sp zoz pa nasz biuletyn - bip.psychiatria.com

14
SP ZOZ Pa ń stwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ NASZ BIULETYN NASZ BIULETYN NASZ BIULETYN NASZ BIULETYN Luty 2006 ROKU Nr 2(51) 2006 W tym numerze mi ę dzy innymi : Studniówka..., XIV Ś wiatowy Dzień Chorego, Nowe Technologie, Kola, Zasi lk i dla bezrobotnych. SCENERIA PRZED “DUETEM” /Byle do wiosny/ Siedzę, czekam, mam nadzieję, Że herbatka mnie rozgrzeje. Siedzę godzin tu nie malo, Nie dostrzega mnie Obsluga, Ś niegiem już mnie zasypalo, A tu zima jeszcze dluga... Józef Zubrzycki

Upload: others

Post on 16-Oct-2021

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

SP Z OZ Pańs tw ow y Sz pi t a l d la N erw ow o i Psy c hic z nie C hory c h w R y bnik u

PR

ZE

CZY

TA

J I

PO

DA

J D

AL

EJ

NASZ BIULETYNNASZ BIULETYNNASZ BIULETYNNASZ BIULETYN

Luty 2006 ROKU Nr 2(51) 2006

W tym numerze między innymi: Studniówka..., XIV Światowy Dzień Chorego, Nowe Technologie, Kola, Zasiłki dla bezrobotnych.

SCENERIA PRZED “DUETEM” /Byle do wiosny/ Siedzę, czekam, mam nadzieję, Że herbatka mnie rozgrzeje.

Siedzę godzin tu nie mało, Nie dostrzega mnie Obsługa,

Śniegiem już mnie zasypało,

A tu zima jeszcze długa...

Józef Zubrzycki

Page 2: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 2

POSŁUGA DUSZPASTERSKA

W KOŚCIELE - KAPLICY

Msza Święta:

Niedziele i święta: 9.00 i 10.30

W tygodniu: codziennie o 15.30

/oprócz czwartku/

Okazja do spowiedzi: 20 min przed każdą Mszą św.

Serdecznie zapraszam! ks. Zygmunt Wiśniowski

Najserdeczniejsze życzenia dla Lutowych

solenizantów z oddziału IX. Życzymy powrotu do zdrowia,

spełnienia planów oraz wszelkiej pomyślności Panom: Andrzejowi K., Robertowi Z.,

Jarosławowi S. RedakcjaRedakcjaRedakcjaRedakcja

N ASZ BI UL ETYN Lu ty 2006 r .

Str . 2

Poczucie odpowiedzialności

Dobra wola cz łowieka, jego

zmysł moralny oraz sumienie stanowią wprawdzie niezbędne warunki do tego,

by w cz łowieku p owst ało p ocz uci e odpowiedzialności, ale nie są to jeszcze warunki

dostateczne owego przeżycia. Do tego, by poczucie

odpowiedzialności rozwinęło się, człowiek musi

mieć świadomość (przekonanie), że w konkretnej

sytuacji, w jakiej się znalazł, nie tylko wiedział, co robić należy, lecz rzeczywiście mógł coś zrobić. Jeśli ktoś nie zna się na chorobach, nie można od

niego wymagać, żeby leczył ludzi. Jeśli ktoś nie

potrafi pływać, nie można żądać, by skoczył do

wody ratować tonącego. Nie można go też obwiniać za to, że go nie ratuje. Czym innym jest “chcieć”, a

czym innym “móc”. Dobra wola, zmysł moralny,

preferencja i sumienie znajdują się po stronie

“chcieć”. Poczucie odpowiedzialności wyrasta nie

tylko na fundamencie chcenia, lecz także na f u n d a m e n c i e m o ż l i w o ś c i d z i a ł a n i a .

Odpowiedzialność człowieka nie sięga poza granice

możliwości skutecznego działania, aczkolwiek

wyrasta na podłożu skierowanego na dobro lub zło

pragnienia. Odpowiedzialność to nic innego jak przekonanie,

że się jest rzeczywistym sprawcą aktu moralnego i

jego skutków. Aby powstało w człowieku poczucie

odpowiedzialności, muszą być spełnione pewne

warunki. Oto niektóre z nich: człowiek musi odkryć co dobre, co lepsze, co najlepsze, musi zobaczyć siebie w relacji do odkrytego dobra czy zła, musi

nadto mieć świadomość własnej siły, własnej

zdatności do podjęcia owego aktu (czynu), musi

wreszcie domyślić się, co zrobić, kiedy zrobić, jakich środków użyć do obranego celu.

Odpowiedzialność to bardzo złożone przeżycie.

W oparciu o przemyślenia ks. prof. Józefa Tischnera. Duszpasterz

Pani Krystynie Poznańskiej

Wyrazy Głębokiego Współczucia

Z Powodu Śmierci

Ojca

Składa:

Personel oddziału VII

Tragedia w Chorzowie W sobotę 28 stycznia br. O godzinie 17.15

doszło do katastrofy budowlanej na terenie Międzyn aro do wy ch Targó w Kato wickich w

Chorzowie. Na zgromadzonych w hali targowej hodowców gołębi runął dach, przygniatając ponad 200

osób.

Już 5 minut po tym wydarzeniu, na miejscu tragedii zjawiły się służby ratownicze, które przystąpiły do

akcji ratunkowej. Spod gruzów wydobyto 141 osób

rannych, które natychmiast trafiły do okolicznych szpitali. Niestety nie obyło się bez ofiar. Na miejscu

zginęły 62 osoby, jedna zmarła w szpitalu, a pozostałe

2 uważa się za zaginione. Prezydent RP Pan Lech Kaczyński ogłosił trzydniową żałobę narodową. Cała

Polska rozpoczęła solidarnie zbiórkę funduszy na

rzecz poszkodowanych i rodzin ofiar. Pełną parą pracowały punkty krwiodawstwa. Odbyły się już

pierwsze pogrzeby, podczas których wypuszczano

gołębie z klatek. Frunęły one w kierunku nieba, jak dusze zmarłych.

Na mnie tragedia ta wywarła duże wrażenie,

gdyż śmierć tak wielu osób ze względu na zaniedbania innych ludzi jest wstrząsająca. Ponad 50 dzieci straciło

rodziców, a pod gruzami umierały też całe rodziny. Atmosferę po tragedii można porównać do tej, jaka

panowała po śmierci Jana Pawła II.

Page 3: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

N ASZ BIUL ETYN L u ty 2006 r .

Str . 3

Studniówka - Rocznik 1956 Sięgając pamięcią 30 lat wstecz, wspominam moją studniówkę z nutką melancholii i z sympatią. Nie był to typowy bal w Auli naszego Technikum z Polonezem w tle. W garniturach i sukniach balowych, Nasza Klasa zaplanowała, wraz z

Naszym Profesorem Panem Ślusarskim, Studniówkę w górach w miejscowości Zwardoń. Po I semestrze, gdy wiadomo było kto zostanie dopuszczony do matury i po

zapoznaniu się z tematami do pracy dyplomowej, odprężeni, pełni fantazji i polotu,

pojechaliśmy jako jedyna klasa maturalna z naszej szkoły na zimowisko. Przed samym wyjazdem zaopatrzyliśmy się w sprzęt narciarski, sanki, a nawet mieliśmy jednego skyboba /czy ktoś jeszcze pamięta, co to za sprzęt?/.

