wojciech połeć - o zasadach pisania prac naukowych

13
Wojciech Połeć Rozdział 3.0 zasadach pisania prac naukowych  Już od kilku dzies ięciolec i krą żą po Polsce lak zwa ne d efinicje wojskowe. Są  to żartobliwe definicj e prostych sprzętów mające mieć poz oiy naukowości. Pamię tam dwie, które przytoczę poniżej. Pierwsza definicja, chyba najbardziej znana,  to definicja dzidy : dzida sk łada się z przeddzidzia, śródd zidzia i zadzidzi a. Drugą  definicję trzeba przedstaw ić w form ie pytania i odpow iedzi. He c zapek ma żoł nierz i z czego? Ż ołnierz ma dwie czapki, z czego jed ną w magazynie. Teg o typu  „definicji ”można z naleźć więcej, niech jedn ak te wystarczą jako przykład prob lemów, które mogą się nam przytrafić podczas pisan ia prac naukowych. Nie tylko  możemy podczas naszych poszukiwań natrafić na tego typu defini cje, ale możemy  się nie ustrzec pr zed ich tworzen iem. 1. Podstawowe kryteria pisania prac naukowych Samo sedno nauki można określić jako tworzenie definicji i rozróżnień.  Na ukę pow inna odróżn iać od takich pse udon auk owy ch dyw agac ji ja k w p ow yż- szych przykładach użyteczność (niektórzy powiedzą niezbędność) tych definicji i ich systematyczność. Zauważmy, że dokonywania rozróżnień i pokazywania linii podziału nie sposób w nauce uniknąć. Już tutaj przeprowadziliśmy podział chociażby na to, co jest naukowe, i na to, co naukowe nie jest. Na tym jednak prob- lem się nie kończy. Dokonaliśmy pierwszego przybliżenia, nauka zaś to szereg takich przybliżeń realizowanych w sposób jawny, rozłączny i systematyczny. W pierwszym żartobliwym przykładzie rozróżniono trzy części dzidy, w dru- gim, dotyczącym czapki, dokonano podziału na dwa przedmioty. Gdybyśmy po- służyli się większą liczbą przykładów, pewnie znaleźlibyśmy również podziały na cztery kategorie, a nawet podziały na więcej kategorii. Oczywiście można tutaj skwitować problem stwierdzeniem, że to dana rzecz, rzeczywistość narzuca sposób podziału, rodzaje kategorii, jakie nadajemy danemu przedmiotowi. Nie zawsze tak jednak jest. Już naszą dzidę moglibyśmy podzielić jedynie na przed dzidzie i zadzidzie. Równie dobrze można by (jak to się czasami robi, rozwijając żart z dzidą) podzielić przeddzidzie na przednie przeddzidzie, środkowe przed dzidzie i tylne przeddzidzie, otwierając sobie zarazem możliwość definiowania ^terfś pośób'ar<toTiieskończono ści W^tym przypadku warto się jednak zastano- wić, czy w ogóle ma sens taki akurat sposób definiowania dzidy. Czy ta definicja daje nam możliwość odróżnienia dzidy od na przykład kija czy cepa? Co mają

Upload: fajnytoster

Post on 10-Jan-2016

25 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

TRANSCRIPT

Page 1: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 1/13

Wojciech Połeć

Rozdział 3 .0 zasadach pisania prac naukowych

 Już od kilku dzies ięciolec i krążą po Polsce lak zwa ne d efinicje wojskowe. Są 

to żartobliwe definicje prostych sprzętów mające mieć pozoiy naukowości. Pamiętam dwie, które przytoczę poniżej. Pierwsza definicja, chyba najbardziej znana, to definicja dzidy: dzida sk łada się z przeddzidzia, śródd zidzia i zadzidzia. Drugą 

definicję trzeba przedstaw ić w form ie pytania i odpowiedzi. He czapek ma żołnierz i z czego? Żołnierz ma dwie czapki, z czego jed ną w magazynie. Tego typu 

„definicji ”można znaleźć więcej, niech jedn ak te wystarczą jako przykład problemów, które mogą się nam przytrafić podczas pisan ia prac naukowych. Nie tylko 

możemy podczas naszych poszukiwań natrafić na tego typu definicje, ale możemy 

się nie ustrzec pr zed ich tworzeniem.

1. Podstawowe kryteria pisania prac naukowych

Samo sedno nauki można określić jako tworzenie definicji i rozróżnień.

 Naukę powinna odróżn iać od takich pse udon aukowy ch dywagac ji ja k w powyż-

szych przykładach użyteczność (niektórzy powiedzą niezbędność) tych definicji

i ich systematyczność. Zauważmy, że dokonywania rozróżnień i pokazywania

linii podziału nie sposób w nauce uniknąć. Już tutaj przeprowadziliśmy podział

chociażby na to, co jest naukowe, i na to, co naukowe nie jest. Na tym jednak prob-

lem się nie kończy. Dokonaliśmy pierwszego przybliżenia, nauka zaś to szereg

takich przybliżeń realizowanych w sposób jawny, rozłączny i systematyczny.

W pierwszym żartobliwym przykładzie rozróżniono trzy części dzidy, w dru-

gim, dotyczącym czapki, dokonano podziału na dwa przedmioty. Gdybyśmy po-

służyli się większą liczbą przykładów, pewnie znaleźlibyśmy również podziałyna cztery kategorie, a nawet podziały na więcej kategorii. Oczywiście można

tutaj skwitować problem stwierdzeniem, że to dana rzecz, rzeczywistość narzuca

sposób podziału, rodzaje kategorii, jakie nadajemy danemu przedmiotowi. Nie

zawsze tak jednak jest. Już naszą dzidę moglibyśmy podzielić jedynie na przed

dzidzie i zadzidzie. Równie dobrze można by (jak to się czasami robi, rozwijając

żart z dzidą) podzielić przeddzidzie na przednie przeddzidzie, środkowe przed

dzidzie i tylne przeddzidzie, otwierając sobie zarazem możliwość definiowania

^terfśpośób'ar<toTiieskończono ściW^tym przypadku warto się jednak zastano-

wić, czy w ogóle ma sens taki akurat sposób definiowania dzidy. Czy ta definicja

daje nam możliwość odróżnienia dzidy od na przykład kija czy cepa? Co mają

Page 2: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 2/13

56 Wojciech Poleć

one ze sobą wspólnego? Co je odróżnia? Te dwa ostatnie pytania są tutaj klu

czowe, i to one stanowią podstawę prakty cznie wszelkich naukowych defini

cji i rozróżnień. Kiedyś zasadę tę przedstawiało się w łacińskiej formie genus  pnootimum, differentia specifica'.

Jak powyższe stwierdzenia mają się jednak do tematu: zasady pisania prac

naukowych? Tutaj również są dwie odpowiedzi. Najpierw musimy wyróżnić za

sady formalne pisania prac naukowych oraz zasady merytoryczne. Pierwsze

odnoszą się  bezpośrednio do tego, w jak i sposób piszemy . „Jak ma wyg lądać

dana praca?”,, jakie  powinna z awier ać części i elementy, by m ożna ją b yło uznać

za  pracę naukową?” . Drugie odno szą się do bardz iej abst rakcyjnych zasad po-

stępowania, którymi powinniśmy się posługiwać, przeprowadzając badanie czy

rozumowanie, którego zapisem ma być praca naukowa. Mamy tutaj do czynienia

z dwiema odrębnymi rzeczami, które mają się w dobrej pracy naukowej złożyć

w jedn ą całość.

Po drugie, ucząc się logiki i metodologii, uczymy się jednocześnie zasad pisa-

nia prac naukowych, gdyż prace te muszą im odpowiadać i formalne zasady pisa-

nia prac z nich wynikają. To, co piszę tu o definiowaniu pojęć, stanowi zaledwie

„czubek góry lodowej” tej problematyki. Chcąc się dowiedzieć o tym więcej,

warto sięgnąć (wrócić) do podręczników logiki. Jednym z bardziej znanych jest

 podręczni k Zygmunta Ziem bińsk iego  Logika praktyczna. W tym i w innych pod-ręcznikach logiki znaleźć można szczegółowe opracowania również niektórych

innych spraw, które tutaj skrótowo rozważam. Podobnie podręczniki z zakresu

metodologii zajmują się czasami z nieco innego punktu widzenia tymi sa-

mymi kwestiami. Trzecim rodzajem źródeł mogą tu być różne poradniki pisania

i redagowania tekstów, choć w ich przypadku należy zwrócić uwagę na to, czy

są to poradniki dotyczące pisania prac naukowych, czy na przykład literackich,

które rządzą się odmiennymi regułami choćby co do zasad stylistycznych, a więc

co do reguł budowania tekstu.

 Niniej sze opracowa nie można potra ktow ać jak o swego rodza ju drogo wskaz,

którego rola polega na wskazaniu kierunku, choć, co wielokrotnie się podkreśla,

drogowskaz sam nie idzie w stronę, którą wskazuje. Odegra swoją rolę, jeśli za-

chęci spotykających się z nim do obrania określonego kierunku, a przynajmniej poinfo rmuje o tym , że taki kierun ek istnieje. Problem z d rogowskazam i je st j ed -

nak taki, że aby mogły spełnić swoją funkcję, muszą być ustawione odpowiednio

„wcześnie”, a więc odpowiednio daleko od celu, o którym informują. W prak-

tyce często odsyłają nie do celu, ale do następnych drogowskazów. Czasami

drogowskazy informują o atrakcjach turystycznych, jakie możemy spotkać „po

1Prawdopodobnie czytając ten tekst, masz doslęp do intemctu, albo będziesz go miałw najbliższym czasie. Wpisz tę łacińską nazwę i zobacz, co znaczy. Jeśli miałbyś problemze znalezieniem odpowiednich informacji, zajrzyj do rozdziału czwartego albo po prostuspróbuj sięgnąć do słownika.

