wieści z gminy poniec - nr 40 - kwiecień 2014

16
Nr 40 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Kwiecień 2014 Z okazji Świąt Wielkiejnocy składamy najserdeczniejsze życzenia zdrowia, spokoju, smacznego jajka, wiosennego nastroju oraz rodzinnych, pełnych nadziei i radości spotkań przy wielkanocnym stole Przewodniczący Rady Miejskiej w Poniecu Jerzy Kusz Burmistrz Ponieca Jacek Widyński ze współpracownikami

Upload: halpressdtp

Post on 07-Apr-2016

230 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

Nr 40 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euKwiecień 2014

Z okazji Świąt Wielkiejnocyskładamy najserdeczniejsze życzenia zdrowia,

spokoju, smacznego jajka, wiosennego nastrojuoraz rodzinnych, pełnych nadziei i radości

spotkań przy wielkanocnym stole

Przewodniczący RadyMiejskiej w Poniecu

Jerzy Kusz

Burmistrz PoniecaJacek Widyński

ze współpracownikami

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wokół Jana Pawła II

Już wkrótce w Watykanie od-będzie się niepowtarzalna uro-czystość, podczas której dwajbłogosławieni papieże Jan XXIII iJan Paweł II zostaną ogłoszeniświętymi Kościoła katolickiego. Ztej okazji 26 marca piątoklasiści zeSzkoły Podstawowej w Żytowieckuwybrali się na wycieczkę dydak-tyczną do Gostynia, by przypo-mnieć sobie postaćnajwybitniejszego Polaka – pa-pieża Jana Pawła II.

Najpierw podopieczni nauczy-cielki Magdaleny Blandzi udali siędo pięknie odnowionej BibliotekiPublicznej Miasta i Gminy w Go-styniu, by w Oddziale dla Dzieci iMłodzieży przejrzeć kilkadziesiątpublikacji opowiadających o JaniePawle II – jego dzieciństwie, ka-płaństwie i przede wszystkim nie-mal dwudziestosiedmioletnimpontyfikacie. Jak się okazało, naj-większym zainteresowaniemuczniów cieszyły się publikacje za-tytułowane: „Z Wadowic do nieba”,„Za rękę z papieżem”, „OpowiemCi o Janie Pawle II” oraz „KarolWojtyła – dorastanie do papie-stwa”. Po opuszczeniu gościnnych

murów biblioteki piątoklasiści udalisię do kina Pod Kopułą, by obej-rzeć wyreżyserowany przez Grze-gorza Sadurskiego i OrlandoCorradiego pierwszy film dla dziecio Janie Pawle II pod tytułem„Karol, który został świętym”. Jegobohaterem był zmagający się zgrupą szkolnych chuliganów pas-jonat animacji, dwunastoletni Kac-per. Kiedy chłopiec opowiedział oswoich problemach dziadkowi, tenzabrał go na kilkudniowy wypad wgóry. Tam, ucząc wnuka radzeniasobie z dziką przyrodą, opowie-dział Kacprowi o swoim przyjacieluz dzieciństwa – Karolu. Chłopiec,słuchając opowieści dziadka, za-czął tworzyć animacje kompute-rowe poświęcone Janowi PawłowiII. Osiemdziesięciominutowy filmuświadomił uczestnikom wy-cieczki, że siła ducha oraz współ-działanie pozwalają naprzezwyciężenie największychtrudności. Przybliżył im równieżpostać niezwykłego człowieka –papieża Jana Pawła II.

KRZYSZTOF BLANDZI

Z okazji 9. rocznicy śmierci naszego wielkiego rodaka papieża JanaPawła II, Honorowego Obywatela Gminy Poniec, delegacja władzsamorządowych w imieniu gminy złożyła kwiaty pod pomnikiemupamiętniającym długoletni pontyfikat Ojca Świętego.

Przepiękny spektakl poetycko-muzyczny NON OMNIS MORIARpoświęcony twórczości i osobie Jana Pawła II mieliśmy okazję wy-słuchać w niedzielę, 6 kwietnia, w kościele p. w. Chrystusa Króla wPoniecu. Scenariusz tego programu powstał z myślą o kanoniza-cji Jana Pawła II, a kunsztownie zaprezentowali go artyści z Kra-kowa. Spektakl był wzruszającym i pełnym mądrościwspomnieniem Jana Pawła II, nie tylko jako wspaniałego Papieża,ale również jako wspaniałego artysty i przede wszystkim człowieka.Twórcą muzyki i niektórych tekstów jest znany kompozytor, aran-żer i muzyk Janusz Blecharz. W programie zaprezentowane zos-tały zarówno utwory napisane przez Ojca Świętego, jak iwspomnienia współpracowników Jana Pawła II. Spektakl przed-stawiany już był w wielu miastach Polski: Krakowie, Wrocławiu, Na-sielsku, Olkuszu, Krzeszowicach, Zakopanem, Udaninie, WoliFilipowskiej i wielu innych. Po nich przyszedł czas na Poniec. PK

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Witaj wiosno

Od ubiegłego roku szkolnegoosoby uczące się oraz pracującew Zespole Szkół w Żytowieckuwspólnie w efektownym styluwitają wiosnę. W pierwszy dzieńtej radosnej pory roku ucznio-wie i nauczyciele nie tylko ory-ginalnie przebierają się, alerównież rywalizują ze sobą pod-czas utrzymanych w konwencjiteleturniejów konkursów orazbiorą udział w odbywających sięna terenie całej wsi podcho-dach.

W piątek, 21 marca, po zakoń-czeniu trzeciej godziny lekcyjnej,wszyscy udali się do auli szkolnej,by kibicować uczestnikom propa-gującego wiedzę o Polsce i Pola-kach konkursu pod hasłem„Kocham Cię, Polsko”. Do rywali-zacji przystąpiły czteroosobowedrużyny uczniów i nauczycieli. Mło-dzież reprezentowana była przez:Zuzannę Myślińską, Michała Je-siaka, Michała Przewoźnego i Ma-teusza Stróżyńskiego. Kapitanempedagogów był dyrektor MariuszKędzierski. W drużynie nauczycieliznalazły się ponadto: Rosława Kę-dzierska, Magdalena Włodarczyk iLidia Wróblewska. O ile podczas

ubiegłorocznej „Familiady” zwycię-żyli uczniowie, tym razem triumfo-wali nauczyciele, którzyzgromadzili 51 punktów. Na koncieuczniów znalazły się 34 punkty.Gdy teleturniej „Kocham Cię, Pol-sko” dobiegł końca, na scenie po-jawiło się dwanaściorouzdolnionych artystycznie gimnaz-jalistów, by zaprezentować rozgry-wające się w pewnej szkolezabawne przedstawienie. Bohate-rami sztuki byli wagarowicze, któ-rzy w końcu jednak doszli downiosku, że warto systematyczniechodzić do szkoły. Po krótkiej prze-rwie śniadaniowej nastąpiła trzeciaczęść uroczystości powitaniawiosny. Były nią, podobnie jakprzed rokiem, podchody. Tymrazem w rolę uciekających wcielilisię uczniowie klas czwartych, pią-tych i szóstych, którzy zostawialipo drodze strzałki, ślady i zadaniado wykonania. Ich tropem podążaligimnazjaliści. Harcerskie pod-chody zakończyły się zwycięskodla uczniów uczących się w szkolepodstawowej, a bardzo udane ży-towieckie obchody powitaniapierwszego dnia wiosny przeszłydo historii.

W odpowiedzi na apel tygod-nika „Panorama Leszczyńska”uczniowie z klas IV–VI Szkoły Pod-stawowej w Poniecu wzięli udziałw akcji „Wesprzyj bezdomne zwie-rzęta”, zbierając dary dla pod-opiecznych MiędzygminnegoSchroniska dla Bezdomnych Zwie-rząt w Henrykowie. Udało im się

zebrać 86, 07 kilograma karmy dlapsów i kotów oraz 27 sztuk przy-datnych zwierzętom darów rzeczo-wych, takich jak: smycze, obroże,zabawki, miski, grzebienie i inne.Los bezdomnych zwierząt nie jestobojętny uczniom Szkoły Podsta-wowej w Poniecu.

PK

Pomagają zwierzętom

Pierwszy dzień wiosny, 21 marca, uczniowie Szkoły Podstawo-wej w Sarbinowie obchodzili na wesoło. Każda z klas otrzymałakolorowy papier, z którego wycinała wiosenne kwiaty, ptaki i listki.Następnie uczniowie wymieniali się swoimi dekoracjami, a w tensposób w każdej klasie znalazł się podobny wiosenny bukiet.Dzieci uczyły się staranności oraz dzielenia się. Następniewszyscy wzięli udział w klasowych zmaganiach, które wymagaływykazania się zręcznością i wiedzą. Po każdej konkurencji naj-lepsza grupa otrzymywała w nagrodę słodycze. Po śniadaniuuformowano odświętny pochód, który przemaszerował przezwieś. Na jego czele niesiono Marzannę. Na zakończenie imprezyMarzanna została uroczyście spalona na szkolnym boisku. Dy-rektor szkoły wręczył wszystkim pamiątkowe dyplomy oraz cu-kierki zakupione przez Radę Rodziców. Wyróżnienie za najlepszeprzebranie otrzymała uczennica klasy IV - Magdalena Grodzka.

PK

Lasy w pobliżu Śmiłowa były kolejnym celem marszu nordic wal-king ponieckiej i bojanowskiej grupy kijkarzy. Symbolicznym spa-leniem Marzanny pożegnali zimę, a następnie podczas wędrówkimieli okazję zachwycić się wszechobecnymi oznakami wiosny.

PK

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żury od godziny 14:00 do 16:00 wpokoju nr 14 Urzędu Miejskiego.Można wówczas zgłaszać wszel-kie problemy i sprawy, które wy-magają zainteresowania władzgminy.

Dnia 5 maja 2014 roku dyżur

będą pełnili Małgorzata Danielczaki Krzysztof Matecki. Ponadto podnumerem telefonu biura Rady 65573-14-33 zawsze w godzinachpracy można umówić się na roz-mowę i spotkanie z dowolnym rad-nym, który nie ma zaplanowanegodyżuru w najbliższym czasie.

