doktor anielski o aniołach -...

143
Doktor anielski o anio ł ach KS. TOMASZ ST Ę PIE Ń

Upload: vonga

Post on 28-Feb-2019

222 views

Category:

Documents


1 download

TRANSCRIPT

Page 1: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Doktor anielski o aniołach

K S . T O M A S Z S T Ę P I EŃ

Page 2: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 1

Czy rozsądne jest przekonanie, że aniołowie

istnieją?

Doktor anielski.Powszechną praktyką w epoce średniowiecza było nadawanie tytułów wielkim

teologom. W zasadzie każdy bardziej znany autor tego okresu był określany przez tytuł, który według następców i czytelników najlepiej wyrażał jego charakter, wkład w rozwój teologii, czy też pokazywał co najbardziej fascynowało podczas lektury jego dzieł. Wystarczy przytoczyć niektóre z tych tytułów. Św. Bernard z Clairvaux nazywany był Doktorem miodopłynnym (Doctor mellifluus), św. Albert Wielki – Doktorem uniwersalnym (Doctor universalis), Jan Duns Szkot – Doktorem wnikliwym (Doctor subtilis), św. Bonawentura- Doktorem serafickim (Doctor Seraphicus). Tytuły te wyrażały zawsze szacunek do myśli autora, ale także w pewien sposób ją charakteryzowały.

Dlatego na pewno nie przez przypadek św. Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym (Doctor communis), albo Doktorem anielskim (Doctor Angelicus). Zwracam na to uwagę, ponieważ sam tytuł Doktor anielski sugeruje, że tym co w pismach Akwinaty przede wszystkim fascynowało i budziło zachwyt czytelników, była jego nauka na temat niebieskich duchów. Mnie osobiście wciąż na nowo zachwyca i fascynuje zwłaszcza Traktat o aniołach zamieszczony w Sumie teologii. Niezwykła precyzja wypowiedzi św. Tomasza i wybitna znajomość filozofii i teologii pozwalały mu sięgać myślą tak głęboko, że do dziś nie znalazł się nikt, kto potrafiłby równie doskonale przedstawić kim są aniołowie. Jak to jednak często bywa w takich przypadkach owa niezwykła głębia i precyzja myśli powodują, że czytelnikowi nie znającemu

1

Page 3: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

filozofii i teologii Traktat o aniołach wydaje się suchy, może nawet kostyczny, ale także po prostu niezrozumiały. Dlatego właśnie chciałbym zaproponować próbę wspólnego wniknięcia w świat aniołów razem ze św. Tomaszem. Taka podróż intelektualna może okazać się niekiedy trudna, ale także, zwłaszcza dla wytrwałych, może być niezwykłą przygodą. Kolejne etapy tej podróży będą nam wyznaczać kolejne pytania, na które odpowiada Doktor anielski w Sumie teologii.

Żywa prawda teologii.Zanim jednak rozpoczniemy naszą podróż, chciałbym zwrócić uwagę na jeden

istotny szczegół. Filozofia i teologia mają to do siebie, że posługują się trudnymi słowami, a także rzadko używają porównań i przykładów, co sprawia wrażenie, jakby mówiły nam o nie istniejącym, przynajmniej bardzo odległym świecie. Niełatwo jest zaczepić myśl o jakiś obraz, czy porównanie, o coś, co bardzo konkretnie będzie przemawiało do wyobraźni. Jednak jeżeli w teologii i filozofii odkryje się jakąś prawdę, a następnie ją gruntownie przemyśli, to okazuje się, że jest to prawda żywa i sprawdzająca się w każdym przypadku. Dlatego jeżeli naprawdę zrozumiemy myśl Doktora anielskiego, okaże się, że nie tylko pozwala nam ona „coś wiedzieć” na temat aniołów. Pozwoli nam także lepiej przeżywać obecność aniołów w naszym życiu, modlić się o wstawiennictwo dobrych duchów i lepiej bronić się przed złymi duchami, które chcą nam szkodzić.

Aniołowie między bajkami.Zaczynamy więc od pierwszego pytania, które może jest nawet najważniejsze w

czasach, w których tak wiele osób nie wierząc w istnienie aniołów jednocześnie wystawia się na wpływ aniołów upadłych. Św. Tomasz po prostu pyta: Czy istnieją aniołowie? Ktoś mógłby się tutaj oburzyć, że nie należy zadawać takich pytań, bo dla człowieka wierzącego jest to oczywiste. W każdą niedzielę w Wyznaniu wiary podczas Mszy św. powtarzamy, że wierzymy w Boga Ojca Wszechmogącego, który jest stworzycielem rzeczy niewidzialnych, czyli aniołów. Ale to, co jest oczywiste i po wielokroć wyznawane nie zawsze jest prawdą naszego życia. Co więcej zdarza się, że wiara w istnienie aniołów jest uważana, za jakiś przesąd, nie tylko

2

Page 4: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

nieszkodliwy, ale raczej po prostu głupi. Człowiekowi uważającemu się za ateistę, który słyszy, że wierzę w istnienie aniołów, to, o czym mówię, kojarzy się z jarmarcznymi aniołami z gliny, albo ze świątecznymi ozdobami, które wiesza się na choince w Boże Narodzenie. Prawdę o istnieniu aniołów wkłada on między bajki i ludowe opowieści, w które wierzą tylko naiwni. Zatem pytanie o istnienie aniołów należy zaliczyć do takich, na które po prostu nie warto odpowiadać, bo to strata czasu i puste dociekania.

Wierzę bo to rozsądneW takim kontekście pierwsze pytanie św. Tomasza nabiera szczególnego sensu i

aktualności. Aby jeszcze lepiej pokazać jak ważne jest to, co proponuje nam w odpowiedzi Doktor anielski najpierw spróbujmy się zastanowić, czego nam nie proponuje. Otóż nie postępuje w sposób, który dziś mógłby być uznany, zwłaszcza przez człowieka wierzącego, za jak najbardziej właściwy. To znaczy, św. Tomasz nie mówi nam, że aniołowie istnieją, bo taki jest przekaz Pisma Świętego. Nie znaczy to wcale, że św. Tomasz nie szanuje Pisma Świętego i niezwykłych prawd o aniołach, które w nim można znaleźć. Chce on najpierw znaleźć dla prawdy o istnieniu aniołów jakieś oparcie w rozumie. A po co jest tu potrzebny rozum? Dlatego, że jeżeli da się odpowiedzieć na pytanie o istnienie aniołów nie mówiąc tylko, że jest to prawda wiary, ale podając jakieś argumenty, to okaże się twierdzenie „aniołowie istnieją” jest twierdzeniem rozsądnym. Oznacza to, że nasza wiara nie będzie czymś irracjonalnym, a ja, jeżeli wierzę, to zawsze mogę powiedzieć: „Wierzę w to, bo jest to rozsądne.” Nie jest to jakaś bajka czy przesąd, ale prawda, którą mogę wyjaśnić, przybliżyć, opowiedzieć. Nawet jeżeli mamy takie szczęście, że otaczają nas ludzie wierzący i nie musimy codziennie w pracy (czy nawet w domu) spotykać się z tymi, którzy wyśmiewają nasze przekonania, to „wiara rozsądna” jest potrzebna także nam samym. Jesteśmy przecież ludźmi myślącymi i dużo łatwiej jest wierzyć w coś dlatego, że jest to rozsądne. Wtedy właśnie nasza wiara jest bardziej pewna, mamy w wierze lepsze oparcie.

Istnienie Boga – doskonałego Stwórcy Cóż więc odpowie nam św. Tomasz na pytanie: Czy istnieją aniołowie? Nie

można zrozumieć w pełni odpowiedzi Akwinaty na to pytanie jeżeli nie

3

Page 5: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zobaczymy jego miejsca w całej Sumie teologicznej. Problem istnienia aniołów pojawia się dopiero po rozważeniu problemu istnienia Boga. Wcześniej Doktor anielski napisał swoje słynne 5 dowodów na istnienie Boga i wystarczająco dobrze uzasadnił, że (nawet jeżeli ktoś nie chce uznać dowodów) rozsądne jest twierdzenie o istnieniu Boga. A filozof rozumiejący dowody może powiedzieć, że nie tylko wierzy w istnienie Boga, ale nawet wie, że Bóg istnieje. Skoro tak jest, to możemy jeszcze dużo powiedzieć o Bogu, o tym, że jest doskonały, dobry, nieskończony, że jest Stwórcą świata itd. W pierwszej części Sumy, św. Tomasz wiele pisze o tych różnych określeniach, które dziś zazwyczaj nazywa się przymiotami Boga. Tak więc w zamyśle św. Tomasza czytelnik dociera do pytania o aniołów dopiero po tym jak przeczytał o Bogu, który jest doskonałym Stwórcą. Ponieważ nie jest to tematem naszych rozważań w tym miejscu, tak samo, jak to często robi Akwinata możemy powiedzieć, że prawda o Bogu jako doskonałym Stwórcy „wyżej została wykazana”, a więc przyjmujemy ją jako dającą się zaakceptować nawet przez słaby ludzki rozum.

Przed pytaniem o aniołów padło jednak jeszcze jedno bardzo ważne dla nas pytanie, którego nie możemy tu pominąć. A mianowicie pytanie: W jaki sposób Bóg stwarza? Czyni to w sposób trochę podobny do artysty, który chce stworzyć jakieś dzieło sztuki. W umyśle artysty musi powstać najpierw jakiś pomysł. Artysta nie przystępuje do pracy zupełnie nie mając pojęcia, co ma zamiar zrobić. Wydaje mi się nawet, że wielcy artyści są wielcy między innymi dlatego, że w ich głowie ciągle „gotują się” jakieś pomysły. Mają ich tyle, że nie starcza im nawet czasu na ich wykonanie. Jednak kiedy nadarza się stosowna chwila, a może częściej, kiedy mają potrzebne środki finansowe, mogą jeden ze swoich pomysłów zrealizować. W ten sposób powstaje dzieło sztuki i zawsze jest ono na miarę wielkości człowieka, który je tworzy. Wiemy dobrze, że czasem pewne rzeczy się nie udają, jedne prace są uważane za lepsze, inne za gorsze, co zawsze łączy się z licznymi ograniczeniami samego twórcy. Kiedy wrócimy teraz do Boga tworzącego świat, to łatwo nam jest pojąć, że jest on Stwórcą, który w tworzeniu nie ma żadnych ograniczeń. Wystarczy, że Bóg zechce, aby stał się rzeczywistością Jego doskonały i odwieczny zamysł, jaki miał odnośnie do nieistniejącego jeszcze świata i od razu

4

Page 6: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

powstanie cały wszechświat. Jakie będzie to dzieło doskonałego Stwórcy? Będzie na Jego miarę, a więc będzie w takim stopniu doskonałe, jak to tylko możliwe.

Doskonałe naśladowanie Boga. Zatem wiemy już, że Doskonały Stwórca stwarza świat na miarę swojej

doskonałości. Ponieważ pisząc ten tekst siedzę przed komputerem przychodzi mi do głowy porównanie do projektanta komputerów. Jeżeli chce on zaprojektować dobry komputer, to musi wiedzieć, czym się różni komputer dobry, od przeciętnego, czy złego. Nie wchodząc w meandry współczesnej techniki jako filozof i teolog mogę podpowiedzieć wszystkim projektantom komputerów, że komputer dobry, to taki, w którym jest jak najwięcej dobrych części. Części dobre, to części trwałe, nie psujące się i dobrze wykonujące swoje funkcje. Sytuacja ta znowu przypomina Boga stwarzającego świat. Jeżeli jest on Doskonałym Stwórcą, to w stworzonym przez Niego wszechświecie muszą istnieć nie tylko takie stworzenia, które są łatwo giną, ale także takie, które są wieczne i niezniszczalne, na podobieństwo ich Wiecznego Stwórcy. Skoro Bóg jest Doskonałym Życiem, to także muszą one być żywe i ich życia nic nie powinno niszczyć. Jakie to stworzenia? Św. Tomasz odpowiada bez wahania, że są to wszystkie rzeczy obdarzone rozumem. Dodaje zaraz, że nie wystarczy tu wymienić tylko ludzi, ponieważ człowiek, choć jego dusza jest nieśmiertelna, jednak umiera w ciele. Zatem w swoim istnieniu nie naśladuje Boga w sposób doskonały. Myślę, że teraz już widzimy dokąd prowadzi nas Akwinata. Takie wieczne stworzenia naśladujące Boga w jego wiecznym życiu, wszechwiedzy i doskonałości to właśnie stworzenia rozumne, które są niewidzialne, czyli właśnie aniołowie. Zatem innymi słowy św. Tomasz mówi nam, że wszechświat stworzony przez doskonałego Boga nie byłby doskonały, jeżeli zabrakłoby w nim aniołów. Żeby jeszcze lepiej to pokazać, posługując się trochę innymi tekstami św. Tomasza (myślę tu przede wszystkim o Sumie przeciwko poganom), jeżeli we wszechświecie brakowałoby aniołów znajdowałaby się w nim jakaś wielka i całkowicie niezrozumiała dziura. Brakowałoby czegoś, co jest koniecznie potrzebne, aby zgodnie z rozumem widzieć świat.

5

Page 7: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Czy zatem nie wydaje się rozsądne przyznać, że istnieją aniołowie? Na marginesie chciałbym jeszcze dopowiedzieć, że nie da się udowodnić tego, iż aniołowie nie istnieją. Co więcej wydaje mi się, że nie da się obronić tej tezy podając jakieś rozsądnie brzmiące argumenty. Właśnie dlatego, ci, którzy tak twierdzą ograniczają się do wyśmiewania takich „głupich przesądów”. Wydaje mi się, że Doktor anielski wystarczająco jasno pokazuje nam tę prawdę. Możemy śmiało twierdzić, że wierzymy w Boga, „Stworzyciela rzeczy widzialnych i niewidzialnych”, wierzymy w istnienie aniołów, także dlatego, że to w co wierzymy jest rozsądne.

6

Page 8: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 2

Powietrzne ciała aniołów

Człowiek żyjący w starożytności, czy średniowieczu w bardzo konkretny sposób wyobrażał sobie wszechświat. Kolejne sfery były utożsamiane z kolejnymi żywiołami. Ziemia była domeną żywiołu ziemi i wody, która wypełniała najniżej położone miejsca. Pomiędzy ziemią a księżycem rozciągała się sfera powietrza. Dalej rozpościerała się sfera wiecznej i niezniszczalnej materii zbudowanej z ognia. Składały się na nią kolejne planety wśród których znajdowało się także słońce. Planety przesuwały się po sferach niebieskich, które wyobrażano sobie jako przeźroczyste kule. Taki obraz wszechświata legł ostatecznie w gruzach pod koniec XVIw., kiedy Tycho Brahe zaobserwował kometę, która poruszała się w taki sposób, że gdyby istniały sfery nieba, musiałaby się przez nie przebić. Dziś taki wszechświat z ziemią w centrum wydaje nam się śmieszny i często bywa podawany jako przykład wstecznictwa Kościoła, który tak długo bronił się nie tylko przed Brachem, ale także przed Kopernikiem, Keplerem i Galileuszem. Jednak nie można zapominać, że od czasów Ptolemeusza z powodzeniem obliczano w systemie geocentrycznym ruchy planet oraz zaćmienia słońca i księżyca.

Mieszkańcy sfery powietrza. Jednak co mają z tym wspólnego aniołowie? Zanim przejdziemy do rozważań o

niebieskich duchach trzeba powiedzieć jeszcze jedno. Wszechświat starożytnych był miejscem harmonii i ładu. Człowiek w nim żyjący miał poczucie, że jest elementem doskonale działającego mechanizmu, w którym wzajemnie oddziaływało na siebie wiele elementów i w którym ma on własne, sobie tylko należne miejsce. Porządek i ład wszechświata domagał się, aby każde miejsce zamieszkiwały właściwe mu istoty. Starożytni poganie uważali najczęściej, że świat

7

Page 9: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

obracających się planet i gwiazd, to miejsce przebywania bogów. Ziemia była miejscem życia człowieka. Jednak nie mogło także zabraknąć istot, które zamieszkiwałyby przestrzeń pomiędzy ziemią i księżycem, czyli sferę powietrza. Takimi istotami nie mogły być ptaki, bo nie są one doskonalsze od człowieka – nie używają przecież rozumu. Pomiędzy człowiekiem i bogami powinny być jakieś istoty, które są doskonalsze od ludzi, a mniej doskonałe od bogów. Dlatego właśnie zaczęto uważać, że sfera powietrza, to miejsce zamieszkiwane przez demony, które wtedy nie były jeszcze jednoznacznie kojarzone jako istoty złe (dopiero Pismo Święte zaczyna określać złe duchy mianem demonów, a dobre duchy mianem aniołów).

Ciała z powietrza i ognia.Powyższe wyjaśnienie pozwala nam zobaczyć, że kiedy Ojcowie Kościoła

zaczęli opisywać świat po chrześcijańsku, w świetle tego, co znaleźli w Piśmie Świętym, to w naturalny sposób skojarzyli sferę powietrza z miejscem przebywania aniołów. Nie było to jednak całkiem oczywiste, ponieważ w chrześcijańskiej wizji świata nie było miejsca dla pogańskich bogów. Jedyny Bóg i Doskonały Stwórca był wszechobecny, więc nie potrzebował jakiegoś miejsca przebywania. Starożytni bogowie byli częścią świata, ponieważ poganie nie wyobrażali sobie nawet, że cokolwiek może istnieć poza wszechświatem. Chrześcijanie więc, jeżeli starali się znaleźć miejsce dla Boga, to umieszczali Go właśnie poza wszechświatem, aby w ten sposób podkreślić, że jest On jego Stwórcą i Panem zupełnie od stworzenia niezależnym i przewyższającym je nieskończenie. Czasami spotykamy w dawnych dziełach sztuki wizerunek Pana Boga, który pochyla się nad kulą (zazwyczaj niebieską i pokrytą gwiazdami), która symbolizuje wszechświat.

Z tej racji aniołowie w chrześcijańskiej wizji zaczęli zamieszkiwać nie tylko sferę powietrza, ale także ognia. Dodajmy do tego jeszcze jeden element. Istoty zamieszkujące każdą sferę wszechświata miały naturę złożoną przede wszystkim z tego pierwiastka, który tę sferę wypełnia. Dlatego też aniołowie stali się w naturalny sposób istotami ognia i powietrza. Nie oznaczało to tylko, że rządzili ogniem i powietrzem, ale także sami składali się z ognia i powietrza. Najlepsze świadectwo takiego rozumienia aniołów daje nam św. Augustyn. W Komentarzu

8

Page 10: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

do Księgi Rodzaju napisał, że aniołowie posiadają ciała złożone z powietrza (corporum aeroroum). W następnych wiekach dodano do tego jeszcze przekonanie, że aniołowie tworzą hierarchię i dzielą się na niższe i wyższe chóry. Stopniowo więc zacznie się przyjmować przekonanie, że niższe chóry anielskie posiadają ciała powietrzne, a wyższe, np. Serafini posiadają ciała złożone z ognia, zgodnie ze znaczeniem ich hebrajskiego imienia. Warto zauważyć, że takie pojmowanie cielesności aniołów wspaniale porządkowało chrześcijański wszechświat, bo doskonale oddzielała Boga i stworzenia pokazując, że tylko Bóg jest całkowicie niematerialny.

Dwa pytania.Dopiero w tym miejscu dochodzimy do nauki Doktora Anielskiego, ponieważ

dopiero teraz możemy zobaczyć, z jakie panowały przekonania, kiedy św. Tomasz z Akwinu zaczynał pisać fragment Sumy teologii poświęcony aniołom. Akwinata z wrodzoną sobie przenikliwością dzieli pytanie o cielesność aniołów na dwa problemy. Zgodnie z filozofią Arystotelesa, aby ktoś mógł coś posiadać musi wcześniej mieć w ogóle możliwość posiadania tej rzeczy. Można to porównać (choć na pewno w sposób bardzo uproszczony) do hodowania w domu rybek. Człowiek, który chce nabyć rybę i hodować ją w domu musi wcześniej mieć możliwość trzymania jej w domu, czyli wcześniej musi posiadać akwarium. Innymi słowy posiadanie akwarium umożliwia człowiekowi hodowanie ryb. W języku filozofii Arystotelesa opisuje się to w terminach aktu i możności. Zatem, człowiek ma możność hodowania ryb (posiada akwarium), i aktualnie hoduje ryby (posiada ryby w akwarium). Możemy teraz zrozumieć, w jaki sposób rozkłada się na dwa pytania problem cielesności aniołów. Po pierwsze należy zapytać, czy aniołowie w ogóle mogą posiadać ciała. Taka możliwość posiadania ciała wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami nazywa się w filozofii możnością materialną, albo po prostu materią. Po drugie należy zapytać, czy faktycznie (aktualnie) ciała posiadają. W ten sposób postępuje św. Tomasz. Najpierw zadaje pytanie, czy aniołowie posiadają materię, czy są bytami materialnymi. Następnie dopiero pyta, czy posiadają ciała. W dalszej części naszych rozważań zobaczymy, że odpowiedź na powyższe pytania w takiej kolejności nie jest tylko zabawą ostrego jak brzytwa intelektu Akwinaty,

9

Page 11: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

który każde dowolne zagadnienie jest w stanie rozciąć na mniejsze. Taka kolejność w moim przekonaniu jest bardzo ważna. Ale o tym za chwilę.

Doskonałość niematerialności. Odpowiadając na pierwsze pytanie św. Tomasz odwołuje się do tego, co

powiedziane było wcześniej, kiedy uzasadniał istnienie aniołów. Okazało się wtedy, że są to istoty poznające intelektualnie i to w stopniu o wiele doskonalszym od ludzi. W tym miejscu św. Tomasz może stwierdzić jasno, że właśnie na tym polega doskonałość ich poznania intelektualnego, że jest ono całkowicie oddzielone od materii. Człowiek musi czerpać swoje poznanie ze świata materialnego poprzez zmysły. Aniołowie poznają intelektualnie w sposób bezpośredni i nie muszą czerpać swojego poznania spraw naturalnych z zewnątrz. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie stwierdzenia nie do końca wyjaśniają naukę św. Tomasza, ale w naszych dalszych rozważaniach na pewno przyjdzie jeszcze czas, aby dokładniej wyjaśnić, co oznacza „bezpośrednie poznanie intelektualne”, na razie jednak musimy je na chwilę odłożyć. Tym bardziej, że przed nami pojawia się kolejna trudność.

Niematerialność myślenia. Kiedy pytam swoich studentów, którzy dopiero wchodzą powoli w świat

filozofii i teologii czym jest ludzkie myślenie, to zazwyczaj otrzymuję odpowiedź, że jest to działanie ludzkiego mózgu, polegające na bardzo skomplikowanym przepływie prądu przez korę mózgową. Jest to powszechne dziś przekonanie i jak to bywa najczęściej jest ono niezwykle niebezpieczne, ponieważ jest tylko w części prawdziwe. Niebezpieczeństwo polega tutaj na tym, że zazwyczaj twierdzi się, iż myślenie jest tylko działaniem mózgu. Jeżeli tak powiemy, to automatycznie odcinamy sobie możliwość umieszczenia w człowieku duszy nieśmiertelnej, czyli takiej, która jest w jakiejś części oddzielona od materii. Tak naprawdę myślenie człowieka jest w swej istocie procesem niematerialnym, który łączy się z materią, poprzez czerpanie z niej danych. Można także z pewnym uproszczeniem powiedzieć, że ponieważ człowiek jest cielesno-duchowy zawsze niematerialnemu procesowi myślenia towarzyszą czynności mózgu, które przez dzisiejszą naukę, nie uznającą istnienia czegokolwiek poza materią, są traktowane jako myślenie.

10

Page 12: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Jeżeli nie zrozumiemy tej różnicy to nie będziemy mogli zrozumieć argumentacji św. Tomasza. Człowiek, jak zawsze podkreślali to filozofowie, jest najmniej doskonałą istotą myślącą w rodzaju istot mogących posługiwać się intelektem. Jest tak ponieważ myślenie, które samo w sobie jest niematerialne w pewien sposób w człowieku łączy się z materią. Jeśli więc aniołowie są istotami myślącymi doskonalszymi od człowieka, ich doskonałość polega właśnie na tym, że ich myślenie, czyli w tym przypadku całe poznanie, jest oddzielone od materii. Innymi słowy aniołowie to istoty myślące w pełnym wymiarze. Stąd zaś wynika, że nie mogą jednocześnie być istotami materialnymi.

Niecielesność aniołów – nowy punkt wyjścia angelologii. Poprawna odpowiedź na pierwsze pytanie pozwala nam na poprawną

odpowiedź na drugie. Skoro aniołowie nie są w ogóle istotami materialnymi, to tym bardziej nie będą posiadać ciał. Jednak taka kolejność odpowiedzi przynosi nam niezwykłe wnioski. Okazuje się bowiem, że doskonałość aniołów polega między innymi na tym, że nie posiadają ciał. Jest to wniosek konieczny do zapamiętania dla rozważań naszych następnych artykułów. Jak bowiem zobaczymy niecielesność aniołów jest tak ważnym twierdzeniem, że umożliwia poprawne rozumienie całej złożoności anielskiej natury.

Wracając do pierwszej części naszych rozważań możemy zobaczyć, że św. Tomasz zakwestionował bardzo mocno zakorzenioną tradycję uznawania aniołów za istoty w jakimś sensie cielesne. I choć Arystoteles już bardzo wcześnie pisał, że istoty żyjące pomiędzy Bogiem a ludźmi to istoty oddzielone od materii, to jednak myśliciele średniowiecza dużo bardziej skłonni byli w tej mierze wierzyć autorytetowi św. Augustyna. Nawet jeżeli niektórzy autorzy średniowiecza skłonni byli przyznawać rację twierdzeniu o niematerialności aniołów to jednak żaden z nich nie potrafił do końca zobaczyć wniosków jakie z tego faktu płyną.

Na koniec naszych rozważań zauważmy jeszcze, że twierdzenie o całkowitej niecielesności aniołów wcale nie ułatwia odpowiedzi na kolejne pytania. Podstawowym problemem (co zauważa też sam św. Tomasz) pozostaje pytanie o to, dlaczego Pismo Święte daje nam jednoznaczne świadectwo o tym, że aniołowie mają postać ludzką, że jedzą i chodzą tak samo jak ludzie. To przecież musi

11

Page 13: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 3

Aniołowie i sztuka kulinarna, czyli jak aniołowie potrafią

kształtować materięAniołowie ukazują się w ciele. W naszych poprzednich rozważaniach przyglądaliśmy się św. Tomaszowi,

który wykazuje, że aniołowie ani nie mają ciał, ani nawet nie mają możliwości ich posiadania. Wspomniałem wtedy o pytaniu, które w związku z tym problemem zostało zadane przez Akwinatę. Skoro aniołowie nie mają i nawet nie mogą mieć ciał, to jak w takim razie należy rozumieć te fragmenty Pisma Świętego, w których aniołowie pojawiają się w ludzkich ciałach? Św. Tomasz odpowiadając najpierw wyklucza taką możliwość, że ciała aniołów istniały tylko w wyobraźni ludzi, którzy je oglądali. Taki pogląd jest nie do przyjęcia ponieważ wyobrażenie jest różne u różnych ludzi. Czyli nigdy nie ma takich dwóch osób, które identycznie wyobrażałyby sobie tę samą rzecz nie istniejącą w rzeczywistości. Duchy niebieskie przecież ukazywały się w ciałach wielu ludziom na raz. Aniołów odwiedzających Abrahama widział on sam i cała jego rodzina (Rdz 18,1-15), podobnie było z Lotem i mieszkańcami Sodomy (Rdz 19,1-11), a także z archaniołem Rafałem, który przebywał wśród ludzi przez długi czas (Tb 4,1-12,22). Choć Akwinata mówi tylko, że wszyscy ci ludzie nie mogli wyobrażać sobie aniołów w ten sam sposób, dodajmy, że nie mogła być to jakaś zbiorowa halucynacja, czy inne tego typu zjawiska, ponieważ Pismo Święte mówi o cielesności aniołów, która utrzymywała się przez wiele dni. Nierozsądne zatem byłoby twierdzenie, że to tylko ludzkie wyobrażenie i dlatego też pozostaje przyjąć, że aniołowie opisani przez Pismo Święte naprawdę posiadali ciała.

12

Page 14: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Doskonały kucharz. Jak zatem jest to możliwe? Jeżeli aniołowie nie mają ciał i nawet nie mogą ich

mieć, to jak w takim razie mogą „ukazywać się w ciele”? Św. Tomasz odpowiada po prostu, że aniołowie nie będąc cieleśni niekiedy ciała przybierają (corpora assumant). Oczywiście nie jest to wcale pełna odpowiedź, ponieważ teraz możemy znów zapytać: co to znaczy przyjąć, czy przybrać ciało? Aby przybliżyć nieco odpowiedź musimy sięgnąć do dalszego fragmentu Summy teologii, w którym św. Tomasz zajmuje się co prawda innym pytaniem, ale przy okazji niejako rozjaśnia nam interesujące nas zagadnienie. Rozważając władzę aniołów nad światem materialnym pokazuje, że z racji swej doskonałości, która jest dużo większa niż ludzka, aniołowie mogą wpływać na materię w sposób dużo doskonalszy niż człowiek. Jednak czyni tutaj zastrzeżenie, że nie mogą oni niczego stwarzać, tylko wpływają na materię już istniejącą, przekształcając ją. Oznacza to nie tylko, że działają posługując się tym, co wcześniej zostało stworzone, ale także, że muszą oni postępować zgodnie z tym, jak materia naturalnie się zachowuje. Akwinata przywołuje tutaj jako przykład działanie kucharza, który wykorzystując ogień i różne składniki może przyrządzić smaczny posiłek. W ten sposób wykorzystywana jest naturalna siła ognia, który podgrzewa i zmienia potrawę czyniąc ją dobrą do zjedzenia. Jednak, choć wykorzystywane jest to, co jest w naturze, to jednak, kiedy kucharz zakończy swoją pracę pojawia się coś, co nie występuje naturalnie, a mianowicie smaczny posiłek. Innymi słowy chleba nie da się wyhodować na polu, ale można wyhodować zborze, które człowiek jest w stanie przemienić w chleb.

Posługując się tym przykładem św. Tomasz wyjaśnia, że aniołowie, którzy z racji swej doskonałości mogą kształtować materię dużo lepiej niż człowiek czynią z tego, co jest w naturze rzeczy które człowiekowi wydają się cudowne i niesamowite. I choć anioł nie może władać materią jak Bóg, to jednak czyni to w sposób dla człowieka nieosiągalny. Dodajmy, że przykład ten może dostarczyć nam nieco żartobliwego wniosku, że jeżeli aniołowie zabraliby się kiedyś za przygotowanie posiłków, to dla człowieka byłyby to potrawy o prawdziwie niebiańskim smaku.

To wyjaśnienie pomaga nam bardzo w zrozumieniu tego, jak aniołowie mogą przybierać ciała. Skoro są w stanie kształtować materię w tak doskonały sposób, że

13

Page 15: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

człowiek jest w stanie uznać, iż to cud, to oznacza, że są w stanie ukształtować z materii ciało, które przypomina ciało ludzkie.

Ubranie ciała.Zauważmy jednak, że cały czas mówimy tutaj o jakimś materialnym tworze,

który przypomina ciało ludzkie, ale ciałem ludzkim nie jest. Jest to bardzo ważne przypomnienie, ponieważ anioł przybierając ciało nie staje się człowiekiem. On nadal pozostaje aniołem! Oznacza to, że choćby w przybranym ciele chodził jak człowiek, jadł jak człowiek i wszystko robił tak jak człowiek, to i tak nie stanie się przez to człowiekiem. Św. Tomasz w tym miejscu po prostu mówi, że w przybranych ciałach aniołowie nie wykonują czynności życiowych. Trzeba jednak sprawę nieco wyjaśnić. Są takie działania człowieka, które opierają się jedynie na wykorzystaniu praw natury. Przykładem jest tutaj mowa, która polega na wydawaniu dźwięków w sposób określony. W tym znaczeniu aniołowie mogą mówić w przybranych ciałach, bo tak samo są w stanie wydobywać z siebie dźwięki. Jednak kiedy mówimy na przykład o jedzeniu i trawieniu pożywienia, to człowiek wykonuje tę czynność po to, aby żyć. Aniołowie, jeżeli nawet jedzą w przybranych ciałach, to jednak nie czynią tego, aby podtrzymać w istnieniu ciało, które przybrali. Zatem w tym przypadku jedzenie nie służy budowaniu ciała w taki sposób w jaki pożywienie jest przyswajane i staje się częścią ciała człowieka.

Wszystkie te, dość skomplikowane rozumowania możemy teraz przedstawić przy pomocy przykładu. Jak mi się wydaje, najlepiej można opisać przybieranie ciał przez aniołów poprzez przykład człowieka, który wkłada ubranie. Może ono sprawić, że osoba taka zacznie zupełnie inaczej wyglądać, ale nigdy nie stanie się ono częścią ludzkiego ciała. Ubranie porusza się tak jak człowiek się porusza, czasem nawet wydaje dźwięki szeleszcząc, ale nie czyni tego dlatego, że jest żywe, tylko dlatego, że porusza je ubrany człowiek. Podobnie przybrane ciała nie stają się częścią anielskiej natury, są jedynie zewnętrznym dodatkiem do niej.

Dlaczego aniołowie udają? Skoro już rozważania św. Tomasza nieco przybliżyły nam to, w jaki sposób

aniołowie przybierają ciała, to możemy przejść do kolejnego pytania, które się

14

Page 16: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

tutaj pojawia. Zobaczmy, że jeżeli aniołowie mają duchową naturę, to przybierając ciała udają, że są ludźmi, a więc istotami o wiele mniej doskonałymi. Choć brzmi to trochę dziwnie to można by porównać tę sytuację do człowieka, który udaje, że jest zwierzęciem. Rodzi się więc pytanie dlaczego aniołowie przybierają ciała i udają, że są ludźmi? Przecież nie wynika to z ich własnej natury a przybieranie ciał samo w sobie jest sytuacją równie dziwną, jak człowiek udający, że jest zwierzęciem.

Pytanie to pojawia się w jednym z zarzutów, a św. Tomasz odpowiada na nie, że aniołowie nie robią tego dla samych siebie, bo taka sytuacja byłaby właśnie kuriozalna, ale robią to ze względu na człowieka, który nie może zobaczyć anioła w jego naturalnej postaci. Przybieranie ciał przez aniołów zawsze więc jest pożyteczne dla człowieka i jest dawane człowiekowi po to, aby przekazać mu jakąś prawdę o tajemnicach Bożych. Aniołowie przybierający ciała, opisywani na kartach Starego Testamentu, w pewien sposób zapowiadają Wcielenie Chrystusa i niejako powoli wprowadzają człowieka w tę tajemnicę. W Nowym Testamencie, kiedy Wcielenie Chrystusa już nastąpiło przybieranie ciał przez aniołów ma służyć pokazaniu człowiekowi jego przyszłej chwały. Jest zapowiedzią społeczności zbawionych – Kościoła Uwielbionego, w którym człowiek ma znaleźć się po śmierci.

Pokora aniołów. Możemy więc uważać, że Bóg nakazuje dobrym aniołom przybieranie ciał

tylko wtedy, kiedy jest to dla człowieka potrzebne, kiedy skuteczniej może skierować go ku duchowej rzeczywistości, przypomnieć mu i wyjaśnić jakąś duchową prawdę. Musimy bowiem pamiętać, że skoro aniołowie tak doskonale mogą kształtować materię, to do tego, aby udzielali nam pomocy w zwykły sposób wcale nie jest potrzebne przybieranie ciał. Mogą przecież równie dobrze, (a nawet lepiej) wpływać na materię bez przybranego ciała. Wynika z tego, że ukazanie się anioła w przybranym ciele jest zawsze jakimś wypadkiem nadzwyczajnym. Dokonuje się zawsze wtedy, kiedy zobaczenie anioła w szczególny sposób może człowiekowi pomóc w dążeniu do Boga.

15

Page 17: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Na koniec warto przedstawić jeszcze jeden wniosek. Skoro, jak powiedzieliśmy, doskonałość aniołów polega na ich bezcielesności, a przybieranie ciał jest w pewnym stopniu byciem tym, kim nie są w rzeczywistości, to, chciałoby się powiedzieć, że przybranie ciała jest dla anioła jakimś aktem uniżenia. Okazują one w ten sposób swoją pokorę uniżając się na podobieństwo uniżenia Chrystusa. Chrystus „uniżył samego siebie” i „stał się podobnym do ludzi” (Flp 2,7-8). Skoro więc nasze Zbawienie dokonało się przez uniżenie się samego Boga, aniołowie także stają się „podobni do ludzi” tak jak Chrystus, aby służyć dziełu naszego Zbawienia. Jeżeli tak spojrzymy na niezwykłe przybieranie ciał przez aniołów, to tym większa powinna być nasza wdzięczność wobec ich niezwykłej pokory.

16

Page 18: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 4

Ile aniołów może tańczyć na ostrzu bardzo cienkiej igły?

Głupie pytania scholastycznej teologii. Nie mogłem się powstrzymać od umieszczenia w tytule tego pytania,

ponieważ, choć św. Tomasz nigdy takiego pytania nie zadał, to jednak w ciągu wieków uparcie mu je przypisywano. Nadaje się ono świetnie do ośmieszania rozważań podejmowanych przez średniowiecznych teologów, a w szczególności przez Doktora Anielskiego, jako największego przedstawiciela scholastyki. Choć dziś nie wiadomo dokładnie, kto po raz pierwszy sformułował pytanie w ten sposób, to jednak zawsze pojawia się ono właśnie w takim ośmieszającym kontekście. Jak się wydaje najstarszy znany tekst, który zawiera to pytanie pochodzi z roku 1638, kiedy to William Chillingworth, w owym czasie zaciekły przeciwnik Kościoła Katolickiego, podaje je jako przykład bezsensownej debaty prowadzonej przez scholastyków. Chciał on w ten sposób pokazać, że katolicka teologia zajmuje się roztrząsaniem sztucznych problemów, podczas gdy protestancka nauka o Bogu i Zbawieniu jest prosta i klarowna. Pod koniec XVIII w. pytanie: „Ilu aniołów może tańczyć na ostrzu bardzo cienkiej igły bez potrącania się wzajemnie?” pojawia się jako przykład dziwnego miejsca w literaturze w Osobliwościach literackich Izaaka D’Izraeliego. Autor ten, przytacza je w kontekście innych twierdzeń Akwinaty na temat aniołów, z których można nieźle się pośmiać. Wydaje się, że od tego momentu zaczęło funkcjonować ono jako przysłowie pokazujące, że pewnych pytań po prostu nie warto zadawać.

W czasach nam bliższych było także używane, aby ośmieszyć teologię scholastyczną. Do tej pory pamiętam jak mówiono mi na lekcjach historii, w okresie, kiedy nic dobrego nie można było powiedzieć o średniowieczu, że to

17

Page 19: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zagadnienie najlepiej charakteryzuje tematykę, jaką się wtedy zajmowano. Oczywiście dodawano także, że nigdy wcześniej i nigdy później w historii ludzkiej myśli nie zadawano na poważnie równie głupich i bezsensownych pytań.

Aby sprawę do końca wyjaśnić trzeba zauważyć, że choć Akwinata, ani żaden inny teolog średniowiecza, nigdy takiego pytania nie zadał, to jednak rozważał on bardzo podobną kwestię, która uległa mutacji w pismach autorów nie cierpiących myśli średniowiecza. Owa mutacja jednak całkowicie wypaczyła problem. Św. Tomasz pytał: „Czy w tym samym miejscu może jednocześnie być wielu aniołów?” Zatem nie „na ostrzu igły”, tylko „w tym samym miejscu”, i nie „ilu się mieści (tańczy, siedzi)” tylko „czy może jednocześnie być”. Ta drobna korekta sprawiła, że pytanie Akwinaty zaczęło zupełnie nowe życie, jako coś całkowicie odmiennego od postawionego przez niego problemu.

Zanim jednak zupełnie poważnie odpowiemy na to pytanie, trzeba koniecznie podkreślić, że pada ono jako trzecie i ostanie pytanie kwestii 52 pierwszej części Sumy teologii. Aby więc je zrozumieć podążajmy od początku tej kwestii za myślą św. Tomasza.

