ksiĄŻki dla dzieci i młodzieży

20
Zamówienia: [email protected] Tel.: (22) 740 42 51 www.bajkizbajki.pl Dorota Gellner Nr 5/2012 (188) • maj 2012 Bezpłatny dodatek • ISSN 2083-7747 • Indeks 334464 dla dzieci i młodzieży

Upload: biblioteka-analiz-magazyn-literacki-ksiazki

Post on 15-Mar-2016

244 views

Category:

Documents


6 download

DESCRIPTION

Kolejny rok z rzędu należy odnotować poprawę na rynku książki ambitnej, elitarnej, skierowanej do najbardziej wyrafinowanych odbiorców. Kto wie: być może ostatnie lata zostaną w przyszłości opisane jako Nowa Polska Szkoła Ilustracji? Dzisiaj takie stwierdzenie byłoby pewnie sformułowane na wyrost, ale obserwując rokroczne sukcesy konkursowe naszych ilustratorów i wzrastające zainteresowanie ich pracami za granicą można mieć powody do dumy – podsumowuje miniony rok w literaturze dla niedorosłych Michał Zając. Zapraszamy do lektury dodatku poświęconego książkom dla dzieci i młodzieży, w którym obok raportu dotyczącego tego sektora rynku, znajdują się również ciekawe rozmowy, obszerny dział recenzji oraz prezentacja wydawnictw

TRANSCRIPT

Page 1: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Zamówienia: [email protected] Tel.: (22) 740 42 51www.bajkizbajki.pl

Dorota Gellner

Nr 5/2012 (188) • maj 2012Bezpłatny dodatek • ISSN 2083-7747 • Indeks 334464 dla dzieci i młodzieży

Page 2: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dostępne w księgarniach, na www.gjksiazki.pl i w sprzedaży wysyłkowej: tel. 22 360 37 77. Znajdź nas na Facebooku: G+J Książki.

Magiczny światksiążek dla dzieci!książek dla dzieci!książek dla dzieci!książek dla dzieci!

Page 3: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Książki dla dzieci i młodzieży

Rynek książki dziecięcej

Bez fajerwerkówRynek książki dziecięcej

Bez fajerwerków

© fo

t. D

omen

ico

Gel

erm

o |

Dre

amst

ime.

com

Ostatni rok na rynku książki dziecię-cej nie należy do szczególnie zna-

czących. I chociaż nie pojawiły się jakieś wyjątkowo negatywne zjawiska, to rów-nież nie byliśmy świadkami wydarzeń, które zapiszą się na dłużej w dziejach tego sektora.

Już rok temu na tych samych łamach diagnozowałem koniec epoki dziecię-cych/młodzieżowych superbestselle-rów. Pokemony, Harry Potter, Miko-łajek, uczestnicy High School Musical, Edward i nieumarli/wilkołaki – to już je-dynie wielkie legendy rynku książki dla niedorosłych. A następców – jak nie było widać rok temu tak i nie ma ich dzisiaj! Wampiry i inne stworzenia mroku gra-sują jeszcze po polskich półkach księgar-skich a nawet listach bestsellerów, ale na targach książki dla dzieci w Bolonii 2012 na próżno już było szukać nowych pro-duktów wydawniczych dyskontujących sukces książek Meyer.

Finanse: spadki i wzrostyPrzy braku dostępności podsumowań fi-nansowych większości wydawnictw, opie-rając się jedynie na wstępnych diagnozach ogłoszonych przez Łukasza Gołębiewskie-go na początku roku można spodziewać się, że rynek książki w Polsce w 2011 znacząco skurczył się. Ta tendencja nie ominęła także segmentu dziecięcego. Po-ważne spadki przychodów ogłosiły tak

renomowane firmy jak Egmont (7 proc.) i Wilga (ponad 10 proc.). O zmniejsze-niu sprzedaży dowiadujemy się również z mniejszych firm (np. Akapit Press – 10 proc., Media Rodzina – 8 proc.). Z dru-giej jednak strony lider polskiego rynku dziecięcego, Wydawnictwo Olesiejuk od-notowało wzrost sprzedaży aż o 12 proc. Nasza Księgarnia, najbardziej zasłużony, ale jak się okazuje bardzo rześki senior polskiej sceny dziecięcej chwali się wzro-stem przychodów aż o ponad 23 proc.! Oceniając dynamikę rynku należ jednak niestety sądzić, że pierwsza grupa wydaw-nictw jest bardziej reprezentatywna dla ogólniejszego trendu.

WydarzeniaKolejny rok z rzędu należy odnotować poprawę na rynku książki ambitnej, eli-tarnej, skierowanej do najbardziej wy-rafinowanych odbiorców. Kto wie: być może ostatnie lata zostaną w przyszło-ści opisane jako Nowa Polska Szkoła Ilu-stracji? Dzisiaj takie stwierdzenie było-by pewnie sformułowane na wyrost, ale obserwując rokroczne sukcesy konkur-sowe naszych ilustratorów, wzrastające zainteresowanie ich pracami za granicą można mieć powody do dumy. W Bolo-nii główną nagrodę w konkursie Bolonia Ragazzi Award w kategorii Non Fiction zdobyła książka „Wszystko gra” z tekstem Anny Czerwińskiej-Rydel i w opracowa-

niu graficznym Marty Ignerskiej, wydana przez Wytwórnię wspólnie z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina. Przypo-mnieć w tym miejscu warto, że w roku po-przednim polscy ilustratorzy zdobyli dwie spośród trzech nagród w kategorii Non Fiction: nagroda główna przypadła Iwo-nie Chmielewskiej za ilustracje do książki „Maum – dom duszy” (tekst Heekyung Kim), małżeństwo Miezielińskich dostało wyróżnienie za książkę „Co z ciebie wyro-śnie” , wydaną przez wydawnictwo Dwie Siostry, zaś w kategorii „debiut” nagro-dzeni zostali Adam Jaromir i Gabriela Cichowska, autorzy książki „Słoniątko”, wydanej przez wydawnictwo Muchomor. W roku 2008, nagrodę odebrały autorki nowej edycji wierszy „Tuwima dla dzieci”, zilustrowanej na zamówienie wydawnic-twa Wytwórnia.

Ten rok, a zapewne i nadchodzący będzie prawdopodobnie należał jednak do Iwony Chmielewskiej. Artystka może się pochwalić licznymi nagrodami, pu-blikacjami zagranicznymi swoich prac (głównie w Korei), jednak opublikowa-ny w roku 2011 „Pamiętnik Blumki” do-da zapewne jej sukcesom jeszcze więk-szego wymiaru. Książka obrazkowa (czy tez jak sama autorka lubi o tym formacie mówić „obrazowa”) opublikowana przez wydawnictwo Media Rodzina prezen-tuje codzienne historie z domu dziecka prowadzonego przez Janusza Korczaka. W interpretacji Chmielewskiej te zwykłe opowieści nabierają wieloznacznego cha-

1

Page 4: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Książki dla dzieci i młodzieży

rakteru: nie ma tutaj obrazów śmierci, przeczucie holokaustu jest jednak zło-wrogie i dominujące. Słowem i obrazem Chmielewska potrafi oddać to co peda-gogice Korczaka było najważniejsze – po-stulat kochania dziecka. „Pamiętnik…” został nagrodzony przez Polską Sekcję IBBY tak za tekst jak i ilustrację. Nie-miecka edycja książki została nominowa-na do jednej z najpoważniejszych nagród w Europie Jugendliteraturpreis. Dla do-pełnienia listy sukcesów dodać należy, że bardzo zasłużona polska autorka Krysty-na Lipka-Sztarbałło również otrzymała nominację niemieckiej nagrody (za „Wo geht Lang”, tekst Heekyoung Kim).

Do najważniejszych wydarzeń mijają-cych miesięcy należy z pewnością pojawie-nie się na polskim rynku nowego tłuma-czenia klasyka Carlo Collodiego „Pino-kio – historia pajacyka”. Autorem nowe-go przekładu jest Jarosław Mikołajewski, dyrektor Instytutu Polskiego w Rzymie. Wedle Joanny Olech nowa translacja zde-cydowanie ożywiła książkę. Uwagę do no-wego „Pinokia” przyciąga jednak przede wszystkim zestaw wspaniałych ilustracji znanego włoskiego ilustratora, Roberto Innocentiego. Wedle redaktorów „New York Timesa” dostajemy do rąk najpięk-niejszą edycję opowieści o drewnianym chłopcu, jaka kiedykolwiek została opu-blikowana. Polski wydawca (Media Ro-dzina) dołożył zaś bardzo wiele starań, aby premiera tego dzieła miała odpowied-nią oprawę promocyjną.

Od czerwca 2011 do marca 2012 swoje dziesiąte urodziny świętowała kampania „Cała Polska czyta dzieciom”. Akcja ta nie

ma bezpośredniego przełożenia na sprze-daż na rynku książki dziecięcej, ale nikt chyba nie powinien mieć wątpliwości, że działania prezes Ireny Koźmińskiej i kiero-wanej przez nią Fundacji ABC XXI tworzą niezwykle sprzyjającą atmosferę dla roz-woju tego sektora: wyjątkowo efektywne działania medialne kierowały uwagę opi-nii publicznej (a przede wszystkim rodzi-ców!) na sprawę czytania najmłodszym, konkursy literackie (dwie edycje konkur-su im. Astrid Lindgren) przysporzyły nie-zwykle wartościowych tytułów, pomogły odkryć dla polskiej literatury dla dzieci ta-kie gwiazdy jak Barbara Kosmowska czy Marcin Szczygielski. Wydawnictwa Sten-tor, Literatura i Publicat, partnerzy Kon-kursu, zdobyli dzięki niemu bardzo cenne pozycje do swoich katalogów. Podczas po-znańskich targów książki dla dzieci ogło-szono otwarcie III edycji konkursu.

Jednym ze szczególnych działań „rocz-nicowych” podjętych przez Fundację ABC XXI był plebiscyt na 10 najważniejszych książek dla dzieci i młodzieży wydanych w ostatnim 10-leciu. Wyniki plebiscytu zostały ogłoszone w trakcie gali w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Na liście znalazły się takie książki jak „Detektyw Pozytywka” (Grzegorz Kasdepke), „D.O-.M.E.K” (Alicja Machowiak i Daniel Mi-zieliński), „Dziesięć stron świata” (An-na Onichimowska) czy – przyjęta przez niektórych krytyków z rezerwą – „Bie-da” (Hanna Gill-Piątek, Henryka Krzy-wonos). Listy tego rodzaju zawsze jednak rodzą dyskusje i spory; co więcej można nawet zasugerować tezę, że owe dyskusje stanowią ich największą wartość!

Za wydarzenie – choć może nie aż tak bardzo istotne, ale pokazujące dojrzałość i „światowość” naszego rynku – może być uznana publikacja przez oficynę G+J Książki ilustrowanej powieści dla dzieci Patricka McDonnella „Ja… Jane”. Znako-mita opowieść o badaczce szympansów, Jane Goodall pojawiła się w Polsce ZA-NIM została nagrodzona najbardziej pre-stiżową amerykańską nagrodą Caldecott Award. Do tej pory najczęściej musieliśmy długo czekać zanim światowe hity poja-wiały się w naszych księgarniach.

I wreszcie – nieomalże z ostatniej chwili – „Igrzyska śmierci” Suzanne Collins. Przygodowa, choć ponura opo-wieść o przyszłości, w której młodzi lu-dzie w wynędzniałej Ameryce są zmusza-ni do walki między sobą na gigantycznej arenie. Cykl Collins, przeznaczony dla młodzieży – publikowany w Polsce przez Media Rodzina od 2009 roku – miał już wcześniej wiernych wielbicieli. Wejście na ekrany wysokobudżetowej ekranizacji najprawdopodobniej wykreuje prawdzi-wy bestseller. Jak bardzo „best”? Trud-no powiedzieć: w marcowym weeken-dzie otwarcia do kin poszło aż 90 tys. byłych lub potencjalnych przyszłych na-bywców… W każdym razie pod koniec kwietnia filmowy „klocek” z trylogią „Igrzysk…” znalazł się już na piątym miejscu na liście bestsellerów Merlina i na czwartym miejscu listy Empiku.