PK

Dyżury radnych

www.schronisko.leszno.pl

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Iwona znaczy „pani z łukiem ci-sowym w ręku”. Brzmi groźnie, boteż Iwona nie ma najłatwiejszegocharakteru. Gdy coś nie idzie po jejmyśli, jak jeż zwija się w kłębek iwystawia kolce. Nie jest przesadnąidealistką. Lubi pieniądze i cenisobie zaszczyty. Ale jest też wyjąt-kowo zdolna i może osiągnąć suk-ces w każdej wybranej przezsiebie dziedzinie, nie zaniedbującdomu, dzieci, męża. Jej koloremjest niebieski, rośliną lubczyk,zwierzęciem jeż, a znakiem zo-diaku Waga. Imieniny obchodzitakże 27 października.

W gminie Poniec mieszkają 42panie o imieniu Iwona. Najstarszama 55 lat, a najmłodsza - 16.Wszystkim paniom Iwonom ży-czymy, aby były zdrowe i szczę-śliwe. W Poniecu mieszka 19Iwonek, w Szurkowie - 4, w Śmiło-

Iwona Pacanowskaze Śmiłowa ze swoją

małą bratanicą

Iwony - 23 VZ bukietem kwiatów do...

Filipa - 6 V

POŻEGNANIEW marcu na zawsze odeszli od nas :

13. 03 - Joanna Gol (1933), Wydawy13. 03 - Stefan Gottschling (1940), Szurkowo17. 03 - Wanda Andrzejczak (1921), Sarbinowo21. 03 - Jan Wójczak (1948), Waszkowo23. 03 - Czesław Gumułka (1940), Łęka Wielka24. 03 - Helena Miśkowiak (1951), Śmiłowo28. 03 - Tadeusz Rządkowski (1958), Poniec31. 03 - Zbigniew Głąb (1955), Poniec

Filip to z greckiego „przyjaciel,miłośnik koni”. Jest bardzo draż-liwy i zawsze niesłychanie do-kładny. Jest obowiązkowy w pracyi w domu. Filip to energiczny i po-mysłowy mężczyzna. Bywa dosko-nałym doradcą i rozjemcą. Jestlubiany w towarzystwie i uznany zatakiego, z którym można „koniekraść”. Z historycznych postaciwarto zapamiętać Filipa Postołaoraz znanego z Ewangelii króla Fi-lipa. Kolorem Filipów jest zielony,rośliną akacja, zwierzęciem ibis,liczbą siódemka, a znakiem zo-diaku Lew. Imieniny obchodzitakże: 11 kwietnia, 11, 14 i 26maja, 6 i 11 czerwca, 1, 3, 10 lipca,23 sierpnia, 13 i 20 września oraz22 i 24 października.

Filipów w naszej gminie jest 24.Najstarszy urodził się w 1977 rokui mieszka w Drzewcach. Natomiastnajmłodszy Filip będzie miał dwalatka i mieszka w Śmiłowie.Wszystkim Filipom, wśród którychnie ma staruszków, życzymy, aby

zawsze spotykało ich dobro. W Po-niecu mieszka 6 Filipów, w ŁęceWielkiej - 5, w Śmiłowie - 3, wDrzewcach - 2 oraz w Waszkowie,Czarkowie, Zawadzie, Dzięczynie,Waszkowie, Łęce Małej, Rokoso-wie i Bączylesie - po jednym.(has)

Filip Maruszewski z Ponieca

W niedzielę, 25 maja, wcałym kraju wybierać bę-dziemy posłów do Parla-mentu Europejskiego.Lokale wyborcze czynnebędą od godziny 7 do 21.

Posłów wybierać będziemy wpięciu obwodach głosowania. Otoone.

Obwód nr 1 - dla wyborców zmiasta Poniec. Lokal wyborczyznajduje się w Szkole Podstawo-wej w Poniecu, ul. Szkolna 8. Lokaldostosowany jest do potrzeb wy-borców niepełnosprawnych i gło-sowania korespondencyjnego.

Obwód nr 2 - dla wyborcówz miejscowości: Czarkowo,Drzewce, Dzięczyna, Dzięczynka,Franciszkowo, Janiszewo, Miech-

nin, Śmiłowo, Waszkowo, Wy-dawy, Zawada. Lokal wyborczyznajduje się w Gminnym CentrumKultury Sportu Turystyki i Rekreacjiw Poniecu, ul. Szkolna 3.

Obwód nr 3 - dla wyborców zmiejscowości: Bączylas, Grodzi-sko, Łęka Mała, Maciejewo, Roko-sowo, Teodozewo, Żytowiecko.Lokal wyborczy znajduje się wDomu Kultury w Żytowiecku nr 58.

Obwód nr 4 - dla wyborców zmiejscowości: Sarbinowo, Szur-kowo, Włostki. Lokal wyborczyznajduje się w Domu Strażaka wSzurkowie nr 13.

Obwód nr 5 - dla wyborców zmiejscowości: Bogdanki, Kopanie,Łęka Wielka. Lokal wyborczy znaj-duje się w Wiejskim Domu Kulturyw Łęce Wielkiej nr 59. (has)

W maju wybory doParlamentu Europejskiego

JAK GŁOSUJEMY? Każdy wyborca głosujetylko na jedną listę kandydatów. A zatem, zewszystkich list wybieramy tę jedną, na którąchcemy głosować. Na karcie do głosowaniastawiamy znak „X” w kratce z lewej strony oboknazwiska jednego z kandydatów. W ten spo-sób wskazujemy, iż to ta osoba powinnauzyskać mandat posła do Parlamentu Euro-pejskiego. Głos będzie nieważny, jeśli posta-wimy „X” na więcej niż jednej liście lub niepostawimy go wcale.

wie i Łęce Wielkiej - po 3, w Dzię-czynie, Bączylesie, Drzewcach iSarbinowie - po 2 oraz w Kopaniu,Czarkowie, Grodzisku, Żytowieckui Teodozewie - po jednej. (has)

Wiosna to znakomity okres połowów dla wędkarzy. W sprzyjających wa-runkach wędkarze z ponieckiego koła PZW „Perkoz” rozegrali dwie turyzawodów o mistrzostwo w kategorii spławik. Pierwsza tura odbyła się 23marca na łowisku Dzięczyna, a druga, 6 kwietnia, na jeziorze Krzywiń-skim. W pierwszej odsłonie najlepiej łowił Paweł Sibiński, Bogdan Biał-kowski, Kamil Ślęzak i Natalia Mikołajczak. Drugą rywalizację wygrałWojciech Przybylak, Norbert Lindner oraz Kamil Ślęzak i Natalia Mikołaj-czak. W klasyfikacji końcowej tytuły zdobyli: w kategorii kadet - NataliaMikołajczak, w kategorii junior - Kamil Ślęzak, a w najliczniej obsadzonejkategorii senior - Bogdan Białkowski. Następną okazją do rywalizacji będązawody o Puchar Prezesa Koła, które odbędą się 27 kwietnia na stawie„Pośrednik” w Pawłowicach. N.L.

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Najstarsi w gminie

Urodził się i wychował w Strzel-cach Wielkich koło Gostynia. Odnajmłodszych lat pomagał w małymgospodarstwie rolnym rodziców.Gdy wybuchła wojna, Franciszekmiał 19 lat, a ponieważ według oku-pantów nadawał się do pracy, zos-tał wysłany do Niemiec, gdzie trafiłdo dość zamożnego właścicielamajątku w Artern. Zajmował się tamgłównie powożeniem bryczką imałą hodowlą koni. W Niemczechw czasie wojny poznał swoją przy-szłą żonę, Jadwigę z Wojnowic,która także została wysłana dopracy u okupanta. Ślub wzięli w1945 roku, jeszcze będąc za gra-nicą. Tam urodziło się ich pierwszedziecko, córeczka Irena. Wkrótcewrócili do ojczyzny i zamieszkali wdomu rodzinnym pana Franciszka,gdzie na świat przyszły kolejne ichdzieci: Teresa i Marian. Do Wydawprzeprowadzili się w latach 60., gdy

pan Grobelny znalazł pracę w tam-tejszym kombinacie PGR. Najpierwzamieszkali w starym domu, a na-stępnie w nowo wybudowanymbloku, w którym otrzymali mieszka-nie z przydziału. Niemal całe życiezawodowe pan Franciszek prze-pracował w PGR-ach w różnychmiejscowościach: w Garzynie,Czerninie, Konradowie i kilku in-nych. Wszędzie tam wykonywał za-dania rolnicze, przeważnie byłoborowym. Niestety, od 10 lat nieżyje żona pana Franciszka. Odtamtego czasu wymaga on ciągłejopieki, którą zapewnia mu jegownuczka Hanna. Robi dla niego za-kupy, gotuje obiady. Pan Franci-szek doczekał się jednej wnuczki iczterech wnuków oraz pięciu praw-nuczek i jednego prawnuka. Jubila-towi życzymy dużo zdrowia, aprzede wszystkim spokoju i pogodyducha. PK

Franciszek Grobelny 9 stycznia ukończył 94 lata i jest jednymz najstarszych mieszkańców gminy Poniec.

Konwent sołtysówKolejna narada organów

pomocniczych gminy Po-niec odbyła się 11 marca wsali Gminnego Centrum Kul-tury Sportu Turystyki i Rek-reacji w Poniecu.

Na zaproszenie burmistrza Po-nieca w spotkaniu uczestniczyłaAneta Terakowska-Otto, kierownikOddziału KRUS w Gostyniu, którazapoznała zebranych z realizacjązadań związanych z poprawą bez-pieczeństwa w gospodarstwachrolnych. Od kilku lat stale spadaliczba wypadków - od 19 zdarzeńw 2011 roku do 10 w roku 2013.Elementami, które nadal wyma-gają szczególnej uwagi, są:zabezpieczenie prac na wysoko-ściach oraz poprawa stanu na-wierzchni ciągów komunikacyjnychi podwórzy. W spotkaniu uczestni-czyła także dr Wioletta Chałas-Stercuła, powiatowy lekarzweterynarii w Gostyniu, któraprzedstawiła najważniejsze infor-macje dotyczące afrykańskiego

pomoru świń oraz procedur, którenależy zastosować w przypadkuwystąpienia objawów. W związku zwystąpieniem ognisk chorobowychw Rosji i na Białorusi sołtysi otrzy-mali ulotki informacyjne głównegolekarza weterynarii.

