polski monitor - pazdziernik 2014

32
Wybierzmy Bonnie Crombie na burmistrza Mississaugi! 6 największe miasto w Kanadzie, gdzie trzecim najczęściej słyszanym językiem jest polski, może mieć pierwszą polską bur- mistrz. Polka wychowana w Roncesvalles Village, związana z naszą Polonią, teraz kandydatka na burmistrza Mississaugi ma duże szanse by zostać następcą odchodzącej burmistrz Hazel McCallion. - Myślę, że będę bardzo dumna, jeśli zostanę czwartym burmistrzem w 40 letniej historii miasta Mississauga, a pierwszym z polskim rodowodem. Dlatego zwracam się do wszystkich: Proszę przyjść i głosować w wyborach miejskich. www.bonniecrombie.ca RADIO POLONIA 100.7 FM OD 5 października nadajemy tylko W niedzielĘ 17:00 - 20:00 BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK POLSKI onitor .com Październik 2014 WWW.RADIOPOLONIA.CA Mississauga czy MissisBonnie - Wywiad z Bonnie Crombie str. 13

Upload: richard-p

Post on 06-Apr-2016

238 views

Category:

Documents


9 download

DESCRIPTION

Polski Monitor - Pazdziernik 2014

TRANSCRIPT

Page 1: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Wybierzmy Bonnie Crombie na burmistrzaMississaugi!

6 największe miasto w Kanadzie, gdzie trzecim najczęściej słyszanym językiem jest polski, może mieć pierwszą polską bur-mistrz. Polka wychowana w Roncesvalles Village, związana z naszą Polonią, teraz kandydatka na burmistrza Mississaugi ma duże szanse by zostać następcą odchodzącej burmistrz Hazel McCallion.

- Myślę, że będę bardzo dumna, jeśli zostanę czwartym burmistrzem w 40 letniej historii miasta Mississauga, a pierwszym z polskim rodowodem. Dlatego zwracam się do wszystkich: Proszę przyjść i głosować w wyborach miejskich.

www.bonniecrombie.ca

RADIO POLONIA 100.7 FMOD 5 października nadajemy tylko

W niedzielĘ 17:00 - 20:00

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIKPOLSKI

onitor.comPaździernik 2014

WWW.RADIOPOLONIA.CA

Mississauga czy MissisBonnie -Wywiad z Bonnie Crombie

str. 13

Page 2: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 3: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

3For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Jeśli wejdziesz na stronę interne-tową Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zauważysz, że tak naprawdę tylko 788 zgonów zostało formalnie zidentyfikowanych z powodu wirusa Ebola. Pozostałe przypadki to podej-rzewane lub prawdopodobne.

Oczywiście to o 788 zgonów za dużo, ale trzeba je zestawić z 1,2 mi-lionem zgonów rocznie z powodu malarii oraz około 250 – 500 tysiąca-mi zgonów rocznie z powodu sezono-wej grypy.

Zdjęcia osób w maskach i jedno-częściowych kombinezonach zakła-danych, aby zbliżyć się do osób po-dejrzanych o zakażenie wirusem, są bezsensowne i porównywalne do kiepskiego filmu science-fiction.

Wirus Ebola wcale nie przenosi się tak łatwoMusi być bezpośredni kontakt

z płynem biologicznym takim jak krew, kał czy wymiociny. Nie prze-nosi się przez powietrze. To ozna-cza, że jeśli osoba mówi lub kasz-le, nie rozsiewa wirusa Ebola w oto-czeniu. – wyjaśnia prof. Bruno Mar-chou, kierujący oddziałem chorób zakaźnych i tropikalnych w szpitalu Purpan w Tuluzie.

Inaczej mówiąc, wirus Ebola w sposobie rozprzestrzeniania się jest porównywalny do AIDS. Trzeba na-prawdę kontaktu z krwią lub płynem biologicznym chorego, aby wystąpi-ło ryzyko zarażenia.

Według prof. Bruno Marchou, to oznacza, że wirus Ebola nie osiągnie stanu pandemii. W Konakrze (stolicy Gwinei) początkowo było kilkadzie-siąt przypadków zakażeń wśród per-sonelu medycznego. Po zastosowa-niu prostych standardowych zasad higieny udało im się powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa wśród swojego personelu.

Te zasady higieny nie mają w so-bie nic magicznego: Kiedy zajmu-jemy się pacjentem, wkładamy na dłonie rękawiczki. Jeśli pacjent wy-miotuje, wtedy należy również zakryć twarz. To podstawa. Robimy to co-dziennie – wyjaśnia.

Ebola – rozpowszechnione

kłamstwoJakiś czas temu prasa donosiła, że między mar-

cem a sierpniem 2014 zmarło 1229 osób w całej Afryce, ale że nie są to sprawdzone dane.

" Jean-Marc Dupuis Śmierć w 20 – 90% przypadków

Sandrine Cabu z organizacji Lekarze Bez Granic, w wywiadzie dla francuskie-go dziennika „Le Monde” wskazuje, że wirus Ebola kończy się „śmiercią w 20 – 90% przypadków”.

Dlaczego tak absurdalnie szeroki przedział procentowy?

Ponieważ wirus Ebola jest niebez-pieczny zwłaszcza wtedy, gdy jest źle leczony. Pacjenci umierają z odwod-nienia lub wykrwawienia, ale leczenie polega wtedy po prostu na nawadnia-niu lub na transfuzji krwi. Nie polega na podawaniu im szczepionki, ani żadne-go hipotetycznego leku. Nie należy wie-rzyć w to, co utrzymują firmy farmaceu-tyczne, które chciałyby móc sprzedać rządom panaceum cudowne i zarazem nieskuteczne, tak jak to zrobiły w przy-padku Tamiflu.

Według eksperta od chorób zakaź-nych „nowe leki nie są rozwiązaniem w walce z wirusem Ebola”. Rozwiąza-niem na epidemię Ebola jest przestrze-ganie prostych zdroworozsądkowych zasad: higiena, właściwe odżywianie, witamina D i witamina C.

Według Anthony Fauci, dyrektora Krajowego Instytutu ds. Alergii i Chorób Zakaźnych w Stanach Zjednoczonych, najskuteczniejszym sposobem na Ebola jest zapewnienie chorym podstawowej opieki. Prawdziwym priorytetem powin-no być stworzenie infrastruktury medycz-nej w krajach dotkniętych, w celu dostar-czenia chorym podstawowej opieki me-dycznej, takiej jak nawadnianie i trans-fuzja krwi. To będzie miało dużo większy wpływ na zdrowie niż przypadkowe dys-trybuowanie eksperymentalnych leków.

Thomas E. Levy, autor ostatniego ar-tykułu na temat potencjalnych sposo-bów na wirusa Ebola, twierdzi:

- Jak dotąd, nie ma ani jednego testowanego wirusa, który nie został-by unieczynniony przez podanie pew-nej dawki witaminy C. Jednym z priory-tetowych sposobów niszczenia wirusa lub zaprogramowania jego zniszczenia przez system odpornościowy jest akty-wowanie tzw. reakcji Fentona. Mówiąc w skrócie, taka reakcja może zajść we wnętrzu wirusa, w komórkach, w któ-rych wirusy się namnażają oraz na po-wierzchni samych wirusów.

Page 4: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Nauka

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com4

Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń.Prawa autorskie zastrzeżone.

MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE

REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ [email protected]

tel. 416 - 938 - 7141

WYDAWCA (Publisher):RADIO POLONIA ENTERPRISES LTD.

REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk

[email protected]

EDITOR:Krystyna Piotrowska

[email protected]

www.polskimonitor.com

Fotografia:Michael Profesorski

Adam PakułaIlona Girzewska

Jola BugajskiMagdalena Lesiuk

Artykuły:Magdalena Lesiuk

Łukasz StępieńKarolina Brozio

Richard Piotrowski

Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.

Nie ma więc żadnych powodów, aby podejrzewać, iż wirus Ebola gwał-townie przekształci się w pandemię na terytorium Afryki, a tym bardziej żad-nych, że stanie się to w pozostałej czę-ści świata.

Jednak nie ma też najmniejszej wąt-pliwości, że ta psychoza może służyć in-teresom finansowym niektórych.

Sianie paniki to bardzo dochodowy biznes

Panika wokół wirusa Ebola ewident-nie przypomina atmosferę wokół ptasiej grypy w 2005 roku oraz świń-skiej grypy (H1N1) z roku 2009.

Obie te „nieuchronne pande-mie” były okazją do potężnego zmanipulowania opinii publicznej, aby uzasadnić masowe szczepie-nia ludności, które – jak się okazało – wywołały poważne skutki uboczne, w tym narkolepsję, czyli bardzo groź-ne zaburzenia snu.

W 2009 roku, Światowa Organiza-cja Zdrowia przewidywała, że jedna trzecia światowej populacji może być dotknięta grypą H1N1, wraz z niezliczo-nymi konsekwencjami. Minister Zdrowia we Francji, Roselyne Bachelot, nie wa-hała się więc, zamawiając aż 94 milio-ny szczepionek! A ze względu na to, że tylko 6 milionów Francuzów się zaszcze-piło, to od stycznia 2010 r. pani Bache-lot anulowała dostawę 50 milionów za-mówionych dawek szczepionek, a pań-stwo musiało wypłacić prawie 48 milio-nów euro odszkodowania dla firm far-maceutycznych!

Co do Tamiflu, słynnego „cudowne-go” leku antywirusowego, jego rzeczy-wistym działaniem jest skrócenie cza-su trwania objawów o mniej niż jeden dzień, nie redukując w żaden sposób ho-spitalizacji. Brytyjskie badanie wykazało, że jedynym efektem dystrybucji Tamiflu na grypę H1N1 było… zmarnotrawienie 500 milionów funtów szterlingów.

W rzeczywistości, sezon grypowy w 2009 roku okazał się mniej groźny niż zwykle, dzięki obecności szczepu H1N1. Co więcej, wiele domniemanych przy-padków grypy H1N1 okazało się nie być nawet grypą, ale zwykłymi przeziębienia-mi. Przypomina to przypadek wirusa Ebo-la w Berlinie, który ostatecznie okazał się być… tzw. jelitówką, czyli wirusowym za-każeniem przewodu pokarmowego.

Igranie z ogniemDlatego też, moim zdaniem, nad-

miernie wyeksponowane tytuły praso-we są bardzo niebezpieczne:

• „Epidemia kompletnie poza kontro-lą, bez precedensu”, Médecins Sans Frontières (Lekarze Bez Granic), 30 lip-ca 2014 r.

• „Wirus Ebola wciąż pustoszy Afrykę Za-chodnią”, „Le Monde”, 15 sierpnia 2014 r.

• „Światowa Organizacja Zdrowia ogłasza sytuację nadzwyczajną dla zdrowia publicznego o zasięgu mię-dzynarodowym”, „France 24”, 20 sierp-nia 2014 r.

• Podobnie jest w polskiej prasie:• „Ebola: zaraza grozi światu. RAPORT

SPECJALNY”, „Gazeta Wyborcza”, 12 sierpnia 2014 r.14;

• „Ebola u bram Europy”, „Rzeczpo-spolita”, 16 lipca 2014 r.

Ta psychoza sieje spustoszenie w Afryce, w której rządy zamykają gra-nice i mobilizują wojsko celem tłumie-nia ludności, a nawet bez uzasadnienia poddają kwarantannie i izolują w slum-sach w Liberii dziesiątki tysięcy nieszczę-śników, mężczyzn, kobiet, starców i dzie-ci, bez wody i bez pożywienia.

„W nadziei na powstrzymanie szale-jącej w Liberii epidemii gorączki krwo-tocznej Ebola (...), rząd podejmuje dra-styczne środki. Dwie dzielnice stolicy kraju (Monrovia) zostały objęte kwaran-tanną oraz nadzorem bezpieczeństwa, a w pozostałej części kraju wprowadzo-no godzinę policyjną.” „Le Monde” z 22 sierpnia 2014 r.

„Strzelać bez ostrzeże-nia”

W niedzielę 24 sierpnia 2014 r., do-wiedzieliśmy się, że w Sierra Leone: Par-lament przyjął projekt ustawy zakazują-cej ukrywania chorych. Za naruszenie zakazu kara wynosi 2 lata więzienia.

W poniedziałek 25 sierpnia, dotarły do nas jeszcze gorsze wieści: rząd Liberii nakazał żołnierzom, pod pretekstem za-pobiegania szerzeniu się epidemii, strze-

lać bez ostrzeżenia do osób, które będą próbowały przekroczyć granicę!

Te całkowicie przesadne reakcje mogą sprowokować prawdziwą kata-strofę humanitarną, dużo groźniejszą niż sam wirus Ebola.

Przeciwko Afrykanom zaczyna-ją być również podejmowane środ-ki na poziomie międzynarodowym: „Na poziomie międzynarodowym oby-watele tych krajów są obejmowani co-raz bardziej rygorystyczną kwarantanną wraz z zamknięciem granic, zawiesze-niem lotów większości obsługujących ich linii lotniczych, repatriacją członków rodzin personelu dyplomatycznego w tych krajach, odwołaniem konferen-cji międzynarodowych, zmianą miejsca imprez sportowych itd.”, pisze „Rue 89”.

W Korei wybuchają prawdzi-we reakcje rasistowskie skierowanie przeciwko Afrykanom. Zakazano im wstępu do niektórych sklepów.

Pasażer zarażony w samolocie to mitSłuchając władz oraz dziennika-

rzy, można by uwierzyć, że w każdej chwili może wybuchnąć epidemia wirusa Ebola w Europie, wystarczy,

że samolotem przyleci chory Afrykanin.Taka hipoteza jest zupełnie nie-

realna. Świadczy jedynie o komplet-nej ignorancji, czym naprawdę jest wirus Ebola.

Nie dajmy się ponieść ani psychozie, ani żadnej formie ukrytego rasizmu.

Epidemia wirusa Ebola zostanie pra-widłowo powstrzymana w Afryce tyl-ko wtedy, jeśli zaprzestanie się wszel-kiej przemocy i wszelkich represji. Trzeba pozwolić każdemu pacjentowi, aby za-jął się nim spokojnie personel z podsta-wowym przeszkoleniem medycznym, stosujący oczywiste zasady higieny. Nie wysyłajmy do Afryki transportu ani ze szczepionkami, ani z lekami. To dało-by wyłącznie zarobić firmom farmaceu-tycznym i wywołałoby dużo poważ-niejsze szkody poprzez skutki uboczne tych środków.

Źródło: www.pocztazdrowia.pl

Page 5: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

5For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Masz silne mięśnie brzucha, więc są-dzisz, że Twojemu kręgosłupowi nic nie grozi? Pomyłka. Sześciopak na brzuchu może świadczyć, że Twój kręgosłup jest przeciążony. Od nadmiaru brzuszków. I oczywiście od krzeseł.

Nawet najbardziej aktywny człowiek i tak większość czasu spędza siedząc. Za-sada jest prosta: jeśli chcesz zarobić, mu-sisz swoje odsiedzieć. Kłopot w tym, że spędzanie kilku, a nawet kilkunastu godzin dziennie w pozycji siedzącej to jak siedze-nie na bombie zegarowej. Bombie, któ-ra prędzej czy później wybuchnie bólem krzyża. Że wybuchnie, jest pewne, pytanie tylko - kiedy?

U niektórych z nas samo siedzenie na krześle kilka godzin dziennie może powo-dować szkody, które u innych można by zaobserwować dopiero po udziale w za-wodach strongmanów.

Prawda jest okrutna, choć banalnie prosta - im bardziej będziesz lekceważył swój kręgosłup, tym szybciej przekonasz się, że ból pleców jest gorszy niż ból zę-ba, bo oprócz zadawania bólu pozbawia Cię możliwości ruchu: nie możesz pograć w piłkę, pojeździć na rowerze, nie masz ochoty na seks, to znaczy może i ocho-tę masz, ale zakres ruchu za mały. Nawet proste, codzienne czynności, takie jak my-cie czy ubieranie, stają się wyzwaniem.

Maszyna do łamania krzyża

Od lat lekarze przestrzegają, że jed-ną z głównych przyczyn bólu krzyża jest spłaszczenie łuku kręgosłupa w odcin-ku lędźwiowym. Opinie te były jednak niepotwierdzone laboratoryjnie, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie prze-cież eksperymentował na ludzkim rdze-niu kręgowym.

Przełomu dokonał dopiero dr Stu-art McGill, szef laboratorium biomecha-niki i kinezjologii na Uniwersytecie Water-loo w Kanadzie, który zbudował maszynę przypominającą średniowieczne narzę-dzia tortur - maszyny do łamania kręgosłu-pów. Urządzenie to znęca się wprawdzie nad świńskimi, a nie ludzkimi kręgosłupa-mi, jednak są one na tyle podobne w bu-dowie, że wyniki można z dużą dozą pew-ności odnosić do ludzi.

Lata eksperymentów pozwoliły McGil-lowi na postawienie tezy, że dla niektó-rych z nas samo siedzenie na krześle kil-ka godzin dziennie może spowodować szkody, które u innych można by zaobser-

Plecy bez bólu: jak dbać o kręgosłup

Mniej więcej 1/3 życia spędzamy w pozycji siedzącej. Pozornie tak jest wygodniej, ale w praktyce siedzenie jest zabójcze dla kręgosłupa. Sprawdziliśmy, co robić, żeby nigdy Cię nie bolał - ani z tego, ani z kil-ku innych powodów - i zawsze był w pełni sprawny.

