olkusz, poliptyk olkuski – bazylika kolegiacka pw. św. andrzeja w olkuszu, folder

8
POLIPTYK OLKUSKI Bazylika kolegiacka pw. św. Andrzeja w Olkuszu dnidziedzictwa.pl Jan Wielki

Upload: malopolski-instytut-kultury

Post on 18-Jul-2015

2.432 views

Category:

Technology


0 download

TRANSCRIPT

Bibliografia:Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego, t. 1–2, red. F. Kiryk, R. Kołodziejczyk, Warszawa–Kra-ków 1978.

J. Gadomski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski 1460–1500, Warszawa 1988.

J. Gadomski, Anielska asysta Gabriela w Zwia-stowaniach Jana Wielkiego, „Folia Historiae Artium” 1994, XXX.

J. Gadomski, Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, seria: Ars Vetus et Nova, t. XVII, Kraków 2005.

Z. Kaszowska, Brokaty wytłaczane – zapo-mniana technika, „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki” 1999, t. 10.

Z. Kliś, Scena Zwiastowania Marii na kwate-rze olkuskiego poliptyku, „Analecta Craco-viensia” 1994, XXVI.

M. Michniewska, „Rośliny w małopolskim malarstwie tablicowym”, IHS UJ, Kraków 2009(praca magisterska).

W. Leśniak, Olkuska Bazylika św. Andrzeja na tle dziejów miasta i parafii, Olkusz 2006.

B. Przybyszewski, Powstanie i autorstwo po-liptyku olkuskiego, „Folia Historiae Artium” 1965, II.

M. Walicki, Złoty widnokrąg, Warszawa 1965.

Poliptyk olkuski, drugie otwarcie

– wersja „świąteczna”

a. Zwiastowanie Mariib. Narodzenie Chrystusa i Zwiastowanie pasterzomc. Nawiedzenied. Zaśnięcie i Wniebowzięcie duszy Marii

a

c

b

d

a

c

b

d

3.

3.Poliptyk olkuski zamknięty – wersja „codzienna”

a. Chrystus w Ogrojcub. Opłakiwaniec. Niesienie krzyżad. Ukrzyżowanie

Poliptyk olkuski, pierwsze otwarcie

– wersja „niedzielna”

a. Obrzezanieb. Pokłon Trzech Królic. Ofiarowanie Chrystusa w świątynid. Rzeź niewiniątek i Ucieczka do Egiptue. Zwiastowanie Annie i Zwiastowanie Joachimowif. Spotkanie Joachima i Anny przy Złotej Bramieg. Narodzenie Mariih. Ofiarowanie Marii w świątyni

2.

1.

1.

2.

a

e

d

h

b

f

c

g

Ilustracje:Na okładce: fragment kwatery z przedstawie-niem Modlitwy w Ogrojcu, Poliptyk olkuski; fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła, rys. Sabina Francuz

Pozostałe: fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła

POLIPTYK OLKUSKIBazylika kolegiacka pw. św. Andrzeja w Olkuszu

dnidziedzictwa.pl

Poliptyk olkuski składa się z szafy środkowej (wewnątrz której znajduje się nienależą-ca do jego pierwotnej struktury rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem) oraz dwóch par ruchomych, malowanych dwustronnie skrzydeł. Taka forma nastawy, charakterystyczna dla sztuki późnogotyckiej, pozwalała na wprowadzenie różnych wątków treściowych, ukazywanych w zależności od rangi święta kościelnego. W czasie najważniejszych uro-czystości poliptyk całkowicie otwierano – widoczne były sceny poświęcone Marii jako Matce Boga oraz niezachowane przedstawienie w części środkowej. W okresie mniej ważnych świąt otwierano jedynie skrzydła zewnętrzne; w ten sposób eksponowano 8 scen, 4 z życia rodziców Marii: św. św. Joachima i Anny; oraz 4 poświęcone dzieciństwu Jezusa. W pozostałych natomiast okresach, kiedy obie pary skrzydeł były zamknięte, można było zobaczyć 4 sceny związane z Męką Chrystusa.

POLIPTYK OLKUSKI JANA WIELKIEGO W KOŚCIELE PARAFIALNYM W OLKUSZU

Wzniesiony zapewne w 1. poł. XIV w. kościół pw. św. Andrzeja w Olkuszu jest jednym z najważniejszych zabytków gotyckiej architektury w Małopolsce. Mająca świadczyć o znaczeniu olkuskich mieszczan świątynia była bogato dekorowana i wyposażona we wspaniałe dzieła sztuki. Najcenniejszym zachowanym obiektem jest tzw. poliptyk olkuski, umiejscowiony obecnie przy ścianie północnej korpusu nawowego. Został on ufundowany przez bogatą mieszczkę Annę Sperhozową (zm. ok. 1482) i jej siostrzeńca, ks. Jana Wolnego, który – realizując testament ciotki – zamówił nastawę ołtarzową u swojego szwagra, malarza krakowskiego Jana Wielkiego. Poliptyk został ukończony w 1485 r. Początkowo znajdował się on na ołtarzu Bożego Ciała i Wniebowzięcia NMP, przy sakramentarium (charakterystycznej dla późnego średniowiecza architektonicznej strukturze, w której przechowywano sakrament Eucharystii), obok ściany tęczowej, pomiędzy prezbiterium a nawami. Na początku XVII w. – kiedy to znacząco przekształco-no wnętrze kościoła, dostosowując je do wymogów zreformowanej liturgii kontrrefor-macyjnej, i wprowadzono nowe ołtarze oraz inne elementy wyposażenia – przeniesiono poliptyk do kaplicy św. Anny przy prezbiterium; wtedy najprawdopodobniej w części środkowej nastawy, na tle renesansowej niszy, umieszczono późnogotycką figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Od lat 60. XX w. poliptyk pełnił funkcję nastawy ołtarza główne-go w prezbiterium. Po konserwacji świątyni przeprowadzonej w latach 90. XX w. został przeniesiony na obecne miejsce.

Jan Wielki

współpraca: Rzymskokatolicka Parafia przy bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu

tekst: Krzysztof Magnowskiopieka merytoryczna: Karolina Pachla-Wojciechowskakoncepcja graficzna projektu Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego: Agnieszka Buława-Orłowskaopracowanie graficzne: Sabina Francuz

© by MIK, Kraków 2011

Projekt Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego realizowany przez Małopolski Instytut Kultury jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013 oraz ze środków Województwa Małopolskiego.

Urząd Miasta i Gminy Olkusz

Bibliografia:Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego, t. 1–2, red. F. Kiryk, R. Kołodziejczyk, Warszawa–Kra-ków 1978.

J. Gadomski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski 1460–1500, Warszawa 1988.

J. Gadomski, Anielska asysta Gabriela w Zwia-stowaniach Jana Wielkiego, „Folia Historiae Artium” 1994, XXX.

J. Gadomski, Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, seria: Ars Vetus et Nova, t. XVII, Kraków 2005.

Z. Kaszowska, Brokaty wytłaczane – zapo-mniana technika, „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki” 1999, t. 10.

Z. Kliś, Scena Zwiastowania Marii na kwate-rze olkuskiego poliptyku, „Analecta Craco-viensia” 1994, XXVI.

M. Michniewska, „Rośliny w małopolskim malarstwie tablicowym”, IHS UJ, Kraków 2009(praca magisterska).

W. Leśniak, Olkuska Bazylika św. Andrzeja na tle dziejów miasta i parafii, Olkusz 2006.

B. Przybyszewski, Powstanie i autorstwo po-liptyku olkuskiego, „Folia Historiae Artium” 1965, II.

M. Walicki, Złoty widnokrąg, Warszawa 1965.

Poliptyk olkuski, drugie otwarcie

– wersja „świąteczna”

a. Zwiastowanie Mariib. Narodzenie Chrystusa i Zwiastowanie pasterzomc. Nawiedzenied. Zaśnięcie i Wniebowzięcie duszy Marii

a

c

b

d

a

c

b

d

3.

3.Poliptyk olkuski zamknięty – wersja „codzienna”

a. Chrystus w Ogrojcub. Opłakiwaniec. Niesienie krzyżad. Ukrzyżowanie

Poliptyk olkuski, pierwsze otwarcie

– wersja „niedzielna”

a. Obrzezanieb. Pokłon Trzech Królic. Ofiarowanie Chrystusa w świątynid. Rzeź niewiniątek i Ucieczka do Egiptue. Zwiastowanie Annie i Zwiastowanie Joachimowif. Spotkanie Joachima i Anny przy Złotej Bramieg. Narodzenie Mariih. Ofiarowanie Marii w świątyni

2.

1.

1.