Gdzie jest anioł? Na początek rozważmy, czy anioł w ogóle gdzieś przebywa, czyli, czy jest w

jakimś miejscu. Doktor anielski staje tutaj wobec dwóch skrajności. Pierwsza mówi, że nie można w ogóle ustalać miejsca przebywania czegoś, co jest niematerialne, bo przecież jak coś jest niematerialne, to nie możemy tego zaobserwować przy pomocy żadnego ze zmysłów i nie możemy powiedzieć, że jest na przykład tutaj, albo tam. Z drugiej strony wszyscy poprzednicy św. Tomasza, którzy przypisywali aniołom ciała, twierdzili, że przebywają oni w przestrzeni zupełnie tak samo, jak inne rzeczy materialne. Sposób przebywania aniołów w miejscu zależał tylko od doskonałości ich powietrznych ciał. Jednak, jak pamiętamy, św. Tomasz całkowicie odrzuca cielesność aniołów, a zatem nie mogą one gdzieś być, tak jak inne byty materialne. Co jednak z drugą możliwością? Czy możemy mówić, że w ogóle przebywają w jakimś miejscu? Otóż wydaje się, że tak, ponieważ jeżeli anioł nie przebywałby gdzieś, musiałby być tak jak Bóg wszechobecny, to znaczy, musielibyśmy przyznać, że jest wszędzie. To zaś możemy

18

Page 20: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

powiedzieć o tylko o Bogu, który jest nieskończony, a więc nie może być w żaden sposób ograniczony przez cokolwiek, nawet przestrzeń i czas. Anioł, który jest przecież stworzeniem nie jest nieskończony, jakbyśmy powiedzieli bardziej filozoficznie, jego istnienie jest ograniczone do konkretnej duchowej formy. A zatem anioł musi przebywać w jakimś miejscu, jednak dzieje się to zgodnie z jego duchową naturą.

Poślij nas w świnie.Zauważmy, że takie rozwiązanie, poza wszystkimi czysto rozumowymi

argumentami, potwierdza również Ewangelia. Chyba najlepiej pokazują to fragmenty, w których Pan Jezus wyrzuca złe duchy. Wyrzuca je, ponieważ przebywają w człowieku, który pozostaje pod ich wpływem, gdyż wcześniej sam zgodził się na ich zgubne działanie. Najbardziej znamienny fragment, to chyba uzdrowienie opętanego w kraju Gerazeńczyków (Łk 8,26-39). Pan Jezus wyrzucił z człowieka wiele złych duchów. Nie mogły się one przeciwstawić mocy Zbawiciela, prosiły Go jednak, aby nie odsyłał ich do Czeluści, ale aby pozwolił im wejść w świnie (Łk 8, 31-32). Kiedy Pan Jezus na to przyzwolił trzoda świń ruszyła pędem ku jezioru Galilejskiemu, w którym utonęła. Choć z fragmentu tego możemy wywnioskować wiele rzeczy na temat natury złych duchów i natury kar jakie odbywają za sprzeniewierzenie się Bogu, zatrzymajmy się tylko na tym, co wiąże się z tematem naszych rozważań. Złe duchy, które są upadłymi aniołami muszą gdzieś przebywać. Pan Jezus nie wypędza ich z człowieka do nikąd, ale zawsze w jakieś inne miejsce.

Aniołowie i prawa fizyki.Aby rzecz nieco bardziej wyjaśnić warto sobie uświadomić, że skoro aniołowie

nie mają ciał nie mogą także mieć żadnych wymiarów. Każda materialna rzecz musi takie wymiary posiadać i dlatego przebywając w jakimś miejscu jej wymiary muszą się zgadzać z wymiarami miejsca. Mówiąc jeszcze prościej słonia nie da się zmieścić w pudełku od zapałek – nie zgadzają się wymiary. Jeszcze inny przykład, bardzo oczywisty dla wszystkich, którzy posiadają małe mieszkania. Nie da się wstawić do pokoju szafy, która jest większa niż ten pokój. Skoro jednak aniołowie nie posiadają ciał i żadnych wymiarów, to nie ma w ich przypadku takiego

19

Page 21: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

problemu. Oznacza to, że żadna materialna rzecz nie może anioła ograniczać. I nie chodzi tutaj o to, że miejsce, które zajmuje anioł jest tak małe, że należy je rozpatrywać w jakichś subatomowych wymiarach. Anioł nie ma żadnych wymiarów, nawet tych najmniejszych. Dlatego, co wydaje się dla nas niesamowite, rzeczy materialne nie przeszkadzają mu w istnieniu w jakimś miejscu. Jako osoba całkowicie duchowa nie podlega on tym prawom, jakim podlega materia, czyli prawom fizyki. Może więc być w próżni we wnętrzu ziemi itd. Jak to świetnie wyrazi św.Tomasz, ponieważ anioł jest istotą doskonalszą, to raczej on obejmuje i determinuje jakieś miejsce, a nie miejsce ogranicza i determinuje jego.

Duchowa ilość. Choć może wybiegniemy trochę w stronę naszych następnych rozważań, to

warto zapytać jeszcze o jedno. W jaki sposób anioł obejmuje miejsce, w którym przebywa? Doktor anielski mówi o tym w terminach filozoficznych pokazując, że choć anioł nie posiada ilości wymiernej (quantitatis dimensiva), która jest właściwa materii, to jednak posiada inną ilość nazywaną przez Akwinatę „ilością mocy” (quantitas virtualis). Najlepiej możemy przybliżyć sobie tę tajemniczą „duchową ilość” poprzez porównanie do możliwości ludzkiej duszy. Jeżeli człowiek czegoś chce, na przykład uczynić coś dobrego, to może chcieć tego dobra z różną intensywnością. Czyli są tacy, którzy mają słabą wolę i tacy, którzy mają silną wolę, czyli mówiąc w terminach przedstawionych wyżej, człowiek mający silną wolę ma jej więcej od tego, który łatwo rezygnuje z dążenia do dobra. Wracając teraz do anioła, ma on tak samo jak człowiek, choć w stopniu o wiele doskonalszym, wolę, dzięki której chce dobra. Każdy anioł jednak musi ulec woli Bożej. Anioł posiada zawsze ograniczoną ilość mocy, natomiast moc Boga jest nieskończona. Jednak ilość mocy anioła całkowicie wystarcza, aby dzięki niej zajął jakieś miejsce. W jego przypadku wystarczy po prostu, że chce znaleźć się w danym miejscu i w ten sposób właśnie w nim przebywa, czyli przykłada do niego siłę woli. Na koniec dodajmy, że nie możemy zapominać, o tym, że skoro aniołowie, jako duchowe istoty posiadają wolę o wiele doskonalszą od ludzkiej, to zupełnie inny jest ich stosunek do miejsca, w którym przebywają. W języku filozofii Akwinata mówi, że anioł jest w relacji do miejsca, które obejmuje tak, jak przyczyna w relacji do

20

Page 22: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

skutku. I dlatego właśnie nie będąc materialny, może wpływać na materię w dużo doskonalszy sposób.

Znowu głupie pytanie. Możemy teraz wrócić do pytania, którym rozpoczęliśmy nasze rozważania.

Na pytanie, czy w jednym i tym samym miejscu może przebywać wielu aniołów odpowiedź wydaje się jasna. Jeżeli chodzi o miejsce, w którym anioł chce przebywać, to nie może w nim być więcej niż jeden anioł. Św. Tomasz wyjaśniając posługuje się przytoczonymi wyżej kategoriami przyczyny i skutku. Skoro anioł w stosunku do każdej materii ma pozycję przyczyny, to nie może być dwóch przyczyn jednocześnie działających w ten sam sposób odnośnie do tej samem materii. Czyli na przykład: dwóch stolarzy nie może jednocześnie w tym samym miejscu piłować tej samej deski.

Jeżeli jednak zadamy to samo pytanie mówiąc już nie o miejscu przyłożenia anielskiej mocy, ale zapytamy np. o ostrze szpilki, czyli o miejsce, które ma swoje wymiary, to jakakolwiek sensowna odpowiedź staje się niemożliwa. Można by równie dobrze zapytać o to, jak możemy zmierzyć coś, co nie ma żadnych wymiarów. Albo jak możemy zaobserwować coś, co nie da się zaobserwować w żaden sposób. Widzimy więc, że pytanie o to ilu aniołów może tańczyć na łepku szpilki jest faktycznie bezsensownym pytaniem, ale nie dlatego, że zadawali je średniowieczni teologowie, tylko dlatego, że tak zostało wymyślone przez siedemnastowiecznego autora, który chciał w ten sposób ośmieszyć pytania, które okazują się bardzo ważne dla każdego wierzącego człowieka, dla którego świat niewidzialnych duchów jest tak samo rzeczywisty jak świat materialny.

21

Page 23: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 5

Aniołowie i teleportacja

Przypadek Supermena.Jednym z podstawowych atrybutów postaci z fantastycznych filmów

sensacyjnych, które pojawiają się w kinach jest umiejętność teleportacji. Obojętnie, czy bohaterem jest zmodyfikowany genetycznie człowiek (mutant), czy mag dysponujący wielką mocą, czy też naukowiec, który opanował tajemnice materii, teleportacja czyni go prawdziwie godnym bycia bohaterem filmu. Kiedy ostatnio znowu pojawił się film, którego głównym bohaterem był człowiek dysponujący „mocą” teleportacji zacząłem zastanawiać się dlaczego ten temat ciągle powraca.

Niewątpliwie można zauważyć, że jest to wyraz pewnej tęsknoty człowieka do osiągnięcia panowania nad światem przyrody. Panowania tak doskonałego, że uwolni człowieka od więzów, którymi jego ciało wiąże go z materią. Przestrzeń przestanie wtedy stanowić problem, człowiek będzie mógł poruszać się tak jak chce, a nie tak jak pozwalają mu na to prawa fizyki. Tylko dlaczego właśnie natychmiastowe przenoszenie się z miejsca na miejsce ma być przejawem takiej niezależności ducha? Wydaje się bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności, że ta tęsknota człowieka do panowania nad przestrzenią jest zadziwiająco zgodna z tym, co dla aniołów jest całkowicie naturalnym sposobem poruszania się.

Panowanie nad miejscem Zanim będziemy jednak mogli odpowiedzieć na pytanie, co aniołowie mają

wspólnego z teleportacją, trzeba przypomnieć to, co w naszych poprzednich rozważaniach Doktor Anielski mówił nam na temat miejsca przebywania aniołów. Jak pamiętamy św. Tomasz podkreślał, że niebieskie duchy muszą przebywać w

22

Page 24: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

jakimś miejscu. Nie mogą bowiem tak, jak Bóg być wszechobecne, a więc muszą gdzieś być, ale nie w taki sam sposób jak rzeczy materialne. Miejsce, w którym przebywają w żaden sposób ich nie ogranicza, ponieważ obejmujący miejsce anioł nie posiada żadnych wymiarów. Doktor Anielski także przypomina te ustalenia, kiedy zaczyna zajmować się zagadnieniem poruszania się aniołów. Przypomina on także, że anioła nie ograniczają prawa fizyki. Skoro zaś anioł nie podlega prawom fizyki, kiedy przebywa w miejscu, to także im nie podlega, kiedy porusza się z jednego miejsca w drugie.

Continuum Aby zobaczyć co oznacza takie nie podleganie prawom fizyki w ruchu

musimy odwołać się do cechy przestrzeni, która już w średniowiecznej fizyce określana była słowem continuum. Najprościej możemy wyjaśnić ten tajemniczy termin posługując się przykładem naszego przemieszczania się z miejsca na miejsce. Jeżeli postanowiliśmy wybrać się na wakacje nad morze do Sopotu a mieszkamy Warszawie, to aby się tam dostać musimy po drodze być we wszystkich miejscach pomiędzy tymi dwoma miastami. Oznacza to, że musimy wybrać środek transportu, drogę którą będziemy się przemieszczać itd. Oczywiście doskonale rozumiemy, że oznacza to także, że nasze podróżowanie zajmie określony czas. W zależności od tego jakim środkiem transportu będziemy się przemieszczać musimy pamiętać, że podróż zajmie nam kilka, albo nawet kilkanaście godzin. Wszystko to wydaje się nam oczywiste. W zależności od tego ile czasu upłynie będziemy się znajdować w określonym miejscu, aż do momentu, w którym osiągniemy cel naszej podróży. Jest tak dlatego, że z racji posiadania ciała podlegamy prawom fizyki i nie możemy, choćbyśmy chcieli, postępować tak jak by ich nie było.

Jeżeli wrócimy teraz do sytuacji przemieszczania się aniołów, to jasnym się staje, że skoro nie podlegają oni prawom fizyki, to nie muszą przemieszczać się zgodnie z nimi. Jak poucza nas św. Tomasz przebywanie anioła w miejscu polega na przyłożeniu jego mocy do tego miejsca. Jeżeli jednak anioł będzie chciał przebywać gdzieś indziej, to jego przemieszczenie nie musi dokonywać się w ten sposób, że będzie on obecny we wszystkich miejscach leżących pomiędzy

23

Page 25: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

początkiem i kresem jego ruchu. Nie musi on bowiem kolejno stykać się w sposób ciągły z tymi miejscami. Zatem anioł może się poruszać w ten sposób, że raz jest w jednym miejscu, a za chwilę jest w drugim, z tym jednak zastrzeżeniem, że nie może być on w dwóch miejscach jednocześnie. Czyli jak prosto powie to św. Tomasz anioł nie musi się poruszać ruchem ciągłym.

Panowanie nad przestrzenią. Warto uświadomić sobie w tym miejscu, że panowanie aniołów nad

przestrzenią jest całkowite. Jest to prosta konsekwencja doskonałego panowania aniołów nad materią w ogóle. To znaczy, że nie ma dla nich znaczenia jak bardzo odległe od siebie są początek i koniec ruchu. Obojętnie, czy są to metry, czy lata świetlne zawsze poruszanie się przebiega w ten sam sposób: anioł przestaje być obecny w jednym miejscu i zaczyna być obecny w drugim. Można by jednak w tym miejscu zadać pytanie, czy nasz anioł stróż, który strzegąc nas jest przy nas obecny po prostu czeka, aż znajdziemy się w miejscu, do którego zdążamy, aby móc momentalnie znaleźć się przy nas? Otóż, całkowite panowanie nad prawami fizyki i przestrzenią oznacza, że anioł może, jeśli chce, podlegać tym prawom. Może więc wybrać kiedy jego ruch będzie ciągły, a kiedy nieciągły. Jeśli więc nasz anioł stróż opiekuje się nami może być przy nas nieustannie w każdej chwili.

Skrzydła aniołów. Zauważmy, że panowanie aniołów nad przestrzenią bardziej spekulatywnie

sformułowane przez św. Tomasza zawsze towarzyszyło ludzkim przekonaniom na temat natury niebieskich duchów. Już od starożytności miejscem, w którym najczęściej umieszczano aniołów była sfera powietrza, która nie tylko była częścią świata, w której przebywali, ale także była sferą, którą oni władali. Już niektórzy z Ojców Kościoła uważali, że aniołowie szczególnie są odpowiedzialni za kierowanie wiatrami, burzami i tym wszystkim, co dzieje się w atmosferze.

Dodajmy jeszcze, że panowanie aniołów nad przestrzenią wyrażane jest także w sztuce. Ich niezależność od praw fizyki, zwłaszcza grawitacji i całkowicie dowolne przemieszczanie się jest wyrażane po prostu przez dodanie im skrzydeł, które dla człowieka zawsze kojarzą się z wolnością i swobodą poruszania się.

24

Page 26: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Skrzydła aniołów stały się atrybutem, który najczęściej pozwala nam rozpoznać wyrzeźbioną czy namalowaną postać właśnie jako anioła.

Pragnienie czy pokusa? Wróćmy jednak do pytania, które zadaliśmy na początku naszych rozważań.

Czy ruch aniołów, niezależny od ograniczeń przestrzeni nie przypomina teleportacji z naszych marzeń, które przybierają konkretne kształty w książkach, czy filmach? Nie sposób nie zauważyć, że takie panowanie nad przestrzenią może być postrzegane zarówno, jako wyraz naszych ukrytych pragnień, ale także jako pokusa. Wydaje mi się, że panowanie nad siłami przyrody jest jedną z podstawowych pokus jakie zły duch podsuwa człowiekowi. Nie chodzi tutaj o panowanie poprzez wykorzystywanie możliwości ludzkiego rozumu, czyli na przykład posługiwanie się samochodem zamiast poruszania się pieszo. Chodzi o takie panowanie nad przyrodą, które oznaczałoby, że człowiek czyni coś, co jest całkowicie ponad jego naturalnymi możliwościami. Warto tutaj zauważyć, że kiedy pod postacią węża zły duch kusił pierwszych ludzi mówił: „Będziecie tak jak Bóg” (Rdz 3,5). Ale tak naprawdę kusi człowieka tylko tym, co jest właściwe jego własnej naturze, a co dla człowieka wydaje się cudowne i nieosiągalne. Kusi więc między innymi możliwością panowania nad siłami przyrody przez panowanie nad przestrzenią. Człowiek więc zaczyna wierzyć, że możliwe jest to, co nie leży w ludzkiej naturze, czyli, że stanie się on nadczłowiekiem – kimś o nadludzkich możliwościach.

Jeżeli ujmiemy w tym aspekcie naukę o poruszaniu się aniołów, to będzie to jeszcze jeden przykład sytuacji, w której rzetelna wiedza na temat anielskiego świata przestawiona przez św. Tomasza, pomoże nam odkryć nie tylko nasze ukryte pragnienia, ale także sposób w jaki jesteśmy kuszeni przez złe duchy.

25

Page 27: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 6

Myślę więc jestem aniołem

W naszych rozważaniach pokazywaliśmy wielokrotnie, że człowiek często posiada marzenia, które moglibyśmy nazwać krótko: „Być jak anioł” albo, (co na pewno są w stanie zaakceptować nawet ci, którzy nie chcą przyjąć prawdy o istnieniu niewidzialnego świata) „być kimś więcej niż człowiek, osiągnąć nadludzkie możliwości”. Można powiedzieć, że pragnienie to jest czymś naturalnym. Człowiek ma w sobie zapisane pragnienie doskonałości i pragnienie szczęścia. Jednak to pragnienie potrafi często realizować w sposób, który ostatecznie doprowadza człowieka do upadku. Oczywiście przyczyną tego upadku jest najczęściej pycha samego człowieka, który ulega przeświadczeniu, że dzięki sile swojego umysłu jest w stanie przekroczyć samego siebie i osiągnąć coś, co z natury człowiekowi nie jest dane.

Nie na darmo jeszcze raz przypominam tę prawdę, ponieważ dokładnie tak samo jest w przypadku poznania anielskiego. Poznanie anielskie jest doskonalsze od ludzkiego, co wynika z samej niematerialnej natury aniołów. Doskonałość przecież nawet pomiędzy ludźmi często przypisuje się tym, którzy lepiej od innych są w stanie poznać świat. Zdarza nam się więc podziwiać intelekty naukowców, ale także w historii ludzkiej myśli pojawił się jeden szczególny przypadek, w którym wybitny filozof zaczął opisywać poznanie człowieka dokładnie tak samo jak należałoby opisać poznanie anielskie. Jak to pokazuje J. Maritain w drugim rozdziale swojej słynnej książki Trzej reformatorzy, przypadek ten jest przypadkiem Kartezjusza, którego reforma filozoficzna polegała w dużej mierze na przekonaniu, że człowiek może wniknąć w naturę rzeczy dokładnie tak samo jak doskonały intelekt anioła.

26

Page 28: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Źródła anielskiego poznania. Zacznijmy jednak od początku. Zajmując się poznaniem anielskim św.

Tomasz ustala najpierw w kwestii 54, że aniołowie muszą posiadać intelekt, który jest ich władzą poznawczą. I tutaj czeka nas pierwsze zaskoczenie. Z racji tego, że intelekt ludzki jest związany z materią, człowiek potrzebuje dwóch władz intelektualnych: intelektu czynnego i możnościowego. Choć terminy te wydają się nam nieco trudne, możemy przedstawić je posługując się porównaniami samego św. Tomasza. Intelekt możnościowy podobny jest do pamięci, ponieważ w nim mieszczą się wszystkie treści poznania intelektualnego, czyli wszystkie pojęcia, które są ze swej natury niematerialne, a więc nie zajmują miejsca w przestrzeni. Oznacza to, że pamięć, jaką jest intelekt możnościowy jest nieskończenie pojemna, ponieważ nigdy nie zabraknie w niej miejsca na dane. Jednak pamięć ta jest nie tylko „miejscem” przechowywania danych poznawczych, ale także swoistym wzrokiem intelektualnym. Intelekt możnościowy potrafi zobaczyć treści poznania intelektualnego i jeżeli je zobaczy zaraz je przyjmuje. Jednak sam w sobie (dokładnie tak jak cielesne oczy) nie jest on w stanie zobaczyć niczego i może być porównany do człowieka siedzącego w nocy w muzeum pełnym obrazów. Nie jest on w stanie niczego zobaczyć, jeżeli nie zostanie zapalone światło. Dopiero odbite światło wydobywające się z żarówki pozwala oczom na przyjęcie danych poznawczych. W sferze intelektualnej taką żarówką jest właśnie intelekt czynny. To on oświetla dane zmysłowe w taki sposób, że staje się widoczne to, co intelektualne, a ów proces oświetlania, wydobywania z ciemności danych, które mogą być przyjęte przez intelekt możnościowy (czyli oczy naszej duszy), nazywa się w od czasów Arystotelesa abstrakcją.

Jednak nic takiego nie zachodzi w przypadku aniołów. Człowiek jest kimś stojącym pośrodku pomiędzy światem duchowym i zmysłowym i dlatego musi żmudnie uzyskiwać dane intelektualne z danych zmysłowych. Anioł jest istotą prawdziwie duchową, a więc on po prostu ma dane intelektualne, nie musi ich zdobywać. Co za tym idzie, anioł posiada tylko jeden intelekt, który wcale nie musi być dzielony na czynny i możnościowy.

27

Page 29: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Dochodzenie do prawdy i posiadanie prawdy. Koniecznie trzeba zauważyć jakie wynikają z tego konsekwencje. Jak

powiedzieliśmy wyżej, człowiek zazwyczaj musi żmudnie dochodzić do prawdy o jakiejś rzeczy. Bardzo rzadko się zdarza, że w lot pojmuje to, co jest mu powiedziane. Najczęściej wymagane jest mozolne rozumowanie ludzkiego intelektu, które zawsze jest działaniem intelektu czynnego, posługującego się nieustannie intelektem możnościowym jak magazynem pojęć. Z tej racji to, co właśnie teraz robimy, ja pisząc niniejszy artykuł, a ty, szanowny czytelniku, pocąc się nad zrozumieniem tego, co piszę, to po prostu rozumowanie, czyli stopniowe oświetlanie jakiejś prawdy na różne sposoby, aż w końcu będziemy mogli ją pojąć i zrozumieć. Widzimy już chyba, że intelekt możnościowy i czynny w tym procesie, kiedy współdziałają razem, nazywają się rozumem.

Jednak jeżeli spojrzymy teraz znowu na aniołów pamiętając, że oni nie zdobywają mozolnie prawdy o rzeczy, tylko ją posiadają, możemy powiedzieć, za św. Tomaszem, że w takim razie, aniołowie nie posiadają rozumu, ponieważ ich intelekt nie rozumuje. Możemy to jeszcze lepiej pokazać, przypominając, że intelekt anioła jest całkowicie oddzielony od materii, a więc nie podlega ograniczeniom, które ona narzuca. Anioł odnośnie wszystkiego, co należy do natury po prostu widzi prawdę w całej pełni. Człowiek zaś, ponieważ rozumuje nie będąc czystym intelektem, tylko intelektem złączonym z materią, dochodzi do prawdy nie w sposób natychmiastowy, ale w sposób liniowy, przechodząc stopniowo wszystkie etapy drogi ku prawdzie.

Co robimy jak nie myślimy. Jeszcze lepiej pokazuje to sam Akwinata. Św. Tomasz twierdzi po prostu, że

konieczność przyjęcia w przypadku człowieka istnienia intelektu możnościowego płynie stąd, że człowiek nie zawsze myśli. Niekiedy człowiek tylko ma możliwość myślenia, ale aktualnie nie myśli. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że idealnie obrazuje to zdanie Akwinaty jeden z dowcipów o Bacy. Kiedy turyści zobaczyli bacę siedzącego przed chatą spytali, co on tak właściwie robi całymi dniami. Baca zaś odpowiedział:

– Siedzę i myślę.

28

Page 30: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

– A jak nie myślicie? – pytają znów turyści.

– To ino siedzę. – odpowiada Baca.

Oczywiście człowiek, jak to pokazuje Baca, nie myśli zawsze i już sam ten fakt podsuwa nam różnicę pomiędzy intelektem ludzkim i intelektem anielskim. Anioł nie może przestać używać intelektu, ponieważ jest stworzeniem intelektualnym. Nie może przestać go używać także dlatego, że przecież nie żyje w czasie. A zatem może tylko myśleć bądź nie myśleć, nie może być raz tak, a raz inaczej, ponieważ nie możemy powiedzieć, że w tym momencie anioł nie myśli, a za chwilę będzie myślał, bo w świecie duchowym nie ma żadnych chwil. Skoro więc absurdalne jest twierdzenie, że intelektualne stworzenie nie myśli, to znaczy, że musi myśleć i to myśleć nieustannie.

Zatem myślenie, choć zupełnie inne od myślenia człowieka, w ogóle nie da się oddzielić od anioła. To tak jak by powiedzieć o człowieku, że jest człowiekiem w zwyczajnym tego słowa znaczeniu, tylko, że jest nieżywy. Człowieka przecież też nie można oddzielić od życia, bo inaczej kukłę albo robota moglibyśmy nazwać człowiekiem. Tak samo każdy anioł, aby mógł być nazwany aniołem nieustannie myśli, czyli używa swojego intelektu w sposób permanentny.

Anielski człowiek Kartezjusza. Tutaj właśnie dochodzimy znowu do tego, co tak celnie zauważył J. Maritain.

Być może, drogi czytelniku spotkałeś się już kiedyś z najważniejszym zdaniem filozofii Kartezjusza. Zdanie cogito ergo sum (myślę więc jestem), jest chyba jednym z najpopularniejszych zdań wypowiedzianych kiedykolwiek przez filozofów. Jednak nasze rozważania nad poznaniem anielskim pozwalają nam świetnie zobaczyć problem, który przynosi ze sobą owo słynne zdanie.

Powiedzieliśmy przed chwilą, że anioła nie da się oddzielić od myślenia, czyli nie możemy mówić, że ten nie myślący byt duchowy jest aniołem. Jeżeli jest aniołem to musi stale myśleć. Człowiek jednak może być oddzielony od myślenia, bo może np. siedzieć i tylko siedzieć, nie myśląc. Zatem zdanie „myślę więc jestem”, jest do końca prawdziwe w przypadku każdego anioła, ale nie bardzo prawdziwe w przypadku naszego Bacy. Ponieważ on jak ino siedzi, to zgodnie z

29

Page 31: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zasadami filozofii Kartezjusza powinno go nie być, i znów powinien się pojawić w momencie, kiedy zacznie myśleć.

Obojętnie więc jak bardzo absurdalne wydają się takie wnioski, widzimy wyraźnie, że Kartezjusz, dla którego zdanie „myślę więc jestem” mówiło, że w sposób całkowicie pewny możemy mówić o istnieniu myślącego podmiotu po prostu uznał, że człowiek jest aniołem. Czy oznacza to, że jego filozofia byłaby całkowicie prawdziwa gdyby człowiek był aniołem?

Nieprzyjaciel nie śpi. Na koniec jeszcze krótka refleksja, którą często przypominają rekolekcjoniści,

ale w kontekście naszych rozważań nad poznaniem anielskim nabiera głębszego wymiaru. Wiąże się ona najczęściej z rozważaniem fragmentu pierwszego listu św. Piotra: „Bądźcie trzeźwi, czuwajcie. Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu.” (1 P 5, 8-9). Diabeł jest duchem, który nie przestaje myśleć, a więc oznacza to, że on cały czas może obmyślać zgubę człowieka, którego chce przywieść do grzechu. Dlatego też wszelkie próby przechytrzenia diabła, które człowiek podejmuje na własną rękę z góry są skazane na porażkę. Można mu się przeciwstawić tylko dzięki wierze, a więc mocą Boga i na pewno tych dobrych aniołów, których On posyła dla naszej obrony. Nasz anioł stróż także nie śpi i czuwa nad nami nieustannie. Jeżeli więc chcemy zwyciężyć pokusę warto prosić o pomoc anioła stróża, wtedy intelekt dobrego anioła wspomagany łaską Bożą na pewno będzie w stanie przeciwstawić się intelektowi nieprzyjaciela.

30

Page 32: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 7

Mistrzowie kontemplacji

W naszych poprzednich rozważaniach na temat poznania aniołów pokazaliśmy, że z racji, iż są oni istotami w pełni duchowymi, takie także posiadają poznanie. Jedna z czytelniczek po przeczytaniu tekstu stwierdziła, że był on bardzo trudny do rozumienia. Zwłaszcza trudne okazały się ponoć fragmenty dotyczące intelektu czynnego i możnościowego. Postaram się więc jeszcze raz podjąć niektóre z przedstawionych wcześniej problemów i spróbuję wyjaśnić je nieco inaczej. Uważam bowiem, że właściwe rozumienie poznania anielskiego jest bardzo ważne. Jak to zobaczymy w następnych odcinkach, pozwala nam to odpowiedzieć na tak istotne pytania, jak na przykład: W jaki sposób znają nas aniołowie? Co o nas wiedzą? Odpowiedzi na te pytania są o tyle ważne, że nie tylko dają nam lepsze rozumienie tego, jak zna nas nasz Anioł Stróż, ale także, co wiedzą o nas złe duchy, które nas kuszą.

Wyciszenie zmysłów i dyscyplina intelektu. Często zdarza mi się czytać i słyszeć bardzo pobożne rozważania na temat

życia kontemplacyjnego i kontemplacji Boga jako doskonałej postaci modlitwy. Choć mówi się wiele o kontemplacji, to jednak rzadko można usłyszeć, czym ona jest w istocie. Myślę, że znakomitym wprowadzeniem do naszych rozważań może być zatrzymanie się chwilę nad tym, jak należy rozumieć poznanie kontemplacyjne.

Człowiek jest istotą cielesno-duchową, zatem jego poznanie jest zmysłowo- intelektualne. Kiedy więc zapytamy, co człowiek poznaje w pierwszej kolejności, czy też: co przed wszystkim poznajemy w naszym życiu, to każdy chyba odpowie, że są to treści zmysłowe. Żyjemy przecież w materialnym świecie, a to oznacza, że

31

Page 33: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

w codziennym funkcjonowaniu musimy orientować się w przestrzeni, gdzie jesteśmy, gdzie mamy dojść, gdzie leżą okulary, których nie możemy znaleźć itd. Każdy chyba też zgodzi się, że najdoskonalszym sposobem przyjmowania danych zmysłowych, które pozwalają nam na orientowanie się w świecie jest widzenie rzeczywistości zmysłowej przy pomocy wzroku (choć oczywiście dane zmysłowe docierają do nas także dzięki pozostałym zmysłom). Widzenie rzeczywistości jest czymś, co jest dla nas całkowicie naturalne, jednak widzenie rzeczywistości nie oznacza wcale jej rozumienia. Ponieważ do rozumienia rzeczywistości potrzeba już nie tylko widzenia przy pomocy wzroku zmysłowego, które jest dla nas naturalne. Aby zrozumieć, co wokół nas się dzieje, musimy niejako przedrzeć się przez zmysłową warstwę rzeczywistości i dotrzeć do jej warstwy intelektualnej, która jest o wiele trudniejsza do poznania, ale zawiera w sobie wyjaśnienie tego, co jest widziane oczami ciała. Warstwa duchowa rzeczywistości jest dla nas bardzo trudna do uchwycenia, ponieważ nie możemy jej zobaczyć bezpośrednio. Potrzebna jest nam abstrakcja, czyli odrywanie treści intelektualnych od danych zmysłowych – przechodzenie od tego, co szczegółowe, do tego co ogólne. Jeżeli jednak uzyskujemy w ten sposób treści poznania intelektualnego zazwyczaj musimy jeszcze długo później je rozważać, aby je zrozumieć.

Czasem jednak mamy do czynienia z tak prostymi rzeczami, że nie potrzeba specjalnych rozważań, aby pojąć prawdę. Jeżeli na przykład mówimy, że część jest zawsze mniejsza od całości, to przecież wiemy co to oznacza. Mając pół tortu, mamy mniej niż cały tort, mając pół kubka herbaty, mamy mniej niż cały itd. Tej zasady nikomu nie trzeba tłumaczyć, czyli jest ona dla nas dostępna i zrozumiała zaraz po jej usłyszeniu. Oznacza to, że nie musimy przeprowadzać specjalnych rozważań, tłumaczeń tylko po prostu to wiemy. To jest właśnie bezpośrednie „zobaczenie” jakiejś prawdy, które czasami nazywa się także kontemplacją (gr. theoria, łać. contemplatio). Zobaczmy, że choć czasem efektem jakiejś zwykłej kontemplacji jest zrozumienie tego, co poznajemy, to jednak najczęściej nie rozumiemy tego, na co patrzymy oczami intelektu. Bezpośrednie rozumienie, czy widzenie prawdy jest dla nas dostępne tylko w przypadku przeczy na prawdę prostych. W tym, co bardziej skomplikowane musimy często bardzo starać się, a nawet prosić innych o wyjaśnienia, abyśmy w końcu mogli zrozumieć. Jest tak tym

32

Page 34: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

bardziej w takim przypadku, kiedy „oglądamy oczami duszy” czyli intelektem coś, czego nie da się w ogóle zrozumieć. Takim kimś, kogo nie możemy zrozumieć jest oczywiście Bóg. A ponieważ nie możemy pojąć i zrozumieć tego, kogo poznajemy nie ma w naszych myślach żadnych pojęć, są jakby puste, choć pełne treści, wtedy myślimy, ale jakbyśmy nie myśleli, ponieważ nie możemy używać pojęć. To jest właśnie doskonała modlitwa kontemplacyjna, która jest tym trudniejsza, że nie tylko zmysły nie mają tu żadnej rzeczy, którą mogłyby sobie wyobrazić, ale także intelekt jest bezradny, ponieważ nie może ująć tajemnic Bożych w pojęcia. Potrzeba więc wielkiego „wyciszenia zmysłów” i dyscypliny intelektu, aby człowiek mógł w ten sposób się modlić.

Kontemplacja anielska. Dopiero teraz możemy przejść do rozważania nad samym poznaniem

aniołów. Warto jednak na wstępie zauważyć, że nawet jeżeli mówimy o naszej kontemplacji, czyli bezpośrednim widzeniu prawdy, to jednak zawsze takie poznanie może dotyczyć tylko treści intelektualnych. Nie określamy poznaniem kontemplacyjnym poznania świata zmysłowego, tylko świata duchowego.

Jeżeli więc dla nas naturalne jest widzenie tego, co zmysłowe, to dla aniołów, którzy są bytami czysto duchowymi naturalne jest „widzenie” tego, co intelektualne. Czyli dla nich całe poznanie polega na bezpośrednim widzeniu i doskonałym rozumieniu treści intelektualnych. Tak jak my poznajemy świat od strony zmysłowej, tak aniołowie poznają ten sam świat od strony intelektualnej.

W kontekście rozumienia kontemplacji jako „duchowego widzenia prawdy” jeszcze jaśniejsze staje się to, co pisałem w poprzednim rozważaniu dotyczącym poznania anielskiego. W intelektualnym świecie nie ma odległości i czasu, które są ciągłe. Dlatego wszystko, co aniołowie poznają jest dla nich dostępne od razu i od razu doskonale przez nich rozumiane. Na tym właśnie polega doskonałość ich poznania. Nie muszą oni tak jak my mozolnie wypracowywać prawdziwego poznania świata, ale po prostu je posiadają z racji bycia istotami całkowicie duchowymi. Nie muszą poszukiwać prawdy, tylko ją znają.

33

Page 35: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Środek poznania anielskiego. Dopiero teraz jednak możemy razem ze św. Tomaszem zadać pytanie, które

wydaje się o wiele ciekawsze. Człowiek wydobywa treści poznania intelektualnego z rzeczy materialnych. Aniołowie widzą treści duchowe, no dobrze, ale gdzie je widzą? Czy one mogą jakoś oddzielone przebywać w intelektualnym świecie jak chciał Platon, nauczając o wiecznych ideach rzeczy? Na pytanie to św. Tomasz odpowiada w kolejnych artykułach kwestii 55, zastanawiając się nad środkiem (medium), dzięki któremu poznają aniołowie. Najpierw wyklucza on możliwość, jakoby aniołowie mogli poznawać ze swej istoty. Choć wyrażenie „poznawać ze swej istoty” może wydawać się trudne, to może lepiej zrozumiemy to twierdzenie kiedy powiemy, że chodzi o to, czy oni poznają sami z siebie, nie potrzebując żadnego „nośnika” treści intelektualnych. Jeszcze inaczej mówiąc aniołowie podobnie jak my nie poznają wszystkiego tak po prostu, ale potrzebują pewnych porcji danych, ponieważ ich poznanie nie ogarnia od razu całej rzeczywistości w jednym akcie poznawczym. Oczywiście taka sytuacja ma miejsce tylko w przypadku Boga, anioł zaś potrzebuje jakichś form (species) poznawczych, które właśnie są owymi środkami, przez które odbywa się jego poznanie.

Następnie Doktor Anielski pisze, że aniołowie nie mogą poznawać tak, jak człowiek nabywając formy intelektualne (species intelligibils) przez pośrednictwo abstrakcji z danych zmysłowych. Nie mają przecież możliwości poznania zmysłowego nie posiadając ciała. Po wykluczeniu powyższych możliwości zostaje już tylko jedno rozwiązanie. Św. Tomasz pisze, że na tym właśnie polega doskonałość poznania anielskiego, że wszystkie formy poznawcze rzeczy stworzonych są im dane wraz z naturą. Innymi słowy aniołowie są niejako od momentu stworzenia wypełnieni wiedzą o wszystkim, co zostało stworzone, podczas gdy zanurzony w czasie ludzki intelekt stopniowo wypełnia się treścią podczas ludzkiego życia. Tutaj dopiero możemy zobaczyć, co znaczy doskonałość poznania anielskiego. Można powiedzieć, że ich kontemplacja jest doskonała, ponieważ w swoim własnym intelekcie widzą prawdę o wszystkich rzeczach stworzonych. Nie muszą jej zdobywać, ale otrzymali ją od Boga w momencie stworzenia.

34

Page 36: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Poznanie naturalne i nadprzyrodzone. Koniecznie jednak musimy pamiętać, że wszytko, co wyżej zostało napisane

dotyczy naturalnego poznania anioła. A to oznacza, że choć anioł posiada w sobie wszelką wiedzę o tym, co stworzone, to jednak nie może widzieć tajemnic łaski inaczej jak tylko w Bogu. Poza tym mimo całej swej doskonałości, aniołowie także są stworzeniami, czyli nawet w ich intelektach nie ma formy poznawczej Boga. Bóg jest nieskończony, a zatem nie może być uchwycony i ograniczony w żadnej formie, nawet najdoskonalszej. Zatem odnosząc się do Boga aniołowie tak samo nie mogą zobaczyć Go bezpośrednio, bez pomocy łaski. A nawet jeżeli już, dzięki łasce Go poznają to nigdy nie będą w stanie poznać Boga do końca. Zbawieni aniołowie w niebie także oglądają Boga i to widzenie Boga, najdoskonalsza kontemplacja, jest dla nich, tak jak dla zbawionego człowieka w niebie źródłem najwyższego szczęścia. Domyślamy się oczywiście, że cały czas mowa tutaj o aniołach zbawionych. Upadli aniołowie, choć posiadają całą wiedzę na temat świata stworzonego, to jednak nie mają możliwości poznania Boga i wszystkiego, co wykracza poza porządek przyrodzony, a więc tajemnic łaski. W ten sposób, z powodu swojego grzechu, są oni także całkowicie pozbawieni możliwości uszczęśliwiającego widzenia Boga i jego tajemnic.

Aniołowie uczą nas kontemplacji. Nasze rozważania przynoszą na koniec jeszcze jedną, bardzo istotną

wskazówkę. Dla anioła kontemplacja prawdy jest naturalnym sposobem poznania. Można więc powiedzieć, że są oni mistrzami kontemplacji. Dla nas jednak także najdoskonalszym sposobem poznania Boga jest kontemplowanie Go. Pana Boga nie da się zobaczyć zmysłami, a nawet jeżeli poznajemy zmysłowo ludzką naturę Chrystusa, to jednak przyjął on ludzkie ciało właśnie dlatego, aby prowadzić nas przez to, co widzialne do „umiłowania rzeczy niewidzialnych” Skoro więc aniołowie są posyłani przez Boga, aby nam pomagali, to nie możemy zapominać, że oni także pomagają nam w uczeniu się kontemplacji, która przecież przychodzi istotom zanurzonym w materii z tak wielką trudnością. Aniołowie uczą nas kontemplacji i także w ten sposób przygotowują nas na ostateczne spotkanie z Bogiem w niebie, gdzie będziemy widzieli (kontemplowali) Boga takim, jaki jest.