Nasz profesor zabrał ze sobą także kamerę 8 mm, żeby filmować nasze popisy narciarskie. Była z nami także pani

profesor od zajęć w - f. Para profesorów była bardzo zaawansowana w arkanach jazdy na nartach, toteż wszyscy chętni mieli od razu instruktaż jazdy dla początkujących, a potem już średnio zaawansowanych.

Zwardoń przywitał nas mroźną pogodą z mnóstwem śniegu /podobnie jak dziś za oknem/. Był już luty,

słońce trochę przygrzewało. Byliśmy zakwaterowani w góralskich domkach, oddzielnie chłopcy i dziewczyny. Na obiady chodziliśmy do jednej gospody „U Ujca”, pozostałe posiłki przygotowywaliśmy we własnym zakresie,

robiąc wcześniej zakupy w miejscowym sklepie. Dni płynęły nam na szlifowaniu kunsztu jazdy na nartach od

podstaw, aż do jazdy slalomowej, którą urządził na koniec nasz profesor. Nasze wyczyny filmował wspomnianą kamerą. Zwardoń był wtedy mało znaną miejscowością z mnóstwem stoków narciarskich, jednak bez wyciągów,

jak to jest dzisiaj. Wydawało mi się wtedy, że byliśmy tam jedynie turystami, a i dudków się tyle nie wydawało.

Nastał wreszcie dzień Studniówki. Jak pamiętam było to 8 lutego, równe 100 dni do matury. Z nastaniem zmroku zaczęły się wizyty chłopców u dziewczyn, wspólny grzaniec, gry i zabawy towarzyskie do późnej nocy.

Znaliśmy się już 5 lat, toteż niektóre przyjaźnie przerodziły się nawet w małżeństwa.

Przyszedł czas pożegnania z górami i wszystkimi urokami zimy. Wszystkie chwile mieliśmy jednak utrwalone na kliszy filmowej i fotograficznej. Na najbliższej lekcji wychowawczej mieliśmy okazje

powspominać miłe chwile wpatrując się w nakręcony przez profesora film. Patrząc wstecz myślę, iż nikt z naszej klasy nie żałuje tego pobytu na zimowisku, zamiast balu ze

sztywniakami.

Jurek oddz. IX

XIV Światowy Dzień Chorego - Adelajda w Australii Od 1993 r. Obchodzimy Światowy Dzień Chorego, zainicjowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II - zawsze

11 lutego we wspomnienie Liturgiczne Matki Bożej z Lourdes. Promotorem tego Dnia została Papieska Rada ds.

Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Głównym celem tej szczególnej inicjatywy było poświęcenie jednego dnia w

roku modlitwie i refleksji oraz dostrzeżenie tych, którzy cierpią na duszy i ciele. To także refleksja nad szeroko

rozumianą kondycją współczesnego człowieka. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, wskazując że 2/3

ludzkości cierpi z powodu głodu, niedożywienia, chorób endemicznych, a opieka medyczna jest

niewystarczająca.

Jan Paweł II o celach Światowego Dnia Chorego mówił następująco: „Ma On na celu uwrażliwienie Ludu

Bożego na konieczność zapewnienia lepszej opieki chorym, pomagania chorym w dowartościowywaniu

cierpienia na płaszczyźnie ludzkiej, a przede wszystkim na płaszczyźnie nadprzyrodzonej; włączenie w

duszpasterstwo służby zdrowia, diecezji i wspólnot chrześcijańskich i rodzin zakonnych, popieranie coraz

cenniejszego zaangażowania wolontariatu; przypominanie ważności formacji duchowej i moralnej pracowników

służby zdrowia oraz działań na rzecz lepszego zrozumienia opieki religijnej nad chorymi ze strony kapłanów

diecezjalnych i zakonnych, jak również tych wszystkich, którzy żyją i pracują obok cierpiących”.

Tegoroczne obchody, których centralne uroczystości będą miały miejsce w dalekiej Australii, są nam

szczególnie bliskie, gdyż Ojciec Święty Benedykt XVI, wraz z całym Kościołem pochyla się tego dnia nad

osobami z dolegliwościami umysłowymi, które dotykają jednej piątej ludzkości. W wydanym z tej okazji liście

pisze, by „zastanowić się nad sytuacją chorych umysłowo na świecie i aby pobudzić zaangażowanie wspólnot

kościelnych do dawania wobec nich świadectwa czułego miłosierdzia Pańskiego”. Przyczyn problemów ze

zdrowiem psychicznym upatruje w oddziaływujących na współczesnego człowieka przeciągających się konfliktach zbrojnych, klęskach żywiołowych, terroryźmie, ale i też w kryzysie wartości moralnych. Zachęca do

wysiłków, aby chorzy umysłowo mieli dostęp do niezbędnego leczenia.

Page 4: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 4 N ASZ BIULETYN C zerwiec - L ip iec 2003 N r 6-7(20-21)2003

Str . 4 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Nowe technologie

W dzisiejszych czasach naprawdę można się pogubić. Technologie elektroniczne rozwijają się w zastraszającym tempie, a przy tym ceny sprzętów idą w dół . Człowiek ledwie nadąża w

rejestrowaniu nowych urządzeń i co za tym idzie możliwości.

O potrzebie zastąpienia opracowanej w 1995 r. Płyty DVD nowym, pojemniejszym nośnikiem wiadomo już od dawna. Dotychczasowe krążki nawet te dwuwarstwowe o pojemności 9 GB są zbyt “ciasne”, by

pomieścić długometrażowy film nowego standardu HDTV (High Definition Television) o maksymalnej

rozdzielczości 1920*1080 pikseli. Na dwugodzinny materiał HDTV potrzeba 15-27 GB pojemności. Uzyskujemy przy tym bardzo wysoką jakość obrazu porównywalny jedynie z wysokiej jakości zdjęciem.

Są dwa kierunki rozwoju nośników, obydwa z zastosowaniem niebieskiego lasera.

Pierwszym z projektów jest Blue-ray, które popierane jest przez takie koncerny jak Sony Pictures, Philips, Matsushitę, Hitahi, LG Electronics, Twentiech, Century Fox, Metro-Goldwyn-Meyer, Walt Disney Pictures.

Nośnik miałby mieć 25 GB pojemności.

Alternaywny projekt HD DVD o pojemności 45 GB popierany jest przez takie firmy jak Intel, Microsoft, Canon, Fujifilm, New Line Cinema, Uniwersal Pictures. Szczególny nacisk położono na zabezpieczenie przed

kopiowaniem. Płyty zawierać będą sygnatury identyfikujące producenta lub hologramy dźwiękowe itp... Równocześnie rozwija się technika telewizyjna. Coraz popularniejsze stają się telewizory plazmowe, czy LCD.

