panorama powiatu janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf ·...

24
Batorz - Chrzanów - Dzwola - Godziszów - Janów Lubelski - Modliborzyce - Potok Wielki Nr 1(10) Styczeń 2010 W NUMERZE więcej str. 13 Hej kolęda, kolęda ... optymizmem W KOMAS-ie powiało więcej str. 10 Prawa pacjeta w podstawowej opiece zdrowotnej więcej str. 9 Powiatu Janowskiego BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK DLA MIESZKAŃCÓW POWIATU JANOWSKIEGO www.powiatjanowski.pl Panorama Zwany „Protoplastą Rodu Kulpów” Od 20 lat związany z działalnością samorządową: radny miejski w latach 1990-'94 i 1994- '98, Przewodniczący Rady Powiatu I (1998-2002) i Wiceprzewodniczący III (obecnej) kadencji, Członek Rady Społecznej SPZOZZ, Wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu. Absolwent UMCS-u w Lublinie (wydział historii) oraz Studium Wychowania Fizycznego w Raciborzu. Jako nauczyciel historii i wychowania fizycznego przepracował w szkolnictwie 25 lat (w tym 13 lat jako dyrektor szkoły w Białej). Obecnie - na emeryturze. Mieszka na Białej, gdzie prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne. Często udziela się społecznie, jest Prezesem Zarządu Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego „Ziemia Janowska” oraz członkiem Rady Parafialnej, pisze artykuły do „Korzeni Janowskich”. Interesuje Go historia, sport i polityka. WIĘCEJ na str. 2,3 Matura po kolejnych zmianach Prawodawcy dbają o to, żebyśmy nie popadli w rutynę i co roku wprowadzają jakieś zmiany najczęściej w zakresie struktury egzaminu maturalnego. WIĘCEJ na str. 16 Janów zasługuje na halę ... pierwszej połowie tego dziesięciolecia nie powstaną na terenie Janowa dwie hale sportowe (przy LO i ZS), a przy szkołach podlegających Urzędowi Miasta co najmniej jedna (przy Gimnazjum lub Zespole Szkół w Białej) to szkoły janowskie będą rażąco odstawać od tych w sąsiednich gminach. WIĘCEJ na str. 16 Rozpoczyna się druga dekada XXI wieku. Jeżeli w Remont Urzędu W dniu 22 grudnia 2009 roku podpisana została umowa z firmą Handlowo-Usługową „GEORG” Adama Korgi z Aleksandrowa Pierwszego na realizację inwestycji pod nazwą „Przebudowa i remont pomieszczeń w budynku administracyjnym Starostwa Powiatowego przy ul. Zamoyskiego 59 w Janowie Lubelskim”. WIĘCEJ na str. 10 W powiecie uchwalono budżet na 2010 rok Szesnastoma głosami „za” i jednym wstrzymującym się przyjęto w Powiecie Janowskim budżet na 2010 rok. Głosowanie odbyło się podczas ostatniej w tym roku sesji Rady Powiatu w Janowie Lubelskim 29 grudnia 2009 r. Tegoroczny budżet powiatu może imponować pod względem liczbowym. WIĘCEJ na str. 10 Nie daj Bóg wojny … Spotkanie Bożonarodzeniowe ... gronie osób, które mają szczególną misję w dziedzinie szeroko rozumianej kultury, chcemy raz jeszcze przeżywać radość, związaną ze Świętami Bożego Narodzenia - mówił w Sandomierzu, podczas styczniowego Spotkania Bożonarodzeniowego przedstawicieli środowisk twórczych, konserwatorów zabytków oraz dziennikarzy - Ks. Biskup Krzysztof Nitkiewicz - Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej. WIĘCEJ na str. 7 - Spotykając się w Służyć w Legii Cudzoziemskiej nas, ale o tym, że takowych legionistów mamy w naszym powiecie wie niewielu. Skromny, żeby nie powiedzieć tajemniczy - upłynęło sporo czasu, nim zdecydował się ze mną o tym porozmawiać. WIĘCEJ na str. 12 O Legii Cudzoziemskiej we Francji słyszał niemalże każdy z Krzysztof Hołowczyc radzi … zaśnieżone drogi, słaba widoczność, błoto pośniegowe, koleiny, marznący deszcz ze śniegiem oraz zamiecie i zawieje śnieżne - to wszystko sprawia, że jazda zimą wymaga od kierowcy dużej rozwagi i jeszcze większych umiejętności, a z tym bywa różnie. WIĘCEJ na str. 5 Oblodzone i Na zdjęciu od lewej: Zenka Tomczyk, Krystyna Karwatowska, Anna Chysińska - Kaczmarska, Danuta Karwatowska; rok 1944 Foto: Wojciech Łukasik Wspomina Pani Anna Chysińska - Kaczmarska z Janowa Lubelskiego. Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko, biegałam po mieście, ciekawa wszystkiego, co się działo. Wtedy mieszkaliśmy z babcią, która była już stara, moja mama miała 50 lat i ciężko pracowała, żeby jakoś można było żyć, a to prała, a to ogrody pieliła, pracowała też w Nadleśnictwie, wtedy Nadleśniczym był Wójcicki. Pomagała jego żonie w różnych pracach domowych. W tym czasie mieszkali w Nadleśnictwie czterej Niemcy, z których jeden pamiętam, nazywał się Witege. WIĘCEJ na str. 8,9

Upload: others

Post on 04-Aug-2020

1 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Batorz - Chrzanów - Dzwola - Godziszów - Janów Lubelski - Modliborzyce - Potok WielkiNr 1(10) Styczeń 2010

W NUMERZE więcej str. 13

Hej kolęda, kolęda ... optymizmem

W KOMAS-ie powiało więcej str. 10

Prawa pacjeta w podstawowej opiece zdrowotnej więcej str. 9

Powiatu Janowskiego BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK DLA MIESZKAŃCÓW POWIATU JANOWSKIEGO www.powiatjanowski.pl

Panorama

Zwany „Protoplastą Rodu Kulpów”Od 20 lat związany z działalnością

samorządową: radny miejski w latach 1990-'94 i 1994-'98, Przewodniczący Rady Powiatu I (1998-2002) i Wiceprzewodniczący III (obecnej) kadencji, Członek Rady Społecznej SPZOZZ, Wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu. Absolwent UMCS-u w Lublinie (wydział historii) oraz Studium Wychowania Fizycznego w Raciborzu. Jako nauczyciel historii i wychowania fizycznego przepracował w szkolnictwie 25 lat (w tym 13 lat jako dyrektor szkoły w Białej). Obecnie - na emeryturze. Mieszka na Białej, gdzie prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne. Często udziela się społecznie, jest Prezesem Zarządu Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego „Ziemia Janowska” oraz członkiem Rady Parafialnej, pisze artykuły do „Korzeni Janowskich”. Interesuje Go historia, sport i polityka.

WIĘCEJ na str. 2,3

Matura po kolejnych zmianachPrawodawcy dbają o to, żebyśmy nie popadli w rutynę i co

roku wprowadzają jakieś zmiany najczęściej w zakresie struktury egzaminu maturalnego.

WIĘCEJ na str. 16

Janów zasługuje na halę ...pierwszej połowie tego dziesięciolecia nie powstaną na terenie Janowa dwie hale sportowe (przy LO i ZS), a przy szkołach podlegających Urzędowi Miasta co najmniej jedna (przy Gimnazjum lub Zespole Szkół w Białej) to szkoły janowskie będą rażąco

odstawać od tych w sąsiednich gminach. WIĘCEJ na str. 16

Rozpoczyna się druga dekada XXI wieku. Jeżeli w

Remont Urzędu W dniu 22 grudnia 2009 roku podpisana została umowa z

firmą Handlowo-Usługową „GEORG” Adama Korgi z Aleksandrowa Pierwszego na realizację inwestycji pod nazwą „Przebudowa i remont pomieszczeń w budynku administracyjnym Starostwa Powiatowego przy ul. Zamoyskiego 59 w Janowie

Lubelskim”. WIĘCEJ na str. 10

W powiecie uchwalono budżet na 2010 rokSzesnastoma głosami „za” i jednym wstrzymującym się przyjęto w Powiecie Janowskim

budżet na 2010 rok. Głosowanie odbyło się podczas ostatniej w tym roku sesji Rady Powiatu w Janowie Lubelskim 29 grudnia 2009 r. Tegoroczny budżet powiatu może imponować pod względem liczbowym.

WIĘCEJ na str. 10

Nie daj Bóg wojny …

Spotkanie Bożonarodzeniowe ...gronie osób, które mają szczególną misję w dziedzinie szeroko rozumianej kultury, chcemy raz jeszcze przeżywać radość, związaną ze Świętami Bożego Narodzenia - mówił w S a n d o m i e r z u , p o d c z a s s tyczn iowego Spo tkan ia B o ż o n a r o d z e n i o w e g o przedstawicieli środowisk twórczych, konserwatorów zabytków oraz dziennikarzy - K s . B i s k u p K r z y s z t o f Nitkiewicz - Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej.

WIĘCEJ na str. 7

- Spotykając się w

Służyć w Legii Cudzoziemskiej

nas, ale o tym, że takowych legionistów mamy w naszym powiecie wie niewielu. Skromny, żeby nie powiedzieć tajemniczy - upłynęło sporo czasu, nim zdecydował się ze mną o tym porozmawiać.

WIĘCEJ na str. 12

O Legii Cudzoziemskiej we Francji słyszał niemalże każdy z

Krzysztof Hołowczyc radzi …

zaśnieżone drogi, s łaba w i d o c z n o ś ć , b ł o t o p o ś n i e g o w e , k o l e i n y , marznący deszcz ze śniegiem oraz zamiecie i zawieje śnieżne - to wszystko sprawia, że jazda zimą wymaga od kierowcy dużej rozwagi i j e s z c z e w i ę k s z y c h umiejętności, a z tym bywa różnie.

WIĘCEJ na str. 5

O b l o d z o n e i

Na zdjęciu od lewej: Zenka Tomczyk, Krystyna Karwatowska, Anna Chysińska - Kaczmarska, Danuta Karwatowska; rok 1944

Foto: Wojciech Łukasik

Wspomina Pani Anna Chysińska - Kaczmarska z Janowa Lubelskiego.

Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i -

jak to dziecko, biegałam po mieście, ciekawa wszystkiego, co się działo. Wtedy mieszkaliśmy z babcią, która była już stara, moja mama miała 50 lat i ciężko pracowała, żeby jakoś można było żyć, a to prała, a to ogrody pieliła, pracowała też w Nadleśnictwie, wtedy Nadleśniczym był Wójcicki. Pomagała jego żonie w różnych pracach domowych. W tym czasie mieszkali w Nadleśnictwie czterej Niemcy, z których jeden pamiętam, nazywał się Witege.

WIĘCEJ na str. 8,9

Page 2: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Zwany „Protoplastą Rodu Kulpów”zazwyczaj są 3 akty (urodzenia, ślubu, śmierci), czyli jest więcej informacji, łatwiej jest szukać. Niestety, nie zawsze zgadza się podany wiek danej osoby, a to nieraz komplikuje i wydłuża poszukiwania. A.B.: Co może Pan powiedzieć o życiu swoich przodków?

W czym upatruje szanse rozwoju naszego powiatu, w jaki sposób tworzyć A.K.: Żyli dużo krócej od nas (około 40-50 lat). Ja pochodzę nie od tego pierwszego Szymona, drzewo genealogiczne, dlaczego patrzy sceptycznie na Unię Europejską, co sądzi o tylko od jego brata, Andrzeja, urodzonego w listopadzie 1666 roku. Ten Andrzej znalazł się w współczesnej historii Polski i Instytucie Pamięci Narodowej - na te i inne pytania „Spisie najstarszych mieszczan janowskich wraz z rodzinami”. Wtedy miał 55 lat. Moi pierwsi specjalnie dla Czytelników Panoramy Powiatu Janowskiego odpowiada Antoni Kulpa - przodkowie mieszkali w rynku, bo ten „Spis mieszkańców” z 1721 roku mówi, że dwóch Radny Powiatowy, reprezentujący janowską gminę. Kulpów wraz z rodzinami mieszkało w rynku, tj.: Andrzej (mój bezpośredni protoplasta) oraz

Kazimierz, od którego pochodzi linia janowska, która nie opuszczała nigdy Janowa. A.B.: Odtworzył Pan drzewo genealogiczne rodziny Kulpów do początku drugiej połowy Dowiedziałem się, że Walenty Kulpa był pod koniec XVIII wieku prezydentem rady miejskiej. XVII wieku. Skąd to zamiłowanie do poszukiwania śladów przeszłości? Moi przodkowie w Janowie zajmowali się głównie uprawą roli i rzemiosłem, najczęściej byli A.K: U mnie to jest rodzinne. Historię lubiłem ja i mój ojciec, który miał bardzo dobrą pamięć, to szewcy, kowale, sukiennicy, którzy wyrabiali sukno, bo przecież w Janowie na błoniach na znał ludzi w okolicy, często się z nimi spotykał, rozmawiał - tym sposobem dużo wiedział. On początku XIX wieku istniały fabryki sukna. Zauważyłem też, że niektóre imiona w naszym mnie na pewne sprawy ukierunkował, bo później, kiedy robiłem drzewo genealogiczne rodzie się powtarzają, np. Andrzej, Antoni, Józef, Walenty, Jan. W większości przypadków rodziny Kulpów, okazało się, że te jego spostrzeżenia sprzed kilku pokoleń, które przetrwały w było tak, że jeśli ojciec miał na imię Jan, to jego najstarszy syn również nosił imię Jan. Wtedy postaci tradycji rodzinnej, okazały się słuszne (oczywiście, bez dat). Od dawna chciałem dzietność była bardzo duża, ale i śmiertelność również. Jeden z Kulpów miał 15 dzieci, z czego zgłębiać historię mojej rodziny, historię Białej i Janowa, ale dopiero od 2004 r., kiedy tylko dwoje czy troje przeżyło, reszta umarła. Dla porównania podam, że w pierwszej połowie przeszedłem na emeryturę, poważnie się tym zająłem. Odtworzyłem drzewo genealogiczne XIX wieku śmiertelność Kulpów w Janowie była dużo wyższa, niż tych, na Białej, ponieważ ci rodziny Kulpów do 1659 roku, kiedy to w Janowie, który niedawno co powstał, założonym z Janowa mieszkali na terenach bagiennych, może gorzej im się wiodło, może głodowali, w przez Katarzynę z Ostrogskich Zamoyską, urodził się Szymon - syn Jana i Katarzyny Kulpa. przeciwieństwie do tych z Białej. A.B.: Czasami określamy naszych dalekich krewnych mianem „siódma woda po kisielu”, A.B.: Małżeństwa były swatane? a tworząc drzewo, tworzymy obraz pokoleniowy naszej rodziny wstecz. Drzewo A.K.: A jakże by inaczej (śmiech). W tamtych czasach brano pod uwagę pole, majątek. Były genealogiczne przedstawia potomstwo, wychodzące od probanta, czyli osoby, od której przypadki, że mężczyzna 50- i 60-letni brał sobie za żonę młódkę w wieku 16 czy 18 lat, bo wywodzą się kolejni krewni, tj. rodzice, rodzeństwo i dzieci, połączone ze sobą. rodzice wyswatali. Nie liczyła się miłość, liczył się grosz, pole - to było naturalne. Tak było w Kontynuowana powinna być linia męska rodziny. Odszukiwanie swoich korzeni trzeba XVIII-XIX w. Wtedy kobiety umierały na skutek powikłań okołoporodowych, mężczyźni też zacząć od …? umierali młodo, i często wdowy, wdowcy zakładali po raz drugi, trzeci rodzinę - po prostu nie A.K.: Od samego siebie, następnie od rodziców, dziadków, pradziadków, trzeba znać ich daty było innej możliwości, musiał ktoś na polu pracować. Teraz to jest nie do pomyślenia, a wtedy urodzenia, ślubu, śmierci, a każdy z nas powinien to wiedzieć. Na podstawie wiedzy rodziców i to było normalne, tym bardziej, że takie małżeństwa zawierano nieraz nawet po miesiącu od dziadków, można odtworzyć drzewo rodzinne do końca XIX wieku, potem trzeba penetrować dnia śmierci żony czy męża.archiwa. Ja szukałem śladów po dawnej Parafii Bialskiej w archiwum parafialnym w Janowie. A.B.: Które rody zachowały się do dnia dzisiejszego?To archiwum jest bogate w księgi metrykalne, które zaczynają się - w przypadku chrztów od A.K.: Penetrując stare księgi metrykalne, daje się zauważyć, że z Białej wywodzi się sporo 1654 roku, natomiast w przypadku ślubów - od roku 1658. Od chwili obecnej do 1915 roku janowskich rodzin, bo Biała jest miejscowością najstarszą w tej okolicy. Z Białej do Janowa kroniki były pisane po polsku, od 1915 do 1867 po rosyjsku, tzw. cyrylicą, z którą nie każdy pod koniec XVII i na początku XVIII wieku przyszły rodziny: Tomczyków, Sydorów, poszukiwacz sobie poradzi (śmiech), od 1867 do 1810 znowu w języku polskim, a od 1810 do Gierłachów, Wojtanów i Gumieników. W tym czasie w Janowie mieszkały rodziny Kołtysiów, 1654 łaciną. Wertując kroniki kościelne od 1810 roku do 1654, trzeba dobrze znać łacinę (ja Sowów, Prężynów, Kuśmierczyków, Kulpów, Flisów, Łukaszów, Siwych, Wszelakich i łaciny uczyłem się na studiach). Po łacinie w księgach chrztów szuka się bardzo źle, bo nie ma innych, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Wcześniej spotykało się wiele rodzin, których w podanego wieku rodziców, jest tylko krótka sentencja chrztu. Wtedy chrzcili dzieci zaraz po tej chwili nie ma, np. o nazwisku Czerw, Gadzała, Świetlaga, Okłot, Kłykieć, Świergula. W urodzeniu, np. po 2,3 dniach. Księgi zgonów są od 1797 roku do dnia obecnego, ale w latach 1582 roku (a właśnie wtedy kształtowały się nazwiska) w spisie Włości Turobińskich figurują 1797-1810 informacje na ten temat są bardzo fragmentaryczne i suche (podany jest tylko wiek nazwiska: Mareczków, Gumieników, Surtelów, Pyciów w Białej, Tomczyków, Prężynów, zmarłego). Te księgi, pisane po łacinie, przejrzałem nie jeden raz, żmudna to była praca, ale Niedziałków.warto było. Szukałem informacji również w archiwach państwowych (w Sandomierzu, A.B.: Wspomniał Pan, że oprócz historii interesuje się Pan polityką?Kraśniku, Lublinie) oraz kościelnych w sąsiednich gminach. Na dzień dzisiejszy sporządziłem A.K.: Polityką interesowałem się od zawsze, a z mojej bliskiej rodziny, ani rodzeństwo, ani około 20 drzew genealogicznych, może nie tak szczegółowych jak swoje własne, ale też ojciec, nikt z nas nie należał do partii. W domu od zawsze były tradycje rodzinne narodowo-niektóre z nich sięgają drugiej połowy XVII wieku. patriotyczne, związane z prawicą i kościołem. Razem z żoną staramy się wychowywać nasze A.B.: Ksiąg sprzed 1654 roku nie ma? dzieci w duchu patriotycznym. Chłopcy (Michał i Paweł) wiedzą, co to jest tożsamość A.K.: Nie ma. Prawdopodobnie spłonęły w pożarze archiwum metropolitalnego w Krakowie, narodowa, znają historię naszej rodziny, historię lokalną. Jak już wspomniałem, wychowanie do którego kiedyś należały archiwa Parafii Bialskiej. Odtworzenie mojego drzewa rodzinne było w duchu patriotycznym i mimo, że miałem propozycję (po ukończeniu studiów) genealogicznego zajęło mi (z przerwami) cztery lata. Jeśli chodzi o kroniki kościelne, to każdy pracy w ówczesnej milicji, to nie wyraziłem na to zgody - moje przekonania mi na to nie rocznik przeanalizowałem bardzo dokładnie, żeby wszystkie gałęzie rodu znaleźć osobno. I te pozwoliły. dzieje rodziny Kulpów zamieściłem w „Janowskich Korzeniach”. Okazało się, że od tej A.B.: Zmieniamy temat. Jak Pan ocenia funkcjonowanie samorządu powiatowego po 6 pierwszej pary małżeńskiej Jana i Katarzyny, ja jestem dziesiątym pokoleniem, natomiast latach członkostwa w Unii Europejskiej?pokoleń, do których dotarłem do tej pory jest 13. Od Jana i Katarzyny wyszło ponad tysiąc A.K.: Ze względów ekonomicznych - pozytywnie. Gdyby pokusić się o bilans zysków i strat, potomstwa (tylko w samej linii prostej). W chwili obecnej żyje około 350 Kulpów. To są ludzie to myślę, że z Unii otrzymujemy więcej niż dajemy. W aspekcie materialnym, dla samorządów rozrzuceni po całej Polsce, niektórzy mieszkają we Francji - z nimi też mam kontakt. Jak (szczególnie powiatowych, które nie mają tyle wpływów, co samorządy gminne) jest to odtwarzałem dzieje rodziny Kulpów, to spotykałem się z wielką serdecznością, rzekłbym z korzystne. Dzięki funduszom unijnym, powiat może realizować duże inwestycje, np. ze wdzięcznością, że ktoś chce to zrobić. Od tej pory niektórzy uważają mnie za protoplastę rodu środków Regionalnego Programu Operacyjnego, z którego możemy otrzymać około 80% Kulpów (śmiech), przyjeżdżają, pytają o powiązania rodzinne, dzwonią, wysyłają kartki dofinansowania. Pozostaje pytanie, czy realizować inwestycje, zadłużając powiat, czy nie świąteczne - to jest bardzo miłe. Są zadowoleni, bo dotarłem do naszych wspólnych korzeni. zadłużać powiatu i nie robić nic.Zdarzały się sytuacje, że niektóre osoby, które były na emigracji, a które chciały spocząć w A.B.: Ma Pan coś na uwadze?naszym kraju, zgłaszały się do mnie z prośbą, by wskazać im miejsce, gdzie znajdowały się A.K.: Tak. Według danych na rok 2010 zadłużenie powiatu będzie rzędu 14,5 mln zł. W tym dawniej ich domostwa, by wytłumaczyć powiązania rodzinne, itp. Muszę tutaj zaznaczyć, że ja samym roku, żeby zbilansować inwestycje, powiat musi wziąć 8,3 mln zł kredytu się urodziłem w Janowie (ale mieszkam na Białej), podobnie jak kilka pokoleń z mojej rodziny, komercyjnego, z czego większość idzie na realizację naszych inwestycji oraz na spłatę natomiast początki rodu Kulpów, trwającego nieprzerwanie od ponad 350 lat, wywodzą się wcześniej zaciągniętych kredytów. również z Janowa. Mój praprapradziadek Walenty w 1807 roku ożenił się w Białej z Ewą z A.B.: To jest Pana zdaniem dobre rozwiązanie?Surtelów i takim oto sposobem powstały trzy duże gałęzie rodu Kulpów, które trwają do dnia A.K.: Obecne zadłużenie naszego powiatu nie zagraża płynności finansowej. W przyszłym dzisiejszego. roku wchodzi w życie nowa ustawa o finansach publicznych, według której nie może być A.B.: Czego się Pan dowiedział o swojej rodzinie? mowy o jakimkolwiek zadłużaniu - bilans musi się równoważyć, dlatego ten rok to jest ostatni A.K.: Nie wiem dlaczego, ale moi przodkowie przez kilkadziesiąt lat używali dwóch nazwisk: moment na przeprowadzenie pewnych inwestycji w powiecie. W tym roku planowane jest: „Kulpa” (pisane przez „K”, a czasami przez „C” - po łacinie „Culpa”) lub „Wadowski” - tak dokończenie inwestycji drogowej Rataj-Zdziłowice o wartości 16 mln zł, remont drogi na ul. było do 1742 r. Właściwie, to nie wiadomo co oznacza, ani skąd się wzięło nazwisko Sienkiewicza (wraz z poboczami) i ul. Jana Pawła II na kwotę około 2 mln zł, informatyzacja „Wadowski”. Może pochodzi od czasownika „wadzić się, kłócić”, może moi przodkowie byli powiatu na kwotę około 5 mln zł oraz poprawa stanu infrastruktury oświatowej i sportowej kłótliwi, może mieli jakieś wady, chociaż powiem szczerze, że to nazwisko jest ładniejsze niż naszych szkół ponadgimnazjalnych. Uważam, że drogi trzeba robić, ale nie można żałować „Kulpa”, bo „Kulpa” oznacza po łacinie „winę” lub „zakrzywiony kij, nos” (śmiech), ale pieniędzy na szkoły, które trzeba wyremontować i doposażyć. Jeśli do tego wprowadzimy później to nazwisko zanikło, a pozostało tylko „Kulpa”. nowe kierunki kształcenia (typu: technikum samochodowe, leśne), jeśli zadbamy o kadrę A.B.: Jakie to wrażenie dotykać kart papieru, które liczą 400 lat? nauczycielską i należycie wyeksponujemy nasze szkoły, to w ten sposób nie tylko zatrzymamy A.K.: Człowiek myślami przenosi się w tamte lata, zaczyna myśleć kategoriami ludzi z tamtej naszą młodzież, ale i przyciągniemy inną, spoza powiatu. Wracając do tematu inwestycji, to w epoki i ma takie nieziszczalne marzenie, by choć na krótką chwilę spotkać się z nimi. kolejce czeka jeszcze budowa hali sportowej przy LO w Janowie. Odnajdywanie swojej przeszłości wciąga jak narkotyk, trzeba mieć do tego serce i zacięcie. A.B.: Wracając do tematu Unii Europejskiej …Człowiek czuje taki powiew historii, olbrzymią satysfakcję i pewność, że w życiu A.K.: Powiem tak - pod kątem gospodarczym kraju przynależność Polski do UE jest korzystna, najważniejsza jest rodzina, zdrowie i satysfakcja z tego, co się robi i kim się jest. To są grube, ale jeśli chodzi o wartości niematerialne, duchowe - nie. W Unii zacierają się różnice ręcznie pisane, pożółkłe, o ponumerowanych stronach, księgi. Niektóre, szczególnie te po narodowościowe, zaciera się tożsamość narodowa, bo robi się euroregiony (zamiast państw łacinie, są pięknie napisane równym, kaligraficznym, łatwym do odczytania pismem. To pisał narodowych), współpracujące ze sobą - to jest olbrzymie niebezpieczeństwo, oby Polska nie ksiądz, który - będąc jednocześnie urzędnikiem stanu cywilnego, chrzcił dziecko (za komuny stała się kolejną „republiką” UE. W kwestii moralności i etyki, w kwestii wiary i religii również to zmienili). Są tam podpisy, a na końcu księgi zazwyczaj jest adnotacja biskupa i pieczęć, że w widać sporo ujemnych wpływów, np. zdejmowanie krzyży, związki homoseksualne, tym i tym roku jakiś - wyznaczony przez Kurię Biskupią, urzędnik lub ksiądz to sprawdził, lesbijskie, parady gejowskie. Adoptowanie przez nich dzieci jest zagrożeniem dla Prawa strony policzył i zatwierdził. Jedna taka księga zawiera około 500-600 stron, a najstarsze z nich Boskiego, prawa naturalnego. Pewne wartości etyczno-moralne w Unii się zatracają, a gdyby nie mają spisu treści, tylko krótkie informacje. Ksiąg pisanych po łacinie jest około 12, doszło do jakiegoś poważnego, dużego kryzysu, to ta wspólnota krajów europejskich może natomiast pozostałych, pisanych do dnia dzisiejszego, jest około 150. Pisemny akt urodzenia w zacząć pękać. Jako Polak, patriota, konserwatysta, jako człowiek, który ma na sercu dobro XIX wieku wyglądał mniej więcej tak: „Działo się to w Parafii Bialskiej dekanatu własnego kraju, uważam, że w Polsce powinni rządzić prawdziwi Polacy, którzy chroniliby urzędowskiego i powiatu tarnogrodzkiego, dnia tego i tego roku pańskiego przede mną, nasze interesy narodowe. W tej chwili obowiązuje tzw. polityczna poprawność, a to oznacza, urzędnikiem (lub proboszczem) takim to a takim, stawił się Walenty Kulpa, lat tyle i tyle, w że każdy, kto krytycznie podchodzi do UE, traktowany jest jako ksenofob, czyli osoba wrogo asystencji lub w asyście świadków: tego i tego, w wieku takim i takim, i okazał nam dziecię płci nastawiona do obcokrajowców, a ludzie już zapomnieli, że kilkadziesiąt lat temu niektórzy męskiej/żeńskiej, zrodzone dnia wczorajszego o godzinie piątej po południu z jego małżonki Polacy też się zachłysnęli tą wolnością i blokiem państw socjalistycznych, a jak to się Ewy Surtel, lat 28, z Białej (w niektórych jest jeszcze numer domu wymieniony), któremu skończyło, wszyscy wiemy. Problem jest w tym, że niejednokrotnie prawo unijne jest ponad nadano imię Jan”. Przy chrzcie było dwóch świadków (dwóch mężczyzn), z których jeden prawem polskim, co dla nas Polaków jest bardzo krzywdzące. zostawał ojcem chrzestnym dziecka, no i była jeszcze matka chrzestna. Dokumentu nikt - C.d. na str. 3oprócz księdza, nie podpisywał (chyba, że umiał pisać). W zapiskach XIX-wiecznych