Bestsellery, bestselleryOpierając się na notowaniu „Gazety Wy-borczej” (kategoria: „literatura dla dzie-ci i młodzieży”) za cały rok 2011 można łatwo dostrzec, że najlepiej sprzedające się książki można zmieścić w trzech ka-tegoriach:

1. „Wampiry i inne bestie”: to już chyba ostatni rok, kiedy stwory ciem-ności weszły w alians z wydawcami. Na liście znajdziemy tytuły Stephenie Meyer: „Przed świtem” (piąte miejsce), „Zmierzch” (dziewiąte miejsce) oraz po-chodne: „Monster High 1. Upiorna szko-ła” (Lisi Harrison – siódme miejsce) oraz „Osaczona. Dom Nocy 5” (Kristin Cast, P.C. Cast – szóste miejsce).

2. Carlos Ruiz Zafon: książki tego au-tora dla młodszych nastolatków dyskon-tują gigantyczny sukces „dorosłych” po-wieści tego autora. Trzy tytuły opubliko-wane przez Muzę wzięły szturmem listę „Gazety Wyborczej”! Pierwsze miejsce zajmuje „Pałac Północy”, trzecie „Światła września” i ósme „Książę Mgły”.

3. Inne: W tej kategorii mieszczą się bardzo zróżnicowane tytuły: z jednej stro-ny dwie książki z nurtu „publikowania sentymentalnego” (czyli utwory silnie od-noszące się do sentymentów rodziców):

NagrodyOto skrócone wyniki najważniejszych konkursów literackich w dziedzinie literatury dla dzieci i młodzieży:

„Przecinek i Kropka” 2011 (Konkurs organizowany przez Empik)„O, ja cię! Smok w krawacie!” Magdy Wosik i Piotra Rychela (wydawnictwo Bajka)

„Nagrody Dużego i Małego Donga” (Konkurs Polskiej Sekcji IBBY):– „Dwa serca anioła” Wojciecha Widłaka z ilustracjami Pawła Pawlaka (wydawnictwo

Media Rodzina) – Duży Dong– cykl książek „Trylogia Czasu” Kerstin Gier ( Egmont) – Mały Dong

„Książka Roku” (Konkurs Polskiej Sekcji IBBY):– „Pies w Krainie Wędrującej Nocy” Joanny Klary Teske z ilustracjami Weroniki Teske

(wydawnictwo Mimochodem) – kategoria: książka dla dzieci– „Jajko księżyca” Zofii Beszczyńskiej z ilustracjami Natalii Talarek (Akapit Press) – kate-

goria książka dla młodzieży– Pamiętnik Blumki” Iwony Chmielewskiej (Media Rodzina) – kategoria: książka obraz-

kowa– „Wędrując po niebie z Janem Hewieliuszem” z ilustracjami Agaty Dudek (Muchomor)

– kategoria: ilustracja

Nagroda Literacka im. Kornela Makuszyńskiego (Konkurs Miejskej Biblioteki Publicznej im. Łukasza Górnickiego w Oświęcimiu):

– „Tajemnica człowieka z blizną” Pawła Beręsewicza (Wydawnictwo Literatura)

2

Page 5: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

„Poczytaj mi, mamo. Księga pierwsza” (zbiór znanych wierszy popularnych au-torów starszej generacji, Nasza Księgar-nia), „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” Lucy Maud Montgomery (ostatni tom klasycznej sagi pensjonarskiej, Wydaw-nictwo Literackie) z drugiej zaś ostatni tom poczytnej sagi fantasy: „Dziedzic-two” Christopher Paolini (Mag)

Publikowanie elektronicznePublikowanie elektroniczne dla dzie-ci i młodzieży jest u nas cały czas jesz-cze w powijakach. W ofercie e-booków Empiku można znaleźć jedynie 200 ty-tułów, w katalogu Woblinka ok. 120. Warto jednak dostrzec, że duża część wydawców testuje ten segment rynku. Najpoważniej zabrała się za działania w tej sferze Nasza Księgarnia (na swojej stronie oferuje ponad 100 tytułów w tym formacie), ale książki elektroniczne pu-blikuje także np. W.A.B, Znak, Skrzat, Siedmioróg. Jeszcze skromniej wyglądają przymiarki naszych wydawców dziecię-cych do iPadowych i iPhonowych „app-sów”. Jedną z pierwszych polskich firm, która przygotowała produkt na urządze-nia „z jabłuszkiem” była poznańska Mila („Bajka o Kapciuszku”, Liliana Bardijew-

ska). Analiza oferty AppStore pokazu-je, że rodzima oferta na iPada powsta-je w firmach spoza tradycyjnego ryn-ku wydawniczego: np. Synthcomm sp. z o.o. („Kopciuszek”) czy PGS Software SA z serią „Bajki Polskie” (część aplikacji została zaprojektowana na bazie publika-cji wydawnictwa Czerwony Konik – np. „Cyferki” i „Pierwsze urodziny Prosiacz-ka”). Podsumowując ten wątek można napisać, że e-książki i appsy książkowe nie są chyba dla naszych wydawców dzie-cięcych „gorącym” tematem. Gorączka widoczna wyraźnie w Bolonii chyba jesz-cze do nas na razie nie dotarła!

Co u wydawców?Zobaczmy co się działo w ciągu ostatnich parunastu miesięcy u wybranych wydaw-ców związanych z sektorem książki dla dzieci i młodzieży:

Wydawnictwo Olesiejuk: To już bar-dzo odległe czasy, kiedy firma braci Ole-siejuków starała się swoje działania wy-dawnicze … mniej eksponować. Dla każ-dego obserwatora rynku jest oczywiste, że od przynajmniej trzech lat wydaw-nictwo jest liderem sektora dziecięcego i większa część z ponad 60 mln zł jego przychodu w 2011 została zrealizowa-na na rynku książki dla niedorosłych.

Strategia działania braci Olesiejuków jest właściwie niezmienna i opiera się na do-starczaniu jak najtańszych produktów wydawniczych przeznaczonych dla jak najszerszej grupy odbiorców. Średnia cena książki wydawnictwa to ok. 10 zł. Podstawą dystrybucji jest masowa sprze-daż w hipermarketach. Wydawnictwo publikuje książki licencyjne (oraz koedy-cje) we współpracy z takimi firmami jak Usborne Publishing, Kingfisher, Harper Collins. Posiada także stale rosnący kata-log samodzielnie wykreowanych książek dla dzieci. Znakiem tej ostatniej tenden-cji był billboard ustawiony w centralnym punkcie targów w Bolonii: „wiodący pol-ski wydawca książek dla dzieci poszukuje chętnych do współpracy ilustratorów”!

Wydawnictwo Olesiejuk publikuje książki ze wszystkich subsektorów ryn-ku książki dla niedorosłych, jednak naj-większy nacisk kładziony jest na książki dla dzieci młodszych, najtrudniej zaś od-naleźć w ofercie firmy książki dla star-szych nastolatków. Poczesne miejsce w katalogu wydawnictwa zajmują także książki zabawki (firma zajęła tutaj miej-sce opuszczone kiedyś przez Wilgę) oraz tytuły dla młodszych nastolatków (best-sellerowe tytuły Pierdomenico Baccala-rio – np. cykl „Ulysses Moore”, wizyta autora zaproszonego przez wydawnic-two była wielkim sukcesem).

Page 6: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Książki dla dzieci i młodzieży

Wydawnictwo Olesiejuk jest laureatem nagród: seria „Naklejkowo” zwyciężyła w konkursie Superprodukt 2011 (orga-nizator: miesięcznik „Mam Dziecko”), zaś seria „Obrazki dla maluchów” otrzy-mała główną nagrodę w kategorii książ-ki w plebiscycie „Najlepszy produkt dla dziecka 2010”. Obie serie są wymieniane przez firmę jako bestsellerowe.

Najważniejszym wydarzeniem w Wy-dawnictwie w roku 2011 było wejście na rynek edukacyjny. Nowo utworzony dział marketingu edukacyjnego przygotował ofertę dla przedszkoli, tak prywatnych jak i państwowych (karty pracy dla przed-szkolaków, ale także całą obudowę dy-daktyczno-metodyczną dla wychowaw-ców i nauczycieli). Wielu obserwatorów rynku zadaje sobie zapewne pytanie, czy takie działania nie stanowią rekonesansu do wejścia wydawnictwa na rynek pod-ręczników…

Wydawnictwo Egmont – pomimo osią-gania cały czas znaczących przychodów – ma chyba najlepsze lata za sobą… Te najlepsze, złote lata to czasy kiedy każda z 20 typów książeczek o np. „Królu Lwie” sprzedawała się w nakładzie do 100 tys. egzemplarzy! Dzisiejszy Egmont cały czas stara się opierać swoją politykę medial-ną na silnych licencjach zakotwiczonych w popularnych produkcjach kinowych oraz (zwłaszcza!) telewizyjnych. Wśród licencjodawców firmy są tacy giganci jak m.in. Disney, Mattel, HIT, BBC, Hasbro i Warner. Filarem sprzedaży Egmontu są więc książki z udziałem Boba Budownicze-go, Noddiego, Kubusia Puchatka, Smer-fów, Kucyków Pony. Wydawca stara się jednak już od kilku lat o nowe pomysły i inspiracje, o poszerzenie formuły funk-cjonowania firmy. Wprowadzono do kata-logu książki młodzieżowe: bardzo dużym powodzeniem cieszyła się (i cieszy nadal) seria „Cherub” (Robert Muchamore), bar-dzo dobrze została przyjęta nowa (2011) propozycja Egmontu dla tej grupy wieko-wej: „Trylogia Czasu” (Kerstin Gier). Do nastolatków skierowane są także książki związane z „Gwiezdnymi Wojnami” (np. The Clone Wars „Wielka kolekcja nakle-jek”) – Egmont nabył prawa do ich pu-blikacji na terenie Polski. Wydawnictwo coraz odważniej włącza do swego katalo-gu książki dla dzieci rodzimych autorów: oficyna kupiła portfolio serii książek „Ba-sia” (Zofia Stanecka, Marianna Oklejak). W 2011 roku wydano nowe tytuły w cy-klu, wśród nich były: „Basia i kolega z Ha-iti”, „Basia i opiekunka” oraz dwie ksią-żeczki edukacyjne – „Basia uczy. Wstęp do liczenia” oraz „Basia uczy. Wstęp do pisania i czytania”.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia złapa-ło drugi czy może już nawet trzeci oddech. Świetnie prowadzona polityka repertu-arowa, mądre wykorzystywanie klasycz-

nych licencji, rezygnacja z bardzo cieka-wych, ale – niestety! – bardzo kosztow-nych, a niedochodowych eksperymentów (zagraniczne książki obrazkowe): wszyst-kie te czynniki złożyły się na sukces wy-dawnictwa. Nawet jeżeli wziąć pod uwa-gę, że część budzącego szacunku wzrostu sprzedaży została osiągnięta na „doro-słym” katalogu to i tak pozycja najstar-szego wydawnictwa dziecięcego na pol-skim rynku stała się bardzo mocna. Nie-ocenionym skarbem dla Naszej Księgarni jest współpraca z Małgorzatą Gutowską- -Adamczyk, której sagi rodzinne („Cukier-nia pod Amorem”) stały się prawdziwymi przebojami, wyczekiwanymi z utęsknie-niem przez czytelniczki. Powieści mło-dzieżowe tej autorki publikowane przez Naszą Księgarnię również cieszą się zna-cząco popularnością (np. „110 ulic” czy „220 linii”). Oczywiście, katalog tego wy-dawcy zaleca się wiecznymi bestsellera-mi, także lekturowymi: Astrid Lindgren (np. „Dzieci z Bullerbyn”), Kornela Ma-kuszyńskiego („Szatan z siódmej klasy”). Przebojem stały się zbiorowe wznowienie kultowych bajek z serii „Poczytaj mi Ma-mo”. W katalogu Naszej Księgarni znaleźć można również coraz więcej tytułów prze-znaczonych dla nastolatek polskich auto-rek (np. Anna Łacina, Izabella Sowa), ale również tytuły zagraniczne, kontynuujące meyerowskie wątki paranormalne (książ-ki L.H. Zelman, Anastasii Hopcus, Cliff McNish, Nancy Werlin).

