poludnie mokotow nr 42 z 15 12 2011

12
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta gazetapoludnie.bloog.pl Rok XVIII nr 42 (755) l 15 GRUDNIA 2011 l Bezpłatnie Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800 Centrum Handlowe l Finansowanie kultury - str. 5 l Spółdzielcza inwestycja przy ul. Cynamonowej - str. 11 l www.poludnie.com.pl l UWAGA! WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE planujące podłączenie do sieci cieplnej SPEC: tylko do końca roku projekty przyłączy, węzłów cieplnych i doposażenia w instalacje CO i CWU nawet 60% taniej. Oferta nie dotyczy budynków podłączonych do węzłów grupowych Informacje pod nr tel.: 22 886-44-39 lub e-mail: [email protected] Zbadaj słuch za darmo! Wszystkie osoby mające trudno- ści ze słyszeniem mogą teraz bez- płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu- chu w gabinecie firmy Fonikon, któ- ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po- nad 100 lat opracowuje zaawanso- wane rozwiązania dla osób niedo- słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir- mą Godną Zaufania. Zapraszamy! Psychodancing Urząd Dzielnicy Ursynów we współpracy z Multikinem za- prasza na koncert pod tytułem „Psychodancing” w wykonaniu Macieja Maleńczuka z zespołem. Koncert w ramach nowego cy- klu „Multikoncert w Multikinie” odbędzie się w Multikinie, sala nr 7, al. KEN 60, 19 grudnia o godz. 19.00. Bezpłatne kar - ty wstępu do odbioru w holu Urzędu Dzielnicy Ursynów 15.12. w godzinach 17.00-19.00 oraz w dniach kolejnych w godzinach pracy Urzędu i w Multikinie na godzinę przed koncertem. Papierowe cuda 17 i 18 grudnia, o godz.12.00 Muzeum Powstania Warszawskie- go zaprasza na cykl warsztatów plastycznych „Papierowe cuda na Święta”. Warsztaty „Cho- inkowe gwiazdki” dla dzieci w wieku 5-10 lat odbędą się w Sali Małego Powstańca. Podczas zajęć dzieci wykonają gwiazdki według techniki, którą stosowały już nasze prababcie przed woj- ną. Dzieci porozmawiają o tym, jak dawniej strojono choinkę, a także o tym, dlaczego gwiaz- da jest tak ważna dla świąt Bo- żego Narodzenia. Wstęp wolny po rezerwacji: 22 539 79 70. dokończenie na stronie 8 Rada Warszawy, na wnio- sek Piotra Guziała, burmistrza Ursynowa, uchwaliła plan zagospodarowania rejonu ul. Nowoursynowskiej. Obej- muje on tereny wzdłuż Skarpy Warszawskiej od ul. Arbuzowej do ul. Kokosowej, w tym mię- dzy innymi tereny SGGW oraz osiedli na Skarpie. Plan zatwier- dził też kontynuację przebiegu ul. Ciszewskiego w kierunku Wi- lanowa. Dokument ten wzbudził kontrowersje formalno-prawne. Przeciwko uchwale prote- stowała właścicielka terenów pod planowaną ul. Ciszew- skiego i jej otoczenie, gdzie zaplanowano zieleń. Trudno się dziwić. Nikt jej nie za- proponował odszkodowania. Osoba ta poinformowała radnych, że po wielu latach starań uzyskała na swój teren decyzję o warunkach zabu- dowy i złożyła wniosek o po- zwolenie na budowę osiedla mieszkaniowego w formie ar- chitektonicznej podobnej do zabudowy sąsiedniej. Radni dowiedzieli się też, że właści- ciel od kilku miesięcy czeka na pozwolenie na budowę, bo urząd rzekomo zwleka z jej wydaniem. Redakcja tego nie spraw- dzała, ale łatwo przewidzieć, że jeśli plan wejdzie w życie przed nadaniem klauzuli osta- teczności decyzji o pozwole- niu na budowę (jeśli zostanie wydana), to decyzja taka stra- ci ważność. Nie będzie więc można budować. dokończenie na stronie 3 Co nagle to po diable Plan zagospodarowania rejonu ul. Nowoursynowskiej Stowarzyszenie Społeczny Komitet Budowy Metra urucho- miło swoją stronę internetową. Pod adresem www.skbm.pl znaleźć można nieomal wszyst- ko na temat metra w Warsza- wie. Znajdują się tam nie tylko linki do najważniejszych stron internetowych odnoszących się do metra. Internauci mogą zadawać pytania o wszystko co ich interesuje w tym zakresie. Trwa budowa drugiej linii metra. Jej odcinek centralny przebiega wśród gęstej zabu- dowy mieszkalnej. Zamknię- cia ulic, ograniczenie ruchu kołowego w okresie budowy utrudnia naszą swobodę poru- szania. Ale wytrzymamy nie- dogodności, ponieważ wiemy, że metro jest dla nas, obywate- li Warszawy, oraz dla naszych gości. Kiedy czujemy się traktowani poważnie? Wówczas, gdy otrzy- mujemy informacje prawdziwe i we właściwym czasie. Dlate- go stowarzyszenie Społeczny Komitet Budowy Metra po- stanowiło skorzystać z demo- kratycznej formy komunikacji – z Internetu. Na stronie www. skbm.pl internauta znajdzie lin- ki do stron, na których znajdują się najistotniejsze informacje związane m.in. z budową me- tra: Zarządu Transportu Miej- skiego, Metra Warszawskiego, Konsorcjum AGP – wykonawcy inwestycji, Biura Koordynacji Inwestycji i Remontów w Pasie Drogowym. O sprawach bez- pieczeństwa dowiemy się od Komisariatu Policji Metra War- szawskiego. - Stowarzyszenie SKBM oferuje także coś nowego. Umożliwia zadawanie pytań odnoszących się do inwesty- cji. Odpowiadać na nie będą przedstawiciele wymienionych wyżej podmiotów. Natomiast nasi eksperci, korzystając ze swej wiedzy zawodowej, będą udzielać wyjaśnień. dokończenie na stronie 3 Wszystko o metrze Apteki i leki - Moja niska renta zmusza mnie od wielu lat do stałej turystyki aptecznej, analizy cen, bezustannego poszuki- wania tańszych zamienników i różnego rodzaju promocji. Tylko w ten sposób mogę ja- koś funkcjonować zdrowotnie, ale często odbywa się to kosz- tem jedzenia – mówi Wioletta Ciałkowska, rencistka z Mo- kotowa. - Kiedyś odbywało się to kosztem opłat czynszowych i opłat na przykład za energię elektryczną albo gaz. Ale kiedy trzy lata temu odcięto mi prąd stwierdziłam, że to nie jest do- bra metoda. Teraz wolę niedo- jadać. - Życie bez prądu to praw- dziwa tragedia, a gdyby tak jeszcze wyłączyli mi gaz, to już nie wiem co by było... – doda- je inny rencista z Mokotowa, chcący zachować anonimo- wość. - Siedzenie wieczorami przy świeczkach da się jeszcze jakoś znieść, ale nie móc sobie nic ugotować, nawet wody na herbatę... Od pewnego czasu, żeby jeść i mieć na leki, sys- tematycznie zadłużam miesz- kanie. Nie ma innego wyjścia, najwyżej mnie w końcu wyeks- mitują. dokończenie na stronie 7 Nowo otwarte Akademickie Centra Medyczne ul. Waryńskiego 10a, tel. (22) 825 48 69 ul. Krakowskie Przedmieście 24/26, tel. (22) 552 03 65 ul. Narbutta 85, tel. (22) 849 96 18 ul. Żwirki i Wigury 95/97, tel. (22) 554 80 40 ul. Smyczkowa 5/7, tel. (22) 553 31 25 ul. Mochnackiego 10, tel. (22) 659 82 66 (placówka czynna od stycznia 2012) Zapraszamy od 14 grudnia 2011

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 29-Mar-2016

224 views

Category:

Documents


5 download

DESCRIPTION

Poludnie Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 42 z dnia 15 12 2011

TRANSCRIPT

Page 1: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta gazetapoludnie.bloog.pl

Rok XVIII nr 42 (755) l 15 GRUDNIA 2011 l Bezpłatnie

Galeria Kupcówz placu Defilad

zaprasza swoich stałych Klientów

do Centrum Handlowego LAND.

pon. - pt. 10 - 19sob. 11 - 18

niedz. 11 - 16Stacja metra Służew

Dostępne są boksy handlowe

600 345 800

Centrum Handlowe

l Finansowanie kultury - str. 5 l Spółdzielcza inwestycja przy ul. Cynamonowej - str. 11 l www.poludnie.com.pl l

UWAGA! WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE

planujące podłączenie do sieci cieplnej SPEC:

tylko do końca roku projekty przyłączy, węzłów cieplnych i doposażenia w instalacje

CO i CWU nawet 60% taniej.Oferta nie dotyczy budynków

podłączonych do węzłów grupowych

Informacje pod nr tel.: 22 886-44-39 lub e-mail: [email protected]

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trudno-ści ze słyszeniem mogą teraz bez-płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu-chu w gabinecie firmy Fonikon, któ-ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po-nad 100 lat opracowuje zaawanso-wane rozwiązania dla osób niedo-słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir-mą Godną Zaufania. Zapraszamy!

PsychodancingUrząd Dzielnicy Ursynów we

współpracy z Multikinem za-prasza na koncert pod tytułem „Psychodancing” w wykonaniu Macieja Maleńczuka z zespołem. Koncert w ramach nowego cy-klu „Multikoncert w Multikinie” odbędzie się w Multikinie, sala nr 7, al. KEN 60, 19 grudnia o godz. 19.00. Bezpłatne kar-ty wstępu do odbioru w holu Urzędu Dzielnicy Ursynów 15.12. w godzinach 17.00-19.00 oraz w dniach kolejnych w godzinach pracy Urzędu i w Multikinie na godzinę przed koncertem.

Papierowe cuda 17 i 18 grudnia, o godz.12.00

Muzeum Powstania Warszawskie-go zaprasza na cykl warsztatów plastycznych „Papierowe cuda na Święta”. Warsztaty „Cho-inkowe gwiazdki” dla dzieci w wieku 5-10 lat odbędą się w Sali Małego Powstańca. Podczas zajęć dzieci wykonają gwiazdki według techniki, którą stosowały już nasze prababcie przed woj-ną. Dzieci porozmawiają o tym, jak dawniej strojono choinkę, a także o tym, dlaczego gwiaz-da jest tak ważna dla świąt Bo-żego Narodzenia. Wstęp wolny po rezerwacji: 22 539 79 70.

dokończenie na stronie 8

Rada Warszawy, na wnio-sek Piotra Guziała, burmistrza Ursynowa, uchwaliła plan zagospodarowania rejonu ul. Nowoursynowskiej. Obej-muje on tereny wzdłuż Skarpy Warszawskiej od ul. Arbuzowej do ul. Kokosowej, w tym mię-dzy innymi tereny SGGW oraz osiedli na Skarpie. Plan zatwier-dził też kontynuację przebiegu ul. Ciszewskiego w kierunku Wi-lanowa. Dokument ten wzbudził kontrowersje formalno-prawne.

Przeciwko uchwale prote-stowała właścicielka terenów pod planowaną ul. Ciszew-skiego i jej otoczenie, gdzie zaplanowano zieleń. Trudno się dziwić. Nikt jej nie za-proponował odszkodowania. Osoba ta poinformowała radnych, że po wielu latach starań uzyskała na swój teren decyzję o warunkach zabu-dowy i złożyła wniosek o po-zwolenie na budowę osiedla mieszkaniowego w formie ar-

chitektonicznej podobnej do zabudowy sąsiedniej. Radni dowiedzieli się też, że właści-ciel od kilku miesięcy czeka na pozwolenie na budowę, bo urząd rzekomo zwleka z jej wydaniem.

Redakcja tego nie spraw-dzała, ale łatwo przewidzieć, że jeśli plan wejdzie w życie przed nadaniem klauzuli osta-teczności decyzji o pozwole-niu na budowę (jeśli zostanie wydana), to decyzja taka stra-

ci ważność. Nie będzie więc można budować.

dokończenie na stronie 3

Co nagle to po diablePlan zagospodarowania rejonu ul. Nowoursynowskiej

Stowarzyszenie Społeczny Komitet Budowy Metra urucho-miło swoją stronę internetową. Pod adresem www.skbm.pl znaleźć można nieomal wszyst-ko na temat metra w Warsza-wie. Znajdują się tam nie tylko linki do najważniejszych stron internetowych odnoszących się do metra. Internauci mogą zadawać pytania o wszystko co ich interesuje w tym zakresie.

Trwa budowa drugiej linii metra. Jej odcinek centralny przebiega wśród gęstej zabu-dowy mieszkalnej. Zamknię-cia ulic, ograniczenie ruchu kołowego w okresie budowy utrudnia naszą swobodę poru-

szania. Ale wytrzymamy nie-dogodności, ponieważ wiemy, że metro jest dla nas, obywate-li Warszawy, oraz dla naszych gości.

Kiedy czujemy się traktowani poważnie? Wówczas, gdy otrzy-mujemy informacje prawdziwe i we właściwym czasie. Dlate-go stowarzyszenie Społeczny Komitet Budowy Metra po-stanowiło skorzystać z demo-kratycznej formy komunikacji – z Internetu. Na stronie www.skbm.pl internauta znajdzie lin-ki do stron, na których znajdują się najistotniejsze informacje związane m.in. z budową me-tra: Zarządu Transportu Miej-

skiego, Metra Warszawskiego, Konsorcjum AGP – wykonawcy inwestycji, Biura Koordynacji Inwestycji i Remontów w Pasie Drogowym. O sprawach bez-pieczeństwa dowiemy się od Komisariatu Policji Metra War-szawskiego.