Burmistrz Ponieca Jacek Wi-dyński przedstawił informacje wsprawie utworzenia funduszu so-łeckiego w gminie Poniec w 2015roku. Fundusz wprowadzi mecha-nizmy aktywizacji lokalnych lide-rów oraz mieszkańców sołectw.Pozwoli na realizację wielu inicja-tyw lokalnych, których nie możnasfinansować bezpośrednio zbudżetu gminy. Wprowadzi możli-wość współdecydowania miesz-kańców, nie tylko w sprawiekluczowych inwestycji dla miejsco-wości, ale także inicjatyw oddol-nych. W związku ze zmianąprzepisów oraz wzrostem współfi-nansowania ze strony budżetupaństwa zasadne jest rozważeniemożliwości utworzenia funduszu wprzyszłym roku.

Nowe książkiGminna Biblioteka CKSTiR wPoniecu jak co roku zakupiłanowe książki, uwzględniając su-gestie i zainteresowania swoichczytelników. Podajemy wszyst-kie tytuły. Na pewno wiele z nichwarto przeczytać.1. Jagielska G. „Anioły jedzą trzy razydziennie”2. Traff C.G.A. „Bardziej gorzka niżśmierć”3. Forsyth F. „Czarna lista”4. May P. „Czarny dom”5. Michalak G. „Czarny książę”6. Lindell U. „Człowiek mroku”7. Cornwell P. „Intuicja”8. Wojtyła K. „Jestem bardzo w rękachBożych”9. Nesser H. „Komisarz i cisza”10. Rosenberg G. „Krótki przystanek w

drodze z Auschwitz”11. Palmer M. „Krytyczna terapia”12. Sansom C.J. „Księga objawienia”13. Klejzerowicz A. „List z powstania”14. Kordel M. „Wymarzony dom”15. Peterson A. „Mężczyzna od ponie-działku do piątku”16. Bauer A. „Mój na zawsze”17. Scottoline L. „Nie odchodź”18. Dare T. „Noc uległości”19. Sund E.A. „Obłęd”20. Steel D. „Od pierwszego wejrzenia”21. Echols J. „Odlot”22. Monir A. „Poza czasem”23. Kor E.M., Buccieri L.R. „Przetrwałemżycie ofiary Josefa Mengele”24. Ulatowska M. „Prawie siostry”25. Levy M. „Przeznaczenie”26. Beckett S. „Rany kamieni”27. Eriksson K. „Ręka, która zadrży”

28. Nesser H. „Sprawa Munstera”29. Cussler C. „Szpieg”30. Clark M.H. „Śladami zbrodni”

31. Masterton G. „Śpiączka”32. Huelle P. „Śpiewaj ogrody”33. Opoka T.E. „Żona psychopaty”

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: Drukarnia TRANSMAR LESZNOSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

W świecie wielkiej mody

Serafin Andrzejak miał byćlekarzem. Fascynacja biologiąoraz troska rodziców o jegoprzyszłość podyktowały, że policeum planował studiować me-dycynę.

- Lecz cóż zrobić, nie znoszęnudy, więc pomyślałem o zupełnieczymś innym - opowiada SerafinAndrzejak.

Choć studiował biologię, to nicnie stało na przeszkodzie, by pójśćdo Akademii Sztuk Pięknych wŁodzi. Podobała mu się atmosferatej uczelni, a - co ważne - miał tamszanse rozwijać swą pasję i hobby,którym była moda.

W paryskim szyku Półtora roku temu zamieszkał

w Warszawie. Tam od razu rozpo-czął współpracę z kilkoma czaso-pismami zajmującymi się właśnietą tematyką. Wkrótce postanowiłzmierzyć się z innymi młodymi pro-jektantami. Zgłosił się do konkursu„Fashion Designer Awards”.

- Tematem konkursu była esen-cja Paryża. To konkurs inspiro-wany projektami i wzoramiparyskimi, tematy konkursu zmie-niają się co roku - mówi. - Niewiem dokładnie ilu kandydatów wnim rywalizowało, ale zapewne kil-kuset. Mieliśmy za zadanie zapro-jektować kilka strojów na damskie,

Pochodzi z Ponieca, lecz mieszka i pracuje w War-szawie, gdzie zajmuje się modą. I to z dużymi suk-cesami. Wygrał już międzynarodowy konkurs.Obecnie oglądać go możemy w programie „Pro-ject Runway.” By się tam dostać, musiał pokonaćkilkuset konkurentów.

różne sylwetki.Jak się okazało, wygrał. Jury

jego stroje oceniło najwyżej zewszystkich.

Wkrótce zgłosił się do pro-gramu „Project Runway”, któryoglądać możemy w niedzielne wie-czory na antenie TVN-u. Tutaj cas-ting był jeszcze bardziejskomplikowany, w dodatku kilku-etapowy. W sumie rywalizowało wnim około pięciuset osób, marzą-cych o karierze projektanta. Osta-tecznie do programu dostała siętrzynastka z nich, w tym równieżSerafin Andrzejak.

W drodze na szczytTo polska edycja programu

międzynarodowego, który po razpierwszy wyemitowano w StanachZjednoczonych w roku 2004. Dotej pory „Project Runway” doczekałsię ponad dwudziestu edycji nacałym świecie. Na stronie interne-towej TVN-u o programie napi-sano: „Trzynastu ambitnych uczestnikówshow stanie do walki o tytuł najlep-szego projektanta polskiej edycji"Project Runway", prestiż, sławę iszansę na wykreowanie własnejmarki. W drodze na szczyt, uczest-nicy zmierzą się z niekonwencjo-nalnymi zadaniami, któresprawdzą nie tylko ich wyobraźnię,

kreatywność, talent, ale równieżcharakter. Pod czujnym okiemmentora zaprojektują autorskiekreacje, a efekty ich pracy oceniprofesjonalne jury. W każdym od-cinku odpadnie autor najsłabszegoprojektu, a nazwisko zwycięzcytrafi na listę liczących się nazwiskw branży.

Uczestnicy będą rywalizować owysoką nagrodę pieniężną, publi-kację zdjęć w magazynie mody"ELLE" oraz półroczny mecenatartystyczny w przygotowaniu włas-nej kolekcji w renomowanej firmieodzieżowej Simple-Creative Pro-ducts.”

Realizując marzenia Do tej pory uczestnicy pro-

gramu mieli za zadanie zaprojek-tować między innymi: strój dlakobiet biznesu, stroje z przyszło-ści, także bieliznę.

- Akurat te ostatnie projektybyły dla mnie najtrudniejsze, bo-wiem wcześniej bielizny nigdy nieprojektowałem - informuje SerafinAndrzejak.

Nie ukrywa, że rozpoczynającswój udział w programie miałtremę.

- To naturalne, bowiem „ProjectRunway” to duże przedsięwzięciemedialne - stwierdza. - A ja nigdynie miałem specjalnego „parcia naszkło.” Staram się po prostu robićswoje, realizować pasję, która wprzyszłości ma być moim zawo-dem.

Na szczęście jego obawy zwią-zane z udziałem w programie roz-wiały się szybko. Chwaliatmosferę, jaka tam panuje i ludzi,z którymi współpracuje oraz rywa-lizuje. Podkreśla, że chciałby znimi utrzymywać kontakt jak naj-dłużej.

- Poznałem wiele osób z branży- mówi. - Tych, którzy są w niej

gwiazdami i tych, którzy dopieromarzą, by zostać projektantami.Miejmy nadzieję, że wielu z nasuda się to marzenie zrealizować.

Jak widać, nie ma żadnych wąt-pliwości dążąc do wyznaczonegosobie celu. Jeszcze raz podkreśla,że chce być projektantem i narazie nie myśli o żadnym innym za-jęciu.

- Zresztą to taka branża, z któ-rej, jeśli wyjdziesz, to późniejtrudno do niej wrócić - informuje.

To będzie wielki debiut Na razie musiał zawiesić

współpracę z czasopismami o mo-dzie. Głównie przez "Project Run-way", który zajmuje mu większośćczasu. Choć nie tylko. Przygotowałjuż swe dwie własne kolekcje. Narazie dość skromne. Lecz jużwkrótce, bo 12 maja, w Warszawiezaprezentuje dużą kolekcję. Jejprzygotowanie to ogromne przed-sięwzięcie, ale też i fantastycznaprzygoda.

- Chciałbym tutaj wyjaśnić, żemoda to przede wszystkim ogrompracy sztabu ludzi - opowiada. -Przygotowanie kolekcji to średniocztery do sześciu miesięcy kosz-marnie ciężkiej pracy. Uprawianietego biznesu jest pasmem ciągłychwyrzeczeń. To szalenie skompliko-wane środowisko. A otoczka, którąwidzimy to jedynie margines.

Do tego jeszcze dodaje: - Mam wiele marzeń, a w gło-

wie dużo projektów. Bardzo orygi-nalnych i nietuzinkowych. Czekamnie mnóstwo pracy, by je zreali-zować. Lecz wierzę, że to się uda,że zostanę kiedyś znanym projek-tantem. Jedyne, do czego dążę, tobyć szczęśliwy w tym, co robię, zawszelką cenę.

DAMIAN SZYMCZAK FOT. PIOTR MIZERSKI/TVN

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Siła Filipa

Od trzech lat trenuje na siłowni.Zaczynał od małej siłowni w Opo-rówku pod opieką Tadeusza No-wackiego, potem rozpocząłtreningi w Kościanie w klubieCobra Jass z Romanem Szymko-wiakiem. Dojeżdża tam 50 kilo-metrów dwa razy w tygodniu, aległównie podczas przygotowań dojakichś zawodów. Zaledwie odroku podnoszeniem ciężarów zaj-muje się wyczynowo i już ma naswoim koncie sporo osiągnięć.

