nowy wgląd

16
Kwartalnik nieregularny Polskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Psychologii (Biuro Poznań) i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu NUMER (I) styczeń-kwiecień 1/2013 numer 1 marzec 2013

Upload: paula-borek-1300200000000

Post on 31-Mar-2016

224 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Kwartalnik psychologiczny wydawany przez Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii (Biuro Poznań), działające przy Instytucie Psychologii UAM. Wydanie pierwsze - marzec 2013.

TRANSCRIPT

Kwartalnik nieregularny

Polskiego Stowarzyszenia Studentów

i Absolwentów Psychologii (Biuro Poznań)

i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza

w Poznaniu

NUMER (I) styczeń-kwiecień 1/2013

nu

mer 1

ma

rzec 2013

Kwartalnik nieregularny Polskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Psychologii (Biuro Poznań)

i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Redaktorzy: Guźniczak Róża, Jurowska Patrycja, Kamyszek Anna, Karpiński Mateusz, Szafrańska Klaudia, Tomczak Martyna, Serbeniuk Tomasz,

Seroka Aleksandra, Szwedo Jakub, Zasiński Adam,

Korekta: Lubikowska Aleksandra

Adres e-mail redakcji: [email protected]

Grafika i skład: Borek Paula

Rysunek na okładce: Łukasiewicz Łukasz Obróbka graficzna rysunku na okładce: Zabłocka Magdalena Projekt winiety: Jan Mokrzecki

Druk:

Samo sedno:

Rubryki stałe:

Co w PSSiAP-ie piszczy?

Wstępniak

Cześć! Szalenie miło mi witać Cię na łamach nowego „Nowego Wglądu”- czasopi-

sma psychologów i kognitywistów naszego wydziału. Rok 2013– jak każdy inny– przy-

niósł wiele zmian, a jedną z nich jest to, że co cztery miesiące będziesz mógł wziąć do

ręki Nowy Wgląd i dowiedzieć się co słychać w PSSiAP-ie oraz zgłębić tajniki zagadnień

psychologicznych i kognitywistycznych, którymi podzielą się z Tobą nasi redaktorzy.

Nawiązując do okładki pierwszego wydania, pragnę wyrazić wiarę w to, że Nowy

Wgląd stanie się narzędziem do wejrzenia w głąb tego, co w psychologii i kognitywistyce

interesuje nas-autorów tekstów- najbardziej. Zaproponujemy Wam także udział w orga-

nizowanych przez PSSiAP przedsięwzięciach, które są tak różne, iż jestem niemalże

pewna, że najwybredniejszy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Zaprosimy Was w końcu

do wspólnej pracy nad wglądem w to, co razem uznamy za słuszne. Być może to nawet

najważniejszy cel działania gazety– by w pracy nad nią spotkali się nieprzeciętni ludzie,

którzy interesują się jakąś dziedziną psychologii lub kognitywistyki szczególnie mocno i

chcą podzielić się tym, co już osiągnęli, a ponadto osiągnąć jeszcze więcej. Pewne rzeczy

da się zrobić tylko razem!

Zupełnie na koniec pozostało mi życzyć Ci– drogi czytelniku- miłej lektury i kolej-

nego „spotkania” na kartach Nowego Wglądu, do którego - mam nadzieję—z przyjem-

nością sięgniesz ponownie.

Czołem!

Paula Borek

strona 2

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Tajemniczy zmysł

O bajce i bajkoterapii słów kilka

Bajkowe spotkania Co każdy student o zabawie wie-

dzieć powinien

Recenzja książki „W drodze”

Koło naukowe psychologia kultury

Koło naukowe psychologii religii

str. 3

str. 4

str. 5

str. 7-8

str. 9

str. 9

str. 10

Przemyślenia ćwierć psychologa

Abecadło psychologiczne

Psychokalendarz

Psychokonkret

str. 6

str. 6

str. 9-10

str. 13

Portret Kobiety

Stand up psychologiczny

Inteligentni inteligentni

str. 11

str. 14

str. 14

str. 15

strona 3

W świecie zdominowanym przez barwy i lśnienia,

echa i tony trudno zdać sobie sprawę z wagi doświadczeń

innego, bardziej subtelnego rodzaju. Na co dzień stanowią-

cy jedynie uzupełnienie wrażeń percepcyjnych, zapach

pozostaje w cieniu zainteresowań większości kognitywi-

stów. Niesłusznie! Wydaje się bowiem, że ten nie całkiem

zbadany zmysł może kryć wielki potencjał.

Sam mechanizm odkodowywania zapachów długo

pozostawał okryty tajemnicą. Niektórzy naukowcy twier-

dzili, że komórki receptorowe w jamie nosowej rozpoznają

zapachy po kształcie cząsteczek. W późniejszym czasie

badania nad muszkami owocówkami podważyły tę hipote-

zę: owady te potrafią rozpoznawać zapach, nawet gdy aro-

maty składają się z cząsteczek o tym samym kształcie.

Wysunięto więc następną teorię, zgodnie z którą to drgania

wiązań chemicznych miałyby być wychwytywane i odko-

dowywane. Jeszcze inni twierdzą, że receptory reagują na

drobne różnice fizyczne w cząsteczkach, takie jak: długość

łańcucha węglowego (z dokładnością nawet do jednego

atomu węgla), rodzaj wiązań i kształt.

Jak to się dzieje, że odbieramy zapachy? Po pierwsze,

wszystko, co posiada zapach, wydziela sobie właściwe

cząsteczki, które rozpylają się w powietrzu. Dlatego raczej

nieciekawa byłaby opowieść o zapachu szklanki – szkło,

jak i metal, nie wydzielają cząstek. Takie rozproszone

cząstki trafiają w końcu do jamy nosowej, w której skle-

pieniu znajduje się niewielkie (wielkości zaledwie znaczka

pocztowego) skupisko komórek receptorowych węchu.

Każdy pojedynczy receptor jest kodowany przez jeden gen.

Odkodowany aromat (odorant) wędruje od receptorów do

opuszki węchowej, gdzie aksony grupują się w kłębuszki

(w tym miejscu następuje wstępna weryfikacja rodzaju

zapachu), a z tego miejsca – do korowych części węcho-

mózgowia. Węchomózgowie jest elementem układu lim-

bicznego i w specyficzny sposób połączone jest z hipo-

kampem i ciałem migdałowatym – to wstępnie tłumaczy

wspaniałe właściwości węchu, dzięki któremu zapachy są

w stanie przenosić nas w odległe wspomnienia.

Organizm człowieka uczy się bowiem rozpoznawania

zapachów łącząc je z określonymi sytuacjami, dźwiękami i

obrazami. Większości z tych aromatów nauczyliśmy się

we wczesnym dzieciństwie – dlatego, zwłaszcza, jeśli dany

zapach jest szczególny i rzadko odbierany ze środowiska,

jesteśmy w stanie żywo przypomnieć sobie chwile dzieciń-

stwa. Możliwe jest również połączenie zapachu już pozna-

nego z określonym nastrojem, osobą lub sytuacją również

w późniejszym wieku za sprawą warunkowania. Zabieg

ten jest o tyle łatwiejszy, że nie wymaga częstych powtó-

rzeń właśnie dzięki bliskiemu związkowi z obszarami mó-

zgu odpowiedzialnymi za emocje.

Czy reklama oparta na aromatach nie trafiłaby sku-

teczniej do odbiorców? Zdanie może brzmieć zabawnie,

aczkolwiek jest w nim sporo racji. W dobie Internetu i re-

klamowania na odległość sprawa jest mocno utrudniona,

toteż nic dziwnego, że wszelkie badania skupiają się na

konstruowaniu reklam pod względem audiowizualnym,

aczkolwiek nie da się ukryć, że miejsce, które ładnie pach-

nie, budzi uczucie przyjemności i chęci powrotu. Pomyśl

tylko o ulubionej kawiarni – czy nie przypomnisz sobie

może aromatu kawy tam wypitej?

Obrazy zapachowe są o wiele bardziej złożone, niż

wizualne czy słuchowe. Przywołując bowiem z pamięci

jakiś zapach, odtwarzamy nie tylko jego wrażenie, lecz

także i sytuację z nim związaną – a więc obrazy, dźwięki,

smaki. Podczas gdy wyobraźnia wzrokowa podaje efekt

pracy jednego tylko zmysłu, wyobrażenie zapachowe daje

ich od razu cały komplet. Zapach jednak, choć na podium,

nie zajmuje pierwszego miejsca – to obrazy smakowe są

najbardziej złożonymi imaginacjami.

Dzięki powiązaniom z układem odpowiedzialnym za

emocje, zmysł węchu może być doskonałym narzędziem

ułatwiającym uczenie się. I podczas gdy na obecną chwilę

jest to wykorzystywane przez nasz organizm jedynie do

automatycznego uczenia się danych sytuacji i wiązania ich

ze stanami emocjonalnymi, może być również wykorzysta-

ne świadomie. Tak więc, jeśli chcesz coś zapamiętać –

powąchaj to.

Jest jeszcze jedna fenomenalna właściwość zapachu –

podatność na sugestie. Zorganizowano eksperyment, w

którym podano badanym próbkę nieokreślonego zapachu

(podobnego do aromatu sera Brie). Jednej grupie zasugero-

wano, że jest to zapach sera, drugiej – że jest to... zapach

ciała. Jak się okazało, aromat został wyżej oceniony w

pierwszej grupie badanych. Może to oznaczać, że zwłasz-

cza dla trudno definiowalnych zapachów język znacząco

wpływa na reakcję emocjonalną. Trudno sobie wyobrazić,

by taką właściwość wykazywał jakikolwiek inny zmysł, a

zwłaszcza by proces ten był tak prosty. Wystarcza bowiem

nazwać zapach, by zostały uruchomione właściwe procesy

w tak starych ewolucyjnie obszarach mózgu, jak układ

limbiczny. Cóż, widocznie nie zawsze podświadomość ma

przewagę.

