mieczysław miazga utopie spoŁeczno-urbanistyczne a ... · urbanistyka zawsze łączyła różne...

26
137 Człowiek i Środowisko 38 (3-4) 2014, s. 137-162 Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A PLANOWANIE MIAST Słowa kluczowe: miasto idealne, cele społeczne, planowanie urbanistyczne Celem artykułu jest ukazanie wybranych koncepcji miasta idealnego i prób realizacji jego projektów, przy zastosowaniu metody chronologicz- nej, uwzględniającej dynamikę sposobów ujmowania tego problemu przez rozmaitych autorów – od filozofów starożytnych, aż po czasy współczesne. Zakłada to linearny i stopniowy rozwój rozumienia tej idei w kilku kolej- nych odmiennych okresach historycznych. Ujęcie takie pozwala również uchwycić dynamikę z jednej strony kumulowania się wiedzy i doświadczeń, a z drugiej – swoistą ewolucję ujmowania celów społecznych w gospoda- rowaniu przestrzenią. Cele te w swojej istocie zdają się pozostawać przez stulecia niemal takie same, a naukowy postęp od czasów starożytnych do współczesnych polegał raczej na zwiększaniu instrumentarium potrzebnego do ich realizacji. Autorskim zamysłem nie jest samo streszczenie poglądów poszczególnych wybranych twórców różnych koncepcji idealnego miasta, ale raczej ukazanie pewnej ciągłości refleksji nad fizycznymi uwarunkowa- niami ludzkiej szczęśliwości, dobrego życia w dobrym miejscu, którego nie ma – jak etymologicznie można wykoncypować znaczenie słowa utopia. Wniknięcie w szczegóły służy przeważnie podkreśleniu oryginalności poglądów, bądź czerpania inspiracji u któregoś z poprzedników. Artykuł ma realizować jeszcze jeden dodatkowy cel, stanowiąc swego rodzaju włączenie się do dyskusji nad społeczną rolą humanistyki w kształtowaniu materialnych podstaw zbiorowego życia ludzi, jest gło-

Upload: trinhnhu

Post on 01-Mar-2019

234 views

Category:

Documents


1 download

TRANSCRIPT

Page 1: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

137

Człowiek i Środowisko38 (3-4) 2014, s. 137-162

Mieczysław Miazga

UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A PLANOWANIE MIAST

Słowa kluczowe: miasto idealne, cele społeczne, planowanie urbanistyczne

Celem artykułu jest ukazanie wybranych koncepcji miasta idealnego i prób realizacji jego projektów, przy zastosowaniu metody chronologicz-nej, uwzględniającej dynamikę sposobów ujmowania tego problemu przez rozmaitych autorów – od filozofów starożytnych, aż po czasy współczesne. Zakłada to linearny i stopniowy rozwój rozumienia tej idei w kilku kolej-nych odmiennych okresach historycznych. Ujęcie takie pozwala również uchwycić dynamikę z jednej strony kumulowania się wiedzy i doświadczeń, a z drugiej – swoistą ewolucję ujmowania celów społecznych w gospoda-rowaniu przestrzenią. Cele te w swojej istocie zdają się pozostawać przez stulecia niemal takie same, a naukowy postęp od czasów starożytnych do współczesnych polegał raczej na zwiększaniu instrumentarium potrzebnego do ich realizacji. Autorskim zamysłem nie jest samo streszczenie poglądów poszczególnych wybranych twórców różnych koncepcji idealnego miasta, ale raczej ukazanie pewnej ciągłości refleksji nad fizycznymi uwarunkowa-niami ludzkiej szczęśliwości, dobrego życia w dobrym miejscu, którego nie ma – jak etymologicznie można wykoncypować znaczenie słowa utopia. Wniknięcie w szczegóły służy przeważnie podkreśleniu oryginalności poglądów, bądź czerpania inspiracji u któregoś z poprzedników.

