poludnie bemowo nr 2 z 7 02 2013

8
l Śmiecie po nowemu - str. 2 l Veturillo na Ochotę - str. 6 l Sztafeta dobrej woli - str. 8 l www.poludnie.com.pl l ISSN 2082-6516 Rok IV nr 2 (44) l 7 LUTEGO 2013 l Bezpłatnie www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Doktor RYSZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu. Aparat słuchowy – jeden czy dwa? Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj- częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk- cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co- dziennej komunikacji oraz nara- żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię- dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu- uszny. dokończenie na stronie 5 Z9 na pomoc Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił 5 bm. autobus zastępczy na ulicy Lazurowej. Jednokierun- kową trasę z pętli przy ul. Rozłogi obsługują 9-metrowe autobusy niskopodłogowe. Częstotliwość kursowania - w szczycie co 10 mi- nut, poza szczytem oraz w soboty i niedziele co 20 minut. Bilety jednorazowe, skasowane w au- tobusach linii 105, 189, 190 i 422 zachowują ważność w autobusach linii Z-9. Jednocześnie bilety skaso- wane w Z-9 są ważne w autobusach linii 105, 189, 190 i 422. Sąsiedzkie Włochy Kolejna okazja do publicznej rozmowy o sprawach dzielnicy Włochy. Sąsiedzkie Stowarzysze- nie Włochy zaprasza na spotkanie 11 lutego o godz. 18 do Artystycz- nego Domu Animacji (ul. Chrościc- kiego 14) podczas, którego będzie można dowiedzieć się o budżecie obywatelskim, a także rowerze publicznym Veturillo. Zdrowie do wygrania 1 lutego na Bemowie ruszyły za- pisy na zajęcia prozdrowotne 2013. Ponad 1500 miejsc m.in. na aero- bik, gimnastykę, pilates, trening medyczny, aqua aerobik, pływanie oraz taniec zostanie rozlosowane wśród chętnych, którzy zareje- strują się do 11 lutego na stronie internetowej www.zapisy.bemo- wo.waw.pl lub telefonicznie pod nr. tel. (22) 379 63 20 (dla osób nie korzystających z komputerów), w godz. 10:00 - 18:00. Losowanie odbędzie się 13 bm. od godz. 9.00 w Sali widowiskowej Bemowskiego Centrum Kultury (Górczewska 201). Osoby wylosowane będą powiado- mione listownie; zajęcia rozpoczną się 25 bm. dokończenie na stronie 6 Najlepsze są od Trześniew- skiego! A my kupujemy zawsze u Galasa! Nie ma jak u Gajew- skiego, zresztą nie tylko pącz- ki. Licytacja trwa. A jedliście pączki od Antolakowej? Ma cukiernię na Ochocie! Emocje stygną na chwilę, gdy na stół wjeżdżają brownie, zagraniczny wynalazek - dzieło pani domu. Dostępne także w cukierniach i kawiarniach. Ale tę konsysten- cję można zagwarantować tylko w domu! W Tłusty Czwartek? Ze skle- pu? Nigdy! Nawet jeśli trze- ba odstać w kolejce, to tego jednego dnia trzeba kupować w cukierni! Najlepsze firmy zna- nych cukierników właśnie tego dnia starają się jeszcze bardziej – przekonuje wszystkich naj- większy przy stole spec od mar- ketingu cukierniczego W taki dzień pracuje się na reputację, która pomaga przez cały rok. Wiem coś o tym, przez kilka lat pracowałem… i tu pada nazwi- sko cukiernika, profesora. Teraz licytacja jest naprawdę wysoka. Jotka, Batida, Sowa, telewizyjna celebrytka, którą właśnie „prze- śladuje” komornik. Jeszcze kilka nazwisk i… wracamy na ul. Gór- Pączki, pączusie czewską. Zwycięża lokalny pa- triotyzm wiekowej cioci, która z pewnym wzruszeniem wspo- mina swoje wyprawy po pączki do niewielkiej, chciałoby się po- wiedzieć: staroświeckiej cukierni. Malutka pracownia na Górczew- ską trafiła z bardziej reprezenta- cyjne Wolskiej. Ale pączki wcale na tym nie ucierpiały. Były i są jedyne w swoim rodzaju. dokończenie na stronie 3 www.polskieradio24.pl Janosikowe osądzone Niecierpliwie i długo ocze- kiwany – wreszcie jest. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na który czekały skarżące ustawę o dochodach jednostek samo- rządu terytorialnego samorządy Warszawy i Krakowa, nie jest wprawdzie taki, jakiego wszyscy oczekiwaliśmy, ale czytany wraz z uzasadnieniem i zgłoszonym zdaniem odrębnym daje jasne wytyczne do dalszych, niezwłocz- nych prac parlamentarnych nad zmianami w „janosikowym”. W swoim orzeczeniu , wyda- nym 31 stycznia, Trybunał Kon- stytucyjny stwierdził, że prze- pisy dotyczące „janosikowego” w znakomitej większości zgodne z Konstytucją. Wadą niekonstytucyjności obarczone są przepisy artykułu 36. ustawy o dochodach własnych jednostek samorządu terytorialnego z po- wodu braku kryteriów, jakimi kie- rować się ma minister finansów przy podziale rezerwy. I gdyby na tym Trybunał Kon- stytucyjny poprzestał, to rozcza- rowanie wszystkich walczących o zmiany w mechanizmie „ja- nosikowego” byłoby ogromne. Sam wyrok nie jest wprawdzie korzystny dla dużych płatników tego quasi-podatku (takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań), ale zgłoszone do niego zdanie odrębne i obszerne uzasadnienie są jasnym sygnałem, że sędziowie dostrzegają konieczność dostoso- wania obowiązujących rozwiązań do aktualnej sytuacji ekonomicz- nej jednostek samorządu teryto- rialnego. Skład orzekający uznał, że zapisy ustawy nie są niezgod- ne z konstytucją, ale nie był w tej kwestii jednomyślny – jeden z sędziów zgłosił zdanie odręb- ne, w którym zakwestionował konstytucyjność wszystkich skar- żonych przepisów. Bardzo moc- no wybrzmiało także (zawarte w uzasadnieniu do wyroku) stwierdzenie, że mechanizm „ja- nosikowego” działa w sposób dysfunkcyjny, że cel, dla którego został ustanowiony, nie jest re- alizowany i wreszcie, że system w aktualnej postaci prowadzić może do znaczących dyspropor- cji, które w przyszłości mogą skutkować niekonstytucyjnością. dokończenie na stronie 6 zaprasza na pyszne pączki ul. Białobrzeska 13 przy ul. Opaczewskiej pon. - wt. 10.00 - 19.00, sob. - nd. 10.00 - 17.00 Gdy potrzebna jest pomoc Poranna kolejka po numerek do lekarza pierwszego kontaktu w przychodni przy ul Wrocław- skiej – w piątek 25 stycznia br., tuż przed dziewiątą liczyła zale- dwie dziesięć - dwanaście osób. Czy tu leczyć się łatwiej? – można zastanowić w pierwszej chwili. Z takim pytaniem postanowiłem wejść na umówione spotkanie z Pawłem Doroszem, dyrektorem Samodzielnego Zespołu Publicz- nych Zakładów Lecznictwa Otwar- tego Warszawa-Bemowo (Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy trwa właśnie łączenie SZPZLO Warsza- wa Bemowo z SPZLO Warszawa- -Włochy - przyp. red.). Pytanie bardzo ważne, bo w warszawskich przychodniach - prawie bez wyjąt- ku - aby mieć pewność spotkania ze swoim doktorem trzeba przyjść bardzo wcześnie rano i stanąć w kolejce co najmniej na godzi- nę przed otwarciem rejestracji. Jeśli jest się w kolejce za daleko, może zdarzyć się, że przy okienku usłyszysz: nie ma już numerków do wybranego doktora. Bywa, że mogą zaproponować innego le- karza. Dobre i to, gdy pacjentowi zależy tylko na wypisaniu recepty. Ale leczenie musi prowadzić le- karz, który zna pacjenta i historię jego problemów zdrowotnych. dokończenie na stronie 4

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 28-Mar-2016

220 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Południe Bemowo Ochota Ursus, Włochy, Wola nr 2 z dnia 7 lutego 2013

TRANSCRIPT

Page 1: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

l Śmiecie po nowemu - str. 2 l Veturillo na Ochotę - str. 6 l Sztafeta dobrej woli - str. 8 l www.poludnie.com.pl l

ISSN 2082-6516

Rok IV nr 2 (44) l 7 LUTEGO 2013 l Bezpłatnie

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Doktor RySZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu.

Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj-częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk-cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co-

dziennej komunikacji oraz nara-żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię-dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu-uszny.

dokończenie na stronie 5

Z9 na pomocZarząd Transportu Miejskiego

uruchomił 5 bm. autobus zastępczy na ulicy Lazurowej. Jednokierun-kową trasę z pętli przy ul. Rozłogi obsługują 9-metrowe autobusy niskopodłogowe. Częstotliwość kursowania - w szczycie co 10 mi-nut, poza szczytem oraz w soboty i niedziele co 20 minut. Bilety jednorazowe, skasowane w au-tobusach linii 105, 189, 190 i 422 zachowują ważność w autobusach linii Z-9. Jednocześnie bilety skaso-wane w Z-9 są ważne w autobusach linii 105, 189, 190 i 422.

Sąsiedzkie WłochyKolejna okazja do publicznej

rozmowy o sprawach dzielnicy Włochy. Sąsiedzkie Stowarzysze-nie Włochy zaprasza na spotkanie 11 lutego o godz. 18 do Artystycz-nego Domu Animacji (ul. Chrościc-kiego 14) podczas, którego będzie można dowiedzieć się o budżecie obywatelskim, a także rowerze publicznym Veturillo.

Zdrowie do wygrania

1 lutego na Bemowie ruszyły za-pisy na zajęcia prozdrowotne 2013. Ponad 1500 miejsc m.in. na aero-bik, gimnastykę, pilates, trening medyczny, aqua aerobik, pływanie oraz taniec zostanie rozlosowane wśród chętnych, którzy zareje-strują się do 11 lutego na stronie internetowej www.zapisy.bemo-wo.waw.pl lub telefonicznie pod nr. tel. (22) 379 63 20 (dla osób nie korzystających z komputerów), w godz. 10:00 - 18:00. Losowanie odbędzie się 13 bm. od godz. 9.00 w Sali widowiskowej Bemowskiego Centrum Kultury (Górczewska 201). Osoby wylosowane będą powiado-mione listownie; zajęcia rozpoczną się 25 bm.

dokończenie na stronie 6

Najlepsze są od Trześniew-skiego! A my kupujemy zawsze u Galasa! Nie ma jak u Gajew-skiego, zresztą nie tylko pącz-ki. Licytacja trwa. A jedliście pączki od Antolakowej? Ma cukiernię na Ochocie! Emocje stygną na chwilę, gdy na stół wjeżdżają brownie, zagraniczny wynalazek - dzieło pani domu. Dostępne także w cukierniach i kawiarniach. Ale tę konsysten-cję można zagwarantować tylko w domu!

W Tłusty Czwartek? Ze skle-pu? Nigdy! Nawet jeśli trze-ba odstać w kolejce, to tego jednego dnia trzeba kupować w cukierni! Najlepsze fi rmy zna-nych cukierników właśnie tego dnia starają się jeszcze bardziej – przekonuje wszystkich naj-

większy przy stole spec od mar-ketingu cukierniczego W taki dzień pracuje się na reputację, która pomaga przez cały rok. Wiem coś o tym, przez kilka lat pracowałem… i tu pada nazwi-sko cukiernika, profesora. Teraz licytacja jest naprawdę wysoka. Jotka, Batida, Sowa, telewizyjna celebrytka, którą właśnie „prze-śladuje” komornik. Jeszcze kilka nazwisk i… wracamy na ul. Gór-

Pączki, pączusie Pączki, pączusie czewską. Zwycięża lokalny pa-triotyzm wiekowej cioci, która z pewnym wzruszeniem wspo-mina swoje wyprawy po pączki do niewielkiej, chciałoby się po-wiedzieć: staroświeckiej cukierni. Malutka pracownia na Górczew-ską trafi ła z bardziej reprezenta-cyjne Wolskiej. Ale pączki wcale na tym nie ucierpiały. Były i są jedyne w swoim rodzaju.

dokończenie na stronie 3

www.polskieradio24.pl

Janosikowe osądzone

Niecierpliwie i długo ocze-kiwany – wreszcie jest. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na który czekały skarżące ustawę o dochodach jednostek samo-rządu terytorialnego samorządy Warszawy i Krakowa, nie jest wprawdzie taki, jakiego wszyscy oczekiwaliśmy, ale czytany wraz z uzasadnieniem i zgłoszonym zdaniem odrębnym daje jasne wytyczne do dalszych, niezwłocz-nych prac parlamentarnych nad zmianami w „janosikowym”.

W swoim orzeczeniu , wyda-nym 31 stycznia, Trybunał Kon-stytucyjny stwierdził, że prze-pisy dotyczące „janosikowego” w znakomitej większości są zgodne z Konstytucją. Wadą niekonstytucyjności obarczone są przepisy artykułu 36. ustawy o dochodach własnych jednostek samorządu terytorialnego z po-wodu braku kryteriów, jakimi kie-rować się ma minister fi nansów przy podziale rezerwy.

