magazyn magnes nr 11/2015

12
PIASECZNO KONSTANCIN LESZNOWOLA GÓRA KALWARIA PRAŻMÓW ISSN: 2353-5210 Nr 11 wrzesień/ październik 2015 Rodzicielstwo dla zaawansowanych s. 4 Myśl pozytywnie s. 5 Potrzeba zmian s. 11 Rozwiń swój biznes s. 6 ROCK & ROLLOWY SALON s. 3

Upload: agoramysiadlo

Post on 19-Jan-2017

547 views

Category:

Social Media


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

PIASECZNOKONSTANCINLESZNOWOLAGÓRA KALWARIAPRAŻMÓW

ISSN

: 235

3-52

10

Nr 11 wrzesień/październik 2015

Rodzicielstwo dla zaawansowanych

s. 4

Myśl pozytywnie

s. 5

Potrzeba zmian

s. 11

Rozwiń swój biznes

s. 6

ROCK & ROLLOWY SALON s. 3

Page 2: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

2

Zespół redakcyjny: Monika Chełstowska (533 456 448) Katarzyna Ciołkowska (502 099 979)Katarzyna Puchalska (502 093 426) Justyna Szachowicz-Sempruch (519 110 698)Katarzyna Walosińska (515 18 65 19)e-mail: [email protected]: DOM4YOU Katarzyna PuchalskaOpracowanie graficzne: studiofuria.plwww.magazyn-magnes.pl

„Rozwijasz się tylko wtedy, kiedy wyjdziesz poza własną strefę komfortu”Scott

Czy zastanawialiście się kiedyś, jaką osobę zabralibyście na bezludną wyspę, gdyby-ście mogli wybierać? A jakie umiejętności lub cechy charakteru chcielibyście wtedy posiadać? Telefon, komputer, karta kredytowa nie byłyby potrzebne. Najważniejsza wydaje się umiejętność spojrzenia na świat z innej perspektywy, wyrzeczenia się zdobyczy cywilizacji, zjednoczenia z przyrodą, umiejętności życia chwilą, świado-mego widzenia, słyszenia, czucia. Życie tu i teraz bez wybiegania myślami w przy-szłość, bez analizowania przeszłości, bez lęku, niepokoju. Niestety to umiejętności unikalne, które nie każdemu przychodzą łatwo. A jeśli ten stan się osiągnie, to będą wasze najlepsze wakacje. O takim miejscu – 500 km za kołem podbiegunowym i właścicielu pensjonatu, który zrealizował swoje marzenie łącząc pasję z biznesem przeczytajcie na s. 12.

Wolny czas to dobry moment na obserwacje, które skłaniają do autorefleksji, czy potrafimy spojrzeć na świat z innej perspektywy, jak kształtujemy nasze dzieci, jaki świat im pokazujemy? Warto przeczytać s. 4.

Ze wszystkich cennych rzeczy na świecie tylko jednej nie jesteśmy w stanie kupić i odzyskać – to czas. Bezcenny czas to czas spędzony z własnym dzieckiem, o tym obowiązku pisze prawniczka Katarzyna Warzocha, s. 5. A jeśli chodzi o upływają-cy czas i wygląd zewnętrzny, propozycje salonów kosmetycznych są oszałamiające. Nie trzeba jednak przesadnie martwić się zmianami, wystarczy regularnie korzy-stać z propozycji zaufanych salonów. My zapraszamy do naszego ulubionego Kreacji Kształtów – czytaj s. 7. Również dużo młodziej, bo Rok&Rollowo można poczuć się po wizycie w nowym salonie fryzjerskim, który z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większym powodzeniem i dobrą opinią w całej okolicy, s. 3.

O różnorodności form aktywizacji zawodowej oraz obliczach bezrobocia dowiecie się z wywiadu z p. Danutą Świetlik – Dyrektorem Urzędu Pracy w Piasecznie, s. 8-9 oraz artykułu dr Justyny Szachowicz-Sempruch – Prezeski Fundacji Studio (S)Praw Kobiet.

Wolontariusze stanowią 1/5 naszego społeczeństwa. To grupa, która dobrymi uczyn-kami zmienia świat na lepsze. Prawie 60% z nas uważa, że organizacje pozarządowe dostarczają pomocy skuteczniej niż instytucje państwowe (badanie Stowarzyszenia Klon/Jawor 2015). Wolontariat jest bardzo ważny ze względu na kulturę i wartości, które promuje. Motywacji do takiego działania jest wiele, jedni mają potrzebę ra-towania świata, innym chodzi o lepsze CV, jeszcze inni chcą być postrzegani jako altruiści lub nie mają co zrobić z wolnym czasem. Dla nich wszystkich zyski emocjo-nalne są ważniejsze od materialnych.

W Piasecznie jest zarejestrowanych ponad 200 takich organizacji. Niektóre działają bardzo prężnie, innych nie widać. Dlaczego tak się dzieje i jak można to zmienić? Klub Dyskusyjny Obywatelski Think Tank uczestniczył w spotkaniu, które zainicjo-wały organizacje pozarządowe działające na terenie Piaseczna – relację ze spotkania przedstawiamy na s. 6. Na spotkaniu przedstawiono propozycję uchwały powołania Rady Pożytku Publicznego w gminie Piaseczno. Jest to inicjatywa obywatelska, dla-tego wszystkich Państwa zapraszamy do dyskusji, zgłaszania uwag i swoich propo-zycji. W dniu 17 października br. w godz. 10.30–13.30 odbędzie się otwarta debata w restauracji Szara Eminencja w Piasecznie.

Klub Dyskusyjny OTT – zaprasza na spotkania w pierwszy i ostatni wtorek miesiąca o godz. 19.00. Spotkania odbywają się w Akademii Cudów, o Akademii s. 5.

Warto wiedzieć! Akademia PRAXE rozpoczyna od 24 października cykl warsztatów z zakresu prowadzenia biznesu, s. 6.

Katarzyna Puchalskaredaktor naczelna

?Zobacz,

co Cię przyciągnie...

Przyciągamy pozytywnie: oryginalnymi pomysłami, osobowościami, które fascynują, produktami jakich jeszcze nie było. Piszemy o mieszkańcach Piaseczna – ludziach z pasją, którzy twórczo i kreatywnie podchodzą do życia i mają szczególną moc inspirowania innych. Z nimi tworzymy nowe wydarzenia, wieczorki autorskie, szkolenia, wywiady radiowe, koncerty. Chętnie włączamy się w akcje charytatywne i nowe inicjatywy.Wspieramy lokalnych przedsiębiorców, proponując im nowoczesny sposób dotarcia do potencjal-nych klientów.Siłą magazynu jest zespół redakcyjny – tworzą go kobiety przedsiębiorcze, które prowadzą własne firmy i doceniają moc reklamy szeptanej, opartej na systemie rekomendacji. Dążymy do tego, aby nasz magazyn emanował dobrą energią, która przyciąga innych i staje się inspirującym kręgiem bu-dowania opinii. Redakcja Magnes

Page 3: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

3

N

tReNdY

Niewiele sobie obiecywalam, po tym jak zadzwoniłam do salonu Lok&Roll i na moją propozycję spotkania, w sprawie oferty rekla-mowej MAGNESU, usłyszałam że można się spotkać..., bez więk-szego entuzjazmu. Jakże jednak byłam zaskoczona, gdy już do tego spotkania doszło, a było to tak.