2.

a

e

d

h

b

f

c

g

Ilustracje:Na okładce: fragment kwatery z przedstawie-niem Modlitwy w Ogrojcu, Poliptyk olkuski; fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła, rys. Sabina Francuz

Pozostałe: fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła

POLIPTYK OLKUSKIBazylika kolegiacka pw. św. Andrzeja w Olkuszu

dnidziedzictwa.pl

Poliptyk olkuski składa się z szafy środkowej (wewnątrz której znajduje się nienależą-ca do jego pierwotnej struktury rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem) oraz dwóch par ruchomych, malowanych dwustronnie skrzydeł. Taka forma nastawy, charakterystyczna dla sztuki późnogotyckiej, pozwalała na wprowadzenie różnych wątków treściowych, ukazywanych w zależności od rangi święta kościelnego. W czasie najważniejszych uro-czystości poliptyk całkowicie otwierano – widoczne były sceny poświęcone Marii jako Matce Boga oraz niezachowane przedstawienie w części środkowej. W okresie mniej ważnych świąt otwierano jedynie skrzydła zewnętrzne; w ten sposób eksponowano 8 scen, 4 z życia rodziców Marii: św. św. Joachima i Anny; oraz 4 poświęcone dzieciństwu Jezusa. W pozostałych natomiast okresach, kiedy obie pary skrzydeł były zamknięte, można było zobaczyć 4 sceny związane z Męką Chrystusa.

POLIPTYK OLKUSKI JANA WIELKIEGO W KOŚCIELE PARAFIALNYM W OLKUSZU

Wzniesiony zapewne w 1. poł. XIV w. kościół pw. św. Andrzeja w Olkuszu jest jednym z najważniejszych zabytków gotyckiej architektury w Małopolsce. Mająca świadczyć o znaczeniu olkuskich mieszczan świątynia była bogato dekorowana i wyposażona we wspaniałe dzieła sztuki. Najcenniejszym zachowanym obiektem jest tzw. poliptyk olkuski, umiejscowiony obecnie przy ścianie północnej korpusu nawowego. Został on ufundowany przez bogatą mieszczkę Annę Sperhozową (zm. ok. 1482) i jej siostrzeńca, ks. Jana Wolnego, który – realizując testament ciotki – zamówił nastawę ołtarzową u swojego szwagra, malarza krakowskiego Jana Wielkiego. Poliptyk został ukończony w 1485 r. Początkowo znajdował się on na ołtarzu Bożego Ciała i Wniebowzięcia NMP, przy sakramentarium (charakterystycznej dla późnego średniowiecza architektonicznej strukturze, w której przechowywano sakrament Eucharystii), obok ściany tęczowej, pomiędzy prezbiterium a nawami. Na początku XVII w. – kiedy to znacząco przekształco-no wnętrze kościoła, dostosowując je do wymogów zreformowanej liturgii kontrrefor-macyjnej, i wprowadzono nowe ołtarze oraz inne elementy wyposażenia – przeniesiono poliptyk do kaplicy św. Anny przy prezbiterium; wtedy najprawdopodobniej w części środkowej nastawy, na tle renesansowej niszy, umieszczono późnogotycką figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Od lat 60. XX w. poliptyk pełnił funkcję nastawy ołtarza główne-go w prezbiterium. Po konserwacji świątyni przeprowadzonej w latach 90. XX w. został przeniesiony na obecne miejsce.

Jan Wielki

współpraca: Rzymskokatolicka Parafia przy bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu

tekst: Krzysztof Magnowskiopieka merytoryczna: Karolina Pachla-Wojciechowskakoncepcja graficzna projektu Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego: Agnieszka Buława-Orłowskaopracowanie graficzne: Sabina Francuz

© by MIK, Kraków 2011

Projekt Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego realizowany przez Małopolski Instytut Kultury jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013 oraz ze środków Województwa Małopolskiego.

Urząd Miasta i Gminy Olkusz

Bibliografia:Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego, t. 1–2, red. F. Kiryk, R. Kołodziejczyk, Warszawa–Kra-ków 1978.

J. Gadomski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski 1460–1500, Warszawa 1988.

J. Gadomski, Anielska asysta Gabriela w Zwia-stowaniach Jana Wielkiego, „Folia Historiae Artium” 1994, XXX.

J. Gadomski, Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, seria: Ars Vetus et Nova, t. XVII, Kraków 2005.

Z. Kaszowska, Brokaty wytłaczane – zapo-mniana technika, „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki” 1999, t. 10.

Z. Kliś, Scena Zwiastowania Marii na kwate-rze olkuskiego poliptyku, „Analecta Craco-viensia” 1994, XXVI.

M. Michniewska, „Rośliny w małopolskim malarstwie tablicowym”, IHS UJ, Kraków 2009(praca magisterska).

W. Leśniak, Olkuska Bazylika św. Andrzeja na tle dziejów miasta i parafii, Olkusz 2006.

B. Przybyszewski, Powstanie i autorstwo po-liptyku olkuskiego, „Folia Historiae Artium” 1965, II.

M. Walicki, Złoty widnokrąg, Warszawa 1965.

Poliptyk olkuski, drugie otwarcie

– wersja „świąteczna”

a. Zwiastowanie Mariib. Narodzenie Chrystusa i Zwiastowanie pasterzomc. Nawiedzenied. Zaśnięcie i Wniebowzięcie duszy Marii

a

c

b

d

a

c

b

d

3.

3.Poliptyk olkuski zamknięty – wersja „codzienna”

a. Chrystus w Ogrojcub. Opłakiwaniec. Niesienie krzyżad. Ukrzyżowanie

Poliptyk olkuski, pierwsze otwarcie

– wersja „niedzielna”

a. Obrzezanieb. Pokłon Trzech Królic. Ofiarowanie Chrystusa w świątynid. Rzeź niewiniątek i Ucieczka do Egiptue. Zwiastowanie Annie i Zwiastowanie Joachimowif. Spotkanie Joachima i Anny przy Złotej Bramieg. Narodzenie Mariih. Ofiarowanie Marii w świątyni

2.

1.

1.

2.

a

e

d

h

b

f

c

g

Ilustracje:Na okładce: fragment kwatery z przedstawie-niem Modlitwy w Ogrojcu, Poliptyk olkuski; fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła, rys. Sabina Francuz

Pozostałe: fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła

POLIPTYK OLKUSKIBazylika kolegiacka pw. św. Andrzeja w Olkuszu

dnidziedzictwa.pl

Poliptyk olkuski składa się z szafy środkowej (wewnątrz której znajduje się nienależą-ca do jego pierwotnej struktury rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem) oraz dwóch par ruchomych, malowanych dwustronnie skrzydeł. Taka forma nastawy, charakterystyczna dla sztuki późnogotyckiej, pozwalała na wprowadzenie różnych wątków treściowych, ukazywanych w zależności od rangi święta kościelnego. W czasie najważniejszych uro-czystości poliptyk całkowicie otwierano – widoczne były sceny poświęcone Marii jako Matce Boga oraz niezachowane przedstawienie w części środkowej. W okresie mniej ważnych świąt otwierano jedynie skrzydła zewnętrzne; w ten sposób eksponowano 8 scen, 4 z życia rodziców Marii: św. św. Joachima i Anny; oraz 4 poświęcone dzieciństwu Jezusa. W pozostałych natomiast okresach, kiedy obie pary skrzydeł były zamknięte, można było zobaczyć 4 sceny związane z Męką Chrystusa.

POLIPTYK OLKUSKI JANA WIELKIEGO W KOŚCIELE PARAFIALNYM W OLKUSZU

Wzniesiony zapewne w 1. poł. XIV w. kościół pw. św. Andrzeja w Olkuszu jest jednym z najważniejszych zabytków gotyckiej architektury w Małopolsce. Mająca świadczyć o znaczeniu olkuskich mieszczan świątynia była bogato dekorowana i wyposażona we wspaniałe dzieła sztuki. Najcenniejszym zachowanym obiektem jest tzw. poliptyk olkuski, umiejscowiony obecnie przy ścianie północnej korpusu nawowego. Został on ufundowany przez bogatą mieszczkę Annę Sperhozową (zm. ok. 1482) i jej siostrzeńca, ks. Jana Wolnego, który – realizując testament ciotki – zamówił nastawę ołtarzową u swojego szwagra, malarza krakowskiego Jana Wielkiego. Poliptyk został ukończony w 1485 r. Początkowo znajdował się on na ołtarzu Bożego Ciała i Wniebowzięcia NMP, przy sakramentarium (charakterystycznej dla późnego średniowiecza architektonicznej strukturze, w której przechowywano sakrament Eucharystii), obok ściany tęczowej, pomiędzy prezbiterium a nawami. Na początku XVII w. – kiedy to znacząco przekształco-no wnętrze kościoła, dostosowując je do wymogów zreformowanej liturgii kontrrefor-macyjnej, i wprowadzono nowe ołtarze oraz inne elementy wyposażenia – przeniesiono poliptyk do kaplicy św. Anny przy prezbiterium; wtedy najprawdopodobniej w części środkowej nastawy, na tle renesansowej niszy, umieszczono późnogotycką figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Od lat 60. XX w. poliptyk pełnił funkcję nastawy ołtarza główne-go w prezbiterium. Po konserwacji świątyni przeprowadzonej w latach 90. XX w. został przeniesiony na obecne miejsce.

Jan Wielki

współpraca: Rzymskokatolicka Parafia przy bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu

tekst: Krzysztof Magnowskiopieka merytoryczna: Karolina Pachla-Wojciechowskakoncepcja graficzna projektu Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego: Agnieszka Buława-Orłowskaopracowanie graficzne: Sabina Francuz

© by MIK, Kraków 2011

Projekt Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego realizowany przez Małopolski Instytut Kultury jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013 oraz ze środków Województwa Małopolskiego.