- Stowarzyszenie SKBM oferuje także coś nowego. Umożliwia zadawanie pytań odnoszących się do inwesty-cji. Odpowiadać na nie będą przedstawiciele wymienionych wyżej podmiotów. Natomiast nasi eksperci, korzystając ze swej wiedzy zawodowej, będą udzielać wyjaśnień.

dokończenie na stronie 3

Wszystko o metrze

Apteki i leki

- Moja niska renta zmusza mnie od wielu lat do stałej turystyki aptecznej, analizy cen, bezustannego poszuki-wania tańszych zamienników i różnego rodzaju promocji. Tylko w ten sposób mogę ja-koś funkcjonować zdrowotnie, ale często odbywa się to kosz-tem jedzenia – mówi Wioletta Ciałkowska, rencistka z Mo-kotowa. - Kiedyś odbywało się to kosztem opłat czynszowych i opłat na przykład za energię elektryczną albo gaz. Ale kiedy trzy lata temu odcięto mi prąd stwierdziłam, że to nie jest do-bra metoda. Teraz wolę niedo-jadać.

- Życie bez prądu to praw-dziwa tragedia, a gdyby tak jeszcze wyłączyli mi gaz, to już nie wiem co by było... – doda-je inny rencista z Mokotowa, chcący zachować anonimo-wość. - Siedzenie wieczorami przy świeczkach da się jeszcze jakoś znieść, ale nie móc sobie nic ugotować, nawet wody na herbatę... Od pewnego czasu, żeby jeść i mieć na leki, sys-tematycznie zadłużam miesz-kanie. Nie ma innego wyjścia, najwyżej mnie w końcu wyeks-mitują.

dokończenie na stronie 7

Nowo otwarte Akademickie Centra Medyczneul. Waryńskiego 10a,

tel. (22) 825 48 69

ul. Krakowskie Przedmieście 24/26,

tel. (22) 552 03 65

ul. Narbutta 85,

tel. (22) 849 96 18

ul. Żwirki i Wigury 95/97,

tel. (22) 554 80 40

ul. Smyczkowa 5/7,

tel. (22) 553 31 25

ul. Mochnackiego 10,

tel. (22) 659 82 66(placówka czynna od stycznia 2012)

Zapraszamy

od 14 grudnia 2011

Page 2: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Page 3: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

Siostrzyczce i Przyjaciółce

Bożenie Czerwińskiej-Żejmo

Wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

Brataskladają Ula i Andrzej z rodziną

dokończenie ze strony 1SKBM prezentować będzie

ponadto swoje stanowiska – powiedział Andrzej Rogiński, prezes Społecznego Komite-tu Budowy Metra. - Poprzez stronę www.skbm.pl stowa-rzyszenie zapraszać będzie na otwarte spotkania. Internauci

Wszystko o metrzebędą mieli możliwość komen-towania. Będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie, pomysły ulepszania tej strony.

Strona www.skbm.pl sta-nowi część aktywności sto-warzyszenia. Pod hasłem „Budowa naszego metra” kryje się również kontakt

z osobami, które mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie budowy. Strona została sfi-nansowana ze środków Mia-sta Stołecznego Warszawy. Praca ekspertów wykonywa-na jest honorowo, a więc bez wynagrodzenia.

Liceum im. Jana Kochanow-skiego już od 17 lat zmienia się raz do roku w teatr, za sprawą organizowanego przez uczniów Festiwalu Teatralne-

go. W tym roku w dniach 25-27 listopada na szkolnej scenie zobaczyć można było spekta-kle młodych twórców. Należy zauważyć utrzymujący się od kilku ostatnich lat bardzo wy-soki poziom artystyczny oraz znakomitą organizację, które z dodatkiem wspaniałej at-mosfery tworzą niepowtarzal-ne wydarzenie.

Jury 17 Festiwalu Teatralne-go przyznało Grand Prix sztuce „Piotruś Pan” w reżyserii Zofii Załęskiej, jednak zwycięzcy nie mogli skorzystać z przy-padającej im nagrody, jaką była możliwość wystawienia spektaklu na deskach Teatru Współczesnego. Tym samym przywilej trafił do laureatów nagrody publiczności, czy-li artystów wystawiających „Czarną komedię” w reżyserii Michała Pawlika i Wiktora Bo-janowskiego. Młodzi artyści wystąpili na scenie „w bara-ku” Teatru Współczesnego

8 grudnia. Dla wszystkich było to ogromne przeżycie, tak dla aktorów, którzy mieli okazję wystąpić na deskach prestiżo-wego teatru, jak i dla ich bli-

skich, przyjaciół i nauczycieli zasiadających na widowni. „Czarna komedia” zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie. Połączenie inteligentnego, subtelnego humoru, barwno-ści postaci i znakomitej gry aktorskiej ukazało dojrzałość,

Teatr młodychzaangażowanie twórców oraz ich talent. Być może ze sceny Festiwalu Teatralnego w Ko-chanowskim zejdą nowi, przy-szli mistrzowie teatru?

Gratulujemy wszystkim na-grodzonym, ale także organiza-torom, a w szczególności Zofii Kujawskiej - szefowej 17 Festi-walu Teatralnego za stworzenie wielkiego, wspaniałego święta teatru.

tekst i foto. Tomasz Głażewski

dokończenie ze strony 1Należy dodać, że jeśli de-

cyzja o pozwoleniu na budo-wę zostanie wydana, to ktoś, np. Burmistrz Dzielnicy bądź dowolny obywatel, może ją zaskarżyć do Wojewody, co przedłuży procedurę nada-nia jej ostateczności. Nie jest przy takim zaskarżeniu ważne, czy ma się jakieś argumenty. Wystarczy napisać, że się po prostu nie zgadza lub że ma się wątpliwości co do zgod-ności decyzji z prawem. Wła-ściciel oskarżał, że Miasto zamiast rozmawiać o kupnie gruntu chce uchwalić plan w ekspresowym tempie, by budowa osiedla nie zabloko-wała możliwości przedłużenia ul. Ciszewskiego w kierunku Wilanowa. Twierdził też, że w Wilanowie plan nie prze-widuje kontynuacji ul. Ci-szewskiego. Z planu Wilano-wa Zachodniego wynika, że kontynuacją Ciszewskiego w rejonie Skarpy nie jest droga, tylko przejście piesze. Dopiero od podskarpia planowana jest ul. Ciszewskiego Bis jako droga dojazdowa niższej kategorii niż ul. Ciszewskiego na Ursynowie

i 2- 3- krotnie węższa. Grunty pod tę drogę też trzeba wy-kupić. Potrzeba więc w sumie kilkadziesiąt milionów złotych, w tym na estakadę ze Skarpy. Zapewne przedmiotem sporu z ekologami będzie realizacja Ciszewskiego w wykopie prze-cinającym Skarpę, bo tak naka-zuje uchwalony plan.

Właściciel poinformował rad-nych, że jego zdaniem zamiar uchwalenia planu jest bezpraw-ny, bo sąd właśnie wydał pra-womocne orzeczenie o uchyle-niu studium na części obszaru tego planu dotyczącym jego nieruchomości, czyli tam gdzie planuje się ul. Ciszewskiego i zieleń. Jak nie ma studium, to nie można uchwalać planu. Tak wynika z przepisów prawa.

Prawnicy miejscy udzielili wyjaśnień, że sąd nie uchylił studium, tylko wydał orzecze-nie o naruszeniu prawa przy jego uchwalaniu, a to według nich nie oznacza utraty jego mocy. Powołali się przy tym na jakieś niepublikowane orzeczenie Sądu Najwyższego z 2000 r. Wła-ściciel przedstawił miażdżącą opinię przeciwną, sporządzoną przez prof. Michała Kuleszę,

ale nie wywołało to wrażenia i plan uchwalono.

Właściciel teraz będzie mógł zaskarżyć uchwałę do sądu. Taka procedura trwa kilka mie-sięcy. Wejście w życie planu spo-woduje wygaszenie inwestorowi decyzji o warunkach zabudo-wy. Jeśli sąd orzeknie o uchy-leniu planu w ciągu roku od uchwalenia planu, to warunki zabudowy zostaną wznowione i zgoda na budowę też. Jeśli plan w ciągu roku nie zostanie przez sąd unieważniony, to właściciel będzie musiał ponownie wy-stępować o warunki zabudowy i walczyć o nie kilka kolejnych lat. Jeśli plan nie będzie uchylony, to właściciel będzie mógł jedy-nie występować o odszkodowa-nie za spadek wartości gruntów, lub ograniczenie w korzystaniu z gruntu, lub z innych przepi-sów; ale taka walka może trwać 3-5 lat. Nie wiem, czy zdrowia mu wystarczy, bo odwagi i cier-pliwości ma wiele.

Ponadto właściciel przed-stawił argumentację, że nawet jeśli uznać wyjaśnienia miej-skich prawników, że sąd nie uchylił studium, to w miejscu gdzie zgodnie z planem ma być

droga, na rysunku studium jest zieleń, a więc plan przewidują-cy drogę jest niezgodny ze stu-dium. Na to dictum prawnicy miejscy stwierdzili, że studium nie zabrania realizacji dróg po terenach zielonych. Jest to prawda, ale nie do końca.

Wydaje się bowiem, że argu-ment prawników miejskich może się odnosić jedynie do dróg do-jazdowych i ewentualnie lokal-nych, a ul. Ciszewskiego jest dro-gą zbiorczą ponadlokalną; takie drogi winny być literalnie wyka-zane w studium. Zatem jeśli ich nie ma w studium, to nie może ich być w planie. Tak argumento-wał właściciel i trudno nie uznać tej logiki. Będzie to zapewne przedmiotem sporu sądowego, jeśli do niego dojdzie.

Wejście w życie planu może bowiem zablokować Wojewo-

da. Moim zdaniem byłoby to najlepsze rozwiązanie, bo orze-czenie Wojewody nie niweczy uchwały, tylko wzywa Radę Warszawy do jej poprawienia. Lepsze to niż uchylenie planu przez sąd w całości, bo to po-woduje, że trzeba sporządzić nowy plan. To trwa 2-3 lata, a plan jest przecież potrzebny dla reszty obszarów nadskarpo-wych. Koszty sporządzania no-wego planu to ok. 200 tys. zł.

Plan można poprawić, wyłą-czając sporny teren z projektu planu, a drogę Ciszewskiego przez Ursynów i Wilanów moż-na wybudować nie w oparciu o plan, lecz o specustawę dro-gową, która pozwala budować nawet niezgodnie z planem. Tylko że wtedy trzeba oczy-wiście chcieć budować, a nie markować zamiaru budowy, bo

Co nagle to po diabletrzeba mieć od razu pieniądze na budowę i wykup gruntów. A pieniędzy brakuje.

Boję się, że w tej sytuacji należy się spodziewać, że Parlament Jaśnie Wielmożnej Rzeczypospolitej wyda usta-wę nakazującą budowę dróg przez właścicieli gruntów przeznaczonych w planie pod drogi oraz nakaże im o te dro-gi dbać, w tym je odśnieżać. Mojemu teściowi - lat 78 - też taką drogę uchwalono. Teraz grozi mu poranne odśnieża-nie, bo okoliczne Jaśnie Pań-stwo musi wyjeżdżać do pracy np. w parlamencie, by tworzyć lepsze prawo. Boję się, że do-stanę kiedyś od niego szuflę w spadku.

Bogdan Żmijewski Fot. Leonard Karpiłowski

Page 4: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Zespół dyplomowanych fi-zjoterapeutów i lekarzy pra-cujących w firmie Fizjo Med Poland istniejącej od 1997 r. udowodnił, że poprawa rezer-wy ruchowej w stawie objętym chorobą zwyrodnieniową oraz przywrócenie prawidłowego na-pięcia otaczających staw tkanek miękkich powoduje znaczną po-prawę funkcji oraz redukcję do-legliwości pacjenta. To zmienia dotychczasowe spojrzenie na re-habilitację kręgosłupa i stawów.

Pracowaliśmy nad doborem odpowiednich technik manual-nych uznanych w świecie medycz-nym od kilku lat. W tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom ludzi! Dziś wiemy, że wyniki naszych obserwacji oraz doświadczenie, które posiadamy umożliwia nam skuteczne leczenie wielu dysfunk-cji narządu. To przełom w reha-bilitacji twierdzi Krzysztof Narosz szef zespołu terapeutycznego. Techniki, które wybraliśmy do naszej pracy są bardzo subtelne, a co za tym idzie nie powodują powikłań czyli pogorszenia stanu pacjenta. Jednym słowem może być tylko lepiej! Po pierwszej kon-sultacji wiemy czy jesteśmy w sta-nie Ci pomóc.

Lekarze, którzy obserwują wyniki naszej pracy, są zdu-mieni. Mając dotąd do dys-

pozycji tylko fizykoterapię zdają sobie sprawę z ograniczeń. Dziś inaczej patrzą na możliwości re-habilitacji ortopedycznej.

Najlepsze efekty uzyskujemy w rehabilitacji: stanów zwyrodnie-niowych stawów, dyskopatii, bólu kolan, bólu biodra, bólu głowy, ner-wobólach, rwy kulszowej, zespołu bolesnego barku, łokcia tenisisty i golfisty, zespole cieśni nadgarstka.

