przedruk wzbroniony nr. 27—28. 1 lipc5 193a 1 r. toni lxx....
TRANSCRIPT
Nr. 27—28.Przedruk
Warszawa, dnia 7 — 15 lipca 1931 r.wzbroniony
Toni LXX.
PRZEGLĄD TECHNICZNYTYGODNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM TECHNIKI I PRZEMYSŁU.
T R E Ś Ć :
Z b a d a ń n a d a z o t o w a n i e m s t a l i , nap. Inż B. Hac-kiewicz.
W s t o l a t p o s u k c e s a c h , R a k i e t y " S t e p h e n -s o n a . S z k i c p o s t ę p ó w b u d o w y p a r o w o -z ó w w l a t a c h 1 9 2 9 — 1 9 3 0 (c. d.), nap. M. Odla-nicki-Poczobut, Inżynier.
E l e k t r y f i k a c j a R o s j i S o w i e c k i e j , nap. Inż. J .Silberstein.
P r z e g l ą d p i s m t e c h n i c z n y c h .B i b l j o g r a f j a .
S O M M A I R E :
R e c h e r c h e s s u r l a n i t r u r a t i o n d e 1 ' a c i e r ,par M. B. Hackiewicz, Ingenieur-mecanicien.
P r o g r e s r e a l i s ś s e n 1929-30 d a n s l a c o n ' s t r u c -t i o n d e s l o c o m o t i v e s a v a p e u r (suitę), parM. M. Odlanicki-Poczobut, Ingenieur-mecanicien.
L e s t r a v a u x d e 1 ' e l e c t r . i f i c a t i o n g e n e r a l e d el a R u s s i e (a suivre), par M, J. Silberstein, Ingenieurelectricien.
R e v u e d o c u m e n t a i r e .
B i b l i o g r a p h i e ,
Z badań nad azotowaniem stali.Napisał Inż. B. Hackiewicz.
A zotowanie stali jest, jak wiadomo, proce-sem dyfuzyjnym. Polega ono na wprowa-dzeniu do stali azotu, otrzymywanego prze-
ważnie przez dysocjację amonjaku.Przemysłowe azotowanie odbywa się zazwy-
czaj w stałej temperaturze, wynoszącej około500°C; czas trwania tego procesu waha się zwyk-le w; dość szerokich granicach — od 10 do 80 go-dzin — i zależy od grubości warstwy naazotowa-nej, jaką się chce otrzymać.
Głównym celem azotowania jest, podobniezresztą jak i cementacji węglem, dążność do o-trzymania twardej powierzchni przy ciągjliwymrdzeniu. Azotowanie w daleko większym stopniuutwardnia powierzchnię, niż to zachodzi przy pro-cesie cementacji i późniejszem hartowaniu, jedna-kowoż następuje to wówczas, gdy azotowaniu pod-legają stale specjalne, które też wyłącznie stosujeprzemysł w tym celu.
W literaturze fachowej pojawiło się sporo prac,zmierzających do ustalenia najbardziej odpowied-nich gatunków stali specjalnych, które nadawały-by się do azotowania.
Należy tu wspomnieć, że dobre wyniki dałystale następujących trzech grup: 1) stale chromo-wo-aluminjowe; 2) stale zawierające chrom, ni-kiel i aluminjum; 3) stale chromowo-niklowo-wa-nadowe, jak to wskazuje wykres na rys. 11).
*) iResearches on Nitriding Steels. O. E. H a r d e r,I. T, G o w and L. A. W i 11 e y. Observation on the Iron-Nitrogen System. Trans, of the Amer. Soc. for Seel Treat-ing. Vol. 16. Nr. 5. 1929.
Przemysł francuski, który stosuje azotowaniena szeroką skalę, używa do tego procesu, o ile miwiadomo, wyłącznie stali grupy chromowo-alumi-njowej. Stale te są wyrabiane przez firmę ,,Auber& Duval F-res", iktóra posiada patent zarówno nate stale, jak i na sam proces azotowania. Poniżejbędzie jedynie mowa o tych stalach.
Shone100
90
80
: S 70
50
30
H
Ni
<Cr-M N .
\ Cr-n-u
— i.
a g
Cr
^J,.~- •
(?5 mmO 025 Q50 075 (00
Głębokość pod powiemchniq w mm
Rys, 1. Zależność twardości w jednostkach Shore'a odgłębokości warstwy naazotowanej niektórych stali.
Firma „Auber & Duval" wytwarza stale o skła-dzie chemicznym wskazanym w załączonej tabe-li Nr. 1, Normalnie są używane stale ,,LK". Jedy-nie w wypadkach specjalnych, gdzie zbytnia twar-dość warstwy naazotowanej nie jest wymagana,natomiast wyzyskiwane są inne jej własności (np.odporność na korozję), używa się stali grupy„GK", których warstwa naazotowana jest bardziejmiękka i ciągliwa.
446 PRZEGLĄD TECHNICZNY
TABELA 1.A n a l i z a c h e m i c z n a ( g ł ó w n e p i e r w i a s t k i ) s t a l i a l u r n i n j o w o - c h r o m o w y c h
Markafabryczna
LK 0
LK 1
LK 3
LK.5
LK 6
LK 7
f i rmy „Aub er
Skład chemiczny (od—do)
C
0,60 — 0,65
0,50 — 0,55
0,40 — 0,450,30 — 0,25
^0,25
0,10 — 0,15
Cr
1,5—1,7
..
.,
,,
•i
• •
Al
1,0 — 1,2
••
• •
«
& D u v a 1
Markafabryczna
GK 0
GK 1GK 3
GK 5
GK 6
J, r e s ,
Skład chemiczny (od—do)
C
0,60 — 0,65
0,50 — 0,55
0,40 - 0,450,30—0,25
sSO.25
Cr
1.0— 1,2
•i
"
••
Al
0,9 — 0,95
• •
• •
• •
Marki LK 7 huta obecnie nie wyrabia.
Ogólnie można powiedzieć, że wybór gatunkustali zależy od tego, jakie własności chcemy nadaćstali pod warstwą naazotowaną — inaczej mówiąc,jaki chcemy mieć rdzeń. Pozatem należy też braćpod uwagę stopień obrabialności i stosować staletwarde tylko tam, gdzie obróbka mechaniczna nienastręcza dużych trudności,
Tworzywo przedmiotów przeznaczonych do a-zotowania powinno być z reguły ulepszone, t. j .musi podlegać hartowaniu i następnie odpuszcza-niu, przyczem odpuszczanie to odbywa się zazwy-czaj (w zależności od własności wytrzymałościo-wych, jakie powinien posiadać rdzeń) w granicachtemperatur od 500 do 725°C.
Ulepszaniu temu ulega bądź materjał prętowy,jak to ma np. zazwyczaj miejsce przy wyrobiesprawdzianów, bądź też półfabrykat po odkuciu,jak np. wały korbowe, zawory, wałki rozrządczei t . p.
Załączone wykresy na rys. 2, 3, 4 i 5 podająOla stali LK3 hartowanej w oliwie
leżności od temperaturyodpuszczania, zachodzące-go podczas procesu ulep-szania. Wykresy te zostałyzbudowane na podstawietabeli Nr. 2.
Zarówno z tych wykresówjak z tabeli, widać, że stale teposiadają bardzo dobre wła-sności wytrzymałościowe, wniczem nie ustępujące sta-lom chromowo-niklowym.
Stosowanie azotowaniawymaga przedewszystkiemwiadowości o dwóch za-sadniczych własnościach
warstwy naazotowanej, (mianowicie o jej twardo-ści i grubości,
Twardość warstwy naazotowanej jest b. znacz-na. Dla danego gatunku stali aluminjowo-chromo-wej zależy ona głównie od dwóch czynników, mia-nowicie od temperatury azotowania i czasu trwa-nia procesu. Rola trzeciego czynnika, jakim jeststopień dysocjacji amonjaku (który częściowo za-leży od temperatury i który wydaje się mieć pew-ne znaczenie), nie jest jeszcze całkowicie , wy-świetlona.
Od wspomnianych wyżej czynników (tempera-tury i czasu azotowania) zależy również grubośćwarstwy naazotowanej.
Może największą trudnością badań stali nace-mentowanych wogóle, a naazotowanych szczegól-nie — są pomiary istotnej twardości warstwy na-azotowanej, jeżeli weźmie się pod uwagę, że gru-bość ta leży w zakresie dziesiątych części mili-metra,
A% RU E
20 140
120
15 100
Dla stali LKI hartowanej w oliwieprzy S25/85WC
80
(0 60
5 20 ^ >
/
/ /
•^ E-e
U-G
A
jtnzymatość-onico sprężjdlużeniedarnosć
A°A R
U E70 140
120
15 100
80
10 60
40
5 20
0
1
przy 850/875%
/
r
R-WE-Gi
A-WU-U
/ ^
ui*r—
E
/trzymatość>onica sppęż./dtużemeiarność
AZ RU E
20 140
120
15 100
80
10 S0
40
5 20 „
do stali LK5hartowanej w woazieprzy 300°
/ /
/
/ /
R-U£-&
yu
E
itrzymołośćanicaspreż
U-Udarność
\
5U> BOO 700 800X
Temperaturo odpuKczwo
Rys. 2.
500 600 700
Temperaturo odpuszczania
Rys. 3.
Temperatura, oduczania
Rys. 4.Własności wytrzymałościowe najbardziej używanych do azotowania stali aluminjowo-chromowych w za-
własności wytrzymałościowe najbardziej używa-nych gatunków stali aluminjowo-chromowych w za-
Najodpowiedniejszym do tego celu wydajesię być aparat Herberta, który, jak wykazały do-
Nr. 27 - 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 441
świadczenia 2), daje dokła-dne wartości absolutnejtwardości przy grubościachminimalnych 0,13 mm.
Do określenia więc ab-solutnych twardości war-stwy naazotowanej zasto-sowano ten przyrząd, przy-czem otrzymane liczbyHerberta przeliczono najednostki BrineH'a, posłu-gując się praktycznie usta-loną krzywą konwersji.
Podane niżej tabele i wy-kresy wskazują, jaki wpływna twardość warstwy naazo-towanej oraz na jej grubośćdla niektórych, gatunkówstali chromowo-aluminjo-wych wywiera temperaturai czas azotowania.
W tym względzie tem-peratura okazała się czyn-nikiem najbardziej wpły-wowym.
