twoje dziecko - numer specjalny 2012

6
Nie autoportret - Piotr Idziesz przed siebie, kolejną oktawą na ślepo, mimo ograniczonej widoczności, a ja mówię: - jestem z ciebie dumny. Na każdego szarego znajdziesz wrażliwość, radzisz jak wyjść z głową w górze, a ja mówię: - wiem. W twoim przypadku nie krzyczysz, deklamujesz: malujesz się uczciwością, a ja mówię: - wyjdzie na dobre. Szukasz wewnętrznego impetu, nie żartuj, tylko taka dusza jest prête à porter, a ja mówię: - nic więcej, a tak chciałem. Postępujesz nadzwyczajnie, masz żywe słowa, stać cię na więcej niż jego, a ja mówię: - cieszę się. Trzy pomoce – harmonia, dynamika i kolorystyka oddają ci duszę, pokazują klucz prawości a ja mówię: - to znowu ten nokturn. Żadne wyzwanie nie powstrzyma od działania, wejdziesz w zdanie każdemu, to prawda, a ja mówię: - nie mam czego się bać. Piotr – przepracowuję tyle chwil, dla ludzi, dla siebie Piotr – przyjaciół stawiam na podium, choć tego nie widać Piotr – znajduję się na scenie wśród świateł czekam nieustannie na oklaski Piotr – czasem ukrywam swoje emocje, nie chcę ranić Piotr – to co było nie ma znaczenia, liczę tylko co będzie Piotr – akceptuję i toleruję, to za mało? ...Piotr – rozważnie decyduję o losie, nie zważam na przypadki ...Piotr – to ja denerwuję i złoszczę, niepokoję, irytuję, a ty nic nie powiesz? Dobrze mi z tym, nic nie mówię Najbardziej twórczą ze wszystkich prac jest praca nad sobą, która pozwala odnajdywać urok młodości. Jan Paweł II ____________________________________________________________________________ Nikt już dzisiaj nie czyta poezji? Niewielu młodych wie, kim była Wisława Szymborska albo Bolesław Leśmian? „Wrażliwa młodzieżto oksymoron? A może jednak nie jest tak, jak się wydaje. Może pozory mylą. Może nie warto wierzyć w powszechne mity, tylko próbować je obalaćPrezentujemy wybór wierszy, których autorami są nasi uczniowie docenieni w konkursach literackich tylko w ubiegłym roku szkolnym. MADE IN TALENCIAKI Carpe diem Dopóki żyję jest dziś, Kiedy zasnę, zjawi mi się wczoraj, O jutrze nie myślę. JA Piotr Witkowski dwukrotnie nagrodzony w konkursach literackich. Za- jął II miejsce w XX Ogólnopolskim Konkursie Literackim „Serduszkowy wierszyk” i został laureatem Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Autoportret” w ramach kampanii „Zachowaj trzeźwy umysł”. *** Błądzę w ciszy, potrzeba mi muzyki! Daj mi Panie muzykę! A jeśli nie możesz, zamknij mnie w swoich czterech ścianach i nie pozwól bym ją poznała. Wstrzymaj rzeczywistość. Unieruchom zegar czasów. Albo pozbaw mnie istnienia, zawziętości i błysku w oczach i miłości do piękna i odrazy wobec brzydoty, wzruszenia, i tętna, i oddechu. Powiedz fotografom uwieczniającym cienie, że przestaję być materią, zgubiona pośród zmysłów, jak zawieruszony kluczyk od czyjegoś domu. esmeru Kobieta Odejdź zapomnij zamknij za sobą drzwi wspomnień. Pieszczotą nie nagradzaj nie kochaj otwórz okno wolności. Dzisiaj taki mam kaprys… JA czyli Joanna Poszytek z 3a zwyciężyła w Powiatowym Konkursie Literackim „Miłosz jak świat”. W tym samym konkursie II miejsce zajął Paweł Balasiński z 1g, a III – Basia Gruba z 2f. Wiktoria Bartnicka (esmeru) – wybitny talent literacki – została laureatką Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Dzieci i Młodzieży „Lipa 2012”. Nagrodę wręczy jej w Bielsku-Białej poeta Tomasz Jastrun. Specjalny numer „Twojego Dziecka” redagowali: Barbara Gruba, Monika Cinkowska, Angelika Przyborowska, Klaudia Krasna, Martyna Lenarczyk, Piotr Witkowski, Paulina Gągol, Paulina Patoka, Majka Wiśniewska, Konrad Bogusz, Anna Zielińska pod opieką polonistek - Agnieszki Kożuchowskiej i Izabeli Saganowskiej. Gimnazjum Miejskie nr 2 im. Jana Pawła II w Mi ńsku Mazowieckim, ul. Budowlana 2, tel. (25) 758 95 47 miesięcznik wydawany przy Gimnazjum Miejsk nr specjalny 2 (85)/2012 Szanowni Czytelnicy! Jan Paweł II to największy autorytet naszyc po ścieżkach życia. Dla nas – od września 200 Oddajemy do Waszych rąk specjalny numer g obchodów XII Dnia Papieskiego przeżywaneg Naszym marzeniem było stworzenie gazetki, Oceńcie, czy nam się to udało. WY JESTEŚ NADZIEJĄ ŚW odzież wywiad z pod jedn mamy pr obalamy turystyc ekumeniz made in kim nr 2 w Mińsku Mazowieckim od 2004r. ch czasów, przyjaciel młodzieży i przewodnik 005 roku także PATRON SZKOŁY. gazetki szkolnej „Twoje Dziecko” wydany z okazji go pod hasłem „Jan Paweł II – Papież Rodziny”. , którą chciałby przeczytać Jan Paweł II. Redakcja „Twojego Dziecka” ŚCIE WIATA! ż a charytatywność i wolontariat str. .2, str. 5 z absolwentką i uczennicą – str. 8 nym dachem, czyli o moście między pokoleniami – str. 6-7 rawo – str. 9 mity o nastolatkach – str. 3-4 cznie po powiecie – str. 10 zm na naszym terenie – str. 11 talenciki str. 12

Upload: mariusz-jaguscik

Post on 17-Mar-2016

213 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Prezentujemy wydanie specjalne naszej gazetki, a w nim między innymi: młodzież a charytatywność i wolontariat – str. .2, (str. 5) wywiad z absolwentką i uczennicą – (str. 8) pod jednym dachem, czyli o moście między pokoleniami – (str. 6-7) mamy prawo – (str. 9) itd.

TRANSCRIPT

Page 1: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

Nie autoportret - Piotr

Idziesz przed siebie, kolejną oktawąna ślepo, mimo ograniczonej widoczności,

a ja mówię: - jestem z ciebie dumny.Na każdego szarego znajdziesz wrażliwość,

radzisz jak wyjść z głową w górze,a ja mówię: - wiem.

W twoim przypadku nie krzyczysz,deklamujesz: malujesz się uczciwością,

a ja mówię: - wyjdzie na dobre.Szukasz wewnętrznego impetu, nie żartuj,

tylko taka dusza jest prête à porter,a ja mówię: - nic więcej, a tak chciałem.

Postępujesz nadzwyczajnie, masz żywe słowa,stać cię na więcej niż jego,

a ja mówię: - cieszę się.Trzy pomoce – harmonia, dynamika i kolorystyka

oddają ci duszę, pokazują klucz prawościa ja mówię: - to znowu ten nokturn.

Żadne wyzwanie nie powstrzyma od działania,wejdziesz w zdanie każdemu, to prawda,

a ja mówię: - nie mam czego się bać.

Piotr – przepracowuję tyle chwil,dla ludzi, dla siebie

Piotr – przyjaciół stawiam na podium,choć tego nie widać

Piotr – znajduję się na scenie wśród światełczekam nieustannie na oklaski

Piotr – czasem ukrywam swoje emocje,nie chcę ranić

Piotr – to co było nie ma znaczenia,liczę tylko co będzie

Piotr – akceptuję i toleruję,to za mało?

...Piotr – rozważnie decyduję o losie,nie zważam na przypadki

...Piotr – to ja denerwuję i złoszczę,niepokoję, irytuję,

a ty nic nie powiesz?Dobrze mi z tym,

nic nie mówię

Najbardziej twórczą ze wszystkich prac jest praca nad sobą, która pozwala odnajdywać urok młodości.Jan Paweł II

____________________________________________________________________________

Nikt już dzisiaj nie czyta poezji? Niewielu młodych wie, kim byłaWisława Szymborska albo Bolesław Leśmian? „Wrażliwa młodzież”to oksymoron? A może jednak nie jest tak, jak się wydaje. Możepozory mylą. Może nie warto wierzyć w powszechne mity, tylkopróbować je obalać…Prezentujemy wybór wierszy, których autorami są nasi uczniowiedocenieni w konkursach literackich tylko w ubiegłym roku szkolnym.