Wydawnictwo Wilga walczy dzielnie na rynku i stara się odzyskać dawną po-zycję. Wydawnictwo odważnie wkroczy-ło w publikowanie dla młodszych nasto-latków (dobrze przyjęty fantastyczno-dreszczowy cykl „Numery” Rachel Ward czy „wilkołacza” trylogia z Mercy Falls Maggie Stiefvater), przypomniało z suk-cesem „Beatrix Potter”, kontynuuje pu-blikacje książek zabawek. Niemniej – jak już wspomniano wyżej – ten rok zakoń-czył się dla firmy znaczącym spadkiem przychodów ze sprzedaży.

Wydawnictwo Znak było przez kilka sezonów prawdziwym i nieco zaskakują-cym bohaterem sceny dziecięcej. Z jednej strony hity wydawnicze tej miary co „no-we” „Mikołajki” Sempégo, seria „Straszny Karolek” Franceski Simon, cykl dla nasto-latek „Ala Makota” Małgorzaty Budzyń-skiej, z drugiej zaś bardzo ambitne pro-jekty artystyczne sygnowane przez Mi-chała Rusinka, Joannę Olech czy Martę Ignerską („Jak przeklinać”, „Wielkie ma-rzenia”, „Różowy prosiaczek”). W ciągu ostatniego roku zainteresowanie Znaku sektorem „niedorosłym” wydaje się z lek-ka przygasać, jakkolwiek wydawnicza re-animacja „Bolka i Lolka” udała się temu wydawcy doskonale: „Przepis jest pro-sty: dwóch kultowych bohaterów, ulu-bieńców dzieci i rodziców, i plejada naj-

wybitniejszych polskich pisarzy dla dzie-ci. Mnóstwo czytania i kolorowe bajkowe ilustracje” (informacja ze strony interne-towej Znaku). Rzeczywiście do projek-tu zaangażowano wyborową stawkę pol-skich autorów: Annę Onichimowską, Jo-annę Olech, Macieja Wojtyszkę, Micha-ła Rusinka czy Grzegorza Gortata (żeby wymienić najbardziej znane nazwiska). Najświeższym hitem Znaku (pomyślanym jako prezent na dzień dziecka 2012) jest tom bajek H.Ch. Andersena i Braci Grimm „Trójka dzieciom. Dla dorosłych i dla dzie-ci baśnie wybrał Program Trzeci”. Bajki zostały wybrane i zaprezentowane przez m.in. Wojciecha Manna, Piotra Barona, Marka Niedźwiedzkiego.

Wydawnictwo Media Rodzina przej-dzie do historii polskiego rynku książ-ki dziecięcej jako wydawca przygód Harry’ego Pottera. Ale czy słusznie? Po-znańska oficyna może się pochwalić praw-dziwie cennym wkładem w literaturę dla najmłodszych, znacznie szerszym i różno-rodnym niż powieści J.K. Rowling: wy-starczy wspomnieć dawniejsze sukcesy: np. cykl narnijski C.S. Lewisa czy serię książek o „Panu Kuleczce” Wojciecha Wi-dłaka. Rok 2011 i pierwsze półrocze 2012 to czas – jak już się wyżej wspomniało – naprawdę ważnych nowości z Media Ro-dziny: „Pinokio”, „Pamiętnik Blumki”, „filmowe” wydanie cyklu „Igrzyska Śmier-ci”. Zwłaszcza ostatni z wymienionych ty-tułów pozwala mieć nadzieję, że ośmio-procentowy spadek przychodów Media Rodziny z 2011 roku (z 10,5 mln do 9,66 mln zł) był wypadkiem przy pracy.

I na zakończenie…I na koniec całkiem pozytywna infor-macja: w roku 2012 budżet Programu Biblioteki Narodowej „Zakup nowo-ści wydawniczych do bibliotek” wynie-sie 20 mln zł czyli o 5 mln więcej niż w roku ubiegłym. Co najważniejsze zaś … „zgodnie z intencją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 1/3 tej dota-cji przeznaczona zostanie na książki dla dzieci i młodzieży” (informacja Biblio-teki Narodowej). Trudno przecenić tę informację, zwłaszcza mając w pamię-ci, że dyskutowana suma to ok. 10 proc. wartości całego segmentu!

Ostatnie miesiące na rynku książki dziecięcej i młodzieżowej każą myśleć z lekkim niepokojem o sytuacji sektora (spadki przychodów!), z drugiej strony chyba trzeba, w końcu uskromnić ocze-kiwania finansowe pokładane w książ-kach dla niedorosłych, rozbuchane nad-miernie przez prawie dekadę bestselle-rów i fajerwerków. Na nowego Harry’ego Pottera się nie zanosi!

Michał Zając

4

Page 7: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży
Page 8: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Książki dla dzieci i młodzieży

Rozmowa z Dorotą Gellner

Moje wiersze lubią szelestPierwsze z moich pytań brzmi: co się pani w nocy śni?Oj, kiedyś dzwonki mi się śniły. I w dodat-ku bez przerwy dzwoniły! Aż sąsiad zawo-łał zza ściany: „Ciszej tam! Bo będę nie-wyspany!”. Pomyślałam – czego on chce? Przecież dzwonki dzwonią we śnie!

Czy wiersze mogą wymyślać się nocą? Podczas snu?Mogą. Tylko ja NIE MOGĘ zasnąć po tym, jak mnie obudzą. Boję się, że jak za-snę, to zapomnę o czym były. A wstawać w nocy z łóżka, żeby je zapisać – komu by się chciało? Więc nie śpię do rana!

Pisze pani swoje wiersze na komputerze?Nie. Na maszynie. Oczywiście do pisa-nia! Podobnej do tej, która jest na okład-ce „Krawcowych”. Jak się zepsuje – prze-rzucę się na gęsie pióro. Moje wiersze lubią szelest białej kartki.

Zdarza się pani chichotać przy pisaniu? Mam wrażenie, że nieźle się pani bawi…To prawda. Chichoczę przy wymyśla-niu, przy pisaniu i przy czytaniu tego, co wymyśliłam i napisałam. Na doda-tek bardzo lubię moje książki! Gdybym ich nie lubiła, nie namawiałabym nikogo do ich lektury.

Jest pani w stanie policzyć, ile książek wy-dała od debiutu w 1985 roku („Mysia wy-prawa”)?Jak najbardziej. Jeśli chodzi o dokumen-towanie mojej twórczości [i mojej mamy, Danuty Gellnerowej, również], jestem wyjątkowo skrupulatna i zorganizowa-na. O! Proszę! Szafa pęka od segregato-rów. A w nich utwory powycinane z „Mi-sia”, „Świerszczyka”, „Pentliczka”… tek-sty piosenek. W kronikach zdjęcia ze spotkań autorskich, listy od czytelników, recenzje. Tu znów moje trofea m.in. sta-tuetka Koziołka Matołka. Cóż… miejsca na ciuchy już nie ma. Chyba zacznę szyć ubrania na maszynie do pisania.

Poetka, prozaik, autorka książek dla dzie-ci, słuchowisk, bajek muzycznych… Czy nadal zajmuje się pani tym wszystkim?No, nie wszystkim naraz! Teraz są to książki, teksty piosenek i teatrzyki. Dzię-ki Wydawnictwu Pani Twardowska mam dwa piękne śpiewniki z płytami: „Ska-czące nutki” i „Muzyczne rękawiczki”. W tym pierwszym spotkać się można m.in. z „Zuzią, lalką niedużą”, „Ogórkiem

wąsatym”, z bardzo lubianą przez dzieci piosenką „Idzie kot”, no i z muzyką róż-nych kompozytorów. „W muzycznych nut-kach” kompozytorem i aranżerem wszyst-kich utworów jest Adam Skorupka. Wśród 19 naszych piosenek wiele jest w rytmach tanecznych – kujawiak, oberek, mazurek, tango, a nawet polonez!

A co z teatrzykami?O! Tu szykuje się niespodzianka. Wy-dawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, któ-re kiedyś wydały moje „Teatrzyki Dzie-cięce Deszczowy Król”, teraz przygoto-wują obszerny, bogato ilustrowany zbiór moich inscenizacji zatytułowany „Złoty wór”. Czuwa nad tym projektem Dorota Koman, z czego się bardzo cieszę. Myślę, że książka będzie dużą pomocą i inspira-cją dla animatorów.

Pani książki ukazują się pod szyldami różnych oficyn…Teraz to przede wszystkim wydawnictwo Bajka i wydawnictwo Wilga. To z Bajki wyskoczył „Zając”, „Gryzmoł”, „Kraw-cowe”, „Wścibscy” i jeszcze takie jedno „W czepku urodzone”. A Wilga to „Cze-koladki dla sąsiadki”, „Dzieci w ogro-dzie”, „Zawiłości miłości”, „Wiersze na Boże Narodzenie”…

W książce dziecięcej udział ilustratora jest nie mniejszy niż autora. Ma pani ulubio-nego ilustratora swoich książek?Oj, to trudno tak wybierać. Z większości jestem bardzo zadowolona. Szalenie po-dobają mi się ilustracje Maćka Szymano-wicza do moich książek w „Złotej Serii” Wydawnictwa Wilga. A „Gryzmoł”? Nie wyobrażam już sobie innego niż Ewy Po-klewskiej-Koziełło.

Jest pani bardzo zajętą osobą?O, tak! Mam mnóstwo spotkań z dzieć-mi. Nie jestem urodzonym podróżnikiem, a coraz bardziej nim się staję. Biję moje własne rekordy podróżowania. Niedawno byłam w Gryfinie, zaraz potem w Pozna-niu w księgarni „Z bajki”, za chwilę będę na Pikniku Literackim w Płocku. A ilu lu-dzi ciekawych poznaję po drodze!

Czekamy, kiedy wyruszy pani poza gra-nice naszego kraju…Na razie wyruszyły „Czekoladki dla są-siadki” przełożone na język czeski. A do podróży szykuje się „Zając” w języku an-gielskim…

Ma pani mnóstwo pięknych pamiątek ze spotkań z dziećmi – fotografii, laurek, oryginalnych przedmiotów. Widzę też, że jest Pani patronką szkoły…Doczekałam się przedszkola i szkoły imie-nia Doroty Gellner. To Miejskie Przedszko-le nr 13 w Siedlcach i Szkoła Podstawowa w Pobyłkowie Dużym. Miałam przyjem-ność być na dwóch uroczystościach nada-nia imienia. Niezwykłe przeżycie!

Często w pani książkach pojawiają się przedstawiciele różnych zawodów – sprzą-taczki, krawcowe… W „Zawiłościach mi-łości” bierze pani pod lupę miłosne przy-gody kucharki i kucharza, listonosza i li-stonoszki, kelnerki i kelnera…Rzeczywiście trochę tu zaszalałam ZA-WODOWO. Pogłębiłam za to moją wie-dzę o uszczelkach i armaturach, imadłach i płaskich śrubokrętach, a dzięki „Kraw-cowym” o ściegach, materiałach, lamów-kach. Te książki to dla dzieci kopalnia wie-dzy i świetny materiał do zajęć z nimi.

