patriotyczny ruch polski - - 722b4dla innego członka władz ruchu narodowego krzysztofa bosaka,...
TRANSCRIPT
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
1
Drodzy Czytelnicy i Sympatycy!
W naszym biuletynie zamieszczamy teksty różnych autorów, tak „z pierwszej ręki” jak i przedruki, traktujące o najistotniejszych
problemach Polski i Świata. Kluczem doboru publikowanych treści, nie jest zgodność poglądów Autorów publikacji z poglądami
redakcji lecz decyduje imperatyw ważnością tematu. Poglądy prezentowane przez Autorów tekstów, nie zawsze podzielamy. Uznając
jednak że wszelka wymiana poglądów i wiedzy, jest pożyteczna dla życia publicznego - prezentujemy nawet kontrowersyjne opinie,
pozostawiając naszym czytelnikom ich osąd.
Redakcja ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Adres kontaktowy Redakcji PRP: PO Box 1602, Cranford NJ 07016 i internetowy: [email protected]
1] Wiadomości; 2] Białoruski klucz do geopolityki polskiej; 3] Nieznane konsekwencje katastrofy smoleńskiej; 4] Burza po artykule
„Warszawskiej Gazety”; 5] Polskie władze proszą Amerykanów o okupację naszego kraju; 6] Jak Zachód Polskę w wojnę wrobił; 7) W
Polsce po cichu likwiduje się służbę celną; 8) Amerykański agent poznawszy prawdę o planach rządu - palnął sobie w łeb; 9] Jak działa
lobby żydowskie według byłego agenta Mossadu; 10] Zatopienie „Titanica” i powstanie banku Rezerw Federalnych; 11) Irańska Giełda
Naftowa – III; 12) Kabalistyczny mędrzec II Soboru; ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To był dzień pełen wrażeń. Wielka Brytania wychodzi z UE, Brexit staje się faktem {24.VI.2016}
51,9 % Brytyjczyków zagłosowało za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W referendum w sprawie Brexitu
frekwencja wyniosła 72,2 %.
Po godzinie 8 rano zaprezentowano oficjalne wyniki referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. 51,9
% Brytyjczyków opowiedziało się w czwartkowym referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Za pozostaniem
w UE zagłosowało 48,1 % wyborców.
Jak sprecyzowała komisja, za Brexitem opowiedziało się ponad 17,4 mln osób, a za pozostaniem w UE - 16,1 mln.
Frekwencja w referendum ws. Brexitu wyniosła 72,2 %.
Za: http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/524543,wielka-brytania-jednak-wychodzi-z-unii-europejskiej-zwolennicy-brexitu-
gora.html
# # #
Najpierw Brexit, teraz Polexit? Narodowcy apelują do prezesa PiS o zgodę {24.VI.2016}
Członkowie Ruchu Narodowego, od lewej: Artur Zawisza, Krzysztof Bosak, Robert Winnicki i Witold Tumanowicz
PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI
NR 389 15 VII 2016 R. -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
N O W Y J O R K , C H I C A G O , T O R O N T O , B E R L I N , W A R S Z A W A .
PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: www.wicipolskie.org
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
2 Trzeba rozpocząć marsz do Polexitu - uważają działacze Ruchu Narodowego według których również w Polsce powinno odbyć
się referendum w sprawie wyjścia z UE. Ich zdaniem UE w obecnym kształcie trzeba zdemontować i zastąpić ją gospodarczą
współpracą suwerennych państw.
Szef Ruchu Narodowego Robert Winnicki na konferencji prasowej pogratulował Brytyjczykom, jak zaznaczył, niełatwej, ale
odważnej decyzji o wystąpieniu z Unii Europejskiej i przekonywał, że obecna UE to zły projekt. - Dzisiaj mówimy o tym, że UE w
obecnym federalnym kształcie się kończy, i bardzo dobrze, że się kończy, bo to zły projekt, to projekt, gdzie dominują najsilniejsi, to
projekt, który zmierza do zmierzchu europejskich narodów - oświadczył Winnicki.
To był dzień pełen wrażeń. Wielka Brytania wychodzi z UE, Brexit staje się faktem.
Wtórował mu członek zarządu Ruchu Narodowego Artur Zawisza mówiąc: Nie ma co się dziwić temu, że narody europejskie nie
wytrzymały tej federalistycznej presji, presji przeciw suwerenności własnych państw. [...] Brytyjczycy zaszli najdalej, mówiąc “nie”
takiemu modelowi współpracy europejskiej, który dzisiaj proponuje Unia.
Według Zawiszy, Polacy powinni razem z innymi narodami środkowo-europejskimi zacząć tworzyć wspólną siłę “nowo
europejską”, która pokaże - jak mówił - jak może wyglądać pozytywna współpraca narodów europejskich.
Dla innego członka władz Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka, Brexit to świadectwo zmiany paradygmatu w polityce
unijnej. - Wszyscy ci, którzy mówili, że nie wyobrażają sobie państw europejskich poza UE - już dłużej tak nie będą mogli mówić,
muszą rozpocząć realną dyskusję o tym, iż suwerenne państwa narodowe mają swoje miejsce w UE - stwierdził Bosak. Jednocześnie
dodał, że w perspektywie Brexitu scenariusz obecności Polski poza UE, zyskuje na realizmie i staje się scenariuszem który będzie
rozpatrywany bardzo poważnie.
Kolejny przedstawiciel RN Witold Tumanowicz zaznaczył, że liczy na to, że w najbliższej przyszłości również Polska opowie się
za wyjściem z Unii Europejskiej. - My także, Polacy, musimy rozpocząć swój marsz niepodległości do Polexitu, musimy także rozpisać
referendum i zdecydować o tym, by Polska także odzyskała w pełni suwerenność i niepodległość - mówił.
Jak dodał Winnicki, właśnie tego potrzebują narody Europy - “eurosceptycznego wstrząsu, żeby zmienić bieg historii, żeby zmienić
ten eurofederalny prąd“. Szef RN ocenił, że ewentualny rozpad UE nie będzie łatwym czasem, w tym dla Polski, ale będzie
jednocześnie szansą na “zbudowanie polskiej siły”.
Winnicki zaapelował też do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa Kukiz’15 Pawła Kukiza, żeby pozwolili
eurosceptycznym posłom, którzy są członkami ich partii, swobodnie zabierać głos na temat wyjścia Polski z UE. - Unii na obecnym
etapie nie da się zmienić, obecną UE trzeba po prostu zdemontować i zastąpić ją luźną współpracą suwerennych państw o charakterze
gospodarczym - podsumował.
W czwartkowym referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej 51,9 proc. brytyjskich wyborców
opowiedziało się za Brexitem. Frekwencja w referendum wyniosła 72,2 proc. Za: http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/524627,najpierw-brexit-teraz-polexit-narodowcy-apeluja-do-prezesa-pis-o-zgode.html
# # #
Wojska Unii Europejskiej będą mogły siłą ulokować uchodźców w Polsce {28.VI.2016} Powstanie Stanów Zjednoczonych Europy w miejsce Unii Europejskiej jest już pewne.
Odejście Wielkiej Brytanii z UE zostało potraktowane jako zagrożenie, któremu należy przeciwdziałać, ponieważ pozostałe
kraje również zaczynają mówić o przeprowadzeniu własnego referendum a całej sytuacji przygląda się Władimir Putin. Rosja jest
przecież uznawana, jako rzekomo największe zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa, dlatego Niemcy już planują jak zlikwidować
poszczególne państwa narodowe, członków obecnej UE, i zbudować jedno wielkie superpaństwo.
Jeszcze przed brytyjskim referendum wspomniano coś o planach budowy jednej europejskiej armii. Podobno powstał już jakiś
projekt ale oczywiście nie podano żadnych szczegółów [jedną z pierwszych propozycji, odnośnie armii europejskiej, złożył prezydent
Lech Kaczyński - ad]. Zapowiedziano, że plan zostanie ujawniony dopiero po głosowaniu, by przypadkiem nie wzrosła liczba
zwolenników Brexitu. Trudno zresztą powiedzieć - czy tego rzeczywiście chcieli ludzie, czy tak po prostu miało być - wiadomo
przecież, że nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.
Fakty są jednak takie, że Wielka Brytania może wyjść z Unii Europejskiej, ta wielonarodowa organizacja, by nie dopuścić do
kolejnych „exitów”, przekształci się w Stany Zjednoczone Europy przez co jej członkowie - utracą status państwa. Polska, Niemcy
czy Francja mogą zostać zrównane do poziomu stanu, niczym Teksas w USA. Zamiast Polaków, Belgów czy Austriaków będziemy
mieć po prostu Europejczyków.
Powstanie armii Stanów Zjednoczonych Europy będzie niosło ze sobą wiele zagrożeń... Przede wszystkim USE [United States of
Europe] będzie mogła pacyfikować dowolne powstania przeciwko rządowi i przywódcy całej Europy. Władze będą miały prawo
rozwiązywać „problemy” i decydować o wszystkim co dzieje się od Europy Zachodniej po Europę Wschodnią. Skoro mówimy już o
tych ‘problemach’, europejskie wojska będą mogły wreszcie rozwiązać kwestię lokowania uchodźców w krajach/stanach, które tego
nie chcą.
Unia Europejska groziła Polsce że może nas po prostu zmusić do przyjęcia imigrantów. Dawniej wydawało się to raczej mało
prawdopodobne, pomimo kontrowersyjnej ustawy 1066 która spełnia funkcję zaproszenia dla zagranicznych sił zbrojnych. Jednak
teraz groźby te nabierają zupełnie innego znaczenia, nie dość że Stany Zjednoczone Europy pod przewodnictwem Niemiec
zlikwidują Polskę jako państwo, to jeszcze będą mogły wysłać do naszego kraju wojsko i siłą ulokować tu tzw. uchodźców a
jednocześnie zwalczać jakikolwiek bunt ze strony mieszkańców. Miejmy nadzieję, że Polska nie zniknie znów z mapy świata, choć
nasz kraj już znajduje się pod zaborami i dawno utracił niepodległość. Autor: John Moll
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
3 Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/wojska-unii-europejskiej-beda-mogly-sila-ulokowac-uchodzcow-w-polsce-2016-06
# # #
Prezydent RP za kneblem dla przeciwników UE {25.VI.2016} Po ogłoszeniu ostatecznego wyniku referendum w Wielkiej Brytanii było tylko kwestią czasu, zanim któryś z polskich polityków
głównego nurtu wezwie do kneblowania przeciwników UE. O dziwo, jako pierwszy nie uczynił tego wprost ani Grzegorz Schetyna,
ani Ryszard Petru, ani żadna postać tego sortu, lecz prezydent Andrzej Duda.
- To także wyraźny sygnał dla przywódców Unii Europejskiej że w tej sytuacji - musimy zachować jedność i spójność. Po drugie,
trzeba czynić wszystko, by uniknąć efektu domina, by społeczeństwa kolejnych krajów nie powiedziały, że nie chcą być członkami
europejskiej wspólnoty - powiedział prezydent na konferencji prasowej w Krakowie.
Źródło: PAP
Komentarz Redakcji xportal.pl: Urzędujący prezydent Rzeczypospolitej Polskiej expressis verbis obwieścił, że ewentualną wolę
innych społeczeństw Europy opuszczenia brukselskiego tworu choćby wyrażoną zgodnie z wszelkimi procedurami wymaganymi przez
obecny ustrój należy zlekceważyć lub złamać. Dla PiS „jedność i spójność” Unii Europejskiej jest zawsze ważniejsza od suwerenności
państw narodowych, a także od interesów Polski. My wiemy to od początku, a od chwili podpisania traktatu lizbońskiego tylko ślepy
może tego nie zauważać (A.D.).
Za: http://xportal.pl/?p=25993
Komentarz redakcyjny PRP: Okazuje się, że mamy prezydenta, który zawodzi Polaków po raz któryś - którzy oczekiwali z
nadzieją, że ten prezydent coś zmieni na lepsze. Niestety! Widać że zaczyna być jeszcze bardziej antypolski, i antynarodowy niż
Kwaśniewski czy Komorowski. - A tak bardzo Polacy pokładali w nim nadzieję, że może coś zmieni...
Pomimo, że ludzie nie chcą o tym mówić ani pisać, ale czas najwyższy by zacząć ten temat drążyć, bo to jest właśnie najważniejszy
temat - ukryty żyd. Przyglądając się poczynaniom prezydenta, niektórzy zaczynają podejrzewać, że nasz prezydent nie tylko ma żonkę
żydówkę, ale i że sam jest z tej samej rasy … czy to prawda? czas pokaże. Natomiast, patrząc po owocach jego dokonań, nawet w tak
krótkim czasie, widać że są to owoce parszywe, co by wskazywało, że jednak jest ich człowiekiem.
Pamiętamy dobrze, że to on - Andrzej Duda, gdy powstawała partia żydowska w Polsce - Unia Wolności, to on wstąpił do niej, a
to świadczy, iż należy do nich, ponieważ tworzyli ją żydzi i należeli do niej też żydzi. To była czysto żydowska partia... # # #
Krytyka Izraela? Dla Kaczyńskiego to „antysemityzm”
„Dziś mamy w Europie, nową wielką falę antysemityzmu, czasem zupełnie jawnego, czasem takiego cichego, dyskretnego
koncentrującego się na atakach na państwo Izrael. Otóż pamiętajmy: Państwo Izrael jest można powiedzieć przyczółkiem naszej
kultury w tamtym świecie ... świecie z którym musimy współpracować i powinniśmy dążyć do tego, aby nasze sposoby myślenia i
nasze ideały się zbliżały”. - Takie oto słowa padły z ust prezesa rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość - Jarosława Kaczyńskiego
podczas uroczystości pod synagogą w Białymstoku. Dla wielu nacjonalistów nie są żadnym zaskoczeniem, umiłowanie w stosunku do
żydostwa ze strony neokonserwatystów ze wspomnianej partii jest od dawna znane.
Nie oznacza jednak to że należy tego typu skandaliczne wypowiedzi ignorować, a wręcz trzeba na nie donośnie odpowiadać.
Próbuje się nam wmówić, że antysemityzmem jest krytyka państwa Izrael albo w ogóle jakakolwiek krytyka Żydów. Jeśli przyjmiemy
taką definicję to owszem tak jesteśmy antysemitami. I jesteśmy z tego dumni. Jesteśmy dumni z tego, że nie tolerujemy trwającego
kilkadziesiąt lat ludobójstwa, rozstrzeliwania całych rodzin, wysiedlania, odpowiedzialności zbiorowej, prześladowania dziennikarzy
i działaczy organizacji humanitarnych, zabójstw politycznych. Żydzi w tym konflikcie nie mają racji. Agresywnie przejęli te ziemie
przeprowadzając rzezie, które nam Polakom - mogą się kojarzyć z okrucieństwem rzezi wołyńskiej i nieprzerwanie wysiedlają
zamieszkałych tam od setek lat Palestyńczyków.
Kaczyński, uważa Izrael za przyczółek naszej kultury. Owszem jest to część kultury liberalnej, a jej częścią są parady
pederastów urządzane w Tel-Awiwie [na szczęście nie zawsze przechodzą bez konsekwencji], stawiania pomników Armii
Czerwonej, jest to także część kultury Zachodu, ale w najgorszym konsumpcyjnym tego słowa znaczeniu, czyli wszystko to co
główne nurty polityczne w tym PiS tak bardzo kochają.
Warto wspomnieć, że istnienie Izraela jest powodem destabilizacji Bliskiego Wschodu, to że samoloty wbiły się w wieże WTC
było pretekstem do wywołania wojen na Bliskim Wschodzie - w interesie Izraela. Izrael bombarduje wojska syryjskie walczące z tzw.
Państwem Islamskim, to Izrael grozi cały czas wojną Iranowi, na którego terytorium przeprowadza akcje sabotażowe i morduje
irańskich naukowców.
Nasze sposoby myślenia nie będą się do siebie zbliżać, nie - dopóki dokonywane są zbrodnie na Palestyńczykach, które uważane
są za „obronę przed terrorystami”, dopóki w Izraelu edukacja historyczna opierać się będzie na antypolonizmie i fałszowaniu historii,
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
4 dopóki Żydzi będą wspierać masową imigrację do Europy i dopóki będą zwalczać za wszelką cenę nacjonalistów pragnących obronić
swoją kulturę, tożsamość, rasę. Usługiwanie Żydom i wysyłanie polskich żołnierzy na wojny na Bliskim Wschodzie, za które
odpowiedzialność ponosi Izrael jest otwartą zdradą, i narażeniem przez pis-owski rząd Polaków na niebezpieczeństwo i śmierć w
wyniku zamachów, które do tej pory miały miejsce wyłącznie na zdemoralizowanym Zachodzie.
Nam europejskim nacjonalistom bliżej jest duchowo i kulturowo do bohaterów z Fatahu, Hamasu i Hezbollahu, którzy czynnie
zwalczają państwo które nigdy nie powinno powstać. Wołaliśmy, wołamy i wołać będziemy zgodnie: „Bomby na Izrael!”. DD – {28.VI.2016}
Za: http://autonom.pl/?p=15927
# # #
USA: Donald Trump o Brexicie {25.VI.2016} Donald Trump entuzjastycznie przyjął wynik referendum w Wielkiej Brytanii.
- To niezwykłe głosowanie, bo głosujący są wściekli. Odzyskali swój kraj i to jest wielka rzecz. Gdy nadejdzie listopad, naród
amerykański będzie miał szansę ogłosić nową deklarację niepodległości. Będzie miał szansę odrzucić dzisiejsze rządy globalnej elity i
dokonać prawdziwej zmiany, która przyniesie rządy narodu, przez naród i dla narodu - powiedział Trump. (Na podstawie Bloomberg opracował A.D.)
Za: http://xportal.pl/?p=25996
# # #
Żydowska Rada Ukrainy {24.VI.2016}
„Ukraińcy również muszą uznać przodującą rolę żydowskiej nacji w rozwoju państwa narodowego!” # # # # #
Od lewej: Hrojsman, Poroszenko i Jaceniuk
Wołodymyr Hrojsman, Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, wzywa Poroszenkę i Jaceniuka, żeby przyznali się oficjalnie
do bycia Żydami.
I co Ukraino, co powiesz tym razem? Winni Moskale?
Ukraińcy, Polacy, Litwini ... kiedy w końcu wyciągniecie wnioski? Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, Wołodymyr Hrojsman na spotkaniu z przywódcami religijnymi Ukrainy wezwał
przywódców Ukrainy do oficjalnego uznania ich przynależności do narodu żydowskiego.
Film: Ukraińcy biorą się za żydowską swołocz: https://www.youtube.com/watch?v=7N8TMB-6wXA
„Nie należy upokarzać się przyznając do bycia Ukraińcem!” - emocjonalnie wyjaśnił Hrojsman.
„Dla wszystkich i tak jest oczywiste, że jesteśmy potomkami proroków Izraela, to nasze korzenie.
Na Ukrainie, najwyższe urzędy publiczne, partie polityczne, duże przedsiębiorstwa i instytucje finansowe należą teraz do Żydów,
bo Żydzi to mądry i pracowity naród, a to potwierdza wybraństwo Boże i wyjątkowa pozycja Żydów na Ukrainie.
Prezydent P.Poroszenko, Prezes Rady Ministrów A. Jaceniuk, Przewodniczący Krajowej Rady Bezpieczeństwa O.Turczynow -
Żydzi i każdy z nich powinien być dumny z bycia Żydem.
Ukraińcy również muszą uznać przodującą rolę żydowskiej nacji w rozwoju państwa narodowego” - powiedział przewodniczący
Rady Najwyższej Ukrainy. Za: http://adonaris.livejournal.com/856242.html
Za: http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/06/zydowska-rada-ukrainy/
# # #
Syria: Siergiej Szojgu u Asada {19.VI.2016}
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
5
Rosyjski minister obrony, generał Siergiej Szojgu, spotkał się w Damaszku z syryjskim prezydentem Baszarem al-Asadem. Jak
poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony, Szojgu przybył do Syrii z wizytą roboczą, a z Asadem rozmawiał na polecenie
prezydenta Władimira Putina.
Agencja informacyjna TASS pisze, że Szojgu omawiał z Asadem „aktualne kwestie wojskowej i wojskowo-technicznej
współpracy między resortami obrony obu krajów a także aspekty współdziałania w ramach walki z ugrupowaniami terrorystycznymi
działającymi na terytorium Syrii”.
