obywatelskie stronie

8
OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA OBYWATELSKIE STRONIE BIULETYN MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 W TYM NUMERZE TAKŻE: NIESAMORZĄDNY SAMORZĄD (S.2); RELACJE Z SESJI RADY MIEJSKIEJ (S.7); REWOLUCJA ŚMIECIOWA, CZYLI JAK SIĘ KOŃCZĄ WYWROTY (S.4); NIEWYMIAROWA HALA SPORTOWA (S.3); www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronie FAŁSZOWAĆ DOKUMENTY CZY TEŻ NIE? Całkiem niedawno pisałem poważniejszy tekst o turystyce w Lądku-Zdroju. O tym, że 3500 miejsc noclegowych, że niezwykłe atrakcje przyrodnicze, że zdroje i piękna miejscowość, niesamowity potencjał, możliwości i co? No dupa blada! Od 25 lat miasteczko pogrążone jest w swoistym impasie, inercji, niemocy. Zbierając kolejne dane statystyczne zacząłem zdawać sobie sprawę, że Stronie Śląskie, niestety, jest w podobnej sytuacji, że za fasadą dziesiątków inwestycji, schludnego miasteczka i malowniczych wsi, wyciągów, tras narciarskich i wielu innych atrakcji, lokalna propaganda sukcesu nie jest w stanie przykryć tego, co najważniejsze: cholernie trudnej sytuacji rodzin i pojedynczego mieszkańca Stronia Śląskiego, niech mu będzie, Pana Stroniaka. Lądkiem dzisiaj nie będę się przejmować. Dzisiaj tylko o Stroniu. Wszystko zgoła wygląda całkiem nieźle. W ciągu ostatnich 15 lat z szaroburej robotniczo-chłopskiej gminy staliśmy się gminą o charakterze turystycznym z wieloma wyjątkowymi atrakcjami, 3700 miejscami noclegowymi itp. Prawdą jest, że do mekki turystycznej jeszcze nam daleko, bo jakoś promocja gminy nie idzie adekwatnie do jej potrzeb, ale o tym innym razem, bo gdybyśmy nawet mieli dzisiaj turystów pod dostatkiem, nie zmieniłoby to sytuacji Pana Stroniaka. Fakty bowiem są takie, że w ciągu 20 ostatnich lat naszą gminę opuściło ponad 3500 naszych krajan. Nie, nie przenieśli się na tamten świat, po prostu musieli wyjechać w poszukiwaniu pracy do wielkich miast lub zagranicę. Skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak... źle? Ciąg dalszy na str. 4 Ciąg dalszy na str. 5 Od wielu lat żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju. Nie musimy sami siebie oszukiwać. Dlaczego nadal to robimy? Fałszowanie dokumentów psuje jakość życia społecznego. W ostatecznym rozliczeniu wszyscy na tym tracimy, zyskuje niewielu. KODEKS KARNY Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Art. 270. Fałszerstwo dokumentu § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa. § 2a. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1. podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Bliżej rzecz całą mamy opisaną w sieci; 1. W www.prawoity.pl czytamy: „ Nawet jeżeli dokument jest prawdziwy, a tylko sfałszowana jest data to też art. 270 kk.” 2. W www.poradaprawna.pl czytamy: „ Przerabianie to wprowadzanie do istniejącego dokumentu zmian, natomiast Stoi porzucony na Goszowie, w niegdysiejszym parku huty, u podnóża Sowiej Kopy, stoi osadzony na wysokim cokole - monumentalny zapomniany pomnik autorstwa nestora polskiej rzeźby Borysa Michałowskiego – „Dmuchacz szkła”. W swojej charakterystycznej pozie, z wciśniętą między ramiona głową, wydmuchujący na piszczelu, niczym klarnecista orkiestry Gershwina, niekończącą się melodię, której już nikt nie słucha. Stoi pozbawiony wszelkich praw i przywilejów, zapomniany, nadgryziony zębem czasu, niszczejący, w opłakanym stanie - pomnik wyniesionego na piedestał robotnika... Nie potrzeba być wyrafinowanym znawcą rzeźb, by dostrzec wielki ładunek emocjonalny, jaki posiada pomnik Micha- łowskiego. Ciąg dalszy na str. 4

Upload: obywatelskiestronie

Post on 21-Jul-2016

223 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Biuletyn Mieszkańców Gminy Stronie Śląskie. Nr 1 (Styczeń-Marzec 2015)

TRANSCRIPT

Page 1: Obywatelskie Stronie

OCALIĆODZAPOMNIENIA

OBYWATELSKIES T R O N I E

BIULETYN MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015

W TYM NUMERZE TAKŻE: NIESAMORZĄDNY SAMORZĄD (S.2); RELACJE Z SESJI RADY MIEJSKIEJ (S.7); REWOLUCJA ŚMIECIOWA, CZYLI JAK SIĘ KOŃCZĄ WYWROTY (S.4); NIEWYMIAROWA HALA SPORTOWA (S.3);

www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronie

FAŁSZOWAĆDOKUMENTY

CZYTEŻNIE?

Całkiem niedawno pisałem poważniejszy tekst o turystyce w Lądku-Zdroju. O tym, że 3500 miejsc noclegowych, że niezwykłe atrakcje przyrodnicze, że zdroje i piękna miejscowość, niesamowity potencjał, możliwości i co? No dupa blada! Od 25 lat miasteczko pogrążone jest w swoistym impasie, inercji, niemocy. Zbierając kolejne dane statystyczne zacząłem zdawać sobie sprawę, że Stronie Śląskie, niestety, jest w podobnej sytuacji, że za fasadą dziesiątków inwestycji, schludnego miasteczka i malowniczych wsi, wyciągów, tras narciarskich i wielu innych atrakcji, lokalna propaganda sukcesu nie jest w stanie przykryć tego, co najważniejsze: cholernie trudnej sytuacji rodzin i pojedynczego mieszkańca Stronia Śląskiego, niech mu będzie, Pana Stroniaka.

Lądkiem dzisiaj nie będę się przejmować. Dzisiaj tylko o Stroniu.Wszystko zgoła wygląda całkiem nieźle. W ciągu ostatnich 15 lat z

szaroburej robotniczo-chłopskiej gminy staliśmy się gminą o charakterze turystycznym z wieloma wyjątkowymi atrakcjami, 3700 miejscami noclegowymi itp. Prawdą jest, że do mekki turystycznej jeszcze nam daleko, bo jakoś promocja gminy nie idzie adekwatnie do jej potrzeb, ale o tym innym razem, bo gdybyśmy nawet mieli dzisiaj turystów pod dostatkiem, nie zmieniłoby to sytuacji Pana Stroniaka.

Fakty bowiem są takie, że w ciągu 20 ostatnich lat naszą gminę opuściło ponad 3500 naszych krajan. Nie, nie przenieśli się na tamten świat, po prostu musieli wyjechać w poszukiwaniu pracy do wielkich miast lub zagranicę.

Skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak...

źle?