Obydwa płaskoekranowe. Osiągane rozdzielczości to 1366*768 pikseli.

Pozostaje problem interfejsu i sposobu kodowania materiałów video. Obecny sposób PAL i SECAM (Europa) oraz NTSC (Stany Zjednoczone) był przeznaczony do przesyłania obrazu w 1936 r.

I tu proponowanym systemem kodowania jest format MPEG2 stosowany w transmisji programów z satelity.

Satelita Hotbird od początku 2005 r. zaprzestał nadawania programów w starym analogowym systemie. Proponuje się by podobny standard zastosowano w nadajnikach naziemnych.

Nowe technologie wypierają powoli stare. Stają się przy tym tak tanie, ze stać nas na zakup nowości na

rynku.

W oparciu o magazyn „Chip” Klipi

Co jest grane? - ABBA ABBA to zespół ze „słonecznej” Szwecji, który

powstał w roku 1970 w

Goteborgu. W 1972 r. przeniósł się do stolicy kraju Szt ok ho lm u. Działa ł do po cząt k u lat

osiemdziesiątych. W skład tego zespołu wchodziły

dwie kobiety, mianowicie Frida Lyngstat /Norweżka/ i Agnetha Falstok. Towarzyszyli im

dwaj faceci: Benny Andersson /klawiszowiec i

wokalista/ i Biorn Ulvaaeus /gitarzysta i wokalista/. Benny był od 1965 r. członkiem popularnego w

Szwecji zespołu rock ’n’rollo wego. Biorn

występował w latach sześćdziesiątych z cenionymi w Szwecji grupami folkowymi. W 1970 r. wspólnie

nagrali płytę „Lytska”. Zachęceni jej powodzeniem utworzyli zespół ABBA, do którego zaprosili Fridę i Agndthę, swoje przyjaciółki, a następnie żony.

Zadebiutowali w klubach muzycznych Goteborga. W 1973 r. wzięli udział w eliminacjach do festiwalu

Eurowizji z utworem „Ring, Ring”, jednak bez

powodzenia. W 1974 r. ponownie stanęli do konkursu Eurowizji i

zdobyli pierwszą nagrodę. Ich piosenka „Waterloo”

stała się w krótkim czasie światowym przebojem i otworzyła drogę zespołowi do kolejnych sukcesów.

Twórcami ich repertuaru, była męska część zespołu.

c.d. na str. 6

Mimo, iż tym

razem pomijam

wstęp o tym, jakie miłe to lutowe

“święto”, jak cudownie jest kochać i być kochanym, czy obdarzać swoich bliskich drobnymi upominkami - nie będę zbyt oryginalna. W miesiącu św.

Walentego polecam Państwu książkę Louisa Baldwina

“Miłości ich życia. Romantyczne związki o czasów Antoniusz i Kleopatry” o ludziach, którym ten uroczy

święty patronuje.

W szkicach, które są jej treścią, miłość jawi się pod różnymi postaciami: bezintereso wn ego oddania,

głębokiego afektu, namiętnego pożądania, miłosnego

uniesienia, obsesyjnego przywiązania, zaślepienia, uwielbienia, a czasami zimnego wyrachowania. Atutem tej

książki są autentyczni, nie wydumani, wykreowani, bohaterowie. Mamy tu więc, prócz Antoniusza i

Kleopatry, Heloizę i Abelarda, Elżbietę I i Roberta

Dudleya, Marię Skłodowską i Piotra Curie, Eleonorę i Franklina Roosveltów, Lauren Bacall i Humpreya Bogarta

oraz wiele innych par. Losy bohaterów każdej opowieści

spisanej przez Baldwina pokazują, że miłość jest zjawiskiem bardzo indywidualnym, osobistym i niezwykle

intrygującym. Pokazują także , że serce nie jest

siedliskiem rozsądku i nie kieruje się żadną logiką, przez co nie raz stało się przyczyną nie tylko wzlotów , ale i

wielkich klęsk zakochanych.

Gorąco polecam i zapraszam do biblioteki!

BIBLIOTEKA POLECA

Page 5: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 5 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Depresja – jedną z najczęstszych chorób XXI wieku.

Już po raz 13 będzie obchodzony, ustanowiony przez Jana Pawła II, Światowy Dzień Chorego (11 luty). Główne uroczystości zaplanowano w Adelajdzie (Australia),

gdzie tematem przewodnim będzie zdrowie psychiczne, a w szczególności profilaktyka najczęściej

występujących zaburzeń psychicznych. Z najnowszego raportu o zdrowiu na świecie, przedstawionego przez Światową Organizację Zdrowia wynika, że:

� w chwili obecnej depresja stanowi czwarty najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie

� w 2004 roku, depresja stanowiła 2 najczęstszą chorobę (na świecie) wśród osób między 15 a 44 rokiem życia, u obojga płci;

� do roku 2020 depresja może się stać drugim co do wielkości zagrożeniem zdrowotnym – po chorobach

układu krążenia (bez względu na wiek i płeć). Od kilkunastu lat, niemal we wszystkich rozwiniętych krajach Europy obserwuje się stale rosnącą liczbę

przyjęć do szpitala osób z rozpoznaniem depresji. Po 50 roku życia, depresja stanowi jedną z głównych przyczyn

hospitalizacji kobiet i mężczyzn. Według szacunkowych danych tylko jeden z 5 chorych na depresję korzysta z pomocy specjalistycznej a jeden z 20 leczy się w szpitalu psychiatrycznym.

23 lutego 2006 roku będziemy obchodzić po raz czwarty, Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.

Poniżej przedstawię Państwu podstawowe objawy depresji, które jeśli utrzymują się przez minimum 2 tygodnie,

powinny nas zaniepokoić i zmobilizować do wizyty u lekarza lub psychologa.

10 CHARAKTERYS TYCZNYCH OBJAWÓW DEPRESJI (utrzymujących się przez min. 2 tygodnie): 1. smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości ("nic nie cieszy")

2. zmniejszenie zainteresowań (np. niechęć zajmowania się swoim hobby)

3. zmniejszenie aktywności, apatia, spowolnienie, niechęć do działania 4. problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność) 5. zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała (rzadziej zwiększenie apetytu i przyrost masy ciała), suchość w

ustach

6. uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii

7. lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, "niepokój w środku" 8. trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej

9. poczucie beznadziejności, niska samoocena,

10. dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)

JAK PO MÓC SOBIE SAMEMU? Przedstawiam kilka zasad i porad, które pomogły chorym w zwalczaniu depresji, przyśpieszyły zdrowienie i polepszyły samopoczucie. Starajmy się stosować jak najwięcej z nich. Oczywiście w trakcie nasilenia objawów

nie wymagajmy od siebie zbyt dużo (za Krzyżowski J., Depresja, Medyk 2002).