Wizyta generała Szojgu to odpowiedź na treść wewnętrznego memorandum Departamentu Stanu, którego treść amerykańskie
media ujawniły 17 czerwca. Ponad pięćdziesięciu pracowników Departamentu, zażądało w nim podjęcia przez USA działań
zbrojnych przeciw „reżimowi” prezydenta Asada. Tego samego dnia poglądy przedstawione w memorandum skrytykowało rosyjskie
ministerstwo obrony, rzecznik prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow oraz Michaił Bogdanow, wiceminister spraw zagranicznych
koordynujący rosyjską politykę na Bliskim Wschodzie.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
Komentarz Redakcji: Ciekawe, ile napletków znalazłoby się wśród tych pięćdziesięciu pracowników Departamentu Stanu, którzy
nawołują swoje władze do zaatakowania Syrii? [A.D.] Za: http://xportal.pl/?p=25929
# # #
Irak: Armia w centrum Faludży {19.VI.2016} Wojska specjalne Iraku weszły do centrum Faludży - poinformował 17 czerwca dowódca tej formacji Hajdar al-Obejdi.
Wcześniej iracka telewizja podała, że armia odbiła z rąk dżihadystów główny gmach rządowy w mieście.
Obejdi powiedział agencji Associated Press, że oddziały specjalne wkroczyły do centrum Faludży ok. godziny 6:00 czasu
miejscowego [godz. 5:00 w Polsce] po ciężkich walkach z terrorystami z „Państwa Islamskiego”, i przy wsparciu irackiego lotnictwa.
Dodał iż obecnie żołnierze oczyszczają ulice z przydrożnych ładunków wybuchowych w pobliżu rządowego kompleksu.
Irackie wojska prowadzą działania wzdłuż głównej drogi prowadzącej ze wschodu na zachód miasta [Faludży]. W oświadczeniu
władz w Bagdadzie podano, że jednostki specjalne otoczyły też szpital miejski.
W szturmie na Faludżę obok regularnej armii Iraku biorą udział szyickie milicje wspierane przez Iran. Za: http://xportal.pl/?p=25926
# # #
Szwajcaria: Pogrzeb wniosku o przyjęcie do UE {16.VI.2016}
Tydzień przed brytyjskim referendum w sprawie dalszego członkostwa w Unii Europejskiej parlament Szwajcarii ostatecznie
unieważnił skierowany 24 lata temu do władz UE wniosek o rozpoczęcie rokowań akcesyjnych. Uchwałę w tej sprawie przyjęła 15
czerwca większością 27 do 13 głosów przy 2 wstrzymujących się Rada Kantonów, czyli izba wyższa szwajcarskiego parlamentu. Na
mocy uchwały rząd Szwajcarii poinformuje Brukselę, że jej wniosek o negocjacje akcesyjne z 1992 r. utracił moc i należy go uważać
za wycofany - zapowiedział minister spraw zagranicznych Didier Burkhalter.
Z inicjatywy antyimigranckiej i „eurosceptycznej” Szwajcarskiej Partii Ludowej [SVP] w marcu Rada Narodowa [izba niższa
parlamentu], uchwaliła znaczną większością głosów wycofanie wniosku akcesyjnego. Stanął on pod znakiem zapytania jeszcze w
grudniu 1992, gdy w referendum Szwajcarzy wypowiedzieli się przeciwko przystąpieniu do Europejskiego Obszaru Gospodarczego,
co stanowiłoby pierwszy krok w kierunku członkostwa w UE. Za: http://xportal.pl/?p=25894
# # #
Jemen: ONZ tuszuje saudyjskie zbrodnie {16.VI.2016}
Sekretarz generalny ONZ przyznał, że usunął Arabię Saudyjską z listy krajów odpowiedzialnych za zabijanie dzieci w
konfliktach zbrojnych - ponieważ zażądała tego „grupa państw”. Ta ostatnia zagroziła, iż w przeciwnym wypadku przestanie
finansować programy ONZ.
- To była jedna z moich najbardziej bolesnych decyzji - oznajmił Ban Ki-Moon.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
6 Pod nazwą enigmatycznej „grupy państw” należy się domyślać Arabii Saudyjskiej i jej koalicjantów prowadzących agresję
zbrojną na Jemen, choć Rijad expressis verbis wyparł się tego ustami swojego ambasadora przy ONZ - Abdullaha al-Muallimiego.
W kwietniu ukazał się raport ONZ, z którego wynika, że w czasie wojny w Jemenie zginęło 785 dzieci, z tego 60% w wyniku ataków
[głównie nalotów] koalicji, kierowanej przez Saudyjczyków. Ponadto raport podaje, iż w Jemenie doszło do 42 ataków na szkoły i
szpitale. W ich wyniku zdecydowana większość placówek została całkowicie zniszczona. 57% z tych ataków przeprowadziła Arabia
Saudyjska i jej sojusznicy. Za: http://xportal.pl/?p=25897
# # #
Mordują, gwałcą w imię międzynarodowych korporacji Wojna jest okrutna, staje się jeszcze okrutniejsza, kiedy to armia „pokoju” jest prowodyrem, napastnikiem i najeźdźcą
okupywanego narodu. Poniższy film i wypowiedzi są bardzo mocnym sygnałem na niepodważalną władzę bogatych i bardzo
wpływowych korporacji międzynarodowych. Do tego stopnia, że ich interesy strzeże amerykańska armia.
Dlaczego amerykańska armia działa w interesie korporacji?
„Słyszałem o przypadkach, gdzie ginęli cywile, a żołnierze podkładali im broń”.
„Od czasów II wojny światowej, 90% ofiar wojny - to nieuzbrojeni cywile, 1/3 to dzieci, nasze ofiary nic nam nie zrobiły. Od
Palestyny, po Afganistan, Irak, Somalię, czy gdziekolwiek będzie nasz następny cel, te morderstwa nie są skutkami ubocznymi są
naturą współczesnej wojny.
Oni nas nienawidzą, ponieważ każdego dnia popełniamy zbrodnie przeciwko ludzkości... Tak zwana wojna z terroryzmem, to
przygrywka dla militarnej agresji i kontroli nad zasobami wschodniej Azji - to jest przelewanie krwi za ropę, to jest ludobójstwo i dla
większości świata to my jesteśmy terrorystami”. „Nasi żołnierze nie poświęcają się za służbę, honor, kraj. Poświęcają się za koncerny
i korporacje. Nie walczą za Amerykę, nie bronią naszej wolności, a strzegą 14 stałych baz wojskowych które mają zapewnić wolność
koncernom naftowym”. FILM: https://www.youtube.com/watch?v=vmyO8Dg579w Za: http://wiadomosci.robertbrzoza.pl/usa-finansjery/morduja-gwalca-w-imie-miedzynarodowych-korporacji/
# # #
Film Olivera Stone’a wskazuje CIA jako organizatora Majdanu? [+VIDEO] {17.VI.2016}
Film chce zbliżyć się jak najbardziej do prawdziwych przyczyn wybuchu Majdanu na Ukrainie oraz wojny na wschodzie tego
kraju. Oliver Stone przeprowadził w tym celu szereg rozmów, m.in. z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, czy z byłym
prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Wskazuje na pytania które do tej pory nie znalazły odpowiedzi kto tak naprawdę
strzelał do protestujących na Majdanie? W rozmowie ze Oliverem Stonem Janukowycz zaznacza, że misją żołnierzy wysłanych przeciwko niemu, nie było pojmanie go, a
rozstrzelanie. Dodaje również, że sztab ruchu, który pozbawił go władzy był zlokalizowany w ambasadzie USA.
W filmie tym eksperci wskazują na skrajny nacjonalizm niektórych ukraińskich bojówek, i dodają, że to nowy rząd je uzbrajał.
Zwracają również uwagę na działania amerykańskiej neokonserwatywnej machiny propagandowej, która z wszystkich sił starała się
ustawić przeciwników Majdanu i prezydenta Władimira Putina w roli czarnych charakterów, a rewolucjonistów przedstawiać jako
bohaterów, niezależnie od tego jakich czynów się dopuszczali. Trailer filmu: https://www.youtube.com/watch?v=gVdvp188rk4
Za: http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/film-olivera-stonea-wskazuje-cia-jako-organizatora-majdanu-video
# # #
Grecja: Izrael to wróg prawosławia {17.VI.2016}
Podczas debaty na forum Parlamentu Grecji deputowany Złotego Świtu, Christos Pappas, nazwał twór syjonistyczny w
Palestynie „wrogiem Grecji i prawosławia”. Przypomniał też, że Tel Awiw pozostaje „regionalnym awanturnikiem” na Bliskim
Wschodzie i pytał retorycznie, dlaczego stosunki dyplomatyczne utrzymuje z nim Grecja, będąca kolebką cywilizacji i humanizmu.
W odpowiedzi grecki minister obrony Panos Kammenos zażądał wszczęcia kroków prawnych przeciw parlamentarzyście
wygłaszającemu „niedopuszczalne wypowiedzi”. Za: http://xportal.pl/?p=25907
# # #
Cypr: Nacjonaliści z ELAM w parlamencie {26.V.2016}
W przeprowadzonych 22 maja wyborach parlamentarnych na Cyprze sukces odnieśli radykalni nacjonaliści zrzeszeni w
Narodowym Froncie Ludowym [ELAM]. Uzyskali 3,71% głosów [ponad trzy razy więcej, niż w poprzednich wyborach w 2011 r.],
dzięki czemu ich przedstawiciele po raz pierwszy zasiądą w cypryjskiej Izbie Reprezentantów. Jednym z dwóch deputowanych
ELAM został jego przewodniczący Christos Christou.
ELAM określa się jako ekspozytura greckiego Złotego Świtu na Cyprze. Jego program ma ostrze antytureckie i antyimigranckie.
Narodowy Front Ludowy opowiada się za ‘Enosis’, czyli państwowym zjednoczeniem Cypru z Grecją. Za: http://xportal.pl/?p=25673
# # #
Gotthard: szpiedzy z piekła {10.VI.2016}
[Tyle zechcieli opublikować ruscy, już trzy i pół roku temu. MD - 4th December 2012 - Zbigniew Jacniacki]
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
7 Organizacje wywiadowcze z Unii Europejskiej przyjęły niedawno do eksploatacji największe w zachodniej Europie centrum
nadzoru elektronicznego. Znajduje się ono na głębokości 800 metrów poniżej gór Gotthard, niedaleko miejscowości Sedrun. Budowa
została przeprowadzona jednocześnie z budową tunelu kolejowego Gotthard, co pomogło utrzymać istnienie obiektu w tajemnicy.
Co kryją wnętrzności Mount Saint Gotthard?
Obiekt jest ogromny. Znajduje się na czterech poziomach, składa się z pięciu bloków. Całkowita długość tuneli - ponad 50 km.
Bloki są odizolowane od siebie, łączy je Underground Railroad. Istnieje także zaopatrzenie w żywność, studnie artezyjskie,
autonomiczny system zasilania.
Każdego dnia pracuje w nim około 3 500 osób - i to nie tylko oficerowie wywiadu z Unii Europejskiej. Jest tam i sekcja
obsługiwana przez rosyjskie służby specjalne [FSB, CBS, MIA, BSTM]. Są tam pokoje USA i praca wywiadowcza NSA.
Rodzaj „szpiegowskiej międzynarodówki”. Wydajne urządzenia analizują strumienie danych na podstawie słów kluczowych. Analitycy przez całą dobę tworzą oceny.
Oczywiście, nikt tu nawet nie myśli o takich „drobiazgach” jak prawa obywateli do prywatności. Zastrzeżenia te odrzucono,
ponieważ ośrodek w Saint Gotthard nie jest zaznaczony na żadnej mapie świata, w żadnym schemacie międzynarodowego
systemu telekomunikacyjnego, w rzeczywistości działa poza przestrzenią prawną. Utworzone centrum jest modelem elektronicznego nadzoru na najwyższym poziomie sztuki wojennej i największą demonstracją
cynizmu. Europejscy politycy z pianą na ustach popularyzują Internet, twierdząc, że jest „prawdziwym narzędziem demokracji”. Ale
w rzeczywistości w tworzenie systemów nadzoru elektronicznego inwestowane są ogromne fundusze.
Budowa obiektu w ramach pasma górskiego Gotthard kosztowała 9,8 miliardów franków szwajcarskich. Pieniądze przyznane
zostały przez europejskie rządy w tajemnicy, bez publicznej dyskusji. Źródło,info,link,portal: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18219&Itemid=46
Za: http://wpolsce.biz/gotthard-szpiedzy-z-piekla/
# # #
Katedra w Orleanie sprofanowana. Wspólne dzieło homolobby i duchowieństwa {17.VI.2016}
Tęczowa flaga to symbol środowisk skrajnie wrogich wobec Kościoła - lobby homoseksualistów, biseksualistów i osób
manifestujących inne obrzydliwe zachowania. To jednak właśnie kolory tęczy oświetlały francuską katedrę - po zamachu
islamskiego terrorysty na knajpę dla mężczyzn uprawiających stosunki z innymi mężczyznami. A wszystko za zgodą
Kościoła. Katedra Świętego Krzyża główne miejsce katolickiego kultu w Orleanie, została oświetlona barwami LGBT, jak napisano, „w
hołdzie ofiarom Orlando”. Kto stoi za tą nietypową, bluźnierczą wręcz manifestacją? Otóż decyzję podjął urząd gminy, ale - jak
podkreśla i urząd i francuska prasa - za bezzwłoczną zgodą kustosza katedry księdza Blaquarta, który miał „zatwierdzić wniosek bez
mrugnięcia okiem”.
Katedra w Orleanie stanowi skarb architektury późnogotyckiej - kościół w swej historii doświadczył już innych wrogich aktów -
w XVI wieku musiał być niemal całkowicie odbudowywany po ataku protestantów. Ponadto Orlean stanowi wyjątkowe miejsce na
mapie duchowej Francji, to właśnie w tym mieście Joanna d’Arc odparła atak wojsk angielskich.
„Iluminacja LGBT na froncie katedry rzuca - wcale nie kolorowe, ale bardzo ciemne światło - na współczesny Kościół” -
komentuje na łamach osservatoriogender.it Rodolfo de Mattei. „Wiązka tęczowego światła na fasadzie katedry obrazuje, że Kościół
bierze na siebie współodpowiedzialność za kłanianie się dyktaturze gender przez współczesny świat. Tym samym odwraca się
plecami do katolickiego nauczania na temat rodziny i homoseksualizmu” - dodaje redaktor włoskiego portalu.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
8 Za: http://www.pch24.pl/katedra-w-orleanie-sprofanowana–wspolne-dzielo-homo-lobby-i-duchowienstwa,44006,i.html
# # #
USA: Czy architektura wpływa na mózg? {26.V.2016} Naukowiec z Catholic University of America udowodnił że budynki wzniesione dla celów kontemplacyjnych - bezpośrednio
wpływają na nasz stan psychiczny. W ten sposób obalili jeden z mitów “apostołów praktyczności”, którzy tego typu budowle uznają
za nikomu już niepotrzebny dowód pychy naszych przodków. Kolejnym krokiem powinno być zbadanie negatywnych dla mózgu
skutków postępującego “utylitaryzmu architektonicznego”.
Emily von Hoffmann z “The Atlantic” przeprowadziła długi wywiad z dr Julio Bermúdezem, który zajmuje się używaniem
metod neuroobrazowania do obserwowania oddziaływania architektury na ludzki mózg. Bermúdez odkrył istnienie “architektury
kontemplacyjnej”. Obcowanie w życiu codziennym z architekturą tego rodzaju przynosi skutki tak samo dobre jak tradycyjna
medytacja, ale nie wymaga tak wiele zaangażowania. Obcowanie to badacz nazywa “automatyczną drogą do medytacji”.
Architektura o której wypowiada się badacz zawiera serie elementów, które od zawsze były obecne w architekturze religijnej.
Doktor wyjaśnia, że jest absolutnie logicznym to, że “społeczeństwa nie tylko dostrzegały bezpośrednią relację między pięknem a
jego doświadczaniem, ale, że chciały one wykorzystać ją przy wznoszeniu budowli.“
By zbadać, czy i jak oddziałują na mózg tak wzniesione budowle, naukowiec przeprowadził eksperyment. Grupie osób pokazano
serię zdjęć budynków sześciu kontemplacyjnych i sześciu nie spełniających tego kryterium. W czasie pokazu mierzono aktywność
mózgu. Okazało się, że “architektura kontemplacyjna” zdecydowanie lepiej oddziałuje na mózg niż architektura niekontemplacyjna,
użytkowa. Za: http://xportal.pl/?p=25667
# # #
Winnicki: przez TV Biełsat tracimy możliwość poprawienia naszych relacji z Białorusią {17.VI.2016}
Dziennik „Rzeczpospolita” a za nią portal WP.pl piszą o propozycjach posła Roberta Winnickiego ws. polityki względem
Białorusi. Jego stanowisko w tej kwestii odnotowały także inne media.
„Rzeczpospolita”, oraz portal WP.pl piszą o propozycjach lidera Ruchu Narodowego, posła Roberta Winnickiego dotyczących
polskiej polityki względem Białorusi. Członek Polsko-Białoruskiej Grupy Parlamentarnej, reaktywowanej w kwietniu staraniem
posłów Kukiz’15 i PSL proponuje że w zamian za wycofanie polskiego poparcia dla demokratyzacji Białorusi - polska mniejszość w
tym kraju, miałaby uzyskać przychylność tamtejszych władz.
„Polska zwija ‘akcję demokratyczną’ na Białorusi, w zamian władze w Mińsku zapewniają szkoły w ojczystym języku polskiej
mniejszości” - napisał Winnicki na portalu społecznościowym.
Według posła, wspomniane „zwijanie akcji demokratycznej” powinno rozpocząć się - od zaprzestania finansowania stacji TV
Biełsat, działającej od 2007 roku. Jest ona utrzymywana ze środków MSZ. Według zapowiedzi resortu, w tym roku ma ona
otrzymać dotację w wysokości 17 mln zł., czyli podobnie jak w ubiegłym roku. Jednocześnie na polskie media na Białorusi MSZ
wyda jedynie 700 tys. złotych.
„Biełsat prowadzi jednostronną propagandę białoruskich środowisk opozycyjnych. Dzięki takiej postawie tracimy możliwość
znaczącego polepszenia naszych relacji z Mińskiem” - uważa Winnicki, cytowany przez „Rzeczpospolitą”. Podczas posiedzenia
sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą zaproponował, by dotychczasową dotację dla TV Biełsat przeznaczyć na
unowocześnienie i rozwój TVP Polonia. W tym roku, w ramach ministerialnego współfinansowania, ma ona otrzymać nieco ponad 11
mln zł. Pełny budżet TVP Polonia to 33,5 mln złotych.
„Dzięki takiej postawie tracimy możliwość znaczącego polepszenia naszych relacji z Mińskiem i wynegocjowania polskich
szkół na Białorusi” - argumentuje Winnicki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Zaznacza również iż TVP Polonia powinna zmienić
obecną „przestarzałą formułę”, by stać się nowoczesną stacją dla Polaków na całym świecie. „Ale na to potrzeba środków
finansowych” - dodał i podkreślił, że nakłady na kontakt z Polakami poza granicami kraju i wsparcie mediów polonijnych - w tym na
Wschodzie - są skandalicznie małe. „To skandal, że Polacy na całym świecie dostają tak mało w porównaniu z demoliberalnymi
krucjatowcami” – powiedział [...]
