garma c. c. chang - nauka o karmie

Upload: tanaduk

Post on 09-Apr-2018

223 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    1/35

    Garma C. C. Chang

    "Nauka o karmie"

    Od tumacza

    Powiedziano, e bez waciwych pogldw postpy w praktyce sbardzo trudne, o ile nie moliwe.Powiedziano te, e na praktyk Dharmy skadaj si trzy podstawowe elementy: suchanie,studiowanie i medytacja; wszystkie one, wraz z ich efektami, powinny znale wyraz w naszejcodziennoci.

    U nas, zgodnie ze star tradycj ("To mamy za wszyko zdrowe, co mam ksidz z ambony powie"),najbujniej rozwino si to pierwsze. Jeszcze nie najgorzej jest z tym trzecim, chocia za medytacjbierze si czsto powtarzanie mantry (co - jak przypuszczam - prowadzi w prostej linii do odrodzeniasi jako katarynka) lub "sportowe"pokony, tzn. duo, w krtkim czasie, bez ugruntowanych pogldwi elementarnej wiedzy o co w nich chodzi. To te jest zgodne z bardziej ogln tradycj: skorogospodarka moe opiera si na eksporcie nieprzerobionego wgla, zatem Dharma - na"eksporcie"nieprzerobionej energii.

    Natomiast najsabiej jest, jak si wydaje, z tym drugim. Samodzielne, a przy tym pog bione studianad Dharm, to pradziwy rarytas. Robi to w Polsce moe kilku, lecz ju na pewno nie kilkunastu(grudzie, 85).

    Co prawda, w stosunku do bardzo ograniczonych moliwoci wydaje si sporo tekstw. Jednak albosone spisane z tamy, a przeto stanowiwaciwie przeduone suchanie; albo te sna bardzowysokim poziomie lecz dotycz spraw elementarnych (i chwaa im za to !); albo s to czciwikszych caoci, wic w umysach nieukw wypaczaj tre owych caoci. Bywaj tenajwyszych lotw teksty zwizane z nauki tantrycznymi, o wielkiej mocy inspirujcej i niezwykejsymbolicznej gbi, ktre jednak nie mogzastpi solidniej, elementarnej wiedzy, zatem sniczymdrogie kamienie oprawione w niewyrobione ciasto.

    Albo - w kocu - s to inspirujce biografie wielkich joginw, ktre pogbiajoddanie, lecz rwnie

    nie mog zastpi podstawowej wiedzy. Mowa tu o wiedzy, ktra w Tybecie czy innych krajachbuddyjskich zawiera si wszdzie i w najprostszych postaciach (rzeby, inskrypcje; wzorce myli,mowy i uczynkw), ksztatuje rodowisko i jego pogldy, stwarza szczeglny klimat sprzyjajcypraktyce ju w dziecistwie.

    Ale powrmy do siebie, gdzie aktualna sytuacja wyglda tak, jak wyglda. Mianowicie, nieprzetumaczono i nie wydano podstawowych dla Dharmy tekstw, jak chociaby"Sutra Lotosu" [SutraLotosu - Saddharmapundharikasutra - "Ksigi Lotosu ("pundharika") prawdziwej nauki lub "dobregoprawa", jeden z najwaniejszych tekstw tzw. "pnocnego buddyzmu". (p. tum.)] lubMahayanauttaratantraastra. Nie mamty te zasadniczych tekstw dla szkoy Karma-Kagjut, a wicelementarza szkoy (tekst Gampopy, czy inne teksty tej tradycji), ani te teksw innych szk. Co

    grosza, nie sprowadzono podstawowych komentarzy do"cieki Mahamudry", nawet tych ktrewymienia jedyny caociowo traktujcy rzecz tekst (jakkolwiek zbyt oglny dla praktyki codziennej),

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    2/35

    2

    zatytuowany "Ukazanie cieki do Wyzwolenia". Komentarze takie, dokadnie opisujceposzczeglne etapy i kroki praktyki, stanowiyby przecie dla adeptw istotnpomoc, szczeglnie wsytuacji braku wykwalifikowanego lamy. U innych teksy takie dawno ju doczekay si fachowegoprzekadu i stanowi obiekt codziennych studiw. Ci spord praktykujcych, ktrzy jed zagranic, musz przecie o tym wiedzie. Obecnie jest ju publiczn tajemnic, i niektre z tych

    tekstw nie tylko sprowadzono, ale i przeoono; jednake niedostpne s dla praktykujcych, bymoe dla zadouczynienia wzmiankowanej ju starej zasadzie ("ambona").

    Wobec takiej sytuacji nie dziwota, e czsto syszy si facecyjki dowodzce braku rozeznania wprymarnych pojciach Dharmy: "id do sanghi", "jaka karma, taka pasza" itp. To ostanie, nibyhumorystyczne, niektrzy goszzupenie serio. Stan ten o tylko odbiega od dotychczasowej normy,i w cigu dwuiptysicletniej historii buddyzmu, gdziekolwiek pojawia si Dharma, pojawiali si teodpowiednio wyksztaceni tumacze. Naley bowiem zwrci uwag na sposb traktowania ksiekprzez samych Tybetaczykw, wiadczy o wadze przywizywanej di sowa pisanego. Nawet Buddhaakyamuni czy Guru Rimpocze mieli za sobgruntowne studia.

    eby chocia w znikomym stopniu przyczyni si do zmiany naszkicowanego powyej ponuregoobrazu, przetumaczyem tekst o jednym z elementowych dla nas zagadnie, definiujcy pojciekarmy i udostpniam do ze szczer radoci. Tekst ten jest zredagowanym wykadem o karmie,wygoszonym przez dobrze w Polsce znanego autora "Elementarza Mahamudry"- Garma C. C.Changa. Jest wykadem, std specyficzny ukad, na ktry jednak - zwaywszy niewtpliwwartocaoci - mona przysta.

    A oto kilka sw o autorze:

    Garma C. C. Chang urodzi si w Chinach. W wieku pitnastu lat wstpi do klasztoruNauking, a majc siedemnacie lat przyby do Tybetu, gdzie pozosta dodwudziestego pitego roku ycia, z czego przez sze lat studiowa pod kierunkiemswego guru - yjcego Buddy, Lamy Kong Ka w Meia Nya (Tybet Wschodni). Odroku 1951 ma sta siedzibw USA. Wykada na Uniwersytecie Columbia w NowymJorku i od 1966, jako profesor Wydziau Religioznawstwa Uniwersytetu Stanowego iCollege'u Pensylwania, naucza filozofii buddyjskiej.

    Garma Chang jest pierwszym, ktry zapozna Zachd z Mahamudr, tznaczc ipomocnnauk Wschodu. Mahamudra jest postaciw jakiej przyj si w Tybeciebuddyzm Zen i wielce kosztownym skarbem wschodniej wiedzy, dajcym praktycznedowiadczenie peni czowieczestwa.

    Poniszy tekst przetumaczono z numeru 6/84 wydanego w Austrii czasopisma BODHI BAUM.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    3/35

    3

    Wstp

    Najwaniejszym, najbardziej skomplikowanym i najtrudniejszym do zrozumienia pojciem buddyjskiejnauki jest zapewne pojcie karmy. Wpyno ono na kultur caej Azji; znakomita wikszo ludnoci

    krajw azjatyckich uczynia je fundamentem swej postawy moralnej i jdrem wierze religijnych. Wbuddyzmie nauka o karmie zajmuje tak wan pozycj, e mona rzec, i pojcie to jestfundamentem nauki buddyjskiej. Nauka o karmie jest nadzwyczaj trudna do zrozumienia, poniewa jest ona w istocie niezgbiona i zwyczajna ludzka mdro nie wystarcza do ujcia caej jejsubtelnoci. Czstokro pojcie karmy staje si przyczyn nieporozumie, albowiemprzeprowadzenie jego systematycznej analizy, sformuowanie i przedstawienie dotyczcych gopogldw okazuje si niezwykle trudne.

    Poniej wyo zatem swoje rozumienie tej nauki i podejm prb wprowadzenia do najbardziejpodstawowego, lecz zarazem najbardziej skomplikowanego obszaru mylenia w zakresie wiedzybuddyjskiej.

    Rdzeniem sanskryckiego sowa "karma" (lub "karman") jest czstka "kar-", ktra znaczy tyle co"czyni","dziaa". Dlatego podstawowym znaczeniem rzeczownika karma jest "czyn", "akcja".Niemniej jednak, znaczenie tego terminu w uyciu buddystw odnosi si do nadzwyczajskomplikowanego pojcia, zawierajcego wiele rozmaitych aspektw, ktrego zasadnicza definicjabrzmi nastpujco:"Karma jest prawem przyczyny i skutku, ktre okrela wszelkie zjawiska, zarwnow przyrodzie jak i moralnoci."Tak wic, na pierwszy rzut oka pojcie to wydaje si by zupenieproste, jednak przy dokadniejszym badaniu rycho odkryjemy je jako wieloznaczne i skomplikowane.Aby uatwi zrozumienie zagadnienia, rozpatrzymy nauk o karmie w szeciu punktach.

    1. karma jako sia (energia);2. karma jako tajemnica;3. karma jako "przeznaczenie";4. karma jako zwizki;5. karma jako wyraz sprawiedliwoci;6. karma jako czynnik ksztatujcy charakter czowieka.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    4/35

    4

    1. Karma jako sia (energia)

    Karma jest dziaaniem, a kade dziaanie nieodwracalnie wytwarza energie. Z kolei, energia ta stajesi przyczynnastpnego dziaania, za nowe dziaanie jest rdem nowej energii. I tak oto, energiawyzwala dziaanie, za kada aktywno tworzy energi. Tym sposobem warunkuj si onewzajemnie, tworzc obieg koowy:

    Ogldajc western mamy sposobno pozna stosunki i ukady panujce w pewnych czasach

    amerykaskiego Zachodu. W zwizku z zagospodarowaniem wszelakich dziewiczych rubiey krajumusiay najpierw powsta drogi i linie kolejowe. Budowa linii kolejowych jest pewnym dziaaniem, nagruncie, ktrego mog zaistnie inne aktywnoci; na przykad, mona teraz przetransportowawiksz ilo ludzi, towarw czy pienidzy. Te nowe siy wywoywane s oczywicie przez ludzi,ktrzy dokonujc nowych czynw powodujich nastpstwa, a to z kolei tworzy nowe siy, nowe formyenergii.

    Wemy inny przykad. Dziki rozmaitym formom aktywnoci zarabiamy pienidze. Kiedy je mamy,powstaj nowe siy: sia nabywcza i motywacja (sia napdowa) do nieustannego podejmowanianowych dziaa. Do tego ustawicznie doczaj si nowe potrzeby i pragnienia, to za powodujepowstanie nowych, wynikajcych z tych potrzeb powiza, jakimi sdenia do zdobycia poywienia,

    mieszkania, odzienia; wynikiem tego bd zmiany w caym zachowaniu, przy czym z biegiem czasuwszystko to bezustannie si komplikuje. Pocztkowo zarobkowanie miao suy czowiekowi, lecz wrezultacie takiego rozwoju wydarze czstokor czowiek zaczyna suy pienidzom.

    Albo inny przykad. Ludzie wynaleli maszyny, ktre - wedle pocztkowych zaoe - miay suyczowiekowi do zaoszczdzenia si. Lecz w dobie obecnej wci rosn problemy wynikajce zzastosowania maszyn i oto dlaczego ludzie stali si ju prawie ich niewolnikami (np. samochodu).Wida z tego, e czyn, akcja nie tylko wytwarza si lecz rwnie sama w sobie jest pewnenergi,si, ktra wpywajc na czowieka moe doprowadzi go do sytuacji, w ktrej jedynym dla wyjciembdzie przyjcie rezultatw ogranicze spowodowanych jego wasnym dziaaniem.

    Mona by te wyjani problem na nastpnym przykadzie: Oenek jest pewnym faktem, pozaistnieniu ktrego naley wzi na siebie pewne obowizki i konsekwencje, ktre za sobpociga.Dlatego kade dziaanie bezwarunkowo wytwarza jak energi. Za ta energia - z jednej strony -dy do zaowocowania kolejnym dziaaniem, a z drugiej strony - powodujc to nowe dziaanie,powoduje zaistnienie niewidocznego (pocztkowo) zwizku. Przeto kade dziaanie (karma) zawszewytwarza okrelonenergi, ta za: primo - powoduje dalsze, nowe dziaanie, a - secundo - generujeniewidoczny zwizek.

    Oto elementarne znaczenie pojcia karma.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    5/35

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    6/35

    6

    Sceny filmu ukazuj panoram gr i wd, bogat rolinno wypeniajc zieleni ca okolic. Tapierwotna, pena mocy i spokoju sceneria pozostaje w sprzecznoci z zalegajc wokbezgraniczn, martw cisz. Wkrtce potem daje si sysze niewyrane, z chwili na chwilnarastajce brzczenie. W oddali wida wielk, wci gstniejc, czarn chmur; czarno-szaryobok ogarniajcy wiat jest niczym innym jak chmarleccych mrwek, napierajcych z silawiny.

    Jeszcze ze szkolnych czasw przypominam sobie, e spord chiskich liczb najwikszbya "cai",czyli dziesi"ceng", a "ceng" wynosi dziesi razy 100"mio" razy 100 "mio". Liczby te wyraajniewyobraalnwrcz ilo, lecz nawet "cai" nie oddaje iloci mrwek leccych w tej wielkiej czarnejchmurze. Na niebie, na ziemi, na polach, w powietrzu i rzece, w wsiach i ich okolicach, na domach iwok i nich - nie widziao si jeszcze niczego prcz mrwek; wszdzie wszystko byo doszcztnieogoocone. Miso, skra i sier zwierzt, plantacje melonw, licie, gazie, nawet pnie i kora drzew- wszystko zostao poarte, a zboe tak obrane, e nie stao nawet chwastw. W caej okolicy, prczzalewajcego wiat morza mrwek, nie widziao si ani jednej ywej istoty.