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych11 

drodze”. Tekst ten wspomina o kilku tego typu atrakcjach, które są zarazem oka-

zją do zarysowania szerszych refleksji i prób sformułowania pomocnych, w za-

łożeniu, wskazówek. Mógłby więc mieć również tytuł „wskazówki dotyczące

 pisania prac naukow ych”, choć chyba nie było by to najp ięknie jsze sform ułow a-

nie. Jeśli już zaszliśmy „w okolicę” rozważań o języku, spróbujmy przyjrzeć się

 jej odro binę bliżej.

Kiedyś pisałem artykuł o reprodukcji mniejszości. Jakież było moje zdziwie-

nie, gdy otrzymałem korektę tego artykułu wykonaną przez polonistkę, niestety,

niezbyt Orientującą się w socjologii. Otóż techniczny termin „reprodukcja”, pod-

czas redakćj¡"zmienił się raz w „kopię”, raz w „odbitkę”, innym zaś razem w „od-

tworzenie”. Redaktorka postąpiła zgodnie z ogólnymi zasadami mówiącymi, że

nie należy w tekście zbyt często powtarzać tego samego słowa i zamieniła je na

inne, które jej zdaniem były synonimami. Tymczasem w języku (ktoś może po-

wiedzieć: w żargonie) socjologii zmieniła ,w ten sposób sens moich wypowiedzi

do tego stopnia, że zupełnie go straciły. Kryterium merytoryczne zostało w tym

 przy padk u poświęcone na rzecz kryte rium forma lnego . Pow yższe stwie rdzenia

nie oznaczają jednak, że naukowiec nie może ani nie powinien dbać o język,

 jak im pisze swo je teksty. Mim o iż teks ty naukowe wyda ją się nam często bardzo

skomplikowane i sformalizowane, powinny być pisane na tyle jasnym i prostym

 językiem, na ile pozwala na to stopi eń skompl ikow ania opisywanej rzec zyw isto-ści. Piękno tekstu nie jest jednak najważniejszym kryterium oceny tekstu nauko-

wego. Najczęściej zwraca się większą uwagę na jego merytoryczną stronę.

 Naw et jed nak pow ieściopi sarz wym yślający zupe łnie nier ealny świat musi

się później trzymać raz ustalonych zasad. Niektórzy czytelnicy lubują się w od-

najdywaniu niekonsekwencji w powieściach, gdy na przykład okazuje się, że bo-

haterka, która na początku powieści miała błękitne oczy, pod jej koniec ma oczy

 piwne, bądź bohate r, który najp ierw nie mógł otwo rzyć drzwi, nagle i w niew y-

 jaśniony sposób okaz uje się mieć umie jętność przenika nia przez ściany. Błędy

mogą się znaleźć w każdym tekście. To, że ktoś twierdzi, iż należy ich unikać, nie

znaczy oczywiście, że sam zawsze potrafi ich uniknąć. Część błędów w tekście

 przeznaczon ym do publ ikacj i może zosta ć wyc hwy cona na etap ie redakc ji i ko-

rekt, choć oczywiście nie wszystkie. W przypadku pisania wielu różnego rodzaju prac, takich ja k rapor ty bada wcz e czy prace „na stop ień” częst o nie mamy moż-

liwości ani czasu na zewnętrzną redakcję czy korekty. W takim przypadku sam

autor tekstu musi być jego redaktorem. Ostatecznie to on (nawet przy redakcji

i korektach) odpowiada za swój tekst.

Weźmy ten tekst za przykład. Stwierdziliśmy, że kryteria formalne wyrasta

 ją z kryte riów merytory cznych. Wynika z tego, że w dalszej części tego opra-

cowania powinniśmy kolejno omówić każdy z rodzajów tych kryteriów z osobna.

 —Tozostaje nam je szczed oko naó wybor u, które z kr yteri ów omów imy ja ko pierw -

sze, a które jako drugie. Kolejność wydaje się tutaj dowolna i prawdopodobnie

niewiele osób uznałoby za karygodny błąd taki czy inny wybór.

Page 3: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 3/13

5S Wojciech Poleć

Większość autorów omówiłaby prawdopodobnie najpierw kryteria formal-

ne, a następnie kryteria merytory czne tylko dlatego, że jako pierwsze wymienili

kryteria formalne, a następnie merytoryczne. Nie musiałoby to być działanie

 bezref leksy jne. Przede wszystkim w ten sposób zach owujem y porządek w tekś-

cie. Czytelnikowi łatwiej jest się zorientować, jeśli konsekwentnie piszemy  

w tej samej kolejności. Poza tym można przypuszczać, że łatwiej jest najpierw

opisać kryteria formalne, a później przejść do bardziej skomplikowanych kry-

teriów merytorycznych. Jeśli chcę zaburzyć ów raz wprowadzony porządek,  

to powinienem taką decyzję uargumentować lub (jeśli nie mam dobrej ar-

gumentacji) zmienić kolejność wyliczania i pisać konsekwentnie o zasadach

merytorycznych i formalnych. Ja wybieram to pierwsze rozwiązanie, gdyż sam

sobie narzuciłem pewne ograniczenie (podobnie jak powieściopisarz tworzący

wymyślony przez siebie świat), pisząc wcześniej, że zasady formalne wynikają

z zasad merytorycznych. Dopóki nie sformułowałem takiego twierdzenia, dopóty

kolejność omawiania nie miała znaczenia. Od momentu jednak, gdy twierdzę, że

 jedne wynikają z drugi ch, niekonse kwen cją byłoby omaw iani e ich w kolejn ości

odwrotnej wobec mojej logiki.

2. Merytoryczne zasady pisania prac naukowych  

2.1. Dla kogo piszemy pracę naukową?

 Nawet gen ialny naukowiec p iszący a rtyku ł, kt óry zmieni oblicz e nauki i świa-

ta, nie zakłada, że przeczytają go miliony osób. Często pisze tylko dla kilku osób,

które się na danej problematyce znają. W skrajnych przypadkach może się zda-

rzyć, że pisze dla osób, które „docenią” taki artykuł dopiero po dziesięcioleciach.

Ważne jest to, że nasze myśli, działania, pomysły zostały zapisane i będą dla

innych dostępne. Z drugiej zaś strony najczęściej nie możemy pisać prac nauko-

wych tak, żeby były zrozumiałe dla każdego, gdyż zajęłyby zbyt wiele miejsca.

Oczywiste jest też, że w naszej pracy nie zawrzemy wszystkiego, co „ludz

kość” wie na dany temat. Pisząc pracę naukową, zakładamy, że nasz czytel

nik ma już wstępną wiedzę o dziedzinie, w  jaki ej się poruszamy.Wyobraźmy sobie architekta tworzącego projekt domu. Nie będzie on zakła-

dał, że z jego projektem zapozna się wiele osób. Na wet jeśli gotow y już budynek

 będą o glądać miliony ludzi, szczegółowo z projek tem zapozna się tylko grupa

osób bezpośrednio zaangażowanych w budowę. Z drugiej strony projekt ten musi

 być na tyle szczegó łowy, by m ożna by ło w znieść na jego pods tawi e da ną bud ow-

lę. Pisząc pracę naukową, jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji. Mają ją zrozu-

mieć specjaliści w danej dziedzinie wiedzy, co powoduje, że nie musimy w niej

umieszczać informacji ogólnie znanych w danej grupie.

W zupełnie innej sytuacji jesteś, gdy piszesz tekst popularyzatorski lub pod-

ręcznikowy. Wtedy musisz wyjaśnić dużo więcej terminów i omówić zagadnienia

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowychn 

w danej dziedzinie wiedzy powszechnie znane. Prawdopodobnie w toku swoich

studiów miałeś do czynienia częściej z tekstami o charakterze podręcznikowym

i myśląc o swojej pracy, zakładasz, że musisz postąpić podobnie, wziąć za model

„podręczn ik”. To może być duży błąd, który znacząco utrudni ci pracę. Być może

lepszym wzorem będzie tutaj przykład artykułu z czasopisma naukowego w da-

nej dziedzinie. We współczesnej nauce to artykuły naukowe są najczęstszą formą

komunikowania się uczonych.

Ramka>l. Artykuły naukowe

Artykuły naukowe' to nie artykuły publicystyczne. Ukazują się w czaso-

 pism ach nauk owy ch, a do takich nie można zaliczyć na pewno Polityki,

Wprost   czy Gazety Wyborczej.  Czasopisma naukowe publikują teksty

 podd awa ne recenzji naukowej. Mają ściśle zde finiowane zakre sy tem a-

tyczne. Zwykle powołują radę naukową, w której zasiadają wybitni ucze-

ni zajmujący się danymi zagadnieniami. W większości z tych czasopism

autorzy nie uzyskują gratyfikacji finansowych za swoje teksty. O wartości

naukowca w dużym stopniu świadczy liczba i jakość tekstów opubliko-

wanych właśnie w periodykach naukowych. W socjologii specjalizują się

takie czasopisma, jak: Studia Socjologiczne, Polish Sociológica! Review, 

Kultura i Spoleczeúshvo, Przegląd Socjologii Jakościowej, Zeszyty Naukowe Studia Sociológica, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny.  Li-

stę tę można by wydłużać.

Redakcje tego typu czasopism oceniają nadsyłane do nich teksty, ale

same czasopisma również podlegają ocenie. W Polsce Ministerstwo Nauki

i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) tworzy wykaz czasopism naukowych,

który jest system atycznie aktualizowany. Wykaz ten dzieli się na trzy części

wynikające z różnych sposobów oceny, a każdemu czasopismu przyzna-

wana jest pewna liczba punktów mająca odpowiadać jego znaczeniu. Na

stronie internetowej MNiSW można znaleźć aktualną wersję tego wykazu.