35

Page 37: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 8

Anioł zwierciadłem Boga

„Poznaj samego siebie!” – to zdanie według starej greckiej tradycji już w początkach VI w. przed Chrystusem wypowiedział Chilon Lacedemończyk, syn Damagetosa. Wiemy też, że później często powtarzał je Sokrates. Przypominam je w tym miejscu, ponieważ stało się ono jedną z sentencji, które miały najważniejszy wpływ na rozwój starożytnej etyki. Jest to z resztą całkowicie zrozumiałe, że aby dobrze przeżyć swoje życie, powinienem wiedzieć na co mnie stać, jakie posiadam wady, nad którymi muszę pracować, jakie posiadam zalety, które mogę wykorzystać. Innymi słowy, aby dobrze postępować w życiu, trzeba znać samego siebie.

Zdanie to jest o tyle ważne, że świetnie wprowadza nas w kolejną część rozważań nad poznaniem anielskim. Św. Tomasz z Akwinu rozwijając dalej analizę poznania anielskiego dostarcza nam kolejnych informacji na temat tego, co mogą poznawać aniołowie. Okazuje się, że pierwszą i najbardziej oczywistą rzeczą, którą anioł poznaje jest on sam. Akwinata traktuje to zagadnienie jako punkt wyjścia tej części traktatu o aniołach. Przypomnijmy, że anioł jest całkowicie duchowym intelektem, który z racji swego oddzielenia od materii zawsze aktualnie poznaje. Ponieważ w świecie duchowym nie istnieje wcześniej i później, anioł cały czas poznaje, a jego poznanie jest najdoskonalsze wśród stworzeń. Z tego zaś wynika, że anioł poznaje samego siebie w sposób dużo doskonalszy niż człowiek. Możemy nawet powiedzieć, że aniołowie po prostu sami siebie znają. Ponieważ wszelka wiedza, odnosząca się do stworzeń jest im po prostu dana, nie muszą oni także zdobywać wiedzy o sobie. Człowiek przeciwnie, wiedzę o sobie musi zdobywać przez całe swoje życie.

36

Page 38: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Oczywiście dla nas jest to niezwykłe, ponieważ człowiek sam dla siebie często stanowi zagadkę, podczas gdy aniołowie nie mają w sobie niczego, co stanowiłoby dla nich jakiś nieznany obszar możliwy jeszcze do poznania.

Poznanie siebie i poznanie drugiego. To, jak ważne jest poznanie siebie możemy zobaczyć, kiedy zastanowimy się,

jak często zdarza nam się np. oceniać innych według tego, co wiemy o sobie i jak trudno nam przychodzi zrozumieć intencje drugiego człowieka oraz jego zachowanie, zwłaszcza jeżeli jest ono całkowicie inne od naszego. Możemy posłużyć się tu prostym przykładem komputera. Pewnie ci z czytelników, którzy sami posiadają komputery zauważyli, że zawsze kiedy ktoś uczy się używania programów, i różnych funkcji, które umożliwiają szybszą i efektywniejszą pracę, w pewien sposób dostosowuje komputer do swoich potrzeb. Sprawia to, że komputery dwóch osób mogą bardzo się od siebie różnić, choć są to takie same maszyny liczące. Jeżeli więc zdarzy nam się używać komputera innej osoby, to tym łatwiej będzie nam zorientować się i przyzwyczaić do obcego środowiska pracy, im lepiej znamy nasz własny komputer. Jednocześnie będzie nam brakowało naszych ikon na ekranie, programów, którymi lubimy się posługiwać itd. Wiele rzeczy nie będziemy w stanie zrobić, ponieważ nie będziemy mogli zrobić ich „po swojemu”. Przykład ten, jak mi się wydaje, dość dobrze pokazuje, jak bardzo w naszym poznaniu innych jesteśmy zależni od wiedzy jaką mamy o nas samych. To zaś z kolei pozwala zrozumieć, że w przypadku aniołów doskonałe poznanie siebie sprawia, że w sposób doskonalszy mogą poznawać innych i to zarówno innych aniołów, jak i ludzi.

Poznanie siebie i poznanie Boga. No dobrze, już wiemy, że dzięki poznaniu siebie możemy lepiej poznać

innych, ale jak to jest w przypadku poznania Boga? Otóż nawet człowiek poznając siebie może odnaleźć w sobie ślad Boga. Każdy filozof wie dokładnie, że skutek musi zawsze być choć trochę podobny do swojej przyczyny. A przecież Bóg jest naszym Stwórcą, zatem człowiek poznając siebie będzie mógł odkryć w sobie podobieństwo do Boga. Najlepiej chyba w tym miejscu przywołać przykład św. Augustyna. Czytając kolejne księgi jego słynnych Wyznań możemy zobaczyć, że

37

Page 39: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

droga do Boga, jest jednocześnie drogą poznawania siebie. Augustyn stopniowo dochodzi do tego, że nie tylko jest w nim samym obraz Boga, ale że także Bóg mieszka w jego wnętrzu i tam właśnie może się on z Nim spotkać.

Skoro więc człowiek jest w stanie poznać Boga odkrywając w sobie podobieństwo do swojego Stwórcy, to tym bardziej aniołowie są do tego zdolni. Warto przypomnieć to, co św. Tomasz pisał dowodząc istnienia aniołów. Twierdził on, że istnienie aniołów jest konieczne, ponieważ w świecie stworzonym przez doskonałego Boga muszą istnieć takie istoty, które w największym możliwym stopniu są do Niego podobne. Skoro więc anioł jest w najwyższym stopniu podobny do Boga, to poznając siebie doskonale jednocześnie poznaje on Boga w stopniu dużo większym niż my.

Anioł zwierciadłem Boga. Jednak nawet poznanie Boga przez aniołów ma swoje ograniczenia. Św.

Tomasz podkreśla, że żadne stworzenie nie może poznawać Boga w Jego istocie, czyli, jak moglibyśmy powiedzieć innymi słowy: nawet aniołowie nie mogą sami z siebie poznać Boga „twarzą w twarz”. Do takiego rodzaju poznania im także, tak samo jak nam, jest potrzebna łaska Boża. Dlatego też aniołowie poznając Boga swymi naturalnymi siłami mogą to uczynić tylko poznając siebie. Dodajmy, że taka możliwość poznania Boga w Jego istocie jest równoznaczna ze stanem Zbawienia, czyli wiecznego szczęścia. Jeżeli więc aniołowie ze swej natury poznawaliby Boga w jego istocie, to nie moglibyśmy w ogóle mówić o grzechu aniołów, ponieważ wszyscy aniołowie od razu w momencie stworzenia byliby zbawieni.

Św. Tomasz stara się zatem wyjaśnić lepiej, co oznacza, że anioł widzi Boga nie w Jego istocie, ale w swojej własnej istocie. Ponieważ aniołowie są najdoskonalszym obrazem Boga pośród stworzeń, Akwinata twierdzi, że „ ...sama natura anielska jest poniekąd zwierciadłem przedstawiającym Bożą podobiznę.” Dlatego właśnie aniołowie poznając siebie jakby patrzą w zwierciadło, w którym widzą doskonałe odbicie natury Boga, jednak jest to tylko odbicie natury, a nie sama natura Boga. Można zatem powiedzieć, że każdy anioł nosi w sobie pewien odblask nieskończoności, który jak, to już w poprzednich naszych rozważaniach

38

Page 40: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zaznaczyliśmy, jest jedyną tajemnicą jakiej nie może on ogarnąć swoim naturalnym poznaniem.

Czy anioł może się mylić? Zatem widzimy wyraźnie, że naturalne poznanie anioła jest zawsze

poznaniem wewnętrznym. To samo dotyczy z resztą nie tylko świata duchowego. Anioł, jak to zobaczymy w naszych kolejnych rozważaniach, także w sobie może poznawać rzeczy materialne i to w najdrobniejszych szczegółach. Jednym słowem istoty duchowe posiadają wiedzę i nie muszą jej zdobywać. Ale czy w takim razie w myśli anioła może zaistnieć jakaś pomyłka, jakiś fałsz? Jeżeli przypatrzymy się naszemu poznaniu to łatwo uzyskamy odpowiedź na to pytanie. Wiemy przecież, że najwięcej fałszywych opinii wydaje zawsze ten, kto wypowiada się na jakiś temat mając bardzo małą wiedzę. Im więcej wiemy, im więcej się nauczyliśmy, tym rzadziej będziemy popełniać błędy w naszych sądach o poznanej rzeczy. Skoro więc anioł posiada całą dostępną w naturze wiedzę nie będzie w ogóle takiej możliwości, aby w jego myśli pojawił się fałsz.

Trzeba tu jednak zaznaczyć, że inaczej sprawy się mają jeżeli chodzi o poznanie tajemnic łaski. Poznanie tych tajemnic jest bowiem całkowicie zamknięte dla aniołów upadłych. Dlatego też aniołowie, którzy zgrzeszyli mogą się mylić odnośnie tych Bożych tajemnic ponieważ „aktem przewrotnej woli zamknęli swój intelekt na mądrość Bożą.” Akwinata podaje tutaj dwa przykłady: „patrząc na człowieka zmarłego, szatan sądzi, że on już nie zmartwychwstanie; widząc człowieka – Chrystusa – sądzi, że on nie jest Bogiem.” W przeciwieństwie do tego, dobrzy aniołowie nie mylą się nawet w sprawach dotyczących tajemnic łaski ponieważ posiadają uszczęśliwiające widzenie Boga. Służąc Bogu i kochając Go posiadają prawą wolę, a zatem zawsze sądzą o wszystkim w odniesieniu Bożego zrządzenia (ordinatione divina). Okazuje się więc ostatecznie, że nieomylność anioła w sprawach łaski nie może płynąć już z niego samego, z jego natury. Aby dobrze poznać te tajemnice musi on polegać na Bogu i jego łasce.

Przykład dobrych aniołów dostarcza nam więc kolejny raz wskazówki odnośnie naszego postępowania. To, czy będziemy w stanie dobrze rozpoznawać, co mamy czynić i jak postępować, zależy nie tylko od naszej wiedzy, ale także od

39

Page 41: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

łaski, której udziela nam Bóg. Człowiek, w którym łaska Boża się rozwija i wzrasta, to ktoś, kto w każdej sytuacji będzie pamiętał o Bogu i także jego osąd będzie zawsze brał pod uwagę Boga i jego wolę. Innymi słowy świętość człowieka polega właśnie na tym, że w każdej sytuacji słucha Boga, a konkretniej słucha natchnień Ducha Świętego, który w głębi serca zawsze podpowiada nam, co mamy czynić.

40

Page 42: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 9

Czy mój Anioł Stróż zawsze wie o czym myślę?

W naszych rozważaniach na temat wiedzy aniołów powiedzieliśmy już wiele na temat doskonałości poznania anielskiego, o doskonałej kontemplacji Boga przez dobrych aniołów, o tym, że w sprawach leżących w porządku natury nie mogą się mylić. Przyszła więc w końcu pora, aby odpowiedzieć na pytanie chyba najbardziej nas interesujące, czyli jak znają nas aniołowie. Czy więc wiedzą, co sobie w danym momencie wyobrażam, czy wiedzą o czym myślę i w końcu, czy znają moją przyszłość. Ponieważ nie są to pytania łatwe, trzeba je zadać na końcu rozważań o poznaniu anielskim, abyśmy, już przygotowani wcześniejszymi próbami wniknięcia w myśl św. Tomasza z Akwinu, mogli wraz z nim na nie poprawnie odpowiedzieć. Myślę też, że nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać, jak ważne są udzielane tu odpowiedzi. Jeżeli wiemy w jaki sposób aniołowie nas znają, to możemy zrozumieć w jaki sposób dobrzy aniołowie mogą nam pomagać i jakie zagrożenia płyną z pokus, pochodzących od aniołów upadłych.

Myśli serca i odczucia woli Człowiek jest istotą, która w sposób przedziwny łączy rzeczywistość cielesną i

duchową. Jednocześnie jest zwierzęciem, które żyje w świecie materii i zmysłów. Jednak swoimi władzami duchowymi (intelektem i wolą) wykracza ponad świat materialny. Jak to zauważyli już starożytni filozofowie w człowieku jest ta przedziwna i niezwykła podwójność, która powoduje, że łączy on ze sobą dwie sfery, duchową i cielesną. Skoro zaś aniołowie są sami stworzeniami duchowymi, to od razu rozumiemy, że poznając nas, poznają przede wszystkim naszą duchową naturę. Można powiedzieć, że takie poznanie jest dla nich całkowicie naturalne. „Patrząc” na nas (o ile duchowe poznanie można nazywać widzeniem), widzą

41

Page 43: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

przede wszystkim nasze dusze. Jednak to nie wszystko, ponieważ o wiele ważniejsze jest pytanie, czy widzą co jest w naszych duszach, czy tylko widzą je jakby z zewnątrz. Poznanie wewnętrzne oznaczałoby tutaj, że aniołowie nie tylko nas widzą, ale wiedzą także jakie myśli są w naszych duszach, czyli w naszym sercu. (cogitationes cordium). Św. Tomasz posługuje się w tym miejscu terminem serce, aby określić nie tylko całe nasze wnętrze, ale raczej najgłębsze pokłady naszej duszy. Składają się na nie odczucia (affectiones) w naszej woli i myśli (cogitationes) w naszym intelekcie. Czy więc poznanie wnętrza naszej duszy jest dla aniołów możliwe? Doktor Anielski odpowiada, że takie poznanie może odbywać się pośrednio i bezpośrednio.

Zakryte wnętrze Zajmijmy się najpierw tym pierwszym przypadkiem. Bezpośrednie poznanie

to takie właśnie, że poznając moją duszę anioł znałby jednocześnie wszystkie moje myśli, nawet te najbardziej skryte. Św. Tomasz bardzo stanowczo zaznacza, że w taki sposób poznawać może jedynie Bóg i podkreśla, że poznanie tajników ludzkiego serca jest przede wszystkim poznaniem ludzkiej woli. To właśnie nasza wola, dzięki której podejmujemy decyzje i możemy cieszyć się osiągniętym dobrem (albo smucić złem), stanowi przede wszystkim o tym, co jest w naszych duszach. A to z tego powodu, że jak w innym miejscu św. Tomasz tłumaczy to właśnie wola daje impuls naszemu intelektowi, aby poznawał rzeczywistość i zastanawiał się nad rzeczami, które są możliwe do poznania. Innymi słowy to od decyzji woli zależy czy będziemy chcieli się czegoś dowiedzieć, czy nie. Otóż, Akwinata podkreśla, że wola rozumnego stworzenia jest poddana tylko Bogu, a zatem tylko Bóg może bezpośrednio działać na ludzką wolę i poruszać nas wewnętrznie. Skoro więc tylko Bóg może mieć bezpośredni wpływ na naszą wolę, to znaczy, że tylko On może bezpośrednio poznać jej decyzje i odczucia. Co za tym idzie, tylko Bóg bezpośrednio wie o czym myślimy. Przypomina się w tym miejscu fragment z Księgi Rodzaju, kiedy to po grzechu pierworodnym Adam ukrywa się przed Bogiem, ponieważ chce ukryć swój grzech (Rdz 3, 10-11). Nie ma przecież nic, co mogło by się ukryć przed Bogiem, ale to, że Bóg widzi wszystko, staje się niewygodne i budzi lęk, w człowieku, który zgrzeszył.

42

Page 44: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Aniołowie jednak nie mogą poznawać bezpośrednio tego, co myślimy i czego chcemy. Oznacza to także, i jest to bardzo ważne, że nie mogą bezpośrednio wpływać na naszą wolę. Gdyby tak było to, aniołowie mogliby nami bezpośrednio kierować. Waga tego stwierdzenia okazuje się wtedy, kiedy zastanowimy się, w jaki sposób może wpływać na nas zły duch. Temu, co Doktor Anielski pisze na temat działania upadłych aniołów poświęcimy jeszcze więcej miejsca w naszych kolejnych rozważaniach, ale już teraz trzeba bardzo jasno podkreślić tę prawdę. Właśnie dlatego, że nie może on wpływać bezpośrednio na nasze wnętrze posługuje się pokusą, która działa na człowieka niejako od zewnątrz, nakłaniając wolę, aby zgodziła się na to, co zły duch proponuje. Nasza wola zawsze pozostaje dla złych duchów barierą, którą możemy odsłonić tylko my sami.

Odkryte wnętrze Prowadzi nas to do drugiego sposobu, w jaki można poznawać ludzkie myśli.

Jak już podkreślaliśmy człowiek jest istotą złożoną z duszy i ciała. Oznacza to, że te dwie rzeczywistości w człowieku stanowią jedność. Dlatego człowiek nie jest w stanie ukryć swoich myśli całkowicie. To co myślimy, zamierzamy w naszej woli i intelekcie ma wpływ na nasze zmysły i ciało. Pojęciom zawsze towarzyszą wyobrażenia, a jeżeli trapią nas jakieś poważne smutki, czy cieszymy się z czegoś, okazujemy te uczucia poprzez śmiech, płacz, czyli są one widoczne w sferze cielesnej. Innymi słowy wyraz naszej twarzy, gesty i słowa wyrażają nasze wnętrze. Dlatego nawet my sami możemy poznać, co myśli o nas drugi człowiek patrząc jak reaguje na nasze pojawienie się, czy na to, co mówimy. Św. Tomasz podaje tutaj przykład lekarza, który potrafi poznać pewne stany naszej duszy po tym, jak zmienia się tętno. Warto w tym miejscu zauważyć, że im większa jest nasza wiedza na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu, tym lepiej potrafimy docierać do wnętrza człowieka. Dzisiejsza medycyna i psychologia są o wiele bardziej rozwinięte. Nie ograniczamy się tak, jak w czasach św. Tomasza, do badania tętna, ale możemy śledzić zmiany jakie zachodzą w ludzkim mózgu. Pamiętajmy jednak, że nigdy nie jest to poznanie bezpośrednie, ale jedynie poprzez skutki, które obserwujemy w ciele, możemy wnioskować o tym, co je wywołało, czyli przyczynach, jakimi są myśli i odczucia rodzące się w duszy. Oznacza to, że nigdy,

43

Page 45: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

nawet dzięki niesamowicie rozwiniętej technologii, nie będziemy w stanie bezpośrednio poznać tego, co myśli drugi człowiek.

Skoro jednak my potrafimy poznawać myśli i odczucia drugiego człowieka z tak wielką dokładnością, to o ileż bardziej są w stanie uczynić to aniołowie. Jak pamiętamy świat materialny i to, co jest w naturze, nie stanowią dla nich żadnej tajemnicy, ponieważ posiadają od momentu powstania wszelką wiedzę na temat wszystkiego, co jest stworzone. Dlatego też, co wydaje się zatrważające: „tym bardziej mogą je [myśli i odczucia duszy] tą drogą poznawać aniołowie - a także i demony - jako że wnikliwiej dostrzegają i oceniają najskrytsze nawet takowe zmiany cielesne.” Widzimy więc, jak podstępne pokusy mogą pochodzić od demonów, którzy bacznie nas obserwując i nigdy się nie męcząc, są w stanie sprawić, że pokusa odpowiada najskrytszym pragnieniom naszego serca. Nie sposób w tym miejscu nie zauważyć, jak wielka jest rola naszych Aniołów Stróżów, którzy bronią nas przed wpływem złych duchów i pomagają nam nieustannie w walce z nimi. Pamiętajmy też, że Anioł Stróż jest zawsze silniejszy od najdoskonalszych nawet złych duchów, ponieważ w tej walce on także nie walczy sam, ale wspomaga go łaska Boża. Choć nie zawsze wie, o czym myślę i co mnie trapi, to jednak często potrafi poznać to, co jest w mojej duszy lepiej niż ja sam i przyjść mi z pomocą.

Wolność od wiedzy o przyszłości Na koniec warto zauważyć, że w bardzo podobny sposób aniołowie mogą

poznawać przyszłe wydarzenia. Oczywiście nie znają przyszłości, którą zna jedynie Bóg w swojej wszechwiedzy. Jednak ponieważ o wiele lepiej znają nas i materialną rzeczywistość mogą o wiele lepiej wnioskować o tym, co się może wydarzyć. Tym razem nie będzie to jednak szukanie przyczyn w oparciu o skutki, lecz wnioskowanie o skutkach, z pozycji przyczyny. Jednak w dziedzinie rzeczy zmysłowych takie wnioskowanie nigdy nie jest pewne. Oczywiście są takie wydarzenia, które jesteśmy w stanie przewidzieć z całą pewnością, ponieważ dana przyczyna zawsze wywołuje ten sam skutek, jednak kiedy jest wiele przyczyn, które mogą wywoływać wiele skutków wnioskowanie zawsze będzie tylko prawdopodobne. Czyli, posługując się przykładami św. Tomasza, jesteśmy w stanie

44

Page 46: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

przewidzieć w sposób pewny, że jutro wzejdzie słońce, ale lekarz nie jest w stanie przewidzieć w sposób pewny, że chory wyzdrowieje. Choć więc aniołowie dużo lepiej od nas znają świat zmysłowy i będą mogli wnioskować o przyszłości z dużo większym przybliżeniem, to zawsze będzie to jedynie prawdopodobieństwo, a nie pewność.

W tym miejscu również możemy zobaczyć, że zły duch potrafi wielu ludzi skusić wiedzą o przyszłości. Stąd właśnie (dziś chyba szczególnie wielka) popularność różnego rodzaju wróżb, astrologii i jasnowidztwa, które także mogą zawierać pewną prawdę na temat przyszłych wydarzeń, właśnie dlatego, że demony mogą w lepszym stopniu przewidywać przyszłe wydarzenia. A człowiek, skoro w pewnym stopniu pozna przyszłość i wierzy, że przewidziane wydarzenia na pewno nastąpią, po prostu uzależnia się od tej wiedzy. Chce uniknąć przykrych wydarzeń i, im bardziej chce ich unikać, tym bardziej zależy od złego ducha, który przekazuje wiedzę na ich temat. Zły duch więc zaczyna panować nad człowiekiem dzięki tej wiedzy, często do tego stopnia, że bez przepowiedni nie potrafi normalnie żyć, stale lękając się o to, jakie jeszcze przyszłe wydarzenia mogą mu zagrażać. Zawsze więc taka wiedza jest udostępniana człowiekowi tylko po to, aby go zwodzić i ostatecznie nakłonić ludzką wolę do poddania się złu.

Zatem analiza doskonalszego poznania przyszłości przez aniołów powinna nas raczej skłaniać do poddania się Bogu i jego Opatrzności, która jest sprawowana przez pośrednictwo dobrych aniołów. Tylko bowiem dzięki takiemu zaufaniu Bogu, odsuwającemu od nas pokusę posiadania wiedzy, której posiadać nie powinniśmy, możemy pozostać w pełni wolni i pozbyć się lęku przed tym, co przyniesie przyszłość, a wtedy „jutrzejszy dzień sam o siebie martwić się będzie.” (Mt 6, 34)

45

Page 47: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 10

Doskonała pełnia radości

Ostatnio słyszałem krótką modlitwę, która, choć jest żartobliwa, to jednak bardzo dobrze wprowadza w nasze kolejne rozważania: „Panie Boże spraw, aby mi się chciało, tak jak mi się nie chce.” Modlitwa ta pokazuje, że człowiek bardzo często „chce chcieć”, ale jakoś nie potrafi. Te mankamenty naszego „chcenia”, a więc naszej wolnej woli, pojawiają się najczęściej, kiedy wiemy, że powinniśmy zrobić coś, co jest trudne i jednocześnie dobre. Jeszcze lepiej możemy to zaobserwować starając się wytrwać przy jakichś dobrych postanowieniach. Łatwo przychodzi nam wytrwać jeden dzień, czasem dłużej, ale po pewnym czasie każde dobre postanowienie zostanie poddane próbie zniechęcenia i znużenia.

Uczucia i wola, cnoty i wady. Myślę, że każdy z nas doświadcza słabości swojej własnej woli zwłaszcza

wtedy, kiedy przychodzą pokusy i brak nam wytrwałości, aby nie poddać się temu, co przyjemne i pociągające, ale złe. Dlaczego tak jest? Oczywiście słabość naszej woli jest skutkiem grzechu pierworodnego, który sprawia, że nasze wnętrze jest nie uporządkowane. Wola nie potrafi sobie podporządkować innych dążeń, które są w nas. Tymi dążeniami są nasze uczucia, czyli dążenia zmysłowe. Św. Tomasz bardzo obszernie pisze w Sumie teologii na temat ludzkich uczuć rozumiejąc, jak wielkie mają one znaczenie dla poznania dążeń człowieka. Problem polega na tym, że uczucia zawsze chcą tego, co przyjemne i odpychają nas od tego, co przykre, niezależnie od tego, czy dana rzecz jest dobra czy zła moralnie. Skutkiem grzechu pierworodnego nasze uczucia w pewnym stopniu stały się niezależne od osądu rozumu, który wykrywa dobro i zło moralne oraz decyzji woli, która je wybiera bądź odrzuca. Dlatego właśnie zdarza się, że nasza wola musi walczyć z

46

Page 48: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

rodzącym się w nas pragnieniem przyjemności, jeżeli ta przyjemność jest grzeszna. Jeżeli jednak uda się jej zwyciężyć, to wychodzi z takiej próby wzmocniona i my sami stajemy się lepsi, a nasza wola staje się silniejsza. W ten sposób stopniowo, wybierając dobro, a sprzeciwiając się, złu człowiek zdobywa cnoty, takie jak umiarkowanie, męstwo, sprawiedliwość itd. Jeżeli zaś nie potrafi wybrać dobra i wola poddaje się uczuciom, wtedy stopniowo nabywa wad moralnych, które są przeciwne cnotom.

„Wszystko czynią dzięki woli…” Wiemy już zatem w jaki sposób „chcemy”, ale jak w takim razie „chcą”

aniołowie? W tym miejscu znowu trzeba powrócić do najbardziej rewolucyjnego twierdzenia św. Tomasza na temat aniołów, a mianowicie, że nie składają się one z żadnej materii i w związku z tym nie posiadają żadnych ciał. Z tego twierdzenia wynika także i to, że nie podejmują decyzji i nie chcą tak jak ludzie. Ludzkie uczucia w najbardziej podstawowym wymiarze są związane z ciałem. Do uczuć należy przecież nie tylko nadzieja, czy strach, ale także tak prozaiczne odczucie, jak głód. Można powiedzieć, że to właśnie uczucia informują nas o potrzebach naszego ciała i dlatego są z nim ściśle związane. Aniołowie, skoro nie mają ciał, nie mają żadnych cielesnych potrzeb. Nie odczuwają głodu i pragnienia i nie potrzebują tego wszystkiego, co jest dla człowieka konieczne do życia.

Już samo zauważenie tego podstawowego faktu ułatwia nam rozumienie tego, że w aniołach nie ma żadnego rozdwojenia. Człowiekowi, który decyduje się zrobić coś dobrego bardzo często towarzyszy przeciwne pragnienie przyjemności, które odciąga go od dobra. Tymczasem anioł, jeżeli czegoś chce, to można powiedzieć, że chce tego całym sobą. Nie ma w nim żadnej „części”, żadnego pragnienia, które ciągnęłoby go w drugą stronę. Albo, jak to powie w sposób bardziej dokładny św. Tomasz, w aniołach nie ma władzy pożądliwiej i gniewliwej, które w człowieku są źródłem uczuć. Zatem oni: „wszystko czynią siłą swej woli, a nie władzą gniewliwą i pożądliwą.” Jeżeli głębiej się nad tym zastanowimy, to zrozumiemy, że wola aniołów jest ostateczna i całkowita. Znaczy to, że jeżeli czegoś chcą, to ich decyzja jest pełna i doskonała. A więc w działaniu woli aniołów

47

Page 49: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

także wyraża się ich dużo większa doskonałość od tego, co znamy z naszych ludzkich doświadczeń.

Nieczuli aniołowie? Nie sposób w tym miejscu uciec od wyłaniającego się pytania. Czy skoro

aniołowie nie posiadają zmysłowych władz odpowiedzialnych za uczucia, to znaczy, że nie posiadają uczuć? Oczywiście nie czują na sposób ludzki, na sposób cielesny. Jednak nawet my posiadamy pewne odczucia, które nie są związane z ciałem. Na przykład kiedy zrobimy dobry uczynek, to nie możemy powiedzieć, że ten uczynek jest smaczny, czy przyjemny w dotyku, ale mimo to odczuwamy zadowolenie. Jest to właśnie jakaś wyższa postać uczucia, które można nazwać pewną postacią radości. Podobnie bywa w przypadku smutku spowodowanego wyrządzeniem jakiegoś zła. Taki smutek bywa najczęściej nazywany wyrzutem sumienia. Takie właśnie uczucia są bardzo bliskie temu, co odczuwają aniołowie, którzy także mogą się smucić i radować. Św. Tomasz zajmując się tym, jak odczuwają aniołowie, przywołuje tekst z ewangelii wg. św. Łukasza (15, 10), który mówi, że cieszą się oni z nawrócenia grzeszników. Pisze także, że aniołowie radują się z wypełniania się wyroków Bożej opatrzności. Musimy jednak pamiętać, że w tych przypadkach chodzi zawsze o aniołów zbawionych, a więc cieszących się zjednoczeniem z Bogiem. Radość aniołów jest aktem ich woli, a skoro tak, to radość, którą odczuwają jest także doskonała i ogarniająca ich w całości. Można zatem powiedzieć, że jest dużo pełniejsza i doskonalsza od radości ludzkiej. Na razie jednak zostawiamy problem radości i smutku aniołów, ponieważ powrócimy jeszcze do niego rozważając zbawienie i potępienie niebieskich duchów.

Wiedza i decyzja. Aby dopełnić nasze rozważania na temat woli aniołów trzeba zatrzymać się

nad jeszcze jednym problemem, który podkreśla św. Tomasz. Zwraca on uwagę, że doskonałość decyzji zależy w bardzo dużym stopniu od wiedzy na temat tego, czego pragniemy. Innymi słowy istnieje głęboka zależność pomiędzy poznaniem i decyzją. Nie możemy chcieć czegoś, o czym nic nie wiemy. A nawet jeżeli wiemy, że coś istnieje, nasz rozum musi jeszcze ocenić, czy warto tej rzeczy chcieć. Już Sokrates zauważył, że bardzo często nie chcemy tego, co jest dla nas dobre,

48

Page 50: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

ponieważ nie wiemy, co naprawdę jest dobre, a co złe. Niekoniecznie do wybierania mniejszego dobra pociąga nas przyjemność, ale czasem po prostu nie wiemy, że tak naprawdę dobro moralne jest lepsze i doskonalsze. Jeżeli przypomnimy sobie, z naszych poprzednich rozważań, jak doskonałe jest poznanie aniołów i to, że natura nie ma przed nimi tajemnic, to lepiej zrozumiemy, jak doskonałe muszą być ich decyzje. Można powiedzieć, że w sprawach natury aniołowie zawsze wiedzą, czego chcą i zawsze wiedzą co robią. Mimo to nawet aniołowie mogą podejmować złe decyzje w sprawach, co do których nie mają pełnego i doskonałego poznania, czego najtragiczniejszym przykładem jest odwrócenie się złych aniołów od Boga.

Warto jednak pamiętać, że skoro aniołowie nie zdobywają wiedzy o sprawach natury, tylko po prostu ją posiadają, to także ich decyzje są „jednorazowe”. Skoro nie ma żadnego wahania ich woli, to podjęta decyzja jest ostateczna. Zatem tak jak człowiek osiąga doskonałość moralną albo zepsucie moralne dzięki ciągłym decyzjom podejmowanym przez całe życie, tak anioł osiąga pełną doskonałość, albo zepsucie dzięki jednej decyzji. Nie ma bowiem potrzeby, aby mnożyć decyzje i ciągle wybierać to, co raz doskonale wybrał. Poza tym nie możemy zapominać, że aniołowie nie podlegają uwarunkowaniom czasu, w którym wydarzenia następują jedno po drugim, a zatem także ich decyzje nie zależą od upływu czasu.

Anielskie umocnienie. Na koniec warto uświadomić sobie, że stałość woli aniołów jest dla nas

niezwykłym przykładem do naśladowania. Po raz kolejny okazuje się, że to, co niebiańskie duchy posiadają z natury, dla człowieka jest nieosiągalnym ideałem. Ta niezwykła moc i siła woli aniołów, nie jest jednak także w ich przypadku darem tylko danym im od Boga, ale także jest darem zadanym. Doskonała wola może doprowadzić do największej doskonałości, albo największego upadku. Aniołowie zbawieni są więc dla nas przykładem tego, jak wybierać Boga i jak trwać w tym co dobre. Warto więc w modlitwie do Anioła Stróża pamiętać także i o tym, aby prosić go o umocnienie naszej woli w trwaniu przy Bogu i wszystkim, co jest dobre i piękne. Naśladując trwanie aniołów przy Bogu przybliżymy się także do przeżywania tak jak oni doskonałej i pełnej radości.

49

Page 51: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 11

Jak kochają aniołowieChyba od zawsze ludzie szukają odpowiedzi na pytania dotyczące miłości. Co

to właściwie jest miłość? Jak znaleźć prawdziwą miłość? To, iż wielu gubiło się szukając miłości, może trochę wynika z tego, że rzadko pytania te kierowano do filozofów. A przecież niemalże od samego początku swojej historii, filozofia stara się udzielić odpowiedzi na te pytania. Już greccy myśliciele poświęcali miłości wiele ze swoich dzieł uważając, że zrozumienie miłości jest także zrozumieniem człowieka, który kocha. Najlepszym przykładem jest tutaj jeden z najbardziej znanych dialogów Platona – Uczta.

Gdybyśmy zwrócili się z tym pytaniem do św. Tomasza, pewnie zastanowiłby się chwilę i zaraz odpowiedział, podając nam jedną ze swoich definicji. Po czym otrzymalibyśmy zapewne błyskawiczne wyjaśnienie, czym się różni sposób, w jaki kocha Bóg, człowiek, i w końcu, jak kochają aniołowie. Oczywiście spora grupa słuchaczy uznałaby od razu, że odpowiedź św. Tomasza, wcale nie jest tą odpowiedzią, której oczekiwali, a poza tym jest na tyle niezrozumiała, że niewiele wyjaśnia, dlaczego na przykład nie kocham już swojej żony tak, jak to było zaraz przed ślubem.

My jednak, jako wytrwali uczniowie Doktora Anielskiego, spróbujmy podążyć przez chwilę za jego myślą, która choć niekiedy jest dość trudna, to wcale nie jest nieżyciowa.

Miłość daje szczęście Na początku musimy zauważyć, że skoro do miłości zdolny jest człowiek,

anioł i Bóg, to znaczy, że te sposoby kochania mają jednocześnie coś wspólnego i

50

Page 52: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

coś, co sprawia, że nie są one jednocześnie takie same. Chciałbym w tym miejscu wyjść od jednej najprostszych i najkrótszych z definicji miłości, którą możemy znaleźć u św. Tomasza. Zastanawiając się nad odmianą miłości, która jest nam najbliższa, a mianowicie miłością uczuciową, Doktor Anielski pisze, że jest to po prostu: „zasada dążenia do ukochanego celu.” Tym ukochanym celem jest oczywiście jakieś dobro. Jeżeli więc coś kochamy, to miłość niejako popycha nas do osiągnięcia tego dobra, ponieważ to daje nam szczęście. Można więc powiedzieć, że miłość jest początkiem wszelkich naszych dążeń, bo dzięki miłości nie tylko uznajemy, że pragniemy zdobyć coś, co daje nam szczęście, ale także miłość właśnie sprawia, że w ogóle chce nam się cokolwiek robić, aby osiągnąć ten cel. I w końcu, jeżeli jest w nas pragnienie dobra, to będziemy tym szczęśliwsi im to pragnienie będzie silniejsze, bo będziemy bliżej szczęścia. Choć wydaje się to nieco zawiłe, trzeba przypomnieć, że szczęście nie jest przecież czymś materialnym, oddalonym od nas o pewną odległość. Mimo to także w przypadku podróży do jakiegoś miejsca, radość zaczyna się już w momencie, kiedy wyruszamy w drogę, a nawet postanowimy, że gdzieś się wybierzemy, bo już wtedy pojawia się perspektywa dotarcia do celu. Radość zaś jest tym większa, im bardziej cel jest upragniony. Dlatego samo gorące pragnienie dobra, czyli gorąca miłość, jest już sama w sobie szczęściem.

Szczęście bez granic W tym miejscu zaczynają się słynne tomaszowe rozróżnienia. Okazuje się

bowiem, że rodzaje miłości zależą od tego, jaki sposób możemy czegoś chcieć. I tak, najbardziej podstawową odmianą miłości jest pewne dążenie, które wynika z natury, czyli z tego, kim jesteśmy. Ponieważ jesteśmy niedoskonali pragniemy nieustannie dopełnienia i spełnienia przez zjednoczenie z tym, co jest doskonalsze. Oczywiście taka naturalna skłonność popycha człowieka ku temu, co jest Dobrem najwyższym i nieskończonym, ponieważ każdy chce być szczęśliwy nie tylko trochę, ale w całej pełni. Pełnia szczęścia jest zaś takim stanem, w którym owego szczęścia nie może nigdy zabraknąć. Myślę, że widzimy dokąd zmierza św. Tomasz. Chce on nam powiedzieć, że to naturalne i zapisane niejako w nas pragnienie, to po prostu jakieś ukryte pragnienie Boga, który jest nieskończonym dobrem i dlatego tylko On może nam dać szczęście, jakiego pragniemy. Problem

51

Page 53: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

jednak polega na tym, że takie zapisane w naszej naturze pragnienie, jest bardzo „niewyraźne”. Wiemy, że chcemy nieskończonego szczęścia, ale nie zawsze jesteśmy w stanie rozpoznać, że źródłem takiego szczęścia jest właśnie Bóg. Dlatego w naszej miłości tak często się potykamy, na innych mniejszych dobrach, które kochamy i w których upatrujemy źródła naszego szczęścia. Św. Tomasz podkreśla, że anioł, tak samo jak człowiek posiada w sobie taką naturalną skłonność do kochania, ponieważ także nie jest w pełni doskonały. Dlatego musi w nim być takie pragnienie. Jednak to, jak ono zostanie zrealizowane znów zależy od tego, jak dobrze anioł rozpozna przedmiot swojej miłości.

Rozpoznać i wybrać ukochanego W tym miejscu trzeba jednak koniecznie przypomnieć, to, co wyjaśniliśmy w

poprzednim odcinku naszych rozważań. Aniołowie z racji tego, że nie posiadają ciał, nie kochają miłością zmysłową. Każdy z nas, ponieważ jest cielesny, w swoich zmysłach także rozpoznaje różne dobra, które stają się przedmiotem naszych dążeń. Dobra materialne też w pewnym, bardzo ograniczonym stopniu, mogą uczynić nas szczęśliwymi, ponieważ dają nam przyjemność. Z tej racji zdarza się, że człowiek upatruje pełni swojego szczęścia w tym, co materialne. Kocha tylko to, co zmysłowe i jest to chyba najtragiczniejszy przykład złego zrealizowania pragnienia szczęścia, które jest w naszej naturze. Zaznaczmy, że wcale nie chodzi tutaj o to, aby w ogóle ignorować świat materialny. Człowiek nie może tego zrobić, bo jest cielesny. Permanentne ignorowanie powietrza, wody i pożywienia, a także ubrania i innych rzeczy, które nas otaczają, byłoby dla nas po prostu śmiertelne. Chodzi tu zatem o porządek miłości, o to, aby nie pragnąć tego, co materialne bardziej niż tego, co duchowe. Czymś bardzo ważnym staje się więc hierarchia miłości, dzięki której powinniśmy nieustannie rozróżniać, co jest ważniejsze, a co mniej ważne. Oczywiście aniołowie wolni są od zmysłowych pragnień. Nie grozi im zatem takie zakochanie się w tym, co materialne. Ich miłość jest czysto intelektualna. Nie znaczy to jednak, że jest wolna od zagrożeń. Tak samo jak w przypadku człowieka muszą oni dobrze rozpoznać przedmiot swojej miłości i w sposób wolny wybrać to, co chcą kochać.

52

Page 54: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Zły i dobry wybór W naszym przypadku jesteśmy w stanie jasno pokazać to na przykładzie.

Chłopak najpierw szuka dziewczyny, następnie stara się ją dobrze poznać, a w końcu wybiera ją przed ołtarzem jako kogoś, kogo chce kochać przez całe swoje życie. Jaki jednak wybór ma anioł? Skoro odpadają rzeczy materialne, aniołowie nie żenią się i nie wychodzą za mąż (Mt 22, 30), a anioł jest najdoskonalszym ze stworzeń, to jasne jest, że w jego przypadku, zły wybór może dotyczyć tylko jego samego. To znaczy, że anioł swoją wolną wolą może pokochać siebie bardziej niż Boga. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że taka sytuacja to właśnie opis grzechu aniołów, którzy wpatrzeni w swoją własną doskonałość postanowili, że siebie, będą kochać na pierwszym miejscu. Jest to właśnie najstraszniejszy z wszystkich grzechów – grzech pychy. Wrócimy jeszcze do niego, kiedy będziemy zajmować się grzechem aniołów, jednak w tym miejscu św. Tomasz skłania nas do zauważenia, że także aniołowie mogą kochać w sposób wolny, to znaczy, że muszą sami zdecydować, kto zaspokoi najgłębsze pragnienie zakorzenione w nich samych.

