praktykowanie darw duchowych
DESCRIPTION
Praca licencjacka - Tomasz BogowskiTRANSCRIPT
Wyższe Baptystyczne Seminarium Teologiczne
w Warszawie
Tomasz Bogowski
Praktykowanie daru języków oraz daru proroctwa w kościołach
charyzmatycznych oraz w Kościele Chrześcijan Baptystów w
Polsce na tle wskazań Nowego Testamentu.
Praca licencjacka
napisana pod kierunkiem naukowym
mgra Ireneusza Dawidowicza
Warszawa 2009 r.
1
SPIS TREŚCI
Wykaz skrótów................................................................................................................... 4
Wstęp ….............................................................................................................................. 5
I. Rozdział I. Nauka Nowego Testamentu............................................................. 7
1. Definicja charyzmatów...................................................................................... 7
2. Natura charyzmatów.......…................................................................................ 8
3. Dar proroctwa..................................................................................................... 10
4. Dar języków........................................................................................................ 12
5. Charyzmaty a droga jeszcze doskonalsza........................................................... 14
6. Praktykowanie charyzmatów w pierwszych wiekach Kościoła......................... 16
7. Wnioski............................................................................................................... 21
II. Rozdział II. Stanowisko Kościołów Ewangelikalnych....................................... 23
8. Podstawowe informacje...................................................................................... 23
9. Kościoły nurtu charyzmatycznego...................................................................... 24
a. Rys historyczny........................................................................................ 24
b. Nauczanie................................................................................................ 26
10. Kościół Zielonoświątkowy................................................................................ 26
a. Rys historyczny....................................................................................... 26
b. Nauczanie................................................................................…............ 27
11. Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej...................................................... 34
a. Rys historyczny...................................................................................... 34
b. Nauczanie................................................................................................ 35
12. Kościół Boży W Chrystusie.............................................................................. 37
a. Rys historyczny...................................................................................... 37
b. Nauczanie............................................................................................... 37
13. Wspólnota Kościołów Chrystusowych............................................................ 39
a. Rys historyczny...................................................................................... 39
b. Nauczanie............................................................................................... 41
2
14. Kościoły typu baptystycznego........................................................................ 43
a. Rys historyczny..................................................................................... 43
b. Nauczanie............................................................................................. 45
15. Kościół Chrześcijan Baptystów...................................................................... 45
III. Rozdział III. Analiza porównawcza oraz typologia....................................... 53
16. Kościoły niecharyzmatyczne......................................................................... 53
17. Kościoły umiarkowanie charyzmatyczne...................................................... 54
18. Kościoły skrajnie charyzmatyczne................................................................. 56
19. Podsumowanie................................................................................................ 56
20. Ponadczasowość Pisma Świętego................................................................... 57
Zakończenie..................................................................................................................... 59
Bibliografia...................................................................................................................... 60
3
Wykaz skrótów
KBWCh Kościół Boży W Chrystusie
KChB Kościół Chrześcijan Baptystów
KChWE Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej
KZ Kościół Zielonoświątkowy
KZCh Kościół Zborów Chrystusowych
SCh Społeczność Chrześcijańska
ZKCh Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych
ZKChWE Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych Wiary Ewangelicznej
ZKE Zjednoczony Kościół Ewangeliczny
4
WSTĘP
Praca niniejsza powstała w wyniku potrzeby usystematyzowania wiadomości
dotyczących podejścia do zagadnienia charyzmatów w polskim środowisku
ewangelikalnym. Jest to aspekt, na kanwie którego ujawnia się najwięcej różnic pomiędzy
denominacjami. O ile w innych kwestiach poszczególne wspólnoty potrafią dojść do
kompromisu, to ta kwestia jest najczęściej osią podziału i rozłamu pomiędzy
poszczególnymi Kościołami. Niniejsza praca ma na celu uświadomienie cech wspólnych
różnych denominacji ale także wykazanie i nazwanie różnic w rozumieniu pewnych
zjawisk.
Autor zdaje sobie sprawę, iż temat nie jest prosty do ukazania zarówno
zwolennikom jednej- charyzmatycznej, jak i drugiej opcji. Oczywiście nie istnieje
konieczność zgodzenia się ze wszystkimi wnioskami zawartymi w niniejszej pracy,
jednakże autor pragnie aby zarówno jedna jak i druga strona wysłuchały argumentów
adwersarzy, co z pewnością ułatwi dialog oraz zrozumienie spojrzenia przeciwników.
Część teoretyczna, jaką jest analiza nauczania biblijnego oraz tradycji pierwszych wieków
Kościoła w oparciu o dostępne pisma, jest ukazaniem wspólnego dziedzictwa
wielowiekowej, chrześcijańskiej tradycji.
Część analityczna dotycząca nauki Nowego Testamentu ma za zadanie pokazać
model biblijny w nauczaniu dotyczącym zagadnienia chrztu w Duchu Świętym oraz
praktykowania charyzmatów. Zadaniem autora nie było dokonanie egzegezy konkretnych
fragmentów traktujących na dany temat, a jedynie pokazanie wniosków płynących z
egzegezy wykonanej przez badaczy. Wnioski te są różne, lecz mają wiele części
wspólnych, które dają możliwość opracowania pewnego wzorca nauczania Pisma
Świętego. Aby nie zawężać analizy do teorii, autor odwołuje się także do praktyki
stosowanej w pierwszych wiekach istnienia Kościoła. Wnioski płynące z materiałów
teoretycznych oraz z obserwacji praktyki, posłużą za utworzenie modelu nauczania
biblijnego, który następnie stanie się podstawą analizy praktyki dzisiejszych Kościołów.
Przy każdym z badanych Kościołów znajdzie się krótki rys historyczny. Jest to
istotne aby ukazać długość istnienia konkretnych denominacji, zaznaczyć historyczne
zjawiska, które często mają wpływ na kształtowanie teologii oraz dać czytelnikowi jasny
obraz badanego Kościoła. Jak będzie można zauważyć, część Kościołów ma wspólną
historię, a przez to wspólny pogląd na badany temat. Stąd, mimo iż nie jest to praca o
charakterze historycznym, część ukazująca ten aspekt jest równie istotna jak część
5
analityczna oraz dogmatyczna.
Analiza nauczania wybranych Kościołów będzie oparta na wyznaniach wiary jako
dokumentach kluczowych dla funkcjonowania poszczególnych denominacji. Jeśli takowe
nie będą dostępne, bądź informacje w nich zawarte będą zbyt lakonicznie traktowały
badany temat, nastąpi odwołanie do poglądów czołowych teologów każdego z Kościołów,
gdyż to oni najczęściej kształtują spojrzenie na dany temat wewnątrz całej denominacji.
Jeśli także te informacje nie będą dostępne, odwołać się należy do jednostek, członków i
przywódców konkretnych wspólnot w ramach całej denominacji.
Dokonanie systematyki na podstawie wniosków płynących z analizy nauczania
poszczególnych Kościołów będzie miało za zadanie uszeregowanie badanych denominacji.
Autor stawia sobie za cel wypracowanie wyznaczników służących takiemu
przyporządkowaniu, które później odbiorca będzie mógł zastosować przy innych
denominacjach, samodzielnie dokonując ich oceny. Autor pragnie także zaznaczyć, iż
dokonana typologia nie będzie miała charakteru wartościującego. Zadaniem pracy
naukowej jest ukazanie zagadnień teoretycznych oraz praktyki w sposób pełen szacunku i
w duchu wzajemnego dialogu i zrozumienia poglądów drugiej strony.
6
Rozdział I.
Nauka Nowego Testamentu
1. Definicja charyzmatów
Badanie nauczania Nowego Testamentu na temat charyzmatów zostanie oparte
głównie o dwa rozdziały I listu do Koryntian: 12 oraz 14. Są to kluczowe fragmenty
wykorzystywane w nauczaniu na ten temat. Należy również wspomnieć o innych
fragmentach opisujących konkretne przypadki manifestacji charyzmatów w życiu
wierzących pierwszego Kościoła, będą to jednak tylko krótkie wzmianki wykorzystane na
tyle, na ile będą miały znaczenie i wpływ na całość pracy. Zamysłem autora także nie jest
umieszczanie całej egzegezy wybranych fragmentów. Zamieszczone zostaną jedynie
wnioski płynące z analizy egzegetycznej, gdyż sama egzegeza nie jest przedmiotem
niniejszej pracy i mogłaby sprawić, że całość rozprawy byłaby nieczytelna i krążąca wokół
tematu. Przed analizą konkretnych fragmentów Pisma Świętego, które traktują na temat
charyzmatów, należy wyjaśnić pokrótce to pojęcie- oczywiście w świetle biblijnym.
Koncepcja darów duchowych obecna jest jedynie w Nowym Testamencie,
zasadniczo w listach Pawła, jednakże sama idea wyposażania człowieka w moc Ducha
Świętego ludzi w celu realizacji pewnych zadań nie jest Staremu Testamentowi obca. Na
określenie darów duchowych NT używa kilku słów, i tak są to:
• pneumatika- pochodzący od rdzenia pneuma- duch, podkreślający duchowy
charakter daru;
• charismata- pochodzący od rdzenia charis- łaska, wskazujący na pochodzenie z
łaski, otrzymany za darmo, wedle woli osoby dającej.
Definiując na tej podstawie pojęcie, którym autor będzie się posługiwał w niniejszej
pracy, przyjmujemy: Charyzmat- gr. chárisma – bezinteresowny dar, dar łaski – termin
chrześcijaństwa wskazujący na pewne dary Boże, uzdolniające tego, kto je otrzymał, do
szczególnej służby w Kościele1. Według teologów zielonoświątkowych oraz teologów
katolickich z nurtu charyzmatycznego, udzielenie chrześcijaninowi konkretnych
charyzmatów jest następstwem chrztu w Duchu Świętym.
1 http://pl.wikipedia.org/wiki/Charyzmaty
7
W pismach Pawła Apostoła znajdują się cztery osobne listy darów duchowych2,
które nie są identyczne, co może świadczyć o tym że nie miały służyć stworzeniu definicji
czy granic ale dać pewne wytyczne co do funkcjonowania zjawiska. Według tych tekstów
można te dary podzielić w sposób następujący:
1. dary mowy:
• dar mówienia obcymi językami (glosolalia)- (1 Kor 12,10. 28; 1 Kor 14,1-19);
Glosolalia- (od gr. γλῶσσα glossa "język" + λαλῶ lalo "mówię") to mówienie
językami, na ogół niezrozumiałymi. Szczególną formą glosolalii jest ksenolalia, w
której dochodzi do mówienia językami istniejącymi, ale nieznanymi mówiącemu3.
• dar wykładania obcych języków- (1 Kor 12,10.30; 14,5.13);
• dar prorokowania- (Rz 12,6; 1 Kor 12,10.28; 1 Kor 12,8;14,6) połączony ze
zdolnością rozróżniania fałszywych i prawdziwych proroctw- (1 Kor 12,10; 14,29;
1 Tes 5,19-21);
• dar udzielania pouczeń- (Rz 12,7; 1 Kor 12,28; 1 Kor 14,6).
2. dary praktycznej posługi:
• troska o potrzebujących- (Rz 12,7-8) czyli służenie, zachęta, udzielanie pomocy z
własnych dóbr, wykonywanie dzieł miłosierdzia;
• dar uzdrawiania- (1 Kor 12,9.28);
• dar czynienia cudów- (1 Kor 12,10.28);
• dar wiary- (1 Kor 12,9).
Istotnym jest zaznaczenie, że wszystkie dary mają służyć wspólnocie ku zbudowaniu
(1 Kor 12,7).
2. Natura charyzmatów
W starożytności normalnym było przekonanie o tym, iż jeśli ktoś jest w bliskiej
relacji z bóstwem to posiada pewne nadprzyrodzone dary i zdolności4. Stąd nie było
niczym zadziwiającym to, że manifestacja darów Ducha Świętego w korynckim zborze
2 Rz 12,6-8; 1 Kor 12,8-10; 12,28; 12,29-303 http://pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia4 Za: L. Morris, The first epistle of Paul..., s.162, tłum. własne
8
nasilała się. Z tekstu Pisma Świętego można jednak wyprowadzić wniosek, że zachowanie
wierzących podczas wspólnych zgromadzeń dalekie było od porządku i zorganizowania.
Swoisty entuzjazm wierzących był traktowany jako przejaw działania Ducha Świętego w
nich samych. Już w dniu Pięćdziesiątnicy, gdy na apostołów został wylany Duch Święty i
wystąpiły Jego różne, nawet dziwne manifestacje takie jak glossolalia, zachowanie
wierzących którzy byli napełnieni było krytykowane. Wystarczy przytoczyć prześmiewcze
stwierdzenie: Inni zaś drwiąc, mówili: Młodym winem się upili5. Jak widać na tym
przykładzie, manifestacja charyzmatów była często postrzegana jako szaleństwo. Wierni w
Koryncie byli jednak innego zdania. Wydawać by się mogło, że ci, którzy posiadali jakieś
dary, postrzegani byli za bardziej duchowych, bliższych Bogu, nawet lepszych. W
porównaniu z nimi, „zwykły” wierzący który przyszedł na nabożeństwo mógł być
widziany jako wątpiący, mało „kolorowy” lub nawet niewierzący. Paweł jednak w swoim
liście piętnuje takie spojrzenie a jego nauka nadaje tor rozumienia zjawisk
charyzmatycznych przez następne wieki. W kontraście do takiego podejścia, Paweł naucza
o tym, że Duch Święty nie zamieszkuje jedynie w kilku wybranych osobach ale jest dany
wszystkim wierzącym. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży
mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego (…) Bo ci,
których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi6. Z tego fragmentu jasno wynika, że kto
należy do Chrystusa, ten otrzymuje obecność Ducha Świętego. Obecność ta przejawia się
w zachowaniach, które cechują chrześcijan a które Paweł nazywa owocami Ducha
Świętego7. To są właśnie znaki tego, że ktoś jest pełen Ducha bądź nie a jako znak tego nie
można traktować ekstatycznych zachowań. Wynika to, w rozumieniu autora z prostej
przyczyny- bardzo łatwo jest imitować ekstatyczne uniesienia czy podrabiać nawet
konkretne dary duchowe, trudniej natomiast jest żyć życiem pełnym owoców Ducha
Świętego.
Kolejnym znakiem prawdziwego napełnienia Duchem Świętym nie są dary same w
sobie, ale dary, które służą budowaniu Ciała Chrystusowego- Kościoła8. Jeśli charyzmaty,
które objawiały się w Koryncie były powodem rozłamów, podziału na pełnych Ducha i nie
napełnionych, to z pewnością, według wzorca który stawia Boże Słowo, nie były one
prawdziwymi charyzmatami. Co więcej, Paweł pisze że należy starać się usilnie o jeszcze
większe dary łaski a on wskaże wiernym drogę jeszcze doskonalszą9. W tym momencie
5 Dz. 2,136 Rzym. 8,9-147 Gal. 5,22-238 I Kor. 14,129 I Kor. 12,31
9
rozpoczyna swój hymn do miłości czyli 13 rozdział I listu do Koryntian. Tą drogą, jeszcze
doskonalszą niż wszelkie duchowe ekstazy i doznania, jest podążanie drogą Chrystusa,
który ukazał Boga Ojca jako miłość. Ta miłość objawiła się na krzyżu Golgoty, gdy
Sprawiedliwy oddał swe życie jako okup za niesprawiedliwych. W świetle tego wydarzenia
wszystkie dary duchowe, nawet najbardziej spektakularne bledną i wydają się być niczym.
O tym jednak w dalszej części pracy.
Paweł rozpoczyna swoją rozprawę na temat charyzmatów od zaznaczenia celu ich
istnienia. Chodzi o oddawanie Bogu chwały. Jeśli jakiś dar nie spełnia tego kryterium, bądź
nawet przeciwnie- przynosi ujmę imieniu Jezusa, nie jest darem Ducha Świętego10.
Wspomnienie różnorodności darów powoduje, że nikt nie może czuć się gorszy od innych,
niezależnie jaki dar łaski posiada. Celowo autor nie wartościuje darów ale stawia je niejako
na równi, wskazując że pochodzą one od jednego Pana. Co istotne, potem pada
stwierdzenie: A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi11. W każdym
czyli: w każdej osobie wierzącej bez wyjątku objawia się jakiś charyzmat. Każdy ma
możliwość wykorzystania i rozwijania tego daru ku pożytkowi wspólnoty, nie dla
rywalizacji i tworzenia podziałów ale ku zbudowaniu. „Charismata” są więc darami
Ducha Świętego umożliwiającymi służbę Panu, nie po to zaś, aby uszczęśliwiać, czy
wywyższać poszczególnych obdarowanych. Osądzony jest każdy człowiek czy grono ludzi,
każde stronnictwo, które darów Ducha Świętego używa do wywyższania się. Prawdziwi
nosiciele darów służą i mają tak wiele do czynienia, że nie starcza im czasu, by
obserwować samych siebie i samych siebie chwalić12. Co ciekawe, w pozostałych
miejscach Nowego Testamentu, gdzie jest mowa o darach Ducha Świętego, dary te są
różne. Jedynym darem, który występuje we wszystkich tych miejscach jest dar proroctwa.
3. Dar proroctwa
Proroctwo jest to mowa pod natchnieniem13. W Starym Testamencie prorocy
przekazywali słowo Boga do ludu. Czasami było to przepowiadanie przyszłych wydarzeń,
czasami mowa na temat obecnego stanu czy potrzeb. Ten drugi aspekt raczej niż pierwszy
wg Morrisa jest także powołaniem dzisiejszych proroków. Widzi ich jako
„przepowiadających teraźniejszość” niż jako „przepowiadających przyszłość”. Proroctwo
10 I Kor. 12,311 I Kor. 12,712 Za: W. De Boor, Pierwszy list do Koryntian..., Warszawa 1979 r., s.19413 Za: L. Morris, The first epistle of Paul..., s.168, tłum. własne
10
może być chwilowym, okazjonalnym wydarzeniem14, ale może być także przywilejem
pełniącego urząd proroka15. W omawianym fragmencie Paweł może mieć na myśli,
wymieniony już, drugi aspekt proroctwa, jednak nie można tego powiedzieć z całkowitą
pewnością, ponieważ myśli apostoła były tak szerokie, że mogły ogarnąć oba te aspekty.
Zwraca uwagę na to, że Duch daje niektórym sposobność do wygłaszania natchnionych
słów, które zawierają przesłanie Boże do słuchaczy. Grudem podkreśla, że nie musi to
oznaczać czegoś więcej niż „boski autorytet całego przesłania”,(...) czyli ogólny przekaz
jest natchniony, lecz użycie konkretnych słów nie może być traktowane tak samo jak w
przypadku proroków kanonicznych16.
Podobnie Barclay widzi dar proroctwa, nazywając go raczej zwiastowaniem17.
Zwykle „proroctwo” bardziej oznacza „przekazywanie naprzód” niż „przepowiadanie”
rzeczy przyszłych. Prorok jest człowiekiem, który żyjąc w bliskości Boga, zna Jego umysł,
serce, wolę i zamiary, z którymi zapoznaje ludzi18. Autor rozróżnia także bardzo podobne
jak Morris dwie funkcje proroka: po pierwsze- napomina i ostrzega on ludzi, powiadając
że ich postępowanie nie jest zgodne z wolą Bożą; po drugie- udziela rad, starając się
kierować ludzi na drogi, którymi Bóg pragnie ich prowadzić19. Można więc powiedzieć, że
Barclay widzi proroka w każdym kaznodziei, który głosząc Słowo Boże wypełnia te dwie
funkcje powierzone prorokom przez Boga.