W zeszłym roku, w grudniu otwarto nowy salon fryzjerski w Jó-zefosławiu – w centrum Marcerdeo Compact – Lok&Roll. Uzna-łam, że to kolejny fryzjer i pewnie drogo, bo już z zewnątrz uwagę zwraca ekskluzywny wystrój i dość niecodzienna jak na polskie warunki nazwa. Z pewnym dystansem posłałam tam syna – wy-magającego nastolatka, jeżeli ktoś ma cierpieć z powodu fryzury, niech nie będę to ja, skoro ma być rock&rollowo. Miłym zasko-czeniem już na wejściu była informacja, że salon jest czynny od 9 do godziny 21, chociaż większość sklepów w centrum handlowym zamykana jest o 20, a Lock&Rollowe ceny są nadspodziewanie ni-skie, nie tylko jak na to miejsce, ale i okolicę. Niewiele starszy od mojego syna fryzjer w kolorowych airamaxach, zdawał się zupełnie nie zwracać uwagi, że klient jest z matką i wszelkie uwagi co do strzyżenia przyjmował bezpośrednio od syna, co mi się spodobało, bo przecież to nie moja fryzura. Po tym pierwszym doświadczeniu zaczęliśmy już całą rodziną uczęszczać do salonu i bardzo szybko uzyskaliśmy pierwszy bonus z programu lojalnościowego salonów Lok&Roll – ósme strzyżenie gratis. Jak się później dowiedziałam, ten program dotyczy także usług kosmetycznych, które również są w konkurencyjnych jak na Józefosław i okolice cenach. Po po-nad półrocznym korzystaniu z usług fryzjerskich, z zadowoleniem stwierdziłam, że moja rodzina znalazła „swój” salon .

Jak już wspominałam, udało mi się namówić na rozmowę ma-nagera, Pana Przemysława Szymańskiego, który zarządza salonem w Józefosławiu i nadzoruje otwarcie kolejnego, w Wilanowie. Za-ciekawiła mnie geneza nazwy, spodziewałam się powiązania z ja-kimś zespołem czy wydarzeniem muzycznym, a okazało się, że był to spontaniczny pomysł właścicielki sieci salonów, która wymyśliła bardzo trafny i przyciągający uwagę szyld. Pomimo zwariowanej nazwy, salon cieszy się popularnością i jest otwarty na klientów za-równo lubiących klasykę i spokój jak i awangardowe, modowe fry-zury. Przede wszystkim ujęła mnie polityka wobec klientów, pole-gająca na wsłuchaniu się w ich potrzeby. Wartością nadrzędną jest „poznanie się” z klientem, poznanie jego oczekiwań i preferencji, bo klient musi się dobrze czuć w tym co nosi - mówi manager salonu. Czasem zdarza się, że ktoś marzy o zwariowanej fryzurze, a jednak jeżeli nie ma do niej przekonania, nawet jak wygląda w niej świet-nie, nie będzie zadowolony. Rzeczywiście, w czasie mojej pierwszej wizyty byłam zaskoczona rozmową i pytaniami fryzjera, który mnie strzygł, bo mialam wrażenie jakbym rozmawiała z dobrym znajomym, który potrafi mnie wysłuchać. W efekcie poczułam się bardzo komfortowo i wyszłam zadowolona z mojej nowej fryzury.

W salonie panuje bardzo miła, wesoła atmosfera, która wpływa relaksująco na osoby korzystające z usług, bo Lok&Roll to nie tyl-ko fryzjerstwo, ale także kosmetyka w bardzo szerokim zakresie. Zarówno fryzjerstwo jak i kosmetyka są nie tylko dla zwariowa-nych wielbicieli rock&rolla, ale także dla osób z zachowaczym po-dejściem do życia i wyglądu. Oczywiście aktualne trendy są brane pod uwagę, ale wszystko za zgodą klienta. Fryzjerzy stosują rożne techniki strzyżenia, dostosowane do rodzaju włosów i stylu fryzu-ry, a w kosmetyce wszystko co kochamy. Począwszy od tradycyj-nych zabiegów, które cały czas cieszą się powodzeniem, poprzez

całą gamę odmładzających i upiększających, a na relaksujących kończąc. Ponadto salon oferuje zabiegi na ciało i masaże, zarówno relaksacyjne jak i rehabilitacyjne.

Załoga Lok&Rolla to szalenie sympatyczni, młodzi i dynamicz-ni ludzie. Wszyscy są ubrani jednolicie w czarne stroje, co podnosi jeszcze walor ekskluzywności tego miejsca. Spośród okolicznych salonów wyróżnia ich profesjonalizm i opisane przeze mnie podej-ście do klienta. Poza tym, jest to jedyny salon jaki znam, w którym jest program lojalnościowy, dla mnie to duży atut.

Już w październiku będzie otwarty salon w Wilanowie (Plac Vogla, ul. Vogla 62), w którym również będzie można skorzystać z szerokiej gamy zabiegów manicure i pedicure. Warszawskie salo-ny znajdują się w centrach handlowych, co jest dużym ułatwieniem jeżeli chodzi o możliwość zaparkowania samochodu, bo z tym już nawet u nas w Józefosławiu bywa czasem ciężko.

Było mi bardzo miło słyszeć opinię stylistów, że klientela tutej-szego salonu jest sympatyczna i otwarta, łatwo jest się porozumieć i ustalić o jaką fryzurę chodzi – i to właśnie sprawia, że klienci wy-chodzą zadowoleni.

O salonie mogłabym pisać długo, bo naprawdę bardzo lubię tam bywać. Zachęcam wszystkich czytelników do empirycznego prze-konania się o jakości usług na własnej skórze i włosach. Zapewniam, że jest to niepowtarzalnie miłe doświadczenie, spróbujcie – będzie-cie zadowoleni!. Zapraszam i polecam... bo jest rock&rollowo..., a dla czytelników MAGNESU 5% rabatu :)))

Katarzyna Walosińska

Salon Lok&RollGaleria Józefosław

Geodetów 23, Józefosław, tel. 22 750 23 96

ROCK & ROLLOWY SALON Salon jedyny w swoim rodzaju, zachęcający, elegancki, ekskluzywny...

Page 4: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

4

N

edUKACJA

Najpierw są pieluchy, ulewania, kolki, ząbkowanie... Potem gniemy kręgosłupy podtrzymując nasze latorośle stawiające pierwsze kroki, oklaskujemy pierwsze sło-wa, pokazujemy miliony elementów świata, nazywając je i ucząc nasze dziecko tego, co je otacza. Spędzamy wieczność w piaskow-nicy, drugą wieczność na huśtawkach i trze-cią biegając za dzieciną łapiącą równowagę na rowerku. Karmimy, poimy, przewijamy, wycieramy nosek, nosimy na rękach, ocie-ramy łzy...

A potem dziecina idzie do szkoły. I to jest taki moment, gdy może nam się

wydawać, że teraz trochę odsapniemy, bę-dziemy mieli spokojniejszą głowę, bo szkoła przejmie od nas sporą część odpowiedzial-ności za wychowanie dziecka. Ale to się tyl-ko tak wydaje.

Kiedy dziecko idzie do szkoły, zaczyna spędzać w niej większą część dnia, a szkol-ne sprawy zajmują ogromną część jego cza-su, myśli i energii. Im dziecko starsze, tym szkoła bardziej jest jego światem. Ale to wcale nie znaczy, że my jesteśmy już „trochę mniej rodzicami”, że nasza odpowiedzial-ność jest mniejsza, że „szkoła musi się teraz martwić”. To nie jest dzielenie odpowie-

dzialności na dwoje, lecz raczej dodanie do odpowiedzialności za młodego człowieka drugiego, dodatkowego opiekuna obecnego w dziecięcym życiu – szkoły.

Dom i rodzina tworzą podstawy dzie-cięcego bycia w świecie. Szkoła pomaga budować tego bycia kolejny poziom. Kiedy budujemy dom, najpierw stawiamy funda-menty. Potem parter, piętro. Te jednak bez fundamentu nie mogą istnieć. I choć fun-damentu najczęściej nie widać, to jednak wciąż na nim opiera się cała konstrukcja,

on musi tam być cały czas. Ten fundament to właśnie my i ciągle my – rodzice.

Czy moje dziecko jest gotowe do szkoły? Czy szkoła, do której chodzi jest dla niego dobra? Dlaczego moje dziecko nie umie się skupić? Jak z nim rozmawiać? Ufać, czy kontrolować? Dlaczego nie chce czytać? Dlaczego ciągle czyta? Jaki sport będzie dla niego najlepszy? Jakie zajęcia poza szkołą? Czy wyprawka musi tyle kosztować? Jak mu pomóc, gdy koledzy dokuczają? Jak wspierać, kiedy pierwszy raz się zakocha?... Rodzicielskie zadania i dylematy pozosta-ją na swoim miejscu – w naszych myślach i w naszych sercach. Tylko rosną wraz z dzieckiem.

