„pielgrzym licheński” nr 17

36
Informator nr 17 WIOSNA 2013 www.lichen.pl ISBN 1895-5622 BEZPŁATNY dodatek ZA CHRYSTUSA I KOŚCIÓŁ Spojrzenie na charyzmaty księży marianów w trzysta czterdziestą rocznicę powstania zgromadzenia SINGLE. GRUPA NIE DLA KOŚCIOŁA? Rozmowa z ks. dr. hab. Piotrem Kieniewiczem MIC, adiunktem Katedry Teologii Życia KUL

Upload: truongcong

Post on 11-Jan-2017

219 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Informator nr 17 WIOSNA 2013 www.lichen.pl ISBN 1895-5622

BEZPŁATNYdodatek

ZA CHRYSTUSA I KOŚCIÓŁSpojrzenie na charyzmaty księży marianów w trzysta czterdziestą rocznicę powstania zgromadzenia

SINGLE. GRUPA NIE DLA KOŚCIOŁA?Rozmowa z ks. dr. hab. Piotrem Kieniewiczem MIC, adiunktem Katedry Teologii Życia KUL

Page 2: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Matko

Matko niejednego smutku

dziękuję za łzy słone otuchą

i kolejny upadek

po którym rękę podałaś miłosierną

Matko głębokiego szczęścia

dziękuję za chwile wiary

i radosną pewność

że będziesz ze mną

Matko każdego uczucia

dziękuję za serce zdolne kochać

miłością

której nauczyłaś mnie swoim życiem

Magdalena, 2009

ww

w.li

ch

en

.pl

2 Pielgrzym

Page 3: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Kochani!Minęło już osiem lat odkąd wydaliśmy pierwszy numer „Pielgrzyma Licheńskiego”. Radujemy się,

obserwując jak dużym zainteresowaniem cieszy się to czasopismo. Dzięki niemu możemy regularnie dzielić się z Wami tym wszystkim, co przeżywamy w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej.

Kościół katolicki, w październiku 2012 roku, rozpoczął Rok Wiary. Okres ten ma posłużyć nam do prawdziwego, nowego nawrócenia się ku Chrystusowi. Niech ten czas pozwoli nam ponownie odkryć treść wyznawanej przez nas wiary.

W tym numerze „Pielgrzyma” znajdziecie zaproszenie skierowane do wszystkich członków Rodziny Mariańskiej do spotkania w licheńskim Sanktuarium. 30 czerwca, będzie okazją do tego, by u stóp Matki Bożej Licheńskiej połączyć się w modlitwie i wspólnie dziękować za otrzymane łaski i prosić o dalsze. Przeczytacie także jak rozwija się nasze wspólne dzieło – Wspólnota Modlitewna – do którego tak licznie przyłączacie się.

W tym roku księża marianie obchodzą trzysta czterdziestą rocznicę powstania swojego zgromadzenia. Z tej okazji chcemy przybliżyć Wam dzieła, w które angażujemy się od kilkuset lat. Jednym z nich jest modlitwa za dusze cierpiące w czyśćcu. W Licheniu, w samym tylko listopadzie, odprawianych jest dwieście Mszy Świętych w tych intencjach. Dzięki temu każdy z Was może powierzyć swoich bliskich zmarłych w tych modlitwach.

Z „Pielgrzyma Licheńskiego” dowiecie się także co wydarzy się w Sanktuarium w 2013 roku. Pozna-cie harmonogram organizowanych spotkań, a także zapoznacie się z tematami prowadzonych w Licheniu rekolekcji.

Wzorem ubiegłych lat przesyłamy Wam „małego Pielgrzyma”. Ten zbiór zagadek i rebusów został przygotowany specjalnie dla Waszych dzieci i wnuków. Niech wspólne rozwiązywanie ich sprawi, że spędzicie razem kilka miłych chwil.

Życzymy wszelkich łask, jakie tylko Chrystus Zmartwychwstały może nam dać.

PielgrzymLicheński

ww

w.lic

he

n.p

l

3Wiosna 2013

Page 4: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Informator Sanktuarium Maryjnego w Licheniu

REDAKCJA:Pielgrzym Licheński62-563 Licheń Stary, ul. Klasztorna 4Tel. (+48 63) 270 82 80www.lichen.pl e-mail: lichen lichen.plredaktor naczelna: Irena Wawrzyniakrecenzent religijny: ks. M. Kozak MIC

WYDAWCA:Zakład Gospodarczy „Dom Pielgrzyma”ADRES:62-563 Licheń Stary, ul. Klasztorna 4

WYDANO ZA ZGODĄ PRZEŁOŻONYCHMateriałów nie zamówionych redakcjanie zwraca. Zastrzegamy sobie prawoskracania tekstów oraz zmiany ich tytu-łów bez uprzedniego powiadomieniaautora. Za nadesłane artykuły redakcjanie płaci honorariów traktując je jakowkład w rozwój Sanktuarium.

Autorzy zdjęć: Robert Adamczyk, Jerzy Czarny, Anna Karska, Tomasz Kudła, Włodzimierz Nielipiński, Ewa Pawlak, Janusz Rosikoń, Małgorzata Szopa, Irena Wawrzyniak, Justyna Zacharek, archiwum Sanktuarium.

BEZPŁATNY

Niech będzie pochwalonyJezus Chrystus!

Nawet nie wiem jak mam zacząć... Od kilku lat stwarzam swoim rodzicom same problemy: zawa-liłam szkołę, okłamywałam ich, nie liczyłam się z ich zdaniem. Chodzi mi tu szczególnie o Mamę. Zawsze mi wybaczała. Po kolejnej z kłótni, w któ-rej wykrzyczałam Jej, że mogła mnie nie rodzić, wychodząc z domu zostawiła mi kartkę, dodając że kartka ma 20 lat (ja mam 19).

Oto treść tej kartki: „Właściwie to nie wiem od czego mam zacząć. Najlepiej od początku. W ze-szłym roku starsza mieszkanka naszej wsi dała mi do przeczytania książeczkę o cudach Matki Bo-skiej Licheńskiej. Po przeczytaniu zapragnęłam, aby Matka Boska mi również udzieliła pomocy. Napisałam list do księdza, lecz nigdy nie miałam odwagi go wysłać. Ale cud się zdarzył. Obecnie jestem w szóstym miesiącu ciąży. Właściwie już dawno powinnam napisać list z podziękowania-mi, ale sama nie wiem czemu piszę tak późno. Ciągle mam wrażenie, że muszę coś uczynić, aby podziękować za ten cud, lecz nie wiem co. Chciałabym podziękować Matce Bożej za uczy-nioną łaskę i prosić o zdrowie dla mnie i mojego dziecka”.

Teraz zastanawiam się co ja mam zrobić, jak Mamę przeprosić. Nigdy nie pomyślałabym, że może stać się coś takiego. Dziś siedzę i zalewam się łzami. Teraz rozumiem ile bólu Jej sprawiłam. Proszę o modlitwę dla mnie i mojej Mamy oraz dziękuję za moją cudowną Mamę.

K.

Szczęść Boże!

W marcu 2011 r. wysłaliśmy do Sanktuarium prośbę o wstawiennictwo Matki Bożej i łaskę po-tomstwa dla nas. We wrześniu 2011 r. rozpoczęli-śmy leczenie w klinice naprotechnologii, o której dowiedzieliśmy się od rodziców.

W trakcie badań, w lutym 2012 r., okazało się, że mam celiakię, która uniemożliwia mi zajście w ciążę. Po rozpoczęciu diety bezglutenowej już w maju okazało się, że Pan Bóg nam pobłogosła-wił i będziemy mieli wymarzone Dzieciątko!!! :))) Jesteśmy pewni, że ten cud wydarzył się dzięki modlitwom do Matki Najświętszej, za co dzięku-jemy Jej każdego dnia!!!

Jednak teraz, gdy narodziny naszego Cudeńka zbliżają się wielkimi krokami (termin porodu to 19 stycznia), pojawiły się kolejne troski.

Do tej pory ciąża przebiegała wręcz nadzwyczaj prawidłowo (oczywiście za przyczyną Matki Bo-żej), lecz w trakcie ostatniego miesiąca już dwa razy przebywałam w szpitalu, ponieważ grozi mi przedwczesny poród, przez który Maleństwo mo-głoby ucierpieć na zdrowiu.

Dlatego zwracamy się z kolejną prośbą o odpra-wienie Mszy Świętej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej w intencji szczęśliwego rozwiązania, zdrowia, opieki Matki Przenajświęt-szej oraz wszelkich potrzebnych łask Bożych dla naszego Dzieciątka oraz całej naszej rodziny.

Jesteśmy przekonani, że tym razem również otrzymamy wsparcie od Matki Bożej, która nas kocha i jest z nami każdego dnia!

Pełni wiary i ufności w dobroć Przenajświętszej,Katarzyna i Filip z Warszawy

ListyPielgrzymaw

ww

.lic

he

n.p

l

4 Pielgrzym

Page 5: „Pielgrzym Licheński” nr 17

SPIS TREŚCI

2 MODLITWA PIELGRZYMA

3 LIST KUSTOSZÓW

4 LISTY CZYTELNIKÓW

6 RESOCJALIZACJA PRZEZ PRACĘ I MODLITWĘ

Podopieczni ośrodka wychowawczego w Krupskim Młynie porządkowali alejki Sanktuarium.

8 ZA CHRYSTUSA I KOŚCIÓŁ

O charyzmatach księży marianów w trzysta czterdziestą rocznicę powstania zgromadzenia.

14 SINGLE. GRUPA NIE DLA KOŚCIOŁA?

Rozmowa z ks. dr. hab. Piotrem Kieniewiczem MIC o miejscu osób samotnych w Kościele.

18 WIOSNA W SANKTUARIUM

20 PATRZEĆ Z NADZIEJĄ

Korespondencja Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym z poszukującymi pomocy.

22 MOŻESZ POMÓC UMIERAJĄCYM

Już po raz czwarty w Sanktuarium przeprowadzona zostanie akcja Pola Nadziei, której symbolem jest żonkil.

26 SPOTKANIE RODZINY MARIAŃSKIEJ

30 czerwca członkowie Rodziny Mariańskiej spotkają się przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej Licheńskiej.

27 WSPÓLNOTA MODLITEWNA W ROKU WIARY

Zaproszenie do włączania się swoją modlitwą w modlitewne dzieło.

29 O KANONIZACJĘ BŁ. O. PAPCZYŃSKIEGO

W każdy czwartek o godz. 17.00 sprawowana będzie Msza Święta w intencji kanonizacji założyciela Zgromadzenia Księży Marianów.

30 WALCZĄCY O POLSKĘ 150 LAT TEMU

Informacja o wystawie z okazji 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego, która otwarta zostanie w Muzeum im. ks. J. Jarzębowskiego.

32 KALENDARIUM PIELGRZYMA

Informacje o odpuście Matki Bożej Licheńskiej orazo III Ogólnopolskim ZjeździeKół Gospodyń Wiejskich.

33 INFORMACJE PRAKTYCZNE

34 REKOLEKCJE PIELGRZYMA

ww

w.lic

he

n.p

l

5Wiosna 2013

Page 6: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Młodziw Licheniu

Resocjalizacjaprzez pracę i modlitwę

PODOPIECZNI OŚRODKA WYCHOWAWCZEGO W KRUPSKIM MŁYNIE PRZYJEŻDŻAJĄ DO SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ, ABY POMAGAĆ W PORZĄDKOWANIU ALEJEK I OGRODÓW.

PO LATACH, POBYT W LICHENIU WSPOMINAJĄ JAKO NAJLEPSZY CZAS W OŚRODKU.

Do Młodzieżowego Ośrod-ka Wychowawczego im. Otto-na Lipkowskiego w Krupskim Młynie na Opolszczyźnie trafia-ją chłopcy w wieku od 13 do 18 lat. Do tej placówki skierowani są wyrokiem sądu rodzinnego lub sądu dla nieletnich. Trafiają tam za popełnione przestępstwa. Zazwyczaj są to kradzieże, pobi-cia oraz wymuszenia.

Wychowankowie ośrodka w Krupskim Młynie po raz pierwszy przyjechali do Li-chenia w październiku 2004 roku. Na pomysł zorganizowa-nia resocjalizacji, zbudowanej w oparciu o pracę i modlitwę, wpadli panowie Arkadiusz Guzy oraz Tomasz Komisarz – wycho-wawcy pracujący w ośrodku. Wszystko za sprawą ich szkolnej wycieczki do Lichenia. Pomimo to, że corocznie Sanktuarium odwiedza wiele grup, których uczestnikami jest młodzież, w przypadku grupy z Krupskie-go Młyna rezultat był wyjątko-wy. Ich wyprawa była począt-kiem czegoś większego, czegoś co trwa do dziś i rozwija się z każdym kolejnym przyjazdem.

– Wtedy w 2004 roku zwie-dzając Sanktuarium, modląc się i korzystając z przepięknej letniej pogody, wspólnie do-szliśmy do wniosku, że dobrze byłoby tu przyjechać ponownie.

Ale już nie z wycieczką, a po to, by nasi wychowankowie poczu-li ducha modlitwy, który jest tutaj wszechobecny, aby mogli na chwilę zapomnieć o trudach dnia codziennego i być może, aby spotkali Boga – opowiada pan Arkadiusz Guzy.

W trakcie pobytu w Sanktu-arium pan Arkadiusz Guzy kupił książeczkę o Licheniu. Zabrał ją do domu i całą przeczytał jednego wieczoru. Gdy miał ją odłożyć na półkę, zauważył, że na ostatniej stronie widnieje in-formacja o Czynach Maryjnych. Zaciekawiło go to i postanowił się dowiedzieć, na czym polegają owe tajemnicze Czyny Maryjne.