    Niegdy sam miaem sposobno przey pustoszcy nalot szaraczy i widziaem co po sobiepozostawiy. Jednak szaracza poera tylko roliny. Nie tknie zwierzt , ludzi czy przedmiotw.Natomiast poudniowoamerykaskie mrwki pochaniaj dosownie wszystko co si nawinie, niepozostawiajc ani woska, ani listka, ani dba trawki. Kiedy zatem ujrzaem w kinie jak te mrwkizasoniy cae niebo i przykryy caziemi, wstrzsn mndreszcze i musz tu wyzna, e ogarnomnie przeraenie. Czy nie jest to najbardziej yciowa ilustracja siy karmy ? Wkrtce potem mrwkiznikny z planu i kamera znowu pokazaa gry i doliny, zupenie ju pozbawione zieleni. Popielatepobojowisko byo pok, martwziemi, odartymi do cna, martwymi drzewami - martwym krajem.

    Najlepszym sposobem umoliwiajcym zrozumienie procesu dziaania karmy jest ukazanie scenwojennych, gdzie mona bezporednio zaobserwowa dziaanie karmy kolektywnej, prowadzcej na

    mier tysice ludzi i zmuszajcej ich do takich czynw, ktrych - w gruncie rzeczy - nie chcielibyspenia. W dziecistwie obserwowaem wojn midzy czerwonymi i fioletowymi mrwkami. Frontmia ponad trzydzieci metrw dugoci, obie strony stosoway w walce niezliczone fortele, pademrwki pitrzyy si niczym pagrki. Wojna cigna si przez trzy doby i jeszcze przez duszy czaspo jej zakoczeniu mrwki uprztay trupy.

    Wwczas wanie uwiadomiem sobie, e to wanie moe by karma, o ktrej mwibuddyci.

    Inny przykad: We wszystkich chiskich wsiach znajduj si gliniane zbiorniki, do ktrych zbiera sinawz rozwoony nastpnie na pola. Latem zbiorniki te bywaj pene robactwa. Kiedy wicobserwuje si te zwierzta, zatykajc nos, wtedy rwnie mona poj co znaczy "karma".Moglibymy zdziwi si stwierdzajc, e wrd gnijcych cuchncych odpadkw, jakie skadaj sina nawz, yje sobie wesoo i z przyjemnocitak wiele istot, nie postrzegajc smrodu.

    Wrmy do naszego farmera. Przeycia tego twardego i zgorzkniaego czowieka mogy zapewneprzynie komu innemu odmienne zgoa dowiadczenia. Z radoci jest tak samo; rnica wsposobie przeywanie jest tylko i wycznie wynikiem zrnicowanie karmy kolektywnej.

    Karma jest wic pierwotn si napdow, energia, ktra tworzy, podtrzymuje i niszczy yciewszystkich istot, a take istnienie wiata. C jednak jest podstaw tej siy napdowej ?Buddyjskaodpowied na to pytanie brzmi: "w napd pochodzi z woli ycia, wypywajcej ze rde o nazwach

    awidja i samskara." Awidja - to niewiedza, gupota; samskara - jest rodzajem instynktownegoimpulsu, ktry w efekcie prowadzi do dziaania. Posugujc si terminologinowoczesn, okrelamy

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    7/35

    7

    awidj i samskar mianem pewnego rodzaju wrodzonej, lepej woli w akcji [Srodzajem wrodzonegoi na zwykym poziome nie podlegajcego kontroli dziaania odruchowego. (p. tum.)] lub ukrytym wgbokich pokadach podwiadomoci impulsem. Wyjania to drugSzlachetnPrawd buddyjskiejnauki, prawd o powstaniu cierpienia. Jednake, eby uatwi zrozumienie posumy si przywyjanieniach jzykiem zachodniego filozofa - Schopenhauera. Powiada on, e pierwotn si

    motoryczn, ktra napdza wiat, jest powstajca w podwiadomoci i wrodzona "wola".

    Rozrnia si dwa elementarne rodzaje woli: 1. wola ycia, 2. wola dziaania. Te dwa komponentyskadajsi na waciwe"Ja". W swym dziele "wiat jako wola i przedstawienie" ("Die Welt als Willeund Vorstellung") Schopenhauer pisze:

    "W gbi wiadomoci ujrzaem prawdziwe, elementarne, rzeczywiste "Ja"... Jest onopierwotn, spoza czasu i przestrzeni zmierzajc ku dziaaniu si, ktra nie maadnej przyczyny. Sia ta wyraa si w instynktownym impulsie. Owa wrodzona wola jest prawdziwym " Ja". Ludzkie ciao jest niczym innym, jak tylko wyrazem tejwrodzonej woli... Pojawia si ona jako lepa sia, ksztatujca rwnie materinieoywion - kamienie czy metale. Oto wyraz porusze woli, ksztatujcejaktywno "samowiadomego" ducha i aktywno wiadomociow czowieka.Rwnie w wiecie rolin moemy zaobserwowa te niewiadome denia. Drzewa(niewiadomie) rosn ku grze, gdy potrzebuj wiata sonecznego, a poniewa jest im niezbdna woda - ich korzenie rosn wgb ziemi ... Wola przejawia sirwnie w ten sposb, e poszczeglne istoty rozwijaj si w konkretny sposb iwedle okrelonego porzdku, podczas gdy ona rzdzi ich rozlicznymi celowymiaktywnociami . Aby zaspokoi swe potrzeby wola posuguje si rozmaitymiorganami, ktre dopomagajjej w osiganiu celu. Na przykad, zwierzta drapiene,

    ktre zabijaj i poeraj inne istoty, maja ostre pazury i mocnkonstrukcj, a w tymktre musz broni si za pomoc samego tylko ba - wyrastaj rogi ... Przetomona powiedzie, wola ycia jest sinapdowwszelkich zjawisk yciowych."

    Tak opisanprzez Schopenhauera wolzamieszkuje pozornie wewntrzna mdro mistyczna i sia,ktra w tajemniczy sposb ksztatuje narzdy ywych istot. Myszy i szczury maj szczeglnie ostrywzrok i pazury, ktre srodkiem realizacji ich stara o utrzymanie si przy yciu, tak jak je jestpokryty kolcami. Wszystko to powoduje owa niewiadoma wola po to, by istoty - wzrastajc tak, a nieinaczej - mogy osign swj yciowy cel. Jeli chodzi o wol aktywnoci (jako instynktowndzeywych istot), to rzuca si w oczy, i wszystkim istotom objawia si ona jako nieskoczone pasmocierpie. Ju samo przedstawienie ycia w wizieniu wzbudza trwog. Wszystko to jest dowodem naistnienie rnych rodzajw woli aktywnoci, ktra wymaga zaspokojenia. Ta wrodzona wola jestzazwyczaj niewiadoma lub podwiadoma, a zatem o pierwotny, gboko zakorzeniony impulsfunkcjonuje w niewyranym i niejasnym stanie wiadomoci.

    Jana wiadomo mylenia jest cech nabyt, nie wrodzon, podczas gdy owa napdzajca wolaycia jest wrodzona. Przeto wola ycia naley do strefy podwiadomoci.

    Reasumujc: Powiedziano, i przyczyn karmy jest niewiadoma, instynktowna wola ycia, a takewola (potrzeba) aktywnoci - waciwa wszystkich istotom i powstajca z owej wrodzonej lepej woli

    napdzajcej.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    8/35

    8

    2. Karma jako tajemnica

    Intelekt czowieka nie jest w sianie obj ostatecznej gbi istoty karmy, przeto sposb dziaanie

    karmy pozostaje dla nas - w gruncie rzeczy - tajemnic.

    Przykadem tego jest przedstawiona w poprzednim rozdziale historia "wojny mrwek". Mrwki teprzez dugi czas wiody spokojne ycie, bez sensacji i nerwowoci. I nagle przechodz one dowielkiego natarcia, a gdziekolwiek przybd, tam wszystko doszcztnie niszcz. I nikt, oczywicie,nie zna przyczyny tego zdarzenia.

    Tajemnicze dziaanie karmy bdzie dla nas janiejsze jeeli zwrcimy uwag na zjawiskazachodzce w wiecie ywych istot.

    Przed kilku laty miaem kotk, ktra wydaa na wiat cztery mae. A poniewa matka miaa wielesutek, wszystkie mae mogy j ssa jednoczenie. Miay nawet wicej miejsca, ni byo potrzeba.Wyobramy jednak sobie kotk, ktra miaaby - tak jak u ludzi - tylko dwie sutki. Czy nie byoby toprzeraajcym nieporozumieniem ?

    Lub wemy, na przykad, ciao jakiego ptaka, ktre ca sw budow odpowiada wszelakimzasadom aerodynamiki. Szkielet jest solidny i jednoczenie zawiera we wntrzu puste przestrzenie.Rwnie gowa, ogon i skrzyda s doskonale przystosowane do latania. Caa ta istota jest takmdrze skonstruowana, e eksperci od konstrukcji aerodynamicznych mogliby jedynie podziwia.

    Innym przykadem jest ludzkie ciao, uksztatowane w taki sposb, e ukrywa w sobie rozmaite cuda.System nerwowy, krwiobieg, ukad trawienny i wydalniczy - wszystkie one sze sobw tajemniczysposb zharmonizowane i wspdziaaj we wszystkich procesach chemicznych, fizycznych ielektrycznych, tworzc w poszczeglnych czciach ciaa niezgbiony mikrokosmos.

    Oko ludzkie jest przykadem narzdu, ktrego doskonaoci po dzi dzie nie wyjaniono. Jegobudowa jest bardzo podobna do budowy aparatu fotograficznego. Niektrym wydaje si, enowoczesne kamery stosowane w fotografii kosmicznej, przy pomocy ktrych mona fotografowanajdrobniejsze przedmioty z odlegoci wielu tysicy metrw, sbardziej precyzuje i sprawne ni okoczowieka. Jednak podgld ten nie jest suszny, albowiem kamery takie s konstruowane w takisposb, aby mogy spenia okrelon funkcj, i o ile w zakresie tej funkcji sprawujsi znakomicie,tyle do innych - a nawet zblionych zada - nie sposb ich zastosowa. A zreszt, gdzie jest aparatfotograficzny tak may jak ludzkie oko, ktry mgby spenia tak wiele rnorodnych czynnoci ?Mechanizm oka wymaga caego szeregu substancji chemicznych, ktre nawilaj je i chroni; dzikiinnym substancjom nastpuje samoczynna zmiana stopnia rozwarcia renic; odpowiednio do potrzebmoe by zmieniona ogniskowa, a w odpowiedzi na impuls nerwowy nastpuje zmniejszenie lubzwikszenie rozwarcia powiek; i wszystko to zawsze stosowane do wszelkich aktualnych potrzeb.Ponadto, oczy czowieka mog wyraa najrozmaitsze uczucia. To "okna duszy" mog wyraarado, bl, etc. Ktry aparat ma te wszystkie waciwoci ?

    Zwrmy jeszcze uwag na pooenie oczu. Mieszczsi one dokadnie na poziomie nasady nosa.

    Gdyby leay midzy nosem i ustami, wwczas oddychanie i jedzenie zakcaoby proces widzenia.Gdyby znajdoway si po przeciwnej stronie gowy, to chcc uczyni krok do przodu musielibymy

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    9/35

    9

    obraca j o 180 [stopni], a potem ponownie - do pozycji wyjciowej. Byoby to nie tylkoniepraktyczne, ale te przy ostrej selekcji naturalnej (u zarania dziejw ludzki) spowodowao bywyginicie rasy ludzkiej.

    W tym miejscu naleaoby zapyta, czy wszystkie narzdy ludzkiego ciaa speniajjak rzeczywist

    rol, czy te s i takie, ktre waciwie nie speniajadnej funkcji, chocia istniej. Waciwie po cs np. brwi ? Niektrzy biolodzy uwaaj, e nasi przodkowie, kiedy byli jeszcze mieszkacamijaski, potrzebowali brwi do walki ze zwierztami, w celu chronienia oczu przed spywajcym z czoapotem. Tak wic brwi sniejako "potochronem".

    Zgodnie z inn teori, brwi s elementem przycigajcym pe przeciwn; przy czym - formujcpogldy w taki sposb - poruszmy si na obszarze czystego utylitaryzmu. Kt jednak mgbyzaprzeczy i dowie, e ostateczny cel nie zawiera rwnie czynnika estetycznego ? Nie tylkonarzdy istot s konstrukcjami penymi tajemnic, bo tajemnicze jest rwnie to co si z nichwydobywa i wydziela, jak na przykad mleko (wszystko jedno czy chodzi o krowie czy kobiece).Wszystkie rodzaje mleka majwysok zawarto wanych dla ycia witamin, rodkw i substancjibudulcowych. Na przykad, mleko krowie zawiera szereg kwasw, ktre bardzo trudno uzyska nadrodze chemicznej, laboratoryjnej. Aby w jaki sposb zabezpieczy ich zapas, owa niezgbionakarma powoduje, e gruczoy mlekowe matki produkujmleko o skadzie dokadnie odpowiadajcymzapotrzebowaniu wanie jej dzieci.

    Wszystkie finalne produkty karmy snadzwyczaj ekonomiczne i naturalne - sone dokadnie takie,jakimi powinny by. Jasnym, przekonujcym dowodem na t naturalno karmy jest ksztat, a takezasady funkcjonowania mskich i kobiecych narzdw pciowych. Innym takim dowodem moe byprzykad zwierzt rolinoernych, jak krowy, konie i owce, ktre wszake nie potrzebuj jakicholbrzymich iloci poywienia, a odywiajc si gwnie sianem, mog z niego uzyska wszystkie

    niezbdne do ycia skadniki. Przy tym, przewyszaj nas wytrzymaoci i si, nas ktrzy wporwnaniu z nimi odywiamy si w znacznie bardziej skomplikowany sposb. Czy to rwnie niejest tajemnic?

