kurier plus - 28 lipca 2012, numer 934

20
NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 934 (1234) ROK ZA£OflENIA 1987 TYGODNIK 28 LIPCA 2012 Z kolorowych monitorw, ro- zemiana twarz mistrza kornetu wita przybyszw ju¿ na lotnisku. Najs‡ynniejsze utwory Louisa Armstronga p‡yn„ z g‡onikw w sklepach, takswkach, hotelo- wych korytarzach i wszystkich za- k„tkach miasta odwiedzanych przez turystw. Restauracje ser- wuj„ m.in. homary ala Louis, raki na parze ala Louis i ‡ososia w so- sie kreolskim tak¿e ala Louis. Wymienity smak i niepowtarzal- ny aromat nowoorleaæskich po- traw dope‡nia dwiŒk instrumen- tw orkiestr dixielandowych wy- stŒpuj„cych dos‡ownie wszŒdzie w kawiarnianych ogrdkach, klu- bach jazzowych i na ulicznych skwerach. Nowy Orlean jest przyk‡adem miasta, w ktrym muzyka sta‡a siŒ sztuk„ prawdziwie u¿ytkow„. Od koneserw po laikw ka¿dy ma szanse na ¿ywo obcowa z dwiŒkiem w poszukiwaniu swe- go ulubionego brzmienia. Jazz tra- dycyjny, Cajun, Zydeco i inne lo- kalne gatunki s„ tu do dyspozycji s‡uchaczy o ka¿dej porze. Spord miast bezustannie tŒt- ni„cych ¿yciem Nowy Orlean wy- r¿nia niepowtarzalna atmosfera wszechobecnego luzu. St„d przy- domek miasta Big Easy czyli po prostu na luzie, nie przejmuj„c siŒ niczym. Na luzie przede wszystkim s„ muzycy. Uliczne kapele jazzowe zwo‡uj„ siŒ przed oczami zdu- mionej publicznoci. Czasem wy- starczy, ¿e jazzman, nie przery- waj„c gry skieruje spojrzenie w stronŒ innego, przechodz„cego z futera‡em artysty i po chwili mamy duet. Zdarza siŒ, ¿e po kil- ku utworach duet rozwija siŒ w wieloosobowy big band. Ra- do wsplnego muzykowania przeradza siŒ wwczas w uliczne party: piew, miech, taæce pod go‡ym niebem i po prostu wszyst- ko na wielkim luzie. Louis Armstrong spŒdzi‡ dzie- ciæstwo w dzielnicy biedoty Sto- ryville Nowego Orleanu, ktr„ ze wzglŒdu na czŒste strzelaniny na- zywa‡ polem bitwy. Jego pierwszy zarobkowy kontakt z muzyk„ mia‡ miejsce, gdy koledzy z podwrka stworzyli uliczn„ grupŒ wokaln„. piewaj„c z dziemi ulicy dla dat- kw ma‡y Louis miewa‡ okazje przenosi siŒ w lepszy wiat, gdzie brudna codzienno i g‡d nie mia‡y miejsca. By mo¿e ju¿ wtedy temat przeboju Its a Won- derful World kie‡kowa‡ w sercu przysz‡ego krla jazzu. Rzecznik syryjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedzia‡ nagle w poniedzia- ‡ek, ¿e w‡adze nigdy, przenigdy nie u¿yj„ broni chemicznej przeciwko ludnoci kraju. Broæ ta mo¿e by u¿yta tylko do zwalczania zewnŒtrznej agresji. W ten, nieco okrŒ¿ny sposb syryjski dyktator daje do zrozumienia, ¿e nie cofnie siŒ przed niczym dla utrzymania w‡adzy. Syria jest jednym z omiu paæstw wiata, ktre nie przyjŒ‡o traktatu o nierozprzestrze- nianiu broni chemicznej. Wrd tych paæstw znajduje siŒ tak¿e Izrael, ktry oprcz tego posiada broæ j„drow„, cho siŒ nie przyznaje. Syria tworz„c swj arsena‡ broni chemicznej przejŒ‡a od Izraela taktykŒ utrzymywania w niepewnoci s„siednie paæstwa, czy ma broæ masowego ra¿enia, czy jej nie ma. Izrael nie potwierdza i nie zaprzecza posiadaniu ar- sena‡u j„drowego. Natomiast rzecznik syryj- skiego MSZ po kilku godzinach doda‡, ¿e mia‡ na myli sytuacjŒ, gdyby taka broæ che- miczna by‡a w Syrii. Ale wszyscy ju¿ wie- dz„, ¿e broæ jest i zostanie u¿yta w wypadku interwencji. Broæ masowego ra¿enia tylko wtedy dzia- ‡a odstraszaj„co, kiedy wiadomo, ¿e jest w arsenale. Jednak zbli¿a siŒ koniec syryjskiej wojny domowej. Punktem prze‡omowym by‡ samobjczy zamach bombowy na dowdz- two syryjskich si‡ bezpieczeæstwa 18 lipca, ktry os‡abi‡ re¿im na kilka sposobw. Prcz wielu rannych, zgin„‡ wtedy minister obrony i jego poprzednik a tak¿e szwagier Assada, bŒd„cy jednym z kilku najwa¿niejszych osb w paæstwie. Dyktator natychmiast mianowa‡ nastŒpcw, ale w aparacie w‡adzy, w ktrym o wszystkim decyduje osobista lojalno a nie procedury, s„ to straty nie do odrobie- nia. Syria i co dalej? Prezydent al-Assad ostrzeg‡, ¿e u¿yje broni chemicznej przeciwko wojskom paæstw interweniuj„cych po stronie powstaæcw. 6 8 Wakacyjna kaniku‡a w East River State Park, dwa kroki od Greenpointu, na rogu Kent Avenue i N 7th Street Z tr„bk„ do nieba - w rocznicŒ mierci Krla Jazzu PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM Rz„d nie odniesie siŒ do ustaleæ Macierewicza str. 2 Sami swoi przy rz„dowym ¿‡obie str. 5 Czarne charaktery str. 12 Nowy cykl Obserwatorium str. 13 Grube ryby i plotki str. 16 Nowy Orlean nieodmiennie kojarzy siŒ z Armstrongiem. Tu ka¿dy szuka swojego ulubionego brzmienia. FOT. MAREK RYGIELSKI W stolicy jazzu tradycyjnego, Nowym Orleanie niezmiennie panuje kult wielkiego Louisa Armstronga. Pla¿a z widokiem...

Upload: kurier-plus

Post on 26-Mar-2016

238 views

Category:

Documents


4 download

DESCRIPTION

w numerze: Rząd nie odniesie się do ustaleń Macierewicza – str. 2 - Sami swoi przy rządowym żłobie – str. 5 - Czarne charaktery – str. 12 - Nowy cykl – Obserwatorium – str. 13 - Grube ryby i plotki – str. 16

TRANSCRIPT

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 934 (1234) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 28 LIPCA 2012

Z kolorowych monitorów, ro-ze�miana twarz mistrza kornetuwita przybyszów ju¿ na lotnisku.Najs³ynniejsze utwory LouisaArmstronga p³yn¹ z g³o�nikóww sklepach, taksówkach, hotelo-wych korytarzach i wszystkich za-k¹tkach miasta odwiedzanychprzez turystów. Restauracje ser-wuj¹ m.in. homary a�la Louis, rakina parze a�la Louis i ³ososia w so-sie kreolskim tak¿e a�la Louis.Wy�mienity smak i niepowtarzal-ny aromat nowoorleañskich po-traw dope³nia d�wiêk instrumen-tów orkiestr dixielandowych wy-stêpuj¹cych dos³ownie wszêdzie �w kawiarnianych ogródkach, klu-bach jazzowych i na ulicznychskwerach.

Nowy Orlean jest przyk³ademmiasta, w którym muzyka sta³a siêsztuk¹ prawdziwie u¿ytkow¹.Od koneserów po laików ka¿dyma szanse na ¿ywo obcowaæ zd�wiêkiem w poszukiwaniu swe-go ulubionego brzmienia. Jazz tra-dycyjny, Cajun, Zydeco i inne lo-kalne gatunki s¹ tu do dyspozycjis³uchaczy o ka¿dej porze.

Spo�ród miast bezustannie têt-ni¹cych ¿yciem Nowy Orlean wy-ró¿nia niepowtarzalna atmosferawszechobecnego luzu. St¹d przy-domek miasta Big Easy czylipo prostu na luzie, nie przejmuj¹csiê niczym.

Na luzie przede wszystkim s¹muzycy. Uliczne kapele jazzowezwo³uj¹ siê przed oczami zdu-mionej publiczno�ci. Czasem wy-starczy, ¿e jazzman, nie przery-waj¹c gry skieruje spojrzeniew stronê innego, przechodz¹cegoz futera³em artysty i po chwilimamy duet. Zdarza siê, ¿e po kil-ku utworach duet rozwija siêw wieloosobowy big band. Ra-do�æ wspólnego muzykowaniaprzeradza siê wówczas w uliczneparty: �piew, �miech, tañce podgo³ym niebem i po prostu wszyst-ko na wielkim luzie.

Louis Armstrong spêdzi³ dzie-ciñstwo w dzielnicy biedoty Sto-ryville Nowego Orleanu, któr¹ zewzglêdu na czêste strzelaniny na-zywa³ polem bitwy. Jego pierwszyzarobkowy kontakt z muzyk¹ mia³miejsce, gdy koledzy z podwórkastworzyli uliczn¹ grupê wokaln¹.�piewaj¹c z dzieæmi ulicy dla dat-ków ma³y Louis miewa³ okazjeprzenosiæ siê w lepszy �wiat,gdzie brudna codzienno�æ i g³ódnie mia³y miejsca. Byæ mo¿e ju¿wtedy temat przeboju �It�s a Won-derful World� kie³kowa³ w sercuprzysz³ego króla jazzu.

Adam Sawicki

Rzecznik syryjskiego ministerstwa sprawzagranicznych powiedzia³ nagle w poniedzia-³ek, ¿e w³adze nigdy, przenigdy nie u¿yj¹broni chemicznej przeciwko ludno�ci kraju.Broñ ta mo¿e byæ u¿yta tylko do zwalczaniazewnêtrznej agresji. W ten, nieco okrê¿nysposób syryjski dyktator daje do zrozumienia,¿e nie cofnie siê przed niczym dla utrzymaniaw³adzy.

Syria jest jednym z o�miu pañstw �wiata,które nie przyjê³o traktatu o nierozprzestrze-nianiu broni chemicznej. W�ród tych pañstwznajduje siê tak¿e Izrael, który oprócz tegoposiada broñ j¹drow¹, choæ siê nie przyznaje.Syria tworz¹c swój arsena³ broni chemicznejprzejê³a od Izraela taktykê utrzymywaniaw niepewno�ci s¹siednie pañstwa, czy mabroñ masowego ra¿enia, czy jej nie ma. Izraelnie potwierdza i nie zaprzecza posiadaniu ar-sena³u j¹drowego. Natomiast rzecznik syryj-

skiego MSZ po kilku godzinach doda³, ¿emia³ na my�li sytuacjê, �gdyby taka broñ che-miczna by³a� w Syrii. Ale wszyscy ju¿ wie-dz¹, ¿e broñ jest i zostanie u¿yta w wypadkuinterwencji.

Broñ masowego ra¿enia tylko wtedy dzia-³a odstraszaj¹co, kiedy wiadomo, ¿e jest warsenale. Jednak zbli¿a siê koniec syryjskiejwojny domowej. Punktem prze³omowym by³samobójczy zamach bombowy na dowódz-two syryjskich si³ bezpieczeñstwa 18 lipca,który os³abi³ re¿im na kilka sposobów. Próczwielu rannych, zgin¹³ wtedy minister obronyi jego poprzednik a tak¿e szwagier Assada,bêd¹cy jednym z kilku najwa¿niejszych osóbw pañstwie. Dyktator natychmiast mianowa³nastêpców, ale w aparacie w³adzy, w którymo wszystkim decyduje osobista lojalno�æa nie procedury, s¹ to straty nie do odrobie-nia.

Syria � i co dalej?Prezydent al-Assad ostrzeg³, ¿e u¿yje broni chemicznej przeciwkowojskom pañstw interweniuj¹cych po stronie powstañców.

í 6

í 8 Wakacyjna kaniku³a w East River State Park, dwa kroki od Greenpointu, na rogu Kent Avenue i N 7thStreet

Z tr¹bk¹ do nieba - w rocznicê �mierci Króla Jazzu

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Rz¹d nie odniesie siê do ustaleñ Macierewicza � str. 2í Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie � str. 5í Czarne charaktery � str. 12í Nowy cykl � Obserwatorium � str. 13í Grube ryby i plotki � str. 16

Nowy Orlean nieodmiennie kojarzy siê z Armstrongiem.Tu ka¿dy szuka swojego ulubionego brzmienia.

FOT.

MAR

EKRY

GIEL

SKI

W stolicy jazzu tradycyjnego, Nowym Orleanie niezmiennie panuje kult wielkiegoLouisa Armstronga.

Cezary Doda

Pla¿a z widokiem...

Romney w PolsceW dniach 30 i 31 lipca bêdzie przebywa³w Polsce na zaproszenie Lecha Wa³êsy re-publikañski kandydat na prezydenta USAMitt Romney. Skrytykowa³ on prezydentaObamê za porzucenie tradycyjnych sojuszni-ków: Polski, Czech, Izraela i Wielkiej Bryta-nii. Skrytykowa³ �nadmierne ustêpstwa wo-bec Moskwy� i przypomnia³ pods³uchan¹rozmowê, w której Obama obieca³ prezyden-towi Miedwiedowowi �wiêksz¹ elastycz-no�æ� po wyborach. Skrytykowa³ Obamêza porzucenie planu budowy tarczy antyra-kietowej w Polsce i Czechach i obieca³ wiêk-sz¹ twardo�æ w polityce zagranicznej.

Mniejsza wolno�æ zgromadzeñSenat przyj¹³ kontrowersyjn¹ nowelizacjêustawy o zgromadzeniach, ale tak¿e wprowa-dzi³ kilkana�cie ³agodz¹cych poprawek, obni-¿aj¹c wysoko�æ grzywien i skracaj¹c dotrzech dni roboczych termin z³o¿enia zawia-domienia o zgromadzeniu. Kontrowersyjneprzepisy przedstawi³ Sejmowi prezydent Bro-nis³aw Komorowski, poruszony wielkimi roz-miarami Marszu Niepodleg³o�ci w 2011 roku.Oprotestowa³o je jako niezgodne z konstytu-cj¹ ponad sto organizacji obrony praw cz³o-wieka. O odrzucenie nowelizacji apelowa³ szefSolidarno�ci Piotr Duda i zapowiedzia³ z³o¿e-nie skargi do Trybuna³u Konstytucyjnegow przypadku przyjêcia nowelizacji.

Mniej MacierewiczaPrawo i Sprawiedliwo�æ powo³a zespó³broni¹cy demokracji i suwerenno�ci a w je-siennej ofensywie propagandowej bêdzieprzedstawiaæ inne tematy ni¿ katastofa smo-leñska. Na czele nowego zespo³u stanieKrzysztof Szczerski, pose³ wyspecjalizowanyw sprawach miêdzynarodowych i Unii Euro-pejskiej. Zespó³ bêdzie wyja�nia³ i nag³a�nia³przypadki ³amania zasad demokracji i ogra-niczania suwerenno�ci Polski.

Rosyjskie prowokacjePremier Tusk i marsza³ek Sejmu Komorow-ski byli ju¿ w 2009 roku informowani w ra-portach ABW i BBN, ¿e Rosjanie chc¹ pro-wokowaæ konflikty wewnêtrzne. Nasileniewrogich dzia³añ rosyjskich nast¹pi³opod koniec 2005 roku, czyli po doj�ciu PiSdo w³adzy. Gwa³towny wzrost mia³ miejscew 2008 roku, poniewa¿ prezydent Lech Ka-czyñski zorganizowa³ wizytê prezydentówpañstw Europy �rodkowej w Gruzji, co prze-szkodzi³o inwazji rosyjskiej. W raportach by-³y tak¿e informacje o zatrzymaniu szpiegarosyjskiego w Polsce i dzia³alno�ci by³egofunkcjonariusza ABW na rzecz Rosjan.

Kolejna plajta wakacyjnaZbankrutowa³o biuro podró¿y Blue Rays,z którym przebywa w Egipcie 412 turystów.By³o powi¹zane z Alba Tour, które zbankru-towa³o kilka dni wcze�niej. W tym sezonieupad³y te¿ dwa biura z Wielkopolski i jednoz Ma³opolski. Najwiêkszym bankrutem jestSky Club.

B³azny pod s¹dSto³eczna prokuratura wszczê³a �ledztwow sprawie zniewa¿enia Ukrainek przez ra-diowców Micha³a Figurskiego i Kubê Woje-wódzkiego. Za zniewagê z powodów naro-dowo�ciowych grozi im do 3 lat wiêzie-nia. W programie radia Eska Rock nawi¹zu-j¹c do wygranego przez Ukrainê meczuna Euro 2012, Wojewódzki powiedzia³, ¿e�zachowa³ siê jak prawdziwy Polak� i �wy-rzuci³ swoj¹ Ukrainkê�. Figurski doda³, ¿e�Ja po z³o�ci jej dzisiaj nie zap³acê� oraz�Powiem ci, ¿e gdyby moja by³a chocia¿ tro-chê ³adniejsza, to jeszcze bym j¹ zgwa³ci³�.Wypowiedzi wywo³a³y oburzenie w Polscei prostest ukraiñskiego MSZ. Nikt siê nieoburzy³ na zniewa¿anie �prawdziwych Pola-ków�.

 POLSKA

KURIER PLUSredaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry,

Andrzej Józef D¹browski,

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel

Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna

Marian Polak-Chlabicz

Agata Ostrowska-Galanis

Katarzyna Zió³kowska

ko r espondenc i z Po lsk i

Jan Ró¿y ³ ³o ,E ryk P romieñsk i

koresponden tka z F ranc j i

Krystyna Mazurówna

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy

Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax : (718) 389-3140

E-mail : [email protected]

Internet : ht tp://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.

Adam Mattauszek

28 lipca - sobotaAidy, Marceli, Wiktora29 lipca - niedzielaMarii, Marty, Olafa30 lipca - poniedzia³ekAldony, Ludmi³y, Piotra31 lipca - wtorekHeleny, Ignacego, Lubomira1 sierpnia - �rodaJuliana, Justyna, Piotra2 sierpnia - czwartekKariny, Euzebiusza, Gustawa3 sierpnia - pi¹tek Lidii, Augusta, Nikodema

2 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Pogoda na weekend:SOBOTA NIEDZIELA

28° 29°

zachmurzeniaprzelotne burze

My�l tygodnia:Ró¿nica miêdzy niemo¿liwym,

a mo¿liwym, le¿y w ludzkiej

determinacji.

Tommy Lasorda

Imieniny tygodnia

JESTE�MY TE¯ NA:

Ko³o Armii Krajowejw Nowym Jorku

zaprasza na Mszê �wiet¹, która odbêdzie siêw intencji poleg³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej

wraz z modlitw¹ o zdrowie ¿yj¹cych.5 sierpnia (niedziela)

o godzinie 12:00 w po³udnie, w ko�ciele �wiêtegoStanis³awa Biskupa i Mêczennika na 7-ej ulicy.

Manhattan (miêdzy alej¹ A i 1)

W przekonaniu Grasia rz¹d nie musiodnosiæ siê za ka¿dym razem do informa-cji podawanych przez Antoniego Macie-rewicza, szefa parlamentarnej komisji dospraw tej katastrofy oraz powo³anychprzez niego ekspertów. Ich badania niezmieniaj¹ wcze�niejszych ustaleñ komisjiMillera. Rz¹d stoi na stanowisku, ¿e ma¿adnych przes³anek do twierdzenia, i¿ sa-molot z prezydentem na pok³adzie rozbi³siê w wyniku zamachu.