– Za pomocą poczty elektro-nicznej zwróciłem się do księ-dza kustosza z prośbą o możli-wość przyjazdu do Sanktuarium w celu dobrowolnej i nieod-płatnej pracy na jego terenie. Przede wszystkim chodziło nam o możliwość przyjazdu z naszy-mi wychowankami. Jest tu tak wiele miejsc, które można zoba-czyć, jest taka atmosfera, że na własnej skórze można doświad-czyć wielu emocji. Uznaliśmy, że kilkudniowy pobyt może tylko w pozytywny sposób wpłynąć na naszych podopiecznych – mówi pan Arkadiusz.

Do Lichenia, w zależności od możliwości finansowych,

przyjeżdżają raz lub dwa razy w roku. Wczesną wiosną lub późną jesienią porządkują alejki i ogrody Sanktuarium. Wycho-wankowie zapytani, czy warto przyjeżdżać do Lichenia, bez wahania odpowiadają: – Tak, warto. Bo tu jest inaczej. Fajnie. I można się wyciszyć.

Podopieczni ośrodka przyzna-ją, że przyjazd do licheńskiego Sanktuarium to bardzo ważny element ich pobytu w ośrodku. Na dzień wyjazdu do Lichenia czekają długo. Gdy już przyja-dą, poświęcają się powierzonej im pracy. Dzięki temu mogą po-znać Sanktuarium. W tym czasie biorą także udział w warsztatach przygotowywanych przez Li-cheńskie Centrum Pomocy Ro-dzinie i Osobom Uzależnionym. Jednak przede wszystkim modlą się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej o łaski dla siebie i swoich bliskich. Po pracy i modlitwie opiekunowie zabierają swoich podopiecznych na basen do Konina.

– Dla nas jest to możliwość wyjazdu z ośrodka i okazja do zwiedzenia Lichenia – wyjaśnia Bartosz, jeden z uczestników. Jego zdaniem to dobry sposób, aby choć na chwilę zapomnieć o trudnym życiu w ośrodku. Poza tym pracując, pomagają Sanktuarium – czują, że robią w

ww

.lic

he

n.p

l

6 Pielgrzym

Page 7: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Młodziw Licheniu

coś dobrego. Czas spędzają tak-że na modlitwie. Przychodzą do bazyliki i wspólnie ze swoimi wychowawcami uczestniczą we Mszy św. Razem także odma-wiają Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlą się przy reli-kwiach bł. Jana Pawła II.

Pan Tomasz Komisarz, wy-chowawca z ośrodka w Krup-skim Młynie, uważa, że nie-zmiernie ważny i pocieszający jest fakt, że jego podopieczni właśnie w Licheniu decydują się pójść do konfesjonału, wyznać swoje grzechy, by móc w peł-ni uczestniczyć w ofierze Mszy św. Bywa, że są to spowiedzi po wielu latach oddalenia od Boga.

– Kształtując wartości chrze-ścijańskie przekazujemy jedno-cześnie wartości patriotyczne. Nasi wychowankowie mają możliwość wrócić w swoich pogmatwanych życiorysach do tego, co było prawdziwe i dobre, co zostało dawno temu zaszcze-pione przez ich rodziców, czy przez dziadków, a dziś, z róż-nych względów, zostało zagu-bione i zatracone, a to poprzez zły dobór towarzystwa, a co za tym idzie poprzez niewłaściwe podejście do ludzi napotkanych na ulicy, nauczycieli czy kole-gów z podwórka – wyjaśnia pan Arkadiusz Guzy.

Wychowawcy podkreślają, że im samym, czas spędzony w Licheniu służy do umocnie-nia wiary. W ciągu tych kilku dni przypominają sobie, że pra-ca, którą wykonują, choć trudna, jest bardzo istotna dla ich mło-dych podopiecznych. Swoim zaangażowaniem w pracę oraz osobistą postawą starają się wskazać im co jest w życiu waż-ne, jak postępować, jakich ście-żek unikać, a jakimi wędrować.

– A jeśli chodzi o chłopa-ków… Myślę, że przyjazd tutaj

ma przede wszystkim wymiar wychowawczy, potem religijny. Niektórzy z nich bywają bardzo przekorni i trudno jest nam ich do czegoś przekonać, ale Licheń zawsze miło wspominają. Po kilku latach, gdy przychodzą do nas do ośrodka w odwiedziny, zgodnie twierdzą, że najfajniej-szą częścią ich pobytu tutaj był wyjazd do Lichenia – pan To-masz dzieli się swoimi przemy-śleniami.

I tak od ośmiu lat wiosną i jesienią wychowawcy z Krup-skiego Młyna zbierają grupę chętnych i przywożą ją na trzy dni do Sanktuarium. Pobyt w Li-cheniu uważają za bardzo ważny element przywracania wycho-wanków społeczeństwu. Mó-wią: – Jeśli uda się nam w ten sposób uratować choć jednego chłopaka, który po opuszczeniu

placówki nie trafi do więzienia, nie wejdzie ponownie w kon-flikt z prawem, to jest to dla nas ogromy sukces zarówno zawo-dowy, jak i osobisty.

Wymyślona i realizowana przez nich forma resocjaliza-cji przynosi efekty. Przyjazd do Sanktuarium w Licheniu jest skutecznym sposobem na to, aby ich podopieczni mogli choć przez chwilę zatrzymać się i zastano-wić nad swoim życiem. Wycho-wawcy dodają też, że w Licheniu napotkali wymarzone warunki do tego, aby indywidualnie do-trzeć do swoich wychowanków. Udaje się to chociażby podczas spacerów alejkami Sanktuarium. Mogą wtedy porozmawiać z nimi o ich problemach, o tym co ich trapi, co „gryzie w środ-ku”. Licheń sprzyja nawiązaniu takich relacji.

Robert Adamczyk

Wychowankowie ośrodka w Krupskim Młynie podczas pracy

ww

w.lic

he

n.p

l

7Wiosna 2013

Page 8: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tematpielgrzyma

i KościółZa ChrystusaTRZYSTA CZTERDZIEŚCI LAT TEMU ZOSTAŁO ZAŁOŻONE

ZGROMADZENIE KSIĘŻY MARIANÓW. JEGO CZŁONKOWIE DO DZIŚ WIERNI SĄ TRZEM CHARYZMATOM

POZOSTAWIONYM IM PRZEZ ZAŁOŻYCIELA.

Na całym świecie, w każdym z mariańskich do-mów zakonnych, przed wejściem do kaplicy wisi drewniana tablica. Wypisanych jest na niej kilka-dziesiąt intencji za zmarłych. Pod nimi umieszczo-ne są dwa małe pojemniki. Z jednego zakonnicy losują numer odpowiadający danej intencji, a na-stępnie wrzucają go do drugiego – w ten sposób członkowie wspólnoty wiedzą, które intencje są już wylosowane. – Jest to rzecz, która łączy wszyst-kich marianów. Stała modlitwa jest jedną z naszych praktyk duchowych. W każdej chwili zakonnik może wylosować jeden numerek i modlić się w przypisa-nej mu intencji – opowiada ks. Zbigniew Borkowski MIC, duszpasterz młodzieży i powołań.

Zgromadzenie Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny liczy niemalże sześciuset księży i braci, którzy pracują w osiem-nastu krajach na całym świecie. Mariańska wspól-nota zakonna została założona w 1673 r. przez bł. o. Stanisława Papczyńskiego. To założyciel wskazał marianom trzy charyzmaty, zgodnie z którymi za-konnicy do dziś pełnią swą posługę. Zadania, które otrzymali marianie to: szerzenie kultu Niepokala-nego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, wspie-

W każdym mariańskim domu znajduje się tablica z intencjami modlitewnymi za zmarłych

Symboliczne wyobrażenie jednego z głównych celów zakonu – wspomaganie dusz w czyśćcu cierpiących. Obraz z 2. poł. XVII w. z klasztoru Marianów w Skór-cu, przypuszczalnie autorstwa o. Jana Niezabitowskie-go, marianina

ranie modlitwą i uczynkami pokutnymi zmarłych cierpiących w czyśćcu oraz praca duszpasterska.

Kult Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Od początku swego istnienia zakon marianów poświęcony jest szerzeniu kultu Niepokalanego Po-częcia Matki Bożej. Założyciel zgromadzenia już

ww

w.li

ch

en

.pl

8 Pielgrzym

Page 9: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tematpielgrzyma

na dwa wieki przed ogłoszeniem dogmatu o Nie-pokalanym Poczęciu wyznał: – Wierzę we wszyst-ko, w co wierzy święty Kościół rzymski, a przede wszystkim wyznaję, że Najświętsza Matka Boża Maryja została poczęta bez zmazy pierworodnej.

Kiedy o. Stanisław starał się o papieskie za-twierdzenie założonego przez siebie zgromadze-nia, prawda o Niepokalanym Poczęciu Maryi nie była jeszcze ujęta w dogmat, a wśród teologów toczyły się dyskusje na ten temat. Zakon maria-nów był pierwszym, który nosił takie wezwanie. Nie przez wszystkich było to mile widziane. O. Papczyńskiemu udało się uzyskać aprobatę papie-ską. Co prawda zakonu nie założono na ułożonej przez założyciela regule zebranej w „Norma vi-tae”, a na Regule Dziesięciu Cnót Ewangelicznych Najświętszej Maryi Panny – zatwierdzonej przez Kościół prawie dwa wieki wcześniej. Jest to reguła św. Joanny Francuskiej, założycielki sióstr anun-cjatek. Została ona zaproponowana marianom przez Stolicę Apostolską, jako najbardziej zbliżo-na do reguły bł. Stanisława.

Dogmat o tym, że Maryja została poczęta bez grzechu pierworodnego, został uroczyście ogło-

szony 8 grudnia 1854 r. W uroczystość Niepo-kalanego Poczęcia, właśnie 8 grudnia każdego

ŚWIADECTWO Dwa dni przed śmiercią mojej matki otrzy-małam z Lichenia modlitewnik. Mama prze-bywała wtedy w szpitalu, bardzo się męczy-ła. Nie mogła odejść. W szpitalnej kaplicy, przed obrazem Matki Najświętszej, zaczęłam modlić się korzystając z otrzymanego modli-tewnika. Prosiłam o jej spokojną śmierć. W trakcie modlitwy, wielki ciężar, który mnie tak bardzo dusił, odszedł. Wtedy wiedziałam, że moja mama już odeszła. Kobieta, która dzie-liła z moją mamą salę szpitalną powiedziała, że kiedy poszłam do kaplicy mama zmarła tak, jakby zasnęła.Jestem bardzo wdzięczna za to, że modli-tewnik otrzymałam w czasie, kiedy był tak bardzo potrzebny mnie oraz mojej kochanej mamie.

Barbara

Szczególną misją marianów jest wspieranie modlitwą i uczynkami pokutnymi zmarłych w ich pozaziemskim oczyszczeniu

ww

w.lic

he

n.p

l

9Wiosna 2013

Page 10: „Pielgrzym Licheński” nr 17

roku, wszyscy marianie odnawiają swoje śluby zakonne.

Pomoc duszom cierpiącym w czyśćcu

O. Papczyński (1631-1701) żył w czasach po-topu szwedzkiego. Był świadkiem śmierci tysięcy ludzi, którzy umierali na polach bitew lub od sza-lejących zaraz. Sam towarzyszył wojskom polskim w kampanii wojennej przeciw Turkom na Ukrainie w 1674 r. Wiele razy doświadczył jak ludzie umie-rali nieprzygotowani na spotkanie z Bogiem. Miał częste przeżycia mistyczne, w których widział cierpienia dusz czyśćcowych.

– Ojciec Założyciel zwołał kiedyś wszystkich braci do kaplicy i powiedział: „Módlmy się za du-sze cierpiące w czyśćcu, bo ogromne cierpią katu-sze”. On spotkał te dusze. Dusze czyśćcowe obja-wiły mu się i prosiły go o modlitwę. To wpłynęło na niego tak mocno, że modlitwę za dusze czyśćcowe podał nam jako jeden z charyzmatów - kontynuuje ks. Zbigniew.

W listopadzie w licheńskim Sanktuarium odpra-wianych jest dwieście Mszy Świętych za zmarłych. Jest to czas, kiedy marianie w sposób szczególny powierzają Bogu w modlitwach dusze cierpiące w czyśćcu. Dla wielu osób te Msze Święte odpra-wiane przed obrazem Matki Bożej Licheńskiej są rodzinną tradycją. Są wierni, którzy przez lata byli w stałym kontakcie z Licheniem, a po śmierci tych osób ich najbliżsi, dzieci, wnukowie podtrzymują ten kontakt, składają intencje za swoich – już nie-żyjących – rodziców, dziadków.

– Ludzie często umierają niepojednani z Bogiem, z jakimś żalem do ludzi. Przebywanie w czyśćcu jest szukaniem miłości, oczyszczaniem i udoskona-laniem w niej. Trzeba modlić się za zmarłych, bo oni nie mogą sobie pomóc – wyjaśnia ks. Zbigniew.

Praca duszpasterska

Trzeci charyzmat zgromadzenia – posługa duszpa-sterska – dziś realizowany jest w szerokim zakresie.

– W czasach, kiedy żył jeszcze ojciec Papczyński, realizacja tego charyzmatu ograniczała się ściśle do pomocy proboszczom. Dzisiaj odczytujemy go szerzej, także jako działalność apostolską, na przykład poprzez naszą pracę w parafiach, pracę z młodzieżą, pracę na uniwersytetach, działalność wydawniczą – mówi ks. Borkowski.