W wykazie czasopisma umieszczone są w porządku alfabetycznym ich

tytułów bez podziału na poszczególne dyscypliny, co sprawia, że spośród

wielu czasopism samemu trzeba znaleźć takie, które nas zainteresuje. Jeśli jednak chce my dow iedz ieć się, czy dane czasopi smo j es t u znaw ane za na-

ukowe, lista ta może być cenną pomocą, choć oczywiście nie rozwiązuje

wszystkich problemów.

Innym rodzajem artykułów naukowych są publikacje w pracach zbio-

rowych podobnych pod względem formalnym do tej, którą masz przed

oczami. Wspólną cechą wszystkich artykułów naukowych jest nie tylko

to, że napisali je naukowcy, ale również to, że przed publikacją zostały

'ürre'Zrecen2owane~tprzeczyt3Tie, ocenionei zaakceptowane) przez innych

naukowców.

Page 4: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 4/13

60 Wojciech Poleć

Zauważmy tutaj jeszcze jedną rzecz. Każda dziedzina wiedzy ma swoisty

zespół terminów mających ułatwiać komunikację między poszczególnymi oso-

bami. a nie ją utrudniać. Użycie „terminów naukowych” jest często charakte

rystyczne dla prac naukowych, ale nie jest to „sztuka dla sztuki”. Używa się 

ich ty lko tam, gdzie są potrzebne i gdy są potrzebne. Twoja praca nie będzie  

mniej naukowa przez to, że będzie napisana zrozumiałym językiem.

2.2. Jaki jest cel pracy naukowej?

 Należy u świadomić sobie różnicę pom iędzy motywac ją do napi san ia jak ieś

 pracy a właściwym celem takiej pracy. Innymi słowy, cel pracy nie zaws ze musi

 być taki sam ja k os obisty cel au tora tej pracy. Dobrze je st, gdy są o ne zbieżne , ale

nie jest tak zawsze, może nawet nie najczęściej. Osobistym celem autora pracy

może być zdobycie dobrej oceny z zajęć, zdobycie dyplomu, wywiązanie się ze

swoich powinności pracownika albo po prostu zarobienie pieniędzy, zdobycie

 prestiżu i tak dalej. Tego typu cele nazywam tutaj moty wacj ami autora . Nie po-

winny mieć one wpływu na sam kształt pracy i najczęściej nie interesują zle-

ceniodawcy ani czytelnika. Dlatego nie zamieszcza się ich najczęściej w treści

 pracy, uznając to za nies tosow ne (mogą się najwyżej znale źć we wprowadzeni u

 bądź pos łowiu ), ani nie stanowią one same w sobie wys tarcz ająceg o argum entuna rzecz podjęcia danego tematu lub pracy jako takiej. W opisie celu pracy chodzi

o zupełnie inną logikę.

Czasami spotykamy się z informacjami mówiącymi, że ktoś podjął badania

na przykła d nad tym, c o jest bardzie j r acjonalne podczas parko wani a na parkingu

 przy super marke cie zapa rkow anie na pi erwszym wolnym miejscu czy s zukanie

wolnego miejsca jak najbliżej wejścia do supermarketu pod wpływem kłótni

z żoną, która upierała się, by parkować jak najbliżej wejścia, podczas gdy mąż

wolał zaparkować na pierwszym wolnym miejscu. Kłótnia z żoną, czy szerzej

potrzeba rozwiązania osobistych problemów, może być dobrą motywacją do 

podjęcia badania, ale nie stanowi jeszcze jego celu. Cel badania musi być  

przedstawiony jasno i szczegółowo, tak by inni nas dobrze zrozumieli. Po

winien się pojawić możliwie najwcześniej, nawet w tytule pracy. Posłużmysię  powyższym przyk ładem parko wani a, by po kazać kilka najcz ęstszych prob le-

mów, jaki e powstają p rzy formu łowan iu celu.

 Najpro stszym błędem j es t stwie rdzen ie, że celem badania jes t zbadanie par-

kowania przed supermarketem. Nie wiemy, czy chodzi tutaj o zbadanie, jak lu-

dzie najczęściej parkują, jakie mają przekonania na temat parkowania, czy jak

 powinni parkow ać. M ielibyśmy do czynie nia przynajmni ej z trzema badaniami .

W  pierws zym wypadku może nam chodzić o opis danej sytuac ji. Już tutaj

 jednak musim y zadać sobie kilka pytań uszc zegó ławi ających . Czy chedzi nam

o Judzi” w ogóle, czy o ludzi w konkretnym kraju lub mieście? Czy badania

 przeprowadzone w Kanadz ie b ędziemy uważać za a dekw atne dla zachowań „lu-

Rozil/inl .V O znsmJnch pisanin pruć naukowych 61

dzi” w Polsce lub w innym kraju. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy

interesują nas tylko parkingi przed supermarketami, czy także parkingi w innych

miejscach (przed kościołami, kinami itd.). Nawet jeśli stwierdzimy, że interesu-

 ją nas jedyn ie supe rmarkety, będzie my zape wne musie li sform ułow ać definic ję

supermarketu, by było wiadomo, czy w ramach naszego badania obejmiemy tą

nazwą z jednej strony hipermarkety, z drugiej każdy średniej wielkości sklep,

którego właściciel jej używa, czy przyjmiemy jakieś własne kryterium. Jeśli cho-

dzi o sam parking, to prawdopodobnie potrzebowalibyśmy zastanowić się przy-najmniej nad tym, czy bierzemy pod uwagę takie kryteria, jak parkingi zadaszone

i „pod chmurką” lub parkingi płatne i bezpłatne. Listę tę można łatwo wydłużać

i uwzględniać kolejne sprawy, jak chociażby czas parkowania i godzinę oraz

dzień tygodnia, gdy przyjeżdżamy do supermarketu.

Trudno twierdzić, że tylko jedna z odpowiedzi na powyższe pytania, jeden

z możliwych wyborów będzie decydować o tym, czy nasza praca będzie nauko-

wa, czy nie. Może się to nie zgadzać z intuicjami wielu osób rozpoczynających

■ przygodę z nauką, ale czasami właśnie wybór zawężający naszą problematykę

 będzie tym wyb orem , który przybliży naszą pracę do naukowo ści. Jeśli nawet

wśród kryteriów oceny pracy magisterskiej jest kryterium „nowego ujęcia tema-

tu”, to nie musimy od razu oczekiwać, że każda praca magisterska rozwiąże jakiś

ważny problem naukowy. Żywimy jednak nadzieję, że będzie kolejną cegiełką,która posłuży do skonstruowania większej budowli. Takie cegiełki nazywa się

czasami przyczynkami. Niektórzy naukowcy bardzo nie lubią tego słowa, gdyż

 bywa ono używane jak o nega tywne określenie pracy naukowej (w takim rozu-

mieniu praca „przyczynkarska” to praca niewiele wnosząca), ale w rzeczywisto-

ści należałoby powiedzieć, że „«przyczynek» to brzmi dumnie”, gdyż można so-

 bie tylko życzyć, by nasza praca przyczyniła się do rozwoju nauki. Czasami zaś

lepiej przysłużymy się nauce, gdy postaramy się porządnie wykonać rzecz nialą,

niż gdybyśmy usiłowali dokonać rzeczy wielkiej, ale dla nas nie do udźwignię-

cia. Na przykład w opinii wielu osób najlepsze są prace magisterskie będące

 przyczyn kam i w badan iu ogól nych zagadnień .

2.3. Kluczowe elementy pracy naukowej

Prawdopodobnie jesteś już świadom, że tego typu sprawy trzeba uwzględnić

w badaniu. Jak to się jednak przekłada na pisanie pracy? Z powyższych rozważań

wynika, że w każdej pracy naukowej, po pierwsze, niezbędne jest szczegóło

we określenie celu badania. Po drugie, praca taka powinna zawierać definicje 

pojęć, jakich będziemy używali. Wracając do przykładu o parkowaniu wi-

doczne stają się korzyści ze zdefiniowania nawet tak potocznego i, wydawałoby

 —s ię,_zrozum iałego pojęci a jak „super mar ket” . Równ ież zdefi niowa nie parkingu,

a więc wyjaśnienie, co rozumiemy w naszej pracy przez parking, pozwoli unik-

nąć nieporozumień związanych z tym, czy garaż podziemny pod supermarketem

Page 5: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 5/13

Page 6: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 6/13

64 Wojciech Poleć

2.4.0 czym pisać, czyli o tytule pracy

Powyższe rozważania nie odpowiadają na dwa zasadnicze pytania: o czym

pisać i jak sformu łować tema t badan ia. Najk rótsz a odpo wied ź brzmi tutaj: naj

częściej zakłada się, że powinno się podejmować tematy ważne, a tytuły for

mułować w sposób jasny. Co to jednak znaczy, że temat jest ważny i jasno

zdefiniowany?

W przypadku prac nastawionych praktycznie musi to być temat ważny  przynajmniej dla osoby zamawiającej dane badanie albo potencjalnie mogą

cy rozwiązać jakiś problem, w przypadku zaś pracy naukowej o charakterze  

badań podstawowych powinien to być temat ważny dla rozwoju danej dzie

dziny wiedzy. W pierwszym z podanych wyżej przypadków tematem ważnym

może stać się właściwie każdy temat, o który zostaniemy zagadnięci (co nie zna-

czy, że na każde pytanie możemy odpowiedzieć za pomocą metod naukowych).

W drugim przypadku to sam autor powinien dążyć do pokazania, jak jego praca

rozwinie daną dziedzinę wiedzy. Tutaj znowu dwa zastrzeżenia.