Czy mój Anioł Stróż mnie kocha? Powyższe pytanie, choć może się wydawać dziwne, to jednak koniecznie

trzeba je zadać. Może się bowiem wydawać, że skoro wolą Boga jest, aby każdy z nas miał swojego Anioła Stróża, to dobrzy aniołowie opiekują się nami przede wszystkim z posłuszeństwa. Niekiedy nawet w literaturze i filmach pojawia się taki obraz, w którym człowiek jest dla Anioła Stróża niejako przedmiotem, którym się zajmuje, obiektem pracy, którą ma wykonać, aby wykazać się przed swoim pracodawcą. Jest to obraz całkowicie fałszywy. Jednym z kluczowych elementów w rozumieniu miłości, które podsuwa nam św. Tomasz jest podobieństwo. Miłość jest tym większa im bardziej podobne do siebie są kochające się osoby. Im więcej kochające się osoby robią razem, mając wspólne cele i zainteresowania, tym bardziej rośnie ich miłość. W ten sposób możemy także zrozumieć miłość dobrych aniołów do nas. Bo przecież aniołowie z miłości do Boga spełniają Jego wolę i pragną, aby wszyscy ludzie mieli udział w szczęściu, którego oni już doznają. Jesteśmy podobnie jak aniołowie osobami, a w dodatku najdoskonalszymi

53

Page 55: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

stworzeniami materialnymi. Dlatego też, jeżeli my także chcemy wypełniać wolę Bożą i wytrwale pracujemy, aby jak najwięcej ludzi zbliżyło się do Boga, to także nasze relacje z aniołami powinny być coraz głębsze. Aniołowie więc kochają nas nie dlatego, że Bóg im to nakazuje, ale stanowimy z nimi wspólnotę osób. Są oni, tak samo jak my, częścią wielkiej społeczności rozumnych stworzeń, które wielbią Boga i pragną, abyśmy wszyscy mogli Go uwielbiać w doskonałej jedności wspólnoty świętych w niebie.

Czy ja kocham mojego Anioła Stróża? Jeżeli spojrzymy na to, jak my możemy odwzajemnić miłość aniołów do nas,

to zauważamy od razu, że nie jest to łatwe. Nie możemy kochać aniołów miłością uczuciową, jako że są całkowicie niematerialni. Możemy jednak dokładnie tak samo, jak aniołowie nas, poznać ich i wybrać, jako naszych pomocników w spełnianiu woli Bożej na ziemi. Zatem im bardziej współpracujemy z łaską Bożą, im wytrwalej dążymy do świętości tym bardziej łączymy się z aniołami w uwielbieniu Boga i także rośnie nasza miłość do nich. Upodabniamy się bowiem do aniołów w ich doskonałym uwielbieniu Boga.

Raz jeszcze uświadamiamy sobie, że niebieskie duchy uczą nas tego, czym jest prawdziwa miłość. Jeżeli bowiem kochamy tylko uczuciem, które łączy się z tym, co zmysłowe, nasza miłość zawsze jest nietrwała i przemijająca. Kiedy jednak poznamy i zdecydujemy, że pragniemy kogoś obdarzać naszą miłością, to taka właśnie miłość jest wieczna. Wtedy dopiero zaczniemy powoli rozumieć, co znaczą słowa św. Pawła z Hymnu o miłości: „Miłość nigdy nie ustaje...” (1 Kor 13, 8).

54

Page 56: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 12

Stworzeni przed czasem?

Aniołów czasem nazywa się „stworzeniami duchowymi”. Określenie to wyraża prawdę, że podobnie jak my, oni także zostali stworzeni przez Boga. Jeżeli przypomnimy sobie nasze wyznanie wiary, które powtarzamy w każdą niedzielę, to możemy się przekonać, że prawdę tę wyznajemy zawsze kiedy powtarzamy Credo. Trzeba jednak się jej dokładniej przyjrzeć, ponieważ każdy z nas wie, że w wyznaniu wiary nie powtarzamy słów: „Wierzę w Boga, który stworzył aniołów.” Poza tym, jak mi się wydaje, konieczne są tutaj pewne wyjaśnienia, które pokażą nam, że ten dobrze znany tekst, był trochę bardziej zrozumiały dla chrześcijan w starożytności i średniowieczu.

Stwórca nieba i ziemi Warto w tym miejscu sięgnąć pamięcią do początku naszych rozważań na

temat angelologii św. Tomasza, do miejsca, gdzie mówiliśmy o tym, że aniołowie już w starożytnym świecie mieli swoje właściwe miejsce. Najczęściej uważano, iż zamieszkują oni sferę powietrza, albo, za Arystotelesem, że zamieszkują wszystkie sfery nieba, jako istoty odpowiedzialne za ruch planet. Wszystkie te sfery były wtedy określane wspólną nazwą „Niebo”. Kiedy więc na soborach Nicejskim i Konstantynopolitańskim układano wyznanie wiary, dobrze rozumiano, że kiedy Boga nazywa się „Stworzycielem Nieba” to w ten sposób także wyznaje się prawdę o Bogu jako stwórcy aniołów.

Stwórca rzeczy niewidzialnych Jednak, aby jeszcze dokładniej podkreślić tę prawdę, Ojcowie soborowi

dodali, że Bóg Ojciec Wszechmogący jest także Stworzycielem „rzeczy

55

Page 57: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

widzialnych i niewidzialnych.” Niestety w języku polskim mamy tutaj mały problem z wyrażeniem oryginalnego tekstu, który może powodować, że znów prawda o stworzeniu aniołów nie jest tak oczywista. Łacińskie omnium invisibilium (podobnie jak grecikie panton aoraton) można by równie dobrze przetłumaczyć jako wszystko to, co niewidzialne. Bardzo często polskie tłumaczenie „rzeczy niewidzialne” bywa źle rozumiane. Sugeruje ono bowiem, że istnieją jakieś rzeczy, które są niewidziane. W rzeczywistości zaś, niewidzialna strona naszej rzeczywistości, nie składa się z jakichś rzeczy, które są niewidzialne i jednocześnie nieożywione. Niewidzialnymi stworzeniami są tylko aniołowie, nie istnieje przecież nic co, posiadałoby doskonałość intelektualnego świata i jednocześnie byłoby nieożywione. Zatem polski tekst dla kogoś, kto nie przywiązuje wagi do jego znaczenia może oznaczać „urzeczowienie” świata, w którym istnieją nie tyle rzeczy, co osoby.

Na początku Bóg stworzył… Myślę że trzeba także wskazać skąd wzięły się te słowa w naszym wyznaniu

wiary. Zgromadzeni na soborach biskupi nie musieli długo szukać słów, przy pomocy których można wyrazić prawdę o stworzeniu aniołów. Wystarczy sięgnąć do Księgi rodzaju, zaczynającej się przecież od słów: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (Rdz 1, 1). W zasadzie wszyscy Ojcowie Kościoła pisząc komentarze do słów o sześciu dniach stworzenia (z grecka Heksaemeron) uważali, że słowa o „stworzeniu nieba” dotyczą także aniołów. Co więcej, ten tekst może także podsuwać jeszcze jedno rozwiązanie teologiczne. Zauważmy, że stworzenie nieba jest wymienione jako pierwsze, przed stworzeniem ziemi. Stąd można wnioskować, że świat niewidzialnych duchów został stworzony na początku całego dzieła Boga, jeszcze przed światem materialnym. Jest także oczywiste, że zostali oni stworzeni przed człowiekiem, ponieważ stworzenie człowieka jest opisane dopiero jako dzieło szóstego dnia.

W ten sposób prawda o stworzeniu aniołów dla człowieka, który żył w IVw. i rozumiał kosmos zgodnie z przekonaniami z tamtych czasów bezpośrednio wynikała z pierwszych słów Pisma Świętego. Jak widzimy Księga rodzaju podpowiada także, że nastąpiło to przed stworzeniem rzeczy materialnych.

56

Page 58: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Rozumienie wszechświata nie zmieniło się znacząco w czasach, w których żył św. Tomasz, zatem dla niego także całkiem oczywiste było, że już Księga Rodzaju mówi o stworzeniu aniołów. Jednak nawet w czasach św. Tomasza nie wszyscy jasno to rozumieli. Świadczy o tym pierwszy zarzut, który pada w artykule dotyczącym pytania: Czy aniołowie mają przyczynę swojego istnienia? Czytamy tam, że: „Księga Rodzaju opisuje to, co Bóg stworzył; nie wspomina jednak nic o aniołach. A więc aniołowie nie są stworzeni przez Boga.” W odpowiedzi św. Tomasz przytacza słowa świętego Augustyna, że w opisie Księgi Rodzaju aniołowie są ukryci właśnie w słowach o stworzeniu nieba, czy światła. Warto dodać, że sam Doktor anielski podaje bardzo prosty argument przemawiający za koniecznością stworzenia aniołów przez Boga. Tylko Bóg jest samoistny, to znaczy - jest swoim własnym istnieniem. Żaden inny byt poza Bogiem, nie istnieje sam z siebie, a z tego wynika, że po prostu musi posiadać przyczynę swojego powstania, czyli musi być stworzony przez Boga.

Doskonała równoczesność Kolejny problem, który wyniknął z pierwszych słów Księgi rodzaju, dotyczy

tego, czy aniołowie zostali stworzeni jako pierwsi - przed światem materialnym. Tutaj okazuje się, że stanowiska teologów są podzielone, ale warto pamiętać, że nie jest to już prawda wiary, a zatem teologowie mają tutaj pełne pole do popisu. Jak wyżej zauważyliśmy, same słowa Księgi rodzaju sugerują, że pierwsze było niebo, potem zaś ziemia. Ale przecież nie jest tam wyraźnie powiedziane, że niebo zostało stworzone wcześniej niż ziemia. Równie dobrze można by więc uważać, że słowa te oznaczają, iż Bóg stworzył niebo i ziemię razem - jednocześnie. Pierwsze stanowisko zajmuje wielu bardzo znamienitych Ojców Kościoła. Sam św. Tomasz przytacza tutaj dwóch ojców greckich: św. Grzegorza z Nazjanzu i św. Jana Damasceńskiego, a także słynnego ojca łacińskiego: św. Hieronima. Jednak mimo opinii tak znakomitych postaci św. Tomasz zajmuje stanowisko przeciwne, właśnie tak rozumiejąc słowa z Księgi rodzaju, że nie ma tu mowy o następstwie, ale spójnik „i” oznacza jednoczesność stworzenia dwóch części wszechświata - nieba i ziemi. Wyjaśniając Doktor Anielski stara się pokazać, że inni teologowie uważają za najważniejsze przeciwstawienie sobie tego, co widzialne i niewidzialne, bądź właśnie rzeczywistości niebieskiej i ziemskiej, podczas gdy dużo ważniejsza różnica

57

Page 59: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

występuje pomiędzy samym Stwórcą a stworzeniami. Widać to wyraźnie zarówno w wyjaśnieniu zawartym w tym artykule, ale także w odpowiedziach na zarzuty. Akwinata argumentuje, że Aniołowie jako tacy są częścią wszechświata, nie stanowiąc jakiegoś innego kosmosu, który istnieje obok świata materialnego. Skoro świat był w zamyśle Stwórcy złożony z części duchowej i materialnej, to oznacza, że te dwie części są wzajemnie ze sobą złączone. A przecież mówimy tutaj o sytuacji, w której doskonały Bóg tworzy doskonały wszechświat, zatem także akt stworzenia musi cechować się najwyższą możliwą doskonałością. A więc św. Tomasz chce nam powiedzieć, że stworzenie najpierw części kosmosu, a nie od razu jego całości byłoby mniej doskonałe, ponieważ „żadna część odłączona od całości nie jest doskonała.” Swój wywód Akwinata kończy pięknym zdaniem zamykającym jego myśl: „Nie jest więc prawdopodobne, żeby Bóg, którego “dzieła są doskonałe”, stworzył osobno aniołów przed innymi stworzeniami.” Zauważmy, że Doktor anielski po prostu twierdzi w tym miejscu, że proponowane przez niego rozwiązanie jest bardziej prawdopodobne i dające się lepiej uzasadnić. Jednak zaraz zastrzega, że przeciwnego zdania nie można uważać za błąd, mamy tu bowiem do czynienia z lepszym i gorszym wyjaśnieniem a zatem można się spierać i szukać, które jest lepsze. Akwinata wybiera w tym miejscu rozwiązanie, które tak jak widzieliśmy, także w innych zagadnieniach związanych rozumieniem niebieskich duchów, opiera się na doskonałości Stwórcy i aktu stworzenia. Zatem i w tym przypadku św. Tomasz zajmując się stworzeniem aniołów prowadzi nas do zachwytu nad wielkością Boga, tak, że za prorokiem Jeremiaszem możemy powtarzać: „Ach Panie Boże, oto stworzyłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i wyciągniętym ramieniem. Nie ma nic niemożliwego dla Ciebie.” (Jr 32, 17)

58

Page 60: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 13

Szczęście zbawionych aniołów

Szczęście a szczególnie szczęście absolutne to zawsze bardzo trudny temat do rozważań. Szczęście nam dostępne na ziemi jest bowiem tylko małą namiastką tego, co czeka zbawionych oglądających Boga, do tego stopnia, że nic, co jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, nie może się z nim równać. Poza tym nasza codzienność to raczej trud i cierpienie. Dlatego łatwo nam rozumieć język cierpienia, a w obliczu absolutnego szczęścia raczej milkniemy. Tym większy problem stanowi rozważanie szczęścia aniołów, których sama natura jest dla nas niezwykle trudna do pojęcia. Jednak warto sobie uświadomić, że nasz Anioł Stróż, do którego się modlimy i wszyscy święci aniołowie są zbawieni, a więc nieustannie doznają szczęścia oglądając oblicze Boga. Poza tym jeżeli uda nam się szczęśliwie osiągnąć kres naszej ziemskiej wędrówki będziemy wielbić Boga i oglądać jego oblicze wraz z aniołami. Dlatego istotne wydają mi się nawet bardzo nieporadne próby zajrzenia naszym intelektem do nieba, aby, choćby niejasno, zobaczyć to, co już jest udziałem aniołów, a w czym my uczestniczymy na razie jedynie dzięki nadziei. Jak zwykle w tym niełatwym przedsięwzięciu będziemy postępować za Doktorem Anielskim.

Zbawienie darem Boga. Pierwszym pytaniem, które odnośnie zbawienia aniołów zadaje św. Tomasz,

jest problem, czy aniołowie od razu, od momentu stworzenia mogli oglądać Boga. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że doskonałość aniołów polega od samego początku ich stworzenia na tym, że z samej swej natury są w dużo większym stopniu szczęśliwi. Ponieważ zaś nie osiągają swojej pełnej doskonałości stopniowo i w czasie tak, jak człowiek, szczęście, które leżało w możliwościach ich duchowej

59

Page 61: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

natury, było od początku ich udziałem. Dlatego też św. Tomasz pisze: : „jeśli chodzi o pierwszą szczęśliwość, tj. o tę, którą mógł osiągnąć siłą własnej natury anioł został stworzony szczęśliwym.” Jednak żadne, najdoskonalsze nawet stworzenie, nie może samo z siebie osiągnąć ostatecznej szczęśliwości, którą może dać tylko i wyłącznie bezpośrednie oglądanie Boga. Podobnie jak w przypadku człowieka, tak i aniołów skończone stworzenie może posiadać jedynie skończoną doskonałość, jednak w każdym skończonym stworzeniu istnieje pragnienie szczęścia, które nie jest skończone, ale wieczne. Dlatego także w przypadku aniołów ich zbawienie, czyli szczęście wieczne jest wolnym darem – łaską, której może udzielić tylko Bóg.

Tylko Bóg jest źródłem szczęścia To jednak nie wszystko. Aniołowie nie tylko nie mogli sami zdobyć daru

zbawienia, ale także potrzebowali łaski Bożej, aby w ogóle zwrócić się ku Bogu jako źródłu ostatecznego szczęścia. Może się to wydawać niejasne, bo przecież św. Tomasz twierdzi także, że aniołowie naturalnie posiadali poznanie Boga. Nie możemy jednak zapominać, że to naturalne poznanie nie mogło być poznaniem Boga w jego istocie, bo to nie jest możliwe dla żadnego stworzenia. Skończony intelekt (nawet tak doskonały jak anielski) nie może poznawać bezpośrednio nieskończonego Boga. Jak to wcześniej wyjaśnialiśmy, poznanie Stwórcy jest możliwe dlatego, że Jego moc i wielkość odbija się niejako w ich naturze. Dlatego właśnie św. Tomasz określał aniołów jako zwierciadła Boga, czyli najdoskonalsze stworzenia, w których odbija się doskonałość Stwórcy. Oznacza to, że choć na pewno wiedzieli, że Bóg istnieje i że jest ich Stwórcą, to jednak nie mogli bezpośrednio zobaczyć tego, że jest On jedynym źródłem szczęścia jakiego pragną. To trochę tak, jakbyśmy znali kogoś tylko z gazet, z fotografii, albo z telewizji, ale nigdy nie spotkali go osobiście. Choć można taką osobę lubić, to jednak raczej nie do pomyślenia jest, aby dzięki takiej znajomości przekonać się, że to właśnie ta osoba jest dla mnie najlepszym kandydatem na męża albo żonę.

Łaska skierowania woli ku Bogu Widzimy więc dlaczego aniołom łaska Boża była potrzebna nawet do tego,

aby poznać, że to właśnie Bóg jest źródłem ich szczęścia. Ażeby zdecydować o

60

Page 62: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

tym, że coś jest dla nas dobre i warte osiągnięcia musimy wcześniej wiedzieć, nie tylko to, że taka rzecz istnieje, ale że warto się o nią starać. Wiemy na przykład, że istnieją różne egzotyczne potrawy, których nigdy nie próbowaliśmy, ale musimy być przekonani, że są one smaczne i warto je przyrządzić. O tym zaś możemy się przekonać dopiero wtedy, kiedy będziemy wiedzieć na ich temat więcej, kiedy na przykład nasz znajomy wracający z podróży opowie nam, że je próbował i że wybornie smakowały. Podobnie jest w przypadku aniołów. Choć wiedzą oni z natury, że Bóg istnieje i jest ich Stwórcą, to nie mogą z natury tak poznać Boga, żeby być całkowicie przekonani, że tylko i wyłącznie Bóg jest dla nich jedynym źródłem szczęścia. Dlatego właśnie św. Tomasz pisze: „żadne stworzenie rozumne nie może mieć skłonności czy ruchu woli, kierującego się ku temuż szczęściu, jeżeli nie zostanie ruszone ku temu przez czynnik nadprzyrodzony - i to właśnie nazywamy pomocą łaski. I dlatego należy powiedzieć, że tylko za pomocą łaski anioł mógł swoją wolą zwrócić siebie ku owemu szczęściu.” W tym miejscu należy jeszcze dodać, że wszyscy stworzeni aniołowie taką łaskę otrzymali. Zatem każdy stworzony anioł wiedział dzięki łasce, że właśnie w Bogu leży jego ostateczna szczęśliwość.

Moment wyboru Tutaj dochodzimy do miejsca, w którym wszystko zależało już tylko od

aniołów. Teraz doskonali z natury aniołowie, którym została udzielona łaska, dająca im przekonanie, że tyko Bóg jest dla nich ostatecznym szczęściem, musieli dokonać ostatecznego wyboru. Musimy pamiętać jednak, że choć posługujemy się sformułowaniami „teraz”, „potem”, „wcześniej” i „później”, to aniołowie istnieją poza czasem w ziemskim rozumieniu. Zatem moment wyboru oraz to, co było przed nim i po nim, nie da się zmierzyć czasem. Z naszego punktu widzenia wszystko to dokonało się w jednym momencie. Jednak owe wyrażenia zaczerpnięte ze zmysłowej i czasowej rzeczywistości pozwalają nam zrozumieć, że aniołowie także musieli wybrać, czy chcą służyć Bogu, czy nie. Ponieważ wybór dokonany przez aniołów jest bardzo ważnym wydarzeniem, potrzebnym nie tylko dla zrozumienia zbawienia aniołów, ale także, upadku złych aniołów i w ogóle pochodzenia zła, dlatego teraz zajmiemy się jedynie aniołami, którzy pozostali

61

Page 63: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

wierni Bogu, zaś następny odcinek naszych rozważań poświęcimy w całości aniołom upadłym.

Wystarczy jedna dobra decyzja… Aniołom, którzy istnieją poza czasem, z racji ich doskonałości, wystarczy

jeden akt woli, aby wysłużyć sobie zbawienie – osiągnięcie wiecznego oglądania Boga. Choć wydaje się to trudne do pojęcia, to wszystko, co człowiek może osiągnąć poprzez żmudne wybieranie Boga przez całe swoje życie, dla aniołów jest dostępne dzięki jednemu doskonałemu aktowi miłości. Doktor anielski podkreśla, że taka sytuacja może także wystąpić w przypadku człowieka. Czasami tak bywa, że w momencie śmierci, człowiek jednym aktem miłości skierowanym ku Bogu także może wysłużyć sobie zbawienie. Wystarczy przypomnieć dobrego łotra, który umierał na krzyżu obok Pana Jezusa, aby zrozumieć, że w naszym przypadku także może się tak zdarzyć. Jednak dla aniołów ten jeden akt miłości jest tak doskonały, jak doskonała jest ich natura, a ponieważ nie zdobywają oni niczego stopniowo, tak jak człowiek istniejący w czasie, akt ten jest całkowity, pełny i ostateczny. Skoro uzyskują oni tuż po nim zbawienie i widzenie Boga w jego istocie, to ich szczęściu nie może już nic zagrozić. Na tym przecież polega zbawienie – jest to szczęście, którego nic nie jest w stanie przerwać.

Szczęście bez miary Warto rozważyć to nieco uważniej, ponieważ dokładnie tak samo będzie w

momencie kiedy nam uda się dojść do upragnionego oglądania Boga. Nie chodzi tu o to, że Pan Bóg będzie nas w jakiś sposób trzymał, nie pozwalając nam „odwrócić” naszego intelektu od wpatrywania się w Niego. Stworzenie, które ogląda Boga „twarzą w twarz” cieszy się nieskończonym szczęściem zjednoczenia z Najwyższym Dobrem. Jeżeli zaś znalazło w końcu Dobro samo w sobie, Dobro pełne i nieskończone, to po prostu wszystko inne wydaje się marne i byle jakie. Zobaczywszy Stwórcę takim, jakim jest, żadne stworzenie już nie będzie w stanie nas zaciekawić i zafascynować na tyle, aby nas od Boga oderwać. A ponieważ Bóg jest dobrem nieskończonym, nie będzie także takiej możliwości, że będziemy jeszcze czegokolwiek poza Nim potrzebować. Zarówno człowiek jak i anioł w stanie zbawienia osiąga wszystko czego pragnął, wszystko o czym marzył, a nawet

62

Page 64: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

nieskończenie więcej. Spełnione zostają wszystkie pragnienia naszego serca. Jedynym ograniczeniem naszego szczęścia będzie nasza skończona natura, ponieważ sam Bóg, jako nieskończone Dobro i nieskończona Miłość, chce udzielać nam siebie na miarę swojej nieskończoności, czyli bez żadnej miary.

63

Page 65: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 14

Grzech upadłych aniołów – droga bez

W poprzednim odcinku naszych rozważań zastanawialiśmy się nad szczęściem zbawionych aniołów. Oglądania Boga dostąpili aniołowie, którzy zdecydowali przy pomocy swojej wolnej woli, że chcą służyć Bogu. Jednak nie wszyscy aniołowie zostali zbawieni. Część z nich sprzeciwiła się Bogu i w ten sposób zamknęli sobie oni drogę do szczęścia. Można by na początku zapytać: Czy warto w ogóle rozważać grzech aniołów? Jakie dobro może z tego płynąć? Grzech aniołów był pierwszym buntem stworzeń przeciw Bogu i to stworzeń najdoskonalszych. Dlatego, kiedy zastanawiamy się nad buntem aniołów, odsłaniają się przed nami kulisy zła i jego źródło. To, co było przyczyną ich grzechu, także dla człowieka będzie największą pokusą. Jeżeli tak doskonali aniołowie zgrzeszyli właśnie w ten sposób, to tym bardziej może to być udziałem mniej doskonałego człowieka. Zatem rozważania grzechu aniołów nie są oderwanymi od życia spekulacjami teologów, ale raczej trzeba je traktować, jako próbę pokazania i zrozumienia największych zagrożeń życia duchowego.

Całkowite zepsucie Doktor Anielski, zaczynając swoją analizę, zastanawia się nad samym

grzechem, który jest odejściem stworzenia od Boga. Mocno podkreśla, że grzech jest możliwy tylko wtedy, kiedy rozważamy „samą naturę” (sola natura) stworzeń. Jeżeli natura jest już umocniona przez łaskę, to wtedy łaska poddaje wolę stworzeń Bogu. Zatem aniołowie, przypomnijmy to raz jeszcze, nie mieli zaraz po stworzeniu łaski bezpośredniego oglądania Boga, ale łaska została udzielona dopiero tym aniołom, którzy wybrali Boga. Tak, jak w przypadku dobrych aniołów ich jedna decyzja spowodowała otrzymanie łaski i zbawienia, w

64

Page 66: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

przypadku złych aniołów odrzucenie Bożej miłości spowodowało całkowite zepsucie moralne. Wybór Boga spowodował, że wola dobrych aniołów została utwierdzona w dobru (confirmata est in bonum), natomiast odrzucenie Boga spowodowało sytuację, w której wola złych duchów nieustępliwie trwa przy złu (obstinata est in malo). Tutaj właśnie leży wyjaśnienie problemu, który w historii teologii był wielokrotnie dyskutowany: Czy szatan i źli aniołowie mogą się nawrócić do Boga? Otóż nie mogą właśnie dlatego, że zła decyzja doprowadziła ich do całkowitego moralnego upadku. Doktor Anielski wyjaśniając dopowiada, że złe duch nie mogą powrócić nie ze względu na ciężar grzechu, ale ze względu na to, jaką mają naturę. Jest to bardzo ważne stwierdzenie, ponieważ dzięki niemu widzimy wyraźnie, że to nie Bóg jest przyczyną tego, że grzesznik nie może do niego powrócić. Dla Boga nie ma takiego grzechu, który nie mógłby być odpuszczony, jednak przeszkoda w powrocie do Boga leży w tym, jacy są sami aniołowie. Jak pamiętamy doskonałość ich poznania jest o wiele większa od naszego i dlatego także ich wybór jest dużo pewniejszy. Św. Tomasz pisze, że to, co my poznajemy w sposób niepewny, aniołowie poznają w sposób pewny i ostateczny. My ciągle zmagamy się z rozumieniem różnych problemów, natomiast aniołowie po prostu je znają i nie muszą się nad nimi zastanawiać. Skoro zaś posiadają doskonałe poznanie, to nie muszą się zastanawiać nad tym, czy coś jest dobre czy złe, one po prostu to wiedzą. „Stąd też i wola człowieka lgnie do czegoś w sposób zmienny, zawodny, zawsze mogąc się z tego wycofać, a przylgnąć do strony przeciwnej. Zgoła inaczej wola anioła: lgnie na stałe i niezmiennie.” Można to jeszcze przybliżyć mówiąc, że w naszym przypadku im bardziej jesteśmy przekonani, iż coś jest dobre tym bardziej tego chcemy. Czasem potrzeba też, aby ktoś inny przekonał nas, że powinniśmy zrobić to, czy tamto. Jednak nawet wtedy, kiedy mówimy: „Jestem pewien, że tego chcę”, może się okazać, że dowiemy się czegoś nowego na temat upragnionej rzeczy i całkowicie zmienimy zdanie. Anioł nie może dowiedzieć się niczego nowego w sprawach naturalnych, ponieważ jego poznanie jest tutaj całkowite i pewne. Zatem także nie może zmienić zdania. Jeżeli więc sprzeciwi się Bogu, jego decyzja zapada raz na wieczność. Podejmując taką decyzję źli aniołowie wybrali drogę donikąd, która w dodatku jest drogą bez powrotu.

65

Page 67: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Grzech czysto duchowy Kolejne pytanie, na które odpowiada św. Tomasz jest jeszcze ciekawsze: Co

mogło skusić tak doskonałe stworzenia do odwrócenia się od Boga? Anioł jest stworzeniem duchowym, a zatem jego grzech musi także posiadać czysto duchową naturę, „każdy bowiem ma upodobanie w tym, co w jakiś sposób może odpowiadać jego naturze.” Jaki więc grzech jest czysto duchowy i nie związany z dobrami materialnymi? Doktor Anielski zauważa, że nie można grzeszyć chcąc dóbr duchowych jako takich. Większość grzechów, które popełniają ludzie dotyczy pragnienia dóbr cielesnych, które jest sprzeczne z dobrami duchowymi. Jeżeli na przykład kusi nas przyjemność zjedzenia czegoś słodkiego, co oznacza rezygnację z postu, to dobra materialne przysłaniają nam niejako wyższe dobro duchowe. Jeżeli jednak chcemy takich dóbr duchowych jak miłość, wiara, nadzieja, sprawiedliwość, roztropność itd., to nie możemy grzeszyć. Choć niełatwo to pojąć, pragnienie dobra duchowego jest zawsze dobre moralnie, podczas gdy pragnienie dobra materialnego może być moralnie dobre albo złe. Trudność polega tutaj na tym, że zło jako zło nie może nigdy poruszać woli. Jeżeli wybieramy dobro materialne, które sprzeciwia się dobru duchowemu, to czynimy tak dlatego, wydaje nam się to w pewien sposób lepsze (nie bardziej złe, tylko bardziej dobre). Jak to już zauważył Sokrates, nikt nie wybiera zła, jeżeli wie, że jest to zło. Wracając do przykładu rezygnacji z postu, to nie czynimy tego dlatego, że chcemy zła, ale dlatego, że kusi nas przyjemność zjednoczenia z dobrem zmysłowym. Choć może się to wydawać trochę zawiłe, to można tutaj podać inny przykład, który nieco rozjaśni ten problem. Złodziej nie dlatego kradnie, ponieważ chce czynić zło, ale dlatego, że zabieranie pieniędzy zarobionych przez kogoś innego, wydaje mu się lepsze niż żmudne zarabianie ich samemu. Jeżeli powrócimy teraz do pragnienia dóbr duchowych i to w dodatku tak doskonale rozpoznanych przez anielski intelekt, to zrozumiemy, że zły duch także nie mógł chcieć duchowego zła jako takiego. On także musiał chcieć czegoś, co fałszywie wydawało mu się dla niego lepsze. Jak zauważa św. Tomasz taki grzech może łączyć się jedynie z pewnym nieuporządkowaniem. To nieuporządkowanie polega na tym, że w „upodobaniu nie zachowano prawidła czy miary ustanowionej przez zwierzchnictwo.”

66

Page 68: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Pycha i zazdrość Spróbujmy nieco przybliżyć to stwierdzenie św. Tomasza. Chodzi tutaj o

pragnienie sprzeczne z porządkiem, który wynika z tego, kim się jest z natury. Anioł obdarzony tak doskonałym poznaniem dobrze wiedział, że Bóg jest jego Stwórcą oraz Stwórcą wszystkiego i rozumiał doskonale, że powinien służyć Bogu, któremu zawdzięcza swoje istnienie. Jak pisze dalej św. Tomasz „to właśnie jest grzechem pychy – nie poddanie się zwierzchnictwu w tym, co się należy.” Innymi słowy złe duchy chciały być kimś, kim być nie mogły. Choć wiedziały, jakie są ich powinności względem Stwórcy i Pana, to jednak nie chciały zgodnie z tą wiedzą postępować. Zatem pierwszym grzechem jaki popełnili źli aniołowie był grzech pychy (superbia), a zaraz po nim, drugim grzechem o czysto duchowym charakterze była zazdrość (invidia). Skoro złe duchy pragnęły władzy i potęgi, która im się nie należała, zrodziła się w nich wrogość wobec wszystkiego, co leży na przeszkodzie tego pragnienia. Źli aniołowie zaczęli uważać dobro innych za przeszkodę dla zaspokojenia własnego pragnienia dyktowanego pychą. Pożądają oni „szczególnego wywyższenia czy pierwszeństwa dla siebie, które to gaśnie wobec wybitności drugiego.” Zatem źli aniołowie zazdroszczą Bogu samemu Jego wielkości (excellentia) tym bardziej, że Bóg wbrew ich woli posługuje się nimi dla Swojej chwały. Zazdroszczą jednak także człowiekowi wszelkiego dobra, choćby najmniejszego, ponieważ im ktoś więcej posiada i bardziej jest bogaty w dobra duchowe, tym bardziej podrażnione jest ich pragnienie własnej chwały i wielkości. Aby sprawę jeszcze lepiej naświetlić Doktor Anielski dodaje, że zazdrość może w przypadku człowieka łączyć się z jakimś uczuciem, jednak w przypadku upadłego anioła chodzi wyłącznie o złe nastawienie woli wobec dobra, które posiada ktoś inny.

Pokora i ubóstwo W naszych kolejnych rozważaniach zajmiemy się jeszcze dokładniej tym, na

czym polegała pycha złych duchów, aby lepiej zrozumieć w jaki sposób możemy jej unikać. Jednak już teraz trzeba koniecznie przypomnieć, że skoro pycha i zazdrość są tymi grzechami, które popełnili aniołowie, to my powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby szczególnie się ich wystrzegać. Dlatego właśnie pokora, która jest lekarstwem na pychę, jest tak ważna w życiu duchowym. Jest ona bowiem postawą

67

Page 69: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

prawdy człowieka, który stoi przed Bogiem i wie, że jego szczęście leży tylko w poddaniu się woli Bożej. Pycha zaś zawsze jest pewnym fałszem polegającym na tym, że człowiek uważa, iż jest kimś większym i lepszym, niż w rzeczywistości jest. Za pychą także i w naszym życiu podąża zazdrość, czyli przekonanie, że skoro jestem tak wielki, to wszelkie dobra i zaszczyty powinny należeć do mnie. Tak jak pycha rodzi zazdrość, tak pokora rodzi postawę duchowego ubóstwa, która sprawia, że człowiek potrafi radować się każdym otrzymywanym od Boga dobrem, ale równocześnie potrafi cieszyć się dobrem, które otrzymują od Boga inni ludzie. Człowiek ubogi duchem, jest więc prawdziwie szczęśliwy, ponieważ będąc jednocześnie pokorny wie, że wszelkie dobro pochodzi od Boga, udzielającego hojnie swoich darów. Takiemu właśnie człowiekowi Bóg chce oddać wszystko i uczynić go dziedzicem Królestwa Niebieskiego: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.” (Mt 5, 3)

68

Page 70: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 15

Fałszywa recepta na szczęście

W poprzednim odcinku naszych rozważań zastanawialiśmy się nad grzechem aniołów. Grzech, który popełnili stał się przyczyną ich upadku. Św. Tomasz nie poprzestaje jednak na wnikliwej analizie samego grzechu, ale także dostarcza nam niezwykle ciekawych informacji na temat jego konsekwencji. Jakie skutki spowodował grzech w naturze aniołów? Czy za swój grzech ponoszą karę? Czy ta kara polega na tym, że cierpią ból? Spróbujmy przeniknąć myśl Doktora Anielskiego, który udziela odpowiedzi na te pytania.

Co może być odebrane upadłym aniołom Zacznijmy od bardzo ciekawej uwagi św. Tomasza dotyczącej różnicy

pomiędzy naturą człowieka i anioła. W przypadku człowieka, ponieważ jest cielesny, można pozbawić go czegoś, co należy do natury. Zdarza się nawet, że człowiek musi być czegoś pozbawiony. Czasem trzeba amputować chorą nogę, albo rękę, aby całe ciało mogło dalej funkcjonować. W przypadku anioła nie można pozbawić go czegoś, co należy do jego natury, ponieważ jest ona całkowicie duchowa. Ducha nie da się, tak jak ciała, podzielić na części, które można by od siebie oddzielić, bo duch nie ma żadnych wymiarów. Nie oznacza to wcale, że duch nie może być w żaden sposób ukarany. Może bowiem być pozbawiony tego, co nie leży w jego naturze, ale czego bardzo pragnie. Takie kary są także stosowane w przypadku ludzi. Karą dla dziecka będzie pozbawienie go jakiejś przyjemności, na przykład przyjemności jedzenia słodyczy. W przypadku przestępców karą jest „pozbawienie wolności”, czyli drastyczne ograniczenie możliwości decydowania o swoim losie. W tym przypadku służy to także innym ludziom, którzy przez jakiś czas nie są narażeni na kontakt z kimś, kto wyrządził

69

Page 71: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

im krzywdę. Czego więc po swoim upadku zostały pozbawione upadłe anioły? Odpowiedź na to pytanie poznamy za chwilę.

Jakiej wiedzy zostały pozbawione złe duchy W przypadku aniołów grzech jest odwróceniem się od Boga, który jest

absolutną Prawdą i Dobrem. Prawdę poznaje intelekt, a dobro wybiera wola. Jeżeli więc ktoś odwraca się od najwyższej Prawdy, musi w jakiś sposób ucierpieć jego poznanie, jeżeli zaś odwraca się od najwyższego Dobra, to musi ulec zepsuciu jego wola. Św. Tomasz zawsze bardzo dokładnie rozdziela te dwa aspekty działania myślących stworzeń, zarówno jeżeli chodzi o aniołów, jak i o ludzi.Rozważając pierwszy z tych aspektów św. Tomasz całkowicie zgadza się ze starożytnym autorem, do którego tak często się odwołuje – Pseudo-Dionizym Areopagitą, w kwestii tego, jak grzech zniszczył poznanie aniołów.

Pamiętamy z naszych poprzednich rozważań, że aniołowie od momentu stworzenia posiadają w sobie całe poznanie dotyczące świata stworzonego i tego, co stworzenie mówi o wielkości Stwórcy. Od początku nie mogą się oni mylić odnośnie wszystkiego, co jest w naturze. Dlatego właśnie grzech nie może zniszczyć tego, co już wiedzą od momentu stworzenia. Nie może więc pozbawić ich wiedzy, którą już mają. Oczywiście wcale nie oznacza to, że aniołowie upadli wiedzą tyle samo, co zbawieni, bo zakryte są przed nimi tajemnice łaski. Zakryte, ale nie całkowicie, ponieważ czasami Bóg nawet im objawia niektóre rzeczy, jeżeli służy to Jego planom. W tym miejscu św. Tomasz chce nam powiedzieć, że aniołowie ci, choć upadli, nie przestają służyć, jako narzędzia Bożej Opatrzności, a moc i potęga Boga objawia się jeszcze bardziej w tym, że robią to wbrew własnej woli.

Wiecznie niezaspokojone pragnienie Zupełnie inaczej ma się sprawa z wolą upadłych duchów. Ich wybór

spowodował jej całkowite zepsucie. Zepsucie woli nie powoduje zabrania czegoś, co aniołowie posiadali z natury. Oni właśnie swoją decyzją mogli spowodować, albo osiągnięcie przeznaczonej im doskonałości poprzez skierowanie się ku Bogu, albo całkowite zepsucie. Problem ten przedstawiłem w naszych poprzednich

70

Page 72: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

rozważaniach pokazując, że całkowite zepsucie woli złych duchów, jest przyczyną tego, iż nie mogą powrócić do Boga. W tym miejscu św. Tomasz poucza nas, że na tym także polega ich kara. Skoro bowiem moc ich wyboru jest zgodna z doskonałością, jaką posiadają będąc duchowymi istotami, to także ich pragnienie szczęścia jest niezwykle wielkie. Zatem z jednej strony cały czas pragną szczęścia, a z drugiej czymś wiecznie odpychającym jest dla nich możliwość zaspokojenia tego pragnienia w taki sposób, w jaki Bóg chciał je zaspokoić. Jest to więc wieczne cierpienie, wieczne niezaspokojenie pragnienia, na które się skazali poprzez swój bunt przeciw Bogu.

Niecielesny ból Nieco szerzej Akwinata wyjaśnia karę złych duchów w kolejnym artykule, w

którym pyta, czy potępione duchy cierpią ból. Na początku zaznacza on, że ów ból nie może być rozumiany, jako pewne odczucie cielesne, bo przecież aniołowie nie posiadają ciał. Jednak istnieje coś takiego jak wyższa postać bólu, która polega na prostym akcie woli (simplex actus vountatis). Występuję on wtedy, kiedy wola jest nieustannie informowana przez intelekt, że nastąpiło zjednoczenie ze złem. W naszym wypadku możemy zaobserwować pewną postać tego bólu, jaką są wyrzuty sumienia. Wyrzut sumienia to właśnie pewien rodzaj dotkliwego smutku, który powstaje wtedy, kiedy zorientujemy się, że popełniliśmy jakieś moralne zło. Warto zobaczyć, że zło moralne jest zawsze złem duchowym, a nie cielesnym i dlatego wyrzuty sumienia można zagłuszyć, ale nie ustają one tak, jak ból fizyczny. Człowiek może zaakceptować, fakt swojej grzeszności, jako swego rodzaju przestrogę przed popełnianiem zła w przyszłości, jednak duchowe zło jest trwałe podobnie jak duchowe dobro. Dlatego właśnie nawet w przypadku człowieka, u którego wybór zła nie jest ostateczny, zaleczenie rany zadanej przez grzech nie może dokonać się inaczej jak tylko poprzez działanie Bożej Łaski.