Ciąg dalszy na str. 4Ciąg dalszy na str. 5

Od wielu lat żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju. Nie musimy sami siebie oszukiwać. Dlaczego nadal to robimy? Fałszowanie dokumentów psuje jakość życia społecznego. W ostatecznym rozliczeniu wszyscy na tym tracimy, zyskuje niewielu.

KODEKS KARNY Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r.

Art. 270. Fałszerstwo dokumentu§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia

dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.

§ 2a. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1. podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Bliżej rzecz całą mamy opisaną w sieci;1. W www.prawoity.pl czytamy: „ Nawet jeżeli dokument jest

prawdziwy, a tylko sfałszowana jest data to też art. 270 kk.”2. W www.poradaprawna.pl czytamy: „Przerabianie to

wprowadzanie do istniejącego dokumentu zmian, natomiast

Stoi porzucony na Goszowie, w niegdysiejszym parku huty, u podnóża Sowiej Kopy, stoi osadzony na wysokim cokole - monumentalny zapomniany pomnik autorstwa nestora polskiej rzeźby Borysa Michałowskiego – „Dmuchacz szkła”. W swojej charakterystycznej pozie, z wciśniętą między ramiona głową, wydmuchujący na piszczelu, niczym klarnecista orkiestry Gershwina, niekończącą się melodię, której już nikt nie słucha. Stoi pozbawiony wszelkich praw i przywilejów, zapomniany, nadgryziony zębem czasu, niszczejący, w opłakanym stanie - pomnik wyniesionego na piedestał robotnika...

Nie potrzeba być wyrafinowanym znawcą rzeźb, by dostrzec wielki ładunek emocjonalny, jaki posiada pomnik Micha-łowskiego.

Ciąg dalszy na str. 4

Page 2: Obywatelskie Stronie

Niedawno obchodziliśmy 25. rocznicę powstania zrębów polskiego samorządu: 8 marca 1990 roku uchwalono obowiązującą do dziś ustawę o samorządzie gminnym, a 27 maja odbyły się pierwsze w III RP wybory samorządowe. Skłoniło to Jerzego Stępnia, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, do podzielenia się refleksjami na temat jego obecnego stanu, z perspektywy pozycji jednego z ojców-założycieli (obok prof. Jerzego Regulskiego, czy prof. Michała Kuleszy). W wywiadzie, którego udzielił „Gazecie Wyborczej” tuż przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi (12.11.14), nie pozostawił suchej nitki na obecnie praktykowanym modelu władzy lokalnej (w szczególności na szczeblu gminnym), o czym dobitnie świadczy pierwsze zdanie: „Rozziew pomiędzy pierwotną wizją a obrazem dzisiejszej Polski lokalnej jest tak ogromny, że chwilami powątpiewam, czy plan i jego realizacja mają ze sobą coś wspólnego”.

Burmistrz jak książę na włościachZa podstawowy problem Jerzy Stępień uznał wyraźne

uniezależnienie się organu wykonawczego (wójta, burmistrza, prezydenta miasta) od organu uchwałodawczego i kontrolnego, jakim jest rada. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje on w dwóch decyzjach: przegłosowaniu w 2002 roku przez rząd SLD-PSL ustawy o bezpośrednim wyborze burmistrza miasta, a także powierzeniu burmistrzom kontroli nad administracją gminną w roli kierownika urzędu gminy. Są one ze sobą mocno sprzężone:

1burmistrz, wykorzystując zazwyczaj mechanizmy klientelizmu i 2nepotyzmu , posiada kluczowy wpływ na obsadzanie stanowisk w

jednostkach budżetowych i spółkach komunalnych. Konserwacja i 3legitymizacja powstałego „układu”, niezainteresowanego

jakąkolwiek zmianą w swojej strukturze, postępuje z każdymi kolejnymi wyborami, w których wygrywa urzędujący burmistrz. Ponieważ elektorat składający się z osób zależnych – bezpośrednio lub pośrednio – od burmistrza, jest karny i liczny, coraz trudniej

dokonać zmiany władzy.Co więcej, mechanizmy kontroli burmistrza przez radę w wielu

aspektach mają charakter iluzoryczny. Dotyczy to zwłaszcza procedury uchwalania i wykonania budżetu. Rada może odrzucić projekt uchwały budżetowej, co doprowadzi do narzucenia gminie budżetu przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Szkopuł w tym, że nie będzie różnił się... niczym od projektu zaproponowanego przez burmistrza (wyjątkiem jest budżet z deficytem, wówczas RIO tworzy budżet zrównoważony). Podobnie wygląda sytuacja przy sprawozdaniu z wykonania budżetu. Nieudzielenie absolutorium nie niesie bezpośrednich konsekwencji dla burmistrza. Wprawdzie zgodnie z art. 28a ustawy o samorządzie gminnym, rada może podjąć wówczas uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania burmistrza, jednak w praktyce – mając na uwadze trudności z osiągnięciem odpowiedniej frekwencji – taka decyzja podejmowana jest niezwykle rzadko.

Niesamorządny samorząd Kontrowersje wokół liczenia głosów podczas ostatnich wyborów samorządowych przysłoniły chwilowo patologie, jakie dotykają samorząd terytorialny na co dzień.

Szanowni Mieszkańcy Gminy Stronie Śląskie,Dobrze funkcjonująca gmina nie może istnieć bez dobrze

zorganizowanego społeczeństwa obywatelskiego. Na tym założeniu oparty został projekt „Obywatelskie Stronie”, który będzie miał na celu:

- rzetelne informowanie mieszkańców o ważnych sprawach dotyczących naszej Gminy (w szczególności informowanie o przebiegu poszczególnych sesji Rady Miejskiej),

- pobudzanie dyskusji na ważne tematy dotyczące całej społeczności lokalnej,

- monitorowanie działań podejmowanych przez władze Gminy (Burmistrza i Radę Miejską)

- podejmowanie przedsięwzięć propagujących idee społeczeństwa obywatelskiego.

Do tej pory funkcjonowaliśmy za pośrednictwem portalu Facebook (www.facebook.com/obywatelskiestronie) i Forum Strońskiego ( ). Dziś www.forumstronskie.plpragniemy oddać w Państwa ręce pierwszy numer bezpłatnego biuletynu, który będzie ukazywał się co kwartał. Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa przyczyni się do budowy silnej, świadomej swoich praw społeczności lokalnej, dążącej do powiększania dobrobytu gminy i wszystkich jej Mieszkańców.

Z wyrazami szacunku, Redaktor naczelny Marek Prętki

Od Redaktora NaczelnegoRadni-bezradni Wzrost pozycji burmistrzów nie wziął się li tylko z uregulowań w

prawie samorządowym. W dużej mierze pozwalają na to coraz słabsi merytorycznie radni, chętnie podporządkowujący się podczas głosowań woli burmistrza jako autorytetu w sprawach rozwiązywania problemów gminy. W mniejszych gminach wynika to chociażby z drastycznego odpływu zdolnych ludzi do większych ośrodków, przez co w ostatnich wyborach niejednokrotnie zdarzały się przypadki, że w danym okręgu jednomandatowym zgłoszony został zaledwie jeden kandydat, „z automatu” zostając radnym (np. w gminie Lipno – woj. wielkopolskie – z tej przyczyny mandat uzyskało aż 8 radnych!). Natomiast w miastach na prawach powiatu istotny wpływ na kiepską jakość radnych ma ordynacja proporcjonalna, wskutek której na lokalnej scenie politycznej pojawiają się „kwiatki” pokroju nikomu szerzej nieznanego rencisty Jerzego Skoczylasa, który miał akurat to szczęście, że nazywa się tak samo jak bardzo popularny we Wrocławiu satyryk z kabaretu Elita.

