Transcript
Page 1: Świecie24 Extra - numer 03

n n

ngaze

ta B

EZP

ŁATN

An

n n

gaze

ta B

EZP

ŁATN

An

n n

gaze

ta B

EZP

ŁATN

An

n n

gaze

ta B

EZP

ŁATN

An

n n

gaze

ta B

EZP

ŁATN

An

n n

gaze

ta B

EZP

ŁATN

An

Jak uchronić się przed przeziębieniem?O tym, jak zdrowym przeżyć jesienne pluchyopowiada Beata Sternal-Wolańczyk, lekarzspecjalista medycyny rodzinnej.

Str. 4

EXTRA WY WIAD…o szko le daw nej,obec nej i nie tyl ko opo -wia da ją eme ry to wa niuna uczy cie le HE LE NA iJO ACHIM BU JA KO WIE

Str. 2

Drony nadmiastemNad Dwo rzy skiem, nad Świe cie, nad Wi słą, nad Wdą…moż na za uwa żyć la ta ją ce mo de le śmi głow ców i szy bow -ców. La ta coś jesz cze. Str. 5

Mój na uczy cielCze sław Go łuń ski:

– Ukoń czy łemna ukę w ogól nia kuw 1966 ro ku. W tymcza sie mo ją wy cho -waw czy nią by ła pa nipro fe sor He le na Bu -jak, któ ra twier dzi ła– by ło to jej my śląprze wod nią – żeod fi lo zo fii do ma te -ma ty ki wie dzie bar dzo pro sta dro ga. Niedo koń ca wie dzia łem wte dy, jak się do te gotwier dze nia usta wić, ale dzię ki pa ni pro fe -sor po lu bi łem ma te ma ty kę. Pa ni pro fe sorna uczy ła mnie ma te ma ty ki i te go, że je stemnor mal nym czło wie kiem. Dru gim wy róż -nia ją cym się na uczy cie lem był pro fe sor Jo -achim Bu jak, geo graf. Na uczył mnie gło dupo zna wa nia i zwie dza nia świa ta. Dzię kinie mu od dwu na stu lat nie pa lę i za dar mozwie dzam świat od kła da jąc co mie siąc 20zło tych prze zna cza ne do tych czas na pa pie -ro sy. Chciał bym ży czyć na uczy cie lom twór -czych uczniów i do brych za rob ków, a eme -ry tom, aby mo gli so bie czę sto po wie dzieć„a pa mię tasz jak to by ło…?”

Be ata Szy mań ska:– Jak chy ba

każ dy, w swo im ży -ciu na tknę łam sięna ta kich na uczy -cie li, któ rychuwiel bia łam i tych,któ rych nie wspo -mi na się za do brze.Sku pię się jed nakna tej pierw szejgru pie. Przede wszyst kim mia łam far tado świet nych wy cho waw ców. W pod sta -wów ce by ły to pa nie Lu cy na Świ tliki Wan da Ja błoń ska, na to miast w ogól -nia ku pro fe sor Te re sa Ró zio. Mia ły oneogrom ny wpływ na mo je wy cho wa nie,za cho wa nie i wy bór przy szłej dro gi ży -cio wej. Do te go gro na do ło żę jesz cze pa -na pro fe so ra Szo ner ta, po lo ni stę o nie -zwy kle barw nej i sil nej oso bo wo ści.

Jak dziś postrzegamy szkołę, nauczycieli,uczniowskie postawy. Gdzie zaczyna sięwyścig szczurów i dlaczego dzisiejsidyrektorzy muszą być waleczni?

STR. 7

NR 3 u ROK I u 11 października 2012 r. u www.swiecie24.pl u NAKŁAD: 3500 eg.

W N U M E R Z E n W N U M E R Z E n W N U M E R Z E n W N U M E R Z E n W N U M E R Z E n

Page 2: Świecie24 Extra - numer 03

Czwartek, 11 października 2012Aktualności2

Da cho wał w Grucz nie 6.10 w sa mo po łu dnie w Grucz nie z dro gikra jo wej nr 5 zje chał ci tro en C4, wpadłna po bo cze i da cho wał. 24-let ni kie row cai pa sa żer ka zo sta li za bra ni do szpi ta la.Na miej scu wy pad ku po li cjan ci za bez pie czy -li śla dy, ze bra li re la cje świad ków.

Po bi cie w bra mie6.10 o godz. 21.30 na po li cję do tar ło zgło -sze nie od męż czy zny, że zo stał po bi ty w klat -ce scho do wej jed nej z ka mie nic w przy Du -żym Ryn ku. Pa trol wy sła ny na miej sce za trzy -mał dwóch męż czyzn w wie ku 30 i 32 la ta.Noc spę dzi li w po li cyj nym aresz cie, a na -stęp ne go dnia usły sze li za rzut po peł nie niaprze stęp stwa z art. 158 § 1 kk, za któ re gro -zi ka ra do 3 lat wię zie nia.

Za trzy ma ny za wła ma nie 8.10 kry mi nal ni z Ko men dy w Świe ciu za -trzy ma li 17-lat ka po dej rza ne go o kra dzieżz wła ma niem do do mu w bu do wie. Do prze -stęp stwa do szło w no cy z 2 na 3 paź dzier ni -ka na osie dlu 800-le cia. Spraw ca ukradł ka -ble elek trycz ne i elek tro na rzę dzia o war to ścioko ło 5 tys. zł. Na sto la tek usły szał za rzutkra dzie ży z wła ma niem, za co gro zi mu ka raod ro ku do 10 lat po zba wie nia wol no ści..

Zgu bił się na grzy bach 8.10 wie czo rem po li cjan ci w Gru dzią dzuzo sta li po in for mo wa ni o tym, że przed po -łu dniem w le sie, w oko li cach miej sco wo ściMiedz no, na te re nie gmi ny Osie za gi nąłmęż czy zna. 52-la tek po szedł ze zna jo my mina grzy by i zgu bił się. W po szu ki wa niachwzię li udział po li cjan ci, straż le śna i dru ho -wie z OSP. Bez sku tecz nie. We wto rek w po -łu dnie po szu ku ją cy zo sta li za wia do mie ni,że męż czy zna wró cił do do mu. Był ca łyi zdro wy. Noc spę dził w le sie a do Gru dzią -dzu do szedł pie szo.

Krótko

Wydawca: Gedeon MediaNa podstawie umowy franchisowej z Extra Media sp. z o.o.

Redakcja:ul. Kopernika 6, 86-100 Świecietel. 52 333 31 27e-mail: [email protected]

Redagują:Krzysztof Nowicki – redaktor naczelny (e-mail: [email protected])Michał Biniecki – redaktor i grafika (e-mail: [email protected])

Współpraca: Ariel Stawski – dziennikarz (e-mail:[email protected])

Reklama:Michał Biniecki tel. 52 333 31 27, e-mail: [email protected] Nowicki, e-mail:[email protected]

Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam.

Groźny wypadek na piątce

Jedna osoba zginęła, trzy zostały rannewskutek zderzenia czołowego, dojakiego doszło w okolicy miejscowościDworzyska. Około godz. 16 jadące odstrony Gdańska osobowe volvozjechało na przeciwległy pas ruchu izderzyło się z vw caddy.  

Karetki pogotowia zabrały trzy ranne osobydo świeckiego szpitala. Niestety po kilku godzinach56-letni pasażer volvo zmarł w świeckim szpitalu.Czwarty poszkodowany, pasażer volvo byłzakleszczony we wraku samochodu. Okołogodziny trwało jego uwalnianie.

Przez prawie dwie godziny ruch nadrodze krajowej nr 5 był całkowiciezablokowany. Policja zorganizowała objazdprzez Gruczno.

NOW

Areszt za po bi cie

Te go dnia sąd zde cy do wał o umiesz -cze niu w aresz cie dwóch po dej rza nycho po bi cie, do któ re go do szło w no cy z21 na 22 wrze śnia. Nie zna ni spraw cyska to wa li wte dy 16-lat ka i zo sta wi linie przy tom ne go w par ku przy ul. Sien -kie wi cza.

Po kil ku go dzi nach zna lazł go prze -cho dzień. Po bi ty był w tra gicz nym sta nie.Miał na cie le śla dy przy pa la nia, na kłu wa -nia i bi cia. Chło pak był tor tu ro wa nyprzez swo ich opraw ców. Zo stał prze wie -zio ny do szpi ta la w Byd gosz czy i przezwie le dni utrzy my wa ny w śpiącz ce far -ma ko lo gicz nej.

Wieść o tym wy da rze niu ze lek try zo -wa ła miesz kań ców, zwłasz cza ro dzi cówna sto let nich dzie ci.

27 wrze śnia po li cja za trzy ma łatrzech męż czyzn, w wie ku od 17 do 20lat, po dej rze wa nych o zwią zek z tą spra -wą. Na pod sta wie zgro ma dzo nych ma te -ria łów do wo do wych, pro ku ra tor przed -sta wił 19 i 20-lat ko wi za rzut po bi cia icięż kie go uszko dze nia cia ła. - Za to prze -stęp stwo gro zi po dej rza nym od 6 mie się -cy po zba wie nia wol no ści na wet do 8 lat– in for mu je asp. Ma rek Ry dzew ski,rzecz nik KPP Świe cie.

Mio do wą do Mor ska

Do koń ca ro ku wy bu do wa ne zo sta -nie prze dłu że nie uli cy Mio do wej, któ -ra po dob nie jak się za czy na, za koń -czo na bę dzie rów nież ron dem. Dzię -ki te mu kie row cy szyb ciej do trą z uli -cy La sko wic kiej do ob wod ni cy Świe -cia i dro gi kra jo wej nr 91 (daw nej„je dyn ki”).

Do koń cze nie in we sty cji za pla no -wa ne by ło na póź niej szy ter min, alew urzę dzie wo je wódz kim zo sta ły jesz -cze pie nią dze z tzw. sche ty nó wek. –Do sta li śmy in for ma cję, że mo że myz nich sko rzy stać, ale mu si my upo raćsię z pra ca mi do koń ca te go ro ku – mó -wi Zbi gniew Pod gór ski, za stęp ca bur -mi strza Świe cia.

Prze targ wy gra ła fir ma Skan ska,któ ra za 1 mln 31 tys. zł wy bu du je200-me tro wy od ci nek dro gi i ron do.30 pro cent z tej su my (nie co po -nad 300 tys. zł) po kry je do fi nan so wa -nie ze „sche ty nó wek”.

Pra ce ru szą w po ło wie paź dzier ni -ka i po trwa ją do koń ca ro ku. Roz pocz -ną się od bu do wy ron da na ul. Woj skaPol skie go w Mor sku. W tym cza sieruch na tej tra sie bę dzie od by wał sięwa ha dło wo.

Pra cu ją dla dzie ci od 65 lat

To wa rzy stwo Przy ja ciół Dzie ci w Świe ciuob cho dzi w tym ro ku ju bi le usz 65-le cia.Z tej oka zji w Ze spo le Szkół Spe cjal nychod by ła się uro czy sta aka de mia.

Wła dze mia sta i po wia tu, a tak że go -ście z Ho lan dii i oso by od lat zwią za ne zeświec kim od dzia łem TPD szczel nie wy -peł ni ły miej sca przy go to wa ne w szkol nejsa li spor to wej. Obec na pre zes Ha li -na Urban przed sta wi ła dzie je to wa rzy stwa,a tak że opo wie dzia ła o owo cach współ pra -cy z Ho len dra mi, któ rzy wspo ma ga ją za -rząd za rów no w dzia łal no ści spo łecz nej jaki cha ry ta tyw nej. O opra wę ar ty stycz ną za -dba li ucznio wie Ze spo łu Szkół Spe cjal -nych, któ rzy przy go to wa li kil ka wi do wi -sko wych ukła dów ta necz nych. Po czę ściofi cjal nej przy szedł czas na kil ku go dzin neroz mo wy i wspo mnie nia.

OPRAC. AST

„Świe cie 24 Extra” Krzysz tof No -wic ki, Mi chał Bi niec ki: Prze pra co wa li -ście Pań stwo pół wie ku w jed nej szko -le, wy cho wa li ście za stę py uczniów,prze wi ja cie się we wspo mnie niach.Je ste ście ży wą le gen dą.

He le na i Jo achim Bu ja ko wie: – 50 latto prze pra co wa łem ja, żo na kil ka lat kró -cej, ale rze czy wi ście ca łe ży cie w tej sa mejszko le. Tak w Świe ciu wie le osób kie dyśby ło na szy mi ucznia mi.

Jak to się sta ło, że zo sta li ście na -uczy cie la mi?

He le na Bu jak: – Szko łę pod sta wo -wą skoń czy łam w cza sie woj ny, w ra -mach taj ne go na ucza nia. Od po cząt kutra fia łam na na uczy cie li, któ rzy świet -nie uczy li ma te ma ty ki i po lu bi łam tenprzed miot. Na stu dia wy bra łam jed -nak eko no mię w Kra ko wie, ty le, żena 120 miejsc by ło sze ściu set chęt -nych. Nie do sta łam się, więc za czę łamstu dia ma te ma tycz ne w Wyż szej Szko -le Pe da go gicz nej w Ka to wi cach. Wy -cho dzi na to, że zo sta łam na uczy cie -lem przez przy pa dek.

Jo achim Bu jak: – U mnie by ło ina czej.Ro dzi ce mi po wie dzie li – Słu chaj, na uczy -ciel to jest po waż ny, sza no wa ny za wód. Idźna na uczy cie la. Więc po sze dłem. Skoń czy -łem Li ceum Pe da go gicz ne w Ino wro cła -wiu, co po zwa la ło na pod ję cie pra cy na -uczy cie la. Do pie ro w póź niej szych la tachpod ją łem stu dia.

Ka to wi ce, Ino wro cław to dość od -le głe od Świe cia. Dla cze go mło dzi na -uczy cie le zde cy do wa li się na pra cęw na szym mie ście?

JB:- Do kład niej mó wiąc to urzęd ni cyza nas zde cy do wa li, bo wte dy obo wią zy -wał na kaz pra cy.

HB: – Ty le, że mnie naj pierw skie ro -wa li do wo je wódz twa opol skie go. Mój oj -

ciec się za ła mał. Twier dził, -jak wte dy wie -lu na po cząt ku lat pięć dzie sią tych -że „tamwró cą Niem cy”, więc po pro si łam w urzę -dzie o in ny przy dział i tak tra fi łamdo Świe cia. Mia łam 21 lat. Dy rek tor Lip -ski przy wi tał mnie py ta niem do ja kiej kla -sy cho dzę. Za czę łam uczyć ma te ma ty ki,che mii i astro no mii. Che mii mu sia łam sa -ma naj pierw się na uczyć.

JB: – Ja do sta łem wy cho wa nie fi zycz -ne i przy spo so bie nie obron ne. Po kil ku la -tach pod ją łem stu dia geo gra ficz ne i za czą -łem uczyć te go przed mio tu.

Kie dy py ta li śmy zna jo mych o Bu -ja ka, o Bu ja ko wą to pra wie wszy scyza czy na li od po wiedź od słów: ostra,wy ma ga ją ca, ale do da wa li, że świet -nie ich na uczy ła ma te ma ty ki. Czymie li ście Pań stwo ja kieś wła sne za -sa dy pra cy z uczniem?

HB: – Ostra? No pew nie tak, ale tonie wy ni ka ło z ja kie goś za ło że nia. Po pro -stu da wa łam z sie bie mak si mum i te go sa -me go za an ga żo wa nia wy ma ga łamod uczniów. Po dru gie, bar dzo waż ne by łodla mnie spra wie dli we oce nia nie, nie za -leż ne od te go czy im uczeń był dziec kiem.Sta ra łam się też w ta ki spo sób mó wićo trud nych za sa dach, dzia ła niach, że byna wet słab szy uczeń mógł to zro zu mieć,bo zdol ni so bie po ra dzą. Obo je sta ra li śmysię szcze gól nie wspie rać uczniów ze wsi,bo sa mi po cho dzi li śmy ze śro do wisk wiej -skich, więc wie my o ile trud niej im towszyst ko przy cho dzi ło.

JB: – Tak, bo nie sztu ką jest na uczyćucznia zdol ne go, a sztu ką do sta tecz ne go!Jak od py ty wa łem uczniów to sta ra łem sięspo koj nie, że by uczeń się nie de ner wo wał,że by mógł się za sta no wić i po ka zać swo jąwie dzę. Nie mia łem ni gdy pro ble mów wy -cho waw czych. Ja ko wu efi sta ra czej mia -łem kło po ty z tym, że chło pa cy nie chcie li

z bo iska wra cać do do mów (nie by ło te le -wi zji)! Du żo też z mło dzie żą wę dro wa łempo gó rach, czy jeź dzi łem na wy ciecz ki. Toby ły nie ustan ne oka zje do te go, że by głę -biej, le piej po zna wać, wy cho wy wać.