Ciężkie jest rozróżnienie i upewnienie się, że dany prorok przemawia naprawdę z
natchnienia Bożego i czy, w związku z tym, mamy prawo aby mu uwierzyć czy też nie. Jak
pisze Barclay: W społeczeństwie wyróżniającym się zachwianiem równowagi uczuciowej,
gdzie wszystko nienormalne może być uważane za normalne, istnieje konieczność
odróżnienia rzeczy prawdziwych od zmyślonych, tego co pochodzi od Boga, od tego co
pochodzi od diabła20. Każdy wierzący musi badać Duchy21 ponieważ jest wielu
fałszywych proroków. Jakkolwiek umiejętność rozróżnienia pomiędzy duchami pokazuje,
że niektórzy posiadają szczególny dar w tej materii. Dar ten może być szerszy niż tylko
rozpoznawanie natchnienia proroctw i może być wykorzystywany także w rozpoznawaniu
demonów. Jednakże nasza nieznajomość wszystkich okoliczności w Koryncie nie pozwala
nam stosować tutaj pewnych stwierdzeń dogmatycznych. Wydaje się jednak, że
14 Dz. 19,615 Dz. 11,2816 Za: L. Morris, The first..., s.169, tłum. własne.17 W. Barclay, List do Koryntian, Warszawa 1979 r., s.16218 Tamże. 19 Tamże. 20 Tamże.21 1J 4,1
11
nieprzypadkowo te dwa dary- proroctwa oraz rozróżniania duchów Paweł umieszcza obok
siebie. Są one niejako „uzupełniające się”, funkcjonujące razem jeśli mają służyć
budowaniu Kościoła, tak samo jak dar języków winien występować razem z darem ich
wykładania, o czym więcej zostanie powiedziane w dalszej części pracy. De Boor twierdzi
nawet, że dar rozróżniania duchów nie jest swoistym namaszczeniem do pełnienia tej,
konkretnej służby przez cały czas, a jedynie, jak według Morrisa w przypadku mów
proroczych, daną okazjonalnie w razie zaistnienia takiej potrzeby umiejętnością22. Kto
prorokuje, chce być słuchany. (…) Zbór posiada Ducha i dlatego może osądzić czy to, co
mówi prorok, rzeczywiście pochodzi od Ducha Bożego. (…) Obdarowani chrześcijanie nie
przejmują na siebie obowiązku całego zboru, jakim jest badanie proroctwa, lecz stanowią
jedynie pomoc23.
Dar proroctwa jest także znakiem dla osób niewierzących. Jeśli na zgromadzeniu
znajdzie się osoba niewierząca lub zwykły wierny, to objawienie pochodzące z
prawdziwego proroctwa, przepowiadające i ukazujące stan duchowy tej osoby sprawi, że
będzie to znak mocy Bożej, która działa przez charyzmaty. Skutkiem tego, jak pisze Paweł
jest oddanie Bogu chwały, czyli jak już wcześniej zostało powiedziane, faktyczny cel
charyzmatów oraz nawrócenie, czy zmiana swojego postępowania.
4. Dar języków
Przez dar języków rozumiemy wypowiadanie pewnych słów, których nawet osoba,
która je wypowiada, nie rozumie, chyba że posiada dar wykładania języków. Bez tego
drugiego daru, dar glosolalii wydaje się być „niepełnowartościowy”. Zauważyć można, że
Koryntianie mieli tendencję do przeceniania tego daru. Ze słów Pawła wynika, że być
może uznawali go jako najważniejszy charyzmat i przez pryzmat jego posiadania bądź
braku oceniali duchowy stan współwiernych. Cały rozdział 14 tego listu jest swoistym
porównaniem daru proroctwa oraz daru języków. Można także odnieść wrażenie, że jest to
porównanie mające na celu wyprowadzenie adresatów z błędu przeceniania glosolalii.
Paweł jednak nie umniejsza znaczenia tego daru, lecz nadmienia, że on sam więcej mówi
językami niż inni24. Jest to jednak dar, który wykorzystuje on w indywidualnej
społeczności z Bogiem, a nie taki, który może być stosowany przy wspólnych
zgromadzeniach, jeśli nie ma kogoś, kto by go potrafił wyłożyć. Istotą tego daru jest
22 W. De Boor, Pierwszy list do Koryntian..., s.19623 Tamże.24 I Kor. 14,18
12
budowanie głównie osoby, która ten dar posiada25. Jeśli glossolalia mają być wykorzystane
aby budować innych wierzących to istotny jest tu element zrozumienia przesłania, które
jest zwiastowane przy pomocy języków. Dar ten powinien iść w parze z darem wykładania
języków i tak, jak wcześniej wymieniony dar proroctwa nieodłącznie występować winien z
darem rozróżniania duchów oraz osądzaniem proroctwa. Powodem tego jest celowość
przesłania i konieczność jego zrozumienia. Jeśli to przesłanie, wygłoszone w innym,
nieznanym słuchającym języku to w jego wyniku nie zostanie podjęte żadne działanie.
Autor ilustruje to przykładem wezwania do walki przez dźwięk trąby- jeśli znaczenie
dźwięku nie zostanie zrozumiane to wojsko nie ruszy do ataku26. Przytoczyć tutaj warto
słowa Jezusa Chrystusa, który mówił o słuchaczach i wykonawcach27. Jeśli za słuchaniem i
rozumieniem nie nastąpią czyny, to przesłanie będzie nic nie warte. Stąd konieczny jest
element wykładu, aby przekaz i jego treść były zrozumiane. Nawet jeśli chodzi o modlitwę
na językach, która ma być uwielbieniem Boga, możemy mówić o pewnej reakcji innych
wierzących. Jest to budowanie się poszczególnych wiernych a przez to Kościoła oraz
wspólne uwielbienie przez wypowiedzenie słowa: Amen!28 Bez wykładania modlitwa na
językach jest po prostu mówieniem na wiatr29.
Kolejną przestrogą przed skupianiem się na darze języków jest reakcja ludzi
niewierzących, którzy przyjdą na zgromadzenie. Paweł maluje obraz sytuacji, gdzie
podczas nabożeństwa zjawia się osoba nie rozumiejąca tego zjawiska, a wszyscy modlą się
na językach. Dla kogoś takiego jest to zwykły bełkot, podobny do szaleństwa osób
obłąkanych. Jeśli jednak przesłanie wygłaszane w językach jest tłumaczone i zawiera ono
objawienie czy naukę, nawet niewierzący może, podobnie jak w przypadku daru
proroctwa, ujrzeć moc Bożą i nawrócić się oraz oddać chwałę Bogu. Stąd apostoł nie karci
Koryntian za używanie glosolalii, przeciwnie- zachęca nawet aby starać się o ten dar jeśli
ktoś jeszcze nie został nim obdarowany30. Sam Paweł mówi o swoim darze języków z
dumą i wdzięcznością, jednak stawia ponad nim jeszcze coś: zdrowe nauczanie. Dziękuję
Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy; wszakże w zborze wolę
powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów
językiem niezrozumiałym31. Duchowością więc, w oczach Pawła, nie jest dar, który można
25 I Kor 14,426 I Kor 14,827 Mat 7,24-2728 I Kor 14,16-1729 I Kor 14,930 I Kor 14,531 I Kor 14,18-19
13
podrobić, ale umiejętność nauczania i życia zgodnie z tym nauczaniem ku zbudowaniu
Ciała Chrystusowego.
Przytaczając konkretną sytuację opisaną w Nowym Testamencie, gdzie dar języków
wystąpił, nasuwa się od razu opis wydarzeń w trakcie Pięćdziesiątnicy. Apostołowie
zebrani w jednym miejscu doznają napełnienia Duchem Świętym, czego skutkiem jest
wygłaszanie przesłania w różnych, nieznanych im dotąd językach. Morris jednak stawia
pytanie czy można utożsamić ze sobą te dwa wydarzenia. Według niego są one
diametralnie różne przez spojrzenie na celowość tego daru. Wydarzenia w Jerozolimie dają
podstawę by te znaki zaakceptować jako Boże działanie, ponieważ wszyscy przybyli na
święto Pięćdziesiątnicy Żydzi, nawet ci, którzy nie znali języka apostołów, mogli słyszeć
przesłanie Ducha Świętego w swoim języku32. Inny charakter mają glosolalia podczas
nabożeństwa, kiedy wszyscy rozumieją swój język, nie mają problemów z porozumieniem,
wtedy nie ma potrzeby używać tego daru. Zdaniem autora pracy, jest to zbyt daleko
posunięty podział, gdyż suwerenność Boga jest gwarantem działania nie podlegającego
schematom. Autor sądzi, że jeżeli najważniejszy cel charyzmatów jest osiągnięty to
jakikolwiek dar jest użyty w dobry sposób, w dobrym miejscu i czasie.
5. Charyzmaty a droga jeszcze doskonalsza
Nie sposób przy rozważaniu na temat charyzmatów w I liście do Koryntian
pominąć rozdziału 13. Werset poprzedzający ten rozdział brzmi: Starajcie się tedy usilnie o
większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą33. Czym w takim razie jest
ta droga doskonalsza niż droga darów? O tym mówi cały 13 rozdział. To miłość, w świetle
której każdy charyzmat blednie. Paweł pisze o językach ludzkich i anielskich34. Czy należy
ten zwrot rozumieć literalnie i popierać nim istnienie dwóch rodzajów języków, czy jest to
przenośnia mająca na celu pokazanie, że wszystkie języki wszechświata są niczym w
porównaniu z miłością? Tego nie wiadomo. Nie można budować teologii na jednym
fragmencie, a nigdzie indziej w całym Piśmie Świętym nie ma podobnych słów. Jest to z
pewnością nawiązanie do daru języków i postawienie go wraz z innymi darami w świetle
miłości. Takie porównanie zawsze wypada „na niekorzyść” charyzmatu. Barclay pisze, że
nabożeństwu pogańskiemu, szczególnie nabożeństwu poświęconemu czci Dionizosa i
Cybele, towarzyszył brzęk cymbałów i ostre dźwięki trąbki. Bez miłości nawet dar języków
32 Dz 2,1133 I Kor 12,3134 I Kor 13,1
14
był niczym innym, jak tylko wrzawą pogańskiego nabożeństwa35. Paweł pisze w pierwszej
osobie, co świadczyć może o tym, że naucza także siebie samego. To byłoby dosyć spójne
biorąc pod uwagę kolejne wiersze tego listu, w których wspomina o tym, że on o wiele
więcej używa daru języków niż inni. Podstawą jednak użytkowania charyzmatów ku
zbudowaniu Kościoła musi być miłość. Bez niej człowiek wypowiadając słowa poprzez
dar języków jest tylko miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym36.
Podobnie rzecz ma się z darem proroctwa: I choćbym miał dar prorokowania, i znał
wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry
przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym37. Mimo, że za chwilę autor pokazuje
proroctwo jako dar, o który należy się bardziej starać niż o dar języków, już tutaj
przestrzega, że bez miłości, znów dar sam w sobie będzie niczym. Jest tu także mowa o
wejściu w posiadanie tajemnic, wiedzy, poznania i to także wydaje się być marnością w
świetle miłości. Podobne słowa padają w tym samym liście trochę wcześniej: Poznanie
nadyma, ale miłość buduje38. Jest to kolejne potwierdzenie tego, jakie mogą być skutki
używania darów bez miłości. Nawet dar proroctwa w rozumieniu Morrisa, czyli w dobrym
i solidnym nauczaniu Bożego Słowa, może być niczym bez miłości do słuchaczy. Barclay
pokazuje dwa rodzaje kaznodziejów na podstawie tego fragmentu. Pierwszy rodzaj to
kadznodzieje, którzy dążą do zbawienia dusz swoich słuchaczy, dlatego ich zwiastowanie
jest przepełnione miłością. Drugi rodzaj to ci, którzy nadskakują słuchaczom bądź też
straszą ogniem piekielnym, zawsze robiąc wrażenie, że zarówno ich potępienie jak i
zbawienie sprawi im radość39.
Prawdziwa miłość leżąca u podstaw używania charyzmatów sprawi, że będą one
zgodne z celem, dla którego zostały dane. Burzenie, sianie rozłamów, spory, kłótnie,
duchowa pycha, nie są skutkami występowania prawdziwych darów. Miłość nie pozwoli
człowiekowi użyć jakiegokolwiek daru przeciwko innej osobie, nie pozwoli się wywyższać
ani też niszczyć dzieła Bożego. Koryntianie na pewno znali wiele rodzajów miłości-
miłość przyjacielska, braterska, rodzicielska, małżeńska, erotyczna, ale nie o tym pisze
Paweł. On pisze o miłości, którą możemy posiąść jedynie dzięki oddaniu się Jezusowi
Chrystusowi. To miłość, której dowód został pokazany na krzyżu Golgoty, gdzie
Sprawiedliwy cierpiał za niesprawiedliwych. To miłość, która każe wybaczać winnym,
kochać ludzi stworzonych na obraz Boga i służyć im tak, jak samemu Chrystusowi.
35 W. Barclay, List do Koryntian, s.17136 I Kor 13,137 I Kor 13,238 I Kor 8,139 W. Barclay, List do Koryntian, s.171
15
6. Praktykowanie charyzmatów w pierwszych wiekach Kościoła
Aby szerzej spojrzeć na zagadnienie chrztu w Duchu Świętym oraz wykorzystanie
charyzmatów, należy odwołać się do źródeł z pierwszych wieków chrześcijaństwa.
Najpierw autor zamierza zbadać, czego Pismo Święte naucza na temat charyzmatów w
pozostałych fragmentach. Następnie zostaną przywołane pisma ojców Kościoła, dotyczące
praktyki charyzmatycznej w pierwszych wiekach. Da to pewien obraz rozwoju myśli na
temat darów Ducha Świętego, co pozwoli zaobserwować, czy dzisiejsze podejście do
tematu jest dziedzictwem historii, czy też czymś zupełnie nowym.
Poza zbadanymi fragmentami warto byłoby jeszcze szerzej spojrzeć na całe Pismo
Święte. Nie można jednoznacznie i dokładnie opisać na podstawie tekstu Biblii jak
wyglądała inicjacja chrześcijańska w kwestii chrztu w Duchu Świętym. Być może celem
tego przemilczenia jest możliwość dania odbiorcom pewnej swobody działania w tej
materii. Niemniej jednak, nieodłącznym elementem inicjacji chrześcijańskiej był chrzest
wodny. Po tym chrzcie miało miejsce nakładanie rąk na katechumena, na znak przekazania
mu daru Ducha Świętego, chociaż to też nie było regułą w czasach apostolskich. W tradycji
pawłowej, chrzest wodny jest obrazem jedności z Chrystusem w Jego śmierci. W tradycji
Mateusza i Łukasza mamy obraz Jezusa, który sam przyjmuje chrzest w Duchu Świętym,
czego symbolem jest spoczywająca na Nim gołębica.
Wydaje się, że w pierwszych wiekach oznaką otrzymania charyzmatu było
użytkowanie go w miłości, ku dobru wspólnoty. Badacze tego zagadnienia, tacy jak Barret
i Schweizer, byli pewni jednego: wierzący pierwszych wieków byli przekonani o tym, że
ich życie jest pełne mocy i prowadzenia Ducha Świętego40. Najczęściej wymienianymi
charyzmatami były właśnie: dar języków oraz dar proroctwa, ale także dar czynienia
cudów czy wzajemnej pomocy. Nie mamy natomiast żadnych dowodów na to, że
spodziewano się zawsze otrzymania jakiegokolwiek charyzmatu, na przykład daru języków
w każdym przypadku41. We wszystkich Ewangeliach, w księdze Dziejów Apostolskich i w
listach Pawła znajdujemy przekonanie, że charyzmaty są naturalnym elementem
chrześcijańskiego życia. Podobnie rzecz ma się w listach: do Hebrajczyków, Efezjan i
listach pasterskich, a nawet u Jakuba, który pisze o posłudze uzdrawiania przez modlitwę i
namaszczenie42. Także Juda zachęca by modlić się w Duchu Świętym43. Apostoł Jan
40 K. McDonnell, G.T. Montague, Inicjacja chrześcijańska a chrzest w Duchu Świętym, Kraków 1997 r., s.118
41 Tamże, s.11942 Jak 5,14-1543 Jud 20
16
wspomina o oświecającej roli Ducha Świętego i występuje przeciwko fałszywym
prorokom, a nie przeciw samemu proroctwu. Widzimy więc pewną zgodność w całym
Nowym Testamencie, mimo braku konkretnych uregulowań. Być może w czasach
nowotestamentowych, zjawisko to było tak zwyczajne i powszechne, że nie było potrzeby
pisać na ten temat szczegółowo, gdyż wszyscy wierzący mieli podstawowe informacje na
ten temat.
Warto sięgnąć także do najstarszych pism chrześcijańskich, chociażby Didache44.
Pozostaje ono jeszcze pod silnym wpływem judaizmu. Jest to dzieło anonimowe, które
powstało pod koniec I w. na terenie Syrii. Traktat ten jest zaliczany do pism Ojców
Apostolskich. Składa się z kilku różnych tekstów. Dzieli się na dwie główne części-
pierwsza jest podobna w przekazie do Ewangelii synoptycznych, druga przedstawia Jezusa
jako Mesjasza. Część XI Didache traktuje o apostołach i prorokach, a także o sposobie ich
traktowania przez wiernych. Jeden z fragmentów mówi: Nie każdy, kto mówi pod
natchnieniem Ducha, jest prorokiem. Jest nim tylko wtedy, gdy żyje na sposób Pana. Tak
więc po sposobie życia można poznać proroka prawdziwego i fałszywego45. Jest tu pewna
spójność z nauczaniem Nowego Testamentu, dotycząca przede wszystkim świętego życia i
miłości, jako naczelnej zasady kierującej charyzmatami. Didache nie zadaje pytań o
istnienie charyzmatów, ale bierze to za pewnik, dając konkretne zalecenia, jak postępować
w przypadku wizyty proroka. Może to być kolejny dowód na to, że charyzmaty w
pierwszych wiekach Kościoła były na porządku dziennym.
Justyn Męczennik, wybitny apologeta żyjący kilkadziesiąt lat później, także
przyjmuje charyzmaty jako pewnik. W swoich pismach wspomina głównie o darze
proroctwa oraz o darze czynienia cudów, które łączy w szczególny sposób ze
zwiastowaniem Ewangelii. Rękojmię prawdziwości ich słów stanowi historia oraz to, co
się dzieje obecnie. Stanowią ją również cuda, jakie zdziałali wielbiąc Boga, Stwórcę i Ojca
wszechrzeczy, oraz zwiastując Syna Jego, Jezusa Chrystusa; takich czynów nie dokonują
prorocy fałszywi. (...) Na imię Ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa ludzie odwracają się od
pogańskich bożków, a zwracają ku prawdziwemu Bogu wyznając i czcząc Go wytrwale aż
do śmierci, to chyba fakt ten, oraz uwidaczniająca się w nim cudowna moc wystarcza, by
każdy mógł stwierdzić, że to Jezus jest Nowym Zakonem46. Justyn podkreślał również, że:
44 Διδαχὴ- gr. nauka45 http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/534/101/46 Justyn, Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem, Poznań 1926, 7:11; cytat za: http://refleksje-ucznia-
jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
17
dary prorockie pozostają wśród nas47. Potwierdza to również Euzebiusz z Cezarei: za jego
[Justyna] czasów po Kościołach jaśniały jeszcze charyzmaty prorocze48.
Kolejnym świadkiem praktykowania charyzmatów przez wczesny Kościół w II w.
jest Ireneusz z Lyonu. Jego dzieło zatytułowane: Zdemaskowanie i zbicie fałszywej
wiedzy49 wielokrotnie wspomina o różnych charyzmatach. Wymieniając trzy główne błędy
heretyków, zaznacza, że są jeszcze inni, którzy nie uznają darów Ducha Świętego,
odrzucają dar proroctwa, przez który człowiek, gdy zostanie nim nasycony, przynosi owoc
życia Bożego50. Za chwilę Ireneusz uściśla, o jakie dary mu chodzi: słyszeliśmy o wielu
braciach, którzy mają uprzednią wiedzę o przyszłości, widzenia, słowa prorockie; inni
przez nakładanie rąk uzdrawiają chorych i przywracają ich do zdrowia. A nawet umarli
byli wskrzeszani i pozostawali wśród nas wiele lat51. Na innym miejscu dodaje: Słyszymy,
że wielu braci posiada w Kościele charyzmaty prorocze, za sprawą Ducha mówią
rozmaitymi językami, odsłaniają skrytości ludzkie, o ile to pożyteczne, i objaśniają
tajemnice Boże i dalej: nie można wręcz podać liczby charyzmatów, jakie w całym świecie
Kościół otrzymuje od Boga w imię Jezusa Chrystusa52. Mimo iż, tak jak zostało
wspomniane na początku, Ireneusz także widzi listę charyzmatów jako nie zamkniętą, ale
za dary Ducha Świętego uważa także inne. Widać że najmocniejszy nacisk w swoich
pismach kładzie na omawiane w niniejszej pracy dary: proroctwo i dar języków. Być może
powodem tego jest ich „spektakularność”. Ireneusz nie stroni także od napomnień
dotyczących charyzmatów: zdając sobie sprawę, że są fałszywi prorocy, nie posuwajcie się
do usuwania łaski proroctwa z Kościoła. Chociaż Ireneusz wyraźnie daje pierwszeństwo
charyzmatom nauczającym: apostołowie, prorocy, nauczyciele, to jednak uznaje je
wszystkie, bo: tam gdzie jest Kościół, tam też jest Duch Święty i wszelka łaska53.