" Piotr Pflegel wować dopiero po udziale w zawodach strongmanów. W niektórych przypad-kach wystarczy zaledwie 6 tysięcy ugięć (a zginasz kręgosłup za każdym razem, gdy siadasz), by spowodować wypad-nięcie dysku, uszkodzenie dysku, a nawet samych kręgów.

Jak dbać o kręgosłup?Gdy siadasz na krześle, nacisk, jaki mu-

si znosić Twój kręgosłup, wzrasta ze 100% wagi ciała do 140%. Usiądź zgarbiony, a si-ła nacisku rośnie o kolejne 40%.

Na szczęście nawet posiadacze sła-bych kręgosłupów mogą się zabezpie-czyć przed czterema największymi siłami, które działają destrukcyjnie na centralny element naszego szkieletu. Wystarczą tyl-ko drobne zmiany, a efekty będą widocz-ne niemal od ręki.

Cztery torturyJak wynika z badań doktora McGilla,

dotychczasowe poglądy na temat głów-nych zagrożeń dla kręgosłupa nie były do końca zgodne z prawdą. Od lat słyszy-my tę samą śpiewkę: ból krzyża powodu-ją słabe mięśnie brzucha i spięte mięśnie tyłu uda. Tradycyjne, standardowe zale-cenie w tym przypadku brzmi: wzmacniaj mięśnie brzucha, robiąc brzuszki, i rozcią-gaj mięśnie tyłu uda.

Zdaniem McGilla, te zalecenia są al-bo zbyt ogólne i niewiele pomogą, al-bo mogą wręcz zaszkodzić. W niektórych przypadkach przyczyną bólu dolnej czę-ści pleców nie są ani słabe mięśnie brzu-cha, ani mało elastyczne mięśnie tyłu uda, tylko zły sposób używania tych mię-śni. Kręgosłup może być bowiem obcią-żony na cztery sposoby: może być zgi-nany, ścinany, ściskany i skręcany. Zada-niem mięśni jest minimalizować te obcią-żenia, a nie powiększać je.

Zginanie - czyli jak siadaćLudzie cierpiący na bóle pleców

z reguły mają luźniejsze więzadła niż ci, którzy są zdrowi. W przypadku kręgosłu-pa nadmierna elastyczność nie jest do-bra. Wielokrotne wyginanie odcinka lę-dźwiowego, np. Za każdym razem, gdy siadasz, może nie tylko spowodować uszkodzenia dysków (w świńskich krę-gosłupach wystarczyło 6000 ugięć, że-by zniszczyć dysk), ale również nadmier-ne „poluzowanie” więzadeł stabilizują-cych kręgosłup.

Kręgosłup jest tym bezpieczniejszy, im bardziej zwartą całość tworzy z oplatają-

cymi go więzadłami i mięśniami. Dlate-go przesadne „rozluźnienie” kręgosłupa jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy gwał-townie wstajesz po dłuższym okresie sie-dzenia. Więzadła przy kręgosłupie mogą być rozluźnione nawet przez 20 minut po wstaniu z miejsca - przestrzega dr McGill. Zanim więzadła zdążą się skurczyć, jesteś bardziej narażony na urazy kręgosłupa.

Przykład? Koszykarze często podczas meczów siedzą na ławce z kolanami na wysokości uszu; w tym czasie więzadła ich kręgosłupów się naciągają. Nagle re-zerwowy dostaje sygnał: „Wchodzisz!”. To najniebezpieczniejszy moment - gwał-towne poderwanie się z miejsca, a póź-niej natychmiastowe wejście do gry mo-że spowodować przeciążenia, którym jego kręgosłup nie zdoła sprostać. Nie dość, że zawodnik straci szansę na po-kazanie, na co go stać, to jeszcze ro-śnie niebezpieczeństwo, że będzie musiał przedwcześnie zakończyć karierę.

Dlatego, jeśli już musisz siedzieć, szukaj siedziska z oparciem - podparcie pleców sprawia, że więzadła się nie rozciągają. Do tego jeżeli nie masz wystarczająco sil-nych mięśni podtrzymujących wygięcie pleców w łuk, nacisk na krążki międzykrę-gowe robi się zbyt duży. A to już niemal pewny ból. Skutecznym antidotum będą regularne treningi, nawet tylko z obciąże-niem własnego ciała, ale jeśli już odczu-wasz dolegliwości bólowe, o właściwy ze-staw ćwiczeń musisz spytać lekarza.

Ścinanie - czyli jak wstawaćSiły ścinające, czyli działające po-

przecznie do osi kręgosłupa, są bardzo niebezpieczne. Siły ścinające pojawiają się, gdy zdążyłeś już pozbyć się naturalne-go wygięcia kręgosłupa i próbujesz pod-nieść ciężar, który kiedyś podnosiłeś bez problemu. Gdy się pochylasz (spłaszcza-jąc w ten sposób S w odcinku lędźwio-wym), a następnie pogarszasz sprawę, dźwigając coś ciężkiego, na Twoje dyski działają siły ścinające, skierowane od ty-łu do przodu.

Może to brzmieć jak zabawa w rosyj-ską ruletkę, ale każdego dnia doprowa-dzamy do takiej sytuacji średnio co 15 mi-nut. Nie wierzysz? Wystarczy, że pochy-lasz się do przodu, chcąc wstać z krze-sła. Jeśli jednak cofniesz ramiona i wy-pniesz pierś, uginając się jedynie w bio-drach, Twój kręgosłup będzie bezpiecz-nie utrzymywany w neutralnej pozycji. Wstając w ten sposób, pozwalasz mię-śniom grzbietu chronić kręgi, a nie brutal-nie je przesuwać względem siebie.

Page 6: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com6

Zarówno zginanie, jak i dźwiganie wy-wierają presję na kręgi i krążki międzykrę-gowe. Ta sama siła ściskająca działa na nie, gdy np. poślizgniesz się na skórce od banana i wylądujesz na czterech literach. Czasami wcale nie musisz się przewracać: wystarczy, że sanki czy samochód pod-skoczą na wyboju i już kręgi są gwałtow-nie ściskane.

Oczywiście kręgosłup w normal-nych warunkach radzi sobie z taką pre-sją, jeżeli jednak siły działające na kręgi są zbyt duże, krążki kręgowe (czyli dys-ki) ulegają spłaszczeniu, a to pierwszy stopień do piekła dyskopatii. Za ciężki plecak, za dużo tkanki tłuszczowej, jaz-da rowerem po nierównym podłożu bez amortyzacji czy upadek na kość ogono-wą - wszystko to może spowodować, że dyski nie zdołają zamortyzować obcią-żeń i kręgi zaczną pękać.

Niestety, nawet jeżeli „tylko” przesia-dujesz całymi dniami za biurkiem, nara-żasz kręgi na niewielkie wprawdzie, ale bardzo długotrwałe obciążenie. Je-śli siedzisz zgarbiony - kręgi są ściskane przez więzadła. Jeśli wyprostowany - to samo robią mięśnie. Skoro musisz sie-dzieć, jedynym wyjściem jest zaopatrze-nie się w krzesło/fotel, którego oparcie będzie tak wyprofilowane, żeby podtrzy-mywało odcinek lędźwiowy kręgosłupa w jego naturalnej pozycji - w kształcie brzuszka litery S .

Jeśli nie chcesz na starość cho-dzić jak Quasimodo, podnieś też biur-ko, monitor komputera i krzesło mniej więcej do wysokości stołka barowego. Chodzi o to, żeby Twoje ciało zgina-ło się w biodrach pod kątem 120-135 stopni, a nie 90.

No i nie siedź jak przykuty do biurka cały dzień. Nie musisz zaraz wychodzić na spacer; wystarczy że zawsze będziesz wstawał, rozmawiając przez telefon, i zamiast pisać e-maila do pokoju obok, przejdziesz się analogowo - na nogach.

Skręcanie - czyli jak się obracać

Gdy skręcasz tułów, nie obracając bioder, a - co gorsza - dźwigasz coś przy tym, Twój kręgosłup jest poddany naj-większym obciążeniom. Skręcanie tuło-wia bez równoczesnego obrotu miedni-cy z czasem doprowadza do wyciskania galaretowatej substancji z jądra miaż-dżystego, która jest czymś w rodzaju hy-draulicznego amortyzatora. Naprężenie, wynikające z siły skręcającej, wywiera nacisk czterokrotnie większy niż jakikol-wiek inny ruch kręgosłupa. W rezultacie zewnętrzne warstwy krążka międzykrę-gowego zaczynają się wycierać.

Siedzisz w tej chwili? Zapisz więc so-bie notatkę: za każdym razem, gdy się-gasz po telefon i musisz się przy tym jed-nocześnie obrócić i pochylić, niszczysz so-bie dyski z podwójną siłą. Żeby je zacho-wać w całości, wystarczy obracać się tak, aby razem z tułowiem kręciły się też biodra - tak jakbyś miał deskę przybitą do pleców i do ich południowego sąsiada.

Krzesło dla kręgosłupaSkoro i tak już musisz siedzieć, zadbaj

o to, by siedzieć jak najlepiej. Oto 5 rze-czy, które musisz wziąć pod uwagę, kupu-jąc krzesło, tak aby było w pełni przyjazne dla Twojego kręgosłupa.

Wysokość: Dla kręgosłupa najlepsze są wysokie krzesła - takie, na których możesz usiąść, uginając nogi w stosunku do tuło-wia pod kątem 120°. Trudno jednak zna-leźć biurka, przy których można by takie krzesła postawić.

Oparcie: Musi mieć regulowaną wyso-kość, żeby zapewniać dostateczne pod-parcie dla lędźwi. Jeżeli jest elastyczne (a być powinno), od czasu do czasu daj od-począć kręgosłupowi i pobujaj się chwilę.

Siedzisko: Jeśli Twoje krzesło jest za ni-skie, staraj się przynajmniej nie siadać na brzegu, tylko usiądź jak najgłębiej, tak by lędźwiami opierać się o oparcie, a nogi stabilnie postawić na podłodze.

Podłokietniki: Jeśli ich nie ma, Twoje prze-dramiona szybciej się męczą i są narażone na niedokrwienie. Najlepiej, jeśli są ustawio-ne na wysokości blatu biurka, tak byś mógł opierać na nich łokcie podczas klikania.

Kółka na nóżkach: Obrotowe krze-sło zmniejsza naprężenia kręgosłupa, gdy musisz np. Sięgnąć po telefon, który stoi z boku. Kręgosłup bardzo nie lubi skręca-nia z zablokowanymi biodrami. Skoro i tak już musisz siedzieć, zadbaj o to, by siedzieć jak najlepiej.

Wzmocnij mięśnie i kręgosłup

Wiadomo, że trudno jest zmusić się do ćwiczeń profilaktycznych, gdy nic Cię jeszcze nie boli, a wady postawy długo nie bolą. Ale na pewno warto z ni-mi powalczyć. Dlatego spośród kilkuna-stu zalecanych przez lekarzy wybraliśmy te trzy ćwiczenia, które oprócz wzmoc-nienia mięśni stabilizujących kręgosłup zapewnią Ci świetną sylwetkę. Pamię-taj jednak, żeby robić je dokładnie, bo w technice jest pies pogrzebany. Spró-buj rozbroić tę bombę pod Tobą, zanim rozpocznie się odliczanie.

• Mostek bocznyMostek boczny doskonale wzmacnia

te mięśnie, które stabilizują kręgosłup przy wyginaniu na boki.

Połóż się na prawym boku i unieś tu-łów, opierając się na prawym przedramie-niu, dla zachowania równowagi podpie-rając się lewą ręką. Prawa ręka powinna być zgięta pod kątem 90 stopni, a dłoń zaciśnięta w pięść. Lewą dłonią chwyć się za bark, żeby ustabilizować staw. Tułów musi być prosty jak struna, a mięśnie bio-der, pleców, brzucha i nóg napięte.

Na początku skup się na opanowa-niu właściwej pozycji. Staraj się wytrzymać w tej pozycji 3 razy po 10 sekund na każ-dą rękę. Gdy już się przyzwyczaisz, możesz zwiększyć trudność, zwiększając ilość po-wtórzeń, ale nie wydłużając czasu utrzy-mywania ciała w tej pozycji powyżej 10 sekund. Z czasem możesz też zmieniać strony, nie kładąc się na podłodze, tylko obracając tułów.

• Spięcia brzuchaKlasyczne brzuszki to przeciążanie krę-

gosłupa. Równie skuteczne w budowaniu kaloryfera, a znacznie bezpieczniejsze, są

spięcia brzucha, czyli tzw. Spiętki, które nie powodują przeciążeń kręgosłupa.

Połóż się na plecach z nogami ugięty-mi w kolanach. Dłonie wsuń pod plecy na wysokości lędźwi, łokcie zaś unieś. Nap-nij mięśnie brzucha i nie rozluźniając ich, unieś głowę, kark i klatkę piersiową, tak by łopatki oderwały się od podłoża. Nie wy-suwaj podbródka do przodu!

Wytrzymaj 8 sekund, oddychając spo-kojnie i nie rozluźniając mięśni brzucha. Zrób tyle powtórzeń, ile zdołasz w prawi-dłowy sposób. Gdy poczujesz (lub zoba-czysz), że plecy wyginają Ci się w łuk lub że opadają łokcie - przerwij trening. Gdy mięśnie są już zmęczone, obciążenie krę-gosłupa wzrasta.

• Lewy do prawegoTradycyjne ćwiczenie na wzmocnienie

mięśni grzbietu - unoszenie tułowia z leże-nia na brzuchu dla przeciętnego fotelow-ca jest zbyt obciążające.

Klęknij, podeprzyj się na rękach, tak by i uda, i ramiona były pionowo. Na-stępnie wyciągnij prawą rękę przed sie-bie, jednocześnie prostując lewą nogę. Wytrzymaj w tej pozycji 10 sekund, z na-piętym brzuchem i nieruchomym kręgo-słupem. Możesz utrudnić sobie zadanie, zaciskając dłoń w pięść i kreśląc w po-wietrzu kwadraty.

Jeśli jesteś jednym z tych facetów, którzy nie rozstają się z laptopem, za-mień torbę, w której go nosisz, na wy-godny plecak. Kręgosłup będzie Ci za to wdzięczny.

Zacznij od serii 4 powtórzeń na każ-dą stronę z zatrzymaniem na 10 sekund. Po chwili odpoczynku zrób kolejną serię, tym razem po trzy powtórzenia, potem po 2, aż w końcu tylko jedno. Gdy taka se-ria będzie już zbyt łatwa, możesz stopnio-wo zwiększać liczbę powtórzeń. Nie pró-buj jednak wydłużać czasu zatrzymania np. Do 15 czy 20 sekund, bo to nie przy-niesie efektów.

Trenuj bez bóluAktywność fizyczna to jedyny sposób

na uniknięcie bólu kręgosłupa. Jednak nie każdy sport jest dla kręgosłupa przyjazny. Zobacz, które dyscypliny są dla niego do-bre, a które obciążają go za mocno.

• Pływanie: Zdecydowanie najlepszy sposób wzmacniania mięśni grzbietu. Zwłaszcza kraul i pływanie na plecach.

• Bieganie: W biegu Twój kręgosłup zachowuje naturalną pozycję. Pamiętaj jednak, żeby biegać w dobrych butach i nie po asfalcie.

• Rower: Podczas jazdy na rowerze po nierównej nawierzchni na kręgosłup dzia-łają siły poprzeczne do osi kręgosłupa.

• Tenis: W tenisa graj, gdy masz silne mię-śnie tułowia. Podczas uderzenia kręgosłup ulega silnym naprężeniom skrętnym.

• Golf: Bóle kręgosłupa to utrapienie golfistów. Siły działające na kręgosłup są aż 8 razy większe niż u biegaczy

Nie przeginajWedług amerykańskiego prawa, mak-

symalna siła nacisku na kręgi nie może przekraczać 350 kg. Dr Stuart McGill wyli-czył, jakim obciążeniom poddajemy krę-gosłup podczas popularnych ćwiczeń fi-zycznych. Wielu przekracza tę normę.

Page 7: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Uroda

Pomogą nam w tym naturalne sposoby stosowane od stuleci. Sprawdzały się, gdy na-si przodkowie nie mieli dostępu do specjali-stycznych preparatów – sprawdzą się i teraz. Z korzyścią dla zdrowia.

Jak przekonać się, czy mamy nieświeży oddech? Można wykonać prosty test: nale-ży polizać wierzch dłoni, odczekać chwi-lę i sprawdzić zapach. Inny sposób: przy-kładamy zwiniętą dłoń do ust, wydy-chamy powietrze, następnie przesuwa-my dłoń przed nos i wąchamy. Jeśli za-pach w jednym albo drugim przypadku będzie przykry, mamy problem ze świe-żością oddechu. Co wtedy?

Poranne kłopotyZ kolei zmniejszenie się

wytwarzania śliny w czasie snu jest przyczyną tzw. po-rannego oddechu; wy-twarzanie śliny zmniejsza się także wraz z wiekiem, stąd przykry oddech czę-sto występujący u osób starszych. Aby zapobiec suchości w jamie ustnej, na-leży wypijać minimum osiem szklanek dziennie niegazowa-nej wody mineralnej bądź in-nych płynów. Wydzielanie śliny pobudza sok owocowy oraz bezcukrowa guma do żucia.

Natomiast podczas mycia przestrzenie międzyzębowe powinno się czyścić nicią stomatologiczną. Nie zapominajmy rów-nież o czyszczeniu języka, na którym bytu-ją bakterie.

