carpe diem gazetka gimnazjalisty - zswbirczy.pl · zagadki języka. dopiero wtedy tak naprawdę...
TRANSCRIPT
W numerze między innymi: Rozpoczęcie roku szkolnego
Dzień Nauczyciela
Święto Szkoły
I Rajd im. Patrona
Dzień Papieski
Spotkanie z Misjonarką
Wycieczka do Lwowa
Zielona Szkoła w Karkonoszach
Święto Niepodległości
68. Rocznica Obrony Birczy
Wywiad z księdzem Dominikiem Długoszem
Wywiad z Katarzyną Januszczak
Wywiad z siostrą Ewą Piegdoń
Uroczyste otwarcie hali i Orlika
Prace naszych uczniów
Najpopularniejsze imiona w szkole
Biwak na Łomnej
Ankiety Poetyckie naszych uczniów
Kącik smakoszy
Wyjazd do Sufczyna
Wybory władz samorządu uczniowskiego
i wiele innych ciekawych tematów
gazetka
gimnazjalisty Carpe Diem Gazeta Publicznego Gimnazjum nr 1
im. ks. prałata płk. Tadeusza Dłubacza w Birczy
nr 13, listopad 2013 email: [email protected]
Strona 1
Cena
1 zł
Podziękowania Za pośrednictwem naszej gazetki,
chcemy złożyć swoje szczere i wielkie
podziękowania księdzu Pawłowi Drozdowi, który przez ostatnie 3 lata współtworzył "Carpe
Diem" oraz z wielkim zaangażowaniem
recenzował i pomagał, by nasze artykuły były jak
najbardziej rzetelne i poprawne językowo.
Kiedyś w wywiadzie do naszego pisma na
pytanie Czego można księdzu życzyć? odpowiedział ksiądz: Abym czuł, że bardziej Wam pomagam niż przeszkadzam!
Pomagał ksiądz! Pamiętamy i za to
jesteśmy wdzięczni.
Redakcja
Kalendarium LISTOPAD
1 listopada - Wszystkich Świętych
2 listopada - Dzień Zaduszny
11 listopada - Narodowe Święto
Niepodległości
29/30 listopada - Andrzejki
GRUDZIEŃ
4 grudnia - Barbórka (Dzień
Górnika, Naftowca i Gazownika)
6 grudnia - Mikołajki
21 grudnia - Początek
astronomicznej zimy(najkrótszy dzień w roku)
24 grudnia - Wigilia Bożego
Narodzenia
25 grudnia - Boże Narodzenie
26 grudnia - Święto Św. Szczepana
31 grudnia - Sylwester
Opracowała: Ewelina Stach
Rozpoczęcie roku szkolnego
2 września rozpoczęliśmy kolejny rok szkolny. O godzinie 8:00 w Kościele
Parafialnym w Birczy odbyła się Msza Święta, której przewodniczyli: ks. Dominik
Długosz oraz ks. Bartosz Gręda. We Mszy Świętej wzięli udział uczniowie ze Szkoły Podstawowej, uczniowie Gimnazjum w Birczy oraz grono Pedagogiczne.
Po Mszy Świętej uczniowie naszego Gimnazjum udali się do Gminnego
Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki w Birczy na przedstawienie z okazji rozpoczęcia
roku szkolnego 2013/2014. Uczennice klasy IIa przygotowały powitalną akademię. Po
przedstawieniu wszyscy udaliśmy się do swoich klas, aby zapoznać się z podziałem
godzin na cały tydzień.
Składamy wielkie podziękowania dla pani Alicji Karbowniczyn za
przygotowanie tak wspaniałego przedstawienia. Po zakończeniu spotkania
z wychowawcami klas wszyscy udaliśmy się do domu.
Serdecznie witamy uczniów klas pierwszych, którzy po raz pierwszy
przekroczyli próg naszego Gimnazjum. Mamy nadzieję, że szybko oswoją się z naszą szkołą, Gronem Pedagogicznym oraz zaprzyjaźnią się ze starszymi kolegami
i koleżankami. Uczniowie starszych klas na pewno miło i serdecznie przyjmą
pierwszoklasistów.
Opracowała.: Aneta Leszczawska
Strona 2
Święto Edukacji Narodowej
Dnia 11 października w naszym gimnazjum
odbyły się uroczyste obchody Dnia Edukacji
Narodowej. Z tej okazji, po drugiej lekcji, uczniowie
wraz z nauczycielami udali się do budynku GOKSiT.
Gdy już wszyscy zajęli miejsca, rozpoczęła się
akademia przygotowana przez uczniów klasy 3a. Brali
w niej udział również uczniowie klasy: 1c oraz 2c,
którzy przyczynili się do uświetnienia tej okazji
występami wokalnymi. Po zakończeniu akademii,
która spotkała się z uznaniem uczniów, zostały złożone
najlepsze życzenia dla wszystkich nauczycieli, odśpiewane „Sto lat” oraz wręczone kwiaty.
I Rajd Pieszy im. ks. prałata płk Tadeusza Dłubacza...za nami!
Następnie odbyło się rozdanie dyplomów za
udział oraz nagród za wyróżnienia w konkursach
i zawodach. Zostały ogłoszone wyniki konkursów
odbywających się w tygodniu humanistycznym (07-11 X),
m. in. konkursu z wiedzy o społeczeństwie, konkursu
recytatorskiego, konkursu z wiedzy o Powstaniu Styczniowym. Po zakończeniu wszyscy udali się na
lekcje.
Miejmy nadzieję, że wszystkie szczere życzenia
złożone nauczycielom w tym dniu zostaną spełnione,
a uczniowie codziennie będą zachowywać się tak dobrze,
jak tego dnia.
Opracowała: Daria Jakóbiak
Z okazji dnia Patrona Gimnazjum w Birczy ks. prałata płk. Tadeusza Dłubacza odbył się I Rajd
Pieszy nazwany imieniem patrona naszej szkoły. Był
on połączony z uroczystym pasowaniem klas
pierwszych. Pod opieką pana Macieja Dudy, Pani
Teresy Feduń, ks. Bartosza Grędy oraz pani Joanny
Kurasz, nasza 20-osobowa grupa pokonała 9 km, aby
znaleźć się na Łomnej. Wędrówka przebiegła w bardzo
sympatycznej, a momentami nawet humorystycznej
atmosferze. Nieopisana była nasza radość, kiedy
dotarliśmy do celu i zobaczyliśmy kaplicę, w której
wszyscy na nas czekali. Każdy odczuwał satysfakcję,
że bez problemów podołał temu wyzwaniu, jakim było pokonanie tej trasy.
Wspólnie z zaproszonymi gośćmi, nauczycielami
i uczniami uczestniczyliśmy we mszy świętej i we
wszystkich uroczystościach, po czym udaliśmy się na
ognisko. Mniejsza grupa uczniów postanowiła pokonać drogę powrotną, którą poprowadzili nas pan Maciej Duda
i ks. Bartosz Gręda.
Wszyscy byli zadowoleni i pytali o następną
możliwość uczestniczenia w takim rajdzie. Wszystkim
opiekującym się nami nauczycielom serdecznie
dziękujemy, za wspólnie mile spędzony czas i czuwanie
nad naszym bezpieczeństwem. Był to I Rajd Pieszy im.
ks. płk prałata Tadeusza Dłubacza i miejmy nadzieję, że
stanie się on w naszej szkole tradycją. Pełną blisko 19-
kilometrową trasę rajdu pokonali: Kamila Maculak, Natalia
Burdziak, Bartłomiej Czerkawski, Gabriel Zieliński oraz
opiekunowie Maciej Duda i ks. Bartosz Gręda.
Opracowała: Kamila Maculak
Strona 3
Kim chciała Pani zostać, kiedy myślała Pani o tym w dzieciństwie?
Będąc dzieckiem miałam wiele pomysłów na siebie. Chciałam zostać aktorką,
piosenkarką, pilotem samolotu, potem gitarzystką, czasem byłam pewna, że
zostanę pielęgniarką, aż nagle marzyłam o byciu strażakiem, policjantką
i wiele, wiele innych. Nauczycielką też chciałam być, ale nigdy nie myślałam, że zostanę właśnie polonistką.
Co Pani miło wspomina z czasów szkolnych?
Najprzyjemniejsze wspomnienia z tego okresu wiążą się z ludźmi:
koleżankami i kolegami z klasy, znajomymi ze szkoły, ulubionymi
nauczycielami, wycieczkami oraz tym, co udało mi się czasem dzięki szkole
osiągnąć. Uśmiecham się na wspomnienie piątek z polskiego, udziałów
w konkursach, ale także zasłużonych trzech jedynek na jednej lekcji historii.
Te rzeczy - zarówno osiągnięcia, jak i niepowodzenia pozwoliły mi osiągnąć
to, kim jestem dzisiaj, dlatego też z sentymentem wspominam czasy siedzenia
w szkolnej ławce.
Czy od zawsze Pani marzeniem był język polski? W dzieciństwie czasem chciałam być nauczycielką, ale raczej przyrody lub
matematyki. Choć od zawsze lubiłam czytać, pisać i opowiadać. Prawdziwe
Wywiad z nauczycielką języka polskiego Panią
Katarzyną Januszczak.
zamiłowanie do języka polskiego i literatury pojawiło się
dopiero w czasach późnego gimnazjum i na początku
szkoły średniej. Wówczas, zainspirowana przez Panie
Polonistki, zaczęłam czytać, potem tworzyć własne teksty,
podejmować próby poetyckie, samodzielnie rozwiązywać
zagadki języka. Dopiero wtedy tak naprawdę zrozumiałam,
że to jest to, co lubię, co mnie interesuje i sprawia mi
przyjemność.
Dlaczego wybrała Pani taką drogę życiową? Dlatego, że literatura jest moją pasją i chciałam się tym
koniecznie podzielić. Taki typ człowieka – jak coś mi się
podoba, zaraz biegnę wszystkim pokazać, żeby cieszyli się
ze mną. Być może uda mi się „zarazić” kogoś miłością do
poezji, uzależnieniem od czytania. A jeśli nie, to chociaż
może ktoś uwierzy mi na słowo, że przygodą może być
przeczytanie powieści, zagadkę może stanowić gramatyka,
a wiersz umożliwia mocne przeżycia emocjonalne…
Jakie jest Pani hobby?
Interesuje mnie muzyka – kilka gatunków, historia
i literatura Bieszczad, hobbystycznie fotografuję i czasem
piszę różnego rodzaju teksty. Moją największą pasją jest jednak poezja, którą zaczytuję do granic możliwości. Mam
swoich ulubionych poetów, których ciągle poznaję od
nowa, próbuję zrozumieć i poznać.