Takie samo jest stanowisko profesoraMarka ¯ylicza eksperta miêdzynarodo-wego prawa lotniczego, który zasiada³ wkomisji Millera. Jednak w jego przekona-niu komisja ta powinna za ka¿dym razemodnosiæ siê do ustaleñ Macierewicza, po-niewa¿ oczekuje tego spo³eczeñstwo.Rz¹d nie mo¿e sprawiaæ wra¿enia, ¿eukrywa jak¹� prawdê o katastrofie lub, ¿emu przesta³o zale¿eæ na wyja�nieniuwszystkich jej aspektów. A nierzadko ta-kie w³a�nie wra¿enie odnosi wielu Pola-ków i to nie tylko w kraju. Skoro 18 pro-cent badanych przez TNS OBOB jestprzekonanych, ¿e w Smoleñsku dosz³o dozamachu a 32 procent podejrzewa, ¿erz¹d razem z Rosjanami ukrywa prawdêo katastrofie, to jest to wielce znacz¹cyfakt spo³eczny, którego nie mo¿na lekce-wa¿yæ. Nie mo¿na równie¿ lekcewa¿yæsamej komisji Macierewicza oraz analiz iopinii ukazuj¹cych siê w prasie d¹¿¹cejdo powrotu PiS-u do w³adzy. Skoro �Ga-zeta Polska�, �Gazeta Polska Codzien-nie� i �Nasz Dziennik� uporczywie po-wtarzaj¹, ¿e by³ zamach, to trzeba na toodpowiedzieæ w sposób nie budz¹cy w¹t-pliwo�ci. Tak samo trzeba odpowiedzieæna tezy o sztucznej mgle, helu rozpylo-nym nad lotniskiem, parali¿uj¹cym gaziewe wnêtrzu samolotu i bombie paliwo-wej. Jasno te¿ trzeba siê odnie�æ dotwierdzeñ ekspertów Macierewicza, ¿esamolot nie uderzy³ w drzewo, a gdy by³na wysoko�ci 15 metrów, na pok³adziedosz³o do dwóch wybuchów. Potrzebnejest tak¿e wyja�nienie, dlaczego nie od-by³o siê planowane spotkania profesoraWies³awa Biniendy z prokuratur¹ woj-skow¹. Tymczasem komisja Millera mil-czy, za� prokuratorzy wojskowi zapew-niaj¹ jedynie, i¿ bior¹ pod uwagê analizydokonane przez ekspertów powo³anychprzez Macierewicza i przypominaj¹, ¿e�ledztwo wci¹¿ trwa.

Gra� twierdzi, ¿e cz³onkowie komisjiMillera nie maj¹ zakazu wypowiadaniasiê w mediach, ale nie widz¹ sensu ka¿do-razowej polemiki z tezami, które nie maj¹pokrycia w faktach. Stoj¹ oni niezmienniena stanowisku, ¿e �przyczyn¹ wypadkuby³o zej�cie poni¿ej minimalnej wysoko-

�ci zni¿ania przy nadmiernej prêdko�ciopadania w warunkach uniemo¿liwiaj¹-cych wzrokowy kontakt z ziemi¹ orazspó�nione procedury odej�cia na drugikr¹g�.

Dr Marek Lasek wiceszef komisji Mil-lera a dzi� przewodnicz¹cy PañstwowejKomisji Badania Wypadków Lotniczych,powiedzia³ wprost, ¿e 29 lipca ubieg³egoroku komisja rz¹dowa przedstawi³a sweustalenia na konferencji prasowej i od te-go czasu nic siê zmieni³o. �¯aden z pol-skich ekspertów nie zakwestionowa³ do-tychczas podanych przez nas przyczynwypadku� � doda³, przypominaj¹c jedno-cze�nie, ¿e cz³onkowie komisji Milleraprzez 15 miesiêcy przebadali oko³o 55 ty-siêcy kart dokumentów, bogaty materia³zdjêciowy i filmowy oraz zapisy zawartew rejestratorach. Na ich podstawie po-wsta³ raport podaj¹cy przyczyny tragedii.Lasek przypomnia³, ¿e naukowcy powo-³ani przez Macierewicza nie byli na miej-scu katastrofy, nie mieli dostêpu do mate-ria³ów �ród³owych czy zapisów urz¹dzeñrejestruj¹cych parametry lotu oraz g³osyw kabinie samolotu. W jego przekonaniunie dysponuj¹ oni kompletn¹ wiedz¹ i sta-wiaj¹ najbardziej nieprawdopodobne hi-potezy. Wznawianie w tej chwili prac ko-misji Millera by³oby naginaniem prawado polityki. Nie wykluczy³ on jednak ze-brania siê komisji, kiedy pojawi¹ siê no-we fakty. Zachodzi zatem pytanie, co ko-misja uzna za fakt. Brak owej meryto-rycznej reakcji na analizy dokonane przezekspertów Macierewicza budzi dalekoid¹ce podejrzenia.

Eryk Promieñski

Rz¹d nie odniesie siê doustaleñ MacierewiczaRzecznik rz¹du Pawe³ Gra� powiedzia³, i¿ nie zasz³y ¿adne prze-s³anki, by wznowiæ pracê komisji Jerzego Millera, która bada³aprzyczyny katastrofy smoleñskiej.

Antoni Macierewicz, szef parlamentarnej komisjido spraw katastrofy smoleñskiej

3KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dzi�! Tel. 718-389-4112Email: [email protected]

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:

3 Wypadki na budowie,

b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

3 Wszelkie sprawy spadkowe,

w tym roszczenia spadkowe

3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych

3 Nieruchomo�ci: kupno - sprzeda¿

3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

pomiêdzy w³a�cicielami nieruchomo�ci

3 Sprawy w³a�ciciel-lokator

3 Inne sprawy s¹dowe

Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego.

Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw.Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Pracuj¹cy w Weill Cornell Medical Center i New York Presbyterian Hospital od niedawna przyjmuje równie¿

na Greenpoincie w:

Total Health Care126 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222

KARDIOLOG

Wizyty w ka¿dy pi¹tek po wcze�niejszym umówieniu siê.

tel. (718) 389-0100

LEKARZ CHORÓB UK£ADU KR¥¯ENIA

Christopher L. GadeAssistant Professor

Janusz Korczak o dzieciach

�Dziecko narzuca siê naszej uwadze,gdy przeszkadza i m¹ci; te tylko momentydostrzegamy i pamiêtamy. Nie widzimy,gdy spokojne, powa¿ne i skupione. Lekce-wa¿ymy �wiête chwile jego rozmowyz sob¹, �wiatem, Bogiem. Dziecko, kryæzmuszone têsknoty i porywy przed drwin¹i szorstk¹ uwag¹, ukrywa chêæ porozumie-nia, nie wyzna decyzji poprawy. Kryje po-s³usznie przenikliwe spojrzenia, zdziwie-nia, niepokoje, ¿ale � gniew i bunt. Chce-my, by skaka³o i klaska³o w rêce, wiêcukazuje u�miechniêt¹ twarz trefnisia.�

�Bo doros³emu nikt nie powie: �Wyno�siê�, a dziecku czêsto siê tak mówi. Za-wsze jak doros³y siê krz¹ta, to dziecko siêpl¹cze, doros³y ¿artuje, a dziecko b³aznuje,doros³y p³acze, a dziecko siê ma¿e i beczy,doros³y jest ruchliwy, dziecko wiercipiêta,doros³y smutny, a dziecko skrzywione, do-ros³y roztargniony, dziecko gawron, fuja-ra. Doros³y siê zamy�li³, dziecko zagapi³o.Doros³y robi co� powoli, a dziecko siêguzdrze. Niby ¿artobliwy jêzyk, a przecie¿niedelikatny. Pêdrak, brzd¹c, malec, rak� nawet kiedy siê nie gniewaj¹, kiedy chc¹byæ dobrzy. Trudno, przyzwyczaili�mysiê, ale czasem przykro i gniewa takie lek-cewa¿enie.�

�Ca³e wychowanie wspó³czesne pra-gnie, by dziecko by³o wygodne. Konse-kwentnie, krok za krokiem d¹¿y, abyu�piæ, st³umiæ, zniszczyæ wszystko, co jestwol¹ i wolno�ci¹ dziecka, hartem jego du-cha, si³¹ jego zadañ i zamierzeñ. Grzeczne,pos³uszne, dobre, wygodne, a bez my�lio tym, ¿e bêdzie bezwolne wewnêtrzniei niedo³ê¿ne ¿yciowo.�

�Nie tak wa¿ne ¿eby cz³owiek du¿owiedzia³, ale ¿eby dobrze wiedzia³, nie ¿e-by umia³ na pamiêæ a ¿eby rozumia³, nie¿eby go wszystko troszkê obchodzi³o,a ¿eby go co� naprawdê zajmowa³o, ¿ebymia³ zami³owanie.�

�Mów dziecku, ¿e jest dobre, ¿e mo¿e,¿e potrafi�.

�Im mizerniejszy poziom duchowy,bezbarwniejsze moralne oblicze, wiêkszatroska o spokój i wygodê, tym wiêcej na-kazów i zakazów, dyktowanych pozorn¹trosk¹ o dobro dzieci.�

�Ma dziecko przysz³o�æ, ale ma i prze-sz³o�æ: pamiêtne zdarzenia, wspomnienia,wiele godzin najistotniejszych samotnychrozwa¿añ. Nie inaczej ni¿ my pamiêta

i zapomina, ceni i lekcewa¿y, logicznie ro-zumuje i b³¹dzi, gdy nie wie. Rozwa¿nieufa i w¹tpi.�

�Nie ma dzieci � s¹ ludzie, ale o innejskali pojêæ, innym zasobie do�wiadczenia,innych popêdach, innej grze uczuæ. Pamiê-taj, ¿e my ich nie znamy.�

�M³odzi maj¹ ró¿ne w³asne sprawy,w³asne zmartwienia, w³asne ³zy i u�mie-chy, w³asne m³ode pogl¹dy i m³od¹ po-ezjê. Czêsto ukrywaj¹ przed doros³ymi, bosiê wstydz¹, nie ufaj¹, bo boj¹ siê, ¿eby siêz nich nie �mieli.�

Opracowanie: Marta KustekZ portalu Dobra Polska Szko³a i Miêdzy Nami

Jest Rok Korczakowski. Przy tej okazji, warto u�wiadomiæ sobie, ¿ema³o kto tak dobrze jak Stary Doktor czu³ i rozumia³ dzieci. Ni¿ejkilka, ci¹gle niezmiernie aktualnych, cytatów z jego ksi¹¿eki artyku³ów.

Janusz Korczak z podopiecznymi.

Pewien cz³owiek przyszed³ z Baal-Sza-lisza, przynosz¹c mê¿owi Bo¿emu, Elize-uszowi, chleba z pierwocin, dziesiêæ chle-bów jêczmiennych i �wie¿ego zbo¿a wworku. On za� rozkaza³: �Podaj ludziomi niech jedz¹�. Lecz s³uga jego odrzek³:�Jak¿e to rozdzielê miêdzy stu ludzi?�

A on odpowiedzia³: �Podaj ludziomi niech jedz¹, bo tak mówi Pan: �Nasyc¹siê i pozostawi¹ resztki�. Po³o¿y³ wiêc toprzed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki, wed³ug s³owa Pañskiego.

2 Krl 4,42-44

Trzymamy w rêku Ewangeliê, znamyhistorie w niej zapisane i przyjmujemy jeza prawdê i wierzymy w nie. Jednak niepowstrzymuje to nas od wpatrywania siêw niebo i szukania znaków, które by po-twierdza³y i umacnia³y to, co poznali�myna kartach Biblii i w co uwierzyli�my.Wydaje mi siê, ¿e szukanie coraz to no-wych znaków jest wyrazem naszego nie-dowiarstwa, bo przecie¿ mamy ju¿ ich ty-le, a ci¹gle szukamy nowych. Jednak takiemy�lenie nie do koñca jest s³uszne. Ka¿dycz³owiek ma swoj¹ ma³¹ drogê prowadz¹-c¹ do Boga i na tej drodze mo¿e dostrzecma³e znaki obecno�ci bo¿ej, które dla in-nych mog¹ byæ tylko zbiegiem okoliczno-�ci, dla nas za� s¹ wa¿nymi znakami znieba. Ponadto ludzie ka¿dej epoki staj¹przed odmiennymi problemami i potrze-buj¹ znaków, które by ostrzega³y i wska-zywa³y drogê zagubionemu cz³owiekowi.Ewangelia z dzisiejszej niedzieli mówi:�Jezus uda³ siê nad Jezioro Galilejskie,czyli Tyberiadzkie. Szed³ za Nim wielkit³um, bo widziano znaki, jakie czyni³na tych, którzy chorowali�. Uzdrowieniai inne cuda Jezusa by³y dla tych ludzi zna-kami z nieba, które ich upewnia³y, ¿e jestdobry Bóg, ¿e Jego opatrzno�æ czuwanad nimi, i ¿e w Nim jest ich wieczno�æ.

Z pewno�ci¹, wyra�nym znakiemz nieba s¹ objawienia fatimskie. W 85rocznicê tych objawieñ Jan Pawe³ II po-wiedzia³: �Orêdzie fatimskie jest �ci�lezwi¹zane z przeznaczeniem Ko�cio³ai ludzko�ci. Jest orêdziem wieku, zawszeistotnym jak Ewangelia, wszak wezwanieMaryi nie jest jednorazowe. Jest otwarte.Trzeba je podejmowaæ wci¹¿ na nowo,zgodnie ze znakiem czasu. Jest nadal ak-tualne�. Z tymi objawieniami korespondu-j¹ s³owa z encykliki Jana Paw³a II Divesin misericordia: �W ¿adnym czasie,w ¿adnym okresie dziejów � a zw³aszczaw okresie tak prze³omowym jak nasz� Ko�ció³ nie mo¿e zapomnieæ o modli-twie, która jest wo³aniem o mi³osierdzieBoga wobec wielorakiego z³a, jakie ci¹¿ynad ludzko�ci¹, i jakie jej zagra¿a�.

W roku 1973, w 56 rocznicê ostatniegoobjawienia w Fatimie, w japoñskim mie-�cie Akita siostra zakonna Agnes Sasaga-wy ze zgromadzenia Sióstr S³u¿ebnic Eu-charystii w czasie adoracji Naj�wiêtszegoSakramentu ujrza³a niezwyk³e �wiat³o wy-chodz¹ce z tabernakulum. I jak sama wy-zna³a mia³a widzenie Matki Bo¿ej, którawzywa³a do modlitwy za grzesznikóworaz zapowiada³a kary, jakie �ci¹gniena siebie grzeszny �wiat. Wizjonerka mia-³a us³yszeæ s³owa Maryi: �Bêdzie to karawiêksza ni¿ potop, nieporównywalna z ni-czym, co widzia³ �wiat. Ogieñ spadniez nieba i unicestwi wiêksz¹ czê�æ ludzko-�ci, dobrych na równi ze z³ymi, nie o-szczêdzaj¹c ani kap³anów, ani wiernych�.Dwa lata po og³oszeniu orêdzia figuraMatki Bo¿ej zaczê³a krwawiæ i roniæ ³zy.

Ostatni raz zaobserwowano to zjawiskow 1981 roku. Na koniec zakonnica, którawcze�niej straci³a s³uch, odzyska³a go.Ca³¹ sprawê zbada³a specjalna komisjai 22 kwietnia 1984 r. ordynariusz diecezjiNiigata bp. John Shojiro Ito og³osi³ ofi-cjalnie, ¿e objawienia w Akita maj¹ cha-rakter nadprzyrodzony, stwierdzaj¹c, ¿e�orêdzie to jest identyczne z tym, jakieMatka Bo¿a przekaza³a w Fatimie� i ze-zwoli³ na oddawanie czci Matce Bo¿ejz Akita. Jednak ca³a sprawa jest nadal ba-dana i nie ma jeszcze oficjalnego orzecze-nia ko�cio³a. Dla ludzi jest znak z nieba ito nie tylko dla chrze�cijan. Prze³o¿ona te-go klasztoru mówi, ¿e w�ród 8 000 piel-grzymów z ubieg³ego roku, oko³o jedn¹trzeci¹ stanowili nie chrze�cijanie. Wielupielgrzymów doznaje tam ró¿nych ³ask.

Zacytowany na wstêpie fragment z 2Ksiêgi Królewskiej mówi o niebieskimznaku, który przybra³ kszta³t chleba.W pobli¿u sanktuarium w Gilgal ko³o Je-rycha, wokó³ proroka Elizeusza zgroma-dzili siê ludzie, tworz¹c co� na kszta³twspólnoty rodzinnej. Opu�cili oni swoje,strony rodzinne gdzie doznawali uciskupanuj¹cych oraz byli nara¿eni na ba³wo-chwalcze kulty pogañskie. Wyszli, jakIzraelici z Egiptu, zostawili dostatek chle-ba, a wybrali Boga i Jego s³owo. I tak jakBóg przez Moj¿esza karmi³ lud mann¹,chlebem z nieba, tak Elizeusz karmi³ chle-bem lud, który wybra³ jedynego Boga i je-go S³owo. Gdy zebrani nasycili swój g³ódbyli pewni, ¿e za tym rozmno¿eniem chle-ba kryje siê moc bo¿a. Bóg wykorzysta³w tym cudzie ludzk¹ hojno�æ. Rozmno¿y³to, co cz³owiek z dobroci serca ofiarowa³bli�niemu. Ten cud wpisuje siê w pewienaspekt historii zbawienia cz³owieka, wy-ra¿onej w symbolu chleba. Manna na pu-styni i cud rozmno¿enia chleba przez Eli-zeusza jawi siê jako znak z nieba i zapo-wied� chleba, którym stanie siê sam Chry-stus: �Jam jest chleb ¿ycia. Kto do Mnieprzychodzi, nie bêdzie ³akn¹³; a kto weMnie wierzy, nigdy pragn¹æ nie bêdzie�.

Zanim jednak Chrystus, podczas Ostat-niej Wieczerzy we�mie chleb w swoje rê-ce i powie: �Bierzcie i jedzcie z tegowszyscy: to jest bowiem Cia³o Moje, któ-re za was bêdzie wydane� uczyni cud roz-mno¿enia chleba, który bêdzie nawi¹za-niem do manny na pustyni i rozmno¿eniachleba za proroka Elizeusza. Za Jezusemsz³y t³umy spragnione s³owa bo¿ego i zna-ków nieba. To by³o mocniejsze ni¿ zmê-czenie i g³ód fizyczny. Jezus to wiedzia³i ulitowa³ siê nad nimi, czyni¹c cud roz-mno¿enia chleba. I tak jak w przypadkuElizeusza w³¹czy³ w ten cud ludzk¹ hoj-no�æ. Ch³opiec, jak mówi Ewangelia ofia-rowa³ piêæ chlebów jêczmiennych i dwieryby. Wszyscy, którzy nasycili swój g³ódnie mieli w¹tpliwo�ci, ¿e na ich oczachdokona³ siê cud. Zebrani mówili o Jezu-sie: �Ten prawdziwie jest prorokiem, któ-ry mia³ przyj�æ na �wiat�. Cud rozmno¿e-nia chleba uznali za znak z nieba. Jednaknie do koñca zrozumieli ten znak, bochcieli obwo³aæ Jezusa królem: �Gdywiêc Jezus pozna³, ¿e mieli przyj�æ i po-rwaæ Go, aby Go obwo³aæ królem, samusun¹³ siê znów na górê�. Jezus jest kró-lem, ale nie takim, jak oni sobie wyobra-¿ali. Jeszcze wiele musz¹ us³yszeæ i zoba-czyæ, aby pe³niej zrozumieæ istotê króle-stwa bo¿ego i cud rozmno¿enia chleba,który by³ zapowiedzi¹ Eucharystii. Eucha-rystia to nie tylko znak obecno�ci Boga,ale sama obecno�æ zbawiaj¹cego Chrystu-sa, który powie: �Kto spo¿ywa moje Cia³o

i pije moj¹ Krew, ma ¿ycie wieczne, a jago wskrzeszê w dniu ostatecznym�.

Eucharystia uwra¿liwia nas tak¿e napotrzeby naszych bli�nich. 2 czerw-ca 1997 roku w Legnicy b³. Jan Pa-we³ II powiedzia³: �Trzeba do tych tema-tów powracaæ, dopóki na �wiecie dziejesiê choæby najmniejsza niesprawiedli-wo�æ. Inaczej Ko�ció³ nie by³by wiernymisji, któr¹ zleci³ mu Chrystus � misjisprawiedliwo�ci... Zachêcam was, Braciai Siostry, aby�cie budzili w sobie wra¿li-wo�æ na wszelki niedostatek i ofiarniewspó³dzia³ali w niesieniu nadziei wszyst-kim, którym jej brak. Niech Eucharystiabêdzie dla was niewyczerpanym �ród³emtej wra¿liwo�ci i mocy do jej urzeczywist-niania w codzienno�ci�.

Ks. Ryszard Koperwww.ryszardkoper.pl

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Igrzyska Olimpijskie w LondynieW pi¹tek o 4 pm. czasu nowojorskiego roz-pocznie siê ceremonia otwarcia letniej olim-piady w Londynie. Spektakl wyre¿yserowanyprzez Danny�ego Boyle ma przyci¹gn¹ædo telewizorów miliard widzów na ca³ym�wiecie. Znicz olipmijski zapali piêciokrotnyz³oty medalista Sir Steve Redgrave. Olimpia-da ju¿ dwa razy odbywa³a siê w Londynie,w roku 1908 i w 1948.