Obecnie marianie głoszą Ewangelię na sześciu kontynentach w ponad 100 placówkach. Opieku-

ŚWIADECTWO 18 września 2003 r. mój jedenastoletni syn zginął w wypadku samochodowym. Został potrącony przez młodego kierowcę. Nie dopuszczono mnie do wypadku. Policjant trzymał mnie siłą. Krzyczałam – Matko Boża, dopomóż mi, ratuj moje dziecko! Pozwolo-no mi pożegnać się z synem w karetce po-gotowia. Kazałam iść starszemu synowi po obrazek Matki Bożej Licheńskiej. Razem mo-dliliśmy się. Nie wiem skąd miałam tyle siły. Mijały tygodnie, ból po stracie mojego dziec-ka był nie do wytrzymania. Nie dawałam sobie rady. Chciałam żeby Bóg zabrał mnie z tego świata. Zadzwoniłam do Lichenia. Rozpłaka-łam się, nie potrafiłam wydusić ani jednego słowa. Siostra połączyła mnie z księdzem pra-cującym w Sanktuarium. Ta rozmowa zadzia-łała na mnie kojąco. Od tej chwili mogłam do niego dzwonić tak często, jak tego potrzebo-wałam. Dawał mi wskazówki jak mam się mo-dlić, co czytać. Powoli doznawałam spokoju wewnętrznego. Odstawiłam leki uspokajają-ce. Zaczęłam tęsknić za Licheniem.Rok później moje marzenia spełniły się. Spę-dziłam w Licheniu kilka dni. Poznałam osobi-ście księdza, który wcześniej tak bardzo mi pomógł. Przeprowadzaliśmy długie rozmo-wy, zaznałam prywatnych rekolekcji. Dużo modliłam się w kościele św. Doroty. Czułam się u mojej Mateczki przeszczęśliwa. Pragnę-łam by Msze Święte nie kończyły się. Moim problemem było uzależnienie od papiero-sów. Podczas jednej z modlitw zwierzyłam się Mateczce, że bardzo dużo palę, że bez papierosów nie potrafię się uspokoić. – Wy-bacz mi proszę, Matko – błagałam. Po wyj-ściu z kościoła poszłam zapalić. Papieros mi nie smakował, musiałam go zgasić. W tym samym dniu próbowałam jeszcze dwa razy zapalić – znów ta sama reakcja. Przez na-stępne dni nawet nie myślałam o papiero-sach. Czułam się tak, jakbym nigdy wcześniej nie paliła, a robiłam to ponad dwadzieścia lat. Ksiądz powiedział mi: – Doznała Pani łaski Bożej. Szczerze zwierzyła się Pani naszej Mat-ce, a Jej taka dziecinna, prosta szczerość bardzo się podoba.Od tego czasu nie palę.

Anna

Tematpielgrzymaw

ww

.lic

he

n.p

l

10 Pielgrzym

Page 11: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tematpielgrzyma

Księża marianie w czasie Mszy Świętej beatyfikacyjnej swojego założyciela – bł. o. Stanisława Papczyńskiego

ww

w.lic

he

n.p

l

11Wiosna 2013

Page 12: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tematpielgrzymają się kilkoma sanktuariami (w Polsce: w Licheniu i w Stoczku Warmińskim), prowadzą misje poza gra-nicami kraju, prowadzą domy rekolekcyjne, oddają się pracy na rzecz osób chorych (w Polsce poprzez hospicja: stacjonarne w Licheniu oraz domowe w Warszawie), angażują się w pracę uniwersytecką (w Polsce: w Lublinie i w Warszawie) oraz prowadzą wydawnictwa (w Polsce: wydawnictwo PROMIC).

Szczególnym rysem pracy duszpasterskiej jest posługa na rzecz osób borykających się z uzależ-nieniami. Zgromadzenie prowadzi Centrum Pomo-cy Rodzinie i Osobom Uzależnionym w Licheniu. Projekt budowy Centrum został złożony na ręce Jana Pawła II podczas pielgrzymki Papieża do Li-chenia w 1999 r. Pomoc w nim mogą znaleźć: alko-holicy, palacze, narkomani, hazardziści, erotomani oraz osoby z innymi uzależnieniami a także ich rodziny. Pomoc – zarówno duchowa jak i psycho-logiczna – pozwala spojrzeć na człowieka, rodzinę, jako integralną całość. Praca terapeutyczna i ducho-wa opiera się na leczeniu zarówno ducha, jak i ciała.

W 2010 r. Licheńskie Centrum Pomocy Rodzi-nie i Osobom Uzależnionym poszerzyło zakres pomocy potrzebującym. Uruchomiona została po-radnia naprotechnologiczna, w której instruktorzy

pomagają parom borykającym się z problemem niepłodności. Naprotechnologia to diagnostyka i leczenie z poszanowaniem płodności łączące wiedzę z zakresu medycyny i chirurgii z natural-nymi funkcjami prokreacyjnymi.

Niezwykłą pomocą dla tych osób jest wspólnota wsparcia – zrzesza ona osoby i pary, które modlą się w intencji poczęcia dziecka. Dołączyć do niej mogą zarówno ci, którzy chcą, aby w ich intencji modlono się, jak i te osoby, które swą modlitwą chcą wspomóc inne pary.

Szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego

Bardzo ważnym rysem pracy apostolskiej maria-nów jest szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego. Bł. Jan Paweł II na trzecie tysiąclecie wiary przekazał Kościołowi orędzie Miłosierdzia Bożego. Wielu kapłanów, wiele wspólnot podjęło ten apel. Nie-wiele osób jednak ma świadomość, jaką rolę ode-grali marianie, a ściślej mówiąc jeden z nich – ks. Józef Jarzębowski MIC – u początku propagowa-nia nowych form kultu Miłosierdzia, objawionych przez Chrystusa św. siostrze Faustynie Kowalskiej.

Ks. Jarzębowski (1897-1964) pracował jako

Trzecim charyzmatem marianów jest działalność apostolska. Należy do niej także praca wychowawcza i katechi-zacja młodzieżyw

ww

.lic

he

n.p

l

12 Pielgrzym

Page 13: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tematpielgrzyma

Prośby za Twoich bliskich zmarłych możesz składać przez cały rok. Będą one dołączone do 200 Mszy Świętych odprawianych przez cały listopad.

Prośby można składać następująco:pocztą tradycyjnąSanktuarium Matki Bożej Licheńskiejul. Klasztorna 4, 62-563 Licheń Stary

pocztą elektroniczną: [email protected] osobiście, w Kancelariach dla Pielgrzymów:w bazylice(wtorek po Wielkanocy – październik)poniedziałek – sobota 7.00 – 20.00niedziela 7.00 – 19.00(listopad – Wielkanoc)codziennie 8.00 – 19.00przy kościele św. Doroty(wtorek po Wielkanocy – październik)wtorek, piątek 8.30 – 18.00pozostałe dni 9.00 – 18.00 (listopad – Wielkanoc)wtorek, piątek 8.30 – 17.00pozostałe dni 9.00 – 17.00 wrzucając do skrzynki, która znajdujesię w kościele górnym bazyliki, w kaplicy DuszCzyśćcowych (po prawej stronie od ołtarzagłównego)

Dodatkowo:

W grudniu, wszystkie osoby, które wyraziły chęć, otrzymają powiadomienie o zakończeniu odprawiania 200 Mszy Świętych, do których dołączyły także swoje prośby.

Jeśli chcesz, abyśmy zawiadomili Cię, że Twoi bliscy zmarli zostali włączeni do Mszy Świętych listopadowych i pragniesz otrzymywać korespondencję z Sanktuarium, przy składaniu intencji podaj swój adres.

Listopadowe Msze Święte za zmarłychnauczyciel i wychowawca w Kolegium Księży

Marianów na Bielanach w Warszawie. Wraz z wy-buchem II wojny światowej rozpoczęła się jego tułaczka po świecie. Od 1939 do 1953 r. przemie-rzył: Litwę, Syberię, Japonię, Stany Zjednoczone, Meksyk, aż osiadł w Wielkiej Brytanii.

Będąc na Litwie w 1939 r., spotkał błogosła-wionego ks. Michała Sopoćkę – spowiednika św. Faustyny, który opowiedział mu o nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego. Posługując na Litwie w obo-zie dla internowanych Polaków ks. Józef poznał dwóch księży – uczniów ks. Sopoćki. Wspólnie zaczęli odmawiać nowennę do Miłosierdzia Bo-żego. Kiedy po zamknięciu obozu kapłan znalazł się bez mieszkania, dosłownie na ulicy, również szukał ratunku w modlitwie do Miłosierdzia Bo-żego i wkrótce problem mieszkania się rozwiązał. Te doświadczenia sprawiły, że w kościele św. Mi-chała w Wilnie złożył prywatne śluby obiecując, że jeżeli uda mu się uciec przed bolszewikami, to stanie się apostołem Miłosierdzia Bożego w świe-cie. Udało mu się uzyskać pozwolenie na wyjazd i w 1941 r. wyruszył do Władywostoku. Miał przy sobie memoriał ks. Sopoćki o Miłosierdziu Bożym. W Stanach Zjednoczonych, dzięki przyjaciołom, udało się go wydać drukiem. Wspólnie z siostrami felicjankami wydał też pierwsze nowenny do Miło-sierdzia Bożego. Amerykańscy marianie włączyli się w to dzieło i nabożeństwo wyruszyło w świat.

Dziś marianie są kustoszami narodowego amery-kańskiego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sta-nach Zjednoczonych oraz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kamerunie, a także na Filipinach.

– Na Filipinach jest nasza nowa placówka. Zo-staliśmy tam zaproszeni właśnie dlatego, że maria-nie utożsamiani są z Bożym Miłosierdziem – opo-wiada ks. Borkowski.

W licheńskim Sanktuarium, codziennie o godzi-nie 15.00, odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Przed tym nabożeństwem, a także bezpo-średnio po nim sprawowany jest sakrament spowie-dzi, co doskonale wpisuje się w kult Miłosierdzia Bożego. Z odmówieniem Koronki do Miłosierdzia Bożego wiąże się możliwość otrzymania łaski odpu-stu zupełnego pod zwykłymi warunkami (spowiedź, przystąpienie do Komunii św. i modlitwa w inten-cjach Ojca Świętego oraz wyrzeczenie się przywią-zania do grzechu). Odpust ten można ofiarować za siebie bądź za zmarłych cierpiących w czyśćcu.

Weronika Kuśmierek, Robert AdamczykKs. Zbigniew Borkowski głosi rekolekcje dla chłopców

ww

w.lic

he

n.p

l

13Wiosna 2013

Page 14: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Grupa nie dlaKościoła?

Single.ROZMOWA Z KS. DR. HAB. PIOTREM KIENIEWICZEM MIC,

RZECZNIKIEM PRASOWYM SANKTUARIUM MARYJNEGO W LICHENIU, ADIUNKTEM KATEDRY TEOLOGII ŻYCIA

KATOLICKIEGO UNIWERSYTETU LUBELSKIEGO.

Małżeństwo, życie konsekrowane i kapłań-stwo – to trzy charyzmaty, które funkcjonują w Kościele. Za kościelną burtą znalazła się ol-brzymia rzesza samotnych świeckich, zwanych dzisiaj singlami, a kiedyś obdarzanych ety-kietką „starej panny” czy „starego kawalera”. W Polsce jest ich już ponad 5 milionów, w Eu-ropie – powyżej 160 milionów. I będzie ich coraz więcej.

– W moim przekonaniu samotni nie są poza burtą Kościoła. Życie samotne to też jest powoła-nie, a więc czwarta droga. Chociaż nie w każdym przypadku można powiedzieć, że samotność jest

Rozmowapielgrzyma

drogą realizacji swojego powołania. Są samotni z wyboru, bo chcą być sami. Jeśli wchodzą w ja-kieś relacje i kontakty, to są one z założenia prze-lotne, krótkotrwałe, bez zobowiązań i raczej bez konsekwencji. Prawdziwy singiel nie zamierza być rodzicem. Mam dziwne przekonanie, że olbrzymia rzesza singli jest singlami nie dlatego, że oglądają się na Pana Boga, tylko dość egoistycznie patrząc na życie, chcą być sami, bo jest to wygodne. Bar-dzo często są to osoby, które można nazwać ludź-mi sukcesu w biznesie.

W innej sytuacji są „stare panny” i „starzy kawa-lerowie”. Są samotni, bo im się nie udało. Oni nie

14 Pielgrzym

Page 15: „Pielgrzym Licheński” nr 17

chcą być sami. Nie znaleźli w odpowiednim cza-sie właściwego partnera, albo odrzucili to, co im oferowano. Być może samotność byłaby ich drogą w tym sensie, że Bóg taką dla nich przewidział, ale oni jej nie podjęli i ich samotność nie jest dro-gą realizacji powołania. Oni wloką za sobą – a nie niosą – swój krzyż i są strasznie tym zmęczeni. Są to ludzie niezadowoleni, nieszczęśliwi.

Inna grupa to owdowiali, którzy są samotni niejako z przymusu. Są wśród nich tacy, których życie cały czas się odnosi do tego, kogo kochali i kochają nadal. Są tacy, którzy szukają ponowne-go związku i są też tacy, którzy nagle dziwaczeją, bo nie funkcjonują w relacji miłości do tego kto zmarł, tylko są sfrustrowani, że zostali sami.

Wśród osób samotnych są również porzuceni; oni też albo będą czytać swoją historię przez ręce Pana Boga, który ich w tej dramatycznej sytuacji nie porzuca, albo będą chodzić sfrustrowani, że jest inaczej, niż być powinno i siłą rzeczy wejdą w proces dziwaczenia, narzekania, zamknięcia się na sobie i atakowania tych, którzy zawiedli.

A zatem singiel singlowi nierówny. Nawet sa-motność musi mieć cel i sens.

– Podstawowe pytanie, jakie powinien sobie zadać chrześcijanin, brzmi: „Czego Bóg ode mnie chce?” Bo On nie chce dla mnie źle, chce bym był człowiekiem szczęśliwym, żebym był spełniony. Rzecz jest w tym, żebyśmy my to rozpoznali, by-śmy Mu zaufali, że to, co On dla nas przygotował jest dobre, że jest piękne i naprawdę możemy być szczęśliwi.

Potencjał singli dostrzegł marketing. W inter-necie aż roi się od portali randkowych i propo-zycji spędzenia wolnego czasu. A Kościół jakby singli nie dostrzegał.

