva) oraz zwycięzca ostatniej edycji – Seong­Jin Cho. W zastępstwie w jury konkursu zasiądzie zdobywca drugiej nagrody w 1965 roku, Arthur Moreira Lima.

Tegoroczna edycja konkursu, choć stoimy dopiero u jej progu, już przeszła do historii: przyciągnęła największą – rekordową – liczbę pianistów z całego świata, eliminacje obejrzano na żywo ponad 4 mln razy, a także – co bodaj najbardziej oczywiste – z powodu pandemii przesłuchania konkursowe są spóźnione o rok. Nam, organizatorom, którzy wiosną 2020 roku byliśmy zmu­szeni podjąć niezwykle trudną decyzję o przesunięciu terminu wydarzenia, minione miesiące dłużyły się podwójnie. Dziś cieszymy się, że mimo widma ograniczeń pandemicznych, możemy zainaugurować to wielkie święto muzyki.

Życząc wszystkim Państwu niezapomnianych wrażeń artystycznych, ni­niejszym uważam XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fry­deryka Chopina za otwarty.

Dr Artur SzklenerDyrektor XVIII Konkursu Chopinowskiego

almost a hundred years have passed since the first International Fryderyk Chopin Piano Competition, initiated by Professor Jerzy Żurawlew in the mid-1920s and ultimately held in 1927. From its very inception, this high-ly experimental event harboured lofty ambitions: on one hand, to arouse interest in Chopin’s music among the positivistically-minded youth of the inter-war years; on the other, to show that music in the most faithful way possible, which in an age of great artistic individualities was a premise as problematic as it was original.

The success of the new undertaking surpassed the wildest dreams of its creators. The Competition soon became one of the most important musi-cal events in the world, a true forge of pianistic personalities and dazzling international careers. The early organisers could not have supposed that Chopin’s music would one day bring together millions of listeners all over the world, following and commenting on the competition performances as they occurred.

Today’s concert represents a symbolic link between past and present, synthesising several decades of the competition’s history in a collabora-tion between five fabulous pianists. They were originally to have included Martha Argerich, a true legend of the piano, winner of the Competition in 1965, who is celebrating her eightieth birthday this year. Unfortunate-ly, due to the serious illness of her close friend Nelson Freire, a fellow Competition juror and an artist well known among Warsaw music lov-ers through the festival ‘Chopin and his Europe’, Martha Argerich de-cided to stay by his side. This evening’s lineup will comprise the winners of the competition in 1980 (Dang Thai Son), 1990 (Kevin Kenner), 1995 (Philippe Giusiano), 2010 (Yulianna Avdeeva) and 2015 (Seong-Jin Cho). The replacement juror of the competition will be the runner-up from 1965, Arthur Moreira Lima.

This year’s Competition, although not even properly underway, has already gone down in history: it has attracted the biggest ever number of applicants from around the world, the preliminary round had a record number of four million live views, and the Competition – on account of the pandemic – has been delayed by a year. For us, the organisers, who were faced with the incredibly difficult decision to postpone the event, the past months have really dragged on. Today it is with a mixture of joy and relief that, despite the spectre of COVID-related restrictions, we are able to inaugurate this great musical celebration.

Wishing you all unforgettable musical impressions, I declare the 18th International Fryderyk Chopin Piano Competition open.

Dr Artur SzklenerDirector of the 18th Chopin Competition

4K

uri

er C

hop

inow

ski

Ch

opin

Cou

rier

Inau

gura

cja

/ In

augu

rati

on

Stanisław Leszczyński

Koncert inauguracyjnyThe inaugural concert

The eminent musicologist’s apt observation relates directly to the programme of this evening’s concert. Here the mixture is served at

a particularly momentous time – of inauguration. Hence it should consti-tute both a symbol and a metaphor prefiguring a great feast of music; it should be special, exceptional, surprising, refined – dressed up to the nines!

