gamers magazine #23

Post on 22-Mar-2016

237 Views

Category:

Documents

0 Downloads

Preview:

Click to see full reader

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

I GAMERS MAGAZINE

SPIS TREŚCI >>

KINGDOM UNDER FIRE 2Dynasty Warriors w czasach średniowiecza

musi okazać się hitem.

THE SLY TRILOGYSLY powraca tym razem na konsolę

przenośną ‐ czy to wystarczy ??

MOTO GP 14Dobrych wyścigów motorowych zawsze brakuje, a

ta seria to jedyny kandydat do miana mistrza.

UNTIL DOWNTo chyba jedna z ostatnich gier na PS3

które będą wspierać PS Move w taki sposób.

WSTĘPNIAK

Kilka słów od redakcji

ZAPOWIEDZI

‐ Until DownPlaystation 3

‐ Moto GP 14Playstation 3 /4 / Vita

‐ Plants vs Zombie: Garden WarfarePlaystation 3

‐ Risen 3: Titan LordsPlaystation 3

‐ Kingdom Under Fire 2Playstation 3, Playstation 4

RECENZJE

‐ The Sly TrilogyPlaystation Vita

‐ Child of the LightPlaystation 3, Playstation 4

STAŁE RUBRYKI

- Okiem Casuala (publicystyka)

- Na trzeźwo (publicystyka)

‐ Statystyka

GAMERS MAGAZINE I

RISEN 3:TITAN LORDS

UNTIL DAWNPLANTS vs ZOMBIE:GARDEN WARFARE

MOTO GP 14Dobrych wyścigów motorowych zawsze brakuje, a

ta seria to jedyny kandydat do miana mistrza.

I GAMERS MAGAZINE

Od Naczelnego >>Numer GAMERS MAGAZINE który właśnie macie w

rękach jest początkiem całkowicie nowego oblicza

magazynu, dołączyli do nas dwaj bardzo ciekawi i

co najwważniejsze ciekawie piszący dwaj

felietoniści których wstępnie mogliście poznać już

we wcześniejszym numerze.

Choć ten numer nie oferuje zbyt wielu recenzji, bo

zaledwie dwie to nadrabia to wspomnianymi

felietonami które z pewnością przypadną Wam do

gustu.

Numer który się zbliża będzie już 24 numerem a

jak się domyślacie po nim będzie nasz 25 numer ‐

czyli nasza pierwsza ćwiara ;). Bardzo nas to cieszy

i już się przygotowujemy do tego aby móc

zaoferować Wam mnóstwo ciekawego materiału na

tę okazję

Mam nadzieję że uda nam się także dodać coś

czego jeszcze u nas nie było ale jak wyjdzie to

zweryfikuje czas i możliwości, tym czasem

zapraszam Was do zapoznania się z zawartością

23go numeru Gamers Magazine.

>> Chcesz się zobaczyć w magazynie ??pisz >> redakcja@ps3gamer.plmożesz stać się jego częścią >>

GAMERS MAGAZINE

Ul. Kolberga 17/7 81‐881 Sopot

Tel: 505‐725‐190

www.ps3gamer.pl

redakcja@ps3gamer.pl

REDAKCJA

Red. Nacz. Szymon Zygadłowicz

Grafika okl: Robert

Publicystyka / recenzje: Vulcan Raven

Publicystyka / recenzje: Łukasz Pająk

OKAZJONALNIE PISALI

Maja Świerkot, Grzegorz Kondziela (NEO

PLUS), Artur Toczyński, Maciej Czerniawski

(Black Games), Damian Semkowicz, Paweł

Typiak (Gramy na Maxa), Patrycja Cuber,

Karol Riebandt

REKLAMA

Szymon Zygadłowicz 505‐725‐190

szygadlowicz@ps3gamer.pl

INFO

Materiały zawarte w czasopiśmie, należą do GAMERS MAGAZINE i są stworzone przez redaktorów

czasopisma, nie mogę być w całości lub we fragmentach kopiowane, fotokopiowane, reprodukowane,

tłumaczone ani zredukowane do jakiej kolwiek inne formy. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za

treści reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie

prawo do redagowania i skracania tekstów. Wszelkie znaki firmowe i towarowe wraz ze zdjęciami są

zastrzeżone przez ich właściciel i i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych. Wydawca

ostrzega że sprzedaż i dystrybucja aktualnych i archiwalnych numerów jest zabroniona. Jaka kolwiek

działalność komercyjna z wykorzystanie magazynu GAMERS MAGAZINE lub PS3GAMER.PLbez

zgody właściciela skutkuje odpowiedzialnością sądową.

CZŁOWIEK OKŁADKA

rscholz@ps3gamer.pl

REDAKCJA

VULCAN RAVEN

PUBLICYSTAKA

RECENZJE

raven@ps3gamer.pl

ŁUKASZ PAJĄK

LukeSpidey

PUBLICYSTAKA

RECENZJE

luke@ps3gamer.pl

WWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PL

WWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PLWWW.PS3GAMER.PL

I GAMERS MAGAZINE

ZAPOWIEDZIGRY NADCHODZĄCE W KOLEJNYCH MIESIĄCACH

01 // MOTO GP 14Sporty motorowe to coś co mężczyźni

uwielbiają a wśród graczy jest ich

mnóstwo. Najnowsze MOTO GP musi być

hitem dla fanów tego sportu?