ZASADY: � Przyjmujmy leki według wskazówek lekarza. Nie odstawiajmy samodzielnie leku przeciwdepresyjnego.

� Przychodźmy na wszystkie spotkania terapeutyczne, mówmy lekarzowi czy psychoterapeucie o objawach

i pytajmy, jeżeli mamy jakieś wątpliwości. Rozmawiajmy również o swoim cierpieniu z naszymi bliskimi.

� Jeżeli lekarz nie zdobył naszego zaufania, zmieńmy go, lecz nie przerywajmy leczenia.

� Obniżmy oczekiwania wobec siebie i nie przyjmujmy zbyt dużej odpowiedzialności (nie bądźmy perfekcjonistami). Dzielmy zadania na mniejsze.

� Będąc w depresji, nie podejmujmy żadnych ważnych decyzji życiowych. � Starajmy się, aby w naszym życiu było mniej stresu (relaksujmy i gimnastykujmy się, słuchajmy

podnoszącej na duchu muzyki, odkryjmy nowe hobby, sprawiajmy sobie drobne przyjemności).

� Zrezygnujmy całkowicie z alkoholu i narkotyków. Na krótko poczujemy się lepiej, lecz w końcu i tak pogłębią depresję.

� Dajmy sobie czas - depresja nie zniknie w ciągu tygodnia.

� Powtarzajmy, że depresję można leczyć, mimo że choroba powoduje, że w to nie wierzymy. � Pamiętajmy, że nasi bliscy nie rozumieją naszego cierpienia. Depresja nie jest łatwa ani dla chorego, ani

dla jego otoczenia. Rozwijajmy swoje wiadomości o zaburzeniach depresyjnych. Im więcej wiemy, tym lepiej

sobie poradzimy, a może pomożemy też innym.

Kasia Rataj

Na Zdrowie

Page 6: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 6 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Z przyroda na Ty - Dzik Dzik zamieszkujący lasy i zadrzewione tereny Europy, nie zmienił

się od 700 tyś lat . Dał dowód wspaniałych zdolności przystosowawczych, które pozwoliły mu zaaklimatyzować się na

wszystkich kontynentach, na które zaprowadził go człowiek.

Spotykany praktycznie od Atlantyku, po Pacyfik, występował także na wyspach Irlandii, Korsyce, Sardynii, Sri Lance, Japonii,

Sumatrze i Jawie.

Dzik w ciągu dnia przebywa w legowisku zwanym barłogiem, opuszcza je o zachodzie słońca i przez część nocy

przemierza swoje terytorium. Żyje w grupach matrianchalnych

składających się z lochy i jej potomstwa. Dominująca samica, to locha najstarsza i najbardziej doświadczona i masywna. Młode, roczne lub dwuletnie loszki żyją na obrzeżach grupy. Poza okresem godowym samce w wieku

powyżej 2 lat żyją raczej samotnie. Dzik porusza się kłusem lub marszem i w ciągu nocy przebywa 2 - 14 km. Barłóg w którym spędza dzień urządza wprost na ziemi lekko rozgrzebując ją przednimi rapciami. Zwykle

każdego dnia obiera na barłóg inne miejsce. Tylko lochy z warchlakami lub niedługo przed porodem, prowadzą bardziej osiadły tryb życia. Dzik jest zwierzęciem wszystkożernym, w znacznej mierze żywi się pokarmem roślinnym. Badania wykazały, że zjada on rośliny z 52 gatunków. Na wiosnę wybiera łodygi i liście roślin

trawiastych. Kwiaty i ziarna zbóż uprawnych oraz nasiona leśnych drzew są podstawą jego wyżywienia latem i

jesienią. Pod koniec zimy zwierzę może się zadowolić także korzeniami i bulwami, których poszukuje buchtując ziemię gwizdem. Pokarmy pochodzenia zwierzęcego są również ważnym składnikiem pożywienia dzika, który

może żywić się padliną, jajami ptaków, jaszczurkami, wężami, żabami, konikami polnymi i skorupiakami. W

trakcie swoich wędrówek dzik ryje gwizdem, przekopując ziemię w poszukiwaniu dżdżownic i larw owadów. Jeśli jesteś zainteresowany uzyskaniem szerszych informacji o dzikach i nie tylko, proponuję zajrzeć do

„Encyklopedii Dzikich Zwierząt” wydanej w 1992 r. przez Świat Książki. Jest ona dodatkowo wzbogacona o

piękne fotografie z życia zwierząt . T. Ć .

Kola

Pewnego dnia moja siostra Katarzyna oznajmiła wszem i wobec, że kupiła pieska, któremu nadała imię Kola. Dość długo był traktowany jak jeszcze jeden z wymysłów siostry dopóki nie

zwróciłem uwagi na jego inteligencję, zrównoważony charakter i specyficzną osobowość. Zacząłem interesować się tym pieskiem, a z czasem stał się on moim przyjacielem. Po wielu latach obserwacji

doszedłem do wniosku, że Kola to rasa łajki syberyjskiej. Jest nieduża o jasnej sierści, długowieczna, ponieważ w wieku siedmiu lat ma jeszcze wszystkie zęby. Ma bardzo dobry, zrównoważony charakter pomimo tego, że nie

zatraciła pierwotnych instynktów właściwych tej rasie. Jednym z nich jest wycie do księżyca – jak wilk, drugim – podnoszenie się na dwóch łapach do góry i obserwacja terenu. Na spacerach jest bardzo wdzięczna i mało agresywna w

stosunku innych psów i ludzi. Mając tę rasę psów musimy uważać ponieważ to inne rasy traktują Kolę jak intruza i są agresywne. W relacjach z ludźmi bliskiego otoczenia, Kola jest bardzo pretensjonalna i przy próbach karcenia jej potrafi

swoim zachowaniem dowodzić o swoim niezadowoleniu. Jest raczej ambitna niż pretensjonalna., nadaje się do tresury i szkolenia. Uwielbia na spacerach tereny podmokłe, źródła rzek i lasy łęgowe w otoczeniu wody. Prawdopodobnie w takich

warunkach w naturze przebywa najchętniej. Tak dużo czasu spędziłem z tym psem na długotrwałych spacerach, że po pewnym czasie zdałem sobie sprawę, że stał się on moim prawdziwym przyjacielem.

Chciałbym zachęcić wszystkich hodowców i zainteresowanych o zajęcie się rasą łajka syberyjska.

Tomek

Zdaniem przeciwników tego rodzaju muzyki, zespół często w swojej twórczości ocierał się o

banał. W opinii entuzjastów, umiejętnie przełamywał stereotypy muzyki popularnej, tworząc nowe brzmienia muzyki dyskotekowej lat siedemdziesiątych. Największe przeboje zespołu to:

„Honey, Honey”, „I du, I du”, „S.O.S.”, „Mamma Mia”, „Fernando”, „Danzing Queen”, „Money, money, money”, „Knowing me, knowing you”.