Co najbardziej lubi Pani robić w wolnym czasie?
Nadrabiam zaległości lekturowe, spędzam czas
z przyjaciółmi, lubię także długie spacery. Jednak są takie
„Dzień Papieski” 30 października w naszej szkole odbyła się uroczysta akademia z okazji „Dnia
Papieskiego”, którą przygotowali uczniowie klasy IIIc i IIId wraz z Panią Alicją
Karbowniczyn i Księdzem Dominikiem Długoszem. Wypowiadali się o naszym
Papieżu- Rodaku bardzo ciepło i z sentymentem. Bardzo przyjemnie oglądało mi się
to przedstawienie, ponieważ kawiarenka i przebrania uczniów nadawały wszystkiemu
szczególny charakter. Uczennica naszego gimnazjum Julia Ćwian wykonała ulubioną
pieśń Błogosławionego Jana Pawła II - „Barkę” na saksofonie. Na końcu całego
przedstawienia wspólnie z księdzem Dominikiem odmówiliśmy modlitwy za Papieża.
Akademia była poruszająca, dobrze jest pamiętać o naszym Ojcu Świętym. Warto
sobie przypominać, czego chciał nas nauczyć.
Opracowała: Gabriela Wojdylak
dni (bardzo często), że po prostu odpoczywam z kotem
mruczącym na kolanach zaczytana w jakimś tomie
poetyckim.
Co ceni sobie Pani w uczniach?
U uczniów cenię kulturę osobistą i szczere chęci. Lubię
kiedy chcą coś osiągnąć nie dla „punktów”, a dla siebie.
Cenię ich indywidualizm i prawdziwe pasje. Doceniam także
osoby, które nie zakładają na wstępie, że coś jest nudne,
niepotrzebne albo trudne. Lubię kiedy wiedzą, że warto,
nawet przy braku pewnych umiejętności, podejmować
wyzwania, pracować nad samym sobą i rozwijać się. Cenię
uczniów, którzy mają odwagę pytać, dociekać,
poszukiwać… Nie tylko w sprawach szkolnych, ale także,
a może przede wszystkim, w kwestiach życiowych:
odnajdywać swoje pasje, zainteresowania i szukać życiowych ścieżek.
Co by Pani powiedziała uczniom, by zachęcić ich do
nauki języka polskiego?
Powiedziałabym, że warto się uczyć, żeby nie mówić
„wziąść”, nie pisać „ktury”, nie odmieniać „ja poszłem”.
Dodałabym, że od tego, czy potrafimy napisać list
motywacyjny i podanie zależy nasza przyszłość, a to, czy
umiemy się poprawnie wypowiadać ma wpływ na to, jak
oceniają nas ludzie. Powiedziałabym jeszcze, że warto znać
nasz język i kulturę, żeby mieć świadomość, kim się tak
naprawdę jest.
Rozmawiała: Gabriela Wojdylak
Co skłoniło księdza do wybrania takiej drogi życia?
Kiedy pojawiło się powołanie? Trudno powiedzieć, żeby mnie coś skłoniło do
wyboru życia kapłańskiego, a jeśli już, to należy zwrócić
uwagę na fakt, że był to sam Chrystus. Nie wiem, jak
przeżywali rozeznawanie drogi życia moi koledzy, ale w
moim przypadku było to pasmo łączących się ze sobą
wydarzeń, znaków i okoliczności, w których odczytałem, że
Bóg wzywa mnie do kapłaństwa.
Mógłbym o tym opowiadać godzinami, bo to jest
połowa mojego życia, ale spróbuję zrobić to w skrócie.
Moja przygoda z Panem Bogiem i powolnym
wzrastaniem w wierze zaczęła się w rodzinnej parafii. Kiedy byłem w 6 klasie, koleżanka powiedziała mi, że co piątek
chodzi na tzw. Oazę. Z jej opowieści wynikało, że to całkiem
ciekawe spotkania, więc postanowiłem pójść i zobaczyć jak
tam jest naprawdę. Szybko się przekonałem, że spotkania są
naprawdę wartościowe, a co najciekawsze, że wiara to nie
tylko „nudne klepanie paciorków”, ale cała sfera naszego
życia. Niesamowite było to, że ludzie, których tam
poznałem, okazali się bardzo wartościowi. Oni potrafili bez
alkoholu, papierosów łączyć to, co przyjemne z tym, co
pożyteczne. Potrafili się bawić, organizować dyskoteki, a za
chwilę szli razem do Kościoła, modlili się, organizowali
adoracje Najświętszego Sakramentu, czy wyjeżdżali na wspólne wycieczki. Byłem tym zachwycony, a z czasem,
przez takie spotkania, pogłębiały się między nami wzajemne
relacje i rodziły przyjaźnie, które trwają do dziś.
Wtedy zacząłem powoli wpuszczać Jezusa do
swojego życia. Zapragnąłem stawać się coraz lepszym
człowiekiem, opierać swoje życie na tym, co wartościowe,
co dobre i kierować się w życiu konkretnymi zasadami
moralnymi. Zacząłem też czytać Pismo Święte i, jak dziś,
pamiętam, że zapragnąłem mieć własny egzemplarz Biblii,
który sobie w końcu kupiłem.
Tam, w parafii, na Oazie – pierwszy raz pomyślałem, że może moje życie, to życie kapłańskie? Tak
było przez całe gimnazjum…
Potem poszedłem do szkoły średniej. W tym czasie
pierwszy raz pojechałem na rekolekcje wspólnoty Ruchu
Apostolstwa Młodzieży (RAM) i tam wszystko obróciło się
w moim życiu do góry nogami. Wpatrzony w przykład,
radość, wiarę i postawę animatorów, którzy pomagali na tych
rekolekcjach – też zapragnąłem być taki jak oni, też
zapragnąłem być animatorem. Moje marzenie spełniłem
i zacząłem jeździć do Przemyśla na Studium Animatora,
które zakończyło się błogosławieństwem i otrzymaniem
krzyża animatorskiego, co dało mi możliwość udzielania się na różnych rekolekcjach: dla bierzmowanych, wakacyjnych,
itp. Jeździłem na pielgrzymki, Franciszkańskie Spotkania
Młodych, Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej
i śpiewałem w Diakonii Muzycznej. Tego etapu mojego
życia nie zamieniłbym na żaden inny.
To właśnie w RAMie, poznałem wspaniałych ludzi,
z którymi się przyjaźnię i współpracuję. Tam jeszcze
bardziej ugruntowałem wiarę i przeżyłem najwspanialsze
chwile mojego życia, do których nieustannie wracam.
Dlatego uważam, że każda wspólnota duszpasterska, do
której się należy, czy to RAM, Oaza, Ministranci, Schola przyczynia się do pogłębiania wiary i rozeznawania drogi
swojego życia. Dlatego, jeśli macie możliwość,
zaangażowania się w życie religijne jakiejś wspólnoty, nie
zmarnujcie tego.
A potem? Potem było już Seminarium… ale o tym
innym razem…
Czy ma ksiądz jakieś szczególne wspomnienia z czasów
szkolnych, które miło jest przywołać w pamięci?
Myślę, że mam. Zacznę od tego, że zawsze lubiłem
chodzić do szkoły, dlatego, że lubiłem wyzwania. Jak mi coś
nie wyszło – dostałem gorszą ocenę – wtedy zbierałem
wszystkie możliwe siły, żeby pokonać trudność. Dlatego szkoła nauczyła mnie walczyć o to, co w życiu wartościowe.
Poza tym, to co mogę przywołać jako wspomnienie,
to może nie tyle sytuacje, co ludzie, wszyscy moi znajomi,
przyjaciele, którzy coś wnieśli w moje życie. Nigdy nie
zapomnę „szaleństwa” na przerwach, wspólnych powrotów
do domu, czy wyjść na pizzę, wycieczek, a kiedy trzeba
było, to także udzielenia sobie wzajemnej pomocy…
Jakie przedmioty w latach szkolnych lubił ksiądz
najbardziej?
Oczywiście na pierwszym miejscu trzeba podać
religię. Dlaczego? Zawsze lubiłem dociekać ciekawostek, które były związane z wiarą i samym Panem Bogiem. Jako
młody chłopak miałem wiele pytań związanych z życiem,
moralnością, wiarą, postępowaniem człowieka, na które
szukałem odpowiedzi. Dlatego wychodziłem z założenia, że
najlepsze odpowiedzi na te pytania będę mógł uzyskać
właśnie na lekcjach religii. A poza tym, to była lekcja, która
pozwalała na poruszenie trudnych życiowych problemów
i dyskusje – co bardzo lubiłem – no i oczywiście zawsze
opierała się na fundamencie – samym Panu Bogu.
Strona 4
Wywiad z księdzem Dominikiem Długoszem
Kolejnym przedmiotem, który ceniłem był język
polski. Jak już wspomniałem lubiłem dyskutować, byłem
dociekliwy. Czytałem też książki, a język polski mi to
umożliwiał. W szkole średniej przeczytałem wszystkie
lektury i zawsze doszukiwałem się w nich motywów, które mogły mnie czegoś nauczyć i wnieść coś wartościowego
w moje życie. Przykłady? „Przedwiośnie”, „Ludzie
bezdomni”, „Chłopi”, literatura XX-lecia
międzywojennego… O tych i innych pozycjach można by
pisać wypracowania. Bywało tak, że jeśli książka mnie
zafascynowała, wchodziłem w nią całym sobą i przeżywałem
to, co bohaterowie. Mam tak do dzisiaj – to jest empatia.
Lubiłem język polski, bo zawsze znalazło się w nim miejsce,
na wypowiedzenie własnego zdania, czy poglądów na daną
sprawę.
Podam jeszcze jeden przedmiot, z którego pisałem
nawet maturę, była to biologia. Zawsze interesował mnie świat fauny i flory, do tego stopnia, że w gimnazjum
zapisałem się do koła ornitologicznego. Bardzo dużo mi to
dało: na podstawie obserwacji uczyliśmy się tam
przeróżnych gatunków ptaków, rozpoznawania ich po
głosie, itp. A najlepsza w tym wszystkim była praktyka,
gdyż nasz nauczyciel miał uprawnienia do obrączkowania
ptaków, więc zabierał nas na różne obozy. Wtedy pierwszy
raz miałem możliwość zobaczenia z bliska, (nawet
trzymania w ręku) wielu rzadkich i wcześniej nie znanych
mi gatunków ptaków.
Wiemy, że od niedawna pełni ksiądz posługę kapłańską.
Czy trudno było się znaleźć w nowych obowiązkach?