Jak po strze ga cie, Pań stwo, sto -su nek do na uczy cie la. Czy zmie niałsię przez te wszyst kie la ta?

JB:- Ogrom nie się zmie niał. Na si na -uczy cie le, po przed wo jen nym przy go to wa -niu, to by li eru dy ci du że go for ma tu, mie liwiel ki sza cu nek i po zy cję w spo łe czeń -stwie. To na praw dę by ły au to ry te ty. Tużpo woj nie, ro dzi ce wpa ja li dzie ciom, że na -uczy ciel za wsze ma ra cję. Jak ktoś prze skro -bał coś w szko le, to czę sto w do mu miałwięk szą bu rę niż od na uczy cie la. Wie lu ro -dzi ców nie mia ło wy kształ ce nia w ogó le, al -bo na po zio mie szko ły po wszech nej. Dla te -go za le ża ło im na na uce dzie ci, bo wie dzie -li, że to prze pust ka do lep sze go ży cia. Bar -dziej też do py ty wa li, co dzie je się w szko le.Nie kry ty ko wa li na uczy cie li przy swo ichdzie ciach. Dziś jest zu peł nie ina czej.

HB: -Czę sto ucznio wie z do mu wy no -szą po gar dli we po dej ście do na uczy cie li.A i mło dzież jest zu peł nie in na, wy ma gawię cej uwa gi wy cho waw czej.

A co po wie cie Pań stwo o na uczy -cie lach. Wszy scy pra co wa li z jed na -ko wym za an ga żo wa niem?

HB: – Na uczy cie le za wsze by li bar dzoróż ni. Wie lu by ło cał ko wi cie za an ga żo wa -nych, po świę ca ją cych swój czas wol ny,„spa la ją cych” się dla dzie ci, dla mło dzie ży.By li też ta cy, któ rzy szko łę trak to wa li ja koroz ryw kę bo pen sja mę ża wy star cza łana utrzy ma nie ca łej ro dzi ny - jak to dzi siajma wia ją: za ra bia li „na wa ci ki”.

No wła śnie, jak by ło z za rob ka mi.Kie dyś na uczy cie le by li do brze sy tu -owa ni?

– (Śmiech). To ni gdy nie by ło moc ną

stro ną by cia na uczy cie lem. Za ra bia li śmymar nie. W za rob kach ści ga li śmy sięz pocz tow ca mi i z pie lę gniar ka mi. Za wszektó raś z tych grup za ra bia ła 50 zł wię cejod po zo sta łych.

Ma cie, Pań stwo, ogrom ne do -świad cze nie w pra cy z uczniem. Jakoce nia cie kon dy cję współ cze sne goucznia?

– Dzi siej sze dzie ci i mło dzież sąstrasz nie bar dzo oka le czo ne. Cią gle te -le wi zja i kom pu te ry. To uza leż nia i nie -ste ty tro chę ogłu pia. Na wet jak wi dzi -my mło dych na ro we rze, to ma ją słu -chaw ki w uszach. Prze cież oni za trzy -dzie ści lat bę dą głu si! Bar dzo sła bo wy -cho wu je dom. Mó wi się o kry zy siew ro dzi nach. Za tra gicz ny uwa ża mypo mysł przy wró ce nia gim na zjów. Ow -szem moż na by ło zro bić ta ką re for mę,ale trze ba by ło wpierw przy go to wać na -uczy cie li do na uki w gim na zjach. Towy ma ga spo rych umie jęt no ści wy cho -waw czych. Te go za bra kło.

Te raz Bu ja ko wie są już eme ry ta -mi, ale jak za uwa ży li śmy z dość na -pię tym har mo no gra mem. Jak się ży jena eme ry tu rze?

– No! Bar dzo do brze, bo ak tyw nie!Sta ra my się w mia rę moż li wo ści czę sto jeź -dzić na wy ciecz ki, zwie dzać nasz pięk nykraj i nie tyl ko, al bo od wie dzać stro ny,w któ rych kie dyś by li śmy. Jak tyl ko mo że -my spę dza my czas na dział ce w Tle niu.Ko rzy sta my z uro ków Bo rów Tu chol skich,cho dzi my na spa ce ry, na grzy by, czy ta myksiąż ki… Je ste śmy ra zem!

ROZ MA WIA LI:

KRZYSZ TOF NO WIC KI I MI CHAŁ BI NIEC KI

EXTRA WYWIAD…o szkole dawnej, obecnej i nie tylko opowiadają emerytowaninauczyciele z I LO HELENA i JOACHIM BUJAKOWIE

27.09 29.09 05.10 08.10

Page 3: Świecie24 Extra - numer 03

Mi chał Bi niec ki, (Świe cie 24E XTRA):Na ostat niej Ra dzie Po wia tu wy stą pi li -ście Pań stwo z ini cja ty wą dys ku sjinad od kil ku już lat sy gna li zo wa nympo my słem utwo rze nia no we go gim na -zjum z kla są dla szcze gól nie uzdol nio -nych dzie ci z po wia tu. In for ma cja wy -wo ła ła oży wio ną dys ku sję wśród na -uczy cie li i ro dzi ców. Sły chać róż ne opi -nie w tej spra wie wśród któ rych prze -wa ża oba wa: Czy no wa szko ła bę dziemia ła ra cję by tu w cza sach nad cho dzą -ce go ni żu de mo gra ficz ne go?– Adam Kna pik (AK) My nie mó wi my

o no wej szko le a je dy nie o otwar ciu jed nej kla -sy gim na zjal nej, któ ra mia ła by po wstaćprzy I LO w Świe ciu. Tym cza sem żad ne de cy -zje w spra wie uru cho mie nia gim na zjum jesz -cze nie za pa dły – pro ce du ra utwo rze nia ta -kiej kla sy jest do syć cza so chłon na i mu si byćpo prze dzo na rze tel ną ana li zą wie lu aspek tówzwią za nych z jej przy szłym funk cjo no wa -niem. Na to miast co do ra cji by tu ta kiej kla sy– je stem prze ko na ny, że z na bo rem nie bę -dzie żad nych pro ble mów.

(MB): Mi mo wszyst ko; ta ka kla sa bę dziemu sia ła kon ku ro wać o uczniów z in ny migim na zja mi w Świe ciu – nie oba wia ciesię Pań stwo dez apro ba ty dla po my słu zestro ny in nych szkół i władz oświa to wych? -AK: – Oso bi ście uwa żam, że to do brze,

bo po sze rzy się ofer ta edu ka cyj na w na szympo wie cie. A oba wa o kon ku ren cyj ność? Ta,o ile jest uczci wa – jesz cze ni ko mu nie za -szko dzi ła. Pro szę za uwa żyć, że nie mó wi my

o szko le ma so wej – w za ło że niach ma to byćkla sa, więc od pływ uczniów nie bę dzie dla in -nych szkół ja koś szcze gól nie za uwa żal ny. Po -za tym, uczyć się bę dą tam tak że i ucznio wiez ościen nych miej sco wo ści z któ rych do jazdna go dzi nę ósmą do Świe cia nie bę dzie sta no -wił pro ble mu.

(MB): Co ma wy róż niać to gim na zjumod in nych szkół? Czym ma przy cią gaćzdol nych uczniów?– Do ro ta Kre zy mon (DK): Szcze gó ły

ofer ty są do pra co wy wa ne przez ze spółzło żo ny z ka dry I LO pod prze wod nic -twem dy rek tor Ce cy lii Szu pry czyń skiej.Przed sta wię głów ne ce le ja kie nam przy -świe ca ją. Chce my po ło żyć szcze gól ny na -cisk na ma te ma ty kę i ję zyk an giel ski – toma ją być przed mio ty w szer szym wy mia -rze go dzin niż w in nych szko łach. Oba po -ja wia ją się na eg za mi nie gim na zjal nymi na ma tu rze, więc ich wy ni ki bra ne sąpod uwa gę przy na bo rze do więk szo ściwyż szych uczel ni, któ re wy bie ra ją ma tu -rzy ści na sze go LO.

Wi dzi my też po trze bę za pew nie niamło dzie ży do stę pu do in nych za jęć do dat -ko wych. Np. dla za in te re so wa nych in for -ma ty ką za ję cia z za kre su pro gra mo wa niaro bo tów – łą czą ce go na ukę z za ba wą, przy -go to wu ją ce go do stu diów in ży nier skichi z za kre su ro bo ty ki. Ter mi no lo gię in for -ma tycz ną po zna ją rów nież w ję zy ku an giel -skim. Pla nu je my, aby w ję zy ku an giel skimby ły pro wa dzo ne też za ję cia po świę co nesze ro ko ro zu mia nej sztu ce – ma lar stwu,

fo to gra fii itp. Chce my wy ła niać mło dzieżzdol ną lin gwi stycz nie i stwo rzyć jej moż li -wo ści po zna nia spe cy fi ki stu diów fi lo lo -gicz nych cho ciaż by przez udział w sy mu la -cji tłu ma cze nia ka bi no we go w WSGw Byd gosz czy. Mło dzi bio lo dzy bę dą mo glibrać udział ra zem z li ce ali sta mi w ćwi cze -niach la bo ra to ryj nych z dzie dzi ny me ta bo -li zmu i fi zjo lo gii, oraz w wy kła dach pro po -no wa nych przez Col le gium Me di cum. Pa -sjo na ci fi zy ki i astro no mii sko rzy sta ją z za -jęć pro wa dzo nych w astro ba zie, a ma te ma -ty cy w ko le ma te ma tycz nym. Dla za in te re -so wa nych hu ma ni stów pla nu je my uru cho -mić ko ła: te atral ne i dzien ni kar skie.

(MB): Bo ga te pla ny, ale spraw nie za -rzą dza ne szko ły też po dej mu ją po dob nedzia ła nia…-DK: Uwa żam jed nak, że naj więk szy wy -

róż nik tej kla sy po le gał by na za cho wa niupew nej cią gło ści edu ka cji. Ucząc się w kla siegim na zjal nej przy na szym li ceum ab sol wen cipod sta wów ki mie li by przede wszyst kim za -pew nio ną moż li wość kon ty nu owa nia na ukiprzez sześć ko lej nych lat w tym sa mym śro do -wi sku. Zgod nie z za ło że nia mi ostat niej re for -my edu ka cji przez trzy la ta gim na zjumi w pierw szym ro ku na uki w li ceum ucznio -wie re ali zo wa li by wszyst kie przed mio tyna po zio mie pod sta wo wym. Ma jąc ta kiemoż li wo ści gim na zja li ści mo gą roz wi jać za in -te re so wa nia i wie dzę z wy bra nych przed mio -tów, aby w dru giej i trze ciej kla sie li ceumwska zać je ja ko roz sze rze nie. Na uka w kla siegim na zjal nej, po łą czo na z moż li wo ścią roz wi -ja nia za in te re so wań przez w wspól ne z li ce ali -sta mi uczest nic two w za ję ciach kie ro wa nychdo pa sjo na tów – to my ślę naj lep szy spo sóbna suk ces za rów no pod czas eg za mi nu gim na -zjal ne go, jak i ma tu ral ne go.

(MB): Ro zu miem, że cho dzi tu o stwo rze -nie śro do wi ska sprzy ja ją ce mu roz wi ja -niu pa sji i do ce lo wo na uki w gru pie po -dob nych, za fa scy no wa nych uczniów…Są dzi Pa ni, że uda się Wam wdro żyć teza ło że nia?-DK: Bez wąt pie nia! Tym bar dziej, że

więk szość za jęć, któ re za ofe ru je my gim na -zja li stom od by wa się w na szej szko le od lat.Uczest ni czy my w wy kła dach i ćwi cze niachz ma te ma ty ki i fi zy ki pro wa dzo nych przezna ukow ców z UMK. Po dej mu je my pro -gram wy mia ny mło dzie ży. Do tąd w sied -miu wy mia nach z ośmio ma kra ja mi UniiEu ro pej skiej wzię ło udział bli sko 120 li ce -ali stów. Or ga ni zu je my wy ciecz ki kul tu ro -znaw czo – ję zy ko we do państw eu ro pej -skich. Da je my szan sę do dat ko wej na uki ję -zy ka wło skie go. Przed się bior czo ści uczy mym.in. przez uczest nic two w in ter ne to wejgrze gieł do wej kie ro wa nej do szkol nej mło -dzie ży. W ra mach lek cji ję zy ka pol skie goi in ter pre ta cji róż nych tek stów kul tu ry, na -si ucznio wie sys te ma tycz nie uczest ni cząw lek cjach mu ze al nych or ga ni zo wa nychprzez Mu zeum Na ro do we w War sza wie,Mu zeum Okrę go we im. Le ona Wy czół -kow skie go w Byd gosz czy i BWA. Lek cjeWoS -u oka zjo nal nie wzbo ga ca ją wy stą pie -nia spe cja li stów z Re gio nal ne go Cen trumIn for ma cji Eu ro pej skiej. Po za tym na siucznio wie bio rą udział w ob ser wa cji roz -praw są do wych, wo zi my ich do par la men -tu RP i MSZ. Lek cje w -f to m.in. lek cje tań -

ca to wa rzy skie go i na ro do we go. Je stempew na, że pro po zy cja dla gim na zja li stówjest rów nie atrak cyj na i re al na.

(MB):Wśród wspo mnia nych dys ku sjiczę sto po ja wiał się głos spły ca ją cy Waszpo mysł do po zio mu chę ci bu do wa niaszko ły eli tar nej, re ali za cji nie ko niecz niedzie cię cych am bi cji. Co Pań stwo na to?

-AK: Naj waż niej sze jest za pew nie nieczy tel nych i w peł ni jaw nych za sad na bo ru.Do ta kiej szko ły mu szą uczęsz czać ucznio wienaj zdol niej si, któ rzy – jak mó wi łem – chcąsię uczyć i dla któ rych na uka jest pa sją. Je dy -ny mi kry te ria mi na bo ru mu szą być: zdol no -ści dzie ci i ich mo ty wa cja, a nie po zy cja spo -łecz na lub za wo do wa ro dzi ców, ab so lut nienie ich sta tus ma te rial ny, czy ko nek sje.

(MB): Po zna li śmy ob szer ną ofer tę edu ka -cyj ną, ale prze cież gim na zjum to ogrom -na pra ca wy cho waw cza z mło dzie żąw bar dzo trud nym wie ku do ra sta nia.Czy na uczy cie le li ceum bę dą w sta niepod jąć te tak róż ne od do tych cza so wychza da nia? -DK: To praw da, że gim na zja li ści są

w „trud nym”, jak Pan to ujął, wie ku. Ale trze -ba wziąć pod uwa gę, że przy cho dząc do li -ceum znaj dą się w zu peł nie in nych re aliachniż ich ró wie śni cy. Bę dą mo gli na przy kładwspól nie ze star szy mi od sie bie ko le ga miuczest ni czyć w do dat ko wych za ję ciach, a tomy ślę bę dzie du że wy zwa nie. Po dej mą się gopew nie najam bit niej si. Je śli cho dzi o przy go -to wa nie ka dry pe da go gicz nej, to je stem pew -na, że wszy scy je ste śmy go to wy mi na to pro -fe sjo na li sta mi. Po tra fi my pra co wać z mło -dzie żą na każ dym eta pie edu ka cyj nym.Zresz tą kil ku za trud nio nych u nas na uczy cie -li pra co wa ło wcze śniej w gim na zjach i już mado świad cze nie w tym za kre sie.

3Nasze sprawy

Dzie wią te go paź dzier ni ka de le ga -cje szkół i przed sta wi cie le władzgmi ny wzię li udział w uro czy sto -ściach rocz ni cy eg ze ku cji po nad80 miesz kań ców na sze go mia sta.

W pierw szych dniach paź dzier ni -ka 1939 ro ku miesz ka ją cy w Świe ciuNiem cy uczest ni czy li w eg ze ku cji po -nad 80 pol skich miesz kań ców. Odpię ciu lat ucznio wie i na uczy cie le Ze -spo łu Szkół Me ne dżer skich sta ra ją siępie lę gno wać pa mięć o po le głych wte -dy Po la kach or ga ni zu jąc uro czy sto ścirocz ni co we. Z tej oka zji we wto rekpod po mni kiem na Ma łym Ryn ku ze -bra ło się kil ka dzie siąt osób, w więk -szo ści mło dzie ży. Po prze mó wie -niach, odro bi nie hi sto rii i omó wie niuprzez uczniów ha seł zwią za nych z pa -trio ty zmem de le ga cje zło ży ły pod po -mni kiem kwia ty i zni cze.