A oto kilka opinii naszych pa-cjentów:

Paweł, 51 l.: Jestem neu-rochirurgiem od lat cierpiałem z powodu bólu kręgosłupa, jednak decyzję o operacji odwlekałem. Moi koledzy dali mi wizytówkę Pana Narosza i zdecydowałem się na reha-bilitację. Nie zdawałem sobie dotąd sprawy, że jest możliwe usuniecie mo-ich problemów bez operacji. Polecam.

Maria, 69 l.: Moje kolano nie pozwalało mi wyjść z domu ,ból był tak duży. Córka woziła mnie na rehabilitację do Fizjo Medu i dziś już pierwszy raz od roku sama poszłam do sklepu! Bardzo Wam dziękuję.

Kazimiera, 72 l.: Od lat leczy-łam swój chory bark nie spalam w nocy ze względu na ból,

w dzień nie mogłam ruszyć ręką. Po konsultacji nabrałam nadziei dziś śpię w nocy spokojnie i nadal pra-cujemy nad ruchomością. Bardzo się cieszę wspaniali terapeuci. Jestem szczęśliwa, że trafiłam na takich ludzi.

W opini pacjentów najskutecz-niejsi terapeuci w Warszawie.

W dniach od 16 do 30 grud-nia prowadzimy konsultacje pa-cjentów. Liczba miejsc ograni-czona. Obowiązuje telefoniczna rejestracja wizyt!

Przełom w leczeniu stawów i kręgosłupa!Mokotów, ul. Różana 51 Bemowo, ul. Tkaczy 13

ul. Tkaczy 13 (Bemowo Jelonki), tel. 22 666 05 77ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Różana 51

tel. 22 498-18-55 22 848-76-01

ZDROWY, BIAŁY UŚMIECH

NA ŚWIĘTA I NOWY ROK!!!

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia

i Nowego Roku mamy dla Państwa

SPECJALNĄ OFERTĘ

Grudzień i Styczeń

Wypełnienie: 150 120 zł

OSZCZĘDZASZ 30 zł

Wybielanie zębów: 1200 800 zł

OSZCZĘDZASZ 400 zł

Centrum Medyczne Medi-Aldent

ul. Burgaska 2/4tel. 22 842-75-25

Nowy SKLEP MEDYCZNY

- artykuły medyczno - rehabilitacyjne - wkładki ortopedyczne indywidualnie - artykuły dla amazonek - aparaty słuchowe

Roentgena 1622 414 44 08

vis a vis Instytutu Profilaktyki Nowotworów

www.otison.pl

5 grudnia Bronisław Ko-morowski, prezydent Rzeczy-pospolitej Polskiej wręczył

odznaczenia państwowe wybitnym rektorom uczelni wyższych oraz akty nomina-cji profesorskich. Najwyższe odznaczenie otrzymała prof. nadzw. dr hab. Daria Nałęcz, rektor Uczelni Łazarskiego. Nagrodzona została za wy-bitne zasługi w pracy nauko-wo-badawczej i działalności dydaktycznej oraz za popula-ryzowanie nauki w Polsce i na świecie.

Prof. Daria Nałęcz jest histo-rykiem, doktorem habilitowa-nym nauk humanistycznych.

Od 1 września 1996 do 26 września 2006 r. była naczel-nym dyrektorem Archiwów

Państwowych. Od 1 września 2008 r. jest rektorem Uczelni Łazarskiego. Jest członkiem

Rady Honorowej Budowy Muzeum Powstania Warszaw-skiego, członkiem Grupy do Spraw Trudnych - Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Order o charakterze cy-wilnym ustanowiony 4 lute-go 1921 r. nadawany jest za

wybitne osiągnięcia i zasługi dla państwa i społeczeństwa w dziedzinie oświaty, nauki, kultury, sztuki, gospodarki, obronności kraju, działalności społecznej i służby państwowej.

Order dla Darii Nałęcz

Kiedy można odwołać darowiznę?Zawarcie umowy darowizny

polega na przekazaniu przez darczyńcę części swojego ma-jątku innej osobie, przy jed-noczesnym braku świadczenia wzajemnego od drugiej stro-ny. Umowa ta jest najczęściej zawierana pomiędzy osoba-mi pozostającymi ze sobą w bliskich relacjach, pomiędzy członkami rodziny czy przyja-ciółmi. Darowizna jest więc aktem szczególnej szczodro-bliwości ze strony darczyńcy i pomimo braku świadczenie wzajemnego nakłada ona na obdarowanego etyczny i mo-ralny obowiązek wdzięczności. Nie zawsze jednak ten obowią-zek jest realizowany, w związ-ku z czym należy bliżej przyj-rzeć się możliwości uchylenia się od daleko idących skutków umowy darowizny.

Umowa darowizny wywiera takie same skutki, jak umowa sprzedaży – powoduje całko-wite przejście własności do przedmiotu darowizny na oso-bę obdarowaną. Taki też jest zazwyczaj zamiar stron umowy darowizny. Problem powstaje jednak w sytuacji, gdy pomię-dzy darczyńcą a obdarowanym po wykonaniu darowizny doj-dzie do konfliktów lub niepo-rozumień. Wówczas najczęściej

darczyńca pragnie odzyskać przedmiot darowizny i niejako „ukarać” niewdzięcznego ob-darowanego.

Rozwiązaniem w takiej sy-tuacji może być przewidziana przez Kodeks cywilny instytu-cja „rażącej niewdzięczności” obdarowanego względem dar-czyńcy.

„Rażąca niewdzięczność” obdarowanego jest termi-nem bardzo pojemnym, na co zresztą wskazuje jej niejasne brzmienie. Można ją zdefi-niować jako każdy przejaw zachowania obdarowanego, które jest świadomie skiero-wane przeciwko darczyńcy w nieprzyjaznym zamiarze. W orzecznictwie podaje się przykładowe sytuacje, które mogą być uznane za przejaw takiego zachowania. Z pew-nością należy do nich zaliczyć: pozostawienie obdarowane-go bez niezbędnej pomocy, pomówienie darczyńcy o czy-ny, które mogą go poniżyć w ocenie innych osób czy za-żądanie od darczyńcy czynszu za korzystanie z mieszkania, uprzednio darowanego przez niego. Przejawem rażącej nie-wdzięczności nie są natomiast zwykłe konflikty rodzinne, a więc występujące we

wszystkich rodzinach incyden-talne sprzeczki.

Odwołanie darowizny jest dosyć skomplikowanym przed-sięwzięciem, składa się bowiem z kilku etapów. W pierwszej kolejności, należy złożyć obda-rowanemu na piśmie oświad-czenie o odwołaniu darowi-zny. Możliwość jego złożenia jest ograniczona terminem, bowiem można tego dokonać nie później niż w ciągu roku od dnia powzięcia wiadomości o niewdzięczności obdarowa-nego. Po upływie terminu pra-wo do odwołania darowizny definitywnie wygasa.

Sporządzając oświadczenie nie trzeba precyzować przy-czyn odwołania darowizny, na-leży jednak wyznaczyć termin na stawienie się u notariusza, jeżeli przedmiotem darowizny była nieruchomość.

W przypadku darowizny nieruchomości konieczne jest bowiem zrealizowanie drugie-go etapu, bez którego nie od-zyskamy prawa własności do nieruchomości. Tym kolejnym krokiem jest zawarcie w for-mie aktu notarialnego umowy zwrotnego przeniesienia wła-sności nieruchomości.

Najczęściej jednak darczyń-ca nie będzie chciał podpisać

dobrowolnie aktu notarialne-go. Wówczas konieczne bę-dzie zrealizowanie trzeciego etapu w postaci udania się do sądu cywilnego z pozwem o zobowiązanie obdarowane-go do zwrotnego przeniesie-nia własności nieruchomości. Prawomocny wyrok sądu w tej

sprawie przeniesie własność z powrotem na darczyńcę.

Odwołanie darowizny wbrew pozorom jest dosyć trudną ope-racją, w razie trafienia sprawy przed sąd wymagającą również skomplikowanego postępowa-nia dowodowego. Warto wie-dzieć jednak, że taka instytucja

istnieje, warto również wie-dzieć, jak się nią posługiwać.

Joanna Senkowska, radca prawny,

[email protected]

Kancelaria Radców Prawnych,

ul. Słowackiego 5/13 lok. 142 tel. 22-241-17-14

Radca prawny głosi

Turniej koszykówkiW dniach 8-9 grudnia w hali

sportowej SP nr 202 odbył się Mokotowski Gwiazdkowy Turniej Minikoszykówki. Do rywalizacji stanęło 10 zespołów z mokotow-skich szkół podstawowych.

Drużyny rywalizowały sys-temem „każdy z każdym”. W kategorii dziewcząt najlepsze okazały się gospodynie ze SP nr 202 trenowane przez Łukasza Domańskiego, które minimalnie wyprzedziły dotychczasowe zwy-ciężczynie turniejów –koszykarki ze Szkoły Podstawowej nr 190 z trenerem Januszem Kitą.

Bezkonkurencyjni okazali się chłopcy ze Szkoły Podstawowej nr 212 prowadzeni przez trenerkę Jolantę Łoch. Drugie miejsce przy-padło Szkole Podstawowej nr 190.

W ramach zawodów rozegrano konkursy rzutów: za 1 pkt (najsku-teczniejsi: Natalia Gadomska z SP 202 i Igor Kamiński z SP 205) oraz za 3 pkt (ponowne zwycięstwo Natalii Gadomskiej oraz Patryka Kołodziejczyka z SP 202).

Najlepszą zawodniczką tur-nieju wybrano Klaudię Wlazło z SP 202, a najlepszym graczem Krzysztofa Markiewicza z SP 212.

Page 5: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

Śpiewanie kolęd, uroczysta kolacja i wizyta Świętego Miko-łaja – tak wyglądało świąteczne spotkanie, które dla podopiecz-nych domu dziecka w Pyrach zorganizowali nauczyciele

i uczniowie ursynowskiego CIX Liceum Ogólnokształcącego im. Heleny Modrzejewskiej. Zrobili to już po raz dziesiąty.

Jak co roku dzięki ogrom-nemu zaangażowaniu uczniów ogólniaka wspieranych przez nauczycieli, a także dzięki ofiar-ności prywatnych sponsorów, dzieci z Pyr w miłej atmosfe-rze spędziły piątkowy wieczór. 9 grudnia nie mogło zabraknąć pełnego humoru przedstawie-nia, świątecznych przebojów,

pokazu sztucznych ogni oraz poczęstunku. Dla maluchów najważniejsze okazało się oczy-wiście spotkanie ze Świętym Mikołajem, który przygotował dla nich wór prezentów, zaba-

wek dobranych odpowiednio do wieku dzieci.

Idea corocznych spotkań pojawiła się dziesięć lat temu. Pomysł szkolnych bibliotekarek szybko podchwycili uczniowie i kadra pedagogiczna. – Choć od tamtej pory przez mury na-szej szkoły przewinęły się ty-siące uczniów, zawsze znajdzie się grupa, która ma potrzebę niesienia pomocy słabszym – mówi z dumą o swoich pod-opiecznych Janina Kubicka,

13 grudnia w Cafe Mozaika odbyło się doroczne integracyj-ne spotkanie weteranów z oka-zji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku organizowane od lat przez Środowisko Żołnie-rzy Pułku AK „Baszta” i Innych Mokotowskich Oddziałów Po-wstańczych przy wsparciu Rady i Zarządu Dzielnicy Mokotów.

- Spotykamy się w obliczu wielkiego sukcesu, jakim jest niewątpliwie nadanie skwero-wi na Żoliborzu u zbiegu ulic

Śmiałej i gen. Zajączka imie-nia Ludwika Bergera „Goliata”, założyciela naszego pułku – powiedział Wojciech Militz, prezes Środowiska. – Ale też w obliczu strat, ponieważ znów kilkoro z nas odeszło na wiecz-ną wartę. Tym bardziej więc cieszy fakt, że jednak spotyka-my się tak licznie, a niektórzy z nas są nadal w znakomitej kon-dycji. Na przykład gen. Ścibor–Rylski przyjechał tu dziś swoim autem, a ma przecież 94 lata...

Zarząd Dzielnicy Mokotów reprezentowali Bogdan Olesiń-ski, burmistrz Mokotowa, oraz Krzysztof Skolimowski, jego za-stępca. – Środowisko „Baszty” zawsze mogło liczyć na pomoc Zarządu Dzielnicy i obiecuję, panie prezesie, że tak będzie nadal – zadeklarował burmistrz Bogdan Olesiński. – Jesteśmy po to, żeby wam służyć.

Był oczywiście tradycyjny opłatek, choć tym razem bez ks. Zdzisława Hassa, kapela-

Świąteczny rozkaz

Spotkanie z Mikołajemdyrektorka liceum. Dodaje, że takie jak ta inicjatywy są również formą mobilizowania do działania uczniów, uczą ich społecznikostwa. Oprócz spotkania z Mikołajem, liceali-

ści pomagają dzieciom z Pyr zbierając dla nich przybory do szkoły.

– Bardzo mocno wspieram podobne przedsięwzięcia – za-pewnia Kubicka. – Jako dyrek-cja i nauczyciele tylko pilotu-jemy poczynania uczniów. To oni wykonują większość pracy, a nagrodą jest dla nich uśmiech dzieci.