Przeczytaj również: Telewizja Biełsat wyprodukowała film oskarżający Żołnierzy Wyklętych o ludobójstwo na Białorusinach:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/telewizja-bielsat-wyprodukowala-film-oskarzajacy-zolnierzy-wykletych-o-ludobojstwo-
na-bialorusinach
Skandal w MSZ. Resort wydaje ponad 24 razy więcej na Biełsat niż na media polskie na Białorusi:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/skandal-w-msz-resort-wydaje-ponad-24-razy-wiecej-na-bielsat-niz-na-media-polskie-
na-bialorusi
Jak Prawo i Sprawiedliwość oszukało i zdradziło Kresowian: http://www.kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/jak-prawo-i-sprawiedliwosc-
oszukalo-i-zdradzilo-kresowian
Za: http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/winnicki-przez-tv-bielsat-tracimy-mozliwosc-poprawienia-naszych-relacji-z-bialorusia
------------------------------------------------------------------
BIAŁORUSKI KLUCZ DO GEOPOLITYKI POLSKIEJ
Gdzie leży klucz do nowej, suwerennej, realnej polskiej geopolityki? Oczywiście na Białorusi, u sąsiada najbliższego nam
pod każdym względem i w każdym wymiarze, nie tylko geograficznym. Unormowanie relacji z Mińskiem otwierać powinno listę
najpilniejszych priorytetów w polityce zagranicznej realizowanej z Warszawy.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
9 Białoruś, warto zauważyć, jest tym jedynym z naszych najbliższych sąsiadów, z którym nie mamy sobie do wyjaśnienia
żadnych dramatycznych zaszłości historycznych - nie mamy trwałej „kosy”, jak to się mówi między kibicami - żadnej rzezi
wołyńskiej, żadnej zbrodni katyńskiej, palmirskiej czy ponarskiej, żadnej Kołymy czy Auschwitz; nie musimy sobie odświeżać i
uzgadniać pamięci czeskiej inwazji Śląska Cieszyńskiego 1920, ani też słowackiej napaści 1939 czy peerelowskiej inwazji
Czechosłowacji 1968.
Białoruś, piękny kraj tak okrutnie spustoszony w minionym stuleciu, powinna być przez Polaków darzona szczególnym
sentymentem - nie zaś protekcjonalnym lekceważeniem, którym stara się nas natchnąć propaganda ostatniego ćwierćwiecza.
Propaganda ta - niestety realizowana z niemałym zaangażowaniem polskich agentów i pożytecznych idiotów - jest najdalsza od
realnych i istotnych priorytetów naszej racji stanu.
Wszakże tak długo, jak długo pomiędzy Moskwą a Berlinem istnieje prócz Warszawy jeszcze jeden ośrodek krystalizacji
geopolitycznej tak długo niedopełniony pozostaje testament Katarzyny i Fryderyka, zwanych na nasze utrapienie „Wielkimi”. W
najlepiej pojętym polskim interesie jest więc trwałe bezpieczeństwo, stabilizacja wewnętrzna i wzmacnianie, a nie podkopywanie
prestiżu Białorusi na arenie międzynarodowej.
Parę miesięcy temu prof. Richard Pipes [niegdyś doradca prezydenta Reagana], który jako „wujek Dobra Rada” z ramienia
amerykańsko-żydowskiego establishmentu okazjonalnie komunikuje imperialne intencje względem nas, bardzo zdecydowanie radził,
abyśmy w ogóle, nie prowadzili żadnej polityki wschodniej [sic!]. W dość brutalnie otwartych słowach Pipes wyraził przekonanie,
że Polska w ogóle nie powinna przejawiać jakiejkolwiek inicjatywy za linią Curzona.
Była to oczywiście opinia „niezależnego eksperta”, a nie oficjalne stanowisko Waszyngtonu, ale wszak oczywistym jest, że w ten
sposób, jakaś część elity amerykańskiej postrzega rolę Polski: jako lojalnego wasala, subordynowanego agenta, który ma posłusznie
spełniać potrzeby amerykańskiej dywersji w regionie aż do czasu, kiedy w ramach kolejnego „resetu” zostaniemy w imię wyższej
racji imperialnej złożeni na ołtarzu „normalizacji” stosunków Waszyngtonu z Moskwą. Respektowanie takich zasad - które prócz
Pipesa starają się nam zaaplikować ludzie pokroju Victorii Nuland [z Dep. Stanu], Elissy Slodkin [z Dep. Obrony] czy Alexandra
Vershbowa [po linii NATO] - to oczywiście prosta droga do ostatecznej utraty suwerenności; do ukonstytuowania się na naszym
terytorium nowego projektu geopolitycznego który od lat nazywam „kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem
powierniczym”. Przy czym ów „żydowski zarząd” z perspektywy Białego Domu będzie najlepszą gwarancją utrzymania
amerykańskiego arbitrażu na całym kontynencie europejskim, którego głęboka „transformacja” jest już w toku.
Wszystko to, ma się rozumieć, w ramach globalnych przeszeregowań poprzedzających fazę militarnych rozstrzygnięć. Bo chyba
nie na żarty Robert Kagan - prominentna figura zaplecza intelektualnego tzw. neokonów, współinicjator PNAC [The Project for the
New American Century], nb mąż Victorii Nuland - z powagą artykułuje obłędny pogląd, że motorem postępu w dziejach są wojny
[sic!]. Nie podejmę tu próby rysowania pełnego pejzażu tej rozpoczętej już przygrywki III wojny światowej - wracam do kwestii
białoruskiej.
REGIONALNY „GAME-CHANGER”
Tak bowiem, jak w skali globalnej czynnikiem zmieniającym dotychczasowy układ są Chiny, jak w skali kontynentalnej
„gamechangerem” jest Turcja - tak w naszym regionie nowym graczem mającym potencjalne możliwości zmiany układu dyktowanego
przez zwycięzców II wojny światowej jest właśnie Białoruś. Nie może jednak wiele uczynić sama. Podobnie jak cała Grupa
Wyszehradzka ma zbyt mały „wagomiar”, by zagwarantować pokój i suwerenność na Międzymorzu bałtycko-adriatycko-
czarnomorskim. Koniecznym - i przez wszystkich pożądanym - zwornikiem takiego układu musi być, ma się rozumieć, Polska. Ale
taka, która realizować będzie własną rację stanu, nie przez utożsamienie z racją stanu jakiegokolwiek innego państwa.
Klientelizm będzie dla nas zawsze złą, niemądrą, bezpłodną opcją. Polskiego interesu narodowego nie należy wieszać u cudzej
klamki - niezależnie do tego, czy klamka ta zamocowana jest na Kremlu, czy w Białym Domu. Polacy państwowcy w żadnym
wypadku nie powinni więc kierować się wytycznymi, którymi raczą nas Pipes & Co. - ani też, dodajmy, przyjmować niebacznie
jakichkolwiek propozycji, składanych nam szczodrze ustami Włodzimierza Żyrynowskiego. Pilnie potrzebne jest nam, owszem,
całkiem nowe otwarcie w polityce wschodniej - ale droga do Moskwy dla każdego polskiego państwowca musi prowadzić właśnie
przez Mińsk.
Trzeba to wyraźnie stwierdzić: w stosunkach polsko-białoruskich zmarnowaliśmy ostatnie ćwierćwiecze. I z całą pewnością
większą odpowiedzialność ponoszą za to kolejne układy warszawskiej, niż „reżim” miński, który niejednokrotnie dawał poważne
sygnały znamionujące wolę zbliżenia. Kolejne układy władzy w naszym Post-PRL-u - niestety bez większej różnicy, czy z lewa, czy
z prawa - realizowały względem Mińska obłędną politykę zaprzepaszczania szans; politykę jawnie sprzeczną z naszym interesem.
Przykładowo: odrzucenie propozycji wydelegowania na Białoruś polskiego pełnomocnika ds. prywatyzacji [oferta złożona przez
Mińsk - Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych przed niespełna dziesięciu laty], czy transmitowanie na Białoruś
eurokołchozowej propagandy, to były nie pomyłki nawet ale wprost zbrodnie stanu popełniane przez zdrajców pokroju Radka
Sikorskiego; ale niestety błędne wytyczne pozostają niezmienione po przejęciu sterów przez „obóz patriotyczny”. Doceńmy skalę
absurdu: mamy ruch bezwizowy z Królewcem - ale na granicy z Białorusią nadal utrzymujemy swoistą wersję „żelaznej kurtyny”.
Polski prezydent zawozi 4 miliardy dla agentów i łapowników z Kijowa - a minister Waszczykowski jedzie do Mińska z pustymi
rękami i mówi o sprawach rozpaczliwie drugorzędnych.
WSPÓLNA DEKLARACJA NEUTRALNOŚCI
Tymczasem tylko dzięki synchronizacji naszych wysiłków z Mińskiem możemy jeszcze uratować pokój i zadbać o resztki
suwerenności w Europie Środkowej. To oczywiste, że w obliczu nieuczciwej gry, jaką prowadzą z nami, nasi tradycyjnie podstępni
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
10 rozbiorcy i nieszczerzy alianci - kompletnie niewiarygodni w swych deklaracjach „wzmacniania wschodniej flanki NATO” niczym
Francuzi z Anglikami popychający nas do wojny z Niemcami w 1939 - trzeba natychmiast powiedzieć „pas” i wstać od stolika,
odłożywszy blotki, jakie mamy w ręku. Nie wolno kontynuować rozgrywki z szulerami, bo to musi się skończyć tragedią. I trzeba to
głośno zakomunikować światu i własnemu narodowi - jednocześnie występując z inicjatywą pokojową.
I najlepiej uczynić to właśnie w uzgodnieniu z najbliższym sąsiadem. Tylko wspólna deklaracja prezydentów Polski i Białorusi, o
braku jakichkolwiek wzajemnych pretensji, o wspólnej determinacji skutecznego przeciwstawienia się jakimkolwiek roszczeniom
zewnętrznym, połączona ze stanowczym wezwaniem do poszanowania nienaruszalności granic i suwerenności rządów w Europie
Środkowej - może jeszcze odwrócić wyrok wydany w tajnych gabinetach dyplomatycznych i kantorach bankowych.
Jeśli nie chcemy zostać ostatecznie ograni, ograbieni a może i wybici w toku kolejnej „transformacji” już realizowanej przez armie
i służby Zachodu i Wschodu - Warszawa powinna niezwłocznie wystąpić z deklaracją neutralności, którą Mińsk w lot pojmie,
doceni i zechce się do niej przyłączyć. A za Mińskiem pospieszą wszyscy inni: Budapeszt i Praga tylko czekają na znak, że
Warszawa zamierza poważnie traktować własną suwerenność. Nota bene, tak zdecydowane wyrazy wsparcia udzielonego nam
ostatnio przez premiera Orbana i prezydenta Zemana znamionują powagę naszego położenia, ci mężowie stanu doskonale rozumieją
przecież - że kiedy padnie Polska wówczas suwerenność utraci może i bezpowrotnie cały region.
Pojmuje to z pewnością również prezydent Aleksander Łukaszenka. A normalizacja stosunków pomiędzy Warszawą a
Mińskiem natychmiast da do myślenia wszystkim sąsiadom i przyspieszy procesy ozdrowieńcze zarówno wśród szowinistów
litewskich, jak i ukraińskich. Słowem - cała środkowo-europejska układanka geopolityczna zacznie wreszcie wyglądać sensownie.
Bo tylko wspólnie możemy przeciwstawić się narzucaniu nam kurateli z Moskwy czy z Berlina. Tylko wspólnie i w porozumieniu
możemy zapobiec rozgrywaniu nas przez Londyn metodą „chmielnicczyzny”, czy przez Waszyngton za pomocą kolejnych
„majdanów” [na ten kijowski Amerykanie wydali, jak wynika z wypowiedzi Victorii Nuland, pięć miliardów $].
Dla uniknięcia wszelkich nieporozumień: deklaracja neutralności nie oznacza kapitulacji ani samorozbrojenia. Nie oznacza
wywieszenia białej flagi, i poddawania się pod czyjąkolwiek protekcję. Wręcz przeciwnie - tylko wzmacniając Wojsko Polskie i
oddając wolnym Polakom prawo do noszenia broni będziemy w stanie wyegzekwować przestrzeganie naszej suwerenności. Nota
bene - statystyki powszechności dostępu do broni na Białorusi stoją znacznie lepiej: u nich - blisko dziesięć sztuk na setkę
obywateli, u nas - zaledwie półtorej sztuki na stu Polaków [sic!]. Armia białoruska, choć dziś pozostaje ściśle zintegrowana
operacyjnie z armią rosyjską, właśnie w sprawie neutralności stanowić będzie argument nie do zlekceważenia przez kogokolwiek,
samej Moskwy nie wyłączając. Nie ma wątpliwości: Białoruś to ostatnie otwarte dla polskiej geopolityki okno możliwości, choć
może to już zaledwie lufcik.
Tak czy inaczej - tej opcji nie wolno dłużej ignorować. Jeszcze większym błędem, zbrodnią stanu, byłoby dopuszczenie do
sytuacji, w której mielibyśmy się konfrontować jako zastępczy gracze rozstawieni po przeciwnych stronach w konflikcie imperiów:
Polacy jako lokalni „proxy” dla Amerykanów, a Białorusini dla Rosjan - zabijający się wzajemnie w jakiejś zastępczej, lokalnej
„limitowanej wojnie” sprowokowanej na tradycyjnej osi pomiędzy przesmykiem suwalskim a bramą smoleńską. Po takiej wojence
Ławrow i Kerry, będą mogli bez większej zwłoki przystąpić do negocjacji w Wiedniu czy Bazylei - tylko nas już nie będzie. Będzie,
jak wyżej: kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym - od Dniepropietrowska po Wrocław, i od
Odessy po Witebsk i Wilno.
DZIEDZICTWO KORONY I WIELKIEGO KSIĘSTWA
Nie daj Bóg, by mieli Polacy kiedykolwiek skierować broń przeciw Białorusinom, czy odwrotnie - do tego nie wolno nam
dopuścić. Jesteśmy wszak dziećmi tej samej Rzeczypospolitej, nota bene: w sensie bynajmniej nie tylko literackim, przenośnym, ale
i wprost genetycznym [por. np. rewelacyjne wyniki naukowych badań występowania tzw. haplogrupy R1a1 w naszych genotypach].
A kogo nie ożywiają żadne sarmackie sentymenty, niechaj przynajmniej weźmie pod uwagę, że Białoruś jest państwem
korzystającym z energii atomowej, produkującym m.in. najcięższe pojazdy na świecie [wykorzystywane w amerykańskich kopalniach
odkrywkowych], a jednocześnie wytwarzającym wysublimowany sprzęt diagnostyczny i aparaturę skanującą [używaną na bodaj
wszystkich lotniskach b. Związku Sowieckiego] - to nie w kij dmuchał. Nie mówiąc już o tym, że Białoruś - w przeciwieństwie do
Polski - nie jest jeszcze wyprzedana ani podporządkowana dyktatowi eurokołchozowej demo-dyktatury ani globalnej
politpoprawności. Kto tego wszystkiego nie szanuje i nie docenia - ten kiep, mości panowie.
A kto do dziś nie wyszedł jeszcze ze stanu zaczadzenia antybiałoruskim czarnym piarem, którego główną linią było i jest
straszenie i szydzenie z prezydenta Aleksandra Łukaszenki - ten niech zważy, że nie namawiam tu na żadne serdeczności ani
zażyłości. Namawiam przede wszystkim na normalne interesy - niechaj jeden kupi, a drugi sprzeda. Nie ma chyba potrzeby szerzej
tłumaczyć, jakim radykalnym stymulatorem ekonomii tzw. ściany wschodniej byłoby każde ułatwienie w obrotach handlowych z
Białorusią.
Namawiam na racjonalne, pragmatyczne podejście - na współdziałanie, którego domaga się elementarna logika wysnuta z lekcji
dziejów Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dziś, w obliczu wielkiej prowokacji wojennej, w której
wykorzystane być mogą przeciw nam wszelkie chwyty [prowokacje z udziałem rezunów islamskich i rezunów ukraińskich,
ludzików zielonych czy tęczowych; fala terroru stymulująca wzmożenie migracji uchodźców-nachodźców po której nastąpi faza
stabilizacji pod hasłem „deradykalizacji”, która obejmie pospołu nas wszystkich], podjęcia natychmiastowej kooperacji
samoobronnej Polaków z Białorusinami - tego domaga się po prostu narodowy instynkt samozachowawczy. Grzegorz Braun - {1.V.2016}
Za: www.dziennik.com/publicystyka/artykul/bialoruski-klucz-do-geopolityki-polskiej
---------------------------------------------------------------------------------------------------
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
11
NIEZNANE KONSEKWENCJE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ, CZYLI JAK MILIARD ZŁOTYCH TRAFIŁ NA
KONTA MFW
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że katastrofa smoleńska, oprócz znanych wszystkim konsekwencji polityczno-
społecznych, miała również bardzo poważne skutki finansowe. Śmierć ówczesnego prezesa NBP Sławomira Skrzypka,
obsadzenie jego stanowiska w ekspresowym tempie Markiem Belką, oraz naciski Jana Vincenta Rostowskiego oraz Donalda
Tuska spowodowały że w ciągu kilku kolejnych lat wytransferowano z Polski na konta Międzynarodowego Funduszu
Walutowego równowartość miliarda złotych. Wczesną wiosną 2010 r., ówczesny prezes NBP Sławomir Skrzypek uznał, że nasz kraj nie potrzebuje już potencjalnego
wsparcia Międzynarodowego Funduszu Walutowego w postaci możliwości korzystania z elastycznej linii kredytowej. A tym
bardziej, że za sam dostęp do tej linii Polska musiała płacić grube pieniądze i nigdy z niej nie korzystała. Odmiennego zdania byli
premier Donald Tusk oraz minister finansów Jan Vincent Rostowski ale to do prezesa NBP należała ostateczna decyzja. 10 kwietnia
2010 roku Skrzypek ginie w katastrofie pod Smoleńskiem. Platforma do spółki z pełniącym obowiązki prezydenta Komorowskim w
pośpiechu powołują na stanowisko szefa NBP Marka Belkę. Jego pierwszą decyzją było ... przedłużenie linii kredytowej w MFW.
MFW i jej Flexible Credit Line Jednym z narzędzi finansowej stabilności według bankierów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego [MFW] miała być
elastyczna linia kredytowa [ang. Flexible Credit Line], która daje dostęp do tajemniczych jednostek rozliczeniowych o nazwie
„SDR” [rzekomo wymienialnych na dolary]. Co ciekawe - umowy o dostęp do tego typu linii podpisały jedynie trzy państwa na
świecie. Były to Kolumbia, Meksyk, a od 2009 roku także i Polska. Problem w tym, że podpisanie takiej umowy wiązało się również
z przelaniem na konta MFW realnych pieniędzy. Za roczny dostęp do linii [2009-2010] Polska musiała przelać na konta MFW
równowartość ok. 182 mln zł.
Skrzypek nie chce linii. Tusk z Rostowskim chcą W marcu 2010 r., ówczesny prezes NBP Sławomir Skrzypek uznał, że sytuacja polskiej gospodarki i systemu finansowego jest
na tyle dobra, że nasz kraj nie potrzebuje już potencjalnego wsparcia MFW w postaci możliwości korzystania z elastycznej linii
kredytowej. Oficjalne dane NBP mówiły, że na koniec lutego 2010 stan polskich aktywów rezerwowych liczonych wyniósł ponad
62,6 mld euro. Z kolei w komunikacie opublikowanym 5 marca NBP potwierdził że „Polska ma wysoki poziom rezerw walutowych.
Rezerwy te są gwarantem bezpieczeństwa finansowego Polski w relacjach zewnętrznych”.
Zupełnie odmiennego zdania byli premier Donald Tusk oraz minister finansów Jacek Rostowski, którzy bardzo mocno naciskali na
to, by Polska przedłużyła umowę z MFW dotyczącą linii kredytowej. Na początku kwietnia premier na jednej z konferencji
powiedział:
„Podtrzymanie elastycznej linii kredytowej byłoby zabezpieczeniem dla Polski na wszelki wypadek. Rację mają ci, którzy mówią,
że dziś nam już tego nie potrzeba, ale widząc, co się dzieje w niektórych państwach Unii Europejskiej, być może takie zabezpieczenie
lepiej byłoby mieć”.
Smoleńska zmiana 10 kwietnia 2010 r. Sławomir Skrzypek ginie w katastrofie rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem. Pełniącym obowiązki prezesa
NBP został jego dotychczasowy pierwszy wiceprezes - Piotr Wesołek. Mimo śmierci Skrzypka, zarówno Wesołek jak i cały zarząd
NBP podtrzymują stanowisko zgodnie, z którym elastyczna linia kredytowa z MFW jest nam niepotrzebna. W oficjalnym
komunikacie NBP możemy przeczytać, iż „nie jest zasadne ponowne ubieganie się przez Polskę o udostępnienie przez
Międzynarodowy Fundusz Walutowy Elastycznej Linii Kredytowej”.