Ro�nie sprzeda¿ broniW nastêpny weekend po strzelaninie na po-kazie filmu o Batmanie �Dark Knight Rises�FBI w stanie Kolorado przeprowadzi³o pro-cedurê sprawdzania przesz³o�ci kryminalnejmieszkañców stanu 2900 razy, czyli wiêcejo 43 procent wobec poprzedniego weeken-du. Procedura jest wymagana przy zakupiebroni. Powodem jest zachwianie poczuciabezpieczeñstwa a tak¿e obawa, ¿e sprzeda¿zostanie ograniczona. Po ka¿dym masowymmordzie ro�nie ilo�æ kupowanej broni. Rocz-nie ginie w Ameryce od kul 30 tysiêcy ludzi.

Niemcy gorzejAgencja ratingowa Moody�s oceni³a per-spektywê finansow¹ Niemiec jako �negatyw-n¹�, ale zachowa³a najwy¿szy rating AAA.Podobnie �negatywnie� potraktowano pozo-sta³e najsolidniejsze finansowo kraje UniiEuropejskiej � Holandiê i Luksemburg. Mini-sterstwo finansów w Berlinie o�wiadczy³o,¿e Niemcy maj¹ solidn¹ politykê gospodar-cz¹ i finansow¹. Jednak rosn¹ce prawdopo-dobieñstwo bankructwa Grecji a nastêpnieHiszpanii mo¿e uderzyæ w republikê federal-n¹, chocia¿ jest czwart¹ gospodark¹ �wiata.AAA maj¹ tak¿e Francja, Finlandia i Austria.

Zamach w BurgasBojko Borisow, premier Bu³garii powiedzia³podczas wizyty w Waszyngtonie, ¿e zama-chowiec w Burgas na turystów izraelskich niedzia³a³ sam. By³ cz³onkiem �wietnie zakonspi-rowanej grupy wyrafinowanych terrorystów.W zamachu pomagali spiskowcy operuj¹cyw Bu³garii przez miesi¹c przed faktem. Cho-cia¿ min¹³ tydzieñ do tej pory nie wiadomo,kim s¹ ani nawet kim by³ zamachowiec.

Nie podskakuj a potakujNiespodziewanie zwolniony ze wszystkichstanowisk dowódca si³ zbrojnych Korei Pó³-nocnej Ri Jong Ho zosta³ przy³apany na kryty-kowaniu przywódcy Kim Dzong Una, przez te-lefon na pods³uchu. Mia³ za z³e zapowiedzian¹politykê otwarcia Kim Dzong Una, który po-wiedzia³, ¿e Korea Pó³nocna nie przetrwa, je�libêdzie ignorowa³a �wiatowe trendy, a bliskimwspó³pracownikom rzek³, ¿e �Korea Pó³noc-na jest czê�ci¹ �wiata, a nie �wiat czê�ci¹ Ko-rei Pó³nocnej.� Ostatnio w tym kraju widzianona estradzie Myszkê Miki.

Nie�miertelno�æ w gara¿uKey Hayworth, naukowiec z UniwersytetuPo³udniowej Kalifornii zbudowa³ w swoimgara¿u maszynê, która ma przenie�æ mecha-nizm biologicznego mózgu do komputero-wego precesora. Oznacza to krok na drodzedo nie�miertelno�ci. Ludzki mózg ma 100miliardów neuronów i jest to najbardziej z³o-¿ona rzecz ze znanych cz³owiekowi wewszech�wiecie. Hayworth dosta³ stypen-dium z Uniwersytetu Harvarda.

Lepka suknia ksiê¿nejPa³ac Buckingham wydatnie zwiêkszy³obroty turystyczne. W ubieg³ym roku zarobi³na biletach 10 milionów funtów, czyli o 3,5miliona wiêcej ni¿ w roku poprzednim. Lepna t³umy stanowi �lubna suknia ksiê¿nejCambridge, Catherine, w poprzednim wcie-leniu Kate Middleton. 75 procent sprzeda¿ysklepu internetowego pa³acu Buckinghamstanowi¹ pami¹tki zwi¹zane z ubieg³orocz-nym �lubem Kate i ksiêcia Williama oraz 60-lecia panowania El¿biety II.

 �WIAT

Katolicki Klub Dyskusyjny

Matka Boska Fatimska

Znaki bo¿ej obecno�ci

Katolicki Klub Dyskusyjny im. JanaPaw³a II zaprasza ca³¹ Poloniê na Mszê�w. Uzdrowienia przez wstawiennictwo�w. O. Pio w sobotê, 28 lipca 2012 r.

o godz. 18:00 Ko�ció³ �w. Jana Chrzciciela

(o.o. Kapucyni)210 W 31st Street (przy 7 Ave),

Manhattan

*Natomiast w niedzielê, 5 sierpnia br.

klub zaprasza na wakacyjne spotkanie z ks. prof. dr hab.

Marianem Nowakiem z KatolickiegoUniwersytetu Lubelskiego w niedzielê 5 sierpnia br.

Temat prelekcji:

Wychowanie patriotyczne

Spowied� o godz. 2 ppo³.Msza �w. o godz. 3 ppo³.

Wyk³ad z dyskusj¹ o godz. 4 ppo³.Kosció³ �w. Szczepana na Manhattanie

/ St. Stephen Church - 151 E 28 thStreet pomiêdzy Lexington Ave

oraz 3 Ave/. Dojazd metrem, linia �6� do 28 Street.

inf. tel. 212-289-4423

4 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

5KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

- 79-09

Andrzej £apicki�to reprezentant tych pokoleñ aktorów, którzy podtrzymywali przez ró¿nedziesiêciolecia ³¹czno�æ Polaków z wielk¹ literatur¹. Z nasz¹ tradycj¹,tak¿e romantyczn¹. Z patriotyzmem, ale i z dobrym smakiem. To by³o co�,co dawa³o nam przetrwanie w czasach beznadziei i wszechograniaj¹cegochamstwa. Jego kultura okazywa³a siê silniejsza ni¿ w³asne, dyktowane¿yciowymi strategiami wybory. I za to jestem takim ludziom jak on g³êbokowdziêczny.�

Piotr ZarembaRzeczpospolita

Anna Seniuk odpowiada na pytanie co jest w ¿yciu wa¿ne.�� Dobro. Niezale¿nie od inteligencji, m¹dro�ci, wykszta³cenia.Uosobieniem dobroci by³a pani Wandzia, która pojawi³a siê w moim domujak dzieci by³y ma³e. To by³a osoba, do której mo¿na siê by³o przytuliæ,zwierzyæ, wyp³akaæ. Mia³a w sobie nieograniczone ilo�ci ciep³a, dobroci,m¹dro�ci ¿yciowej. Zna³y�my siê czterdzie�ci lat i nie s³ysza³am, aby paniWandzia powiedzia³a o kimkolwiek z³e s³owo. Nigdy. Podziwiam to i zaz-droszczê ludziom tej umiejêtno�ci, której nie posiadam w takim wymiarze. Spróbujcie, zobaczycie jakie to trudne.�

Gala

Pawe³ Kukiz - muzyk - powiedzia³ na Franciszkañskim Spotkaniu M³odych: �Z³ozdarza siê tak¿e w Ko�ciele, ale gdyby nie Ko�ció³ nie mówiliby�my dzisiajpo polsku�. Mówi³ tak¿e, ¿e mi³o�æ wyra¿a siê przede wszystkim wcodzienno�ci. �Mi³o�æ jest czym� bardzo duchowym. To nie jest powtarzanie KochamCiê i kupowanie kwiatów. To jest dzieñ codzienny, normalne, zwyk³e ¿ycie.Mi³o�æ prawdziwa to jest rzecz nieraz bardzo ciê¿ka i trudna. To wyboryi przezwyciê¿anie s³abo�ci�.

Cytaty

Na nowego ministra zosta³ rekomen-dowany przez wicepremiera WaldemaraPawlaka pose³ Stani³aw Kalemba, oczy-wi�cie z PSL. Da³ siê poznaæ z ostrychataków na Sawickiego na posiedzeniachsejmowej komisji rolnictwa. Jest uwa¿a-ny za polityka bliskiego Pawlakowi.Rzuca to cieñ podejrzenia, kto stoi zaujawnieniem nagrania rozmowy kompro-mituj¹cej Sawickiego za brak nadzorunad spó³k¹ Elewarr. Rozmowa odby³a siêmiêdzy W³adys³awem £ukasikiem, by-³ym szefem Agencji Rynku Rolnego orazW³adys³awem Serafinem, szefem organi-zacji kó³ek rolniczych a ujawni³ j¹ �PulsBiznesu�. Skorzysta³ na niej Pawlak tra-c¹c konkurenta do funkcji lidera PSL.

Prorz¹dowe media g³ównego nurtuprzestaj¹ siê zajmowaæ spraw¹ z obawyprzed powtórzeniem skutków afery Ry-wina. Wtedy rzecz wymknê³a siê spodkontroli klasy rz¹dz¹cej w Polsce, coumo¿liwi³o utworzenie antykorupcyjne-go rz¹du pod kierunkiem PiS. Pragn¹cpowtórzyæ ten¿e scenariusz Prawoi Sprawiedliwo�æ zg³osi³o wniosek o po-wo³anie sejmowej komisji �ledczej dlazbadania zakresu nepotyzmu w spó³kachskarbu pañstwa. Wniosek nie ma ¿ad-nych szans na przyjêcie przez Sejm z po-wodu oporu PSL i zw³aszcza PO.

Jak ujawni³ Super Express, PlatformaObywatelska wziê³a 140 tysiêcy stano-wisk a PSL 60 tysiêcy. Gazeta publikujete¿ listê wybranych spó³ek, w którychpolitycy PO i PSL instalowali cz³onkówrodzin, przyjació³ lub znajomych. Gdybykomisja �ledcza obna¿y³a przed kamera-mi telewizyjnymi ogromn¹ skalê kumo-terstwa, takie widowisko zachwia³oby

koalicj¹ rz¹dow¹. Co� jednak uda³o siê ujawniæ. Oto ko-

rzystaj¹c z poselskich uprawnieñ nadzo-ru, do siedziby spó³ki Elewarr wkroczy³odwóch pos³ów PiS dla zbadania doku-mentów. Dawid Jackiewicz i Przemy-s³aw Wipler stwierdzili obrazowo, ¿e za-rz¹dzaj¹cy spó³k¹ zachowywali siê wo-bec jej maj¹tku pañstwowego �jak k³u-sownicy�. Raport pokontrolny przes³alipremierowi Tuskowi, na pewno nie li-cz¹c na zainteresowanie. Raport przed-stawili wiêc tak¿e na konferencji praso-wej zaczynaj¹c od przypomnienia exposepremiera Donalda Tuska z 2007 roku.Zapowiedzia³ on wtedy �jawny i otwartynabór do rad nadzorczych i wybór cz³on-ków zarz¹dów w drodze konkursu�. A tow celu zakoñczenia �politycznego proce-deru zaw³aszczania tych firm przez apa-rat biurokratyczny i partyjny�.

Pose³ Wipler powiedzia³, ¿e ustaleniakontrolne na postawie dokumentów uka-za³y tylko czubek góry lodowej. Dla pe³-nego ujawnienia nadu¿yæ potrzebny jestwielomiesiêczny audyt. Nale¿y do nichsprawa wynagrodzenia Andrzeja �mie-tanko, który jako dyrektor generalny³¹cznie z ró¿nych tytu³ów otrzymywa³ 73tysi¹ce z³otych miesiêcznie, plus podró¿epo �wiecie na koszt spó³ki. Dodajmy, ¿ejedynym podró¿uj¹cym po �wieciew spó³ce Elewarr by³ w³a�nie dyrektorgeneralny �mietanko. Odwiedzi³ USA,Japoniê, Chiny, Arabiê Saudyjsk¹, Bra-zyliê, Wietnam, Chorwacjê. Te podró¿ekosztowa³y 111 tysiêcy z³otych. Wskutekskandalu zosta³ zwolniony ze stanowi-ska, ale uda³o mu siê jeszcze umie�ciæsyna w placówce dyplomatycznej

w Sztokholmie. Natomiast na nielegalnewynagrodzenia wydano w Elewarrze po-nad 600 tysiêcy z³otych.

Autorzy raportu z³o¿yli zawiadomie-nie o pope³nieniu przestêpstwa, leczmo¿na s¹dziæ, ¿e winni nie stan¹przed s¹dem. Premier Donald Tusk ju¿w roku 2009 otrzyma³ zawiadomienieo nadu¿yciach w Elewarrze od ówcze-snego szefa Centralnego Biura Antyko-rupcyjnego, Mariusza Kamiñskiego,³¹cznie z gotowym aktem oskar¿enia.Premier jednak nie zrobi³ nic w tej spra-wie. Kumoterstwo i ¿erowanie na maj¹t-ku pañstwowym nale¿y bowiem do �kul-tury politycznej� III Rzeczpospolitej.Liczba urzêdników wynosi obecnie 460tysiêcy, gdy w roku 1990, aparat pañ-

stwowy odziedziczony po zbiurokratyzo-wanej PRL liczy³ tylko 190 tysiêcyurzêdników.

Point¹ dla �afery ta�mowej� mo¿e byænominacja Aleksandra Grada na stanowi-sko prezesa spó³ki, maj¹cej budowaæelektrowniê j¹drow¹, z wynagrodze-niem 110 tysiêcy z³otych. Grad jest poli-tykiem PO, by³ym ministrem skarbu.Ws³awi³ siê negocjacjami w sprawie za-kupu stoczni w Gdyni i w Szczecinieprzez �inwestorów z Kataru�. Do inwe-stycji nie dosz³o. Stocznie zosta³y zlikwi-dowane. Premier Tusk stwierdzi³ jednak,¿e w tej nominacji nie ma nic niew³a�ci-wego, poniewa¿ Grad jest propañstwow-cem. I takie to jest pañstwo.

Jan Ró¿y³³o

Dymisja Marka Sawickiego jest pocz¹tkiem gaszenia �afery ta�mo-wej�, która na chwilê ods³oni³a skalê kumoterstwa w administracjipañstwowej, na przyk³adzie resortu rolnictwa.

Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie

Stanis³aw Kalemba rekomendowany przez wicepremiera Pawlaka na nowego ministra rolnictwa.

W Storyville znacznie ³atwiej by³oo broñ paln¹ ni¿ o godziwe zajêcie, tote¿w wieku dwunastu lat Armstrong na przy-witanie nowego roku wypali³ w powietrzez pistoletu, za co kilkana�cie kolejnych mie-siêcy spêdzi³ w specjalnym o�rodku wycho-wawczym. Tam sta³ siê ulubionym uczniemnauczyciela muzyki. Zafascynowanie Arm-stronga d�wiêkiem kornetu zaowocowa³olekcjami gry na instrumencie i udzia³emch³opca w akademiach i paradach.

Wed³ug m³odego Louisa barwa tonu wy-dobywana z jego ukochanego instrumentuzas³ugiwa³a na co� wiêcej ni¿ dope³nianiebrzmienia szkolnej orkiestry. Od pocz¹tkuuwa¿a³ kornet za instrument solowy. Po-za szko³¹ gra³ muzykê nowoorleañskiej uli-cy. Muzykê, która ju¿ wówczas zaw³adnê³ajego miastem, a wkrótce mia³a opanowaæ�wiat. Wprawdzie w doros³e ¿ycie wchodzi³Armstrong jako robotnik portowy, gazeciarzi wêglarz, ale wieczorami uczy³ siê nowychrytmów ze s³uchu w tawernach i gospodach.

Jazz wykreowany w Louisianie koñcadziewiêtnastego wieku od razu zyska³ sobieprzychylno�æ bywalców nocnych klubów,barów i domów publicznych. Niektórzy hi-storycy za miejsce narodzin tego gatunkuuwa¿aj¹ Basin Street w Nowym Orleanie,która przez pierwsze dziesiêciolecia dwu-dziestego wieku s³ynê³a z dzia³alno�ci do-mów pod czerwon¹ latarni¹.

Same �wi¹tynie uciech nie zatrudnia³ymuzyków na sta³e, ale dzieli³y klientelêz okolicznymi barami, gdzie nocne szaleñ-stwa bra³y pocz¹tek lub dobiega³y koñcaw oparach dymu z louisianskich cygarprzy akompaniamencie brzêku szk³a i nie-dostrojonych pianin. W³a�nie tam, w miej-scach wielkiej swawoli, na Basin Streetw dystrykcie Storyville, zaczyna³ karierêArmstrong.

Charakterystyczne brzmienie jego instru-mentu, techniczna wirtuozeria i niezwyk³emelodyjne traktowanie ka¿dego tematu mu-zycznego wywo³ywa³y entuzjazm publicz-no�ci i zainteresowanie w³a�cicieli konkuru-j¹cych ze sob¹ barów. W nied³ugim czasieLouis Armstrong do³¹czy³ do grupy, z któr¹wystêpowa³ m.in. na eleganckich parow-cach Mississippi.

Kiedy niektóre domy schadzek w Story-ville oficjalnie przerodzi³y siê w kluby pro-

muj¹ce nowy gatunek muzyczny, do stolicyjazzu zaczêli nap³ywaæ muzycy poszukuj¹cyniepowtarzalnego, d�wiêkowego klimatu.

Wszystko, co Armstrong zrobi³ dla jaz-zu to ju¿ historia. Poza b³yskotliw¹ karier¹i bogat¹ dyskografi¹ najwa¿niejszy okaza³siê jego wk³ad w rozwój tego gatunku mu-zycznego. Armstrong zadba³ przede wszyst-kim o to, aby jazz pokona³ granice kulturo-we i etniczne.

Choæ na jednym z miejscowych placówstoi dzi� obficie poz³acany pomnik Dziewi-cy Orleañskiej, Joanna D�Arc jest patronk¹Nowego Orleanu tylko z nazwy. Niemalka¿d¹ nut¹ czci siê tu przede wszystkim pa-miêæ �Louisa Nowoorleañskiego�.

Jak pokaza³a historia ani huragan Katri-na, ani zawirowania polityczne z tym kata-klizmem zwi¹zane nie mia³y szans w walcez unikalnym duchem miasta.

W�ród twórców atmosfery Big Easynazwisko Louisa Armstronga nadal zajmujejedno z najwa¿niejszych miejsc. FestiwalMardi Gras wci¹¿ rozbrzmiewa d�wiêkaminiezliczonej ilo�ci marszowych wersji jegoutworów. W rytm hitu �Gdy wszyscy �wiêciid¹ do nieba� poruszaj¹ siê Parady Deka-dencji. Ten sam armstrongowski szlagiertradycyjnie �rozlu�nia� atmosferê luizjañ-

skich pogrzebów. Poniewa¿ w Nowym Orleanie instrumen-

tali�ci noc¹ graj¹cy w klubach, za dnia zasi-laj¹ pogrzebowe big bandy, jazz staje siê tusymbolicznym pomostem miêdzy ¿yciemdoczesnym i tym nastêpnym.

Zapytani o Armstronga muzycy odpo-wiadaj¹ przekornie: �Satchmo? Przed chwi-l¹ tu by³. Zaraz jego solo. Rozejrzyj siê miê-

dzy tr¹bkami!�. W kilka sekund ponad kondukt wzbija

siê metaliczne frullato i ³atwo rozpoznawal-ny d�wiêk szybuje nad chmury. Nie trzebaszukaæ. Louis Armstrong po prostu tam jest.Jak �wszyscy �wiêci� z jego przeboju, ka¿-dego dnia niestrudzenie maszeruje z innymido nieba.

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

z lud�mi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

6 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

MARZEC REAL ESTATE, INC.Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza

do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn(blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa StefañskiReal Estate Agent:

(718) 383-2500**Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

W celach prawnych proszê dzwoniæ domecenasa Marca: (718) 609-0300Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA:New York, New Jersey, Connecticut, Floryda,Illinois, California, Washington, D.C.,Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtroBrooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300

225 Broadway, S. 3000New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201

1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013Tel. 973-920-7925

4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360Tel. 973-920-7925

O�rodek wypoczynkowy POLANAw górach Catskills

zaprasza na letni, d³u¿szy wypoczynek lub weekendy. Do wynajêcia domki letniskowe typu bungalow,

wyposa¿one we wszystko co niezbêdne, na terenie o�rodka -basen, boisko do gry w pi³kê, plac zabaw dla dzieci,

pole namiotowe i �wietlica w stodole. W pobli¿u Minnewaska State Park, wodospady, lasy i jeziora.

S¹ jeszcze wolne miejsca.

Rezerwacja pod nr tel. 516-815-9377 lub 845-626-2643

Z tr¹bk¹ do nieba � w rocznicê�mierci Króla Jazzu

Improwizowane uliczne koncerty.

Armstrong chêtnie uczy³ dzieci.