I gdyby na tym Trybunał Kon-stytucyjny poprzestał, to rozcza-rowanie wszystkich walczących o zmiany w mechanizmie „ja-nosikowego” byłoby ogromne. Sam wyrok nie jest wprawdzie korzystny dla dużych płatników tego quasi-podatku (takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań), ale zgłoszone do niego zdanie odrębne i obszerne uzasadnienie są jasnym sygnałem, że sędziowie dostrzegają konieczność dostoso-wania obowiązujących rozwiązań do aktualnej sytuacji ekonomicz-nej jednostek samorządu teryto-rialnego.

Skład orzekający uznał, że zapisy ustawy nie są niezgod-ne z konstytucją, ale nie był w tej kwestii jednomyślny – jeden z sędziów zgłosił zdanie odręb-ne, w którym zakwestionował konstytucyjność wszystkich skar-żonych przepisów. Bardzo moc-no wybrzmiało także (zawarte w uzasadnieniu do wyroku) stwierdzenie, że mechanizm „ja-nosikowego” działa w sposób dysfunkcyjny, że cel, dla którego został ustanowiony, nie jest re-alizowany i wreszcie, że system w aktualnej postaci prowadzić może do znaczących dyspropor-cji, które w przyszłości mogą skutkować niekonstytucyjnością.

dokończenie na stronie 6

zaprasza na pyszne pączki

ul. Białobrzeska 13 przy ul. Opaczewskiejpon. - wt. 10.00 - 19.00, sob. - nd. 10.00 - 17.00

Gdy potrzebna jest pomoc

Poranna kolejka po numerek do lekarza pierwszego kontaktu w przychodni przy ul Wrocław-skiej – w piątek 25 stycznia br., tuż przed dziewiątą liczyła zale-dwie dziesięć - dwanaście osób. Czy tu leczyć się łatwiej? – można zastanowić w pierwszej chwili. Z takim pytaniem postanowiłem wejść na umówione spotkanie z Pawłem Doroszem, dyrektorem Samodzielnego Zespołu Publicz-nych Zakładów Lecznictwa Otwar-tego Warszawa-Bemowo (Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy trwa właśnie łączenie SZPZLO Warsza-wa Bemowo z SPZLO Warszawa--Włochy - przyp. red.). Pytanie

bardzo ważne, bo w warszawskich przychodniach - prawie bez wyjąt-ku - aby mieć pewność spotkania ze swoim doktorem trzeba przyjść bardzo wcześnie rano i stanąć w kolejce co najmniej na godzi-nę przed otwarciem rejestracji. Jeśli jest się w kolejce za daleko, może zdarzyć się, że przy okienku usłyszysz: nie ma już numerków do wybranego doktora. Bywa, że mogą zaproponować innego le-karza. Dobre i to, gdy pacjentowi zależy tylko na wypisaniu recepty. Ale leczenie musi prowadzić le-karz, który zna pacjenta i historię jego problemów zdrowotnych.

dokończenie na stronie 4

Page 2: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl2

Rusza zimowa edycja akcji „Nie bądź jeleń weź paragon"

W poniedziałek 14 stycznia 2013 r. rusza kolejna, zimowa edy-cja ogólnokrajowej kampanii infor-macyjnej Ministerstwa Finansów, w której uczestniczy Urząd Kontroli Skarbowej w Warszawie we współ-pracy z Izbą Skarbową w Warszawie i podległymi jej urzędami skarbo-wymi.

Akcja prowadzona będzie w okre-sie ogólnokrajowych ferii zimowych to jest od 14 stycznia do 24 lutego br., a jej celem jest uświadomienie społeczeństwu korzyści płynących z odbierania paragonów oraz rze-telnego ewidencjonowania przez przedsiębiorców sprzedaży na ka-

sach fiskalnych. Kampania ma przypominać, że wydanie paragonu w sklepie, restauracji czy przy zakupie w Internecie, ma znaczenie nie tylko dla kupującego, ale również dla wszystkich podatników. Paragon to dowód zakupu umożliwiający złożenie reklamacji, a także potwierdzenie, że podatek trafił do budżetu państwa, czyli do naszej wspólnej kasy, a nie do kieszeni nieuczciwego przedsiębiorcy.

Akcję informacyjno - edukacyjną będziemy prowadzić zarówno w miejscach najczęściej uczęszczanych tj,. na ulicach, dworcach, jak również na spotkaniach dziećmi i młodzieżą, gdzie w formie prelekcji i za-bawy przybliżone zostaną założenia kampanii "Weź paragon" oraz wyjaśnione trudne pojęcia budżetu państwa, podatków i wydatków pokrywanych z kasy państwowej.

W ramach akcji kontrolerzy skarbowi będą przypominać sprzedawcom o obowiązku wydawania para-gonów przy każdej transakcji i sprawdzać prawidłowe ewidencjonowanie na kasach fiskalnych. Tegorocz-ną, zimową akcję ponownie promuje rysunek Andrzeja Mleczki, jednego z najpopularniejszych polskich rysowników, który w charakterystyczny sposób - lekki i satyryczny, ma zachęcać do brania i wydawania paragonów.

Rzecznik prasowy Rzecznik prasowy UKS w Warszawie I.S. w Warszawie Alicja Jurkowska Mirosław Kucharczyk

Śmiecie po nowemu W drugiej połowie stycznia

2013 r. „Południe” opublikowało zebrane od czytelników pytania odnoszące się do systemu go-spodarowania odpadami, który będzie funkcjonował od 1 lipca br. Poniżej publikujemy odpo-wiedzi przesłane nam oficjalnie przez Urząd m.st. Warszawy. Do tematu będziemy powracać w kolejnych wydaniach gazety. Wpi-sując się w zalecenia ustawodawcy o informowaniu mieszkańców gmi-ny o funkcjonowaniu nowego ładu śmieciowego redakcja „Południe” przeprowadza kampanię „Śmiecie własnością Warszawy”.

Opłata śmieciowa stanowią-ca podatek spowoduje wzrost przychodów brutto budżetu miasta, od których nalicza się janosikowe. Ile one wyniosą i ile ono wzrośnie? Według naszych wyliczeń znacznie. Dochodem miasta mającym wpływ na ja-nosikowe będą też przychody ze sprzedaży śmieci do recyklingu po poddaniu ich sortowaniu.

Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie jest podatkiem, ale podlega rygoro-wi ordynacji podatkowej, tak jak m.in. podatek od nieruchomości. Będzie ona stanowiła dochód m.st. Warszawy (art. 6r ust. 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach), z którego miasto bę-dzie finansowało jedynie koszty funkcjonowania systemu gospoda-rowania odpadami komunalnymi. Z opłaty tej nie będą mogły być finansowane inne koszty funkcjo-nowania gminy. Na koszty funkcjo-nowania tego systemu, poza kosz-tami odbierania, uwzględnione będą koszty transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania ode-

branych od właścicieli nierucho-mości odpadów komunalnych oraz koszty obsługi administracyjnej. Z opłaty za gospodarowanie od-padami komunalnymi będą rów-nież pokrywane koszty stworzenia i utrzymania przez m.st. Warszawę punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych (art. 6r ust. 2 u.c.p.g.). Miasto nie będzie uzyskiwało przychodu z recyclingu odpadów. To operatorzy, którzy wygrają przetarg na odbiór i za-gospodarowanie odpadów komu-nalnych z terenu m.st. Warszawy, w ramach realizacji zamówienia zawierają umowę z prowadzącymi regionalną instalację do przetwa-rzania odpadów komunalnych, w której określają zasady rozli-czania usług. Lista obiektów do odzysku lub unieszkodliwiania od-padów komunalnych określona jest w Wojewódzkim Planie Gospodarki Odpadami dla Mazowsza na lata 2012-2017 z uwzględnieniem lat 2018-2023.

O ile procent spadnie zadłu-żenie miasta z uwagi na wzrost wolumenu dochodów i o ile wzro-śnie zdolność kredytowa miasta?

Środki pozyskane z opłaty śmieciowej mają ściśle określone przeznaczenie i mogą być przezna-czone jedynie na pokrycie kosztów utrzymania systemu. W tym sensie nie powiększają one puli pieniędzy, jakimi realnie dysponuje Miasto na działalność bieżącą i inwestycyjną. Zgodnie z tegorocznym planem bu-dżetowym zadłużenie miasta pozo-stanie na podobnym poziomie.

Dotychczas na terenie miasta funkcjonowało wiele prywatnych punktów odbioru surowców wtór-nych, do których obywatele, w tym

przedsiębiorcy, dostarczali odpłat-nie posortowane śmieci: papier, szkło, plastik, złom, w tym puszki. Czy ten system też będzie działał? Zgodnie z nową ustawą wszystkie śmieci, w tym surowce wtórne w nich zawarte, będą własnością miasta. Czy zatem wybieranie ze śmietników surowców wtórnych i dostarczanie ich do punktów sku-pu będzie legalne, czy będzie to kradzież mienia gminnego? Jakie przewiduje się kary?

W świetle znowelizowanych przepisów ustawy z dnia 13 wrze-śnia 1996 r. o utrzymaniu czysto-ści i porządku w gminach (Dz. U. z 2012 r., poz. 391 z późn. zm.) oraz ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz. U. Nr 62, poz. 628 z późn. zm.) nie ma zmian formal-no-prawnych w prowadzeniu punk-tów skupu. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którą na terenie m.st. Warszawy będzie obowiązywał nowy system zagospodarowania odpadami komunalnymi, gdzie podmiotem odpowiedzialnym za odbiór i zagospodarowanie odpa-dów od właścicieli nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych staje się m.st. Warszawa, dotyczy jedynie odpadów komunalnych. Nie zmienia dotychczasowych za-sad działalności punktów odbioru surowców wtórnych. Natomiast wybieranie z altan śmietnikowych już posortowanych przez właścicieli nieruchomości odpadów komunal-nych jest niedozwolone i niezgod-ne z Regulaminem utrzymania czy-stości i porządku na terenie m.st. Warszawy. Podejście Miasta opiera się nie na automatycznym nakła-daniu kar na mieszkańców, ale na zachęcaniu ich do właściwego po-stępowania z odpadami oraz do so-

lidarnego, wzajemnego wspierania się w podejmowania wysiłku do selektywnej zbiórki odpadów ko-munalnych, zgodnie ze złożonymi deklaracjami. Właściciele nierucho-mości nie będą zatem tolerowali wybierania odpadów z altanek śmietnikowych, które sami pose-gregowali, dzięki czemu uiszczają tańszą opłatę niż za wywóz odpa-dów zmieszanych. Miasto, w poro-zumieniu z firmami, które będą od-bierać odpady, będzie kontrolować

zawartość pojemników. Jeśli będą zastrzeżenia co do tego, czy odpa-dy są właściwie segregowane, mia-sto wyda decyzję o podwyższeniu opłaty na znacznie wyższą – za od-biór odpadów niesegregowanych. Odpowiedzialność za prowadzenie zbiórki selektywnej w odpowiedni sposób będzie ciążyła solidarnie na wszystkich mieszkańcach danej nieruchomości.

Jaki jest sens organizowania przez miasto nieodpłatnego od-bioru odpadów sortowanych?

Koszty związane z funkcjonowa-niem punktów selektywnego zbie-rania odpadów komunalnych są wliczone w system i będą pokrywa-ne z opłaty śmieciowej. Działalność punktów umożliwi mieszkańcom m.in. legalne pozbycie się „nadpro-gramowych” odpadów zbieranych w zbiórkach akcyjnych.

Kto będzie odbierać lub gdzie będzie można wywozić/depono-wać odpady roślinne, zwłaszcza z koszenia trawy i porządkowa-nia ogrodu, skoro odpady też są własnością gminy? Regula-min mówi o kompostowaniu odpadów zielonych na terenie własnym, ale nic nie wspomina o odbieraniu kompostu, tylko o akcyjnym odbiorze odpadów zielonych, a to chyba co innego. Czy do kompostu można będzie dodać odpady kuchenne ulega-jące biodegradacji? Wydaje się, że regulamin tego nie dopuszcza.

Zgodnie z uchwalonym Regula-minem, odpady zielone (z założe-niem, iż będą to przede wszystkim liście i gałęzie) będą odbierane ak-cyjnie czterokrotnie w ciągu roku; dwa razy w okresie jesienno–zimo-wym i dwa razy w okresie zimowo–wiosennym. Odbiór selektywnie

zbieranych odpadów kuchennych dotyczy jedynie nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkań-cy. Są to obiekty gastronomiczne (w tym również restauracje i sto-łówki przy obiektach takich jak np. hotele, szkoły, stołówki zakładowe) oraz targowiska. Wywózka dodat-kowej ilości tych odpadów pozosta-je w ramach rozliczeń z firmami ze-wnętrznymi. Można będzie również

zawieźć takie „nadprogramowe” odpady do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (o ile punkt przyjmuje tego typu odpady) lub zagospodarować we własnym zakresie, w formie przy-domowych kompostowników. Zachęcamy do kompostowania w kompostownikach przydomo-wych, pod warunkiem, że prowa-dzenie procesu kompostowania nie jest uciążliwe dla otoczenia. Przy-domowe kompostownie mają słu-żyć przede wszystkim potrzebom danego gospodarstwa.

Bywa, że mieszkania są pu-ste – nie zamieszkałe z różnych powodów. Czy będzie naliczana opłata śmieciowa od tych miesz-kań, skoro tam się odpadów nie wytwarza?