W miesiąc po katastrofie smoleńskiej, pełniący obowiązki prezydenta RP, Bronisław Komorowski obwieszcza iż chciałby aby
nowy prezes NBP został wybrany jeszcze przed przyspieszonymi wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na czerwiec [prezes NBP
zgodnie z konstytucją jest powoływany bezwzględną większością głosów przez Sejm na wniosek prezydenta]. Ówczesny marszałek
Sejmu stwierdził, że „przeprowadzi konsultacje, by wyłonić odpowiednią kandydaturę na nowego prezesa NBP”. Kilka dni później
p.o. prezydenta RP ogłosił, że jego kandydatem jest Marek Belka. Głosowanie nad jego kandydaturą miało miejsce 10 czerwca 2010
r. Głosami PO oraz SLD Marek Belka został wybrany na prezesa NBP jako kandydat marszałka Sejmu, który wówczas pełnił
obowiązki głowy państwa.
Nowy prezes. Nowa linia. Nowe koszty Wyraźny pośpiech w sprawie obsadzenia stanowiska prezesa NBP jeszcze przed wyborem nowego prezydenta RP wyjaśnił się
kilka dni później. 15 czerwca 2010 r. [na 5 dni przed I turą wyborów prezydenckich] jedną z pierwszych decyzji Marka Belki było
podpisanie wniosku o przedłużenie linii kredytowej w MFW. Już dzień później MFW oficjalnie przyjął wniosek Polski i jednocześnie
zasygnalizował, że rozpatrzy go pozytywnie. Formalności stało się zadość 2 lipca 2010, kiedy to umowa o dostępie do elastycznej
linii kredytowej została podpisana. Tym samym Tusk z Rostowskim [a może ktoś jeszcze] ostatecznie osiągnęli swój cel. Kilka
miesięcy później, w styczniu 2011 - Polska złożyła wniosek o wydłużenie o dwa lata okresu obowiązywania elastycznej linii
kredytowej. MFW wyraził na to zgodę, i wziął za to równowartość ok. 340 mln zł [107 mln USD]. To samo miało miejsce w 2012,
kiedy umowa została przedłużona o kolejne 2 lata [w zamian na konta MFW poleciało 110 mln USD, czy ok. 350 mln zł]. Nie tak
dawno, rządzący naszym krajem po raz kolejny zawnioskowali o dostęp do linii kredytowej MFW. Koszt do końca 2015 r. wyniósł
ok. 69 mln USD [ok. 255 mln zł]. Łączne koszty funkcjonowania dostępu do „Flexible Credit Line” za lata 2010-2015 to
równowartość około miliarda zł!
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
12 Mimo tak wysokich kosztów nasz kraj nie skorzystał z elastycznej linii kredytowej ani razu. Powstaje zatem pytanie o
zasadność podejmowanych przez Marka Belkę decyzji. Czy chodziło o bezpieczeństwo finansowe Polski czy też
międzynarodowych bankierów z MFW? Źródło: http://niewygodne.info.pl/artykul6/02945-Nieznane-konsekwencje-katastrofy-smolenskiej.htm 10.04.2016
Za: http://www.polishclub.org/2016/06/22/nieznane-konsekwencje-katastrofy-smolenskiej-czyli-miliard-zlotych-trafil-konta-mfw/
----------------------------------------------------------------------------
BURZA PO ARTYKULE W „WARSZAWSKIEJ GAZECIE”! ZOSTALIŚMY WEZWANI PRZEZ URZĘDNIKÓW,
ABY NIE PISAĆ O KONTROWERSJACH ZWIĄZANYCH Z OBOWIĄZKOWYM SZCZEPIENIEM DZIECI {22.VI.2016}
Zakazana dyskusja 15 kwietnia ukazał się w „Warszawskiej Gazecie” wywiad z Justyną Sochą z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o
Szczepieniach „STOP NOP” [Niepożądanym Odczynom Poszczepiennym] pod tytułem Szczepionki śmierci? Socha postuluje, by
rodzice byli informowani o możliwych powikłaniach i samodzielnie podejmowali decyzję czy szczepić dziecko czy nie. Obecnie
niezaszczepienie dziecka traktowane jest jako wykroczenie i karane grzywną. Tuż po publikacji redaktor naczelny „Warszawskiej
Gazety”, Piotr Bachurski otrzymał pismo. Podpisali się pod nim Krajowy Konsultant w dziedzinie epidemiologii oraz Dyrektor
Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. W „Warszawskiej Gazecie” ukazał się wywiad z Panią
Sochą przepełniony nieprawdziwymi informacjami, które w wielu przypadkach, można by było zignorować, gdyby nie ryzykowało
się zdrowiem dzieci i dorosłych - napisali urzędnicy. Poprosili nas, abyśmy zaczęli przeciwdziałać szkodliwej działalności p. Sochy,
której celem, jak widać z artykułów, jest przekonanie rodziców, by nie szczepili swoich dzieci. Pismo wysłano do wiadomości także
do Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego i Dyrektora Biura Światowej Organizacji Zdrowia [WHO] w Polsce.
Niebezpieczne pytania Finansowaniem szczepień przez państwo, a także tym, by były obowiązkowe, zainteresowane są koncerny farmaceutyczne.
Zasadne jest więc pytanie, czy istnieje jakiś związek między lobbingiem tych firm a agresywnym egzekwowaniem przez urzędników
prawa, łącznie z nachodzeniem rodzin, które nie szczepią dzieci, grożenie odebraniem praw rodzicielskich czy ciąganiem po sądach?
Dlaczego nieefektywny polski system ochrony zdrowia wyjątkowo w tym jednym wypadku działa tak gorliwie? Czy coś się za
tym kryje? Takie pytania zadało „STOP NOP” w petycji do premier Beaty Szydło, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i
całego rządu. Fragment tego pisma z prośbą o wyjaśnienie powiązań, nazwisk szeregu lekarzy - zwolenników szczepienia - z
przemysłem farmaceutycznym wzbudził oburzenie wymienionych tam osób. Przytaczamy urywek tego listu. Nie zawiera on
żadnych zarzutów, a jedynie informację, wraz z pytaniem, czy eksperci, którzy pracują dla firm farmaceutycznych produkujących
obowiązkowe szczepionki, są rzeczywiście bezstronni i wiarygodni. Oto lista ekspertów:
Prof. dr hab. n. med. Ewa Bernatowska - zastępca przewodniczącego Zespołu Ekspertów do Spraw Programu Szczepień
Ochronnych. Grant edukacyjny firmy Baxter Polska, a też co dopowiadają ostatnio działacze „STOP NOP”, grant od firmy Pfizer, na
badanie dot. szczepionki przeciw pneumokokom, która ma być obowiązkowa i refundowana od 2017 r.
Dr n. med. Paweł Grzesiowski - sekretarz Zespołu, po opuszczeniu stanowiska w Narodowym Instytucie Leków założył prywatną
Fundację Instytut Profilaktyki Zakażeń o koniecznych do wyjaśnienia źródłach finansowania [wykłady dla - Glaxo-SmithKline GSK
i Polfy].
Prof. dr hab. n. med. Jacek Wysocki - członek Zespołu [stała oferta wykładów i warsztatów na stronie GSK]; uczestniczył w
badaniach klinicznych, wykładach sponsorowanych oraz korzystał z pomocy finansowej przy wyjazdach na kongresy naukowe od
kilku firm produkujących szczepionki.
Dr hab. n. med. Teresa Jackowska - członek Zespołu oraz Krajowy Konsultant ds. Pediatrii, a także doradca „społeczny”
Rzecznika Praw Dziecka [według swojego oświadczenia wykonuje zajęcia zarobkowe zlecone przez producentów szczepionek
Pfizer, MSD, GSK i Novartis].
Prof. dr hab. n. med. Leszek Szenborn - członek zespołu [honoraria za wykłady/konsultacje, finansowanie uczestnictwa w
konferencjach i kongresach naukowych {MSD i GSK}, prowadzenie badań klinicznych GSK].
Prof. dr hab. n. med. Anna Bręborowicz - członek zespołu [stała oferta wykładów i warsztatów na stronie GSK].
Prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz - Kierownik Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej w Narodowym Instytucie
Leków [grant naukowy GSK].
Dorota Zawadzka - doradca społeczny Rzecznika Praw Dziecka - współpraca z producentem szczepionki przeciw rotawirusom.
Krzysztof Łanda - prezes Fundacji Watch Health Care, finansowanej przez koncerny farmaceutyczne, który został powołany na
stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia [od 2008 do 2015 wspólnik w HTA Audit Stabrawa, Łanda, Kordecka
sp.j.].
Sądowa kontra Premier Beata Szydło na razie nie odpowiedziała na list. Zareagował natomiast dr Paweł Grzesiowski, który skierował prywatny
akt oskarżenia o pomówienie przeciwko Justynie Sosze. Na rozprawę 26 kwietnia, nasz dziennikarz nie został dopuszczony. Sprawę
będziemy w miarę możliwości relacjonować.
W tym samym czasie dwie lekarki z parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa szczepień ochronnych dzieci i dorosłych
[powołanego dzięki inicjatywie posłów z Kukiz’15], po krytycznych wypowiedziach odnośnie obligatoryjnych szczepień dla dzieci w
Polsce [nasz kraj ma rekordową na świecie liczbę zaszczepionych dzieci!] otrzymały pismo informujące o wszczęciu postępowania
przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
13 Czy dyskusja o zasadności szczepień jest w ogóle możliwa? Znany żart mówi, że różnica między mafią a firmami
farmaceutycznymi jest taka, że ta pierwsza ma więcej skrupułów i mniej pieniędzy. Kilka tygodni temu pod presją firm
farmaceutycznych ugiął się dobrze znany aktor Robert De Niro. Pod naciskiem [raczej szantażem - ad] zwolenników szczepień
wycofał z festiwalu filmowego obraz „Vaxxed” zrealizowany przez dr Andrew Wakefielda [brytyjskiego lekarza naukowca, który jako
pierwszy zadał pytanie o związek autyzmu ze szczepionką MMR przeciw odrze, śwince i różyczce]. W programie telewizyjnym NBC
De Niro przyznał iż nie można nie pytać o związek pomiędzy podobnymi sytuacjami a biznesem firm farmaceutycznych. A przy
okazji ujawnił, że jego nastoletni syn jest chory na autyzm. Według żony aktora, ujawnił się on już następnego dnia po szczepieniu.
- Nie damy się zastraszyć. „Warszawska” będzie przyglądać się sprawie szczepionek w Polsce niezależnie od sugestii, próśb czy
nacisków w tej sprawie. Dajemy prawo do wypowiedzi ekspertom i rodzicom. Nie tylko tym, których zdanie idzie w parze z
interesami wielkich farmaceutycznych korporacji - mówi Piotr Bachurski, redaktor naczelny „Warszawskiej Gazety”. Za: http://warszawskagazeta.pl/kraj/item/3928-burza-po-artykule-w-warszawskiej-gazecie-zostalismy-wezwani-przez-urzednikow-aby-nie-pisac-o-
kontrowersjach-zwiazanych-z-obowiazkowym-szczepieniem-dzieci
----------------------------------------------------------------------
POLSKIE WŁADZE PROSZĄ AMERYKANÓW O OKUPACJĘ NASZEGO KRAJU
Czyżby się „polska władza” obawiała własnego narodu?
Od ćwierć wieku wmawiano nam, że Polska odzyskała swą suwerenność po wyborach 4 czerwca 1989. Jednak data ta jest
fałszywa i realnie suwerenni staliśmy się po wyprowadzeniu z naszego kraju ostatnich radzieckich żołnierzy którzy
stacjonowali od zakończenia II wojny światowej. Teraz historia zatoczyła koło i błagamy Amerykanów, aby wysłali do nas
swoje wojska. W czasie trwania PRL wiadome było, że stałe bazy radzieckie w naszym kraju, to gwarant serwilistycznej polityki Warszawy
względem Moskwy. Gdy 17 września 1993, w symboliczną rocznicę agresji radzieckiej na Polskę w 1939 roku, dowódca Północnej
Grupy Wojsk, generał Leonid Kowaliow zameldował prezydentowi Lechowi Wałęsie zakończenie wycofywania wojsk radzieckich z
Polski, wydawało się, że w końcu odzyskaliśmy podmiotowość. Niestety szybko okazało się, że z jednego zniewolenia weszliśmy w
kolejne i to dobrowolnie.
Praktycznie od samego początku tzw. III RP zaczęła się realizacja projektu, który spowoduje, iż wszystko się zmieni, ale też
pozostanie po staremu. Podległość Moskwie zamieniliśmy na podległość Brukseli i Waszyngtonu a zamiast członkostwa w Układzie
Warszawskim jesteśmy członkiem NATO, jednak od 1993 r. na naszym terytorium nie stacjonowały obce wojska, a to może się
wkrótce zmienić.
O obecność stałych baz amerykańskich zabiega partia rządząca, Prawo i Sprawiedliwość, ale podobny kurs obierali też ich
poprzednicy. Skutkiem tego jest budowa amerykańskiej instalacji rakietowej w Redzikowie koło Słupska, która to chroni USA i
naraża Polskę na rosyjski atak. Jednocześnie słyszymy wciąż błagania PiS o bazy amerykańskie w naszym kraju. Prezydent Duda
podpisuje ustawę sankcjonującą stacjonowanie na terenie Polski obcych wojsk, a też niedługo odbędzie się w Warszawie szczyt
NATO, który taką obecność może jeszcze bardziej urealnić.
Zastanawiające jest to, że nikogo to nie oburza, że planuje się powrót do zależności znanej przez niemal pół wieku, czyli do
sytuacji, gdy obce wojska będą stacjonowały na naszym terytorium. Tym razem jednak nie przez zasiedzenie bolszewickiej zarazy,
ale na własne życzenie pseudoelit politycznych naszego kraju.
Wszystko to jeszcze okraszone jest antyrosyjską fobią epatującą z mediów. Tak jakby propaganda szykowała nas do konfliktu
zbrojnego z Rosją. Opowieści o rzekomej potrzebie ochrony Polski przez Amerykanów należy włożyć między bajki. „Oni” realizują
swoją politykę, której emanacją, jest trwający konflikt na Ukrainie, będący de facto, wojną pośrednią [ang. proxy war] toczoną
między USA i Rosją. Rozlanie tego konfliktu na kraje bałtyckie i Polskę jest prawdopodobne właśnie dlatego, iż NATO jest
agresywne i coraz bardziej zagraża Rosji osaczając ją swoimi bazami.
Oficjalna narracja zakłada wtoczenie do głów Polaków bajeczki, że amerykańskie wojska w Polsce to żadna okupacja tylko nasza
ochrona na wypadek agresywnych posunięć Rosji. Warto zwrócić uwagę, że za czasów Układu Warszawskiego też opowiadano
podobne rzeczy, jakoby dzielna Armia Czerwona wraz z armiami tak zwanych “demoludów” miała za zadanie jedynie ochronę
naszych państw przed natowskim imperializmem. Teraz opowiada się te same bzdury tylko z odwrotnych pozycji.
Zresztą, skoro obecnie w Polsce odbywają się największe manewry wojskowe od czasu upadku PRL, to warto zainteresować się
co ćwiczą żołnierze i bynajmniej nie jest to obrona. W ramach manewrów Anakonda 2016, żołnierze NATO trenują operacje
powietrznodesantowe. Czy ktoś kiedyś słyszał o obronie za pomocą desantu? Są to oczywiście formacje ofensywne.
Pozostaje patrzeć na rozwój wypadków i czekać aż polscy politycy, zaślepieni własną patologiczną rusofobią, wepchną nas w
wojenną “maszynkę do mięsa” wybijając młodsze pokolenia, które poprzez swoją demonstracyjną prawicowość tak bardzo
rozczarowały pobożnych i bezbożnych socjalistów rządzących naszym udręczonym krajem. Za: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/polskie-wladze-prosza-amerykanow-o-okupacje-naszego-kraju
---------------------------------------------------------------------------------
JAK ZACHOD POLSKĘ W WOJNĘ WROBIŁ {7.VI.2016}
Tak, to jest wojna - jakiej świat dotąd nie doświadczył, dlatego nie ma wzorca i świat jej nie rozumie.
Wojna z Systemem ... banksterii i globalnych korporacji.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
14 Jeśli prawdą jest to co pisze Krzysztof Lewandowski, że kreacja pieniędzy opiera się dziś już nie o rezerwę cząstkową ale w
100% z powietrza - to nic dziwnego, że kupują całą Polskę, a może i świat i nie mają z tym żadnych problemów (tak mówił jeden
gość: https://www.youtube.com/watch?v=m8yQC2-J_9o
Przejmują całe zasoby ziemi, kupią każdego potrzebnego im człowieka, zadłużając nas wszystkich włącznie z jeszcze nie
narodzonym pokoleniem. Robią to krok po kroku, sukcesywnie i metodycznie, mając dla każdego kraju swoisty scenariusz.
Zobaczcie co się dzieje w Polsce:
Państwa Polskiego już nie ma!
Jesteśmy częścią Unii Europejskiej podzielona na euroregiony: Pomerania, Pradziad, Szeszupa, Śląsk Cieszyński, Silesia itd.
więcej tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Euroregion
Ludowi w Kraju Nadwiślańskim pozostawiono barwy narodowe, hymn, flagę, by tubylcy mieli poczucie bycia u siebie - taki
lokalny folklor! Dla zagranicy nie ma to żadnego znaczenia, ani też dla firmy zarządzającej Polską. Symbole narodowe coraz
częściej są obrażane, nikt na to nie reaguje! Czy to nie dowód, że państwa już nie ma? Natomiast, Polacy są surowo karani, w swojej
ojczyźnie, za tzw. „mowę nienawiści”.
Co cztery lata w kraju nad Wisłą, odbywa się festyn [wybory], gdzie dokonuje się przetargu na firmę zarządzającą zasobami tego
kraju, ludzkimi i naturalnymi. Oczywiście, w imieniu i na rzecz międzynarodowych korporacji z banksterskimi na czele. To, jak
zachowają się wyborcy na takim festynie - nie ma żadnego znaczenia, po to są media, aby masy odpowiednio poustawiać! Wygrywa
ta firma która lepiej zadba o interesy interesariuszy. I zawsze jest to firma jednakowego sortu - Spółka z n.n. [z nieograniczoną
nieodpowiedzialnością]! Tylko nazwy tych firm się zmieniają, żeby tubylcom nie było nudno.
Platforma Obywatelska była tą spółką, która miała pozbawić Polskę ostatnich sił wytwórczych, wypędzić młodych ludzi z kraju
i zadłużyć Naród.
Na czas awantury wojennej wybrano inną spółkę, która nakręca konflikty ze wschodnim sąsiadem, i otwiera Polskę na
żydowskie i amerykańskie interesy - „Polska otwiera szeroko drzwi i serca dla kapitału zagranicznego” - to słowa premiera
Morawieckiego. W rezultacie będziemy mieli [właściwie mamy] nową umowę o handlu z USA - TTIP.
29 marca br. Prezydent Duda pojechał na Szczyt Nuklearny do Obamy - nie dlatego, że jesteśmy „nuklearni” ale dlatego, by
dowiedzieć się od Obamy, czy USA wysyła wojska do Polski, bo trzeba pilnie przygotować stosowne regulacje prawne, oczywiście
pod „ich” dyktando!
Po dwóch miesiącach mamy i odpowiednią ustawę - „obce wojska w naszej Ojczyźnie”.
Wiele o “naszym” Parlamencie mówi też głosowanie ustawy o obcych wojskach w Polsce: PiS - 230 za, Kukiz”15 - 22 posłów
za! Jest to o tyle interesujące, co obłudne! Przecież klub Kukiz’15 był za zniesieniem ustawy 1066. “Mości Panowie, to zdrada” -
jakby powiedział Imć Zagłoba!
Marszałek Kuchciński przekazał do Senatu przyjętą 20 maja przez Sejm ustawę która zawiera unormowania rażąco sprzeczne z
fundamentalnymi prawami człowieka, Konstytucją Rzeczypospolitej i Kodeksem cywilnym. Nowa ustawa o Bankowym Funduszu
Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji legalizuje możliwość kradzieży pieniędzy,
należących do klientów i akcjonariuszy upadającego banku: http://info.peritusnet.eu/index.php/2016/06/04/bail-in-po-polsku-czyli-legalizowanie-
bezprawia/
Grabież depozytów w bankach na Cyprze to było preludium do tego, co wprowadzją w UE i raczej w całym „demokratycznym”
świecie!