W czasach Ireneusza na terenie Frygii narodził się montanizm. Jego nazwa
pochodzi od Montanusa, nawróconego na chrześcijaństwo kapłana bogini Kybele, który
razem z dwiema prorokiniami, Pryska i Maksymilią, zapoczątkował coś, co moglibyśmy
nazwać przebudzeniem charyzmatycznym w starożytności. Ruch ten dość szybko
rozprzestrzenił się po całej Azji Mniejszej i dotarł do Rzymu. Początkowo przyjmowany
47 Tamże, Dialog 8248 Tamże.49 Dzieło to nie zostało jeszcze wciąż w całości wydane w j. polskim, dlatego cytaty odnoszą do łacińskiej
wersji pt.Adversus hacreses, cytaty za: http://refleksje-ucznia-jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
50 Tamże.51 Tamże.52 Tamże.53 Tamże.
18
entuzjastycznie, już w roku 200 został jednak potępiony przez synody azjatyckie za pewne
nadużycia. Jego cechą charakterystyczną była swoista eksplozja charyzmatów, szczególnie
daru proroctwa. Wydaje się, że istniało kilka powodów odrzucenia nowego proroctwa, jak
nazywano ten ruch. Przede wszystkim zarzucano Montanusowi, że: począł (...) gadać,
dziwne wydawać dźwięki i prorokował zgoła przeciwko zwyczajowi kościelnemu, opartemu
na tradycji i od dawna ustalonej kolejności54. Jak widzimy, samo prorokowanie nie było
żadnym kościelnym nadużyciem. Napięcie wywoływało raczej zaburzenie
porządku i kolejności55. Warto przy okazji zwrócić uwagę, że cytowany przez Euzebiusza z
Cezarei autor jest przekonany, że: nie może (...) charyzmat proroczy w całym Kościele
wygasnąć aż do ostatniej paruzji, jak naucza Apostoł56. Montanizm nie został więc
potępiony za sam fakt prorokowania, lecz raczej za nadmierne eksponowanie proroctwa i
proroków, kosztem urzędów instytucjonalnych. Montanusa oskarżano o to, że bronił
innego Parakleta z pomocą swych obłąkanych kobiet57, a nawet uważał się za wcielenie
Parakleta. Bezlitosny tropiciel herezji, Epifaniusz z Salaminy58 twierdził, że montaniści
zgadzali się z wielkim Kościołem co do zagadnień dogmatycznych, poprawnie nauczając
doktryny trynitarnej i chrystologicznej59. Byłoby to niemożliwe, gdyby Montanus
rzeczywiście głosił, że jest Duchem Świętym. Być może to swoiste przebudzenie
charyzmatyczne nie trafiło na podatny grunt zaczynającego już kostnieć Kościoła. Jednak
obserwując historię, prawie siedemnaście wieków później powróciło do Kościoła, tworząc
największy w tej chwili ruch charyzmatyczny.
Warto wspomnieć jeszcze jednego ojca Kościoła- Tertuliana. Ten wybitny pisarz
kościelny, żyjący na przełomie II/III w., pozostawił w swych pismach wyraźne ślady
obecności charyzmatów w ówczesnym Kościele. Pod koniec traktatu O chrzcie60, zwraca
uwagę katechumenom, aby zaraz po wyjściu z wody, gdy tylko zostaną poprowadzeni do
oddzielnej sali i tam namaszczeni olejem, modlili się o charyzmaty: Proście waszego Ojca,
proście waszego Pana, o szczególny dar Jego dziedzictwa, rozdanie charyzmatów, leżących
54 Autor anonimowy, cytat pochodzi z II w., a przekazuje go Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna, Poznań 1924, cytat za: http://refleksje-ucznia-jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
55 Por. K. McDonnell, G.T. Montague , Inicjacja chrześcijańska..., s. 25556 Autor anonimowy, cytat pochodzi z II w., a przekazuje go Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna,
Poznań 1924 57 Tamże.58 ok. 315-403 r.59 Epifaniusz, Panarion 2,1 herezja 48,49,51; 2,2 herezja 79, cyt. za: http://refleksje-ucznia-
jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
60 Tertulian, O chrzcie [w:] Wybór pism, Warszawa 1970, cytaty za: http://refleksje-ucznia-jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
19
u podstaw chrztu61. Najwyraźniej jest to zwyczajowa praktyka kościelna, co potwierdza
jedynie, że modlitwa o dary Ducha była aktem oddzielnym od chrztu, choć następowała
zaraz po nim, czyli podobnie jak zostało to zauważone w przypadku całości nauczania
Nowego Testamentu. W dalszej części traktatu Tertulian pisze, że ponieważ modlitwa jest
skuteczna, charyzmaty zostały udzielone: Prosiliście, więc otrzymaliście, pukaliście, więc
wam otwarto62. Musiały zatem wystąpić jakieś zauważalne zjawiska, które przekonywały
patrzących z boku wiernych, że modlitwa została wysłuchana, a charyzmaty w widocznej
formie zostały udzielone.
Euzebiusz z Cezarei w swojej Historii Kościelnej daje również rozliczne
świadectwa działania charyzmatów na przełomie II/III w.: Bardzo liczne bowiem inne cudy
charyzmatu Bożego zdarzały się naonczas po rozmaitych kościołach i wielu utwierdzały w
wierze, że i oni mają dar proroctwa63. Można więc zgodzić się z sądem McDonnella, że
obecność charyzmatów i ćwiczenie się w nich jest faktem w życiu kościelnym w II i III w.64.
Jak widać, charyzmaty były przyjmowane jako część chrześcijańskiego życia
Kościoła pierwszych wieków. Nie było potrzeby nikogo przekonywać o ich istnieniu, czy
celowości obdarowania. Mimo iż praktyka często była zbyt „emocjonalna”, to jednak
można powiedzieć z dużą dozą pewności, że nauczanie Pawła na temat charyzmatów było
ciągle aktualne. Oczywiście zaobserwować można pewne fale powstawania bardziej lub
mniej charyzmatycznych poglądów w łonie Kościoła, jednakże nawet sam ruch
charyzmatyczny nie jest nowym zjawiskiem, a powtórzeniem tego, co już miało miejsce w
historii. Wydaje się, że nauczanie ojców Kościoła jest dziedzictwem nauczania apostoła
Pawła, lub szerzej mówiąc- całego Nowego Testamentu. Wierzący byli zachęcani do
starania się o charyzmaty, głoszone były przestrogi przed nadmiernym akcentowaniem
pobożności charyzmatycznej zaniedbując inne aspekty chrześcijańskiego życia. Powtarza
się także wezwanie do godności i porządku w używaniu charyzmatów oraz, co
najważniejsze- pamiętania o tym, że celem darów Ducha Świętego jest budowanie a nie
burzenie.
61 Tamże.62 Tamże.63 Tamże.64 K. McDonnell, G.T. Montague, Inicjacja chrześcijańska ...
20
7. Wnioski
Swoista jednomyślność nauczania biblijnego z nauczaniem ojców Kościoła może
cieszyć dzisiejszych chrześcijan. Jest to znak tego, że istnieje pewien niezmienny wzorzec,
który możemy w XXI wieku odkryć i naśladować. Wydaje mi się, iż modlitwa o dary
Ducha Świętego, do której zachęca nas Biblia powinna być częścią chrześcijańskiego
życia. Jestem również przekonany o tym, że modlitwa o charyzmaty oraz modlitwa o
chrzest w Duchu Świętym jest tym samym zwyczajem a wszelkie nieporozumienia na tym
tle wynikają jedynie z różnicy w nazewnictwie a nie w samym sednie tego daru. Co więcej,
wracając do celowości obdarowania charyzmatami- jeśli dyskusje na temat nazewnictwa
burzą wspólnoty i powodują podziały to z pewnością nie ma to nic wspólnego z Bożym
zamysłem. Uważam, patrząc na dokonaną analizę, że biblijnym w tej kwestii jest każda
wspólnota akceptująca i starająca się o charyzmaty także dziś, nie odrzucająca ich jako
„wygasłych” czy jako „dziedzictwa jedynie pierwszego Kościoła” ale warunkiem jest
akcentowanie także wymienionych aspektów. Należy pamiętać o tym, że charyzmaty mają
służyć budowaniu Ciała Chrystusa, być kierowane miłością agape oraz nie mogą
powodować rozłamów ani budowania chrześcijańskiej wiary na przejawach mocy Ducha
Świętego.
Dar proroctwa oraz dar języków są wymieniane w Piśmie Świętym oraz pismach
późniejszych jako najbardziej rozpowszechnione. Ten pierwszy należy rozumieć jednak nie
w znaczeniu proroctwa starotestamentowego jako objawianie przyszłości, podawanie
nowych objawień czy zapowiedź czegoś, co ma nastąpić (chociaż suwerenność Boga nie
pozwala jednoznacznie zaprzeczyć manifestacjom daru proroctwa także w takim sensie).
Należy pamiętać, że pełnia objawienia Bożego nastąpiła w Jezusie Chrystusie, na którego
wskazuje pośrednio bądź bezpośrednio każda karta Pisma Świętego. Słowo Boże jest także
kompletne i wystarczające, nie potrzebuje więc już nowych objawień. Jeśli proroctwo
występuje w dzisiejszym Kościele to jego obowiązkiem jest osądzanie przesłania
wygłaszanego przez proroka. Bez tego proroctwo nie może funkcjonować. Każdy wierzący
do którego skierowane jest proroctwo ma prawo a nawet jest zobowiązany by ocenić jego
prawdziwość. Swoistym „wzornikiem”, do którego można przyłożyć treść proroctwa w
celu jego osądzenia jest oczywiście Słowo Boże. Dar proroctwa wydaje się być pożądany
najbardziej, gdyż jak pisał Paweł- on najbardziej buduje Kościół. Nie można także
zaprzeczyć występowania tego daru wraz z innymi darami takimi, jak: dar mądrości, dar
wiary, dar poznania, w kaznodziejach i nauczycielach Słowa czy duszpasterzach.
21
Nauczający potrzebuje tego samego Ducha Świętego, który natchnął Boże Słowo aby
wyłożyć je zgodnie z prawdą i myślą Autora.
Dar mówienia językami jest może najbardziej spektakularnym darem, lecz także
najłatwiejszym do podrobienia. Być może właśnie z tego powodu nauka biblijna nakazuje
jasno aby towarzyszył mu kolejny dar, wykładania języków. Można powiedzieć, że dar
języków wraz z ich wykładem staje na jednej linii z darem proroctwa ponieważ w obu
przypadkach ma miejsce pewne przesłanie Boga do ludzi. Wykładanie języków jest o tyle
istotne, że za przekazywaniem przesłania Bożego musi iść reakcja słuchaczy. Wydaje mi
się jednak, że modlitwa na językach nie jest zabroniona w komorze modlitwy. Paweł pisze,
że jest to wygłaszanie w mocy Ducha rzeczy tajemnych65. W tym przypadku jednak także
należy zauważyć niebezpieczeństwo budowania duchowości chrześcijańskiej na emocjach,
doznaniach, charyzmatach, które jednoznacznie są krytykowane przez Pismo Święte jako
fundament. Nauczanie biblijne zawiera także przestrogę przed ocenianiem poziomu
duchowości innych ludzi poprzez ich obdarowanie. Paweł w swoim nauczaniu piętnuje
takie podejście znając problemy Koryntian ale także sam Pan Jezus powiedział, że nie na
podstawie obdarowania będziemy osądzeni ale na podstawie miłości66.
Boże dary kierowane miłością, czy są to charyzmaty z którejś z czterech list
zawartych w Nowym Testamencie, czy są to inne dary służące zbudowaniu Kościoła, są
dobre i godne zabiegania o nie. Pamiętać także należy, że jako dary łaski są nam dane nie
na podstawie naszych starań i uczynków ale z łaski właśnie. Stąd należy przestrzec
posiadaczy charyzmatów słowami: Bo któż ciebie wyróżnia? Albo co masz, czego nie
otrzymałbyś? A jeśli otrzymałeś, czemu się chlubisz, jakobyś nie otrzymał?67
65 I Kor 14,266 Mt 7,21-2367 I Kor 4,7
22
Rozdział 2.
Stanowisko kościołów ewangelikalnych
Podstawowe informacje
Chrześcijaństwo ewangelikalne, nazywane także ewangelicznym, to jeden z dwóch
wielkich nurtów protestantyzmu. Jako podstawę swojej wiary traktuje Pismo Święte, z
którego wywodzi pięć zasad protestantyzmu: sola scriptura (Pismo Święte jest
najwyższym autorytetem w sprawach wiary), solus Christus (tylko Chrystus jest jedyną
drogą do zbawienia), sola gratia (zbawienie pochodzi jedynie z łaski), sola fide (zbawienie
pochodzi jedynie z wiary), soli Deo gloria (jedynie Bogu należy się chwała). Nurt ten
sprzeciwia się liberalizmowi w chrześcijaństwie, akcentuje osobistą relację z Jezusem
Chrystusem, kładzie nacisk na moralność i pobożność wierzących oraz głosi powszechne
kapłaństwo. Każdy człowiek jest grzeszny i musi to uznać, uwierzyć w Jezusa Chrystusa i
uznać Go Panem swojego życia aby dostąpić zbawienia. Nurt ten powstał na gruncie
purytanizmu, ortodoksji protestanckiej i pietyzmu68.
Aby rozpocząć analizę stanowiska kościołów ewangelikalnych wobec
charyzmatów, należy pokrótce określić rys historyczny pochodzenia tychże. Ma to o tyle
istotne znaczenie, iż w pewnym sensie definiuje sposób postrzegania zjawiska przez
członków danej wspólnoty. Nawet w potocznej mowie użycie określenia
„charyzmatyczny„ w stosunku do jakiegoś kościoła, buduje w umyśle słuchacza konkretny
obraz sprawowania liturgii, czy podejścia do niektórych kwestii teologicznych.
Analizę podejścia wybranych kościołów do badanego zagadnienia autor oprze
głównie o wyznania wiary i poglądy czołowych teologów danej denominacji. Powodem
tego jest ich istotność, ponieważ wyznaczają one niejako kierunek rozwoju i teologii danej
grupy. Oczywiście, należy pamiętać o tym, że każdy pojedynczy zbór posiada swój
charakter, cechy których może nie mieć inny zbór itd. Kościół tworzą ludzie i to od ich
charakteru, temperamentu, usposobienia i upodobań (a szczególnie brać pod uwagę należy
cechy przywódców danego zboru), zależy ostateczny tryb funkcjonowania kościoła,
odbywania nabożeństw etc. Należy to zaznaczyć, gdyż uproszczenie czy generalizacja
byłyby niesprawiedliwe wobec badanych.
68 http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelikalizm
23
Kościoły nurtu charyzmatycznego
1. Rys historyczny
Nurt charyzmatyczny jest najmłodszym z odłamów ewangelikalizmu. Jego początki
sięgają pierwszych lat XX wieku. Inne określenia tego zjawiska to pentekostalizm czy ruch
zielonoświątkowy. Nazwy te odwołują się do biblijnego opisu święta pięćdziesiątnicy-
pentecost, kiedy to na uczniów Jezusa zebranych na jednym miejscu, zstąpił Duch Święty
w widzialnej postaci, podobnej do języków ognia nad ich głowami69. Skutkiem tego było
przemawianie innymi językami do zgromadzonych w Jerozolimie Żydów z różnych części
świata. Każdy z zebranych mógł słyszeć, jak w jego ojczystym języku apostołowie chwalą
Boga, mimo iż byli to ludzie prości, nie znający często dobrze swego własnego języka. Do
tego właśnie wydarzenia nawiązują zielonoświątkowcy. Mimo iż przed XX wiekiem w
kościołach ewangelikalnych czy nawet w nurcie reformacyjnym pojawiały się pojedyncze
przypadki doświadczenia chrztu w Duchu Świętym70- tak, jak w kościele metodystycznym
czy ruchu uświęceniowym (ang. holiness movement), to jednak większość badaczy jest
zgodna z tym, że początkiem pentekostalizmu były wydarzenia z 1901 r. w Topeka w stanie
Kansas oraz na Azusa Street w Los Angeles. W pierwszym przypadku studenci oraz
dyrektor Bethel Bible School- Ch. F. Parham doświadczyli przeżycia chrztu Duchem
Świętym, czego dowodem było mówienie innymi językami oraz widzialne języki ognia,
które miały się ukazać nad ich głowami. Po tych wydarzeniach Parham sformułował
zielonoświątkową doktrynę, iż mówienie językami jest biblijnym dowodem chrztu w Duchu
Świętym71. Kolejne wydarzenie miało miejsce 9 kwietnia 1906 r., kiedy to podczas
modlitwy w swoim domu Edward Lee poczuł, że zostaje napełniony Duchem Świętym.
Obecny na miejscu kaznodzieja, swoją drogą uczeń Ch. F. Parhama- Afroamerykanin
W. J. Seymour, także twierdził, że został owładnięty Duchem Świętym72. Niedługo potem,
18 kwietnia 1906 r. gazeta Los Angeles Times zamieściła artykuł na temat przebudzenia na
Azusa, co było w czasie segregacji rasowej czymś niezwykłym, ponieważ jak pisała sama
gazeta: „biali i czarni łączą się w religijnym szaleństwie”73.
69 Dz. 2, 1-1370 Chrzest w Duchu Świętym rozumiany jako ponadnaturalna manifestacja Bożej mocy w człowieku,
objawiająca się zazwyczaj mówieniem innymi językami, lecz czasem także występowaniem innych charyzmatów opisanych w 1 Kor. 12 i 14
71 Za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentekostalizm72 Tamże.73 Tamże.
24
Nauczanie zielonoświątkowców było czymś niezwykłym, ponieważ kładło nacisk
na osobistą relację z Jezusem i konieczność całkowitego uświęcenia, w połączeniu z
mistycznymi i nieraz ekstatycznymi reakcjami na przeżycia powodowane obecnością
Ducha Świętego w wierzących. To sprawiło, że w ciągu kilku lat nauczanie z Azusa Street
rozprzestrzeniło się po całym świecie i przyciągnęło mnóstwo ludzi. Niestety już w 1924 r.
doszło do pierwszych nieporozumień na tle rasowym. W 1948 r. powstała
Zielonoświątkowa Wspólnota Ameryki Północnej, składająca się wyłącznie z anglo-
amerykańskich wspólnot zielonoświątkowych. Formalne zjednoczenie nastąpiło dopiero w
1994 r. na spotkaniu określanym jako cud z Memphis. Jednakże nawet podział nie był w
stanie powstrzymać nowej fali charyzmatycznego nauczania, która w szybkim tempie
zalewała nowe denominacje i wspólnoty. Nawet Kościół Rzymsko-Katolicki nie pozostał
bez wpływu wywołanego przez zielonoświątkowców. Do dziś w jego łonie funkcjonują
charyzmatyczne wspólnoty (najczęściej tzw. oazy), praktykujące modlitwę o dary Ducha
Świętego. Jest to jeden z przykładów wpływu ruchu charyzmatycznego na inne kościoły i
jedna z reakcji na nie. Drugim typem reakcji było wychodzenie z obecnych wspólnot,
zwykle przeciwnych charyzmatom, grup ludzi którzy doświadczyli jakiegoś
ponadnaturalnego działania Ducha Świętego i zakładanie nowych, już stricte
charyzmatycznych wspólnot.
Kościoły nurtu charyzmatycznego są obecnie jednymi z najszybciej rozwijających
się pod względem liczebnym wspólnot. Dane z roku 2000 szacowały liczbę ich członków
na ok. 115 milionów na całym świecie, natomiast ostatnie dane z roku 2007 podawały
przybliżoną ilość wiernych ok. 600- 650 milionów, z czego aż 80 milionów w samych
Chinach74. Jeśli obecna tendencja wzrostowa i tempo rozwoju ruchu zielonoświątkowego
utrzymają się na stałym poziomie to do roku 2025 ilość członków postawi tę wspólnoty na
trzecim co do wielkości miejscu na świecie wyprzedzając nawet Kościół Rzymsko-
katolicki. Obecnie pentekostalizm nazywany jest trzecią (chociaż niektórzy twierdzą, że
już drugą) siłą chrześcijaństwa. Większość zwolenników zyskuje on w krajach trzeciego
świata, a także w Afryce oraz krajach Ameryki Południowej. Nie można także pominąć
wspólnot azjatyckich- w Korei Yoido Full Gospel Church założony i kierowany przez
pastora Davida Yonggi Cho liczył w 2003 r. 780 tys. członków. W Polsce liczbę wiernych
kościołów charyzmatycznych szacuje się na ok. 35 tysięcy. W naszym kraju większość
kościołów charyzmatycznych, nawet jeśli nie mają w nazwie określenia zielonoświątkowy,
utożsamia się z początkami pentekostalizmu, uznając je za początek swojego ruchu.