Co gorsza, nawet jak już radnym chce się coś zrobić dla społeczności lokalnej, to na drodze stają przepisy w różnych gałęziach prawa. Komisja rewizyjna nie może skontrolować spółek komunalnych, ponieważ przybierają one postać spółek kapitałowych i jako takie podlegają kontroli rady nadzorczej (oczywiście obsadzonej przez burmistrza). Innym przykładem jest ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, uniemożliwiająca radnym modyfikację bądź odrzucenie stawek wody i ścieków zaproponowanych przez zakład wodociągów. Można to zrobić jedynie w przypadku stwierdzenia projektu uchwały za niezgodny z ustawą. Jak jednak to miarodajnie ocenić, skoro zakłady wodociągów są zazwyczaj... spółkami kapitałowymi?

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronieSTR 2

Ciąg dalszy na str. 3

Page 3: Obywatelskie Stronie

Finansowanie postawione na głowieObok funkcjonowania poszczególnych organów jednostek

samorządu terytorialnego, zasadniczym problemem utrudniającym ich prawidłowy rozwój jest struktura dochodów. W przypadku gmin dochody własne stanowią zazwyczaj nie więcej niż połowę wszystkich dochodów - pozostała część to środki zewnętrzne, w szczególności subwencje z budżetu państwa oraz dotacje od różnych podmiotów publicznych - w tym środki z funduszy unijnych. Nie można również zapominać o udziale gmin we wpływach z podatków dochodowych PIT i CIT, który w obecnym kształcie prawnym jest kuriozalny z dwóch powodów. Po pierwsze, wpływy z tych podatków co do zasady trafiają do budżetu państwa, aby następnie zostać w odpowiedniej wysokości wypłacone poszczególnym gminom. Dużo efektywniejsza i przejrzystsza byłaby sytuacja odwrotna: gminy pobierają podatek, aby następnie odpowiednią jego część oddać Warszawie. Po drugie, ze względu na powyższy mechanizm oraz coroczne ustalanie przez Ministerstwo Finansów procentowego udziału gmin w podatkach (obecnie 37,53% PIT, 6,71% CIT), gminy borykają się z szacowaniem na szacunkach – nie są w stanie w miarę dokładnie przewidzieć w swoim budżecie, ile dostaną z tytułu PIT-u i CIT-u w danym roku.

Jednak większym zagrożeniem dla samorządności są przywołane wyżej subwencje i dotacje, silnie wiążące gminy z władzą centralną, ewentualnie równie upartyjnioną władzą samorządową na szczeblu wojewódzkim. Przymilanie się przez włodarzy gmin do aktualnie rządzących, w celu uzyskania dodatkowych funduszy lub pomocy w ich załatwieniu, trzeba już traktować jak immanentny element systemu politycznego. Niech za dobitny przykład posłuży lutowa konferencja w Katowicach z udziałem 29 prezydentów dużych polskich miast, na której udzielili poparcia prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu. Miało to stworzyć złudzenie, że cała Rzeczpospolita Samorządowa opowiada się za utrzymaniem status quo (krótko ujętego przez Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa, zdaniem: „by można było w swoim mieście spokojnie rządzić”).

Co dalej?Podstawowe pytanie brzmi: jaki model samorządu terytorialnego

utrwali się w Polsce na następne dziesięciolecia? Znaczące

umocnienie pozycji organu wykonawczego stanowi bowiem wyraźne odejście od ukształtowanego w Europie Zachodniej modelu samorządu, potwierdzonego w art. 3 ust. 2 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego (ratyfikowanej przez Polskę w 1994 roku), zgodnie z którym prawo do regulowania i zarządzania istotną częścią spraw publicznych we wspólnocie lokalnej jest pełnione przez rady lub zgromadzenia. Karta określa również rady jako „mogące zarządzać organami wykonawczymi, które przed nimi odpowiadają”. Jerzy Stępień o obecnej sytuacji w gminach mówi wprost: „Dopowiadam, że mamy samodzierżawie. Dokonaliśmy przeor ien towan ia fi lozofi i samorządu . Mam przykre przeświadczenie, że idziemy w złym kierunku, przy akceptacji wielu polityków, którzy chcieliby jeszcze bezpośrednich wyborów starosty czy marszałka województwa”.

Ostatnie wybory dały jednak promyczek nadziei. W wielu gminach wreszcie doszło do zmiany długo urzędujących wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, jak również do znaczących przetasowań w składzie rad. Z drugiej strony, jeżeli podwaliny samorządności w Polsce nie ulegną naprawie, to zapewne wkrótce nowi włodarze uwikłają się w patologie systemu znane ich poprzednikom.

Miłosz Węgrzyn Radny Rady Miejskiej Stronia Śląskiego

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronie STR 3

Gorącą dyskusję na marcowej sesji Rady Miejskiej wywołał temat budowy hali sportowej przy Zespole Szkół Samorządowych. Burmistrz proponuje budowę kolejnej w naszej Gminie hali niepełnowymiarowej. W związku z tym, pismo do Burmistrza skierowała Komisja Oświaty, Sportu i Zdrowia, w którym czytamy m.in. „Zdaniem komisji wykonanie na terenie naszej Gminy następnej hali sportowej, która nie jest w pełni dostosowana do uprawiania wszystkich dyscyplin sportu w tym piłki ręcznej i piłki nożnej halowej jest marnotrawieniem środków publicznych. (…) W wielu pensjonatach przebywa coraz to więcej zawodników profesjonalnych klubów sportowych, którzy zainteresowani są wynajmem hali sportowej w wymiarach przystosowanych do uprawiania piłki ręcznej i halowej piłki nożnej, jednakże takich warunków nie możemy im zaoferować , a przecież stawiamy na rozwój sportu i turystyki. (…) W toku dyskusji nad wielkością hali pojawiały się głosy że działka przeznaczona pod budowę hali jest za mała, dlatego wnioskujemy o dokupienie lub zamianę gruntów jak robiło się to przy innych inwestycjach, w taki sposób aby działka ta pomieściła halę o jaką wnioskujemy. Biorąc powyższe pod uwagę wnioskujemy, aby nie wykonywać kolejnego bubla inwestycyjnego, lecz zrobić coś profesjonalnie zgodnie z duchem postępującego czasu, na miarę Gminy stawiającej na rozwój turystyki, oraz promującej się również przez sport”. Komisja powołała się również na przykłady innych miejscowości z naszego powiatu, gdzie

powstały pełnowymiarowe hale (np. Ścinawka Średnia, Wilkanów). Jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Czy jest sens budowy kolejnej hali niepełnowymiarowej, nawet jeśli ma ona w pierwszej kolejności służyć uczniom szkoły? A może warto zapytać: Czy w obecnej sytuacji Gminy istnieje w ogóle potrzeba budowy kolejnej hali sportowej? Zapraszamy do dyskusji w tym temacie na www.forumstronskie.pl

Z ostatniej chwili!