Tekst i fot. Piotr Pieńkosz

na środowiska „Baszty”, który jest ciężko chory. Kolejny raz wiele pochwał i podziękowań zebrała Jadwiga Krzyżewska ps. „Zielonka” za zmysł orga-nizacyjny i wielką aktywność przy zorganizowaniu tego przedświątecznego spotkania kombatantów. – Pamiętam, jak 30 lat temu wraz z kolegą z kompanii K-1 zorganizowali-śmy takie spotkanie w jednym z lokali przy ul. Mokotowskiej - wspomina Jadwiga Krzyżew-ska. – Spotkanie rozpoczęło się o godzinie dziesiątej. Wszyscy, łącznie ze mną, stawili się jak gdyby nigdy nic i rzeczywiście byliśmy zupełnie nieświadomi tego, co się wokół dzieje. To, że w realiach tamtego ustroju nie działają telefony albo telewizja, nie wydawało nam się czymś nadzwyczajnym. O tym, że jest jakiś stan wojenny dowiedzieli-śmy się dopiero po spotkaniu, kiedy chcieliśmy przemieścić się do kościoła św. Anny.

- Rozkazuję wam, abyście – wszyscy tu dziś obecni – stawili się w tym miejscu żywi za rok – zakończył żartobliwie bardzo ciepłe i sympatyczne spotkanie gen. Ścibor-Rylski.

Dariusz Maciejewski Fot. Tadeusz Gińko

24 listopada w Natolińskim Ośrodku Kultury (ul. Na Ubo-czu 3) ursynowscy radni z Ko-misji Edukacji, Kultury, Sportu i Promocji dyskutowali o kon-dycji domów kultury. Proble-mów wynikło wiele, ale konkre-tów na razie brak.

Obrady w NOK-u rozpo-częły cykl wyjazdowych po-siedzeń ursynowskich rajców w spółdzielczych domach kultury na terenie dzielnicy. Radni chcą dyskutować o pro-blemach tych instytucji, me-chanizmach ich funkcjonowa-nia i sposobach finansowania. O tym, że spraw do załatwie-nia jest sporo przekonywał Piotr Janiec, dyrektor NOK--u, który gościnnie wystąpił na posiedzeniu. Zarządzana przez niego instytucja w ubie-głym roku z Urzędu Dzielnicy Ursynów otrzymała dota-cję o łącznej kwocie ponad 402 tys. zł. Tyle dzielnica przy-znała Spółdzielni Mieszkanio-wej „Wyżyny” oraz Fundacji Inicjatyw Lokalnych NOK na realizację przedsięwzięć kul-turalnych i zadań publicznych z zakresu sztuki. Zdaniem dyrektora NOK-u pieniądze z kasy dzielnicy wzbogacają

program artystyczny placów-ki, bez nich wiele wydarzeń nie miałoby racji bytu. Duża część przedstawień i koncer-tów reprezentuje bowiem kulturę wysoką, która jest zazwyczaj deficytowa: inte-resuje się nią wąskie grono osób, wobec czego sprzedaż biletów nie pokryłaby kosz-tów ich organizacji. Podobnie uważają ursynowscy radni. I dlatego zamierzają w Radzie Warszawy lobbować za wpro-wadzeniem dla wszystkich spółdzielni obowiązkowej opłaty na rzecz działających w stolicy spółdzielczych do-mów kultury. – Jeśli miesz-kańcy Kabat chcą korzystać z usług artystycznych NOK--u, bo sami nie mają swojej placówki kulturalnej, powin-ni partycypować w kosztach naszego funkcjonowania – przekonywał Piotr Janiec. O wprowadzenie zmian może być trudno, bo w społeczeń-stwie pokutuje racjonalne z ekonomicznego punktu wi-dzenia przekonanie, że jeśli jakiś rodzaj kultury słabo się sprzedaje, to nie powinno się go dofinansowywać publicz-nymi środkami.

Działalność spółdzielczych domów kultury nie powinna wykluczać konieczności powo-łania Ursynowskiego Centrum Kultury, bez którego możli-wość profesjonalnej organiza-cji imprez na terenie dzielnicy jest praktycznie zerowa. - My odpowiadamy za edukację kulturalną. Na Ursynowie nie ma natomiast miejsca doce-lowego dla naszych wycho-wanków. Nie mają oni gdzie kontynuować rozwoju swoich pasji – wyjaśniał Piotr Janiec. Tu także dyrektor znalazł po-parcie radnych. -Trzeba stwo-rzyć odpowiednie warunki, by zagospodarować uzdolnio-ną młodzież – mówiła radna Elżbieta Igras z PO. - Musi po-wstać strategia współdziałania miejskiego domu kultury i in-stytucji spółdzielczych – dodał Dariusz Sitterle, naczelnik Wydziału Kultury w ursynow-skim ratuszu.

Czy powstanie stosunkowo szybko? Wszystko zależy od determinacji radnych, o którą na razie trudno. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury zjawili się co prawda w kom-plecie, ale część z nich, głównie z PiS-u, opuściła posiedzenie na długo przed zakończeniem dyskusji z dyrektorem NOK-u, więc o wielu jego pomysłach na rozwiązanie problemów po prostu nie usłyszeli.

Piotr Pieńkosz

Finansowanie kultury

- Rządzi nami nieubłagany generał czas i coraz więcej z nas odchodzi na wieczną wartę – wielokrotnie mówił Wojciech Militz, prezes stowarzyszenia Środowisko Żołnierzy Pułku AK „Baszta” i Innych Moko-towskich Oddziałów Powstań-czych. Stwierdzenie to dotyczy m.in. Teresy Nowak, kapitana w stanie spoczynku, żołnierza Pułku AK „Baszta”, powstań-ca i wieloletniego sekretarza tego środowiska, która odeszła w 2011 r. na wieczną wartę. Zdaniem Bogdana Olesiń-skiego, burmistrza Mokotowa „była to wspaniała kobieta. Jej piękny życiorys, jest prze-pełniony bohaterstwem i mę-stwem. Była to jednak osoba bardzo skromna, stale i nie-zmiennie życzliwa dla innych”.

Niedawno ukazał się album „Znaki pamięci. Miejsca upa-miętnione Mokotowa”. Jego autorami są Joanna i Wiktor Cyganowie. – Książka powstała w dużej mierze dzięki pomo-cy Wydziału Kultury Urzędu Dzielnicy Mokotów – powie-dział Wiktor Cygan. – Wydział Kultury przygotował specjalne ankiety, które stały się niejako początkiem systematycznego ewidencjonowania tych miejsc w naszej dzielnicy. Prowadzili-śmy też z żoną własne badania. Nie chodziło nam jednak o to, aby była to tylko sucha ewi-dencja. Staraliśmy się w sposób najbardziej pełny opisać zda-rzenia, które spowodowały, że dziś są to Miejsca Pamięci Na-

rodowej. Czy i jak nam się to udało, niech ocenią czytelnicy.

„Istotny element dla zbioro-wej pamięci każdego Narodu stanowią widoczne znaki jego przeszłości – pomniki, obeliski, tablice, czy wreszcie mogiły, upamiętniające ważne dla nie-go miejsca i ludzi. Takie obiek-ty znajdują się również na te-renie Mokotowa. Kombatanci, władze dzielnicy i mieszkańcy Mokotowa dbają o nie i pielę-gnują pamięć o wydarzeniach, którym są one poświęcone. Jestem wielkim orędownikiem tradycji narodowych, dlate-go z dużym zadowoleniem i radością przyjąłem ideę opu-blikowania opracowanej przez Joannę i Wiktora Cyganów księgi. Ufam, że dzięki tej pracy uda się ocalić od zapomnienia pamięć o ludziach, którzy swój los związali z Mokotowem, miejscach ważnych wydarzeń historycznych oraz pomnikach wzniesionych na terenie naszej dzielnicy” - napisał w przedmo-wie Bogdan Olesiński.

Warto przypomnieć, że Wik-tor Cygan został odznaczony medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej. Wśród ka-walerów tego medalu znajdują się osoby dobrze znane czy-telnikom „Południa”: Bogdan Olesiński, burmistrz Mokoto-wa, Krzysztof Skolimowski, jego zastępca, pos. Marcin Kierwiński, Ewa Willmann, dyrektor Służewskiego Domu Kultury.

Dariusz Maciejewski

Generał Czas

Page 6: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Potrafią godzinami przygo-towywać kolejny model. Nieza-leżnie od konkurencji, w której wystartują, trzeba zgromadzić dokumentację, materiały i na-rzędzia. Pracownię, pomoc in-struktorską i ducha rywalizacji zapewnia modelarnia, którą ma pod skrzydłami dom kultu-ry, ośrodek pracy pozaszkolnej, czasem spółdzielnia mieszka-niowa. Zdarzają się indywidu-aliści, którzy potrafią pracować samotnie. Ale pierwsze kroki, żeby wzbić się w górę i polecieć wysoko, warto stawiać wśród innych modelarzy.

Do takiego wniosku docho-dzę ja, zupełny laik modelar-ski, gdy Bogdan Wierzba, szef Aeromodelklubu ArtBem po-kazuje mi dobrze wyposażoną pracownię i opowiada o pasji młodych ludzi, którzy przycho-dzili i przychodzą tu na zajęcia. W przestronnej sali na stołach warsztatowych powstają lata-jące cuda, które są odwzoro-waniem prawdziwych statków powietrznych. Wiele z nich wisi pod sufitem, bo… nie wypada, żeby stały na ziemi.

- W pracowni modelarskiej prowadzimy naukę szeroko pojętej techniki. Wychowanie politechniczne, rozwijanie wy-obraźni technicznej w modelar-ni uzupełnia edukację szkolną, przygotowuje do najtrudniej-szych studiów. Niektórzy mode-larze zostają pilotami, trafiając w dorosłym życiu do lotnictwa cywilnego lub wojskowego – mówi Bogdan Wierzba.

Modelarnia w Bemowskim Centrum Kultury działa od pierwszych dni ArtBemu. Tu-

tejszy gospodarz i organizator pracy modelarzy na Bemowie, Aeromodelklub, ma historię sięgająca jeszcze końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Stąd na tabliczce na drzwiach intrygująca inskryp-cja „Aeromodelklub – istnieje od 1979 r.”

- Od 1979? - zapyta z nie-dowierzaniem niejeden miesz-kaniec dzisiejszego Bemowa. W końcu historycznie Bemo-wo to nie dzisiejsza dzielnica Warszawy. Nawet nie lotni-sko, które u zarania nazywa-ło się Lotniskiem Babice. Na skrzyżowaniu (wtedy jeszcze w kształcie litery T) ulic Po-wstańców Śląskich i Górczew-skiej, o połowę węższych niż dzisiaj, hulał wiatr i z rzadka pojawiał się autobus 109. Gdy powstawał ArtBem, Aeromo-delklub szczęśliwie tu wylą-dował, by zabrać na swój po-kład marzenia, pasje i talenty. - Czasu nieporadnych prób w żadnym razie nie należy traktować jako zmarnowane-go – zapewnia Bogdan Wierz-ba. Zdarzają się dzieciaki, któ-re przeszły przez modelarnię lotniczą i, czerpiąc z tego do-świadczenia, osiągnęły wyży-ny w innych dziedzinach.

Po roku pracy i startów w zawodach organizowa-nych na Bemowie, w kraju i za granicą, przychodzi uro-czysty moment wręczenia odznak Aeroklubu Polskiego. Od kilku lat ceremonia ma piękną, ciekawie pomyślaną oprawę (film, prezentacje, po-kazy mistrzów latania). Pod-czas piątego spotkania „Leci

z nami pilot” (19 listopada br.) Odznakami Młodzików wyróż-niono: Kamila Adamskiego, Ju-liana Jabłczyńskiego, Mikołaja Karbowniczka, Mateusza Ka-sińskiego, Jana Krzyżanowskie-go, Krzysztofa Lisa, Filipa Łysia-ka, Karolinę Nojszewską, Pawła Partuma, Artura Smolińskiego, Szymona Krzyżanowskiego, Andrzeja Ładomirskiego, Pa-tryka Kobusa, Mateusza Ma-draka, Macieja Adacha, Adama Gałązkę, Artura Gałązkę, Pawła Gzyla, Grzegorza Leonardie-go, Aleksandra Łukasiewicza, Kacpra Pawłowskiego, Erika Perquy, Martę Perquy, Adriana Skowrońskiego, Dawida Wie-liczko i Macieja Więckowskiego, z grup, których opiekunami w Aeromodelklubie są Cezary i Bartłomiej Janasowie. W ko-lejce po laury AP czeka Julka Lesiuk reprezentantka stolicy na niedawnych Latawcowych Mistrzostwach Polski, podczas których wywalczyła tytuł II wi-cemistrzyni kraju.

Odznaki Młodzików AP, podczas uroczystości z udzia-łem pilota kapitana Lecha Ka-sprowicza, otrzymali również wychowankowie modelarni z Chotomowa, Zielonki i SBM „Jary” na Ursynowie. Kapitan Kasprowicz, człowiek, który z modelarni wzbił się aż do Polskich Linii Lotniczych, po-gratulował młodym adeptom sztuki latania dotychczasowych osiągnięć, z każdym zamienił fachowe słowo i życzył kolej-nych sukcesów.Najwyższe laury przypadły tym razem czwórce modelarzy i ich instruktorowi z Ośrodka Pracy Pozaszkolnej

przy Szkole Podstawowej nr 70 na Mokotowie.

Eryk Potocki i Krzysztof Ka-łużny otrzymali Złote Odznaki Sportowe AP. Warto wspo-mnieć, że Eryk jest uczniem Technikum Lotniczego w Zespo-le Szkół im. Obrońców Tobruku przy ul. Gładkiej we Włochach.