MADE IN TALENCIAKI

Carpe diemDopóki żyję jest dziś,

Kiedy zasnę, zjawi mi się wczoraj,O jutrze nie myślę.

JA

Piotr Witkowski – dwukrotnie nagrodzony w konkursach literackich. Za-jął II miejsce w XX Ogólnopolskim Konkursie Literackim „Serduszkowywierszyk” i został laureatem Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego„Autoportret” w ramach kampanii „Zachowaj trzeźwy umysł”.

***Błądzę w ciszy,potrzeba mi muzyki!

Daj mi Panie muzykę!

A jeśli nie możesz,zamknij mnie w swoich czterech ścianachi nie pozwól bym ją poznała.

Wstrzymaj rzeczywistość.Unieruchom zegar czasów.

Albo pozbaw mnie istnienia,zawziętości i błysku w oczachi miłości do piękna i odrazy wobec brzydoty,wzruszenia, i tętna, i oddechu.

Powiedz fotografom uwieczniającym cienie,że przestaję być materią,zgubiona pośród zmysłów,jak zawieruszony kluczyk od czyjegoś domu.

esmeru

KobietaOdejdź

zapomnijzamknij za sobą drzwi

wspomnień.Pieszczotą nie nagradzaj

nie kochajotwórz okno wolności.

Dzisiaj taki mam kaprys…

JA – czyli Joanna Poszytek z 3azwyciężyła w Powiatowym KonkursieLiterackim „Miłosz jak świat”. W tymsamym konkursie II miejsce zajął PawełBalasiński z 1g, a III – Basia Gruba z 2f.

WiktoriaBartnicka(esmeru) –wybitny talentliteracki –została laureatkąOgólnopolskiegoPrzegląduTwórczości Dziecii Młodzieży „Lipa2012”. Nagrodęwręczy jej wBielsku-Białejpoeta TomaszJastrun.

Specjalny numer „Twojego Dziecka” redagowali:Barbara Gruba, Monika Cinkowska, Angelika Przyborowska, Klaudia Krasna, Martyna Lenarczyk, Piotr Witkowski,Paulina Gągol, Paulina Patoka, Majka Wiśniewska, Konrad Bogusz, Anna Zielińskapod opieką polonistek - Agnieszki Kożuchowskiej i Izabeli Saganowskiej.Gimnazjum Miejskie nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim, ul. Budowlana 2, tel. (25) 758 95 47

miesięcznik wydawany przy Gimnazjum Miejskim nr 2 w Mińsku Mazowieckim od 2004r.nr specjalny 2 (85)/2012

Szanowni Czytelnicy!Jan Paweł II to największy autorytet naszych czasów, przyjaciel młodzieży i przewodnikpo ścieżkach życia. Dla nas – od września 2005 roku takżeOddajemy do Waszych rąk specjalny numer gazetki szkolnej „Twoje Dziecko” wydany z okazjiobchodów XII Dnia Papieskiego przeżywanego pod hasłem „Jan Paweł IINaszym marzeniem było stworzenie gazetki, którą chciałby przeczytać Jan Paweł II.Oceńcie, czy nam się to udało.

WY JESTEŚCIENADZIEJĄ ŚWIATA!

młodzież a charytatywność i wolontariatwywiad z absolwentką i uczennicąpod jednym dachem, czyli o moście między pokoleniamimamy prawoobalamy mity o nastolatkachturystycznie po powiecieekumenizm na naszym tereniemade in talenciki

miesięcznik wydawany przy Gimnazjum Miejskim nr 2 w Mińsku Mazowieckim od 2004r.

Jan Paweł II to największy autorytet naszych czasów, przyjaciel młodzieży i przewodnikod września 2005 roku także PATRON SZKOŁY.

Oddajemy do Waszych rąk specjalny numer gazetki szkolnej „Twoje Dziecko” wydany z okazjiobchodów XII Dnia Papieskiego przeżywanego pod hasłem „Jan Paweł II – Papież Rodziny”.Naszym marzeniem było stworzenie gazetki, którą chciałby przeczytać Jan Paweł II.

Redakcja „Twojego Dziecka”

WY JESTEŚCIENADZIEJĄ ŚWIATA!

młodzież a charytatywność i wolontariat – str. .2, str. 5wywiad z absolwentką i uczennicą – str. 8pod jednym dachem, czyli o moście między pokoleniami – str. 6-7mamy prawo – str. 9obalamy mity o nastolatkach – str. 3-4turystycznie po powiecie – str. 10ekumenizm na naszym terenie – str. 11made in talenciki – str. 12

Page 2: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

STR. 2 TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne) TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne)

RÓŻNIĆ SIĘ PIĘKNIE

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma; lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II____________________________________________________________________________________

Abyśmy byli jedno. Jan Paweł II____________________________________________________________________________________

CHARYTATYWNIE - CZYLI CZAS NA SZKOLNE POMAGANIEZacznijmy może od wyjaśnienia, czym jest filantropia.Oznacza to działalność osób lub instytucji, polegającą nabezinteresownym udzielaniu pomocy potrzebującym. Wbrewpozorom coraz więcej ludzi skłania się ku pomaganiu,a egoistyczne nastawienie człowieka ustępuje miejsca„zwyczajnej” bezinteresowności. „Zwyczajnej”, ponieważczęsto wystarczy tylko kilka prostych gestów, żebyprawdziwie pomóc.Patron naszej szkoły pomaganie innym i bliskość z drugimczłowiekiem uczynił sztandarowymi hasłami swego życia. Czycharytatywność jest modna w Gimnazjum Miejskim nr 2 im.Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim?Oto lista najpopularniejszych akcji charytatywnych,w których bierze udział nasza szkoła:- Trochę Słońca. To koncert znany w całej okolicy, któryodbywa się raz do roku od początku istnienia szkoły. Najednej scenie występują uczniowie, rodzice, absolwenci oraznauczyciele gimnazjum. Kwota zebrana w trakcie koncertujest przeznaczana na pomoc najuboższym uczniom. Do tejpory odbyło się już dwanaście koncertów!- Zbiórki na rzecz domu dziecka. Na początku każdegoroku szkolnego zbieramy po symbolicznej złotówce odkażdego ucznia i pracownika szkoły. Za zebraną kwotękupujemy to, co jest potrzebne mieszkańcom Domu Dzieckaw Wąsach Falbogach, by z uśmiechem mogli rozpocząć nowyrok szkolny.- Dziewczynka z Zapałkami. Często bierzemy udział w tejakcji. Polega ona na tym, aby w miejscowym sklepie pomagaćklientom w pakowaniu zakupów. W zamian ludzie wrzucająskromne datki do puszek uczniów. Pieniądze przekazywane sądla ciężko chorych dzieci.- ECCO Walkathon. Podobnie jak przy Dziewczynce zZapałkami, jesteśmy tylko uczestnikami tej akcji. Organizujeją firma ECCO sprzedająca obuwie. Co roku w jedną sobotęwrześnia jedziemy na warszawską Agrykolę, aby przejść 10km, przekazując przy tym pieniądze na rzecz wybranejprzez nas fundacji. Biorą w tym udział także absolwencinaszego gimnazjum, a to znaczy, że ten charytatywny spacernie jest taki męczący i z chęcią tu wracamy.- Zbieranie nakrętek. Nie dość, że jest korzystne dlaśrodowiska, to jeszcze pomagamy potrzebującym. Ta akcjajest już popularna w różnych szkołach i miastach w całejPolsce. W naszej szkole sami decydujemy, na jaki celprzekazujemy zebrane nakrętki.