    Niezliczone istoty i zjawiska tego wiata skrywajnieskoczenie wiele tajemnic, ktre postrzegamyjako zupenie normalne i codzienne, lecz jeeli przypatrzymy si im dokadniej, moemy dotrze donieujmowalnej pojciowo cudownoci kadego pojedynczego zjawiska. Chciabym zilustrowa to przyuyciu dalszych przykadw. Wiadomo, e postawa ciaa i nastrj psychiczny pozostaj w cisymzwizku. Kiedy skadamy rce, atwiej nam osign uczucie zaangaowania religijnego. Kiedy za -przeciwnie - zaoymy rce na gow, lub kiedy wiczymy stanie na rkach, oddanie religijne jestznacznie trudniejsze do osignicia. Zazwyczaj czowiek nie zauwaa w tych zjawiskach niczego

    takiego, co skaniaoby do ich dalszej obserwacji. Jeeli jednak spojrzymy na to trzewo, wwczaskade takie zjawisko okazuje si przecie niezwykle, jak na przykad to, e podczas zwykegoskadnia rk z atwocipojawiajsi w nas uczucia natury religijnej, natomiast przy innej pozycji taknie jest. Obserwowane w ten sposb zjawiska s pene tajemnicy, niewyjanialne, nie do pojcianaszym intelektem.

    Przytoczone powyej zjawiska, ktre graniczz cudem, a ktre niesie ze sobkada egzystencja, sdla buddysty manifestacja karmy. Natomiast dla chrzecijanina s one wszystkie penymi tajemniczjawiskami w Kosmosie, wyrazem woli boej. Teolodzy dostrzegaj w nich take przekonujcydowd na istnienie boga i prbujdowie jego istnienia, odpierajc si na dowodach i argumentacjiteologicznej.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    10/35

    10

    Punkt ten stanowi zatem istotn rnic midzy buddyzmem i chrzecijastwem, naley zatempotraktowa go w sposb szczeglny. Zanim jednak bliej zajmiemy si teologicznym dowodem naistnienie boga, zbadamy co w mowie ludzi Zachodu oznacza termin "wola boa". Czowiek Zachodulubi powoywa si na wol bo, a to co pod tym rozumie jest trudno pojmowalnym, penym tajemniczjawiskiem, ktre wykracze poza moliwoci ludzkiego umysu. Kiedy, w pierwszych dniach mego

    pobytu w Ameryce, agent ubezpieczeniowy sprzeda mi sporo rozmaitych polis; zapoznajc si znimi, odkryem w kadej z nich passus, ktry gosi, i "w wypadku zaistnienia s i y w y s z e jpolisa przestaje obowizywa". A mnie to przestraszyo. Jake si stao, e w zwyczajnym przecieprzedsibiorstwie mogo zaplta si tak wysoce teologiczne pojcie jak "sia wysza"? No, ale ludzieZachodu maj w zwyczaju wszystkiego co dla nich niejasne, wszelkie niezalene od czowiekakataklizmy wyjmowa spod odpowiedzialnoci prawnej. Stanowisko takie jest dla Azjatw nadzwyczajdziwaczne i trudne do przyjcia. Mona to unaoczni przykadem maestwa, zgodnegomaestwa, w ktrym jedno oddaoby za drugie gow, a mimo to nieszczliwego, gdy ich dziecko jest od urodzenia guche, lepe, karowate i niedorozwinite umysowo. Narodziny tego dzieckaprzyniosy jego rodzinie niewymowne cierpienie. Jeeli maestwo to miaoby za sob nagann zmoralnego punktu widzenie przeszo, mona by mwi o karze boskiej. Lecz ludziom tym niemona niczego powanego zarzuci. Jednak los dziecka jest godny poaowania. Zapewne wktrym z wczeniejszych wciele popenio ono jak zbrodni, skoro musi znosi takie cierpienie.Teologia chrzecijaska, na to pytanie o przyczyn losu takiego dziecka, nie znajduje adnejzadawalajcej odpowiedzi, poniewa sprawiedliwy i miosierny bg nie mgby do tego dopuci.Pochodzce od Augustyna wyjanienie w oparciu o dogmat grzechu pierworodnego jest zaledwiebezradnargumentacj. W odniesieniu do za i cierpienia w wiecie, nauka chrzecijaska nie jest wstanie zaproponowaadnej wyczerpujcej odpowiedzi. Powszechnie wiadomo, e ludzie Zachodu wzetkniciu z podobnymi do powyszego fenomenami moj jedynie westchn i rzec:"To niechybniewola boa"; religie zachodnie, wraz z ich systemami teologicznymi, nie udzielajadnej konkretnejodpowiedzi na pytanie o cierpienie i zo tego wiata, tote nie pozostaje im nic innego, jakodpowiedzialnociza nie obciy boga.

    Czyby faktycznie wszystkie ludy, miasta i kultury, wyniszczone na przestrzeni wiekw przezkataklizmy naturalne lub spowodowane przez czowieka, byy ofiarami "woli boej" ? W czym zawierasi moralne i religijne znaczenie faktu, e bg stworzy Indian ?

    Nauka o karmie i nauka o woli boej, z ich rnymi sposobami interpretowania zjawisk, stawiajistotncenzur midzy religiami Wschodu i Zachodu. [Wydaje si, i do religii Zachodu autor zaliczanawet takie, jak judaizm czy islam. (przyp. wyd.)] Dla uproszczenia, zbadajmy najpierw stanowiskonauki o karmie, potem - stanowisko religii zachodnich, a take plusy i minusy obu uj. Jakzatempostaw przyjmujwyznawcy buddyzmu wobec takich zdarze, jak owe narodziny dziecka guchego,lepego i niedorozwinitego umysowo ? Buddyci postawieni w obliczu takiego rodzaju faktu,

    wzdychajc powiadaj: "To rzeczywicie jest godne poaowania, e rodzice i dziecko mog mie atak z karm." Mona tu dostrzec, e karma jest pen tajemnic si, a oprcz tego - obrazujenieunikniono losu. Za losu rwnie nie sposb wyjani, gdy sam w sobie jest on juprawdziwym misterium. Pen tajemniczo karmy rozwaa si na rozmaite sposoby i w wieluaspektach. W "Sutrze bhikszu Nagaseny" znajdujemy na temat misterium karmy nastpujcy dialogmidzy mnichem Nagaseni krlem Milind:

    "Krl Milinda rzecze do Nagaseny:

    ,Swym zwolennikom Budda wci powtarza, e ogie pieka jest wielokrotnie

    silniejszy od tego od tego ognia, ktry znamy my - ludzie. Twierdzi on, iwrzucony wogie may kamie moe nie ulec spaleniu w cigu jednego dnia. Jeeli jednak ten

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    11/35

    11

    kamie byby wielki niczym gra i wrzuci si go do ognia piekielnego, to bdziespalony w mig. Mog waszemu wywodowi rzeczywicie nie ufa. Jednoczeniepowiada on, e istoty, ktre odrodziy si w piekach, nie mog spon, pomimo eprzez dugie latyyj w tym ogniu. Jake miabym w to uwierzy? '

    Czcigodny Nagasena odrzek:

    ,Krlu, na pewno wiedziae ju jak krokodyle, wrble i gobie poeraj mae i ostreokruchy ska.'

    Rzecze krl Milinda:

    ,Tak rzeczywicie, czsto ju to obserwowaem.'

    Czcigodny Nagasena cign dalej:

    ,Czy te mae kamyczki docieraj do ich wntrznoci, a nast pnie - cho niezbytszybko - s wydalane ? '

    ,Z pewnoci tak.'

    ,A czy dziecko, ktre znajduje si jeszcze w onie matki, bdzie ze wydalonerwnie szybko ?'

    ,Z pewnoci nie. '

    ,A dlaczego nie ?'

    ,Sdz, e tak jest karma nienarodzonego jeszcze dziecka, ie to ona sprawia, idziecko nie bdzie tak szybko wydalone zona matki.'

    I rzek mu czcigodny Nagasena:

    ,Wanie tak jest, krlu. Dziki swej karmie mieszkacy piekie mog przebywawnich przez dnie i lata, nie spon w nich, ani nie umr. Budda powiada, imog oniumrze dopiero wwczas, gdy ich karma wyczerpie si.'"

    Ten fragment przedstawiajcy argumentacj Nagaseny (nawet jeeli nie jest ona w peniprzekonujca) godny jest uwagi jako prba przedstawienia nie do koca zrozumiaej istoty karmy.

    Moim zdaniem, najprociej byoby powiedzie, i rzeczywicie wrbel, zjadajc co co dla czowiekajest zabjcz trucizn, nie tylko nie traci ycia, ale nawet wzmacnia si. Powd ley w fakcie, i tedwie istoty majrwnie karm. Powysze rwnie ukazuje tajemniczo karmy.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    12/35

    12

    3. Karma jako "przeznaczenie"

    Ludzi rwni warunki yciowe i skonnoci naturalne. Niektrzy s bardzo inteligentni, inni -

    przeciwnie - sgupi i tpi; niektrzy majpikne, rose ciaa, inni snatomiast przecitnego wzrostulub nawet brzydcy. Niektrzy ludzie s od urodzenia gusi, lepi lub karowaci, podczas gdy innicieszsi pocigajcpowierzchownoci. S i tacy, ktrzy dziaajna innych wrcz odpychajco.Synowie i crki tych samych rodzicw miewaj rne charaktery i zdolnoci, i dokonuj z yciurnych rzeczy, gromadzc odmienne dowiadczenia.

    Wszystkie te zjawiska nazywamy "losem". Buddyzm idzie nawet o jeden krok dalej, poniewastwierdza, e czowiek sam uksztatowa swj obecny los, poprzez karm swych poprzednichywotw. Dlatego w buddyzmie istnieje pojcie trojakoci karmy odcinitej w przeszoci,teraniejszoci i przyszoci. Nauka ta dotyczy aktualnego, teraniejszego losu czowieka; zanagromadzona w poprzednich egzystencjach karma warunkuje los przyszy, owocujc w jegoobecnym yciu okrelonym zachowaniem.

    Moe to dla niektrych zabrzmie niezwykle. My, ludzie, jestemy przekonani, e panujemy nadnaszymi czynami i dysponujemy sporym zakresem wolnoci. Lecz - w rzeczywistoci - jest to bardzonaiwny pogld. W gruncie rzeczy, czowiek jest istot godn poaowania i zniewolon. Jeeli jakoprzykad wemiemy jedno jego ycie, staje si jasne, i - tak naprawd - jest ono bardzo smutnymprzypadkiem.

    Co do mnie samego, to nikt mnie nie pyta czy chc przyj na wiat w pierwszej poowiedwudziestego wieku, czy chciabym przyj na wiat w Chinach, lub czy pragn strawi poowycia

    na wojnie i wyniszczajcych kraj rozruchach, by w kocu uj na obczyzn i znosi cierpieniepsychiczne i fizyczne. Jak dalece sigam pamici, nikt nie pyta mnie o zdanie, za ja samprzyszedem na wiat najzupeniej tego niewiadom.

    Skoro za pojawiem si na wiecie, to - waciwie - jest ju wszystko, albowiem pewnego dnia bdmusia umrze, pomimo e wcale tego nie pragn. Ale czy mam na to jaki wpyw ? Godnywspczucia czowiek, nie obdarzony wolnoci, zosta wbrew wasnej woli zmuszony do pojawieniasi na wiecie i do cierpienia. Kt moe powiedzie, e ycie samo w sobie nie jest tragiczne ? Sia,ktra t tragedi uruchamia i rzdzi nijest wedle stanowiska buddyjskiego tak zwan"karm".

    Jak ju wzmiankowaem, karma ma okrelon natur. Z jednej strony - zmusza ona czowieka dozaakceptowania przypadajcego mu w udziale losu, z drugiej strony - nakazuje mu wypenia pewneokrelone przez los zadanie.

    W buddyjskim ujciu, rezultaty rozmaitych zdarze w yciu czowieka wywodz si zazwyczaj odspaw nie dokoczonych w poprzednich ywotach, ktre w yciu obecnym oczekuj na swedopenienie. Zilustrujmy to przykadem: Pracowity, dcy do okrelonego celu czowiek haruje przezwiksz cze swego ycia i - w kocu - zdobywa dostrzegalne bogactwo. Ma on syna, ktregokocha ponad wszystko o ktremu przekazuje w testamencie ca y swj majtek. On sam nie mgnacieszy si tym majtkiem, poniewa a do mierci zajty by zdobywaniem. Natomiast jego synnie wie czym jest cika praca, albowiem jedynie korzysta z nagromadzonych przez ojca bogactw.

    Zgodnie z nauk o karmie, sytuacj tak mona by wyjani w ten sposb, e - by moe - jegoojciec by mu co winien jeszcze w poprzednich ywotach i e w obecnym yciu musia to spaci w

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    13/35

    13

    formie spadku. Niektrzy buddyci w kadym rodzaju pokrewiestwa widz zwizek karmiczyny zpoprzednich egzystencji, w ktrym nie zostay jeszcze wyrwnane dugi.

    Jako dalszy przykad mona by przedstawi oenek, ktry rwnie jest wikszej mierze okrelonyprzesz zebran karm. Wci si tak dzieje, e dwoje ludzi kocha si wprawdzie bardzo i pod

    kadym wzgldem mogliby tworzy doskona par, a ich maestwo, dziki ich wewntrznemupodobiestwu daoby im wiele radoci i jawioby si jako najbardziej naturalny zwizek. Lecz c ztakiego, skoro w kocu oboje wstpuj w zwizki maeskie z innymi partnerami. Wci si takdzieje, e wiele osb zawiera maestwo z kim, z kim nie moe si to uda, poniewa kade z nichbardziej pasowaoby do kogo innego. W takich razach nie znajdziemy adnego innego wyjanienia jak to, e sytuacja taka okrelana jest przez karm i e w obecnym yciu naley doprowadzi dokoca co z tamtego, przeszego ycia.