02 // PLANTS vs ZOMBIE GWPlants vs Zombie to świetna seria a

przeniesienie jej do trójwymiaru jest hitem

na xboxach, na PS3 także będzie

murowanym hitem.

03 // UNTIL DAWNPS3 i jej kontrolery ruchowe zostały lekko

zapomniane więc postanowiono

skierować się tą grą do dorosłych graczy

którzy mogą docenić tego typu sterowanie

w takiej grze.

04 // KINGDOM UNDER FIRE 2Seria Dynasty Warriors świeci tryumfy w

świecie gier beat'em'up, Kingdom Under

Fire 2 to jej europeiska odpowiedź która

jest skazana na sukces.

05 // RISEN 3: TITAN LORDSGry RPG potrzebują dobrego tytułu który

pozwoli fanom tego gatunku na

odpoczynek od takich tytułów jak Demon

Souls.

01 02

03 04

05

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDZI

MOTOGP 14

I GAMERS MAGAZINE

>> ZAPOWIEDŹ

Platforma:PS3 / PS4 / PSVitaDeweloper:MilestoneWydawca:CenegaData wydania:20 Czerwiec 2014

................................

Czy są wśród nas fani sportówmotorowych w których jeździ się nadwóch kółkach ?? Jeśli tak to dobrze bozbliża się najnowsza odsłona jednej znajlepszych serii mówiących właśnie otym sporcie. MOTO GP 14 bo o tej częścimowa to tytuł skupiający się napotyczkach motocyklistów i jest niczymGran turismo dla fanów samochodów.

Nie bez przypadku użyłemporównania do Gran turismo bo taksamo jak dzieło Polyphony Digital taksamo MotoGP 14 jest symulacją.Milestone ponownie stworzyło najlepsząsymulację tego typu i to właśnie dlatego śmiało można powiedzieć że jest tomust have.

Ogromnym plusem tytułu jestposiadanie pełnej licencji MMS(Motocyklowych Mistrzostw Świata),która pozwoli nam na wcielenie się wkażdego znanego zawodnika tej frakcji ipoznanie z bliska każdego teamu którylubimy oglądać podczas prawdziwychzawodów. Fani będą w niebo wzięci bodo ich dyspozycji oddano motocykle zewszystkich klas wyścigowych zuwzględnieniem najmniejszychszczegółów. Nasze zmagania będąodbywać się na 18 trasach które takżesą wiernymi odwzorowaniami realnieistniejących torów.

Tak jak poprzednio w kwestiitrybów rozgrywki króluje singiel i trybkariery w którym oczywiścieprowadzimy naszego zawodnika na samągórę drabinki, do tego dochodzą jeszczetryby Grand Prix, World Championshipczy ostatecznie Time Trial . W MOTOGP

14 będziemy mieli możliwość po ściganiasię we dwójkę na jednej kanapie więcjest to coś świetnego dla każdegokanapowego kierowcy, do tego dojdzietryb wieloosobowy w którym może braćjednocześnie aż 12 graczy.

MOTOGP 14 wypada bardzodobrze na tle konkurencji i słowa o tymiż jest to najlepszy symulator wyścigówmotorowych nie są bezpodstawne.Zapowiada się świetnie i wymagającotak jak co kolejną część. .

OCENA WSTĘPNA: 8/10

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDŹ<<

PLANTS vs ZOMBIE: GARDEN WARFARE

I GAMERS MAGAZINE

>> ZAPOWIEDŹ

Platforma:PS3Deweloper:POP CapWydawca:Electronic ArtsData wydania:Lipiec 2014

................................

Pierwsza część PLANTS vsZOMBIE była czymś fenomenalnym, takprosta gierka w stylu tower defenceposiadająca takie pokłady grywalnościktórych nie powstydziłby się największytytuł AAA. Najnowsza odsłona z tej seriiczyli omawiany Garden Warfarewprowadza wiele nowości. Pierwsząpotężna zmiana jest zmianaperspektywy i przejście z rzutuizometrycznego do widoku z trzeciejosoby, gra wygląda teraz jeszczebardziej ciekawie i co najważniejsze(takie było zamierzenie twórców) jestbardziej dynamiczna.

Oczywiście sedno rozgrywkipozostało bez zmian i tak oto ponowniewcielamy się w przeróżne gatunki floryaby stawić czoła nacierającym falomzombiaków. Tutaj poza elementamitower defence mamyzaimplementowane elementy strzelanki.Od teraz Plants vs Zombie jestśmiesznym odpowiednikiemnajwiększych gier tego typu na rynku.

Jak zapewne wiecie powcześniejszej odsłonie, w większościnaszymi wrogami są zwykłe zombie, jestich kilka rodzai ale do tego dochodząbossowie którzy nie są już tak łatwi dowyeliminowania jak wcześniejwspomniane zombiaki. Gra sama wsobie jest bardzo grywalna i daje dużofrajdy ale zawiera jeszcze coś czego niebyło we wcześniejszej odsłonie – trybkooperacji. Owy tryb pozwala nazabawę nawet we czwórkę co jestświetne dla każdego fana zabawy zprzyjaciółmi.