Artykuł ma realizować jeszcze jeden dodatkowy cel, stanowiąc swego rodzaju włączenie się do dyskusji nad społeczną rolą humanistyki w kształtowaniu materialnych podstaw zbiorowego życia ludzi, jest gło-

Page 2: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

138

sem akcentującym konieczność jej docenienia w rozwijaniu „innowacyj-ności”, inspirowaniu do kreatywnych praktycznych rozwiązań, opartych na wiedzy o życiu społecznym, zmianach i ich przyczynach, kulturze i tożsamości. Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest interdyscyplinarna, wymaga współdziałania przedstawicieli rozmaitych specjalności, a także ciągłego poszukiwania nowych perspektyw umożli-wiających pełniejsze zrozumienie odwiecznej relacji między naturalnym środowiskiem, ludzkimi zbiorowościami oraz kształtowanym przez nie materialnym otoczeniem.

W tworzeniu swojego środowiska mieszkalnego i rozwijaniu osad-nictwa ludzie zawsze wiązali z przestrzenią jakieś ideologiczne wartości. Brało się to z przekonania, że człowiek i jego zachowania pozostają pod wpływem fizycznego otoczenia, a zatem poprzez jego modyfikowanie można sterować życiem społecznym, bądź co najmniej istotnie na nie wpływać. Z drugiej strony, w wymiarze przestrzennym to właśnie miasto było zawsze symbolem rozwoju i doskonałości, było zatem niezbędnym, jedynym do pomyślenia miejscem, w którym mogłoby istnieć i funkcjo-nować społeczeństwo doskonałe. W Biblii miasto występuje w dwóch przeciwstawnych znaczeniach: na jednym biegunie jest Jeruzalem – mia-sto święte i cel wędrówki Izraela, na drugim natomiast Babilon – symbol bezbożnej, grzesznej cywilizacji, piekielnej potęgi, która wydaje się być niezniszczalna. Te przeciwstawne cechy współwystępują potem w innym mieście, symbolu naszej europejskiej kultury, tj. Rzymie, który przyjmując chrześcijaństwo przekształcił się z Babilonu w Nowe Jeruzalem. W roz-ważaniu idealnych społeczeństw i tworzeniu dla nich przestrzennych ram nawiązywano w Biblii bezpośrednio do boskiej doskonałości, a w staro-żytnej kulturze helleńskiej wzorowano się na wyobrażeniach niebiańskiej harmonii i wspólnoty bogów.

Trzeba jednak podkreślić, że miasta zawsze oferowały nader kon-kretne wartości, które niezmiennie przyciągały do nich coraz to nowe rzesze ludzi. Były to przede wszystkim warunki życia daleko lepsze niż na terenach dookolnych, gdzie miejskie udogodnienia były niedostępne. Miasto nie tylko uwalniało od żmudnej pracy na roli, lecz także oferowało znacznie większe możliwości realizowania się, bogacenia, pomnażania posiadanego majątku, zdobywania uznania i sławy. Miasto pozwalało na pełniejsze zaspokojenie potrzeb – nie tylko codziennych, bytowych, ale przede wszystkim różnorodnych potrzeb wyższego rzędu: edukacyjnych, kulturalnych, religijnych. Dawało także możliwość znalezienia sobie w nim zajęcia zgodnego z własnymi predyspozycjami i zamiłowaniami,

Page 3: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

139

a jednocześnie mogącego stanowić dostateczne źródło utrzymania. Nic zatem dziwnego, że z ideami doskonałego społeczeństwa ściśle wiązało się miasto jako miejsce niezbędne dla jego istnienia.