Musical imagination is a unique human gift: the source of a wealth of musical messages created in Polish, European, and global culture. A vari-ety of messages, a multiplicity of musical styles and idioms expressing the gamut of emotions, pervades both compositional output and also – to an equal degree – its interpretation. It is remarkable to observe this special synthesis, thanks to which we experience beauty differently every time. In terms of the music itself, our mixture comprises works by Bach, Beethoven and Schumann; in terms of interpretation, it is marked by winners of the Chopin Competition (five of them in one concert!), the world-renowned chamber musicians of the Belcea and Simply Quartets, and the War-saw Philharmonic Orchestra under its new principal conductor, Andrzej Boreyko. So let us enjoy the moment.

The inaugural concerts of the Chopin Competition boast a fine tra-dition. Some of them have been captured through the art of phonogra-phy – that marvellous invention without which it would be hard to im-agine our modern world. One legendary concert occurred in 1980, when Martha Argerich, sorely missed this evening, hypnotised us with Tchai-kovsky’s Concerto.

On 2 October 2021 the Warsaw Philharmonic will host won derful art-ists, discovered by the world through the Chopin Competi tion: Yulianna Avdeeva, Dang Thai Son, Seong-Jin Cho, Kevin Kenner and Philippe Giu-siano. And the fact that they will be making music together this evening – alongside the two quartets, the double bassist Krzysztof Firlus and the Warsaw Philharmonic Orchestra led by Andrzej Boreyko – makes it an exceptional occasion.

So may this evening be a metaphor of the whole Competition, in which music will restore us to normality. After all, it is primarily about the music. Rivalry as well, of course, albeit highly specific, like all rivalry in the arts, as it is played out in the realm of what can seldom be measured. Yet the sense and the essence of why we came here today lies precisely in our shared love of music. Its creation, performance and experiencing… We await the victor, but above all we crave sensations, emotions – we want, for these three weeks, to immerse ourselves in Chopin’s world and give ourselves up to the joy of communing with the beauty that he left us.

For me, each and every Chopin Competition, from the first one I listened to as a child, through those that I followed growing up, to those in which I have been involved in a professional capacity, has been like a dream come true. It has drawn me into its world, beyond comparison with anything that might be happening outside. It has given me impressions, the like of which few artistic events could provide. And so it has remained to this day.

To niezwykle trafne spostrzeżenie wybitnego muzykologa odnosi się wprost do programu naszego dzisiejszego koncertu. Tym razem mik­

stura podawana jest w szczególnie doniosłej dla nas chwili – Inauguracji. Powinna zatem być i symbolem, i metaforą zapowiadającą wielkie święto muzyki, powinna być specjalna, wyjątkowa, zaskakująca, wykwintna, po­winna więc przyodziać się w odświętny strój.

Wyobraźnia muzyczna to niezwykły dar dany człowiekowi: źródło bo­gactwa przekazu dźwiękiem realizowanego w naszej, europejskiej i świato­wej kulturze. Różnorodność tego przekazu, wielość stylów i języków muzycz­nych, wyrażających pełną gamę emocji, przenika w twórczość kompozytorską, ale w równym stopniu jej interpretację. Niezwykłym doświadczeniem jest ob­serwowanie procesu tej szczególnej syntezy, dzięki której obcujemy z pięknem za każdym razem inaczej. Po stronie twórczości naszą miksturę wyznacza zatem muzyka Bacha, Beethovena i Schumanna, po stronie interpretacji – zwycięzcy Konkursów Chopinowskich (jest ich tego wieczoru aż pięcioro) i wiodący w świecie kameralistyki muzycy dwóch kwartetów: Belcea i Sim­ply Quartet oraz Orkiestra Filharmonii Narodowej pod kierunkiem swego szefa, Andrzeja Boreyki. A więc cieszmy się chwilą.

Koncerty inauguracyjne Konkursu Chopinowskiego mają piękną tra­dycję. Niektóre z nich na zawsze utrwaliła fonografia, ta wspaniała dama, bez której trudno już nam sobie wyobrazić świat. Do legendy przeszedł rok 1980, kiedy to dziś Wielka Nieobecna Martha Argerich zahipnotyzowała nas Koncertem Czajkowskiego.