– Najważniejsze jest mycie wieczorne, bo gdy je zaniedbamy, bakterie będą mia-ły całą noc, by siać spustoszenie w jamie ust-nej. Dlatego szczególnie wieczorem róbmy wszystko, by pójść spać z jak najczystszymi zębami, dziąsłami, językiem. Poranne szczot-kowanie – oczywiście, ale bez przesady, bo niedługo po nim i tak zwykle coś jemy. Ale już mycie po każdym posiłku często wystar-czy zastąpić zwykłym płukaniem ust wodą –

Sposób na oddechNieprzyjemny zapach z ust fachowo zwany halitozą to często dolegli-

wość bardziej kłopotliwa dla otoczenia niż dla dotkniętej nią osoby. Jed-no nie ulega jednak wątpliwości – z przykrym oddechem trzeba walczyć.

" Ewa Podsiadły - Natorska

sumuje dr Iwona Gnach-Olejniczak, założy-cielka wrocławskiej kliniki Unident Union Den-tal Spa.

Natka pietruszkiW ciągu dnia oddech odświeży natka

pietruszki – jest ona bogata w chlorofil, a jej spożycie np. po zjedzeniu czosn-

ku czy cebuli zapobiega nie-świeżemu oddechowi. Po-dobnie jest z miętą – moż-na żuć jej listki albo zapa-rzyć sobie miętową herbat-kę. Bogata w chlorofil jest lucerna. Zielarze zalecają łyżkę stołową soku z lucer-ny dwa razy dziennie (moż-na go dostać w sklepach ze zdrową żywnością). Spraw-dzą się też tabletki z wycią-giem z tej rośliny.

ZiarnaMożna żuć ziarna

kawy albo jałowca. Innymi ziołami, które przeciwdziałają nie-świeżemu oddecho-wi, są: korzeń imbiru, goździki, koper, szał-wia, rozmaryn. Nie-których liście się żu-je; można także wy-

ciągi z nich wymieszać z wodą w stosunku 1:3, aby otrzymać domową płukankę.

JabłkoZdrowe, smaczne i odświeżające od-

dech są jabłka – warto mieć pod ręką ten owoc. Nad ranem, bezpośrednio po wstaniu z łóżka, trzeba dokładnie wypłukać usta oc-tem jabłkowym (w proporcji jedna łyżeczka od herbaty na szklankę wody).

Postaw na płukankiPrzykry zapach z ust zniknie, jeśli od cza-

su do czasu będziemy żuć mieszankę owo-ców kopru ogrodowego, anyżku i kopru włoskiego. Z anyżku można również wy-konać płukankę do ust. W tym celu nale-

ży zagotować dwie łyżki owoców anyżku w 100 ml wody i schłodzić. Mieszankę prze-lać przez filtr do kawy i dokładnie wycisnąć owoce. Otrzymany wywar wymieszać z 40 ml alkoholu 45-procentowego i 50 ml wody różanej. Płyn wlać do ciemnej butelki. Sto-sowanie: zawsze po umyciu zębów doda-jemy kilka kropli płukanki do szklanki wody i dokładnie płuczemy jamę ustną.

Na domowy użytek możemy zrobić płukankę z innego przepisu – do szklan-ki wody należy dodać parę kropli olejku z rumianku, mięty pieprzowej, szałwii lub melisy i taką mieszanką wypłukać usta. Pomocne będzie płukanie ust słoną wodą bądź roztworem zawierającym łyżkę stoło-wą wody utlenionej na pół szklanki wody.

CytrynaOddech odświeży też cytryna. Systema-

tycznie płukanie gardła wodą z dodatkiem cytryny pomoże nam pozbyć się nieświeże-go oddechu, a przy okazji rozwiąże problem nieprzyjemnej suchości jamy ustnej. Ewentu-alnie można żuć plasterek cytryny. Również surowy sok z czerwonej porzeczki jest bardzo dobrym naturalnym lekarstwem na nieświeży oddech – w tym celu należy pić go dwa razy dziennie w ilości po 1/4 szklanki.

ProfilaktykaW podróży, jeśli zastosowanie sposo-

bów prosto z natury nie jest możliwe, należy ssać cukierki miętowe albo eukaliptusowe.

Bardzo ważna jest profilaktyka. Warto mieć świadomość, że przyczyną nieprzy-jemnego zapachu z ust mogą być proble-my trawienne, niektóre choroby (refluks, przepuklina żołądka, cukrzyca, przewlekłe zapalenie oskrzeli, zapalenie migdałków podniebiennych, marskość wątroby, nie-wydolność nerek), błędy żywieniowe (np. dieta zakwaszająca organizm) albo po prostu zaniedbania higieniczne. Nieprzy-jemny oddech występuje wówczas, gdy mamy pusty żołądek, dlatego regularnie jedzenie i picie jest niezwykle ważne. Cie-kawostką może być fakt, że regularnie spo-żywanie jogurtu naturalnego zapobiegnie problemom z oddechem.

Źródło: zdrowie.wp.pl

Page 8: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 9: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

dom

9For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Pamiętajcie o ogrodach…

Do posadzenia należy wybrać cebu-le duże, zdrowe i bez uszkodzeń mecha-nicznych. Muszą być w stanie spoczyn-ku tzn. nie mieć wyrośniętych liści oraz ko-rzeni. Przed posadzeniem można cebule moczyć w roztworze preparatu grzybo-bójczego. Cebule należy sadzić piętką do dołu na głębokości odpowiadającej trzykrotnej wysokości cebuli; mniejsze gę-ściej a większe rzadziej. Jeśli chodzi o czas sadzenia to należy najwcześniej posa-dzić te, które najwcześniej zakwitają wio-sną tzn. przebiśniegi, krokusy i cebulice. Po posadzeniu można cebulki podlewać a po pierwszych przymrozkach okryć tor-fem, korą lub gałązkami drzew iglastych. W tym miesiącu można również po raz ostatni spulchnić i odchwaścić glebę na grządkach i klombach.

Jest to też dobry czas na sadzenie drzew i krzewów zrzucających liście na zimę np. drzew i krzewów owo-cowych. Do dołka, w którym chce-my umieścić sadzonkę warto wsypać trochę kompostu lub ziemi kupionej w sklepie ogrodniczym.

Październik to dobry czas na dzie-lenie i sadzenie bylin. Należy wyko-pać również bulwy kwiatów nie zimu-jących w gruncie takich jak dalie i be-gonie. Najlepiej to zrobić po pierw-szych przymrozkach, gdy części na-ziemne tych roślin przemarzną i scho-wać do pomieszczenia zabezpieczo-nego przed mrozem.

Co kwitnie w październiku?• Kwiaty - astry chińskie, aksamitki, roz-

chodniki okazałe, cynie, dalie, gazanie, kanny, nachyłki, nasturcje, złocienie, onęt-ki, lwie paszcze, portulaki, rudbekie, pelargo-nie, szarłaty, żeniszki, ubiorki baldaszkowate.

• Krzewy - wrzosy oraz róże, hortensje bukietowe, hibiskusy.

• Ozdobne owoce - w październiku bardzo efektownie wyglądają krzewy ognika szkarłatnego i rokitnika zwyczaj-nego obsypane drobnymi pomarańczo-wymi owocami. Owocują również drze-wa i krzewy głogu oraz róży pomarszczo-nej i berberysów. Dojrzewają owoce dy-ni olbrzymiej, które można wykorzystać w jesiennych kompozycjach oraz mie-chunki rozdętej w kształcie lampionów, nadające się na suche bukiety.

Październik to najbardziej kolorowy miesiąc, w którym wiele roślin nie tylko użytkowych, ale i ozdobnych, zmienia zabarwienie liści.

• Z pnączy kwitnie jeszcze rdest Auber-ta, a winobluszcz pięciolistkowy wybar-wia liście na kolor purpurowy.

Październik w ogrodzie

SadzenieW dalszym ciągu, aż do końca mie-

siąca można sadzić rośliny cebulowe takie jak przebiśniegi, krokusy, cebuli-ce, narcyzy, szafirki, hiacynty, szachow-nice cesarskie, szachownice kostkowa-te, czosnki ozdobne no i oczywiście tu-lipany. Efekty zobaczymy niestety do-piero wiosną. Do posadzenia należy wy-brać cebule duże, zdrowe i bez uszko-dzeń mechanicznych. Muszą być w sta-nie spoczynku tzn. nie mieć wyrośnię-tych liści oraz korzeni. Przed posadze-niem można cebule moczyć w roztwo-rze preparatu grzybobójczego. Cebu-le należy sadzić piętką do dołu na głę-bokości odpowiadającej trzykrotnej wy-sokości cebuli; mniejsze gęściej a więk-

sze rzadziej. Jeśli chodzi o czas sadze-nia to należy najwcześniej posadzić te, które najwcześniej zakwitają wiosną tzn. przebiśniegi, krokusy i cebulice. Po po-sadzeniu można cebulki podlewać a po pierwszych przymrozkach okryć torfem, korą lub gałązkami drzew iglastych. Nie-które gatunki roślin cebulowych, takie jak cebulice, śnieżniki lub szafirki po pa-ru latach rozrastają się i tworzą piękne kwitnące grupy. Inne takie jak tulipany lub lilie azjatyckie nie powinny rosnąć w tym samym miejscu dłużej niż 3 lata bo zbyt się zagęszczą i zdrobnieją.

Jest to też dobry czas na sadzenie drzew i krzewów zrzucających liście na zimę np. drzew i krzewów owocowych. Sadzenie takich roślin najlepiej wykonać w pierwszej dekadzie października. Do dołka, w którym chcemy umieścić sa-dzonkę warto wsypać trochę kompostu lub ziemi kupionej w sklepie ogrodniczym. Sadzimy również winorośl.

Przesadzamy zioła - dojrzałe rośliny wykopujemy i sadzimy do doniczek - za-pewnią świeżą zieleninę przez całą zimę.

Październik to dobry czas na dzielenie i sadzenie bylin.

Rozmnażanie roślinRozmnażamy przez podział i sadzimy na

nowo wiele bylin - przede wszystkim te, któ-re kwitły wiosną i latem oraz trawy ozdob-ne. Październik to dobra pora na dzielenie i przesadzanie bylin takich bylin jak na przy-kład fiołków wonnych i fiołków motylkowa-tych, smagliczek skalnych, żagwinu, omie-gów kaukaskich, floksów szydlastych, ubior-ków wiecznie zielonych, rogownicy, karmni-ka ościstego, dąbrówki rozłogowej, barwin-ków, astrów alpejskich, zawciąga, macie-rzanki, przesadzamy kłącza konwalii.

Z roślin użytkowych rozmnażamy w ten sposób rabarbar, lubczyk i cząber.

Na początku października pobieramy i ukorzeniamy sadzonki krzewów wiecznie zielonych i innych np. bukszpanu, berbery-

sów czy szczodrzeńca. Można też przy-gotować sadzonki pędowe bluszczu pospolitego, barwinka, rozchodników - zdążą się jeszcze ukorzenić przed zimą i będą odporne na infekcje.

Rozmnażamy przez odkłady pną-cza takie jak wiciokrzewy, powojniki, hortensje pnące i chmiel. Pędów nie odcinamy ale lekko nacinamy, przyci-skamy do ziemi i przysypujemy piaskiem.

Zabiegi pielęgnacyjne i porządkowe

Przygotowujemy glebę pod wiosen-ne nasadznia, porządkujemy ogród, re-

gularnie zgrabiamy pierwsze opadłe liście, obficie podlewamy drzewa i krzewy przed zimowym spoczynkiem. Drzewa i krzewy, którym dostarczymy w tym okresie sporej ilości wody lepiej przetrwają okres zimowy. Jesienią warto przekopać ziemię - w zi-mie wymarzną szkodniki wydobyte na po-wierzchnię, a wiosną odpady lepiej wnik-ną w głąb gleby.

W tym miesiącu można również po raz ostatni spulchnić i odchwaścić glebę na grządkach i klombach. Ziemię można przekopać z kompostem lub obornikiem.

Czyścimy meble ogrodowe. Plastiko-we meble czyścimy wilgotną ściereczką z odrobina płynu do mycia naczyń. Do mebli drewnianych używamy specjalnego środka do drewna. Umyte meble należy pokryć środkiem ochronnym. Meble prze-nośne najlepiej schować np. w komórce, piwnicy czy na strychu. Meble stacjonarne można na zimę okryć folią.

TrawnikW październiku po raz ostatni w sezo-

nie kosimy trawnik. Dokładnie grabimy trawę i liście, aby nie gniły pod śniegiem.

W dalszym ciągu aż do końca miesiąca można sadzić rośliny cebulowe takie jak przebiśniegi, krokusy, cebulice, narcyzy, szafirki, hiacynty, szachow-nice no i oczywiście tulipany. Efekty zobaczymy niestety dopiero wiosną.

Page 10: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

KąciK zielarsKi

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com10

Dziś lubimy ją przede wszystkim ze względu na charakterystyczny przyjemny smak, mało kto zdaje sobie jednak spra-wę z nieocenionego wpływu, jaki wywiera na nasze zdrowie. Warto przyjrzeć się bli-żej jednemu z najstarszych leków na Ziemi. Oto tajemnice mięty.

Skąd się wzięła?Miętę spotkać można przede wszystkim

na terenach Europy, Azji i Ameryki Północ-nej, tak naprawdę jednak roślina ta dobrze czuje się we wszystkich strefach umiarkowa-nych (zwłaszcza w miejscach wilgotnych, bogatych w próchnicę). I mimo że istnieje ok. 30 gatunków, wszystkie mają takie same właściwości lecznicze i zastosowanie. Jedy-ną różnicę znajdziemy w składzie chemicz-nym olejków eterycznych, którym mięta za-wdzięcza swoje zdrowotne właściwości.

Najbardziej u nas znany gatunek – Men-tha piperita (Mięta pieprzowa) to czyste dzieło przypadku - ok. 400 lat temu w An-glii doszło do naturalnej krzyżówki trzech dzi-ko rosnących gatunków (Mentha rotundi-folia, Mentha longifolia, Mentha aquatica). A skąd w nazwie nawiązanie do pieprzu? Najprawdopodobniej jest to sprawka cha-rakterystycznego zapachu rośliny, który wie-lu kojarzy właśnie z popularną przyprawą.

Dlaczego leczy? Lecznicza moc mięty koncentruje się

przede wszystkim w olejku eterycznym po-zyskiwanym z liści i ziela rośliny (2 kg mięto-wego suszu daje ok. 10-30 ml olejku). Głów-nym jego składnikiem jest mentol (ok. 50-80 proc.), który działa odświeżająco, anty-septyczne, przeciwwirusowo i przeciwbólo-wo (niestety może również podrażniać skó-rę). W olejku znajdziemy również flawono-idy (przeciwutleniacze), którym mięta za-wdzięcza swe właściwości rozkurczające, garbniki, które działają przeciwzapalnie i ściągająco, a także zbawienne dla ukła-du trawiennego gorycze.

Olejek miętowy wykorzystuje się w in-halacjach np. w dolegliwościach górnych dróg oddechowych, płukankach – w sta-nach zapalnych jamy ustnej (doustne sto-sowanie zawsze skonsultuj z lekarzem!), a także miejscowo w celu złagodzenia podrażnień i świądu skóry.

O ile stosowanie świeżej lub suszo-nej mięty nie pociąga za sobą skutków ubocznych, to w przypadku olejku ete-rycznego pamiętać trzeba o kilku waż-nych zasadach:

• Nie stosujemy go u astmatyków, nie-mowląt i małych dzieci (w tym wypadku lepiej w ogólne zrezygnować ze wszyst-

Najstarszy lek świata nadal górą!

Jej lecznicze właściwości wychwalano już w starożytności. Chińczycy doceniali jej działanie uspakajające, Hipokrates (zwany „ojcem medy-cyny”) – przeciwbólowe i pobudzające, świeżymi liśćmi leczono mdło-ści, bóle głowy, a nawet żółtaczkę…

kich „produktów” miętowych) – może się to bowiem skończyć skurczem krtani

• Nie łączymy go z lekami homeopa-tycznymi

• Przed zastosowaniem kobiety w ciąży po-winny skonsultować się ze swoim lekarzem

• Przed miejscowym zastosowaniem sprawdzamy, czy nie wystąpi reakcja aler-giczna. Jak to zrobić? W łyżce oleju roślin-nego (np. słonecznikowego) rozpuść kroplę olejku. Roztworem posmaruj skórę za uchem. Jeśli w ciągu 12 godzin nie wystąpi zaczer-wienienie, podrażnienie lub swędzenie skóry, olejek możesz stosować bez obaw.

W czym pomaga? Mięta jest niezastąpiona w leczeniu

dolegliwości układu pokarmowego – „relaksuje” mięśnie jelit, łagodząc kolkę, wzdęcia, pomaga w bó-lach i skurczach żołądka, zga-dze, mdłościach i wy-miotach (doskwie-rających rów-nież w choro-bie lokomo-cyjnej). Flawo-noidy zawarte w olejku zwiększają produkcję żółci, co ko-rzystnie wpływa na pro-ces trawienia, zaś gorz-kie składniki (tzw. gory-cze) oczyszczają wą-trobę i pęcherzyk żół-ciowy, chroniąc przed pojawieniem się ka-mieni żółciowych.

Ulgę w dolegliwo- ściach żo-łądkowo-trawiennych może przynieść na-par z mięty: łyżkę suszonych liści mięto-wych zalej 150 ml. wrzątku, pozostaw pod przykryciem 10-15 minut. Pij filiżankę po każ-dym posiłku.