Kolejne ważne kwestie to możliwość życia w miejskiej wspólnocie oraz posiadanie własnego miejsca na ziemi. Obcowanie z fizycznym oto-czeniem wywołuje z czasem u ludzi powstawanie i utrwalanie osobistych więzi, sentymentu do poszczególnych elementów środowiska zamieszkania, przy czym nie chodzi tu tylko o własne mieszkanie czy dom z ogródkiem i ich bezpośrednie otoczenie. Jednostka przyporządkowuje sobie również te przedmioty, z którymi stale się na danym terytorium styka, zawłaszcza w tym sensie, że uznając je za ulubione, traktuje je jako swoje. Z dłuż-szym zamieszkiwaniem na jakimś terytorium wiąże się więc „posiadanie swojego” – sklepu, punktu usługowego, boiska, miejsca spotkań, relaksu, spacerów itd. Takie społeczne zawłaszczanie przestrzeni miejskiej obej-muje również całe jego części: parki, deptaki, ale przede wszystkim miej-skie centrum, które uznawane jest za swoje nie tylko przez mieszkańców samego miasta, lecz także niekiedy przez ludzi i zbiorowości rozproszone w rozległej strefie jego wpływów.

Przywiązanie do miejsca jest zjawiskiem występującym na całym świecie, we wszystkich cywilizacjach. Jest ono bowiem czymś trwałym i stałym, dającym człowiekowi poczucie pewności i stabilności. Dlatego też w starożytności wygnanie z miejsca rodzinnego było wyrokiem najbardziej surowym, ponieważ nie tylko pozbawiało człowieka fizycznych środków utrzymania, lecz także odrywało go od duchowych korzeni, miejscowej reli-gii oraz ochrony, jaką zagwarantować mu mogli lokalni bogo wie. Dlatego w tragedii Eurypidesa Hipolit jej główny bohater nie otrzymał wyroku śmierci, co byłoby dla niego karą zbyt lekką, lecz musiał jako wygnaniec długi czas cierpieć na obczyźnie. Podobnie miała się rzecz z biblijnym Kainem, na którego – jak czytamy w Księdze Rodzaju – Bóg wydał wyrok: „Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!”.

Starożytne – ciągle aktualne

Współczesne społeczno-przestrzenne problemy miast zdają się być bardzo złożone, ale w samej swojej istocie wcale nie są niczym nowym i już w starożytności były przedmiotem wnikliwych dociekań i niekiedy tak zdumiewająco trafnych sformułowań, że są one warte przypomnienia jako nie tracące na aktualności.

Page 4: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

140

Czytelnika Biblii może zaskakiwać, że już w tej starej świętej księdze miasto uznane zostało za element społecznej identyfikacji z konkretnym miejscem, wyposażonym w znaczenie symboliczne – ośrodka skupienia, który skutecznie integruje mieszkańców, wraz z jakąś bardziej rozległą strefą jego wpływów. W Księdze Rodzaju mówi się o mieszkańcach zie-mi, którzy po długiej wędrówce ze wschodu zatrzymali się na równinie. „I mówili jeden do drugiego: «Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu». A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, aby-śmy się nie rozproszyli po całej ziemi» (Rodz. 11. 3-4). W ostatnim zdaniu tego cytatu zawarta jest istota symbolicznego ośrodka skupienia, pozwa-lającego na identyfikację z miejscem, wokół którego może się integrować społeczna zbiorowość. Dodatkowo mamy jeszcze element współpracy, współtworzenia, czyli – jak byśmy to dzisiaj nazwali – integracji funk-cjonalnej. Oczywiście w tym konkretnym biblijnym przypadku chodziło o wieżę Babel, czyli przedsięwzięcie, które jednoczyło ludzi w pewnym sensie przeciwko Bogu, zatem zostały im pomieszane języki, wskutek czego – nie rozumiejąc się – nie tylko nie dokończyli budowy, ale (co bardzo tutaj ważne) rozproszyli się po całej ziemi; zabrakło im bowiem ośrodka więzi i przestrzennej identyfikacji.