2 października 2021 usłyszymy w Filharmonii Narodowej wspaniałych ar­tystów, odkrytych dla świata przez Konkurs Chopinowski: Yuliannę Avdeevą, Dang Thai Sona, Seong­Jin Cho, Kevina Kennera i Philippe’a Giusiano. I właś nie fakt, że – wspólnie z dwoma kwartetami, kontrabasistą Krzysz­tofem Firlusem oraz Orkiestrą Filharmonii pod batutą Andrzeja Boreyki – będą oni tego wieczoru wspólnie muzykować, czyni go tak wyjątkowym.

Niech więc ten wieczór będzie metaforą całego Konkursu, w którym mu­zyka przywróci nam normalność. Bo przecież chodzi tu przede wszystkim o muzykę. Współzawodnictwo tak, oczywiście – choć jak każde w przestrzeni sztuki bardzo specyficzne, bo rozgrywające się w sferze tego, co najczęściej niemierzalne – jednak sens i istota tego, dla czego się tu spotykamy, tkwi właśnie we wspólnym zamiłowaniu do muzyki. Do jej kreowania, słuchania, przeżywania… Czekamy na zwycięzcę, ale przede wszystkim chcemy doświad­czać, wzruszać się, emocjonować – chcemy na te trzy tygodnie zanurzyć się w Chopinowskim świecie i oddać bez reszty radości obcowania z pięknem, które nam pozostawił.

Dla mnie każdy Konkurs Chopinowski, od pierwszej edycji, której słu­chałem, jeszcze będąc dzieckiem, poprzez te, które śledziłem, dorastając, i te, w które byłem zaangażowany już w życiu zawodowym, był jak spełnienie marzeń. Wciągał do swojego świata, bezkonkurencyjny wobec wszystkiego, co mogło się dziać równolegle, dostarczał wrażeń jak mało które inne wyda­rzenie artystyczne. I tak jest do dziś.

Repertuary koncertów są osobliwą sztuką, właśnie sztuką, a nie nauką. To sztuka sporządzania mikstur o nieznanym smaku ze znanych składników.

Concert programming is a singular art – an art, mind you, not a science. It is the art of using familiar ingredients to create mixtures of unfamiliar taste.

Michał Bristiger

5N

º 1 2 x

2021

Konkurs zmienił moje życieThe Competition changed my life

Seong-Jin Cho, zwycięzca xVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, w rozmowie z Ewą Bogulą

Seong-Jin Cho, winner of 17th International Fryderyk Chopin Piano Competition in conversation with Ewa Bogula

Ewa Bogula: Chciałabym zacząć naszą rozmowę od począt-ków Pana kariery pianistycznej i zapytać, jak to się stało, że został Pan pianistą?Seong­Jin Cho: Naukę gry na fortepianie rozpocząłem w wie­ku sześciu lat i na początku było to dla mnie tylko hobby. To mama zasugerowała mi, abym podjął naukę. W Korei stało się to bardzo modne i w zasadzie rozpoczęcie przygody z jakimś instrumentem było rzeczą naturalną. Zacząłem więc od forte­pianu i bardzo szybko to polubiłem. Od razu chciałem zostać pianistą, mimo że nie wiedziałem, co to oznacza i jakie trud­ności wiążą się z tym zawodem. Swoją pierwszą nauczycielkę fortepianu poznałem w wieku dziewięciu lat. Mój recitalowy debiut miał miejsce w 2005 roku, kiedy miałem jedenaście lat. Naukę w szkole muzycznej rozpocząłem w wieku trzynastu lat i to w niej poznałem moją drugą nauczycielkę fortepianu Soo­­Jung Shin. Do dziś jest ona jedną z najważniejszych postaci w moim życiu, ponieważ nauczyła mnie tylu rzeczy i zapozna­ła z tak wieloma osobami… Kiedy jestem w Korei, zawsze się widzimy, zawsze przychodzi na moje koncerty i spotykamy się przy kolacji lub w jakichś innych okolicznościach. Potem bardzo zależało mi, aby zamieszkać w Europie, więc na dalszą naukę wyjechałem do Paryża. Liczyłem na to, że nauczę się tam czegoś nowego – nie tylko o grze na fortepianie, ale także o kulturze europejskiej i o muzyce w ogóle. Nie myliłem się.