Właśnie. Inwigilacja i Dorota Gellner? Jak powstali „Wścibscy”?Wyskoczyli spod poduszek, ze słoików, z rondli, z puszek…

Podsłuchy, lunety do podglądania, kame-ry. I wścibska niania, wścibski dziadek, wścibskie psisko, wścibski wnuczek…No cóż, takie wścibskie towarzystwo.

Czy teraz czas na wypoczynek?A skąd! Teraz pracuję nad zbiorem wier-szy mojej mamy. Niech ukażą się wresz-cie w pięknie wydanej książce i niech na nowo zalśnią swoim blaskiem. Zadba o to wydawnictwo Bajka.

Rozmawiała Ewa TEndEREnda-ożóg

fot. Archiw

um

6

Page 9: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

www.akapit-press.com.pl [email protected]

Owieczki na start Ala Betka

POLECAMY NOWOŚCI!

Papuga na planDiana Kimpton Diana Kimpton Ida Pierelotkin

DLA MIŁOŚNIKÓW

GIER KOMPUTEROWYCH

Katarzyna MajgierŚwiat według Vanessy

Marta FoxCafè Plotka

Rachel Rène RussellDzienniki Nikki

Zapraszam na party!

Emilia KiereśBrat

Ałbena Grabowska-GrzybJulek i Maja w labiryncie

Ałbena Grabowska-GrzybJulek i Maja. Powrót do gry

Page 10: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Izabela Górnicka-Zdziech, Paweł ChrzanowskiCoś z niczego

Rodzice małych zbieraczy będą zachwyceni! Dzieci kreatywne, z dużą wyobraźnią rów-nież. A zwłaszcza te, które uwielbiają kolek-cjonować pozornie zbędne przedmioty – rolki po papierze toaletowym, stare gazety, pudełka po butach. Zakręconym na punkcie ekologii i troszczącym się o środowisko na-turalne ta publikacja również przypadnie do gustu. Bo właśnie jej podstawowym celem jest zwrócenie uwagi na ekologię, na to, jak

łatwo jest żyć ekologicznie.Autorzy książki podsuwają kilkadziesiąt pomysłów na ciekawe za-

bawki i zabawy. Jak z plastikowej butelki zrobić jeżyka a z trawy lalkę, jak wykonać ekolatawiec i ekolabirynt. Interesującym pomysłem są ramki z ciekawostkami, oczywiście z zakresu ekologii. Bardzo cieka-wa inicjatywa, potrzebna. Z jednej strony dostarcza rozrywki, z dru-giej uczy podstawowych zasad życia w poszanowaniu środowiska. Jedyną słabą stroną książki są fotografie. (et)Prószyński i S-ka, Warszawa 2012, s. 126, 25,90 zł, ISBN 978-83-7839-047-3

Ann Bonwill, Teresa MorfinNiegrzeczne stópki

Amelia lubi jasne kolory, a Tosia woli ja-skrawe barwy i pragnie tańczyć we fiole-tach, czerwieniach i zieleniach. Na lekcji baletu Amelia zbiera od Madame Miny po-chwały, a Tosia słyszy tylko: „niegrzeczne stópki”. Tosia ma niesforne włosy, które sterczą na wszystkie strony i wygląda jak dorodny dmuchawiec, a Amelia przypo-mina łabędzia. Gdy na lekcji mają tańczyć jak kwiaty i motyle, Tosi chce się siusiu,

gdy inne dzieci są chmurami, dziewczynka przewraca kolegę, udając chmurę pełną werwy. Amelia zjada lody z gracją, Tosi lody kapią na palce i sukienkę. Amelia w spektaklu jest księżniczką z bajki, a Tosia skałą. Są siostrami, ale całkowicie się od siebie różnią. Niemniej Tosia także znajdzie sposób, by zrealizować swoje marzenia. Nie wszyscy potrafią tańczyć jak motyle, niektórzy mają dar… ale nie zdradzajmy tajemnicy Tosi. Jej stopy podążają w zupełnie innym kierunku, bo-wiem każdy z nas jest inny i to właśnie jest w życiu fascynujące. Ta krótka historia opowiada o realizowaniu marzeń i doskonaleniu swo-ich talentów, które bardzo często bywają ukryte – jak piękny motyl w gąsienicy. Jak Tosia w baletkach.

Pastelowe i urokliwe ilustracje Teresy Morfin z krótkimi i pro-stymi tekstami Ann Bonwill przemówią do każdego dziecka. A może także rodzice wyniosą z tej książeczki coś dla siebie i nie będą zmu-szać skały do bycia zwiewną chmurką… (hab)tłum. Aleksandra Dobrowolska, Wydawnictwo G+J, Warszawa 2012, s. 32,

ISBN 978-83-7778-028-2

Agnieszka GilHerbata z jaśminem

Martyna zwana Kurą nie ma łatwego życia. Po pierwsze jest nastolatką, a to trudny etap, choć wspaniały. Człowiekowi się wydaje, że cały świat stoi przed nim otworem, a na każdym kroku przekonuje się, że wszystkie drzwi za-mknięte. A to praca tylko dla pełnoletnich (na szczęście nie każda). A to macocha i ojciec piją i wyzywają. A to ktoś zmasakrował ukochaną gitarę Kury, a jej nie stać na drugą. W szkole też kiepsko. Kura należy do gatunku kolczastych

i nieprzystępnych, więc przyjaciół nie ma zbyt wielu. Właściwie tyl-ko jednego – Kornelię zwaną Nelsonem. Poza tym na szczęście jest jeszcze babcia Bunia, prababcia Tosia i nowo poznany Maciej, który niespodziewanie okazuje się być wspaniałym korepetytorem i odkry-wa przed Kurą tajniki nauk ścisłych. Dziewczyna ma problemy z bli-skością, trudno się jej zresztą dziwić, patrząc na jej sytuację rodzinną. Nie zawsze zachowuje się lojalnie. A to „pożyczy” cudzą gitarę, a to wodzi wielbicieli za nos i umawia się z dwoma naraz.

Autorka z wyczuciem i zrozumieniem pisze o dojrzewaniu. A swoich bohaterów traktuje z empatią i poczuciem humoru. Agnieszka Gil przemyciła do powieści swoją miłość do rodzinnego Wrocławia, po którym oprowadza czytelników z pasją i znajomością tematu. Aż się chce pojechać i pozwiedzać…

Wiele nastolatek utożsami się z Kurą. Z jej brakiem poczucia bezpieczeństwa, podejmowaniem trudnych decyzji, uczeniem się radzenia sobie z emocjami, w jej trudnej nauce optymizmu i szu-kaniu jasnej strony życia. To nie takie trudne. Ale proste także nie. Trzeba się postarać.

Joanna habiera

Nasza Księgarnia, Warszawa 2012, s. 384, ISBN 978-83-10-12253-7

Eva IbbotsonPies i jego chłopiec

Hal najbardziej na świecie pragnie mieć psa. Nie zależy mu na zabawkach, nowych ubra-niach ani łakociach. Ale mama chłopca nie za-mierza tolerować sierści w wymuskanym i pach-nącym domu. Tata, który bywa w domu rzad-ko i krótko, spełnia marzenie chłopca. Ale jego prezent jest okrutny. Wypożyczył psa o imieniu Fleck tylko na weekend, nic nie mówiąc synowi, a sam szybko się zmył. Samotności chłopca nie uleczą zabawki ani pieniądze. On potrzebuje

Przyjaciela. Rodzice, pochłonięci swoimi dorosłymi sprawami nie potrafią tego zrozumieć. W świecie dziecka liczy się miłość, od-danie, lojalność, a uczucia są prawdziwe i intensywne. Oszukany i zrozpaczony Hal wykrada Flecka z wypożyczalni i ucieka z domu do dziadków, jedynych osób, które kochają go bezwarunkowo. W wyprawie towarzyszy mu pomysłowa dziewczynka Pippa oraz zgrana czworonożna paczka: bernardyn Otto, pekińczyk Li-Chee, pudelek Francie oraz owczarek collie Honey. Czy chłopiec wróci do rodziców? Zawiedli przecież jego zaufanie. A oni – czy zrozu-

Niezłe jaja z tymi kurczakami. Maja ta-lent do ściągania na siebie kłopotów, ale też wespół w zespół udaje im się z tarapatów wyplątać. Jak na przykład wtedy, gdy stary bajarz poszukiwał następcy, który mógłby drobiowym przyjaciołom opowiadać co ponie-działek ciekawe historie, a jedyna po-szlaka była taka, że może go zastąpić tylko i wyłącznie osoba o imieniu Jan. Innym razem w kurniku zapanował głód, bo ktoś zaczął plądro-wać kurniki, pola i spichlerze. Jeszcze inna opowiastka dotyczy zabawy w chowanego, do której niespodziewanie dołącza wróg numer jeden kurczaków czyli lis. Na szczęście za każdym razem osobliwe rodzeństwo Carmen i Carmelito staje na wysokości zadania. Czytelnik może tu liczyć na wartką akcję i ciekawe hi-storie, które rozbawią do łez. Autorem tekstu jest Christian Jo-libois, ilustracje są dziełem Christiana Heinricha. (et)

Serie wydawnicze – Hachette

Kurczaki Luzaki

8

Page 11: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

mieją swoje okrucieństwo i egoizm? W tym bajkowo-magicznym świecie wszystko jest możliwe, choć nie ma tu wróżek, smoków ani czarodziejów. Są za to cyrkowcy, dobrzy zakonnicy i pomy-słowe dzieci z sierocińca.

Pięknie napisana, ciepła, pełna humoru i przygód, opowieść o tym, co w życiu ważne. Książka ukazała się w wartościowej serii „Księżycowy Kamień”, przyciąga młodych czytelników i zaprasza do świata literatury.

Joanna Habiera

tłum. Krzysztof Uliszewski, Egmont, Warszawa 2012, s. 240, ISBN 978-83-237-5353-7

Fascynujący świat 3D: PojazdyOd dziś żaden pojazd lądowy, wodny ani powietrzny – czy to motocykl, skuter śnież-ny, czy pociąg, metro albo batyskaf i łazik księżycowy nie mają przed nami tajemnic. Dzięki wspaniałym rysunkom i zwięzłym, acz wyczerpującym opisom, dowiemy się, z czego się składa dany pojazd, poznamy jego konstrukcję i zasady działania. Wywrot-ka od środka prezentuje się imponująco. Po-dobnie jak od zewnątrz. Największe wraże-

nie robią jej opony – koła takiej kopalnianej mają aż cztery metry! Teraz wiemy, że kierownica w wyścigówce Formuły I jest wyjmo-wana, a podczas pitstopu potrzeba aż dwudziestu mechaników! Pięcioletni Franek, fan filmu „Auta” był tym faktem zaskoczony. Przecież Zygzakowi koła zmienia tylko jeden mały samochodzik – Guido… Synek był zdumiony również widokiem dwupiętrowego samolotu pasażerskiego i natychmiast wyraził chęć podróży wła-śnie takim, oczywiście w pierwszej klasie, bo ekonomiczna wydała mu się za ciasna. Zaimponował nam również liniowiec pasażerski

z lądowiskiem dla helikopterów na dachu i wahadłowiec kosmicz-ny z ogromnym zbiornikiem ciekłego wodoru. Franka zaskoczyło trochę to, że opony łazika księżycowego zbudowane są z drutu, a na Księżycu nie ma powietrza, za to pozostały tam porzucone przez ludzi trzy z sześciu łazików – wygląda na to, że zaśmiecamy już nie tylko ziemię…

Do tej wyjątkowej książki dołączone są okulary 3D! Oglądaliśmy sobie całą rodziną pojazdy na trójwymiarowych ilustracjach i świetnie się przy tym bawiliśmy. Nawet dziadek był pod wrażeniem. Wyglą-dały jak prawdziwe. Świetny efekt. Jak w kinie.