- Sprzedaż ciast. Najpierw członkowie szkolnegowolontariatu samodzielnie pieką ciasta, a potem sprzedają jena stoiskach rozstawionych w naszej szkole. Kawałek ciastakosztuje naprawdę niewiele, a udaje się zebrać spore kwoty.Cel tej akcji co roku jest inny.- Sprzedawanie świeczek Caritas. Przedsięwzięcie polegana tym samym co sprzedawanie ciast. Świeczki dostajemy odParafialnego Koła Caritas, a potem sprzedajemy je naszkolnym korytarzu.- Sprzątanie Świata. Ta akcja nie ma nic wspólnegoz pomaganiem ludziom, ale za to z pomaganiem środowisku.Naszym zadaniem jest wędrowanie po parku lub wyznaczonymmiejscu i zbieranie śmieci. W tym roku zapełniliśmy ponad100 worków.- Zbiórka karmy. Charytatywnie pomagamy równieżzwierzętom. Często organizujemy zbiórki karmy, miseki koców dla Bezpiecznego Domu dla Zwierząt w Dobrem lubdla schroniska w Celestynowie.- Pola nadziei. Najpierw sadzimy cebulki żonkili na terenieszkoły. Potem wystarczy trochę cierpliwości aż wyrosnąprzepiękne kwiaty. Dopiero wtedy możemy zrobić kolejnykrok, czyli wyciąć żonkile i sprzedać je. Za uzbieraną kwotępomagamy ludziom chorym na nowotwory.- Korki za darmo. Polega to na dawaniu korepetycji uczniommniej zdolnym z danej dziedziny. Takim szkolnymkorepetytorem może zostać każdy z uczniów. Panie pedagogoraz pani psycholog również nam w tym pomagają.Może symboliczna złotówka, saszetka karmy dla psa lubzakupienie kawałka ciasta na szkolnym stoisku to mało. Alejeśli przeliczyć to na całą szkolną społeczność, to wychodząz tego kwoty, które są w stanie pomóc potrzebującym.Jak widać, tych charytatywnych akcji w naszej szkole trochęsię nazbierało. Można je podzielić na te organizowane przeznas i te organizowane przez inne instytucje albo takie,z których dochód przeznaczony jest dla naszych celów lubdla potrzebujących spoza szkoły.Z pewnością nie opisałam wszystkich akcji charytatywnychorganizowanych w mojej szkole, ale już te wystarczą, byobalić mit o niewrażliwej młodzieży i by udowodnić, żezasłużyliśmy sobie na takiego patrona, jakim jest papież JanPaweł II.

Angelika Przyborowska, 3f

W nauczaniu Jana Pawła II wiele miejsca zajmuje ekumenizm, czyli łączpowszechny. Warto przyjrzeć się tej idei na naszym terenie. W Mińsku Mazowieckimkatolicyzm. Nie można jednak zapominać, że obok katolików(ewangelicy), prawosławni, mariawici czy wyznawcy judaizmu.

KATOLICYZMMińsk Mazowiecki znajduje się w diecezji warszawskoNajstarsza parafia pod wezwaniem Narodzenia NajświętszejW tym roku z okazji jubileuszu 590-lecia jej erygowania nasza nauczycielkaksiążkę o historii parafii.Na terenie miasta jest jeszcze kościół pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy, kolejny podwezwaniem św. Jana Chrzciciela (patrona miasta) i najmłodszy pod wezwaniem św. MichałaArchanioła (parafia wojskowo-cywilna). Jest też kaplica szpitalna i liczne krzyże i kapliczkiprzydrożne. Działa Caritas, Siostry Loretanki, Szkoła Salezjańska, a Zgromadzenie Palprowadzi szkołę wyższą.

PROTESTANTYZMPrzywędrował na ziemie powiatu mińskiego razemz niemieckimi osiedleńcami. Do dziś pozostałościcmentarza ewangelickiego można oglądać w małejmiejscowości pod miastem.Od 2003 działa tu zbór Kościoła ChrześcijanBaptystów. Na początku pierwszej dekady XXI w.powstała w Mińsku Mazowieckim wspólnotamenonitów. Mińsk Mazowiecki jest również siedzibąmennonickiej Fundacji „Dziedzictwo", prowadzącejdziałalność edukacyjną i kulturalną.

PRAWOSŁAWIE – w Mińsku była cerkiew, stała w okolicy dzisiejszego budynku sądu (przypozbywszy się zaborców rosyjskich, postanowili rozebrać cerkiew. Z części materiału budowlanego zakupionego przezhrabinę Łubieńską powstał dworek przy Okrzei – dzisiejsza siedziba Muzeum Ziemi Mińskiej.

MARIAWITYZMNajliczniej wyznawana dziś religia katolicka (poza odmianą rzymsko- mariawityzm jest wyznaniem oryginalnie polskim,- nazwa „mariawita” pochodzi od łacińskich słów Marie vitam imitantsnaśladowanie życia Matki Bożej, jej pokory, miłości, czystości i modlitwy oraz szerzenie kultu maryjnego- główną siedzibą Kościoła Starokatolickiego Mariawitów jest katedra w Płocku, nazwana Świątynią Miłosierdz- kościół ten liczy ponad 30 tysięcy wiernych w całej Polsce (duża grupa w Mińsku), 5 tysięcy mariawitów w Paryżu- duchowieństwo polskie składa się z 5 biskupów i 25 kapłanów- mariawici jako pierwsi odprawili msze św. w języku polskim. St- kościół składa się z 3 diecezji: lubelsko- podlaskiej, śląsko

Mariawici w Mińsku i w naszej szkole:- dnia 11 września 2011r. w Kościele Starokatolickim Mariawitów pw. NajświętszejMaryi Panny, odbyła się uroczystość obchodów 100–lecia konsekracji świątyni,- dnia 17 kwietnia 1919r. w kościele mariawickim przy ul. Traugutta wMazowieckim modlił się sam Józef Piłsudski,- świątynia mariawicka w Mińsku została wybudowana w latacneogotyckim z czerwonej cegły. Kościół konsekrowany został 8 września 1911r. przezbiskupa Jana Marię Michała Kowalskiego. Podczas II wojny światowej Niemcyurządzili w kościele magazyn zbożowy. Po wojnie świątynia została gruntowniewyremontowana i rekonsekrowana (czyli wyświęcona po raz kolejny)- do naszej szkoły uczęszcza 9 młodych mariawitów J!

STR. 11

RÓŻNIĆ SIĘ PIĘKNIE

____________________________________________________________________________________ W nauczaniu W

W nauczaniu Jana Pawła II wiele miejsca zajmuje ekumenizm, czyli łączenie religii monoteistycznych w jeden Kościółszym terenie. W Mińsku Mazowieckim od wieków dominującym wyznaniem był

e obok katolików mieszkali tu i często mieszają nadal także protestanci(ewangelicy), prawosławni, mariawici czy wyznawcy judaizmu.

KATOLICYZMznajduje się w diecezji warszawsko-praskiej Kościoła rzymskokatolickiego.

Najstarsza parafia pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny istnieje od 1422 roku.jej erygowania nasza nauczycielka p. Lilla Kłos napisała

Na terenie miasta jest jeszcze kościół pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy, kolejny podJana Chrzciciela (patrona miasta) i najmłodszy pod wezwaniem św. Michała

kaplica szpitalna i liczne krzyże i kapliczkiiostry Loretanki, Szkoła Salezjańska, a Zgromadzenie Pallotynów

JUDAIZMDo połowy XVIII wieku w Mińsku obowiązywał zakazosiedlania się społeczności żydowskiej. Ale już przed II wojnąświatową co trzeci mińszczanin był Żydem. Przy ulicyPiłsudskiego znajdowała się synagoga, a oprócz tegofunkcjonowały mniejsze bożnice.Podczas wojny w mieście istniało getto żydowskiezlikwidowane 21 sierpnia 1942 roku.Dziś jedyną pozostałością po społeczności żydowskiejw mieście jest zaniedbany cmentarz żydowski, którysprzątaliśmy w ramach akcji Sprzątania świata.

w Mińsku była cerkiew, stała w okolicy dzisiejszego budynku sądu (przy ulicy Okrzei). Mińszczanie,pozbywszy się zaborców rosyjskich, postanowili rozebrać cerkiew. Z części materiału budowlanego zakupionego przez

dzisiejsza siedziba Muzeum Ziemi Mińskiej.