Cezary Doda

7KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Oferujemy bardzo delikatn¹, profesjonaln¹ opiekê przy nastêpuj¹cych schorzeniach

i dolegliwo�ciach stóp:Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu,

dzielnicy Brooklynu przez 30 lat.Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków),

bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion.

Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych krêgarskich technikach odbarczania stawów, miê�ni i wi¹zade³

krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim do�wiadczeniem w:

3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation)3 Urazach komunikacyjnych (No Fault)

Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne.Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz,

menad¿er przychodni: 718-389-0953

AMERYKAÑSCY KRÊGARZELEKARZE SPECJALI�CI W SCHORZENIACH I DOLEGLIWO�CIACH KRÊGOS£UPASPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE

Manhattan Avenue Chiropractic Associates715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Telefon: (718) 389-0953

ADVANCED WALK INFOOT CARE, PLLC

LEKARZE SPECJALIŒCI SCHORZEÑ I DOLEGLIWOŒCI STÓP

Dr. Jeffrey Kriegel, DPM; Dr. Walter Perez, DPM715 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-677-7700

G Ko�lawe paluchyG Paluszki m³oteczkowateG P³askostopieG Wrastaj¹ce paznokcieG BrodawkiG Zmiany skórne stópG Bóle sklepienia stópG Bóle piêtG Stopy reumatyczneG Stopy cukrzycoweG Zakleszczone nerwyG Zapalenia �ciêgien

Akceptujemy wiêkszo�æ ubezpieczeñ medycznych.

ZAPRASZAMY NA MSZÊ �W. Z SACROSONGIEM ORAZ NA WIDOWISKO MUZYCZNO-TANECZNE�STWORZENIE �WIATA I CZ£OWIEKA� W WYKONANIU 45 - OSOBOWEGO CHÓRU

I ORKIESTRY SYMFONICZNEJ POD BATUT¥ PROF. ANDRZEJA SZYPU£Y Z RZESZOWA

�ECHO SACROSONGU�, które kultywuje dzie³o Jana Paw³a II, nawo³uj¹c do pokojowego wspó³¿yciawszystkich narodów i religii, budowy cywilizacji mi³o�ci i wspó³dzia³ania na rzecz poprawywarunków ¿ycia zw³aszcza najubo¿szych, wyst¹pi na prze³omie sierpnia i wrze�nia 2012 roku w USA:

Planuj¹c podró¿ do USA z koncertami istotne znaczeniemia³oby dla nas uzyskanie wsparcia finansowego.STOWARZYSZENIE PRZYJACIÓ£ I WYCHOWANKÓW CHÓRUI ORKIESTRY �ECHO SACROSONGU� 35-505 Rzeszów, ul.Kro�nieñska 34/6Nr. konta: SWIT: PKOPPLPW Pekao S.A. o/RzeszówIBAN: PL 34 1240 1792 1111 0010 4290 0462 z dopiskiem:"DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE STOWARZYSZENIA".Wszelka pomoc z Pañstwa strony pozwoli nam kontynuowaænasz¹ misjê w �wiecie.

Bóg zap³aæ.Ks. Andrzej Szpak, za³o¿yciel „Echo Sacrosongu”

18.08.2012 Sobota, godz. 17.00 Msza �w.amerykañska z Sacrosongiem. Po Mszy widowiskomuzyczno-taneczne /po angielsku/ o godz. 18.30. Ks.Prob. Miros³aw Król, Parafia �w. Teresy od Dzieci¹tkaJezus 131 E. Edgar Road, Linden , NJ 07036 tel:908-862-1116

19.08.2012 Niedziela, godz. 10.15 Msza �w. zSacrosongiem. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne. Ks. Prob. Marek Sobczak par. St.Stanislaus Kostka 607 Humboldt St, Brooklyn, NY11222 tel: 718-388-0170

19.08.2012 Niedziela, godz. 18.30 Msza �w. zSacrosongiem. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne. Ks. Prob. Andrzej Kurowski, par. St.Frances De Chantal 1273 58th St. Brooklyn, NY11219, tel: 718-436-6407

26.08.2012 Niedziela, Msza �w. z Sacrosongiem ogodz. 11.00. Nastêpnie piknik o godz. 12.00. Our Lady of Czestochowa Church 115 South 3th St,Harrison, NJ 07029 tel: 973-483-2255

26.08.2012 Niedziela, Msza �w. z Sacrosongiem ogodz. 19.00. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne.Ks. Prob. ks. Stefan Las, par. Holy Rosary Church 6Wall Street, Passaic, NJ 07055, tel: 973-473-1578

W niedzielê sp³yw rzek¹ DelawareStowarzyszenie Polonia Technica,Sekcja Turystyczna organizujeSp³yw Pontonowo-Kajakowy dlacz³onków, przyjació³ i sympatyków,na bystrej rzece Delaware.

Dojazd w³asnymi samochodami doprzystani MINISINK-NY, zbiórka wniedzielê, 29 lipca o godzinie 10:30.

Koszt ok. 45 (doro�li); dzieci w wieku7 do 12 lat - po³owa ceny. Koszt sp³ywuobejmuje: miejsce na zbiórkê i piknik,sprzêt p³ywacki, ubezpieczenie, dowózdo miejsca startu -TMP, kie³baski i chlebna piknik; ewentualnie piwo.

Zg³aszaæ nale¿y siê do kierownictwaimprezy:

Chester Tobiasz - 718-565-7194lub Ryszard B¹k - prezes Polonia

Technica, tel. 718-428-1093

Zaproszenie na spotkaniez Krzysztofem Olechowskim

w pi¹tek, 27 lipca 2012 o godz. 12:30w galerii Kuriera Plus odbêdzie siêspecjalne spotkanie z KrzysztofemOlechowskim, kandydatem na stanowiskoPrzewodnicz¹cego z ramienia PartiiDemokratycznej Dystryktu 50Greenpoint/Williamsburg.Swój udzia³ w spotkaniu potwierdzi³ radnymiejski Steven Levin.

pr

W ubieg³otygodniowej rozmowie zKrzysztofem Olechowskim, na ³amachKuriera Plus, podali�my z³y numer tele-fonu.

Aby kontaktowaæ siê z kandydatemnale¿y dzwoniæ: (917) 697-5486

8 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Odk¹d zaprzyja�ni³em siêna Facebooku z tajemnicz¹ BelleEpoque Europe dostajê zdjêciaobrazów tak fantastycznych, ¿eoczu nie mogê oderwaæ. Tak¿enamalowanych przez polskichmalarzy. Nie wiedzia³em, ¿e a¿tyle wspania³ych dzie³ powsta³ow tej epoce. Wiele z nich zna³em,jednak wiêkszo�æ widzê jednakpo raz pierwszy. Patrzenie naulubione obrazy sprawia mi wiel-k¹ przyjemno�æ. Te, które szcze-gólnie do mnie przemawiaj¹ staj¹

siê czê�ci¹ mojej �wiadomo�ci. Niestety jako� nie umiemsiê rozsmakowaæ w malarstwie abstrakcyjnym, konceptu-alnym, czy eksperymentatorskim, w szerokim pojêciu te-go s³owa. Owszem, podziwiam pomys³, chwyt i technikê,owszem, doceniam granie kolorami, bry³ami, kreskamii �wiat³em, ale rzadko które z takich dzie³ bierze mnie wew³adanie. Snad� jestem niepoprawnym tradycjonalist¹.

*Ka¿da wielka sztuka deformuje ¿ycie, nie znaczy to

jednak, ¿e ka¿da deformacja jest sztuk¹� � napisa³ AntoniS³onimski o �Wariacie i zakonnicy� Witkacego.Na wie�æ o tym Witkacy siê w�ciek³ i przes³a³ S³onim-skiemu zawiadomienie, ¿e przenosi go na li�cie przyja-ció³ z miejsca 4. na 37.

*Po dawnemu najbardziej uwodz¹ mnie obrazy Picassa

z jego niebieskiego okresu. Uwodz¹ tak bardzo, i¿ chcia³-bym je mieæ, pocz¹wszy od s³ynnego �Ch³opcaz koniem�. Pó�niejszych i zarazem najró¿niejszych Pi-cassów doceniam, jak najbardziej, ale ju¿ bez potrzebyich posiadania. Lubiê jego erotyki. Onegdaj na pokaziew Montrealu podoba³y mi siê tak bardzo, i¿ zakupi³emsobie album z ich reprodukcjami. Zawsze wydawa³o misiê, i¿ Picasso bawi siê malarstwem i obrany temat traktu-je g³ównie jako przygodê. Okazuje siê jednak, ¿e sztukêsw¹ traktowa³ ca³kiem serio. Kiedy� powiedzia³ wprost� � Nie uwa¿am, abym w swych ró¿nych manierach u¿y-wa³ elementów radykalnie odmiennych. Je�li temat wy-maga danych �rodków wyrazu, u¿ywam ich bez wahania.To nie s¹ próby, czy eksperymenty. Zawsze, gdy mamco� do powiedzenia, mówiê o tym w sposób, który uwa-¿am za dobry. Ró¿ne motywy wymagaj¹ ró¿nych metod.Nie oznacza to ewolucji, czy postêpu, ale zgodno�æ po-miêdzy tym, co pragnie siê wyraziæ, a �rodkami wyra¿e-nia idei�. Pod tymi s³owami mog³oby siê podpisaæ te¿wielu twórców uwa¿anych za klasyków. �Ró¿ne motywywymagaj¹ ró¿nych metod� � pe³na zgoda.

*Zachwycaj¹ca jest parkowa galeria rze�by wspó³cze-

snej - Storm King Art Center w Mountainville, w stanie

Nowy Jork. Zaledwie 50 mil na pó³noc od Mostu Wa-szyngtona i kilkana�cie minut jazdy samochodem na pó³-nocny wschód od bliskiego nam West Point. Na olbrzy-mim i zró¿nicowanym terenie, na ³¹kach, polanach iw�ród drzew, zainstalowane s¹ dzie³a s³awnych rze�bia-rzy. S¹ tu m.in. prace: Aleksandra Caldera, AleksandraLibermana, Marka di Suvero, Tala Streetera, Henry Mo-ore�a, Isamu Noguschi�ego, Davida Smitha, KennnethaSnelsona, Richarda Stankiewicza. Z rze�b, które wysz³yspod d³uta pañ, wyró¿niaj¹ siê szczególnie dzie³a: AliceAycock, Barbary Hepworth, Patrycji Johanson i dwóchnaszych rodaczek � Magdaleny Abakanowicz i Ursulivon Rydinsvard. W³a�ciwie nie ma rze�by nieciekawej.Wszystkie umieszczone s¹ w najlepszych dla nich miej-scach i we w³a�ciwej perspektywie. Zatem podziwiaæmo¿na nie tylko je same, ale równie¿ ich lokalizacjê, któ-ra w tym wypadku jest równie¿ sztuk¹. Wiêkszo�æ z pre-zentowanych tu prac nie wybrzmia³aby równie dobrze winnych przestrzeniach lub w pomieszczeniach zamkniê-tych. Teren, otoczony ze wszystkim stron zielonymi gó-rami, jest tak rozleg³y, ¿e trzeba niemal ca³ego dnia, ¿ebyzobaczyæ wszystkie prace. Zmêczeni tury�ci mog¹ sko-rzystaæ z malutkiej kolejki, która dowozi ich do wiêkszo-�ci rze�b. Po drodze mo¿na wysi¹�æ i zalec na ³¹ce lubrozsi¹�æ siê w drewnianych fotelach ustawionych podcienistymi drzewami. Co ciekawe, niektóre siedz¹ce wnich osoby, z daleka te¿ wygl¹daj¹ jak rze�by. Zaiste nie-bywa³e to miejsce. Wype³nione ogromem nieba, zieleni iczystego powietrza. Wyj¹tkowo dobrze dialoguj¹ z nimdwie kompozycje z drzewa cedrowego wyrze�bioneprzez wspomnian¹ Ursulê von Ridingsvard. Nawet pach-n¹. Wydaj¹ siê naturalnym elementem parku. Kompozy-cja �Luba� to dwa konary przytulone do siebie niczymdwoje ludzi. Wygl¹daj¹ tak, jakby chcia³y odej�æ nachwilê od reszty drzew. Có¿ to za wspania³a artystka! Wtej¿e galerii obejrzeæ mo¿na rozbryzgniêt¹ kroplê zmie-niaj¹c¹ kolor w zale¿no�ci od punktu widzenia. Co krokto inna barwa. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ kolorowe ptaki�migaj¹ce rado�nie miêdzy rze�bami lub ko³uj¹ce wokó³nich. Jak przysta³o na tradycjonalistê, najwiêksz¹ zadumêwzbudzi³ we mnie widok piêciu antycznych kolumn ma-jestatycznie króluj¹cych na najwy¿szym wzgórzu. Usta-wiono je zapewne niby tak dla kontrastu, niby tak dlaprzypomnienia... Muszê tu wróciæ.

*�Niezapomnianej Hanie z >Nocy iguany< wdziêczny

Shannon z tej samej sztuki� � tak¹ depeszê przys³a³ An-drzej £apicki z okazji jubileuszu 45 pracy scenicznej El¿-biety Barszczewskiej. Patrzê teraz na seriê zdjêæ z tegoprzedstawienia, wyre¿yserowanego przez AleksandraBardiniego. Oboje arty�ci s¹ jeszcze m³odzi i piêkni. Ona- rysowniczka, ca³a z nierealnego �wiata dobroci i poezji,on - by³y pastor, uciekaj¹cy w alkohol przed ostatecznymzw¹tpieniem i zcynicznieniem. Ona zdumiona, ¿e w wy-niku docisków losu on móg³ siê a¿ tak bardzo pogubiæ,on zdumiony, ¿e wyniku docisków tego¿ losu ona zacho-

wa³a klasê i godno�æ. Osmozê zachodz¹c¹ miêdzy nimina scenie uchwyci³ wspaniale fotografik FranciszekMyszkowski.

*£apicki, choæ od Barszczewskiej du¿o m³odszy, przy-

nale¿a³ do tej samej co ona grupy aktorów, dla którychaktorstwo by³o czym� wiêcej ni¿ zawodem. Wychowanyw czasie okupacji przez przedwojennych mistrzów, wie-dzia³, ¿e tak trzeba prowadziæ rolê, by zdobyæ widzówdla granego bohatera i sk³oniæ ich do my�lenia o znacze-niu tego, co widz¹ na scenie lub ekranie. Tworzy³ posta-cie z klas¹. Nawet wtedy, gdy w dramacie lub scenariu-szu one jej nie mia³y. By³ polskim inteligentem w ró¿-nych sytuacjach, podobnie jak Holoubek czy Zapasie-wicz. Warsztat mia³ nienaganny. Maniery równie¿. Mia-³em mo¿no�æ widzieæ w po³owie lat 70. ub. wieku, z jak¹zazdro�ci¹ patrzyli nañ aktorzy przybywaj¹cy z Leningra-du jako go�cie warszawskiej PWST. Nie kryli, ¿e nie mapo�ród nich a¿ takiego d¿entelmena, ani tak piêknegomê¿czyzny, który by w dodatku kostium tak piêknie nosi³i ogrywa³. I w rzeczy samej nie by³o!

Widzia³em wiele jego ról, nie pamiêtam ¿adnej niedo-brej. I w klasyce by³ �wietny, i w dramacie wspó³cze-snym. W komedii i tragedii. Nie gra³ jednak bohaterów zwielkiego dramatu romantycznego. By³ za ch³odny i zbytracjonalny na takie role. Wstrz¹sn¹³ mn¹ w tytu³owej kre-acji w �Ojcu� Strindberga, w której szed³ o lepsze z Zofi¹Mrozowsk¹ w walce o syna. Wspania³e by³y jego kreacjefredrowskie, pocz¹wszy od pamiêtnego Leona Birbanc-kiego w �Do¿ywociu�. By³ znakomitym �ledczym w�Czarownicach z Salem� Arthura Millera, tytu³owym�Bratem Marnotrawnym� w komedii Oscara Wilde�a ,Tolem w �Skizie� Gabrieli Zapolskiej, Carem w �Maska-radzie� Jaros³awa Iwaszkiewicza. Cudownie partnerowa³Irenie Eichlerównie w �Tej Gabrieli�. Istnym triumfemby³a kreacja w �Sposobie bycia� wed³ug powie�ci Kazi-mierza Brandysa. Z jego ról filmowych szczególnie ceniêPiotra w �Dzi� w nocy umrze miasto�, Wiktora w �Spo-tkaniu w bajce�, Poetê w �Weselu� i Re¿ysera we�Wszystko na sprzeda¿�.

Z okresu moich podyplomowych studiów artystycz-nych pamiêtam Andrzeja £apickiego jako dziekana wy-dzia³u aktorskiego wspomnianej PWST. Zdumiewa³amnie powaga, z jak¹ sprawowa³ tê funkcjê, dbaj¹c o wy-soki poziom zajêæ i wymagañ wobec studentów. Niezdziwi³em siê wcale, ¿e to w³a�nie on zosta³ wybrany w1981 roku na stanowisko rektora tej uczelni. Nie zdziwi-³em siê te¿, kiedy parê lat pó�niej zosta³ prezesem Zwi¹z-ku Artystów Scen Polskich (ZASP-u) i dyrektorem Te-atru Polskiego w Warszawie. Lubi³em jego ironi¹ pod-szyte wspomnienia drukowane w �Rzeczpospolitej�. Ro-zumia³ w nich �wiat dzisiejszy i dzisiejsze obyczaje, alejednocze�nie utrwala³ elegancjê i klasê �wiata minionego.Jego �wiata, rzecz jasna. �wiata, który niestety odszed³wraz z nim.

m

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

Ciosem by³o tak¿e to, ¿e by³ to za-mach dokonany z wewn¹trz re¿imu. W tensposób zosta³a zasiana nieufno�æ w szere-gach si³ bezpieczeñstwa. Nikt nie mo¿e czuæsiê ca³kowicie pewny. Liczba ofiar �miertel-nych syryjskiej wojny domowej jest mniejwiêcej dziesiêæ razy wiêksza ni¿ w Afgani-stanie. Ca³e po³acie kraju na zachodziei pó³nocnym zachodzie s¹ terenem wrogimdla si³ rz¹dowych. Ro�nie liczba dezerterów- samych genera³ów, którzy zbiegli od Assa-da liczy siê w dziesi¹tkach.

Zamach z 18 lipca zmieni³ tak¿e kalkula-cje miêdzynarodowe. W ostatnich miesi¹-cach dyplomaci starali siê wcielaæ w ¿ycieplan Kofi Annana, by³ego sekretarza gene-ralnego ONZ. Chodzilo o wynegocjonowa-nie zawieszenia broni pod nadzorem obser-watorów i utworzenie tymczasowego rz¹dujedno�ci narodowej. Teraz powstañcy wy-czuwaj¹c mo¿liwo�æ zwyciêstwa nie chc¹s³yszeæ o rozejmie za� obserwatorzy zostaliwycofani z terenu walk. A gdy kraj stoczy³siê w wojnê domow¹ nie ma ju¿ mo¿liwo�ciutworzenia rz¹du jedno�ci narodowej. Naj-lepszym rozwi¹zaniem konfliktu by³by wy-

jazd Assada z kraju. Tylko Rosja mo¿e godo tego sk³oniæ.

Moskwa do tej pory ochrania³a swegostarego sojusznika, ale teraz zaczyna zasta-nawiaæ siê, czy warto. Dalej dostarcza Assa-dowi amunicjê i rozmaite materia³y, ale wy-cofa³a siê z przekazania helikopterów. Kilkaprób ich dostarczenia rzekomo nie uda³o siê,kiedy brytyjski ubezpieczyciel uniewa¿ni³sw¹ polisê na statki je przewo¿¹ce. Aleprzecie¿ Rosjanie sami mogli je ubezpie-czyæ. Skorzystali wiêc z pretekstu, ¿ebystopniowo wycofywaæ poparcie dla upada-j¹cego re¿imu. Dosz³o wrêcz do tego, ¿ew ostatnich dniach rosyjski ambasador weFrancji da³ do zrozumienia, ¿e najwy¿szyczas, aby Assad odszed³. Potem rzecz jasnazaprzeczy³, ¿e to powiedzia³, ale w �wiat po-sz³a informacja, ¿e Moskwa mo¿e ju¿ mieædosyæ dyktatora.

Re¿im Assada popieraj¹ oprócz Rosji tak-¿e Chiny i Iran, chocia¿ z ró¿nych powodów.Moskwa nie chce rozszerzenia wp³ywówpañstw zachodnich na terytorium Syrii, po-dobnie jak Pekin. Obie stolice nie mog¹ siêpogodziæ z uzasadnieniem interwencji prze-

ciwko Assadowi na gruncie obrony prawcz³owieka, gdy¿ same maj¹ wiele nadu¿yæna sumieniu. A ponad to, Rosja i Chiny chc¹,¿eby Stany Zjednoczone skupi³y siê na spra-wach Bliskiego Wschodu, zamiast na nich.Nie mia³yby nic przeciwko wojskowej inter-wencji USA, gdyby mia³a ona wci¹gn¹æAmerykê w d³ug¹ wojnê w kolejnym krajuislamskim. Zw³aszcza, ¿e zbli¿a siê do koñcainterwencja w Afganistanie. Jednak Wa-szyngton nie daje siê wci¹gn¹æ w tak¹ grê,

wybieraj¹c raczej naciski dyplomatycznei sankcje gospodarcze wobec re¿imu Assada.

