gazeta polonijna scotland / kwiecien 2013

36
Gazeta bezpłatna tworzona przez Polonię dla Polonii Edinburgh Glasgow Aberdeen Dundee Perth Inverness Stirling Falkirk Ayr Hamilton Motherwell Livingston Bathgate Alloa Abroath Forfar Brechin Montrose Elgin Broxburg Dunfermline Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) GAZETA BEZPLATNA www.gazetapolonijna.co.uk Muzyczny salon Fryderyka Chopina Nieprawdopodobne doznania estetyczne za- fundowało wielbicielom muzyki klasycznej “The Chopin Circle in Scotland”, które w nie- dzielę 17 marca zorganizowało recital pianis- tyczno-solowy w Niebieskim Pokoju Lennoxlove House w Haddington. Czytaj str. 11 Poszukiwacze skarbów Poszukiwacze Skarbów, Czyli Jak Polacy Zmie- niają Historię Anglii – Wywiad z Igorem „Van Worden” Murawskim, Prezesem Polskiego Klubu Eksploracji Historycznej “Thesaurus”. Czytaj str. 16 Czytaj str. 18 Gazeta POLONIJNA.co.uk INAUGURACJA GAZETY POLONIJNEJ W SZKOCJI Scotland Układ zamknięty Zeszkotcony, część druga wywiadu z Tomkiem Borkowym Czytaj str. 12 „Układ zamknięty”, to thriller reżysera "Przesłuchania" i scena- rzystów "Czarnego czwartku. Janek Wiśniewski padł" z popi- sową rolą Janusza Gajosa.? Czytaj str. 8

Upload: gazeta-polonijna

Post on 29-Mar-2016

244 views

Category:

Documents


5 download

DESCRIPTION

Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

TRANSCRIPT

Page 1: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Gazeta bezpłatna tworzona przez Polonię dla Polonii

Edinburgh Glasgow Aberdeen Dundee Perth Inverness Stirling Falkirk Ayr Hamilton Motherwell Livingston Bathgate Alloa Abroath Forfar Brechin Montrose Elgin Broxburg Dunfermline

Wydanie nnrr 22 (kwiecień 2013) GAZETA BEZPŁATNA www.gazetapolonijna.co.uk

Muzyczny salonFryderyka Chopina

Nieprawdopodobne doznania estetyczne za-fundowało wielbicielom muzyki klasycznej“The Chopin Circle in Scotland”, które w nie-dzielę 17 marca zorganizowało recital pianis-tyczno-solowy w Niebieskim PokojuLennoxlove House w Haddington.

CCzzyyttaajj ssttrr.. 1111

Poszukiwaczeskarbów

Poszukiwacze Skarbów, Czyli Jak Polacy Zmie-niają Historię Anglii – Wywiad z Igorem „VanWorden” Murawskim, Prezesem PolskiegoKlubu Eksploracji Historycznej “Thesaurus”.

CCzzyyttaajj ssttrr.. 1166Czytaj str. 18

GazetaPOLONIJNA.co.uk

INAUGURACJA GAZETYPOLONIJNEJ W SZKOCJI

Scotland

Układ zamknięty Zeszkotcony, część drugawywiadu z TomkiemBorkowym CCzzyyttaajj ssttrr.. 1122

„Układ zamknięty”, to thriller reżysera "Przesłuchania" i scena-rzystów "Czarnego czwartku. Janek Wiśniewski padł" z popi-sową rolą Janusza Gajosa.? CCzzyyttaajj ssttrr.. 88

Page 2: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Informacje2

GazetaPOLONIJNA.co.uk

GAZETA BEZPŁATNA TWORZONA PRZEZ POLONIĘ DLA POLONII

Gazeta Polonijna Scotland Tel. 0203 3488 778

Mob. 07 851 871 891 Email: [email protected]

NNaakkłłaadd:: 7000 egz., strony 36 DDrruukkaarrnniiaa:: www.ulotki.co.uk

WWyyddaawwccaa:: Rafał Sawicki; 272 Abbeydale Road London HA0 1TW

DDyyrreekkttoorr wwyyddaanniiaa:: Sebastian Derwisiński RReeddaakkttoorr nnaacczzeellnnaa:: Kinga Plich

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Drodzy Czytelnicy!DDzziięękkuujjeemmyy WWaamm bbaarrddzzoo sseerrddeecczznniiee zzaa cciieeppłłeepprrzzyyjjęęcciiee GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj SSccoottllaanndd.. JJeess--tteeśśmmyy nniieezzmmiieerrnniiee ppoozzyyttyywwnniiee zzaasskkoocczzeennii,, iiżżppoo nniieessppeełłnnaa ddwwóócchh ttyyggooddnniiaacchh nnaasszz mmiiee--ssiięęcczznniikk zznniikknnąąłł nniieemmaallżżee ccaałłkkoowwiicciiee zz wwiięękk--sszzoośśccii ppoollsskkiicchh sskklleeppóóww ii ppuunnkkttóówwuussłłuuggoowwyycchh..

Nakład 7 tysięcy musiał zostać uzupełniony,gdyż wielu czytelników dzwoniło do Redakcji zprośbami o przesłanie dodatkowych egzem-plarzy. Specjalnie dla Was, dostarczyliśmy ty-siąc sztuk gazet extra w samym tylko Glasgow.Mam nadzieję, że wszystkim udało się otrzymać swoją kopię. Wraz z wydaniem pierwszego numeru, świętowaliśmy podczas uroczystej gali wEdynburgu, wejście Gazety Polonijnej na rynek szkocki. Wśród zaproszonych gościzaszczycił nas swoją obecnością Krzysztof Rutkowski, najpopularniejszy polski de-tektyw. Przy muzyce w wykonaniu zespołu Bruno Lohengren, przedstawiciele biz-nesu, organizacji pozarządowych oraz artyści gorąco przyjęli nowy miesięcznik,skierowany do Polonii i tworzony w przeważającej części przez dziennikarzy pas-jonatów. Koledzy z wydania brytyjskiego Gazety Polonijnej prosili mnie, aby podziękowaćPaństwu za znalezienie chochlików, które wtargnęły do opublikowanych informa-cji. Cieszymy się, iż czytają Państwo nas uważnie i przesyłają nam swoje spo-strzeżenia. Dzięki temu nasza gazeta może być lepsza i ciekawsza. Zachęcamwszystkich do kontaktu z nami, dzielenia się ciekawostkami oraz swoimi pasjami.Gazeta Polonijna jest tworzona specjalnie dla Was – Polonii zamieszkującej Wyspy.Naszą największą dumą będzie Państwa zadowolenie oraz znikające szybko nu-mery gazety z polskich sklepów i punktów biznesowych.

Kinga PlichRedaktor Naczelna

Gazeta Polonijna Scotland

WWyywwiiaaddyy GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj:: www.youtube.com/polonijnaTV WWyyddaanniiaa aarrcchhiiwwaallnnee GGaazzttyy PPoolloonniijjnneejj SSccoottllaanndd::

www.issuu.com/gazetapolonijna-scotland DDzziiaałłyy tteemmaattyycczznnee::KKuullttuurraa:: Sebastian Zuchowicz, Adrian WiechaZZddrroowwiiee ii UUrrooddaa:: Anna Jaskiewicz PPssyycchhoollooggiiaa:: Jarosław Kluczek DDllaa ddzziieeccii:: Katarzyna Campbell KKuulliinnaarrnnyy:: Jasiek Kuron TTuurryyssttyykkaa:: Kinga Plich, Sebastian Zuchowicz SSppoorrtt:: Oskar Papierz, Daniel KowalskiWWęęddkkaarrssttwwoo:: Dariusz "Kerad" Gorgon MMaammaa nnaa WWyyssppaacchh:: Małgorzata Mroczkowska WWssppóółłpprraaccaa PPAAPP:: Alicja Brzeska, Szymon Szar DDzziiaałł GGrraaffiicczznnyy:: Rafal Sawicki, Aga Werczynska, Dariusz Dalaszyński RRyyssuujjąą:: Szczepan Sadurski, Cezary Krysztopa, Stanisław Kościesza

FFoottooggrraaffuujjąą:: Sebastian Kuczyński, Zbyszek Bagniuk, Justyna Bartczak, Karo-lina Skorek, Karol Wyszyński, Wojciech Nowak, Artur Skorek, Sebastian Zu-chowicz, Paweł Tomaszewicz, Janek Ptak, Beata Papierz, Oskar Papierz,Monika S. Jakubowska, Adrian Wiecha PPiisszząą:: Aga Werczyńska, Beata Papierz, Oskar Papierz, Szczepan Sadurski, Mariusz Ciużyński, Joanna Howe, Anna Galus, Klaudia Drozd, WojciechNowak, Sebastian Zuchowicz, Sebastian Horbacz, Katarzyna Campbell, KingaPlich, Anna Jaskiewicz, Jarosław Jakubiak, Iwona Janas, Karol Wyszyński, Do-rota Kordecka, Joanna Pawlak, Karol Nowak, Thomas Derach, Aneta Derach,Dariusz Gorgon, Jarosław Kluczek, Jasiek Kuron, Jacek Wąsowicz, Lidia WasztiPlenzler, Justyna Bartczak, Zbyszek Bagniuk, Łukasz "Lipson" Lipczewski ----------------------------------------------------------------------------------------------------WWyyddaawwccaa ii RReeddaakkccjjaa nniiee ppoonnoosszząą ooddppoowwiieeddzziiaallnnoośśccii zzaa ttrreeśśćć rreekkllaamm ii ooggłłoosszzeeńń.. RReeddaakkccjjaanniiee zzwwrraaccaa mmaatteerriiaałłóóww nniieezzaammoowwiioonnyycchh.. NNaaddeessłłaannee mmaatteerriiaałłyy pprrzzeecchhooddzząą nnaa wwłłaassnnoośśćć rree--ddaakkccjjii,, ccoo oozznnaacczzaa jjeeddnnoocczzeeśśnniiee pprrzzeenniieessiieenniiee nnaa rreeddaakkccjjęę GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj pprraaww aauuttoorrsskkiicchhzz pprraawweemm ddoo ppuubblliikkaaccjjii,, sskkrraaccaanniiaa ii pprrzzeerreeddaaggoowwyywwaanniiaa nnaaddeessłłaannyycchh mmaatteerriiaałłóóww.. PPrrzzeeddrruukktteekkssttóóww,, zzddjjęęćć,, rryyssuunnkkóóww ii rreekkllaamm zzaammiieesszzcczzoonnyycchh ww GGaazzeecciiee PPoolloonniijjnneejj jjeesstt nniieezzggooddnnyy zzpprraawweemm..

„Śmierć lub miłość!...”Pobladła i Miłość wybrała!

Leśmian (Zmierzchun)

Tak, tak, bowiem tylko te dwie sprawy stanowią rzeczywistąalternatywę życia.Szukam alternatywy? Być może… Mam głęboko zakodowane,że życie jest etyczne, o ile umie budzić. Wiosna puka… a drzwijuż dawno otwarte na przestrzał.Wiosna! Ach, to Ty… Chciałoby się powtórzyć: „Na szczęścieżyjemy w kraju, w którym każdy MA PRAWO (hi, hi, hi…) doszampańskiego nastroju”. (Oczywiście, tylko po dużej dawceszampana…). Zdopingowany przez Sławę i doceniony – „udo-wodnił, iż w przeciwieństwie do rzeszy malkontentów z prawatego korzysta skwapliwie. I to jest krzepiące!” – (to o mnie)wietrzę… wiosnę Cukier już nie krzepi. Ba, nawet najnowszebadania (hematologów) dowodzą, że krew rodaków też jakbystraciła na krzepliwości i wciąż kogoś zalewa; oj, jak zalewa!Spora część Narodu pokrzepia się trunkiem, część – przyszłości(ewentualnie: przeszłości…) wizerunkiem. Jeszcze inni patrząw gwiazdy, lub nieco wyżej… Kolejni szukają pokrzepieniatam, gdzie inni stracili już wiarę. Znajoma bibliotekarka twier-dzi, że nieanalfabeci nadal czytają – ku pokrzepieniu serc – Har-lequiny… Sienkiewicz gdzieś przepadł był!... Przyjaźń (zesłowem pisanym) krzepnie. A ja mam Wiosnę! (Panie sierżan-cie…).Dryfując po mieście – rzucam cumy spojrzeń. Nurzam się wtłumie (jak w kwieciu powodzi… hi, hi, hi…); odbijam…, toznów kotwiczę.„Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem!Ona była żebraczką, a on był żebrakiem.”Wiosną pokrzepiony od rana – czytam umiłowanego Leś-miana….Sprawdzam uczuciowe konto. Inflacji ani widu, ani słychu, anawet przyrosły odsetki…(Od każdej wypitej setki?...) To wprost niesłychane! W moimczyśćcu refleksji utraciłem (przejściowo?) wrażliwość na czashistoryczny i… ciekawe czasy, którymi Bóg Ojciec nas pokarał.Za co, ja pytam: za co?!... Podpadam umyślnie. Wiem jeno, żez myślą (zdrożną?) dotrę do mego faworyta – metrum finisamorum, który słusznie zauważył był, że de gustibus (niżejpodpisanego) non Est disputandum…Tak sobie myślę i pytam sam siebie: Dlaczego literatura iluzjima być gorsza od literatury faktu – szczególnie w sytuacji opi-sanej przez Leca: „Jak tworzyć literaturę faktu, gdy niektóre

fakty nie życzą jej sobie”… Tak więc gdzie nie spojrzę…WIOSNA! Nawet kryzysowa narzeczona potrafi wzbudzić k o ni u n k t u r ę dla uczuć wyższych od niejednej/ ego możli-wości!... Także grypa szaleje n a p r awi e usankcjonowanymprzez wiosnę.Jak mawiał doktor Krokowski rodem z „Czarodziejskiej góry”:„Symptomy choroby są zamaskowanymi przejawami miłości,a każda choroba jest przekształcona miłością.”Jak zakochać się, to tylko na wiosnę, na wiosnę… (Słyszał kto,by zakochać się na złotą jesień? – Dewaluacja uczuć!)Kiedy wreszcie przyszła, przyfrunęła, pojawiła się, przybiegłazdyszana, spytała: – Czy wiesz, że przybywa nam dnia?– Wiem, wiem, Malutka. Wiem to, co widzę. Wreszcie to, cowidzę dookoła, znalazło swe odbicie w słowie (drukowanym)poety:„Pokochali się nagle na rogu ulicyI nie było uboższej w mieście tajemnicy…”A cóż nam zostało (z tych lat:)„Tylko drobnieć i maleć od nadmiaru kochania.A to była – odpowiedź, i nie było – pytania.”Coś jeszcze? (…) „I nie płakać – nie płakać wspólnymi siłami!”A zatem zbliżam się do końca ? Kto pierwszy?... Tak więc na po-krzepienie „dla rzesz malkontentów” ostatni łyk Leśmiana:„I nikt nas – choć się rozpacz do mgły czasem zbliża Nie wbijenowym gwoździem do wspólnego krzyża”.

Autor: Marek Różycki; rys: Szczepan Sadurski

PRZEDWIOŚNIE! ACH, TO TY?...

PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA GGAAZZEETTAA PPOOLLOONNIIJJNNAA ZZAATTRRUUDDNNII SSPPRRZZEEDDAAWWCCÓÓWW

PPOOWWIIEERRZZCCHHNNII RREEKKLLAAMMOOWWEEJJNienormowany czas pracy w dowolnym miejscu w UK.

NNaa ppoocczząątteekk ddoossttaajjeesszz:: - telefon służbowy - wysokie wynagrodzenie prowizyjne przez pierwsze 3 mce okresu próbnego- po trzech miesiącach stała pensja + prowizja od sprzedaży (dla najlepszych)

PPoo wwiięęcceejj iinnffoorrmmaaccjjii ddzzwwoońń ppoodd nnuummeerr:: 0077 885511 887711 889911

Page 3: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013
Page 4: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości ze Świata4

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����EEkksspplloozzjjaa ssaammoocchhoodduu ppuułłaappkkii ww PPaakkii--ssttaanniiee zzaabbiiłłaa pprrzzyynnaajjmmnniieejj 1122 oossóóbb,, aawwiieelluu zzoossttaałłyy ppoowwaażżnniiee rraannnnyycchh..

Do zdetonowania wybuchu doszło w po-bliżu obozu, w którym tysiące rodzin uciekłoprzed trwającymi walkami między talibami,a siłami bezpieczeństwa tego kraju. Praw-dopodobnie wybuch miał związek z final-nym ustaleniem daty wyborówparlamentarnych w Pakistanie, które toprzypadają na 11 maja bieżącego roku.

����KKoolleejjnnee ssttrraajjkkii lloottnniicczzee ww BBeerrlliinniiee..PPrraaccoowwnniiccyy LLuufftthhaannssyy ddoommaaggaajjąą ssiięęppooddwwyyżżeekk.. TToo rreeaakkccjjaa nnaa zzaammiieerrzzeenniiaawwyyddłłuużżeenniiaa ggooddzziinn pprraaccyy..

Strajk ostrzegawczy został rozpoczęty weFrankfurcie, największym lotnisku oraz in-nych portach lotniczych. Zmusiło to do od-wołania aż 700 lotów, w tym również wielemiędzykontynentalnych.

����DDnniiaa 1177 mmaarrccaa ww ssttoolliiccyy IIrrllaannddiiii jjaakkccoo rrookkuu oobbcchhooddzzoonnoo DDzziieeńń ŚŚww.. PPaattrryykkaa..

Uroczystość uświetniała uliczna parada mu-zyków, artystów oraz przebierańców w ko-lorze zielonym by uczcić patrona tego kraju.Pół miliona Irlandczyków i turystów przy-było by wspólnie celebrować narodoweświęto.

����CCyypprr mmaa ttyyllkkoo 44 ddnnii nnaa pprrzzeeddssttaawwiiee--nniiee ppllaannuu rraattuunnkkoowweeggoo ww ssttrreeffiiee eeuurroooorraazz ppaakkiieettuu MMFFWW..

Taki czas został wyznaczony przez Europej-ski Bank Centralny. Jeśli Cypr nie sprostawymogom mu przedstawionym będzie toskutkowało odcięciem funduszy bankom naWyspie. A w dalszej konsekwencji grozi tobankructwem.

PPooddcczzaass ććwwiicczzeeńń ppoolliiccyyjjnnyycchh ddoosszzłłoo ddoo zzddeerrzzeenniiaa ddwwóócchhśśmmiiggłłoowwccóóww.. JJeeddnnaa oossoobbaa zzggiinnęęłłaa,, aa kkiillkkaa zzoossttaałłoo rraannnnyycchh..

Do wypadku doszło w momencie lądowania drugiego śmigłowca. Gdyzbyt szybko chciał osadzić maszynę na ziemi, uderzył wciąż pracujące

łopaty wirnika drugiego śmigłowca. Jak podaje gazeta niemiecka ' Berliner Zeitung' ćwiczenia te miały nacelu przygotowania członków specjalnej jednostki policji do reagowa-nia na chuligaństwo podczas meczów piłkarskich.

TRAGEDIA NA BERLIŃSKIMSTADIONIE OLIMPIJSKIM

PPrreemmiieerr DDmmiittrriijj MMiieeddwwiieeddiieeww ppoo ssppoottkkaa--nniiuu zz pprrzzeeddssttaawwiicciieellaammii kkrraajjóóww UUnniiii EEuurroo--ppeejjsskkiieejj ww ttyymm PPoollsskkii wwyyrraażżaa sswwoojjeeppoozzyyttyywwnnee nnaassttaawwiieenniiee ww ooddbbuuddoowwyywwaa--nniiuu ssttoossuunnkkóóww mmiięęddzzyy PPoollsskkąą,, aa RRoossjjąą..

Jak twierdzi, mimo trudności w przeszłości,które były przeszkodą do nawiązania dobrychrelacji, między innymi z powodu katastrofysmoleńskiej teraz nadszedł czas by towszystko zmienić. Według rosyjskiego pre-miera współpraca gospodarcza zmierza wprawidłowym kierunku, a rząd rosyjski naczele z prezydentem i premierem dołożąwszelkich starań by wspólne działania przy-nosiły korzyści.29 letni polski żołnierz zginał w wyniku wy-buchu pułapki w Afganistanie. Należał do 12Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie.

Kolejne kroki ku pojednaniu. Rosja zabiega o polskie relacje

WWiizzyyttaa pprreezzyyddeennttaa BBaarraacckkaa OObbaammyy ww IIzzrraaeelluuttoo ppiieerrwwsszzaa,, kkttóórrąą ooddbbyyłł ddoo tteeggoo kkrraajjuu oodd ppoo--cczząąttkkuu sswwoojjeejj pprreezzyyddeennttuurryy ww 22000099 rrookkuu

Barack Obama w ten sposób chciał pokazać jakwielką przyjaźnią darzy ten kraj. Jak sam powie-dział na powitalnym przemówieniu, którewygłosił na lotnisku w Tel Awiw: „ Postrzegam tęwizytę jako sposobność by potwierdzić nierozer-walne więzi między naszymi krajami, by pod-kreślić niezłomne zaangażowanie Ameryki narzecz bezpieczeństwa Izraela, a także by bezpoś-rednio zwrócić się do obywateli Izraela i waszychsąsiadów”. Podczas trzydniowej wizyty prezydentodwiedzi także Zachodni Brzeg Jordanu oraz Jor-danię.

Wizyta prezydenta Baracka Obamy w Izraelu

Page 5: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Wiadomości ze Świata5

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����SSłłyynnnnaa ggwwiiaazzddaa aammeerryykkaańńsskkiieejj sscceennyymmuuzzyycczznneejj BBaarrbbrraa SSttrreeiissaanndd ppoojjaawwii ssiięęWW EEuurrooppiiee..

Swoją trasę koncertową rozpocznie 1czerwca w londyńskiej arenie O2. Swojekoncerty zapowiedziała już także w Am-sterdamie i Paryżu. Gościnnie wystąpi jejsyn.

����PPaappiieeżż FFrraanncciisszzeekk II ww WWiieellkkii CCzzwwaarrtteekkooddpprraawwii mmsszzęę śśwwiięęttąą ww rrzzyymmsskkiimm wwiięę--zziieenniiuu ddllaa nniieelleettnniicchh..

Według tradycji Franciszek I obmyje równieżich stopy w myśl przykazania o miłości.

����FFiizzyycczznnee ććwwiicczzeenniiaa mmaajjąą zznnaammiieennnnyywwppłłyyww nnaa jjaakkoośśćć ssnnuu,, jjaakk wwyynniikkaa zz ssoonn--ddaażżuu pprrzzeepprroowwaaddzzoonneeggoo pprrzzeezz NNaattiioonnaallSSlleeeepp FFoouunnddaattiioonn pptt „„ SSlleeeepp iinn AAmmeerriiccaa””..

Osoby ćwiczące o wiele częściej czują sięwyspane i pełne energii. Według doktoraMaxa Hirshkowitz nawet 10 minut spacerudziennie może poprawić jakość wysypianiasię.

����NNoowwaa ooddmmiiaannaa wwiirruussaa ooddppoorrnnaa nnaalleekk pprrzzeecciiwwwwiirruussoowwyy oosseellttaammiivviirr ((TTaa--mmiifflluu)),, iinnffoorrmmuujjąą aauussttrraalliijjssccyy ssppeeccjjaalliiśśccii..

Jest to rzadki szczep wirusa przenoszący sięz człowieka na człowieka. Do tej pory wWielkiej Brytanii odnotowano już 8 przy-padków zachorowań wirusem H1N1PDMO9.W szczególności wirus jest groźny dla osóbprzewlekle chorych, kobiet w ciąży, nie-mowląt oraz osób starszych.

����PPaappiieeżż FFrraanncciisszzeekk zzaappoozznnaajjee ssiięę zz nnaajj--nnoowwsszząą tteecchhnnoollooggiiąą,, aa ttoo wwsszzyyssttkkoozzaassłłuuggaa pprreezzeennttuu,, kkttóórryy oottrrzzyymmaałł..

Ipapad, bo tak się nazywa to biały ipad. Naurządzeniu została również umiejscowionaspecjalna dedykacja: „ Dla Jego Świętobli-wości Franciszka od watykańskiego serwisuinternetowego”. Już można śledzić Papie-skie komunikaty na popularnym komunika-torze Twitterze.

VVaaccllaavv KKllaauuss nniiee zzaammiieerrzzaa ooddcchhooddzziićć zz ppoo--lliittyykkii ppoo sskkoońńcczzeenniiuu sswwoojjeejj kkaaddeennccjjii ii wwzzwwiiąązzkkuu zz ttyymm ssttaanniiee nnaa cczzeellee iinnssttyyttuuttuuwwłłaassnneeggoo iimmiieenniiaa..

VVaaccllaaww KKllaauuss bbyyłł pprreezzyyddeenntteemm pprrzzeezz 1100llaatt pprrzzeezz kkttóórree ttoo jjaakk ssaamm oocceenniiaa ddoopprroo--wwaaddzziiłł ddoo uukkiieerruunnkkoowwaanniiaa CCzzeecchh ww ssttrroonnęęggoossppooddaarrkkii rryynnkkoowweejj,, wwpprroowwaaddzziiłł ssttaannddaarr--ddoowwyy ssyysstteemm ppaarrttiiii ppoolliittyycczznnyycchh ii ppookkoo--jjoowwee rroozzddzziieelleenniiee CCzzeecchhoossłłoowwaaccjjii..

Czeski prezydent Vaclav Klaus kończyswoja kadencję i urzędowanie na tym stanowisku

DDzziiaaddeekk,, kkttóórryy nnoossii ppoollsskkiiee nnaa--zzwwiisskkoo ppoocchhooddzziiłł zz PPoozznnaanniiaa,,kkttóórryy ww ttaammttyycchh cczzaassaacchh nnaalleeżżaałłddoo RRzzeesszzyy NNiieemmiieecckkiieejj

NNaa rryynnkkuu nniieemmiieecckkiimm uukkaazzaałłaassiięę bbiiooggrraaffiiaa AAnnggeellii MMeerrkkeell,, pptt.. „„AAnnggeellaa MMeerrkkeell-- kkaanncclleerrzz ii jjeejjśśwwiiaatt””.. AAuuttoorr kkssiiąążżkkii oocceenniiaa kkaann--cclleerrzz jjaakkoo TTąą,, kkttóórraa jjeesstt nnaa sszzcczzyy--cciiee wwłłaaddzzyy.. ŻŻaaddeenn zz jjeejjppoopprrzzeeddnniikkóóww nniiee wwyyrroobbiiłł ssoobbiieettaakk ssiillnneejj ppoozzyyccjjii ww ppoolliittyyccee eeuu--rrooppeejjsskkiieejj ii śśwwiiaattoowweejj..

Najnowsza biografia o Angeli Merkelukazuje jej polskie korzenie

W tymczasowym areszcie WW ttyymmcczzaassoowwyymm aarreesszzcciiee ww MMoosskkwwiiee zzooss--ttaałł uummiieesszzcczzoonnyy ssoolliissttaa bbaalleettuu tteeaattrruu BBooll--sszzoojj PPaawweełł DDmmiittiicczzeennkkoo.. PPrrzzyyzznnaałł ssiięę oonnddoo zzlleecceenniiaa aattaakkuu kkwwaasseemm nnaa ddyyrreekkttoorraa

bbaalleettuu.. PPoowwooddeemm bbyyłłoo ffrruussttrraaccjjaa aakkttoorraaddoottyycczząąccaa ppoolliittyykkii tteeaattrruu ii kkoorruuppccjjii ttaamm ppaa--nnuujjąącceejj..

����W Moskwie odbyło się spotka-nie prokuratora generalnego RPAndrzeja Seremeta oraz proku-ratora generalnego Rosji JurijaCzajkiGłównym tematem ich rozmów była data 10kwietnia 2010 roku i związane z nią dążeniado zakończenia śledztwa w sprawie kata-strofy smoleńskiej.

����Droga Chorwacji do UEotwiera się poprzez ostateczneporozumienie Chorwacji iSłowenii dotyczące kwestii de-pozytów Chorwatów w zlikwido-wanym już banku Ljubljanska

BankaSpór ten ma zostać rozwiązany na podstawietzw. umowy o sukcesji między państwamibyłej Jugosławii. Starcie było ostatnim pun-ktem blokującym ratyfikację traktatu akce-syjnego dla Chorwacji. Premier ChorwacjiZoran Milanowic zaznaczył, że memorandumnie będzie miało żadnych negatywnych skut-ków dla obu państw.

����Rada Bezpieczeństwa ONZprzegłosowała zintensyfikowa-nie sankcji finansowych wobecKorei Południowej ze względuna kolejną, już trzecią próbęnuklearnąNałożenie sankcji dotyczy również embargo

na broń, a także handlu towarami luksuso-wymi, takimi jak samochody sportowe,jachty oraz biżuteria.

����Silvio Berlusconi były premierWłoch skazany na rok pozba-wienia wolności Wyrok sądu w Mediolanie dotyczył publika-cji przez byłego prezydenta w jego gazecierozmów na temat przejęcia jednego z ban-ków przez włoskie towarzystwo ubezpiecze-niowe Unipol. Brat skazanego, który pełniłfunkcję wydawcy w tym samym procesiezostał skazany na dwa lata i trzy miesiącewięzienia. Dodatkowo obaj Panowie zostalizobowiązani do zapłaty 80 tysięcy euro od-szkodowania dla Piero Fassino obecnegoburmistrza Turynu.

Page 6: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości z Polski6

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����HHeennrryykk SSttookkłłoossaa,, bbyyłłyy sseennaattoorr zzoossttaałłsskkaazzaannyy nnaa oossiieemm llaatt ppoozzbbaawwiieenniiaa wwooll--nnoośśccii ii kkaarręę ggrrzzyywwnnyy ww wwyyssookkoośśccii 660000ttyyssiięęccyy zzłłoottyy..

Jednym z zarzutów była korupcja w sto-sunku do urzędników Ministerstwa Finan-sów. To już nie pierwszy wyrok wydany nasenatora. W przeszłości został on skazany zabezprawne więzienie i bicie swoich pra-cowników, wyłudzanie pieniędzy z fundu-szy Unii Europejskiej a takżeuniemożliwienie pracy policji w sprawie za-trucia środowiska naturalnego.

����1188 oossóóbb zzoossttaałłoo ooddzznnaacczzoonnyycchh pprrzzeezzpprreezzyyddeennttaa BBrroonniissłłaawwaa KKoommoorroowwsskkiieeggoozz ookkaazzjjii NNaarrooddoowweeggoo DDnniiaa PPaammiięęcciiŻŻoołłnniieerrzzyy wwyykkllęęttyycchh..

„Trwaliście na posterunkach walki o wol-ność, o niepodległość, o suwerenność”, takprzemawiał do zgromadzonych ludzi prezy-dent Polski. Uroczystość odbyła się w PałacuPrezydenckim. Dzień ten ma na celu upa-miętnienie rocznicy wykonania przez funk-cjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa wyrokuśmierci na przywódcach WiN-u ( Wolność iNiezawisłość). Była to organizacja antyko-munistyczna założona w Warszawie w 1945roku.