– Single to marketingowy target. Ten target, któ-ry dostrzegł marketing, handel, usługi, to są ci sin-gle, którzy chcą być sami, są skupieni na sobie. To jest rynek idealny. Wystarczy, że wygeneruję dla takiego człowieka kolejną potrzebę, albo ją obudzę i singiel to kupi. Do osób samotnych, rozpoznają-cych samotność jako swoją drogę w Kościele, ta oferta marketingowa w ogóle nie dotrze. One nie będą tym zainteresowane. To z nich rekrutują się rzesze wolontariuszy i współpracowników dusz-pasterzy. Ale rzeczywiście Kościół ma problem z wykorzystaniem potencjału tych ludzi i ich pra-gnienia, by czynnie włączyć się w życie wspólnoty.

Kapitalnym obszarem jest wolontariat hospicyj-ny i charytatywny. Kolejny to praca wolontaryjna w radach duszpasterskich i ekonomicznych przy

parafiach i w diecezjach. Trzeci to współpracowni-cy, których zatrudnimy. Takie osoby mogą poświę-cić na pracę znacznie więcej czasu i sił niż ktoś, kto jest zaangażowany w życie rodzinne i małżeńskie. Osoba samotna, oddana Bogu i Kościołowi, to jest

potencjalnie niezwykle oddany pracownik. Byłoby rzeczą mądrą wykorzystać potencjał takiej osoby.

Skoro single mają taki potencjał twórczy, skąd taki opór w kościelnej hierarchii, by ich zdolności i zapał wykorzystać dla dobra wspól-noty?

– Kościół, nade wszystko Kościół w Polsce, tro-chę przesypia szansę na to, by mocno zaangażować i wykorzystać możliwości, jakie mają ludzie chętni do współpracy i do wzięcia odpowiedzialności za Kościół – nie na zasadzie „my będziemy rządzić Kościołem”, tylko „chcemy pomóc”. Wielu księ-ży jest gotowych do zaangażowania samotnych świeckich do działań stricte charytatywnych, ale tylko do takich. Ich opór bierze się – przynajmniej po części – stąd, że ksiądz jest najmądrzejszy. Na-zywam to „syndromem święceń”. Są trzy grupy za-wodowe, które mają ten problem. Jedną jesteśmy my, księża, drugą są lekarze, trzecią – prawnicy. Wszyscy są nieomylni, przy czym księża bardziej niż lekarze czy prawnicy – wiedzą wszystko. Pro-boszcz odpowiada za wszystko co się dzieje w pa-rafii przed biskupem: za finanse, za budowę, za or-ganizację, za kancelarię, za katechezę, za program duszpasterski, za młodzież. Z konieczności niejako musi znać się na wszystkim i na wszystkim się zna (przynajmniej niejeden ksiądz tak myśli). Nie da się ukryć, że to praca przekraczająca możliwości jednego człowieka, pewnie uzbierałoby się z tego

Rozmowapielgrzyma

„Jeśli czujesz się samotny, postaraj się odwiedzić ko-goś, kto jest jeszcze bardziej samotny” Jan Paweł II

ww

w.lic

he

n.p

l

15Wiosna 2013

Page 16: „Pielgrzym Licheński” nr 17

jakieś piętnaście etatów. Ponieważ zatem sam nie jest w stanie tego ogarnąć, więc albo zrobi to po łebkach, albo zajmie się kilkoma rzeczami, a resz-tę zaniedba. Rozwiązaniem byłoby zaangażowa-nie do pomocy świeckich, ale problem w tym, że trzeba mieć do tych ludzi zaufanie, a w klimacie powszechnej podejrzliwości to zawsze jest trudne. Dlatego po trosze ten opór rozumiem. Chodzi o za-ufanie księży do świeckich. Bo księża by chcieli – i jest to jakoś zrozumiałe – żeby ci, którzy z nimi współpracują na plebaniach, w kościelnych biu-rach, przy kościelnych finansach, w kościelnych poradniach, wszędzie tam, gdzie dotyka się spraw delikatnych, drażliwych, tajemnic ludzkich, albo spraw poufnych związanych z funkcjonowaniem Kościoła, potrafili zachować dyskrecję. Znaleźć takich ludzi jest trudno. To zawsze jest ryzyko, a wielu księży nie chce ryzykować.

A może wystarczyłoby stworzyć dla singli ja-kieś specjalne duszpasterstwo? Młodych, wy-kształconych, samotnych ludzi raczej nie zain-teresuje kółko różańcowe.

– Tworzenie odrębnego duszpasterstwa dla sa-motnych byłoby nieporozumieniem dlatego, że

siłą tych osób jest to, że mogą służyć pomocą in-nym np. małżeństwom. Wobec tego byłbym bar-dziej skłonny, żeby osoby samotne funkcjonowały w ramach różnego rodzaju ruchów i wspólnot, któ-re gromadzą po prostu świeckich. Jeżeli widzę, że to Boży człowiek, jest uczciwy, pracuje, prowadzi życie sakramentalne, a jednocześnie jest otwarty na innych, to będę głupi jak nie wykorzystam tego potencjału. Można zapytać „Często jesteś w ko-ściele. Co byś chciał robić?”, albo „Robimy to i to. Wiem, że z zawodu jesteś tym i tym. Może byś się włączył?”.

Ludzie chętnie zaangażowaliby się w życie parafii, ale nikt im tego nie proponuje.

– To się zmienia. Na przykład, w naszej ma-riańskiej parafii na Marymoncie w Warszawie proboszcz ogłosił, że planuje remont i potrzebu-je architektów, projektantów, firm, które pracują w drewnie i w kamieniu. Okazało się, że dzięki temu udało się zorganizować wspaniałą grupę lu-dzi. Kościół jest odnowiony i zupełnie zmienił nie tylko wystrój, ale i nastrój.

A co z samotnymi kobietami? Księża chyba przyzwyczaili się do tego, że kobiety były, są i będą w Kościele. Ale kiedy taka pełna dobrej woli i chęci pomocy bliźnim singielka zgłasza się do księdza, słyszy, że może pomagać w zakonnej garkuchni dla ubogich albo… modlić się o męża! I znów jest opór i obawy, bo co ludzie powiedzą na to, że samotna kobieta kręci się po plebanii?

– Jest to problem. Nazywamy to kwestą przy-zwoitości publicznej. W przesiąkniętej seksem kulturze współczesnej, ludzie widząc księdza i kobietę, natychmiast sobie dopowiadają, że to na pewno para. To jest krzywdzące i dla tej kobiety,

Rozmowapielgrzyma

„Wszelką troskę swoją złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie” (1P 5,7)

„Kiedy w samotności odnajdujemy związek z Tobą, odnajdujemy związek z ludźmi i rzeczami nie jako niewolnicy, ale jako dzieci Boże” Chiara Lubich

ww

w.li

ch

en

.pl

16 Pielgrzym

Page 17: „Pielgrzym Licheński” nr 17

i dla księdza, i nie najlepiej świadczy o tych, co tak mówią. Księża, żeby uniknąć ryzyka zgorszenia, mają opory, by angażować takie osoby.

A więc na przeszkodzie stoją względy obycza-jowe.

– Zwłaszcza jeśli chodzi o prowadzenie plebanii. Gdy tego typu plotki się pojawiają, to całe dobro, jakie wynika z zaangażowania, nagle zostaje za-kwaszone. Łyżka dziegciu i beczkę miodu popsu-je. Dlatego lepiej, żeby nie była to jedna osoba, tyl-ko grupa osób. Ze względu na negatywny odbiór społeczny przez osoby niezbyt przyjaźnie do Ko-ścioła nastawione albo osoby pobożne, ale takie, co przypominają kościelne ORMO, bo wszystkich pilnują, a jednocześnie nie mają dla nich serca.

Można dojść do smutnego wniosku, że na samym dole kościelnej hierarchii są świeccy, a wśród nich najmniej jest ceniona kobieta, w dodatku samotna.

– A tuż przed nią jest kobieta mężatka. Bo sa-motny mężczyzna jest prawie tak, jak „nasz”. Czy-li najpierw duchowny, potem samotny mężczyzna, następnie mąż, po nim żona, a na samym końcu samotna kobieta. To prawda. Nie jest to dobre, ale tak jest.

Ale budzi to ogromne rozgoryczenie w lu-dziach oddanych Kościołowi. To tak jakby Ko-ściół mówił im „Pan Bóg was kocha, ale my was nie potrzebujemy”.

– Nie Kościół im tak mówi, lecz księża, i na szczęście – nie wszyscy. Jeśli sięgniemy do Listu apostolskiego „Mulieris dignitatem” („Godność kobiety”) Jana Pawła II, widzimy, że papież jest zachwycony geniuszem kobiety.

Ksiądz, który ma na głowie całe życie parafii, ma czas żeby czytać papieskie dokumenty?

– Czas może by i miał. Pytanie, czy ma chęć i czy zdecyduje się na takie... ryzyko?

Jest jakiś sposób, by zmienić tą patriarchalną mentalność?

– Jedyny sposób to praca u podstaw. Jakiś jeden ksiądz zaryzykuje i zaangażuje ludzi i w pewnym momencie inni będą mu zazdrościć. Jedni będą go z tego powodu kopać po kostkach, dokuczać i naśmiewać się, co jest ciężkie do zniesienia. Inni będą mu zazdrościć, bo będą chcieli, żeby ich pa-rafia też tak ożyła i zaczną go naśladować. I takich ludzi już trochę jest. Nie ma ich za dużo. Ale to może pójść metodą kuli śnieżnej.

To może się sprawdzić, ale w dużej miejskiej parafii. A na wsi?

– Wieś ma swoją specyfikę. Wszyscy wszystkich

znają, poziom oplotkowania osiąga wartości nad-krytyczne i byle kichnięcie grozi wybuchem woj-ny światowej. Z drugiej strony wiem, że na przy-kład w podlubelskich parafiach, niektórzy księża mają odwagę zapraszać świeckich do współpracy. Problem jest w tym, że ze względu na te specy-ficzne relacje panujące na wsi, znalezienie kogoś, kto będzie oddany i bardzo dyskretny, jest niezwy-kle trudne. Zwłaszcza wtedy, gdy ksiądz na parafii pracuje sam. Jeśli na plebanii mieszka matka lub rodzice księdza, zaangażowanie kolejnych osób jest łatwiejsze dlatego, że odpada problem wzięcia na języki.

O singlach rozmawiamy w Licheńskim Cen-trum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnio-nym. Może należałoby dodać jeszcze „i Osobom Samotnym”?

– Nie ma takiej potrzeby. Nikt z nas nie jest samotną wyspą. Człowiek jest samotny, gdy się odetnie od innych. Jesteśmy gotowi pomóc takiej osobie, żeby zobaczyła, że nie jest sama i otworzy-ła się na innych. Osoba samotna spokojnie może stworzyć wokół siebie rodzinę. Nie przez małżeń-stwo, tylko na poziomie duchowym, ponieważ ro-dzicielstwo, płodność – ta duchowa, to jest nasze życie. Miłość – to jest nasza tożsamość. Pan Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Od-czytanie tego kim jestem – tego, że jestem zapro-szony do miłości niezależnie od drogi, którą idę – ustawia mnie w relacji do innych, czyli w jakiejś rodzinie.

Rozmawiała Izabela Kolasińska

Rozmowapielgrzyma

„Nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek”Ks. Jan Twardowski

ww

w.lic

he

n.p

l

17Wiosna 2013

Page 18: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Wiosna w Sanktuarium

ww

w.li

ch

en

.pl

18 Pielgrzym

Page 19: „Pielgrzym Licheński” nr 17

ww

w.lic

he

n.p

l

19Wiosna 2013

Page 20: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Wielebny Księże Kustoszu!

Mam na imię Ewa. Mam trzy-dzieści trzy lata. Od ośmiu lat jestem mężatką. Mam jednego, siedmioletniego syna. Zwracam się do Ciebie, Księże, w bardzo trudnej sprawie.

Mój mąż jest dobrym człowie-kiem, lecz jego słabą stroną jest alkohol. Aby móc kupić miesz-kanie wzięliśmy kredyt na trzy-dzieści lat. Mamy to mieszkanie od czterech lat. Od kiedy mąż bez opamiętania pije, nasze do-mowe ognisko przekształciło się w piekło.

Mąż coraz częściej wraca z pracy pijany. Alkohol zmienia go w potwora. Wybucha złością, staje się wulgarny, agresywny. Ubliża mi, nawet bije i kopie. Na dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia pobił mnie i pode-ptał tak, że ledwo uszłam z ży-ciem. Zakończyło się na tym, że wezwałam policję, która zabrała go na izbę wytrzeźwień. Mój ból jest nie do zniesienia. Wszystko mnie boli.

Mąż stracił prawo jazdy, bo pijany prowadził samochód. Na szczęście nikomu nic się nie sta-ło. Zapisałam się na kurs prawa jazdy, ale już sześć razy nie zda-łam. Pomimo wszystko modlę się, a modlitwa daje mi ukojenie. Jest mi bardzo ciężko. Płaczę w ukryciu. Łzy kryję przed sy-nem, żeby go nie smucić. O roz-staniu jeszcze nie myślę. Przysię-gałam przecież przed Bogiem, że na zawsze, że do śmierci.

Często odmawiam różaniec i proszę Matkę Bożą, żeby nasze małżeństwo przetrwało. O tym,

że potrzebuję pocieszenia i po-mocy wie tylko Bóg i Jego Naj-świętsza Matka. Najbardziej żal mi syna, który żyje w ciągłym strachu, a przecież tak bardzo kocha ojca. Księże, jest mi bar-dzo ciężko. Jestem na skraju za-łamania.

W drugi dzień świąt, gdy zu-pełnie wyczerpana siedziałam przy stole, przypomniałam sobie o łaskach otrzymanych za przy-czyną Matki Bożej Licheńskiej i Jej słowach mówiących, że kto zwróci się do Niej w potrzebie, będzie pocieszony. W tajemni-cy przed mężem wysłałam do Sanktuarium w Licheniu prośbę o Mszę Świętą błagalną w inten-cji uleczenia mego męża, ojca mojego syna, ze zgubnego na-łogu.

Matko Boża, pomóż mi prze-trwać ten ciężki okres. Chcę zdać egzamin na prawo jazdy. Matko, dopomóż mi, Ty wiesz, że jemu grozi więzienie za znę-canie się nade mną. Dopomóż, aby tak się nie stało.

