Transcript
Page 1: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Oddajemy w Wasze ręce czerwcowy, przedwakacyj-ny numer STYK-u. Dzięki inicjatywie pani Wójt, Mo-niki Pietrzyk-Połubińskiej, nasza gimnazjalna gazetka została poszerzona o infor-macje z całej gminy. Obok gimnazjalnych nowinek znajdziecie lokalne wieści. Cieszymy się, że możemy

mówić w imieniu mieszkań-ców Młodzieszyna i okolic. Piszemy przede wszystkim dla Was, ale też z myślą o gościach, bo okazuje się, że do naszej gminy przyjeż-dżają niezwykli ludzie, któ-rych obecności nigdy by-śmy się nie spodziewali… O tym (i nie tylko) będzie-cie mogli przeczytać w ni-

niejszym numerze. Zapra-szamy do lektury.

Uczniom życzymy uda-nych wakacji, a wszystkim mieszkańcom gminy łaska-wego słońca i rześkiego deszczu.

Redakcja

Ważne tematy:

• Dzieje się w Gminie

• Gość ze Wschodu

• Profesor Bralczyk w Wyszo-

grodzie

• O starej szkole w Ruszkach

Data wydania: czerwiec 2015

Rok szkolny 2014/2015, numer 3

www.gimmlodz.edupage.org

www.gimmlodz.e-sochaczew.pl

W tym numerze:

Dzieje się w Gminie 2-6

Plac zabaw 7-8

Gimnazjaliści przedszkolakom 8

Dyktando w Wyszogrodzie 9-10

Dawna szkoła w Ruszkach 10-11

Cudzoziemiec w Kamionie 11

Gry komputerowe—rozrywka czy nałóg?

12

Recenzja „Imienia róży” 12

Page 2: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 2

Udaliśmy się do naszego

urzędy gminy w celu uzyska-

nia informacji o zmianach,

jakie zaszły w gminie Mło-

dzieszyn po rozpoczęciu ka-

dencji Pani Moniki Pietrzyk-

Połubińskiej jako nowej

wójt. A działo się wiele.

Po pierwsze - od kwietnia 2015 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Młodzieszynie od-bywają się spotkania pracow-ników Punktu Informacyjne-go Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unij-nych z Warszawy z zaintere-sowanymi osobami na temat możliwości pozyskiwania Funduszy Unijnych w nowej perspektywie finansowania na lata 2014-2020. Zapraszamy Państwa na bez-płatne, fachowe konsultacje ze źródła, tj. Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Progra-mów Unijnych.

Dokonano rewitalizacji tere-

nu przy świetlicy wiejskiej

w Starych Budach.

Przedmiotem prac była rewi-talizacja terenu wokół świetli-

cy wiejskiej, obejmująca swym zakresem wycinkę za-krzewień, wyrównanie tere-nu, utwardzenie placu kostką

brukową, budowa 10 miejsc postojowych, ogrodzenie czę-ści działki i wydzielenie w ob-rębie ogrodzenia, placu za-baw dla dzieci oraz części re-kreacyjnej z grillem, zakupio-

no również wyposażenie kuchni.

DZIEJE SIĘ W GMINIE STYK sprawozdawczy

Page 3: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 3

Wodociąg w Radziwiłce

W maju została odebrana sieć wodociągowa we wsi Radziwiłka. Inwestycja ta zo-stała wykonana w ramach środków pozyskanych z Pro-gramu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 w ramach działania 3.2.1. „Podstawowe usługi dla go-spodarki i ludności wiejskiej”. Koszt całkowity przedsięwzię-cia wyniósł 398.197,73zł, kwota dotacji 236.278,00zł.

Place zabaw – „Pora do

przedszkola”

W październiku 2014 r. zosta-ła podpisana umowa z Mazo-wiecką Jednostka Wdrażania Programów Unijnych na reali-zacje projektu „Pora do przedszkola”. Projekt został podzielony na trzy zadania. W zadaniu pierwszym wybu-dowano: plac zabaw przy Szkole Podstawowej w Mło-dzieszynie za kwotę 103-.512,68 zł oraz doposażono place zabaw w Kamionie za kwotę 7.559,39 zł i w Jano-wie za kwotę 10.087,85 zł .

W zadaniu drugim: dostoso-wano łazienki w 3 szkołach podstawowych za kwotę 7.800 zł . W zadaniu trzecim: wyposażono pomieszczenia pięciu oddziałów klas zero-wych w trzech szkołach pod-stawowych za kwotę 223-.579,65 zł . Ogólna wartość projektu po przetargu wynio-sła 352.539,52zł. W dniu 27 maja 2015 r. dokonano uro-czystego otwarcia placu za-baw w Młodzieszynie, któ-rym mogą się cieszyć naj-młodsi mieszkańcy Gminy Młodzieszyn.