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 2

Page 3: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

A.B.: Jest Pan eurosceptykiem?A.K.: Tak, jestem eurosceptykiem. Polska nie dostała się do Europy z chwilą wstąpienia do UE w 2004 roku, Polska w Europie była, jest i będzie. A.B.: Jakie widzi Pan różnice w pracy radnych I i III kadencji? A.K.: Rada I kadencji była nowatorska i tworzyła struktury organizacyjne powiatu praktycznie od podstaw. Prowadziła również inwestycje, a pieniędzy unijnych nie miała. Wtedy byliśmy młodsi, spontaniczni , bardzie j związani ideologicznie , dużo współpracowaliśmy ze sobą. Była aktywna opozycja, a w niej ludzie wyrobieni politycznie, mający swoje zdanie. Jako Przewodniczący Rady musiałem być starannie przygotowany do każdej sesji pod kątem prawno-organizacyjnym. Trzeba było wszystkich wysłuchać, nieraz studzić emocje i zawsze panować nad sytuacją. Wiadomo - każdy radny składa przyrzeczenie, że będzie działał dla dobra powiatu, przy tym każdy z nas jest lokalnym patriotą, a to oznacza, że ja chciałbym, aby był chodnik na Białej, a ktoś, np. z Chrzanowa chce coś zrobić dla swojej gminy - to jest oczywiste. Myślę, że jako radni na pewne sprawy patrzymy przez pryzmat dobra całego powiatu. Teraz mamy większe doświadczenie, w tej Radzie jest na pewno większy spokój, łatwiej prowadzi się sesje, nie ma inwektyw, oskarżeń, które padały w pierwszej, a szczególnie w drugiej kadencji Rady, gdzie niektórzy radni swoje racje udowadniali przed sądem. A.B.: Jest Pan historykiem z wykształcenia i zamiłowania. Co Pan sądzi o historii współczesnej Polski? A.K.: Po raz drugi wspomnę o poprawności politycznej, która czasami nie pozwala historykom na obiektywizm. Przykład - kiedy w styczniu zmniejszono emerytury niektórym ubekom i esbekom, podniesiono wielkie larum, bo z 8 tys. zł zmniejszono im do 4 tys., a ja się pytam: „Czy inni Polacy mają takie emerytury czy renty? Kto pomaga tysiącom ludzi przez nich szykanowanych i pokrzywdzonych, którzy mają 700 czy 1000 zł renty czy emerytury?” Historyk powinien być obiektywny i jeżeli ktoś zawinił, donosił, pastwił się nad ludźmi, a jeszcze z tego czerpał profity, to powinien zostać ukarany i tyle, bo prawo powinno być jednakowe dla wszystkich. Pewne fakty w Polsce przedstawia się w sposób tendencyjny, mówi się o antysemityzmie Polaków, a przecież w żadnym kraju Europy nie było takiej odpowiedzialności zbiorowej za pomoc Żydom, jak w Polsce - za ich ukrywanie ginęły całe rodziny. Te sprawy powinny być przedstawiane rzetelnie i uczciwie, zgodnie z faktami. Owszem, zdarzali się i tacy Polacy (to się zdarza w każdym narodzie), którzy dla celów finansowych wydawali Żydów Niemcom. Inna sprawa, że teraz mamy Instytut Pamięci Narodowej, który został powołany po to, żeby wykrywać zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu, zbrodnie stalinowskie. Po II wojnie światowej historia Polski była fałszowana, np. zbrodnia katyńska. Teraz też pewne sprawy przedstawiane są nieobiektywnie, ale zgodnie z aktualną poprawnością polityczną. Dziwię się, że jest nagonka na IPN z tytułu opublikowania książki odnośnie Wałęsy - przecież historyk IPN jest powołany po to, żeby pewne rzeczy ujawniać. W Polsce w tej chwili mści się polityka grubej kreski, my jesteśmy w dalszym ciągu w szponach sił specjalnych, które manipulują politykami, którzy często prawego człowieka potrafią zniszczyć, a nieprawego wykreować. A.B.: Spotyka się Pan z oznakami sympatii, krytyki?A.K.: Różnie to bywa - jedni krytykują, drudzy dopytują, trzeci podpowiadają, ktoś pochwali. A.B.: Jaka jest nasza służba zdrowia?A.K.: Niedoinwestowana, są oddziały bardziej i mniej dochodowe, należałoby wprowadzić pewne zmiany organizacyjne, ale na pewno nie kosztem pracowników - byłem i jestem (z całą mocą to podkreślam) przeciwny zmianom, polegającym na zwalnianiu ludzi - szpitala musimy chronić jak niepodległości. Wiadomo, że szpital funkcjonowałby lepiej, gdyby te nadlimity były zapłacone przez NFZ. Poza tym, jestem zdecydowanie przeciwny prywatyzacji szpitala - wiele osób straciłoby pracę, a za pewne usługi trzeba byłoby płacić. A.B.: Wyobraża Pan sobie taką sytuację, że jest reforma ustrojowa i Powiat Janowski znika z mapy administracyjnej Polski?A.K.: Uważam, że likwidacja Powiatu Janowskiego byłaby klęską dla lokalnej społeczności. Nie chodzi tylko o 17 radnych i o pracowników starostwa, ale o instytucje o znaczeniu powiatowym, które straciłyby rację bytu. W takiej sytuacji status Janowa jako miasta, jako ośrodka lokalnej władzy, automatycznie spada, spada też status lokalnej społeczności. Przeciętny petent, aby załatwić sprawę, będzie musiał jechać do Kraśnika albo do Biłgoraja - nie byłoby to dobre dla nikogo z nas.A.B.: Myśli Pan, że możemy mieć w następnej kadencji posła na Sejm RP?A.K.: Z tym będzie bardzo ciężko, ale jest to możliwe poprzez wspólne porozumienie wszystkich ugrupowań politycznych z naszego terenu. A.B.: W czym upatruje Pan szanse rozwoju naszego powiatu?A.K.: Myślę, że na rozwój naszego powiatu ma wpływ sytuacja w kraju - jeżeli w kraju będzie dobrze, będzie dobrze i u nas. Należy postawić na rozwój przemysłu rolno-spożywczego i agroturystykę. Dużą rolę w tym zakresie może odgrywać samorząd gminny i podstrefa ekonomiczna na Borownicy, na terenie której inwestują różne firmy, a co za tym idzie, powstają nowe miejsca pracy. A.B.: Co planuje i o czym marzy radny powiatowy Antoni Kulpa?A.K.: Chciałbym nadal uczestniczyć w lokalnym życiu społeczno-politycznym. Marzy mi się dalsze odkrywanie historii naszego regionu i spokojne życie, w zdrowiu, z rodziną, no i oczywiście, żeby ród Kulpów nie zaginął, a ktoś po mnie kontynuował to, co rozpocząłem.

Rozmawiała: Alina Boś (tekst autoryzowany); foto: Wojciech Łukasik

Święto Trzech Króli materialne i duchowe wspieranie misji, może zostać misjonarzem. W Polsce ilość misjonarzy rośnie, ale - w porównaniu do innych krajów, np. Hiszpanii - bardzo powoli - mówi Ks. Kan. Jan Sobczak - Proboszcz Parafii

Zima to Święta Bożego Narodzenia, Wigilia, p.w. Świętej Jadwigi w Janowie Lubelskim.

Pasterka. To także uroczystość Trzech Króli, która Przypomnijmy, że Ksiądz Jan przez 15 lat

kończy obchody Bożego Narodzenia. Ewangelista św. pracował na misjach w Afryce: w Zambii i Republice

Mateusz podaje, że: „Za panowania króla Heroda do Południowej Afryki. Tekst, foto: Alina Boś

Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy, odnaleźli Jezusa w stajence, oddali mu pokłon i złożyli dary. Kacper ofiarował kadzidło - symbol Boskości, Melchior złoto - symbol władzy królewskiej, a Baltazar mirrę - zapowiedź męczeńskiej śmierci”. Tradycyjnie tego dnia w kościele błogosławi się kadzidło i kredę. Kredą wypisywane są na drzwiach litery K+M+B (są to pierwsze litery łacińskiego zdania „Niech Chrystus błogosławi ten dom”).

Dzień wolny w święto Trzech Króli zniósł w 1960 roku Władysław Gomułka. Wcześniej obchodzono je uroczyście, tak jak do dziś obchodzi się je, np. w Hiszpanii czy Włoszech. Sejm już kilkakrotnie odrzucał projekty ustanawiające wolne w Trzech Króli - niedawno trafił kolejny. Niewykluczone, że od przyszłego roku Trzech Króli będzie dniem ustawowo wolnym od pracy.

- Ten dzień obchodzony jest również jako Dzień Misyjny, który podkreśla znaczenie misji we współczesnym świecie, a jednocześnie zachęca do podejmowania działalności misyjnej przez księży i ludzi świeckich. W pewnym sensie każdy z nas - poprzez

„Huhuha, huhuha, nasza zima zła”Kiedy za oknem zima,

puszysty śnieg leży wszędzie, lekki mróz szczypie w uszy i rysuje kwiaty na szybach, a słońce pięknie świeci, to aż chce się żyć. T a k a p o g o d a n a s t r a j a optymistycznie, szczególnie dzieci, szczelnie opatulone, uśmiechnięte, z czerwonymi noskami i za różowionymi policzkami, których widok człowieka rozczula.

Śnieg trzeszczy pod nogami, niebo zachwyca błękitem, biel bije po oczach, szron pokrywa drzewa - zima jest piękna. Dzieci lepią bałwany, rzucają śnieżkami, są szczęśliwe, uśmiechnięte.

Którędy na narty mamy na miejscu, a więc - narty na nogi, gogle na oczy i - dalej, na stok do Batorza lub do Chrzanowa.

Każdy narciarz i snowboardzista powinien zachowywać się w taki sposób, aby nie sprawić żadnego

Tego roku zima nie kazała długo na siebie niebezpieczeństwa ani szkody innej osobie. Pamiętajmy, czekać. Co roku wielu miłośników białego szaleństwa że od listopada ubiegłego roku obowiązują kaski dla wybiera się w góry, aby spróbować swoich sił na trasach dzieci do 15. roku życia, a jazda bez kasków może narciarskich. W naszym powiecie tego typu atrakcje skończyć się karą grzywny lub nagany dla rodzica.

Stok w Batorzu; foto: Teresa Michałek

Szopka w Kościele p.w. Św. Anny w Branwi

Stok w Chrzanowie; foto: Mirosław Flis

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 3

Page 4: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Siano dla saren, pyzy dla sikorek Któż z nas nie pamięta zajęć z wychowania technicznego w szkole podstawowej,

na których dzieci robiły karmniki dla ptaków. Wiadomo - pomagali starsi, ale każde dziecko wiedziało, że kto szanuje przyrodę, powinien dokarmiać ptaki i zwierzęta. Tak było dawniej, tak jest i teraz.

Ptaki dokarmia również 8-letnia Martyna Dudek z Otrocza. - Dla sikorek mam słoninę, ale tata ją wiesza bardzo wysoko, po to, żeby kot jej nie dostał i jakiegoś ptaszka nie złapał - informuje fachowo Martyna. - Do mojego karmnika na różne ziarenka przylatują ptaki z całej okolicy. Przylatują wróble, gile, dzięcioły, sójki, sroki, czasami gołębie, a jak się ze sobą kłócą, jak się kotłują, to aż strach patrzeć - mówi przejęta dziewczynka.

Ptaki i zwierzęta od wielu lat dokarmia również Ryszard Wasilewski z Rudy, który kupuje dla nich ziarna i karmę, który zna ich zwyczaje i często je fotografuje.

W polskich lasach dokarmianiem zwierząt i ptaków zajmują się nadleśnictwa i koła łowieckie.

- Dokarmianie ptaków i zwierząt to są nasze zadania statutowe. Co roku na ten cel wydajemy

około 30-40 tys. zł - mówi Henryk Rążewski - Nadleśniczy Nadleśnictwa Janów Lubelski. - Zwierzynę czarną, czyli dziki, dokarmia się przez cały rok, a chodzi o to, żeby je odciągnąć od upraw ziemniaków czy kukurydzy, a tym samym ograniczyć straty rolnika - mówi fachowo Tadeusz Waszczuk - leśniczy ds. łowiectwa. - Zimą zwierzętom potrzebny jest nie tylko pokarm, ale także i sól, dlatego przy paśnikach stawiane są tzw. „lizawki”, najczęściej 2-metrowe okorowane pnie (najlepiej z miękkiego drzewa, np. osiki, bo wtedy zwierzęta nie niszczą zębów), wydrążone w środku w górnej części, do których wrzuca się kawałki soli, która - pod wpływem wilgoci, rozpuszcza się, spływa po pniu, a zwierzęta ją zlizują. Sól zawiera mikroelementy, poza tym zatrzymuje wodę w organizmie, co dla zwierząt zimową porą jest bardzo ważne - dodaje Pan Tadeusz.

Obserwuję pracę leśniczego w lesie, widzę, jak dorzuca siana do paśników, zrzuca buraki cukrowe, rozsypuje kukurydzę, dokłada soli do lizawek, wysypuje z worków na ziemię, tzw. „poślad”, czyli odpady z kaszy gryczanej, które za darmo Nadleśnictwo dostaje od producentów kasz: od Pana Jarosza z Białej i Pana Ciupaka z Janowa. Okazuje się, że ten poślad to wielki rarytas nie tylko dla saren, jeleni czy dzików, ale także dla drobnej zwierzyny. Oprócz tego, zwierzęta dostają ziemniaki, wysłodki, zboża (najczęściej owies). Często leśnicy pozostawiają też ścięte sztuki sosen i osik po to, aby zwierzyna, ogryzając korę, uzupełniała potrzebne składniki pokarmowe i nie powodowała uszkodzeń w rosnących młodnikach. - Co roku szacujemy ilość potrzebnej na zimę karmy, którą musimy dla zwierzyny zabezpieczyć - informuje Leśniczy. - Dokarmiamy też bażanty, kuropatwy i inne ptaki - dla nich są ziarna zbóż, słonecznika, kukurydzy, gryki, maku, czasami dostają gotowe „pyzy”, czyli ziarna zbóż, zatopione w łoju (oczywiście bez soli) - opowiada Pan Tadeusz.

Foto: Ryszard Wasilewski

Foto: Ryszard Wasilewski

Na brak prądu nie narzekamy, na ceny opału tak- U nas dostawa energii elektrycznej odbywa się bez przerwy. Co prawda mieliśmy

jednodniową awarię w Otroczu, ponieważ zostało uszkodzonych kilka słupów elektrycznych od silnego oblodzenia, ale szybko to zostało naprawione, a sami mieszkańcy podeszli do sprawy z dużą wyrozumiałością - mówi Jan Frania - Dyrektor Rejonu Energetycznego w Janowie Lubelskim.

Zima młodszych naucza, a starszym dokucza. Żeby w domu było ciepło, trzeba się nieźle napracować i dobrze zapłacić.

- W domu palę na okrągło, nie wygaszam pieca, to i węgla ubywa, trzeba dokupić jeszcze ze dwie tony, a tona węgla kosztuje 650 zł, niemało - mówi 60-letni Pan Stanisław z Janowa.

- Zima trzyma, pod koniec stycznia, jak były te duże mrozy, to ludzie wykupili węgiel co do kilograma - mówi Stanisław Gzik z firmy „Transpal” w Dzwoli.

- Sprzedajemy dużo więcej węgla, niż do tej pory - informuje anonimowo jeden z pracowników kopalni „Bogdanka” w Lublinie.

Nie wolno zapominać, że sezon grzewczy w pełni, a wraz z nim niebezpieczeństwo zatrucia czadem.

Uwaga - niebezpieczeństwo zamarznięcia!- Zwróćmy uwagę szczególnie na bezdomnych, którzy w mroźne dni oraz noce

przebywają bez dachu nad głową. Zwracajmy też uwagę na osoby, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. Pamiętajmy, że nie możemy przejść obok nich obojętnie. Zatrzymajmy się i zapytajmy, czy nie potrzebują pomocy.

Pamiętajmy również o starszych, samotnych, chorych osobach. Jeden telefon do służb dyżurnych 997 lub numer alarmowy 112 może uratować komuś życie - apeluje Faustyna Łazur - Rzecznik Prasowy Komendy Policji w Janowie Lubelskim.

Uwaga na lód! osób, mogą one stworzyć łańcuch rąk, asekurujących ratownika. Przystępując do ratowania, trzeba przyjąć pozycję poziomą i w ten sposób poruszać się po lodzie, a do - Na lód na rzekach czy innych poruszania wykorzystać jakąś deskę, zbiornikach wodnych lepiej nie wchodzić, drabinę czy chociażby sanki - informuje bo może się to dla nas skończyć tragicznie - Adela Szabat - nauczyciel przedmiotów mówi Jerzy Łukasik - ratownik wodny z zawodowych Studium Medycznego w Janowa Lub. - W momencie załamania się Janowie Lubelskim. - Należy zachować lodu, należy zachować spokój. Trzeba właściwą odległość od miejsca załamania i plecami oprzeć się o krawędź lodu, wyrzucić wykorzystać do przedłużenia własnego najpierw jedną a potem drugą nogę na brzeg ramienia, np. kija, żerdzi, szalika, liny lub lodu i wycofywać się powoli tyłem po własnej kurtki, i pomału wyciągać lodzie, odczołgiwać - tłumaczy ratownik.poszkodowanego. Działać ostrożnie, a - Jeżeli ktoś wpadnie do wody, to jednocześnie w miarę sprawnie i szybko, osoba udzielająca pierwszej pomocy żeby ofiara się zbytnio nie wychłodziła. Po powinna niezwłocznie zadzwonić pod nr tel. wyciągnięciu z przerębla, należy przystąpić 999, 112 lub 998. Osoba ta nie może wejść do kolejnych czynności ratunkowych, tj. na lód bez odpowiednich zabezpieczeń. rozgrzewania, przywracania podstawowych Powinna być asekurowana (najlepiej liną) czynności życiowych - wyjaśnia Pani Adela. przez drugiego ratującego. Jeżeli jest więcej

Zima za kierownicą�

domu, trzeba najpierw odśnieżyć auto, bez tego ani rusz. � - Za zakryte śniegiem światła grozi mandat w wysokości 200 zł, za nieodśnieżone tablice rejestracyjne - 100 zł, za niezapięte pasy - 100 zł, za zaśmiecanie drogi śniegiem - do 200 zł, za zużyte ogumienie - do 500 zł, za przewóz dzieci bez fotelików - 200 zł, a za ciągnięcie za pojazdem osób na nartach, sankach czy wrotkach - do 500 zł - mówi Nadkomisarz Radosław Czuba z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim. � - Zimą kursanci uczą się pulsacyjnego hamowania i ruszania z drugiego biegu na oblodzonej powierzchni, a przez to są lepiej przygotowani do jazdy w ciężkich warunkach zimowych - mówi Andrzej Kiszka - instruktor z 20-letnim stażem LOK w Janowie Lubelskim.

- Kobiety dobrze sobie radzą, jeżdżą z przepisową prędkością, mają zapięte pasy, są bardziej zdyscyplinowane. Tutaj nie ma reguły, kto zostanie dobrym kierowcą, a kto nie, ponieważ to zależy od predyspozycji indywidualnych. Wiadomo, mężczyźni już od dziecka interesują się motoryzacją, to jest im później łatwiej - mówi Henryk Maziarz - instruktor jazdy z 12-letnim stażem ze szkoły jazdy w Nisku. � Zimową porą dobry kierowca zadba o zapasowy płyn do spryskiwaczy, miotełkę do odśnieżania auta, skrobaczkę do szyb, łopatę lub saperkę, latarkę, linę holowniczą, telefon komórkowy - wszystko to może się przydać, jeśli nie jemu, to komuś innemu. �Styczeń był mroźny, pytanie, czy luty przypomni, by podkuć buty? - Idą ferie zimowe, zadbajmy o bezpieczeństwo naszych dzieci, nie zezwalajmy na korzystanie z „dzikich lodowisk” czy zabawę na jezdni lub w jej pobliżu - apeluje Nadkomisarz Czuba. Alina Boś

Przed wyruszeniem z

UROKI ZIMY ?!

Foto: Iwona Krzos

Źródło: Internet

Foto: Alina Boś

Drogowcy pracują „na okrągło”- Mamy pełne ręce roboty, a tak ostrej zimy

już dawno nie było - mówi Witold Kuźnicki - Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Janowie Lubelskim. - Gdy tylko zaczyna padać śnieg, ruszamy do pracy, odśnieżamy drogi główne, ale i te mniej uczęszczane również. Robimy, co możemy, ale muszę przyznać, że sytuacja jest bardzo trudna, mróz ostro trzyma, śnieg dzień w dzień pada i sporo nas to kosztuje, bo nasze zapasy soli i piasku topnieją w oczach, trzeba będzie dokupić - dodaje Dyrektor.

- Uważam, że drogowcy radzą sobie dobrze. Nie wiem, jak inne, ale ta główna droga na Frampol,

albo ta do Chrzanowa, to zawsze są odśnieżone, i to porządnie - mówi Pan Tadeusz z Chrzanowa.

Foto: Alina Boś

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 4

Page 5: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Krzysztof Hołowczyc radzi …Najogólniej, kierowców można podzielić na dwa rodzaje: tych, co jeżdżą

miękko i spokojnie oraz tych, co jeżdżą nerwowo i chaotycznie. Jest jeszcze inny podział, stosowany przez niektórych panów, który dotyczy podziału kierowców ze względu na płeć. „Baba za kierownicą” wszystko tłumaczy, tylko czy na pewno? Zdaniem policjantów, kobiety jeżdżą ostrożniej i uważniej, a zdaniem psychologów panie podchodzą do auta w sposób zdrowo-rozsądkowy, zaś panowie używają auta rekreacyjnie, dla przyjemności (oczywiście, nie wszyscy).

Co na ten temat sądzi kierowca rajdowy - Krzysztof Hołowczyc? - Kobiety jeżdżą bardziej zachowawczo od mężczyzn, przez co ich jazda jest spokojna i o wiele bezpieczniejsza. Panie rzadko kiedy szarżują i starają się nie przeceniać swoich umiejętności. U mężczyzn bardzo często bywa odwrotnie. To znajduje swoje odzwierciedlenie w statystykach wypadków. Panowie, noga z gazu! - apeluje Pan Krzysztof.

Pan Krzysztof jest założycielem Fundacji „Kierowca Bezpieczny”, której hasłem przewodnim jest „Jedź bezpiecznie”. Działania Fundacji skierowane są do młodych ludzi, niejednokrotnie lubiących szybką jazdę. Dlaczego właśnie do nich?

- Młodzi ludzie, którzy dopiero będą robili prawo jazdy lub dopiero co je zdobyli, są jeszcze w miarę podatni na edukację komunikacyjną, która ma im

duża szansa, że w swoim dorosłym życiu będą odpowiedzialnymi, myślącymi uświadomić, jak tragiczne mogą być konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania kierowcami - wyjaśnia Pan Krzysztof. się na drodze. Do tych ludzi można jeszcze dotrzeć z takim komunikatem. Jest wtedy

Alina Boś (tekst autoryzowany); foto: Hołowczyc Management

„Pędzi, pędzi kulig, niczym błyskawica …”Zima w pełni, śnieg na polach, łąkach i w lasach, czas na kulig. Przejażdżka

saniami po zaśnieżonych leśnych dróżkach Lasów Janowskich, ognisko, muzyka, taniec i śpiew - to wspaniała rozrywka.

- Piękna okolica, zgrane towarzystwo, dobra zabawa, konie w kuligu i janczary, które dodają szyku i parady każdemu przejazdowi. Janczary to są małe dzwoneczki, przywiązane do uprzęży końskiej, które - kiedy zaprzęg biegnie, wywołują charakterystyczne dźwięki w rytm końskich kopyt - mówi Bogdan Boś - wieloletni hodowca koni z Janowa.

Foto: Bartosz Boś

Jako jedyna grupa zawodowa są oceniani, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, jako najbardziej godni zaufania. Łapówek nie biorą, sprawy od ręki załatwiają, dużo pomagają. Gdy z przewróconej cysterny wycieka paliwo, gdy palą się lasy lub budynki, gdy w wypadku drogowym zderzą się dwa samochody - wkraczają oni, strażacy. Często można też zobaczyć ich w akcji, kiedy usuwają gniazda os i szerszeni, kiedy ściągają kota z drzewa, zdejmują bociana, zamotanego w gałęziach wysokiego drzewa lub wyciągają łabędzia, przymarzniętego do lodu.

- Zimą mamy sporo wyjazdów do Potoka, Potoczka, Wierzchowisk, ponieważ tam jest dużo stawów, w których czasami przymarzają łabędzie do lodu. Ludzie do nas dzwonią, a mu jedziemy i ratujemy to ptactwo wodne - mówi st. kpt. Krzysztof Kurasiewicz - Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Janowie Lubelskim.

Ratują koty, bociany i łabędzie

Kary za sople i nieodśnieżone dachyW zimie mają dużo

pracy również właściciele i administratorzy budynków, którzy - jako zarządcy, muszą dbać o odśnieżenie chodnika wokół swojej posesji - za to grozi mandat do 100 zł. Muszą również usuwać z dachów zalegające sople lodu i zwały śniegu - za zaniechanie tych czynności również grożą kary p i e n i ę ż n e ( o b o w i ą z e k utrzymania czystości i porządku na chodnikach przed domami czy sklepami nakłada na właścicieli nieruchomości ustawa z 1996 roku o utrzymaniu c z y s t o ś c i i p o r z ą d k u w gminach).

Morsem być

Zima zaatakowała na dobre i nie zamierza odpuścić, co bardzo sobie chwali trzydziestu morsów z Lublina, którzy kąpią się nad Zalewem Zemborzyckim. Najstarszy z nich ma 78 lat, najmłodszy 20. Jednym z nich jest Robert Borowski z Janowa Lubelskiego, który mieszka i pracuje w Lublinie.

Pan Robert zimowych kąpieli zażywa już od 10 lat, od tamtej pory nie choruje, tryska energią i chęcią do życia.

- Ja „siedzę” w wodzie około 5 minut, mój kolega 10, ale to wszystko zależy od organizmu. Każdy z nas czuje, kiedy powinien wyjść z wody, by nadmiernie się nie wychłodzić. Żeby zostać morsem, trzeba mieć zdrowe serce, dobry układ krążenia i chęci - mówi Pan Robert. - Przed wejściem do wody musi być mała rozgrzewka, żeby nie było szoku termicznego. A im zimniej na dworze, tym cieplej w wodzie - aż żal wychodzić. Te kąpiele dobrze wpływają na kondycję fizyczną, pobudzają do życia, człowiek czuje się jak młody bóg. Co ciekawe, tęższe, grubsze morsy dłużej przebywają w wodzie - żartuje Pan Robert.

Alina Boś

Foto: archiwum Klubu Morsa w Lublinie

Wędkowanie w zimie staw nigdy nie zamarza w całości - mówi Zenon Modzelewski - właściciel stawu rybnego z Branewki.

Czym jest wędkowanie? - Dla jednych jest to forma wypoczynku, a dla innych Duże opady śniegu i srogie mrozy nie odstraszają zapalonych wędkarzy, którzy rodzaj sportu - mówi Andrzej Giżka ze Związku Wędkarskiego w Janowie Lubelskim. -

wędkują na lodzie. Związek zrzesza około 200 wędkarzy z całego powiatu. Mamy też swoją stronę - Jeżeli temperatura wody i powietrza spada, to ryby zbierają się w tzw. internetową - dodaje Pan Andrzej.

„zimowiskach”, czyli miejscach dobrze natlenionych, gdzie jest tlen i pokarm (u mnie w - W styczniu można łowić okonie i płocie, a luty oznacza sezon na pstrągi - okolicy źródeł). Jeżeli w stawie brakuje rybom tlenu, to giną z powodu, tzw. wyjaśnia Mariusz Abram z Janowa Lubelskiego. „przyduchy”. Zapobiega się temu poprzez wykuwanie przerębli na lodzie, chociaż mój

www.sangerjanowlubelski.pl

Foto: Alina Boś

Foto: archiwum KP PSP

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 5

Page 6: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Wszystko zależy od ludzi …W dniu 6. stycznia br. w jednym z programów telewizyjnych znany

dominikanin, biorąc udział w dyskusji na temat przywrócenia wolnego dnia w Święto Trzech Króli, stwierdził autorytatywnie, że my, Polacy, doświadczeni współczesną historią, nie potrafimy już świętować i nie potrafimy ze sobą rozmawiać.

Uważam, że sąd powyższy jest zbyt generalizujący; nie wiem, jak to bywa na salonach warszawskich czy krakowskich, ale wiem, że w naszym zakątku potrafimy świętować i rozmawiać.

W dniu 22 grudnia 2009 roku w restauracji „Myśliwska” miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym, które nie potwierdza pesymistycznej tezy wspomnianego dominikanina. Jestem daleka od popadania w panegiryczne tony, ale sprawiedliwie trzeba przyznać, że Stanisław Mazur, Przewodniczący Rady Powiatowej SLD w Janowie Lubelskim, urządził wieczór, który na pewno był ważnym wydarzeniem w życiu naszej lokalnej społeczności, bowiem w spotkaniu opłatkowym uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych: Zenon Sydor - Starosta Janowski, Krzysztof Kołtyś - Burmistrz Janowa Lubelskiego, wójtowie gmin: Andrzej Olech, Marek Piech, Jerzy Pietrzyk, Henryk Michałek, Przewodniczący Rady Gminy Modliborzyce Piotr Rogoża, Przewodniczący Rady Miasta Kraśnik Tadeusz Członka, dyrektor szpitala Zbigniew Widomski, dyrektorzy różnych instytucji, znani prywatni przedsiębiorcy oraz członkowie SLD. Gościem honorowym był Jacek Czerniak - Przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego, a jednocześnie Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie.