Coś jednak się zmienia. Coś istotne-go. Okazuje się bowiem, że nasze dziecko z małego berbecia, którym trzeba było się zajmować (z większą lub mniejszą przy-jemnością) staje się młodym człowiekiem, który może być dla nas inspirującym part-nerem rozmaitych przedsięwzięć. Świet-nym kompanem, ciekawym rozmówcą, to-warzyszem różnych form spędzania czasu. Czas spędzany z dzieckiem staje się coraz bardziej interesujący. To już nie jest mono-tonne gmeranie w piasku, czy huśtanie na huśtawce. Książki, które czyta nasz Junior zaczynają być ciekawe i dla nas, pytania, które zadaje są coraz trudniejsze i coraz bardziej intrygujące, pobudzają do myśle-nia i poszukiwania nowej wiedzy. Proble-my, z jakimi się mierzy są coraz mniej dzie-cinne, a coraz bardziej po prostu ludzkie.

Towarzyszenie w rozwoju 5-12 letniemu Juniorowi, który patrzy na świat z inten-sywną wnikliwością, jest zachłannie cieka-wy wszystkiego, zadaje dociekliwe pytania i rozpędza się na ścieżce edukacji jest fascy-nujące i może być bardzo rozwijające rów-nież dla rodziców. Towarzysząc podrośnię-temu Juniorowi możemy poznać miejsca, zjawiska, rzeczy, które nas prawdziwie za-interesują i zachwycą.

Kiedy dziecko idzie do szkoły, rodzi-cielstwo staje się trochę... przygodą, a nasz świat może stać się ciekawszy, barwniejszy i bardziej pasjonujący niż kiedykolwiek przedtem.

Elżbieta Manthey – dziennikarka,założycielka Juniorowo.pl

www.Juniorowo.pl

Juniorowo.pl – serwis internetowy o dzie-ciach w wieku szkolnym – edukacja, wycho-wanie, rozwój, zabawa, książki, miejsca... Dla rodziców i nie tylko.

KIEDY DZIECKO IDZIE DO SZKOŁY,czyli rodzicielstwo dla zaawansowanych

Page 5: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

5UROdA

?Jednymi z najtrudniejszych postępowań toczących się przed sądami są sprawy do-tyczące kontaktów rodziców z małoletnimi dziećmi. Dorośli zdają się nie rozumieć, że zapewnienie kontaktów z drugim z ro-dziców nie jest ich prawem, którym mogą w sposób dowolny dysponować, ale obo-wiązkiem, z którego winni się wywiązy-wać mając na względzie dobro dziecka. To co jest korzystne dla dziecka często nie ma dla zacietrzewionych rodziców żadne-go znaczenia. Utarło się przekonanie, że sprawą kontaktów można wiele „rozegrać” we własnym interesie: wyższe alimenty, korzystniejszy podział majątku itd. W efek-cie zaburzone stosunki między rodzicami często powodują konieczność interwencji sądu poprzez wydanie orzeczenia kształtu-jącego kontakty z małoletnim. Art. 9 ust. 3 Konwencji o Prawach Dziecka stanowi, że prawo do kontaktów jest jego niezbywal-nym prawem. Naruszenie tego prawa pro-wadzi do naruszenia podstawowej zasady obowiązującej w polskim prawie rodzin-nym – zasady dobra małoletniego dziecka. Rzadkością jest wysłuchanie przez składy

orzekające małoletnich w sprawach opie-kuńczych ich dotyczących.

Prawo rodzica do kontaktów z dzie-ckiem wynika z samej istoty władzy ro-dzicielskiej, na którą składają się prawo do pieczy nad osobą i majątkiem dziecka. Kontakty nie wchodzą w zakres władzy ro-dzicielskiej, ponieważ mają szerszy zakres. Prawo do styczności z dzieckiem jest tak istotne, że istnieje pomimo pozbawienia władzy rodzicielskiej na mocy orzeczenia sądu. Potrzebne jest dodatkowe orzeczenie na podstawie art. 111 k.r. i o., aby styczności tej rodzica z dzieckiem pozbawić. Stać się tak może jedynie w wyjątkowych przypad-kach, gdy wymaga tego dobro małoletniego np. utrzymywanie kontaktów z rodzicem zagraża jego zdrowiu, życiu, wpływa na nie demoralizująco itd. Orzeczony zakaz doty-czy wszelkich form kontaktów, także telefo-nicznych czy korespondencyjnych.

W przypadku braku porozumienia rodziców w kwestii realizacji kontaktów z dzieckiem rozstrzyga o nich sąd. Sąd Okręgowy w procesie o rozwód czy sepa-rację ustala kontakty na podstawie poro-zumienia stron lub w przypadku braku ta-kiego porozumienia orzeka o nich w sposób arbitralny. Na zgodny wniosek stron sąd nie orzeka o kontaktach. O kontaktach może rozstrzygać też Sąd Rejonowy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania małolet-

niego. Wniosek podlega opłacie w wysoko-ści 40 zł. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, często opierając się na opinii biegłych z RODK Sąd wydaje postanowie-nie ustalając kontakty w zakresie zgodnym z dobrem małoletniego. Obecnie postępo-wanie o ustalenie kontaktów może toczyć się łącznie z postępowaniem o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Co istotne, o ustalenie kontaktów z wnukami mogą wystąpić także dziadkowie. Niestety, uzyskanie orzecze-nia o kontaktach nie gwarantuje ich reali-zacji. W takim przypadku należy wystąpić do sądu z wnioskiem o zagrożenie karą pieniężną rodzicowi utrudniającemu rea-lizację orzeczenia. Rodzice powinni mieć świadomość, że dzieci nie są ich wyłączną własnością, a starając się usunąć drugiego rodzica z ich życia, nadużywają władzy ro-dzicielskiej. Rażące nadużywanie władzy rodzicielskiej może skutkować jej pozba-wieniem bądź ograniczeniem. Sąd Naj-wyższy w postanowieniu z dnia 30 sierpnia 1977 r. wyraził pogląd, że uniemożliwienie utrzymywania właściwego kontaktu osobi-stego między rodzicem a dzieckiem może stanowić przyczynę uzasadniającą zmianę na podstawie art. 577 k.p.c. prawomocnego orzeczenia regulującego wykonywanie wła-dzy rodzicielskiej ( postanowienie SN z dnia 30.08.1077 r., III CRN 204/77, niepubl.)

Katarzyna Borkowska-Warzocha

Kontakty rodziców z małoletnimi dziećmi – prawo, czy obowiązek?

Co jest największym grzechem w nauce języka? Nuda! Co jest największym grzechem w życiu? Obudzić się na jego końcu i stwierdzić, że…nie miało sensu.

Mózg od narodzin człowieka przygoto-wywany jest by się uczyć. Proces uczenia przebudowuje połączenia nerwowe i dopa-sowuje je do otaczającej nas rzeczywistości tak by przygotować nas do życia. Badania pokazały, że aktywne angażowanie mózgu w proces uczenia się może mieć duży wpływ na to, w jaki sposób będziemy się starzeć. Naukowcy wykazali dodatkowo, że nauka języków obcych podnosi sprawność umysłu i zapobiega chorobie Alzheimera. A dzieci, które uczą się języków od najmłodszych lat chętniej podejmują nowe wyzwania i szyb-ciej się rozwijają. Gdy znasz język obcy świat nie ma dla ciebie granic. Więc jak się uczyć aby odnieść sukces? Masz w tej kwestii włas-

ne doświadczenia i wiesz, że najczęściej uży-wane metody nie skutkują? Proszę pomyśl ile radości i korzyści da ci nauka sprawdzoną metodą Relax&Learn (INT TM) pod opieką edu-coacha, w oparciu o analizę twoich po-trzeb, dobrane dla ciebie techniki nauki, two-je zainteresowania, z dbałością o optymalny stan twojego mózgu… w stanie relaksu. To jak żyć, byś pod koniec życia miał/a poczucie spełnienia?

Zwolnij, zastanów się czy wiesz dokąd pędzisz? Jeśli masz kiedyś ocenić swoje ży-cie jako udane, warto już teraz ustalić kry-teria sukcesu.

Myśl i wyrażaj się pozytywnie. Uważaj! Myśli i słowa tworzą twoja rzeczywistość.