Kto głosował za takim bezprawiem: 221 posłów PiS-u [to ci od dobrej zmiany] 9 posłów Kukiz’15 [to ci od walki z Systemem,
wybrani przez część zbuntowanego elektoratu, bo Kukiz powiedział - że nie zdradzi].
Dlaczego piszę o tym w kontekście spotkania w Starachowicach? By zastanowić się, do kogo mamy kierować nasze żądania, do
kogo ma być zaadresowany nasz „majdan gospodarczy”?
W kontekście powyższego mojego wywodu chyba staje się jasne, że nie do rządu ani nie do Parlamentu!
Pozostaje alternatywa - że do SUWERENA [czyli Narodu]
Bo chociaż państwa polskiego nie mamy to jeszcze w nas tkwi poczucie jedności narodowej, która jest kością w gardle unijnych
biurokratów i „Mędrców” tego świata.
Dopracujmy te dwa narzędzia które są kluczem do zjednoczenia się nas Polaków, by po pierwsze przetrwać, a po drugie odzyskać
Państwo:
1. Wielobiegunowej Sieci współpracy obywateli grup [nową wersję projektu uwzględniającą ustalenia w Konstancinie przesyłam
w załączeniu: https://z-1-lookaside.fbsbx.com/file/Wielobiegunowy-
%20model%20wsp%C3%B3%C5%82pracy%20sieciowej%20obywateli%20i%20grup.w.3..ppt?token=AWzRNB1NT5sn4-RR-S5fjbpz7rgCfgLjfh80C-gqQ9zArP9jiQPA1YCm2zZ6ZUhiytrzfo3UoPKdjk83ziyB9XgaTWXwSdbTB8fOfaBCqFs_eUY8yYcSfKTwDt83pVQ-nL3zl-WKioPP3gN-NaYZZM9AZflO-JHZ2JlWyV0iiSWs3JVQ
2. Systemu Deliberacyjno-Dyskusyjnego lub jak kto woli systemu dyskusyjno-decyzyjnego.
Po sobotnim [4.VI.] spotkaniu z rolnikami w Czosnowie muszę podzielić się smutną refleksją - ciągle nie potrafimy przełamać
tego egoizmu i podziałów na my i wy, ciągle jakaś grupa uważa się za jedynie słuszną, by zjednoczyć wszystkich pod swoim
sztandarem i własną wizją uszczęśliwiania wszystkich. Niestety, takich egoizmów nie brakuje również w naszej małej grupie.
Wydaje mi się, iż wynika to z nieuświadomienia sobie faktycznego stanu [że państwa polskiego już nie ma i musimy go
odzyskać, nie dla jakiejś grupy, ale dla nas wszystkich], a po drugie z zagrożeń [że stać się tak może - co nie daj Boże], że staniemy
niedługo wobec dramatu: jak przeżyć, jak przetrwać!
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
15 A na zakończenie link do filmiku o dziwnym obiekcie powstałym w Krakowie, przypominającym obóz koncentracyjny
[obejrzyjcie, póki jeszcze jest na youtube]: https://www.youtube.com/watch?v=TVnMlT-QZEQ:
Dziwna cisza może być naszym przyzwoleniem na budowanie następnych, wzorem USA! Jan Sposób
--------------------------------------------------------------------------------
W POLSCE PO CICHU LIKWIDUJE SIĘ SŁUŻBY CELNE
Otrzymaliśmy niepokojące informacje związane z postępującymi zmianami w polskiej służbie celnej. Sprawa ta zapewne posiada
drugie dno, a cała akcja może mieć związek z czymś, co zostało zaplanowane, a o czym jeszcze nie wiemy.
Aż boję się zgadywać co skłania obecnie rządzących do demontażu służb powołanych do ochrony granic Polski. Dlaczego w
mediach o tym się nie mówi?
Treść emaila publikuję w całości, imię i nazwisko autorki, na jej prośbę, pozostaje do wiadomości redakcji: http://alexjones.pl
---------------------------------------
Szanowni Państwo
Od dawna jestem czytelnikiem alexjones.pl Cieszy mnie fakt, że dzięki Waszemu portalowi można zapoznać się z
rzeczywistością po tzw. “drugiej stronie lustra”.
Jestem osobą myślącą, starającą się trzeźwo i obiektywnie oceniać fakty i wyciągać własne wnioski. Załamuje mnie częściowe
uśpienie społeczeństwa, które tkwi w totalnym maraźmie i daje się manipulować poprzez TV, radio i ogólne media. Nie jestem
zwolennikiem żadnej opcji politycznej. Brzydzę się jednym - jak chyba każdy normalny Polak - niszczeniem przez rodzimych
polityków własnego kraju, jego kultury, gospodarki, blokowanie rozwoju, uczynienie z Polski “Bangladeszu Europy...”.
Chciałabym zwrócić Państwa uwagę na pewien ciekawy wątek, o którym jest cicho w mediach [embargo informacyjne?],
mianowicie: LIKWIDACJA SŁUŻBY CELNEJ RP.
Gdyby nie to, że znam dobrze środowisko celników - nie miałabym pojęcia, że coś jest na rzeczy.
Pozwoliłam sobie na przesłanie przekopiowanych, wybranych artykułów dotyczących likwidacji SC - jestem przerażona, choć nie
zaskoczona. Jaka jest prawdziwa przyczyna likwidacji SC? Na całym świecie rządy poszczególnych krajów wręcz dążą do umocnienia
granic, poszerzają obowiązki służb celnych, skutecznie kontrolują przepływ towarów czy nawet znają skalę i drogi przemytu [wiemy,
że czasem przymykają oko].
Rozmawiając z celnikami, stwierdzam, że ludzie ci są przerażeni. Przerażeni niewiedzą i perspektywą utraty pracy.
W chwili obecnej wygląda to następująco:
- do końca 2016 pracują na starych zasadach,
- od 01.01.2017 - powstaje Krajowa Administracja Skarbowa - każdy funkcjonariusz dostaje tzw. ”angaż tymczasowy” na 4-5
miesięcy. Będzie prześwietlany i oceniany. Przez kogo? i pod jakim kątem? Nie wiadomo. Nie wiadomo, kto będzie likwidował
Izby i Urzędy Celne. Funkcjonariusze mają zostać pozbawieni stopni, mundurów - z dnia na dzień z formacji mundurowej stają się
korpusem cywilnym urzędników skarbówki [!],
- po upływie 5 miesięcy - do 01.06.2016 3/4 funkcjonariuszy zostaje zwolnionych [z 15 000 tys.] - część odejdzie na emerytury,
część zrezygnuje po zapoznaniu się z nowymi warunkami [np. połowa dotychczasowej pensji + oddelegowanie 200 km od miejsca
zamieszkania], warto dodać, że każdy celnik, który urodził się przed rokiem 1974 będzie lustrowany wraz z całą rodziną pod kątem
współpracy z SB. W chwili znalezienia czegokolwiek, zostaje wydalony dyscyplinarnie i natychmiast,
- pomysłem pana Szałamachy jest danie większych uprawnień dla naczelników i kierownictwa ... Urzędów Skarbowych. Mają
dostać stopnie, mundury [jakim prawem ?] i inne przywileje. Podobno ‘oni’ mają stać na czele nowych KAS-ów. Dodam tylko, że
skarbówka również jest przerażona KAS-em, i również nie wie, czy po 01.01.2017 pracownicy szeregowi będą mieli gdzie
pracować, czy zostaną wywaleni na bruk.
13 maja 2016 odbył sie protest Służby Celnej w Warszawie, który media przedstawiły jako ... walkę celników o emerytury
mundurowe [sic]. O likwidacji UC i US - cisza. Ok. 20 000 ludzi - celnicy i skarbówka idzie na bruk najpóźniej do 31-05-2017. Ludzie
z kredytami, rodzinami - chcący normalnie pracować i żyć.
Najgorsze jest to, że pracownicy NIC NIE WIEDZĄ. Nikt z nimi nie rozmawia, kierownictwo zamyka się w gabinetach i szuka
miękkiego lądowania dla siebie.
A co zlikwidują potem? Wojsko? Policję?
Proszę, nagłośnijcie ten problem. “Leniwy celnik-łapówkarz” czy “opryskliwa i tępa baba ze skarbówki, kuzynka księgowej bez
matury” to mit. To dramat fundowany ludziom przez ograniczonego urzędasa zza biurka! Jak likwidacja i wysadzenie w kosmos
struktur powiązanych z bezpieczeństwem fiskalnym ma wpłynąć na polepszenie polityki fiskalnej i wpływ podatków?! Przecież to
absurd! W mediach celowo kreuję się obraz frankowicza-kombinatora, celnika-łapówkarza i lenia, skarbowców - bezdusznych
nierobów etc. Po co - pewnie wiecie - żeby nastawić negatywnie do nich społeczeństwo.
Przeraża to, że rząd robi sobie co chce, mając w głębokim poważaniu swoich obywateli oraz państwo, w stosunku do którego pełni
służbę przecież! Za: http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-polityka-polska/item/86407-w-polsce-po-cichu-likwiduje-sie-sluzby-celne
---------------------------------------------------------------------------------------------------
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
16
AMERYKAŃSKI AGENT POZNAWSZY PRAWDĘ O PLANACH RZĄDU PALNĄŁ SOBIE W ŁEB
Amerykański agent z US ICE [United States Immigration & Customs Enforcement - amerykańska federalna agencja imigracyjno-
celna - tłum.], poznawszy prawdę, palnął sobie w łeb wcześniej napisawszy list pożegnalny...
Dowiedziawszy się o nieludzkich planach przygotowanych dla własnych obywateli przez żuli z rządu USA, agent celny
poszedł na nowojorski ‘piers’ i strzelił sobie w głowę ze służbowego pistoletu. Informatorzy z nowojorskiej policji
opowiedzieli o treści listu pożegnalnego który znaleziono przy ciele samobójcy, donosi SuperStation 95. List został napisany na tydzień przed samobójstwem i opowiada o tym dlaczego oficer zdecydował się zastrzelić:
„Wychowałem się w Ameryce, którą uwielbiałem, została ona zamordowana przez własny rząd federalny. Nasza Konstytucja
stała się pusta a nasze prawa zostały upolitycznione tak bardzo, że już nie są stosowane tak jak być powinny, jedynie za wyjątkiem w
celach politycznych” - napisał w liście.
„Nasi urzędnicy państwowi są na wskroś skorumpowani i całkowicie pozbawieni jakiegokolwiek pragnienia miłości lub
szacunku do kraju, który im płaci. Dla nich liczy się tylko zdobycie i utrzymanie władzy, a także pieniądze z nielegalnych
transakcji”.
42-letni oficer deportacyjny federalnej agencji US Immigration & Customs Enforcement zastrzelił się ze służbowego
pistoletu kalibru 40, wewnątrz nabrzeża 40 w parku Hudson River, około godziny 11 rano. Świadek wydarzenia opowiedział
jak oficer spokojnie wszedł do parku, wyciągnął swój pistolet i strzelił sobie w głowę.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
17 Oficer został przewieziony do szpitala Lenox Hill ale lekarzom nie udało się go uratować.
W przedśmiertnym liście pożegnalnym oficer opisał straszliwe plany przygotowane przez rząd federalny:
„Gdyby Amerykanie wiedzieli co ten rząd planuje to by powstali i obalili go. Gdybym ja lub ktokolwiek inny w rządzie
federalnym, ujawnił to co nadchodzi, to by nas wszystkich wybili, tak więc teraz ujawnię co wiem. My, w federalnych organach
ścigania przygotowywaliśmy się przez kilka lat do opanowywania zamieszek i buntów wywołanych przez nadchodzący finansowy
krach i powszechne błędy bankowe. W naszych ćwiczeniach wykorzystywane są tarcze strzelnicze w postaci naturalnej wielkości
mężczyzn a nawet kobiet i dzieci, do których uczono nas strzelać i zyskiwać praktykę - powolne „przyzwyczajanie”. Mówiono nam, że
gospodarka kraju jest śmiertelnie chora i legnie w gruzach w 2016 roku. Poinformowano nas także, że banki są niewypłacalne, a FDIC
nie posiada wystarczających środków na zaspokojenie deponentów. Mówi się nam, że te wydarzenia są nieuniknione, i ważne jest
ażeby rząd przetrwał kiedy ludzie powstaną z powodu upadku systemu. Kiedy nastąpi rozpad USA to w obozach, utworzonych pod
egidą FEMA Rex-84 w latach 80-tych ubiegłego wieku, dla nielegalnych imigrantów, których zamierzaliśmy deportować, będą
zamiast tego użyte do uwięzienia obywateli amerykańskich, którzy w opinii rządu stanowią zagrożenie. Amerykańscy obywatele
będą aresztowani bez nakazu sądowego i będą więzieni bez śledztwa i wyroku sądowego na nie wiadomo jak długo. Te obozy zostały
wyposażone do przeprowadzania ludobójstwa na skalę hitlerowską! To rzeczywista ‘czystka’ amerykańskich obywateli przez rząd,
który oni stworzyli i opłacali! Ja nie mogę być dłużej częścią tego wszystkiego”.
Do czego potrzebne są Amerykanom miliony plastikowych trumien i obozy ochronne? W tym liście mówi się także o zakupie przez federalnych 1 miliarda naboi od Gwardii Narodowej:
»Rząd wie, że wojskowi sprzeciwią się tym metodom i dlatego większą ich część rozmieszczają poza granicami USA, świadomie
zmniejszając ich liczbę wewnątrz kraju. Z tego powodu naboje te i broń, zostały wycofane z arsenałów Gwardii Narodowej w liczbie
ponad miliarda sztuk - dokonał tego sam rząd federalny. - Państwo zostało rozbrojone tak, że nikt nie zdoła obronić siebie przed
działaniami federalnych. Kiedy nadejdzie nieunikniony krach energia elektryczna w całym kraju zostanie wyłączona, tak jak i
wszelkie inne formy kontaktów osobistych. Wszystkie banki będą od razu zamknięte, nikt nie będzie mógł wypłacić jakichkolwiek
pieniędzy dlatego iż wszystkie bankomaty zostaną wyłączone. Karty kredytowe, debetowe i pomocy socjalnej - nie będą działać. Kto
nie będzie miał pieniędzy gotówkowych to nie będzie miał szans. System informowania o sytuacjach nadzwyczajnych będzie
wykorzystywany do przejęcia wszystkich stacji radiowych i powiadomienia społeczeństwa o tym - że jest to rzekomo rezultat ataku
cybernetycznego.
Ale w czasie kiedy amerykańskie społeczeństwo będzie cierpliwie oczekiwać na powrót do normalnego życia - rząd urządzi
łapanki i obławy na obywateli oskarżając ich o terroryzm, robiąc z nich bojówkarzy. I zanim komunikacja obywatelska i wszystkie
stacje telewizyjne i radiowe, wszystkie systemy informowania o stanie nadzwyczajnym, będą podawać wiadomości o tym co się
dzieje - rząd do tego czasu prawdopodobnie będzie już zwyciężcą«.
W liście tym, opisuje konkretne plany federalnych w kwestii wykorzystania więzień: »Wszystkie więzienia federalne są wyposażone w systemy trującego gazu. Kiedy sprawy przybiorą zły obrót to wszyscy
więźniowie na całym obszarze, będą umieszczeni w celach pod kluczem. Personel więzienny zostanie wycofany z obiektu gdzie
później zostanie uruchomiony system rozprzestrzeniający trujący gaz. Wszystkich więźniów federalnych, niezależnie od rodzaju
przestępstwa i kary, uśmierci się gazem w ich celach. Kiedy gaz się ulotni to trupy zostaną wywiezione a więzienia będą powtórnie
wykorzystane do uwięzienia obywateli którzy byli w opozycji i walczyli przeciwko federalnym wojskom«.
W liście wspomina się o duchownych różnych konfesji religijnych, którzy zostali zwerbowani i przeszkoleni ażeby stłumić
opór: »W celu osiągnięcia przez rząd sukcesu werbował on rabinów, księży i duchownych różnych wyznań, którzy poprzez cytowanie
odpowiednich fragmentów Pisma Świętego będą mówić o „podporządkowaniu się rządowi”. Szkoli się ich żeby głosili ludziom
bezsens stawiania oporu, i że ich największą nadzieją jest modlitwa”.
W przedśmiertnym liście mówi się wiele, na przykład, o dekrecie nr 13603, podpisanym przez prezydenta Obamę 16
marca 2012 roku: Dekret 13603 o „narodowej gotowości zasobów obronnych” [National Defense Resources Preparedness].
Ten 10-ciostronicowy dokument jest podstawą do wchłonięcia gospodarki przez organy federalne. W szczególności plan
Obamy zakłada zdobycie kontroli nad:
- Wszystkimi towarami i produktami, które mogą być potrzebne dla organizmu, czy to ludzkiego czy zwierzęcego.
- Wszystkimi rodzajami energii.
- Wszystkimi formami transportu cywilnego.
- Całą użyteczną wodą ze wszystkich źródeł.
- Zasobami medycznymi: narkotykami, produktami biologicznymi, urządzeniami medycznymi, materiałami, sprzętem,
przedmiotami o przeznaczeniu medycznym, usługami i sprzętem.
- Pracą przymusową [albo „indukcją” jak to dekret delikatnie mówi o wezwaniu do służby wojskowej].
Ponadto urzędnicy federalni będą „wydawać przepisy w sprawie ustalania priorytetów i dystrybucji zasobów”.
Ten dokument, istnieje już w rzeczywistości. W pełni można się z nim zapoznać tutaj: https://www.gpo.gov/fdsys/pkg/FR-
2012-03-22/pdf/2012-7019.pdf gdzie potwierdza wszystko co jest zawarte w przedśmiertnym liście oficera, w sprawie tego
dekretu!
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
18 Bądźcie pewni, że taki język już pojawił się w narodowych dekretach bezpieczeństwa, które poprzedni prezydenci okresowo
wydawali, od początku „zimnej wojny”.
W dekrecie Obamy, o numerze 13603, jak się wydaje, opisany jest totalitarny reżim sprawujący kontrolę nad wszystkim!
Rozporządzenie Obamy, nie usiłuje w żaden sposób uzasadnić zniszczenia wolności, ażeby wyjaśnić jak klecenie totalitarnej
kontroli pozwoli rządowi walczyć skutecznie z nieposłuszeństwem, sabotażem, bronią chemiczną, rakietami jądrowymi albo innymi
możliwymi zagrożeniami.
Nie ma niczego w dekrecie 13603 o przestrzeganiu Konstytucji albo o obronie swobód obywatelskich. W takich okolicznościach
może zrodzić się pytanie kiedy prezydent będzie próbował przeprowadzić ten szalony plan?
Dekret 13603 mówi ze złowieszczą dwuznacznością: w czasie „całego spektrum sytuacji nadzwyczajnej”.
Przedśmiertny list dotknął także tematu „w oczekiwaniu”:
„Powiedziano mi także w federalnych organach ścigania, że rząd posiada pełną bazę danych wszystkich, tzw., preppersów
[survival’owców - tłum]. Ludzie ci będą w pierwszej kolejności brani pod uwagę - a uzbrojeni agenci federalni przyjdą aby odebrać im
broń tak jak i ich zapasy żywności mogą zostać skonfiskowane ponieważ rząd uważa to za konieczne”.
Jeżeli oświadczenie zmarłego policjanta o nieuniknionym upadku gospodarki i o krachu systemu bankowego są prawdziwe to
kiedy Obama uruchomi ten program? A przy tym dowiadujemy się, że my wszyscy będziemy pracować przymusowo podczas gdy
rząd będzie zajmować naszą żywność w ramach punktu o „relokacji zasobów” Dekretu 13603. To są przerażające rzeczy! Tak więc
jest to historia rozwoju wydarzeń i czytelnicy powinni sprawdzać dalsze aktualizacje doniesień.
Na zakończenie Nie mamy zamiaru wywoływać paniki ale jednocześnie, jak oczekujemy, czytelnicy będą wystarczająco inteligentni żeby
samodzielnie rozpoznać czy ten list to po prostu paranoidalne rojenia człowieka, który popełnił samobójstwo.