    Nauka o karmie uatwia wyjanienie losu czowieka przychodzcego na wiat z kalekim ciaem. Jegouomno jest niczym, innym jak tylko skutkiem sigajcym wczeniejszych ywotw, skutkiemzaistniaych w nich niewaciwych dziaa. Urodzony muzyk, jakim by na przykad Mozart, mg ju wwieku siedmiu lat pisa partytury; poeci Li Bai i Bai Xiangshan ju jako dzieci byli biegli wkunsztownym jzyku literackim. I to take daje si wyjani karm. Zdolnoci te przejawiay si wnich dlatego, e we wczeniejszych ywotach jeden z nich by muzykiem, dwaj nastpni - poetami.Zdolnoci i talenty, ktre rozwijaj si w obecnym yciu, s niczym innym jak tylko znajdujcymiwarunkami rozwoju skutkiem zasianych we wczeniejszych yciach nasion karmicznych przyczyn.Zrealizowane w yciu artysty dzieo jest niedowiedzionym do ideau lub niezrealizowanym planem zycia poprzedniego. Oczywicie, jednoczenie z wykaczaniem zalegoci poprzednich wcielewytwarzamy nowkarmi znowu pozostawiamy po sobie co niedokoczonego.

    Oto niekoczcy si koowrt istnienia, oto co si nazywa w buddyzmie "samsar", oto co

    przedstawia tak zwane "koo ycia i mierci". Czy w takim ujciu nauka o karmie nie graniczy zfatalizmem ? Nie jest tak, poniewa karm gromadzprzecie sami ludzie. W rozmaitych sytuacjachrzeczy te tworzzwizki, lecz sone do pewnego stopnia zmienne. Mona zgodnie z wasnwol (w mniejszym lub wikszym stopniu ) spenia pewne czyny lub nie speniaadnych, i budowa tymsposobem nowkarm w stopniu mniejszym, wikszym, bdadnym.

    Czy pomimo dominujcej wszystko okrelonoci nie da si przeszej karmy lub przeznaczeniaodmieni, odchyli w jakim innym kierunku, zaagodzi, wysublimowa i - jako tak - wprzewaajcej mierze odmieni ? Czyby wic nauka o karmie bya stuprocentowym fatalizmem ?Jaki zatem sens miayby religijne i moralne wysiki ? Buddyjskie ujcie karmy wykazuje, e wewntrz zjawiska jakim jest ludzkie ycie, pewnrol odgrywajzarwno okrelone jak i nieokrelone

    a priori czynniki.

    Te wyjanione powyej powizania midzy karm i losem odnosz si do losu indywiduum. Kiedy jednak skierujemy nasze badania na karm kolektywn, wwczas ten wicy charakter staje sijeszcze bardziej wyczuwalny nili w przypadku karmy indywidualnej. Stopnie okrelonoci i trudnoci,z uwagi na zmienno, s istotnie wiksze. Gdybymy odrodzili si jako Indianie lub Murzyni w XIXstuleciu, to zapewne nie mielibymy adnych moliwoci ucieczki przez losem gotujcym podboje ieksterminacj ze strony biaych. Wprawdzie biali mwili wci o wolnoci i rwnoci, jednak niewcielali tych ideaw w ycie. Czarni niewolnicy byli traktowani niczym towar, zatem musieli wieycie w warunkach niegodnych czowieka. Natomiast Indian oszukiwano i zmuszano do przenoszeniasi na odlege, opustoszae tereny, gdzie cierpieli gd i pragnienie.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    14/35

    14

    W Europie, podczas drugiej wojny wiatowej, nazici wymordowali ponad sze milionw ydw.Wszelako, bez wzgldu na to jak godnymi pogardy wydawa by si mogy takie czyny, s onefaktami, ktre w owym miejscu i czasie byy nie do uniknicia. Wszyscy Murzyni i Indianiezamieszkujcy Ameryk w drugiej poowie XIX i pierwszej poowie XX wieku musieli przey swkolektywn karm. ydzi, ktrzy yli w Europie w latach 1930 - 1945, mogliby przeciwstawi si

    kolektywnej karmie ydowskiej tylko bardzo wielkim wysikiem, i to bez wzgldu na to jak zasugpotrafiliby si wykaza.

    Tak wic Murzyni majkolektywnkarm Murzynw, Indianie - kolektywnkarm Indian, Chiczycy- kolektywnkarm Chiczykw; istniejkolektywne karmy Japoczykw, Amerykanw, Francuzw,Niemcw, jak innych narodw. Kada grupa ma kolektywn karm, i sytuacje wytworzone przez tkarm s jej owocem, ktry musi by wsplnie "zjedzony", wsplnie przeyty. Kolektywn karmmona w istocie pojmowa jako uprzednio okrelony i wytworzony czynnik, nader trudny doprzeksztacenia, ktre moliwe bywa tylko w pojedynczych przypadkach. Lecz idea karmykolektywnej nie jest adnym hasem rzuconym ludziom tylko po to by podporzdkowali si losowi.Strumie karmy kolektywnej moe mi zapewne wydrze moje ciao i cae mienie, wydrze i zniszczy,

    lecz nie moe tego uczyni z moim umysem; nie moe zniszczy mojego wewntrznego wyboru. Oto jak pord zniewolenia mona rozpali ogie wolnoci umysu i serca ludzkiego. Nic te nie jest wstanie lepiej unaoczni skutkw karmy kolektywnej, ni obserwacja scen wojennych. Od zaraniadziejw ludzkoci toczyy si niezliczone wojny. Zapewne naukowcy mogliby tutaj przedstawiposzczeglne czynniki wiodce do wybuchu wojny; oni potrafi analizowa je, wyrniajc motywyrasistowskie, gospodarcze i religijne, psychologiczne lub polityczne. Lecz wszystkie te analizyuwzgldniaj tylko jedn cze, jeden typ tych czynnikw, a mianowicie te, ktre s dla czowiekazrozumiae; nie biorjednak pod uwag takich, ktrych rozum nie jest w stanie ogarn.

    W posowiu do "Wojny i Pokoju" Tostoj stawia pytanie czy mona unikn wojny. W rezultaciedochodzi do wniosku, e "dziaa tu niewytumaczalna i nieubagalna sia (karma), ktra zmusza ludzi

    do prowadzenia wojen. Ci ktrych ojczyzna zmusia do udziau w wojnie nie musz i nie mognawetrozumie jej prawdziwych przyczyn. Jawi si oni sobie okrelon grup, ktra znajdujc si wokrelonym miejscu otrzymuje okrelone rozkazy; a poniewa znajduj si w okolicy objtejdziaaniami wojennymi, przeto musz walczy, by w kocu zwyciy lub zgin. Oto wanieprzykad grupy ludzi objtych wsplnym "losem", ktrego nie sposb odmieni, unikn, ani tewyjani. To wanie jest tak zwana "karma kolektywna".

    Kiedy w szesnastym stuleciu Hiszpanie zdobyli Ameryk Poudniow, wyuskali tubylcw nienapotykajc najmniejszego oporu, poniewa ci widzieli biaych po raz pierwszy, za w ich tradycjiistniao podanie, wedle ktrego ostania godzina ich narodu maia wybi w dniu przybycia lodzi ludzi obiaych twarzach. Kiedy angielskojzyczni Amerykanie zdobyli tereny Ameryki Pnocnej, kryowrd Indian bardzo podobne podanie, zawierajce przepowiedni zagady Indian. Wszystko to nies oczywicie przypadki. Te przepowiednie s w wikszej czci objawieniami, ktre szamani czykapani miewali podczas obrzdkw religijnych. Oznacza to, e wojny midzy rozmaitymi ludami swynikiem karmy kolektywnej, ktra jest pewnnieujmowalnsi, gwatownmocprowadzc ludzio wsplnym przeznaczeniu na drog wojny lub wyniszczenia, nie dajc adnej moliwocizatrzymania biegu rzeczy lub nadania im odmiennego kierunku. Kiedy przejmiemy tak postawwobec karmicznych uwarunkowa wojny, wwczas - zalenie od poziomu wiadomoci idowiadczenia - moemy pozna stopniowprzemian.

    Na pocztku pierwszej wojny wiatowej wrd obywateli pastw sprzymierzonych i Ententy wybucho

    odwitne niemal radosne upojenie. A z rozpoczciem drugiej wojny wiatowej, po obu stronach niebyo nikogo, kto by si tym faktem radowa. Wprawdzie kiedy radio podao wiadomo o wybuchu

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    15/35

    15

    wojny, syszao si pord ludzi i w warstwach rzdzcych gosy aprobaty, jednak kady zdeprymacj przyj wiadomo o nadcigajcym nieuchronnym nieszczciu. Zgodnie z ujciembuddyjskim, postawa taka nakazuje milczco przyj na siebie prb losu z waciwym widzeniemrodzaju skutku karmy, ktrego nie da si duej topi w dowolnym sloganie lub "izmie". Karmakolektywna jest si tworzc wsplny los. Nie ma w tym stwierdzeniu niczego z upiksze lub

    gloryfikacji, ani te nie daje ono adnych szczeglnych powodw do poddawania si pesymizmowi. Zbuddyjskiego punktu widzenia, powinno si w obliczu kolektywnego losu zdoby na mstwo i stando takiej prby, przyjwszy rzeczy takimi, jakimi si jawi.Tym wanie rni si stanowisko buddyjskie od zachodniego, od centralnej chrzecijaskiejkoncepcji "woli boej". Poniewa chrzecijastwo przyjmuje, i ludzko zostaa stworzona w celurealizowana woli boej, wic te bg moe aktywnie ingerowa w przebieg wojny. Cesarz Konstantynw roku 312, przed istotn bitw z Hascentiusem, mia objawienie krzya, po czym odnisrozstrzygajce zwycistwo. Nastpnie zwrci si ku chrzecijastwu i uczyni je oficjaln religirzymskiego pastwa.

    Buddyjska nauka o karmie oczywicie odrzuca koncepcj woli boej.

    Karma jest niewidzialn sia, ktra ksztatuje los czowieka i manifestuje si jako indywidualna ikolektywna, z gry okrelona i nie okrelona, rwna i rna, a zatem przejawia si jako pewienzewntrzny kompleks (rzeczy, zdarze, zwizkw itp.). Ten punkt wyjanimy w rozdzialezatytuowanym "Karma jako zwizki".

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    16/35

    16

    4. Karma jako zwizki

    Ujcie rzeczy zatytuowane "karma jako zwizki" jest trudne do zrozumienia i zoone, co monaunaoczni za pomocponiszego diagramu.

    Diagram skada si z siedmiu koncentrycznych krgw, z ktrych kady symbolizuje okrelonywymiar karmy. Najwikszym jest krg zewntrzny, przestawiajcy "najoglniejsz karm zbiorow"wielkich grup , nazywante karmnajwsplniejsz, najszerszi najpowszechniejsz.

    Drugi krg jest mniejszy nili pierwszy, a i stopie oglnoci odpowiednio mniejszy. Przeto objto jmianem karmy kolektywnej wsplnej. Obszar zakrelony przez kady z nastpnych krgw jestmniejszy od poprzedniego, i tak a do sidmego krgu, ktry przestawia najmniejsze poleoddziaywania karmy, to znaczy karm indywidualn lub osobow. Poniewa ta ostania odnosi si doosobowoci, czyli Ego, tote rni si od wszystkich innym rzeczy.

    1. karma powszechna2. wsplna karma kolektywna3. kolektywna karma narodu4. kolektywna karma rnica5. karma niekolektywna6. karma skrajnie niekolektywna7. karma indywidualna

    Pokumy si i blisze zbadanie tych siedmiu wymiarw karmy, karmy jako zwizkw. Krgzewntrzny, karm najbardziej zbiorow, wyjani mona z punktu widzenia czowieka jako czujcejistoty. Ludzie, obojtnie jakiej rasy, stanu czy pci, wszyscy dowiadczajskutkw karmy, jak zresztwszystkie w ogle istoty na kuli ziemskiej.

    Najbardziej podstawow potrzeb yciow wszystkich istot tego globu jest obecno wiatasonecznego, powietrza i wody - zasadniczych czynnikw uniemoliwiajcych przeycie. Pod tymwzgldem czowiek nie rni si od pozostay istot. Oznacza to, e czowiek w swym uzalenieniu odwiata, powietrza i wody posiada wspln karm z innymi istotami zamieszkujcymi ziemi. Toglnkarm nazwano rwnie"kolektywnkarmzbiorowoci", lecz dla uproszczenia stosujemy tutermin "karma kolektywna". W tym wymiarze znajduje si nie tylko czowiek, lecz rwnie wszystkie

    inne yjce istoty. Im wikszy jest krg, tym bardziej oglna karma; im bardziej zwizany jestcharakter, tym trudniej co zmieni. To np. czowiek moe zrezygnowa z regularnego odywianiasi, z posiadania domu i przyodziewku, a jednak nie spowoduje to gwa townych i cikichkonsekwencji czy mierci. Lecz aby przey, czowiek bezwarunkowo potrzebuje wiatasonecznego, powietrza i wody. Tote pierwszy krg przedstawia te wszystkie istoty zamieszkujceZiemi, ktre majwsplnkarm, ktrej charakter i nieodmienno snajsilniejsze.

    Drugi krg symbolizuje karm kolektywn wspln wszystkim istotom ludzkim; nie dotyczy onainnych istot. Czowiek ma zdolno do tworzenia symboli i zdolno mwienia, co wyrnia gospord pozostaych istot. To jest wanie zbiorowa karma ludzi, ktrej ju z nikim nie dzielimy.Uywanie symboliki i mowy - z jednej strony - poszerza zakres wiadomoci czowieka, z drugiej za- wzmaga rozmaite zwizane z tym problemy i trudnoci. Mowa jest wprawdzie pojazdem mylenia,lecz cechy okrelonego systemu jzykowego mog rwnie oznacza ograniczenie sposobu

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    17/35

    17

    mylenia. Korzyci i straty wynikajce z zastosowania symboliki i mowy dotycz wszake tylkoczowieka, nie sudziaem innych istot.