T A B E L A 2.W ł a s n o ś c i w y t r z y m a ł o ś c i o w e n i e k t ó r y c h u l e p s z o n y c h s ta l i 1 . , i'
a l u m i n j o w o - c h r o m o w y c h w z a l e ż n o ś c i od t e m p e r a t u r y o d p u s z c z a n i a ,
Marka
stali
LK 1
LK 3
LK 5
LK 6
Tempera-tura
hartowania
825 — 850"
w
oliwie
850 — 8750
w
oliwie
900°
w
wodzie
925 — 9500
w
wodzie
Tempe-ratura
odpusz-czania
550625725550625725550625725550625725
Własności wytrzymałościowe
Rkg/mma
13512010012010088
1109075
1008560
Ekg/mm2
12010790
1089080
1008070907270
A%
710158
1418101520121722
ykgmcm*56
118
13159
1417101618
U w a g i .
Podane wartościsą zaokrąglone i
orjentacyjne
Dlo stali L K6 hartowanej w wodzieprzy 925/350°c
R-WytrzymatoścE- Granicasppęż.A-Wydłużenie '
600 700Temperatura odpuszczania
Rys. 5.leżności od temperatury odpuszczania.
8OO'C
2) Bestimmung der Dicke der Harteschichte an Ein-satz-Werkstucken. A. Wallichs, VDI-Zft. 1929, zesz. 44\str, 1590.
Z tabeli Nr. 3 i zbudowanego na jej podstawiewykresu rys. 6 widać jasno, że twardość osiągamaximum przy 500"C. Zarówno podwyższenie, jaki obniżenie temperatury azotowania wywołujespadek twardości. Z tego wykresu widać również,że stale grupy ,,GK" są mniej utwardzane przezazotowanie, niż stale „LK",
Wpływ temperatury na grubość warstwy na-azotowanej uwidacznia tabela Nr. 4 oraz odnośnywykres rys. 7. W miarę wzrostu temperatury, wzra-sta jednocześnie grubość warstwy naazotowanej.Przy identycznych warunkach azotacji i jednako-wej zawartości węgla, grubość warstwy naazoto-wanej jest większa dla stali grupy ,,GK" niż dlastali grupy ,,LK".
Tabele Nr, Nr, 5 i 6 i zbudowane na zasadzieich danych liczbowych wykresy rys, 8 i 9' po-dają zależność twardości warstwy naazotowanejod czasu trwania procesu (przy stałej temperału-rze i dysocjacji NH3). Z tych wykresów widać, żetwardość spada ze wzrostem czasu azotowania, Sta-łego spadku twardości samem odpuszczaniem tylkoi odwęglaniem wytłumaczyć nie można. Ponieważbadania mikroskopowe różnicy w strukturze nie•wykazały, pozostaje zrobić przypuszczenie, żedłuższy czas azotowania pozwala na zmiany w mi-krostrukturze, jednak w zakresie ultramikroskopo-wych wielkości, gdyż tylko w niej trzeba szukaćprzyczyny tego spadku twardości.
W zupełnie przeciwnym sensie działa czas azo-towania na grubość otrzymywanej warstwy naazo-towanej. Grubość ta stale wzrasta w miarę wzrostuczasu trwania procesu, przyczem wzrost ten stajesię coraz powolniejszym.
Na zależność tę wskazują jasno tabele Nr. Nr.6 i 7 oraz zbudowane na ich podstawie wykresyrys. 10 i 11, przyczem i tu widać, że w tychsamych warunkach azotowania i zawartości węgla
448 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
T A B E L A 3.T w a r d o ś ć p o w i e r z c h n i n a a z o t o w a n e j w z a l e ż n o ś c i o d t e m p e r a t u r y
i p r o c e n t u d y s o c j a c j i NH;i (przy s t a ł y m c z a s i e azotac j i ) .
C z a sa z o t o -
w a n i a wg o d z i -
n a c h
_d
LfJ
n
Tempe-ratura
azotowa-nia
420° C
460"
500"
540"
580°
620"
660"
% dyso-cjacji
NH: i
2
5
9
16
30
27
30
60
30
73
30
LK 3
—
—
—
900
860
750
—
—
—
—
—
M a r k a
LK 5
640
850
870
800
840
720
705
670
635
650
570
s t a l i
LK 7
—
—
—
790
740
695
—
—
—
—
—
GK 5
615
715
750
755
745
640
635
535
555
520
505
U w a g i
Twardość mie-rzono zapomocąwahadła Her-
berta i przeliczo-no jednostki
Brinell'a
8
1000
300
800
jt 70001
5 600CO
£ 500
300
200
100
£
II//
//l
Cza
N, c
N
lacji=
Ąi N
35go!izin
stale grupy ,,GK" naazoto-wują się głębiej, niż stalegrupy „LK".
Twardość warstwy naa-zotowanej nie jest jednako-wa na całej jej głębokościi zależy z jednej strony odgatunku stali, z drugiej—odwarunków azotowania. Je-dynie powierzchniowa twar-dość wydaje się być mniejzależną od tych czynni-ków.
Charakter tej zależno-ści wskazują załączone wy-kresy rys. 1, 12 i 13.
Jak już wspomniano wy-żej, pomiar absolutnejtwardości warstwy naazo-towanej jest z powodumałej jej grubości bardzotrudny i wykonalny jestjedynie pod warunkiemużycia przyrządów labo-
ratoryjnych, jak np. wahadła Herberta, delikat-nych w swej budowie, wymagających wykwalifi-kowanej obsługi, a przeto nie nadających się do
mm
C3ac
rc .C5
08
06
04
92 y Czas azrtocji
y=35 gc
Ądzin
540
420 460 500 540 580 520 660°CTemperatura azotacji
Rys, 6, Twardość powierzchni naazotowanej•w zależności od temperatury procesu.
TABELA 4.G r u b o ś ć w a r s t w y n a a z o t o w a n e j w z a l e ż n o ś c io d t e m p e r a t u r y a z o t o w a n i a ( p r z y s t a ł y m c z a s i e
t r w a n i a p r o c e s u ) .
Czas trwaniaazotowania
35godzin
Markastali
LK 5
GK 5
Temp. azotowania i % dysocjacji NH3
540 °C16%
0,30
0,53
580 °C21%
0,53
0,73
620 °C60%
0,66
0,93
660 «CTV''J/0
0,90
—
660 °C3(Ą
0,80
1,10
Grubości warstwy w milimetrach.
580 620 660"CTemperatura azotowania
Rys. 7, Grubość warstwy naazotowanejw zależności od temperatury procesu.
użytku warsztatowego. Jeżeli chodzi o warsztato-wą kontrolę twardości produktu otrzymywanegopo azotowaniu, to nie wymaga ona znajomościwartości bezwzględnych, lecz powinna jedynie dać
TABELA 5.T w a r d o ś ć p o w i e r z c h n i n a a z o t o w a n e j w z a l e ż -n o ś c i o d c z a s u t r w a n i a p r o c e s u ( p r z y s t a ł e j
t e m p e r a t u r z e i d y s o c j a c j i ) .
Tem
pe-
ratu
raaz
oacj
i
540" C
% d
yso-
cjac
ji N
H3
16*
Markastali
LK 3LK 5LK 7GK 5
Czas azotacjiw godzinach
20 h
900865795795
35 h
900800790755
60 h
785740665695
Uwagi
Twardość mie-rzono zapomocą
przyrządu Herber-ta i przeliczono na
jednostki Bri-nell'a.
Nr. 27 — 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 449
T A B E L A 6.
P o m i a r t w a r d o ś c i i g r u b o ś c i w a r s t w y n a a z o t o w a n e j s t a l i GK 5
Warunkiazotowania
Czasw
godz.
10
20
35
50
80
% dyso-cjacjiNHii
13%
12 — 13 lt
11 — 149ó
(temperatura azotowania
L. p.
próbki
1
2
1
2
3
4
1
2
3
4
1
2
3
4
1
2
Twardość w jed-nostkach Brinell'a
poszcze-gólnychpróbek
755
765
755
760
750
745
750
740
740
745
720
730
745
735
695
725
średnia
760
752
744
732
710
stała = 500°C).
Grubośćwarstwy w mm
poszcze-gólnychpróbek
0,20
0,25
0,30
0,30
0,30
0,35
0,50
0,45
0,45
0,40
0,55
0,55
0,60
0,55
0,60
0,70
średnia
0,225
0,312
0,450
0,562
0,650
U w a g i
Twardość mie-rzono na przyrzą-dzie Herberta iprzeliczono na
jednostkiBrinell'a,
8
1000
900
800
POD
600
500
o 400
300
200
100
LK3
LK5i
- — • — .
GK5-
Tempera tt
ł
- —
ra ozotacj
JJ<5_
i 540
HLK?
-c
i —
Warunkiem koniecznymtej warsztatowej kontrolitwardości po azotowaniujest znajomość twardościprzedmiotów przed azoto-waniem.
W tym celu każdy przed-miot pr^ed włożeniem doskrzyni, w której odbywasię azotowanie, przechodziprzez kontrolę twardości,która odbywa się zazwy-czaj zapomocą aparatuRockwelFa,
Kontrola ta ma na celuz jednej strony zmierze-nie twardości rdzenia podwarstwą naazotowaną, zdrugiej strony pozwala nastwierdzenie, czy przed-mioty przeznaczone do a-zotowania wykonane są zwłaściwego gatunku stali,lub czy ewentualnie po-wierzchnie ich nie są od-węglone, co powoduje łu-szczenie się warstwy na-azotowanej.
Kontrola twardości poazotowaniu odbywa się nawarsztacie zazwyczaj wsposób następujący 3).
Zaraz po wyjęciu ze skrzyni azotacyjnej, przed-mioty azotowane bada się zazwyczaj pilnikiem.Powierzchnie ich nie powinny się rysować pod
TABELA 7,P r z e c i ę t n a g r u b o ś ć w a r s t w y n a a z o t o w a n e j d l as t a l i g r u p y „ L K " w z a l e ż n o ś c i o d c z a s u t r w a n i a
p r o c e s u .
T e m p e r a -t u r a
a z o t o w a -nia
Uo
gIf)
%
dysocjacjiNH3
o
8O
Czas trwa-nia procesuw godzinach
10
20
30
50
80
100
Przeciętnagrubośćwarstwyw mm
około 0,1
około 0,2
> 0,25
0,35 - 0,45
0,45 — 0,60
około 0,7
Uwagi
20 30 40 50Czas azotacjl w godzinach
60 *
Rys. 8. Twardość powierzchni naazotowanej w zależ-ności od czasu trwania procesu.
możność stwierdzenia stałości otrzymywanych wy-ników.
Kontrola ta jest znacznie uproszczona, o ilewarsztat ma do czynienia z masową produkcjąjednego lub kilku rodzajów przedmiotów oraz o-peruje jednym i tym samym gatunkiem stali, u-lepszonej w identyczny sposób.
jego działaniem. Jest to kontrola wstępna, b. szyb-ka i poręczna, lecz posiadająca dużo elementusubjektywności i zależna w dużej mierze od do-kładności wykończenia powierzchni przed azoto-waniem. Następnie każdą sztukę sprawdza się za-pomocą aparatu Rockwell'a, stosując stożek dja-mentowy i obciążenie 100 kg (czasem również60 kg).