Urząd Miasta i Gminy Olkusz

Imitacja brokatowej tkaniny uzyskana przez rowkowanie w zaprawie i położenie złotej fo-lii (fragment kwatery ze sceną Nawiedzenia)

Ornament tła wytłaczany w gruncie (kredowo-klejowym podkładzie pod farby, zapobiegającym ich wsiąkaniu w drewno) i pokryty następnie złotą folią oraz wykona-ne z drewna maswerki, nałożone na deskę malowidła (fragment kwatery ze sceną Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny)

Aniołowie w strojach liturgicznych podkre-ślają sakramentalny, eucharystyczny sens Wcielenia; Maria była określana jako „żywa monstrancja”, nosząca prawdziwe Ciało Chrystusa.

List z trzema pieczęciami jest oficjalnym, „urzędowym” zawiadomieniem Marii przez Trójcę Świętą o wybraniu Jej na Matkę Boga; Zwiastowanie było pojmowane jako akt prawny zawarty pomiędzy Trójcą Świętą a ludzkością.

Maria nazywana była „nową górą Syjon” oraz „cienistą górą Boga, na której pasł się Baranek”.

Ostrożeń łąkowy i stokrotka pospolita w scenie Nawiedzenia (rozpoznanie roślin według pracy magisterskiej M. Michniew-skiej)

Fragment kwatery ze sceną Zwiastowania

MISTRZ MALARSKI JAN WIELKI

Johannes malarz krakowski, zwany Vyelgy Jan, obrazy, według wcześniejszego zobo-wiązania trzymane, na zlecenie czcigodnego Johannesa Volnego, bakałarza nauk, bez [dalszej] zwłoki odmalować jest zobowiązany do dnia św. Michała (fragment ponaglenia wystosowanego 18 lipca 1485 r. do Jana Wielkiego, wzywającego go do ukończenia prac nad poliptykiem olkuskim; za: Przybyszewski 1965, s. 90, tłum. K. Magnowski).

Poliptyk olkuski jest źródłowo poświadczonym dziełem mistrza Jana, dla niepospolitego wzrostu zwanego Wielkim. Prace wykończeniowe musiał on jednak najprawdopodob-niej zlecić swojemu przyjacielowi, malarzowi Stanisławowi Staremu, o czym świadczą inskrypcje zakodowane w ornamentach posadzki w scenie Narodzenia Marii. Wiadomo bowiem, że latem 1485 r. Jan Wielki został dotkliwie pobity przez innego malarza, Jana Waligórę, co uniemożliwiło mu samodzielne dokończenie zleconej pracy.

Najstarsza wzmianka o Janie Wielkim pochodzi z 1466 r. i dotyczy uzyskania przez niego praw miejskich. Prowadził on początkowo bardzo ubogie życie, powoli dorabiając się majątku i znaczenia. Jeszcze w 1477 r. malarz mieszkał u znajomego szewca Jana, płacąc mu niewielki czynsz. Dopiero ożenek z Katarzyną (wzmiankowaną po raz pierwszy w 1476 r.), córką zamożnych mieszczan trudniących się m.in. handlem olkuskim ołowiem, przyczynił się do poprawy sytuacji materialnej Jana Wielkiego i pozwolił mu na rozwi-nięcie działalności zawodowej. Zyskując coraz większą sławę jako malarz i prowadząc jednocześnie w imieniu swojej żony interesy handlowe, zgromadził spory majątek, po-większony dodatkowo o spadki po teściach. W 1486 r. mógł sobie już pozwolić na kupno domu przy ulicy Grodzkiej, a niedługo potem na zatrudnianie w nim służby. Niestety, pod koniec życia – na przełomie 1495 i 1496 r. – pochopnie poręczył finansowo za szlach-cica Mikołaja Szwejkowskiego; gdy ten wyjechał na Litwę, nie spłacając zaciągniętych zobowiązań, zostały one ściągnięte z majątku Jana Wielkiego. Malarz zmarł na początku 1497 r., pozostawiając po sobie spore długi. Sprawy o uregulowanie kwestii finanso-wych przez jego spadkobierców ciągnęły się jeszcze przez kilkanaście lat.

WARSZTAT PÓŹNOŚREDNIOWIECZNEGO MALARZA

Namocz tablicę klejem trzy razy, a tych, co są pobielone, nie musisz namaczać klejem-zrób klajster z mąki razem ze sproszkowaną żywicą, tyle, żeby było dobrze. Wymieszaj to dobrze razem drewienkiem. Powlecz tym folię cynową i naklej ją tam, gdzie chcesz (frag-ment XV-wiecznego traktatu o technikach malarskich, tzw. Manuskryptu z Tegernsee; za: Kaszowska 1999, s. 11).

Na podstawie badań źródłowych i porównawczych Janowi Wielkiemu obecnie przypisu-je się około 10 dzieł. Jawi się on jako artysta, który do perfekcji opanował arkana rzemio-sła malarskiego, a był to zawód wymagający wielostronnych umiejętności i znajomości różnorodnych technik artystycznych. Malarz musiał umieć odpowiednio przygotować drewniane podobrazie (czasem podklejane lnianym płótnem), biegle posługiwać się far-bami temperowymi (w których spoiwem dla barwników są żółtka i białka jaj oraz różne żywice i kleje), znać podstawowe techniki rytownicze i pozłotnicze oraz wiedzieć, jak za pomocą werniksu (czyli specjalnego lakieru) zabezpieczyć warstwę malarską i nadać jej połysk.

Aby osiągnąć odpowiednio wysokie kwalifikacje, trzeba było przejść długi proces szko-lenia. Właściwa nauka trwała około 4 lat. Po tym czasie uczeń stawał się czeladnikiem: pomocnikiem mistrza, wyręczającym go w pracach przygotowawczych i po dojściu do pewnej wprawy wykonującym mniej wymagające partie dzieła. Obowiązkowym etapem nauki była wędrówka (najczęściej dwuletnia) do innych ośrodków artystycznych, pod-czas której przyszły malarz zapoznawał się z nowymi rozwiązaniami stylowymi; dla Jana Wielkiego celem takiej wyprawy był zapewne Wrocław. Za świadectwo gotowości do uprawiania zawodu uznawano sporządzenie pracy mistrzowskiej; w Krakowie w tym celu należało wykonać obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, krucyfiks bądź przedsta-wienie świętego Jerzego na koniu. Po pozytywnym zaliczeniu pracy i uzyskaniu tytułu mistrza można było uzyskać prawo miejskie i otworzyć własny warsztat, w którym – po zdobyciu odpowiedniej renomy – kształciło się kolejne pokolenie artystów.

CECHY RZEMIEŚLNICZE

Żaden towarzysz nie może świętować ani przerywać pracy bez pozwolenia i woli mistrza, to znaczy żeby chodził na piwo [...] A który by się takim okazał, ten ma być pozbawiony swojego tygodniowego zarobku, albowiem przez taką samowolę mistrzowie dochodzą do upadku (fragment ustaw cechu malarzy w Krakowie z 1490 r.; za: Gadomski 1988, s. 92).

W uznaniu dla umiejętności malarskich Jana Wielkiego powołano go na początku 1495 r. wraz z Witem Stwoszem na starszego cechu: organizacji skupiającej rzemieślników podobnych specjalizacji, w tym wypadku malarzy, snycerzy i witrażowników. W myśl ówczesnego prawa cechy rzemieślnicze za pomocą ściśle skodyfikowanych przepisów regulowały wszystkie przejawy zawodowej działalności: pilnowały solidności rzemiosła, ustalały relacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcą oraz pomiędzy poszczególnymi warsztatami i nadzorowały proces nauczania. Bez zezwolenia cechu nikt nie mógł praco-wać ani też sprzedawać wyrobów swojej pracy w obrębie murów miejskich.

W ramach cechu poszczególni rzemieślnicy nieraz współpracowali z sobą, często też konkurowali. Biegłość techniczna i kunszt artystyczny miały wymierną wartość rynkową i pozwalały rywalizować o zlecenia. W 2. poł. XV w. wyznacznikiem klasy artystycznej była przede wszystkim umiejętność przekonującego przedstawienia rzeczywistości: postaci ludzkiej, towarzyszących człowiekowi przedmiotów i otaczającego go pejzażu. Na gruncie krakowskim niezrównanym mistrzem w realistycznym ukazywaniu świata we wszystkich jego przejawach był przybyły z Norymbergi rzeźbiarz Wit Stwosz; swoimi najlepszymi pracami dorównywał mu poziomem Jan Wielki. Umiejętnie wpisywał on postać ludzką w przestrzeń krajobrazu i odtwarzał mieszczańskie wnętrza; jak żaden inny malarz potrafił oddać też wygląd polnych roślin. Jeden ze znawców jego twórczości, Michał Walicki, pisał: „pędzel jego zatrzymuje się z zaciekawieniem i odkrywczą radością nad połyskliwą grą brokatu, haftów, kamieni i metalu, utrwala drżący migot pawich oczu na skrzydłach aniołów, wydobywa głąb komnaty, inwentaryzując cierpliwie dostatnie ich wyposażenie” (Walicki 1965, s. 84).