Kraj czeka niebezpieczny okres. Gro¿¹walki bratobójcze, wpadniêcie broni che-micznej w niepowo³ane rêce i fale uchod�-ców zalewaj¹ce s¹siednie pañstwa. O wp³y-wy bêd¹ zawziêcie walczy³y Iran, Turcjai �wiat arabski. Do konfliktu mo¿e zostaæwci¹gniêty Izrael. Arabska wiosna zrobi³asiê w Syrii zbyt gor¹ca.

Adam Sawicki

Syria � i co dalej1í

Syryjski partyzant.

9

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

z lud�mi do zbierania og³oszeñ. Tel.718-389-3018

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

JOANNA BADMAJEW, MD, DO6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadci�nienie,

astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWO�Æ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-�r.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUSinformujemy, ¿e roczny abonament

wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

Greenpoint Eye Care LLCSerdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa.Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê,badanie dna oka, pomiar ci�nienia �ródga³kowego oraz komputerowe badanie polawidzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku orazusuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewekkontaktowych; wysoka jako�æ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior,Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczneoraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ KiselowDOKTOR MÓWI PO POLSKUWiêkszo�æ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, 718-389-0333Gabinet otwarty:

Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm;Sobota - 9 am - 5 pm

www.greenpointeyecare.com

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585Mo¿liwo�æ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatrycznaDr Urszula SalitaF Lekarz rodzinny, badania ginekologiczneDr Florin MeroviciF Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupaDOSTÊPNI SPECJALI�CI: GASTROLOG, UROLOG

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging MedicineDiplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia)G subkliniczna niewydolno�æ tarczycy G zmêczenie nadnerczy

G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowychG terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb

G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA Sabina Grochowski, MD, MS

850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.)

Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306

TOTAL HEALTH CAREPHYSICAL THERAPY

3 Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie

3 Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja)3 Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych

oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalno�ci,m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz

zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu.Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG,

przewodnictwa nerwowego. Wiêkszo�æ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D� jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, �roda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-09561839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223

Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Greenpoint Properties Inc. Real EstateDiane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate brokerSpecjali�ci od sprzeda¿y nieruchomo�ciGreenpoint, Williamsburg i okolice

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

* Kupcy i lokatorzy czekaj¹* Zg³o� dom do sprzeda¿y* Zg³o� mieszkanie do wynajêcia* Ubezpieczamy domy i mieszkania* Notariusz

SPECJALNA OFERTAPotrzebne domy

na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia!

10 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Kiedy by³am dzieckiem znalaz³am nastrychu star¹ zniszczon¹ ksi¹¿kê, wjêzyku niemieckim, która mog³a pa-miêtaæ zabór austriacki, bo kiedy�panowa³ w miejscu mojego pocho-dzenia. Pamiêtam jej podniszczonekartki z bajecznie kolorowymi obraz-kami. Moj¹ szczególn¹ uwagê przy-kuwa³y smuk³e postacie ubrane wkolorowe stroje, usytuowane w nie-zwyk³ych miejscach.

Te ilustracje tak podzia³a³y na moj¹ dzie-ciêc¹ wyobra�niê, ¿e wprost nie mog³amoderwaæ od nich wzroku. Naturalnie niewiedzia³am co one przedstawiaj¹ i sk¹d po-chodz¹, ale to wtedy nie mia³o dla mnie naj-mniejszego znaczenia, ja tylko bardzochcia³am tak piêknie wygl¹daæ i znale�æ siê,w�ród moich postaci z obrazków. Terazwiem, ¿e te kolorowe rysunki przedstawia³ystaro¿ytny Egipt, krainê umi³owan¹ przezbogów. �Gdzie prawo�æ i sprawiedliwo�æmia³a sens. Gdzie doczesno�æ i ¿ycie wiecz-ne styka³y siê. Gdzie czu³o siê namacalnieobecno�æ tego co niewidoczne. Ziemi wodyi s³oñca�. Tak przedstawia staro¿ytny Egiptw swoich ksi¹¿kach egiptolog ChrisistianJacq. A swoje dziecinne wyobra¿enia po-równa³am z prawdziwym Egiptem dopierow 2010 roku. Przez dziesiêæ pa�dzierniko-wych dni z Basi¹ Batog podró¿ówa³y�mypo Egipcie.

Wyjazdem do tego kraju zainteresowaneby³y�my ju¿ od dawna, tylko okoliczno�cinam nie sprzyja³y. Ale w koñcu uda³o siê iteraz cieszymy siê, ¿e odwiedzi³y�my Egiptjeszcze przed antyrz¹dowymi protestamiprzed 25 stycznia 2011 roku. Podczas de-monstracji w muzeach i na stanowiskach ar-cheologicznych dokonano wielu w³amañ irozbojów, ukradziono i bezpowrotnie znisz-czono wiele bezcennych staro¿ytnych eks-ponatów. Do muzeum w Kairze w³amali siêz³odzieje, skradli 75 zabytków: dwie mumiezniszczono. Miêdzy innymi zagin¹³ poz³a-cany pos¹g faraona Tutankhamuna, Neferti-ti, skryby z Amarny, kilkadziesi¹t drewnia-nych figurek shabti, skarabeusz Yuya orazsrebrna i z³ota bi¿uteria. Przykro jest s³y-szeæ, ¿e w³amywaczami byli równie¿ pra-cownicy muzeum. Minister do spraw staro-¿ytno�ci Egiptu - Zahi Hawass poinformo-wa³, ¿e ³¹cznie w ró¿nych miejscach wskradziono ponad 1000 staro¿ytnych eks-ponatów. Obecnie media informuj¹, ¿e nie-które z nich uda³o siê odzyskaæ.

Nasuwa siê pytanie jak uchroniæ dzie-dzictwo narodowe staro¿ytnego Egiptuprzed barbarzyñcami? Czy jest to w ogólemo¿liwe, bo kradzie¿ zabytków w tymkraju ma miejsce od dawna. Ale czego¿mo¿na siê spodziewaæ po kraju, gdzie nê-

dza, nêdze goni. Nigdy nie my�la³am ¿eEgipt jest a¿ tak biedy. Statystyki podaj¹, ¿epo³owa ludno�ci spo�ród 80-cio milionowe-go spo³eczeñstwa ¿yje poni¿ej granicy ubó-stwa, ja odnios³am wra¿enie ¿e tak nêdznie¿yje tam 90 proc. ludno�ci. Hotel Mariot, wktórym mieszka³y�my w Kairze, by³ szczel-nie odgrodzony wysokim murem od resztymiasta. Pomimo tych zabiegów i tak by³owidaæ jak �le ¿yje siê tam mieszkañcom.

HurghadaDo Hurghady oddalonej o 470 km od

Kairu przenios³y nas lokalne linie lotnicze.Hurghada le¿y na zachodnim brzegu Morza

Czerwonego i jest znanym o�rodkiem wy-poczynkowym. W jej okolicach znajdujesiê 45 raf koralowych zaliczanych do jed-nych z najpiêkniejszych na �wiecie. Praw-dziwe królestwo do nurkowania i snorkin-gu. Zatrzyma³y�my siê w hotelu Resort FortArabesque przylegaj¹cym do czystej piasz-czystej prywatnej pla¿y. Sam o�rodek wy-gl¹da³ imponuj¹co z basenami i ³adnym zie-lonym ogrodem. Oprócz nas hotel go�ci³W³ochów i Anglików. Wy¿ywienie by³owy�mienite serwowane na zasadzieszwedzkiego sto³u. A by³o w czym wybie-raæ. Nie by³y�my w stanie przez trzy dni s-próbowaæ wszystkich oferowanych specja-³ów, a do wyboru by³a kuchnia japoñska,francuska i w³oska. Natomiast hotelowympokojem by³y�my zawiedzione.Wymaga³solidnego remontu. Drzwi wej�ciowe siêzacina³y, a ³azienkowe skrzypia³y. Widok zokna przedstawia³ stare smutne budynki zponurymi kominami, a tak marzy³y siê namszmaragdowe fale i to tu¿, tu¿ przed naszy-mi oknami. Za to cuda Morza Czerwonegowynagrodzi³y nam wszystkie pokojowe nie-dogodno�ci.

Na drugi dzieñ rano hotelowy autobusdowióz³ nas na zamkniêt¹ pla¿ê w Shaab

Abu Nugar, gdzie dosta³y�my do dyspozy-cji obszerne miejsce z parawanem. Sympa-tyczny przewodnik zaraz zaprosi³ nas dosnorkingu. Za³o¿y³y�my sprzêt i ruszy³y-�my w podwodn¹ podró¿. Rafy rozci¹ga³ysiê na piaszczystym pod³o¿u, poro�niêtekoralowymi ogrodami. Pr¹dy wodne wpra-wia³y w ruch ro�linno�æ, a pomiêdzy falu-j¹cymi ro�linami rafotwórczymi przep³y-wa³y ³awice cudownie kolorowych ma³ychi wiêkszych rybek. Pozwoli³y do siebiebardzo blisko podp³yn¹æ, nie ucieka³y do-piero tu¿ przed dotkniêciem powolutku siêoddala³y. Mo¿e w ten sposób zaprasza³ynas do podwodnej zabawy. Te cuda natu-ry by³y prawdziw¹ uczt¹ dla oczu, a pod-wodny raj zafundowa³y�my sobie tylko zapomoc¹ rurki, maski i p³etw. Obok nasp³ywa³y mieni¹ce siê kolorami ryby, odczerwonych, niebieskich, filetowych, zie-lonych, ¿ó³tych, po malowane w srebrzystepaseczki. Ich piêkno jest wprost nie do

opisania. Jeden gatunek ryby ci¹gle zmie-nia³ kolor: z czerni przez fiolet przechodzi³w zieleñ i na koniec zamienia³ siê z ciem-no niebieskiego w jasno niebieski, a potemznów od nowa czarowa³ taneczn¹ karuzel¹kolorów. Od tego podwodnego �wiatatrudno siê by³o oderwaæ, czas up³yn¹³ namb³yskawicznie.

Drugi dzieñ spêdzi³y�my w egzotycz-nym akwarium morskim, gdzie ciekawieprezentowa³y siê ró¿ne okazy ichtiofauny.Pó�niej odby³y�my wycieczkê na podwod-nej ³odzi - Submarine. Z portu dop³ynêli-�my ³odzi¹ do platformy. Z platformy ze-szli�my w g³¹b Submarine, na samo jej dnoi usiad³y�my tu¿ przy szklanej platformiewidokowej. £ód� zanurzy³a siê na g³êbo-ko�æ 20 metrów. Na zewn¹trz ³odzi znajdo-wa³ siê zawodowy nurek, który karmi³ rybyi w ten sposób zwabia³ ca³e ich ³awice prze-p³ywaj¹ce tu¿ przed naszymi panoramicz-nymi oknami. Krystalicznie czysta wodapozwoli³a zobaczyæ ró¿norodn¹, bajeczniekolorow¹ florê i faunê. Niewiarygodnepiêkne podwodne ¿ycie. Mija³y�my ró¿nekszta³ty raf koralowych, wspania³e gatunkiryb. W pewnym momencie ukaza³ siê namwrak zatopionej ³odzi, której dziób mia³

kszta³t Pegaza. W innym miejscu by³o pe³-no porozrzucanych okaza³ych dzbanów,wygl¹da³y jakby pochodzi³y z bardzo daw-nych czasów. Uwa¿amy siê z Basi¹ zawielkie szczê�ciary i dziêkujemy stwórcy zapozwolenie dost¹pienia zaszczytu ogl¹daniajego arcydzie³a jakim jest podwodny �wiat.

Karnak, Luxor, Dolina Królow i Królowych

Kolejnym etapem naszej wyprawy by³czterodniowy rejs promem po Nilu. Z Hur-ghady autobus przewióz³ nas do miastaLuksor. Zanim wesz³y�my na statek odwie-dzi³y�my �wi¹tynie Karnak i Luksor.Obecnie miasto Luksor zamieszkuje oko³o150 tysiêcy mieszkañców. Ich g³ównym�ród³em utrzymania jest turystyka. Luksorle¿y w górnym Egipcie nad Nilem. Miejsceto kiedy� nazywa³o siê Teby. W tymmie�cie znajduje siê 30 proc. zabytkówsztuki i kultury staro¿ytnego �wiata egip-skiego. Teby przez 1000 lat od oko³o 2052w. p.n.e. do oko³o 1085 w. p.n.e. by³y naj-wa¿niejszym o�rodkiem ¿ycia polityczne-go, kulturalnego i religijnego. Jego upadekzapocz¹tkowali w Vl wieku przed nasz¹ er¹Asyryjczycy a pó�niej Persowie; znaczniepodupad³o w epoce greckiej i rzymskiej.Arabowie podbili kraj w 641 roku naszejery, narzucili Islam i rozpoczêli arabizacjêludno�ci i tak oto najstarsza cywilizacja na�wiecie przesta³a istnieæ na zawsze.

Obydwie �wi¹tynie Karnak i Luksor,ongi� pe³ne przepychu, le¿a³y w staro¿yt-nych Tebach, mie�cie faraonów opiewa-nym w eposach Homera. Zespó³ �wi¹tyñKarnak jest oddalony o 2,5 km od �wi¹ty-ni Luksoru. Kiedy� wylewy Nilu podmy-wa³y �wi¹tynie w Karnak i z roku na rokpogarsza³y jej kondycjê. Woda siêga³anawet do trzech metrów wysoko�ci. Is-lamscy fanatycy te¿ jej nie oszczêdzali,kamienie ze �wi¹tyñ s³u¿y³y im do wypa-lania wapna oraz u¿ywali ich do wszel-kich mo¿liwych konstrukcji budowla-nych. Pomimo d³ugich lat zniszczeñ za-chowa³y siê pozosta³o�ci zabudowañ�wi¹tyñ w Karnak i w Luksorze, które�wiadcz¹ o bogactwie staro¿ytnego Egip-tu i niezrównanej tamtejszej architektu-rze. W Karnak znajduje siê zespó³ �wi¹-tyñ po�wiêcony tebañskim bogom: Amo-na, jego ¿onie Muti i bogom Ptaha, Chon-su iRamzesa lll. Do kompleksu �wi¹tyn-nego nale¿y �wiête jezioro, gdzie faraoniobmywali siê przed ka¿dym wej�ciem do�wi¹tyni, a kap³ani oczyszczali siê w nimprzed ka¿d¹ ceremoni¹. Zaraz obok jezio-ra stoi pomnik wielkiego skarabeusza po-stawiony jeszcze za czasów faraonaAmenhotepa - obesz³y�my go z Basi¹ kil-ka razy w ko³o po to a¿eby siê nam w ¿y-ciu szczê�ci³o. Skarabeusz by³ bóstwemstaro¿ytnego Egiptu. Symbolizowa³ odro-dzenie i by³ symbolem wêdrówki s³oñcapo niebie. Przez tysi¹ce lat ka¿dy ¿yj¹cyfaraon rozbudowywa³ �wi¹tynie, dodaj¹csobie tym samym wiêkszego znaczenia.

Gor¹cy EgiptEwa Gabrynowicz

Podwodne ¿ycie Morza Czerwonego, w�ródkoralowych raf jest tu po prostu zjawiskowe.

Karnak � kolumnada w �wi¹tyni Amona.

cz. 1

Podró¿e naszych czytelników

11KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Od dawna wiadomo, ¿e dzieci regu-larnie uprawi¹ce sport s¹ nie tylkozdrowsze, bardziej pewne siebie, aletak¿e lepiej sobie radz¹ w ¿yciu.Uprawianie sportu ma ogromnywp³yw na pozytywn¹ samoocenê,koncentracjê a tak¿e motywacjê.

Wielu rodziców doskonale zdaje sobiez tego sprawê i zachêca swoje pociechydo uprawiania sportu, zapisuj¹c je na ró¿-nego rodzaju zaj¹cia sportowe, które nie-stety czêsto du¿o kosztuj¹.

W okresie wakacyjnym, jest wielemo¿liwo�ci, aby nasze dziecko zachêciædo systematycznej aktywno�ci fizycznej.

Nowy Jork w okresie wakacyjnym oferu-je wiele programów, za które nie trzeba p³a-ciæ, a które pozwol¹ naszemu dzieckuatrakcyjnie spêdziæ czas z rówie�nikami.Ju¿ 6 lipca rozpoczê³y siê zajêcia, na któ-rych dzieci w wieku od 6 do 16 lat bior¹ lek-cje tenisa. Wszystkie dzieci, które zapisa³ysiê na ten program dwa razy w tygodniugraj¹ w tenisa pod okiem instruktora. Pro-gram zapewnia sprzêt, wiêc nawet nie trzebaprzynosiæ swojej rakiety. Lekcje koñcz¹ siê16 sierpnia. Ale zapisy ciagle trwaj¹.

Program istnieje od 26 lat i jego sponso-rami s¹ Chase Bank, Rebok i The CityPark Foundation. Ka¿da dzielnica NowegoJorku ma kilka lokalizacji. Warto wiêcsprawdziæ na internecie. Rezerwacji mo¿nadokonaæ tak¿e na stronie internetowejwww.nycgovparks.org/parks/mccarrenpark

Na Greenpoincie zajêcia odbywaj¹ siêw McCarren Park (Bedford Ave i 12thStreet) w poniedzia³ki i �rody w godzinachod 1 do 4 po po³udniu. Zajêcia s¹ prowa-dzone przez do�wiadczonych instrukto-rów: Steva Kunter i Jimmy Brenaga--Tsang. Jimmy nauczy³ siê graæ w tenisaw³a�nie podczas takiego programu. Dzisiaj

jest studentem, który otrzyma³ stypendiumsportowe za osi¹gniêcia w grze w tenisa.W McCarren Park zarejestrowa³a siê pra-wie setka dzieci. Tygodniowo uczêszczaponad 60 m³odych adeptów tenisa. Jak po-wiedzia³a Kurierowi pani El¿bieta, mamaVeroniki, jej córka uwielbia te zajêcia iuczêszcza na nie ju¿ drugi tydzieñ. Oby-dwie s¹ bardzo z tego zadowolone.

Je�li nasze dziecko nie ma co ze sob¹zrobiæ w czasie wakacji, to mo¿e wartozajrzeæ na stronê internetow¹, która oferu-je tak¿e wiele innych atrakcji.

Przed nami kolejny miesi¹c wakacji iwarto by by³o zachêciæ nasze dzieci doaktywnego ich spêdzenia.

Bo¿ena Konkiel

Darmowe lekcje tenisa na Greenpoincie

Czes³aw Karkowski,dwie nowe ksi¹¿ki:

Walt Whitman Poematy wybranet³umaczenie Czes³aw Karkowski

W tomie m. in. najs³ynniejszy utwórpoety �Pie�n o sobie�, a tak¿e:�Przeprawa promem brooklyñskim�,��pi¹cy�, �Nad b³êkitnym brzegiemOntario" i ma³o znany, ale znakomity�Respondez!�

Moje Metropolitan

zebrane w jednym tomie 29szkiców o obrazachze zbiorów Metropolitan Museum.Szkice te by³y publikowane w�Kurierze Plus� w latach 2011-12.

do kupienia w ksiêgarni:

$12$25

Latem w McCarren Park dzieci mog¹ graæ w tenisabezp³atnie.

Godziny otwarcia basenu na GreenpoincieMcCarren Park Pool, N. 12 St.,Lorimer St., Manhattan Ave., miêdzyBayard St. a Berry St. i Nassau Ave.Telefon: (718) 965-6580

Czynny: do 3 wrze�niaGodziny: 11:00 -15:00, 16:00-19:00Wstêp wolnyUwaga: Obowi¹zkowy strój k¹pielowy.

Nowojorskie sylwetki

Boss Tweeed

William Marcy Tweed urodzi³ siê 3kwietnia 1823 r., na samym dole Manhatta-nu. Jego ojciec, Irlandczyk z pochodzenia,prowadzi³ tu warsztat stolarski. Matka zaj-mowa³a siê niewielkim ogrodem i warzyw-nikiem, wychowuj¹c i rozpieszczaj¹c swe-go jedynaka. Ukoñczywszy szko³ê podsta-wow¹, ambitny wyrostek marzy³ o wielkichpieni¹dzach, ucz¹c siê rachunkowo�cina dodatkowym kursie. Pozna³ jej tajnikina wylot, pracuj¹c przez kilka lat u ksiêgo-wego. Nawi¹zuj¹c bez trudu po¿ytecznekontakty, zdoby³ wreszcie samodzielne sta-nowisko w ratuszu. Ba³agan panuj¹cyw ksiêgach, nasun¹³ mu dziesi¹tki pomy-s³ów na bezkarne okradanie naszego miastai to na grube miliony. Wypada³o jednaknajpierw osi¹gn¹æ mocn¹ pozycjê politycz-n¹.