Trójbój siłowy (ang. powerlif-ting) to dyscyplina sportu pośródsportów siłowych. Trójbój siłowyjest sportem nieolimpijskim. Dys-cyplinami trójboju siłowego są:przysiad ze sztangą, wyciskanieleżąc i martwy ciąg. Filip Glura naj-lepsze wyniki zdobywa w wyciska-niu klasycznym leżąc. Początkitrójboju siłowego sięgają końca lat50. kiedy to rozegrano PierwszeMistrzostwa Wielkiej Brytanii. W

obecnym kształcie trójbój ukształ-tował się pod koniec lat 60. W1972 roku powstała Międzynaro-dowa Federacja Trójboju Siłowego(IPF). Rok później rozegranopierwsze oficjalne mistrzostwaświata. 11 maja 1977 roku po-wstała Europejska Federacja Trój-boju Siłowego (EPF). Rok późniejw Birmingham odbyły się pierwszemistrzostwa Europy. Polski Zwią-zek Kulturystyki i Trójboju Siło-wego jest członkiem IPF i EPF od1989 roku. W Polsce trójbój repre-zentuje Polski Związek Kultury-styki, Fitness i Trójboju Siłowego(PZKFiTS), zrzeszony w IPF – In-ternational Powerlifting Federation(Międzynarodowa Federacja Trój-boju Siłowego) i EPF – EuropeanPowerlifting Federation (Europej-ska Federacja Trójboju Siłowego).Do 2010 roku trenerami kadry na-rodowej seniorów, seniorek orazjuniorów w trójboju siłowym byli

Roman Szymkowiak (Kościan) iZdzisław Pieńkos (Pułtusk). Nato-miast od stycznia 2010 treneremkadry narodowej jest ArkadiuszZnojek (Kielce).

W ubiegłym roku Filip Glura poraz pierwszy wystartował w Mist-rzostwach Polski Juniorów do 18lat w trójboju siłowym klasycznymw Kielcach - tam zdobył czwartemiejsce. Od 15-16 marca brałudział w XXIII Mistrzostwach Pol-ski Kobiet i Mężczyzn Juniorek iJuniorów do lat 18, 20 i 23 orazWeteranów i Weteranek w Wycis-kaniu Sztangi Leżąc, jednej z dys-cyplin trójboju siłowego, wTarnobrzegu. Zdobył tam srebrnymedal, a tym samym w kategoriido lat 18 osiągnął wicemistrzostwoPolski, natomiast w kategorii do lat20 zdobył trzecie miejsce i brą-zowy medal. Te zawody były kwa-lifikacjami do Mistrzostw Świata wDanii, na których pojawi się naszmłody siłacz w rezerwie. Z kolei od28-30 marca Filip uczestniczył wIV Mistrzostwach Polski Juniorów,Seniorów oraz Weteranów w Trój-boju Siłowym Klasycznym w Miń-sku Mazowieckim, gdzie okazał sięnajlepszym siłaczem do lat 18, a

tym samym zakwalifikował się do5-osobowej kadry narodowej, którana początku czerwca będzie re-prezentowała Polskę na Mistrzo-stwach Świata w Trójboju SiłowymKlasycznym w RPA.

- Moim celem jest zdobyć mist-rzostwo Europy, a później mistrzo-stwo świata – mówi Filip Glura. –Chcę być po prostu najlepszy. Tojest mój główny cel. A moim naj-większym obecnie marzeniem jestwyjechać na początku czerwca naMistrzostwa Świata w Trójboju Si-łowym Klasycznym do Johannes-burga w RPA, na które już jestemzakwalifikowany. Takie wyjazdyzwiązane są z wydatkami finanso-wymi, na które nie każdy możesobie pozwolić w moim wieku.Jeszcze uczę się i jestem na utrzy-maniu rodziców. Dlatego bardzoprzydałoby mi się teraz jakiekol-wiek wsparcie sponsora.

Filip Glura mieszka w Poniecu.Jest uczniem klasy drugiej w Ze-spole Szkół Ochrony Środowiskaw Lesznie. Od trzech lat intensyw-nie trenuje, ćwiczy mięśnie i siłę.Od roku robi ogromne postępy. Ko-ledzy w szkole zazdroszczą mutego, co już osiągnął. I trudnouwierzyć, że jeszcze nie tak dawnow ogóle nie myślał o tej siłowejdyscyplinie sportu. W listopadzieczekają go kolejne zawody, w któ-rych także będzie chciał się zmie-rzyć z najlepszymi w swojejkategorii wiekowej w kraju. Tymrazem będzie to trójbój siłowy wsprzęcie. I tu – jak zapowiada –chce być również najlepszy. Pozatym musi jeszcze ukończyć naukęw szkole i zdobyć zawód. Podczasrozmowy przyznaje się, że jeszczenie wie co chciałby robić po ukoń-czeniu szkoły. Być może czeka gokariera sportowa.

PAWEŁ KLAK

Filip Glura mieszka w Poniecu, ma 17 lat i od roku robi ogromne po-stępy w sportach siłowych. Jeszcze cztery lata temu – jak twierdzi –wcale przez myśl nie przeszło mu, że kiedyś zajmie się podnoszeniemciężarów.

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 8 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Kilka ciekawostek o Janiszewie

Nie ma cienia przesady wstwierdzeniu, że Janiszewo jestbardzo stare. Pierwsza wzmiankao wsi pochodzi bowiem z roku1310. W końcu XIV wieku stano-wiła własność rodziny Janiszew-skich, a od końca XV wieku roduPonieckich.

Na początku lat 80. XIX wieku,wraz z podległym mu majątkiem

Miechcin, Janiszewo składało się zsiedmiu domów. Tyle wyczytaćmożemy w książce, opisującejdawne obiekty w powiecie gostyń-skim.

Dalej czytamy w niej, że w tychsiedmiu domach żyło aż 129mieszkańców. Jeżeli to nie po-myłka, to znaczy, że chodzi o takzwane czworaki, w których znajdo-

Janiszewo, choć jest bardzo stare, to nie dorobiło się w swej historii budynków,które dziś byłyby cennymi zabytkami. Po dawnych mieszkańcach tej wsi zos-tały obiekty, określane jako robocze i mieszkalne. I garść wspomnień, jak tokiedyś było.

wało się po kilka pomieszczeń czymieszkań. Przy czym wcale niemusiało być tak, że każda rodzinamieszkała oddzielnie. W tamtychczasach bardzo często zdarzałosię, że w jednym mieszkaniu byłypo dwie rodziny, dzielące ze sobąkuchnię czy nawet przejściowe po-koje.

Nie był to dobry pan Tutejszy zespół folwarczny posiada

podwórze na planie kwadratu. Pośrodkustoi były dom rządcy majątku. Ta takzwana „rządcówka” wybudowana zostałanajprawdopodobniej w trzeciej ćwierci XIXwieku. Dom zamieszkany jest do dziś.

Z innych budynków wymienić należyoborę z końca XIX wieku, jednokondyg-nacyjną z poddaszem. Jej wnętrze po-dzielone jest dwoma rzędami żeliwnychkolumn, dźwigających stalowe podciągiodcinkowego sklepienia. Jest także sto-doła z początków XX wieku.

- Przed wojną tutejszy majątek należałdo rodziny Mycielskich - wspomina Cze-sław Kołak, były sołtys wsi, obecnieradny powiatowy. - Starsi ludzie wspo-minali, że dziedzic Mycielski bardzo nielubił płacić, zatrudnionym u niego pra-cownikom. Ciągle zalegał z wypłatami. Aprzy tym rzadko był na miejscu, stale po-dróżował gdzieś po świecie.

Jak wspominali starsi mieszkańcy wsi,

Czesław Kołak przed dawnymdomem zarządcy majątku

Dawny wygląd domu zarządcy

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 9 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Kilka ciekawostek o Janiszewie

gdy dziedzic pojawiał się w Janiszewie,zaraz otaczał go tłumek pracowników fol-warku, domagających się wypłaty zaleg-łych pensji i uregulowania innychfinansowych zobowiązań.

- Wtedy on mówił, że mają się zgłosićdo zarządcy, którego zatrudnia, bo toprzecież on jest od tego, by tu wszyst-kiego pilnować. Z kolei zarządca mówił, żeto właściciel trzyma kasę i tak tych ludziodsyłali, jeden do drugiego - dodaje Cze-sław Kołak.

Tu bawiła się wieśPo drugiej wojnie światowej w majątku

znalazł siedzibę PGR. Na przestrzeni latzmieniał swą przynależność administra-cyjną. Przez wiele lat stanowił częśćPGRu w Wydawach. Był także okres,kiedy należał do Kombinatu Rolnego wGościejewicach.

To chyba zresztą mniej ważne. Nieza-leżnie bowiem od tego, kto nim kierował,tutejszy PGR działał przez cały okres mię-

dzywojenny. Wspomina to międzyinnymi Renata Szpurek, jedna zmieszkanek Janiszewa, której oj-ciec Józef był w PGR-ze księgo-wym.

- Tam się koncentrowało życiewsi - wspomina. - Głównie organi-zował je mój tata. Na przykładstworzył zespół teatralny, złożonyz dorosłych i dzieci. Przygotowali iwystawili całkiem sporo sztuk. Wtutejszej świetlicy odbywały się za-bawy, potańcówki w ogóle wszel-kie lokalne imprezy.

Jako ciekawostkę warto podać,że pierwszy telewizor we wsi teżkupił PGR. Było to w roku 1961. To„okno na świat” ustawiono na ko-rytarzu budynku, w którym mie-ściła się administracja. Mieszkańcy

schodzili się, gdy było coś cieka-wego w telewizji. Uściślając, gdyw ogóle coś było. W tamtych bo-wiem czasach programy nada-wano przez kilka godzin dziennie.

Pod koniec istnienia PGR-u wJaniszewie wybudowano tamjeszcze jeden budynek. Mijamygo z prawej strony jadąc w kie-runku Ponieca. Dziś wykorzysty-wany jest na magazyn. Wizualnienie bardzo pasuje do reszty za-budowań, które mają ponad stolat. Lecz tak to już jest wszędzie,stare musi być obok nowego.

Co dalej z majątkiem? Obecnie obiekty zarządzane

są przez Agencję NieruchomościRolnych.

Janiszewo to niezbyt dużawieś, mieszka tu około 270 osób.Lecz jest dość dobrze położona,przy drodze, którą najłatwiej doje-chać z Leszna do Ponieca. Adobre położenie to zawsze atut. Isą jeszcze do wykorzystania nie-które budynki dawnego majątku.Choć akurat podobnych, opusz-czonych pomieszczeń jak Polskadługa i szeroka nie brakuje.

