[julien offray de la mettrie, marian skrzypek (prz(bookzz.org)

712

Click here to load reader

Upload: oskar-abrahimowicz

Post on 06-Nov-2015

67 views

Category:

Documents


21 download

DESCRIPTION

la mettrie

TRANSCRIPT

  • Julien Offray de La Mettrie Dziea filozoficzne

    Wydawnictwo IFiS PAN

    http://rcin.org.pl/ifis

  • KLASYKAf i l ozof i i

    Seria ukazuje si pod patronatem

    Instytutu Filozofii i Socjologii PAN i Polskiej Akademii Umiejtnoci

    Komitet RedakcyjnySeweryn Blandzi

    Stanisaw Borzym Stanisaw Czerniak Juliusz Domaski

    Pawe Dybel Tadeusz Gadacz

    Wodzimierz Gaewicz Agnieszka Kijewska

    Magorzata Lukasiewicz Krzysztof Michalski Jacek Migasiski

    Robert Piat Marek J. Siemek

    Wadysaw Strewski Lech Szczucki

    Tadeusz Szubka

    Redaktor seriiTadeusz Gadacz

    http://rcin.org.pl/ifis

  • KLASYKAf i l o z o f i i

    Julien Offray de La Mettrie Dziea filozoficzne

    http://rcin.org.pl/ifis

  • http://rcin.org.pl/ifis

  • Julien Offray de La Mettrie Dziea filozoficzne

    Przeoy, wprowadzeniem i przypisami opatrzyMarian Skrzypek

    Warszawa 2 0 1 0 Wydawnictwo IFiS PAN

    http://rcin.org.pl/ifis

  • Cet ouvrage, publi dans le cadre du Programme d Aide la Publication BOY-ELESKI, bnficie du soutien

    du Ministre des Affaires trangres et europennes franais et du Service de Coopration et d Action Culturelle de

    lAm bassade de France en Pologne.

    Ksika ta, wydana w ramach Programu Wsparcia Wydawniczego BOY-ELESKI, korzysta z pomocy

    francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Europejskich i Wydziau Kultury Ambasady Francji

    w Polsce.

    Podstawa przekadu: Oeuvres philosophiques de Mr. de La Mettrie, Londres 1751, Berlin 1796

    Anti-Snque ou le souverain bien, Amsterdam 1751 Ouvrage de Pnlope ou Machiavel en mdecine. Par

    Aletheius Demetrius, Berlin 1748 Supplment lOuvrage de Pnlope ou Machiavel en mdecine.

    Par Aletheius Demetrius, Berlin 1751

    Projekt okadki Teresa Oleszczuk

    Redaktor Barbara Gruszka

    Copyright for Polish edition by Wydawnictwo IFiS PAN, 2010

    ISBN 978-83-7388-027-8

    Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologu FAN 00-330 Warszawa, ul. Nowy wiat 72, tel. (0 22) 657 28 97

    e-mail: [email protected] www.ifispan.waw.plhttp://rcin.org.pl/ifis

  • Spis treci

    W prowadzenie do filozofii La Mettriego(M aan S k rzy p e k ) .......................................................................... VII

    Ju lien Offray de La Mettrie D ziea filozoficzne

    N aturalna h istoria d u s z y ........................................................ 3

    S ystem y filozoficzne w skrcie dla uatw ienia zrozum ienia Traktatu o d u s z y .......................................... 105

    System Epikura .....................................................................139

    Czowiek rolina ..................................................................... 175

    Zwierzta czym wicej ni m a szy n y ..............................193

    Czowiek m aszyna .................................................................235

    List do mojego um ysu albo Anonim w yszydzony 305

    Rozprawa w stp n a ............................................................... 315

    A nty-Seneka albo o najwyszym dobru .......................359

    Rozkosz przez Kawalera de M*** kapitana regim entu D e lf in a ..................................................................461

    Robtka Penelopy albo M achiavelli w m edycynie.W ybrane fragm enty filozo ficzn e................................ 523

    Polityka w sto su n k u do religii ................................... 524O tym, e lekarze s bardziej lub mniej

    religijni, ni sdzim y ............................................... 541N iebezpieczestw o system w .................................... 557K onieczno galanterii ..................................................567Sem iotyka m ioci .......................................................... 579B yskotliw y przykad stylu lekarzy ..........................588Sperm atologia .................................................................. 600

    http://rcin.org.pl/ifis

  • http://rcin.org.pl/ifis

  • Wprowadzenie do filozofii La Mettego

    Filozofi La Mettriego znam y w Polsce gwnie przez pryzm at Czowieka m aszyny, jedynego utw oru, ktry doczeka si przekadu w 1925 roku, a nastpnie dwch przedrukw (1953, 1984). Dosowne potraktowanie tego prowokacyjnego ty tu u wpyno w znacznej mierze n a interpretacj jego filozofii, k tra niekiedy sprow adzana jest niemiosiernie do m aterializm u mechanicystycznego i to do m echanicyzm u rozwaanego w kategoriach spryn, kek, trybw i dwigni. Poniewa La Mettrie by pierwszym wybitnym przedstawicielem owieceniowego m aterializm u francuskiego, uznano Czowieka m aszyn za m anifest epoki, ktry by jakoby realizowany przez pokolenie Encyklopedystw. Ci z kolei odegnywali si od jego filozofii ze wzgldu n a im m oralistyczne wtki w jego hedonistycznej etyce, jako e zamierzali budowa nowe spoeczestwo na fundam encie Cnoty. La Mettrie pozosta wic mylicielem odosobnionym i krytykowanym zarwno przez owieceniowych m aterialistw , jak ich przeciwnikw. Niemal przez cay XVIII i XIX wiek pogldy La Mettriego poznawano gwnie przez pryzm at konserwatywnej krytyki jego osoby prowadzonej w skali europejskiej przez teologw, filozofw idealistw i w ulgarnych m arksistw, ktrzy redukujc owieceniowy m aterializm do m echanicyzm u i metafizyki rozum ianej nie w sensie arystotelesowskim , ale w metodologicznym sensie heglowskim, usiowali m aterializm fran

    http://rcin.org.pl/ifis

  • VIII M a r ia n S k r z y pe k

    cuskiego owiecenia deprecjonowa. Zarwno teologowie, jak i niektrzy historycy filozofii potpiali lub wstydliwie przemilczali immoralizm i hedonistyczn etyk La Mettrie- go. Niechtni m u biografowie prbowali czy jego rozwaania o rozkoszy z niem oralnym trybem ycia. Przedmiotem kpin sta a si naw et jego naga, zagadkowa mier w wieku 42 lat, k t r tum aczono niestraw noci. Nawet Voltaire kpi z kruchej maszyny, k tra zostaa un ieruchom iona przez jeden paszte t z truflami. Takowa au ra immo- ralisty, ktry rwnie w codziennym yciu mia nalee do trzody E pikura, przesaniaa donioso teoretyczn jego rozwaa w kategoriach etyki epikurejsko-cyrenaickiej i stoickiej, nad m oralnoci w wietle praw a na tu ry i moralnoci spoeczn, nad przyjemnoci i rozkoszami ciaa i ducha, w sum ie nad szczciem.

    Te w anie problemy, zapoznawane przez wielu badaczy koncentrujcych si n a Czowieku m aszynie, podejm uje La Mettrie w dzieach, ktre publikujem y w niniejszym tomie: Anty-Seneka albo o na jw yszym dobru (inny tytu tego dziea, z ktrym si spotkam y w pracach o La Met- triem to Rozprawa o szczciu), Rozprawa w stpna (do wydania jego Oeuvres philosophiques z 1751 roku) i Rozkosz. Sdz, e lek tura Dzie filozoficznych La Mettriego, ktre wydajemy, pozwoli dostrzec, jak szerokie byo pole zainteresowa tego filozofa we wczesnym francuskim owieceniu i jak rnorodne byy kierunki jego refleksji nad m ateri, ruchem , pow staniem ycia i pojawieniem si kolejnych jego form, nad wraliwoci m aterii, ksztatowaniem si w niej czucia i zalkw m ylenia, ktre filozof ten rozpatruje w kategoriach duszy rolinnej, zwierzcej i ludzkiej, a nastpnie pod ktem wzrastajcego stopnia organizacji istot ywych, midzy ktrymi w ystpuj zarwno cechy wsplne, ja k i rnice sprowadzajce si do wyszego lub niszego stopnia tej organizacji m aterii oywionej, do plus ou moins, czyli do czego wicej lub mniej n a poszczeglnych szczeblach drabiny bytw. Nieprzypadkowo po Czowieku m aszynie La Mettrie opublikowa Czowieka rolin i Zwierzta czym wicej ni m aszyny, a jako motto do tego

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o IX

    ostatniego utw oru wybra fragm ent Amfitona Molirea: Les btes ne sont p a s si btes que Von pense (Zwierzta nie s tak gupie, jak mylimy). Nie chodzio m u wic o pokazanie, e czowiek je s t m aszyn, ale e midzy nim a rolin i zwierzciem istniej pewne analogie fizjologiczne, ktre w skazuj n a jedno praw rzdzcych ogem istot zorganizowanych albo organicznych.

    Dziea La Mettriego powstaway w w skich ram ach czasowych (lata 1735-1751). Ich au to r pisa trak ta ty medyczne powicone m.in. chorobom wenerycznym, satyryczne pamflety skierowane przeciw lekarzom tradycjonalistom jako zarozum iaym nieukom , pozostajcym pod wpywem starych przesdw i zwykym karierowiczom. Omiesza ich w d ram atach przypominajcych molierowskie kom edie. Jednoczenie tum aczy dziea medyczne Boerhaavea, gdzie dorzuca myli w asne w postaci komentarzy. Nie zawsze je s t moliwe oddzielenie myli La Mettriego jako uczonego i pisarza pamflecisty. Dlatego w tym zbiorze jego dzie filozoficznych znajduj si utwory, ktrych sam nie wczy, czy te nie pozwolono m u wczy, do wydanych za jego ycia Oeuvres philosophiques, a pominite zostan takie, ktre - jak Trait du vertige - uznalim y za mniej istotne dla pokazania jego pogldw filozoficznych.

    Niekiedy odnosi si wraenie, e La Mettrie pisa bez ambicji tworzenia koherentnego system u, bo systemy filozoficzne zwalcza, ale chodzio m u przecie o klasyczne system y XVII wieku, gwnie o kartezjanizm , okazjona- lizm, leibnizjanizm i wolffianizm, cho nie by dogmatykiem i przyswaja sobie to, co w idealistycznych system ach uzna za cenne dla formowania wasnego wiatopogldu. By m aterialist i ateist, ale nie upraw ia ateizm u agresywnego czy te antykleiykalizm u w stylu deisty Voltairea. Wyznawa religi lekarza polegajc na tym, aby nie mie adnej religii poza ludzk i lekarsk uczciwoci (problem ten omwiem obszerniej w La Mette et la religion du m decin [Corpus. Revue de Philosophie 1987, n r 5 /6 , s. 63-81]. Niekiedy wytyka si La M ettriemu odstpstwa od ateizm u, ja k na przykad sporadyczne powoywanie si

    http://rcin.org.pl/ifis

  • X M a r ia n S k r z y p e k

    n a Boga lub Istot Najwysz, ale nie nam rozstrzyga, czy budowa sobie w ten sposb kontekst ochronny, czy te czyni to wydawca niektrych anonimowych jego utworw, czy wreszcie powodoway nim inne nieznane nam okolicznoci. Faktem jest, e nie m a to wpywu n a jego m aterializm, w ktiym nie potrzebuje pierwszego poruszyciela czy te - jak Voltaire - pierwszego zegarm istrza i stra porzdku publicznego. W rozprawce Le petit homme longue queue pisze: my, dobrzy i szczerzy m aterialici, wic nie mamy w tej kwestii wtpliwoci. Jestem y te w stanie wyjani budzce niepokj niektrych autorw powoywanie si przeze n a tradycj perypatetyczn i scholastyczn. Sign do niej w pierwszym swym dziele Naturalna historia duszy, bo skorzysta z wiedzy wyniesionej z kolegiw, gdzie wykadano teologi i gdzie perypatetyzm em zwalczano kartezjaski racjonalizm i metodyczny sceptycyzm. Wykazywano, e kartezjanizm moe prowadzi do ateizm u, racjonalistycznego antropocentiyzm u i agnostycyzm u w spraw ach wiary. To, co byo dla teologw potencjalne, La Mettrie uczyni realnym. Nie tak atwo jest wyjani inne wtpliwoci dotyczce okrelenia nader skomplikowanego stanow iska La Mettriego wobec kwestii tradycyjnie zaliczanych do mieszczaskiej ideologii z jej krytyk despotyzmu politycznego i religijnego. Ot dalecy jestem y od podzielania niemal potocznego w niedalekiej przeszoci przekonania, e pogldy La Mettriego m ona wytumaczy cakowicie oddziaywaniem spoecznego rodowiska, bo stracilibymy z pola widzenia wszelkie moliwe mediacje, jakie zachodziy midzy jego wiadomoci jednostkow a wiadomoci spoeczn i m aterialnym i w arunkam i jej ksztatow ania si. Poza tym bierzemy pod uwag fakt, e filozof ten nie je s t typowym wytworem epoki i nie reprezentuje ideologii mieszczaskiej jako jej wiadomy rzecznik, chocia w Czowieku m aszynie doszukiwano si kiedy ide- alizacji maszynowego sposobu produkcji. Trudno w ogle dopatrywa si w jego dzieach elementw spoecznej u to pii. Nie chwali despotyzmu, czasem go potpia, a jednoczenie m usi korzysta z opieki i protekcji Fryderyka II.