Gra ma jeszcze jedną zaletęktóra nie była tak eksponowanawcześniej, otóż wielokrotnie aby wygraćkonkretny mecz będziemy musieliużywać specjalnych zdolności lub jakkto woli umiejętności każdej z roślin. Wmomencie w którym będziemy to robićbardzo szybko zdamy sobie sprawę ztego że Garden Warfare zawiera wieleelementów znanych z takich serii jakBattlefield czy Call of Duty.

Gra zawiera wiele pokładówświetnego gameplayu i daje ogromnąfrajdę, każdy kto grał na xboxie może topotwierdzić, jednak już nie długoposiadacze PS3 także będą moglizasmakować tej niecodziennej zabawy..

OCENA WSTĘPNA: 9/10

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDŹ<<

UNTIL DAWN

I GAMERS MAGAZINE

>> ZAPOWIEDŹ

Platforma:PS3Deweloper:Supermassive GamesWydawca:SCEData wydania:2015

................................

Playstation 3 w przeciwieństwiedo swojej starszej siostry PS4 cierpi nabrak konkretnych i dobrych gier wktórych będziemy mogli się mocnoprzestraszyć. UNTIL DAWN może tozmienić i pozwoli nam wrócić do czasóww których każda kolejna lokacjawzbudzała w nas strach.

Po pierwszych zapowiedziachtego tytułu pierwsze co rzuciło mi się woczy to ogromne podobieństwo do AlanaWake który na xboxie zrobił niezłąrozrubę. Gra zyskała sobie wielu fanów imyślę ze twórcy z Supermassive gamesrównież chcą do tego dojść.

Głównym elementem którybędziemy potrzebować do przeżycia wświecie tej gry to latarka która wewspomnianym Alanie Wake także byłaniezbędna a to tylko początekpowiązań. W tym momencie takżetrzeba wspomnieć o fakcie iż tytułtworzony jest na kontrolery PlaystationMove co dla wielu może być gwoździemdo trumny ale co innego lepiejimitowało by latarkę trzymaną w ręku ??

Fabuła gry to nic innego jak filmklasy B w którym nastolatkowiepostanawiają zebrać się w górach, wmiejscu z dala od cywilizacji. Jak jużzapewne się domyślacie reżyserprowadzi akcję tak aby każdy z nich pokolei został porywany i mordowany a myjako główni bohaterowie musimyrozwikłać zagadkę i uciec z owegomiejsca.

Schematy choć oklepane tutajidealnie się komponują i świetnie

budują atmosferę której tak bardzobrakuje w dzisiejszych grach survivalhorror.

SCE jest bardzo dumne z tegotytułu i chętnie go wspiera bo widzi wnim potencjał, nie inaczej jest z namibo takich gier po prostu nam brakuje.Jeśli Move będzie dobrze wykorzystany ico najważniejsze nie będzie psułrozgrywki to może to być jedne znajlepszych sposobów na wykorzystaniei odkurzenie kontrolerów. Z wielkąchęcią zagramy w ten tytuł bozapowiada się fenomenalnie. .

OCENA WSTĘPNA: 9/10

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDŹ<<

KINGDOM UNDER FIRE II

I GAMERS MAGAZINE

>> ZAPOWIEDŹ

Platforma:PS3 / PS4Deweloper:BluesideWydawca:??Data wydania:Sierpień 2014

................................

Kojarzycie taką serie jakDynasty Warriors lub Samurai Warriors ??jeśli tak to już wiecie na czym polegaseria Kingdom Under Fire. Jak zapewnewiecie wszystkie te serie łączy styl gryczy fakt iż należą do gatunku strategioczasu rzeczywistego w połączeniu zroleplay‐em. Wszystkim tym którzy niespecjalnie łączą teraz wątki powiemkrótko iż gra polega na częstym iszybkim pokonywaniu setekprzeciwników.

Tak jak seria Dynasty Warriorslub Samurai Warriors ukazywały Japonięw czasach feudalnych, tak KingdomUnder Fire mówi o czasachśredniowiecza. Tak samo jak poprzedniomamy tu do czynienia z dwiemafrakcjami – Human Alliance oraz DarkLegion i tu pojawia się pierwsza nowośćktóra jest bo do gry dołączy do nasjeszcze jedna frakcja, Encablossa wktórej skład wejdą mutanty i potwory.Zapowiada się na jeszcze większąsieczkę niż poprzednio a tutaj to głównycel i zamierzenie twórców.

Epickość to słowo klucz tegotytułu, dlaczego ?? Otóż dla tego iż napolach walki praktycznie zawszespotykają się wielotysięczne armiewalczące po różnych stronach konfliktu.Przed każdą walką musimy stworzyćnaszą armię i w momencie rychłejprzegranej mamy możliwość połączeniaz inna frakcją, bardzo ciekawymaspektem rozgrywki są ataki na fortece izamki które wielokrotnie byływzorowane na scenach z filmów, tenaspekt gry wprowadza do niej elementytower defense od strony atakowanego

który musi na bieżąco odpierać atakiwrogów i naprawiać wszystko to cozostało zniszczone.

Kingdom Under Fire IInastawione jest na tryb sieciowy i o tymtwórcy mówili od samego początku pracnad grą, jednak aby nie być grą typowosieciową postanowili wrzucić do niejtryb singla który tak jak multi opiera sięna zdobyciu konkretnego terytorium.

Tytuł wypada bardzo dobrze ijest mocno wyczekiwaną grą bo mamyzaledwie jedną taką grę na PS4, markasama w sobie jest sprawdzona więc niepowinno być tu żadnych mankamentówprzemawiających przeciwko temutytułowi. .