Z powodzeniem wykorzystuje się ją podczas grypy, przeziębienia i gorącz-ki (stosowane wewnętrznie poprawia krą-żenie i działa napotnie). W nieżytach gór-nych dróg oddechowych (uporczywy ka-szel, zapalenie oskrzeli) zaleca się często inhalacje z wykorzystaniem olejku lub liści mięty (garść suszonych liści lub kilka kropli olejku na miseczkę wrzątku).

Roślina ta działa relaksująco i uspaka-jająco, łagodzi niepokój, nerwowość, na-pięcia ale także różnego rodzaju bóle, w tym migrenowe (dobrze sprawdzają się inhalacje). Napar z mięty możemy stoso-wać podczas bólów miesiączkowych lub gdy mamy problemy ze snem.

Pomaga na problemy skórne: świąd, podrażnienia, opryszczkę, a nawet

grzybice (olejek eteryczny rozcieńcz w oleju roślinnym w proporcji 1:20, sto-suj miejscowo).

Pamiętaj, jeżeli objawy nie ustąpią, ko-niecznie skonsultuj się z lekarzem!

Mięta nie tylko ze sklepu Jeśli tylko macie taką możliwość, za-

chęcamy do samodzielnego zbierania i suszenia mięty (a także wszystkich innych ziół). I wcale nie trzeba wyprawiać się po nią za miasto! Z powodzeniem można ho-dować miętę we własnym ogródku, jest to bowiem roślina łatwa w uprawie i poza wilgotną próchniczą glebą, nie ma spe-cjalnych wymagań. Zbierać ją możemy

od czerwca do listopada.

Pamiętaj!O czym powinien pamię-

tać wytrawny zielarz? Oto kilka wskazówek:

• Zbiór: zioła zbieramy przy su-chej pogodzie: liście rano, gdy

już wyparuje rosa, zaś ziele (najczęściej są to kwitnące

wierzchołki rośliny) najlepiej pod koniec dnia.

Z uwagi na ryzyko za-nieczyszczenia, nie zbie-ramy roślin na poboczach

dróg i ścieżek ani na skrajach pól (ryzyko skażenia nawozami sztuczny-

mi lub pestycydami).• Suszenie (jest to bardzo ważna czyn-

ność, od niej bowiem zależy zachowa-nie składników chemicznych rośliny, a tym samym jej leczniczych właściwości). Ziele suszymy powiązane w pęczki i zawieszo-ne łodyżkami do góry, liście rozkładamy cienką warstwą, suszymy w przewiewnym, suchym i ciepłym (temp. ok. 20-30 stopni Celsjusza) miejscu.

Suszone części roślin należy zużyć w ciągu sześciu miesięcy od wysuszenia, po ok. roku tracą one zapach i część waż-nych związków czynnych.

• Jeśli mają być wykorzystane su-rowe (np. do napojów orzeźwiają-cych), dokładnie je myjemy (ze wzglę-du na ryzyko utratę cennych składni-ków, nie moczymy ich jednak zbyt dłu-go w wodzie); zanurzając miętę na kil-ka minut w wodzie z octem usuniemy wszystkie żyjące na niej organizmy – po zabiegu roślinę dokładnie płuczemy. Świeżych ziół nie przechowujemy w plasti-kowych pojemnikach i torbach, co przy-spiesza procesy gnilne. Można je prze-chowywać 1-2 dni w pojemniku na wa-rzywa na dole lodówki.

Page 11: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

11For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Stanisław Krawiec - polski bioenergoterapeuta z Mississaugi

Trzeba przeżyć, aby uwierzyć

Kiedy lekarze i farmakologia są bezrad-ni praca z energią, jaka nas otacza mo-że być jedyną szansą na wyeliminowanie choroby. Nieumiejętność radzenia sobie ze stresem, który prowadzi do nerwic i blo-kad w ciele, nieodpowiednie pożywienie, brak aktywności fizycznej, zainteresowań, długi kontakt z polem elektromagnetycz-nym czyli telewizorem i komputerem, brak celu w życiu i wiary w siebie to główne przyczyny, które kradną naszą energię. Or-ganizm pobudzony odpowiednią energią - energią bioenergoterapeuty - powraca ku równowadze czyli wyleczeniu. Trzeba go tylko odpowiednio ukierunkować.

Lecznicza moc energiiZdaniem terapeuty jesteśmy zdrowi,

gdy wszystkie organy pozostają ze sobą w równowadze energetycznej. Ponie-waż choroba wpływa nie tylko na cia-ło, ale i na nasze biopole, zakłóca pra-cę całego organizmu. Dlatego bioener-goterapeuta zawsze na początku spraw-dza jak wygląda stan pola energetycz-nego pacjenta. Przesuwa dłonie nad je-go ciałem i wyczuwa, które miejsca wy-magają pomocy.

Harris z MississaugiStanisław Krawiec, znany Harrisem

z Mississaugi, to licencjonowany (a nie tyl-ko certyfikowany) bioenergoterapeuta, który pomógł bardzo wielu osobom. W je-go wieloletniej praktyce nie brakuje przy-kładów ludzi, którzy powrócili do zdrowia wbrew diagnozom medycyny tradycyj-nej. Nie czuje się cudotwórcą, nie organi-zuje żadnych zbiorowych spotkań, nikt nie pokazuje go w telewizji, jest zwyczajnym człowiekiem. Pozornie niczym szczegól-nym nie różni się od innych ludzi. Uważa jednak, że umiejętność jaką posiada, jest darem i wy-korzystując swoją energię po-maga innym potrzebującym. Swoje zdolności odkrył zupełnie przypadkowo, pierwszym pa-cjentem był jego pies. Cierpią-ce zwierze ozdrowiało głaska-ne przez zrozpaczonego wła-ściciela. Od tego czasu Sta-nisław Krawiec zainteresował się swoim potencjałem ener-getycznym, z którego nie zda-wał sobie sprawy, jest właśnie tym jednym wybranym przez naturę, którego ręce mają moc uzdrawiania.

Poszukiwacz źródeł chorobyDom Stanisława Krawca to

oaza spokoju. Dużo kwiatów, na ścianach obrazy, z głośni-

Bioenergoterapia to silna energia za pomocą której możemy uwol-nić się od nękającej nas choroby lub uwolnić się od różnych uzależ-nień. Jeśli człowieka coś boli to chwyta się każdej szansy.

ków płynie relaksująca muzyka. To tam, w tym małym gabinecie, Stanisław doko-nuje uzdrowień z różnego rodzaju chorób, takich jak: bóle głowy, kręgosłupa i sta-wów, wylew, padaczka, choroby tarczy-cy, nowotwory, astma, cukrzyca, kamica nerek i woreczka żółciowego, zaparcia, hemoroidy, choroby kobiecie, nadciśnie-nie a także pomaga uwolnić się od uza-leżnień.

Zasila chorego energią, która wzmacnia naturalne si-ły organizmu. Znajduje zabu-rzenia energetyczne orga-nów w ciele człowieka i eli-minuje je. Jego silna energia i pozytywna moc dodaje sił i likwiduje choroby.

Zabiegi u Stanisława po-magają również dzieciom przy lękach, nerwicach, bez-senności, kłopotach z tra-wieniem i braku lub nadmia-rze apetytu.

Przywrócił chęć do życia i energię do działania wielu osobom w każdym wieku. Ma na swoim koncie wiele przy-padków, nad którymi lekarze bezradnie rozkładali ręce. Rezultaty są widoczne już po kilku wizytach. Skuteczność leczenia potwierdzają wyleczeni pacjenci.

Jakie są możliwości uwolnienia się od nikotyny czy alkoholu?

Niestety, magicznych sposobów nie ma. Ale jeśli ktoś podejmuje decyzję o wal-ce z nałogiem naprawdę można go w tym wspomóc – uśmiecha się Stanisław. - Gu-my zawierające nikotynę czy najróżniej-sze tabletki nie zawsze są skuteczne a na dodatek źle wpływają na organizm. Nato-miast bioenergoterapia jest silnym przeka-

zem energetycznym, a co najważniejsze jest nieszkodliwym dla zdrowia sposobem na odzyskanie wolności od nałogu.

Jak to wygląda w praktyce?Na przykład osoba, która przejada się

słodyczami, ma niedobór energii w oko-licach systemu trawiennego. Czuje wte-dy wyraźnie zimno w rekach. Trzeba więc wyrównać biopole a pacjent przesta-

nie mieć ochotę na ulubione do tej pory słodycze. Podob-nie jest z nikotyną. Palenie po-woduje zwiększenie ciśnienia krwi, przeciąża wątrobę i ner-ki, które pracują na zwiększo-nych obrotach aby zneutrali-zować działanie toksyn. Gdy ustabilizuje się pracę nadwy-rężonych organów osoba ta-ka nie odczuwa potrzeby, aby sięgnąć po papierosa. Do mózgu nie dociera wte-dy sygnał, że chcemy zjeść coś słodkiego lub aby zapa-lić. Najczęściej terapia wy-maga od kilku do kilkunastu spotkań. Zasada na ogół jest taka, że im dłużej jesteśmy od

czegoś uzależnieni, tym więcej czasu mu-simy poświęcić na uwolnienie się od tego.

Poza tym dużo zależy także od te-go, jak pacjent reaguje na mój przekaz energetyczny. Dla niektórych wystar-czy bioterapia, w innych przypadkach trzeba oddziaływać na psychikę aby wpoić pacjentowi, że znakomicie obę-dzie się bez używek.

Co mogą powiedzieć o Panu i pań-skiej pomocy sami pacjenci?

W mojej praktyce nie brakuje przy-kładów ludzi, którzy powrócili do zdrowia wbrew diagnozom medycyny tradycyjnej.

Page 12: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com12

Page 13: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

13For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Mississauga czy MissisBonnie?27 października odbędą się najważniejsze wybory municypalne w hi-

storii miasta Mississauga. Po 36 latach panowania Hazel McCallion po-stanowiła zakończyć swoją pracę na stanowisku burmistrza szóstego co do wielkości miasta w Kanadzie. Na jej następcę kandyduje prawie 40 lat młodsza, doświadczona, profesjonalna, tryskająca energią, urocza, a co niezwykle ważne dla nas, kandydatka polskiego pochodzenia - Bonnie Crombie. Z Bonnie Crombie o planach na przyszłość, programie wyborczym a także polskich korzeniach rozmawia Anna Weron.

Czy 27 października Mississauga zmieni nazwę na MissisBonnie?

(śmiech) Znakomite pytanie, fanta-styczne zestawienie słów, nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, ale bar-dzo mi się podoba. Żartując odpo-wiem - tak.

Bonnie, urodziłaś się w Toronto, związałaś z miastem Mississauga, gdzie mieszkasz i pracujesz od wielu lat, ale nie wszyscy wiedzą o Twoim polskim pochodzeniu, czy mogłabyś opowie-dzieć o swoich polskich korzeniach?

Moja mama - Weronika Stach oraz jej rodzice czyli moi dziadkowie, uro-dzili się niedaleko Krakowa, pod Luba-czowem. Tata - Mike Sawarna pocho-dzi z Sanoka. W 1939 roku, kiedy moja mama miała 3 latka, dziadek wyjechał z Polski w poszukiwaniu pracy. Zatrud-nił się na farmie pod Paryżem, gdzie po jakimś czasie dołączyła do niego żona z córką. Jak wszyscy wiemy wkrótce wybuchła wojna. Dziadek zaciągnął się do polskiego oddziału francuskiej armii i najbliżsi nie widzieli go przez pięć lat. Dostał się do niewoli i skierowano go do niewolniczej pracy. Pod koniec wojny, jeńców takich jak mój dziadek używano jako ludzkie tarcze. Byli prze-trzymywani w trudnych warunkach, przebrani w niemieckie mundury. Któ-regoś dnia, mój dziadek ze swoim kole-gą uciekł z miejsca gdzie ich przetrzy-mywano - stodoły. Życie uratował im pewien Amerykanin polskiego pocho-dzenia – w niemieckich mundurach, wpadli prosto w ręce aliantów i gdy-by nie to, że mówili w języku polskim, na pewno skończyłoby się tragicznie. Po wojnie dziadek wrócił do Francji po swoją rodzinę, postanowili wyjechać do Kanady, gdzie w Toronto mieszkała siostra mojej babci.

Zostałaś wychowana w polskiej ro-dzinie, mówisz po polsku, czy dzisiaj już jako dojrzała kobieta, żona, matka trój-ki dzieci pielęgnujesz polskie tradycje w swoim domu?

Polskością nasiąkałam od najmłod-szych lat. Wychowywałam się na Ron-cesvalles, chodziłam do kościoła Św. Kazimierza, od dziecka znałam smak kapusty kiszonej. Do dzisiaj moją ulubio-ną polską zupą jest kapuśniak, lubię je-go kwaskowatość. Zawsze pamiętam

o ważnych polskich świętach takich jak rocznice uchwalenia Konstytucji 3 Maja, Dzień Niepodległości, staram się brać czynny udział w ich obchodach. Jestem katoliczką, święta Bożego Naro-dzenia i Wielkanocne mają w moim do-mu typowo polski charakter.

Bonnie jak trafiłaś do wielkiego świata biznesu i polityki?

Wykształcenie zdobyłam na Universi-ty of Toronto oraz York University, gdzie uzyskałam tytuł M.B.A (Masters of Bu-siness Administration). Posiadam dwu-dziestoletnie doświadczenie biznesowe – pracowałam na najwyższych kierow-niczych stanowiskach korporacyjnych w McDonald, Disney i Insurance Board of Canada. Byłam przedsiębiorcą - za-łożycielem Cargo oraz firm kosmetycz-nych. Od wielu lat udzielam się społecz-nie, pracując na rzecz ludzi najbardziej potrzebujących. Ze światem polityki ze-tknęłam się już w bardzo młodym wie-ku, pomagając w różnych kampaniach wyborczych jako wolontariusz. Praco-wałam na rzecz polskich senatorów i po-słów. Będąc wolontariuszką poznałam swojego męża. Moja energia, przedsię-biorczość, zmysł organizacyjny i politycz-ny zostały szybko zauważone i w 2008 roku zostałam M.P. (Member of Parlia-ment). W 2011 wybrano mnie na radną miasta Mississauga. Mając doświadcze-nie polityczne na szczeblu federalnym, municypalnym, biznesowym – doskona-le znając potrzeby i problemy mojego ukochanego miasta Mississauga i ludzi tu mieszkających, postanowiłam ubiegać się o stanowisko burmistrza.

Nikt się nie spodziewał, że Missis-sauga w ciągu 40 lat, zmieni się z ci-chego miasteczka w prawie milionowe miasto. Dziś jego potrzeby i problemy są zupełnie inne niż za kadencji Hazel McCallion, jaka jest Twoja wizja nowo-czesnej Mississaugi?

Przejdę do konkretów. Po pierwsze komunikacja. Musimy wykreować real-ny, sprawny i tani system komunikacyj-ny w mieście oraz poza jego granica-mi, który stanie się alternatywą dla sa-mochodów. Jako ciekawostkę powiem, że ulicą Hurontario codziennie przejeż-dża 30 tysięcy aut, a liczba mieszkańców Mississauga ciągle rośnie. Mam zamiar uatrakcyjnić Mississaugę pod względem

ekonomicznym, przyciągając wielki biz-nes, który stworzy nowe stanowiska pra-cy oraz przyniesie miastu potrzebne pie-niądze na jego rozwój i modernizację. Bazując na tym chce utrzymać podatki mieszkańców Mississauga na tym samym poziomie. Miasto to przede wszystkim lu-dzie, którym chcę zapewnić atrakcyj-ność pod względem rekreacyjnym i kul-turalnym. Jestem zwolenniczką przemy-ślanego planowania, inwestycji i nowo-czesnej infrastruktury na miarę XXI wieku. Nie zapominam w swojej wizji o miesz-kańcach, których głos zawsze dla mnie będzie znaczący, stanowiący wskazów-kę dotyczącą poprawy jakości ich życia. Priorytetem będą seniorzy i ich potrzeby.

Bonnie - śledząc ostatnie sondarze widzimy, że Twoje poparcie ciągle rośnie.

To prawda, z czego jestem bardzo zadowolona. Nie mniej jednak zbliża-my się do najgorętszego okresu w tej kampanii wyborczej i każda pomoc jest mi niezwykle potrzebna. Moją pra-cą i zaangażowaniem przez te wszyst-kie lata starałam się przekonać do sie-bie ludzi. Działając w Rządzie Federal-nym razem z Andrew Kania i Borysem Wrześniewskyjm stworzyliśmy Team Po-lonia, dzięki któremu między innymi zniesiono dla Polaków wizy wjazdowe do Kanady. Jestem dumna, że mam polskie korzenie i czuję się Polką. Od początku swojej kariery popieram śro-dowiska polonijne, a także ich działal-ność. Wierzę, że wspólnie możemy do-konać jeszcze więcej, tym bardziej, że Mississauga to miasto, które pokocha-li Polacy. Bardzo liczę na Wasze popar-cie w wyborach 27 października. Polka burmistrzem Mississauga!

Dziękuję za rozmowę MissisBonnie, życząc wielkiej wygranej.

Przedruk za zgodą Tygodnika PULS

Osoby, które byłyby zainteresowane postawie-niem znaku wyborczego Bonnie Crombie przed domem proszone są o kontakt pod nr tel.:

416-568-8049

Page 14: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Nauka

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com14

Przestrzegają oni w związku z tym przed nadużywaniem tomografii, a także innych procedur z użyciem promieniowania, jak mammografia. Ta ostatnia także wykorzy-stuje radiację (w celu wykrycia raka piersi), chociaż w mniejszych dawkach.