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XI

    Jedyn republik, o jakiej marzy, je s t republika uczonych (rpublique des lettres) albo pastw o cnotliwych ateistw gardzcych nieowieconym tum em . Nie staw ia sobie za cel budow ania idealnego i wiecznego krlestwa Rozumu, Cnoty i Wolnoci przypominajcego raj na ziemi, a wic nie upraw ia tego wszystkiego, co Hegel nazywa metafizycznym sposobem mylenia. Je s t indyw idualist pragncym tylko wolnoci sowa i rozkoszowania si yciem. W kiytyce feudalnych instytucji je s t przeciwnikiem Kocioa, ale koncentruje si n a kiytyce instrum entalnego wykorzystywania religii przez lekarzy, ktrzy z racji znajomoci anatom ii i fizjologii nie wierz w istnienie duszy i s ateistam i zgodnie z porzekadem: Tres medici, duo athei, ale stw arzaj pozory religijnoci, by przyciga sobie pacjentw i monych protektorw. Bdc lekarzem La Mettrie narazi si przez swe kpiny lekarzom, tak jak przez teoretyczny immoralizm i ateizm zrazi sobie - jak sam przyznaje - wszystkie stany: szlacht, duchowiestwo i s tan trzeci.

    ycie i twrczo La Mettriego to ycie i dzieo indywidualisty, ktrego postaw prbowano kojarzy z rom antyzmem. Ju lien Offray de La Mettrie urodzi si w breto- skim miecie portowym Saint-Malo w 1709 roku jako syn bogatego mieszczanina, zajmujcego si handlem tekstyliami. Zacz nauk w prowincjonalnych kolegiach jezuickich w Coutance i Can (Normandia), gdzie przejawia zainteresow ania hum anistyczne i zdradza talenty poetyckie. Ojciec doszed do wniosku, e z poezji chleba je nie bdzie i posa go do Parya, by uczy si na ksidza. Trafi do paryskiego Collge du Plessis, gdzie zetkn si z jan sen izmem, k t iy wpoi m u przekonanie o fatalizmie rzdzcym postpow aniem czowieka albowiem jansenici uznawali konieczno aski, aby by zbawionym. Wykadowca filozofii i teologii wzbudzi jego zainteresowanie Sztuk mylenia albo logik Antoinea A rnaulda, k tra stanowia przeom midzy logik perypatetyczn a logik nowego typu - odwoujc si do Rozprawy o metodzie D escartesa i staw iajc sobie za cel zbudowanie sztuki m ylenia opartej n a ideach jasnych i oczywistych, a nie n a scholastycznej ergoistyce.

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XII M a r ia n S k r z y p e k

    Zreszt zrazi si do jednej i drugiej, opowiadajc si pniej za myleniem w kategoriach pospolitego zdrowego rozsdku. Z kartezjanizm em zapozna si La Mettrie bliej podejm ujc stud ia w Collge d H arcourt, w ktrym cztery lata pniej ksztaci si Diderot. W tym jansenistycznym kolegium wykadano nowoytn fizyk i fizjologi. Std wziy si zainteresow ania La Mettriego medycyn. Idc za rad lekarza z Saint-Malo, Je a n Franois H unaulda, uzna, e ciekawiej i lepiej bdzie m u si yo, jeli stanie si dobrym lekarzem ni m arnym ksidzem i w 1728 roku rozpocz stud ia n a Wydziale Medycyny. Dyplom doktorski uzyska w 1733 roku w Reims i wkrtce uda si n a dalsze stud ia do Lejdy, gdzie sucha wykadw H erm ana Boerhaavea. Przey tam swoist rewolucj in telektualn, suchajc wykadw tego uczonego m edyka obeznanego z filozofi Epikura, D escartesa i Spinozy. Boerhaave prowadzi rwnie badania w dziedzinie fizyki i chemii, a jednoczenie zaoy katedr medycyny klinicznej, dysponujcej dwiema sa lami szpitalnymi po sze ek kada. Przez t miniklinik przewino si ponad 120 lekarzy z caej Europy, a wrd nich La Mettrie. Mg on uczestniczy w wykadach an a tomii prowadzonych w poczeniu z diagnostyk chorb w ypracowan n a podstawie wiedzy zdobytej podczas sekcji zwok. La Mettrie powie pniej, e jeden szczeg dostrzeony i wyjaniony dziki tym niemym nauczycielom da m u wicej ni obszerne dziea, zawierajce aprioryczne zaoenia medycyny racjonalnej. Jednoczenie podkrela, e aczkolwiek Boerhaave uchodzi za jatrom echanicyst, to by to m echanicyzm nowego typu, ktry przechodzi od teorii do jej praktycznej weryfikacji i od praktyki do poprawnych uoglnie teoretycznych. Jako kontynuator medycznego dziea Boerhaavea, La Mettrie zacz od publikacji Dysertacji o chorobach wenerycznych, k tr poprzedzi przekad dziea m istrza n a ten sam tem at: Systm e de Monsieur Herman Boerhaave sur les m aladies vnriennes (1735) oraz Observations sur quelques endroits du Trait de M. Astruc de morbis venereis (1741). Krytyk A struca kontynuowa w sztuce Saint-Cosme veng (1747). W 1741

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XIII

    roku La Mettrie pracowa w szpitalach w Saint-Malo i Saint Servain. Przey panu jc w tym czasie epidemi cholery. Zastanaw iajc si nad przyczynami zarazy doszed do wniosku, e powoduj j , tak jak ki i rzeczk, niewidzialne wirusy. W wyjanieniu tych chorb sign wic do atomistycznej budowy materii, z ktr zetkn si s tu diujc dziea gassendysty - G uillaum ea Lamyego, a nieco pniej Lukrecjusza i jego opis zarazy w Atenach.

    Nowy rozdzia w yciu i twrczoci La Mettriego wie si z przyjazdem w 1742 roku do Parya i zatrudnieniem u diuka Louis Antoine de G ram m onta na stanow isku nadwornego lekarza. Dziki tem u La Mettrie dysponowa wolnym czasem, ktry wykorzysta na kontakty ze wiatem filozofw pisarzy i artystw. Odwiedza system atycznie teatry, oper, ale te synn kawiarni Procopea, gdzie spotykali si poeci epikurejczycy i libertyscy filozofowie, ale te i arystokraci, ktrzy szukali tam intelektualnej rozrywki. W epoce despotyzm u m ona byo bowiem by po trosze dekadentem , a po trosze anarch ist i cieszy si yciem z dala od rygorw dworskiej etykiety. Mg wic La Mettrie spotyka u Procopea m arszaka Richelieu, d iuka Birona, wicehrabi Du Cheyla, ktrem u zadedykowa La Politique du mdecin de Machiavel (1746), m arszaka Maurycego Saskiego, nielubnego syna krla A ugusta II, a wreszcie jego lekarza (jak te lekarza krla Ludwika XIV) Jean B aptistea Senaca. Poeci, ktrzy pod szyldem Epikura gosili idee nacechowane skrajnym hedonizmem, mogli wic liczy na protekcj ludzi monych i arystokratw. Caf Procope nie stanowia jedynego rodowiska, ktre wpyno n a zainteresow ania si La Mettriego etyk epiku- rejsk, a t drog - epikureizmem zabarwionym skrajnym hedonizmem Arystypa. Szko epikurejskiego hedonizmu, a zarazem miejscem praktyki lekarskiej byo te wojsko. Diuk de G ram m ont uczyni go lekarzem francuskiej gwardii i wraz z nim wyruszy n a wojn sukcesyjn po m ierci cesarza Karola VI w 1740 roku. A ustria pozyskawszy wsparcie Anglii i Holandii prowadzia w latach 1743-1745 wojn przeciwko Francji n a terenie Alzacji. Tam wanie

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XIV M a r ia n S k r z y p e k

    znalaz si La Mettrie obok d iuka de G ram m onta i nieprzypadkowo S trasburg by miejscem wydania jego pam fletu na lekarzy toczcych spoiy z chirurgam i, ktrzy dyplomu lekarskiego wwczas nie mieli. Pamfet Saint-Cosme veng (1744), czyli Pomszczenie witego Komy (patrona ch iru rgw) zawiera te uwagi przeciw Astrucowi, z ktrym prowadzi spr na tem at chorb wenerycznych. Uczestniczy w bitwie pod Dettingen i w obleniu Fryburga, podczas ktrego przeszed cik chorob z wysok gorczk. Wedug Pochway La Mettego, opublikowanej przez Fryderyka II po mierci filozofa, poczyni on n a wasnej osobie obserwacj nad wpywem stanw ciaa n a stan duszy przy wysokiej gorczce. Oczywicie byoby naiwnoci sdzi, ja k to si czsto zdarza, e to byo bezporedni przyczyn nap isan ia Naturalnej historii d u szy (1745).

    Zwycistwo Francuzw pod Fontenoy (1745) byo dla La Mettriego osobist klsk, bo w bitwie tej zgin jego protektor, diuk de Gram m ont. Podczas krtkiego pobytu w Paryu n a przeomie 1745 i 1746 roku La Mettrie pozna Fontenellea i M aupertuisa, ktrem u zadedykowa Naturaln histori duszy. (Naukowe wydanie tego dziea ukazao si dopiero niedawno - U trecht 1988 - pod tytuem Le Trait de lme. Opracowa je Theodorus Verbeek, ktry tom II tej edycji powici filozoficznym rdom tego utworu). Poprzez M aupertuisa nawiza La Mettrie kontak t ze synn saw antk i filozofk XVIII wieku - m arkiz Emili du Chtelet, n a dworze ktrej przez wiele lat przebywa Voltaire. Markizie zadedykowa La Mettrie epikurejski i liberty- ski utw r Rozkosz ( 1745), a do drugiego wydania Naturalnej historii duszy (1747) doczy skierowany do niej List krytyczny na tem at tego dziea, ktrym zajmiemy si dalej. Tu tylko nadm ienimy, e w licie tym porzuca rozwizywanie problem u m aterii i duszy uciekajc do perypatetycznego pojcia form substancjalnych i szuka nowego rozwizania w organizacji cielesnej. Po skazaniu n a spalenie Naturalnej historii d u szy przez parlam ent Parya 9 lipca 1746 roku, La Mettrie skorzysta z oferty dawnych przyjaci i wyjecha w charakterze lekarza inspektora szpitali wojskowych

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XV

    przy oddziaach biorcych udzia w wojnie o sukcesj a u striack. Przebywa w Lille, Gandawie, Brukseli, Antwerpii i Wormacji. W tym czasie wyda w Amsterdamie Polityk lekarza m achiawellisty (Politique du mdecin de Machiavel 1746) oraz w nastpnym roku w Paryu La Facult venge, gdzie godzi w feudaln korporacj lekarzy i wydziaw m edycyny, ktre byy zapnione w porwnaniu z uczelni w Lejdzie. Pamflety, satyry, komedie ironiczne La Mettriego sytuoway si w tradycji Molirea i Lesagea, ktry w powieci Gil B las omieszy tradycyjn racjonalistyczn medycyn (na przykadzie dziaalnoci lekarza Sangrado, ktry wychodzi z apriorycznego zaoenia, e podstaw dobrego zdrowia jest oddychanie, za krew jest niepotrzebna. Dlatego stosowa jej czste upuszczanie. Skutki tej terapii byy porwnywalne do przejcia epidemii przez ca okolic. Jedynym beneficjentem tej terapii okaza si kanonik, ktrem u Sangrado dostarcza kandydatw do pochwku). La Mettrie wykorzysta Gil Blasa w Robtce Penelopy ( 1748, t.I, rozdz. V), gdzie utosam i Sangrado z Hecquetem. Krytyk medycyny opartej na bdnych hipotezach, a nie na dowiadczeniu oraz krytyk lekarzy ignorantw i dbaych o klientel witoszkw przeprowadzi w nowym wydaniu La Facult venge (1747) jako Facult venge ou les charlatans dm asqus.

    Zdem askowani szarlatani (w medycynie, a nie religii) rozptali nagonk n a La Mettriego, ktry po spaleniu jego Naturalnej historii d u szy przez Parlam ent i naraeniu si wpywowym lekarzom, za ktrymi stali rwnie wpywowi bigoci, poczu si zagroony represjam i i dyskretnie opuci Francj, udajc si do Lejdy, gdzie drukowano jego najmielsze dotd dzieo Czowiek m aszyna. Ukazao si ono pod koniec 1747 roku z dat 1748. La Mettrie pisa w III tomie Robtki Penelopy: Zdemaskowani medycy postawili mnie wobec sm utnej koniecznoci opuszczenia szpitali wojskowych, nad ktrymi opiek powierzyo mi M inisterstwo. Kiedy wic pojawio si drugie zagroenie spowodowane opublikowaniem Czowieka m aszyny, co rozptao burz wrd wszystkich odamw chrzecijastw a w Ho

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XVI M a r ia n S k r z y p e k

    landii, La Mettrie znalaz si ju w bezpiecznym schronieniu na dworze Fryderyka II.