Węch nie jest jedynie kotwicą wspomnień. Pełni rów-

nież rolę ostrzegawczą. W jamie nosowej znajduje się za-

kończenie nerwu trójdzielnego, który reaguje na zapach

niebezpiecznych substancji. Powąchanie oparów silnego

kwasu może skutkować reakcją bólową – ukłuciem – i

odsunięciem się, natomiast swąd dymu skutecznie infor-

muje o pożarze. Pozbawienie zmysłu węchu – anosmia –

jest więc nie tylko przykre (ze względu na równoczesne

upośledzenie smaku), ale także naraża na niebezpieczeń-

stwo.

Społeczne właściwości węchu zostały natomiast sze-

roko opisane. Mowa oczywiście o feromonach – głównych

sprawcach jednoczesnego miesiączkowania i pomocnika w

wyborze partnerów. Tutaj jednak sprawa jest bardziej sub-

telna, gdyż feromony jako takie nie posiadają zapachu.

Mimo tego pełnią niezwykle ważną rolę w kontaktach spo-

łecznych, zwłaszcza przy wyborze partnerów seksualnych i

w macierzyństwie. Tak jak matki są w stanie po zapachu

poznać własne dziecko, tak i dzieci preferują zapach piersi

własnych matek.

Zmysł węchu przebył długą drogę od czasu, gdy ko-

mórki zaczęły reagować na cząsteczki chemiczne w oto-

czeniu, stając się wysublimowanym narzędziem, które,

odpowiednio pokierowane, może sterować ludzkim zacho-

waniem i reakcjami emocjonalnymi. Stanowi podwaliny

dla zmysłu smaku i choć długo uważany był za podrzędny,

współczesne badania odkrywają coraz nowsze i szczególne

jego właściwości. Miejmy nadzieję, że niedługo reklamy

zaczną pachnieć częściej – czy nie byłaby to miła odmia-

na?

Tajemniczy zmysł - Patrycja Jurowska N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Ten artykuł może składać się

z 100-150 wyrazów.

Artykuł możesz poświęcić

innowacjom, trendom finanso-

wym lub prognozom; możesz

skomentować wdrożone pro-

cedury lub ulepszenia bądź

scharakteryzować tempo roz-

woju firmy.

W aktualizowanych kolum-nach możesz zawrzeć list od

wydawcy, porady dla czytelni-

ków, recenzję książki lub pre-

zentację nowych pracowników

albo cennych klientów.

„Aby przykuć uwagę czytelników,

umieść tutaj interesujące zdanie lub

ciekawy cytat z artykułu.”

O bajce i bajkoterapii słów kilka – Anna Kamyszek

Bajki, to opowieści, które kreują i kształtują dynamicz-

nie rozwijającą się osobowość dziecka. Poprzez śledzenie

kolei bajkowych opowieści, dziecko dowiaduje się wielu

ważnych informacji o swoim otoczeniu. Poznaje świat ludzi,

zwierząt czy przedmiotów. Przenosi się w różne okresy hi-

storyczne czy szerokości geograficzne. Dzięki bajce, rozwija

również swoją wyobraźnię. Bohater bajki stać się może dla

dziecka wzorcową figurą do upodobnienia się czy obserwa-

cji. Dziecko zwraca uwagę na wzorce moralne, sposoby my-

ślenia, komunikowania czy działania prezentowane przez

bajkowe postacie. Bajka pobudza emocjonalne zbliżenie się

do uczuć bohatera, który niejednokrotnie współodczuwa

emocje podobne do dziecięcych.

Warto podkreślić wyróżniane przez Marię Molicką

(2002) dwa aspekty bajki:

a) poznawczy - dziecko poznaje otaczający je świat (poprzez

działania bohaterów bajki, opis tła wydarzeń); bajka dostar-

cza wzorców moralnych, mówi, co dobre, a co złe; przedsta-

wiany w bajce świat jest uproszczony, ale przez to zrozumia-

ły dla dzieci; bajka pomaga zrozumieć dziecku świat ade-

kwatnie do jego możliwości

intelektualnych; pomaga w

budowaniu obrazu samego

siebie; poprzez identyfikacje

z bohaterami bajki dziecko

przyjmuje jego wzorce mo-

ralne, sposób myślenia,

działania; dzięki bajkom

odkrywa własną tożsamość,

pobudza wyobraźnię i pozy-

tywne myślenie.

b) emocjonalny - bajka

pobudza do wczuwania się

w emocje, jakich doświad-

czają postacie bajkowe -

przez to dzieci stają się

wrażliwe na zło, niesprawie-

dliwość, ból itp.; redukuje

lęk - dziecko, identyfikując

się z bohaterem ma poczu-

cie, że potrafi odmienić swą

sytuację; daje wsparcie i

poczucie siły; zastępczo

zaspokaja potrzeby i przez

to obniża lub znosi lęk.

Poprzez spotkanie z bajkowym bohaterem możliwe jest

nazwanie i zrozumienie doznawanych lęków, które odbywa

się dzięki wskazaniu dziecku, jakie osoby, przedmioty czy

sytuacje go wywołują. Bohater bajkowy prezentuje zachowa-

nia umożliwiające skuteczne działanie, dzięki którym dziec-

ko uczy się radzenia sobie w nowej, trudnej sytuacji. Poprzez

nagradzanie bohatera za skuteczność podejmowanych inter-

wencji dokonuje się wzmacnianie poczucia własnej wartości.

Dziecko uczy się również wzorców pozytywnego myślenia.

Poprzez poznanie, oswojenie się z sytuacją wzbudzającą lęk -

dziecko przestaje się jej bać. Bajkowy świat umożliwia połą-

czenie tego co u dziecka wzbudza przykre emocje, jak lęk

(np. sytuacja badania lekarskiego, wizyta w szpitalu, rozsta-

nie z rodzicem, ograniczenie aktywności) z przyjemnymi

emocjami - co w efekcie prowadzi do wyobrażenia sobie

trudnej sytuacji bez doznawania lęku i nie przenoszenia go

do własnego życia (Molicka, 2002).

Symboliczna forma omawianego utworu literackiego,

zachęca dziecko do swobodnej rozmowy o własnych proble-

mach i uczuciach. Przeżywanie tych samych emocji co boha-

ter bajki, pomaga w radzeniu sobie z wieloma tematami tabu,

jak rozstanie, śmierć, utrata, ból. W biblioterapii stosowana

jest bajka psychoterapeutyczna, bajka relaksacyjna, bajka

psychoedukacyjna, poezja, mitologia czy opowiadania humo-

rystyczne.

W podstawowej technice stosowanej w biblioterapii,

dorosły opowiada dziecku historię w jego własnym języku

lub czyta z dzieckiem opowieść. Ważne by dorosły znał

wcześniej dokładny przebieg czytanej historii i dobrze ją

dopasował do potrzeb dziecka (aktualnie przeżywanych pro-

blemów, lęków itp.). Historii powinno towarzyszyć pokazy-

wanie ilustracji lub zdjęć, a po jej zakończeniu nastąpić po-

winna swobodna rozmowa z dzieckiem czy zabawa plastycz-

na: np. rysunek, wyklejanie, lepienie z plasteliny i inne. Czy-

tane opowieści mogą odnosić się wprost do choroby, ale mo-

gą także dotyczyć innych, istotnych zagadnień dla bieżących

potrzeb dziecka. Po wysłuchaniu bajki dziecko (młodzież)

często chciałoby samodziel-

nie coś napisać (niektóre

dzieci podejmują pisanie z

własnej inicjatywy, a inne

warto do tego namawiać).

Pisanie to przybiera różne

formy: wiersze, pamiętnik,

własna opowieść czy dopisa-

nie dalszych losów bohatera.

Pisanie czy zabawa plastycz-

na powodować mogą ulgę dla

przeżywanych przez dziecko

emocji oraz wzrastanie po-

czucia kontroli i pobudzenie

komunikacji w obszarze trud-

nych dla dziecka emocji i

uczuć.

Bajka to wspaniała me-

toda wzbogacająca świat

dziecka i pomagająca mu w

zrozumieniu i pokonaniu

trudnych sytuacji. Warto czy-

tać!

Literatura: Kreitler, S., Oppenheim, D., Segev-Shoham, E. (2004). Fantasy,

ArtTherapies, Humor and Pets as Psychosocial Means of Interven-

tion,W: Kreitler, M. Weyl, M. Arush, B., (red.) PsychosocialAs-

pects of PediatricOncology, 351-388. Molicka, M. (2002). Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie

terapii. Poznań: Media Rodzinna.

strona 4

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

strona 5

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Bajkowe Spotkania – wolontariat studencki

w Poznaniu.

Bajkowe Spotkania to nazwa wolontariatu, który w

lutym 2010r. zapoczątkowała Anna Kamyszek przy po-

mocy Magdaleny Boch (wówczas studentki III roku psy-

chologii UAM) w ramach działalności Polskiego Stowa-

rzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii – Biu-

ro Poznań we współpracy z Uniwersytetem im. A. Mic-

kiewicza w Poznaniu.

Projekt skierowany był do małych pacjentów

chorych onkologicznie – pacjentów Kliniki Onkologii,

Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej, Szpitala

Klinicznego nr 5 Uniwersytetu Medycznego im. K. Mar-

cinkowskiego w Poznaniu (w późniejszym czasie posze-

rzony został o inne Kliniki Szpitala).