Krzysztof uczy się w XLIX LO im. J.W. Goethego na Moko-towie. Razem z nimi stanęli gimnazjaliści Piotr Gałkowski i Jan Przybysz. Piotrek otrzymał Srebrną Odznakę Sportową AP, a Janek Młodzieżową Odznakę AP. Chłopaki, którzy w naszej ocenie zasługują na miano młodych asów modelarstwa i sportu lotniczego, rozwijają swoje umiejętności pod opieką

Modele w powietrzu

Na zdjęciu: Krzysztof Kowalczyk i młode asy modelarstwa

instruktora Krzysztofa Kowal-czyka, człowieka uhonorowa-nego za wybitne osiągnięcia Złotą Odznaką Sportową AP z 3 diamentami. To, że pasja latania ich pochłania, udowod-nili krótkim pokazem modeli puszczonych w powietrze na… szkolnym korytarzu.

Jeśli będziecie mieli okazję zobaczyć pokazy modeli lata-jących na otwartym powietrzu lub w hali, koniecznie zarezer-wujcie sobie czas i przyjdźcie popatrzyć. I nie zdziwcie się bogactwem pomysłów i kon-kurencji. Sterowane radiem modele samolotów kręcą w powietrzu niesamowite ewolucje, wprawiające po-stronnych obserwatorów

w niebywałe zdziwienie. Czasem pada pełne niepo-koju pytanie, a co zrobiliście z grawitacją? I na to pytanie jest odpowiedź podczas zajęć w modelarni. Albo inne pyta-nie, po co to wszystko i dokąd tak pędzi? Odpowiedź uzyska-łem również na Bemowie, gdy

Bogdan Wierzba opowiedział o karierach pilota dr. inż. Ada-ma Przekopa, wychowanka i instruktora Aeromodelklubu, od ponad dziesięciu lat pra-cownika naukowego NASA oraz Jacka Mainki, pilota airbusów i boeingów, który również na Bemowie stawiał pierwsze kroki ku przestwo-rzom.

Tekst i zdjęcie bm

Ursynowska „Arena” w nie-dzielę 4 grudnia gościła za-wodników sportowej odmiany chińskiego whushu – sanda, która poza standardowym kickboxingiem dopuszcza rzuty i obalenia.

Gala King of Sanda została zorganizowana po raz pierw-szy. W jej trakcie odbyło się 11 walk, wśród których na

wyróżnienie zasługiwała walka w wadze z limitem do 65 kg. Naprzeciw siebie stanęli za-wodnicy klubów warszawskich Paweł Osuch z WSWS Warsza-wa oraz Konrad Bieńkowski z Leitai Warszawa. Osuch w drugiej rundzie wyprowadził potężny prawy prosty na szczę-kę Bieńkowskiego, powalając go na deski ringu.

Dobrą walkę stoczył też Piotr Strus z (Nastula Team), który w kategorii wagowej do 90 kg pokonał w trzeciej rundzie Maksima Jarmołowicza (Best Gym Grodno) z Białorusi. Strus od pierwszej rundy narzucił przeciwnikowi swoje warunki walki, zadając efektowne se-rie ciosów. Tylko na początku drugiego starcia musiał prze-

ciwstawić się Białorusinowi, który przypuścił frontalny atak. W trzeciej rundzie było już jed-nak po walce. Po serii uderzeń na głowę Jarmołowicz musiał być liczony, a po wznowieniu walki Strus znokautował za-wodnika z Grodna.

Na gali zaprezentowały się też panie. W kategorii wago-wej do 56 kg zmierzyły się ze sobą Marta Chojnowska (CSW Płock) wywodząca się z sanda, której rywalką była Paulina Su-ska (RKT Radom). Chojnowska

była bezsprzecznie lepsza nie-mal w każdej akcji. Od począt-ku narzuciła rywalce swój styl walki, prezentując wiele tech-nicznych akcji. Do ciekawszych akcji Chojnowskiej należały mocne uderzenia z backfistu - zewnętrzną częścią rękawicy, po których Suska, broniąc się przed porażką, klinczowała. Chojnowska zadawała wte-dy uderzenia kolanem na tu-łów rywalki. Pod koniec walki Chojnowska kilkakrotnie oba-liła Suskę podkreślając swoją

Sanda w Arenieprzewagę. Sędziowie wytypo-wali zwycięstwo zawodniczki z Płocka 3:0. Jednak obie panie zasłużyły na uznanie za walkę pełną ambicji.

Impreza, która odbywała się przy wsparciu Polskiego Związ-ku Bushu, pod względem fre-kwencji niestety rozczarowała. Aczkolwiek walki, które się na niej odbyły, mogły być ozdobą niejednej tego typu imprezy.

Piotr Niewęgłowski Foto: Krzysztof Sobieraj

rys. Monika Janow

ska

Page 7: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

TKKF Ognisko „Wierzbno” dla SENIORAOrganizacja Pożytku Publicznego KRS 000103453

Masz ukończone 50 lat i chcesz zachować sprawność fizyczną, przyjdź do nas na:

l ćwiczenia gimnastyczne zwiększające ruchowość kręgosłupa, stawów, przeciw osteoporozie, po przebytym zawale i chorobie wieńcowej;

l zajęcia sportowe - gra w piłkę siatkową.

Zajęcia prowadzone są w grupach przez wykwalifikowanego instruk-tora pod nadzorem lekarza na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 33 przy ul. Cieszyńskiej 8, w każdy wtorek i czwartek od godz. 15.30.

502-687-776 504-013-688 504-613-898

8 grudnia Jakub Rzeźni-czak był gościem ursynowskiej Szkółki Piłkarskiej Football Ta-lents. Spotkanie z zawodnikiem Legii Warszawa odbyło się w Szkole Podstawowej nr 310, przy ulicy ul. Hawajskiej 7 na Ursynowie i wzbudziło duże zainteresowanie wśród mło-dych piłkarzy. Młodzi futboliści mieli wiele pytań do zawodnika warszawskiej Legii o to, jak za-czynał swoją przygodę z piłką, co w życiu piłkarza jest najtrud-niejsze i jakie wyrzeczenia nie-sie ze sobą kariera piłkarza.

Rzeźniczak na boisku jest waleczny i nieustępliwy, jednak w kontakcie z dziećmi wykazał

...nawet w grudniu jest wio-sna! - ta piosenka Kasi Sobczyk umilała mi tę datę. Tak jest i w tym roku, choć zawsze znajdzie się ktoś, kto popsuje nawet bar-dziej wesołe święto. Trzydzieści lat temu zrobił to niejaki Woj-ciech Jaruzelski, teraz zadanie obrzydzania ludziom życia pod-jął niezawodny w takich działa-niach Jarosław Kaczyński.

Ale na nic te wysiłki, bo ży-cie bez względu na podobne przypadki toczy się dalej - po trzynastym będzie czternasty, piętnasty, potem święta, nowy rok i kolejne lata. To, co było, zajmować będzie emerytów wspominających młode lata, które szybko minęły, często roztrwonione w bezsensow-nych sporach nie wiadomo do dziś o co. Ale przychodzi rocz-nica i kombatanci są na topie - w tym roku było nad wyraz uroczyście! Pan prezydent odznaczył kolejnych świeżo odkrytych bohaterów, których liczba zwiększa się sukcesywnie w miarę upływu czasu od daty zdarzenia. Telewizje wywlo-kły przed kamery „świadków tamtych dni”, prasa zamieści-ła dokładne opisy jak to było, dodając niedawno odkryte, do tej pory nikomu nieznane szczegóły, generał zwyczajowo przeprosił i tylko pogoda spła-tała figla – nareszcie, zgodnie z życzeniem Kasi mamy w grud-

niu wiosnę. Nie tak, jak wtedy, w 1981 roku.

Pozwólcie zatem, że i ja po-wrócę do wspomnień z tamtych lat, choćby po to, aby odpowie-dzieć pewnemu młodemu aro-gantowi z Ostródy, który powo-łując się na „b. ważne papiery” wyjaśnia mi tajemnice stanu wojennego – spadaj, smarka-czu, ja przy tym byłem! To moje oświadczenie, muszę samokry-tycznie przyznać, nie jest zbyt wiarygodne, bo z tego okresu pamiętam wyłącznie trudności z zaopatrzeniem, które jednak przezwyciężyłem konstruując stosowne urządzenie z miedzia-nych rurek, wcześniej służących jako trąbka. Tym szczególnym trąbieniem zaalarmowałem cały blok - wkrótce konkuren-cyjne wynalazki powstały u są-siadów. Kwitło całonocne życie towarzyskie, ponieważ goście z powodu godziny milicyjnej wyjść nie mogli, zwłaszcza gdy nie wysączono dzbana do dna. Gorzej, kiedy rozmowne-go płynu zabrakło w nocy, ale od czegóż byli bohaterscy tak-sówkarze, którzy omijając mi-licyjne rogatki przedzierali się do zaprzyjaźnionego piekarza w Michałowicach. Pan Henio z przydziałowych rodzynków potrzebnych do produkcji chałek destylował wysokiej jakości napój, bardzo ceniony zwłaszcza przez zziębniętych

żołnierzy pilnujących, aby niko-mu nie wpadła do głowy zbyt drobiazgowa kontrola działal-ności piekarni. Tak więc zimo-we miesiące spędziłem w nie-złym humorze, aliści przyszła wiosna i nowe wyzwania. Na balkonie posadziłem nasionka, z których niedługo potem wy-rosły dorodne zioła. Podobno to było już wtedy zabronione, ale w tym czasie prawo było zajęte ważniejszymi sprawami, bo energia władzy skupiała się na ściganiu solidarnościowych „przestępców”. Korzystaliśmy z tej okazji, a z okien partero-wego mieszkanka buchał nie tylko dym, ale i wesoły śmiech - oczywiście na przekór ohydnej komunie! Zatem i mnie medal się należy.

Mam wiele podobnych kom-batanckich wspomnień, które powodują, że ten okres nienaj-nowszej już historii Polski jawi mi się jako coś nierzeczywiste-go. Ale kiedy się otrząsnęliśmy z jego skutków, pojawiły się inne okoliczności sprawiające, że data 13 grudnia nie budzi we mnie negatywnych konota-cji. Bo przecież w roku 2002 na szczycie Unii Europejskiej w Ko-penhadze zakończyły się nego-cjacje w sprawie akcesji Polski - właśnie 13 grudnia! Równo pięć lat później, również trzy-nastego, ówczesny prezydent, Lech Kaczyński podpisał Trak-

tat Lizboński, lokujący nasz kraj w sercu europejskiej wspólnoty, tej, którą jego pozostały przy życiu brat tak oprotestował 13 grud-nia. To, niestety, jest rzeczywi-stość i zastanawiam się czasem, czy w stanie wojennym on też pił i zaciągał się skrętem, ale w przeciwieństwie do mnie do dziś nie przestał?

Nie wszystkim wtedy było do śmiechu - przyznaję. Ale dziś, zamiast szwendać się bez sensu po ulicach Warsza-wy, lepiej, panie Kaczyński, zastanowić się nad tym, jak wielki skok uczyniliśmy przez te trzydzieści lat. Jak wzrosło zadowolenie i zasobność społe-czeństwa! Musi pan przyznać: to wielka zasługa ludzi tamtej Solidarności - Lecha Wałęsy i jego drużyny. Tych, których pańscy totumfaccy opluwają i zniesławiają, korzystając z wy-walczonej przez nich swobody wypowiedzi i rzeczywistej de-mokracji, mocą której stracił pan możliwość władzy. Teraz, nie mogąc się z tym pogodzić, organizuje pan żałosne hece na ulicach stolicy, które, ow-szem, wywołują uśmiech... po-litowania.

Więc niech pan sobie zajara i do domciu. Butów szkoda.

Antoni Kopff [email protected]

Trzynastego...Do przeczytania jeden Kopff

się wielką cierpliwością, jak na zawodnika tej klasy przysta-ło. Wyczerpująco i cierpliwie odpowiadał na każde zadane pytanie, a następnie podpisał wszystkie przygotowane przez piłkarzy Football Talents ga-dżety, zdjęcia oraz pamiątki. W podziękowaniu za odwiedzi-ny otrzymał od trenera Filipa Dzięciołowskiego szalik Foot-ball Talents.

Na zakończenie odwiedzin „Rzeźnik” robił sobie zdjęcia z młodymi zawodnikami ursy-nowskiej szkółki piłkarskiej.

Piotr Niewęgłowski Foto: football talents

Rzeźniczak na Ursynowie

dokończenie ze strony 1Pocieszam się tylko tym, że

ze względu na moją przewlekłą chorobę, z powodu której jestem na rencie, muszą mi dać miesz-kanie socjalne. Nie mam wyjścia, leki muszę przyjmować systema-tycznie. Inaczej bym umarł.

- Chodziłam do różnych ap-tek, chodzę i będę chodzić, jeśli tylko da się na tym zaoszczę-dzić choć złotówkę – oświadcza Zofia Jasińska, emerytka z Ur-synowa. - Mam często bardzo długie przerwy w przyjmowa-niu leków. Po prostu bywa tak, że nie stać mnie na wykupienie recept. Kiedyś ukrywałam to przed lekarzami. Teraz już na-wet nie ukrywam. Lekarzom to się oczywiście nie podoba, ale cóż zrobić... Trzeba jakoś żyć w tej drożyźnie.