W starożytnej kulturze greckiej miasto w jego kształcie przestrzen-nym było swoistym dziełem sztuki poświęconym bogom. W wizjach filozofów greckich idealna polis (gr. πόλις) miała być odbiciem niebiańskiej harmonii na ziemi, a poszczególne jej elementy, instytucje, organizacje oraz zabudowa miały być wyrazem tej harmonii. Układ starogreckiego miasta i jego kamienne budowle były konstrukcją nośną tej harmonii i w zasadzie miały trwać wiecznie. Ta niezniszczalność związana była z trwa-łością materiału (kamienia), fizycznej struktury miasta oraz systemu jego funkcjonowania. W rozważaniach greckich filozofów miasto stanowiło swoistą projekcję domniemanego boskiego porządku na ziemi, ale było także dziełem rąk ludzkich, opartym na precyzyjnych przemyśleniach i obliczeniach.

Takie idealne miasto powinno być, według Platona, rozmieszczone na wzgórzach, dobrze ogrodzone, czyste, z rynkiem otoczonym najprzed-niejszymi budowlami, świątyniami, siedzibami najwyższych urzędników, gmachami sądowymi. Platon wymienia też takie niezbędne w mieście obiekty, jak szkoły – zwłaszcza gimnastyczne – oraz teatr. Przede wszyst-kim jednak dokładnie przedstawia wielkość miasta idealnego, wskazując

Page 5: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

141

na świętą liczbę 5040; zatem już od czasów Platona wiemy, że lokalna zbiorowość nie może liczyć zbyt wielu mieszkańców. Jeśli bowiem ich liczba wzrasta, wówczas kontakty stają się ograniczone, słabnie kontrola, trudniejsze jest funkcjonowanie i obsługa.

W Politei Platon opisał idealny system społeczny oparty na wspólnocie trzech stanów: wytwarzających niezbędne do życia produkty, czuwających nad bezpieczeństwem oraz sprawujących rządy. Skoro zarządzanie i kształ-towanie miast ma odzwierciedlać harmonię wszechświata, to oczywiste było, że na czele miasta-państwa powinni stać filozofowie, znajdujący się w połowie drogi pomiędzy ludźmi i bogami, najlepiej rozumiejący praw-dy podstawowe. W kierowanym przez filozofów państwie obowiązywała zasada wyższości kolektywu nad jednostką. Jego celem było stworzenie takiej organizacji życia społecznego, w której - jak pisze Platon – „nie jakaś jedna grupa ludzi była osobliwie szczęśliwa, tylko żeby szczęśliwe było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też względu ten wielki grecki filozof zakłada nie tylko pełną kontrolę zachowań i umysłów, lecz także konieczność formowania postaw obywateli dla dobra państwa, a więc dopuszcza używanie przymusu. Ten właśnie element, opacznie i tenden-cyjnie interpretowany, będzie wykorzystywany w przyszłych ideologiach systemów totalitarnych.

Uczeń Platona, Arystoteles w Polityce zajął się już bardziej szczegóło-wo kwestią zakładania i budowy miast, podając liczne, konkretne – często do dzisiaj aktualne – wskazania nadzwyczaj użyteczne przy zagospodaro-waniu przestrzennym. Używając współczesnych pojęć, można powiedzieć, że naczelnym kryterium społeczno-urbanistycznej koncepcji Arystotelesa był ład przestrzenny i funkcjonalność rozwiązań.

W pierwszej kolejności Arystoteles omawia względy zdrowotne, bo to one powinny decydować o położeniu miasta, dlatego też najlepiej jest lokalizować je na pochyłości wzgórza skierowanej ku wschodowi, aby wystawione było na zdrowsze wiatry wiejące od wschodu, a jednocześnie powinno być ono osłonięte od chłodnej północy. Dużą wagę Arystoteles przywiązuje do kwestii zdrowej wody, uznaje za pożądane posiadanie wła-snych źródeł i strumieni, natomiast w sytuacji ich niedoboru niezbędne jest gromadzenie zapasów wody pitnej. Znaczenie poruszanych kwestii ekolo-gicznych i higieniczno-zdrowotnych można z powodzeniem umiejscowić na czele kryteriów współczesnej urbanistyki. W nie mniejszym stopniu

1 Platon: Państwo, 420b, przeł. W. Witwicki (w:) Platona Państwo z dodaniem siedmiu ksiąg „Praw”, Warszawa 1958, tom 1, Ks. IV, s. 192.