DZIEJE SIĘ W GMINIE STYK sprawozdawczy

Page 4: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 4

Remont mostu na rzece Bzu-

rze i drogi gminnej we wsi

Mistrzewice

Została podpisana umowa na wykonanie remontu mo-stu na rzece Bzurze i remontu drogi we wsi Mistrzewice o długości 1062 m. Koszt inwe-stycji po przetargu wyniósł 381.560,32 zł. Środki w kwo-cie 308.000 zł otrzymaliśmy z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji z rezerwy budże-towej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Pozostała kwota zostanie pokryta z bu-dżetu gminy.

W ostatnim czasie za zgodą władz gminy powstała rów-

nież drużyna piłkarska UKS

Młodzieszyn. Jej trenerem jest gimnazjalny wuefista, pan Maciej Pater. Młodzież, mimo polowych warunków, bawi się doskonale, chociaż jak powiedział jeden z uczniów: „Przydałoby się tro-

chę boisko połatać”. Chęt-nych do obejrzenia zmagań młodych piłkarzy zapraszamy na stadion w Młodzieszynie w piątki o godzinie 16.

Jubileusz 50 – lecia Szkoły

Podstawowej w Kamionie

31 maja 2015 roku w Szkole Podstawowej im. gen. bryg. Franciszka Włada w Kamionie obchodzono pięćdziesięciole-cie placówki. Mimo że to by-ła niedziela, zgromadzili się tam wszyscy uczniowie, na-uczyciele i pracownicy. Przy-było również wielu gości. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą, którą celebro-wał ksiądz proboszcz parafii Kamion Zbigniew Łuczak.

W szkole gości przywitali wójt gminy Młodzieszyn Monika Pietrzyk-Połubińska i dyrektor Marek Kujawa. A goście byli znamienici. Mazowiecką Ku-ratorkę Oświaty reprezento-wał starszy wizytator Kurato-rium Oświaty w Warszawie Piotr Lipień, a starostwo po-

wiatowe w Sochaczewie członek zarzą-du powiatu Andrzej Gra-barek. Poseł na Sejm RP Maciej Małec-ki przesłał nam list gra-tulacyjny, po-

dobnie uczynił starosta płocki Mariusz Bieniek. Oprócz Pani wójt Młodzieszyna, przybyła przewodnicząca rady gminy Joanna Zimniak z radnymi, sekretarz gminy pani Zofia Fabisiak i skarbnik Małgorza-ta Zawadzka. Swoją obecno-ścią zaszczycił naszą uroczy-stość wójt gminy Iłów Roman Kujawa, a także dyrektor Gminnego Zespołu Ekono-miczno-Administracyjnego Szkół w Młodzieszynie Miro-sław Domińczak. Przybyli również dyrektorzy okolicz-nych szkół: Mirosława Win-nicka ze Szkoły Podstawowej w Janowie, Małgorzata Mal-czewska (Szkoła Podstawowa w Młodzieszynie) z zastępczy-nią Jolantą Bednarek oraz Da-riusz Kosiński, dyrektor Gim-nazjum w Młodzieszynie. Wśród gości znajdowały się byłe dyrektorki szkoły w Ka-mionie: Teresa Wiśniewska i Janina Szewczyk. Niestety ze względu na zły stan zdrowia nie mogła przybyć pierwsza dyrektorka naszej szkoły, Wanda Dziuk (Pani Wando, serdecznie pozdrawiamy i ży-czymy szybkiego powrotu do zdrowia). Związek Nauczyciel-stwa Polskiego reprezento-wały Renata Karaś i Danuta Jasińska. Gościliśmy silną re-prezentację strażaków: gmin-nego prezesa OSP Bogusława Ksynę, prezesa OSP Kamion

DZIEJE SIĘ W GMINIE STYK sprawozdawczy

Page 5: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 5

Zdzisława Ciurzyńskiego i ko-mendanta OSP Kamion An-drzeja Kornackiego. Byli z na-mi również: prezes Spółki Le-śno-Gruntowej Wsi Kamion Dariusz Sączewa, przewodni-cząca Stowarzyszenia Aktyw-nych Kobiet z Kamiona Hanna Stobiecka, przewodnicząca Rady Rodziców Dorota Szew-czyk wraz z byłymi przewod-niczącymi, a także byli na-uczyciele i pracownicy naszej szkoły oraz absolwenci.

Pani wójt złożyła z okazji jubi-leuszu serdeczne życzenia ca-łej społeczności szkolnej. Na-stępnie wystąpił dyrektor Ku-jawa, który przypomniał naj-ważniejsze wydarzenia z 50-letniej historii szkoły. Wspo-minał zmarłych nauczycieli,

pracowników i ludzi, którzy w szczególny sposób zasłużyli sobie na naszą pamięć. Mó-wił o tradycjach szkoły, o

partnerach ją wspierających.