Po dob nie pa trio tycz ne po sta wy za -szcze pia w uczniach Ze spół Szkół Ka to -lic kich. Pierw szy dzień szko ły to prze -marsz pod po mnik obroń ców oj czy zny,po czet sztan da ro wy i przed sta wi cie leszko ły bio rą udział w in nych uro czy sto -ściach pa trio tycz nych.

Dzi wią się tyl ko nie zmien nie bra -kiem przy po mni kach do ro słych miesz -kań ców mia sta.

NOW

Wy cho wa niedo pa trio ty zmu

Superszkoła?Rozmowa z radnymi powiatowymi, którzy na ostatnim posiedzeniu rady zgłosili projekt utworzenia klasy gimnazjum dlauzdolnionej młodzieży przy I LO w Świeciu.

Wal de mar Fu ra, kie row nik Ośrod -ka Oświa ty i Wy cho wa nia w Urzę dzieMiej skim w Świe ciu, rad ny po wia to wy:

– Nie bar dzo mo gę od nieść się do tejpro po zy cji, bo jej jesz cze nie po zna łem.Wiem o idei tyl ko z ma te ria łów, któ re by łyza łącz ni kiem do ob rad se sji i ogól ne go wpro -wa dze nia do te ma tu do ko na ne go przez p. D.Kre zy mon na se sji. To bar dzo po waż na de cy -zja, któ rą po win ny po prze dzić spo tka niai kon sul ta cje szcze gó ło wo ana li zu ją ce wa -run ki stwo rze nia ta kiej szko ły i kla sy. Zdo ła -li śmy po znać co dzie je się w LO nr 1 i po wie -dze nie, że to sa mo bę dzie do ty czyć gim na -zja li stów wy łu ska nych w dro dze se lek cji…, tojesz cze zbyt ma ło in for ma cji.

Po mysł ma być szcze gó ło wo za pre zen -to wa ny na po sie dze niu Ko mi sji Oświa typrzy Ra dzie Po wia tu. Trze ba usta lić m.in.spro fi lo wa nie tej szko ły, przy go to wa nie ka -dry do wy cho wy wa nia gim na zja li stów. Je -śli na uczy cie le I LO mie li by no wą ofer tę,któ ra by ła by czymś in nym niż to, co się jużu nas w po wie cie re ali zu je, to trze ba po -przeć. Je śli nie, a po mysł słu ży te mu, bynaj lep szych uczniów ze brać tyl ko po to,aby na uczy cie le z I LO mie li pra cę, to jestto zde cy do wa nie za ma ło na ak cep ta cję.

W na szych gim na zjach już od kil ku latre ali zu je my rze czy po dob ne do pro po no wa -nych: zdol niej szych uczniów sku pia my –przy na bo rze po wska za niu ro dzi ców – wewspól nych kla sach w G1, G2 i G3; or ga ni zo -wa ne są wy jaz dy na uczel nie nie tyl ko dlauczniów zdol niej szych, ale też tych z pro ble -ma mi po szko le pod sta wo wej.

Bar ba ra Stu dziń ska, wi ce sta ro -sta Po wia tu Świec kie go:

– To nie jest zły po mysł. Jed nak rad -ni zgła sza ją cy pro jekt uchwa ły ob ra li złąko lej ność. Trud no jest de cy do waćo czymś, cze go się nie zna. Na se sji ra dypo wia tu mia ła być pod ję ta uchwa ła in -ten cyj na o tym, że ma my wo lę utwo rze -nia kla sy gim na zjal nej przy I LO w Świe -ciu. Za bra kło jed nak wcze śniej szych do -kład nych in for ma cji i kon kret nych da -nych, któ re rad ni mo gli by prze ana li zo -wać i od nieść się do po my słu. Stąd po -wsta ło pew ne za mie sza nie i ner wo wa at -mos fe ra. Do brze, że wnio sek zo stał wy co -fa ny i wró ci na na stęp nej se sji.

My ja ko za rząd po wia tu cze ka my jesz -cze na ma te ria ły, któ re po zwo lą nam za po -znać się ze szcze gó ła mi tej ofer ty, z jej aspek -ta mi praw ny mi, tech nicz ny mi i fi nan so wy -mi. Do pie ro wte dy bę dzie moż na w ja ki kol -wiek spo sób od nieść się do te go.

Trze ba przy po mnieć, że gim na zja le -żą w kom pe ten cjach gmi ny, więc na utwo -rze nie ta kiej kla sy mu si my uzy skać zgo dęGmi ny Świe cie. Do dat ko wo to jest trud -ny czas, bo za czy na być od czu wal ny niżde mo gra ficz ny i wła dze gmi ny mo gą byćnie chęt ne do zmniej sza nia licz byuczniów w gim na zjach.

Jest jesz cze in ny spo sób utwo rze niakla sy gim na zjal nej przy ogól nia ku, nie -wy ma ga ją cy zgo dy gmi ny. Moż na by takzro bić gdy by kla sę ta ką pro wa dzi ło sto -wa rzy sze nie, np. na uczy cie li li ce al nych,a nie po wiat.

O po my śle stwo rze nia su per sz ko ły mó wią:

Page 4: Świecie24 Extra - numer 03

Wię cej ru chu na świe żym po wie trzu,wię cej wi ta mi ny D3, zdro wo się od ży -wiać i nie przy cho dzić cho rym do pra -cy. O tym, jak zdro wym prze żyć je sien -ne plu chy opo wia da Be ata Ster nal -Wo -lań czyk, le karz spe cja li sta me dy cy nyro dzin nej.

Że by zdro wo prze żyć je sien ne sło tytrze ba się ru szać. Po trze ba ak tyw no ści fi -zycz nej, ru chu na świe żym po wie trzuw do słow nym te go zna cze niu. Do bra jestkaż da por cja ru chu i naj le piej gdy by to by -ło pół to rej go dzi ny ak tyw no ści fi zycz nej,ta kiej, któ ra spra wia nam przy jem ność.Bie ga nie, ma sze ro wa nie, czy gra w pił kę –co kto lu bi. Jak ktoś nie lu bi na świe żympo wie trzu to mo że też upra wiać sportw ha li. Tyl ko uwa ga! Je den raz w ty go dniunie wy star czy. Po trze ba przy naj mniej kil kara zy w ty go dniu, a naj le piej co dzien nie.

Przez ruch po czu je my sięzdro wi i szczę śli wi

Ruch na świe żym po wie trzu do pro -wa dzi do te go, że or ga nizm bę dzie pro du -ko wał wła sne en dor fi ny w opty mal nej ilo -ści. To z ko lei spra wi, że me cha ni zmy im -mu no lo gicz ne bę dą na wła ści wym po zio -mie i le piej so bie po ra dzi my z co dzien ny -mi pro ble ma mi. En dor fi ny, jak wie my, sąteż od po wie dzial ne za nasz na strój, sa mo -po czu cie. Więk sza ich ilość ozna cza, że bę -dzie my bar dziej uśmiech nię ci.

Wy sta wiaj my się na słoń ce

Prze pro wa dzo no kil ka ba dań na po -pu la cji eu ro pej skiej, któ re po ka za ły, że Eu -

ro pej czy cy ma ją du ży nie do bór wi ta mi nyD3. Zbyt ma ło cza su spę dza my na po wie -trzu, a la tem fil tra mi chro ni my sięprzed słoń cem. Wszę dzie jeź dzi my sa mo -cho da mi, w do mu i w pra cy sie dzi myw mu rach. Dzie ci też wo zi my sa mo cho da -mi – do przed szko la, do szko ły. Nie ma ak -tyw no ści na świe żym po wie trzu lub jest jejzbyt ma ło. Skut kiem te go or ga nizm niepro du ku je wi ta mi ny D3 w wy star cza ją -cych ilo ściach i trze ba uzu peł niać tenznacz ny nie do bór.

Dla te go swo im pa cjen tom za le camczę ste ru sza nie się na po wie trzu i kup nopre pa ra tów wap nia z wi ta mi ną D3, któ -re moż na sto so wać w każ dym wie ku. Je -śli ma my wąt pli wo ści co do bez pie czeń -stwa sto so wa nia tych pre pa ra tów z po -wo du na szych cho rób war to za py taćswo je go le ka rza pro wa dzą ce go. Pre pa ra -ty do stęp ne bez re cep ty są w ta kich daw -kach, że nie moż li we jest ich przedaw ko -wa nie, więc sto so wa nie zgod ne z za le ce -niem na opa ko wa niu jest bez piecz nei przy no si wie le ko rzy ści.

Wi ta mi na D3 wspo ma ga ukła dy im -mu no lo gicz ne, od por no ścio we ale też jed -no cze śnie ukła dy neu ro lo gicz ne, czy li na -szą od por ność na stres, na zmia ny, na toczy umie my za adap to wać się w da nej sy tu -acji. Ostat nie ba da nia po ka zu ją, że wi ta mi -na D3 ma du że zna cze nie w za po bie ga niulub ha mo wa niu nie tyl ko słyn nej oste opo -ro zy ale też cho rób neu ro lo gicz nych, np.par kin so nizm czy cu krzy cy ty pu pierw -sze go.

Trze ba też pa mię tać o od po wied nimod ży wia niu. O je dze niu czte rech, nie zbytob fi tych po sił ków dzien nie, bo ga tychw świe że wa rzy wa.

Roz grzać or ga nizmPrzy pierw szych ob ja wach prze zię bie -

niach za le cam wy pi cie go rą cej her ba ty roz -grze wa ją cej – zio ło wej, czy z do dat kiemcze goś, co bę dzie nas roz grze wa ło, w mia ręna szych wła snych moż li wo ści. Cho dzio to, że by or ga nizm po ta kim wy zięb nię -ciu do znał na głej zmia ny tem pe ra tu ry, roz -grza nia. Ta kie bodź ce – zim no, cie pło,zim no, cie pło – sty mu lu ją od por ność, po -bu dza ją układ im mu no lo gicz ny do od por -no ści. Wie dzia ły o tym już na sze bab cie za -ga nia jąc nas do mo cze nia nóg w mi scez go rą cą wo dą lub sta wia jąc bań ki.

Nie je stem na to miast zwo len ni kiemfar ma ko lo gii mo du lu ją cej, czy li le ków któ -re po da je się na od por ność. Na ka tar moż -na sto so wać czo snek. Moż na go wą chać,a tak że po da wać do po traw. Pa mię taj myjed nak, że czo snek na le ży spo ży waćw umiar ko wa nej ilo ści, po nie waż niewszy scy do brze go to le ru ją – w du żych ilo -ściach jest tok sycz ny.

Szcze pie nia prze ciw ko gry pie

Szcze pić po win ny się oso by z cho ro ba -mi prze wle kły mi, dla któ rych za cho ro wa -nie na gry pę wią że się z ostrym nie do ma -ga niem ca łe go or ga ni zmu. Szcze pić po -win ny się też oso by pra cu ją ce w du żychsku pi skach lu dzi, gdzie roz no sze nie wi ru -sa dro gą kro pel ko wą jest bar dzo ła twe. Po -dob nie z dzieć mi, po win no się szcze pić te,u któ rych jest to uza sad nio ne, czy li prze -wle kle cho re lub bar dzo czę sto cho ru ją cena in fek cje dróg od de cho wych. Trze ba teżzdać się na in tu icję ro dzi ców. Je że li w po -przed nich la tach wi dzie li po szcze pie niuja kąś dziw ną re ak cję or ga ni zmu, dziec kosię źle czu ło – nie na ma wiam do szcze pie -nia prze ciw ko gry pie.

Waż ne jest na to miast izo lo wa nie cho -re go od po zo sta łych osób. Nie moż na za -gry pio nym przy cho dzić do pra cy, bo sięna ra ża in ne oso by i jest się współ win nymosła bie nia od por no ści po pu la cji na da ne gowi ru sa. Trze ba wziąć zwol nie nie le kar skie,od le żeć te kil ka dni i zdro wym wró cićdo pra cy, czy szko ły.

BE ATA STER NAL -WO LAŃ CZYK

Pierw szo kla si ści ze Szko ły Pod sta wo wej nr8 zo sta li w po nie dzia łek ofi cjal nie przy ję ciw po czet uczniów. Pierw sza ki mu sia ły wy -re cy to wać wiersz, za śpie wać pio sen kę,a tak że roz po znać z za wią za ny mi ocza mizła pa ny przez sie bie owoc. Nie oby ło się też bez uro czy ste go ślu bo wa nia przy sztan da -rze. Kie dy już wszyst kie za da nia zo sta ły wy ko na ne, dy rek tor Syl we ster Gmys wrazz wy cho waw ca mi wy po wie dział dłu go wy cze ki wa ną for mu łę ofi cjal nie przyj mu jąc każ -de dziec ko w po czet uczniów Szko ły Pod sta wo wej nr 8.

AST

Czwartek, 11 października 2012Nasze sprawy4

Śmia ło we szliw szkol ne pro gi

W ja kim ce lu w tra dy cji Ko ścio ła pa -pież usta na wia rok zwią za ny z kon -kret nym te ma tem?– To bar dzo daw na tra dy cja. W for mie

ju bi le uszy się ga cza sów sta ro te sta men tal -nych. Od śre dnio wie cza ob cho dzi się RokJu bi le uszo wy na wią zu ją cy do wy da rze niawcie le nia Sy na Bo że go. Wy jąt ko wo uro czy -ście prze ży wa li śmy rok 2000. Po Wiel kimJu bi le uszu od paź dzier ni ka 2002 do paź -dzier ni ka 2003 ob cho dzi li śmy Rok Ró żań -ca, a po nim był Rok Eu cha ry stii. Z oka zjidru gie go mi le nium na ro dzin św. Paw łaod czerw ca 2008 do czerw ca 2009 Ko ściółna no wo od kry wał oso bę i na ucza nie te goApo sto ła. Rok Ka płań ski ob cho dzo nyod czerw ca 2009 do czerw ca 2010 wią załsię ze 150. rocz ni cą uro dzin św. Ja na Vian -ney’a. Wy bór te ma tów wy ni ka z rocz nici po trze by ak tu ali za cji pew nych kwe stii. Teokre sy ła ski są naj czę ściej ogła sza ne bul la mipa pie ski mi. Be ne dykt XVI Li stem apo stol -skim Por ta fi dei ogło sił Rok Wia ry, któ rybę dzie trwał od 11 paź dzier ni ka br. do 24li sto pa da przy szłe go ro ku.

Dla cze go pa pież Be ne dyktXVI na nad rzęd ną te ma ty kę obec ne -go okre su wska zał pro blem wia ry?-11 paź dzier ni ka przy pa da 50. rocz ni -

ca roz po czę cia II So bo ru Wa ty kań skie go.Ar gu men ta cja teo lo gicz na wią że się z dia -gno zą współ cze sne go świa ta i ko niecz no -ścią No wej Ewan ge li za cji. Każ de go z nasdo ty ka ją róż ne kry zy sy. Mi mo, że naj czę -ściej mó wi się o eko no micz nych, to jed naknie one są naj do tkliw sze. Po je dyn cze oso byi ro dzi ny, a przez to rów nież więk szewspól no ty prze ży wa ją kry zys sen su i ce luży cia oraz wia ry. Wia ra to nie tyl ko prze ko -na nie o ist nie niu Bo ga czy tzw. uczu cia re -li gij ne. Aby czło wiek nie żył schi zo fre nicz -nie mu si ona kształ to wać ży cie.

Wo bec wska za nych przez księ dzakry zy sów, ja kie dla ka to li ków prze -sła nie nie sie ze so bą Rok Wia ry?

– Daw ne, a za ra zem wciąż świe że.Czło wiek mi mo zmie nia ją cych się uwa -run ko wań ży cia w swo jej głę bi po zo sta -je ten sam. Tę sk ni za praw dą i mi ło ścią.Rok Wia ry jest za pro sze niem do od kry -cia skar bu ja kim jest Je zus Chry stus –od po wiedź na ludz kie tę sk no ty. Au ten -tycz ne spo tka nie z Nim przy na glado od waż ne go i en tu zja stycz ne go świa -dec twa. Be ne dykt XVI czę sto po wta rza,że u pod staw by cia chrze ści ja ni nem jestspo tka nie oso bo we, a nie po win nośćmo ral na. Ona jest kon se kwen cją. RokWia ry to pro po zy cja po głę bie nia przy -jaź ni z Chry stu sem. Jest ona skie ro wa -na za rów no do lu dzi re li gij nych jaki prak ty ku ją cych oka zjo nal nie. Chry -stus nie wy łą cza ni ko go. Dla Nie go sąważ ni tak że ate iści umiesz cza ją cy wy -zna nie swo jej nie wia ry na bil bor dach.