Poprzez zaangażowanie w organizację projektu,

ponad 80 studentów psychologii, pedagogiki, kognitywi-

styki, filozofii, socjologii i innych kierunków stało się

wolontariuszami, niosącymi pomoc potrzebującym. Wo-

lontariat poprzedzony jest procesem rekrutacji oraz szko-

leń wolontariuszy. Każdy wolontariusz przechodził licz-

ne szkolenia min. z psychoonkologii pediatrycznej;

warsztaty kontaktu z pacjentem, kontaktu i rozmowy z

rodzicem; bajkoterapii, wprowadzenia do onkologii dzie-

cięcej; warsztatów edukacji artystycznej; warsztatów

aktorstwa; warsztatów z emisji głosu; bajkosnucia ; za-

rządzania projektem.

Wśród prowadzących warsztaty znaleźli się m.in.:

dr M. Molicka, lek.med. Olga Zajęc -Spychała, dr K.

Koc, mgr K. Popek, mgr E. Zagawa, mgr A. Bujacz, mgr

A. Jastek, mgr Karolina Schaefer-Kopaszewska, mgr M.

Płaneta, mgr A. Nykiel oraz Anna Kamyszek, Magdale-

na Boch i Beata Kopaszewska.

Inicjując spotkanie z bajką terapeutyczną wolonta-

riusze starają się dotrzeć do dziecka i jego problemów,

dając mu wsparcie , pomoc w rozwiązaniu problemów,

rozrywkę czy po prostu oferując swoją obecność przy

dziecku w sytuacji dla niego trudnej.

Główne cele pracy wolontariusza to: pomóc chore-

mu dziecku w rozwiązaniu problemu- a nie rozwiązać

problem za dziecko, nauczyć dziecko mówić o emo-

cjach, być blisko przy dziecku w sytuacjach dla niego

trudnych, pomóc znaleźć sens nawet w ciężkich sytua-

cjach, wspierać właściwą postawę, wzrost osobisty po-

mimo choroby i trudności (rodzic i dziecko), dowarto-

ściować dziecko, które jest w trudnej sytuacji poprzez

akceptację, zrozumienie, budowanie pozytywnych emo-

cji, przyjaźń, zabawę, przekazać odpowiednią wiedzę o

sytuacji lękotwórczej i wskazać sposoby radzenia sobie z

trudnymi emocjami.

Bajkowe spotkania – Anna Kamyszek

BAJKI - praktyczne wskazówki Kilka ważnych zasad, których warto przestrzegać przy

lekturze opowieści terapeutycznych.

Jeśli zaobserwujesz, że dziecko boi się, spróbuj je przytulić. Nie przerywaj czytania bajki. Jeśli dziecko się

bardzo boi, np. płacze, przerwij historię na jakiś czas (kilka minut, godzinę, dzień), lecz warto byś do niej

powrócił. Być może uchwyciłeś problem, który przeżywa dziecko. Porozmawiaj z nim - spróbuj dowiedzieć

się, co je poruszyło.

Nie zmieniaj zdania dziecka wbrew niemu. Staraj się zrozumieć dlaczego dziecko myśli inaczej.

Zachęcaj dziecko do rozmowy o jego uczuciach. Pomóż mu je zobaczyć, zrozumieć i poradzić sobie z nimi.

Bądź przy dziecku, nie tylko wtedy, gdy ono tego wyraźnie potrzebuje.

Nie odpowiadaj za dziecko - odbijaj jego pytania np.: Czy króliczek się bał? Odpowiedz: A jak myślisz?

Zadawaj pytania otwarte, np.: Jak myślisz, co czuła dziewczynka? A nie: Czy dziewczynka była smutna?

Nie oceniaj odpowiedzi dziecka.

Zwróć uwagę na dziecko w trakcie czytania i po nim - obserwuj jego zachowanie, doznawane emocje. Spró-

buj nazywać te doznania np.: Widzę, że jesteś bardzo zainteresowany tą historią…

Nie sugeruj prawidłowych odpowiedzi i wniosków. Powiedz, że jego zdanie jest interesujące. Zapytaj, dla-

czego tak myśli. Powiedz swoje zdanie na ten temat, jeśli jest odmienne od dziecka. Swą wypowiedź uza-

sadnij, używając języka przystępnego dla dziecka, unikaj języka branżowego jak i wulgaryzmów.

Po przeczytaniu bajki zachęć dziecko do swobodnej rozmowy i/lub zabawy (np.: rysowania, wyklejania,

lepienia z plasteliny, pisania opowiadania o dalszych losach bohaterów). W jej trakcie nie streszczaj historii,

nie opowiadaj sensu bajki, nie przyrównuj dziecka z bohaterem. Wsłuchaj się w dziecko, nie sugeruj. Słu-

chaj aktywnie słów dziecka, nie mów za dużo.

Ten artykuł może składać się

z 100-150 wyrazów.

Artykuł możesz poświęcić

innowacjom, trendom finanso-

wym lub prognozom; możesz

skomentować wdrożone pro-

cedury lub ulepszenia bądź

scharakteryzować tempo roz-

woju firmy.

W aktualizowanych kolum-nach możesz zawrzeć list od

wydawcy, porady dla czytelni-

ków, recenzję książki lub pre-

zentację nowych pracowników

albo cennych klientów.

„Aby przykuć uwagę czytelników,

umieść tutaj interesujące zdanie lub

ciekawy cytat z artykułu.”

Przemyślenia ćwierć psychologa

strona 6

Kupiłem setkę pendraków – po ileśtam jottabajtów

każdy. Na pytanie sprzedawcy, po jaką cholerę mi to

wszystko, odparłem zgodnie z prawdą: - Jestem humanistą

renesansowo-nowoczesnym. Potrzebuję znacznie więcej

pamięci, niż jest mi w stanie zaoferować mój mózg. - On

na to, że nie do końca wie, czym się zajmują mi podobni,

dowiedzieć się nie chce, ale zazwyczaj biorą 150, bo na-

stępny jest gratis – i do tego jeszcze kurtka ze skóry ekolo-

gicznej. Podziękowałem i zapłaciłem.

Mam tylko 100 portów. 30 na głowie, 20 na grzbiecie

wzdłuż kręgosłupa, po 15 na każdej ręce, po 10 na nogach.

Te na czerepie wymagały ode mnie, bym ogolił się na łyso,

co nie sprawia mi większych kłopotów estetycznych, bo

sterczące pendraki wyglądają jak postawiona na żel fryzu-

ra. Co do tych na rękach i nogach, to z konieczności mu-

siały zostać umieszczone po bokach, przez co mam proble-

my z przechodzeniem przez wąskie drzwi. Parę razy zapo-

mniałem, że je mam, i skutek tego był bolesny. Oczywiście

są też plusy: kiedy pływam pendraki na grzbiecie i kończy-

nach działają jak płetwy i jestem w stanie kręcić na basenie

niezłe czasy.

Kiedyś sięgałem po używki. Paliłem niebieskie came-

le, lubiłem łyknąć. Teraz jestem uzależniony od czegoś

innego; do tego stopnia, że potrafię przez dwa dni nie zau-

ważyć, że skończyły mi się fajki. Ale bez podłączenia nie

wytrzymałbym nawet godziny. Kiedyś ktoś zażartował ze

mnie, że codziennie na te wszystkie pendraki zgrywam

sobie cały internet. Nie do końca. Bez przesady. Monitoru-

ję jedynie 64 serwisy informacyjne, 20 społecznościowych

i 234 blogi. A, bym zapomniał o radiu i telewizji – ale to

już mniej.

Niby wiedza się poszerza, ja jednak wcale nie mam

wrażenia, że wiem więcej. Zdarzają się bowiem takie sytu-

acje jak ostatnio. Mój kolega Gutek zapytał mnie o ten

nowy azjatycki zespół veganrockowy. Rumieniec wypłynął

na moją twarz, pendraki stanęły mi dęba. Kultura to jeden

z moich koników. Zaraz po rozmowie rzuciłem się do sieci

– uzupełnić dane. Dodałem do zakładek i mogłem się spo-

kojnie położyć.

Wstaję za cztery godziny. Cztery godziny snu to wy-

starczająco dużo, żeby nie umrzeć. Czasami jednak zasta-

nawiam się, czy nie skrócić tego do trzech i pół...

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Witajcie.

Podobno pojemność pamięci długotrwałej jest nieograniczona, a informacje w niej zapisane są przechowywane nieograniczoną ilość czasu. Co za tym idzie ? Ano mianowicie to, że czytając „Abecadło Psychologiczne” (jak i cały

„Nowy Wgląd”) macie szansę (szczególnie jeśli przeczytacie go kilka razy) wprowadzić niektóre (a może i większość)

informacji do pamięci długotrwałej i w odpowiedniej chwili do nich sięgnąć. Zatem zapraszamy, zachęcamy i polecamy.

Abecadło psychologiczne– Martyna Tomczak

klimatyzacja-dosłownie adaptacja lub dostoso-

wanie się do nowego klimatu. (Często używane

w kontekście aklimatyzacji do danej kultury np.

emigrantów).

pgar skala- skala oceny stanu fizycznego no-

worodka wg amerykańskiej lekarki V. Apgar.