Złożono kwiaty pod obeli-skiem upamiętniającym pa-trona szkoły gen. Franciszka Włada. Zaprezentowano pro-gram artystyczny w wykona-niu uczniów szkoły w Kamio-nie. Zaczęło się tradycyjnie polonezem odtańczonym przez drugo- i trzecioklasi-stów. Zespół taneczny zapre-zentował się jeszcze kilka razy w repertuarze bardziej nowo-czesnym. Julka Brzezińska i Wiktoria Grabowska oczaro-wały widownię swym woka-lem, wykonując między inny-mi walc z „Nocy i dni”. Wystą-piła też absolwentka naszej szkoły, Anna Janiak, która za-śpiewała kołysankę. Całości dopełniły recytacje, skecze

oraz prezentacja multime-dialna. Po skończonym wy-stępie owacjom nie było koń-ca.

Kiedy wybrzmiały brawa, głos zabrali goście. Gratulując nam wspaniałego jubileuszu, wręczali okazałe prezenty. Na zakończenie na salę wjechał wielki urodzinowy tort, któ-rego głównym akcentem było logo szkoły i cyfra pięćdzie-siąt. Po skosztowaniu tortu goście udali się na poczęstu-nek, by tam przy kawie, her-bacie i regionalnym jedzeniu dzielić się wspomnieniami i refleksjami nad szybko upły-wającym czasem. Podobno niektórzy umawiali się na spotkanie z okazji 60-lecia. Dlaczego nie, przecież to tyl-ko za dziesięć lat…

Siłownie zewnętrzne

Wójt Gminy Młodzieszyn Mo-nika Pietrzyk-Połubińska pla-

nuje budowę siłowni ze-wnętrznych w Młodzieszynie, Janowie i Kamionie. Zgodnie z projektem siłownie ze-wnętrzne będą wyposażone w następujący sprzęt rekre-acyjny do ćwiczeń: orbitrek, biegacz, twister + surfer (wahadło), wioślarz, wyciąg górny, prasa nożna. Zdecydo-waną zaletą takich miejsc jest fakt, iż są one w zupełności darmowe dla użytkowników. Na przyrządach można ćwi-czyć praktycznie każdą partię mięśniową i to w dodatku na świeżym powietrzu.

DZIEJE SIĘ W GMINIE STYK sprawozdawczy

Page 6: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 6 Rok szkolny 2014/2015, numer 3

Obchody Dnia Strażaka

16 maja 2015r. przy byłej

Szkole Podstawowej w Bu-

dach Starych świętowano

Dzień Strażaka. Uroczystość

rozpoczęła się mszą świętą w

intencji strażaków, na którą

przybyło liczne grono zapro-

szonych gości, m.in. Piotr

Piątkowski – Komendant Po-

wiatowy Państwowej Straży

Pożarnej, Mirosław Adam Or-

liński - Radny Sejmiku Woje-

wództwa Mazowieckiego,

Monika Pietrzyk–Połubińska

- Wójt Gminy Młodzieszyn,

druhny i druhowie strażacy

Ochotniczych Straży Pożar-

nych z gminy . Podczas nabo-

żeństwa ksiądz Mateusz Pod-

kowiński podziękował straża-

kom za ich pracę i bezintere-

sowne zaangażowanie w po-

moc drugiemu człowiekowi.

Wybory sołtysów

Na 20 sołectw wybrano 12

nowych sołtysów:

Adamowa Góra – Joanna Zimniak Bibiampol – Paweł Sałaciński Helenka – Mirosława Jagła Helenów-Skutki – Krzysztof

Stępień Juliopol – Sylwia Księżak Janów – Anna Krawczyk Kamion – Dariusz Sączewa Młodzieszyn – Urszula Du-dzińska Młodzieszynek – Józef Sała-ciński Radziwiłka – Artur Bartło-szewski Stare Budy – Teresa Kornacka

Materiały opracowali Mate-

usz Winnicki i Piotr Padzik.

Wykorzystano informacje

przygotowane przez panią

Katarzynę Jasińską z UG Mło-

dzieszyn.

DZIEJE SIĘ W GMINIE

STYK sprawozdawczy

Page 7: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 7

Za czasów gdy chodziłam do zerówki, często razem z rówieśnikami nakłanialiśmy panią, aby wyjść i pobawić się na placu zabaw. Znajdował się on za budynkiem szkoły pod-stawowej. Kolorowo pomalo-wane zabawki zachęcały do zabawy, a drzewa zapewniały cień w słoneczne dni. Jednak z czasem wymogi sanitarne w trosce o bezpieczeństwo dzieci zaczęły być bardzo restrykcyj-ne, w konsekwencji czego plac został zamknięty. Dzieci z młodszych klas ze smutkiem mogły patrzeć na rdzewiejące zabawki, a maluchy zaglądały tam przez siatkę.

W ostatnich latach na terenie szkoły w Młodzieszynie utwo-rzono przedszkole. Małe dzie-ci mają dużo energii i powinny codziennie przeby-wać na świeżym powietrzu. Ku radości najmłodszych w maju 2015 roku przed szkołą rozpoczęto budowę placu za-baw.