Mieszkanie spłonęło, a pożar spowodował również uszkodzenia lo-kalu sąsiedniego. Powodem wybuchu była instalacja gazu, w której dwóch mężczyzn

trafiło do szpitala z oparzeniami drugiego i trzeciego stopnia. Dokładne przyczyny pożaru zostaną wyjaśnione przez policję w naj-bliższym czasie.

W jednym z wrocławskich mieszkańdoszło do wybuchu gazu, w którymto dwie osoby zostały poszkodowane

DDoo tteejj ppoorryy nniiee wwiieeddzziiaannoo jjaakk ssoobbiiee zz ttyymmpprroobblleemmeemm ppoorraaddzziićć..

NNaajjnnoowwsszzee eekkssppeerryymmeennttyy wwyykkaazzaałłyy,, żżee nnaappooddssttaawwiiee oobbsseerrwwaaccjjii mmóózzgguu ppaaccjjeennttaammoożżnnaa oobbsseerrwwoowwaaćć ii ppaannoowwaaćć nnaadd mmoo--mmeenntteemm wwyybbuuddzzeenniiaa ppooddcczzaass ttrrwwaanniiaaooppeerraaccjjii..

WW bbaaddaanniiuu bbrraałłoo uuddzziiaałł 1100 oossóóbb,, kkttóórryymmnnaałłoożżoonnoo ssppeeccjjaallnnee cczzaappkkii zz 6644 eelleekkttrroo--ddaammii ddoo eelleekkttrrooeenncceeffaallooggrraaffiiii,, cczzyyllii EEEEGG..

Każdemu podano znieczulenie ogólne, takiejakie aplikuje się pacjentom przed operacjąchirurgiczną, a podłączona aparatura miała nacelu mierzenie aktywności mózgu. Dziękitemu badaniu można było zauważyć poziomprzytomności każdego z badanych. Metoda EEG podczas operacji jest już wyko-rzystywana w Wielkiej Brytanii, nie mniej jed-nak dokładny pomiar jest niemożliwy,ponieważ tylko kilka diod podłączanych jestdo czoła pacjentów.

PODCZAS 0,2 PROCENT OPERACJI CHIRURGICZNYCH ZDARZA SIĘ PRZEBUDZENIE PACJENTA

GGaazzeettaa ffiinnaannssoowwaa ooggłłoossiiłłaa llaauurreeaattaa 22001122rrookkuu,, kkttóórryymm zzoossttaałł MMiinniisstteerr SSkkaarrbbuu MMii--kkoołłaajj BBuuddzzaannoowwsskkii..

Konsekwencja i determinacja ja to najistot-niejsze cechy potrzebne w podejmowaniu

działań, jak powiedział Minister na gali przyj-mując statuetkę.Nagrodę przyznano mu za wzorowy za-rządzanie państwowym majątkiem jak rów-nież za realizowanie polityki prywatyzacyjneji jednocześnie wstawiennictwo w wielu in-westycjach energetycznych.

GAZETA FINANSOWA OGŁOSIŁALAUREATA 2012 ROKU

Page 7: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Wiadomości z Polski7

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����ZZaałłooggoowwyy pprrzzeelloott bblliisskkoo MMaarrssaa ttooppllaann jjeeddnneejj zz aammeerryykkaańńsskkiicchh ffuunnddaaccjjii..WW mmiissjjii mmaa wwzziiąąćć uuddzziiaałł ppaarraa,, kkoobbiieettaaii mmęężżcczzyyzznnaa..

W wyborze największą szanse będą miałypary małżeńskie. Rozpoczęcie wyprawy pla-nowane jest na rok 2018 bowiem wtedyprzewiduje się najkorzystniejsze ustawienieMarsa i Ziemi. Statek ma być wyposażonyw zamknięty obieg powietrza i wody napokładzie.

����PPrrooggrraamm ffiinnaannssoowwaanniiaa iinn vviittrroo jjeesstt jjuużżggoottoowwyy ii cczzeekkaa nnaa pprrzzyyjjęęcciiee pprrzzeezz kkiiee--rroowwnniiccttwwoo..

Zostanie wyłoniona lista klinik, które będąświadczyły takie usługi.

����ZZnnaacczznniiee wwiięęcceejj ppaassaażżeerróóww sskkoorrzzyyss--ttaałłoo zz nnaajjwwiięękksszzeeggoo ppoollsskkiieeggoo lloottnniisskkaaCChhooppiinnaa ww WWaarrsszzaawwiiee nniiżż ww ttaammttyymmrrookkuu..

Ogromny wpływ na poprawienie statystykmiało przeniesienie linii Ryanair i Wizz Airna lotnisko Chopina. O 2,8 procent więcejobsłużono samolotów porównując z rokiempoprzednim.

NNaa uulliiccee wwyysszzłłoo kkiillkkaaddzziieessiiąątt lluuddzzii bblloo--kkuujjąąccyycchh ddrrooggii pprrzzeezz 77 ggooddzziinn..

Do strajku dołączyli także właściciele działekmieszkalnych w okolicznych miejscowościachdomagając się przy tym sprawniejszej i szyb-szej wyceny gruntów i zabudowań oraz

wypłat odszkodowań za nieruchomości.Mieszkańcy protestowali przede wszystkimdlatego, że zamieszkałe domy mają opuścićdo połowy czerwca, a nikt ich nie poinformo-wał w sprawie wyceny ani kwoty odszkodo-wań. Na czele blokady pojawił się sekretarzgminy Suwałki Zbigniew Mackiewicz, który

słusznie wyraził, iż własności tychże rolnikóww żaden sposób nie zostały poszanowane. Jakpodaje rzeczniczka wojewody należne pie-niądze dla właścicieli mają trafić do ich rąk wpołowie kwietnia bieżącego roku.

Opóźnienia budowy obwodnicy w Augustowiespowodowały strajki

KKaarroollaa CC rroozzppoocczząąłł ssiięę pprrzzyyzznnaanniieemm ddoo wwiinnyy..

KKaarrooll CC pprrzzyyzznnaałł ssiięę ddoo ddookkoonnaanneeggoo cczzyynnuu,, jjeedd--nnaakkżżee ooddmmóówwiiłł zzłłoożżeenniiaa wwyyjjaaśśnniieeńń.. SSąądd rróóww--nniieeżż pprrzzeessłłuucchhaałł ppookkrrzzyywwddzzoonneeggoo oorraazzśśwwiiaaddkkóóww,, ww ttyymm kkoolleeggóóww ppoobbiitteeggoo oorraazz ddwwoocchhppoolliiccjjaannttóóww..

Na kolejnej rozprawie, której datę wyznaczono na11 kwietnia ma zostać odtworzony film, na którymwidać bardzo dokładnie całe zajście. Poszkodowanyzostał kilkakrotnie uderzony w głowę oraz potrak-towany gazem łzawiącym skierowanym wprost najego twarz. Było to ewidentne przekroczenie upraw-nień policyjnych za które policjant Karol C może do-stać wyrok do trzech lat pozbawienia wolności orazgrzywnę. Karol C jest zawieszony w wykonywaniuzawodu do ostatecznego postanowienia sądu.

Proces w sprawie pobicia demonstrantaw Święto Niepodległości 2011 rokuprzez policjanta

WW zzwwiiąązzkkuu zz ttrraaggeeddiiąą ii nniiee oottrrzzyymmaannąą nnaacczzaass ppoommooccąą mmeeddyycczznnąą zzoossttaannąąpprrzzeessłłuucchhaannii rraattoowwnniiccyy mmeeddyycczznnii,, kkttóórrzzyyuuddzziieellaallii ppoommooccyy..

Na przesłuchanie będą musieli stawić siętakże nocna i świąteczna pomoc medyczna wSkierniewicach, dyrektor i ordynator dziecię-cego oddziału szpitalnego, na którym wcześ-niej była leczona dziewczynka. Rodzice

zmarłej tragicznie dziewczynki stawili się naprzesłuchaniu jako pierwsi, a razem z nimi le-karz, który pełnił dyżur w prywatnej pla-cówce. Jak na razie sekcja zwłok nie wykazujeżadnych przyczyn zgonu dziecka.

TRWAJĄ DALSZE PRZESŁUCHANIAW SPRAWIE ŚMIERCI 2,5 LETNIEJDZIEWCZYNKI

Page 8: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości ze Szkocji8

GazetaPOLONIJNA.co.uk

„„UUkkłłaadd zzaammkknniięęttyy””,, ttoo tthhrriilllleerr rreeżżyysseerraa""PPrrzzeessłłuucchhaanniiaa"" ii sscceennaarrzzyyssttóóww ""CCzzaarrnneeggoocczzwwaarrttkkuu.. JJaanneekk WWiiśśnniieewwsskkii ppaaddłł"" zz ppooppii--ssoowwąą rroolląą JJaannuusszzaa GGaajjoossaa..

SScceennaarriiuusszz ffiillmmuu ooppaarrttyy jjeesstt nnaa pprraawwddzzii--wwyycchh wwyyddaarrzzeenniiaacchh.. TToo hhiissttoorriiaa ttrrzzeecchh

wwłłaaśścciicciieellii śśwwiieettnniiee pprroossppeerruujjąącceejj ssppóółłkkii,,kkttóórrzzyy –– wwsskkuutteekk zzmmoowwyy sskkoorruummppoowwaa--nnyycchh uurrzzęęddnniikkóóww:: pprrookkuurraattoorraa ((JJaannuusszzGGaajjooss)) ii nnaacczzeellnniikkaa uurrzzęędduu sskkaarrbboowweeggoo((KKaazziimmiieerrzz KKaacczzoorr)) –– zzoossttaajjąą ppookkaazzoowwoo zzaa--ttrrzzyymmaannii ppoodd zzaarrzzuutteemm ddzziiaałłaanniiaa ww zzoorrggaa--

nniizzoowwaanneejj ggrruuppiiee pprrzzeessttęęppcczzeejj ii pprraanniiaabbrruuddnnyycchh ppiieenniięęddzzyy..

Inspiracją dla scenarzystów "Układu za-mkniętego", Michała S. Pruskiego i MirosławaPiepki (twórców scenariusza głośnego ichwalonego za realizm dramatu AntoniegoKrauzego "Czarny czwartek. Janek Wiśniew-ski padł", uhonorowanego Specjalną NagrodąJury FPFF w Gdyni) była prawdziwa historiabiznesmenów, zmagających się z zarzutamistawianymi przez prokuraturę oraz urządskarbowy. Wszyscy trafili do aresztu, a ichfirmę doprowadzono do upadku. Sprawy pro-wadzone przeciwko nim zostały po latachumorzone z powodu braku znamion prze-stępstwa, a przedsiębiorcy otrzymali symbo-liczne zadośćuczynienia.Aktualny temat i świetny scenariusz, spra-wiły, że twórcom udało się zgromadzić naplanie doborowe nazwiska. Janusz Gajos,jako skorumpowany prokurator, kolejny razpo pamiętnych rolach w "Psach" i"Przesłuchaniu", udowodnił, że jest mistrzemkreowania wyrazistych, czarnych charakte-rów. U boku Gajosa wystąpili, między innymi, Ka-zimierz Kaczor, Przemysław Sadowski iUrszula Grabowska, wyróżniona główną ak-torską nagrodą na Festiwalu Polskich FilmówFabularnych w Gdyni za kreację w "Joannie".Za wizualną stronę filmu odpowiada Piotr So-bociński jr., autor zdjęć do "Róży" i "Dro-gówki" Wojciecha Smarzowskiego. Piosenkępromującą film wykonuje zespół Kult.12 stycznia, w ramach corocznej gali Praco-dawców Rzeczpospolitej Polskiej, twórców"Układu zamkniętego" uhonorowano Wekto-rem Nadziei, nagrodą "za odwagę w dążeniu

do przedstawienia prawdy o problemach, zktórymi na co dzień zmagają się polscyprzedsiębiorcy w starciu z bezwzględną ma-chiną urzędniczą, oraz za niezwykły upór,dzięki któremu realizacja filmu stała sięmożliwa.""Układ zamknięty" został w całości sfinanso-wany ze środków prywatnych, pochodzącychmiędzy innymi od polskich firm i przedsię-biorców, dla których historia opowiedziana wscenariuszu okazała się poruszająca i ważna.Dystrybutorem filmu w UK i Irlandii jest Cool-tura Films LTD.

CCYYTTAATTYY::

„Po tym filmie będziesz już wiedział dlaczegomieszkasz w Wielkiej Brytanii”„Polski Instytut Sztuki Filmowej nie chciał do-finansować tego filmu…”„Co roku budżet państwa finansuje dziesiątkifilmów. O tym filmie decydenci chcieliby za-pomnieć…”„Grupa trzymająca władzę to nie fikcja. To„Układ zamknięty”.

RReeżżyysseerriiaa:: Ryszard BugajskiOObbssaaddaa:: Janusz Gajos, Kazimierz Kaczor, Prze-mysław Sadowski, Jarosław Kopaczewski, Ro-bert Olech, Wojciech Żołądkowicz, MariaMamona, Beata Ścibakówna, Magda Kumo-rek, Monika Kwiatkowska, Urszula Gra-bowska, Krzysztof Ogłoza i inni.

KKiinnaa::EDINBURGH Fountain Park,130/3 DundeeStreet, Edinburgh EH11 1AF ABEERDEEN UNION SQUARE 26 First LevelMall, Aberdeen AB11 5RG GLASGOW 7 Renfrew Street, Glasgow G2 3AB

„Układ Zamknięty” – thriller polityczny w sieci Cineworld

MMRR.. PP && DDjj SSookkooll –– ““RRyyttmmyy ZZiieemmii”” LLaauunncchhPPaarrttyy ++ GGoośścciiee..

W pierwszy wiosenny wieczór piątkowy od-była się kolejna polsko-szkocka impreza hip-hopowa. Zwyczaj topienia Marzannyzamieniliśmy na zaklinanie wiosny rapowymitekstami, mocnymi bitami i kocimi ruchamifanek. Przyczyną całego zamieszania było wy-danie przez lokalnych reprezentantów scenyhiphopowej, MR. P i Dj Sokol’a, nowego al-bumu zatytułowanego “Rytmy Ziemi”.Wydarzenie miało miejsce w The Electric Cir-cus, w samym centrum szkockiej stolicy. Drzwiklubu otworzono punktualnie o 19stej. Lokalznany jest wśród miejscowych z dobrych im-prez i niesamowitej atmosfery. Na wejściuoprócz biletów, za skromne £5, sprzedawanebyły również album “Rytmy Ziemi” i ciuchy Pa-raletic Universe. W bardzo szybkim tempie salawypełniła się prawdziwymi fanami hiphopu.

Dobry humor zawsze idzie w parze z dobrąmuzyką więc impreza powoli nabierała tempa.Na scenie pojawiali się kolejno MercPawa, Uni-ted Front, One Oz i Sean El, Mogieł rozgrze-wając publiczność. Potem scenę przejęlisprawcy całego zamieszania esencja ParaleticUniverse: MR. P, Dj Sokol i Tragic Pro orazLechu. Raperzy zagrali kawałki z nowego al-bumu, “Rytmy Ziemi”, a w przerwie b-boy’edali popis swoich umiejętności na parkiecie.Publika była bardzo zadowolona i doskonalebawiła się cały wieczór. Kolejny raz przekona-liśmy się o dobrym fan base’ie artystów, któryzawsze serdecznie wspiera swoich idoli nakoncertach, dobra robota! Oby tak dalej. I w tym miejscu warto wspomnieć o nad-chodzącej imprezie, koncercie Soboty i RenySzczecin 100PRO Rap, który odbędzie się wEdynburgu, 14 kwietnia 2013, w The JamHouse. Na suportach zobaczymy artystów zSyndyCut SoundSystem, Paraletic Universe,

Mogieł&SmO, MercPawa, a imprezę popro-wadzą wspólnie MR.P i Mogieł. Start jakzwykle o 19stej, bilety w cenie £12 (przed-sprzedaż) / £ 15 (w dniu koncertu) do nabyciaw Plus48 Tattoo Shop oraz w polskich sklepach.

Wiecej info na facebook’ach: Emigracze, StreetCode. Organizatorzy gwarantują ogromnądawkę dobrej muzyki i zabawy. Zapraszamyserdecznie. Nie może Was tam zabraknąć.

Sportinka

ZaRYTMYiła ZIEMIa w Edynburgu…

Page 9: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013
Page 10: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości ze Szkocji10

GazetaPOLONIJNA.co.uk

SSttooiimmyy pprrzzeedd ppiięękknnyymm,, dduużżyymm bbuuddyynnkkiieemmoottoocczzoonnyymm zziieelleenniiąą,, ppoołłoożżoonnyymm pprrzzyy LLeeiitthhLLiinnkkss.. PPrrzzyy wweejjśścciiuu sszzyylldd „„TThhee FFrreeddeerriiccCChhooppiinn PPoolliisshh CCeennttrree iinn EEddiinnbbuurrgghh””..

W środku przestronny hol z portretami kilku-dziesięciu najważniejszch postaci z kart histo-rii Polski i sale z pracami plastycznymi dzieci,kolorowymi planszami edukacyjnymi, rozlicz-nymi mapami, regałami uginającymi się podciężarem polskich książek, nowymi meblamii sprzętem komputerowym – wyposażenie,jakiego nie powstydziłaby się żadna szkoła, ijakich zdecydowana większość polonijnychplacówek kulturalno-oświatowych może po-zazdrościć. „Nasze Centrum jest organizacją non-profit,założoną z myślą o wspieraniu polskiej kul-tury i polskiego języka zarówno wśród na-szych rodaków, jak i społeczeństwaszkockiego. Działalność rozpoczęliśmy wsierpniu zeszłego roku, jesteśmy zatem orga-nizacją bardzo młodą, ale niezwykle ambitną”

– opowiada dr Anna Martowicz, dyrektor pro-gramowy i merytoryczny Centrum.W bogatej ofercie edukacyjno-kulturalnej Cen-trum znajdują się: Tęczowe Przedszkole (dladzieci w wieku 2-4 lat), Wesoła Zerówka (dlapięciolatków) i Polska Szkoła (dla dzieci od lat6), zajęcia plastyczne, teatralne, szachowe,nauka gry na gitarze, zajęcia rytmiczne i ru-chowe, konsultacje logopedyczne, dla do-rosłych: angielski i polski, joga, zajęciataneczne i fotograficzne.„Dbałość o utrzymanie i rozwój języka pol-skiego wśród najmłodszych pokoleń emi-grantów, to oczko w naszej głowie, tłumaczydr Martowicz – z wykształcenia polonista i ję-zykoznawca. „Współpracujemy z kilkoma oś-rodkami naukowymi w Polsce i WielkiejBrytanii, w tym z twórcami programu Bilin-gualism Matters, promującego dwujęzycz-ność. Nasze programy nauczania i materiałypodręcznikowe są w pełni autorskie i dosto-sowane do potrzeb dzieci wielojęzycznych. Wramach zajęć edukacyjnych na wiele sposo-bów ćwiczymy język mówiony i pisany, śpie-

wamy, czytamy, oglądamy programy doku-mentalne, edukacyjne i filmy, redagujemyszkolną gazetkę, organizujemy konkursy, wy-cieczki, wyjścia i spotkania z ciekawymi lu-dźmi. ” Polskie Centrum podejmuje też współpracę zpolskimi i szkockimi artystami oraz organiza-cjami kulturalnymi. W planach na najbliższe

miesiące znajduje się m.in. otwarcie polskiejbiblioteki, organizacja przedstawień teatral-nych, koncertów i warsztatów oraz wystawyprac plastycznych.The Frederic Chopin Polish Centre in Edinburgh11 John’s Place, Edinburgh EH6 7EL

www.pce-chopin.org

Polskie Centrum Kultury i Edukacji im. FryderykaChopina w Edynburgu

PPoo rraazz ppiieerrwwsszzyy ww RReennffrreewwsshhiirree ppoollsskkiiee ffiirrmmyy oorraazz ppooll--sskkoojjęęzzyycczznnii pprrzzeeddssttaawwiicciieellee ffiirrmm bbrryyttyyjjsskkiicchh zznnaalleeźźllii ssiięęww jjeeddnnyymm mmiieejjssccuu,, aabbyy pprroommoowwaaćć sswwoojjąą ddzziiaałłaallnnoośśćć..TTaarrggii zzoorrggaanniizzoowwaannee pprrzzeezz RReennPPAA ookkaazzaałłyy ssiięę dduużżyymm ssuukk--cceesseemm tteejj oorrggaanniizzaaccjjii ii jjeesstt bbeezzppiieecczznnyymm ssttwwiieerrddzzeenniiee,, iiżżooddbbęęddąą ssiięę ppoonnoowwnniiee zzaa rrookk..

Dnia 2 marca 2013 w godzinach 15.00-18.00 w St Mirin’sChurch Hall odbyły się pierwsze Targi Firm w Paisley. Ich or-ganizatorem było Renfrewshire Polish Association (RenPA). Wimprezie wzięło łącznie udział 15 firm o następujących profi-lach: biżuteria, kosmetyki, nauka jazdy, wyroby szydełkowe,tworzenie i obróbka produktów materiałowych, szkice i ob-razy, makijaż artystyczny, masaż, ciasta, kwiaty, optyk, ubez-pieczenia, fotografia oraz organizacje charytatywne: RenPA iWSREC (West of Scotland Regional Equality Council).Głównym celem targów był networking – przedstawiciele firmdostali szansę na zaprezentowanie swoich produktów i usług

p o -tencjalnym klientom oraz możliwość

wymiany doświadczeń i nawiązania współpracy. Targi gościłyrodziny z dziećmi, a atmosfera była przyjemna i towarzyska.Uczestnikom zaoferowano domowe wypieki oraz kawę i her-

batę. Z okazji nad-chodzącegoDnia Kobietpanie otrzymały tulipany. Dla dzieci przygoto-wane było stoisko do malowania twarzy. Pochlebne opinieuczestników i zapytania ze strony firm o organizację kolejnychwydarzeń świadczą o pozytywnym odbiorze targów.Renfrewshire Polish Association działa od lutego 2012 iwspółpracuje z Renfrewshire Council, WSREC, Engage Ren-frewshire. W październiku ubiegłego roku powstały dwie świetlice dladzieci (w Paisley i Linwood). Ponadto RenPA zajmuje się or-ganizacją kilku warsztatów: fotograficzne, kosmetyczne,warsztaty dla rodziców na temat nauki czytania, itp. Informacje o nadchodzących imprezach i spotkaniach organi-zowanych przez RenPA są dostępne nawww.facebook.com/renpa2012.

Tekst: Katarzyna Śmietanka

Pierwsze polskie targi firm w Renfrewshire zakończone sukcesem

Page 11: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Wiadomości ze Szkocji11

GazetaPOLONIJNA.co.uk

DDrruuggaa kkssiiąążżkkaa mmuullttiikkuullttuurroowweejj ggrruuppyy lliittee--rraacckkiieejj jjuużż wwkkrróóttccee uukkaażżee ssiięę nnaa bbrryyttyyjj--sskkiimm rryynnkkuu kkssiięęggaarrsskkiimm..

POL-UK Creative Writers to powstała w lipcu2011 roku polsko-brytyjska grupa literacka,mająca siedzibę w szkockim Inverness.Jej członkowie założyciele: trzy Polki (JoannaA. Napiórkowska, Katarzyna Morawska-Ja-worska, Marta Ewa Napiórkowska) i Anglik(Stephen Rowledge) spotkali się na zajęciachpisarskich i wkrótce postanowili zorganizowaćwłasną, oficjalną grupę. Niedługo później za-częli myśleć o wspólnej publikacji.W październiku 2011 roku ukazała się ichpierwsza książka – unikatowa pozycja narynku księgarskim – dwujęzyczna antologiapoezji i prozy, wraz z ćwiczeniami rozwi-jającymi twórczą wyobraźnię: „POL-UK Crea-tive Writers prezentują zbiór prac” / „POL-UKCreative Writers present a collection ofworks”. Pozycja ta jest przeznaczona dla czy-telników obu płci, w każdym niemalże wieku– można w niej znaleźć poezje, poetyckąprozę, utwory dla dzieci i łagodne opowieścigrozy. Ze względu na swoją dwujęzyczność,książka ta jest również doskonałą pomocą wnauce języka angielskiego i polskiego.

Do grupy dołączają kolejni członkowie – Po-lacy, Szkoci, Anglicy, Łotysz – którzy spotykająsię w każdy poniedziałek w The Bike Shedprzy Grant Street w Inverness, by wspólnietworzyć. Warsztaty literackie to świetnaokazja, by poczuć radość pisania w miłym to-warzystwie i przyjaznej atmosferze, by ko-lejny raz się przekonać, że wyobraźnia nie znagranic i na kilku słowach można zbudowaćrozmaite, oryginalne historie.POL-UK Creative Writers starają się zarazićswoją pasją pisania jak największą liczbęludzi; udaje im się to między innymi dziękiwspółpracy z Biblioteką Publiczną w Inver-ness (gdzie prowadzą warsztaty literackie zokazji np. Narodowego Dnia Bibliotek czyMiędzynarodowego Tygodnia Książki), PolishCommunity in Scotland (przyjeżdżają doEdynburga na Dni Polskiej Książki), oraz ka-wiarnią Starbucks, gdzie spotykają się wkażdy pierwszy czwartek miesiąca, by pisać irozmawiać o literaturze.Liczne sesje pisarskie wydały plon – POL-UKCreative Writers przygotowują do wydaniaswoją drugą książkę, zbiór prac m. in. ilust-rujących poniedziałkowe ćwiczenia literackie.Pozycja ta ukaże się na rynku księgarskimwiosną, członkowie grupy planują spotkania

autorskie i promocje książki nie tylko w In-verness, ale również w Edynburgu i Aber-deen.

Z grupą można się skontaktować, pisząc naadres [email protected].

Tekst: Joanna Napiórkowska

POL-UK Creative Writers

NNiieepprraawwddooppooddoobbnnee ddoozznnaanniiaa eesstteettyycczznneezzaaffuunnddoowwaałłoo wwiieellbbiicciieelloomm mmuuzzyykkii kkllaassyycczz--nneejj ““TThhee CChhooppiinn CCiirrccllee iinn SSccoottllaanndd””,, kkttóórree wwnniieeddzziieellęę 1177 mmaarrccaa zzoorrggaanniizzoowwaałłoo rreecciittaallppiiaanniissttyycczznnoo--ssoolloowwyy ww NNiieebbiieesskkiimm PPookkoojjuuLLeennnnooxxlloovvee HHoouussee ww HHaaddddiinnggttoonn..

Koncert odbył się w posiadłości Duke of Ha-milton, który osobiście zasiadł pośród zgroma-dzonych gości, by móc wysłuchać kilku znajpiękniejszych utworów Fryderyka Chopina,Marii Szymanowskiej, Michała Kleofasa Ogiń-skiego, Franza Liszta oraz Vincento Bellini.Dzieła największych kompozytorów epoki ro-

mantyzmu wykonała Emilia Bernacka, grającana zabytkowym fortepianie zbudowanymprzez Ignaza Josefa Pleyera w 1827 roku.Wspaniały instrument, z którego wypływałybarwne dźwięki spod sprawnej ręki pianistki,należał od samego początku do rodziny Ha-miltonów. Susan Beckford, żona księcia Ale-

xandra, zakupiła owy fortepian, na którym po-bierała lekcje od samego Fryderyka Chopina,przebywającego w Pałacu Hamilton podczasswej wizyty w Szkocji w 1848 roku. Przy akompaniamencie niezwykle utalento-wanej pianistki Emilii Bernackiej, pieśni wyko-nała Joanna Trafas – absolwentka AkademiiMuzycznej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiegow Krakowie, lauratka wielu cenionych konkur-sów muzycznych w Polsce oraz Stanach Zjed-noczonych. Obie Panie występują w duecie od2008 roku. Emilia ma ogromne doświadczeniew występach z solistami i instrumentalistami,zaś jej szerokie zainteresowania muzyczne(Rachmaninow, Prokofiev, Chopin, Poulenc,Ravel, Barber, Lutosławski) potęgują perfek-cyjne wykonanie. Joanna Trafas oprócz fanta-stycznego głosu, który zaprezentowałapodczas występu wykonując między innymipiosnki Chopina (“Życzenie”, “Piosnka Li-tewska”, “Śliczny Chłopiec”, “Gdzie lubi”) czyOgińskiego (“Zamilcz, ach zamilcz”), posiadatakże wspaniały dar kreowania świata opo-wieści, pozwalając słuchaczom przenieść się domagicznej krainy romantyzmu owianej nutątajemniczości. Dzięki umiejętnemu połączeniumuzyki ze śpiewem i barwnymi historiami wwykonaniu Joanny, zgromadzeni goście długooklaskiwali artystki licząc na możliwośćusłyszenia choć jeszcze jednego utworu tegoniedzielnego popołudnia.Celem działalności “The Chopin Circle in Scot-land” jest promocja twórczości Fryderyka Cho-pina poprzez organizację koncertów muzykiklasycznej oraz wydarzeń kulturalnych na te-renie Szkocji. Osoby zainteresowane dołącze-niem do grupy, proszone są o kontakt zsekretarzem Alanem Graham, 15 CarnbeePark, Edynburg, EH16 6GE, email: [email protected]. Tekst: Kinga Plich

Foto: Edinburgh.com.pl

MUZYCZNY SALON FRYDERYKA CHOPINA

Page 12: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wywiad12

GazetaPOLONIJNA.co.uk

OO..PP.. –– SSiillnnaa wwiięęźź łłąącczząąccaa PPoollsskkęę ii SSzzkkooccjjęę,, ttoo bbaarrddzzoo iinn--tteerreessuujjąąccee.. MMóóggłłbbyy PPaann rroozzwwiinnąąćć tteenn tteemmaatt??TT..BB.. – Oczywiście. W XVII wieku, na terenie KrólestwaPolskiego mieszkało 30 tysięcy Szkotów. Kiedy powojnach napoleońskich rolnictwo polskie było całko-wicie zniszczone i nie było rąk do pracy, wtedy wielcywłaściciele ziemscy, tacy jak Zamojscy, Czartoryscyprzyjeżdżali do Szkocji, gdzie uprawa rolna była nanajwyższym poziomie w Europie i zatrudniali drugichsynów (w Szkocji dziedziczy tylko jeden) do prowa-dzenia wielkich gospodarstw w Polsce. To właśnieoni, w XIX wieku sprowadzili ze Szkocji do Polski takzwanych „crofters”, chłopów, którym wynajmowanoziemie, żeby mogli ją uprawiać. Na przełomie XIX i XXwieku na terenie byłej Rzeczypospolitej mieszkało 50tysięcy szkockich rodzin. To wydaje się nieprawdopo-dobne.Historia związków pomiędzy Polską a Szkocją jest na-prawdę bardzo ciekawa i zaskakująca. Mało kto o tymwie, że to właśnie Szkoci wprowadzili do Polski ziem-niaki, jako uprawę rolną. Wcześniej była to uprawaogrodowa. To również oni a nie Polacy zaczęli produ-kować z ziemniaków wódkę. Kilka lat temu, z okazjiwejścia Polski do Unii Europejskiej zrobiłem wystawę,która nazywała się „Reconecting Scotland”, czyli nanowo połączyć się ze Szkocją. Okazało się, że jednymz najświatlejszych burmistrzów miasta Warszawy byłAlexander Chalmers, po polsku Aleksander Czarmer.Był on tak popularny, że wybierano go na to stano-wisko aż czterokrotnie. Tak popularne polskie nazwi-sko jak „Machled” pochodzi przecież od szkockiego„MacLeod”.O tym wszystkim również będzie nowy „Dom”, cho-ciaż tych akurat tematów serial ten będzie tylko do-tykał. Mam nadzieję, że na temat Polski i Szkocji udami się kiedyś zrobić film dokumentalny, który będziezatytułowany „Szkocja moja miłość”, bo ja jestem za-kochany w tym kraju. My sobie nie zdajemy sprawyjak mocno Polacy i Szkoci są do siebie podobni, dla-tego czasami jest miedzy nami tak dużo konfliktów.My jesteśmy w stanie bić się jak oni, pić jak oni i za-przyjaźniać się tak samo jak oni.OO..PP.. –– CCzzyyllii SSzzkkooccjjaa ttoo zz jjeeddnneejj ssttrroonnyy cczzęęśśćć WWiieellkkiieejjBBrryyttaanniiii,, aallee zz ddrruuggiieejj ssttrroonnyy,, mmeennttaallnniiee ii kkuullttuurroowwoottoo zzuuppeełłnniiee ooddrręębbnnyy kkrraajj.. AAnngglliiccyy nnaa pprrzzyykkłłaadd ssąą lluu--ddźźmmii rraacczzeejj zzaammkknniięęttyymmii,, ttrrzzyymmaajjąąccyymmii ddyyssttaannss iirrzzaaddkkoo ookkaazzuujjąąccyymmii uucczzuucciiaa..TT..BB.. – Ma Pan rację. Powiem tak. Mieszkając w Lon-dynie 11 lat miałem naprawdę bardzo wielu przyja-ciół, Amerykanów, Australijczyków,Nowozelandczyków, ale tylko jednego przyjaciela,który był Anglikiem. Facet nazywał się Andrew Hal-lam. Wysłałem go kiedyś na wakacje do Polski imieszka tam już 16 lat. Taka historia. (śmiech) Kiedynatomiast przyjechałem do Szkocji to oni mnie tuprzyjęli bardzo szybko. Ja się otworzyłem do nich, oniotworzyli się do mnie, chociaż muszę powiedzieć, żeSzkoci podobnie jak Polacy raczej trudno i długo sięotwierają.W Wielkiej Brytanii jest bardzo wiele polskich gett ito jest dla mnie największy problem. Byłoby wspa-niale gdybyśmy potrafili asymilować się tak, jak robiąto Hindusi czy Włosi. Niestety zarówno Polacy jak iChińczycy mają z tym duży problem i to nie jestdobre.OO..PP.. –– „„DDoomm””,, jjaakkii zznnaammyy cchhaarraakktteerryyzzoowwaałłaa cciiąąggłłoośśććaakkccjjii,, bbyyłł ttoo ww zzaassaaddzziiee kkiillkkuuddzziieessiięęcciiooggooddzziinnnnyy ffiillmmffaabbuullaarrnnyy ppooddzziieelloonnyy nnaa 2255 ppeełłnnoommeettrraażżoowwyycchh oodd--cciinnkkóóww.. JJaakkaa bbęęddzziiee ffoorrmmuułłaa tteeggoo nnoowweeggoo sseerriiaalluu??TT..BB.. – Na pewno będą główni bohaterowie, którzycałą fabułę poprowadzą. Ja sam piszę role dla siebie,jestem już w takim wieku, że zagram jednego zsynów Andrzeja Talara. W związku z tym będzie tojakby kontynuacja mojej postaci, ale troszeczkę ina-czej. Mam nadzieję, że drugiego z synów zagra jedenz dotychczasowych braci Andrzeja, czyli Krzyś Pie-czyński albo Tomek Mędrzak. Z tamtego serialu, wnowych odcinkach pojawią się prawdopodobnie jesz-cze 2 lub 3 postacie, więc będzie to jak najbardziejkontynuacja „Domu”. Serial, który zamierzam zrobić będzie zwartą fabułą,koncentrującą się wokół kilku głównych bohaterów.Pojawi się również kilka nowych brytyjskich postaci.