    Do Berlina przyby La Mettrie n a pocztku lutego 1748 roku. Stao si to moliwe dziki porednictw u przebywajcego tam ju kilka lat Pierrea Louis M oreau de M auper- tu isa (1698-1759), ktry pochodzi z Saint-M alo, by wic rodakiem La Mettriego i ju we Francji naw iza z nim kontakt. M aupertuis zosta w 1741 roku czonkiem berliskiej Akademii Nauk, a w latach 1745-1756 by jej prezesem. Nieprzypadkowo wic La Mettrie po przybyciu do Berlina zosta mianowany czonkiem Akademii, osobistym lekarzem i lektorem krla Prus.

    Z M aupertuisem wizay La Mettriego nie tylko bliskie kontakty oparte na solidarnoci byych m ieszkacw Saint-Malo, ale wsplnota zainteresow a. La Mettrie ceni jego prace naukowe, powicone rozwaaniom nad rozm naaniem si istot ywych, a przede wszystkim ludzi. Zna La Mettrie jego prac powicon tej problem atyce, a mianowicie Vnus physique w ydan anonimowo w 1745 roku. Ju w Czowieku m aszynie w spom ina o jej autorze jako chlubie Francji. Zainteresowaa go przede wszystkim jego prba w yjaniania rozm naania przez nawizywanie do staroytnej atom istyki Lukrecjusza o zabarw ieniu wita- listycznym (atomy to u niego semina rerum). Oddziaywanie i inspiracj M aupertuisa odnajdziemy gwnie w System ie Epikura (1750). Wykorzysta te La Mettrie m iae hipotezy pow stania i rozwoju n a ziemi ycia sform uowane przez Benoit de Mailleta w dziele Telliamed (1748), gdzie wzbogaci epikureizm Lukrecjusza nowszymi odkryciam i dotyczcymi tworzenia si drabiny bytw rozum ianej w sposb nowoczesny jako sukcesja gatunkw doskonalcych si na zasadzie negatywnej selekcji bytw nieprzystosow anych do ycia i do otoczenia.

    Na zam ku krlewskim w Poczdamie La Mettrie zetkn si z in telektualn elit i bohem artystyczn, w ktrej prym wiedli Francuzi. Od 1750 roku bawi tam Voltaire. Szam belanem krla by Jean Baptiste d Argens. Z La Met- triem czyy go rozliczne wsplne zainteresow ania. By

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XVII

    filozofujcym pisarzem , ktrem u przywiecaa idea epiku- rejskiej przyjemnoci. By wrogiem pedantycznych systemw metafizycznych, scholastycznej nudnej logiki, idei wrodzonych D escartesa, opowiada si natom iast za filozofi Gassendiego, ale nad jego schrystianizowany epiku- reizm wynosi arystokratyczny libertyski hedonizm. Przypisywano m u autorstw o anonimowej powieci libertyskiej Thrse philosophe (Teresa filozofka), k tr La Mettrie uwaa za jedno z najm ielszych dzie, jakie czyta. W jego gwnych dzieach: sceptycznej Philosophie du bon sens ou Rflexions philosophiques sur lincertitude des connaissances humaines (1737) i Le philosophe amoureux (1737), znajdujem y wiele tem atw wsplnych z La Mettriem nie tylko jako autorem Rozkoszy, ale rwnie Czowieka roliny, jako e d Argens tym okreleniem si rwnie posuguje.

    Nazwiska D A rgensa i M aupertuisa m ona uzna za symboliczne, bo wyznaczajce dwa krgi zainteresow a La Mettriego w la tach 1748-1751, czyli w berliskim okresie twrczoci: rozw aania nad rozkoszami miosnymi i nad biologiczn podnoci. Pierwszy krg reprezentuj dziea etyczne o charakterze libertyskim , jak L Art de jouir (Sztuka rozkoszy, 1751) stanow ica nowy w ariant Rozkoszy (1745), ktry to utw r publikujemy, oraz Szkoy rozkoszy (LEcole de la volupt 1746). Epikurejski hedonizm przesycony w tej trylogii wykwintnym duchem znam iennym dla epoki galanterii i prciosit, jak by przeom XVII i XVIII wieku, stanow i gwny kierunek zainteresow a La Mettriego nad m ioci i erotyzmem. Wymienione utwory opiewaj mio w stylu przypominajcym poem at pisany proz, ale tradycyjne wtki znam ienne dla literatury okrelanej we Francji jako galante m ieszaj si z rehabilitacj mioci zmysowej, a nawet z apologi perwersji naw izujc do erotyzm u Petroniusza. La Mettrie nie interesuje si wszake m ioci jedynie jako libertyn czy lekarz he- donista, m ajcy kon tak t z pci pikn, kiedy to m usia niekiedy oddziela swoj rol mczyzny od funkcji lekarza - zalenie od nastro ju pacjentki; kiedy m usia bada kobiet pod ktem ginekologii, poonictwa i dermatologii

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XVIII M a r ia n S k r z y p e k

    albo te zastpowa jej ma. Jako filozof hedonista sawi rozkosze miosne. Jako lekarz m usia zaj si ich niedolami. W Oeuvres de mdecine (1751) zamieci rozszerzony w ariant wczeniejszych traktatw o chorobach wenerycznych. Spoeczne i fizjologiczne aspekty seksualnoci podejmuje La Mettrie w rozprawkach powiconych polityce lekarza w kw estiach galanterii, zamieszczonych w Robtce Penelopy (1748, t. I i II) i w Suplemencie do tego utw oru, wydanego dwukrotnie w latach 1750 i 1751. Tame zamieci La Mettrie rozprawki powicone jego anim alku- listycznej teorii zapadniania: Rozprawa doktora Jaquesa i Spermatologia, w ktiych uzna nasienie m skie za decydujcy czynnik aktywny w zapodnieniu, a rol eskiego ja ja ograniczy do dostarczenia plemnikowi pokarm u. czy wic anim alkulizm z w ariantem teorii podwjnego nasienia, bo odrzuca pojcie sperm y eskiej, za ktr uwaano wydzielin gruczou Bartholina. Bra natom iast pod uwag dziedziczenie cech potom ka zarwno od ojca, jak i m atki. Powstrzyma si jednak od zajcia zdecydowanego stanow iska w spraw ach pow staw ania podu, zw racajc uwag na cigle pojawiajce si odkrycia, ktre niemal z roku n a rok burzyy istniejce teorie.

    O statn i i najwaniejsz grup filozoficznych utworw La Mettriego, ktre powstay podczas jego pobytu n a dworze krla Prus, stanow i dziea powicone konfrontacji etyki epikurejskiej z etyk stoick, jak rwnie konfrontacji m oralnoci wynikajcej z praw a naturalnego z m oralnoci ustanow ion przez zwyczaj i prawo pozytywne. Skoro natu ra lne instynkty biologiczne s przez spoeczestwo represjonowane, La Mettrie twierdzi, e polityczne i religijne zakazy budzce poczucie w stydu i wyrzuty sum ienia, ktre odbieraj czowiekowi przyjemnoci, s nie tylko przyzwoleniem, ale nakazem natury . Ta bowiem stworzya wszystkie swe istoty, aby byy szczliwe, kiedy s w stanie z rozkoszy korzysta. Te problemy znajdziemy w kolejnej trylogii La Mettriego: 1) Discours du traducteur poprzedzajcy francuski przekad De vita beata Seneki (Potsdam 1748;2) Anti-Snque ou le souverain bien (Potsdam 1750)

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XIX- je s t to osobne wydanie Discours du traducteur, w ktrym La Mettrie poczyni drobne zmiany; 3) Anti-Snque ou le souverain bien (Amsterdam 1751). Ten trzeci w ariant zosta przez La Mettriego znacznie rozszerzony i dlatego jego przekad zamiecilimy w tomie, ktry publikujemy. Sformuowane w tej trylogii rozwaania etyczne z cen tralnym dla nich problemem wyrzutw sum ienia znajd przeduenie w Rozprawie w stpnej (krytyczne, naukowe wydanie ukazao si w tomie wydanym przez Ann Thomson: Materialism and Society in the Mid-Eighteenth Century: La Mettrie's Discours prliminaire (Genve 1981). Rozprawa w stpna poprzedzaa wydanie jego Oeuvres philosophiques (Londres 1751). W wydaniu tym Anty-Seneka zosta pominity niewtpliwie ze wzgldu n a polecenie Fryderyka II, jako e utw r ten wzbudzi gwatowne protesty zarwno teologw, ja k i filozofw. Temu brakowi La Mettrie prbowa zaradzi podejmujc w sposb zwizy zawarte w Anty- -Senece idee. Da te do zrozum ienia, e uw aa to dzieo za najbardziej istotne dla swojej filozofii. Dlatego te wyda w asnym sum ptem , w nakadzie 12 egzemplarzy, Anty- -Senekw 1750 roku. Nastpne wydanie opublikowa, nie ja k zwykle w Poczdamie, ale w Amsterdamie. Rwnie tam opublikowano pierwsze pom iertne wydanie jego Oeuvres philosophiques, zawierajce w spom niany utwr. Niektre z pniejszych wyda tych dzie podaj tytu Anti-Snque ou Discours sur le bonheur (Anty-Seneka albo Rozprawa0 szczciu). Tytu Discours sur le bonheur przyj Jo h n Falvey w naukowym wydaniu tego utw oru (Oxford 1975, Studies on Voltaire and the E ighteenth C entury, vol. 84). Za podstaw przyj Anti-Snque ou le souverain bien (Amsterdam 1751). Rwnie to wydanie am sterdam skie posuyo nam za podstaw przekadu w obecnym polskim wydaniu.

    Prbowalimy dotd zarysowa gwne kierunki rozwoju filozofii La Mettriego w powizaniu z jego biografi1 rodowiskam i spoecznymi, jak rwnie intelektualnym i, ktre wpyway n a ksztatowanie si jego pogldw. Zdawalimy sobie przy tym spraw, e pogldy filozofa nie s

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XX M a r ia n S k r z y p e k

    zwykym produktem spoecznego lub intelektualnego rodowiska, ale wytworem aktywnego podm iotu, ktry wnosi do zastanego dorobku elementy wasnej osobowoci, a w ten sposb zastan wiadomo filozoficzn przetw arza i wzbogaca dobudowujc jak gdyby nowe pitro do zastanego gm achu. La Mettriego nie mona zredukowa do elementw nabytych i bada je - jak to si jeszcze dzisiaj zdarza - przez pryzm at wpywu otoczenia zredukowanego do paru banalnych faktw historycznych, ktre nie miay adnego zwizku z yciem i myleniem tego filozofa.

    Drugi problem metodologiczny, ktry bierzemy pod uwag, to problem jednoci i zrnicowania pogldw La Mettriego jako lekarza, fizjologa, pisarza i filozofa zajm ujcego si problemam i metafizyki, antropologii i etyki. Dlatego uwaamy, e zawodna je s t analiza jego pogldw w oparciu o jedno dzieo, jak na przykad Czowiek m a szyna. Tylko znajomo caoci jego dzie pozwala nam dostrzec centralne problemy, ktrymi si zajmuje jako filozof, a przecie jego wiatopogld nie je s t zbudowany z jednego kaw aka, jak o Holbachu powiedzia Diderot. La Mettrie nie je s t wzorem system atycznoci, a w niektrych utw orach, jak Rozkosz, daje si ponie poetyckiemu en tuzjazmowi, co stw arza pozory nieadu. Interpretuje si niekiedy t jego postaw jako prerom antyczn. Czsto te La Mettrie w plata do swych utworw - pomijajc najbardziej dopracowane formalnie dzieo Naturalna historia d u szy - wtki heterogeniczne, ktre nale do obszaru jego zainteresow a wyoonych w innych pracach. Tak na przykad w Czowieku m aszynie znajdujem y rozprawk o rozkoszy nap isan w formie listu dedykacyjnego, adresowanego do Pana Hallera przez jego ucznia i przyjaciela. Dedykacja ta bya po czci filozoficznym artem z uczonego profesora medycyny i arliwego kalwinisty, i nie moga m u ona wyrzdzi szkody.

    W zmiankowana dedykacja stanowi w istocie pochwa epikurejskiego hedonizmu. Mowa tam o wzniosej rozkoszy, ktr daje dociekanie, o rozkoszy duchowej, o rozkoszy umysowej, ktra stoi wyej od cielesnej; o spokoju

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXI

    um ysu wyzwolonego od przesdw. La Mettrie wykracza jednoczenie poza um iarkow any hedonizm Epikura goszcego wyszo przyjemnoci intelektualnych nad zmysowymi i gosi program typowy dla epikurejczykw rzymskich: Lukrecjusza i Owidiusza, lansowany wczeniej w Rozkoszy, do ktrej czyni w dedykacji aluzj. Sawi wic rozkosze zmysowe i miosne uniesienia, ktrych Epikur si obawia. W Czowieku m aszynie znajdujem y nie tylko rozwaania nad fizjologi ludzkiego ciaa, ale apologi m alarstw a, muzyki, piewu, taca, teatru , gdzie suchajc opery Lulliego m ona wpada w sza wraz z Rolandem, rozrzewni si wraz z Ifigeni w tragedii Racinea. Czytajc tekst dedykacji dla Hallera odnosimy wraenie, e nie rozstajem y si z lek tur Szkoy rozkoszy. I pomyle, e mimo to Czowiek m aszyna suy przez wiele lat, i dzi jeszcze suy, za egzemplifikacj m echanicyzm u La Mettriego.