Na czym ka to li cy szcze gól nie po win -ni się kon cen tro wać w pra cynad swo ją du cho wo ścią w Ro kuWia ry?– Nie spo sób na to py ta nie od po -

wie dzieć w kil ku zda niach. Przy do mi -nu ją cym we współ cze snej kul tu rze in -dy wi du ali zmie gro zi czło wie ko wi pry -wa ty za cja wia ry. Cho dzi więc o to, abysu biek tyw ne „wie rzę” wkom po no waćw obiek tyw ne „wie rzy my” Ko ścio ła.Wzor ca mi ta kiej po sta wy są lu dzieświę ci. Na śla do wa nie ich nie po le gana ko pio wa niu szcze gó łów ży cia leczna gor li wo ści w za ufa niu Bo gu i w speł -nia niu Je go wo li. W niej jest na szeszczę ście. Po mo cą w ze stro je niu na sze -go my śle nia i dzia ła nia z Bo żym ma byćre flek sja nad na ucza niem II So bo ru Wa -ty kań skie go i Ka te chi zmem Ko ścio łaKa to lic kie go. Wska za nia bar dziej szcze -gó ło we dla Ko ścio ła Po wszech ne go, Epi -sko pa tów, die ce zji i pa ra fii za wie ra no taKon gre ga cji Na uki Wia ry.

ROZ MA WIAŁ MI CHAŁ BI NIEC KI

reklama

Rok Wia ry11 paź dzier ni ka Ko ściół Ka to lic ki wstę pu je w Rok Wia ry. O to cze mu słu ży ta prak ty -ka i cze go do ty czy za py ta li śmy Wi ce rek to ra Wyż sze go Se mi na rium Du chow ne gow Pel pli nie ks. dr. Ja nu sza Chy łę.

ZA DBAJ O SIE BIE

Jak uchro nić się przed prze zię bie niem?

Page 5: Świecie24 Extra - numer 03

Czwartek, 11 października 2012Ludzie z pasją

Kie dy po ja wia się gdzieś ze swo imimo de la mi, któ re po kil ku na stu mi nu tachprzy go to wań wzbi ja ją się w po wie trze,wzbu dza sen sa cję. Je śli jesz cze ktoś po dej -dzie bli żej i zo ba czy w mo ni to rze ob razprze ka zy wa ny z gó ry – jest pod du żymwra że niem.

Pa weł Woj tas, bo o nim mo wa, na la ta -ją ce mo de le zdal nie ste ro wa ne na tknął siętrzy la ta te mu w in ter ne cie. Za fa scy no wałsię tą dzie dzi ną mo de lar stwa. Nie miałwcze śniej szych do świad czeń z bu do wa -niem mo de li, na wet – jak mó wi - nie miałspe cjal nych zdol no ści tech nicz nych. Jed -nak fa scy na cja oka za ła się na ty le sil na, żez upo rem, krok po kro ku, po zna wał pod -sta wy awia cji, za sa dy fi zy ki, dzię ki któ rymsa mo lo ty i mo de le la ta ją. Szyb ko też za cząłmon to wać swo je pierw sze mo de le.

-Tę dzie dzi nę na zy wa się mo de lar -stwem RC (ra dio con trol) – wy ja śnia Pa -weł Woj tas.

Śmi głow ce w mi nia tu rze

Za czął od pro stych mo de li: śmi głow -ce, mo de le szy bow ców, by ły też sa mo cho -dy zdal nie ste ro wa ne. Wszyst ko spra wia łomu ra dość. Po cząt ki nie by ły ła twe. Bar dzopo mógł mu brat To masz – elek tro nik.Wcze śniej nie wie dzia łem na wet jak użyćlu tow ni cy. Te raz z więk szo ścią rze czy jużso bie ra dzę sam – mó wi Pa weł.

Zbu do wać to jed no, a na uczyć się pi lo -ta żu to dru gie. – Je śli cho dzi o szy bow cespra wa jest w mia rę pro sta – tłu ma czyWoj tas. – Wy star czy tro chę za sad i odro bi -na wpra wy. Du żo go rzej jest ze śmi głow ca -mi, któ re mo gą po ru szać się w kil ku płasz -czy znach. Tu po trze ba wie lu go dzin ćwi -czeń – do da je. Każ dy błąd mógł by kosz to -wać roz bi ciem lub uszko dze niem mo de lu.Dla te go naj pierw ćwi czył w kom pu te ro -wym sy mu la to rze lo tów. Te raz ra dzi so biena ty le, aby bez piecz nie la tać i wy lą do wać.

Pa sja łą czy

W sie ci zna lazł in nych en tu zja stówmo de li RC z oko li cy. – Ma riusz i Łu kasz

z Chełm na wpro wa dzi li mnie na głęb szewo dy w pi lo to wa niu i fil mo wa niu. Fil mo -wa nie to zu peł nie no wy roz dział mo jej pa -sji. Zo ba czyć z gó ry na sze miej sco wo ści,za byt ki – to do pie ro jest fa scy nu ją ce – za -pa la się Pa weł. – Po tej stro nie Wi sły mamko le gę Krzysz to fa z La sko wic. Wie le go -dzin w warsz ta cie spę dził z nim ko le ga Łu -kasz, któ ry po ma ga jak mo że, cho ciaż samnie an ga żu je się w tę pa sję. – Je stem bar -dzo wdzięcz ny mo jej dziew czy nie Mag -dzie, któ re nie tyl ko nie ma nic prze ciw komo je mu za in te re so wa niu, ale cią gle mniewspie ra – mó wi Pa weł.

Dro ny mo gą wie le wię cej

Mo de le śmi głow ców la ta ją dość nie -sta bil nie, dla te go fil mo wa nie z ta kie goobiek tu jest ma ło sen sow ne. Wszyst kozmie ni ło się, kie dy na sta ła mo da na dro ny,la ta ją ce qu ady, czy ina czej mó wiąc qu adro -kop te ry. – To kon struk cja czte rech sil ni -ków ze śmi gła mi osa dzo nych na czte rechra mio nach – wy ja śnia Woj tas. – Wy stę pu -ją też wer sje z sze ścio ma czy z ośmio maśmi gła mi – do da je.

W każ dej pa rze śmi gła krę cą sięw prze ciw ną stro nę, dla te go dron mo żewi sieć w miej scu. Ste ro wa nie po le gana re gu la cji szyb ko ści ob ro tów śmi gieł,np. lot do przo du – dwa przed nie śmi głazwal nia ją, tyl ne przy spie sza ją. Na kon -struk cji znaj du je się rów nież mi kro pro -ce so ro wy ste row nik lo tu, re gu la to ry ob -ro tów, od bior nik RC (zdal ne go ste ro wa -nia), an te na GPS – po zwa la na sta bil -niej sze la ta nie i wy ko rzy sta nie opcji Re -turn to Ho me (dron po „zgu bie niu sy -gna łu na daj ni ka” sam od naj dzie dro gędo zde fi nio wa ne go GPS -em miej sca,wró ci i wy lą du je). To waż ne w przy pad -ku utra ty kon tak tu wzro ko we go z urzą -dze niem. Ży ro sko py (po zwa la jąna utrzy ma nie dro na sta bil nie przy po -dmu chach wia tru), aku mu la to ry li to -wo -po li me ro we, któ re wy star cza jąna kil ka na ście mi nut lo tu.

Pod sta wo wym atu tem dro nów jestmoż li wość wy ko ny wa nia zdjęć i fil mów

z du żej wy so ko ści, pre cy zyj nie wy bie ra jąccel fo to gra fii, przy o wie le niż szych kosz tach,niż przy za sto so wa niu fo to gra fii lot ni czej.

Ta niej cza sem zna czy dro żej

Na po cząt ku ku po wał naj tań sze ka -me ry, chiń skie pod rób ki za chod nich pro -duk cji – Szyb ko oka za ło się, że to nie masen su, bo ich ja kość by ła fa tal na – wspo mi -na Pa weł. – Te raz mam mi nia tu ro wą ka -me rę o wy so kiej roz dziel czo ści. Wa ży oko -ło 100 gram i ma wiel kość dwóch pu de łekza pa łek – opi su je. Ka me ra ma dwie opcje:wy ko ny wa nia fo to gra fii i na gry wa nia fil -mów. Moż na ją tak za pro gra mo wać, że wy -ko nu je zdję cia co kil ka se kund. Nie trze bawte dy tak bar dzo sku piać się na ob ra zie.Do mo ni to ra na zie mi prze ka zu je ob razo świet nych pa ra me trach.

Apa ra tu ra na zie mi

Że by mo de le mo gły la tać, ktoś z zie mimu si ni mi ste ro wać. Po trzeb na do te go jestapa ra tu ra (tak to okre śla ją mo de la rze),czy li wy spe cja li zo wa ny pi lot z na daj ni -kiem (wy glą da jak pul pit joy stic ków). Czę -sto tli wość ste ro wa nia 2,4 Ghz a link wi -deo 5,8 Ghz, moc na daj ni ka 500 mi li wa -tów. Na mo ni to rze mo że my oglą dać ob razz ka me ry, ale o wie le bar dziej eks cy tu ją cejest za kła da nie go gli z wy świe tla czem. –Oku la ry szczel nie od gra dza ją nasz wzrokod te go, co na ze wnątrz i wi dzi my tyl koob raz z ka me ry – tłu ma czy Woj tas. – Totro chę tak jak by sa me mu się le cia ło, alebłęd nik do sta je bzi ka – ostrze ga.

Ile to kosz tu je

Trze ba przy znać, że nie jest to ta niapa sja. Co praw da, naj prost sze go dro -na moż na zbu do wać już za kil ka set zło -tych, ale bar dziej za awan so wa ne mo gąkosz to wać kil ka, kil ka na ście lub kil ka dzie -siąt ty się cy zło tych. – Wła ści wie nie magór nej gra ni cy, bo praw do po dob nie dro nywy ko rzy sty wa ne na po trze by woj sko we,czy też przez na ukow ców, mo gą mieć za -

mon to wa ne na plat for mie ba aaar dzo kosz -tow ne oprzy rzą do wa nie.

Od cze go za cząć

Pa weł Woj tas pod kre śla, że w po zna -wa niu tej dzie dzi ny i roz wi ja niu pa sji niemoż na po mi nąć żad ne go eta pu, szcze gól -nie „cze lad ni czej na uki” – Co z te go, że ko -goś stać na kup no od ra zu dro gie go sprzę -tu, je śli bę dzie mu bra ko wa ło umie jęt no ścii pod czas pierw sze go lo tu roz bi je ma szy -nę, al bo na wet wy rzą dzi ko muś krzyw dę– ostrze ga. Naj pierw trze ba sa me mu po -czy tać, naj le piej na fo rach zwią za nych z tądzie dzi ną. Nasz roz mów ca jest go to wy po -móc ko muś, kto chciał by za jąć się te go ty -pu pa sją, po dzie lić wie dzą i do świad cze -niem. Gdzie moż na go spo tkać? – Czę stoby wam w ba rze mo ich ro dzi ców. To barOa za w Prze cho wie – in for mu je Woj tas.

Dro ny na usłu gach po li cjii stra ży

Cho ciaż dro ny, jak wie le in nych urzą dzeń,swo je pierw sze za sto so wa nia mia ły w woj sko -wo ści, co raz czę ściej wy ko rzy sty wa ne są przezroz ma ite służ by: po li cję, straż po żar ną, szta bykry zy so we. Na ra zie naj czę ściej za gra ni cą, aleprę dzej czy póź niej rów nież w na szym kra juich wy ko rzy sty wa nie sta nie się co dzien no ścią.– Do nie daw na nie my śla łem o mo jej pa sjiw ten spo sób, ale te raz wi dzę, że za sto so wa niedro nów ogra ni cza je dy nie ludz ka wy obraź nia– mó wi Woj tas. Dron wy po sa żo ny w ka me ręter mo wi zyj ną mógł by być bar dzo po moc nynp. w po szu ki wa niach za gi nio nej oso by, ja kiemia ły miej sce zi mą w la sach w gmi nie Je że wo.Spoj rze nie z gó ry na za la ne te re ny, czy pod czasin nych ka ta kli zmów mo gło by służ bom ra tow -ni czym dać zu peł nie in ny ogląd sy tu acji.

KRZYSZ TOF NO WIC KI, MI CHAŁ BI NIEC KI

PA WEŁ WOJ TAS MA 24 LA TA, STU DIU JE AD MI -

NI STRA CJĘ NA UMK, NA CO DZIEŃ PO MA GA

W RO DZIN NYM PRZED SIĘ BIOR STWIE. W ZA -

LEŻ NO ŚCI OD WOL NE GO CZA SU I PO GO DY LA -

TA W TY GO DNIU OD KIL KU NA STU MI NUT

DO KIL KU GO DZIN.

Dro ny nad mia stemJak wie lu z nas od dziec ka ma rzył o la ta niu. Tak zro dzi ła się je go pa sja do bu do wa nia mo de li zdal nie ste ro wa nych, dzię ki któ rym mo że z nie ba oglą dać świat.

5

Page 6: Świecie24 Extra - numer 03

6Ludzie z pasją

MM (Ma ciej Mru klik): 14 sierp niawsko czy li śmy do na szych no wych środ kówtrans por tu – ka ja ków…

Po za apro wi za cją, sprzę tem – jed no oso -bo wy mi ka ja ka mi ze ślu za mi trans por to wy -mi, mie li śmy przy go to wa ne ma py z ki lo me -tra żem rze ki, opra co wa nia teo re tycz ne na jejte mat. Prak tycz ne umie jęt no ści w ob cho dze -niu z nią mie li śmy do pie ro na być…

MP (Ma ciej Pełch): Po pły nę li śmyucząc się czy ta nia zna ków tych sta wia nychprzy rze ce przez czło wie ka i da wa nych przezna tu rę… Oszczę dza li śmy się. Te raz sta wia li -śmy nie na mię śnie nóg a na si łę mię śni rąk.Ob ser wo wa li śmy sprzęt… pod pa try wa li śmynurt wo dy… Nim roz bi li śmy bi wak upły nę li -śmy ok. 40 km. Noc leg na ka mien nym brze guprzy rze ce.

RZE KA

MM: Wi sła u źró deł wbrew po zo romjest strasz nie za mu lo na i przez to męt na.Zda je się, że wo da jest za nie czysz czo na.W swo im gór nym bie gu (na od cin kuod Oświę ci mia do Kra ko wa) ta rze ka nieprzy po mi na w ogó le na szej Wi sły.

MP: U źró deł jest głę bo ka i bar dzową ska (po rów nu jąc, max. dwu krot nieszer sza od na szej Wdy przy mo ściew Świe ciu). Jej oto cze nie i na brze ża przy -po mi na ją nie co rze ki na szej Brdy czyWdy. Na brze ża są za ro śnię te o pod ło żuka mie ni stym. W środ ko wej czę ści(przed War sza wą) rze ka wy raź nie się za -czę ła roz sze rzać ale miej sca mi sta wa ła sięnie wia ry god nie płyt ka (aż do szo ro wa niadnem ka ja ka włącz nie). Za to by ło tamspo ro piasz czy stych wydm i mie lizn, al bodla od mia ny znów ka mie ni ste na brze że…

MM: Wi sła jest ślicz na przy rod ni czo.W oko li cach Kra ko wa na brze ża są wy so -kie, stro me, ka mie ni ste, to rów nież dla ka -ja ka rza jest utrud nie niem, gdyż nie moż -na po dzi wiać kra jo bra zu, pó ki nie wy pły -nie się na szer sze par tie rze ki. Tam, gdzierze ka się roz sze rza za czy na ją się wy sep kii ła chy piasz czy ste, ob ni ża na brze że i kra -jo braz się nie ja ko „od kry wa”.

Środ ko wa część Wi sły we dług maproz po czy na się orien ta cyj nie przed Za wi -cho stem i da lej War sza wą. MP: Tam wa -run ki rze ki są zbli żo ne do zna nych namspod Świe cia i Chełm na.

Ma ciek P. du żo fo to gra fo wał. Na ca -łym od cin ku ob ser wo wa li śmy mnó stwouni ka to we go ptac twa - ab so lut ny raj dlaor ni to lo gów. Kil ka krot nie spo ty ka li śmybo cia na czar ne go, co dzien nie to wa rzy -szy ły nam cza ple si we, kil ka ra zy spo tka -li śmy (ostat nio na od cin ku To ruń – For -don) or ła bie li ka… nie mó wiąc o wszel -kich od mia nach ka czek i pta ków z ro dzi -ny kacz ko wa tych.