Tammany Hall, który powsta³ jako sto-warzyszenie bratniej pomocy, przekszta³ci³siê w po³owie XIX wieku w najbardziejwp³ywow¹ organizacjê partii demokratycz-nej na Wschodnim Wybrze¿u. U�wiado-miono tu sobie si³ê polityczn¹, reprezento-wan¹ przez Irlandczyków, którzy g³osowalien bloc w wyborach, a z³o¿y³y siê na to kla-nowe wiêzy plemienne. Dodajmy w tymmiejscu, i¿ g³ód i zwi¹zane z nim choroby,spowodowane przez zarazê ziemniaczan¹,która nawiedzi³a ów kraj kilka razy, dopro-wadzi³y do masowego exodusu ze Szma-ragdowej Wyspy. Pokolenie za pokoleniemopuszcza³o wiêc ubo¿ej¹c¹ Irlandiê. Ponie-wa¿ wielu z Irlandczyków osiedla³o siêw Nowym Jorku, dysponowali oni w tymczasie przesz³o 1/3 g³osów w lokalnych wy-borach.

William M. Tweed wykorzysta³ todo w³asnych celów, wspinaj¹c siê po kolej-

nych szczeblach drabiny politycznej. Ju¿w 1852 r. zosta³ najm³odszym kongresme-nem w Albany. Tryska³ zdrowiem i niespo-¿yt¹ energi¹, ukrywaj¹c lisi¹ przebieg³o�æi w³a�ciw¹ sobie bezwzglêdno�æ pod pozo-rami jowialnego humoru. B³yskotliwyi barwny, by³ powszechnie lubiany, co u³a-twia³o zakulisowe manipulacje. Swoj¹ dzia-³alno�æ jako reprezentant ludu, zacz¹³od kupowania g³osów wspó³kolegów. Prze-prowadzaj¹c stosowne uchwa³y i rezolucje,pracowa³ na korzy�æ swoich mocodawców,stopniowo siê bogac¹c.

Sprawuj¹c jednocze�nie funkcjê prze-wodnicz¹cego komitetu wyborczego, fak-tycznie kierowa³ Tammany Hall; a st¹dwzi¹³ siê przydomek Boss. Piastowa³ tak¿ekilka innych wa¿nych stanowisk. Przyk³a-dowo, uzyskawszy pe³ny nadzór nad robo-tami publicznymi w Nowym Jorku, zawie-ra³ umowy na wykonanie okre�lonych prac.Pobiera³ podwójne ³apówki raz za przydzie-lenie kontraktu, a drugi raz za zatwierdze-nie zawy¿onego kosztorysu. Maj¹c pe³nydostêp do kasy miejskiej, wyprowadza³z niej co jaki� czas du¿e sumy.

Nie gardzi³ szanta¿em, spekulowa³ grun-tami, kupowanymi za becen, uczestniczy³we wszystkich mo¿liwych aferach i wiêk-szych machlojkach. Hojnie siê op³aca³ kon-trolerom i rewizorom, zapewniaj¹c sobiebezkarno�æ. Stworzy³ rozleg³¹ siatkê prze-stêpcz¹, okre�lon¹ pó�niej mianem TweedRing. Kryminalna dzia³alno�æ tej organiza-cji trwa³a przez dwie dekady, nara¿aj¹c No-wy Jork na straty w wysoko�ci oko³o 200milionów dolarów. Dziel¹c siê uczciwie za-grabionymi pieniêdzmi ze swoim lud�mi,�zarobi³� na tym procederze ponad 40 mi-lionów.

Tweeda zgubi³o lekkomy�lne posuniêcie.W 1870 r. odmówi³ dofinansowania tzw.Orange Parade, organizowanej przez prote-stantów. Rozpoczê³a siê wtedy nagonka pra-sowa, rozpêtana przez �New York Sun�.Ostre w tonie artyku³y zdobi³y karykaturyThomasa Nasta. Aresztowany w rok pó�niej,Tweed zosta³ szybko wypuszczony na wol-no�æ z braku dowodów. Starannie zaciera³wszystkie �lady, za� �wiadkowie i zarazemwinowajcy odmawiali wszelkich zeznañ.

Ostateczn¹ zgubê Tweeda spowodowa³ypodwójne ksiêgi, prowadzone w tajemnicyprzez jego praw¹ rêkê, Johna Crockera. Sta-rannie ukryte dokumenty zosta³y znalezionedopiero w 1875 roku. Dziêki nim prokura-tor Samuel Tilden rozpracowa³ ca³¹ siatkê,a tak¿e rolê odgrywan¹ w niej przez bossa.Skazany na d³ug¹ odsiadkê i przepadek

mienia, William Marcy Tweed w zamkniê-ciu szybko straci³ zdrowie, umieraj¹c na za-palenie p³uc 12 kwietnia 1878 r

Odzyskano zaledwie kilka milionówdolarów w gotówce, konfiskuj¹c tak¿e jegodomy i letni¹ posiad³o�æ na Long Island.Choæ ¿y³ on na bardzo wysokiej stopie, topodejrzewano, i¿ reszta maj¹tku w z³ociezosta³a zakopana. ¯ona Tweeda zniknê³abowiem bez wie�ci wraz z dorastaj¹cym sy-nem i ma³oletni¹ córk¹. Najpierw uda³o jejsiê niepostrze¿enie wyjechaæ do innego sta-nu, gdzie zapewne znajdowa³a siê kryjów-ka, a potem uciec z Ameryki do Szkocji lubIrlandii.

Don Dapper Któ¿ z nas nie ogl¹da³ �Ojca chrzestne-

go� w �wietnym wykonaniu Marlona Bran-do! To w³a�nie ów film upowszechni³ s³ów-ko �don� � skrót od padrone, które oznacza

w przeno�ni g³owê mafii, z Sycylii rodem.Z kolei angielski termin �dapper� daje siêprzet³umaczyæ jako elegancik, sugeruj¹cprzesadê w ubiorze. Ów przydomek nosi³swego czasu os³awiony John Gotti, jedenz ostatnich wielkich ojców chrzestnychw Nowym Jorku. Odpowiada³ on w du¿ymstopniu wizerunkowi, tak realistycznieprzedstawionemu na wielkim ekranie. Za-cznijmy jednak od pocz¹tku.

Piek³o na ziemi bywa wybrukowane do-brymi intencjami, czego dowiod³a prohibi-cja. Jak dobrze wiemy, zakazany owoc za-wsze lepiej smakuje, powoduj¹c w tym przy-padku zastraszaj¹cy wprost wzrost spo¿ycianapojów alkoholowych w tym okresie. Tejzdradliwej pokusie ulegali nie tylko mê¿-czy�ni, ale i m³ode kobiety. Co gorsza, zakazsprzeda¿y alkoholu uratowa³ amerykañsk¹mafiê, która znajdowa³a siê wówczas na wy-marciu. Nic dziwnego, i¿ nielegalna produk-cja i szmugiel na nieznan¹ w historii skalê,przekszta³ci³ zanikaj¹ce organizacje w potê¿-ne kartele przestêpcze. Do najwiêkszychz nich nale¿a³a Gambino Family.

Wracaj¹c do naszego w¹tku, John Gottiprzyszed³ na �wiat 27 pa�dziernika 1940 r.w biednej w³oskiej rodzinie. Imigranciz Sycylii zamieszkiwali wówczas OzonePark na Queensie. Po ukoñczeniu szko³ypodstawowej dobrze zbudowany wyrostekzszed³ na z³¹ drogê. Po kilku latach prze-stêpczej dzia³alno�ci na w³asn¹ rêkê, zosta³

zauwa¿ony przez mafiosów. Bystry, bez-wzglêdny i inteligentny m³ody cz³owiekwspina³ siê po hierarchicznej drabinie fami-lii Gambino, staj¹c siê po nieca³ej dekadziezausznikiem drugiego po Bogu, którym by³Fred Dellacroce. John Gotti pe³ni³ przy nimrolê szarej eminecji.

W latach osiemdziesi¹tych ubieg³egostulecia sta³ siê on godnym, a raczej niegod-nym nastêpc¹ Lucky Luciano czy te¿ AlCapone, którzy dzia³ali w okresie prohibi-cji. Podobnie jak oni John Gotti przechwy-ci³ rz¹dy przemoc¹. Obj¹³ on bowiem funk-cjê ojca chrzestnego po zamordowaniu,na wydany przez siebie rozkaz, dona Fran-ka Castellano, który podziurawiony kulamijak rzeszoto, zgin¹³ na miejscu w bo¿onaro-dzeniowy ranek 1985 roku.

Bezkarno�æ Dona Dappera budzi³a corazwiêksze oburzenie opinii publicznej. Kryty-kowano nie tylko Edwarda Kocha, którynadal rz¹dzi³ miastem, ale tak¿e nieudolol-no�æ s¹downictwa, nie wymieniaj¹c nawetFBI. Czuj¹c, i¿ przebra³a siê wreszcie miar-ka cierpliwo�ci, zaczêto rozpatrywaæ spra-wê od podstaw, przygotowuj¹c stopniowoniezbite dowody. Najwiêkszy sukces stano-wi³o zainstalowanie pods³uchu w miejscutajemnych spotkañ. By³a nim kamienicaszacownej wdowy, po³o¿ona na MulberryStreet w samym sercu Little Italy. Z prze-s³uchiwanych ta�m wy³ania³ siê jasny obrazplanowanej dzia³alno�ci przestêpczej. Pod¹-¿aj¹c jej �ladem, gromadzono dodatkowemateria³y. Jak wynika³o z nagrañ, DonDapper, mia³ na sumieniu trzy dalsze zabój-stwa, dokonane na jego polecenie w ramachmafijnych rozgrywek. Jedn¹ z ofiar sta³ siêLonnie DiBono, wysoko postawiony w fa-milijnej hierarchii.

Po aresztowaniu ojca chrzestngo i jegonajbli¿szych wspó³pracowników, los Joh-na Gotti zosta³ przypieczêtowany. Wyko-rzystano przed s¹dem nie tylko ta�my i pod-budowuj¹ce je dowody, ale tak¿e �wiadec-two jednego z bliskich wspó³pracowników.Po d³ugich namowach ze strony prokurato-ra Johna Gleasona, Salvatore Gravano zgo-dzi³ siê na z³o¿enie obci¹¿aj¹cych zeznañw zamian za znaczne z³agodzenie wyroku.Pogr¹¿y³y one ostatecznie Dona Dappera.Nawiasem mówi¹c, zdarzy³o siê to po razpierwszy w mafijnej historii. Lojalno�æ,a szczególnie obawa przed zemst¹, narzuca-³y kamienne milczenie, znane jako omerta.Sam proces rozpocz¹³ siê 2 marca 1992 ro-ku i trwa³ przez dziewiêæ tygodni. Nie po-mog³y kruczki wysoko op³aconych adwo-katów, którzy najpierw usi³owali od³o¿yæsprawê, a pó�niej zdezawuowaæ koronnego�wiadka. Gotti zosta³ skazany na do¿ywo-cie, bez mo¿liwo�ci zwolnienia za dobresprawowanie. Odsiaduj¹c karê w wiêzieniuo zaostrzonym rygorze, John Gotti zmarl 19czerwca 2002 r.

Amerykañskie media, wykazuj¹c du¿yoptymizm, okrzyknê³y wtedy Dona Dappe-ra ostatnim ojcem chrzestnym w NowymJorku, co niekoniecznie siê sprawdzi³o.Gangsterzy ró¿nej ma�ci nadal tutaj dzia³a-j¹, choæ na znacznie mniejsz¹ skalê.

Halina Jensen

12 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Nie ulega w¹tpliwo�ci, i¿ tytu³owe okre�lenie ma ujemny odcieñ zna-czeniowy. Jak ³atwo odgadn¹æ, wiele znacz¹cych osobisto�ci zapisa-³o siê b¹d� pozytywnie, b¹d� te¿ negatywnie w historii naszego mia-sta. W�ród przedstawionych do tej pory sylwetek znale�li siê prawiewy³¹cznie autentyczni bohaterzy i bohaterki. Dla równowagi wypadawreszcie uwzglêdniæ dwie zb³¹kane owce w wilczej skórze.

Czarne charaktery

PROFILAKTYKA

w KROPLÓWKI -wzmacniaj¹ce

uk³ad odporno�ciowyw Inhalacjew Zastrzyki domiê�niowe

i do¿ylnew Szczepienia przeciwkogrypie

w Akupunkturaw Masa¿e z u¿yciem

mineralnegob³ota z Morza Martwego

KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKAw LEKARZ OGÓLNY

- opieka medyczna i prewencyjnaw DERMATOLOGIA

- schorzenia skóry i zabiegi chirurgicznew Okresowe badania kobiece

- wymazy cytologicznew Okresowe badania dla kierowcóww Badania laboratoryjne

DIAGNOSTYKAw Badania wydolno�ci p³uc (PFT)w Badania ultrasonograficzne(USG), dopplers (EKG)

w Badania przewodnictwanerwowego NCV

w Badania zmys³u równowagi(VNG)

w Badania na osteoropozê (DEXA)

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ.Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. O�rodek czynny do pó�na. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200Mówimy po polsku

O�R

OD

EK R

OD

ZIN

NY

MEDYCYNA ALTERNATYWNA

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

13 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Najbardziej widoczni s¹ noc¹. Le¿¹na ulicach, progach domów, �pi¹na ³awkach, drzemi¹ w bankach,do których udaje im siê wej�æ. Wy-rzuceni przez ¿ycie na bruk.

Na East Village na Manhattanie oku-puj¹ rejony przy opuszczonych domach.Ca³a kolonia bezdomnych �pi od pewne-go czasu przy przeznaczonym do roz-biórki lub remontu domu przy Avenue A,który ma zadaszenie chroni¹ceprzed deszczem.... Albo na East 6th Stre-et, pomiêdzy 1 i 2 Avenue, gdzie usta-wiono rusztowania i zrobiono tymczaso-we przej�cie dla pieszych, te¿ pod da-chem. Kartony, �piwory, koce roz³o¿onena chodniku i jeden obok drugiegow niewielkich odleg³o�ciach, albo wtulo-ne w siebie pary. W gor¹ce noce do po³o-wy roznegli¿owane, mêskie torsy, kobie-ty w biustonoszach, a w deszczowe nocezakryci po czubki g³ów. W pobli¿u le¿¹kartki z pro�b¹ o datki jak ich wizytówki.

Na mojej ulicy od ponad roku koczujem³ody cz³owiek, ma mo¿e trzydzie�ci pa-rê lat. Trudno rozpoznaæ wiek, nie mazêbów, jest ci¹gle zmêczony, przybru-dzony, zaniedbany i smutny. Codziennierano po¿ycza spod drzwi kamienic gaze-ty i czyta New York Timesa, Wall StreetJournal, wiadomo�ci z obcego mu �wia-ta. Potem k³adzie gazety z powrotemna miejsce. Ka¿dego ranka kto� donosimu kawê, jak¹� kanapkê, bo sta³ siê na-szym s¹siadem z zewn¹trz, s¹siadem bezadresu. Szczególn¹ opiek¹ otoczy³a godziewczyna w okularach, z któr¹ rozma-

wia niemal ka¿dego dnia. Z rana przebie-ra okoliczne �mietniki. Wszyscy gowspomagaj¹, ale na noce zostaje samz nasz¹ ulic¹, znowu obcy i anonimowy.Wydaje mi siê, ¿e nigdy tej ulicy nieopuszcza. Ma komórkê i czasami gdzie�dzwoni. Mo¿e udaje, ¿e dzwoni. To jedy-ny jego ekskluzywny ³¹cznik ze �wiatem,do którego nie umie, nie chce lub niemo¿e ju¿ wróciæ. Zawsze trze�wy, nigdynie zwraca siê do przechodniów o pieni¹-dze, nie ma ¿adnej proszalnej kartki. Co-raz bardziej chudy, czêsto kaszl¹cy i cho-ry i obok my � kompletnie bezradni.

Na Greenpoincie od lat spotykam noc¹starszego pana, Polaka o siwiej¹cychw³osach, porz¹dnie ubranego w jasnespodnie, koszulê i marynarkê, najczê�ciejstoj¹cego z jak¹� niewielk¹ reklamówk¹w progu zadaszonego domu przy Man-hattan Avenue. Rzadko siedzi, zwyklestoi udaj¹c, ¿e na kogo� czeka. Jakbychcia³ ukryæ swoj¹ bezdomno�æ, jakbynie móg³ siê z ni¹ pogodziæ.

Na Manhattan Avenue mieszka te¿starsza kobieta, Polka, znana mieszkañ-com Greenpointu. Na ulicy ma ca³y swójdobytek � kilka walizek, które przenosiz miejsca na miejsce, wypchane po brze-gi siatki i parê torebek. Przebiera siê czê-sto w bardzo kolorowe, strojne sukienki,nak³ada kapelusze, szaliczki, przepasujesiê barwnymi paskami a noc¹ barykadujesiê za swoimi walizkami i uk³ada do snu.Kogo� mama, babcia, czyja� rodzina,z któr¹ straci³a kontakt. Podobno niechce mieszkaæ w ¿adnym schronisku.

Woli otwart¹ przestrzeñ pod go³ym nie-bem.

Na ulicach le¿¹ te¿ inni, cuchn¹cy al-koholem i moczem, z czerwonymi nosa-mi, pryszczatymi twarzami i butelkami wpobli¿u. Zawsze spragnieni, zmêczenikacem albo na haju z dziwnym wyrazemtwarzy. Oni nie wybieraj¹ miejsc, le¿¹gdzie popadnie, bez u³o¿onych legowisk,zwyczajnie na betonie. Czasem w towa-rzystwie podobnych lub z psem albo ko-tem u boku.

To towarzystwo nie jest same noc¹w Nowym Jorku. Wtedy ulicami tegowielkiego miasta regularnie przemiesz-czaj¹ siê ekipy zbieraj¹ce butelki, obci-naj¹ce elektryczne druty, z których mo¿-na odzyskaæ mied�, wygrzebuj¹ce jedze-nie ze �mietników i rzeczy, których innipozbywaj¹ siê. Podzieleni rewirami, od-powiedzialni za swoje ulice, czasem na-wet w rêkawiczkach, by nie pobrudziæsiê, ci¹gn¹cy za sob¹ worki pe³ne wyrzu-conego dobra. S¹ pracowici, dok³adni,otwieraj¹ i zamykaj¹ worki ze �mieciami,by pozostawiæ po sobie porz¹dek.

Na Manhattanie przewa¿nie widzi siêw tej roli Chiñczyków, starszych i m³od-szych, jak ta dziewczyna na mojej ulicyw rêkawiczkach gumowych, krótkiejspódniczce, schludnie ubrana, która manajwy¿ej trzydzie�ci lat. Potem t³ocz¹ siêw kolejce przy automatach zewnêtrz-nych, które odbieraj¹ plastykowe i szkla-ne butelki. Traf chcia³, ¿e by³am �wiad-kiem, kiedy cz³owiek przede mn¹ w ka-sie sklepu otrzymywa³ za butelki zap³atê.Dosta³ trzy dolary z groszami. Ma³o. Zachwilê jednak poprosi³ kasjerkê, byzmieni³a mu dwadzie�cia pojedynczychdolarów w jeden banknot. Mo¿e uzbiera³je w ró¿nych, podobnych do tego miej-scach. Pozbycie siê butelkowego dobyt-ku wcale nie jest ³atwe. Zbieracze musz¹odwiedziæ kilka miejsc z automatami, bo

s¹ ograniczenia w pojedynczych dosta-wach. T¹ drog¹ zarabiaj¹ na ¿ycieprzy okazji zmniejszaj¹c nasz¹ rozrzut-no�æ.

Prawie codziennie we wczesnych ran-nych godzinach przemierza Java Streetna Greenpoincie starsza Murzynka. Odlat tutaj pracuje zbieraj¹c butelki. Tadrobna, chuda kobieta ci¹gnie za sob¹wielkie wózki wype³nione czarnymi, wy-pchanymi po brzegi workami. Z widze-nia znam j¹ tak dobrze, ¿e nawet pozdra-wiamy siê ka¿dego ranka. Zrobi³am topierwsza pewnego dnia, z szacunku dlajej ciê¿kiej pracy. Bo ona � jak wielu in-nych � nie ¿ebrze, ona po prostu pracuje.Mimo przeciwno�ci losu postanowi³a daæsobie radê.