Będąc przez 6 lat w Seminarium jest się w pewien
sposób odciętym od świata: praca, nauka, modlitwa – to
podstawowe obowiązki, więc nie ukrywam, że
z niecierpliwością czekałem już na to, żeby „wyjść do ludzi”,
bo to jest jakby moją pasją: „BYĆ DLA…”.
Owszem przychodząc na nową parafię wszystko jest
obce, ale fakt, że spotkałem się (i codziennie się spotykam)
z dużą życzliwością ludzi, których Pan Bóg codziennie
stawia na mojej drodze: po pierwsze księży w parafii,
następnie nauczycieli i uczniów w szkole oraz wszystkich
parafian, sprawia, że chce mi się być księdzem, że chce mi się spowiadać, że chce mi się odprawiać Eucharystię, że chce
mi się iść do szkoły… A to wszystko dlatego, że wiem Kto
mnie posłał i dla Kogo to czynię…
Nie przerażają mnie nowe obowiązki, nowe
środowisko, nowi ludzie. Wręcz przeciwne, to wszystko jest dla
mnie wyzwaniem do tego, żeby pokonywać wszelkie trudności,
zniechęcenie i jeszcze bardziej pracować nad sobą, swoim
charakterem, żeby dzielić się tam, gdzie teraz jestem posłany –
czyli do Was – tym co mam, a szczególnie swoją wiarą.
Jakie są księdza zainteresowania?
Dużo tego. To może pierwsze te przyziemne: -Muzyka: nie mam konkretnego gatunku. Raczej bym
powiedział, że słucham każdej „nuty”, która wpadnie mi w ucho
i mi się spodoba. (Disco Polo też lubię ).
-Podróże: Wszędzie, gdzie się tylko da i gdzie mnie jeszcze nie
było. Szczególnie podróże przyrodoznawcze.
-Filmy: Fantastyczne, science fiction, przygodowe, dramaty.
-Książka: Dobre powieści min: fantastyczne, przygodowe.
Książki biograficzne szczególnie związane z życiem świętych.
Tak poza tym: Interesuje się Bogiem, życiem ludzi
(tym, co w ich życiu dobre i tym co złe), moralnością, wiarą,
dążeniem do szczęścia, rozwojem życia duchowego, bezinteresowną pomocą człowiekowi w potrzebie i wieloma
innymi rzeczami.
Jak ocenia ksiądz parafian i uczniów, z którymi przyszło
księdzu teraz pracować?
To za krótki okres czasu, żebym mógł oceniać
parafian. Znam za mało osób.
Jeśli chodzi o uczniów: Wielu z Was ma bardzo
duże możliwości, liczne talenty – nawet nie zawaham się
powiedzieć, że wszyscy je macie. Każdy z Was tryska
energią, entuzjazmem, jest na swój sposób pozytywnie
„szalony” i to dobrze, bo jesteście młodzi i macie do tego prawo. Jednak części z Was, brakuje oparcia się na
konkretnych dobrych zasadach, czasem brakuje Wam
dobrego wychowania, kultury i zwrócenia uwagi na to, że
w niektórych sytuacjach, czegoś nie wypada robić np.: żuć
gumy na lekcji. To nie są duże wymagania, ale bardzo
konkretne. A najbardziej mnie boli to, że niektórym z pośród
Was brakuje mocnej relacji z Panem Bogiem. Ufam jednak,
że każdy z Was, nauczy się kiedyś wydobywać „na światło
dzienne” dobroć, która jest gdzieś głęboko w Waszych
sercach. To tyle, jeśli chodzi o ocenę.
Co księdzu w codziennej pracy sprawia największą
satysfakcję? Od wielu lat jeżdżę na wakacjach na rekolekcje
Ruchu Apostolstwa Młodzieży, gdzie pracuję z młodymi
ludźmi. Pod koniec rekolekcji - gdy widzę jak młodzież
wyjeżdża ze łzami w oczach, jest jakaś taka przemieniona,
szczęśliwa, lepsza, ma konkretne postanowienia – to raduje
się moje serce. Zatem: satysfakcję sprawia mi praca
z dziećmi i młodzieżą.
I jeszcze jedno: Zawsze mam satysfakcję jeśli
wiem, że przynajmniej troszeczkę, udało mi się kogoś
„podnieść z upadku” i przybliżyć do Pana Boga.
Jakie są księdza plany i marzenia na przyszłość? „Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz Mu
swoje plany”, dlatego żyję chwilą obecną i tym, co teraz robię.
Nie mam jako takich dalekosiężnych planów na przyszłość.
Marzenia? Hmm… chciałbym, żeby mi się kiedyś
udało nawrócić do Pana Boga zatwardziałego ateistę, albo
człowieka, który nie widzi sensu w wierze chrześcijańskiej.
Mam jeszcze wiele innych marzeń, ale chyba są zbyt
osobiste.
Czego można księdzu życzyć?
Niczego innego, jak tylko WIERNOŚCI
CHRYSTUSOWI. Dlaczego? Bo jak mówił św. Augustyn: „Jak Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na
właściwym miejscu.”
Dziękuje za rozmowę.
Ja również dziękuje, a na koniec, chcę Wam
zadedykować fragment z Pisma Świętego, który odnosi się do
życia każdego z Was:
„W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi.
Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec
podstępnych zakusów diabła. Dlatego weźcie na siebie pełną
zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić
i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc do walki
przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość
głoszenia dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu
bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić
wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm
zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże - wśród
wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności
módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą
usilnością i proście za wszystkich świętych. Ef 6, 10-11, 13-18
Rozmawiała: Karolina Gerula
Strona 5
i działalność ks. Tadeusza. Potem nastąpiło uroczyste pasowanie
uczniów klas pierwszych, które poprowadziła pani dyrektor
i symbolicznym piórem przyjęła nowych uczniów w grono naszej
szkoły. Zostały także złożone kwiaty oraz zapalone znicze pod
pomnikiem, a na koniec każdy udał się ognisko. Okazało się, że nie każdy z naszych uczniów potrafi dobrze upiec kiełbasę
Opracowała: Klaudia Sadzikowska
Strona 6
We wrześniu nasze gimnazjum odwiedziła Siostra
Ewa Piegdoń, która jest misjonarką i pomaga ludności
w Afryce oraz naucza dzieci. Opowiedziała nam o państwie,
w której dokładnie się znajduje, czyli Zambii, o tym jakie
warunki tam panują oraz przybliżyła nam życie tamtejszej
ludności. Pokazała nam wiele zdjęć, które zamieściła
w swojej prezentacji multimedialnej. Losy i życie ludzi
w Afryce, które przedstawiła nam misjonarka są niełatwe.
Ludność zmaga się z wieloma problemami. Wzruszyła nas historia dzieci, które aby dojść do szkoły muszą przejść
kilkadziesiąt kilometrów, a później nie mają czasu na naukę,
tylko muszą ciężko pracować i pomagać swoim rodzicom.
Spotkanie to odbyło się w jednej z klas, co uniemożliwiło
przyjście na nie wszystkim uczniom. Jednak sądzę, że każdy
na takim spotkaniu wiele by zyskał.
Opracowała: Gabriela Wojdylak
"Słońce zawsze jest
piękne"
Imieniem piękna
świetlista jasność przed powiekami.
Istotą ukojenia
rozjuszona pozytywna myśl ironii.
Słońca promienistość
krwawą wolnością, miłości rozłąką.
Zawsze. Potrzebą rozterki
radosna przyjaźni rozmowność istot.
Chwilowa słoneczność
pamiętna Floriana duszność.
Pięknością słońca
codzienne nocne pożegnania.
Zawsze.
Aleksandra Rutkowska
Wycieczka do kina 9 października br. wybraliśmy się do kina
na film pt. „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Mimo
„politycznego” tytułu, film jest ciekawy ze
wzglądu na fabułę i oczywiście historię związaną
z życiem byłego prezydenta RP. Jest on
zrealizowany w formie wywiadu, prowadzonego
przez sławną dziennikarkę, w domu Wałęsy, który
opowiada o początkach swojej walki z komunizmem. Przedstawiony jest, jako zwykły
człowiek, z problemami rodzinnymi. Pojawiają się
także słynne powiedzenia, takie jak „nie chcem,
ale muszem”, a także doskonale pasująca muzyka
takich zespołów takich, jak KSU czy Chłopcy
z placu broni. Możemy zobaczyć oraz poznać tego
człowieka z nieznanej nam dotąd strony. Film jest
jak najbardziej godny polecenia. Opiekunami
wycieczki byli: Joanna Stadnik, ks. Bartosz Gręda
i Maciej Duda.
Opracowała: Klaudia Sadzikowska
Dzień Patrona 17.10.2013 roku na Łomnej odbyło się święto Patrona naszej
szkoły, którym jest ks. prałat płk Tadeusz Dłubacz. Uroczystości
rozpoczęła Msza Święta prowadzona przez księży: proboszcza
Stanisława Kota, Bartosza Grędę oraz Dominika Długosza. Mszy
towarzyszył chór prowadzony przez pana Grzegorza Kwaśnickiego.
Odbyła się także krótka akademia, która przedstawiała życie
„Spotkanie z misjonarką – Ewą Piegdoń”
Na spotkanie z siostrą Ewą umówiłyśmy się w budynku naszego
gimnazjum, w klasie do której przed laty uczęszczała jako uczennica szkoły podstawowej. Powróciły na nowo wspomnienia tego, co zostało już daleko
uśpione i ukryte w zakamarku serca. Kiedy siostra Ewa patrzyła na klasę,
w której się uczyła, w jej oczach było widać łzy wzruszenia. W związku z tym
wspomnieniem pojawiło się automatycznie pierwsze pytanie.
Co skłoniło siostrę do pełnienia tak odpowiedzialnego zadania? Tak chciał Bóg, takie było moje powołanie, a zarazem moje pragnienie. Nie
można, nie należy wybierać innej drogi, niż tą, którą każe podążać nam Bóg. To
on wskazuje nam nasze powołanie.
Czy praca misjonarki jest trudna?
Trudna, dlatego, że jest się daleko od rodziny, kraju, kultury. Trzeba żyć
z innymi ludźmi, o innej mentalności. Jest wiele dobrych stron tej pracy: mogę poznać kulturę innego państwa, zwiedzić nowe miejsca, poznać ich bogactwo
i kulturę.
Czy zdarzały się sytuacje, które zapadły siostrze szczególnie w pamięci?
Organizuję seminaria biblijne, również w buszu. Pewnego razu na takim
spotkaniu pojawiła się kobieta, która ze swoim dzieckiem i kuferkiem na głowie
szła przez 4 dni! To wydarzenie nauczyło mnie wielu rzeczy. W naszym życiu
trzeba wyznaczyć sobie rzeczy ważne i ważniejsze. Dla tej kobiety Bóg jest tak
ważny, że przeszła dla niego pieszo 4 dni. Powinniśmy brać przykład z takich
ludzi.