E.B.: Kiedy pojawiła się myśl o wzięciu udziału w Konkur-sie Chopinowskim? S.J.C.: Konkurs Chopinowski należy do najlepszych konkursów, jest dobrze znany i bardzo ważny w środowisku muzycznym, dla­tego też od dziecka marzyłem o wzięciu w nim udziału. W wieku jedenastu lat byłem wielkim miłośnikiem Rafała Blechacza. Już sam udział w konkursie był od tamtego czasu moim marzeniem.

E.B.: A czy wówczas wyobrażał Pan sobie, że mógłby ten konkurs wygrać?S.J.C.: Gdy miałem jedenaście lat, nie śmiałem myśleć, że wy­gram. Sam udział był dla mnie, jako dziecka, bardzo imponujący, ale gdy miałem już dwadzieścia jeden lat, zapragnąłem stanąć do walki w konkursie.

E.B.: Czy pamięta Pan swoje pierwsze wrażenia z estrady w Filharmo-nii Narodowej w Warszawie? Co Pan wtedy czuł?S.J.C.: W 2010 roku byłem w Warszawie, występowałem z recitalem w Żela­zowej Woli, miejscu urodzenia Chopina. Następnie zostałem jeszcze w War­szawie i miałem okazję być na koncercie w Filharmonii Narodowej. Był to koncert Nikolaia Lugansky'ego i Rosyjskiej Orkiestry Narodowej pod dyrek­cją Mikhaila Pletneva. Sala wydała mi się bardzo bliska, ponieważ odkąd pamiętam, oglądałem ją na nagraniach wideo z konkursów chopinowskich. Spodziewałem się, że będzie większa, natomiast akustyka okazała się lepsza, niż zakładałem, w efekcie czego koncert naprawdę mi się podobał. Podczas Konkursu Chopinowskiego byłem jednak bardzo zdenerwowany. Powiedział­bym więc, że uwielbiam Filharmonię Narodową, ale jednocześnie jej niena­widzę, przypomina mi ona bardzo trudny czas w Warszawie.

E.B.: Po sześciu latach wraca Pan na Konkurs Chopinowski, ale w zu-pełnie innej roli. Jakie są Pana odczucia związane z występem na kon-cercie inauguracyjnym?S.J.C.: To dla mnie surrealistyczne, ponieważ sześć lat temu również brałem udział w galowym koncercie otwierającym konkurs, ale jako słuchacz. Mar­tha Argerich grała wtedy Koncert Schumanna. Pamiętam to do dziś, a teraz to ja mam wystąpić podczas tego wieczoru… Czuję, jak czas biegnie, jak bar­dzo szybko ucieka, ale jednocześnie jestem niezmiernie wdzięczny. Konkurs zmienił moje życie pozytywnie. Pomógł mi dużo osiągnąć, a co szczególnie ważne – otworzył przede mną wiele możliwości. Dotyczyły one nie tylko mojej kariery pianistycznej, ale także wiązały się z poznaniem wielu ludzi, wspaniałych ludzi. Samo wykonywanie muzyki Chopina w Warszawie było dla mnie czymś naprawdę szczególnym. Możliwość wystąpienia na koncer­cie inaugurującym konkursu jest dla mnie czymś fantastycznym, brak mi słów, aby opisać, jak bardzo jestem nią zaszczycony.