Czy potrzebna nam jeszcze jedna niewymiarowa hala sportowa w Stroniu Śląskim?

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

Niesamorządny samorządDokończenie ze str. 2

1 Klientelizm – układ nieformalnych zależności typu ekonomiczno-politycznego, w ramach których wpływowy decydent polityczny (lub zasobny dysponent dóbr ekonomicznych) – (patron) roztacza opiekę nad osobą (lub grupą społeczną) – (klientela) w zamian za poparcie polityczne. Zjawisko klientelizmu jest powszechnie uznawane za formę patologii społecznej, ponieważ narusza formalne i oficjalne reguły gry politycznej i ekonomicznej.

2 Nepotyzm - faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności. 3 Legitymizacja - uzasadnienie, bądź prawomocność określonej instytucji społecznej. Najczęściej mówi się o legitymizacji władzy.

Na podstawie www.pl.wikipedia.org

Page 4: Obywatelskie Stronie

Ponieważ tutaj nie mieli możliwości nie tylko rozwoju, ale zwykłej godziwej egzystencji.

Tak wyglądają dane z Głównego Urzędu Statystycznego z lat 1995 – 2009:

Rok Miasto Stronie Gmina Stronie

1995 7330 9013

2000 6528 8253

2005 6356 8081

2009 6185 7932

Do późniejszych danych nie dotarłem, statystyki GUS nie chcą ich wyświetlić. Dostałem jednak od kogoś informację, że wrocławski GUS publikuje tzw. Statystyczne Vademecum Samorządowca. Według danych z 2013 r. w Gminie Stronie Śląskie mieszkały 7774 osoby. To i tak o 1,3 tys. mniej, ale nawet to rozmija się z prawdą, ponieważ GUS korzysta z danych meldunkowych. W chwili obecnej w naszej gminie mieszka ok. 5500 osób, co wynika z deklaracji śmieciowych; nie wszyscy rzecz jasna zdeklarowali swą obecność w ten sposób, można jednak domniemywać, iż rzecz dotyczy najwyżej kilkudziesięciu osób. Oznacza to, że Stronie zmalało o ponad 35%! I z roku na rok mieszkańców jest coraz mniej. To raczej straszne wyniki.

Ktoś powie, że to ogólna tendencja polskiej prowincji, efekt polityki polskich rządów, które masakrują nas kolejnymi podatkami. Owszem, ale nie tylko. Z natury jestem optymistą i nie wierzę w złą wolę człowieka, nawet polityka, a już na pewno samorządowca. Problem w tym, że człowiek może się mylić, szczególnie, gdy buduje nowe struktury życia, a taką jest m.in. samorządne życie gminy. Nie wierzę w złą wolę naszych władz, ale uważam, że odpływ Panów Stroniaków ze Stronia jest w znacznej mierze efektem polityki naszych samorządowców, polityki pozbawionej w gruncie rzeczy wizji i umiejętności przewidywania.

W przyjętym 25 lat temu Statucie Gminy Stronie Śląskie czytamy w celach:

Celem Gminy jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb jej mieszkańców, tworzenie warunków dla racjonalnego i harmonijnego rozwoju Gminy oraz warunków dla pełnego uczestnictwa obywateli w życiu wspólnoty.

Wprawdzie o dobrobycie mieszkańców nic tu nie ma konkretnego, ale ich potrzeby chyba rozumieją się same przez się, w końcu na cholerę mi Czarna Góra pod nosem, skoro nie stać mnie na korzystanie z jej dobrodziejstw.

Idźmy dalej. Dwa lata temu Rada Miejska naszej gminy uchwaliła

Strategię Rozwoju Gminy Stronie Śląskie na lata 2013 – 2022. Cóż, zadziwia już sam przestrzał czasowy, nawet stalinowcy nie robili większych planów jak sześcioletnie, a tu proszę, stroniaki robią sobie strategię na 10 lat. Zapewne z chytrości, bo jak sądzę dokument przygotowany został jako wymagany do starania się o środki unijne i z realiami ma niewiele wspólnego... ale nie o tym miała być mowa. Zaufajmy więc choć częściowo, choć deklaratywnie, że nasi uchwałodawcy z RM trochę o nas myślą. W celach strategicznych dokumenty czytamy:

Rozwój gospodarczy głównym warunkiem dobrobytu! - w Gminie Stronie Śląskie gospodarkę i jej rozwój traktuje się jako główny czynnik zaspokojenia potrzeb podmiotu najistotniejszego, jakim jest człowiek. Wszystko dla mieszkańców!

Dzisiaj powstrzymam się tylko do dwóch uwag.Po pierwsze twierdzę, że wyszliśmy na desperackim poszukiwaniu

inwestorów zewnętrznych bez próby wprzęgnięcia w mechanizmy rozwoju lokalnego potencjału ludzkiego, mniej więcej tak, jak Zabłocki na mydle. Inwestorzy się pojawili, jednak gross z nich odpompowuje zyski, w gminie pozostawiając jedynie podatki; zatrudnianie Pana Stroniaka w ich biznesach to osobny temat. Nasi samorządowcy nie zrobili niczego, by wykorzystać stroński kapitał ludzki.

Po drugie twierdzę, że najlepszą tego ilustracją jest sposób, w jaki w Stroniu zostali wykończeni mali sklepikarze z branży spożywczej. W chwili obecnej są może 4 sklepy prowadzone przez miejscowych przedsiębiorców. Mamy za to 5 marketów. Sklepy te wprawdzie zatrudniają stronian, sami jednak wiemy na jakich warunkach. Co zaś do zysków „naszych” sieciówek, to płyną szeroką strugą, ale nie na konsumpcję w naszej gminie.

W czym zatem ostatecznie problem? Sądzę, że nasze władzy nie utożsamiają interesu gminy z interesem poszczególnego Pana Stroniaka. Przypomina to bezmyślność polskich polityków państwowych: Stronie – podobnie jak Polska - wyprzedawane jest na pniu, ale tylko niewielki procent inwestorów staje się stronianami, a zatem w większości zyski powstałe w naszej gminie fruną zupełnie gdzie indziej.

W przypadku naszych władz jestem jednak przekonany, że problem tkwi właśnie w tym, iż dla nich gmina nie oznacza jej mieszkańca, lecz jakąś ideę, której istoty do końca nie pojmuję.

Przed ostatnimi wyborami jeden z kandydatów na radnych – ówczesny radny – pocieszał mnie, że Stronie ma już gotową całą infrastrukturę, że pozostała nam tylko kosmetyka naszej gminy i że w tej kadencji nasze władze już na pewno zajmą się mieszkańcami. Wprawdzie jestem optymistą, ale patrząc na budżet 2015 i wieloletni plan, jakoś w to nie wierzę.

Tomasz Pawlęga

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronieSTR 4

Nie będzie psioczenia na Gminę (jak się u nas potocznie mówi o Urzędzie Miejskim: - Stary, idę do gminy...), no, może trochę. I, o dziwo, nie idzie również o pieniądze. Chodzi o rozum i o estetykę. A raczej o ich brak.