OCENA WSTĘPNA: 9/10

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDŹ<<

RISEN 3: TITAN LORDS

I GAMERS MAGAZINE

>> ZAPOWIEDŹ

Platforma:PS3Deweloper:Piranha bytesWydawca:Deep SilverData wydania:15 Sierpień 2014

................................

Kojarzycie taką serie jakDynasty Warriors lub Samurai Warriors ??jeśli tak to już wiecie na czym polegaseria Kingdom Under Fire. Jak zapewnewiecie wszystkie te serie łączy styl gryczy fakt iż należą do gatunku strategioczasu rzeczywistego w połączeniu zroleplay‐em. Wszystkim tym którzy niespecjalnie łączą teraz wątki powiemkrótko iż gra polega na częstym iszybkim pokonywaniu setekprzeciwników.

Tak jak seria Dynasty Warriorslub Samurai Warriors ukazywały Japonięw czasach feudalnych, tak KingdomUnder Fire mówi o czasachśredniowiecza. Tak samo jak poprzedniomamy tu do czynienia z dwiemafrakcjami – Human Alliance oraz DarkLegion i tu pojawia się pierwsza nowośćktóra jest bo do gry dołączy do nasjeszcze jedna frakcja, Encablossa wktórej skład wejdą mutanty i potwory.Zapowiada się na jeszcze większąsieczkę niż poprzednio a tutaj to głównycel i zamierzenie twórców.

Epickość to słowo klucz tegotytułu, dlaczego ?? Otóż dla tego iż napolach walki praktycznie zawszespotykają się wielotysięczne armiewalczące po różnych stronach konfliktu.Przed każdą walką musimy stworzyćnaszą armię i w momencie rychłejprzegranej mamy możliwość połączeniaz inna frakcją, bardzo ciekawymaspektem rozgrywki są ataki na fortece izamki które wielokrotnie byływzorowane na scenach z filmów, tenaspekt gry wprowadza do niej elementytower defense od strony atakowanego

który musi na bieżąco odpierać atakiwrogów i naprawiać wszystko to cozostało zniszczone.

Kingdom Under Fire IInastawione jest na tryb sieciowy i o tymtwórcy mówili od samego początku pracnad grą, jednak aby nie być grą typowosieciową postanowili wrzucić do niejtryb singla który tak jak multi opiera sięna zdobyciu konkretnego terytorium.

Tytuł wypada bardzo dobrze ijest mocno wyczekiwaną grą bo mamyzaledwie jedną taką grę na PS4, markasama w sobie jest sprawdzona więc niepowinno być tu żadnych mankamentówprzemawiających przeciwko temutytułowi. .

OCENA WSTĘPNA: 7/10

GAMERS MAGAZINE I

ZAPOWIEDŹ<<

I GAMERS MAGAZINE

RECENZJENAJCIEKAWSZE PREMIERY OSTATNIEGO MIESIĄCA

01 // THE SLY TRILOGY (PS VITA)SLY to świetna postać wykreowana przes

twórców największych hitów ostatnich

lat, jednak ponowna edycja tej reedycji

może lekko nudzić.

02 // CHILD OF LIGHTGra indie czy nie? Na to pytanie

odpowiadamy wam w naszej recenzji

która zdradzi wam coś więcej niż tylko

to czy warto wydać na nią swoje

pieniądze.

01 02

GAMERS MAGAZINE I

RECENZJE

CHILD OF LIGHT

I GAMERS MAGAZINE

RECENZJA CHILD OF LIGHT PLAYSTATION 3 / PLAYSTATION 4

INFORMACJE

Platforma:PS3, PS4Deweloper:Ubisoft StudiosWydawca:UbisoftData wydania:30.04.201 4

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Child of Light to gra niezależna

stworzona przez kanadyjski oddział

Ubisoft’u. Wiem, to brzmi dziwnie, ale

tak jest. Poza twórcą, gra nosi, bowiem

wszelkie znamiona klasycznego „indyka”,

bo tak przyjęło się nazywać gry

rozprowadzane cyfrowo, krótkie i

oszczędne w warstwie wizualno‐

dźwiekowej. Child of Light spełnia te

wymogi, choć przyznam, że gra Ubi

momentami zaciera granicę pomiędzy

Indie, a tytułami z najwyższej

półki.

Fabułę gry można

potraktować, jako swoistą

wariację na temat Alicji w

Krainie Czarów L. Carrolla

polaną sosikiem a’la Hans

Andersen.

Mamy tutaj rudowłosą

dziewczynkę o imieniu Aurora,

która w dniu ślubu swojego ojca

zapada w ciężki sen spowodowany

chorobą. W tymże śnie odbywa podróż po

krainie zwanej, Lemuria, która jest senną

wizualizacją jej cierpień i rozterek

wewnętrznych po utracie matki. Tęsknota

za rodzicielką oraz troska o ojca tworzy w

główce naszej Aurory historię, która

momentami zadziwia rozmachem i

subtelnym podobieństwem do przygód

Linka z „The Legend of Zelda”.

NAJŁADNIEJSZY TAKI INDYK...