74 Za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentekostalizm
25
2. Nauczanie
Jak już zostało wspomniane, ocena wybranych kościołów zostanie dokonana na
podstawie analizy wyznań wiary każdego z nich oraz badania poglądów czołowych
teologów każdego z kościołów, jako że to właśnie oni najczęściej dokonują wykładu Pisma
Świętego i nadają kierunek jego interpretacji. Należy ponownie zauważyć, że nawet jeśli
całość danej denominacji ma spójny charakter i jednolite podejście do kwestii
charyzmatów, to zawsze znajdzie się jeden, bądź kilka pojedynczych zborów
rozumiejących dane zagadnienie w sposób odmienny. Należy pamiętać, iż żadna z
denominacji nie jest monolitem czy zbiorem identycznych wspólnot a generalizacja często
może być krzywdząca dla mniejszości. Stąd konieczna uwaga- autor dokona oceny całej
denominacji i jej oficjalnego nauczania a nie konkretnych zborów w ramach tejże.
Kościół Zielonoświątkowy
1. Rys historyczny
Europejskich początków ruchu zielonoświątkowego należy się doszukiwać
w osobie Thomasa Balla Barratta. To właśnie ten wieloletni świecki kaznodzieja
Episkopalnego Kościoła Metodystycznego w Norwegii w czasie swojej podróży do Stanów
Zjednoczonych w 1905 r. zetknął się z ruchem zielonoświątkowym. Tam doświadczył
przeżycia chrztu w Duchu Świętym a po powrocie zorganizował w Oslo zbór o charakterze
zielonoświątkowym. Był on pierwszym „apostołem zielonoświątkowym w Europie”75. W
latach dwudziestych poprzedniego stulecia przedstawiciele tej społeczności rozpoczęli
działalność misyjną w Polsce, szczególnie na Kresach Wschodnich.
Już na początku XX wieku, idee zielonoświątkowe przeniknęły z Niemiec na Śląsk
Cieszyński za pośrednictwem reemigrantów. Poza tym terenem zielonoświątkowcy
zyskiwali także wielu wyznawców na Kresach Wschodnich. W latach dwudziestych do
Polski dotarła fala reemigrantów ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, którzy tam
doświadczyli przeżyć zielonoświątkowych i pragnęli na terenach Polski pracować
misyjnie. Dużą popularnością cieszyły się poglądy charyzmatyczne wśród wierzących
należących dotychczas do innych społeczności ewangelicznych. W wyniku tego w krótkim
czasie powstało kilka zborów zielonoświątkowych, głównie na wymienionych terenach a
75 Za: H.R. Tomaszewski, Wspólnoty chrześcijańskie typu ewangeliczno- baptystycznego na terenie Polski w latach 1858- 1939, Warszawa 2006 r., s.139
26
także w Polsce północnej (Gdańsk) i centralnej (Łódź). Społeczności te nazywały się
bardzo różnie- społeczność ewangelicznych chrześcijan zielonoświątkowców,
pięćdziesiątników, ewangelicznych chrześcijan w duchu apostolskim.
Drugi nurt polskiego ruchu zielonoświątkowego, tzw. chrześcijanie wiary
ewangelicznej, powstał w maju 1929 r. w Starej Czołnicy, niedaleko Łucka. Kościół ten
zrzeszał zbory zielonoświątkowe z Polski centralnej, wschodniej oraz kresów. Przed II
wojną światową ruch chrześcijan wiary ewangelicznej był największą wspólnotą
zielonoświątkowców w Polsce, zrzeszającą 20 tysięcy wiernych w ok. 500 zborach i
placówkach. Jak większość wspólnot ewangelikalnych duchowni wspólnot
zielonoświątkowych spotykali się z prześladowaniami ze strony władz. Nocą 20 września
1950 r. aresztowano wszystkich duchownych zielonoświątkowych przez władze PRL.
Dopiero w roku 1953 nastąpiło ich zwolnienie oraz włączenie chrześcijan wiary
ewangelicznej do Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego pod naciskiem władz.
Po włączeniu zarówno stanowczych chrześcijan, jak i chrześcijan wiary
ewangelicznej w struktury Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, polscy
zielonoświątkowcy nie stanowili odrębnego wyznania w okresie Polskiej Rzeczpospolitej
Ludowej. Zjednoczony Kościół Ewangeliczny zrzeszał ewangelicznych protestantów,
zarówno o orientacji zielonoświątkowej, jak i niezielonoświątkowej76.
Uchwałą XII Synodu Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego podjętą dn. 22
maja 1987 r. zdecydowano rozwiązać federację kościołów ewangelicznych. Decyzję tę
zatwierdzono 1 lutego 1988 r. w Urzędzie do Spraw Wyznań. Jednocześnie powołano
samodzielny Kościół Zielonoświątkowy, w skład którego weszły zbory zielonoświątkowe
na Śląsku Cieszyńskim, dawne społeczności stanowczych chrześcijan oraz zbory
przedwojennego Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej (oprócz tzw. grupy lubelskiej,
która zachowała poprzednią nazwę i stanowi odrębną wspólnotę). Kościół
Zielonoświątkowy po usamodzielnieniu się liczył 82 zbory, obecnie jest ich 210.
2. Nauczanie
Jest to denominacja uważana powszechnie za najbardziej charyzmatyczną wśród
badanych. Determinuje to już jej wyznanie wiary77, w którym pojawia się pojęcie chrztu w
Duchu Świętym. Podpunkt dotyczący tego zjawiska brzmi: Wierzymy w chrzest Duchem
76 http://pl.wikipedia.org/wiki/Kosciol_Zielonoswiatkowy77 Z. Pasek, Wyznania wiary. Protestantyzm. Kraków 1999 r., s.198-201
27
Świętym, przeżywanie pełni Ducha i Jego darów78. Można przez to zrozumieć, że Kościół
Zielonoświątkowy wierzy w nauczanie Pisma Świętego jako niezmienne i ponadczasowe
w tym temacie. Duch Święty, Jego obecność, a szczególnie Jego dary są przez cały czas
dostępne ludziom wierzącym. Ta pełnia może być utożsamiana z sytuacją, jaką przeżyli
apostołowie w dzień piećdziesiątnicy, oczekując na spełnienie obietnicy Jezusa. Jest to
sytuacja opisana w Piśmie Świętym: A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy
razem na jednym miejscu. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego
wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. I ukazały się im języki jakby z ognia, które się
rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i
zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał79. Jest tutaj mowa o darze
języków- glosolaliach.
W komentarzu do punktu wyznania wiary dotyczącego chrztu w Duchu Świętym,
czytamy: Chrzest Duchem Świętym jest wyzwoleniem Ducha Świętego w wierzących,
wzmocnieniem i udzieleniem duchowych darów łaski, charyzmatów, ku budowaniu Ciała
Chrystusowego - Kościoła, dla skutecznej służby i świadectwa. Znakiem chrztu Duchem
Świętym jest przemienione życie, duchowe dary łaski Bożej, w tym natchnione przez Ducha
Świętego, mówienie innymi językami (glosolalia)80. Rozumieć przez to można, że chrzest
Duchem Świętym jest nie tyle pozyskaniem obecności Ducha Bożego przez wierzącego,
ale pewnym kolejnym stopniem zbliżenia się do Boga. Owo wyzwolenie nie powinno być
rozumiane jako pierwsze wylanie Ducha na człowieka, ponieważ już wcześniej działa On
w ludzkim sercu przekonując o grzechu. Bez działania Ducha Bożego człowiek nie jest w
stanie zobaczyć swojej grzesznej natury i uznać, że potrzebuje zbawienia. Wynika to z
kolejnego punktu wyznania wiary Kościoła Zielonoświątkowego, dotyczącego Ducha
Świętego, a konkretniej z jego komentarza. Duch Święty udziela się człowiekowi w
odrodzeniu, chrzcie w Duchu, napełnieniu oraz w duchowych darach łaski Bożej81.
Jak widać w powyższej analizie, wspomniane jest mówienie innymi językami,
pomija się niestety pozostałe, wymienione w Piśmie Świętym dary Ducha Świętego. Nie
ma wzmianki o kolejnym darze, który jest przedmiotem zainteresowania niniejszej pracy,
darze proroctwa. Wygląda na to, że Kościół Zielonoświątkowy kładąc nacisk na
przeżywanie chrztu w Duchu Świętym, skupia się jedynie na tej jednej, najbardziej
widocznej jego manifestacji. Nie można jednak odmówić tej denominacji dążenia do
78 http://kz.pl/index.php?p=03 79 Dz 2,1-480 http://kz.pl/index.php?p=03 81 Tamże.
28
zdobycia charyzmatów, występujących w pierwszym, apostolskim Kościele.
Kolejnym krokiem badawczym będzie zapoznanie się z poglądami teologów
zielonoświątkowych. Jednym z czołowych teologów tego ruchu jest Derek Prince. Mimo iż
sam nie identyfikował się z żadną denominacją to jego poglądy zostały szybko przejęte
przez środowiska pentekostalne, właśnie przez nauczanie na temat darów Ducha Świętego.
Derek Prince w swojej trzytomowej pracy zatytułowanej: Podstawy wiary
chrześcijańskiej82, szczegółowo opisuje najważniejsze elementy chrześcijańskiego życia.
Jak ważkim dla autora jest temat chrztu w Duchu Świętym oraz charyzmatów, może
świadczyć fakt, iż cały drugi tom jego pracy jest poświęcony właśnie tym zagadnieniom.
Przyjrzyjmy się z bliska na to, co autor sądzi na temat badany w niniejszej, a co Kościół
Zielonoświątkowy w Polsce i na świecie przejął jako swoje poglądy, całkowicie się z nimi
identyfikując.
Piąty rozdział książki Princa obejmuje zagadnienie chrztu w Duchu Świętym.
Według autora jest to drugi chrzest. Przytaczając wiele wersetów Pisma Świętego,
pokazuje że jest to wylanie na wierzącego człowieka mocy Ducha Świętego z góry.
Towarzyszą temu zewnętrzne przejawy, które także opisane są w Nowym Testamencie:
mówienie innymi językami83 oraz prorokowanie84. Biblijne wzmianki i przykłady
manifestacji darów Ducha po chrzcie, są według autora wzorcem dla wierzących także
dziś. Stąd chrzest w Duchu Świętym jest kolejnym krokiem chrześcijańskiego życia i
wymaga modlitwy o niego, starania się i zabiegania. Aby podeprzeć to nauczanie, Prince
przytacza fragment rozmowy z Dz. 19,1-6 gdy Paweł przybył do Efezu i rozmawiając z
uczniami zdziwił się, że nie otrzymali oni jeszcze chrztu w Duchu Świętym. Od razu
ochrzcił ich w imię Jezusa i nałożył na nich ręce, a oni otrzymali dar Ducha. Jak widać na
tym przykładzie, wiara w Jezusa nie jest równoznaczna z otrzymaniem daru Ducha
Świętego. Podobne spojrzenie na tą kwestię prezentuje inny czołowy teolog
zielonoświątkowy, Kenneth E. Hagin. Rozróżnia dwa przeżycia, identycznie jak Prince.
Stąd nie ma potrzeby zagłębiać się w analizę jego poglądów, gdyż można stwierdzić, że
nauczanie obu teologów jest spójne85. Praktycznie identyczne rozumienie prezentuje także
niemiecki teolog zielonoświątkowy, Reinhold Ulonska86. Cieszy spójność nauczania
zielonoświątkowców. Na pewno w ramach denominacji znajdą się zbory, które inaczej
będą rozumieć poruszane zagadnienia, jednak większość teologów nadających kierunek
82 D.Prince, Podstawy wiary chrześcijańskiej, tom II., Lublin 1994 r.83 Dz 2,2-4; Dz 10,44-4684 Dz. 19,685 K.E. Hagin, Jak być prowadzonym przez Ducha Świętego, Wrocław 1994 r., s.49-5186 R. Ulonska, Dary Ducha Świętego- teoria i praktyka, Kraków 1987 r., s.11-20
29
rozwoju teologii zielonoświątkowej jest zgodna. Autor pracy podkreśla tę część nauczania
gdyż, jak dalej się okaże, jest to punkt sporny pomiędzy kościołami charyzmatycznymi, a,
przykładowo, Kościołem Chrześcijan Baptystów.
Gdybyśmy mieli zapytać Princa o celowość takiego napełnienia i wyposażenia w
dary duchowe, to z pewnością odpowiedziałby, że przede wszystkim jest to oddawanie
Bogu chwały87. Wszystkie dary, niezależnie jakie i w jakim stopniu udzielone wierzącym,
mają za zadanie służyć Kościołowi, a przez to uwielbiać Chrystusa. Jasnym jest, że z tym
poglądem zgodzi się każdy, biblijnie wierzący chrześcijanin. Na tym jednak nie koniec
gdyż autor wymienia jeszcze inne cele: wprowadzenie w sferę nadprzyrodzoną, stałe
przewodnictwo, wprowadzenie w życie w obfitości czy wylanie Bożej miłości na
wiernych. Nie ma wątpliwości, że istnieje sfera rzeczy czy zjawisk nadprzyrodzonych. To
właśnie jest rzeczywistość, której przedsmak wierzący mogli odczuć otrzymując chrzest w
Duchu Świętym. Prince objaśnia, że wylanie Ducha na wierzącego jest swoistym
przyobleczeniem go w moc, wedle obietnicy Jezusa Chrystusa. Pomaga to w modlitwie,
walce ze słabościami ciała czy charakteru, pozwala lepiej zrozumieć Słowo Boże88.
Również stałe przewodnictwo Ducha Świętego potrzebne jest wierzącym, aby nie
zbłądzili. Bo ci, których Duch prowadzi, są dziećmi Bożymi89 mówi Boże Słowo, a Derek
Prince przywołuje je, aby pokazać, jak istotne jest to przewodnictwo. Według niego,
niektórzy chrześcijanie ignorują ten aspekt duchowego życia, kładąc nacisk jedynie na
„spektakularne” przejawy działania Ducha, takie, jak chrzest czy otrzymanie charyzmatu90.
Według niego, to codzienne prowadzenie przez Ducha jest ważniejsze niż te pojedyncze
wydarzenia, ponieważ świadczy ono o dojrzałości chrześcijanina. Podobnie miłość, jako
cel przyobleczenia w moc Ducha Świętego, jest oznaką dojrzałości. Autor pokazuje
przykłady różnego rodzaju miłości- rodzicielską, małżeńską, przyjacielską, ale obok stawia
miłość Bożą objawioną przez Ducha Świętego, która w swojej naturze jest inna, niż
poprzednie. Jest to miłość doskonała, agape- która łączy wszystkie Osoby Trójcy91. Ta
właśnie miłość powinna charakteryzować dojrzałych chrześcijan, pełnych Ducha Świętego.
O tym właśnie pisze Paweł w I Kor. 13, omawianym wcześniej, analitycznym fragmencie
niniejszej pracy. Właśnie dlatego apostoł przecina niejako swoje nauczanie na temat
charyzmatów ważkim hymnem do miłości, gdyż tym, co najważniejsze w chrześcijańskim
życiu jest doskonała miłość objawiona przez Boga w Jezusie Chrystusie. W jej świetle
87 Tamże, s.19288 Tamże, s.20889 Rzym. 8,1490 D. Prince, Podstawy..., s.21291 Tamże, s.227
30
nawet tak istotna rzecz jak charyzmaty blednie i staje się zwyczajna.
Kolejnym aspektem jaki Derek Prince porusza w swojej pracy jest wpływ chrztu w
Duchu Świętym na całą społeczność wierzących. Pierwszym skutkiem chrztu w Duchu jest
władztwo, panowanie Ducha Świętego w Kościele. To przynosi wolność wierzącym i, co
najważniejsze, wolność która nie jest nieograniczona, niekontrolowana. Jednym z zarzutów
kierowanym w stronę charyzmatycznych wspólnot jest między innymi brak porządku w
chrześcijańskim życiu, moralności czy teologii przez tłumaczenie swoich słabości
wolnością w Chrystusie. Autor piętnuje taką postawę pokazując, że jeśli wolność ma być
przypisywana Duchowi Świętemu, to musi być ona całkowicie poddana Bożemu Słowu i
godna. Podsumowując poglądy autora można zacytować apostoła Pawła, który pisał: bo wy
do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie
ciału, ale służcie jedni drugim w miłości92. Znane są przykłady charyzmatycznych
wspólnot, które zbyt mocno akcentując przeżywanie obecności Ducha Świętego popadły w
herezję93, właśnie dlatego, że miłość nie była ich głównym celem, a były nim charyzmaty
same w sobie. Krążąc wokół tematu pracy, należy zauważyć, że biblijne praktykowanie
charyzmatów powinno mieć właśnie taki skutek: ład, wzrost i Boża wolność w Kościele.
Na to ostrzeżenie także Derek Prince kładzie mocny nacisk.
Jako, że Prince nie podejmuje w swojej książce tematu daru proroctwa, autor
odwoła się do nadmienionego już innego teologa ruchu zielonoświątkowego- Kennetha E.
Hagina. W jego rozumieniu prorok jest osobą, która usługuje Słowem Bożym, a towarzyszą
mu także różne dary duchowe, nie tylko dar proroctwa94. Według Hagina prosty dar
proroctwa (…) jest mówieniem do ludzi ku zbudowaniu, pobudzeniu i pocieszeniu95. Nie ma
w tym darze żadnego przepowiadania czy zapowiadania przyszłych wydarzeń, ale: prorok
posiada także inne dary objawienia (słowo mądrości, słowo wiedzy i/lub dar rozróżniania
duchów), które funkcjonują wespół z proroctwem96. Co istotne, autor także przestrzega
przed niewłaściwym zrozumieniem oraz stosowaniem tego daru właśnie w kontekście
przepowiadania przyszłości. Należy osądzać proroctwa według Bożego Słowa a jeśli dane
proroctwo nie zgadza się ze Słowem Bożym to nie należy go przyjmować. Co więcej, tą
zasadę stosuje również do wykładu języków, gdyż Duch Boży działa przez niedoskonałego
człowieka, który może przekształcić bądź źle zrozumieć Boże wskazówki. Dlatego mamy
Pismo Święte aby było miarą i aby zgodnie z nim rozsądzać wszystkie ponadnaturalne
92 Gal. 5,1393 Wystarczy wspomnieć chociażby Toronto Blessing i wydarzenia sprzed kilkunastu lat94 K.E. Hagin, Jak być prowadzonym..., str.10395 Tamże.96 Tamże.
31
manifestacje Boga. Wiemy, że Bóg nigdy nie zaprzeczy swojemu Słowu i jest to dla nas
gwarancja zgodności i prawidłowej oceny.
Hagin daje też jasne wskazówki co do porządku używania darów: Bardzo często
gdy Duch Boży zaczyna manifestować swoją obecność pośród nas, wszyscy to odczuwają i
wszyscy mogliby prorokować- ale to nie oznacza, że każdy powinien to wtedy robić.
Podobnie, kiedy Duch manifestuje się, to ktokolwiek ma doświadczenie w usługiwaniu
językami i ich wykładem mógłby wtedy mówić- ale to nie oznacza, że powinien. Jeżeli nie
masz tego natchnienia od Ducha, by mówić w danej chwili- to siedź i pozwól Bogu działać
przez inną osobę, która to ma97. Co ciekawe, rozumieć można te kilka zdań w taki sposób,
że w odniesieniu do daru proroctwa jest tak, że bycie prorokiem nie jest funkcją. Jest to
tylko otrzymanie w pewnym konkretnym momencie tego daru, w celu zrealizowania
Bożego zamiaru, bądź przekazania pewnego poselstwa. Odrzuca to w takim razie
starotestamentowy urząd proroka przeniesiony do rzeczywistości Nowego Testamentu. W
rozumieniu autora pracy, Hagin twierdzi, że każdy kto przeżył chrzest Duchem Świętym,
przebywając w obecności Boga, może zostać użyty jako prorok. Może się to zdarzać
często, może jeden raz w życiu a może też w ogóle i jest to zależne jedynie od Boga a nie
od starań ludzkich. Podobnie jak Prince, autor zachęca do ostrożnego podejścia do tematu
charyzmatów, ponieważ jest świadom, jak wiele nieporządku może przynieść niewłaściwe
ich używanie.