Tematem przewodnim każdego odcinka będzie nato-miast jakaś inna sprawa dotycząca Polaków na emi-gracji, przedstawiona zarówno z polskiego jak ibrytyjskiego punktu widzenia. Jak już wcześniej wspomniałem, to musi być kopro-dukcja, bo chcę zrobić serial na dwa rynki i to nie tylkoze względów finansowych, ale przede wszystkim dla-tego, żeby ostatnie 30 lat polskiej emigracji przedsta-wić i przeanalizować z dwóch stron, zarówno z punktuwidzenia przybywających jak i przyjmujących. To jestciekawe, bo mnie na przykład przyjeżdżający doSzkocji Polacy traktują już, jako autochtona. Prawdajest taka, że jestem tu już 30 lat. Przez to, że dużo mówię po polsku to w dalszymciągu, kiedy mówię po angielsku, to mam akcent ob-cokrajowca. Miałem znakomitą nauczycielkę dykcji,tą samą, która uczyła Christophera Lamberta szkoc-kiego akcentu do filmu „Highlander”. Pracowałem znią bardzo intensywnie przez pół roku. Ona powie-działa mi, że w celu przestawienia aparatu artykula-cyjnego, musze całkowicie zapomnieć o mówieniu popolsku. Posłuchałem jej i przestałem używać językapolskiego. Pamiętam, że kilku kolegów, rozma-wiających ze mną wtedy przez telefon poczuło sięmocno urażonych. Po prostu obrazili się na mnie ztego powodu. Ja jednak się tym nie przejąłem, byłemtwardy i dzięki temu zyskałem akcent, który już niezdradzał mojego pochodzenia. Osoby rozmawiająceze mną wiedziały co prawda, że nie jestem z Angliiczy Szkocji, ale jednocześnie nie potrafiły powiedziećczy jestem z Południowej Afryki, Australii czy może zfrancuskojęzycznej części Kanady. Dzięki temu częstowcielałem się w postacie różnych obcokrajowców. Wtej chwili, kiedy mówię po angielsku to nikt nie jestw stanie rozpoznać, że jestem Polakiem. Pytają –„Skąd jesteś?”, a ja odpowiadam – „Jestem Polakiem,ale uszkotconym.” Czasem jest śmiesznie. Kiedyusiłuje mówić po angielsku ze szkockim akcentem tomoja żona mówi wtedy – „Tomek, twój szkocki ak-cent jest bardzo punjabi.” (śmiech) Wychodzi z tegofaktycznie hindus usiłujący mówić po szkocku.OO..PP.. –– CCzzyy oopprróócczz aakkttoorróóww,, kkttóórryycchh nnaazzwwiisskkaa jjuużż ppaaddłłyy,,cczzyyllii KKrrzzyysszzttooffaa PPiieecczzyyńńsskkiieeggoo lluubb TToommaasszzaa MMęęddrrzzaakkaa,,rroozzwwaażżaa PPaann zzaapprrooppoonnoowwaanniiee wwssppóółłpprraaccyy ttaakkżżeeiinnnnyymm aakkttoorroomm zznnaannyymm wwiiddzzoomm zz ppoopprrzzeeddnniicchh oodd--cciinnkkóóww „„DDoommuu””??TT..BB.. – Tak, oczywiście. W pierwszym, łącznikowym od-cinku, o którym już wcześniej wspomniałem pojawiąsię wszystkie, główne postacie starego serialu. Napewno Rajmund Wrotek, czyli Janek Englert i Halina,czyli Bożena Dykiel. Najprawdopodobniej pojawi sięrównież Zbyszek Buczkowski, który ponownie wcielisię w role Henia Lermaszewskiego. Będą to takie po-stacie, które do dzisiaj są bardzo popularne i wiecznieżywe w pamięci widzów. Trzeba pamiętać, że od na-kręcenia pierwszego odcinka „Domu” minęły 33 latai niestety, spora grupa aktorów już od nas odeszła,ale ci, którzy jeszcze żyją również pojawią się na pla-nie. To jest niewiarygodne, ze po tylu latach ten serialjest ciągle bardzo popularny i za każdym razem, kiedyjest emitowany przyciąga przed telewizory sporągrupę widzów. OO..PP.. –– JJeesstt ttoo sseerriiaall,, kkttóórryy bbęęddąącc bbaarrddzzoo mmooccnnoo oossaa--ddzzoonnyymm ww PPoollsskkiieejj hhiissttoorriiii jjeesstt jjeeddnnoocczzeeśśnniiee sseerriiaalleemmbbaarrddzzoo uunniiwweerrssaallnnyymm.. DDoottyykkaa oonn wwiieelluu pprroobblleemmóóww,, zzkkttóórryymmii ssttyykkaammyy ssiięę ddzziissiiaajj ii kkttóórree bbęęddąą aakkttuuaallnnee rróóww--nniieeżż ww pprrzzyysszzłłoośśccii.. WWyyddaajjee mmii ssiięę,, żżee wwłłaaśśnniiee nnaa ttyymmppoolleeggaa jjeeggoo ssiiłłaa..TT..BB.. – Malo tego, trzeba pamiętać, że był on zrobionyprzez mistrza i zrobiony naprawdę po mistrzowsku.Obecnie Agnieszka Holland, jeżeli cos zrobi to to fak-tycznie jest perełka, generalnie jednak takich serialijak „Dom” dzisiaj już nie ma a w każdym razie zda-rzają się bardzo rzadko. Oczywiście, teraz, kiedy samstałem się zawodowcem i profesjonalistą, robiącymfilmy telewizyjne to zauważam błędy techniczne,jakie zostały popełnione podczas kręcenia tamtegoserialu. Może montaż mógłby być troszeczkę inny,niemniej nie ulega wątpliwości, że jest to po prostuznakomite kino.OO..PP.. –– KKiinnoo ttoo wwłłaaśścciiwwee ssłłoowwoo,, bboo pprrzzeecciieeżż „„DDoomm”” ttoottaakk nnaapprraawwddęę 2255 ffaabbuullaarrnnyycchh ffiillmmóóww..TT..BB.. – Tak, serial ten był robiony w sposób fabularny.

ZESZKOTCONY częś

ć 2

Page 13: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Wywiad13

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Dodatkowo, trzeba pamiętać o tym, ze twórcy kręciligo w czasach, kiedy nie dość, że ze wszystkim byłproblem to jeszcze była bardzo ostra cenzura. Na-prawdę, chapeau bas, uchylam kapelusza i uchylałbędę do końca życia. Janek Łomnicki był wspaniałymreżyserem, który wyszedł z dokumentu. Przełożył onswoje precyzyjne, dokumentalne myślenie na fabułęi zrobił wiele bardzo dobrych filmów. To nie był inte-lekt Zanussiego, czy sztuka Kieślowskiego, ale i takbyło to wspaniale, fabularne rzemiosło.OO..PP.. –– KKiillkkaa llaatt tteemmuu jjeeddnnaa zz bbrryyttyyjjsskkiicchh ssttaaccjjii tteelleewwii--zzyyjjnnyycchh zzaaiinntteerreessoowwaannaa bbyyłłaa zzaakkuuppeemm sseerriiaalluu „„LLoonn--ddyyńńcczzyyccyy””.. OOssttaatteecczznniiee jjeeddnnaakk ttrraannssaakkccjjaa nniiee ddoosszzłłaaddoo sskkuuttkkuu.. JJaakk PPaann ssąąddzzii,, ccoo mmooggłłoo bbyyćć ppoowwooddeemm??TT..BB.. – Po prostu autorzy nie pomyśleli niestety o tym,żeby nakręcić ten serial z myślą również o rynku bry-tyjskim. Naprawdę wielka szkoda, bo robił to całkiemniezły producent. Żałuje, ze twórcy „Londyńczyków”nigdy się ze mną nie skontaktowali, bo gdyby to zro-bili to pokierowałbym ich trochę inaczej i może wtedyserial nie umarłby tak szybko śmiercią naturalną.OO..PP.. –– PPrroobblleemm jjeesstt jjeeddnnaakk zznnaacczznniiee sszzeerrsszzyy.. DDllaacczzeeggooPPaannaa zzddaanniieemm pprroodduukkccjjee BBBBCC cczzyy IITTVV ssąą kkuuppoowwaannee iieemmiittoowwaannee ssąą nnaa ccaałłyymm ŚŚwwiieecciiee,, nnaattoommiiaasstt wwiięękksszzoośśććffiillmmóóww ii sseerriiaallii tteelleewwiizzyyjjnnyycchh wwyypprroodduukkoowwaannyycchh nnaaddWWiissłłąą oogglląąddaaćć mmoożżnnaa ttyyllkkoo ww PPoollssccee??TT..BB.. – W Polsce jest problem nie tylko w telewizji, alerównież w filmie i w teatrze. My robimy sztukę i bar-dzo dobrze, niestety robimy ją tylko na własny rynek.W Polsce nie myśli się o tym, jak i czy to będzie od-bierane poza granicami naszego kraju. Dodatkowojęzyk polski jest dość trudny do tłumaczenia, bo jestw nim mnóstwo kolokwializmów. Największy jednakproblem w tym, że nasze odnośniki w sztuce są od-nośnikami zrozumiałymi tylko dla Polaków w Polsce.Polacy wychowani tutaj, tacy jak na przykład mój syn,który urodził się w Krakowie i wyjechał z kraju mając4 lata mają już problemy ze zrozumieniem wielu rze-czy. My musimy starać się myśleć o tym, jak robić rze-czy o nas, ale nie tylko dla nas. Brytyjczycy robiąsztukę, która jest doskonale przyjmowana i rozu-miana na całym Świecie. Stany Zjednoczone z koleistworzyły Brand (markę) i wychodzą z założenia, myjesteśmy Amerykanie i to wy musicie nas zrozumieć.W Polsce natomiast zupełnie się o tym nie myśli.Jeżeli chodzi o teatr, to w Edynburgu mamy w tejchwili naprawdę znakomity polski repertuar. Chociażjest on bardzo dobrze odbierany to jednak większośćludzi niestety go nie rozumie. Ciekawe jest to, że o iletego rodzaju spektakle za pierwszym, czy nawet zadrugim razem spotykają się jeszcze z dość dużym za-interesowaniem, to za trzecim razem jest już zdecy-dowanie gorzej, bo widzowie wychodzą z założenia,ze skoro tego rodzaju sztuki nie rozumieją to jest onanie dla nich. Jest bardzo ważne, żebyśmy starali siętworzyć różne rzeczy z myślą nie tylko o rodzimymrynku. Na polski rynek musimy tworzyć tak jak ontego chce i potrzebuje, ale jeżeli chcemy wyprowadzićnaszą sztukę na zewnątrz to musimy starać się myś-leć o tym, jaką sztuką rynki zagraniczne są zaintere-sowane i jak to co zrobimy będzie tam odbierane. Natym właśnie polega teatralna działalność UniversalArts. Kiedy zwraca się do mnie klient i proponuje mispektakl, który chciałby pokazywać na całym Świe-cie, to ja po obejrzeniu go, bardzo często dokonujewielu zmian. Ostatnio tak właśnie było ze sztuką „Ve-nezuela Viva!”. Ja nie tylko zmieniłem tytuł, sceno-grafię, kostiumy, światła, ale również większą częśćsposobu opowiadania i twórcy się na to zgodzili. Jestto historia Wenezueli od Kolumba do czasów obec-nych opowiedziana poprzez zmieniający się na prze-strzeni wieków taniec wywodzący się z hiszpańskiegoflamenco. Od 6 lat jeżdżą oni z tym spektaklem po

całym Świecie i w każdym kraju jest on odbieranydosyć podobnie. Kiedy pierwszy raz pokazałem „Ve-nezuela Viva!” w Edynburgu, to jedna z recenzji byłataka – „Jeśli jest to lekcja historii to wracam doszkoły.” Ktoś inny napisał z kolei – „Jutro kupuję biletdo Wenezueli.” Tak to na ludzi zadziałało. Mam na-dzieję, że kiedyś będę mógł zaprezentować ten spek-takl w Polsce, myślę jednak, że na razie może być ztym duży problem. Jest to naprawdę ogromne przed-sięwzięcie: 15 tancerek, 11-stu muzyków, 6-ciu na-szych własnych techników plus olbrzymi TIR zesprzętem. Jak na ironię zrobiłem więc spektakl, któryjest obecnie za duży na Europę Wschodnią.OO..PP.. –– WW SSzzkkooccjjii zzaappuuśścciiłł PPaann jjuużż nniieewwąąttpplliiwwiiee ggłłęębboo--kkiiee kkoorrzzeenniiee.. ZZaappeewwnnee wwśśrróódd BBrryyttyyjjcczzyykkóóww mmaa PPaannwwiieelluu zznnaajjoommyycchh ii pprrzzyyjjaacciióółł.. JJaakk ooddbbiieerraajjąą oonnii ttaakknnaaggłłyy ww oossttaattnniicchh llaattaacchh pprrzzyyppłłyyww lluuddnnoośśccii zz EEuurrooppyyWWsscchhooddnniieejj,, ww sszzcczzeeggóóllnnoośśccii zz PPoollsskkii??TT..BB.. – Ten napływ w pewnym okresie był naprawdęolbrzymi. Edynburg jest małym miastem, wielkościLublina, jakieś 480 tysięcy mieszkańców i był taki mo-ment, że 10 procent z tego stanowili Polacy. To na-prawdę olbrzymi odsetek i naturalną rzeczą jest, żezaczęły się tarcia. To samo było zaraz po II WojnieŚwiatowej, kiedy było tutaj 50 tysięcy polskich żołnie-rzy a ekonomia brytyjska przeżywała głęboki kryzys.Na murach pojawiały się wtedy napisy – „Polacy, wra-cajcie do Polski!” Zawsze w takich sytuacjach po-wstają społeczne problemy. Generalnie jednak wWielkiej Brytanii nasi rodacy postrzegani są, jako bar-dzo dobrzy pracownicy, chociaż pracownicy trudni, booni często wiedzą lepiej. W teatrze pracuje ze mną od6 lat Polak, który jest wspaniałym stolarzem, alekiedy mówię do niego – „Zrób mi to tak i tak.”, to wodpowiedzi słyszę – „Dobra, dobra, ja wiem lepiej, jakto zrobić.” Takie zachowanie bardzo denerwuje An-glików, bo oni są bardzo poukładani i doskonalewiedzą, dlaczego coś ma być zrobione tak a nie ina-czej. Możemy spróbować zrobić to po swojemu, aletrzeba ich tym zainteresować i wytłumaczyć naszpunkt widzenia.Szkocja była jedynym regionem Wielkiej Brytanii, któ-remu zależało na tym, żeby przyjechało tutaj jak naj-więcej Polaków. Zwyczajnie brakowało wtedy rąk dopracy i w związku z tym Szkocki Rząd Narodowy,walczący o utworzenie niepodległego państwa,gorąco namawiał naszych rodaków do podejmowaniapracy i osiedlania się w Szkocji. Obecnie, ponieważtutejsza ekonomia jest w dołku to znowu zaczynająsię tarcia, bo jeżeli Polacy są lepsi, lepiej wykształcenito ja i wielu moich tutejszych znajomych wolimy za-trudniać Polaków. Problem z naszymi rodakami jestjednak taki, że często są niesubordynowani, piją i jakim nie patrzeć na ręce to kradną. Na szczęście tychzachowań jest coraz mniej, emigrantów ciągle przy-bywa, mam więc nadzieję, że ta dobra renoma Pola-ków się utrzyma i konfliktów będzie coraz mniej.Mam nadzieję, że będziemy potrafili się również zin-tegrować z tutejszym społeczeństwem. Są zresztą jużpierwsze symptomy, bo coraz częściej pojawiają sięna przykład małżeństwa mieszane. Pokolenie mojegosyna, czyli dzieci osób, które na emigracje zdecydo-wały się 30 lat temu są już dawno zasymilowane inie mają z tym żadnych problemów. Szkocja zresztą,jako pierwsza w Wielkiej Brytanii wprowadziła doszkół możliwość zdawania matury z języka polskiego.Mój syn, chodząc w weekendy do polskiej szkołystraszliwie cierpiał, teraz natomiast utrzymanie pol-skości zostało niejako zalegalizowane i wprowadzonedo oficjalnego, szkockiego programu edukacyjnego.Problem jest w tym, że nie ma wystarczającej ilościdobrych, polskich nauczycieli. Uważam, że jest tosprawa, której rozwiązaniem powinny zając się pol-skie władze, mam na myśli Ministerstwo Spraw Za-granicznych, Ministerstwo Kultury i Sztuki iMinisterstwo Edukacji Narodowej. Zarówno tentemat, jak i problem asymilacji będzie zresztą jednymz wątków mojego serialu.OO..PP.. –– IInntteeggrraaccjjaa ii ppoollssccyy nnaauucczzyycciieellee ttoo bbaarrddzzoo wwaażżnneetteemmaattyy.. ZZ aassyymmiillaaccjjąą wwłłaaśśnniiee wwiiąążżee ssiięę mmoojjee nnaa--ssttęęppnnee ppyyttaanniiee.. KKiillkkaa llaatt tteemmuu ddzziieennnniikkaarrzzee BBBBCC,, ddoo--sskkoonnaallee ssiięę pprrzzyy ttyymm bbaawwiiąącc,, ww pprrooggrraammiiee „„OOnneeSShhooww”” wwyyrraazziillii ooppiinniiee,, żżee PPoollaaccyy pprrzzyyjjeeżżddżżaajjąą ddoo WWiieell--kkiieejj BBrryyttaanniiii ppoo ttoo,, żżeebbyy wwyykkoonnyywwaaćć pprraaccee,, kkttóórryycchhżżaaddeenn BBrryyttyyjjcczzyykk wwyykkoonnyywwaaćć nniiee cchhccee.. TTaa ssaammaa,, ppaańń--ssttwwoowwaa ssttaaccjjaa tteelleewwiizzyyjjnnaa wwyyeemmiittoowwaałłaa jjaakkiiśś cczzaasstteemmuu rreeppoorrttaażż ddoottyycczząąccyy zzaacchhoowwaanniiaa ppoollsskkiicchh kkiibbii--ccóóww,, ppoodd wwyymmoowwnnyymm ttyyttuułłeemm „„SSttaaddiioonnyy nniieennaawwiiśśccii””..TTuużż pprrzzeedd rroozzppoocczzęęcciieemm IIggrrzzyysskk OOlliimmppiijjsskkiicchh ww LLoonn--ddyynniiee,, bbrruukkoowwiieecc „„TThhee SSuunn”” ww jjeeddnnyymm zzee sswwooiicchh aarr--ttyykkuułłóóww uużżyyłł ssffoorrmmuułłoowwaanniiaa „„PPoollsskkii iimmbbeeccyyll,,mmaammrroocczząąccyy łłaammaannąą aannggiieellsszzcczzyyzznnąą..”” CCoo PPaann ssąąddzzii ootteeggoo ttyyppuu pprroowwookkaaccjjaacchh??

TT..BB.. – Kilka dni temu, mieszkający w Wielkiej BrytaniiPolak, zamordował własną rodzinę. Oczywiście, żetego typu rzeczy będą wyciągane na światło dziennei to jest normalne. My musimy po prostu robić swojei cały czas pokazywać nasze pozytywy, szczególnie,że jest ich naprawdę dużo. Ja sam jestem przykłademtakiego pozytywu. Jestem dość znany w Wielkiej Bry-tanii, mam zresztą stały kontakt z tutejszymi Minist-rami, zarówno Kultury jak i Edukacji Narodowej.Prywatnie, od wielu lat są oni również moimidobrymi znajomymi. Mnie tu cenią, naprawdę, ceniąmnie, ponieważ nabytą wiedzę i zachowania potra-fiłem w dobry sposób wprowadzić w codzienne życie.Ja się już w pełni zasymilowałem. Jestem Polakiem,ale zeszkotconym i wcale mi to nie przeszkadza. Mójsyn pracuje dla ONZ, włada biegle czterema językamii mówi o sobie – „Jestem obywatelem Świata.” Jegożona jest Trynidadką, mam jednak nadzieje, że jegodzieci będą mówiły po polsku i będą te polskość kul-tywowały. OO..PP.. –– OOssiiąąggnnąąłł PPaann jjuużż bbaarrddzzoo wwiieellee,, mmaa PPaann sszzeerrookkiieeppllaannyy nnaa pprrzzyysszzłłoośśćć.. JJaakkaa jjeesstt PPaańńsskkaa rreecceeppttaa nnaa ssuukk--cceess?? BByycciiee eemmiiggrraanntteemm uuttrruuddnniiaa cczzyy uułłaattwwiiaa rreeaalliizzaa--ccjjęę ppllaannóóww ii ssppeełłnniiaanniiee mmaarrzzeeńń??TT..BB.. – Tego nie można tak oceniać. Uważam, że ja wpewnym momencie swojego życia dokonałem wy-boru i ten wybór doprowadził mnie do tego, kim jes-tem i gdzie jestem. Gdybym wybrał inaczej pewniebyłbym w tej chwili gdzie indziej. Ja uwielbiam pra-cować i jestem bardzo twórczy. Na nieszczęście byłemdobry w bardzo wielu dziedzinach, jednak na żadnejz nich nigdy się nie skoncentrowałem i to jest mójproblem. Ja jestem dobry, ale nigdy w niczym niebyłem najlepszy. Zawsze miałem jakieś plany, cos in-nego do zrobienia.Z Polski wyjechałem jak wiadomo przez Stan Wo-jenny, czyli przez wnerwienie. Natomiast do poziomu,na którym jestem dzisiaj doszedłem przez bardzociężką pracę, bardzo wiele wyrzeczeń i przez załama-nie się mojego pierwszego małżeństwa. Moja byłażona jest zresztą znakomitą osobą i obecnie jesteśmybardzo dobrymi przyjaciółmi. Jest bardzo światła, dużopisze i doszła w swoim zawodzie do naprawdę wy-sokiego poziomu. Przez ten trudny okres po prostujakoś przeszliśmy.Emigracja, jeżeli jest to świadomy wybór wyjazdu zPolski, zostawienia starego życia za sobą i znalezienianowego wiąże się co prawda z całą masą wyrzeczeń,ale daje również bardzo wiele nowych możliwości.Mój ojciec często mawiał, szczególnie wtedy, kiedywyjechałem z kraju – „Tomek, zostałeś osadzony gołądupą na śniegu. To boli, ale musisz się z tego wyka-raskać.” Najważniejsza rzecz w takiej sytuacji to byćsobą, nie zmieniać się, nie załamywać, jakby to po-wiedział Janek Łomnicki – „nie skundlić się”. Myślę,że mi się to udało i widzę jak wielu Polakom, którzysię tu osiedlili również się to udaje. Moim zdaniem,polska emigracja w Szkocji, zaraz po włoskiej jestobecnie emigracją najważniejszą.Wydaje mi się, że coraz więcej młodych ludzi będziewyjeżdżało z Polski, mają taką możliwość i będąchcieli się sprawdzić. Oczywiście nie dla wszystkichemigracja jest dobra, ale pobyt poza krajem ojczy-stym i dzięki temu nauczenie się innego sposobumyślenia to rzecz bardzo ważna. Ja się wychowałemmiedzy trzema językami. Mój ojciec był ze Śląska itam się bardzo dużo mówiło po niemiecku. Mojamatka była z kresów, z Ukrainy, gdzie moja babcianauczyła mnie mówić i czytać po rosyjsku jeszcze zanim nauczyłem się czytać po polsku. Mój ojciec ma-wiał – „Tomek, jesteś tyle razy człowiekiem, ile znaszjeżyków.” Do mnie to przez długi czas nie docierało.Zrozumiałem to dopiero w Wielkiej Brytanii. Byłemwtedy taksówkarzem. Moja nauczycielka dykcji, októrej już wcześniej wspomniałem powiedziała mitak – „Słuchaj cały czas Oscara Wilde’a „The Impor-tance of Being Earnest (Lord z walizki)” w wykona-niu najlepszych, brytyjskich aktorów z JohnemGielgudem na czele.” Oczywiście zastosowałem siędo jej wskazówek i słuchałem tego w samochodzieniemalże na okrągło. Słuchałem, słuchałem,słuchałem, aż nagle po dwóch miesiącach zacząłemsię z tego śmiać. Zrozumiałem angielski humor, dziękitemu, że zrozumiałem dokładnie angielski język. Wtym momencie mój sposób myślenia się otworzył idotarło do mnie, co mój ojciec chciał mi powiedzieć.To jest ogromnie ważne, żeby w stosunkach między-narodowych i podczas emigracji starać się zrozumiećsposób myślenia innych ludzi. Oczywiście, oni rów-nież powinni starać się zrozumieć naszą mentalność,ale my nie powinniśmy się na nich zamykać.OO..PP.. –– BBaarrddzzoo ddzziięękkuujjęę zzaa rroozzmmoowwęę ii żżyycczzęę ppoowwooddzzee--nniiaa.. Tekst: Oskar Papierz, Zdjęcie: Arnold Ochman

Tomek Borkowy urodził się 17 września 1952 roku w Warszawie. W roku1977 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Sol-skiego w Krakowie. Jeszcze w szkole zadebiutował w wyreżyserowanymprzez Andrzeja Konica, telewizyjnym filmie „Broda”. W roku ukończeniastudiów pojawił się na dużym ekranie jako „Długi” w filmie MieczysławaWaśkowskiego „Nie zaznasz spokoju”. Jako aktor filmowy i telewizyjnyzagrał w wielu produkcjach, zarówno polskich jak i zagranicznych, jednaknajwiększą popularność przyniosła mu błyskotliwie zagrana rola An-drzeja Talara w znakomitym serialu „Dom”. Podczas Stanu Wojennegowyemigrował do Wielkiej Brytanii, gdzie, jako wykładowca akademickiuczył w londyńskiej Academy the Drama School. Od wielu lat mieszka wSzkocji, w Edynburgu, gdzie wraz z żoną, Laurą Mackenzie Stuart pro-wadzi firmę Universal Arts i współorganizuje największy na Świecie fes-tiwal teatralny. Jako aktor i reżyser, człowiek pracowity, twórczy i krea-tywny zawsze stara się patrzeć w przyszłość i z zapałem realizowaćswoje pomysły. Obecnie Tomek Borkowy przygotowuje się do kontynua-cji „Domu” i o tym miedzy innymi jest ten wywiad.

Page 14: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości ze Szkocji14

GazetaPOLONIJNA.co.uk

AAlleekkssaannddeerr KKuuddaajjcczzyykk uurrooddzziiłł ssiięę ww RRuuddzziiee ŚŚlląąsskkiieejj ww PPooll--ssccee.. ZZoossttaałł wwyycchhoowwaannyy ww rrooddzziinniiee zzaacchhoowwuujjąącceejj mmuu--zzyycczznnee ttrraaddyyccjjee.. TTaalleenntt oobbjjaawwiiłł ww wwiieekkuu 44 llaatt,, ggddyy ppoo rraazzppiieerrwwsszzyy zzaacchhęęccoonnyy ddoo ggrryy nnaa ppiiaanniinniiee ooddttwwoorrzzyyłł kkiillkkaa llii--nniijjeekk zzaassłłyysszzaanneejj mmoommeenntt wwcczzeeśśnniieejj SSoonnaattyy CC--DDuurr MMoo--zzaarrttaa ((NNoo..1155 KK..554455))..