Redakcja STYK-u postanowi-ła lepiej przyjrzeć się temu przedsięwzięciu, pytając dy-rektor Szkoły Podstawowej panią Małgorzatę Malczew-

ską: STYK: Kto był pomysłodawcą

placu zabaw? MM: Plac zabaw - było to ma-rzenie moje, nauczycieli, ro-dziców. Kilka razy już składa-łam wnioski o dofinansowanie do gminy, jeżeli chodzi o „Radosną szkołę”, ale gmina poniosłaby wielkie koszty, mi-mo że Unia Europejska ufun-dowałaby większość, a nas na

to nie stać. STYK: Kiedy zrodziły się pla-

ny placu? MM: W 2014 roku pojawił się projekt systemowy pod ha-słem „Przedszkole w szkole”. Ja wspólnie z dyrektorami szkół podstawowych napisali-śmy projekt „Pora do przed-szkola”, dzięki któremu pozy-skaliśmy środki na różne dzia-łania. Tak powstał plac zabaw. Szkoła podstawowa w Mło-dzieszynie pozyskała 105 ty-sięcy na budowę nowego pla-cu zabaw, natomiast w Janowie i Kamionie zyska-no zabawki. Projekt nie obej-muje tylko placu zabaw, ale też dostosowanie pomiesz-czeń, toalet, wyposażenia kuchni, mebli dla przedszkola-ków. Zakupiliśmy wyposaże-nie wypoczynkowe: rozkłada-ne kanapki, poduszki, dywa-ny, materace. Mamy również zabawki, z czego najbardziej się cieszymy, warte 18 tysięcy złotych do klas ze-rowych oraz pomoce dydak-tyczne: min. 3 tablice interak-tywne, laptopy, telewizory. Przedszkole jest doposażone fantastycznie. STYK: Przez kogo został ufun-

dowany plac zabaw? MM: Przez Unię Europejską. Gmina nie dołożyła do całości ani złotówki. Natomiast pani Wójt myśli o reorganizacji te-renu. Chce położyć kostkę obok przedszkola i szkoły, ulepszyć stan ścieżek oraz stworzyć parking dla rodziców i nauczycieli. To będzie zada-nie gminy. STYK: Jak długo trzeba było

czekać na akceptację planu? MM: W 2014 roku złożyliśmy wnioski napisane już w 2013 roku. W październiku zeszłego roku podpisaliśmy umowę, więc bardzo szybko. Realizacja projektu była bar-dzo szybka, jak większość wi-działa. STYK: Dlaczego taka lokaliza-

cja?

MM: Blisko przedszkola. Trzy-, czterolatki wychodzą ze szkoły i mają blisko plac. Poza tym ja i pan dyrektor z gimnazjum mamy baczenie na was (gimnazjalistów) i na podstawówkę. Myślę, że to bardzo dobra lokalizacja. Mo-że pierwsze wejścia dzieci by-ły hałaśliwe dla nauczycieli i uczniów gimnazjum w klasie matematycznej i historycznej, ale wy macie tutaj tylko dwie klasy, a my większość klas. Pytaliście o to, czy nie lepiej byłoby umiejscowić nowy plac w miejsce starego. Sądzę, że nie. Macie większość klas po tamtej stronie i byłoby to uporczywe, więc myślę, że ta lokalizacja jest dobra. STYK: Jakie są ograniczenia

wiekowe? MM: Mogą wchodzić tam dzieciaki do 11, 12 roku życia. Jeszcze kwalifikują się moi szóstoklasiści. Przestrzegam i proszę ich, żeby nie wcho-dzili, ponieważ jest obawa, że postawny młodzieniec czy dziewczyna zniszczy zabawki. Małe dziecko waży mniej. Od czerwca plac będzie moni-torowany, będą kamery. Oba-wiam się weekendów, kiedy plac mógłby ulec zniszczeniu.

Plac zabaw Plac zabaw Plac zabaw Plac zabaw ---- uciecha dzieci czy zmora gimnazjalistów uciecha dzieci czy zmora gimnazjalistów uciecha dzieci czy zmora gimnazjalistów uciecha dzieci czy zmora gimnazjalistów? STYK odpytuje

Page 8: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Str. 8

Oficjalne otwarcie placu miało miejsce 28 maja 2015 roku. Ro-dzice byli zadowoleni, że ich pociechy będą mogły aktywnie spędzać czas na świeżym po-wietrzu. Nie mogą tego powie-dzieć jednak gimnazjaliści, któ-rzy podczas upalnych dni otwierają okna dla schłodzenia klas i zamiast usłyszeć kojący uszy śpiew ptaków, dekoncen-trują się przez wrzaski malu-chów. Aby sprawdzić, czy tak jest, zadaliśmy pytanie gimna-zjalistom: Czy lokalizacja po-wstałego placu zabaw Ci odpo-