Wydaje mi się, iż ostatnia płyta ABBY wydana została w 1983 r. Pamiętam słynny koncert zespołu w drugim programie tel ewizji, niestety nie pamiętam roku. Zachwycili mnie melodyjnością utworów porywających do t ańca. Polecam

płyty ABBY „starszym rocznikom” ale i młodszym słuchaczom, by poznali prawdziwą muzykę, jaką grano na dyskotekach i prywatkach.

Michał Bryła

Co jest grane? - ABBA

dok. ze str. 4

Page 7: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 7 N ASZ BIUL ETYN

Lu ty 2006 r.

Z POEZJĄ NA TY

Str . 7

XXIV Rowery /dopełnienie/

Jadą chłopcy na rowerach,

Na rowerach.

A ten pierwszy

Zwiększył pęd, Wziął wspaniale

Ostry skręt!

Jadą chłopcy na rowerach,

Na rowerach. Umknął drugi,

Trzeci tuż, Tylko mignął Pośród zbóż! Pierwszy pędzi ile sił, W kierownicę garście wbił!

Jadą chłopcy na rowerach,

Na rowerach.

Wiatr w rękawach Zatrzepotał, zafurgotał.

I kto wygra zaraz zgadł.

Wielki znawca,

Tylko wiatr, polny wiatr.

Jan z Czeladzie

Wznieśmy toast

Przy kielichu

I przy winie,

Rozum dobrze się rozwinie. Przy kielichu,

Przy pianinie,

Rozum nigdy nie zaginie.

Jan z Czeladzie

Opowiadanie wierszowane

Natura ludzka rzecz, wszystkiego się ima, co

pieniądze trzyma. Gdy już znajdzie swe miejsce i dobrze pomyśli, Swe plany na przyszłość o niebo uściśli. Z tego wychodzą poważne dramaty,

Gdy brak czułości skreśla poematy.

Gdy na niby z górki jest nie do przebycia, Od rzadkiego mycia, palenia i tycia.

Wiadoma droga jest tajemnicą, Którą, co nieraz bezmyślni się szczycą. I piszą czystym, pięknym słowem,

Wprost do rozumów tych wszystkich stłumionych, Co przez innych lub siebie mają za straconych.

I tylko oni znają ilości marzeń niedoścignionych,

Zawrotne tempo myśli, do realizacji

przeznaczonych.

Więc nic nie pozostaje innego na tym świecie, Jak doczekać prawnuków,

Zresztą sami o tym wiecie.

Dzielnik Wyznanie

Rozświetliłaś najciemniejsze zakamarki duszy.

Na szept i krzyk otworzyłaś me uszy.

Nauczyłaś, co to miłość i nienawiść Pokazałaś drogę którą trzeba iść. Więc idę i pozdrawiam.

“Dzielnik”

Page 8: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 8 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Zabawa taneczna 16 stycznia 2006 roku na oddziale dziewiątym w sali terapeutycznej odbyła się zabawa

taneczna z okazji karnawału. Pomysłodawcą i organizatorem był jeden z pacjentów dziewiątki. Na zabawę zostały zaproszone Kobiety z oddziału szóstego, w ilości wystarczającej, aby zaspokoić taneczne potrzeby panów z dziewiątki. Był poczęstunek, kawa i napoje chłodzące. Wszyscy się bardzo

dobrze bawili. Czas płynął na tańcach i wspólnych rozmowach. Muzykę „zapuszczał” jeden z pacjentów oddziału dziewiątego. Pojawiały się przeboje z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i te nowsze, tak że każdy mógł

znaleźć coś dla siebie.

Na koniec pozdrowienia dla Pań z szóstki. J.P.

Z PAMIĘTNIKA PACJENTA ...

Nie ma już takich miejsc, których nie mam dość...

Dzień pierwszy: Eurowizja Katowice Chorzów Katastrofa. Zaskoczenie Śnieg Reanimacja. Nadzieja Dach Drzwi Śmierć... Dzień drugi: Nocą minus osiemnaście Premier Prezydent Konferencja. Poświęcenie Ratunek

Akcja. Gołębie Znicze Karawany i Tropiące Ostatni oddech życia Psy... Dzień trzeci: Wina Śledztwo Prokurator Żałoba. Odpowiedzialność Beznadzieja Bezmyślność. Epatujące

intymnością rozpaczy media. Karawan Gołębie i Śmierć. I tropiące każdy Jej oddech psy...

Dzień czwarty: Reportaże Interwencje Relacje. Wiadomości Pytania Wywiady. Granica prywatności Szloch. Epatujące intymnością rozpaczy Media.

Milczę... Tragedie – jak mówią – trzeba oswajać. Nie pogodzony z medialnym oswajaniem rozpaczy, staram się oswoić niesmak po niektórych relacjach.

Dzisiejszy felieton miał dotyczyć Zupełnie innego wydarzenia. Niestety – jak to w życiu zazwyczaj bywa – “To co nas spotyka, przychodzi spoza nas’’.

Pacjent

Z PAMIĘTNIKA TERAPEUTKI...

Kiedy biel wszystko przykryła, w nas dziś, pojawiła się czerń smutku, żalu i rozgoryczenia.

Gdy biel wokoło – rozsadza nas współczucie i uczucie bezinteresownej pomocy. Gdy dziś biel nas otacza, wysyłam SMS-a na pomoc... Zbombardowana wiadomościami non-stop,

przygniata mnie szara rzeczywistość. Siwy smog wisi nad miastem. Wieczny odpoczynek Racz im dać Panie...

Zielona nadzieja wciska się w oczy pełne przeźroczystych łez - a Światłość wieczna niechaj

im świeci, niech odpoczywają w Pokoju wiecznym... Ognisto czerwone języki nadają wiadomości z ust do ust, kolejne sensacje koloru rozpaczy rozchodzą się po

naszych wnętrzach.

Przekarmiona obrazami, zamykam oczy... Nasze, ostatnio niezbyt chętne Panie, ani myślą coś robić, więc na zajęcia zabieram wyłącznie Panów. Dziś nie są to łatwe zajęcia. Każdy odczuwa grudkę niesmaku odejścia. Próbuję wyciszyć ich skołatane umysły, proponuję przelanie uczuć na papier. Przyglądam się. To zajęcie mnie także wycisza. Powstają kolorowe symbole i konkretne obrazy.

Pan Andrzej maluje górę nie do pokonania, którą jednak pokonał intensywnym niebieskim uporem. Ta dyskusja

nad soczystą zielenią nadziei i wiary, poprawiła nam nastroje. Starałam się im nadać ton pozytywnych uczuć. Jedną z ostatnich prac, była praca Pana Czesława. Pan Czesław

namalował drzewo z promieniami słońca, pracę zatytułował Przemijanie. Przypomniał nam, że przemijanie jest

rzeczą naturalną, przypomniał nam również słowa ks. Twardowskiego : “Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą...’’.

Pamiętajmy o Katowicach i o ks. Twardowskim, sobie i Wam życzę, abyśmy pamiętali o Nich w kolorach tęczy...