Opiera się na pięciu wskaźnikach: czynność

serca, oddech, napięcie mięśni, zabarwienie

skóry i reakcja odruchowa.

mnezja- ogólnie- każda częściowa lub całkowita

utrata pamięci. Istnieją dwa podstawowe rozróż-

nienia- 1. może wynikać z uszkodzenia tkanki

mózgu (amnezja organiczna) lub mieć charakter

„psychiczny”- powodowany jednym z wielu moż-

liwych czynników. Drugim kryterium jest chrono-

logia- wyróżniamy amnezję wsteczną (brak pa-

mięci wydarzeń z przeszłości- jakiegoś okresu

bądź całości) i amnezję następczą (w przypadku

całkowitej amnezji następczej występuje niezdol-

ność do zapamiętywania nowych danych).

gitacja- pobudzenie (psychoruchowe), niepokój.

fazja-ogólny termin określający częściową lub cał-

kowitą utratę zdolności językowych. Powodem jej

są zawsze organiczne uszkodzenia mózgu. Istnieją

dziesiątki rodzajów afazji, jej kryteria rozpoznawcze

i klasyfikacja są wciąż zmieniane. Np. afazja słucho-

wa (niezdolność do rozumienia wypowiadanych

słów), afazja syntaktyczna (niezdolność do prawi-

dłowego łączenia wyrazów, nieprzestrzeganie pod-

stawowych zasad składni), afazja wzrokowa

(niezdolność do nazywania przedmiotów).

naliza wariancji. (Z radością zapoznają się z

nią studenci II roku podczas zajęć z meto-

dologii.)

Źródło: A. Reber, Słownik psychologii, Wydawnic-

two Naukowe Scholar, Warszawa 2002

strona 7

Zabawa- praktyczna wiedza

z psychologii rozwojowej Czy pozwalać dziecku na zabawę czy ograniczać ją ?

Zabawa jest aktywnością występującą przez całe życie,

jednakże przyjmuje różne formy (któż z nas nie lubi się ba-

wić ?) w zależności od tego w jakim jesteśmy wieku. Najbar-

dziej charakterystyczna jest dla tak zwanego okresu przed-

szkolnego ( od około 3 do 6 lat), wtedy występuje jej inten-

sywny rozwój. „Dziecko jest po to, aby się ba-

wić” (Claparede), podejmuje zabawę z naturalnych skłonności,

spontanicznie.

Obecnie nasze tempo życia jest bardzo szybkie. Oczekuje

się od ludzi wysokich kwalifikacji i szerokiej gamy umiejętno-

ści. Wobec tego rodzice stają przed dużym dylematem: po-

zwolić dziecku na zabawę czy już od samego początku inwe-

stować w jego rozwój ? Bardzo ważne jest, aby wiedzieć, że

zabawa jest niezbędna do prawidłowego rozwoju dziecka, a

także jest inwestycją w rozwój i nie pozbawiać jej dziecka

przedwcześnie.

Zabawa pełni mnóstwo rozmaitych funkcji. Młodsze

dzieci rozwijają dzięki niej swoje umiejętności motoryczne

(ruchowe) np. podczas zabawy w „gonito” oraz ćwiczą precy-

zję ruchów np. podczas układania wieży z klocków. Inną funk-

cją jest funkcja wychowawcza, bardzo silnie związana z socja-

lizacyjną i kształcącą- dziecko dzięki zabawie przyswaja różne

normy i reguły, które są niezbędne do funkcjonowania w świe-

cie (co także wpływa na rozwój jego moralności). Ćwiczy role

społeczne (np. podczas zabawy w szkołę dzieci ćwiczą rolę

ucznia, ale i przyswajają, że nie tak łatwo jest być nauczycie-

lem i prowadzić lekcję), zdobywa nową wiedzę o świecie, jak i

o sobie samym. Ze zdobywaniem wiedzy o sobie samym wią-

że się także rozwój emocjonalny- dziecko uczy się kontrolo-

wać i regulować swoje emocje (np. podczas zabawy z innymi

dziećmi nie może w pewnym momencie zacząć głośno krzy-

czeć i płakać gdy coś mu się nie spodoba, bo zostanie wyklu-

czone z grupy, inne dzieci nie będą chciał się z nim bawić,

dlatego musi opanować złość i poszukać innego źródła rozła-

dowania napięcia- w tym wypadku złości- lub odroczyć jej

okazanie), ćwiczy nazywanie ich. Zabawa pełni także funkcje

terapeutyczną: pozwala dziecku na okazywanie różnych emo-

cji, „wyrzucanie ich z siebie, oczyszczanie się” (np. dziecko,

które się złości może udawać, że jego miś jest w bardzo złym

humorze i w ten sposób „wylewać z siebie” złość). Rozwija

także empatię, pomaga w wyrabianiu umiejętności patrzenia z

różnych perspektyw i uczy współpracy (co oczywiście również

będzie „procentować” w przyszłości, gdyż większość zawo-

dów wykonywana jest w jakimś zespole, a nie w oderwaniu od

innych ludzi) podczas zabaw z innymi osobami. Zabawa roz-

wija wyobraźnię, która jest nieodłącznym czynnikiem krea-

tywności (kolejną cechą bardzo cenioną w obecnych czasach)

np. dziecko udaje, że rolka po papierze toaletowym to lornet-

ka, a kawałek patyka to różdżka. Podczas zabaw z innymi

dziecko rozwija język i inne symbole kultury oraz ćwiczy

umiejętność komunikacji. Dzięki zabawie rodzice mogą pogłę-

biać więź z dzieckiem, a równocześnie uczyć je wielu nowych

umiejętności w przyjemny dla niego sposób. A przede wszyst-

kim zabawa daje dziecku wielką przyjemność ! Nie zapomi-

najmy o tym i pozwalajmy dzieciom rozwijać się i czerpać z

tego przyjemność.

Aby zabawa pełniła wszystkie ważne rozwojowe funkcje

należy pamiętać, aby była: dobrowolna, wolna i swobodna (nie

poprawiajmy domu z klocków dziecka, nawet wtedy gdy wy-

daje nam się nie do końca estetyczny, to jest to dla dziecka po

pierwsze rodzaj ćwiczenia, a po drugie źródło przyjemności-

nie - psujmy mu jej), a także swoboda wyboru formy aktywno-

ści i wyboru zabawek (dziecko niekoniecznie chce się bawić

takimi zabawkami o których w dzieciństwie marzyli jego ro-

dzice).

Inną ważną kwestią jest dobór zabawek dla dziecka. Z

tym zagadnieniem związane są dwa pojęcia: strefa aktualnego

rozwoju i strefa najbliższego rozwoju. Termin pierwszy to

wszystko to co dziecko potrafi samo wykonać, zupełnie samo-

dzielnie. Natomiast strefa najbliższego rozwoju to to, co dziec-

ko już niedługo będzie umiało wykonać samo, a w chwili

obecnej potrzebuje pomocy. Przykładem może być układanie

puzzli- mniejsze dzieci nie potrafią wykonać tego same, jed-

nakże z drobną pomocą rodzica podołają temu zadaniu. Dlate-

go nie skazujmy dzieci tylko i wyłącznie na te czynności, które

już potrafią, ale stwarzajmy im też pole do ćwiczenia nowych

kompetencji.

Nie dajmy się również zwieść kolorowym reklamom i

zastanawiajmy się czy ta zabawka, która „krzyczy do nas” z

bilboardu na każdym rogu, rzeczywiście jest tak ciekawa i

interesująca. Często taka sytuacja występuje w przypadku za-

bawek interaktywnych- często charakteryzują się one niską

„bawialnością”, czyli pozwalają na wąski zakres zabawy, po-

nieważ nie angażują całkowicie aktywności dziecka, nie anga-

żują wyobraźni i uniemożliwiają szukanie dla nich nowych

zastosowań. (W opozycji umieścić można klocki Lego, gdyż z

danego zestawu klocków można wybudować wiele różnych

rzeczy, w zależności od wyobraźni dziecko może stworzyć

rakietę, samochód, „ludzika”... możliwości jest mnóstwo).

Pomimo, że wydamy na nie mnóstwo pieniędzy, dziecko za-

zwyczaj szybko się nimi znudzi. Im prostsza zabawka tym

lepiej rozwija wyobraźnię dziecka.

Bibliografia: Vasta „ Psychologia dziecka” Publikacja pt. „Korzyści edukacyjne zabawek interaktywnych”- A.

Jasielska, L. Kaczmarek

Działalność artystyczno-techniczna dziecka.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak ważna w rozwoju

dziecka jest zabawa, np. rysowanie. Czynność ta akceptowana

jest głównie u dziewczynek, ale co z chłopcami? Czy zachęcać

ich do rysowania, czy raczej podsuwać pod nos wyścigówkę

na baterię? Jak nastawić się do zabawy swojego dziecka, aby

wpływała pozytywnie na jego rozwój?

Na te pytania jest jedna bardzo prosta odpowiedź: jak

najbardziej należy zachęcać dziecko do twórczości rysunko-

wej. Ogromną krzywdą jest narzucenie dziecku pewnych ste-

reotypowych ram, związanych z tym, w co wolno się bawić, a

w co nie. Co więcej należy zachęcać dziecko do różnorodnych

form aktywnego spędzania czasu – w tym rysowania.

Poprzez taką formę zabawy dziecko już w początkowym okre-

sie wieku przedszkolnego przedstawia otaczające je przedmio-

ty, co pomaga w zrozumieniu pewnych zjawisk i działania

tych przedmiotów. Poprzez rysunek dziecko wyraża swoje

myśli, jest w stanie przenieść wyobrażenia na papier – a więc

zmienić je w wytwór materialny. Można wskazać wyraźnie

ekspresyjny charakter rysunków – dzięki nim dziecko lepiej

radzi sobie z wewnętrznymi przeżyciami. Ważne jest, aby za-

chęcać dzieci do twórczości od najmłodszych lat. Zdolności

związane z rysowaniem (tj. odpowiednie trzymanie kredki)

Co każdy student o zabawie wiedzieć powinien –

Martyna Tomczak i Aleksandra Seroka N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Ten artykuł może składać się

z 100-150 wyrazów.