E.B.: A jakie jest dzisiaj Pana podejście do muzyki Chopina? Czy zmie-niło się przez te sześć lat od Konkursu Chopinowskiego? S.J.C.: Myślę, że nie starałem się zmieniać swoich interpretacji, ale z wykonywa­niem muzyki jest jak z twarzą: nie zauważamy, że się starzejmy, jednak ludzie dookoła nas mówią: „O, zmieniłeś się”. Nie było moim zamiarem się zestarzeć, ale tak to już jest… Podobnie jest z interpretacjami. Nie zamierzałem ich zmieniać lub robić czegoś inaczej, ale myślę, że naturalnie uległy jakimś przemianom. Praw­dopodobnie jednak słuchacze będą w stanie znacznie lepiej ocenić to ode mnie.

E.B.: A jakie są Pańskie skojarzenia związane z Warszawą. Jak się Pan czuje, wracając do tego miasta? S.J.C.: Mam już kilkoro znajomych w Warszawie, zawsze bardzo chętnie do niej wracam, lubię to miasto. Jest pełne energii, ludzie są niezwykle życzli­wi, ale przede wszystkim to miasto Chopina. Z tego względu jest mi bardzo miło wracać do Warszawy.

E.B.: Gdyby mógł Pan coś poradzić lub czegoś życzyć tegorocznym uczestnikom Konkursu, co by im Pan powiedział?S.J.C.: Sam wciąż jestem młodym pianistą, mógłbym wręcz wystartować jesz­cze raz. Nie mam niestety żadnej dobrej rady. Pamiętam jednak, że Warszawa w październiku jest znacznie zimniejsza, niż się spodziewałem i początkowo byłem tym bardzo zaskoczony. Ze względu na taką pogodę dobrym pomy­słem może być zabranie ze sobą wielu ciepłych ubrań.

E.B.: To bardzo przydatna rada! Bardzo dziękuję Panu za rozmowę, ży-czę wspaniałego koncertu i inspirującego pobytu w Warszawie. Proszę zatem zapakować i tym razem ciepłe ubrania, ponieważ w Warszawie znów jest zimno! S.J.C.: Bardzo dziękuję!

Wyw

iad / Interview

6K

uri

er C

hop

inow

ski

Ch

opin

Cou

rier

Ewa Bogula: I would like to start at the very be-ginning of your pianistic adventure and ask you, how did it happen that you became a pianist?Seong-Jin Cho: I started playing the piano as a hobby when I was six years old. My mom in par-ticular encouraged me to play. It was very trendy in Korea when I was a child, so it was just really normal to learn to play an instrument. So I started playing and I really liked playing the piano. I want-ed to just become a pianist, even though I didn’t know what the word ‘pianist’ meant. I simply liked playing the piano, so I wanted to become a pia-nist. I met my first teacher when I was nine years old. My recital debut was in 2005, when I was eleven years old. I entered the art music school when I was thirteen years old and I met my sec-ond teacher there, Soo-Jung Shin. She’s one of the most important people in my life, because I learned so many things from her and she intro-duced me to so many people… When I go to Ko-rea I still see her, she always comes to my concerts and we always have dinner or something. I then felt that I had to go abroad. I particularly want-ed to go to Europe to live, so I went to Paris to study. I thought I could learn much in Paris; not only the piano, but also about European culture and music in general. I was right!

E.B.: How did you feel about taking part in the Chopin Competition? S.J.C.: The Chopin Competition is one of the best competitions, it is well-known and [already back then] it was an important competition around the world. I’ve dreamed about participating in the Chopin Competition since I was a child. I was a huge fan of Rafał Blechacz when I was elev-en years old. Just participating in the Competi-tion was my dream, from when I was, like, elev-en years old.

Seon

g-Ji

n C

ho

Woj

ciec

h G

rzęd

zińs

ki

E.B.: Were you dreaming about winning the Competition back then? S.J.C.: When I was eleven years old, I didn’t expect to win. Just participating in the Chopin Competi-tion looked very cool when I was a child, but when I was twenty-one years old I wanted to do some-thing at the Chopin Competition. But of course I didn’t expect to win.