W 2013 r. stanęliśmy w obliczu rewolucji śmieciowej. Ukochany rząd, zapewne pod wpływem jakiejś cholernej dyrektywy unijnej, postanowił uszczęśliwić mieszkańców i dokonać wywrotu śmieciowego, mówiąc krótko, opodatkowując nas ustawą śmieciową. Farsy z wprowadzeniem tego dziadostwa nie będę wspominać. Wiemy tyle, że rząd i parlament zapragnęły narzucić samorządom terytorialnym kolejny obowiązek. Jak zwykle.

I oto jeszcze dwa lata temu w spokoju ducha miałem na sadybie jeden kosz i dwa worki. Do kosza wrzucałem odpady komunalne, do worów osobno szkło, plastyk i papier. Z kubłem szedłem raz na jakiś czas na podwórko i opróżniałem go do jednego z czterech stojących tam większych zielonych kontenerów.

Skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak... źle?

Dokończenie ze str. 1

Rewolucja śmieciowa, czyli jak kończą się wywroty

Ciąg dalszy na str. 5 foto: G. RojekKubły w Bolesławowie

Page 5: Obywatelskie Stronie

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronie STR 5

Do szkła i plastyku (papier spalaliśmy w piecu na podpałkę) trzeba było robić dłuższe wycieczki, bo nasamprzód do przystanku PKS na Morawce, później pod Tysiąclatkę. Musiałem trochę potruptać z tymi torbami, ale za to wracając odczuwałem ekologiczną satysfakcję.

Ale cóż, cwaniacy w Warszawie wymyślili, że tak jest źle, że to w ogóle nieekologiczne i oni wiedzą najlepiej jak jest ekologicznie. No fantastycznie!

Z dnia na dzień na naszym podwórzu, które i tak jest szpetne, obok czterech zielonych kontenerów pojawiło się ze z szesnaście zielonych kubłów. Oklejone były napisami: odpady mokre, odpady suche, szkło opakowaniowe.

Do dzisiaj pozostaje dla mnie wielką tajemnicą jak, do cholery, zostało to pomyślane: odpady mokre? odpady suche? Szczytem idiotyzmu były także żądania, by segregowane szkło opakowaniowe było umyte, czyste!

Nic to, zacząłem jednak segregować i natychmiast, trzymając w dłoni plastykową butelkę po wypitym właśnie kefirze, popadłem w skrajny dylemat: gdzie, w który pojemnik wrzucić nieszczęsne opakowanie. Do mokrych odpadów, czy może do suchych? A może odstawić ją na bok i czekać aż sama wyschnie... nie, zacznie śmierdzieć przecież... to może ją umyć i postawić na suszarce do obeschnięcia? Ciekawe czy stara Tuska zmusza go do zajmowania się śmieciami i latania później z kubłami do szesnastu kontenerów stojących na podwórzu? Wątpię! I ona sama też się tym nie zajmuje, bo by go zatłukła za takie uszczęśliwienie!

Każdego dnia to samo: zatłuszczony papier jest suchy, czy mokry? a łupiny z cebuli to gdzie umieścić? co z puszkami po piwie i kartonami po sokach, które tak są skonstruowane, że za cholerę nie wyciśniesz z nich ostatnich kropel napoju? Chwytałem się za głowę, mówiąc do siebie na głos: - I po co ci były te studia, pacanie, skoro prostych problemów nie potrafisz rozwiązać? Ale bądź rozsądny, rządzący zawsze chcą, żebyś zwariował, więc ich wykołuj i z pominięciem szkła wrzucaj wszystko do jednego kubła, a potem normalnie zalewaj wodą jak leci!

Przed końcem 2014 roku pojawiła się szansa: możliwe, że zmienimy odbiorcę śmieci, może będzie lepiej. I zmieniliśmy! Hurra! Na naszym podwórzu, prócz kontenerów, stoi już tylko siedem kubłów! Co tam, że brzydkie potwornie, że ni cholery nie

wiadomo o co chodzi, bo nie są opisane, ale jest ich mniej!No, koniec końców, dotarło do mnie, że te zielone są na szkło, a

żółte na resztę badziejstwa. Po dłuższym zastanowieniu moja euforia opadła i na powrót zmieniła się w poczucie bycia rolowanym. Czuję, że rząd i parlament znowu zrobiły ze mnie wała. Zastanówmy się bowiem, jaki sens ma cała ta segregacja? Otóż nie ma najmniejszego. Każdy, kto ma choć mgliste wyobrażenie czegoś, co zwie się recyklingiem, lub kompostowaniem, zrozumie, że podobna segregacja to bzdura. Przynajmniej na tym poziomie.

Tak oto wszystko, co w idei ekologii i edukacji ekologicznej mogło być powzięte w ramach rewolucji śmieciowej, wzięło w łeb!

Marzy mi się natomiast, że nasz samorząd nie podda się kretyństwu urzędasów i parlamentarzystów warszawskich, i wykombinuje coś sensownego na ohydę tych skupisk śmietnikowych. I nawet mam propozycję, gdy idzie o Morawkę. Proszę nam zostawić cztery kontenery na podwórzu, a z plastykiem, papierem i szkłem pognamy pod szkołę. Bo w końcu i tak do tego wszystko wróci.

foto: redakcja

podrabianie to wytworzenie dokumentu od nowa, tak aby przypominał oryginalny dokument. Jeśli chodzi o odpowiedzialność karną fałszerza, zwrócić należy uwagę, że do bytu przestępstwa nie jest konieczne przerobienie dokumentu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nie jest również konieczne jakiekolwiek i czyjekolwiek wzbogacenie. Wystarczy bowiem, aby przerobienie dokumentu nastąpiło w celu użycia go jako autentyczny - użycie to może nastąpić również przez osobę trzecią.”

Dlaczego zadaję sobie takie pytania? Dawno, dawno temu we wrześniu 2014 roku poszłam na zebranie wiejskie. W liczbie obecnych szału nie było. Swoją drogą kolejne pytanie: dlaczego obywatele są aż tak bardzo nieaktywni? - musi poczekać w kolejce. Podyskutowaliśmy sobie nad budżetem sołeckim, było trochę gorących sporów, ale bez przesady. Porozmawialiśmy o sprawach sołectwa i z poczuciem dobrze spełnianego obowiązku obywatelskiego poszłam do domu. Aż tu po jakimś czasie kolega mówi mi, że protokół pisany na sali obrad został zmieniony i przedstawiony w Urzędzie Miejskim w innej wersji. Własnym uszom wierzyć nie chciałam!!! Jak to – dokument, który ma dokumentować zdarzenie został zmieniony???!!!

Postanowiliśmy to sprawdzić i wystąpiliśmy do Urzędu o dokumenty ze spotkania sołeckiego. Skorzystaliśmy z przysługującego Każdemu obywatelowi prawa do wglądu we wszystkie sprawy finansowane z pieniędzy publicznych (rządowych, samorządowych, sołeckich ). 29 grudnia 2014 roku otrzymaliśmy odpowiedź z Urzędu i co my tam widzimy ?