Terapeutka

Page 9: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Str . 9

Zasiłki dla bezrobotnych – główny czynnik bezpieczeństwa systemowego w gospodarce rynkowej.

Wypłata zasiłków bezrobotnym stanowi o możliwości przetrwania wielu rodzin. Stanowi również czynnik

stabilizujący popyt w gospodarce. Wiele racji czysto ekonomicznych stanowi o celowości objęcia wszystkich obywateli systemem bezpieczeństwa socjalnego, którego podstawowy element stanowią zasiłki dla

bezrobotnych.

Można się spierać o szczegółowe rozwiązania, o wysokość zasiłków. Za bardzo dobry uchodzi system holenderski – 80 proc. pensji przez pierwsze dwa lata bezrobocia, a 65 proc. później. System ten pozwala

bezrobotnym na życie na niewiele niższej stopie niż zatrudnionym. Opłaca się pracować, ale bezrobotny ma

zapewniony podstawowy dobrobyt. Wzrost bezrobocia nie uruchamia mechanizmu dalszego wzrostu, bo spadek popytu jest nieznaczny.

Kapitalizm bez zasiłków byłby systemem dużego ryzyka zagrożonym szybkim wzrostem bezrobocia, gdy już raz ono wystąpi. Nie ulega wątpliwości, że dotychczas obowiązująca w Polsce ustawa o przeciwdziałaniu

bezrobociu jest zła, gdyż zapewnia bezrobotnym zasiłki jedynie przez pół roku. Rozwiązanie holenderskie

traktujmy jak ideał, na który pewnie nas przy dużym bezrobociu nie stać. Przyjęcie przez Sejm nowej ustawy o przeciwdziałaniu bezrobociu, która zapewni zasiłki wszystkim bezrobotnym to jednak konieczność. Na jaki

poziom zasiłków dla bezrobotnych nas stać? Wydaje się, że np. 70 proc. przez pierwsze dwa lata bezrobocia, a 55

proc. później to dobre prowizorium, które należy ustawowo zagwarantować. Zwróćmy uwagę na prosty fakt, że kraj o nadwyżce rolnej, jakim jest Polska, stać na to, by dać jeść również bezrobotnym. Źle świadczy o organizacji systemu fakt, że niedożywienie w Polsce dotknęło aż 30 proc. dzieci, a

to wszystko przy nadwyżce rolnej.

Dr Mariusz Kępa

Komentarz polityczno - gospodarczy

Świat bez głodu?

Pomyśl, co przeżywa kochający ojciec, gdy jego dzieciom brakuje jedzenia. Wprost kraje mu się serce. Skoro tak reagują człowieczy rodzice, to jakże wielki ból odczuwa troskliwy

Ojciec Niebiański, gdy widzi miliony głodujących. Pomimo wysiłków ludzi, którzy szczerze

pragną zapewnić żywność bliźnim będącym w potrzebie, liczba takich osób stale rośnie. Jednakże nasz Ojciec Jehowa, potrafi usunąć głód raz na zawsze. Skąd to wiemy?

Biblia wyjaśnia, że Bóg umieścił Adama i Ewę w ogrodzie Eden, zapewnił im wszystko, by

mogli się czuć bezpieczni, szczęśliwi i syci. Powiedział im: „Dałem wam wszelką roślinność wydającą nasienie, które jest na powierzchni ziemi”. Jehowa

chciał, by dzieci Adama i Ewy napełnili ziemię i aby wszyscy ludzie mieli pod dostatkiem

wybornego pożywienia. Chociaż nasi prarodzice zbuntowali się przeciw Stwórc y i utracili Jego łaską, pierwotne zamierzenie Boże wobec ludzi się nie zmieniło. Biblia nazywa Jehowę tym, „który daje chleb głodnym”. Księga

ta zawiera liczne proroctwa wskazujące, że Bóg rozwiąże wszelkie problemy związane z zaopatrzeniem w

żywność. Kiedy uczniowie zapytali Jezusa, po czym będzie można rozpoznać, że ustanowił swe Królestwo i zamierza zaingerować w sprawy ziemi, wymienił On różne zjawiska. Między innymi „niedobory żywności”.

Warto dokładniej przeanalizować wypowiedź Jezusa, gdyż upewnia nas ona, że już niedługo ludzie przestaną cierpieć. W związku z rajem, który ustanowi Bóg Psalm 72 mówi: „Mnóstwo zboża będzie na ziemi; nadmiar

będzie na wierzchu gór”. W starożytnym Izraelu zboże rosło zazwyczaj w dolinach, ale w błogosławionych

czasach, opisanych w tym proroctwie, obrodzi nawet zboże zasiane na jałowej, suchej i nieurodzajnej ziemi, z której normalnie nie uzyskano by żadnego plonu. „Za panowania Mesjasza”, mówi pewien biblista, falujące

trawy zbóż będą dosłownie wszędzie, nawet na szczytach gór, jak gdyby uprawiano także wierzchołki - cała

ziemia będzie wspaniałym polem uprawnym. Jakże odmieni się los milionów ludzi, gdy się spełnią obietnice biblijne! Wówczas ziemia na pewno wyda

swój plon. Bóg będzie nam błogosławił.

Ze „Strażnicy”.

T. Ż.

Page 10: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 10 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

S P O R T S P O R T S P O R T S P O R T

Dzień Babci i Dziadka, to wyjątkowe dni w kalendarium uroczystości. Dobrze o tym

pamiętają przedszkolaki. Wszak to najmilsze święto! Do uroczystości, już od kilku tygodni

przygotowały się 4 - letnie „Króliczki” z Przedszkola nr 41 w Rybniku wraz z wychowawczynią Panią mgr Ewą Mikuła. Wreszcie nadszedł ten dzień. Wśród zaproszonych

gości szczególne miejsce przygotowano dla Pacjentek oddz. IV Naszego Szpitala. Goście

mogli podziwiać jasełka, tańce z naszych okolic, piosenki i wiersze. Własnoręcznie wykonane upominki wywołały wiele uśmiechu na twarzach obdarowanych, a popisy dzieci niejedną łzę wzruszenia na twarzach naszych Pań.

Uroczystość mogła dojść do skutku dzięki wspomnianej powyżej pani E. Mikuła, oraz W. Zielińskiej i M. Konsek.

Serdecznie dziękujemy za mile spędzone chwile.

Iza Strach

Sporty walki cz. 11 - Szermierka Początki sztuki szermierczej giną w prehistorii. Szermierkę od niepamiętnych czasów

znały chyba wszystkie ludy, żadnemu bowiem nie była zaoszczędzona klęska wojny. Już przed tysiącami lat uprawiano szermierkę, jako sport w Chinach i Japonii. Znały ja także Malaje i wyspy

Hawajskie. W Afryce południowej i wschodniej także spotykamy sportowy fechtunek na kije. Także w starożytnym Rzymie rola szermierki była bardzo znacząca, obejmowała ona szerszy zakres

niż obecnie praktykowany, każdą broń białą, więc piki, halabardy, sztylety i miecze. Oryginalną i bardzo popularną w swoim czasie była walka na miecze, przy której pomagano sobie płaszczem.