Wzbudzając entuzjazm rodziców, rozpoczął naukę gry podokiem ojca, nauczyciela muzyki. Przez następne lata konty-nuował edukację w szkołach o profilu muzycznym, jako lau-reat konkursów szkolnych wkrótce został stypendystąPolskiego Ministerstwa Kultury i Sztuki. Aleksander jest lau-reatem międzynarodowego konkursu im. J. Hofmana wNałęczowie. Uzyskał tytuł Magistra Sztuki Akademii Muzycz-nej w Łodzi pod kierunkiem prof. Tadeusza Chmielewskiego.Po ukończeniu renomowanych szkół muzycznych w Polsce,Aleksander przeprowadził się do Szkocji, gdzie szukał zatrud-nienia w zawodzie nauczyciela. Niestety nie udało mu się zdo-być upragnionego zajęcia. Podjął pracę na etacie sprzątaczana uniwersytecie w Glasgow, nie wspominając nikomu oswoim wykształceniu oraz umiejętnościach. W tamtejszej ka-

plicy znajdował się zabytkowy i niezmiernie wartościowy for-tepian. Aleksander skromnie poprosił o pozwolenie zagraniana instrumencie. Nie wiedząc, iż są tam kamery, wykonałmiędzy innymi utwory Chopina, Prokofiewa oraz Rachmani-nowa, a obserwująca go sekretarka nie mogła uwierzyć w toco widzi i słyszy. Cichy sprzątacz z Polski grał fenomenalniemuzykę jednych z największych kompozytorów. Historia od-krycia jego talentu obiegła media na całym świecie. Po tymspektakularnym wydarzeniu, kariera Aleksandra zmieniła siędiametralnie. Zaczął koncertować w Wielkiej Brytanii, Polsce,Niemczech, Włoszech, Francji, Grecji, Holandii, USA, Australii iIndonezji. Sale koncertowe wypełnione są po brzegi, a pub-liczność nigdy nie ma dosyć, nagradzając pianistę gromkimibrawami i oczekując nieskończonej ilości bisów.

NNaajjbblliiżżsszzee kkoonncceerrttyy ppiiaanniissttyycczznnee AAlleekkssaannddrraa KKuuddaajjcczzyykkaaww SSzzkkooccjjii::

GGllaassggooww

St. Mary’s Cathedral300 Great Western Road, Glasgow G4 9JBSobota, 11 maj 2013, Godz. 19.00

EEddyynnbbuurrgg St. John’s Church Princes Street, Edinburgh EH2 4BJ Sobota, 8 czerwiec 2013, Godz. 19.00 Cena biletów: £10Dzieci do lat 16 - wstęp wolny. Przedsprzedaż biletów prowadzona jest przeż biuro prawniczePolScotia, 5 St. Vincent Place, III piętro (obok George Square),Glasgow G1 2DH oraz Polskie Centrum Kultury i Edukacji im. F.Chopina, 11 John’s Place, Edynburg EH6 7EL.Więcej informacji: www.aleksanderkudajczyk.com

Przygotowała: Kinga Plich

Sylwetki Polaków mieszkających w Szkocji

88..0000 rraannoo…… bbuuddzziikk jjaakk zzwwyykkllee ddzzwwoonnii wwmmoommeenncciiee,, kkiieeddyy ww kkoońńccuu uuddaałłoo mmii ssiięęzznnaalleeźźćć wwyyggooddnnąą ppoozzyyccjjęę.. PPrróóbbuujjęę jjeeddnnyymmzzwwiinnnnyymm rruucchheemm pprrzzeeddrrzzeećć ssiięę pprrzzeezz bbaa--rryykkaaddęę zz ppoodduusszzeekk,, aallee nniieesstteettyy,, nniiee bbęę--ddzziiee ttoo ttaakkiiee pprroossttee.. GGłłęębbookkii wwddeecchh ii uuffff……uuddaajjee mmii ssiięę bbeezzkkoolliizzyyjjnniiee ooppuuśścciićć mmoojjeełłoożżee ttoorrttuurr.. RRoozzppoocczzyynnaa ssiięę ddzziiśś 3311 ttyyddzziieeńńcciiąążżyy.. WWyygglląąddaamm zz nnaaddzziieejjąą pprrzzeezz ookknnoo……nniieesstteettyy –– sszzaarroo.. GGrraanniittoowwaa zzaabbuuddoowwaaAAbbeerrddeeeenn iiddeeaallnniiee zzeessppaallaa ssiięę zz sszzaarryymmnniieebbeemm oo ppoorraannkkuu..

Godzinę później wkraczam na teren WalkerRoad School. Teren przed szkołą jest jedną,wielką taflą lodu. Staram się jak mogęnadążyć za moją 5-letnią Mrówką, a przyokazji nie połamać sobie nóg. Zastanawiamsię, jak udaje się dyrekcji szkoły uniknąć ma-sakry na tym niestrzeżonym lodowisku, no iprzyznaję – jestem pod wrażeniem. Dziecipięknie ustawiają się w kolejki. Przez chwilęwsłuchuję się w panujący wokół gwar. Językpolski jest tu niemal tak powszechny jak an-gielski o różnych akcentowych zabarwieniach.Udało się zdążyć na czas. Zadowolona z sie-bie, niczym po wmuszeniu w siebie kolejnejporcji czerwonego mięsa, wracam do domu.Jeszcze do niedawna w pełni czynna zawo-dowo, teraz staram się zorganizować każdydzień. Jak to się dzieje, że mimo tak sporejilości czasu do wykorzystania wciąż mi go bra-kuje?Zakupy to stały element tygodnia, zwłaszczate duże w jednym z powszechnych marketów.Turlam się pchając przed sobą terkoczącywózek. Dlaczego to mnie zawsze przypada wudziale takie klekoczące cudo? Pracownikmarketu spogląda na mnie z zakłopotaniem.Trudno. Staram się nie zwracać na to uwagi idumnym krokiem podążam miedzy regałami.Po załadowaniu wszystkich ważnych i mniejistotnych sprawunków podchodzę do kasy.Stanowiska samoobsługowe zdecydowanie sąmniej oblegane i udaje mi się sprawnie wy-pakować na taśmę. Z niebywałą gracja pakujęzakupy, płacę rachunek i spoglądam na zega-rek. Yesss! Jeszcze zdążę napić się dobrejkawy. Wracam z uśmiechem do auta i pakuję

siateczki. O nie!! Gdzie się podziała ta z che-mią? Przeglądam raz jeszcze. Nie ma! Ciśnie-nie uderza do głowy. Zawieszam sięzrezygnowana na drzwiach auta, analizującsytuację. Musiałam zostawić część zakupówprzy kasie. Uderzenie ciepła i już wiem, że po-liczki mi płoną. Próbuje zapanować nad tymco się dzieje. Przecież nie stało się nic takstrasznego. Prawda? Więc dlaczego oczy zale-wają mi się łzami? Akcja „Szalejący hormon”rozpoczęta.Po zmobilizowaniu swoich władz umysłowychi zatamowaniu wzbierającej niemocy wracamdo sklepu. Na regałach odnajduję wszystkiezagubione produkty i szybko udaję się dokasy. W tym momencie uświadamiam sobie,że pakując zakupy do auta, na siedzeniu takżezostawiłam moją torebkę, a co za tym idzieportfel! Pożar na nowo zaczyna trawić mnieod wewnątrz. Porzucam koszyk i mijając kas-jera staram się zatamować narastający wemnie krzyk. Szybko udaję się do wyjścia i tużprzed samymi drzwiami zauważam swoje od-bicie w lustrze. Z torebką na ramieniu!!! Pu-chowa kurtka i zamotany szalik całkowicie

W szarym mi do twarzy

Wbrew popularnym poglądom nie istniejejeden ogólnoświatowy język migowy. Tooznacza, że osoby niesłyszące, ciekawe światanapotykają na swej drodze tzw. barierę języ-kową. Bariera ta towarzyszy osobom głucho-niemym na co dzień w komunikacji z osobamisłyszącymi. Dlatego też chciałabym wprowa-dzić czytelników Gazety Polonijnej w intere-sujący świat języka migowego opartego nagramatyce wizualno-przestrzennej.

LLeekkccjjaa ppiieerrwwsszzaa -- PPoowwiittaanniieePolski język migowy

BSL British Sing Language Przygotowała: Anna Dudek

Język migowy na wyspach, część 1

18 maja o godzinie 17.00 w Domu Pol-skim im. gen. Sikorskiego w Glasgow od-będzie się pierwsza odsłona festiwalupoetycko-artystycznego „Uprawiaj ze mnąpoezję”. Festiwal ma na celu zrzeszeniepolskich artystów oraz ich promocję. Tegodnia będzie można obejrzeć wystawę fo-tograficzno-plastyczną, podczas której sweprace zaprezentują: Radek Nowacki, EdytaMajewska, Aga Zajdel, Kalina Ślusarska,Maciej Lewandowski oraz Paweł Janczak.Aranżacją muzyczną podczas wernisażuzajmą się muzycy: Waldemar Marek orazgitarzysta i kompozytor Adam Olszewski.O godzinie 18.30 wszystkich miłośników

poezji zapraszamy na wieczór poetycki.Uczestnicy będą mieli okazję przysłuchaćsię słowom: Pauliny Krzyżaniak, Małgo-rzaty Zbudniewek, Katarzyny Campbell,Damiana Świątka, Zbigniewa Gawińskiegooraz Pawła Głowienki. Całe wydarzenieartystyczne będą zamykać występy mu-zyczne. Na scenie pojawi się utalento-wana wokalistka z Glasgow, JoannaOlszewska z zespołem, Alex Sugarov z ze-społem z Edynburga, Waldemar Marek iMichał Nowakowski oraz Adam Olszewski.Serdecznie zapraszam!

Organizatorka wydarzenia: Paulina Krzyżaniak

„Uprawiaj ze mną poezję” MMrróówwkkaa zziimmoolluubbnnaa

zneutralizowały jej ciężar. Muszę usiąść…Wracam do domu już w stanie totalnego roz-strojenia. Zakupy porzucam w progu i padamna łóżko szlochając i chlipiąc. Szalejące wemnie hormony znów wygrały z moim opano-waniem i zdrowym rozsądkiem. I nawet wpełni tego świadoma nie potrafię się uspo-koić. Trudno! Obiadu dziś nie będzie!

21.00 - Spać! Mrówka jeszcze prowadzi dia-log z samą sobą w łóżku. Marzę tylko o tymby wtulić się w ciepłą kołderkę. Układam sięw pościeli, dwie poduszki pod głowę, jednacienka pod brzuszek, kolejna złożona miedzyuda. 21.30 – Niewygodnie… Oby do rana…

Autor: WasztiFoto: Michał Banasiński

Page 15: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013
Page 16: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wywiad16

GazetaPOLONIJNA.co.uk

PPoosszzuukkiiwwaacczzee SSkkaarrbbóóww,, CCzzyyllii JJaakk PPoo--llaaccyy ZZmmiieenniiaajjąą HHiissttoorriięę AAnngglliiii –– WWyy--wwiiaadd zz IIggoorreemm „„VVaann WWoorrddeenn””MMuurraawwsskkiimm,, PPrreezzeesseemm PPoollsskkiieeggooKKlluubbuu EEkksspplloorraaccjjii HHiissttoorryycczznneejj ““TThhee--ssaauurruuss””..

HHaannnnaa KKwwiiaattkkoowwsskkaa - Może zacznijmy od po-czątku. Jak długo przebywasz na Wyspach?IIggoorr MMuurraawwsskkii – Zdecydowanie za długo (śmiech).Przyjechałem tu w 1985, ale w międzyczasiemieszkałem sporo w Polsce. HHKK –– PPoołłoowwaa llaatt oossiieemmddzziieessiiąąttyycchh ttoo mmuussiiaałł bbyyććcczzaass kkiieeddyy ppoosszzuukkiiwwaanniiaa sskkaarrbbóóww nniiee bbyyłłyy jjeesszz--cczzee bbaarrddzzoo ppooppuullaarrnnee nnaa WWyyssppaacchh??IIMM – Przeciwnie, poszukiwania nie były jeszcze ażtak popularne w Polsce. W UK moda na poszuki-wania zaczęła się już w pierwszej połowie lat sie-demdziesiątych a na lata osiemdziesiąteprzypada jej szczyt. HHKK –– CCzzyy oodd rraazzuu zzaaiinntteerreessoowwaałłeeśś ssiięę ppoosszzuukkiiwwaa--nniiaammii?? JJaakk wwyygglląąddaałłoo wwtteeddyy ttoo hhoobbbbyy?? IIMM – Poszukiwaniami pasjonowałem się oddziecka, więc naturalnie po przyjeździe na Wyspy

zacząłem zbierać informacje na temat specyfikibrytyjskiej no i oczywiście przyglądać się sprzę-tom poszukiwawczym itd. Wyglądało to wszystkokompletnie inaczej niż dziś. Wydaje mi się, żewięcej było prawdziwych pasjonatów, powie-działbym nawet klasycznych romantyków, aprzede wszystkim odbiór społeczny poszukiwa-czy był zupełnie inny. Ludzie nie patrzyli się nanas krzywo, bardzo łatwo było uzyskać pozwole-nie na poszukiwania i nikomu nie przyszło namyśl by oferować komuś pieniądze za możliwośćprowadzenia poszukiwań na ich terenie. HHKK –– CChhcceesszz ppoowwiieeddzziieećć,, żżee tteerraazz tteenn tteemmaatt ssiięęsskkoommeerrccjjaalliizzoowwaałł??IIMM – Na pewno w dużej mierze tak się stało. W la-tach osiemdziesiątych wciąż dawało się odczućtaki pionierski duch tego hobby. Sklepów prawienie było i nawet dilerzy byli prawdziwymi pasjo-natami z którymi można było godzinami rozma-wiać o ukrytych skarbach, choć co prawdagłównie przy herbacie a nie rumie(śmiech).Zresztą nikt się wtedy nie wstydził określenia“poszukiwacz skarbów”, które dopiero późniejstało się niepoprawne politycznie i jako zamien-nik wymyślono słowo “detektorysta”. Dzisiajwiększość sklepów jest po prostu biznesem, gdzieliczy się wyłącznie sprzedaż i poświęca ci się tyleczasu ile mieści się w przewidzianej przez produ-centa prowizji. HHKK –– CCzzuujjęę,, żżee bbrraakkuujjee ccii ttyycchh cczzaassóóww??IIMM – Jestem realistą i wiem, że wszystko się zmie-nia, ale jak widzę gdy teraz nikomu nie chce sięsamodzielnie występować o pozwolenia, tylkopolegają na zorganizowanych, kilkugodzinnych“digach”, to nie jestem zachwycony.HHKK –– NNaa cczzyymm ppoolleeggaa ttaakkaa iimmpprreezzaa?? IIMM – Jest kilka komercyjnych firm, które wychwy-ciły zainteresowanie poszukiwaniami i które ob-jeżdżają okolice oferując farmerom pieniądze wzamian za możliwość zorganizowania tam jedno-dniowych, choć bywają i dłuższe, poszukiwań dlawiększej grupy detektorystów.

HHKK –– WWyybbaacczz,, aallee ttoo cchhyybbaa ddoośśćć nnoorrmmaallnnee?? WWkkoońńccuu ggrruunnttyy ttoo wwłłaassnnoośśćć pprryywwaattnnaa ii....IIMM – Normalne? Według brytyjskiego prawa właś-ciciel ziemi i tak dzieli się po połowie ze znalazcąw przypadku znalezienia czegoś cennego. Pro-blem polega na tym, że taki farmer któremu razzaoferowano grubszą kasę za zgodę na poszuki-wania, już nigdy nie da pozwolenia pojedynczymposzukiwaczom. HHKK –– NNoo ttaakk,, aallee sskkoorroo ssąą cchhęęttnnii ddoo bbrraanniiaa uuddzziiaałłuuww ttaakkiicchh iimmpprreezzaacchh....IIMM – I to jest właśnie paragraf 22. Chętni sągłównie dlatego, że w danym rejonie taka firmaobjechała już farmy z najlepszym potencjałem ijest nikła szansa na uzyskanie pozwolenia na in-dywidualne kopanie. Ludzie się też rozleniwili, aleoczywiście trudno ich winić bo każdy opróczhobby ma też pracę i zwyczajnie brak mu czasuna szukanie pozwoleń. Jeszcze ileś lat temu każdyz nas badał teren na własną rękę, zbierając ma-teriały, czytając książki, przeglądając mapy, do-kumenty, archiwa itd. Dziś taka firma ogłaszakopanie w dany weekend, prezentując na swojejstronie jakieś podstawowe informacje na tematdanego pola, okraszone kilkoma fotkami fajnychznalezisk i człowiek się na to łapie. Jedzie na tekilka godzin i raz mu się coś uda trafić ciekawegoa raz nie. Sprowadzili tę pasję do poziomu hobby.To tak jak z wędkowaniem na zarybionych łowis-kach. Coś tam do domu zawsze się przywiezie,ale to już nie to samo. HHKK -- JJeeddnnaakk ddllaa ppoollsskkiieeggoo ppoosszzuukkiiwwaacczzaa ttaakkaa ssyy--ttuuaaccjjaa jjeesstt ii ttaakk nniiee ddoo ppoommyyśślleenniiaa ii ppeewwnniiee wwiięękk--sszzoośśćć cchhcciiaałłaabbyy bbyy ii ww nnaasszzyymm kkrraajjuu ccoośś ttaakkiieeggooffuunnkkccjjoonnoowwaałłoo..IIMM – Na pewno jest to lepsze niż ciągłe oglądaniesię za siebie, znane nam z kraju. Bez wątpieniaposzukiwania w Wielkiej Brytanii mają więcejplusów niż minusów, nawet z postępującą ko-mercjalizacją hobby. Wciąż podstawą do poszuki-wań jest zgoda właściciela terenu i jeśli tylkoteren nie jest objęty specjalną ochroną ze wzglę-dów archeologicznych, przyrodniczych czy innych,istnieje realna szansa na uzyskanie takiej zgody. HHKK –– NNiiee mmaacciiee ttuu pprroobblleemmóóww zz aarrcchheeoollooggaammii?? IIMM – Nic porównywalnego z tym co się dzieje wPolsce. Oczywiście jest jakaś grupa ludzi, niewiem czy można ich nazwać poszukiwaczami,

łamiących prawo, bo trzeba uczciwie przy-znać, że nawet w tak liberalnym krajujak Wielka Brytania pokusa złodziej-stwa jest zbyt duża i takie przypadkiteż się trafiają. Takie jednostki są po-kazywane przez niechętnych nam ar-cheologów, jako przykład źledziałających przepisów, ale nikt naszczęście nie bierze tych głosów na po-ważnie bo naprawdę jest to zjawiskomarginalne. Paradoksalnie jednym z głoś-niejszych oponentów poszukiwaczy jestbrytyjski archeolog zamieszkały na stałew... Warszawie. No, ale być może towłaśnie tłumaczy takie a nie innejego podejście do sprawy (śmiech).Jeśli już to bardziej zwraca się tuuwagę na to co mówią na nasz tematcelebryci. Niechętny nam jest naprzykład Książe Karol, który chciałbyżeby cała planeta żyła według jego„zielonych” pomysłów, czy Tony Robinson,znany z serialu „Czarna Żmija”, jeden z pro-wadzących „Time Team”, telewizyjny pro-gram popularyzujący archeologię, cooczywiście nie przeszkadza im używaćw programie darmowej pomocy lo-kalnych klubów poszukiwawczych..Na szczęście my też mamy swoichcelebrytów, takich jak dawny frontman zespołu The Rolling Stones, BillWyman, który jest niezwykle aktyw-nym poszukiwaczem.HHKK-- WWssppoommnniiaałłeeśś oo pprrzzeeppiissaacchh.. CCzzyymmoożżnnaa ppoowwiieeddzziieećć,, żżee ssąą oonnee pprrzzyyjjaazznneeddllaa ppoosszzuukkiiwwaacczzyy??IIMM – Procedura po znalezieniu czegoś historycz-nego, w dużym uproszczeniu można powiedziećczegoś co ma ponad 300 lat, jest bardzo prosta. Wkażdym hrabstwie, czyli odpowiedniku naszegowojewództwa, jest zatrudniony archeolog, któryjest odpowiedzialny za kontakty z poszukiwa-czami. Prowadzi on ewidencję znajdowanychprzez poszukiwaczy zabytków, kataloguje je, fo-tografuje itd. Jeśli jest to tak zwany „skarb” touruchamia się specjalną procedurę prawną do-tycząca prawa własności, a jeśli nie to zabytektrafia jedynie „wirtualnie” do ewidencji w spe-

Poszukiwacze skarbów

Page 17: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Wywiad17

GazetaPOLONIJNA.co.uk

cjalnej, ogólnokrajowej bazie danych ijest zwracany znalazcy. Na terenieAnglii i Walii nie ma nawet obo-wiązku zgłaszania tych znaleziskchyba, że mamy do czynienia zeskarbem, więc powiedziałbym, żetak, przepisy są nam przyjazne. HHKK -- CCzzyy aarrcchheeoollooddzzyy nniiee ttrraaccąą ww

tteenn ssppoossóóbb zzaabbyyttkkóóww,, sskkoorroo ssąą oonneeooddddaawwaannee zznnaallaazzccyy??

IIMM – Dla archeologa znaleziony w tensposób artefakt sam w sobie nie przed-

stawia większej wartości. Dopiero gdyzostanie on odpowiednio zewiden-cjonowany i zestawiony z innymiznaleziskami w danym rejonie,może wnieść bardzo wiele cennychinformacji dotyczących na przykładosadnictwa, wymiany handlowej,

ruchów wojsk itp. Oczywiście mó-wimy tu o typowych znaleziskach po-

szukiwaczy a więc drobnych monetach,guzikach, fragmentach biżuterii itd. Tak jakwspomniałem procedura dotycząca skar-

bów czy znalezisk cennych pod wzglę-dem naukowym, jest zupełnie inna,ale również oparta o zasady fairplay. HHKK –– FFaaiirr ppllaayy ttoo bbaarrddzzoo aannggiieellsskkiieeookkrreeśślleenniiee,, wwiięęcc cchhyybbaa rraacczzeejj nniieemmaammyy ssiięę ccoo łłuuddzziićć,, żżee ppooddoobbnneepprrzzeeppiissyy zzoossttaannąą wwpprroowwaaddzzoonnee ww

PPoollssccee??IIMM – W roku 2006, podczas konferencji

zorganizowanej w Warszawie przez ar-cheologów a dotyczących problemu poszu-

kiwań w Polsce, wygłosiłem referat w którymzaproponowałem rozwiązania bardzo podobnedo brytyjskich, biorąc jednak pod uwagę polskieuwarunkowania i specyfikę. Moim zdaniem nicnie stoi na przeszkodzie by tak się stało, choćbyna zasadach pilotażowych.HHKK –– AArrcchheeoollooddzzyy wwssppóółłpprraaccuujjąąccyy zz ppoosszzuukkiiwwaa--cczzaammii ii pprroowwaaddzząąccyy bbaazzęę ddaannyycchh iicchh zznnaalleezziisskk wwPPoollssccee?? JJaakkoośś cciięężżkkoo mmii ssoobbiiee ttoo wwyyoobbrraazziićć..

IIMM – Ta brytyjska baza danych spowodowałaprawdziwą rewolucję na Wyspach z setkami ty-sięcy zgłaszanych zabytków i pozwoliła na wery-fikację wielu niepodważalnych wcześniej teorii,pomagając odkryć tysiące nieznanych wcześniejstanowisk archeologicznych. Te odkrycia dałypracę wielu archeologom i historykom i ciągle po-szerzają nasz zasób wiedzy o przeszłości WyspBrytyjskich. Znajdowane skarby sprawiają, że ohistorii i archeologii wciąż się mówi, młodzi lu-dzie garną się do poznawania przeszłości swo-jego kraju a sale muzealne są wypełnionezwiedzającymi. W Polsce byłoby dokładnie taksamo. Ba, idę o zakład, że nasze skarby i odkry-cia byłyby nie mniej spektakularne od tych bry-tyjskich. Tymczasem znajdowane codziennie wPolsce tysiące zabytków trafia do głębokiej szuf-lady poszukiwacza, jest wywożona za granicę czywręcz niszczona. Jaki to ma sens?HHKK –– JJeeddnnyymm zz aarrgguummeennttóóww aarrcchheeoollooggóóww jjeesstt tteenn,,żżee PPoollsskkii nniiee ssttaaćć ttaakk jjaakk WWiieellkkiieejj BBrryyttaanniiii nnaawwyykkuupp zzaabbyyttkkóóww zz rrąąkk pprryywwaattnnyycchh.. IIMM – To jest argument fałszywy bo Brytyjczycy, poich zewidencjonowaniu, pozostawiają drobneznaleziska i zabytki w rękach znalazców. Po comieliby zapełniać muzealne magazyny niezli-czoną ilością takich samych monet, guzików,łusek itp., a przecież to właśnie ten rodzaj przed-miotów jest najczęściej znajdowany przez poszu-kiwaczy. Wykupują jedynie skarby i cenniejszenaukowo znaleziska, ale i te nie wszystkie boczęść poszukiwaczy całkiem dobrowolnie zrzekasię swojej nagrody. Na prawdziwie drogie skarbymuzea organizują zbiórki społeczne, pozyskująprywatnych sponsorów, którzy wiedzą, że im sięto zwyczajnie opłaci bo o danym skarbie będziegłośno, przyjdą dziennikarze, turyści itd. Poza tymistnieje fundusz loteryjny czy inne instytucje,które mogą takie zakupy wesprzeć. W Polscemogłoby to wyglądać bardzo podobnie. Dlaczegonie zadbać o to żeby część naszych muzeów byłaprawdziwie atrakcyjna, zamiast świecić pustkami?Gwarantuję, że nasze muzea bardzo szybko za-częłyby się zapełniać niemniej sensacyjnymi zna-leziskami niż te na Wyspach. Naprawdę bardzodużo tracimy udając, że nas ten problem nie do-tyczy. HHKK –– CCzzyy pprroobblleemm nniiee lleeżżyy tteeżż ww ddoośśćć nneeggaattyyww--nnyymm nnaassttaawwiieenniiuu ddoo ppoosszzuukkiiwwaacczzyy ppoollsskkiicchh aarr--cchheeoollooggóóww??IIMM – Moje własne doświadczenia z polskimi ar-cheologami są i bardzo pozytywne i skrajnie ne-gatywne. Negatywny przykład to taki, że gdy napodstawie własnych, kilkuletnich poszukiwań,zgłosiłem znajdowanie ciekawych zabytków naobrzeżach celtyckiej osady w południowo-za-chodniej Polsce, proponując pewnemu archeolo-gowi zorganizowanie tam badań z udziałemposzukiwaczy, ten owszem z entuzjazmem za-bytki wykorzystał do pisania pracy doktorskiej ipojechał na miejsce z grupą zaprzyjaźnionych po-szukiwaczy, ale mnie o tym fakcie nawet nie po-wiadomił. Nie wspomnę już nawet o tym, że wnagrodę za moją inicjatywę rozpuszczono wtedyidiotyczną plotkę, próbując przykleić mi łatkę ato szabrownika stanowisk a to pasera, wy-wożącego z kraju znaleziska itd. Takie rzeczydziałają na zasadzie głuchego telefonu przez lata.Ale to już też takie bardzo specyficzne polskiepiekiełko w światku poszukiwawczym. Wspomi-nam o tym ponieważ to kolejna różnica pomię-dzy Polską a Wielką Brytanią, gdziebadaczy-pasjonatów traktuje się bardzo po-ważnie a wojny na forach poszukiwawczych prak-tycznie nie istnieją. Mam też i dobrewspomnienia. Podczas pracy z wykrywaczemmetali na wykopaliskach archeologicznych nagdańskiej starówce, zetknąłem się z młodymi ibardzo otwartymi na współpracę archeologami,którzy bardzo chętnie rozmawiali z zatrudnionymiposzukiwaczami czy prosili o radę w kwestii iden-tyfikacji przedmiotów, używania wykrywaczy itd.Współpraca była naprawdę świetna i dziś te ty-siące znajdowanych przez nas zabytków, złotychi srebrnych monet, pieczęci i całego mnóstwadrobnych przedmiotów codziennego użytku,

można oglądać w bardzo nowoczesnym oddzialegdańskiego muzeum archeologicznego. HHKK –– CCoo sspprraawwiiłłoo,, żżee zzaałłoożżyyłłeeśś kklluubb ppoollsskkiicchh ppoo--sszzuukkiiwwaacczzyy ww WWiieellkkiieejj BBrryyttaanniiii??IIMM – Pomysł narodził się poprzez internetoweforum „Thesaurus”, które prowadzę. Zobaczy-liśmy, że na Wyspach jest sporo polskich poszuki-waczy, którzy nie mają swojej reprezentacji itroszkę plączą się tak po brytyjskich klubach i ko-mercyjnych zlotach o których wspomniałemwcześniej(śmiech). Chcieliśmy odcisnąć tu swojepiętno, jednocześnie zachowując własną tożsa-mość i być może stanowić też wzór do naślado-wania przez naszych kolegów i koleżanki w kraju. HHKK –– CCzzyymm zzaajjmmuujjeecciiee ssiięę nnaa ccoo ddzziieeńń??IIMM – Nasz klub jest bardzo specyficzny ponieważczłonkowie rozsiani są po całych Wyspach. Niemożemy więc zbyt często się spotykać i naszeforum internetowe stanowi jakby serce naszejdziałalności. Ostatnio, ze względu na duże zain-teresowanie nami i wciąż rosnącą liczbę człon-ków, dokonaliśmy pewnych zmian,wprowadzając na przykład rejonizację, która maułatwić kontakty między członkami i zwiększyćdla nich wsparcie klubu. HHKK –– NNaa cczzyymm ppoolleeggaa ttaakkiiee wwssppaarrcciiee??IIMM – Oprócz względów czysto towarzyskich, kluboferuje pomoc w zaaklimatyzowaniu się do pa-nujących tu warunków, przy czym nie mówię tuo pogodzie, do której przyzwyczaić się nie da(śmiech). Wstępując do PHEC Thesaurus (PolishHistorical Exploration Club), zostaje się takżeczłonkiem największej organizacji brytyjskich de-tektorystów – NCMD – która reprezentuje interesywszystkich poszukiwaczy wobec rządu brytyj-skiego, archeologów itd. Członkowie otrzymująregularnie wydawany biuletyn, legitymacje obuorganizacji oraz ubezpieczenie odpowiedzialnościcywilnej a także ścisłe wytyczne w postaci bar-dzo rygorystycznego Kodu Poszukiwacza.Wszystko to może pomóc w przekonaniu wieluwłaścicieli danego terenu do udzielenia pozwo-lenia na poszukiwania. Klub zobowiązuje się dowspierania starań członków o uzyskanie pozwo-lenia a więc pomagamy w pisaniu listów do far-merów czy władz lokalnych, sprawdzamyprzepisy, załatwiamy dostęp do map, sugerujemyksiążki, materiały itd. Staramy się całkowicie re-spektować tutejsze przepisy i dlatego od tegoroku nasi członkowie zadeklarowali chęć zgłasza-nia wszystkich swoich historycznych znalezisk doarcheologicznej bazy danych PAS (Portable Anti-quities Scheme), mimo iż w Anglii i Walli takiezgłaszanie jest wciąż dobrowolne.HHKK –– WWssppoommnniiaałłeeśś tteeżż oo wwssppaarrcciiuu ppoosszzuukkiiwwaacczzyyww PPoollssccee??IIMM – Co roku oprócz lokalnych spotkań klubowych,organizujemy nasz główny zlot o nazwie „Poszu-kiwania Bez Granic”, który w swoim założeniujest spotkaniem z poszukiwaczami z kraju. PBGorganizowane są zwykle we wrześniu i sątłumnie odwiedzane przez gości z Polski i nietylko. Staramy się by na zlocie obecny był ar-cheolog okręgowy, który na bieżąco katalogujenasze znaleziska a następnie wprowadza je dobazy danych PAS. W ten sposób pokazujemy na-szym kolegom i koleżankom z Polski na czym po-legają poszukiwania w Wielkiej Brytanii, jakwypracowano i co zawiera Kod Poszukiwacza imamy nadzieję, że powoli ale skutecznie te bry-tyjskie doświadczenia przeniosą się na polskigrunt.HHKK –– CCzzyy kkaażżddyy mmoożżee pprrzzyyjjeecchhaaćć nnaa ttaakkiiee ssppoottkkaa--nniiee??IIMM – Mamy tylko jeden wymóg. Aby na czas swo-jego pobytu zapoznał się i zobowiązał do bez-względnego przestrzegania Kodu Poszukiwacza.W końcu wszyscy jesteśmy ambasadorami pol-skich poszukiwaczy i musimy dbać o nasze dobreimię.HHKK –– AA ccoo jjeesstt ppoottrrzzeebbnnee bbyy wwssttąąppiićć ddoo kklluubbuu??IIMM – Zainteresowanie historią i dobra wola byprzestrzegać tutejsze prawo. Przydaje się też wy-krywacz metali, ale nie jest to wymóg i w raziepotrzeby możemy pomóc w wyborze najbardziejodpowiedniego.