Po pierwsze, to, w jakim stopniu dana praca ma rozwinąć daną dziedzinę, bę-

dzie zależało od tego, na jakim szczeblu kariery naukowej jest dana osoba i jakie

nakłady (czasu, środków, miejsca) poświęci na daną pracę. Od studenta drugiego

roku nie wymaga się tak znacznego „wkładu w rozwój dziedziny” jak od doktora

czy profesora. Inny wkład może też wnieść krótki artykuł w porównaniu z kilku

setstronicową rozprawą. Na przykład temat „sposoby trzymania za rękę partnera

na spacerze” wydaje się odpowiedniejszy dla pracy studenckiej niż jako lemat na

doktorat, co nie znaczy, że nie można napisać na ten temat 300 stron. Istnieje tutaj

 jednak zasada odpo wiedniości objętości tekstu do wagi tematu . Z drugiej strony

trudno oczekiwać, że praca studencka wyczerpie na przykład temat: „zmiany cen

 produk tów spożyw czych w XX w ieku ”.

Po drugie, ważkość tematu wynika często z jego odniesienia do danej teorii

naukowej. Nieraz zdarzało się, że rozważania pozornie błahe miały' przełomowe

znaczenie (kogo w końcu mogą obchodzić „nieregulamości” w ruchu Merku-

rego, których badanie przyczyniło się do przewrotu kopernikańskiego?), a jed-

nocześnie nieraz już ogłaszano przełomy w nauce, które okazywały się jedynie

 pozorne. Z pe wno ścią choć o drobi nę nie swo jo c zuje się każdy nauko wiec , którymusi wypełnić we wniosku o dofinansowanie badań rubrykę „przewidywane

efekty badania”. Krzysztof Kolumb prawdopodobnie miałby problem z rozli-

czeniem się z niejedną współczes ną instytucją przy znającą środki na badania. Są

to jednak sytuacje wyjątkowe. Najczęściej jesteśmy w stanie określić, jaki po-

tencjalny wpływ będą miały nasze badania, pod warunkiem że orientujemy się,

 jaki e są aktu alne probl emy naszej dziedziny wiedzy. Mówiąc języki em Thom asa

Kuhna, nie musimy od razu dążyć do rewolucji naukowej; częściej staramysię —

uprawiać naukę normalną. Tego typu stwierdzenia odnoszą się do każdego ro-

dzaju działalności naukowej, choć nikt nie przeczy temu, że w poszczególnych

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych 65

dziedzinach wiedzy i dyscyplinach naukowych „ważkie” mogą być odmienne

sprawy. Według niektórych badaczy w naukach społecznych czy w „naukowej

humanistyce” (por. Węsierski 2011) ważny może być już „sam opis” danego

zjawiska czy grupy.

Wprowadzenie

• Strona tytułowa: imię, nazwisko, temat, afiliacja, data

• Spis treści

• Ogólny opis podejmowanego tematu

• Pytania badawcze/hipotezy• Cel raportu

»^Omówienie poszczególnych części raportu______________

Część

badawcza

• Wyjaśnienie wyboru metody badawczej

• Wyjaśnienie doboru próby

• Opis narzędzia badawczego

• Opis przeprowadzania badania• Opis dokonywanych analiz 

Przedstawienie pojawiających się problemów metodologicznych I ich wyjaśnienie

>Przedstawienie wyników badania

>Dobrą praktyką jest opatrzenie każdego podrozdziału krótkim wprowadzeniem 

I zakończeniem

■Odpowiedzi na pytania badawcze/ potwi erdzenie, falsyfikacja hipotez 

1Odniesienie do realizacji celu badania

’ Podsumowanie wszystkiego, co zostało napisane, wnioski, plany dalszych badań

■Bibliografia - wszystki e wykorzys tane źródła 1Załączniki

Rysunek 2. Przykładowe części składowe raportu z badań

Opracowanie: Marta Makowska.

r— ¿ powyższego stwierdzeniawynika.że temat naszego badania powinien 

brać się z aktualnego (w chwili rozpoczynania badania) stanu wiedzy w danej 

dziedzinie, powinno ono zapełniać jakąś lukę (czasami nawet bardzo drobną),

Page 7: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 7/13

Wojciech Poleć66

bądź rozjaśniać jakąś kwestię, której dotychczas nie rozstrzygnięto. Z tego

zaś wynika, że konieczne jest tutaj rozeznanie w tym. co już zostało zrobione,

a co nie. W w iększości prac naukowych sposobem udowodnienia „sensowności”

naszych wysiłków jest przedstaw ienie stanu badań, a więc przeglądu literatury

 przedmiotu dotyczącej pode jmowaneg o zagadnienia. W rozdzi ale 1 auto rzy na-

zywają to raportem wstępnym (patrz: rozdział 1, pkt 5).

Na ogół dobrze przygotowany przegląd literatury rozwiązuje nam dużą  

część problemów, o których pisałem powyżej. Rozwiązuje nie tylko problem tematu, lecz także sformułowania celu naszej pracy. Odnieśmy się jednak do

 przykł adu, którymi p osłużyłem się powyżej. Czy wiele osób pisało na t emat par-

kingów przy supermarketach? Przegląd literatury naukowej mógłby tutaj być sto-

sunkowo krótki. Pytanie to możemy jednak odwrócić. Czy dostępna nam wiedza

naukowa pozwala na wyjaśnienie tego zjawiska szczegółowego, czy też potrze-

 bujem y w tym celu doda tkowych badań? Jeśli potra fimy praw idłow o sfor muł o-

wać zagadnienie, które nas interesuje, możemy się zbliżyć do ideału, który mówi,

że  potrafim y w yjaśnić d ane zjawisko na podst awie samej tylko literat ury przed-

miotu, bądź potrzebujemy tylko dodatkowego potwierdzenia dla znanej nam rze-

czywistości, bądź wreszcie potrafimy wyjaśnić zjawisko na podstawie literatury

 przedm iotu i analizy dost ępnych danych zasta nych. Dopiero gdy na powyższe

dwa pytania odpowiemy przecząco, może się pojawić konieczność zdobywania(wywoływania, tworzenia) nowych danych badawczych. Zauważmy tutaj, że

zasada genus proximum, differentia specifica  może nam posłużyć nie tylko do

definiowania pojęć używanych w badaniu, ale może też być swego rodzaju me-

todą badawczą. Nawet jeśli nie ma zbyt wiele literatury na temat tego konkretne-

go zjawiska (procesu itd.), którym się zajmujemy, prawdopodobnie znajdziemy

sporo literatury naukowej na temat takiego rodzaju zjawisk (procesów), a tym,

czym będziemy się zajmować w naszym badaniu, będą różnice,  będzie to, co je st

dla danego zjawiska „specyficzne”.

Wybierz 

interesu- ^  

 j^cy t em at_L___ .

Określ 

cel pracy *Zdefiniuj

pojęcia

Wybierz

^ metodolo

gię badania

Rysunek 3. Kolejne kroki procesu badawczego

Z/ódlo: opracowanie własne.

Przepro

wadź

badanie

_v Zanalizuj 

wyniki

J

Zgodnie z tym tokiem myślenia analiza literatury, a następnie analiza danych

zastanych nie jawi się jako kompromis ani smutna konieczność (jak niektórzy

chcieliby ją widzieć), ale jako zwykła procedura badawcza. Uzasadnienia wy-

maga nie tyle posiłkowanie się literaturą czy danymi zastanymi, ile przeprowa-

dzanie kolejnych badań na dany temat. Konieczność użycia danych wywołanych

mógłby uzasadniać dopiero brak odpowiednich danych zastanych (por. Silver

man 2007).

Rozdział }. O zasadach pisania prac naukowych 67

3. Formalne zasady pisania prac naukowych:  

odwołania, bibliografia i problem plagiatu

Dana praca staje się pracą naukową z określonej dziedziny nie tylko ze 

względu na swój temat i metodologię, jaka posłużyła do jej przygotowania, ale

również ze względu na odniesienia do innych badań, jakie przeprowadzono  

w danej dziedzinie. Pisząc pracę naukową, nie możemy „poruszać się w próż-

ni”, zachowywać tak, jakbyśmy nie dostrzegali, że na dany temat już coś pisano,stwierdzono: Czym innym są problemy ze znalezieniem źródeł, a czym innym

 jes t ich b rak. 1

Upraszczając nieco, można by stwierdzić, że praca bez bibliografii nie jest 

pracą naukową. Jest to jedna z najłatwiej rozpoznawalnych cech każdej współ-

czesnej pracy naukowej, czy to artykułu, czy to książki. Kiedyś na ten aspekt

nie zwracano tak bardzo uwagi jak obecnie. Zdarzali się naukowcy, którzy pro-

gramowo nie stosowali przypisów, dokumentacji bibliograficznej ani nawet od-

niesień do innych twórców zajmujących się podobnymi tematami. Przykładem

takiej pracy może być Szkoła prawa. Rozważania o pańskie  Czesława Znamie-

rowskiego (1999). Nie oznacza to, że treść, poza tymi formalnymi kwestiami, jest

nienaukowa. Współcześnie jednak podawanie bibliografii uważa się za obowiąz-

kowe, i to z kilku względów.Po pierwsze, podając odnośniki bibliograficzne, znacząco ułatwiamy 

czytelnikom korzystanie z naszej pracy. Bardzo często, czytając pracę nauko-

wą, chcielibyśmy sięgnąć do źródeł, na które autor się powołuje. W przypadku

 przy wo ływane j prze z m nie rozp rawy p rofesora Znam iero wskiego spra wa może

 jeszcze nie nas tręczać takic h prob lemó w, gdyż podałem nie tylko imię i na-

zwisko autora, ale również pełny tytuł jego pracy. Odna lezienie takich danych,

 jak czas i m iejsce wydan ia nie pow inno spra wić czy teln ikowi kłop otu. Inaczej

 już rzecz ma się z książką Tho mas a Kuhna, do której odn oszę się kilka stron

wcześniej, i to dwukrotnie, raz pisząc o „nauce normalnej”, raz zaś o „ruchu

Merkurego”.