- Mimo to jest nadzieja, żewszystkie zostaną z czasem wy-korzystane. To by się przydało, po-wstałoby trochę nowych miejscpracy, a to nieco ożywiłoby wieś -podsumowuje Czesław Kołak.

PAWEŁ KLAKDAMIAN SZYMCZAK

Aktualny stan majątku

Kulig w połowie lat 50.Członkowie amatorskiego teatru,

który działał przy PGR-ze Janiszewo

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Powiatowy finał

W sali sportowej w Żytowiecku26 marca odbył się Finał Powia-towy Unihokeja chłopców. W za-wodach oprócz gospodarzy wzięłyudział drużyny z gimnazjów w Sta-rej Krobi, nr 1 w Gostyniu i nr 2 Go-styniu. Turniej został rozegranysystemem każdy z każdym, aposzczególne mecze stały na wy-sokim poziomie. Niekwestionowa-nymi zwycięzcami finału zostaligospodarze, którzy pewnie zwy-ciężyli w każdym spotkaniu.

Po dwóch dniach, 28 marca, re-prezentacja chłopców wzięłaudział w Finale Powiatowych Ig-rzysk Młodzieży Szkolnej w Uniho-keju szkół podstawowych.

Tegoroczne zawody odbyły się nasali sportowej Szkoły Podstawowejnr 5 w Gostyniu. W turnieju rozgry-wanym systemem każdy z każdymwzięły udział oprócz żytowieckichchłopaków drużyny ze szkół w Si-korzynie, Starej Krobi, Zimno-wodzie i nr 5 Gostyniu, czyli gos-podarzy. W przebiegu turnieju nasichłopcy okazali się bezkonkuren-cyjni i zwyciężyli we wszystkichspotkaniach, pewnie sięgając potytuł tegorocznych mistrzów po-wiatu gostyńskiego. Zwycięzcy zŻytowiecka będą teraz swojąszkołę i powiat gostyński repre-zentowali w finale rejonowym.

PK

Finał Powiatowy Unihokeja dziewcząt, uczennic gimnazjów, odbyłsię 2 kwietnia w sali sportowej w Starej Krobi. W zawodach opróczzawodniczek z Żytowiecka wzięły udział drużyny z gimnazjów wStarej Krobi i nr 1 w Gostyniu. Turniej został rozegrany systememkażdy z każdym, a poszczególne mecze stały na wysokim pozio-mie. W wyniku rywalizacji żytowieckie gimnazjalistki pewnie wy-grały z gospodyniami wynikiem 8:1 i zremisowały 2:2 z drużyną zGostynia nr 1. W takim układzie wyników nasza drużyna z Żyto-wiecka i zespół z Gostynia nr 1 miały taką samą liczbę punktów,w związku z czym o zwycięstwie w tegorocznym finale decydo-wała liczba strzelonych goli. W tym punkcie rozrywek naszedziewczęta okazały się lepsze od Gostynia nr 1 o jedną bramkę,i to właśnie drużyna z Żytowiecka będzie reprezentowała powiatgostyński w finale rejonowym w Siedlcu. / PK

W sali sportowej przy Zespole Szkół w Żytowiecku 13 marca odbyłsię Gminny Turniej Unihokeja dla chłopców i dziewcząt szkół pod-stawowych o puchar dyrektora szkoły w Żytowiecku. Uczestnicyrywalizowali w grupach systemem każdy z każdym zgodnie z kla-sami, do jakich uczęszczają w swoich szkołach. W tegorocznymturnieju udział wzięli uczniowie ze szkół w Poniecu, Sarbinowie iŻytowiecku. Rywalizacja była bardzo zacięta, a mecze dostar-czały uczestnikom i dopingującej publiczności wielu emocji. Wkażdej z klas w kategorii chłopców i dziewcząt gospodarze z Ży-towiecka zdominowali zawody, zdobywając wszystkie pierwszemiejsca. Każda drużyna biorąca udział w zawodach została na-grodzona pamiątkowym pucharem. / PK

W słoneczne niedzielne popołudnie, 30 marca, na boisku sporto-wym w Drzewcach odbył się mecz towarzyski, w którym miesz-kańcy Drzewiec spotkali się z drużyną „Promień” Sarbinowo. Jużod pierwszego gwizdka sędziego rywalizacja była zacięta. Wyda-wało się na samym początku pojedynku, że gospodarze stoją naprzegranej pozycji, ale w drugiej połowie meczu pokazali na coich stać. Ostatecznie mecz Drzewce kontra „Promień” Sarbinowozakończył się wynikiem 3:2. Gratulujemy zwycięzcom z Drzewiec(na zdjęciu). / PK

www.gckstir.poniec.plwięcej informacji kulturalnych i sportowych znajdziesz na stronie internetowej:

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wspieramy rodziny z UkrainyW piątek, 4 kwietnia, rozpoczęły się rozgrywki sportowe w ramach V edycji Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej. W tym roku do rywalizacji przy-stępuje sześć zespołów. W pierwszym meczu zmierzyły się ze sobą zespoły 20+, triumfator zeszłorocznej edycji ALPN - na zdjęciu orazWD Team. Pojedynek zakończył się rezultatem 4:1 dla 20+. / PK

Zbiórkę darów dla pięciu rodzin z Ukrainy, z okolicLwowa, Łucka i Tarnopola, których ojcowie zginęli lubzostali ciężko ranni na Majdanie w Kijowie w obronieniezawisłości Ukrainy i jej przyłączenia do Unii Euro-pejskiej, organizują: Powiatowe Centrum Pomocy Ro-dzinie w Gostyniu, Stowarzyszenie Dziecko i StarostwoPowiatowe w Gostyniu. Do 30 kwietnia do zbiórki mogąprzyłączyć się także mieszkańcy gminy Poniec.

Zbierane są ubrania, buty, środki czystości, artykuły szkolne iżywność o długim terminie przydatności do spożycia (np. kon-serwy w puszkach, makaron, kasza, ryż, czekolada). Dary można

Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół w Żytowiecku jako jedni z pierw-szych otworzyli swoje serca na potrzeby mieszkańców Ukrainy. Włączylisię do akcji organizowanej przez Caritas Polska i Caritas Spes na Ukrai-nie pod hasłem "Rodzina Rodzinie". Przez tydzień nauczyciele, pracow-nicy oraz uczniowie zbierali żywność, która trafiła do pięciu konkretnychrodzin oraz zrobili dwie paczki, przesłane do przedszkola prowadzonegona Ukrainie przez siostry urszulanki. Każda paczka ważyła 20 kg. Do każ-dej z nich dołączone zostały pozdrowienia od żytowieckiej społecznościszkolnej. Za pomoc i ofiarność należą się wielkie gratulacje.

składać w siedzibie PCPR w Gostyniu przy ul. Nowe Wrota 7, wdni robocze od godziny 8 do 16, a w środy do 18. W przypadkuwiększej partii darów organizatorzy akcji zapewniają transport przyodbiorze.

Rodziny objęte pomocą zostały wybrane przez organizatorówakcji spośród wielu rodzin z małymi dziećmi, które zostały pozba-wione jedynego żywiciela rodziny. Ukraińcy wspierają je, ofiaro-wując pieniądze, które są przeznaczane na leczenie ciężkorannych. Oprócz tego jednak potrzebne są różne rzeczy codzien-nego użytku. Rodziny objęte pomocą to:

1/ rodzina Iwana Blioka (żona i trójka dzieci), zastrzelo-nego na Majdanie(http://nebesnasotnya. com. ua/en/blok-ivan/);

2/ rodzina Artema Zapotockiego - został postrzelony wplecy, ma uraz kręgosłupa, prawdopodobnie nie będziemógł chodzić (http://www. volynpost. com/news/28000-pid-chas-bijni-u-kyievi-snajper-vazhko-poranyv-luchanyna). Mażonę i dwójkę małych dzieci;

3/ rodzina Oleksandra Neczyporuka – który ma przestrze-loną nogę w kolanie. Ma żonę i 2 dzieci (https://www. face-book. com/photo. php?fbid=1379708752302590&set=a.1379703292303136. 1073741827.100007904347406&type=1&theater);

4/ rodzina Wolodymyra Tkaczuka – ma przestrzelone obienogi, leży na aparacie Illizarowa. Ma żonę i 3 dzieci(http://www. volynpost. com/news/28574-yak-dopomogty-postrazhdalym-aktyvistam-ta-rodynam-zagyblyh-na-maj-dani);

5/ rodzina Bohdana Bohdana, który został trafiony wnogę, szyję i oko. Ma żonę i 3 dzieci.

Potrzeby tych rodzin są zwykłe, jak codzienne potrzeby każdejrodziny na świecie. Radość i wsparcie przyniesie im jakakolwiekpomoc. Jeśli ktokolwiek zechce wziąć udział w akcji „Wspieramyrodziny z Ukrainy”, przed zakupem jakichkolwiek darów proszonyjest o kontakt z organizatorami akcji w celu wskazania konkret-nych potrzeb, zakresu rzeczowego, wszelkich rozmiarów.

PK

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIECWodne podsumowanie

Gminna Spółka Wodna w Po-niecu podsumowała swoją dzia-łalność za ubiegły rok. Głównezadania wykonane w tym czasieto czyszczenie przepustów i od-mulanie rowów, udrożnianiezbieraczy oraz konserwacjaurządzeń melioracyjnych.

Na spotkanie, które odbyło się17 lutego, przybyło wiele osób, a wtym przede wszystkim: przewodni-czący Gminnej Spółki WodnejKrzysztof Wachowiak, burmistrzPonieca Jacek Widyński, prze-wodniczący Rady Miejskiej w Po-niecu Jerzy Kusz, naczelnikWydziału Ochrony Środowiska iLeśnictwa Starostwa Powiatowegow Gostyniu – Andrzej Szumski,przedstawiciele WielkopolskiegoZarządu Melioracji i UrządzeńWodnych w Poznaniu - Marek Szy-mankiewicz, Leonard Szyszka,Izabela Małecka.