Joanna Habiera

tłum. Bartłomiej Ulatowski, Egmont, Warszawa 2012, s. 64, ISBN 978-83-237-6004-7

Meredith CostainŻycie dzikich zwierząt. Gepard

Jeśli masz ciekawe świata dziecko in-teresujące się życiem dzikich zwierząt, to seria pod patronatem Animal Planet dostarczy mu rozrywki oraz wiedzy. Ta akurat książka opowiada chrono-logicznie o życiu gepardzicy począw-szy od narodzin, zakończywszy na doczekaniu się własnego potomstwa. Wszystkiemu temu towarzyszą pięk-

ne ilustracje, które pozwolą dziecku przenieść się w świat kocich de-monów szybkości. Na końcu mamy trochę ciekawostek związanych ze stopniowym wdrażaniem się w dorosłe życie drapieżników i parę zgadywanek dotyczących innych gatunkach dzikich kotów i ich podo-bieństw do geparda. Jeżeli dziecko napotka jakieś niezrozumiałe słowo również nie musi się przejmować dzięki zamieszczonemu słownicz-kowi. Oprócz książki o cętkowanych zwierzętach mamy jeszcze jed-

Page 12: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

ną pozycję z tej serii o nieco mniej zwinnych, lecz równie uroczych pingwinach. Tak więc na chłodne, nieprzyjemne, deszczowe dni mo-żemy dziecku pokazać upalny klimat afrykańskiej sawanny, a z drugiej strony na orzeźwienie, gdy pogoda za oknem przypomina obszar na-turalnego środowiska gepardów, możemy pojawić się wśród stada zabawnych nielotów na biegunie południowym. (kg)tłum. Grażyna Winiarska, Egmont Warszawa 2012, s. 32, ISBN 978-83-237-6003-0

Anna ClaybourneBardzo ilustrowana historia odkryć geograficznychCzy wiecie, że Indianie tak się nazywają, bo Kolumb, odkrywając Amerykę, był przekonany, że dotarł do Indii? I mieszkańców nowe-go lądu nazwał właśnie Indianami. Do końca życia nie zdawał sobie sprawy, że „odkrył Amerykę” i kontynent nazwano na cześć innego podróżnika Ameriga Vespucciego. A Stany Zjednoczone mogły się nazywać na przykład Kolumbia…

Ta pięknie ilustrowana książeczka to odkrycia geograficzne w pi-gułce. Od pierwszego znanego ludziom odkrywcy Egipcjanina Har-chufa, poprzez Marco Polo, Vasco da Gamę i Amundsena, który pierwszy stanął na biegunie południowym w 1911 roku, po Neila Armstroga na Księżycu w 1969 roku czy bezzałogowy statek kosmicz-ny Voyager 1, który dotarł do granicy Układu Słonecznego. Zdoby-wali ziemię konno, na wielbłądzie, pieszo, przepływali morze stat-kiem, przemierzali powietrze balonem albo samolotem, odkrywali kosmos… Dziś wystarczą dwa dni, by samolotem okrążyć Ziemię, Ferdynandowi Magellanowi zajęło to prawie trzy lata, a na koniec stracił życie. Ale jego nazwisko przetrwało wieki – był pierwszym człowiekiem, który żeglując na zachód, dotarł na wschód. Okazuje się, że odkrywcami nie zawsze kierowały szlachetne pobudki. Robili to dla pieniędzy. Poznamy historię odkryć okrutnego Hermana Cor-tesa, który napadł na Azteków i uwięził ich słynnego władcę Monte-zumę, a wszystko po to, by zawładnąć jego złotem. Albo Francisca Pizarra, który wiele lat żeglował po wybrzeżach Pacyfiku i rabował złoto w nadmorskich miastach.

W środku jest także słowniczek, proste schematy i mapki. A na koniec zachęta dla młodych odkrywców – nawet dziś pozostało spo-ro na ziemi do odkrycia – gatunki ptaków, oceany, łańcuchy górskie, jaskinie… (hab)tłum. Dorota Graboń, Papilon, Poznań 2012, s. 104, ISBN 978-83-245-9648-5

Eliza PiotrowskaTupcio Chrupcio się dzieli

Tupcio rośnie razem z Frankiem (5 l.), z którym przeczytaliśmy i obejrzeliśmy wszystkie książeczki o mysim bohate-rze. Franek też żegnał się z pieluszką, gdy Tupcio nie chciał jeść, synek nie ro-zumiał tej niechęci, ale już awersję do mycia zębów Tupcia – podzielał jak naj-bardziej. Czytaliśmy, jak mysi chłopiec nie mógł zasnąć, bywał kapryśny, po-szedł do przedszkola i został bratem ma-

łej Mysi. Wiele dzieci jak mój syn polubiło Chrupcia, bowiem ma fajne pomysły, jest zabawny i sympatyczny. Tym razem nie chce się dzielić. Oj, nieładnie Tupciu. Nie pozwala swojej siostrzyczce korzystać ze swojej łopatki. W przedszkolu zamiast się bawić, pil-nuje ulubionych zabawek przed innymi dziećmi… Jest tak samo-lubny, że zabiera swojemu przyjacielowi Gabrysiowi fajną kopar-kę. I dostanie burę od mamy. Na szczęście Tupcio zrozumie swój błąd. A dzieci, dzięki jego przygodzie, będą miały okazję poroz-mawiać o dzieleniu się.

Na początku książeczki rodzice znajdą pytania pomocnicze dotyczące lektury i jej części edukacyjnej. Porozmawiajmy, dla-czego Tupcio zachowuje się nieładne? Czy fajniej jest bawić się

samemu czy z innymi? Czy można pożyczać cudze zabawki bez zgody właściciela? Dlaczego warto się dzielić? Ciekawe tematy. I pożyteczna, choć trudna, umiejętność – dzielenia się. I pamię-tajmy, że każda książeczka jest jak cegiełka budująca więź z dziec-kiem. Opowieść o myszce powstała we Włoszech, a autorką pol-skiej wersji jest Eliza Piotrowska, znana ze swoich publikacji w „Mi-siu” i „Świerszczyku”, barwne i wesołe ilustracje stworzył Marco Campanelli.

Joanna habiera

Wilga, Warszawa 2012, s. 24, ISBN 978-83-259-0436-4

Cornelia FunkeReckless. Kamiennie ciało

Zachwycająca, jak zawsze, baśniowa proza nie-mieckiej pisarki. Za jej sprawą młody czytelnik przenosi się wprost do świata, w którym oży-wają magiczne postacie, pojawiają się legendar-ne motywy, które niegdyś poruszyły wyobraź-nię ludzi na całym świecie.

„Reckless” to pełna fantazji opowieść o przygodach Jakuba, który, niczym Alicja, prze-nosi się na drugą stronę lustra, do odmienne-go świata i tam już pozostaje. Wystarczy puścić

wodze wyobraźni, by znaleźć się w świecie zaludnionym przez jed-norożce, krasnale, syreny, karły, elfy, oczarować się przedmiotami o magicznych właściwościach, takich jak chustka, z której wypada-ją złote talary. Wierną towarzyszką Jakuba jest Lisica, dziewczyna, która potrafi w dowolnej chwili przemieniać się w płowe zwierzę. Po kilkunastu latach w ślad za bratem do magicznej krainy przeno-si się Will wraz z dziewczyną. Niestety, wkrótce po przekroczeniu granicy światów dotknęło go zaklęcie nimfy, które przemienia cia-ło w kamień. Akcja książki rozwija się wokół zadania ocalenia Willa przed przemianą w bezwzględnego goyla.

Warstwa postaci i zdarzeń jest bardzo atrakcyjna dla czytelnika, a odwaga i determinacja bohatera poruszą każdego, starsi z pew-nością docenią smaczki literackie i częste odniesienia do baśni opo-wiadanych przez braci Grimm, takich jak „Jaś i Małgosia”, „Śpiąca

Właśnie na księgarskie półki trafiają ko-lejne książki z serii bajek sensacyjnych z odrobiną magii i dowcipu w tle. Tomiki przeznaczone są dla dzieci, które zaczy-nają samodzielnie czytać. Dzięki atrak-cyjnej fabule pozwalają młodym czer-pać przyjemność z obcowania z książką. Przypomnijmy, że cykl otworzył „Żółty Smok & Żółty Smok” Małgorzaty Wę-grzeckiej. Potem były m.in. wyśmienite „Tajemnicze sprawy” Marii Ewy Letki. Teraz przyszedł „Czas meteorów” Anny Onichimowskiej z ilustracjami Piotra Rychela. To wciągająca opowieść o dwóch światach – poukładanym świe-cie Topsów i nieprzewidywalnym świecie Tombów. To rzecz o trudnej sztuce porozumienia i wzajemnej akceptacji. O dresz-czyk z pewnością przyprawi drugi z nowych tytułów w serii – „Wakacje Czarownic” Anny Sójki z ilustracjami Grażyny Rigall. Bohaterką jest Amelka Abecińska ze Szkoły Czarownic, którą nie-ustannie prześladuje pech. Tym razem zamiast jechać ze swoją najlepszą przyjaciółką na wymarzone magkolonie nad Morzem Magicznym, znalazła się na obozie odczulającym w Zagórach Zgryźliwych. Do książki dołączona jest plansza do magicznej gry „Skarbobranie”. (et)

Serie wydawnicze – Bajka

Z dreszczykiem

10

Page 13: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży
Page 14: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

Królewna” czy „Roszpunka”. Na oczywistą inspirację utworami nie-mieckich twórców wskazują zresztą imiona głównych bohaterów po-wieści „Reckless”, a zarazem braci – Jakuba i Wilhelma… Pozostaje mieć nadzieję, że zarysy fabuł zaostrzą apetyt na oryginalne teksty słynnych baśniopisarzy.

Wyobraźnia Cornelii Funke frapująco ożywia magiczny świat baśni także w warstwie ilustracyjnej, dzięki pełnym wdzięku czar-no-białym rysunkom. (et)tłum. Krystyna Żuchowicz, Egmont, Warszawa 2012, s. 350, ISBN 978-83-237-3566-3

Gianni RodariBajki przez telefon

Wprost trudno oderwać się od tej książki. Jej czytanie sprawi radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Świetnie napisana, mądra, zaj-mująca. Atrakcyjny pomysł, błyskotliwy hu-mor i nieskrępowana wyobraźnia autora, to wszystko sprawia, że z każdą przewracaną stroną rośnie ciekawość. O czym będzie na-stępna bajka?

Wydawca prezentuje pierwsze pełne wy-danie zbioru jednego z najlepszych włoskich

twórców XX wieku. Wielką zaletą tomu jest to, że wszystko jest tu mądrze skomponowane – opowieści, nowe, plastyczne językowo tłumaczenie Ewy Nicewicz-Staszowskiej, a także cudowne ilustracje Katarzyny Bajerowicz.

A skąd tytuł? Otóż narratorem bajek jest pan Bianchi, który pra-cował jako przedstawiciel handlowy. Sporo podróżował i rzadko by-wał w domu, ale codziennie dzwonił, aby przez telefon opowiedzieć córeczce bajkę na dobranoc. Aby nie płacić za dużo za rozmowę, jego dobranocki były krótkie. Ale za to jak znakomicie opowiedziane!

W tomie znalazło się ponad 70 literacko-plastycznych opowieści zaprawionych ironią. Gorąco polecam. (et)tłum. Ewa Nicewicz-Staszowska, Bona, Kraków 2012, s. 206, 39,90 zł,

ISBN 978-83-62836-26-0

Ewa Mleczko, Andrzej MeczkoSmoczek Marian z Drakosławic

Wyjątkowa, trzypokoleniowa książeczka. Tata z córką – Andrzej Mleczko i Ewa Mleczko – stworzyli razem postacie i ilustracje do publi-kacji, której inspiracją był Mateusz, synek au-torki i wnuczek słynnego rysownika.