PRZY JA ZNA DLA KA JA KA RZY?

MP: Ka pi tal ną przy stań zbu do wa no dlaka ja ka rzy w San do mie rzu. To jak ma ri na. Za -sko czył nas swo im nie przy go to wa niem na ta -kich jak my tu ry stów Kra ków o za be to no wa -nych na brze żach, co dzi wi, bo jest tam kil kaklu bów wio ślar skich. Za War sza wą, gdzie za -czy na ją się piasz czy ste na brze ża, jak pla żei roz le wi ska to naj sym pa tycz niej sze spo so byza wi ja nia na brzeg.

MM: A pro pos brze gów war to do dać, żeco dzien nie mi ja li śmy bar ki i prze róż ne ich od -mia ny. Za cu mo wa ne do brze gów po głę biar ki,pia skar ki oraz… bar ki miesz kal ne. Pro szę so biewy obra zić, że są miej sca gdzie lu dzie miesz ka -ją w bar kach. Jak na za cho dzie Eu ro py. W oko -li cach Płoc ka pły wa spo ro ża gló wek. A w oko -ło środ ko wym jej bie gu by ły miej sca gdziemoż na by ło na dru gą stro nę przejść.

TRUD NO ŚCI na Wi śle

MM: za czy na ją się przy ślu zo wa niu,pierw sze by ły w oko li cach miej sco wo ści Dwo -ry już pod Oświę ci miem. Pod pły wa jąc do ślu -zy trze ba gło śno sy gna li zo wać swo je przy by cie,aby ob słu ga otwo rzy ła dro gę. Je śli „ślu zo wi”nas nie za uwa ży li trze ba by ło do nich pójść.W tym ce lu za opa trzy li śmy się w gwizd ki.

MP: W Kra ko wie np. trze ba by ło omi jaćślu zę prze no sząc ka ja ki, gdyż po dru giej stro -nie stan wo dy był tak ni ski, że nie mo gli śmy li -czyć na otwo rze nie wrót.

In nym pro ble mem jest wiatr. Ten szcze gól niejest nie bez piecz ny na sze ro kich frag men tach Wi -sły. Mie li śmy dwa, trzy dni bar dzo wietrz ne, cospra wi ło, że pły nę li śmy podprąd, podfa lę. Zno si łonas wte dy sta le do brze gu… Ta ka wal ka z wia tremto spo ry wy si łek kon dy cyj ny. To by ło trud ne.

NIE BEZ PIE CZEŃ STWA

MM: Naj bar dziej nie bez piecz ne jest prze -pły nię cie Wi słą przez War sza wę. Do dat ko wątrud no ścią był zmrok, któ ry nas za stał na tymod cin ku. Ale ko niecz nie chcie li śmy prze pły -nąć mia sto, aby bi wa ko wać po za nim. Te razwie my, że trze ba ro bić to tyl ko „za ja sne go”gdyż nie któ re od cin ki rze ki są re gu lo wa neoko ło pół me tro wy mi stop nia mi wod ny mi.

MP: Z po zio mu ka ja ka tych stop ni niewi dać a bar dziej je sły chać. Roz po zna wa li -śmy je po cha rak te ry stycz nym szu miei pie nią cej się wo dzie. Dla ka ja ka to bar dzonie bez piecz ne, cza sem gro zi ło wręcz je goprze ła ma niem, za kli no wa niem mię dzy ka -mie nia mi i zło mem be to no wym, a na pew -no przy tar ciem dna… co zresz tą mo głomieć po dob ne kon se kwen cje. Po za tym

przy stop niach spo ro by ło za wi ro wańwo dy - tzw. wi rów…

MM: Za War sza wą przy wyż szym sta -nie wo dy nie bez piecz ne mo gą być ster czą -ce frag men ty pod to pio nych przy na brze -żu ba rek. Mi ja li śmy je przy ni skim sta niewo dy i ew. nie bez pie czeń stwo moż na by łoso bie na szczę ście tyl ko wy obra zić. Te razte bar ki są opa no wa ne przez przed się bior -czych „zło mia rzy”, któ rzy pra co wi cie wy -do by wa li me ta lo we frag men ty te go po -rzu co ne go do byt ku.

BI WA KO WA NIE

MP: Na tym eta pie ni gdy nie tra ci li śmykon tak tu z rze ką. Wie czo ra mi obo zo wa li -śmy na mie rze jach, wy sep kach i ła chachna Wi śle. Noc le gi ze wzglę dów bez pie czeń -stwa rów nież pla no wa li śmy i roz bi ja li śmyz da la od miej sco wo ści, z da la od sku pisk lu -dzi. Dzię ki te mu czu li śmy się wręcz czę ściąnad wi ślań skiej przy ro dy.

NIE BY LI ŚMY SA MI

MP: Na rze ce, po dob nie jak na ro we -rach, kil ka krot nie spo ty ka li śmy lu dzi, któ -rzy mie li po dob ny po mysł do na sze go. Naj -czę ściej to by li ka ja ka rze... My śmy jed nakspły wa li rze kę „na raz”, a oni swój plan roz -ło ży li na kil ka lat i re ali zo wa li go eta pa mi.

Przy oka zji tych spo tkań za raz czuć by -ło at mos fe rę wspól no ty… cze go do świad cza -ją wszy scy wod nia cy, kto pły wa – wieo czym mó wię. Na tu ral na cie ka wość, dzie -le nie się „przy sma ka mi”.

…JAK WI SŁA SZE RO KA…

MP: Za Płoc kiem rze ka jest naj szer szaw swo im bie gu. Ma ok. 4-5 km sze ro ko ści.Tam wła śnie by ły naj więk sze pro ble myz wia trem. Tam wo da by ła już czy sta. Są śro -do wi ska któ re stra szą nie czy sto ścia mi z Wi -sły, a są i zwo len ni cy teo rii o czy stej, przy ja -znej rze ce. Przy kła do wo, Ma rek Ka miń skipły nąc dwu krot nie Wi słą ży wił się m. in. ry -ba mi zło wio ny mi z rze ki i pił jej prze fil tro -wa ną wo dę. My by li śmy umiar ko wa ny mizwo len ni ka mi dru giej opcji i co dzien niepo pły nię ciu ką pa li śmy się w na szej rze ce.

MM: Ma rek Ka miń ski w ra mach tejfun da cji pły nął zi mą 2011.

W ZA SIĘ GU DO MU!

MM: Do pły nę li śmy do uj ścia Wdyi pod pły nę li śmy do świec kie go zam ku i ture flek sja… Wda jest prze czy stą i prze pięk nąrze ką! Ro ślin ność na brzeż na przy Wdziejest so czy ście zie lo na, peł na świe żo ści, któ -rej ni gdzie na Wi śle nie wi dzie li śmy! Po pra -wie dwóch ty go dniach na Wi śle Wda wy da -ła się cie kaw sza! Wię cej się dzie je nie mamo no ton ni w kra jo bra zie. To kom plet niein ny styl, in ny kra jo braz. Wi sła jest le ni wa.Wda znacz nie żyw sza.

MP: Hi sto rie o wi rach na Dol nej Wi -śle wy da ją się przy zna nym nam po zio miewo dy w rze ce, moc no prze sa dzo ne. Nienio sły ze so bą nie bez pie czeń stwa – by łyzbyt sła be.

MM: Pó ki co, ja je wy ko rzy sty wa łem,po wpły nię ciu pod da wa łem się im i wy ko -rzy sty wa łem od rzut si ły od środ ko wej wi ru.

MP: Ze Świe cia do uj ścia Wi sły… do Sib -nado pły nę li śmy wdwa dni. Prze pły nę li śmy 946km przez 2 ty go dnie od 14 do 28 sierp nia.

SPRZĘT

/KA JA KIMM: Eks pe dy cyj ne ka ja ki nie by ły ja kieś spe -

cjal ne, by ły ty po we, zo sta ły udo stęp nio ne przez fir -

mę Se ka tex. Fir ma Ka ja ki. pl udo stęp ni ła nam wio -sła. Ka jak po li ure ta no wy z lu ka mi ba ga żo wy mi.Nie po le ca my pły nię cia tak dłu giej tra sy ka ja kiemdwu oso bo wym. Po le ca my po ży cza nie sprzę tu.

/WIO SŁAMP: Pla nu jąc ta ką wy pra wę, trze ba

zwró cić uwa gę na do bór wio seł. Na Wi słęmu szą być lek kie, trze ba ni mi spo ro pra co -wać. Je śli cho dzi o pió ro wio seł, po win nybyć skrę co ne. Zmi ni ma li zu je my w ten spo -sób opór któ ry trze ba sta wiać przy pły nię -ciu np. pod watr. War to wio sło trwa le przy -wią zać do ka ja ka cien ką lin ką. Cza sa mi sąpo trzeb ne dwie wol ne rę ce.

/EKWI PU NEKMM: Pla no wa nie wy pra wy mu si do ty -

czyć też to reb. Przy co dzien nym uży wa niuprzez kil ka ty go dni wor ki fo lio we się niespraw dza ły. Do bre tor by spe cja li stycz ne nie za -ta pial ne - to ma rze nie, ale nie ko niecz ne. Naj -waż niej szym na rzę dziem po dob ni e jak na ża -glów kach jest gąb ka. Do usu wa nia wo dy. La -tar ka czo łów ka. Sprzęt bi wa ko wy.

MP: Do daj my jesz cze gwizd ki. Szcze -gól nie gdy pły nie my bez k się ży co wą no cą,gwizd ki słu żą na wo ły wa niu się. Nie na le żypły wać w oko li cy elek trow ni. Wi sła jest do -brze ozna ko wa na.

IDEA

MP: Naj pierw chcie li śmy ten spływpo pro stu prze żyć. Wzbo ga ci li śmy go o etapro we ro wy.

Gdy się oka za ło, że Ma rek Ka miń skijuż pły nął Wi słą, wśród in for ma cji o tymna tknę li śmy się na głęb szy cel je go eska pa -dy. Skon tak to wa li śmy się z je go fun da cjąchcąc nadać na szej po dró ży do dat ko wy wy -miar. Fun da cja nas „na ma ści ła” i skie ro wa łado firm, o któ rych po wie dzie li śmy wcze -śniej. Se ka tex, przy go to wa ła nam ka ja ki in -na fir ma ka ja ki. pl wy po ży czy ła nam wio sła

I ka po ki. Se ka tex prze trans por to wałnam ka ja ki do Po zna nia – stam tąd je ode -bra li śmy.

MM: Oso bi ste go kon tak tu z Mar kiemKa miń skim nie mie li śmy. Je go fun da cja za -bez pie czy ła nam sprzęt i wska za ła nam cel.Tym ce lem by ło ze bra nie po ło wy kosz tówna za kup ko mu ni ka to ra dla chłop ca - ich pod -opiecz ne go po cho dzą ce go spod Ło dzi. Ser wiswww.sie po ma ga.pl udo stęp nił nam kon toi moż li wość dal sze go zbie ra nia pie nię dzyna urzą dze nie dla pod opiecz ne go fun da cji.

O NAS

Ma ciek Pe łech –mam ok. 25 lat, ak tu al -nie koń czę kurs ta ter nic -twa ja ski nio we go, naj -więk szą pa sją jest wspi -nacz ka gór ska, Każ dąwol ną chwi lę spę dzał -bym w Ta trach. Stu diu ję

le śnic two w Gdań sku (3 rok).

Ma ciek Mru klik – 26lat, stu diu je na WSBw To ru niu, Ra chun ko -wość i fi nan se, obec niepi sze pra cę ma gi ster ską.In te re su ję się ro we ra mii wszyst kim co z tymjest zwią za ne.

WysłuchaliMichał Biniecki i Krzysztof Nowicki

Wię cej zdjęć z wy pra wy moż naobej rzeć w ga le rii na stro nie

www.swie cie 24.pl

EKS PE DY CJA WI SŁA cz II.

NA WO DĘ!

Page 7: Świecie24 Extra - numer 03

7Opinie

reklama

Mój na uczy ciel c.d. ze str 1

Bog dan Ta rach:

- Swo ją przy go dę z edu ka cją roz po czą łem wla tach sie dem dzie sią tych w wo je wódz twie zie lo -no gór skim. Tam za li czy łem pierw sze trzy kla syszko ły pod sta wo wej. Do sko na le pa mię tam, żeoprócz tra dy cyj nych lek cji, w prze rwach uczy li śmysię tań ca to wa rzy skie go na zi mo wy bal kar na wa ło -wy. Kie dy prze nio słem się do Świe cia, po sze dłemdo szko ły w Prze cho wie. Zdzi wi ło mnie nie co luź -niej sze po dej ście na uczy cie li do uczniów i swo jejpra cy – zde cy do wa nie wo la łem at mos fe rę pierw -szej szko ły. Ro dzi ce na uczy li mnie jed nak, że w do -mu rzą dzą oni, w szko le na uczy ciel, a w ko ście leksiądz, nie by ło więc mo wy o żad nym na rze ka niu.W pa mię ci naj bar dziej za pa dła mi pa ni pro fe sorZa wi szak – by ła bar dzo wy ma ga ją ca, ale mia ła do -bre po dej ście do ucznia. Nie spo sób nie wspo -mnieć też o pro fe so rze Ko chań skim – na wet kie dyucie kli śmy z je go lek cji to na na stęp ny dzień nie na -krzy czał na nas, tyl ko spraw dził na szą wie dzę. Je ślicho dzi o wy cho waw ców, szcze gól ne miej sce w mo -jej pa mię ci za ję ła pa ni pro fe sor Ewa Mie lew ska.Ży li śmy z nią na sto pie ko le żeń skiej, mo gli śmy po -mó wić o wszyst kich nur tu ją cych nas spra wach.

Te re sa No wa kow ska

- Mo je cza sy szkol ne… zu peł nie nie po rów ny -wal ne do wa run ków w ja kich uczy się obec ne po -ko le nie. Obo wią zy wa ły far tu chy, blu zy gra na to wez bia łym koł nie rzy kiem, do na uczy cie li trze ba by łozwra cać się z sza cun kiem. Kla sy lek cyj ne by ły wdo mu miesz kal nym pa ry na uczy ciel skiej: wid ne,mia ły pie ce ka flo we, drew nia ne pod ło gi po cią gnię -te ro pą - za pach był bar dzo draż nią cy. Pie lę gno wa -li śmy przy szkol ny ogró dek wa rzyw ny, ry wa li zo wa -li śmy na wet w zbie ra niu ston ki ziem nia cza nej.Wy cho wa nie przez pra cę mia ło miej sce na każ -dym kro ku: ma lo wa nie pło tu, my cie ła wek, za mia -ta nie klas. W szko le nie by ło zna ne po ję cie ko re pe -ty cji. Dzie ci opóź nio ne z róż nych po wo dów - a ta -kie by ły - na uczy ciel ka kie ro wa ła do wspól ne go od -ra bia nia lek cji z ucznia mi zdol niej szy mi. Mi moupły wu lat, mam ży we wspo mnie nia i sza cu nekdla szko ły, a przede wszyst kim dla jej na uczy cie li.Prze krój spo łecz ny, a tym sa mym za moż ność ro -dzin i dzie ci by ła zróż ni co wa na, ale ni gdy, ża denna uczy ciel nie róż ni co wał uczniów w za leż no ściod sta tu su spo łecz ne go - mia rą oce ny by ły po stę pyw na uce.

Ro mu ald Dwo ra kow ski:

- W mo jej „ka rie rze szkol nej” prze wi nę ło sięwie lu na uczy cie li, któ rych da rzy łem sym pa tią.Oso ba, któ ra jest tą „naj”, to Jan Si kor ski. Dla cze go?Po nie waż za szcze pił we mnie ma te ma ty kę, któ rejni gdy nie lu bi łem i nie ro zu mia łem. Wy róż niał sięza wsze nie sa mo wi tą cha ry zmą, po dej ściem doucznia i przed mio tu, a tak że dba niem o na sze wy -cho wa nie Do sko na le pa mię tam, jak na wet w wa -ka cje do sta wa li śmy od nie go ko lej ne zda nia do roz -wią zy wa nia, a przed ma tu rą kon tro lo wał nas w do -mu, czy aby na pew no się do niej od po wied nioprzy go to wu je my. Dzię ki te mu z ucznia trój ko we -go, któ re mu ma te ma ty ka śni ła się po no cach, sta -łem się pry mu sem, któ ry zdał ma tu rę na piąt kę.