Artykuł możesz poświęcić

innowacjom, trendom finanso-

wym lub prognozom; możesz

skomentować wdrożone pro-

cedury lub ulepszenia bądź

scharakteryzować tempo roz-

woju firmy.

W aktualizowanych kolum-nach możesz zawrzeć list od

wydawcy, porady dla czytelni-

ków, recenzję książki lub pre-

zentację nowych pracowników

albo cennych klientów.

„Aby przykuć uwagę czytelników,

umieść tutaj interesujące zdanie lub

ciekawy cytat z artykułu.”

pomogą im później w nauce chociażby pisania. Należy pa-

miętać, że rozwój przebiega płynnie. Nigdy nie nastawiaj

się, że twoje dziecko nie może zrobić czegoś przeznaczone-

go dla wyższej kategorii wiekowej, jeśli wykazuje ku temu

chęci i potencjał! Nie należy sztywno trzymać się pewnych

ram, nawet tych, które można przeczytać w specjalistycznej

literaturze. Nie obawiaj się wręczenia kredki jednoroczne-

mu dziecku czy zakupienia puzzli +5 czterolatkowi. Obser-

wując rozwój zdolności rysunkowych dziecka można łatwo

zauważyć, że może przebiegać on w różnym tempie, ale nie

można zapomnieć jak ważna jest tu rola rodzica zachęcają-

cego do wykonania danej czynności. Można bardzo szcze-

gółowo przedstawić proces rozwoju umiejętności artystycz-

nych u twojego dziecka. Podzielmy go na pewne okresy.

Najwcześniejszy jest okres bazgrania. Już ok. drugie-

go roku życia dziecko zaczyna w sposób nieskoordynowa-

ny wodzić ołówkiem po papierze tworząc zygzaki czy

chaotyczne linie. W tym okresie najważniejsze dla dziecka

jest zadowolenie, jakie pojawia się na skutek pozostawiania

śladów swoich ruchów. Dlatego nie ma sensu poprawiać

jego rysunków, czy uczyć go rysowania wg określonych

reguł. Z czasem dziecko zacznie stosować rysunek schema-

tyczny. Początkowo rysuje pewien znak graficzny, który

jest symbolem osobistego wyobrażenia o danym przedmio-

cie. Z czasem jego prace zaczną przedstawiać przedmioty

bardziej szczegółowo, z określonymi konturami ich kształ-

tów oraz z coraz poprawniejszymi proporcjami.

Dopiero nieco starsze dzieci rysują w sposób celowy,

czyli chcą narysować tę konkretną rzecz, a nie inną. Dla

dziecka jest to źródło bardzo intensywnych przeżyć uczu-

ciowych. Nie zdziw się więc, kiedy w trakcie rysowania

będzie do siebie mówiło. W ten sposób wyraża wyobraże-

nia, które przenosi na papier a także uzupełnia rysunek w

elementy (np. ruchy), których nie jest jeszcze w stanie nary-

sować. Jeśli twoje dziecko narysuje cię w rozmiarach XXL,

nie przejmuj się! Nie mówi w ten sposób, że masz problem

a nadwagą. Możesz to rozumieć jako znak, że jesteś dla

niego wyjątkowo ważny i wartościowy.

Warto zachęcać dziecko do działalności artystyczno-

technicznej, ponieważ w ten sposób możesz dowiedzieć się

wiele o jego osobowości, poziomie rozwoju umysłowego i

stanie wiedzy o świecie.

Szczególnie ważne są rysunki postaci ludzkich, np. kiedy z

biegiem lat wyglądają ciągle tak samo (np. głowa, tułów,

ręce i nogi – jak patyki), nie pojawia się więcej szczegółów

czy precyzji, może to być znak pewnego opóźnienia rozwo-

jowego i warto zasięgnąć opinii specjalisty.

Należy także zwrócić uwagę na inne formy twórczości

plastycznej. W tzw. malowankach dzieci ćwiczą przede

wszystkim umiejętności estetyczne – używają bardzo

ostrych, jaskrawych barw. Chętnie wykonują także ulepian-

ki, np. z plasteliny. Początkowo bawią się samym zmienia-

niem kształtu masy i niekiedy nazywają go, np. zrobiwszy

długi wałek z plasteliny nazywają go gąsiennicą. Stopnio-

wo, w miarę nabywania sprawności w tworzeniu, dziecko

przechodzi do łączenia elementów i lepszego wymodelowa-

nia postaci. Zazwyczaj dzieci ok. 4 roku życia lepią już w

sposób bardziej zamierzony i z większą precyzją. Dzieci w

starszym wieku przedszkolnym ok. 6 roku życia, robią to

zwykle w sposób całkowicie intencjonalny, a ich ulepianki

bywają wyjątkowo estetyczne i pełne wdzięku. Rozwój

tzw. wycinanek następuje nieco później, zwłaszcza ze

względu na trudności techniczne i bezpieczeństwo dziecka

(użycie nożyczek). Dlatego na początek zaleca się stosowa-

nie wydzieranek. Proces ich tworzenia ma także dużą war-

tość dla dziecka.

Z czasem rodzic może postawić sobie pytanie: co zro-

bić żeby zainwestować w przyszłość mojego dziecka? Nie-

którzy zapisują 4-latków na naukę języka angielskiego, inni

zachęcają dziecko do nauki gry na instrumencie. Nie

umniejszając roli tych nauk, warto pamiętać jak ważna dla

rozwoju twojego dziecka jest zabawa, m.in. poprzez rysu-

nek. Jest to jedna z najlepszych inwestycji czasowych. Pod-

czas wykonywania twórczości artystyczno-technicznej

dziecko pogłębia świadomość otaczającego go świata i sie-

bie, jako podmiotu działania (co jest szczególnie ważne ok.

2 roku życia). Dziecko poznaje własne możliwości i uczy

się planowania czynności nastawionych na osiągnięcie celu.

Można powiedzieć, że programuje swoje działania i uczy

się intencjonalności. Jest to ogromne osiągnięcie w jego

rozwoju, które przygotowuje je do przyszłych zadań szkol-

nych, a nawet przyszłej pracy. Bibliografia: Tyszkowa, M. (1990). Aktywność i działalność

dzieci i młodzieży. Warszawa: WSiP, s. 98-104.

strona 8

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Naukowcy z Temple Univeristy sformułowali rady pomagające rodzicom wybrać odpowiednią zabawkę

dla dziecka:

1. Poszukuj zabawki, która w 10 % jest zabawką a w 90 % dzieckiem-czyli takiej, którą dziecko może kierować, a

nie zabawki, która przejmuje aktywność za dziecko mówiąc do niego, śpiewając, prosząc o naciśnięcie guzika,

zabawka nie ma instruować dziecka, ale pozwalać mu manipulować sobą.

2. Zabawka jest tłem-rusztowaniem zabawy- zabawka powinna być inspiracją do zabawy i budzić dziecięcą wyob-

raźnię oraz rozwijać indywidualizm a nie tylko sprawność techniczną.

3. Zwróć uwagę na to jak wiele można zrobić z zabawką- zabawka powinna dawać możliwość wyboru, alterna-

tywnych rozwiązań, kilku zastosowań. Wybieraj zatem przedmiot, który może stać się czymś kompletnie innym

dzięki dziecięcej inwencji.

4. Zastanów się nad obietnicą intelektualnego rozwoju- zapoznaj się dokładnie z obietnicami na opakowaniu za-

bawki, jeśli jest tam obietnica, że dziecko stanie się mądrzejsze, dwujęzyczne i matematycznie uzdolnione potrak-

tuj to jako ostrzeżenie, nic takiego bowiem się nie wydarzy.

5. Zwróć uwagę na to czy zabawka zachęca do interakcji społecznych- jeśli więcej niż jedno dziecko może bawić

się zabawką w tym samym czasie, to dzięki temu będzie mogło rozwijać umiejętności interpersonalne, jak np.

negocjacje.

strona 9

Recenzja powieści „W drodze” - Jakub Szwedo N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Jesteśmy grupą poszukującą odpowiedzi na pytania dotyczące przede wszystkim psychologii człowieka kul-

tury, począwszy od filozoficzno-historycznych uwarunkowań psychologii, symboliki psychicznej, skończywszy

na konstruowaniu tożsamości. Uważamy, że skoro człowiek postrzega każdy aspekt rzeczywistości poprzez kultu-

rę (a tak naprawdę nigdy poza nią nie wychodzi), powinniśmy zgłębiać nasze w niej uwikłanie. Interesują nas,

między innymi perspektywy psychologii jungowskiej, psychologii E. Boescha, a w końcu psychologii integralnej.

Stawiamy sobie za cel organizowanie spotkań dyskusyjnych, warsztatów psychologicznych, konferencji studenc-

kich i badań empirycznych (głównie metodami jakościowymi). Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowa-

nych współpracą bądź dołączeniem do koła!

Strona internetowa koła psychologii kultury: http://psychkult.wordpress.com/

Koło Naukowe Psychologii Kultury UAM —Tomasz Serbeniuk

Jack Kerouac - W Drodze

Trudno znaleźć kogoś, kto nie słyszał nigdy o rewolucji

hippisowskiej lat '60. Mało kto jednak wie, że hippisi byli nieja-

ko następcami ruchu Beat Generation. Beatnicy to młodzi zbun-

towani lat '40 i '50 w USA, zasłuchani w jazz, zapaleni podróż-

nicy i miłośnicy substancji zmieniających świadomość. Przede

wszystkim jednak to literaci i poeci. "W Drodze" Jacka Keroua-

ca to sztandarowe dzieło ruchu (który swoją drogą znów wcho-

dzi na salony, vide ekranizacja opisywanej tutaj książki). Jest to

zapis prawdziwych podróży autora po USA i Meksyku, pijac-

kich włóczęgach po zmroku, zadymionych bebop jazzowych

pubów. Beatnicy zdają się w tym pędzie próbować odnaleźć

swój własny, inny od rodzącego się konsumpcjonizmu, sposób

na szczęście. Kerouac pisze w sposób szaleńczy - czytając po-

wieść, ledwie nadążamy za akcją, bohater poznaje ciągle nowe

twarze i pędzi przez Stany. Przy okazji serwuje nam wyjątkową

panoramę amerykańskiego powojennego społeczeństwa. To

książka dla wszystkich miłośników wolności i przygody.