Pięknie udekorowana sala była pełna uśmiechniętych i serdecznie witających się gości. Ciepłe powitanie przez gospodarza wieczerzy, Stanisława Mazura, stworzyło uroczysty nastrój do dzielenia się opłatkiem, do składania życzeń świątecznych i noworocznych. Wspaniała uczta stała się okazją do wielu rozmów. Nastrój tego wieczoru sprawił, że wszechobecna na co dzień polityka zeszła na daleki plan. Przedstawiciele różnych opcji wspólnie świętowali zgodnie z obyczajem.

Potrafimy świętować i rozmawiać ze sobą, potrafimy kontynuować tradycję, która ocala nas w czasach dewaluacji wielu wartości, w czasach, kiedy brak nam często szacunku dla bliźnich, cierpliwości i elementarnej grzeczności. Potrafimy się spotkać, mimo różnicy poglądów i stanowisk, mimo wzajemnych urazów i pretensji.

Wszystko zależy od ludzi, od tych, którzy wykazują inicjatywę, szanują tradycję i proponują dialog, ale też od tych, którzy przyjmują zaproszenie i uczestniczą w spotkaniu, będąc otwartymi na rozmowę. Wszystko zależy od ludzi, a więc od nas samych …

Ewa Garbacz; foto: Zbigniew Nita

Wspólne kolędowanieW dniu 8 stycznia 2010 roku w restauracji Hetmańska w Janowie

Lubelskim miało miejsce wspólne spotkanie opłatkowe zorganizowane przez Posła Parlamentu Europejskiego Prof. Mirosława Piotrowskiego oraz Stowarzyszenie Porozumienie Inicjatyw Samorządowych w Janowie Lubelskim, któremu przewodniczy Stanisław Rożek.

Spotkanie rozpoczęto odczytaniem fragmentu Ewangelii o Narodzeniu Pana Jezusa przez V-ce Dziekana Dekanatu Janowskiego Ks. Kanonika Dariusza Sochę proboszcza parafii Św. Wojciecha w Momotach Górnych. W imieniu organizatorów spotkania zaproszonych gości powitał, składając jednocześnie życzenia noworoczne Prof. Piotrowski.

W spotkaniu uczestniczyli: Ks. Dr Tomasz Orzeł Dyrektor Katolickiego Liceum w Stalowej Woli, Ks. Kanonik Józef Krawczyk, Dr Ewa Rzeczkowska, Dr Marcin Paluch wykładowcy KUL, Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego Jan Frania, władze wojewódzkie PIS w Lublinie z Sekretarzem Zarządu Andrzejem Pruszkowskim na czele, szefowie struktur powiatowych PIS w Janowie Lubelskim i Biłgoraju oraz współpracownicy Posła a także Prezes Akcji Katolickiej w Janowie Lubelskim Sławomir Dworak. Przepiękne wykonanie kolęd przez Monikę Rapa, uczennicę LO w Janowie Lubelskim wprowadziło zgromadzonych w uroczysty i podniosły nastrój. Po słowach powitania nastąpiło dzielenie się opłatkiem. W rodzinnej atmosferze przystąpiono do kolacji, po której jak nakazuje tradycja rozpoczęło się wspólne kolędowanie.

Na zakończenie spotkania Prezes Stowarzyszenia Porozumienie Inicjatyw Samorządowych Stanisław Rożek serdecznie podziękował zaproszonym gościom oraz członkom i sympatykom Stowarzyszenia za tak liczne przybycie. W spotkaniu uczestniczyło ponad sto osób.

Kazimiera Ćwiek; foto: Marcin Paluch

Spotkanie opłatkowe i wizyta w Sejmie Dnia 16 grudnia 2009 roku członkowie klubu 4H „Kropla Wody",

działającego przy Zespole Szkół im. Romualda Traugutta w Potoku Stanach wraz z opiekunem Marią Szwedo, pojechali do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na spotkanie wigilijne z Prymasem Polski Kardynałem Józefem Glempem. Zwiedzili także Sejm RP.

ciekawa, jednak czas nie pozwalał nam dłużej zostać na sali. Tam spotkaliśmy się z posłami na Sejm RP Janem Łopatą oraz Edwardem Wojtasem.

Później udaliśmy się do gmachu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na spotkanie wigilijne. Już po raz trzeci, nasz klub bierze udział w tak podniosłej uroczystości, na której spotykają się dzieci i młodzież z Klubów 4H z całej Polski. Wszyscy przyjechali wraz z opiekunami z najdalszych zakątków Polski, aby w blasku pięknej, strojnej choinki wspólnie podzielić się opłatkiem i złożyć sobie życzenia.

Gościem Honorowym uroczystości był Jego Eminencja Prymas Polski Kardynał Józef Glemp. Klubowiczów i gości witał Krzysztof Nerć - doradca Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Było wielu zacnych gości. Tegoroczną uroczystość prowadziła Katarzyna Boczek - prezes Zarządu Fundacji, a wspierał ją wieloletni przyjaciel Fundacji ksiądz Tadeusz Bożełko z Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Po poświęceniu opłatków przez Prymasa Glempa nastąpiła najpiękniejsza część uroczystości - dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. Głos zabrał Prymas Polski Kardynał Józef Glemp. Wysłuchaliśmy życzeń pełnych ciepła i troski o młode pokolenie Polaków. Jego Eminencja od lat stara się zawsze w tym szczególnym okresie Świąt Bożego Narodzenia znaleźć chociażby kilka chwil, by być z nami - klubowiczami 4H, podzielić się opłatkiem i wspólnie śpiewać piękne kolędy, aby tradycji stało się zadość. W świątecznym nastroju wróciliśmy do domu. Przywieźliśmy opłatek, ten magiczny chleb poświecony przez Księdza Prymasa, którym podzieliliśmy się na szkolnym spotkaniu wigilijnym. Podróż do Warszawy upłynęła bardzo szybko. Najpierw poszliśmy do gmachu

Tekst, foto: Maria Szwedo, Grażyna PietrzykSejmu, aby bliżej poznać pracę parlamentu. Obserwowaliśmy obrady z balkonu. Debata była

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 6

Page 7: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Opłatek w Akcji KatolickiejW dniu 4 stycznia br. w Domu Parafialnym przy parafii p.w. św. Jana

Chrzciciela odbyło się coroczne spotkanie opłatkowe, zorganizowane przez Akcję Katolicką. W spotkaniu uczestniczyli także członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich oraz Członkowie Wspólnoty Intronizacyjnej.

Uroczyste spotkanie prowadził nowy prezes Akcji Katolickiej przy parafii św. Jana Chrzciciela - Sławomir Dworak, który serdecznie powitał szanownych gości, jak również wszystkich członków zebranych wspólnot katolickich. Wśród przybyłych gości należy wymienić: Ekscelencję ks. biskupa Edwarda Frankowskiego, ks. dziekana dr Jacka Staszaka, ks. infułata Edmunda Markiewicza, ks. kanonika Dariusza Sochę - proboszcza parafii p.w. św. Wojciecha w Momotach Górnych, ks. dr Grzegorza Miszczaka diecezjalnego asystenta Akcji Katolickiej, ks. Mirosława Gajewskiego z parafii p.w. św. Jadwigi, profesora Mirosława Piotrowskiego posła do Parlamentu Europejskiego, kierownika katedry historii najnowszej na KUL w Lublinie, wykładowcę w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, a także Jana Franię Radnego Sejmiku Województwa Lubelskiego oraz Starostę Powiatu Janowskiego Zenona Sydora, wicestarostę Piotra Górę, Burmistrza Janowa Lubelskiego Krzysztofa Kołtysia i jego zastępcę Czesława Krzysztonia.

Wspólne dzielenie się opłatkiem rozpoczął Jego Ekscelencja ks. bp Frankowski. W swoich wystąpieniach duchowni składali życzenia błogosławieństwa Bożego, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Prof. Mirosław Piotrowski przybliżył nam historię powstania i działalności Akcji Katolickiej. W swoich wystąpieniach przedstawiciele samorządów ukazali nam dokonania powiatu i gminy. Pan Sławomir Dworak podziękował uczestnikom akcji mikołajkowej, którzy wspólnie z Akcją Katolicką zorganizowali coroczną zbiórkę żywności dla potrzebujących w ramach akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”, rozdając pamiątkowe dyplomy podpisane przez JE ks. bpa Frankowskiego dla przedstawicieli szkół oraz instytucji z terenu Janowa Lubelskiego. Spotkanie przebiegało w radosnej, świątecznej atmosferze, przy śpiewie kolęd i poczęstunku. Spotkanie zakończył ks. bp Edward Frankowski udzielając wszystkim uczestnikom Bożego błogosławieństwa.

Kazimiera Ćwiek, foto: M.W.

PSL łamie się opłatkiem …Dnia 14 stycznia br. w Lublinie odbyło się spotkanie opłatkowe członków i

sympatyków Polskiego Stronnictwa Ludowego z udziałem biskupa Andrzeja Życińskiego, Ewy Kieszkowskiej - Wicemarszałka Sejmu RP, Posłów na Sejm RP: Edwarda Wojtasa - Prezesa Wojewódzkiego PSL, Jana Łopaty, Tadeusza Sławeckiego i Jerzego Stefaniuka oraz przedstawicieli wojewódzkich władz samorządowych: Genowefy Tokarskiej - Wojewody Lubelskiego, Krzysztofa Grabczuka - Marszałka Województwa, Wicemarszałków: Arkadiusza Bratkowskiego i Sławomira Sosnowskiego oraz Henryka Dudziaka - Członka Zarządu.

Na spotkaniu było obecnych również wielu wójtów, burmistrzów i starostów z całego województwa lubelskiego; byli też przedstawiciele innych partii i ugrupowań politycznych.

Na opłatku z powiatu janowskiego było około 200 osób. Uroczystość opłatkową uświetnił zespół ludowy „Jarzębina” z Kocudzy.

Słowo Boże wygłosił biskup Andrzej Życiński. Były życzenia, kolędy, łamanie się opłatkiem, była świąteczna atmosfera i życzliwość

międzyludzka. Tego typu spotkania opłatkowe cieszą się dużym zainteresowaniem i należą do

największych w Polsce (w omawianym spotkaniu uczestniczyło około 2 tys. osób).

Jan Stręciwilk - Prezes ZP PSL; foto: archiwum PSL

Ks. Biskup Nitkiewicz zaznaczył, iż „w Nowym Roku warto powracać do przeżyć, wypływających z Narodzenia Bożego Syna w ludzkim ciele”. Takie przeżycia towarzyszyły obecnym podczas misterium „Nasze Betlejem”, które okazało się swoistym przesłaniem dla współczesnego człowieka, aby dokonał pewnych refleksji nad swoim życiem. Człowieka, który stawia sobie wysokie wymagania, co powoduje, że żyje w pośpiechu i stresie, pod ciągłą presją. Człowieka, który - chcąc podołać nowym obowiązkom, nowym wyzwaniom - chwilami zapomina, co jest w życiu ważne.

Patrząc na to przedstawienie, widzimy śmierć, głód i cierpienie - dramat wojny, widzimy dzieci, oderwanych od rodziców - dramat rozpadu rodziny, widzimy zatracanie wartości religijnych i patriotycznych. Dlaczego tak się dzieje? O te sprawy pytamy słowami kolędy autorstwa J. Gwoździowskiego: „A dzisiaj czemu wśród ludzi, tyle łez, jęków, katuszy?” i uzyskujemy odpowiedź: „Bo nie ma miejsca dla Ciebie w niejednej człowieczej duszy!” (ta nowosądecka kolęda z 1938 r., pt.: „Nie było miejsca dla Ciebie…”, zyskała niezwykłą popularność w czasie wojny, zwłaszcza w obozach i łagrach). W XXI wieku zewsząd zalewa nas chaos informacyjny, agresja, gwałt, przemoc, gonitwa za sensacją. Zbyt mało się mówi o tym, co buduje, co łączy, a przecież żyjemy po coś, dla kogoś, więc może warto pamiętać o przesłaniu młodych artystów, że: „zawsze - ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego rękę, jest Boże Narodzenie, że zawsze - kiedy milkniesz, by innych wysłuchać, jest Boże Narodzenie, że zawsze - ilekroć dajesz odrobinę nadziei innym, jest Boże Narodzenie i że zawsze - ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych, jest Boże Narodzenie”. Po spektaklu w wykonaniu teatru „Apostolos”z Klimontowa był czas na wspólne kolędowanie oraz indywidualną rozmowę i wymianę życzeń z Ks. Biskupem.

Alina Boś; foto: Wojciech Łukasik

Spotkanie Bożonarodzeniowe ...

PiS podsumował ubiegły rokNoworoczne spotkanie Komitetu Powiatowego Prawo i Sprawiedliwość w

Janowie Lubelskim miało miejsce w dniu 29 stycznia 2010 r. W spotkaniu uczestniczyło wielu gości, w tym Poseł na Sejm RP Elżbieta Kruk liderka w wyborach do parlamentu z województwa lubelskiego, Andrzej Pruszkowski były Prezydent Lublina reprezentujący Zarząd Okręgu Lubelskiego PiS, Leszek Łacek Członek Zarządu Okręgu Lubelskiego PiS, który wpisał się w historię Janowa Lubelskiego jako założyciel PiS w naszym mieście (obecnie mieszkający w Lublinie).

Prezes Komitetu PiS Jerzy Bielecki powitał zebranych i oddał głos zaproszonym gościom. Przemawiała Elżbieta Kruk, następnie Andrzej Pruszkowski. Wypowiedzi dotyczyły obecnej sytuacji w kraju oraz najbliższych wyborów samorządowych.

Zenon Sydor - Starosta Janowski stwierdził, że dobra współpraca pomiędzy Zarządem Powiatu Janowskiego, a Burmistrzem Janowa Lubelskiego oraz Wójtami Gmin przejawia się w poprawie codziennego życia nas wszystkich. Zaznaczył, że ważnym elementem integracji społecznej i samorządowej jest obecnie realizowany projekt informatyzacji powiatu. Prowadzone są też działania w kierunku doposażenia w sprzęt diagnostyczny szpitala powiatowego. Widoczny jest wzrost pomocy dla osób niepełnosprawnych poprzez właściwą edukację i opiekę. Poinformował, że w okresie 2006-2010 prowadzone były i są intensywne działania w kierunku przebudowy dróg powiatowych na długości 30 km. Dodał, że wspólnym problemem gmin i powiatu jest wzrastające bezrobocie. Dużą nadzieją na przeciwdziałanie temu i pozyskanie nowych miejsc pracy stwarza specjalna strefa ekonomiczna, utworzona dzięki staraniom Burmistrza Janowa Lubelskiego i byłego Posła V kadencji Jerzego Bieleckiego. W zakresie poprawy obiektów edukacyjnych oraz infrastruktury sportowej szkół ponadgimnazjalnych został złożony przez Starostwo Powiatowe projekt do RPO Województwa Lubelskiego na kwotę około 10 mln zł.

Burmistrz Janowa Lubelskiego Krzysztof Kołtyś przedstawił dotychczasowe osiągnięcia i plany na najbliższy okres zaznaczając, że jest to okres wyjątkowy, że w roku 2010 budżet gminy wyniesie około 70 mln zł, z czego inwestycje będą stanowiły 60 %, co jest ewenementem na skalę Polski.

Jerzy Bielecki - dziękując radnym powiatowym i gminnym za zaangażowanie w pracę na rzecz rozwoju naszej małej Ojczyzny, stwierdził, że dobrze wywiązali się z obowiązków, nałożonych przez społeczeństwo. Zgodnie z obietnicami z roku 2005, solidnie pracowali, wspierając Zarząd Powiatu, jak i Burmistrza w historycznym momencie, kiedy można pozyskiwać i wykorzystywać olbrzymie środki unijne.

W tym miejscu należy przypomnieć, iż w działaniach tych miał również niemały udział Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego - Jan Frania.

Posłanka Elżbieta Kruk gratulowała współpracy i rozsądku oraz możliwości stworzenia takiego zespołu ludzi, którego można pozazdrościć.

Podczas spotkania wybrano także przedstawiciela Komitetu PiS w Powiecie Janowskim na zjazd okręgowy w osobie Mariusza Kamińskiego.

Część gości z uwagi na trudne warunki atmosferyczne musiała wyjechać wcześniej, natomiast rozmowy trwały jeszcze kilka godzin.

Obserwując tok zebrania, w którym wzięło udział około 100 osób, można było stwierdzić, że spotkanie to jest dowodem dalszego wzmacniania formacji Prawo i Sprawiedliwość w Powiecie Janowskim.

M.K.; foto: A.P.

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 7

Page 8: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Lp Nazwa i zakres szkoleniaLiczba

miejsc dla uczestników

Przewidywany czas realizacji i

orientacyjny czas trwania szkolenia w

godzinach

Charakterystyka osób dla których szkolenie jest przeznaczone

1.Operator koparko-ładowarki

zakres szkolenia obejmuje zdobycie wiedzy i praktyki z zakresu obsługi koparko-ładowarki

32I kwartał

luty, marzecok. 176 godzin

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,

wykształcenie minimum podstawowe

2.Kierowca wózków jezdniowych z napędem silnikowym

zakres szkolenia obejmuje wiedzę i umiejętności przygotowujące do uzyskania uprawnień dozorowych niezbędnych do obsługi wózków jezdniowych

16I kwartałkwiecień

ok. 67 godz.

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,

wykształcenie minimum podstawowe

3.Organizacja i prowadzenie własnej firmy

zakres szkolenia obejmuje zagadnienia niezbędne do uruchomienia i prowadzenia działalności gospodarczej

20I, II kwartał

kwiecień, majok. 35 godz.

Osoby zarejestrowane w Urzędzie,ubiegające się o dotacje na rozpoczęcie

działalności gospodarczej

4.

Technolog robót wykończeniowych w budownictwie w zakresie wykonywania dociepleń budynków

zakres szkolenia ukierunkowany będzie na powszechnie wykonywane prace budowlane, w wyniku czego uczestnicy nabędą wiedzę i umiejętności docieplania

budynku

16II kwartał

maj, czerwiecok. 150 godz.

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,

wykształcenie minimum podstawowe

5.

Brukarzszkolenie przygotowuje teoretycznie i praktycznie do pracy w zawodzie brukarza.

Szkolenie obejmuje m.in. zapoznanie uczestników z brukowaniem, naprawą i rozbiórką nawierzchni ulic, placów, dróg i chodników.

12II, III kwartał

czerwiec, lipiecok. 200 godz.

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,

wykształcenie minimum podstawowe

6.Kierowca kat. C

zakres szkolenia obejmuje nabycie wiedzy i umiejętności niezbędnych do uzyskania uprawnień do kierowania samochodem ciężarowym

20II kwartałCzerwiec50 godzin

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, wykształcenie minimum

podstawowe, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,posiadające prawo jazdy kat. B

7.Podstawy księgowości

zakres szkolenia obejmuje nabycie umiejętności prowadzenia księgowości małej firmy lub pracy w dziale księgowości dużej firmy

16II, III kwartał

czerwiec, lipiecok. 150 godzin

Osoby zarejestrowane w urzędzie,wykształcenie minimum średnie

8.

Profesjonalny sprzedawcazakres obejmuje nabycie wiedzy i umiejętności z zakresu profesjonalnej sprzedaży,

obsługi kas fiskalnych, obsługi programów fakturujących, bhp w handlu oraz minimum sanitarne

16III kwartał

Lipiecok. 120 godzin

Osoby zarejestrowane wurzędzie, wykształcenie minimum

zasadnicze zawodowe (preferowane osoby z doświadczeniem w handlu)

9.

Sekretarka z elementami kadr i płaczakres szkolenia obejmuje przygotowanie do prowadzenia sekretariatu podmiotów

gospodarczych o różnych formach własności i przedmiocie działania, jak również do pracy w urzędach administracji państwowej i samorządowej

16III kwartał

sierpieńok. 130 godz.

Osoby zarejestrowane w urzędzie,wykształcenie minimum średnie,

10.

Kosmetyczka z elementami wizażu i stylizacji paznokcizakres szkolenia przygotowuje teoretycznie i praktycznie do pracy w zawodzie

kosmetyczki i obejmuje m. in. zagadnienia związane z dermatologią, kosmetologią, wizażem, metodami przedłużania i zdobnictwa paznokci.

10III kwartał

sierpień, wrzesień,ok. 180 godz.

Osoby zarejestrowane w urzędzie,wykształcenie minimum zasadnicze zawodowe,udokumentowany brak

przeciwwskazań zdrowotnych

11.

Spawanie metodą MAG 135 i TIG 141

zakres szkolenia obejmuje nabycie wiedzy i umiejętności niezbędnych do uzyskania uprawnień spawacza metodą MAG i TIG.

16

III, IV kwartałwrzesień,

październikok. 250 godz.

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie,udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,

wykształcenie minimum podstawowe, preferencje dla osób z wykształceniem

zasadniczym zawodowym okierunku mechanicznym.

12.Kierowca kat. C+E

zakres szkolenia obejmuje nabycie wiedzy i umiejętności niezbędnych do uzyskania uprawnień do kierowania samochodem ciężarowym z przyczepą.

14IV kwartał

październik, listopad45 godz.

Osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie, wykształcenie minimum

podstawowe, udokumentowany brak przeciwwskazań zdrowotnych,posiadające prawo jazdy kat. C

13.

Szkolenie z zakresu umiejętności poszukiwania pracyzakres szkolenia obejmuje: autoprezentację, sporządzenie dokumentów

aplikacyjnych, sposoby prowadzenia rozmów

kwalifikacyjnych

60 (5x12)I, IV kwartałluty - listpoad

55 godzin

Osoby zarejestrowane w Urzędzie:- nie posiadające doświadczenia w

poszukiwaniu pracy, -utraciły motywacj do poszukiwania pracy w związku z długotrwałym niepowodzeniem w jej poszukiwaniu, -chcące powrócić na rynek pracy po długim okresie braku

aktywności zawodowej.

14. Kursy indywidualne wg zapotrzebowania pracodawcówrealizowane na

bieżąco Kryteria ustawowe,

uzasadnienie celowości szkolenia

Plan szkoleń dla osób bezrobotnych i innych uprawnionych osób na 2010 rok

Nie daj Bóg wojny …tego schronu, idziemy do mieszkania Jasia Piwowarczyka, patrzymy, a tam moja babcia, ubrana na czarno, leży na łóżku, nie rusza się, wystraszyliśmy się, że umarła, a ona nas pyta „żyjecie”, „żyjemy” - odpowiadam. „A babcia żyje” - pytam, „żyję”. Babcia wtedy tak się ubrała na wypadek śmierci, bo pomyślała, że jak ją zabiją, to będzie już na śmierć przygotowana. W naszym domu tylko jakiś odłamek uderzył w szybę i wybił ją, poza tym nic

Służącą u Niemców była taka Jagusia spod się nie stało. Poznania, bo ona dobrze umiała po niemiecku. Wtedy też zginęła cała rodzina mojej koleżanki Bańkównej, bo kula armatnia Jagusia nie umiała ładnie prać, tak elegancko, więc uderzyła w ich dom, ja poszłam do niej, ona jeszcze żyła, bardzo cierpiała, jęczała, męczyła prosiła moją mamę, żeby prała bieliznę Niemców i się bardzo. Dużo ludzi chowało się na cmentarzu, tam też ginęli od kul armatnich. w zamian za to ona dawała nam marmoladę, chleb Janów został wyzwolony, Niemcy uciekli, teraz byli u nas Rosjanie. Sowieckie wojsko pytlowy, czasami mięso z dzika, a nieraz wołowe, stacjonowało w Janowie może pół roku, nie mogło dalej iść, dlatego, bo na Wiśle Niemcy które Niemcy dawali psom, bo każdy z nich miał trzymali się bardzo mocno. Ludzie wtedy mówili, że tyle ciał ludzi zabitych było zatopionych takiego dużego psa. Ja często tam chodziłam i w Wiśle, że można było po nich przejść jak po moście. wtedy ci Niemcy też mi dawali coś do jedzenia, Teraz, dla odmiany obserwowałam wojsko radzieckie, które stacjonowało u nas na mówili „kinder kom, kom”, ja im dziękowałam rozebranym żydowskim i ruskim cmentarzu. Jak przyszli Ruscy, to się dopiero zaczęły „danke szejn”, bo oni bardzo lubili, jak się coś do zabawy, oni mieli ze sobą pełno swoich „diewoczek”, mnóstwo kobiet było u nich w wojsku. nich po niemiecku powiedziało. Jak coś od nich Mówili „nasze diewoczki wojują razem z nami”. One były ubrane bardzo elegancko, miały dostałam, to zawsze do domu przynosiłam dla buty skórzane, zielone wojskowe mundury, furażerki na głowach. wszystkich. I tak trochę mamie pomagałam. Ja się Ruscy, nie powiem, bo też dawali nam jeść, chleb, kaszę jaglaną i gryczaną. Jak nauczyłam dobrze mówić po niemiecku, bo - kiedy wyjechali z Janowa, to została tylko sowiecka milicja, która mieściła się w tym domu, gdzie mieszkaliśmy u Piwowarczyków, to u nas na teraz mieszka Juśko. Wtedy też obowiązywała godzina policyjna. Pamiętam, że u jednego podwórku i tych pustych placach przez pół roku takiego chłopaka byłam kiedyś na imieninach. On był zegarmistrzem, mieszkał w rynku, w stało wojsko niemieckie i dwie kuchnie wojskowe. domu Gierłachów, i jak on mnie odprowadzał do domu, to złapała nas ta ruska milicja, bo już

Tak gdzieś od marca '41 roku po mieście była godzina policyjna. Zaprowadzili nas do komendanta miasta, a komendant miasta był 00wolno było chodzić tylko do godziny 10 w nocy, bo potem była godzina policyjna. W Rosjanin. I ten komendant mówi tak: „No, kuda wy chadili?” (gdzie wyście chodzili?), ja

domach musiało być ciemno, nie wolno było palić świeczek i lamp naftowych, a jak kogoś tłumaczę, a on mówi „haraszo, wy iditie damoj” (dobrze, idźcie do domu), chłopaka puścił, a złapali, to był albo zabity, albo wywieziony na Majdanek lub na Zamek Królewski, gdyż mnie nie, powiedział, że do domu zaprowadzi mnie on sam. Tak też zrobił, przyszedł ze mną Niemcy takiego człowieka uważali za partyzanta. Niemcy mieli drewniane obserwatory, do domu, tam na ulicy Skorupki (obecnie ul. Wojska Polskiego) w domu była babcia i mama. takie strażnice, na domach na Obrówce i u Zezulińskiej (na przeciwko Hetmańskiej), a także Jak szedł ze mną, to prowadził rower, myślałam, że zaraz sobie pójdzie, ale on widzę siada, w szkole nr 1, w której stało wojsko niemieckie. Na tych obserwatorach w dzień stał jeden gada; myślę sobie: „co on myśli tu nocować, czy co?!”. Położył mi na kolana pistolet, żebym Niemiec, a w nocy dwóch, cały czas obserwowali przez lornetkę miasto i okolicę, szukali się nigdzie nie ruszyła, bo jak się ruszę, to wystrzeli. W końcu mówię do niego: „tawariść, wy partyzantów. zostawili tam rower, a u nas bandyty, jeszcze kto ukradnie. Ja pajdu, pasmatriu i sejcias k wam

Jeden taki Niemiec przychodził do nas golić starszych stopniem oficerów pridu”, czyli pójdę, popatrzę i zaraz wrócę. A on na to „haraszo, wy iditie”, jak on powiedział niemieckich, on mówił, że był 7 razy ranny, a ja się dziwiłam, że jeszcze żyje, miał nadzieję, „iditie” to ja wyszłam po cichutku, ale nie na dwór, tylko po schodach na górę do Jaśka że dalej na front go już nie wyślą. Inny taki Niemiec, który był kapitanem, też często Piwowarczyka - mojego brata ciotecznego, i tam spałam, ale gdzie tam spałam, jak pluskwy przychodził do nas, chyba mu się spodobałam - wspomina ze śmiechem Pani Anna. Kiedyś były jak nie wiem co, gryzły mnie, on tam jakoś spał, ja nie! W końcu ten Ruski położył się przyszedł i mama poczęstowała go rosołem, bo akurat jedliśmy, potem on się rozchorował, pod pierzynę i zasnął, bo był pijany, a mama siedziała pod piecem i czuwała. Z rana sobie nie wiem, co mu się stało, a myśmy wszyscy byli w strachu, czy aby nie powie, że chcieliśmy poszedł. Później przyszedł do nas i przepraszał moją mamę za to co zrobił, mnie prosił, żebym go otruć, a za to groziła śmierć, na szczęście nic takiego się nie stało. Moja mama poprosiła po nikomu nic nie mówiła, bo by go ukarali, zdjęli z komendanta. rosyjsku (bo znała język rosyjski) takiego Ukraińca, który służył w wojsku niemieckim, żeby Ja byłam mała, ale mogę powiedzieć, że ani Niemiec ani Ruski nie czepiał się ludzi, mu powiedział, aby do nas nie przychodził. I on już więcej do nas nie przyszedł. chyba, że Polacy jeden drugiego oskarżył, np. że bije świnię na handel, to wtedy Niemcy