Po drugie, podawanie źródeł bibliograficznych dokumentuje proces bada

nia, to znaczy pozwala czytelnikowi sprawdzić, czy autor tekstu rzeczywiście  

dotarł do danej informacji. Jest to szczególnie ważne, gdy tekst, do którego się

odwołujemy, ma potwierdzać nasze argumenty lub kiedy dyskutujemy z czyimiś

 pogl ądami.

Po trzecie, używanie dużej liczby odwołań bibliograficznych jest pewnym 

kryterium oceny prac naukowych. Zakłada się najczęściej, że im więcej jest od-

wołań w danej pracy, tym jest ona lepsza, gdyż autor zapoznał się z obszerniejszą

literaturą dotyczącą problemu, którym się zajmuje. Istnieje tutaj oczywiście nie-

 be zp iecz eń stw o, że z liczbą odwo łań „prz esa dzim y”, to znaczy będzie ich zbyt

dużo albo będą to odwołania wprowadzone „na siłę”, bez potrzeby. Czytelnik

może to jednak łatwo ocenić, sprawdzając takie cytowania.

Page 8: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 8/13

6S Wojciech Poleć

Drugą stroną tego samego medalu jest „oddanie sprawiedliwości” autorom

myśli, które zawieramy w naszej pracy. Podajemy odwołania do prac innych

autorów,  by poka zać, że sami nie wymyśliliśmy dane j rzeczy, ale ją od ko-

goś zaczerpnęliśmy. Autorzy angielskojęzyczni są szczególnie wrażliwi na tym

punkcie, a zarazem bardzo kurtuazyjni. W wielu pracach naukowych można

znaleźć informacje dotyczące tego, że ktoś podsunął danemu naukowcowi

pomysł w- rozmowie prywatnej czy w trakcie recenzowania danej pracy. Rze

telne podawanie źródeł bibliograficznych ma również na celu ochronę autora przed zarzutami przywłaszczenia sobie autorstwa danej myśli czy jej  

sformułowania.

W bibliografii danego opracowania powinny się znaleźć wszystkie prace,

które  przyczyn iły się b ezp ośredn io do jego pow stan ia. Zw ykl e zakłada się, że 

bibliografia zawiera wszystkie prace cytowane w tekście (wtedy może nazy-

wać się wręcz „prace cytowane”), bądź te, do których autor bezpośrednio się 

odwołuje. Czasem autorzy podają w bibliografii również teksty, do których się

 bezpośredn io nie odw ołu ją, ale które uważają za ważne dla oma wianej pro b-

lematyki. Takie posunięcie może być jednak uznane za błąd w konstruowaniu

 pracy. Jeśli uważam y, że dana prac a je st ważna, pow inni śmy w tekści e zna leźć

choć jedno miejsce pozwalające się do niej odnieść. W większości wskazówek

dotyczących tworzenia bibliografii mówi się, że powinna ona zawierać wyłącz-nie prace przywołane w tekście (patrz: ramka 2). Oczywiście nie należy za

mieszczać w bibliografii prac, do których się nie sięgnęło osobiście, po

nieważ może to zostać uznane za udawanie, żc się je przeczytało. W takim

 przypadk u pow inniśmy jas no stw ierd zić, za kim, za ja ką pracą przywo łuje my

dany fragment (przykłady również w ramce 2). Sytuacji takich lepiej jednak

w miarę możności unikać.

Szczególną formą odwołań bibliograficznych jest cytowanie innych prac.

W większości prac naukowych cytaty pełnią bardzo ważną rolę, co nie znaczy

 jednak , że cytowan ie jes t spraw ą prostą. Przede wszystk im trudno podać do-

kładną dopuszczalną długość cytatu. Tej kwestii nie regulują bezpośrednio ani

 przep isy prawa auto rskie go, ani zwyc zaje naukowe. Dlaczego tak jes t? Przede

wszystkim dlatego, że dopuszczalna liczba i długość cytatów zależeć będzie 

od charakteru naszego tekstu.

Ramka 2. Jak stworzyć bibliografię?

Istnieje kilka sposobów tworzenia bibliografii. Za przykład może posłu-

żyć sposób użyty w niniejszej książce; właściwie są to zamies zczone

 poniżej w całości wskazówki w ydawnictwa przekazane autoromtej

 pracy.

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych 69

Użytkownik edytorów tekstu takich jak Word może skorzystać z na

wpół zautomatyzowanego sposobu tworzenia bibliografii, w którym edy-

tor tekstu wyświetla bibliografię wpisanych uprzednio prac. W programie,

z którego korzystam, funkcję tę znajdziesz w menu „O dwołania" pod ha-

słem „Zarządzaj źródłami”. Zaletą tego rozwiązania jest to, że łatwo moż-

na się „przełączać” między różnymi stylami oraz sprawdzić, czy odwoła-

liśmy się do wszystkich prac z bibliografii, wadą zaś, że trzeba najpierwzainwestować w nauczenie się tej funkcji i ręczne wpisywanie źródeł. Ist-

nieją również wyspecjalizowane programy do tworzenia bibliografii, ale

są one przydatne przede wszystkim wtedy, gdy mamy w pracy bardzo dużo

odwołań.

Bibliografia powinna zawierać wyłącznie pozycje przywołane w tekś-

cie. Powinna być przygotowana w formacie:

Książka

Babbie, E. (2006).  Badan ia społeczne w praktyce , przeł. W. Betkie

wicz i in. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Rozdział w książce pod redakcją

Pilarczyk, B. (2008). Uwarunkowania działań marketingowych na ryn-

ku farmaceutycznym. W: M. Michalik, B. Pilarczyk, H. Mruk (red.).

 Marketing strategiczny na tynku farmaceutyc znym   (s. 3155). Kra-

ków: Oficyna Wolters Kluwer Business.

Artykuł w czasopiśmie naukowym

Pasierski, T., Pinkas, J., Religa, Z. (2003). Czy możliwa jest etyczna

współpraca między lekarzami a firmami farmaceutycznymi? Stan

dardy Medyczne, 4, 939943.

Artykuł w gazecie codziennej

Kacprzak, I. (2008). Wraca śledztwo w sprawie fundacji byłego szefa

 NFZ.  Rzeczpospolita z 12 lipca 2008, A3.

Artykuł w tygodniku, czasopiśmie

Kania, D., Ferfecki, W. (2007). Jak okraść chorych. Wprost, 15,  2528.

Cały tygodnik, czasopismo

Wprost   (2007) nr 15.

Okładka tygodnik, czasopismo

Wprost  (2007) nr 15, 0.

Kilka całych gazet wydanych kolejno

Super^ExpressJf.011f  ̂jac Ll l maja 2011., nr 108 do 15 m aja 2011,

nr 112.

Page 9: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 9/13

70 Wojciech Połeć

Ustawa

Dz.U. z 2002 r. nr 126, poz. 1381. Ustawa z dnia 6 września 2001 r.

Prawo farmaceutyczne. v

Raport

CBOS (2007).  Zdrowie i zdrowy sty l życia  >v Polsce. Komunikat z ba-

dań. Warszawa: Centrum Badania Opinii Społecznej.

Raport on-linePMR Publications i KPMG (2009). Polski rynek farmaceutyczny. 

Kondycja i perspektywy rozwoju do 2011 roku w opini największych  

 firm farmacuetycznych  [online]; http://www.marketingwaptece.pl/es 

kulap/site/upload/file/THQUSPL   raport farmace utyczny.p df [dostęp:

24.02.2011].

Artykuł on-line

Kula, P. (2011). Barometr PharmaExperta.  Aptekarz Polski  [online];

http://www.aptekarzpolski.pl/index. php?option=com_content&task=c

ategory&sectionid=4&id=48&Itemid=79 [dostęp: 23.02.2011],

Tabela/rysunek/wykres

Zawsze ma numer, tytuł mile widziany (tabela: tytuł NAD grafiką; ry-sunek: podpis POD grafiką).

Pod spodem zawsze podajemy pełne źródło, takie jak w bibliografii,

i stronę (dopuszcza się też w formacie przypisu amerykańskiego).

CBOS (2007).  Zdrowie i zdrowy sty l życia w Polsce. Komunikat z ba

dań. Warszawa: Centrum Badania Opinii Społecznej, s. 3 (lub) CBOS

2007: 3.

A. Czerw (2008). Satysfakcja i lojalność klienta na rynku farmaceu

tycznym. Warszawa: CeDeW u, s. 188 (lub) Czerw 2008: 188.

Cytowanie wrtekście 

Zwykły cytat

(CBOS 2007:3)Powołanie się

By zbudować teorię, trzeba się zastosować do następujących kroków

(Babbie 2006: 7576).

Powołanie się, gdy w tekście używamy nazwiska lub nazwy ośrod

ka badawczego

Zgodnie z przedstawionym badaniem CBOS (2007: 3).

Gdy cytujemy za kimś, powołujemy się na coś za kimś

G. Jasso op isuje teorię sprawiedliwości dy strybutywnej w następującym

sposób: „Teoria ta dostarcza matematycznego opisu, za pomocą które

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych II

go...” (Jasso 1988: 11, za: Babbie 2006: 76). Uwaga! W bibliografii

 poda jemy ob ie pozyc je w p ełnym zapis ie (Jas so G. (1988) . Tytuł itd.,

za: E. Babbie (2006). Tytuł itd.).