Page 6: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

142

aktualność zachował postulat dotyczący ważności rozwiązań komunika-cyjnych i posiadanie – jak to Arystoteles określił – dogodnych połączeń zarówno lądowych, jak i morskich.

Następna, podnoszona przez filozofa ze Stagiry, kwestia dotyczy sfery bezpieczeństwa i walorów obronnych. A więc położenie miasta powinno być korzystne nie tylko w okresie pokoju, ale i w czasie wojny, tj. powin-no umożliwiać łatwe wypady poza miasto, a utrudniać do niego dostęp zewnętrznym wrogom. Interesujące są rozważania, w których rozwiązania przestrzenne Arystoteles uzależnia od rodzaju ustroju, stwierdzając np., że zamek na wyniosłości jest dobry, ale tylko przy ustroju monarchicznym, natomiast przy ustroju demokratycznym lepsze jest jednolite umocnienie całego miasta. Jeszcze inaczej widzi to w odniesieniu do ustroju arysto-kratycznego, kiedy najkorzystniejsze byłoby urządzenie większej liczby miejsc obwarowanych.

Arystoteles analizuje dalej zagadnienia struktury zabudowy i roz-mieszczenia domów, poszukując takich rozwiązań, które godziłyby wymogi bezpieczeństwa i estetyki. Przedmiotem szczegółowych rozważań jest rozmieszczenie domów (bądź w linii prostej, bądź nieregularnie – w całym mieście i w poszczególnych obwodach), a także budowa murów obronnych wokół miasta. W przeciwieństwie do Platona opowiada się za otaczaniem miast murami, wyciągając wnioski z przykrych doświadczeń Sparty (która doznawała porażek wskutek pozbawienia obwarowania). W obu tych kwe-stiach Arystoteles proponuje rozwiązania spełniające ważny dodatkowy wy-móg – estetykę. Nie należy więc, jego zdaniem, rezygnować z murów, ale trzeba je budować tak, by stanowiły ozdobę miasta. Greckie słowo κόσμος kilkakrotnie pojawia się w formułowanym przez Arystotelesa instruktażu i oznacza tam nie wszechświat (jak się współcześnie rozumie słowo ko-smos), ale: ład, piękny porządek, układność, a także właśnie ozdoba. Jest to jedno z kluczowych pojęć używanych przez Arystotelesa w odniesieniu do zagospodarowania greckiej polis. Jego aktualność wzmaga wprowadze-nie – przy omawianiu konieczności łączenia wymogów bezpieczeństwa i piękna (κόσμος) – dodatkowego przysłówka καλως znaczącego tyle, co pięknie i dobrze w sensie nie tylko estetycznym, lecz także w znaczeniu funkcjonalnym i moralnym, czyli: pomyślnie, zacnie, słusznie.

W następnych zaleceniach Stagiryta podkreśla potrzebę odpowied-niego ukształtowania miejskiego centrum, stwierdzając, że świątynie i najprzedniejsze budynki najlepiej jest zlokalizować razem, w miejscach najbardziej uwidoczniających dostojne ich przeznaczenie. Poniżej tych budowli – jak stwierdza dalej – dobrze jest urządzić plac, gdzie odbywałyby

Page 7: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

143

się ćwiczenia cielesne, a więc dostrzega potrzebę wyodrębnienia obszaru pełniącego funkcje sportowo-rekreacyjne, a z drugiej strony – urządzeń umożliwiających organizację imprez widowiskowo-rozrywkowych, co – jak podkreśla w tym miejscu Arystoteles – podniesie ich walory estetyczne.