Pamiętam z tego czasu święta Bożego Narodzenia '42 roku. Choinkę ozdobiłam przychodzili, zabierali go i wywozili. Sporo było takich osób, co skarżyli, ja nie będę mówić sama, narobiłam zabawek z bibuły i słomek. Pasterka w kościele była normalnie, Niemcy nie po nazwisku, kto wydawał, bo to teraz nie ma już żadnego znaczenia. Donosiły też i kobiety, zabraniali ludziom chodzić do kościoła. była taka jedna „folksdojczka”, która miała w wojnę wszystko, ale dlatego, że wydawała

Za Niemców niektórzy po kryjomu handlowali, choć wiedzieli, że za to groziło ludzi. A jak już Niemcy uciekli, to przyszli do niej Polacy, wyciągnęli ją spod łóżka, bo tam się więzienie czy Majdanek, bo handel był zakazany. My wtedy jedliśmy przeważnie kluski z schowała i zabili na miejscu - litości nie było. U nas, w Janowie byli tacy partyzanci, co mlekiem, kaszę gryczaną i jaglaną na mleku, czasami rosół. W czasie wojny były kartki na wojowali, a byli i tacy, co kradli. Ci byli najgorsi. żywność, ale trzeba je było wykupić. Na kartki było kilo słoniny, kilo cukru, pół kilo mięsa, W 1946 roku przyszło do Janowa chyba pół pułku polskich żołnierzy, bo milicja nie sztuczny miód i jeden chleb na tydzień. Pamiętam, że wstawałam o piątej z rana, leciałam do mogła sobie poradzić z partyzantami, a właściwie akowcami. To wojsko stało w tym piekarni do Draszka (tu, gdzie teraz Krysteli), bo z rana nie było jeszcze kolejek. Ale jaki to budynku, gdzie obecnie jest urząd pracy, tutaj miało koszary. Ja tędy zawsze chodziłam do był chleb! Pół na pół z ośćmi i plewami - taki chleb był w wojnę. Pamiętam też, że na placu miasta. Kiedyś polscy żołnierze przyszli do nas, wtedy u mnie w domu była moja koleżanka, i więziennym stały kuchnie polowe i tam biednym ludziom dawali za darmo jeść, jakąś zupę. mówią: „no panienki, szykujcie się, na rynku będzie wiec”. Poszłyśmy na ten rynek, a tam stoi W tym czasie działał też Polski Czerwony Krzyż, ale w pewnym okresie czasu pracowali tam cała kompania wojska, więc myślę sobie: „co to będzie?” Wojskowa orkiestra niby ładnie gra, ludzie, którzy za kradzież zostali wywiezieni do więzienia do Lublina. ale wojsko stoi z karabinami, pomyślałam sobie, że na bal to chyba się nie zanosi. Później

Za Niemców był kontyngent, rolnicy musieli oddawać Niemcom za darmo świnie, podjechał zakryty samochód, wyprowadzili z niego trzech polskich partyzantów, w zielonych krowy, ziemniaki, zboże. mundurach, z czarnymi opaskami na oczach, twarze zasłonięte, nie wiadomo, kto to był. I tam

W czasie wojny w Janowie, tak jak i wszędzie, bardzo dużo ludzi chorowało i na rynku, gdzie teraz mieszka Styk (wtedy był pusty plac, bo dom się spalił), wyprowadzili umierało na tyfus i czerwonkę, nie było leków, był tylko jeden szpital i jedna polska karetka tych partyzantów, dowódca odczytał wyrok, że „partyzanci od razu zostaną rozstrzelani i że (Niemcy takich karetek mieli kilka). Ja wtedy też często chorowałam na oczy, miałam jest to ostrzeżenie dla każdego, kto działa w partyzantce - jeśli się nie ujawni, to spotka go to zapalenie oczu, nie wiem jak ta choroba się nazywała, mówili, że „jaglica”. samo”. I wyprowadzili ich na środek, padła komenda dowódcy „pierwsza czwórka wystąp”,

Pamiętam też, jak jeden Niemiec odwołał mnie kiedyś na bok i mówi do mnie: potem „pal” i karabiny maszynowe poszły w ruch, zginęli na miejscu, na oczach wielu ludzi. „sprechen zi dojcz?”, a potem zaczął do mnie mówić … po polsku. Mówię do niego „Niemiec, Ja to widziałam na własne oczy, bo ja byłam blisko tej orkiestry wojskowej. Jak ich zabili, to a mówi po polsku?”, a on na to: „Ja jestem ze Śląska, mój dom był po niemieckiej stronie, a ciała wrzucili od razu do samochodu, wywieźli i zakopali pod lasem. Pod lasem mieszkał moje pole po polskiej, mieszkałem na samej granicy i zabrali mnie do wojska. I zobacz, jak hycel, który to wszystko widział i podobnież on dał znać rodzinom tych partyzantów, które w oni mnie obserwują, wiedzą, że umiem po polsku, to boją się, żebym nic nie mówił, albo nie nocy przyjechały, wykopały ich stamtąd i zabrały w swoje strony, ale gdzie, to nie wiem.uciekł, muszę już iść”. Innym razem mnie zapytał, czy miałabym dla niego ubranie cywilne, Znałam jednego takiego partyzanta - Bronka Orła z Białej, on właśnie za to, że się chłopskie, ale niestety, nie miałam. Może chciał uciec? Już wtedy wiedzieliśmy, że do Janowa nie ujawnił, siedział 8 lat w więzieniu, wrócił już bardzo chory i niedługo umarł. zbliża się front, słychać było nawet huk dział od Frampola. Kiedyś też mówił, że „jeśli nie Dopiero później zrozumiałam, że to właśnie wtedy zaczęła się utrwalać władza dadzą nam więcej wojska, to nie będzie dużej bitwy w Janowie, bo się armia niemiecka ludowa w Janowie. wycofa”. Żydzi

Pamiętam, jak kiedyś byłyśmy z koleżankami w lesie, to było koło Wielkanocy Na przełomie 1939/40 roku wydano zarządzenie, na podstawie którego wszyscy 1944 roku, wyszli do nas partyzanci, skąd ich się tyle nabrało, nie wiem, ale było ich ze stu. Żydzi musieli nosić na rękach opaskę z 6-ramienną gwiazdą Dawida i musieli rejestrować się Wtedy zabawa się zaczęła i zaczęliśmy tańczyć. To była partyzantka „Wołyniaka”, który był w niemieckim urzędzie. ich dowódcą. Jeden z nich odprowadził mnie i moją koleżankę na skraj lasu, dalej nie poszedł, bo się bał. A jak była bitwa na Porytowym Wzgórzu w czerwcu 1944 roku, to zginęło bardzo dużo ludzi z oddziału tego Wołyniaka i innych rosyjskich oddziałów, jak też polskich partyzantów. Ja nie byłam w partyzantce, chociaż mnie namawiali, ale byłam wtedy za młoda.

Rosjanie w Janowie To było, akurat w moje imieniny na Anny - 26 lipca w 1945 roku, dlatego tak dobrze

pamiętam, wojsko radzieckie wkroczyło do Janowa, a Niemcy zaczęli się wycofywać. Jak Armia Czerwona zaczęła już tych Niemców gnać, jak zaczęły działa „grać”, to mama mówi tak: „uciekajmy do mojej koleżanki do Kaproniów do schronu”. Wtedy moja babcia powiedziała, że ona nigdzie nie pójdzie, zostanie w domu, „co się ma stać, to się stanie”. Tam, gdzie teraz jest zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy był piękny szpital - chirurgia, a ten schron to szedł od Kaproniów (tego fotografa), przez drogę (ulicę Zamoyską) do tego właśnie szpitala. Do schronu poprzenosili ze szpitala tylko zdrowszych pacjentów, a chorych, leżących na łóżkach, zostawili na salach, poza tym dużo ludzi z miasta poprzychodziło tu się skryć. W schronie było tyle ludzi, że nie było czym oddychać, było bardzo ciasno, nie można było się ruszyć. Wtedy dyrektorem szpitala był doktor Sowiakowski, on miał żonę Żydówkę, która w tym schronie modliła się razem z nami. Pamiętam, jak w jeden róg szpitala uderzyła kula armatnia, a od tego dymu zaczęliśmy się wszyscy dusić. Wtedy ten doktor krzyknął do ludzi, że „musimy się ścieśnić, bo inaczej się udusimy”. Posłuchaliśmy go, zrobił się taki przewiew, jakby przeciąg. Wtedy właśnie najechały radzieckie czołgi. Sowiakowski wyszedł do nich z białą szmatą, zaczął machać, bo chciały jechać prosto przez schron, a on prosił, żeby czołgi tędy nie jechały, bo jest w schronie dużo ludzi, a schron pod ciężarem mógłby się zawalić. No i te ruskie czołgisty posłuchali go i pojechali przez podwórko, w którym było dwa stare, drewniane budynki - jakby oddziały szpitalne i wolny plac. Po ponad dobie wyszliśmy z

Cd. str. 9

Anna Chysińska-Kaczmarska; 1942

Źródło: Internet

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 8

Page 9: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Komunikat Lubelskiego OW NFZ dla świadczeniodawców, realizujących świadczenia w rodzaju Podstawowa Opieka Zdrowotna publikujemy w oparciu o pismo Marka Kokoszki - Zastępcy Dyrektora ds. Medycznych Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (pismo przewodnie z dnia 1 lutego 2010r. wraz z komunikatem wpłynęło m.in. do Zbigniewa Widomskiego - Dyrektora Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Janowie Lubelskim; komunikat jest również dostępny na stronie .)www.nfz-lublin.pl

PRAWA PACJENTA W PODSTAWOWEJ OPIECE ZDROWOTNEJ (POZ)stanem zdrowia, � świadczenia w ramach profilaktyki chorób układu krążenia, � poradę patronażową, �świadczenia medycznej diagnostyki laboratoryjnej lub diagnostyki obrazowej

i nieobrazowej, � badania bilansowe, w tym badania przesiewowe, �szczepienia ochronne realizowane zgodnie z zasadami określonymi w przepisach

o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Podstawowa opieka zdrowotna to powszechnie dostępna, część systemu opieki LEKARZ POZ :

zdrowotnej. Świadczenia zdrowotne w poz udzielane są najczęściej w warunkach � KIERUJE NA BADANIA DIAGNOSTYCZNE W ZWIĄZKU Z PROWADZONYM ambulatoryjnych (w zakładzie opieki zdrowotnej), ale również w przypadkach uzasadnionych LECZENIEM medycznie, w domu pacjenta lub miejscu jego przebywania. Wykaz badań diagnostycznych, na które może skierować lekarz poz, jest określony

Podstawowa opieka zdrowotna poprzez działania ukierunkowane na profilaktykę w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń i promocję zdrowia, diagnostykę schorzeń, ale także na leczenie, zapobieganie i ograniczanie gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 139, poz. 1139 z późn. niepełnosprawności, ma decydujący wpływ na stan zdrowia pacjenta i jego rodziny. zm.). Jeżeli w wyniku udzielonej porady zachodzi konieczność wykonania badań lekarz poz DEKLARACJA WYBORU ŚWIADCZENIODAWCY POZ wystawia pisemne skierowanie oraz wskazuje pacjentowi laboratorium, w którym zostaną one W celu skorzystania z porad w ramach podstawowej opieki zdrowotnej pacjent lub wykonane nieodpłatnie. W przypadku uzasadnionym względami medycznymi, materiał do jego opiekun prawny powinien dokonać wyboru lekarza, pielęgniarki oraz w przypadku badań laboratoryjnych może być pobrany w domu pacjenta. Wówczas zlecenie lekarza dziewcząt i kobiet, noworodków płci męskiej do ukończenia drugiego miesiąca życia - wykonuje pielęgniarka, do której zadeklarowany jest pacjent. położnej. W medycznie uzasadnionych przypadkach lekarz poz może skierować pacjenta na

Deklarację wyboru składa się do konkretnej osoby udzielającej świadczeń w ramach kosztowne badania diagnostyczne takie jak: kolonoskopia oraz gastroskopia. Skierowanie umowy z NFZ tzn. imiennie do lekarza, pielęgniarki czy położnej. Pacjent może złożyć musi jednak wynikać z procesu leczenia i diagnostyki prowadzonego przez lekarza poz. w jednym miejscu deklarację do lekarza, a w innym do pielęgniarki czy położnej. Deklaracje � KIERUJE NA ZABIEGI W GABINECIE ZABIEGOWYM I W DOMU PACJENTA wyboru złożone przed dniem 1 stycznia 2005 roku (w tym wspólne dla lekarza, pielęgniarki, W gabinecie zabiegowym wykonywane są zabiegi oraz procedury pozostające w położnej poz) zachowują ważność u danego świadczeniodawcy do czasu dokonania przez kompetencjach lekarza poz i wymagające jego udziału, związane bezpośrednio z udzielaną świadczeniobiorcę ponownego wyboru. Należy je jednak wypełnić ponownie w sytuacji, gdy poradą lekarską. W sytuacji uzasadnionej stanem zdrowia pacjenta, zabiegi mogą być deklaracja nie była złożona w imieniu własnym np. gdy świadczeniobiorca ukończył 18 rok wykonywane także w domu pacjenta przez pielęgniarkę, do której pacjent jest zadeklarowany. życia. � KIERUJE PACJENTA DO LEKARZA SPECJALISTY LUB DO SZPITALA DEKLARACJA DLA NOWORODKA Lekarz poz kierując pacjenta do lekarza specjalisty lub do szpitala zobowiązany jest Jeżeli dziecko do 6 miesiąca życia nie ma nadanego numeru ewidencyjnego PESEL, do wykonania i dołączenia do skierowania wyników badań diagnostycznych zleconych może być zgłoszone na listę lekarza/pielęgniarki/położnej poz na podstawie dowodu zgodnie z aktualną wiedzą i praktyką medyczną, w celu potwierdzenia rozpoznania będącego ubezpieczenia rodzica lub opiekuna prawnego. Po nadaniu dziecku numeru PESEL, podstawą wystawienia skierowania. najpóźniej po ukończeniu przez nie 6 miesiąca życia, rodzic powinien złożyć ponowną � WYPISUJE RECEPTY WEDŁUG ZALECENIA LEKARZA SPECJALISTY deklarację wyboru. Lekarz poz może wystawić pacjentowi receptę na leki, które zastosował lekarz w

Osoby ubezpieczone w innym państwie Unii Europejskiej, ale mieszkające w poradni specjalistycznej, tylko wówczas, jeżeli otrzyma pisemną informację od lekarza Polsce, składają deklaracje do poz na podstawie poświadczeń wydanych w oddziale specjalisty (tzw. informację dla lekarza kierującego/poz). Powyższy dokument zawiera wojewódzkim Funduszu właściwym według miejsca zamieszkania. Poświadczenia uzyskuje informacje o rozpoznaniu, sposobie leczenia, rokowaniu, ordynowanych lekach (w tym o się po zarejestrowaniu w oddziale wojewódzkim NFZ formularzy: E106, E109, E120 lub okresie ich stosowania i dawkowania) oraz wyznaczonych wizytach kontrolnych. E121. Lekarz poz, podobnie jak inni lekarze ubezpieczenia zdrowotnego, nie mogą

Podczas pobytu poza miejscem zamieszkania pacjent posiada prawo do udzielenia ordynować leków w czasie trwania leczenia w zakładach opieki zdrowotnej przeznaczonych przez lekarza, pielęgniarkę oraz położną podstawowej opieki zdrowotnej świadczeń dla osób wymagających całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych np. w zdrowotnych w sytuacji nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia. szpitalach, hospicjach, zakładach opiekuńczych.

Prawo do bezpłatnego wyboru lekarza, pielęgniarki oraz położnej podstawowej W celu uzyskania recepty z częściową odpłatnością pacjent zobowiązany jest do opieki zdrowotnej przysługuje świadczeniobiorcy nie częściej niż dwa razy w roku. Wyboru okazania dowodu ubezpieczenia lub dokumentu uprawniającego do dodatkowych zniżek. lub zmiany dokonuje się bezpośrednio u świadczeniodawcy w przychodni i nie trzeba tego � WYSTAWIA ZLECENIE NA WYROBY MEDYCZNE BĘDĄCE PRZEDMIOTAMI faktu potwierdzać w oddziale wojewódzkim NFZ. W przypadku każdej kolejnej zmiany ORTOPEDYCZNYMI I ŚRODKAMI POMOCNICZYMI należy wnieść opłatę w wysokości 80 złotych. Opłatę należy uiścić na konto właściwego Lekarz poz w sytuacjach uzasadnionych medycznie może wystawić zlecenie na oddziału wojewódzkiego NFZ. Opłaty nie pobiera się w przypadku: następujące wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi i środkami � zmiany przez pacjenta miejsca zamieszkania, pomocniczymi: � zaprzestania udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przez wybranego lekarza, pielęgniarkę, � pończochy kikutowe, położną podstawowej opieki zdrowotnej. � trójnóg, ORGANIZACJA UDZIELANIA ŚWIADCZEŃ � balkoniki i podpórki ułatwiające chodzenie, Świadczenia zdrowotne w rodzaju podstawowa opieka zdrowotna udzielane są od � cewniki zewnętrzne lub zamiennie kieszonki do zbiórki moczu, poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do18.00, z wyłączeniem sobót, niedziel i innych � cewniki urologiczne, dni ustawowo wolnych od pracy. W filiach świadczeniodawcy poz, dopuszcza się udzielanie � cewniki jednorazowe do odsysania górnych dróg oddechowych, świadczeń zdrowotnych w czasie krótszym niż w godzinach od 8.00 do 18.00, jeżeli w tych � worki do zbiórki moczu, godzinach świadczeniobiorcy mają dostęp do innego miejsca udzielania świadczeń przez � pas do zbiornika na kał, danego świadczeniodawcę poz. � worki samoprzylepne jednorazowego użycia lub w równowartości ich kosztu, inny sprzęt

Świadczeniodawca ma obowiązek zapewnić w godzinach dostępności do świadczeń stomijny, będących przedmiotem umowy, funkcjonowanie gabinetu zabiegowego, w tym punktu � pieluchy anatomiczne, szczepień - minimum 1 raz w tygodniu także po godz. 15.00. � pieluchomajtki lub zamiennie pieluchy anatomiczne,

W gabinecie zabiegowym, wykonywane są zabiegi i procedury diagnostyczno- � nebulizator, terapeutyczne wynikające z procesu leczenia, pozostające w zakresie zadań i kompetencjach � poduszka przeciwodleżynowa, lekarza poz, związane z bezpośrednio udzielaną poradą lekarską i wymagające udziału � materac przeciwodleżynowy. lekarza. Lekarz poz nie może wystawiać świadczeniobiorcy zleceń na środki pomocnicze i

W sytuacji uzasadnionej stanem zdrowia świadczeniobiorcy, świadczeniodawca wyroby medyczne będące środkami ortopedycznymi w czasie trwania leczenia w zakładach zapewnia realizację ww. świadczeń, także poprzez wizyty domowe. opieki zdrowotnej przeznaczonych dla osób wymagających całodobowych lub całodziennych LEKARZ POZ świadczeń zdrowotnych np. w szpitalach, hospicjach, zakładach opiekuńczych. Świadczenia gwarantowane lekarza podstawowej opieki zdrowotnej obejmują: � poradę lekarską udzielaną w warunkach ambulatoryjnych, Cd. nastąpi � poradę lekarską udzielaną w domu świadczeniobiorcy, w przypadkach uzasadnionych jego

Oni wszyscy gdzieś tam były zameldowani i dlatego nikt się nie spodziewał, że ich Żydów zabijali esesmani, żandarmeria wojskowa, tzw. „czarni Niemcy”, w czarnych Niemcy będą mordować. W tym czasie w mieście było mało Żydów, bo ich domy były spalone mundurach, z opaskami ze swastyką. Jak ich wszystkich wybili, to kazali Kapronowi - i nie mieli za bardzo gdzie mieszkać. Bogatsi, ci co mieli złoto, pieniądze, ukrywali się u ludzi grabarzowi, przysypać ten dół ziemią. On zasypywał ten dół, ziemia się ruszała, on sypał dalej, na wsiach i w mieście, a byli też i tacy Żydzi, co zaciągnęli się do partyzantki. Pamiętam, że a Niemcy stali i patrzyli. Tam, w tym grobie było dużo żywych, może tylko rannych ludzi, ale była też jakaś Rada Żydowska, która robiła to, co kazali Niemcy. Tych biednych Żydów to wszyscy zginęli, jedni od kuli, inni od uduszenia. Nasza dobra Siapsina też tam została. Potem Niemcy strasznie męczyli, a nam ich było bardzo szkoda, bo moja mama u Żydów dorabiała i Niemcy odjechali. znałyśmy się z niektórymi bardzo dobrze. Prała u takiej Żydówki Siapsiny, która miała Po tych egzekucjach, Żydów było dużo mniej, ale pamiętam kiedyś złapali całą piekarnię, ona płaciła mamie za pranie, a także dawała nam ciasto, mace, a na święta torta, co to rodzinę żydowską. Na własne oczy widziałam, jak dwóch Niemców prowadziło na kirkut był za tort, taki wyrośnięty, dobry, ten smak do dziś pamiętam. Bardzo zżyliśmy się z nią. Żyda, Żydówkę i ich małą, może 5-letnią córeczkę, miała takie długie dwa warkocze. Niemcy

Kiedyś ta Siapsina przyszła do nas pożegnać się, pocałowała się z mamą, pocałowała wołali mnie, abym poszła za nimi, więc poszłam, z ciekawości. Najpierw jeden Niemiec się ze mną i mówi tak: „pani Chysińska, idę na kirkut”. A moja mama pyta się „dlaczego?” „A strzelił do tej dziewczynki, drugi do jej ojca i do matki. Wtedy matka się jeszcze zerwała z bo jestem już za stara, żeby się ukrywać, co mnie mają łapać, ja wolę pójść sama, siądę sobie i ziemi i krzyknęła dwa razy: „oj mojsi, mojsi”, a ten drugi Niemiec podszedł do niej i strzelił poczekam, aż przywiozą więcej Żydów, to umrę razem z nimi”. I tak było, sama poszła na ten prosto w głowę, aż jej mózg wyleciał. Jak to zobaczyłam, to zaraz uciekłam i już na kirkut kirkut, siedziała tam i czekała na śmierć. Na drugi dzień, na ten żydowski cmentarz przywieźli nigdy nie poszłam, tak bardzo szkoda mi było tej dziewczynki, przecież ja też byłam wtedy może 10 fur Żydów, których wyłapali po wsiach. Jak wieźli tych Żydów na furmankach, to jeszcze dzieckiem. myślę sobie, jak to dziecko - pójdę zobaczyć, nie wiedziałam za bardzo, o co chodzi. Poszłam Tak było, jak mówię i żeby mnie Bóg przyjął do nieba. na ten kirkut, bo to było blisko, boso, wtedy było lato, stanęłam z boku i patrzę. Najpierw - Nie daj Bóg wojny - kończy swoją opowieść Pani Anna.Niemcy kazali garbarzowi - Kaproniowi, aby wszystkich zrewidował. Wtedy on pozdejmował im złote pierścionki, zegarki, łańcuszki, kolczyki, zabrał pieniądze i oddał wszystko Cd. nastąpi …Niemcom. Później Niemcy kazali im kopać dół. Żydzi kopali, Żydówki stały - wszystkie w milczeniu. Wykopali duży, głęboki dół, kazali im się ustawić wkoło tego dołu, nastawili Wysłuchała i zanotowała: Alina Boś (tekst autoryzowany); karabiny i zaczęły strzelać, i tak - jeden po drugim, ci Żydzi do tego dołu wpadali. Wtedy foto: archiwum rodzinne A. Kaczmarskiej

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 9

Page 10: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 10

W powiecie uchwalono budżet na 2010 rokDochody zaplanowano bowiem na poziomie ponad 63 mln zł, natomiast na zgłaszali swoje wątpliwości co do możliwości realizacji zamierzonych celów, sugerując

wydatki przewidziano 66,4 mln zł. Z tej ostatniej puli aż 34 mln zł stanowią wydatki na rozrzutność Zarządowi Powiatu. inwestycje. Do najważniejszych z nich zaliczyć należy rozbudowę i modernizację drogi - Uważam - powiedział starosta poprzedniej kadencji Bolesław Gzik - że budżet powiatowej Janów Lub. - Zdziłowice, która ma pochłonąć około 13 mln zł. Następne to roku 2010 jest zbyt odważny. Szereg planowanych inwestycji, moim zdaniem, jest pod przebudowa dróg powiatowych na terenie miasta - ulica Sienkiewicza, Prosta i Jana Pawła znakiem zapytania. II na kwotę blisko 4 mln zł oraz pozostałe inwestycje, realizowane w poszczególnych W jasnych barwach przyszłość powiatu widzi przewodniczący RPJ Józef gminach, na kwotę kilku milionów zł. Wieleba.

Kolejnym ważnym przedsięwzięciem w roku bieżącym ma być modernizacja Wątpliwości opozycji rozwiewał także wicestarosta Piotr Góra, mówiąc: „Jestem budynków szkół ponadgimnazjalnych wraz z modernizacją obiektów sportowych za kwotę pełen optymizmu, mimo że zwiększa się nam zadłużenie. Ale skoro nadarza się sposobność 10 mln zł. Ważnym punktem tegorocznych planów wydatkowych będzie także realizowania tak wielu rzeczy, to dlaczego mamy się bać podejmowania ryzyka. Jeżeli nie dokończenie remontu budynku starostwa powiatowego za kwotę 1,13 mln zł. Na poprawę zaryzykujemy, to nic nie zrobimy, możemy tylko siedzieć i narzekać, że nie mamy środków, dostępności do usług teleinformatycznych powiat przeznaczy ponad 5 mln zł. Nie można więc nie możemy nic zrobić. Nie mamy zadłużenia, które by zagrażało stabilności powiatu. zapomnieć o tak bardzo ważnym przedsięwzięciu, jakim jest informatyzacja szpitala wraz Dzięki naszym staraniom pozyskaliśmy wiele środków zewnętrznych, a ewentualne z zakupem tomografu komputerowego za kwotę ponad 5 mln zł. zadłużenie jest utrzymywane na poziomie planowanych refundacji”.

- Ten budżet jest bardzo ambitny - powiedział Zenon Sydor Starosta Janowski. - Zdaniem władz powiatu to budżet ambitny, zdominowany przez duże inwestycje. Jest zdominowany przez duże inwestycje, które wynikają z pozyskanych przez powiat Aby uzmysłowić wielkość planowanych wydatków inwestycyjnych Powiatu Janowskiego środków unijnych. Jesteśmy w historycznym momencie, ponieważ większość zadań, które w roku 2010, można porównać je z projektami, zrealizowanymi przez Gminę Janów zaplanowaliśmy, będziemy mogli wykonać dzięki projektom realizowanym w ramach Lubelski w latach 2001-2009. W tym okresie w Gminie Janów (informacje zaczerpnięto ze RPO. Trzeba więc korzystać, dopóki się da, ponieważ w przyszłości takiej szansy możemy strony internetowej ) wykonano inwestycji nie mieć. na kwotę około 50 mln zł, natomiast powiat planuje wydatek jednoroczny w kwocie

Projekt uchwały został pozytywnie zaopiniowany przez wszystkie stałe komisje 34 mln zł. Rady Powiatu Janowskiego. Podczas dyskusji nad budżetem roku 2010 Radni opozycyjni Mirosław Gąska

www.janowlubelski.pl/inwest/in-05_pu.htm

Remont Urzędu p o z w o l i n a w p r o w a d z e n i e elektronicznego obiegu dokumentów, co dostosuje pracę urzędu do o b o w i ą z u j ą c y c h p r z e p i s ó w i

Wykonawca robót wyłoniony został w wyniku przeprowadzonego przetargu europejskich standardów. Wykonana

nieograniczonego. Umowny termin zakończenia robót - koniec sierpnia 2010 roku. sieć komputerowa będzie podstawą w

Wartość inwestycji wynosi 1.137.562,05 zł. programie informatyzacji powiatu w

Roboty budowlane polegają na adaptacji poddasza na cele biurowe i remoncie związku z zakwalifikowaniem do

II pietra, m.in. na wykonaniu ścianek działowych, konstrukcji i pokryć dachowych, realizacji projektu, pn. „Budowa

tynków i okładzin wewnętrznych, stolarki okiennej i drzwiowej, wykonaniu podłóg i społeczeństwa informacyjnego

posadzek, balustrady schodowej, malowaniu, wykonaniu klimatyzacji, instalacji c.o. i powiatu janowskiego”.

wentylacji mechanicznej, instalacji wodno-kanalizacyjnej, instalacji elektrycznej, Wiesława Król - Naczelnik

instalacji elektrycznej dedykowanej i sieci komputerowej, modernizacji przyłącza Wydziału Logistyki i Gospodarki

elektrycznego do budynku. Mieniem Starostwa Powiatowego

Remont znacznie usprawni pracę urzędu poprzez zapewnienie lepszych w Janowie Lubelskim;

warunków lokalowych. W ramach prac wykonana będzie nowa sieć komputerowa, która foto: Wojciech Łukasik

Zmodernizowane kotłownie ...W listopadzie ub.r. oddano do użytku 2 zmodernizowane kotłownie: w

Andrzejowie opalaną olejem opałowym, a w Szkole Podstawowej w Godziszowie Drugim - gazem płynnym propan-butan.