O tym, co było a nie jest Św. Tomasz zwięźle prowadzi nas dalej wyjaśniając, że taki ból, który jest

prostym aktem woli wynika z tego, że wola sprzeciwia się czemuś. Może to mieć postać pragnienia, aby nie było czegoś, co się zdarzyło, albo, żeby zdarzyło się coś, co nie miało miejsca. Tutaj znowu będzie nam łatwiej zrozumieć karę złych

71

Page 73: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

duchów, jeżeli spojrzymy na zło, które nam zdarza się popełniać. Istotą wyrzutów sumienia jest pragnienie, aby nie zdarzył się mój grzech, który już popełniłem, albo, pragnienie abym w przeszłości zrobił jakieś dobro, które zaniedbałem. Zaniedbanie dobra jest przecież także grzechem, na przykład wtedy, kiedy opuszczamy modlitwę, albo marnujemy czas na rzeczy niepotrzebne. W przypadku złych duchów jest podobnie. Św. Tomasz pisze o tym w ten sposób: „Jasne jest bowiem, że szatani chcieliby, żeby wiele z tego, co jest, nie było, a było, co nie jest; np. ponieważ są zazdrośni, chcieliby potępienia tych, co dostępują zbawienia. Dlatego trzeba powiedzieć, że jest w nich ból, szczególnie, iż racją kary jest to, że przeciwstawia się woli.” Ich wola jest przede wszystkim przeciwna temu, że nie mogą być szczęśliwi na sposób, w jaki tego chcieli. Odrzucając Boga pozbawili się możliwości realizacji pragnienia, które jest najgłębiej zapisane w ich naturze. Pamiętajmy, że nie oznacza to, iż żałują swego buntu. Oni nie żałują, ale nieustannie pragnąc szczęścia cierpią z tego powodu, że nie mogą go osiągnąć tak, jak sami chcą.

Upadek i śmierć Myślę, że w tym miejscu każdy z nas może już odpowiedzieć na pytanie,

którego nie zadałem na samym początku tych rozważań: Po co jest potrzebne rozważanie kary, jaką cierpią źli aniołowie? Widzimy jak wielką przestrogą są dla nas kary ponoszone przez złe duchy. Choć w naszym przypadku istnieje możliwość odpuszczenia grzechów i zbawienia mimo naszego odejścia od Boga, to jednak jest tak tylko do momentu naszej śmierci. Zbawcza moc ofiary Chrystusa przywraca nam łaskę zawsze, o ile jesteśmy jeszcze na tym świecie. Św. Tomasz cytując św. Jana Damasceńskiego, który mówi: „Tym jest dla ludzi śmierć, czym dla aniołów upadek”, zaraz dopowiada słowa swojego komentarza: „Jasne zaś jest, że wszystkie grzechy śmiertelne ludzi, wielkie czy małe przed śmiercią są odpuszczalne; po śmierci zaś są nieodpuszczalne - pozostają na wieki.” Można więc powiedzieć, że jeżeli ktoś umiera w stanie grzechu śmiertelnego, znajduje się dokładnie w takim stanie, jak upadli aniołowie. Zatwardziały w złym chce zawsze zdobyć szczęście po swojemu, ale nigdy nie jest w stanie tego osiągnąć. Zatem rozważanie kar ponoszonych przez zepsutych aniołów, jest dla nas przestrogą przed strasznym losem tych, którzy za wszelką cenę chcą buntować się przeciwko Bogu uważając,

72

Page 74: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 16

Porządek angelologii Doktora Anielskiego.W naszych rozważaniach nauki o aniołach św. Tomasza z Akwinu doszliśmy do

miejsca, które tradycyjnie kończy traktat o Aniołach w Sumie teologii. Rozważaliśmy bowiem kary ponoszone przez złe duchy – kwestię, po której Doktor Anielski przechodzi do omawiania innych zagadnień, nie związanych z tematyką anielską. Choć, jak to zaraz zobaczymy, wcale nie oznacza to końca naszych rozważań, to w tym właśnie miejscu, kiedy mogliśmy już nieco wniknąć w problematykę i styl rozważań św. Tomasza, chciałbym zaproponować przyjrzenie się tomaszowej angelologii w nieco szerszej perspektywie. Ściślej mówiąc chciałbym pokazać, w jaki sposób Doktor Anielski porządkuje wiedzę dotyczącą aniołów, co, jak przypuszczam, pozwoli nam zobaczyć z nieco innej strony geniusz Akwinaty i znów czegoś od niego się nauczyć.

Klucz opisywania świata. Św. Tomasz z Akwinu także w przypadku traktatu o aniołach stosuje

metodologię, która jest obecna w każdym jego tekście. Opiera się ona na podstawowej zasadzie, która swoimi korzeniami sięga samego Arystotelesa. Moglibyśmy ująć ją następująco: Najpierw należy ustalić jakie coś jest, aby można było zrozumieć, jak dana rzecz odnosi się do innych rzeczy, z którymi wchodzi w jakieś relacje. Choć zasada ta (tak, jak każda ogólna reguła) wydaje się nieco abstrakcyjna, jej znaczenie możemy łatwo wyjaśnić przy pomocy przykładu. Jeżeli jako przykład weźmiemy miłość, która jest relacją, czyli wzajemnym odniesieniem się do siebie dwóch osób, to, aby ją zrozumieć, nie możemy zaczynać naszych badań od miłości jako takiej. Dlaczego? Bo jeżeli rozważamy miłość samą w sobie, bez rozróżnienia tego kto kogo kocha, to bardzo trudno nam będzie zrozumieć

73

Page 75: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

naturę samej miłości. Przecież możemy powiedzieć: „Kocham żeglarstwo”, albo: „Kocham moją żonę” itp. Za każdym razem mówimy o miłości, ale równocześnie za każdym razem mamy na myśli coś innego. Co więcej, ten sam człowiek może kochać różne osoby na różny sposób. Czym innym jest miłość do żony, a czym innym miłość do matki. Tutaj właśnie konsekwentnie stosowana przez św. Tomasza metoda podpowiada nam, że najpierw trzeba poznać, człowieka i w ogóle osoby, które są zdolne do miłości. Czyli trzeba odpowiedzieć na pytanie: „Kto może kochać?”, ale także: „Kogo, czy nawet co można kochać?”. Dopiero wtedy będziemy mogli dobrze odpowiedzieć na pytanie: „Czym jest miłość?” w sensie ogólnym i w każdym poszczególnym przypadku.

Jeżeli głębiej się nad tym zastanowimy, to zrozumiemy, że zasada ta nie tylko wprowadza porządek w nasze myślenie, ale także może być bardzo przydatna w życiu. Jeżeli na przykład dwie osoby się pokłócą, to konflikt jest pewnym odniesieniem się do siebie owych osób. Aby pomóc w rozwiązaniu tego konfliktu trzeba zacząć nie od tego, że się te osoby ze sobą nie zgadzają, bo to jest oczywiste. Raczej trzeba zapytać kim są owe osoby, jakie mają cechy charakteru, upodobania itp., aby wykryć, dlaczego wystąpił ów konflikt. Wtedy właśnie może okazać się, że to, co wydawało się na pierwszy rzut oka powodem kłótni, było jedynie pretekstem, gdy tymczasem prawdziwa przyczyna tkwiła o wiele głębiej.

Innymi słowy (zawężając tę zasadę do relacji międzyludzkich) można powiedzieć, że zawsze najpierw powinniśmy rozważyć „kto z kim”, a dopiero w później „jak”, „czy w jakim celu”. Zasada ta może więc stać się kluczem pozwalającym zrozumieć o co chodzi we wszelkich wzajemnych odniesieniach.

Klucz opisywania świata anielskiego Zrozumienie powyższej zasady pozwala nam zobaczyć dlaczego w Sumie

teologii św. Tomasz po omówieniu kar jakie ponoszą złe duchy za swój grzech, przestaje zajmować się aniołami. Po kwestii 64 pierwszej części Sumy, która tego właśnie dotyczy, Akwinata przechodzi do omawiania stworzenia świata widzialnego. Nowe zagadnienie wprowadza słowami: „Ukończyliśmy dociekania nad stworzeniem duchowym - aniołami. Obecnie zajmiemy się światem widzialnym - stworzeniem cielesnym.” Mogłoby się wydawać, że Doktor Anielski

74

Page 76: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

powiedział nam już wszytko, co chciał powiedzieć na temat aniołów, tymczasem on dopiero przedstawił to, kim są aniołowie sami w sobie.

Zgodnie przedstawioną wyżej zasadą św. Tomasz najpierw prezentuje niejako stan rzeczy opisując Boga oraz stworzenia – niewidzialne i widzialne. Dopiero po przedstawieniu wszystkich części wszechświata zaczyna rozważać, jak owe części mają się do siebie. Dlatego właśnie po przedstawieniu zagadnień antropologicznych znów wraca do omawiania Boga, ale tym razem nie zajmuje się już Bogiem samym w sobie, ale tym w jaki sposób Bóg rządzi światem. Następnie zaś (w kwestii 106) powraca do tematyki anielskiej, ale nie po to aby powtórnie pytać kim są aniołowie, albo dlaczego jedni aniołowie są zbawieni, a inni potępieni, tylko zadaje pytania dotyczące udziału aniołów w rządach Bożych oraz tego, jak aniołowie odnoszą się do siebie, oraz do ludzi. Zatem widzimy, że skoro zostało już wcześniej ukazane to, jaki jest wszechświat, to teraz można odpowiedzieć na pytanie: jak on działa i jak oddziałują na siebie jego elementy.

Jak poruszają stworzenia duchowe. Mówiąc nieco ściślej rządy Boże polegają na tym, że Bóg rządząc, w pewien

sposób porusza stworzenia i to zarówno duchowe jak i cielesne. Z tej racji przechodząc do omawiania relacji pomiędzy stworzeniami św. Tomasz wprowadza nową tematykę słowami, w których znów widać żelazną konsekwencję w stosowaniu powyższej zasady: „Następnie należy zastanowić się nad tym, w jaki sposób jedno stworzenie porusza inne. Podzielimy to na trzy części: w pierwszej zastanowimy się nad tym, jak poruszają stworzenia czysto duchowe n tj. aniołowie; w drugiej, jak ciała poruszają; w trzeciej, jak poruszają ludzie, którzy są złożeni z natury duchowej i cielesnej.”

Mamy więc najpierw omówiony sposób poruszania stworzeń duchowych, potem cielesnych, a dopiero na końcu takich, które są jednocześnie duchowe i cielesne. Aby zrozumieć działanie rzeczy złożonej musimy wcześniej rozumieć działanie jej części, czyli tego, co prostsze.

Oczywiście dla naszych rozważań najbardziej interesująca jest pierwsza część dotycząca stworzeń duchowych, która stanowi właśnie naturalną kontynuację traktatu o aniołach. Tutaj św. Tomasz znów wyróżnia następujące zagadnienia:

75

Page 77: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

„Część pierwsza [dotycząca aniołów] nasuwa trzy tematy. Pierwszy, jak anioł działa na anioła; drugi, jak działa w stworzeniu cielesnym; trzeci, jak działa w ludziach.”

Nie sposób nie zauważyć, że jeżeli w naszych rozważaniach nad angelologią św. Tomasza zatrzymalibyśmy się na rozważaniu grzechu aniołów i kar dotykających anioły upadłe, to obraz tego, co Doktor Anielski pisze o Aniołach byłby niepełny. Choć tej drugiej części zazwyczaj nie uważa się za część traktatu o aniołach, to nie można przecież pominąć ośmiu kwestii, w których znajdują się tak ważne zagadnienia jak np. mowa aniołów, kuszenie ludzi przez złe duchy, stróżowanie dobrych aniołów itp.

Po co zajmować się porządkiem angelologii? Tymi, jakże ciekawymi problemami, zajmiemy się w dalszych odcinkach

naszych rozważań, jednak na koniec chciałbym jeszcze poruszyć jedna kwestię. W rozważaniu, które wyżej przedstawiłem, nie znalazły się prawie żadne nowe informacje na temat nauki św. Tomasza z Akwinu o aniołach. Odkryliśmy jedynie to, że jest ona uporządkowana i metodyczna. Czy więc był jakiś sens przedstawiania owej metodyczności w sposób tak rozwlekły? Wydaje mi się, że głębokim sensem rozważania tekstów św. Tomasza nie jest tylko dowiadywanie się rzeczy, których nikt inny nie napisał, bądź, których nie przedstawiono nigdzie indziej w sposób równie precyzyjny. Teksty Doktora Anielskiego uczą nas także tego, jak rozumieć otaczający nas świat. Po prostu uczą nas myślenia. Sztuka używania rozumu jest zaś w dużej mierze umiejętnością znajdowania porządku w chaosie, ładu w bałaganie, harmonii w tym, co wydaje się być przeciwstawne. Nie da się bowiem zrozumieć chaosu i gdyby świat był tylko i wyłącznie chaotyczny, to nie moglibyśmy pojąć go w najmniejszym stopniu.

Poza tym jestem przekonany, że właśnie w tej umiejętności – porządkowania wiedzy i tworzenia jednej całości ze strzępków danych – wyraża się geniusz Doktora Anielskiego. Nie mógłby on na pewno stworzyć tak wnikliwych analiz anielskiego świata, gdyby nie potrafił uporządkować wszystkich informacji w jeden system. Ponieważ dopiero w takim systemie jesteśmy w stanie zobaczyć, czego

76

Page 78: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

jeszcze nie wiemy, a co zostało już poznane; co trzeba jeszcze zbadać, a co zostało już wyczerpująco przedstawione.

Dlatego właśnie postanowiłem przestawić jedną z zasad, która służy św. Tomaszowi do porządkowania wiedzy. Dzięki temu mamy szanse nauczyć się nie tylko czegoś niezwykłego o samych aniołach, ale także nieco upodobnić naszą wiedzę do wiedzy aniołów. Ich poznanie jest bowiem tym doskonalsze im większą jedność stanowią wszystkie dane obecne w ich intelektach. Jednak, jak pamiętamy, aniołowie posiadają stopień owej jedności prawdy o wszystkich stworzeniach z natury i to właśnie stanowi o ich różnej doskonałości. My jednak dążąc do doskonałości naszego poznania staramy się uporządkować całą naszą wiedzę o świecie tak, aby nie było w niej żadnych sprzecznych ze sobą twierdzeń i aby żadne kluczowe problemy nie zostały pominięte. W ten właśnie sposób szukamy jedności naszej wiedzy, która sprawia, że nasz obraz świata jest doskonalszy.

77

Page 79: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 17

„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów...”

Słynne zdanie św. Pawła z Hymnu o miłości świetnie wprowadza nas w tematykę kolejnych rozważań, która dotyczy porozumiewania się aniołów. Czy jednak św. Paweł nie pisze o języku aniołów tylko w przenośni? Czy aniołowie w ogóle porozumiewają się między sobą i czy w ogóle tego potrzebują? A jeżeli tak, to przecież język jest narzędziem porozumiewania się w świecie materialnym. Czy jest w ogóle sens pytania o język istot duchowych?

O czym mówią aniołowie Pierwszy problem, który się tutaj nasuwa dotyczy tego, czy w ogóle aniołowie

mogą mieć jakiś cel w przekazywaniu sobie informacji. Jeżeli pamiętamy, że każdy anioł posiada pełną wiedzę dotyczącą wszystkich rzeczy stworzonych, to rozumiemy, że to pytanie nie jest pozbawione podstaw. Jeżeli z kimś rozmawiam, to zazwyczaj dowiaduję się czegoś, czego wcześniej nie wiedziałem. W naszym przypadku przekazywanie informacji jest bardzo istotne przede wszystkim dlatego, że zawsze możemy dowiedzieć się czegoś nowego. Skoro jednak anioł zna wszystkie rzeczy stworzone i, co więcej, odnośnie do nich się nie myli, to znaczy, że nie ma takiej sytuacji, w której anioł może zaskoczyć drugiego jakąś informacją. Czy więc w ogóle mają o czym mówić? Sytuacja przypomina trochę stary dowcip o spotkaniu dwóch wielkich teologów, którzy mieli odbyć dysputę. Tymczasem, kiedy nastąpiło spotkanie, obydwaj przywitali się, uścisnęli sobie dłonie, a potem pożegnali się i rozeszli. Zaniepokojony słuchacz, który oczekiwał dysputy ośmielił się wtedy podbiec i zapytać jednego z nich:

- Co się stało, czy nie będziecie ze sobą dyskutować? – w odpowiedzi usłyszał:

78

Page 80: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

- Ja wiem wszystko, on wie wszystko, to o czym mamy rozmawiać?

Czy z aniołami nie jest podobnie? Doktor Anielski przypomina, że aniołowie różnią się od siebie doskonałością i wyjaśnia, że ta różnica polega właśnie na stopniu doskonałości poznania. Zaś doskonałość ta nie polega tylko na tym, iż posiada się informacje, ale także na tym (i to chyba jest najlepszy miernik doskonałości), że potrafi się z nich korzystać. Co z tego, że na komputerach połączonych Internetem jest olbrzymia ilość informacji skoro nie możemy odnaleźć tej, która jest nam potrzebna? W przypadku aniołów sprawa się jednak przedstawia jeszcze inaczej. Oni nie mają problemu z wyszukiwaniem potrzebnych informacji ponieważ w duchowym świecie nie ma przestrzeni i czasu, zatem każda jest dostępna natychmiast. Jednak jest jeszcze jeden wymiar doskonałości poznania. Jeżeli nawet mamy dwóch ludzi, którzy posiadają poszukiwane informacje, to przecież inny jest stopień rozumienia posiadanych informacji. Doskonałość poznania polega na odczytaniu tego, co najbardziej istotne, umiejętności znalezienia powiązań itp. Tak właśnie różnią się aniołowie. Poznający doskonalej potrafią zamknąć w bardziej ogólnym oglądzie posiadaną wiedzę. Akwinata pisze: „Anioł bowiem wyższy bierze znajomość prawdy w jakimś bardzo ogólnym ujęciu, a do takiego poziomu jej ujmowania myśl niższego anioła nie jest zdolna: jest za szczupła; raczej zgodne z jego naturą jest poznawać prawdę na sposób bardziej szczegółowy.” Dlatego właśnie wyższy anioł może pokazywać prawdę i tłumaczyć ją mniej doskonałemu, co tradycyjnie (już od starożytności) było nazywane oświecaniem. Aby nieco sprawę wyjaśnić i oświecić czytelników, Św. Tomasz podaje tutaj przykład profesorów (doctores), którzy: „wiedzę ujętą w syntetyczny skrót - w rozmaity sposób rozdrabniają, chcąc ją dostosować do pojemności słuchaczy.”

Mowa wewnętrzna i zewnętrzna Skoro już wiemy, że aniołowie mają o czym rozmawiać, to możemy zapytać,

czy robią to przy pomocy języka, czy też w jakiś inny sposób. Św. Tomasz najpierw objaśnia, jak porozumiewają się ludzie, aby następnie pokazać podobieństwa zachodzące w tej materii pomiędzy ludźmi i aniołami. Zwraca on uwagę, że słowo, to nie tylko to, co wypowiadamy i piszemy. Słowo, którym posługujemy się w

79

Page 81: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

języku, to nośnik treści, będącej czymś intelektualnym (duchowym). W języku słowo jako znak łączy się z tym, jak rozumiemy rzecz, której nadajemy taką właśnie nazwę. Kiedy na przykład wypowiadamy słowo „miłość”, to przecież nie chodzi o to, żeby człowiek, do którego je mówimy, tylko delektował się samym brzmieniem tego słowa, albo patrzył jak pięknie jest ono napisane. Chodzi nie o przekazanie samego znaku (czy w postaci dźwięku, czy obrazu), ale o przekazanie treści, której znak jest nośnikiem. Dlatego właśnie słowem w ścisłym rozumieniu możemy nazwać nasze rozumienie danej rzeczy, które materialny znak ma jedynie przenosić.

Doktor anielski pisze, że tradycyjnie zastanawianie się nad czymś, bez oznajmiania tego przy pomocy dźwięków nazywa się „mową wewnętrzną”. Możemy ją porównać do zastanawiania się nad jakąś rzeczą, które przecież często bywa także dialogiem; aby coś dobrze przemyśleć, powinniśmy znaleźć argumenty za i przeciw, a więc odbyć swoisty wewnętrzny dialog. Św. Tomasz zauważa, że aby jakieś słowo wewnętrzne (rozumienie jakiejś rzeczy) mogło być przywołane z pamięci i następnie wypowiedziane, człowiek musi tego chcieć. Czym innym jest chcieć przemyśleć daną rzecz, a czymś innym jest chcieć komuś ją oznajmić. Dlatego właśnie potrzebna jest wola wypowiedzenia czegoś na zewnątrz – zakomunikowania słowa wewnętrznego poprzez materialny znak – słowo zewnętrzne.

Mowa aniołów a telepatia W przypadku aniołów jedyna różnica polega na tym, że anioł nie wypowiada

treści słowa wewnętrznego przy pomocy materialnego znaku. Wystarczy, że chce pomyśleć o czymś nie w sobie, ale „w kierunku” drugiego anioła. „Jeżeli zaś pojęcie umysłu anielskiego, ma być ujawnione innemu aniołowi, dzięki woli owego anioła, wówczas pojęcie umysłu jednego anioła daje się poznać drugiemu: i w ten to sposób jeden anioł mówi do drugiego.”

Choć może to wydawać się dziwne, to zrozumiemy łatwiej taki sposób komunikacji, kiedy porównamy ją do telepatii. Telepatia to właśnie przekazywanie treści, o których myśli człowiek bez pomocy słów. To swoista komunikacja umysłów. Oczywiście w przypadku człowieka jest ona niemożliwa, ponieważ sama

80

Page 82: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

psychofizyczna natura ludzka pokazuje, że w naturalny sposób człowiek porozumiewa się poprzez używanie materialnych znaków. Porównanie mowy aniołów do telepatii pokazuje jeszcze jedną cechę mowy aniołów. Telepatia, choć pozostaje tylko ludzkim marzeniem, jest zazwyczaj rozumiana jako porozumiewanie się bez względu na przeszkody i odległość. Dokładnie tak wygląda przekazywanie informacji pomiędzy aniołami. Ponieważ w swoim języku nie posługują się fizycznymi znakami, to nic z materialnego świata nie może przeszkodzić w porozumiewaniu się. Jest tak zarówno jeżeli chodzi o przestrzeń, ale także o czas. W naszym przypadku wypowiedzenie słów zawsze zabiera jakiś czas. Nie możemy odpowiedzieć na pytanie, jeżeli go nie wysłuchamy. Dla aniołów zarówno przestrzeń jak i czas nie mają znaczenia. Pomyślenie jakichś treści „w kierunku” drugiego anioła nie trwa w czasie i nie jest wyrażane przestrzennie.

Do kogo mówią aniołowie Warto jeszcze zauważyć, że aniołowie nie tylko mówią do siebie na wzajem,

ale także mogą mówić do Boga. Bo choć nie mogą Bogu oznajmić nic, czego by nie wiedział, to przecież mogą prosić go, aby ujawnił im tajemnice łaski, a także po prostu mogą swoją mową Boga uwielbiać. Czy w takim razie mogą mówić także do człowieka? Sprawa jest dość skomplikowana, a św. Tomasz nie odpowiada na tak postawione pytanie. Możemy jednak przypomnieć sobie, że Akwinata wielokrotnie mówi o tym, iż człowiek, skoro jest duchowo cielesny, nie może przyjmować treści intelektualnych inaczej, jak tylko przez zmysły. Wynika z tego, że nie możemy rozumieć mowy aniołów bezpośrednio i mogą oni porozumiewać się z nami jedynie poprzez materialne znaki. Jeżeli jednak my chcemy powiedzieć coś do aniołów, to oni nie tylko rozumieją nasz zmysłowy język, ale także wystarczy, że skierujemy ku nim nasze myśli, które także są dla nich zrozumiałe.

Doskonała mowa aniołów Wydaje mi się, że sprawa rozumienia przez aniołów naszego ludzkiego języka

wymaga nieco objaśnień. Przede wszystkim trzeba zapytać, czy sami aniołowie posługują się jakimś konkretnym językiem, a jeżeli tak, to jaki to język. Choć św. Tomasz nie zastanawia się nad tym, pojawiają się czasem przekonania, że chóry anielskie wielbią Boga w językach, w których Bóg przemówił do człowieka, a więc

81

Page 83: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

w hebrajskim, grece i łacinie. Jeżeli mówimy o języku, to problem polega właśnie na tym, że te same pojęcia, jak choćby wyżej przytoczoną miłość, człowiek wyraża przy pomocy różnych znaków, ponieważ w różnych miejscach na ziemi powstają różne kultury. Każdy naród ma swój własny język, w którym wyraża pojęcia. Oczywiście wiemy dobrze, że w niektórych językach da się lepiej lub gorzej wyrazić pewne rzeczy. Dlatego mówi się na przykład, że językiem ścisłym jest niemiecki, językiem poezji jest włoski, językiem prawa jest łacina, a językiem filozofii jest greka. Jednak w przypadku kiedy aniołowie przekazują sobie pojęcia, które doskonale rozumieją, nie ma potrzeby tworzenia jakiegoś dodatkowego systemu znaków. To, co jest w warstwie zmysłowej wielorakie upraszcza się w sferze intelektualnej. Zatem aniołowie posługują się jednym, uniwersalnym językiem, w którym nie ma takiej możliwości, że któryś z aniołów nie zrozumiał tego, o czym drugi mu mówi. Niezrozumienie bowiem znów bierze się z tego, że nie do końca wiemy, jakie pojęcie odpowiada danemu znakowi.

Telepatia raz jeszcze Jak widzimy mowę aniołów i język, jakim się posługują, możemy nazwać

językiem doskonałym. Nie ma tu opóźnienia w przekazywaniu informacji, niepotrzebny jest Internet, listy, łączność radiowa. Nie ma obawy, że jakieś zdanie będzie źle zrozumiane. Tak na prawdę możemy powiedzieć, że jeden anioł zna myśli drugiego, na tyle, na ile ten drugi zechce mu je ujawnić. Wracamy więc znów do telepatii, którą także można opisać jako znajomość myśli drugiego człowieka. Pragnienie takiego właśnie jednoznacznego i bezpośredniego porozumiewania się jest znowu wyrazem chęci osiągnięcia doskonałości, która dla człowieka nie jest możliwa, ale jest naturalna dla aniołów.

82

Page 84: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 18

Doskonałe państwo zbawionych aniołów

Człowiek czasem marzy o tym, żeby być w pracy dyrektorem, albo chociaż kierownikiem. Jeżeli ten ktoś jest rozsądny, to także jest w stanie zobaczyć, że gdyby został dyrektorem, to musiałby pokazać innym jak się zarządza – jak to jest być naprawdę dobrym dyrektorem. Jeszcze inni, którzy poznali siebie trochę bardziej i wiedzą, że nie nadają się na kierownika (jest ich z pewnością dużo mniej), marzą o tym, aby mieć idealnego szefa. Marzenia te jednak nigdy do końca nie mogą być zrealizowane, ponieważ jesteśmy na tyle dobrymi szefami i pracownikami, na ile stać nas na przekroczenie własnych ambicji i słabości. Ciągle jednak pozostajemy grzesznymi ludźmi, którzy ulegają pokusom.

Nie ulega jednak wątpliwości, że im lepiej zarządzana jest firma, im lepiej kierownicy dogadują się z podwładnymi, tym lepiej funkcjonuje przedsiębiorstwo. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że idealna firma, w której ta współpraca toczyłaby się bez najmniejszych zakłóceń byłaby niepokonana na rynku. No cóż, jednak taka firma nie istnieje. Nie istnieje także idealne państwo, w którym rządy sprawowane są w sposób idealny. Czy na pewno? Otóż kiedy św. Tomasz pisze o hierarchii aniołów roztacza przed nami wizję, która jest opisem właśnie takiego idealnego państwa, rządzonego przez Boga, w którym aniołowie w jak najlepszy sposób wykonują jego polecenia.

Święta władza Zanim przyjrzymy się bliżej temu idealnemu państwu trzeba chwilę

zatrzymać się nad znaczeniem samego słowa hierarchia, ponieważ obecnie jest ono rozumiane inaczej niż w czasach, kiedy Doktor Anielski opisywał hierarchię aniołów. W dzisiejszym rozumieniu słowem hierarchia określa się zawsze jakiś

83

Page 85: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zbiór rzeczy, które różnią się od siebie doskonałością. W filozofii na przykład, mówi się często o hierarchii bytów. Wystarczy więc, że możemy podzielić jakąś grupę rzeczy na bardziej i mniej doskonałe, a już nazywa się to hierarchią. Jeżeli na przykład krowy w stadzie dają mleko i jedne dają go mniej, a inne więcej, to różnią się one doskonałością dawania mleka. Zatem w myśl obecnego rozumienia tego terminu możemy powiedzieć, że stanowią one hierarchię doskonałości dawania mleka.

Tymczasem św. Tomasz rozpoczynając rozważania na temat hierarchii aniołów przypomina, że słowo „hierarchia” znaczy „święta władza” (hieros archos). Termin ten jest bliski innemu, bardziej nam znanemu pojęciu monarchii (monos archos), który oznacza, że w państwie rządzi jedna osoba. Pozwala nam to zobaczyć, że pojęcie „hierarchii” ściśle łączy się ze sprawowaniem władzy w rozumieniu politycznym. Zatem tam gdzie nie mówimy o osobach, które tworzą jakąś społeczność, nie możemy mówić o tym, że jest to hierarchia. Poza tym hierarchia to zespół osób, który jest zorganizowany, w taki sposób, aby można było sprawować władzę. Zwróćmy uwagę, że termin ten jest grecki i nie ma odpowiednika w języku łacińskim, dlatego łacinnicy po prostu od greków go przejęli. Nic więc dziwnego, że pierwszym, który opisał społeczność aniołów jako hierarchię, był grecki autor chrześcijański, na którego bardzo często powołuje się św. Tomasz – Pseudo-Dionizy Areopagita. Napisał on traktat, który właśnie nosił tytuł Hierarchia niebiańska. Oczywiście termin hierarchia był przez greków używany na określenie różnych społeczności, jednak dla chrześcijanina, słowo to najlepiej „pasuje” do rządów Boga nad stworzeniami, ponieważ tylko Bóg jest w pełnym tego słowa znaczeniu Święty.

Jeżeli spróbujemy zebrać powyższe wątki, to powoli odsłania się przed nami powód, dla którego nazywamy społeczność anielską hierarchią. Jest to bowiem doskonała realizacja rządów Boga, który włada całym stworzeniem. Aby jednak zrozumieć to jeszcze lepiej, potrzebne są pewne wyjaśnienia.

Hierarchia i złe duchy Skoro hierarchia aniołów jest społecznością, w której Bóg jest królem i

władcą, to jasne jest, że w jej skład nie mogą wchodzić złe duchy. Szatan i upadli

84

Page 86: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

aniołowie zgrzeszyli właśnie tym, że nie uznali władzy Boga, nie chcąc służyć jego rozkazom. Skoro tak, to nie mogą stanowić jednej hierarchii z aniołami dobrymi. Choć, jak pisze św. Tomasz jest u nich pewien rodzaj organizacji, dzięki któremu odbywa się jakaś forma zarządzania, jednak nie możemy jej nazwać hierarchią, ponieważ w złych duchach nie ma nic świętego, nie mogą podlegać świętej władzy Boga, ani przekazywać jej dalej. Oni są raczej wrogami hierarchii i chcą zrobić wszystko, aby przeszkodzić rządom Boga, które dokonują się właśnie przez pośrednictwo dobrych aniołów.

Hierarchia i Kościół pielgrzymujący To, że złe duchy nie należą do hierarchii jest dla nas oczywiste, ale w takim

razie, czy hierarchia obejmuje tylko świat duchów niewidzialnych? Przecież na ziemi, ci, którzy są członkami Kościoła także chcą z całych sił być Bogu poddani i pełnić wolę Boga. Św. Tomasz podpowiada nam, że patrząc od strony samego Boga, który jest władcą jest tylko jedna hierarchia, która obejmuje zarówno społeczność aniołów jak i Kościół na ziemi. Jednak jeżeli spojrzymy od naszej strony, to społeczności aniołów i Kościoła różnią się od siebie, ponieważ rządzą się innymi prawami. Dlatego właśnie Akwinata pisze: „…tak jak pod berłem jednego króla znajdują się różne społeczności (civitates), które rządzą się różnymi prawami i mają swoich zwierzchników.” Dlatego właśnie już wspomniany wyżej Pseudo-Dionizy Areopagita wyróżnił dwie hierarchie: anielską i kościelną.

Doskonała hierarchia Jednak w tym miejscu rodzi się pytanie, dlaczego społeczności (czy też

państwa – civitates) ludzi i aniołów rządzą się różnymi prawami. Oczywiście przede wszystkim dlatego, że społeczność aniołów jest poza czasem w ziemskim znaczeniu. Jest jednak jeszcze jedna, bardziej subtelna różnica. Jak wcześniej pouczał nas św. Tomasz nie ma dwóch aniołów, którzy byliby sobie równi z natury. Jeden anioł różni się od drugiego tak, jak różni się gatunek od gatunku. Inaczej mówiąc, aniołowie nie są z natury równi, podczas gdy my jako ludzie mamy wszyscy jedną naturę – naturę ludzką. Dlatego doktor anielski podkreśla, że: „Hierarchia kościelna wzoruje się na niebieskiej. Lecz podziału na rzędy stany wśród ludzi nie zaprowadziła natura ale dar łaski, bo to nie z urządzenia natury

85

Page 87: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

jeden jest biskupem, drugi kapłanem, a trzeci diakonem.” Skoro zaś różnice pomiędzy aniołami są różnicami natury, to znaczy, że także ich hierarchia jest naturalna.

Powracając do przykładu firmy. Każdy z nas z natury nadaje się na dyrektora, ponieważ ja i mój dyrektor nie różnimy się z natury. Jednak każdy anioł wie bardzo dobrze, że nie może zająć stanowiska wyższego niż to, które wynika z jego natury, ponieważ swojej natury nie może zmienić. Aniołom więc nie potrzebne są żadne nominacje i mianowania, oni wiedzą kim są w społeczności, co mogą i czego nie potrafią. Z tego także wynika, że organizacja społeczności aniołów jest idealna. Aniołowie stanowią idealne społeczeństwo i idealne państwo, w którym nikt nie wchodzi w kompetencje drugiego i każdy robi to, co do niego należy.

Będziecie jako aniołowie… W dalszej części swoich rozważań św. Tomasz bardzo szczegółowo przytacza i

tłumaczy podział hierarchii aniołów. Pseudo-Dionizy Areopagita uważał, że dzieli się ona na trzy porządki (ordines) z których każdy dzieli się na trzy stopnie (gradus), które bywają też nazywane chórami. Z tej racji właśnie mówi się o dziewięciu chórach anielskich. Akwinata bardzo szczegółowo tłumaczy obowiązki poszczególnych stopni i porządków pokazując, że jest to właśnie doskonała organizacja. Dokładniejszą prezentacją kolejnych chórów anielskich zajmiemy się w następnym odcinku naszych rozważań, jednak już teraz chciałbym na koniec wspomnieć o tym, co św. Tomasz pisze odpowiadając na pytanie, czy ludzie mogą się znaleźć w hierarchii aniołów. Powołuje się on tutaj na słowa Chrystusa, który mówi w Ewangelii, że ludzie w niebie będą równi aniołom (Łk 20, 36). Zatem po osiągnięciu Niebieskiej Ojczyzny nastanie czas, kiedy nie będzie już dwóch społeczności aniołów i ludzi, będzie w pełni zjednoczony jeden Kościół, w którym zbawieni będą oglądać Boże oblicze.

86

Page 88: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 19

Organizacja społeczności aniołów czyli boska sztuka zarządzania

W poprzednim odcinku naszych rozważań starałem się pokazać, że aniołowie są doskonale zorganizowaną społecznością, doskonałym państwem, w którym władcą jest Bóg. Zanim zajmiemy się bardziej szczegółowo tym, jak wygląda państwo aniołów, chciałbym przypomnieć, że dla ludzi żyjących w epoce św. Tomasza z Akwinu fakt istnienia takiej społeczności miał bardzo znaczące konsekwencje dla sposobu widzenia państwa w ogóle.

Bez wątpienia każdy władca, który choć trochę znał teologię rozumiał doskonale, że w kwestii organizacji i zarządzania ma doskonały wzór. Widząc swoje miejsce w świecie nie patrzył w dół na małpoludy i małpy człekokształtne, które pozwalały dumnie uważać się za najdoskonalszy wytwór ewolucji. Człowiek średniowiecza i także średniowieczny władca widział siebie raczej na dole i patrzył do góry w otwierające się niebo, gdzie widział doskonale zorganizowane zastępy aniołów. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że takie właśnie państwo było stawiane za wzór organizacji państwa ziemskiego, a skoro państwem aniołów rządzi Bóg- jeden władca, to naturalnym sposobem organizacji państwa ziemskiego, na podobieństwo doskonałego wzoru, jest monarchia. Choć dziś nie podzielamy tych średniowiecznych przekonań i raczej kierujemy nasze oczy ku demokracji, jako najlepszej formie sprawowania władzy, to nie można odmawiać ludziom średniowiecza rzeczywistych chęci jak najlepszej organizacji swoich społeczności. Bo jeżeli na prawdę wierzymy, że niebo to doskonałe państwo, w którym Bóg rządzi aniołami, to czy naśladowanie takiego wzoru nie wydaje się być czymś rozsądnym? Zostawmy jednak to pytanie, ponieważ odpowiedź na nie może się okazać niepokojąca (zwłaszcza jeżeli jeszcze zapytamy, czy czasem dziś także nie należałoby organizować państwa ziemskie na wzór anielskiego) i przejdźmy do

87

Page 89: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

rozważań św. Tomasza, który odsłania przed nami nieco tajników anielskiej organizacji.

Początek środek i koniec Już na początku Doktor Anielski zaznacza, że państwo aniołów musi być

jakoś zorganizowane. Z samego tylko nazwania społeczności aniołów hierarchią wynika konieczność przyznania, że jest ona uporządkowana. „Otóż taka wielość, w której nie ma różnych rzędów czy warstw, nie jest wielością uporządkowaną, ale bezkształtną masą. Samo zatem pojęcie hierarchii domaga się zróżnicowania rzędów.” Kiedy zaczynamy zagłębiać się w szczegóły tego zróżnicowania zauważamy od razu, że św. Tomasz stara się obronić podział na 9 chórów anielskich, który, jak wspominaliśmy, wprowadził chrześcijański autor z przełomu V i VIw. – Pseudo-Dionizy Areopagita. Oczywiście podział na dziewięć chórów jest doskonały ponieważ są to trzy razy po trzy triady. Liczba trzy jest przecież liczbą doskonałą, co każdy chrześcijański autor wie mając w pamięci trzy osoby Trójcy Świętej. Jednak dla św. Tomasza nie jest to jedyny argument, ponieważ uzasadniając troisty podział pisze, że każda wielość ma początek, środek i koniec. Jest to stwierdzenie tak proste, że wydaje się aż niepoważne. W zasadzie o każdym zbiorze dowolnych rzeczy możemy powiedzieć, że ma początek, środek i koniec. Czy więc to stwierdzenie Akwinaty coś w ogóle wyjaśnia? Odpowiedź znajdziemy w następnym punkcie tej kwestii Sumy teologii. Człowiek nie poznaje społeczności anielskiej dokładnie, a jedynie tak jak jest w stanie ją poznać. Wyjaśniając św. Tomasz posługuje się przykładem astronomicznym pisząc, że człowiek, który zna niebo tylko pobieżnie nie jest w stanie klasyfikować gwiazd w sposób dokładny. Nasza klasyfikacja ciał niebieskich jest na tyle dobra, na ile owe ciała znamy. Podobnie jest z aniołami, ponieważ nie możemy poznać dokładnie wszystkich aniołów, zgodnie z naszym niedoskonałym poznaniem, nie jesteśmy w stanie wyróżnić poszczególnych chórów stopni hierarchii anielskiej w sposób szczegółowy. Zatem wszystko co nam zostaje, to powiedzieć, że są trzy porządki (ordines) hierarchii, z których każdy ma po trzy chóry, albo stopnie (gradus).

88

Page 90: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Dziewięć chórów Zatem aniołowie zostali podzieleni na dziewięć chórów. Dlaczego dziewięć?