Odmienny co do charakteru i wyglądu plac targowy powinien być zlokalizowany oddzielnie i znajdować się w miejscu, do którego najłatwiej można by dostarczać towary z morza i lądu. W jego pobliżu powinny być również umiejscowione lokale urzędowe (gdzie sporządza się kontrakty handlowe, przyjmuje skargi sądowe i wszelkie pozwy), a także siedziby władz skarbowych i policji miejskiej. Niewątpliwie zatem już u Arystote-lesa występowało strefowanie przestrzeni miejskiej i wyodrębnienie w niej dzielnicy o funkcjach gospodarczych. Ich rozmieszczenie powinno także uwzględniać powiązania funkcjonalne i – w zależności od tego – minima-lizować odległości pomiędzy poszczególnymi urządzeniami.

Arystoteles w swoich rozważaniach świadomie zmierza do sformu-łowania ogólnych zasad gospodarowania przestrzenią. Stwierdza bowiem, że zarysowany przez niego porządek powinien być stosowany nie tylko w odniesieniu do polis, lecz także przy zagospodarowywaniu innych obszarów. Zdumiewająca jest użyteczność sformułowanych przez niego wskazań i zaleceń szczegółowych oraz aktualność przemyśleń dotyczących rozwiązań planistycznych. Używając współczesnych pojęć podstawowe znaczenie mają dla Arystotelesa takie wymogi jak: funkcjonalność roz-wiązań i strefowanie przestrzeni (w tym zwłaszcza oddzielanie funkcji uciążliwych), rozwój – jak określilibyśmy dzisiaj – zrównoważony, bez-pieczeństwo, estetyka i symboliczne znaczenie miejskiego centrum. Czy można sformułować bardziej aktualne hasła z punktu widzenia obecnej polskiej rzeczywistości społeczno-przestrzennej? A cóż można powiedzieć o końcowej refleksji Arystotelesa, który stwierdził: „Zbędną jest jednak rzeczą długo się teraz przy tych sprawach zatrzymywać przez wnikanie dokładne w szczegóły i ich omawianie, bo trudność polega nie na ich obmyślaniu, ale raczej na ich wykonaniu”2. Ta szczególnie dziś aktualna konstatacja świadczy o tym, że już od czasów starożytnych szczególną bolączkę stanowiły trudności realizacyjne, które mogły zniweczyć nawet najlepsze pomysły i plany.

Trzeba podkreślić, że także w odniesieniu do współczesnych proble-mów społeczno-przestrzennych największe trudności występują w realizacji

2 Arystoteles: Polityka, 1331b, przekład L. Piotrowicza, Ks. VII 11, 4, Ks. VII 11, 4, Warszawa 2002, s. 335.

Page 8: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

144

postulatu Arystotelesa dotyczącego zachowania ładu, piękna i porządku (κόσμος) – zwłaszcza w powiązaniu z przysłówkiem καλως, czyli pięknie, a jednocześnie dobrze i funkcjonalnie zagospodarowanej przestrzeni.

Myśl renesansowa a projekty la citta ideale

Krytyczne spojrzenie renesansowych humanistów na istniejący w ich czasach społeczno-polityczny stan rzeczy wzbogacone zostało przez odkry-cie starożytnych pism greckich. Dlatego też ze szczególnym entuzjazmem wczytywano się w rozważania starożytnych myślicieli na temat idealnych społeczności. Trafiły one na bardzo podatny dla nich grunt, jaką stano-wił charakterystyczny dla epoki Renesansu indywidualizm oraz ufność w możliwości rozwiązywania problemów polityczno-społecznych poprzez uszlachetnianie natury człowieka. Takie właśnie możliwości osiągnięcia na ziemi złotego wieku – dzięki zbudowaniu społeczności pozbawionej wszystkich wad owych czasów – ukazane zostały przede wszystkim w Utopii napisanej w latach 1515-1516 przez św. Thomasa More’a. Od nazwy tej pochodzi zresztą określenie całego gatunku przedstawiającego wizję idealnego ustroju, który miał zapewniać obywatelom: dobrobyt materialny, powszechną oświatę, tolerancję religijną, długotrwały pokój, a także – co obecnie wydaje się szczególnie ciekawe – równouprawnienie kobiet i mężczyzn.