Jakie zajęcia wykonuje siostra najchętniej podczas misji?
Każde zajęcie wykonuję z pasją i chęcią. Bardzo lubię organizować warsztaty,
głosić słowo Boże, pomagać ludziom w poznawaniu Pisma Świętego, pracować z chorymi i dziećmi w sierocińcu.
Czy decyzja o wyjeździe do Afryki była dla siostry trudnym wyzwaniem?
Zawsze chciałam pracować w Afryce, to miejsce miałam w sercu. Dostałam
propozycję pracy w trzech miejscach. Wybrałam jedno. Z perspektywy czasu
określiłabym, że był to właściwy wybór. Bardzo dobrze pracuje mi się tutaj.
Czym dla siostry jest wiara?
Wiara, jak to kiedyś ktoś powiedział, jest oddechem Pana Boga, tym wszystkim,
kim jest Bóg: dobrem, ciepłem, życzliwością, drugim człowiekiem.
Jak wspomina siostra lata szkolne?
Bardzo mile. Miałam dużo koleżanek i kolegów, z którymi do dziś utrzymuję
kontakt. Kiedyś szkoła wyglądała inaczej. Wszyscy utrzymywali ze sobą dobre kontakty, przyjaźnili się. Pamiętam, że często wraz z koleżankami z Birczy
spotykałyśmy się u mnie lub którejś z nich i uczyłyśmy się do sprawdzianów.
Kiedy u siostry pojawiło się powołanie zakonne?
Taki pomysł pojawił się po raz pierwszy w piątej klasie
szkoły podstawowej. Byłam pewna mojego powołania
w wieku 18 lat.
Czym się siostra interesuje?
Interesuje się etnografią, zwyczajami ludowymi, archeologią,
historią.
Jakie ma siostra wspomnienia związane z pracą
misjonarki? Bardzo bogate doświadczenia. Poznałam wiele ludzi oraz
zwiedziłam ciekawe miejsca. Poznałam również nowe
kultury, obyczaje, język. Mam wiele miłych wspomnień. Zostałam zaakceptowana przez miejscową ludność. Cieszę
się, że mogę pomóc w różny sposób. Często to Bóg wskazuje
mi „drogi wyjścia” z różnych trudnych sytuacji, z jakimi się
spotykam. To Jemu zawdzięczam swoją pracę na misji.
Z kim lepiej pracować siostrze: z dziećmi, dorosłymi czy
osobami starszymi? Dobrze pracuje mi się ze wszystkimi ludźmi. Czasami praca
z dziećmi jest trudniejsza.
Czy jest coś, za co podziwia siostra ludzi, z którymi
pracuje? Tak, podziwiam ich za to, że zawsze są radośni. Podziwiam
Strona 7
Wiara jest oddechem Pana Boga Wywiad z misjonarką Ewą Piegdoń
ich również za okazywaną wdzięczność, za to, że są
rodzinni, za szacunek dla starszych, za to, że są weseli i spontaniczni.
Jak wspomina siostra pierwszą misję?
Zostałam bardzo ciepło przyjęta. Ludzie byli dla mnie
życzliwi i otwarci. Wszyscy chcieli mnie poznać.
Czy ma siostra jakieś hobby? Moim hobby jest przede wszystkim fotografia, przyroda,
ludzie oraz książki.
Czy tęsknota za „małą ojczyzną” bywa dotkliwa?
Z ogromnym sentymentem wracam do rodzinnej, bliskiej
memu sercu Birczy. Tutaj mam mamę, brata i wszystkich
swoich krewnych, ulubione miejsca do spacerów. Tutaj serce bije szybciej, kiedy patrzę na twarze moich bliskich.
Niestety wielu z nich już odeszło, jak mój tata czy siostra.
Ale i tutaj serce „wyrywa się”, by biec dalej do mojej
ukochanej Zambii.
Dziękujemy za rozmowę, życzymy dużo zdrowia,
wytrwałości wielu łask Bożych na tej trudnej drodze.
Rozmawiały: Eliza Jakóbiak i Oliwia Freitag
Dnia 21.10.2013 r. (w niedzielę) wyjechaliśmy z Przemyśla
autokarem do Jeleniej Góry, gdzie przesiedliśmy się do innego
autobusu, z którego udaliśmy się bezpośrednio do Szklarskiej
Poręby. Zatrzymaliśmy się w hotelu ,,Siła”. Po półtoragodzinnym odpoczynku zeszliśmy na zbiórkę, żeby lepiej zapoznać się
z uczniami innych szkół oraz miastem. Następnie zrobiliśmy sobie
przejażdżkę kolejką górską. Później udaliśmy się na
obiadokolację.
Trzeciego dnia mieliśmy wykłady ze studentami na temat
ekologii. Dowiedzieliśmy się, jak badać stan lasów w różnych
warunkach siedliskowych. Później udaliśmy się na wyprawę po
górach, gdzie odbyły się zajęcia terenowe, w trakcie których
przyglądaliśmy się różnym typom drzewostanów. Najważniejsze
miejsca, które podziwialiśmy, to drzewostan górnoreglowy
wokół Hali Szrenickiej oraz drzewostan dolnoreglowy wzdłuż biegu dolnego Kamieńczyka. Wieczorem odbyło się
ognisko integracyjne.
Nazajutrz wyruszyliśmy na pieszą wyprawę
zdobywając szczyt Szrenicy (ok. 1360 m. n.p.m.) Po
wielkim całodziennym wysiłku organizatorzy obozu
zorganizowali dyskotekę, w czasie której mogliśmy
rozładować resztę energii. Kolejnego dnia po śniadaniu
wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu, gdzie we
Wrocławiu mieliśmy pięciogodzinny postój w czasie
którego, udaliśmy się do kina na bardzo ciekawy film pt.
,,Labirynt ''. Naszymi opiekunami byli państwo Ewa
i Wrzesław Bartoszewicz. Do Przemyśla dotarliśmy o 7.30. Podsumowując całość wycieczki, mogę stwierdzić,
że była to jedna z najlepszych wypraw, na której byłam.
Opracowała: Klaudia Nowak
Wycieczka do Szklarskiej Poręby
Strona 8
Wycieczka do Lwowa
We wtorek rano 01.10.2013r. wyjechaliśmy na
wycieczkę do Lwowa. Po kilkugodzinnej podróży, w tym
przeprawie przez granicę państwa, spotkaliśmy się z naszym
przewodnikiem.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy cmentarz Łyczakowski
oraz cmentarz Orląt Lwowskich, a także katedry greko i rzymskokatolicką Wieczorem udaliśmy się do hotelu
,,Mirage”, gdzie po rozpakowaniu się, zjedzeniu obiadokolacji
i krótkim odpoczynku poszliśmy na basen.
Następnego dnia po pobudce i zjedzeniu śniadania udaliśmy się na dalsze zwiedzanie. Widzieliśmy Operę
Lwowską oraz pomniki: Mickiewicza, Krynickiego oraz
Szewczenki. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci w największej
szkole we Lwowie, gdzie poznaliśmy lepiej tamtejszą
kulturę. Piękno miasta zachwyciło nas i pomogło pozbyć się
stereotypów na temat Ukrainy.
Po południu wyjechaliśmy ze Lwowa. Oczywiście
nie mogło się obejść bez ukraińskich cukierków, więc po
drodze wstąpiliśmy do sklepu. Około godziny 19.00 pełni
wrażeń dojechaliśmy do Birczy. Wszyscy miło wspominają
wycieczkę. Opiekę nad nami sprawowały panie Monika Bodnar i Joanna Stadnik.
Opracowały: Klaudia Nowak, Maryla Bodnar
Dnia 27.10.2013 roku Gmina Bircza obchodziła 68
rocznicę obrony Birczy przez mieszkańców i Żołnierzy IX
Dywizji Piechoty przed UPA. Uroczystość rozpoczęło
spotkanie na komunalnym cmentarzu w Birczy, a następnie
przejście ze sztandarami i przedstawicielami poszczególnych grup do parafialnego Kościoła pw. Św. Stanisława Kostki. Po
Mszy Świętej wszyscy uczestnicy przeszli pod pomnik przy
rynku, gdzie wystawiona została Wojskowa Asysta Honorowa
Żołnierzy I Batalionu Czołgów w Żurawicy - 21 Brygady
Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Odbyło się tam
również publiczne odsłonięcie pomnika przez Wójta Gminy Józefa Żydownika i przemówienia zaproszonych gości.
Następnie nasi uczniowie na czele z Panią Dyrektor
Moniką Bodnar i Panem Wrzesławem Bartoszewiczem
złożyli wiązankę i zapalili znicze. Po zakończonych
wystąpieniach mieliśmy możliwość pójścia do sali
widowiskowej GOKSiT i obejrzenia spektaklu pt. „Ballada
o Wołyniu” w wykonaniu Teatru „NIE TERAZ”. Ostatnim
punktem programu było spotkanie z Panem płk Henrykiem
Burdonem, weteranem walk w obronie Birczy oraz Panem
Arturem Brożyniakiem z IPN w Rzeszowie.
Opracowała: Gabriela Wojdylak
Obchody 68. rocznicy obrony Birczy
przez mieszkańców i Żołnierzy IX
Dywizji Piechoty przed UPA.
Strona 9
Święto Zespołu Szkół im. ks. płk. Tadeusza
Dłubacza w Sufczynie
20 września w zaprzyjaźnionym Zespole Szkół im. ks. płk. Tadeusza
Dłubacza w Sufczynie odbyły się obchody Dnia Patrona Szkoły. Uczestniczyła
w nich delegacja z naszego Gimnazjum: Patryk Brzeżawski, Kinga Kowalczyk,
Aneta Leszczawska, Michał Mielnikiewicz, Aleksandra Ożibko i Ewelina
Stach. O godzinie 6:00 rano grupka uczniów wraz z p. Joanną Stadnik i p. Katarzyną Januszczak wyruszyła do Sufczyna na uroczystości.
Po długiej i męczącej podróży dotarliśmy na miejsce. Była godzina
9:00 z pocztem sztandarowym udaliśmy się do kościoła na mszę świętą. Gdy
zakończyło się nabożeństwo, orszakiem przemaszerowaliśmy do pobliskiej
szkoły. Tam napiliśmy się ciepłej herbaty i udaliśmy się na kolejny punkt
obchodów dnia patrona- był nim konkurs z wiedzy na temat patrona - ks.