W nocnych wêdrówkach po NowymJorku bior¹ udzia³ te¿ starsi ludzie. Oniwychodz¹ ze �pi¹cych domów wczesnymrankiem z powodu bezsenno�ci. Na Gre-enpoincie niemal zawsze przed pi¹t¹ ra-no widzê dziarsko maszeruj¹c¹ kobietê,która zawsze idzie brzegiem jezdni, ni-gdy chodnikiem. Niczego nie szuka, ni-czego nie zbiera, po prostu przemierzakilometry, by dorzeæ do �witu.

Ludwika Lisiecka

Obserwatorium

Bezdomno�æ niekontrolowana

W sobotê, 28-go lipca, 2012 naparkingu przy Eagle Street (pomiêdzyFranklin Street i Manhattan Ave.) wgodzinach od 10:00 rano do 2:00 popo³udniu odbêdzie siê Flea Market,

organizowany przy Dupont StreetSenior Housing.

Mo¿na bêdzie tu znale�æ skarby zagrosze: odzie¿, ksi¹¿ki, garnki i inne

rozmaito�ci. Flea Market odbêdzie siêbez wzglêdu na pogodê. W razie

deszczu Market przeniesiony zostaniedo wnêtrza budynku numer 80 przy

Dupont Street.

14 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

SESJE: Tarot (przepowiednieprzysz³o�ci), Strategia ¯ycia (podej-mowanie trafnych decyzji), Irydologia(stan ca³ego organizmu), TalizmanyOchronne i Olejki przyci¹gaj¹cePieni¹dze (Money Oil). Zapisy na sesje: 917-753-4182,Yoganna (Greenpoint), website:www.yoganna.net. Zapraszamy.

24-GODZINNY SERVICERyszard Limo: us³ugi transportowe,wyjazdy, odbiór osób z lotniska,�luby, komunie, szpitale, pomocjêzykowa w urzêdach, szpitalachbardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

CEZARY DODA - BETTER HOMESand GARDENS RE - FH Realtyoffice: 718-544-4000mobile: 917-414-8866 email: [email protected]

MECHANIK SAMOCHODOWY -Zatrudnimy mechanikasamochodowego, wymagane trzylata do�wiadczenia i w³asnenarzêdzia. Lokalizacja zak³adu -Greenpoint, New York.Tel. 718-349-7619

DU¯E, MA£E PRACEELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo.Tel. 917-502-9722

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

3 Rejestracja biznesu i licencje

3 Konsultacje3 Bezpodatkowa zamiana domów

3 #SS - korekty danych

3 Ksiêgowo�æ3 Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

PaczkiDrog¹ lotnicz¹ i morsk¹,dostarczane do domu odbiorcyszybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdówMotocykle, samochody, vany, limuzyny,sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

Przewóz towarówZapewniamy pe³n¹ dokumentacjê,aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyædo miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki

Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jako�ci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej.Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³a�ciwym czasie.Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³e� je w najlepszerêce, firmie z ponad 50-letnim do�wiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / [email protected]

WYCIECZKINiagara & 1000 Wysp, Boston,

Washington, Filadelfia i wiele innych

FLORYDA 03 - 12 VIII

KANADA 13-17 VIII

ATLANTYK - PACYFIK 05-23 IX

WYSY£KA PACZEKMIENIE PRZESIEDLEÑCZE

APOSTILLE $80T£UMACZENIA

ODWOZY NA LOTNISKADROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCHAUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE

POLONEZ Z GREENPOINTU159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-389-6001; 718-389-2422www.poloneztour.com

e-mail: [email protected]

P I J A W K IMEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siêchorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca

7 Pijawki u¿ywane jednorazowo7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey

i Connecticut

STRONY INTERNERTOWE

- dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie,niedrogo. Tel. 917-364-2001

KONSULTACJE PRAWNE

835 Manhattan Ave. (na piêtrze), Brooklyn, NY 11222, Tel: 347-357-4337

* Stwierdzenie niewa¿no�ci zawarcia ma³¿eñstwa ko�cielnego w USA i Polsce.

* Sprawy cywilne i kryminalne na terenie Polski: Kraków, Warszawa, Lublin, Rzeszów, Sandomierz. Wkrótce - Bia³ystok, £om¿a, Gdañsk.

* Upowa¿nienia i pe³nomocnictwa do spraw administracyjnychi s¹dowych, kupna, sprzeda¿y itp.

* Notary Public

Dr Marek Suchocki bêdzie przyjmowa³ na Greenpoincie we wtorki oraz czwartki od 2 po po³udniu. Konsultacje tylko po wcze�niejszym umówieniu siê. Proszê dzwoniæ lub wys³aæ e-mail: [email protected] Website: suchockillc.com

PACZKIMIENIE

PRZESIEDLEÑCZEOdbiór paczek z domu klienta.

POLONEZ Z GREENPOINTU159 Nassau Ave.

Brooklyn, NY 11222718-389-6001; 718-389-2422

KOBO MUSIC STUDIO

Kontakt - Bo¿ena KonkielTel. 718-609-0088

w Nauka gry na fortepianie,gitarze, skrzypcach oraz lekcje�piewu. Szko³a z tradycjami.

15KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

LIGHTHOUSE HOME SERVICES896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37,

nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222

Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674

E-mail: [email protected]

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA w stanie Nowy Jork

2. Mo¿liwo�æ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania

3. Wiêkszo�æ prac w jêzyku polskim.Biuro czynne: poniedzia³ek � pi¹tek - od 9.00 am � 5.00 pm ORGANIZUJEMY DARMOWE KURSY HHA

PRZYJMUJEMY DO PRACY

Latem nasz organizm w naturalnysposób jest spragniony owoców.I nie powinni�my ich sobie ¿a³owaæ.Owocowe drugie �niadanie i podwie-czorek dostarcz¹ nam wystarczaj¹c¹porcjê witamin i minera³ów.

Niektóre z owoców warto tak¿e wyko-rzystaæ do pielêgnowania urody. Kosme-tolodzy docenili je ju¿ dawno, dodaj¹cekstrakty owocowe do kremów, maseki balsamów, ale czy nie przyjemniej izdrowiej zrobiæ w³asnorêcznie maseczkêze �wie¿ych owoców?

Najwarto�ciowszymi sk³adnikami znaj-duj¹cymi siê w owocach jest witamina Ci witaminy z grupy B.

Witamina C dzia³a na skórê odm³adza-j¹co, bo nale¿y do najsilniejszych anty-utleniaczy. Zwalcza wolne rodniki odpo-wiedzialne za starzenie siê skóry i powsta-wanie zmarszczek, a tak¿e rozja�nia cerê.Z kolei witaminy z grupy B przyczyniaj¹siê do nawil¿ania skóry.

Oto kilka sposobów na bardzo ³atwe,domowe maseczki:

Jab³kowa � oczyszczaj¹caDobra dla cery mieszanej i tr¹dzikowej.

Naj³atwiejsza z mo¿liwych. Obranejab³ko �cieramy na tarce i smarujemy nimtwarz i dekold, pomijaj¹c oczy.

Po kwadransie zmywamy ciep³¹ wod¹i wklepujemy dobry krem od¿ywczy.

Morelowa � od¿ywczaDobra dla ka¿dego typu skóry. G³êbokoj¹ nawil¿a i wyrównuje koloryt.

Rozdrabniamy trzy dojrza³e morele,do których dodajemy pó³ ³y¿eczki natural-nego, p³ynnego miodu. Sk³adniki stara-nnie mieszamy. Morelowo-miodow¹ pap-kê nak³adamy na twarz i dekold na 20 mi-nut. Zmywamy ciep³¹ wod¹. Wklepujemypó³t³usty krem.

Malinowa � rozja�niaj¹ca cerêTê maseczkê zalecamy osobom o zmê-czonej, ziemistej cerze z naskórkiemwymagaj¹cym z³uszczenia.

Gar�æ dojrza³ych, umytych malin, roz-gniatamy na miazgê, dodajemy ³y¿kê gê-stej �mietany lub jogurtu i kilka kropel so-ku z cytryny. Mieszamy i nak³adamyna twarz i dekolt. Po 15 minutach sp³uku-

jemy, przecieramy skórê bezalkoholowymtonikiem lub plasterkiem cytryny i wkle-pujemy krem.

Borówkowa � wzmacniaj¹canaczynkaWskazana dla osób ze sk³onno�ci¹do paj¹czków.

Du¿a zawarto�æ witaminy C i antocyja-

nów w borówkach wzmacnia �cianki na-czyñ krwiono�nych i zapobiega ich pêkaniu.

Pó³ szklanki borówek rozgniatamy i ³¹-czymy z dwiema ³y¿eczkami serka homo-genizowanego. Papkê nak³adamy na twarzi dekold. Po kwadransie zmywamy.

Takie owocowe ok³ady mo¿emy stoso-waæ i dwa razy w tygodniu. Od¿ywi¹ io¿ywi¹ nasz¹ skórê. m

Owoce dla zdrowia i wiecznej urody

Pijmy wodê, najlepiej mineraln¹

Wakacyjny niezbêdnik

Latem, wiele osób, zw³aszcza m³o-dych, wêdruje ulicami Nowego Jorkuz butelk¹ wody w rêku. Taka moda?Je�li tak to bardzo po¿yteczna.

Woda jest najwa¿niejsz¹ substancj¹ nie-zbêdn¹ do ¿ycia, zdrowia, dobrej kondycjii wygl¹du. Stanowi 50 do 70 procent masycia³a. Lekarze i dietetycy uwa¿aj¹, ¿e powin-ni�my piæ od 1,5 do 3 litrów wody dziennie.Oczywi�cie wiêcej latem, bo wtedy z powo-du upa³u bardziej siê pocimy. Sprawia to, ¿eorganizm szybko siê odwadnia. Trzeba pa-miêtaæ, ¿e najbardziej zagro¿one odwodnia-niem s¹ dzieci. A jakie s¹ objawy niedoboruwody w organi�mie? Silne pragnienie, su-cho�æ skóry, niewielka ilo�æ wydalanegomoczu, obni¿one ci�nienie krwi.

Wraz z potem tracimy wiele wa¿nychsk³adników mineralnych. Je�li pragnieniegasimy zwyk³¹ wod¹, to elektrolity, wa¿ne

dla w³a�ciwego funkcjonowania organi-zmu, bêd¹ bardzo rozcieñczone, co mo¿emieæ powa¿ne konsekwencje, w skrajnychprzypadkach z zawa³em w³¹cznie.

Najlepsze dla zdrowia s¹ wody mineral-ne zawieraj¹ce du¿o magnezu i wapnia.Polecam dostêpne w polonijnych sklepachrodzime wody: ¯ywiec Zdrój, Na³êczo-wiankê, Muszyniankê.

Przy czym trzeba zrobiæ zastrze¿enie� osoby maj¹ce problemy z nadci�nieniemlub nerkami, powinny ograniczyæ spo¿yciewody zawieraj¹cej du¿o sodu, który po-woduje wzrost ci�nienia i zaleganie wodyw organizmie.

Zawsze warto czytaæ etykietki, gdziepodana jest zawarto�æ wody. Wybieraænajlepsz¹ dla naszego organizmu i piæna zdrowie.

Figa

16 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

G R U B E R Y B Y i P L O T K I azi

Christian Bale, odtwórca g³ównej roliw filmie �Mroczny rycerz atakuje� odwie-dzi³ w szpitalu rannych, którzy uniknêlinajgorszego na premierze. Gwiazdor wy-bra³ siê do Kolorado z ¿on¹ i prosi³, ¿ebynie zawiadamiaæ mediów o tej wizycie.Dyrekcja szpitala pro�bê uszanowa³a.� Ale to sami pacjenci poinformowalio tym fakcie w internecie i pochwalili siêt¹ wizyt¹ - powiedzia³ mediom przedsta-wiciel szpitala. Pacjenci zamie�cili w siecitak¿e wiele fotek z tej wizyty.

*Jak g³osi znane porzekad³o: wczorajsza

plotka jest dzisiejszym newsem. I proszêbardzo, potwierdzi³y siê doniesienia o ro-mansie Ashtona Kutchera i Mili Kunis.

Ju¿ wcze�niej widywano ich razem, aleMila wytrwale zaprzecza³a i nawet najdo-ciekliwszym zbieraczom wie�ci t³umaczy-³a, ¿e to tylko przyja�ñ zapocz¹tkowa-na wiele lat temu na planie kultowego ju¿serialu �Ró¿owe Lata 70.� Plotkarsk¹ pra-sê ca³ego �wiata obieg³y jednak w tym ty-godniu zdjêcia ca³uj¹cych siê namiêtnieprzyjació³. Demi Moore - jak donosz¹ jejbardzo wierni przyjaciele - jest tym fak-tem zdruzgotana. S³odki ch³opak znówz³ama³ jej serce. A w dodatku, podczastrwania ich ma³¿eñstwa ponoæ czêsto opo-wiada³ o tajemniczej kobiecie, w którejniegdy� by³ mocno zakochany i ci¹gle co�do niej czu³. Demi podejrzewa, ¿e mog³ochodziæ w³a�nie o Milê, która graj¹cz Kutcherem w serialu mia³a zaledwie 14lat. Dla przypomnienia, Mila Kunis-a w³a�ciwie Milena Markiwna Kunis - po-chodzi z Rosji, do Ameryki trafi³a jakosiedmiolatka, a jêzyka angielskiego na-uczy³a siê z programów telewizyjnych.

*Familia Michaela Jackson�a - jak do-

nosi Los Angeles Times, zaczê³a publicz-n¹ wojnê. Mêtlik, który zapanowa³ ostat-nio w potê¿nie rozbudowanej rodzinie

zmar³ego w 2009 roku gwiazdora staje siêcoraz wiêkszy i g³o�niejszy, ale na razienikt nie wie o co komu w tym wszystkimchodzi. Doniesienia, zaprzeczenia, po-twierdzenia i o�wiadczenia cz³onków kla-

nu zmieniaj¹ siê dos³ownie z godzinyna godzinê. Najpierw zaginê³a matka ro-du, nastêpnie ponoæ Janet nazwa³a Paris,córkê Jacko, ma³¹, zepsut¹ puszczalsk¹ -a jest to ³agodniejsza wersja tego, co po-sz³o w �wiat. Paris nie zosta³a jej d³u¿na:�W.... j st¹d, to nasz dom, nie wasz�. Mat-ka rodu zosta³a odnaleziona u krewnychw Arizonie, policja odwo³a³a poszukiwa-nia. We wtorek jeden z braci na konferen-cji prasowej o�wiadczy³: �Matka czuje siê�wietnie. Jest zrelaksowana i bawi siê do-skonale�- czym zdementowa³ plotkio tym, ¿e by³a poddana przemocy. Jednak�ledztwo w tej sprawie trwa.

Wszyscy siê zarzekaj¹, ¿e nie chodzio pieni¹dze, a wy³¹cznie o szczê�cie, wiêcsprawa bêdzie mia³a ani chybi³ dalszyci¹g.

*Paris Jackson, 14 letnia córka ksiêcia

pop-u, zgodnie z jego testamentem, mia³azostaæ pod opiek¹ babci. Jednak z jejæwierkania na Twitterze wynika, ¿e niewiduj¹ siê. �Chcê mówiæ osobi�cie z moj¹babci¹�- nada³a ostatnio.

Testament Jacksona obj¹³ jedynie jegomatkê, a po jej �mierci jego dzieci. Reszta

rodziny zosta³a wykluczona z podzia³umaj¹tku.

*Kristen Steward - siódma najlepiej za-

rabiaj¹ca gwiazda przed trzydziestk¹ na li-�cie magazynu Forbes - zdradzi³a swegopartnera, uwielbianego przez fanów�Zmierzchu� Roberta Pattisona. Kristen

wda³a siê w romans, a raczej - jak twierdzijej bliski znajomy - uleg³a chwili zapo-mnienia z re¿yserem filmu �Królewna�nie¿ka i ³owca�. - Kristen jest komplet-

nie za³amana i ogromnie ¿a³uje. To by³b³¹d i ona o tym wie. To by³ tylko mo-ment s³abo�ci. Ona jest dobr¹ osob¹ i niechcia³a skrzywdziæ Roberta, ale i dobreosoby pope³niaj¹ b³êdy - mówi anonimo-wo reporterom osoba dobrze j¹ znaj¹ca.Znajomy Pattisona opowiedzia³ natomiastmediom, ¿e Robert tak kocha Kristen, ¿etê malutk¹ chwilkê jest jej w stanie wyba-czyæ. - On jest w niej zakochany, jest wni¹ zapatrzony, chce siê z ni¹ o¿eniæ. Têg³upotê jest wiêc w stanie jej wybaczyæ.Ciekawe, co odpowie bliski znajomy Kri-sten. Czekamy w napiêciu!

*Tak nawiasem mówi¹c na li�cie najle-

piej zarabiaj¹cych gwiazd wyprzedzaj¹�nie¿kê, kolejno: Taylor Swift /57 milio-nów dolarów/ Justin Bieber, Rihanna,Lady Gaga, Katty Perry i Adele/ 35 mi-

lionów dolarów/. Listê skonstruowanobior¹c pod uwagê dochody ze sprzeda¿ybiletów na koncerty i seanse filmowe, po-ziom sprzeda¿y p³yt i albumów, udzia³ wkampaniach reklamowych itp. w okresieod maja 2011 do maja 2012 roku.

*Katie Holmes zapowiedzia³a, ¿e jak

najszybciej chce wróciæ do czynnego ¿y-cia zawodowego i bardziej ambitnego ni¿do tej pory aktorstwa. - Przez ostatnie lataby³am skoncentrowana na swoim ma³¿eñ-stwie. Teraz jestem wolna i oczekujê no-wych wyzwañ - o�wiadczy³a. Ju¿ jesieni¹bêdziemy j¹ mogli zobaczyæ na Broad-wayu. Propozycji filmowych nikt na raziedla niej nie ma.

*A wracaj¹c w realne ¿ycie: Polska ma

tajn¹ broñ! I wykorzysta j¹ na Olimpia-dzie. Sekret - czê�ciowo - zdradzi³ Tade-usz Osik, trener polskiej sztafety. I doda³:�To nasz, polski patent. I ju¿ zaczynaj¹ gopodpatrywaæ�. Polska tajna broñ polegana technice zmiany pa³eczki i nie zawaha-my siê jej u¿yæ. Przekazywanie pa³eczkibêdzie nowatorskie i pozwoli na maksy-malne zwiêkszenie i wykorzystanie prêd-ko�ci zawodnika na ka¿dej zmianie. Resz-ta tajnej broni w chwili oddawania Kurie-ra Plus do druku, jest w dalszym ci¹gu ob-jêta tajemnic¹. Trzymamy kciuki!

Christian Bale z ¿on¹ w Kolorado.

Nastroje w rodzinie Jacksona zwarzone.Jak widaæ romans Kutchera i Kunis ³adnie siê rozwija.

Niewierna Królewna �nie¿ka.

Szczê�liwa milionerka, Taylor Swift

Tajna broñ polskiej sztafety.

17KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

AUTORYZOWANY DEALER

Znajdziesz nas www.adelco.com

384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./

Greenpoint - (718) 349-0433

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pmAkceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

CARINGPROFESSIONALS, INC.

* Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA.* Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy.* Wszyscy, którzy kiedy� u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKO�CI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.Rejestracja w poniedzia³ki i �rody od godz. 10 am.

Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375(718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Emilia�s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 E-mail: [email protected]

3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 SPONSOROWANIE RODZINNE3 OBYWATELSTWO i inne formy3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

3 BILETY LOTNICZE i WYCIECZKI(Od Atlantyku do Pacyfiku, Niagara i inne)

3 WAKACJE - �Apple Vacation)(Meksyk, Dominican Republic i inne)

3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK3 EMERYTURY I RENTY INWALIDZKIE3 ASYSTA W URZÊDACH

AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDYZapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

Princess ManorSpecjalizujemy siê w przyjêciach weselnych

w stylu polskim.

Najwiêksza sala bankietowa na GreenpoincieInformacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor:

92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Excellence in Catering Every Occasion

PRZYJÊCIA OKOLICZNO�CIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊPRZYJÊCIA OKOLICZNO�CIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

czyta z kart i ruchu wahad³a � t³umaczyznaczenie snów. Uczennica s³ynnegoastrologa Andrzeja Weso³owskiegoi wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego.

Doradczyni Maja

Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050

18 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

P o w i e � æ n a l a t o

W tak zwanym letnim zameczku,nad samym brzegiem cie�niny, z wido-kiem na liczne o ka¿dej porze dnia ³odzie¿aglowe oraz niezbyt odleg³y stan Con-necticut ma³¿onka nafciarza, co czwartekurz¹dza wieczory muzykuj¹ce. Promujezdoln¹ m³odzie¿ z niezamo¿nych domówpatronuj¹c koncertom muzyki klawesyno-wej, przy �wiecach. Sam maestro Lewin-stein zaszczyci³ kiedy� taki jour fixe swoj¹jak¿e iluminacyjn¹ obecno�ci¹.