    Dalszy przykad: Zachodni teolodzy szdania, e wiadomo rozrnia si midzy dobrem a zem jest atrybutem czowieka i wyrnia go spord innym istot. Mona wtpi w suszno takiego

    stanowiska, albowiem moliwe, e inne wysoko rozwinite istoty rwnie doznajwyrzutw sumieniai zjawisko "samowiadomoci"nie jest im obce. Niemniej jednak wiadomo moralna czowiekamanifestuje si bez wtpienia najsilniej. Jest to przecie niezaprzeczalnym faktem. Rado icierpienie, warunkowane przez wiadomo moraln, s bardzo wielopoziomowe, przeto -zasadniczo - zwizki midzyludzkie ssilniej zrnicowane ni zwizki midzy innymi istotami.

    Czowiek posiada jeszcze jedn szczegln waciwo, a mianowicie "samowiadomo" czylizdolno bycia wiadomym samego siebie. Przedstawia to rwnie pewn osobliwo czowieka,ktra pozwala mu na przekroczenie granic wasnego ciaa, daje mu moliwo obserwowaniasamego siebie. Oznacza to, e umys, wiadomo ludzka nie tylko przeywa zewntrzne projekcje(jako stojce poza ni) lecz moe rwnie traktowa samego siebie jako obiekt obserwacji. Tazdolno do przekraczania, transcendowania samego siebie, przenosi go w pooenie zewntrzne wstosunku do obiektywnych i subiektywnych zjawisk czy stronniczoci uczu, pozwalajc na jasneujcie prawdziwej formy rzeczy. Zdolno ta wyrnia czowieka spord innych istot, ktre scakowicie pozostawione instynktom impulsom odruchw warunkowych. Wspomniane wyejwaciwoci - stosowanie symboliki i mowy , wiadomo moralna i transcendentna zdolnosamowiadomoci - s trzema czynnikami, ktre czyni z czowieka istot wyposaon w rozum,uczucia i cele. Ukazuje to drugi krg, poniewa tych trzech czynnikw nie spotyka si u innych istot.

    Zatem, co si tyczy zbiorowoci ludzi - wszystko jedno jakiej rasy, klasy, p ci -wszyscyprzedstawiciele tej zbiorowoci posiadaj zdolno wiadomoci samego siebie. Dlatego te ich

    karm obejmuje si mianem "karmy kolektywnej", ktre oznacza wszystkie wytworzone przez caludzko owoce karmiczne, nie przypisane adnej szczeglnej grupie ludzi.

    Trzecim wymiarem jest karma okrelonego narodu. Czowiek jest istot spoeczn, ktrej ycie iaktywno znajduj si pod wpywem takich czynnikw jak nard czy pastwo. Ekstremalny rozwjnauki i zwizane z nim uatwienia komunikacyjne, jak nigdy przedtem zmniejszaj dystans midzynarodami, przez co zreszt wiadomo naleca do jakiego okrelonego narodu coraz bardziejrozmywa si. Dzisiaj mylenie ograniczone kategoriami narodowymi ustpuje na rzecz myleniadominowanego przez kategorie dotyczce czynnikw midzynarodowych, decydujcych o wojnie ipokoju.

    Natomiast wszyscy obywatele danego pastwa muszprzyj na siebie specjalne, narzucone przeznie obowizki. W zwizku z tym dochodzi do gosu okrelona i wsplna dla wszystkich obywatelikarma. Rozpatrzmy przykadowo pastwo izraelskie, w ktrym okres suby wojskowej jest duszyni w innych krajach. Oto take przykad karmy narodowej, ktra nie ma juadnego wpywu na losyobywateli innych pastw.

    Podatek dochodowy w Anglii jest wyszy ni w wikszoci innych pastw; z kolei w Kuwejcie; jednymz czoowych producentw ropy naftowej, wiadczenia spoeczne s wysze nieli w jakimkolwiekinnym pastwie wiata, za obowizki obywateli wzgldem pastwa smiesznie znikome. Niektrzyutrzymuj, e dzisiejsze ziemie chiskie to najwiksze w historii "ludzkie ZOO", gdzie zastosowano

    wszelkie metody rzdzenia, aby zrwna ludzi midzy sob. Te przykady pokazuj jak mocny jestwpyw karmy narodowej na losy poszczeglnych mieszkacw danego pastwa. Kiedy jakie

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    18/35

    18

    pastwo przystpuje do wojny, wwczas dla modych poborowych nie ma ucieczki. Dezercja jestnaganna zarwno z prawnego i spoecznego punktu widzenia, a nawet z moralnego punktu widzeniamona by j usprawiedliwi tylko z wielkim trudem. Kiedy wyobrazimy sobie onierzy walczcychstron, ktrzy z dala od domu musz zabija zupenie nieznajomych ludzi, wtedy rzeczywicie rodzisi pytanie, czy naprawd oni wszyscy tego chc ? Tragicznie jest przy tym to, e czowiek musi

    czyni takie rzeczy, ktrych waciwie w ogle nie chciaby czyni. Oto klarowny przykad sposobufunkcjonowania karmy kolektywnej narodu.

    Czwarty krg symbolizuje "karm kolektywn rnicujc", ktra funkcjonuje na poziomie kadejgrupy mniejszej ni nard. Wyobramy sobie wymiar tej karmy w oparciu o przykad pewnej szkoy.Podobno w publicznych szkoach rednich na poudniu Tajwanu zajcia w zakresie nauki jzykaobcego pozostawiy wiele do yczenia, gdy cechowa je niski poziom oglny, co rzucao si w oczyzwaszcza w okolicach grzystych. Mona to widzie rwnie dobrze jako karm zbiorow uczniw,przejawiajc si w okrelonym czasie i okrelonym miejscu, mianowicie na poudniu Tajwanu,zwaszcza w okolicach grskich. Wczeniej poziom zaj z jzyka chiskiego w szkoach prowincjiSeczuan i Hunan (pod administracjchisk) by bardzo wysoki, wyszy ni w uniwersytetach innych

    prowincji. Oto mamy karm kolektywn wszystkich uczniw prowincji Seczuan i Hunan. Jeelizawzilibymy zakres oddziaywania, to mona by mwi - na przykad - o wsplnie wynoszonychkorzyciach i radociach, wsplnie wypenianych obowizkach, wsplnie przeywanych przezuczniw jakiej szkoy troskach.

    Kiedy spotkacie si ze zym zarzdem instytutu lub z kiepskim profesorem, dzielicie tego pechawsplnie z wszystkimi studentami instytutu. Kiedy macie maksymalnie zego nauczyciela, wwczastracicie czas, trwonic go nie tylko bezsensownie, lecz rwnie w sposb osabiajcy korzyci, ktremoglibycie wynie z nauki.

    Innym przykadem jest tak zwana "Opera pekiska". Kilku tajwaskich aktorw utrzymuje, i co sityczy ich talentu i sukcesw, to w bardziej sprzyjajcych okolicznociach mogliby przewyszaaktorw przedwojennych Chin kontynentalnych, i poprawiaby si wwczas ich sytuacja socjalna, a -przede wszystkim - byliby podziwiani. Lecz dzisiaj nowinki z Zachodu przedkada si ponad chisktradycj, do czego przyczynia si rwnie rzd, tak e dzisiejszej modziey obca jest tradycyjnasztuka chiska, a widzw (nawet na bardzo synnych sztukach) mona policzy na palcach jednejrki . Przyczyn nie naley upatrywa si w tym, e tradycyjna opera jest zbyt trudna w odbiorze byzyska faktyczn popularno, lecz jest to raczej wyraz karmy kolektywnej. Nie stykajc si z tymzjawiskiem bezporednio, bdc niejako na zewntrz tego krgu karmy, trudno to zrozumie; jednakaktorzy opery tradycyjnej, bdc wewntrz owego krgu, na wasnej skrze poznaj ciosy nieaskiczasw i bezwzgldno swej kolektywnej karmy rnicej.

    Pity krg przedstawia "karm niekolektywn". Jest to wymiar rodziny, wszystko jedno - duej czymaej. Jak dugo jest si czcidanej rodziny, tak dugo, wraz ze wszystkimi jej czonkami doznajesi wsplnego losu, za lub dobra, szczliwa i nieszczliwa. Jeeli gow rodziny jest osobnikwpywowy i mony, to korzyci wypywajce z zajmowanej przeze pozycji stajsi rwnie udziaeminnych czonkw tej rodziny. Lecz jeeli popeni on jaki niehonorowy czyn, wwczas rwniewszyscy czonkowie tej rodziny muszponosi z tego tytuu konsekwencje i take wszyscy ponoszklsk psychiczn. Dugotrwaa choroba gowy rodu powoduje skutki odczuwalne rwnie(bezporednio lub porednio) przez innych, przejawiajce si pod postaci rozmaitych obowizkw iobcie. Rozmaite rodziny yjw rozmaitych warunkach karmicznych, dlatego te mwi si w takimwypadku o "karmie niekolektywnej".

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    19/35

    19

    Atrybuty "kolektywna" i "niekolektywna"oznaczaj przynaleno bd nieprzynaleno dookrelonego obszaru karmicznego, do okrelonego krgu. Znajdujc si wewntrz jakiego obszaru,na przykad bdc czonkiem rodziny XY, wszelakie nastpstwa karmiczne karmy zbiorowejponosimy wsplnie. Jednake dla czowieka znajdujcego si poza danym obszarem, czyli nienalecego do danej rodziny, nie istnieje wpyw"niekolektywnej karmy" danej rodziny. "Kolektywny"i

    "niekolektywny" nie stanowi kryteriw absolutnych, lecz s okrelane przez kryteria jedyniepewnego obszaru.

    Szsty krg - "karma skrajnie niekolektywna", jest obszarem karmicznym, ktry najlepiej zobrazujeprzykad pary maeskiej. Rozmaite zwizki midzy maonkami zachodz midzy dwojgiem tychwanie ludzi i nie mogby udziaem innej pary, czyli nie mogzaistnie inaczej jak midzy mem ijego on. Pole oddziaywania tego rodzaju karmy jest ju bardzo ograniczone i bardzo wyrany jejniekolektywny charakter; dlatego zostaa ona nazwana "karm skrajnie niekolektywn". W tymobszarze karmy zachodz zewntrzne zwizki midzy kochajcymi si osobami, rwnie midzymistrzem i uczniem, lub zwizki midzy przyjacimi.

    Sidmy krg - "karma indywidualna". Jest to karma najmniejszej wsplnoty lub najmniejszegozakresu, czy te"karma niekolektywna" poza kolektywem, to znaczy karma pojedynczej, jednostkowejegzystencji indywidualnej. Czowiek potrzebuje soca, tlenu i wody, tak niezbdnych mu doegzystencji na Ziemi, i pod tym wzgldem rwny jest wszystkich innym yjcym na tej planecieistotom. Potrafi uywa mowy i symboliki, ktr to zdolno dzieli ze wszystkimi innymi ludmi.Przypumy, e jest on Chiczykiem i ma takie same prawa i obowizki jak Chiczycy. Jestnauczycielem w jednej ze szk powszechnych i wraz ze swymi kolegami ponosi odpowiedzialno,dzieli obowizki ze swon i dziemi. Tak jak pajk jest ograniczony zasigiem swej sieci, tak te ijego ogranicza ni sieci jego karmy. Te wielkie i mae, sabe i cikie, gboko i pytko wystpujcekrgi karmy, okrelajwikszo jego myli i czynw. Jego ycie cile splata si z yciem innegoczowieka. Lecz w gbi swej istoty skrywa on ostatni twierdz, do ktrej nikt poza nim samym nie

    ma wstpu, ktrzazwyczaj nazywa si "sob" lub "ja". Odczucia i wola tego "ja" ograniczajsi do jednostki i nie sposb z nikim si nimi podzieli. Gd, zmczenie, gniew ... s uczuciamidoznawanymi jedynie indywidualnie, tak jak sam tylko mog wiedzie czy woda, ktrwanie pij, jest gorca czy zimna. Swej mioci, swej nienawici, swej przyjani i swego blu moe czowiekdowiadcza tylko sam. Ta twierdza "siebie samego", ktrej z nikim nie da si dzieli, jest przykademna karm niekolektywn- karm indywidualn.

    Z powyszych dwch diagramw jasno wynika co naley rozumie pod okreleniem karmy zbioroweji niezbiorowej, czy te kolektywnej i niekolektywnej, jednake nie okrelaj one zagadnieprzedstawionych w dwch poniszych punktach:

    1. Oprcz najgbszego, czystego "ja", ktre w karmie zbiorowej zawiera si wstopniu najmniejszym, kady posiada innych, zawierajcy si w pewnym krgu"wymiar", w ktrym zawieraj si jednoczenie czynniki zbiorowe i pozazbiorowe.Zostao to przestawione za pomockrgu, w obszarze ktrego wystpuj zarwnoczynniki wsplne, jak i niewsplne. Wszystko co znajduje si wewntrz krgu jestwsplne, to co na zewntrz - nie jest wsplne. Kady przeto obszar, jestkompleksem zwizkw rozmaitych, zestawionych razem wsplnych i niewsplnychsi karmicznych. Dlatego jest to tak trudne do pojcia, jednoczenie zalene od

    rnych poziomw karmy. Karma nigdy nie ograniczaa si do pojedynczegoczowieka i wiele wielkich sekwencji karmy powstaje w rozlicznych zwizkach midzy

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    20/35

    20

    ludmi, grupami i narodami, pomidzy istotami kadego gatunku. Krg karmyupodabnia si przeto do pajczej sieci, a czowiek do pajka ograniczanego przez tsie. Przy tym, porusza si on nie tylko w centrum tej sieci, gdy zdarza mu siznajdowa w szczeglnych okolicznociach, to wewntrz danego krgu, to znw nazewntrz. Innymi sowy: czowiek skada si z rnych identycznoci. Kiedy znajduje

    si w obszarze najbardziej wewntrznym, jest wwczas pewnym "ja" kiedy natomiastznajduje si w bardziej zewntrznym krgu, jest wwczas czci rodziny lub innejgrupy, za - zmierzajc jeszcze bardziej na zewntrz - staje si obywatelempastwa, istot przynalec do okrelonej rasy lub okrelonego gatunku. Kiedydoprowadzimy to do skrajnej oglnoci, nie pozostaje nic innego jak tylko pewien by(bhava), zawarty midzy nieskoczon ilocibytw w kosmosie. Niezliczeni ludziesniezliczonymi pajkami, ktre przystosowujsi do siebie wzajemnie i nawzajemna siebie wpywaj, i tak oto tworzy si w kosmosie ostateczny krg karmy.