Tadeusza. Naszą szkołę reprezentowali: Michał Mielnikiewicz, Aleksandra
Ożibko i Ewelina Stach. Z Zespołu Szkół
wystartowało pięć grup (z każdej klasy) po trzy
osoby. Po zmaganiach, ogłoszono wynik –
nasze gimnazjum zajęło trzecie miejsce.
Dalszym punktem uroczystości była akademia poświęcona wiedzy o patronie. Gdy się
wszystko zakończyło zostaliśmy zaproszeni na
obiad. Ten wyjazd był dla nas bardzo ciekawy,
dostarczył nam wiele doświadczeń
i poznaliśmy tam wiele miłych osób .
Byliśmy bardzo zadowoleni Szkoda, że tak
krótko tam gościliśmy, ale mamy nadzieję, że
kiedyś to powtórzymy.
Opracowała: Ewelina Stach
Wybory opiekuna i Zarządu Samorządu Uczniowskiego w Publicznym
Gimnazjum nr 1 w Birczy
Strona 10
Wybory do Zarządu SU to w naszym gimnazjum ważne wydarzenie. Nasza ordynacja
wyborcza przewiduje możliwość kandydowania na
każde stanowisko do Zarządu oddzielnie.
W sumie mieliśmy w tym roku po dwóch
kandydatów na każde stanowisko. Na tydzień przed
wyborami kandydaci mogli przedstawić swoje
propozycje działań na debacie przedwyborczej, na którą
zostali zaproszeni nauczyciele, dyrekcja,
przewodniczący klas. Wszyscy mieli różne pomysły na
uatrakcyjnienie życia szkoły, jednak zdawali sobie
sprawę z tego, że muszą być one realne, ponieważ
przyszli wyborcy skrupulatnie z danych obietnic będą rozliczać.
Szkolne wybory do Zarządu odbyły się 30
września. Głosować można było w bibliotece szkolnej
od godziny 7.45 do 12.30. Komisja wyborcza liczyła 12
osób. Po jednym przedstawicielu z każdej klasy.
Wybory były równe, tajne, bezpośrednie. Do głosowania
było uprawnionych 238 uczniów. Każdy głosujący
potwierdzał odbiór karty do głosowania podpisem na
liście wyborców. W tym samym dniu uczniowie
wybierali także nauczyciela – opiekuna samorządu.
Kandydowało czterech nauczycieli.
Po głosowaniu komisja przeliczyła karty do głosowania oraz ilość głosów oddanych na
poszczególnych kandydatów, następnie sporządziła
protokół powyborczy, który został wywieszony na
gazetce samorządu, aby wszyscy zainteresowani mogli
się z nim zapoznać.
Od pierwszego października nowym
przewodniczącym SU naszego gimnazjum jest Michał
Mielnikiewicz uczeń klasy III d, zastępcą Aleksandra
Rutkowska (kl. III c), sekretarzem Kamila Maculak
(kl. II c), skarbnikiem Klaudia Sadzikowska (kl. IIId).
Natomiast opiekunem samorządu przeważającą ilością
żadnych uwag. Ponadto wyborom przyglądała się
koordynator projektu, wiceprezes Fundacji Bieszczadzkiej
Pani Lucyna Sobańska. Życzymy wszystkim wybranym członkom zarządu
powodzenia w realizacji zamierzonych działań.
Opracowały: Aneta Leszczawska i mgr Małgorzata Hop
głosów uczniów została wybrana pani Małgorzata Hop.
Przygotowaniem wyborów zajęła się grupa
uczniów uczestniczących w projekcie „Młode Bieszczady”
wraz z opiekunem. Dzięki ich zaangażowaniu wybory
odbyły się w profesjonalny sposób, nikt nie zgłaszał
30 czerwca 2013 roku w Birczy odbyło się uroczyste
otwarcie Hali Sportowo - Widowiskowej i kompleksu boisk
„Orlik 2012”. Uroczystości rozpoczęły się sesją Rady Gminy,
na której nastąpiło odczytanie uchwały. Po sesji odbyła się
uroczysta Msza Święta w Kościele Parafialnym p.w. Św.
Stanisława Kostki w Birczy, której przewodniczył biskup Adam
Szal, zaproszeni goście, mieszkańcy Gminy oraz chór ,, Mocni
Duchem”, który ubogacił mszę pięknymi pieśniami. Po mszy
w uroczystym pochodzie wszyscy przeszli na nowe obiekty sportowe, gdzie odbyło się otwarcie kompleksu sportowego
oraz jego poświęcenie, dokonane przez bpa Adama Szala.
Podczas uroczystości odbyły się występy
artystyczne. Wszyscy mogli usłyszeć piosenki wykonywane
przez uczniów szkół podstawowych: z Birczy i Lipy i przez
absolwentkę gimnazjum Katarzynę Mielnikiewicz, a także
podziwiać występy taneczne uczniów. Odbył się także mecz
towarzyski piłki nożnej Drużyny Życia Podkarpackiego i Samorządowców Gminy Bircza. Spotkanie o Puchar Wójta
Gminy Bircza rozegrały także drużyny Publicznego
Gimnazjum nr 1 w Birczy, Gimnazjum w Dubiecku oraz
Sołectwo Bircza.
Otwarcie Hali oraz „Orlika” w Birczy
Po meczach odbyły się występy taneczne
i muzyczne. Tam podziwialiśmy uczniów z Publicznego
Gimnazjum nr 1 w Birczy, Szkoły Podstawowej
w Leszczawie Dolnej, Szkoły Podstawowej w Lipie, Zespół
TANKERS, Karolinę Maculak oraz Marysię Chabko. Dla
nikogo nie zabrakło tam atrakcji.
Pod wieczór odbyła się zabawa taneczna w hali na
Starej Birczy. Lokalny zespół Tankers , który uświetnił
imprezę, spisał się znakomicie, w jego skład wchodzą: pan Grzegorz Kwaśnicki, Krystian Jakóbiak, Justyna Kwaśna oraz
Maciej Maliczowski. Warto było pojechać i uczestniczyć
w tym ważnym dla naszej gminy wydarzeniu.
Opracowała: Aneta Leszczawska
Strona 11
Dożynki w Lipie Gminne święto plonów w tym roku odbyło się
w Lipie. W dniu 25 sierpnia 2013 r. mieszkańcy gminy Bircza
zebrali się pod kościołem, ponieważ obchody rozpoczęły się
uroczystą Mszą Świętą. Uczestniczyła w niej także Orkiestra Dęta z Wysokiej. Kolejna część programu odbyła się na placu,
pod Szkołą Podstawową w Lipie. Tam odbyło się uroczyste
wręczenie wieńców, które otrzymali m.in. Wójt gminy Bircza-
Pan Józef Żydownik oraz Przewodniczący Rady Gminy - Pan
Wojciech Bobowski. Odbył się także Konkurs na
najpiękniejszy wieniec dożynkowy, który komisja przyznała
Sołectwu Leszczawka. Po uroczystych ceremoniach na scenie
zaprezentowały się: grupa teatralna ze Szkoły Podstawowej
w Lipie, duet Kasia Mielnikiewicz i Dawid Pawliszyn, Zespół
Maestro Band, Orkiestra Dęta z Wysokiej, Zespół muzyczny „Kamerton” z Lipy, Zespół taneczny z Gimnazjum nr 1 w Birczy
oraz Adrianna Ćwian z Lipy. Uroczystość zakończyła się zabawą taneczną. Podczas dożynek pojawiło także wiele atrakcji, np.
stoiska wystawowe, zjeżdżalnie, suchy basen, malowanie twarzy, popcorn oraz wata cukrowa.
Opracowała: Klaudia Sadzikowska
Wychowawcy klas 2013/ 2014
I a - mgr Ewa Bartoszewicz
I b – mgr Małgorzata Wandrowska
I c – mgr Bożena Czeszyk- Maculak
I d – mgr Elżbieta Pankiewicz
II a – mgr Alicja Karbowniczyn
II b – mgr Magdalena Tyczyńska
II c - mgr Teresa Feduń
II d – mgr Joanna Kurasz
III a – mgr Dorota Głowacz
III b – mgr Barbara Kropieniewicz
III c – mgr Edward Kubicki
III d – mgr Joanna Stadnik
Opracowała: Aneta Leszczawska
Januszczak przygotowały dla uczniów konkurs wiedzy
dotyczący treści „Zemsty”, w którym można było zdobyć
ciekawe nagrody. Wzięło w nim udział dziesięcioro uczniów.
Na zakończenie dyrektor GOK,SiT, Pani Anna
Kozanecka, wręczyła dyplomy i podziękowała lektorom za
zaangażowanie, współpracę oraz wspaniały występ. Widownia,
w głosowaniu na Lektora o Najpiękniejszym głosie, wyłoniła
zwycięzcę, którym okazał się Pan Wojciech Bobowski.
Dyplom wręczyła mu sama Pani Krystyna Maresch- Knapek.
Dzięki temu wydarzeniu mieliśmy okazję
przypomnieć sobie tekst „Zemsty” oraz przenieść się w świat Fredry i jego komedii. „Czytanie” spotkało się z dużym
entuzjazmem i bardzo się podobało.
Opracowała: Magdalena Kostka
"Narodowe Czytanie" odbyło się 6 września i była to
ogólnopolska akcja publicznego czytania największych polskich dzieł literackich. Akcja ta została zainicjowana
w 2012 roku przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego.
W Birczy, organizatorami „czytania” był Gminny Ośrodek
Kultury, Sportu i Turystyki wraz z Gimnazjum nr 1 w Birczy.
Do aktywnego udziału w tym wydarzeniu skłaniał nas
szczególnie fakt, że w tym roku do czytania wybrano
Aleksandra Fredrę, a to właśnie na Podkarpaciu 220 lat temu
urodził się ten komediopisarz i poeta. W rolach lektorów
wystąpili: jako Klara Pani Agata Lalik, Cześnik- Pan Wojciech
Bobowski, Rejent- Pan Lucjan Mielnikiewicz, Wacław- Pan
Andrzej Atamańczuk, Papkin- Pan Bronisław Pankiewicz, Podstolina- Pani Maria Mielnikiewicz, natomiast narratorem
Strona 12
Narodowe Czytanie. Aleksander Fredro
była Pani Ewa Ożibko. Oprócz wysłuchania tekstu „Zemsty”
mieliśmy okazję spotkać się z aktorką - Panią Krystyną
Maresch- Knapek, która jest także prezesem Zarządu Towarzystwa Dramatycznego im. Aleksandra Fredry
„Fredreum” w Przemyślu, oraz z panem Maciejem
Hołyszko- aktorem. Ciekawostką jest, że to właśnie on
wcielił się w rolę Wacława na deskach przemyskiego teatru.