UZNANIE I SŁAWA

Mistrzem bowiem biegłym w swojej pracy był Wit Niemiec z Norymbergi, mąż godny po-dziwu cnotami charakteru, którego talent i praca chwalone są w całym chrześcijańskim świecie, co i dzieło jego głosić będzie wiecznie (fragment edyktu rady miejskiej Krakowa z 1489 r., zwalniającego Wita Stwosza z płacenia podatków miastu w uznaniu za pracę przy ołtarzu mariackim; za: Gadomski 1988, s. 21, tłum. K. Magnowski).

Według powszechnego mniemania artyści średniowieczni tworzyli swoje dzieła ano-nimowo, dbając jedynie o chwałę Bożą i nie troszcząc się o uznanie za życia. Owemu poglądowi przeczą jednak liczne świadectwa. Najwybitniejsi twórcy cieszyli się podzi-wem nie tylko ze względu na swoje umiejętności techniczne i wirtuozerię warsztato-wą; potrafiono docenić także czynniki intelektualne i kreacyjne w ich pracy. Wybitni malarze, rzeźbiarze i złotnicy byli polecani i hojnie nagradzani, nieraz w uznaniu dla swych zasług artystycznych pełnili ważne funkcje na dworach książęcych czy w radach miejskich. Zachowało się wiele świadectw mówiących o podziwie, jakim w Krakowie cieszył się Wit Stwosz i jego dzieła. Wiemy także o nieznanym z nazwiska malarzu Janie, który w 1472 r. otrzymał od króla grunty w Nowej Wsi pod Krakowem „za biegłość w sztuce malarskiej”.

Renomą wybiegającą daleko poza Małopolskę, sięgającą Wielkopolski i Kujaw cieszył się również Jan Wielki – starszy cechu i malarz pracujący dla najmożniejszych zlece-niodawców swojej epoki (w tym króla). O uznaniu dla poliptyku olkuskiego świadczy fakt, znany z zapisów archiwalnych, że miał on posłużyć jako wzór dwóm artystom: malarzowi Adamowi i snycerzowi Janowi, którzy w 1487 r. wykonywali nastawę ołtarza głównego do klasztornego kościoła Augustianów w Olkuszu. Jan Wielki górował nad większością działających współcześnie z nim w Krakowie twórców nie tylko perfekcyj-nym opanowaniem rzemiosła, lecz także przygotowaniem intelektualnym, pozwalają-cym wyrażać w dziełach malarskich skomplikowane treści teologiczne. Jak stwierdził najwybitniejszy znawca średniowiecznego malarstwa w Małopolsce, prof. Jerzy Ga-domski: „mistrz Jan nie tylko wzrostem, ale przede wszystkim jako uprawiający sztukę malarską twórca zasłużył na miano Wielkiego” (Gadomski 2005, s. 110).

Jan Wielki

Budowla kościelna w tle jest świątynią Jerozolimską, ale i symbolem Marii jako „Świątyni Pańskiej” i „żywego Kościoła”.

Skróty „PH”, „CS” i „1485” umieszczone w scenie Narodzin Marii są odczytywane jako data ukończenia dzieła oraz tekst „P(inxit) H(anus), C(omplevit) S(tanislaus)”, czyli „malował Jan, ukończył Stanisław”

Imitacja brokatowej tkaniny uzyskana przez rowkowanie w zaprawie i położenie złotej fo-lii (fragment kwatery ze sceną Nawiedzenia)

Ornament tła wytłaczany w gruncie (kredowo-klejowym podkładzie pod farby, zapobiegającym ich wsiąkaniu w drewno) i pokryty następnie złotą folią oraz wykona-ne z drewna maswerki, nałożone na deskę malowidła (fragment kwatery ze sceną Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny)

Aniołowie w strojach liturgicznych podkre-ślają sakramentalny, eucharystyczny sens Wcielenia; Maria była określana jako „żywa monstrancja”, nosząca prawdziwe Ciało Chrystusa.

List z trzema pieczęciami jest oficjalnym, „urzędowym” zawiadomieniem Marii przez Trójcę Świętą o wybraniu Jej na Matkę Boga; Zwiastowanie było pojmowane jako akt prawny zawarty pomiędzy Trójcą Świętą a ludzkością.

Maria nazywana była „nową górą Syjon” oraz „cienistą górą Boga, na której pasł się Baranek”.

Ostrożeń łąkowy i stokrotka pospolita w scenie Nawiedzenia (rozpoznanie roślin według pracy magisterskiej M. Michniew-skiej)

Fragment kwatery ze sceną Zwiastowania

MISTRZ MALARSKI JAN WIELKI

Johannes malarz krakowski, zwany Vyelgy Jan, obrazy, według wcześniejszego zobo-wiązania trzymane, na zlecenie czcigodnego Johannesa Volnego, bakałarza nauk, bez [dalszej] zwłoki odmalować jest zobowiązany do dnia św. Michała (fragment ponaglenia wystosowanego 18 lipca 1485 r. do Jana Wielkiego, wzywającego go do ukończenia prac nad poliptykiem olkuskim; za: Przybyszewski 1965, s. 90, tłum. K. Magnowski).

Poliptyk olkuski jest źródłowo poświadczonym dziełem mistrza Jana, dla niepospolitego wzrostu zwanego Wielkim. Prace wykończeniowe musiał on jednak najprawdopodob-niej zlecić swojemu przyjacielowi, malarzowi Stanisławowi Staremu, o czym świadczą inskrypcje zakodowane w ornamentach posadzki w scenie Narodzenia Marii. Wiadomo bowiem, że latem 1485 r. Jan Wielki został dotkliwie pobity przez innego malarza, Jana Waligórę, co uniemożliwiło mu samodzielne dokończenie zleconej pracy.

Najstarsza wzmianka o Janie Wielkim pochodzi z 1466 r. i dotyczy uzyskania przez niego praw miejskich. Prowadził on początkowo bardzo ubogie życie, powoli dorabiając się majątku i znaczenia. Jeszcze w 1477 r. malarz mieszkał u znajomego szewca Jana, płacąc mu niewielki czynsz. Dopiero ożenek z Katarzyną (wzmiankowaną po raz pierwszy w 1476 r.), córką zamożnych mieszczan trudniących się m.in. handlem olkuskim ołowiem, przyczynił się do poprawy sytuacji materialnej Jana Wielkiego i pozwolił mu na rozwi-nięcie działalności zawodowej. Zyskując coraz większą sławę jako malarz i prowadząc jednocześnie w imieniu swojej żony interesy handlowe, zgromadził spory majątek, po-większony dodatkowo o spadki po teściach. W 1486 r. mógł sobie już pozwolić na kupno domu przy ulicy Grodzkiej, a niedługo potem na zatrudnianie w nim służby. Niestety, pod koniec życia – na przełomie 1495 i 1496 r. – pochopnie poręczył finansowo za szlach-cica Mikołaja Szwejkowskiego; gdy ten wyjechał na Litwę, nie spłacając zaciągniętych zobowiązań, zostały one ściągnięte z majątku Jana Wielkiego. Malarz zmarł na początku 1497 r., pozostawiając po sobie spore długi. Sprawy o uregulowanie kwestii finanso-wych przez jego spadkobierców ciągnęły się jeszcze przez kilkanaście lat.

WARSZTAT PÓŹNOŚREDNIOWIECZNEGO MALARZA

Namocz tablicę klejem trzy razy, a tych, co są pobielone, nie musisz namaczać klejem-zrób klajster z mąki razem ze sproszkowaną żywicą, tyle, żeby było dobrze. Wymieszaj to dobrze razem drewienkiem. Powlecz tym folię cynową i naklej ją tam, gdzie chcesz (frag-ment XV-wiecznego traktatu o technikach malarskich, tzw. Manuskryptu z Tegernsee; za: Kaszowska 1999, s. 11).

Na podstawie badań źródłowych i porównawczych Janowi Wielkiemu obecnie przypisu-je się około 10 dzieł. Jawi się on jako artysta, który do perfekcji opanował arkana rzemio-sła malarskiego, a był to zawód wymagający wielostronnych umiejętności i znajomości różnorodnych technik artystycznych. Malarz musiał umieć odpowiednio przygotować drewniane podobrazie (czasem podklejane lnianym płótnem), biegle posługiwać się far-bami temperowymi (w których spoiwem dla barwników są żółtka i białka jaj oraz różne żywice i kleje), znać podstawowe techniki rytownicze i pozłotnicze oraz wiedzieć, jak za pomocą werniksu (czyli specjalnego lakieru) zabezpieczyć warstwę malarską i nadać jej połysk.

Aby osiągnąć odpowiednio wysokie kwalifikacje, trzeba było przejść długi proces szko-lenia. Właściwa nauka trwała około 4 lat. Po tym czasie uczeń stawał się czeladnikiem: pomocnikiem mistrza, wyręczającym go w pracach przygotowawczych i po dojściu do pewnej wprawy wykonującym mniej wymagające partie dzieła. Obowiązkowym etapem nauki była wędrówka (najczęściej dwuletnia) do innych ośrodków artystycznych, pod-czas której przyszły malarz zapoznawał się z nowymi rozwiązaniami stylowymi; dla Jana Wielkiego celem takiej wyprawy był zapewne Wrocław. Za świadectwo gotowości do uprawiania zawodu uznawano sporządzenie pracy mistrzowskiej; w Krakowie w tym celu należało wykonać obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, krucyfiks bądź przedsta-wienie świętego Jerzego na koniu. Po pozytywnym zaliczeniu pracy i uzyskaniu tytułu mistrza można było uzyskać prawo miejskie i otworzyć własny warsztat, w którym – po zdobyciu odpowiedniej renomy – kształciło się kolejne pokolenie artystów.