Ponieważ w Piśmie Świętym spotykamy właśnie dziewięć różnych nazw oznaczających istoty niebieskie. W Starym Testamencie znajdziemy często pojawiających się Cherubinów, a także Serafina, który jest wymieniony tylko w opisie oczyszczenia ust proroka Izajasza (Iz 6,2; 6,6). Pozostałe nazwy chórów anielskich pochodzą z Nowego Testamentu – przede wszystkim z listów św. Pawła. W Liście do Kolosan (1,16) św. Paweł wymienia: Trony, Panowania, Zwierzchności i Władze. W Liście do Efezjan (1,16), znajdujemy te same nazwy, lecz tutaj brakuje Tronów, a dodane jest nowe określenie: Moce. W obu tych miejscach nazwy niebieskich chórów anielskich pojawiają się w hymnach chrystologicznych. W Liście do Kolosan Chrystus jest przedstawiany jako Ten, w którym duchy niebieskie zostały stworzone. W Liście do Efezjan Chrystus zasiada po prawicy Ojca ponad wszystkim, także ponad aniołami. Podobnie jest w Pierwszym liście do Tesaloniczan (4,16), w którym ostateczne przyjście Chrystusa dokonuje się na „hasło i głos archanioła”. Kolejny fragment, który zawdzięczamy św. Pawłowi pochodzi z Listu do Rzymian (8,38), gdzie znów spotykamy Zwierzchności i Moce, obok których wymienieni są aniołowie. Choć nazwa „anioł” pojawia się w całym Piśmie Świętym, to archaniołów możemy znaleźć tylko dwa razy w Nowym Testamencie. Właśnie w Liście do Tesaloniczan oraz w Liście Judy (9).

Choć chrześcijańscy autorzy czerpali te nazwy z Pisma Świętego, to jednak powyższy katalog miejsc i nazw w nim zawartych wyraźnie pokazuje, że nie znajdziemy w Biblii jednej kolejności chórów anielskich. Dwóch najważniejszych autorów, których wymienia św. Tomasz: św. Grzegorz Wielki i wspomniany Pseudo-Dionizy Areopagita różniło się nieco w tej kwestii. Jednak te różnice św. Tomasz uważa za drugorzędne i dające się wyjaśnić odniesieniami do listów św. Pawła. Nie podważają one także uzasadnienia troistego podziału chórów, który Doktor Anielski stara się nieco naświetlić.

Widzieć, planować, wykonywać Zadaniem hierarchii aniołów jest wykonywanie woli Bożej. Aby móc ją

wykonać, trzeba najpierw ją poznać ,czyli trzeba widzieć cel. Widzenie celu

89

Page 91: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

oznacza tutaj wiedzę o tym, co należy czynić. To właśnie robią pierwsze trzy chóry anielskie, które wpatrują się w Boga i widzą doskonale jego wolę, a także przekazują ją niższym stopniom. Nie wystarczy jednak widzenie celu, trzeba jeszcze zaplanować, jak ten cel może być osiągnięty, czyli nie chodzi już o to, co robić, ale jak to robić. To jest właśnie zadanie trzech środkowych stopni hierarchii. Trzy ostatnie stopnie mają za zadanie wykonanie tego, co zostało zaplanowane. Taka kolejność wzięła się z analizy działania człowieka. Dlatego św. Tomasz pisze: „Każdy jasno widzi, że te trzy etapy spotyka się w każdym przedsięwzięciu.” Aby coś osiągnąć my także musimy wiedzieć, czego chcemy, poza tym musimy zaplanować, jak osiągnąć ten cel i w końcu wykonać to, co zostało zaplanowane. W oczach Doktora Anielskiego ten uniwersalny schemat jest doskonale realizowany w społeczności aniołów.

Walka i śpiew Opis działania całej hierarchii św. Tomasz wypełnia bardziej szczegółowymi

rozważaniami. W przypadku trzech najwyższych chórów posługuje się on analogią do królewskiego dworu. Zacytujmy tutaj słowa św. Tomasza: „Niektórzy mają w sobie tyle dostojeństwa, że sami mogą z całą poufałością zbliżać się do króla lub wodza; niektórzy nadto mają to, że są nawet dopuszczani do poznania jego tajemnic, inni wreszcie cieszą się nadto jeszcze większymi względami, bo zawsze jako świta są przy nim, złączeni z nim jakby domownicy.” W ten sposób trzy najwyższe chóry stanowią niebieski dwór. Jednak nie tylko na dworze potrzebne są trzy stopnie, troisty układ jest także konieczny w wykonywaniu Bożych poleceń. Akwinata przywołuje tu znowu porównanie do działania wojska, w którym zawsze potrzebny jest ktoś kto kieruje atakiem, prowadzi do ataku i w końcu potrzebni są sami atakujący żołnierze. Równie adekwatne jest porównanie do chóru śpiewaków, w którym także potrzeba jest dyrygentów kierujących śpiewem, następnie intonujących śpiew i w końcu śpiewających chórzystów. Zwłaszcza to ostatnie porównanie świetnie nam wyjaśnia, dlaczego mówimy o chórach anielskich. Choć zdaniem aniołów jest walka ze złymi duchami i z tej racji są porównywani do wojska, to przecież najbardziej podstawowym zadaniem rozumnych stworzeń, które czyni je szczęśliwymi jest wyśpiewywanie Bożej chwały. Aniołowie właśnie w sposób doskonały uwielbiają Boga tak jak chór śpiewający pieśń. Uwielbienie

90

Page 92: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

stwórcy nie jest samotnym śpiewem jednej istoty, ale potężnym śpiewem chóru wszystkich zbawionych, którzy oddają Bogu chwałę w idealnej harmonii. Każdy, który dostąpi chwały nieba dołączy do tego chóru w życiu przyszłym.

91

Page 93: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 20

Piekielna mafia

Choć może to wydawać się dziwne, że taki właśnie tytuł pojawia się w czasopiśmie o aniołach, to jednak mam nadzieję, że przeczytanie do końca kolejnego felietonu na temat angelologii św. Tomasza z Akwinu sprawi, że będzie się on wydawał całkowicie usprawiedliwiony.

Jak pamiętamy z poprzednich odcinków naszych rozważań Akwinata bardzo szczegółowo zastanawiał się nad hierarchią aniołów. Aby nieco uprzystępnić te rozważania przyrównywaliśmy społeczność aniołów do doskonałego państwa i doskonałej firmy, ponieważ niebieskie duchy są z natury różnią się doskonałością. Z tego zaś wynikało, że każdy z nich spełniał właściwą mu funkcję najlepiej, ponieważ wiedział dobrze, że jest na właściwym sobie miejscu i ma najlepiej przydzielone przez Boga zadania. Po omówieniu hierarchii dobrych aniołów trzeba jednak zapytać, czy złe duchy także są w jakiś sposób zorganizowane. Oczywiście nie ta organizacja nie może wynikać z łaski Bożej, ponieważ tej są oni całkowicie pozbawieni. Jednak mimo iż upadli, to jednak także różnią się doskonałością natury. Innymi słowy zostali oni stworzeni, w taki sam sposób jak dobrzy aniołowie, a ich upadek nastąpił później. Dlatego też św. Tomasz pisze, powołując się na Pseudo-Dionizego Areopagitę, że choć nie mają łaski to: „ …jeśli bierzemy rzędy w odniesieniu do tego, co dotyczy natury, to nadal są w rzędach (in ordinibus), gdyż - jak pisze Dionizy – nie utracili danych natury.” Jeszcze dobitniej wyjaśnia św. Tomasz wyjaśnia to odpowiadając na pytanie, pierwszego zarzutu, który mówi, że, jak zauważył św. Augustyn, samo uporządkowanie jest czymś dobrym. Doktor anielski odpowiada, że: „…dobro może występować bez zła, natomiast zło nie może występować bez dobra. I dlatego wśród złych duchów, o ile mają dobrą naturę, istnieje porządek.”

92

Page 94: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Antyhierarchia Dużo ciekawsze jednak jest pytanie, które św. Tomasz stawia w następnym

artykule. Zastanawia się, czy wśród demonów istnieje przełożeństwo, czyli, czy jeden anioł upadły musi słuchać drugiego. Odpowiadając twierdzi, że sam fakt hierarchicznego uporządkowania natury sprawia, że wśród złych duchów także muszą istnieć szefowie i podwładni. Zatem tę organizację demonów także możemy nazwać swego rodzaju firmą, czy przedsiębiorstwem. Jak jednak dalekie jest ono od tego, co spotykamy u aniołów zbawionych! Dobrych aniołów w hierarchii łączy przyjaźń z Bogiem i między sobą, jest to hierarchia miłości, w której aniołowie są posłuszni nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że z całej swojej woli pragną wypełniać wolę Boga, którego kochają nad wszystko. Wiedzą też dobrze, że nie ma na świecie nic lepszego dla nich i całego stworzenia, jak tylko wypełniać wolę Boga. Tymczasem złe duchy podporządkowują się sobie wcale nie z miłości, a to, że słuchają wyższych demonów wcale nie wychodzi im na dobre. Ich organizacja jest pierwowzorem każdej organizacji przestępczej.

Strach zamiast miłości Stanie się to dla nas jaśniejsze kiedy spróbujemy zastanowić się, jak działa

organizacja przestępcza, prowadzona najczęściej przez jednego człowieka. Czego zaś oczekuje się od szefa przestępczej organizacji. Dlaczego inni ludzie, którzy są zazwyczaj o wiele silniejsi, a na pewno są silniejsi razem (w grupie), podporządkowują się jednemu człowiekowi? Wydaje się, że najważniejszą cechą, która pozwala takiemu człowiekowi panować są jego zdolności intelektualne. Jest on w stanie dbać o swoich podwładnych ponieważ pokazuje im sposoby zarabiania pieniędzy. W ten sposób zgadzają się oni na służenie mu w zamian za pieniądze i władzę, które on im zapewnia. Jednak to nie wystarcza. Szef staje się najbardziej skuteczny wtedy, kiedy potrafi stosować przemoc. Kiedy potrafi zmuszać innych do tego, aby czynili jego wolę. Jest to tym bardziej widoczne jeżeli uświadomimy sobie, jak wielu jest w organizacji ludzi, którzy także mogą zapragnąć panowania i posiadania absolutnej władzy. Dlatego taki człowiek musi się charakteryzować nie tylko tym, że potrafi używać swojego spaczonego rozumu, ale także musi być bezwzględny i okrutny. Dlatego głównym czynnikiem nie jest tutaj pragnienie pieniędzy i władzy, ale strach, który budzi nieustanny niepokój. Z

93

Page 95: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

tego zaś wynika, że człowiek, który jest w takiej organizacji zawsze jest sam. Choć czyni zło z innymi i jest nawet w pewnym sensie przez swoich wspólników chroniony, to jednak nie ma nikogo, komu może zaufać. Nie ma tutaj wcale miejsca na miłość.

W przypadku aniołów upadłych jest jednak jeszcze gorzej, ponieważ każdy niższy anioł wie, że ten wyższy będzie zawsze nad nim panował. Nie może więc mieć nawet nadziei, że kiedyś sam zacznie rozkazywać. Dlatego nieustannie boją się i wiedzą, że temu strachowi nie będzie końca. Jednak ponieważ są zepsuci ciągle chcą czynić zło i dlatego właśnie przyłączają się do tych, którzy są silniejsi. Św. Tomasz właśnie o tym pisze w słowach: „Zgoda panująca u złych duchów i sprawiająca, że jedni są posłuszni drugim, nie płynie z łączącej ich wzajem przyjaźni, ale ze wspólnej im wszystkich niegodziwości; powodowani nią nienawidzą ludzi i sprzeciwiają się Bożej sprawiedliwości. Zaiste, jest znamienne dla złych i bezbożnych ludzi, że dla uskutecznienia własnej niegodziwości przyłączają się do tych, których uznawają za potężniejszych w sile, no i stają się im podlegli.”

„Dobre złego początki…” Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga o organizacji złych duchów. Jest to

struktura, która jest zła i służy złu, niezależnie od tego, czy się jest w niej wyżej czy niżej. Przywołajmy jeszcze raz słowa Doktora Anielskiego: „A to, że niższe złe duchy są podległe wyższym, nie wychodzi tym drugim na dobre, ale raczej na złe: albowiem jeśli czynienie zła jest znakiem największej nędzy, to przewodzenie nad czynieniem zła jest tym bardziej znakiem najgorszej nędzy.” Są to słowa, o których zawsze musimy pamiętać, ponieważ dokładnie tak samo jest w przypadku wszystkich ludzkich organizacji, które mają za cel czynienie zła. Obojętnie jakie przyświecają człowiekowi zamiary, kiedy do niej wstępuje. Czasem przecież ktoś może skłaniać się ku złu, bo wydaje mu się, że na przykład lepiej zarobi na utrzymanie rodziny, albo zrealizuje jakieś inne szczytne cele. Jednak zawsze prędzej czy później okazuje się, że koniec jest smutny. Zastanawianie się nad ustrojem złych duchów przestrzega nas przed szukaniem łatwych rozwiązań na własną rękę w miejsce zaufania Bogu i jego Opatrzności.

94

Page 96: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Moc Boskiej sprawiedliwości Kończąc nasze rozważania trzeba koniecznie przypomnieć, że złe duchy

mimo, iż czynią zło w sposób zorganizowany, to jednak nigdy nie mogą czynić go tak, jak same tego chcą, a jedynie na tyle, na ile Bóg im pozwoli. Jak pamiętamy, na tym między innymi polega ich kara. Bóg nawet sprawia, że zło, które czynią obraca się ku dobru. Wyprowadzając dobro ze zła Bóg najpełniej okazuje swoją władzę i potęgę. Jednak on także dzieli się swoją władzą i udziela jej dobrym aniołom. Ponieważ władza i przełożeństwo w pełnym wymiarze jest w Bogu, albowiem on jest Stwórcą wszystkich rzeczy, ma On moc udzielania tej władzy. Czyni to zaś przede wszystkim w przypadku najbliższych sobie dobrych aniołów, ponieważ: „ …te stworzenia mają wpływ na inne, które są doskonalsze i bliższe Bogu.” Z tej racji dobrzy aniołowie mają władzę nad demonami i rządzą nimi, a złe duchy muszą być im posłuszne. Może się jednak tak zdarzyć, że zły duch jest z natury doskonalszy od dobrego anioła, co więcej, jak głosi tradycja, zgrzeszył właśnie najdoskonalszy spośród aniołów. Czy wtedy dobrzy aniołowie muszą mu ulec? Św. Tomasz wyjaśnia, że zły duch obojętnie o ile więcej byłby doskonały od dobrego anioła i tak musi być mu posłuszny. Dobrzy aniołowie nie zwyciężają przecież złych swoją własną mocą, ale raczej mocą Bożej Sprawiedliwości: …moc Boskiej sprawiedliwości, której całkowicie ulegają dobrzy aniołowie, jest potężniejszą i ważniejszą niż naturalna moc aniołów.” Tak więc, jeżeli wyobrazimy sobie najmniej doskonałego anioła, to i tak będzie on w stanie pokonać najdoskonalszego złego ducha. Warto o tym pamiętać i pamiętać także, że oznacza to, iż nasz anioł stróż zawsze może zwyciężyć kusiciela, który chce przywieść nas do grzechu. Obyśmy i my chcieli zwyciężać razem z nim.

95

Page 97: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 21

Cudy niewidy…

Dziś to może już przeżytek, ale jeszcze za czasów naszych rodziców, mówiło się o kimś, że „czaruje”, czyli kręci, albo próbuje przekonać do tego, co nie miało miejsca, używając miej więcej takiego stwierdzenia: „Co ty mi tu opowiadasz jakieś cudy niewidy!” W kolejnym odcinku naszych rozważań o angelologii św. Tomasza chciałbym przekonać Cię, szanowny czytelniku, że źli aniołowie też „czarują nas”, aby nas zwieść. Jednak nie będziemy mogli tego zobaczyć, jeżeli wcześniej się nie zastanowimy nad tym, czy w ogóle aniołowie mogą rządzić cielesnymi stworzeniami.

Przypomnijmy na początku po raz kolejny, że św. Tomasz bardzo mocno podkreślał duchową naturę aniołów, a to sprawiało, że mógł w zupełnie nowy sposób wyjaśnić ich odniesienie do materii. Dlatego to, co pisze, w interesującej nas kwestii 110 pierwszej części Sumy teologii, zajmując się właśnie władzą aniołów nad cielesnym stworzeniem, wynika po prostu z jego wcześniejszych ustaleń.

Anioł administrator Doktor anielski zadaje najpierw pytanie, czy aniołowie zarządzają cielesnym

stworzeniem. Zwróćmy uwagę na to, czego dokładnie dotyczy pytanie. Kiedy zastanawiał się on nad tym, jak Bóg odnosi się do stworzonego przez siebie świata, pytał: „Czy Bóg rządzi (gubernat) światem?” Kiedy zaś św. Tomasz pyta o aniołów, to już nie zastanawia się nad tym czy rządzą, ale czy zarządzają (administrant). Chodzi więc o to, czy aniołowie są zarządcami świata materialnego. Możemy znów wyobrazić sobie to na przykładzie państwa, albo firmy, które nie mogą nigdy funkcjonować posiadając tylko najwyższe władze, ale muszą posiadać niższych

96

Page 98: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

urzędników wykonujących ich polecenia. W tym przypadku św. Tomasz wyobraża sobie rządy Boże właśnie w taki sposób. Choć Bóg jest wszechmocny i mógłby wszystkim, nawet najmniejszymi rzeczami rządzić sam, ale tak nie czyni. Dlaczego? Możemy zwyczajnie odpowiedzieć, nie przystoi to majestatowi Bożemu, ale jest jeszcze druga ważniejsza przyczyna. Bóg chce dać aniołom udział w kierowaniu stworzeniami cielesnymi. W ten sposób daje im możliwość wzięcia udziału w Jego własnej opatrznościowej trosce nad światem. Doktor anielski sięga jeszcze głębiej stawiając jako uzasadnienie zarządzania przez aniołów światem materialnym samą ich naturę. Twierdzi, że zarządzanie przez aniołów światem materialnym nie jest tylko wynikiem Bożej miłości, ale wynika z faktu, że stworzenia duchowe i materialne są częściami tego samego wszechświata, w którym istnieje hierarchia: „Stąd też jak niżsi aniołowie, którzy mają formy poznawcze mniej ogólne, bywają rządzeni przez wyższych, tak wszystkie cielesne rzeczy są rządzone przez aniołów.” Dlatego właśnie może on twierdzić, że tego zdania nie byli tylko Ojcowie Kościoła, ale także wszyscy filozofowie, którzy dostrzegali porządek świata. Św. Tomasz w odpowiedzi na zarzuty na potwierdzenie tego zdania cytuje św. Augustyna, św. Jana Damasceńskiego i Orygenesa. Warto w tymi miejscu przypomnieć stanowisko Ojców Kościoła, którzy twierdzili, że aniołowie opiekują się w zasadzie każdą częścią materialnego świata, począwszy od pogody, wiatrów i chmur, a skończywszy na opiece nad wzrostem roślin i rozmnażaniem zwierząt. Św. Tomasz powoławszy się na starożytne autorytety dopowiada, że taka funkcja aniołów nie opiera się tylko na ich naturze – jeszcze bardziej fundamentalnym uzasadnieniem jest Boża Mądrość: „Takie stanowisko należy zajmować nie z tego powodu, że dany anioł odpowiednio do swojej natury raczej jest sposobny do zwierzchnictwa nad zwierzętami niż nad roślinami, gdyż każdy anioł, nawet najmniejszy ma większą i więcej obejmującą moc niż jakikolwiek rodzaj cielesnych rzeczy, ale z innego powodu - mianowicie że to jest z zarządzenia i planu Bożej mądrości, która różnym rzeczom wyznaczyła różnych zwierzchników.”

Doskonały rzeźbiarz Po ustaleniu, że wolą Bożą i wyrazem Bożej mądrości i miłości jest

zarządzanie światem materialnym przez aniołów, Akwinata może zastanowić się

97

Page 99: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

dalej jaki jest zakres tej władzy. Oczywiste jest, że nie mogą rządzić światem materialnym tak, jak czyni to Bóg, który jest jego Stwórcą. Aby rzecz wyjaśnić św. Tomasz posługuje się tu dość trudnymi terminami filozoficznymi. Twierdzi, że całkowitą władzę nad materią ma ten, kto może nadawać materii formę. W pewnym sensie coś podobnego robi rzeźbiarz, kiedy nadaje formę pomnika kamieniowi, z którego go rzeźbi, ale wiemy dobrze, że to nie może być nazwane pełnym panowaniem nad materią. Choć rzeźbiarz potrafi ją obrabiać tym lepiej, im lepszym jest mistrzem, to zawsze zajmuje to dużo czasu i pochłania dużo pracy. Aniołowie oczywiście mogą w dużo łatwiejszy sposób nadawać formę istniejącej materii. Ponieważ z racji swej niematerialności nie są związani z konkretnym ciałem fizycznym i nie są materią ograniczeni, mogą formować materialne rzeczy z niezwykłą precyzją i dokładnością. Za chwilę jeszcze powiemy o tym więcej, jednak w tym miejscu musimy zauważyć, że św. Tomasz pytając o zakres władzy aniołów nad materią zastanawia się, czy materia jest im posłuszna całkowicie – na skinienie (na rozkaz). Akwinata tłumaczy, że prawdziwa władza nie polega na nadawaniu, czy zmienianiu formy rzeczy materialnej (choćby w najdoskonalszy sposób), ale na umiejętności nadawania istnienia rzeczy, która jest złożona z materii i formy. Można upraszczając nieco sprawę powiedzieć, że materią rządzi ten, kto potrafi ją stwarzać, a tego przecież może dokonać tylko Bóg.

Doktor anielski pisze o jeszcze jednym sposobie, w jaki aniołowie mogą wpływać na materię cielesną. Mogą ją poruszać. Jest to dla św. Tomasza dość oczywiste i nie zajmuje się zbytnio tłumaczeniem tej kwestii, ale po prostu pisze, że nawet w materialnej rzeczywistości zachodzi wzajemne poruszanie się rzeczy, które nie stykają się ze sobą, podając jako przykład związek księżyca z odpływami i przypływami morza. Skoro tak jest, to tym bardziej aniołowie mogą w dowolny sposób poruszać rzeczami materialnymi.

Cudowne nie cudy Najciekawszy problem stawia św. Tomasz na końcu kwestii 110 pytając, czy

aniołowie mogą sprawiać cuda. Przy okazji pada tutaj definicja cudu, który św. Tomasz określa w sposób następujący: „Wtedy właściwie mówiąc jest cud, gdy coś zdarza się poza porządkiem natury. Do pojęcia jednak cudu nie wystarczy, żeby

98

Page 100: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

coś zdarzyło się poza porządkiem natury tej czy innej naturalnej rzeczy, bo w takim razie ten, kto rzuca kamień w górę, czyniłby cud, jako że to jest poza porządkiem natury kamienia. Zatem wtedy coś zwie się cudem, gdy zdarza się poza porządkiem całej stworzonej natury…” Oczywiście żadne stworzenie nie może niczego czynić poza porządkiem natury, ponieważ wtedy musiałoby czynić to niezależnie od swojej natury. Dla św. Tomasza jest zaś oczywiste, że żaden byt nie może działać niezależnie od tego kim jest. Jeżeli na przykład coś jest ptakiem, to ma możliwość latania, ale takiej możliwości nie ma krowa. Jeżeli stworzenia zaczęłyby działać niezależnie od swojej natury, czyli niezależnie od tego czym są, to krowy mogłyby latać. A człowiek mógłby na przykład podnosić ciężary o dowolnej masie. Całkowicie poza porządkiem stworzonej natury może działać tylko Bóg, który nie należy do stworzeń i dlatego tylko Bóg może sprawiać cuda.

W tym miejscu trzeba dodać wyjaśnienie samego Akwinaty, który przyznaje, iż cuda mogą dziać się za pośrednictwem aniołów, ale dzieje się to w ten sposób, „…że na ich życzenie Bóg je czyni: tak jak o świętych ludziach mówi się, że czynią cudy…” Wcześniej zaś twierdził, że cuda dzieją się niekiedy dzięki posłudze aniołów. Zawsze jednak dokonuje się to nie ich własną mocą, tylko mocą Bożą.

Cudy zwodzące człowieka Ustalenia te prowadzą nas dalej, do jeszcze ciekawszych zagadnień. Św.

Tomasz dodaje, że owszem, aniołowie niekiedy mogą czynić coś pomijając porządek natury w pewnym stopniu, ale nigdy nie jest to działanie poza porządkiem całego stworzenia. Mogą więc czynić z rzeczami materialnymi coś, do czego materia nie jest zdolna, ale nie mogą po prostu będąc niematerialni działać tak, jakby byli materialni. Pomijając niekiedy porządek natury cielesnej nie mogą pominąć swojej natury duchowej. Jest to o tyle ważne, że czasem coś, co czynią aniołowie wydaje się człowiekowi cudowne, właśnie dlatego, że nie zgadza się z normalnym funkcjonowaniem materialnego świata. Jednak to tylko wydaje się cudowne, jest bowiem zgodne z naturą anioła, który może to sprawić swoją własną mocą. Św. Tomasz przytacza tutaj wcześniej już przywoływany przykład kucharza, który posługując się ogniem tak miesza poszczególne składniki, że tworzy smaczny

99

Page 101: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

posiłek. Choć „sam ogień by tego nie dokonał” to jednak może to zrobić człowiek posługujący się rozumem i wykorzystujący ogień do podgrzewania pożywienia.

Tutaj właśnie możemy powrócić do przytoczonych na wstępie „cudów niewidów”, ponieważ takimi właśnie „cudami” posługują się złe duchy, które chcą zwodzić człowieka, demonstrując mu swoją moc. Przytoczmy tutaj wyjaśnienie św. Tomasza: „Ponieważ jednak nie wszystkie siły stworzonej natury są nam znane, dlatego coś zdarza się poza znanym nam porządkiem stworzonej natury: mocą stworzoną nam nieznaną, co w naszych oczach uchodzi za cud. Gdy więc złe duchy czynią coś naturalną swoją mocą, nie są to cudy zasadniczo mówiąc, a tylko w naszych oczach. I w ten sposób czarownicy czynią cudy za pomocą złych duchów.” Słowa św. Tomasza są tutaj bardzo ważne zwłaszcza dzisiaj, kiedy popularność magii zdaje się tak bardzo rosnąć. W dyskusjach często mówi się, że magia to zabobon i że coś takiego nie może działać. Tymczasem są tacy, którzy święcie wierzą, że magia działa, że człowiek może uzyskać niezwykłą władzę nad materią i czynić rzeczy niedostępne zwykłym śmiertelnikom. Może władać ponadludzką mocą… Chrześcijanin wie, że magia może faktycznie działać, ale nie dlatego, że człowiek poznał jakieś tajne i niedostępne innym sekrety, posiadł tajemną, ale prawdziwą wiedzę. Jeżeli magia faktycznie działa, to tylko dlatego, że człowiek uległ złym duchom, które skusiły go pokusą władzy i wielkości, a teraz tym bardziej zwodzą go wmawiając mu, że czyni cudowne rzeczy własną mocą, podczas gdy one czynią tylko to, co wypływa z ich natury. W ten sposób bardzo łatwo mogą zaimponować człowiekowi, który szuka własnej wielkości i potęgi grzesząc pychą.

100

Page 102: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 22

Anioł Stróż –mój osobisty nauczyciel.

Z naszych poprzednich rozważań wiemy, że aniołowie mają udział w zarządzaniu całym cielesnym stworzeniem. W kolejnym fragmencie Sumy teologii (kwestia 111 części pierwszej) św. Tomasz bardziej uszczegóławia to zagadnienie, zajmując się niezwykle istotnym dla nas pytaniem: Jak aniołowie mogą wpływać na człowieka? Wydaje mi się, że wszyscy domyślamy się, jak ważne jest to zagadnienie. Jeżeli je dobrze zrozumiemy będziemy mogli pojąć, zarówno to, jak dobrzy aniołowie nam pomagają, jak również – na czym polega kuszenie złych aniołów, które chcą nam szkodzić. Doktor anielski przeprowadza nas przez to zagadnienie we właściwy dla siebie sposób, zajmując się kolejno tym, czy aniołowie mogą wpływać na władze duchowe człowieka tj. intelekt i wolę, a następnie, czy działają na nasze zmysły.

Czym jest oświecenie? W naszych czasach termin oświecenie wydaje się nieco staroświecki.

Wszystkim, którzy czytali w szkole pozytywistycznych autorów przypomina się „niesienie kaganka oświaty”, czy też nauczanie „prostego ludu”. Te skojarzenia dobrze odzwierciedlają znaczenie samego oświecenia, które jest po prostu przekazywaniem wiedzy. Jednak termin ten niesie ze sobą także nieco pejoratywne znaczenie. Ktoś oświecający innych, posiada intelektualne światło wiedzy i może oświecać tych, którzy go nie mają. Dlatego właśnie oświecanie źle nam się kojarzy, ponieważ nie bardzo chcemy dziś uważać drugiego człowieka za kogoś lepszego od nas, kto ma nas „pouczać.” Jak to już rozważaliśmy w przypadku hierarchii aniołów sprawa wygląda nieco inaczej, ponieważ ich natury różnią się od siebie doskonałością. Dlatego możemy powiedzieć, że doskonalszy anioł ma niejako

101

Page 103: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

wbudowane w naturze lepsze rozumienie rzeczy. Ludzie jednak są równi pod względem natury i dlatego z niechęcią przyjmujemy fakt, że ktoś może coś rozumieć i wiedzieć lepiej od nas. Oczywiście zgadzamy się z tym, że na przykład naukowiec więcej wie na temat rzeczy, które bada. Jednak w dziedzinie postępowania i kierowania własnym życiem, bardzo rzadko słuchamy rad innych, myśląc, że sami jesteśmy w stanie najlepiej zajmować się własnymi sprawami.

Oświecenie i wyobrażenia Oświecenie, które przychodzi od aniołów dotyczy przede wszystkim właśnie

tych spraw, które odnoszą się do naszego życia, tego, co jest w nim ważne i ku czemu warto się kierować. Jak jednak jest ono możliwe? Jak pamiętamy wyżsi aniołowie przekazywali niższym bezpośrednio treści intelektualne. Taki sposób oświecania jest jednak nie możliwy w przypadku człowieka, ponieważ my czerpiemy treści poznania intelektualnego z rzeczy materialnych poprzez zmysłowe wyobrażenia. Dlatego właśnie św. Tomasz pisze, że: „...ludzka myśl nie może chwytać gołej prawdy intelektualnej, a to dlatego, że - jak wyżej powiedziano - stosownie do swojej ludzkiej natury, poznaje drogą stałego nawrotu do wyobrażeń. I dlatego aniołowie podają ludziom prawdę umysłową pod podobieństwem rzeczy postrzegalnych zmysłowo.” Takie stwierdzenie budzi dwa zasadnicze pytania. Po pierwsze, co to właściwie oznacza, że aniołowie dają nam poznać „rzeczy postrzegalne zmysłowo.” Po drugie, co dają nam poznać aniołowie, czyli, czego dotyczy ich oświecenie. Pierwszym pytaniem zajmiemy się w następnym odcinku naszych rozważań, teraz zaś spróbujmy odpowiedzieć na drugie.

Wzmocnienie zdolności intelektualnej Zanim to jednak uczynimy, trzeba przywołać jeszcze jeden bardzo ważny

aspekt oświecenia, o którym pisze Doktor anielski. Anioł, jako istota doskonalsza w poznaniu intelektualnym, oświecając nas wpływa także na zwiększenie naszych możliwości pojmowania. Sama jego obecność wpływa na to, że lepiej rozumiemy i rozeznajemy rzeczy trudne. Jest to dla nas nieco tajemnicze, ponieważ trudno nam jest wyobrazić sobie wzmocnienie intelektu. Można posłużyć się tutaj obrazem, który każdy chyba pamięta ze szkoły z lekcji matematyki. Czasem nauczyciel

102

Page 104: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

tłumaczy jakieś nowe zagadnienia, czyniąc to nawet na wiele sposobów, a uczeń nie jest w stanie pojąć, o co w tym wszystkim chodzi. Dopiero kiedy pojmie nowy wzór, będzie w stanie dobrze rozwiązywać zadania, które są na nim oparte. Każdemu chyba przypominają się takie radosne momenty, kiedy w końcu coś zrozumiał i nagle wszystko stało się jasne. W języku św. Tomasza powiedzielibyśmy, że człowiek pojął prawdę.

Oświecenie wiarą To jest właśnie wzmocnienie naszego intelektu, którego dokonują aniołowie

sprawiając, że nagle jesteśmy w stanie pojąć to, co do tej pory zdawało się niemożliwe do zrozumienia. W tym przypadku jest to szczególnie ważne, ponieważ pisząc o oświeceniu anielskim, św. Tomasz zwraca uwagę, że duchy niebieskie przede wszystkim oświecają nas odnośnie treści wiary, które są jeszcze trudniejsze od skomplikowanych matematycznych wzorów. Dlaczego? Bo tak jak w przypadku matematycznego wzoru, jego prawdziwe zrozumienie polega na tym, że nie tylko rozumiemy jego treść, ale także umiemy połączyć go z różnymi zagadnieniami, które pomaga rozwikłać. Innymi słowy możemy wysnuć wszystkie wnioski, które płyną z zasady, jaką jest dany wzór. Jeżeli więc pomyślimy teraz o Zbawczej Męce Jezusa Chrystusa, to zobaczmy, jak trudno jest połączyć ją ze wszystkimi konsekwencjami, które ma ona dla naszego życia. Jeżeli na prawdę rozumiemy, co ona oznacza, to wiemy również, że powinniśmy o niej zawsze pamiętać i kształtować każdy nasz dzień tak, aby jak najwięcej korzystać z jej zbawczych owoców. W praktyce może to na przykład oznaczać, że należałoby się zastanowić nad częstszym uczestnictwem w Eucharystii, ponieważ jest ona uobecnieniem Zbawczej Męki Chrystusa i udostępnieniem człowiekowi możliwości czerpania z jej duchowych owoców.

Wierzę bo chcę wierzyć Myślę, że widzimy już, jak trudne jest zrozumienie choć w części tajemnic

Bożych i jak bardzo potrzeba nam pomocy aniołów dla właściwego pojęcia ich konsekwencji dla kierowania naszymi codziennymi sprawami. Dlatego właśnie św. Tomasz pisze, że choć podanie nam treści wiary „...dzieje się przez ludzi, stosownie do słów: “Wiara rodzi się z tego, co się słyszy”, głównie jednak przez

103

Page 105: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

aniołów. Oni to objawiają ludziom prawdy i sprawy Boże. Stąd też aniołowie przyczyniają się walnie do oświecania nas wiarą.” W tym miejscu trzeba jeszcze koniecznie dodać, że owo wzmocnienie zdolności intelektualnej, którego dokonują oświecający nas aniołowie wpływa na to, że intelekt staje się bardziej podatny na działanie woli. Doktor anielski ujmuje to w następujący sposób: „Przysposabia ono [anielskie oświecenie] intelekt do posłuszeństwa woli dążącej i otwartej na Bożą prawdę; bowiem intelekt uznaje prawdę wiary nie jakby zmuszony argumentacją rozumu, ale jakby z rozkazu woli.” I choć dzięki anielskiemu oświeceniu bardziej pojętny intelekt ułatwia woli uznanie prawd Bożych za prawdziwe, to, św. Tomasz zaraz dodaje, że jeżeli chodzi o rozkaz woli, to w tym znaczeniu „wiara jest od samego Boga.”

Przyjazne przekonywanie Doktor anielski także rozważając wpływ aniołów na człowieka, tak samo, jak

w wielu innych fragmentach swoich dzieł, stoi bardzo mocno na stanowisku, że wolę rozumnego stworzenia może bezpośrednio poruszać tylko Bóg. Tylko On jest w stanie swoją mocą wpływać na to czego i jak mocno chcemy w taki sposób, że naszą wolę wewnętrznie nakłania i wzmacnia. Nie oznacza to jednak, że aniołowie i inne stworzenia w ogóle nie mają żadnego wpływu na to, czego pragniemy, a co odrzucamy. Istnieje bowiem możliwość nie bezpośredniego wpływania na wolę. Św. Tomasz pięknie nazywa ten sposób „drogą przyjaznego przekonywania” (per modum suadentis). W taki sposób na naszą wolę mogą wpływać zarówno aniołowie jak i ludzie. Doktor anielski zauważa, że chodzi tutaj o to, aby ukazać człowiekowi jakieś dobro, jako godne pożądania, czyli jako coś, co jest warte osiągnięcia. Ten sposób oddziaływania na wolę dzieje się więc zawsze niejako przez pośrednictwo intelektu, a możemy go zobaczyć zwłaszcza wtedy, kiedy człowiek niechętnie wybiera coś, co jest dobre, ale wymaga pewnego trudu. Dobrym przykładem jest tutaj mama przekonująca dziecko, aby zmówiło wieczorną modlitwę. Modlitwa jest czymś, co najczęściej nie budzi entuzjazmu i pożądania w uczuciach. Dlatego trzeba długo „przyzwyczajać” się i trenować opanowanie niechęci i zmęczenia, aby należycie docenić jej wartość, zwłaszcza wtedy, kiedy rano uczucia zachęcają nas do przedłużenia snu, albo wieczorem, kiedy najczęściej przekonują, że jesteśmy już zbyt zmęczeni trudami dnia, aby ją

104

Page 106: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

podjąć. Jest to właśnie „przyjacielskie przekonywanie” uczuć, aby pozwoliły woli wybrać to, co jest dobre, a nie to, co przyjemne. Ponieważ zaś dziecko często nie potrafi jeszcze rozpoznać tego, co jest na prawdę dobre, mama musi przekonywać je do tego.

Rozniecanie namiętności Istnieje jednak także drugi sposób wpływania na wolę człowieka, który jest

właściwy tylko aniołom. Jest on także nie bezpośredni i opiera się na tym, że wola nie tylko podąża za dobrem rozpoznanym przez intelekt, ale także może podążać za uczuciami, co pokazał przytoczony wyżej przykład. Niekiedy uczucia są tak silne, że wola w ogóle nie pyta intelektu, czy dobre jest to, do czego prowadzą. Takie silne uczucia, które bardzo trudno jest człowiekowi kontrolować, są najczęściej nazywane namiętnościami. Aniołowie, dzięki temu, że mają bardzo wielką władzę nad materią, mogą także wywoływać i wpływać na zwiększanie się i zmniejszanie ludzkich uczuć, oddziałując bezpośrednio na dążenie zmysłowe. Jednak jak bardzo mocno podkreśla św. Tomasz mimo, iż namiętności mogą być wielkie, to jednak to wola zawsze decyduje, czy się im poddać, czy przeciwstawić: „wola zawsze zostaje wolną - może przyzwolić lub oprzeć się uczuciu.” Aby zrozumieć ten mechanizm potrzeba dużo obszerniej zastanowić się nad tym jak św. Tomasz rozumie działanie ludzkich uczuć. Dlatego właśnie pozostawimy ten problem do wyjaśnienia w kolejnym odcinku naszych rozważań, który będzie poświęcony wpływowi aniołów na nasze władze zmysłowe.

Obrońca i kusiciel Na koniec wypada wspomnieć o jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy.

Powyższe rozważania Doktor anielski prowadzi podając zazwyczaj przykłady dobrych aniołów. Jednak jasne jest, że skoro aniołowie mogą wpływać bezpośrednio na intelekt i pośrednio na wolę człowieka, to mogą to czynić, nie tylko aniołowie zbawieni, ale także złe duchy. Zły duch także może wpływać na nasz sposób rozumienia rzeczywistości, jednak jego celem jest zawsze przedstawienie spraw Bożych w krzywym zwierciadle. Ponieważ ludzki intelekt jest wrażliwy na prawdę, stara się on przedstawić kłamstwo pod pozorem prawdy i w ten sposób przekonać człowieka, że nie warto wierzyć w Boga. Zły duch będzie

105

Page 107: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

więc dawał rozważać człowiekowi Boże prawdy, ale będzie się starał, aby zrozumiał je w opatrzny sposób. Zbawienie będzie przedstawiał jako niepotrzebne, Kościół jako siedlisko grzechu, w którym nie ma działania Boga itd. Dlatego tak ważne jest, abyśmy nieustannie modlili się do naszego Anioła Stróża, który broniąc nas przed wpływem złego ducha nieustannie wspomaga nasz słaby intelekt i przekonuje słabą wolę o tym, że Bóg jest dla nas jedynym Zbawcą. Wiedzieli o tym wielcy święci. Najlepszym przykładem jest tutaj św. Alfons Liguori, który modlił się do swojego Anioła Stróża, jako do tego, który nie tylko broni i kieruje, ale także oświeca.

106

Page 108: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 23

Bóg posłał anioła swego...