Psychokalendarz - Klaudia Szafrańska

24 Lenin zarządził specjalny przywilej dla Ivan Pawłowa, który badał w tym czasie zja-

wiska i procesy zachodzące w układzie nerwowym. Przywilej polegał na zwiększeniu

przydziału żywności i przedmiotów domowego użytku, jednak Pawłow odmówił,

gdyż przywilej ten nie obejmował wyposażenia jego laboratorium, ani nie był prze-

znaczony dla jego pomocników.

1921

styczeń

W Rudolfsheim, urodził się Alfred Adler- kolega Freuda i jego współpracownik, któ-

ry z czasem odrzucił koncepcję dominanty seksualnej Freuda i wystąpił z ruchu psy-

choanalitycznego, tworząc własną teorię osobowości i psychologie indywidualną.

1870

7 luty

strona 10

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

Koło Naukowe Psychologii Religii UAM– Mateusz Karpiński

Czy religia w ujęciu psychologicznym może być cieka-

wa? Jak najbardziej! Przekonało się o tym już prawie dwustu

studentów z rodzimego Wydziału Nauk Społecznych, którzy

uczestniczyli w konferencji ("Psychologia a religia"

16 kwietnia 2012), a także w spotkaniach konwersatoryjnych

i innych wydarzeniach organizowanych przez Koło Naukowe

Psychologii Religii UAM. Działamy dopiero od roku - powstaliśmy z inicjatywy

dr hab. Andrzeja Pankalli, a siłami i ideą niesioną przez stu-

dentów obecnego drugiego roku psychologii. Tematyka naszych działań to głównie badania nad duchowo-

ścią i religijnością człowieka. Stawiamy sobie pytania o wiarę w istoty nadprzyrodzone, ich genezę, indywi-

dualne i grupowe uwarunkowania rozwoju religijności i duchowości człowieka, innymi słowy rozbijamy

mit o niemożliwości badania tego co "boskie", idąc śladami takich tuzów psychologii religii jak Halina

Grzymała-Moszczyńska, David Wulff, czy kontrowersyjny Richard Dawkins. Na spotkaniach zapoznajemy

się z najnowszymi trendami ewolucyjnego wyjaśniania religii pod opieką mgr Łukasza Budzicza, poznaje-

my także takie dziedziny związane z psychologią religii jak neuroteologia czy

psychologia pastoralna. Prócz tego wyjeżdżamy wspólnie na konferencje nauko-

we. W planach mamy kolejne spotkania filmowo-dyskusyjne, organizację spotka-

nia nt. książki Dawkinsa "Bóg urojony", a także kontynuację prac nad badaniami

empirycznymi przeprowadzanymi w Instytucie Psychologii UAM. Serdecznie

zapraszamy do kontaktu i odwiedzenia naszej strony internetowej.

Do zobaczenia!

Kontakt e-mail: [email protected]

Adres strony: http://knpr.uam.eccp.pl/

14 1903

luty

W Dzień Świętego Walentego Carl Jung (twórca psychologii głębi, pojęcia nieświadomo-

ści zbiorowej i archetypu) poślubił swoją wybrankę Emmę Rauschenbach.

21 Biochemik, James Watson po raz pierwszy zbudował przestrzenny model podwójnej heli-

sy DNA, za co 9 lat później otrzymał Nagrodę Nobla.

luty

1953

3 W Wiedniu o godzinie 10.00 Carl Jung po raz pierwszy spotkał się z Sigmundem Freudem.

1907

marzec

1934

marzec

5 Urodził się Daniel Kanneman, psycholog, który otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie eko-

nomii, za zastosowanie narzędzi z psychologii na gruncie ekonomicznym (opracował teorię

perspektywy– czyli Sjak ludzie podejmują decyzję w warunkach ryzyka).

8 marca na Wydziale Nauk Społecznych odby-

ła się I Ogólnopolska Konferencja pt. „Portret Kobiety”

organizowana przez poznańskie biuro PSSiAP. Obrady

otworzyli Patron Honorowy Konferencji, dyrektor Instytu-

tu Psychologii prof. Jerzy Brzeziński oraz prodziekan

WNS dr Remigiusz Ciesielski. Celem Konferencji było ukazanie sytuacji kobiety z

jak najszerszej perspektywy. Udało się go osiągnąć, o

czym świadczy bardzo duża różnorodność prelekcji składa-

jących się na program Konferencji. Wykład inauguracyjny na temat agresji seksualnej

kobiet wygłosiła prof. Maria Beisert, następnie dr Natalia

Buchowska zajęła się tematem wpływu stereotypów na

realizację praw kobiet. Po krótkiej przerwie, dzięki mgr

Łukaszowi Budziczowi, mieliśmy okazję zapoznać się z

ewolucyjnym podejściem do tematu różnic międzypłcio-

wych. Wysłuchaliśmy także referatu prof. Jolanty Milu-

skiej, która podjęła się przedstawienia pozycji kobiety w

aspekcie transformacji kulturowej i ideowej w Polsce. Nie

zabrakło również refleksji dotyczących macierzyństwa i

ambiwalentnych uczuć z nim związanych, których autorką

była dr Jowita Wycisk. Po dłuższej przerwie wysłuchali-

śmy prelekcji dotyczących poczucia koherencji kobiet

praktykujących ćwiczenia fizyczne oraz przyczyn niesku-

teczności diet odchudzających. Oba wykłady poprowadziły

prelegentki z Wydziału Zamiejscowego SWPS we Wrocła-

wiu kolejno mgr Ewa Moroch i mgr Anna Januszewicz. Dopełniając zasady różnorodności, konsekwentnie realizo-

wanej podczas Konferencji, dr Paweł Głuszek zakończył

obrady prelekcją poruszającą problem silnych kobiet mają-

cych wpływ na historię Polski. Konferencja cieszyła się dużym zainteresowaniem,

nie tylko w środowisku studentów psychologii. Poziom

zróżnicowania prelekcji przełożył się również na różnorod-

ność uczestników biernych obrad. Zarejestrowano ponad

130 uczestników, co stanowi niemały sukces frekwencyj-

ny.

Zarówno podczas trwania Konferencji, jak i po jej

zakończeniu organizatorzy spotkali się ze zdecydowanie

pozytywnymi reakcjami ze strony uczestników. Zwracali

oni uwagę przede wszystkim na dużą różnorodność prelek-

cji, dzięki której każdy mógł znaleźć interesujący dla sie-

bie wykład. Jak wielokrotnie podkreślono było to inspiru-

jące i owocne spotkanie oraz ciekawy sposób na spędzenie

Dnia Kobiet.

„Portret Kobiety” - Róża Guźniaczak N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

strona 11

Ten artykuł może składać się

z 100-150 wyrazów.

Artykuł możesz poświęcić

innowacjom, trendom finanso-

wym lub prognozom; możesz

skomentować wdrożone pro-

cedury lub ulepszenia bądź

scharakteryzować tempo roz-

woju firmy.

W aktualizowanych kolum-nach możesz zawrzeć list od

wydawcy, porady dla czytelni-

ków, recenzję książki lub pre-

zentację nowych pracowników

albo cennych klientów.

„Aby przykuć uwagę czytelników,

umieść tutaj interesujące zdanie lub

ciekawy cytat z artykułu.”

Kameleon, czyli o karbach ludzkiej wrażliwości

Człowiek to jednak mechanizm skomplikowany. I

nie świadczy o tym jedynie moc elektryczna mózgu (20-

25W!) czy fakt, że do pocałunku uruchamiamy aż 37 mię-

śni... A zapowiadało się tak dobrze.

Dobry, zły, brzydki. Filozof, hedonista, pragmatyk. Adwo-

kat, pielęgniarka, menel. 6,8 mld ludzi. Ergo: 6,8 mld cho-

dzących robotów, z którego każdy próbuje się dopasować

do całości. A gdzieś obok czy wśród nich chodzą ludzie

nie-roboty, którzy postanowili zachować w pewien sposób

autonomię i stworzyli państwo w państwie. Osoby te mogę

nazwać sobie “wrażliwcami”. Wrażliwca wcale nie jest tak łatwo od razu ziden-

tyfikować, bo często dobrze się kamufluje. Wrażliwiec

XXI wieku nie jest miękki, nie cierpi otwarcie. Czasem w

kąciku owszem popłacze sobie, ale raczej nie ujawnia swo-

ich emocji zbyt wylewnie. Może dlatego osoby niewrażli-

we zapomniały, że istnieje

jeszcze ta część wrażliwa.