MARIAWITYZM(poza odmianą rzymskokatolicką oczywiście) w Mińsku. Ciekawostki:

azwa „mariawita” pochodzi od łacińskich słów Marie vitam imitants – Maryi życie naśladujących. Nazwa ta wyrażanaśladowanie życia Matki Bożej, jej pokory, miłości, czystości i modlitwy oraz szerzenie kultu maryjnego,

łówną siedzibą Kościoła Starokatolickiego Mariawitów jest katedra w Płocku, nazwana Świątynią Miłosierdzia i Miłości,ościół ten liczy ponad 30 tysięcy wiernych w całej Polsce (duża grupa w Mińsku), 5 tysięcy mariawitów w Paryżu,uchowieństwo polskie składa się z 5 biskupów i 25 kapłanów,

języku polskim. Stało się to w 1907 roku w płockiej kaplicy, była to pasterka,podlaskiej, śląsko- łódzkiej, warszawsko- płockiej.

nia 11 września 2011r. w Kościele Starokatolickim Mariawitów pw. Najświętszejlecia konsekracji świątyni,

nia 17 kwietnia 1919r. w kościele mariawickim przy ul. Traugutta w Mińsku

wiątynia mariawicka w Mińsku została wybudowana w latach 1908-1911 w styluz czerwonej cegły. Kościół konsekrowany został 8 września 1911r. przez

Podczas II wojny światowej Niemcyurządzili w kościele magazyn zbożowy. Po wojnie świątynia została gruntowniewyremontowana i rekonsekrowana (czyli wyświęcona po raz kolejny),

Klaudia Krasna, 2f (mariawitka)

Page 3: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

STR. 10 TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne) TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne)

Człowiek, aby zrozumieć samego siebie, musi nauczyć się obcować z przyrodą. Jan Paweł II______________________________________________________________________________

Jestem radosny, wy też bądźcie! Jan Paweł II__________________________________________________

Rejon Sudetów uważany jest za niezwykle atrakcyjny turystycznie. Góry, choćniewysokie, zachwycają pięknem, bogactwem krajobrazu i przyrody. Wyznaczonotam ponad 3500 km szlaków turystycznych, lecz jeden uważam za wyjątkowy - zGóry Iglicznej na Czarną Górę. Wybierzcie się tam, choćby po to, by odwiedzićSanktuarium Marii Śnieżnej. Pierwsze wzmianki dotyczące Sanktuarium pochodząz połowy XVIII wieku, kiedy to w drewnianym kościółku została umieszczonafigurka Matki Bożej. Pierwotnie drewniana kapliczka została później zastąpionamurowaną. Podczas drugiej pielgrzymki naszego patrona - Jana Pawła II do Polskiodbyła się we Wrocławiu koronacja figurki Matki Bożej, która ze względu na liczneświadectwa cudów (łask, uzdrowień) otrzymała wezwanie: Przyczyna NaszejRadości. Ojciec Święty był tam co najmniej trzykrotnie. Po raz pierwszy jakoksiądz Karol Wojtyła, potem jako biskup i kardynał, odbywając pielgrzymkę poSanktuariach Ziemi Kłodzkiej. Wybierzcie się w drogę śladami Jana Pawła II…

Polecam! Monika Cinkowska

CUDZE CHWALICIE, SWEGO NIE ZNACIE

POWIAT MIŃSKI – POCHWALNIE!Żyjemy w stolicy powiatu mińskiego – Mińsku Mazowieckim, a czy jesteśmy w stanie pochwalić się naszą małąojczyzną? Pewnie wspomnielibyśmy o zabytkowym kościele, o pałacu Dernałowiczów i – być może - o mińskichmuzeach, ale na tym pewnie większość osób skończyłaby prezentację. Pomocą niech będą poniższe informacjeo atrakcjach turystycznych w naszej najbliższej okolicy. Naprawdę mamy się czym pochwalić!

ROWEREM? Mienia idealne miejsce na wycieczkę rowerową. Wystarczy wyjechaćz Mińska, kierując się w stronę Huty Mińskiej. Droga bezpieczna, bo wiedzie ścieżkąrowerową przy drodze do Siennicy, w ten sposób docieramy w okolice Cielechowizny. Wokółpiękny las i rzeka. Na obrzeżach lasu za wsią Huta Mińska znajduje się grób żołnierski.Jeśli jesteś cichym turystą, masz szansę zobaczyć stado saren. Ale najwięcej w lesie jestowadów (zwłaszcza komarów i mrówek). Choć ptaków też jest sporo. Teraz wszystkokwitnie, więc jest w nim jeszcze piękniej. Można połączyć wyprawę do lasu z wyprawą nadrzekę, ponieważ oba miejsca są blisko siebie. Warto się wybrać w okolice rzeki Mienia, bosą to miejsca nieskażone przez człowieka. Warto także dlatego, że rzeka Mienia jestniedaleko, a taka kilkugodzinna wycieczka nie jest ani męcząca, ani droga.

PIESZO? W odległości 1 km od PKP Mienia rozpoczyna się Rezerwat „Jedlina”.Tuż przy Domu Opieki Społecznej znajdujemy pierwsze tablice informacyjne,dzięki którym poznajemy historię DOS (przed wojną był tu ośrodek ćwiczeńterenowych dla dzieci i młodzieży). Wzdłuż leśnej trasy czytamy tabliceinformacyjne z nazwami drzew. Dochodzimy też do powstańczej mogiły TrzyKrzyże z 1831r. Podziwiamy też rosnące tu pod ścisłą ochroną jodły. Na koniecodpoczynek nad pobliskim jeziorkiem i tak spędzamy prawie 2,5 godziny w lesie!

TRAMWAJEM KONNYM? Od sierpnia 2012 roku można przejechać się jedynymkursującym obecnie w Polsce tramwajem konnym! Gdzie? Wystarczy wybrać się doMrozów, a stamtąd pojechać nim do Rudki. Historia powstania tramwaju konnegow Mrozach związana była z rozszerzającą się na początku XX wieku epidemiągruźlicy. Bogactwo rezerwatu przyrody,To dodatkowa atrakcja tej przejażdżki. J

Martyna Lenarczyk, Angelika Przyborowska

NIE MAMY

sen

rodzina

szkoła

zabawa, relaks

nauka

hobby

Zwróciliście kiedyś uwagę na to, ile czasu zajmująwam codzienne czynności? Mieliście wrażenie, że niewyrabiacie się ze wszystkim? A może choć przezchwilę marzyliście, by doba miała przynajmniej kilkagodzin więcej? Spokojnie – nie tylko wy…

W związku z tym, że coraz częściej słyszymynarzekanie na ciągły brak czasu, na niewyrabianiesię w wyznaczonych (nierzadko twardo narzuconych) terminach, postanowiliśmy jako redakcjazbadać problem. Zaczęliśmy od przeprowadzeniaankiety w 8 klasach naszego gimnazjum, żebyprzekonać, ile godzin w ciągu doby nasze koleżankii koledzy przeznaczają na sen, rodzinę, szkołę,naukę (odrabianie lekcji), rozrywkę (zabawę, sport,relaks), na hobby i inne czynności (niezdefiniowanew naszej ankiecie). Pierwszy – niezwykleinteresujący - wniosek z analizy ankiet jest taki,że… współczesny nastolatek nie mieści się w dobie!Z naszej ankiety wynika, że doba trwa średnio 25,5godziny! Interesujące, czyż nie? Nas to nie zdziwiło– współczesny nastolatek żyje w pośpiechu, robiąctylko to, co konieczne, nie poświęcając zbyt wieleuwagi (czasu) swojej rodzinie, gospodarując tylkochwilę na własne hobby. Szkoda – przecieżzainteresowania pozwalają nam się rozwijać. Wartoteż zwrócić uwagę na to, że czas przeznaczany narelaks jest prawie niezauważalny! Jak wynikaz badania, średnio śpimy 6-7 godzin. Nie jest to

WYKRES OBRAZUJE DOBĘ GIMNAZJALISTY

STR. 3

_____________________________________________________________________________

Y NA NIC CZASU?

Zwróciliście kiedyś uwagę na to, ile czasu zajmująwam codzienne czynności? Mieliście wrażenie, że nie

choć przezrzynajmniej kilka

W związku z tym, że coraz częściej słyszymynarzekanie na ciągły brak czasu, na niewyrabianiesię w wyznaczonych (nierzadko twardo narzu-conych) terminach, postanowiliśmy jako redakcja

eniasię

ile godzin w ciągu doby nasze koleżankii koledzy przeznaczają na sen, rodzinę, szkołę,naukę (odrabianie lekcji), rozrywkę (zabawę, sport,

by i inne czynności (niezdefiniowaneniezwykle

wniosek z analizy ankiet jest taki,że… współczesny nastolatek nie mieści się w dobie!

doba trwa średnio 25,5Nas to nie zdziwiło

żyje w pośpiechu, robiączbyt wiele

gospodarując tylkoprzecież. Warto

przeznaczany naJak wynika

Nie jest to

dramatyczny wynik, ale i tak trochę za mało -jesteśmy w okresie dorastania, więc potrze-bujemy nieco więcej snu, żeby zdrowo sięrozwijać.

Drugą częścią ankiety była wizja idealna, czyliwymarzony dzień młodego człowieka,w którym sam mógłby decydować, ile godzin na coprzeznaczyć. Ankietowani byli prawiejednogłośni, przeznaczając więcej godzin naodpoczynek, a jednocześnie ograniczając godzinyspędzane w szkole i przeznaczane na naukę.