Zgodnie z zapisami znowelizo-wanych przepisów ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czy-stości i porządku w gminach właści-ciel jest zobowiązany do uiszczania opłaty za posiadany lokal, wówczas gdy przez dany miesiąc go zamiesz-kuje. Jeśli właściciel wyprowadził się z danego mieszkania, powinien zgłosić ten fakt odpowiedniemu zarządcy nieruchomości. Dokona on weryfikacji stanu faktycznego, a następnie aktualizacji deklaracji i nie pobierze za ten czas opłaty. Jeżeli nieruchomość jest zabudo-wana budynkami wielolokalowymi, w których ustanowiono odrębną własność lokali, obowiązki właści-ciela nieruchomości obciążają osoby sprawujące zarząd nieruchomością wspólną. To zarząd może zdecy-dować o wewnętrznym sposobie rozliczania lokatorów za wywóz od-padów, natomiast z miastem dana nieruchomość rozliczać się będzie zgodnie z uchwaloną przez Radę Miasta metodą ustalenia opłaty za

gospodarowanie odpadami komu-nalnymi.

Bywa, że są mieszkania za-mieszkałe, lecz osoby mieszkają-ce są niezameldowane, jak wtedy naliczyć opłatę od ilości osób? Kto to będzie kontrolował?

Wypracowane na podstawie analiz rekomendacje co do wyboru metody przedstawione Radzie Mia-

sta nie przewidywały zastosowania tej metody, m.in. ze względu na wymienione trudności.

Ile razy w ciągu tygodnia będą opróżniane pojemniki na śmieci, szczególnie w lecie i szczególnie na odpady łatwo psujące się np. z restauracji? Czy będzie można żądać częstszego opróżniania, szczególnie zsypów w blokach?

Zgodnie z przyjętym przez Radę Miasta regulaminem, odpady ku-chenne, jako te potencjalnie ge-nerujące największe uciążliwości, będą odbierane często, minimum dwa razy w tygodniu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w razie potrze-by właściciel bądź zarządca danej nieruchomości zamówił dodatko-wo usługę częstszego odbioru od-padów, realizowaną przez wybrany przez niego podmiot. Przyjęte czę-stotliwości są rezultatem wnikli-wych analiz, nadmierna częstotli-wość odbierania śmieci ze względu na potrzeby pewnej grupy podmio-tów (np. restauracje) skutkowałaby obciążeniem zwiększonymi koszta-mi wszystkich mieszkańców, co nie byłoby sprawiedliwe.

Do jakiej kategorii wytwa-rzających odpady będą zalicza-ne gospodarstwa rolne – jako przedsiębiorcy, czy jako gospo-darstwa domowe (mieszkania), czy tak i tak?

To zależy od charakteru gospo-darstwa rolnego. W większości przypadków są to gospodarstwa produkcyjne – zatem będą trak-towane jako nieruchomość nie-zamieszkała, rozliczana z ilości opróżnianych pojemników. Jeśli w danym gospodarstwie rolnym wytwarzane są przez mieszkańców odpady komunalne, właściciel

dokończenie na stronie 7

Page 3: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 3

Szanowni Państwo! Mieszkańcy Ochoty!

Minął już drugi rok czteroletniej kadencji (2010-2014) ochockiego samorządu. Samorządowcy Sojuszu Lewicy Demokratycznej reprezentujący mieszkańców naszej dzielnicy podejmowali szereg inicjatyw służą-cych rozwojowi naszej małej ojczyzny. Lewicowi radni złożyli ponad 100 interpelacji i zapytań w sprawach istotnych dla społeczności lokalnej. Staliśmy i stoimy na straży najważniejszych obszarów życia z dziedziny mieszkalnictwa i infrastruktury, polityki społecznej i zdrowia, kultury i sportu, wychowania i oświaty.

W ciągu dwóch lat samorząd Ochoty zrealizował wiele ważnych inwestycji m.in.:- kompleksowe remonty 6 podwórek, m.in. Kopińska 2/4, Grójecka 46/50,- wymiana stolarki okiennej i drzwi w 345 lokalach mieszkalnych, - remont 75 mieszkań komunalnych,- modernizacja boiska przy Szkole Podstawowej nr 10 (ul. Jasielska),- modernizacja boiska przy Szkole Podstawowej nr 23 (ul. Wawelska),- modernizacja budynku szkoły d. Kolejówka (ul. Szczęśliwicka),- modernizacja Teatru Ochoty (ul. Reja),- budowa kolejnych odcinków ścieżek rowerowych, - przebudowa kładki przy ul. Mołdawskiej,- modernizacja parku Malickiego.

Dzięki naszemu zaangażowaniu w pracach komisji Rady wielu mieszkańców otrzymało, na bieżąco remontowane, mieszkania komunalne.

Zorganizowaliśmy wiele imprez sportowych. Dofinansowaliśmy przedsięwzięcia, dbając szczególnie o rozwój sportu dla dzieci i młodzieży.

Samorząd Ochoty znany jest również z licznych inicjatyw kulturalnych. Często spotykamy się z miesz-kańcami podczas imprez plenerowych, jak chociażby „Ochota na piknik” czy „Majówka” w Parku Szczę-śliwickim. To dzięki naszemu wsparciu odbywają się zajęcia dla najstarszych mieszkańców Ochoty. Klu-czowym wydarzeniem w kalendarzu imprez kulturalnych są obchody „Dni Seniora”.

Park Szczęśliwicki i Pole Mokotowskie z okoliczną infrastrukturą są oazą wypoczynku dla setek miesz-kańców Ochoty i Warszawy.

Serdecznie dziękujemy członkom oraz sympatykom Sojuszu Lewicy Demokratycznej Warszawa – Ochota

za wsparcie i zaangażowanie w rozwiązywaniu problemów naszej dzielnicy. Zapraszamy na dyżury przedstawicieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej

www.ochota.sld.org.pl

Krzysztof Kruk Zastępca Burmistrza Dzielnicy Ochota

Mariusz OprządekWiceprzewodniczący

Rady Dzielnicy Ochota

Katarzyna Czarnomorska – StołeckaPrzewodnicząca Komisji Kultury Wiceprzewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa i Samorządności

Jolanta BednarskaPrzewodnicząca

Komisji Bezpieczeństwa i Samorządności

Monika SteckaWiceprzewodnicząca Komisji Oświaty, Wychowania i Sportu

Sojusz Lewicy Demokratycznej dla Ochoty

Siłownie pod chmurkąStyczniowa odwilż dała złu-

dzenie zbliżającej się wiosny. Zapewne na chwilę. Bo chociaż długoterminowe prognozy nie przewidują zimowej aury jeszcze co najmniej do połowy lutego, to jednak przysłowie, które każe być przezornym – luty, obuj do-bre buty – może być jak najbar-dziej na miejscu.

Tymczasem na Bemowie trwają przygotowania do uru-chomienia kolejnych siłowni plenerowych. Na razie trwają konsultacje z mieszkańcami i przygotowania do budowy. Trzeba uporządkować miejsca, zbudować, wyposażyć, urządzić otoczenie, aby osoby przycho-dzące ćwiczyć miały odpowied-nie warunki, a postronni obser-watorzy nie mieli powodów do narzekania, że pieniądze wyrzu-cono... w błoto.

Pierwsza plenerowa siłow-nia powstała jesienią 2011 r. w parku Górczewska. Sprzęt do ćwiczeń czeka na osoby, które mają ochotę na trening siłowy, ale nie chcą wiązać się wykupie-niem czasu w zorganizowanej siłowni czy klubie fitness. Si-łownia pod chmurką zapewnia ćwiczącym zupełnie inny profil treningu. Można połączyć go z innymi formami zajęć spor-towych w terenie - bieg, cross, marszobieg, jogging, stretching na otwartej przestrzeni. Można ćwiczyć w wybranej porze dnia pod warunkiem - rzecz jasna - dogadania się z innymi użyt-kownikami. Oczywiście w takim systemie pracy nad własną syl-wetką nie ma możliwości sko-rzystania z sauny lub basenu.

Prysznic czeka po powrocie do domu, przed pójściem do szkoły lub pracy.

Z urządzeń siłowni w parku Górczewska korzystają miesz-kańcy wielkiego osiedla, które wyrosło tu ponad trzydzieści lat temu, urbanizując zachodnią stronę wtedy jeszcze wąziutkiej ulicy Powstańców Śląskich. Od początku cieszyła się ogrom-nym zainteresowaniem zwłasz-cza młodych ludzi. Niektórzy wyrośnięci, dzięki niej, zwolnili miejsca na placach zabaw dla najmłodszych.

– Otrzymywaliśmy bardzo dużo pozytywnych opinii o si-łowni w parku, a mieszkańcy innych rejonów dzielnicy prosi-li o podobne miejsca rekreacji w ich okolicy – mówi Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa.

O wskazanie lokalizacji Za-rząd Dzielnicy postanowił za-pytać mieszkańców zaintereso-wanych tą formą ćwiczenia. To dla nich i oni mają zdecydować, gdzie powstaną nowe place treningowe. Propozycje miejsc można było zgłaszać, wysyła-jąc maile w terminie do końca stycznia br. Wybrane miejsca poddane będą głosowaniu na przygotowanej do tego stronie internetowej - według zapowie-dzi z ratusza – już na początku lutego.

Montaż nowych siłowni ple-nerowych, o ile pozwoli na to aura, rozpocznie się w marcu. W każdym ze wskazanych przez największą grupę osób miejscu będą zainstalowane zestawy urządzeń: do wyciskania na sie-dząco, narciarz-biegacz, twister,

wioślarz sportowy, orbitrek i jeź-dziec konny.

- Czym właściwie jest orbi-trek? - Pyta Piotrek, który do specjalistycznych zestawów do-rzuciłby jeszcze drabinki i porę-cze. Na YouTubie widział kozaka (podpisy były cyrylicą), który na podobnym placu popisywał się wyrzeźbiona muskulaturą.

Jest to urządzenie łączące w sobie cechy steppera, bieżni oraz rowerka treningowego (nie pytajcie o stepper!). Na orbitre-ku można wykonywać ruchy ta-kie, jak podczas spacerów gór-skich, biegów narciarskich czy

w czasie jazdy na prawdziwym rowerze. Jedno urządzenie po-zwala na powtórzenie ćwiczeń mięśni pracujących podczas uprawiania tych sportów w spo-sób najlepszy z możliwych. Na orbitreku nogi poruszają się po-dobnie jak w biegu narciarskim, tylko nie w kierunku przód-tył, a są zmuszane do poruszania się w ruchu kołowym, niektórzy na-zywają ten ruch owalnym.

Urządzenia siłowni plenero-wej są bezpieczne, oczywiście pod warunkiem rozsądnego korzystania z nich. Przestajesz ćwiczyć i urządzenie zatrzymuje

się. Ustawiony opór decyduje o tym, ile wysiłku należy włożyć wykonując ćwiczenia.

Prosta instrukcja dla po-czątkujących znajduje się na tablicach umieszczonych obok urządzenia, podobnie jak przy-pomnienie podstawowych za-sad zachowania się w takim miejscu. Mają wszystkie atesty i zabezpieczenia, podobnie jak sprzęt spotykany w najbardziej ekskluzywnych klubach, gdzie ludzie przychodzą, by zadbać o swoją siłę, sprawność i piękno.

Tekst i zdjęcie: Marek Bula

dokończenie ze strony 1Polskie pączki mają reputację

światową. A potwierdzeniem naj-większego uznania w branży było ogłoszenie adresowane do cukierni-ków, zamieszczone jakiś czas temu w prestiżowym amerykańskim „Ba-king and Snack”, piśmie fachowym dla piekarzy i cukierników. Otóż ja-kiś przedsiębiorczy dostawca - mąki, drożdży, aromatów, nadzienia, prze-mysłowego lukru i czego tam jesz-cze potrzeba do pączków - oferował zestawy przemysłowe do wykonania tego cuda cukierniczego, którym za-jadamy się tego wyjątkowego dnia, jakim jest ostatni czwartek karnawa-łu. Amerykańskie ogłoszenie w tytu-le miało cztery słowa „Fat Thursday (Tłusty Czwartek) i Polskie Paczki” (tak, tak „paczki” pisownia oryginal-na). Było to w czasie, gdy Warszawę – jak się okazało bez powodzenia – próbowała podbić amerykańska sieciowa pączkarnia oferująca swoje donuts.

Tłustoczwartkowa tradycja, co tam tradycja - szaleństwo, trwa w najlepsze – mimo kryzysu i ostrze-żeń dietetyków, że spożywanie słody-czy w nadmiarze, bez opamiętania, może być przyczyną… Wiemy! Wie-my! No ale przecież Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku – odpowiadają niepoprawne łasuchy i obiecują po-prawę w Wielkim Poście. No bo jesz-cze w Ostatki… Nie? W Ostatki tylko po jednym.

Ale kto może i chce połasu-chować, ten ma niepowtarzalną okazję wystąpienia w konkursie o tytuł WOLSKIEGO PĄCZUSIA 2013. Nie ma co ukrywać: to zawody dla wszystkich pączkozjadów, pącz-kolubów i pączkoholików. Powiedz-my otwarcie PĄCZKOŻERCÓW.

Pierwsze wolskie zawody w je-dzeniu pączków na czas organizu-je Urząd Dzielnicy Wola. Konkurs odbędzie się w Tłusty Czwartek o godzinie 14.00 w sali sesji Urzędu przy al. Solidarności 90. Zwycięży osoba, która zje najwięcej pączków – w czasie 30 sekund! – mówi Anna Grabowska z Wydziału Organizacyjne-go wolskiego Urzędu. Ile zje zwycięz-ca? Zobaczymy. Ograniczenie czaso-we ma przede wszystkim na względzie bezpieczeństwo uczestników.