GAMERS MAGAZINE I

Gra jest w zasadzie

„turowym erpegiem”. Niech jednak

osoby nieobyte z tym gatunkiem nie

wpadają w panikę. Przygody Aurory

to nieco uproszczona wersja tego, co

można spotkać w klasycznych grach

turowych. Wszystko sprowadza się

do losowych walk w parach, gdzie

ciosy zadawane są naprzemiennie.

Twórcy wprowadzili jednak fajne

urozmaicenie i jednocześnie ułatwili

nieco grę.

Jeden z naszych

pomocników może oślepiać wrogów

swoim blaskiem, czym spowalnia ich

i daje nam szansę na zadawanie

większej ilości ciosów. Przeciwnicy(podobnie jak nasi

towarzysze broni, których sukcesywnie przybywa) są

bardzo zróżnicowani i podatni na inne ataki, przez co

gra nie nuży się zbyt szybko. Kolejnym ułatwieniem w

stosunku do typowych gier turowych jest możliwość

wymiany w trakcie walki obu naszych postaci na inne.

Robimy to wtedy, kiedy okazuje się, że wystawiony do

walki kompan nie dysponuje mocami, które zapewnią

nam sukces w bitwie.

Można to zrobić także w chwili, kiedy

opadniemy poważnie z sił tracąc w trakcie walki punkty

zdrowia. Sam wachlarz czarów i ciosów jest dość spory.

Można używać czarów defensywnych, które pełnią

funkcję tarczy. Można także użyć zaklęć, które

spowolnią, bądź też całkowicie zatrzymają wrogów na

kilka sekund. Czasami taka taktyka jest niezbędna,

szczególnie w walkach z mocnymi przeciwnikami.

Jeśli nasz towarzysz padnie podczas boju

można go ożywić, korzystając z odpowiedniej mikstury.

Jej zasobność nie jest jednak nieskończona, o czym

należy pamiętać. Każda z naszych postaci podlega także

levelowaniu. Praktycznie po każdej udanej walce

możemy wejść w menu gry i korzystając z drzewka

rozwoju rozdzielić zdobyte punkty doświadczenia.

Warto zastanowić się nad kierunkiem rozwoju, gdyż

zależnie od wyboru gałęzi zdobywamy dostęp do

unikalnych zdolności.

W przerwach pomiędzy walkami

przemierzamy oczywiście Lemurię,

która graficznie potrafi obudzić w

graczach dziecięce wspomnienia.

Tła są ręcznie malowane, a

połączenie ich z animowanymi

elementami tworzy bajkowo‐

oniryczny klimat, od którego trudno

się oderwać. Warto dokładnie

rozejrzeć się po okolicy, gdyż na

planszach ukryta jest cała masa

skarbów, które można potem

skrzętnie wykorzystać podczas walk

lub też zwiększyć zasoby zdrowia i

magii.

VULCAN RAVEN

Platforma:PS3, PS4Deweloper:Ubisoft StudiosWydawca:UbisoftData wydania:30.04.201 4

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Na uwagę zasługuje także oprawa muzyczna, w

której dominuje bardzo nastrojowy motyw przewodni.

Twórcy podają go nam w różnorodny i oryginalny

sposób, przez co ani przez chwilę nie czujemy znużenia

powtarzającą się melodią‐zaiste nie lada to sztuka. Z

kolei w trakcie walk muzyka staje się bardziej

pompatyczna, co skutecznie podkreśla charakter bitew i

nadaje grze specyficznej epickości. Minusem jest

niewątpliwie brak mówionych dialogów. Zamiast tego

mamy tutaj kwestie podane w formie tekstowej.

Wierszowane dialogi są zabawne i dobrze współgrają z

nietuzinkowym klimatem gry.

Reasumując. Child of Light to urocza opowieść

o miłości, przyjaźni i zawiści. Gra zaskakuje klimatem

oraz drugim dnem, dla którego bajkowa oprawa jest

jedynie artystycznym środkiem wyrazu. Być może dla

fanów RPG 12‐15 godzin to niewiele, jednak dla osób

zaczynających swoją przygodę z tym gatunkiem jest to

pozycja wręcz wymarzona. Również cena tego tytułu

zachęca. Czyżby, więc indyk idealny? Nie do końca.

Schemat rozgrywki z czasem się wyczerpuje i zaczyna

delikatnie nużyć.

Nasza drużyna rozrasta się do sporych

rozmiarów, co skutecznie ułatwia potyczki. Również

drzewko rozwoju po kilku godzinach okazuje się być

klasycznym przykładem przerostu formy nad treścią.

Mimo tych niewątpliwych uproszczeń warto jednak

zanurzyć się w ten senny klimat i dać szansę Aurorze

oraz jej wesołej drużynie, i to bez względu na to, jakie

gry preferujemy, na co dzień. . OCENA 80%GAMERS MAGAZINE I

THE SLY TRILOGY (PS VITA)

I GAMERS MAGAZINE

RECENZJA THE SLY TRILOGY (PS VITA) PLAYSTATION 3 / PLAYSTATION 4

INFORMACJE

Platforma:PS VitaDeweloper:Sanzaru GamesWydawca:SCEData wydania:16.04.201 4

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Recenzując po raz trzeci ten sam

tytuł lub jak w tym przypadku zbiór

tytułów mogło by się wydawać że będzie

to bardzo proste. W istocie jest odmiennie

i napisanie po raz trzeci czegoś co będzie

brzmiało inaczej niż wcześniej jest

wyczynem, Sly Trilogy wpadło nam w ręce

i tym razem jest to wersja na PS Vitę

Strona fabularna wszystkich

trzech części zapewne jest wam znana ale

postaram się szybko streścić Wam

najważniejsze wątki tam zawarte. Sly to

sierota która będąc młodym szopem

straciła rodziców którzy zostali zabici

przez piątkę złoczyńców. Ale to nie

wszystko, całej tej masakrze towarzyszyła

kradzież bardzo ważnej rodzinnej księgi

Thievius Raccoonus w której znajdywały

się wszystkie złodziejskie techniki całego

klanu i jego członków. .