Głównym zadaniem GminnejSpółki Wodnej jest wykonywanie,

utrzymywanie oraz eksploatacjaurządzeń melioracyjnych. W jejskład wchodzi 12 spółek wodnych:Łęka Mała, Teodozewo, Drzewce,Rokosowo, Szurkowo, Poniec, Za-wada, Grodzisko, Żytowiecko,Łęka Wielka, Sarbinowo orazDzięczyna. Przewodniczący Za-rządu Krzysztof Wachowiakprzedstawił sprawozdanie z dzia-łalności w 2013 roku. Poinformo-wał, że w roku sprawozdawczymSpółka wykonała prace moderni-zacyjne urządzeń melioracyjnychza kwotę 37 921, 51 zł, z czego 18500 zł stanowi dotacja przyznanaz budżetu gminy Poniec.

Przedstawiciel WZMiUW poin-formował, że w roku bieżącym zo-staną wykonane prace regulacyjnedna i obwałowań Rowu Polskiego,obejmujące teren gminy Poniec.Podstawowe parametry cieku to:szerokość w dnie 4, 0 m, na odcin-kach pozamiejskich ławeczki obu-stronne o szerokości 3 m oraz

wały wyniesione ponad dno rzekina wysokość 2, 9 – 3, 2 m, szero-kość korony wału 4, 0 m. Stopyskarpy rzeki zostaną umocnionekiszką faszynową, natomiastskarpy płytami ażurowymi typujomb. Odcinki miejskie w Poniecubędą miały szerokość dna 4, 40 m.Na tych odcinkach zostaną pobu-dowane również 2 budowle pięt-rzące - jazy.

Wszystkie istniejące przepustywałowe i wpusty do nawodnień zo-

staną zastąpione. Równieżwszystkie zjazdy w obrębach ko-munikacyjnych będą wyłożone pły-tami ażurowymi. Całość tych praczostanie wykonana do końca listo-pada 2014 r. W ramach tego zada-nie będzie również uregulowanyKanał Obiegowy Rowu Polskiegow Poniecu na całym odcinku. Do-tychczas na terenie naszej gminywykonano prace na części KanałuObiegowego z umocnieniem stopyskarp kiszką faszynową.

Gminne eliminacje Ogól-nopolskiego Turnieju WiedzyPożarniczej „Młodzież Zapo-biega Pożarom” odbyły się 18marca w sali GCKSTiR w Po-niecu. Do turnieju przystąpiło29 uczniów reprezentującychSzkołę Podstawową i Gim-nazjum w Poniecu oraz Ze-spół Szkół w Żytowiecku.

Eliminacje przeprowadzono wdwóch etapach. W pierwszym eta-pie zawodnicy rozwiązywali test pi-semny, w którym musieliodpowiedzieć na 25 pytań. Do dru-giego etapu eliminacji zakwalifiko-wało się 5 zawodników z każdejgrupy wiekowej z największą liczbązdobytych punktów. W tym etapiezawodnicy odpowiadali na trzy py-tania - dwa pytania z wiedzy o

Młodzież Zapobiega PożaromDwie uczennice Gimnaz-jum w Żytowiecku, JoannaBiernaczyk i Katarzyna Je-siak, 15 marca wzięły udziałw rejonowym etapie XX Kon-kursu Wiedzy Religijnej Poz-nań 2014 pt. "Wierzę w SynaBożego".

W konkursie biorą udziałuczniowie gimnazjum z terenu wo-jewództwa wielkopolskiego. Etaprejonowy odbywał się jednocześ-nie w czterech miejscowościach.59 uczniów z IV rejonu przybyło doZespołu Szkół Rolniczo-Budowla-nych w Lesznie. Byli tam przedsta-wiciele dekanatów: boreckiego,gostyńskiego, jutrosińskiego, ko-ściańskiego, krobskiego, krzy-wińskiego, leszczyńskiego, prze-męckiego, rawickiego, rydzyń-

skiego, święciechowskiego iśmigielskiego. Głównym organiza-torem tego konkursu jest ReferatKatechetyczny Kurii Metropolital-nej w Poznaniu. Żytowieckie gim-nazjalistki wykazały się ogromnąwiedzą, a Joannę Biernaczyk tylko1 punkt dzielił od przejścia doetapu diecezjalnego. PK

Religijny konkurs

ochronie przeciwpożarowej i jednopytanie z wiedzy praktycznej osprzęcie oraz dodatkowo na jednopytanie z udzielania pierwszej po-mocy medycznej. Zwycięzcą elimi-nacji gminnych w grupie wiekowejszkoły podstawowe został WiktorJuskowiak z SP w Żytowiecku. Wgrupie wiekowej szkoły gimnazjalnezwyciężyła Julia Skopińska z Gim-nazjum w Żytowiecku. Zdobywcypierwszych pięciu miejsc w każdejgrupie wiekowej otrzymali nagrodyrzeczowe, które wręczyli: burmistrzPonieca Jacek Widyński, prezesZarządu Oddziału Miejsko–Gmin-nego ZOSP RP w Poniecu dh Bole-sław Lipowicz i komendant gminnyOSP w Poniecu dh Jerzy Wen-dzonka. Wszyscy uczestnicy elimi-nacji otrzymali pamiątkowedyplomy. PK

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECKalendarium ponieckie

Działo się w RokosowieCzęść 1:

VI/V w. p.n.e. – Najstarsze ślady pobytu ludności myśliwsko –zbierackiej na terenie obecnej wsi Rokosowo.

XII-XIII w. – Osada poświadczona przez wykopaliska. Istniała onaokoło 0, 4 km na południe od krańca obecnej wsi i na wschód oddrogi z Rokosowa do Karca (Karśca). Odkryto jamę wypełnionąkośćmi i drobnymi skorupami. Zawierała też 2 naczynia, w jednym znich odkryto skarb monet z drugiej połowy XI w. 4 m dalej znajdo-wała się znaczna liczba skorup. W 1915 odsłonięto też „palafity”(brak danych o położeniu), zapewne resztki pali z mostu lub drogi,wraz z ponad 20 fragmentami naczyń i kośćmi zwierzęcymi z XIV-XVI w.

1310 - Henryk, książę wielkopolski i głogowski, ustanowił dystryktw swym mieście Poniecu. W jego granicach ma znalazła się m. in.wieś Rokosowo, położona z drugiej strony wody, tj. na zachodnimbrzegu rozlewisk zwanych obecnie Rowem Polskim. Od tej pory wieśczęsto pojawia się w źródłach pisanych. Nazwa jest różnie pisana,niekiedy mocno zniekształcona, np.: Rokossow (1310, 1608), Ro-cossovo (1435), Rocussowo (1394), Rokosewo, Rocosewo (1396),Rokoszovo, Rokosszowo (1398), Rokoszowo ( 1418), Rothoschowo,Rothostowo (1425), Rokoschowo (1426), Rokoschow (1432), Ro-koschewo (1452), Rocoszowo (1457), Rothossowo (1469) Roko-szewo (1482). Pojawiają się także różne wersje nazwiskaRokosowski, np.: Rokuszofsky (1397), Racoszowski (1432) Roco-zewski ( 1491).

1391-1409 - Koskowie (Koszkowie), dziedzice w Łęce Wielkiej,Mirzewie (Mierzewie) są również posiadaczami, prawdopodobnie za-stawnymi, Rokosowa. Przedstawiciel tego rodu Jasiek zw. Koska(Coska, Koszka, Coszka) z Rokosowa znany jest z akt sądowych. W1391 pozywa Jana z Oporowa o 5 grzywien szkody za napad. W1394 tenże Jasiek zostaje zwolniony od wszystkich kar sądowych.1408 Jasiek wraz z żoną Małgorzatą zostaje pozwany przez MikołajaKoterbę z Rokosowa o zastaw (pro obligacione) 1 łana roli i ogród(hortus) w Rokosowie, a w 1409 o 1/4 dziedziny Rokosowa.

1396-1409 - Mikołaj Koterba toczy procesy z Koskami: 1396 z Mi-kołajem, Januszem, Jakuszem i Czasławem Koską, którzy nie stająna termin sądowy. W 1396 Mikołaj wygrywa procesy: z Januszem,synem Czasława o 20 grzywien z tytułu poręczenia przez Januszatemuż Mikołajowi Koterbie za 4 braci, tj. za Janusza, Mikołaja, Jaśka[i Jakusza?], że ci zrezygnują [zastawią?] (subdare) temuż Mikoła-jowi wobec starosty generalnego wielkopolskiego 3 łany w Rokoso-wie za 20 grzywien. Wygrywa też proces z Januszem Sławikowskimze Sławikowic, jako poręczycielem Mikosza Koski, który zadał 4 ranykmieciowi w dziedzinie Rokosowa. Procesuje się z Mikoszem Koską,synem Czasława o 2 woły i z Januszem Koską o 2 zabite przezniego wieprze i 1 maciorę.

1406-08 – Mikołaj Koterba toczy procesy o Karsiec (Karzec) zJanem Czernińskim z Czerniny na Śląsku, dziedzicem Pawłowic iRydzyny oraz z Janem seniorem [burgrabią?] w Książu, jego 2braćmi i siostrą o 1/2 Karśca. W czasie procesu dowodzi, że jegoprzodkowie i on sam posiadali cz. Karśca od 33 lat.

1410 – Jan, pleban w Poniecu, zawarł ugodę z Wojciechem Jast-rzębcem, biskupem poznańskim o dziesięcinę z kilku wsi, m. in. zRokosowa. Dziesięcina ta należała do stołu biskupa poznańskiego,a została przywłaszczona przez plebana Jana na podstawie sfał-szowanego dokumentu wystawionego jakoby przez Andrzeja Za-rembę, biskupa poznańskiego w l. 1297-1320. Odtąd do stołubiskupiego mają należeć dziesięciny m. in. z Roksowa, które należydo parafii Poniec.

1411- Dalszy ciąg spraw procesowych Mikołaja Koterby. Uzyskałod Krystyna Jeżewskiego i od Mirosława Kuczyńskiego 80 grzywienz tytułu wiana (dotalicium) swej córki. W roku następnym wraz zUbyszkiem Kołaczkowskim i jego żoną Agnieszką toczył proces zSzymonem Gostkowskim o 70 grzywien.