Nowoczesny sport szermierczy powstał stosunkowo niedawno, gdyż zaistniał on dopiero w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Pierwszą konkurencję olimpijską przy użyciu miecza rozegrano na igrzyskach w 1900 roku. Aktualnie

program szermierki obejmuje trzy bronie. Są to dwie kolne konkurencje, takie jak: floret i szpada oraz j edna kolna i sieczna czyli szabla. W Polsce szermierka stała zawsze na wysokim poziomie. Pierwszy medal olimpijski /brązowy/, zdobyli nasi

szabliści już w 1928 r. Pierwszy złoty, indywidualny medal zdobyliśmy we florecie na olimpiadzie w Tokio. Natomiast złoto w szabli zdobyliśmy na olimpiadzie w Meksyku.

Przez kilkadzi esiąt lat ton światowej szermierce nadawali głównie Francuzi, Węgrzy i Włosi. W późniejszym okresie dołączyli do nich Polacy. Osobiście nie mam doświadczeń w tym sporcie albowiem nie specjalnie w nim gustuję, wolę bezpośredni kontakt z przeciwnikiem na pięści. Głównie sport ten polecałbym kobietom, gdyż jak sądzę, kształtuje on sylwetkę, co widać doskonale na przykładzie naszych szermierek. Więc Panie do ataku.

Z Pozd rowieniem Rambo

Aktualności sportowe Bardzo szczęśliwym trafem jest powrót ROW Rybnik do Ekstraklasy w żużlu, po wycofaniu się zespołu Wybrzeża

Gdańsk. Informacje medialne mówiły o kilku drużynach do miejsca po Wybrzeżu. Okazało się, iż przeważyło zaplecze, jakim dysponuje nasz zespół, mam tu na myśli stadion, który odpowiada wielu wymaganym parametrom. Rajcy miasta

obiecali zafundować nowoczesne bandy, które będą zabezpieczały zawodników przy upadkach. No cóż życzmy zawodnikom ROW utrzymania się w ekstraklasie, które nie będzie tak łatwe, jak wejście do tej ligi.

* W skokach narciarskich, które tak bardzo emocjonalnie śledziliśmy w minionych latach, za sprawą Adama Małysza,

niestety posucha w wykonaniu naszych zawodników. Cała nadzieja w narybku skoczków narciarskich, który zdaje się być najlepszy na świecie.

* W rewelacyjnej formie jest Jagna Marczułajtis, która zdobyła mistrzostwo Europy w slalomie na „desce”. Już zaci eramy ręce na myśl o jej szansach w zjazdach, na olimpijskich stokach. *

10.02.06 r. W Turynie rozpocznie się Inauguracja Zimowej Olimpiady. Polska ekipa liczy 47 zawodników. Życzmy im sukcesów.

* Z uwagi na udział Polski w Mistrzostwach Świata, inauguracja Ekstraklasy rozpocznie się już 3 marca meczem

Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin. Kibic

Page 11: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

BIBLIOTEKA

ZAPRASZA!

Zachęcamy do skorzystania z bogatego księgozbio ru. Ofe rujemy powieści hi sto ryczne, obyczajowe, wojenne, przygodowe, reporterskie. Literaturę popularno-naukową, fantastykę, li teraturę dziecięcą oraz młodzieżową. Na miejscu działa czytelnia, w której można przejrzeć prasę i skorzystać z księgozbioru podręcznego.

Biblioteka mieści się naprzeciw kuchni.

C zyn n a : od po ni e d zi ał ku d o pią t ku w go d zi n a ch

REDAKCJA DZIĘKUJE

Dyrekcji Naszego Szpitala

ZA UŻYCZENIE NAM

ŚRODKÓW TECHNICZNYC H (XEROKOPIARKI, TUSZU ORAZ

PAPIERU) NIEZBĘDNYCH DO D RUKU I KOLPORTAŻU „NASZEGO BIULETYNU”

NASZ BIULETYN

Luty 2006 r.

Klub Pacjenta Czynny codziennie od

8.00 -15.00 W soboty od 8.00 – 12.00

GABINET PSYCHOLOGICZNY TERAPIA DZIECI I RODZINY mgr Janusz Kuraś psycholog - psychoterapeuta

____________________________________

Rybnik– Niewiadom tel. 4213472 ul. Ks. P. Skargi 10 kom. 691403717

POTRZEBUJESZ POMOCY W OPIECE NAD

OSOBĄ CHORĄ PSYCHICZNIE, Z NIEDOROZWOJEM UMYSŁOWYM

LUB CHOROBĄ ALZHEIMERA UZYSKASZ JĄ BEZPŁATNIE

Szpital Psychiatryczny – oddział X

Rybnik, ul. Gliwicka 33, tel. 43-28-181 lub 43-28-182 Zajęcia terapeutyczno – rehabilitacyjne prowadzimy

od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 14.00

Zapewniamy dwa darmowe posiłki (śniadanie i obiad) Skierowanie możesz uzyskać od lekarza psychiatry, rodzinnego

lub neurologa.

CENTRUM MEDYCZNE Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej 4 4– Rybnik, ul. B. W. Politycznych 3 Poradnia Zdrowia Psychicznego i Zdrowia Psychicznego dla Dzieci. Tel. 43 29 453

PRAKTYKA LEKARSKA Lek. med. Eugeniusz Karchut PSYCHIATRA wizy ty w miejscu zamieszkania pod tel. 609 03 14 06 Recepty Refundowane NFZ

Str . 11

Stowarzyszenie

działające na rzecz osób chorych

psychicznie i ich rodzin

Homo - Homini

ul. Gliwicka 33

44 - 200 Rybnik

tel. 4226561 w. 269

JEŻELI TY LUB KTOŚ Z TWOICH BLISKICH, JESTEŚCIE OFIARAMI PRZEMOCY ZE STRONY

CZŁONKA RODZINY...

Nie wstydź się, skorzystaj z pomocy OPS

SPECJALISTA PRACY Z RODZINĄ mgr Hanna Szwagierczak

prosi o kontakt tel. 506 14 56 41

Środowiskowy Dom Samopomocy dla Osób Psychicznie Chorych w Rybniku - Niedobczycach ul. Andersa 6 tel. 4257027, 4257115 Oferuj e pomoc w zakresie:

- terapii dziennej - całodobowego hostelu

- usług Zespołu Psychiatrii Środowiskowej /rehabilitacja poprzez specjalistyczne

oddziaływania terapeutyczne w miejscu zamieszkania/.

Page 12: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

Str . 12 N ASZ BIUL ETYN Paźdz ierni k 2004 r.

N ASZ BIUL ETYN Paźdz ierni k 2004 r.

N ASZ BIUL ETYN Paźdz ierni k 2004 r.

Str. 13 N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Str. 12

Page 13: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Str. 13

NASZANASZANASZANASZA GALERIAGALERIAGALERIAGALERIA Z „Galerii Pod Wieżą” Kogo z czytelników nie będzie dzisiaj interesować, niech nie czyta, bo tym razem będzie więcej.