E.B.: Do you remember your first impressions of the Warsaw Philharmonic stage? What did you feel?S.J.C.: In 2010 I was in Warsaw. I played a recital in Żelazowa Wola, where Chopin was born, and I stayed in Warsaw and had a chance to go to a concert in the Philharmonic Hall. It was a con-cert by Nikolai Lugansky and the Russian Nation-al Orchestra conducted by Mikhail Pletnev. The Philharmonic Hall looks very familiar to me, be-cause I’ve always watched Chopin Competition videos. It was a little bit smaller than I thought, and the acoustics were better than I expected, so I really liked the concert. But during the Chopin Competition I was really nervous and stressed. So I would say I love Warsaw Philharmonic Hall, but at the same time I hate this hall, because it reminds me of a very tough time in Warsaw.

E.B.: After six years you are coming back for the Chopin Competition but in different role. How do you feel about performing in the opening concert?S.J.C.: It’s surreal, because six years ago I attend-ed the opening gala concert. Martha Argerich played Schumann’s Concerto and I still remem-ber that. And now I’m playing the opening con-cert… I feel like time flies, time passes really fast and at the same time I’m very grateful. The Com-petition changed my life in a good way. It helped me to achieve many things and especially it has opened up many opportunities for me. Not only a career, but I was able to meet so many great people, new people. Also, performing Chopin in Warsaw was really something special. To partici-

pate in this opening gala concert is really surreal and I have no words. I’m honoured to be part of this gala concert.

E.B.: What is your attitude to Chopin’s music today? Has it changed in the six years since the Chopin Competition? S.J.C.: I think, I haven’t tried to change my in-terpretation, but with interpreting music it is like with a face: you don’t recognise that you’re getting older, but other people tell you, that ‘Oh, you’re changing’. I didn’t intend to get old, but it is what it is... It is the same with an interpretation. I didn’t intend to change it or do anything differently, but I think my interpretation has changed naturally and probably the audience will know better than me how it has changed.

E.B.: I would like to ask you now about your as-sociations with Warsaw. How do you feel about coming back to this city? S.J.C.: I already have a few friends in Warsaw, so I’m always happy to be back. I like Warsaw as a city. It’s very dynamic, people here are very friendly. Also, this is the city of Chopin, so I’m al-ways happy to be back in Warsaw.

E.B.: If you could advise or wish something for the young pianists who are participating in this Cho-pin Competition, what would you say to them?S.J.C.: I’m still a young pianist, I could participate again. I don’t have any such advice for my col-leagues, but Warsaw in October was colder than I expected and I was a little dismayed at the be-ginning. So it may be a good idea to take many warm clothes for such cold weather.

E.B.: This is a very useful advice! Thank you very much for the interview. I wish you a mag-nificent concert and an inspiring stay in War-saw. So bring warm clothes, because it’s cold again!S.J.C.: Thank you!Z

wyk

onyw

anie

m m

uzyk

i jes

t jak

z

twar

zą: n

ie z

auw

ażam

y, ż

e si

ę st

arze

jmy,

jedn

ak lu

dzie

doo

koła

nas

m

ówią

: „O

, zm

ieni

łeś s

ię” –

twie

rdzi

27

-letn

i pia

nist

a.

With

inte

rpre

ting

mus

ic it

is li

ke w

ith

a fa

ce: y

ou d

on’t

reco

gnis

e th

at y

ou’re

ge

ttin

g ol

der

but o

ther

peo

ple

tell

you

that

‘Oh,

you

’re c

hang

ing’

– sa

ys

27-y

ear-

old

pian

ist

Wyw

iad

/ In

terv

iew

7N

º 1 2 x

2021

Od redakcji / From

the editior

W trakcie Konkursu byłem bardzo zdenerwowany. Ogromna sala, wypełniona po brzegi publicznością, robiła wielkie wrażenie. Myślę, że wtedy miałem jeszcze umysł niewinnej, młodej osoby. Nie podchodziłem do Konkursu aż tak poważnie, jak podchodzę do występów dzisiaj. […] W 1995 r. przede wszystkim nie wierzyłem, że mógłbym wygrać. Po prostu po raz drugi próbowałem dać z siebie wszystko, co najlepsze. Nie miałem wielkich oczekiwań i nie byłem do końca przygotowany na konsekwencje. I was very nervous [during the Competition]. It was very

impressive to see this huge hall filled with people. I guess in

my mind I was still very naive. I didn’t take it as seriously

as I am taking it now. […] In 1995, I didn’t believe I could win

the Competition. It was only the second time that I tried to

give it my best. I did not have high expectaions and was not

fully prepared for the consequences.