Z drugiej strony ten list może być wyznaniem człowieka, który był zszokowany, z powodu brutalnej prawdy którą poznał że
postanowił ze sobą skończyć. My w SuperStation95 po prostu tego nie wiemy.
Wzywamy wszystkich do zachowania spokoju, do racjonalnego myślenia i do podejmowania decyzji w sprawie działań
przygotowawczych na wypadek jeżeli przedśmiertny list tego człowieka mówi prawdę. Źródło: https://www.superstation95.com/index.php/world/1288
Źródło: https://cont.ws/post/270467
Za: http://protivkart.org/main/8325-agent-ssha-iz-us-ice-uznav-pravdu-vyshib-sebe-mozgi-iz-40-kalibra-napisav-predsmertnuyu-zapisku.html
Publikacja: 18.05.2016
Tłumaczenie Tamara
Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/amerykanski-agent-poznawszy-prawde-palnal-sobie-w-leb-2016-05
-----------------------------
Od Redakcji: Niejeden, po zapoznaniu się z powyższym materiałem może potraktować to stwierdzeniem iż jest to „naciągane”.
Otóż przypomina mi się jak traktowano „Protokoły Mędrców Syjonu”, nagminie głoszono, że to „spiskowa teoria dziejów”. Mamy
ponad sto lat, od kiedy się ukazały, i co trzeba stwierdzić - że zostały już zrealizowane i to na naszych oczach! Ale, jeszcze w niektórych
środowiskach nadal pokutuje twierdzenie o spiskowej teori dziejowej. - I w tym przypadku może być podobnie, i warto o tym
pamiętać...
------------------------------------------------------------------------
JAK DZIAŁA LOBBY ŻYDOWSKIE WEDŁUG BYŁEGO AGENTA MOSSADU
Wiktor Ostrowski, były szpieg izraelski, który w 1986 r. uciekł z Izraela. Od początku lat 90-tych ujawniał sekrety Mossadu. W
swojej książce „Drugie oblicze zdrady” opisał struktury działania lobby izraelskiego w USA, i jego powiązania z Mossadem.
Pełna nazwa Mossadu to Instytut Wywiadu i Zadań Specjalnych - to służba wywiadu zagranicznego odpowiedzialna m.in. za
gromadzenie politycznych, technicznych, gospodarczych danych wywiadowczych o innych państwach. Oficjalnie istnieje od 1
kwietnia 1951 roku, ale faktycznie żydowski wywiad działał już kilkanaście lat wcześniej. W teorii Mossad nie powinien działać w
Izraelu. Faktycznie służba ta z racji swoich kadr i powiązań [byłych oficerów i współpracowników] nadaje kierunek polityce Izraela.
Struktura operacyjna Mossadu wygląda następująco. Katsa: oficer operacyjny Mossadu kieruje pracą podległych mu agentów. Na początku lat 90-tych działało tylko ok. 35 katsa.
Chociaż formalnie Polska i Izrael to sojusznicy katsa działają na terytorium Polski.
Katsa oprócz kadrowych agentów Mossadu i pozyskanych współpracowników korzystają z pomocy diaspory żydowskiej.
Wyróżnia się następujące formy współpracy:
Sayanim: wyraz ten, pochodzący od hebrajskiego słowa lesayeah, oznaczający „pomagać”. Tak nazywani są Żydzi, którzy oddają
Mossadowi niewielkie przysługi. Nie pobierają za nie pieniędzy. Korzystanie z ich usług jest obwarowane w regulaminie Mossadu
kilkoma warunkami. Nie korzysta się np. z pomocy sayanim w krajach arabskich. Spowodowane jest to obawą o zemstę na
społeczności żydowskiej w wypadku dekonspiracji. Ujawnienie przez Ostrovskiego faktu wykorzystywania przez Izrael sayanim w
Wielkiej Brytanii i USA spowodowało ochłodzenie stosunków między sojusznikami.
Frames, czyli ‘zręby’: żydowskie jednostki operacyjne, samowystarczalne, działające we wszystkich częściach świata.
Hets vakeshet, ‘Łuk i strzała’: obozy w Izraelu [ale nie tylko] organizowane dla młodzieży żydowskiego pochodzenia z
różnych krajów. Młodych się indoktrynuje i wciąga na specjalną listę „do wykorzystania” w przyszłości.
Oddajmy głos Ostrovskiemu:
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
19 „Społeczność żydowska w USA tworzy trójpoziomowy zespół operacyjny. Na pierwszym poziomie znajdują się sayanim
[gdyby sytuacja była odwrotna i USA przekonywała by Amerykanów w Izraelu do działalności wywiadowczej na rzecz USA, Izrael
traktowałby ich jako szpiegów]. Drugi poziom tworzy silne proizraelskie lobby [AIPAC - 60 tysięcy, największe w USA] - zdolne
zmobilizować Żydów w USA do działań zgodnych z życzeniem Mossadu. Trzeci poziom - to B’nai B’rith. Członkowie tej
organizacji mieli za zadanie nawiązywać przyjaźnie wśród nieŻydów i urabiać opinię antysemity każdemu kogo nie udało się
pozyskać dla sprawy Izraela. Przy włączeniu do działań wszystkich trzech poziomów, musieliśmy odnieść sukces. Nie było innej
możliwości”.
Polska, z racji powiązań historycznych i kulturowych jest szczególnym miejscem dla działań Mossadu. Na bieżąco zajmuje
się on monitorowaniem polskiej sceny politycznej i medialnej [łącznie ze zbieraniem informacji o tym którzy dziennikarze
współpracują ze służbami i ustalaniem oficerów prowadzących]. W Polsce na dużą skalę również przeprowadza się akcje
sponsorowania wyjazdów młodzieży pochodzenia żydowskiego na zagraniczne obozy integracyjne. Działania te obecnie są
praktycznie poza zainteresowaniem polskiego kontrwywiadu. Traktowanie Izraela jako sojusznika sprawiło, że dostał on carte
blanche na działania wywiadowcze w Polsce. Za: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/jak-dziala-lobby-zydowskie-wedlug-bylego-agenta-mossadu-2013-07
---------------------------------------------------------------------------------------------------
ZATOPIENIE TITANICA I POWSTANIE BANKU REZERW FEDERALNYCH
Wszyscy słyszeliśmy historię tragicznego rejsu Titanica ale mało kto zna fakty o tragicznych skutkach zatonięcia
„niezatapialnego” liniowca, na którego pokładzie znajdowali się najbogatsi ludzie ówczesnej epoki.
FAKT: W 1898 r. pisarz Morgan Robertson napisał książkę zatytułowaną „Wrak Tytana”, była to powieść o losach luksusowego
liniowca uznawanego za niezatapialny. Tytułowy statek z opowieści pływał po wodach Północnego Atlantyku, gdzie zderzył się z
górą lodową zabijając prawie wszystkich pasażerów znajdujących się na pokładzie, z powodu braku łodzi ratunkowych: https://en.wikipedia.org/wiki/Futility,_or_the_Wreck_of_the_Titan http://lubimyczytac.pl/ksiazka/68816/futility-or-the-wreck-of-the-titan
FAKT: 14 lat później opisana fikcyjna opowieść stała się scenariuszem prawdziwych wydarzeń. Zatonięcie Titanica miało
poważne konsekwencje polityczne, ponieważ na statku znajdowali się najbogatsi ludzie ówczesnego świata, zginęło wielu członków
arystokratycznych rodów, którzy byli przeciwko utworzeniu Banku Rezerw Federalnych [FED].
FAKT: Statki typu Olympic - trio bliźniaczych liniowców parowych, jakie armator White Star Line zamówił w irlandzkiej
stoczni Harland and Wolff w 1909 roku.
W skład typu Olympic wchodziły trzy jednostki: Olympic - zwodowany w 1910, Titanic - zwodowany w 1911, oraz Britannic -
zwodowany w 1914.
Właścicielem White Star Line była firma International Mercantile Marine należąca do bankiera JP Morgana. „Olympic” uległ
kolizji z brytyjskim krążownikiem ”HMS Hawke”, po czym został sprowadzony do suchego doku. „Olympic” został na tyle poważnie
uszkodzony, że rozważano czy naprawa będzie opłacalna, jak dowodzą autorzy filmu dokumentalnego „Evidence The Titanic Was
Sunk on Purpose” udowodnili, że JP Morgan zamienił statki w celu wyłudzenia gigantycznego odszkodowania od firmy
ubezpieczeniowej [film dokumentalny pod tekstem]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Statki_typu_Olympic https://pl.wikipedia.org/wiki/RMS_Olympic
FAKT: W odczytanym po śmierci testamencie JP Morgana istniał zapis mówiący, że 81 % jego majątku stanowią aktywa
należące do rodziny Rothschild http://de.metapedia.org/wiki/Familie_Rothschild
FAKT: JP Morgan miał zarezerwowany bilet oraz prywatną kajutę, jednak właściciel i niedoszły pasażer w ostatniej chwili
odwołał swój rejs.
FAKT: Przyjaciel JP Morgana, Milton Hersey, również anulował w ostatniej chwili swój bilet na rejs, niedoszły pasażer
Titanica został właścicielem giganta spożywczego, koncernu Hersey: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Hershey_Company https://en.wikipedia.org/wiki/Milton_S._Hershey
FAKT: Na pokładzie statku nie znalazły się czerwone race, używane do sygnalizacji niebezpieczeństwa, jako sygnał do
jakichkolwiek celów ratowniczych. Były tylko race białe, których użycie sygnalizują, że wszystko jest w porządku, były one
najczęściej wykorzystywane podczas przyjęć na pokładzie statku.
FAKT: Kapitan Edward Smith, był jednym z najbardziej utytułowanych kapitanów swego czasu.
FAKT: Autor powieści został otruty, umarł krótko po tym jak Titanic zatonął: https://pl.wikipedia.org/wiki/Morgan_Robertson
FAKT: Bank Rezerw Federalnych, prywatny bank centralny emitujący amerykańskiego dolara powstał w grudniu 1913 r., rok po
zatonięciu Titanica.
FAKT: Rodzina Astor była jedną z najbogatszych rodzin ówczesnego świata, na pokładzie statku zatonął John Jakub Astor IV,
pisarz, wynalazca, przyjaciel Nikola Tesli, był on zdeklarowanym przeciwnikiem utworzenia Banku Rezerw Federalnych. John
Astor był najbogatszym pasażerem, jaki zginął na pokładzie Titanica, jego zmasakrowane ciało odnalezione zostało 22 kwietnia tego
samego roku przez statek MacKay-Bennett: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Jakub_Astor_IV
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
20 FAKTY: Inni wpływowi krytycy powstania Banku Rezerw Federalnych to Benjamin Guggenheim oraz Isa Strauss, oni także
utonęli na pokładzie Titanica. Majątek zaledwie trzech oponentów FED wycenia się na 11 miliardów [bilionów amerykańskich]
dolarów dzisiejszych: https://pl.wikipedia.org/wiki/Benjamin_Guggenheim https://en.wikipedia.org/wiki/Isidor_Straus
FAKT: Bank Rezerw Federalnych pożycza rządowi USA pieniądze co sprawia, że jest to jedna z najbardziej wpływowych
organizacji na świecie.
FAKT: W 1910 roku, siedmiu mężczyzn spotkało się na wyspie Jekyll Island tuż u wybrzeży Georgii aby zaplanować
powstanie prywatnego Banku Rezerw Federalnych. Nelson Aldrich i Frank Vanderclip reprezentowali interesy rodziny Rockefeller.
Henry Davidson, Charles Norton, Benjamin Strong reprezentowali interesy JP Morgana [81 procent majątku JP Morgana stanowiło
własność rodziny Rothschild]. P.Warburg reprezentował interesy Rothschildów https://en.wikipedia.org/wiki/Jekyll-_Island
Titanic i Bank Rezerw Federalnych Zatonięcie Titanica było wydarzeniem otoczonym dużą dozą tajemniczości. Przyczyny zatonięcia „niezatapialnego” statku były
analizowane przez prawie 100 lat. Wielu historyków i śledczych twierdzi dziś, że - tragedia Titanica została zaaranżowana na
zlecenie kartelu bankowego, którego celem była „prywatyzacja” amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
FAKT: W 2015 roku magazyn finansowy Business Insider opisał większość wymienionych powyżej faktów w artykule
zatytułowanym: Teoria Spiskowa, Rothschildowie zatopili Titanica aby stworzyć Bank Rezerw Federalnych: http://uk.businessinsider.com/conspiracy-theory-that-the-rothschilds-and-federal-reserve-proponents-sank-the-titanic-2015-10 http://comparic.pl/titanic-zatonal-aby-powstac-mogl-fed/
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
21
FAKT: Utworzony przez bankierów w 1913 roku Bank Rezerw Federalnych USA jest prywatną instytucją.
Film dokumentalny [jęz. ang.] opiera się na dokumentach zebranych przez brytyjskich i amerykańskich historyków:
„Evidence The Titanic Was Sunk on Purpose”. Przygotował: Michał KK {27.III.2016} Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zatopienie-tytanica-powstanie-banku-rezerw-federalnych-2016-03
---------------------------------------------------------------------------------------------------
IRAŃSKA GIEŁDA NAFTOWA – PRAWDZIWY POWÓD ATAKU NA IRAN - CZĘŚĆ III (ostatnia)
Artykuł prezentuje przedruk świetnej analizy obecnej sytuacji geopolitycznej. Po przeczytaniu każdy stwierdzi, że pozwala
szerzej spojrzeć na jakim świecie żyjemy... Po przeczytaniu artykułu, warto spróbować odpowiedzieć sobie i innym na pytanie
dlaczego inne kraje wydobywające ropę nie zdecydują się na rozliczanie w innej walucie niż $?
Państwo narodowe opodatkowuje własnych obywateli; imperium opodatkowuje inne państwa narodowe [...]. W XX w., po raz
pierwszy w historii, ”Ameryce” udało się opodatkować świat nie wprost - a za pośrednictwem inflacji. Zamiast bezpośrednio
domagać się podatku, jak czyniły to wszystkie poprzednie imperia, USA rozprowadziły po świecie, w zamian za towary, własną
walutę bez pokrycia - dolary, z zamiarem późniejszego doprowadzenia do ich inflacji i dewaluacji. A to z kolei umożliwiało
odkupienie każdego następnego dolara za mniejszą ilość dóbr. Owa różnica stanowiła imperialny podatek spływający do Stanów
Zjednoczonych. A oto, jak do tego doszło - dr Krassimir Petrov.
I. Ekonomia imperiów Państwo narodowe opodatkowuje własnych obywateli; imperium opodatkowuje inne państwa narodowe. Historia imperiów od
rzymskiego po osmańsko-tureckie i brytyjskie, poucza nas, że ekonomicznym fundamentem, każdego bez wyjątku imperium, jest
opodatkowanie innych narodów. Zdolność imperium do narzucania podatków zawsze opiera się na lepszej i silniejszej gospodarce, w
konsekwencji na lepszym i silniejszym wojsku. Część podatków ściąganych od poddanych, szła na podnoszenie stopy życiowej
obywateli imperium; a część zaś służyła dalszemu wzmacnianiu dominancji militarnej niezbędnej do egzekwowania owych
podatków.
Historycznie rzecz biorąc, kraje podporządkowane składały daniny w rozmaitych formach - zwykle w złocie i srebrze tam, gdzie
kruszce te miały walor pieniądza, ale nieraz także w postaci niewolników, żołnierzy, ziemiopłodów, bydła czy innych produktów i
surowców naturalnych, w zależności od tego, jakich dóbr gospodarczych imperium żądało a kraj podwładny był w stanie dostarczyć.
Dawniej opodatkowanie na rzecz imperium miało zawsze formę bezpośrednią: państwo podporządkowane przekazywało te dobra
gospodarcze wprost do imperium.
W XX w., po raz pierwszy w historii, Ameryce udało się opodatkować świat nie wprost, a za pośrednictwem inflacji. Zamiast
bezpośrednio domagać się podatku, jak czyniły to wszystkie poprzednie imperia, USA rozprowadziły po świecie, w zamian za towary,
własną walutę bez pokrycia - dolary, z zamiarem późniejszego doprowadzenia do ich inflacji i dewaluacji. To z kolei umożliwiało
odkupienie każdego następnego dolara za mniejszą ilość dóbr - właśnie owa różnica [między ilością dóbr importowanych a
eksportowanych] stanowiła imperialny podatek spływający do Stanów Zjednoczonych. A oto, jak do tego doszło.
W początkach XX wieku gospodarka USA uzyskała dominującą pozycję w świecie. Dolar amerykański był wówczas, ściśle
związany ze złotem toteż jego wartość ani nie rosła, ani nie malała, lecz była wciąż równa tej samej ilości złota. Wielki Kryzys, z
poprzedzającą go inflacją w latach 1921-1929 oraz napęczniałymi deficytami budżetowymi w latach następnych, pokaźnie zwiększył
ilość waluty w obiegu - dalsze utrzymywanie jej pokrycia w złocie stało się niemożliwe. To skłoniło Roosevelta do zniesienia w 1932
r. sprzężenia między wartością dolara a wartością złota. Aż do tego momentu USA mogły co prawda dominować w gospodarce
światowej ale, w sensie ekonomicznym, nie były jeszcze imperium. Stała wartość dolara i jego wymienialność na złoto nie
pozwalała Waszyngtonowi ekonomicznie wykorzystywać innych krajów.
Amerykańskie imperium w sensie ekonomicznym narodziło się w Bretton Woods w 1945 r. Wprawdzie dolar nie był już w pełni
wymienialny na złoto, ale, ową wymienialność na złoto zagwarantowano rządom innych państw - i tylko im. Tym samym, dolar stał
się walutą rezerwową całego świata. Było to możliwe, ponieważ w czasie II wojny światowej Stany Zjednoczone zaopatrywały
aliantów żądając zapłaty w złocie, dzięki czemu zgromadziły u siebie znaczną część światowych zasobów tego kruszcu. Imperium nie
mogłoby zaistnieć, gdyby zgodnie z postanowieniami z Bretton Woods, podaż dolara pozostała ograniczona i nie przekraczała
wartości dostępnego złota. Umożliwiałoby to pełną wymianę dolarów z powrotem na złoto. Jednak polityka „armaty i masła” z lat
sześćdziesiątych miała typowy charakter imperialny: podaż dolara zwiększano nieustannie, ażeby finansować wojnę w Wietnamie i
projekt „wielkiego społeczeństwa” L.B.Johnsona. Większość owych dolarów trafiała za granicę w zamian za towary sprzedawane do
USA bez szans na odkupienie ich po tej samej cenie. Wzrost zasobów dolarowych zagranicy wywoływany przez nieustanny deficyt
handlowy Stanów Zjednoczonych był równoznaczny z opodatkowaniem - z klasycznym podatkiem inflacyjnym nakładanym przez
dany kraj na własnych obywateli, tyle że tym razem był to podatek inflacyjny nałożony przez USA na resztę świata.
Kiedy zagranica zażądała w latach 1970-1971 wymiany posiadanych dolarów na złoto, 15 sierpnia 1971 rząd USA ogłosił
niewypłacalność. Wprawdzie opinię publiczną karmiono frazesami o „zerwaniu więzi między dolarem a złotem”, ale w rzeczywistości
odmowa spłaty w złocie była aktem bankructwa rządu Stanów Zjednoczonych. W gruncie rzeczy USA ogłosiły się wtedy imperium,
wyciągnęły z reszty świata ogromną ilość dóbr, nie mając zamiaru ani możliwości ich zwrócić, a bezsilny świat musiał się z tym
pogodzić - świat został opodatkowany i nic nie mógł na to poradzić.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
22 Od tego momentu, by Stany Zjednoczone mogły utrzymać status imperium i nadal ściągać podatki - to reszta świata musiałaby
w dalszym ciągu akceptować, jako zapłatę za dobra ekonomiczne stale tracące na wartości dolary. Musiała też gromadzić ich coraz
więcej. Trzeba było więc dać światu jakiś powód do gromadzenia dolarów, powodem tym stała się ropa.