Doby nie wydłużymy, więc co poradzićw takiej sytuacji? Dobrym rozwiązaniem będzierobienie planów. Jeśli świadomie zaczniemyzarządzać swoim czasem i będziemy wiedzieli, ileczasu możemy przeznaczyć na daną czynność,łatwiej nam będzie znaleźć chwilę dla siebie.W pierwszej kolejności róbmy to, co musimy. Nieodkładajmy nic na potem, zgodnie ze znanąwszystkim zasadą: co masz zrobić dzisiaj, zróbjutro – będziesz miał dwa dni wolnego. Wrzeczywistości u wielu osób wzrośnie frustracjai poczucie winy spowodowane niezrobieniemczegoś ważnego. Postarajmy się uporać zewszystkimi lekcjami i z nauką do – powiedzmy -godziny dwudziestej. Resztę czasu możnapoświęcić na to, co sprawi nam przyjemnośći pozwoli odpocząć, zregenerować siły przedkolejnym dniem.

Wydanie specjalne naszego miesięcznika jestdowodem, że może się to udać! Redaktorzygazetki szkolnej we współpracy z absolwentamiudowodnili, że CHCIEĆ TO MÓC! A my chcemyi dlatego zabraliśmy się do pracy nad tekstami,które – mamy nadzieję – chciałby przeczytaćnasz Patron, autorytet, a dla wielu przyjaciel -Jan Paweł II.

Ania Zielińska i Paulina Patoka

Page 4: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

STR. 4 TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne) TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne)

PRAWO W SZKOLEü Co to jest tajemnica korespondencji?

Jest wiele definicji, jednak każda sprowadza się dojednego – treść wszelkich rozmów jest „własnością”adresata i odbiorcy. Dotyczy to zarówno listówtradycyjnych, wiadomości sms, jak i treści maila czykarteczki, którą koleżanka podrzuciła Ci na lekcji.Jeżeli wyjmujesz listy ze skrzynki i na koperciewidzisz własne imię i nazwisko, to oznacza, że doodczytania zawartości koperty masz prawo tylko Ty.Jeśli wysyłasz smsa, to liczysz na to, że wiadomośćdotrze do konkretnej osoby. Podobnie w przypadkuskrzynki z pocztą elektroniczną. Pewnie nie chciałbyś,żeby ktoś niepowołany tam zaglądał bez pozwolenia.Przestrzeganie powyższych zasad jest wyrazemszacunku wobec życia prywatnego innych osób.

ü Co mamy w Regulaminie naszej szkoły?Regulamin stanowczo mówi, że uczniowie gimnazjummają prawo do tajemnicy korespondencji.przypadku naruszenia praw, uczeń może zgłosić tenfakt do: a) nauczyciela-wychowawcy, b) pedagogaszkolnego, c) dyrektora szkoły.”Rodzaj kary zależy od tego, w jakim zakresie i w jakdużym stopniu ktoś nie przestrzega regulaminu.Przykład: osoba, która przeczytała smsy kolegi, boznalazła jego telefon w szatni i była bardzo ciekawadostanie mniejszą karę niż uczeń, który zabrałkoleżance telefon, przeczytał wszystkie wiadomości,mówił wszystkim, co w nich było i wykorzystywał to dorobienia sensacji czy naśmiewania się z niej.

ü Tajemnica korespondencji w szkoleWarto pamiętać, że jeśli wpadnie Ci do głowy głupipomysł zabrania koleżance telefonu i przeczytaniaznajdujących się tam wiadomości, to ŁAMIESZPRAWO. Nie wolno również zabierać/czytać liścikówczy karteczek, na których znajomi przesyłają sobiewiadomości. Podobnie – zgodnie z tą zasadąnauczyciel nie powinien przeczytać (zwłaszcza na głosprzy klasie) treści karteczki zabranej uczniom.

Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali. Jan Paweł II______________________________________________________________________________

Każdy człowiek ma prawo, by szanowane było jego życie i godność, które stanowią dobra nienaruszalne.

___________________________________________________

MAMY PRAWO…ü PRAWO – co i po co?

Prawo to system norm, które wyznaczają wzorce zachowańoraz za których złamanie może być ukarane. W zależności od czystości naszego sumienia :D, może byćwykorzystane na naszą korzyść albo przeciwko nam. Warto podkreślić, że często przez naszą niewiedzępozwalamy sobie na zbyt dużo. Nieświadomie popełniamy błędy albo pozwalamy na to komuś.że nie zdajemy sobie z przysługujących nam praw, ale jeszcze częściej

NIE NUDZIMY SIĘ, CZYLI PRAWDA O WSPÓŁCZESNEJ MŁODZIEŻYMłodzi ludzie nie cieszą się najlepszą opinią starszego pokolenia. Stereotypowo młodzież jest charakteryzowanajako grupa leniwych, roszczeniowych ludzi, którzy nie dość, że nie chcą się uczyć, nie mają żadnych obowiązkówi żadnych zainteresowań, to czas spędzają jedynie przy komputerze. Jako przedstawicielka młodzieży chcęobalić ten krzywdzący mit i stwierdzić, że stereotypowa opinia jest szczególnie obraźliwa dla uczniówGimnazjum Miejskiego nr 2 w Mińsku Mazowieckim.

Nasza szkoła nie pozwala nam się nudzić! Wszyscy nauczyciele bardzo dbająo to, aby nie tylko nie zmarnować naszych licznych talentów, ale także niepozostawić ich nieodkrytymi. Uczniowie angażują się w życie szkoły i traktująpoważnie koła zainteresowań - od gotowych do „pracy od zaraz” fotografów,przez muzyków, którzy wnoszą radość wszędzie tam, gdzie się pojawią, dowyjątkowo utalentowanych plastycznie szkolnych artystów. Dziennikarzemiesięcznika „Twoje dziecko” nie przegapią żadnej okazji na dobry artykuł,a aktorzy z koła teatralnego co tydzień podnoszą swoje umiejętności,

Lubimy też rozwijać się pozalekcyjnie – szczególnie na wycieczkach! Wyjeżdżamy do teatrów, na lekcjemuzealne, chodzimy na wystawy, bierzemy udział w wernisażach. Jeśli siadamy przed komputerem, to po, byposzukać informacji o wydarzeniach, które mogą nas zainteresować i w których warto wziąć udział. My nie boimysię wychodzić z domu!Chętnie bierzemy udział w uroczystościach miejskich, ale sami również zapraszamy mieszkańcówmiasta na ważne dla nas uroczystości. Co roku organizujemy, m. in. Koncert Charytatywny „Trochęsłońca”, z którego dochód zostaje przeznaczony na pomoc najuboższym uczniom naszegogimnazjum. Przygotowania (wielomiesięczne!) są nie tylko pracochłonne, ale i czasochłonne. Wieluz nas stara się przez wiele tygodni, aby osiągnąć pożądane efekty i zachwycić widzów. My wiemy,po co to robimy - pieniądze z koncertu są przekazywane tym, którzy naprawdę ich potrzebują –i dlatego nadal będziemy to robić! Idea integracji nie jest nam obca! Nauka w klasie integracyjnej to dla

niejednego zaszczyt. Wymyślamy śmieszne konkurencje sportowe naOlimpiady Integracyjne, ubieramy się na niebiesko, żeby jednoczyć sięz chorymi na autyzm, spotykamy się z osobami niepełnosprawnymi, któreuświadamiają nam, jak bardzo ważna jest akceptacja inności naszychniepełnosprawnych kolegów. Próbujemy zrozumieć świat naszych kolegówz ławki, bo chcemy, żeby w naszej szkole było im dobrze i by czuli sięw niej bezpieczni.

Czy zatem dzisiejsza młodzież jest tak leniwa, jak się niektórym wydaje? Czy nie angażuje się w ważne sprawy?Czy nie rozwija swoich pasji i zainteresowań? Na pewno znajdą się tacy, którzy odpowiedzą twierdząco, aleuczniowie Gimnazjum Miejskiego nr 2 z pełną odpowiedzialnością mogą na te pytania odpowiedzieć następująco:NIE NUDZIMY SIĘ! Paulina Gągol z 3f

SZKOLNI MUZYCY(fot. z archiwum GM2)

by przedstawiać je w konkursach. Trzeba dodać, że wcale nie chodzi o wygraną - nagrodą jest radość zewspólnie spędzanego czasu i satysfakcja z własnej pracy. Oczywiście nic z tego by się nie udawało, gdyby nienauczyciele, którzy poświęcają nam swój czas i uwagę, i są dowodem na to, że wystarczy trochę wiaryw uczniów, aby zachęcić ich do pracy i zobaczyć jej efekty.