Do tej pory obie kotłownie opalane były węglem. Inwestycje zrealizowano dzięki pożyczce, uzyskanej z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie. Koszt obu inwestycji to kwota około 237 tys. zł, z czego 30% zostanie umorzone.

W wyniku modernizacji kotłowni w andrzejowskiej szkole wykonano: kotłownię olejową na bazie kotła Buderus Logano GE315 o mocy 140kW z regulatorem Buderus R2107M, moduł typ FM 242 do sterowania palnikiem dwustopniowym, palnik olejowy z dmuchawą WL20/2-C, wersja Z oraz 8 szt. zbiorników na paliwo o pojemności 750l każdy.

W szkole w Godziszowie Drugim wykonano: kotłownię zasilaną gazem płynnym propan-butan na bazie kotła Ferroli ENERGYTOP125 o mocy 125 kW z podwyższoną wydajnością. Sterowanie odbywa się za pomocą regulatora E8.5064V1, wyposażonego w sterowanie pogodowe, zainstalowano także zbiornik gazu.

W obu przypadkach nastąpi zmniejszenie emisji do powietrza szkodliwych gazów i zanieczyszczeń. Kotłownie są bezobsługowe i pozwalają znacznie zmniejszyć koszty eksploatacyjne oraz obsługi szkół.

Tekst, foto: Roman Bielak

Inwestycje w gminie BatorzGmina Batorz w roku 2010 będzie realizować szereg zadań

inwestycyjnych. Do najważniejszych należy „Zagospodarowanie centrum wsi Batorz Pierwszy”.

Zadanie jest dofinansowane ze Środków Europejskiego Funduszu Regionalnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach działania „Odnowa i Rozwój Wsi”. Koszt inwestycji to kwota 654.337 zł, z czego dofinansowanie wyniesie 490.753 zł. Przetarg wygrała firma A TOS z Biłgoraja. Zadanie, w wyniku którego zmieni się oblicze centrum gminy, ma być wykonane do 30 sierpnia br.

Wiosną chcemy przeprowadzić termomodernizację budynku administracyjnego Urzędu Gminy. Zostanie wykonana nowa elewacja wraz z dociepleniem ścian, strychu oraz przebudowa dachu.

W ramach zadań wspólnych ze Starostwem Powiatowym będą przeprowadzone remonty nawierzchni dróg powiatowych: w Węglinku na odcinku 300 mb oraz w Samarach na odcinku 400 mb. Gmina na ten cel ze swojego budżetu przeznacza 120 tys. zł.

Obecnie trwają prace przy opracowaniu dokumentacji na „Rozbudowę centrum kulturalnego w Stawcach” oraz na „Modernizację i zagospodarowanie strażnicy i placu przy niej w miejscowości Błażek”. Obydwa wnioski zostaną złożone do Urzędu Marszałkowskiego w celu uzyskania dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Jeśli uzyskają akceptację, obydwa zadania będą realizowane w latach 2010-2011.

Roman Smyl - Zastępca Wójta Gminy Batorz

Podziękowanie

Uczniowie pierwszej klasy wielozawodowej wraz z wychowawcą kierują serdeczne podziękowania dla fundatorów nagród,

które umożliwiły rozegranie turnieju w warcabach stu polowych „Polska Gra” z okazji 200-setnej rocznicy urodzin Juliusza Słowackiego.

Naszymi darczyńcami byli: Pan Zbigniew Dudek - właściciel firmy „Uroda”, Ks. Mirosław Gajewski oraz Marek Rodziewicz - właściciel firmy „Prima”.

W KOMAS-ie powiało optymizmemUbiegły rok dla pracowników KOMAS-u nie był dobry, spadły zamówienia, były

zwolnienia, ograniczono czas pracy z 5. do 4. dni w tygodniu.

Od stycznia tego roku sytuacja zmieniła się na lepsze, wrócono do 5-dniowego dnia pracy, w zakładzie pojawiły się nowe wytaczarki poziome, centra obróbki mechanicznej, urządzenia do plazmowego cięcia blach.

- Te nowoczesne maszyny oznaczają produkcję, a co za tym idzie - rozwój zakładu. Dzięki temu ruszyła nowa, dotychczas nie stosowana, seryjna produkcja obudowy turbogeneratorów do elektrowni stacjonarnych - mówi Bogdan Pituch - Przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność”. - KOMAS współpracuje z Niemcami, dla których produkowane są ramy oraz wysięgniki, i z Finami - dla nich produkujemy rople, wózki widłowe akumulatorowe i obudowy do elektrowni wiatrowych (te ostatnie mają zbyt również we Włoszech). Atmosfera wśród pracowników jest niezła, chociaż - w przypadku niedochowania terminów wykonania produkcji, może być problem z otrzymaniem styczniowego wynagrodzenia na czas. Spływają kolejne zamówienia, firma podpisuje nowe kontrakty, sytuacja się stabilizuje, oby tak dalej - dodaje Pan Bogdan. Alina Boś

Pomagali innym …Około 500 osób z Janowa Lubelskiego w ubiegłym roku pobierało żywność, która

pochodziła z Banku Żywności i dużych marketów z Tarnobrzega.

Rozprowadzaniem żywności wśród zainteresowanych zajmował się Związek Zawodowy „Solidarność” z KOMAS-u (dawnej Fabryki Maszyn). W asortymencie była: mąka, kasza, mleko, ser żółty, ser topiony, mleko w proszku, dżemy, cukier, konserwy, dodatkowo majonez, ketchup, ciastka, napoje, itp.

- Jedna osoba w ciągu roku otrzymała około 50-60 kg żywności. Z tej formy pomocy skorzystali pracownicy KOMAS-u, szpitala, GS-u, Zarządu Dróg Powiatowych, Domu Pomocy Społecznej i Zespołu Szkół Zawodowych - mówi Bogdan Pituch - Przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność”. - Akcja przebiegała w ten sposób, że każdy z pracowników pisał oświadczenie, w którym opisywał swoją sytuację życiową i materialną, a o przyznaniu wsparcia decydowała specjalna komisja. W tym roku akcja już trwa, wszystkich potrzebujących serdecznie zapraszamy - zachęca Pan Bogdan. Alina Boś

Page 11: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Inwestycje w ModliborzycachW IV kwartale minionego roku w gminie Modliborzyce zrealizowano kilka

istotnych inwestycji, które poprawiły jakość życia jej mieszkańców. Zadbano m.in. o wygląd zewnętrzny budynku gminy.

- Remont urzędu polegał na termomodernizacji budynku i wymianie pokrycia dachowego. Koszt inwestycji to kwota około 300 tys. zł - mówi Marzena Dolecka-Jocek - inspektor ds. inwestycji.

Drugą inwestycją było docieplenie budynku Zespołu Placówek Oświatowych w Stojeszynie na ogólną kwotę około 166 tys. zł.

Obecnie trwają prace przy budowie boiska sportowego z trawy syntetycznej oraz boiska wielofunkcyjnego, tzw. „Orlika” przy Zespole Szkół im. Jana Kochanowskiego w Wierzchowiskach II.

Alina Boś; foto: archiwum gminy

Nowa remiza w OtroczuDnia 12 stycznia br. została oddana do użytku po remoncie remiza OSP w

Otroczu z pełnym zapleczem sanitarnym i kuchnią. Remiza będzie służyła nie tylko strażakom, ale również Klubowi Seniora oraz mieszkańcom Otrocza jako miejsce spotkań.

Andrzej Jamroży; foto: Mirosław Flis

Festyn zimowy z Radiem LublinJak co roku, tak i w tym roku w Chrzanowie odbył się festyn zimowy,

organizowany przez Wójta Gminy - Czesława Jaworskiego, Radio Lublin oraz właściciela ośrodka - Pana Piotra Rzetelskiego. Festyn połączony był z konkursami typu: slalom, zjazd na dętce, zjazd na byle czym. Frekwencja w konkursach była bardzo duża. Andrzej Jamroży; foto: Mirosław Flis

Zabiegi przeciwerozyjne na rzece Biała Dnia 30 listopada 2009r. ukończono przedsięwzięcie, polegające na

przeprowadzeniu zabiegów przeciwerozyjnych na rzece Biała w km 24+500÷27+700 gm. Godziszów.

Przedsięwzięcie dotyczyło udrożnienia koryta rzeki oraz wykonania progów i stopni przeciwerozyjnych, zabezpieczających rzekę przed postępującą erozją denną i boczną. Głównymi robotami zadania inwestycyjnego były budowle przeciwerozyjne w dnie rzeki, stabilizujące koryto na docelowej niwelecie i zapobiegające kontynuacji procesów erozji dennej.

Wartość zadania to kwota około 660 tys. zł, z czego środki własne budżetu gminy Godziszów wynosiły około 185 tys. zł, natomiast pozostała część - około 475 tys. zł pochodziła ze środków Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie. Tekst; foto: Roman Bielak

„Orlik” przy Zespole Szkół im. Jana Kochanowskiego w Wierzchowiskach II.

Zespół Placówek Oświatowych w StojeszynieUrząd Gminy w Modliborzycach

Stołówka szkolna w Godziszowie IW wyniku ogłoszenia o zamówieniu publicznym z dnia 01.07.2009 r. na

modernizację stołówki szkolnej w budynku Zespołu Szkół w Godziszowie Pierwszym, przeprowadzonego postępowania przetargowego oraz wybrania oferenta, który złożył najkorzystniejszą ofertę, podpisano umowę z Wykonawcą w dniu 24.08.2009 r., obejmującą wykonanie prac budowlanych w zakresie wykonania: prac budowlanych modernizujących pomieszczenie stołówki, sieci gazowej, instalacji gazu, instalacji wodno-kanalizacyjnej i technologii, instalacji elektrycznej i wentylacji mechanicznej.Prace budowlane, rozpoczęte pod koniec sierpnia 2009 r., zostały zakończone w połowie grudnia 2009 r., a następnie dokonano odbioru przez komisję powołaną przez I n w e s t o r a , s ł u ż b y zatwierdzające wykonanie i n w e s t y c j i z g o d n i e z obowiązującym prawem oraz projektem budowlanym, a n a s t ę p n i e n a w n i o s e k Inwestora, a następnie Nadzór B u d o w l a n y w J a n o w i e L u b e l s k i m z a k o ń c z y ł p r o c e d u r ę b u d o w l a n ą w y d a n i e m d e c y z j i o dopuszczeniu do użytkowania zmodernizowanej stołówki szkolnej. Wartość całkowita niniejszego zadania wyniosła około 230 tys. zł.

Tekst, foto: Robert Radzik

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 11

Page 12: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Służyć w Legii Cudzoziemskiej chwila bardzo uroczysta, która napawa nas dumą i poczuciem silnej więzi z Legią. Człowiek zapomina o bólu, wyrzeczeniach, upokorzeniach - jest szczęśliwy. To jest taka tradycja, wtedy czuje się tę legendę Legii. To niesamowite wrażenie, kiedy człowiek pierwszy raz zakłada galowy strój legionisty, pamiętający XIX wiek. W takim stroju

Ma 30 lat, ciemne włosy i oczy, smagłą cerę. Skupiony na rozmowie, waży słowa wygląda się elegancko, koszula ma być idealnie wyprasowana, a to nie jest takie proste ze i słucha z uwagą. Patrząc spokojnie prosto w oczy, mówi z lekką chrypą. Wysoko względu na dużą liczbę zakładek, które są nad kieszeniami, na rękawach i z tyłu, na uniesiona głowa, krótko ostrzyżone włosy, ostro zarysowany podbródek, prosta postawa i plecach. Wystarczył jeden milimetr i koszula szła z powrotem do prania i prasowania, szczupła, wysportowana sylwetka znamionują człowieka pewnego siebie, acz nie chyba, że wcześniej porozdzierał przełożony. Musiało to być zrobione bardzo dokładnie. zarozumiałego. Zadbany, ubrany na sportowo, porusza się w sposób lekki, gibki i Po tym marszu jest właśnie ta uroczystość, czyli wtedy zostaje się Legionistą, sprężysty. W trakcie rozmowy wykazuje dystans do siebie i do innych, nie ocenia, nie reprezentantem Legii Cudzoziemskiej. Duma i honor to podstawowa rzecz legionisty. krytykuje. Prostolinijny, bezpośredni, na pytania odpowiada krotko, a mówiąc o Legii, Dodam jeszcze, że każdy legionista na wstępie dostaje nowe imię i nazwisko, do którego częściej używa słowa „my" niż „ja". Opanowany i skoncentrowany, jakby gotowy w może wrócić po paru latach. każdej chwili do działania. Bije od Niego spokój, a przez to, w jaki sposób mówi o Legii, Potem znowu jest: 3 tygodnie szkolenia technicznego i praktycznego w mogę się domyślać, że jest dumny z faktu, że jest legionistą. Uważne spojrzenie i jednostce i w terenie (intensywne treningi, dużo strzelania i pływania, nauka historii Legii stanowczy, zdecydowany charakter świadczą o Jego samodzielności i niezależności. W i języka francuskiego), tydzień szkolenia górskiego w ośrodku szkoleniowym w trakcie rozmowy dochodzę do wniosku, że mam do czynienia z człowiekiem honoru, Pirenejach, znowu 2 tygodnie tego pierwszego szkolenia, a po tych 6 tygodniach którego życie nie oszczędzało, nauczyło pokory i poszanowania drugiego człowieka, bez egzaminy końcowe ze szkolenia i sportu (m.in. biegi na 8 km w pełnym rynsztunku z 10-względu na jego kolor skóry, pochodzenie czy status materialny. I choć wzbudza kilogramowym plecakiem). Najgorszy jest egzamin z języka francuskiego, choć zdałem ciekawość, to woli pozostać anonimowy. go nie najgorzej. Języka francuskiego rekrutów uczą starsi stażem żołnierze, a odbywa to

się w ten sposób, że każdy początkujący otrzymuje takiego „anioła stróża", z którym wspólnie strzela, ćwiczy, pływa, je śniadanie, a który wszystko mu tłumaczy. Z czasem człowiek uczy się podstawowych poleceń, zna rozkazy i zakazy, i zaczyna całkiem nieźle mówić po francusku. Nieraz było ciężko, nieraz robiliśmy - wydawać by się mogło - rzeczy niemożliwe; zdarzało się, że człowiek zasypiał na stojąco, wtedy stawiano go na stole, z którego często spadał na ziemię. W Legii fali nie ma, ale dają człowiekowi nieźle w kość, szczególnie na początku. Mnie było łatwiej, bo „zaprawiłem się w boju" w naszym wojsku.

Następnie jest powrót do Aubagne i formalności administracyjne, związane z przydzieleniem do regimentów. Oczywiście, Legia zna naszą przeszłość, nasze życiorysy, ma swój wywiad, pomaga też Interpol (kogoś ściganego przez Policję na pewno nie przyjmą).

Należy tutaj wspomnieć, że legioniści - służąc w Legii pod flagą ONZ, wysyłani są na misje w ramach NATO, by walczyć na wszystkich frontach w imię interesów narodowych.

Jako legionista mogę powiedzieć, że Francja dba o Legię, nie żałuje nań pieniędzy, jesteśmy najlepiej wyposażoną i wyszkoloną armią na świecie, jesteśmy ubezpieczeni, mamy zapewnioną pomoc medyczną. Legia nigdy nie porzuca swoich - dla starych, samotnych, nieraz schorowanych żołnierzy jest Dom Weterana, w którym spędzają oni ostatnie lata swojego życia. Brałem udział w misjach pokojowych w: Macedonii, Kosowie, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Djibouti i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dlaczego tam? Po prostu – rozkaz. Każdy z nas zakłada mundur legionisty i walczy wszędzie tam, gdzie jest

- Legia Cudzoziemska to jest prawdziwe męskie życie, a ja o sobie mogę wysyłany przez Legię i Francję. powiedzieć, że jestem zawodowym żołnierzem, legionistą - zaczyna swoją opowieść Pan Nie żałuję niczego. Nikogo nie zabiłem, chociaż nieraz otarłem się o śmierć - 3 Zbigniew. - Po skończeniu szkoły średniej, na ochotnika poszedłem do wojska, a później razy była taka sytuacja, że broń była skierowana w naszą stronę (przede wszystkim na zaciągnąłem się do Legii w punkcie werbunkowym w Marsylii. Trafiłem na Polaka, który Wybrzeżu Kości Słoniowej). Zdarzało się, że moi koledzy zostawali ranni, ja miałem to poprosił o paszport, a następnie zaprowadził do koszar, gdzie zostałem nakarmiony i szczęście, że nie. zakwaterowany - wspomina Pan Zbigniew. Byliśmy w miejscach, gdzie ludzie nigdy nie widzieli białego człowieka ani

Żeby zaciągnąć się do Legii Cudzoziemskiej, trzeba pojechać do Francji. Tam samochodu, gdzie jest niewyobrażalna bieda, a mimo tego ludzie uczciwi i życzliwi. jest kilkanaście miejsc werbunkowych. Do Legii trafić jest prosto. Na dworcach Legia to jest twarda szkoła życia, która kształtuje charakter i - może to zabrzmi kolejowych i autobusowych pełno jest charakterystycznych plakatów, wystarczy tylko górnolotnie - serce; każdy z nas na wszystkie sposoby starał się chronić i pomagać powiedzieć „Legion Entrangere" i ludzie udzielają wskazówek, a tamtejsza policja rdzennej ludności, w szczególności kobietom i dzieciom (dbaliśmy o ich bezpieczeństwo, zawozi na miejsce. Polacy do Legii najczęściej są werbowani w Marsylii i Paryżu, choć dawaliśmy im żywność, wodę). Będąc na misjach pokojowych spotykałem wielu najbliżej dla nas jest werbunek w Strasburgu. Punkty werbunkowe czynne są całą dobę. Polaków: misjonarzy, lekarzy. Tam ludzie żyją w małych osadach, nieraz w przeciągu

Po parodniowym pobycie w Marsylii, zostałem przeniesiony do Aubagne (koło 200-300 km nie ujrzysz żywej duszy. Polak, nie bez powodu ma opinię „złotej rączki", co Marsylii), gdzie przez okres 2-3 tygodni kandydaci na legionistów poddawani są ostrej osobiście potwierdziłem, montując prowizoryczne prysznice czy ładując auta. Ludność selekcji w postaci testów psychologicznych, sportowych i sprawnościowych. Aubagne tubylcza Afryki jest do legionistów pozytywnie nastawiona. zalicza jeden na dziesięciu, reszta odpada. Przełożeni codziennie patrzą na nasze Całkiem nieźle radziliśmy sobie w dżungli, która nadal jest dzika i osiągnięcia i notują, a jak się przez to wszystko przejdzie i uzyska aprobatę specjalnej niebezpieczna, a warunki życia pierwotne. Nieraz kupowaliśmy coś do jedzenia od komisji, to kandydat zostaje przyjęty do Castelnaudary. miejscowej ludności, jakąś kozę, barana, piekliśmy to na ruszcie, a potem jedliśmy.

Po selekcji w Aubagne następuje wcielenie do Legii, czyli oficjalne wręczenie Afryka to inna kultura, inne zwyczaje, inne jedzenie, ale ludzie - szczerzy i otwarci. Mają pierwszego kontraktu na 5 lat i wyjazd na szkolenie do Castelnaudary, do 4. Regimentu swoje specjały, chociaż nasze są lepsze, człowiek brzydliwy nie zjadłby tego (śmiech). Cudzoziemskiego, będącego szkołą Legii Cudzoziemskiej. Każdy legionista dostaje Mięso z małpy dobrze smakuje, podobnie jak z żółwia, wielbłąda, czy węża. przydział do jednej z 3 kompanii szkoleniowych, z których każda posiada swoją „Farmę", Po 5 latach służby wróciłem do kraju, teraz jestem w Polsce, ale znowu wyjadę, na której odbywa się pierwszy etap szkolenia podstawowego, czyli przystosowanie do bo mnie tam ciągnie. W Legii kobiet nie ma, sami musimy dbać o porządek, czystość, wspólnego życia w terenie oraz nauka wartości Legii i jej tradycji - trwa to 4 miesiące. jedzenie, w biurach też pracują mężczyźni, legioniści. Wśród nas są lekarze, księża, „Farma" oznacza pobyt pod gołym niebem, w górach, gdzie śpi się pod dachem, wojskowi, architekci, robotnicy, itp. ale bez ścian, gdzie człowiekowi jest zimno, bo nie może się ciepło ubrać, a lekkie śpiwory Teraz mogę powiedzieć, że mam przyjaciół na całym świecie, na których zawsze też nie chronią przed chłodem. Zimne jedzenie, zimne noce, duże zmęczenie i - i wszędzie mogę liczyć. Nieraz oni mnie zapraszają, ja ich, ale najczęściej kontaktujemy paradoksalnie, śpiewanie. Sport z rana, w dzień i w nocy, bieganie w samych koszulkach, się drogą e-mailową, chociaż to zaczyna powoli zanikać, bo każdy ma swoje życie. spodniach i rangersach (butach), pompki, czołganie i te nocne marsze, z każdym dniem Co mną kierowało? Trochę chęć przygody, walki, poznania ciekawych krajów, coraz dłuższe (zaczynaliśmy od 2-3 km, a kończyliśmy na 8-10, i więcej). Człowiek się ale przede wszystkim chęć poznania tej legendarnej Legii. Tam się żyje według twardych, hartuje, ciało przyzwyczaja do zimna, do wysiłku, do głodu (nieraz jeść się chciało, ale jasnych zasad. Przeżyłem masę przygód, poznałem wielu ludzi, nauczyłem się pokory niektórzy ukradkiem chowali jedzenie na potem; w ciągu dnia dostawaliśmy np. jakiś i cierpliwości, zobaczyłem kawał świata, ale przede wszystkim zdobyłem zawód - jestem malutki dżemik i 2 kromki chleba, czasami nic, a jak człowiek głodny, to zły i agresywny - zawodowym żołnierzem elitarnej jednostki bojowej i to jest to. Odpowiada mi styl życia, za to też można było wylecieć). Wtedy przychodzi czas na myślenie, refleksję, … który oferuje Legia. Mamy bardzo dobry sprzęt, przechodzimy ciągłe szkolenia, ale modlitwę. Z „Farmy" wracamy głodni, lżejsi o 10-15 kg, ale jednocześnie zahartowani i najważniejsi są ludzie - twardzi, dobrzy żołnierze. dumni, że człowiek dał z siebie wszystko, że podołał. Na „Farmie" przechodzi dalej pięciu Zasady kontraktu są twarde. Legionista przez pierwsze 5 lat nie ma żadnej na dziesięciu, reszta odpada. własności (domu, auta), ale po 5 latach służby może otrzymać stały pobyt we Francji, a po Legioniści dobrze znają Kodeks Honorowy Legionisty, którego punkt 1 mówi, 15 - wojskową emeryturę. W Legii formalnie mogą służyć wyłącznie obywatele obcych iż każdy z nas jest „ochotnikiem, służącym Francji z honorem i dumą", a kolejny, że nasza państw (Francuzi również, pod warunkiem, że przy rekrutacji zmienią obywatelstwo na „misja jest święta, że wypełniamy ją za wszelką cenę, nigdy nie zostawiamy za sobą broni, kraj francuskojęzyczny, np. Belgię, Szwajcarię, Luksemburg). rannych czy zabitych towarzyszy broni…". Tutaj ważna jest motywacja, na pewno ktoś, kto chce być w Legii ze względu na

Podsumowaniem tych szkoleń jest tradycyjny, trwający do tygodnia, Marsz pieniądze, nie zostanie do niej przyjęty, podobnie jeśli ma jakieś skrajnie radykalne Kepi Blanc. Tutaj trzeba pokonać pieszo trasę około 200 km w terenie górskim i dojść (o poglądy czy przekonania polityczne. Samookaleczenia, duże blizny i tatuaże (potem własnych siłach, co jest bardzo trudne, ale możliwe) na metę. Niektórzy nie dają rady i tatuaże można sobie robić) też dyskwalifikują ochotnika. Wszelkie niedyspozycje kończą zadanie na ciężarówce, co powoduje, że zostają skierowani do regimentów, fizyczne, nieodpowiednie zachowanie, jakieś pyskówki przełożonym, rasistowskie mających opinię trudniejszych, np. do Gujany Francuskiej. Można trafić do czołgistów, teksty, uchylanie się od obowiązków czy udział w bójce również kończą się saperów, spadochroniarzy, piechoty szturmowej, a można też szkolić rekrutów. natychmiastowym wyrzuceniem.

Przebycie tego marszu jest równoznaczne z uroczystą przysięgą i otrzymaniem Jak Francuzi traktują Polaków? Powiem tak: czują podziw i respekt. Boją się nakrycia głowy - białego kepi (czapki ze sztywną obręczą, na której znajduje się płaskie nas, a jednocześnie podziwiają, i - choć może zabrzmi to nieskromnie, to uważam, że denko). Ten wieczór jest magiczny. Stare - pamiętające dawne czasy Legii - koszary, Polacy to elita Legii. Niestety, nie zawsze trzymają się razem. Cd. na str. 13wielkie ogniska i my, legioniści, zakładający po raz pierwszy białe kepi. Dla wszystkich to

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 12

Page 13: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Legia od początku istnienia brała udział we wszystkich wojnach, ona wysyłana w najbardziej zapalne tereny, gdzie stanowi pierwszą linię frontu lub prowadzonych przez Francję. W czasie jednej z pierwszych kampanii wojennych w prowadzi działania poza linią frontu. Liczy około 8 tys. żołnierzy w 11 regimentach, z Meksyku, 3. kompania z 1. Regimentu Cudzoziemskiego wsławiła się w czasie bitwy których każdy posiada unikalną funkcję. Za najbardziej elitarny uważany jest 2 pod Camerone 30 kwietnia 1863 r. Heroiczna postawa legionistów stała się symbolem regiment spadochroniarzy z bazą na Korsyce. Jest to regiment o najbardziej zaostrzonej dla całej Legii Cudzoziemskiej, jest nawet takie powiedzenie „robić camerone", czyli dyscyplinie w stanie ciągłej gotowości bojowej. Pierwszy cudzoziemski pułk kawalerii nawet w trudnej sytuacji zdobyć się na potrzebną determinację. Tego dnia, co roku, zachował najwięcej tradycji Legii i w nim należy szukać dawnych ideałów (nazywany organizowane jest Święto Legii na cześć poległych legionistów, ponieważ ich jest potocznie pułkiem tradycji). poświęcenie przeszło do historii Francji. Legia Cudzoziemska rekrutuje mężczyzn z całego świata w wieku od 17 (musi

Dodam jeszcze, że nie da się opisać uczucia, kiedy maszerujemy w defiladzie być zgoda rodziców) do 40 lat. Skład narodowy Legii jest bardzo zmienny, aktualnie w przez Pola Elizejskie w Święto Zburzenia Bastylii, kiedy orkiestra gra wojskowego szeregach Legii reprezentowanych jest około 140 narodowości. Wyżsi rangą marsza, słychać werble, które nadają tempo marszu, a Paryżanie patrzą na nas z oficerowie to przeważnie Francuzi. Aby trafić do Legii, trzeba posiadać dokument podziwem i wiwatują - to jest chwila magiczna. Warto tutaj wspomnieć o Wigilii tożsamości, być sprawnym fizycznie i zdolnym do służby. Czy to kawaler czy żonaty Bożego Narodzenia, którą wszyscy spędzamy razem w koszarach (nasi przełożeni - na kontrakt podpisuje jako kawaler. znak jedności i solidarności z legionistami, ten wieczór spędzają z nami, a nie ze swoimi Czy się zmieniłem? Myślę, że tak. Widziałem biedę i śmierć, widziałem piekło rodzinami, żonami i dziećmi). wojny, dlatego nigdy nie narzekam i cenię sobie to, co mam i kim jestem.

Legia Cudzoziemska została utworzona 9 marca 1831 r. głównie w celu O czym marzę? Kiedyś chcę mieć rodzinę i syna, któremu to wszystko ochrony francuskich terytoriów zamorskich podczas wojny w Algierii. Do dzisiaj opowiem. posiada ona zakaz prowadzenia działań bojowych na terenie samej Francji. Zwykle jest Rozmawiała i zanotowała: Alina Boś

„Jadą kolędnicy na skrzypeczkach grają” XII Powiatowy Przegląd Kolęd i Pastorałek „Hej kolęda, kolęda...”

Aleksandra Przytuła z Modliborzyc, Sylwia Jaworska z Wierzchowisk oraz Schola z Potoka Wielkiego, która a capella wykonała nastrojową piękną kolędę „Nad Betlejem w ciemną noc”.

W kategorii szkół średnich wystąpiło sześć solistek: Małgorzata Małek, Marta Boś, Dominika Mazur i Paulina Krzos z Janowskiego Ośrodka Kultury; Iwona Mazur z Godziszowa oraz Patrycja Wołoszyn z Modliborzyc.