Otwórz się na nowe: skorzystaj z za-jęć relaksacyjno-uświadamiających (joga śmiechu, 5 Rytuałów Tybetańskich, me-

dytacja, terapia tańcem), masaży i pomocy specjalistów, naucz się czegoś nowego…

Pamiętaj, że poprzez proces uczenia się, poznawania rzeczy nowych i oryginalnych możemy zmieniać nasz mózg i kształtować życie. Jesteśmy po to by ułatwić ci ten pro-ces i sprawić by życie twoje i twoich bliskich było lepsze. Odwiedź nas lub zadzwoń i za-pisz się na zajęcia!

www.akademiacudow.pltel. 666195 963

Myśl pozytywnie!!

Page 6: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

6WARTO WIEDZIEĆ

24 października br. Akademia Praxe rozpoczyna swoją działalność na terenie gminy Lesznowola cyklem spotkań „Rozwiń swój biznes czyli do sukcesu krok po kroku”, które będą się odbywały w Akademii Cudów (ul. Graniczna 19A, Nowa Iwiczna).

? Magnes: Czym jest Akademia Praxe?Jacek Barcikowski: Akademia Praxepowstała z inspiracji kilku słucha-

czy moich warsztatów, które prowadziłem w ramach programu studiów MBA na Polish Open University. Osoby, którym podobał się sposób prowadzenia przeze mnie zajęć wyra-żały pogląd, iż podobne zajęcia powinienem prowadzić także poza murami uczelni.

? Magnes. Czym ma się wyróżniać oferta Akademii w stosunku do całej masy propozycji innych firm szkole-

niowych?Jacek Barcikowski: W trakcie moich zajęć staram się przekazywać wiedzę, a przede wszystkim umiejętności trudno dostępne

w takich źródłach jak książki, internet czy zdecydowana większość powszechnie do-stępnych szkoleń. Tam dominuje wiedza teoretyczna a ja staram się uczyć ludzi na bazie moich ponad 30–letnich doświadczeń menedżerskich jak praktycznie rozwiązywać problemy. Uczę także umiejętności, które są poszukiwane na rynku pracy. Moi kole-dzy zarządzający firmami nie szukają osób o wiedzy teoretycznej a takich, które posia-dają umiejętności rozwiązywania ich proble-mów. Znam to dobrze, jeszcze niedawno sam poszukiwałem takich ludzi – nie było łatwo.

? Magnes: Na Twoim profilu zawodo-wym na LinkedIn masz sporo bardzo pozytywnych rekomendacji od uzna-

nych menedżerów jak i od Twoich studen-tów. Skąd wzięło się to uznanie, szczegól-nie od tych drugich?Jacek Barcikowski: W anonimowych an-kietach jakie studenci wypełniali po moich warsztatach na POU najczęściej pozytywne oceny dotyczyły tego, że według nich pro-wadziłem zajęcia w sposób zrozumiały, bez niepotrzebnego używania niezrozumiałego

branżowego „slangu”. Największym kom-plementem jaki dostałem było stwierdzenie w jednej z takich ankiet: „W czasie zajęć z Panem Jackiem Barcikowskim nauczyłem się więcej niż w trakcie kilku lat moich stu-diów na uczelni”.

? Magnes: Do tej pory uczyłeś głów-nie menedżerów wyższego szczebla w dużych i średnich firmach. Skąd

wobec tego pomysł na cykl poświęcony dla kandydatów na przedsiębiorców i właś-cicieli firm od niedawna prowadzących swój biznes?Jacek Barcikowski: Ta oferta jest wynikiem założenia, że wśród mieszkańców Lesz-nowoli czy Piaseczna najwięcej może być osób, które rozważają założenie własnego biznesu, ale się trochę boją że im nie wyj-dzie oraz takich, które podjęły już taką de-cyzję i napotykają szereg problemów które mógłbym pomóc im rozwiązać. Oczywiście oferta Akademii Praxe jest szersza, zapra-szam w tym względzie na jej stronę interne-tową www.praxe.pl

Rozmawiała Katarzyna Puchalska

Rozwiń swój biznes

!!Relacja ze spotkania w sprawie powołania Rady Pożytku Publicznego w gminie Piaseczno.

14 września br., w sali konferencyj-nej urzędu gminy Piaseczno, z inicjatywy organizacji pozarządowych /NGO/ oraz urzędników gminy, odbyło się spotkanie poświęcone koncepcji powołania Rady Pożytku Publicznego /RPP/ w gminie Pia-seczno. Spotkanie okazało się jednak dość spontaniczną dyskusją, gdyż jego organi-zatorzy nie przygotowali swojej propozycji, nie było też agendy spotkania. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele z zaledwie 15 organizacji pozarządowych, co po raz ko-lejny uwidoczniło brak poczucia wspólnoty i rozbicie środowiska organizacji pozarzą-dowych działających w Piasecznie.

Wydawałoby się, że to spotkanie jest świetną okazją do dyskusji nad wypraco-waniem wewnętrznej współpracy, wza-jemnego wsparcia, tak aby silny, zintegro-wany sektor organizacji pozarządowych mógł budować partnerskie relacje z gminą, a przede wszystkim wzajemnie się wspierał. Ze strony przedstawicieli NGO pojawiły się

głosy, że kluczem do dobrych i efektywnych relacji z urzędem jest zbadanie wzajemnych potrzeb i uwarunkowań w zakresie sektora społecznego w Piasecznie. Takiego badania dotychczas nie przeprowadzono. Również istotną koniecznością jest wypracowanie standardów komunikacji pomiędzy gminą a organizacjami pozarządowymi, zbudo-wanie aktualnej bazy organizacji pozarzą-dowych faktycznie działających na naszym terenie. Zdaniem niektórych uczestników spotkania, relacje z urzędem są nieprzej-rzyste, a tematy i sposób przyznawania do-tacji finansowych niezrozumiały. Niektóre z organizacji są faworyzowane, inne nie mają szansy na uzyskanie wsparcia ze stro-ny gminy. Nie wypracowano dotychczas procedur kontrolnych przyznanych przez gminę dotacji tzw. ewaluacji. Organizacje nie współpracują ze sobą, nie wspierają się, nie przygotowują wspólnych przedsięwzięć, projektów, które mogłyby być w konkur-sach szczególnie wyróżniane.

Czy nadszedł czas na zmiany? Silny, zintegrowany sektor organiza-

cji pozarządowych w Piasecznie mógłby zostać włączony przez Gminę w realiza-

cję zadań publicznych pozostających w jej właściwości. Zadania publiczne mogą być realizowane przez etatowych urzędników gminy, zatrudniane przez gminę osoby, a także mogą być zlecane organizacjom pozarządowym. Z punktu widzenia zaspo-kajania potrzeb społecznych, nie ma wątpli-wości, że sposób realizacji tych zadań byłby bardziej efektywny, jeśli zajęłyby się tym organizacje pozarządowe, w których pra-cują osoby społecznie, często na zasadach wolontariatu. Może więc większa część za-dań publicznych gminy winna być realizo-wana we współpracy z NGO? W budżecie na rok 2015 na współpracę z organizacjami pozarządowymi przeznaczonych zostało zaledwie 0,7% budżetu gminy zarezerwo-wanego na realizację polityki społecznej w gminie Piaseczno. Czy zwiększenie dota-cji dla NGO, zmniejszenie kwot jakimi dys-ponują urzędnicy przyniósłby lepsze efekty jeśli chodzi o poziom zaspokajania potrzeb mieszkańców gminy? Rada Pożytku Pub-licznego mogłaby zająć się oceną tego prob-lemu. Obecnie działający Zespół Konsulta-cyjny nie ma tego w swoich zadaniach.

Katarzyna Puchalska

Organizacje pozarządowe

Page 7: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

7UROdA

Po okresie letnim nasza skóra jest wy-suszona, niedotleniona, podrażniona słoń-cem. Zauważamy bardziej widoczne prze-barwienia, więcej popękanych naczynek – to wszystko efekt wysokich temperatur i silnego działania promieni słonecznych. Aby zregenerować skórę kosmetyczki pro-ponują kilka zabiegów opisanych poniżej.