3) Niżej opisany sposób kontroli stosuje się w fabrycefirmy „Auber et Duval F-res" •ryżem.
• - T. • * . B - _> V W _ FJ ^
w Gennevilliers pod Pa-
450 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
10 PO
Rys. 9 i 10.
20 30 40 50 60
Czas azotowania w godzinach
Twardość i grubość warsty naazotowanej w zależności od czasu trwania procesu.
f
•nm
07
06
04
M
92
Dl
0 /
/
/
yTe
A
mpenitura azot
**<
icji5
r
oo°c
laboratoryjnych od-powiednie wykresy itabele, które określa-łyby praktyczne gra-nice w ten sposóbmierzonej „pozornej"twardości dla poszcze-gólnych warunków a-zotowania (czasu trwa-nia procesu i twardo-ści rdzenia) przy nale-życie przeprowadzo-nym procesie.
Załączone wykre-sy rys. 14 i 15są przykładami wspo-mnianych wyżej prak-tycznych wykresówtwardości po azoto-waniu, któremi posłu-guje się warsztatowakontrola twardości.
'/ickers s t o ! e giinowe azotowane 80h
10 20 30 40 50 BO 70 80 90 100h
Czos trwania procesu przy 500°C
ĆUU
1000
800
600
4-00
200
0
*•-
\\ \\ \
LK3
710
625
525 ; K
Rys. 11. Przeciętna grubość warstwy naazotowanejstali grupy , L K".
380
200
0,1 0,2 0,3 04 0,5 0,6 0,? 0,8 mm
GtBbokość utwardzenia
Zależność twardości w jednostkach
?o
I
Rys. 12.Vickers'a od głębokości w warstwie
Naturalnie, żeodczytywana (naskali C) twardośćnie jest rzeczy-wista, lecz zale-ży z jednej stro-ny od twardościtworzywa podwarstwą naazo-towaną, z drugiejzaś od grubościtej warstwy, któ-ra przy stałejtemperaturze a-zotowania 500°Cjest funkcją cza-su trwania pro-cesu.
Znając twar-dość rdzenia (lub— co na jednowychodzi — wy-trzymałość na ro-zerwanie) możnaułożyć na pod-stawie uprzed-nio przeprowa-dzonych prób
(250
naazotowanej.
P90
1000
I?so
. 9 )
• | 6 0 0
260
\
\
\
\
610
"3'E
\
250
10 20 30 40 50Głębokość pod powierzchnią zewnętrzną wj/iOOmm
60 ?o
Rys. 13. Zależność twardości w jedn. Vickers'a od głębokości w warstwie naazotowanejstali LK 3, obrobionej termicznie na wytrzymałość 125 kg/mm3 przed azotowaniem.
Nr. 27 — 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 45190
HO
60
50
30
/
' /
/
/
/
/
/
Obciążenie
Obciążenie
80 Kg
oo kg
0&
Tak np. dla stali LK 5 obrobionej termicznie wsposób normalny (hartowanej i odpuszczanej na wytrzymałość 76 —80 kg/mm2) twardości mierzone na
80
50
20 A0 60Czas azotowania w godzinach/przy 500°c/
——
/,
7
Obciążenie apai
Obciążenie ap
vtu Hockwella 6
matu Rackwella
)kg, 80 godz.26 godz.
lOOktj, SOgodz.
ZOgodz,
. 2Ogodz.
80 50 ?5 100 I2SWytrzymałość rdzenia w kg/mm2
150
Rys 14. Zależność twardości od czasu trwania azotowaniastali LK 6, ulepszonej termicznie na wytrzymałość 75 kg/mm'J
pod azotowaniem.
Rockkulka
100
kg
w e 1 1
djament
100
kg
726967656361595856545251494847454443414039383736353433313029282726
150
kg
828078767472716968676564636261605958575655545352525150494948474645
60
kg
898785848382818079787776767574737372717170696968686767666665656464
B r i n e l l
d3000,0 10
mm
2,202530354045
2,50556065707580859095
3,00051015202530354045
3,50556065707580
R
266253242232222213204197189181174168162156151146142137132128124119116113109106103100
9794918987
A
782744713683652626600578556532512495477460444430417402387375362351340330321311302293286278269262255
VicFi
A
122011141021
940867803746694649606587551534502474460435423401390380361344335320312305291285278272261255
Tc e r s•th
od-
cisk
21,522,523,524,525,526,527,528,529.530,531,032,032,533,534,535,036,036,537,538 038,539,540,541,042.042,543,044,044,545,045,546,547,0
\BELA
in
10710096928885817875727068666461595755535250494746454442414039383736
8.
R o c k
kulka
100
kg
10099989797969594939291898887868584838281807876757269676562595754
w e l l
djament
100
kg
2524232221201918
150
kg
45444342414140393837363534343332
60
kg
656362626161606059585857565655555453535252515050
B
d3000,0 10mm
3,859095
4,00051015202530354045
4,50556065707580859095
5,0010203040
5,5060708090
r i n, e 11
R
8482807876747270696765646261
. 59585655545352515049474543413938363534
A
24824123522822221721220720119619118718217817417016616315915515214914614313713112512011611110710399
V i c k e r sF i r t h
A
250240235226221217213209201197190186183177174171165162159154152149147144
od-
cisk
47,548,549,050,050,551,051,552,053,053,554,555,055,556,557,057,558,559,059,560,561,061,562,062,5
tMW
363534333332313030292928282727262625252424232322
d — średnica odcisku;R — wytrzymałość na rozciąganie;A — twardość.
Rys. 15. Zależność twardości po azotowaniu przez 20 i 80godz. przy 500° C od wytrzymałości rdzenia,
Rockwell'u (obciążenie 100kg i djament) winny być na-stępujące:
przy azotowaniu 50 godz.— minimum 65° skali„C",przy azotowaniu 80 godz.— minimum 70° skali „C".
Przy bardzo cienkichwarstwach naazotowanych(krótki czas azotacji, poni-żej 20 godzin) kontrola twar-dości zapomocą aparatuRockwell'a, nawet przy u-życiu 60 kg obciążenia, jestniepewna, gdyż odczyty sąprzypadkowe i wykazująduże wahania. W tych wy-padkach, zresztą b. rzadkichw praktyce, warsztat posłu-guje się aparatem Firth'a4](jednostki Vickers'a), posia-dającym obciążenie 30 kgi djament w kształcie pira-midy. Do wzajemnego po-równywania wskazań otrzy-mywanych zapomocą roz-maitych przyrządów do ba-dania twardości służy za-łączona tabela Nr. 8, uło-
4) Typ D2 special 30 kg load.Thos Firtb and Son, Ltd., London.
452 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
żona na drodze empirycznej, W wypadku, gdy wten sposób skontrolowana twardość przedmiotównaazotowanych wykazuje anormalne odchylenia,odkłada się je do ponownego oczyszczenia i azoto-wania, O ile po powtórnem azotowaniu przedmio-ty są zbyt miękkie, można powiedzieć, że nie zo-stały one wykonane ze stali chromowo-aluminjo-wej.
Kontrolę głębokości warstwy (naazotowanej u-skutecznia się nie bezpośrednio na przedmiotachnaazotowanych, gdyż pociągnęłoby to za sobą zni-szczenie, lub przynajmniej uszkodzenie conajmniejjednej sztuki z poszczególnej zawartości skrzyni.Szereg próbek wykonanych z tego samego gatunkustali i obrobionych termicznie (ulepszonych) w tensam sposób, co i przedmioty azotowane, zawieszasię na drutach aluminjowych w różnych miejscachskrzyni azotacyjnej. Kształt próbek podaje załą-czony szkic.
Po skończonym procesie, próbki te łamie sięuderzeniem młotka w imadle i na złomie bada sięgłębokość naazotowania.
Należy zaznaczyć, że wszystkie próbki, umie-szczone w skrzyni, są ponumerowane i rozmie-szczenie ich w skrzyni jest zanotowane, Złom, jużz wystarczającą dla praktyki dokładnością, dajepojęcie o grubości warstwy naazotowanej, gdyż
warstwa ta posiada inny złom i daje inny odblask,niż rdzeń. Kontrola ta ma podwójne znaczenie,gdyż przez porównanie grubości warstwy naazoto-wanej poszczególnych próbek pozwala skontrolo-wać równomierność przepływu i dysocjacji amo-njaku w poszczególnych miejscach skrzyni, co mabardzo ważne znaczenie.
-50- 1
/.. Nociąć piłkq
Gdy warsztat chce dokładniej wiedzieć, jakajest głębokość warstwy naazotowanej, a także gdyzachodzi konieczność przeprowadzenia analizymetalograficznej, posyła onte same próbki do labo-ratorjum, które sporządza szlify. Po wytrawieniuszlifów bada się zarówno strukturę, jak i grubośćwarstwy naazotowanej, która wyraźnie odcina sięna szlifie wypolerowanym i wytrawionym.
Również pośrednio o grubości i równomiernościwarstwy naazotowanej warsztat sądzi z pomiarówtwardości, o czem była mowa wyżej, posługującsię praktycznie ustalonemi tablicami twardości.
W sto lat po sukcesach „Rakiety" Stephensona*1.Szkic postępów budowy parowozów w latach 1929—1930.
Napisał U. Odlanicki-Poczobut, Inżynier.
Przechodząc z kolei do nowopowstałych paro-wozów wysokoprężnych, podamy opisy trzech no-wopowstałych lokomotyw doświadczalnych tegorodzaju:
1) W Anglji — kolei London-North EasternRailway, budowy warsztatów tejże kolei w Dar-lington, na ciśnienie 31,6 atn.
2) W Ameryce kolei Delaware-Hudson, nazwa-ny ,, James Archibald", na ciśnienie 35 atn.
3) W Niemczech fabryki dawniej Schwartzkopffw Berlinie •—• na ciśnienie 100—120 atn.