    2. Na podstawie siedmiu powyszych krgw koncentrycznych, symbolizujcychsiedem obszarw karmy, moglibymy stwierdzi rozmaite stopnie trudnoci

    pojawiajcej si przy przemianach karmy. Tak wic, moglibymy znale klucz doodpowiedzi na pytanie o wolnoci woli i nieunikniono zwizku przyczynowo-skutkowego. Kiedy wejdzie si w najbardziej wewntrzny krg - krg "ego", okazujesi, i nie jest tak, by czowiek nie miaadnej szansy na zmian swej osobistej iniezbiorowej karmy.

    Przez nieprzerwany wysiek moe czowiek zmieni stare przyzwyczajenie i pewne przymioty;jakiekolwiek dowody s tu przecie zbdne. Mona przemieni niewiedz w mdro, zmieni si wzapalczywego i popdliwego w wyrozumiaego i pobaliwego. Wprawdzie nie jest to proste, aleprzecie moliwe. Oznacza to, e karm niezbiorow mona odmieni sia woli. Lecz im bardziej

    zewntrzny krg rozpatrujemy, tym trudniej jest o przeprowadzenie podobnej zmiany. Czowiek moezmieni si dziki wasnym staraniom, jeeli jednak chciaby zmieni swojon i dzieci, to okae sito tysickro trudniejsze. Gdyby za chcia odmieni cagrup, cay kraj lub narodowo, to okaesi to jeszcze trudniejsze. Dzisiaj, jak i dawniej, niewielu jest ludzi, ktrzy byliby w stanie odmieni nietylko sw wasn karm, lecz maj rwnie wpyw na karm swego kraju. Jeeli jako przykadwemiemy Siakjamuniego, stwierdzimy i za podstaw swej przemiany ze zwyczajnego czowieka wistot w peni owiecon ma on nie tylko siebie samego; podstawami jego przemiany s: jegorodzina, nard, pastwo, caa ludzko, a nawet inne istoty, ktre miay na wpyw i mogy przyczynisi do jego wewntrznej przemiany. Dotyczy to rwnie Jezusa, Konfucjusza i innych wielkich istot iwitych. Lecz w historii ludzkoci niewielu mamy Siakjamunich i Jezusw, tak jak niewielu Hitlerw iStalinw.

    A zatem, rozpatrujc pooenie krgu diagramu wzgldem jego centrum zauwaamy, e im bliejrodka pooony jest dany krg, tym atwiej o zmian w odpowiadajcym mu obszarze, za imbardziej na zewntrz, tym o t zmian trudniej. Oznacza to, e na osobist lub wsplnkarm kilkuosb mona wpyn stosunkowo atwo, podczas gdy na karm zbiorow lub karm wielkichspoecznoci przeksztaca si duo trudniej.

    W zwizku z powyszym moglibymy przytoczy cztery nastpujce punkty:

    1. Istnieje gradacja rnic w moliwociach przemiany karmy.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    21/35

    21

    2. W zwizku z istnieniem zrnicowania stopni trudnoci, prby przemiany rodowiska przez wolnapotykajwiksze lub mniejsze przeszkody. Wymiar tych przeszkd moemy przestawi w punkcie3.3. Moliwo przemiany rodowisk przy pomocy woli istnieje faktycznie, lecz proces ten nieprzebiega bez rnorodnych trudnoci.

    4. Zakada si, i wola stanowi rodek do dokonywania przemian, uznajc w ten sposb istnieniewolnoci woli.

    Bdy w rozumieniu nauki o karmie powstajgwnie wwczas, gdy pojmuje si j jako nauk o losiei zakada, i przemiana karmy lub przeciwstawienie si jej nie s moliwe. Jest to pogld bardzofaszywy. Z pewnoci, syciu czowieka rzeczy szczeglne, ktrych zmieni nie sposb, jak naprzykad: katastrofy - zjawiska karmiczne kolektywnie, czy temier, na ktrnie mamy wpywu. Juw momencie przyjcia czowieka na wiat, jego mier jest pewna, a niewiadom stanowi jedynierodzaj mierci czy moment jej nadejcia. Kady musi umrze, jednak jak bdzie umiera, jakpostaw przyjmie w obliczu mierci, zaley od niego samego i w zwizku z tym u rnych ludziwyglda to rnie. Droga do grobu jest nieuniknionkoniecznoci, jednak tylko i wycznie ode mniezaley jak bd wdrowa.

    Kiedy wasze obowizki subowe skierujwas do San Francisko, wwczas okrelony jest cel, lecznie sposb dotarcia: moe to by kolej, samochd, samolot, statek i wybr naley do was.

    Nie ograniczona transcendentalna natura, o ktrej bya mowa w pierwszym rozdziale, jestwymownym dowodem na istnienie wolnej woli. Gwnego bohatera "Wojny i Pokoju" pojmali i uwizilionierze jednego z francuskich oddziaw, znajdujcych si w odwrocie. Jeca, jak i innychwiniw, strzeono bardzo pilnie. Zabijano bezzwocznie kadego, kto pozosta w tylko. Pewnegodnia bohater opowieci zapomnia, e jest przecie jecem wojennym i najzupeniej niewiadomieposzed w kierunku pobliskiego lasu. Nie uszed jeszcze dziesiciu krokw, kiedy Francuzi spostrzegli

    do, dopadli i zaczli bi. Nie prbowa nawet osania si przed ciosami; spojrza w niebo i zobaczyciemne chmury, otworzy si i ujrza bkit nieba. Nie potrafi powstrzyma si i na cae gardowybuchn miechem. Pilnujcy go odacy uznali, e zwariowa. Jednak to, e rozemia si taknagle pod razami bata dowodzio, i pomimo cierpienia ciaa jego duch jest wolny. Jego umys potrafiprzekroczy wszystko, zarwno ciemiycieli, jak i woajce do nieba o pomst bestialstwo. Potrafispokojnie przeciwstawi si blowi, ktry wstrzsa jego ciaem. Wolna wola czowieka moepowiedzie "nie" kadej sile, ktra ogranicza i wie. Doskonaym tego przykadem, przykademzdrowego ludzkiego rozsdku jest ycie Sakjamuniego. Albowiem, aby by w zgodzie z tradycj,powinien by najpierw obj po ojcu tron, a dopiero na staro, po zaoeniu urzdu rozpoczpraktyk. Lecz wystpi przeciw temu i rzek: "Nie, nie bd krlem". Oto zwycistwo wolnej woli nadprawem przyczyny i skutku, i nad karm zbiorow. Czy mg wwczas nie powiedzie "nie" Czy

    istniaby dzisiaj buddyzm ?

    Jak wic wida, stany wytworzone przez karm mona w pewnym stopniu przezwyciy.wiadomo dysponuje woln wol i ma na ni bardzo wielki wpyw. Dopiero zadysponowawszywolnwolmona przezwyciy depresj i pych, i odnale drog poredni. Bardzo trudno jestpowiedzie, ktre z wydarze ludzkiego ycia jest z gry i cakowicie okrelone, a ktre czciowolub wcale. Wiedza na ten temat przynaley do obszaru owiecenia i zwyczajny czowiek nie moeniczego o tym wiedzie.

    Przypominam sobie modlitw katolickich witych:

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    22/35

    22

    "Panie, daj mi si, bym przyj na siebie ze spokojem wszystko, czego nie mogodmieni. I daj mi mstwo, bym mgodmieniwszystko, co odmieniwinieniem. Dajmi te mdro, bym mg odrni jedno od drugiego - odmienialne odnieodmienialnego."

    Myl, i wyraona w tej modlitwie postawa wzgldem losu i wolnoci jest reprezentatywna nie tylkodla religii chrzecijaskiej, ale take dla buddyzmu. Ludzie, ktrzy podajdrog religii, muszbyzdolni do spokojnego oczekiwania spraw i akceptowania ich, albowiem dopiero dziki takiej postawieczowiek staje si wolny, znajduje swoje "niebo" i wszystko co potrzebne do ycia, do zachowaniawewntrznego spokoju i rwnowagi. Musz oni dysponowa wielkim mstwem, by przebudowaswoj- najczciej sab- postaw, by dokona zmian, ktre powiod ich dalej. Dopiero przez penpowicenia modlitw mona osign bosk pomoc, dajc jasn, czyst mdro i inspiracjpozwalajcodrni okrelone od nie okrelonego, przekraczalne od nieprzekraczalnego.

    Sutry czsto powiadaj, e karm moe przejrze tylko Budda. Jedynie mdrzec moe poj iodrni pewne od niepewnego. Sutry nie zawierajadnego kryterium rozrniania midzy pewnymi niepewnym; powiedziano tylko, i karma zbiorowa jest w wikszoci wypadkw pewna i dlatego taktrudno jodmieni. Owieceni, na przestrzeni caej historii buddyzmu, nie sformuowali odnocie tegoproblemu adnej nowej nauki; rwnie kwestia sprzecznoci pomidzy wolnwol i przeznaczeniem,a wic pomidzy wolnwol i nieuniknionociprawa przyczyny i skutku, pozostaje bez odpowiedzi.Natomiast filozofia i teologia Zachodu zanalizoway ten problem w najdrobniejszych detalach.Godnym poaowania mogoby si wydawa, i filozoficzne i religijne pytania, ktrego znaczenia niktnie moe poddawa w wtpliwo, nie zwrcio na siebie baczniejszej uwagi buddystw, i mona bysi temu tylko dziwi. Bdc poza granicami Chin wielokrotnie zaobserwowaem, e ilekro byamowa o karmie i prawie przyczyny i skutku, natychmiast pojawia o si pytanie o wolno woli. Zbuddyjskiego punktu widzenia wola jest, oczywicie, wolna. Jednak Sutry nie zawieraj strictofilozoficznych rozwaa, ktre w oparciu o niezbity dowd zawiadczyyby istnienie wolnej woli. Jak

    ju zauwaylimy, istnienie wolnej woli zarwno porednio w rozmaitych stopniach trudnoci zmianykarmy zbiorowej i niezbiorowej; lecz jest to jedynie prba przyblienia jednoznacznej odpowiedzinapytanie, czy bardziej dokadne zgbianie tego zagadnienia pozwolioby badaczom buddyjskim naudzielenie odpowiedzi. Ponadto mamy jeszcze dwie podstawy potwierdzajce istnienie wolnej woli:

    1. Istnienia wolnej woli nie mona dowie przez powoywanie si na jakiekolwiekpodstawy; mona je dowiadczy jedynie bezporednio. Kiedy mj umys, dzikiswej zdolnoci transcendowania przekracza wszystko nie zwaajc na ograniczenia(wznoszc si nawet ponad to, co wynika z prawa przyczyny i skutku) i kiedy moerozwaa wszelkie rzeczy i poddawa je krytyce, tedy pojawia si koniecznouznania faktycznego istnienia wolnej woli, ktre nie moe wzbudza wtpliwoci. Tawszystko przekraczajca wiadomo jest zupenie klarowna i kady moe jejdowiadczy w dowolnym momencie. Wola i zdolno do wolnego i niezalenegomylenia moe przekroczy wasne wntrze i wszelkie granice. Mona myle jak sichce, mona chcie jak si chce. Takie dowiadczenie cakowicie bezporedniegoprzeycia rzeczywicie nie wymaga adnych dowodw filozoficznych.

    2. Rozpatrujc problem z praktycznego punktu widzenia stwierdzamy, i wolna wolajest podstaw kadego aktu religijnego i moralnego. Czy miaby czowiek wolnowyboru i czy miaby sens takie pojcia jak "dobro" czy "zo", lub "moralno", gdyby

    nie byo wolnoci ? Bez niej nie maiby te sensu denie do ideau. Tak wic z grynie byby moliwy jakikolwiek akt religijny. Gdyby nie istniaa wolna wola, czy nie

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    23/35

    23

    byby czowiek niczym skomplikowana maszyna z misa i czy jego zachowanie nieograniczaoby si do automatycznie realizowanych refleksw ? Czy raki pogld,ktry czyni z czowieka wysoce rozwinitmaszyn mgby utrzyma si w filozofii ?Podchodzc do tego zagadnienia pragmatycznie, nie mona by wyobrazi sobiepotrzeby aktw religijnych i moralnych w yciu czowieka. I dlatego, moim zdaniem,

    istnienie wolnej woli jest niezaprzeczalnym faktem.

    5. Karma jako wyraz sprawiedliwoci

    Rozpatrujc problem pod ktem wartoci praktyczniej i religijnej stwierdzamy, i jest to - by moe -najwaniejszy aspekt w nauce o karmie. Lecz zanim zajmiemy si tym pojciem i jego dugotrwaymwpywem na buddyjskmyl, winnimy zbada waniejsz i bardziej podstawoww nauce o karmiezasad - zasad odpowiedniej reakcji. Zasada ta przedstawia rdze mylenia. Mwic prosto, polegana tym, e dana przyczyna wiedzie do odpowiedniego skutku lub - w lapidarnej formie: "jeeli tak, totak". Oznacza to, e przyczyna i skutek odpowiadajsobie nawzajem w swej istocie: przyczyna "A"

    wywouje skutek "Ax" ( nie za np. "Bx").