Zastosowanie tomografii komputero-wej zwiększyło się w USA ponad trzykrotnie od początku lat 90., do przeszło 70 milio-nów tych procedur w 2007 r. (ostatniego, z którego zgromadzono dane).

Naukowcy szacują, że badania przy użyciu tomografii komputerowej przepro-wadzone w 2007 r. mogą spowodować 29 000 przypadków nowotworów złośli-wych. Największe ryzyko grozi osobom młodym i spada z wiekiem. Kobiety są bardziej narażone niż mężczyźni.

Fakt związku napromieniowania z cho-robami nowotworowymi znany jest od dawna, ale nie prowadzono dotąd syste-matycznych badań stwierdzających, jak wielkie jest to ryzyko.

Jak się okazało, w procedurze tomo-grafii komputerowej w amerykańskich szpitalach stosuje się dawki promieniowa-nia znacznie różniące się od siebie.

Tomografia komputerowa jest jedną z powszechnie dziś stosowanych metod obrazowania wnętrza ciała. Jakimi jesz-cze sposobami posługują się lekarze?

Tomografia zwiększa ryzyko

rakaTomografia komputerowa, popularna proce-

dura medyczna wykrywająca wewnętrzne ob-rażenia i nowotwory, łączy się ze zwiększonym ryzykiem raka - ustalili amerykańscy naukowcy.

Najstarszą metodą diagnostyczną, ko-rzystającą z osiągnięć fizyki jądrowej są zwykłe zdjęcia rentgenowskie.

Rozwinięciem techniki rentgenowskiej jest właśnie tomografia komputerowa, w której obracająca się wokół pacjenta lampa rentgenowska umożliwia, dzięki ze-stawowi detektorów, uzyskiwanie niezwy-kle dokładnych, przekrojowych obrazów. Natomiast magnetyczny rezonans jądrowy (NMR, MRI) działa inaczej - wykorzystuje fa-le radiowe i silne pole magnetyczne. Poda-jąc pacjentowi izotopy promieniotwórcze, można prześledzić gromadzenie się ich w poszczególnych narządach czy ogniskach chorobowych, np. w przerzutach nowo-tworowych. Gammakamery potrafią wy-chwycić promieniowanie i ukazać jego przestrzenny rozkład w ciele pacjenta.

Bardziej zaawansowana metoda to pozytonowa tomografia emisyjna (PET). Podawane pacjentowi substancje znako-wane są izotopem, który podczas rozpa-du emituje elektron i cząstkę antymaterii - pozyton. W związku z tym łatwo wykryć i umiejscowić tak oznakowane miejsce. Du-ża szybkość pozwala badać działanie mó-zgu (na przykład zmiany ukrwienia związa-ne z pracą umysłową), bardzo skuteczne jest również wykrywanie przerzutów.

Źródło: www.odkrywcy.pl

Receptory gorzkiego smaku są obec-ne nie tylko w jamie ustnej, ale też w płu-cach, a gorzkie substancje rozszerzają drogi oddechowe lepiej niż obecnie zna-ne leki - informują naukowcy z USA. Ich zdaniem, odkrycie to może pomóc sku-teczniej leczyć pacjentów z astmą i inny-mi chorobami oddechowymi, którym to-warzyszy zwężenie oskrzeli.

- Odkrycie czynnych receptorów smaku na komórkach mięśni gładkich drzewa oskrzelowego było tak nieocze-kiwane, że początkowo sami byliśmy do niego nastawieni sceptycznie - komentu-je współautor pracy prof. Stephen B. Lig-gett z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Stanu Maryland w Baltimore.

Naukowcy dokonali swojego odkry-cia przypadkowo, przy okazji badań nad receptorami regulującymi pracę mię-śni dolnych dróg oddechowych (oskrze-li i płuc). U chorych na astmę mięśnie te kurczą się powodując zmniejszenie lub zablokowanie przepływu powietrza i wy-stąpienie takich objawów, jak świszczący oddech, duszność.

Receptory gorzkiego smaku w płu-cach to te same, które można znaleźć na języku, gdzie są skupione w tzw. kubkach smakowych. W drogach oddechowych nie tworzą one jednak skupisk i nie prze-kazują informacji o gorzkim smaku do mó-zgu, choć są pobudzane przez te same substancje, co receptory w jamie ustnej.

A ponieważ gorzki smak jest charak-terystyczny dla większości roślinnych tru-cizn badacze sądzili początkowo, że re-ceptory te pełnią w drogach oddecho-wych podobną rolę, jak na języku - mają ostrzegać o obecności toksyn. - Najpierw myślałem, że w odpowiedzi na toksyczne związki, które wdychamy, będą one wy-woływać duszność i silny kaszel, zmusza-jąc w ten sposób do opuszczenia szkodli-wego środowiska, ale okazało się, że jest inaczej - wspomina dr Liggett.

Razem ze swoimi współpracownikami badacz eksponował na gorzkie w smaku związki drogi oddechowe ludzi i myszy, do-dawał je również do hodowli mięśni odde-chowych. Jak wyjaśnia dr Liggett, istnieją tysiące substancji, które w odpowiednich dawkach mogą aktywować recepto-ry gorzkiego smaku bez toksycznych skut-ków. Wiele z nich to związki syntetyczne, a inne pochodzą ze źródeł naturalnych - warzyw, kwiatów, owoców, drzew. Na-ukowcy przetestowali kilka z nich.

Wtedy okazało się, że gorzkie związ-ki lepiej rozluźniały mięśnie i rozszerzały drogi oddechowe niż jakikolwiek zna-ny lek stosowany w tym celu u chorych

Gorzki smak czujemy w płucach

Naukowcy odkryli nowe położenie receptorów gorzkiego smaku, może to ułatwić leczenie astmy.

na astmę czy przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP). Działanie ta-kie miały np. chinina i chlorochina sto-sowane w leczeniu malarii, ale też sa-charyna (sztuczny środek słodzący bez wartości odżywczych), która pozosta-wia w ustach gorzki posmak.

Co więcej, podawanie gorzkich związków w formie aerozolu rozluźniało drogi oddechowe u myszy cierpiących na odpowiednik astmy. Sugeruje to, że mogą one być skuteczne w terapii te-

go schorzenia. Zdaniem autorów pracy, odkrycie to może zaowocować nowy-mi lekami stosowanymi w terapii astmy i POChP, które zastąpią lub wspomogą obecnie stosowane specyfiki.

Badacze zastrzegają jednak, że je-dzenie gorzkich rzeczy nie pomoże w te-rapii astmy. - Na podstawie naszych do-świadczeń uważamy, że najlepsze będą gorzkie związki zmodyfikowane chemicz-nie tak, by można je było wdychać do płuc z inhalatora - zaznacza dr Liggettt.

Page 15: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 16: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 17: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

17For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Page 18: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 19: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

19For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Co ważne, podstawowym celem badania osteopatycznego jest zna-lezienie zasadniczej, pierwotnej przy-czyny powstałych dolegliwości.

„Osteopatia leczy całego człowieka - nie tylko objawy”

Podczas terapii zwraca się uwa-gę zarówno na zaburzenia rucho-mości i napięcia tkanek, jak również na to, w jakim środowisku funkcjonu-je dana osoba i jaki ma styl życia. Terapia manualna prowadzona jest w obrębie układu ruchu, systemu mięśniowego, systemu nerwowego, oraz czaszkowo - krzyżowego. Tera-peuta uwzględnia również funk-cjonowanie narządów we-wnętrznych oraz ich wpływ na cały organizm pacjenta.

Czym jest osteopatia?Osteopatia jest metodą leczenia dysfunkcji i ograniczenia rucho-

mości w ciele człowieka poprzez odpowiednio dobrane techniki manualne. To filozofia opieki, która ma charakter holistyczny - pod-chodzi do ludzkiego ciała, jak do całości.

Cel leczenia osteopatycznego

• usunięcie barier dla podstawowych czynności fizjologicznych

• uwolnienie ograniczeń ruchomości oraz funkcjonalnych zaburzeń tkanek

• zmniejszenie ucisku na nerwy i na-czynia krwionośne

• wywołanie zmian metabolicznych, biochemicznych i krążeniowych

• wzmocnienie własnych zdolności or-ganizmu do samo-uzdrowienia

Problemy, z którymi osteopatia może sobie

poradzić• bóle karku i pleców• bóle nerwowe• rwa kulszowa• bóle głowy• bóle ramion• bóle bioder• bóle kolan• powracające kontuzje i urazy mięśni

(Repetitive Strain Injury)• zmianach postawy ciała w cza-

sie ciąży• wady postawy ciała związane z pra-

cą lub kierowaniem pojazdami• reumatyzm• kontuzje sportowe• urazy powypadkowe• urazy po upadkach, np.

na lodzie

Page 20: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com20

U wielu osób gazy spowodowane są połykaniem dużych ilości powietrza, przy żuciu gumy czy jedzeniu. Warto zwrócić na to uwagę i zmienić nawyki. Już sama świadomość tego faktu jest pierwszym kro-kiem, do pozbycia się gazów jelitowych.

Drugą przyczyną gazów jelitowych, która jest bardzo popularna w dzisiej-szych czasach, to zbyt mała ilość błonnika w codziennej diecie. Coraz bardziej prze-tworzona żywność ma zbyt mało błonni-ka, który jest krytycznie ważny w żywieniu! To właśnie błonnik stymuluje perystaltykę jelit, utrzymuje je w dobrej kondycji i stano-wi środowisko dla odpowiedniej flory bak-teryjnej jelit.

Nagłe zwiększenie błonnika także pro-wadzi do zwiększenia ilości gazów. Dla-tego wprowadzając go do swojej diety,

Kłopotliwe gazy w jelitachGazy jelitowe to jedno z bardzo kłopotliwych, a czasem śmiesznych

problemów, który dotyczy każdego z nas. Często mogą też być bardzo bolesne, dokuczliwe i prowadzić do bezsenności. Dlatego warto na-uczyć się kilku sprytnych sposobów radzenia sobie z tym problemem.

rób to stopniowo, aby przyzwyczaić swo-je jelita do nowej struktury pokarmu. Jeśli nie masz czasu zwracać uwagi na błon-nik w swojej diecie, możesz suplemento-wać go naturalnymi preparatami, takimi jak np. Błonnik Witalny

Kolejnym sposobem na zmniejszenie gazów jelitowych, jest dokładne prze-żuwanie pokarmu. Dzisiejsze tempo życia wymusza na nas połykanie całych kawał-ków pożywienia. Jednak pamiętajmy, że już w jamie ustnej odbywa się wstępne tra-wienie! Amylaza rozpuszcza tu węglowo-dany (z których część jest już wchłaniana w tym odcinku przewodu pokarmowego), a przeżuwanie przygotowuje wstępnie po-karm do dalszego procesu trawienia.

Jest też wiele produktów „gazo pęd-nych”, takich jak brokuły, kalafior, bruk-

Ostry nieżyt żołądka najczęściej spowo-dowany jest zatruciem pokarmowym (nie-świeże, ciężkostrawne potrawy). Przyczyną jest też: zatrucie alkoholem, zakażenie np. salmonellą, gronkowcem, ciężki stres wywo-łany np. przez operacje chirurgiczne, opa-rzenie, urazy powypadkowe.

Objawia się w bardzo krótkim czasie po spożyciu np. nieświeżego produktu sil-nym bólem w nadbrzuszu. Następnie do-łączają się nudności, wymioty, podwyż-szona temperatura a czasem biegunka i w efekcie osłabienie.

PrzyczynyPrzyczyną przewlekłego nieżytu żołądka

jest zachwianie równowagi między kwasem solnym a enzymami trawiennymi w żołąd-ku, zarzucanie treści dwunastnicy i żółci do żołądka. Nerwowe, w ciągłym stresie życie powoduje nadmierną produkcję kwasów żołądkowych, które wraz z takimi czynnika-mi jak: obciążanie żołądka zbyt dużą ilością pokarmów, niektóre leki (np. salicylany), du-ża ilość wypalanych papierosów, naduży-wanie alkoholu, toksyczne związki chemicz-ne powodują stany zapalne i ubytki w ścia-nie żołądka. Za zapalenie błony śluzowej żołądka odpowiedzialna jest również sto-sunkowo niedawno poznana bakteria Heli-cobakter Pylori. Jest to jedyna bakteria, któ-ra jest w stanie przetrwać w kwasie żołądko-wym człowieka. Czasem żyje w żołądku od wczesnego dzieciństwa nie dając żadnych istotnych objawów. Jednak powoli niszczy błonę śluzową i powoduje nadżerki (owrzo-dzenia) żołądka i dwunastnicy. Zmiany za-

Nieżyt żołądkaNieżyt żołądka jest to stan zapalny w obrębie błony śluzowej żołąd-

ka. Przebieg choroby może być ostry lub przewlekły.palne błony śluzowej wahają się od ma-łego obrzęku poprzez lekkie przekrwienie aż do dużych ubytków. U niektórych osób może rozwinąć się nowotwór lub chłoniak żołądka. Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową. Jest to tzw. „choroba brud-nych rąk”. Szacuje się, że ok. 60-80% na-szego społeczeństwa jest zakażona Heli-cobakter Pylori.

ObjawyPrzebieg choroby może być nieomal

bezobjawowy, lecz nawracające bóle w nadbrzuszu o charakterze gniotącym, piekącym mogą być sygnałem, że powin-niśmy poddać się badaniom. Zwłaszcza, gdy zmniejsza się łaknienie, zaczynają poja-wiać się nudności, odbijania, wymioty, cza-sem biegunki. Niekiedy z górnego odcinka przewodu pokarmowego mogą wystąpić krwawienia w postaci fusowatych wymio-tów. Potem narasta osłabienie, spada ci-śnienie i pojawiają się smołowate stolce.

LeczenieNależy poddać się badaniom, m.in.

na obecność bakterii Helicobakter Pylo-ri. Wskazana jest w tym przypadku kura-cja antybiotykowa. Poprzez unikanie szko-dliwych czynników, które spowodowały stany zapalne możemy wspomóc lecze-nie. Należy stworzyć odpowiednie warun-ki, aby błona śluzowa żołądka mogła pra-widłowo pracować. Przede wszystkim za-przestać nadużywania alkoholu, palenia tytoniu, unikać ciężkostrawnych i nieświe-

żych potraw, nie stosować leków prze-ciwzapalnych, takich jak: aspiryna, polo-piryna, ibuprofen.

Posiłki należy spożywać 5-6 razy dzien-nie w małych ilościach. Unikać potraw wzdymających (groch, fasola, kapusta), smażonych i pikantnych. Nie pić zimnych i gazowanych napojów.

ZiołaMożna pomocniczo stosować zioła

o działaniu przeciwzapalnym i łagodzą-cym podrażnienia żołądka oraz zioła, któ-re będą osłaniać i powlekać chorobowo zmienioną błonę śluzową. Nieżytowi żołąd-ka często towarzyszą zaburzenia czynności jelit i układu żółciowego, więc dobrze jest zastosować również te zioła, które poma-gają regulować takie zaburzenia. Istnie-je kilka ziół, które pomagają usunąć przy-kre dolegliwości, a przy tym są bezpieczne i można stosować je długotrwale. Należą do nich:

• rumianek - działa przeciwzapalnie, uspokajająco, przyspiesza gojenie,

• nagietek - działa przeciwzapalnie, przeciwkrwotocznie, przeciwskurczowo, zwiększa wydzielanie soków żołądkowych

• mięta pieprzowa - działa kojąco i znie-czulajaco

• siemię lniane - powleka śluzem cały układ pokarmowy

• liść babki zwyczajnej - powleka śluzem układ pokarmowy, poprawia wydzielanie soków trawiennych

• kłącze pięciornika - działa ściągająco, bakteriostatycznie

selka, fasola. Są one bardzo zdrowe, na-tomiast powinny być wprowadzane po-woli do codziennej diety. Unikaj też jedze-nia rafinowanych pokarmów, takich jak oczyszczony cukier, biała mąka (zwłasz-cza pszenna), skrobia. Zamiast tego, jedz ryż brązowy, razowy chleb zamiast białe-go, czy cukier brązowy (a jeszcze lepiej Stewię – zwaną słodkim zielem).

Pamiętaj też, że liczy się nie tylko skład pokarmu, ale również jego ilość. Żołądek powinien być napełniony maksymalnie do 2/3 jego objętości. Zbyt obfite pokar-my znacznie pogarszają trawienie, co pro-wadzi do powstania gazów jelitowych.

Tak więc kilka prostych zmian w codziennym stylu życia i żywienia może zmniejszyć, lub całkowicie wyeliminować bolesne i krępujące gazy jelitowe.

Page 21: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

21For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Pleśnie w jedzeniu i grzyb w domu wy-dzielają mikotoksyny, które stanowią du-że zagrożenie dla zdrowia. Zarodników pleśni nie zobaczymy gołym okiem: ma-ją od 2 do 5 mikronów. Ponieważ są tak maleńkie i lekkie, bardzo łatwo się prze-noszą. Gdy znajdą sprzyjające warunki do rozwoju, błyskawicznie „zagnieżdża-ją się” i rozrastają na wszystkie strony. Pleśnie uwielbiają środowisko kwaśne, wilgotne i ciepłe. Najlepiej im się wie-dzie w temperaturze 20-30 st. C. Są jed-nak gatunki, które mogą się rozwijać nawet przy 5 st. C. Takie warunki tylko spowalniają ich wzrost. Dlatego prze-chowując w lodówce produkty zakażo-ne zarodnikami grzybów, nie ustrzeże-my ich przed spleśnieniem.