Nie obesz³o siê przy tym bez ma³ego ku-riozum, na pozytywn¹ nutê, oczywi�cie.Przedstawiony przelotnie nafciarzowi s³yn-ny muzyk napomkn¹³, ¿e posiad³o�æ ma-gnata bardzo przypomina mu pewien za-mek we Francji, który mia³ przyjemno�æzwiedzaæ, jako m³ody stypendysta konser-watorium w Pary¿u. Szczególne wra¿eniewywar³ na nim wtedy piêkny portret m³odejkobiety, nad kominkiem w ma³ym, bocz-nym gabineciku, przypisywany jednemuz malarzy ze szko³y samego Michelangelo.

U�miechaj¹c siê pob³a¿liwie, w³a�ci-ciel bierze s³ynnego dyrygenta pod ramiêi prowadzi d³ugim, mrocznym korytarzemdo bocznego skrzyd³a budynku. Podpro-wadza pod niewielkie drzwi, otwiera, trza-ska wy³¹cznikiem na �cianie i... znad ko-minka w saloniku z fortepianem Stein-waya u�miecha siê enigmatycznie m³odakobieta o zagadkowej urodzie.

Mistrz chwyta siê za serce: �To ona...Mania Liza z Nimes...� � wykrzykujew uniesieniu. Natchniony, dyrygowa³ tegowieczoru orkiestr¹ kameraln¹ jak m³odybóg. Opisane zdarzenie wesz³o do obo-wi¹zkowych tekstów w wielojêzycznychprzewodnikach po �naftowej Arkadii� jakzrêczni dziennikarze, prawdziwi fechmi-strzowie s³owa, ochrzcili ten okaza³y ma-j¹tek na tysi¹cu zalesionych akrach, nie li-cz¹c kilku jezior i sztucznych stawów.

Tymczasem mercedes podjecha³pod masywn¹, wysok¹, czarn¹ bramêz kutego metalu. Otworzy³a siê automa-tycznie. �Do Valetage � � rozkaza³ Boss.

Kierowca skrêci³ w prawo, w niewi-doczn¹ z szosy dojazdowej asfaltow¹dró¿kê. Po przejechaniu oko³o æwieræ milikrêt¹ cienist¹ alej¹ samochód � po pokona-niu zwodzonego mostu nad przepastn¹ fo-s¹ wype³nion¹ morsk¹ wod¹ pompowan¹wprost z oceanu na dole - podjecha³ naokr¹g³y podjazd przed o�lepiaj¹co bia³ym,bajkowym pa³acem z wieloma wie¿yczka-mi, mnóstwem wysokich, przeszklonychokien i powiewaj¹c¹ nad frontonem okaza-³¹ flag¹. Artysta przedstawi³ na niej wie¿êwiertnicz¹ na tle wschodz¹cego, promieni-stego s³oñca � osobisty herb w³a�ciciela.

Dwa udomowione daniele plamistepodbieg³y, by przywitaæ siê z Bossem. Po-czochra³ je pieszczotliwie po kolei za usza-mi. Niewielkie stadko saren nad odleg³ymstawem z szuwarami unios³o g³owy znadprzystrzy¿onej trawy. W odbiciu w wo-dzie pas³y siê g³owami w dó³. Razem zbia³ymi chmurkami i b³êkitem. I wierzba-

mi p³acz¹cymi, sprowadzonymi z tego sa-mego kraju, co konie i kucharze do nich.

Te drzewa to kolejny kaprys pani do-mu. Chcia³a nawet kupiæ te¿ pomnik tegopolskiego kompozytora, co zwyk³ grywaæna fortepianie pod wierzbami, ale ówcze-sne w³adze tego kraiku ho³dowa³y wtedyjeszcze warto�ciom w¹sko nacjonalistycz-nym a nie ogólnoludzkim i sprzeciwi³y siêkorzystnej transakcji. W swoim czasietrzeba bêdzie sprawê ponowiæ. Boss obie-ca³ to ma³¿once. Najwy¿ej zmieni siê tam-ten uparty rz¹d na bardziej kosmopoli-tyczny - i po k³opocie.

- Czy pani w domu? � spyta³ uprzejmies³u¿¹cego w b³êkitnej liberii ze z³otymiguzikami, szybko wchodz¹c na bia³e,marmurowe schody. Dziadek tego cz³o-wieka, wraz z ¿on¹, zosta³ kiedy� nabytyw transakcji ³¹czonej z zamkiem, za odpo-wiednio s³uszn¹ sumê.

- Pani Helene, jako honorowa cz³onki-ni, zaszczyca w³a�nie swoj¹ obecno�ci¹posiedzenie komitetu spo³ecznego dospraw ratowania populacji rzadkiego pol-skiego nietoperza � wyrecytowa³ tamtenwolno �mieszn¹ angielszczyzn¹ prostuj¹csiê na ca³y swój koszykarski wzrost.Zszed³ przy tam dwa stopnie ni¿ej od Bos-sa, by nie spogl¹daæ na swego pana z gó-ry, czego nikt przecie¿ nie lubi. Nawetobecny francuski prezydent. Szczególnie.

�Nie by³o jej w domu w czasie zama-chu� � odnotowa³ w pamiêci szef, udaj¹c,¿e ogl¹da wspaniale przystrzy¿ony gêsty,wysoki ¿ywop³ot, wij¹cy siê doko³a �cie¿-ki prowadz¹cej do niewielkiego, murowa-nego domku my�liwskiego, na uboczu. Po-rzucony sekator le¿a³ sierotliwie na ka-miennej ³aweczce z greck¹ waz¹ u boku.Ciurka³a opodal woda w fontannie, z ob-na¿on¹ alabastrow¹ nimf¹.�Za gruba wudach� � automatycznie odnotowa³ szef.

Zza wysokiego krzaka ró¿y pojawi³ siênagle ogrodnik, Meksykanin. W bia³ymkombinezonie, kontrastuj¹cym z opaleni-zn¹, obwis³ymi w¹sami i kruczoczarn¹czupryn¹. Zerwa³ bejsbolow¹ czapeczkê zg³owy i uk³oni³ siê nisko, na widok Bossa.

- Jak siê masz, Pedro? � w³a�ciciel po-kiwa³ mu rêk¹.�Uda³y siê tobie ró¿e wtym roku�.

- Dziêkujê, panie � szeroko u�miechn¹³siê robotnik, k³aniaj¹c siê nisko i bior¹csekator do rêki.

Weszli do �rodka � Boss, szef i s³u¿¹cyna koñcu, z szacunkiem zamykaj¹c za ni-mi wysokie, ciê¿kie dêbowe odrzwia zpoz³acan¹ klamk¹ umieszczon¹ nienatu-ralnie wysoko. �Jak wiotka i raczej drobnaHelene je otwiera?� � przemknê³a szefowiulotna my�l, �Nie otwiera - skorygowa³sam siebie � zostaj¹ jej otworzone. Zaka¿dym razem.�

Boss odprawiaj¹c s³u¿¹cego wskaza³go�ciowi na przej�cie z prawej strony,prowadz¹ce do jednego z jego prywat-nych gabinetów, tak zwanego arrasowego.Bêd¹c ju¿ w �rodku podszed³ do gabinetuze starymi inkunabu³ami za szk³em. Naci-sn¹³ ukryt¹ sprê¿ynê. Szafa odjecha³a wbok na metalowych p³ozach, ukazuj¹cszeroki, niklowany bar, z szaf¹ graj¹c¹ ikolorowymi, stroboskopowymi �wiat³ami.Boss wszed³ do �rodka i siêgn¹³ po butel-kê na �rodkowej pó³ce.

- Co powiesz na dwudziestoletni¹ Malt

whisky, z lodem, bez wody? � zwróci³ siêdo szefa.

Nie czekaj¹c na odpowied�, usadzi³ gow fotelu przy ogromnym oknie z wieloko-lorowym, witra¿owym szk³em, w cyno-wych ramkach.�Te¿ pewnie piêtnastywiek� � pomy�la³ tamten patrz¹c k¹temoka na wspania³¹ grê kolorów roz�wietlo-nych zachodz¹cym s³oñcem.� Jak jaki�barwny kalejdoskop�.

Gospodarz nala³ dobrej, starej szkockiejwhisky na dno szklanki, na dwa palce wy-soko�ci, dorzuci³ trzy kostki lodu.

Lód te¿ nie by³ zwyczajny. Otó¿ wodêdo niego pobierano ze specjalnie wywier-conej studni artezyjskiej, z g³êboko�ci po-nad dwustu metrów. Co to oznacza? Zeprzesz³a ju¿ naturalny, pierwotny procesfiltracji. I dopiero z takiej wody, po proce-sie dodatkowego filtrowania produkowa-no w ogromnej ch³odni, w osobnej lodów-ce, wielkiej, prawie pod sam wysoki sufit,kostki lodu na pañski stó³.

Wrêczy³ szklankê go�ciowi. Z serwetk¹herbow¹. I skórzan¹ podstawk¹ pod szk³o.

- Widzisz, kochany, sprawa jest nie-zwykle dyskretna � Boss usiad³ na skrajubogato inkrustowanego biurka na cienkichrze�bionych nó¿kach. �Ludwik XIV, conajmniej� � nie móg³ nie skonstatowaæszef.�Nie za³amie siê?�

-...na tyle dyskretna � kontynuowa³ go-spodarz - ¿e nie mo¿esz anga¿owaæ doniej nikogo ze swoich zwyk³ych kontak-tów. Uniós³ szklaneczkê do ust, pow¹cha³napój, poci¹gn¹³ spory ³yk.

Szef na�ladowa³ go z ca³ej mocy. Aro-mat stara whisky ma nadzwyczajny. Smaknieco za ostry... pierwotnie, potem jednakprzechodzi w jedwabisty... dêbowy jakby.Czy to jest mo¿liwe?

Boss wyra�nie rozkoszowa³ siê wybor-nym napojem.

-...co wiêcej, nikt z osób postronnychnie mo¿e nawet siê domy�laæ, ¿e ty wogóle mo¿esz byæ t¹ spraw¹ zainteresowa-ny... rozumiesz mnie?

Szef po�piesznie kiwn¹³ g³ow¹ twier-dz¹co. Odstawi³ szklaneczkê na skórzan¹podstawkê na biureczku. Ca³ym sob¹ uda-wa³ najwy¿szy stopieñ skupienia.

Boss u�miechn¹³ siê pob³a¿liwie, na-chyli³ siê do niego i wyszepta³ do uchakilka s³ów. �renice szefa rozszerzy³y siêgwa³townie. Zapomnia³ ze zdumienia za-mkn¹æ usta.

Wyszed³ na dziedziniec zamku w kom-pletnym ju¿ zmroku, z lekkim szmerkiemw g³owie po wy�mienitym napoju. JednakBoss ma klasê. Wykaza³ to kolejny raz.Jak widaæ, nie jest prawd¹, ¿e nuworysznie mo¿e przyswoiæ manier z wy¿szychsfer. Wystarczy chcieæ.

Jak wielkie s¹ tu gwiazdy na czarnymniebie. Czy to za spraw¹ czystszego po-wietrza? Gdzie mo¿e byæ ten domek?Gdzie� ukosem przez dziedziniec, a potemwzd³u¿ wysokiego ¿ywop³otu, go³a nimfapo lewej stronie?

Na szczê�cie teren jest gustownieo�wietlony punktowymi �wiate³kami ukry-tymi w krzakach przy ¿wirowanej dró¿ce,wiêc po kilku minutach móg³ zobaczyæprzez wysokie okno do�æ oty³ego mê¿czy-znê w �rednim wieku, w stroju kierowcy,siedz¹cego na twardym zydlu przy sosno-wym stole i wpatrzonego w ekran, po któ-

rym biegali za pi³k¹ m³odzieñcy w strojachdwóch ró¿nych kolorów.

Bez pukania szarpn¹³ gwa³townieklamkê u drzwi wej�ciowych i wtargn¹³do �rodka, zaskakuj¹c kierowcê komplet-nie. Tamten spojrza³ z przestrachem, po-blad³, przewróci³ na blat szklankê z herba-t¹ i zerwa³ siê ze sto³ka.

- Ja... ja... � j¹ka³ siê � ogl¹dam... Li-verpool...

- John Braun? � tonem �ledczego wy-pali³ szef, zbli¿aj¹c siê i patrz¹c tamtemugro�nie w oczy. Czy¿ nie tak?

- Tak... tak... tak jest... panie... panie...- Lepiej przyznaj siê sam, my i tak

wszystko wiemy � zastosowa³ szef klasycz-ny chwyt policyjny wobec ka¿dego podej-rzanego � dostaniesz ³agodniejsz¹ karê.

Ku jego ogromnemu zdziwieniu kie-rowca jeszcze bardziej zblad³, ciê¿ko zwa-li³ siê na swój sto³ek, ukry³ twarz w d³o-niach...i rozp³aka³ siê jak dziecko.

- Ja... ju¿ z ni¹ nie mogê...nie staæmnie..niech mnie pan aresztuje...

- Ale za co mamy ciê aresztowaæ � spy-ta³ zaskoczony szef.�To znaczy, za cokonkretnie? Bo mamy kilka powodów,jak sam wiesz� - usi³owa³ tuszowaæ swoj¹ewidentn¹ dla niego wpadkê.

- Jakich kilka? - zap³akany uniós³twarz.

- Zacznijmy od pierwszej � autoryta-tywnie og³osi³ szef siadaj¹c na tapczanie.�I zrób nam herbaty� - rozkaza³, widz¹cna piecu gazowym niklowany czajnik.

Pan Braun wsta³, podszed³ do zlewu,trzês¹cymi siê rêkami odkrêci³ kran i nie-zdarnie zacz¹³ nalewaæ wodê bezpo�red-nio do dziubka naczynia. Zapali³ gaz. Wy-ra�nie ju¿ siê uspokaja³. Wygl¹da³ jakkto�, kto podj¹³ w³a�nie jak¹� wa¿n¹ decy-zjê. Jak kto�, komu spad³ z pleców du¿yciê¿ar. Wytar³ d³oni¹ oczy.

- Wiêc ten cholerny silnik mi siê ponocach �ni...

- Jaki silnik? � znowu nie za³apa³ szef.Co za silnik znowu?

- No ten przecie¿, co pan komisarzprzyszed³ mnie aresztowaæ... sam siêprzyzna³em...aby ³agodna kara...sam pantak powiedzia³...

- Dobra, opowiadaj wszystko po kolei �nakaza³.

- A nie bêdzie pan nagrywa³ czy zapi-sywa³?

- Za du¿o naogl¹da³e� siê seriali telewi-zyjnych, jak widzê. Najpierw ciê wys³u-cham, a potem zdecydujê... czy zabieraæciebie na komisariat � doda³ gro�nym to-nem. No wiêc?

- Od pocz¹tku mam mówiæ, czy samkoniec? - kierowca nala³ esencji dodwóch nieco wyszczerbionych b³êkitnychfili¿anek z delikatnej porcelany, ani chybizdobi¹cej kiedy� pañskie sto³y. Dola³wrz¹tku do wierzchu. Podsun¹³ jedn¹ sze-fowi.

- Mów z sensem - szef upi³ nieco na-poju. O dziwo, dobry.

Mucha

Tematem sensacyjnej�Muchy� jest bezpardonowawalka o w³adzê, naftê i pieni¹dze. Aleksander Janowski - autorpowie�ci mieszka w NowymJorku.

odc. 5

Aleksander Janowski

19KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

P O L E C A M YAdwokaci:Connors and Sullivan Attorneys atLaw PLLC, Joanna Gwozdz -adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - BiuroPrawne, 776 A Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-4112 E-mail: [email protected] A. Marzec, 776 A ManhattanAve., 2 piêtro Greenpoint, tel. 718-609-0300

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61stStreet, Maspeth, tel. 718-416-0645Anna-Pol Travel, 821 A ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2423Emilia�s Agency, 574 ManhattanAve, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: [email protected] Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37,Greenpoint, tel.718-389-3304Polamer Millenium, 133 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 FlushingAve., Maspeth, tel. 718-326-2260Polonez, 159 Nassau Ave.Greenpoint; tel. 718-389-2422

Medycyna NaturalnaAcupuncture and Chinese HerbalCenter, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy MedyczneLorVen Pharmacy, 1006 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2255MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿sprzêtu medycznego, 314 RoeblingSt., Williamsburg, tel. 718-388-3355 SaiVen Pharmacy, 881 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-389-0900,

Domy pogrzeboweArthur�s Funeral Home, 207 NassauAve. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389.8500

Firmy wysy³koweDoma Export, Biuro G³ówne 1700Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne -tel. 973-778-2058 oraz 1-800-229-3662; [email protected] Money Express - przekazypieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828

Gabinety lekarskie Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint718-389-8585lub ZocDoc.comJoanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh PdRoad, Maspeth, tel. 718-456-0960Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-0333Christopher L. Gade, kardiolog, 126Greenpoint Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0100Medical and Rehabilitation Center,157 Greenpoint Ave, Greenpoint, tel. 718-349-1200Przychodnia Medyczna, 126Greenpoint Avenue, Greenpoint, -lekarze specjali�ci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni;tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Sabina Grochowski, MD850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.comTotal Health Care - PhysicalTherapy, 126 Greenpoint Ave.Greenpoint, tel. 718-472-7306

ChiropraktorzyManhattan Avenue ChiropracticAssociation, 715 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-389-0953Advanced Walk in Foot Care, Inc.,715 Manhattan Ave., Greenopoint, tel. 718-677-7700

Naprawa samochodówJK Automotive, 384 McGuinnessBlvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomo�ci � Po¿yczkiAdas Realty, 150 N 9th Street,Williamsburg, tel.718-599-2047;Greenpoint Properties Inc. RealEstate - Danuta Wolska, 933Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485www.greenpointproperties.comBarbara Kaminski, Wells FargoHome Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079Marzec Real Estate, 817 BManhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-2500

Rozliczenia podatkoweBusiness Consulting Corp.Ewa Dudu�, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508Micha³ Pankowski Tax &Consulting Expert, 97 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718- 609-1560lub 718-383-6824;

Sale bankietowePrincess Manor, 92 Nassau Ave,Greenpoint tel. 718-389-6965www.princessmanor.com

SklepyFortunato Brothers, 289 ManhattanAve. Williamsburg, tel. 718-387-2281Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643The Garden, 921 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6448W-Nassau Meat Market, 915Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149

Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 AustinStreet, Suite 135, Forest HillsTel. 718-897-2273Kobo Music Studio, nauka gryinstrumentach, lekcje �piewu, tel. 718-609-0088

Unia KredytowaPolsko-S³owiañska FederalnaUnia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900

Us³ugi ró¿neKonsultacje prawne: 853 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 347-357-4337suchockiconsulting@yahoo. comPlumbing & Heating, 53-28 61stStreet, Maspeth, tel. 718-326-9090Strony Internetowe: 646-450-2060Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection -24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula �Apostille� v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

�ALVEO� - ELIKSIR ¯YCIAEkstrakt 26 zió³ Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiuO Oczyszcza z toksynO Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy O Dodaje energii, odm³adza i uodporniaO Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adunerwowego, odporno�ciowego, toksyczno�ci,dieta, wskazówki trybu ¿ycia

HERBARIUS � 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

D A R M O W E K O N S U L T A C J E Z D R O W I A I S U K C E S U

KUPONSezonowa

zni¿ka

Business Consulting Corp.Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:3 Rozliczenia podatków indywidualnych

i biznesowych (jeden w³a�ciciel, partnerstwo, korporacja),3 Pe³n¹ ksiêgowo�æ3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222( 7 1 8 - 3 8 3 - 0 0 4 3 l u b 9 1 7 - 8 3 3 - 6 5 0 8

ANIA TRAVEL AGENCY57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378

Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

�US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers�/ �U.S. MoneyExpress Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department�

m T³umaczenia

m Bilety Lotnicze

m Us³ugi Konsularne

m Notariusz publiczny

m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych

m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

Konsulat RP w Nowym Jorku233 Madison Avenue, New York, NY 10016Centrala: (646) 237-2100Tel. alarmowy: (646) 237-2108e-mail: [email protected]

Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 -16:00; �roda - 11:00-19:00Przyjmowanie interesantów:poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 -14:30; �roda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie2640 16th St NW, Washington, DC 20009telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565e-mail: [email protected]

PLL LotInfolinia: (212) 789-0970

Nowy Jork:Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911Infolinia miasta: 311, www.nyc.govInfolinia MTA: 511, www.mta.info

Wa¿ne telefony

20 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012