Ewa T.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!Szanowna Pani Ewo!

Otrzymałem od księdza kusto-sza Pani list. Dziękuję za niego i za zaufanie, jakim nas Pani ob-darzyła. Historia Pani życia jest bardzo dramatyczna.

Proszę pamiętać, że Bóg daje nadzieję i obietnicę nowego ży-cia nawet wtedy, gdy po ludzku wydaje się to niemożliwe. Uf-ność Bogu broni nas przed roz-paczą. On jednoczy się z nami

właśnie wtedy, gdy znajdujemy się w takich beznadziejnych sy-tuacjach. Nie jest to łatwe, ale to ukrzyżowany Jezus daje siłę i wytrwałość do walki nawet wtedy, gdy sprawa wydaje się beznadziejna i trudna. A nawet jeśli my odmówimy wierności, Bóg pozostaje wierny. On czeka na każdego z nas.

W tak trudnej sytuacji, w ja-kiej Pani się znalazła, warto z kimś o tym rozmawiać. Wspar-cie może Pani znaleźć na terapii osób współuzależnionych. Alko-holizm jest chorobą i potrzebna jest terapia, leczenie. Pobożność nie zastąpi terapii. Wiara daje wsparcie i motywację, by ją pod-jąć.

Alkoholizm pojawia się, gdy człowiek nie potrafi poradzić sobie z emocjami. Niespłaco-ny kredyt może być pretekstem do picia. Jeszcze raz powtórzę: potrzebne jest leczenie. Warto zwrócić się do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Al-koholowych. Tam pomogą Pani walczyć o siebie. W ten sposób pomoże Pani mężowi w podję-ciu leczenia. Niech to będzie wa-runek, który Pani ciągle będzie mu stawiać. Mąż musi wziąć odpowiedzialność za swoje pi-cie. Pani nie musi z tego powodu cierpieć.

Proszę kilka razy przeczytać dołączone do listu materiały na temat współuzależnienia. Wie-dza na ten temat będzie bardzo pomocna. Ratunkiem może być leczenie odwykowe męża. Nie zawsze daje ono rezultaty za pierwszym razem. Czasami cho-ry musi próbować więcej razy. Ważne, by podejmował próby

Apostolattrzeźwości

Patrzeć z nadzieją w

ww

.lic

he

n.p

l

20 Pielgrzym

Page 21: „Pielgrzym Licheński” nr 17

leczenia. Nie jest to łatwe. Pro-szę się nie poddawać.

Także dla rodziny istnieje pro-gram terapeutyczny. Pani praca nad sobą może pomóc w walce z alkoholizmem. Warto, aby po-szukała Pani grupy wsparcia dla siebie. Osoby, których bliscy są alkoholikami, powinny szukać jej w grupach o nazwie Al-Anon. Podaję adresy takich grup w Pani miejscowości (…). Tam nauczy się Pani, jak walczyć o własne szczęście, a także jak go szukać. W ten sposób można pomóc sobie i swojej rodzinie. Warto spróbować. Wierzę, że Pani się uda.

Bóg powołał nas do szczęścia. Pani również uda się zrealizo-wać ten plan w swoim życiu. Przemoc i cierpienie to nie po-mysł naszego Ojca. Mimo tak trudnego życia Bóg ma dla Pani obietnicę, że będzie Pani poma-gać. Nie jest Pani sama. Zapew-nia nas o tym Pismo Święte, gdy mówi: nie opuszczę Ciebie ani pozostawię (List do Hebrajczy-ków 13, 5).

Obiecuję modlitwę i proszę o nią także Panią. Pozostańmy w kontakcie. Czekam na Pani odpowiedź.

Z wyrazami szacunku,ks. Robert Krzywicki MIC,

dyrektor Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie

i Osobom Uzależnionym

Szanowny Księże Robercie!

Z całego serca dziękuję za od-powiedź na mój list. Dziękuję także za materiały o współuza-leżnieniu oraz obrazek Matki Bożej Licheńskiej. Pragnę na-pisać co wydarzyło się u mnie w ciągu tych dwóch miesięcy.

Otóż, przede wszystkim za-częłam uczęszczać na spotkania

grupy Al-Anon w mojej miej-scowości. Uczę się jak mam postępować z moim mężem, do-staję nadzieję i rozwiązuję swoje problemy. Słucham jak inni so-bie radzą! Byłam też u nas w ko-ściele, na rozmowie u księdza proboszcza, który polecił mi tę grupę. Już wiem, że właśnie tego potrzebowałam.

Dużo zmieniło się także w moim życiu małżeńskim. Wiem, że na razie są to począt-ki. Mąż sam zapisał się do AA i uczęszcza na spotkania. Od mo-mentu, gdy pobił mnie, a policja zabrała go do izby wytrzeźwień, przestał pić. Wie, że całą sprawę zgłosiłam na policję, a policja do Gminnego Ośrodka Pomo-cy. Teraz wiem, że jestem pod ochroną. Często mnie wzywają i pytają co się dzieje w domu. Chodzę też do psychologa. Oby moje życie pozostało takie, jakie jest teraz.

Codziennie proszę Boga, aby dał mi pogodę ducha i abym każ-dego dnia potrafiła rozwiązywać problemy.

Razem z mężem pojechali-śmy do G. na Mszę Świętą dla al-koholików. Następnie wzięliśmy udział w mitingu. Rozmawia-

liśmy też, każde z nas osobno, z księdzem, który opiekuje się trzeźwiejącymi alkoholikami. Ta rozmowa dodała mi dużo otuchy i nieśmiało, z nadzieją, zaczęłam patrzeć w przyszłość. W dodatku za siódmym razem udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy. Teraz proszę, aby Bóg kierował mną, abym była bezpiecznym i dobrym kierowcą.

Za wszystko to dziękuję Bogu i Matce Najświętszej. Proszę o dalszą modlitwę za całą moją rodzinę. Proszę o wytrwanie, trzeźwość i miłość.

Ewa T.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowna Pani Ewo!Z całego serca gratuluję Wa-

szej rodzinie, że rozpoczęliście drogę trzeźwienia. Bóg daje na-dzieję i obietnicę nowego życia nawet wtedy, gdy po ludzku wy-daje się to niemożliwe:)

Z wyrazami szacunku,ks. Robert Krzywicki MIC,

dyrektor Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie

i Osobom Uzależnionym

Apostolattrzeźwości

Każdego roku w Licheńskich Spotkaniach Trzeźwościowych uczestniczą tysiące osób, które doceniają życie w trzeźwości

ww

w.lic

he

n.p

l

21Wiosna 2013

Page 22: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Licheńskiehospicjum

Możesz umierającymPIELGRZYMI,

KTÓRZY 3 MAJA BĘDĄ SPACEROWAĆ SANKTUARYJNYMI ALEJKAMI,OTRZYMAJĄ OD WOLONTARIUSZY ŻONKILE.

BĘDZIE TO CZWARTA EDYCJA AKCJI „POLA NADZIEI”HOSPICJUM IM. BŁ. STANISŁAWA PAPCZYŃSKIEGO W LICHENIU.

pomóc

Wolontariusze rozdadzą kilka tysięcy kwiatów. Jednocześnie będą edukować i uwrażliwiać ludzi na los terminalnie chorego człowieka. Zebrane pieniądze będą przeznaczone na potrzeby

osób nieuleczalnie chorych prze-bywających w licheńskim hospi-cjum. Pola Nadziei są niezwykłą okazją do zaangażowania się w akcję charytatywną.

Żonkile – międzynarodowy symbol walki z nieuleczalną chorobą przypominają nam o ludziach cierpiących, odcho-dzących z tego świata. Pola Nadziei są programem, który został stworzony przez organi-zację charytatywną w Wielkiej Brytanii. W Polsce akcja zosta-ła zapoczątkowana w 1998 r. w Krakowie.

Obecnie w wielu miejscach w Polsce można zauważyć za-angażowanie w tę inicjatywę. Przekazując każdą, nawet naj-

drobniejszą ofiarę, można być pewnym, że zostanie ona prze-znaczona na rzecz przebywa-jących w hospicjach, umierają-cych osób.

Na zdjęciach prezentujemy akcję Pola Nadziei w licheńskim Sanktuarium.

WER

22 Pielgrzym

Page 23: „Pielgrzym Licheński” nr 17

1% podatku - Fundacja SPEM DONARE - KRS 0000300810

wpłaty na konto: Bank Pocztowy Oddział Konin 32 1320 1016 2760 2760 2000 0001

Możesz wspomóc Hospicjum

ww

w.lic

he

n.p

l

23Wiosna 2013

Page 24: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Tradycją Zespołu Szkół im. Wincentego Wito-sa w Suchej Beskidzkiej jest, że maturzyści przed przystąpieniem do egzaminów, organizują sobie modlitewne czuwanie. Jak powiedział Adrian Świerkosz, jeden z inicjatorów ubiegłorocznej

pielgrzymki, pomysł przyjechania do Lichenia zrodził się na jednej z lekcji religii. – Licheń jest jednym z najpiękniejszych miejsc, gdzie możemy czcić Matkę Bożą. Wybraliśmy właśnie to Sank-tuarium, bo chcieliśmy zobaczyć coś innego, coś wyjątkowego – powiedział maturzysta.

– Uczniowie przyszli do mnie i zapytali czy mogliby pojechać do Lichenia – wspominała pani Halina Targosz-Oprzędek, wicedyrektor do spraw wychowawczych. – Zgodziłam się. Ja, podob-nie jak większość uczniów, nie byłam wcześniej w Sanktuarium.

W Polsce od lat kultywowana jest tradycja or-ganizowania dla maturzystów spotkań modlitew-nych, czuwań nocnych, rekolekcji. Jest to szcze-gólny czas, kiedy uczniowie proszą o pomyślne zdanie egzaminów. Mają możliwość wyciszenia się, uspokojenia, zawierzenia Bogu, przypomnie-nia sobie, że nie są sami ze swoimi troskami.

Licheńskiepielgrzymki

zakwitną kasztanyZanim

MATURZYŚCI Z SUCHEJ BESKIDZKIEJ PRZEJECHALI BLISKO CZTERYSTA KILOMETRÓW,

ABY POPROSIĆ MATKĘ BOŻĄ LICHEŃSKĄ O POMYŚLNE ZDANIE MAJOWYCH EGZAMINÓW.

Najwięcej młodzieży gromadzi się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze, jednak maturzyści z Suchej Beskidzkiej za miejsce nocne-go czuwania przed maturą obrali właśnie Licheń. Do Sanktuarium przyjechali 4 października 2012 r. Po drodze odwiedzili także Częstochowę. Tam każdy pomodlił się indywidualnie. W Licheniu, pięćdziesięcioosobowa grupa, zakwaterowała się w Domu Pielgrzyma Arka. Pani Targosz-Oprzędek krótko, lecz bardzo treściwie wypowiedziała się na temat warunków noclegowych: – Było fantastycz-nie. Jeśli Bóg pozwoli to w przyszłości planuję ponownie przyjechać, może na tydzień, tym razem z rodziną.

Po odpoczynku grupa przeszła do kościoła pw. św. Doroty, by tam rozpocząć nocne czuwanie. Maturzystami zaopiekowali się księża: Wiktor Gu-mienny MIC - kustosz Sanktuarium oraz Grzegorz Reiss MIC - duszpasterz młodzieży i powołań.

Kościół św. Doroty to miejsce, w którym przez prawie sto pięćdziesiąt lat znajdował się Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej. W 2006 r. obraz został przeniesiony do bazyliki. I chociaż rozwa-żano możliwość, aby czuwanie odbyło się właśnie w bazylice, jednak ostatecznie stwierdzono, że kościół św. Doroty jest bardziej kameralnym miej-scem.

Uczestnicy zgromadzili się w kościele o go-dzinie 19.00. Pierwszym punktem czuwania było nabożeństwo pokutne. Przygotował je i poprowa-dził ks. Wiktor Gumienny MIC. Składały się na nie konferencja oraz spowiedź. W konfesjonałach na maturzystów czekało pięciu, dobrze przygotowa-nych do pracy z młodzieżą, kapłanów. – To właśnie nabożeństwo pokutne oraz księża, z którymi mo-gliśmy porozmawiać i usłyszeć od nich wskazówki na dalszą drogę życia, zrobiło na nas największe wrażenie – przyznali później uczniowie. Opinię maturzystów podzieliła pani wicedyrektor: – Na-

Młodzież pielgrzymuje do Matki Bożej Licheńskiej, by zawierzyć Jej swoje życie

ww

w.li

ch

en

.pl

24 Pielgrzym

Page 25: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Licheńskiepielgrzymki

bożeństwo pokutne było wspaniałym doświadcze-niem, nie tylko dla uczniów. Ja sama bardzo je przeżyłam. Wszystko było dobrze przygotowane. Na sakrament pokuty przeznaczono dużo czasu.

Według wcześniej ustalonego programu, oko-ło godziny 22.00, maturzyści mieli wziąć udział w Drodze Krzyżowej na Golgocie. Trasę miały im oświetlać niesione przez nich pochodnie. Jed-nak deszcz i szalejący wiatr skutecznie to unie-możliwiły. Podjęto decyzję, że Droga Krzyżowa zostanie odprawiona w kościele. Uczniowie sami poprowadzili nabożeństwo. Ks. Gumienny z po-dziwem przyznał, że młodzież była świetnie przy-gotowana.

O północy została odprawiona Msza Święta. Po niej, troje uczniów, pod okiem księdza kustosza, odegrało kilkuminutową pantomimę. Fabuła, choć prosta, zrobiła na uczestnikach ogromne wrażenie. Puenta była bardzo czytelna – prawdziwe szczę-ście może dać nam tylko Jezus Chrystus. – Było to zachętą do tego, aby po Eucharystii, wszyscy, którzy czują, że chcą oddać życie Panu Jezusowi, którzy pragną, aby Jezus był ich Panem, wyszli na środek kościoła dając w ten sposób świadectwo swojej wiary – mówił ks. Wiktor.