NA UCZY CIELPo ma mie naj waż niej sza in sty tu cja

w roz wo ju dziec ka na eta pie po cząt ków edu -ka cji. Wte dy „pa ni” funk cjo nu je w ży ciuucznia klas 1-3 ja ko ab so lut na wy rocz nia i je -dy ne, osta tecz ne źró dło praw dy.

Ileż to ra zy ro dzi ce pierw sza ka usły sze li„bo pa ni tak mó wi ła!”. Z cza sem, co na tu ral -ne, te za da nia po dej mie gru pa ró wie śni cza,ko le żan ki, ko le dzy i tak do zna le zie nia tej je -dy nej lub je dy ne go trwa.

Po dro dze by li iden ty fi ko wa ni z przed -mio ta mi, któ rych na ucza li, co czę sto mia łood bi cie w ich na zy wa niu. Je śli nie by ło in -nych prze zwisk po cho dzą cych naj czę ściejod prze krę ce nia na zwi ska, cech fi zycz nych,czy ulu bio nych od zy wek, pa ni od pol skie gosta wa ła się po lo nist ką, ma te ma tycz ka zo sta -wa ła ma te ma ty cą, in nych przed mio tówuczy ły: fi zy ca, che micz ka, pe -o -wiec, wu -e -fi -sta itd.

Nie lu bia ni czy su ro wi na uczy cie le do -sta wa li prze zwi ska zdra dza ją ce uczniow skieemo cje. Je śli na uczy ciel był ni czym przy sło -wio wy „brat ła ta” prze zwi ska by ły zdrob nie -niem po wyż szych cech.

Na tym eta pie ży cia na by wa li śmy jesz -cze in nej od -szkol nej umie jęt no ści, któ ra bę -dzie zresz tą to wa rzy szyć nam już do koń caży cia. Cho dzi o dzie le nie świa ta na część„oni” – czy li by wal cy po ko ju na uczy ciel skie -go i „my” czy li ucznio wie, ma sa… I więk szo -ści z nas tak już po zo sta ło, prze nio sło sięna ży cie za wo do we, spo łecz ne, nie jest bezzna cze nia przy cha rak te ry zo wa niu re la cjina świe cie.

Jed nak i w oce nie sa mych bel frów przy -cho dzi czas doj rza ło ści. Przy ta cza ne w tymnu me rze wspo mnie nia po ka zu ją to, cogdzieś i w na szych, ser cach „by łych uczniów”się wciąż czai. Te raz już wie my, że na uczy -ciel ska su ro wość, czy wy ma ga nia zwy czaj nienam się opła ci ły, cho ciaż cza sem nie by łyprzy jem ne.

Naj czę ściej pa mię ta my tych, któ rzy wie -le wy ma ga li, a przez to do brze na uczy li. Wy -par li śmy z pa mię ci tych, któ rzy swój szkol nymir pró bo wa li bu do wać, bra ta jąc sięz ucznia mi. In ną spra wą jest spo sób w ja ki tęna ukę nam po da wa li. Po la tach do ce nia my

na uczy cie li z pa sją, któ rzy dzię ki swej nie -złom nej po sta wie w „szli fo wa niu uczniow -skich dia men tów” spra wi li, że z nie ma łą sa -tys fak cją mo że my dzi siaj po ma gać swo imdzie ciom w kar ko łom nych za da niach z ma -te ma ty ki, fi zy ki czy ćwi cze niu or to gra fii –nie mó wiąc o ła two ści z ja ką kon ty nu owa li -śmy na ukę ich przed mio tu na stu diach wyż -szych. Da li nam po pro stu do bre pod sta wydo roz wi ja nia za szcze pio nych w nas pa sji,od kry tych ta len tów, czy mą drej po sta wie.Ta jem ni ca na szej pa mię ci tkwi w au to ry te -tach.

Kie dyś po zy cja na uczy cie la by ła w spo -łecz nym od bio rze na ty le sil na, że ro dzi ceprzy dziec ku nie mie li na wet śmia ło ści mó -wić o na uczy ciel ce „ona”, aby nie wpro wa -dzać do świa do mo ści po tom stwa złych, nie -kul tu ral nych na wy ków.

RO DZI CECóż. Cza sy się zmie ni ły i to nie ko niecz -

nie na lep sze. W tej sfe rze na sza kul tu rai oby cza jo wość zro bi ła znacz ny krok w tył.Nie jed no krot nie dzi siaj mo że my usły szećwspól ne z dzieć mi ko men to wa nie na uczy -ciel skich po le ceń przy po mo cy słów, któ rychw szko le na pew no „nie uczą!”. Smut ne jestteż, że wie lu z nas – dzi siej szych ro dzi cówczę sto eta py zdo by wa nia wie dzy przez na szepo cie chy trak tu je jak eta py dra bi ny do ichprzy szłych ka rier. Przy kła do wo, nie ro zu -mie jąc zna cze nia ocen ne ga tyw nych (a dlanie któ rych ta ki mi są już i czwór ki (sic!)), niepo tra fi my się na le ży cie do nich od no sići za wszel ką ce nę ne go cju je my z na uczy cie la -mi, chce my je zma zać ni czym „pie częć hań -by” z ru bryk dzien nicz ka na sze go dziec ka.A prze cież oce na ta mia ła tyl ko zi lu stro waćstan wie dzy: nie na le ży cie przy swo jo ną par -tię ma te ria łu, któ rą za wsze moż na po pra wić,uzu peł nić. Bo prze cież każ de dziec ko mo żemieć słab szy dzień. Te go też trze ba uczyć!

I tak przez tro skę o przy szłość wpro wa -dza my na sze uko cha ne po cie chy na bież nięwy ści gu szczu rów. Wy ści gu, któ ry czę sto po -słu gu je się za li cza niem, a nie zro zu mie niemprzed mio tów, gro ma dze niem: su per - wy ni -

ków, a nie ko niecz nie kom pe ten cji czy no -wych umie jęt no ści, w efek cie po zo rem zdo -by te go wy kształ ce nia, ry wa li za cją, wal kąi pę dem, aby być naj lep szym nie zwa ża jącna kosz ta.

DZI SIEJ SZY PO KÓJ NA -

UCZY CIEL SKIZmia ny w tym za kre sie nie omi nę ły

tak że i sa me go po ko ju na uczy ciel skie go. Sąbel frzy z po wo ła nia i są ta cy, któ rzy tyl koupra wia ją ten za wód. Ta jem ni ca tkwi w de -kla ra cji „chcę”! Wie lu z na uczy cie li szcze -gól nie star szej ge ne ra cji łą czy na ukę swo je -go przed mio tu z tru dem wy cho wy wa niauczniów, uzu peł nia jąc nie ste ty co raz słab -sze, w tym za da niu, do my ro dzin ne. Ciprze waż nie utrzy mu ją dys cy pli nę i w efek -cie cie szą się sza cun kiem uczniów. Roz luź -nie nie oby cza jo wo ści, wy wo ła ne czyn ni ka -mi, któ re tu ce lo wo po mi nie my, bo to te -mat na od ręb ny wą tek, spra wi ło zmia nyw za da nio wym po strze ga niu świa ta i swo -ich za wo do wych obo wiąz ków u znacz nejczę ści młod szej ge ne ra cji tej pro fe sji. Sąw szko łach na uczy cie le, któ rzy po za za da -nia mi edu ka cyj ny mi wi dzą po trze bę by ciaprzy swo ich uczniach, aby wy cho wy waćucząc np. za cho wań na spek ta klu te atral -nym, pik ni ku, czy uro czy sto ści pa trio tycz -nej. Jak to daw niej by wa ło or ga ni zu ją po za -lek cyj ne szkol ne wy jaz dy i spo tka nia. Są teżta cy, któ rzy swo je za da nia czę sto trak tu ją ja -ko ko niecz ność, jak przy sło wio wą „gór ni cząszych tę”, któ ra trze ba od pra co wać, by mócwró cić do do mu, do ro dzi ny. Ci są udrę kądla dy rek to rów szkół, któ rzy w XXI w. ma -ją in ne niż ich po przed ni cy sprzed kil ku po -ko leń za da nia.

DY REK TO RZY Dzi siaj mu szą być wa lecz ny mi

i rzut ki mi ma na ge ra mi, świet nie zna ją -cy mi pra wo oświa to we a naj le piej je śli byprzy oka zji zna li przed sta wi cie li nad -

rzęd nych so bie władz, by wy gry wać wy -ścig z in ny mi ko le ga mi -dy rek to ra mio do ta cje, o środ ki i po moc urzęd ni ków.W efek cie… aby móc wy pro du ko wać lep -sze wy ni ki na tle gmi ny, po wia tu, re gio -nu, wo je wódz twa. Dwo ją się i tro ją, ana -li zu ją da ne de mo gra ficz ne, po trze byryn ku pra cy i do sto so wu ją pro fi le na -ucza nia w swo ich szko łach, aby po zy ski -wać rze sze za in te re so wa nych ich kie run -ka mi uczniów

Jest jesz cze w na szym mie ście sek toredu ka cji sku pia ją cy lu dzi ofiar nych i za an ga -żo wa nych w szcze gól ną od mia nę edu ka cji –w szkol nic two spe cjal ne. To cha rak te ry stycz -ne dla na sze go re gio nu po wo ła nie an ga żu ją -ce nie ma ło na uczy cie li -te ra peu tów, któ rzyz aniel ską tro ską dba ją o dzie ci i mło dzież,dla któ rych okres szkol ny czę sto sta no wi naj -ja śniej szy mo ment w ży ciu.

I po my śleć tyl ko, że w Pol sce wszyst koza czę ło się kil ka set lat te mu w przy klasz tor -nych ko le giach, w któ rych nie ogrze wa na ce -la, pro sta pry cza, stół i krze sło mu sia ło wy -star czyć ucznio wi, któ ry miał do dys po zy cjibo ga tą, wspól ną bi blio te kę klasz tor ną i na -uczy cie la za je dy ne go w tym świe cie prze -wod ni ka.

W dzi siej szym wy ści gu szkół za bie ga ją -cych o uczniów, tra dy cyj ne ta bli ce za stę pu jesię elek tro nicz ny mi, kre dę pi sa kiem do pusz -cza jąc wciąż za leż ną od prą du tech no lo gię.I do brze. Po to zo sta ło to wszyst ko stwo rzo -ne. Waż ne, aby tyl ko nie za po mnieć o umie -jęt no ści in te re su ją ce go na ucza nia za po mo cątra dy cyj nych tech nik na wy pa dek gdy by…wy łą czo no prąd.

Dzi siaj na uczy ciel, to bar dzo wdzięcz ny,nie zwy kle trud ny i wciąż nie do ce nia ny za -wód. Ra dość dla lu dzi z po wo ła niem, a ta -kich i dzi siaj nie bra ku je; któ rzy bez zdo by -czy tech ni ki, uzbro je ni w wie dzę i wy obraź -nię, po tra fią za pa lać do sa mo do sko na le nia,po wo du ją, że do ko nu je my wy bo rów dro giza wo do wej i ży cio wej już na eta pie szkol -nym. Sza nuj my Ich.

W dniu Świę ta Edu ka cji Na ro do wej na -uczy cie lom ży czy my ra do ści, od na wial nychsił, i nie usta ją cej chę ci do roz nie ca nia ża runa uki w uczniow skich gło wach, a uczniomży czy my spo ty ka nia wie lu na uczy ciel skichau to ry te tów i po zna wa nia ży cio wych mi -strzów na moż li wie jak naj dłuż szej dro dzeedu ka cyj nej.

Michał Biniecki i Krzysztof Nowicki

Szkoła Anno Domini 2012Jak dziś postrzegamy szkołę, nauczycieli, uczniowskie postawy. Gdzie zaczyna się

wyścig szczurów i dlaczego dzisiejsi dyrektorzy muszą być waleczni?

Po nad sześć dzie siąt osób wzię ło udziałw kon fe ren cji „Po roz ma wiaj my o au ty -zmie” zor ga ni zo wa nej przez na uczy cie liZe spo łu Szkół Spe cjal nych nr 1w Świe ciu. – To po ka zu je jak po trzeb -na jest wie dza i moż li wość roz mo wyna ten te mat – mó wią or ga ni za to rzy.

O po trze bie gło śne go mó wie nia o au -ty zmie, czym jest, jak go roz po zna waći jak żyć z oso ba mi au ty stycz ny mi, do -brze wie dzą na uczy cie le na co dzień pra -

cu ją cy z ta ki mi oso ba mi. Stąd wziął siępo mysł na zor ga ni zo wa nie kon fe ren cji.Po mysł do cze kał się re ali za cji dzię ki do fi -nan so wa niu z In ku ba to ra Przed się bior -czo ści. – Ja ko gru pa nie for mal na na uczy -cie li z ZSS nr 1 wzię li śmy udział w lo kal -nym kon kur sie gran to wym „Dzia łaj Lo -kal nie 2012” or ga ni zo wa nym przez In -ku ba tor Przed się bior czo ści w Świe -ciu – mó wi An na Su per son -Yaako ubi, ko -or dy na tor pro jek tu. – Uda ło się i zna leź -

li śmy sie w gru pie szes na stu be ne fi cjen -tów kon kur su. W skład na szej gru pywcho dzą pa ni dy rek tor Mał go rza ta Błasz -kie wicz, Ol ga Urban i ja – do da je.

Ro dzi ce szu ka ją cy wspar ciaNa kon fe ren cję, któ ra od by ła się 29 wrze -śnia do tar ło po nad sześć dzie siąt osóbz róż nych miej sco wo ści po wia tu świec kie -go a na wet z Gru dzią dza. To przedewszyst kim ro dzi ce dzie ci, u któ rych zdia -gno zo wa no au tyzm lub ze spół Asper ge raa tak że ro dzi ce, któ rzy za nie po ko je ni nie -har mo nij nym roz wo jem swe go dziec kaszu ka ją po mo cy.

Au tyzm jest za bu rze niem neu ro -ro zwo jo wym. Je go przy czy ny nie sąjesz cze do sta tecz nie zna ne. Uzna jesię, że ob ja wy au ty zmu są spo wo do -wa ne nie pra wi dło wym roz wo jemfunk cjo no wa nia mó zgu we wcze snymdzie ciń stwie. Mo gą mieć na to wpływm. in. czyn ni ki ge ne tycz ne, in fek cyj -ne, nie pra wi dło wo ści w prze mia nachme ta bo licz nych, za bu rze nia okre sucią ży i po ro du. Kon fe ren cję pro wa dzi -li spe cja li ści z byd go skie go Cen trumTe ra pii EGEO.

KRZYSZ TOF NO WIC KI

Zro zu mieć au tyzm

Page 8: Świecie24 Extra - numer 03

Czwartek, 11 października 2012Kulturalne Świecie8

KA LEN DARZ IM PREZ REPERTUAR KINA WRZOS

12 paź dzier ni ka – pią tekgodz. 16:30 i 20:30 – Pa mięć ab so lut na,USA/Ka na da 2012, 118`thril ler, ak cja 10+godz. 18:30 – Je steś Bo giem, Pol ska 2012,120` mu zycz ny, dra mat spo łecz ny 10+

13, 14 paź dzier ni ka – so bo ta, nie dzie la

godz. 16 i 20 – Pa mięć ab so lut na, USA/Ka -na da 2012, 118`thril ler, ak cja 10+godz. 18 – Je steś Bo giem, Pol ska 2012,120` mu zycz ny, dra mat spo łecz ny 10+

15 paź dzier ni ka – po nie dzia łekgodz. 17 i 21 – Pa mięć ab so lut na, USA/Ka -na da 2012, 118`thril ler, ak cja 10+godz. 19 i 21 – Je steś Bo giem, Pol ska 2012,120` mu zycz ny, dra mat spo łecz ny 10+

16,17,18 – paź dzier ni ka – wto rek,śro da, czwar tekgodz. 16:30 i 18:30 – Pa mięć ab so lut na,USA/Ka na da 2012, 118`thril ler, ak cja 10+godz. 20.30 – Je steś Bo giem, Pol ska 2012,120` mu zycz ny, dra mat spo łecz ny 10+

19 paź dzier ni ka – pią tekgodz. 16, 18.15 i 20:30 – Bi twa pod Wied -niem, Pol ska/Wło chy 2012, 125` hi sto -rycz ny 10+

21,21 paź dzier ni ka – so bo ta, nie -dzie lagodz. 15, 17:30 i 20 – Bi twa pod Wied niem,Pol ska/Wło chy 2012, 125 ̀hi sto rycz ny 10+

22,23,24 paź dzier ni ka – po nie dzia -łek, wto rek, śro dagodz. 16, 18:15 i 20:30 – Bi twa pod Wied -niem, Pol ska/Wło chy 2012, 125` hi sto -rycz ny 10+

Or ga ni za tor nie od po wia da za zmia ny w pro -gra mie. In for ma cje i re zer wa cja bi le tów

pod nu me rem te le fo nu 52 562 73 70, 52 56273 71, www.oksir.com.pl.