Toksyczne związki wydzielane przez pleśń

Nie sama pleśń jest dla nas szkodli-wa, tylko produkty jej przemiany ma-terii, czyli trujące mikotoksyny. Warto o tym pamiętać, podejmując decyzję, czy wyrzucić spleśniałą żywność do ko-sza. Nie sugerujmy się wielkością pleśni, ponieważ nawet maleńka plamka mo-że być z gatunku tych, które wytwarza-ją dużo mikotoksyn.

Najwięcej trucizn znajduje się w źle przechowywanych zbożach oraz orzechach arachidowych. Naukow-cy odkryli też, że u krów karmionych spleśniałą paszą mikotoksyny odkła-dają się w tkankach, a potem trafia-ją np. do mleka, które pijemy. Pośred-nio zjadamy więc pleśń, którą karmili-śmy zwierzęta.

Każdy produkt zaatakowany przez pleśń trzeba wyrzucić w całości. Nie wolno go nawet przeznaczać dla zwie-rząt, szczególnie hodowlanych.

Grzyb i pleśń niebezpieczne dla zdrowia

Pleśnie zielone, niebieskie i białe wzbogacają smak niektórych serów. Ale pleśnie wyhodowane w chlebie, słoiku z dżemem lub grzyb na wilgot-nej ścianie są bardzo toksyczne. Dlaczego pleśń jest groźna dla zdrowia?

" Barbara Radomska Jak ustrzec się przed pleśnią?

W przemyśle spożywczym stosuje się różne metody walki z pleśnią - od praże-nia i rafinacji po działanie nadtlenkiem wodoru. W warunkach domowych nie jest to możliwe, dlatego lepiej się po-zbyć każdego podejrzanego produk-tu. Mikrobiolodzy radzą, żeby w miej-scach, gdzie przechowujemy żywność, zawsze było czysto, sucho i dość chłod-no. Niewielkie dawki pleśni, które od czasu do czasu zjadamy przypadkowo, oczywiście nie spowodują groźnych na-stępstw. Zwykle ograniczy się to do nie-strawności, bólu żołądka czy biegunki.

Ale jeżeli będziemy często spożywać nadpleśniałe produkty z trującymi miko-toksynami, może to wywołać trudne do leczenia choroby, tzw. mikotoksykozy. Groźniejsze ich postaci prowadzą do zmian w kanalikach żółciowych, tłusz-czowego zwyrodnienia wątroby, krwa-wych wybroczyn i martwicy, a nawet pierwotnego raka wątroby.

Najczęstsze objawy mikotoksykozy i jej leczenie• apatia i zmęczenie• zaburzenia krzepliwości krwi• zaburzenia odporności organizmu• utrata przytomności

W przypadku zatrucia drogą pokar-mową, można podać węgiel leczniczy (aktywowany), który wspomaga usu-wanie wielu toksyn, a także zmniejsza podrażnienie błon śluzowych, a następ-nie należy udać się do lekarza.

Zrób to koniecznie• Kupuj małe porcje żywności.• Wyrzucaj w całości nadpleśnia-

łe produkty. Nie zbieraj pleśni

z wierzchu, bo mikotoksyny są w ca-łym produkcie.

• Wszelkie odpadki kuchenne wyrzu-caj jak najszybciej. Pleśnie i tak się nimi zajmą, ale już poza domem.

• Przyrządzając posiłki, używaj zawsze czystych sztućców.

• Dżemy, galaretki o mniejszej zawar-tości cukru, zjadaj szybciej niż wysokocu-krowe (cukier jest konserwantem, które-go pleśń nie lubi).

• Kiedy na serze pleśniowym pojawi się inny rodzaj pleśni niż powinien być (np. zielona plamka na białym camembe-rze), to znaczy, że wdarł się dziki szczep, mikotoksyczny. Taki ser należy wyrzucić.

• Sucha jest tak samo szkodliwa jak świeża (pleśń się wysusza, ale mikotoksy-na zostaje). Nie można więc tartej buł-ki robić z wysuszonego, ale spleśniałego pieczywa.

• Folia nie chroni przed pleśnią - jest pod nią ciepło i wilgotno. Tak zapako-wane produkty trzeba zjadać szybko.

• Chcąc zachować resztkę koncentra-tu pomidorowego, lepiej przełóż go do słoiczka, a na wierzch wlej trochę oliwy (odcina ona tlen i pleśń się nie rozwija).

• Nigdy nie wkładaj świeżego produk-tu do pojemnika, w którym wcześniej coś spleśniało. Wygotuj pojemnik albo wy-parz, bardzo dokładnie osusz, a potem przetrzyj spirytusem lub czystą wódką.

• Ze względu na powietrze, które jest pełne opadających zarodników grzy-bów, nie powinno się wykładać jedze-nia bezpośrednio na stół. Najlepiej uży-wać czystych talerzy i desek do krojenia.

• Produkty kupione w sklepie powinny jak najszybciej trafiać do lodówki.

• Pleśń, która znajduje się pod tapetą czy wykładziną lub w narożniku wanny, powinna być jak najszybciej usunięta. Aby zapobiec jej ponownemu rozwojo-wi, należy często wietrzyć mieszkanie.

Page 22: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com22

Kto jest szczególnie narażony na działanie alergenów pokarmowych i jak należy komponować codzienne menu, aby znajdujące się w nim skład-niki nas nie uczuliły?

Ból brzucha po mlecznym śniada-niu? Wysypka po zjedzeniu homara? Zaczerwienienie skóry po porcji tru-skawek? Szacuje się, że na alergie pokarmowe cierpi blisko 4 proc. do-rosłych i nawet 8 proc. dzieci. Ale są również badania, z których wyni-ka, że uczulonych na jedzenie mo-że być nawet 70 proc. maluchów w wieku przedszkolnym.

– Alergie pokarmowe to ostatnio bardzo modny temat, ogólnie po-ruszany i szeroko komentowany nie tylko przez lekarzy alergologów, ale i młode mamy. Uczulenie na produk-ty żywnościowe spędza sen z powiek wielu osobom – nie kryje Beata Pru-sińska, dietetyk z Centrum Naturho-use. Tego typu uczulenie jest sporym utrapieniem szczególnie dla mam, bo to właśnie niemowlęta i kilkulet-nie dzieci są najbardziej podatne na alergie pokarmowe.

Co nas uczula?Nie poradzimy sobie z tym pro-

blem, jeśli nie będziemy wiedzieć, co faktycznie nam dolega – nietoleran-cja czy alergia pokarmowa. – Nietole-rancja pokarmowa to szereg odtwa-rzalnych, niepożądanych reakcji na pokarm, w tym reakcji alergicznych, które związane są z systemem odpor-nościowym – tłumaczy dietetyk. Przy nietolerancji reakcja na substancję, z którą organizm nie może sobie pora-dzić, często pojawia się dopiero po kil-ku godzinach czy nawet dniach – za-zwyczaj są to wymioty, biegunka, bó-le brzucha czy wysypka. Warto wie-dzieć, że nietolerancja pokarmowa może być także wynikiem niedobo-ru niektórych enzymów (to np. nieto-lerancja laktozy czy dziedziczna nieto-lerancja fruktozy). Również nadwrażli-wość na kofeinę jest oznaką nietole-rancji pokarmowej.

– Z kolei alergia pokarmowa to niewłaściwa reakcja systemu odpor-nościowego na spożycie produktu, który u większości osób nie powodu-je niepożądanych skutków – podkre-śla Beata Prusińska. I tak do najczę-ściej spotykanych alergenów pokar-mowych zaliczamy przede wszyst-kim: mleko krowie, jaja kurze, orze-chy (najczęściej arachidowe), se-zam, soję, owoce morza, ryby, seler, kakao, owoce cytrusowe, a nawet

Alergia pokarmowaMleko krowie, jaja i orzechy to najczęściej spotykane alergeny po-

karmowe. Zdarzają się jednak produkty, które choć wydają się bez-pieczne, to również mogą powodować niepożądane objawy.

brzoskwinie. Uczulać może także ser żółty i sery pleśniowe. Typowe obja-wy reakcji alergicznej to wysypka, za-czerwienienie i świąd skóry, dzwonie-nie w uszach, łzawienie, ból brzucha i biegunka, obrzęk gardła, nagły spa-dek ciśnienia, problemy z oddycha-niem, zawroty głowy czy omdlenia.

Najgroźniejszym przejawem alergii pokarmowej jest wstrząs anafilaktycz-ny. Szczególnie zagrożeni są chorzy na astmę, a do pokarmów najczęściej powodujących wstrząs należą orzesz-ki ziemne, sezam, seler, jajo kurze oraz ryby i krewetki.

Zawsze czytaj etykietyDietetyk zwraca uwagę, że niektó-

re produkty spożywcze, choć z pozo-ru bezpieczne, również mogą powo-dować niepożądane objawy. Cho-dzi m.in. o zboża zawierające glu-ten, który jest przyczyną występowa-nia opóźnionej reakcji alergicznej. – Dlatego pamiętajmy, aby w miarę możliwości eliminować z naszego co-dziennego jadłospisu produkty wyso-ko przetworzone, ponieważ niejed-nokrotnie przyczyną alergii pokarmo-wej są występujące w jedzeniu kon-serwanty, barwniki czy wzmacniacze smaku i zapachu – radzi specjalistka.

Zwracajmy także uwagę na infor-macje umieszczone na etykiecie ar-tykułów spożywczych. Produkt mo-że nie zawierać żadnych potencjal-nie alergicznych substancji, a mi-mo to i tak pojawi się alergia. Po-wód? Zdaniem Beaty Prusińskiej ma to związek z procesem produkcji. Je-śli dany produkt „powstał” na tej sa-mej linii produkcyjnej, co żywność zawierająca mleko, orzechy czy so-ję, to może wywołać niepożądane objawy. Dlatego na opakowaniach często widnieje informacja, że pro-dukt „może zawierać śladowe ilo-ści…” – i tu wymienione są alergeny, na które musimy uważać.

Objawy przypominające alergię pokarmową mogą powodować rów-nież znajdujące się w żywności mikro-organizmy czy toksyny. Za pseudo-alergię pokarmową odpowiadają nie tylko substancje dodawane do żyw-ności (konserwanty, barwniki), ale również jej naturalne składniki (np. tzw. aminy biogenne, takie jak hista-mina czy tyramina). Nadmierne spo-życie serów czy ryb zawierających hi-staminę może skutkować wystąpie-niem pokrzywki, wymiotami, biegun-ką, bólem głowy, a nawet drgawka-mi. Tyramina, którą znajdziemy np.

w czekoladzie, śledziach czy czerwo-nym mięsie, może wyzwalać migreno-wy ból głowy, kołatanie serca i wzrost ciśnienia krwi.

Jak się leczyć?Jeśli występuje kilka objawów na-

raz albo są bardzo poważne, najlepiej wezwać pogotowie. Z alergią pokar-mową warto wybrać się do lekarza, który zleci badania i postara się zna-leźć rozwiązanie. Najskuteczniejszą metodą walki z uczulającą żywnością jest wyeliminowanie jej z jadłospisu. Warto także pamiętać – jak pod-kreśla Beata Prusińska – aby oso-by uczulone na pyłki traw czy drzew zwracały szczególną uwagę przy je-dzeniu potraw zawierających jabł-ka, śliwki, kiwi czy marchewkę. Może-my mieć bowiem do czynienia z wy-stąpieniem krzyżowej reakcji aler-gicznej. – Niektóre pokarmy lub ro-śliny obecne w środowisku mają po-dobną budowę cząsteczkową, choć tego nie widać. Na przykład brzoza jest „podobna” do różnych owoców, takich jak jabłka czy owoce pestko-we. Jeśli jesteśmy uczuleni na brzozę, to po zjedzeniu jabłka również może-my mieć objawy alergiczne – twier-dzi specjalistka.

Ale zdarzają się przypadki, kiedy osoby uczulone np. na paprykę eli-minują ją z jadłospisu, a mimo to uży-wają przypraw na bazie papryki pod-czas przyrządzania posiłków. – Wte-dy również może wystąpić reakcja alergiczna – zaznacza Beata Prusiń-ska z Centrum Naturhouse. Uczuleni na konkretne pokarmy powinni zre-zygnować z dań spożywanych w re-stauracjach i poświęcić czas na przy-gotowanie posiłków.

Alergeny lubią paryAlergie krzyżowe występują po-

wszechnie między alergenami wziewnymi a pokarmowymi. To naj-częstsze przypadki:

• pyłek brzozy: ziemniaki, seler, jabł-ka, gruszki, morele, wiśnie, czereśnie, ki-wi, brzoskwinie, mango, marchew, mak, pieprz;

• pyłek traw: melon, arbuz, pomidor, ziemniaki, pomarańcze, orzechy ziem-ne, mąka (żyto, pszenica);

• pyłek bylicy - seler, marchew, przy-prawy;

• roztocze kurzu domowego - skorupia-ki, np. krewetki, kraby, ostrygi, ślimaki;

• sierść kota - czasami zdarza się uczu-lenie na mięso wieprzowe.

Page 23: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

23For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Zdrowie

Na początku nie wiadomo, ponie-waż i przeziębienie, i grypę wywołu-ją wirusy. Jednak wirus grypy jest groź-niejszy. Z przeziębieniem, kiedy jest ono w początkowym stadium, możesz pró-bować poradzić sobie sam - metoda-mi domowymi.

Zwykle „z byle katarem” nie cho-dzimy do lekarza, ale objawy prze-ziębienia mogą być bardzo dokucz-liwe. Dlatego warto poznać kilka do-mowych sposobów na skuteczną walkę z tą chorobą.Jak przygotować syrop z czosnku? Co zrobić, gdy bo-li gardło? Itp.

KaszelKaszel może być bardzo męczą-

cy - czasem nie pozwala spokoj-nie zasnąć, powoduje nasilanie bó-lu głowy i zatok. Jest on jednak od-ruchem bardzo pożytecznym. Dzię-ki niemu organizm może pozbyć się wydzieliny, którą w nadmiarze wytwarzają gruczoły błony śluzo-wej gardła. Z tego powodu nie można go bezmyślnie hamować.

Kaszel ma dwie postaci. Suchy, występujący na początku choroby, w niczym nam nie pomaga. Nie od-krztuszamy wtedy wydzieliny, a na-sza energia idzie w próbę załago-dzenia uczucia drapania w gardle, powstającego na skutek drażnie-nia receptorów. Kaszel mokry po-łączony jest już z odkrztuszaniem wydzieliny i wtedy można zastoso-wać środki ułatwiające usunięcie jej z gardła. Wówczas należy kasz-leć jak najwięcej i odkrztuszać, by flegma nie zalegała w gardle.

Kaszel suchyPrawoślaz i lukrecja

W sklepie zielarskim kup paczkę korzenia prawoślazu i lukrecji. Wymie-szaj niewielką ilość każdego z ziół, za-lej wrzątkiem 1/3 szklanki. Tak przyrzą-dzony napar pij 3 razy dziennie. Pra-woślaz zawiera substancje śluzowe, które działają osłaniająco na podraż-nione gardło. Lukrecja natomiast za-wiera związki o działaniu przeciwza-palnym, przeciwalergicznym, goją-cym i wykrztuśnym.

Domowe sposoby na przeziębienie

Kamfora, termofor, wełnianysweter

Ciepło wspomaga produkcję, a po-tem wydalanie śluzu. Jeśli męczy nas uporczywy, suchy kaszel, natrzyjmy klat-kę piersiową kamforą, ubierzmy się cie-pło, połóżmy do łóżka i przykryjmy koł-drą. Ten sam efekt uzyskamy, kładąc na piersiach termofor wypełniony cie-płą wodą lub zakładając bardzo cie-pły wełniany sweter i racząc się gorą-cą herbatą.

Kaszel mokrySyrop z czosnku

Czosnek jest naturalnym antybio-tykiem, zawiera allicynę, substancję o działaniu przeciwbakteryjnym i prze-ciwwirusowym. Aby przyrządzić syrop z czosnku, należy zmiażdżyć kilka jego ząbków, do powstałej masy wcisnąć sok z dwóch cytryn i zalać niewielką ilo-ścią przegotowanej, schłodzonej wo-dy. Miksturę przekładamy do ciemnego słoiczka, odstawiamy na kilka dni, od-cedzamy. Powstały syrop pijemy trzy ra-zy dziennie.

Ból gardłaBól gardła to skutek drażnienia recep-

torów znajdują-cych się w je-

go błonie śluzo-

wej. Ta dolegliwość jest zarówno wyni-kiem działania bakterii, jak i mechanicz-nych podrażnień wywołanych kaszlem.

Płukanki z sodą lub mieszankami ziołowymi

Roztwory, którymi możemy płukać gardło, są środkiem pierwszego reago-wania - zmniejszą przekrwienie śluzówki, odkażą, szybko złagodzą ból i nieprzy-jemne pieczenie. Szałwia niszczy bak-terie, rumianek działa przeciwzapalnie. Przyrządź ziołowy napar (20 minut parz pod przykryciem, a następne odcedź) z ziela rumianku bądź nagietka (działa

przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo) i płucz nim gardło kilka razy dziennie.