1. Wysokoprężny parowóz angielski zostałzaprojektowany przez głównego inżyniera koleiL. N. E. R,, znanego H. Gresley'a. Kocioł dawnejkonstrukcji, ze skrzynią ogniową z płyt, związa-nych zespórkami, i z walczakiem o dużej średni-cy, na ciśnienie 31,6 atn jest nie do pomyślenia.To też zastosowano tutaj kocioł wodnorurkowy,nieco zmienionego typu Yarrow, tak rozpowszech-nionego w marynarce, zwłaszcza wojennej. FirmaYarrow wykonała projekt i wybudowała następniekocioł. Nie jest to pierwsza próba zastosowaniakotła wodnorurkowego do parowozu. Próbę tę jużwiele lat temu dokonano we Francji, zastosowującdo parowozu kocioł systemu Du Tempie, jednak
*) Ciąg dalszy do str. 429 w zesz. 25—26 z r. b.
tylko na 16 atn, co na owe czasy już było sensacją.Urządzenie kotła parowozowego Yarrow mało sięróżni od swego prototypu morskiego, składające-go się z górnego walczaka i dwóch dolnych, połą-czonych z górnym prostemi rurkami, a obejmu-jących ruszt. Kocioł parowozowy Yarrow jestwykonany podobnież, z tą tylko różnicą, że opłom-ki, łączące walczaki, są wygięte, a nie proste, jakw typie morskim. Rys. 6 przedstawia gotowy ko-cioł. Górny walczak jest o średnicy 914 mm i dłu-gości 8525 mm. Walczaki dolne tworzą 2 grupy.Tylna para leży po obu stronach rusztów, Śred-nica ich wynosi 457 mm, a długość 3369 mm. Wal-czaki te są połączone z górnym zapomocą 238 o-płomek o średnicy 2%". Druga, przednia para wal-czaków dolnych leży wzdłuż kół napędnych, awięc wyżej od pierwszej pary; średnica ich wyno-si 483 mm, a długość 4108 mm; walczaki te sązwiązane ze wspólnym dla obu grup górnym zapo-mocą 444 rur o średnicy 2" i 74 rur o średnicy21/o", Wszystkie walczaki są całkowicie obrobione,dla wykrycia wszelkich możliwych rys, Przegrze-wacz znajduje się pod walczakiem górnym (rys 7).Układ osi parowozu jest 2 — 3 — (1 + 1). Tylneosie toczne, ujęte w schemacie w nawias, są odsiebie niezależne. Przednia oś przesuwna leży w
Nr. 27 — 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 453
Rys. 6.Kocioł typu Yarrow dla wysokoprężnego parowozu angielskiego,
łożyskach systemu Cartazzi, tylna oś jest ujęta wwózek Bissel'a, którego sworzeń leży wpoWiżuprzedniej krawędzi rusztów.
Cylindry wysokoprężne są o średnicy 305 mmi leżą pomiędzy ostojnicami; cylindry niskoprężne,mieszczące się nazewnątrz, są o średnicy 508 mm.Suw wszystkich tłoków wynosi 660 mm. Średni-ca kół napędnych — 2032 mm, co odpowiada wa-runkom obsługi najszybszych pociągów. Potrzebnedo spalania na rusztach powietrze jest zabieranez przodu lokomotywy przez 3 prostokątne otworyi płynie pod ruszty przestrzenią pomiędzy kotłema zewnętrzną jego osłoną, nagrzewając się w tensposób i chroniąc blachy otuliny od zbyt wysokiejtemperatury. Prześwit tych otworów przednichmoże być dowolnie regulowany, w razie zaś po-trzeby popielnik jest zaopatrzony w zasłonę, mo-gącą wpuścić niezbędne dodatkowe zimne powie-trze zewnętrzne.
Woda zasilająca jest doprowadzana do przed-niej części górnego walczaka, oddzielonej ścianąprzelewową od tylnej. Rury, łączące dolne wal-czaki z górnym, ńie są do częs'ci tej wprowadzone.Woda w tym zbiorniku nagrzewa się do tempera-tury około 200°C, pozostawia więc tam zanieczy-szczenia i przelewa się przez ściankę przelewowądo kotła. Zbierający się szlam może być wydmu-chiwany nazewnątrz nawet podczas biegu parowo-zu. Praktyka wykazała, że kocioł tego typu niewymaga tak częstego przepłókiwania, jak kotłyzwykłej budowy w parowozach tegoż przeznacze-nia. Opisywany kocioł wystarcza przemywać poprzebiegu 8000 km, gdy „Pacific", obsługujący tesame pociągi, wymaga przepłókiwania po przebie-gu najwyżej 2400 km.
Rys. 7.Przekrój kotła parowozowego typu Yarrow.
Przegrzewać? jest umieszczony w przestrzeniwolnej pomiędzy ścianami, utworzonemi przez o-
454 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
płomki, pomiędzy przestrzenią parową kotła aprzepustnicą, tak że jest stale pod ciśnieniem robo-czem, zarówno podczas postoju parowozu, jak ipodczas biegu jałowego. Zwiększa to korzystnieprzestrzeń parową kotła o objętość przegrzewa-cza, nie wywołuje spadku ciśnienia przy otwarciu
&3
ozqo•ng
00 — '
i I
o.o
przepustnicy, chroni rurki przegrzewacza od nad-miernej temperatury oraz daje tę dogodność, żepoślizg parowozu ustaje natychmiast po przy-mknięciu przepustnicy. Dodajmy jeszcze, że paro-wóz po ruszeniu z miejsca pracuje odrazu parąprzegrzaną i że dzięki takiemu umieszczeniu prze-
pustnicy uderzenia wodne w cylindrach są prawienieprawdopodobne.
Wewnętrzne cylindry wysokiego ciśnienia sąodlane ze stali w jednej sztuce i są zaopatrzone wtuleje żeliwne. Tłoki tych cylindrów działają na1-szą oś sprzężoną, tłoki cylindrów zewnętrznychna 2-ą oś. Mechanizm rozrządu pary — Walschaer-ta, do napędu zaś suwaków wewnętrznych zasto-sowano mechanizm wedł. patentu Gresley'a.
W pierwszym parowozie średnica cylindra wy-sokoprężnego wynosiła 305 mm, jednak wskutekstwierdzonej nierównej pracy cylindrów wysokiegoi niskiego ciśnienia zdecydowano średnicę tęzmniejszyć do 250 mm. Siła pociągowa wynosiwedług wzoru
y __ 0,6pd2s_ 0,6.31,6 . 50,8a. 66D "~ 203,2 ~
£s 16 000 kg, co odpowiada przyczepności == 4.Parowóz prowadzi pociągi o wadze do 500 tonn,między innemi słynny „Flying Scotsman" (rys. 8).
Wobec krańcowego wyzyskania górnej częściobrysia przez górny walczak, komin nie może się-gać wyżej, to też poważną troskę stanowiło znale-zienie sposobu, aby dym nie zaściełał pola widze-nia maszynisty. Rozwiązanie znaleziono w usta-wieniu bocznych blach przy dymnicy, w górnej jejczęści, które, w postaci skrzydeł, razem z płaską,pochyloną ku przodowi górną częścią dymnicy,tworzą pług powietrzny, odrzucający w pędziespaliny i parę do góry. Kształt ostateczny nada-no tym skrzydłom po licznych próbach z mode-lem parowozu, dokonanych w kanale aerodyna-micznym przy szybkości przepływu powietrza80 km/h.
Sprawa walki z opadaniem dymu ku dołowi,przy obecnych prawie wyłącznie wysoko podnie-sionych kotłach, ze znikomo niskiemi kominami,nabrała pierwszorzędnego znaczenia. Towarzystwofrancuskiej kolei Orleańskiej zbadało szczegółowowszelkie istniejące urządzenia do odrzucania dy-mu do góry w Instytucie AerodynamicznymSaint-Cyr na modelu parowozu „Pacific" 1/lu wiel-kości rzeczywistej. Wyniki tych prób, obszernieilustrowane zdjęciami fotograficznemi, są przyto-czone w zeszycie lipcowym z roku 1930 czasopis-ma ,,Revue generale des chemins de fer", w arty-kule p. A. Chapelon p. t.: „Essais effectues par laCompagnie d'Orleans dans le but de rechercherles meilleurs moyens de combattre les rabatte-ments de fumee sur les locomotives". Próby te wy-kazały, że urządzenia w rodzaju kołnierzy kołokomina, odrzucających spaliny i parę ku górze, takjak u lokomotywy L. N. E. R. (rys. 8), działają sła-biej, natomiast stwierdziły, że ustawienie koło dym-nicy bocznych ©kranów pionowych i powierzch-ni pochyłej pomiędzy niemi działa niezawodniei bardzo energicznie. Działaniu temu wydatniesprzyja osłonięcie wspólną otuliną dzwonu paro-wego i piasecznicy, gdyż wystające te części wy-twarzają w pędzie poza sobą podciśnienie, co wy-wołuje z 'kolei wiiry, ściągające dym ku górze.
Na kolejach francuskich towarzystwa P. L. M.rozpoczął w ubiegłym roku pracę wysokoprężnyparowóz systemu Schmidta fabryki Henschel w
Nr. 27 — 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 455
Cassel. Parowóz ten, o układzie osi 2—4—1, jestrównej mocy i pracuje narówni ze 104 maszynaminiskoprężnemi. Opis urządzenia kotła parowozuHenschla podaliśmy w Nr. 1—2 „Przeglądu Tech-nicznego" z roku 1929. Skrzynia paleniskowa pa-rowozu ,,P. L. M.", złażona z opłomek, jak w ko-tle Brotana, wytwarza • parę o ciśnieniu 110 atn,która, skraplając się w mieszczącym się u góry zbior-niku, wytwarza parę o prężności 60 atn. Para ta, po
z funkcjonarjuszów kolei, który się chlubnie zazna-czył w jej dziejach, pozostała też, jak i poprzed-nie, 2-cylindrowa sprzężona, pozostał też ten samukład osi. Skrzynia ogniowa tego parowozu jest u-tworzona z opłomek, jak w kotle Brotana, z tąjednak różnicą, że opłomki są ustawione w 5 rzę-dów. Przed skrzynią ogniową znajduje się wal-czak, zawierający 52 płomienie i 155 płomienśó-wek.