Oprac. Na podstawieSłownik historyczno – geograficzny ziem polskich w średniowie-

czu http://www. slownik. ihpan. edu. pl/search.php?id=20625&q=MIechcin&d=0&t=0 (dostęp 1. 04. 2014)

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...Wielkanoc kojarzymy z zającem, barankiem i kurą, chociaż to, na pierw-

szy rzut oka, dziwne skojarzenie. Skąd zwierzyniec w Dniu Zmartwychwsta-nia Pańskiego?

Baranek ma najlepsze wytłumaczenie swojej obecności w wielkanocnejtradycji. Baranina stanowiła dla ówczesnych Żydów specjalną, paschalnąpotrawę, symbolizującą ofiarę daną Bogu. Jezus poświęcił się woli boskiejdla odkupienia całej ludzkości. Potrawy z baraniny zostały mocno ukorze-nione w tradycji staropolskiej, już Jan Ursyn Niemcewicz pisał: „Mająwszyscy dnia tego baranka święconego na stole, sucho pieczonego...”. Stop-niowo mięsną potrawę wypierały produkty w kształcie baranka z masła,wosku, ciasta, cukru lub gipsu, obowiązkowo w asyście chorągiewki z krzy-żem.

Kura znalazła się w wielkanocnym towarzystwie przez przypadek. Towa-rzyszy jedynie jajku, które jako symbol przebyło daleką drogę. W tradycji sta-rożytnych Rzymian, Galów, Egipcjan i Persów organizowano zabawy ifestiwale, na których uczestnicy wymieniali się bogato zdobionymi jajkami –pierwszymi pisankami. Jajko miało w sposób uproszczony i zmniejszonyprzedstawiać kulisty wszechświat. Symbolizowało budzenie się z ziemi ro-ślinności po długiej i srogiej zimie. Podejrzewano je także o magiczne wła-ściwości; ciężarne kobiety z jajkiem w ręku przepowiadały płeć swoichprzyszłych dzieci, zakopywano je w fundamentach budujących się domostwi deptano na progach nowych budynków. Chrześcijaństwo zaadoptowałojajko do wielkiej rodziny znaków i wkrótce potem kurzy atrybut kojarzył siętylko ze zmartwychwstaniem Chrystusa. W staropolskich legendach zacho-wał się przekaz, według którego Matka Boska podarowała żołnierzom stoją-cym pod krzyżem jajka z prośbą, by byli mniej okrutni. Jej rzewne łzy spadłyna skorupki jajek i szybko spostrzegła, że wykwitły na nich fantazyjne wzory.Inna historia tłumacząca powstanie pisanek opowiada o Marii Magdalenieniosącej jajka Jezusowi do grobu. Gdy dotarła na miejsce, zajrzała do ko-szyka i na białych wcześniej skorupkach ujrzała wszystkie kolory tęczy.

Zając to najbardziej nieoczekiwany gość na wielkanocnym śniadaniu. Ist-nieją dwa wyjaśnienia dla jego obecności. By poznać pierwsze, należy prze-nieść się do Egiptu z czasów wczesnochrześcijańskich. Kraj znad Nilustanowił wtedy część Imperium Rzymskiego i przyniósł ze sobą swoją bar-dzo bogatą mitologię. Jak podaje jeden z mitów, Izyda - bogini miłości iogniska domowego - przyczyniła się do zmartwychwstania swojego mężaOzyrysa, który zamienił się w zająca. Dzięki temu podaniu sympatycznezwierzątko stało się symbolem zmartwychwstania. Grecy cenili je za nie-zwykłą płodność - stało się nawet atrybutem Afrodyty i Erosa, czyli bogów mi-łości. Znany był też zwyczaj umieszczania podobizny zająca na grobach zewzględu na jego krótkie życie. Ze starożytności przyjęto długoucha jako zwie-rzę symbolizujące przemijanie, a równocześnie swoim życiem dowodzące,że życie ma większą siłę od śmierci.

Według drugiego wytłumaczenia połączenie zająca ze świętami wielka-nocnymi ma znacznie krótszą historię, sięgającą zaledwie XVII wieku. Byłoto nawiązanie do zwyczajów podatkowych - w tamtych czasach często,zwłaszcza w okresie wielkanocnym, spotykano składanie daniny w naturze.Wraz z jajkami do poborców podatkowych trafiały rozmaite zwierzęta, w tymzające. W dodatku wiosna to czas, kiedy na polach widziano biegające za-jące. Dziecięca wyobraźnia szybko skojarzyła długouche zwierzęta z podar-kami podrzuconymi na Wielkanoc. I tak już pozostało - do dzisiaj właśnie wWielki Czwartek zając przynosi prezenty dzieciom.

Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich Czytelników!

Ile rocznie płacisz zautrzymanie strony www?

...a u nas tylko 1 zł :)

www.halpress.euna rynku leszczyńskim od 14 lat.

Przenieś się do nas!

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 14 ]

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Na początku miesiąca mogą sięspełnić Twoje marzenia związane zżyciem osobistym. Będzie to jednakwymagało podjęcia trudnych decyzji.W pracy spodziewaj się małych nie-porozumień. Nie „podgrzewaj” sytua-cji.

Byk 20.04-20.05Masz szansę zakochać się bez pa-

mięci. Rozejrzyj się wokół i zwróćuwagę na kogoś, kto od dawna Cięadoruje. Zastanów się, czy nie zmie-nić pracy. Zdrowie dobre.

Bliźnięta 21.05-21.06Przygotuj się na pośpiech i wysi-

łek. Będziesz mieć okazję pokazać, copotrafisz. Za tym prawdopodobnie pó-jdzie gratyfikacja finansowa. W uczu-ciach trochę zawirowań.

Rak 22.06-22.07Wkrótce uda Ci się rozwiązać kilka

problemowych spraw. Pozwól sobiejednak pomóc. W drugiej połowie mie-siąca miłe spotkanie po latach. I dobrawiadomość.

Lew 23.07-22.08Trochę za dużo pracujesz. Pamię-

taj o odpoczynku i kontroli zdrowia,zwłaszcza serca. Ktoś bliski poprosiCię o wsparcie, nie odmawiaj. Finanselepsze.

Panna 23.08-22.09Żadna przeszkoda Ci teraz nie-

straszna. Gwiazdy wróżą powodzeniewe wszystkim, czego dotkniesz. Możeto czas na ryzykowniejsze decyzje.Wkrótce zaskoczy Cię nowa znajo-mość.

Waga 23.09-22.10Najbliższe dni mogą okazać się

ważne w Twojej zawodowej karierze.Może dostaniesz nową propozycjępracy. Pamiętaj, że stać Cię na wiele.Nie przesadzaj z wydatkami. Uważajteż za kierownicą.

Skorpion 23.10-21.11Skup się na życiu towarzyskim.

Należy Ci się trochę odpoczynku. Byćmoże poznasz nowych znajomych, akto wie, czy nie nową miłość. Spo-dziewaj się ważnej przesyłki.

Strzelec 22.11-21.12Ustal priorytety i zajmij się tym, co

najważniejsze. Wszystkiego naraz nieda się „ciągnąć”. Pewien Wodnikciągle na Ciebie patrzy. To może byćpoczątek pięknej znajomości.

Koziorożec 22.12-19.01Będziesz rozsiewać wokół siebie

wdzięk i urok, więc możesz oczekiwaćbardzo miłych relacji. Nie przesadźjednak z flirtowaniem. W pracy trochęzmian. Finanse lepsze.

Wodnik 20.01-18.02Nadchodzący czas wykorzystaj na

naprawę stosunków ze współpracow-nikami. Nie przywiązuj wagi do plotek.W drugiej połowie miesiąca zrób sobiedwa, trzy dni wolne. Skontroluj zdro-wie.

Ryby 19.02-20.03Nadchodzące tygodnie to praw-

dziwa sielanka w domu. Odbierzeszsporo sygnałów świadczących o miło-ści bliskich. W pracy, niestety, więcejobowiązków. O urlopie możesz narazie zapomnieć.

(: (: HUMOR :) :)- Kowalski, nie widziałem cię naostatnich zajęciach z kamuflażu.- Dziękuję, panie sierżancie!

* * *Chińczyk pyta Polaka:- Ilu was jest?- Mniej więcej 39 milionów- O, to wy się chyba wszyscy do-brze znacie.

* * *W nadmorskim kurorcie wybuchła

Dziś propozycja dwóch bar-dzo łatwych do przyrządze-nia dań. Robimy je nie dłużejniż pół godziny. A są na-prawdę smaczne.

Gotowany ryż z warzywami.SKŁADNIKI: 40 dag ryżu (np. ar-borio), 20 dag oczyszczonej zielo-nej fasolki szparagowej, 8-10pomidorów koktajlowych, 2 łodygiselera naciowego, 4 łyzki kukury-dzy z puszki, 4 łyżki masła, 6szklanek bulionu warzywnego, sól,biały pieprz. SPOSÓB PRZYGO-TOWANIA: Masło rozgrzej. Wsypryż. Smaż, aż ziarenka zrobią sięszkliste. Dolej gorący bulion. Gotuj,aż ryż wchłonie cały płyn. Fasolkęoraz pomidorki potnij na kawałki.Seler oczyść, łodygi pokrój w grub-sze plasterki. Seler i fasolkę dodajdo ryżu. Zmniejsz płomień. Gotujrazem jeszcze 20-25 minut. Pomi-dorki oraz kukurydzę dołóż do ri-sotta 5 minut przed końcemgotowania. Danie przypraw dosmaku solą i pieprzem.

Kotleciki jajeczne. SKŁAD-NIKI: 5 jajek ugotowanych natwardo, 2 dymki, łyżka masła, 3

łyżki kukurydzy z puszki, jajko su-rowe, 6-8 łyżek bułki tartej, sól,pieprz, słodka papryka, olej. SPO-SÓB PRZYGOTOWANIA: Ugoto-wane jajka obierz ze skorupek idrobno posiekaj. Cebulkę posiekaji zeszklij na maśle. Do miski wsypposiekane jajka, cebulę, pokrojonydrobno szczypiorek i odsączonąkukurydzę. Dodaj jajko i 4 łyżkibułki tartej. Mieszaj, dopraw dosmaku. Z masy wilgotnymi dłońmiformuj nieduże kotleciki. Obtaczajje w pozostałej bułce tartej, smażna rumiano na oleju. Podaj naciepło z ulubionym sosem czosn-kowym, pomidorowym czy chrza-nem.