Dwa protokoły ze spotkania, jeden podpisany przez wybraną protokolantkę i drugi podpisany przez osobę nieobecną na spotkaniu

i wiele innych przeróbek dokumentów. Rozszalała się zadyma. Rozpoczęły się w Urzędzie i Radzie Miejskiej dyskusje. W dniu 10 lutego 2015 roku zebrała się Komisja Rozwoju Gospodarczego i zaczęła wyjaśniać.

Uznajemy, ze osiągnęliśmy sukces w naszych działaniach obywatelskich; będzie szkolenie (szkoda, że tylko dla sołtysów), na spotkaniach wiejskich będzie obecny urzędnik zebrania sołeckie będą organizowane odpowiednio prędko

(deklaracja władz), odbyła się debata na temat fałszowania dokumentów, statuty sołectw będą zmienione.

Wróćmy jednak do komisji. Co się okazało ? Pan Sołtys potwierdził, że protokół był zmieniony - ponieważ? Kazał mu to zrobić urzędnik!!! Na Sali byli obecni jeszcze inni sołtysowie. Stanęli w obronie naszego Pana Sołtysa i co się okazało? Że wprowadzanie zmian (czyli przerabianie/fałszowanie) jest powszechnie stosowaną praktyką w naszej Gminie. Ręce opadają jak płetwy. Jak sobie poradzić z tak ogromnym oceanem niewiedzy? Dyskutowało o sprawie kolejne spotkanie wiejskie. Nie wiem co tam uradzono. Dyskutowano o sprawie na Radzie Miejskiej. Ponoć ta karalna praktyka ma być zmieniona, a sołtysi zostali wyznaczeni do szkolenia na ten temat. Dlaczego nie urzędnicy i radni? Zawsze kozłem ofiarnym zostaje najsłabsze ogniwo. To nie sołtysi są winni - to panujący w Gminie obyczaj. Ryba psuje się od głowy.

Adur 55

Rewolucja śmieciowa, czyli jak kończą się wywrotyDokończenie ze str. 4

Dokończenie ze str. 1 FAŁSZOWAĆDOKUMENTY

CZYTEŻNIE?

Raz w tygodniu na Morawce

Page 6: Obywatelskie Stronie

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronieSTR 6

Syntetyczna i zintegrowana forma przedstawienia postaci robotnika wydmuchującego szkło ma podłoże w rozwijających się kierunkach i tendencjach ekspresjonistycznych okresu modernizmu w nowej sztuce polskiej przełomu lat 50. i 60. XX w. Bimorficzne kształty uwypuklają treści psychologiczne i podkreślają ich oddziaływanie na potencjalnego odbiorcę. Wyrafinowane dialogi układów linearnych, harmonia przenikających się kształtów i wykorzystanie prześwitu w partii górnej rzeźby, podkreślają pragnienie tworzenia z myślą o otwartej przestrzeni, w której dzieło będzie umiejscowione, i z którą będzie prowadzić dialog.

Niewątpliwie pomnik dmuchacza jest dziełem ciekawym i dalece niejednoznacznym, mimo iż został odsunięty na margines przestrzeni architektonicznej miasta, ma jednak realną szansę na restytucję i odnalezienie nowego miejsca oraz, dzięki swojej wymownej formie, przywrócenie pamięci o tożsamości wielu pokoleń mieszkańców Stronia Śląskiego.

Tekst powyższy pochodzi z pracy naukowej Mariusza Krajewskiego, który tematem „Dmuchacza Szkła” zajął się już ponad dwa lata temu z pozycji historyka sztuki. Zbadanie genealogii zapomnianego dzieła okazało się sprawą nader trudną. Najpierw z pomocą pojawił się Janusz Robaszewski (przez lata projektant szkła w strońskiej „Violetcie”), później inni stronianie, wreszcie zaczęła się praca u podstaw, czyli grzebanie w archiwach różnych instytucji. Niezależnie jednak od genezy powstania i autora pomnika, obecny jego stan jest fatalny, a zauważmy, że jest on wspaniałym artefaktem symbolizującym szklarskie tradycje Stronia Śląskiego. Byłoby zatem niepowetowaną stratą dla naszej społeczności pozostawienie go w chaszczach niegdysiejszego parku na Goszowie, miejsca, w którym przez dziesiątki lat odbywały się doroczne festyny hutniczej braci.

Miejmy jednak nadzieję, że do całkowitego zniszczenia pomnika nie dojdzie, dzięki bowiem zaangażowaniu Mariusza Krajewskiego organizuje się właśnie komitet społeczny, którego celem jest restauracja i przeniesienie dzieła w reprezentacyjne miejsce naszego miasta. Koordynujący ten społeczny projekt Krajewski wierzy, iż w plany zadbania o ten w zasadzie jedyny –

poza sakralnymi – pomnik włączą się również władze samorządowe z burmistrzem na czele. Idea jest ze wszech miar wspaniała, z jednej bowiem strony zyskać możemy prawdziwą atrakcję architektury, z drugiej już sama akcja społeczna, zaangażowanie kolejnych osób w projekt jest czymś ze wszech miar szczególnym. A ileż może być zabawy z wyborem odpowiedniego na „Dmuchacza szkła” miejsca!

Korzystając z okazji poruszanego tematu, nie sposób choć na chwilę nie zatrzymać się przy pobliskim temacie: Hucie Szkła Kryształowego „Violetta”. Otóż w zeszłym roku minęła 150-rocznica powstania strońskiej huty szkła. Minął jubileusz, o którym na dobrą sprawę zapomnieliśmy. Zapomniały obecne władze huty, ale przede wszystkim zapomnieli nasi samorządowcy. O ile dzisiaj zakład ten zatrudnia ok. 250 osób, o tyle to właśnie „Violetta” była czynnikiem miastotwórczym, była przedsiębiorstwem, w którego złotych latach zatrudnienie w nim miało 2500 pracowników.

Być może wsparcie renowacji i przeniesienia pomnika stałoby się choć może spóźnionym, to jednak wyraźnym hołdem ludziom i czasom, dzięki którym Stronie Śląskie szczyci się dzisiaj nie tylko prawami miejskimi, ale również wspaniałymi mieszkańcami.

Mariusz Krajewski, Tomasz Pawlęga foto. Radosław PietragaOsoby pamiętające czas powstawania pomnika oraz

posiadające informacje dotyczące jego historii, proszone są o kontakt z redakcja przez Facebooka lub Forum Strońskie.