Teorię dystrybutywnej sprawiedliwości możemy definiować jako opis

matematyczny (Jasso 1988: 11, za: Babbie 2006: 76).

Gdy mamy 2 artykuły lub 2 książki tego samego autora z tego samegoroku, tow bibliografii musi się znaleźć rozróżnienie według kolejności

alfabetycznej cytowanych dzieł w danym roku:

CBOS (2007a). Korupcja w służbie zdrowia.  Opinie i doświadczenia

Polaków. Komunikat z badań. Warszawa: Centrum Badania Opinii

Społecznej.

CBOS (2007b). Zdrowie i zdrowy styl życia w Polsce. Kom unikat z ba-

dań. Warszawa: Centrum Badania Opinii Społecznej.

Wytyczne te sqprzygotow ane zgodn ie z harvardzkim stylem cytowań; http://

library.tvu.ac.uk/find/guides/general/harvard_reference.html#sectionl.

Źródło: opracowanie własne z wykorzystaniem materiałów przekazanych przez Wydawni-

ctwo Naukowe Scholar.

Zazwyczaj zakłada się, że cytaty powinny być jak najkrótsze. Jeśli ktoś

napisał już dany tekst, nie ma specjalnego powodu, żeby robić to po raz drugi,

a jego przepisanie nie jest wielką zasługą. Oczywiście i tutaj występują sytuacje

wyjątkowe. Jeśli tekst, do którego się odwołujemy, jest trudno dostępny i mało

znany, prawdopodobnie spotkamy się z większą aprobatą dla dłuższego cytatu,

ale i to nie jest wystarczającym uzasadnieniem. O ile to możliwe, należy przed-

stawić myśl autora własnymi słowami i podać odwołanie do oryginalnego tekstu,

a cytować bezpośrednio jedynie wtedy, gdy okaże się to niezbędne. Uzasadnie-

niem cytatu może być chęć oddania charakterystycznego brzmienia danego ustę-

 pu, przyt ocze nie defin icji jak ieg oś termi nu, bądź klucz owe go sform ułowania.

Rozważmy przykład. Nie ma sensu cytat: „Praca niniejsza nie jest zupełnie jed-

nolita” (Malinowski 1980: 53). Wprawdzie Bronisław Malinowski w ten sposób

rozpoczyna swoją pracę, a zdanie takie można odnieść do wielu prac, ale taki

cytat nic nie wnosi do danego tekstu. To samo zdanie byłoby zasadnym cytatem,

' gdybyśmy analizowali styl pisarski Malinowskiego, uszłoby, gdybyśmy przed-

stawili je w kontekście jego samoświadomości badawczej, chociaż ma ono raczej

wyrażać myśl, że dzieło, z którego po chodzi, jest w ielowarstwow e. Być może sta

nowi jedynie wyraŁ„kokieteruIlMalinowskiego. Rzecz ma się zupełnie inaczej,

gdy chcemy oddać tok rozumowania i sposób argumentacji. Wtedy uzasadniony

 będzie nawe t długi cytat, ale pod waru nkiem że nie będziem y cytować całości

Page 10: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 10/13

72  Wojciech Połeć

wywodu wraz z przykładami podanymi przez autora i odniesieniami do innych

 prac. Ze względu na osz czędność miejsc a nie będę zam ieszczał tutaj takiego cy-

tatu. ale gdybym na przykład przepisał całą stronę 69 z tej samej pracy Malinow-

skiego co powyższy cytat, byłby to również błąd. W tym przypadku wystarczy-

łoby prawdopodobnie stwierdzenie: Malinowski wyraża sceptycyzm wobec klu-

czowych dla etnologii pojęć ze względu na ich niejasność, zestawiając je z przy-

kładami pojęć zaczerpniętymi z nauk przyrodnicz ych (Malinow ski 1980: 69).

To, czy cytat jest, czy nie jest uzasadniony, zależeć będzie oczywiście od  tematu naszej pracy. Również powyższe omówienie strony 69 z pracy Mali-

nowskiego byłoby bardziej lub mniej adekwatne w zależności od tego, czy pisał-

 bym na temat 1) teorii lub twórczości Malin owskiego , 2) z agadnień totemizm u,

czy 3) metodologii w naukach społecznych. Z tego też wynika, że uzasadniona

liczba cytatów z innych dzieł będzie różna w zależności od tego, jaki charakter

ma nasza praca. Jeśli piszemy pracę teoretyczną bądź historyczną, cytaty będą

 bardziej uzasa dnion e, bo materi ą, którą się zajmujemy, jes t sam Mal inowski, jeg o

sposób myślenia lub jego teoria. Jeśli chcielibyśmy odwołać się do Malinow-

skiego w pracy empirycznej opisującej nasze badania przeprowadzone według

wypracowanego przezeń wzoru, to dłuższe cytaty nie byłyby zbyt uzasadnione

(i raczej nie z tej „przedterenowej” pracy Malinowskiego).

Dopuszczalna dług ość cytatu zależeć będzie również od celu, w jakim piszemy

naszą pracę. Jeśli przyjrzeć się Ramce 2, można nabrać podejrzeń, czyjej treść

nie jest aby pewną formą plagiatu, gdyż przytaczam w niej całość wskazówek

 biblio graficznych , które nie są mojego au torstw a. Plagiat zaś to przywłas zczenie

sobie autorstwa do całości bądź części czy jegoś dzieła. Jeśli takie wykorzystan ie

czyjejś pracy może tutaj być uzasadnione, to tylko ze względów dydaktycznych

i tylko pod warunkiem że nie rościmy sobie praw do autorstwa tego opracowania.

Sprawa nie jest jednak nigdy łatwa. Bez trudu uzyskamy informacje, co to jest

 plagia t, choć od razu spotkamy się z poglądem, że nie j es t łatwo dokł adni e go

zidentyfikować (por. Zendrowsk i 2012). To ostatnie odniesienie, opatrzone „por.”,

czyli skrótem od „porównaj”, kieruje do krótkiego opracowania, jakie znalazłem,

wpisując w przeglądarce internetowej hasło „plagiat”. W momencie, gdy korzy-

stałem z przeglądarki (o tym, kiedy to było, dowiesz się z bibliografii na końcu

tego rozdziału), znajdowało się ono na czwartym miejscu wśród wyników wy-szukiwania. Dlaczego w nawiasie użyłem skrótu „por.”? Dlatego że nie odwołuję

się do konkretnego miejsca w tym dokumencie, ale do dokumentu jako całości.

W tym łatwo dostępnym artykule autor skrótowo omawia problemy z plagiatami,

 pokazuje również, dlaczego są one szkod liwe. Mógłbym w tym mom encie napi-

sać, że „podpisuję się pod jego twierdzeniami”, co nie znaczy jednak, że mogę je

sobie po prostu „przekleić” do mojego tekstu. W tym kontekście „podpisuję się”

znaczy jedynie tyle, że się z tymi twierdzeniami zgadzam.

Swoją drogą ten tekst autorstwa dr. Zendrowskiego jes t ciekawy jeszc ze z jed-

nego powodu. Jeśli spojrzeć na jego bibliografię, widać w niej nie tylko podział

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych21 

na różne rodzaje źródeł, takie jak akty prawne i opracowania (czy korzystając

z ramek 2 i 3 oraz z niniejszego podrozdziału potrafisz pokazać w tej bibliografii

 błędy, a przynajm niej niedociągnięcia?), ale równ ież część „Zoba cz także (me

cytowane w niniejszym opracowaniu)”, która podaje pewne propozycje dalszych

lektur dla osób zainteresowanych tematem, ale lektur w tekście bezpośrednio me

 przy woływanych.

Gdy myślimy o plagiacie, jak wskazuje na to choćby wspomniany powyżej

tekst, najczęściej mamy na myśli celowe działanie danej osoby, która dla własnejkorzyści przywłaszcza sobie własność innej osoby, a więc jest to rodzaj intelek-

tualnej kradzieży. Kiedy kradzież taka dotyczy pracy „na ocenę”, jest jeszcze

groźniejsza, gdyż stanowi zarazem wyłudzenie oceny, stopnia czy tytułu. To, że

mamy do czynienia z czymś niematerialnym, nie znaczy, że jest to zjawisko mniej

groźne. Czasami plagiat może wynikać z zaniedbania, z lenistwa. Przypomina mi

się tu pewna historyjka, która mogłaby być dobrym podsumowaniem tego wątku.

Pamiętam ją dobrze, pamiętam też dobrze, gdzie się z nią spotkałem, a dodat-

kowo jestem świadom, że mam na półce książkę, w której jest zamieszczona.

Wystarczy sięgnąć po tę książkę i historyjkę zacytować. Oczywiście wolałbym

tego nie robić: zabierze mi to więcej czasu, będę musiał poszukać odpowiedniej

strony, „nie chce mi się”. Nie ma jednak wymówek, wstaję i szukam.

 Nie widać tego w tek ście, ale w łaśnie minęło jak ieś piętnaście m inut. Nie byłyone jednak stracone, gdyż dobrze pamiętałem, gdzie znajdowała się historyjka,

o której myślałem, ale nie pamiętałem dokładnie, o kogo chodziło. Dzięki temu

więc, że poświęciłem moment na sprawdzenie źródła, nie naraziłem się nie tylko

na zarzut plagiatu, ale i na błąd merytoryczny. Mam wprawdzie wrażenie, że

gdzieś czytałem inną wersję tej opowiastki, jednak Lidia Winniczuk (1975: 112)

opisuje ją jako historyjkę, która zdarzyła się Demostenesowi. Cytuję tutaj za stro-

ną 288 tego podręcznika, gdzie znajdują się polskie tłumaczenia łacińskich czyta

nek. Otóż: „Demostenesowi złodziej jakiś skradł cenną rzecz; gdy go schwytano,

tak próbował się bronić: «Nie wiedziałem, że to jest twoje». A Demostenes: «Ale

dobrze wiedziałeś, że nie jest twoje»” (Winniczuk 1975: 288). Podobnie rzecz

ma się z plagiatami.