– Pantomima była kapitalna. Bardzo wryła mi się w pamięć. Uświadomiła mi ile można powie-dzieć bez słów. To bardzo ważne w dzisiejszym świecie, kiedy tak wiele rzeczy mówi się niepo-trzebnie, bez zastanowienia – powiedziała pani Targosz-Oprzędek.

Scenkę, którą uczniowie obejrzeli w Licheniu, przedstawili później w swojej szkole na spotka-niu rzeczników klasowych. – Mogły ją zobaczyć osoby, które wcześniej nie miały takiej możliwości. Oczywiście w kościele były lepsze warunki, na-strojowe światło, ale mimo to pantomima bardzo spodobała się oglądającym – dodała pani wicedy-rektor.

Jeśli jesteś księdzem, nauczycielem lubuczniem i chciałbyś, abyjednodniowe rekolekcjeTwojej grupy odbyły się właśnie w Licheniumożesz do nas zadzwonić, napisać wiadomośće-mail, lub zgłosić się osobiście.

Dołożymy wszelkich starań, aby pomóc w jak najlepszym wykorzystaniu czasu spędzonego w Licheniu.

Możemy:zorganizować nabożeństwo pokutnezapewnić udział w Eucharystiizarezerwować posiłek

A w czasie wolnym proponujemy do wyboru: zwiedzanie Sanktuarium z przewodnikiem zwiedzanie lub lekcje muzealne w muzeumhistorycznym im. ks. Józefa Jarzębowskiego MICspotkanie z psychologiem lub terapeutąLicheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionymmodlitwę na ścieżkach różańcowychw Lesie Grąblińskim, miejscu objawieńMatki Bożej Licheńskiej

Biuro Obsługi Pielgrzymatel. : (+48) 63 270 81 42, 63 270 81 63e-mail: [email protected]

Skontaktuj się z nami!

Dla większości osób była to pierwsza wizyta w Licheniu dlatego następnego dnia, na zakończe-nie dwudniowej pielgrzymki, uczestnicy spotkali się z przewodnikiem, który przybliżył im dzieje Sanktuarium. Uczniowie poznali historię objawień Matki Bożej Licheńskiej, zwiedzili najważniejsze miejsca w Sanktuarium, m.in. apartamenty papie-skie, gdzie Jan Paweł II spędził dwie noce podczas wizyty w Licheniu w czerwcu 1999 r. Zwiedzili także bazylikę, w której mieli czas na pomodlenie się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Li-cheńskiej.

– Przyszłość trudno przewidzieć, szczególnie teraz, gdy pójdziemy każdy swoją drogą. Jednak uważam, że wiele osób wróci do Lichenia i to nie raz, ze swoimi rodzinami, ze znajomymi – mówił Adrian Świerkosz. Uczeń podsumowując piel-grzymkę powiedział także: – Dla mnie wszystko było perfekcyjnie przygotowane. Odpowiednie osoby w odpowiednim miejscu i czasie. Wszystko składało się w jedną całość.

Weronika Kuśmierek

W czasie pobytu w Sanktuarium znajdzie się czas na modlitwę i na zabawę

ww

w.lic

he

n.p

l

25Wiosna 2013

Page 26: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Któregoś dnia, przechodząc obok licheńskiej bazyliki, spo-tkałem grupkę kobiet, które po-deszły do mnie i z zachwytem zaczęły dzielić się swoimi spo-strzeżeniami:

– Piękną świątynię księża wy-budowali. Cudownie tu. Spokoj-nie. Można wypocząć. Pomodlić się. Ksiądz Makulski musiał mieć głowę, że tak wspaniale zaplanował i urządził to miejsce.

Przyjąłem te pochwały i wy-razy uznania, ale próbowałem wyjaśnić, że owszem, udział ma-rianów, Kustosza Seniora, czy obecnego Kustosza ks. Wiktora Gumiennego jest tu znaczący, ale licheńskie Sanktuarium to przede wszystkim dzieło Pana Boga i Matki Najświętszej, do której przyjeżdżają pielgrzy-mi. Moje rozmówczynie tylko grzecznościowo przyznały mi rację.

Później, kiedy analizowałem to spotkanie, przypomniała mi się rozmowa z ks. Eugeniuszem Makulskim, jaką odbyłem ja-kiś czas temu. Kustosz Senior stwierdził, że to miejsce i po-wstałe Sanktuarium to działa-nie Bożej Opatrzności i Maryi, która jako Matka wybrała sobie to miejsce, by służyć ludziom i wspierać ich w drodze do nie-ba. Przypomniały mi się też inne słowa Kustosza Seniora, który przy różnych okazjach mówił,

Rodzinamariańska

SpotkanieRodziny Mariańskiej

30 czerwca 2013 r.Program: od 1 maja na www.lichen.pllub pod numerem telefonu (+48) 63 270 81 63, 63 270 81 42

Spotkanie Rodziny Mariańskiej:

że powstanie licheńskiego Sank-tuarium to nie dzieło wielkich sponsorów, którzy przekazywali znaczne sumy na budowę domu dla Matki Bożej. Sanktuarium i bazylika to dzieło wielu, czę-sto ubogich ludzi, którzy nie-jednokrotnie odmawiając sobie przyjemności, oszczędzając na podstawowych rzeczach prze-kazywali symboliczne „wdowie grosze” na budowę tej świątyni i rozwój Sanktuarium. Tak jest do dziś.

Jestem przekonany, że Sank-tuarium Matki Bożej Licheń-skiej przyciąga nie tylko ze-wnętrznym pięknem. Kiedy obserwuję przybywających pielgrzymów przychodzi mi do głowy porównanie do ewange-licznej studni. Do licheńskiego Sanktuarium jak do studni mogą przybyć wszyscy i zaczerpnąć z niej „wody żywej” zaspoka-jającej ich pragnienia kontaktu z Bogiem.

Licheń, mimo dokonanych w nim przez lata zmian, jest w dalszym ciągu małą miej-scowością. Jestem jednak prze-konany, że w centrum tej miej-scowości tętni duchowe życie – wzorowane na Matczynym, Maryjnym sercu, prawdziwie Boże życie. Pielgrzymi przyby-wając tu, mogą posłuchać, jak bije serce Matki. Mogą nauczyć się, jak żyć z Bogiem i dla Boga.

Wszystko to możliwe jest dzięki ofiarodawcom i dobroczyńcom naszego Sanktuarium, którzy należą do Rodziny Mariańskiej.

My, marianie, przeżywamy w tym roku 340. rocznicę zało-żenia przez bł. Stanisława Pap-czyńskiego naszej wspólnoty za-konnej. Ta rocznica jest okazją do spotkania się całej Rodziny Mariańskiej, a więc wszystkich ofiarodawców i dobroczyńców Sanktuarium, którzy od lat przy-czyniają się do jego funkcjono-wania i rozwoju.

W imieniu kustoszy: ks. Eu-geniusza Makulskiego i ks. Wiktora Gumiennego, maria-nów posługujących w Licheniu a także w imieniu własnym za-praszam wszystkich członków Rodziny Mariańskiej na spotka-nie w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej 30 czerwca 2013 r.

Pragniemy spotkać się przy Cudownym Wizerunku Pani Licheńskiej, aby zobaczyć się, poznać, a przede wszystkim po-modlić i w ten sposób spełnić życzenie Maryi, która w obja-wieniach z 1850 r. tak mocno prosiła o modlitwę. Wierzę, że nie zabraknie nikogo z członków Rodziny Mariańskiej, komu stan zdrowia i obowiązki pozwolą.

W ten sposób przyczynimy się do sprawienia Maryi radości. Szczegółowy plan spotkania od 1 maja będzie zamieszczony na licheńskiej stronie internetowej.

Serdecznie zapraszamy!

ks. Sławomir Homoncik MICwicekustosz

Sanktuarium Maryjnego w Licheniuw

ww

.lic

he

n.p

l

26 Pielgrzym

Page 27: „Pielgrzym Licheński” nr 17

WspólnotaModlitewna

Wspólnotaw Roku Wiary

Modlitewna

27

Przeżywamy Rok Wiary ogło-szony w 2012 r. przez papieża Benedykta XVI. Został on ogło-szony dla upamiętnienia 50. rocz-nicy rozpoczęcia obrad Soboru Watykańskiego II i 20. roczni-cy opublikowania Katechizmu Kościoła Katolickiego. W liście apostolskim Porta fidei (Podwoje wiary), otwierającym Rok Wiary, papież napisał, że ten szczególny czas ma przyczynić się m.in. do autentycznego i nowego nawró-cenia do Chrystusa oraz zaanga-żowania misyjnego na rzecz nowej ewangelizacji. (…) Ma również rozbudzić w każdym wierzącym aspiracje do wyznawania wiary w jej pełni i z odnowionym prze-konaniem, z ufnością i nadzieją. Papież zachęcał także, żeby w tym czasie świadectwo życia ludzi wie-rzących było bardziej wiarygodne.

Czytałem te słowa i uświa-domiłem sobie, że wypełnienie oczekiwań Papieża i realizacja celów tego szczególnego czasu łaski dokonuje się w licheńskiej Wspólnocie Modlitewnej powo-łanej do istnienia w 2012 r. Za-angażowane w nią osoby budują i odważnie wyznają swoją wiarę, poprzez modlitwę zbliżają się do Chrystusa przemieniając życie swoje i swoich rodzin, Kościo-ła, a nawet świata. Pośród wielu wspólnot istniejących w Ko-ściele, także ta licheńska stano-wi światło dla świata, sól ziemi i znak nowej ewangelizacji.

Zwołany przez papieża Jana XXIII Sobór Watykański II był odpowiedzią na problemy, któ-re wówczas nurtowały Kościół i świat. U podstaw powołania li-

cheńskiej Wspólnoty Modlitew-nej było również zaradzanie ak-tualnym problemom dotykającym człowieka, rodziny, społeczeń-stwa, naszej Ojczyzny, a w kon-sekwencji świata. Oczywiście do zmiany sposobu życia człowieka czy narodu nie wystarczy modli-twa, gdyż potrzebne jest także za-angażowanie i działanie. Wierzę, że systematyczna, wytrwała, opar-ta na wierze modlitwa może tak przemieniać serca modlących się osób, że staną się one czytelnymi znakami prawdziwie chrześcijań-skiego, wzorowanego na ewan-gelicznej miłości życia. Modlitwa jest wołaniem o pomoc do Tego, który ma moc przemieniania ludzi i narodów. Czy Bóg pozostanie obojętny na wołanie tylu osób proszących w tak ważnych spra-wach? Z pewnością nie. Potrzeba jedynie wytrwałości i otwartości na działanie Ducha Świętego.

Moim osobistym marzeniem, a wierzę, że i wolą Matki Bożej Licheńskiej jest, żeby ta Wspól-nota stale się rozrastała. Wszyscy posługujący w Licheniu odczuwa-my wsparcie modlących się osób. Otrzymywana korespondencja potwierdza, że wielu z Was siły do codziennego życia czerpie

z modlitwy członków Wspólno-ty. Za to, w swoim i ich imieniu, składam wielkie podziękowania. Pokornie proszę, aby jeśli tylko to możliwe zachęcać inne osoby i całe rodziny do zaangażowania się w modlitwę w intencji jednej wybranej przez siebie grupy. Wy-starczy przesłać do Sanktuarium swój adres, informację do jakiej grupy chce się należeć i podjąć modlitwę Koronką Dziesięciu Cnót Najświętszej Maryi Panny. Koronkę i odpowiedni modlitew-nik możemy przesłać.

W poprzednim „Pielgrzymie Licheńskim” zapowiadałem spo-tkanie członków Wspólnoty Mo-dlitewnej w Licheniu. W tym roku organizujemy jednak spotkanie wszystkich członków Rodziny Mariańskiej, a że większość osób należących do Wspólnoty Modli-tewnej to także dobrodzieje i ofia-rodawcy należący do Rodziny Mariańskiej dlatego mam nadzie-ję, że 30 czerwca spotkamy się wszyscy przed Cudownym Ob-razem Matki Bożej Licheńskiej. Gorąco zapraszam!

ks. Sławomir Homoncik MICwicekustosz

Sanktuarium Maryjnego w Licheniu

Czynimy znak Krzyża, a następnie odmawiamy:jeden raz Ojcze nasz,dziesięć razy Zdrowaś Maryjo. Po słowach: Święta

Maryjo, Matko Boża dodajemy kolejno jedną z cnót Maryi: Najczystsza, Najroztropniejsza, Najpokorniejsza, Najwierniejsza, Najpobożniejsza, Najposłuszniejsza, Najuboższa, Najcierpliwsza, Najmiłosierniejsza, Najboleśniejsza, a następnie kontynuujemy módl się za nami grzesznymi…,jeden raz Chwała Ojcu.

Jak odmawiamy Koronkę?

ww

w.lic

he

n.p

l

27Wiosna 2013

Page 28: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Informacjeo rekolekcjachWspólnotaModlitewna

codziennie, wszyscy członkowie odmawiają Koronkę Dziesięciu Cnót Najświętszej Maryi Panny – więcej informacji

na www.lichen.pl w zakładce Wspólnota Modlitewna

Msze Świętelicheńska bazylika, nawa głównaOd wtorku po Wielkanocy do końca października godz. 19.00*

W intencji Ojczyzny – pierwszy poniedziałek miesiącaW intencji uzależnionych i ich rodzin – drugi poniedziałek miesiącaW intencji poszanowania życia – trzeci poniedziałek miesiącaW intencji wspólnoty Kościoła – pierwszy wtorek miesiącaW intencji nękanych przez złego ducha – drugi wtorek miesiącaW intencji wspólnoty modlitewnej i jej rodzin – trzeci wtorek miesiącaW intencji chorych i umierających – każda środa

Po każdej Mszy Świętej błogosławieństwo dla chorych. W pierwszą środę miesiąca sakrament namaszczenia chorych.

W intencji małżeństw i rodzin – każda sobota*Od listopada do Wielkanocy godz. 18.00.