ŚWIE CIE:

11.10

Spo tka nie z To ma szem Se kiel skimSpo tka nie z po cho dzą cym z Byd gosz czydzien ni ka rzem ra dio wym i te le wi zyj nym po -pro wa dzi Jo el No wic ki,miej sce: Ca fe Kul tu ra, godz. 19

12.10Kon cert Mi cha ła Sta siń skie go i To ma sza Pa ca now skie gomiej sce: Piz ze ria Luc ky Luck, godz. 20

13.10IV Świec ki Spa cerFo to gra ficz ny Tym ra zem po li go nemdla en tu zja stów fo to gra -fii bę dzie Szpi tal dlaNer wo wo i Psy chicz nieCho rych w Świe ciu. Pospa ce rze roz mo wy wCa fe kul tu ra.Miej sce zbiór ki: przy Gim na zjum nr 2 (ul.Ogro do wa 1c), godz. 16.

13.10Za wo dy jeź dziec kie w Gród ku

To wa rzy skie za -wo dy w sko kachprzez prze szko -dy. Or ga ni za to rzyz a p r a s z a j ąm i e s z k a ń c ó wŚwie cia i oko licdo oglą da nia

prze jaz dów i ki bi co wa nia za wod ni kommiej sce: le śni czów ka Gró dek, po czą tek ogodz. 10.

19.10 Kon cert Paw ła To ma szew skie gomiej sce: Piz ze ria Luc ky Luck, godz. 20

20.10  Wy sta wa prac pla stycz nych Ka zi -mie rza Su choc kie go "...Ser cem ma -lo wa ne"miej sce: SOK Sto krot ka, godz. 17

23.11 VIII Ogól no pol ski Fe sti wal Pio sen kiŚpie waj z na mimiej sce: SOK Sto krot ka, zgło sze nia do 18li sto pa da

GRU DZIĄDZ:12.10 Kon cert cha ry ta tyw ny na rzecz ho -spi cjummiej sce: Ak cent, godz. 19.30, bi le ty 10 zł

13.10Pre mie ra spek ta klu dla dzie ci"Szkla na gó ra"miej sce: Te atr, godz. 11,12.30, bi le ty 4,2 zł

19.10 kon cert Ja nusz Szrom & Zbi gniew Wrom bel Triomiej sce: Ak cent, bi le ty 30, 25 zł

Kon kurs oJa nu szu Kor cza kuBi blio te ka Pe da go gicz na w Świe ciuw spe cy ficz ny spo sób świę tu je swój ju -bi le usz. Zor ga ni zo wa ła mię dzysz kol nykon kurs o twór czo ści Kor cza ka.

W tym ro ku bi blio te ka ob cho dzi60-le cie jej utwo rze nia. Z tej oka zji zo -stał ogło szo ny kon kurs „Opo wiem wamo Ja nu szu Kor cza ku”. Za pro sze nido nie go są ucznio wie szkół gim na zjal -nych i po nad gim na zjal nych z po wia -tów: cheł miń skie go, gru dziądz kie goi świec kie go. – Chce my wzbu dzić za in -te re so wa nie uczniów ży ciem i twór czo -ścią Ja nu sza Kor cza ka – mó wi Ali -na Kot -Czer wiń ska, kie row nik Bi blio -te ki Pe da go gicz nej w Świe ciu.

Co trze ba zro bić? Zgło sić swój udziałw kon kur sie i opra co wać pre zen ta cję mul -ti me dial ną. Ter min zgła sza nia – 26 paź -dzier ni ka. Szcze gó ły na stro niewww.bpswie cie.pl lub w sie dzi bie bi blio -te ki przy ul. Są do wej 5, tel. 52 331 19 67.

OPRAC. NOW

Z oka zji ro ku Le ona Wy czół kow skie godo Świe cia przy je chał spe cjal ny au to -bus byd go skie go Mu zeum Okrę go we -go. Miesz kań cy mia sta mie li oka zjępo znać twór czość ma la rza.

Pro jekt re ali zo wa ny przez Mu zeumim. Le ona Wy czół kow skie go ma na ce lu za -pre zen to wa nie twór czo ści wy bit ne go ma -la rza szer szej gru pie od bior ców. W au to bu -sie, któ ry od wie dza miej sco wo ści wo je -

wódz twa ku jaw sko -po mor skie go umiesz -czo no kil ka na ście re pro duk cji ob ra zów,na ekra nie wy świe tla ne są też fil my o ży ciuWy czół kow skie go. Po za tym,  pla sty cy wy -ko nu ją chęt nym oso bom por tre ty. W Świe -ciu ak cja spo tka ła się ze śred nim za in te re so -wa niem. – Tłu mów nie ma, ale ci, któ rzydo nas do trą, chęt nie oglą da ją i przedewszyst kim py ta ją o róż ne cie ka wost ki – mó -wią pra cow ni cy mu zeum. AST

Wy czół kow ski w au to bu sie

Pięk ne sło wo utwo rzo ne sta ro pol skimprzy rost kiem. Czło wiek uczy się (przy -naj mniej po wi nien) przez ca łe ży cie,by w koń cu po wie dzieć za fi lo zo fem –…Wiem, że nic nie wiem…

Ła twiej by ło sta ro żyt nym po siąść ca -łą wie dzę, te raz nie jest to moż li we, choćzda rza ją się ge niu sze, ale w jed nej dzie dzi -nie. Mo że jesz cze pa mię ta my z Sy zy fo -wych prac S. Że rom skie go zda nie – „Na -uka jest jak ogrom ne mo rze, im wię cej pi -jesz, tym bar dziej je steś spra gnio ny…”. In -na sen ten cja mó wi, że „tyl ko głup co wiwy da je się, że wie wszyst ko”.

Ci, któ rzy stro ni li od ucze nia się, kie -ro wa li się tzw. zdro wym roz sąd kiem i je -dy nym kry te rium war to ści by ło dla nich– uży tecz ność, mó wi li po po mor sku:Uczysz się i uczysz i co masz z ty uczby…?

A prze cież li czy się to, że w gło wie jest ja -śniej, sfe ra po zna nia jest więk szą prze -strze nią, bo gat szy i cie kaw szy wy da je sięświat, co raz wię cej się ro zu mie.

Dzię ki ba da niom i zgro ma dzo nejwie dzy nasz Mi ko łaj Ko per nik mógł „za -trzy mać Słoń ce „…

A prze cież Ein ste in po wie dział –Ma ła wie dza od Bo ga od da la, wiel ka zbli -ża... I te go war to się trzy mać.

Moż na też speł nić mak sy mę wy pi sa -ną na fron to nie jed ne go z uni wer sy te tów:Trze ba wie dzieć coś o wszyst kim, wszyst -ko o czymś. Cze goś o wszyst kim – te gouczy szko ła pod sta wo wa i śred nia, po temna stu diach idzie my w głąb ja kiejś dzie -dzi ny: hu ma ni stycz nej, przy rod ni czej,na uk ści słych,…

Na uczy ciel jest jak Sy zyf – cią gleod no wa z tru dem pod no si cięż ki opor ny

głaz. Ko lej na kla sa, ko lej ny rok i od no wa.Czy na mar ne?

Szczę śli wy Sy zyf – to naj lep szapo sta wa, że mo że, że jest mu da ne, za -wsze się do ja kie goś po zio mu wie dzyna da je, są ja kieś efek ty… A że po temod no wa trud…

Na uczy cie la na zy wa no na Po mo rzupo pro stu szkol nym. Do dzi siaj tak mó wisię na Ka szu bach, któ re ma ją z na mi – mi -mo wi docz nych róż nic – wie le wspól ne go,o czym war to pa mię tać. Wró cę do te ma tuna stęp nym ra zem. Te raz ży czę wszyst kimbli skim mi od lat szkol nym za do wo le niaz nie ustan nej uczby!

MA RIA PA JĄ KOW SKA -KENSIK – au tor ka jest prof. Uni wer sy te tu

Ka zi mie rza Wiel kie go w Byd gosz czy,

ję zy ko znaw cą, re gio na list ką.

Po prostu uczba NASZ JĘZYK

Świec ka bi blio te ka ogra ni czy ła do stępdo swo ich zbio rów. Wszyst ko w ra mach „Ty -go dnia Za ka za nych Ksią żek”.

Ta śmy na drzwiach wej ścio wych i kar to te -kach, in for ma cja o tym, że do bu dyn ku wcho dzisię na wła sną od po wie dzial ność, sta no wi sko kon -tro li wy po ży cza nych ksią żek. To wszyst ko cze ka -ło na czy tel ni ków, któ rzy w pierw szym ty go dniupaź dzier ni ka od wie dzi li Miej ską Bi blio te kę Pu -blicz ną w Świe ciu. Nie któ rzy miesz kań cy my śle -li, że bi blio te ka rze roz po czę li prze pro wadz kędo no wej sie dzi by.

Jed nym z bar dziej emo cjo nu ją cych ele men -tów in sce ni za cji by ły kon tro le sia tek z wy po ży -czo ny mi książ ka mi prze pro wa dza ne przez pra -cow ni ka prze bra ne go za agen ta. – Je den czy tel -nik zo stał nie ste ty za aresz to wa ny przez StrażMiej ską i wy pro wa dzo ny na prze słu cha nie – mó -wi Iwo na Gra bow ska. Oprócz hu mo ru, nie mo -gło też za brak nąć aspek tów edu ka cyj nych.W spe cjal nie przy go to wa nej ga blo cie moż -na obej rzeć po zy cje, któ rych czy ta nie na prze -strze ni lat by ło za bra nia ne z po wo dów re li gij -nych, po li tycz nych, spo łecz nych czy oby cza jo -wych. Wśród nich znaj do wa ły się ta kie ty tu ły, jak„Cier pie nia mło de go Wer te ra”, „Kan dyd”, a na -wet Tal mud, Ko ran czy Bi blia. Mi mo, że ofi cjal -nie in deks ksiąg za ka za nych już nie wy stę pu je,ca ły czas moż na się spo tkać z pró ba mi cen zu ro -wa nia wy daw nictw czy In ter ne tu. AST

Za ka za ne książ ki

Page 9: Świecie24 Extra - numer 03

MChKK Chełm no przed AK „Bart”Świe cie i KK Świe cie. Ta ka by ła ko lej -ność to wa rzy skie go tur nie ju ko szy ków -ki ro ze gra ne go w so bo tę w świec kiejha li wi do wi sko wo -spor to wej.

To miał być przed smak te go, cocze ka ki bi ców ba ske tu w roz po czy na ją -cym sie 14 paź dzier ni ka se zo nie2012/13. O pu char bur mi strza Świe -cia wal czy ło trzech trze cio li gow ców –Aka de mia Ko szy ków ki „Bart” Świe cie,Klub Ko szy ków ki Świe cie i Mło dzie żo -wy Cheł miń ski Klub Ko szy ków kiChełm no. Ża den z nich nie za grałw opty mal nym skła dzie. Naj bar dziejosła bio ny był KK Świe cie. Tre ner An -drzej Stru ski nie mógł sko rzy staćz usług pię ciu za wod ni ków, któ rzyz pew no ścią w roz gryw kach li go wychbę dą od gry wać waż ne ro le w ze spo le.Na do da tek pod ko niec pierw sze gome czu z MChKK kon tu zji pra wej no gido znał Krzysz tof Ko wal ski. Je go brakw hi sto rycz nych der bach na sze go mia -sta był bar dzo wi docz ny.

Aka de mia gó rąDer by by ły głów nym da niem tur nie -

ju. Nie ste ty, de cy do wa ły tyl ko o 2. miej -scu, bo wiem wcze śniej na sze dru ży ny ule -gły MChKK Chełm no. I to on zgar nąłgłów ne tro feum, czy li pu char bur mi strzaŚwie cia.

Bra ter ski po je dy nek świe cian za cząłsie po myśl nie dla KK Świe cie, któ ry w 3.min. pro wa dził już 10:0. Aka de mi cy mo -zol nie za czę li od ra biać stra ty. Do prze rwyprze gry wa li jesz cze 24:26. Klu czo we oka -za ły się 4 mi nu ty 3. kwar ty mię dzy 23.a 27 min. wy gra ne przez AK 11:0. Pod -opiecz ni Pio tra Okom skie go ob ję li pro wa -dze nie, któ re go nie od da li już do koń ca.Ten mecz po ka zał, że mło dzież z KK Świe -cie mu si się jesz cze wie le na uczyć, by w se -nior skiej ko szy ków ce od gry wać ja kieś zna -czą ce ro le. Na pew no czas bę dzie pły nąłna jej ko rzyść.

Wy ni ki tur nie ju AK „Bart” Świe cie – MCHKK Chełm no

66:84 (10:17, 16:15, 19:20, 21:32). AK: Pa.Okom ski 21 (1), P. Ma ni kow ski 15, My ślak14 (1), Igliń ski 8, Ry dwel ski 6 oraz Mi ko łaj -czyk 2, Oj dow ski 0, Pi. Okom ski 0. MCHKK:Dem bek 19, Bel ski 15, Brzó skow ski 9 (1),Nie wia dom ski 13, Rud nik 9 oraz Wię dło cha11 (2), Wy soc ki 8.

KK Świe cie – MChKK Chełm no 61:64(18:16, 18:23, 18:7, 7:18). KK: Ko wal ski 21,Her man 13 (2), Owcza rek 10, Bąk 5 (1), Par -

da 2 oraz Woj ta siń ski 6 (2), Nie rzwic ki 2,Bed nar ski 2, Bzdaw ka 0.

MCHKK: Bel ski 17, Dę bek 16, Brzó -skow ski 13, Wię dło cha 8 (2), Rud nik 5 orazNie wia dom ski 5.

AK „Bart” – KK Świe cie 60:50 (7:12,17:14, 21:15, 15:9). AK: Pa. Okom ski 12,Dol ny 12, Ry dwel ski 5 (1), Igliń ski 5, P. Ma -ni kow ski 4, oraz My ślak 9, Ol kow ski 11 (1),Mi ko łaj czak 2, Oj dow ski 0, Sze ląg 0. KK:Her man 21 (3), Bąk 15 (3), Woj ta siń ski 10(2), Owcza rek 2, Par da 0 oraz Bed nar ski 2,Nie rzwic ki 0, Pa mu ła 0.

Ko lej ność koń co wa: 1. MChKK Chełm -no – 4 pkt, 2. AK „Bart” Świe cie – 3 pkt, 3.KK Świe cie – 2 pkt.

Naj lep szym za wod ni kiem tur nie ju(MVP) zo stał wy bra ny Da riusz Igliń skiz AK „Bart” Świe cie.

Fa wo ryt w Świe ciuW nie dzie lę od bę dzie się in au gu ra cja

se zo nu III li gi. AK „Bart” Świe cie za de biu -tu je w niej we wła snej ha li. O godz. 17 po -dej mie No teć 2020 Ino wro cław, a więcgłów ne go fa wo ry ta do awan su, wi ce mi strzapo przed nich roz gry wek. Z ko lei KK Świe -cie za gra na wy jeź dzie z AZS UMK To ruń.

(RO GER)

Współ two rzy ły od sa me go po cząt kuse nior ską dru ży nę Jo ke ra Me kro, przy -czy nia jąc się do jej naj więk szych suk -ce sów. Pod czas tur nie ju o pu char pre -ze sa Me kro za wod nicz ki koń czą ce ka -rie rę po że gna no grom ki mi bra wa mi,kwia ta mi i pa miąt ka mi.

„Ża na” – ży cie poddyk tan do siat ków ki

Ża ne ta Haj ne to nie wąt pli wie jed -na z naj bar dziej uty tu ło wa nych świec kichsiat ka rek. Ka rie rę roz po czy na ła w sek cjisiat ków ki Wdy Świe cie Gra ła mię dzy in -ny mi w Byd gosz czy, To ru niu i Cho dzie ży.Ja ko ka pi tan Jo ke ra zdo by ła z ko le żan ka -mi w ubie głym se zo nie mi strzo stwo II li gi.– Co tu du żo mó wić, lwia część mo je goży cia pod po rząd ko wa na by ła siat ków ce.

Szko ła, na uka, tre nin gi – wspo mi na. Nie -ste ty, w se zo nie 2010/2011 siat kar ka na -ba wi ła się po waż nej kon tu zji ko la na. –

Po ope ra cji co raz czę ściej od ma wia ło mipo słu szeń stwa – opo wia da. Ża ne ta Haj neod ze szłe go se zo nu pro wa dzi za ję cia z mło -

dzicz ka mi Jo ke ra, jest rów nież na uczy ciel -ką wy cho wa nia fi zycz ne go.