Podsumowując poglądy Princa oraz częściowo Hagina, widać mocne akcenty przy
temacie charyzmatów na staranie się o nie, zabieganie i modlitwę, gdyż są one dla
dzisiejszych wierzących tak samo potrzebne i aktualne, co w pierwszym kościele. Sam
autor mało mówi na temat daru proroctwa oraz o konkretnym wykorzystywaniu, czy
charakteryzowaniu poszczególnych charyzmatów, jednakże zachęca do zabiegania o łaskę
Bożą, która jedynie zapewnia chrzest w Duchu Świętym oraz Jego dary. Autor pragnąłby,
aby wspólnoty charyzmatyczne, powołując się na autorytet Princa, akcentowały nie tylko
jego nauczanie o zabieganiu i wykorzystywaniu darów, ale także ostatnią, ostrzegającą
część, która także krótko została przytoczona. Podsumowaniem poglądów autora niech
będą słowa Pisma Świętego: a wszystko niech się odbywa godnie i w porządku98.
Na gruncie polskim trudno znaleźć teologa, który miałby tak ogromny wpływ na
poglądy Kościoła Zielonoświątkowego, jak chociażby Derek Prince. Są oczywiście
duchowni zielonoświątkowi zaangażowani w tworzenie teologii, jednakże brak prac
97 Tamże, s.10698 I Kor 14,40
32
naukowych oraz materiałów pisanych w badanym temacie, nie pozwala rozwinąć
niniejszej pracy o poglądy rodzimych teologów. Autor sądzi jednak, że nawet jeśli któryś z
polskich naukowców próbowałby usystematyzować temat charyzmatów, widać byłoby
silne wpływy Princa i Hagina i zapewne byłyby one zgodne z linią nauczania tychże. Stąd
na potrzeby niniejszej analizy muszą wystarczyć jedynie prace zagranicznych teologów,
jednak dostępne w języku polskim mają także ogromny wpływ na kształtowanie teologii
Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce.
33
Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej
1. Rys historyczny
Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej w Polsce należy do nurtu
zielonoświątkowego. Bezpośrednim poprzednikiem ruchu zielonoświątkowego i jednym z
jego głównych korzeni, był wspomniany już wcześniej ruch uświęceniowy, który na swój
sposób akcentował sprawę tak zwanego drugiego błogosławieństwa99, czyli chrztu Duchem
Świętym. Największy wpływ w kształtowaniu ruchu uświęceniowego wywarli m.in.: Asa
Mahan, Dwight L. Moody, Charles G. Finney, Reuben A. Torrey i inni. KChWE również
odwołuje się w swojej historii do wydarzeń w Los Angeles, na Azusa Street, czyli do tak
zwanego przebudzenia zielonoświątkowego.
Jeśli chodzi o ziemie polskie to pierwszy zbór KChWE powstał w maju 1929 roku
na zjeździe międzyzborowym w Starej Czołnicy koło Łucka, którego przewodniczącym
zarządu wybrano Artura Bergholca z Łodzi. Tam także, znalazła swoje miejsce siedziba
Kościoła i to wydarzenie uważa się za początek tej denominacji. Kościół liczył przed drugą
wojną światową ponad 20 tysięcy wyznawców i około 500 zborów i placówek, prowadząc
szeroką działalność misyjną i wydawniczą. Lata obu wojen a także okres międzywojenny
to czas prześladowania duchownych oraz wiernych a zarazem ograniczenia działalności
kościoła. W 1945 roku na konferencji w Łodzi wznowiono formalnie działalność Kościoła,
opracowano nowy statut i dokonano wyboru nowego zarządu.
W wyniku polityki wyznaniowej władz PRL, KChWE został włączony, jak
pozostałe denominacje do Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego. W 1956 roku część
zborów chrześcijan wiary ewangelicznej usamodzielniła się poprzez wyjście ze ZKE
jednakże na skutek niesprzyjających warunków społeczno politycznych powróciła tam, zaś
zbory okręgu lubelskiego, na zasadach daleko idącej samodzielności i autonomii - dopiero
w 1966 roku. W oparciu o tzw. „grupę lubelską” wraz ze Zborami i placówkami,
powstałymi w wyniku jej działalności misyjno-ewangelizacyjnej wznowił działalność
obecny Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej z siedzibą w Lublinie. Synod Kościoła
Chrześcijan Wiary Ewangelicznej, obradujący w marcu 1988r., wybrał Naczelną Radę
Kościoła, na której czele - jako prezbiter naczelny Kościoła i przewodniczący Rady
Kościoła - stanął Władysław Rutkowski. Po jego śmierci , w styczniu 1990r., pełnienie
obowiązków Prezbitera Naczelnego powierzono Krzysztofowi Czechowskiemu.
99 Ang. Second blessing
34
Gruntowną zmianę strukturalną Kościoła przyniósł Synod obradujący w Lublinie pod
koniec 1992r. Opracowano między innymi zasady wiary, których analiza będzie
przedmiotem zainteresowania niniejszej pracy. Obecnie KChWE w Polsce liczy 23 Zbory
skupiające koło 4000 członków i sympatyków100.
2. Nauczanie
Analizie poddane zostaną dwa wyznania wiary: pierwsze, starsze z 1948 r.,
zredagowane przez kaznodzieję fińskiego pochodzenia Nickolasa Poysti, który wiele lat
swojej służby poświęcił na pracę misyjną w Rosji, głównie w Petersburgu. Wyznanie
Wiary napisane w języku rosyjskim zostało przetłumaczone na język polski i wydane w
roku 1948 w Kętrzynie. Było to uznane przez wszystkie zbory KChWE wyznanie wiary do
momentu powstania kolejnego.
Pierwsze wyznanie wiary podaje na temat chrztu w Duchu Świętym: O Jezusie
Chrystusie powiedziane jest „On będzie chrzcić was Duchem Świętym i ogniem101”.
Chrzest Duchem i ogniem – jest to określone przeżycie człowieka wierzącego, zupełnie
różne od odrodzenia102. Ten chrzest jest dwojaki: Duchem i ogniem. Każdy, kto otrzymał
chrzest Duchem Świętym, wie o tym, ponieważ temu towarzyszyły „następujące103
znamiona”. Pan chrzci Duchem Swój Kościół, żeby dać mu dary, wyszczególnione w 1
Kor. 12:8-11: dar mowy mądrości, mowy umiejętności, wiedzy, dar wiary, dar czynienia
cudów, dar proroctwa, dar rozeznawania Duchów, dar różnych języków, dar wykładania
języków. Bez tych darów, Kościół nie jest w stanie świadczyć o Panu przed światem104. Jak
widać, autor wyznania wiary widział chrzest Duchem Świętym jako odrębne przeżycie od
chrztu wodnego. Z tekstu wynika, że znakiem chrztu w Duchu Świętym jest manifestacja
Jego mocy przez charyzmaty. Jest to także przeżycie, którego osoba doświadczająca go,
jest świadoma. Wyznanie to podaje nawet celowość takiego chrztu: otrzymanie darów,
które z kolei służą składaniu świadectwa przed światem. Wymienione są także konkretne
dary, co jest nawiązaniem do badanego w rozdziale pierwszym tekstu biblijnego. Wydaje
się, że jest to wedle tego wyznania lista zamknięta i kompletna.
Pan chrzci ogniem, żeby oczyścić nas od wszelkiego grzechu już tutaj na ziemi, i
żebyśmy osiągnęli miłość doskonałą, bez której posiadanie wszystkich darów nie przyniesie
100 http://www.protestanci.org/artykuly/art58.php101 Mt 3,11102 Autor podaje następujące referencje biblijne: Łuk. 24:49; Dz. 1:8; 2:1-4; 2:38; 10:45-47; 19:1-6103 Czyli wynikające z tego faktu znamiona104 http://www.zasadywiary.com/
35
nam żadnego pożytku dlatego wierzymy w zupełne oświecenie naszego Ducha, duszy i
ciała i świadczymy o tym105. Chrzest Duchem Świętym wydaje się być przez autora
postrzegany jako pomoc w duchowej walce z grzechem oraz w dojściu do miłości
doskonałej, która jest podstawą wszelkich charyzmatów. Są to wszystkie słowa zawarte w
tym wyznaniu dotyczące badanego zjawiska.
Następnym, młodszym wyznaniem wiary jest dokument z 1992 r. V rozdział
obejmujący zagadnienie Osoby Ducha Świętego podaje: Duch Święty udziela się
człowiekowi w odrodzeniu, chrzcie w Duchu, napełnieniu oraz w duchowych darach łaski
Bożej106. Podobnie jak poprzednio, mamy do czynienia z pojęciem chrztu w Duchu oraz
napełnieniu. Widać na tym przykładzie mocne nawiązanie do historii ruchu
charyzmatycznego i pojęcia drugiego błogosławieństwa. Kolejny, VI rozdział cały zawiera
informacje na temat podanego zjawiska: Chrzest Duchem Świętym jest wyzwoleniem
Ducha Świętego w wierzących, wzmocnieniem i udzieleniem duchowych darów łaski,
charyzmatów, ku budowaniu Ciała Chrystusowego - Kościoła, dla skutecznej służby i
świadectwa. Znakiem chrztu Duchem Świętym jest przemienione życie, duchowe dary łaski
Bożej, w tym natchnione przez Ducha Świętego, mówienie innymi językami107. Co oznacza
owo wyzwolenie Ducha Świętego? Rozumieć przez to można nie kolejne napełnienie, ale
aktywowanie czegoś, co już miało miejsce. W najprostszym rozumieniu, wedle tego tekstu
chrzest Duchem Świętym nie jest pierwszym, czy nawet drugim wylaniem Ducha na
człowieka, ale uwolnieniem kolejnego stopnia działania Ducha Świętego. Mamy tu także
podany cel charyzmatów, spójny z wnioskami badań nad tekstem biblijnym. Znakiem
obecności Ducha Świętego w życiu wierzącego musi być przemienione życie, co znów
potwierdza wnioski płynące z dokonanych wcześniej badań. Wydaje się, że tutaj także dar
mówienia językami zajmuje szczególne miejsce i jest traktowany jako znak napełnienia
Duchem Świętym. Stanowisko to nie odbiega za bardzo od linii prezentowanej przez
pozostałych charyzmatyków. Widać w nim wspólne korzenie zarówno w historii jak i
nauczaniu.
Jeśli chodzi o nauczanie współczesnych teologów, to należy jedynie nadmienić, że
podobnie jak w przypadku Kościoła Zielonoświątkowego, Derek Prince w dużej mierze
kształtuje poglądy wiernych Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Nie ma potrzeby
ponownej analizy tych poglądów, a jedynie autor pragnie odesłać ponownie do zapoznania
105 Tamże.106 http://kchweradzyn.pl/php7/viewpage.php?page_id=1107 Tamże.; Autor podaje następujące referencje biblijne: Mt 3,11-12; Mk 1,8; Łk 3,16; 12,49-50; J 1,33; Dz
1,5; 2,4.17.38-39; 8,14-17; 10,44; 19,6; 1 Kor 12;14; Ef 4,4-16.
36
się z nauczaniem Dereka Princa w analizie poprzedniej denominacji. Instytut Dereka
Princa był prowadzony w Lublinie właśnie przez lokalny zbór KChWE.
Kościół Boży w Chrystusie
1. Rys historyczny
Kościół Boży w Chrystusie umieszcza początki swojej działalności na kresach
wschodnich przedwojennej Polski. Na terenie Pińska (obecnie Białoruś) aktywnie działał
budując lokalny zbór pastor Bolesław Dawidow, wraz ze swoją rodziną. Po zakończeniu
działań wojennych w 1945 r. Dawidow zgodnie z zarządzeniem władz ZSRR przeniósł się
razem z rodziną do Polski, gdzie włączył się w działalność ruchu zielonoświątkowego. Z
powodu ówczesnego ustawodawstwa prowadzona przez niego działalność uznawana była
za nielegalną, a spotkania odbywały się w prywatnych mieszkaniach. Przez wiele lat
swojej działalności pastor Dawidow wraz z rodziną byli inwigilowani i poddawani
prześladowaniom ze strony Służby Bezpieczeństwa PRL. Działające w Polsce od 1910
Kościoły zielonoświątkowe z czasem połączyły się i stworzyły kilka zielonoświątkowych
nurtów. W 1947 rząd PRL rozpoczął działania mające na celu utworzenie jednej struktury
kościelnej, którą łatwiej byłoby kontrolować. W ten sposób w latach 1947 - 1953 powstaje
Zjednoczony Kościół Ewangeliczny. Sytuacja taka trwała do 1988 r., kiedy to na ostatnim
synodzie ZKE, zdecydowano o jego rozwiązaniu108. 27 lutego 1988 Kościół Boży w
Chrystusie został oficjalnie zarejestrowany.
2. Nauczanie
Kolejnym analizowanym wyznaniem wiary jest wyznanie Kościoła Bożego w
Chrystusie. Jest to denominacja posiadająca obecnie 57 zborów w całej Polsce. Na stronie
internetowej kościoła czytamy: Kościół Boży w Chrystusie mieści się w charyzmatycznym
nurcie chrześcijaństwa, uznając za podstawowy cel swojego działania ewangelizację i
wierząc, że dzięki mocy Ducha Świętego ludzie mogą w codziennym życiu doświadczać
podobnych przeżyć jak pierwsi chrześcijanie takich jak np. mówienie innymi językami,
uzdrawianie chorych, uwalnianie ludzi opętanych przez siły demoniczne109. Wyznanie
108 http://pl.wikipedia.org/wiki/Kosciol_Bozy_w_Chrystusie109 http://www.kbwch.pl/mos/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=47
37
wiary to jedynie 7 zdań, wśród których czytamy między innymi: Chrzest w Duchu Świętym
jest odrębnym od narodzenia na nowo przeżyciem - darem od Boga dla każdego
wierzącego110. Na podstawie tak lakonicznego stwierdzenia trudno jest jednoznacznie
określić, co jest rozumiane pod pojęciem chrztu w Duchu Świętym. Z pewnością jest to
doświadczenie, które Bóg przygotował dla każdego nowonarodzonego chrześcijanina.
Brakuje natomiast konkretnych wzmianek na temat charyzmatów, nawiązania do tekstu
biblijnego, czy chociażby, jak w przypadku wyznania Kościoła Zielonoświątkowego,
komentarza do wyznania wiary.
W związku z brakiem potrzebnych informacji w wyznaniu wiary, odwołać się
należy do informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie Kościoła Bożego w Chrystusie:
Kościół Boży w Chrystusie nie jest denominacją o ściśle określonych zasadach wiary, które
odróżniałyby go od innych podobnych kościołów. Podstawą do wszelkiego działania oraz
nauczania jest wyłącznie Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu (...)111. Wygląda na to,
że denominacja po prostu zostawia pewną dozę swobody w interpretacji zapisu wyznania
wiary tak, by każdy odrębny zbór mógł interpretować niejednoznaczne fragmenty Pisma
Świętego w sposób zgodny z przekonaniem jego członków.
Warto byłoby przytoczyć także przykład organizowanych przez grupę pastorów
KBWCh warsztatów proroczych. Pastor Bogdan Olechnowicz pisze o nich w ten sposób:
Biblijne nauczanie na temat prorokowania nie pozostawia wątpliwości – służba prorocza
jest niezwykle ważnym narzędziem budowania Kościoła! (...) Zachęta do „usilnego
starania” się o to, by dar ten w dojrzały sposób funkcjonował w życiu Kościoła, powinna
być dla nas wystarczającą motywacją, by odłożyć na bok uprzedzenia i obawy i z całego
serca szukać w tym Boga112. Widać więc, że pastorzy KBWCh nawet zachęcają do tego
żeby starać się i doświadczać. W odpowiedzi na moje zapytanie na ten temat skierowane
do innego z pastorów tej denominacji, Grzegorza Hajka- uzyskałem odpowiedź że
całkowicie zgadza się z pastorem Olechnowiczem i podpisuje się pod jego słowami.
Wspomniane są jednak uprzedzenia i obawy z tym związane, co daje się zauważyć w
różnych nie- bądź anty- charyzmatycznych denominacjach. Jak widać KBWCh jest od tych
uprzedzeń wolny. Dalsza informacja na temat warsztatów brzmi: W 2007 roku po
kilkuletniej przerwie wznowiliśmy warsztaty prorocze, których celem było aktywowanie i
rozwijanie proroczego obdarowania 113 . Zostaliśmy zaskoczeni, że niektórzy, gotowi byli
110 http://www.kbwch.pl/mos/index.php?option=com_content&task=view&id=13&Itemid=48111 http://kbwch.pl/mos/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=47112 http://www.chrzescijanin24.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=631:bogdan-
olechnowicz-zaprasza-na-warsztaty-prorocze&catid=79:news&Itemid=272113 Podkreślenie dodane
38
przemierzyć odległość prawie 500 kilometrów by przyjechać tylko na jeden dzień. To
świadczy o ogromnym duchowym głodzie i pragnieniu, by wyraźniej słyszeć głos naszego
Boga. (...) Każde spotkanie, jak ufamy, będzie czasem duchowej inspiracji, głębokiego
uwielbienia i uczenia się „zaglądania poza zasłonę”, w celu lepszego rozumienia
duchowej rzeczywistości, która nas otacza. Nasze zaproszenie kierujemy do wszystkich,
którzy pragną lepiej słyszeć i rozumieć Pana Boga w swoim życiu i usługiwać tym darem
innym114. Słowa podkreślone wydają się wskazywać na to, iż każdy może prorokować i
rozwijać w sobie ten dar. Podane dalej przykłady przemierzania ogromnych odległości by
otrzymać, rozwijać i służyć darem proroctwa, wskazują na ogromny niedosyt Kościoła w
tej sferze. Słowa mówiące o zaglądaniu poza zasłonę, wskazywać mogą na rozumienie
daru proroctwa jako odkrywanie tego, co jest zakryte, być może właśnie poselstw
dotyczących przyszłości, ale także wprowadzenie w poznanie duchowego świata. Podany
jest także cel takiego obdarowania: usługiwanie tym darem innym. Taka forma jak
warsztaty prorocze może budzić kontrowersję, gdyż już sama nazwa przywodzi nie
najlepsze skojarzenia z rzemiosłem. Być może KBWCh i jego przedstawiciele rozumieją
dar proroctwa jako coś wyuczonego i coś, nad czym można pracować i go rozwijać.
Wspólnota Kościołów Chrystusowych
1. Rys historyczny
Denominacja ta znana jest też jako Kościół Zborów Chrystusowych. W Polsce ma
80-letnią historię. Stanowi kontynuacją wspólnoty religijnej występującej w Polsce od roku
1921 pod nazwami: Kościół Chrystusowy, Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych
Wyznania Ewangelicznego, Zjednoczony Kościół Ewangeliczny- ugrupowanie Kościoła
Chrystusowego. Amerykańskie i angielskie odpowiedniki tej społeczności to: Church of
Christ, Christian Church, Christian Fellowship115. Oficjalna strona internetowa zawierająca
historię denominacji, podaje: Za prekursora Kościoła Chrystusowego uważa się Tomasza
Campbella, urodzonego 1 lutego 1763 r. w Irlandii Północnej. Lektura Biblii doprowadza
go do przekonania, że Kościół anglikański, do którego należał od urodzenia, nie opiera się
w swej nauce na Biblii. W swoich poszukiwaniach trafia do Kościoła prezbiteriańskiego,
nauczającego, że człowiek musi przeżyć powołanie Boże, potrzebne do nawrócenia. Przez
114 Tamże.115 http://www.kzch.chs.pl/historia.htm
39
wiele lat modlił się więc o pewność przebaczenia i przyjęcia go przez Boga. Po przeżyciu
duchowego nawrócenia postanawia całkowicie poświęcić się Bogu. Po studiach na
uniwersytecie w Glasgow, a następnie w wyższej szkole teologicznej, zostaje pastorem
Kościoła prezbiteriańskiego116. Jak widać, większość ruchów ewangelikalnych pojawiło się
z chęci zmiany w skostniałym systemie religijnym takiego, czy innego nurtu historycznego
chrześcijaństwa.