Okłady z liści kapustyKapusta zawiera związki siarki i sól

potasową, które przynoszą ulgę w sta-nach zapalnych. Ciepłe okłady z liści kapusty złagodzą ból gardła. Liście ka-pusty zanurz w gorącej wodzie, wyjmij, rozbij tłuczkiem do mięsa, przyłóż do szyi i owiń szalikiem. Poczekaj 20 minut. Przeciwbólowo będą działały wszelkie ciepłe okłady na gardło. Możesz więc ugotować woreczek ryżu, lekko go ostudzić, przyłożyć do gardła, owinąć szalikiem i trzymać dopóki nie ostygnie.

Syrop na bolące gardło • 1 łyżeczka miodu,• 1 łyżeczka świeżo startego chrzanu,• 1 łyżeczka zmielonych goździków

Wymieszaj wszystko dokładnie i zalej szklanką wrzącej wody. Pij małymi łycz-kami często mieszając, aby chrzan nie opadł na dno.

Mleko z miodem i czosnkiem

To sprawdzony, znany jeszcze na-szym babciom, sposóbna przeziębienie.

Do gorącego mleka wrzuć odrobinę masła, łyżeczkę miodu i pokrojony zą-bek czosnku. Jeśli chcesz, możesz po-tem odcedzić mleko. Tak przygotowa-ny napój łagodzi ból gardła, jest boga-ty w witaminę A i D oraz wzmacnia od-porność organizmu.

Naturalne inhalacjeOlejki eteryczne i suszone zioła ide-

alnie nadadzą się do przygotowa-nia oczyszczającej górne drogi oddechowe parówki. Garść ziół (rumianek, kwiat lipy, mięta), zalej

gorącą wodą. Poczekaj chwilę, tak żeby na-

par nabrał mocy, a opary nie popa-rzyły delikatnej śluzówki. Nachyl się nad naczyniem, możesz osłonić je-go brzegi ręcznikiem tak, aby więk-sza część pary docierała do twojej twarzy. Inhalację zakończ po ok. 10-15 wdechach.

Zamiast ziół, użyć można olejków eterycznych. Kupisz je w aptece lub sklepach zielarskich. Kilka kropli do-danych do gorącej wody wystarczy, aby oczyścić zatkane zatoki i udroż-nić nos podczas przeziębienia.

Po 48-72 godzinach od kontaktu z wirusem uwidoczniają się pierwsze objawy. Katar, obrzęk śluzówek, ból gardła, kaszel, gorączka, ból mię-śni. Najczęściej ogólne rozbicie. To grypa czy przeziębienie?

" Małgorzata Żebrowska- Piotrak

Page 24: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Zdrowie

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com24

Korzystnie wpływają na zdrowie, mają bowiem właściwości lecznicze. Przyprawy mogą więc pomóc złago-dzić różne dolegliwości. Jakie przypra-wy do czego i na co pomagają?

Zdrowe zastosowanieJakie przyprawy do jakich dań?

Na co pomagają napopularniej-sze przyprawy?

• Majeranek – poprawia tra-wienie, zapobiega wzdęciom, dlatego dodaje się go do tłu-stych, ciężkostrawnych dań, np. grochówki, pieczonego bocz-ku, żurku z kiełbasą. Poza tym łagodzi mdłości i działa prze-ciwzapalnie. Należy go doda-wać pod koniec gotowania, bo pod wpływem wysokiej tempera-tury traci aromat.

• Oregano – należy do tej sa-mej rodziny co majeranek, acz-kolwiek jego smak jest inny. Ore-gano jest skutecznym środkiem na przeziębienie i grypę. Obniża gorączkę i łagodzi kaszel, ponie-waż ułatwia wykrztuszanie flegmy. Podobnie jak majeranek ułatwia trawienie. Nie traci szybko smaku podczas gotowania. Dobrze się kom-ponuje z rybami, mięsem, bakłażanem, sosem pomidorowym.

• Rozmaryn – korzystnie dzia-ła przede wszystkim na układ pokar-mowy. Ułatwia trawienie, zapobiega wzdęciom i gazom, zwiększa wydziela-nie żółci niezbędnej do trawienia tłusz-czu. Jest także dobrym lekiem na zmę-czenie, kłopoty z koncentracją, po-nieważ poprawia krążenie krwi. Pasuje

Magia ziół i przyprawKażdy z nas ma kuchni przyprawy ziołowe i korzenne, bo szczypta

majeranku lub pieprzu nadaje daniu wyrazisty smak i aromat. Ale przy-prawy nie tylko podnoszą walory smakowe potraw.

do jagnięciny, wieprzowiny, dziczyzny, kaczki i niektórych warzyw (bakłażan, cukinia, kapusta).

• Szałwia – ma działanie przeciwza-palne i bakteriobójcze, dlatego napar z tego zioła często jest używany przy zapaleniu dziąseł i gardła. Ogranicza

też nocne pocenie u kobiet w okresie klimakterium, poprawia pamięć i na-strój. Szałwię dodaje się do tłustych mięs (wieprzowina, gęś), fasoli, bakła-żana, zapiekanek.

• Papryka ostra – pobudza wydzie-lanie soków trawiennych, śliny i przy-spiesza przemianę materii. A wszystko

to za sprawą enzymu o nazwie kap-saicyna. Powoduje on także zwięk-szenie wydzielania endorfin, a zatem ostra papryka poprawia także na-strój. A dodaje się ją do mięs, sosów, duszonych warzyw.

• Kminek – działa rozkurczowo i wia-tropędnie, dlatego pomaga przy wzdę-

ciach, kolce jelitowej, gazach. Uży-wa się go do przyprawiania wie-

przowiny, kapusty, serów.• Bazylia – działa uspokaja-

jąco, poprawia koncentrację i pamięć. Ma też właściwości antyalergiczne, poleca się ją więc przy katarze siennym. To bardzo aromatyczne zioło do-dawane jest do bardzo wielu potraw. Świeża znakomicie się komponuje z serem mozzarelą i pomidorami.

• Tymianek – działa wykrztu-śnie, bo pobudza ruchy nabłon-

ka wyściełającego drogi odde-chowe i upłynnia wydzielinę. Na-par z tymianku warto więc pić przy męczącym kaszlu. Jako przy-prawa pasuje do duszonych i pie-czonych mięs.

• Pieprz – pobudza apetyt, ułatwia trawienie, stymulując

wydzielanie soków żołądkowych, zapobiega wzdęciom. Ma również działanie lekko moczopędne i zwiększa wchłanianie selenu i witamin z grupy B. Pieprz jest przyprawą uniwersalną. Oży-wia smak każdej niemal potrawy. Trze-ba tylko pamiętać, że ziarnisty doda-jemy na początku gotowania (np. do rosołu), a mielony pod koniec obrób-ki cieplnej.

Moc cebuliMiód i syrop cebulowy to specyfiki zna-

ne od dawna w walce z przeziębieniami.Do naczynia wrzuć pokrojone w pla-

stry cebule. Jeśli chcesz przygotować sy-rop, układając je warstwowo posypuj po-szczególne warstwy cukrem. Odstaw na kilka godzin. Syrop, który można potem zlać z naczynia, przechowujemy w lodów-ce do 2 dni.

Miód cebulowy przygotowujemy w analogiczny sposób, wystarczy cukier zastąpić miodem - najlepiej naturalnym, lipowym. Zarówno do syropu jak i miodu można dodać odrobinę soku z cytryny - wzbogaci nie tylko smak, ale także właści-wości zdrowotne.

Poznaj siłę ziół!Nawet zwykła ziołowa herbatka po-

trafi wspomóc zwalczanie infekcji. Her-bata z lipy doskonale wspomaga od-porność organizmu, działa rozgrzewają-co i napotnie. Napar i miód z lipy stano-wią niezastąpiony duet, kiedy dopad-nie nas przeziębienie. Mięta pieprzo-wa, ze względu na antyseptyczne dzia-łanie, może być stosowana np. do płu-kania gardła. Podrażnione śluzówki ja-my ustnej i gardła pomoże ukoić napar z rumianku.

Na słodkoWalka z przeziębieniem i grypą nie

musi przebiegać jedynie pod znakiem czosnku i cebuli oraz innych ziół, o nie-znośnym dla wielu osób zapachu i sma-ku. Sprzymierzeńcy w walce o szybszy powrót do zdrowia mogą być... słod-

cy. Sok z malin, naturalny miód, świeże i suszone owoce - to produkty, których podczas przeziębienia możemy spoży-wać więcej niż zwykle.

Zostań w domuNajprostszym i skutecznym sposo-

bem na szybsze wyzdrowienie jest... ciepła kołdra. Jeśli źle się czujesz, ki-chasz, masz kaszel, czujesz charakte-rystyczne „łamanie w kościach”, bó-le mięśni, masz stan podgorączkowy - zostań w domu. To najlepiej mobi-lizuje siły obronne organizmu. Zapo-biega też rozprzestrzenianiu się zaka-żeń. Drobne, wirusowe infekcje zda-rzają się każdemu.

Dorosły człowiek choruje na nie średnio 2-3 razy w roku. Chociaż często trudno to zrozumieć, zwłaszcza bardzo zabieganym z nas - czasami naprawdę najlepszym lekarstwem jest czas...

Page 25: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Kulinaria

25For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com 25For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Składniki:• 50 dag twarogu z kostki, najzwyklej-szego, nie śmietankowego• 25 dag margaryny• 50 dag mąki pszennej• 2 łyżeczki soli• cebula (6 - 8 sztuk w zależności od wielkości)• pieprz • sól• inne ulubione przyprawy (dobrze się sprawdza czerwona słodka papryka, a także zioła „włoskie”) do posypania: sezam, zioła, mak – do wyboru• jajko do posmarowania

Przygotowanie:Twaróg rozdrobnij rękami. Do-

daj margarynę pokrojoną na ka-wałki, dwie łyżeczki soli i zno-wu rozdrobnij. Dodaj mąkę – jeśli przepisowe 0,5 kg będzie za ma-

Cebulaki chrupiąceNikt nie może sobie przypomnieć, kto był autorem tego przepisu. Ale

każdy kto go choć raz spróbował wie, że nie można pozwolić, żeby za-ginął w czeluściach przepisów na cebulowe dania. Dlatego dzisiaj go-ścinie występuje w kulinariach Polskiego Monitora. Danie tanie, mało pracochłonne, odwzajemniające się naprawdę doskonałym smakiem.

ło (twaróg może być mniej lub bardziej mokry) dosyp tyle, żeby wyrobić ciasto odchodzące od ręki, elastyczne. Teraz

włóż ciasto do lodówki i przygotuj farsz. Cebule pokrój na półplastry, albo nie-co mniejsze kawałki. Przesmaż na łyż-

ce masła aż cebula zacznie się robić szklista, dopraw do smaku ulubionymi przyprawa-mi. Lekko ostudź. Ciasto wy-wałkuj niezbyt cienko, wyci-naj miseczką koła, nakładaj farsz i zlepiaj, jak pierogi. Bla-chę wyłóż papierem do pie-czenia, ułóż cebulaki, po-smaruj rozmąconym jajkiem i posyp ulubionymi ziołami lub pieprzem. Piecz w temperatu-rze 200 stopni około 25 minut (zajrzyj po 15 minutach, może już będą rumiane).

Choć nazywają się Ce-bulaki można je z powodze-niem faszerować pieczar-kami, kapustką i tym, co po prostu lubicie.

Page 26: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Kulinaria

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com26

Jabłko z mikrofaliAby przygotować błyskawiczny deser

z jabłka, który zachwyci twoją rodziną nie-powtarzalnym smakiem i wyjątkowym aromatem, podziel jabłko (np. gatu-nek Gala) na równe części w kształcie klina, a następnie posyp cynamonem, solą i dowolnym słodkim składnikiem – np. cukrem trzcinowym, cukrem brązo-wym, syropem klonowym lub miodem. To, jak długo jabłko powinno zapiekać się w kuchence mikrofalowej, zależy od jej modelu, jednak przeważnie bę-dzie gotowe po 1,5-2 minutach. Zjedz je na ciepło lub postaw na stole jako słodką przekąskę.

Jabłko z garnkaPrzy pomocy zwykłego garnka

przygotować możesz pyszne masło jabłkowe lub mus jabłkowy. Zacznij od obrania i posiekania jabłek, takich jak Macintosh, a następnie gotuj je z sokiem z cytryny i odrobiną miodu na średnim ogniu, dopóki nie uzyskają konsystencji

Jabłuszko, jabłuszko pełne snów…

3 proste metody pieczenia jabłekJednym z najprzyjemniejszych aspektów jesieni i zimy jest aromatycz-

ny zapach pieczonych jabłek, unoszący się w całym domu. Przy po-mocy tego owocu przygotujesz nie tylko zdrowe przekąski i wykwintne desery, lecz także wiele pysznych, domowych przetworów na zimę.

sosu. Mus z jabłek przygotujesz w ok. 30 minut, podczas gdy masło jabłkowe do karmelizacji i zgęstnienia potrzebować może nawet 10 godzin.

Jabłko z piekarnikaZarówno jabłko upieczone w całości,

jak i tradycyjna szarlotka wymagają dobrze rozgrzanego piekarnika. Jeżeli twoim ce-

Jest to idealna propozycja dla osób, które mają bzika na punkcie zdrowego jedzenia, jednak od czasu do czasu ma-rzą o słodkiej przyjemności

Wszystkie składniki chipsów z osobna i razem wzięte dostarczają organizmo-wi wielu drogocennych składników od-żywczych. Jabłka, na przykład, zawie-rają witaminy C, PP, a także z grupy B. Co więcej, dostarczają one organizmo-wi błonnika, pektyn i kwasów organicz-nych. Zawierają magnez, żelazo, krzem i wapń. Owoc ten wspomaga również procesy trawienne.

Jeżeli chodzi o cynamon, szczegól-nie ceniony jest on w profilaktyce cho-rób serca i krążenia. Zawiera żelazo, ma-gnez i mangan. Po cynamon sięgać po-winny także osoby przeziębione – usuwa on gorączkę i działa rozgrzewająco. Na koniec warto wspomnieć również o cy-trynie, która stanowi doskonałe źródło beta-karotenu, witamin E i z grupy B, ma-gnezu, żelaza, sodu i potasu. Owoc ten

Chipsy jabłkowo - cynamonowe

poprawia odporność organizmu i łago-dzi infekcje. Ponadto, doskonale wpły-wa na naczynia krwionośne i pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn.

Składniki:• 4 jabłka• sok z 2 cytryn• cynamon

Przygotowanie:Rozgrzej piekarnik do 90°C. Wy-

łóż dwie blachy do pieczenia per-gaminem. Ostrożnie pokrój jabłka na plastry o grubości ok. 3 mm, po-zostawiając gniazdo, jednak usu-wając wszelkie pestki przy użyciu końcówki noża. Każdą część owo-cu namaczaj z obu stron w soku z cytryny, po czym przenoś na bla-chę do pieczenia. Co ma na ce-lu ten zabieg? Otóż sok z cytryny wzbogaca smak jabłek i uniemożli-wia owocowi całkowite utlenienie.

Aby stworzyć tę chrupiącą przekąskę, nie potrzebujesz ani specjali-stycznego sprzętu, ani wielu składników. Tymczasem efekt twoich ku-chennych zmagań pozytywnie zaskoczy domowników.

lem są prażone jabłka, wydrąż z owoców gniazda nasienne lub podziel je na równe kliny, a następnie pokryj grubą warstwą cu-kru lub płaszczykiem tłuszczu – takiego jak

masło. Rozgrzej piekarnik do tempera-tury 180°C i piecz jabłka do momentu, gdy będziesz mogła z łatwością wbić w nie widelec. Szczególnie dobrze w tej roli sprawdza się gatunek Golden Deli-cious.

Pamiętaj, że jabłka niezwykle ko-rzystnie wpływają na organizm ludzki – dostarczają witaminy C, PP i witamin z grupy B. Dodatkowo, owoce te są źró-dłem błonnika pokarmowego, pektyny, kwasów organicznych, żelaza, wapnia, magnezu, krzemu i potasu. Jabłka zna-ne są ze swojego zbawiennego wpły-wu na zaparcia. Usprawniają działa-nie wątroby, mięśni, serca, nerek i ukła-du nerwowego, a skórka owocu działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Jabł-

ka w swojej diecie powinny uwzględnić pa-nie dbające o urodę, gdyż zawarte w nich składniki neutralizują wolne rodniki, odpo-wiedzialne za starzenie się skóry.

Posyp plasterki cynamonem. Piecz, dopóki z jabłek nie ucieknie cała wilgoć, po godzinie odwraca-jąc je na drugą stronę. Zauważ, że kuchnia napełnia się zapachem cy-namonowego jabłecznika. Proces pieczenia może trwać nawet 3-4 go-dziny, w zależności od tego, jak grube są owocowe plastry.

Page 27: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

KroniKa żałobna

27For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

9 lat zmagania się z chorobą nowotwo-rową Zdzisław przeznaczył na bardzo czynne życie pełne poświęcenie dla rodziny i przyja-ciół. Rozpoczął też, przerwaną na kilka lat po-bytu poza Kanadą, pracę społeczną w ha-miltońskiej Grupie 2 Związku Polaków w Kana-dzie. Często powtarzał, że żyje na kredyt, bo choroba jest uparta i agresywna, ale logicz-nie i spokojnie zawsze tłumaczył mi, ażebym starała się przyjąć ewentualna Jego śmierć ze zrozumieniem nieodwracalności i nieodwołal-ności tego faktu ludzkiego życia.

Oczywistym jest ten sposób podejścia do jednego z najsmutniejszych wyroków ludz-kiej doli, ale ja zawsze niezmiennie buntowa-łam się, że śmierć jest niesprawiedliwością, że powinniśmy przynajmniej nie odczuwać bólu rozłąki, że... że... że.