Zwycięzca oprócz zaszczytnego tytułu otrzyma pamiątkowy dy-plom, paczkę pączków oraz zestaw upominków od Dzielnicy Wola, a także miesięczny rabat w wysokości 20 proc. na wszystkie wyroby cukier-ni Pallada, która jest współorganiza-torem tej zabawy. Nie było żadnych eliminacji. O możliwości wystąpienia w tej słodkiej rywalizacji decydowała kolejność zgłoszeń i obowiązkowe za-poznanie się z regulaminem. W kon-kursie mogą brać udział tylko osoby pełnoletnie.

Jeszcze nie wiemy, kto wygra i zo-stanie wolskim królem pączkowym. Wiadomo – jak głosi przysłowie: „Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zniszczą pole i bę-dzie miał pustki w stodole”. Na sta-rej Woli dodatkowo zagrożone były młyny tu usytuowane (stąd między innymi nazwa ulicy Młynarskiej). Być może dlatego – kierując się przysło-wiową mądrością – dziadkowie i pra-dziadkowie konkurowali w zawodach na ilość zjedzonego makaronu! Po-bliski Kercelak i wolska gastronomia były wymarzonymi miejscami dla takich ludycznych wydarzeń. A dziś w roli głównej pączki!

Tekst i zdjęcie: Bartek Kwiecień

Pączki...

Page 4: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl4

ZDROWIE i URODA l ZDROWIE i URODA

- Kilka lat temu przyszła do mnie starsza pani ze skierowa-niem do szpitala na operację serca.

Powiedziała, że z jednej strony stan jej serca zagraża jej życiu, a z drugiej strony bardzo się boi operacji – opowiada Maciej Chłopek. - Po chwili rozmowy z nią zauważyłem, że jest bardzo energiczną ale i nerwową kobie-tą, bardzo rozregulowaną ener-getycznie. Jej systemy życiowe nie współdziałały ze sobą. Była

w niej wielka dysharmonia ener-getyczna, która nie pozwalała jej fi zycznemu ciału prawidłowo funkcjonować.

Zapytała, czy jej pomogę i czy da się uniknąć operacji. Wi-działem, że będzie trzeba włożyć dużo pracy w jej organizm, ale też w jej psychikę, aby przystosować ją do normalnego i spokojnego życia. Zgodziłem się więc, pod warunkiem, że będzie zdyscypli-nowaną pacjentką i będzie wyko-nywać moje zalecenia.

Jako że do planowanej opera-cji został miesiąc, to niezwłocznie rozpoczęliśmy terapię.

Kiedy pani Wanda, bo tak ma na imię owa starsza pani, po kilku dniach przyszła na kolejną terapię, opowiedziała mi, jak do-wiedziała się o moich uzdrawiają-cych działaniach. Robiła zakupy w sklepie osiedlowym. Tam usły-szała od kobiety, której bardzo pomogłem w pozbyciu się pro-blemów z żołądkiem i układem trawiennym. Wiadomość ta wy-zwoliła w niej, jak sądzę, nadzieję na wyzdrowienie. Zapragnęła niezwłocznie udać się do tego bioterapeuty.

Po kilku wizytach u mnie pa-cjentka poczuła się znacznie lepiej, a jej serce zaczęło rów-no pracować. Jednocześnie ona sama czuła się o wiele spokojniej-sza wewnętrznie i zaczęła trochę inaczej patrzeć na życie.

W wyznaczonym terminie po-jechała do szpitala. Tam, po prze-prowadzeniu badań przygotowu-jących do operacji, stwierdzono, że jej stan serca na tyle się popra-wił, że proponują odłożyć zabieg na trzy miesiące.

Pani Wanda przychodziła do mnie nadal na terapię, ale już co dwa tygodnie. Organizm jej był na tyle wyregulowany, że teraz trzeba było pracować nad utrzymaniem dobrej kondycji serca oraz wspo-magać procesy regeneracyjne.

Po trzech miesiącach sytuacja się powtórzyła i operacja znowu

Bioenergoterapeuta oddziałuje na organizm

Serduszko bije normalniezostała odsunięta, tym razem na pół roku. Po tym terminie lekarze, zdumieni dużą poprawą stanu jej serca, po zleceniu bardziej rygo-rystycznych badań, podczas pró-by wysiłkowej zanotowali bardzo dobre wyniki pracy serca i układu krążenia. Tym razem odłożono operację i zaproszono panią Wan-dę na badania kontrolne za rok.

Cieszę się, że moja terapia przyniosła sukces. Trzeba jednak dodać, że pacjentka też bardzo przyczyniła się do tego, ponie-waż wykonywała sumiennie moje zalecenia oraz że w wyniku wspólnej pracy dokonała pew-nych zmian w swoim codziennym życiu.

To nie jedyny przypadek, po-dobna historia była z panem Jan-kiem, który przychodząc na moje terapie mógł skierowanie na ope-racje serca wyrzucić do kosza. Po trzech latach, gdy zrobił badania, lekarz powiedział mu, że teraz serce ma jak dzwon.

Maciej Chłopek twierdzi, ze posiada dokumentacje opisanych przypadków. Z wieloma uzdro-wionymi pacjentami nadal ma kontakt.

TS

Maciej ChłopekBioenergoterapeuta

602 501 541 e-mail: [email protected]

Przed wizytą należy uzgodnić termin

ul. Nowolipie 20 A lokal 19

- Panie Dyrektorze czy miał-bym szansę dostać się teraz do internisty?

- Szansa zawsze jest. Wszystko zależy od bieżących potrzeb zdro-wotnych pacjentów i aktualnego Pana zdrowia.. Może zdarzyć się, że do lekarza, pod którego opieką po-zostaje ok. 2500 osób, pacjent nie dostanie się. Ilość zadań i dostęp-ność lekarza podstawowej opieki zdrowotnej wynika z liczby pacjen-tów zapisanych do niego. Obecnie w kraju brakuje ok. 10 000 lekarzy. W Warszawie też brakuje lekarzy. Dlatego musimy korzystać z po-mocy lekarzy, którzy nie spełniają wymogów Narodowego Fundu-szy Zdrowia jako lekarze rodzinni. Pracują u nas jako lekarze dyżurni wspierając najbardziej obleganych lekarzy. Jeśli pacjent danego dnia nie może dostać się do swojego lekarza, to ma szansę dostania się właśnie do lekarza dyżurnego, który pomaga lekarzom, pod któ-rych opieką jest bardzo duża grupą pacjentów. Może się zdarzyć, że bieżące potrzeby ogółu pacjentów przewyższają możliwości przychod-ni. Nawet w krajach, które postrze-gamy jako wyżej rozwinięte i po-siadające lepszą opiekę zdrowotną, lekarze nie czekają bezczynnie na pacjentów. Natomiast jeżeli stan zdrowia pacjenta wymaga pilnej porady lekarskiej pacjent zostanie przyjęty.

- Czy z powodu przyjęcia przez NFZ maksymalnej liczby 2750 pacjentów, jacy mogą być pod opieką lekarza opieki rodzinnej, nie wynika ryzyko, że niektórzy spośród potrzebujących porady nie mają gwarancji spotkania się ze swoim doktorem. Na ile plano-wanych i pilnie potrzebnych wizyt u swojego lekarza mogę liczyć?

- Wszystko zależy od charak-terystyki wiekowej grupy pacjen-tów pozostających pod opieką wybranego lekarza. Z naszych obserwacji i statystyki wynika, że pacjenci w grupie wiekowej 20 – 40 lat przychodzą do leka-rza przeciętnie jeden raz w roku, natomiast po czterdziestym roku liczba wizyt w przychodni dra-matycznie rośnie. Pacjenci powy-żej sześćdziesiątki – nie wszyscy - mogą w przychodni pojawiać się dziesięć i więcej razy w roku. Oczywiście jeśli wymaga to ich stan zdrowia i dolegliwości, z powodu których musza się zgłaszać. Korzystają z pomocy nie tylko lekarza rodzinnego, ale także innych specjalistów. W tym wieku zaczynają się u ludzi cho-roby przewlekłe, które wymagają stałej opieki i kontroli. Jeśli wy-obrazimy sobie, że lekarz prowa-dzący ma dużą grupę pacjentów starszych, to rzeczywiście może być trudniej dostać się do niego. Pewnym rozwiązaniem jest pla-nowanie wizyt kontrolnych przez lekarzy swoim pacjentom.

Gdy potrzebna jest pomocdokończenie ze strony 1

Maleje liczba chorych na grypę Sezon największych zacho-

rowań na grypę mamy już za sobą, ale statystyki pokazują, że wirus w ostatnim czasie zebrał szczególnie duże żniwo wśród warszawiaków.

Według danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiolo-gicznej w Warszawie, w sezo-nie 2011/2012 zarejestrowano 15 542 przypadków zachoro-wań, podczas gdy w samym tyl-ko styczniu 2013 r. przyjęto 13 319 chorych. W grudniu 2012 r. do przychodni w całym mieście zgłosiło się 9752 osób, najwię-cej, bo 6593 między drugim a trzecim tygodniem miesiąca. W styczniu liczba chorych gwał-townie wzrosła. Od listopada 2012 do połowy stycznia 2013 w szpitalach przebywało 84 pa-cjentów. Potwierdzono też 54 przypadki AH1N1. Na szczęście, nikt w Warszawie nie zmarł z po-wodu grypy.

Lekarze potwierdzają, że najwięcej osób z grypą bądź podobnymi dolegliwościami zgłaszało się w ostatnim czasie do przychodni między świętami Bożego Narodzenia a pierwszą połową stycznia. Rozprzestrze-nianiu się wirusa służy aura, gdy nie ma dużego mrozu, dlatego kolejnej fali zachorowań może-my się spodziewać na przełomie lutego i marca.

– Pod koniec grudnia i przez pierwszą połowę stycznia mieli-śmy po 20 pacjentów z objawa-mi grypopodobnymi, natomiast przez ostatnie dni przyjęłam tylko jedną osobę z takim pro-blemem – mówi dr Agniesz-ka Glińska z przychodni przy

ul. Ciołka, która obejmuje opie-ką zdrowotną pacjentów z Woli i Śródmieścia.

Lekarze radzą, że najlepszym sposobem, aby ustrzec się przed grypą jest prowadzenie zdro-wego trybu życia oraz, na ile to możliwe, unikanie zatłoczonych

miejsc. Dobrym rozwiązaniem wydają się także szczepionki przeciwko grypie. Jak przeko-nuje Dariusz Rudaś, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epi-demiologicznej, osoby, które się szczepiły, nie chorują.

Emilia Drożdż

Budynek SPZOZ Warszawa Wola - Śródmieście przy ul. Ciołka. Fot. Emilia Drożdż

Kto może zostać korespondentem obywatelskim?Każdy, kto:- potrafi krótko opisać zdarzenie o charakterze lokalnym - potrafi dostrzec sprawę ważną dla lokalnego środowiska i komuni-katywnie ją przedstawićMile widziana umiejętność robienia zdjęć.

Na co może liczyć korespondent obywatelski?Publikacja relacjiOkresowe, bezpłatne szkoleniePisemne potwierdzenie aktywności, zaliczenie praktyki dziennikarskiejNajaktywniejsi otrzymają nagrody: Pióro Obywatelskie, Złote Pióro Obywatelskie, Kamerę Obywatelską - za dziennikarstwo obywatelskie

Zgłoszenia przyjmujemy pod adresem e-mail: poł[email protected] albo listownie: 02-624 Warszawa, ul. Puławska 136, redakcja „Południe” z dopiskiem „dziennikarstwo obywatelskie”. W zgłoszeniu należy podać dane kon-taktowe, w tym nazwę dzielnicy zamieszkania, dziedzinę zaintere-sowań. Ponadto prosimy o przysłanie dwóch wypowiedzi, które ich autor chciałby opublikować w „Południu”.Termin nadsyłania zgłoszeń: 15 lutego 2013 r.

co to jest eWUŚ?eWUŚ czyli Elektroniczna

Weryfi kacja Uprawnień Świad-czeniobiorców to system umoż-liwiający natychmiastowe po-twierdzenie prawa pacjenta do świadczeń opieki zdrowotnej fi nansowanych ze środków pu-blicznych.

Informacje zgromadzone w systemie eWUŚ są aktuali-zowane codziennie wg danych otrzymywanych m.in. z ZUS i KRUS i przedstawiają stan

uprawnień pacjenta w dniu, w którym dokonano sprawdzenia.

Aby potwierdzić swoje prawo do świadczeń wystarczy podać w rejestracji swój numer PESEL i potwierdzić swoją tożsamość jednym z wymienionych doku-mentów: dowodem osobistym, paszportem albo prawem jaz-dy, a w przypadku dzieci obję-tych obowiązkiem szkolnym, do ukończenia 18. roku życia - ak-tualną legitymacją szkolną.

Page 5: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 5

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafi łem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fi zjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego fi rmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofi e, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizyta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy narząd ruchu, oceniając stopień zaawanso-wania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w sta-nie osiągnąć w trakcie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manual-nej rehabilitacji ortopedycznej, od lat stosowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się leczenia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z bólami stawów, kolan, bioder, barku

- z nerwobólami- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 7 do 20 lutego prowadzimy konsultacje pacjen-tów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefoniczna rejestra-cja wizyt!