W refleksji nad widocznym tutaj rysunkiem, przeszkadza mi myśl nad sensem bezmyślnego

przepisywania informacji ze źródeł, w których je zapisano, bez odautorskiego zastanowienia czy

komentarza. Stąd dzisiaj nie powołam się, ani na Madejską, Tyszkiewicz, Arnheima, Reada i Strzemińskiego,

ani na Popka, Nęckę i Weyssenhoff, ani na czasopisma (które są szeroko dostępne, aż kioski w szwach

pękają), i jak dobrze, że nie umiem „grzebać” w Internecie, bo wtedy każda myśl tutaj, byłaby jak

„odgrzewany kotlet” i byłaby nie moja. Gorzej jest z testami, np. Kocha, bo na rysunku nie ma drzewa i

nie każdy może mieć do nich dostęp (o czym niektórzy dobrze wiedzą). Pomijając zatem, m.in.. Geometryzację i deformację oraz poziom świadomości wzrokowej

autora na etapie dziecka, z przekonaniem, że rysunek wart jest czegoś ważniejszego jeszcze, zwracam

uwagę na dwie monstrualnej wielkości postaci na obrazie.

Są to kobiety: matka i siostra autora.

Czy są uczesane, gdyby było to możliwe, byłoby lepiej, gdyby tym zajęła się znana psychologom pani Frydrychowicz?

Siostra („wykapana” mama), znajduje się na obrazie w dużym oddaleniu od matki, która to z kolei,

mimo że nie znajduje się w centrum kartki, znajduje się pomiędzy dwoma postaciami. Którymi?

O siostrze była już mowa, a gdzie jest trzecia postać, czyli syn i brat, czyli autor obrazu?

Rysunek powstał na którymś z oddziałów męskich w ... Siarczysty mróz. Temat „podyktowała” pacjentom pogoda. „Narysuj coś, co rozgrzewa”. Nie było na rysunkach, ani jednej flaszki, ani jednej

butelki, i co do tego (jak mi powiedziano), pacjenci nie umówili się. Proszę zauważyć, że trzecia postać, mężczyzny, umieszczona jest na obrazie, najbardziej na

lewo jak to jest możliwe, czyli w przeszłości - wg kierunków i stron na obrazie i tu, zdaje się, że

najbardziej w przeszłości autora, ulokowane jest dzieciństwo, (niezależnie od tego, kto jest pacjentem, a kto personelem, każdy dzieciństwo miał, i nie ukrywam, że kiedy rozglądam się wokół, to ten rodzaj

wiedzy mi przeszkadza); a tak nie chciałem pisać o dzieciństwie.

Ile do powiedzenia w domu może mieć facet, w którym tyle przestrzeni fizycznej, psychicznej i

fonetycznej, zajmują dwie wielkie kobiety, z których druga jest powieleniem pierwszej? Na dodatek ich

monstra są takie, że nie uznają sprzeciwu. Wtedy najlepiej milczeć i pod pretekstem karmienia pójść do komórki. Tam są, jak trochę widać na rysunku, „kurki, króliki i kózki”.

Autor, niczemu co tutaj napisane, a podjęte w mojej rozmowie z nim, nie zaprzeczył. Co więcej,

powiedział, że nigdy nie uderzył w domu pięścią w stół, by domagać się swoich racji.

Rzecz jasna, nie o wszystkim rozmawialiśmy, bo nie o wszystkim można rozmawiać na forum

grupy. A byłoby o czym.

Nie rozmawialibyśmy tylko o „kozie i wybielonej komórce”, nie rozmawialibyśmy o alkoholu, bo nie

rozgrzewa.

Odrębną, słoneczną rzeczywistość, ogrodzoną kwadratem, mimo, że jest na środku kartki, póki

co, też zostawiłbym na boku. Andrzej Obuchowicz

05 stycznia 2006

Page 14: SP ZOZ Pa NASZ BIULETYN - bip.psychiatria.com

N ASZ BIUL ETYN Lu ty 2006 r.

Str. 14

KRZYŻÓWKA

NASZ BIULETYN

Wydawca: Oddział IX Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie C horych w Ry bniku, Redaktor Naczelny : Krzy sztof Kutryb Zastępca Red. Nacz. Janusz Kuraś. Zespół redakcy jny: Janusz Konieczny, T. C., Wojciech Konieczny , Józef Zubrzy cki, Józef K., P iotr My rcik, T. Ź., Kibic, Ryszard O., Rambo, Łukasz M., P. J., Jurek, Michał Bry ła, Dzielnik, Dariusz Hagno, dr Mariusz Kępa, Klipi Iwona Kycia /ksero/. Kolportaż: oddział IX, tel. 4226561 w . 176, nakład: 250 egzemplarzy .

10

11

12

9

8

7

6

5

4

3

2

1

1. Daje mleko

2. Taniec czeski

3. Ozdoba ucha

4. Odłamek skalny

5. Odpis z oryginału

6. Ozdoba rośliny

7. Klops ...

8. U rowera

9. Elokwencja

10. Zator krwi

11. Groźny na rzece zimą 12. Ruiny budynku

13. Na zakupy

14. Popularna choroba

15. Na biegunach

16. Ziemia i niebo

17. Miasto w Holandii /wyzwolone przez gen. Maczka/

Kibic

13

14

15

Witam wszystkich uczących się języka angielskiego. Na tej lekcji zajmę się zadaniem z czasownikiem

“can”.

Exercise

zadanie, wym. eksesaiz

Look at the list of words below.

popatrz na listę ze słowami poniżej

wym. luk et dy list ow łeds bileu Ask and answer questions, as in the example.

pytaj i odpowiadaj na pytania jak w przykładzie

wym. ask end anser kłestszen ez in dy igzampl

guitar{gitara, wym. gitar}, car{samochód, wym. kar}, cat{kot, wym. ket}, computer{komputer, wym.

kempjuter}, train{pociąg, wym. trein}, piano

{fortepian, wym. pieneu}, plane{samolot, wym. plein}, bus{autobus, wym. bas}, dog

{pies, wym. dog}, motorbike{motocykl, wym.

meutebaik}, house{dom, wym.haus}

Example

przykład, wym. igzampl

1: Can you see a guitar?

Czy widzisz gitarę?, wym. ken ju si e gitar 2: No, I can’t.Can you see a car?

Nie, nie widzę.Czy widzisz samochód?

Neu, ai kant.Ken ju si e kar? 3:Yes, I can. etc.

Tak, widzę. wym. jes ai ken

P. J.

9

16

17

Swawola nie zna cugli.

Nie strzelaj do przeszłości z pistoletu, bo przyszłość

odpowie ci armatą. Sądy po głupcach jeżdżą, jak walec po asfalcie.

Kto dużo grozi, mało zaszkodzi.

Skąpego dwa razy głowa boli.

Jan z Czeladzie

Pan Jan „Złote Kolce czerwonej róży”