CECHY RZEMIEŚLNICZE

Żaden towarzysz nie może świętować ani przerywać pracy bez pozwolenia i woli mistrza, to znaczy żeby chodził na piwo [...] A który by się takim okazał, ten ma być pozbawiony swojego tygodniowego zarobku, albowiem przez taką samowolę mistrzowie dochodzą do upadku (fragment ustaw cechu malarzy w Krakowie z 1490 r.; za: Gadomski 1988, s. 92).

W uznaniu dla umiejętności malarskich Jana Wielkiego powołano go na początku 1495 r. wraz z Witem Stwoszem na starszego cechu: organizacji skupiającej rzemieślników podobnych specjalizacji, w tym wypadku malarzy, snycerzy i witrażowników. W myśl ówczesnego prawa cechy rzemieślnicze za pomocą ściśle skodyfikowanych przepisów regulowały wszystkie przejawy zawodowej działalności: pilnowały solidności rzemiosła, ustalały relacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcą oraz pomiędzy poszczególnymi warsztatami i nadzorowały proces nauczania. Bez zezwolenia cechu nikt nie mógł praco-wać ani też sprzedawać wyrobów swojej pracy w obrębie murów miejskich.

W ramach cechu poszczególni rzemieślnicy nieraz współpracowali z sobą, często też konkurowali. Biegłość techniczna i kunszt artystyczny miały wymierną wartość rynkową i pozwalały rywalizować o zlecenia. W 2. poł. XV w. wyznacznikiem klasy artystycznej była przede wszystkim umiejętność przekonującego przedstawienia rzeczywistości: postaci ludzkiej, towarzyszących człowiekowi przedmiotów i otaczającego go pejzażu. Na gruncie krakowskim niezrównanym mistrzem w realistycznym ukazywaniu świata we wszystkich jego przejawach był przybyły z Norymbergi rzeźbiarz Wit Stwosz; swoimi najlepszymi pracami dorównywał mu poziomem Jan Wielki. Umiejętnie wpisywał on postać ludzką w przestrzeń krajobrazu i odtwarzał mieszczańskie wnętrza; jak żaden inny malarz potrafił oddać też wygląd polnych roślin. Jeden ze znawców jego twórczości, Michał Walicki, pisał: „pędzel jego zatrzymuje się z zaciekawieniem i odkrywczą radością nad połyskliwą grą brokatu, haftów, kamieni i metalu, utrwala drżący migot pawich oczu na skrzydłach aniołów, wydobywa głąb komnaty, inwentaryzując cierpliwie dostatnie ich wyposażenie” (Walicki 1965, s. 84).

UZNANIE I SŁAWA

Mistrzem bowiem biegłym w swojej pracy był Wit Niemiec z Norymbergi, mąż godny po-dziwu cnotami charakteru, którego talent i praca chwalone są w całym chrześcijańskim świecie, co i dzieło jego głosić będzie wiecznie (fragment edyktu rady miejskiej Krakowa z 1489 r., zwalniającego Wita Stwosza z płacenia podatków miastu w uznaniu za pracę przy ołtarzu mariackim; za: Gadomski 1988, s. 21, tłum. K. Magnowski).

Według powszechnego mniemania artyści średniowieczni tworzyli swoje dzieła ano-nimowo, dbając jedynie o chwałę Bożą i nie troszcząc się o uznanie za życia. Owemu poglądowi przeczą jednak liczne świadectwa. Najwybitniejsi twórcy cieszyli się podzi-wem nie tylko ze względu na swoje umiejętności techniczne i wirtuozerię warsztato-wą; potrafiono docenić także czynniki intelektualne i kreacyjne w ich pracy. Wybitni malarze, rzeźbiarze i złotnicy byli polecani i hojnie nagradzani, nieraz w uznaniu dla swych zasług artystycznych pełnili ważne funkcje na dworach książęcych czy w radach miejskich. Zachowało się wiele świadectw mówiących o podziwie, jakim w Krakowie cieszył się Wit Stwosz i jego dzieła. Wiemy także o nieznanym z nazwiska malarzu Janie, który w 1472 r. otrzymał od króla grunty w Nowej Wsi pod Krakowem „za biegłość w sztuce malarskiej”.

Renomą wybiegającą daleko poza Małopolskę, sięgającą Wielkopolski i Kujaw cieszył się również Jan Wielki – starszy cechu i malarz pracujący dla najmożniejszych zlece-niodawców swojej epoki (w tym króla). O uznaniu dla poliptyku olkuskiego świadczy fakt, znany z zapisów archiwalnych, że miał on posłużyć jako wzór dwóm artystom: malarzowi Adamowi i snycerzowi Janowi, którzy w 1487 r. wykonywali nastawę ołtarza głównego do klasztornego kościoła Augustianów w Olkuszu. Jan Wielki górował nad większością działających współcześnie z nim w Krakowie twórców nie tylko perfekcyj-nym opanowaniem rzemiosła, lecz także przygotowaniem intelektualnym, pozwalają-cym wyrażać w dziełach malarskich skomplikowane treści teologiczne. Jak stwierdził najwybitniejszy znawca średniowiecznego malarstwa w Małopolsce, prof. Jerzy Ga-domski: „mistrz Jan nie tylko wzrostem, ale przede wszystkim jako uprawiający sztukę malarską twórca zasłużył na miano Wielkiego” (Gadomski 2005, s. 110).

Jan Wielki

Budowla kościelna w tle jest świątynią Jerozolimską, ale i symbolem Marii jako „Świątyni Pańskiej” i „żywego Kościoła”.

Skróty „PH”, „CS” i „1485” umieszczone w scenie Narodzin Marii są odczytywane jako data ukończenia dzieła oraz tekst „P(inxit) H(anus), C(omplevit) S(tanislaus)”, czyli „malował Jan, ukończył Stanisław”

Imitacja brokatowej tkaniny uzyskana przez rowkowanie w zaprawie i położenie złotej fo-lii (fragment kwatery ze sceną Nawiedzenia)

Ornament tła wytłaczany w gruncie (kredowo-klejowym podkładzie pod farby, zapobiegającym ich wsiąkaniu w drewno) i pokryty następnie złotą folią oraz wykona-ne z drewna maswerki, nałożone na deskę malowidła (fragment kwatery ze sceną Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny)

Aniołowie w strojach liturgicznych podkre-ślają sakramentalny, eucharystyczny sens Wcielenia; Maria była określana jako „żywa monstrancja”, nosząca prawdziwe Ciało Chrystusa.

List z trzema pieczęciami jest oficjalnym, „urzędowym” zawiadomieniem Marii przez Trójcę Świętą o wybraniu Jej na Matkę Boga; Zwiastowanie było pojmowane jako akt prawny zawarty pomiędzy Trójcą Świętą a ludzkością.

Maria nazywana była „nową górą Syjon” oraz „cienistą górą Boga, na której pasł się Baranek”.

Ostrożeń łąkowy i stokrotka pospolita w scenie Nawiedzenia (rozpoznanie roślin według pracy magisterskiej M. Michniew-skiej)

Fragment kwatery ze sceną Zwiastowania

MISTRZ MALARSKI JAN WIELKI

Johannes malarz krakowski, zwany Vyelgy Jan, obrazy, według wcześniejszego zobo-wiązania trzymane, na zlecenie czcigodnego Johannesa Volnego, bakałarza nauk, bez [dalszej] zwłoki odmalować jest zobowiązany do dnia św. Michała (fragment ponaglenia wystosowanego 18 lipca 1485 r. do Jana Wielkiego, wzywającego go do ukończenia prac nad poliptykiem olkuskim; za: Przybyszewski 1965, s. 90, tłum. K. Magnowski).

Poliptyk olkuski jest źródłowo poświadczonym dziełem mistrza Jana, dla niepospolitego wzrostu zwanego Wielkim. Prace wykończeniowe musiał on jednak najprawdopodob-niej zlecić swojemu przyjacielowi, malarzowi Stanisławowi Staremu, o czym świadczą inskrypcje zakodowane w ornamentach posadzki w scenie Narodzenia Marii. Wiadomo bowiem, że latem 1485 r. Jan Wielki został dotkliwie pobity przez innego malarza, Jana Waligórę, co uniemożliwiło mu samodzielne dokończenie zleconej pracy.