Jak pokonać ból kręgosłupa i stawów

www.terapia-manualna.com

Bemowo, ul. Tkaczy 13

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Tkaczy 13

(Bemowo - Jelonki)22 666-05-77

ul. Tkaczy 13 (Bemowo Jelonki), tel. 22 666 05 77ul. Różana 51 (Mokotów) tel. 22 498 18 55

Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

dokończenie ze strony 1– Czy osoby mające ubytek

słuchu w każdym uchu powinny nosić dwa aparaty słuchowe?

Ryszard Mikołajewski: – Tak, z całą pewnością takie rozwiąza-nie jest dla nich bardzo korzyst-ne. Każdy mój pacjent, którego udało mi się przekonać do dwóch aparatów, potwierdzi moje słowa.

– Może Pan podać przykłady z życia codziennego?

R. M.: – Rozpatrzmy choćby dźwięk klaksonu samochodowe-go. Docierający do uszu sygnał informuje nas o niebezpieczeń-stwie. W ciągu ułamka sekun-dy mózg porównuje informacje z obu uszu, takie jak natężenie fal dźwiękowych oraz momen-ty, w których dźwięk dobiegł do każdego ucha. Dzięki temu na-tychmiast zdajemy sobie sprawę, z której strony dochodzi dźwięk i jak daleko znajduje się jego źró-dło oraz jesteśmy w stanie unik-nąć niebezpieczeństwa.

– Ogromnym kłopotem nie-dosłyszących pacjentów jest także rozumienie mowy w ha-łaśliwym otoczeniu. Czy dwa aparaty pomagają rozwiązać także i ten problem?

– R. M.: – Hałas otoczenia utrudnia rozumienie mowy. Dla osób, które nie słyszą oboma uszami tak samo dobrze, wyod-rębnienie poszczególnych głosów

jest trudne. Mózg potrzebuje in-formacji z obu uszu, aby skutecz-nie rozróżniać dźwięki w trudnych sytuacjach słuchowych, takich jak rozmowa w zatłoczonej kawiarni lub w pomieszczeniu, do którego dobiegają hałasy przejeżdżających ulicą pojazdów. Dwa aparaty słu-chowe pozwalają wspomóc natu-ralną zdolność mózgu do „fi ltrowa-nia” hałasów dochodzących z tła.

– Lekarze zwracają tak-że uwagę na ryzyko utraty zdolności rozumienia mowy w przypadku zupełnej rezygna-cji z noszenia aparatu słucho-wego. Czy może tak się stać, jeśli nosimy tylko jeden aparat?

R. M.: – Zjawisko, o którym pan wspomina, to tak zwana deprywacja słuchu. Polega na stopniowym traceniu przez mózg umiejętności przetwarzania infor-macji w wyniku trwałego braku pobudzania ucha bodźcem aku-stycznym. Im wcześniej zdecy-dujemy się na noszenie aparatu słuchowego na dotkniętym ubyt-kiem słuchu uchu, tym mniejsze ryzyko wystąpienia deprywacji

słuchu oraz tym większa korzyść z noszenia aparatów słuchowych.

W dwóch aparatach słucho-wych dźwięki są przyjemniejsze do słuchania, nie trzeba się wy-silać, aby je usłyszeć. W natural-ny sposób są odbierane czysto, z odpowiednim poczuciem gło-śności i przestrzenności. Uzyska-nie takiego efektu z jednym apa-ratem słuchowym nie jest możliwe w przypadku osób dotkniętych ubytkiem słuchu w obu uszach.

Specjalna ofertana aparaty telefoniczne

dla osób niedosłyszących!Liczba aparatów

ograniczona.

Oferta ważna w okresie zimowym

Zapraszamy do naszych gabinetów:

Wola, ul. Księcia Janusza 23(przychodnia specjalistyczna),

tel. 22 392 75 38

Ursus, ul. Kolorowa 19(róg Sosnkowskiego)

tel. 668 148 053

ul. Kartezjusza 2 (przychodnia specjalistyczna),

tel. 22 392 75 09

Przychodnia Specjalistycznaul. Szczęśliwicka 36, gab. 141

tel. 392 75 39

Posiadamy sieć 12 gabinetów na terenie całej Warszawy.

Zapytaj o najbliższy gabinet: 22 392 76 19.

ZDROWIE i URODA l ZDROWIE i URODA

- Jak czuje się lekarz, które-mu liczba pacjentów nagle po-większa się o około 50 proc. – tego właśnie doświadcza Pan w związku z przejęciem pacjentów i przychodni w dzielnicy Włochy.

- Jak wiadomo jest to decyzja Rady Warszawy, która w listo-padzie ubiegłego roku przyjęła uchwałę o połączeniu dwóch za-kładów w ten sposób, że mienie i majątek zakładu opieki zdrowot-nej we Włochach zostaną przy-łączone do Bemowa. Oczywiście wiąże się z tym obowiązek zapew-nienia i poprawienia organizacji świadczeń zdrowotnych miesz-kańcom Włoch. Dla mnie jest to wyzwanie. Czas wzmożonej pra-cy., jest więcej zadań i obowiąz-ków. Połączenie wymaga, zmian organizacyjnych np. z wprowa-dzenie systemów zarządzania jakością ISO 9001 i zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów. Mu-simy wdrożyć we Włochach za-sady, które obowiązujące już na Bemowie. Z tym wiążą się pew-ne koszty, ale jest to ważne dla pacjentów i jakości usług, które świadczymy.

- Pacjenci na ogół tego nie dostrzegają – zwłaszcza, gdy ból i gorączka powodują, że my-ślimy tylko o uzyskaniu pomocy i poprawie samopoczucia…

- Dla pacjenta jest ważne, żeby szybko dostać się do lekarza i uzy-skać leczenie, które poprawi stan jego zdrowia.. Systemy jakości

zapewniają sprawne funkcjono-wanie zakładu i bezpieczeństwo pacjenta zaczynając np. od punk-tu pobrań, gdzie trzeba zapewnić maksimum bezpieczeństwa, by nie doszło do zakażenia pacjenta. Pobór materiału biologicznego i jego transport do laboratorium musi odbywać się w bezpiecznych warunkach, by wyniki badań były jak najbardziej wiarygodne. Na tym przykładzie widać, że pro-cedury medyczne muszą być zapisane i przestrzegane w celu zapewnienia bezpieczeństwa pa-cjentowi oraz jakości wykonania badań. Innym przykładem może być rehabilitacja, gdzie wszyst-kie aparaty służące pomocy w leczeniu muszą być serwisowa-ne. Dzięki temu wiemy, że sprzęt jest sprawny i nie dojdzie do awarii i zdarzeń niebezpiecznych dla pacjentów i obsługi. Musimy dbać o to, by wyeliminować ry-zyko zaistnienia nieszczęśliwego zdarzenia, które mogłoby spo-wodować niebezpieczne skutki uboczne dla pacjenta.

- Jednym z atutów nowej organizacji, która będzie od-powiadać za opiekę medyczną mieszkańców dwóch dzielnic, jest diagnostyka laboratoryjna.

- Dysponujemy laboratorium, które jest w stanie wykonać zwiększoną liczbę badań i nie będziemy musieli zlecać ich la-boratoriom zewnętrznym. Istotne w przypadku jednostek z Włoch

jest dostarczenie pobranego mate-riału w krótkim czasie na badanie. W szczególnym, przypadku, gdy pielęgniarki środowiskowe pobie-rają krew na badania od pacjen-tów w domu. Pobrana krew musi być dostarczona do laboratorium przed upływem dwóch godzin. To jest czas, w jakim uzyskany wynik będzie wiarygodny. Te czynności opisuje jedna z procedur syste-mu zarządzania jakością, których musimy przestrzegać. Istotny jest również sprawny przejazd z Włoch na Bemowo dziś przez jedyne po-łączenie - ul. Dźwigową.

- Przy połączeniu dwóch róż-nych organizacji istnieje ryzyko uśrednienia, poprawy w jednym miejscu, pogorszenia w drugim. Jakie są cele połączenia opieki medycznej Bemowa i Włoch?

- Podstawowe zadanie, jakie stoi przed nami nie pozostawia wątpliwości. Ma być lepiej i bę-dzie lepiej w obu dzielnicach. Przewidujemy, że po spełnie-niu wszystkich formalności od kwietnia będzie działał nowy Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Bemowo-Włochy. Po ok. trzech kwartałach, jak planu-jemy, wprowadzimy we Włochach rozwiązania, jakie wypracowali-śmy dotąd na Bemowie.

Realizacja świadczeń zdrowot-nych z środków publicznych wyni-ka z umów z NFZ, które po stronie Włoch są niewystarczające, tym bardziej, że są w przychodni przy ul. Cegielnianej pomieszczenia i sprzęt do udzielania świadczeń w wielu zakresach. Te porad-

nie zostaną uruchomione, kiedy będziemy mogli uzyskać nowe umowy wieloletnie. Obecne umo-wy kończą się pod koniec 2013 roku. Trzeba zatem przygotować się m. in. znaleźć odpowiednią kadrę, aby rozwinąć świadczenie wszystkich oczekiwanych usług

medycznych. W praktyce chodzi o lepszą dostępność pacjentów do poradni specjalistycznych. Mamy problem dostępności pa-cjentów do wielu specjalistów w obu dzielnicach.

- Dlaczego na poziomie lokal-nej opieki medycznej tak trud-no dostać się do specjalisty?

- Są dwie główne przyczyny. Pierwsza – zbyt małe kontrakty na świadczenia specjalistyczne z NFZ oraz druga - brak lekarzy spe-

cjalistów na rynku pracy . Mamy do czynienia z luką pokoleniową. Wielu podjęło pracę w zakładach niepublicznych. Duża liczba leka-rzy wyemigrowała. A o wyborach życiowych lekarzy – gdzie pracują – zadecydowały także niskie pła-ce w publicznej służbie zdrowia.

Po wstąpieniu Polski do Unii Eu-ropejskiej wielu polskich lekarzy - dobrze wykształconych, znających języki - zostało przyjętych i zatrud-nionych za granicą. Polscy lekarze cieszą się tam wielkim uznaniem. Z przykrością trzeba zauważyć, że nie zawsze są dobrze ocenieni w naszym kraju, także przez pa-cjentów.

- Potrzeby w zakresie ochro-ny zdrowia określa w pierw-szym rzędzie liczba miesz-

Gdy potrzebna jest pomoc kańców ok. 120 tysięcy na Bemowie i ponad 40 tysięcy we Włochach. Gdzie bardziej trze-ba dziś zabiegać o dostępność do świadczeń medycznych?

- Ze względu na populację i strukturę demografi czną lud-ności problem dostępności do świadczeń jest większy na Bemo-wie. Liczba mieszkańców Bemo-wa stale rośnie. Prognozy mówią. że w ciągu pięciu – dziesięciu lat liczba mieszkańców dzielnicy powiększy się o kolejne 20 – 30 tysięcy osób. Ponieważ wykorzy-staliśmy możliwości istniejących przychodni do obsługi mieszkań-ców, od kilku lat zabiegamy o wy-budowanie na Bemowie czwartej przychodni zlokalizowanej na Chrzanowie. Mamy już działkę, na której powstanie przychodnia. Pozostaje problem pieniędzy ok. 25 – 30 mln. złotych, z którym musi uporać się organ założy-cielski, czyli miasto stołeczne Warszawa. Budowa powinna się rozpocząć się najpóźniej w latach 2014-2015. To ostatni termin, żeby podołać potrzebom wynika-jącym ze wzrostu liczby mieszkań-ców. Dziesięć lat temu zaczynali-śmy na Bemowie z zapisanymi do lekarzy POZ-tu 50 000 pa-cjentów. Teraz mamy już ponad 74 000 pacjentów i liczba ich stale wzrasta. Po stronie Włoch nie ma problemu infrastruktury, która jest obecnie wystarczająca. Trze-ba natomiast zadbać o pieniądze – kontrakty z Narodowym Fun-duszem Zdrowia i zatrudnieniem kadry medycznej, która podoła potrzebom zdrowotnym lokalnej społeczności w szczególności jeśli chodzi o opiekę specjalistyczną.