Wielokrotnie już w naszych rozważaniach porównywałem działanie społeczności aniołów do działania dobrej firmy, która jest wzorowo zarządzana. Chciałbym znów powrócić do tego przykładu, ponieważ św. Tomasz w kolejnej kwestii Traktatu o aniołach w Sumie teologii, pisze o posyłaniu aniołów. Posyłanie aniołów oznacza, że Bóg daje im konkretne zadania do wypełnienia. Pamiętamy, że aniołowie uczestniczą w rządzeniu światem przez Boga. Rządy Boga polegają właśnie na tym, że wyznacza aniołom konkretne zadania i posyła ich do wypełniania tych zadań. Posyłanie aniołów przede wszystkim dotyczy jednak wypełniania przez nich działań, które moglibyśmy nazwać „zadaniami specjalnymi”. Najlepszym przykładem takiego zadania, jest posłanie archanioła Gabriela, aby zwiastował Maryi, że będzie matką Syna Bożego.

Partycypacja w zarządzaniu Abyśmy mogli należycie rozważyć ten temat warto przypomnieć, że w

zwyczajnej firmie prezes, czy dyrektor nie może wszystkiego zrobić sam. Jest przecież tylko człowiekiem. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby potrafił dobrze kierować pracownikami, którzy spełniają różne zadania. Obecnie coraz częściej mówi się o tym, że dobre zarządzanie polega przede wszystkim na daniu pracownikom udziału zarządzaniu firmą. Pozwala się im więc uczestniczyć w procesie podejmowania decyzji, kształtowania strategii rozwoju firmy itp. W ten sposób firma okazuje swoisty szacunek pracownikowi, ponieważ liczy się z jego zdaniem, szanuje jego wolność. Szacunek dla pracowników po prostu się opłaca. Jeżeli mają wpływ na losy firmy, to czują się za nią odpowiedzialni i jednocześnie

107

Page 109: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

sukces firmy staje się ich osobistym sukcesem. Co jednak nowoczesne techniki zarządzania mają wspólnego ze społecznością aniołów? To bardzo proste. Jak już zauważyliśmy, w firmie dyrektor musi oprzeć się na pracownikach, inaczej jego firma upadnie. W przypadku Boga, jest jednak inaczej. Ponieważ jest wszechmocny może wszystko zrobić sam. Może rządzić światem całkowicie samodzielnie w sposób doskonały. Jednak jego miłość do stworzeń i szacunek dla ich wolności wyraża się właśnie w tym, że choć może sam, to jednak tego nie robi, lecz daje stworzeniom udział w rządzeniu światem, obdarzając je zaufaniem i miłością. Jest to zaufanie zupełnie niezwykłe, bo przecież nikt od Boga nie jest w stanie czegoś lepiej zrobić. Bóg więc zgadza się na działania stworzeń, zgadza się na mniejszą doskonałość wykonania, posyłając aniołów do rozmaitych posług i dając im w ten sposób udział w Swojej Opatrzności.

Misja Kiedy zaczynamy mówić o posyłaniu aniołów, dobrze jest przypomnieć o

jeszcze jednej rzeczy. Posłanie łać. missio, oznacza przede wszystkim zlecanie aniołom zadań, które nazwaliśmy wcześniej zadaniami specjalnymi. Jak pisze św. Tomasz, naturalny porządek rzeczy jest tak ustanowiony przez Boga, że rzeczy wyższe rządzą niższymi. Jednak ten naturalny porządek jest przekraczany niekiedy ze względu na to, że istnieje wyższy porządek – porządek łaski. Jak precyzuje Doktor anielski: „Dzieje się to na rozporządzenie Boga dla dobra wyższego porządku, mianowicie dla ujawnienia łaski.” Zatem istotą posłania jest bezpośredni nakaz Boga, który sprawia, że anioł staje się „myślącym narzędziem” (instrumentum intelligens) i dlatego Akwinata wyjaśnia: „Narzędzie zaś jest poruszane przez kogoś, a jego czynność zmierza ku czemuś innemu niż ono samo. Stąd też czynności aniołów zwą się posługami (ministeria). I z tego też powodu mówi się o nich, że są posyłani do wykonywania posług (in ministerium mitti).” I choć aniołowie są faktycznie narzędziami w ręku Boga, to w istocie bycie takim „narzędziem” wcale nie jest oznaką ubezwłasnowolnienia, ale raczej właśnie objawieniem miłości Boga w stosunku do danego anioła. Warto o tym pamiętać, ponieważ człowieka Bóg także może posłać. I jeżeli stajemy się narzędziami w jego ręku, to nie możemy nie widzieć w tym objawienia się jego miłości. W imieniu Boga posyła nas przecież Kościół, dając na przykład misję kanoniczną do

108

Page 110: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

głoszenia Słowa Bożego, czy katechizacji. W podobny sposób posyłani są misjonarze, którzy spełniają misję głoszenia Słowa Bożego.

Udział w większej sprawie W tym miejscu nie mogę powstrzymać się od pewnego komentarza. Jak

widzimy słowo misja oznacza zawsze taką sytuację, kiedy ktoś wykonuje zadanie, które nie jest do końca jego własnym. Człowiek ten ma jedynie udział w działaniu dla wyższego celu, któremu musi się podporządkować. Jeżeli na przykład mówi się o „misji” stacji telewizyjnej, czy firmy, to zawsze oznacza to, że muszą się one podporządkować jakimś wyższym wartościom, których nie mogą zmieniać, czy kreować, ale raczej mają je odczytywać. Podobnie też jest z tymi, którzy są posłani przez Kościół. Jeżeli na przykład ksiądz, który jest posłany przez Kościół do głoszenia Słowa Bożego, zaczyna głosić jakieś swoje prawdy, czasem nawet sprzeczne z nauką Kościoła, który go posłał, to przestaje odczytywać wartości, tylko zaczyna je tworzyć. Daje w ten sposób wyraz przekonaniu, że choć wcześniej chciał mieć udział w misji, którą zlecił mu Kościół, to teraz już zaczyna uważać, że sam jest w stanie decydować, co ma głosić, stając niejako ponad Kościołem. Mamy dziś wiele przypadków sług kościoła, którzy zapominają, że są jedynie sługami (ministrami), którzy nie posłali sami siebie, ale zostali posłani przez Kościół, przez który działa Bóg.

Posyłanie aniołów i hierarchia Kończąc nasze rozważania warto jeszcze wspomnieć, że św. Tomasz

zastanawia się także nad tym, jak się ma hierarchia aniołów do ich posyłania przez Boga. W tej kwestii zgadza się on z poglądami Pseudo-Dionizego Areopagity, autora traktatu Hierarchia anielska, który żył najprawdopodobniej na przełomie V i VI w. po Chr. Pisarz ten bardzo mocno bronił tezy, że aniołowie z najwyższych chórów nie są przez Boga posyłani, ponieważ ich zadaniem jest właśnie towarzyszenie Stwórcy i wpatrywanie się w Jego Oblicze. Posyłani do rozmaitych posług i zadań są aniołowie z niższych chórów, czyli archaniołowie i aniołowie. Główną przeszkodą dla takiego rozumowania jest słynny fragment z księgi Proroka Izajasza (Iz 6, 6-7), w którym usta proroka zostały oczyszczone przez Serafina, a więc anioła z najwyższego chóru. Pseudo-Dionizy tłumaczy w swoim dziele, że

109

Page 111: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

anioł ten został nazwany Serafinem nie dlatego, iż faktycznie należał do najwyższego chóru, ale ponieważ spełniał zadanie, którego charakter najbardziej odpowiada właśnie tej nazwie – oczyścił usta proroka przez ogień. Choć tłumaczenie to wydaje się być nieco karkołomne (bo dlaczego Bóg nie mógłby posyłać aniołów, których zechce posłać), to jednak św. Tomasz broni stanowiska Pseudo-Dionizego. Tłumaczy on, że hierarchia aniołów została ustanowiona przez Boga nie ze względu na porządek natury, ale na porządek łaski. Dlatego też wśród chórów anielskich może się zdarzyć, że aniołowie niżsi należą do wyższego chóru, ponieważ porządek łaski jest wyższy od porządku natury. Doktor Anielski wyjaśnia to w następujący sposób: „Otóż porządek łaski nie ma nad sobą innego wyższego porządku, dla którego należałoby go pominąć tak, jak się pomija porządek natury dla porządku łaski. Należy także zwrócić uwagę na to, że w dokonywaniu cudów pomija się porządek natury dla utwierdzenia w wierze. A do tego utwierdzenia w niczym nie przyczyniałoby się pomijanie rzędu anielskiego, bo tego pominięcia po prostu nikt nie mógłby dostrzec.” Można zatem powiedzieć, że Bóg nie po to ustanowił porządek Hierarchii anielskiej, aby potem go pomijać posyłając aniołów z najwyższych chórów. Jest tak więc nie dlatego, że Bóg nie może, ale dlatego, że Bóg sam ustanowił taki porządek. Św. Tomasz dodaje, że nie ma takich zadań zleconych przez Boga, których nie byłby w stanie wykonać anioł należący do niższych chórów. Takim najwyższym zadaniem było posłanie do Maryi archanioła Gabriela. Skoro więc archanioł jest w stanie wypełnić największe Boże posłanie, to nie ma potrzeby, aby bóg posyłał kogoś z wyższych chórów.

Wzór wierności Na koniec dostrzeżmy, że aniołowie posyłani przez Boga są dla nas wzorami

wierności. Zadania (misje) do których posyła ich Bóg, wykonują oni jak najdokładniej, wkładając wszystkie swoje siły w jak najlepsze ich wypełnienie. Nie pełnią swojej woli, ale wolę Bożą i możliwość udziału w spełnianiu Bożych wyroków odczytują, jako najwyższy wyraz Bożej miłości i zaufania. Bierzmy więc z nich przykład i starajmy się zawsze dziękować Bogu, że choć mógł wszystko zrobić sam, to bardzo często posyła nas tak, jak aniołów, abyśmy spełniali rozmaite zadania w Jego imieniu. Nie ma bowiem większej radości i wyróżnienia, niż bycie narzędziem w ręku Boga.

110

Page 112: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 24

Aniele Boży Stróżu mój...

Każdy z nas od dziecka modli się tymi słowami. Nie przez przypadek w naszej świadomości bardzo często opiekę świętych aniołów łączymy z dzieciństwem. Na obrazkach, na których widnieje Anioł Stróż, bardzo często jest on przedstawiany jako ten, który opiekuje się dzieckiem. Ma to bardzo głębokie teologiczne uzasadnienie, które możemy także zobaczyć w rozważaniach Doktora Anielskiego na temat opieki dobrych aniołów nad nami. Dzieci szczególnie potrzebują opieki, ponieważ same nie mogą dobrze się o siebie zatroszczyć i do końca nie wiedzą, co jest dla nich na prawdę dobre. Czy jednak to oznacza, że każdy człowiek potrzebuje anielskiej troski na co dzień? Na to pytanie odpowie nam swoimi rozważaniami Akwinata. Ponieważ jest to zagadnienie ważne dla naszej wiary postaram się bardzo dokładnie zanalizować to, co w tej materii ma nam do powiedzenia.

Porządek Bożej Opatrzności To, że na drogach życia strzegą nas dobrzy aniołowie, jest prawdą wiary.

Jednak, kiedy czytamy początek rozważań na temat anielskiej opieki w Sumie Teologii, to okazuje się, że dla Akwinaty ma ona jeszcze głębszą podstawę poza samym Pismem Świętym interpretowanym w tradycji Kościoła. Dla niego jest to naturalna konsekwencja porządku rządów Bożej Opatrzności nad światem. A więc, chciałoby się powiedzieć, że po prostu świat tak funkcjonuje, iż aniołowie opiekują się ludźmi. Dając odpowiedź na podstawowe pytanie: Czy aniołowie strzegą ludzi?, twierdzi on, że opieka aniołów wynika wprost z porządku rzeczy. Taka właśnie jest zasada działania Bożej Opatrzności, że „rzeczy nieporuszalne i niezmieniające się, poruszają i regulują rzeczy poruszalne i zmieniające się: i tak

111

Page 113: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

nieporuszalne istoty duchowe poruszają i regulują wszystkie rzeczy cielesne, a ciała niebieskie, które są niezmienne co do substancji, poruszają i regulują ciała niższe. ”

Rzeczy nieporuszalne i poruszalne Aby rozumieć myśl św. Tomasza trzeba przypomnieć, że dla niego byty, które

są nieruchome są z natury doskonalsze od tych, które się poruszają. Jest tak dlatego, że ruch oznacza konieczność zaspokojenia jakichś potrzeb, mówiąc językiem bardziej filozoficznym, oznacza przejście z możności do aktu. I tak człowiek, który posiada mało pieniędzy musi nieustannie zarabiać, aby zdobyć środki na utrzymanie. Innymi słowy musi wykonywać jakieś działanie, które jest pewną postacią ruchu. Człowiek bogaty nie musi się starać ponieważ już posiada wszystko, co jest mu potrzebne do przetrwania. Ten przykład możemy rozszerzyć na więcej dziedzin ludzkiego życia. Człowiek, który zna prawdę nie musi się starać, aby ją poznać itp. W przypadku aniołów są oni właśnie dlatego doskonalsi, ponieważ nie muszą zaspokajać swoich potrzeb życiowych poprzez zdobywanie materialnego pożywienia. Oni są także doskonalsi, ponieważ (znowu z racji ich niematerialności) nie można ich poruszyć zewnętrznie. Ciała materialne dają się poruszać i możemy np. popchnąć drugiego człowieka, ale anioła popchnąć się nie da i dlatego św. Tomasz mówi o nich jako rzeczach nieporuszalnych (immobilia). Anioła można się poruszyć tylko poprzez jakieś oddziaływanie na jego wolę, tak, aby sam chciał się poruszyć, ale zewnętrzne poruszenie takiego typu mogłoby być dokonane jedynie przez Bożą wszechmoc.

Kolejne wyjaśnienie dotyczy średniowiecznego rozumienia kosmosu, w którym ciała niebieskie były postrzegane jako doskonalsze dlatego, że poruszały się tylko i wyłącznie ruchem kołowym. Nie mogły natomiast powstawać ani ginąć – były wieczne i z tej racji mogły poruszać ciała ziemskie, które nie tylko ruszają się z miejsca na miejsce, ale także mogą powstawać i ginąć. Zaś powstawanie i ginięcie jest tutaj rozumiane także jako pewien typ ruchu.

Możemy teraz wrócić do tekstu i w pełni dostrzec dlaczego aniołowie strzegą ludzi „zgodnie z porządkiem Opatrzności.” Ten porządek polega właśnie na tym, że rzeczy doskonałe oddziałują na niedoskonałe, ponieważ te drugie „nie wiedzą”,

112

Page 114: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

jak mają się w świecie zachowywać, a zatem muszą nieustannie liczyć na pomoc doskonalszych bytów.

Gąszcz opinii Pisząc dalej św. Tomasz podaje jeszcze jeden przykład dotyczący naszego

postępowania. Zdarza nam się często, że zastanawiając się, jak mamy postępować, wyciągamy wnioski, co do których mogą być różne opinie. Można by powiedzieć, że dziś, w dobie zalewu mniej lub bardziej przydatnych informacji, istnieje wiele różnych opinii na każdy temat. Co więc zrobić, aby znaleźć tę właściwą, która mówi nam prawdę o tym, jak mamy postąpić? Trzeba, jak pisze Akwinata: „odwołać się do zasad, które uważamy za niezmienne (invariabile).” Zilustrujmy to przykładem. Są różne opinie odnośnie zażywania tzw. miękkich narkotyków, jedni mówią, że to szkodliwe, inni, że odrobina zapomnienia i przyjemności nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Trzeba umieć dobrze połączyć te opinie z ogólną zasadą. Zasada wyraża się tu w twierdzeniu, że nie jest dobre to, co szkodzi naszemu zdrowiu. Taka zasada jest niezmienna i niepodważalna, ponieważ nie można powiedzieć, że dbanie o własne zdrowie jest dobre tylko czasami. Oczywiście ta zasada wynika z jeszcze bardziej ogólnej zasady, jaką jest przykazanie: „Nie zabijaj”. I znowu jest to zdanie niepodważalne. Wracając do naszego przykładu, jeżeli narkotyki uzależniają i stopniowo wpływają na utratę zdrowia, to nie można dać wiary opinii, że są one nieszkodliwe.

Zauważmy, że w ten sposób także w naszym postępowaniu, aby mogło one być dobre, musimy odwoływać się do wartości (zasad), które zawsze pozostają takie same i nie są wieloznaczne.

Regulacja naszego postępowania Powyższe wyjaśnienia prowadzą św. Tomasza do ostatecznej tezy, że w

naszym postępowaniu możemy być niestali i nie wytrwali w dobrym. Wynika to z niedoskonałości naszego rozumowania, ale także z uczuć, które niekiedy przeszkadzają nam wybierać to, co jest dobre. Uczucia skłaniają nas wtedy do podążenia za tym, co jest przyjemne. Wtedy w naszym postępowaniu, nie potrafimy sami odnieść się do zasad w taki sposób, aby było ono stale skierowane

113

Page 115: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

ku dobru. A skoro tak jest, to potrzeba nam kogoś, kto będzie nas kierował ku temu, co dobre i pilnował prawości naszego postępowania. „I dlatego okazało się konieczne wyznaczyć ludziom aniołów dla ich stróżowania: mają oni kierować ich i prowadzić ku dobremu.”

Zagrożenia na drodze ku dobru Św. Tomasz wyjaśnia opisaną wyżej konieczność przydzielenia człowiekowi

Anioła Stróża w odpowiedzi na pierwszy zarzut. Dotyczy on właśnie tego, że przecież: „...człowiek potrafi sam siebie strzec dzięki wolnemu osądowi i zna prawo naturalne dzięki naturalnemu poznaniu.” Z tej racji Anioł Stróż jest mu niepotrzebny, chyba, że w wypadku ludzi chorych, albo dzieci, którzy nie potrafią się sami pilnować i takim właśnie wyznacza się kogoś jako stróża. Akwinata wyjaśnia, że wolna wola i poznanie prawa naturalnego nie są wystarczające, aby człowieka uchronić od złego. Jest to związane z tym, że ani ludzkie decyzje, ani ludzkie poznanie nie są wolne od zagrożeń. Zagrożeniem dla wolnej woli są uczucia. Zdarza się przecież często, że choć wiemy co powinniśmy zrobić, to jednak nam się wcale tego robić nie chce. W przypadku naszego poznania naturalnego podstawową trudnością jest to, że bardzo trudno jest nam przełożyć ogólne zasady na konkretne decyzje podejmowane na co dzień. Widać to choćby w przytoczonym wyżej przykładzie. Wielu ludzi wcale nie łączy ogólnej normy „nie zabijaj” z konkretną życiową sytuacją, braniem narkotyków, paleniem, czy nawet zabijaniem dzieci nienarodzonych.

Wina za ludzkie grzechy Na koniec warto jeszcze zastanowić się chwilę nad niezwykle ciekawym,

trzecim zarzutem tej kwestii, który opiera się na zasadzie, że „zguba strzeżonego jest niedbalstwem stróża”. W myśl tej zasady aniołom strzegącym ludzi należałoby zarzucać niedbalstwo, bo przecież ludzie ciągle grzeszą. A skoro istotom tak doskonałym jak aniołowie nie można zarzucać niedbalstwa, to znaczy, że Bóg nie mógł przydzielić im zadania strzeżenia ludzi. Św. Tomasz odpowiadając pokazuje, że aniołom faktycznie nie można zarzucać niedbalstwa, a to, że ludzie grzeszą jest wyłącznie ich winą. Doktor Anielski wyjaśnia: „Jak ludzie z powodu namiętności ciągnącej do grzechu odrzucają naturalną skłonność ku dobremu, tak samo

114

Page 116: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

również odrzucają bodźce dobrych aniołów, którymi niewidzialnie oświecają i zachęcają ludzi do dobrego postępowania.” Zobaczmy jak niezwykłe są wnioski płynące z tego stwierdzenia. Oznacza ono bowiem, że nasi Aniołowie Stróżowie nigdy nie zaniedbują żadnej okazji, aby nakłaniać nas ku dobru. Wykorzystują każdy moment, aby tylko utrzymać nas na właściwej drodze, a, żeli z niej zejdziemy, nakłonić do powrotu. Anioł Stróż nie jest więc winny tego, że, kiedy popełniamy grzech zamykamy się na przekazywane przez nich natchnienia. Warto więc pamiętając o tym, prosić często swojego Anioła Stróża, aby podpowiadał nam, co mamy czynić. Jeżeli zachowamy taką otwartość na pewno znajdzie on sposób, by strzec nas przed złem jak najskuteczniej.

115

Page 117: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 25

Mój osobisty Anioł Stróż

Stróżowanie świętych aniołów już drugi raz powraca jako temat naszych rozważań. Św. Tomasz z Akwinu po uzasadnieniu, że aniołowie opiekują się ludźmi prowadzi nas w coraz to bardziej szczegółowe rozważania. Odpowiada on w tym miejscu na pytania, które także i dziś pozostają aktualne. Najważniejsze z nich dotyczy tego, czy Anioł Stróż jest tylko moim aniołem, czy strzeże tylko mnie. Czy może jest tak, że aniołowie strzegą kilku ludzi, a mój Anioł Stróż nie jest przeznaczony przez Boga wyłącznie dla mnie? Przypatrzmy się więc św. Tomaszowi, który prowadząc dalej rozważania dotyczące opieki aniołów nad nami, wyjaśnia nam te wątpliwości.

Pojedynczy człowiek – pojedynczy anioł Na początek naszych rozważań trzeba poczynić pewne wyjaśnienie. W Sumie

teologii znajdziemy bowiem dwa pytania, które pozornie nie różnią się od siebie. W artykule 2 kwestii 113 Doktor Anielski pyta: „Czy każdy człowiek ma swojego osobnego anioła stróża?” W artykule 4 pojawia się pytanie, które tylko z pozoru jest identyczne, a mianowicie: „Czy każdy człowiek ma Anioła Stróża?” Niestety w tym przypadku polskie tłumaczenie jest mylące i dlatego św. Tomasz wydaje się powtarzać dwa razy to samo zagadnienie. W rzeczywistości prowadzi on rozważania wedle klasycznego schematu, który zawsze wiedzie od tego, co ogólne do tego, co szczegółowe. Najpierw więc (a. 2) pyta o to, czy każdy człowiek ma Anioła Stróża w tym sensie, że strzeże go jeden anioł. Czy nie jest czasem tak, że jakiś anioł jest wyznaczony do opieki nad grupą ludzi i w związku z tym zdarzają się tacy ludzie, którzy pozbawieni są opiekunów osobistych i mają jedynie opiekunów zbiorowych. Drugie z wyżej wymienionych pytań dotyczy tego, czy są

116

Page 118: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

tacy ludzie, którym Anioła Stróża się w ogóle nie przydziela. W międzyczasie św. Tomasz zadaje jeszcze mniej interesujące nas pytanie o to, z jakiego chóru anielskiego przydzielani są ludziom opiekunowie.

Dusza ludzka – rzecz wieczna Odpowiedź na pierwsze z powyższych pytań jest bardzo ciekawa. Doktor

Anielski podkreśla, że Opatrzność Boża inaczej odnosi się do rzeczy wiecznych, a inaczej do zniszczalnych. Jeżeli się nad tym chwilę zastanowimy, to łatwo pojmiemy, że rzeczy wieczne mają dużo większe znaczenie dla funkcjonowania wszechświata i dlatego opieka nad nimi powinna być bardziej dokładna. Dusza ludzka jest właśnie wieczna w tym sensie, że jest nieśmiertelna i stąd porządek natury wymaga, aby człowiekowi był przydzielony Anioł Stróż. Taka odpowiedź, w której Akwinata odwołuje się tyko do porządku kosmosu wydaje się być mało przekonująca. Dlaczego nie wystarczy przydzielić kilku ludzi jednemu aniołowi do strzeżenia? Przecież aniołowie są o wiele doskonalsi od ludzi, a tymczasem często i w przypadku ludzkich wspólnot ustanawia się jednego opiekuna dla wielu (na przykład opiekunka w przedszkolu). To pytanie, które pada w pierwszym zarzucie tego artykułu wydaje się być bardzo sensowne. Akwinata odpowiada, że aniołowie opiekują się ludźmi przede wszystkim ze względu na to, aby każdego człowieka doprowadzić do Zbawienia. Człowiek, choć dąży do zbawienia we wspólnocie Kościoła, to jednak nie może zostać Zbawiony automatycznie dlatego, że jest członkiem tej wspólnoty. Dlatego właśnie osobisty wymiar zmagań w dążeniu do zbawienia wymaga osobistego stróża i opiekuna. Poza tym, jak dowodzi św. Tomasz, stróż całej społeczności troszczy się przede wszystkim o to, jaki wpływ na siebie mają poszczególne jednostki oraz o to, jak cała wspólnota odnosi się do innych ludzi. Innymi słowy zajmują go przede wszystkim sprawy zewnętrzne, gdy tymczasem Zbawienie, jest czymś nie tylko osobistym, ale także niewidzialnym i ukrytym. Dlatego też ów intymny i osobisty wymiar Zbawienia wymaga osobistej i indywidualnej opieki.

Opiekunowie parafii diecezji i krajów Trzeba jednak pamiętać, o tym, co Doktor Anielski dodaje w następnym

artykule. Jeżeli Bóg przydziela osobistego anioła stróża każdemu człowiekowi, to

117

Page 119: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

nie znaczy, że nie czyni tego także w odniesieniu do wspólnot. Jak pamiętamy wśród aniołów występuje hierarchia zadań, do których Bóg ich wyznacza. W tej hierarchii wyżsi aniołowie, są wyznaczani do opieki także nad wspólnotami ludzkimi. To, co pisze św. Tomasz zgadza się z bardzo starą tradycją w Kościele, wedle której nie tylko indywidualni ludzie, ale także parafie, diecezje, a nawet narody mają swoich Aniołów Stróżów. Tradycja aniołów, którzy strzegą kościołów lokalnych wywodzi się z Apokalipsy (1, 20), w którym św. Jan słyszy, że ma napisać listy do „Aniołów siedmiu kościołów”. Istoty duchowe opiekujące się narodami Ojcowie Kościoła widzieli we fragmencie Księgi Powtórzonego Prawa (32,8), który w wersji greckiego tłumaczenia (Septuaginty) brzmi: „Kiedy Najwyższy rozgraniczał narody i rozpraszał synów Adama, wtedy ludom wyznaczył granice wedle liczby aniołów Bożych.” Włączając się w tę tradycję św. Tomasz pokazuje nam, że choć najważniejsze jest indywidualne Zbawienie każdego człowieka, to jednak żaden wymiar naszej drogi ku Bogu nie jest pozbawiony opieki i troski Jego aniołów, także wymiar wspólnotowy, obojętnie, czy chodzi o wspólnotę Kościoła, czy narodu, czy nawet, jak możemy przypuszczać także inne wspólnoty.

Źli nie mogą szkodzić tyle ile chcą. Zatem jak widzimy nikt nie jest wyłączony z opieki Bożej, nikt nie jest

pozbawiony pomocy w drodze. Dlatego właśnie odpowiadając także na ostatnie z wymienionych wyżej pytań św. Tomasz potwierdza, że nie ma takich ludzi, którzy nie mieliby swojego Anioła Stróża. Tutaj znowu mogłoby się wydawać, że skoro Bóg wie, że niektórzy ludzie będą potępieni, bo przecież zna ich przeznaczenie i jest wszechwiedzący, to nie musi im przydzielać Anioła Stróża. Wydaje się to wtedy czystym marnotrawstwem. Jednak także i tutaj dobrzy aniołowie zgadzają się służyć dla dobra wszystkich. Doktor Anielski bardzo mocno tłumaczy, że choć w takim przypadku anioł nie może pomóc w doprowadzeniu człowieka do zbawienia, to jednak może przynajmniej powstrzymać go w pewnym zakresie od czynienia zła. Dzięki temu nie mogą oni szkodzić innym ludziom tyle, ile im się podoba, ale tylko tyle, na ile im Bóg pozwala. Akwinata wspomina także antychrysta, o którym mówi apokalipsa nie będzie pozbawiony opieki aniołów i z tej racji także nie będzie mógł czynić zła do woli.

118

Page 120: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Anioł Stróż Adama i Ewy Jeszcze ciekawsze pytanie dotyczy tego, czy pierwsi rodzice w raju

potrzebowali Anioła Stróża. Byli w stanie szczęścia i jedności z Bogiem, nie musieli więc dążyć do zjednoczenia z Nim. Ponadto ich natura nie była zepsuta poprzez grzech, a więc nie mieli problemu z opanowaniem namiętności, które prowadzą do grzechu. Czy więc opieka niebieskich duchów była faktycznie niepotrzebna? A jeżeli tak, to podchwytliwie możemy powiedzieć, że nie wszyscy ludzie mają Anioła Stróża, bo przecież pierwsi rodzice nie mieli... Św. Tomasz odpowiada na ten zarzut pokazując, że choć Adam i Ewa byli w jedności z Bogiem, to jednak wcale nie byli wolni od niebezpieczeństw. Gdyby byli całkowicie bezpieczni, to przecież nie mogliby zgrzeszyć. Dlatego, choć ich nieskażona natura nie skłaniała ich do grzechu, to jednak bardzo potrzebna była im ochrona przed zagrożeniami zewnętrznymi. Dlatego też nawet pierwsi rodzice w raju mieli swoich Aniołów Stróżów.

Eskorta Na koniec naszych rozważań, chciałbym w całości przytoczyć tekst

odpowiedzi tego artykułu, ponieważ jest to fragment (ST I, q.113, a.4, co.), który dla mnie pozostaje jednym z najpiękniejszych tekstów Summy Teologii. Doktor Anielski tłumaczy w nim prosto istotę posługi, którą wobec nas pełnią aniołowie Boży. Jest to tekst do którego jeszcze wrócimy w następnym odcinku naszych rozważań:

„Człowiek za życia ziemskiego znajduje się jakby w drodze, po której winien zmierzać do niebieskiej ojczyzny. Na tej drodze grożą mu rozliczne niebezpieczeństwa tak od wewnątrz jak od zewnątrz, stosownie do słów psalmisty: “Na drodze, którą kroczyłem, ukryli sidło na mnie” (Ps 142, 4). I dlatego jak ludziom wędrującym po niebezpiecznej drodze daje się ochronę (eskortę), tak i każdemu człowiekowi, jak długo pielgrzymuje na tej ziemi, bywa przydzielany Anioł Stróż. A kiedy dotrze do końca drogi, już nie będzie miał anioła jako stróża, ale będzie miał w królestwie niebieskim anioła wespół z nim królującego, zaś w piekle złego ducha karzącego.”

119

Page 121: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 26

Doktor Anielski i medycyna prenatalna Rozmawiałem kiedyś z pewną mamą, która przeżyła niezwykle tragiczne

chwile, ponieważ straciła swoje dziecko. Kiedy myślała o swoim zmarłym dziecku, przyszło jej do głowy pytanie, czy jej dziecko, którego nie zdążono ochrzcić, miało Anioła Stróża. Ciągle powtarza się przecież, że aniołowie towarzyszą ludziom od urodzenia. A co przed urodzeniem? Co z dziećmi poczętymi i jeszcze nie narodzonymi? Jak to w końcu jest w przypadku dzieci, które przedwcześnie zmarły. Wśród pytań, które się pojawiają zawsze w cierpieniu, o to, dlaczego Bóg nie zachował maleństwa przy życiu, powraca jeszcze to jedno pytanie. Czy Bóg pozbawiając go możliwości życia na ziemi, także pozbawił je anielskiego towarzysza? Te pytania są niezwykle aktualne, ponieważ dotykają także zarzutów, jakie niekiedy kieruje się pod adresem Doktora Anielskiego, że nie uważał dzieci poczętych, a nie narodzonych za ludzi. Nie muszę chyba dodawać, jak wielkie znaczenie mają odpowiedzi na te pytania w czasach, kiedy tak wielkie znaczenie ma ochrona nienarodzonego życia.

Narodziny cielesne czy narodziny łaski Św. Tomasz z Akwinu przedstawia swoje poglądy w tej materii w kolejnym

(piątym) artykule kwestii 113 pierwszej części Sumy teologii, do której powracamy już po raz trzeci. Jego rozważania są odpowiedzią na znaczące pytanie: Czy człowiekowi jest przydzielany Anioł Stróż w chwili urodzenia?. W odpowiedzi Akwinata cytuje wielkiego pisarza patrystycznego - Orygenesa, który przytacza dwa poglądy na ten temat, z którymi się spotkał. Jeden z nich mówi, że anioł jest przydzielany człowiekowi w chwili urodzenia, a drugi, że dopiero w chwili przyjęcia sakramentu Chrztu. Już żyjący nieco później św. Hieronim przychylał się

120

Page 122: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

do pierwszego poglądu, a św. Tomasz potwierdza stanowisko św. Hieronima jako to, które uważa za słuszne. Po raz kolejny powtarza on swoje zdanie, które wyjaśnialiśmy w poprzednich odcinkach naszych rozważań, że ludzie są otaczani opieką aniołów dlatego, że taki jest porządek stworzonego wszechświata. Bóg tak uporządkował świat, że istoty doskonalsze opiekują się i kierują tymi, które są mniej doskonałe. Przytoczmy tutaj niezwykle ważny tekst Akwinaty: „Dobrodziejstwa bowiem dawane człowiekowi przez Boga z tego tytułu, że jest chrześcijaninem, zaczynają się od chwili Chrztu Świętego, chodzi o takie, jak przyjmowanie eucharystii itp. Natomiast dobrodziejstwa, którymi Bóg obdarza człowieka jako mającego rozumną naturę, są mu świadczone od chwili, kiedy rodząc się otrzymuje takową naturę.” Dalej zaś zaraz potwierdza, że dobrodziejstwem, które przysługuje człowiekowi z natury, jest właśnie opieka aniołów.

Wypełnić zadanie – ochronić przed złem Swoje zdanie Doktor Anielski uzasadnia jeszcze mocniej w odpowiedzi na

pierwszy zarzut, w którym wysunięta została trudność, że człowiek, który nie jest ochrzczony nie może mieć udziału w dobrodziejstwie Zbawienia. Zarzut ten, choć wydaje się nieco sztuczny, jest w istocie bardzo ważny. Zobaczymy to, jeżeli przedstawimy go w inny sposób. Jeżeli Anioł Stróż nie może doprowadzić człowieka do Zbawienia, to czy w takim razie nie jest bezsensowne dawanie aniołowi przez Boga zadania, którego i tak nie może wypełnić? Św. Tomasz twierdzi bardzo mocno, że Bóg nie odmawia opieki aniołów żadnemu człowiekowi, nawet takiemu, który Zbawienia nie osiągnie. Oczywiście ostatecznym celem i zwieńczeniem opieki Anioła Stróża jest doprowadzenie człowieka do wiecznego szczęścia. Jednak nawet wtedy, kiedy jest to niemożliwe, aniołowie i tak wyświadczają człowiekowi wielkie dobro, chroniąc go przed złem. Doktor Anielski jeszcze mocniej potwierdza to wyjaśnienie w kolejnej odpowiedzi, dotyczącej sensowności opieki aniołów nad małymi dziećmi, które nie są w stanie przyjąć anielskich natchnień. Tu znowu pada odpowiedź, że choć faktycznie małe dzieci nie mogą odczytać natchnień aniołów, to jednak przecież rola Anioła Stróża nie polega tylko na przekazywaniu natchnień odnośnie bezpiecznej drogi do Boga. Stróżostwo świętych aniołów przynosi także „...wiele innych dobrodziejstw tak

121

Page 123: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

potrzebnych dzieciom, jak odpędzanie złych duchów tudzież chronienie od szkód na ciele i na duszy.” Zatem w ten właśnie sposób Anioł Stróż może skutecznie wypełnić wyznaczone mu przez Boga zadanie. Nic zatem nie stoi już na przeszkodzie, aby uznać, że Bóg nie odmawia opieki anielskiej żadnemu człowiekowi, choćby najmniejszemu i najbardziej oddalonemu od Niego.

Niezwykle ważny kontekst Jak więc jest z dziećmi nienarodzonymi? Z tego, co św. Tomasz powiedział

nam do tej pory wynika, że nasz Anioł Stróż towarzyszy nam od chwili urodzenia. W tym miejscu bardzo ważny jest kontekst, w jakim pada pytanie o to, czy dzieci nienarodzone mają Anioła Stróża. Aby lepiej zrozumieć problem przytoczmy tutaj cały tekst św. Tomasza: „Dzieci znajdujące się w łonie matki mają od jakiegoś czasu duszę rozumną, tak jak ją mają po narodzeniu. Lecz gdy są w łonie matki - jak się zdaje - nie przydziela się im aniołów na stróżów, bo nawet Kościół przez swych szafarzy nie udziela im sakramentów. A więc ludziom nie przydziela się aniołów na stróżów tuż po ich narodzeniu.” Zobaczmy, że brak Anioła Stróża przed narodzeniem jest tutaj argumentem za tym, że po urodzeniu także człowiek go jeszcze nie dostaje. Czyli – nie ma przed narodzinami, zatem nie ma po urodzeniu, ale dopiero później. Jak się domyślamy św. Tomasz nie może się na to zgodzić, jak więc odpowiada?

Anioł Stróż matki i dziecka? Aby dobrze zinterpretować naukę św. Tomasza, w tym miejscu musimy ciągle

pamiętać, jaki był stan wiedzy medycznej w jego czasach. Nie miał on, ponieważ nie mógł mieć, nawet ułamka tej wiedzy odnośnie życia prenatalnego, jaką mamy dzisiaj. Posługuje się więc powszechnie obserwowalnym faktem, że dziecko w łonie matki nie żyje jeszcze całkowicie samodzielnie. Pisze więc na początku: „Jak długo dziecko znajduje się w matczynym łonie, nie jest całkowicie oddzielone od matki. Ale z powodu związku z nią jest jakoś nadal jej częścią, tak jak owoce wiszące na drzewie są częścią drzewa.” Dlatego właśnie twierdzi dalej, że dziecko w łonie matki nie ma jeszcze swojego własnego Anioła Stróża. Nie oznacza to jednak, że jest pozbawione opieki, ponieważ strzeże je Anioł Stróż mamy. W tym jednak miejscu okazuje się niezwykła ostrożność św. Tomasza, który przyznaje się do tego,

122

Page 124: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

że nie wie do końca, czy tak jest na pewno. Dlatego pisze: „...prawdopodobnie można powiedzieć, że anioł strzegący matki, strzeże i płód znajdujący się w jej łonie.” Zwróćmy uwagę na słowo „prawdopodobnie” (łac. probabiliter), które właśnie wskazuje na niepewność Doktora Anielskiego. Możemy więc powiedzieć, że przypuszcza on, że niebezpieczeństwa, na jakie narażona jest matka zagrażają jednocześnie jej dziecku i dlatego właśnie anioł strzegący mamy strzeże także dziecka. Jednak tekst ten pokazuje także, że św. Tomasz nie wie, w jakim stopniu dziecko jest oddzielone od matki, czy jest organizmem samodzielnym, a jeżeli tak, to w jakim stopniu i dlatego mówi tutaj z pewnym przybliżeniem o sytuacji prawdopodobnej.

Ochrona dzieci poczętych przez aniołów Dzisiejsza medycyna w dużym stopniu rozwiała te wątpliwości. Wiemy dziś,

że dziecko w łonie matki posiada własne DNA i jest także z medycznego punktu widzenia w pełni indywidualnym człowiekiem, którego ciało jednak się dopiero kształtuje. Dlatego wydaje mi się bardzo ważne spojrzenie na nowo na naukę św. Tomasza. Mając na względzie to, co pisał wcześniej, że Bóg nie odmawia opieki aniołów żadnemu człowiekowi i że jest ona dobrodziejstwem udzielanym ze względu na samą ludzką naturę, należy powiedzieć, że Anioł Stróż jest przydzielany człowiekowi od chwili poczęcia. Dziś także wiemy, że miesiące spędzone w łonie matki są dla małego człowieka także czasem dynamicznego wzrostu i związanych z tym zagrożeń. Zagrożenia te nie tylko dotyczą sfery fizycznej człowieka, ale także jego psychiki, która także kształtuje się w tym okresie. Wiemy też, że czas przed narodzeniem ma bardzo duży wpływ na dalszy rozwój człowieka. Nie mówiąc już o samym porodzie – momencie pięknym, ale także bardzo trudnym. Jeżeli rozumiemy to wszystko, to nie sposób uważać, że dziecko poczęte nie powinno mieć swojego anielskiego opiekuna. Myślę, że św. Tomasz posiadając naszą dzisiejszą wiedzę, także nie miałby w tej kwestii żadnych wątpliwości.

123

Page 125: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 27

Aniołowie Stróżowie wobec zła, które nas spotyka

Na świecie wciąż dzieje się tyle zła. Jest tylu ludzi, którzy chcą szkodzić innym i ich niszczyć. Kiedy patrzymy na świat, to czasem przychodzi do głowy pytanie o to, czy Bóg nas nie opuścił, czy może opuścili nas dobrzy aniołowie. Jest to jakaś postać rozpaczy, która nas dotyka zwłaszcza wtedy, kiedy doświadczamy niezawinionego zła. Jak to więc możliwe, że aniołowie nas strzegą i jednocześnie dosięgają nas nieszczęścia?