- Poszukuję tańszych leków w różnych aptekach, ale tylko w najbliższym, że tak powiem, sąsiedztwie wyjaśnia Maria Krzyńska, rencistka ze Słu-żewca. - To znaczy tam, gdzie jestem w stanie dojść na wła-snych nogach. Gdyby tak przy-szło mi jeszcze płacić za bilety komunikacji miejskiej, to cała ta lekowa turystyka w poszuki-waniu oszczędności kompletnie straciłaby sens.

- Ja z racji swojego wieku mam już darmowe przejazdy

i mogę jechać nawet do innej dzielnicy w poszukiwaniu tań-szych leków czy innych promo-cji niezwiązanych z zakupami w aptece bądź tańszej żywności w dyskontach czy na bazarach – podkreśla Sabina Laskow-ska, emerytka z Wilanowa. - Z Bożą pomocą sił mi jeszcze starcza. Jeśli jednak okaże się, że wszędzie ceny będą takie same, to takie wycieczki oczy-wiście stracą sens. Jeśli jednak ceny leków przy tym pójdą jeszcze w górę, to dla takich biednych ludzi jak ja będzie prawdziwy koniec świata.

- Przewlekła choroba to dla emeryta czy rencisty prawdziwe przekleństwo – mówi Ryszard Malinowski, emeryt z Mokoto-wa. - Ja muszę na swoje dolegli-wości przyjmować stale trzy leki i żeby było taniej wykupuję te specyfiki w trzech różnych apte-kach. Po jeden z nich jeżdżę aż na drugi koniec miasta, ale to mi się opłaca. Na jednym takim łączonym zakupie udaje mi się zaoszczędzić nawet ponad 20 zł, a to jest dla mnie coś. Czasu mi nie szkoda, bo na emeryturze mam go dość, a turystykę ap-teczną staram się łączyć z tury-styką miejską. Po prostu widzę przy okazji, jak się zmienia nasze miasto.

Zebrał Dariusz Maciejewski

Apteki i leki SYLWESTROWY BAL NA 100 PAR

31 grudnia 2011 r. od godz. 21.00

GALERIA URSYNÓW w Warszawie, przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 36 (stacja metra: Natolin)

Zapraszamy nie tylko pary, ale również singli, osoby samot-ne czy smutne, trójkąty, czworokąty, emerytów, rencistów,

młodzież i dorosłych, nawet tych bardzo dorosłych.

Dla wszystkich mamy uśmiech i świetną zabawę, a także wspaniałe jadło i napitki.

Gwarantujemy: skoczną muzykę i dobrą zabawę - przez całą noc

oraz coś ku pokrzepieniu ciała.

Dla każdego uczestnika – kotylion i kolorowy balonik – klucz do 2012 Roku.

Zapewniamy także miejsce w podziemnym parkingu dla samochodu, albo transport METREM -

prawie na salę balową.

Bilety tylko po 150 zł od osoby.

Ale dla osób niepełnosprawnych, rencistów i bezrobotnych mieszkających w zasobach SM „Przy Metrze” -

mamy bilety ulgowe.

W cenie biletu przyjemności dla oka, ducha i … brzucha (przekąski, dania ciepłe i gorące, napoje wyskokowe

i bąbelkowe).

Bilety do nabycia w Klubie „Przy Lasku” – ul. Lasek Brzo-zowy 2 (bliżej ul. Belgradzkiej), w godz od 10.00 do 19.00

(oprócz sobót i niedziel), tel.(22) 648 70 31

http://www.facebook.com/Poludnie.gazeta

Południe on-line dostępne na:

smartfonie tablecie

facebook’u!

POLUB NAS!

Więcej informacji na naszej stronie:

www.poludnie.com.pl

Page 8: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl8

Szpital im. Świętej Rodziny

Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia

wszelkiej pomyślności rodzicom nowonaro-

dzonych dzieci

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Leon NajaAntoni GrzebalskiLenora Aliu Jakub Skuza Maksymilian Ściseł Synek Olgi i Antona

StasiukJakub Marjański

Lena Migdal

Marcel Łaski Maja Żelaśkiewicz Karol JakubiecSynek Państwa KrajewskichSynek Państwa Krajewskich Luiza Śmigowska

Julia JagielskaSzymon Rosa

Tomek Klewek Szymon Stefański Zuzia Ferchmin Lena Michalska Pola Natalia Michalska

Centralny Szpital Kliniczny

Synek Państwa Tumiłowskichdzonych dzieci

Iza KiczkoMikołaj Borowski

Aleksander Krakowiak Franek Kruszewski Dominik Matuszewski Nikola Obidzińska

Lenka Buczma

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje fi rma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie. Zgłoszenia do publikacji na stronie www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Aleksander Krakowiak

Lena Migdal

Synek Państwa Wasilewskich

Witajcie na Mokotowie!

Lena Borkowska

Gaja Witkowska

dokończenie ze strony 1

Masada 15 grudnia o godz. 18.30

w Audytorium Jana Nowaka--Jeziorańskiego w Muzeum Po-wstania Warszawskiego odbędzie się spotkanie z cyklu „Warszawa dwóch Powstań” pt. Masada - po-wstanie warszawskie”. Wezmą w nim udział Stanisław Krajewski – wykładowca Instytutu Filozofii UW, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, Piotr Pa-ziński - red. Naczelny Miesięcznika „Midrasz”, Wawrzyniec Rymkie-wicz - red. naczelny kwartalnika „Kronos”, wykładowca Instytutu Filozofii UW. Spotkanie poprowa-dzi Dawid Wildstein. Wstęp wolny.

Benefis14 grudnia o godz. 18.30

w ursynowskim Ratuszu przy al. KEN 61 w sali 136 odbył się benefis czterdziestolecia pracy zawodowej na rzecz Ursynowa ar-chitekta prof. Marka Budzyńskiego.

Centrum Łowicka, ul. Łowicka 2116.12. godz. 19.00 - Koncert promocyjny płyty AMOK; 17.12. godz. 14.00-17.00 - Jarmark bożonarodzeniowy. O 14.30 gość specjalny – Wanda Chotomska; 18.12. godz. 17.00 – Książkowisko Romana Kurkie-wicza

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 515.12. godz. 19.00 - prof. Izabela Rusinowa ”Julian Ursyn Niemcewicz. nasz sąsiad”; 20.12. godz. 19.00 – Andrzej Kochanowski „Ogrody i parki. Warszawa na tle wieków”

Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5Galeria U: trwa wystawa malarstwa ursynowskiego surrealisty i hiperre-alisty Henryka Laskowskiego

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 1415.12. godz. 18.00 - Teatr Dziecięcy “Kluczyk Wiolinowy”, C. S. Lewis “Opowieści z Narnii”

NOK, ul. Na Uboczu 315.12. godz. 19.30 - koncert jazzowy Maciej Fortuna Trio; 18.12. godz. 18.00 - koncert promujący nowa płytę Michała Bajora „Od Piaf do Garou”

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 2816 i 18.12. godz. 19.00 – Teatr Tańca Test, spektakl „Tak trudno”; 22.12. godz. 18.00 – Dorożkarnia na święta z udziałem grup dorożkarniowych

Muzeum Pałac w WilanowieTeatr Królewski: 17. i 18.12. godz. 11.00, Sala Biała - E.T.A. Hoffmann „Dziadek do orzechów”

Ośrodek Edukacji Kulturalnej ,,Sadyba’’, ul. Korczyńska 615.12. godz. 16.00 - „Wśród nocnej ciszy” koncert kolęd i pastorałek

Guliwer, Różana 1615.12. godz. 10.00 i 12.00 - „Planeta Football”; 16.12. godz. 10.00 - „Planeta Football”; 17.12. godz. 17.30 - „O mniejszych braciszkach św. Franciszka”; 18.12. godz. 11.00 i 13.00 - „O mniejszych braciszkach św. Franciszka”; 19.-21.12. godz. 10.00 i 12.00 - „O mniejszych bracisz-kach św. Franciszka”

Iluzjon, Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, wejście A15.12. godz. 17.45 - „On i ona”; godz. 20.00 - „Piękno i ból”; 16.12. godz. 18.00 - „Pełnia życia”; godz. 20.00 - seans z filmwebem; 17.12. godz. 18.45 - „Lampart”; 18.12. godz. 18.00 - „Porozmawiajmy o kobietach”; godz. 20.00 - „Cały ten zgiełk”; 20.12. godz. 17.45 - „Miłość i anarchia”; godz. 20.00 - „Amarcord”; 21.12. godz. 20.00 - „Ostatni brzeg”

WTM, ul. Morskie Oko 215.12. godz.18.00 - Schubert, Schumann, Paganini, Bartók, Michał Biele-nia, Maciej Burdzy, Jan Mazur, Szymon Naściszewski; wykonawcy: Miłosz Wieliński – skrzypce, Elżbieta Neumann – fortepian; 18.12. godz.12.00 - Wolfgang Amadeusz Mozart; wykonawcy Magdalena Szczepanowska- skrzypce, Piotr Hausenplas – wiolonczela, Aleksandra Dallali - fortepian, Anna Wcisło, Katarzyna Seremak – skrzypce, Natalia Reichert, Damian Kułakowski - altówka, Tamara Behler - wiolonczela

Centrum Kultury Piaseczno, ul. Kościuszki 4916.12. godz. 19.00 – Świeczowisko; 19.12. godz. 9.30 i 11.00 – Jasełka w wykonaniu uczniów SP 2

Galeria TeKa przy Parafii św. Tomasza Apostoła ul. Dereniowa 12 Galeria zaprasza od wtorku do czwartku w godz. 16.00-18.00, w nie-dzielę w godz. 9.00-13.00 ; Galeria na emporach wystawa „Anioły” (29 autorów); Dom Parafialny Betania: do 15.01. wystawa malarstwa Zofii Gierych.

Dziewczęta z mokotowskiej Szkoły Podstawowej nr 85 im. Benito Juareza zdobyły srebrny medal w Mistrzostwach War-szawy w unihokeju, rozgrywa-nych w ramach Warszawskiej Olimpiady Młodzieży. Mecz

finałowy odbył się w piątek 9 grudnia.

Zespół Szkoły Podstawo-wej nr 85 do wielkiego finału awansował po łatwej wygra-nej aż 5:1 z reprezentującą Targówek Szkołą Podstawową

nr 114. W meczu o pierwsze miejsce nie sprostał jednak drużynie Szkoły Podstawowej nr 73 z Pragi Północ. Spotka-nie finałowe było bardzo za-cięte i dramatyczne. Na tablicy wyników długo utrzymywał

się remis 0:0. Jako pierwsze bramkę strzeliły zawodniczki z Pragi. Jednak odpowiedź Szkoły Podstawowej nr 85 była natychmiastowa. Po ok. 30 sekundach znowu był remis (1:1). Takim wynikiem zakończył się mecz oraz 5 mi-nutowa dogrywka. Sędzia za-rządził, więc rzuty karne. Po pięciu regulaminowych rzu-tach karnych nadal był remis. Niestety w następnej kolejce zawodniczka mokotowskiej szkoły zamiast do bramki trafiła piłką w poprzeczkę i ze zwycięstwa cieszyły się

zawodniczki z Pragi Północ.Warto podkreślić, że srebro

zdobyte przez zespół Szkoły Podstawowej nr 85 jest już trzecim wywalczonym w tej edycji Warszawskiej Olimpiady Młodzieży w unihokeju przez drużynę z Mokotowa. Wcze-śniej tej sztuki dokonały dru-żyny dziewcząt oraz chłopców z Gimnazjum nr 8 wchodzące-go w skład Zespołu Szkół Spor-towych przy ul. Piaseczyńskiej 114/116.

Sukcesy w unihokeju

Page 9: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 9

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw. 16.00-19.00 wt. 8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem- Spadki- Ochrona dóbr osobistych- Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Bokserska 42, Kiosk „Kram”, 22 357-11-21 l ul. Wąwozowa 23, ART MIL, 22 648-24-06, 22 648-24-07 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-26-30, 22 620-17-83 l ul. Dobra 19 „Katom”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l Cyklinowanie, 696-500-201.l Cyklinowanie, układanie

podłóg, malowanie mieszkań, 22 646-19-87.

l Cyklinowanie komplekso-wo, 504-525-724.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplenia budynków, szybko, tanio, solidnie, 502-053-214.

l Elektroawarie, 507-153-734.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie -

serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Gazowe kompleksowo, 504-525-724.

l HYDRAULIK, 797-135-321.l Komputery - pogotowie,

ul. Na Uboczu 3, 22 894-46-67, 602-301-214.

l Mycie okien, 505-400-270.l Odśnieżanie, abonamen-

ty, 600-338-744.l OKNA, naprawa, regulacja,

renowacja, 502-431-461.

l Pralnia Samoobsługowa, ul. Surowieckiego 12A, Ursynów, 22 644-93-77, www.pralniasamoobslugowa.com

l Przeprowadzki, 512-139-430.

l Remonty i malowanie, 667-95-16-08.

l Sprzątanie mieszkań, czyszczenie dywanów - tanio, 605-726-258.

l Stolarskie: naprawy, rzerób-ki, szafki kuchenne, szafy - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

USŁUGI POGRZEBOWEul. Rzymowskiego 35

22 374-33-00, 22 737-05-10 (kościół)Całodobowo 691-193-581

www.tobiasz.waw.pl

tobiasz

l Transport, przeprowadzki, 602-238-620.

l Wiercenie, karnisze, kinkie-ty, 608-303-530.

l Wywóz - mebli, gruzu, liści, oczyszczanie piwnic, garaży, 600-359-594.

l Żaluzje, roletki, plisy, verticale, tanio, 22 848-34-34, www.zalvert.pl

PRACA - daml Agencja - panie (18 - 35),

super zarobki/tylko lokal, Puławska 43 m. 1, 22 848-99-99.

l Firma sprzątająca zatrudni panią do sprzątania klatek scho-dowych, 502-592-417.