    W rzeczywistoci zasada ta funkcjonuje nastpujco: Sadzi si dyni i zbiera si dyni; sadzi sigroch i zbiera si groch. Za na gruncie moralnoci okazuje si, e dobra przyczyna pociga za sobtaki skutek, podczas gdy za przyczyna wywouje zy skutek. Jest to dla buddystw rdzenna formuanauki o karmie. W spoecznociach buddyjskich idea ta jest gboko zakorzeniona, i to we wszystkichwarstwach socjalnych. Kiedy Budda, na probrimalasimhanandy wyjani t zasad, uczyni totymi sowy:

    "rimalasimhananda zapyta Budd:

    ,Skd to si bierze, e ta sama kobieta jest zarwno brzydka, jak i biedna ? I jak tojest, e inna jest brzydka, ale bogata. Jak to jest, e jaka kobieta jest pikna ibiedna ? I jak to jest, e jeszcze inna jest pikna i bogata ?'

    Budda za odrzek:

    ,Kobieta, ktra we wczeniejszym yciu bya ktliwa i gniewna, a ponadto bardzoskpa i nie bya gotowa wspieramaterialnie mnichw i innych ludzi, bdzie w swym

    obecnym yciu zarwno brzydka, jak i biedna.'

    ,Jeeli za ktra kobieta by we wczeniejszym yciu bya ktliwa i gniewna, leczwspaniaomylna i gotowa do udzielenia wsparcia mnichom i innym ludziom, ta wswym yciu obecnym bdzie brzydka lecz bogata.'

    ,Kobieta, ktra wczeniej bya spokojna iagodna, lecz z natury skpa i nie skora dopomocy mnichom, ta bdzie w swym obecnym yciu pikna, lecz biedna. '

    'Kobieta, ktra wczeniej bya spokojna iagodna, a ponadto gotowa dzielisi sw

    wasnoci, bdzie w swym obecnym yciu bogosawiona piknem i bogactwem. '"

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    24/35

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    25/35

    25

    sabi; sbogaci i ubodzy, szlachetni i podli, niektrzy rozumni, inni gupi. Ponadto,krlu, Budda wyrzek by te sowa:

    O mnisi ! Wszystkie istoty musz przyj na siebie spadek karmy i wszystko jestspadkiem karmy wszystko powstaje z karmy i jest odmian karmy; karma jest

    naszym sdzi i okrela nasz wielko lub znikomo.'"

    Gampopa, mistrz "Biaej Sekty" buddyzmu tybetaskiego, napisa w swym "Jewel Garland of thesupreme Path":

    "Jeeli w poprzednim yciu zabijao si wiele istot, tedy nie bdzie si w tym yciudugo yo; umrze si ju wieku niemowlcym, albowiem przez zabijanienagromadzona zostaa za karma. Zabijanie czsto objawia si w pniejszychywotach w ten sposb, e popada si w cik chorob lub przez cae ycie nie

    moe si doj do penego zdrowia... Niektrzy ludzie pracuj w swym yciuszczeglnie pilnie lecz mimo to niczego nie uzyskuj; inni gromadz wielkiebogactwa bez wysiku; przyczyn pierwszego jest skpstwo, drugiego -wspaniaomylno i szczodro w ich wczeniejszych ywotach..."

    A dalej pisze:

    "Niektrym ludziom nikt nie daje wiary, chociaby przekonywali niezmiernie dugo, as te tacy, ktrym starcza wyrzec jeno par sw, by pozyska zaufanie rozmwcy,

    Uzalenione jest to tylko od ich prawdomwnoci lub kamliwoci w poprzednichwcieleniach."

    Kiedy wic zastosuje si zasad odpowiedniej reakcji na gruncie moralnoci, to przywouje si tymsamym ide przyczyny i skutku, mocno zakorzenion w myleniu Azjatw, ktrej wpyw bardzozaciy na ich yciu. Tak postpuj, na przykad, mnisi w krajach buddyzmu therawady: w Birmie lubLaosie, czy Tajlandii. Nie majc adnych zaj, ktre pozwoliyby im zarobi na ycie, s zupeniezdani na jamunwieckich wyznawcw. Kadego dnia udajsi do miasta zaopatrzeni w ebraczemiseczki. I tak przez 365 dni roku. W krajach tych ludno chtnie wspiera ich poywieniem,okazujc przy tym naleny szacunek. Ludziom Zachodu trudno to zrozumie, poniewa kiedy naZachodzie pojawi si nieproszony go, to sprawia nam raczej kopot nili rado. e jednak w

    wymienionych krajach mnisi zbieraj jamun przez 365 dni roku i ludzie nie wydaj si by tymzmczeni, a nawet okazuj owym mnichom szacunek, to - rzeczywicie - czowiekowi Zachodubyoby trudno wyobrazi. Mogoby to oznacza, e wszyscy ludzie zamieszkujcy kraje buddyzmutherawady sbodhisattwami, ktrzy na swej drodze zaszli ju bardzo daleko. Niestety, tak zapewnenie jest, motywem takiego zachowana jest przypuszczalnie cakowity egoizm, denie do osigniciakorzyci osobistej, poniewa Sutry raz po raz podkrelaj, jak wielk dziki takiemu postpowaniuzdobywa si zasug. Tak wic, przez owe datki kady chce nagromadzi duo dobrej karmy i zyskaprzysze szczcie. Tak oto moemy stwierdzi, jak faktycznie gboko zakorzeniona jest nauka okarmie w myleniu i jak przejawia si w czynach Azjatw.

    Taka interpretacja nauki o karmie wydawa by si moga bardzo powierzchown, lecz przy bardziej

    dogbniej analizie odkrywamy, i jest ona rzeczywicie logiczna; wszake zasadnicze idee zwizanez karmstak gbokie, e czowiek nie jest w stanie poj ich w caej zoonoci.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    26/35

    26

    Zgodnie z zasad waciwej reakcji, jeeli dana przyczyna pociga za sob odpowiedni skutek,oznacza to, e przyczyna i skutek s do siebie podobne. Poprowadziwszy ten tok rozumowania ojeden krok dalej dojdziemy do punktu, w ktrym zapytamy, skd wzia si ta zasada. Dlaczego danaprzyczyna prowadzi do odpowiedniego skutku ? Odpowied na to pytanie bynajmniej nie jest atwa.Rwnie w sutrach nie znajdujemy na to pytanie adnej jasnej odpowiedzi. Powiada si tylko, e jest

    to "prawo"Dharmy, czyli "wyraz sprawiedliwoci", co w naszym wspczesnym jzyku oddaje sizwrotem "po prostu tak jest", otrzymujemy niezmiennie t sam odpowied, e "karma jesttajemnic". I rzeczywicie jest ona najwysz rzecz, pen tajemnic. W jednym z zamieszczonychwyej przykadw mwilimy, e stosunkowo atwiej jest rozwin uczucie "religijne"kiedy zoymyprzez sob rce, co jednak nie bdzie atwe podczas - na przykad - stania na gowie. Kiedy idcspotykamy umiechnitego czowieka, wwczas w naturalny sposb odwzajemniamy umiech; jeeli jednak czowiek w bdzie zagniewany, to nie spotka si z adn przyjazn reakcj. Przysowiepowiada: "Oblicze jest jak lustro; kiedy si miejesz, mieje si i ono." Ilustruje to bardzo dobrzezasad odpowiedniej reakcji. Kiedy jednak pytamy dlaczego kto inny simieje kiedy simiejemy,to musimy przyzna, e ostatecznej przyczyny nie znamy. Jest to przepenione tajemnic iniezgbialne; po prostu tak jest.

    Przyjrzyjcie si bacznie tym dwm rysunkom:

    Na obu identyczne s oczy, brwi i nosy, a jedyna rnica polega na tym, e raz kciki ust sskierowane ku doowi, a raz do gry. Te skierowane ku doowi kciki ust nadaj twarzy smutnychwyraz, za skierowane ku grze - miy i wesoy. Dlaczego jednak pewna przyczyna (pozycje kcikwust) wytwarza pewien skutek (smutne lub wesoe oblicze) ? Nikt nie moe na to pytanie udzieliwyczerpujcej ostatecznej odpowiedzi. Przekracza to wiedz czowieka. Wiemy tylko, e tak jest lecznie wiemy jak to jest.

    Omwimy w skrcie podejcie zachodniej i wschodniej filozofii do problemw moralnoci isprawiedliwoci, ktre odgrywa pewnrol.

    W Nowym Testamencie czytamy: "Nie wolno nam oszukiwa samych siebie. Bg jest i bezokazywania nalenego mu respektu nie ma osigni. Co czowiek sieje, to i zbiera ! Leczwyjanienie tego zdania, brzmice: "okrelona przyczyna pociga za sobokrelony skutek", nie jestidentyczne w filozofiach Wschodu i Zachodu. Buddyzm jest zdania, e "jest to po prostu Dharma"; niema w tym niczego co mona by zmieni, nie wymaga to take nieba, ani boga, ktry musiaby pozanaszymi plecami okrela lub nadzorowa karm. Z drugiej strony, zachodni teolodzy interpretuj tenproblem rozmaicie, rozrnia si "deizm" i "teizm", a obie interpretacje zale od tego, na czymopiera si pojcie boskiej mocy stwarzajcej kosmos i jego prawa Takie jest rdo koncepcji "woliboej".

    Teizm ostatnich lat utrzymuje, e bg jest transcendentny i immanentny, lecz ta immanentno boga

    oznacza, e naturalny przebieg procesu przyczyny i skutku wymaga ingerencji boskiej, mocy ktra gonapdza i podtrzymuje waciwy kierunek.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    27/35

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    28/35

    28

    odnoszone do czowieka i do niego przynale. Przy tym, kade naturalne zjawisko wyprowadza siod jakiego tajemniczo dziaajcego ducha. Taki sposb mylenia okrelamy dzi mianemantropomorfizmu. Wspczesna wiedza oglna informuje nas, e nie koniecznie wszystkie zjawiskamusz by kierowane przez si woli jakiego ducha. Wiatr, deszcz, byskawica i grom, tak jakwszystkie tajemnicze zjawiska we wszechwiecie, spo prostu czym naturalnym.

    Kiedy chcemy, na przykad, odebra okrelon stacj radiow, wystarczy nastawi odbiornik naodpowiednidugo fali i ju moemy sucha tej stacji. Nastawienie na okrelondugo fali jestprzyczyn, za odbir audycji - skutkiem. Jeeli pomylilibymy si przy nastawieniu, nie moglibymyusysze porzdnej stacji. Zasada odpowiedniej reakcji w przypadku karmy rwnie polega na tejobustronnej zgodnoci, ktr w buddyzmie okrelono mianem "umiarkowanej reakcji uczuciowej";odrzuca si tu istnienie wpywu wszelkich duchw opiekuczych. Ta naturalna analogia jest w gruncierzeczy bardzo prosta, lecz rwnie bardzo tajemnicza.

    Biegun przeciwny zajmuje, jednz podstawowych w religiach zachodnich, nauka o boskiej nagrodziei karze. Skuteczno ruchu wszechwiata i prawa moralnego wymaga istnienia jakiego boga jakowadcy. Bg wyznacza kary i nagrody, i rozdziela je wysy ajc dobrych ludzi do nieba, zych dopieka; natomiast na gruncie zasady odpowiedniej reakcji jest to zjawiskiem zupe nie naturalnym,realizujcym si samoistnie i bez ingerencji istoty nadprzyrodzonej. Kiedy umiechamy si do kogo,reakcj z jego strony bdzie rwnie umiech; spojrzymy gniewnie, a nasz przeciwnik uczyni swtwarz rwnie zagniewan. Jest to naturalna reakcja emocjonalna. W tym miejscu moe ktozapyta, dlaczego jednak czasami w ogle nie powica nam uwagi kto, do kogo umiechamy si,lub dlaczego niektrzy li ludzie nie zbieraj negatywnych skutkw swego postpowania, a inni,dobrzy - niczego dobrego ?

    Prosty przykad: Pan Kowalski i pan Winiewski s ssiadami i zachowuj si wzgldem siebie

    niezwykle sympatycznie. Ktrego dnia pan Kowalski, jak zawsze, mwi do panaWiniewskiego:"Dzie dobry, panie Winiewski.", lecz pan Winiewski nie odpowiada na topozdrowienie z umiechem, rzuca panu Kowalskiemu gniewne spojrzenie i idzie dalej, rzeczywicienie zwracajc uwagi na ssiada. Takich przykadw, kiedy uprzejme pozdrowienie nie znajdujestosownej odpowiedzi, znamy sporo. Czy oznacz to, e zasada odpowiedniej reakcji jest niezupeniegodna zaufania ?

    Buddyjska odpowied w tym przypadku brzmi, i faktycznie pan Winiewski nie odpowiedzia zumiechem na pozdrowienie pana Kowalskiego, ale - by moe - istniaa po temu jaka inna,porednia przyczyna: moe posprzecza si z on i przela swj gniew na pana Kowalskiego.Zapewne, prdzej czy pniej, pan Winiewski bdzie aowa swego postpowania i dojdzie do

    wniosku, e nie powinien by reagowa na pozdrowienie ssiada w tak nieprzyjemny sposb. PanWiniewski bdzie zatem mia wyrzuty sumienia a nastpnie ich waciwy owoc: uprzejmie jupowitanie pana Kowalskiego. Gniewne spojrzenie pana Winiewskiego naley bowiem do innegokarmicznego acucha przyczynowo-skutkowego (przyczyn bya sprzeczka z on) i nie jestwynikiem przyjaznego pozdrowienia ze strony pana Kowalskiego.