„Narodowe Czytanie” rozpoczęła prezentacja
multimedialna wykonana przez uczniów z naszego
gimnazjum. Można było także obejrzeć inscenizacje do
wierszy Aleksandra Fredry, takich jak „Paweł i Gaweł” oraz
„Małpa w kąpieli”. Panie Alicja Karbowniczyn i Katarzyna
Wyjazd do Zagórza
25 października uczestnicy projektu „Młode
Bieszczady” wyjechali na oficjalne spotkanie do Zagórza.
Tam, po uroczystych przemówieniach każda szkoła
przywitała się przygotowanych wcześniej okrzykiem,
a następnie odbył się pokaz piosenek.
18 grup, każda po kolei wychodziła na scenę, aby
zaprezentować się, i pokazać się innym. Mogliśmy także
spotkać się z uczniami z innych szkół, których poznaliśmy
na 3-dniowych warsztatach. Bircza poznała uczniów ze
Średniej Wsi oraz Polany. Na koniec odbył się poczęstunek. Mamy nadzieję,
ze kolejne spotkanie będzie również bardzo miłe, a ma ono
odbyć się już niedługo w Ustrzykach.
Opracowała: Klaudia Sadzikowska
Strona 13
Imię żeńskie
Liczba imion
wszystkich
dziewczyn w szkole.
Alicja, Andżelika, Aneta, Anita,
Barbara, Bogusława, Eliza, Iwona,
Jadwiga, Jolanta, Justyna, Lidia,
Marta, Marlena, Maryla, Monika,
Pamela, Sabina, Sandra, Urszula,
Zuzanna
1/124
Agata, Anna, Daria, Dominika,
Dorota, Elżbieta, Ewa, Izabela, Marcelina, Oliwia, Weronika
2/124
Ewelina, Kamila, Karolina,
Małgorzata
3/124
Joanna, Julia, Gabriela 4/124
Kinga, Magdalena, Wiktoria 5/124
Agnieszka, Natalia 6/124
Katarzyna 7/124
Aleksandra, Klaudia, Patrycja 8/124
Pierwszym najpopularniejszym imieniem żeńskim w szkole jest:
Aleksandra - to kobieta, której wdzięk powoduje, że trudno
jest się jej oprzeć. Ma ona skłonność do wplątywania się w
trudne sytuacje, z których potem trudno jest jej wybrnąć.
Aleksandra jest nadmiernie zaborcza i lubi robić z ludzi
swoich niewolników. Pragnie być niezależna i lubi przygody
Klaudia - posiada jednocześnie lekko choleryczny temperament oraz głęboką skłonność do poświęcenia
i oddania. Byłaby nieszczęśliwa, gdyby przepuściła okazję
oddania komuś przysługi. Jest obiektywna i zdolna
poświęcić wszystko, co posiada, łącznie z życiem, gdy ma
do spełnienia konkretną misję. Cechuje ją pewność siebie.
Posiada moralność o wyjątkowej sile.
Patrycja - jest ekstrawertyczką. Robi wszystko, by ją
zauważono. Ubiera się w pstrokate materiały, w ubrania
o dziwacznym kroju. Bardzo zaborcza, potrzebuje stale
publiczności. Nie ulega wpływom, umie wywinąć się
z każdej sytuacji. Patrycja wiele czasu poświęca sprawom społecznym, patriotycznym. W swoim postępowaniu jest
subtelna, ale zasadna i konserwatywna.
Drugie popularne imię w szkole to.:
Katarzyna - jest nerwową choleryczką, bardzo pobudliwą.
Łatwo traci zimną krew. Jest wyniosła i sprawia wrażenie
osoby „o pretensjach”. Jest inteligentna, wie o tym i daje to
odczuć innym. Ma wyraźną skłonność do odnoszenia
wszystkiego do siebie i pragnie, aby życie toczyło się wokół
niej. Ogólnie rzecz biorąc, ma raczej trudny charakter
w codziennym życiu.
Trzecie popularne imię to.:
Agnieszka - osoba ruchliwa, nie mogąca usiedzieć w miejscu. Sprawia wrażenie osoby pewnej siebie, jednak często są to
tylko pozory. Agnieszka jest bardzo pobudliwa i trzeba dużo
wysiłku, by ją uspokoić, kiedy się zdenerwuje. Agnieszka lubi
grać na uczuciach, aby manipulować otoczeniem. Lubi otaczać
się przyjaciółmi, ale często ich zmienia
Natalia - ma subtelny charakter, choć w ważnych chwilach
potrafi być stanowcza, stała i nawet groźna. Bywa skłonna
do melancholii, jak i również depresji. Nie ulega wpływom.
Gdy coś postanowi, jest nie tylko trudno, ale
i niebezpiecznie namawiać ją do zmiany decyzji. Posiada
niezachwianą pewność siebie, rzadko ufa innym. Jest bardzo subiektywna, widzi wszystko po swojemu.
Imię męskie
Liczba imion
wszystkich
chłopaków w szkole
Adam, Ernest, Fabian, Gracjan,
Jacek, Jakub, Jarosław, Klaudiusz,
Mirosław, Przemysław, Waldemar,
Wiktor
1/121
Arkadiusz, Damian, Daniel, Emil,
Jan, Konrad, Krystian, Łukasz,
Maciej, Marcel, Marcin, Mariusz,
Marek, Norbert, Radosław, Rafał
2/121
Adrian, Dawid, Gabriel, Grzegorz,
Hubert, Kacper, Karol, Krzysztof,
Michał, Sebastian, Wojciech
3/121
Tomasz 4/121
Andrzej, Mateusz, Patryk, Paweł,
Piotr
5/121
Bartłomiej 6/121
Kamil 8/121
Pierwsze najpopularniejsze imię męskie w naszej szkole to:
Kamil - jest introwertykiem ze skłonnością do zamykania się
w sobie. Jest bardzo ciekawy, nieraz zbyt ciekawy, co
czasami stawia go w trudnych sytuacjach. Brak mu pewności
siebie. Jest osobą zagadkową, interesującą i pociągającą
innych. Drugim najpopularniejszym imieniem w naszej szkole jest.:
Bartłomiej - To niezwykły mężczyzna, który jest godny
zaufania. Jest dobry, uczciwy. Wśród ludzi jest szanowany za
swoją pracowitość. Ceni sobie domowe ognisko i rodzinę.
Trzecim najpopularniejszym imieniem w naszej szkole jest:
Andrzej - jest cholerykiem o żywym usposobieniu. Jest
niezależnym i dumnym awanturnikiem posiadającym silne
życie wewnętrzne i bardzo bogatą egzystencję zewnętrzną.
To mężczyzna skłonny do działania oraz refleksji. Andrzej
jest osobą obiektywną, która potrafi przyznać się do
popełnionego błędu.
Mateusz - jest niezwykle odpowiedzialny, prawdomówny, sprawiedliwy, dobroduszny. Raz podjęte ustalenia i raz dane
słowo, realizuje z żelazną konsekwencją. Nawet, jeśli
miałoby mu to przynieść straty. W swych przekonaniach jest
konserwatystą. Ofiarnie służy sprawie publicznej, udziela
pomocy innym osobom. Na co dzień sprawia wrażenie osoby
pewnej siebie oraz tajemniczej.
Patryk - jest osobą subtelną, ale jednocześnie zasadniczą
i konserwatywną. W przypadku różnicy zdań, potrafi bronić
własnych racji. Jest bardzo uparty, co często jest przyczyną
jego problemów towarzyskich. Jest lojalny wobec
przełożonych i rodziny. Paweł - charakteryzuje się precyzyjnym umysłem, prawie
zawsze udaje mu się to, co zamierzył. Jest cierpliwy,
poświęca konieczną ilość czasu na osiągnięcie wcześniej
zamierzonego celu. Wydaje mu się, że ma prawo robienia
wszystkim wokół niegrzecznych uwag. Posiada silny zmysł
przyjaźni, ale zdarza się, że chce uszczęśliwić innych na siłę.
Piotr - jest ambitny, wrażliwy na ludzkie sprawy. To
człowiek prostolinijny, zawsze chętny do udzielania pomocy
innym. Podejmuje się wielu rzeczy naraz i potem zapomina
o nich. W jego działaniu brakuje ciągłości. Jest
niezdyscyplinowanym marzycielem, ciekawym, ale
nieuważnym.
Opracowała: Aneta Leszczawska
Najpopularniejsze imiona w naszej szkole
„Życzliwość i dobroć cechą ludzkiej pobożności„ „Chrystus, bowiem umarł za nas, jako grzeszników, w oznaczonym czasie gdyśmy (jeszcze) byli bezsilni. A (nawet) za
człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż jeszcze za człowieka życzliwego
odważyłby się ktoś ponieść śmierć.” (Rz S, 6-7).
Ludzie żyjący w XXI w. przywiązują znaczną wagę do swojego wyglądu, ale zapominają, że piękna swojej duszy nie
można kupić w żadnym sklepie ani salonie piękności. Zapominamy o ważniejszych rzeczach, które mamy w sercu m.in. dobroć,
życzliwość i miłość. Przykładem osoby, która była życzliwa i dobra jest Jan Paweł II. Jest to postać naszych czasów, która kochała miłością
szczerą i prawdziwą. Potrafił wybaczyć człowiekowi, z którym spotkał się w więzieniu, a który próbował go zabić. W takich
czynnościach Jan Paweł II był bezkompromisowy, bo kochał każdego człowieka bez względu na bogactwo, a nawet na wiarę.
Dzięki miłości, jaką obdarzył wszystkich ludzi potrafił ich do siebie zbliżyć. Chętnie przychodzili do niego starsi i młodzi,
ponieważ kochał wszystkich, a przy tym był życzliwy i dobry.
Podobną postawę reprezentowała Matka Teresa z Kalkuty. W swoim życiu służyła ubogim, umierającym i chorym
sierotą. Kochała ludzi i dla nich poświęciła swoje życie. Najwięcej czasu spędzała z najbiedniejszymi i sierotami, do których
zawsze odnosiła się z życzliwością i miłością. Choć nie należała do najbogatszych, to zawsze dzieliła się tym, co posiadała. To
wspaniała kobieta, która ko0chała ludzi i była dla nich dobra. Innym przykładem jest Maksymilian Kolbe, który oddał życie za
współwięźnia skazanego w obozie koncentracyjnym na śmierć. Za tak ogromne poświęcenie życia został wyniesiony na ołtarze,
jako Błogosławiony.
Można by było wymieniać wiele przykładów ludzi życzliwych, którzy bezinteresownie pomagają innym. Ostatnim, którego przedstawię jest Józef Jamroz. Chętnie służył pomocą każdemu, kto tego potrzebował, szczególnie dzieciom w Domu
Dziecka. Ksiądz Józef poniósł śmierć męczeńską, został napadnięty i zamordowany na plebani.