ODŚWIEŻONY SLY POWRÓCIŁ... PONOWNIE.

GAMERS MAGAZINE I

Jak wiecie cała seria jest

serią „dojrzałą” czyli taką która

poprzez fakt iż narodziła się dwie

generacje temu zawiera elementy

które dziś wypadają słabo i mogą

wielu graczy zniechęcić do samego

grania. Mowa tu przede wszystkim o

sterowaniu i elementach (np.

zmiana umiejętności) gry które są

dość dziwnie po przypisywane do

różnych przycisków.

Ciekawostką jest fakt iż

wróciły tu wycięte z wersji HD na

PS3 Time Attacki które

odblokowywane są po przejściu misji

a które odblokowują komentarz

twórców. Minusem jak dla mnie była

praktycznie brak wykorzystania funkcjonalności Vity,

ekrany dotykowe posłużyły tylko i wyłącznie do

włączenia lornetki i na tym koniec. Wielka szkoda że

tak po macoszemu potraktowano tak dobre

funkcjonalności konsolki które tutaj mogły by być

wykorzystane dużo lepiej i w dużo lepszych

momentach.

Druga część tej trylogii wprowadza elementy

craftingu, kradzieży (z sakiewek) oraz kupowania

ulepszeń. Nowością też jest możliwość grania

wszystkimi trzema postaciami więc jest definitywny

plus tego tytułu, ale to wszystko znamy więc nie robi to

na nas żadnego wrażenia.

Graficznie Sly Trilogy to odświeżona wersja HD

z PS3 choć nie ze wszystkimi bajerami jakie dano nam

zobaczyć na konsoli stacjonarnej. Podstawową różnicą

pomiędzy obiema wersjami jest fakt iż wersja na

konsolę przenośną posiada okropnie skompresowane

filmiki przerywnikowe, spowodowane jest to zapewne

faktem iż wielu użytkowników i posiadaczy PS Vita ma

karty 4GB na których niewiele się mieści. Jedna z części

zajmuje średnio 2.5 GB na karcie więc warto zaopatrzyć

się w minimum 8 gigową kartę do pełnej zabawy.

Aspekt dźwiękowy pozostał tu praktycznie bez zmian

względem odświeżonej wersji HD z PS3.

Podsumowując Trylogia SLY'a na PS Vitę to

ciężko orzech do zgryzienia, sama seria jest bardzo

dobra i co najważniejsze grywalna, jednak brak

polonizacji i mocna kompresja w tak

specyficznym tytule mocno ogranicza

rozgrywkę i pozytywny odbiór tytułu.

Cały zestaw będzie nas kosztować 99zł

co jest całkiem znośną ceną dla fana tej

serii a jak sprawa wygląda dla reszty ??

Na to pytanie odpowiedzieć musicie

sobie sami..

OCENA 70%

OCZAMICASUALA >> PUBLICYSTYKA

SANBOKSSandboks nowej generacji to już nie jest klon GTA.

Największe pytanie jakie sobie zadaję, w związku

z objęciem rządów przez konsole nowej generacji,

dotyczy rewolucji w gatunku gier spod znaku piaskownicy,

czyli popularnie zwanego sandboksa. Flagowy tytuł od

Rockstar, czyli seria GTA w ogromnym stopniu przyczyniła

się do spopularyzowania tego rodzaju gier szczególnie po

premierze trzeciej odsłony.

Jesienią 2013 roku swoją premierę miała piąta

część, która ponownie zamieszała i stała się najbardziej

dochodowym produktem branży rozgrywkowej

ustanawiając kilka imponujących rekordów. Gra pod

względem technicznym zaprezentowała się rewelacyjnie

na Xbox 360 oraz PS3 udowadniając po raz kolejny, że

choć zasłużone i leciwe, maszynki Sony Microsoftu wciąż

mogą zaskoczyć. W związku z tym zacząłem się

zastanawia, w jaki sposób twórcy gier wykorzystają moc

drzemiącą w nowych konsolach, aby dać nam gry, w

których swoboda, różnorodność oraz przeogromna

zawartość to nie będą tylko suche hasła reklamowe.

Gry sandboksowe mają się wyśmienicie, o

czym świadczy bardzo szeroka propozycja

twórców na Xbox One oraz PS4. Swoje premiery

już miały „Dead Rising 3” oraz „inFamous:

Second Son”, a przed nami jeszcze takie pozycje

jak wyczekiwany „Watch_Dogs”, „Dragon Age:

Inquisition” czy nasz rodzimy „Wiedźmin 3: Dziki

Gon”. Wszystkie trzy tytuły zapowiadają się na

fenomenalne, a twórcy zarzekają się, że gracz

nie będzie miał ani chwili wytchnienia w czasie

rozgrywki. .