wiada? Wielu ankietowanych skarżyło

się na hałas podczas lekcji ma-tematyki i historii. Inni zaś na-rzekali na to, że muszą iść dłuż-szą ścieżką do szkoły niż wcze-śniej. Pytani pod uwagę wzięli też przyrodę. W wyniku budo-wy placu przed szkołą robotni-cy musieli pozbyć się dużej ilo-ści krzewów ozdabiających szkołę przez wiele lat. Respon-denci martwili się o zdrowie najmłodszych. Brak bujnych drzew i krzewów w słoneczne dni tylko zaszkodzi malcom. Powinny się bawić w zacienio-nym miejscu, aby uniknąć opa-rzeń. Sonda poświadczyła, że lokali-zacja placu jest nieodpowied-

nia. Teren szkoły ma dużo nie-zagospodarowanego miejsca na inwestycje tego typu. Jednak co się stało, już się nie odstanie. Plac zabaw gotów, dzieci są szczęśliwe, gimnazjaliści mogą pójść dłuższą ścieżką, co im tylko wyjdzie na zdrowie. Mali uczniowie nie będą korzystać z placu zabaw cały rok, ale tyl-ko kilka tygodni. Hałas jakoś wytrzymamy, i tak spotykamy się z nim na szkolnym koryta-rzu. Nie martwcie się, koledzy, od jesieni krzyki dzieci nie przeszkodzą wam w okresie wytężonego myślenia podczas lekcji.

Rozmawiała Karina Grzesiak

Styk odpytuje c.d. ze str. 7.

Kolejny raz grupa artystyczna z naszego gimnazjum zaprosiła dzieci z młodzieszyńskiego

przedszkola i zerówek, aby ra-z e m b a w i ć s i ę z okazji Dnia Dziecka. Tema-

tem spotkania była wizyta w ZOO. Maluchy błyskawicz-nie włączyły się w tańce, gry,

zagadki, które wiązały się z egzotycznymi i do-mowymi zwierzętami odgrywanymi po mi-strzowsku przez gimna-zjalistów. Czekały ich słodkie nagrody ufundo-wane przez panią Wójt.

Wodzirejem był jak zwykle dyrektor Da-riusz Kosiński, który spektakularnie wyko-rzystał udaną zabawę, aby… zachęcić przed-szkolaków do nauki w naszym gimnazjum.

Gimnazjaliści przedszkolakom STYK teatralny

Page 9: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 9 STYK językowy

Wyszogrodzkie dyktando

17 kwietnia w Wyszogrodzie odbyło się II Nadwiślańskie Dyktando, którego tekst przy-gotowali znawcy języka pol-skiego: profesor Jerzy Bralczyk oraz docent Grażyna Majkow-ska. Konkurs skierowany był do młodzieży gimnazjalnej i szkół średnich oraz do dorosłych, któ-rzy zdecydowali się stawić czo-ła pułapkom językowym. Na sali nie było osoby, która zdoła-ła napisać dyktando bezbłędnie, nie przeszkodziło to spośród zgromadzonych wyłonić zwy-cięzców w poszczególnych ka-tegoriach. Po ogłoszeniu wyników uczest-nicy mogli wysłuchać rozmowy pana profesora i pani docent o języku polskim. Zwrócili oni uwagę na rażący podział Pola-ków na „elitę”, w której skład wchodzą erudyci, oraz na ludzi, którzy nie przywiązują wagi do mowy ojczystej. Tematem prze-wodnim referatu były zapoży-czenia, które niepostrzeżenie wdarły się do polszczyzny i nie-jednokrotnie stały się niezastą-pione (profesor Bralczyk przy-toczył wyrazy: ,,projekt” i ,,platforma”). Poloniści zastana-wiali się, gdzie leży granica między zapożyczeniami niera-żącymi a tymi całkowicie nie-akceptowalnymi. Ich wykład skłonił mnie do refleksji. Wielokrotnie słyszeliśmy, że język polski jest tworem ży-wym, ale jeżeli naprawdę tak jest, co to oznacza? Przeglądając karty słowników, zapewne prędko natkniemy się na nieaktualne już wyrazy czy