Wiek XVIII w Szkocji i Irlandii to okres przemian religijnych i podziałów w
Kościele prezbiteriańskim. Campbell ubolewał nad tą sytuacją i dążył usilnie, niestety
bezskutecznie, do pojednania grup kościelnych. W 1807 r. wyjeżdża do Ameryki, do
Waszyngtonu, w nadziei znalezienie dobrego pola do pracy w jedności pomiędzy
wspólnotami. Niestety zastaje sytuację gorszą niż w kraju i znów podejmuje działania w
kierunku jedności. Zyskuje sobie sympatię i popularność wśród zborowników, ale zostaje
oskarżony dopuszczenie do Wieczerzy Pańskiej ludzi, którzy ze względu na brak swoich
duchownych i Kościołów uczestniczyli w nabożeństwach Kościoła prezbiteriańskiego,
formalnie do niego nie należąc. Dochodzi do przekonania, że dalsza praca w ramach tego
Kościoła będzie utrudniona i decyduje się na wystąpienie z Kościoła prezbiteriańskiego.
Nie zaprzestaje jednak służby organizując spotkania i nabożeństwa w różnych miejscach,
prywatnych domach i na świeżym powietrzu, zapraszając na nie wiernych różnych
denominacji. Jego wizją jest porozumienie ponad denominacyjnymi podziałami. Po
pewnym czasie zwolennicy takiego postępowania postanowili nadać temu ruchowi formę
organizacyjną. W roku 1809 utworzono Waszyngtońskie Stowarzyszenie Chrześcijańskie117.
Niestety ruch ten ma wielu przeciwników a niedługo później Campbell jest zmuszony
zerwać z Kościołem Prezbiteriańskim. Ruch jednak rozwija się i trafia poza Stany
Zjednoczone.
Początki Kościoła Chrystusowego w Polsce to rok 1921 i działalność Konstantego
Jaroszewicza. Po wyjeździe do Stanów Zjedoczonych w poszukiwaniu pracy, spotyka
zwolenników Campbella, nawraca się i przyłącza do ruchu. W tym właśnie roku powraca
do Polski i rozpoczyna działalność misyjną w swoich rodzinnych stronach- w Starej Wsi na
Białostoczcyźnie. W latach 1921-1924 otwarto pierwsze zbory i placówki misyjne na
ziemiach polskich. Jesienią 1924 r. Jaroszewicz przenosi się do Kobrynia. W następnym
roku buduje tam dom modlitwy. Powstaje centrum misyjne Kościoła Chrystusowego.
Najbliższymi współpracownikami K. Jaroszewicza są Jan Bukowicz i Jerzy Sacewicz.
116 Tamże.117 The Christian Association of Washington
40
Działalność misyjna prowadzona jest na terenie województw: wileńskiego,
nowogródzkiego, białostockiego, poleskiego, wołyńskiego i lwowskiego. K. Jaroszewicz
działa jako przedstawiciel Międzynarodowej Chrześcijańskiej Misji i początkowo tą nazwą
określa się również powstającą społeczność. Od roku 1926 używa się nazwy Misja
Chrześcijan Ewangelicznych w Polsce. Do roku 1928 na terenie Polski powstaje 30 zborów
Kościoła Chrystusowego, które na wspólnym posiedzeniu w Kobryniu w 1928 r. tworzą
Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych Wyznania Ewangelicznego w Polsce.
II wojna światowa i będące jej efektem nowe granice całkowicie zmieniły sytuację
Kościoła Chrystusowego w Polsce. Ubyły 72 zbory, położone na terenie województw:
wileńskiego, nowogródzkiego, poleskiego, wołyńskiego i lwowskiego, które weszły w
skład Wszechzwiązkowej Rady Ewangelicznych Chrześcijan Baptystów w ZSRR. Wielu
liderów Kościoła zostało wywiezionych do Rzeszy, obozów koncentracyjnych bądź łagrów
sowieckich. Niektórzy zginęli z rąk okupantów. Na nadzwyczajnym zjeździe
przedstawicieli Zjednoczenia Kościołów Chrystusowych w sierpniu 1946 r. postanowiono
reaktywować Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych jako odrębny Kościół. W
listopadzie 1946 r. Ministerstwo Administracji Publicznej wyraziło zgodę na wznowienie
działalności Zjednoczenia Kościołów Chrystusowych Wyznania Ewangelicznego w Polsce
jako zrzeszenia religijnego.
W latach PRL, w wyniku polityki wyznaniowej denominacja ta jest włączona
również do Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego. Zjednoczony Kościół Ewangeliczny
istniał do roku 1987. Po jego rozwiązaniu Wspólnota Kościółów Chrystusowych stara się o
odrębność prawną. Dnia 1 lutego 1988 r. zostało zarejestrowane jako Kościół Zborów
Chrystusowych.
2. Nauczanie
W wyznaniu wiary tego kościoła, w punkcie dotyczącym Ducha Świętego odnaleźć
można informacje: Duch Święty jest sprawcą odrodzenia i uświęcenia człowieka; obecny
we wszystkich wierzących oświeca ich umysły ku zrozumieniu prawdy, zawartej w Piśmie
Świętym, wydaje w nich swoje owoce, daje im swoje dary i wyposaża ich w moc do posługi
na świecie118. Mamy tu więc wspomniane zagadnienie charyzmatów. W komentarzu do
niego, który znajduje się na jednej ze stron internetowych zboru należącego do tej
wspólnoty czytamy: Uznajemy, że wszystkie dary duchowe powinny być praktykowane w
118 http://www.kzch.chs.pl/wiara.htm
41
życiu Kościoła w duchu miłości, w zgodności z zasadami Pisma Świętego i uległości w
stosunku do przywództwa lokalnego kościoła119. Nie znajdujemy więcej wzmianek na ten
temat w dostępnych materiałach. Jednakże na podstawie powyższego tekstu można
wywnioskować, że zabieganie o charyzmaty jest także celem tego kościoła. Co ważne,
mamy też wzmiankę na temat porządku, o którym jest mowa w części badającej nauczanie
Nowego Testamentu. Mimo iż komentarz jest dosyć prosty, jest chyba jasne, że ten kościół
praktykuje charyzmaty w sensie biblijnym.
Wyznanie wiary nie daje wyczerpującej odpowiedzi w kwestii badanego
zagadnienia, należy więc odwołać się do poglądów konkretnych przywódców kościoła.
Pastor Krzysztof Zaręba wypowiada się na dany temat w ten sposób: Nasza wspólnota
czyli Wspólnota Kościołów Chrystusowych składa się z autonomicznych kościołów i jak mi
wiadomo w tym temacie jest różnorodność to więc co napiszę dotyczy mojego osobistego
zrozumienia, którym się dzielę w SCh120 Północ. Nauczam więc ,że człowiek może wejść
(czy “być pod wpływem” trzech poziomów czy sposobów oddziaływania Ducha Świętego)
w trzy rodzaje relacji z Duchem Świętym:
1."Jest wśród (greckie -para) Was" czyli oddziaływuje z zewnątrz, przekonując o grzechu
sprawiedliwości i sądzie, prowadząc do nawrócenia;
2."W was będzie"-moment w którym przekonany o grzechu człowiek pokutuje i wyznaje
Jezusa swoim Panem (apostołowie doświadczyli Tego w J 20:22-zgodnie z greką powinno
być "tchnął w nich" (gr. -en);
3.Dz.1.8-"kiedy wstąpi na Was" (gr. -epi);
Na potrzeby niniejszej pracy najistotniejszym będzie ten trzeci aspekt. Co do dwóch
pierwszych, różne denominacje zgadzają się i identycznie bądź bardzo podobnie rozumieją
dzieło Ducha Świętego. Przytoczmy wyjaśnienie badanego doświadczenia przez pastora
Zarębę: To trzecie doświadczenie jest wielokrotne, z tymże gdy człowiek doświadcza go po
raz pierwszy nazwane jest "chrztem w Duchu" czy “chrztem Duchem Świętym” a kolejne
nazwane są już “napełnieniem Duchem Świętym”. To trzecie "przeżycie "(epi) jest
związane z konkretną misją człowieka i wyraża się także w intensyfikacji manifestacji
darów duchowych. Najczęściej występującym darem przy pierwszym napełnieniu czyli
chrzcie Duchem Świętym jest dar języków (choć jak wierzę- nie zawsze) lub inna widoczna
manifestacja121. Jak widać rozumienie chrztu i widocznego daru języków jest podobne jak
119 http://www.schpulawska.pl/content/view/18/8/120 Sch- Społeczność Chrześcijańska, pastorzy WKCh mają prawo nadawać odrębne nazwy poszczególnym
zborom jednakże wszystkie one są częścią tej denominacji121 Korespondencja własna, archiwum prywatne autora
42
w całym nurcie charyzmatycznym. Mamy także wskazanie na konkretną misję czyli
uznanie celowości darów.
Wyjaśniając rozumienie kolejnych, badanych w niniejszej pracy charyzmatów,
autor podaje: Co do daru języków, zachęcamy do używania ich w prywatnej modlitwie czy
śpiewie. Publicznie, czyli jako indywidualna przemowa do zgromadzonych, tylko wtedy gdy
jest tłumaczenie. Nie ma konieczności rozwijania komentarza dotyczącego danej kwestii,
należy jedynie wspomnieć iż jest to zgodne z biblijnymi wnioskami wypływającymi z
badania podanego w rozdziale 1 niniejszej pracy.
Kolejny dar omówiony jest następująco: Co do proroctwa to dla mnie każde kazanie
powinno być prorocze i to jest jeden aspekt proroctwa -zwiastowanie Bożego Słowa. Drugi
aspekt to proroctwo jako "specjalne" przesłanie dla zgromadzenia czy jednostki ale tu musi
być weryfikacja – zarówno prorokującego jak i proroctwa, do czego zachęcam gorąco.
Osobiście mam wielki dystans do proroków, za którymi nie stoi żaden kościół, starsi itp. do
takich, którzy nie chcą poddać się weryfikacji i tak zwanych proroctw "nausznych122". Moja
osobista definicja proroctwa to "przemawianie wprost z serca Bożego ku napomieniu,
zachęceniu i nauce" i w myśl tej definicji chciałbym ,żeby wszyscy prorokowali czyli
przekazywali treści zawarte w Bożym sercu123.
Wykład rozumienia zagadnienia charyzmatów przez tę wspólnotę, która jest częścią
WKCh, jest dosyć jasny. Jak zostało to już wspomniane a także zaznaczone przez samego
Zarębę, wydaje się iż brak dookreślenia zagadnienia charyzmatów w wyznaniu wiary tej
denominacji jest zabiegiem celowym i daje możliwość swobody interpretacji tematu.
Pragnę to mocno zaznaczyć, iż kościół ten nie jest monolitem i z pewnością skupia w
swoim łonie wspólnoty o różnym charakterze.
Kościoły typu baptystycznego
1. Rys historyczny
Kolejnym typem, wyrosłym z jednej tradycji jak kościoły nurtu
zielonoświątkowego ale, jak się za chwilę okaże, w wielu kwestiach zupełnie odmiennym
są kościoły nurtu baptystycznego. Najdalsza historia sięga czasów reformacji i jej
południowego, szwajcarskiego skrzydła. To właśnie od jednego z jej przywódców, Ulricha
Zwingliego, biorą swój początek pierwsze wspólnoty anabaptystyczne. Dzisiejszy baptyzm
122 Czyli proroctw indywidualnych wygłaszanych zwykle na osobności bezpośrednio osobie, której to proroctwo dotyczy- przyp. autor
123 Tamże
43
powstał w wyniku zetknięcia się prześladowanych przez władze angielskie independentów,
z resztą ocalałych po prześladowaniach anabaptystów. Anabaptyści z kolei byli jednym z
radykalnych ruchów XVI- wiecznej reformacji. Kładący nacisk na osobistą pobożność,
moralność oraz poznawanie Boga poprzez Pismo Święte, doświadczali prześladowania,
często nawet zakończonego śmiercią „w majestacie prawa”. Postulowali także całkowitą
wolność religijną, wzajemną tolerancję różnych wyznań oraz rozdział kościoła od państwa.
Szczególnie kontrowersyjną w tamtym czasie doktryną było głoszenie konieczności chrztu
na wyznanie wiary, w wieku świadomym, przez całkowite zanurzenie. Stąd właśnie ich
nazwa anabaptyści (ana baptidzo- powtórnie chrzczony).
Pierwszy zbór baptystyczny powstał w 1611 r. w Londynie. Działania czołowych
teologów, kaznodziejów i pastorów takich jak: Jan Smyth, Thomas Helwys czy Roger
Williams sprawiły, że w niedługim czasie to skrzydło ewangelikalizmu zyskało ogromną
popularność, szczególnie pośród poszukujących prawdziwej wiary i szczerej
chrześcijańskiej moralności wiernych kościołów historycznych. Powstaje coraz więcej
zborów baptystycznych, m.in. w amerykańskim Rhode Island w 1639 r. jako pierwszy zbór
w Ameryce Północnej, w kolonii w której panowała całkowita wolność religijna.
Nieocenionym wysiłkiem baptystów była pomoc przy uchwaleniu Konstytucji Stanów
Zjednoczonych, która była wzorem dla wielu uchwalonych później ustaw zasadniczych.
W Polsce baptyści pojawiają się w drugiej połowie XIX w. Czołową postacią
baptyzmu w Polsce jest G. F. Alf, nauczyciel oraz kantor Kościoła Ewangelicko-
Augsburskiego. Organizując i prowadząc tzw. godziny biblijne czyli krótkie lekcje oparte o
tekst Pisma Świętego, dochodzi do wniosku iż potrzebuje chrztu na wyznanie wiary. Przez
to 28 listopada 1858 r. odbywa się w Adamowie pierwszy chrzest przez zanurzenie,
dziewięciu osób na podstawie wyznania wiary w Pana Jezusa Chrystusa. Niedługo potem
bo 4 sierpnia 1861 r. rozpoczyna działalność pierwszy zbór na ziemiach polskich. Od
tamtego czasu, mimo prześladowań ze strony władz oraz innych kościołów, wspólnota
baptystów w Polsce rozwija się i zyskuje wielu nowych członków. Najbardziej znanym
wyznaniem wiary baptystów jest Londyńskie Wyznanie Wiary z 1689 r., do którego także
znajdzie się odwoływanie w niniejszej pracy. Obecnie na świecie jest ponad 100 milionów
baptystów, najwięcej w Ameryce Północnej- prawie 34 miliony, a najmniej na Bliskim
Wschodzie124. Według danych z 1999 r. w Polsce było prawie 4,5 tys. baptystów
zrzeszonych w 92 zborach.
124 Dane statystyczne za: Baptist World Alliance (http://www.bwanet.org)
44
2. Nauczanie
Obecnie w Polsce spadkobiercą tradycji baptystycznych jest tylko jedna
denominacja- Kościół Chrześcijan Baptystów w RP. Oczywiście znajdziemy także kilka
innych wspólnot przyłączających się do tego dziedzictwa np. Biblijny Kościół
Baptystyczny w Warszawie, Baptyści Dnia Siódmego (bliżsi w nauczaniu Kościołowi
Adwentystów Dnia Siódmego niż Kościołowi Chrześcijan Baptystów) czy Zbór
Ewangelicko- Baptystyczny w Katowicach, jednakże wielkości wspólnot czy nauczanie
tychże nie dają podstaw do badań tak niewielkich denominacji. Z tego powodu na potrzeby
niniejszej pracy dokonana zostanie analiza nauczania wyłącznie Kościoła Chrześcijan
Baptystów.
Kościół Chrześcijan Baptystów
Ostatnim badanym kościołem, będzie Kościół Chrześcijan Baptystów. Aby szerzej
spojrzeć na teologię tej denominacji, należy odwołać się do pierwszego baptystycznego-
Londyńskiego Wyznania Wiary z 1689 roku. Jest ono uznawane także dziś ponieważ
zawiera podstawowe kwestie dotyczące wiary ale także bardzo uszczegółowione i
unormowane zagadnienia, które były istotne dla XVII- wiecznych baptystów. Wydawać by
się mogło, że wyznanie wiary tak szczegółowo traktujące o praktycznie wszystkich
elementach chrześcijańskiego życia zawierać będzie wyznaczniki wiary dotyczące
badanego przeze mnie tematu. Jednak poza dwoma miejscami, gdzie nadmienione jest
tylko, że Duch Święty wyposaża ludzi do pracy duszpasterskiej, nie ma innych wzmianek
jak należy rozumieć to zagadnienie. Są to: rozdz. 26, pkt 9: Z polecenia Chrystusa, każdy
kto kwalifikuje się i ma niezbędne dary od Ducha Świętego do pracy biskupa lub starszego
w zborze, musi zostać wybrany i powołany na ten urząd przez powszechną aprobatę zboru;
oraz dalej: rozdz. 26, pkt 11: Chociaż zgodnie z ich urzędem, obowiązkiem starszych i
duszpasterzy zborów jest ciągła aktywność w zwiastowaniu Słowa, jednak ta praca nie
może być ograniczona wyłącznie do nich, bowiem Duch Święty może wyznaczyć również
innych do tej samej pracy, wyposażając ich w konieczne dary125. Rozumieć przez to można,
że baptyści nie odrzucali istnienia darów Ducha Świętego-,gdyż byłoby to zaprzeczeniem
nauczania Pisma Świętego, a już pierwszy punkt tego wyznania brzmi: Pismo Święte jest w
pełni wystarczającą, pewną i nieomylną miarą i normą poznania, wiary i posłuszeństwa,
125 Cytaty LWW pochodzą z: http://wite.k.pl/kchb/londynskiewyznaniewiary.html
45
które stanowią o zbawieniu. Jak zatem wytłumaczyć pominięcie tak istotnego przecież
elementu chrześcijańskiego życia, jak wyposażenie wierzących w dary Ducha Świętego?
Być może swoiste przemilczenie tematu pozostawia dowolność interpretacji tematu przez
poszczególne zbory bądź ich przywódców?
Podobna kwestia powtarza się w kolejnym dokumencie- Wyznaniu Wiary
Baptystów Polskich126 z 1930 r. Nie ma tu żadnej wzmianki na temat charyzmatów.
Zdaniem autora nie należy jednak traktować przemilczenia tej kwestii w wyznaniach
wiary jako próby zdeprecjonowania zagadnienia. Jest jeszcze wiele tematów nie
poruszonych w powyższych wyznaniach wiary, które można uważać za istotne. Wyznanie
wiary jednak nie jest kompendium wiary, systematyzującym wszystkie zagadnienia, a
jedynie wskazówką pokazującą kierunek podążania.
Skoro analiza wyznań wiary nie daje odpowiedzi na postawione pytania, odwołać
się należy do nauczania czołowych teologów nurtu baptystycznego. Analiza rozpocznie się
od jednego z najwybitniejszych kaznodziejów i ewangelistów XX wieku, dra Billy'ego
Grahama. Rozumiał on jak ważki jest temat praktykowania darów duchowych, ale także
jak ogromne jest niezrozumienie samej Osoby Ducha Świętego, jego funkcji, natury oraz
darów. W odpowiedzi na zapotrzebowanie usystematyzowanej nauki na ten temat napisał
on książkę zatytułowaną po prostu Duch Święty, na której głównie oparta zostanie analiza
jego poglądów, gdyż jest to swoiste kompendium wiedzy i poglądów autora. Biorąc pod
uwagę, iż pozycja ta obejmuje temat bardzo szczegółowo, autor skoncentruje się jedynie na
zagadnieniach, które są tematem niniejszej pracy. Zainteresowanych tematem warto jednak
odesłać do zapoznania się z tą pozycją w całości, co autor pragnie uczynić tymi słowy.
Rozpocznijmy analizę od samego zjawiska nazywanego chrztem w Duchu Świętym.
Billy Graham przytacza fragment 1 kor. 12,13- bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy
ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy
zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Autor wskazuje, że w tym tekście użyty został czas
przeszły, co sugeruje czynność dokonaną. Zwraca także uwagę na słowo wszyscy , użyte na
określenie adresatów tego chrztu. Wnioski autora na podstawie tego fragmentu są takie, że
każdy wierzący człowiek został ochrzczony Duchem Świętym w momencie nawrócenia.