    Zwizki midzy przyczyn i skutkiem s ostatecznie wielopoziomowe i skomplikowane; kiedyodnosimy acuch przyczynowo-skutkowy "A" do acucha "B", w sposb oczywisty dochodzi donieporozumienia. Wszystko co przeylimy w formie reakcji nieodpowiedniej, naley - w najlepszymprzypadku - zaliczy do faszywie ustalonych zwizkw acucha przyczynowo-skutkowego, czylibdw w zakresie rozpoznawania i rozrniania przyczyny i skutku.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    29/35

    29

    Mamy jeszcze w buddyzmie dwa dalsze wyjanienia, tumaczce dlaczego dobro lub zo nie zawszeniosze sobodpowiednie owoce:

    1. Jeszcze nie dojrza czas (do zaistnienia tego owocu);

    2. Brak odpowiednich okolicznoci.

    Kiedy si bowiem zasieje, potrzeby jest pewien czas, by dojrza owoce tego siewu, a zatemniezbdne jest osignicie waciwego momentu. Ponadto, aeby co mogo doj do skutku, winien jeszcze zaistnie szereg innych okolicznoci. Jeeli pooymy ziarno pszenicy na stole, to niewzejdzie z tego kos, albowiem ziarno naley wysia do ziemi, podlewa, nawozi, zapewni musoneczn pogod i odpowiedni klimat, a dopiero wwczas moe si ono rozwija. Na tym polegaistnienie odpowiednich okolicznoci.

    Bez wzgldu na rodzaj przyczyny, dopki czas i okolicznoci nie dojrzay, dopty nie moe ujawnisi oczekiwany skutek. Tak wanie rozumie si w buddyzmie "wzajemne spotkanie si przyczyny i

    okolicznoci" jako warunku zaistnienia dharmy. Jeeli istnienie tylko przyczyna lecz nie zaistniaysprzyjajce okolicznoci, to nie moe zaistnie dharma.

    Ktre z obu nauk - ta o "woli boej", czy ta o"naturalnym prawie" karmy - jest "rozsdniejsza"zfilozoficznego punktu widzenia, o tym traktowa bdzie nastpny rozdzia.

    6. Karma jako czynnik ksztatujcy charakter

    Chodzi tu o nisyanda-phala ("owoc tego samego porzdku"), kiedy Gampopa w swej "StopniowejDrodze do Owiecenia" prbuje opisa nastpujco:

    "Kiedy czowiek w ktrym wczeniejszym yciu zabija bez skrupuw, tedynajprawdopodobniej bdzie to czyni rwnie w yciu obecnym. Jeeli za wewczeniejszym yciu bez skrupuw grabi, to w obecnym yciu przypuszczalnie nicsi nie zmieni. Wyjania to, dlaczego niektrzy ludzie przez cae ycie znajdujupodobanie w zabijaniu, za inni nie szdolni skrzywdzi nawet muchy."

    Sprbujmy wreszcie zawrze w jednym zdaniu to, co oznacza nauka o karmie. Owo zdanie brzminastpujco:" Olbrzymi wpyw na czowieka wywieraj jego zajcia, i to do tego stopnia, i staje sitym, co czyni." Jeeli kto przez trzydzieci lat by policjantem, to jego mylenie i zachowanieuksztatowao si pod wpywem wykonywanego zawodu, w naturalny sposb stao si myleniem izachowaniem policjanta. Jeeli za kto przez trzydzieci lat by stolarzem, to w swym myleniumowie i czynach bdzie stolarzem.

    Pewnego razu poszedem z mym przyjacielem - dentyst do ogrodu zoologicznego. Kiedy ogldaniedwiedzia, tygrysa i lwa, nie widzia w nich waciwie niczego innego prcz zbw, podczas gdymnie dane byo oglda te zwierzta w ich caej okazaoci. W drodze do domu mj przyjaciel niemwi o niczym innym prcz zbw, o zasadniczych rnicach midzy budow zbw ludzi i

    zwierzt; po prostu, nawet na tak krtki czas, nie potrafi zapomnie o swym fachu.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    30/35

    30

    Umys handlowca jest peen cyfr. Przez cay dzie nie myli on o niczym innym, jak tylko o zarobku.Przecitny czowiek idzie do ZOO by pocieszy si zwierztami i przyrod, natomiast czowiekinteresu najpierw mimochodem wyliczy czy nie przyniesie to straty. Widzc gdzie nowdla siebierzecz, natychmiast zaczyna rozwaa czy jej nie kupi i nie spoytkowa komercjalne. Z przykadwtych wynika, e stwierdzenie, i czowiek jest tym czym si trudni, jest rzeczywicie trafne. Rwnie w

    psychologii mwi si o charakterze czowieka jako "warunkujcym jego uwarunkowane zachowanie",poniewa bez przyzwyczaje nie moe uformowa siadna "osobowo". Konieczno sprostaniametodom naukowym ogranicza psychologi ogln; nie pracuje te ona z pojciem karmy, w ktrymtrzy czasy - przeszo, teraniejszo i przyszo - wystpuj jako ksztatujce "osobowo"czynniki. Poniewa ogranicza si ona do teraniejszoci, przeto dla niektrych zjawisk, jak naprzykad talentu, w oparciu i tak jednostronne podejcie, nie sposb znale zadawalajcegowyjanienia. Rwnie genetyka nie moe jednoznacznie wyjani takich fenomenw. PrzodkowieMozarta i Einsteina nie mieli takich uzdolnie muzycznych czy fizycznych, ktre wyjaniayby talentich potomkw. Konstrukcja fizyczna moe wprawdzie mie pewien wpyw na psychik, lecz czynnikifizjologiczne nie stanowi stuprocentowej podstawy uzdolnie natury psychicznej. Pomimo takwysoce naukowego i filozoficznego podejcia, pytanie o przyczyn takich fenomenw pozostaje bezodpowiedzi; podczas gdy buddyjski punkt widzenia, to znaczy nauka o karmicznym koowrocie wowych trzech czasach, w porwnaniu z jednostronnym behawioryzmem jest przecie bardzologiczna. Nauka o ponownych narodzinach nie jest czcz gadanin lecz najwyszym pogldemfilozoficznym. Mwic prociej, kiedy przyjmuj "instynkt" u zwierzt i"talent" u ludzi, wtedywyobraenie czy przedstawienie jakiej formy wczeniejszej egzystencji staje si nader logiczne

    Formowanie osobowoci przez nawyki, wyksztacenie rozmaitych uzdolnie w oparciu o nawyki zwczeniejszych ywotw, bywa czsto bdnie pojmowane jako ksztatowanie si pewnych tylkopredyspozycji. Aczkolwiek, co si tyczy talentu, to obok predyspozycji wystpuje tu rwnie czynnikbardziej niezmienny, za jego rozwj bd zaprzepaszczenie zale od dysponujcego nimosobnika. Charakter czowieka podlega nie tylko skonnociom naturalnym; rodowisko, w ktrym

    wyrasta, wychowanie, ktre powinni da rodzice i wasny wysiek, w wielkim stopniu skadajsi nauksztatowanie tego, co nazywamy charakterem.

    Formowanie si osobowoci moemy rwnie przedstawi przy pomocy prostego szkicu (vide: stronanastpna).

    Zamieszczony tu szkic jest obrazem charakteru czowieka, zoonego z wrodzonych zdolnoci,bazujcych na karmie i nawykach zbiorowych w poprzednich ywotach, jak rwnie na wychowaniu iwasnych wysiku oraz wpywie rodowiska w yciu obecnym.

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    31/35

    31

    Nie mona przeto mwi o predestynacji. Ten kompleks naley rozpatrywa w wietle "nauki opowstawaniu wspzalenym", gdzie czynniki z wczeniejszych ywotw stapiajsi z czynnikami zycia obecnego.

    Do tego momentu zbadalimy buddyjsk nauk o karmie z szeciu rnych punktw widzenia

    mianowicie: 1. karma jako sia (energia); 2. karma jako tajemnica; 3. karma jako "przeznaczenie"; 4.karma jako zwizki; 5. karma jako wyraz sprawiedliwoci (czyli prawo dharmy); 6. karma jako czynnikksztatujcy charakter czowieka. Mam nadziej, e tych sze punktw ujmuje wszystkie istotneaspekty buddyjskiej nauki o karmie. Na nastpnym stronicach tej pracy rozpatrzymy kilkatradycyjnych pogldw na karm, a take popularny sposb jej rozumienia.

    7. Tradycyjne pogldy na karm

    I. Pogld wyraony w maksymie brzmicej:

    "Jedna przyczyna wywouje wiele skutkw". Kiedy, na przykad, kto zabije pod wpywem alkoholu lubnarkotyku, to wskazuje to na karmicznprzyczyn zdarzenia. Jednake, wytrzewiawszy mordercabdzie musia cierpie z powodu wyrzutw sumienia, poniewa nie tylko zabi czowieka. Lecz takeuczyni wdow jego on, a dzieci - sierotami. Wanie te wyrzuty sumienia spierwszym skutkiemowej przyczyny, to jest morderstwa. Po pewnym czasie czyn ten zostanie wykryty, za oprawca ujty,osdzony i osadzony w wizieniu. Jest to drugi skutek, niweczcy wszelkie plany mordercydotyczce jego przyszoci i naraajcy jego rodzin na rozmaite cierpienia, czyli na trzeci skutekjego czynu.

    Oprcz reakcji acuchowej, morderstwo moe spowodowa, e w ktrym nastpnym yciumorderca sam padnie ofiarmorderstwa lub bdzie cierpia z powodu cikiej choroby. Okrelono tow buddyzmie terminem "vipakapala".

    Kiedy wspczesny czowiek czyta sutry, w ktrych jest mowa o karmie, moe odnie wraenie, ikwesti t potraktowano w nich przesadnie. Kiedy, na przykad, sutra mwi, e niezliczon ilo kalptemu y czowiek, ktry dla wyraenia szacunku przechodzcemu Buddzie rzuci przede kilka ziarenryu i po kilku kalpach ascetycznego ycia zebra owoce tego czynu (zosta krlem, a jego bogactwabyy niewyobraalnie wielkie), kiedy zatem czyta si tak opowie, to wydaje si nam ona maoprawdopodobna. W innej szutrze wspomniano, e nagromadzona w wyniku zych czynw karmamoe by niezmiernie wielka.

    Znajdujemy te histori pewnego bramina, ktry za namowswojej matki przekl pewnego mnichatysicem zwierzcych imion. Z powodu powstaej przez to zej karmy odrodzi si z ciaem ryby i mai jeszcze do tego gowy wszystkich zwierzt z owego tysica. Natomiast jego matka, ktra byapromotorem owego czynu, musiaa niezliczonilo razy odradza si w piekach.

    W buddyjskich sutrach mamy cae mnstwo takich legend. Wspczesnych czowiek moe sdzi, ecelem tego rodzaju przesady jest jedynie nakonienie ludzi do czynienia dobra i e dlategoprzerysowano rwnie nastpstwa zych czynw. W Tybecie istnieje legenda, ktra opowiada historipewnej starej kobiety, obecnej podczas wygaszania nauk o karmie przez wysokiego lam. Kiedy

    dostojny lama skoczy, kobieta podesza do niego i rzeka: "Co si tyczy nauki o karmie, to jeelidobre czyny powodujdobrkarm, to nie tylko ty, dostojny lamo, bdziesz Budd, lecz nawet ja -

  • 8/7/2019 Garma C. C. Chang - Nauka o Karmie

    32/35

    32

    zupenie prosta, stara kobieta. Za jeeli ze czyny powodujzkarm, to nie tylko ja, prosta kobieta,bd musiaa odrodzi si w piekle, lecz i tobie, dostojnemu lamie, rwnie moe to si przytrafi".

    Jest to historia godna najwyszej uwagi, ktra przez swj gboko ludzki charakter budzi w sercachTybetaczykw gbok sympati. Wywouje ona take niezmierzone wspczucie. Zatem,

    wychodzc od nauki o karmie mona zgodzi si z tez, e czsto skutki wiksze snili przyczyny,co moglimy dostrzec na przykadzie morderstwa.

    Celem sutr akcentujcych fakt, e nika przyczyna moe powodowa wielki skutek, byo - przedewszystkim - nakanianie ludzi do czynienia dobra i odstpienia od aktw szkodliwych. To rzeczywiciemona uwaa za chwyt dydaktyczny. Niemniej jednak, takie ujcie ma swoje podstawy filozoficzne,o czym jeszcze bdzie mowa. Z religijnego punktu widzenia, wypowied taka - pominwszy wpywjaki wywiera tak pragmatyczna postawa na zachowanie - ma nadto znaczenie gboko symboliczne.

    Kiedy w sutrach jest mowa o karmie, czsto znajdujemy opisy rozmw midzy czowiekiem i

    zwierzciem, w ktrych zwierzta wadaj ludzkmow. Takie historie nie moguchodzi w naszychoczach za prawdziwe, ale maj znaczenie symboliczne i dydaktyczne. Imi "Zabiyujing" (SutraUgody) wiadczy, i sutry maj charakter gboko symboliczny. Lecz nawet jeeli tak jest, to swnich przecie miejsca gdzie z naciskiem powiada si, i nika przyczyna moe powodowa wielkiskutek; i rwnie z filozoficznego punktu widzenia jest to niezaprzeczalnprawd. Nauka o karmie jest nauk o odpowiedniej reakcji. Spord zjawisk karmicznych znacznie czciej monazaobserwowa skutek, nili przyczyn. Dla wyjanienia tej nauki buddyci czsto posuguj siprzykadami zjawisk naturalnych. Na przykad, jak moe jedno pszeniczne ziarno zmieni si w tysictakich ziaren.

    Przypomniaem sobie, e w jednym z magazynw ilustrowanych czytaem, i centrum Nowego Jorku

    - Manhattan, gdzie cena dziaki jest dzisiaj niezmiernie wysoka, przed dwustu laty odkupiono odIndian za dwa dolary. Dzisiejsza i wczesna warto nie pozostaj w adnym stosunku, niektrzyjednak utrzymuj, e gdyby przez dwustu laty zoy te dwa dolary w b