ŁUKASZ PAJĄK

I GAMERS MAGAZINE

GAMERS MAGAZINE I

Nie mam absolutnie żadnych

wątpliwości, co do tego, że

trzecia odsłona przygód

Geralta nie rozczaruje.

Można przypuszczać, że

BioWare również odrobił

zadanie domowe, jednak

mnie póki co bardziej

interesuje innowacyjność na

płaszczyźnie rozgrywki.

Oczywiście nie można

mówić, że polskie studio czy twórcy Mass Effect nie wprowadzą wiele nowości, ale

póki co głównym motywem napędzającym całą tą maszynerię wydaje się być

wielkość dostępnego świata. W Wiedźminie ma on być 40 razy większy, niż w

drugiej części. Pytanie tylko czy będzie w grze na tyle dużo zawartości, aby

wypełnić nią ten ogromny świat. Już „GTA V” pokazało, że wielkość mapy to nie

wszystko. Potrzeba jeszcze mieć czym ją wypełnić, a tutaj w najmłodszym dziecku

Rockstar było już różnie. Ogromne połacie terenu, na których tak naprawdę nie

było co robić dały o sobie znać od razu po zakończeniu wątku głównego. Twórcy

nowego „Dragon Age” również zachwalają ogrom świata, ale także całą masę misji

pobocznych, które mają być równie angażujące co wątek główny. Jak to wyjdzie

zobaczymy.

Z tej trójki póki co tylko Ubisoft próbuje promować swoją „piaskownicę”

inaczej. Dla mnie osobiście zabójcą może okazać się motyw sieciowy

„Watch_Dogs”. Możliwość wtargnięcia innego gracza do twojej kampanii zapowiada

się naprawdę intrygująco, a fragmenty udostępnione w sieci z takich akcji pokazują

tylko, że zabawa w tak wielkim świecie może obrać zupełnie inny kierunek. Oby

jednak zachowano pewien umiar, bo wizja co chwilę pojawiającej się informacji,

że jest się hakowanym może po pewnym czasie znudzić i zmusić graczy do

odłączania konsol od sieci. Liczę jednak, że moje obawy będą bezpodstawne.

To, że światy w sandboksach nowej generacji będą ogromnych rozmiarów

nie mam wątpliwości. Pytanie tylko, czy będzie to sama sztuka dla sztuki, aby

przebić konkurencję, czy może wraz z rosnącym obszarem działań będzie szło

zapełnianie go ciekawą zawartością i rozwiązaniami. Do dzisiaj uważam, że choć

„Skyrim” miał swoje wady w kwestii misji dodatkowych spisywał się doskonale.

Prawdziwy sandboks, który zaprojektowany został tak, aby to gracz decydował, w

jakiej kolejności potoczy się fabuła, w który zakątek świata dotrze najpierw oraz

czy tak naprawdę skupi się na wątku głównym, czy może pozna grę za pomocą

wykonywania zadań pobocznych, które w wielu wypadkach przebijały główną oś

fabularną. Właśnie takich rozwiązań oczekują po nowej generacji.

Co przyniesie przyszłość trudno jasno określić. Można mieć jednak

podstawy, aby uważa, że gry sandboksowe zabiorę znacznie większy kawałek tortu,

niż podczas siódmej generacji. Jeszcze kilka lat temu niewielu developerów pchało

się na ten grunt, a dzisiaj gry, które kiedyś zaliczaliśmy do tak zwanych rynien,

dzisiaj odważnie wchodzą w szeregi gier z otwartym światem. .

CIEKAWOSTKI

Termin ten służy też do określania

gier, w których graczowi jest

dostarczany świat, będący do

odkrycia w stosunkowo dowolny

sposób, bez sztucznych ograniczeń

środowiska gry, z możliwością

integracji z tym światem i bez

liniowości rozgrywki.

Najlepiej sprzedającą się odsłoną

GRAND THEFT AUTO w historii serii

jest najnowsza część ‐ GTA V która

do dnia dzisiejszego rozeszła się w

nakładzie przekraczającym 32

miliony kopii. Zaraz po niej

znajduje się GTA San Andreas z

wynikiem 27.5 miliona.

Gatunek gier SANDBOKS to jeden z

najbardziej eksploatowanych

gatunków gier w historii,

praktycznie każdy wydawca posiada

w swoim portfolio tytuł z tego

gatunku przez co na świecie wydano

ponad 23 000 gier bliżej lub dalej

związanych z tym gatunkiem.

NATRZEŹWO >> PUBLICYSTYKA

WiiUCzyżby początek końca ?

Taka myśl zakiełkowała ostatnio w mojej

głowie. Konsola ósmej generacji stworzona przez

ikonę elektronicznej rozrywki jest już z nami od

półtora roku. Jest, ale czasem można odnieść

wrażenie,że jest to jedynie obecność duchowa,

bowiem „ciałem” potentat z Kioto znajduje się jakby

w innym świecie. Świat ten jawi się jako kraina, w

której niewielu ma ochotę bawić się z Nintendo.

Pomyślałem, że w zalewie pandemicznego wręcz hypu

na produkty konkurencji warto byłoby zastanowić się

nad tym, co dzieje się z obozem BigN.