Moim zdaniem w dzisiejszym świecie, gdzie jest tyle zła i przemocy, brakuje nam ludzi, którzy są życzliwi i chętnie
niosą pomoc drugiemu człowiekowi.
Opracowała: Karolina Gerula
Strona 14
Wycieczka na przemyski cmentarz W dniu 22 października br. odbyła się wycieczka
do Przemyśla, w której uczestniczyli uczniowie z klas
pierwszych, drugich i trzecich wraz z opiekunami. W tym
dniu zwiedzaliśmy przemyskie nekropolie w poszukiwaniu bohaterów Powstania Styczniowego z 1863 r. Pan
przewodnik, który nas oprowadzał opowiedział nam na ten
temat bardzo wiele ciekawych rzeczy, które na pewno
zapamiętamy.
Biwak na Łomnej W dniach 17- 18 października w Łomnej odbył się biwak, który został zorganizowany przez Panią Joannę Stadnik.
W biwaku uczestniczyli uczniowie z klas: 3a, uczennica klasy 2a oraz uczennica klasy 2b, a także uczniowie zaprzyjaźnionej
szkoły z Sufczyna. Obie szkoły mają tego samego patrona, a mianowicie ks. prałata płk. Tadeusza Dłubacza.
Po przybyciu do swoich pokoi każdy się rozpakował, a następnie udaliśmy się na wspólny obiad. Wieczorem chcieliśmy się zintegrować z grupą z Sufczyna, ale niestety się nam to do końca nie udało, ponieważ goście byli nieco
nieśmiali.
W kolejnym dniu było już trochę lepiej i przyjemniej. Uczniowie z Sufczyna wraz z opiekunami zapalili znicz pod
obeliskiem, po czym zrobiliśmy sobie wspólne, pamiątkowe zdjęcie i udaliśmy się na ścieżkę dydaktyczną.
Miło wspominam te dwa dni spędzone poza szkoła. Dziękujemy Pani Joannie Stadnik za zorganizowanie tak
wspaniałej wycieczki. Jednocześnie mamy nadzieję, że podobnych wycieczek, z zaprzyjaźnioną szkołą, będzie o wiele więcej.
Również dziękujemy Szkole z Sufczyna, że przybyli do nas w licznym gronie oraz za miło spędzony czas i dobre towarzystwo.
Opracowała: Ewa Mazur
Odwiedziliśmy cmentarz żydowski, ale także byliśmy na cmentarzu komunalnym, wojskowym, żołnierzy niemieckich oraz na
cmentarzu austrowęgierskim. Po wycieczce udaliśmy się do szkoły
na 7 lekcję. Każdy miło i zadumą będzie wspominał ten dzień.
Serdeczne podziękowania dla organizatorów wycieczki, gdyż było to
pouczające przeżycie.
Opracowała: Ewa Mazur
"Słowa sercem malowane” Praca konkursowa- II miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literackim i Plastycznym- Moje wspomnienia
Wielu z nas ma jakieś najskrytsze tajemnice, marzenia, które ukrywa w swoim sercu. Niekiedy nie chcemy się z nikim
nimi dzielić. W swoich refleksjach chciałabym podzielić się co tak naprawdę leży mi na sercu oraz o wartościach jakimi, zostaje
obdarowana i inni zostają obdarowani przeze mnie.
Ważną wartością w życiu każdego z nas jest rodzina. To ona zawsze przy nas jest. Nigdy nas nie opuści w trudnych chwilach. Rodziców ma się tylko jednych, dlatego należy o nich dbać i ich szanować. Z moją kochana mamą bardzo dobrze się
dogaduję. Kiedy mam jakieś problemy mogę jej wszystko powiedzieć i poradzić się. Zawsze mi pomoże. Natomiast mój tato jest
wspaniały. Zawsze mnie wysłucha, doradzi. Cieszę się, że mam tak wspaniałych rodziców, na których zawsze mogę liczyć.
Za żadne skarby świata, nie oddałabym ich nikomu.
Następną ważną wartością jest zdrowie, nie możemy go kupić za żadne pieniądze. Niektórzy z nas poprzez picie
alkoholu, palenie papierosów i branie różnych odżywek niszczą swoje zdrowie i w ogóle nie dbają o nie. Ja nie piję, nie palę
i jestem z tego dumna, bo wiem, że mogę sobie tym zaszkodzić. Również biegam, ćwiczę dużo. Sprawia, mi to wiele
przyjemności. Myślę, że dzięki temu mogę poprawiać swoją kondycję, figurę. W ten sposób dbam o zdrowie.
,, Marzenia się zmieniają, jednak warto o nie walczyć.” Każdy z nas w swoim życiu ma jakieś zainteresowania, hobby, plany i marzenia. Moim najskrytszym marzeniem jest
podróż do Hiszpanii. Wszyscy lubimy podróże. Każdy z nas chciałby gdzieś pojechać i zwiedzić różne zakątki świata. Marzenia
się spełniają, tylko trzeba w nie wierzyć i dążyć do tego, aby się spełniły. Również interesuje się muzyką, to ona czasami pozwala odciąć mi się od rzeczywistości.
Słuchając jej, mogę się zrelaksować, nie myśleć o rzeczach, których nie chcę.
W swoich planach na przyszłość postanowiłam, że zacznę się uczyć, aby dobrze napisać egzaminy gimnazjalne, a potem
dostać się do szkoły wojskowej. W przyszłości planuję zdać maturę, a potem dostać się na studia i pracować w policji, straży
granicznej lub w wojsku.
,,Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość ”
Przyjaźń jest bardzo ważną wartością w życiu każdego człowieka.
To on czasami podtrzymuje nas na duchu. Każdy z nas powinien mieć przyjaciela.
Wielu osobom wydaje się, że przyjaciół możemy mieć kilku, kilkunastu, lecz tak naprawdę ma się go tylko jednego.
W nim znajdujemy oparcie. Mam przyjaciółkę, której mogę zaufać i wszystko powiedzieć. Wiem, że nikomu o tym nie powie.
Kiedy jest mi smutno, zawsze mnie pocieszy. Wesprze mnie w trudnych chwilach. Zawsze jest przy mnie, kiedy tego potrzebuje. Ona również wie, że może na mnie liczyć i powierzyć wszelkie tajemnice oraz to, co leży jej na sercu.
,,Miłość prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz."
Miłość dwojga osób jest ważną wartością w życiu każdego z nas. To ona daję nam siłę i pewność siebie oraz odwagę.
Miłość jest silnym uczuciem, które przetrwa wszystko. To druga osoba daje nam powód, aby czuć się szczęśliwym, bezpiecznym.
Nadaje sens naszemu życiu, dzięki czemu świat staje się bardziej kolorowy, pozwala nam kochać i szanować drugiego człowieka.
To najpiękniejsza rzecz jaką możemy dać bliźniemu. Prawdziwej miłości nie zniszczy nikt, gdyż jest to silna nierozerwalna więź.
Podsumowując moją powyższą wypowiedź , stwierdzam, że ,,słowa sercem malowane” są bardzo ważne. Nie każdy
potrafi powiedzieć to, co czuje, dlatego woli napisać. Wszyscy jesteśmy inni i każdy z nas ma inne uczucia, charakter. Wielu
z nas nie potrafi przyznać się do błędu, często obawiam się opinii innych.. Ja często nie potrafię przyznać się. Wolę nieraz
przemilczeć, nie urażając drugiej osoby, jednak nie można dusić w sobie wszystkiego.
Wszystko to, co napisałam wypływa z mojego serca. Rodzina, przyjaźń i miłość to wartości, bez których ciężko byłoby
mi żyć. To one sprawiają, że moje życie nabiera kolorów i dzięki temu chce mi się żyć i realizować swoje marzenia.
Aneta Leszczawska
Strona 15
Kącik smakoszy Tort malinowy z sucharkami i nutellą
SKŁADNIKI:
300 g sucharków
350 g nutelli 800 ml kremówki 30 %
200 ml kwaśnej śmietany
3 galaretki malinowe
6 łyżeczek żelatyny
opakowanie cukru waniliowego
łyżka cukru
1 kg malin
PRZYGOTOWANIE:
1. Sucharki mielimy bardzo drobno, dokładnie mieszamy z nutellą. Powstałą gęstą masę
przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
2. Kremówkę ubijamy z cukrem waniliowym i łyżką cukru. Żelatynę rozpuszczamy w 1/8 szklanki gorącej wody, studzimy, dodajemy do kremówki i jeszcze chwilę
ubijamy.
3. Kwaśną śmietanę równomiernie rozsmarowujemy na spodzie nutellowym
w tortownicy, a na niej równą warstwą wykładamy ubitą kremówkę.
4. Zagotowujemy 2 szklanki wody. Rozpuszczamy w niej galaretki, studzimy.
Mieszamy z malinami, odstawiamy. Gęstniejącą galaretkę delikatnie rozsmarowujemy
na kremówkowym puchu. Wstawiamy do lodówki, aby galaretka dobrze stężała, a tort
się schłodził.
Smacznego!
Opracowała: Karolina Gerula
W bieżącym roku szkolnym w Zespole Szkół w Birczy powstała
klasa o profilu wojskowym. Patronat nad nią objął 5 Batalion Strzelców
Podhalańskich w Przemyślu, co umożliwiło młodzieży uczestniczenie
w zajęciach prowadzonych przez zawodowych żołnierzy na terenie
jednostki wojskowej. Zostało również podpisane porozumienie
o współpracy z Jednostką Wojskową 3948 w Przemyślu. Wyznaczyło to
kierunki realizacji określonych celów, m.in. kultywowania tradycji oręża
polskiego oraz kształtowanie wśród uczniów profilu wojskowego postaw
patriotycznych i powinności obronnych. Program nauczania polega na połączeniu przedmiotów
ogólnokształcących i zajęć wojskowych. Zajęcia te
odbywać się będą na obiektach wojskowych,
strzelnicy i w terenie. Planowana jest organizacja
obozów kondycyjno-wojskowych. W dniu
8 października uczniowie I LO mieli pierwsze
praktyczne zajęcia na poligonie 1 batalionu czołgów w
Klasa wojskowa w Zespole Szkół w Birczy
Żurawicy. Dwa razy w tygodniu - w poniedziałek i wtorek -
uczniów obowiązuje tzw. „dzień mundurowy”, w którym uczniowie
obowiązkowo muszą go założyć. Uczniowie biorą udział w różnych
uroczystościach państwowych. Przykładem tego była uroczystość
68 rocznicy napadu band UPA na Birczę i Święto Niepodległości.