AUTYZM NA NIEBIESKO(fot. z archiwum GM2)

STR. 9

Jest wiele definicji, jednak każda sprowadza się dotreść wszelkich rozmów jest „własnością”

adresata i odbiorcy. Dotyczy to zarówno listówtradycyjnych, wiadomości sms, jak i treści maila czy

koleżanka podrzuciła Ci na lekcji.Jeżeli wyjmujesz listy ze skrzynki i na koperciewidzisz własne imię i nazwisko, to oznacza, że doodczytania zawartości koperty masz prawo tylko Ty.Jeśli wysyłasz smsa, to liczysz na to, że wiadomość

ej osoby. Podobnie w przypadkuskrzynki z pocztą elektroniczną. Pewnie nie chciałbyś,

pozwolenia.Przestrzeganie powyższych zasad jest wyrazem

?Regulamin stanowczo mówi, że uczniowie gimnazjummają prawo do tajemnicy korespondencji. „Wprzypadku naruszenia praw, uczeń może zgłosić ten

wychowawcy, b) pedagoga

y od tego, w jakim zakresie i w jak

Przykład: osoba, która przeczytała smsy kolegi, boznalazła jego telefon w szatni i była bardzo ciekawadostanie mniejszą karę niż uczeń, który zabrał

zeczytał wszystkie wiadomości,mówił wszystkim, co w nich było i wykorzystywał to do

Warto pamiętać, że jeśli wpadnie Ci do głowy głupieczytania

znajdujących się tam wiadomości, to ŁAMIESZPRAWO. Nie wolno również zabierać/czytać liścikówczy karteczek, na których znajomi przesyłają sobie

zgodnie z tą zasadą –nauczyciel nie powinien przeczytać (zwłaszcza na głos

Każdy człowiek ma prawo, by szanowane było jego życie i godność, które stanowią dobra nienaruszalne. Jan Paweł II

______________________________________________________________________________

MAMY PRAWO…

Prawo to system norm, które wyznaczają wzorce zachowań, według których społeczeństwo powinno postępować,oraz za których złamanie może być ukarane. W zależności od czystości naszego sumienia :D, może byćwykorzystane na naszą korzyść albo przeciwko nam. Warto podkreślić, że często przez naszą niewiedzę

amy sobie na zbyt dużo. Nieświadomie popełniamy błędy albo pozwalamy na to komuś. Często zdarza się,że nie zdajemy sobie z przysługujących nam praw, ale jeszcze częściej – z tego, że właśnie jakieś złamaliśmy.

PRAWA AUTORSKIEü Prawo autorskie wokół nas

Na różnych produktach codziennegoużytku możemy zauważyć taki znak: © , jest tosymbol praw autorskich. Jak sama nazwa mówi, chodzio prawa autora do własnego dzieła. Może to byćwytwór w różnej formie: dzieło plastyczne, pracasłowna, skomponowany utwór, wykonane zdjęcie, itd.Przekładając z polskiego na nasze, ustawa mówi,że to, co zostało wykonane przez konkretną osobę lubgrupę osób, jest wyłącznie ich własnością. Każdy z nasma prawa autorskie, ale o tym w kolejnym podpunkcie.

ü Prawa autorskie w szkole?W naszej szkole nie trzeba bardzo się wysilać, żebyzobaczyć na przerwie uczniów fotografujących innychaparatem tradycyjnym czy komórką. Lubimy robićzdjęcia. Jednak jeżeli nie chcesz, żeby ktoś Cięfotografował - on nie może tego robić! Jeżelito zrobi, masz prawo domagać się usunięcia zdjęcia.Może się zdarzyć, że padłeś ofiarą takiegoprzestępstwa, a na dodatek ktoś wykorzystałzrobione zdjęcie do naśmiewania się z Ciebie,publikowania albo dzięki niemu zapewnił sobiepieniądze. Bez Twojej zgody nikt nie możetak postąpić.Każdy rodzic, na początku roku, na zebraniupodpisywał zgodę na publikowanie naszych danychosobowych i naszego wizerunku w celach promocjidziałań szkoły. Znaczy to, że jeśli wygrasz jakikolwiekkonkurs, Twoje imię i nazwisko, a nawet zdjęcie, mogąbyć wywieszone na wejściowych drzwiach do szkoły(nawet czcionką 72!).

Warto pamiętać, żenieznajomość prawa nie zwalnia

z jego przestrzegania. Wartorównież przypomnieć prostązasadę – nie czyń drugiemu,

co tobie niemiłe.

Piotr Witkowski, 2f

Page 5: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

STR. 8 TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne) TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne)

Przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro. Jan Paweł II______________________________________________________________________________

Wolontariusz (…) doświadcza radości, która przewyższa to, czego dokonał.

__________________________________________________

WOLONTARIUSZE SĄ WŚRÓD NASNAJMILSZE WSPOMNIENIA MAM Z GIMNAZJUM

TD: Co było w nim takiego wyjątkowego?AB: Pamiętam, że byłam wzorową uczennicą, ze średnią powyżej 5, a mimo to miałam czas, żeby spotykać sięz przyjaciółmi. Pamiętam, że z moją przyjaciółką jeździłyśmy rowerami, przeżywałyśmy wiele przygód, a to wszytkoodbywało się poza lekcjami. Wtedy umiałam pogodzić naukę z czasem wolnym - dotąd się dziwię, jak to było możliwe.Później nie szło mi już tak dobrze…TD: Dużo zmieniło się w gimnazjum, odkąd Pani się tu uczyła?AB: Zmienił się ogólny wygląd szkoły. Teraz jest bardziej nowocześnie. My nie mieliśmy tylu atrakcji - ani telewizorana korytarzu, ani stołu bilardowego, a mimo to naprawdę było co robić.TD: Nauczyciele uczący teraz uczyli też Panią?AB: Tak. Pani Ania Misiołek była moją wychowawczynią. Uczył pan Sławek Rybiński, pani Grażyna Olczak, pani EwaRaczyńska i pani Kasia Kozłowska – Wyszogrodzka.TD: Nie było Pani trudno przestawić się z roli uczennicy do roli nauczyciela?AB: Było trudno. Do niektórych nauczycieli nie wiedziałam, czy mówić „pan/pani”, czy po imieniu. Ale na przykład dopani Ani Misiołek, która jest moim wzorem do naśladowania, nie wyobrażam sobie mówić na „ty”.TD: Czy od początku najbardziej interesowała się Pani geografią?AB: Nie, wcześniej byłam nastawiona na biologię, chemia też mi odpowiadała. W liceum już na pewno chciałam byćnauczycielką – stwierdziłam, że dobrze będę się czuła w takim „prorodzinnym” zawodzie. Wtedy też zaczęłam sięzastanawiać, czego mogłabym nauczać i wybrałam geografię – jest łatwa i nietrudno ją wytłumaczyć, wystarczy tylkozebrać informacje. Uczyłam się jej sama i dawałam sobie radę.TD: Dlaczego uczyła się Pani w naszym gimnazjum?AB: Chciałam uczyć się języka niemieckiego, a wtedy żadna inna szkoła go nie oferowała. To mnie przyciągnęło.TD: Jak to się stało, że uczy Pani akurat w naszej szkole?AB: Miałam dużo szczęścia, bo akurat szukano geografa, a ja byłam już po licencjacie, miałam potrzebne uprawnieniai skończony kurs dydaktyczny, więc mogłam zacząć tu pracę. Przez pierwsze dwa lata uczyłam, jednocześniestudiując na Uniwersytecie Warszawskim i robiąc magisterkę.TD: Jak udało się Pani pogodzić studia z pracą?AB: Wtedy nie studiowałam już codziennie, zazwyczaj rano lub wieczorem. Pomogła mi również dyrekcja, któradopasowała do mnie plan lekcji. Dzięki temu zdobywałam doświadczenie zawodowe, będąc studentką.TD: Jakie miała Pani marzenia jako gimnazjalistka, może chciała Pani podróżować? Czy spełniła je Pani?AB: Od początku chciałam być nauczycielką, podobało mi się to. Kiedyśchciałam też być biologiem. Podróżowałam trochę po Europie, byłam wjedenastu krajach, ale nie jestem takim geografem, który musipodróżować, żeby być spełnionym. Nie chcę tego robić na siłę –jestem geografem „stacjonarnym”, który najpierw chce poznać Polskę.Nie ciągnie mnie do krajów o innym kręgu cywilizacyjnym, odpowiadami bardziej Europa Zachodnia. A moje pozostałe marzenia były proste:chciałam mieć rodzinę, fajnego męża, dobrą pracę. I to się spełniło.Lubię teraz patrzeć, jak potoczyły się losy innych moich przyjaciółz gimnazjum. Cieszę się, że nasze przyjaźnie przetrwały.TD: Dziękujemy za rozmowę.