- Dziękuję za rozmowęMichał Borzymiński

Page 6: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl6

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-26-30, 22 620-17-83 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85,

601-213-555

Artystyczny Dom Animacji, ul. ks. J. Chrościckiego 14 Kino Studyjne ADA: 14.02. godz.19.00 - „Paryż - Manhattan”; 15.02. godz. 19.00 - Filmowe debiuty ze Studiem Munka; 16.02. godz. 19.00 - „Atlas chmur”; 17.02. godz. 18.00 - „Atlas chmur”; 19.02. godz. 16.30 - Film niespo-dzianka; 22.02. godz. 19.00 - „Piąta pora roku”; 24.02. godz. 18.00 - „Piąta pora roku”

Ośrodek Kultury „Arsus”, ul. Traktorzystów 1415.02, godz. 19.00 - program artystyczny „Roztańczone wiersze Tuwima”; 21.02, godz. 17.00 - Wieczór poetycki; 21.02, godz. 18.00, „Acherówka”, ul. W. Sławka 2 - kabaret „Pół serio” Wandy Stańczak w najnowszym programie „2013-ty nie straszny”

Dom Kultury „Kolorowa”, ul. gen. K. Sosnkowskiego 16 17.02. godz. 16.30 - Koncert „Muzyka z różnych epok”

DK Miś, ul. Zagłoby 1717.02. godz. 12.30 - dla dzieci „Brzydkie kaczątko”; 19.02. godz. 10.00 - „Mała Filharmonia”; 21.02. godz. 18.00 – wieczorek poetycki Magdaleny Marczyk

Fotoplastikon Warszawski, Al. Jerozolimskie 51, oficyna. do 13.02. „Sous le ciel de Paris. Paryż, którego już nie ma”; 15.02–7.03. - Come eravamo. Obrazy Południowej Italii

Muzeum Powstania Warszawskiego ul. Grzybowska 7918.02. godz.18:00 - Wykład dr Szymona Niedzieli ,,Kawaleria polska: historia, barwa, uzbrojenie”; 20.02. godz. 18:30 - wykład Jarosława Trybusia – „War-szawa niezaistniała – niezaistniały Rzym”; do 28.02. wystawa „Kryptonim le-galizacja”; do 31.08. wystawa militariów

Okęcka Sala Widowiskowa DK „Włochy”, ul. 1 Sierpnia 36a15.02. godz. 18.00 - Koncert Clubu Zioma Janka; 17.02. godz.18.00 - Kon-cert walentynkowy; 22.02. godz.19.00 - Koncert aktorów Teatru Hybrydy UW; 23.02. godz.18.00 - Koncert w wykonaniu Uczniów Studia Wokalnego Agaty Wrońskiej; 24.02. godz.18.00 - „Poskromienie złośnicy” w wykonaniu aktorów Teatru Łups!

dokończenie ze strony 1

Kolorowy zwierzyniec

13 lutego o godz. 17.30 w DK Działdowska, (ul. Działdowska 6) – wstęp wolny - przedstawienie „Kolorowy Zwierzyniec”, na które złożą się popularne wiersze i pio-senki poświęcone zwierzątkom. Wystąpią m.in. Słoń Trąbalski, Ko-koszka Smakoszka, Sowa, Czarny Baran, Lew i tajemniczy Dziub Dziuba.

Sztuka ekslibrisu

Do 8 marca w Warszawskiej Galerii Ekslibrisu - Oddział Biblio-teki Publicznej w Dzielnicy Ochota m. st. Warszawy (ul. Grójecka 109) wystawa „Toruńskie ekslibrisy”, na której można obejrzeć oryginal-ne prace toruńskiego artysty Mar-ka Głowackiego. Wystawa czynna w godz. 10-19 od poniedziałku do piątku.

Jubileusz Ursusa

W tym roku przypada 20. rocz-nica usamodzielnienia się Ursusa, który 1 styczna 1993 r. został wy-łączony z Ochoty i stał się samo-dzielną, wówczas ósmą dzielnicą, warszawską. W ramach obchodów jubileuszu 28 lutego o godz. 18 w Ośrodku Kultury ARSUS odbędzie się uroczysta sesja Rady Dzielnicy Ursus.

100 lat!4 lutego br. setne urodziny

obchodziła pani Helena Lu-bańska, mieszkanka Woli. Z tej okazji Urszula Kierzkowska, bur-mistrz Dzielnicy Wola odwiedziła jubilatkę i wręczyła jej list gra-tulacyjny wraz z pięknym bukie-tem kwiatów. Po części oficjalnej był czas na wspomnienia oraz pamiątkowe zdjęcia. Jubilatka jest osobą pogodną, wesołą, cieszy się dobrym zdrowiem. „Południe” przesyła najlepsze życzenia!

Ślub dobrem rzadkim

Liczba zawieranych mał-żeństw w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców pokazuje, że w sto-licy liderem jest Bemowo z wy-nikiem 3,95. Na ósmym miejscu w zestawieniu osiemnastu dziel-nic plasuje się Wola 3,63. Poniżej średniej warszawskie 3,5 znala-zły się Ursus 3,26, Włochy 3,09 – trzecie miejsce od końca i Ochota 2,45 z najniższym wskaźnikiem.

Start do edukacji

Zapisy dzieci na rok szkolny 2013/2014 do samorządowych przedszkoli, oddziałów przed-szkolnych w szkołach podstawo-wych i klas pierwszych rozpoczną się w marcu br. i będą prowadzo-ne z wykorzystaniem elektro-nicznego systemu wspomagania rekrutacji.

Szczegółowe informacje doty-czące procedury oraz terminów prowadzenia zapisów zostaną opublikowane wkrótce w serwisie internetowym Biura Edukacji oraz na stronach internetowych i ta-blicach ogłoszeń w przedszkolach i szkołach podstawowych.

www.polskieradio24.pl07.02. Michał Chomyszyn godz.14.00 Świat prawdziwy: Wizyta

w Polsce Ministra Spraw Zagranicznych Litwy – Linasa Linkeviciusa komentuje Renata Widtman; godz.14.30 Kacper Rękawek-PISZ: Unia a Mali; Maja Kluczyńska godz. 15.00 Wiedza: MNiSzW: rzecznicy ds. studentów przy Urzędzie Marszałkowskim – Kamil Malcer; godz.17.00 Teksty i konteksty: Tłusto tylko raz w roku? kosmetyczne ostatki – Anna Małecka kosmetolog; godz.18.00 Collegium Civitas: Kurs Wie-lokulturowy – Danuta Janicka-Mierzwa;

08.02. Ewa Worobiec godz. 11.00 Kwadrat kultury: Festiwal Krzysztofa Klenczona; godz.13.00 Trudny start początkujących przed-siębiorców; Jan Gocel godz.15.00 Ministerstwo Finansów: Sylwia Stelmachowska o stratach skarbu państwa wynikających z przemytu papierosów;

11.02. Jacek Cholewiński godz.13.00 Aleksandra Antolak Dom Kultury Dorożkarnia – Streetworking; Reportaż w PR24: godz. 19.00 Głosy i miejsce na ciszę - Irena Piłatowska;

12.02. Ewa Worobiec godz.11.00 Łukasz Bodziński Fundacja Cen-trum Pomocy Zwierzętom TRIP; Jacek Cholewiński godz.17.00 Portal sportowy - Męska gra; godz.19.00 Reportaż w PR24: Patrycja Gru-szyńska-Ruman „Szczęśliwy żywot Michała Wysockiego”

13.02. Michał Chomyszyn Międzynarodowy Dzień Radia godz.15.00 prof. Janusz Adamowski UW: Cyfrowa przyszłość mediów; godz.17.00 dr Łukasz Przybysz UW: media IV władza; godz.19.00 Reportaż w Pr24: Radio ma duszę: Ewa Michałowska.

dokończenie ze strony 1

Sędziowie zwrócili także uwagę na brak w aktualnym systemie „janosikowego” jakich-kolwiek mechanizmów korygu-jących, czyli dostosowujących wysokość wpłat do aktualnej sytuacji finansowej samorzą-dów. Koordynując prace nad projektem zmian w ustawie – jeszcze jako wicemarszałek województwa mazowieckiego – wielokrotnie w dyskusjach z samorządowcami słyszałem argument o konieczności wpro-wadzenia limitów maksymal-nych możliwych wpłat. Znalazło to odzwierciedlenie w projekcie przygotowanym przez władze Warszawy i Mazowsza. Trybunał Konstytucyjny podkreślił więc słuszność naszych uwag.

Orzeczenie Trybunału Kon-stytucyjnego, jego uzasadnienie i zdanie odrębne odczytuję jako wyraźny sygnał ostrzegawczy skierowany do ustawodawcy. Po-stanowienie sygnalizujące, które trafi do parlamentu, powinno być zatem impulsem do szybkiego za-jęcia się zmianą złego prawa. Nie

na podstawie jego niekonstytu-cyjności, ale dlatego, że nie dzia-ła w sposób właściwy i zgodny z pierwotnymi intencjami.

W Sejmie nadal znajduje się projekt zmian wypracowany przez specjalnie do tego powo-łaną komisję. Wprawdzie posiada on negatywną opinię połączo-nych komisji Finansów Publicz-nych i Samorządu Terytorialnego, ale może warto pochylić się nad nim raz jeszcze. Szczególnie, że zmiany w tej ustawie są niezbęd-ne - choćby w związku z niekon-stytucyjnością art. 36.

Bardzo bym chciał, żeby sta-nowisko Trybunału Konstytu-cyjnego dało do myślenia tym wszystkim, którzy nie dostrzegają w aktualnej formule „janosiko-wego” żadnych błędów. Bardzo liczę na taką pozytywną reflek-sję. Będę zabiegał w parlamencie o to, by możliwa była taka zmia-na mechanizmu „janosikowego”, która pozwoli na realizację celu, dla którego zostało wprowadzo-ne, i która jednocześnie nie bę-dzie wypaczała idei słowa „soli-daryzm”.

Pos. Marcin Kierwiński

Veturillo

12 stacji na OchocieDodatkowe trzy stacje, któ-

re wskazali internauci spośród proponowanych do wyboru dziesięciu lokalizacji, znajdą się: u zbiegu ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. i ul. Banacha, przy Aka-demii Pedagogiki Specjalnej (ul. Szczęśliwicka) oraz przy Dwor-cu Zachodnim (od strony Al. Jero-zolimskich). Pieniądze na pokry-cie kosztów trzech ostatnich stacji wyłoży ze swego budżetu dzielni-ca – potwierdził burmistrz.

Rower publiczny, mimo wszyst-kich swoich walorów, budzi rów-nież sceptyczne oceny i to nie tyl-ko osób, które są przekonane, że nigdy nie będą korzystać z tego udogodnienia transportowego. – Chcesz jeździć, to kup sobie. Mia-sto niech zatroszczy się o ścież-ki, tak aby nie było większego konfliktu na chodnikach – mówi kategorycznie przechodzień koło wyłączonej na zimę stacji Veturil-lo przy ul. Połczyńskiej. Oponenci

Veturillo wskazują na wandali, którzy oprócz ławek, budek tele-fonicznych i ścian mogą niszczyć teraz także rowery.

- Liczba zdewastowanych i skradzionych rowerów to zale-dwie kilka procent ogółu rowe-rów dostępnych w stolicy. Nie jest najgorzej, jeśli porównać z metropoliami, np. we Francji (w Paryżu w pierwszym roku zginęło 85 proc. rowerów, a w Nicei 40 proc.) – mówi Łu-kasz Puchalski z ZTM, pełno-mocnik prezydent m.st. Warsza-wy ds. komunikacji rowerowej, człowiek, który wie wszystko o rowerach publicznych na świecie. Na szczęście aspo-łeczna postawa niszczycie-li mienia publicznego na-trafia w Warszawie na opór i kontrolę społeczną – ludzie po-wiadamiają policję i operatora o porzuconych rowerach. Znisz-czenia i dewastacje są wpisane w to przedsięwzięcie, zakłada się dopuszczalne straty. Koszty ponoszą porządni użytkownicy i ogół podatników.

A co we Włochach, gdzie przygotowania do budowy pię-ciu stacji przebiegają inaczej – z pominięciem konsultacji ta-kich jak te na Ochocie? Pięć stacji „załapuje” się w puli podstawo-wej, tak jak te dziewięć wytypo-wanych przez ZTM na Ochocie. Największe szanse na pojawienie się stacji Veturillo, jak dowia-dujemy się od radnych, którzy mają zaaprobować lub zmienić wskazania ZTM, mają następu-jące miejsca: ul. 1 sierpnia (koło Okęckiej Sali Widowiskowej), al. Krakowska (koło Urzędu Dziel-nicy) ul. Gładka przy basenie, stacja PKP Włochy, skrzyżowanie Popularnej i Al. Jerozolimskich. Te wskazania są dyskutowane i mogą się zmienić.

Nowy sezon Veturillo ruszy 1 marca. Plan zakłada prawie po-dwojenie rv zvejestracji użyt-kowników – do 100 tysięcy. Warto zauważyć, że na Bemowie, gdzie uruchomiono system Bemowo-Bike jako pierwszy w Warszawie, w 2012 r. zarejestrowało się ponad 9 tys. osób z 56 tys. ogółem w War-szawie. och

Postanowione. Miejski system wypożyczalni rowerów publicz-nych Veturillo od marca br. po-większy się o dwanaście nowych stacji na Ochocie. Zarząd Trans-portu Miejskiego sfinansuje dziewięć wypożyczalni rowerów usytuowanych przy: pl. Zawiszy, Lindleya, skrzyżowaniu Grójec-kiej i Wawelskiej, Oczki, Kopiń-skiej, skrzyżowaniu Winnickiej i Pasteura, a także Żwirki i Wi-gury z Banacha, Mochnackie-go z Wawelską, przy Bibliotece Narodowej. Sycyegowe decyzje o ich zlokalizowaniu co do me-tra i wyboru rogu skrzyżowania zapadną po zakończeniu proce-su uzgodnień obowiązkowych. Chodzi o to, by wypożyczalnie rowerów nie kolidowały np. z podziemnymi instalacjami, których konserwacja lub awarie mogą w przyszłości stanowić utrudnienie dla użytkowników Veturillo.

Janosikowe osądzone

Page 7: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 7

l Anteny 601-86-79-80, 22 665-04-89.

l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

AUTO-MOTOl Auto całe, uszkodzone, kasa-

cja, zaświadczenie,508-472-720. .

l Każde auto całe lub rozbite, uczciwie - gotówka, 604-874-874.

l Skup aut w każdym stanie i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, 500-540-100.

USŁUGIl A - Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l DEZYNSEKCJA skutecznie,

22 642-96-16.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Elektryka A-Z, 501-255-961.l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Malowanie A-Z, remonty,

referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

AGD - RTVNAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 508-08-18-08

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, AGD, gruzu, 503-711-500.

l Okna, naprawy, doszczelnie-nia, 787-793-700.

l Opróżnianie piwnic, garaży, pomieszczeń, wywóz mebli, gruzu, śmieci, 506-223-080.