Mikrodermabrazja korundowa – za-bieg mikrodermabrazji korundowej to no-woczesny, nieinwazyjny zabieg ścierania naskórka przy pomocy kryształków tlen-ku glinu, dający natychmiastowe efekty w postaci poprawy kondycji skóry. Delikatne uderzenia strumienia kryształków korundu w powierzchniowe warstwy skóry, apliko-wane przez specjalną głowice urządzenia, usuwają z niej w sposób łagodny i całkowi-cie kontrolowany zrogowacia-łe i martwe komórki naskórka. Uzyskuje się tym sposobem powolne ścieranie naskórka, warstwa po warstwie, aż do pożądanego poziomu. To do-bre przygotowanie do zabie-gów laserowych fotoodmła-dzania.

Główne wskazania: ogólna regeneracja skóry, odmładza-nie skóry i likwidacja delikat-nych zmarszczek wokół oczu ust i szyi, zaburzenia pigmen-tacyjne i przebarwienia, ro-gowacenia skóry, trądzik po-spolity (zaskórnikowy, grudkowy), blizny po–trądzikowe, blizny zanikowe i przerosłe a nawet, łojotok, rozstępy, wiotkość skóry, zanik włókien kolagenowych.

Mikrodermabrazja diamentowa – jest równie nowoczesną i skuteczną metodą me-chanicznego złuszczania naskórka, gdzie efekt eksfoliacji uzyskuje się poprzez dzia-łanie ścierające głowic pokrytych kryształ-kami diamentów oraz pompy zasysającej martwy zrogowaciały naskórek.

Główne wskazania: suchość i wiotkość skóry, zmarszczki, rozszerzone pory skór-ne, przebarwienia, płytkie blizny i rozstępy, powstrzymanie starzenia się skóry, elimi-nacja zmian trądzikowych, łojotoku, za-skórników i prosaków.

Oxybrazja wodno–tlenowa – NOWOŚĆ W SALONIE !!! – nazywana inaczej mi-krodermabrazją wodno–tlenową, to rodzaj

peelingu mechanicznego gdzie czynnikiem złuszczającym naskórek jest strumień roz-proszonych kropelek soli fizjologicznej aplikowanych pod ciśnieniem sprężonego powietrza za pomocą specjalnie skonstruo-wanego aplikatora. Zabieg ten jest skutecz-ną a zarazem w pełni bezpieczną metodą złuszczania naskórka umożliwiającą prze-prowadzenie go u osób o cerze naczynko-wej, delikatnej i wrażliwej. Oprócz złusz-czania w oxybrazji wykorzystuje się terapię zimnem, co hartuje i wzmacnia ściany na-czyń. Dzięki temu zabieg jest bezbolesny, w przeciwieństwie do mikrodermabrazji dia-mentowej czy korundowej.

Efekty zabiegów: redukcja zmarszczek, poprawa kolorytu skóry, wzrost elastyczno-ści i napięcia skóry, usunięcie zanieczysz-

czeń – zaskórniaków, zmniejszenie łojoto-ku, rozjaśnienie cery, redukcja obrzęków.

Innym sposobem na efektywne zregene-rowanie skóry jest zastosowanie Peelingów chemicznych:

Kwas Migdałowy – profesjonalny zabieg złuszczania naskórka wyciągiem z gorzkich migdałów. Posiada właściwości odmładza-jące i odświeżające. Stymuluje syntezę ko-lagenu i elastyny oraz aktywuje regenerację komórkową. Peeling kwasem migdałowym jest skuteczny również przy likwidowaniu przebarwień, np. po zmianach trądziko-wych lub opalaniu.

Kwas Azelainowy – działa przeciwzapal-nie, przeciwbakteryjnie oraz złuszczająco. Kwas ten przeznaczony jest dla osób ze skó-rą trądzikową, trądzikiem różowanym, ru-mieniem jak również osobom z atopowym zapaleniem skóry. Ma działanie hamujące

rozwój bakterii odgrywającej kluczową rolę w patogenezie trądziku.

Kwas Ferulowy – jest to naturalnie wy-stępujący kwas, mający zastosowanie w kosmetyce jako substancja odmładzająca, chroniąca przed promieniowaniem UV. W środowisku naturalnym występuje w korze drzew iglastych, nasionach i liściach, ziarnach pszenicy, kukurydzy, żyta i ryżu. Posiada silne właściwości antyoksydacyj-ne, zapobiega procesom starzenia się skóry, poprawia kondycję i koloryt skóry, chro-ni przed fotostarzeniem, a także pobudza mechanizmy obronne skóry. Polecany jest głównie dla cer dojrzałych, starzejących się.

Wiele kobiet boryka się z problemem niechcianego i trudnego do wyeliminowa-nia owłosienia. Przedstawiam rewolucyjną

ofertę salonu! Redukcja owło-sienia nawet 70% o pierwszym zbiegu !

Epilacja SHR Epil Motion – umożliwia trwałą i skuteczną terapię niedoskonałości twarzy oraz ciała. Wprowadza techno-logie o krok w przód dzięki me-todzie motion i zlikwidowaniu dyskomfortu bólowego w czasie epilacji. Wykorzystujemy po-tencjał urządzenia w leczeniu takim jak: usuwanie nadmier-nego owłosienia twarzy i ciała /także jasne, cienkie, rude włosy/, termo lifting (fotoodmładzanie),

terapia trądzików, zamykanie naczynek (pajączki i rumień), redukcja przebarwień. Zabiegi można wykonywać przez cały rok, bez względu na opaleniznę gdyż światło sło-neczne oraz lamp UV nie stanowi przeciw-skazania. Klientki, które skorzystały z ww. zabiegów twierdzą, że zabiegi wykonywane tą metodą są skuteczne i komfortowe, w po-równaniu z podobnymi zabiegami, które wy-konywały dotychczas w innych miejscach.

Przypominam, że aktualne promocje obowiązujące w salonie, można zawsze znaleźć na stronie www.kreacjaksztaltow.pl

KREACJA KSZTAŁTÓWul. Młynarska 15, Piasecznotel. 22 380 36 36 lub 570 571 572

ZapraszamMonika Chełstowska

Kreacja KształtówSalon, który zawsze oferuje ciekawe, nowatorskie, i co najważniejsze,

niezwykle skuteczne zabiegi kosmetyczne, zaprasza po raz kolejny do zapoznania się z ofertą i skorzystania z zabiegów, które zregenerują skórę po wakacjach.

Page 8: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

8WARTO WIEDZIEĆ

? Czy problem bezrobocia jest poważny w powiecie piase-czyńskim? Czy sytuacja w naszym powiecie stanowi od-zwierciedlenie bezrobocia w Polsce?

Uważam, że tak, pomimo, że jesteśmy powiatem w korzystnej sy-tuacji, bo w województwie mazowieckim, stopę bezrobocia mamy stosunkowo niską w porównaniu do innych powiatów – w tej chwili tylko 7,2 %, a jednak liczba osób zarejestrowanych jest stale wysoka, bo aż 5,3 tyś. osób. Uważam, że jest to problem, bo każ-da ta cyferka to jest człowiek. Utrzymuje się tendencja spadkowa, ale cały czas jest to zbyt duża liczba. Wypowiadam się tylko co do bezrobocia rejestrowanego, bo jak powszechnie wiadomo, w ostat-nich latach rejestruje się duża grupa ludzi tylko po to, aby uzyskać ubezpieczenie zdrowotne - w naszym powiecie te osoby stanowią 25 % zarejestrowanych. Są to osoby, które nie mogą podjąć pracy ze względu na sytuację rodzinną, miejsce zamieszkania, czy długą przerwę w pracy.