Najstarsza wzmianka o Janie Wielkim pochodzi z 1466 r. i dotyczy uzyskania przez niego praw miejskich. Prowadził on początkowo bardzo ubogie życie, powoli dorabiając się majątku i znaczenia. Jeszcze w 1477 r. malarz mieszkał u znajomego szewca Jana, płacąc mu niewielki czynsz. Dopiero ożenek z Katarzyną (wzmiankowaną po raz pierwszy w 1476 r.), córką zamożnych mieszczan trudniących się m.in. handlem olkuskim ołowiem, przyczynił się do poprawy sytuacji materialnej Jana Wielkiego i pozwolił mu na rozwi-nięcie działalności zawodowej. Zyskując coraz większą sławę jako malarz i prowadząc jednocześnie w imieniu swojej żony interesy handlowe, zgromadził spory majątek, po-większony dodatkowo o spadki po teściach. W 1486 r. mógł sobie już pozwolić na kupno domu przy ulicy Grodzkiej, a niedługo potem na zatrudnianie w nim służby. Niestety, pod koniec życia – na przełomie 1495 i 1496 r. – pochopnie poręczył finansowo za szlach-cica Mikołaja Szwejkowskiego; gdy ten wyjechał na Litwę, nie spłacając zaciągniętych zobowiązań, zostały one ściągnięte z majątku Jana Wielkiego. Malarz zmarł na początku 1497 r., pozostawiając po sobie spore długi. Sprawy o uregulowanie kwestii finanso-wych przez jego spadkobierców ciągnęły się jeszcze przez kilkanaście lat.

WARSZTAT PÓŹNOŚREDNIOWIECZNEGO MALARZA

Namocz tablicę klejem trzy razy, a tych, co są pobielone, nie musisz namaczać klejem-zrób klajster z mąki razem ze sproszkowaną żywicą, tyle, żeby było dobrze. Wymieszaj to dobrze razem drewienkiem. Powlecz tym folię cynową i naklej ją tam, gdzie chcesz (frag-ment XV-wiecznego traktatu o technikach malarskich, tzw. Manuskryptu z Tegernsee; za: Kaszowska 1999, s. 11).

Na podstawie badań źródłowych i porównawczych Janowi Wielkiemu obecnie przypisu-je się około 10 dzieł. Jawi się on jako artysta, który do perfekcji opanował arkana rzemio-sła malarskiego, a był to zawód wymagający wielostronnych umiejętności i znajomości różnorodnych technik artystycznych. Malarz musiał umieć odpowiednio przygotować drewniane podobrazie (czasem podklejane lnianym płótnem), biegle posługiwać się far-bami temperowymi (w których spoiwem dla barwników są żółtka i białka jaj oraz różne żywice i kleje), znać podstawowe techniki rytownicze i pozłotnicze oraz wiedzieć, jak za pomocą werniksu (czyli specjalnego lakieru) zabezpieczyć warstwę malarską i nadać jej połysk.

Aby osiągnąć odpowiednio wysokie kwalifikacje, trzeba było przejść długi proces szko-lenia. Właściwa nauka trwała około 4 lat. Po tym czasie uczeń stawał się czeladnikiem: pomocnikiem mistrza, wyręczającym go w pracach przygotowawczych i po dojściu do pewnej wprawy wykonującym mniej wymagające partie dzieła. Obowiązkowym etapem nauki była wędrówka (najczęściej dwuletnia) do innych ośrodków artystycznych, pod-czas której przyszły malarz zapoznawał się z nowymi rozwiązaniami stylowymi; dla Jana Wielkiego celem takiej wyprawy był zapewne Wrocław. Za świadectwo gotowości do uprawiania zawodu uznawano sporządzenie pracy mistrzowskiej; w Krakowie w tym celu należało wykonać obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, krucyfiks bądź przedsta-wienie świętego Jerzego na koniu. Po pozytywnym zaliczeniu pracy i uzyskaniu tytułu mistrza można było uzyskać prawo miejskie i otworzyć własny warsztat, w którym – po zdobyciu odpowiedniej renomy – kształciło się kolejne pokolenie artystów.

CECHY RZEMIEŚLNICZE

Żaden towarzysz nie może świętować ani przerywać pracy bez pozwolenia i woli mistrza, to znaczy żeby chodził na piwo [...] A który by się takim okazał, ten ma być pozbawiony swojego tygodniowego zarobku, albowiem przez taką samowolę mistrzowie dochodzą do upadku (fragment ustaw cechu malarzy w Krakowie z 1490 r.; za: Gadomski 1988, s. 92).

W uznaniu dla umiejętności malarskich Jana Wielkiego powołano go na początku 1495 r. wraz z Witem Stwoszem na starszego cechu: organizacji skupiającej rzemieślników podobnych specjalizacji, w tym wypadku malarzy, snycerzy i witrażowników. W myśl ówczesnego prawa cechy rzemieślnicze za pomocą ściśle skodyfikowanych przepisów regulowały wszystkie przejawy zawodowej działalności: pilnowały solidności rzemiosła, ustalały relacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcą oraz pomiędzy poszczególnymi warsztatami i nadzorowały proces nauczania. Bez zezwolenia cechu nikt nie mógł praco-wać ani też sprzedawać wyrobów swojej pracy w obrębie murów miejskich.

W ramach cechu poszczególni rzemieślnicy nieraz współpracowali z sobą, często też konkurowali. Biegłość techniczna i kunszt artystyczny miały wymierną wartość rynkową i pozwalały rywalizować o zlecenia. W 2. poł. XV w. wyznacznikiem klasy artystycznej była przede wszystkim umiejętność przekonującego przedstawienia rzeczywistości: postaci ludzkiej, towarzyszących człowiekowi przedmiotów i otaczającego go pejzażu. Na gruncie krakowskim niezrównanym mistrzem w realistycznym ukazywaniu świata we wszystkich jego przejawach był przybyły z Norymbergi rzeźbiarz Wit Stwosz; swoimi najlepszymi pracami dorównywał mu poziomem Jan Wielki. Umiejętnie wpisywał on postać ludzką w przestrzeń krajobrazu i odtwarzał mieszczańskie wnętrza; jak żaden inny malarz potrafił oddać też wygląd polnych roślin. Jeden ze znawców jego twórczości, Michał Walicki, pisał: „pędzel jego zatrzymuje się z zaciekawieniem i odkrywczą radością nad połyskliwą grą brokatu, haftów, kamieni i metalu, utrwala drżący migot pawich oczu na skrzydłach aniołów, wydobywa głąb komnaty, inwentaryzując cierpliwie dostatnie ich wyposażenie” (Walicki 1965, s. 84).

UZNANIE I SŁAWA

Mistrzem bowiem biegłym w swojej pracy był Wit Niemiec z Norymbergi, mąż godny po-dziwu cnotami charakteru, którego talent i praca chwalone są w całym chrześcijańskim świecie, co i dzieło jego głosić będzie wiecznie (fragment edyktu rady miejskiej Krakowa z 1489 r., zwalniającego Wita Stwosza z płacenia podatków miastu w uznaniu za pracę przy ołtarzu mariackim; za: Gadomski 1988, s. 21, tłum. K. Magnowski).

Według powszechnego mniemania artyści średniowieczni tworzyli swoje dzieła ano-nimowo, dbając jedynie o chwałę Bożą i nie troszcząc się o uznanie za życia. Owemu poglądowi przeczą jednak liczne świadectwa. Najwybitniejsi twórcy cieszyli się podzi-wem nie tylko ze względu na swoje umiejętności techniczne i wirtuozerię warsztato-wą; potrafiono docenić także czynniki intelektualne i kreacyjne w ich pracy. Wybitni malarze, rzeźbiarze i złotnicy byli polecani i hojnie nagradzani, nieraz w uznaniu dla swych zasług artystycznych pełnili ważne funkcje na dworach książęcych czy w radach miejskich. Zachowało się wiele świadectw mówiących o podziwie, jakim w Krakowie cieszył się Wit Stwosz i jego dzieła. Wiemy także o nieznanym z nazwiska malarzu Janie, który w 1472 r. otrzymał od króla grunty w Nowej Wsi pod Krakowem „za biegłość w sztuce malarskiej”.

Renomą wybiegającą daleko poza Małopolskę, sięgającą Wielkopolski i Kujaw cieszył się również Jan Wielki – starszy cechu i malarz pracujący dla najmożniejszych zlece-niodawców swojej epoki (w tym króla). O uznaniu dla poliptyku olkuskiego świadczy fakt, znany z zapisów archiwalnych, że miał on posłużyć jako wzór dwóm artystom: malarzowi Adamowi i snycerzowi Janowi, którzy w 1487 r. wykonywali nastawę ołtarza głównego do klasztornego kościoła Augustianów w Olkuszu. Jan Wielki górował nad większością działających współcześnie z nim w Krakowie twórców nie tylko perfekcyj-nym opanowaniem rzemiosła, lecz także przygotowaniem intelektualnym, pozwalają-cym wyrażać w dziełach malarskich skomplikowane treści teologiczne. Jak stwierdził najwybitniejszy znawca średniowiecznego malarstwa w Małopolsce, prof. Jerzy Ga-domski: „mistrz Jan nie tylko wzrostem, ale przede wszystkim jako uprawiający sztukę malarską twórca zasłużył na miano Wielkiego” (Gadomski 2005, s. 110).

Jan Wielki

Budowla kościelna w tle jest świątynią Jerozolimską, ale i symbolem Marii jako „Świątyni Pańskiej” i „żywego Kościoła”.