Szanuję Nintendo za ich ogromny wkład w rozwój

elektronicznej rozrywki, a ten felieton jest wynikiem

niepokoju, jaki budzi we mnie obecna sytuacja na rynku

stacjonarek. Zagrożony jest bowiem ostatni bastion

konsolowej cywilizacji, który jeśli upadnie, może okazać

się początkiem zmierzchu rynku konsol stacjonarnych.

Brzmi poważnie? Tak i to bardzo. To oczywiście mój

osobisty punkt widzenia, jednak przeczucie to staje się

tak silne iż postanowiłem podzielić się nim z Wami.

Oczekiwania wobec WiiU były duże. Jednak

ciśnienie zaczęło powoli spadać jeszcze zanim konsola

ukazała się na rynku. Niepokój budziło konsekwentne

ukrywanie przez Nintendo specyfikacji urządzenia, co

mogło oznaczać, że firma poraz kolejny zechce sprzedać

graczom konsolę przestarzałą i słabszą technologicznie od

nadchodzących powoli PS4 i nowego Xboxa. Firma skupiła

się na wyeksponowaniu nowego kontrolera, który stał się

leitmotivem kampani promocyjnej ich nowej stacjonarki.

Nie będę się tutaj rozwodził nad szczegółami

technicznymi, bo nie taki jest cel tego felietonu, ale

przypomnę tylko, że nowy kontroler to w dużym

uproszczeniu tablet, którego wykorzystanie jest

zasadniczo kluczem do sukcesu konsoli. I tutaj

dochodzimy do pierwszej ściany.

VULCAN RAVEN

I GAMERS MAGAZINE

GAMERS MAGAZINE I

Tą umowną ścianą jest obojetność developerów, którym za cholerę nie

chce się tworzyć gier, które należycie wykorzystują tablo‐pada. I nie chodzi nawet

o tytuły na wyłączność, ale o multiplatformy, które przy odrobinie chęci mogłyby

na konsoli Nintendo nabrać nowego kształtu. Nie jest to proste zadanie, ale takie

zachowanie może świadczyć o dwóch problemach. Po pierwsze, inwencja twórcza

developerów jest mizerna i tylko garstka programistów ma potencjał, aby

dostosować gry do potrzeb konsoli. Po drugie, zyski ze sprzedaży nie zachęcają,

wziąwszy pod uwagę nakład pracy jaką trzeba włożyć w dany tytuł.

Ostatnie lata bardzo rozleniwiły wydawców. Niekończące się edycje HD,

pocięte perfidnie gry sprzedawane potem w formie DLC, kampanie na 5‐6 godzin.

To wszystko utwierdziło Panów w garniturach w tym, że jedyne w co warto ładować

pieniądze to marketing, albo raczej hype‐szum i wrzawa wokół danego tytułu,

podsycana nieustannie tonami śladowych informacji. Kto w tej sytuacji

przejmowałby się opanowywaniem sterownia dotykowego jakiegoś pseudo‐tableta

w” przestarzałej konsoli”?! Lenistwo‐ to słowo ciśnie mi się na usta, bo czyż nie

można by tego modnego ostatnio hypu wykorzystać także do promocji

dopieszczonych gier na WiiU? Można, tylko po co?! Przecież lepszy efekt(czyt.

zarobić masę pieniędzy)można uzyskać bez dodatkowych zabiegów! Ale to tylko

jedna strona medalu.

Drugą „ścianą” od której odbija się Nintendo jest polityka firmy.

Rozumiem, że celem nadrzędnym jest zachowanie odmienności, i to się chwali. Ich

produkty od zawsze były specyficzne i w tym tkwiła ich moc. Jednak czasy się

zmieniają, a japończycy ciągle trzymają się kurczowo swojej wizji gamingu.

Jednym z powtarzających się zarzutów jest niedostatek nowych marek, które

mogłyby ruszyć w końcu sprzedaż konsoli. Nintendo niestety nie wypracowało w

poprzednich generacjach mocnych tytułów, których kontynuacje rozpaliłyby

konsolową brać.

MS ma Gears of War, Forzę i Halo. Sony ma GT, Uncharted czy God of War.

A co w ciągu ostatnich 15 lat stworzyło Nintendo? Niewiele. Takie marki jak Geist,

Baten Kaitos, Red Steel, Mad World, Turok czy Eternal Darkness nie istnieją

praktycznie w świadomości graczy. Wydawcy nie rozwijają tych serii, często wręcz

je porzucając .

CIEKAWOSTKI

Konsola została oficjalnie

zapowiedziana 25 kwietnia 2011.

Pojawiła się w sprzedaży 18

listopada 2012 roku w Ameryce

Północnej. Premiera w Europie

odbyła się 30 listopada, w Japonii 8

grudnia 2012.

Kontroler Wii U, poza typowymi

przyciskami sterującymi, jest

wyposażony w ekran dotykowy o

przekątnej 6,2 cala, żyroskop,

akcelerometr, mikrofon, głośniki

oraz kamerę.

Najlepiej sprzedającą się grą na

WiiU jest New Super Mario Brous U

który rozszedł się w nakładzie

przekraczającym 3.89 miliona

sztuk.

STATYSTYKASPRZEDAŻ KONSOL ‐ KWIECIEŃ / MAJ 2014

I GAMERS MAGAZINE

PLAYSTATION 4

7.5 MXBOX ONE

4.5 MPLAYSTATION 3

81.9 MXBOX 360

80.7 M

GAMERS MAGAZINE I

top related