Może właśnie dlatego tak

bezpardonowo nie przej-

mują się absolutnie żadną

emocją osoby drugiej. Taki

jeden powie jej, że jest

gruba i nie myśli o kaska-

dzie wyrzeczeń jakie osoba

pseudo gruba od razu po-

dejmie. Inny jakiś powie

mu, że jego ostatni projekt

to zupełne dno, nie zdając

sobie sprawy, że był on

owocem godzin poświęceń,

ogromnej mobilizacji i

samodyscypliny. Można

było przecież w tym czasie

zająć się czymś innym…

No, ale skończyłam

na tym, że dzisiejsza wraż-

liwość to taki duży kamele-

on w rozmiarze L. Wnikliwy obserwator może jednak zau-

ważyć, że w pewnych sytuacjach osoba wrażliwa swój

kamuflaż traci albo fragmentarycznie zmienia kolor na nie

ten co trzeba. Cichnie, nie wie jak się zachować, a jego

zakłopotanie może konkurować z okolicznymi neonami -

takie jest widoczne. Powoli chowa się do swojej skorupki i

siedząc tam w środku szybko dobudowuje kolejne war-

stwy, bo chce mieć pewność bezpieczeństwa. Nie dyspo-

nuje żadnym innym security shield. Wrażliwiec jest w

pewnym sensie jak antena zbierająca wszelkiego rodzaju

negatywne emocje z zewnątrz, a co gorsza, często zdarza

się, że odnosi je do siebie. Teraz pojawia się stereotypowy

wniosek: wrażliwiec ma się za pępek świata. Błąd. Wrażli-

wiec równie dobrze mógłby grać piąte koło u wozu, jemu

zbędne są rankingi i drabiny społeczne. On jest sam. Nad-

miernie wyczulony na życie w służbie obrony siebie. Nie boję się powiedzieć, że życie wrażliwca jest peł-

ne paradoksów. Do tego stopnia, że czasami odbierany jest

za hipokrytę. Teraz mówi jedno, za 5 minut mówi coś zu-

pełnie przeciwnego. To jest właśnie alergia wrażliwca na

sytuacje trudne czy na stany emocjonalne, z którymi nie

umie on sobie poradzić. Centrum dowodzenia włącza wte-

dy blokadę awaryjną, która nie dopuszcza do przegrzania

obwodów, co zakończyłoby się psychiczną katastrofą. Stan

wyjątkowy powoduje nakładanie maski obojętności, maski

innego człowieka, bo wrażliwiec czuje się zagrożony.

Wstyd mu, że udaje, ale przecież, on chce tylko przeżyć!

Wrażliwcy mają całkiem przydatną zdolność warunkowa-

nia czyli wyuczają się reakcji na bodźce, szczególnie jeśli

sytuacji towarzyszy lęk czy zakłopotanie. Innymi słowy,

gdy wrażliwiec został zraniony raz, dajmy na to zawodem

miłosnym, to przy drugiej okazji będzie zachowywał się

zupełnie przeciwnie do razu poprzedniego, nie da się zra-

nić ponownie. Czyli jeśli wrażliwiec powiedział komuś

"kocham Cię" a w odpowiedzi usłyszał grubiańskie

"spadaj", to za drugim razem mimo, że kochać będzie, nie

powie tego. Będzie udawał, że nie kocha. Reakcje te są

trudne do wygaszenia. Czasem samo wyobrażenie sobie,

że dana sytuacja mogłaby się powtórzyć, wywołuje u

wrażliwca strach i chęć uniknięcia tej sytuacji za wszelką

cenę. I może to jest naszym,

czyli wrażliwców, upośle-

dzeniem i pozbawia nas

spontanicznego działania i

uroku wielu chwil, ale my

nie popełniamy fałszywego

kroku. My jesteśmy ostrożni. Samo pojęcie "wrażliwiec"

jest całkiem pojemne, rodza-

jów wrażliwców jest sporo,

ale ja mówię tu nie o żad-

nych neurotykach, czy oso-

bach typu "ale śliczny fran-

cuski pudelek! jego piękno

mnie przytłacza". Mówię tu

o tych szarych wrażliwcach,

którzy z mentalnego punktu

widzenia są całkiem zdrowi,

jedynie ich system dowodze-

nia został delikatnie podraso-

wany. My, chociaż nie możemy

zrozumieć do końca osób niewrażliwych, to przynajmniej

próbujemy. Staramy się. Ten kamuflaż to w sumie też po

to jest używany. Ale czemu wy, niewrażliwcy, nie staracie

się zrozumieć nas? Maski z czasem bywają męczące i nie-

wygodne. To nie jest trudne. Czasem wystarczy tylko się

uśmiechnąć, czy ugryźć się w język. My się raczej nie

zmienimy. W pewnych sytuacjach trudno jest przeskoczyć

samego siebie… N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

strona 12

Psychokonkret– Klaudia Szafrańska N

OW

Y W

GL

ĄD

(I) styczeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

strona 13

Mężczyźni lepiej lokalizują jeden z wielu dźwięków

Kobiety osiągają wyższe wyniki w testach dotyczących zdolności językowych, ale za to mężczyźni są lepsi w

zadaniach wzrokowo-przestrzennych takich jak czytanie mapy. Co więcej, przewyższają też kobiety w selektywności

układu słuchowego, czyli w przestrzennej lokalizacji źródeł dźwięku (tzw. cocktail party effect). Ida Zündorf z Centrum Neurologicznego Uniwersytetu w Tybindze oraz prof. Hans-Otto Karnath i dr Jörg Lewald

badali kobiety i mężczyzn pod kątem zdolności lokalizowania dźwięku. Jego źródło należało wskazać palcem albo po-

wiedzieć jakie jest jego położenie (np. 90 stopni na prawo itp.). Najpierw dźwięki prezentowane były pojedynczo i obie

płcie wykazywały się podobną poprawnością wyników. Następnie kilka dźwięków odtwarzano równocześnie, nato-

miast badani mieli skupić się tylko na jednym z nich. Okazało się, że kobiety miały większe niż mężczyźni trudności z

tym rodzajem zadania. Zdarzało się, że panie deklarowały, iż dźwięk dochodzi z przeciwnego kierunku niż w rzeczywi-

stości. W niektórych przypadkach błąd wynosił więc aż 180 stopni. Skoro różnice w trafności odpowiedzi nie ujawniły

się w wersji dotyczącej zlokalizowania jednego dźwięku, w grę musi wchodzić odmienność mechanizmu związanego z

uwagą. To on odpowiada za wyodrębnienie wskazanego przez badaczy dźwięku spośród wielu innych.

źródło:

http://kopalniawiedzy.pl/przestrzenna-lokalizacja-zrodlo-dzwieku-cocktail-party-effect-mezczyzni-kobiety-Ida-Zundorf,13383

„Kto pierwszy odwróci wzrok, przegrywa!”

Charakterystyczne dla naczelnych pojedynki na spojrzenia stanowią odruch także u ludzi. Tego typu zachowanie

pozwala rozstrzygnąć spory o miejsce w hierarchii nie przez bezpośrednią walkę.

David Terburg, Nicole Hooiveld, Henk Aarts, J. Leon Kenemans i Jack van Honk z Uniwersytetu w Utrechcie posadzi-

li ochotników przed ekranem komputera, na którym wyświetlano serię kolorowych owali. Pod każdym z nich widniały

niebieskie, zielone i czerwone kropki. Psycholodzy zakładali, że ludzie będą zerkać na kropki w tym samym kolorze co

owal (punkty miały więc działać na zasadzie odciągacza spojrzenia). Badani nie mieli świadomości, że na chwilę przed

wyświetleniem owalu na monitorze pojawiał się obraz twarzy w tym samym kolorze, która była gniewna, zadowolona

lub neutralna. De facto psycholodzy ustalali więc, ile czasu zajmie ochotnikom odwrócenie wzroku od twarzy wyraża-

jącej określoną emocję. Każda z badanych osób wypełniała dodatkowo test dotyczący dominacji przejawianej w sytua-

cjach społecznych. Okazało się, że ludzie dominujący wolniej odwracali wzrok od gniewnych twarzy, a motywowani do poszukiwania nagrody

dłużej wpatrywali się w zadowolone twarze. Holendrzy uważają, że w ten sposób wykazali, że wpatrywanie się w rywala stanowi

odruch. Kiedy ludzie są dominujący, przejawiają dominację w ułamku sekundy. Z ewolucyjnego punktu widzenia ma to sens – chcąc

dominować, nie możesz odwracać spojrzenia od kogoś rozgniewanego; wtedy przegrałbyś potyczkę.

źródło: http://www.eurekalert.org/pub_releases/2011-02/afps-sc022511.php

Serce odrzuconego zwalnia

Odrzucenie przez drugą osobę powoduje, że na chwilę zwalnia częstość akcji serca. Wcześniejsze badania wy-

kazały, że mózg przetwarza ból fizyczny i społeczny częściowo w tych samych rejonach. Z tego powodu Bregtje Gun-

ther Moor, Eveline A. Crone i Maurits W. van der Molen z Uniwersytetów w Amsterdamie i Lejdzie chcieli sprawdzić,

jak ból społeczny wpływa na nas fizycznie. Psycholodzy poprosili osoby biorące udział w eksperymencie, by przysłały

swoje zdjęcia. Powiedziano im, że badanie dotyczy pierwszego wrażenia, a studenci z innej uczelni będą oglądać ich

fotografie i decydować, czy wolontariusze przypadli im do gustu. Kilka tygodni później każdy badany zgłaszał się oso-

biście w laboratorium i po podłączeniu elektrod do ekg. przyglądał się serii nieznanych twarzy. Były to zdjęcia studen-

tów z innej uczelni. W przypadku każdej osoby ochotnik musiał zgadnąć, czy spodobał się jej podczas oglądania foto-

grafii przesłanych w liście. Następnie eksperymentatorzy informowali, jak brzmiał werdykt tego kogoś, choć w rzeczy-

wistości wszystkie odpowiedzi zostały wygenerowane komputerowo. W oczekiwaniu na informację o wywartym wrażeniu u wszystkich spadało tętno. Gdy okazywało się, że wolonta-

riusz się nie spodobał, akcja serca zwalniała jeszcze bardziej i dłużej wracała do typowych dla siebie wartości. Serce

zwalniało bardziej u ludzi, którzy oczekiwali, że oceniający go zaakceptuje. Okazuje się zatem, że autonomiczny układ

nerwowy jest zaangażowany w reakcję na społeczne odrzucenie.