Anioł nie śpi Pytanie, które pojawia się w kolejnym 6 artykule omawianej przez nas kwestii

113 z pozoru dotyczy zupełnie innego zagadnienia. Św. Tomasz zastanawia się, czy zdarza się, że anioł opuszcza człowieka, którego strzeże. Aniołowie też przecież muszą załatwiać czasami swoje „sprawy”, choćby na przykład pojawić się przed tronem Bożym. Jednak istotą tego pytania jest coś o wiele ważniejszego, ponieważ opuszczenie człowieka przez anioła oznacza, że w ziemskim życiu zdarzają się takie chwile, kiedy nie jest on strzeżony przez swojego Anioła Stróża. Czy więc możliwe jest pozostawienie człowieka na chwilę bez opieki? Czy może być tak, że w tym czasie człowiekowi coś się stanie?

Warto przypomnieć, że Doktor Anielski wielokrotnie podkreśla, że stróżowanie aniołów jest tak doskonałe, jak ich natura i że nie możemy przypisywać im nieuwagi, czy niedbalstwa. Poza tym przypomina on bardzo ważną prawdę, że Stróżowanie Aniołów nie jest ich własnym pomysłem, ale jest włączone w działanie Bożej Opatrzności. Opatrzność Boża zaś, jest absolutnie

124

Page 126: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

powszechna i nie ma takiej możliwości, aby ktoś jej nie podlegał, choćby w najmniejszej rzeczy i najmniejszej sekundzie. Skoro tak, to nawet jeżeli założylibyśmy, że anioł musi niekiedy „załatwić swoje sprawy w niebie”, to i tak nie zostawia człowieka całkowicie. Dlatego św. Tomasz pisze: „Chociaż niekiedy anioł opuszcza człowieka co do miejsca, nie opuszcza go jednak co do skutku strzeżenia; bo nawet gdy jest w niebie, wie, co się dzieje z powierzonym mu człowiekiem; nie potrzebuje też ani chwili czasu na ruch lokalny ale natychmiast może być przy nim.”

Bóg dopuszcza nieszczęścia... Jednak powyższe stwierdzenia przeczą temu, czego każdy z nas doświadcza w

swoim życiu. Jeżeli stróżowanie aniołów jest takie doskonałe, to dlaczego zdarzają się człowiekowi różne nieszczęścia, a co więcej, dlaczego grzeszymy. Opuszczenie człowieka przez anioła musiało tutaj wydawać się średniowiecznym teologom idealnym rozwiązaniem, bo jednocześnie nic nie ujmuje ono działaniu aniołów, kiedy są przy człowieku, a z drugiej strony tłumaczy, dlaczego ulegamy pokusom złych duchów. Otóż odpowiedź Akwinaty na to pytanie kreśli przed nami obraz Boga, który nie jest łatwo przyjąć. Twierdzi on bowiem, że to sam Bóg dopuszcza zło, które nas spotyka. „Podobnie też należy powiedzieć, że Anioł Stróż nigdy nie opuszcza człowieka całkowicie, ale dla czegoś niekiedy zostawia go samemu sobie, mianowicie żeby - zgodnie z wyrokiem Bożych sądów - doznał jakichś nieszczęść lub nawet wpadł w grzech.” Choć trudno nam to zaakceptować, to musimy pamiętać, że św. Tomasz nie mówi, że Bóg jest sprawcą zła, ale że Bóg je dopuszcza, to znaczy – nie broni człowieka, kiedy zło go dotyka. Nie sposób w tym miejscu uniknąć pytania o to, dlaczego tak się dzieje, dlaczego Bóg dopuszcza zło, które spotyka człowieka, zwłaszcza jeżeli jest to zło całkowicie niezawinione. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie, możemy tylko ufać, że kiedy uda nam się dotrzeć do nieba, to stanie się to dla nas jasne. Na razie jednak możemy tylko wpatrywać się w krzyż Chrystusa, który nie powiedział nam dlaczego mamy cierpieć zło, ale sam podjął krzyż i swoją Zbawczą Mękę, w której przyjął całe zło tego świata.

125

Page 127: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Czy aniołowie cierpią. Rozważania artykułu 6 postawiły nas przed problemem zła. I jednocześnie

ujawniły kolejne bardzo trudne pytanie. Aniołowie Stróżowie są bowiem świadkami takich sytuacji, w których Bóg dopuszcza zło, człowiek z tego powodu cierpi, a sam Anioł Stróż obserwuje cierpiącego człowieka. Rodzi się więc kolejne pytanie, czy aniołowie cierpią, kiedy widzą jak ludzie doznają zła i grzeszą. W tym miejscu odpowiedź św. Tomasza może budzić zdziwienie. Aniołowie, którzy przecież są towarzyszami i stróżami ludzi nie cierpią, albo raczej nie doznają bólu (non dolent), widząc zło, któremu ulegają ludzie. Musimy jednak pamiętać, że chodzi o aniołów zbawionych, czyli takich, którzy są nieskończenie szczęśliwi oglądając oblicze Boga. Oni przecież nie mogą być w najwyższym stopniu szczęśliwi i jednocześnie doznawać bólu. Poza tym, jak św. Tomasz tłumaczy w traktacie o uczuciach, ból jest właściwy tylko dla takich istot, które posiadają ciało. Ból we właściwym sensie jest więc w ogóle niemożliwy w przypadku aniołów. Jednak, w innym miejscu, w którym wyjaśniana była kara, jaką cierpią złe duchy, Doktor Anielski tłumaczył, że choć aniołowie nie doznają uczuć jako takich, to jednak w ich przypadku możemy mówić o doznawaniu wyższej postaci przyjemności, jaką jest radość i wyższej postaci bólu, którą jest smutek. Wyjaśniał także, że ten smutek powstaje przede wszystkim wtedy, kiedy aniołowie doznają czegoś, co jest sprzeczne z ich wolą i na tym polegają kary, które cierpią złe duchy. Nie mogą bowiem robić tego, co chcą, ale tylko to, na co im Bóg pozwala.

Wola zgodna z wolą Boga W odpowiedzi tego artykułu św. Tomasz odwołuje się właśnie do tych

rozważań pokazując, że zło, które cierpi człowiek jest jakoś włączone w plany Bożej Opatrzności i dlatego nie jest także wbrew woli aniołów, ponieważ ich wola jest zawsze całkowicie zgodna z wolą Boga. Ponieważ dokładnie tak samo sprawa się ma ze świętymi w niebie, jednocześnie otrzymujemy tu odpowiedź na inne pytanie o to, czy zbawieni ludzie cierpią z powodu tego, co dzieje się na ziemi. Akwinata pisze: „Nic zaś nie zdarza się na świecie takiego, co by się sprzeciwiało woli aniołów i innych szczęśliwych w niebie, bo ich wola całkowicie ulega porządkowi Boskiej sprawiedliwości; zaś co się dzieje w świecie, dzieje się tylko za sprawą albo dopustem Boskiej sprawiedliwości. I dlatego zasadniczo mówiąc, na

126

Page 128: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

świecie nic się nie zdarza wbrew woli szczęśliwych w niebie.” Doktor anielski podaje tutaj piękny przykład kapitana okrętu, który wyruszając w rejs nie pragnie wyrzucenia swojego towaru za burtę. Kiedy jednak przychodzi niebezpieczeństwo wie, że w czasie sztormu jest to konieczne do przetrwania. Przykład kapitana okrętu jest bardzo ważny, ponieważ istnieje tu podobieństwo z naszym życiem, które też możemy traktować jak podróż do portu zbawienia. A jeżeli tak, to w tej podróży także może nas spotkać to, czego nie chcemy, zło, krzywda, a nawet grzech, ale zawsze najbardziej się liczy osiągnięcie zbawienia. Dlatego właśnie kary i zło które nas spotykają mogą być dla nas częścią drogi do zjednoczenia z Bogiem. Choć znów nie jesteśmy w stanie tego do końca pojąć, to jednak tak jak poprzednio zostaje nam spojrzenie na krzyż Chrystusa, który także zbawił nas przez cierpienie.

Spełnienie Bożej sprawiedliwości W podobny sposób aniołowie nie chcą grzechów i kar spadających na ludzi,

ale chcą aby został zachowany porządek sprawiedliwości. Św. Tomasz ujmuje to pięknie pisząc w odpowiedzi na trzeci zarzut: „Czy to chodzi o pokutę ludzi czy o grzech: zawsze występuje u aniołów jedna podstawa radości, a jest nią spełnienie się porządku Bożej Opatrzności.” Zatem ani szczęścia aniołów ani świętych nic nie jest w stanie zakłócić. Z resztą gdyby tak było, to skutki grzechu sięgałyby nieba, a jest to przecież miejsce, w którym nie boleje się nad porażką, ale raczej świętuje zwycięstwo nad złem i śmiercią. Jednocześnie to wieczne świętowanie także nas napełnia nadzieją. Choć nie możemy tak, jak zbawieni aniołowie zobaczyć tryumfu Bożej sprawiedliwości, to jednak możemy właśnie mieć nadzieję, że ona ostatecznie zwycięży. W naszym życiu zdarzy się na pewno jeszcze niejeden upadek i zgrzeszymy z naszej słabości, a Pan Bóg da nam czasem doświadczyć konsekwencji naszych własnych grzechów, albo skutków zła. Jednak Bogu nigdy nie wystarcza nasza bylejakość i chce On traktować nas do końca poważnie. Dlatego nie prowadzi nas jak dzieci za rękę, ale pragnie, abyśmy wybrali Go świadomie i dojrzale. Możemy więc mieć nadzieję, że żadne zło nie jest w stanie przezwyciężyć spełnienia się Boskiej sprawiedliwości i zarazem żadne zło, nie może uczynić wysiłków Anioła Stróża nieskutecznymi. Tylko my, jeżeli nie

127

Page 129: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

będziemy chcieli stawać się dojrzalsi i wybierać coraz pewniej Boga i wszystkiego, co dobre, możemy naszą decyzją zamknąć sobie drogę do Zbawienia.

128

Page 130: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 28

Wolna wola pokusa i napastliwość złych duchów.

W naszych rozważaniach na temat angelologii Doktora Anielskiego doszliśmy do ostatniej kwestii poświęconej aniołom w Sumie Teologii (kwestia 114). W poprzednich rozważał on opiekę aniołów nad ludźmi. Tę ostatnią kwestię św. Tomasz poświęca złym duchom. Nie rozważa on jednak tego zagadnienia dlatego, że złe duchy po prostu jako takie go interesują. W tej kwestii ciągle w tle jest obecne przekonanie, że złymi duchami warto się interesować tylko z jednego powodu - aby unikać ich pokus i napaści. Znając działanie złych istot duchowych można dużo szybciej rozpoznać ich podstępy. Poza tym niemniej istotne jest przekonanie, które także św. Tomasz wielokrotnie uzasadniał, że złe duchy nie mają żadnej możliwości działania przeciwko Bogu i jego Opatrzności, która byłaby poza kontrolą samego Boga. One oczywiście będą zawsze tego próbować, ale nigdy nie mogą Boga i Jego aniołów pokonać.

Niemniej jednak, ponieważ Bóg szanuje wolną wolę stworzeń - zarówno aniołów jak i człowieka, traktuje osobowe stworzenia z całą powagą i szacunkiem wynikającym z miłości. I choć przeznacza wszystkich do Zbawienia, to jednak ta właśnie wolność sprawia, że człowiek może od Boga się odwrócić. Choć jest to oczywiście przeciwstawienie się Bogu, to jednak nie podważa ono wcale Jego wszechmocy. Św. Tomasz w całej tej kwestii będzie nieustannie pokazywał, że odwrócenie się od Boga wcale nie oznacza, że upadły anioł czy człowiek może robić to, co mu się podoba i np. szkodzić innym bez żadnej obawy. Bóg nawet czynione przez stworzenia zło włącza w plan Swojej Opatrzności.

129

Page 131: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Złe duchy i Opatrzność To, w jaki sposób zło może być wykorzystane przez Boga dla powiększenia

dobra, Doktor Anielski wyjaśnia już w pierwszym artykule, w którym pyta o to, czy złe duchy napastują (impugnatio) człowieka. Użyty tutaj łaciński wyraz impugnatio oznacza, nie tylko napaść w sensie nękania człowieka, ale nieustanną walkę złych duchów przeciwko człowiekowi. Jest to o tyle isotne, że odpowiadając Akwinata pisze, że należy odróżnić sam akt napaści złego ducha na człowieka, od planowego i długoterminowego działania. O ile to pierwsze jest właściwe złym duchom, które usiłują przeszkadzać ludziom w postępach na drodze doskonałości, o tyle drugie już do złych duchów nie należy. Ponieważ nie mogą one nigdy być pewne przyszłości, starają się każdą chwilę wykorzystać na tyle, na ile mogą, aby odwieść człowieka od dobra. Bóg czasem pozwala im kusić człowieka, a czasem nie, poza tym nie wiedzą one kiedy nastąpi śmierć człowieka i tym bardziej nie wiedzą, kiedy będzie Sąd Ostateczny, a to oznacza, że nigdy nie wiedzą, ile czasu im jeszcze zostało. Dlatego nie mogą planować kuszenia i zwodzenia człowieka tak jak chcą. Z tej racji św. Tomasz pisze, że: "Szersze planowe kierowanie napastliwością jest w mocy Boga, który mądrze umie wykorzystać zło, wyprowadzając z niego dobro." Ponadto dodaje, że ta sytuacja jest inna w przypadku dobrych aniołów, ponieważ one we wszystkim są poddane Bogu. Dlatego: "...gdy chodzi o dobrych aniołów to zarówno samo stróżostwo jak i szersze planowe kierowanie nim poddane jest Bogu jako pierwszemu twórcy."

Pokusy i chwała wybranych. Warto jeszcze dodać o innym aspekcie działania złych duchów na człowieka,

o którym wspomina Doktor Anielski w odpowiedzi na zarzuty. W pierwszym zarzucie pada wątpliwość, że Bóg nie może wysyłać złych duchów do kuszenia człowieka, ponieważ to oznaczałoby, że chce On, aby człowiek upadł. Odpowiadając św. Tomasz przyznaje, że Bóg w takim celu nie posługuje się złymi duchami, Bóg nigdy nie nakazuje im też kusić człowieka, ale jedynie dopuszcza takie ich działanie. Jest to bardzo ważne rozróżnienie. Złe duchy kuszą i zwodzą człowieka tylko i wyłącznie z własnej woli, która jest zaślepiona zazdrością. Bóg jedynie dopuszcza ich działanie, a i taka sytuacja ma miejsce wtedy, kiedy Bóg przewiduje, iż "wyjdzie to na chwałę wybranych." Dochodzimy tutaj do bardzo

130

Page 132: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

ważnego problemu, który musimy dobrze zrozumieć. Ktoś bowiem mógłby powiedzieć, że skoro Bóg zawsze dopuszczając pokusy myśli o chwale wybranych, to dlaczego ludzie upadają? Dlaczego ciągle zdarzają się takie sytuacje, że ludzie ulegają pokusom? Otóż bierze się to znów z wolnej woli stworzeń. Bóg dopuszczając jakąś pokusę i pozwalając działać złemu duchowi zawsze daje nam wszystkie potrzebne nam środki, przede wszystkim w postaci łaski i opieki Anioła Stróża, abyśmy nie ulegli pokusom. Jednak, jeżeli taka sytuacja zawsze, niejako z definicji, miałaby zakończyć się naszym zwycięstwem, to nie byłoby to wcale żadne nasze zwycięstwo, skoro i tak z góry byłoby zaplanowane przez Boga. Jeżeli jednak zwyciężymy, to jest to faktycznie nasze zwycięstwo nad złym duchem, które nas umacnia w łasce i przybliża do Boga. Innymi słowy także w tym przypadku Bóg nie pragnie, abyśmy jak marionetki byli przez niego kierowani, ale chce, aby nasze decyzje były autentycznie nasze, bo na tym polega autentyczny szacunek płynący z miłości.

Złe duchy i Boża sprawiedliwość Okazuje się jednak, że w pewnej sytuacji Bóg może się posługiwać złymi

duchami. Czyni to, aby człowieka karać zgodnie z doskonałymi wyrokami swojej sprawiedliwości. O takiej sytuacji mówi także Pismo Święte, kiedy to Bóg posyła ducha kłamstwa w usta proroków dla ukarania Ahaba (1 Krl 22, 18-23). Takie przypadki zdarzają się jednak także zawsze w kontekście Boskiej Sprawiedliwości. Bóg karze tylko tych, którzy na to zasłużyli, a poza tym, co może jeszcze ważniejsze kara ma w takich wypadkach znaczenie napominające, to znaczy, nakłania grzeszników do poprawy postępowania. Dokładnie tak, jak dzieci, my także czasem potrzebujemy kary, która nas niejako otrzeźwi i postawi z powrotem na Bożych drogach. Poza tym św. Tomasz zwraca uwagę jeszcze na to, że złe duchy wcale nie chcą wykonywać Bożej sprawiedliwości. One szkodzą człowiekowi z nienawiści do niego, natomiast intencją Boga nie jest szkodzenie człowiekowi, ale raczej nakłonienie go do poprawy postępowania i przemiany serca.

131

Page 133: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

Zło nie jest dobrem Na koniec naszych rozważań zauważmy, że wynikają z nich bardzo

praktyczne wnioski. Jeżeli dobrze zrozumiemy te zagadnienia to nie będziemy mogli zarzucać Bogu, że działa na szkodę człowieka. Bóg zawsze, nawet wtedy, kiedy wydaje się nam, że jest inaczej, kieruje się naszym najwyższym dobrem - Zbawieniem. Z drugiej jednak strony nie będziemy naiwnie uważać, że złe duchy mogą być nam w czymkolwiek pomocne. Jest to jedno z podstawowych kłamstw, jakim się posługują. Nikt przecież nie chce nawiązywać i utrzymywać relacji z kimś, kto tylko chce mi szkodzić i aż kipi nienawiścią. Dlatego złe duchy zawsze starają się nas przekonać, że mogą być pomocne, że mogą  zaoferować siłę i wielkość. One zawsze najpierw muszą stworzyć pozór dobra i tego, że zależy im na naszym dobru. Czyż tak nie było już w raju, kiedy wąż przekonywał pierwszych rodziców, że Bóg zabrania im wiedzy i ich ogranicza? Czyż tak nie jest dziś, kiedy w tak licznych filmach, grach komputerowych, książkach fantasy, mamy przedstawienia demonów, którzy ludziom pomagają i dają im sobą kierować? Od tego właśnie kłamstwa, które można nazwać kłamstwem podstawowym, zaczyna się wszelkie działanie złych duchów. Od przekonania człowieka, że zło nie jest złe, tylko dobre, a złe duchy wcale nie są złośliwe i napastliwe, tylko pomocne, dbające o to, aby człowiekowi było przyjemnie i miło. Jeżeli będziemy potrafili bezbłędnie odczytać to pierwotne kłamstwo, które może mieć wiele postaci, to z pewnością uda nam się uniknąć bardzo wielu innych podstępów złośliwych i zazdrosnych upadłych aniołów.

132

Page 134: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 29

Nie wódź nas na pokuszenie...

Takimi słowami modlimy się, codziennie odmawiając modlitwę Ojcze nasz, której Pan Jezus nauczył Apostołów. W nowszych tłumaczeniach Ewangelii wg św. Mateusza czytamy jeszcze inną wersję tej modlitwy: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” (Mt 6, 13). Takie tłumaczenie wydaje się być lepsze od tradycyjnego, ponieważ nie sugeruje nawet, że Bóg mógłby kusić człowieka, On jedynie dopuszcza możliwość kuszenia człowieka przez złego Ducha.

Kiedy jednak czytamy rozważania św. Tomasza, okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Cytuje on bowiem na początku zagadnienia Księgę Rodzaju, w której czytamy, że „Bóg kusił Abrahama” (Rdz 22,1). Nieco dalej zaś przytacza fragment Księgi Powtórzonego Prawa: „Kusi was Pan, Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie.” (Pwt 13, 4). Jeżeli jednak sięgnęlibyśmy do Biblii Tysiąclecia, to we wszystkich tych miejscach słowo „pokusa” zastąpione zostało słowem „próba”. Mamy zatem tutaj językowe poplątanie i aby zrozumieć naturę pokusy, musimy najpierw zająć się nieco problemami polskiej i łacińskiej terminologii.

Czym jest pokusa?Powyższe problemy biorą się  z nieco innego znaczenia polskiego słowa

„pokusa” i łacińskiego terminu „tentatio”. Podczas gdy mówiąc o pokusie w języku polskim, mamy na myśli przede wszystkim nakłanianie do zła, które odbywa się na różne sposoby, łaciński termin „tentatio” oznacza w pierwszym znaczeniu próbę i doświadczenie. O ile pokusę rozumiemy zawsze jako zło, o tyle doświadczenie może mieć wymiar pozytywny. Z takim pozytywnym wymiarem doświadczenia mamy do czynienia bardzo często. Kiedy na przykład kierownik w pracy daje

133

Page 135: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

pracownikowi trudne zadanie, to właśnie w pewnym sensie go doświadcza. Jeżeli uda mu się  to zadanie wypełnić, kierownik wie, że może na tym człowieku polegać, ponieważ jest odpowiedzialny, kreatywny, sprawny organizacyjnie itp. Dlatego właśnie św. Tomasz dalej zauważa, że doświadcza się kogoś po to, aby uzyskać wiedzę o nim. W takim przypadku nie każde kuszenie musi być złe. Znaczenie łacińskiego słowa „tentatio” jest po prostu szersze i dlatego właśnie można je rozumieć nie tylko negatywnie.

Kolejną bardzo ważną dla zrozumienia naszego problemu informację, dostarcza nam Doktor Anielski pisząc: „Otóż niekiedy na tym się nie poprzestaje, ale ta wiedza służy do osiągania innego celu, dobrego lub złego; celu dobrego, np. gdy ktoś chce o kimś wiedzieć, jakim jest pod względem wiedzy lub pod względem cnoty czy charakteru po to, aby go postawić na wyższym stanowisku; celu złego, gdy chce to wiedzieć po to, żeby go zwieść lub zniszczyć.” Innymi słowy, złem nie jest samo poddawanie próbie, ale cel, dla którego się  to robi. Bardzo rzadko jest tak, że doświadczenie kogoś służy tylko i wyłącznie dowiedzeniu się, jak się ktoś zachowa. Ta wiedza jest jedynie środkiem, ponieważ sprostanie trudnej sytuacji pozwala nam na przykład zaufać danej osobie. Kiedy nasz przyjaciel pomoże nam w potrzebie, to nie tylko wiemy, że potrafi się tak zachować, ale to oznacza, że możemy mu ufać i że faktycznie jest prawdziwym przyjacielem. Zdarza się jednak także i tak, że daje się człowiekowi zadanie niemożliwe dla niego do wykonania i stawiając go przed taką sytuacją, czyni się  to już z intencją zniszczenia tego człowieka. Jak zatem widzimy, choć złe duchy przede wszystkim kuszą człowieka, to jednak w szerszym znaczeniu (poddawania próbie) kusić może także sam człowiek, a nawet i Bóg.

Aby się okazało..Jeżeli więc Bóg, który przecież wie wszystko, poddaje próbie, to czyni to nie

dlatego, żeby samemu się przekonać, co jest w sercu człowieka i do czego jest on zdolny, ale po to, aby inni widzieli przykład dobrego postępowania i wierności prawdzie. Najlepiej ilustruje to chyba Księga Hioba, w której Bóg dopuszcza kuszenie i nieszczęścia spotykające go, aby inni mogli zobaczyć jego wierność i

134

Page 136: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

prawdomówność (Hi 42, 7-9). Podobnie św. Tomasz rozumie przytoczone wyżej przykłady z Księgi Rodzaju i Powtórzonego Prawa.

Poza tym, jak widzieliśmy, człowiek może poddawać próbie drugiego człowieka po to, aby mu pomóc. Może w ten sposób przygotować go do dania mu awansu, ale także, w sytuacji, kiedy nie dostrzega on swoich możliwości poddanie doświadczeniu może służyć tylko temu, aby przekonał się on, że potrafi znacznie więcej niż przypuszcza. Nie trzeba chyba dodawać, że taka forma pokusy, o ile jest dokonywana w miłości, wcale nie jest zła. Jednak są także wypadki, w których człowiek grzeszy kusząc kogoś, aby go zniszczyć i upokorzyć. I w końcu zdarzają się jeszcze inne sytuacje, o których mówi nam Pismo Święte, a w których człowiek ośmiela się kusić samego Boga. Tak właśnie się  stało, kiedy Izraelici wystawiali Boga na próbę na pustyni w Meriba: „...tutaj kłócili się Izraelici i wystawiali Pana na próbę, mówiąc: „Czy też Pan jest rzeczywiście pośród nas, czy nie?”” (Wj 17, 7). Jak widzimy celem kuszenia Boga była w tym przypadku wiedza i dlatego św. Tomasz pisze: „I tak człowiek kusi niekiedy po to tylko, by wiedzieć. Z tego też powodu kuszenie Boga uważa się za grzech, bo człowiek jakby tego niepewny, ośmielał się doświadczać potęgę Boga.”

Kuszenie do grzechu Tutaj w końcu dochodzimy do sytuacji właściwego kuszenia, którego

dokonuje zły duch. Jeszcze raz podkreślmy, że celem złego ducha jest zawsze zniszczenie człowieka i oddzielenie go od Boga. I nawet jeżeli człowiekowi uda się przeciwstawić pokusie, to i tak zły duch wcale nie kusił go, aby kuszony odniósł nad nim zwycięstwo. Ponieważ złe duchy działają na człowieka zawsze w taki sposób, dlatego Doktor Anielski stwierdza, że szczególnie złym duchom przypisuje się kuszenie, jako czynność im właściwą.

Aby sprawę jeszcze lepiej wyjaśnić należy przypomnieć w tym miejscu, że złe duchy nie znają tego, co jest w sercu człowieka. Nie znają bezpośrednio naszych myśli i pragnień. Dlatego właśnie wiedza, którą uzyskują o człowieku poddanemu pokusie jest dla nich bardzo ważna dla kontynuowania niszczycielskiego dzieła. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że człowiek zgrzeszy w tej dziedzinie, w której wcześniej już okazał słabość. Św. Tomasz wyjaśnia to w następujący sposób: „Złe

135

Page 137: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

duchy wiedzą, co się dzieje na zewnątrz człowieka. Wewnętrzne usposobienie czy obciążenia człowieka zna sam tylko Bóg, który “osądza duchy”, a właśnie te usposobienia czy obciążenia człowieka stanowią o tym, że jedni bardziej mają skłonność do tej wady niż do innej. I dlatego diabeł kusi, badając wewnętrzne obciążenia człowieka po to, aby wciągnąć go w tę wadę, do której człowiek ma większą skłonność.”

Na koniec wypada jeszcze dodać, że zły duch zawsze dąży najkrótszą drogą do zwycięstwa nad człowiekiem. Jego celem jest zawsze odciągnięcie człowieka od Boga i dlatego będzie starał się osiągnąć ten cel najkrótszą możliwą drogą, wykorzystując tę wadę i skłonność, której człowiek najszybciej ulegnie. Aby jednak to było możliwe musi wcześniej wiedzieć, co jest naszą  największą słabością. Wykorzystuje do tego różne środki, którym będziemy mogli się dokładniej przyjrzeć w kolejnym odcinku naszych rozważań.

Dlaczego Bóg dopuszcza pokusy? Na koniec chciałbym jeszcze raz powrócić do bardzo trudnego pytania o to,

dlaczego Bóg dopuszcza, abyśmy byli kuszeni, ponieważ teraz możemy jeszcze pełniej na nie odpowiedzieć. Podstawowym celem Pana Boga jest przekonanie nas, że jeżeli współpracujemy z Jego łaską, możemy zwyciężać złego ducha. Pan Bóg nie chce uczynić nas mocnymi za nas, ale z nami. Dlatego właśnie nie zwycięża za nas, ale wtedy, kiedy i my mamy w zwycięstwie jakiś, choćby bardzo mały, udział. Nie ma nic bardziej utwierdzającego człowieka w ufności w moc Bożą, niż zwycięstwo nad swoją największą wadą. Im częściej się nam to udaje, tym łatwiej jest nam zwyciężać i tym rzadziej złe duchy nas kuszą. Poza tym pokusy przekonują nas, że walka ze złem jest sprawą poważną, jest najważniejszą walką naszego życia, ponieważ  stawką w tej walce jest nasze Zbawienie. Kiedy przychodzi pokusa każdy z nas lęka się porażki, musimy jednak pamiętać to, co podkreśla św. Tomasz, że szatan jeszcze bardziej lęka się tego, że pokusa będzie przez nas zwyciężona dzięki pomocy Boga i jego Aniołów. Dlatego im częściej zwyciężamy tym bardziej złe duchy lękają się nas kusić, bo boją się  kolejnej porażki w walce z Bogiem, działającym w tych i przez tych, którzy mu ufają i podążają za zwycięskim Zbawicielem.

136

Page 138: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

R O Z D Z I A Ł 30

Koniec intelektualnej podróży

W naszych rozważaniach dotyczących angelologii św. Tomasza doszliśmy do końca. Doktor Anielski prowadził nas przez wszystkie zagadnienia, począwszy od tego, że aniołowie istnieją, poprzez naturę aniołów, ich poznanie i miłość, aż do rządów Boga, który w kierowaniu światem posługuje się niebieskimi posłańcami. Oczywiście jest jeszcze wiele miejsc w dziełach św. Tomasza i nawet całe traktaty, w których moglibyśmy znaleźć nauczanie o aniołach, ponieważ jednak za przewodnika wybraliśmy „Sumę teologii” musimy przyznać, że doszliśmy do celu i rozważyliśmy wszystkie zagadnienia, które sam Doktor Anielski chciał poruszyć. Przy końcu podróży zawsze warto zastanowić się, co wiedzieliśmy po drodze i czego się nauczyliśmy podczas tej intelektualnej drogi.

Złoty wiek angelologiiMam nadzieję, że w kolejnych artykułach udało mi się zachwycić czytelnika

niezwykłością rozważań św. Tomasza. Dlaczego jednak to właśnie jego rozważania są tak niezwykłe? Czy w jakimś innym czasie i miejscu nie mogło powstać równie niezwykłe nauczanie na temat niebiańskich duchów? Na pewno sam św. Tomasz z Akwinu był postacią niezwykłą i genialną, jednak Opatrzność Boża sprawiła, że także żył w najbardziej niezwykłych dla teologii i filozofii czasach. W wydanej niedawno książce poświęconej średniowiecznej angelologii David Keck bardzo wyraźnie pokazuje, co stało się w XIII w. Początek tego stulecia był czasem, kiedy do chrześcijańskiej Europy dotarły nieznane wcześniej dzieła Arystotelesa. Oczywiście sam Arystoteles był bardzo dobrze znany ze swoich traktatów logicznych, które były podręcznikiem nauczania filozofii we wszystkich

137

Page 139: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

chrześcijańskich szkołach. Jednak na początku XIII w. okazało się,  że są jeszcze jakieś inne dzieła człowieka, którego nazywano Filozofem (przez wielkie F.), ponieważ od niego wszyscy uczyli się myślenia - dzieła całkowicie wcześniej nieznane. Pojawienie się takich traktatów jak „O duszy”, „Metafizyka” i innych, spowodowało konflikty pośród chrześcijańskich filozofów dotyczące tego, czy da się  te nowe treści pogodzić z wiarą. Jednocześnie wielu chrześcijańskich autorów (wśród nich św. Albert Wielki i św. Tomasz z Akwinu) dostrzegło wielki potencjał kryjący się w tych dziełach. To właśnie dzieło Arystotelesa – „Metafizyka”, zawierające jego filozofię bytu, przedstawia naukę o pośrednich bytach jako część dociekań filozoficznych. Sam św. Tomasz, pisząc komentarz do „Metafizyki” Arystotelesa zaznacza we wstępie, że aniołowie jako substancje oddzielone od materii są przedmiotem rozważań filozofii bytu - metafizyki.

W XIII w. nie było jeszcze tak ścisłego rozróżnienia pomiędzy filozofią i teologią, ale pod wpływem nowych dzieł Arystotelesa następuje całkowita zmiana w rozważaniach dotyczących aniołów. Wcześniejszą angelologię można nazwać biblijną, ponieważ w rozważaniach dotyczących duchów niebieskich średniowieczni teologowie nie wychodzili w zasadzie poza to, co zawiera Pismo Święte. W XIII w. okazało się nagle, że Pismo Święte nie jest jedynym źródłem dla angelologii, lecz również sam rozum może powiedzieć wiele na temat niebieskich duchów. Dlatego właśnie XIII w. okazał się złotym wiekiem angelologii.

Wiara i rozum W ten właśnie sposób doszło do powstania angelologii, którą David Keck

nazywa angelologią metafizyczną, zaś św. Tomasz stał się najlepszym przedstawicielem takiej właśnie angelologii naturalnej, czyli odwołującej się  do rozumu. W historii chrześcijaństwa po raz kolejny okazało się, że jeżeli nasza wiara jest pozbawiona wsparcia rozumu, jest w jakiś sposób uboższa. Jeżeli jednak je otrzyma, sama zaczyna kwitnąć i wydawać owoce. Rozum nigdy nie będzie w stanie zastąpić wiary, ale jeżeli ktoś uważa, że jest on w ogóle niepotrzebny, czyni po prostu swoją wiarę  słabszą. Taki cel mają także nasze rozważania. Zastanawianie się nad angelologią św. Tomasza pomaga nam umocnić naszą wiarę w istnienie i działanie aniołów. Kiedy rozważamy razem ze św. Tomaszem

138

Page 140: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

kolejne zagadnienia wiemy coraz więcej o aniołach i w ten sposób stają się oni nam bliżsi, ponieważ lepiej rozumiemy to, czym są i jak działają. Pozwala nam to nie tylko umocnić przekonanie o opiece dobrych aniołów, ale także lepiej bronić się  przed kuszeniem złych duchów. Nie rozumiejąc natury tego, co duchowe, zawsze narażamy się na to, że będziemy wchodzić po omacku w świat, który nie zawsze jest dla nas przyjazny.

Pomiędzy Bogiem i ludźmi Jednak studiowanie angelologii nie przynosi nam tylko samej wiedzy na temat

aniołów. Wiedza ta dotyczy istot, które są pomiędzy naszym, ludzkim światem a Bogiem. Oznacza to, że studiując angelologię także jesteśmy w stanie lepiej pojąć nas samych. Jeżeli rozumiemy to, kim nie jesteśmy, że nasze poznanie intelektualne i miłość jest mniej doskonała, nie stawiamy naszemu rozumowi i naszej woli wymagań, których nie są one w stanie spełnić. Choć problem wydaje się  nieco abstrakcyjny, to jeżeli przyjrzymy się największym myślicielom epoki nowożytnej, to zobaczymy, że stawiali oni właśnie ludzkiemu umysłowi wymagania niemożliwe do osiągnięcia. Jak to niezwykle trafnie zauważył Jacques Maritain, filozofia Kartezjusza (największego myśliciela epoki nowożytnej) jest w istocie "angelizmem", ponieważ traktuje on ludzki rozum dokładnie tak, jak intelekt anioła. Oczywiście Kartezjusz miał niewiele wspólnego z angelologią, ale gdyby tak nie było, ten niewątpliwie genialny filozof, być może uniknąłby błędu, który miał bardzo poważne skutki w historii myśli europejskiej. Postawił on ludzkiemu rozumowi wymagania jakie spełnia tylko intelekt anioła, co doprowadziło do odrzucenia zaufania do ludzkiego rozumu jako źródła wiedzy, na którym można polegać.

Znów w tym miejscu można zapytać, co z tego wynika dla nas. Czy jest to tylko domena wielkich filozofów nie studiujących angelologii, czy też taki błąd może się powtórzyć w naszym życiu? Człowiek dziś chce myśleć o sobie, jako o najdoskonalszym stworzeniu, najdoskonalszym produkcie procesu ewolucji. Studiowanie angelologii może nas uchronić od podstawowego grzechu pychy, który jest niebezpieczny zwłaszcza wtedy, kiedy poruszamy się w duchowym świecie, nie mając pojęcia, jakie istnieją w nim niebezpieczeństwa. Studiowanie

139

Page 141: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

angelologii uczy nas pokory, która przede wszystkim ma polegać na tym, że akceptujemy nasze własne intelektualne (i nie tylko intelektualne) ograniczenia. Choć jesteśmy obdarzeni rozumem i to wynosi nas ponad świat materialny, to jednak są takie zagadnienia, których po prostu nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć i pojąć. Nie zrozumiemy do końca sensu naszego życia, nie zobaczymy, dlaczego świat ma właśnie taką postać, możemy tylko przybliżać się do prawdy, dając coraz dokładniejsze odpowiedzi, ale odpowiedź ostateczna będzie dla nas dostępna dopiero w niebie.

Uczenie się na błędach Jeżeli w tym miejscu mówimy o uczeniu się na błędach, trzeba także pamiętać

o ostatecznym błędzie, jaki popełnili niektórzy z aniołów. W ich przypadku grzech jest czymś ostatecznym i nieodwołalnym. W naszym przypadku grzech jest czymś odwracalnym, czymś, co może być uleczone przez łaskę. Dlatego przed nami stoi ciągle niebezpieczeństwo nietraktowania grzechu poważnie, gdyż zawsze będzie można poddać go leczącej mocy Bożego miłosierdzia w sakramencie pokuty. Upadek aniołów może nas nauczyć także tego, aby poważnie traktować każdy grzech, ponieważ, jeżeli lekceważymy odchodzenie od Boga, może się okazać, że z drogi grzechu nie będziemy w stanie zawrócić.

Otwartość św. Tomasza W moim przekonaniu jest jednak jeszcze coś, czego św. Tomasz może nas

nauczyć niejako osobiście. Jak to wielokrotnie podkreślają jego czytelnicy, jest on niezwykle otwarty na wszelkie owoce ludzkiego rozumu. Nie zamyka się na żadną myśl, co jednak wcale nie oznacza, że cokolwiek akceptuje nierozważnie. Kryterium jego poszukiwań zawsze jest prawda. Można powiedzieć, że przyjmie on każdą tezę, o ile będzie w stanie zobaczyć i wyłuskać z niej prawdę. Dlatego też jego teksty są tak bardzo inspirujące. Przypominają one nieco postać rozważań, którą św. Klemens Aleksandryjski nazwałby "Kobiercem". Jest to jakby wielka tkanina, przenosząca wiele obrazów, które są połączone nicią wiodącą – umysłem św. Tomasza nieustannie poszukującym prawdy. Z tego powodu niekiedy trudno jest zobaczyć pośród tych obrazów samego św. Tomasza, czasem trudno jest

140

Page 142: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

zrozumieć jego myśl, ale nigdy nie jest tak, że odkładamy jego dzieła niezainspirowani jakąś nową myślą, nowym rozumieniem.

Św. Tomasz - towarzysz podróży Ostatnia myśl, którą chciałbym zakończyć moje rozważania i cały nasz cykl

została zainspirowana niezwykłą metaforą, którą św. Tomasz zastosował do opiekuńczej roli Aniołów Stróżów. Pisał on, że życie ludzkie podobne jest do podróży, w której człowieka czeka bardzo wiele niebezpieczeństw. Dlatego właśnie potrzeba, aby w takiej podróży towarzyszyła człowiekowi eskorta zapewniająca bezpieczeństwo. Rolę takiego osobistego strażnika w drodze spełnia właśnie Anioł Stróż, który po naszym dojściu do nieba w specjalny sposób ma także udział w naszej radości, ponieważ on także może cieszyć się tym,  że jego służba doprowadziła nas do jedności z Bogiem.

Nasze rozważania angelologii Doktora Anielskiego przypominają taką właśnie podróż, którą razem z czytelnikami odbywaliśmy przez kolejne 30 numerów naszego czasopisma. Mam nadzieję, że w tej podróży św. Tomasz z Akwinu spełniał wobec nas rolę Anioła Stróża, ponieważ także wchodzenie w świat angelologii nie jest łatwe, a podróż intelektualna, jak tego uczy historia ludzkiej myśli, może człowieka zaprowadzić na bezdroża, albo tam, gdzie wcale nie spodziewał się dojść. Jednak mam nadzieję, że pod przewodnictwem i opieką św. Tomasza udało nam się dojść do lepszego rozumienia anielskiego świata i fakt, iż pilnował on naszego myślenia sprawił, że udało nam się nie tylko zrozumieć, ale także bardziej pokochać naszych anielskich towarzyszy.

141

Page 143: Doktor anielski o aniołach - materialy.wmsd.waw.plmaterialy.wmsd.waw.pl/Filozofia/Monograf_Seminarium_Duchowne/... · Tomasz z Akwinu został przez potomnych nazwany Doktorem powszechnym

142