Przekazywane z pokolenia na pokolenie są świadectwem naszej tożsamości. W występie specjalnym przyjętym gorącą owacją wystąpili: Katarzyna Autorem pierwszej kolędy był, wg tradycji chrześcijańskiej, święty Franciszek z Rębisz i Kazimierz Garbacz z Warsztatów Terapii Zajęciowej (przygotowani przez Asyżu. Każdy naród ma swoje kolędy i uważa je za najpiękniejsze. Polskie kolędy mają Ewelinę Popek) oraz Zespół Środowiskowego Domu Samopomocy, który prowadzi w sobie wielki ładunek radości z narodzenia Dzieciątka w Betlejem, ale to Betlejem nie Agnieszka Wiechnik. znajduje się gdzieś daleko w skwarze Palestyny, ale tuż blisko pod naszym dachem, w Pomimo tego, że prezentacje trwały niemal pięć godzin czas nikomu się nie zaśnieżonym polskim krajobrazie. Są swojskie, a jednocześnie narodowe, jak dłużył. Prezentowane były kolędy powszechnie znane, ale również stare pastorałki „z chociażby kolęda „Bóg się rodzi” - polonez Franciszka Karpińskiego czy włączona do babcinego skarbczyka” oraz zupełnie nowe w ciekawych, hip-hopowych, beatowych Scherza h-moll Fryderyka Chopina kolęda „Lulajże Jezuniu”. czy stylizowanych na lata trzydzieste XX wieku, aranżacjach.

Ze względu na dużą ilość przybyłych uczestników, prezentacje zmniejszono Po burzliwych obradach jury postanowiło przyznać:do wykonania jednej tylko wybranej kolędy. Zaprezentowało się 46 solistów i 4 • nagrody w kategorii specjalnej – I miejsce ex equo Aleksandra Tracz i Ola Hulak, zespoły, w czterech kategoriach wiekowych. Koncert rozpoczęły najmłodsze miejsce II - Dawid Maksimuczestniczki - brawurowa czteroletnia Aleksandra Tracz z Potoka Wielkiego i Ola • kategoria szkół podstawowych: I miejsce Agnieszka Flis i Agnieszka Startek, Hulak z Janowa Lubelskiego – laureatka ubiegłorocznej edycji wykonaniem kolędy miejsce II – Alicja Ożóg i Sylwia Szymończyk, miejsce III – Julia Kierepka i Patrycja „Świeć gwiazdeczko mała, świeć”.W kategorii szkół podstawowych wystąpili: ze Wojciechowska; wyróżnienia – Zespół „Promyczki” ze Zdziłowic, Anna Widz i Zdziłowic – Iza Maksim, Anna Zdybel i Zespół „Promyczki”; ze Szkoły Podstawowej Marta Tomiłow Białej – Sylwia Kozyra, Natalia Surtel, Patrycja Wojciechowska, Dominika Torba i • w kategorii klasy VI i gimnazjum nagrody przyznano: I miejsce – Karolina Kozik i Patrycja Komsa; reprezentujące Janowski Ośrodek Kultury – Ola Genbicz i Julia Edyta Jakubaszek, miejsce II - Agnieszka Łukasik i Karolina Rosół, miejsce III – Kierepka; z PSP Momoty Górne – Karolina Drwal, Agnieszka Flis i Agnieszka Startek; Katarzyna Zielonka i Sylwia Jaworska. Wyróżnienia otrzymały: Iwona Dziak, z Batorza – Paulina Sulowska i Sylwia Szymończyk; z Wierzchowisk – Julia Dworak, Karolina Baran, Agnieszka Rapa oraz Paulina i Marlena Maksim.Marta Tomiło , Alicja Ożóg i Dominika Wojtan; Anna Widz z Modliborzyc i jedyny • w kategorii szkół ponadgimnazjalnych nagrodzone zostały: miejsce I - Iwona Mazur i „męski rodzynek” - Dawid Maksim. Wykonaniem pięknych kolęd „Witaj dziecię”, Patrycja Wołoszyn, II - Dominika Mazur, III – Paulina Krzos,„Aniołowie z naszych pól”, „Mały aniołeczek” wyróżniała się przygotowana przez • w kategorii zespołów: I – Schola Potok Wielki, II miejsce Zespół „Akolada” GOK instruktora Tomasza Tylusa „silna grupa” z Momot Górnych. Batorz, miejsce III Zespół Wokalny Świetlicy Gimnazjum z Janowa Lubelskiego.

W kategorii klas VI i gimnazjum wystąpili: z Publicznego Gimnazjum w Nagrody specjalne przyznano Katarzynie Rębisz i Radosławowi Janowie – duet Wioletta i Kinga Flis oraz Zespół Wokalny Świetlicy PG; Karolina Wiśniewskiemu z Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz Zespołowi Środowiskowego Pizoń ze Zdziłowic; reprezentujące Janowski Ośrodek Kultury – Karolina Baran, Domu Samopomocy. Nagrody, upominki i dyplomy ufundowało Starostwo Agnieszka Łukasik, Karolina Rosół, Marlena Jaworska i Aneta Jaworska; Agnieszka Powiatowe. Na zakończenie wykonawcy, instruktorzy, jury i organizatorzy stanęli do Rapa z Potoka Wielkiego; Iwona Dziak z Zofianki Górnej; duet Marlena i Paulina „rodzinnego zdjęcia”. Jeszcze tylko podziękowania dla instruktorów oraz życzenia Maksim z Janowa. Gminny Ośrodek Kultury w Batorzu reprezentowały Karolina wszystkiego najlepszego i … „niech leci do nieba to nasze śpiewanie”.Kozik, Edyta Jakubaszek, Katarzyna Zielonka i Zespół „Akolada”. Wystąpiły również mpianowska; foto: Leszek Waberski

Pomimo zimowego chłodu na kolejny XII Powiatowy Przegląd Kolęd i Pastorałek w dniu 20 stycznia 2010 roku zgłosiła się rekordowa ilość wykonawców, którzy pod okiem opiekunów przygotowali kolędy i pastorałki. To szczególne pieśni – znane od najwcześniejszego dzieciństwa, które wszyscy kochają.

Panorama Powiatu Janowskiego

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 13

Page 14: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Szlachetna pomoc Inicjatorką akcji była Anna Szmidt - Kierownik Internatu Zespołu Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim, pełniąca rolę lidera naszego rejonu. Chętni pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej - Małgorzata Gajewska, Michał Grzywacz, Franciszka Jargieło, Justyna Łuczyn, Natalia Kiszka, Magdalena Kolasa, Ewa Pezda, a także Jadwiga Ciupak, Elżbieta Szopa (uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych), Katarzyna Kapusta i Ryszard Klocek (wychowankowie internatu) oraz ksiądz Mirosław Gajewski i Andrzej Karasiewicz dołączyli do grona wolontariuszy akcji. W janowskiej akcji darczyńcami okazały się całe rodziny, grupy znajomych, klasy szkolne i ich nauczyciele, właściciele firm i pracownicy różnych przedsiębiorstw z Janowa Lubelskiego, Modliborzyc, Dzwoli, Zamościa oraz Hedwiżyna (17 rodzin), a także z Warszawy (13 rodzin). Radość i łzy wzruszenia wszystkich obradowanych okazały się bezcenne - to największe podziękowanie dla tych, którzy przyczynili się do sprawnego przebiegu tegorocznej akcji w powiecie janowskim. Odpowiedzieliśmy na potrzeby 30 rodzin. Mamy nadzieję, że przy organizacji II edycji tej akcji w naszym rejonie uda się obdarować jeszcze większą liczbę potrzebujących rodzin.

Dnia 10 stycznia 2010 roku w klubie studenckim „Archiwum” odbyło się oficjalne zakończenie akcji w województwie lubelskim, podczas którego koordynator regionalny - Andrzej Podgórski wręczył wszystkim wolontariuszom i ich liderom certyfikaty i podziękowania za szlachetne serce. Udział w takiej akcji okazuje się dla wolontariusza niezwykłą przygodą, doświadczeniem, które wzbogaca, otwiera oczy na drugiego człowieka i rozwija świadomość, jak wiele można zrobić, by pomóc.

Dziękujemy wszystkim, którzy mieli swój udział w tegorocznej akcji SZLACHETNA PACZKA na naszym terenie i zapraszamy do aktywnego udziału w drugiej edycji.

Anna Szmidt; foto: Natalia Kiszka

Dnia 6 stycznia br. w Święto Objawienia Pańskiego, popularnie nazywanego Świętem Trzech Króli, młodzież Zespołu Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim wystąpiła z montażem słowno-muzycznym o tematyce bożonarodzeniowej, pt. „Otwórzcie Drzwi Chrystusowi” w parafii Świętej Jadwigi Królowej w Janowie Lubelskim.

Scenariusz napisali i program przygotowali - ksiądz Mirosław Gajewski i Anna Szmidt. Parafianie z wielkim podziwem i uznaniem słuchali tradycyjnych kolęd, jak i współczesnych piosenek o tematyce świątecznej oraz tekstów, które przypominały o wielkiej miłości Boga do człowieka. Ksiądz kanonik Jan Sobczak, proboszcz wspomnianej parafii, przyjął młodych artystów i ich opiekunów staropolską gościnnością i ciepłym posiłkiem. Dnia 7 stycznia br. wychowankowie Internatu Zespołu Szkół Zawodowych wraz ze swoimi opiekunami - Anną Szmidt i Marzeną Moskal odwiedzili Dom Pomocy Społecznej „Barka” w Janowie Lubelskim. Przedstawili krótką inscenizację bożonarodzeniową dla podopiecznych placówki na temat tradycji świąt, podkreślając wartość rodziny. Na organach dzielnie grała córka Pani Marzeny, w wykonaniu której usłyszeliśmy również kolędę „Cicha noc”. Okres Świąt Bożego Narodzenia to czas pełen magii i piękna. Czas spełniania marzeń i okazywania sobie wzajemnie troski i miłości. To wspólne kolędowanie dało nam mnóstwo radości oraz umocniło nas w wierze, że każdy dzień może być Bożym Narodzeniem …

Tekst, foto: Anna Szmidt

Raduj się dzisiaj wszelkie stworzenie!

Jasełka w Potoku WielkimPo raz kolejny młodzież z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w

Potoczku ujawniła nam swoje talenty, przedstawiając w dniu 17 stycznia 2010r. w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Mikołaja w Potoku Wielkim Misterium Bożonarodzeniowe pod hasłem: „Pan Jezus narodził się w żłobie, lecz biada człowieku, jeśli nie narodził się w Tobie”.

Były to tradycyjne jasełka, uczniowie zostali przygotowani do występu przez ks. Damiana Dziubę i p. Jolantę Olszyńską. Całość przedstawienia pokazującego scenki, przeplatana była kolędami oraz zimowymi piosenkami świątecznymi w wykonaniu chóru tworzącymi niepowtarzalny klimat. W śpiew chętnie włączała się widownia. W rolach głównych wystąpili: Józef (Michał Majcher) z Maryją (Wioleta Naurecka), Herod (Maciej Sikora), królowie, w których postacie wcielili się Ewelina Pietras, Anna Brankiewicz i Jolanta Wolan. Złego ducha zagrała Ewelina Wieprzek, śmiercią była Iga Marszałek. Rolę pasterzy zagrali Małgorzata Odrzywolska, Justyna Puzio, Rafał Mazur i Damian Suchora. Wróżbitą była Urszula Owczarz, natomiast dworzaninem Angelika Gorczyca.

Całe przedstawienie rozświetlała obecność dwóch aniołków, którymi były Agata i Wioletta Nowakowskie. Widownia była zachwycona pięknym występem, a w szczególności ks. Stanisław Piasecki i dyrektor ZS CKR w Potoczku p. Dariusz Wolan.

Agata i Wioletta Nowakowskie; foto: ZS CKR w Potoczku

Na terenie powiatu janowskiego po raz pierwszy została przeprowadzona akcja SZLACHETNA PACZKA - ogólnopolska akcja wigilijnej pomocy, wywodząca się z Krakowa ze Stowarzyszenia „Wiosna”, której pomysłodawcą i prezesem jest ks. Jacek Stryczek - duszpasterz akademicki i ludzi biznesu.

Spotkanie opłatkowe w PotokuTo już 10-te ogólnogminne spotkanie opłatkowe, organizowane w

Gminnym Ośrodku Kultury w Potoku Wielkim. Podniosłą atmosferę Świąt Bożego Narodzenia uświetnił występ młodzieży z Zespołu Szkół w Potoku Wielkim oraz kolędy w wykonaniu zespołu śpiewaczego „Stanianki” i zespołu z „Klubu Seniora”.

Na spotkaniu byli obecni: ks. kan. Stanisław Piasecki - proboszcz parafii Potok Wielki, ks. kan. Franciszek Hojnowski - proboszcz parafii Potok-Stany, Jan Frania - Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego, Piotr Góra - Wicestarosta wraz z małżonką, Grzegorz Pyrzyna i Janusz Lewandowski - radni powiatowi oraz miejscowa społeczność.

- Czas ten skłania do refleksji i zadumy nad tym, co minęło, ale także nad naszą przyszłością. Minął kolejny rok, w którym realizowaliśmy określone zadania i plany, tak w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Nasz dorobek to każda ludzka sprawa, którą udało się załatwić, to osiągnięcia w oświacie i kulturze, to rozwój społeczno gospodarczy, to uzyskane dobra materialne, dzięki którym życie w naszej gminie stało się łatwiejsze - mówił Jerzy Pietrzyk - Wójt Gminy.

Wójt przedstawił ważniejsze zadania, realizowane w roku 2009, do których należą: budowa nowoczesnych obiektów sportowych przy szkołach w Potoku Wielkim i Potoku-Stanach, budowa ronda w Potoczku, a także odbudowa dróg gminnych i powiatowych. Były wspólne podziękowania, gratulacje, życzenia.

Wspólną modlitwę poprowadził ks. kan. Stanisław Piasecki. Nawiązując do narodzenia Chrystusa, wskazał na dobroć i życzliwość między ludźmi, które powinny trwać cały rok. Następnie przyszedł czas na łamanie się opłatkiem, składanie wzajemnych życzeń i wspólne kolędowanie. Bożena Kusz; foto: Tomasz Figura

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 14

Page 15: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Rola nauki języków obcych a zatrudnienie w państwach Unii Europejskiej ze szczególnym uwzględnieniem państw niemieckiego obszaru językowego

istnieje więc podwójna korzyść, z jednej strony materialna, odgrywająca niebagatelną rolę, a z drugiej pogłębianie znajomości języka niemieckiego. Wiąże się z tym w perspektywie możliwość podjęcia studiów na filologii germańskiej. Przydatność języka obcego podczas pobytu za granicą jest konieczna zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym. Trudno wyobrazić sobie załatwienie najprostszej nawet sprawy, jak chociażby zameldowanie bez znajomości podstawowych zasad wypełniania

Nie wiążą tego faktu z możliwością otrzymania lepszej, dającej dalekosiężne formularzy, czy zdobywania informacji. Załatwianie formalności związanych z pobytem perspektywy pracy. Często traktują lekcje języka obcego jako „zło konieczne”, jako w Niemczech wiąże się z wizytami w wielu biurach i przeprowadzaniem rozmów z przymus, a nie przyjemny obowiązek, który kiedyś zaprocentuje w dalszej edukacji i urzędnikami. Młody człowiek przyjeżdżający do pracy za granicą bardzo często pracy. przeżywa głęboki stres związany z adaptacją oraz rozłąką z najbliższymi. Dobra Argumenty nauczyciela, mające zachęcić uczniów do nauki, uświadomić rolę, znajomość języka to połowa sukcesu. Pracownik dysponujący taką umiejętnością na jaką odegra ta umiejętność w ich życiu, traktują często jako zwykłe „trucie” albo w ogóle pewno poradzi sobie w środowisku, a w razie potrzeby pomoże innym nowicjuszom nie zwracają na nie uwagi. Często odczuwam bezsilność wobec takiej postawy, która znajdującym się w podobnej sytuacji. Rozpoczynając pracę, absolwent musi posiadać dopiero w ostatnim roku nauki zaczyna powoli się zmieniać, niestety nie u wszystkich określony zakres słownictwa związany z dziedziną, w jakiej przyjdzie mu pracować. uczniów. Przyszli abiturienci zaczynają wówczas myśleć innymi kategoriami, zaczynają Mimo wielu rozmów z uczniami i ukazywaniem im korzyści płynących z dostrzegać sens nauki języków obcych. legalnego wyjazdu, nie wykazują oni niestety chęci na podjęcie pracy w wyuczonym Granice w Europie stają się bardziej „przenikalne”. Coraz więcej ludzi interesuje przez siebie zawodzie za pośrednictwem biura pracy. Nie oznacza to, że rezygnują w się warunkami życia i pracy w innych krajach. Młodzi ludzie często dopiero po ogóle z takich wyjazdów. Na pewno pociąga ich zarobek, niejednokrotnie o wiele ukończeniu szkoły dostrzegają, ile stracili, nie przykładając się do nauki języków większy niż w Polsce, chęć urządzenia się na Zachodzie. Jest tak głównie w przypadku obcych. Niestety, na żal jest za późno. Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest młodych, ambitnych ludzi, nie mających jeszcze rodziny. Są to jednak z reguły wyjazdy nadrobienie zaległości na drodze samokształcenia lub kursów. „w ciemno”, do znajomych czy krewnych. Nie zawsze kończą się one znalezieniem Nieznajomość języków obcych w dzisiejszych czasach jest nie do przyjęcia. pracy. Często efektem jest gorzki powrót do domu bez oczekiwanego zarobku.Każdy młody rozsądnie myślący człowiek dostrzega, jakie szanse dają mu solidne Myślę, że powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Pierwszy z nich to zbyt podstawy takiej nauki. Dobrze jest, aby zostały one nabyte podczas nauki w szkole. słabe przygotowanie z języka, a co za tym idzie strach przed egzaminem. Szkoda, że do Przemawiają za tym co najmniej dwa powody. Po pierwsze języka obcego należy się uczniów nie trafia argumentacja, skłaniająca do systematycznej i efektywnej nauki zacząć uczyć jak najwcześniej, ponieważ wówczas możliwości przyswajania wiedzy są języka obcego. Z ubolewaniem dostrzegam jakikolwiek brak zainteresowania tym zdecydowanie większe niż w wieku późniejszym. Po drugie nauka w szkołach tematem. Uczniowie nie dostrzegają możliwości, jakie niesie ze sobą dobra znajomość państwowych jest bezpłatna. np. języka niemieckiego. Po przepracowaniu roku, bądź dłuższego okresu i opanowaniu Sytuacja materialna wielu uczniów jest obecnie bardzo trudna. Nie mają oni języka w stopniu dobrym w zakresie wszystkich czterech sprawności: czytania, środków finansowych ani na korepetycje, ani na jakiekolwiek inne płatne formy słuchania, pisania i przede wszystkim mówienia, absolwenci mają dodatkowe dokształcania. Tym bardziej więc należy wykorzystać możliwości, jakie stwarza szkoła możliwości podjęcia nauki w Niemczech, co jest wielką dla nich szansą. Praca, a przy podstawowa, gimnazjalna i wreszcie ponadgimnazjalna w nauczaniu języków obcych. tym kształcenie się za granicą, wzbogacają o nowe doświadczenia i podwyższają Perfekcyjne ich opanowanie to przepustka do lepszego jutra, większy wybór ofert pracy, kwalifikacje zawodowe. Coraz więcej młodych ludzi pracuje i kształci się poza a przede wszystkim lepszy zarobek i możliwość kontaktu z przedstawicielami firm granicami Polski nie tylko w celach zarobkowych, ale również w celu poszerzenia swych zagranicznych. umiejętności. Doświadczenia w pracy za granicą i znajomość języków obcych Młodzież ucząca się w Zespole Szkół Zawodowych ma szczególnie dobre warunki polepszają szanse na rynku pracy. Szkoda, że wielu młodych ludzi tego nie rozumie albo do tego, aby po ukończeniu szkoły nawiązać współpracę z firmami zachodnimi. Szkoła nie docenia.oferuje bogaty wachlarz zawodów poszukiwanych na zagranicznym rynku pracy. Należą Reasumując, w nowej, zintegrowanej Europie największe możliwości będą do nich przede wszystkim wykwalifikowani kucharze, stolarze, fryzjerzy, mechanicy mieli młodzi, otwarci na postęp ludzie, którzy zbudują swoją przyszłość w oparciu o pojazdów samochodowych, murarze, czy elektromechanicy. solidne wykształcenie i doskonałą znajomość języków obcych. W obecnej chwili istnieją dwie możliwości zatrudnienia na terenie Niemiec. Jest Warto więc poświęcić swój czas na naukę, aby zrealizować marzenia.to zatrudnienie sezonowe oraz w charakterze pracowników - gości. Pracownikami - gośćmi (Gastarbeiter) mogą być osoby, które posiadają wykształcenie minimum Angelika Wieczorek - nauczyciel językaniemieckiegozasadnicze zawodowe i podejmują czasowe zatrudnienie celem podnoszenia w Zespole Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskimkwalifikacji zawodowych i językowych. Dla uczniów ubiegających się o taką pracę

Pisząc poniższy artykuł kierowałam się przede wszystkim chęcią ukazania korzyści, płynących z systematycznej i efektywnej nauki języków obcych. Uczniowie bardzo często nie doceniają wagi, a tym samym przydatności dobrego opanowania przynajmniej jednego języka zachodniego dla swojej przyszłej kariery zawodowej.

Pośnik w KocudzyDzwola, Spotkanie Wigilijne, organizowane od 17 lat stało się lokalną tradycją.

Atmosfera, panująca na Pośniku, była wspaniała. Młodzież przygotowała przedstawienie jasełkowe, które wzruszyło niejednego widza. Piękne, staropolskie kolędy, także w gwarze kocudzkiej zaśpiewały kobiety z zespołu „Jarzębina” i dziewczynki z zespołu

W dniu 15 grudnia 2009r. Lokalna Grupa Działania „Leśny Krąg” miała zaszczyt „Wisienki”, a przygrywał im zespół ludowy. Była modlitwa, dzielenie się opłatkiem, wspólna gościć na Pośniku w Kocudzy II, zorganizowanym przez Urząd Gminy w Dzwoli. Była to wieczerza, a na koniec „karaoke po kocudzku”, czyli śpiewanie kolęd przez uczestników przy Wieczerza Wigilijna dla wszystkich osób starszych i samotnych z terenu Gminy Dzwola oraz akompaniamencie skrzypiec, akordeonu, bębna i organek. Mamy nadzieję, że w przyszłym zespołów ludowych, zrzeszonych przy placówce kulturalnej w Kocudzy. Dzięki takim roku spotkamy się ponownie w Kocudzy i będziemy mogli uczestniczyć w tak ważnym dla ludziom, jak pani Irena Krawiec - lokalny animator kultury i pan Marek Piech - Wójt Gminy mieszkańców gminy wydarzeniu. Agata Spóz; foto: Tomasz Figura

Od lewej: Zenon Sydor, Tomasz Dudzic, ks. Piotr Kubicz, Andrzej Jakubiec, Stanisław Rawski, Jerzy Duda, Jarosław Mędrek, Antoni Kulpa, Władysław Matwiej, Bożena Dubiel, Wiesław Kiszka, Jan Frania, Ireneusz Daniłowicz, Witold Kowalik, Józef Osiewicz, Tomasz Nalepa, Henryk Pęk

Podsumowano rok sportowy 2009 organizator wielu imprez sportowych. Jak ocenia ten czas? - Na pewno nie był to czas stracony. Ja, spotykając sport,

spotkałem swoje drugie życie, spotkałem rodzinę. Gdybym miał dokonywać porównań, to muszę powiedzieć, że dzisiejsza młodzież garnie się do sportu, podobnie jak ta, sprzed 20-30

Rok 2009 dobiegł końca, a obfitował w wiele sportowych emocji i osiągnięć. W lat. Dawniej były obozy sportowe, klasy sportowe, rozszerzony program wychowania połowie stycznia br. w Zespole Szkół w Dzwoli odbyło się powiatowe podsumowanie roku fizycznego, po prostu było więcej pieniędzy, które można było przeznaczyć również na kupno sportowego 2009. Były puchary za współzawodnictwo Powiatowego Szkolnego Związku sprzętu sportowego, oczywiście nie tej klasy, co dzisiaj. Teraz sport zamiera, bo wymaga Sportowego „Ziemia Janowska” 2009 w kategorii „Igrzyska” i „Gimnazjada, były gratulacje pieniędzy, których wszędzie brakuje, a przecież trudno przecenić jego wychowawczą rolę. oraz życzenia przy łamaniu się opłatkiem. Tego dnia wręczono puchary za współzawodnictwo Młodzież ma swoje zainteresowania i lepiej, żeby skierowała je w stronę sportu, niż w stronę w różnych dziedzinach sportu, m.in. w piłce nożnej dziewcząt i chłopców, w siatkówce, barów - mówi Pan Władysław. tenisie stołowym, badmintonie i w pływaniu. O sportowych osiągnięciach dzwolskiej młodzieży na szczeblu gminnym,

- To był dobry rok dla sportu w naszym powiecie - mówił Zenon Sydor - Starosta powiatowym, wojewódzkim, a także ogólnopolskim świadczy bogato wyposażony - w Janowski. różnego rodzaju szklane i metalowe trofea o różnych kształtach i wielkościach, nietuzinkowe

Od 35 lat sport krzewi wśród młodzieży w gminie Dzwola Władysław Matwiej, puchary z dedykacjami, statuetki, przypominające antyczne złoto i srebro - gabinet Stanisława nauczyciel wychowania fizycznego (obecnie na emeryturze), wieloletni działacz sportowy, Rawskiego - Dyrektora Zespołu Szkół w Dzwoli. Alina Boś; foto: Tomasz Jaszek

Jubileusz Chóru Zaczęło się w 1999 roku. Pierwsze spotkania, próby,

dużo ciężkiej i mozolnej pracy, by głosy dobrze ze sobą współgrały i brzmiały.

A potem…, potem pierwsze osiągnięcia i sukcesy. Na początku - I miejsce zdobyte przez Męski Zespół w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym w 2003r., później: udział w Koncercie Papieskim w Warszawie, liczne wyróżnienia i dyplomy, I miejsce w Wojewódzkim Cecyliańskim Przeglądzie Chórów, który był w tym roku, a także najważniejsza nagroda, jaką można w Polsce otrzymać, a jest nią Nagroda Kolberga. Dnia 15 listopada ubiegłego roku Chór Parafialny świętował swoje 10-lecie. To wielkie świętowanie rozpoczęła uroczysta Msza święta w intencji dziękczynnej za 10 lat istnienia Chóru. Potem odbyło się małe przyjęcie dla obecnych i byłych członków Chóru, a także dla zaproszonych gości. Magdalena Jędzura; foto: arch. UG

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 15

Page 16: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Matura po kolejnych zmianach To wystarczy, aby uzyskać świadectwo maturalne i … teoretycznie mieć prawo ubiegać się o przyjęcie na studia. Piszę teoretycznie, ponieważ tak naprawdę, żeby mieć szansę na dobre studia, trzeba wybrać jeszcze jakiś przedmiot dodatkowy (przynajmniej 1) wymagany do rekrutacji na dany kierunek studiów.

Podobnie jak w poprzednich latach egzaminy z przedmiotów dodatkowych nie będą Na egzamin maturalny w maju 2010 roku wprowadzono następujące zmiany: miały wpływu na zdanie egzaminu maturalnego, ale ich wyniki będą odnotowywane na 1) egzamin będzie się składał z 3 przedmiotów obowiązkowych: język polski, język obcy świadectwie dojrzałości. Dla tych egzaminów nie określa się progu zaliczenia.nowożytny i matematyka - zdawanych tylko na poziomie podstawowym,

Maturę zdaje się we własnej szkole. W szczególnych wypadkach może zaistnieć 2) absolwent wybierający jako przedmiot dodatkowy język polski, matematykę lub język konieczność zdawania części ustnej egzaminu z języków obcych poza własną szkołą (np. z obcy nowożytny (wybrany przez niego wcześniej jako przedmiot obowiązkowy) zdaje powodu braku nauczycieli danego języka).egzamin z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym,

Kiedy można zdawać maturę?3) absolwent może zdawać w danej sesji do sześciu przedmiotów dodatkowych na Egzamin maturalny jest przeprowadzany jeden raz w roku - od maja do września. poziomie podstawowym albo rozszerzonym: biologia, chemia, filozofia, fizyka i

Osoby, które z ważnych przyczyn zdrowotnych lub losowych nie mogą przystąpić do astronomia, geografia, historia, historia muzyki, historia sztuki, informatyka, język egzaminu maturalnego z jednego lub więcej przedmiotów w maju, mogą złożyć do dyrektora łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, wiedza o tańcu, język obcy nowożytny OKE wniosek, za pośrednictwem dyrektora szkoły, o wyrażenie zgody na przystąpienie do inny niż ten, który wybrał na egzamin obowiązkowy oraz tylko na poziomie egzaminu z danego przedmiotu lub przedmiotów w terminie dodatkowym w czerwcu.rozszerzonym: język polski, matematyka, język obcy nowożytny - ten sam, który wybrał w

Niezdanie ustnego egzaminu nie stanowi przeszkody w przystąpieniu do części obowiązkowej (ustny i pisemny).egzaminów pisemnych. Zdający może przystąpić do kolejnych egzaminów zgodnie z ich 4) arkusz z języka polskiego dla poziomu rozszerzonego zmieni swoją strukturę, tzn. będzie harmonogramem. się składał z dwóch zadań sprawdzających umiejętność pisania własnego tekstu w związku

Niezdany egzamin można powtarzać !z tekstami literackimi znajdującymi się w arkuszu. Od 2010 roku egzamin pisemny z Ma do tego prawo jednak tylko ten absolwent, który przystąpił do wszystkich języka polskiego na poziomie rozszerzonym nie będzie sprawdzał umiejętności

egzaminów z przedmiotów obowiązkowych w części ustnej i pisemnej i nie zdał jednego rozumienia czytanego tekstu, ponieważ ta umiejętność sprawdzana jest i będzie na egzaminu (ustnego lub pisemnego). Może on przystąpić ponownie do egzaminu z tego poziomie podstawowym - obowiązkowym dla wszystkich zdających.przedmiotu, na tym samym poziomie w sesji poprawkowej w sierpniu tego samego roku albo W obecnej strukturze egzamin maturalny wydaje się łatwiejszy, ponieważ maturę w kolejnych sesjach egzaminacyjnych przez 5 lat.uznaje się za zdaną po uzyskaniu 30% punktów z trzech podstawowych przedmiotów (j.