    Najwaniejsze dziea filozoficzne La Mettriego powstay w krtkim czasie, w latach 1735-1751. Przez te la ta tem aty jego prac, podejm ujcych kolejne niezagospodarowane przeze wczeniej obszary jego zainteresow a koncentroway si n a jednym centralnym problemie, jakim bya uwik ana w m aterialistyczny wiatopogld antropologia filozoficzna. W ram ach tego zagadnienia podejmowa kolejne kwestie filozoficzne powizane z postpem bada na gruncie fizjologii i medycyny. Wszystkie jego dziea mieszcz si w tradycji filozofii antycznej, pocztkowo perypatetycznej, interpretowanej n a sposb materialistyczny, pniej za epikurejskiej, unowoczenionej przez zaznajomienie si z jej wspczesnymi kontynuatoram i, takim i jak Gassendi, Lamy, M aupertuis, De Maillet. Wbrew obiegowym pogldom nie zawdzicza tak wiele D escartesowi jak zwyko si sdzi, a jeli zawdzicza, to n a zasadzie polemiki z pogldam i wynikajcymi z jego dualizm u. W tej polemice szuka sprzymierzecw nie tylko w tradycji antycznej, gwnie epikurejskiej i stoickiej, ale w nowszej, ktra do niej sigaa, jak to byo w przypadku Gassendiego (epikureizm) i Spinozy (stoicyzm), a n a gruncie medycyny Boerhaavea.

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXII M a r ia n S k r z y p e k

    W pierwszym swym dziele filozoficznym, Naturalnej histoi duszy (1745) La Mettrie wykorzysta w polemice z D escartesem literatur scholastyczn, z k tr zetkn si podczas n au k w kolegiach. W powiconej La Mettrie- m u literaturze odnotowywany je s t fakt odwoywania si przeze do scholastyki interpretowanej jako odstpstw o od ateizm u lub deizmu, a w rzeczywistoci chodzi o cakiem inn spraw. Ot w scholastyce znalaz on paradoksalnie sprzymierzecw w krytyce nauki D escartesa o duszy.

    Zgodnie z tradycj perypatetyczn teolodzy uznaw ali trzy rodzaje dusz: wegetatywn (rolinn), zmysow (zwierzc) i racjonaln (ludzk). D escartes stwierdzi, e zwierzta nie m aj duszy i s po p rostu bezdusznym i m aszynami. Krytykujc ten pogld jako sprzeczny z tradycj tom istyczn scholastycy bronili duszy zwierzt, ale w swej argum entacji zajmowali niekiedy stanowisko bliskie hyle- morfizmowi peiypatetykw i hylozoizmowi lub panpsychi- zmowi stoikw i platonikw. Uznanie czowieka za istot, w ktrej dusza stanowi form substancji ciaa, otwierao ponadto drog do uznaw ania jej za m ierteln, bo istnienie formy bez m aterii byo niemoliwe.

    Descartes, przypisujc m aterii jedynie a trybu t rozcigoci, a duszy a trybut m ylenia, pozbawia m ateri zdolnoci ruchu , ktry uznaw a za nadany z zewntrz przez Boga. Arystoteles wprawdzie ucieka si do koncepcji wiecznej czystej formy utosam ianej z boskim rozumem stanowicym form wszystkich form i energi, ale sdzi, e ta bdc w bezruchu je s t pierwsz ru ch u przyczyn. Stwarza tym sam ym moliwo in terpretacji jego pogldu zarwno w duchu fideizmu, ja k i m aterializm u. I to wanie La Mettrie wykorzysta arystotelesowskie pojcie su b s tan cji jako bytu zoonego z m aterii i formy nadajc m u in terpretacj m aterialistyczn. Skoro bowiem sam a m ateria to tylko podoe zjawisk, ich potencja, ich moliwo s ta n ia si czym innym, to forma je s t czynnikiem quasi m aterialnym, ktry sprawia, e potencja bytu m aterialnego staje si aktem . Napicie midzy m ateri i form powoduje ruch. Dziki niem u m ateria cigle n a nowo si formuje,

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XXIII

    a forma cigle na nowo si materializuje. W spistniejc ze sob m ateria i forma dialektycznie si uzupeniaj.

    La Mettrie wykorzysta perypatetyzm scholastyczny Antoinea Goudina, au to ra Philosophia iuxta inconcussa tutissim aque D. Thomae dogmata (1674) i Pierrea Barbaya Commentaus in Astotelis physicam (1674). Naley podkreli, e obaj ci teologowie krytykujcy kartezjanizm nie byli scholastykam i dogmatycznymi. Drugi z nich by wzywany przed rektora Sorbony, by wytumaczy si, co mia na myli wysuwajc tezy w rodzaju: Kto wykae, e dusza racjonalna nie bierze pocztku z m aterii? lub Kto wykae, e dusza racjonalna je s t niem iertelna?.

    Przyjmujc peiypatetyczne kategorie m aterii i formy La Mettrie odrnia formy substancjalne pasywne, czyli m echaniczne, ktrym nie przysuguje ruch, oraz formy aktywne dysponujce moc poruszajc, dziki ktrej m ateria otrzymuje nowe formy. Wyrnia przy tym formy m aterialne, dziki ktrym substancja cia nie tylko si porusza, ale porusza si n a rne sposoby, z czego wynika rnorodno bytw w przyrodzie i rne stopnie ich wraliwoci.

    Prbujc wykroczy poza arystotelesowskie koncepcje formy, La Mettrie usiuje przezwyciy ich tendencje idealistyczne. Zastanaw ia si wic, czy poszczeglne formy m aj swe rdo w idealnej, nieruchom ej, ale poruszajcej formie form, czy te nowe formy s wynikiem oddziaywania n a siebie czci jednej substancji n a drugie. Z astanaw ia si te, czy formy substancjalne nie zawieraj w sobie jakiej realnoci i czy nie stanow i czego poredniego midzy idealn form i m ateri substancji. Odrzucajc koncepcj czystej formy Arystotelesowskiej, bdcej boskim rozumem, La Mettrie prbuje zastpi j wasnym m aterialistycznym odpowiednikiem. Zastanaw ia si, czy pierwotnym rdem form nie je s t ciepo lub zimno. Szuka wic rozwizania tego problem u w tradycji epikurejskiej. Powouje si przy tym n a G uillaum ea Lamy'ego (jako kontynuatora Lukrecjusza i Gassendiego), au to ra EHscours anatomiques (1675), Explication mcanique et physique de Pme sensitive (1678), a zwaszcza interesujcego nas

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXIV M a r ia n S k r z y p e k

    obecnie dziea De principiis rerum (1669), w ktrym prezentuje pogldy peiypatetykw, kartezjanistw i epikurejczykw na wiat i m ateri opowiadajc si za stanowiskiem tych ostatnich. Sdzi, e dusza jest czym w rodzaju eteru albo zwiewnego tchnienia ognistego, ktre pochodzi ze Soca i kry w kosmosie.

    La Mettrie by w XVIII wieku ostatnim filozofem, ktry wykorzysta perypatetyzm do formowania m aterialistycz- nego wiatopogldu. Uzna przy tym, e kartezjanizm ze wzgldu na popularno jego dualizm u m aterii i ducha, czy te biernej m aterii i aktywnej myli, stanowi wikszy problem dla naukowej interpretacji w iata ni przestarzaa scholastyka. Krytykujc kartezjaskie pojcie m aterii zredukowanej do rozcigoci, zauwaa, e Goudin w polemice z D escartesem przyznaje m aterii aktywno n ad an przez Boga. Oczywicie La Mettrie czyni dalszy krok stw ierdzajc, e nie m a innej substancji cia poza m ateri, dla ktrej nieodczny je s t ruch, co wskazuje n a prb pogodzenia Spinozjaskiej substancji, k tra je s t jedna, niepodzielna, z substancj Arystotelesa u tosam ian z poszczeglnymi rzeczami. Pojcie substancji cia bdzie przez La Mettriego stosowane sporadycznie jeszcze w pniejszych jego dzieach.

    Substancj u tosam ian z m ateri obdarza La Mettrie atrybutam i rozcigoci, spontanicznego ruchu i wraliwoci. Przyjmujc wraliwo materii, wie problemy poznania z sensualizm em perypatetycznym i sensualizm em Lockea, tylko e nie oddziela, tak wyranie, wrae zewntrznych i dowiadczenia wewntrznego przejawiajcego si w refleksji. Tam, gdzie D escartes mwi o racjonalnych ideach oczywistych, La Mettrie stwierdza, e idee jasne, wyrane i oczywiste zale od stopnia doskonaoci zmysw, ktre wsptworz i modyfikuj wraenia odbierane z zewntrz, a nastpnie przekazuj je do sensorium commune, w ktrym spotykaj si wraenia pochodzce z poszczeglnych zmysw i s uoglniane w postaci idei. Pojcie sensoum commune stosowane je s t przez La Mettriego zam iennie z dusz jako form substancjaln. Oba

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXV

    te pojcia pojawiaj si obok siebie, bo wywodz si z innych tradycji, ale La M ettriemu to nie przeszkadza, gdy chodzi m u o stwierdzenie m aterialnego rda poznania. Podkrela wic, e dusza racjonalna (istniejca obok duszy wegetatywnej i zmysowej bdcej zasad ycia i wraliwoci wszystkich cia organicznych) nie jest moliwa do pom ylenia bez zwizku z m aterialnym ciaem, tak jak m aterii nie moemy sobie wyobrazi bez formy. W Naturalnej historii d u szy La Mettrie prbuje wic wykracza poza peiypatetyzm i zastanaw ia si nad m aterialnoci duszy. Wbrew D escartesowi przyjmuje, e dusza m usi by zwizana z m ateri i e w m aterii naley szuka wyjanienia jej istoty. Sam jed n ak nie odwaa si na definitywne sformuowanie postawionej tezy. Sygnalizuje sugesti stoikw, e dusza m usi by rozciga, a jeli tak, to w inna zajmowa przestrze. Nadmienia te o pogldzie niektrych, z ktrymi nie polemizuje, e dusza znajduje si w jednym punkcie mzgu. Prawdopodobnie m a na myli D escartesa, gdy G assendi w Zarzutach pitych do Medytacji o p ierw sze j filozofii krytykowa sprzeczno, w jak au to r M edytacji popada goszc, e dusza m ylca jest bezcielesna, a jednoczenie tum aczy proces poznawczy odwoujc si do koncepcji tchnie anim alnych (spiritus animale). Te bowiem bdc subtelnym ogniem powstaym w sercu docieraj do sensorium commune, w ktrym rodz si idee, a ktre moe by tylko punktem . Wedle Gassendiego pojawia si w tym m iejscu pytanie, czy s ensus communis (nie myli z pospolitym rozsdkiem, sens commun, common sense) je s t abstrakcyjnym punktem m atem atycznym czy te fizycznym i rozcigym, a wic m aterialnym . La Mettrie pozostawia t spraw otwart, do ktrej powrci w pniejszych swych utw orach. Sygnalizuje jedynie trudnoci, jakie si rodz wwczas, gdy prbujem y wyjani ogrom postrzeganych rzeczy i zjawisk, ktre sensorium commune rejestruje, chocia mogoby stanowi tylko znikomy pod wzgldem swych rozmiarw punkt. Snuje wic rozwaania o niezwykej subtelnoci, niemal znikomoci (petitesse) idei, mieszczcych si we wsplnym zmyle. Z pojciem

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXVI M a r ia n S k r z y p e k

    sensoum commune La Mettrie zetkn si te studiu jc dziea H erm ana Boerhaavea albo suchajc jego wykadw w Lejdzie na tem at chorb nerwowych. Boerhaave nada tem u pojciu dynamiczny sens filozoficzny odpowiadajcy impetum faciens, czyli zasadzie motorycznej staroytnych. Boerhaave nie by jednak zdecydowany, czy w zmys oglny i motoryczny organizm u ludzkiego je s t punktem , czy te kilkoma punktam i w mzgu, w m iejscach gdzie dochodz do niego zakoczenia nerww, i czy peni on rol fizjologiczn. La Mettrie skania si w Naturalnej historii d u szy ku fizjologicznemu jej pojmowaniu, ktre w tym dziele wystpuje obok peiypatetycznej jej koncepcji jako formy substancjalnej albo m aterialnej. J a k dalej zobaczymy, materializm La Mettriego bdzie si rozwija w miar jego zaznajam iania si z anatom i i fizjologi oraz innymi naukam i przyrodniczymi.