Skróty „PH”, „CS” i „1485” umieszczone w scenie Narodzin Marii są odczytywane jako data ukończenia dzieła oraz tekst „P(inxit) H(anus), C(omplevit) S(tanislaus)”, czyli „malował Jan, ukończył Stanisław”

Imitacja brokatowej tkaniny uzyskana przez rowkowanie w zaprawie i położenie złotej fo-lii (fragment kwatery ze sceną Nawiedzenia)

Ornament tła wytłaczany w gruncie (kredowo-klejowym podkładzie pod farby, zapobiegającym ich wsiąkaniu w drewno) i pokryty następnie złotą folią oraz wykona-ne z drewna maswerki, nałożone na deskę malowidła (fragment kwatery ze sceną Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny)

Aniołowie w strojach liturgicznych podkre-ślają sakramentalny, eucharystyczny sens Wcielenia; Maria była określana jako „żywa monstrancja”, nosząca prawdziwe Ciało Chrystusa.

List z trzema pieczęciami jest oficjalnym, „urzędowym” zawiadomieniem Marii przez Trójcę Świętą o wybraniu Jej na Matkę Boga; Zwiastowanie było pojmowane jako akt prawny zawarty pomiędzy Trójcą Świętą a ludzkością.

Maria nazywana była „nową górą Syjon” oraz „cienistą górą Boga, na której pasł się Baranek”.

Ostrożeń łąkowy i stokrotka pospolita w scenie Nawiedzenia (rozpoznanie roślin według pracy magisterskiej M. Michniew-skiej)

Fragment kwatery ze sceną Zwiastowania

MISTRZ MALARSKI JAN WIELKI

Johannes malarz krakowski, zwany Vyelgy Jan, obrazy, według wcześniejszego zobo-wiązania trzymane, na zlecenie czcigodnego Johannesa Volnego, bakałarza nauk, bez [dalszej] zwłoki odmalować jest zobowiązany do dnia św. Michała (fragment ponaglenia wystosowanego 18 lipca 1485 r. do Jana Wielkiego, wzywającego go do ukończenia prac nad poliptykiem olkuskim; za: Przybyszewski 1965, s. 90, tłum. K. Magnowski).

Poliptyk olkuski jest źródłowo poświadczonym dziełem mistrza Jana, dla niepospolitego wzrostu zwanego Wielkim. Prace wykończeniowe musiał on jednak najprawdopodob-niej zlecić swojemu przyjacielowi, malarzowi Stanisławowi Staremu, o czym świadczą inskrypcje zakodowane w ornamentach posadzki w scenie Narodzenia Marii. Wiadomo bowiem, że latem 1485 r. Jan Wielki został dotkliwie pobity przez innego malarza, Jana Waligórę, co uniemożliwiło mu samodzielne dokończenie zleconej pracy.

Najstarsza wzmianka o Janie Wielkim pochodzi z 1466 r. i dotyczy uzyskania przez niego praw miejskich. Prowadził on początkowo bardzo ubogie życie, powoli dorabiając się majątku i znaczenia. Jeszcze w 1477 r. malarz mieszkał u znajomego szewca Jana, płacąc mu niewielki czynsz. Dopiero ożenek z Katarzyną (wzmiankowaną po raz pierwszy w 1476 r.), córką zamożnych mieszczan trudniących się m.in. handlem olkuskim ołowiem, przyczynił się do poprawy sytuacji materialnej Jana Wielkiego i pozwolił mu na rozwi-nięcie działalności zawodowej. Zyskując coraz większą sławę jako malarz i prowadząc jednocześnie w imieniu swojej żony interesy handlowe, zgromadził spory majątek, po-większony dodatkowo o spadki po teściach. W 1486 r. mógł sobie już pozwolić na kupno domu przy ulicy Grodzkiej, a niedługo potem na zatrudnianie w nim służby. Niestety, pod koniec życia – na przełomie 1495 i 1496 r. – pochopnie poręczył finansowo za szlach-cica Mikołaja Szwejkowskiego; gdy ten wyjechał na Litwę, nie spłacając zaciągniętych zobowiązań, zostały one ściągnięte z majątku Jana Wielkiego. Malarz zmarł na początku 1497 r., pozostawiając po sobie spore długi. Sprawy o uregulowanie kwestii finanso-wych przez jego spadkobierców ciągnęły się jeszcze przez kilkanaście lat.

WARSZTAT PÓŹNOŚREDNIOWIECZNEGO MALARZA

Namocz tablicę klejem trzy razy, a tych, co są pobielone, nie musisz namaczać klejem-zrób klajster z mąki razem ze sproszkowaną żywicą, tyle, żeby było dobrze. Wymieszaj to dobrze razem drewienkiem. Powlecz tym folię cynową i naklej ją tam, gdzie chcesz (frag-ment XV-wiecznego traktatu o technikach malarskich, tzw. Manuskryptu z Tegernsee; za: Kaszowska 1999, s. 11).

Na podstawie badań źródłowych i porównawczych Janowi Wielkiemu obecnie przypisu-je się około 10 dzieł. Jawi się on jako artysta, który do perfekcji opanował arkana rzemio-sła malarskiego, a był to zawód wymagający wielostronnych umiejętności i znajomości różnorodnych technik artystycznych. Malarz musiał umieć odpowiednio przygotować drewniane podobrazie (czasem podklejane lnianym płótnem), biegle posługiwać się far-bami temperowymi (w których spoiwem dla barwników są żółtka i białka jaj oraz różne żywice i kleje), znać podstawowe techniki rytownicze i pozłotnicze oraz wiedzieć, jak za pomocą werniksu (czyli specjalnego lakieru) zabezpieczyć warstwę malarską i nadać jej połysk.

Aby osiągnąć odpowiednio wysokie kwalifikacje, trzeba było przejść długi proces szko-lenia. Właściwa nauka trwała około 4 lat. Po tym czasie uczeń stawał się czeladnikiem: pomocnikiem mistrza, wyręczającym go w pracach przygotowawczych i po dojściu do pewnej wprawy wykonującym mniej wymagające partie dzieła. Obowiązkowym etapem nauki była wędrówka (najczęściej dwuletnia) do innych ośrodków artystycznych, pod-czas której przyszły malarz zapoznawał się z nowymi rozwiązaniami stylowymi; dla Jana Wielkiego celem takiej wyprawy był zapewne Wrocław. Za świadectwo gotowości do uprawiania zawodu uznawano sporządzenie pracy mistrzowskiej; w Krakowie w tym celu należało wykonać obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, krucyfiks bądź przedsta-wienie świętego Jerzego na koniu. Po pozytywnym zaliczeniu pracy i uzyskaniu tytułu mistrza można było uzyskać prawo miejskie i otworzyć własny warsztat, w którym – po zdobyciu odpowiedniej renomy – kształciło się kolejne pokolenie artystów.

CECHY RZEMIEŚLNICZE

Żaden towarzysz nie może świętować ani przerywać pracy bez pozwolenia i woli mistrza, to znaczy żeby chodził na piwo [...] A który by się takim okazał, ten ma być pozbawiony swojego tygodniowego zarobku, albowiem przez taką samowolę mistrzowie dochodzą do upadku (fragment ustaw cechu malarzy w Krakowie z 1490 r.; za: Gadomski 1988, s. 92).

W uznaniu dla umiejętności malarskich Jana Wielkiego powołano go na początku 1495 r. wraz z Witem Stwoszem na starszego cechu: organizacji skupiającej rzemieślników podobnych specjalizacji, w tym wypadku malarzy, snycerzy i witrażowników. W myśl ówczesnego prawa cechy rzemieślnicze za pomocą ściśle skodyfikowanych przepisów regulowały wszystkie przejawy zawodowej działalności: pilnowały solidności rzemiosła, ustalały relacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcą oraz pomiędzy poszczególnymi warsztatami i nadzorowały proces nauczania. Bez zezwolenia cechu nikt nie mógł praco-wać ani też sprzedawać wyrobów swojej pracy w obrębie murów miejskich.

W ramach cechu poszczególni rzemieślnicy nieraz współpracowali z sobą, często też konkurowali. Biegłość techniczna i kunszt artystyczny miały wymierną wartość rynkową i pozwalały rywalizować o zlecenia. W 2. poł. XV w. wyznacznikiem klasy artystycznej była przede wszystkim umiejętność przekonującego przedstawienia rzeczywistości: postaci ludzkiej, towarzyszących człowiekowi przedmiotów i otaczającego go pejzażu. Na gruncie krakowskim niezrównanym mistrzem w realistycznym ukazywaniu świata we wszystkich jego przejawach był przybyły z Norymbergi rzeźbiarz Wit Stwosz; swoimi najlepszymi pracami dorównywał mu poziomem Jan Wielki. Umiejętnie wpisywał on postać ludzką w przestrzeń krajobrazu i odtwarzał mieszczańskie wnętrza; jak żaden inny malarz potrafił oddać też wygląd polnych roślin. Jeden ze znawców jego twórczości, Michał Walicki, pisał: „pędzel jego zatrzymuje się z zaciekawieniem i odkrywczą radością nad połyskliwą grą brokatu, haftów, kamieni i metalu, utrwala drżący migot pawich oczu na skrzydłach aniołów, wydobywa głąb komnaty, inwentaryzując cierpliwie dostatnie ich wyposażenie” (Walicki 1965, s. 84).