Klasa wojskowa została również zaproszona do udziału
w uroczystościach 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich
i 1 Batalionu Czołgów w Żurawicy. Uczniowie zapoznali się tam ze sprzętem wojskowych, mogli np. wejść do prawdziwych czołgów.
12 listopada pierwszoklasiści składali uroczyste ślubowanie.
Ślubowanie oparte było na ceremoniale wojskowym. Wyróżnieni
uczniowie ślubowali na sztandar, a na pamiątkę tego wydarzenia
otrzymali żołnierskie pasy.
Opracowała: Magdalena Kostka
Strona 16
Grono pedagogiczne naszej szkoły
Dyrektor: mgr Monika Bodnar
Wicedyrektor: mgr Wrzesław Bartoszewicz
Pedagog: mgr Małgorzata Hop
Biologia: mgr Barbara Kropieniewicz
Chemia: mgr Magdalena Tyczyńska
Fizyka: mgr Grzegorz Kwaśnicki
Geografia: mgr Wrzesław Bartoszewicz, mgr Bożena
Mielnikiewicz
Historia: mgr Monika Bodnar, mgr Joanna Stadnik
Informatyka: mgr Dorota Głowacz Język angielski: Katarzyna Podgórska, Aleksandra
Wasiewicz, mgr Joanna Kurasz
Język niemiecki: mgr Ewa Bartoszewicz, mgr Joanna
Kurasz
Język polski: mgr Bożena Czeszyk - Maculak, mgr Teresa
Feduń, mgr Alicja Karbowniczyn, mgr Katarzyna
Januszczak, Gabriela Głowacz
Matematyka: mgr Małgorzata Wandrowska, mgr Edward
Kubicki, mgr Elżbieta Pankiewicz
Muzyka: mgr Grzegorz Kwaśnicki
Religia: ks. mgr Dominik Długosz, ks. mgr Bartosz Gręda
Plastyka: mgr Alicja Wilczek
Zajęcia techniczne: mgr Grzegorz Kwaśnicki, mgr Alicja
Wilczek
Wiedza o społeczeństwie: mgr Maciej Duda
Wychowanie fizyczne: mgr Lucjan Mielnikiewicz, mgr
Lilianna Pacławska, mgr Emilia Pawlus
Biblioteka: mgr Małgorzata Hop
Zajęcia artystyczne: mgr Lilianna Pacławska, mgr Alicja Wilczek
Wychowanie do życia w rodzinie: Artur Buczek
Zajęcia rewalidacyjne: mgr Bożena Czeszyk - Maculak,
Katarzyna Cyrulik
Świetlica: mgr Lilianna Pacławska, mgr Alicja Wilczek,
mgr Joanna Kurasz, mgr Maciej Duda
Edukacja dla bezpieczeństwa: mgr Emilia Pawlus
Opracowała: Aneta Leszczawska
Imię, nazwisko, wiek
Aleksandra Rutkowska, 15 lat
Twoje zainteresowania
Interesuję się każdym człowiekiem, wiąż zagłębiam się
w ludzkie umysły.
Główna cecha Twojego charakteru
Myślę, że dominującą cechą mojego charakteru jest
wrażliwość.
Moje serducho chce pomagać i zmieniać świat!
Twoja dewiza… „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi
korzyść.
Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się
w niewolę”.
Co cenisz u ludzi, a czego nie znosisz?
Najbardziej cenię u ludzi dobroć. Najważniejsze jest,
aby troszczyć się o innych oraz zawsze przy nich być,
mimo wszystko i ponad wszystko.
Nie znoszę, gdy ludzie są dwulicowi i fałszywi. Nie
mam do takich osób zaufania.
Co sprawia, że życie jest wyjątkowe? Myślę, że życie jest wyjątkowe dzięki cudownym
ludziom, z którymi spędzamy czas. To z nimi
rozumiemy się bez słów. Przy nich czujemy się
swobodnie i bezpiecznie. Dzięki nim mamy ochotę żyć
i zdobywać najwyższe szczyty.
Zenitem wyjątkowości jest obecność drugiej osoby…
Czy zajmujesz się także innymi dziedzinami sztuki?
Jakimi?
Nie, raczej skupiam się na poezji.
Co Cię inspiruje?
Co mnie inspiruje? Dokładnie wszystko! Każdy uśmiech, każda łza, każda kałuża, chmura i tęcza. Świat
jest piękny i inspiruje nas do tworzenia czegoś
wyjątkowego, czegoś „naszego”.
Jakie tematy poruszasz w swojej twórczości?
Piszę wiersze o tym, co czuje moje serce. Czasem jest
to smutek, poczucie winy, innym razem szczęście,
radość z życia. Jeśli coś mi się nie podoba lub, gdy
czyjeś zachowanie mnie dotknie przelewam to na
papier. Dzięki poezji mogę pokazać jaka jestem
naprawdę, co jest dla mnie ważne i na czym mi zależy.
Jakie są twoje dotychczasowe osiągnięcia (nagrody)
w konkursach poetyckich lub innych związanych ze
sztuką?
Wyróżnienie w konkursie poetyckim „Ja i świat”
Wyróżniony został mój limeryk w konkursie „Limeryki
o Marii Skłodowskiej Curie”
Czy publikowałaś swoje prace? Jeśli tak- gdzie?
Wyróżnione wiersze zostały opublikowane przez
organizatorów w książeczkach z wszystkimi pracami.
Niektóre moje wiersze zostały opublikowane
w szkolnej gazetce naszego gimnazjum „Carpe Diem”
Co sądzisz o współczesnej kulturze?
Współczesna kultura jest różnorodna, bywa trudna, kontrowersyjna, a nawet dziwna i niezrozumiała.
Jednak szanuję wszystkie przejawy twórczości, każdy
z nas jest inny, inaczej patrzy na świat, inaczej wyraża
to, co czuje.
Strona 17
Imię, nazwisko, wiek Aleksandra Okołowicz,14 lat.
Twoje zainteresowania
Geografia. Marzę o tym, aby wyjechać na krańce Ziemi.
Ciekawi mnie także dziennikarstwo, bardzo lubię
przeprowadzać wywiady. Moją fascynacją jest również
wszechświat, chciałabym poznać wszystkie tajemnice
kosmosu.
Główna cecha Twojego charakteru
Posiadam wiele różnych cech, ale myślę, że taką główną
jest zawziętość.
Staram się podołać postanowionemu zadaniu.
Twoja dewiza…
„Wielka wiara tłumi lęk”- Piotr Rogucki. Niezależnie jak
wielkiej wagi jest twój problem Pan Bóg Ci pomoże.
Człowiek o wielkiej wierze nie musi się bać niczego.
Co cenisz u ludzi, a czego nie znosisz?
Niesamowicie cenię u ludzi szczerość i szacunek dla
innych. Lubię osoby otwarte na nowe znajomości,
poczucie humoru jest również cechą, na którą zwracam
uwagę. Nie znoszę kłamstwa i cwaniactwa.
Co sprawia, że życie jest wyjątkowe?
Pewien wspaniały człowiek powiedział: " to możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak
fascynujące", w pełni się z tym zgadzam. Wspaniale jest
dążyć do celu.
Czy zajmujesz się także innymi dziedzinami sztuki?
Jakimi?
Nie zajmuję się innymi dziedzinami sztuki. Myślę, że
moja dłoń i wyobraźnia nie została stworzona do
malowania, rzeźbienia czy czegoś w tym rodzaju.
Co Cię inspiruje?
Inspiruje mnie praktycznie wszystko. Najmniejszy
kamyczek może być moim obiektem refleksji.
Jakie tematy poruszasz w swojej twórczości? Poruszam różnorodne tematy w mojej twórczości. Piszę
o wszystkim. Nie ograniczam się w żadnym temacie.
Jakie są Twoje dotychczasowe osiągnięcia (nagrody)
w konkursach poetyckich lub innych związanych ze
sztuką?
Wyróżnienie i II miejsce w konkursach ogólnopolskich:
jeden o Bł. Karolinie, a drugi o ks. Jamrozie. Te nagrody
są moją mobilizacją.
Czy publikowałaś/publikowałeś swoje prace? Jeśli
tak, to gdzie?
Wysyłałam wiele prac, ale tylko jeden wiersz widnieje w książce pt. „ Bł. Karolino świeć nam przykładem”.
Natomiast moje limeryki, za sam udział w konkursie,
zostały opublikowane w małej książeczce
pokonkursowej, pośród innych.
Co sądzisz o współczesnej kulturze?
Patrząc ogółem na naszą kulturę myślę, że nie jest tak
źle.
Są wyjątki, które nie mają pojęcia o kulturze
człowieczeństwa, ale jednak zdecydowana większość
ludzi potrafi się godnie zachować. Bardzo podoba mi się
kultura w Polsce, a dokładniej to, że w naszym kraju
wyznaje się chrześcijaństwo, jednak, boli mnie to, że ludzie nazywającymi się katolikami, nie mają czasami
nawet pojęcia o kulturze Kościoła.
Ankiety poetyckie
PREZENTUJEMY NASZE KLASY - 3B ROK SZKOLNY 2013/2014
Strona 18
Nauczyciel pod lupą
Imię: Magdalena Nazwisko: Tyczyńska Długość pracy w naszym gimnazjum: Od
początku istnienia Gimnazjum Przedmiot nauczania: Chemia Wymarzona podróż: Morze Azowskie (pod warunkiem teleportacji) Ulubiona dyscyplina sportowa: Nie
interesuję się sportem W uczniach irytuje mnie: arogancja
w odpowiedzi na wykryte oszustwo Cenię u innych: szczerość w szerokim
aspekcie (zwłaszcza serdeczność i empatia) Ulubiony film: Wolę książki: z wartych
zauważenia ,,Dystrykt 9" Ulubiona książka: z mających duży wpływ
na moje życie - ,,Wróg pod mikroskopem" Z czasów szkolnych miło wspominam: opiekę nad pracownią biologiczną.
Rozmawiała: Aneta Leszczawska
Gazetkę redaguje zespół w składzie: Ewelina Stach, Klaudia Sadzikowska, Aneta Leszczawska, Karolina Gerula, Gabriela
Wojdylak, Ewa Mazur, Magdalena Kostka, Maryla Bodnar, Daria Jakóbiak, Klaudia Nowak, p. Katarzyna Januszczak - korekta,
p. Maciej Duda – opiekun. Wszelkie uwagi, spostrzeżenia i propozycje tekstów do nowych numerów można kierować do wyżej
wymienionych osób lub wysłać na adres: [email protected]
Rysunek wykonała Klaudia Sadzikowska