    La Mettrie, jako au to r Naturalnej historii duszy , odrzuci idee wrodzone D escartesa. Wbrew potocznem u przekonaniu nie uczyni tego dziki zapoznaniu si z sensualizm em Condillaca, ktrego dzieo O pochodzeniu poznania ludzkiego ukazao si w 1746 roku. Wykorzysta je pniej piszc o pocztkach jzyka gestw. Zna te Traktat o system ach(1749). Podstawowe dzieo zawierajce wykad sensuali- zmu, czyli Traktat o wraeniach ukazao si w 1754 roku, a wic po mierci La Mettriego, ktry przyswoi sobie sen- sualistyczne zaoenia teorii poznania od Arystotelesa, Lukrecjusza, Gassendiego i Lockea. Swoje sensualistyczne credo wyrazi ju n a pierwszych stronach dziea: Zmysy oto moi filozofowie. Stwierdzi te, e zmysy n as nie myl, gdy rozwijay si w procesie przystosowania wszystkich istot, a wrd nich czowieka, do w arunkw otaczajcego wiata. Od tego przystosowania zaley bowiem zachowanie ycia i zdrowia. Tak wic pojcia, ktre D escartes uw aa za wrodzone, zostay nabyte w dugotrwaym kontakcie czowieka z otoczeniem przyrodniczym i spoecznym. Ludzkie poznanie je s t bowiem skutkiem odczuwania przez czowieka potrzeb m aterialnych. Jeeli chodzi o oddziaywanie ze strony spoeczestwa, ktre zawdziczamy w gwnej m ie

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXVII

    rze wychowaniu, La Mettrie sygnalizuje w Naturalnej historii duszy pewien problem, ktry rozwinie w pniejszych dzieach etycznych. Ot zdaje sobie z jednej strony sp ra w, e czowiek jako czonek spoeczestwa akceptuje jego zasady, by mc w nim egzystowa. Nie znaczy jednak, e te zasady s zawsze dobre dla jednostki i prawdziwe. Dotyczy to zwaszcza religii, k tr spoeczestwo przekazuje przez system nauczan ia jako potrzeb wrodzon czowiekowi. La Mettrie odnotowuje wic n a kocu dziea (rozdz. XV) przypadki ludzi, ktrzy wychowali si w izolacji od spoeczestwa, czy te w izolacji spowodowanej brakiem niektrych organw zmysowych, zwaszcza suchu i mowy, e ludzie ci nie wiedzieli o istn ieniu Boga i zasadach moralnych, bo yli na poziomie zwierzt kierujcych si biologicznym instynktem . Skoro nikt im nie powiedzia o istnieniu Boga, jego pojcie byo im nieznane, a wic nie dysponowali jego ide wrodzon.

    W Naturalnej historii d u szy pojawia si problem in stynk tu jako dyspozycji organizm u, k t r La Mettrie okrela jako czysto m echaniczn. Rzutuje to istotnie n a specyficzne pojmowanie przeze ciaa jako m echanizm u, ktry zostanie inaczej potraktow any w Czowieku m a szy nie i przyjdzie nam do niego powrci. Ot La Mettrie uw aa za m echaniczne te odruchy autom atyczne, ktre s niezalene od woli czowieka i zwierzt i su zachow an iu isto t ywych przy yciu. Mnoc przykady odruchw autom atycznych la Mettrie w plata je dyskretnie w stoick i sp inozjask problem atyk fatalizm u i determ inizm u. Jednoczenie w yraa dezaprobat wobec upatryw ania w tych spontanicznych odruchach u zwierzt b raku d u szy. D escartes bowiem uznaw a ruchy niewiadom e za czysto m echaniczne. N atom iast La M ettrie doszukiwa si w nich przejaww wraliwoci m aterii zorganizowanej. Kwestia ta wie si z odm ienn in terpretacj u tych filozofw procesw fizjologicznych, a zwaszcza tchnie ani- m alnych.

    Ot spotykam y si czsto z twierdzeniem (m.in. u S tefana Rudniaskiego we Wstpie do Czowieka m aszyny),

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXVIII M a r ia n S k r z y p e k

    e La Mettrie przej od D escartesa koncepcj tchnie yciowych, co zreszt miaoby wiadczy o jego m echani- cyzmie. W rzeczywistoci La Mettrie zetkn si z pojciem tchnie anim alnych suchajc wykadw B oerhaavea, s tu diujc i tum aczc jego aciskie dziea n a jzyk francuski. Natom iast jego stosunek do filozofii D escartesa by od pocztku nader am biwalentny. W jego dzieach nie napo tkamy naw iza do fizjologii kartezjaskiej, k tr zaciem niay wywody n a tem at dualizm u duszy i ciaa. W Naturalnej historii d u szy La Mettrie ceni D escartesa i jego Rozpraw o metodzie, jedynie ze wzgldu n a jej antyscholastyczn wymow. Z rozprawy tej przejmie wprawdzie n a stae pojcie idei oczywistych, tylko e za w arunek ich pow stawania bdzie uwaa uprzedni oczywisto zmysowych wrae. Replik n a kartezjaskie cogito je s t formua: Jestem pewien, bo odczuwam. Krytykuje natom iast geometryczny sposb dowodzenia au to ra Rozprawy o metodzie. Sdzi, e ograniczenie si do m atem atycznych i logicznych dowodw je s t zbyt abstrakcyjne, a rzeczywisto b ad an a empirycznie jawi si jako bogatsza od jej m atem atycznych uj. Dlatego zwraca si w stron fizjologii i anatom ii Boerhaavea, a zwaszcza jego obserwacji empirycznych nad budow mzgu, prowadzonych z okazji zajm owania si chorobam i nerwowymi. To wic od Boerhaavea, a nie od D escartesa przej dwie centralne kategorie filozoficzne w rozwaaniach nad dusz: tchnienia anim alne (esprits animaux, spiritus animales) i zmys wsplny (sensus commuais) albo jego siedzib sensorium commune, dla ktrego nie znajduje francuskiego odpowiednika. Problemy ze znalezieniem odpowiednikw dla tych aciskich terminw zaczerpnitych z medycznej tradycji G alena (pneuma) trw aj zreszt do dzi. Spraw komplikuje fakt, e D escartes posugujc si term inem tchnie (esprits animaux) czy w jedno kilka poj tradycyjnych, jak tchnienia anim alne, witalne, n a turalne. Wiemy jednak, e filozofujcy lekarz z XVI wieku, Ambroise Par (1510-1599) w dziele O czowieku (1582) wie tchnienia anim alne ze zdolnociami poznawczymi czowieka, tchnienia witalne z yciem, a na tu ra lne z pro-

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XXIX

    ce sami fizjologicznymi, jak na przykad trawienie. Je an Fernel (1497-1558) w dziele O ukrytych przyczynach rzeczy (1548) odrnia tchnienia anim alne kojarzone z prac mzgu od tchnie witalnych kojarzonych z krwi. W aha si, czy m ona utosam ia tchnienia anim alne z dusz, ale dochodzi do wniosku, e peni one rol organu d u szy, ktra je s t substancj prost i doskona. Ulega jednak pokusie, by utosam ia dusz z naturalnym ciepem. T sam tendencj m ona zauway u lekarza epikurejczyka i gassendysty - G uillaum ea Lamyego (1644-1682), ktrego nazwisko pada w Naturalnej histoi duszy w kontekcie tchnie anim alnych wizanych z eterem lub ogniem czy te czsteczkami rozgrzanej subtelnej materii. Owe czsteczki Lamy okrela w Discours anatomiques (1672) jako flo s m ateae (Discours VI), a ten kwiat m aterii utosam ia po prostu z dusz. La Mettrie nadaje tem u pojciu w Naturalnej histoi d u szy brzmienie perypatetyczne, bo ciepo i zimno uw aa za formy wytwarzajce wszystkie inne formy i w ten sposb arystotelesow ska forma form, czyli Bg, zostaje u tosam iana z pierwotn m aterialn dusz, zredukow an do ciepa i zimna. Ju we wczesnych pracach medycznych, jak n a przykad w swobodnym przekadzie Boerhaavea Abrg de la thoe chimique (1741) La Mettrie uwaa za rdo tchnie anim alnych elem entarny ogie zgodnie z teori elementw Empedoklesa. W pniejszych pracach eter, sub te lna m ateria ognista kojarzy m u si z epikurejskim i atomami.

    Descartes rwnie przej pojcie esp ts anim aux z tra dycji medycyny antycznej i renesansowej, ktrej syntez przedstawi Franciscus Sylvius. Porzuci jednak tradycyjny podzia n a tchnienia anim alne, witalne i natu ra lne redu kujc je do tych pierwszych. Dlatego nastrcza to powanych trudnoci translatorskich. W dotychczasowych przekadach tekstw D escartesa esp ts anim aux tum aczone s jako tchnienia yciowe lub tchnienia ywotne, k tre kojarz si z ich funkcj oywiajc, a nie poznawcz. U La Mettriego nacisk pada n a t drug funkcj. Dlatego w niniejszym wydaniu Dzie filozoficznych La Mettriego po

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXX M a r ia n S k r z y p e k

    wracam y do pierwotnego, bardziej adekwatnego term inu tchnienia anim alne bliszego znaczeniowo i etymologicznie pojciu spiritus animales. Warto przypomnie, e wedle G alena siedzib tchnie natu ralnych je s t w troba, siedzib tchnie witalnych jest serce, a siedzib tchnie ani- m alnych jest mzg. Zgodnie z t tradycj La Mettrie pisze w Czowieku m aszynie (zob. s. 285) o ruchach witalnych, anim alnych i natu ra lnych ciaa i dorzuca do tej klasycznej triady ruchy autom atyczne, ktre wie z tchn ien iami. Gdyby La Mettrie przej to pojcie od D escartesa, to m usiaby wraz z nim uzna, e tchnienia anim alne wsplne dla ludzi i zwierzt byyby zdolne nie tylko oywia ciao, ale uczestniczy w procesie poznawczym jednych i d ru gich, a kartezjanizm tego zwierztom maszynom odmawia. La Mettrie natom iast doszukiwa si u zwierzt poznania intuicyjnego i pierwocin mylenia, albo m ylenia niszego rzdu, przejawiajcego si m.in. w w izaniu ze sob przyczyn i skutkw. W przekonaniu La Mettriego, D escartes sztucznie wywysza czowieka kosztem zwierzcia u s ta nawiajc midzy nimi nieprzekraczaln granic tam , gdzie naleao doszukiwa si cigoci. Czyni to respektu jc drabin bytw Arystotelesa z ich h ierarchi czy te a cuch bytw Leibniza, uwzgldniajcy ich cigo, jako e w przyrodzie nie m a miejsc pustych.

    Przyjo si te m niem anie, e gwn zasug La Mettriego w historii filozofii je s t przeniesienie n a czowieka tego, co D escartes pisa o zwierzciu. Stanowi to uproszczenie problemu. Musimy wic najpierw si zastanowi, co na ten tem at powiedzia sam D escartes. Ot w Rozprawie0 metodzie (1637) twierdzi, e czowiek je s t isto t rozum n1 mylc, a jego mylenie przejawia si w mowie. Natom iast zwierzta nie m aj wcale rozum u, a jeli go nie m aj to i nie mwi. D escartes polemizuje przy tym z tradycj epikurejsk, u trzym ujc jakoby zwierzta miay swj j zyk, tylko e ludzie go nie rozumiej. O drzuca te D escartes porwnanie duszy do pilota n a sta tku , ktry rzdzi jego rucham i tak jak dusza ciaem (to przeciw Lukrecjuszowi, ktrego pogld La Mettrie przypisuje Spinozie, ale go po-

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXXI

    dziea), gdy dusza je s t zespolona z ciaem bardziej intym nie, niemniej m a natu r cakowicie niezalen od ciaa i w skutek tego bynajmniej nie podlega mierci. Natomiast zwierz nie m a duszy i je st m aszyn, w ktrej wspdziaaj poszczeglne jej elementy, jak minie, nerwy, yy i koci. Zwierz dziaa bez udziau wiadomoci, podobnie jak zegar skadajcy si z kek i spryn.

    Pojcie zegara pojawia si wielokrotnie w Namitnociach d u szy (1649), gdzie zauwaymy znaczc ewolucj w pogldach D escartesa n a zwierz maszyn i ciao czowieka rozpatrywane jako m echanizm. Wyraa si to w przyjciu fizjologicznej jednoci czowieka jako istoty fizycznej i zwierzcia, polegajcej n a ich funkcjonowaniu dziki tchnieniom anim alnym . Owe tchnienia rozgrzane w sercu pyn przez ttnice i nerwy przypominajce rurki do szyszynki, w ktrej dokonuj si operacje znam ienne dla duszy, a nastpnie rozchodz si do nerww i mini. Tchnienia w tej perspektywie fizjologicznej peni nam iastk duszy wsplnej dla wszystkich organizmw. Fizjologiczne pojcie tchnie rzdzcych nam itnociam i duszy podbudowuje D escartes niewiadomymi rucham i ciaa, ktre czynimy bez udziau naszej woli J a k to si zdarza czsto przy oddychaniu, chodzeniu, jedzeniu i wszelkich wreszcie czynnociach, ktre s nam wsplne ze zwierztami. Owe ruchy niewiadome La Mettrie z kolei wykorzysta jako argum ent n a rzecz spontanicznoci aktywnoci m aterii oywionej. Potraktuje te w sposb metaforyczny karte- zjaskie porwnanie krenia tchnie, ktre poruszaj si w sposb z natu ry rzeczy im waciwy w mzgu, w nerwach, m iniach, podobnie ja k ruch zegara odbywa si je dynie dziki sile jego spryny i ksztatowi jego kek.