ZDROWIEl Lekarz seksuolog,

22 825-19-51.l TANIO, SZYBKO, GWARAN-

CJA. Protezy zębowe: proteza szkieletowa 500 zł, proteza całko-wita 350 zł. Naprawa. 602-646-986.

PRAcA DAMl Kkupię książeczkę mieszk.,

518-097-445l Oferujemy pracę w stabilnej

firmie, elastyczne godziny pracy, wysokie zarobki oraz indywidu-alną, opartą na profesjonalnych szkoleniach ścieżkę kariery. CV prosimy przesyłać na adres: [email protected].

NAUKAl NIEMIECKI DLA UCZNIóW.

Student UW z certyfikatem, atrakcyjna cena, tel. 696-171-751.

FINANSEl KREDYTY trudne też

prywatne, 668-308-435.

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki oraz inne przedmioty, 22 253-38-79, 601-235-118, 669-154-951.

l Aktualnie antyki wszelkie gotówka, 504-017-418.

l Płyty gramofonowe, 797-528-557.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

P R A W N I KTel. 517-249-447

22 666-92-52 PORADY 49 złO D

KANcELARIARADcóW PRAWNych

ul. Mickiewicza 9 U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Dział reklamy POŁUDNIA22 844-19-15, 22 [email protected]

WYPOCZYNEK W WIśLEKlub „Złotego Wieku” PCK zaprasza w dniach w dniach

24 luty-10 marca br. do Wisły. Zakwaterowanie w 2-osobowych pokojach z pełnym węzłem sanitarnym, TV i tarasem widokowym. W programie m.in. wycieczki autokarowe, ognisko, grill...

Dla zmotoryzowanych parking bezpłatny. Możliwy jest krótszy pobyt. Dojazd pociągiem inter city.

Ilość miejsc ograniczona. Rezerwacje należy zglaszać telefoniczne codzien-nie w godz. 9.00 do 22.00 tel. kom. 600 972 410

oraz wtorki i soboty w godz. 15.00 do 17.00 osobiście w Klubie „Złotego Wieku” PCK przy ul. Belgijskiej 5,

(środkowa klatka schodowa, domofon 32) tel. 22 845 08 18.

tej nieruchomości zobowiązany jest do złożenia deklaracji i na tej podstawie naliczenia opłaty za go-spodarowanie odpadami komunal-nymi zgodnie ze stawką przyjętą w danej gminie.

Co ze śmieciami z ogródków działkowych i domków letnisko-wych?

Ogrody działkowe rozliczane będą jak nieruchomości, na któ-rych nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne. Zgodnie z przeznaczeniem ogrody działkowe nie służą celom mieszka-niowym a rekreacyjnym. W przy-padku domków letniskowych sytu-acja wygląda podobnie, choć może zaistnieć sytuacja, gdy dany wła-ściciel nieruchomości uiści opłatę jak za lokal zamieszkały wskazując w deklaracji miesiące w których zamieszkiwał daną nieruchomość. Wtedy traktowana będzie jako nie-ruchomość zamieszkana, rozliczana zależnie od wybranej przez gminę metody ustalania opłaty i stawki.

Jaka będzie opłata śmieciowa od prowadzenia agroturystyki, bo to nie przedsiębiorstwo, ale i nie mieszkanie (gospodarstwo domowe)?

Właściciel nieruchomości, na te- renie której świadczone są usłu-gi agroturystyczne, zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, będzie uiszczał opłatę za tzw. nierucho-mość „mieszaną”, czyli taką, która w części stanowi nieruchomość na której zamieszkują mieszkańcy i powstają odpady komunalne, a w części nieruchomość na któ-rej nie zamieszkują mieszkańcy, a wytwarzane są odpady komunal-ne. Wówczas opłata za gospoda-rowanie odpadami komunalnymi stanowi sumę opłat obliczonych zgodnie z przyjętą metodą ustale-nia opłaty.

Jaka służba będzie kontrolo-wała, czy śmieci są właściwie posegregowane i kto będzie wy-dawał decyzje administracyjne w zakresie podwyższenia opłat z uwagi na złe sortowanie?

Jeśli właściciel nieruchomości deklaruje gotowość do selektyw-nej zbiórki odpadów, to przed-stawiciele danej gminy (mogą to być pracownicy firmy wyłonionej do odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych lub innej służby) zweryfikują, czy faktycz-nie odpady są segregowane. Jeśli odnotują, że właściciel nie dba o zachowanie odpowiednich po-ziomów czystości asortymentowej dla frakcji odpadów zbieranych w pojemniku lub worku (poziomy te określone są w Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy), wówczas zgłaszają to do miasta, które po stwierdzeniu, iż wielokrotne napominanie nie odniosło oczekiwanych rezulta-tów, może obciążyć takiego wła-ściciela w drodze decyzji admini-stracyjnej wyższą opłatą (zgodną z obowiązującą stawką za wywóz odpadów niesegregowanych).

Kto będzie ustalał liczbę po-jemników na śmieci? Przecież

mieć to będzie wpływ na wła-ściwe sortowanie i może być argumentem do skutecznych odwołań od decyzji o złym sor-towaniu? Kto będzie organem odwoławczym od tych decyzji?

Liczbę i rodzaj stosowanych przez właściciela nieruchomości pojemników, jak też oczekiwana częstotliwość ich opróżniania, mu-szą zostać ujęte w deklaracji. Na tej podstawie właściciel nierucho-mości naliczy sobie poziom opłaty. Organem odwoławczym od decy-zji zmieniającej stawkę opłaty ze względu na niestosowanie się do zadeklarowanego sposobu zbiera-nia odpadów jest, zgodnie z KPA, Samorządowe Kolegium Odwo-ławcze.

Dotychczasowy system po-dobno był zły, bo podobno śmieci były wywożone do lasów. Dlaczego więc Prezydent, który twierdzi, że tak jest, nie zawiado-mił o tym policji, straży miejskiej i prokuratora celem ścigania?

Stary system nie wygenerował w firmach odbierających odpa-dy komunalne efektu w postaci budowy efektywnych ekologicz-nie zakładów, gdyż decyzja taka wiązałaby się z koniecznością podniesienia cen za odbiór odpa-dów a to z kolei na „wypadnięcie” z rynku. Stwierdzenie pojawienia się odpadów poza miejscami do tego przeznaczonymi nie jest toż-same z określeniem podmiotu, któ-ry je tam składuje. W całym kraju gminy próbowały walczyć z tym zjawiskiem, jednak ze względu na skalę trudno było je wyeliminować.

Jeśli miasto zdecyduje o in-nych pojemnikach na śmieci niż ma właściciel posesji, to czy je od niego odkupi?

W związku ze zmianą ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach prawdopodobnie samo-rząd będzie mógł zapewnić właści-cielom nieruchomości pojemniki. Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. Warsza-wy określa typy pojemników, jakie przewidziane zostały do obsługi przez podmioty odbierające odpa-dy komunalne. Miasto nie będzie miało obowiązku odkupienia po-jemników nie spełniających wymo-gów określonych w uchwale.

Jaki miasto przyjmie standard pojemników na odpady, skoro przedsiębiorstwa „śmieciowe” stosują różne pojemniki na od-pady?

Miasto przed podjęciem decyzji o wyborze pojemników zbadało sytuacje w oparciu o konsultacje z podmiotami funkcjonującymi w obszarze odbioru odpadów. Operatorzy wskazali na typ posia-danych przez nich i obsługiwanych w Warszawie pojemników, zatem

do zbierania odpadów komunal-nych na terenie nieruchomości należy stosować pojemniki o nastę-pującej pojemności: 1) 120 litrów, 240 litrów, 660 li-trów, 770 litrów, 1100 litrów, 2) 1500 litrów i 2500 litrów - dla pojemników typu „dzwon”, 3) od 3500 litrów do 36 000 litrów – dla pojemników kontenerowych.

Pojemniki, o których mowa, po-winny być zgodne z odpowiednią Polską Normą, tj. 1) Norma PN-EN 840-1 (nr ref. PN-EN 840-1: 2005) „Ruchome pojemniki na odpady. Część 1: Po-jemniki dwukołowe o pojemności do 400 litrów do grzebieniowych mechanizmów załadowczych, wy-miary i konstrukcja”, lub;2) Norma PN-EN 840-2 (nr ref. PN-EN 840-2: 2005) „Ruchome pojemniki na odpady. Część 2: Po-jemniki czterokołowe o pojemności do 1 300 litrów z płaską (płaskimi) pokrywą (pokrywami) do obroto-wych i/lub grzebieniowych mecha-nizmów załadowczych, wymiary i konstrukcja”, lub;3) Norma PN-EN 840-3 (nr ref. PN-EN 840-3: 2005) „Ruchome pojemniki na odpady. Część 3: Po-jemniki czterokołowe o pojemności do 1 300 litrów z płaską (z wypu-kłymi) pokrywą (pokrywami) do obrotowych i/lub grzebieniowych mechanizmów załadowczych, wy-miary i konstrukcja”.

Czy na wymianę starych mebli trzeba będzie czekać aż przyjdzie dzień zbiórki odpadów wielkogabarytowych? Czy będą specjale punkty zbiórki odpa-dów wielkogabarytowych?

W okresie poza zbiórkami ak-cyjnymi (które będą odbywać się raz w miesiącu) możliwe będzie dostarczanie przez mieszkańców i właścicieli nieruchomości pose-gregowanych odpadów do punk-tów selektywnego zbierania odpa-dów komunalnych.

Czy Miasto ma umowy na odbiór śmieci na wysypiska i do recyklingu? Dziś te umowy mają przedsiębiorstwa i wcale nie mu-szą ich rozwiązać.

Firmy, które wygrają przetarg na odbiór i zagospodarowanie od-padów komunalnych z terenu m.st. Warszawy w ramach realizacji zamó-wienia będą zobowiązane zawrzeć umowę z prowadzącymi regionalną instalację do przetwarzania odpa-dów komunalnych, czyli właśnie spalarniami czy wysypiskami.

Czy ustawa zezwala na niższe stawki dla osób ubogich? Wy-daje się, że zgodnie z prawem osoby ubogie winny być wspo-magane w systemie zasiłków, a nie niższej ceny.

Przyjęta przez Sejm 25 stycznia nowelizacja ustawy o utrzymaniu

czystości i porządku w gminach, za-akceptowana przez Senat 31 stycz-nia, wprowadza taką możliwość.

By wyrównać obciążenia zwią-zane ze zmianą stawek, miasto opracowało program dopłat skie-rowany do mieszkańców osiąga-jących niskie dochody, którzy nie mają jednak prawa do dodatku mieszkaniowego. Dopłatę mogły-by otrzymać osoby, które osiągają miesięcznie nie więcej niż 210 % najniższej emerytury w przypadku osób prowadzących gospodarstwo samotnie lub 150 % w przypadku gospodarstw wieloosobowych. Dopłaty byłyby realizowane za po-średnictwem miejskich ośrodków pomocy społecznej.

Dlaczego zgodnie z § 14 ust 3 dla więcej niż 20 lokali mieszkal-nych nie można stosować wor-ków tylko pojemniki?

Worki mogą być stosowane w szczególnych przypadkach, w których ze względu na niewielką przestrzeń nie ma możliwości usta-wienia odpowiednich pojemników. W pozostałych sytuacjach dana nie-ruchomość również licząca poniżej 20 lokali mieszkaniowych powinna

dysponować pojemnikami, co wy-nika z ustawy. Powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim ilość gromadzonych odpadów. Wor-ki nie są przeznaczone do groma-dzenia tak wielkich ilości odpadów.

Dlaczego zgodnie z § 13 ust 2 w budynkach jednorodzinnych odpady poza zmieszanymi mają być gromadzone tylko w wor-kach (to chyba jakieś nieporozu-mienie)?

Rozwiązanie takie wynika z do-tychczasowych doświadczeń i ob-serwacji – przeważnie przy domach jednorodzinnych nie ma miejsca na więcej niż jeden pojemnik. Pod-czas przeprowadzonych konsultacji mieszkańcy nie zgłaszali zastrzeżeń do tej propozycji.

Dlaczego nie określono wiel-kości pojemników w stosunku do powierzchni mieszkań?

Jeśli odbiór odpadów segrego-wanych z domów jednorodzinnych będzie raz w miesiącu, a zmiesza-nych raz w tygodniu, to odpady nie będą sortowane z powodu smrodu.

Częstotliwości określone w regu-laminie to częstotliwości minimalne. Do zbierania odpadów komunal-nych z domów jednorodzinnych wyznaczono pojemniki o pojemno-ści od 120 do 240 litrów. Z nieru-

chomości wielolokalowych odpady odbierane będą z pojemników do-tychczas stosowanych, o ile zgodne one były z normami wskazanymi w regulaminie. Odpady segre-gowane suche należy zbierać w taki sposób, aby nie były one zanieczyszczone w szczególności resztkami żywności, tłuszczami, olejami, farbami oraz nie zawierały mokrego papieru i mokrej tektury. Prawidłowo zbierane odpady se-gregowane nie powinny wydzielać nieprzyjemnego zapachu.

Dlaczego nie określono opłat za wywóz szamba? Szambo – komunalne ścieki są też od-padem.

Ścieki to tzw. nieczystości cie-kłe, które nie wchodzą w zakres stałych odpadów komunalnych a co za tym idzie nie są uwzględ-nione w nowym systemie. Zakres usługi, jaką ma zapewnić gmina w związku z nowelizacją tejże ustawy jest określony w prawie powszechnym. Odbiór nieczy-stości ciekłych może być doko-nywany wyłącznie w ramach i na zasadach podpisanej umo-wy z przedsiębiorcą, posiada-jącym stosowne zezwolenia i z odpowiednią częstotliwością, tak aby nie doszło do przepełnie-nia zbiorników.