Według niego posiadanie Ducha Świętego, a co za tym idzie, posiadanie Jego darów, jest
przywilejem każdego wierzącego. Chrzest w Duchu charakteryzuje naszą pozycję przed
Bogiem, a nie nasz subiektywny stan: dotyczy naszego stanowiska a nie doświadczenia czy
126 Pełen tekst wyznania wiary dostępny na stronie: http://dlajezusa.pl/dj/content/view/942/150/
46
przeżycia127. Skąd jednak wypływają różnice w postrzeganiu swojej pozycji przed Bogiem
oraz obdarowania przez wierzących? Dalej autor pisze: Wszyscy wierzący są podobnie
ochrzczeni Duchem Świętym. Nie znaczy to jednak, że wszyscy są napełnieni i prowadzeni
Duchem128. Różnice autor upatruje głównie w postrzeganiu ale także w terminologii. Nie
wyklucza zjawiska chrztu w Duchu Świętym, jednak inaczej je definiuje: Wydaje mi się, że
biblijną prawdą jest przekonanie, iż jesteśmy ochrzczeni w jedno ciało i w jednym Duchu
przy nawróceniu. Jest to jedyny znany mi chrzest Duchem Świętym129. Z tego płynie nauka,
że wierzący może i powinien być napełniony Duchem Świętym a potem może na nowo
przeżywać napełnienie Duchem aż do całkowitej pełni. Powiedzenie, które autor sam
przytacza a które może być dobrą ilustracją jego poglądów brzmi: Jeden chrzest ale wiele
napełnień Duchem. Autor dowodzi także, przeciwnie nauczaniu nurtu charyzmatycznego,
że napełnieniu Duchem Świętym nie musi towarzyszyć wcale mówienie językami. Pisze
także, że od dnia Pięćdziesiątnicy, od momentu przyjęcia Ducha Świętego przez stu
dwudziestu uczniów, Duch Święty mieszka w sercach wszystkich prawdziwie wierzących
ludzi. Stąd też konkluduje: Wynika z tego nader jasno, że żaden chrześcijanin nie
potrzebuje zmagać się, czekać, lub „modlić się bez końca aby otrzymać dar Ducha
Świętego”. Już bowiem Go otrzymał nie na skutek swojego zmagania, działania, dręczenia
się lub modlitwy, ale dzięki niezasłużonej niczym łasce Bożej130.
Według autora użycie pojęcia chrztu w Duchu Świętym jest w takim razie
nieuprawnione na określenie czegoś innego niż nawrócenie. Proponuje zastąpić więc
nauczanie o potrzebie chrztu w Duchu Świętym na nauczanie o potrzebie napełnienia
Duchem Świętym. Można więc stwierdzić, iż jest to kwestia głównie doboru odpowiedniej
terminologii. Autor wzywa nawet do tego aby zabiegać o ciągle nowe napełnienia Duchem
Świętym a nie o wielokrotne chrzty gdyż już to całkowicie brzmieć będzie niebiblijnie. Jest
to według niego swoiste uproszczenie, gdyż charyzmatyczne określenia takie jak drugie
błogosławieństwo, drugi chrzest, drugie dzieło łaski powinny być zastąpione jednym,
najbardziej trafnym określeniem ponownego napełnienia Duchem Świętym.
Mówiąc o napełnieniu Billy Graham wzywa do starania się o nie, ale nie po to, by
po prostu mieć, ale używać. Stąd wyprowadza także wnioski dotyczące funkcji napełnienia
człowieka mocą Ducha Świętego i tak dochodzimy do zagadnienia darów duchowych i ich
zastosowania. Napełnia nas Duch Święty po to, byśmy mogli być lepszymi sługami i
127 B. Graham, Duch Święty, Warszawa 1987 r., s.73128 Tamże, s.74129 Tamże,130 Tamże, s.79
47
pracownikami Bożego Królestwa. Dary duchowe, które autor po krótce wymienia i
charakteryzuje, człowiek wierzący otrzymuje do osiągnięcia pewnego celu, realizacji
Bożych zadań. Koncentrując się jedynie na darach, które są tematem niniejszej pracy,
rozpocząć należy od daru proroctwa. Greckie słowo oznaczające proroka oznacza kogoś,
kto publicznie coś wyjaśnia. Był to człowiek, który przekazywał i wyjaśniał Boże
poselstwo ludowi. Drugą stroną urzędu prorockiego było budowanie, pouczanie,
pocieszanie i napominanie wierzących w lokalnych zborach. Prorok, który zwykle był
przybyszem, miał pierwszeństwo przed miejscowym przewodniczącym zboru. Według
autora jednak z upływem czasu dar proroctwa zaczął skupiać się w stacjonarnych
kaznodziejach, którzy głosili Słowo Boże dla zbudowania członków swych zborów. Na
podstawie tego Graham twierdzi, że w tym pierwszym sensie, w sensie przepowiadania dar
ten już nie istnieje131. Nie wyklucza oczywiście takich zdarzeń jako niemożliwych dla
suwerennego Boga ale twierdzi, iż nie są one zobowiązujące dla wierzących tak, jak
przepowiednie biblijne. Swoje nauczanie autor opiera na twierdzeniu, że karty biblijne
zostały już zapisane w całości, jest to kompletne dzieło nie potrzebujące już nowego
objawienia ale zawiera wszystko, co jest ludziom potrzebne. Stąd nie ma konieczności
otrzymywania nowych objawień, gdyż to które mamy w postaci Biblii jest już pełne i
dokończone. Nie jest to więc przeczenie posiadaniu daru proroctwa, a jedynie
przeniesienie akcentu z przepowiadania przyszłości i otrzymywania nowego objawienia, na
wyjaśnianie z mocą Bożą tego, co już zostało objawione.
Kolejnym interesującym autora na potrzeby niniejszej pracy zagadnieniem jest dar
języków. Graham podaje kilka przykładów takiego właśnie komunikowania się z Bogiem,
jednak wskazuje że w każdym wypadku nie był to dar, który wierzący otrzymywał już na
stałe, a jedynie chwilowe wyposażenie człowieka do konkretnego działania (modlitwa o
innych, rozmowa z Bogiem, uwielbienie Go). Analizując teksty biblijne można zauważyć,
że przy każdej wzmiance na temat użycia daru języków, znajduje się określenie, że osoba
która tego doświadczyła była pełna Ducha. Stąd twierdzenie, że owo napełnienie o którym
wspomniano wcześniej jest warunkiem koniecznym, aby doświadczyć tego daru, jednak
nie jest jego gwarancją. Najważniejsze wnioski jakie płyną z rozważania autora nad
tekstami biblijnymi, są takie że przede wszystkim każdy prawdziwy dar języków prowadzi
do duchowego przekształcenia osoby, która go otrzymuje. Następnie to, że Bóg używa daru
języków w konkretnym celu, jakim jest popieranie Królestwa Bożego w dziele misji oraz
budowanie wierzących. Później zauważa, że żyjemy w czasach ostatecznych, a w tych, jak
131 Tamże, s.166
48
przepowiadali prorocy Joel i Ozeasz, Bóg na nowo wyleje swojego Ducha na wszelkie
ciało, a dar języków jest także znakiem tych czasów. W podsumowaniu autor proponuje
wyśrodkowane podejście do zagadnienia daru języków: nie lekceważenie go, jako
potężnego narzędzia do budowania własnej duchowości, ale także nie popadania w
skrajność i nie potępiania się, jeśli nie posiada się go. Co istotne, jak autor raczył
zauważyć, jeśli języki w danej społeczności są darem Ducha, z pewnością nie będą osią
podziału i nie spowodują rozłamu, gdyż doskonałe dary Boże służą budowaniu Ciała
Chrystusowego, a nie burzeniu tego, co już zostało zbudowane.
Na gruncie polskim jednym z czołowych teologów baptystycznych jest Konstanty
Wiazowski. Jego książka Podstawowe zasady wiary chrześcijańskiej jest swoistym
baptystycznym kompendium wiedzy z dziedziny teologii systematycznej. Posłużę się tą
pozycją aby zaprezentować pogląd tego autora, który bezsprzecznie wyznacza kierunek
rozwoju teologii baptystycznej w Polsce.
Tematowi Osoby Ducha Świętego autor poświęca całą jednostkę swojej pracy. Jest
to naprawdę solidnie przygotowany materiał systematyzujący zagadnienia dotyczące tego
tematu. Po uprzednim przedstawieniu podstaw nauki o Duchu Świętym, autor zawiera w
pracy przestrogę, aby nie budować swej wiary na Duchu Świętym, w sensie na Jego
manifestacjach i darach. Wskazuje na grupy charyzmatyków akcentujących trzy
„spektakularne” dary Ducha (uzdrawianie, proroctwa, języki), którzy jednak nie dbają o
jasność i biblijną poprawność nauczania ani o moralne życie. Co autor zauważa i piętnuje
to to, że grupy te czynią Ducha Świętego niezależnym ośrodkiem nowych działań.
Krytykuje także kładzenie nacisku na to, co dzieje się jedynie we wnętrzu wierzącego: jego
emocje, odczucia, a zaniedbywane jest odkupieńcze dzieło Jezusa Chrystusa a także
zaciera się różnica między Duchem Bożym, a duchem ludzkim. Jak sam autor twierdzi:
Wtedy wszelkie, najbardziej dziwaczne pomysły ludzkie, są uważane za natchnione przez
Ducha, a ludzi posiadających dar rozróżniania duchów, traktuje się jak bluźnierców
przeciwko Duchowi Świętemu132. Jest to przestroga przede wszystkim przed tym, by swej
wiary nie budować na kimkolwiek czy czymkolwiek innym niż tylko Słowo Boże, które
jest najwyższym źródłem wiary i zasad postępowania.
Kolejny rozdział traktuje o chrzcie w Duchu Świętym. Temat nie jest przemilczany
tak, jak w wyznaniach wiary, ale autor podejmuje próbę zmierzenia się z tym tematem
analizując teksty biblijne, a także nie dając się ponieść charyzmatycznemu nauczaniu, tak
dziś popularnemu. Podobnie jak Billy Graham, Wiazowski rozróżnia pojęcia chrztu oraz
132 K.Wiazowski, Podstawowe zasady wiary chrześcijańskiej, s.182
49
napełnienia Duchem Świętym. Również podobnie twierdzi, że obietnica
starotestamentowych proroków oraz obietnica Pocieszyciela dana przez Jezusa, odnosi się
do każdego wierzącego człowieka. Stąd podobne wnioski jak u Grahama: każdy kto jest
świadomy swojego grzechu, pokutuje i nawraca się do Jezusa otrzymuje Ducha Świętego i
jego dary. Nie ma mowy o drugim chrzcie czy drugim błogosławieństwie. Co zatem
oznacza napełnienie? W odróżnieniu od charyzmatycznego rozumienia tego zjawiska, jest
to coś, co może się powtarzać wielokrotnie w życiu chrześcijanina ,a nawet powinno. Jest
jeden chrzest, przeżyty podczas nawrócenia oraz wiele napełnień. Co więcej autor
zaznacza, że można być ochrzczonym w Duchu Świętym ale nie być Jego pełnym. Jako
ilustrację tego podaje zbór w Koryncie, którego członkowie posiadali wprawdzie dary
duchowe, jednak nie byli ludźmi duchowymi. Paweł nazywa ich ludźmi cielesnymi,
niemowlętami w Chrystusie. W takim rozumieniu owo napełnienie jest kierownictwem
Ducha Świętego w naszym życiu. Wiazowski zauważa także, że zwrot napełnienie
Duchem Świętym jest często używany zamiennie z napełnieniem Słowem Bożym. Stąd też
konieczność rozważania i medytacji nad tekstem Pisma Świętego, co równocześnie daje
nam możliwość przeżywania kierownictwa Ducha w naszym życiu.
Podsumowując rozdział, nawiązując do charyzmatów, autor przestrzega ludzi
oczekujących na emocjonalne przeżycia, że zjawiska które skłonni są traktować jako
przejawy Obecności Ducha Świętego mogą być nawet natury demonicznej, a przynajmniej
cielesnej, czysto ludzkiej. Przytacza słowa Jezusa o odrzuceniu tych, którzy utrzymywali,
że czynili cuda, prorokowali i wyganiali demony w Jego imieniu mówiąc: Nigdy was nie
znałem, idźcie precz od mnie wy, którzy czynicie bezprawie133. Glosolalia natomiast, jak
twierdzi Wiazowski, nie są jedynie ekskluzywnie chrześcijańskim przeżyciem, ale znane są
także u hindusów, muzułmanów czy mormonów. Chwalenie się takimi przeżyciami jest
tylko oznaką duchowej płycizny i postawy egoistycznej.
Charyzmaty autor utożsamia z naturalnymi uzdolnieniami i talentami. Zauważa, że
wiele darów duchowych nie ma charakteru nadprzyrodzonego, a kluczową sprawą w
rozróżnianiu ich są motywacje używania takich darów. W wielu przypadkach można
byłoby powiedzieć, że przyrodzone umiejętności po nawróceniu stają się charyzmatami134.
Stąd wypływa wniosek, że wszyscy wierzący posiadają przynajmniej jeden charyzmat.
Każdy człowiek posiada jakiś talent, obdarowanie, predyspozycje do wykonywania jakieś
pracy na chwałę Bożą z radością, nie męcząc się. Nie można więc ograniczać charyzmatów
133 Mt 7,22-23134 Tamże, s.206
50
jedynie do tych, konkretnie wymienionych w Nowym Testamencie. Jak autor zauważa:
Niektórzy wierzący, ludzie o skłonnościach egocentrycznych, koncentrują się tylko na
charyzmatach o charakterze spektakularnym jak uzdrowienia, proroctwa, wypędzanie
demonów, glossolalia. Zapominają oni o tym, że inne, mniej widowiskowe charyzmaty też
mają charakter nadprzyrodzony135.
Na temat darów omawianych w niniejszej pracy Wiazowski pisze również dosyć
szczegółowo. Krytykuje przykładowo tych, którzy twierdzą że dar glosolalii jest
pożądanym zjawiskiem, ponieważ daje uczucie relaksu, odpoczynku przed Bogiem, a
apostoł Paweł wyraźnie mówi, że jeśli nie ma kogoś kto wykłada modlitwę na językach to
lepiej jest milczeć136. Ten jedyny chryzmat jest o tyle specyficzny, że nie zgadza się z
sensem obdarowania nim. Dary duchowe dawane są przez Boga do budowania wspólnoty,
a nie tylko siebie samego. Autor zauważa więc w powiedzeniu kto językami mówi, siebie
tylko buduje137 zawarta jest nuta ironii. Wskazywałoby to na konieczność wykładania
języków, aby dar ten był należycie wykorzystany do budowania wspólnoty, jeśli zaś nie ma
takiej możliwości, dar ten jest praktycznie bezużyteczny. Nie należy także utożsamiać daru
języków z ekstatycznymi wypowiedziami, nie liczącymi się z sytuacją, wymykającymi się
spod kontroli mówiącego, lub wypowiadanymi wbrew jego woli. Ponadto: niektóre
krańcowe elementy w ruchu zielonoświątkowym dopuściły do szału i chaosu porządek
nabożeństwa, co w pamięci pewnych ludzi pozostawiło przekonanie, że mówienie językami
jest mową ekstatyczną138. Wszelkie biblijne przykłady użycia daru języków wiązały się z
koniecznością ich użycia do zakomunikowania pewnej treści i wynikały z potrzeby chwili,
a nie były jedynie mówieniem dla samego mówienia. Takie wykorzystanie autor uznaje za
niewłaściwe i sprzeczne z nauczaniem Pisma Świętego.
Podobne podejście jak Billy Graham prezentuje autor do zagadnienia daru
proroctwa. W ujęciu Nowego Testamentu prorokowanie nie jest przepowiadaniem
przyszłości, przekazywaniem słowa Pana czy przekonującym zwiastowaniem, lecz
przekazywaniem czegoś, co Bóg w danej chwili położył komuś na serce139. W Nowym
Testamencie prorocy posiadali mniejszy autorytet niż apostołowie czy Pismo Święte i to,
według Wiazowskiego, jest dla nas wzorem do naśladowania. Krytykuje także
zdecydowanie samozwańczych proroków przepowiadających pewne treści rozpoczynając
od starotestamentowego, prorockiego zwrotu: tak mówi Pan! Prorockie wypowiedzi,
135 Tamże, s.207136 1 kor. 14,13137 1 kor 14,4138 W. Grudem, Systematic Theology, Anglia 1994 r., za: Wiazowski K., Podstawowe zasady...139 K.Wiazowski, Podstawowe zasady..., s.212
51
(których autor nie neguje całkowicie, a jedynie zmienia zrozumienie ich charakteru w
stosunku do charyzmatyków) muszą być oparte przede wszystkim na Piśmie Świętym i
zawartej w nim mądrości, a nie na subiektywnych przeżyciach140. Za Billym Grahamem
Wiazowski powtarza, że w dzisiejszych czasach nie potrzebujemy już proroków dających
ludowi Bożemu nowe objawienie, gdyż objawienie które mamy w postaci Pisma Świętego
jest już dokończone i kompletne.
Podsumowując i analizując podejście tych dwóch teologów baptystycznych
zauważyć można, że jest ono spójne i komplementarne. Nie pozostawia żadnych
niejasności, ale systematyzuje poglądy na dany temat, dając członkom tej denominacji
jasny obraz przedmiotu wiary. Nie można powiedzieć, że dary Ducha Świętego są przez
baptystów odrzucane, a jedynie tłumaczone i rozumiane w inny sposób niż przez grupy
charyzmatyczne. Można tu zauważyć wierność protestanckiej zasadzie sola scriptura,
która jasno mówi że Pismo Święte jest najwyższym autorytetem w sprawach wiary i
praktyki chrześcijańskiego życia, a wszystko inne, czy to prywatne objawienie ,czy
poglądy ludzi, czy nawet praktyka chrześcijańska, musi z Pisma wynikać i być z nim
zgodne.
140 Tamże, s.213
52
Rozdział III.
Analiza porównawcza oraz typologia
Analiza poglądów zbadanych denominacji, której podstawą będzie dokonane
badanie materiałów dotyczących konkretnych kościołów jest kolejnym krokiem tej pracy.
Ma ona za zadanie wskazanie wspólnot, które w swoim nauczaniu są najbliżej wniosków
płynących z nauczania biblijnego przytoczonego w 1 rozdziale tejże pracy. Zadaniem tej
analizy nie jest piętnowanie żadnej ze wspólnot ani też wskazanie błędów a jedynie czysto
teoretyczna kwalifikacja. Należy pamiętać, że istnieje wolność interpretacji Pisma
Świętego w kościołach ewangelikalnych a poszczególni przywódcy całej denominacji a
także konkretnych zborów w ich ramach, mają prawo a nawet obowiązek nauczać i
prowadzić kościoły zgodnie ze swoim sumieniem. W związku z dokonaną w rozdziale 2
analizą, dokonana została typologia dzieląca wszystkie wspólnoty na trzy typy.
Kościoły niecharyzmatyczne
Na początku należy zaznaczyć, iż uznanie jakiejś wspólnoty za niecharyzmatyczną
nie oznacza, iż odrzuca ona kompletnie charyzmaty. Wynika to nie tyle z wyznania wiary,
co z praktyki i wyjaśnień teologów kształtujących spojrzenie kościoła na dane zagadnienie.
W tym miejscu zakwalifikować należy Kościół Chrześcijan Baptystów. Denominacja ta nie
odrzuca istnienia charyzmatów w dzisiejszym Kościele ale także nie kładzie nacisku na
staranie się o te dary jako jeden z fundamentów duchowego życia. Powyższa kwalifikacja
jest także wynikiem rozumienia zjawiska chrztu w Duchu Świętym, które jest skrajnie
odmienne od linii charyzmatycznej. Chrzest Duchem Świętym jest wśród członków KChB
utożsamiany z nawróceniem, czy też mówiąc bardziej precyzyjnie, są to dwa nierozłączne
wydarzenia. Współistnieją w tym samym czasie dzieło Ducha Świętego jako przekonanie o
grzechu, przyprowadzenie do pokuty i nawrócenia oraz, po nich, napełnienie Duchem
Świętym. Nie ma także nauczania o tym, iż chrzest Duchem Świętym potwierdzony jest
otrzymaniem widzialnego charyzmatu.