Modlimy sięw następujący sposób:

Msze ŚwięteWspólnotyModlitewnej

Pani Elżbieta z Wrocławia do niedawna była szczęśliwą żoną i matką. Drastyczna zmiana na-stąpiła, kiedy jej syn uzależnił się od narkotyków. Gdy cho-dził do szkoły średniej wyda-wało się jej, że może mieć na niego wpływ, ale gdy skończył osiemnaście lat wyprowadził się z domu. Przez wiele miesięcy nie dawał znaku życia.

Kobieta postanowiła przyje-chać do Lichenia. Tu, przed Cu-downym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej, żarliwie modliła się o łaskę dla swojego syna – wyj-ście z nałogu. Gdy wróciła oka-zało się, że syn był w domu. Był zniszczony na ciele i duchu, wy-chudzony, prawie martwy. Ko-bieta postanowiła, że zabierze go do Lichenia. Uznała, że w ta-kiej sytuacji tylko Maryja może pomóc. I tak się stało. Młody mężczyzna zaczął się leczyć,

podjął pracę. Ona, wdzięczna Maryi, przyjeżdża do licheń-skiego Sanktuarium regularnie. Modli się i dziękuje za otrzyma-ną łaskę. Takich osób jak pani Elżbieta i jej syn – osób potrze-bujących wsparcia duchowego – jest bardzo dużo. Z tego powo-du w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej utworzono Wspól-notę Modlitewną. Wierni mogą zapisać się do jednej z siedmiu grup modlitewnych, a następnie codziennie odmawiać Koronkę Dziesięciu Cnót Najświętszej Maryi Panny, w intencji, w któ-rej modli się dana grupa.

W ramach utworzonej Wspól-noty Modlitewnej, odprawiane są Msze Święte w każdej z sied-miu intencji, a także jedna Msza św. za wszystkich, którzy włą-czyli się w to modlitewne dzieło oraz za ich rodziny.

Zadaniem pierwszej grupy jest modlitwa za naszą Ojczy-znę. Wierni w modlitwie pro-szą Boga, by chronił nasz kraj i prowadził go tak, aby były w nim szanowane Boże war-tości, a przede wszystkim sam człowiek.

Następna grupa modli się za uzależnionych. Każde znie-wolenie człowieka: papierosy, narkotyki, uwikłanie w uzależ-nienia związane z cielesnością, czy uzależnienie od komputera i Internetu ograniczają człowie-ka, nie pozwalają mu żyć pełnią człowieczeństwa.

Trzecia grupa skupia się na modlitwie w intencji poszano-wania życia. Do grupy należą osoby, którym głęboko na sercu leży troska o dzieci nienarodzo-ne, jak i o te, które przyszły na świat i powinny wzrastać w ko-chających się rodzinach.

Czwarta grupa modli się za wspólnotę Kościoła, a więc za wszystkich wierzących, z Ojcem Świętym na czele. Wsparcia po-trzebują biskupi, proboszczowie parafii i pracujący tam kapłani. Wypraszają także nowe powoła-nia, a także siłę dla tych, którzy przeżywają kryzysy w powoła-niu.

Piąta grupa skupia się na nę-kanych przez złego ducha. Prosi także za egzorcystów. Moda na korzystanie z porad wróżek, bio-energoterapeutów, czytanie ho-roskopów, wchodzenie w prze-strzeń magii, czy posługiwanie się kartami tarota otwiera pole do działania złego ducha.

Szósta grupa wspiera modli-twą chorych i umierających. Tej modlitwy potrzebują chorzy i cierpiący w szpitalach, domach opieki i różnego rodzaju ośrod-kach, a także ci, którzy przeby-wają w domach rodzinnych, pie-lęgnowani przez bliskich.

Ostatnia grupa modli się za małżeństwa i rodziny. Za tych, którzy pomimo trudności stara-ją się bronić świętości związku mężczyzny i kobiety, a jedno-cześnie chcą wychowywać dzie-ci w duchu Ewangelii.

ROB, WERww

w.li

ch

en

.pl

28 Pielgrzym

Page 29: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Kanonizacja, czyli wpisanie błogosławionego w poczet świętych, może się odbyć tylko po zatwier-dzeniu przez Stolicę Apostolską cudu, uzyskanego za wstawiennictwem błogosławionego. Co ważne, cud ten musi się wydarzyć po jego beatyfikacji.

Właśnie o taki cud, który umożliwi kanonizację bł. o. Stanisława Papczyńskiego, wierni będą modlić się podczas czwartkowych Mszy Świętych w kapli-

bł. o. PapczyńskiegoO kanonizację

Bł. o. Stanisław Papczyński– założycielZgromadzeniaKsięży Marianów

ŚWIADECTWO W 2007 r. obchodziliśmy piatą rocznicę ślu-bu. Niestety nadal nie mieliśmy potomstwa. Mimo wysiłków lekarzy, modlitw, efektów nie było. Byłam u kresu wytrzymałości. Podczas spowiedzi, ksiądz polecił mi odmó-wienie nowenny za przyczyną bł. Stanisława Papczyńskiego. Uznałam to za znak Boży. Zaczęłam się modlić, a raczej błagać bł. Stanisława o pomoc. Nowenny nie odmó-wiłam, bo nigdzie nie mogłam jej zdobyć, a sam błogosławiony nie był mi znany.Udało mi się zajść w upragnioną ciążę. Je-stem przekonana, że zawdzięczam to wsta-wiennictwu bł. o. Stanisława Papczyńskiego. Całą ciążę spędziłam na modlitwie różańco-wej. W każdym moim lęku i strachu modli-łam się i w ten sposób odzyskiwałam spokój i poczucie bezpieczeństwa, tym bardziej, że istniało ryzyko utraty ciąży.W czerwcu 2008 roku urodził się syn – Paweł Stanisław. Drugie imię właśnie na cześć bł. o. Stanisława.

B.

każdy czwartek godz. 17.00 od kwietnia do końca

październikabazylika, kościół dolny, kaplica bł. o. Stanisława Papczyńskiego

Msza Święta w intencjiKANONIZACJI bł. o. Stanisława Papczyńskiego

cy dedykowanej Bło-gosławionemu.

O. Papczyński zo-stał beatyfikowany 16 września 2007 r. w Licheniu. W wy-darzeniu tym uczest-niczyło kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Nie- długo po tej uroczy-stości jedną z kaplic w dolnej bazylice po-święcono Błogosła- wionemu. Od tego czasu co czwartek od- prawiano w niej na- bożeństwa. Wierni zo- stawiali prośby, które były zanoszone do Boga za wstawiennic-twem o. Papczyńskiego.

Do modlitwy szczególnie zapraszano kobiety spodziewające się dziecka oraz małżeństwa, które nie mogły mieć dzieci. Było to nawiązanie do cudu ożywienia martwego płodu, dzięki któremu mo-gła odbyć się beatyfikacja o. Stanisława. – Jakże dobitnym znakiem dla współczesnego świata jest cud „nieoczekiwanego ożywienia ciąży w siód-mym ósmym jej tygodniu”, dokonany za przyczyną Ojca Papczyńskiego. To Bóg jest Panem ludzkiego życia! – powiedział kard. Tarcisio Bertone w ho-milii wygłoszonej podczas Mszy Świętej beaty-fikacyjnej.

Niewiele osób wie, że bł. o. Papczyński oprócz tego, że był założycielem pierwszego męskiego zgromadzenia w Polsce – Zgromadzenia Księży Marianów – szerzył cześć Niepokalanego Poczę-cia Najświętszej Maryi Panny i poświęcał się mo-dlitwie za dusze czyśćcowe. Szczególnie troszczył się o poległych na wojnach i zmarłych na skutek zarazy. Podejmował także działalność apostolską wśród ludności religijnie zaniedbanej.

Weronika Kuśmierek

Nabożeństwopielgrzyma

ww

w.lic

he

n.p

l

29Wiosna 2013

Page 30: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Licheńskiemuzeum

150 lat Walczący o Polskę

temu

„Mówią ludzie roku 1863” – to tytuł ekspozy-cji, którą od 3 maja 2013 r. będzie można oglądać w Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego w Li-cheniu. Wszystkie pamiątki, które zostały użyte do stworzenia wystawy, z niebywałą pieczołowi-tością zbierał ks. Józef Jarzębowski MIC – twórca kolekcji muzealnej. Zebrane przez niego ekspona-ty z okresu powstania styczniowego tworzą jedną z najcenniejszych kolekcji pamiątek po powstaniu styczniowym w kraju.

Do zbudowania wystawy wykorzystano przede wszystkim wspomnienia, pamiętniki i korespon-dencje Polaków. Były to osoby różnych wyznań i stanów, które żyły w dramatycznych czasach po-wstania styczniowego i represji po nim.

Te indywidualne relacje uzupełniają dokumenty władz powstańczych, portrety dowódców oddzia-łów powstańczych, mapy bitew.

Zwiedzający będzie mógł także zapoznać się z rozkazami, obwieszczeniami, carskimi ukaza-mi, wyrokami sądowymi, zeznaniami złożonymi w trakcie prowadzonych śledztw.

Modlitwy, pieśni, pamiątki z okresu żałoby na-rodowej i liczne fotografie z epoki będą niezwy-kłym uzupełnieniem wystawy.

Wstęp do muzeum jest bezpłatny. Doskonałym pomysłem na pogłębienie wiedzy mogą stać się lekcje muzealne przygotowane przez pracowni-ków muzeum. Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych poznaniem burzliwych losów kraju w czasach powstania styczniowego.

Dla uczczenia 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego, 3 maja, w dniu otwarcia wystawy, w Sanktuarium zostanie rozdanych 150 biało-czer-wonych flag.

Osoby zainteresowane otrzymaniem flagi pro-szone są o osobiste zgłoszenie tego w Biurze Ob-sługi Pielgrzyma (pod schodami głównymi bazyli-ki) dzień wcześniej czyli 2 maja. Jedna osoba jest upoważniona do odebrania jednej flagi.

Uwaga! Flagę należy odebrać osobiście. 3 maja, zostaną one poświęcone podczas Mszy Świętej o godzinie 12.00, a następnie wręczone właścicie-lom.

Już po raz czwarty, w narodowe święto Konsty-tucji 3 maja oraz katolickie święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Sanktuarium roz-dawane będą flagi Polski. Po raz pierwszy rozdano je w 2010 r. dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku.

IRA

bazylika, II piętro

WEJŚCIE BEZPŁATNE

czynne

od wtorku do soboty 10.00-18.00

niedziele i święta 8.00-16.00

poniedziałki nieczynne

Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego

Młodzi powstańcy styczniowi składają przysięgę

ww

w.li

ch

en

.pl

30 Pielgrzym

Page 31: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Informacjepielgrzyma

Lekcjew muzeum

Jesteśmy na Facebook’u!

Lekcje muzealne to jedna z propozycji obco-wania z historią zaproponowana przez Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego. Lekcje prowadzo-ne są od 2010 roku, czyli od początku istnienia muzeum w Licheniu.

Lekcje adresowane są do dzieci wszystkich klas szkół podstawowych oraz młodzieży ze szkół gim-nazjalnych i ponadgimnazjalnych. Ich celem jest wprowadzenie w fascynujący świat zamierzchłych czasów, faktów i dat. Zajęcia prowadzone są z nie-konwencjonalnym, oryginalnym podejściem, które pomaga w naturalny sposób rozbudzać ciekawość uczestników zajęć, co sprzyja przyswajaniu wie-dzy. Wszystkie zajęcia prowadzone są w oparciu o eksponaty muzealne.

Biorąc udział w lekcji, uczestnicy uzupełniają zdobytą w szkole wiedzę, uczą się właściwego sto-sunku do zabytków kultury i historii, doświadcza-ją, że historia to wspaniała przygoda, a muzeum to nie tylko stare, zakurzone przedmioty.

Muzeum w swojej ofercie ma dwadzieścia osiem tematów lekcji. Grupa może zdecydować się na zajęcia z zakresu historii, języka polskiego, religii, sztuki, czy wychowania obywatelskiego.

Grupy biorące udział w zajęciach nie powinny liczyć więcej niż dwadzieścia osób. Praca w mniej-szych grupach ułatwia dzieciom i młodzieży zaan-gażowanie w lekcje.

WER

Facebook to strona internetowa, na której moż-na podzielić się z innymi użytkownikami swoimi zainteresowaniami, opiniami, podyskutować na różne tematy. Obecnie, dla wielu osób, strona ta jest podstawowym sposobem komunikowania się z innymi. Facebook umożliwia błyskawiczne prze-kazywanie informacji.

Pod koniec 2012 roku Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej dołączyło do facebook’owej społecz-ności. Dzięki temu internauci, poza stroną interne-tową www.lichen.pl, od kilku miesięcy mogą na bieżąco obserwować i komentować to, co dzieje się w Licheniu. Liczba osób zainteresowanych na-szym profilem cały czas rośnie.

Na naszym facebook’owym koncie publikowa-ne są zapowiedzi oraz relacje wydarzeń, zdjęcia, a także filmy. Można również przeczytać o aktual-nych wydarzeniach dotyczących wiary i życia Ko-ścioła. Osoby utożsamiające się z Licheniem mogą między sobą dzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat Sanktuarium. Liczymy na to, że za pomocą konta na Facebook’u, będziemy mogli dotrzeć do jeszcze większej liczby osób.

Dzięki dyskusjom, jakie prowadzone są na na-szym profilu mamy nadzieję usprawniać funkcjo-nowanie Sanktuarium. Internauci często podsu-wają ciekawe pomysły, które później mogą zostać wcielone w życie.

Zapraszamy więc do odwiedzania naszej face-book’owej strony na facebook.com/Sanktuarium-Lichen i liczymy na liczne ,,polubienia”.