Ramka 3. Najczęstsze błędy dotyczące bibliografii i cytowania poja

wiające się w pracach studentów:

• nieprzestrzeganie zasad jednej konwencji bibliografii i cytowania;

• podawanie w bibliografii samych linków (bez autora, nazwy strony);

• podawanie samych autorów i tytułów (nie wiadomo czego, książek czy

artykułów);

• niepodawanie żadnych żródeTinigdzie w tekście (autorzy sami wszystko

wymyślili i na wszystko sami wpadli);

Page 11: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 11/13

74 Wojciech Połeć

• powoływanie się na autorytety osób, które nie są autorytetami w danej

dziedzinie (np. Anna Mucha wypowiadająca się o fizyce jądrowej);

• niepodawanie źródeł przy cytatach; ,

• korzystanie z niewiarygodnych źródeł, np. z Wikipedii;

• nieprzyznawanie się, że się cytuje np. z Wikipedii (ale pozostawienie ak-

tywnych linków, które natychmiast powodują, żę się sprawdza, czy hasła

nie ma w intemecie);• PLAGIAT: wklejanie dużych fragmentów tekstu bez podania autora teks-

tu (nawet gdy zmieniamy poszczególne słowa);

• brak bibliografii.

4. Zasady korzystania z bibliotek 

Mówiliśmy dotychczas, że dobrze jest wykorzystać literaturę przedmiotu, i to

w możliwie najszerszym zakresie. Jak jednak osiągnąć taki efekt przed ukoń-

czeniem siedemdziesiątego roku życia, skoro prac naukowych ciągle przybywa?

Kilkadziesiąt lat temu sprawa była teoretycznie łatwiejsza, gdyż można było się

ograniczyć do książek i artykułów dostępnych w bibliotekach naszego miasta,

a najwyżej kraju. Czy to oznacza, że dziś, gdy mamy potencjalnie dostęp doksiążek i artykułów z całego świata, sprawa jest znacznie trudniejsza? 1tak, i nie.

Z jednej strony mamy już coraz mniej wymówek, jeśli nie korzystamy z prac

napisanych w innych językach, z drugiej zaś nie tylko dostęp do nich jest dużo

łatwiejszy, lecz także znacząco rozwinęły się sposoby docierania do akurat takich

informacji, jakie są nam potrzebne.

Korzystanie z literatury obcojęzycznej nie jest sztuką dla sztuki, ale istot

nym rozszerzeniem puli prac nam dostępnych.  Nawet jeśli danym tematem nie

zajmował się żaden polski naukow iec, to prawdop odobnie zajmował się nim ktoś

na świecie. Dotyczy to nie tylko nauk ścisłych czy przyrodniczych, ale również

społecznych i humanistycznych. Wyszukanie więc informacji w innych językach

może znacznie ułatwić nam (i przyspieszyć) pracę.

Ramka 4. Polscy naukowcy muszą publikować w języku angielskim. 

Dlaczego?

Walery Jaworski w 1899 roku w książce Podręcznik chorób żołądka opi-

sał bakterie Helicobacter pylori (choć inaczej nazwane) i zasugerował, że

mogą one wywoływać choroby układ u krążenia. Książka ukazała się tylko

 po pols ku i nikt na świecie n ie u słyszał o jego odkryc iu. W 2005 roku Ro-

 bin Warren i Barry Marshall za p onowne odkrycie tych bakter ii otrzym ali

 Nagrodę Nobla (Dziu rzyński, Kultyz 2008 : 919 2).

Opracowanie: Marta Makowska.

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych 75

Prawdopodobnie niewiele osób może się pochwalić tym, że czyta na bieżąco

wszystkie prace ze swojej dziedziny i zna wszystkie prace historyczne. Więk-

szość osób wyszukuje informacje na bieżąco, nakierunkowując je na konkretny

cel swojego badania. Jak robią to najczęściej? Omówimy tutaj trzy najbardziej

 popu larne sposoby.

Poszukiwanie

informacji

Zapytaj, Znajdź na jnowszą 

pracęUżyj baz danych

Rysunek 4. Trzy sposoby poszukiwania informacji

Źródło: opracowanie własne.

4.1. Sposób pierwszy: zapytaj

W każdej praktycznie bibliotece znajdziemy osoby, które mogą nam po

móc w znalezieniu interesujących nas informacji. Bibliotekarze najczęściej

 bardzo dobrze znają zasoby biblio teki, a także potra fią podp owiedzieć, jak zna-leźć informacje, które nie są dostępne od razu. Tutaj kluczem do sukcesu nie jest

tylko uprzejmość wobec bibliotekarza (i nieprzychodzenie na pięć minut przed

zamknięciem biblioteki), ale i sprecyzowanie naszych potrzeb. Nie wystarczy

 powiedzi eć, że p otrzebujemy „ coś na tem at” (choć i to może c zasam i po móc), ale

warto jasno określić, czego szukamy, a zarazem w jakim celu.

Pewnym rozszerzeniem tego sposobu jest zadanie pytania któremuś z wykła-

dowców. Prawdopodobnie osoba, u której piszesz pracę, potrafi podać ci przynaj-

mniej kilka tytułów, po które możesz sięgnąć. Warto też pójść na dyżur do innych

wykładowców (nie tylko ze swojej uczelni) zajmujących się podobną problema-

tyką jak twoja. Sposobu tego nie należy wprawdzie nadużywać, ale może on być

 bardzo efektywny. Czasami wys tarczy spraw dzić p race (książki, artyku ły) osoby,

o której wiesz, że zajmuje się daną problematyką, nawet jeśli ich tytuły nie wy-

dają ci się bezpośrednio związane z twoją pracą. Tutaj jednak przechodzimy do

sposobu drugiego.

4.2. Sposób drugi: znajdź najnowszą pracę

Z pewnością ustalenie „stanu badań” w zakresie tematu, którym się zaj

mujesz, zabierze ci dużo mniej czasu, jeśli zaczniesz poszukiwania „od koń-  

x a ’Vczyli od prac najnowszychrJeśli znajdziesz możliwie niedawny artykuł czy

książkę na temat, którym się zajmujesz, bądź na temat podobny, prawdopodob-

nie będzie tam bibliografia, którą z pożytkiem wykorzystasz. Gdy sprawdzisz

Page 12: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 12/13

76 Wojciech Połeć

zaś tytuły, które ten autor cytuje, dotrzesz prawdopodobnie do kolejnych na  

dany temat. W ten sposób będziesz na bieżąco w interesującej cię problema-

tyce, a zarazem łatwo stwierdzisz, co inni naukowcy uważają za ważne. A jak

znaleźć tę pierwszą pozycję? Tutaj również są różne sposoby, z których w tym

miejscu można wymienić dwa. Pierwszy z nich polega na znalezieniu pracy

(prac) o odrobinę szerszym zakresie niż ten, którym chcesz się zajmować. Może

to być na przykład podręcznik do subdyscypliny, w ramach której można usy-

tuować twoją tematykę (najczęściej dobrym rozwiązaniem jest też zajrzenie do

 podręcznika z przedmiot u, z któ rego pis zesz pracę, do tekstów, które wykładow-

ca umieścił w sylabusie do zajęć). Drugi sposób polega na przejrzeniu możli-

wie najnowszych numerów czasopism naukowych. Jeśli trafisz na jeden artykuł

dotyczący twojej problematyki, prawdopodobnie odeśle cię on do następnych.

Jeśli dopiero zastanawiasz się nad wyborem tematu, powinieneś w ogóle od tego

zacząć, bo często sami autorzy piszą w swoich artykułach, czym warto by się

 jeszcze zająć.

43. Sposób trzeci: użyj baz danych

Prócz ogólnodostępnych wyszukiwarek, takich jak Google Books czy Google

Scholar istnieje wiele wyspecjalizowanych wyszukiwarek baz danych przygo-

towanych specjalnie z myślą o naukowcach (więcej przeczytasz o nich w roz-działach 2 i 4). Dostęp do nich może się różnić w zależności od uczelni, na którejstudiujesz, ale większość szkół ma dostęp do lego typu baz danych. Odpowiednio

do tematu, nad którym pracujesz, warto skorzystać z baz lokalnych (np. z arty-

kułów po polsku czy francusku) oraz tematycznych (np. poświęconych jakiejś

grupie czy osobie). Kilka, w dużym stopniu subiektywnie dobranych, linków po-

daje tabela 1.

Tabela 1. Linki do wybranych ogólnodostępnych baz danych i wyszukiwarek tekstów 

naukowych

P i e r w s z y m l i n k ie m , k i ó r y w a r t o s p r a w d z i ć , j e s t l i n k d o b i b l io t e k i u c z e l n i , n a k t ó r e j s t u d i u je s z .

T a m z n a j d z i e s z l in k i d o b a z d a n y c h p r e n u m e r o w a n y c h p r z e z u c z e l n i ę .