Asia po świę ci się dziec ku i pra cy

Po dob nie jak w przy pad ku Ża ne tyHaj ne, u Jo an ny Paw li kow skiej rów nieżpo ja wi ły się pro ble my z ko la na mi. Po -za tym, chce się bar dziej po świę cić wy cho -wa niu sy na i ka rie rze za wo do wej. Ja ko siat -kar ka re pre zen to wa ła Wdę Świe cie i byd -go ski Pa łac, by ła rów nież zwią za na zeświec ką dru ży ną LZSu.

Do sia jesz cze po mo że

Z po wo dów za wo do wych przy go dęz siat ków ką koń czy rów nież Do mi ni kaWoj cie chow ska, od wie lu lat jed na z pod -sta wo wych za wod ni czek Jo ke ra Me kro.Swo ją ka rie rę roz po czę ła w So ko le Mo gil -

no. Re pre zen to wa ła rów nież bar wy Pa ła -cu Byd goszcz, Skar py To ruń, a tak że bel -gij skiej dru ży ny Mo san Yvo ir. – Z Do mi -ni ką sy tu acja wy glą da tak, że na ten se zonza de kla ro wa ła jesz cze swo ją po moc dru -ży nie, o ile nie zdo ła my zna leźć ko lej nejroz gry wa ją cej – wy ja śnia tre ner An drzejNa dol ny

Pod czas pre zen ta cji skła du Jo ke ra Me -kro koń czą ce ka rie rę siat kar ki ode bra łyz rąk bur mi strza Ta de usza Po go dy, prze -wod ni czą ce go ra dy miej skiej Je rze go Wój -ci ka i pre ze sa fir my Me kro Ro ma na Spra -dy bu kie ty kwia tów, li sty gra tu la cyj ne i pa -miąt ko we sta tu et ki. Nie spo dzian kę dla ko -le ża nek przy go to wa ły rów nież Jo ker ki. –Na gra ły śmy dla was film. Nie po wie my cona nim jest, bo nie któ re rze czy zo sta wia -my po pro stu dla sie bie – po wie dzia ła ła -mią cym się gło sem Han na Łu ka sie wicz,no wa ka pi tan Jo ke ra Me kro.

AST

9Sport

Ża ne ta, Do mi ni ka i Asia już nie za gra ją

Pu char bur mi strza po je chał do Chełm na

Page 10: Świecie24 Extra - numer 03

So bo ta 13 paź dzier ni kagodz. 14: Po lo nia Lesz no – Wda Świe cie (pił kanoż na, III li ga) – sta dion w Lesz nie.godz. 15: Wi sła Grucz no – Tę cza Wiąg (pił kanoż na, B kla sa) – sta dion w Grucz nie.Nie dzie la 14 paź dzier ni kagodz. 14: Wda II/Stra żak Prze cho wo – Le giaChełm ża (pił ka noż na, V li ga) – sta dion w Prze -cho wie.godz. 17: AK „Bart” Świe cie – No teć 2020Ino wro cław (ko szy ków ka, III li ga) – ha la wi do -wi sko wo -spor to wa w Świe ciu.So bo ta 20 paź dzier ni kagodz. 14: Drwę ca Go lub -Do brzyń – WdaII/Stra żak Prze cho wo (pił ka noż na, V li ga) –sta dion w Go lu biu -Do brzy niu.godz. 15: Wda Świe cie – Cu ia via Ino wro cław(pił ka noż na, III li ga) – sta dion w Świe ciu.godz. 17.30: Za wi sza Su le chów – Jo ker Me kroŚwie cie (siat ków ka, II li ga ko biet) – ha la w Su -le cho wie.Nie dzie la 21 paź dzier ni ka

godz. 14: Tę cza Wiąg – Spar ta II Przy siersk(pił ka noż na, B kla sa) – sta dion we Wią gu.godz. 15: Fa la Świe ka to wo – Wi sła Grucz no(pił ka noż na, B kla sa) – sta dion w Świe ka to -wie. godz. 16: AZS UMK To ruń – AK „Bart” Świe cie(ko szy ków ka, III li ga) – ha la UMK w To ru niu.

KA LEN DARZ KI BI CA

III LI GA – 11. ko lej ka: Ostro via Ostrów Wiel ko pol -ski – Unia Swa rzędz 0:1, So kół Kle czew – Po lo -nia Lesz no 0:0; Po lo nia Śro da Wiel ko pol ska –Gór nik Ko nin 3:0, Po goń Mo gil no – Lu bu sza ninTrzcian ka 2:0, Nie lba Wą gro wiec – Cu ia via Ino -wro cław 3:2, Lu boń ski KS Lu boń – Piast Ko by lin2:0. Me cze: GKS Do pie wo – Wda Świe cie, UniaSo lec Ku jaw ski – No te cian ka Pa kość prze ło żo nona 24 paź dzier ni ka.

1. Ostro via Ostrów Wlkp 11 26 29-7 2. Unia Swa rzędz 11 22 20-14 3. So kół Kle czew 11 20 18-10 4. Cu ia via Ino wro cław 11 19 25-16 5. Po lo nia Lesz no 11 19 14-14 6. Unia So lec Ku jaw ski 10 18 15-10 7. Wda Świe cie 10 17 17-9 8. Nie lba Wą gro wiec 11 17 23-8 9. Po lo nia Śro da Wlkp 11 16 14-5 10. Lu bu sza nin Trzcian ka 11 11 8-16 11. Lu boń ski KS Fo go 11 10 7-14 12. Po goń Mo gil no 11 10 10-22 13. Piast Ko by lin 11 9 10-22 14. GKS Do pie wo 10 8 13-14 15. No te cian ka Pa kość 10 5 7-23 16. Gór nik Ko nin 11 5 11-23

V LI GA – 11. ko lej ka: Po mo rza nin Se rock –Wda II/Stra żak Prze cho wo 2:3, Start Pruszcz– Na przód Ja bło no wo Po mor skie 0:1, UniaWą brzeź no – Cheł mi nian ka Chełm no 1:3,Che mik Byd goszcz – Gryf Si cien ko 0:3, Spój -nia Bia łe Bło ta – Pro mień Ko wa le wo Po mor -skie 1:0, Cy klon Koń cze wi ce – TKP Ela -na II To ruń 0:4, Rol. Ko Ko no ja dy – Olim piaII Gru dziądz 5:1, Le gia Chełm ża – Drwę caGo lub -Do brzyń 4:2.

1. Cheł mi nian ka Chełm no 11 31 33-5 2. Pro mień Ko wa le wo 11 24 26-14 3. Wda II/Stra żak Prze cho wo 11 22 31-19 4. Po mo rza nin Se rock 11 21 15-12 5. Olim pia II Gru dziądz 11 20 24-18 6. Rol. Ko Ko no ja dy 10 18 21-16 7. Gryf Si cien ko 10 16 25-22 8. Spój nia Bia łe Bło ta 11 15 12-14 9. Che mik Byd goszcz 11 14 17-18 10. Unia Wą brzeź no 11 13 13-15 11. Na przód Ja bło no wo Pom. 11 13 16-18 12. Le gia Chełm ża 11 12 10-18 13. Start Pruszcz 11 11 9-18 14. Ela na II To ruń 11 8 14-28 15. Cy klon Koń cze wi ce 11 8 10-22 16. Drwę ca Go lub -Do brzyń 11 6 13-21

PIŁ KAR SKIE WY NI KI i TA BE LE

Jak na ra zie naj więk szą nie spo dzian kąobec ne go se zo nu jest gra tramp ka rzyWdy Gre sta Świe cie. Prze wo dzą oni ta be liLi gi Wo je wódz kiej i nie ma w tym żad ne -go przy pad ku.

Świec ki klub ma w każ dej Li dze Wo je -wódz kiej dru ży nę. Naj wię cej ra do ści przy no sido tych czas po sta wa tramp ka rzy (rocz nik1998). Mie li oni grać o utrzy ma nie, a tym cza -sem po7. ko lej kach Wda Gre sta jest sa mo dziel -nym li de rem. Jej bi lans to: 6 zwy cięstw i 1 re -mis. Je dy ne dwa punk ty pod opiecz ni Da mia -naEjan kow skie go stra ci li wzre mi so wa nym 2:2me czu z Unią Ja ni ko wo (prze gry wa li już 0:2).W ta be li za ni mi są Che mik Byd goszcz, Za wi -sza Byd goszcz iOlim pia Gru dziądz, awięc klu -by, któ re rzą dzą od lat w ku jaw sko -po mor skimmło dzie żo wym fut bo lu.

Sta łe po stę py

Wda Gre sta po cząt ki mia ła sła be. W kla -sie okrę go wej mło dzi ków za ję ła przed ostat -nią po zy cję.

– W ko lej nym se zo nie by ło 7. miej scew Li dze Wo je wódz kiej mło dzi ków – in for -mu je Da mian Ejan kow ski, któ ry ze spół pro -wa dzi od po cząt ku 2010 ro ku. – Z ko leiw po przed nich roz gryw kach wy gra li śmyswo ją gru pę kla sy okrę go wej tramp ka rzy. Te -raz pla no wa li śmy być w pierw szej „piąt ce”.Jed nak po tak do brym po cząt ku sko ry go wa li -śmy cel. Chce my za jąć miej sce na po dium.

Naj groź niej szy mi ry wa la mibę dą Che mik i Za wi sza. Te gopierw sze go po ko na li śmy

na je go bo isku 4:3. To je dy ne bram ki ja kieChe mik stra cił w tym se zo nie. Z Za wi szązmie rzy my się na ko niec run dy je sien nej.

Tre ner pod kre śla, że do bre wy ni ki toefekt cięż kiej pra cy. Li de ra mi dru ży ny są na -past nik Da wid Cylc (strze lił już 16 go li),bram karz Ka rol Mu raw ski i po moc nik Prze -my sław Prze smyc ki. Cylc swo ją sku tecz no ściązwró cił uwa gę na sie bie tre ne ra Ka dry K -PZPN (rocz nik 1998) Ma riu sza Mo drac kie go,któ ry po wo łu je go re gu lar nie na me cze eli mi -na cyj ne do mi strzostw Pol ski.

Du żym wzmoc nie niem dla dru ży nyDa mia na Ejan kow skie go są wy po ży cza ni czę -sto z dru gie go ze spo łu ju nio ra młod sze go Ma -ciej Gó ra i Pa tryk Ja ran to wicz. Obaj są z rocz -ni ka 1998, więc mo gą grać jesz cze w roz -gryw kach tramp ka rzy. Czy nią to, gdy ichdru ży na pau zu je. Wdę Gre stę też za si la Da -wid Wie trzy kow ski z rocz ni ka 1999.

Waż na wy gra na

W ostat nią so bo tę Wda Gre sta po ko na łana wła snym bo isku Olim pię Gru dziądz 3:1(2:1) po dwóch tra fie niach Da wi da Wie trzy -kow skie go i jed nym Da wi da Cyl ca. Dzię kiwy gra nej umoc ni ła się na po zy cji li de ra ma jącna kon cie 19 punk tów. Dru gi w ta be li jestChe mik, a trze ci Za wi sza – po 18 pkt.

W nie dzie lę „Re ki ny” za gra ją w Strzel niez Ku ja wian ką. Li czy my na ko lej ny kom pletpunk tów.

(RO GER)

Świec kie „Re ki ny” ro bią fu ro rę

Róż nie spę dzi li ostat ni week end pił ka rzetrze cio li go wej Wdy. Jed ni mie li wol ne, a in -ni za gra li w Se roc ku lub... we Wło szech.

W III li dze ro ze gra no 11. ko lej kę spo tkań.Nie peł ną. Dwa me cze, w tym Wdy Świe cie,zo sta ły prze ło żo ne na 24 paź dzier ni ka. Mia łoto zwią zek z wy jaz dem Ka dry Ku jaw sko -Po -mor skie go Związ ku Pił ki Noż nej ama to równa tur niej eli mi na cji gru py 8. UEFA Re gion'sCup we Wło szech. Przy po mnij my, że do We -ne cji po le cie li Piotr Żu rek, Bar tosz Czer wiń ski,Łu kasz We ner ski i Ra do sław Mik.

Gol i asy sty

Dru ży na z Ku jaw i Po mo rza bar dzodo brze re pre zen to wa ła nasz kraj w sło -necz nej Ita lii. Do koń ca li czy ła się w wal ceo awans do tur nie ju fi na ło we go, któ ry maod być się w czerw cu 2013 ro ku. Na in au -gu ra cję Po la cy po ko na li Za chod nią Es to -nię 3:0 (0:0). Wszy scy za wod ni cy Wdywy szli w wyj ścio wym skła dzie. Ra dek Mikstrze lił pierw sze go go la w 48. min. Po zo -sta łe by ły au tor stwa Da wi da Pacz kow skie -go (Grom Osie) i Ja ro sła wa Ple wy (Po gońMo gil no, asy sta Czer wiń skie go).

W dru gim me czu Ku jaw sko -Po mor -skie zwy cię ży ło Wschod nią Fin lan dię 3:0(1:0). Tym ra zem bram ki strze la li pił ka rzez in nych klu bów, ale za przy dwóch asy sto -wał Czer wiń ski. Fiń skie go bram ka rza po -ko na li Da wid Ja nic ki (Szu bi nian ka Szu -

bin), Ja ro sław Ple wa (Po goń Mo gil no) i Łu -kasz No wak (Cu ia via Ino wro cław).

Jed nak Wło si

We wto rek Ka dra K -P ro ze gra ła de cy -du ją cy mecz z We ne cją Eu ga nej ską. Zgod -nie z prze wi dy wa nia mi był on za cię ty.Do prze rwy za bra kło go li. W 2. po ło wiezwy cię ski cios za da li go spo da rze. W 72.min. Da wid Pacz kow ski sfau lo wał w po lukar nym Pa olo Ga gno. Sę dzia po dyk to wał„11”, któ rą na zwy cię ską bram kę za mie nił

sam po szko do wa ny. Po la kom nie uda ło sięna wet wy rów nać. Naj bli żej te go w set nejmi nu cie był Piotr Żu rek. Ku jaw sko -Po -mor skie prze gra ło z We ne cją 0:1 (0:0) i za -ję ło 2. miej sce. Wło si w czerw cu 2013 ro -ku za gra ją w tur nie ju fi na ło wym z udzia -łem ośmiu naj lep szych dru żyn ama tor -skich z Eu ro py.

Po mo gli w der bach

Sied miu za wod ni ków z sze ro kiej ka dryWdy w so bo tę za gra ło w bar wach pią to li go -

wych re zerw w der bach w Se roc ku. W wyj -ścio wej „11” wy szli Ja kub Po kor ski, Da mianSu low ski, Wal de mar Po lkow ski, Woj ciechLe wan dow ski i Da niel Grzy wa czew ski.Z ko lei w 2. po ło wie na pla cu gry po ja wi li sięPiotr Sie kir ka i Ad rian Ta laś ka. Ten ostat nizo stał bo ha te rem, bo strze lił de cy du ją ce gogo la. Wda II/Stra żak Prze cho wo po ko na łaPo mo rza ni na Se rock 3:2 (1:1). Po zo sta łedwie bram ki strze lił z rzu tów wol nych Mar -cin Wa nat. Prze cho wia nie ma ją świet ną pas -sę. Wy gra li trzy spo tka nia z rzę du i po wró ci -li na 3. miej sce w ta be li. Co waż ne, wy gry -wa ją u sie bie i na wy jaz dach. Przy kład z re -zerw po win na wziąć pierw sza dru ży na, któ -ra na wła snym sta dio nie nie wy gra ła pię ciuostat nich me czów (wszyst kie zre mi so wa ła).

In ni pił ka rze Wdy otrzy ma li od tre ne -rów Mar ci na Olej ni cza ka i Mar ka Koń kowol ny week end na re ge ne ra cję sił lub pod -le cze nie ura zów.

Wy jazd do Lesz na

W so bo tę świe cia nie po raz ko lej ny po -ja dą wal czyć o li go we punk ty do Wiel ko -pol ski. Tym ra zem do Lesz na, gdzie zmie -rzą się z tu tej szą Po lo nią. Ta jest z pew no -ścią mi łym za sko cze niem tych roz gry wek.Po 11. ko lej kach zaj mu je wy so kie 5. miej -sce ma jąc o dwa punk ty wię cej od świe -cian. Mecz roz pocz nie się o godz. 14.

(RO GER)

God nie re pre zen to wa li kraj w Ita lii


Top Related