Borys Michałowski urodził się 21 lipca 1905 r. w Saratowie nad Wołgą, w czasie pierwszych rewolucyjnych wystąpień robotniczych. Studiował rzeźbę w Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych oraz w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1946 r. wraz z Xawereym Dunikowskim, nestorem polskiej rzeźby i Antonim Mehlem tworzy pracowni rzeźby w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych we Wrocławiu, W latach 1960 -1964 poświęca się pracy nad Pomnikiem Pomordowanych Profesorów Lwowskich, najbardziej rozpoznawalnym dziełem artysty. W 1965 r. Michałowski uzyskuje tytuł profesora nadzwyczajnego a w 1970 r. zostaje profesorem zwyczajnym. W latach 1968 - 1980 r. kieruje Katedrą Rzeźby i Projektowania Rzeźby dla Architektury. Tworzy małe formy rzeźbiarskie w masie ceramicznej i metalu. Za działalność pedagogiczną i artystyczną odznaczony był medalami państwowymi i resortowymi oraz licznymi nagrodami. W czasie długiej i owocnej pracy której oddaje się do końca życia prof. Borys Michałowski zdołał wykształcić liczne grono twórców odnoszących sukcesy artystyczne. Do rzeszy jego najzdolniejszych uczniów należą: Władysław Tumkiewicz, Leon Podsiadły, Jerzy Boroń, Krystyna Pławska-Jackiewicz, Feliks Kociankowski. Zmarł w 1995 r. we Wrocławiu w wieku 90 lat.

OCALIĆODZAPOMNIENIADokończenie ze str. 1

Page 7: Obywatelskie Stronie

I Sesja RM Stronia Śląskiego – 01.12.2014r.Sesja ta zainaugurowała nową kadencję RM i burmistrza,

na której nowo wybrani radni i burmistrz złożyli uroczyste ślubowanie.

Na sesji dokonano wyboru przewodniczącego RM, został nim Ryszard Wiktor (za – w głosowaniu tajnym - głosowało 15 radnych – jednogłośnie). Dokonano również wyboru wiceprzewodniczącej, którą została Gabriela Janiszewska (uzyskując w głosowaniu tajnym 8 głosów).

II Sesja RM Stronia Śląskiego – 05.12.2014r.Sesja nadzwyczajna, zwołana na wniosek Burmistrza

Stronia Śląskiego. Najważniejsze uchwały, które zostały na niej podjęte to:

1. Uchwały w sprawie określenia składu ilościowego oraz wyboru członków stałych Komisji RM Stronia Śląskiego – w drodze głosowania wyłonione zostały Komisje, którym przewodniczą:

Rewizyjna: Miłosz Węgrzyn – przewodniczący; Dariusz Gulij – wiceprzewodniczący; Oświaty, Sportu i Zdrowia: Magdalena Laskowska – przewodnicząca; Gabriela Janiszewska – wiceprzewodnicząca; Budżetu i Finansów: Zdzisław Pakuła – przewodniczący; Jan Biały – wiceprzewodniczący; Infrastruktury i Porządku Publicznego: Zbigniew Frodyma – przewodniczący; Z. Dyląg – wiceprzewodniczący; Rozwoju Gospodarczego: J. B i a ł y – p r z e w o d n i c z ą c y ; M . L a s k o w s k a – wiceprzewodnicząca.

2. Uchwała w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości - projekt burmistrza. Projekt zakładał podwyżkę podatku od nieruchomości. W wyniku głosowania imiennego poszczególni radni głosowali następująco:

Za podwyżką podatków (6 radnych): S. Dobrowolski, J. Florowski, Z. Frodyma, D. Gulij, G. Janiszewska, C. Najduch.

Przeciw podwyżce podatków (9 radnych): J. Biały, K. Brzezicka, Z. Dyląg, M. Laskowska, Z. Pakuła, W. Ryczek, M. Snopkowska, M. Węgrzyn, R. Wiktor.

Uchwała została więc odrzucona - stawki pozostały na niezmienionym poziomie.

3. Uchwała w sprawie zatwierdzenia taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków – projekt burmistrza. Zakładał podwyżkę cen wody i ścieków dla mieszkańców gminy Stronie Śląskie. Za podwyżką głosowało 10 radnych, przeciw głosowało 5 radnych (J. Biały, Z. Dyląg, Z. Pakuła, M. Snopkowska, M. Węgrzyn). Podwyżka została więc, niestety, przyjęta.

4. Uchwała w sprawie metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawki opłaty za pojemnik – projekt burmistrza. Powodem przedstawienia nowych stawek jest rozstrzygnięcie przetargu, w wyniku którego wybrano nową, znacznie tańszą

firmę wywożącą śmieci (EKOM z Nysy). Burmistrz musiał w tym wypadku skorygować stawki opłaty (z 15 na 13 zł – śmieci niesegregowane; z 13 na 10zł – śmieci segregowane). Za p rzy jęc iem uchwały g łosowało 15 r adnych (jednogłośnie).

III Sesja RM Stronia Śląskiego – 29.12.2014r.Ostatnia w roku 2014 sesja poświęcona była uchwaleniu

budżetu Gminy na 2015 r., ale nie tylko. Oto najważniejsze uchwały, które zostały podjęte:

1.Uchwała w sprawie uchwalenia budżetu Gminy Stronie Śląskie na 2015 rok - projekt Burmistrza. Uchwała zakłada dochody w kwocie 23.870.105,00 zł, wydatki - 21.954.705,00 zł. Prognozowana w budżecie nadwyżka - 1.915 400,00 zł - zostanie w całości przeznaczona na spłatę kredytów.

Warto również wskazać, że obecny stan zadłużenia Gminy wynosi 10.110.800,00 zł. Tegoroczne wydatki na obsługę zadłużenia (odsetki i prowizje od kredytów) planowane są na 530.000,00 zł. Kilka dni przed sesją został przez burmistrza zaciągnięty kolejny kredyt, w kwocie 1 miliona złotych, na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów.

Za przyjęciem uchwały głosowało 12 radnych, wstrzymało się od głosu 3 radnych.

Wcześniej radni przyjęli również jednogłośnie uchwałę ws. Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Stronie Śląskie na lata 2015 – 2022.

2. Uchwała w sprawie ustalenia wysokości diet oraz zwrotu kosztów przejazdu dla Radnych RM Stronia Śląskiego - projekt Komisji Budżetu i Finansów. Przewidywał obniżenie wskaźnika (uzależnionego od płacy minimalnej), na podstawie którego oblicza się diety, o 0,7%, co według naszych obliczeń oznacza obniżkę diety każdego Radnego o 61,25zł (z 1.286,25zł do 1.225zł). W skali całego budżetu da to oszczędność w kwocie 8.301,80zł. Za przyjęciem uchwały głosowało 15 radnych (jednogłośnie).

3. Uchwała w sprawie ustalenia wynagrodzenia Burmistrza Stronia Śląskiego - projekt Komisji Budżetu i Finansów. Przewidywał ustalenie wynagrodzenia burmistrzowi na obecną kadencję w kwocie: 5.800zł wynagrodzenia zasadniczego, 1.500zł dodatku funkcyjnego dodatek specjalny 27% wynagrodzenia zasadniczego i funkcyjnego (1.971zł).