Rys. 9.Parowóz amerykański „James Archibald" na 35 atn kolei Delaware-Hudson.
przejściu przez przegrzewacz, rozpręża się w cy- Charakterystyka parowozu „James Archibald"lindrach wysokiego ciśnienia o średnicy 240 przy jest następująca:suwie 650 mm do ciśnienia 14 atn, miesza się z pa- * , , „ ,
, i - ''•• . i T i Średnica cylindra wysokoprężnego. , mm 52!rą wytwarzaną przez płomiemowkowy walczak „Jkopreżlgo . . „ 1003kotła, przechodzi do zewnęrznych cylindrów ni- g u w t l o k ó w m m 8 , 3
skiego ciśnienia o wymiarach 560 X 700 mm, po- ś r e d n i c a m n a p ę d n y c h 1 6 0 0
czem odlatuje przez dyszę do komina. Ponieważ Pole rusztów. m2 7,6parowóz ten daje faktycznie oszczędność W pali- Powierzchnia ogrzewana odparowująca m- 460wie, dochodzącą do 20 A>, powierzchnię rusztów _ u przegrzewacza „ 97zmniejszono w nim z 5 m2 do 3,89 m3. Podwozie n n całkowita „ 557parowozu pozostawiono też same, co i w dawnych Nadprężność pary. . . . . . . . atn 35lokomotywach typu 2—4—1 tej kolei, z tą tylko Ciężar parowozu w stanie roboczym. kg 161000różnicą, że korbowody cylindrów tak wysokiego, „. ,, napędny 136 000jak niskiego ciśnienia, działają na tę samą drugą Nacisk osi napędnych t 34.°S Opisane przez nas w roku 1927 („Przegląd Tender jest zaopatrzony w maszynę parowąTechniczny" zesz. 24) wysokoprężne parowozy ko- Pomocniczą (booster), pracującą na ciśnienielei Delaware-Hudson p. nazwą „Horatio Allen" na 1 7 ' 5 atn i wywiązującą siłę pociągową 8,2 t. Pa-25 atn i „John Jervis" na 28 atn, wybudowane rowoz< jako sprzężony, wywiązuje największą siłęprzez American Locomotive Co, dały asumpt do wy- PO"ąg™ą 32,5 t, jako bliźniaczy - 39, t, ak żekonania 3-go parowozu na jeszcze wyższe ciśnienie: P«T" m S z a m U ^ " ^ ' g t™***™**** t e n d r a
35 atn. Maszyna tego parowozu (rys. 9) nazwane- m o z e rozwinąć 47 200 kg siły pociągowej.go imieniem „James Archibald" na cześć jednego ("• n-J-
456 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
Elektryfikacja Rosji sowieckiej.Napisał Inż. J. Silbersłein.
Wobec dużego zainteresowania, z jakiem kota techniczne śledzą postępy elektryfikacji Rosji obecnej,na podstawie dochodzących o tem nadzwyczaj skąpych i często niewiarogodnych wiadomości, postanowiliśmyodtworzyć stan tego zagadnienia w oparciu o dostępne nam materjaty, oceniane krytycznie. W tym celuzwróciliśmy się z prośbą o odpowiednie opracowanie do p. Inż J, S i I b e r s t e i n a, który w artykule po-niższym wywiązał się z tego Zadania. Pozostaje nam jeszcze dodać zastrzeżenie, że cyfry dotyczące latubiegłych, do r. b„ aczkolwiek nie są sprawdzone, to jednak wydają się prawdopodobhemi, natomiast liczbydotyczące przewidywań na przyszłość należy, oczywiście, oceniać z rezerwą, gdyż łatwiej jest planować rozwójwielkiemi skokami, niż go rzeczywiście dokonać.
Redakcja.
A rtykuł niniejszy opracowany jest niemal wy-łącznie na podstawie pism sowieckich.W fachowej prasie zagranicznej ukazała
się wprawdzie praca na ten temat prof. Dettma-ra 1), który spędził w Rosji szereg miesięcy w cha-
nast. elektrow.parowe Jstnieją już w r. 1531
.oraz elekrrow. wodneA w eksploatacji
... Linje przesutoweonap powyżej l00kV
Rys. 1. Mapa elektryczna Rosji, wskazująca stan elektryfikacji obecny i proj. na r. 1933.Cyfry pod nazwami elektrowni oznaczają końcową {przyszłą] moc, po rozbudowie, litery — rodzaj paliwa, miano-wicie: w — węgiel, / — torf, r — ropa. g — gaz ziemny, p. a. — pyl jintracytowy, w. b. — węgiel brunatny,
iu.2 — węgiel i gaz, t — łupek.
rakterze eksperta dla spraw elektryfikacji, pra"ca ta jednak, ogłoszona przed przeszło dwoma la-ty, a oparła na materjale zebranym w r. 1928, jest
już dziś nieaktualna. Poza temi źródłami, korzy-stałem przy opracowaniu poniższego z szeregudrobnych wzmianek i notatek, pojawiających sięw pismach zagranicznych.
Już w parę lai po zapanowaniu rządów bol-szewickich w Rosji wysuniętozagadnienie elektryfikacji te-go olbrzymiego obszaru naczoło polityki gospodarczej.Jeszcze w okresie wojny do-mowej Państwowa Komisja doElektryfikacji Rosji (Goelro)opracowała szczegółowy plan,którego celem było skierowa-nie Rosji na drogę uprzemy-słowienia („industrializacji"),zapewniającego jedynie —według rozumienia kiero-wniczych sfer sowieckich —trwałość nowemu ustro-jowi.
,,Plan Goelro jest pierwszymplanem generalnym ZwiązkuRadzieckiego,stworzonym podogólnem kierownictwem Le-nina. Zarówno plan Goelro,jak i wszystkie następne na-sze plany mają jako punktwyjścia gruntowną przebudo-wę naszej gospodarki niewedług starych zasad, leczwedług nowych zasad socja-listycznych, na podstawie naj-lepszej techniki, której ogól-nym wyrazem jest wszech-stronna elektryfikacja wszyst-kich procesów wytwórczych.Właśnie dlatego elektryfika-cja stała się decydującymtrzonem wszystkich naszychplanów, i nie kto inny, jakwłaśnie Lenin, rzucił hasło,że: komunizm—to władza so-wiecka-f elektryfikacja całegokraju" — tak pisze publicy-sta sowiecki2), podkreśla-jąc dalej za Leninem, że je-dyną materjalną podstawąsocjalizmu może być wiel-
ki przemysł maszynowy, ten zaś wymaga elektry-fikacji.
ETZ 1929, Bit. 665 i 705,• 2 )
—101.Płanowoje Choziajstwo 1930, Nr. 10—11, str. 100
Nr.'27 — 2 8 PRZEGLĄD TECHNICZNY 457
Tak względami par excerlence polityczno-spo-łecznemi tłomaczy się popularność zagadnienia,jego przesiąknięcie do warstw jaknajszerszych.W 'organizmie takim, jak państwo sowieckie, by-
4) stworzenie w okręgu sieci wysokiego napię-cia, łączącej ośrodki odbiorcze z wytwórczemi iumożliwiającej współpracę różnych central.
Planaue obejmuje bynajmniej elektryfikacji ca-
Rys. 2. Elektrownia „Szatura", 136 tys. kW mocy (największa na świecie z opalanych torfem) nad jez, Czarnem,w odległości 130 km od Moskwy/
ło to nietylko warunkiem, ale i rękojmią rea-lizacji.
W zasadzie swej plan elektryfikacji niewiele sięzmieniał w ciągu swych przekształceń od pierw-szego planu Goelro do obecnie realizowanego pla-nu pięcioletniego. Zasady te są:
1) stworzenie jednolitej gospodarki energetycz-nej w każdym okręgu kraju;
lego obszaru Rosji europejskiej w sensie dostar-czenia energji elektrycznej każdej miejscowości ipołączenia wszystkich ośrodków energetycznychlkijami wysokiego napicia. Trzeba jednak pamię-tać o tem, że średnie 'zaludnienie Rosji jest małe, aobszar jej olbrzymi. Obszar ten jest przecieżznacznie większy od obszarów Europy zachodniej
• i środkowej, objętych dopiero w roku ubiegłym
Rys. 3. Elektrownia Kaszyrska o mocy 34000 kW w odległości 115 km od Moskwy. Opał—pył z węgla brunatnego.
2) najbardziej celowe wvzvskanie miejscowychźródeł energji w okręgu;
3) możliwie daleko idące wyeliminowanietransportu materjalów opałowych;
jednolitym planem elektryfikacyjnym, zgłoszo-nym na Berlińskim Kongresie Energetycznymprzez 01ivena. Trzeba pamiętać również, że okrę-gi, które mają być zelektryfikowane, stanowiąc
458 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
w obszarze Rosji stosunkowo nieznaczną część, są— jak na stosunki europejskie — wielkie i dorów-nywają obszarom niektórych państw europejskich.
Rosja posiada wielkie zasoby źródeł energji,rozrzucone po całym terenie. Słabo rozbudowanekoleje, a zresztą i ogólnie dziś przyjęte tendencjeenergetyki, nakazują wyzyskiwanie' miejscowychźródeł energji, zużytkowywanie ich na miejscu
by dotyczące r. 1931 w tej i innych tablicach po-dają ilości preliminowane).
W y d o b y c i e p a l i w a w 1 0 c t o n n
1928 1929 1930 1931Węgiel kamienny . . 35,7Ropa naftowa. . . . 12,4Koks 4,2Torf 5,3
4.1,314,45,05,5
56,718,96,36,4 -
83,625.6
9,412.5
f * . - -
Oczywiście, tempo rozwojunie daje się przewidzieć;liczby planowane mogą z tych,czy innych względów oka-zać się zbyt wysoktemi (wy-daje się naprz., że produkcjawęgla w r. b, będzie znacz-nie niższa od liczby, podanejpowyżej), jednakże zapasy pa-liwa są ogromne, a wobec te-go i możliwości wielkie. Po-kłady węgla kamiennego wZagłębiu Donieckiem ocenia-ne są na 68.1011 tonn, w Za-głębiu Kuźnieckiem (Syberjazachodnia)—na 400.10" tonn.
Również i zasoby sił wod-nych są w Rosji bardzoznaczne:
Siły wo dne w
RSFSR .Ukraina .Kaukaz .Syberja ,
poten-cjalne
. 2 000
. 425
. 5 000
. 8 000
1 000 KM *).
wyzyskane10040
5—
Zaznaczyć należy, że liczbyte są to wartości szacunko-we, a w różnych źródłachodchylenia są bardzo wielkie.Tak np. Rocznik StatystykiRzeczpospolitej Polskiej (rok1929) podaje ogólną moc siłwodnych ZSRR w wysokości62.10° KM, zaś wyzyska-n y c h - 0,8,106 KM.
Najłatwiejsze do ekspoata-cji są spadki wodne na Kau-kazie, nie wymagające sztucz-nego spiętrzania.
Produkcja energji elektrycz-nej w Rosji rozwija się wlatach ostatnich znacznie szyb-ciej, niż w innych krajach.Przytaczamy tu liczby, cha-rakteryzujące tempo rozwo-jowe w okresie jeszcze przed
Rys. 4, Budowa nowego gmachu elektrowni Kaszyrskiej nad rz. Oką (2-gie stadjum gwałtowną realizacją planurozbudowy do 167 tys. kW; w następnem stadjum moc ma wzrosnąć do 205 tys. kW). pięcioletniego,
wydobycia, a transportowanie jedynie wytworzo- P r o d u k c j a e n e r g j i e l e k t r y c z n e j w 106
nej energji elektrycznej. W dalszym ciągu będzie-my mieli możność pokazania, jak zasada ta jest wRosji realizowana.
Ogólne cyfry wydobycia materjałów opałowychw cia£u paru lat ostatnich są następujące 3 ): (licz-
4) Wojtinsky „Welt in Zahlen".r') Vierteljahrshefte zur Konjunkturforschung, 1930,
zesz. 19. Liczby dot. Polski — wedł. danych Min. R. P.