? Czy to jest nowa sytuacja wśród osób niepracujących i zare-jestrowanych w urzędzie pracy?W maju 2014 r. nowa ustawa wprowadziła obowiązek profi-

lowania pomocy dla osób bezrobotnych. Przy pomocy tego profi-lu bada się tzw. oddalenie od rynku i gotowość powrotu na rynek pracy. Pierwsza grupa to osoby aktywne zawodowo, które same potrafią szukać pracy i korzystają u nas jedynie z bezkosztowego pośrednictwa. Ta grupa nie potrzebuje szczególnego wsparcia. Druga grupa to osoby, które wymagają aktywizacji i wsparcia. Dla nich mamy szereg form aktywizacji zawodowej, zaczynając od szkoleń i form przekwalifikowania poprzez staże, dofinanso-wanie stanowisk pracy czy składek ubezpieczeniowych, a kończąc na udzieleniu środków na rozpoczęcie własnej działalności gospo-darczej. Trzecia grupa są to osoby, które z różnych przyczyn nie mogą podjąć zatrudnienia. W tej grupie są też osoby na granicy wykluczenia lub wręcz już wykluczone społecznie, będące klien-tami ośrodków opieki społecznej, które z różnych względów nie są w stanie same podjąć wysiłku znalezienia pracy, a nawet nie potrafią funkcjonować społecznie. Dla tych osób stworzony został nowy program - Program Aktywizacji i Integracji (PAI). Program trwa dwa miesiące - równolegle przebiega integracja społeczna i aktywizacja zawodowa. Integrację społeczną przeprowadzają or-ganizacje pozarządowe natomiast zawodową OPS-y, Urzędy Pracy i Gminy. Dla tych osób organizujemy prace społecznie użyteczne. Osoby są typowane przez OPS-y, a Urząd Pracy weryfikuje kandy-datury. Uczestniczyłam w niektórych zajęciach tych programów i rzeczywiście widziałam pozytywne zmiany i dobry wpływ na sy-tuację życiową jej uczestników, niewiarygodne wręcz metamorfo-zy i integrację w grupie. Programem do tej pory objęto 50 osób. Zajęcia są prowadzone w grupach 10 osobowych. Po zakończeniu tego programu dla danej grupy uczestników, dokonujemy ponow-nego profilowania i zazwyczaj 80% osób zostaje zakwalifikowana do drugiego profilu, tak więc możemy im zaproponować wszystkie formy pomocy i aktywizacji zawodowej.

? Czy są szczególne obszary, w których jest najwięcej bezro-botnych, mam na myśli raczej grupy wiekowe czy zawodo-we, niż lokalizację.

Więcej jest zarejestrowanych mężczyzn - ponad 50% oraz młodych ludzi w wieku ponadgimnazjalnym. Od wielu lat utrzymuje się ten-dencja co do wykształcenia, są to przede wszystkim osoby z wy-kształceniem podstawowym i gimnazjalnym, ale w ostatnich latach niestety rejestruje się sporo osób z wyższym wykształceniem i to w różnym wieku. Oczywiście obecnie więcej osób się kształci, ale największą część stanowią ludzie w wieku 30-35 lat, a więc nie jest to młodzież, tylko ludzie z doświadczeniem, stażem zawodowym. Mamy zarejestrowane osoby w różnym wieku i różnej sytuacji ży-ciowej i dlatego inne formy aktywizacji są kierowane do osób do 30 roku życia, a inne do osób 50 +, co innego oferujemy długotrwale bezrobotnym, a co innego osobom niepełnosprawnym.

? Proszę opowiedzieć o dostępnych formach aktywizacji za-wodowej dla poszczególnych grup odbiorców. Czy trzeba być określony czas zarejestrowanym, żeby z nich skorzystać?

Ustawa nie stawia takich wymogów, a nawet w przypadku osób po-niżej 30 roku życia, jest zalecane, żeby osoba była krótko zarejestro-wana - poniżej czterech miesięcy. Teraz prowadzimy dwa projekty ze środków unijnych. Pierwszy skierowany do bezrobotnych do 30 roku życia w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja

Bezrobocie na dzień dzisiejszyZ p. Danutą Świetlik – Dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Piasecznie

rozmawiała Katarzyna Walosińska

Page 9: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

9DOŁĄCZ DO NAS

Rozwój (PO WER). Drugi projekt jest skierowany do osób w wieku 30 lat i powyżej w ramach dwuletniego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. W ramach tego projektu udzielane są dofinansowania na rozpo-częcie działalności gospodarczej, osoby mogą być przeszkolone i przekwalifikowane. Pracodawcy natomiast mogą otrzymać refundację kosztów doposażenia lub wyposażenia nowych miejsc pracy w wysokości 6 krotności przeciętnego wynagro-dzenia. Taki pracodawca powinien zatrudnić pracownika na umowę o pracę min. na 24 miesiące. W ramach tego projektu pracodawca może na koszt urzędu pracy przyjąć osobę bezro-botną na staż, czyli bez nawiązywania stosunku pracy - wtedy urząd pracy ubezpiecza i wypłaca osobie bezrobotnej stypen-dium. Jedynym kosztem dla pracodawcy jest przeszkolenie BHP, nawet koszty badań lekarskich pokrywa urząd pracy. Dysponujemy jeszcze środkami krajowymi Funduszu Pracy, a także z rezerwy Ministra Pracy, dla osób pomiędzy 30 a 50 ro-kiem życia, a także dla osób z grup szczególnych. We wrześniu były dwa takie nabory. Ale ciągle jest tych środków za mało, gdyż jest bardzo duże zainteresowanie dotacjami.

? Co się dzieje z osobami, które otrzymały dotacje, czy prowadzą swoją działalność, czy utrzymują się na po-wierzchni. Czy UP ma takie informacje?

Oczywiście UP ma takie informacje, ponieważ po otrzymaniu dotacji działalność gospodarcza musi być utrzymana przez min. 12 miesięcy, co jest warunkiem jej bezzwrotności, przez 24 miesiące są preferencje w ZUS – chodzi o wysokość skła-dek. W większości, bo około 80% założonych w ten sposób firm działało, czy działa w wymaganym terminie.

? Czy cały czas są takie same formy aktywizacji zawodo-wej, czy coś zmienia się w tym zakresie? Co Pani radzi młodym ludziom poszukującym pracy, czy korzystać z

pomocy UP?W tej chwili mamy czternaście form aktywizacji zawodowej, kilka nowych doszło w ubiegłym roku. Wspomniane już staże w firmach przeznaczone są dla wszystkich grup wiekowych. Inne formy to szkolenia/przekwalifikowania, sfinansowanie kosztów studiów podyplomowych, stypendia na kontynua-cję nauki, zatrudnienie w ramach prac interwencyjnych oraz robót publicznych w ramach prac społecznie użytecznych. Dla pracodawców refundacja doposażenia stanowiska pracy, refundacja składek ZUS, dofinansowanie zatrudnienia osób 50+. Dla młodych bezrobotnych do 30 roku życia oferujemy bony szkoleniowe, stażowe, zatrudnieniowe, bony na zasiedle-nie. Osoba bezrobotna dostaje bon i sama szuka sobie praco-dawcy, miejsca zamieszkania itd. Tutaj jest położony nacisk na aktywność osoby bezrobotnej, a nie działanie urzędu. Są także programy dla rodziców powracających do pracy – jest grant na telepracę i świadczenie aktywizacyjne. Pracodawca może otrzymać grant na utworzenie miejsca pracy w formie tele-pracy w wysokości 6 krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Natomiast świadczenie aktywizacyjne przysługuje pracodawcy przez okres 12 miesiecy w wysokości połowy mi-nimalnego wynagrodzenia Pracodawca jest zobowiązany do dalszego zatrudnienia osoby przez okres 6 miesięcy. Niestety te programy są jeszcze martwe w naszym powiecie, pomimo że staraliśmy się  je rozpropagować. Zawsze zachęcam oso-by zainteresowane do odwiedzania strony internetowej PUP oraz skorzystania z naszej pomocy. Właśnie UP jest po to by wskazać drogę, kierunek, a także pomóc w uzyskaniu nowych kwalifikacji.

Projekt Fundacji Studio (S)praw Kobiet

DOM_ROZWÓJ_PRACA:Ogłaszamy konkurs na słowo-pojęcie,

które scali trzy wartości w jedno…

Atrakcyjna nagroda materialna oraz honorowy udział w projekcie unijnym w charakterze gościa specjalnego projek-tu DOM_ROZWÓJ_PRACA.