W porównaniu do wynagrodzenia Burmistrza z poprzedniej kadencji, propozycja Komisji różniła się w zakresie dodatku specjalnego, który wynosił wówczas 2.701zł (37%). Propozycja ta przewidywała więc - podobnie jak w przypadku diet Radnych - oszczędność dla Gminy, w kwocie 730zł miesięcznie, czyli 8.760zł rocznie. W związku z wnioskiem o głosowanie imienne poszczególni Radni głosowali w tej sprawie następująco:

Relacje z Sesji Rady Miejskiej Stronia Śląskiego

Będziemy Państwa regularnie informować o przebiegu poszczególnych sesji naszej Rady Miejskiej. Zdajemy sobie sprawę, że ze względu na porę sesji (zazwyczaj jest to godz. 9:00 bądź 11:00) wielu mieszkańców nie może bezpośrednio przyglądać się obradom, stąd nasza inicjatywa. Wiemy również, że z materiałami z sesji zapoznać się można w internecie na stronie BIP, stąd nasze informacje posiadają charakter selektywny, dobierane są z uwagi na ich wagę społeczną.Ponieważ za nami już sześć sesji RM VII kadencji, które odbyły się pomiędzy grudniem 2014 a marcem 2015, czas nadrobić zaległości. Relację z sesji marcowej przedstawimy w następnym numerze biuletynu.

OBYWATELSKIES T R O N I E

KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE

NR 1 STYCZEŃ ‐ MARZEC 2015 www.forumstronskie.pl www.facebook.com/obywatelskiestronie STR 7

Ciąg dalszy na str. 5

Page 8: Obywatelskie Stronie

Za propozycją obniżającą wynagrodzenie Burmistrza (6 radnych): Z. Dyląg, Z. Pakuła, W. Ryczek, M. Snopkowska, M. Węgrzyn, R. Wiktor.

Przeciw obniżeniu wynagrodzenia Burmistrza (7 radnych): K. Brzezicka, S. Dobrowolski, J. Florowski, Z. Frodyma, D. Gulij, G. Janiszewska, C. Najduch.

Wstrzymali się od głosu (2 radnych): J. Biały, M. Laskowska.

Uchwała została w tym kształcie odrzucona, w związku z czym głosowano następnie nad poprawką złożoną przez G. Janiszewską, S. Dobrowolskiego i Z. Frodymę, przewidującą pozostawienie wynagrodzenia burmistrza na niezmienionym poziomie w porównaniu do poprzedniej kadencji (czyli z dodatkiem specjalnym 37%). Również tutaj odbyło się głosowanie imienne:

Za pozostawieniem wynagrodzenia Burmistrza na niezmienionym poziomie (8 radnych): K. Brzezicka, S. Dobrowolski, J. Florowski, Z. Frodyma, D. Gulij, G. Janiszewska, C. Najduch, M. Laskowska

Przeciw pozostawieniu wynagrodzenia Burmistrza na niezmienionym poziomie (6 radnych): Z. Dyląg, Z. Pakuła, W. Ryczek, M. Snopkowska, M. Węgrzyn, R. Wiktor.

Wstrzymał się od głosu (1 radny): J. BiałyW związku z powyższym głosowaniem, łączne

wynagrodzenie Burmistrza (ze wszystkimi dodatkami) pozostało na niezmienionym poziomie i wynosi 11161zł brutto. Do tego dochodzą ZUS, trzynastka i nagrody.

Pozostałe uchwały, w tym ważna uchwała w sprawie poparcia dla drogi ekspresowej S8 Wrocław-Kłodzko-Boboszów, zostały podjęte jednogłośnie.

IV Sesja RM Stronia Śląskiego – 26.01.2015r.Tematem przewodnim pierwszej sesji w 2015 roku była

analiza zabezpieczenia naszej Gminy pod względem ochrony pożarowo-powodziowej oraz stan wyposażenia jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Oprócz tego, przedstawiony został plan pracy komisji Rady Miejskiej na bieżący rok, który dostępny jest pod adresem: bip.stronie.dolnyslask.pl (zakładka Rada Miejska -> Plan pracy Komisji -> 2015).

Najważniejsze uchwały, które zostały podjęte na sesji:1. Uchwała w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu

pieniężnego dla członków OSP w Gminie Stronie Śl. - projekt burmistrza. Przewidywał podwyższenie ekwiwalentu za udział w akcjach ratowniczych z 10 do 12 zł za godzinę udziału w akcji. Dzięki poprawce radnych z Komisji Budżetu i Finansów, ekwiwalent podniesiono ostatecznie do 13 zł. Zgodnie z uzasadnieniem do uchwały, podwyższenie ekwiwalentu ma na celu docenienie zaangażowania i poświecenia strażaków ochotników w działaniach ratowniczych. Za przyjęciem uchwały głosowali wszyscy radni (jednogłośnie).

2. Uchwała w sprawie ustanowienia regulaminu konkursu na najładniejszą wieś w Gminie Stronie Śląskie - projekt Burmistrza. Dzięki poprawce Komisji Rozwoju Gospodarczego, nagroda dla zwycięskiej wsi wynosić będzie

10 tys. zł (w pierwotnej wersji – 8 tys.), a jej dysponentem będzie właściwe terytorialnie sołectwo. Za przyjęciem uchwały głosowali wszyscy radni (jednogłośnie).

V Sesja RM Stronia Śląskiego – 23.02.2015r.Tematem przewodnim była ocena stanu bezpieczeństwa na

terenie Gminy Stronie Śląskie, w tym ocena funkcjonowania Straży Miejskiej i Policji. Oprócz tego, podjęto uchwały w sprawie wyborów sołtysów i rad sołeckich w 9 sołectwach naszej Gminy (odbędą się one w kwietniu), uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych, oraz uchwałę w sprawie zmian w budżecie gminy Stronie Śląskie. Dyskutowano również nad tematem zebrania wiejskiego w sołectwie Bolesławów, o którym szerzej piszemy na s. 1 i 5.

Pełna lista podjętych wszystkich podjętych uchwał i ich treść dostępna jest pod adresem: bip.stronie.dolnyslask.pl (zakładka Rada Miejska -> Uchwały).

Wszystkich, którzy dysponują w poniedziałki wolnym czasem, zachęcamy do aktywności obywatelskiej poprzez przychodzenie na sesje Rady Miejskiej. Mamy nadzieję, że w przyszłości sesje będą rozpoczynały się w późniejszych godzinach (np. 15:00), tak aby pracujący mieszkańcy naszej

Relacje z Sesji Rady Miejskiej Stronia Śląskiego

Dokończenie ze str. 7

Bezpłatny kwartalnik „Obywatelskie Stronie”, Biuletyn Mieszkańców Gminy Stronie Śląskie. Red. nacz.: Marek Prętki. Wydawca: Wojciech Lica, Witkiewicza 3/7, 59-220 Legnica. Pismo zarejestrowane postanowieniem Sądu Okręgowego w Legnicy z dn. 03.03.2015r.Serdecznie zapraszamy do współpracy. Kontakt e-mail: [email protected].

BIURO MIŁOSZA WĘGRZYNA,

RADNEGO RADY MIEJSKIEJ czynne w każdy pierwszy piątek miesiąca, od godziny 16.00 do

17.00 przy ul. Krótkiej 3b w Stroniu Śląskim.

W nagłych sprawach proszę o kontakt pod nr 607-552-995.

Zapraszam również do skorzystania z bezpłatnych porad

prawnych, udzielanych we współpracy z jedną

z wrocławskich kancelarii prawnych. W celu umówienia

terminu porady, proszę o kontakt pod nr 74-8141-264.