źródło: http://www.eurekalert.org/pub_releases/2010-09/afps-hpt092810.php

Ten artykuł może składać się

z 100-150 wyrazów.

Artykuł możesz poświęcić

innowacjom, trendom finanso-

wym lub prognozom; możesz

skomentować wdrożone pro-

cedury lub ulepszenia bądź

scharakteryzować tempo roz-

woju firmy.

W aktualizowanych kolum-nach możesz zawrzeć list od

wydawcy, porady dla czytelni-

ków, recenzję książki lub pre-

zentację nowych pracowników

albo cennych klientów.

„Aby przykuć uwagę czytelników,

umieść tutaj interesujące zdanie lub

ciekawy cytat z artykułu.”

Co w PSSiAP-ie piszczy, czyli zapowiedzi

strona 14

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa

pt. „Inteligentni inteligentni”

Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów

Psychologii (Biuro Poznań) ma zaszczyt już po raz drugi

zaprosić Państwa na Ogólnopolską Konferencję Naukową

pt. „Inteligentni inteligentni”, która odbędzie się

19.04.2013 r. na Wydziale Nauk Społecznych UAM. Decyzja o organizacji drugiej edycji Konferencji

została oparta na zainteresowaniu, jakie wzbudziła w roku

2012 oraz chęci popularyzowania ważnego i ciekawego

tematu, jakim niewątpliwie jest inteligencja w życiu czło-

wieka. Konferencja będzie w pełni poświęcona tematyce

inteligencji, jej związków z różnymi aspektami życia psy-

chicznego, wykorzystaniu wiedzy o inteligencji w prakty-

ce, prezentacji wyników badań. Zgłoszenia do czynnego

uczestnictwa w Konferencji przyjmowane są do

1.04.2013 r. Wstęp dla wszystkich uczestników Konfe-

rencji jest WOLNY.

Więcej informacji można uzyskać na

www.poznan.pssiap.org lub pisząc na

adres e-mail: [email protected]

Targi Pracy i Rozwoju

Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii PSSiAP w Poznaniu we współpracy z Biurem

Karier UAM serdecznie zapraszają do wzięcia udziału w Targach Pracy i Rozwoju, które odbędą się 25 kwietnia na

Wydziela Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Celem projektu jest stworzenie przestrzeni do spotkań studentów Wydziału Nauk Społecznych z pracodawca-

mi, praktykami, ekspertami od rekrutacji i planowania kariery, przedstawicielami kół naukowych oraz organizacji

studenckich.

Naszym priorytetem jest umożliwienie firmom i instytucjom oferującym zatrudnienie oraz praktyki zaprezento-

wanie swojej oferty, co umożliwi studentom zdobycie wiedzy nt. wymagań wobec potencjalnych kandydatów na

określone stanowiska oraz pozwoli na dostosowanie się do wymogów rynku pracy poprzez projektowanie własnego

rozwoju we wczesnych etapach studiów.

W ramach projektu studenci będą mieli także możliwość wzięcia udziału w warsztatach umożliwiających do-

skonalenie kompetencji miękkich, poznania szerokiej oferty kół naukowych, konsultacji CV z ekspertem od rekruta-

cji, wymiany doświadczeń ze studentami zagranicznych uczelni oraz spotkania z przedstawicielami organizacji stu-

denckich.

Więcej informacji na: www.pskariera.pl

NO

WY

WG

D (I) sty

czeń

-kw

iecie

ń 1

/2013

strona 15

IV Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Między

Psychologią a Sztuką”

Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów

Psychologii (Biuro Poznań)

działające przy Instytucie Psychologii UAM

ma zaszczyt zaprosić Państwa

na IV Ogólnopolską Konferencję Naukową

„Między Psychologią a Sztuką”,

która odbędzie się 18-19 maja 2013r.

Tematem czwartej edycji konferencji będzie szeroko rozu-

miana sztuka w psychologii i psychologia w sztuce, na które

chcemy spojrzeć zarówno z perspektywy psychologa, jak

i artysty . Celem konferencji jest stworzenie niezwykłej okazji do wy-

miany cennych informacji i zawodowych doświadczeń między

środowiskami psychologów i artystów oraz ukazanie jak sztuka

oddziałuje na psychologię, a jak psychologia na sztukę. Możliwa

będzie również prezentacja indywidualnych ujęć sztuki w kontek-

ście psychologii oraz psychologii w sztuce. Udział biernych uczestników konferencji jest nieobjęty

opłatą i rejestracją.

Szczegóły już wkrótce na : http://www.poznan.pssiap.org/

Europejski Wolontariat Studencki

Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absol-

wentów Psychologii PSSiAP zostało organizacją

wysyłającą studentów na EVS czyli European

Voluntary Service - jest to jedna z akcji Progra-

mu „Młodzież w Działaniu”. Wolontariat Europejski EVS jest skierowa-

ny dla osób w wieku 18 – 30 lat, które mogą wy-

jechać na okres od 2 tygodni do 2 miesięcy na

wolontariat krótkoterminowy lub od 2 do 12 mie-

sięcy w ramach wolontariatu długoterminowego. Wolontariat Europejski to wyjazd o charak-

terze wolontariackim do jednego z kraju europej-

skich (i nie tylko) na niezarobkową pracę w orga-

nizacji pozarządowej lub instytucji non – profit.

Projekty, w których mogą uczestniczyć wo-

lontariusze, związane są z życiem społecznym,

niepełnosprawnością, ekologią, kulturą, sztuką i

inne! Koszty? Ze środków Programu pokrywane

są koszty podróży, wyżywienia, zakwaterowania,

szkolenia i comiesięcznego kieszonkowego.

Kontakt: [email protected]

Piramida Sukcesu 5

Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psycho-

logii PSSiAP Poznań we współpracy z Fundacją Universitatis

Posnaniensis serdecznie zaprasza na piątą edycję cyklu certyfiko-

wanych szkoleń dla studentów i absolwentów UAM. „Piramida Sukcesu” to jedyny w swoim rodzaju cykl szko-

leń skierowany do wszystkich studentów i absolwentów UAM.

Kolejna, piąta już edycja, oferuje doskonałą okazję do zdobycia dodatkowych kwalifikacji już podczas studiów.

Dzięki współpracy z profesjonalnymi trenerami organizatorzy

będą mogli zaproponować szeroki wachlarz szkoleń i warsztatów

z zakresu umiejętności miękkich. Tematyka szkoleń w piątej edycji skupiona będzie wokół takich zagadnień jak: komu-

nikacja, autoprezentacja, asertywność, negocjacje i sprzedaż w

biznesie, motywacja, kreowanie wizerunku. Uczestnictwo w cyklu szkoleń „Piramida Sukcesu” to zna-

komity sposób na poszerzenie swoich kompetencji niezbędnych

podczas stawiania pierwszych kroków na rynku pracy.

Uczestnicy mogą wziąć udział w jednym szkoleniu, w kilku

lub w całym cyklu Piramidy Sukcesu. Po każdym odbytym szko-

leniu, istnieje możliwość uzyskania imiennego zaświadczenia o

wzięciu udziału w warsztacie.

Zaczynamy już w kwietniu!

Kontakt: [email protected]

Stało się.

STAND-UP psychologiczny…

Świeża jakość narodziła się w poznańskim

biurze Polskiego Stowarzyszenia Studentów

i Absolwentów Psychologii. Nasza nowa inicja-

tywa to połączenie naukowej rzetelności i spon-

tanicznej formy. Bez specjalistycznego żargonu,

bez wykresów statystycznych i nudnych dygre-

sji - grupa studentów psychologii przybliży kil-

ka zagadnień, o których nigdy nie usłyszycie w

murach akademickich. Od tematów intrygują-

cych aż po skrajnie absurdalne. Krótkie wystą-

pienia są gwarantem różnorodności tematów -

każdy znajdzie coś dla siebie. Pisanie o tym, że

nie może Cię tam zabraknąć jest absolutnie

zbędne (A niech tam! NIE MOŻE CIĘ TAM

ZABRAKNĄĆ!)

Gdzie? Kluboksięgarnia Głośna

Kiedy? 21 marca, godzina 18:00

Kontakt: Michał Misiak

Adres e-mail: [email protected]

Studencie, studentko! Weź udział w jednym z dwóch konkursów i wygraj dwa bilety na wybrany film

w Multikinie.

PO PIERWSZE: Zapraszamy do wzięcia udziału w naborze tekstów do kolejnego numeru Nowe-

go Wglądu. Prace można przesyłać na adres [email protected] do 30.04.2013r.

Czekamy na teksty dwóch rodzajów: a) felietony o tematyce „okołopsychologicznej”, niewymagające cytowania źródeł i nie dłuższe

niż 5000 znaków ze spacjami; b) artykuły naukowe o tematyce psychologicznej lub kognitywistycznej, wymagające rzetelności

merytorycznej oraz podania bibliografii; krótki artykuł do 6500 znaków ze spacjami lub długi -

do 13000 znaków ze spacjami.

PO DRUGIE: Zachęcamy do udziału w konkursie na okładkę najbliższego numeru Nowego

Wglądu. Temat rysunku ogłoszony zostanie 2 maja -po wyborze teksu numeru- na stronie

PSSiAP-u na facebooku: http://www.facebook.com/PsSiapPoznan?fref=ts

Pamiętaj, że to także Twoja gazeta - dołóż więc swoją cegiełkę do jej powstania.

Szczegóły konkursów na http://www.poznan.pssiap.org/