1925192619271928
U. S. A.81 79090 000
102 760113 000
Niemcy20 3282121825 13527 871
Polska180019822 3432 593
ZSRR2 2043 1813 9044 500
•') Pianowoje Choziajstwo 1930, Nr. 12, str. 343,
Nr. 27-28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 459
Kośćcem planu elektryfikacyjnego są elek-trownie okręgowe, których przed wojną w Rosjiniemal zupełnie nie było, Produkcja energji elek-trycznej rozdziela się pomiędzy poszczególne gru-py wytwórców, jak następuje:
W roku bieżącym przewidywane jest rozpo-częcie eksploatacji, względnie oddanie do użytkunowozainstalowanych urządzeń w następującychelektrowniach okręgowych").
P r o d u k c j a e n e r g i i e l e k t r y c z n e j Z S R R w 10li kWhc).. 1913 25/26 26/27
Elektrownie okręgowe 431 \ 121 1405% przyrostu 25
Elektrownie użyteczności publicznej . . 259 439 530% przyrostu 21
Elektrownie fabryczne 1 255 1 957 2 121% przyrostu . 8
Wszystkie elektrownie 1 945% przyrostu
3517 4 01015
27/281814
295789
2 78831
5 18027
28/292 400
3270221
3 36320
29/303 706
5484921
4 14523
19316 800
1400
4 500
1933
6 64525
8 70035
Rola elektrowni okręgowych, najekonomicz-niej pracujących, staje się w ogólnem wytwarza-niu coraz większa, i gdy przed wojną udział ichwynosił 22%, to już w r. b, ma wynieść 53,5%.
Odpowiada to zresztą i mocom zainstalowa-nym w poszczególnych grupach elektrowni.
Nazwa elektrowni
12 700 33 000
moc1000 kW
M o c z a i n s t a l o w a n a w 10:ł k W 7 ) .
1928 1929 1930 1931
Elektrownie okręgowe. . 572 710 1 300 2 300
1933
6 500Inne użyt. publicznejF a b r y c z n e . . . .
Ogółem
317900
3811006
4851100
6001600
1789 2 097 2 885 4 500
Zużycie paliwa na wytworzoną kilowatogodzi-nę ma w ciągu okresu realizacji planu pięciolet-niego stopniowo maleć: w elektrowniach okrę-gowych — z 0,91 do 0,76, w fabrycznych — z 1,4do 1,0 kg/kWh (paliwo wzorcowe o wartości opa-łowej 7000 Kal/kg).
Dla zorientowania czytelnika w stopniu reali-zacji planów, podajemy tabelę, ilustrującą budoWęelektrowni okręgowych w ważniejszych okręgach.
Leningradzka II . . . .KaszyrskaSzaturskaBriańskaNiżnie-Nowgorodzka . .Iwanowo-Wozniesieńska.JarosławskaKizełowskaCzelabińska . . . . .SaratowskaSamarskaStalingradzka. . . . .KazańskaSzachtyńskaOsinowskaRiońska. . . . . . .Dzoragecka , . . . .Zujewska . . . . .SzterowskaDonsodaMagnitogorska . . . .Im. Dzierżyńskiego . .GroźnyBaku
248844229472339496121224104610241550884498241524
B u d o w a e l e k t r o w n i o k r ę g o w y c h 8 ) .
Okręgi
Plan Goelro
ilośćelektro-
moc w1000kW
W eksploatacjina 1.1.1931 | na 1.1.1934
ilośćelektr.
moc w1000kW
ilośćelektr.
moc w1000kW
W budowiew r. 1931
ilośćelektr.
moc w1000kW
LeningradzkiMoskiewskiIwanowo-Wozniesieński .ZachodniNiżnie-Nowgorodzki . .Uralski . . . . . . .Środkowo-Nadwołżański.Dolny-Nadwołżański . .KaukaskiSyberyjskiUSRR (Ukraina). . . .
16016040
401652060
18080
460
232
12124
164224
32
644114,558,587
159
511
425722937
5561 149
33170
374790
75,5142,5488264
1 147
344294279
70164603
326068,5
216964
») P ł a n o w o j e Choziajstwo 1930, Nr, 10—11, str. 244 iNr. 12, str. 108.
7 ) P ł a n o w o j e Choziajstwo 1930, Nr. 12, str. 108,8) P ł a n o w o j e Choziajstwo 1930, Nr, 12, str, 100 i 106.
W ten sposób ogólna moc elektrowni okręgo-wych, wchodzących w r, b. do użytku, wynosiokoło miljotia kW. Inne grupy elektrowtói mają dtać
Płanowoje Choziajstwo 1930, Nr. 12, str, 107,
460 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1031
p r z y r o s t ok. 600 000 kW. Dla porównania wska-żemy, że p r o g r a m inwestycyjny elektrowni uży-tecznośc i publ icznej w Stanach Zjednoczonychprzewiduje w r. b. zainstalowanie nowych urzą-dzeń o mocy 2 miljonów kW.
Rys. 5. Budowa elektrowni okręgowej w Iwano-Wozniesieńsku („Iwgres"). Moc 96 tys.kW. Paliwo—torf. Elektrownia zasilać ma przez 11 podstacyj okrąg przem. włókienni-czego. Obecnie buduje się 1-e i 2-gie stadjum, obejmujące montaż 4 turboprądnic
po 24 000 kW (z nich 2 są wykonane w Leningradzie).
Omówimy obecnie kolejno ważniejsze okręgielektryfikacyjne.
1. Środkowy Okrąg Przemysłowy. Okrąg tenobejmuje Moskwę, Jarosław, Iwanowo-Woznie-siensk, Tułę, Niżnij-Nowogrod i szereg innychważnych ośrodków przemysłowych.
W obszarze iym głównym materjałem opało-wym jest torf i węgiel brunatny. Według obliczeńgeologów sowieckich, ilość torfu wystarczy na na-pęd elektrowni o mocy 2 500 000 kW w ciągu50-ciu lat (przy normalnej sprawności), ilość wę-gla brunatnego — na 250 000 kW w ciągu tegożokresu. Program elektryfikacyjny oparty też jestw głównej mierze na wyzyskaniu tych miejsco-wych źródeł energji, z dążeniem do wyeliminowa-'nia węgla donieckiego i ropy naftowej, które dziśjeszcze odgrywają ważną rolę.
W okręgu tym pracuje obecnie 6 elektrowni o-kręgowych. Największą z nich jest elektrowniaS z a t u r a 1 0 ) ó mocy zainstalowanej 136 000 kW.Zbudowana jest w centrum wielkich pokładówtorfu, w odległości 120 km od Moskwy w kierun-ku Kazania. Z elektrownią połączony jest wielkizakład wydobycia torfu. Stosowane są tu dwa sy-stemy wydobycia: maszynowy i wodny — t, zw.„hydrotorfu" (system inż. Klassona). Średnia dro-ga, jaką wydobyty torf przebywa nim dostanie siędo kotłowni, wynosi 9,2 km; średni koszt własnytorfu w raz z transportem — 12.80 rb/t; średniąwartość opałowa — 3240 Kal/kg.
Kotłownia posiada 15 kotłów systemu Garbe-go, z czego 9 po 750 nr powierzchni ogrzewaneji 6 po 1500 nr. Maszynownia zawiera 5 turboge-neratorów: 3 po 16 000 i 2 po 44 000 kW; ciśnie-nie pary wynosi 16 ata, temperatura 375°C.
w] ETZ 1930, str. 386.
Linjami 115 kV (długość 130 km) połączonajest elektrownia z siecią zbiorczą, okalającą Mo-skwę. Transformatory, podwyższające napięcie z6,6 na 115 kV, posiadają łączną moc 157 800 kVA.
Elektrownia K a s z y r s k a położona jest nadrzeką Oką, w odległości 115km od Moskwy, Zasilana jest
_ < węglem brunatnym, dowożo-,--; • ' .... nym z odległości przeszło 100
km, Moc zainstalowana wy-nosi 34 000 kW, w r. b. uru-chomione być mają nowe tur-bogeneratory o łącznej mocy88 000 kW.
Elektrownia K l a s s o n a(dawna Elektropieriedaczaijest w położeniu lepszem odKaszyrskiej, bo tylko o 75 kmod Moskwy; opalana jest tor-fem maszynowym i hydrotor-fem. Moc obecna 36 000 kW.
Poza temi elektrowniami,których głównem zadaniemjest zasilanie Moskwy, pra-cuje elektrownia w okolicyNiżniego-Nowgorodu o mocy20 000 kW (na torfie) rozbu-dowywana obecnie do 68 000kW; w tejże okolicy znajdujesię w budowie druga elektrow-
nia o mocy 46 000 kW. Zasilać one mają prze-mysł, bardzo w tym obwodzie rozwinięty.
W okolicy Iwanowo-Wozniesieńska budowanesą dwie elektrownie na moc 24 000 kW i 48 000
Rys. 6. Pierwsza elektrownia moskiewska, rozbudowana nie-dawno przez zainstalowanie nowych turbin do 90 tys, kW
Paliwo—ropa. Na rys. nowa kotłownia tej elektrowni.
kW; ta druga ma być rozszerzona później do120 000 kW, W okolicy Jarosławia są również wbudowie dwie elektrownie na 33 000 kW.
Nr. 27 PRZEGLĄD TECHNICZNY 461
Na sieć moskiewską, poza wymienionerai elek-trowniami okręgowemi, pracują jeszcze elektrow-nia miejska i elektrownia tramwajowa.
Plamy podbudowy obwiodowej sieci moskiew-skiej, połączonej na napięciu 110 kV, przewi-dują 1 1 ) :
Moc w 1000 kW
1928/29 29/30 30/31 31/32 32/33Elektrownia miejska. . 74 85 107,5 107,5 107,5
„ tramwajowa . . 38,5 38,5 29,5 54,5 79,5Klassona 36 36 46 46 46Szatura 80 116 736 136 136Kaszyra 12 34 34 128 128
ogółemmoc zainstalowana . . 240,5 309,5 353 472 497obciążenie szczytowe . 219,1 280 340 410 470produkcja w 106 kWh . 950 1200 1450 1700 2000
Dalsze plany przewidują budowę w Moskwiedwóch elektrownii o mocy razem 150 tys. kW, któ-
re oprócz dostawy prądu izaopatrywać mają nie-które dzielnice miasta w parę do celów ogrzew-niczych. W tym też kierunku idą plamy przebu-dowy elektrowni tramwajowej, w której ciśnie-nie pary ma być podniesione do 100 at. Poza iem,w odległości przeszło 200 km !od Moskwy, w Bob-rikach, ma powstać elektrownia, pracująca na wę-glu brunatnym, o mocy w pierwszem stadjum roz-budowy 150 tys, kW, a z czasem —• 300 tys. kW.