W i r tu a l n a B i b l i o te k a N a u k i h t t p : // w b n . e d u . p l /

C y f r o w a b i b l i o te k a a r t y k u ł ó w z p o l s k ic h

c z a s o p i s m e t n o g r a f i c z n y c hh l t p : / / w w w . c y f r o w a e tn o g r a f i a . p l

C e n t r a l a n d E a s l e m E u r o p e a n O n l i n e L i b r a ry w w w . c e e o l . c o m

B a z y f r a n c u s k o j ę z y c z n y c h c z a s o p i s m w w w . p e r s e e . f r, w w w . e r u d it .o r g , w w w . r e v u e s . o r g

B a z a p o ś w i ę c o n a l u d o m r d z e n n y m h t t p : / / i n d i g e n o u s p e o p l e s i s s u e s . c o m

B a z y d a w n y c h k s i ą ż e k   w w w . g u l e n b e r g . o r g ,w w w . f o r g o t l e n b o o k s . o r g

G a l a x y w w w . g a l a x y . c o m

S c h o l a r G o o g l e w w w . s c h o l a r . g o o g l e . c o m

S e a r c h e d u . c o m w w w . s e a r c h e d u . c o m

Źródło: opracowanie własne.

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych 77

Oczywiście, w przypadku baz artykułów ma zastosowanie wszystko to, co

opisaliśmy w sposobie drugim: warto zacząć od artykułów najświeższych i objąć

 poszuk iwaniam i rów nież artykuły o pokrewnym czy szerszym od naszego zakre-

sie. W przypadku takich wyszukiwań ważne jest dobranie odpowiednich słów

kluczowych. To, że pisząc na przykład pracę magisterską, należy sformułować 

kilka takich słów kluczowych, nie jest czyimś dziwnym wymysłem. Te słowa

(o ile są dobrze dobrane) potrafią czasem więcej powiedzieć o pracy niż jej tytuł:

czytelnik łatwiej na nią natrafi, a i tobie łatwiej będzie znaleźć teksty, które mogą

się okazać pomocne. Jeśli nauczysz się korzystać z tego typu baz, prawdopodob-

nie przestaniesz się dziwić, w jaki sposób „zachodnim naukowcom” udaje się

komponować tak obszerne bibliografie.

Istnieją jeszcze inne, podobne narzędzia wyszukiwania artykułów nauko-

wych, stworzone nie tylko w celu w yszukiwania prac naukowych pod względem

merytorycznym. Są to bazy abstraktowe, takie jak Web of Knowledge czy pro-

gramy w rodzaju Publish or Perish3. Działają w podobny sposób, choć mają do-

datkową funkcję, która może być przydatna w szybkich poszukiwaniach. Podają

mianowicie liczbę cytowań danej pracy. Pozwala to zorientować się, czy ktoś już

z niej korzystał (co najczęściej dobrze o niej świadczy), a jeśli tak było, pozwala

 przejść do tekstu, w którym znalazł się cytat. Jest to niej ako odwrotność metody

 proponowanej w sposobie drugim, gdyż zamias t „cofać się w czasi e” od prac

najnowszych do najstarszych, pozwala niejako „iść do przodu”. W tym przypad-ku największe szanse na znalezienie ciekawych artykułów mamy wtedy, gdy za punkt wyjścia weźmiemy jakąś pracę, o której wiemy, że była ważna dla naszej problema tyki, lub gdy będziemy zaczynać od pub likacji najczęściej cytowanych

(co zresztą powinno najczęściej iść w parze).

Podsumowując tę część, można powiedzieć, że pisząc pracę naukową, po-

winniśmy wykorzystywać możliwie bogate źródła, a współczesne technologie

w coraz większym stopniu nam to ułatwiają.

 j; Zapoznaj się z

 j zasadami i p isania 

'j)]: raportu

Napisz

ZróbZapoznaj 

się z

istniejącą L ?  

literaturą 

przedmiotu

część

poświę-Wyszukaj

dostępne Skonstruuj

wstępny , szkic *

coną

analizie

dane

związane

, końcowy raport

raportu literatury i metodo-

z tematem badania

z badania

logii

Rysunek 5. Kolejne kroki pisania raportu z badania

Źródło: opracowanie własne.

Program ten można bezpłatnie ściągną ć ze strony http://www.harzing.com/pop.htm .

Page 13: Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

7/18/2019 Wojciech Połeć - O Zasadach Pisania Prac Naukowych

http://slidepdf.com/reader/full/wojciech-polec-o-zasadach-pisania-prac-naukowych 13/13

78 Wojciech Poleć

5. Zakończenie

Podstawowa prawda o pisaniu prac naukowych głosi, że nic nie napisze się

samo. Pisanie tekstu naukowego nie wymaga tyle natchnienia co pisanie wiersza

 bądź powieści, choć i natchnienie często się przydaje. Wymaga w iększego prze-

strzegania zasad formalnych, ale w zamian daje satysfakcję stworzenia czegoś

odnoszącego się do rzeczywistości w dużo większym stopniu niż powieść czy

 poezja (przynajmniej na poziomie faktów). Praca naukowa powinna być moż-

liwie dobrze przemyślana, autor powinien włożyć maksimum staranności w jej

 przygotowywanie, co nie znaczy, że musi w nieskończoność ją poprawiać. Za-

wsze przychodzi moment, w którym trzeba się zatrzymać i zaryzykować pod-

danie swoich wyników pod ocenę czytelnika. Ryzyko to można oczywiście

zmniejszyć, a przynajmniej rozłożyć w czasie, dzięki dawaniu naszego tekstu do

 przeczytania różnym osobom (kolegom, wykładowcom) z prośbą o uwagi, o w y-

kazanie błędów. Taki cel ma też recenzowanie prac naukowych. To, że dana praca

naukowa „była recenzowana”, nie oznacza tylko, że ktoś ją przeczytał i dopuścił

do druku. Zadaniem recenzenta jest wskazanie miejsc, w których można ją po-

 prawić, sform ułowanie sugestii co do rozszerzenia pewnych wątków (a czasami

skrócenia „przegadanych” fragmentów). Widać to bardzo wyraźnie, gdy czyta

się podziękowania umieszczane w monografiach naukowych (gdzie jest na nie

więcej miejsca niż w artykułach). Czasami w podziękowaniach wymienia siękilkanaście czy nawet kilkadziesiąt osób.

Jeśli już zaczniesz przeglądać tego typu podziękowania, to z pewnością za-

uważysz, że autor dziękuje również pracownikom wydawnictwa, w którym uka-

zała się dana książka, w tym przede wszystkim redaktorom, którzy często nie

tylko muszą się nieźle napracować nad tekstem naukowca, ale i znosić kolej-

ne poprawki, jakie on proponuje. Nawet jeśli nie dysponujesz możliwościami

skorzystania z profesjonalnego redaktora, warto poprosić kogoś z rodziny bądź

 przyjaciół o przeczytan ie tekstu i sprawdzeni e go pod względem językowym .

Od pewnego momentu w swoim tekście nie widzi się już błędów (szczególnie

tzw. literówek), co przyznają nawet najwięksi znani mi perfekcjoniści.

Członkowie rodzin badaczy i pisarzy są zwyczajowo ostatnią kategorią osób,

które umieszcza się w podziękowaniach. Bez ich pomocy i cierpliwości wiele

dzieł by nie powstało. Ich pomoc może polegać nie tylko na tym, że „nie będą przeszkadzać” , ale również na tym, że mogą być pierwszymi o sobami, które wy-

słuchają naszych pomysłów, a nic tak nie pomaga w sformułowaniu własnych

myśli jak podzielenie się nimi z inną osobą.

Bibliografia

Babbie, E. (2003). Badania społeczne w praktyce, przeł. W. Betkiewicz. Warsza-

wa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Rozdział 3. O zasadach pisania prac naukowych79

Dziurzyński, S., Kultyz, J. (2008). Choroba wrzodowa wczoraj i dziś. Przegląd   Medyczny Uniwersytetu Rzeszowskiego, /, 9197.

Hammersley, M., Atkinson, P. (2000).  Metody badań terenowych,  przel. S. Dym

czyk. Poznań: Wydawnictwo Zysk i Ska.

Kuhn, T.S. (2006). Przewrót kopernikański. Astronomia planetarna w dziejach myśli Zachodu,  przeł. S. Amsterdamski. Warszawa: Prószyński i Ska.

Kuhn, T.S. (2009). Struktura rewolucji naukowych,  przel. H. Ostromęcka. War-

szawa: Wydawnictwo Aletheia.Malinowski, J3. (1980). Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego. W: B. Malinowski, Dzieła,  t. 1 (s. 51356). Warszawa: Państwowe Wydaw-

nictwo Naukowe.

Mayntz, R., Holm, K., Hubner, P. (1985). Wprowadzenie do metod socjologii empirycznej,  przeł. W. Lipnik. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo

 Naukowe .

Silverman, D. (2007).  Interpretacja danych jakościowyc h,  przel. M. Głowacka

Grajper, J. Ostrowska. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Silverman, D. (2009). Prowadzenie badań jakościowych,  przel. J. Ostrowska.

Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Węsierski, M.R. (2011). Problemy integracji wiedzy a badanie zjawisk poli

tycznych. W stronę idei jedno ści nauki.  Warszawa: Wydawnictwo Naukowe

Semper.Winniczuk, L. (1975). Lingua Latina. Łacina bez pomocy Orbiliusza.  Warszawa:

Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Zenderowski, R. (2012). Plagiat. Istota - rodzaje - skutki (w odniesieniu do prac  pisemnych na studiach wyższych)  (online); http://www.zenderowski.republi-

ka.pl/plagiat.pdf  [dostęp: 24.11.2012],

Ziembiński, Z. (1995).  Logika praktyczna.  Warszawa: Wydawnictwo Naukowe

PWN.

Znamierowski, C. (1999). Szkota prawa. Rozważania o państwie. Warszawa: Ofi-

cyna Naukowa.

Zobacz także:

Billingham, J. (2006).  Redagowanie tekstów,  przeł. A. Dąbrowska. Warszawa:

Wydawnictwo Naukowe PWN.

Osuchowska, B. (2005). Poradnik autora, tłumacza i redaktora.  Warszawa:

Inicjał.