Redaktorki „Twojego dziecka”, absolwentki - Paulina Patoka i Majka Wiśniewska,w rozmowie z byłą uczennicą, a obecnie nauczycielką naszego gimnazjum -

panią Aleksandrą Beredą, zapytały o wspomnienia z tamtego okresu i nie tylko...

TD: Wiemy, że chodziła Pani do naszego gimnazjum jako uczennica. Podobało sięPani?p. Aleksandra Bereda: Bardzo. Najmilsze wspomnienia z moich lat edukacyjnych to nieliceum, może trochę studia licencjackie, ale już nie magisterskie, tylko właśniegimnazjum.

Pani Bereda jako gimnazjalistka

Pani Bereda z koleżankami podczas balu trzecioklasistów.

Rok 2011 był ogłoszony Europejskim RokiemWolontariatu. W naszej szkole również działali(i nadal prężnie działają) wolontariusze. ChcemyWam przedstawić historię jednego z naszychuczniów – Konrada Bogusza - który zaangażował sięw działalność wolontariacką. Jednocześnie zachęcamy inne osoby do podzielenia się na łamachnaszego miesięcznika swoimi dokonaniami. Być możezachęcicie kogoś do współpracy i grono wolontariuszy się powiększy?

Kiedy zaczynałem przygodę z wolontariatem, wydawałomi się, że to będzie głównie ciężka praca i dużaodpowiedzialność. Okazało się jednak, że dzięki tejprzygodzie mogłem połączyć swoje zainteresowaniaz pomaganiem zwierzętom. Dołączyłem do rówieśnikówpracujących w stadninie koni nieopodal MińskaMazowieckiego. Nie bałem się pracy, więc z optymizmem podszedłem do swojego nowego zadania.Najpierw wykonywałem drobne prace porządkowe naterenie szkółki jeździeckiej, ubierałem konie na jazdę,później rozpocząłem szkolenia jeźdźców. Wieleradości sprawiał mi każdy dzień spędzony w stajni.

Pierwszy raz spotkałem się z właścicielem stajniwrześnia 2010r. Byłem ciekawy, jak potoczy się naszarozmowa, jakie podejście będzie miał właściciel dokandydatury mojej i moich znajomych. Gdy już siępoznaliśmy, oprowadził nas po stajni, powiedział, jakiebędziemy mieli obowiązki, wspomniał również, że wrazze wzrostem naszych umiejętności, wzrastał będzieteż zakres obowiązków. Od następnego dnia wszyscywolontariusze spotykali się w stajni i je sprzątali.Szybko poznaliśmy pozostałych ludzi. Zostaliśmyrzuceni „na głęboką wodę” - mieliśmy za zadaniprzygotować nową ściółkę w boksach. Na początkustajenny pokazał nam, jak to się robi i powiedział,abyśmy w ten sposób ścielili wszystkie boksy.

Po jakimś czasie w mojej głowie pojawiło się mnóstwopomysłów usprawniających pracę w stajni, lecz jakonowicjusz bałem się cokolwiek proponować, aby niezrobić złego wrażenia. Zdarzył się jednak dzień,w którym w szkółce byliśmy tylko my (ja i moje dwiekoleżanki) i właściciel, odważyłem się nieśmiało zapro

STR. 5

Wolontariusz (…) doświadcza radości, która przewyższa to, czego dokonał. Jan Paweł II

_____________________________________________________________________________

WOLONTARIUSZE SĄ WŚRÓD NASRok 2011 był ogłoszony Europejskim Rokiem

szkole również działalidziałają) wolontariusze. Chcemy

Wam przedstawić historię jednego z naszychktóry zaangażował się

zachę-łamach

naszego miesięcznika swoimi dokonaniami. Być możezachęcicie kogoś do współpracy i grono wolon-

Kiedy zaczynałem przygodę z wolontariatem, wydawałomi się, że to będzie głównie ciężka praca i duża

jednak, że dzięki tejprzygodzie mogłem połączyć swoje zainteresowaniaz pomaganiem zwierzętom. Dołączyłem do rówieśnikówpracujących w stadninie koni nieopodal MińskaMazowieckiego. Nie bałem się pracy, więc z opty-

ania.Najpierw wykonywałem drobne prace porządkowe naterenie szkółki jeździeckiej, ubierałem konie na jazdę,później rozpocząłem szkolenia jeźdźców. Wiele

Pierwszy raz spotkałem się z właścicielem stajni 15września 2010r. Byłem ciekawy, jak potoczy się naszarozmowa, jakie podejście będzie miał właściciel dokandydatury mojej i moich znajomych. Gdy już siępoznaliśmy, oprowadził nas po stajni, powiedział, jakie

że wrazze wzrostem naszych umiejętności, wzrastał będzieteż zakres obowiązków. Od następnego dnia wszyscywolontariusze spotykali się w stajni i je sprzątali.Szybko poznaliśmy pozostałych ludzi. Zostaliśmy

mieliśmy za zadanieprzygotować nową ściółkę w boksach. Na początkustajenny pokazał nam, jak to się robi i powiedział,

Po jakimś czasie w mojej głowie pojawiło się mnóstwopomysłów usprawniających pracę w stajni, lecz jakonowicjusz bałem się cokolwiek proponować, aby nie

Zdarzył się jednak dzień,w którym w szkółce byliśmy tylko my (ja i moje dwie

zapro-

ponować pewne rozwiązanie, a moje towarzyszkizgodziły się ze mną. Instruktor był bardzo pozytywniezaskoczony naszą pomysłowością. Przedstawiliśmy mugrafik dyżurów, zaplanowaliśmy, kto i kiedy będzieprzeprowadzał smarowanie kopyt, czyszczenie konioraz ważenie źrebiąt. Mieliśmy plan, którysystematycznie wcielaliśmy w życie, dzięki temu, żektoś nam zaufał.

Po miesiącu w stajni zaczęto nam powierzać pro-wadzenie nauki jazdy. Byłem zaskoczony tak szybkimawansem, ale jednocześnie też bardzo dumny. Robięto nadal, więc chyba się sprawdzam… Na szczęście niesą to tylko moje domysły, bo w trakcie prowadzenialekcji instruktor przez długi czas bacznie mi sięprzyglądał. A skoro nadal uczę, to widocznie nieźlesobie z tym radzę…

Myślę, że spełniam się jako wolontariusz. Staram sięsumiennie wykonywać swoje zadania, dbać o koniei pokazywać ludziom tajniki sztuki jeździeckiej. Dziękidziałalności wolontariackiej nauczyłem sięodpowiedzialności oraz zdobyłem taką wiedzę, którejbez praktyki nie da się zdobyć. Żadna książka nieodda tego, co było dane mi przeżyć.

Na szczęście nie tylko ja skorzystałem - zwierzętatakże odczuły naszą obecność i ogromne zaangażo-wanie w ich karmieniu czy codziennej pielęgnacji.Z pełną świadomością chciałbym zachęcić wszystkichniezdecydowanych do włączenia się w działalnośćwolontariacką. Naprawdę warto!

fot. z archiwum Konrada Bogusza

Konrad Bogusz

Page 6: Twoje Dziecko - Numer specjalny 2012

STR. 6 TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne) TD 2 (85) 2012 (wydanie specjalne)

Ludzie starsi dzięki swej dojrzałości i doświadczeniu mogą udzielać młodym rad i cennych pouczeń. Jan Paweł II____________________________________________________________________________________

(…) rodzina wszakże jest wspólnotą pokoleń. Jan Paweł II_________________________________________________________________________________

Miński Uniwersytet Trzeciego Wieku (MUTW) to placówkadydaktyczna dla osób dorosłych. W Mińsku Mazowieckim uniwer-sytet został założony w 2007 roku. Tuż przed inauguracjąkolejnego roku akademickiego troje członków zarządu Stowarzy-szenia „Radość Trzeciego Wieku”, które prowadzi MUTW – panJerzy Maciejewski (prezes), pani Maria Wocial (wiceprezes)i pani Alicja Zwierz (członek zarządu) wyraziło zgodę narozmowę z dziennikarką „TD” – Angeliką Przyborowską z 3f.