Śmiecie po nowemu dokończenie ze strony 2

Page 8: Poludnie Bemowo nr 2 z 7 02 2013

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

[email protected]

[email protected][email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny: Andrzej RogińskiRedaktor prowadzący wydanie:

Michał Borzymiński [email protected]

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PolskapresseISSN 2082-6516

Wydawca jest członkiem Warszawskiego Towarzystwa

Prasy LokalnejRedakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Następny numer ukaże się 21 lutego

Zaproszenie na Wolę

Wolontariat na Ochocie

Sztafeta dobrej woliWiemy, jak potrzebna jest

praca wolontariuszy, ile zna-czy ich zaangażowanie. Na początku grudnia, dzień przed mikołajkami jest nawet Święto Wolontariatu. Ten dzień jest najlepszą okazją, by podzię-kować za wszystko, co zrobili i robią nadal, zwłaszcza dla osób potrzebujących opieki, po-mocy, wsparcia, a czasem cier-pliwej uwagi i dobrego słowa. Wolontariusze pracują nie tylko na niwie opiekuńczej. Wielu z nich angażuje się w rozmaite przedsięwzięcia, których powo-dzenie zależy od ich obecności. Czasem są to godziny, na które nie było pieniędzy w budżecie przedsięwzięcia; czasem jest to ogrom pracy, której by nie było, gdyby nie służba wolontariac-ka. - Ten wieczór odgrywa waż-ną rolę w integracji środowiska, jest okazją do rozmowy, po-dzielenia się doświadczeniami i nawiązania nowych kontaktów – podkreślał Rajmund M. Ko-walczyk, koordynator wolonta-riatu w Dzielnicy Ochota.

Wielu z ochockich wolonta-riuszy pracuje dłużej niż trwa dziewięcioletnia historia uro-czystych spotkań dzielnicowego wolontariatu, podsumowują-cych na koniec roku osiągnię-cia. Mamy nowy rok i trwającą dzień za dniem sztafetę dobrej woli. Niektórzy są aktywni od roku, dwóch – w znakomitej większości są to ludzie młodzi i bardzo młodzi pochodzący z różnych obszarów działania i środowisk: szkół, uczelni, róż-norodnych ochockich organi-zacji pozarządowych, instytu-cji, placówek kultury, urzędu

dzielnicy. Bo wolontariat nie jest oryginalnym hobby garstki zapaleńców, lecz świadomym wyborem idealistów, którzy

wierzą, że świat można zmie-niać. Na lepsze.

W czasie spotkania Mau-rycy Wojciech Komorowski, burmistrz Ochoty wręczył szesnastu osobom statuetki

aniołów. Wyróżniono nimi naj-wytrwalszych wolontariuszy z Ochoty, można powiedzieć, tych najbardziej zasłużonych

i z najdłuższym stażem – choć oni sami nie lubią podobnych określeń. Nikt, kto pracuje w wolontariacie, nie kładzie swoich zasług na wadze ani tym bardziej nie rości preten-

sji do zbierania nadzwyczaj-nych pochwał. Wszelkie formy nagrodzenia i wdzięczności za poniesiony trud są miłym dowodem, że wolontariat - bezcenny w czasach komercji i wyrachowanego materializmu - cieszy się uznaniem społecz-nym. Żaden z obecnych ponad

120 wolontariuszy nie wyszedł niezauważony – podkreślali organizatorzy tego spotkania. Ważne, że dostrzeżono także tych, którzy mogli zaofiarować tylko niewielką cześć swojego

Chyba nikt nie ma wątpli-wości, że Wola to… najbardziej śródmiejska dzielnica, ze sta-rych centralnych dzielnic okala-jących Śródmieście. I nie tylko dlatego, że granica ze Śródmie-ściem przebiega wzdłuż alei Jana Pawła II. Dowodzi tego proces trwający już od kilku-dziesięciu lat.

Niegdyś najważniejsze było Krakowskie Przedmieście – po-czątek Traktu Królewskiego. Później, aż do wybuchu drugiej wojny światowej, pierwszą ulicą był Nowy Świat. Po wojnie do roli tej awansowała ulica Mar-szałkowska przebita na północ, choć strasznie pokiereszowana. Współczesna zabudowa i pozo-stające jeszcze do wypełnienia luki, to rezultat niszczycielskiej wojny. Od lat dziewięćdziesią-tych z nowym patronem zyska-ła na znaczeniu aleja Jana Paw-ła II. Wydaje się, że na swoją wielką szansę w życiu miasta czeka ciąg Towarowa-Okopo-wa, do czego przyczyni się za-pewne metro, którego jedna ze stacji znajdzie się na rondzie Daszyńskiego. U zbiegu Grzy-bowskiej i Towarowej wyrośnie nowa wieża, w której już za-rezerwowało sobie lokalizację biuro Frontex - unijnej agencji ds. straży granicznej, strzegącej dostępu i kontrolującej ruch na zewnętrznych granicach UE.Ocalić od zapomnienia

Dzięki inicjatywie lokalnego samorządu i staraniom różnych kół miłośników Starej Warszawy podejmowane były akcje doku-mentowania śladów historycz-nych dawnego życia na zachód

od Towarowej. Zorganizowano m.in. konkurs fotograficzny. Wystarczy niespieszny prze-jazd, a jeszcze lepiej wędrówka (w dobrych butach do chodze-nia), by naocznie przekonać się, jak szybko postępują zmiany w panoramie i obrazie – ob-serwowanych wprost z ulicy – tej części miasta. Na co dzień, zwłaszcza jeśli jesteśmy miesz-kańcami Woli, umyka uwadze wyrosły niespodziewanie tu i tam zagajnik dźwigów. Poja-wienie się niebotycznych żura-wi to znak, że za chwilę strzelą w górę nowe mury. W miej-scach, gdzie gargantuiczne maszyny budowlane zrobiły gładkie pole pod kolejną bu-dowlę, najpierw robią głębokie wykopy i ryją przejścia do prze-łożenia, albo położenia nowych instalacji podziemnych. Sam wykop pod budowany właśnie największy biurowiec Europy w rejonie skrzyżowania Towaro-wej i Grzybowskiej porównywany jest z pl. Konstytucji i okrągłym biurowcem na pl. Piłsudskiego. Nowe place budowy zazdrośnie, ale raczej dla porządku, chowają się za ogrodzeniem. Ponad nim zwykle pojawia się wizualizacja powstającej budowli lub całego zespołu budynków. Są miejsca np. za zachód od Przyokopo-wej aż po Karolkową, gdzie po-wstają całe kompleksy biurowe. Projektują wielcy i znani – w tej ostatniej prestiżowej lokalizacji naprzeciw Muzeum Powstania Warszawskiego zachwyca już ukończone dzieło zaprojekto-wane w pracowni Kuryłowicz i Partnerzy.

Trochę z boku… ale niedługo

O ile okolice metra i głów-nych ciągów komunikacyjnych miasta to pewniaki inwestor-skie, są jeszcze miejsca po-zostające na uboczu, jakby zapomniane. Na przykład wie-lohektarowy obszar na połu-dnie od ul. Jana Kazimierza. Od strony Centrum ogranicza go ulica Ordona słynna m.in. z dzikich wyścigów samochodo-wych na kamieniach, którymi jeszcze jest wybrukowana. Przy Ordona są działki, na których przez długie lata stały maga-zyny kryjące mniej lub bardziej tajemnicze dobra. Tu docierały licznie rozprowadzone nitki to-rów. Wznoszące się na terenach kolejowych potężne suwnice są niemym świadkiem wykonywa-nych prac przeładunkowych. Jadąc ulicą Ordona w kierunku południowym (do końca, gdzie jest ślepa nawrotka) można skręcić na mało znany, niezbyt wygodny ale kuszący przejazd do dzielnicy Włochy lub któ-rymś z przesmyków przecisnąć się sprytnie na zachodnią jezd-nię alei Prymasa Tysiąclecia, bliżej tunelu. Jeśli pojedziemy w prawo trafimy na ul. Gniew-kowską…

Gniewu było tu wiele zwłasz-cza w latach okupacji niemiec-kiej. 31 lipca 1943 r. na terenie zlokalizowanej tu bazy magazy-nowej oddział Kedywu Okręgu Warszawskiego AK przepro-wadził jedną z najśmielszych i najefektowniejszych, a za-razem dotkliwą dla Niemców akcję bojową: spalono wielki

skład materiałów pędnych. Grupa szturmowa przyjechała przebrana za Niemców, wy-korzystując zaskoczenie i kon-sternację niemieckiej straży. Po sterroryzowaniu ochrony podłożono ładunki zapalające. Z dymem poszło ok. 1 400 000 l benzyny, 20 000 kg smarów, 2 wagony-cysterny, 1 samo-chód osobowy – słup ognia i dymu był widoczny z daleka. Ruch oporu nie poniówsł żad-nych strat.Zdążyć przed ogrodzeniem

Nie jedyne to miejsce, gdzie przetoczyła się historia pełna dramatów z prozą zwykłych dni w tle. Dziś, gdy pojawia-ją się szkice, mapki, makiety i wyobraźnia projektantów zagospodarowuje miejsca, o których istnieniu mało kto słyszał, może warto odkryć je

i poznać, zanim staną się no-wym miastem. Miejsca cza-sem mało dostępne, może do przemierzenia podczas jakiejś niespiesznej przejażdżki przez wolskie peryferie.

A tam, gdzie można pójść na nogach – może w bardziej oswojone rejony, wybierzcie się, zanim utrwalone w pamięci miejsca, znajome okolice prze-istoczą się w jakiś… obcy kwar-tał, nie do poznania.

Dacie się namówić na spa-cer? Można to zrobić nawet teraz w zimie, któregoś dnia, gdy nie będzie dokuczał wielki mróz, a wszystko znów okryje czysty, biały śnieg. Może nada-rzy się taka okazja, nim zagro-dzi drogę płot nowej budowy.

Bartek Kwiecień

Wizualizacja: Ghelamco Warsaw Spire

Wolontariuszki w Środowiskowym Domu Pomocy Społecznej Pod Skrzydłami na Ochocie (od lewej) Joanna Olbryś, Małgorzata Radzikowska, Magdalena Osys.

czasu na bezinteresowną po-moc. Im wręczono „na szczę-ście” unikatowe filcowe aniołki wykonane ręcznie przez uczest-ników zajęć w Stowarzyszeniu Otwarte Drzwi.

Są różni, Młodsi i starsi. Spontaniczni, rozpierani ener-gią i wolą działania. Niektórzy milczący, wycofani, ale spraw-dzający się w akcjach wymaga-jących uwagi, skupienia, zaan-gażowania. Jak co roku mówią o problemach, doświadcze-niach, sukcesach i kłopotach, z którymi trzeba się uporać. Wolontariuszy… z ochotą ma Akademia Pedagogiki Specjal-nej im. Marii Grzegorzewskiej, Biblioteka Publiczna w Dziel-nicy Ochota WKN i Przysta-nek Książka, Fundacja Kultury i Wypoczynku Dzieci i Młodzie-ży oraz Pomocy Rodzinie ATN, Gimnazjum nr 16 z Oddziałami Integracyjnymi im. Obrońców Barykady Września 1939 r., Klub Osiedlowy SURMA — fi-lia Ośrodka Kultury Ochoty, VII Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego, XXI Liceum Ogólnokształcące im. Hugona Kołłątaja, XLVIII Li-ceum Ogólnokształcące im. Edwarda Dembowskiego, Młodzieżowy Ośrodek Wycho-wawczy Księży Orionistów, Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Ochota, Polska Fun-dacja Pomocy Dzieciom Nie-dosłyszącym ECHO, Poradnia Psychologiczno–Pedagogicz-na nr 9, Stowarzyszenie Inicja-tyw Lokalnych „Białobrzeska”,

Stowarzyszenie Pomocy Mło-dzieży Dyslektycznej, Stowa-rzyszenie Wspierania Inicjatyw Społecznych i Ekonomicznych WISE, Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny — Szkoła Promocji Zdrowia, Teatr Ochoty, Warszawskie Stowarzyszenie Abstynenckie Krokus, Wydział Spraw Spo-łecznych i Zdrowia Dzielnicy Ochota. Wszędzie tam uwijają się te dobre, wolontariackie duchy. Działalność ochockich kół wolontariatu zasługuje na opracowanie, by następcy, kontynuatorzy tej szlachetnej misji, mieli skąd czerpać mo-tywujące poczucie potrzeby pomocy innym. Ta praca bez pieniędzy, jakkolwiek to za-brzmi, wzbogaca!

Na tym okolicznościowym spotkaniu zaprezentowano również Ochocką Bazę Wo-lontariatu, przygotowaną pod adresem www.tarczynska11.pl przez Stowarzyszenie Inicja-tyw Lokalnych „Białobrzeska”. Tutejsi wolontariusze udzielają się w Akademii Lokalnej Ak-tywności. Tam można uzyskać informację o możliwościach pomocy i angażowania się w wybrane przedsięwzięcia.

Pięknym dopełnieniem uro-czystości w Młodzieżowym Domu Kultury „Ochota” był występ swojej grupy musica-lowej „Dream Team”. Zespół Marzeń zaprezentował musical „Król Maciuś I”. On pewnie też byłby wolontariuszem.

och