Gdy coraz wyraźniej było widać, że rząd USA nie zdoła wykupić swych dolarów płacąc za nie złotem - zawarł on w latach 1972-
73 żelazną umowę z Arabią Saudyjską: USA będą wspierać władzę królewskiej rodziny Saudów a w zamian za to kraj ten będzie
sprzedawał ropę wyłącznie za dolary. Śladem Arabii Saudyjskiej miała podążyć reszta państw OPEC. Ponieważ świat musiał
kupować ropę od arabskich krajów naftowych, utrzymywał rezerwy dolarowe, aby mieć czym za nią płacić. Świat potrzebował
coraz więcej ropy, a jej ceny szły stale w górę, tak więc, popyt na dolary mógł tylko wzrastać. Wprawdzie dolarów nie można już
było wymienić na złoto, ale za to stały się one wymienialne na ropę naftową.
Sens ekonomiczny wspomnianej umowy sprowadzał się do tego, że dolar miał pokrycie w ropie naftowej. Dopóki tak było, świat
musiał gromadzić coraz większe sumy dolarów, ponieważ były one niezbędne, aby móc kupić ropę. Tak długo jak dolar był
jedynym dopuszczalnym środkiem płatności za ropę, miał on zagwarantowaną dominację w świecie, a amerykańskie imperium,
mogło dalej ściągać podatki z całego świata. Gdyby dolar, z jakiegokolwiek powodu, stracił pokrycie w ropie naftowej,
amerykańskie imperium przestałoby istnieć. Trwanie imperium wymagało więc, aby ropa była sprzedawana wyłącznie za dolary.
Wymagało ponadto, aby rezerwy ropy pozostawały rozproszone pomiędzy osobne, suwerenne państwa nie dość silne politycznie
bądź militarnie, żeby móc żądać zapłaty za ropę w jakiejś innej formie. Gdyby ktoś zażądał innej zapłaty, należało go przekonać do
zmiany zdania - poprzez naciski polityczne albo środkami militarnymi.
Człowiekiem, który faktycznie zażądał za ropę zapłaty w euro był, w 2000 r., Saddam Hussein. W pierwszej chwili jego
życzenie zostało wyśmiane, później było lekceważone, ale kiedy stawało się coraz jaśniejsze, że jego zamiary są poważne, zaczęto
wywierać na niego polityczną presję, aby zmienił zdanie. Kiedy również inne kraje, takie jak Iran, zażyczyły sobie zapłaty w innych
walutach, przede wszystkim w euro i w jenach, dolar znalazł się w realnym niebezpieczeństwie. Ta sytuacja wymagała akcji karnej.
W Bushowskiej operacji „Szok i Przerażenie” w Iraku nie chodziło o nuklearny potencjał Saddama, czy o obronę praw człowieka, o
propagowanie demokracji, ani nawet o zagarnięcie pól naftowych, chodziło o obronę dolara, a tym samym amerykańskiego
imperium. Chodziło o pokazanie światu iż każdy kto zażąda zapłaty za ropę w walucie innej niż dolar USA, będzie przykładnie
ukarany.
Wielu krytykowało Busha za to, że wszczął wojnę, aby zająć irackie pola naftowe. Krytycy ci jednak nie potrafili wytłumaczyć,
dlaczego Bushowi zależało na zajęciu owych złóż - przecież mógł po prostu wydrukować puste dolary i uzyskać za nie tyle ropy, ile
tylko mu było potrzeba. Musiał więc mieć inny powód do inwazji na Irak.
Historia uczy że imperium ma dwa uzasadnione powody do toczenia wojen: [1] w obronie własnej, albo [2] aby uzyskać poprzez
wojnę jakieś korzyści. W każdym innym wypadku, co po mistrzowsku wykazał Paul Kennedy w „The Rise and Fall of the Great
Powers”, wysiłek wojenny wyczerpie jego zasoby ekonomiczne, i przyczyni się do jego rozpadu. Mówiąc językiem
ekonomicznym, ażeby imperium wszczęło i prowadziło wojnę, korzyści muszą przewyższać koszty militarne i społeczne. Korzyści
z opanowania irackich złóż ropy z trudem usprawiedliwiają długofalowe, rozłożone na wiele lat koszty operacji wojskowej. Bush
musiał natomiast uderzyć na Irak, aby bronić swego imperium. Potwierdzają to fakty w dwa miesiące od momentu inwazji, program
„Ropa za żywność” został wstrzymany, irackie konta prowadzone w euro przestawione z powrotem na dolary, a ropa znów była
sprzedawana wyłącznie za walutę USA. Przywrócono globalną supremację dolara. Bush triumfalnie zstąpił z myśliwca i obwieścił
pomyślne zakończenie misji.
{Co warto tu przypomnieć, gdyż autor nie wspomina, iż ta operacja miała też i inną przyczynę, chodziło o realizację
syjonistycznego planu „budowy wielkiego Izraela - od Nilu do Eufratu”. Pierwszym etapem był Irak, następnie Syria, a później Iran,
ale jak narazie nie udaje im się zrealizować tegoż planu wojny w obu krajach trwają - ad}.
II. Irańska Giełda Naftowa Władze Iranu w końcu opracowały ostateczną broń „jądrową”, która może błyskawicznie unicestwić system finansowy leżący u
podstaw amerykańskiego imperium. Tą bronią jest Irańska Giełda Naftowa, której inaugurację planowano na marzec 2006 [otwarcie
giełdy opóźniło się, ale ma nastąpić w najbliższym czasie - przyp. red.]. Ma ona być oparta na mechanizmie handlu ropą rozliczanym
w euro. W kategoriach ekonomicznych projekt ten stanowi znacznie większą groźbę dla hegemonii dolara niż wcześniejsze
posunięcie Saddama. W ramach transakcji giełdowych bowiem każdy chętny będzie mógł kupić albo sprzedać ropę za euro, bez
żadnego pośrednictwa dolara. Możliwe, że w takiej sytuacji prawie wszyscy chętnie przyjmą system rozliczeń w euro.
Chińczycy i Japończycy będą szczególnie zainteresowani nową giełdą gdyż umożliwi im drastyczne zmniejszenie swych
ogromnych rezerw dolarowych i ich dywersyfikację, co będzie dla nich ochroną przed np. następstwami deprecjacji dolara. Część
posiadanych dolarów będą chcieli nadal zatrzymać, w drugiej części być może w ogóle się pozbędą, trzecią część zachowają na pokrycie
dolarowych płatności w przyszłości, tym razem już bez odnawiania tych rezerw, przechodząc stopniowo na rezerwy w euro.
Rosjanie mają żywotny interes ekonomiczny w przejściu na euro - większość wymiany handlowej prowadzą właśnie z krajami
europejskimi, z krajami - eksporterami ropy naftowej, z Chinami oraz Japonią. Przejście na rozliczeniach w euro natychmiast
uwidoczni się w handlu z pierwszymi dwoma blokami, a z czasem także ułatwi handel z Chinami i Japonią. Ponadto Rosjanie, zdaje
się, z niechęcią trzymają dolary, które tracą na wartości, skoro ich nowym objawieniem jest rozliczanie się w złocie. Poza tym, w
Rosji odżył nacjonalizm, i jeśli przejście na euro miałoby być dotkliwym ciosem dla Ameryki, z przyjemnością go zadadzą i będą z
satysfakcją się przyglądać, jak imperium krwawi.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
23 Arabskie kraje eksportujące ropę chętnie będą przyjmować euro jako środek dywersyfikacji ryzyka wobec piętrzących się gór
dewaluujących się dolarów. Te kraje także, podobnie jak Rosja, handlują przede wszystkim z krajami Europy, a zatem będą
preferować walutę europejską, zarówno ze względu na jej stabilność, jak i dla ograniczenia ryzyka walutowego, nie mówiąc już, o
motywie ideologicznym - dżihadzie przeciwko Niewiernemu Wrogowi.
Tylko Brytyjczycy znajdą się między młotem a kowadłem. Ze Stanami Zjednoczonymi łączy ich wieczne strategiczne partnerstwo,
ale równocześnie naturalnie ciążą ku Europie. Jak dotąd mieli wiele powodów, aby trzymać z tym, który wygrywa. Kiedy jednak
zobaczą, że ich blisko stuletni partner upada czy będą wytrwale trwać u jego boku, czy też go dobiją? Nie należy jednak zapominać,
że obecnie dwie wiodące giełdy naftowe to nowojorski NYMEX i londyńska Międzynarodowa Giełda Ropy Naftowej [International
Petroleum Exchange - IPE], obie praktycznie w rękach Amerykanów. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Brytyjczycy będą
musieli pójść na dno razem z tonącym okrętem, w przeciwnym bowiem razie strzeliliby sobie w nogi, szkodząc własnym interesom na
londyńskiej IPE. Warto zauważyć że bez względu na retorykę objaśniającą powody utrzymania funta szterlinga, Brytyjczycy nie
przeszli na euro najprawdopodobniej właśnie dlatego że sprzeciwiali się temu Amerykanie: gdyby tak się stało, londyńska IPE
musiałaby się przestawić na euro, tym samym zadając śmiertelną ranę dolarowi i strategicznemu partnerowi Wielkiej Brytanii. W
każdym razie bez względu na to co postanowią Brytyjczycy, jeśli Irańska Giełda Naftowa nabierze tempa, liczące się siły interesu -
europejskie, chińskie, japońskie, rosyjskie i arabskie - z zapałem przyjmą w rozliczeniach euro, a wówczas los dolara będzie
przypieczętowany. Amerykanie nie mogą do tego dopuścić, i użyją, jeśli zajdzie konieczność, szerokiego wachlarza strategii, aby
powstrzymać lub zahamować, funkcjonowanie planowanej giełdy:
Bez względu na to jaka strategia została by wybrana, z czysto ekonomicznego punktu widzenia można stwierdzić, że o ile Irańska
Giełda Naftowa nabierze rozpędu, główne potęgi gospodarcze z zapałem zaczną z niej korzystać, a to pociągnie za sobą zgon
dolara. Upadanie dolara dramatycznie przyspieszy amerykańską inflację i stworzy presję na wzrost długoterminowych stóp
procentowych w USA. I w tym momencie Bank Rezerwy Federalnej znajdzie się między Scyllą a Charybdą [między groźbą deflacji
a hiperinflacji] i będzie musiał pospiesznie albo zażyć swoje „klasyczne lekarstwo” deflacyjne, polegające na podniesieniu stóp
procentowych, co wywoła poważną depresję gospodarczą, zapaść na rynku nieruchomości oraz załamanie się rynku obligacji, akcji, i
walorów pochodnych, a w następstwie - totalny krach finansowy, albo, alternatywnie, wybrać wyjście weimarskie, czyli inflacyjne, a
więc utrzymać na siłę oprocentowanie obligacji długoterminowych, odpalić „helikoptery” i „zatopić” rynek powodzią dolarów, ratując
przed bankructwem liczne fundusze długoterminowe [LTCM] i wywołując hiperinflację.
Austriacka teoria pieniądza, kredytu i cykli gospodarczych uczy nas, że pomiędzy ową Scyllą a Charybdą nie ma rozwiązania
pośredniego. Prędzej czy później system monetarny musi się przechylić w jedną lub w drugą stronę co zmusi Rezerwę Federalną do
podjęcia decyzji. Głównodowodzący - Ben Bernanke [nowy prezes Fed - przyp. red.], renomowany znawca Wielkiego Kryzysu i
wprawny pilot śmigłowca „Black Hawk”, bez wątpienia wybierze inflację. „Helikopterowy Ben” nie pamięta wprawdzie America’s
Great Depression Rothbarda, ale dobrze zapamiętał lekcje płynące z Wielkiego Kryzysu i zna niszczycielskie działanie deflacji.
Maestro nauczył go, że panaceum na każdy problem finansowy to jest wywołanie inflacji, chociażby się paliło i waliło. Uczył on
nawet Japończyków własnych niekonwencjonalnych metod zwalczania deflacyjnej pułapki płynności. Podobnie, jak jego mentorowi,
marzy mu się przezwyciężenie „zimy Kondratiewa”. Żeby nie dopuścić do deflacji, ucieknie się do drukowania pieniędzy; odwoła
wszystkie helikoptery z 800 zamorskich baz wojskowych USA; a jeśli będzie trzeba, nada stałą wartość pieniężną wszystkiemu, co
mu się nawinie. Jego ostatecznym dokonaniem będzie hiperinflacyjna destrukcja amerykańskiej waluty, z której popiołów powstanie
nowa waluta rezerwowa świata - barbarzyński relikt zwany złotem.
Dr Krassimir Petrov Tegoż autora: „China’s Great Depression” „Masters of Austrian Investment Analysis” „Austrian Analysis of U.S. Inflation” „Oil
Performance in a Worldwide Depression” Zalecana lektura: William Clark „The Real Reasons for the Upcoming War in Iraq”
William Clark „The Real Reasons Why Iran is the Next Target”
O autorze: Krassimir Petrov <[email protected]> uzyskał doktorat z ekonomii w USA, obecnie wykłada
makroekonomię, finanse międzynarodowe i ekonometrię na Uniwersytecie Amerykańskim w Bułgarii.
Tłum. Paweł Listwan
http://www.tmpw.com.pl/iran.php
http://newworldorder.com.pl
Za: https://marucha.wordpress.com/2011/11/05/iranska-gielda-naftowa-prawdziwy-powod-ataku-na-iran/
--------------------------------------------------------------------------------------------------
KABALISTYCZNY MĘDRZEC II SOBORU, RABIN ABRAHAM HESCHEL: „CHCĘ ATAKOWAĆ ICH DUSZE”
Żydowski szatan ojcem dokumentów soboru watykańskiego II.
Vatican II Kabbalist Sage, Rabbi Abraham Heschel: “I Want to Attack Their Souls”
Wracamy do biografii chasydzkiego agenta, rabina Abrahama Heschela {Spiritual Radical [Duchowy radykał], Edward K. Kaplan,
Yale University Press}. W tej książce jest tekst wywiadu rabina z czasów II soboru, kiedy zajmowano się dokumentem Nostra Aetate,
nad którym rabin pracował. Wywiad ujawnia postawę niezwykłej wrogości wobec chrześcijan, co nie powinno dziwić tych, którzy
znają rabiniczne tradycje. Co może zdziwić niektórych [ale nie w tym punkcie] jest to, że takiego wrogiego człowieka oficjele
watykańscy zaprosili do udziału w pisaniu soborowego dokumentu kościoła.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
24 Najpierw nieco informacji: w wielu spotkaniach Heschela z oficjelami [jako agent AJC] w kwestii Nostra Aetate, przeważnie z
kard. Bea, ale łącznie z tajnym spotkaniem z Pawłem VI, Heschel był nieugięty, aby dokument otwarcie zadeklarował, że
nieakceptowalne dla chrześcijan, jest dążenie do konwersji żydów. Hucpa Heschela w handlowaniu tym absurdalnym pomysłem [co
w rezultacie zaneguje wcielenie Chrystusa, misję ewangeliczną i poświęcenie] doszła do skrajności odwoływania się do niebiblijnej,
relatywistycznej, talmudycznej antyzasady ”mipnei darchai shalom” podczas spotkania z Pawłem VI.
Rabin Abraham Heschel z kard. Augustin Bea
Podczas tych prac, wyciekł do prasy szkic Nostra Aetate, w którym nie było zakazu nawracania “żydów”, czego chciał Heschel.
To rozgniewało Heschela, i w odpowiedzi napisał artykuł opublikowany w New York Times i Time, w którym oświadczył: “Jak
wcześniej powiedziałem wiodącym osobom w Watykanie, jestem gotów pójść do Auschwitz w każdej chwili, gdybym miał wybór
konwersja albo śmierć”.
Edward Kaplan [cytując Schustera z AJC/Paryż] pisze, że europejski dyrektor AJC, Zachariah Schuster, ostrzegł Heschela że
jego wybuch był żenujący dla kolaboratorów watykańskich, ale Heschel odpowiedział: “Miałem osobiste powody by tak powiedzieć”.
Później Heschel ujawnił, jakie były te prywatne powody - terrorystce Geula Cohen z Gangu Stern w wywiadzie przeprowadzonym
przez nią dla izraelskiej gazety Ma’ariv.
Geula Cohen w wywiadzie odniosła się do histerycznej wypowiedzi Heschela “gotowego pójść do Auschwitz”, mówiąc iż jest z
tego dumna, ale wyraziłaby się inaczej:
“Byłam dumna z twojej wypowiedzi. Ale napisałabym to inaczej: gdyby był to jedyny sposób, by pozwolono mi żyć, ja bym
starała się wysłać ich [chrześcijan] do Auschwitz”.
Nie był zszokowany jej słowami, ale wyjaśnił, że jego słowa były mocniejsze niż jej:
“Mówiąc szczerze, zapewniam, że uwaga o Auschwitz, z której jesteś dumna, jest najmocniejszą uwagą możliwą, i to
wstrząsnęło wielu ludźmi na świecie”.
Heschel następnie wyjaśniał osobiste powody jego uwagi o “Auschwitz”:
“[Chrześcijanie] prawidłowo zrozumieli, że porównywałem ich do nazistów. Gdybym wydał oświadczenie w prosty sposób
mówiąc - ‘jesteście nazistami’, zabrzmiałoby śmiesznie. Mój styl pisania jest dawanie podpowiedzi, gdyż prawda jest w głębi. Są ci,
którzy chcieliby atakować ich ciała. Ja chcę atakować ich dusze. Dzisiaj nie ma już miejsca na wojny religijne jako takie. Dzisiaj
mamy okazję rozmów i dyskusji. Czy chęć do dyskusji, uważasz za oznakę słabości?” - rabin Heschel 4.01.1965.
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
25 I taka jest motywacja za “dialogiem” ze “starszymi braćmi”, tak zwięźle podsumowana przez jednego z największych
pionierów “dialogu” międzyreligijnego, który uczestniczył w pisaniu dokumentu kościoła, ‘Nostra Aetate’. Rabiniczna wojna z
duszami chrześcijańskimi nie jest toczona karabinami i bombami, lecz “rozmowami”, “dyskusjami” i „dialogami”.
Rabin Abraham Heschel z kard. Augustin Bea
Tu widzimy subtelność rabinicznej wojny: http://mauricepinay.blogspot.com/2007/12/vatican-ii-kabbalist-sage-rabbi-abraham.html
More Documentation on AJC Agent, Malachi Martin
Więcej dowodów o agencie AJC, Malachi Martinie Tłumaczenie Ola Gordon
Poniższy fragment pochodzi z książki “Spiritual Radical: Abraham Joshua Heschel in America” [Radykał duchowy: Abraham
Joshua Heschel w Ameryce] Edwarda E.Kaplana. Jest to ważna książka dla zainteresowanych machinacjami Amerykańskiego
Kongresu Żydów [AJC], na II Soborze Watykańskim. Odtwarza tę historię, prawdopodobnie z licznych notatek AJC, dokumentów,
transkrypcji, wywiadów i skatalogowanych listów. Rabin Abraham Heschel był głównym graczem AJC w napisaniu i kierowaniu
dokumentu Nostra Aetate na soborze. Wrócę do niego później. Teraz przedstawiamy kolejne dokumenty do już ujawnionych o roli
Malachi Martina w tej kwestii:
“Mniej znane jest to, że Zachariah Shuster [europejski dyrektor AJC] znalazł inne sposoby zdobycia tajnych informacji, a nawet
kopii tajnych dokumentów. Wykrył tajne źródło informacji, ‘kreta’ w sekretariacie kard. Bea. Tajnym agentem był jezuita, Malachi
Martin, gadatliwa, niezwykła postać różnie nazywana w poufnych raportach Shustera i transkrypcjach transatlantyckich rozmów
telefonicznych: ‘Forest’, ‘Puszkin’ i ‘młody przyjaciel’ Heschela. Martin ... sympatyzował ze stanowiskiem żydów...
“Z różnych powodów, wzniosłych i niegodziwych, Martin zbliżył się do Heschela i Schustera. Bardzo lubił być w ich
towarzystwie, zwłaszcza kiedy rywalizowali ze sobą w opowiadaniu żartów w jidysz. Martin głównie udzielał rad AJC w kwestii
teologii, ale także zapewniał logistyczne wsparcie i kopie zastrzeżonych dokumentów” [Spiritual Radical: Abraham Joshua Heschel
in America {A. J. Heschel w Ameryce} Edward K. Kaplan, Yale University Press, s. 243].