NAUKAl Angielski, 609-776-896.l Fizyka, matematyka,

796-344-314.l Komputer, obsługa,

692-872-151.l Matematyka, fizyka, matu-

ry, gimnazjalne, 605-783-233.l Matematyka, gimnazjum,

SP, 693-329-929.

NIERUCHOMOŚCIl 0,5; 1,5; 3,5 i 7 ha rolny,

Prażmów oraz dzialki budowlane, 602-77-03-61.

l Bezpośrednio! Sprzedam Dom (możliwość zamiany) 250/1000 - Ursynów, Białozora 16, Puławska/Żołny, 601-20-40-73.

l Dwa mieszkania własno-ściowe 31,20 mkw. Górny Mo-kotów i 31,20 mkw. bliska Wola, zamienię na 1 około 60 mkw. własnościowe blisko Śródmieścia (bliska Ochota, Żoliborz), 22 625-53-43.

l Pilnie poszukujemy nieruchomości dla Klientów - Mieszkanie24.com - tel. 22 403-44-33 - Ursynów, al. KEN 52.

l Poszukuję pilnie nieru-chomości Mokotów, Wilanów; [email protected]; 607-291-043, MAXON.

FINANSE

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

AGD - RTVl "ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.

l Naprawa pralek, 22 642-98-82.

l Naprawa pralek, lodó-wek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

AUTO-MOTOl Auto każde kupię, gotówka,

530-979-018.l Kupię każdy samochód

z lat 97 - 2010, najwięcej zapła-cę, szybki dojazd, gotówka od ręki, 500-666-553.

l Skup aut po 97 roku, najwyższe ceny, płatność od ręki, profesjonalna obsługa, 500-540-100.

USŁUGIl A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l ABC remonty, pełen zakres,

796-329-415, oleba.pll CleanLux - pranie

dywanów, wykładzin, 691-851-588.

l Cyklinowanie bezpyłowe, układanie profesjonalnie z gwa-rancją, 601-347-318.

KANCELARIARADCóW PRAWNYCH

metro pl. Wilsona,ul. Słowackiego 5/13 lok. 142

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki oraz inne przedmioty 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antykwariat, księgozbio-ry, dojazd, gotówka, 608-885-800.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Srebro! Wyroby srebrne i złom srebrny kupię. 2000 zł/kg, minimum 100g, powyżej 1 kg ceny indywidualne, tel. 509-240-320.

SPRZEDAMl Komplet garnków „Koher-

sen", 504-146-310.l Materiały budowlane.

Likwidacja sklepu. Niskie ceny. Ul. Kłobucka 8, paw. 47. Tel. 604-271-009.

l Sprzedam drzewo opałowe i kominkowe, 602-77-03-61.

l Yorki, 502-164-931.

ZDROWIEl Gimnastyka seniorów,

22 848-16-23.l Lekarz seksuolog,

22 825-19-51.l Masaże - tylko dla panów,

Puławska 43 m. 1, 22 848-99-99.l opiekunmedyczny24.pl -

usługi opiekuńcze i pielęgnacyj-ne dla osób niesamodzielnych, chorych, kobiet po porodzie i noworodków, 794-614-148, e-mail: [email protected]

RóŻNE

Chcesz dorobić 1000 zł nic prostszego

zostań profesjonalnym doradcą Profi Creditzadzwoń już teraz 664 741 716

l KREDYTY trudne i pry-watne, usuwanie BIK i ZBP, 668-308-435.

KUPIĘl Antyki, starocie, kupno-

-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Aktualnie, antyki wszelkie za gotówkę, 601-336-063, 500-034-552.

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny:Andrzej RogińskiRedakcja czynna

w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00pt. w godz. 9.00 - 16.00

W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PresspublicaISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Wydawca jest członkiem

Warszawskiego Towarzystwa Prasy Lokalnej

Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Wigilia i sylwester w WiśleKlub „Złotego Wieku” PCK oraz DW „Halny” w okresie od 23 grudnia

br. do 2 stycznia 2012 r. organizują bardzo atrakcyjny wypoczynek świą-teczno – noworoczny w Wiśle (możliwość przedłużenia do 8.01.2012 r.)

Pobyt w pokojach dwuosobowych z odbiornikami TVC, łazienkami z natryskami oraz tarasami. Na uroczystej kolacji wigilijnej, spotka-niach bożonarodzeniowych, Balu Sylwestrowym oraz Noworocznym poznamy uroki folkloru góralskiego i zasmakujemy posiłków beskidz-kich. Zainteresowanych ww. Wypoczynkiem prosimy o kontakt, tel. kom. 600 972 410, w godz. 9.00-21.00. Ilość miejsc ograniczona.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

POŁUDNIE na Facebook

http://www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Page 10: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl10

Majątek Spółdzielni stanowi 99 budynków mieszkalnych i 8 pawilonów handlowo--usługowych. Liczba miesz-kań wynosi 5547, a łączna ich powierzchnia liczy blisko 300 tys. m kw., do tego nale-ży doliczyć 22 tys. m kw. po-wierzchni lokali użytkowych. W zasobach SM “Na Skraju” zamieszkuje ok. 20 000 osób. Spółdzielnia administruje tere-nem o powierzchni ok. 54 ha.

Spółdzielnia „Na Skraju” jest słynna z tego, że w nowo oddawanym bloku Spółdzielni Stanisław Bareja zrealizował znakomity telewizyjny serial satyryczny lat PRL-u pt. “Al-ternatywy 4”, z Romanem Wil-helmim w głównej roli. Mimo że serial ukończono w 1983 roku, to jego emisja nastąpiła dopiero w roku 1986, oczywi-ście na skutek działań ówcze-snej cenzury.

Budynki Spółdzielni „Na Skraju” wybudowane zo-stały w latach 1979-1985 w technologii wielkopłytowej. Szybko jednak technologia ta uznana została za wadliwą. “Na Skraju”, tak jak wszyst-kie spółdzielnie wybudowane z wielkiej płyty, była zmuszo-na do docieplania ścian ze-wnętrznych budynków. Były to gigantycznie kosztowne przedsięwzięcia, które w zni-komej części finansowało państwo, mimo że to ono był sprawcą takich budów. Ale i tak z tego częściowego do-finansowania państwo szybko się wycofało, a całkowite fi-nansowanie ociepleń spadło na mieszkańców. Ocieplenia były niezbędne, ponieważ główne koszty, jakie uwzględ-niane są w czynszach miesz-kaniowych, to koszty ogrze-wania. Gdy budynki nie były ocieplone, przez ich cienkie ściany i szczeliny między wiel-kimi płytami ciepło uciekało. Ściany wprawdzie uszczelnia-no olkitem, ale olkit szybko wypadał i mróz wchodził do mieszkań.

Priorytetem działań wszyst-kich kolejnych zarządów Spół-dzielni było więc ocieplanie. Ale spółdzielnie musiały zająć się również naprawą wadliwie wykonanej instalacji zimnej i ciepłej wody, wymianą grzej-ników, a nawet hydroforni. Wymianą marnych w swej istocie pokryć dachowych, re-montami klatek schodowych, poprawą estetyki budynków i ich otoczenia, osiedlowymi drogami z tak zwanymi cią-gami pieszo-jezdnymi, two-rzeniem placów zabaw dla dzieci, miejsc rekreacji i spor-tu dla młodzieży. Tworzeniem

i utrzymywaniem domów kultury czy też klubów dla seniorów. Szczególną uwagę poświęcać należało zieleni osiedlowej.

Obecny Zarząd Spółdziel-ni „Na Skraju” sprostał tym wszystkim wyzwaniom. W ok. 80 proc. budynków zostały ocieplone elewacje i obec-nie trwają intensywne prace zmierzające do zakończenia procesu ocieplania. Zostały wyremontowane dachy, któ-re pokryto papami termo-zgrzewalnymi, wymieniono wszystkie instalacje zimnej i ciepłej wody. Udało się tak-że w dużej mierze wymienić instalacje centralnego ogrze-wania. Zmodernizowane zo-stały wszystkie hydrofornie osiedlowe. Remontowane są klatki schodowe. Władze Spółdzielni dużą wagę przy-wiązują do estetyki budynków i ich otoczenia, szczególnie do zieleni, co widać zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim. Zamieszkiwanie w Spółdziel-ni „Na Skraju” mimo sta-rzejących się zasobów stało się przyjazne dla jej miesz-kańców. Należy podkreślić, że wszystkie te prace Spół-dzielnia wykonała w oparciu o środki własne, bez kredytów i dotacji zewnętrznych.

Tereny, na których znajdują się budynki Spółdzielni, mają niestety nieuregulowaną sy-tuację prawną. W tej sprawie Spółdzielnia wystąpiła na drogę sądową przeciw m. st. Warszawie w celu ustanowie-nia użytkowania wieczystego gruntów. W sprawie, która toczy się już kilkanaście lat, zapadły dwa wyroki częścio-we, korzystne dla Spółdziel-ni. Na mocy tych wyroków Spółdzielnia uzyskała wieczy-ste użytkowanie działki 4/6, tj. terenów enklawy III (ul. Kulczyńskiego i Polaka). Sprawa dotycząca pozosta-łych terenów jest w toku.

Zarząd Spółdzielni „Na Skraju” pracuje w dwuosobo-wym składzie: Marek Jarosz-kiewicz - Prezes Zarządu i Jan Maślankowski - Wiceprezes. Spółdzielnia jest dobrze za-rządzana, należy do wybijają-cych się wśród ursynowskich a także warszawskich spół-dzielni mieszkaniowych. Jej sukcesy związane są właśnie z działalnością kompetent-nego Zarządu, ale równie ważne jest to, że ten Zarząd w niezmienionym składzie osobowym działa już kilka-naście lat. Stabilność władz spółdzielczych jest na pewno drogą do sukcesu.

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Na Skraju”

Cynamonowy Domw rejonie obecnego parkingu, pomiędzy terenem targowi-ska „Na Skraju”, a pawilonem przy ul. Szolc-Rogozińskiego 1 i przeznaczona przede wszyst-kim dla członków spółdzielni i ich rodzin.

Wedle wstępnych założeń blok miał mieć od 5 do 11 kon-dygnacji nadziemnych. Miało się tam znaleźć ok. 230-250 mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej ok. 16 700 m kw., ok. 430 miejsc postojowych w wielostanowiskowym parkin-gu podziemnym (w tym mini-mum 230 wydzielonych miejsc postojowych dla mieszkańców okolicznych budynków nieubie-gających się o lokal mieszkalny lub użytkowy w tej inwestycji) i ok. 60 miejsc postojowych terenowych oraz lokale usłu-gowe o łącznej powierzchni ok. 800 m kw.

Teren wokół bloku miał być całkowicie zagospodarowany -

powstać miałaby również mała architektura, zielony ogród na wystającym poza budynki stro-pie garażu, uzupełniony ziele-nią z wymaganymi szpalerami drzew wzdłuż granic działki.

Realizację całego przedsię-wzięcia od procedur admini-stracyjnych koniecznych do uzyskania warunków zabudo-wy dla działki, poprzez uzy-skanie pozwolenia na budowę, do realizacji samej inwestycji, Spółdzielnia powierzyła firmie zewnętrznej.

Projekt architektoniczny wy-konała Pracownia S.A.M. I Ar-chitekci Mariusz Lewandowski i Wspólnicy Sp. z o. o. Cynamo-nowy Dom swoim kształtem przypominać będzie literę E. Najniższa, pięciopiętrowa część obiektu powstanie wzdłuż uli-cy Cynamonowej. Prostopadle do niej zostaną ustawione trzy dziesięciopiętrowe skrzydła. Obiekt będzie wyposażony we

wspólny trzypoziomowy par-king podziemny z 484 miejsca-mi postojowymi.

Ciekawie będzie zagospo-darowany teren wokół budow-li. Przewidziany jest między innymi chodnik wzdłuż ulicy Cynamonowej oraz cały układ komunikacji wewnętrznej wraz z parkingiem, wjazdami do ga-raży i ścieżkami dla pieszych. Na aranżację terenów zielonych całej liczącej 10,6 tys. m kw. działki przewidziano prawie 30 proc. terenu. Powstaną również obiekty tzw. małej ar-chitektury, w tym place zabaw dla dzieci.

„Cynamonowy Dom” zosta-nie zrealizowany przez firmę UNIBEP S.A. jako generalnego wykonawcę i PUI Budinvest, jako inwestora zastępczego. Realizacja inwestycji poprzez wszystkie etapy przygotowaw-cze łącznie z nadzorem nad projektowaniem, marketingiem lokali i obsługą indywidual-nych inwestorów, nadzorem nad realizacją aż po ostateczne rozliczenie i przeglądy gwaran-cyjne powierzona została tym właśnie firmom.

W budynku będzie 236 loka-li, jedno-, dwu-, trzy- i cztero-pokojowych, o powierzchni od 32 do 100 m kw., ok. 500 miejsc postojowych, 280 po-mieszczeń gospodarczych, 1500 m kw. powierzchni usługowej. Inwestycja będzie realizowana w systemie spół-dzielczym, na zasadach sa-mofinansowania wyłącznie ze środków indywidualnych inwe-storów. W zasadzie już wszyst-kie lokale są zarezerwowane.