DOM_ROZWÓJ_PRACA to obecnie powstający projekt Fundacji Studio (S)praw Kobiet w ramach współpracy z Po-wiatowym Urzędem Pracy, biznesem oraz międzynarodo-wym środowiskiem osób prywatnych (American Friends in Warsaw, International Women Organisation) na rzecz pomo-cy osobom wykluczonym. Skąd konkurs na słowo-pojęcie? W języku angielskim istnieje tzw. HALF-WAY HOUSE, poję-cie oznaczające miejsce przechodnie, coś w rodzaju ‘przecho-walni’, choć niekoniecznie negatywnie konotowane w języku polskim ze ‘schroniskiem’, obydwa te terminy mają bowiem charakter bierny, nieaktywizujący, a wręcz utwierdzający dane osoby w danym położeniu. Wspomaganie osób wyklu-czonych na sposoby przyczyniające się do kontynuacji wy-kluczenia od dawna budzi wątpliwości. Na myśl przychodzą zapomogi czy rekompensaty wypłacane na tyle regularnie, że można się przyzwyczaić do życia w biedzie, ale również masa nieadekwatnych kursów i szkoleń, wszystkie bezpłatne, wręcz z nagrodami, i wszystkie po to, by zmienić sposób myślenia, a jednak… rzadko przekładające się na konkret.

Ludzi należy wyciągać lub separować od patologii, system utrzymujący ich na poziomie BEZ ZMIAN – w tym samym środowisku, w tych samych warunkach - to błędne koło opar-te na bierności wobec siebie i roszczeniach wobec świata.

Naszym celem jest stworzenie miejsca, które nie będzie następną ostoją dla ‘osób zagrożonych wykluczeniem społecz-nym’, a które przywróci ‘osobom’ ludzką twarz i moc spraw-czą. Domem oferującym im rozwój poprzez konkretną formę zatrudnienia. DOM_ROZWÓJ_PRACA to projekt bezpiecz-nej – w sensie psychiczno-terapeutycznym - spółdzielni zrzeszającej osoby o różnych potrzebach i doświadczeniach,

dokończenie na stronie 10

Page 10: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

11DOŁĄCZ DO NAS

w tym szczególnie kobiety, mężczyźni oraz młodzież ze środo-wisk przemocy, bezrobocia, uzależnień oraz z domów dziecka, osoby długotrwale bezrobotne, o niskich lub zdezaktualizowa-nych kwalifikacjach zawodowych, osoby nieaktywne, a będące w wieku aktywności zawodowej. Na wszystkich będą tu czekały konkretne zadania w oparciu o kompleksowe doradztwo i men-toring z naciskiem na rozwój zawodowy oraz dostosowaną do ich potrzeb pracę w formie odpłatnej praktyki zawodowej. W przeciwieństwie do izolowania i odsyłania osób zagrożonych przemocą do ośrodków pomocy społecznej i innych tego typu punktów zapomogowych, nasz projekt stawia na ekonomicz-ną niezależność osób zarówno od przemocowych relacji ro-dzinnych jak też instytucji, udzielających im minimalne, do-raźne i niezmieniające status quo usługi pomocowe. Wszyscy są zmęczeni mentalnością biedy. Zapotrzebowanie środowiskowe na zmianę w tym zakresie jest ogromne, a przy narastającym problemie emigracyjnym, stanie się jednym z ważniejszych wy-zwań społecznych. Do obecnie istniejących grup wykluczenia dojdą bowiem grupy uchodźców, którym również – na wzór Europy - będziemy się uczyć pomagać.

Kluczem do sukcesu w naszym projekcie jest zdobycie umiejętności, referencji i wyjście na świat. Tego typu strategię pomocową stosujemy od lat. Współpracując z grupą międzyna-rodowych leaderów prestiżowych korporacji i biznesów, wpro-wadzamy naszych wychowanków w świat sprawdzony oraz w środowisko osób przyjaznych naszym działaniom. Tak więc nikt tu nie działa z zaskoczenia, a przeciwnie, rozumie potrzeby naszych podopiecznych i znajduje czas, aby sprostać wyzwa-niom odpowiedzialnego wprowadzania młodych ludzi w świat biznesu i konkurencji.

Osoby znajdujące się w szczególnie trudnych warunkach mieszkaniowych będą mogły znaleźć u nas również tymczaso-we schronienie (np. do czasu uzyskania finansowej stabilności pozwalającej na wynajem pokoju). W związku z tym, projekt ma również zapewniać opiekę nad dziećmi osób z nim związa-nych. Praca związana z prowadzeniem bed & breakfast, kawiar-ni - restauracji (zdrowa żywność, slow food, kuchnia na wyso-kim poziomie we współpracy z profesjonalnym kucharzem), jak również opieka nad dziećmi i wyrobnictwo artystyczno-rze-mieślnicze (krawiectwo, sztuka, dekoracje, biżuteria) to tylko kilka przykładów planowanych przez nas praktyk. Docelowo projekt powinien stać się  samowystarczalnym małym przed-siębiorstwem, którego celem jest zarówno symboliczne jak też konkretne scalenie wartości domu, pracy i rozwoju – wartości zapewniających psychiczny balans i zdrowie naszej zróżnico-wanej społeczności.

Wszystkie osoby zainteresowane wzięciem udziału w kon-kursie projektowym lub przyłączeniem się do powstających w jego ramach działań DOM_ROZWÓJ_PRACA, zapraszamy do poznania się z dotychczasowym Programem Pomocowym dla Kobiet http://www.studiosprawkobiet.pl/program-pomo-cowy-dla-kobiet/ oraz Programem Teens Matter http://www.studiosprawkobiet.pl/koordynacja-programu-teens-matter/, jak również do kontaktu z biurem fundacji: [email protected]

Prezeska Fundacji: dr. Justyna Szachowicz-Sempruch

dokończenie ze strony 9

Page 11: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

11DOŁĄCZ DO NAS

Włączyliśmy się w projekt na zaproszenie jednej z organizacji pozarządowych, która zaproponowała abyśmy jako Klub Dysku-syjny Obywatelski Think Tank wnieśli swój wkład merytoryczny w dyskusję o ew. powołaniu takiej Rady. Opracowaliśmy projekt uchwały, który po szerokiej dyskusji / NGO, Burmistrz, Radni, Mieszkańcy, Organizacje współpracujące z NGO .../ mógłby zostać zaproponowany Radzie Miasta i Gminy Piaseczno do zatwierdze-nia. Podjęta w ten sposób uchwała stanowiłaby prawną podstawę zasad powoływania i funkcjonowania RPP w gminie.

W trakcie spotkania padło wiele pytań i wątpliwości dotyczą-cych powołania RPP. Jedno z nich to pytanie – czy taka Rada jest w ogóle potrzebna skoro burmistrz powołał ciało konsultacyjne w kwestiach NGO jakim jest Zespół Konsultacyjny. Pytanie to zadawali powołani przez burmistrza członkowie tego Zespołu su-gerując, że nie trzeba niczego zmieniać. Pozostałym uczestnikom dyskusji trudno było się odnieść do tego pytania, gdyż nie wiedzieli jak w praktyce działa obecny Zespół i jakie są jego osiągnięcia.

Pracując nad projektem uchwały, chcieliśmy wykorzystać ma-teriały, które obrazowałyby dotychczasową pracę Zespołu Kon-sultacyjnego /raporty, opinie, propozycje, protokoły posiedzeń/. Niestety żadnych dokumentów nie znaleźliśmy na stronie inter-netowej gminy. Dlatego też, aby umożliwić organizacjom dalszą merytoryczną dyskusję na temat ew. przekształcenia Zespołu Kon-sultacyjnego w RPP zwrócimy się o udostępnienie tych materiałów, które zgodnie z Regulaminem działania Zespołu Konsultacyjnego powinny być sporządzane.

Najistotniejsze rozwiązania zaproponowane przez Klub Dysku-syjny OTT w projekcie uchwały

Naszym zdaniem powołanie Rady Pożytku Publicznego w gmi-nie Piaseczno może być dobrym rozwiązaniem i może usprawnić współpracę pomiędzy gminą a organizacjami pozarządowymi. Wszystko zależy od tego jakie zostaną ustalone zasady jej powoły-wania i funkcjonowania. Dlatego poniżej, hasłowo przedstawiamy najistotniejsze rozwiązania. Uważamy, że projekt ten powinien po-wstać po jak najszerszych konsultacjach społecznych. Ostatnim ele-mentem tych konsultacji powinna być debata, która została zapla-nowana 17 października br. w godz. 11.00– 13.00 w restauracji Szara Eminencja w Piasecznie, na którą wszystkich Państwa zapraszamy.