Anonymous napisał...:
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że Robert Faurisson napisał książkę “Pope Pius XII’s Revisionism” [Rewizjonizm papieża
Piusa XII], i w niej bardzo metodycznie pokazuje, że modlitwa ułożona przez Malachi Martina i przypisywana Janowi XXIII
wprowadzona do wszystkich kościołów na przestrzeni 40 lat, i mimo że historia wykazała, że jest apokryficzna, jest obecnie
odmawiana w wielu kościołach katolickich. Bardzo niepokoi mnie to, że jej odmawianie w kościołach od początku było w planach
AJC.
Chciałbym by ktoś przyjrzał się wyświęceniu Malachi Martina. Miał być wyświęcony jako jezuita 15 sierpnia 1954 roku w
Rzymie. Ale mam wątpliwości, czy w ogóle był wyświęcany, a przyczyną tego, jest fakt, że miał opuścić seminarium przed
święceniami, kiedy kard. Bea przybył do Louvain ażeby go zabrać a kiedy już go zabrał natychmiast mianował go swoim asystentem.
Mary Ball Martinez wspomina o sekretarzu w nowym watykańskim Departamencie Apostolatu Świeckiego, kierowanym przez
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
26 żydowską konwertytkę z Australii Rosemary Goldie w latach 1950-tych, która powiedziała, że wtedy w tym departamencie
planowano II sobór watykański, i że obaj - Bea i Martin niemal stale przebywali w tym departamencie. Źródło: http://mauricepinay.blogspot.com/2007/12/more-documentation-on-ajc-agent-malachi.html
# # # #
Malachi Martin: American Jewish Committee Change Agent.
Malachi Martin’s Double Agent Status Documented.
Malachi Martin: Agent Amerykańskiego Kongresu Żydów Malachi Martin: Udokumentowany status podwójnego
agenta.
John Grasmeier - Angelqueen.org - czerwiec 2007
Angelqueen.org otrzymała obciążające dokumenty dowodzące, nie tylko to, że Malachi Martin był faktycznie niesławnym
“podwójnym agentem” watykańskim, ale też że jego dwulicowa działalność podczas soboru była dużo głębsza aniżeli wcześniej
myślano.
WPROWADZENIE
Na II soborze Martin pracował jako asystent i tłumacz kard. Augustina Bea szefa Sekretariatu ds. Promocji Jedności Chrześcijan
[SPCU]. W tamtym czasie SPCU skupiał się głównie na deklaracji żydowskiej Nostra Aetate, dokumencie soborowym odnoszącym
się do relacji Kościoła z innymi religiami. Później bp Lefebvre wyrażał się o kard. Bea jako “narzędziu zdrady”.
W styczniu 1966 r., czasopismo LOOK opublikowało artykuł ‘How the Jews Changed Catholic Thinking’ [Jak Żydzi zmienili
katolickie myślenie], obszerne, wnikliwe spojrzenie na wpływ jaki miały różne żydowskie grupy lobbingowe na ostateczną wersję
Nostra Aetate. W artykule tym redaktor Joseph Roddy opowiada o anonimowym księdzu jezuickim który zajmował istotne stanowisko
w Rzymie, w czasie sesji II soboru watykańskiego. Ksiądz, opisany jako podwójny agent który “nigdy nie odmawiał pracy” i
“zbawiciel diaspory” wykorzysta swoje stanowisko żeby zbierać i przekazywać tajne informacje świeckiej prasie i żydowskim
grupom lobbingowym, które z kolei wykorzystały te informacje w próbach wpływania na ojców soboru, a zwłaszcza postępowych
biskupów amerykańskich. Chociaż prawdziwe nazwisko księdza, nie jest ujawnione - ujawnione jest kilka pseudonimów jakich
używał w różnych działaniach.
Jako Martin Serafian napisał “The Pilgrim” [Pielgrzym] [Ferrar, Straus & Giroux, 1964], książkę opowiadającą o soborowej
polityce, kluczowych postaciach i wewnętrznych układach. Jako F. E. Cartus napisał dwa aktualne wtedy artykuły, jeden dla Harper
Magazine i drugi dla wpływowego czasopisma Amerykańskiego Kongresu Żydów [AJC] Commentary. Jako Puszkin wyczuwał
‘wewnętrzne porady i taktyczne przecieki’, często w formie notatek, wślizgiwanych pod drzwi dziennikarzy głównych organizacji
medialnych.
To wszystko miało miejsce wiele lat zanim Malachi Martin stał się kultową postacią i autorem piszącym pod własnym
nazwiskiem. Chociaż w pewnych kręgach mówiono, że Martin i pseudonimy to ten sam człowiek, to dopiero 5 lat po opuszczeniu
Rzymu, kiedy napisał “The Encounter” [Spotkanie] [Ferrar, Straus & Giroux], po raz pierwszy powiązano Martina z księdzem -
podwójnym agentem. Na tylnej okładce “Spotkania” jest wyraźnie napisane, że Malachi Martin faktycznie napisał “Pielgrzyma” pod
pseudonimem Michael Serafian.
Pomimo niezaprzeczalnego przyznania się do tego, że Michael Serafian to pseudonim literacki Martina, wielu z wiernych fanów
uważa, iż nie było żadnych dowodów że to on był księdzem-kretem zidentyfikowanym w artykule LOOK, który pisał dla AJC i
wykorzystywał swoją pozycję w Rzymie do przekazywania prasie wrażliwych informacji. Przedstawione poniżej dokumenty
niezaprzeczalnie pokazują nie tylko to, że Martin był księdzem - podwójnym agentem z artykułu LOOK, ale że “serdeczna przyjaźń
z AJC” opisana przez Joe Roddy była dużo serdeczniejsza niż każdy, łącznie z Roddym, podejrzewał.
Przedstawione poniżej dokumenty udostępnił nam Departament Rękopisów nowojorskiej Biblioteki Publicznej, należącej do
zbioru Ferrar, Straus & Giroux, który zawiera korespondencje i dokumenty o interesach firmy wydawniczej z wielu jej autorami.
Dostępne są dla każdego.
DOKUMENTY Exhibit A: Setting up the Swiss bank account [Założenie konta w szwajcarskim banku]. - Ten dokument z datą 19-03-1964 był
napisany przez skarbnika FSG Roberta Wohlfortha [RW] i wysłany do Roberta Straussa [RWS]. Strauss jest szefem Ferrar, Straus &
Giroux i jednym spadkobiercą fortuny Guggenheima. Dokument opisuje rozmowę o kontrakcie na książkę “Pielgrzym” i kroki
niezbędne do założenia konta w banku szwajcarskim.
Exhibit B: Zachariah Shuster receives royalty payments from Martin’s book, “The Pilgrim” [Zachariah Shuster otrzymuje
honorarium za książkę Martina “Pielgrzym”] - Tę niezwykle fascynującą kartkę papieru można kolokwialnie nazwać “białym
krukiem”... Jest to zestawienie płatności i potrąceń wydawcy Ferrar, Straus & Giroux za “Pielgrzyma”. Tylko zamiast nazwiska
autora książki, Malachi Martina [Michael Serafian] figuruje Zachariah Shuster z AJC.
Exhibit C: Zachariah Shuster wonders where the check is [Zachariah Shuster zastanawia się gdzie jest czek] - Zachariah Shuster
z AJC pisze list do skarbnika F S & G zastanawiając się dlaczego nie dotarł jeszcze czek na szwajcarskie konto bankowe. Następnie
pisze potwierdzenie i otrzymuje odpowiedź od skarbnika F S & G Roberta Wohlfortha.
Exhibit D: Martin’s services are requested by the AJC [AJC chce skorzystać z usług Martina] - Tu Marc Tanenbaum, dyrektor ds.
ekumenizmu AJC, akceptuje łaskawą propozycję Rogera Strausa by skorzystał z usług Malachi Martina jak uważa za stosowne.
Tanenbaum uważa to za dobry pomysł, mówiąc, że Serafian [Martin] mógłby się przysłużyć w istotnej kwestii bogobójstwa.
Chociaż nie oczekiwał sfinalizowania sprawy do końca lata, to w numerze ze stycznia 1965 roku czasopisma AJC Commentary,
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
27 Martin jako F. E. Cartus publikuje artykuł zatytułowany “Vatican II and the Jews” [II Sobór Watykański i Żydzi]. Na początku
trzeciego akapitu czytamy:
“Wierzący rzymsko-katolicy wyciągnęli cały szereg praktycznych wniosków z tych obietnic. Żydzi jako naród, nie tylko Żydzi z
czasów Chrystusa, ale Żydzi wszechczasów - byli winni zabicia Chrystusa, Boga-Człowieka: teologicznie rzecz biorąc, byli
bogobójcami”.
Martin nie tylko że posłusznie pisze artykuł [zawierający ogromną ilość poufnych informacji] jak od niego wymagano, ale
przechodzi wszelkie oczekiwania kiedy fabrykuje oświadczenie o Żydach które przypisuje papieżowi Janowi XXIII, twierdząc, iż było
ono napisane tuż przed jego śmiercią i miało zostać odczytane w ustalonym dniu we wszystkich kościołach katolickich na świecie.
Exhibit E: Robert Straus receives Martin’s assignment from the AJC [Robert Straus - potwierdza otrzymanie zadania od AJC].
Robert Straus potwierdza otrzymanie listu Tanenbauma i mówi, że jednocześnie otrzymał przydział za “Pielgrzyma” by napisał
artykuł dla czasopisma AJC.
Exhibit F: Roger Straus wants to discuss Martin with Podhorez [Roger Straus chce rozmawiać o Martinie z Podhorezem] - Roger
Straus chce przedyskutować list od Michaela Serafiana [Malachi Martin] z Normanem Podhorezem, naczelnym Commentary gdzie
ma być opublikowany artykuł. Nie jest jasne co oznacza to, że Straus oświadcza iż powinni przedyskutować sprawę jako “możliwe
post mortem”. Być może nawiązywał do tego, iż nie spodziewał się sfinalizowania sprawy do końca lata.
Exhibit G: Straus makes undeniable connection between Martin and F.E. Cartus: http://gazetawarszawska.com/antykosciol/270-
kabalistyczny-medrzec-ii-soboru-rabin-abraham-heschel-chce-atakowac-ich-dusze [Roger Straus ustanawia niepodważalny związek
między Martinem i F.E. Cartusem] - Roger Straus pisze do brytyjskiego wydawcy, by szukał artykułu autora pod pseudonimem
Michael Serafian [Martin], który ukaże się we wrześniowym wydaniu 1965 Harper’s Magazine. Jak obiecano, artykuł F.E. Cartusa
zatytułowany “The Vatican Council Ends - Reform on borrowed time?” [II Sobór się kończy - reforma na kredyt?] publikuje
wrześniowy numer Harpers.
Exhibit H: An ledger with interesting transactions: http://gazetawarszawska.com/antykosciol/270-kabalistyczny-medrzec-ii-
soboru-rabin-abraham-heschel-chce-atakowac-ich-dusze [Księga rachunkowa z ciekawymi transakcjami] - Sporządzono księgę
pokazującą “faktyczne wypłaty dla lub w [sic] imieniu Michaela Serafiana, “daje pewne ciekawe poufne informacje. Linia 1
pokazuje czek, wysłany do Zachariah Shuster 25 czerwca 1964 [Exhibit C]. Linia 3 pokazuje honorarium netto wykazane w linii 29
dokumentu Exhibit B. Linia 2 pokazuje kolejną wypłatę dla Zachariah Shuster, która nie ma żadnego odpowiadającego jej
dokumentu w zbiorze F S & G. Linia 5 pokazuje wypłatę $ 500 00 dla Abe Karlikow. Abe Karlikow był wtedy dyrektorem
europejskiego biura AJC w Paryżu [Francja]. Linia 9 pokazuje ostatnią wypłatę dla Martina z 7 czerwca 1965 r. Kilka tygodni
później, 24 czerwca 1965, Martin otrzymuje $ 7 350 [ok. $ 48 000 w 2007] stypendium z fundacji Harry’ego F.Guggenheima.
Założyciel fundacji, Harry F.Guggenheim jest wujem ze strony matki Rogera Strausa.
PODSUMOWANIE Nie ma żadnych wątpliwości, że podwójny agent opisany w czasopiśmie LOOK w artykule Josepha Roddy był faktycznie
Malachi Martin. Dokument w Exhibit G niezaprzeczalnie wiąże Michaela Serafiana - który jest bezspornie Malach Martin - z
pseudonimem F. E. Cartus.
Joe Roddy był nieco niedbały gdyż relacje między Martinem i AJC były czymś więcej niż “serdeczną przyjaźnią”. Relacje te były
wręcz ukartowane. Zachariah Shuster i Abe Kalikow otrzymywali fundusze w imieniu Martina, prane w tym celu poprzez konto w
szwajcarskim banku. Marc Tanenbaum zamówił niestandardową propagandę dla należącego do AJC czasopisma Commentary, z
czego Martin z radością się wywiązał. Shuster i Kalikow pracowali w europejskim biurze AJC w Paryżu [Francja], w miejscu do
którego Martin uciekł, kiedy opuścił Rzym.
Za swoje usługi Martin otrzymywał pieniądze. Jak mówi księga rachunkowa Strausa [Exhibit H], w drugiej połowie 1964 r.,
otrzymał w sumie $ 3 651 03. Obecnie byłoby to $ 24 202 80 według kalkulatora Federalnej Rezerwy. W pierwszej połowie 1965 r.
otrzymał $ 4 282 85 [co w roku 2007 było by $ 27 940 50]. Natychmiast po otrzymaniu ostatniej wypłaty od Strausa w czerwcu 1965
r., Martin otrzymuje stypendium z fundacji wuja Strausa w wysokości $ 7 350 [$ 47 950 w 2007].
Gwoli uczciwości wobec Martina, trzeba zauważyć, że to stypendium otrzymywał przez 15 miesięcy od czasu jego przyznania.
Jednak pozostaje faktem, że w okresie 1 roku od czerwca 1964 do czerwca 1965 roku Martinowi wypłacono, przyznano lub
otrzymano w jego imieniu co najmniej $ 100 000 z korektą na inflację. Ta suma zawiera tylko to co udokumentowała nasza witryna,
jako wypłaty od Guggenheima i F S & G tylko na przestrzeni tego roku. Nie uwzględnia innych wypłat, jeśli w ogóle, od
Guggenheima i F S & G, dowodów których witryna nie posiada. Nie uwzględnia żadnych wypłat jakie Martin mógł otrzymywać za
pisanie artykułów dla Commentary i Harpers. Nie uwzględnia żadnych innych możliwych źródeł utrzymania. Latem 1963 r. Robert
Kaiser twierdzi, że Martin “zawsze miał portfel wypchany banknotami 100-dolarowymi”, które, według niego, pochodziły od AJC.
W każdym przypadku, najpewniej nie pracował dla AJC za darmo. Można więcej niż bezpiecznie założyć, że Martin miał dochody
poza tymi, które tej witrynie udało się udokumentować 40 lat po fakcie.
Kiedy Malachi Martin miał rzekomo pracować dla Świętej Matki Kościoła, Stolicy Apostolskiej, i jego katolickich sióstr i braci,
pracował dla świeckich wydawców, świeckiej organizacji medialnej i grup żydowskich interesów.
Martin chwali judaizm, buddyzm i przewodniczącego Mao, a jest najbardziej krytyczny wobec katolicyzmu - głosi również
bardziej heretyckie dziadostwo jakiemu ulegał w tamtych czasach. Opowiada jak nazwano go po swoim przodku, żydowskim
bankierze: http://angelqueen.org/forum/viewtopic.php?t=12694 [wywiad Malachi Martina dla Cincinnati Enquirer z 1973 r.] -
zablokowane {error 404}
„P A T R IO T Y C Z N Y R U C H P OL SK I” N R 3 8 9 , 1 5 L IP IE C 2 0 1 6 R .
28 W wywiadzie mówi o tym jak podczas soboru szantażował kardynałów, szukał na nich haków z przeszłości i wykorzystywał je,
aby zmusić ich do wspierania jego i kard. Bea na soborze. Przedstawia więcej swoich absurdalnych opinii na temat religii i
Chrystusa. Źródło: http://mauricepinay.blogspot.com/2007/06/malachi-martin-american-jewish.html
Why traffic in storybook depictions?
Dlaczego uznanie dla bajkowych obrazów? 27 marca 1963 roku SAM kard. Bea spotkał się w swojej kancelarii z rabinami Markiem Tanenbaumem i Abrahamem
Heschelem, przedstawicielami Amerykańskiego Kongresu Żydów [AJC], w Bostonie, w kancelarii kard. Cushinga, i omawiał to co
“Żydzi” chcieli osiągnąć na II soborze. Jest to bardzo dobrze udokumentowaną i łatwo dostępną informacją [np. Spiritual Radical,
Edward Kaplan]. Następnie 31 marca 1963 r. kard. Bea udał się do siedziby AJC w Nowym Jorku, w celu dalszych dyskusji o tym co
“Żydzi” chcą osiągnąć na soborze z przewodniczącym Konferencji Głównej Amerykańskich Rabinów [GCAR], rabinem Albertem G.
Mindam Heschelem i Tatenbaumem [zobacz dokument: http://mauricepinay.blogspot.com/2011/03/why-rely-on-storybook-
depictions.html]. Później rabin Heschel spotkał się z papieżem Pawłem VI w dniu otwarcia trzeciej sesji soboru, 14 września 1964 r.,
w celu dyskusji o tym co “Żydzi” chcą osiągnąć na soborze. Papież zmienił swoje plany na ten dzień żeby dostosować się do religii
rabina [był to ‘żydowski szabat’]. Jest to udokumentowaną, powszechnie dostępną informacją.
Kard. Bea i sam papież spotkali się z rabinem Heschelem, który zwierzył się izraelskiemu dziennikarzowi, że powodem jego
oburzających wypowiedzi, że ‘pójdzie raczej do Auschwitz niż się nawróci’ było to iż chciał atakować chrześcijańskie dusze. A ‘oni’
zrobili ustępstwa dla Heschela, tej wrogiej postaci i wrogiej organizacji jaką reprezentował w dokumencie II Soboru. Są zdjęcia
Heschela ze spotkań z papieżem Pawłem VI w 1971 roku PO TYM, kiedy Heschel przyznał się do wrogiego zamiaru, który był
dobrze znany w Rzymie.
Są zdjęcia kard. Shehana ze spotkania z Zachariah Shusterem [z AJC i jednym z ‘opiekunów’ Malachi Martina] -
http://mauricepinay.blogspot.com/2007/12/more-documentation-on-ajc-agent-malachi.html - i dyskusji o soborze; zdjęcia kard. Spellmana ze
spotkania z dyrektorami AJC. To zaledwie dotyka powierzchni dobrze udokumentowanych spotkań jakie miały miejsce między
organizacjami judejskimi i ich rabinami i kardynałami a nawet papieżem, prowadzącymi do II soboru. Było wiele takich spotkań i
one odbywają się do dnia dzisiejszego, wydawałoby się codziennie lub przynajmniej co tydzień.
Dlaczego ‘tradycjonaliści’ preferują bajkową wersję historii Malachi Martina o ‘pewnej zimowej nocy w latach 1962-1963, kiedy
kard. Bea mógł wysłać swego przedstawiciela na potajemne spotkanie w podziemiu synagogi, gdzieś w Strasburgu, którego ani nie
potwierdził, ani nie zaprzeczył, że miało miejsce’? Dlaczego jest to bardziej pociągające niż udokumentowane fakty?:
http://www.cfnews.org/b16-significantsilence.htm
Według mnie, to co mi powiedziano jest prawdą: a wśród tych ludzi nie ma wystarczającego umiłowania prawdy:
O. Stephen Schmidt S J; przewodniczący Głównej Konferencji Amerykańskich Rabinów - rabin Albert G Minda; rabin Abraam
J. Heschel; dyrektor ds. Ekumenicznych AJC rabin Marc Tanenbaum z kard. Augustinem Bea, 31.03.1963, w siedzibie AJC 165 E
56th Street, Nowy Jork. Źródło: http://mauricepinay.blogspot.com/2011/03/why-rely-on-storybook-depictions.html Tłumaczenie Ola Gordon Za: http://gazetawarszawska.com/antykosciol/270-kabalistyczny-medrzec-ii-soboru-rabin-abraham-heschel-chce-atakowac-ich-dusze
---------------------------------------------------------------------------------------------------