    D escartes idzie n a daleko idcy kompromis midzy m etafizycznym a fizjologicznym pojmowaniem duszy (redukowanej do ru ch u tchnie, ktrych w odrnieniu od La Mettriego z dusz nie kojarzy), kiedy w Namitnociach duszy uznaje, e od ciaa pochodzi ciepo i ruch czonkw, a tylko myl od duszy. La Mettrie pozostawa zwaszcza pod gbokim wraeniem lektury Listw do ksiniczki Elbiety,

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXXII M a r ia n S k r z y p e k

    gdzie znalaz wypowied D escartesa n a tem at zwizkw duszy i ciaa. T wypowied, jak gdyby w ym uszon pytaniem ksiniczki i poprzedzon zawiymi rozum owaniam i filozofa, ktry usiowa sprowadzi zagadnienie do kwestii teoriopoznawczej, a nastpnie prbowa przyzna n a zasa dzie analogii, e dusza je s t ,jak gdyby zm ieszana z ciaem podobnie jak ciar, ktry daje o sobie zna przez cienie, La Mettrie potraktow a ja k odkrycie przez au to ra Listw najgbszej tajem nicy zamaskowanego m aterialisty. A oto ta wypowied: Poniewa jednak Wasza wysoko zauwaa, e atwiej je s t przypisa duszy m aterialno, rozcigo, ni przypisywa jej zdolno poruszania ciaa i bycia poruszan przez ciao bez uznan ia jej za m aterialn, prosz by Pani zechciaa swobodnie przypisywa duszy i m aterialno i rozcigo - nie bdzie to bowiem niczym innym jak wanie pojmowaniem jej jednoci z ciaem .

    cznikiem midzy ciaem i dusz staj si u D escartesa tchnienia anim alne, jako e ich ruchy wzbudzone w ciele przez zewntrzn przyczyn, wzbudzaj w duszy odpowiadajce im myli: z kolei pewne myli powoduj ruch tchnie, ktre przez nerwy docieraj do m ini i powoduj ich reakcj. W licie XXVII D escartes pisze, e pracuje nad opisaniem funkcji zwierzt i czowieka i form uuje dosy zagadkowe zdanie: Mwi o zwierzciu w ogle albowiem co si tyczy czowieka w szczeglnoci, to nie omielibym si tego podj nie m ajc jeszcze dostatecznego w tym wzgldzie dowiadczenia.

    W najbardziej cenionych przez La Mettriego Namitnociach duszy (1986) i Listach do ksiniczki Elbiety (1995), D escartes odchodzi daleko od m echanicyzm u dostrzegalnego w dziele Czowiek. Opis ciaa ludzkiego (1989), gdzie czowiek fizyczny je s t biernym autom atem stworzonym i uruchom ionym przez Boga, podobnym do technicznych autom atw tworzonych przez ludzi. W dziele Czowiek pojaw ia si wic istotny wyznacznik m ylenia w kategoriach m echanicyzm u, jakim je s t twrca, poruszyciel, pierwszy zegarm istrz, ktiy odegra isto tn rol w deizmie Voltairea, a ktrego nie potrzebuje La Mettrie, bo si twrcz wie

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXXIII

    z m ateri. Tum aczc m echanizm zwizku duszy z ciaem D escartes odwouje si do tchnie anim alnych, ktre przedostaj si z krwi do nerww i pyn w nich ku szyszynce n a podobnej zasadzie, jak woda fontann czy te woda poruszajca m yskie koo, albowiem - powiada z powodzeniem m ona porwna nerwy maszyny, k tr opisuj z ru ram i m echanizm w owych fontann, minie i cigna - z rnymi narzdziam i i sprynam i sucymi do wprow adzenia ich w ruch , tchnienia yciowe - z wod oywiajc owe fontanny, ktrych sercem je s t rdo, jam am i mzgowymi za - ich gwny zbiornik. Co wicej, oddychanie i inne podobne czynnoci, ktre maszynie tej s przyrodzone i dla niej zwyczajne, a zale od biegu tchnie, s ja k ruchy zegara czy m yna, ktrym cigo nadaje zwyky przepyw wody. Zauwamy, e Descartes ucieka si do analogii midzy przepywem wody a przepywem tchnie anim alnych. La Mettrie nie uznaje tego argum entu. O ile bowiem myn czerpie sw energi ze rda wody, to na podobne rdo zewntrzne D escartes nie moe wskaza w przypadku tchnie. M usiaby bowiem przyzna, e stworzone zostay razem z m aszyn ludzk i m usiayby razem z n i gin. La M ettrie przyjmuje wic za epikurejczykami, e ich rdo tkwi w kosmosie. Rnica midzy nim i D escartesem w pojm owaniu funkcji tchnie anim alnych w ynikaa te pocztkowo, w Naturalnej historii duszy, z naw izania przeze do tradycji perypatetycznej, z ktr zrywa radykalnie D escartes, bo odrzuca pojcie duszy wegetatywnej czy zmysowej. Uznaje tylko dusz rozum n u tosam ian z su b stan c j mylc. Oto dlaczego La Met- triem u blisze byo w Naturalnej historii d u szy rozwizanie perypatetyczne ni kartezjaskie. Perypatetyzm pozwala m u n a szukanie jednoci trzech krlestw przyrody. Pniej, w Czowieku rolinie, odrzuci dusz wegetatywn i wczy si do sporu o dusz zwierzt.

    Spr ten zacz si jeszcze za ycia D escartesa jako reakcja n a jego koncepcj zwierzcia maszyny w zwizku z opublikow aniem przeze w latach 1640-1647 kolejnych wyda Medytacji o p ierw szej filozofii (1958), zawierajcych

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXXIV M a r ia n S k r z y p e k

    zarzuty teologw i filozofw (m.in. Gassendiego i Hobbesa) na zawarte w nich pogldy. Ot teolodzy wyrazili niepokj (w Zarzutach szstych), e skoro m ona wytumaczy przy pomocy m echaniki funkcjonowanie organizm u zwierzcia, to znajd si tacy, ktrzy powiedz, e rwnie czowiek pozbawiony je s t um ysu i intelektu i wszystko moe czyni dziki urzdzeniom m echanicznym . G assendi (w Zarzutach pitych) do takiej analogii si zblia. Jeli - powiada - wszelkie funkcje ciaa, jak odywianie, oddychanie, krenie krwi odbywa si dziki lepem u popdowi, to czy to sam o nie dzieje si w czowieku? I sam G assendi n a to pytanie odpowiada twierdzco, e zwierzta nie s pozbawione rozum u, ale rozum uj n a swj sposb, cho mniej doskonay od ludzkiego. Zachodzi tu tylko rnica stopnia. To samo dotyczy ich mowy, bo m aj w asne gosy, za pomoc ktrych porozumiewaj si ze sob z innymi gatunkam i zwierzt i z ludmi.

    Podnoszc kwesti zwierzcia maszyny, La Mettrie przeciwstawia si D escartesowi nawizujc do tradycji epiku - rejskiej, k tra poczwszy od Lukrecjusza rozwijaa psychologi zwierzt. T tradycj odnowi w duchu renesansow ym Gerolamo Rorario (Rorarius), ale jego dzieo Quod animalia bruta ratione utantur melius homine (O tym, e tpe zw ierzta posuguj si rozumem lepiej od czowieka) zostao opublikowane przez libertyna Gabriela Naud dopiero w 1648 roku. D ata ta nie je s t przypadkowa, bo wtedy w anie rozgorza spr o dusz zwierzt, a opublikowanie dziea Roraria byo pierwszym wanym jego etapem . Nieprzypadkowo te wydawca pom in w jego aciskim tytule wyraz saepe (czsto), by podkreli racjonalno zwierzt. Ten synny spr o dusz zwierzt trwa jeszcze po mierci La Mettriego, a ostatnim znaczcym dzieem byy w tej sp ra wie Lettres sur les anim aux (1768), ktrych autorem jest Charles Georges Leroy.

    Hum anizujc zwierz, Rorario czerpa informacj z tra dycji epikurejskiej (Wergiliusz) i neoplatoskiej (Plutarch), z jej koncepcj duszy wiata, ktrej czstka zamieszkuje organizmy ywe i w raca po ich mierci tam , skd wysza.

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XXXV

    La Mettrie potwierdza znajomo tego dziea na podstawie obszernego artykuu Pierrea Baylea: Rorarius w Dictionnaire historique et critique, ktre stanowio dla cenne rdo wiedzy n a tem at staroytnego i nowoytnego m aterializmu. La Mettrie zna dobrze francusk tradycj epi- kurejsk doby renesansu i jej psychologi zwierzt. Szczeglnie intensywnie obecny w jego pracach je s t Montaigne, ktry w Prbach przypisywa zwierztom rozum n dusz, zdolno mylenia, wyobrani, ycie duchowe, poczucie sprawiedliwoci i krzywdy, przyjani, zawici, wdzicznoci, a wreszcie religi i tworzenie spoecznoci.

    Spr wok duszy zwierzt rozpatrywany z czasem coraz czciej w kontekcie duszy ludzkiej absorbow a n a przeomie XVII i XVIII w ieku licznych zwolennikw karte- zjanizm u i okazjonalizm u (Pierre M alebranche i jego kontynuatorzy), tradycyjnej scholastyki (Ignace G aston Pardies, Antoine Dilly, David Renaud Boullier), filozofw i lekarzy jatrom echanikw (Thomas Willis). Tradycja epikurejska m iaa licznych zwolennikw w anonimowym podziemnym nurcie filozoficznym upow szechnianym przez literatu r rkopim ienn. Polemik z koncepcj bte machine prowadzi au to r Am e matrielle (traktat ten opublikowa w 1973 roku Alain Niderst), ktry wyliczajc rozliczne analogie midzy zwierztami a ludmi przyznaje im tak sam m aterialn dusz, ktrej funkcj peni tchnienia anim alne, a wszystkie te istoty dziaaj m achinalnie, ale posuguj si wiedz, refleksj i uczuciem albowiem m ateria je s t zdolna do wszystkich tych modyfikacji, a co wicej zwierzta dziaaj wiadomie i m aj woln wol, a wic nie podlegaj tylko prawom m echaniki. Okazuje si wic, e przyznanie duszy zwierztom stanowio istotny krok w k ierunku wyzwolenia si od m echanicyzm u kartezja- skiego i przywrcenia cigoci w acuchu istot ywych, w ktrym moga wystpowa tylko rnica n a zasadzie p lu s ou moins.

    La Mettrie by obeznany z m aterialistyczn literatur podziemn. Zna rkopim ienn Am e matrielle, wiedzia o istn ieniu kopii Mmoires des p enses et sentim ents de

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXXVI M a r ia n S k r z y p e k

    Jean Meslier, dziea napisanego n a pocztku XVIII wieku, wydanego w 1762 roku w skrcie i zmodyfikowanej deistycznej wersji przez Voltairea pod tytuem Testament. (Oryginalne i naukowe wydanie tego dziea ukazao si w Oeuvres de Jean Meslier, Paris 1970-1972, t. 1-3, w opracowaniu Rolanda Desn, Je a n a D epruna, Alberta Soboula ze skrom nym udziaem niej podpisanego).Ot Meslier przeprowadzi krytyk koncepcji zwierzcia m aszyny u D ecartesa i M alebranchea przeciwstawiajc im pogld, e zarwno dusza ludzka, ja k i zwierzca s tano wi modyfikacj materii. Wskazywa n a posiadanie przez zwierzta tych sam ych organw ciaa sucych tym sa mym yciowym funkcjom. Tak wic zwierzta myl, czuj i przeywaj emocje (przyjemno, mio, lk) w spoecznociach swojego gatunku i porozumiewaj si ,jzykiem natu ralnym . Osobliwoci dziea Mesliera je s t jego em ocjonalny stosunek do tezy o niewraliwoci zwierzt n a bl i cierpienie, k tr znalaz w De la Recherche de la vrit Nicolas M alebranchea. Koncepcja zwierzcia jako bezdusznej maszyny to w jego przekonaniu pogld mieszny, zgubna m aksym a, godna pogardy doktryna, gdy zmierza ona wyranie do zduszenia w sercu czowieka wszelkich uczu dobroci, agodnoci i ludzkoci, ktre ludzie winni ywi wobec tych biednych zwierzt i daje im ona okazj do urzdzenia sobie igraszek i cieszenia si z wyrzdzonej im krzywdy, tak jak gdyby to byy maszyny, ktre m ona wrzuci do ognia, czy te rozbi n a drobne kaw aki. Podobne stwierdzenia znajdziemy u La Mettriego w System ach filozoficznych w skrcie, gdzie zarzuca M alebrancheowi doprowadzenie do ab su rd u koncepcji zwierzcia m aszyny pozbawiajc zwierzta wraliwoci. Sdz, e zarwno Meslier, jak i La Mettrie kom entuj nastpujcy fragm ent De la Recherche de la vrit: Zwierzta nie m aj ani in teligencji, ani duszy w zwyczajnym tego sowa rozum ieniu; jedz bez przyjemnoci, wydaj jki bez blu, yj nie wiedzc o tym, niczego nie pragn, niczego si nie obawiaj, niczego nie wiedz, a jeli dziaaj w sposb w skazujcy na inteligencj, to dlatego, e Bg uczyniwszy je takimi, aby

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XXXVII

    zachoway si przy yciu, tak uformowa ich ciao, aby m achinalnie i bez lku unikay tego wszystkiego, co mogoby je zniszczy (ks. VI, cz. II, rozdzia VII). Upieranie si przy takim niehum anitarnym pogldzie zarzuca La Mettrie jansen istom z Port-Royal, ktrzy dokonywali wiwisekcji n a zwierztach. Tak przynajmniej utrzymywa N. Fontaine w Mmoires pour servir lhistoire de Port-Royal (1736), ktry pisa, e przybijali oni biedne zwierzta do deski, by je ywcem rozcina i obserwowa ich narzdy wewntrzne. Traktowali te zwierzta jak zegary, a kiedy je bili, to ich jki uwaali za odgosy poruszanej spryny.