Rada Pożytku Publicznego to zgodnie z ustawą ciało konsul-tacyjne i koordynujące współpracę NGO pomiędzy sobą oraz z urzędnikami gminy, wpływające w imieniu tych organizacji na

politykę realizacji zadań publicznych przez gminę. Aby ten cel zo-stał osiągnięty w Radzie powinno być reprezentowanych jak naj-więcej organizacji pozarządowych.

W praktyce funkcjonowania każdego ciała kolegialnego kluczo-wą sprawą jest kto organizuje pracę, w przypadku Rady organizuje prezydium, a przede wszystkim przewodniczący. Proponujemy, aby przewodniczący był wybrany spośród osób oddelegowanych przez organizacje pozarządowe skoro Rada ma wyrażać opinie i re-prezentować stanowiska organizacji pozarządowych.

Zasadnicza zmiana. Obecnie funkcjonuje Zespół Konsultacyj-ny, który miał spełniać podobną rolę co RPP. Dotychczas w komisji zasiadało 6 osób z org. pozarządowych, były to osoby wybierane spośród organizacji – zaproszonych w tym właśnie celu przez Gmi-nę większością głosów, jednak głosów, nie koniecznie reprezenta-tywnych dla wszystkich organizacji działających na terenie Gminy i nieobejmujących większości, a tylko kilka wybranych obszarów działań NGO na terenie. W przeważającej mierze, to właśnie te działania oraz reprezentowane przez Zespół organizacje otrzymy-wały do tej pory większość dotacji. Jesteśmy w trakcie dogłębnej analizy tego mechanizmu, z rezultatami której będziemy się z Pań-stwem dzielić na bieżąco.

Dotychczas, po skończonej kadencji Zespołu, do zadań jego członków należy rekomendowanie osób, które mają być powoły-wane do Zespołu na nową kadencję. Takie rozwiązanie stwarza niebezpieczeństwo, że w zespole nie będzie pełnej, demokratycz-nie wybranej reprezentacji organizacji pozarządowych, a jedynie reprezentacja niektórych z nich. W jaki sposób osoby te zostałyby wybrane spośród wszystkich NGO, będzie zależało od Państwa

Nasza propozycja: do RPP weszłoby minimum 8 osób wybra-nych na Kongresie Organizacji Pozarządowych, w którym uczest-niczyłyby wszystkie organizacje, a wybór byłby zgodny z jasnymi zapisanymi w akcie prawa miejscowego zasadami, w demokratycz-nych wyborach.

Kongres Organizacji Pozarządowych zwoływany byłby raz w roku. Do jego zadań należałoby: wybór członków do Rady PP, omawianie i wskazywanie kierunków i sposobów realizacji zadań publicznych gminy, ocena dotychczasowego sposobu realizacji za-dań, ocena działalności Rady PP, opiniowanie finansowej efektyw-ności związanej ze sposobem realizacji zadań publicznych przez Gminę, opiniowanie projektów strategii rozwoju gminy.

W projekcie uchwały RPP, zaproponowaliśmy także zapisy do-tyczące obowiązku publikacji dokumentów powstających w wy-niku prac Rady, zgodnie z zasadą transparentności, otwartości jej działań.

Jako autorom tego obywatelskiego projektu zależy nam, aby dopracować rozwiązania pod którymi zechce się podpisać jak naj-większa liczba organizacji pozarządowych, grup nieformalnych, a także osób prywatnych.

Zapraszamy Państwa do zapoznania się z tekstem naszego pro-jektu i zgłaszania swoich uwag. Tekst ten jest dostępny na stronie http://obywatelskithinktank.org/. Uwagi i propozycje można zgłaszać drogą mailową email: [email protected] oraz do redakcji magazynu Magnes.

Klub Dyskusyjny Obywatelski Think Tank

Potrzeba zmianObywatelski projekt uchwały o powołaniu Rady Pożytku Publicznego

przygotowany przez Klub Dyskusyjny Obywatelski Think Tank

Page 12: Magazyn MAGNES Nr 11/2015

P

PODRÓŻE

Na skraju świataWyspa Uloya – polska przystań na dalekiej północy, 500 km za kołem podbiegunowym.

Przepiękne krajobrazy, ryby, grzyby, nie-samowite góry, wodospady, jeziora... To brzmi jak kraina z bajki. Spędziłam tam z rodziną swój sierpniowy urlop i przeko-nałam się, że tak właśnie jest.

Zaprosił nas Piotr – dobry znajomy i sąsiad, który od wielu lat zafascynowa-ny norweskimi fiordami i rybołóstwem, spędzał tam każdą wolną chwilę. Dziwiło nas, że na końcu świata i daleko od rodzi-ny postanowił zrealizować swoje marzenie – połączenie biznesu i pasji. Jednak to, co zobaczyliśmy na miejscu, przerosło nasze oczekiwania.

Uloya to niezwykła wyspa. To tutaj prze-biega granica Artyki właściwej, wytyczo-na przez średnią temperaturę 10 st w lipcu. Chociaż przed wyjazdem, znajomi radzili spakować czapki i rękawiczki – ten ekwipu-nek okazał się niepotrzebny. Klimat jest ostry i zmienny, za to krystaliczne powietrze i od-czuwalność temperatury, która jest o 10 st. wyższa niż wskazuje termometr, pozwoliła nam się nawet opalać. Tak więc było rześko i ciepło, kąpaliśmy się w jeziorach, potokach, a niektórzy z nas nawet w fiordzie.

Tutaj znajduje się słynna grań stanowią-ca jedną z najwspalniajszych tras narciar-skich i pieszych – zarówno zimą i latem. To tutaj znajdują się przepiękne wodospady osiągające nawet 100 m wysokości, skalne ściany, dziesiątki jezior do których spły-wają potoki i rzeczki z wodą krystalicznie czystą. To tutaj zamieszkują stada łosi i re-niferów. Wycieczki po wyspie, na szczyty gór były dla nas niewiarygodnym prze-życiem. Za każdym razem podziwialiśmy monumentalne pasmo Alp Lyngeńskich opadających stromymi ścianami wprost do lazurowych wód słynnego fiordu Lyngen. Jak w bajce! Lyngen słynie ze wspaniałych łowisk, które obfitują w dorsze, zębacze i ogromne halibuty. Liczne przesmyki, wy-sepki tworzą wspaniałe warunki dla poło-wów, a mimo to ciągle nietrudno mieć cały fiord dla siebie i zaznać samotności. Prze-konały się o tym nasze dzieci –nastoletni uczestnicy wyprawy, którzy samodzielnie wypływali, czasami na pół dnia i zawsze wracali z niezłym połowem.

Pensjonat to elegancko i komfortowo wyposażone apartamenty oraz przystań z dużym pomostem. Położony jest we wschodniej części wyspy, do bazy można dostać się tylko promem albo „wodną tak-sówką” gospodarza. Do naszej dyspozycji była cała najnowocześniejsza infrastruk-

tura związana z łodziami i rybołóstwem. Byliśmy pod wrażeniem miejsca i pełni podziwu dla Piotra, który odremontował budynek będący w ruinie, z dala od jakie-gokolwiek zaplecza. Pokazał nam, jak wie-le różnych ścieżek można obrać w życiu, które nie ograniczają się tylko do pracy, czy swojego biznesu. Udowodnił nam, że „chcieć znaczy móc” i tylko z takim prze-konaniem i wiarą można przenosić góry.

Dzięki Piotrowi wyspa Uloya może stać się przystanią dla Polaków – dorosłych i młodzieży, którzy pasjonują się połowa-

mi, uprawiają nietuzinkowe atrakcje tury-styczne jak skituring, czy połączenie skitu-rów z elementami wspinaczki. Wspaniałe widoki, zorza polarna, obcowanie z dziką przyrodą, liczne wyzwania turystyczne i połowy niesamowitych ryb – tego nie znajdziecie nigdzie indziej. O tym wiedzą Niemcy, Francuzi, Rosjanie – czas na nas!

Katarzyna Puchalska

[email protected](+48) 533 888 174