Kwestją dalszą jest połączenie okręgu central-nego linjami wysokiego napięcia; napięcie potrzeb-ne wynosi, wiobec bardzo znacznych odległości,220 kV. Łączna moc współpracujących tu ze so-bą elektrowni okręgowych wyniesie ok. 1 500 000kW; na sieć tę mają pracować również i większeelektrownie fabryczne (głównie zakładów włó-kienniczych).
(i. n.J.
PRZEGLĄD PISM TECHNICZNYCH.KOLEJNICTWO.Budowa tunelu Apenińskiego na linji kolejowej
Bolonja—Florencja *).Budowę tunelu rozpoczęto w r. 1921, zakończono zaś
w r. 1930. Pod względem długości (18 510 m) tunel ten zaj-muje drugie miejsce po tunelu Simplońskim (19 731 m). Tenostatni składa się z dwóch tuneli jednotorowych; tunel w
Rzędna niwolety
Poziome i pochyle
niwelel-y
Rys. 1. Przekrój podłużny tunelu,
Apeninach jest dwutorowy i jako dwutorowy tunel jest naj-dłuższym na świecie,
W rzucie poziomym oś tunelu jest linją prostą. Prze-krój podłużny tunelu po-kazany jest na rys. 1, naktórym podane są spadkiniwelety i rzędne wyso-
kości nad poziomem morza. Przekrój poprzeczny (rys, 2) makształt kołowy o średnicy od 8,8 do 9 m.
Sklepienia stropowe i spągowe (dolne) wykonano z ce-gły na zaprawie wodotrwałej wapiennej lub cementowej.Grubość sklepień jest zmienna, w zależności od rodzajuskały, w granicach: sklepienie stropowe od 0,54 do 1,07 m,spągowe od 0,4 do 0,81 m. W warstwach bardzo miękkiegołupku iłowego sklepienie stropowe na szerokości 3 m wy-konano z ciosów z piaskowca. Na przyczółki użyto muruz kamienia łamanego.
Tunel przechodzi przez warstwy geologiczne skał osa-dowych, któremi są: margiel, wapień marglowy, łupek iło-wy i piasek.
Początkowo włam tunelu prowadzono od wlotów kuśrodkowi. Znaczne parcie ziemi wywołało potrzebę silnejobudowy tymczasowej, co spowodowało, że największydzienny postęp sztolni mógł być około 2,5 m z północnejstrony tunelu i około 3 m z południowej strony. Celemprzyśpieszenia robót, rozpoczęto jeszcze budowę od środkatunelu ku wlotom. W tym «elu wykonano dwa szyby ro-bocze, zapomocą których obsługiwano dwa wewnętrznemiejsca włomu. Szyby te, pochylone pod kątem 50°, o dłu-gości 520 m i różnicy poziomów 270 m, doprowadzono dospodu tunelu, który w tem miejscu poszerzono dla zainsta-lowania stacji przeładunkowej (rys, 3 i 4). Włom tunelu(rys, 5) wykonano metodą belgijską. Mianowicie, prowa-dzono sztolnię spągową 1 o wymiarach 3 X 4 m, w którejułożono tor kolejki do transportu materjału wykopanego,następnie sztolnię stropową 2 o wymiarach 2,5 X 2 m, obiesztolnie połączono co 6 m szybami pionowemi do ładowa-
Pochulu Ji-yi, roboczu ^ Pochyły szyb roboty n g - Florencjoi t - V w cf s
Rys. 2. Przekrój.poprzeczny tunelu.
" ) ETZ 1930, str. 391.*) Ogólny opis tej nowej linji kolejowej podany był
w P r z e g l ą d z i e T e c h n , zesz, 17 z r. b,
3, Stacja przeładunkowa w środku tunelu.
nia wykopanego materjału na wagoniki. Dalekie poszerzaniewłomu oznaczone jest kolejnemi cyframi 3, 4, 5 ,, i t. d.
Olbrzymie trudności nastręczały podczas budowy wodazaskórna oraz w warstwach łupku iłowego gazy trujące i łat-
462 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
wopalne (95% metanu). Wytryski wody były bardzo obfi-te, Największa wydajność dochodziła czasami do 600 1/sek.
Gazy byty przyczyną4-ch wybuchów, pod-czas których zginęło 9
0 osób, i 3 pożarów, któ-re znacznie wpłynęłyna opóźnienie robót.
Budowa tunelu wy-magała znacznego na-kładu na urządzenia
Rys. 4. Przekrój poprzeczny stacji pomocnicze do trans-przeładunkowej i szybu roboczego (a). P° r t u - wentylacji, pom-
powania wody, oświe-tlenia i bezpieczeństwa przeciwpożarowego oraz odpowied-niej dyscypliny i organizacji celem zapobieżenia wypadkom.
Rys. 5. Sposób wykonywania tunelu. Przekroje podłużnyi poprzeczne (w miejscu o gruncie normalnym i ruchomym).
Dane cyfrowe: Rozchód dynamitu wyniósł 650 g/m3 wy-kopu, zużycie energji mechanicznej 56 kWh/nr1 wykopu, In-stalacje powietrzne dostarczały dziennie 6,5 milj. nr1 po-wietrza do wentylacji i 240 000 m3 powietrza sprężonego dlaświdrów pneumatycznych. Ogólny koszt tunelu stanowi 470milj. lirów (około 220 milj. zł.), czyli 25 000 lir. na 1 m b.(13 800 zł,). ( B a u t e c h n i k 1931 r., zesz. 5, str. 218/20).
W. W.
MATERJAŁOZNAWSTWO.Powłoki wolframowe i ze stopów wolframu,Colin Fink (N. Jork) i Frank L, Jones (Pittsburg) do-
noszą w czasop, „Iron Age" (21 maja r. b.), że udało imsię wytworzyć powłokę z wolframu drogą galwaniczną. Jestto ważny wynik, gdyż wolfram nadaje się szczególnie dopowlekania innych metali ze względu na swą odporność nakwasy. Powłoki wolframowe są gładkie, twarde i gęste, ma-ją silny połysk i (podobnie jak chromowe) nie wymagająpolerowania, jeśli przedmiot wolframowany był polerowa-ny poprzednio.
Badania nad najodpowiedniejszym składem kąpieli wy-kazały, że roztwory organiczne soli wolframowych nie na-dają się, kwaśne roztwory wodne soli wolframowych da-ją powłoki niezadawalające, natomiast roztwory alkalicznesoli W dają wyniki bardzo dobre. Należy jednak przestrze-gać zachowania odpowiedniej temperatury kąpieli, gęstościprądu na katodzie i stężenia jonów wodorowych roztworu.
Niezłe wyniki uzyskano także w pewnych warunkachz powłokami ze stopów wolfram-żelazo i wolfram nikiel
METALOZNAWSTWO.Nowe badania układu Mg3Si—Al,
Dokładne poznanie tego układu jest szczególnie waż-ne, gdyż właśnie związkowi Mg„Si przypisuje się głównąrolę w procesie ulepszania stopów typu duraluminu. Hand-son i Gayler ustalili rozpuszczalność MgjSi w Al na 1,6%,w temperaturze eutektyki 595°, oraz 0,6% Mg.Si w temp.pokojowych. Badania przeprowadzone ostatnio przez E. H.Dix'a, F. Keller'a i R. W. Graham'a dały nieco odmienneliczby: rozpuszczalność w temp. eutektyki 1,85% Mg.,Si, zaśprzy 200"C — 0,27% Mg2Si, gdy według Gayler — 0,7%.Punkt eutektyczny ustalono taki sam, jak i wedł. dawnychbadań: 13% Mg2Si t. t. 595"C.
Do badań użyto materjałów: 1) Al = 99,966%; Cu =0,016%; Si = 0,007%; Fe = 0,009%; Ti = 0.002%. 2) Mg =99,98%; Al = 0,01%; inne — 0,01%. 3) Si = 98,64%;Al = 0,56%, Fe = 0,66%, Ti = 0,10%, Mn = 0,04%.
Najpierw stopiono zaprawę z 15% Si; z zaprawy tejwykonano drugą, zawierającą około 20% Mg.,Si, i dopieroz tej zaprawy wytapiano badane stopy. Piece użyto kokso-we z tyglami grafitowemi, Do ustalenia linji liąuidusu uży-to próbek odlewanych o wadze 200 g; tak samo 200 g prób-kę użyto do sprawdzenia eutektyki. Blachę potrzebną dobadań wywalcowywano z próbek o grubości 38,1 mm, wal-cując na gorąco do grubości 6,35 mm i potem na zimno do1,5 mm. Dla ustalenia zmiany rozpuszczalności w stanie sta-łym blachę wyżarzano, w ciągu 72 godz. przy 570uC. Potemczęść jej studzono powoli do pożądanych niższych tempe-ratur, jak 500, 400, 300 i 200uC, wygrzewano w ciągu 24 go-dzin i studzono, zaś drugą część wyżarzano jeszcze po temw 570"C. Blacha wykazała dziury, zaś przy większychilościach magnezu czerniała. Analiza jednak nie wykazałastrat magnezu. Do wytrawiania używano jednego odczyn-nika, gdyż wszystkie odczynniki trawią Mg.,Si, zabarwia-jąc na ciemnoniebieski charakterystyczny kolor. Dla uwi-docznienia najmniejszych śladów Mg.,Si użyto 0,5%' roz-tworu wodnego kwasu fluorowodorowego. Woda przy pole-rowaniu wyżera Mg.,Si. Dla ustalenia linji solidusu, wygrze-wano próbki w ciągu 24 godz. przy 580"C, następnie powolipodgrzewając do 600", 610 i 628"C wytrzymywano w ciągu15 minut, studzono szybko i badano. (Z. M k u n de. 1931,zesz. 4, str. 126).
Układ kadm-cynk.Dokładne badania tego układu ogłoszono w „Journal of
the Institute of Metals" w roku 1926, gdzie podano całą li-teraturę tego tematu (w języku polskim o kadmie jest pra-ca prof. dr. inż. Wł. Łoskiewicza p. t. ,,Kadm" — przyp.sprawozd.). W roku 1929 Grube i Burkhardt ogłosili swenowe badania stopów Cd—Zn metodą pomiarów oporu elek-trycznego i ustalili zakresy wzajemnej rozpuszczalności me-tali znacznie szerzę'), aniżeli Jenkins. Najnowsze badaniaStockdale'a były podane do ogólnej wiadomości na jesien-nem zebraniu Institute of Metals zeszłego roku. Dają sięone ująć w następujące zestawienie:
S t o p y b o g a t e w c y n k
cięż. Cd2,6 P2,42,22,0 f1,51.0
PrzemianyZn —> p Zn -f- ciecz
» /.n —>• p /.n - |- Ld
300277255234213
°C350— 310— 284— 259— 240— 221.