Na tom składają się bardzo pogodne opowiastki o rodzinie smoków z Drakosła-wic – mamie Smoczycy Izabeli, tacie Smoku Romanie oraz czteroletnim Smoczku Maria-nie i jego sympatycznych przyjaciołach. Są to

króciutkie epizody z codzienności, malowane scenki, poprzez które duet sprytnie popycha malucha w kierunku pożądanych zachowań (np. jak należy postępować, który zgubimy się w sklepie), a robi to z wdziękiem za pomocą rysunku i dowcipu. Mali czytelnicy przy-swajają też znaczenie wielu słów, dowiadują się razem z bohatera-mi czym jest przyjaźń, poznają wzorce prawidłowego zachowania. Ot, kultura osobista i kultura słowa w pigułce i jeszcze lekcja dobrego smaku. Świetny debiut! (et)Prószyński i S-ka, Warszawa 2012, s. 100, ISBN: 978-83-7839-154-8

Dorota GellnerMuzyczne rękawiczkiNajpierw były „Skaczące nutki” – śpiewnik, w którym można się było spotkać z „Zuzią, lalką niedużą”, „Ogórkiem wąsatym”, „Wesołą ro-dzinką”, z bardzo lubianą przez najmłodszych piosenką „Idzie kot”, czyli największymi przebojami dla dzieci, do których teksty ułożyła Doro-

ta Gellner, muzykę zaś wyczarowali tacy kompozytorzy jak Jarosław Kukulski, Bogumił Pasternak czy Adam Skorupka.

„Muzyczne rękawiczki” są wynikiem współpracy tandemu Gell-ner-Skorupka. Znakomita pisarka dla dzieci oraz kompozytor i aran-żer połączyli siły, aby wspólnie stworzyć piosenki, tym razem w ryt-mach tanecznych. Jest tu więc kujawiak, oberek i mazurek oraz tan-go, a nawet polonez!

Książka z pewnością przypadnie do gustu małym odbiorcom, ale i animatorom, którzy na co dzień pracują z dziećmi, uczą ich po-czucia rytmu, kształtują gust muzyczny. Do książki dołączono płytę CD z piosenkami dla dzieci i wersjami instrumentalnymi, która bę-dzie stanowiła świetne wsparcie podczas zajęć. (et)Wydawnictwo Pani Twardowska, Warszawa 2012, s. 52, 30 zł, ISBN 978-83-933040-1

Andreas SteinhöfelRico, Oskar i złamane serca

Druga część opowieści o dwóch wyróżnia-jących się od innych chłopców, przez co na-prawdę wyjątkowych – sympatycznym, nie-co naiwnym Rico, uczęszczającym do szkoły specjalnej, „głęboko utalentowanym”, w któ-rego głowie „odzywają się kule bingo” oraz Oskarze, geniuszu o dużych zębach, który, by uniknąć wypadku (a przecież może zdarzyć się zawsze i wszędzie), nie rusza się bez kasku na głowie. Ci dwaj zaprzyjaźnili się ze sobą. Po

tym, jak z ich pomocą udało się złapać kidnapera, starają radzić so-bie jakoś z popularnością. Dotychczas mieszkańcy kamienicy przy ul. Majowej 93 nie rozumieli Rico, byli tacy, którzy przezywali go „pół-główkiem” lub „upośledzonym”. Teraz sytuacja się zmieniła. Ale nie „popsuci” dorośli zaprzątają im najbardziej głowę, lecz sprawa tore-bek mamy Rico i miejsca, w którym pracuje. Kryminalna zagadka jest coraz bliżej rozwiązania.

Książka napisana brawurowo, wartko, dowcipnie. Postrzega-nie świata przez bohaterów jest zadziwiająco trafne, dzięki czemu czytelnik ma możliwość przyjrzeniu się otoczeniu z zupełnie innej perspektywy. (et)tłum. Elżbieta Jeleń, WAM, Kraków 2012, s.254, ISBN 978-83-7767-024-8

Lincoln PeirceZapiski luzaka. Skazany na sukces

Przepowiednia z chińskiego ciasteczka nie może kłamać: „Przyćmisz wszystkich”! Natan zasta-nawia się nad sposobem … Może zapuści naj-dłuższe paznokcie? A może zrobi sobie tatuaże? Nie! Zje najwięcej fasolki szparagowej na szkol-nej stołówce. Ale pojawia się dyrektor, który pechowo trafia na lodowisko z fasolki i lądu-je na plecach, oczywiście na podłodzie. Chło-piec ma wyjątkowy dar psocenia i pakowania się w kłopoty. A książeczka „dokumentuje” je-

den dzień z jego szkolnego życia. Natan, jak wielu jego rówieśników na całym świecie, nienawidzi szkoły. Niekończącego się koszmaru. Strasznych nauczycieli. Tego pamiętnego dnia zostanie oskarżony: o impertynencję (wymyślił ponad dwadzieścia przezwisk nielubianej nauczycielki), o obrażenie koleżanki (wtykała nos w nie swoje spra-wy), o zniszczenie szkolnej gabloty, o brak szacunku do wszystkich, o fasolkę szparagową, o nieposłuszeństwo. To się Natan doigrał. Ale, ale… Jednak nowy szkolny rekord należy do niego. To prawda: jest skazany na sukces. Przyćmił wszystkich!

Autor „Dziennika cwaniaczka” stworzył udane i zabawne połą-czenie komiksu z książką dla dzieci z wczesnej podstawówki – od mniej więcej dziewiątego roku życia wzwyż – z dużymi literami i stosunkowo niewielką ilością tekstu, oraz opowieścią pełną hu-moru i „życiowych” perypetii. Natana polubią z pewnością przede

12

Page 15: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

wszystkim chłopcy, jak bohater ”stworzeni do większych rzeczy” niż „zapamiętywanie bezużytecznych faktów”. Na pocieszenie dla rodziców trzeba dodać, że nie jest książka antydydaktyczna, Peir-ce wkomponował tu kilka przestróg, jak choćby ta o szkodliwości wagarowania.

Joanna Habiera

tłum. Magdalena Koziej, Nasza Księgarnia, Warszawa 2012, s. 226, ISBN 978-83-10-12208-7

Maria SzajerŚwistawka

Fascynująca przygodowa książka, któ-ra zaskakuje emocjonującymi zwrota-mi akcji. Historyjka, rozłożona na bli-sko 30 rozdziałów, została opowiedzia-na w przystępny i ciekawy sposób. Oto siedmioro świstaczątek – szóstka braci i siostra Ziutka – wyruszają z Miastecz-ka położonego między górami w poszu-kiwaniu maminej świstawki. To bardzo ważna rzecz, najważniejsza w życiu każ-

dego świstaka. Na drodze nieustraszonych poszukiwaczy pojawia się cała galeria osobliwych postaci takich jak: Smok Cherlawy, Wiedźma Bździnducha, Alojzy Wąsik i Klementyna. Przygody dzielnej siódemki wciągają bez reszty. Autorka bawi się słowami i ich znaczeniami, zna-komite są również wykonane przez nią czarno-białe ilustracje. Idealna i wartościowa lektura dla całej rodziny. (et)Bajka, Warszawa 2012, s. 214, 34,90 zł, ISBN 978-83-61824-42-8

Joanna KrzyżanekSłowniczek ortograficzny Cecylki Knedelek

Sympatyczna bohaterka książeczek i jej przyjaciółka gąska Waleria pomagają dzie-ciom, które już piszą, poskromić byki, oczy-wiście te ortograficzne. W słowniczku zna-lazło się mnóstwo sprawiających trudności haseł – od abażuru po żywopłot, od fili-żanki i grzechotki po kożuch i niezapomi-najki. W książce znalazło się też miejsce na opowiastki, które aż skrzą od humoru. To świetny pomysł na utrwalanie trudniejszych

wyrazów. Każda literka w słowniku rozpoczyna się od opowiada-nia – od podróży Cecylki i Walerii autostopem do podnóża Alp z Antypolą Antylopowicz po zakłócanie snu zabawkom w sklepie Zenona Żwirka.

Korzystanie ze słownika, które – miejmy nadzieję – stanie się nawykiem u młodych czytelników – uprzyjemniają świetne, bez-pretensjonalne i zabawne ilustracje, które są dziełem Zenona Wie-wiurki.

Ten znakomicie zilustrowany słownik wzbogacony o fabularyzo-wane opowieści pomaga uporządkować miszmasz w głowie i spra-wia, że można się uczyć doskonale przy tym bawiąc. (et)Jedność, Kielce 2012, s. 266, ISBN 978-83-7660-502-9

Rose LagercrantzMoje szczęśliwe życie

Pełna wyjątkowego uroku i mądrości książka traktująca o uczuciach. Szczególnie polecam ją rodzicom dzieci, które we wrześniu po raz pierwszy przekroczą próg szkoły i będą stawiać pierwsze kroki w nowej społeczności. „Moje szczęśliwe życie” nie przemawia językiem po-ezji ani baśni, czytelnik zobaczy tam dobrze znany, swojski świat.

Dunia idzie do pierwszej klasy. Bardzo się cieszy z tego powodu, lecz dopiero w drodze

do szkoły nachodzą ją rozmaite wątpliwości. Zaczyna się też martwić – czy będzie miała się z kim zaprzyjaźnić? Bez obaw! Nowe miejsce dostarczy Duni mnóstwa powodów do bycia szczęśliwą. Oczywiście, w jej życiu zdarzały się i smutne, i przykre sytuacje, ale dziewczynka ma niezwykły dar do cieszenia się każdą rzeczą. Bohaterka wręcz za-raża optymizmem.

Wierzę, że ta książka, pięknie zilustrowana przez Evę Eriksson, stanie się pretekstem do rozmowy rodziców z dziećmi o emocjach, o których czasem trudno mówić wprost. (et)tłum. Marta Dybula, Zakamarki, Poznań 2012, s. 136, 24,90 zł, ISBN 978-83-7776-014-7

Isa Tutino VercelloniOpowieść o generale Tomaszku, który nie chciał pójść na wojnę

Mam wielką nadzieję, że ta książka zachwyci czytelników tak samo, jak mnie zachwyciła – przede wszyst-kim samą historią, ale też znako-mitym popisem kunsztu pisarskie-go. Oczarowuje warstwa językowa bogata w elementy parodii i ironii, i tu spora zasługa tłumaczki, Anny Chociej, która potraf iła oddać to w utworze.

Bohaterem rymowanej opowiastki jest Tomaszek, który wolą rodziców idzie do szkoły wojskowej. Tam ma być szkolony na ge-nerała. Chłopiec był przeciwny temu pomysłowi, jest zwolennikiem zdecydowanie pokojowych rozwiązań. Nie bardzo szła mu nauka takich przedmiotów jak broniologia czy rakietyzm. Został więc po-kojowym generałem, który niósł wszędzie dobro. Zamiast wojen wywoływał uśmiech.