    Spory o dusz zwierzt przeniosy si z gabinetw uczonych n a forum publiczne i stay si przedm iotem dyskusji w salonach, gdzie spotykali si literaci, filozofowie i uczone biaogowy. Poniewa staym rekwizytem salonu by piesek, staw a si on przedm iotem dyskusji midzy zwolennikami kartezjaskiej koncepcji zwierzcia maszyny, epikurejczykam i hum anizujcym i zwierzta czy te platoczykami, skaniajcym i si ku witalizmowi, a wreszcie perypatetycz- nymi scholastykam i przyznajcymi im dusz zmysow. Tak n a przykad crka pani de Svign nie yczya sobie mie pieska jako nierozum nej maszyny, a w dodatku przysparzajcej kopotw natu ry higienicznej. Naleaa jednak do mniejszoci pa, bo te kochay swoje pieski wybitnie uduchow ione i inteligentne. Pani de La Sablire, ktra przyjania si z poetam i epikurejczykami i przyjmowaa ich w swym salonie, gocia przez dwadziecia lat Je an a La Fontainea (1621-1695), ktry w jednym z wierszy nazwa si uczniem Epikura. Dowid tego w filozoficznej dygresji ilustrujcej bajk Dwa szczury, lis i jajo. We francuskich w ydaniach Fables m a ona tytu Discours Madame de la Sablire i koczy ksig IX. La Fontaine przekazuje w lapidarnym skrcie potoczny w ariant kartezjaskiego pojcia zwierzcia maszyny i obiekcje jego przeciwnikw (cytujemy La Fontainea wedug Bajki, Wrocaw 1954, w przekadzie S tanisaw a Komara),

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XXXVIII M a r ia n S k r z y p e k

    e zwierz jest, jak maszyna.e nigdy sam orzutnie, lecz z popdu dziaa,Uczu, duszy w nim nie ma, sowem nic prcz ciaa,I e zegar przypomina,Co idzie rwno lepo, a nigdzie nie zmierza.Gdy uchylisz m u puklerza,Dojrzysz w nim kka, co za rozum stoj.Jedno drugiem u zdaje si swoj,I trzecie z niej korzysta: wybija godzina.Wedug tej filozofii zwierz je s t w anie tak i.

    La Fontaine podaje, e tak wie gm inna (salonowa) niesie. Dorzuca jednak ironiczne pytanie dotyczce zwierzcia i czowieka, a wic zwierz: To zegar. A my? My inaczej. Z dalszej relacji wynika jednak, e tak sam o, bo oto zwierzta, ktre rzekomo nie myl, uywaj przem ylnych wybiegw podczas polowania n a nie, by zmyli myliwego i jego psy; e potrafi leczy swoje rany, e yj i dziaaj w spoecznociach, wsplnie wznosz budowle, jak ich nie wymyliby prosty czowiek.

    Filozoficzna dygresja w bajce La Fontainea koczy si przywoaniem nazwiska Epikura, ktiy powiedziaby, e pami je s t m aterialna i e D escartes nie mia racji, bo czowiek i zwierzta myl. Jedynie rolina tchnie tylko yciem. La Fontaine czy wic peiypatetyczne pojcie d u szy z epikurejskim w wariancie Gassendiego, bo dusza to kwintesencja atom u, tchnienie ruchliwe i gorce, ktre je s t obecne w zwierzciu i w czowieku. Wiadomo jednak, e G assendi uznaw a w czowieku dwie dusze: jed n m ateria ln w spln ze zwierztami, stanow ic flo s mateae, k tra sk ada si z subtelnych atomw i je s t zasad ycia, a drug racjonaln, ktra je s t niem iertelna.

    Wczenie si La Mettriego do sporu o dusz zwierzt pokazuje nam wyranie jego zaangaowanie si po stro nie antym echanicystw , wywodzcych si ze rodowisk hodujcych epikureizmowi. To wczenie si nie tum aczy jednak wszystkiego. Mechanicyzm w czasach La Mettriego mia wiele odcieni, bo siga korzeniam i do Arystotelesa,

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XXXIX

    Galileusza, D escartesa lub Newtona, ktrzy n a rny sposb przenosili dziaanie oglnych praw m echaniki rzdzcych kosm osem n a mikrokosmos. aden z tych systemw nie odpowiada La M ettriemu, bo wszystkie one przyjmoway powstanie w iata w czasie, a w konsekwencji rnie tumaczyy interwencj pierwszego poruszyciela albo zegarm istrza i konserw atora ruchu . Uznanie pierwszego poruszyciela zakadao ponadto celowo stworzenia. Hegel w Logice wytykajc m aterialistom owiecenia mecha- nicyzm, wanie kojarzy go z finalizmem, a wiemy przecie, e La Mettrie przeciwstawia si finalizmowi cytujc obszernie Lukrecjusza i lekarza epikurejczyka Lamyego, ktry podobnie jak Thom as Willis szed ladam i Gassen- diego. Nie chcemy w tym m iejscu podejmowa dyskusji, w jakiej mierze Lamy i Willis byli m echanicystam i. Ograniczymy si do oglnego stwierdzenia, e jatrom echanicyzm by gwnie dom en Wochw, ktrzy odwoywali si do metodologii Galileusza pozwalajcej tum aczy prawam i m echaniki oglnej ruchy waciwe organizmom ywym. Ja trom echan ika XVII wieku zastpowaa, cho cakowicie nie wyeliminowaa, m echanik arystotelikw operujcych w sto sunku do organizmw ywych pojciami zaczerpnitymi z potocznej techniki. W medycynie m odna bya ponadto jatrochem ia, odwoujca si nie tylko do nauk fizycznych, ale i do procesw fermentacji. Jatrom echanicyzm odgrywa ponadto w an funkcj eksplikatywn i dydaktyczn, poszukujc rozwiza technicznych pozwalajcych prezentowa organizm w postaci ruchomego modelu czowieka lub zwierzcia, pokazywa zachodzce w nim procesy: krenie, oddychanie, trawienie.

    Ju w XVI wieku Vesalius prbowa pokaza ciao ludzkie jako system narzdw, opisany w anatom icznym dziele De humani corpos fabca (1543). Na pocztku XVII wieku William Harvey, odkrywca krenia krwi, opisa jej przepyw w dwch k ierunkach poprzez yy i ttnice w Exercita- tiones anatomicae de motu cordis et sanguinis in animalibus (1628). Oywi tym sam ym anatom iczny model czowieka zwracajc uwag n a wzajemny zwizek i wspdziaanie

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XL M a r ia n S k r z y p e k

    organw ciaa. Ciao ludzkie jako m echanizm przedstawi szczegowo Descartes oraz pozostajcy w sferze m echani- cyzmu Galileusza jatrom echanicy woscy, a zwaszcza Giovanni Alfonso Borelli (1608-1678), ktry w De motu anima- lium (1680-1681) i w De motionibus naturalibus a gravitate pedentibus (1670) prbowa wyjani przyczyn ruch u impetem, czyli tendencj do ruchu . Pierwsze poruszenie przypisywa Bogu, ale utrzymywanie si ru ch u argum entow a cieniem cia w prni, a w przypadku cia naturalnych odwoywa si te do zjawiska oscylacji we w knach m iniowych, a wic do ruch u wahadowego opisanego wczeniej przez C hristiana H uygensa w Horologium oscillatoum sive de motu pendulorum ad horologia aptato demonstra- tiones geometcae (1673). Huygens odrzuci jednak moliwo skonstruow ania perpetuum mobile, bo to zak adaoby wieczno ruchu w przyrodzie. Problem oscylacji we wknach miniowych interesowa La Mettriego, ktry nie respektowa jednak przejtej przez Huygensa fizyki karte- zjaskiej z jej teori zderze lub nacisku czstek m aterii n a inne czsteczki jako przyczyn ich ruchu .

    Naley te podkreli, e La Mettrie znajc dziea woskich jatrom echanicystw nie powouje si na ich opisy funkcjonowania ludzkiego ciaa w kategoriach spryn, kek, krkw, klinw, dwigni. Borelliego cytuje w Czowieku m aszynie jedynie dla poparcia tezy o Jednoci m aterialnej czowieka i harm onii czci organizm u, odrzucajc przy tym harm oni przedustanow ion Leibniza. Na Giorgio Bagliviego (1668-1706) i Lorenzo Belliniego (1643-1703) powouje si w Zwierzta czym wicej ni m aszyny, gdzie snuje rozwaania o tchnieniach anim alnych, a pojcie to nie naley u niego do obszaru m echaniki, chocia ruch tchnie mg by u D escartesa wyjaniony zgodnie z jego fizyk, w ktrej im puls moe by przekazywany przez czsteczki m aterii na zasadzie kul bilardowych. Z jatrom e- chaniki i jatrochem ii Thom asa Willisa (1622-1675) przej La Mettrie jedynie jego myli o budowie i patologii mzgu zawarte w De cereb anatome (1667), Pathologia cere- bri (1669), a z De anima brutorum, quae hominis vitalis et

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XLI

    sensitiva est (1672) przyswoi sobie jego pogld na dusz zmysow zwierzt. Willis interpretowa jednak dusz zmysow nie wedug Arystotelesa, ale w duchu Gassendiego. Jako jatrochem ik Willis nawizywa do teorii fermentacji Sylviusa (Franciscus Deleboe albo de Le Boe - inny spotykany zapis tego nazw iska to Franois Dubois, 1614-1672), dziki ktrej wyjania moliwo przejcia od m aterii nieorganicznej do organicznej. Z tego te wzgldu budzi zainteresowanie La Mettriego.

    Ten zignorowa natom iast, co warte jest podkrelenia, seri prac pisanych z pozycji kartezjaskich, uciekajcych, si do analogii ciaa czowieka i maszyny hydraulicznej, czy te obstajcych za koncepcj zwierzcia maszyny, chocia intencje ich autorw byy rozbiene. Louis de La Forge w Trait de 1espt de lhomme postawi sobie zadanie uzupenienia trak ta tu D escartesa Czowiek i wykazania, e um ys ludzki je s t absolutnie niezaleny od ciaa, ale w gruncie rzeczy nie mg tego dokona pomijajc opis funkcjonowania ciaa w kategoriach hydrauliki. Natomiast Antoine Dilly, au tor Trait de lme et de la connaissance des btes (1676) oraz Je an M. Darm anson, au tor La bte transforme en machine (1684) i La bte dgrade en machine (Amsterdam 1691) odwoali si do argumentw teologicznych dla uzasadnienia niewraliwoci zwierzt na bl, o ktrej pisa Malebranche. Obaj twierdzili, e zwierzta nie cierpi, bo cierpienie jest udziaem tylko czowieka, ktiy w ten sposb zasuguje sobie n a nagrod w niebie. Gdyby zwierzta odczuway bl, to m ona by powiedzie, e Bg jest niesprawiedliwy. Podobnie byby niesprawiedliwy, gdyby obdarzy je rozumem, a pozbawi je monoci poznania Stwrcy.

    Takowe argum enty nie mogy przekona teologw an- tykartezjaskich, ktrzy obawiali si przeniesienia pojcia zwierzcia maszyny na czowieka maszyn. Nieprzypadkowo wic przed pojawieniem si Czowieka m aszyny La Mettriego ukazay si liczne publikacje o podobnych ty tu ach, ostrzegajce przed wycigniciem m aterialistycznych wnioskw z pomysu D escartesa, nieudolnie bronionego przez jego teologicznych kontynuatorw . Jo h an n es Regius

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XLII M a r ia n S k r z y p e k

    (1656-1738) wskaza n a tak moliwo w dziele De homine automatico (1703). Zreszt n a tej konstatacji si nie zatrzyma, bo wskaza n a niesolidno argum entw D escartesa n a rzecz dwch substancji i n a niebezpieczestwo uznan ia jednej substancji, czego - jego zdaniem - dokona Spinoza. Regius wykorzysta argum ent, e Spinoza zacz swoj karier filozoficzn od studiw nad D escartesem, n astp nie za podj jego sposb dowodzenia more geometco. Ponowi wic a tak na D escartesa czynic go architektem spinozyzmu w traktacie Cartesius verus spinozism i archi- tectus (1718). Jezu ita Je an H ardouin (1646-1729), ktiy zwalcza jansenistw , jak rwnie mylicieli, ktrzy byli im bliscy, um ieci w Athei detecti (Opera varia, 1733) na licie zdem askowanych ateistw i spinozystw nie tylko D escartesa, ale Antoinea A rnaulda i Pascala.