zasady pisowni.. Za przykład mogą posłużyć nam archaizmy: sromota, kruża, powała czy roz-dzielny zapis partykuły ,,nie” z imiesłowami przymiotnikowy-mi. Ileż to powszechnie używa-nych słów z czasem odeszło w niepamięć! Stopniowo wypiera-ne przez neologizmy, teraz sta-nowią jedynie nieodłączną część polskiej tradycji. Mówiąc o wyrazach, które sto-sunkowo niedawno pojawiły się w języku polskim, nie sposób n i e w s p o m n i e ć o zapożyczeniach, które coraz częściej wdzierają się do na-szych wypowiedzi. Czy ktokol-wiek z nas potrafiłby dziś zna-leźć synonim wyrazu ,,krawat”? A może z łatwością zamieniłby dalsze francuskie zapożyczenia: „balkon”, „lustro”, „komoda”, , ,mak i j a ż ” , „ ga r sonka” , ,,szarlotka” czy ,,salon” na rdzennie polskie słowo? Czy bylibyśmy w stanie całkowicie wyzbyć się germanizmów: „dach”, ,,hołd”, ,,cegła”, ,,burmistrz” lub anglicyzmów: , ,dżinsy”, „dżentelmen”, ,,sponsor”, ,,fast food”? Należy przyznać, że byłoby to nad wy-raz trudne. Pomijając zapożyczenia, obwo-łane przez ogół społeczeństwa niezastąpionymi, na co dzień spotykamy się ze swoistym slangiem. Coraz częściej sły-szymy o ,,fejmie” zamiast o ,,sławie”, „hejtujemy” zamiast ,,obrażać” czy robimy coś ,,na lajcie” zamiast ,,na spokojnie”. ,,Biznesmen” idzie na ,,lunch”, ,,weekendy” spędza „outside”,

jeździ ,,tuningowanym” samo-chodem, a ,,baby-sitter” opieku-je się jego dziećmi, podczas gdy on stara się o posadę ,,managera”. Cóż bardziej nie-gustownego? Czy ślepo podąża-jąc za modą, nie zapominamy o dobrym smaku? Co więcej, Polacy niechętnie odmieniają swoje nazwiska, na co mocno zwrócił uwagę profe-sor Bralczyk. Koniecznie chcą być „europejscy”, zapominając o obowiązującej nas normie. Wzorami dla nas niech będą prezydent Andrzej Duda i bi-skup Franciszek Dziuba. Obaj deklinują swe nazwiska. I tak na przykład: Polacy większo-ścią głosów wybrali na prezy-denta Andrzeja Dudę, a nie An-drzeja Duda. Wierni z parafii Młodzieszyn chcieliby spotkać się ze swym pasterzem Fran-ciszkiem Dziubą, a nie Fran-ciszkiem Dziuba. Profesor Bral-czyk zaapelował, abyśmy nie bali się polskiej deklinacji. Od-miana nazwisk naprawdę nie odbiera nam honoru! W języku polskim nietrudno o błąd - począwszy od ortografii, a skończywszy na deklinacji. Na dziesięcioro uczniów gim-nazjum, tylko dwoje z nich do-strzegło złą odmianę wyrazu ,,cudzysłów” w miejscowniku. Czworo zwróciło uwagę na błędny zapis czasownika ,,wziąść” (ma być „wziąć”!), troje poprawiło „co tu pisze?” na „co tu jest napisane?”. Nikt nie zgłosił swego sprzeciwu, widząc pleonazm ,,cofnąć do tyłu”. Nie trafiłam także na

Page 10: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Str. 10

ucznia, który zamieniłby ,,tą informację” na ,,tę informację” lub ,,tę małżę” na ,,tego małża”. Na pytanie o swój stosunek do języka ojczystego, 30% uczniów odpowiedziało, że warto go przyswajać, gdyż

świadczy on o naszej polskości. 50% przyznało, że w obecnych czasach jest on zbędny, ponie-waż wszyscy i tak dążą do bie-głego posługiwania się języ-kiem angielskim. Pozostałe 20-% stwierdziło, że w dobie kom-

puterów edytory t e k s t u p o p r a -w i a j ą wszelkie b ł ę d y języko-we, dla-tego nie w a r t o przejmo-wać się p i s o w -nią.

Język polski bez wątpienia kształtują ludzie. Jest on two-rem żywym, ponieważ stale się zmienia; nabiera kolejnych war-tości, poszerza zasób słownic-twa. Nasza mowa świadczy o nas samych. Zanim rzucimy ko-lejnym ,,sorry” czy ,,oh, God”, zastanówmy się, czy stosowa-nie anglojęzycznych zapoży-czeń – w szczególności przez osoby, które nie mają jakiego-k o l w i e k p o j ę c i a a n i o języku angielskim, ani o języku polskim – jest w do-brym guście?

Angelika Pawlicka

Styk reporterski c.d. ze str. 9.

Szkoła to jedno z miejsc w naszym życiu, o którym się nigdy nie zapomina, jednak na naszych oczach odchodzą w niepamięć szkoły, które są częścią życia. Chcemy napi-sać wam o nieistniejącej

podstawówce w Ruszkach.

W czasie zbierania materia-łów o niej nawet nie przy-puszczaliśmy, że wzbudzi to tyle emocji wśród dawnych uczniów tej szkoły.