Na początku listopada br. na stronie internetowej Spółdziel-ni Mieszkaniowej „Na Skraju” zamieszczona została informa-cja: Pozwolenie na budowę jest już uprawomocnione!

Informujemy, że SM Na Skra-ju otrzymała decyzję Wojewody Mazowieckiego nr 336/71 z dn. 07.09.2011 uchylającą decyzję Prezydenta m. st. Warszawy nr 143/URN/11 z dn. 16. 05. 2011 r., jednocześnie zatwier-dzającą projekt budowlany oraz udzielającą pozwolenia na bu-dowę zespołu budynków przy ul. Cynamonowej (inwestycja Cynamonowy Dom).

Dość długo Spółdzielnia „Na Skraju” musiała czekać na decyzje urzędnicze związane z rozpoczęciem inwestycji. Ale cały czas przygotowywała się do rozpoczęcia budowy budyn-ku mieszkalnego przy ul. Cyna-monowej. Inwestycja od po-czątku miała być zlokalizowana

Historia Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skraju” datuje się od grudnia 1990 r. Spółdzielnia powstała w wyniku podziału SBM „Ursynów”. Obejmuje tereny wschodniej części Ursynowa Południowego.

Page 11: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 11

Spółdzielcza inwestycjaO inwestycji Cynamonowy

Dom z mgr inż. Markiem Jaroszkiewiczem, prezesem Spółdzielni „Na Skraju” roz-mawia Janusz Połeć

- Jak wyglądają starania o teren pod budowę?

- Mówiąc o naszej Spół-dzielni trudno nie wspomnieć o podstawowym problemie, czyli o braku tych terenów. Walczymy o nie w drodze są-dowej z miastem od kilkunastu lat. W wyniku tego udało nam się do tej pory odzyskać jedną enklawę. Użytkowanie wieczy-ste jest bardzo istotne, bo nie tylko pozwala Spółdzielni na prowadzenie inwestycji, ale również na to, żeby nasi człon-kowie mogli skorzystać z możli-wości, jakie daje ustawa, to jest uwłaszczenia się. Wówczas każ-dy kto chce może uzyskać tak zwaną odrębną własność. Ale warunkiem tego jest prawo do wieczystego użytkowania grun-tów. o co właśnie toczy się nasz konflikt z miastem.

- Przez przeszło trzydzieści lat Spółdzielnia zajmowała się eksploatacją. Teraz stali-ście się Spółdzielnią eksplo-atacyjno-inwestycyjną.

- Działka, którą uzyskaliśmy na mocy wyroku z 2006 roku, jest przy ulicy Cynamonowej. Do tej pory użytkowana była jako odkryty, płaski parking z ok. 230 miejscami. Uznali-śmy, że na jej terenie można wybudować duży budynek mieszkalny.

- Jakie główne zalety ma działka, na której powstaje ta inwestycja?

- Ta działka nie ma charak-teru plombowego, nie jest więc w zwartej zabudowie. Położona jest w samym centrum Ursyno-wa, bardzo blisko metra. Jest więc działką bardzo atrakcyjną. Gdy uregulowane zostaną jesz-cze sprawy sąsiadującego z nią terenu tzw. „Fortepianu” atrak-cyjność tej działki jeszcze bar-dziej wzrośnie. Nie przesadzę, jeśli powiem, że jest to jedna z najatrakcyjniejszych lokaliza-cji na Ursynowie.

- To jest pierwsza od wie-lu lat inwestycja Spółdzielni „Na Skraju”.

- Istotnie jest to pierwsza inwestycja od czasu wybudo-wania domów spółdzielczych w latach 1979–1985. Pierw-sza ale myślę, że nie ostatnia. Zdecydowaliśmy się tę naszą pierwszą inwestycję realizować w systemie spółdzielczym, co daje preferencje w wykupie przyszłych mieszkań człon-kom naszej Spółdzielni i ich rodzinom. Rezultat jest taki, że ok. dwie trzecie, a nawet może 70 proc. zasobów zajmą człon-

kowie Spółdzielni i ich rodziny.- Co to znaczy budowa

w systemie spółdzielczym?- Nie oznacza to tylko i wy-

łącznie budowania mieszkań dla członków Spółdzielni, ale także to, że jest to budowa tzw. non profit.

- Czy Spółdzielnia coś zy-skuje dzięki tej inwestycji?

- Ależ oczywiście. Zyskujemy na przykład w postaci choćby przeniesienia części płac pra-cowników działu księgowości, Zarządu i pracowników służb w koszty zadania inwestycyj-nego. Dziś przy bardzo mocno wzrastających kosztach użyt-kowania wieczystego gruntów Spółdzielni, po realizacji inwe-stycji, ten podatek rozłoży się na większą liczbę osób, co re-latywnie obniży koszt płacony przez pojedyncze osoby.

Nie może też być tak, że z jednej strony walczymy o te tereny na drodze sądowej przez kilkanaście lat i z chwilą, gdy je uzyskujemy, mówimy: fajnie, będziemy płacić kilkakrotnie więcej niż do tej pory i niech tam będzie tylko parking, czy trawnik. Wybudujmy więc bu-dynek i niech płacą za teren pod nim ci, którzy będą mieli z tego terenu realną korzyść, jaką jest mieszkanie. Zbyt drogie jest dziś utrzymanie takiego terenu, żebyśmy go traktowali tylko rekreacyjnie. A potrzeby mieszkaniowe w ska-li całego kraju i jak widać poje-dynczej Spółdzielni są przecież ogromne.

- Do tej pory byliście Spół-dzielnią eksploatacyjną. Jak poradzicie sobie jako Spół-dzielnia inwestycyjna?

- Decydując się na budowa-nie nie mieliśmy doświadczenia w tym zakresie. Zasadne więc wydało się nam zatrudnienie przynajmniej na tę jedną in-westycję firmy, która w sposób profesjonalny pomoże nam w prowadzeniu inwestycji – w sprzedaży lokali, prowadze-niu budowy i nadzorze nad budową, a także w rozliczeniu inwestycji. Wybraliśmy firmę doświadczoną również na ryn-ku ursynowskim. Jest to firma Budinwest. Jej praca będzie dla nas doświadczeniem, które powinno zaowocować przy re-alizacji następnych inwestycji, a jest to wizja na razie odległa, ale w sumie realna.

- Firma Budinwest jako in-westor zastępczy została wy-brana w drodze przetargu? A firma budująca?

- Generalne wykonawstwo powierzyliśmy giełdowej fir-mie, doświadczonej również na rynku ursynowskim. Jest to firma UNIBEP SA. Obie fir-my zostały wybrane w drodze przetargu.

- To bardzo rozważne dzia-łania Zarządu i Rady Nadzor-czej Spółdzielni w doborze inwestora zastępczego i ge-neralnego wykonawcy.

- Dla nas jest ten dobór waż-ny jeszcze z jednego powodu, a mianowicie tego, że są to firmy zasobne finansowo. Po-

dejmujemy inwestycję o war-tości prawie 100 milionów zł. Wracam do sposobu finanso-wania inwestycji – wyłącznie z wpłat przyszłych właścicieli mieszkań. Każdy z nich zapew-nia sobie na mieszkanie kredyt bankowy, ale w dzisiejszej trud-nej sytuacji z kredytami jest różnie, bankowe formalności często długo trwają, a my, bu-dując, musimy na bieżąco mieć pokrycie finansowe. Firma silna finansowo to jest taka, która nawet w przypadku jakiegoś opóźnienia wpłat przez przy-szłych właścicieli mieszkań jest w stanie budowę pociągnąć, nie zwolni więc tempa prac i nie zejdzie z placu budowy. To właśnie mamy zapisane w umowie z generalnym wyko-nawcą tj. firmą Unibep.

- Fakt. Każdy dzień budo-wy to są koszty.

- Podpisaliśmy umowę na początku listopada 2011 roku, a firma Unibep deklaruje za-kończenie inwestycji na koniec czerwca 2013 roku. Do trzech miesięcy trzeba jeszcze liczyć na wszystkie for-malności związane z przekazywaniem budynku do użyt-kowania. Myślę, że jesienią 2013 r. bę-dzie się można już tam wprowadzać.

- Jak czuje się prezes Spółdziel-ni, dla którego budowa dużego domu jest zapew-ne poważnym wy-zwaniem?

- Jest to duże wyzwanie i duża odpowiedzialność, również finanso-wa, bo przecież my będziemy ob-racać pieniędzmi

inwestujących w mieszkania. Tu chciałbym powiedzieć, że zatrudnienie inwestora zastęp-czego nie przenosi na niego odpowiedzialności finansowej. Nie dlatego, że mu nie ufamy, ale chcemy tę odpowiedzial-ność ponosić jako Spółdzielnia, bo to my odpowiadamy przez

inwestorami, my podpisujemy z nimi umowy i chcemy mieć nadzór nad ich pieniędzmi. Każda złotówka przechodzić będzie przez Spółdzielnię. Oczywiście przez wyodrębnio-ne konto inwestycyjne i nasz dział finansowo-księgowy. To nas absolutnie uwiarygodnia.

- Ale budowanie jest rów-nież przyjemnością?

- To fakt. Przyjemność z tego powodu, że po sobie coś się zostawi i gdy po kilku latach oglądać będziemy to nasze dzieło, można będzie cieszyć oczy patrząc na tę budowlę i pokazywać ją znajomym, od-kłaniać się mieszkańcom tego bloku, czy też chwalić się wnu-kom.

- Budowa odbywa się na parkingu. Czy zwiększona liczba miejsc parkingowych ma służyć nie tylko przy-szłym mieszkańcom tego budynku?

- Dotknął pan bardzo waż-nego problemu. Już w decyzji

o warunkach zabudowy i zago-spodarowania terenu zawarto wymóg, by zapewnić miejsca, które zabraliśmy mieszkańcom, w liczbie 223 miejsc. Osoby te nie muszą być inwestorami tego budynku. Dla mieszkań-ców miejsca parkingowe są obligatoryjnie zarezerwowane jako wynikające z przepisów. 223 miejsca to jakby miejsca dodatkowe. W sumie ma być około 500 miejsc parkingo-wych. Dużo jest osób, które nie mają zamiaru kupować mieszkań, a chcą zakupić miej-sce parkingowe mieszkając w sąsiednich budynkach. Pro-jektanci rozwiązali problem tak, że jedna kondygnacja podziemnych parkingów jest dla mieszkańców, druga dla nie-mieszkańców, z odrębnymi wjazdami, zjazdami. Tam, gdzie będą mieszkańcy, będą windy od samego dołu, czyli poziomu (-2) do samej góry budynku. U nie-mieszkańców będą za-pewne windy od poziomu (0) do (-1). Żadnej w tym zakresie kolizji nie będzie.

Nie tylko narzucono nam odtworzenie zajętych pod bu-dowę miejsc postojowych, ale także wskazano na konieczność zapewnienia miejsc postojo-wych na czas budowy. Aby otrzymać pozwolenie na budo-wę musieliśmy wskazać parkin-gi istniejące w okolicy, wykazać że jest odpowiednia liczba tych miejsc, że ci ludzie będą mo-gli tam parkować, póki trwać będzie budowa. Musieliśmy zawrzeć dla nich umowy z wła-ścicielami parkingów komercyj-nych.

- A jak będzie z samocho-dami zasilanymi LPG?

- Żadnych ograniczeń dla sa-mochodów na gaz nie będzie, bo to zostało przewidziane przez projektanta w postaci specjalnej wentylacji.

- Każda budowa wiąże się z uciążliwościami.

- Niestety, to oczywiste. Cie-szę się, że jednak nasi miesz-kańcy to rozumieją i cierpliwie znoszą te niedogodności. Nie da się przecież wybudować bez utrudnień, ale zrobimy wszyst-ko, by te uciążliwości zminima-lizować.

- Co jeszcze oprócz par-kingów zyskają mieszkańcy sąsiednich domów?

- Cały parter będzie zajęty przez lokale użytkowe. Będzie to budynek na wysokim po-ziomie technicznym i estetycz-nym. Lokale użytkowe też będą na takim poziomie. W ramach inwestycji już teraz robimy re-witalizację całości otoczenia. Stworzymy i zmodernizujemy nawierzchnie sąsiadujących z inwestycją uliczek, poprawi-my zieleń i małą architekturę. Zlikwidujemy wolno stojącą hydrofornię przy ul. Kulczyń-skiego 24, która zasila w wodę wszystkie wysokie budynki przy ul. Kulczyńskiego, ale ta sieć jest bardzo awaryjna. By to poprawić zainstalujemy w tych wysokich budynkach minihydrofornie miejscowe, co praktycznie wyeliminuje awa-ryjność.

- Ile godzin prezesi będą teraz pracować na dobę?

- Większość pracy bezpo-średnio związanej z wykonaw-stwem stanowi domenę gene-ralnego wykonawcy i inwestora zastępczego, a także podwy-konawców. Jednak spraw do podjęcia decyzji, spraw orga-nizacyjnych, logistycznych jest bardzo dużo i zawsze będzie dużo. Nie będę liczył godzin pracy. Ale cel jest wyraźnie na-kreślony i trzeba go wykonać.

- Dziękuję za rozmowę. Życzę sukcesu w budowaniu, a także wszelkich pomyślno-ści w Nowym 2012 Roku.

Page 12: Poludnie Mokotow nr 42 z 15 12 2011