Po upływie 5 lat od daty pierwszego egzaminu absolwent, o którym mowa wyżej, polski, matematyka, j. obcy) zdawanych na poziomie podstawowym. zdaje powtórny egzamin maturalny w pełnym zakresie.Trzeba jednak pamiętać, że z języków (polskiego i obcego) zdaje się, tak jak

Wynik uzyskany na egzaminie można poprawiać !dotychczas, po 2 egzaminy: ustny i pisemny, które są punktowane osobno, tzn. z każdego z Absolwent, który uzyskał świadectwo dojrzałości, ma prawo przystąpić ponownie nich należy uzyskać minimum po 30 % punktów.

do egzaminu maturalnego, zarówno w części ustnej, jak i części pisemnej, z jednego lub więcej Zatem uczeń ma do zdania 5 obowiązkowych egzaminów: 2 ustne (z j. polskiego i j. przedmiotów w celu podwyższenia wyniku w kolejnych sesjach egzaminacyjnych przez 5 lat.obcego nowożytnego) zdawane i oceniane w szkole oraz 3 pisemne zdawane w szkole, a

Opracowała mgr Bożena Ćwiek - dyrektor LO w Janowie Lubelskim oceniane przez egzaminatorów zewnętrznych.

Janów zasługuje na halę widowiskowo - sportową, cd. …W Zespole Szkół Rolniczych w Potoczku uczy się ok. 340 uczniów że gmina jednak dofinansuje tę inwestycję. Tyle, że jest drobny szkopuł: jak dofinansować coś,

( ). Hala sportowa Zespołu Szkół Rolniczych w Potoczku jest co nie powstanie? Wyszło bowiem, że starostwo przegapiło termin składania wniosków, a jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu w całym województwie. W jej skład następnego naboru na środki na dofinansowanie nie będzie”.wchodzi arena sportowa o wymiarach 45x23x7,2m oraz pomieszczenia socjalne, takie jak: Niestety, ta informacja nie obrazuje rzeczywistości. Złożony wniosek z Działania 8.2 (na szatnie, gabinet odnowy biologicznej, biura, trybuny sportowe na 196 miejsc siedzących. kwotę 9.888 tys. zł) nie obejmował budowy hali sportowej przy LO dlatego, że dopuszczalna Znajdują się także pomieszczenia do treningu uzupełniającego oraz siłownia. Obiekt został wartość składanego projektu nie mogła przekroczyć 10 mln zł, a Rada Powiatu uznała, iż stan oddany do użytku na początku 2005 roku. techniczny budynków edukacyjnych naszych szkół na dzień dzisiejszy jest ważniejszy od

Dnia 26 września 2009r. został podpisany akt erekcyjny oraz poświęcony kamień węgielny budowy hali widowiskowo-sportowej, którą planujemy wykonać w późniejszym terminie. pod budowę hali widowiskowo-sportowej we Frampolu. Będzie ona mieć powierzchnię Dodam, że priorytetem w tym działaniu jest poprawa stanu budynków edukacyjnych i do

2 kształcenia praktycznego i sportowego na obiektach szkolnych. użytkową 2193 m , znajdzie się w niej 220 miejsc siedzących na widowni stałej oraz 180 Z hali przy „trójce” korzystają uczniowie szkoły podstawowej, gimnazjum, ZS. Będzie to miejsc na trybunach składanych. Będzie kosztowała prawie 6 mln złotych. Do użytku ma być

około dwa tysiące uczniów. W bliźniaczo podobnej hali w Kocudzy ćwiczy niewiele ponad oddana w roku 2011. Obiekt podzielony jest na dwie części: halę widowiskowo-sportową oraz dwustu uczniów. zaplecze socjalno-techniczne. W budżecie gminy są zabezpieczone środki finansowe na

Tych poruszających się w oparach absurdu informuję, że uczniowie janowskich szkół nie pierwszy etap budowy, na drugi Frampol będzie starać się o dofinansowanie z możliwych są dożywotnio skazani na ćwiczenie na korytarzach, w szatniach i piwnicach. Nawet jak „nie programów (załapiemy się” na fundusze w ramach RPO, to są jeszcze środki totalizatora sportowego, ). W całej gminie Frampol do szkół chodzi około 800 dzieci.Urzędu Marszałkowskiego i Ministerstwa Sportu. Będą także nowe programy unijne i nowe Trwa budowa hali sportowej z zapleczem i łącznikiem przy Zespole Szkół

2 pieniądze, o które będziemy się starać. Twardo stąpam po ziemi i wiem, że Janów - wzorem Ogólnokształcących w Zaklikowie (łączna powierzchnia 2335 m ). Otwarcie przewidziane innych miast powiatowych, w nieodległej przyszłości musi mieć halę widowiskowo - jest na rok 2010. W zapleczu zaplanowanych jest m.in. 14 boksów szatniowych, biblioteka, sportową z widownią na 400-500 miejsc siedzących.świetlica, szatnia, pokój nauczycielski i gabinet. Według informacji, zamieszczonej na

Na pływalnię „Otylia” przy szkole podstawowej („jednostce oświatowej Gminy Janów , w skład Zespołu wchodzi szkoła podstawowa (205 bądź co bądź”) powiat wyłożył 2,2 mln zł środków własnych. Uważam, że połączone siły uczniów), gimnazjum (154 uczniów), liceum ogólnokształcące (115 uczniów). Daje to łącznie samorządu powiatowego i miejskiego w krótkim czasie rozpoczną nadrabianie zaległości w 474 uczniów.infrastrukturze sportowej i wybudują halę widowiskowo - sportową, co najmniej taką samą Podobne rozwiązanie przydałoby się dla naszego Zespołu Szkół, w którym uczy się trzy jaka jest w Potoczku (wybudowana bez środków unijnych), czy też jaką rozpoczęto budować razy więcej uczniów niż w liceum zaklikowskim. Zaplecze hali możnaby wykorzystać pod (na początku bez funduszy unijnych) we Frampolu. Samorząd Powiatu Janowskiego powinien działalność dydaktyczną. W takich salach lekcyjnych uczyłyby się liczniejsze klasy, przez co równocześnie rozpocząć prace nad budową hali, podobnej do tych, jakie powstały (również zwiększyłaby się rentowność szkoły. Wzbogacona baza dydaktyczna przyciągnęłaby też bez środków unijnych) w przeciągu ostatnich trzech lat w Polichnie, Godziszowie i Batorzu, większą liczbę uczniów.jaka jest na ukończeniu w Zaklikowie. Wysiłek finansowy (na dwa obiekty sportowe), rzędu 8-Pewna, niszowa gazeta napisała: : „Nie bacząc na absurdalność swego wystąpienia, 10 mln zł, jak na dwa samorządy chyba nie jest zbyt wielki. Tym bardziej, że 60 - 80% tej kwoty Mirosław Gąska, członek zarządu powiatu, chciał utargować z burmistrzem kasę na budowę może pochodzić ze środków zewnętrznych. Mirosław Gąskahali sportowej przy LO, jednostkę oświatową powiatu bądź co bądź. Krzysztof Kołtyś obiecał,

http://zsr_pot.republika.pl/

http://www.gazetabilgoraj.pl/artykul1063-Doczekali-sie-budowy-hali.html

http://zaklikow-zso.pl/info.htm

Dzieciństwo, to kapitał na całe życie Rozwój człowieka, rozumiany jako zmiana zachowań, sposobu myślenia, mówienia i jego aktywności, zachodzi w ciągu całego życia, a rozpoczyna się już od pierwszych chwil po urodzeniu. Naukowcy twierdzą, że 50 % naszych zdolności do nauki rozwija się w ciągu 5 pierwszych lat życia. Mózg malucha zaczyna się wykształcać już w 6 tygodniu życia płodowego i najbardziej intensywnie rozwija się do 5 urodzin. Cała wiedza, zdobyta w późniejszym okresie życia, oparta jest na fundamencie zbudowanym w pierwszych latach życia. Nauka poprzez zabawę powinna zaczynać się „ od kołyski”. Dziecko jest bardzo chłonne, mówi się, że wszystko „wchodzi mu do głowy” naturalnie. Warto więc dobrze wykorzystać ten czas. Wiele bowiem wskazuje na to, że dzieci rodzą się utalentowane, ale są to zadatki, które trzeba umiejętnie rozwijać. Im wcześniej, tym lepiej. Ma to być forma cudownej zabawy, radosnego działania i wielkiej dziecięcej satysfakcji. Wspomaganie dziecka w jego rozwoju to organizowanie procesu uczenia się i czuwanie nad jego przebiegiem. Jest to więc tworzenie kształcących sytuacji: zabaw, zadań do wykonania i ćwiczeń, w których dziecko zdobywa wartościowe doświadczenia i umiejętności. Poprzez takie zabiegi dziecko ma być mądrzejsze, samodzielne, ciekawe świata i ludzi. Wspomaganie musi być dopasowane do rzeczywistych możliwości poznawczych i wykonawczych dziecka.

Dostosowanie się do poziomu dziecka nie polega na używaniu dziecięcego języka, lecz na dobieraniu treści wypowiedzi do jego potrzeb i poziomu. Dziecko powinno mieć zapewnione prawidłowe wzorce językowe już od dnia narodzin. Wspomaganie rozwoju potrzebne jest wszystkim dzieciom. Tym, które rozwijają się wolniej, pomaga dogonić rówieśników, dzieciom o rozwoju nieharmonijnym pozwala osiągnąć równowagę psychofizyczną i lepsze funkcjonowanie. Dzieci mieszczące się w normie mogą ujawnić i rozwinąć swoje zdolności, a te o wysokich możliwościach intelektualnych osiągnąć wspaniałe sukcesy.

Każde dziecko jest inne i potrzebuje odpowiadającego jego potrzebom wsparcia ze strony swoich bliskich.

Logopeda Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Janowie Lubelskim

CARITAS DIECEZJI SANDOMIERSKIEJ Warsztaty Terapii Zajęciowej w Janowie Lubelskim ul. Zamoyskiego 77, 23-300 Janów Lubelski e-mail T e l . + 4 8 ( 1 5 ) 8 7 2 - 1 5 - 7 4 , tel.kom. 0-607-302- 701

Warsztaty Terapii Zajęciowej w Janowie Lubelskim działające przy Caritas Diecezji Sandomierskiej funkcjonują od 2008 roku. Posiadają następujące pracownie: komputerową, dwie gospodarstwa domowego, fryzjerską, stolarską, hafciarsko-krawiecką, rękodzieła, teatralno-muzyczną, wikliniarską i zmagają się z wieloma różnymi brakami.

Zwracamy się z uprzejmą prośbą do Państwa o finansowe wsparcie działalności naszej placówki w postaci darowizny lub 1% podatku. Uzyskane środki wspomogą nas w staraniach o zakup nowego środka transportu do przewozu Uczestników.

Wpłat można dokonywać na konto Caritas Diecezji Sandomierskiej BPH o/ Sandomierz 81 1060 0076 0000 3200 0031 9541 z dopiskiem WTZ w Janowie Lubelskim. KRS nr 0000 213 751

Za wszelką pomoc ze strony Państwa w imieniu własnym, pracowników a przede wszystkim uczestników naszych Warsztatów składam serdeczne staropolskie BÓG ZAPŁAĆ.

Z darem modlitwy i wyrazami wdzięczności Ks. Jerzy Skimina Kierownik WTZ

BANK BPH o/ Sandomierz KONTO nr: 81 1060 0076 0000 3200 0031 9541z dopiskiem WTZ Janów Lubelski

[email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 16

Page 17: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Najprawdziwsza z prawdziwych, nauk ścisłych królowa O n a chętnych nauczy, koniunkcji i negacji Wokół kłamstwo obłuda, brak wartości logicznejNajuczciwsza z uczciwych, niepotrzebne tu słowa Z b i ó r p u sty w głowie wypełni, pomoże żyć w demokracji Nikomu żyć się nie da, bez wiedzy matematycznej

Jaki wzór wyprowadzić na ratowanie mądrości?

Skąd wzięła się idea Dni Matematyki w naszej szkole? Jak łatwo policzyć w pierwszym tygodniu grudnia 2002 zorganizowano w LO im. Bohaterów Porytowego Wzgórza wszystko zaczęło się w 2002 roku, gdy pierwsi absolwenci trzecich klas gimnazjum w Janowie Lubelskim I DNI MATEMATYKI, jednoczące wokół tych samych problemów zawitali w progi liceum, dołączając do klas trzecich i czwartych istniejących na matematycznych uczniów pierwszych, trzecich i czwartych klas liceum. Przedsięwzięcie z roku podbudowie 8 klasowej szkoły podstawowej. Wszyscy nauczyciele matematyki z na rok rozrastało się, angażując nie tylko miłośników matematyki, ale wszystkich uczniów długoletnim stażem pracy zwrócili uwagę na niski stan wiedzy matematycznej uczniów po szkoły, klas gimnazjalnych i licealnych powiatu janowskiego, województwa lubelskiego i gimnazjum w stosunku do ich rówieśników po 8-klasowej szkole podstawowej. Już na podkarpackiego. Uczniowie nie zainteresowani Turniejem matematycznym (rozwiązywanie początku września 2002 roku widać było zgubne efekty reformy, które wynikały z zadań matematycznych w wystąpieniu publicznym) mogli z powodzeniem rywalizować1w zawężenia podstawy programowej z matematyki. konkursach poetycko-literackich, plastycznych, muzycznych, multimedialnych (prezentacje Aby uratować od obniżenia poziomu wiedzy matematycznej uczniów chętnych i multimedialne na wskazany temat). Ponieważ od 4 lat w Dniach Matematyki brało udział ponad zdolnych, podnieść prestiż nauczania matematyki wśród innych przedmiotów, stworzyć w 250 uczniów, do pomocy w organizacji włączyły się kolejno Publiczne Gimnazjum im. Jana środowisku nauczycieli matematyki gimnazjum i liceum atmosferę twórczych inicjatyw- Pawła II w Janowie Lubelskim, Zespół Szkół w Kocudzy oraz Zespół Szkół w Modliborzycach,

organizując w swoich szkołach Turnieje Matematyczne na szczeblu gimnazjalnym. Podsumowanie konkursów i wręczenie nagród dla wszystkich poziomów odbywało się w auli Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim.

W okresie 8 lat trwania Dni Matematyki pozyskaliśmy licznych sympatyków i sponsorów. Dzięki nim można było wydać w 2006 roku książkę „Matematyka drogą do poznania prawdy”, w hołdzie największemu z Polaków – Janowi Pawłowi II, przez wszystkie lata nagradzać laureatów oraz zapewnić posiłek dla wszystkich uczestników konkursów i ich opiekunów.

Logika gra zawsze uczciwie Mówi jaki wzór mam podstawić Rachunki nie zapłaconeDo tak-tak,nie-nie namawia Logicznie i bez paniki Parlamentaryzm się kruszySpokojnie nie napastliwie Jak trudne zadanie naprawić Szpitale są zadłużoneZakreśla, dodaje, podstawia I jakie będą wyniki Skarb pusty i bieda po uszy

(Monika Krukowska XXI LO im. Stanisława Kostki w Lublinie laureatka konkursu poetycko-literackiego w ramach V Dni Matematyki)

Bliżej zainteresowanych poszczególnymi edycjami konkursu zapraszamy na stronę internetową

Opracował: Zygmunt Sowa naucz. matematyki w LO im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim

www.matematyka.ueuo.com

Ona ma talent ! - Adriana KaprońJuż po raz drugi Adriana Kaproń - uczennica klasy IIIa - została laureatką

konkursu literackiego. W marcu 2009 roku zdobyła II miejsce w Regionalnym Konkursie Literackim, którego organizatorem był Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie.

Jury, w skład którego wchodzili znani członkowie ZLP - oddziału lubelskiego, nagrodziło opowiadanie Adriany pt. „Nocne spotkanie”. Utwór ten znalazł się również w tomiku pt. „Chmurami podkrążone oczy”, wydanym przez Wojewódzki Ośrodek Kultury. Drugi sukces odniosła uczennica w II edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Ireny Golec pt. „Czerwona Róża dla Niej”, a nagrodzone opowiadanie nosiło tytuł: „Nie mamy czasu”. Konkurs odbył się pod honorowym patronatem posła na Sejm RP Tadeusza Sławeckiego (byłego wiceministra edukacji). Patronat medialny sprawowało Katolickie Radio Podlasie. Podczas uroczystej gali w dniu 08.11.2009r. Adriana Kaproń odebrała z rąk przewodniczącego Komisji Konkursowej, pana Ryszarda Kornackiego (członka ZLP w Lublinie, autora wielu tomików poetyckich) oraz posła Tadeusza Sławeckiego - dyplom, a także nagrody książkowe. Życzymy dalszych sukcesów i mamy nadzieję, że przed naszą uczennicą jeszcze wiele nagród i uznania ze strony czytelników za wysoki poziom artystyczny, a także moralną wymowę jej utworów. Alicja Gąbka; foto: archiwum LO

Pokazali, że potrafią i mają charakterW dniu 23 grudnia minionego roku na basenie OTYLIA miało miejsce

uroczyste zakończenie Kursu na Młodszego Ratownika WOPR, zorganizowanego przez Basen OTYLIA i Zespół Szkół w Janowie Lubelskim dla najlepiej pływających uczniów, biorących udział w zajęciach nauki pływania (zajęcia te były dotowane przez Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim).

Do tej grupy trafili uczniowie Zespołu Szkół, którzy nie tylko posiadali kartę pływacką, ale wykazali się też odpowiednim czasem w teście. Po przepłynięciu … kilometrów, godzinach ćwiczeń i wykazaniu się wiedzą z udzielania pierwszej pomocy, długotrwałe szkolenie, prowadzone pod kierunkiem Jarosława Niedbałowskiego, zakończyło się i nastąpił ten moment - stało się, w poczet członków WOPR zostali przyjęci: Łukasik M., Niedziałek K., Sych P., Stępień T., Hajdara R. i Szyszka S. Gratulujemy.

Dyrekcja i Nauczyciele Zespołu Szkół w Janowie Lubelskim; foto: archiwum ZS

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 17

Panorama Powiatu Janowskiego

Page 18: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Policja informuje

Komendant Główny Policji planuje przyjęcia do służby w Policji w roku 2010 na poziomie około 4000 osób. Określenie terminów i rozdysponowanie limitów przyjęć do służby w Policji dla poszczególnych komend wojewódzkich (Stołecznej) Policji wynikać będzie z bieżących analiz stanu etatowo-kadrowego Policji sporządzanych w Komendzie Głównej Policji.

Informacje dotyczące terminów i limitów przyjęć do służby w Policji zamieszczane będą na bieżąco na stronie internetowej

Komendy Głównej Policji oraz jednostek organizacyjnych Policji.

UWAGA !!!

Policja poszukuje świadków wypadkuJanowscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło 19 grudnia 2009 roku

około godz. 21.00-21.50 w miejscowości Chrzanów Czwarty gmina Chrzanów. 38-letni pieszy został śmiertelnie potrącony przez pojazd, którego kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.

Policjanci zwracają się z apelem do osób, które były bezpośrednimi świadkami lub też posiadają informacje na ten temat, o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Janowie Lubelskim pod nr telefonu 015 87-10-210 lub też 997.

Myślał, że to był słupekDnia 22 grudnia 2009 r. około godz. 17.00 w Krzemieniu na drodze krajowej K-74 doszło do

wypadku. 87-letni kierujący fiatem uno mieszkaniec Biłgoraja, jadąc w kierunku Frampola, potrącił 22-letnią pieszą. Poszkodowana z urazem głowy została przewieziona do janowskiego szpitala. Mężczyzna nie zatrzymał się i dalej kontynuował jazdę. Dopiero w miejscowości Frampol zatrzymał pojazd i tam zauważył uszkodzenia na swoim samochodzie. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, poinformowali kierującego o zdarzeniu.

Jak tłumaczył policjantom, faktycznie podczas jazdy został oślepiony światłami samochodu, jadącego z naprzeciwka i nagle poczuł uderzenie. Myśląc, że uderzył w słupek, nie zatrzymał się i pojechał dalej. Nikogo w tym czasie nie zauważył. Kierujący fiatem oraz pasażerka nie odnieśli żadnych obrażeń. Funkcjonariusze ustalili, że kierujący był trzeźwy.

Okradł rodzicówDnia 22 grudnia 2009 r. mieszkanka gminy Godziszów powiadomiła o kradzieży piły

spalinowej. Z jej informacji wynikało, że piłę skradziono w sierpniu, ale dopiero teraz razem z mężem postanowili to zgłosić. Wartość skradzionego mienia wynosiła ok. 2,2 tys. zł. Kobieta poinformowała policjantów, że do kradzieży piły przyznał się jej 15-letni syn. Jak twierdził, jego kolega 20-letni mieszkaniec gminy Godziszów namówił go do tej kradzieży. Jak ustalili policjanci, skradziony sprzęt sprzedali w komisie.

Teraz 20-latek odpowie za kradzież, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast 15-latkiem zajmie się Sąd Rodzinny.

Z nożem na szwagierkęDnia 7. stycznia br., po godz. 11.00, dyżurny Komendy został powiadomiony o ugodzeniu

nożem młodej kobiety. Do zdarzenia doszło w jednym z domów przy ul. Sowy Visa w Janowie Lubelskim. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził u kobiety ranę kłutą pleców. 31-latka została przewieziona do janowskiego szpitala. Jak ustalili policjanci, kobieta została ugodzona nożem przez swojego szwagra 26-letniego Roberta M. Sprawca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia.

Faustyna Łazur - Rzecznik Prasowy Komendy Policji w Janowie Lubelskim

Nielegalny towar w domu 49-latka Dnia 7. stycznia br. policjanci z Zespołu dw. z Przestępczością Gospodarczą janowskiej komendy udali się do jednego z domów w Janowie Lubelskim. Mieli informacje, że mogą tam znajdować się bezakcyzowe towary. I słusznie. W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych, należących do 49-letniego właściciela, policjanci znaleźli blisko 400 paczek papierosów oraz 7 butelek alkoholu bez polskich znaków skarbowych akcyzy.

Jak oświadczył 49-latek, znaleziony alkohol i papierosy należą do niego. Towar zakupił za granicą. Policjanci zabezpieczyli nielegalny towar. Teraz 49-latek odpowie z kodeksu karno-skarbowego. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz przepadek zabezpieczonego mienia.

Potrącenie pieszego w Zofiance GórnejW piątek, 8 stycznia br., po godz. 18.00 w Zofiance Górnej 17-letni mieszkaniec gminy

Janów Lubelski został potrącony przez samochód osobowy marki Audi. Mężczyzna z urazem wielonarządowym został przewieziony do janowskiego szpitala.

Jak ustalono, mężczyzna został potrącony w rejonie przejścia dla pieszych przez samochód osobowy. Kierujący 25-letni mieszkaniec gminy Dzwola w ostatniej chwili zauważył pieszego na drodze. Z jego relacji wynika, że mężczyzna wszedł na jezdnię tuż za przejeżdżającym samochodem. Zauważył go w momencie, gdy był już na jego pasie, próbował uniknąć zderzenia, ale nie zdążył zahamować. Do szpitala z urazem głowy został przewieziony również pasażer audi 59-letni mieszkaniec gminy Dzwola. Mężczyzna po opatrzeniu został zwolniony. Jak ustalili policjanci kierujący samochodem oraz pasażer byli trzeźwi. Od pieszego pobrano krew do badań. Policja ustala okoliczności tego zdarzenia.

Zespół Doradztwa Rolniczego w Janowie Lubelskim

LODR w Końskowoli informuje:- 15 stycznia rozpoczął się termin składania wniosków (obowiązuje nowy

wzór wniosku) o przyznanie dopłaty do zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany na podstawie dokumentów zakupu z okresu od 15 lipca 2009 do 15 czerwca 2010.

Dopłaty udziela się do powierzchni gruntów ornych, obsianych lub obsadzonych gatunkami roślin uprawnych, określonych w Rozporządzeniu Rady Ministrów:- w przypadku zbóż (pszenica zwyczajna, żyto (populacyjne, syntetyczne lub

mieszańcowe), jęczmień, pszenżyto, owies;- w przypadku roślin strączkowych łubin (żółty, wąskolistny lub biały), groch

siewny, bobik, wyka siewna;- ziemniak.

Stawki dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych wynoszą odpowiednio:- 100 zł (w przypadku zbóż, mieszanek zbożowych i pastewnych); - 160 zł (w przypadku roślin strączkowych);- 500 zł (w przypadku ziemniaków);oraz - jeśli ilość jest nie mniejsza niż minimalna ilość, określona w Rozporządzeniu MRiRW w sprawie minimalnej ilości materiału siewnego, jaka powinna być użyta do obsiania lub obsadzenia 1 ha powierzchni gruntów ornych, która wynosi:- 150 kg (w przypadku pszenicy zwyczajnej, pszenżyta, owsa, łubinu); - 80 kg (w przypadku pszenicy mieszańcowej, żyta syntetycznego, wyki siewnej);- 130 kg (w przypadku żyta populacyjnego);- 60 kg albo 1,7 jednostki siewnej (w przypadku żyta mieszańcowego);- 130 kg (w przypadku jęczmienia);- 200 kg (w przypadku grochu siewnego);- 270 kg (w przypadku bobiku);- 2000 kg (w przypadku ziemniaka).

Dopłatami nie są objęte uprawy, przeznaczone na przedplon lub poplon. Powyższe dopłaty przede wszystkim obejmują dopłaty, mające charakter pomocy de minimis w rolnictwie, gdzie łączna kwota pomocy dla producenta rolnego nie może przekroczyć 7500 euro w dowolnie wyznaczonym okresie trzech lat obrotowych.

Formularze wniosku o przyznanie dopłat można uzyskać na stronie Agencji Rynku Rolnego; poprawnie wypełniony formularz wniosku wraz z załącznikami należy dostarczyć osobiście lub przesyłką pocztową z potwierdzeniem odbioru na adres OT ARR, a więc w przypadku rolników z terenu powiatu janowskiego 20-126 Lublin, ul. Unicka 4.

- 1 marzec jest terminem rozpoczęcia działania „Program rolnośrodowiskowy”, objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013; szczegółowe informacje oraz wytyczne zawarte są w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 26 luty 2009r. (Dz.U.Nr33, poz.262).

Głównym celem programu jest poprawa środowiska przyrodniczego na obszarach wiejskich. Rolnik posiada szeroki wachlarz możliwości wyboru działań rolno-środowiskowych spośród 9 pakietów, podzielonych na 49 wariantów.Największym zainteresowaniem wśród naszych rolników do tej pory cieszyły się: - Pakiet 8 „Ochrona gleb i wód” (uprawy poplonów) - dopłaty: 400- 420zł/ha;- Pakiet 1 „Rolnictwo zrównoważone” - dopłaty: 360zł/ha gruntów ornych;- Pakiet 2 „Rolnictwo ekologiczne” Wariant 2.9-10 „Uprawy sadownicze i jagodowe” płatność: 1800 zł - 1540zł na 1 ha.

Doradcy ZDR w Janowie Lubelskim posiadają uprawnienia Doradcy rolnośrodowiskowego, uprawniające do opracowania Planu działalności rolnośrodowiskowej na czas 5 lat realizacji zobowiązania, zgodnego z wymogami wybranych pakietów. Plan jest obowiązkowym dokumentem do złożenia wniosku o przyznanie płatności w biurze powiatowym ARiMR w terminie 15.03.2010-15.05.2010, który jest również terminem składania wniosków na dopłaty obszarowe.

W następnym numerze przypomnimy rolnikom o tym, jaką dokumentację należy prowadzić w gospodarstwie w związku z wdrażaniem od stycznia 2009r. wymogów wzajemnej zgodności.Zapraszamy: poniedziałek - piątek w godz. 7.00-15.00 do Biura ZDR w Janowie Lubelskim, ul. Bialska 11, tel. 015/87-20-392 www.wodr.konskowola.pl oraz w każdy wtorek do wszystkich urzędów gmin na terenie powiatu janowskiego. KK

Podaruj 1 %Stowarzyszenie Kulturalno-Sportowe

„Pegaz” w Janowie Lubelskim ul. Zamoyskiego 52 dziękuje wszystkim osobom, które w roku 2009 przekazały 1% podatku na nasze Stowarzyszenie, które jest Organizacją Pożytku Publicznego. Przekazany przez Państwa 1% podatku w roku bieżącym przeznaczymy na: rehabilitację Mateusza Szpyta z Janowa Lubelskiego poszkodowanego w wypadku samochodowym, organizację zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży, prowadzenie działań na rzecz ochrony i promocji zdrowia.