HHKK –– CCzzyy łłaattwwoo ttuu zznnaalleeźźćć ccoośś cciieekkaawweeggoo??IIMM-- Bardzo łatwo (śmiech). Serio, brytyjska zie-mia jest niezwykle bogata w historię, więc zna-lezienie na przykład rzymskiej monety sprzedprawie dwóch tysięcy lat to nic nadzwyczajnego.Nasi członkowie znajdują monety i przedmiotypochodzące z przeróżnych epok, od starożytnościpo niedawne zguby plażowe, w tym nierzadkoprawdziwe skarby. Jednak prawdziwa atrakcja po-szukiwań polega na chwili samego odkrycia imożliwości trzymania w dłoni czegoś co ostatniodotykała osoba setki czy tysiące lat temu. To na-prawdę bezcenne.HHKK –– JJaakkiiee kklluubb mmaa ppllaannyy nnaa pprrzzyysszzłłoośśćć??IIMM – Chcemy by poprzez rejonizację dochodziło doczęstszych spotkań klubowiczów co mamy na-dzieję będzie skutkowało zwiększeniem ilości te-renów na których nasi członkowie mogąswobodnie prowadzić poszukiwania. Chciałbymby możliwie jak największa grupa naszych człon-ków nie była zależna tylko i wyłącznie od firmorganizujących komercyjne kopania tylko miaławłasny teren. Mamy w planie powołanie sekcji„wodnej” bo ten rodzaj poszukiwań nie jest tupopularny, mimo wielkiego jak sądzę potencjału.Chcemy też dokończyć „Projekt Rebelia”. HHKK –– CCzzyy mmoożżeesszz ooppoowwiieeddzziieećć oo nniimm ccoośś wwiięęcceejj??IIMM – Już na początku naszej działalności klub sta-rał się prowadzić jakieś poważniejsze projekty po-szukiwawcze, które mogłyby zaangażować talenti wiedzę chętnych klubowiczów. Niektóre z nich,jak na przykład poszukiwania szczątków samolo-tów z czasów drugiej wojny światowej pilotowa-nych przez polskich lotników, wciąż czekają narealizację. Projekt „Rebelia” jest szczególnie bliskimemu sercu bo właściwie od zawsze intereso-wałem się raczej poszukiwaniem skarbów i roz-wiązywaniem tajemnic a nie chodzeniem strictez wykrywaczem za tak zwaną „drobnicą”. W tymprzypadku chodzi o odkrycie miejsca największejbitwy w historii Wysp Brytyjskich, gdzie okołoroku 60 naszej ery ponad sto tysięcy celtyckichwojowników pod wodzą królowej Budiki, starłosię w śmiertelnym boju z niepokonanymi rzym-skimi legionami. Ta bitwa zdecydowała nie tylkoo losach Brytanii, ale także o kierunku rozwojuimperium rzymskiego a więc pośrednio wpłynęłana historię nas wszystkich. Poszukiwania tegomiejsca spędzają wielu historykom sen z powiekbo jego odnalezienie z pewnością zmieni histo-rię tego kraju. Chcemy aby ten honor przypadł wudziale polskim poszukiwaczom. HHKK –– PPoozzoossttaajjee mmii wwiięęcc tteeggoo żżyycczzyyćć jjaakk ii ppoommyyśśll--nnoośśccii ddllaa wwaasszzeeggoo kklluubbuu.. BBaarrddzzoo ddzziięękkuujjęę zzaa ttęęrroozzmmoowwęę..IIMM – Dziękuję serdecznie.

Igor Murawski „Van Worden” - tłumacz, dziennikarz, publicysta. Założyciel forum

„Thesaurus” i prezes klubu „PHEC Thesaurus”www.timedetectives.org.uk

Page 18: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Inauguracja Gazety Polonijnej w Szkocji18

GazetaPOLONIJNA.co.uk

WWiieecczzoorreemm 33 mmaarrccaa 22001133 rrookkuu ww rreessttaauurraa--ccjjii TThhee RRiittzz ww EEddyynnbbuurrgguu ooddbbyyłłaa ssiięę uurroo--cczzyyssttaa ggaallaa iinnaauugguurruujjąąccaa wweejjśścciiee GGaazzeettyyPPoolloonniijjnneejj SSccoottllaanndd nnaa rryynneekk sszzkkoocckkii oorraazzppoorrttaalluu PPaattrriioott2244..nneett ddoo WWiieellkkiieejj BBrryyttaanniiii..

Na uroczystości pojawili się przedstawicielepolskiego oraz szkockiego biznesu, liderzy pol-skich organizacji i stowarzyszeń, artyści, mu-zycy oraz media. Gości przywitani zostalilampką szampana, a w tle rozbrzmiewały stan-dardy światowego jazzu. Półmrok sali roz-świetlały świece. Nagle muzyka z filmu oagencie 007 stała się zapowiedzią przybyciagościa specjalnego. Na sali pojawił się Krzysz-tof Rutkowski słynący z brawurowych akcji za-równo w Polsce, Wielkiej Brytanii, jak i nacałym świecie. Krzysztof Rutkowski przyleciałwraz ze swoją narzeczona Mają do Szkocji naspecjalnie zaproszenie Gazety Polonijnej orazportalu Patriot24.net, który tym samym ofi-cjalnie zainaugurował obecność w WielkiejBrytanii. Podczas przemówienia Krzysztof Rut-kowski podziękował za zaproszenie. Prze-strzegł Polaków zamieszkujących WielkąBrytanię przed niebezpieczeństwami na grun-cie życia prywatnego i zawodowego.- Tylko w ostatnim roku do Biura Rutkowskizgłosiło się wiele polskich firm, które zostałyoszukane przez zagranicznych przedsiębiorców.Apeluję o rozsądek i rozwagę w kontaktachbiznesowych – mówił Rutkowski.- Podkreślał jednocześnie, by dokładnie ana-lizować prywatne decyzje przed wstąpieniemw związek z osobami odmiennego wyznaniareligijnego czy pochodzących z innych kultur.

- Te osoby bardzo często porywają dzieci zro-dzone ze związków z Polkami. A następnie wy-wożą je do krajów głównie arabskich. Jedynąformą odzyskania dziecka i przekazania gomatce jest wówczas akcja Biura Rutkowski,gdyż często władze publiczne nie podejmują

skutecznego działania – tłumaczył.Niedzielny wieczór uświetnił występ zespołuBruno Lohengren, który zagrał dla publicznościutwory promujące najnowsza płytę “LonelessOn The Red Sky”. Koncert artystów tworzącychi mieszkających w Edynburgu został przyjętyprzez gości gromkimi brawami. Rozdawaniaautografów oraz sesjom fotograficznym niebyło końca.Goście w miłej atmosferze bawili się przy mu-zyce oraz wspaniałej kolacji przygotowanej

przez restaurację The Ritz, organizującej liczneprzyjęcia i imprezy okolicznościowe. Podczasimprezy najbardziej obleganą osobą był gośćspecjalny Krzysztof Rutkowski, który chętniepozował do zdjęć. Odpowiadał na liczne pyta-nia, udzielał wywiadów lokalnym mediom i za-proszonym gościom. Gala inaugurująca byłaniezwykle udanym przedsięwzięciem pełnymświetnej muzyki i zabawy.

Tekst: Kinga PlichFoto: www.codexphotography.co.uk

& Sebastian Kuczyński

Gazeta Polonijna Scotland składa specjalne podziękowania dlaPana Krzysztofa Rutkowskiego przybyłego specjalnie z Polski nauroczystości oraz następującym firmom, które współfinansowałygalę:

• BAT Adventure – firma podróżnicza specjalizująca się w organizacjiwyjazdów przygodowych

– Wielkie wyprawy w małych grupach.• PolScotia – jedna z najlepszych kancelarii prawniczych

w Glasgow.• PolHire – wynajem narzędzi na terenie całej Wielkiej Brytanii.• The Ritz Grill & Bar – catering i organizacja przyjęć.• Feniks – Polska Muzyka na Wyspach – nagłośnienie imprezy.

Page 19: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013
Page 20: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Światowy dzień poezji 20

GazetaPOLONIJNA.co.uk

""PPooeezzjjaa jjeesstt jjeeddnnąą zz nnaajjcczzyyssttsszzyycchh pprrzzeejjaa--wwóóww jjęęzzyykkoowweejj wwoollnnoośśccii.. JJeesstt sskkłłaaddnniikkiieemmttoożżssaammoośśccii nnaarrooddóóww ii uucciieelleeśśnniiaa kkrreeaa--ttyywwnnąą eenneerrggiięę kkuullttuurryy,, pprrzzeezz ccoo mmoożżee bbyyććssttaallee ooddnnaawwiiaannaa..""

Irina Bokova, Dyrektor Generalny UNESCOOrędzie na Światowy Dzień Poezji21 MARCA Światowy Dzień Poezji –święto zos-tało zainicjowane w 1999 roku przez UNESCOi pierwszy raz celebrowano je w 2000 roku.

Organizacja ta uznała ważna rolę, jaką od-grywa poezja w kulturach na całym świecie.Przez ustanowienie obchodów wzmocniła sięprzestrzeń na szczeblu lokalnym, krajowym imiędzynarodowym do promowana pisania,czytania, publikowania i nauczania poezji orazwzmocnienia jej związku innych formamiwyrazu, takich jak taniec, muzyka i malar-stwo.Święto Poezji obchodzone było niegdyś 5 paź-dziernika, od drugiej połowy XX wieku – 15października - w dniu urodzin Wergiliusza, sta-rożytnego poety rzymskiego.W niektórychkrajach obchody tego święta utrzymały się wpaździerniku - jak w Wielkiej Brytanii, lub winnych miesiącach, często też trwaja dłużejniż jeden dzień. Główne uroczystości Worls Poetry Day odby-wają się każdego roku w Paryżu, gdzie festi-wale poetyckie mają znaczącą rangę. DzieńPoezji świętują też Polacy, Grecy, Hiszpanie,Niemcy, Belgowie i Japończycy. Upowszech-nieniu i popularyzacji poezji służą organizo-wane festiwale konferencje, konkursy,większe lub mniejsze imprezy towarzyszące. Patronem polskich imprez są StowarzyszeniaLiterackie. Święto wyraża się podczas imprez:"Noce Poetów" oraz konkursy "Slam Poetry",propagowana jest twórczość znanych i po-czątkujących poetów. debiutują też młodzimuzycy, performerzy, tancerze, plastycy. Nie bez znaczenia jest to, że święto poezji

przypada na pierwszy dzień wiosny – datasymbolizuje budzącą się przyrodę i radośćżycia, która spełnia się w twórczości. Tryb po-strzegania świata daje możliwość wyrażeniasię wciąż na nowo, komponowania nowychmetafor, znaczeń, związków. Moc języka wciąż żywego i odradzającego się,daje przestrzeń dla osobistego zaangażowa-nia i kreacji.Jak napisał Edward Stachura „wszystko jestpoezją, każdy jest poetą” – wszystkim namniech służy więc to przesłanie TadeuszaRóżewicza - „ prawdziwą ojczyzną poety jestjego język, bowiem poeta nosi swój świat zesobą." Z okazji Światowego Dnia Poezji ipierwszego dnia wiosny – wszystkiego naj-lepszego!

21 MARCA Światowy Dzień Poezji

A few small flies in the zone of my childhoodBal (nie) lada na 4.

…Za domem, idąc słuchem na zachódSpotykałam psa wycie, psa wycie, czy wiatru?-I po tej samej stronie, u płotu, w końcu saduNa czereśni dwa trupki ptasie gadu-gadu;

Mama z tatą. Skrzydlate ich dzieciPewnie nigdy nie tknęły dziadkowych czereśniDwa gawronki i drucik-tak na wszelki wypadekSwoje plony soczyste chronił stary mój dziadek.

Z nastroju marcowego wciąż nieufne kotyPrzerażały mnie krzykiem swej nagłej pieszczoty.Potem kotka już stadem prowadzała małe,Pomagałam jej dzielnie z naiwnym zapałem.

-Zaskoczona swą rolą mała kotka buraNie pojęła, dlaczego nagle brakło kocura.Przenosiła wciąż dzieci, strachem drżało jej sercePrzeczuwając człowieka, przeczuwając mordercę.

Małe kotki tonęły rankiem ciepłym i mdlącym-Tak poznałam konanie w sposób zwięzły i prosty.To był dzień, kiedy dziadzio stał się dla mnie kimśnowym.Nigdy przedtem nie znałam jego drugiej połowy.

…Wyfruwała znad sadzy w waniliowych obłokachBabcia - drożdże, cynamon; babcia – mąka wewłosach:„ Wtedy ciasto urośnie, kiedy patrzysz z miłością”Nauczała mnie zaklęć i karmiła czułością..

* *Byłam cieniem dla siostry, siostra była mi cieniem-To na zawsze zostanie nietykalnym wspomnieniem.Kiedy świat ją zabierze, to zabierze mnie całą.Zawsze będę ją kochać, zawsze będzie tak samo.

Czuję w dłoni to ciepło-drugiej dłoni-siostrzanej…Widzę uśmiech tak ufny na twarzyczce kochanej-Jasne loki aniołka, który przy mnie wędrowałOdkrywając tajemne pierwsze smutki i słowa.

* *Ogród stary, co ciągle naznaczał nasz żywotLiściem młodym, a potem żółknącą pokrzywą

Był każdej pory roku inną mi tajemniąI rodził się na nowo i umierał ze mną.

Wiosną płuca rozsadzał każdy oddech w zieleni,Wiosną zmysły tonęły falą świateł i cieni.Latem grały kolory, i raziły żywością,Latem suknie motyli napawały zazdrością.

Jesień wyła wiatrami i kłamała mi złotem,Rdzą promienną czarując umierała tuż potem…Zimą wszystko ucichło. Jeden dzień tylko znaczył,Kiedy razem zasiadło czterech biednych bogaczy.

To był mój ogród-ten zaczarowany.Świat dziadka z babcią i jasnej siostry,Świat kotów, strachów, buszu z pokrzyw,Muszek w pajęczym trudzie zaplątanych.

DDllaa WWiioossnnyy –– ccóórrkkii kkrróóllaa SSłłoońńccee ((ssiioossttrrzzee))

Agnieszko,Biała owieczko,RumiankuW pachnącym wianku,Bratku i siostroI moja Wiosno-W każdym z miejsc tych, na których zostawiłamznak stopyByłaś przy mnie nie wiedząc,Że ukryłam Cie w sobie.WiosnoJestem Zimą – Twoją siostrą.

„„MMaarrzzeecc””

A więc marzec - rozciągają skostniałe ramiona gałęzie.Już się soki wzruszyły i krążą.Przesunięto znowu wyrok o kilka miesięcy i można zapomnieć, że został wydany…jestem znowu dziec-kiem.A ten ból, to ryczące zwierzę, niekochaną bestię – niezauważę, zajęta za-pachem magnolii, hiacyntów( frenetycznie żądając!) i butwy,Co się uwalnia z chłodu, i pąkiem się zajmę, co wy-wija sięŚmierciJaskółko, gdzie jesteś? – najmilszy posłańcu życia.

Autorka wierszy: Hanna Łucja Orłowska, Boston UK

Page 21: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Rozrywka dla dzieci21

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Kłopoty wiosnyWiosna bardzo jest zmartwiona,znikła farbka jej zielona,cały domek przeszukała.„Gdzieś się zieleń zapodziała?”

Utopiona już marzanna, ziemia ciągle szaro – czarna. „Czym mam trawkę pomalo-wać,jak gałązki w listkach scho-wać?”

Do malarza przyszła smutna. „Zieleń muszę mieć do jutra.Czy pożyczysz mi kolego,chociaż troszkę zielonego?”

Mam dwie tubki, to niewiele,sklep zamknięty jest w nie-dzielę.Coś pokażę tobie wiosno,znam metodę bardzo pro-stą...”

Na palecie farby miesza.„Gdy niebieski z żółtym zmie-szasz- masz zielony.” – „Nie dowiary!- Przecież to są czyste czary.”

W poniedziałek wcześnie wstała,do słoneczka zapukała.

Poprosiła bardzo miło,żółty słonko użyczyło.

Odwiedziła również niebo,tam dostała niebieskiego. Miesza, miesza...nie dowierza- wyszła zieleń piękna, świeża.

Malowała cały wtorek,trawka piękny ma kolorek,

no i drzewa już nie szarew piękną zieleń sąubrane.

O gilu i skowronku

Dzwoni skowronek do gila.„ Co słychać?” - „ Zima wciąż trzyma- wieje i mrozi." - "Okropnie.""Na dworze minus trzy stopnie.

Słonko w chmurach gdzieś schowane,aż się wstawać nie chce ranem.Ciemno, zimno i ponuro,dookoła szaro-buro.”

„Pakuję torby czym prędzej,przylecę, zimę przepędzę.Daję na to swoje słowo,będzie ciepło, kolorowo.”

„Czcze gadanie, dyrdymały,

jesteś przecież ptaszkiem małym,jak ty zimę chcesz przestraszyć?- Możesz tylko o tym marzyć.”

W pierwszy dżdżysty marca dzionek,przybył rankiem - zuch skowronek.I gdy piosnkę zaczął śpiewać,listki wnet okryły drzewa.

Słysząc głosik taki miły,kwiatki główki wychyliłyi ciekawskie wyszło słońce,gwarno znowu jest na łące.

Gil zdziwiony dziób rozdziawił.„Ledwo, żeś się tu pojawiła po zimie śladu nie ma,wszystko się tak szybko zmienia.

Skowroneczku, nie do wiary...-ty znać musisz jakieś czary.”„Ja nie jestem czarodziejem- dzięki wiośnie to się dzieje.”

Czy wiesz, że: skowronek jest jednym z pierw-szych zwiastunów wiosny. Przylatuje on do Pol-ski z południowych krajów z nastaniemmarca. Ptak ten symbolizuje świt, ajego poranny śpiew to znak dlarolnika, że pora zacząć ob-rządek w gospodar-stwie. Jak mówiprzysłowie, rol-nik wychodzi w pole zeskowronkiem i ze skowronkiemkładzie się spać. Ptak ten symbolizuje również więź między ziemią a niebem.To dlatego, że budują gniazda na ziemi, a gdy wzlatują takwysoko do nieba, że z ziemi są niewidoczne dla ludzkiegooka. Skowronek jest małym i szybkim ptakiem, zamieszkujeon otwarte i bezleśne tereny, jest skromnie ubarwiony, sza-robrązowe piórka pokryte są plamkami i cętkami, dobrze go

maskują siedzącego na ziemi.

Swoim pięknym śpiewem tenmalutki ptaszek budzi podługiej zimie do życia przy-rodę.

Wykre�lanka

Słowa do odszukania: BOCIAN, SKOWRONEK, SŁOWIK, �URAW, JASKÓŁKA, PLISZKA, CZAPLA,

SZPAK, ZI�BA, DROZD

G A K � N A I C O B

� W A R U � Ł E Ó Ó

B E V S Z P A K H S

E D A K Z S I L P T

Y M D Z O R D � Q J

S Ł O W I K F C W L

A K Ł Ó K S A J � Z

� G P B A B � I Z B

K E N O R W O K S �

R W � C Z A P L A A

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Zagadki ***

Wesoła czarno-biała śmieszkanad okienkiem w gniazdku mieszka, gdy lata nisko, to będzie deszcz.O jakim ptaku mówię, czy wiesz?

***Znana powszechnie z plotek,mała złodziejka błyskotek, klejnotu nie spuszcza z oka.Czy wiesz, co to za ptak?

Życzę wszystkimczytelnikom:

na każdy dzień No-wego Roku

uśmiechu od ucha do ucha!

Katarzyna Campbell

Ilustracje do zagadek Ilustracje do wklejenia przy „Wykre�lance” Ilustracje do wiersza „ O gilu i skowronku„ Ilustracje do wiersza „ Kłopoty wiosny”

Page 22: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wiadomości z Peterborough22

GazetaPOLONIJNA.co.uk

ZZ MMaarrkkiieemm BBaatteerroowwiicczzeemm,, ppooeettąą,, pprroozzaaiikkiieemm,,ppuubblliiccyyssttąą ii ttłłuummaacczzeemm –– llaauurreeaatteemm ttrrzzeecciieejjeeddyyccjjii NNaaggrrooddyy LLiitteerraacckkiieejj SSttoowwaarrzzyysszzeenniiaa PPii--ssaarrzzyy PPoollsskkiicchh zzaa GGrraanniiccąą ww LLoonnddyynniiee ((22001122)),,rroozzmmaawwiiaałł LLeesszzeekk SSkkiieerrsskkii..

WW 22001133 rrookkuu mmiijjaa 2288 llaatt ooddkkąądd ooppuuśścciiłł PPaann PPooll--sskkęę,, rrooddzziinnnnyy KKrraakkóóww,, ii tteenn ppiięękknnyy wwiiddookk kkllaasszz--ttoorruu nnaa SSkkaałłccee,, kkttóórryy rroozzttaacczzaałł ssiięę zz ookkiieenn PPaannaammiieesszzkkaanniiaa.. WWyyjjaazzdd zz KKrraajjuu uummoożżlliiwwiiłłaa PPaannuupprrzzyyzznnaannaa ww 11998855 rr.. nnaaggrrooddaa CCiirrccee SSaabbaauuddiiaa..CCzzyy zz ppeerrssppeekkttyywwyy llaatt nniiee żżaałłuujjee PPaann ppooddjjęętteejjddeeccyyzzjjii,, tteeggoo,, żżee ppoo ooddeebbrraanniiuu nnaaggrrooddyy ww RRzzyy--mmiiee nniiee wwrróócciiłł PPaann ddoo KKrraajjuu?? Nie żałuję. Po czterech latach czekania na pasz-port nie ryzykuje się powrotu. Opuszczałemwtedy PRL, który nie był Polską, ale krajem roz-jechanym przez dwie armie w roku1939, a powojnie ujarzmionym przez Sowietów i ichkatów, niestety, także przez polskich komunis-tów i Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Pol-ska istniała w tradycji, języku, kulturze i

literaturze, czego potwierdzeniem było przy-znanie Czesławowi Miłoszowi w 1980 r. Na-grody Nobla; a także w Kościele, co docenionona konklawe w 1978 r. Przetrwaliśmy okreszniewolenia jako wspólnota ducha, z wyklu-czeniem tych, co służyli sowieckiemu okupan-towi. Fenomen „Solidarności” z 1980 r.świadczy o tym, że ta wspólnota ducha prze-trwała, mimo wielu lat represji. Przetrwała wkraju, ale i poza granicami, wśród milionówpolskich Emigrantów. WWiieemmyy jjaakk tteenn zzrryyww nnaarrooddoowwyy,, jjaakkiimm bbyyłłaa „„SSoo--lliiddaarrnnoośśćć””,, sskkoońńcczzyyłł ssiięę ww ggrruuddnniiuu 11998811 rrookkuu…… Niestety, kiedy dla utrzymania władzy wytaczasię przeciwko własnemu narodowi czołgi, towszystko staje się jasne – ten kraj jest podżelazną kurtyną, zarządzany pięścią tyrana i niema rychłych widoków na odzyskanie niepo-dległości.DDllaa PPaannaa ii wwiięękksszzoośśccii ppoollsskkiicchh eemmiiggrraannttóóww mmuu--ssiiaałłyy ttoo bbyyćć ttrruuddnnee cchhwwiillee.. PPoo rrookkuu 11993399,, ppoo rraazz

kkoolleejjnnyy oossłłaabbłłaa nnaaddzziieejjaa nnaa ppoowwrróótt ddoo kkrraajjuu..Ale rosła teczka wierszy, których cenzura wPRL-u nigdy by nie przepuściła. Wydałem je w1987 r. w Sydney, w tomiku „Serce i pięść”.CCóóżż zzaa wwyymmoowwnnyy ttyyttuułł…… Tytuł podpowiada, że serce nie znosi uderzeńpięści. Serce bije inaczej. Wyjeżdżałem z Polskize szkicem powieści o stanie wojennym, którąukończyłem w Australii w 1992 r. Przemyciłemna Zachód, w francuskiej walizie dyplomatycz-nej, mój esej antymarksistowski „Widmo”. JakPan widzi nawet projekty literackie nakazywałymi żyć w krajach wolnego świata!ŻŻyyćć ii ttwwoorrzzyyćć.. WW uubbiieeggłłyymm rrookkuu oottrrzzyymmaałł PPaannnnaaggrrooddęę lliitteerraacckkąą SSttoowwaarrzzyysszzeenniiaa PPiissaarrzzyy PPooll--sskkiicchh zzaa GGrraanniiccąą.. WW ggłłoossiiee llaauurreeaattaa ookkrreeśśllaa PPaanneemmiiggrraannttóóww,, kkttóórrzzyy ooppuuśścciillii ggrraanniiccee iimmppeerriiuumm ––uucciieekkiinniieerraammii,, ww ppoozzyyttyywwnnyymm zznnaacczzeenniiuu tteeggoossłłoowwaa.. AAnnaalliizzuujjąącc PPaannaa wwcczzeeśśnniieejjsszząą wwyyppoo--wwiieeddźź mmoożżnnaa pprrzzyyppuusszzcczzaaćć,, żżee ccoo pprraawwddaa uuddaałłoossiięę PPaannuu pprrzzeekkrroocczzyyćć żżeellaazznnąą bbrraammęę,, aallee nniieeuuddaałłoo ssiięę ppoozzbbyyćć ttrroosskk oo pprrzzyysszzłłoośśćć PPoollsskkii.. PPrroo--

sszzęę ppoowwiieeddzziieećć,, ccoo ssppęęddzzaa sseenn zz ppoowwiieekk eemmii--ggrraannttaa,, kkttóórryy wwyyjjeecchhaałł zz KKrraajjuu,, aallee ttaakknnaapprraawwddęę PPoollsskkii nniiggddyy nniiee ooppuuśścciiłł??Użyłem słowa „uciekinierzy”, ale nie w pejo-ratywnym znaczeniu tego słowa. Wspom-niałem, że my uciekinierzy miewaliśmy sennekoszmary, o powrocie do Kraju i koniecznościoddania paszportu, co oznaczało zamknięcieokna na świat. Ten sen powracał. Po przebu-dzeniu długo leżałem w lęku, że to może byćprawda, i że znowu będę więźniem systemu!Jak się później dowiedziałem moi koledzy emi-granci w Hiszpanii, też miewali takie sny.Słusznie Pan zauważył, że choć wyjechałem zKraju, to w myślach i w snach, nigdy Polski nieopuściłem. AAllee ddzziiśś mmaammyy jjuużż iinnnnąą PPoollsskkęę,, ttrroocchhęę iinnnnee ssnnyyoo PPoollssccee,, kkttóórree cczzaasseemm oobbrraaccaajjąą ssiięę ww kkoosszz--mmaarryy.. Z bólem patrzę na mój Kraj, który po 1989 r. ztrudem odzyskiwał wolność, ale tylko pozoryniepodległości. Jest wiele problemów, które z

perspektywy emigracji nurtują naszych roda-ków. Docierają do nas wieści z Polski o kolej-nych aferach, niepraworządności urzędnikówpaństwowych, kalekim wymiarze sprawiedli-wości, niejasnościach i kłamstwach w sprawiesmoleńskiej, a także braku niezależności Polskiw sektorze energetycznym, w dodatku za gazpłacimy więcej od Anglików. Jak tu spać spo-kojnie?JJeesstt PPaann aauuttoorreemm wwiieelluu ppoolleemmiicczznnyycchh ffeelliieettoo--nnóóww,, kkttóórree mmooggąą ssiięę nniiee ppooddoobbaaćć ppoollsskkiieejj eelliicciieerrzząąddzząącceejj.. CCzzyy PPaannaa zzddaanniieemm ppoobbyytt nnaa eemmiiggrraa--ccjjii pprrzzyybblliiżżaa cczzyy ooddddaallaa pprraawwddzziiwwyy oobbrraazz PPooll--sskkii??Małe sprostowanie – nie ma polskiej elityrządzącej, coś takiego nie istnieje! Prawdziwaelita nie skazałaby milionów Polaków na bez-robocie lub na emigrację. A jeśli chodzi o perspektywę oceny prawdy lubfałszu o Polsce, to przyznać muszę, że częstoproblemy z daleka widzi się lepiej. Zwłaszczate, które toną w chaosie codzienności, bo za-patrzeni w talerz z zupą, nie dostrzegamyspraw esencjonalnych dla Kraju.WWyyłłoonniiłł ssiięę ww nnaasszzeejj rroozzmmoowwiiee dduucchh sszzaacchhiissttyy..WW 22001122 rr.. zzaajjąąłł PPaann zznnaacczząąccee mmiieejjssccee ww mmiisstt--rrzzoossttwwaacchh sseenniioorrooww AAuussttrraallaazzjjii.. ZZ ppeerrssppeekkttyywwyysszzaacchhiissttyy ooddwwaażżyyłłbbyy ssiięę PPaann pprrzzeewwiiddzziieećć,, jjaakkaabbęęddzziiee pprrzzyysszzłłoośśćć PPoollsskkii,, EEuurrooppyy ii śśwwiiaattaa?? Nie jestem silnym szachistą, ale jak mam dobrydzień potrafię ograć nawet mistrza New SouthWales. Niestety, moje roztargnienie nieraz spra-wia, że przegrywam, z kimś nawet słabszym.Ale cóż, babcia nazywała mnie dystraktem! Niewiem czy intuicja w szachach przydaje się wodgadywaniu przyszłości świata. To są trochęinne szachownice. Wystarczy spojrzeć na mapę,by zauważyć napięcia wokół Syrii, czy naPółwyspie Koreanskim. A może to zasłonadymna dla np. utarczek Chin z Japonią, o male

skaliste wyspy? Stara wróżba mówi, że – po ostrej zimie coś sięwydarzy.TToo pprroosszzęę ppoowwiieeddzziieećć kkiieeddyy ooddwwiieeddzzii PPaann rroo--ddzziinnnnyy KKrraakkóóww ii kkllaasszzttoorr nnaa SSkkaałłccee?? Odwiedziłem Kraków w 1992 r. Był piękny jakzawsze. Nie wiem kiedy ponownie odwiedzęrodzinne miasto, bo zdrowie dokucza. Jest jesz-cze inny powód. W czerwcu 2002 r. obalonorząd uczciwych Polaków – Olszewskiego i Ma-cierewicza, i upadł projekt lustracji. Było oczy-wiste, że nastąpi powrót postkomuny dowładzy. Dlatego wróciłem do Australii. Tu jestczysty pejzaż, choć też mamy nieco „dziwa-ków” godnych lustracji... Odbiłem się za dalekood Europy, to błąd. Długo też tęskniłem zaMadrytem, gdzie mieszkałem w latach 1985 –1987, poznając inne miasta Hiszpanii. Pozostałmi zbiór opowiadań z Hiszpanii, który jakoś niemoże się ukazać w Polsce, bo wydawnictwa za-chowują się, jak by były pod kuratelą jakiegośukładu, inne domagają się dotacji za druk...Hiszpanię pokochałem, bo tam udzielono miazylu. Powiew wolności stopił się organiczniez Madrytem i moim sercem, choć teraz widzę,że należało o azyl poprosić w Italii, zwłaszcza wProwansji. Dopiero po kilku latach pobytu w Australii wy-leczyłem się z Madrytu. Bardzo polubiłem Syd-ney, tę wspaniałą metropolię, położoną nadcudownym oceanem. Z „krakusa” stałem sięczłowiekiem planetarnym, choć bardziejciągnie mnie do kultury śródziemnmorskiej,także do antycznej Grecji, czemu dałem wyrazpisząc tragedię o Safonie. W dzieciństwie obokSienkiewicza i Kraszewskiego czytałem bo-wiem Homera... I wydaje mi się, że nasza III RPprzypomina dzisiaj oblężoną Troję…

Dziękuję za rozmowę.