    Wtek D escartesa spinozysty funkcjonowa rwnie w literaturze filozoficznej wczesnego owiecenia. O dnajdujem y go m.in. w Philosophie du bon sens DArgensa blisko z La Mettriem zwizanego. Nie ulega wtpliwoci, e La Mettrie wykorzysta tego rodzaju opinie o pogldach D escartesa i powiedzia gono to, co wisiao w powietrzu. Zagldajc do Etyki Spinozy mg bez tru d u odnale zdanie, e czowiek to rozum ne zwierz, nalece do powszechnej substancji jednoczcej w sobie rozcigo i mylenie albowiem dusza i ciao s jedn i t sam rzecz, pojt raz z p u n k tu widzenia a trybu tu m ylenia, raz z p u n k tu widzenia atrybu tu rozcigoci (Twierdzenie XXI).

    La Mettriego interesoway rwnie nowinki techniczne zmierzajce do skonstruow ania czowieka mechanicznego, ktrego pierwsze projekty prezentowa ju w 1683 roku Sam uel Reisel w rozprawce Statua hum ana circulatoria czy te Machina hum ana artificiale, do ktrej doczy model czowieka maszyny zoonego z rurek, trybikw i dwigni. W 1686 roku H.G.H. Herfelt opublikowa w Lejdzie De corporis humani machina, a po niej pojawio si wiele innych prezentacji czowieka maszyny, ktiych przeznaczenie byo metodologiczno-dydaktyczne, bo suyy one atwiejszem u zrozum ieniu budowy anatom icznej ludzkiego ciaa.

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XLIII

    W spominalimy ju, e to zainteresowanie La Mettriego osigniciami techniki zmierzajcej do stworzenia modelu zwierzcia i czowieka, ktry nie byby posgiem, ale byby w ru ch u i spenia yciowe funkcje, miecio si w jego paradygm acie epistemologicznym. W Czowieku m aszynie w spom ina o grajcym flecicie, doboszu i kaczce, ktra imituje poszukiwanie pokarm u, jego zjadanie i wyprnianie, ktre to cuda techniki dem onstrowa ku uciesze publicznoci Jacques V aucanson (1709-1782). La Mettrie zdawa sobie jednak spraw z faktu, e technika nie jest w stanie stworzy organizmu, ktry by sam si regenerowa, kom pensowa sobie u tracony organ lub fragm ent ciaa, ja k te organizm u, ktry by si rozmnaa. Sdzi, e stworzenie takiego m echanizm u wymagaoby dysponowan ia m oc Prom eteusza.

    W Naturalnej historii d u szy La Mettrie kieruje krytyk w prost do D escartesa: trzeba - powiada - mie mniej zdrowego rozsdku od zwierzt, aby odmawia im wiedzy. Nie je s t te do koca przekonany, czy rzeczywicie filozof ten byby na tyle naiwny, by uw aa zwierz za zwyky m echanizm , bo niektrzy chcc uczyni jego ide b a rdziej zmysow, porw nuj je do zegarka. I rzeczywicie, kiedy wczytamy si dokadnie w wypowiedzi D escartesa na tem at zwierzcia maszyny, to zauwaymy, e niem al we w szystkich przypadkach ucieka si do kom paratystyki za pom oc wyrae tak sam o, podobnie ja k , nie in aczej ni. La Mettrie postpuje podobnie, gdy wiadomie stosuje zabieg metodologiczny polegajcy n a posugiwan iu si m etaforam i z dziedziny m echaniki dla wyjanien ia bardziej skom plikowanych procesw organicznych, ktre - wobec b rak u odpowiednich poj - trzeba byo stosowa prowizorycznie. Nie pierwszy to w historii n a uki i filozofii przypadek, kiedy nowe zjawisko czeka jak gdyby n a jego nazw anie i okrelane je s t prowizorycznie za pomoc term inw powszechnie przyjtych. Zreszt samo uycie term inu m echanizm nie przesdza o m echani- cyzmie tego, kto go uywa. Trudno przecie byoby posdzi o m echanicyzm Leibniza, ktry w Monadologii (&. 64)

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XLIV M a r ia n S k r z y p e k

    okrela ciao organiczne jako autom at, ktry przewysza autom aty m echaniczne. Pojciem zwierzcia m aszyny posuguj si myliciele z tak odlegych od siebie epok, jak Tomasz z Akwinu i Buffon, ktry wprowadza jednoczenie pojcie moleku organicznych, naw izujc do sem ina rerum Lukrecjusza. S tosujc w Czowieku m aszyn ie system m etafor zaczerpnitych nie z wielkich system w me- chanistycznych Galileusza, D escartesa czy Newtona, ale z m echaniki potocznej, La Mettrie tworzy epistemologicz- ny paradygm at, ktry nie roci sobie pretensji do n au k o wej teorii, ale stanow i zabieg metodologiczny. Dziki tem u przenosi sie m etafor zaczerpnitych z au tom atu n a organizacj albo ciaa zorganizowane (pojcie organizm u przyjmie si dopiero w XIX wieku). Ciaom zorganizowanym przyznaje cechy takie, ja k spontaniczny ru ch i w raliwo, ktre przeciwstawia wasnociom m echanicznym i pasywnym D escartesa.

    Porwnujc anatom i zwierzt i czowieka La Mettrie wskazuje na podobiestwo ich organizacji. W skazuje n a podobiestwa ich zmysw i narzdw oraz penionych przez nie funkcji. U czowieka dostrzega wiksz w s to su n ku do ciaa proporcj mzgu ni u zwierzt. T sam rnic zauwaa w obrbie w iata zwierzcego i widzi w niej przyczyn rnego stopnia inteligencji. W nioskuje std , e midzy zwierztami i zwierztami, jak rwnie midzy zwierztami i ludmi w ystpuj rnice stopnia inteligencji i rozum u. Im wikszy mzg, im bardziej zrnicowana budow a organizacji, czyli organizmu, tym wyszy stopie uzdolnie duszy. Wbrew D escartesowi, ktry uwaa, e zwierzta nie m aj jzyka, bo jzyk wymaga mylenia, La Mettrie tra k tuje jzyk jako rodek kom unikow ania si zwierzt midzy sob, midzy poszczeglnymi ich gatunkam i, ja k rwnie midzy nimi a ludmi. Dopatruje si wic w nim przejaww racjonalnoci, a przede wszystkim sposobu w yraania s ta nw emocjonalnych. Te stany wyraane s bardziej w j zyku gestw ni dwikw, a jzyk ten je s t nader ekspresyjny, bo uzew ntrznia si w nim instynktow na energia natu ry. Podobnie jak Condillac w O pochodzeniu poznania

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n i e d o f i l o z o f i i La M e t t r i e g o XLV

    ludzkiego (1746), La Mettrie okreli jzyk zwierzt pan tomim, a term in ten zrobi karier w epistemologii i estetyce Diderota.

    La Mettrie odnosi si z sym pati do autorw hum anizujcych zwierz, a jednoczenie prowokacyjnie radykalizuje ich stanowisko anim alizujc czowieka. Mianowicie uywa takich zwrotw, jak ludzie i inne zwierzta albo te pisze0 jednych i drugich z zastosowaniem zaim ka my i sdzi, e zwierzta nie m aj postaci dokadnie ludzkiej. W istocie chodzi m u o podkrelenie jednoci w iata istot ywych1 dlatego wykorzystuje Arystotelesowskie pojcie duszy przeciw jej rozum ieniu kartezjaskiem u. Jed n ak peiypate- tyczne rozwizanie problem u duszy rwnie go nie zadowalao. Zastanaw ia si bowiem nad dwiema moliwociami wyjanienia jej istoty, a mianowicie esencjalnym i funkcjonalnym. Chodzio mianowicie o odpowiedzenie sobie n a pytanie, czy dusza je s t odm ian m aterii czy te funkcj jej organizacji, a wic organizmu. Problem ten pojawi si ju w swobodnym przekadzie dziea Boerhaavea Abrg de la thorie chimique (1741), gdzie ten sign do tradycji nawizujcej do czterech elementw Empedoklesa i do epikurejskiego atomizmu. Uzna tam elem entarny ogie (feu lmentaire) rny od ognia pospolitego (feu vulgaire) i zoony z atomw obdarzonych ruchem za dusz i ycie na tu ry . W tek ten przewija si rwnie w Naturalnej historii duszy, gdzie La Mettrie koncentruje si na pojciu duszy jako formy substancjalnej. Natom iast w System ach filozoficznych w skrcie prbuje sign do spinozjaskiej jednej substancji, ale niezm ienna wielka cao upew niaa go o jednoci wiata, nie pozwalajc m u jednak wyjani problemw jego dynamiki. Dlatego zwrci si ku epikure- izmowi.

    Z arystotelizmem zerwa radykalnie w Lettre critique sur lhistoire naturelle de lme Madame la marquise du Chtelet (1747 - korzystam z nowego wydania tego utw oru, dokonanego przez Francine Markovits w Corpus. Revue de Philosophie 1987, n r 5/6). Przyznaje tam , e przyjcie przeze aktywnej formy substancjalnej, dziki ktrej m a

    http://rcin.org.pl/ifis

  • XLVI M a r ia n S k r z y p e k

    teria zdobywa si motoryczn, nie rozwizuje trudnoci, gdy trzeba by zakada, e forma substancjalna m usiaaby pochodzi od wczeniejszej m aterii obdarzonej t form, co oznaczaoby wyjanienie ruchu przez ruch, tak jak D escartes wyjania rozcigo przez rozcigo. Nasz au to r - pisze La Mettrie o sobie - uwiedziony, by moe, przez powane autorytety przywoa zjawy, ktre uwaano za dawno ju wypdzone; chcia wskrzesi byty mylne, ktre mog jedynie posia wtpliwoci w um ysach ludzi mylcych. Wszystko u niego je s t form substancja ln m aterialn, aktywn, cznie z dusz zmysow zwierzt, a t drog nic ju nie je s t lepiej znane, nic atwiejsze do w yjanienia ni instynkt. Uznajc za niezadowalajce dotychczasowe wyjanienie aktywnoci materii, jej ruchu i mylenia, La Mettrie przyznaje, e zwrci swe zainteresowania ku przyczynie m aterialnej i inteligentnej za jak chcia przyj eter lub ogie. S tan jednak wobec tru d n o ci w yjanienia m ylenia przez uznanie aktywnej m aterii rozcigej, jak je s t mzg. Zdanie to wyjania, dlaczego La Mettrie zwrci si najpierw ku problematyce fizjologicznej, zanim zaj si obszerniej epikureizmem. Najpierw napisa Czowieka m aszyn, potem za System Epikura.

    Pisalimy ju o zwizkach La Mettriego z fizjologi Boerhaavea, o roli tchnie anim alnych i o poszukiwaniach m iejsca w mzgu, ktre peni funkcj sensoum commu- ne. W Czowieku m aszynie zadowala si stwierdzeniem, e mzg je s t macic um ysu, a odrzuca wyjanienia jego funkcjonowania przez sprowadzanie siedziby duszy do szyszynki, jak u D escartesa, czy te do ciaa modzelowate- go, jak u Lancisiego, a wreszcie do mdku, jak u Willisa, ktrzy uwaali, e te czci mzgowia nie s parzyste tak jak pkule mzgowe, a dusza je s t jedna i niepodzielna, wic m usi rezydowa w organie pojedynczym. La Mettrie woli oglne zaoenie Borelliego, e dusza i ciao pozostaj we wzajemnej harm onii i wzajemnie n a siebie oddziauj. Dlatego sdzi, e dusza ludzka traktow ana autonomicznie je s t tylko pust nazw podobnie jak Duch wity. Nie zadowala go rwnie m aterialistyczne, ale substancjalne

    http://rcin.org.pl/ifis

  • W p r o w a d z e n ie d o f il o z o f ii L a M e t t r ie g o XLVII

    wyjanienie problem u duszy i mylenia. Szuka wic jego rozwizania w organizacji cielesnej, a chcc wyjani funkcje organizm u ucieka si do epistemologicznego paradygm atu maszyny, dziki ktrem u buduje cay system analogii i m etafor pokazujcych w sposb przystpny to, co trudno byoby wytumaczy inaczej.

    La Mettrie nie rezygnuje w Czowieku m aszynie z pojcia duszy przez utosam ienie jej z m ateri, ja k czsto m u zarzucaj nie tylko jego przeciwnicy. Nie uznaje natom iast duszy za odrbny byt i tylko takiem u jej istn ieniu zaprzecza. Sdzi te, e, cile mwic, ycie jako oddzielny byt rwnie nie istnieje bez ciaa. Mylenie porwnuje do energii elektrycznej, ktra sam a w sobie nie je s t m ateri, ale bez m aterii nie mogaby si pojawi. Dlatego te naley je rozpatrywa jako efekt funkcjonowania cielesnej organizacji. Pyta wic La Mettrie: Czyby wic organizacja wystarczya dla w yjanienia wszystkiego? Tak i stokro tak. Skoro myl rozwija si razem z organam i ciaa, to dlaczego m ateria, z ktrej s zoone, nie byaby n a n i podatna z chwil, gdy osigna zdolno odczuwania?.

    Z dusz wie La Mettrie wiadomo i mylenie. W Naturalnej historii d u szy zwraca jednak uwag n a niezalene od