W jaki sposób nam pomóc.Od odliczonego podatku należnego Urzędowi Skarbowemu trzeba

odliczyć 1 %. Wypełniając odpowiedni dla siebie formularz PIT w części zatytułowanej „Wniosek o przekazanie 1 % podatku należnego na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego należy wpisać Stowarzyszenie Kulturalno - Sportowe „Pegaz” numer KRS 0000003409 oraz kwotę obliczonego 1 % podatku. Uwaga! należy wpisać kwotę z zaokrągleniem do pełnych dziesiątek groszy w dół.

Z góry serdecznie dziękujemy za każdą przekazaną kwotę.

NACZELNIK URZĘDU SKARBOWEGO W JANOWIE LUBELSKIM00 00

informuje, iż dzień 6 marca 2010 r. (sobota) w godzinach 9 -13JEST „DNIEM OTWARTYM”

Naczelnik Urzędu Skarbowego w ramach „dnia otwartego” zaprasza

na szkolenie, którego tematem będzie „Rozpoczęcie działalności gospodarczej – krok po kroku” kierowane do osób, zamierzających rozpocząć własną

działalność gospodarczą.Ponadto w tym dniu pracownicy urzędu będą udzielać pomocy

przy dokonywaniu rozliczeń zeznań rocznych za rok 2009

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 18

Page 19: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Cecyliańskie spotkania chórów parafialnychDnia 14 listopada 2009 w kościele w Godziszowie wydziału muzykologii Katolickiego Uniwersytetu odbyły się II Wojewódzkie Cecyliańskie Spotkania Lubelskiego oraz Andrzej Koziara - dziennikarz, Chórów Parafialnych. Uroczystość została objęta twórca telewizji internetowej.honorowym patronatem księdza biskupa dr Krzysztofa Werdyktem komisji, pierwsze miejsce zajęły ex aequo: Nitkiewicza Ordynariusza Diecezji Sandomierskiej Chór ,,Canticum Canticorum” z Kraśnika oraz Chór oraz Marszałka Województwa Lubelskiego dr parafialny z Godziszowa. Na drugim miejscu znalazł Krzysztofa Grabczuka. Organizatorami spotkania było się Chór z Krężnicy Jarej. Komisja przyznała także Gminne Centrum Kultury i Promocji w Godziszowie wyróżnienie, które otrzymał Chór, działający przy pod dyrekcją Anny Kaproń oraz proboszcz parafii parafii w Wilkołazie. Zwycięzcy konkursu otrzymali Godziszów ksiądz Józef Krawczyk. nagrody pieniężne, ufundowane przez Urząd W przeglądzie wzięły udział chóry z: Kraśnika, Marszałkowski w Lublinie, Andrzeja Olecha - Wójta Krężnicy Jarej, Zdziłowic, Bychawy, Wilkołaza i Gminy Godziszów oraz proboszcza parafii Godziszów Godziszowa. Występy chórów oceniało jury w księdza Józefa Krawczyka. składzie: Janina Biegalska - przedstawicielka Na zakończenie odprawiono uroczystą Mszę św., którą Departamentu Kultury przy Urzędzie Marszałkowskim swym śpiewem uświetniły chóry nagrodzone podczas w Lublinie, dr Miłosz Aleksandrowicz - pracownik konkursu. Magdalena Oleszko; foto: ks. Piotr Kara

Nagroda Kolberga dla Zespołu Śpiewaczego z Godziszowa

W ub.r. już po raz 34 przyznano nagrody im. Oskara Kolberga za szczególne osiągnięcia w dziedzinie kultury ludowej. Wśród laureatów tej nagrody znalazł się również zespół śpiewaczy z Godziszowa.

Nagroda, przyznawana od 1974 roku, honoruje całokształt działalności i wyróżnia wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury ludowej. Jest to najwyższa nagroda w dziedzinie kultury ludowej przyznawana w Polsce. Patronat sprawuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który jest głównym fundatorem nagród i wyróżnień honorowych.

Organizatorem imprezy jest Muzeum im. Oskara Kolberga w Przysusze, Oddział Muzeum Wsi Radomskiej w Radomiu, Boguchwała (woj. podkarpackie).

Gratulujemy nagrody, liczymy, iż w przyszłości usłyszymy jeszcze o Zespole, prowadzonym przez Pana Mirosława Maksima przy okazji wręczania innych nagród.

Tekst, foto: Łukasz Zielonka

Potoczek ...

Najważniejsza jest aktywność Za koordynację działań na poziomie powiatowym odpowiada Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Janowie Lubelskim. Program „Trzymaj Formę” ma na celu zachęcić młodzież do większej aktywności fizycznej, uczyć prawidłowego i zbilansowanego sposobu odżywiania się wśród młodzieży szkolnej, a także dostarczyć wiedzy i umiejętności Dnia 22 stycznia br. w sali konferencyjnej Hotelu „Myśliwski” odbyło się korzystania z informacji zamieszczonych na opakowaniach produktów spożywczych.szkolenie inaugurujące IV edycję programu „Trzymaj Formę” w roku szkolnym

Zebranych gości powitał dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej 2009/2010. Program został przedłużony na kolejne 3 edycje, wynika z tego, że cieszy się w Janowie Lubelskim – Andrzej Kułażyński. W szkoleniu udział wzięli koordynatorzy dużym zainteresowaniem wśród młodzieży szkolnej. szkolni programu, nauczyciele oraz pielęgniarki środowiska szkolnego i higienistki. Podczas spotkania III edycję programu „Trzymaj Formę” podsumowała Jolanta Pietras - pracownik ds. Oświaty Zdrowotnej i Promocji Zdrowia PSSE w Janowie Lubelskim. Omówiono także założenia kolejnej IV edycji. Wszyscy realizatorzy otrzymali pakiety materiałów informacyjno-edukacyjnych do realizacji programu w szkołach.

Spotkanie było również okazją do podsumowania XXI edycji „Alertu Ekologiczno-Zdrowotnego”. Jest to program na szczeblu wojewódzkim realizowany na rzecz ochrony środowiska adresowany do uczniów i nauczycieli wszystkich typów szkół oraz placówek opiekuńczo-wychowawczych z terenu województwa lubelskiego. Celem Alertu jest podejmowanie przez szkoły różnych inicjatyw, wynikających z prowadzonej przez nie edukacji ekologicznej i zdrowotnej. W XXI edycji wzięły udział trzy zespoły szkół z terenu powiatu janowskiego: Zespół Szkół w Potoku Stanach, Zespół Szkół w Wierzchowiskach oraz Zespół Szkół w Krzemieniu. Szkoły te zostały nagrodzone pucharami. Na zakończenie wszyscy koordynatorzy programu „Trzymaj Formę” otrzymali dyplomy i symboliczne upominki. Nagrody rzeczowe dla koordynatorów programu ufundowali: Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim, Stowarzyszenie SAS, Stowarzyszenie Kulturalno-Sportowe „Pegaz” w Janowie Lubelskim, a także wójtowie gmin.

Tekst, foto: Agnieszka Jargieło

Gorące serca w środku zimyMimo niesprzyjających warunków pogodowych znaleźli się ludzie o gorących

sercach, którzy chcieli pomóc w zbiórce pieniędzy na rzecz XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Dnia 10 stycznia br. dwudziestu młodych wolontariuszy rozpoczęło zbiórkę na terenie Janowa Lubelskiego już od godziny 9 rano. Można było ich spotkać na ulicach miasta, w sklepach i przy kościołach. Potrząsając puszkami, zachęcali napotkane osoby do włączenia się do zbiórki.

- Życzliwość i ofiarność mieszkańców była widoczna, najchętniej wrzucały dzieci, bo w zamian otrzymywały czerwone serduszko – mówi Anna Wróblewska, wolontariuszka. Obowiązkowy znak WOŚP – czerwone serduszko otrzymał każdy, kto wrzucił do puszki przysłowiowy grosik. „Każdy wrzucał tyle, ile mógł; zdarzały się nawet banknoty po 100 zł” – mówią wolontariuszki.

Również GOK z Zespołem Szkół w Potoku Wielkim organizował po raz drugi Finał WOŚP. Udało się zebrać kwotę 1.171,71 zł., którą przeliczyli nauczyciele ZS w Potoku Wielkim, wchodzący w skład komitetu organizacyjnego. Od godz. 15 do 20 w budynku GOK-u odbywały się występy taneczne i teatrzyki, przedstawiane przez młodzież z ZS i Gimnazjum w Potoku Wielkim. Na koniec dyskotekę dla uczestników uświetnił zespół SPEKTRUM z Potoka Wielkiego. Łączna suma pieniędzy, które udało się zebrać na terenie powiatu janowskiego to 10.427,45 zł. Cały dochód z tegorocznej akcji przeznaczony zostanie na zakup sprzętu do wczesnego diagnozowania dzieci z chorobami nowotworowymi. Tomografy, rezonanse magnetyczne oraz sprzęt do neuronawigacji - wszystko po to, by jak najwcześniej rozprawić się z nowotworem. Agnieszka Jargieło; foto: Anna Wróblewska, Andrzej Rząd, Tomasz Figura

W tym roku janowski sztab ulokował się w tymczasowej siedzibie Janowskiego Ośrodka Kultury przy ul. Zamoyskiego 55. Zmarznięci wolontariusze mogli się tam ogrzać i dostać ciepłą herbatę. – W przyszłym roku przewidujemy lokalizację sztabu w nowo wyremontowanym budynku JOK, gdzie przeprowadzimy licytację i zorganizujemy koncerty; w związku z tym mamy nadzieję, że kwota zebranych pieniędzy będzie jeszcze większa – wyjaśnia Matylda Michałek, szefowa sztabu WOŚP w Janowie Lubelskim. Tegoroczni wolontariusze to uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim. W Janowie, dzięki ofiarności i zaangażowaniu wielu młodych ludzi, udało się zebrać 7.873,56 zł. Wzorem lat ubiegłych i obecnie przy przeliczaniu zebranych pieniędzy w dniu Finału pomagały pracownice Banku Pekao SA w Janowie Lubelskim.

XVIII Finał WOŚP w Modliborzycach był organizowany przez GOK po raz ósmy. Koncert rozpoczęła orkiestra dęta z Wierzchowisk. Wolontariusze zebrali 1.382,18 zł.

Przewidywana pogoda – przysłowia na zimę„Świat tumani wichrów wrzawa, hula, kłębi się kurniawa, ziemię ścisnął mróz

złowieszczy..". Nawet najstarsi górale tego nie przewidzieli … Informacje o globalnym ociepleniu klimatu utwierdziły nas w przekonaniu, że niegdysiejsze zimy odeszły już całkowicie do lamusa.

28 stycznia św. Karola cesarza - Na świętego Karola wyjrzy spod śniegu rola.2 lutego Matki Boskiej Gromnicznej - Gdy w Gromniczną z dachów ciecze, zima jeszcze się powlecze.Na Gromnice masz zimy połowicę.Gdy jasne słońce w dzień gromniczny będzie, więcej niż przedtem śniegu spadnie wszędzie.5 lutego św. Agaty - Sól poświęcona w kościele w dzień św. Agaty jest skuteczna przeciwko bólowi zębów, wyniesiona od strony, z której wiatr wieje, gasi także pożary.6 lutego św. Doroty - O świętej Dorocie pójdziesz po błocie.Wydawało się nieprawdopodobnym, że zdarzały się kiedyś takie zimy, że 14 lutego św. Walentego - Gdy na Walka są deszcze, będzie ostry mróz jeszcze.zamarzniętym Bałtykiem podróżowano saniami do Szwecji, a zimą 1940 roku temperatura 22 lutego św. Piotra - Jeżeli ciepło w dzień świętego Piotra, to zima do Wielkiejnocy potrwa.spadała do 41 stopni poniżej zera. Bez większych zapowiedzi, po ciepłym listopadzie i Jaka jest tego dnia pogoda, taka będzie przez następne dni czterdzieści.bezśnieżnym początku grudnia zima przypomniała, że jej miejscem jest nie tylko daleka 24 lutego św. Macieja - Na świętego Macieja prędkiej wiosny nadzieja.północ. Powitała nas arktycznym zimnem , zawiejami i zamieciami , opadami śniegu. A co na Na święty Maciej lody wróżą długie chłody, a gdy płyną już strugą, to i zimy nie długo.to mądrość ludowa zawarta w przysłowiach?Święty Maciej zimę straci albo ją zbogaci.20 stycznia św. Sebastiana i Floriana - W dniu tych świętych obserwują gospodarze

Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na wiosnę, która z każdym dniem jest powietrze. Jeżeli deszcz pada, wtedy cała zima będzie wilgotna, jeżeli zaś mróz – ciężkiej coraz bliżej. A tymczasem, gdy mróz nieco zelżeje warto zabrać dzieci na sanki, wyprawić się zimy oczekiwać należy.na spacer po zaklętym, bajkowym, zimowym lesie. Narciarze nie muszą wyprawiać się do 21 stycznia św. Agnieszki - Agnieszka li łaskawa, wkrótce w polu zabawa, Agnieszka li Zakopanego żeby poszusować po stoku, bo na terenie powiatu mamy Chrzanów i Batorz, nielusa (tj. nie łaskawa), jeszcze zimie pokusa.które stoją wysoko w rankingu 13 stoków narciarskich Lubelszczyzny. Ale póki co - dobra Święta Agnieszka wypuściła skowronka z mieszka, to już zima niedługo pomieszka.książka, gorąca herbata, miłe towarzystwo, skrócą czas oczekiwania na przyjście 25 stycznia św. Pawła - Na nawrócenie świętego Pawła połowa zimy przepadła.najpiękniejszej pory roku. No to do wiosny. mpianowska

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 19

Page 20: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

Wydawca: Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim; ul. Zamoyskiego 59; 23 – 300 Janów Lubelski.Adres Redakcji: Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim; ul. Zamoyskiego 59; 23 – 300 Janów Lubelski; II pietro, pok. 34; tel.: (015) 8 720 309, fax: (015) 8 720 559, e-mail: [email protected]ół Redakcyjny: Alina Boś - red. nacz., Maria Pianowska - red., Agnieszka Jargieło - red., Grzegorz Krzysztoń. Skład: Paweł Sulik; Korekta: Alina Boś; Druk: „Echo Media” Tarnobrzeg; Nakład: 2000 egz.

Tekstów nie zamówionych Redakcja nie zwraca. Anonimów nie publikujemy. Redakcja zastrzega sobie prawo przeredagowań, skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.

www.powiatjanowski.pl,

Kontakt w celu zamieszczania 1/2 strony – 200 zł 25%. Do wszystkich cen należy ogłoszeń pod nr tel. 1/4 strony – 100 zł doliczyć 22% VAT. Redakcja (015) 8720309 1/8 strony – 50 zł nie ponosi odpowiedzialności Cennik reklam i ogłoszeń: Cena reklamy zamieszczonej za treść i wygląd reklam cała strona – 400 zł na ostatniej stronie wzrasta o i ogłoszeń.

Centrum języka angielskiego – nauczanie dzieci metodą Helen Doron – w związku z planowanym otwarciem szkoły w Janowie Lubelskim poszukuje

kandydatów/ kandydatek na stanowisko:

LEKTOR JĘZYKA ANGIELSKIEGO

Oczekujemy:

- udokumentowanej, bardzo dobrej znajomości języka angielskiego

- gotowości do pogłębienia swoich kwalifikacji na szkoleniu

- umiejętności pracy z dziećmi

- kreatywności

- komunikatywności i bardzo dobrych zdolności interpersonalnych

- wysokiej kultury osobistej

- mile widziane osoby z doświadczeniem w pracy z dziećmi

Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie CV na e-mail:

Przed nadesłaniem CV prosimy o zapoznanie się z podstawowymi informacjami na temat nauczania języka angielskiego metodą Helen Doron zamieszczonymi na naszej stronie internetowej

[email protected]

www.helendoron.pl

Prosimy o dopisanie następującej klauzuli: "Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 27.08.1997r. Dz. U. z 2002 r., Nr 101, poz. 923 ze zm."

SPOŁECZNY KOMITETZAKUPU TOMOGRAFU KOMPUTEROWEGO

w JANOWIE LUBELSKIM23-300 Janów Lubelski ul. Jana Zamoyskiego 149

tel. 015/ 87-24- 600

PRZEKAZUJĄC 1% SWOJEGO PODATKU „SPOŁECZNEMU KOMITETOWI ZAKUPU TOMOGRAFU KOMPUTEROWEGO”

WSPIERASZ DZIAŁANIA NA RZECZ ZAKUPU TOMOGRAFU DLA SZPITALA W JANOWIE LUBELSKIM.

Prosimy pamiętać o naszym stowarzyszeniu, posiadającym status organizacji pożytku publicznego.

Zachęcamy serdecznie do przekazania 1% podatku za rok 2009.Każda, nawet najmniejsza wpłata, przełoży się na realną pomoc

w pozyskaniu tomografu, który będzie służył nam wszystkim w przypadku potrzeby szybkiej i bezpiecznej diagnostyki chorób i urazów.

Pomoc ta nie kosztuje Ciebie nic. Wystarczy wskazać na formularzach PIT

„Społeczny Komitet Zakupu Tomografu Komputerowego” w Janowie Lubelskim KRS 0000 227 266

Prosimy o przekazanie tej informacji innym- oni też mogą wesprzeć zakup tomografu dla szpitala w Janowie Lubelskim.

Dziękujemy !!!

Zarząd SKZTK

Panu Ordynatorowi dr n. med. Januszowi

Szymańskiemu wyrazy głębokiego żalu

i współczucia z powodu: śmierci OJCA

składają: Dyrekcja i współpracownicySzpitala w Janowie

Lubelskim

Panu lek med. Alfredowi Wróblewskiemu

wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu

śmierci MATKI

składają Dyrekcja i współpracownicy Szpitala w Janowie

Lubelskim

Panu Władysławowi Sowie -

Członkowi Zarządu wyrazy głębokiego żalu

z powodu: śmierci MATKI

składają: Pracownicy Starostwa, Członkowie Zarządu i Radni Rady Powiatu w Janowie Lubelskim

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 20

Page 21: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 21

Page 22: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 22

Page 23: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 23

Chcesz oddać nowo wybudowany budynek lub lokal do użytkowania?

Chcesz go sprzedać lub wynająć? Zadbaj o:

- Świadectwo Charakterystyki Energetycznej - Certyfikat Energetyczny.

Szybko, tanio i solidnie!

WIND Spółka z o.oul. Korczaka 16, 23-300 Janów Lubelskitel. +48 15 8720 733 kom. 504 051 120

e-mail: [email protected]

Page 24: Panorama Powiatu Janowskiegopowiatjanowski.pl/userfiles/files/gazeta/2010/ppj_10.pdf · 2011-07-13 · Część II: wojna. Za Niemców. Był rok 1939, byłam mała i - jak to dziecko,

BMX to Ich życieJest ich około 30 osób, mają od 12 do 25 lat. Są wśród nich uczniowie szkół

podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz studenci - wszyscy z naszego powiatu. Wąskie, mocne, dżinsowe spodnie (najlepiej rurki), szersze bluzy, fantazja i odrobina szaleństwa oraz muzyka (najczęściej hip-hop), to Ich charakterystyczne cechy.

Na ziemi niepokaźni, w powietrzu przypominają kaskaderów filmowych. W kaskach, na małych, z wyglądu dziecinnych, rowerkach, wirują w powietrzu. Jeden wybija się, puszcza ręce z kierownicy, jednocześnie robi obrót o 360 stopni, łapie kierownicę, po czym miękko ląduje, ciesząc się, że trik się udał. Drugi, robi obrót do tyłu przez plecy (tzw. backflip), w międzyczasie prostuje sylwetkę (tzw. superman), kolejny - tańcząc w powietrzu, puszcza się roweru i ponownie go nadgarstkach i łokciach. łapie, by bezpiecznie wylądować. Tutaj - Niekiedy nasze „wyczyny” kończą się urazami, typu stłuczone kolano czy skręcona ważny jest właściwy kąt zjazdu, ponieważ kostka, ale warto czasami się potłuc, żeby jeździć rozważnie, żeby nie przesadzać z brawurą i tylko wtedy przejazd jest płynny i zbytnią pewnością siebie - mówi Mateusz Łukasz, uczeń klasy III LO. dynamiczny. By tak szaleć nad ziemią, muszą Nazwa „BMX” charakteryzuje małe rowerki, wykorzystywane do akrobacji i różnych s i ę m o c n o w y b i ć z o d p o w i e d n i o trików, a także rodzaj kolarstwa, które zostało zapoczątkowane 40 lat temu w Stanach ukształtowanych ziemnych wyskoczni o Zjednoczonych. W Polsce zainteresowanie tą dyscypliną sportu pojawiło się w latach 90.różnych kształtach i rozmiarach. Patrząc na - Jazda na BMX-ach to sport, który wymaga przestrzeni, to pokonywanie różnego nich, człowiekowi zapiera dech w piersiach. rodzaju naturalnych przeszkód w mieście, np. zjazdy i skoki ze schodów, wskakiwanie na Co Ich łączy? murki, jazda po poręczach i pochyłych ścianach budynków. To również skakanie na pionowych - Wszyscy jesteśmy BMX-owcami - mówi z rampach, ewolucje wykonywane na płaskim terenie, a wreszcie jazda w specjalnie dumą Krystian Wojtan, uczeń klasy I Liceum zaprojektowanych parkach, tzw. skate-parkach - wyjaśnia fachowo Krystian. Ogólnokształcącego w Janowie Lubelskim. - Wszystko zaczęło się 7 lat temu, kiedy to Andrzej Sawa i Marcin Malinowski (obecnie Spotykamy się prawie codziennie, a jeżeli - studenci), zaciekawieni tą dyscypliną sportu, kupili sobie pierwsze rowery. Spróbował jeden,

pogoda i czas pozwala, to jeździmy 5-6 godzin, i więcej. Dla nas najlepszym czasem jest okres spróbował drugi, z czasem chętnych przybywało, doświadczenie rosło, a stary sprzęt wakacji. W ubiegłym roku zwiedzaliśmy nasze województwo, byliśmy w Lublinie, Kraśniku, wymieniano na nowszy, prawdziwie motocrossowy. Kazimierzówce, oczywiście na rowerach - opowiada Krystian. - Każdy z nas w dzieciństwie uprawiał jakiś sport, ale ciągle szukaliśmy czegoś

Z ciekawością patrzę na niewielkie, niepozorne rowerki. Wszystkie mają małe kółka i nowego, aż wreszcie znaleźliśmy. Nasze dziewczyny, żony, rodzice martwią się o nas, choć są prostą (bez przerzutek) konstrukcję. Na pierwszy rzut oka różni ich masa i geometria oraz oczywiście pod wrażeniem naszych wyczynów i raczej im się to podoba, no bo to jest dobry długość ramy i wysokość siodełka, które - podejrzewam, dopasowane są do wzrostu rowerzysty. sposób na spędzanie wolnego czasu, poza tym nie robimy nic złego. Niedawno ożenił się jeden z Czy BMX-y mają hamulce i amortyzatory? Niekoniecznie. I choć porysowane i odrapane od nas - Marcin Malinowski, a Jego żona jest bardzo wyrozumiała, kiedy mówi, że „to jest taka upadków, to zadbane, żeby nie powiedzieć dopieszczone. Katowane przez ich właścicieli, ale choroba, z której się nie da wyleczyć” - żartuje Mateusz.wytrzymałe, a sami właściciele? Młodzi, fantastyczni ludzie, z ogromnym poczuciem humoru, - Martwię się o syna, bo to sport niebezpieczny. Nie tak dawno skręcił nogę, myślałam, z odrobiną szaleństwa w oczach. Muszą być cierpliwi i wytrwali, bo jazda na BMX-ach wymaga że skończy z tą jazdą, ale gdzie tam - zdjął gips i znowu wrócił na rower. Syn ma wielu wielu żmudnych i systematycznych treningów. Po tym, co mówią i jak się zachowują, dochodzę przyjaciół, kiedy skręcił nogę, to nim dojechał na pogotowie, to koledzy już czekali na Niego do wniosku, że przyjaźnią się między sobą. Mówią swobodnie młodzieżowym językiem, co i przed szpitalem (z kulami do chodzenia). Oni tym żyją, to Ich pasja, ale wszyscy się o Nich rusz język polski przeplata się z fachową motocrossową terminologią angielską. Padają boimy. Nieraz Mateusz wraca do domu zmęczony, spocony, ale szczęśliwy, to co mam robić? określenia, typu: „trzy-szóstka”, „trójeczka”, „jeden-osiem” – wszystko to może być „mega- Często pokazuje mi zdjęcia, filmy, mam z Nim dobry kontakt. Nie wiem, skąd mu się to wzięło. proste” lub „mega-trudne”. Wszyscy zdają sobie sprawę, że to co robią, jest niebezpieczne, ale Dla nich nie ma schodów ani balierek, my chodzimy na piechotę, a Oni śmigają na tych swoich to im się podoba, w ten sposób mogą się wyładować i odreagować. Z pasją mówią o kolejnych rowerkach - mówi Wiesława Łukasz, mama Mateusza. - Nie mam z Nim żadnych kłopotów; rowerowych trikach i sztuczkach, nie widać między nimi rywalizacji, tworzą zgraną paczkę. gdyby trochę więcej siedział nad książkami, a gdyby jeszcze mógł zdawać maturę ze skoków Cieszą się, gdy któryś z nich „łapie” wyższy poziom, gdy jeździ „stylowo” i pokonuje kolejny rowerowych to byłabym dużo spokojniejsza - żartuje Pani Wiesława. szczebel trudności. Niestety, przez niektórych są niesłusznie posądzani o chuligaństwo, choć Nasi BMX-owcy mają swoją stronę internetową: Często można nie piją, nie palą, nie biorą narkotyków. Wśród nich jest jedna dziewczyna, która całkiem nieźle Ich spotkać na ulicach miasta, na Zaolszyniu mają swój tor rowerowy. Marzą o skate-parku w sobie radzi. Zgodnie twierdzą, że dobre buty, mocne ubranie, a przede wszystkim kask i Janowie Lubelskim, ale czy Im się to uda - z pomocą sponsorów i władz samorządowych - czas rękawice chronią przy upadkach (mam nadzieję, że to nie tylko puste słowa). Słucham, co pokaże. Alina Boś; foto: archiwum BMXmówią, i dyskretnie ich obserwuję. Widzę otarcia, stłuczenia, siniaki, szczególnie na

www.bmxlja.dbv.pl

Od lewej: Łukasz Mazurek, Dawid Sokół, Mateusz Łukasz, Bartek Zaremski, Kristian Wojtan, Wojtek Fałdyga, Mateusz Wójcik, Maciek Rzeszutko, Rafał Wójcik, Bartek Wojtan, Emil Kozłowski, Michał Siedlaczek.

Wyróżnieni na szczeblu MinisterstwaDnia 2 grudnia 2009 r. w ramach Konkursu Ministra Pracy i Polityki

Społecznej „Dobre praktyki aktywnych form pomocy w 2009 roku”, Rada Pomocy Społecznej wytypowała listę podmiotów i osób indywidualnych do wyróżnienia nagrodą Ministra Pracy i Polityki Społecznej.

Po raz trzeci, począwszy od 2007 roku, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przyznało wyróżnienia. Wyróżnienia przyznawane są w pięciu obszarach tematycznych w kategorii zespołowej i indywidualnej za pomysłowość, nowe rozwiązania i skuteczność realizowanych lokalnych projektów w zakresie aktywizacji społeczno-zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.

Wśród osób, które otrzymały nagrody indywidualne, jest Tomasz Kaproń - Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Janowie Lubelskim. W ten sposób docenione zostały dotychczasowe starania Powiatowego Urzędu Pracy w Janowie Lubelskim na rzecz zwalczania bezrobocia i wykluczenia społecznego. Dyplom „za efektywne rozwiązania organizacyjne w realizacji zadań w obszarze pomocy i integracji społecznej wobec osób, zaliczanych do grup szczególnego ryzyka wykluczenia społecznego, za wrażliwość i solidaryzm społeczny wobec osób potrzebujących pomocy oraz promowanie idei ekonomii i przedsiębiorczości społecznej” podpisała Jolanta Fedak - Minister Pracy i Polityki Społecznej. Agnieszka Jargieło

Święta, święta …Czas Bożego Narodzenia to czas szczególny. To czas dzielenia się dobrocią,

życzliwością, miłością. To czas spotkań w gronie najbliższych, przyjaciół.

Tradycyjnie już z okazji Świąt Bożego Narodzenia w dniu 22.12.2009 r. odbyły się w Zespole Szkół w Janowie Lubelskim „Jasełka”. Uczestniczyli w nich uczniowie, nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi. Spotkanie swoją obecnością zaszczycili wicestarosta powiatu janowskiego - Piotr Góra oraz ks. dziekan Jacek Staszak i ks. Jan Sobczak. Bardzo miłym akcentem była obecność byłego dyrektora Zespołu Szkół – Adama Ściborka oraz Reginy Gil (byłej wicedyrektor).

Część oficjalną rozpoczęła dyrektor Teresa Biernat, witając wszystkich i składając świąteczne życzenia. Serdeczne życzenia świąteczne i noworoczne złożyli także przybyli goście.

Po części oficjalnej uczniowie klas pierwszych zaprezentowali przygotowany na tę okazję program. Przypomniane wydarzenia betlejemskiej nocy, rozbrzmiewające kolędy wprowadziły zebranych w radosną atmosferę świat Bożego Narodzenia.

Następnie odbyło się spotkanie opłatkowe, na które przybyli również zaproszeni emeryci Zespołu Szkół. Było dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń, kolędy.

Małgorzata Łukasz

www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]

Panorama Powiatu Janowskiego

strona 24