Teraz już nie ma sensu spieranie się z losem. Jedynie warto zastanowić się nad ży-ciem jakie pozostaje naszym udziałem. Przyznam, że w początkowych latach naszego osiedlania się w Kanadzie, kie-dy to Zdzisław niemal wysiadając z sa-molotu włączył się czynnie w społecz-ne życie Polonii hamiltońskiej, nie byłam zbyt zachwycona tym, że zaczął wiele czasu poświęcać „niedomowym” spra-wom. Z czasem jednak udało się Zdzi-sławowi włączyć mnie i starszą córkę Kasię, a potem i młodszą Agnieszkę do polonijnego chóru „Symfonia” i namó-wić do uczestniczenia w życiu społecz-nym. Z czasem potem zrozumiałam, że nie warto się srożyć na Jego zaangażo-wanie, a raczej warto Mu pomóc.

Kiedy zgodził się zastąpić wielolet-niego (35 lat!!) Prezesa chóru „Sym-fonia” Bronisława Hetmana przyjmu-jąc od wtedy już chorego kolegi funk-cję Prezesa Zarządu chóru „Symfo-nia” zaczął się nasz wspólny tandem. Zdzisław często mówił o obowiąz-ku nas wszystkich w podtrzymywaniu naszych polskich tradycji, oraz krze-wieniu informacji o polskich osiągnię-ciach na polu kultury i nauki. Teren naszej działalności pozwalał nam na „wyciąganie” z zakamarków pamięci czy niepamięci tego wszystkiego, czym warto było się poszczycić w naszej nowej ojczyźnie i poszukać kontaktów wśród innych grup na-rodowościowych, które także gorliwie praco-wały nad obrazem swojego narodu.

Doszło więc do wspólnych „Koncertów Ko-lęd from many Lands”, branie udziału nasze-go zespołu w protestach „Black Ribbon Days” zainicjowanych przez kanadyjsko - estońską społeczność, do włączenia udziału naszych członków w koncertach organizowanych przez społeczność węgierską dla upamiętnia-nia rocznicowych dat Franza Liszta, wielkiego przyjaciela naszego Fryderyka. Marsz Pogrze-bowy skomponowany przez Franciszka Lisz-ta na śmierć Fryderyka Chopina - pamiętam - wzruszył mnie do autentycznych łez.

Dzięki zabiegom Zdzisława chór dostał do obsługiwania liczbową grę BINGO, co po-zwoliło zespołowi rozwinąć skrzydła w działal-ności. Oprócz corocznych koncertów chór „Symfonia” jako jedyny uhonorował pięk-

Wspomnienie o Zdzisławie

W dniu 2-gim października 2014 pożegnaliśmy odchodzą-cego po ziemskiej wędrówce mojego męża Zdzisława Katę.

nym koncertem 125-lecie powstania Kanady, w wyniku czego otrzymaliśmy oficjalny Banner tych obchodów, z którym jeździliśmy autobu-sem po Europie głosząc chwałę Kanady.

Na 150-lecie swojego powstania mia-sto Hamilton otrzymało w darze naszą operę „Halka” akurat obchodzącą wówczas swo-je 148-lecie. Pamiętam zachwyt nad muzy-ką Stanisława Moniuszki krytyka muzyczne-go miejscowego dziennika „Spectator” pana Hough Frasera, któremu treść libretta tłuma-czył w czasie koncertu nasz rodak, były solista „Mazowsza” Witek Wincza.

Co prawda pan Hough Fraser nie bardzo mógł zrozumieć dlaczego niby to zakocha-ny w Halce Jontek jest taki dla niej srogi. Wi-tek wytłumaczył panu Fraserowi, że charakter góralskich mężczyzn nie polegał na mazga-jeniu się, że panna go zdradziła, ale zmuszał

go do wstrząśnięcia dziewczyną by w ostrym świetle ujrzała zdradę swojego ukochanego. W naszej „Halce” partie Halki śpiewała Maria Knapik, Jontka śpiewał Jozef Homik, a partie Janusza obecnie sławny w świecie baryton Mariusz Kwiecień.

Współpracowaliśmy wówczas z Towarzy-stwem Muzycznym Toronto, a plakat „Halki” za-projektował nieżyjący już Jerzy Kołacz. Pod dyry-genturą świetnego nauczyciela pana Michała Newmhama dokonaliśmy rzeczy niezwykle trud-nej: daliśmy koncert „Widma” Stanisława Mo-niuszki, a potem prześliczny w treści koncert MO-NIUSZKO! z udziałem solistów z Polski, których go-ściliśmy w naszym domu - żeby było taniej.

Było też sadzenie kanadyjskiego klonu na wzgórku obok Bazyliki Św. Brygidy w Gdań-sku na 1000-lecie tego polskiego miasta ra-zem z Lechem Wałęsą i Prezydentem miasta Gdańska. Dzisiaj ten klon to już dojrzałe mocne drzewo, którego zdjęcie przysłał nam kolega Zdzisława z lat szkolnych - Zdzisław Drożdżak.

Kiedy otrzymy-waliśmy doroczną nagrodę Hamiltonu Community Service Awards powiedzia-łam w imieniu na-szej Polonii, że przy-jechaliśmy do Ka-nady wioząc w swoich kuferkach perły na-szej sztuki i kultury, którymi warto się wzajem-nie dzielić ku większemu zrozumieniu istnieją-cych miedzy nami różnic.

Wszystkie dokonana Zdzisława zostały za-uważone zarówno przez władze kanadyjskie jak i przez polskie. Jest On właścicielem wie-lu odznaczeń i medali, wśród których wyjąt-kową serdecznością otaczał Krzyż „Semper Fidelis” nadany przez krakowskich działaczy Solidarności w roku 2003.

Istotnie Zdzisław był „zawsze wierny” wszystkim przejawom szlachetności i dobro-ci w działaniach ludzi. Nie lubił niepotrzeb-nych potyczek słownych, ale też nie pozo-stawał obojętny na niesprawiedliwe po-mówienia i zawsze zabierał głos w obronie prawdy. Nie cechowała Go wygodnicka tchórzliwość „nie narażania się”.

Wiedział, że czasem trzeba się nara-zić na kontratak osób, które w obronie wła-snych interesów potrafiły być agresywne i krzykliwe. Triumfem mogę nazwać to, że parę osób miało cywilna odwagę podejść i przeprosić Go za niezasłużone pomówienia i Zdzisław zawsze ze szczerym sercem prze-baczał, puszczał w zapomnienie i od razu był gotów do dalszej współpracy. Dbał rów-nież o to, by podkreślać zasługi innych ludzi, by wynagradzać im poświęcenie i dbałość o polskie sprawy.

Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy odwiedzali Zdzisława w ostatnich dniach Je-go życia i tym, którzy wyśpiewali Mu polskie pieśni po Modlitwie Różańca, a także tym, którzy byli z nami w czasie Mszy Pogrzebo-wej i potem na poczęstunku w sali ZPwK Gr.2

Po wypowiedzi v-ce Prezesa Zarządu Gr2 pana Stanisława Iwanickiego, po spontanicz-nych wypowiedziach Prezesa Zarządu Głów-nego ZPwK pana Roberta Zawieruchy, byłe-

go sekretarza finansowego „Symfonii” pana Fredka Kaska, a także po wzruszającej recytacji Marii Nowotarskiej wiersza Jana Lechonia, po śpiewie Teresy Klimuszko i mojej córki Kasi, Kin-gi Mirowskiej i Michała Kuleczki - niezmordowa-nych współpracowników w zadaniach „Sym-fonii” - wytworzyła się atmosfera ciepła, spoko-ju i serdeczności. Atmosfera, która właśnie dla Zdzisława, dla Jego przykładu tego, jak moż-na żyć, pobudziła wiele osób do wstąpienia w szeregi Związku Polaków Gr.2 po to, aby da-lej nieść w przyszłość te pierwiastki życia, które ukochał Zdzisław. Ostatnia inicjatywa Zdzisła-wa doprowadziła do powstania w tym roku Ko-mitetu Kultury przy Gr.2 ZPwK z ramienia którego wykonaliśmy program upamiętnienia i hołdu ja-ki złożyliśmy Powstańcom Warszawy.

Przyrzekłam mojemu Mężowi, że nie będę rozpaczać, a także to, że dalej będę praco-wała dla wspólnego dobra moich rodaków. Jego przykład życia nauczył mnie wiele i da-je sile na przyszłość.

" Zofia Kata

Poetka torontonska pani Wanda Bogusz  za pośrednictwem to-rontońskiego słowika Teresy Klimuszko pożegnała Zdzisława pięknym wzruszającym wierszem:

 Zgasłeś Zdzisławie Złota Jesienią kończąc to ziemskie pielgrzymowanieKtóre wpisane w Twą Księgę Życia niezapomnianym śladem zostanie

 Wierny Ojczyźnie i wierny Bogu zawsze o honor najwyższy dbałeś

A jako Polak, wierny patriota - polskość w swym sercu pielęgnowałeś 

Niezmordowany w przekazywaniu młodym dziedzictwa narodowegoOraz tworzeniu na emigracji z czcią wizerunku Państwa Polskiego

 Pod kanadyjskim przyjaznym niebem tyle dla dobra bliźnich czyniłeś

Ścieżkami prawdy i uczciwości jak Bóg przykazał śmiało kroczyłeś 

Kochałeś życie, śpiew i muzykę jak w duszy swojską melodię grałaBudząc niekiedy nutę nostalgii, co tak uparcie się przewijała

 Twój piękny tenor w chórze „Symfonia”, której bez reszty byłeś oddanyBrzmiał jak dziękczynny hołd uwielbienia za dar istnienia ofiarowany

 Wyroki boskie są dla nas święte, doczesne według planu bożego

Człowiek się rodzi, człowiek umiera, żeby dostąpić życia wiecznego 

Dzisiaj modlitwą żegnamy Ciebie, bo nadszedł smutny czas na rozstanieProsimy kornie, niech Bóg Twej duszy da w niebie wieczne odpoczywanie

Page 28: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

ZwierZaki

Na pytania odpowiada dr nauk wet. Igor Bissenik, Wydział Medycyny Wete-rynaryjnej, Katedra Nauk Klinicznych SGGW w Warszawie.

Jak zmienia się zachowanie psa pod

wpływem bólu?Zmiana zachowania uzależniona

jest od rodzaju oraz siły bodźca bólo-wego. U psów z łagodnym bólem za-uważalna może być jedynie okresowa zmiana przyzwyczajeń oraz nawyków. W przypadku bólu przewlekłego zmia-na zachowania determinuje życie zwie-rzęcia, a w przypadku bardzo silnego bólu mogą występować zmiany także w psychice zwierząt. Właściciele często obserwują niechęć do kontaktu z ludź-mi oraz innymi zwierzętami, a w skraj-nych przypadkach psy mogą wykazy-wać agresję nawet przy najmniejszej próbie dotyku niekoniecznie w okolice związane z bólem.

Jakie są nietypowe oznaki bólu?

Większość właścicieli doskonale wie, kiedy psa boli. Popiskiwanie, nie-pokój, drżenie, kulawizna są oznakami niebudzącymi wątpliwości. Dużo czę-ściej jednak występują objawy, któ-re nie są tak oczywiste w interpreta-cji. W przypadku bolesności występują-cej np. w dwóch stawach łokciowych, trudno jest zauważyć kulawiznę. Jedy-nym objawem bólu w tym przypadku może być nietypowe poruszanie się podczas schodzenia, gdy pies jedno-cześnie zeskakuje na obydwie przednie kończyny. Częstym objawem dysplazji stawów biodrowych jest odbijanie się jednocześnie z dwóch kończyn pod-czas biegania, czy przybieranie niety-powej pozycji ciała. Np. u pacjentów z bolesnością stawu kolanowego zmia-nie ulega sposób siadania – psy stara-ją się nie zginać chorego stawu, gdyż zwiększa to ich dyskomfort. Właścicie-le często zgłaszają, że ich pupile sia-dają na boku, czego wcześniej nie ro-biły. W przypadku długotrwałego bó-lu zwierzęta mogą się nadmiernie wyli-zywać oraz wygryzać okolice ciała i to niekoniecznie w miejscach bolesnych. Również nadmierne picie wody, zabu-rzenia w oddawaniu kału i moczu mo-gą świadczyć o występowaniu bólu.

Ból u zwierząt - lepiej zapobiegać niż leczyć

Zdarza się, że dotychczas aktywne i towarzyskie psy tracą zaintereso-wanie spacerami, często odpoczywają, szukają odosobnienia. W więk-szości przypadków za taki stan naszego czworonoga odpowiada ból.

Czy rozpoznając ból u psa powinno się

natychmiast udać do lekarza weterynarii?

W tych przypadkach, w których ból u czworonoga jest związany z ostrym stanem chorobowym, takim jak np.: skręt lub rozszerzenie żołądka, nie-drożność przewodu pokarmowego, uwięźnięta przepuklina czy niemoż-ność oddania moczu, trzeba jak naj-szybciej skontaktować się z lekarzem weterynarii. W tych sytuacjach o ro-kowaniach decydują godziny, ale – na szczęście – w większości przypad-ków właściciele wiedzą, jak się zacho-wać. Inaczej sytuacja wygląda wśród właścicieli psów ras dużych oraz ol-brzymich. Psy te predysponowane są do rozwojowych chorób stawów. Ob-jawy bólu są często ignorowane, du-ża część pacjentów trafia do lekarza dopiero po kilkumiesięcznym okresie kulawizny. A przecież skuteczność le-czenia uzależniona jest od wieku zwie-rzęcia i czasu zdiagnozowania, bo im wcześniej zacznie się terapię, tym ro-kowanie jest bardziej pomyślne.

Jakie badania diagno-styczne wykonuje się

u psów, które cierpią na dolegliwości bólowe?Jeżeli myślimy o badaniach wy-

konywanych w celu określenia zmian w narządach, mogących być źródłem pochodzenia bólu, to lekarze dyspo-nują szeroką gamą narzędzi diagno-stycznych. Są to: badania laborato-ryjne, ultrasonograficzne, radiologicz-ne, badania kontrastowe, endosko-powe techniki małoinwazyjne: laparo-skopia, gastroskopia, artroskopia, czy np. rhinoskopia. Pytanie to jest bardzo ważne, jeżeli mamy na uwadze bada-nia dodatkowe, które powinny być wy-konane przed zastosowaniem leków u starszych psów z chorobą zwyrodnie-niową. Jak wiadomo, leczenie to jest długotrwałe i opiera się głównie na niesteroidowych lekach przeciwzapal-nych. Środki te mają wysoki indeks bez-pieczeństwa nawet przy kilkunastoty-godniowym stosowaniu. Niemniej jed-nak istnieją przeciwwskazania do ich stosowania. Terapia tymi środkami po-

winna być poprzedzona podstawowy-mi badaniami biochemicznymi oraz morfologią krwi, co ma związek z oce-ną funkcji narządów biorących udział w ich metabolizmie.

Jakie choroby narządu ruchu mogą występować

u starszych psów i jak je leczyć?

Czynniki prowadzące do choroby zwyrodnieniowej stawów dzielimy ge-neralnie na wrodzone, rozwojowe oraz pourazowe. U starszych psów choro-ba zwyrodnieniowa może być skut-kiem wszystkich ww. czynników. Zasa-dą jest, że aby nie dopuścić do roz-woju choroby oraz spowolnić zmiany zwyrodnieniowe trzeba jak najszybciej usunąć pierwotną przyczynę. Lecze-nie jest najczęściej leczeniem chirur-gicznym wspomaganym przez lecze-nie zachowawcze, takim jak np: stabi-lizacja stawu kolanowego w przypad-ku jego niestabilności, anatomiczna repozycja odłamów sródstawowych, czy też usunięcie oddzielonej chrząst-ki stawowej w przebiegu odwarstwia-jącej martwicy chrzęstno-kostnej. Wraz z upływem czasu, od chwili wy-stąpienia pierwotnej przyczyny mo-że rozwijać się choroba zwyrodnie-niowa. W tej sytuacji leczenie chirur-giczne nie zawsze przynosi oczekiwa-ny efekt. Trudno mówić o konkretnych chorobach degeneracyjnych star-szych psów. Do zmian tych prowa-dzą najczęściej: dysplazja stawu bio-drowego oraz łokciowego, martwica chrzęstno-kostna, aseptyczna martwi-ca głowy kości udowej, urazy w ob-rębie chrząstek wzrostowych, złama-nia śródstawowe, zerwania więzadeł, zwichnięcia oraz niestabilność sta-wów. Obecnie leczenie zwyrodnienia stawów opiera się głównie na lekach niesteroidowych przeciwzapalnych, lekach modyfikujących przebieg cho-roby zwyrodnieniowej oraz rehabilita-cji. Niestety, trzeba mieć świadomość, że terapia jest długotrwała i może wy-stąpić konieczność jej stosowania do końca życia. Schemat leczenia powi-nien być zawsze dobrany przez leka-rza w oparciu o rodzaj oraz nasilenie zmian, które są określane podczas ba-dania klinicznego pacjenta.

źródło: www.cztery-lapy.pl

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail [email protected], www.polskimonitor.com28

Page 29: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

29For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Page 30: Polski Monitor - Pazdziernik 2014
Page 31: Polski Monitor - Pazdziernik 2014

31For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail [email protected], www.polskimonitor.com

Page 32: Polski Monitor - Pazdziernik 2014