CZŁOWIEK PLANETARNY

DDRR MMAARREEKK BBAATTEERROOWWIICCZZ (1944–), poeta, prozaik, publi-cysta, tłumacz poezji krajów romańskich, latynoskich iQuébecu, członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich zaGranicą oraz Stowarzyszenia Pisarzy Polskich OddziałKraków. Napisał doktorat o wpływach hiszpańskich napoetów francuskich XVI/ XVII wieku (1998). Fragmentyjego tezy doktorskiej ukazały się we Francji. Wydałtomik wierszy w języku francuskim „Fee et fourmis”(Paris, 1977). Jako poeta debiutował na łamach „Ty-godnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Autorksiążki „Wersety do świtu” (Warszawa,1976), której tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981r. wydał zbiór wierszy poza cenzurą – „Łamiąc gałęzie ciszy”. Po czterech latach czekaniana paszport, od 1985 roku przebywa na emigracji. Najpierw w Hiszpanii, a od 1987 r. w Au-stralii. W emigracji pomógł mu Międzynarodowy Czerwony Krzyż i Misja Katolicka. W roku1992 odwiedził Polskę, w tym samym roku listem w „Arce” zerwał ze środowiskiem „Ty-godnika Powszechnego”, na znak sprzeciwu poparcia „grubej kreski”, uniemożliwiającej wprzyszłości rozliczenie winnych m.in. stanu wojennego. Autor zbiorów wierszy: „Serce ipięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane),„Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień „ (Sydney,2003), i „Na smyczy słońca”(Sydney, 2008). W 2010 r. ukazał się we Włoszech wybór jego wierszy „Canti del pianeta”.Wydawca (Roma, Empiria) określił jego jako „…zaproszenie człowieka planetarnego, ce-niącego wartości uniwersalne całej ludzkości i braterstwo między ludźmi”. Wydał też kilka tytułów prozy, w tym powieść ze stanu wojennego pt. „Ziarno wschodzi wranie” (Sydney,1992). Mieszka w Sydney.

Problemy z daleka widzi się lepiej. Zwłaszcza te, któretoną w chaosie codzienności, bo zapatrzeni w talerz zzupą, nie dostrzegamy spraw esencjonalnych dla Kraju.

Page 23: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Kulinaria23

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Page 24: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Psycholog24

GazetaPOLONIJNA.co.uk

W swoich rozważaniach na temat alkoho-lizmu, wychodzę od normy personalistycznej.Dlaczego akurat od tego? Otóż w leczeniu al-koholizmu niesamowicie ważne pozostajepodejście Miłości. Alkoholizm jest niewątpli-wie Dżumą XXI wieku, chorobą naszych cza-sów. Jak pisałem w ostatnim artykule,dzisiejszy człowiek choruje na brak miłości.Właśnie brak Miłości jest jedną z bardzoważnych i głębokich przyczyn powstawaniatej choroby. By dokonało się uzdrowienieosoby cierpiącej na alkoholizm, by dokonałasię przemiana jej życia, potrzeba miłości. Po-trzeba uleczenia tego głębokiego zranienia,jakie wynikło z powodu jej braku. Brakmiłości między małżonkami, brak miłości ro-dziców do dzieci i dzieci do rodziców, wreszciebrak szacunku i miłości do samego siebiesprawia, że tak często sięgamy po alkohol. Nachwilę pozwala nam on odpłynąć w innyświat. Jak popularnie się mówi zapić smutki.Dostajemy w tym momencie ułudę szczęścia,ulotną radość, jednak nie jest ona prawdziwa.Jest niczym widmo jawiące się na horyzoncienaszego dzisiaj. A co jutro? Jutro pragniemyjeszcze bardziej chwili zapomnienia, chcemywiększego bodźca szczęścia, ten z wczorajnam nie wystarcza. I tak wpadamy w krąguzależnienia. Brak miłości chcemy zrekom-pensować ułudą szczęścia, chwilowym roz-wiązaniem. To jest początek drogi do nikąd. Stajemy się alkoholikiem. Człowiekiem upod-lonym, odrzuconym, nie tylko przezspołeczeństwo, które na ironię akceptujewszędzie dostępny alkohol. Ale alkoholikaodrzuca. Nie jednokrotnie każdy z nas widziałleżącego upojonego człowieka, gdzieś naulicy. Czujemy pogardę. Kręcimy głową i...Właśnie. I odchodzimy. Nie zastanawia nasdłużej, co tak naprawę dzieję się z tą osobą,jakiego rodzaju ma problemy. Nie mówiąc już

o wyciągnięciu pomocnej dłoni. Obdarzeniuszczerym i ciepłym uśmiechem, serdecznoś-cią, a nie ironicznym śmianiem się lub po-gardą. Alkoholik w wyniku braku kontroli nadspożywanym alkoholem, nie tylko staje siępogardą dla społeczeństwa, ale niejednokrot-nie pogardą dla swoje własnej rodziny. Tutajwłaśnie jawi się nam przed oczyma, przynaj-mniej powinna brzmieć głośno norma perso-nalistyczna. Osoba jest takim dobrem.Uwaga!!! Osoba jest dobrem, darem, czymśszczególnym. Jedyne i pełnowartościowepodejście do niej stanowi Miłość.To trudne, to droga przez mękę, kochać osobęuzależnioną od alkoholu. To niemalże mę-czeństwo XXI wieku. Ale też jedyna droga doocalenia tego człowieka, ale i siebie samego.Choroba alkoholowa tak powszechna w dzi-siejszym świecie, dotyka nie tylko, jak sięspołecznie utarło, mężczyzn. Ale kobiety, bar-dzo powszechnie młodzieży, a nawet odnoto-wuje się przypadki alkoholizmu, już niestety udzieci w wieku szkolnym. Rodzina, bo w jejkontekście rozpatrujemy owy problem, zos-taje skazana na zagładę. Nie ma chyba w tymprzypadku mowy o rodzinie. Nie istniejążadne pozytywne więzi emocjonalne. Alkoholstał się bogiem i spoiwem wiążącym tę ro-dzinę, a raczej jej karykaturę. Czyli jednocześ-nie przyczyną jej destrukcji, a także destrukcjiczłowieka jako osoby ludzkiej, posiadającejswoją godność.Podejście Miłości, traktowanie osoby ludzkiejjako osoby posiadającej godność, jako osobydanej nam jako dar i cel sam w sobie, z per-spektywy miłości to wstęp, a jednocześniefilar i podstawa do wyjścia z uzależnienia. Dometanoi – przemiany życia tej osoby, ale i jejrodziny. To pierwszy i najważniejszy krok kuszczęściu. Tylko z tej perspektywy, mając nauwadze normę personalistyczną, od której

wyszliśmy, zmianie postrzegania osobyludzkiej, możemy zdziałać wiele dobra, wprocesie uzdrowienia, który trwa nie raz wielelat. Nie jest to łatwe. To jak już wspomniałemtrudna droga dla osób współuzależnionych, októrych szerzej będziemy mówić za miesiąc.Ale dla nich samych to szalenie ważne itrudne zadanie. Ktoś może powiedzieć, to sza-leństwo, ja zrobiłam\zrobiłem już wszystko,nie chce już więcej, rozwiodę się i tymzałatwię sprawę. Nie załatwisz sprawy, umy-jesz tylko ręce. A ja zapytam: co z miłością, coz twoim rozumieniem osoby, którą kochałaś,kochałeś, kochasz? Rozumieniem osoby, jakodobra, w stosunku do którego, nie godzi sięużywanie. Czyż słowa odchodzę o ciebie, bopijesz nie są właśnie swego rodzaju pozby-ciem się „osoby użytej”? Byłeś\byłaś dobradla mnie kiedyś, teraz już mi do niczego nie

jesteś potrzebny\potrzebna! Nic nas już niewiąże! Gdzie podejście miłości? Nie odpo-wiem na to pytanie! Zostaje ono otwarte...Pierwszym krokiem do uzdrowienia, jeśli cho-dzi o osoby uzależnione, jest stanięcie wprawdzie przed sobą samym. Spojrzenie w lu-stro i przyznanie się przed sobą, że potrzebu-jesz pomocy. Że nie kontrolujesz picia.Niesamowicie trudny krok, ponieważ w wielusytuacjach, nie potrafimy spojrzeć na siebieobiektywnie, to jeszcze na dodatek mamytendencję do usprawiedliwiania się. W po-przednim artykule mówiliśmy o tym, żemożemy. Możemy przestać w każdej chwili,przecież jesteśmy mocni! Otóż nie! Potrzebu-jemy pomocy. W tej właśnie chwili zdającsobie sprawę z tego, robimy najważniejszy ipierwszy krok. W Coventry powstaje grupa

AA, wszystkich, którzy chcą w jakikolwieksposób wesprzeć to dzieło pomocy

osobom uzależnionym, lub szu-kają pomocy proszę o kontakt.

To tak na marginesie. Wkońcu DUC IN ALTUM do cze-goś zobowiązuje. Sumując. Personalistyczne

podejście do człowieka uzależnionego, z perspektywy miłości, to zadanie dla rodziny,otoczenia, terapeutów, każdego z nas. Uświa-domienie sobie, bezsilności wobec nałogu -to pierwszy krok do uzdrowienia. Jak pisał JanPaweł II: „Miłość mi wszystko wyjaśniła,miłość wszystko pokazała. Dlatego uwielbiamtę miłość, gdziekolwiek by przebywała... Czyżżycie jest falą podziwu, fala wyższą niżśmierć? Nie lękajcie się! Nigdy!”... Nie bójmysię kochać tak prawdziwie i patrzeć na dru-giego z miłością, ona wszystko pokona.Wypłyńcie na głębię!!!!!

DDzziiaałł rreeddaagguujjee:: mgr Krzysztof Jarosław Klu-czek – psycholog małżeństwa i rodziny, psy-

choterapeuta chrześcijań[email protected]

OSOBA LUDZKA JEST INDYWIDUALNYMI NIEPOWTARZALNYM BYTEM

Psychologia: DUC IN ALTUM pod redakcją Jarosława Kluczka

OOssoobbaa lluuddzzkkaa jjeesstt iinnddyywwiidduuaallnnyymm ii nniieeppoowwttaarrzzaallnnyymm bbyytteemm,,ww ppeełłnnii ccaałłoośścciioowwyymm ii zzuuppeełłnnyymm ww ssaammeejj sswwoojjeejj iissttoocciiee,,kkttóórryy jjaakkoo ssppeeccyyffiicczznnaa ssttrruukkttuurraa śśwwiiaaddoommoośścciioowwaa,, żżyyjjee wwssoobbiiee ttyyllkkoo wwłłaaśścciiwwyy ssppoossóóbb.. OOssoobbaa lluuddzzkkaa ww ooddrróóżżnniieenniiuu ooddiinnnnyycchh bbyyttóóww oozznnaacczzaa ssiięę zzddoollnnoośścciiąą ddoo MMIIŁŁOOŚŚCCII.. OO jjeeggoosszzcczzeeggóóllnneejj wwaarrttoośśccii jjaakkoo oossoobbyy,, śśwwiiaaddcczzyy ffaakktt iiżż ppoossiiaaddaaggooddnnoośśćć.. OOssoobbaa lluuddzzkkaa jjeesstt ttaakkiimm ddoobbrreemm,, zz kkttóórryymm nniiee ggooddzziissiięę uużżyywwaanniiee,, -- kkttóórree nniiee mmoożżee bbyyćć ttrraakkttoowwaannee jjaakkoo śśrrooddeekkddoo cceelluu.. OOssoobbaa lluuddzzkkaa jjeesstt cceelleemm ssaammyy ww ssoobbiiee,, zzee wwzzggllęędduunnaa sswwoojjąą ggooddnnoośśćć,, kkttóórraa nnaa ttrrwwaałłee zz zzaassaaddyy jjeesstt jjeejj pprrzzyyppii--ssaannaa.. ZZaatteemm oossoobbaa jjeesstt ttaakkiimm ddoobbrreemm,, żżee wwłłaaśścciiwwee ii ppeełłnnoo--wwaarrttoośścciioowwee ooddnniieessiieenniiee ddoo nniieejj ssttaannoowwii ttyyllkkoo MMIIŁŁOOŚŚĆĆ..((PPaattrrzz.. KK.. WWoojjttyyłłaa,, MMiiłłoośśćć ii OOddppoowwiieeddzziiaallnnoośśćć))

Page 25: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA GGAAZZEETTAA PPOOLLOONNIIJJNNAA ZZAATTRRUUDDNNII SSPPRRZZEEDDAAWWCCÓÓWW

PPOOWWIIEERRZZCCHHNNII RREEKKLLAAMMOOWWEEJJ.. Nienormowany czas pracy w dowolnym miejscu w UK.

NNaa ppoocczząątteekk ddoossttaajjeesszz:: - telefon służbowy - wysokie wynagrodzenie prowizyjne przez pierwsze 3 mce okresu próbnego- po trzech miesiącach stała pensja + prowizja od sprzedaży (dla najlepszych)

Po więcej informacji dzwoń pod numer: 07 851 871 891

JUST BE PHOTOGRAPHY Justyna Bartczak fotografia artystyczna, reklamowa, reportażowa, imprezy okolicznościowe oraz sesje fotograficzne

email: [email protected] tel. 07514 099653

Pc Tech Garage,Naprawiamy: komputery - telefony komórkowe - tablety.Świadczymy pełny zakres usług audio- wizualnych (obsługa konferencji, bankietów, prezentacji).

Greg Pindelski IT engineer Pc Tech Garage 07922 227 [email protected]

Page 26: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Mama na Wyspach 26

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Mama na Wyspach pod redakcją Małgorzaty Mroczkowskiej

OOdd ddłłuużżsszzeeggoo cczzaassuu ddrręęcczzyy mmnniiee tteemmaatt,, kkttóórryyjjaakk bbuummeerraanngg wwrraaccaa ccoo jjaakkiiśś cczzaass ddoo mmooiicchh rroozz--mmyyśśllaańń,, rroozzmmyyśśllaańń ddrręęcczząąccyycchh,, ddooddaajjmmyy.. CCiiąągglleecczzyyttaamm ww pprraassiiee oo ssaammoottnnyycchh ddzziieecciiaacchh ppoozzoossttaa--wwiioonnyycchh ww PPoollssccee..

Dzieci te, nazwane przez prasę euro sierotami sąskutkiem trudnej sytuacji ekonomicznej, w któ-rej znaleźli się ich rodzice. Inaczej czyta się o ta-kich sytuacjach w prasie, a zupełnie inaczejrozmawia się z dziewczyną, która między łykiemkawy, a skubnięciem ciasteczka informuje cię, żeona tak właśnie zrobiła. Ostatnio coraz częściejspotykam takie właśnie matki. Samotną polską matkę w tej części świata spot-kać nie jest tak trudno. W końcu większość Pola-ków przyjechała tu do pracy, a dzieci byłyby tylkododatkowym ciężarem. Zastanówmy się, co jestdla matki cięższe: zabrać dziecko do obcego kraju,mieszkać z nim w wynajmowanym pokoiku i pat-rzeć codziennie na to jak śpi w łóżku, w którymwcześniej nie wiadomo kto spał? Czy większymciężarem jest zostawienie go setki kilometrówstąd, pod dobrą opieką rodziny? Bezpiecznie, aledaleko.Pewna moja znajoma bez krępacji opowiada oprzyczynach takiego wyboru: Musiałam je zosta-wić (dziesięcioletnie bliźnięta) w Polsce, bo tutajto sama wiesz jak jest. Ja jestem po rozwodzie,nikt mi nie pomaga. Jak się urządzę, to je spro-wadzę. No ale czy im tam jest źle? U mojej mamysą, pieniądze wysyłam co miesiąc, prezenty, wa-kacje opłacam. Ty wiesz ile mnie to kosztuje? Jabym już tu dawno do czegoś doszła, gdyby niemusiała tam tyle pieniędzy wysyłać. Ale to wkońcu moje dzieci, więc muszę płacić. Lata mi-jały, a moja znajoma nie sprowadzała tu dzieci.Otworzyła za to tu zakład fryzjerski, poznałamężczyznę z drugiego końca świata i właśnieurodziła mu syna.

I tak to wygląda w przeważającej większościprzypadków. Samotne matki z wyboru,zasłaniające się koniecznością podjęcia takiej de-cyzji i trudnymi warunkami, same skazują siebiei swoje dzieci na tragedię i nieszczęśliwe, nie-pełne dzieciństwo.Co byście zrobiły, gdyby życie postawiło przedWami taki wybór? Każdy może mówić tylko zasiebie, więc mówię, że ja nigdy nie mogłabymzostawić mojego dziecka, nawet najbliższej rodzi-nie. Nie wyobrażam sobie jak można podjąć takądecyzję i na własne życzenie pozbawić się możli-wości kontaktu z własnym dzieckiem. Dla mnie tojest patologia. Matki bardzo często zapominają,że dziecko także ma uczucia, że tęskni przeraźli-wie i nad prezenty woli codzienny kontakt zmatką i przebywanie w jej otoczeniu. Jakiprzykład dają matki zostawiając swoje dzieci? Cotakie dziecko myśli o niej przed snem, wole niewiedzieć i nikt nie przekona mnie, że taki wybórma jakiekolwiek plusy.I niech nikt nie mówi mi, że to ciężkie warunki naemigracji zmusiły je do podjęcia takiej decyzji.Chciałam przypomnieć tylko, że historia światapokazuje, że matki wychowywały swoje dzieci wdużo cięższych warunkach: w łagrach na Syberii,w obozach koncentracyjnych, podczas wojen iprzesiedleń, których nasz kraj doświadczył wie-lokrotnie. W tamtych czasach dziecko i jego dobrobyło dla matek rzeczą najważniejszą. Niestetywydaje mi się, że dzisiaj proporcje te znacznie sięodwróciły. Dzisiaj to matka i jej wygoda jest naj-ważniejsza, a dziecko jest tylko niepotrzebnymbagażem, który można zostawić w przechowalniu babci czy cioci. Współczuję kobietom, którezmuszone były podjąć taką decyzję, żal mi dzieci,które przechodzą gehennę samotności. I jedynąrzeczą, jaką mogę zrobić w tej sprawie, jest pisa-nie i mówienie o tym głośno. I właśnie dlategomusiałam o tym napisać.

Samotna matka z wyboru

SSąą rróóżżnnee ffoorrmmyy oobbnnoosszzeenniiaa ssiięę zzee sswwooiimm ppoo--cchhooddzzeenniieemm.. RRooddoowwiiccii mmiieesszzkkaańńccyy WWyysspp BBrryy--ttyyjjsskkiicchh uuwwiieellbbiiaajjąą wwiieesszzaaćć ww ookknnaacchhnnaarrooddoowwee ffllaaggii,, zzaakkłłaaddaaćć sskkaarrppeettkkii cczzyy ppooddkkoo--sszzuullkkii ww bbaarrwwaacchh ffllaaggoowwyycchh,, ii ttoo nniiee ttyyllkkoo zzookkaazzjjii mmeecczzuu..

A jak my, Polacy rozsławiamy dobre imię Pol-ski? Czy ktoś używa takiego określenia: dobre,bo polskie? Czy jest moda na polskie produkty?Nawet jeśli odpowiedź brzmi nie, to możewłaśnie jest dobry czas, by zmienić nasze myś-lenie w tym temacie? Nikogo nie zamierzamnamawiać na chodzenie z biało-czerwoną flagąwpiętą na stałe do plecaka. Pomyślałam o pro-stszej formie, jaką jest promocja Polskości po-przez używanie polskich produktów.Kiedy na wczorajsze spotkanie w parku mojakoleżanka przyjechała ze swoją śliczną có-reczką Hanią w tradycyjnych góralskich kierp-cach, nie mogłam ukryć zachwytu. Widokpolskich bucików na angielskiej trawie spowo-dował u mnie takie wzruszenie, że mało się nierozpłakałam. Po pierwsze, buciki wyglądają

ślicznie. A po drugie są bardzo modne. Już odkilku sezonów projektanci mody wykorzystująróżne etniczne i ludowe wzory w swoich ko-lekcjach. A nasze ludowe, góralskie kierpce sąnaprawdę piękne! Dlaczego tak rzadko widzimyje na naszych nogach i nóżkach naszych dzieci?Może za mało się o tym pisze, może matki niesą pewne, czy w takich bucikach dziecię nie bę-dzie wyglądało zbyt obciachowo? Jeśli Wy rów-nież macie takie wątpliwości, to piszę to po to,by je rozwiać i zachęcić wszystkich do sięganiapo naszą ludową produkcję. Góralskie buty sąabsolutnie na tak w tym sezonie, nie mówiącjuż o chustach, paskach czy rzemykach na ręce.Polecamy!

O Polskości i góralskichbutach

CCaarr bboooott ssaallee,, nniieezzwwyykkllee ppooppuullaarrnnaa ii ttrraaddyy--ccyyjjnnaa ffoorrmmaa zzaarraabbiiaanniiaa nnaa pprrzzyykkłłaadd nnaa wwaakkaa--ccyyjjnnyy wwyyjjaazzdd.. AA pprrzzyy ookkaazzjjii ppoozzbbyywwaammyy ssiięęnniieeppoottrrzzeebbnnyycchh rrzzeecczzyy zz ddoommuu,, kkttóórree kkuuppuu--jjeemmyy ww nnaaddmmiiaarrzzee..

Bazary car BOOT organizowane są na tereniecałej Wielkiej Brytanii i prawie w każdej dziel-nicy większych miast. Pokazuje to ich popular-ność. Wyspiarze uwielbiają bazary na otwartympowietrzu, bo jest to jedna z niewielu okazji doporozmawiania z sąsiadami, a przy okazjikupna czegoś za przysłowiowy grosik. Zasadaobowiązująca na takich targowiskach jestjedna: sprzedajemy wszystko za funta lubmniej. Jeśli coś kosztuje więcej to oznacza, żejest albo prawie nowe albo bardzo dobrej firmy.Na car boot sale można kupić 10 ubranek dzie-cięcych za funta lub całkiem ładną lampę dosalonu za dwa funty. Ale można też trafić nakompletny niewypał: kupić coś, co w domuokaże się śmieciem doskonałym. Moim naj-większym złowionym skarbem na takim baza-rze był komplet filiżanek z lat trzydziestych za… dwa funty.Bazary są organizowane w weekendy naświeżym powietrzu, zwykle na boiskach czyszkołach. Wstęp na nie jest darmowy lub zaniewielką, symboliczną opłatą ( u mnie jest to50 pensów).Jeśli chcemy sami sprzedawać na takim baza-rze, wynajęcie stoiska, czyli kwadracika traw-nika, na którym się rozkładamy z całymkramem kosztuje ok. 13 funtów za cały dzień.Jak obniżyć ten koszt? Zorganizować się z ko-

leżankami (maksymalnie 3 osoby) i sprzeda-wać razem dzieląc koszt wynajmu równo mię-dzy siebie. A przy okazji jest nam weselej, bomamy z kim porozmawiać.Część osób sprzedaje wprost z bagażnika sa-mochodowego, inni przywożą stoliki i krzesła, ajak jest dobry dzień, to sprzedają wszystkołącznie ze stołem .Osobiście, mój lokalny bazarek traktuję jakotradycyjny spacer sobotni z moimi dziećmi. Cza-sem coś kupujemy, a czasem jest to po prostuwycieczka po ulubionego loda, który nigdzie niesmakuje tak pysznie, jak na bazarze.Czego unikać na bazarach? Wszelkich produk-tów żywnościowych. Stoiska są pełne czekola-dek i polskich cukierków za grosze. Niestetywszystkie są zwykle porządnie przetermino-wane.Zwyczaje bazarowe: nie targujemy się. Jeśli cośkosztuje jednego funta (!) trudno wymagać, bysprzedawca obniżył nam cenę. Pamiętajmytakże, że nie ma zwrotów dlatego przed kup-nem, nawet za grosze warto dobrze przyjrzećsię produktowi.Co warto kupować na car BOOT sale: antyki zagrosze (jeśli mamy szczęście) , zabawki, bodzieci szybko się nimi nudzą i często trzeba je

wymieniać na nowe, torebki.Kiedy kupować: rano, bo jest największy wybórlub pod koniec, bo wtedy sprzedawcy obniżająceny jeszcze bardziej lub oddają za darmo.Uwaga! Car BOOT sale uzależnia. Jeśli coś jestprawie za darmo, łatwo zatracić się w kupowa-niu rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebu-jemy. Nie zamieniajmy naszych domów wmagazyny, no chyba, że potem zorganizujemyich… wyprzedaż!

Car boot sale: angielskibazar rzeczy używanych

NNiieekkttóórrzzyy sspprrzzeeddaajjaa pprroossttoo zz bbaaggaażżnniikkaa

LLooddyy nnaajjlleeppiieejj ssmmaakkuujjąą nnaa bbaazzaarrzzee!!

Page 27: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Mama na Wyspach 27

GazetaPOLONIJNA.co.uk

WWyycchhoowwyywwaanniiee ddzziieeccii ppoozzaa PPoollsskkąą nniieessiieezzee ssoobbąą nniieezzwwyykkłłąą ooddppoowwiieeddzziiaallnnoośśćć.. NNoobboo jjaakk mmaammyy uucczzyyćć nnaasszzee ddzziieeccii,, żżee iicchh oojj--cczzyyzznnąą jjeesstt PPoollsskkaa,, sskkoorroo nnaa ccooddzziieeńń ww nniieejjnniiee mmiieesszzkkaajjąą ii ppeewwnniiee ww pprrzzyysszzłłoośśccii ttooWWyyssppyy BBrryyttyyjjsskkiiee bbaarrddzziieejj bbęęddąą iimm ssiięę kkoo--jjaarrzzyyćć zz ttyymm ookkrreeśślleenniieemm..