UZNANIE I SŁAWA

Mistrzem bowiem biegłym w swojej pracy był Wit Niemiec z Norymbergi, mąż godny po-dziwu cnotami charakteru, którego talent i praca chwalone są w całym chrześcijańskim świecie, co i dzieło jego głosić będzie wiecznie (fragment edyktu rady miejskiej Krakowa z 1489 r., zwalniającego Wita Stwosza z płacenia podatków miastu w uznaniu za pracę przy ołtarzu mariackim; za: Gadomski 1988, s. 21, tłum. K. Magnowski).

Według powszechnego mniemania artyści średniowieczni tworzyli swoje dzieła ano-nimowo, dbając jedynie o chwałę Bożą i nie troszcząc się o uznanie za życia. Owemu poglądowi przeczą jednak liczne świadectwa. Najwybitniejsi twórcy cieszyli się podzi-wem nie tylko ze względu na swoje umiejętności techniczne i wirtuozerię warsztato-wą; potrafiono docenić także czynniki intelektualne i kreacyjne w ich pracy. Wybitni malarze, rzeźbiarze i złotnicy byli polecani i hojnie nagradzani, nieraz w uznaniu dla swych zasług artystycznych pełnili ważne funkcje na dworach książęcych czy w radach miejskich. Zachowało się wiele świadectw mówiących o podziwie, jakim w Krakowie cieszył się Wit Stwosz i jego dzieła. Wiemy także o nieznanym z nazwiska malarzu Janie, który w 1472 r. otrzymał od króla grunty w Nowej Wsi pod Krakowem „za biegłość w sztuce malarskiej”.

Renomą wybiegającą daleko poza Małopolskę, sięgającą Wielkopolski i Kujaw cieszył się również Jan Wielki – starszy cechu i malarz pracujący dla najmożniejszych zlece-niodawców swojej epoki (w tym króla). O uznaniu dla poliptyku olkuskiego świadczy fakt, znany z zapisów archiwalnych, że miał on posłużyć jako wzór dwóm artystom: malarzowi Adamowi i snycerzowi Janowi, którzy w 1487 r. wykonywali nastawę ołtarza głównego do klasztornego kościoła Augustianów w Olkuszu. Jan Wielki górował nad większością działających współcześnie z nim w Krakowie twórców nie tylko perfekcyj-nym opanowaniem rzemiosła, lecz także przygotowaniem intelektualnym, pozwalają-cym wyrażać w dziełach malarskich skomplikowane treści teologiczne. Jak stwierdził najwybitniejszy znawca średniowiecznego malarstwa w Małopolsce, prof. Jerzy Ga-domski: „mistrz Jan nie tylko wzrostem, ale przede wszystkim jako uprawiający sztukę malarską twórca zasłużył na miano Wielkiego” (Gadomski 2005, s. 110).

Jan Wielki

Budowla kościelna w tle jest świątynią Jerozolimską, ale i symbolem Marii jako „Świątyni Pańskiej” i „żywego Kościoła”.

Skróty „PH”, „CS” i „1485” umieszczone w scenie Narodzin Marii są odczytywane jako data ukończenia dzieła oraz tekst „P(inxit) H(anus), C(omplevit) S(tanislaus)”, czyli „malował Jan, ukończył Stanisław”

Bibliografia:Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego, t. 1–2, red. F. Kiryk, R. Kołodziejczyk, Warszawa–Kra-ków 1978.

J. Gadomski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski 1460–1500, Warszawa 1988.

J. Gadomski, Anielska asysta Gabriela w Zwia-stowaniach Jana Wielkiego, „Folia Historiae Artium” 1994, XXX.

J. Gadomski, Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, seria: Ars Vetus et Nova, t. XVII, Kraków 2005.

Z. Kaszowska, Brokaty wytłaczane – zapo-mniana technika, „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki” 1999, t. 10.

Z. Kliś, Scena Zwiastowania Marii na kwate-rze olkuskiego poliptyku, „Analecta Craco-viensia” 1994, XXVI.

M. Michniewska, „Rośliny w małopolskim malarstwie tablicowym”, IHS UJ, Kraków 2009(praca magisterska).

W. Leśniak, Olkuska Bazylika św. Andrzeja na tle dziejów miasta i parafii, Olkusz 2006.

B. Przybyszewski, Powstanie i autorstwo po-liptyku olkuskiego, „Folia Historiae Artium” 1965, II.

M. Walicki, Złoty widnokrąg, Warszawa 1965.

Poliptyk olkuski, drugie otwarcie

– wersja „świąteczna”

a. Zwiastowanie Mariib. Narodzenie Chrystusa i Zwiastowanie pasterzomc. Nawiedzenied. Zaśnięcie i Wniebowzięcie duszy Marii

a

c

b

d

a

c

b

d

3.

3.Poliptyk olkuski zamknięty – wersja „codzienna”

a. Chrystus w Ogrojcub. Opłakiwaniec. Niesienie krzyżad. Ukrzyżowanie

Poliptyk olkuski, pierwsze otwarcie

– wersja „niedzielna”

a. Obrzezanieb. Pokłon Trzech Królic. Ofiarowanie Chrystusa w świątynid. Rzeź niewiniątek i Ucieczka do Egiptue. Zwiastowanie Annie i Zwiastowanie Joachimowif. Spotkanie Joachima i Anny przy Złotej Bramieg. Narodzenie Mariih. Ofiarowanie Marii w świątyni

2.

1.

1.

2.

a

e

d

h

b

f

c

g

Ilustracje:Na okładce: fragment kwatery z przedstawie-niem Modlitwy w Ogrojcu, Poliptyk olkuski; fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła, rys. Sabina Francuz

Pozostałe: fot. Tomek Sinek, z archiwum Stanisława Wywioła

POLIPTYK OLKUSKIBazylika kolegiacka pw. św. Andrzeja w Olkuszu

dnidziedzictwa.pl

Poliptyk olkuski składa się z szafy środkowej (wewnątrz której znajduje się nienależą-ca do jego pierwotnej struktury rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem) oraz dwóch par ruchomych, malowanych dwustronnie skrzydeł. Taka forma nastawy, charakterystyczna dla sztuki późnogotyckiej, pozwalała na wprowadzenie różnych wątków treściowych, ukazywanych w zależności od rangi święta kościelnego. W czasie najważniejszych uro-czystości poliptyk całkowicie otwierano – widoczne były sceny poświęcone Marii jako Matce Boga oraz niezachowane przedstawienie w części środkowej. W okresie mniej ważnych świąt otwierano jedynie skrzydła zewnętrzne; w ten sposób eksponowano 8 scen, 4 z życia rodziców Marii: św. św. Joachima i Anny; oraz 4 poświęcone dzieciństwu Jezusa. W pozostałych natomiast okresach, kiedy obie pary skrzydeł były zamknięte, można było zobaczyć 4 sceny związane z Męką Chrystusa.

POLIPTYK OLKUSKI JANA WIELKIEGO W KOŚCIELE PARAFIALNYM W OLKUSZU

Wzniesiony zapewne w 1. poł. XIV w. kościół pw. św. Andrzeja w Olkuszu jest jednym z najważniejszych zabytków gotyckiej architektury w Małopolsce. Mająca świadczyć o znaczeniu olkuskich mieszczan świątynia była bogato dekorowana i wyposażona we wspaniałe dzieła sztuki. Najcenniejszym zachowanym obiektem jest tzw. poliptyk olkuski, umiejscowiony obecnie przy ścianie północnej korpusu nawowego. Został on ufundowany przez bogatą mieszczkę Annę Sperhozową (zm. ok. 1482) i jej siostrzeńca, ks. Jana Wolnego, który – realizując testament ciotki – zamówił nastawę ołtarzową u swojego szwagra, malarza krakowskiego Jana Wielkiego. Poliptyk został ukończony w 1485 r. Początkowo znajdował się on na ołtarzu Bożego Ciała i Wniebowzięcia NMP, przy sakramentarium (charakterystycznej dla późnego średniowiecza architektonicznej strukturze, w której przechowywano sakrament Eucharystii), obok ściany tęczowej, pomiędzy prezbiterium a nawami. Na początku XVII w. – kiedy to znacząco przekształco-no wnętrze kościoła, dostosowując je do wymogów zreformowanej liturgii kontrrefor-macyjnej, i wprowadzono nowe ołtarze oraz inne elementy wyposażenia – przeniesiono poliptyk do kaplicy św. Anny przy prezbiterium; wtedy najprawdopodobniej w części środkowej nastawy, na tle renesansowej niszy, umieszczono późnogotycką figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Od lat 60. XX w. poliptyk pełnił funkcję nastawy ołtarza główne-go w prezbiterium. Po konserwacji świątyni przeprowadzonej w latach 90. XX w. został przeniesiony na obecne miejsce.

Jan Wielki

współpraca: Rzymskokatolicka Parafia przy bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu

tekst: Krzysztof Magnowskiopieka merytoryczna: Karolina Pachla-Wojciechowskakoncepcja graficzna projektu Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego: Agnieszka Buława-Orłowskaopracowanie graficzne: Sabina Francuz

© by MIK, Kraków 2011

Projekt Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego realizowany przez Małopolski Instytut Kultury jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013 oraz ze środków Województwa Małopolskiego.

Urząd Miasta i Gminy Olkusz