Philippe Giusiano

Rok 2010 był wyjątkowy – dwustulecie urodzin Chopina. Atmosfera w Warszawie była niesamowita. Wszędzie stały ławeczki grające jego muzykę. Wszyscy byli zahipnotyzowani twórczością Chopina. To mi bardzo pomogło. Nie czułam, że jestem zmuszona wychodzić na scenę. Czułam raczej, że chcę się podzielić radością i miłością do jego muzyki z pełną salą w Filharmonii. To przypominało święto, w którym wszyscy muzycy mogli wspólnie cieszyć się z ludźmi, prezentując im twórczość tej znakomitej osobowości w tę rocznicę. To były niesamowite przeżycia, które są rzadkością w życiu. In 2010 we celebrated the two hundredth anniversary of Chopin’s birth,

which made it an exceptional year. The atmosphere in Warsaw was

incredible. There were Chopin benches playing his music everywhere,

it was quite mesmerising. Personally, I found it very helpful. Coming out

on the stage was never a chore — I was positively rearing to share my joy

and my love of Chopin’s music with the capacity audience at the Warsaw

Philharmonic. The atmosphere was festive, the musicians revelled in being

with people and presenting Chopin’s music at such a unique time. It was

definitely one of those incredible experiences that happen too rarely in life.

Yulianna Avdeeva

[Jako wykonawcy] jesteśmy sługami muzyki, ona przez nas przechodzi w unikalny sposób, próbujemy zrozumieć najważniejsze elementy i wyrazić je w możliwie najbardziej naturalny sposób, w dobrym smaku. W tym kontekście świadomość istnienia wszystkich wydań, źródeł, to wspaniała przygoda, ale to także ogromna odpowiedzialność, zwłaszcza w przypadku muzyki Chopina, ponieważ mamy liczne źródła. [As performers] we are servants of the music. It goes through us in our own

particular way. We try our best to understand the essential components

and to express them in the most natural stylistic, tasteful way. In this sense

being informed about of all the editions, all the sources – this is a wonderful

adventure. It means a lot of responsability, esepcially in the music of Chopin,

because we do have multiple sources.

Kevin Kenner

W tym czasie [1980 r.] byłem bardzo wrażliwy, wszystko dla mnie było bardzo nowe, nie miałem doświadczenia, byłem jeszcze niedojrzały. Był to zatem dla mnie bardzo trudny czas. […] Zwycięstwo w Konkursie Chopinowskim przyszło bardzo niespodziewanie, nawet się nie ucieszyłem, tak bardzo byłem przestraszony. At that time [1980] I was very sensitive. Everything was new for me. I had no

experience and no maturity. I had a really difficult time. […] The victory at the

Chopin Competition came so suddenly that I even remember, when I heard that

I got the First Prize, I was not happy, I was really scared.

Dang Thai Son

Na

pods

taw

ie m

ater

iałó

w N

arod

oweg

o In

styt

utu

Fryd

eryk

a Ch

opin

a Ba

sed

on m

ater

ials

supp

lied

by T

he F

ryde

ryk

Chop

in In

stitu

te

  W

ojci

ech

Gr

zęd

ziń

ski /

NIF

C

  B

ibli

otek

a N

arod

oweg

o In

styt

utu

Fryd

eryk

a Ch

opin

a

  B

ibli

otek

a N

arod

oweg

o In

styt

utu

Fryd

eryk

a Ch

opin

a

  B

ibli

otek

a N

arod

oweg

o In

styt

utu

Fryd

eryk

a Ch

opin

a