Page 16: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

To historia na wskroś pacyfistyczna. Powstała jako sprzeciw prze-ciwko zbrojnym interwencjom. W duchu hasła „Make peace, not war”. Autorka, jako dziecko, przeżyła II wojnę światową, ogrom-ny wpływ miały na nią obserwowane z rodzinnego kraju, z Włoch, konflikty w Korei i Wietnamie. „Napisała więc ten wierszyk, byś był pokoleniem pierwszym, które, gdzie nie spojrzy wokół, zamiast woj-ny widzi pokój”. (et)tłum. Anna Chociej, Bona, Kraków 2012, s.20, 19,99 zł, ISBN 978-83-62836-23-9

Anna Gregorek, Kamila Waleszkiewicz, Wiesław KobielaAkademia Franklina

Z zielonym żółwiem Franklinem znamy się od już 26 lat. Jest bohaterem wielu książek i ani-mowanych bajek, a także ulubieńcem dzieci. W Akademii Franklina zachęca maluchy do zabawy i nauki. Żółwik, wraz ze swoimi przy-jaciółmi – bobrem, królikiem, misiem, lisem i gąską – przygotował dla przedszkolaków cie-kawe zadania, zagadki i łamigłówki. Zachęca do rozmowy o uczuciach, wykonaniu ćwiczeń na spostrzegawczość, korzystania z wyobraź-

ni, kreatywności, namawia do nauki liczenia i tworzenia własnych opowieści. Proponuje ciekawe zabawy – graficzne, logiczne, mate-matyczne, językowe i przyrodnicze. Uczy nawet zasad kulturalnego zachowania przy stole i zachęca do ćwiczeń ruchowych. Dla trzy-latków przygotował proste liczenie, nieskomplikowane rysowanie, szukanie różnic i podobieństw, poznawanie kształtów i kolorów. Czterolatki dostaną nieco trudniejsze zadania wymagające precyzji w rysowaniu, bardziej zaawansowanym liczeniu, ćwiczenia w orien-tacji przestrzennej i umiejętności odczytania symboli graficznych oraz przygotowujące do nauki pisania. Pięciolatki przygotowują się do nauki czytania, licząc sylaby i szukając wyrazów o tej samej licz-bie sylab. Ćwiczą słuch fonetyczny, sylabizując i rozpoznają proste wyrazy. W każdej książeczce dzieci znajdą wkładkę z kolorowymi naklejkami. Pięcioletni Franek właśnie od nalepiania rozpoczął na-ukę z Franklinem.

Seria „Akademia Franklina” adresowana jest do rodziców i na-uczycieli. Każda książeczka zawiera zadania o zróżnicowanym po-ziomie trudności odpowiednim dla wieku, zainteresowań i postrze-gania świata przez dzieci trzy-cztero- i pięcioletnie. Nabyte z Fran-klinem umiejętności przydadzą się z pewnością podczas przyszłej nauki w szkole. Oprócz prostych opisów zabaw i poleceń można tu znaleźć informacje dla rodzica wyjaśniające wpływ poszczególnych ćwiczeń na rozwój dziecka.

Joanna Habiera

Wydawnictwo G+J, Wydawnictwo Debit, Warszawa 2012, s. 32, ISBN 978-83-7167-694-9,

978-83-7167-695-6, 978-83-7167-772-4

Kubuś i Przyjaciele: Puzzlowa książeczka Puchatkowe zgadywankiTe książeczki dostarczą najmłodszym wspaniałej rozrywki. W jednej dzieci znajdą najprostsze trzyelementowe puzzle, z których złożą swoich ulubionych bohaterów – Kubusia Osiołka, Tygrysa i Prosiacz-ka. Obok puzzli ktoś dorosły umili im układanie czytaniem krótkich rymowanych wierszyków – na przykład o Tygrysie, który skacze, bry-ka i koziołki fika, ma futerko w paski i prosi o oklaski.

W drugiej książeczce są zgadywanki, na które odpowiedź trze-ba na przykład wysunąć z ukrycia. Co to? Jest malutka i skrzydlata. Głośno bzyczy, szybko lata! I bzz – leci pszczoła! Pada z drzewa zło-ty deszcz. Miś go lubi, Tygrys też. I fru! – wirują liście wkoło. A co robi Prosiaczek przywiązany do balona? Kto wyskoczy z książeczki na końcu? Dziecko, poruszając paluszkiem uruchamia magiczną ksią-żeczkę. Dużo zabawy i zgadywanek. Książeczki z ruchomymi obraz-kami lubią wszystkie dzieci. I Tygrysy też.

Obie pięknie wydane, z twardymi grubymi stronicami z tektu-ry, kolorowe i wesołe, wytrzyma wielokrotne czytanie, zgadywanie i układanie. (Hab)Egmont, Warszawa 2012, str 10 i 8, ISBN 978-83-237-6408-3, 978-83-237-6416-8

Jujja WieslanderMama Mu czyta

Każdy nowy tom przygód parzystokopytnej bohaterki i jej gderliwego bohatera jest wśród znajomych mi kilkulatków i ich rodziców z nie-cierpliwością wyczekiwany – niczym pierwsza gwiazda na niebie w wigilijny wieczór. I oczy-wiście za każdym razem tuż po otwarciu książki wiadomo, że będzie super zabawa. Tym razem Mama Mu poznaje świat literatury. Z ilustracji, które jak zawsze wyśmienicie i przezabawnie wykonał Sven Nordqvist, wynika, że jej ulubio-

ną bohaterką książkową jest Pippi. Pan Wrona, jak dowiedział się o no-wych zainteresowaniach krowy, aż jęknął. I, jak to zwykle on, zaczął gde-rać. A potem postanowił… napisać książkę. O czym? Aby się dowiedzieć, koniecznie trzeba przeczytać! Książka oczywiście rewelacyjna. (et)tłum. Michał Wronek-Piotrowski, Zakamarki, Poznań 2012, s. 28, 25,90 zł,

ISBN 978-83-7776-015-4

John BierhorstBaśnie latynoamerykańskie

Kolejny, trzeci już tom w serii „Baśnie etniczne”, po baśniach afroamerykańskich i arabskich, ku mojemu rozczarowaniu jest najsłabszy – pomi-mo tak zróżnicowanych i wielowiekowych kul-tur. Narracyjnie są słabe, nie trzymają w napię-ciu, nie zaskakują, ale najgorsze jest to, że są one tak mocno naznaczone piętnem europejskiej cy-wilizacji, że brakuje im egzotyki. Owszem, są egzotyczne scenerie, egzotyczne bestiarium, ale w wielu przypadkach to tylko przeniesienie

w latynoskie realia podań i legend, które przybyły do Nowej Hiszpa-nii wraz z jej zdobywcami. Nieliczne, sięgające dawniejszych czasów, to teksty krótkie, o charakterze religijnym lub mistycznym. Z jednej strony nie można się dziwić, do dziś przetrwało bardzo niewiele ja-kichkolwiek zapisków z czasów poprzedzających konkwistę, tradycję systematycznie niszczono, z drugiej jednak strony dziwne, że w ludo-wych bajędach pozostało tak niewiele z bogatego systemu wierzeń, ale też legend z czasów dawniejszych niż XV wiek. (ł)tłum. Hanna Turczyn-Zalewska, G+J RBA, Warszawa 2012, s. 360, 39,90 zł,

ISBN 978-83-7596-240-6

Dla dorosłych i dla dzieci baśnie wybrał Program Trzeci

Dla dorosłych i dla dzieci – zdecydowanie pole-cam! Pięknie wydana książka, którą z przyjem-nością trzyma się w dłoniach i z pewnością nie raz się do niej zajrzy, jeśli zagości na półce. Do tego piękna szata graficzna, solidna oprawa i pa-pier, no i cena całkiem przystępna (zwłaszcza, jak na tak staranne wydanie). Każda baśń jest opatrzona komentarzem. Przy tym tak się skła-da, że owe komentarze autorstwa dziennikarzy radiowej Trójki aż skrzą się od dowcipu i cieka-

wych nawiązań, wspomnień, co na pewno uraduje wielu dorosłych czytelników. A świetne tłumaczenia wybranych przez nich baśni przy-padną do gustu i tych młodszych amatorów czytelniczych wrażeń.

Poza tym… któż z nas nie zna opowieści o Czerwonym Kapturku czy księżniczce na ziarnku grochu? Kto nie czytał „Brzydkiego kacząt-

14

Page 17: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

ka”, „Śpiącej Królewny” czy „Nowych szat Cesarza”? Może trochę już zapomnieliśmy kto na kogo polował i który królewicz całował którą królewnę, ale to wrażenie zachwycenia i lekkiego drżenia serca, ten niezwykły obraz przed oczyma, dreszcz emocji – nie, tego nie da się tak łatwo zapomnieć. Wracają do nas baśnie echem jeszcze wiele lat po tym, jak przestaliśmy już być dziećmi. Może więc warto znów wrócić do tego magicznego świata pełnego dziwów i magii? Dzięki książce wydanej przez Znak my, dorośli, mamy szansę znów odkryć te ukochane baśnie dzieciństwa, a nasze dzieci wyruszyć w tę podróż z nami. Najprościej powiedzieć, że „Dla dorosłych i dla dzieci baśnie wybrał Program Trzeci” – ku uciesze i refleksji.

UrszUla WitkoWska

Znak, Kraków 2012, s. 240, ISBN 978-83-240-2004-1

Dorota GellnerWścibscy

Książka skierowana i do dzieci, i do do-rosłych. Wiek potencjalnych czytelników mieści się w przedziale od piątego roku życia do… nieskończoności. Temat prze-wodni: wścibstwo. Wstrętna cecha ka-żąca śledzić, podglądać, podsłuchiwać. Bohaterowie książki, wiedzieni chorobli-wą ciekawością, potrafią doprowadzić do białej gorączki. Na szczęście jest na nich

sposób, nawet niejeden. Dorota Gellner podsuwa pomysły – moż-na delikwenta zawstydzić: „Nie wypada wścibiać nosa do sąsiada! Przecież to kultury brak”, można też upomnieć, że za złe zachowa-nie czeka dotkliwa kara – odmrożenie uszu, przeziębienie z powodu przebywania w przeciągu, lumbago, odgryzienie nosa. A na koniec można jeszcze ten styl życia zwyczajnie obśmiać.

Żartobliwe dialogi, zwariowani bohaterowie to wszystko spra-wia, że od książki nie można się oderwać. Pastelowe, niebanalne ilustracje wykonała Beata Zdęba. (et)Bajka, Warszawa 2012, s. 36, 29,90 zł, ISBN 978-83-61824-43-5

Barbara CiwoniukA jeśli zostanęWiktoria nie ma łatwego życia. Nagle musi opuścić świat, który znała od zawsze i odnaleźć swoje miejsce w nowej, trudnej rzeczywistości. W wypadku giną jej rodzice, a ponieważ nikt z krewnych nie jest w sta-nie zająć się i nią i jej malutkimi siostrami, dziewczyny muszą pogodzić się z decyzją o rozłące. Na domiar złego, wszystko, co do tej pory było Wiktorii bliskie i znajome, zostawia za sobą i z rodzinnej wioski, w któ-rej życie rządzi się zupełnie innymi prawami, przenosi się do wielkiego miasta. Świat zdaje się tam obcy i groźny. Zasady, którymi rządzi się miasto są dla niej niezrozumiała. A na jej drodze pojawi się jeszcze wie-le niespodzianek… Bo poza dość nieprzyjemną kuzynką, nową szkołą, klasą eksperymentalną i konsekwencjami, jakie może wywołać Internet w służbie zawiści, pojawią się jeszcze rozterki miłosne pierwszego za-kochania i przejmująca tęsknota za domem, rodzicami i siostrami.

A jednak, bo przecież jakże by mogło być inaczej, wszystko zmie-rzać będzie do mądrego i optymistycznego zakończenia.

Niektórym ta książka może wydać się nieco naiwna. Trochę jak zasady pani Sawickiej (a właściwie Rona Clarka, bo to na podstawie jego badań powieściowa nauczycielka Wiktorii pracuje z młodzie-żą), a jednak, jeśli się nad tym głębiej zastanowić, to właśnie w tej naiwności zawiera się urok „A jeśli zostanę…” Barbary Ciwoniuk. Zwłaszcza, że trafność spostrzeżeń Wiktorii, kiedy z zadziwieniem obserwuje zachowania współczesnych ludzi pędzących z tłumem w wielkim mieście, ich zaślepienie i wrogość (tym silniej widoczne w skonfrontowaniu z postawą Wiktorii). Zdaje się, że jednak warto czasem spojrzeć na świat oczyma dziecka czy nastolatka. Może się okazać wtedy, że patrząc w tę samą stronę, co zwykle, zobaczymy zupełnie inny świat…

Nie bądźmy więc za starzy, by od czasu do czasu czytać książki dla młodzieży i nie dajmy się zwieźć pozorom, że młody człowiek nie wie nic o życiu. Podobno wiek, to stan umysłu. I zdaje się, że ta zasada działa w obie strony.