W kwestii charyzmatów, KChB naucza, że możemy mieć wszystkie charyzmaty w
odpowiednim dla ich wykorzystania czasie a ich używanie nie wprowadza nas w pełnienie
konkretnej funkcji, jak prorok, uzdrowiciel itd. ale jedynie wyposaża do wypełnienia
konkretnego w danym czasie zadania przy ich pomocy. Odmienne jest także rozumienie
daru proroctwa, który według tej denominacji już przeminął, rozumiany jako
53
przekazywanie poselstwa, dawanie nowego objawienia, przepowiadanie wydarzeń
mających nadejść w przyszłości. Jeśli możemy jeszcze mówić o darze proroctwa, to
należy go zdefiniować w sposób odmienny od proroctwa starotestamentowego. Rozumiane
jest pod tym pojęciem wykładanie Bożego Słowa w tym samym Duchu, który je natchnął,
co jest potrzebne do właściwego zrozumienia i interpretacji tegoż. W tym sensie każdy
namaszczony i utalentowany kaznodzieja, wykładający należycie Słowo Prawdy141, jest
prorokiem. Nie zgadza się to z definicją tego daru przyjętą przez nurt charyzmatyczny,
stąd powyższa kwalifikacja.
Wydaje się, że Kościół Chrześcijan Baptystów jest Kościołem nie przywiązującym
większej wagi do kwestii charyzmatów. Nie można powiedzieć, że odrzuca je bo byłoby to
błędne i krzywdzące stwierdzenie. Najprościej rzecz ujmując, nacisk w nauczaniu
baptystów jest kładziony na inne kwestie dotyczące praktyki chrześcijańskiego życia. Jest
to z pewnością stanowisko dosyć bezpieczne, nie pozwalające na przeniknięcie do
Kościoła ludzi opierających swoją wiarę jedynie na emocjach i doznaniach, którzy często
pod pretekstem posiadania charyzmatów sieją zamęt i doprowadzają wspólnoty do
rozłamu. Podkreślony jest także aspekt wspólnego budowania Kościoła, jeśli mówimy o
charyzmatach i ich celowości. Nie można więc zarzucić baptystom odrzucania pewnych
nauk biblijnych, wkracza tu jedynie kwestia interpretacji.
Kościoły umiarkowanie charyzmatyczne
Kościoły tej grupy starają się dbać o zdrowy charyzmatyzm i, jak da się zauważyć,
wybierają drogę środka. Do tej grupy zaliczyć należy Kościół Zielonoświątkowy, Kościół
Chrześcijan Wiary Ewangelicznej oraz Wspólnotę Kościołów Chrystusowych. Oczywiście
w różnym stopniu kładą one nacisk na staranie się o przeżycie chrztu w Duchu Świętym
oraz otrzymanie charyzmatów, jednak ich nauczanie jest bardzo zbliżone. Wydaje się, że
przeżycia charyzmatyczne nie są dla tych grup czymś obcym i ukazującym się jako
przywilej pierwszego Kościoła, lecz także aspekt ten nie jest fundamentem budowy
nauczania i głównym jego elementem. Chciałbym podkreślić, iż dokonana typologia nie
ma na celu wartościowania żadnej grupy Kościołów, a jedynie ma na celu przedstawienie
teoretycznego podziału tychże grup.
Omawiana grupa podobnie zapatruje się na zjawisko chrztu w Duchu Świętym,
rozumiane jako osobne od nawrócenia przeżycie, któremu towarzyszy zwykle jakaś
141 2 Tm 2,15
54
widoczna manifestacja daru. Oczywiście oba te przeżycia mogą wystąpić w jednym czasie,
jednak nie jest to regułą a nawet praktyka pokazuje coś odmiennego. Wszystkie Kościoły
uznają dzieło Ducha Świętego w procesie nawrócenia, jednak to drugie przeżycie jest
wyróżnikiem dwóch ostatnich grup. Nauczanie umiarkowanych charyzmatyków głosi, iż
należy modlić się i starać o chrzest czy napełnienie Duchem Świętym ale jeśli nie nastąpiło
jeszcze to przeżycie, nie daje to innym podstaw do traktowania nas jako gorszych czy
mniej duchowych. Wyznacznikiem duchowości nie jest przeżywanie czy posiadanie
charyzmatów ale raczej owoce Ducha i wzajemna miłość.
Rozumienie i praktykowanie charyzmatów jest bliskie trzeciej grupie. Są to dary,
które wierzący otrzymują zwykle podczas chrztu w Duchu Świętym, które mają budować
Kościół, pomagać wierzącym służyć Bogu i Jego Kościołowi a także ułatwiać przejście
przez doświadczenie codziennego chrześcijańskiego życia. Dar języków jest najbardziej
powszechnym darem, który często łączy się z innymi charyzmatami: darem wykładania
języków, rozróżniania duchów, prorokowania. Rozumienie daru proroctwa jest zbliżone do
grupy pierwszej, jednak z zaznaczeniem iż suwerenność Boga nie pozwala ograniczać Jego
działania jedynie do naszej teologii. W tym rozumieniu dar proroctwa jest zarówno
umiejętnym wykładem Bożego Słowa ale także, choć bardzo rzadko, ogłaszaniem
objawienia dotyczącego przyszłości całego Kościoła bądź konkretnych osób. Co istotne, w
tym drugim przypadku, konieczny jest stojący za daną osobą, która prorokuje, autorytet
pastora bądź starszych. Nacisk w nauczaniu na temat proroctwa kładziony jest także na
rozsądzanie przekazu, który wygłasza prorok. Nie ma obowiązku a nawet jest przestroga
przed traktowaniem tego objawienia jako równorzędne ze Słowem Bożym przekazywanym
przez starotestamentowych proroków czy też spisanym jako Pismo Święte. Przeciwnie,
Biblia musi być swoistym wyznacznikiem i narzędziem do osądzania proroctw oraz
weryfikacji ich prawdziwości a przez to ich przyjmowania.
Z pewnością istnieje tu przekonanie, iż charyzmaty istotnie wzmacniają i uposażają
Kościół w moc potrzebną do prowadzenia chrześcijańskiego życia. Nie można ich jednak
traktować jako fundament wiary, a kiedy ich brak, nie można odrzucić działania Bożego w
inny sposób. Droga miłości, która wskazana jest przez apostoła Pawła zobowiązuje do
tego, żeby przestrzegać zasady miłości bliźniego i praktykować charyzmaty jedynie w
sposób, który nie przyniesie straty innym.
55
Kościoły skrajnie charyzmatyczne
Nurt skrajnie charyzmatyczny reprezentowany jest przez jedną z badanych
denominacji. Jest nią Kościół Boży W Chrystusie, który w swym nauczaniu zachęca
bardzo mocno do przeżywania manifestacji Ducha Świętego. Sposób rozumienia chrztu w
Duchu Świętym jest bardzo podobny do Kościołów drugiej grupy powyższej typologii.
Nurt skrajnie charyzmatyczny kładzie mocny nacisk na zabieganie o charyzmaty i
przeżycie chrztu w Duchu Świętym. Stąd chociażby wymienione w pracy warsztaty
prorocze.
Wydaje się, że rozumienie charyzmatów a szczególnie daru proroctwa jest
rozumiane w sposób mocno osadzony w Starym Testamencie. Otrzymanie daru wiąże się z
pełnieniem funkcji, jaką ten dar za sobą niesie. Bliskim jest nawiązanie do
starotestamentowych szkół prorockich, co implikuje nauczanie o tym, iż dar proroczy
może być, poza oczywistymi darowanymi predyspozycjami do tego, wyuczony. Wydaje
się, iż w ocenie duchowości poszczególnych wiernych dużą rolę odgrywa ich
praktykowanie charyzmatów, wtajemniczenie w swoistym chrześcijańskim mistycyźmie.
Dokonana analiza tekstów biblijnych pokazała, że podobne podejście charakteryzowało
adresatów listu do Koryntian.
Pogląd skrajnie charyzmatyczny niesie za sobą zagrożenie budowania na piasku
czyli na emocjach, charyzmatycznych doznaniach, proroctwach. Jeśli przeżywanie
charyzmatów jest celem samym w sobie, to do Kościoła łatwo wkraść się może rozłam i
wiele fałszywych charyzmatów. W przypadku kiedy Słowo Boże stoi na równi z
objawieniami prywatnymi, zjawia się niebezpieczeństwo herezji, rozłamów oraz
manipulacji, przed czym właśnie przestrzegał apostoł pisząc do Koryntian. Należy
pamiętać o tym, że Biblia ma być wzorcem i najwyższym autorytetem rozstrzygającym
prawdziwość charyzmatów zgodnie z poselstwem miłości i wspólnego dobra oraz
budowania Kościoła.
Podsumowanie
Analiza nauczania poszczególnych denominacji oraz kwalifikacja ich o
poszczególnych grup ma na celu pomóc w określeniu stanowiska danej grupy wobec
zjawiska charyzmatów. Należy pamiętać, że w praktyce nie występują typy czyste ale
każdy z Kościołów badanych denominacji, jest mieszanką powyższych typów w różnych
56
proporcjach. Oczywiście zawsze pewien pogląd będzie dominował, jednakże w każdym z
Kościołów znajdzie się zwykle chociażby malutka domieszka innego spojrzenia. Badanie
zgodności nauczania poszczególnych Kościołów z Pismem Świętym wykazały, że
wszystkie Kościoły ewangelikalne praktykują nauczanie biblijne, jednakże różnią się w
kwestii interpretacji pewnych zagadnień. Nie należy dokonywać jednak oceny żadnej grup
w sensie wartościującym ale warto pamiętać o tym, że w różnorodności jest zawarta
atrakcyjność środowiska ewangelikalnego. Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale
wieloma142, pisał apostoł Paweł i jest to dobra ilustracja tego, że chociaż Kościoły są różne
i pełnią różne funkcje poprzez kładzenie nacisku na różne aspekty chrześcijaństwa, to
jednak każdy z nich jest częścią tego najważniejszego Kościoła, Ciała Chrystusa. Nie
należy więc odrzucać żadnego z elementów tego Ciała, gdyż każdy, nawet najmniejszy i
wydający się niepotrzebny, jest istotny i konieczny do zdrowego funkcjonowania całości.
Ponadczasowość Pisma Świętego
Należy mocno zaznaczyć, że niezależnie od tego, którą opcję denominacyjną czy
typologiczną wybierzemy, wykładem i wzorem praktyki jest model biblijny. Boże Słowo
jest ponadczasowe, niezmienne i ciągle aktualne. Zmienia się oczywiście rozumienie
pewnych kwestii, wynikają spory których podłożem są różnice kulturowe, jednakże Duch
Ewangelii powinien przez cały czas wypełniać serca badaczy tego tematu. Nie możemy
odrzucić aktualności charyzmatów, niezależnie od tego jak będziemy je rozumieć, bo tak
będzie nam wygodniej a może i łatwiej tłumaczyć a nawet szufladkować pewne zjawiska.
Tak, jak nie możemy wziąć wielkich nożyc i wyciąć trudnych do zrozumienia fragmentów
Pisma Świętego, tak nie możemy też odrzucić jego ponadczasowości.
Duch Święty wraz ze swoimi darami jest dziś tak samo aktywny jak w pierwszym
Kościele. Należy zgodzić się z Reinholdem Ulonska, że Bóg mówi przez swojego Ducha
Świętego. Bóg, który przemawia twórczo i dając życie, objawia się w zborze także przez
dary łaski Ducha i Jego cuda143. Gdybyśmy próbowali odrzucić to stwierdzenie,
doszlibyśmy do wniosku, że Boga nie obchodzi nasze życie, nie miesza się w nasze sprawy
a nasz los jest tylko i wyłącznie w naszych rękach. Często słyszy się stwierdzenie, że od
momentu powstania Pisma Świętego nie potrzebujemy już darów Ducha Świętego. Ale w
Biblii nie znajdujemy żadnej wskazówki, że dary łaski Ducha Świętego kiedykolwiek
142 I Kor 12,14143 R. Ulonska, Dary Ducha Świętego..., s.7
57
zastępowały Pismo Święte. (…) Wprost przeciwnie, wszystkie objawienia, które powołują
się na Ducha Świętego, były i musiały być sprawdzone z nauką apostołów144. Jak
wspominałem wcześniej, każdy przejaw działania Ducha Świętego musi być oceniany w
świetle ponadczasowego Bożego Słowa. To w Biblii zawarte jest pełne objawienie, które
jest nam potrzebne do życia i pobożności145. Proces spisywania Bożego Słowa zakończył
się już dawno a przez to mamy gwarancję, że jest ono pełne i co więcej- niezmienne, nie
podlegające edycji. Warto wspomnieć przestrogę z ostatniej księgi Biblii: Co do mnie, to
świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich,
dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze146.
144 Tamże.145 2 Ptr 1,3146 Obj 22,18
58
Zakończenie
Praktykowanie darów Ducha Świętego w Kościołach ewangelikalnych dziś jest
zagadnieniem budzącym wiele podziałów zarówno w sferze dogmatycznej, jak i w
praktyce. Niniejsza praca miała na celu przedstawienie poglądów każdej z omówionych
grup. Autor żywi nadzieję, że informacje zawarte w niniejszym opracowaniu pomogą
czytelnikowi zrozumieć poglądy drugiej strony, co może być pierwszym krokiem do
dialogu, prowadzącego do szukania podobieństw a nie różnic. Celem pracy miało być
również zapoznanie czytelnika z zagadnieniami chrztu w Duchu Świętym oraz
praktykowaniem charyzmatów w modelu biblijnym a także w pierwszych wiekach
funkcjonowania Kościoła, co miało stanowić wzorzec do oceny i dzisiejszych wspólnot.
Dokonana w niniejszej pracy systematyka poglądów na zjawiska charyzmatyczne
ma za zadanie ułatwić przyporządkowanie konkretnych denominacji do danych grup.
Opracowanie to zawiera jedynie kilka Kościołów i z pewnością nie wyczerpuje tematu,
ponieważ środowisko ewangelikalne w Polsce jest bardzo obszerne i zróżnicowane a także
rozwija się w szybkim tempie. Nowe denominacje, które powstają z pewnością znajdą się
w jednym z podanych typów, stąd praca ta wyczerpuje temat w sensie wyposażenia
czytelnika w narzędzie służące do oceny i uszeregowania konkretnego Kościoła w jednym
z podanych typów.
Autor dokonał analizy poglądów konkretnych Kościołów na podstawie dostępnych
materiałów. W kilku przypadkach ilość materiałów była ograniczona, co nie pozwoliło na
szersze spojrzenie na badane zagadnienie. Jeśli chodzi o podstawowe dokumenty czy
wywiady, na podstawie których dokonano badań, są one wystarczające aby udzielić
odpowiedź na zadane pytanie, które brzmi: jak dana denominacja zapatruje się na
zagadnienia charyzmatyczne? Krótki rys historyczny miał za zadanie pokazać dziedzictwo
każdej denominacji, które istotne jest do zrozumienia teologii każdej z grup.
Warto także zaznaczyć, iż badany temat, mimo ładunku emocjonalnego jaki za sobą
niesie, nie jest podstawowym zagadnieniem dogmatyki, tak istotnym dla funkcjonowania
Kościoła jak rozumienie Trójcy Świętej czy uznawanie autorytetu Biblii. Autor żywi więc
nadzieję, że pomimo różnic, spajające różne Kościoły chrześcijańskie czynniki będą
silniejsze, aniżeli zagadnienia, które są podstawą sporów, chociażby problem badany w
niniejszej pracy. Pamiętając o nauczaniu Chrystusa dotyczącym miłości bliźniego,
przywódcy powinni szukać elementów wspólnych i w ten sposób budować jeden Kościół,
Ciało Chrystusa.
59
Bibliografia
1. Achtemeier P. J., Encyklopedia biblijna, Warszawa 2004 r.
2. Barclay W., Listy do Koryntian, Warszawa 1979 r.
3. De Boor W., Pierwszy list do Koryntian, Warszawa 1979 r.
4. Graham B., Duch Święty, Warszawa 1987 r.
5. Gundry S. N., Grudem W. A. (red.), Dary Ducha we współczesnym Kościele,
Katowice 2008 r.
6. Hagin K. E., Jak być prowadzonym przez Ducha Świętego, Wrocław 1994 r.
7. Keener C. S., Komentarz historyczno-kulturowy do Nowego Testamentu, Warszawa
2000 r.
8. Lloyd- Jones M., Bóg Duch Święty, Włocławek 2001 r.
9. McDonnell K., Montague G. T., Inicjacja chrześcijańska a chrzest w Duchu
Świętym, Kraków 1997 r.
10. Morris L., The first epistle of Paul to the Corinthians, an introduction and
commentary, 1985 r.
11. Pasek Z., Wyznania wiary. Protestantyzm. Kraków 1999 r.
12. Pasek Z., Wyznania wiary protestantyzmu. Kraków 1995 r.
13. Popowski R., Wielki słownik grecko-polski NT, Warszawa 1994 r.
14. Popowski R., Wojciechowski M. (tłum.), Grecko-polski NT, wydanie interlinearne
z kodami gramatycznymi, Warszawa 1994 r.
15. Prince D., Podstawy wiary chrześcijańskiej, t.1-3, Lublin 1994 r.
16. Shelkle K. H., Teologia Nowego Testamentu, cz. 1- stworzenie, Kraków 1984 r.
17. Szymanek E., Duch Święty w teologii Pawła apostoła, w: Msza Święta nr 5 (125),
Maj 1967 r.
18. Thayer J. H., Greek-english lexicon of the New Testament, 1988 r.
19. Tomaszewski H. R., Wspólnoty chrześcijańskie typu ewangeliczno- baptystycznego
na terenie Polski w latach 1858- 1939, Warszawa 2006 r.
20. Ulonska R., Dary Ducha Świętego, teoria i praktyka, Kraków 1987 r.
21. Wiazowski K., Podstawowe zasady wiary chrześcijańskiej, Warszawa 2002 r.
22. Yocum B., Dar proroctwa,Warszawa 1983 r.
60
Literatura pomocnicza:
23. Chacha J. N., Dary duchowe dzisiaj.
24. Hagin K.E., 7 kroków do osądzania proroctw, Szczecin 2009 r.
25. MacArthur J. F., Charyzmatycy, Warszawa 1987 r.
26. Sherrill J.L., Oni mówią innymi językami, Warszawa 1990 r.
27. Tomaszewski H. R., Baptyści w Polsce w latach 1858- 1918, Warszawa 1993 r.
28. Biblia w systemie Stronga, konkordancja wyrazów greckich, Nowy Testament,
Kraków 1996 r.
29. Konkordancja Biblijna czyli alfabetyczny wykaz wyrazów Pisma Świętego z
tłumaczeniem imion, Kraków 1982 r.
Przekłady Pisma Świętego:
30. Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Nowy przekład z języków
hebrajskiego i greckiego opracowany przez Komisję Przekładu Pisma Świętego,
Warszawa 1975 r.
31. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych.
Opracował zespół Biblistów Polskich z inicjatywy Benedyktynów Tynieckich,
Wydanie piąte, Poznań 2005 r.
32. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, „Biblia Warszawsko- Praska”. W
przekładzie z języków oryginalnych opracował Kazimierz Romaniuk, Pierwszy
Biskup Warszawsko- Praski, Warszawa 1998 r.
33. Pismo Święte Nowego Testamentu- przekład ekumeniczny z języków oryginalnych,
Warszawa 2005 r.
34. Pismo Świete Nowego Testamentu i Psalmy- najnowszy przekład z języków
oryginalnych z komentarzem, 2005 r.
35. Nowe Przymierze. Pismo Święte Nowego Testamentu, przekład z języka greckiego,
Bydgoszcz 2007 r.
61
Strony internetowe (podane w kolejności występowania w pracy):
1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelikalizm
2. http://pl.wikipedia.org/wiki/Charyzmaty
3. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentekostalizm
4. http://pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia
5. http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/534/101/
6. http://refleksje-ucznia-jezusa.bloog.pl/id,1021741,title,Charyzmaty-w-pierwszych-
wiekach-chrzescijanstwa,index.html?ticaid=681b3
7. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kosciol_Zielonoswiatkowy
8. http://kz.pl/index.php?p=03
9. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kosciol_Bozy_w_Chrystusie
10. http://www.kbwch.pl/mos/index.php?
option=com_content&task=view&id=12&Itemid=47
11. http://www.kbwch.pl/mos/index.php?
option=com_content&task=view&id=13&Itemid=48
12. http://www.chrzescijanin24.pl/index.php?
option=com_content&view=article&id=631:bogdan-olechnowicz-zaprasza-na-
warsztaty-prorocze&catid=79:news&Itemid=272
13. http://www.kzch.chs.pl/historia.htm
14. http://www.kzch.chs.pl/wiara.htm
15. http://www.schpulawska.pl/content/view/18/8/
16. http://pl.wikipedia.org/wiki/Baptyzm
17. http://wite.k.pl/kchb/londynskiewyznaniewiary.html
18. http://dlajezusa.pl/dj/content/view/942/150/
62