Szybko i tanioKuracja dlawłosów

KRZYŻÓWKA Z NAGRODĄ* Babka drożdżowa będzie dłu-

żej świeża i nie straci aromatu, jeśliprzechowamy ją w dużym pojem-niku razem z całym jabłkiem.

* Wiosną najczęściej forsycjestoją w naszych mieszkaniach. Abydłużej cieszyły nas swoim widokiemdo wody wrzucić należy aspirynę,albo tabletkę multiwitaminy lub poprostu łyżeczkę cukru.

* Kandyzowane owoce możnazrobić samemu. Wystarczą cytrusy:mandarynki, pomarańcza, grej-pfruty, limonki - pokroić w małe plas-try i wrzucić do wrzącego syropu.Syrop zrobić należy szklanką wodyze szklanką cukru. Cytrusy gotujesię 15 minut, odsącza i studzi.

* Napoczęta cytryna nie wy-schnie jeśli przekrojoną połówkę po-łożymy na talerzyku z wodą iumieścimy w lodówce. Wodę trzebazmieniać codziennie, a cytrynęprzykryć.

* Ślady palców, które pozostałyna drewnianych meblach lub innychsprzętach z drewna, uda się usunąćpocierając je przekrojonym na półziemniakiem. Potem meble trzebawytrzeć suchą szmatką.

* Można usunąć kamień z oczeksitka przy baterii. Sitko należy od-kręcić i zanurzyć na 15 minut w cie-płym occie. Potem wyczyścićszczoteczką do zębów i dokładniespłukać.

Dobre rady

1 K

2 K

3 Ś

4 P

5 D

6 I

7 P

8 K

panika. Wszyscy się pochowali, boz cyrku uciekły dwa lwy. Zwierzętaposzły na plażę, usiadły nad brze-giem morza i jeden z nich mówi:- Zupełnie nie rozumiem tych ludzi.Zobacz - pełnia sezonu, a tu nig-dzie żywej duszy.

* * *Rowerzysta zagapił się i zderzył zkrową. Na miejsce zdarzenia przy-jeżdża policjant i mówi: - No to komu mam wystawić tenmandat?- Na co krowa: - Muuuuu!

Przesuszonych - Maseczka od-żywcza: dojrzałego banana zmiksujz łyżeczką miodu i kilkoma kroplamiolejku argonowego. Papkę nałóż naumyte, wilgotne włosy na 20 minut.Następnie dokładnie wypłucz.

Przetłuszczających się - Płu-kanka odświeżająca: wymieszaj połyżeczce ziela skrzypu polnego, ty-mianku, liści szałwii i rozmarynu.Mieszankę zalej 1/2 litra wrzątku iodstaw pod przykryciem do zapa-rzenia. Po 10 minutach napar prze-cedź, wlej do miski, dodaj tyle wody,by zamoczyć w nim włosy i płucz jeprzez kilka minut.

Dziś kolejna rozsypanka. Dotyczy wiosny i przyrody. Abywziąć udział w losowaniu nagrody, należy najpierw ułożyćsłowa z rozsypanych liter w poziomych rzędach. Dla ułatwie-nia podajemy pierwsze litery. Potem do diagramu poniżejwpisać trzeba kolejno litery: pierwszą z pierwszego rzędu,drugą z drugiego, trzecią z trzeciego itd. Prawidłowe hasłoprzesłać należy do redakcji do 10 maja.

W poprzednim numerze "Wieści..." umieściliśmy krzyżówkę - diagram.Prawidłowe rozwiązanie brzmiało: “marcowe słońce”. Spośród nadesła-nych rozwiązań wylosowaliśmy zwycięzcę. Jest nią Anna Cypel z Ponieca.Po odbiór nagrody zapraszamy do GCKSTiR w Poniecu.

(1) l , r,k ,y,o,o(2) w,t ,y, i ,k ,a(3) t ,a,w,ę,ś , i(4) n,ś, i ,z,p ,e,g,r, i ,e,b

(5) s,e,z,y,k,c,d ,z(6) l , i , i ,k ,g,a(7) e,o,e,g, l ,p , r(8) r,m,e,k ,e,ń,z, i

KW P I S Z   R O Z W I Ą Z A N I E

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Po raz drugi jesteśmy w Szurkowie. Tym razem odwiedziliśmy dwie rodziny, które są właści-cielami krzyża i figury. Ich historie opowiedzieli nam seniorzy rodzin.

Przydrożne kapliczki i krzyżeTen krzyż stoi na końcu wsi, po

stronie, gdzie nie ma już zabudo-wań. Stoi na polu rodziny Loren-ców. Towarzyszy im już przez piątepokolenie.

A postawili go Jan i Wiktoria Lo-rencowie. Historia początkówkrzyża jest bardzo ciekawa. PaniWiktoria zagrała kiedyś w loterięfantową. Było to około 140 lattemu. Los okazał się szczęśliwy.Wiktoria Lorenc wygrała konia, poktórego mąż pojechać musiał ażdo Szczecina. Koń nie był pocią-gowy, a pod wierzch. Rodzina po-stanowiła go więc sprzedać. Wpodziękowaniu za uzyskane w takszczęśliwy sposób pieniądze po-stawili krzyż. Stanął on około 1880roku.

Gospodarstwo przejął syn JanaFranciszek Lorenc z żoną Stani-sławą. Wkrótce przyszła wojna. W1941 roku Niemcy zapowiedzieliwysiedlenie rodziny. Wówczas panFranciszek zdecydował, że uratujekrzyż przed okupantem. Wykopałgo z ziemi i próbował odkręcić fi-gurkę Pana Jezusa. Niestety, ode-rwały się ręce, a pan Franciszeknie zdążył rozebrać całości. Fi-gurkę Pana Jezusa bez rąk zaniósłdo siostry żony Agnieszki Pawlak.To ona przechowała ją przez całąwojnę. Sam krzyż Niemcy spalili, aręce figurki zniszczyli. Figurka byłaz ołowiu.

Pan Franciszek z wojny niewrócił. Ale jego żona postanowiła,że krzyż stanie na swoim miejscu.

W 1946 roku zleciła wykonaniedrzewca. Znalazła też rzeźbiarza,który dorobił drewniane ręce do fi-gurki Pana Jezusa. I tak krzyż po-wrócił.

A gospodarstwo po rodzicachprzejął syn, także Franciszek, zżoną. To oni dbali, by zawsze byłoprzy nim czysto, porządnie, by wczasie uroczystości krzyż był przy-strojony kwiatami, wstążkami, lam-pkami. Przy tym krzyżumieszkańcy odprawiali nowennydo Matki Bożej, zatrzymywali się,gdy odprowadzali bliskich nacmentarz. Krzyż znajduje się nanarożniku pola, dostępny więc jestdla każdego, kto chce się przy nimzatrzymać i pomodlić. Mimo że na-leży do rodziny Lorenców, tak na-prawdę jest wszystkich.

Teraz krzyżem zajmuje się ko-lejne pokolenie rodziny. Gospodar-stwo prowadzi bowiem syn panaFranciszka Jarosław z żonąHanną. I to oni postanowili w 2005roku postawić nowy krzyż, bo tenpowojenny już próchniał. Zrobili go

W domu pod numerem20 mieszka Tadeusz Forna-lik z żoną Barbarą. To oniopiekują się figurą Najświęt-szego Serca Pana Jezusa.Figura stoi na ich ziemi, tużprzed domem. Gospodarzezlikwidowali płot przed nią,tak by każdy z mieszkańcówwsi mógł tu podejść, a takżeusiąść na ławeczce, którąwystawia pan Tadeusz.

Ale w domu mieszka teżGenowefa Fornalik. PaniGenowefa ma 83 lata i jestmamą pana Tadeusza. O fi-gurce wie niemal wszystko ichętnie opowiada jej historię.Okazuje się, że figurę posta-wił jej teść Jan Fornalik. Tobyło w 1926 roku. Jan For-nalik miał kilkoro dzieci. Nie-stety, kilka z nich zmarło.Odeszła też na zawsze żonapana Jana. Kiedy więc zos-tał sam ze swoją gromadką,

z sosny i przytwierdzili do niegonową figurkę Pana Jezusa.

A tę figurkę z 1880 roku, bezrąk, które stracono w czasie wojny,nadal przechowuje Franciszek Lo-renc, który dziś ma 84 lata. Chęt-nie pokazuje ją nam na zdjęciu.

postanowił podziękować Boguza tych, którzy przeżyli. W ichintencji postawił figurę. Postu-ment zrobił miejscowy murarz,a figurkę Pana Jezusa przy-wieziono ze Śląska.

Ale przyszła wojna. Ro-dzinę wysiedlono, a dom zajęliNiemcy. Okupanci oczywiściezniszczyli figurę. Potrzaskanejej części pan Jan znalazł powojnie w szopie. Bo oczywiściewrócił z dziećmi do Szurkowa,na swoje. I wtedy z synem Teo-dorem postanowili postawićidentyczną figurkę. Zrobili tojeszcze we wrześniu 1945roku. Jedna z córek pana Janabyła zakonnicą na Śląsku i toona zamówiła tam figurkę Naj-świętszego Serca Pana Je-zusa. Taką samą jak tapierwsza. Przesłała ją pocią-giem do Rawicza i stamtąd panJan przywiózł figurę do domu.Na cokole, który ocalał, stawiali

ją nocą. Na gospodarce został syn

Teodor, który w 1954 roku oże-nił się z panią Genowefą. Odtego czasu już oni opiekowalisię figurą. Przy figurze zatrzy-mywali się pielgrzymi idący naodpust do Zakrzewa. Częstoprzystawali tam nowożeńcy igoście weselni, a także rodzinyodprowadzające bliskich wostatnią drogę. Zawsze też od-bywały się przy figurze majowenabożeństwa. Przez lata pro-wadziła je pani Genowefa, aleteraz gdy zdrowie nie dopisuje,tę rolę przejęła Teresa Jęd-ryczka. Bo majowe nabożeń-stwa przy tej figurze odbywająsię do dziś.

Syn pani Genowefy Tade-usz mówi, że figurka towarzy-szy rodzinie już przez czwartepokolenie. Była i jest. Na pewnoteż będzie. Jest częścią ich co-dzienności.

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 40 - Kwiecień 2014