Szkoła podstawowa w Rusz-kach mieściła się w XIX – wiecznym dworku dziedzica Ruszek, Grzybowskiego. Po-wstała zaraz po zakończeniu II wojny światowej. Dawne pokoje dworskie, salony i sy-

pialnie, zamieniono na 4 sale lekcyjne. Uczyło się w nich 8 klas. Nauka odbywała się na trzy zmiany, a lekcje prowa-dziło dziesięcioro nauczycie-li. Dzięki uprzejmości dyrek-torów Lipskiego i Dudkiewi-cza rodziny nauczycielskie mogły mieszkać w tej pla-cówce. Mimo spartańskich warunków, jakie panowały w tym budynku, atmosfera wśród uczniów i nauczycieli była wręcz magiczna. Orga-nizowano wiele konkursów, między innymi w zbieraniu kasztanów i żołędzi. Chodzo-no na piesze wycieczki. Każ-da klasa posiadała własny

ogródek, w którym uprawiała zawilce, fiołki i inne kwiaty. Jak dowiedzieliśmy się od jednej z byłych uczennic, nie tylko rozkwitały tam kwiaty, ale także pierwsze szkolne miłości. Oprócz zwy-kłych lekcji odbywały się tam ciekawe, choć z pozoru bar-dzo zwyczajne i praktyczne zajęcia. W szkole dziewczyn-ki miały możliwość naucze-nia się gotowania, robienia na drutach i wyszywania. Kiedy tylko można było poczuć pierwsze promienie słońca, lekcje przenoszono na dwór bądź taras, który zdobił połu-dniową część strony szkoły.

Dawna szkoła w Ruszkach

Page 11: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Str. 11 STYK reporterski

Nie oszukujmy się, budynek był stary, w kiepskim stanie. Brakowało bieżącej wody, klasy ogrzewane były dymią-cymi piecami kaflowymi na węgiel. Po salach lekcyjnych biegały myszy, co zapewne było zmorą większości pracu-jących tam nauczycieli. Toa-

lety były oddzielnym po-mieszczeniem przed szkołą, co raczej nie było zbyt do-brym rozwiązaniem zimą.

Z upływem lat budynek się rozpadał, postawiono nową szkołę, starą sprzedano pry-watnemu właścicielowi,

a nam pozostają tylko wspo-mnienia…

Rafał Kędziora i Dagmara Walkowska

Niezwykły gość w Kamionie

Kiedyś na widok człowieka

o innym kolorze skóry lu-

dzie reagowali zdziwieniem,

zaskoczeniem, a niekiedy

głupkowatym śmiechem. Te-

raz na szczęście dzieje się in-

aczej .

W Dzień Dziecka udałam się z moją koleżanką Karoliną na wycieczkę rowerową. Koło kościoła w Kamionie zauwa-żyłyśmy Azjatę. Miał około 40 lat, był szczupły, średnie-go wzrostu, o śniadym kolo-rze skóry. Sprawiał sympa-tyczne wrażenie, uśmiechnął się, machał do nas rękoma i krzyczał: „Hank! Hank!”. My go nie rozu-miałyśmy, ale odpowie-działyśmy mu „dzień do-bry”. Zobaczyłyśmy „naszego Azjatę”, który podążał na most bzurny. Powtórnie spotkałyśmy go, kiedy przejeżdżałyśmy

przez most. Skręcił pod nim, szukając miejsca na biwak. Rozejrzał się i położył swoje bagaże. Wyjął z plecaka matę i namiot, zaczął go rozkładać. Zauważył nas i zawołał, że-byśmy mu pomogły. Ostrze-głyśmy go na migi i po an-gielsku, że może przyjść tu w nocy woda i zalać jego na-miot. On odpowiadał: „Yes! Yes!”. Za naszą radą poszedł na wał. Pomogłyśmy zanieść tam jego bagaże. Potem po-prosiłyśmy, żeby sobie zrobił z nami zdjęcie. Dowiedziały-

śmy się, że idzie z Paryża. Był w Krakowie, Częstocho-wie, Żelazowej Woli, Socha-czewie. W Kamionie chce odpocząć przez 3 dni i będzie szedł dalej, do Gdańska. Po-żegnałyśmy się z nim i po-wiedziałyśmy, że go jutro od-wiedzimy. Następnego dnia naszego Azjaty już nie było. Dowiedziałyśmy się, że za-brała go młodzieszyńska po-licja zaalarmowana przez jed-nego z mieszkańców Kamio-na, który słyszał, że miejsco-we żule chcą go napaść, po-

bić i obrabować w nocy.

P r z y b y s z o w i ze Wschodu życzy-my szerokiej drogi i bezpiecznego po-dróżowania.

Żaneta Foks

Page 12: Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Data wydania: czerwiec 2015gimmlodz.edupage.org/files/STYK_czerwiec_2015.pdf · Jubileusz 50 – lecia Szkoły Podstawowej w Kamionie 31 maja 2015 roku

Rok szkolny 2014/2015, numer 3 Str. 12 STYK felietonowy

Gracze rosną w siłę. W ostatnim czasie liczba osób grających w gry komputero-we na terenie Polski wynosiła około 12 milionów. Dlaczego tak chętnie gramy w gry? Co nas do tego przekonuje? Czy jest ku temu jakiś specjalny powód?