Nie dziwne więc, że wielu rodziców zapisujeswoje dzieci do polskich szkół sobotnich właś-nie z tego powodu. Nie po to, by uczyć je ma-tematyki czy biologii po polsku, ale byzachować polską kulturę i znajomość naszegojęzyka ojczystego. Nie jest to bez znaczenia zwłaszcza w rodzi-nach dwujęzycznych, gdzie mama mówi popolsku, a tata po angielsku, na przykład. Wy-daje się, że zapisanie dziecka do polskiejszkoły zagwarantuje nam rodzicom poczuciedobrze spełnionego obowiązku patriotycz-nego. Po części jest to prawda. Dziecko raz wtygodniu, zwykle w sobotnie przedpołudnieuczęszczać ma do szkoły, w której wszyscymówią po polsku, a na lekcjach poszerza sięwiedzę na temat historii i kultury naszego

kraju. Zwolennicy szkół sobotnich twierdzą,że dla wielu polskich dzieci wychowywanychw wielokulturowych rodzinach, takie lekcje sączęsto jednyną możliwością na przeprowa-dzenie rozmowy w języku ojczystym. Jest totakże jedno z niewiely miejsc gdzie uczy sięhistorii literatury polskiej, na co nie można li-czyć w przeciętnej szkole angielskiej. Prze-ciwnicy szkół polskich twierdzą zaś, żeorganizowanie nauki tylko raz w tygodniu tozdecydowanie za mało, a poza tym sobotajest na odpoczynek i zabawę, po całym ty-godniu nauki, a nie po to, by jechać na drugikoniec miasta, by znowu się uczyć.Dobrym rozwiązaniem w tej kwestii jest pol-ska szkoła internetowa. Napisała do nasOlena, która mieszka ze swoją córką w ZatocePerskiej i korzysta z takiej właśnie formy nau-czania. Rejestracja na naukę w PolskichSzkołach Internetowych Libratus, w rokuszkolnym 2013/2014 trwa do 6 maja 2013.Nauka w takiej szkole jest bezpłatna.A co sądzą polscy rodzice na temat takichszkół na Wyspach? Zapytaliśmy o to polskiemamy.Anka: Moja córka chodziła do polskiej szkołytylko przez dwa tygodnie. Nie podobało misię podejście nauczycielki, która na dzieńdobry kazała mojej córce wyklepać wierszyk„Kto ty jesteś, Polak mały”. I w ogóle nie in-teresowało jej, że moja córka nie mówi popolsku i taki wierszyk może ją tylko zniechę-cić. I tak się stało.Iwona: Mój syn, który chodzi od początku doangielskiego przedszkola i zerówki (receptionclass) był zachwycony możliwością poznanianowych kolegów, z którymi można rozmawiaćpo polsku i którzy tak jak on oglądają w tele-wizji Tomka i przyjaciół, a nie Thomas’a andfriends. To takie drobne różnice, a jednak

ważne. Poza tym mój syn ma w tej szkolewielu znajomych, z którymi teraz przyjaźnimysię na codzień więc akurat dla niego to jestbardziej spotkanie towarzyskie niż nauka.Monika: jak dla mnie to w polskich szkołach,przynajmniej w Londynie jest typowy prze-rost formy nad treścią. Nauczycielki wcale niesą tak doskonale wykształcone, ale nosa za-dzierają i mają takie wymagania wobecdzieci, że ręce opadają. To takie przenoszenierodzinnego stresu szkolnego, przez którywszyscy przechodziliśmy na grunt angielski.Niektórym osobom najwyraźniej wydaje się,że bez ściśniętego z nerwów żołądka nie dasię nauczyć czegoś porządnie. Bzdura. W Pol-sce wszyscy w szkole się stresują i co? Bezro-bocie i beznadzieja. A tutaj w szkołach jest luz– blues i jakoś najlepsze uniwersytety typuOxford i Cambridge są tu, a nie w Polsce.Dorota: Pewnie narażę się niejednej osobie,

ale ja nigdy dziecka nie zapiszę do polskiejszkoły. My nawet do Polski na wakacje niejeździmy, za te same pieniądze wolę pojechaćz rodziną do Hiszpanii, przynajmniej słońcemam zagwarantowane. Po co uczyć dziecipolskiego, skoro wyjechało się z tego kraju?My zaczęliśmy tu wszystko od początku. Niebędzie mi przeszkadzać, kiedy dzieci zacznąmówić po angielsku jak w swoim języku. Doczego polski jest im potrzebny? Żeby dogadaćsię w polskim sklepie kupując kiełbasę? Tele-wizji polskiej nie mamy, więc nasze dzieci nieznają polskich bajek. Nie czuję się Polką, tylkoEuropejką i tak chcę wychować moje dzieci.

Na naszej stroniewww.mumsfromlondon.com znajdzieciePaństwo pełną listę polskich szkół w Londy-nie wraz z telefonami i kontaktem interne-towym.

Kto ty jesteś? Polak mały.

SZKOŁA POLSKA W LONDYNIE

CCzzyy nnaadd TTaammiizząą kkoobbiieettaa ww cciiąążżyy mmaa wwiięękk--sszzee pprraawwaa nniiżż nnaadd WWiissłłąą ii cczzyy mmoożżee oocczzee--kkiiwwaaćć,, żżee kkttoośś uussttąąppii jjeejj mmiieejjssccaa??

Podstawowa różnica między naszymi krajamipolega na tym, że na przykład w Londyniekobieta w ciąży jest specjalnie oznakowana.Nie chodzi o sam brzuszek, który jest dość wi-doczny, ale można poprosić na stacji metra ospecjalny znaczek, który informuje mało spo-strzegawczych współpasażerów o swoim sta-nie. Dodatkowo każdy środek komunikacjimiejskiej jest wyposażony w specjalnie ozna-kowanie miejsca siedzące przeznaczone mię-dzy innymi dla kobiet w ciąży i osób z małymidziećmi.Zmusić do ustąpienia miejsca się nie da, i tojest to co łączy obydwa kraje. Jednymsłowem, bez względu na położenie geogra-ficzne kultura ludzi jest taka sama: jedni ustę-pują, a inni nie. To co różni w tym względziemieszkańców Wysp Brytyjskich od Polaków tofakt, że Anglik nie będzie tego głośno ko-mentował. Nikt nikomu nie zwróci uwagi, a

nawet nie spojrzy się z niesmakiem. Anglikzniesie wszystko z milczeniem na ustach, boto właśnie nakazuje angielskie wychowanie.Przyznam, że znaczek informujący ociąży jest bardzo przydatny i wielekobiet przypina go sobie do klapypłaszcza, ale nawet to nie gwa-rantuje miejsca siedzącego. Oto,co piszą angielskie mamy pod-różujące z takim znaczkiem najednym z portali:Jestem w dziesiątym tygodniuciąży i wczoraj spędziłam dwie i półgodziny w londyńskim metrze. To byłonaprawdę niefajne uczucie, było mi słabo,a w metrze było okropnie gorąco! Dodatkowobałam się, czy ktoś w tłumie nie kopnie przy-padkowo mojej małej fasolki. Zastanawiamsię nad przypięciem znaczka „Dziecko w dro-dze”. Ale czy to coś w ogóle da?No cóż, ja jestem w piętnastym tygodniu,brzuch mam na tyle mały, że ludzie patrzącna mnie zastanawiają się: gruba czy w ciąży.Wczoraj dostałam takiego bólu w łydkach od

stania w tłumie, że w końcu dojrzałam do de-cyzji podejścia do okienka i poproszenia i zna-

czek „Dziecko w drodze”. I co? Okazało się,że już się skończyły, no prawie się

załamałam. Na szczęściebabka w okienku poradziła,

by podpytać się o teznaczki na większej stacji.I tak zrobię!Jestem w 27-mym tygod-niu i muszę powiedzieć, że

póki co do tej pory wszyscymi ustępowali miejsca, a

podróżuję w najgorszych godzi-nach między 8.30 a 4.30. Ale trzy

razy zdarzyło mi się, że NIKT nie ustąpił mimiejsca, a przecież aktualnie mojego brzuchanie da się nie zauważyć. Hello!A ja poprosiłam o znaczek „Dziecko w drodze”od razu jak zaszłam w ciążę, bo się naczy-tałam, że w pierwszym trymestrze ciągle masię torsje i ogólnie jest się słabym. Zawszenoszę go przy sobie i zwykle ustępują mimiejsca, poza oczywiście osobami, które ZA-

WSZE w autobusie czy metrze mają sprytnieopuszczoną głowę.

JESTEM W CIĄŻY, PROSZĘ USTĄPIĆ MI MIEJSCA!

Page 28: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Zdrowie i uroda28

GazetaPOLONIJNA.co.uk

DDzziiśś zzaajjmmiieemmyy ssiięę ffiigguurrąą zzwwaannąą „„jjaabbłłkkiieemm””((iinnaacczzeejj zzwwaannyymm ffiigguurrąą OO)).. JJeesstt ttoo nniieezzwwyykklleeppooppuullaarrnnyy ttyypp ssyyllwweettkkii –– zzwwłłaasszzcczzaa ww PPoollssccee..NNiieesstteettyy jjeesstt wwyyjjąąttkkoowwoo nniiee lluubbiiaannyy pprrzzeezzsswwoojjee nnoossiicciieellkkii,, kkttóórree uuwwaażżaajjąą ggoo zzaa mmooccnnoopprroobblleemmaattyycczznnyy ii ttrruuddnnyy.. DDzziięękkii BBoogguu ssąą wwbbłłęęddzziiee!! FFiigguurraa ww ttyyppiiee „„jjaabbłłkkaa”” mmaa wwiieelleezzaalleett,, aa jjaa ppoossttaarraamm ssiięę ppookkaazzaaćć WWaamm,, jjaakk jjeeuummiieejjęęttnniiee ppooddkkrreeśślliićć..

Zanim przejdziemy do ubraniowych tricków, mu-simy zaakceptować naszą sylwetkę taką jakajest. Bez pełnej akceptacji nawet idealniedobrane ciuchy nie będą Cię cieszyć.Określenie „jabłka” wzięło się stąd, że właści-cielki tego typu figury charakteryzują inne pro-porcje ciała czyli barki, plecy i klatka piersiowasą większe od bioder i ud, co daje zaokrąglony,przypominający kształtem wygląd owocu. Wwielu przypadkach, ten typ sylwetki posiadarównież wydatny, pękaty brzuch oraz brak wi-docznego wcięcia w talii co nie zawsze świad-czy o nadwadze. Atutami figury „jabłka” sąnatomiast, zazwyczaj drobne, delikatnieukształtowane ramiona, okazały biust i piękne,zgrabne nogi. Jeśli oglądając telewizje wydajesię Wam, że każda z gwiazd ma wręcz idealną fi-

gurę, a „jabłko” wświecie mediów nieistnieje, to mojePanie jesteście wbłędzie. Znanymi„jabłuszkami” sąmiędzy innymi: JenniferHudson, Katarzyna Figura, DorotaWellman, Magda Gessler czy Katarzyna Nie-zgoda… a to tylko kropla w morzu! Przestańmy się więc chować w bezkształtne,przypominające worek ubrania. Zapomnijmy oszaroburych i ponurych ciuchach, bo „DrogieJabłko”, możesz sobie pozwolić na kobiecy, se-ksowny wygląd pełen kolorów, a lista modo-wych wyrzeczeń wcale nie jest długa!

Zatem do dzieła! Jak już wcześniej zaznaczyłam,walorami „jabłka” są najczęściej delikatne ra-miona, spory biust oraz szczupłe i zgrabne nogi.Te elementy Twojego ciała będziemy więc pod-kreślać i to one będą głównym atrybutem Two-jej sylwetki. Na początek warto zacząć oddoboru odpowiedniej bielizny. Na rynku mamydostępne różnego rodzaju modele bielizny ko-rygującej oraz wyszczuplającej. Oczywiście takizakup nie sprawi, że w magiczny sposób zrzu-

cisz kilka kilogramów, ale jest to podstawa dowyrównania proporcji ciała. Pamiętaj, że Twójokazały biust potrzebuje odpowiedniej pielęg-nacji, a co za tym idzie, odpowiedniego biusto-nosza. W przypadku jabłka jest to niezwykleważne, bo wierzcie mi lub nie, ale odpowiedni

biustonosz potrafi zdziałać cuda! Wtym celu najlepiej udać się do doś-

wiadczonej braffiterki, która wybierzeodpowiedni dla Ciebie model.Mając podstawę już za sobą,przechodzimy do ubrań.

IIddeeaallnnee kkrroojjee ddllaa ffiigguurryy „„jjaabbłłkkoo””ttoo::

- dekolty w kształcie litery V, - bluzki odcinane pod biustem,- bluzki z marszczeniami w

okolicy brzucha,- proste płaszcze,

- spódnice kloszowane,- spódnice ołówkowe,- kopertowe sukienki, które wydobywają z Nasto co najpiękniejsze. Podkreślają biust i nogi, iczęsto odwracają uwagę od brzucha, - talkowane marynarki (w ramionach jesteś oprzynajmniej 2 rozmiary szczuplejsza niż w brzu-chu, dlatego aby marynarka „nie wisiała” dopa-sowuj ją do wielkości ramion, zwłaszcza, że wTwoim przypadku nie musi się ona dopinać),- spodnie z pół wysokim stanem,- spodnie na kant,- spodnie z rozszerzaną nogawką,- dopasowane w tali kardigany,- kamizelki,- szerokie pasy zakładane w talii, które przybliżąCię do wyglądu klepsydry,- buty na słupku, - duże torby, które optycznie wyszczuplają.Szczególnie polecam kopertówki A4, są prak-

tyczne, gdyż zmieścisz w nich wszystko czegopotrzebujesz a w dodatku dodadzą Ci szyku!

Jeśli lubisz geometryczne wzory to nie musiszsię bać, że dodatkowo Cię powiększą. Wybierajte większe i eksperymentuj! Połączenie gładkichtkanin z wzorzystymi, w świetny sposób wy-smukla sylwetkę. Nie unikaj kolorów, a wręczstawiaj na ich połączenia. Baw się modą, bo tojedyna metoda by ją polubić. Zainwestuj też wdodatki, długie naszyjniki, kolczyki, ciekawe pie-rścienie czy bransolety. Dzięki nim możesz wy-razić swój styl i charakter. Idealną rzeczą dla„jabłka” są gorsety, które możesz np. założyć nasukienkę i w ten sposób stworzyć niebanalny, azarazem kobiecy i elegancki strój.

UUnniikkaajj::

- workowatych krojów,- szaroburych, smutnych ubrań,- obcisłych ubrań,- puchowych kurtek,- plisowanych spódnic,- drobnych, geometrycznych wzorów,- ubrań z widocznymi, ciężkimi aplikacjami nabrzuchu,- golfów- malutkich torebeczek,- jeansów typu boyfriend,- zbyt masywnych butów.Unikaj też połączeń, które od stop do głów są wjednym kolorze, taki zabieg dodatkowo obciążasylwetkę dodając Ci kilogramów.Moje drogie Panie, zatem do dzieła! Pozbądźciesię z szaf niepotrzebnych, nielubianych ubrań,które jedynie Was przygnębiają. Uwierzcie w sie-bie, zaopatrzcie się w kolory, kopertowe su-kienki, niebanalne dodatki ,ale przedewszystkim w uśmiech – bo dzięki niemumożecie więcej! Dorota Kowalewska

Figura, zwana „jabłkiem”

GGłłóówwnnyy IInnssppeekkttoorraatt FFaarrmmaacceeuuttyycczznnyy ((GGIIFF))oossttrrzzeeggaa pprrzzeedd „„BBaarrbbiiee ddrruugg”” MMooddaa nnaa ppiięękknnąąooppaalleenniizznnęę oossiiąąggnnęęłłaa wweeddłłuugg nnaass sszzcczzyyttggłłuuppoottyy.. PPrrzzeegglląąddaajjąącc ffoorraa iinntteerrnneettoowwee ii wwppiissyyuużżyyttkkoowwnniikkóóww ddaałłyy nnaamm oobbrraazz lleekkkkoommyyśśllnneeggooppooddeejjśścciiaa ddoo sswwoojjeeggoo zzddrroowwiiaa ii żżyycciiaa zzaa cceennęęppiięękknneeggoo wwyygglląądduu......

Ostrzeżenie dotyczy produktu oferowanego przezInternet zwanego Melanotan I i II, który rekla-mowany jest jako śrdoek wywołujący opaleniznębez potrzeby przebywania na słońcu.Już raz publikowaliśmy ostrzenie na przełomielipca i sierpnia 2012, ale nadszedł sezon kiedy topo wakacyjnych wojażach stacilismy pięknybrązowy odcień skóry. Rozpoczeliśmy poszukiwa-nia cudownych sposobów na odzyskania chodżnamiastki złotego koloru, ale jak się okazuje niejesteśmy ostrożni a nawet można powiedzieć, żebezmyślni. Jak informuje Główny Inspektor Far-maceutyczny powinniśmy uważać na preparatszeroko reklamowany w Internecie, który jak czy-tamy liczne wpisy na forach jest łatwo dostępnyi chwalony.... czarny rynek kwitnie a osoby ko-rzystające z takich źródeł są po prostu nieodpo-wiedzialne! Zofia Ulz (GIF) ostrzega przedkupowaniem oraz stosowaniem środka, który jestw nielegalnie rozpowszechniany. Jest w postaciiniekcji lub sprayu do nosa w celu uzyskania opa-

lenizny. Dostępny na nielegalnych stronach inter-netowych lub miejscach niuprawnionych takichjak siłownie, salony piękności czy solariach. Me-latolan I i Melatolan II są niebezpieczne dla zdro-wia i życia osób przyjmujących te środki, które sąnielegalne co za tym idzie ich handel podlegakarze do dwóch lat pozbawienia wolności.Co to za preparat i dlaczego jest dla nas niebez-pieczny?

Przede wszystkim jest to preparat nieprzebadanyi nieprzetestowany. "Produkty zawierające synte-tyczne analogi hormonu melanotropowego niezostały przetestowane pod kątem bezpieczeń-stwa, jakości i skuteczności. Nie wiadomo, jakiesą ewentualne działania niepożądane lub jak po-ważne mogą być" -Główny Inspektor Farmaceu-tyczny. Największym problemem jest niewiedzaco do niepożądanych objawów i skutków.Analog hormonu melanotropowego, który zabu-rza naturalne wydzielanie pigmentu-melaninyczyli tworzenia ciemnego pigmentu skóry.Zaburzając równowagę poprzez stosowanie pre-paratu zewnątrzpochodnego hormonu mozemyspodziewać się poważnych konsekwencji wpostaci niepożądanych efektów.Przeraża fakt, że preparat trzeba podać przeziniekcję czyli samemu wstrzyknąć sobie w ciałopo odpowienim przygotowaniu roztworu co jużsygnalizuje zdowomyślacym osobą, że dodat-kowe zagrozenie to infekcja!Przejrzeliśmy fora na ktorych bardzo dokładnieopisywane są doświadczenia oraz reakcje orga-nizmu ludzi przyjmujących specyfik.

OObbjjaawwyy nniieeppoożżąąddaannee

- mdłości- brak apetytu- podniesienie libido- podwyższenie ciśnienia tętniczego- ściemnienie pieprzyków- sciemnienie włosów- powiększenie pieprzyków- pojawiajace się przebarwienia skóry- sinienie ust- sciemnienie blizn- pojawienie się tzw. worków pod oczamiNawet nie chcę przytaczać co dokłanie korzys-tający z tego preparatu piszą zachwalając jegodziałanie. Melatolan I był testowany jako lek sto-

sowany w chorobach w nadwrażliwości naświatło czyli protoporfirią erytroporyczną.Melatolan II badano dla celów leczenia zaburzeńerekcji u mężczyzn oraz w problemach pobudze-nia seksualnego u kobiet. Wywoływał zbyt duże ciśnienie krwi co było po-wodem zaprzestania badań, ale zmieniono profilzastosowania, który idzie w kierunku leczeniawstrząsów krwotocznych oraz urazów spowodo-wanych niedokrwieniem. Pomyślcie czy ekspery-menty w domowych pieleszach to jest właściwadroga do pięknego wyglądu. Ile możecie zrobićdla swojej urody? Dajcie tyle samo z siebie byrobić to świadomie i z głową by nie zrobić sobiekrzywdy!

Anna Jaskiewicz

„BARBIE DRUG” - MODA NA PIĘKNĄ OPALENIZNĘ Zdrowie i Uroda pod redakcją

Anny Jaskiewicz

www.feelbeauty.eu

Page 29: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Zdrowie i uroda29

GazetaPOLONIJNA.co.uk

MMoorrffoollooggiiaa ((BBLLOOOODD PPIICCTTUURREE)) PPooddssttaawwoowwee bbaaddaa--nniiee kkrrwwii oobbwwooddoowweejj,, ppoolleeggaajjąąccee nnaa iilloośścciioowweejj iijjaakkoośścciioowweejj oocceenniiee eelleemmeennttóóww mmoorrffoollooggiicczznnyycchhkkrrwwii.. DDoo ssttaannddaarrddoowweeggoo bbaaddaanniiaa kkrrwwii nnaalleeżżąą::RRBBCC,, MMCCVV,, MMCCHH,, MMCCHHCC,, WWBBCC,, PPLLTT,, HHGGBB,, HHCCTT..

Morfologia (BLOOD PICTURE) Do standardowego ba-dania krwi należą: RBC, MCV, MCH, MCHC, WBC, PLT,HGB, HCT. Badanie ilościowe poszczególnych ele-mentów układu białokrwinkowego (granulocyty,limfocyty, monocyty) wykonuje się zazwyczaj pod-mikroskopem, tzw. rozmaz lub za pomocą aparatu.Wartość MID, oznacza ilość komórek, których auto-mat nie potrafi prawidłowo zidentyfikować.Do morfologii krwi nie zalicza się badania poziomuhemoglobiny, jednak ze względu na automatyzacjęprocesu, parametr ten jest oznaczany równolegle!Badanie morfologii pozwala określić stan bada-nego, wykryć zapalenia, zatrucia oraz wiele zmianchorobowych w organizmie. Każdy element bada-nia posiada normę w jakiej powinien się zawieraćw organizmie (czasem różni się to od laboratorium,kraju), odstępstwa od takiej normy można zinter-pretować. Czasem wyniki są złe (pomyłka anali-tyka, automatu, złe pobranie krwi)–wówczasnależy badanie powtórzyćNormy i patologie: RBC -krwinki czerwone –Erytro-cyty Kobiety:4,2-5,4 x 1012/l Mężczyźni: 4,7-6,1 x1012/l Wzrost Erytrocytoza (czerwienica) –możebyć spowodowana nowotworem rozrostu krwinekczerwonych. Jej przyczyną bywa także niedotlenie-

nie lub zwiększona produkcja hormonu pobu-dzającego wytwarzanie krwinek czerwonych wekrwi. Spadek Erytropenia (niedokrwistość). Wy-wołana utratą krwi, niedoborem witaminy B12 lubkwasu foliowego (tzw. niedokrwistość megalobla-styczna). Przyczyną niedokrwistości jest także nie-dobór żelaza lub inne przyczyny wtórne (ciąża,choroby nerek, nowotwory, choroby przewlekłe).

MMCCVV -Średnia objętość krwinek czerwonych Ko-biety: 81-99 fl Mężczyźni: 80-94 fl Spadek Świad-czy o niedokrwistości mikrocytowej (przebiegającejze zmniejszeniem rozmiaru krwinek czerwonych)–charakterystyczna w niedoborze żelaza WzrostMoże być powodem niedokrwistości megabla-stycznej, związanej z niedoborem witaminy B12lub kwasu foliowego Natomiast nieznaczne pod-wyższenie MCV bywa spowodowane wzrostemilości retikulocytów (młodych postaci erytrocytów,które mają większą objętość), co nie zawsze jestpatologią.MMCCHH – średnia zawartość hemoglobiny norma27-31pgWzrost Wystepuje w niedokrwistościach SpadekSpowodowany przez zaburzenia wodno-elektroli-towe i niedokrwistości niedobarwliwe.MMCCHHCC - średnie stężęnie hemoglobiny norma33-37g/dlWzrost Może wystąpić we wrodzonej sferocytozie iw stanach hipertonicznego odwodnienia. SpadekMoże być spowodowany przez zaburzenia wodno-

elektrolitowe i niedokrwistości z niedoboru żelaza.WWBBCC –Krwinki biale Leukocyty norma 4,0-10,8 x109/lWzrost Leukocytoza: może być spowodowane przy-czynami fizjologicznymi (wysoka temperatura oto-czenia, opalanie się na słońcu, ciąża, wysiłekfizyczny, stres) lub patologicznymi (stany zapalnenarządów, uszkodzenia tkanek, zakażenia, zatrucia,nowotwory) Spadek Leukopenia: może być spo-wodowany przez niektóre choroby zakaźne,zwłaszcza wirusowe - WZW, grypa, zakażenie HIV,odra, różyczka, ospa wietrzna, uszkodzenie szpikukostnego przez środki chemiczne, promienie joni-zujące, aplazja (zatrzymanie w rozwoju, zanik) i hi-poplazja szpiku, wyniszczenie, przerzutynowotworowe do szpiku kostnego, niektórebiałaczki, ciężkie zakażenia bakteryjne - posocznice,dury i wstrząs anafilaktyczny.PPLLTT –płytki krwi Trombocyty norma 130-450 x109/lNadpłytkowością (trombocytoza) mamy do czy-nienia w przypadku różnych przewlekłych stanówzapalnych, po wysiłku fizycznym, w niedoborzeżelaza, po usunięciu śledziony, w ciąży, w przebieguniektórych nowotworów. Zdarza się też tzw.nadpłytkowość samoistna. Małopłytkowość (trom-bocypenia) spowodowaną np. skutkami ubocznyminiektórych leków, niedoborami witaminy B12 lubkwasu foliowego, infekcjami, nowotworami i in-nymi chorobami.HHGGBB – Hemoglobina Kobiety: 11,5-16,0 g/dl (7,2-10,0 mmol/l) Mężczyźni:12,5-18,0 g/dl (7,8-11,3mmol/l)Obniżenie Na ogół spowodowane niedokrwistoś-cią i w stanach przewodnienia organizmu. Zwięk-szone stężenie Obserwuje się w nadkrwistościachi w zaburzeniach gospodarki wodno - elektrolito-wej (odwodnienie).HHCCTT- Hematokryt Kobiety: 37-47 % Mężczyźni: 42-52 %Stosunek między objętością erytrocytów, a obję-tością całej krwi. Wyrażany przeważnie w procen-tach lub tzw. frakcji obętości Wzrost poziomu:wzrost liczby krwinek czerwonych - nadkrwistościpierwotne (czerwienica prawdziwa) i wtórne (prze-bywanie na dużych wysokościach, przewlekłe cho-roby płuc, nowotwory nerek), odwodnienie - obfitebiegunki, uporczywe wymioty, moczówka prosta,nadmierne pocenie, zmniejszona objętość oossoocczzaa-- zapalenie otrzewnej, rozległe oparzenia.Spadek poziomu: zmniejszenie liczby krwinek czer-wonych - niedokrwistości, utrata krwi (krwawie-nia), hemolizę wewnątrznaczyniową związaną zreakcją potransfuzyjną, choroby szpiku kostnego

(choroba popromienna, fibroza, guzy), przewod-nienie.Krwinki białe dzielą się na 5 rodzajów w skład, któ-rych wchodzą: 3 rodzaje granulocytów (zasa-dochłonne- bazocyty, kwasochłonne- eozytocyty iobojętnochłonne- neutrocyty) oraz 2 rodzaje agra-nulocytów (limfocyty i monocyty). Wartości pra-widłowe obserwowane u zdrowych ludzi wykazująpewne różnice w zależności od wieku.BBAASSOO –BazocytyY –Granulocyty zasadochłonnenorma 0-0,2 x 109/l Wzrost Jest w stanach aler-gicznych, przy przewlekłej białaczce szpikowej, wprzewlekłych stanach zapalnych przewodu pokar-mowego, wrzodziejących zapaleniach jelit, niedo-czynności tarczycy. Spadek Może się pojawić wostrych infekcjach, ostrej gorączce reumatycznej,nadczynności tarczycy, ostrym zapaleniu płuc, stre-sie.EEOOSS – Eozytocyty – Granulocyty kwasochłonnenorma 0-0,45 x 109/lZwiększenie Wywołują choroby alergiczne, za-kaźne, hematologiczne, pasożytnicze, astmaoskrzelowa, a także katar sienny, łuszczyca, jak teżzażywanie leków (np. penicyliny). Spadek Mogąpowodować zakażenia, dur brzuszny, czerwonka,posocznica, urazy, oparzenia, wysiłek fizyczny orazdziałanie hormonów nadnerczowych.NNEEUUTT – NEUTROCYTYeurocyty – Granulocyty obojet-nochłonne norma 1,8-7,7 x 109/lWzrost Obserwujemy w zakażeniach miejscowychi ogólnych, chorobach nowotworowych, hematolo-gicznych, po urazach, krwotokach, zawałach, wchorobach metabolicznych, u palaczy oraz u kobietw trzecim trymestrze ciąży. Spadek Występuje wzakażeniach grzybiczych, wirusowych (grypa,różyczka), bakteryjnych (gruźlica, dur, bruceloza),pierwotniakowych (np. malaria), w toksycznymuszkodzeniu szpiku kostnego, przy leczeniu cysto-statykami.LLYYMMPPHH –Limfocyty norma 1,0-4,5 x 109/Wzrost Wzrasta w takich chorobach, jak krztusiec,chłoniaki, przewlekła białaczka limfatyczna, szpi-czak mnogi, odra, świnka, gruźlica, kiła, różyczka,choroby immunologiczne. Spadek (pancytopenia)Może wywołać stosowanie kortykosterydów, atakże ciężkie zakażenia wirusowe.MMOONNOO –Monocyty norma 0-0,8 x 109/lWzrost Może być spowodowany: gruźlicą, kiłą, bru-celozą, zapaleniem wsierdzia, durem, mononuk-leozą zakaźną, zakażeniami pierwotniakowymi,urazami chirurgicznymi, nowotworami. SpadekPrzyczyną mniejszej liczby monocytów są np. in-fekcje, a także stosowanie glikosterydów.

Anna Jaskiewicz

MORFOLOGIA

Page 30: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Wędkarstwo30

GazetaPOLONIJNA.co.uk

SSeezzoonn zzaammkknniięęttyy ooggrraanniicczzaa nnaasszzee wwęęddkkaarr--sskkiiee mmoożżlliiwwoośśccii ww wwyybboorrzzee łłoowwiisskkaa.. DDyyllee--mmaattuu tteeggoo nniiee mmaajjąą łłoowwccyy kkaarrppii kkttóórrzzyy,,mmaajjąą ddoo wwyybboorruu ssppoorrąą iilloośśćć łłoowwiisskk,, wwęędd--kkaarrzzee mmuucchhoowwii mmooggąą rróówwnniieeżż wwyybbrraaćć ssiięęnnaa łłoowwiisskkaa ww WWaalliiii ggddzziiee mmoożżnnaa zznnaalleeźźććrrzzeekkii nnaa kkttóórryycchh ddoozzwwoolloonnyy jjeesstt ppoołłóówwppssttrrąąggaa ttąą wwłłaaśśnniiee mmeettooddąą.. MMoożżnnaa wwyy--bbrraaćć ssiięę rróówwnniieeżż nnaa jjeeddnnoo zz łłoowwiisskk AAnn--gglliiaann WWaatteerr ii cciieesszzyyćć ssiięę ppoołłoowweemm ppssttrrąąggaattęęcczzoowweeggoo..