UrszUla WitkoWska

Wydawnictwo Literatura, Łódź 2012, s. 188, ISBN 978-83-7672-138-5

Ewa Kozyra-PawlakPiękna i mądra bajka o troskach Zająca Grajka

I mądra, i piękna to książka. A to za sprawą świetnego tandemu: autorki – Ewy Kozyry-Pawlak i ilustratora – Pawła Pawlaka. Dzięki nim powstało to edytorskie cacko.

Bohaterem sympatycznej wierszowa-nej historyjki jest zając, nieporadny w za-kresie przyziemnych spraw, takich jak na-prawa cieknącego dachu. Ale za to przygry-wa na akordeonie najcudowniej na świecie. Opowieść uzmysławia przede wszystkim

potrzebę otwartości na innych i tolerancji. Ta książeczka to także wielka pochwała przyjaźni.

Z tekstem doskonale harmonizują ilustracje. Są kolorowe, dow-cipne, po prostu wyśmienite. Każda strona jest przemyślaną grafiką. Jest też i bonus dla małych czytelników – grający zając, który poru-sza się, gdy bardzo szybko przekartkuje się książkę. Zapamiętajcie dobrze tę kratkowaną okładkę! To dopiero początek świetnej serii wydawniczej „Wierszem napisane”. (et)Egmont, Warszawa 2012, s. 36, ISBN 978-83-237-5346-9

Katarzyna PrudłoSekrety małej poduszki

Czułość, ciepło, serdeczność i poczu-cie bezpieczeństwa – to uczucia, które ogarniają czytelnika podczas lektury tej książeczki. Wystarczy na poduszkę główkę złożyć, nadstawić uszu, a spo-kojny sen sam nadejdzie. W towarzy-stwie sympatycznych postaci, aniołka, baranków, księżyca, i króliczków na pewno łatwiej będzie zasnąć.

W tomiku znalazło się 19 pogod-nych wierszyków, które pomóc mają maluchowi wyciszyć się i zasnąć. Tematyka toczy się oczywiście wokół marzeń sennych i nocy. Jest też jedna rozrabianka z happy endem, o tym, że gdy licho nie śpi, wszyscy chcą baraszkować. Na szczęście każda zabawa się kiedyś kończy, na-wet licho potrafi paść zmęczone.

Cieszą oczy pastelowe ilustracje Alicji Rybickiej. Świetnym uzupełnie-niem książki jest płyta, a na niej wierszyki czytane przez autorkę. (et)WAM, Kraków 2012, s. 36, 19,90 zł, ISBN 978-83-7505-856-7

Wojciech WidłakPan Kuleczka. Radość

Przepełnia mnie dziecięca radość, gdy sięgam po widłakową „Radość”. Naj-większy powód wesołości to sam fakt ukazania się kolejnej książeczki z se-rii. Zwłaszcza, że trochę musieliśmy poczekać na nowe perypetie rodzi-ny Pana Kuleczki. Na szczęście, mimo upływu czasu, kulisty opiekun i jego trzej podopieczni – kaczka Katastro-fa, pies Pypeć i mucha Bzyk-Bzyk, nie

zmienili się. Katastrofa jak zwykle rozgadana i ciekawska, Pypeć jak

15

Page 18: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Książki dla dzieci i młodzieży

k s i ą ż k i • b e z p ł a t n y d o d a t e k • m a j 2 0 1 2

zawsze cierpliwy i pomocny, oboje oczywiście chętnie filozofują. Jak kiedyś powiedziała o nich Joanna Olech – to „najbardziej refleksyjny tandem drobiowo-kynologiczny w kraju”. Bzyk-Bzyk wciąż nic nie mówi tylko po prostu lata albo dla odmiany śpi. I oczywiście Pan Kuleczka, z nieodzowną muszką, który jak mądry ojciec służy radą i pociechą, wspiera małych podopiecznych. Dzięki ilustracjom Elż-biety Wasiuczyńskiej, miłośniczki słonecznych żółci i pastelowych barw, książka jest cackiem. (et)Media Rodzina, Poznań 2012, s. 48, 24,90 zł, ISB 978-8307278-615-9

Małgorzata Strękowska-ZarembaOkropny Maciuś i Namolna Niania

Maciuś jest naprawdę okropny. Chłopiec, za-fascynowany jest strasznym piratem Zielonką, mało tego – zaczął na domowy grunt przemy-cać barbarzyńskie zachowania. Dręczy młod-szą siostrę Michasię, koleżanki ze szkoły, do szewskiej pasji doprowadza sąsiadkę, dener-wuje własną mamę. Wraz z pojawieniem się w domu Maćka niani, pojawiła się i nadzieja, że o to zjawia się cudowna Mary Poppins, która zapowiada, że utemperuje krnąbrnego chłop-

ca. Maciuś tymczasem za wszelką cenę chce udowodnić, że zasłużył na określenie „okropny”. Dom szefa piratów aż huczy. Niezła mie-szanka wybuchowa rozrywki i humoru! (et)Nasza Księgarnia, Warszawa 2012, s.96, 15,90 zł, ISBN 978-83-10-12254-4

Mity greckie dla dzieciGreckie mity, mimo że powstały tysiące lat temu, nie odeszły w zapomnienie. Te naj-piękniejsze, opowiadające o męstwie, uczu-ciach, miłości, odwadze, są wciąż przywoły-wane, chociaż już przestano wierzyć w cu-downą moc i istnienie helleńskich bogów. Właśnie ukazał się piękny zbiór mitów, opa-trzony kunsztownymi ilustracjami, w ele-ganckiej, twardej oprawie szytej nićmi. „Jak przystało na klasyczne dzieło” – informuje

wydawca. Mity napisane żywym, barwnym, plastycznym języ-kiem, rozbudzają wyobraźnię dzieci. Zeus, Prometeusz, Narcyz, Perseusz i Meduza, król Minos i Minotaur to tylko niektórzy bo-haterowie książki. Jest jeszcze Afrodyta wyłaniająca się z morskiej piany, Pandora, która przez swą ciekawość sprowadziła na ludz-ki najgorsze nieszczęścia, wykonujący dwanaście prac Herakles i jeszcze wiele innych powieści, dzięki którym czytelnicy poznają kulturę starożytnej Grecji. (et)Jedność, Kielce 2012, s. 304, ISBN 978-83-7660-273-8

Astrid LindgrenPrzygody Emila ze Smalandii

„W Lönneberdze mieszkał chłopiec, który miał na imię Emil. Był dziki i uparty, nie tak grzeczny jak ty” – tak zaczyna się opowieść o najwięk-szym rozrabiace ze Smalandii. Jego zwariowa-ne przygody, skreślone przez genialną obser-watorkę dzieci, przyciągają od kilkudziesięciu lat czytelników bez ograniczeń wiekowych. Psotnik ma tyle zwariowanych, rozbrajających pomysłów, że nie sposób się z nim nudzić.

Opasła księga ze wściekle pomarańczo-wą okładką, która właśnie się ukazała, zawiera wszystkie części przy-gód psotnika (znane z tomów „Emil ze Smalandii”, „Nowe psoty Emi-la ze Smalandii” oraz „Jeszcze żyje Emil ze Smalandii”). Edycja este-tycznie dopieszczona, elegancka, posłuży przez długie lata. „Emil”

w wersji ekskluzywnej z pewnością będzie świetnym prezentem, nie tylko dla pięciolatka. (et)tłum. Irena Szuch-Wyszomirska, Anna Węgleńska, Nasza Księgarnia, Warszawa 2012,

s. 288, 49,90 zł, ISBN 978-83-10-12289-6

Urszula KozłowskaPary nie do wiary

Bardzo zabawna książeczka, składająca się z blisko czterdziestu rymowanych wier-szyków. Autorka podjęła próbę połącze-nia w pary słów podobnie brzmiących, lecz zupełnie do siebie nie przystających, jak szyb kopalniany i szyna, bez i beza, lin i linka, kawa i kawior. Rymowanki zachę-cają dzieci do wymyślania kolejnych połą-czeń i ciekawych historyjek związanych z wymyślonymi słowami.

Książkę zilustrowała Renata Krześniak. Do tomiku dołączona jest płyta, na której wesołe wierszyki czyta Pan Zbyś czyli Zbigniew Wodecki. (et)Lux Maior Sedeka, Warszawa 2012, s. 56, ISBN 978-83-933913-2-5

Agnieszka FrączekCo się słyszy w ciszy…?

Zaskakujące pytanie tytułowe. A jednak! Autorka uzmysławia czytelnikom, jak bar-dzo obecne są w naszym życiu naturalne dźwięki i oddające je wyrazy dźwiękona-śladowcze. Agnieszka Frączek z mlasków, cmoków, pojękiwań i pochrząkiwań po-trafi wyczarować przezabawne wierszyki, a przy tym przedziwne łamańce językowe („CAP! Złapała czkawka człeka. HEK! Czka człek ów i się wścieka”). A na dodatek mają

one szczególne właściwości – są świetnym ćwiczeniem logopedycz-nym usprawniającym narządy mowy.

Żywa akcja i barwne, niekiedy przerysowane postaci sprawiają, że onomatopeiczne rymowanki czyta się z przyjemnością. Książkę na temat odgłosów wydawanych „paszczą” wzbogacają cudne, barwne ilustracje Moniki Suskiej. (et)Wilga, Warszawa 2012, s. 32, ISBN 978-83-259-0490-6

Dlaczego słoń ma trąbę?Jedna z pierwszych książeczek z serii „Opowieści z Tinga Tinga”. Maluchom, które śledzą kanał MiniMini+ dobrze znana jest ta nazwa z bajek emitowa-nych w stacji. Inspiracją do powstania serialu były afrykańskie opowieści lu-dowe oraz Tingatinga – współczesny styl malarstwa Tanzanii, tętniący ży-wymi kolorami.

Książeczka odkrywa przed czytel-nikami tajemnicę obecnego wyglądu słonia. Podobno dawno temu słonie wcale nie miały trąb. Były, jak teraz, wielkie i niezdarne a na dodatek brzydko pachniały. Dopiero spotkanie z innym zwierzęciem afrykańskim przyniosło odmianę. W kolejnych tomikach bohaterami opowieści są: kameleon, hipopotam i żółw.

Ogromnym walorem książki jest warstwa ilustracyjna – zachwy-cająca, wesoła, uderzająca ferią barw. Warto jeszcze wspomnieć, że wydawca przekazuje środki finansowe brytyjskiej fundacji Tinga Tinga, która wspiera rozwój czytelnictwa wśród dzieci ze wschod-niej Afryki. (et)tłum. Małgorzata Kochańska, Wilga, Warszawa 2012, s. 36, ISBN 978-83-259-0385-5

16

Page 19: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży

Patronat medialny:

Joanna Krzyżanek Słowniczek ortograficzny

Cecylki KnedelekOprawa twarda, szyta nićmi

Format 210 x 275 mm s. 264, cena 29,90 zł

Przy każdej literce znajdziesz:�� opowiastkę �� kolorową ilustrację�� kolumny wyrazów

Pokonaj z Cecylką ortograficzne byki!

Ole!

ABSOLUTNIE NIEZWYKŁY

SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY

DLA DZIECI!

Wspaniały prezent dla małych intelektualistów, pogromców ortograficznych byków.

www.jednosc.com.pl infolinia 801 163 160

Page 20: KSIĄŻKI dla dzieci i młodzieży