Przeszukując Internet, możemy natknąć się na wiele wątków mających związek z grami komputerowymi. Pewien ekspert uważa, że gry bardzo się zmieniły. Nie chodzi tu o samą grafikę, o to, jakie kom-puter musi spełniać wymagania, aby gra w ogóle pojawiła się. Stało się to czymś

więcej niż tylko „uzależnieniem”. Na pewno należy się liczyć z zagrożeniem nałogu. Od gry można się uzależnić, ale kto powiedział, że nie można się uzależ-nić od kawy czy herbaty? Mity tłumaczą-ce, że ludzie stają się agresywni, niech pozostaną mitami. Czy gdy czytasz ko-miksy, nie chciałbyś być jak jeden z su-per bohaterów? Oglądając kreskówki, nie myślisz o spadaniu z dużych wysokości bez żadnego uszczerbku na zdrowiu? Owszem, ale myślisz o tym, kiedy jesteś dzieckiem. Tak samo jest z grami: jeśli nie dorosłeś do tego, lepiej sobie odpuść.

W Polsce dalej istnieje stereotyp gracza, który jest maniakiem i brudasem i na pewno jest też gruby…

Same gry bardzo się zmieniły. Nie są już zabawkami, jak wielu się do tej pory wy-daje. Stały się częścią kultury. Sądzę jed-nak, że gry tak jak słodycze, w odpo-wiedniej ilości są nieszkodliwe, pozwala-ją nam odpocząć i dają chwilę wytchnie-n i a . W y s t a r c z y w i ę c g r a ć z umiarem, a wtedy nie staną się niebez-pieczne dla naszego zdrowia.

Rafał Kędziora

Gry komputerowe

Trzeci (czerwiec 2015) w roku szkolnym 2014/2015 numer gazetki szkolnej STYK opracował zespół gimnazjalistów z Młodzieszyna pod opieką pp. Alicji i Janusza Wlazło.

Zamieszczone zdjęcia pochodzą z archiwum gazetki.

„Imię róży” - recenzja

Książka ta jest niezwykła. Jej akcja toczy się w roku 1327 r. Opowiada o uczonym franciszkaninie Wilhelmie z Baskerville, który przybywa do pewnego bogatego włoskiego opactwa, gdzie został wezwa-ny z powodu tajemniczego zgonu jedne-go z mnichów. Towarzyszy mu jego se-kretarz Adso, pomocnik a także narrator, który opowiada tę historię już jako doro-sły mężczyzna.

Okazuje się, że śmierć mnicha jest po-wiązana z poważniejszymi sprawami.

Śledztwo Wilhelma przypomina historie o Sherlocku Holmesie (nieprzypadkowo jego miejsce urodzenia, Baskerville, na-wiązuje do słynnego opowiadania Arthu-ra Conan Doyle’a „Pies Baske-rville’ów”). Tyle że ludzie, z którymi przebywa, są pełni przesądów (co było naturalne dla tej epoki) i kłamstwa. Mnisi przemilczają wiele spraw, kierując się strachem lub własnymi interesami i ambi-cjami. Jednak niezwykły umysł francisz-kanina, który udowadnia, że znacznie prześciga swoją epokę, rozwiązuje ten

olbrzymi supeł tajemnic, nie p o m i j a j ą c znacznej pomo-cy Adso.

Książki nie można określić jako tylko kry-minał, bo była-by to ujma dla wielu innych walorów tej książki. Dzięki niej można się sporo dowie-dzieć o faktach historycznych, głównie powią-zane z kościo-łem, podsuwa nam zrozumie-nie dziwaczne-go malarstwa średniowiecza,

a także podsuwa do rozmyślań wiele cie-kawych tematów.

Wątek detektywistyczny jest niesamowi-ty pod wieloma względami. Sposób de-dukcji Wilhelma wprawia nas w podziw dla jego intelektu. Stwarza on wiele wer-sji ,,Jak to się mogło stać?”, a potem do-głębnie każdą z nich analizuje, uwzględ-niając wydarte z trudem informacje. Ale historia ta jest tak zawikłana, przepełnio-na wieloma błędnymi tropami, że nawet ta niezwykła postać ma chwile zwątpie-nia. Ostatecznie z pomocą Adso rozwią-zuje tę tajemnicę.

Szczerze polecam „Imię róży”. Książka nie dość, że jest fascynująca, to przybliża nam wiele ciekawych faktów historycz-nych.

Nie polecam lektury osobom, które prefe-rują lżejsze pozycje lub nie przepadają za historią. Ja osobiście czytając ją, musia-łem wiele razy przerywać lekturę, by wszystkie poznane informacje uporząd-kować i przeanalizować. „Imię róży” skłoniło mnie do przemyśleń. Możliwe, że mniej „doświadczony” mol książkowy może pogubić się w błyskotliwym rozu-mowaniu Wilhelma.

Świetnie się bawiłem, czytając Umberto Eco, a także wiele się dowiedziałem o epoce średniowiecza. Polecam.

Bartłomiej Trojanowski

STYK recenzencki


Top Related