Można też wykorzystać ten czas na spokojneuzupełnienie i przegląd naszego styranegosprzętu który intensywnie eksploatowaliśmy.Przegląd naszemu sprzętowi należy się conajmniej raz do roku, abyśmy mogli w spo-koju cieszyć się naszym hobby, a sezon za-mknięty wydaje się być najlepszymmomentem na tego typu działanie. Oględzinynaszego sprzętu proponuje rozpocząć od po-krowców w których często znaleźć możnapiasek który trafił tam nie wiadomo w jakisposób. Powinniśmy się go pozbyć bo możeon być sporym problemem dla naszych mimoswojej wytrzymałości, delikatnych blanków.Przegląd wędek rozpocznijmy od dokładnychoględzin miejsca łączenia, właśnie w tychmiejscach piasek czy pęknięta omotka możespowodować osłabienie zestawu i w efekcierozwarstwienie włókien węglowych i pęknię-cie blanku . Następnie przelotki, przedewszystkim omotka mocująca je do blanku.Wszelkie pęknięcia lakieru mogą świadczyć oosłabieniu mocowania co w efekcie może do-prowadzić do pęknięcia blanku w tym miej-scu. Jeżeli ktoś posiada zdolności manualnemoże w prosty sposób naprawić te drobnewady jeżeli nie, można oddać wędzisko dospecjalistycznego warsztatu gdzie te drobnewady zostaną usunięte. Kołowrotek powin-niśmy rozebrać na czynniki pierwsze usunąćstary samar i uzupełnić świeżym, najlepiejprzeznaczonym właśnie do kołowrotków.Jeżeli jesteśmy zwolennikami żyłek na na-szych kręciołkach to należy je wymienić, niespotkałem się jeszcze z żyłkami wielosezo-nowymi mimo zapewnień producenta. Jeżelichodzi o plecionki, najlepszym rozwiązaniemjest przewiniecie jej na drugą stronę i spo-kojne użytkowanie przez następny sezon.Osobiście nie używam plecionek dłużej jakdwa sezony. Teraz przegląd i uzupełnienie na-szych wędkarskich drobiazgów takich jakkrętliki, agrafki czy kółka łącznikowe. Częstonie zwracamy uwagi na te drobne szczegółynaszego zestawu i czasem nas zawodzą wmomencie kiedy najmniej się tego spodzie-wamy. Krętliki, proponuje zaopatrzyć się wmarkowe produkty, ten drobny element po-

winien pracować swobodnie w obie stronytak aby nie skręcał naszej linki. Skręcona linkamoże nam sprawić nie miłą niespodziankę wpostaci brody z którą będziemy walczyć nałowisku zamiast wędkować, powoduje rów-nież pęknięcia drobnych włókien w plecion-kach co skutkuje osłabieniem linki a w efekciezerwaniem zestawu czasem, w trakcie holunie wielkiej ryby. Agrafki, moim zdaniem naj-

lepsze są te które zaciskają się podczas holu,łatwo je rozpoznać bo są zrobione z jednegokawałka drutu skręconego w ósemkę. Wartoteż przejrzeć nasze narzędzia którychużywamy do bezpiecznego wypinania więk-szych okazów. Staramy się po wyholowaniuryby aby ta spędziła jak najkrótszy czas pozaswoim środowiskiem naturalnym więc,sprawność naszych narzędzi musi być nie na-

ganna aby ten czas skrócić do minimum. Wil-goć i woda nie służą najlepiej obcinaczką czyszczypcom należy je w miarę możliwościprzeczyścić usunąć rdzę i zaaplikować środekktóry zabezpieczy nasze narzędzia przeddziałaniem wilgoci. Dobrym środkiem jest po-pularny WD-40 który nadaje się do czyszcze-nia jak i konsekwencji metalowychelementów. Kiedy już zakończymy drobnenaprawy i konserwacje możemy pomyślećnad uzupełnieniem naszych wędkarskich pu-dełek. Ale ten problem pozostawiam wambo, przecież każdy z nas ma swoje ulubioneprzynęty które tylko nas obdarowują wspa-niałymi połowami.Warto poświecić trochę czasu na przeglądsprzętu a na pewno nie zawiedzie nas pod-czas naszych wypraw. Teraz pozostaje jużtylko zaplanować następny sezon, przeanali-zować nasze zapiski, wyszukać nowe ciekawełowiska, umówić się ze znajomymi i czekaćna 15 czerwiec. A może warto spróbować nowej metody i po-świeć ten czas na naukę np. wędkarstwa mu-chowego, czy umówić się ze znajomymmiłośnikiem karpi na kilku dniową zasiadkę?

Dariusz „Kerad” Gorgoń

Sezon zamknięty ogranicza nasze wędkarskiemożliwości w wyborze łowiska

Page 31: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

Oferujemy szeroki wachlarz usługbudowlanych począwszy od kapitalnego

remontu Twojego mieszkania, biuralub domu a skończywszy na drobnych

naprawach bieżących. Wszystko w oparciu o jedną firmę, która wykona

zadanie od A do Z

Hasa - rehabilitacja i masaż 33/6 Hutchison Avenue, Edynburg EH14 1QP

Terapie manualne � Rehabilitacja ��Zwalczanie dolegliwości kręgosłupa

��Masaż ��Korekcja wad postawy u dzieci Bezpłatne konsultacje

Tel. 079 4202 0356, www.hasa.pl

AutoholowanieGlasgow

Świadczymy usługi 24/7 w całym UK

Transport aut dla klienta i po wypadku

Skup aut po wypadku. Skup aut bez motu i tax Złomowanie samochodów. Konkurencyjne ceny

tel. 07926 684 861

Grzegorz LisowskiRED DRIVING SCHOOL

Glasgow � nauka jazdy kat. B ��dojazd do ucznia ��możliwosć negocjacji ceny ��asysta przy egzaminie ��współpracuje z Red Driving School

MMoożżlliiwwoośśćć ppłłaattnnoossccii kkaarrttąą TTeell.. 007755 00008899 66881100

tel. 07784 562 637 www.builderjacko.com

AAUUTTOOLLAAWWEETTAA Pomoc Drogowa

Edinburgh Tel. 07828 111 341

POMOC DROGOWA > TRANSPORT AUT ZŁOMOWANIE AUT > SZYBKO > TANIO

""FFoorrwwaarrdd"" SSzzkkoołłaa JJaazzddyySebastian Stawowy - Glasgow

Tel. 0141 316 2238Mob. 074 1449 8089

- Polski instruktor jazdy kat. B - Dojazd po kursanta w dowolne miejsce

- Kursy doszkalające Pass Plus - Pierwsze 3 godziny jedyne £45*

www.instruktorjazdyglasgow.co.uk

Marek Dębiczakwww.nauka-jazdy.co.uk

Tel: 078 5164 4865

Instruktor prawa jazdy (ADI) oraztwórca polskiego tłumaczenia pytań na egzamin teore-tyczny z 6 letnim doświadczeniem na rynku brytyjskim.

WYSOKA ZDAWALNOŚĆ – pomiędzy kwietniema listopadem 2012 roku ponad 2/3 mężczyzn

i 3/4 kobiet zdało egzamin za PIERWSZYM PODEJŚCIEM

RAFAŁ GÓRAK CARPENTRY SERVICE LTD Livingston, Glasgow, Falkirk, Edynburg

� zabudowa wnęk ��zabudowa vanów

��meble ogrodowe, altanki oraz ogrodzenia ��drewniane schody, drzwi, okna

��meble pokojowe, salonowe oraz kuchenne ��meble stylizowane i ich renowcje

Tel. 07889 837 616

Scot-Pol Profesjonalne

budowlane od A do Z TTeell.. 0077991122 117744 778899

Świadczymy pełną gamęusług z zakresu

budownictwa, począwszy od modernizacji i remontów, a skończywszy na stawianiu nowych

obiektów. Posiadamy bogate zaplecze sprzętowe i zespół z wieloletnim doświadczeniem.

NNiiee bbooiimmyy ssiięę żżaaddnneeggoo zzaaddaanniiaa ii ooffeerruujjeemmyy bbaarrddzzoo aattrraakkccyyjjnnee cceennyy!!

DOWOZYNA LOTNISKA

I ODBIORYZ LOTNISK

Adam Gruber - Edinburgh, Tel. 07519 994 270 - Tylko komfortowe samochody osobowe

- Foteliki Dziecięce - Niezmienne ceny niezależnie od pory dnia

- Możliwość negocjacji cen

Page 32: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Zwiedzamy Europę32

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Dublin to stolica i naj-większe miasto Irlandii.Położony jest na jejwschodnim wybrzeżunad Morzem Irlandzkimu ujścia rzeki Liffey doZatoki Dublińskiej. Rzekadzieli miasto na dwieczęści. Dublin jest miastem kos-mopolitycznym, tęt-niącym życiem, jednak nie zawsze tak było. Wostatnich dwudziestu latach miasto przeszło totalnątransformację. Jeszcze w latach 80- tych, Dublin byłbrudnym i zaniedbanym miastem. Dziś topołączenie nowoczesności z przeszłoś-cią. Jednak nazywanie Dublinamiejscem wyjątkowym jestokreśleniem na wyrost. Napierwszy rzut oka wydaje siębyć zwykłym miastem, ja-kich wiele w Europie. Szare,zatłoczone ulice, pełneludzi mówiących w różnychjęzykach. Jednakże po kilkuspędzonych w nim chwilach,z pewnością dostrzeżemy jegoniezwykłą atmosferę i specyficznycharakter. Żeby ją poczuć wystarczywybrać się na Temple Bar. To kulturalnadzielnica Dublina z charakterystycznymi brukowa-nymi uliczkami. Ulica ta jest znana nie tylko w Irlan-dii, uchodzi ona za kulturalne centrum Europy. Niebrak tu ulicznych muzyków, plastyków i innych ar-tystów obdarzonych różnorodnymi talentami. Znaj-duje się tu też wiele teatrów, kin, a przede wszystkimdziesiątki pubów, barów i restauracji.

Jeśli chodzi o architekturę, w mieście dominuje nie-wysoka zabudowa. Charakterystyczna dla miastajest XVIII wieczna, stylowa georgiańska lub neokla-syczna zabudowa ulic. To właśnie w XVIII wiekumiasto przeżywało swój największy rozkwit. Dzisiej-szy urbanistyczny układ miasta pochodzi właśnie ztamtego okresu. Z tamtego okresu pochodzi równieżnajwiększa chluba miasta, browar Guinness. Swójdrugi okres świetności miasto przeżywa od początkulat 90-tych ubiegłego stulecia. Ożywienie gospodar-cze jakie przeżyła wówczas Irlandia jest widoczne wDublinie gołym okiem na każdym kroku. W stolicyprzybyło bardzo dużo nowych inwestycji budowla-nych, rozwinął się transport. Wiele światowych gi-gantów finansowych ulokowało swoje siedziby

właśnie tu. Miasto przeżywa niesłabnącynajazd turystów i napływ emigrantów z

całego świata. To wszystko sprawia,że dziś Dublin jest prawdziwą eu-ropejską stolicą.Do dnia dzisiejszego w Dublinienie zachowało się zbyt wiele za-bytków pochodzących sprzedXVII wieku. Jednym z nich jestKatedra Kościoła Chrystusowego,

zwana również Katedrą ŚwiętejTrójcy. Jej powstanie datuje się na XI

wiek. Na początku była ona drewnianąświątynią Wikingów. W XIX wieku do ka-

tedry został dobudowany gotycki most. Dziśłączy on katedrę z budynkiem, w którym mieści sięmuzeum Dublina. W podziemiach katedry mieszcząsię największe kościelne krypty Irlandii. Znajdziecietam słynny grobowiec normandzko-walijskiego ry-cerza Strongbowa, czy też słynne zmumifikowaneciała kota i myszy, które utknęły za organami. Pozatym znajdują się tu najstarsze w Irlandii rzeźby, ta-

bernakulum i inne liturgiczne akcesoria. Drugą dublińską katedrą jest słynna Katedra Świę-tego Patryka. Katedra została zbudowana w miej-scu, w którym Św. Patryk udzielał chrztu. Od 1870roku Katedra Św. Patryka jest katedrą narodową,natomiast katedra Chrystusowa jest sie-dzibą dwóch zjednoczonych diecezjiDublińskiej i Glendalough.Kolejną zabytkową budowlą jestZamek Dubliński. Zamek zos-tał zbudowany przez Norma-nów na miejscu dawnejfortyfikacji zbudowanej jesz-cze przez wikingów. Swójobecny wygląd zawdzięczajednak przebudowie z XVIIIwieku. Z pierwotnej warownipozostała tylko wieża zwaną Re-cord Tower, która przypomina nam odawnym obronnym charakterze budowli.Niedaleko zamku znajduje się kolejna histo-ryczna budowla, Trinity College. Słynna uczelniazałożona przez Elżbietę I w 1592 roku na tereniedawnego klasztoru Augustianów.Po drugiej stronie rzeki Liffey, po przekroczeniuO’Connell Bridge, znajdziemy się na głównej arteriimiasta. O’Connell Street, bo tak nazywa się ta ulica,jest jedną z najważniejszych ulic Dublina. Porówny-wana jest do paryskich Pól Elizejskich i jest jedną znajszerszych ulic w Europie. To tu znajduje się jedenz nowoczesnych symboli miasta”Spire of Dublin”,czyli 121metrowa iglica górująca nad miastem. Będąc w Dublinie obowiązkowo trzeba odwiedzić StJames’s Guinness Brewery. To jeden z najsłynniej-szych browarów na świecie. Browar Guinnessa tojednocześnie najczęściej odwiedzana przez turystówatrakcja w Dublinie. Ogromny zespół budynków sta-

rego i nowego browaru, jeszcze przed wejściem domuzeum zrobi na każdym wrażenie. Budynek mu-zeum mieści się w siedmiopiętrowym dawnymzbiorniku fermentacyjnym. Na każdym z pięter w

bardzo ciekawy sposób ukazana jest cała his-toria browaru. To w jaki sposób po-

wstaje, co sprawiło, że jest znanyna całym świecie, jak jest trans-

portowany czy reklamowany.Na siódmym piętrze znajdujesię Graviy Bar, gdzie każdypełnoletni odwiedzającyotrzyma pintę Guinnessa. Zprzeszklonego Gravity Barurozciąga się niesamowity

widok na cały Dublin i oko-licę. W restauracjach

mieszczących się poniżej możnaspróbować irlandzkich specjałów.

W jednym z barów mieści się AkademiaGuinnesa, gdzie pod okiem specjalisty

możemy nauczyć się jak poprawnie nalać szklankętrunku. Uwierzcie, że nie jest to tak proste jakmogłoby się wydawać. Po udanej próbie, każdy zuczestników dostaje pamiątkowy dyplom. Nasamym dole znajduje się sklep, w którym możemysobie kupić pamiątki związane z Guinnesem. Jeśli macie więcej czasu koniecznie odwiedźcie starądestylarnie whisky Jamesona lub jeden z dublińskichparków. Szczególnie polecam Phoenix Park, to największytego typu park w Europie. Tu odpoczniecie, zrela-ksujecie się i nabierzecie sił do dalszego poznawaniai eksplorowania stolicy Irlandii.

Teks

t i F

oto:

Seb

astia

n Zu

chow

icz

Drodzy czytelnicy i miłośnicy podróży. Czas na kolejną relację.Tym razem chciałbym przybliżyć Wam i zachęcić wszystkich doodwiedzenia stolicy Irlandii, czyli Dublina. Wyprawa z Angliido Irlandii jest bardzo prosta. Istnieją dwie możliwości: drogalotnicza lub przeprawa promowa. Jeśli chodzi o loty, do dyspo-zycji mamy dziesiątki połączeń pomiędzy Dublinem, a WielkąBrytanią. Irlandzki Ryanair, narodowe linie lotnicze Aer Lingus,EasyJet czy Jet2 to najbardziej popularni przewoźnicy mającyw swojej ofercie połączenia z Dublinem. Dzięki bogactwupołączeń, ceny biletów są bardzo atrakcyjne.

Page 33: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Zwiedzamy Świat33

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Mieszkańcy Bali są osobami niezmier-nie bogobojnymi, co przejawia się wniemalże ciągłym procesie odprawia-nia przeróżnych ceremonii religijnych.Podróżując po wyspie, z pewnościąkilka razy podczas pobytu, można na-tchnąć się na jedną z nich. Wiara, wie-rzenia i rytuały są nieoderwanymelementem w życiu każdego Balijczyka,który modli się trzy razy dziennie dobóstw odpowiedzialnych za poszcze-gólne wartości.

Wierni składają dary każdego ranka i wieczoruoraz żyją zgodnie z przykazaniami czyniąc rze-czy tylko dobre, dbając aby nie skrzywdzićbliźniego. Jedną z najważniejszych, naj-droższych i najbardziej pracochłonnych cere-monii religijnych, kończących etap życiaziemskiego jest kremacja, na którą bezpoś-rednio tuż po śmierci mogą pozwolić sobietylko osoby zamożne. Ciała osób zmarłych,którym nie udało się zebrać odpowiedniejkwoty pieniędzy wystarczającej na przepro-wadzenie kompleksowego pogrzebu, cho-wane są w ziemi tymczasowo czekając na

finalną ceremonię nawet kilka lat. Często ro-dziny osób zmarłych decydują się na krema-cję grupową, aby rozłożyć wysokie kosztypochówku i tym samym pozwolić duszy prze-jść do kolejnego życia.Ciało zmarłego, któremu za życia sprzyjał losi łaskawie pozwolił odłożyć fundusze naostatnią ceremonię, składane jest w kartono-wej trumnie, a następnie umieszczane wdrewnianej kolorowej wieży symbolizującejcykl życia mający na celu uwolnienie duszy iumożliwienie jej powrót do świata żywych wnastępnym wcieleniu. Każdy Balijczyk mamożliwość wybrania miejsca, gdzie chciałbynarodzić się ponownie.W tym celu odpra-wiane są specjalne rytuały. Ponad 80% osóbchce ponownie wrócić na Bali uznając swąwyspę za najwspanialsze miejsce do życia naZiemi. Ludzie traktują się tu z olbrzymim sza-cunkiem i zrozumieniem wierząc, iż każdaspotkana osoba może być ich krewnym lubukochanym zmarłym, który powrócił w innejpostaci.Ceremonia kremacji jest zupełnie inna aniżelipogrzeby prowadzone w Polsce. Ciałozmarłego podczas radosnej i pełnej muzykiprocesji, odprowadzają wszyscy mieszkańcy

wioski, rodzina,znajomi oraz przy-padkowi goście.Cały proces ma nacelu uwolnienieduszy, która maprzejść jej do kolej-nego etapu rein-karnacji. Sarkofag z ciałem zmarłego niesionyjest do miejsca, gdzie dokonuje się kremacji.Nad poświęconym ciałem odprawione sąmodły i rytuały, składane są dary, a następniedokonuje się podpalenia. Cały pogrzeb trwaponad 6 godzin. Zebrani ludzie prowadzą w tym czasie roz-mowy, obserwują proces, niektórzy modląsię, ale nikt nie płacze, a wręcz przeciwniewszyscy się uśmiechają. Na koniec prochyskładane są w łupinie orzecha kokosowego izawożone są nad rzekę, gdzie płyną aż domorza, aby wrócić do natury. Trzy dni późniejrodzina bierze udział w ceremonii oczyszcze-nia, a po dniach dwunastu udaje się do jednejz dziewięciu świątyń na ceremonię finalną zdarami dla bogów w intencji duszy zmarłego.

Tekst i foto: Kinga Plich

Kremacja – koniec starego, początek nowego życia

Autor tekstu Kinga Plich

Page 34: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013)Sport34

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Derby Dundee na remisRRaaddoossłłaaww CCiieerrzznniiaakk ii jjeeggoo kkoolleeddzzyy zz DDuunn--ddeeee UUttdd ssttrraacciillii bbaarrddzzoo ddoobbrrąą ookkaazzjjęę,, bbyy ––nnaa ddwwiiee kkoolleejjkkii pprrzzeedd kkoońńcceemm sseezzoonnuu zzaa--ssaaddnniicczzeeggoo –– wwrreesszzcciiee wwsskkoocczzyyćć ddoocczzoołłoowweejj sszzóóssttkkii sszzkkoocckkiieejj eekkssttrraakkllaassyy..

Byli faworytem w spotkaniu z osiadłym nakońcu tabeli Dundee FC (kilkanaście punk-tów straty do najbliższego rywala), jednakderby, jak to derby, zaprzeczyły przewidy-waniom i to gospodarze „gonili” wynik.Skończyło się 1:1. Cierzniak nie miał szansprzy straconym golu. Gościom trzeba oddać,że po zmianie trenera w lutym, w lidze jesz-cze nie przegrali. Łukasz Załuska ponownie oglądał z ławkimecz Celtiku – drugi z rzędu mecz o drama-

tycznym przebiegu. Mistrzowie Szkocji wy-grali 4:3 z Aberdeen, choć po godzinie gryprzegrywali 1:3. By obronić tytuł, Celtowie potrzebują maksi-mum siedmiu punktów w siedmiu ostatnichspotkaniach. 31 marca zagrają oni na wyjeź-dzie z St. Mirren, do którego trafił byłypiłkarz Korony Kielce, Sanderem Puri. Estoń-ski pomocnik trafił do Polski wiosną 2011roku i rozegrał osiem spotkań. Z nowym klubem związał się krótkotermino-wym kontraktem (do końca sezonu2012/2013).Poza kadrą w meczu z Elgin City był KamilWiktorski, zawodnik czwartoligowego Glas-gow Rangers. Legendarny klub szkockiej piłki nożnej wy-grał skromnie 1:0 i jest coraz bliżej celu,jakim jest awans do trzeciej ligi.

(GB)

Polscy piłkarze w szkockich klubach

RRaaddoossłłaaww CCiieerrzznniiaakkpprrzzeeddłłuużżyyłł kkoonnttrraakktt zz DDuunnddeeeeUUnniitteedd.. NNoowwaa uummoowwaa oobboo--wwiiąązzyywwaaćć bbęęddzziiee ddoo mmaajjaa22001155 rrookkuu.. PPoollsskkii bbrraammkkaarrzzddoołłąącczzyyłł ddoo kklluubbuu sszzkkoocckkiieejjeekkssttrraakkllaassyy llaatteemm uubbiieeggłłeeggoorrookkuu,, ppooddppiissuujjąącc ddwwuulleettnniiąąuummoowwęę..

Od tamtej pory wystąpił wewszystkich meczach „mandary-nek” o stawkę (m.in. w elimi-nacjach Ligi Europejskiej zDynamem Moskwa). – Gra tutajprzynosi mi mnóstwo satysfak-cji, dobrze odnalazłem się wokolicy. Przedłużenie kontraktubyło łatwą decyzją – powiedział29-letni Cierzniak. – Przy-szedłem tu, by się rozwijać, imam odczucie, że to robię – do-daje zadowolony golkiper.Swojego zadowolenia nie kryjerównież menedżer, JackieMcNamara. - Rado zasłużyłsobie na nową umowę. Ciągleudowadnia, że jest świetnymbramkarzem i mamy nadzieję,że będziemy mięli jeszcze zniego wiele pożytku. Radosław Cierzniak urodził się24 kwietnia 1983 roku w Szamocinie. W tamtejszym Sokole stawiał też pierwsze piłkarskiekroki. W ciągu kilkunastoletniej kariery zaliczył wiele polskich klubów, najdłużej zadomowił sięjednak w Koronie Kielce, w której zagrał blisko 60 spotkań w rozgrywkach polskiej ekstraklasy.Wcześniej podpisał kontrakt Lechem Poznań, jednak nie potrafił się przebić do podstawowegoskładu. Dwa lata temu przebywał na testach w Watford, jednak do podpisania umowy nie do-szło. Do Dundee trafił z Cracovii. Cierzniak ma za sobą debiut w pierwszej reprezentacji. Na początku lutego 2009 roku w Faro,zagrał 45 minut w towarzyskim meczu z Litwą (1:1). Golkiper Dundee United ma też za sobąwystępy w reprezentacji młodzieżowej naszego kraju. (GB)

Cierzniak przedłużyłkontrakt

NNiiee mmiillkknnąą eecchhaa ppiiłłkkaarrsskkiieeggoo ttuurr--nniieejjuu PPoolliisshh CCuupp WWaakkeeffiieelldd,, aajjuużż ttrrwwaajjąą pprrzzyyggoottoowwaanniiaa ddookkoolleejjnneeggoo,, ttyymm rraazzeemm ww BBllaacc--kkppooooll.. PPrrzzeezz nnaajjbblliiżżsszzee ttyyggoodd--nniiee oorrggaanniizzaattoorrzzyy bbęęddąąpprrzzyyjjmmoowwaaćć zzggłłoosszzeenniiaa cchhęętt--nnyycchh ddrruużżyynn..

Polish Cup Blackpool 2013 rozegranyzostanie 27 kwietnia, a kosztudziału w imprezie to jedyne 45funtów od drużyny. Zgłoszeniaprzyjmuje Jarosław Perz pod nu-merem telefonu: 0784 9030

960. (AW)

Trzech liderówNNiieezzwwyykkllee wwyyrróówwnnaannaa jjeesstt bbaattaalliiaa oo mmiisstt--rrzzoowwsskkii ttyyttuułł ww ddrruuggiimm sseezzoonniiee zzmmaaggaańńnnaa bbooiisskkaacchh ww CCoorrkk.. PPoo sszzeeśścciiuu kkoolleejjkkaacchhPPoolloonniijjnneejj LLiiggii PPiiłłkkii NNoożżnneejj nnaa cczzeellee lliiggoo--wweejj ttaabbeellii ssąą aażż ttrrzzyy zzeessppoołłyy zz ttaakkiimmssaammyymm ddoorroobbkkiieemm ppuunnkkttoowwyymm.. DDrriinnkkTTeeaamm,, FFCC NNaajjdduucchhyy oorraazz KKoorroonnaa zzggrroommaa--ddzziiłłyy jjuużż ppoo 1155 ppuunnkkttóóww,, aa cczzwwaarrttyy ww ttaa--bbeellii TThhee BBllaasstt mmaa iicchh zzaalleeddwwiiee ttrrzzyy mmnniieejj..BBeezz jjaakkiieejjkkoollwwiieekk zzddoobbyycczzyy ppuunnkkttoowweejj jjeesstt

jjaakk nnaa rraazziiee jjeeddyynniiee FFCC MMiixxeerr CCoorrkk,, kkttóórryypprrzzeeggrraałł wwsszzyyssttkkiiee ppiięęćć ddoottyycchhcczzaass rroozzee--ggrraannyycchh ssppoottkkaańń.. (AW)

Polonijna Liga w Cork

RRaaddoossłłaaww CCiieerrzznniiaakk // ffoott.. dduunnddeeeeuunniitteeddffcc..ccoo..uukk

Polish Cup Blackpool

WWyynniikkii 66.. kkoolleejjkkii::The Blast - Young Boys Cork 10:4Bandon Team - Polonia Cork 6:6FC Mixer Cork - FC Najduchy 2:5Korona - FC Sportino 4:3Night Madness - DrinkTeam 3:8

1. Drink Team 6 51-14 152. FC Najduchy 5 33-11 153. Korona 5 40-18 154. The Blast 6 50-27 125. Bandon Team 6 27-37 76. FC Sportino 5 27-27 67. Night Madness 6 23-40 68. Polonia Cork 6 27-49 49. Young Boys Cork 6 33-48 310. FC Mixer Cork 5 13-53 0

ZZeessttaaww ppaarr 77.. kkoolleejjkkii::FC Sportino – Bandon TeamFC Najduchy - Polonia CorkNight Madness - Young BoysThe Blast - KoronaFC Mixer - Drink Team

Page 35: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013

Wydanie nr 2 (kwiecień 2013) Sport35

GazetaPOLONIJNA.co.uk

IIKKOO MMaattssuusshhiimmaa KKyyookkuusshhiinnkkaaii CCIICC oorraazzTTiiggeerr DDoojjoo EEddiinnbbuurrgghh zzaapprraasszzaajjąą nnaa IIII MMiięę--ddzzyynnaarrooddoowwyy OOttwwaarrttyy TTuurrnniieejj KKaarraattee FFuullllCCoonnttaacctt,, kkttóórryy zzaappllaannoowwaannyy jjeesstt nnaa 1111mmaajjaa 22001133,, ssttaarrtt oo ggooddzziinniiee 1111..0000 ww PPoorr--ttoobbeelllloo TToowwnn HHaallll ww EEddyynnbbuurrgguu..

Organizatorzy zapowiadająwiele ekscytujących atrak-cji. Odbędzie się między in-nymi pokaz rozbijaniakamieni przez Sensei MirosławaPawlickiego 4 Dan, przedstawi-ciela IKO Matsushima na Szkocję.Próba pobicia rekordu zgłoszona zos-tała do Księgi Rekordów Guinessa. Wśródzaproszonych gości swoją obecność po-twierdził Shihan Klaus Rex 6 Dan – dyrek-tor europejskiej organizacji IKOMatsushima, Shihan Roman Kucfir BC

na Wielką Brytanię oraz osoby ze świata poli-tyki i biznesu. Pośród uczestników zma-gających się na macie zobaczymyprzedstawicieli zagranicznych klubów z Hisz-

panii, Niemiec, Polski,Anglii, Szkocji oraz Pa-kistanu. Mam nadzieję,

że tegoroczny turniej ró-wież będzie dużym sukce-

sem, podobnie jak pierwszyrealizowany w minionym roku –

mówi Mirosław Pawlicki – Bardzoserdecznie zapraszam wszystkich chęt-nych do wzięcia udziału oraz obejrzeniatego niesamowitego widowiska. Dodatkowe informacje można uzyskaćna stronach internetowych: www.oya-mamemorial.co.uk oraz www.kyokus-hinkaikan.co.uk

Tekst: Kinga Plich

II MiędzynarodowyTurniej Karate Kyokushinkai

- Portobello Town Hall

RReennffrreewwsshhiirree PPoolliisshh AAssssoocciiaattiioonn ((RReennPPAA))rroozzppoocczzyynnaa pprroojjeekktt ppiiłłkkaarrsskkii.. UUttwwoorrzzoonneezzoossttaannąą ddrruużżyynnyy ppiiłłkkaarrsskkiiee ddllaa ddzziieeccii iimmłłooddzziieeżżyy ww wwiieekkuu 99--1188 llaatt.. PPrroojjeekkttoottrrzzyymmaa sszzeerrookkiiee wwssppaarrcciiee zzee ssttrroonnyy SSccoott--ttiisshh FFoooottbbaallll AAssssoocciiaattiioonn.. TTrreenniinnggii bbęęddąąpprroowwaaddzzoonnee pprrzzeezz pprrooffeessjjoonnaallnnyycchh ttrreennee--rróóww zz SSFFAA,, pprrzzyy wwssppóółłpprraaccyy ppoollsskkoojjęęzzyycczz--nnyycchh wwoolloonnttaarriiuusszzyy..

GGłłóówwnnee cceellee ttrreenniinnggóóww ttoo::• Rozwijanie sprawności fizycznej, umiejęt-ności oraz motywacji do różnych form sportu• Nauka tolerancji, pewności siebie, jak rów-nież współpracy w grupie rówieśników• Poznanie reguł gry i zasad fair play• Czerpanie przyjemności z aktywności naświeżym powietrzu• Zachęcanie do podejmowania wyzwań iwiary we własne siły• Skupienie się na wysiłku wkładanym przezgraczy, nieosądzanie początkowych porażek imotywowanie kolejnych prób prowadzącychdo sukcesu

Zapisy do drużyn trwają do 10 kwietnia 2013. RenPA zaprasza do współpracy osoby, którechcą pomagać w prowadzeniu treningów.Mogą to być doświadczone osoby oraz osobypragnące spróbować sił na polu piłkarskim.Wolontariusze będą prowadzeni przez trene-rów z SFA. Będą także mieli możliwość dar-mowego udziału w kursach trenerskich izdobycia odpowiednich certyfikatów. Kontakt dla rodziców, którzy chcą zapisaćdzieci do drużyn oraz dla osób, które chcą po-magać w treningach:Katarzyna Wojtyniak, tel. 07840 609 602,email:[email protected]

������������ �������������� �������������� �������������� ����������������������������������������������������������������������������������

����������������������������������������������������������������

� ����������� ���������������

� � ���������� �

� ��������� ����

� ��������������� �

� ������ �����������

��������������������������������������������� ���������

�� ������������ ��������

���������������������

� � ���

������ ������ ����! ���"�������#��#����$��!%&'(%)%*)%+

��������

����

����

�����

��������������

���������

ZAPISY DO DRUŻYN PIŁKARSKICH DLA DZIECI

Page 36: Gazeta Polonijna Scotland / kwiecien 2013