AP: Skąd wziął się pomysł na założenie w naszymmieście Uniwersytetu Trzeciego Wieku?MUTW: W naszym mieście jest dużo osób dojrza-łych. Znalazła się grupa „inicjatywna” i tak to sięzaczęło.AP: Dla kogo przeznaczony jest Uniwersytet?MUTW: Ogólnie mówi się, że dla emerytów, dla ludzitzw. 60+, którzy zakończyli aktywność zawodową,przeczytali zaległe lektury, sprzątnęli w domu, wnu-kami już się zajmowali i coś chcą ze sobą zrobić,wyjść z domu - gdzieś się spotkać, czegoś nowego siędowiedzieć, czegoś posłuchać.AP: Jak wielu mają Państwo studentów? Są oniz Mińska, czy także z okolic?MUTW: Jest mnóstwo chętnych, nie tylko z Mińska,ale i z okolic. Kiedy powstawał Uniwersytet, obawianosię, że nie będzie zbyt dużego zainteresowania takąformą spędzania czasu. Po kilku miesiącach, kiedyogłoszono nabór do Uniwersytetu, okazało się, że zapi-sało się blisko 200 osób! Zabrakło miejsc siedzącychna sali. Trzeba było ograniczyć tę grupę, choćbyz tego powodu, że w sali wykładowej w MDK jestzaledwie około 140 miejsc. W tej chwili mniej więcejtylu mamy słuchaczy. Gdyby wszyscy przyszli, niemamy żadnych miejsc dla gości.AP: Na czym polegają zajęcia ze studentami?MUTW: Zakres zajęć jest dosyć rozległy. Mamywykłady z różnych dziedzin, przyjeżdżają do nasnaukowcy, profesorowie, dziennikarze, lekarze. Naprzykład, po wykładzie dotyczącym kultury fizycznej,w ramach warsztatów jest gimnastyka, będąca dlaosób starszych formą rehabilitacji. Takie zajęcianoszą nazwę warsztatów świadomości ciała, by każdywiedział, co oznacza ciało, jak można nim zarządzać.Warto też wspomnieć słowa królewskiego nadwornegolekarza z XVIw. – Wojciecha Oczki: „Ruch jest wstanie zamienić każdy lek, natomiast żaden lek niejest w stanie zastąpić ruchu”. J

AP: Czy wyjeżdżają Państwo na jakieś wycieczki?MUTW: Organizujemy dla siebie bardzo dużowycieczek zarówno po najbliższej okolicy, jak równieżnieco dalej, na przykład już 5 października wyjeżdża-my do Sandomierza. Do tej pory byliśmy także wŁodzi, Płocku, Krakowie. Staramy się też systema-tycznie jeździć do teatru na różne sztuki. Jesteśmyrównież chyba jedyną zorganizowaną grupą, i tostarszych ludzi, która jeździ do kina do Mrozów.AP: Jakie korzyści daje słuchaczom ta szkoła?MUTW: O to raczej trzeba by było zapytaćsłuchaczy, jak oni to odbierają. Naszymi studentkamisą w większości kobiety, nierzadko samotne, dlaktórych spotkania uniwersyteckie są wspaniałą okazjądo wyjścia z domu. Po zajęciach najczęściej idągrupkami do kawiarni, piją kawę, jedzą ciasteczka,rozmawiają. Ich samopoczucie wtedy jest lepsze.Warto kiedyś przyjść na nasze zajęcia i przekonaćsię, jak kobiety przychodzą elegancko ubrane,uczesane, umalowane. One przychodzą, jak na bal.Wiele osób nie może się doczekać rozpoczęcia zajęć.To dowód, że ta instytucja daje ludziom radość.

GIMNAZJALISTKA W MUTW

warsztatyświadomościciała (fot.

z arch. MUTW)

na wycieczcew Płocku (fot.

z arch.MUTW)

AP: Czy MUTW współpracuje z innymi placówkamio podobnym charakterze?MUTW: Nasz Uniwersytet funkcjonuje w Mińsku,drugi jest w Kałuszynie, następny w Józefowie, noi oczywiście w Warszawie. Ale nie mamy takichbezpośrednich systematycznych kontaktówNatomiast od czasu do czasu federacja uniwersytetów trzeciego wieku, która mieści się w NowymSączu, organizuje spotkania, na których bywają nasiprzedstawiciele. Wtedy mamy możliwość porównaniadziałalności różnych uniwersytetów. W tym rokurozpoczynamy bliższą współpracę z tzw. AkademiąLudzi Starszych w Mrozach. To jest coś na zasadzienamiastki uniwersytetu. Oni będą prowadzili pewnzajęcia, w których będziemy mogli uczestniczyć, jakrównież oni w naszych. I tak samo, jeśli chodzi oUTW w Kałuszynie.

POKOLENIA POD JEDNYM DACHEMW dzisiejszychwielopokoleniowe mieszkające w jednym domu. Tpod jednym dachem to rzadkość, ale nam się udałoróżne poglądy na dany temat,powodować spięprzedstawicielki każdego pokolenia jednej z mińskich rodzin, którepomimo innego patrzenia na świat, starają się żyć ze sobą w zgodzie.

pani Stanisława Kuć – mamai babcia

Jaką wartość mająw twoim życiu/wPani życiu miłość,rodzina i przyjaźń?

U mnie w rodzinie dziecii wnuki są na pierwszymmiejscu. Żyję ich sukcesamii martwię się porażkami.

Jakie maszzdanie/ma panizdanie na tematdzisiejszejmłodzieży?

Młodzieży jest ciężko; mazbyt dużo obowiązków. Młodziludzie są różni. Wszystkozależy od wychowania, a teraznie ma życia rodzinnego, sąjedynie media i komputer.

Jakie książki,wedługciebie/według Pani,warto czytać?

Lubię książki przygodowe, atakże te z życia wzięte.Bardzo interesują mnie teżkryminały, gdyż nie mogędoczekać się końca, a takżethrillery medyczne.

Twoje/Pani życie wtrzech słowach to:

Praca zawodowa, pracadomowa, obowiązki rodzinne.

fot. Barbara Gruba, 3f

STR. 7

_________________________________________________________________________________

AP: Czy MUTW współpracuje z innymi placówkami

funkcjonuje w Mińsku,astępny w Józefowie, no

i oczywiście w Warszawie. Ale nie mamy takichkontaktów.uniwersy-

tetów trzeciego wieku, która mieści się w Nowymbywają nasi

możliwość porównaniaym roku

AkademiąLudzi Starszych w Mrozach. To jest coś na zasadzienamiastki uniwersytetu. Oni będą prowadzili pewne

uczestniczyć, jaksamo, jeśli chodzi o

AP: Widzieliby Państwo możliwość współpracymiędzy młodzieżą a słuchaczami Uniwersytetu?MUTW: Oczywiście, że tak. Bez tego ani rusz. Naniektóre wykłady, jeżeli są to zajęcia prowadzoneprzez osoby wybitne, zapraszamy grupy młodzieżyz naszych liceów. Jeżeli na przykład mamyspotkania z profesorem Pastusiakiem, któryprzepięknie mówi o stosunkach amerykańskich, alboz redaktorem Bogusławem Kaczyńskim, alboz panem Oleksym, mówiącym o zagadnieniachekonomicznych, to wtedy i młodzież w nichuczestniczy, jest aktywna, zadaje pytania. Pozatym młodzi chętnie przychodzą na takie zajęcia, boprzecież urywają im się lekcje. JAP: Dziękuję Państwu za rozmowę i liczę na to, żebędzie ona początkiem współpracy.

POKOLENIA POD JEDNYM DACHEMW dzisiejszych czasach coraz trudniej znaleźć rodzinywielopokoleniowe mieszkające w jednym domu. Trzy, cztery pokoleniapod jednym dachem to rzadkość, ale nam się udało. Mają inne zdanie,

poglądy na dany temat, żyją w innych realiach, a to możepowodować spięcia, czasem nawet kłótnie. Przedstawiamy trzyprzedstawicielki każdego pokolenia jednej z mińskich rodzin, którepomimo innego patrzenia na świat, starają się żyć ze sobą w zgodzie.

pani Anna Gruba – córkapani Stanisławy i mama Basi

Basia Gruba – córkai wnuczka (uczennica GM2)

Dla mnie miłością są mojecórki, które w przyszłości,mam nadzieję, będą moiminajlepszymi przyjaciółkami.

Z tych trzech przyjaźń jestdla mnie najważniejsza, aszczególnie moja najlepszaprzyjaciółka.

Z jednej strony młodzi ludziesą zagubieni i małodoceniający czasy, w jakichżyją, a z drugiej strony sąodważni, otwarci, pełnimarzeń na przyszłość.

Z każdym pokoleniem corazmniej w nas mądrości iinteligencji. Koncentrujemysię na rzeczach niszczącychnasze życie.

Ciekawe i pouczające sąautobiografie, pod warun-kiem, że są pisane w inny,nietuzinkowy i zaskakującysposób, jak np. „Humor wgenach”.

Takie, które pokazują, jakwalczyć o siebie i się niepoddawać. Poza tym takżefantasy i kryminały, alerównież książkipsychologiczne.

Uczciwość, ostrożność,szczęście.

Walka, szaleństwo,odpowiedzialność.