Do zobaczenia na Facebook’u :)ŁUK

Informacje i zapisy: Biuro Obsługi Pielgrzymatel. (+48) 63 270 81 42, 63 270 81 63e-mail: [email protected] (zakładka MUZEUM)

Uczestnicy lekcji muzealnej próbują odczytać rękopis Henryka Sienkiewicza

Konto Sanktuarium na Facebook’u to kolejny nowoczesny krok w komunikowaniu się z pielgrzymami

ww

w.lic

he

n.p

l

31Wiosna 2013

Page 32: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Kalendarium pielgrzyma

III Ogólnopolski Zjazd Kół Gospodyń Wiejskich

We wrześniu, już po raz trzeci, spotkają się kobie-ty zrzeszone w Kołach Gospodyń Wiejskich w swo-ich miejscowościach. Spotkania od początku cie-szyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Licheń jest jedynym miejscem, w którym organizowany jest Ogólnopolski Zjazd Kół Gospodyń Wiejskich.

W czasie spotkań członkinie kół mogą uczestni-czyć we Mszy Świętej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej, w wykładach, na których omawiane są różne aspekty życia i działalności w środowiskach wiejskich, a także w jarmarku kul-turowym. W czasie jarmarku można skosztować specjałów kuchni regionalnych, wypieków, czy nalewek na bazie owoców. Panie z przyjemnością dzielą się pomysłami związanymi z tradycyjną kuchnią, dyskutują na tematy związane z życiem na wsi. Zjazd jest okazją do zapoznania się z kulturą panującą w różnych zakątkach Polski.

W 2012 r., podczas drugiego spotkania, do Sank-tuarium przybyło około trzech tysięcy uczestników. Panie przyjechały niemal ze wszystkich rejonów kraju: Podkarpacia, Lubelszczyzny, Kaszub, Ślą-ska, Wielkopolski. Dużą grupę stanowiły gospo-dynie z Podegrodzia – rodzinnej miejscowości bł. o. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgroma-dzenia Księży Marianów.

Szczegółowy program spotkania – www.lichen.plROB, WER

7-8 września 2013 r.Uroczysta Msza Święta – 8 września godz. 12.00Zgłoszenia uczestniczek: e-mail: [email protected]. (+48) 63 270 81 63, 63 270 81 42

III Ogólnopolski Zjazd Kół Gospodyń Wiejskich

Uczestniczki Zjazdu Kół Gospodyń Wiejskich podczas Mszy Świętej w bazylice

Procesja odpustowa w licheńskim Sanktuarium

2 lipca – odpust Matki Bożej Licheńskiej

2 lipca to dzień odpustu ku czci Matki Bożej Licheńskiej. Od 2005 r. właśnie tego dnia w Sank-tuarium obchodzona jest uroczystość, a w pozosta-łych kościołach diecezji włocławskiej wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Licheń-skiej. Wszyscy pielgrzymi, którzy 2 lipca przybę-

dą do licheńskiego Sanktuarium, mogą uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami: trwanie w stanie łaski uświęcającej, przyjęcie Komunii św., wyrzeczenie się grzechu i przywiązania do niego oraz modlitwa w intencjach Ojca Świętego.

2 lipca 2006 r., po prawie stu pięćdziesięciu latach przebywania w kościele pw. św. Doroty, Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej został uroczyście przeniesiony do nowowybudowanej ba-zyliki. W dzień poświęcony Matce Bożej Licheń-skiej pielgrzymi w szczególny sposób oddają się modlitwie i upraszają łaski przed Jej wizerunkiem.

Aktualne informacje na www.lichen.pl oraz www.facebook.com/SanktuariumLichen

ROB, WER

Pielgrzymi podczas Mszy Świętej odpustowej

ww

w.li

ch

en

.pl

32 Pielgrzym

Page 33: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Informacje praktyczneOd wtorku po Wielkanocy do końca października

BAZYLIKANAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY LICHEŃSKIEJ

Kościół górny – nawa głównaMsze Święte

Dni powszednie: 6.00, 7.30, 10.00, 12.00, 16.00, 19.00

Niedziele i święta: 6.00, 7.30, 10.00, 12.00, 16.00, 18.00

Każda środa: 19.00 w intencji chorych, po Mszy św. błogosławieństwo dla chorych; w pierwszą środę miesiąca podczas Mszy św. – sakrament namaszczenia chorych

Każda sobota: 19.00 w intencji rodzin i mał-żeństw

Nabożeństwa Różaniec

poniedziałek-sobota 18.00, niedziela 17.00 maj-czerwiec przed Różańcem nabożeństwo majowe i nabożeństwo czerwcowe

Apel Maryjny poniedziałek-sobota 21.00

Procesja ze świecami – piątek, sobota po Apelu Kościół dolny

kaplica Trójcy Świętej Adoracja Najświętszego Sakramentuponiedziałek-piątek 14.00-16.00sobota-niedziela 9.00-16.00

Koronka do Miłosierdzia Bożegocodziennie 15.00kaplica bł. Stanisława Papczyńskiego każdy czwartek: 17.00 Msza św. w intencji

kanonizacji bł. Stanisława Papczyńskiego

KOŚCIÓŁ MB DZIESIĘCIU CNÓT EWANGELICZNYCH w Grąblinie

Msze Święte Dni powszednie: 7.30 Niedziele i święta: 8.00

KOŚCIÓŁ ŚW. DOROTYMsze Święte

Dni powszednie: 7.00, 17.00 Niedziele i święta: 8.30, 10.30, 20.00

Spowiedź – bazylika, kościół św. Doroty W czasie każdej Mszy św. oraz adoracji Naj-świętszego Sakramentu Po każdej Mszy św. święcone są dewocjonalia.

PROŚBY I PODZIĘKOWANIA można składać w Kancelariach dla Pielgrzymów osobiście, listownie, telefonicznie lub e-mailowo tel. (+48) 63 270 81 43, 270 81 61e-mail: [email protected]: Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej,ul. Klasztorna 4; 62-563 Licheń StaryNumer konta: 59 1320 1449 2769 6770 2000 0004INFORMACJE I ORGANIZACJA POBYTU Biuro Obsługi Pielgrzyma

poniedziałek-piątek 8.00-19.00, sobota 7.00-19.00niedziela 8.00-16.00tel. (+48) 63 270 81 63, 63 270 81 42 e-mail: [email protected]; www.lichen.plfacebook.com/SanktuariumLichen

Zwiedzanie z przewodnikiem- zbiorowe bezpłatne:dni powszednie godz.: 9.00, 10.30, 14.00, 16.45w niedziele i święta godz.: 8.45 i 14.00- indywidualne płatne: po telefonicznym uzgod-nieniu z Biurem Obsługi Pielgrzyma. Formularz rezerwacji na stronie www.lichen.pl w panelu Informacje dla pielgrzymów

POSŁUGI Centrum Formacji Maryjnej: tel. (+48) 63 270 77 20www.maryja.pl; e-mail: [email protected]

Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym: tel. (+48) 63 270 81 32; www.pomoc.lichen.pl

e-mail: [email protected] Duszpasterstwo Powołań: tel. 503 079 511,

501 650 750, e-mail: [email protected] Posługa egzorcysty tel. (+48) 63 270 81 48

NOCLEGI WYŻYWIENIE Dom pielgrzyma NAZARET (Las Grąbliński)Recepcja: tel. (+48) 63 270 86 80e-mail: [email protected]

Recepcja domów pielgrzyma ARKA i BETANIAtel. (+48) 63 270 81 62, fax (+48) 63 270 83 20 www.arka.lichen.pl; e-mail: [email protected]łodzienne wyżywienie grup i osób indywidualnych

Bar Nazaret (Las Grąbliński) tel. (+48) 63 270 86 80 Bar Arka, tel. (+48) 63 270 83 23,

fax (+48) 63 270 83 20, e-mail: [email protected] Gospoda Emaustel. (+48) 63 270 81 88, fax (+48) 63 270 77 00

MUZEUM im. ks. Józefa Jarzębowskiegowtorki-soboty: 10.00-18.00, niedziele: 8.00-16.00poniedziałki – nieczynnetel. (+48) 63 270 81 42, 63 270 81 63e-mail: [email protected]

ww

w.lic

he

n.p

l

33Wiosna 2013

Page 34: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Rekolekcjepielgrzyma

Studnia bez dna i przepis na życie, czyli rekolekcjeo Mszy Świętej

Czy zastanawiałeś się kiedyś po co właściwie chodzimy do kościoła? Dlaczego uczestniczymy w Eucharystii? Dopadło Cię uczucie zwątpienia, zrezygnowania? Pomyślałeś, że Msza Święta ni-czego nie wnosi w Twoje życie?

Wielu ludzi boryka się z takimi dylematami. Czę-sto rodzą się one z powodu braku czasu. Współcze-sny człowiek żyje w nieustannym pędzie. Nie ma czasu na pogłębione relacje z innymi, realizowanie swoich pasji, odpoczynek. Bywa, że liczy się tylko praca. Sprawy dotyczące wiary i ducha spychane są na dalszy plan. To powoduje, że rozluźnia się nasza więź z Bogiem. Rozmowa z Nim, spowiedź, czytanie Pisma Świętego, rekolekcje zaczynają nam przysparzać trudności. Uczestnicząc w Mszy Świętej dochodzimy do wniosku, że niewiele z niej rozumiemy. Być może kiedyś nie mieliśmy takich problemów, ale teraz nie potrafimy zrozumieć głę-bi i bogactwa, jakie niesie Eucharystia.

A może jest odwrotnie. Uczestniczysz regularnie w Mszach Świętych, modlisz się, starasz się po-głębiać relację z Panem Bogiem, a mimo wszyst-ko czujesz, że się zatrzymałeś, że Eucharystia nie wnosi w Twoje życie tego, co kiedyś.

Nie bez powodu wiele osób czuje zniechęce-nie, kiedy pomyśli o konieczności uczestniczenia w niedzielnej Eucharystii. Zły duch zna jej war-tość i dlatego próbuje nas przekonać, że nie jest nam ona potrzebna, niczego nam nie daje, zabiera cenny czas.

Rekolekcje o Mszy Świętej skierowane są do wszystkich, którzy chcą pogłębić swoją relację z Panem Bogiem, nauczyć się dostrzegać wartości, jakie niesie Eucharystia, dobrze rozumieć porzą-dek według jakiego sprawowana jest Msza Święta i z radością korzystać z przekazywanych treści.

W rekolekcjach mogą wziąć udział zarówno osoby, które straciły wiarę w moc Eucharystii, nie potrafią zaangażować się w modlitwę, jak i te, dla których rozmowa z Bogiem, regularne uczestni-czenie w Mszy Świętej są nieodłącznymi elemen-tami życia, jednak chciałyby jeszcze bardziej za-cieśnić więź z Bogiem.

REKOLEKCJE WARSZTATY 2013 Rekolekcje dla małżeństw z niepłodnością

11-13 stycznia Warsztaty. Stres – radzenie sobie w trudnej sytuacji

1-3 lutego Rekolekcje dla narzeczonych 8-10 lutego, 13-15 września

Rekolekcje przygotowujące do spowiedzi generalnej 14-17 lutego, 14-17 marca, 6-9 czerwca, 18-21 lip-

ca, 8-11 sierpnia, 14-17 listopada, 12-15 grudnia Rekolekcje dla małżeństw 15-17 lutego Rekolekcje o Miłosierdziu Bożym 1-3 marca Rekolekcje maryjne dla małżeństw 2-4 sierpnia Rekolekcje maryjne dla samotnych28-30 czerwca Rekolekcje wielkopostne dla środowisk trzeźwo-ściowych 1-3 marca

Rekolekcje maryjne dla organizatorów pielgrzymek 14-17 marca

Rekolekcje maryjne 14-16 maja, 17-19 maja, 24-26 maja, 7-9 czerwca, 14-16 czerwca, 5-7 lipca, 9-11 sierpnia, 27-29 września, 4-6 października

Rekolekcje. Jak przeżyć żałobę? 5-7 kwietnia, 31 maja-2 czerwca, 22-24 listopada

Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych 5-7 kwietnia, 18-20 października

Rekolekcje dla środowiska NaPro 12-14 kwietnia Eucharystia – studnia bez dna i przepis na życie

18-21 kwietnia, 15-18 sierpnia Warsztaty. Relacja z rodzicami i teściami

10-12 maja Rekolekcje. Aborcja: kobieta, mężczyzna, dziecko

10-12 maja, 20-22 września Warsztaty. Komunikacja młodych małżeństw

14-16 czerwca Warsztaty. O kryzysach i radzeniu sobie w kryzysie

27-29 września Warsztaty. Kształtowanie postaw asertywnych

4-6 października Warsztaty. Wychowanie – nasze dziecko, nasza miłość

11-13 października Rekolekcje dla służby zdrowia 25-27 października Warsztaty dla instruktorów CrMS i konsultantów medycznych naprotechnologii

8-10 listopada, 29 listopada-2 grudnia Rekolekcje adwentowe dla środowisk trzeźwościowych

6-8 grudnia

więcej: www.lichen.pl w panelu REKOLEKCJEINFORMACJE ZGŁOSZENIAe-mail: [email protected]. (+48) 63 270 81 42, 63 270 81 63w

ww

.lic

he

n.p

l

34 Pielgrzym

Page 35: „Pielgrzym Licheński” nr 17

Dom Rekolekcyjno-Wypoczynkowy„Gwiazda Morza”ul. Kościelna 7, 78-132 Grzybowo, k. Kołobrzegutel. (+48) 94 358 12 30e-mail: [email protected]

Mariański Dom Rekolekcyjny„Betlejem”ul. Mariańska 9, 05-070 Sulejówektel. (+48) 22 783 19 35e-mail:[email protected]

Dom Rekolekcyjno-Wypoczynkowy „Stajenka”Rzepiska - Potok Grocholowy 1, 34-532 Jurgówtel. (+48) 18 200 19 04e-mail: [email protected]

Ośrodek Rekolekcyjno-Wypoczynkowypw. Miłosierdzia Bożego34-504 Zakopane, Cyrhla 37tel. (+48) 18 206 10 61e-mail: [email protected]

Rekolekcje i wypoczynek z marianami

Page 36: „Pielgrzym Licheński” nr 17