Nr. 27 — 28 PRZEGLĄD TECHNICZNY 463
o//o
S t o p ycięż. Zn2,72,42,11,81,51,20,62,72,31,91,71,10,7
0,5 — 0,7
b o g a t e w k a d mPrzemiany
-> Cd -(-ciecz0C
Cd—y Cd + ciecz 272 — 275280 — 282288 — 290295 — 297
299304 — 305311 —313
Cd —* Cd + Zn 255230215
193 — 196165 — 168
140100.
Wyniki otrzymane przez Stockdale'a są zbliżone do da-Jenkins'a i różnią się od liczb podanych przez Gru-
bego i Burkhadt'a, jak to można sądzić z następującego po-równania. Według Grube'go i Burkhardt'a, cynk rozpuszcza.kadm przy 263° w ilości około 3,7%, według Jenkins'a —2%, zaś według Stookdale'a — 2,15 Cd; dla cynku w kad-mie przy 266° (eutektyka) odpowiednie liczby wynoszą:4,3; 2,25; 2,95% Zn. W temperaturze 353"C odbywa się prze-:miana allotropowa cynku. {J. o f I n s t. o f Met. . 1930/11,t. XLIV, str. 75—82), • E. P.
Most ten, poza dużą rozpiętością, ciekawy Jest jeszczeze względu na swe wykonanie.
Przęsło środkowe wykonywane było bez rusztowań, po-nieważ zachodziła możliwość podniesienia się .poziomu wo-
MOSTOWNICTWOV
Największy belkowy most żelbetowy na świecie.Największym obecnie mostem żelbetowym systemu bel-
ikowego jest most drogowy na rz. Rio Peixe w Stanie Św.
Rys. 3. Ześrubowywanie prętów uzbrojeniaz odcinków po 3 m długości-
dy w każdej chwili aż o 12 m. Na rys; 1 pokazane są ogól-ne rozpiętości mostu, zmienne poziomy rzski .oraz poszcze-gólne odcinki betonowania.
Początkowo betonowano poziomemi warstwami przęsłaskrajne i części przęsła środkowego tuż przy filarach. Na-
Rys. 1. Most żelbetowy na rzece Rio de Peixe. Ogólny schemat z uwidocznieniem podziału betonowania na odcinki.
Katarzyny w Brazylji, oddany do użyktu w październiku stępnie dobetonowywano kolejno systemem wspornikowymJ93Q r . 1,5 m dalsze pionowe odcinki przęsła środkowego (rys. l i 2),
Rozpiętość środkowego przęsła tego mostu wynosi•68,0 m, dwóch skrajnych po 26,76 m( szerokość jezdni 7,4 m.
Rys. 2. Widok ogólny 'mostu podczas budowy systememwspornikowym przęsła środkowego.
Rys 4. Widok mostu z samolotu.
Wysokość belki w środku stanowi zaledwie 1,7 m, t. j . 1/łn Pręty uzbrojenia głównego o średnicy 38 mm były ze-rozpiętości, na podporach — 4 m, śrubowywane co każde 3 m (rys. 3),
464 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1931
Dla lepszego związania betonu w szwie, zakładano nocałej płaszczyźnie szwu prostopadle do niej b. gęsto pręty
0 6 mm.W moście tym zastosowano po raz pierwszy w mostach
żelbetowych budowę ze wsporników, co dotychczas wyłącz-nie tylko stosowano w konstrukcjach żelaznych.
Od czasu wykonania nie zauważono w moście jakichkol-wiek uszkodzeń. ( B e t o n u E i s e n, zesz. 11, 1931 r.).
W. Ż.
TECHNIKA CIEPLNA.
Podgrzewanie powietrza zapomocą tlenku dyfenilu.Tlenek dyfenilu znalazł już (w Anglji) zastosowanie ja-
ko czynnik do ogrzewania przegrzewaczy międzystopnio-wych. Obecnie zaś donosi czasop. „Power" (5 maja r. b.,str. 707), że w Stanach Zjedn., w elektrowni pod Charlottes-ville, mającej być wkrótce uruchomioną, wprowadza się tle-nek dyfenilu do ogrzewania powietrza paleniskowego. Elek-trownia ta, o mocy w pierwszem stadjum rozbudowy15 000 kW, posiada dwa kotły na 37 at, po 90 t/h max, wy-dajności, opalane pyłem węglowym. Ogrzewanie powietrzadopływającego do komory spalinowej odbywa się w tensposób, że mieszaninę z 85% tlenku dyfenilu i 15% nafta-lenu przetłacza się zapomocą pompy wirnikowej w obie-gu pomiędzy pochłaniaczem ciepła w czopuchu a grzejni-kiem w rurociągu powietrznym, prowadzącym do młynówwęglowych i paleniska, Całkowicie zamknięty obieg składasię z rury 76 mm średn., zaś zmiany objętości czynnikapod wpływem temperatury wyrównywa odp. zbiornik. Po-chłaniacz ciepła i grzejnik składają się z rur „pletwowych".
Zaletą nowego urządzenia ma być prostszy układ ruroraz możność regulowania osobno temperatur powietrza
' pierwotnego i wtórnego, stosownie do wymagań, stawianychpracy paleniska.
TECHNIKA SANITARNA.
Przekaźnik foto elektryczny do kontroli jakościwody do picia.
W instalacji wodociągowej m. Denver wyzyskano wła-sność komórki foto-elektrycznej, zmieniającej oporność przyzmianie siły światła, do samoczynnego wskazywania zmęt-nienia wody. Urządzenie to składa się z rurki mosiężnejo średnicy 50 mm, długości 175 mm, przez którą przepływastale woda i której końce zamknięte są płytkami szklanemi.Nakrętki pierścieniowe, zamocowujące płytki, są wyposa-żone w występy walcowe, w których mieści się — w jed-nym źródło światła, w drugim — komórka {otoełektryczna;wobec tego światło przechodzi przez wodę, zawartą w rur-ce, do komórki. Jeśli tnętność wody przekroczy pewną gra--nicę dopuszczalną, to jasność padającego na komórkę świa-tła spada, oporność jej wzrasta, a to pociąga za sobą dzia-łanie bardzo czułego przekaźnika na dzwonek. Przyrządustawia się następnie w inne położenie, które zachowuje do-póiy, dopóki woda przepływająca przezeń nie osiągnie znówdopuszczalnej klarowności. (Engg. N e w s.-R e c,, 21 ma-ja 1931 r.).
TURBINY WODNE.
Sprawność turbiny Kapłana.W zakładzie na jeziorze Lakę Walk, mającym wytwa-
rzać stale 20 000 kW mocy, uzyskano przyrost pracy, wy-rażający się liczbą 563 000 kWh w ciągu r. 1930, przez za-mianę turbiny o roboczych łopatkach nienastawnych na tur-binę Kapłana. Porównanie z turbiną, pracującą w sąsied-nim zakładzie Devil's Lakę, wykazało, że turbina Kapłanaprzepracowała 97% godz. w roku, wówczas gdy turbina o-łopatkach nienastawnych — tylko 66%. Przy 665 kW ob-ciążenia wykazała turbina Kapłana sprawność 89%, mimo'że jej obciążenie normalne byłoby znacznie wyższe(1275 kW); turbina o łopatkach nieruchomych dała w tych;
warunkach zaledwie 79% sprawności. (El. W o r l d , 25.kwietnia 1931),
B i b l j o g r a f j a .Podręcznik dla sprawdzających wsdomierze. Tom I: Wybra-
ne działy hydromechaniki w przystępnym zarysie. A. T..T r o s k o l a ń s k i , inż.-mech. Str, XX + 445, Rysun-ków 205. Warszawa, 1931, Nakładem Głównego UrzęduMiar. Cena zł. 20.
Po swej „Hydromechanice", — podręczniku politech-nicznym, wydanym kilka lat temu, jeszcze w czasie studjów,.który wywołał swego czasu znaczne zainteresowanie, —-rozpoczął autor realizację zamierzonej przez niego kilku-tomowej wyczerpującej monografji o wodomierzach i przy-borach, służących do ich sprawdzania. Zamiar ten, godnynajwyższego uznania, choćby ze względu na ogrom pracy,,jaki jest niezbędny do jego wykonania, został już częściowo^zrealizowany przez wydanie tomu pierwszego, zawierają-cego elementarny wykład hydromechaniki.
Książka, jak sam tytuł wskazuje, przeznaczona jest dla.techników, nie posiadających wyższego wykształcenia, na-pisana jest więc przystępnie, przy użyciu matematyki ele-mentarnej. Tylko w kilku miejscach wprowadził autor po-jęcie różniczki i całki, czego zresztą, sądzę, można było-uniknąć, nie wywołuje to bowiem żadnych następstw ra-chunkowych, — jest raczej symboliczne.
Część pierwsza książki, omawiająca ,,Podstawowe wia-domości z mechaniki ogólnej", zawiera, prócz niezbędnych,do zrozumienia dalszych wywodów wiadomości, wiele ma-terjału, który — sądzę — można było pominąć. Część druga,zawiera ,,Hydrostatykę". W dalszym ciągu autor zastoso-wał podział analogiczny, jak w swej „Hydromechanice":3) Dynamika cieczy doskonałej, 4) Dynamika cieczy rzeczy-wistych, 5) Hydraulika.
Godne uznania jest wplecenie w tekst około 120 ćwi-czeń, będących w znacznej części pomysłem autora.
Również umieszczenie na końcu kilkunastu tablic licz-bowych uznać należy za celowe, natomiast zajmujący ok.100 stron „Indeks", zestawiony zapewne kosztem niemałego-trudu, nasuwa zastrzeżenia ze względu na sposób ujęciafniezupełnie odpowiedni w podręczniku przeznaczonym dlaszerokich kół techników.
Całość książki napisana jest ze znajomością przedmio-tu, stylem jasnym i językiem poprawnym. Pewne usterkinatury raczej technicznej niż stylistycznej (jak np. „abyuzyskać zmniejszenie ciśnienia o 1 at fiz., musimy sięwznieść na wysokość około 8 km ponad poziomem morza ,albo „parabola trzeciego stopnia") są o tyle nieistotne, żenie wpływają na jakość treści.
Rozplanowanie materjału równomierne i wybór dzia-łów — naogół celowy.
Strona graficzna, papier, rysunki, korekta — bez zarzutu.Sądzę, że omawiana książka przyniesie korzyść nie-
iylko sprawdzającym wodomierze. Mimo pewnej jednostron-ności w układzie ćwiczeń, można ją również zalecić średnimszkołom technicznym. ^ j ^ ^ Szczeniowski.
Wydawca: Spółka z ogr. odp. „Przegląd Techniczny". Redaktor odp. Inż. Czesław Mikulskl.