Celem nowego ustroju – obok zaspokojenia potrzeb – było zapewnie-nie wszystkim obywatelom jak najwięcej czasu, który mogliby poświęcić kulturze duchowej. Środkiem do osiągnięcia szczęśliwości była likwidacja własności prywatnej i pieniądza jako źródła wszelkiego zła, a także ogra-niczenie dnia pracy do sześciu godzin. Opisując taką idealną wspólnotę T. More czerpał swoje inspiracje z Platońskiej Politei oraz z bliskiego autorowi światopoglądowo ideału średniowiecznego życia zakonnego.

W Utopii szeroko została jednak potraktowana tzw. kwestia miejska, a ściślej wizja i zasady rozwoju 54 jednakowych miast, mających tę samą wielkość, kształt oparty na planie czworoboku, tak samo rozplanowanych i złożonych z identycznych budynków. Miasto powinno być otoczone murami obronnymi i suchą fosą, a wytyczenie ulic miało chronić przed wiatrem, pozwalając jednocześnie na dogodny przewóz dóbr. Powinno być wyposażone w przynajmniej dwa niezależne wodociągi i źródła wody, a także w cysterny zbierające wodę deszczową. Łatwo zauważyć, że ten model miasta nie odbiega zbytnio od treści wskazań sformułowanych przez

Page 9: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

145

Arystotelesa, a preferując miasto na planie czworoboku More odwołał się zapewne do kanonów osadniczych ustanowionych w czasach rzymskich.

More wprowadza jeszcze w swojej Utopii nowe, wręcz rewolucyjne rozwiązania społeczno-urbanistyczne i architektoniczne. Chodzi o jedna-kowe ciągnące się rzędami wzdłuż ulic trzypiętrowe budynki, w których drzwi poszczególnych domostw miały być zawsze otwarte. Ponadto – w związku z zanegowaniem indywidualnej własności – miały one co dziesięć lat zmieniać użytkowników, zaś domy wiejskie co dwa lata - ze względu na system przymusowej pracy na roli, bowiem kolejne tury wy-branych mieszkańców miast trafiałyby na wieś. W ten sposób realizowana byłaby idea powrotu do natury, połączona z wypełnieniem patriotycznego obowiązku pracy na roli.

W Utopii dominowały cele społeczne, a kwestie urbanistyczne były traktowane jedynie jako pewien środek ich realizacji, bowiem Tomasz More był myślicielem, filozofem, moralistą, prawnikiem. W przeciwieństwie do niego współcześni mu architekci, projektujący poszczególne budowle i całe miasta, właśnie w wymiarze przestrzennym poszukiwali miasta idealnego. Do takich architektów należał również sam Leonardo da Vinci. Zajęcie się tą kwestią mogło wynikać ze skłonności artysty do utopijnych projektów, ale z drugiej strony pomysł stworzenia la citta ideale mógł zro-dzić się pod presją zarazy, której da Vinci był świadkiem w czasie pobytu w Mediolanie. Z roku 1486 pochodzą jego notatki i rysunki, w których – podobnie jak Arystoteles – dążył do połączenia wymagań praktycznych i estetycznych, poprzez przyjęcie kilku założeń dotyczących miasta ideal-nego. Dotyczyły one położenia nad rzeką – dla ułatwienia transportu oraz utrzymania higieny tak ważnej w kontekście walki z zarazą. Nadzwyczaj oryginalnym pomysłem było stworzenie wielopoziomowej struktury mia-sta, z przeznaczeniem jego górnego poziomu dla pieszych, tj. dla relaksu-jącej się szlachty i mieszczaństwa, a dolnego przeznaczonego do handlu, magazynowania i transportu towarów i zwierząt, z bezpośrednim dostępem do sieci kanałów. Poniżej tych poziomów miały znajdować się kanały że-glowne dla komunikacji i transportu. Kominy powinny być strzeliste, by dym mógł rozchodzić się wysoko ponad dachami, a zabudowa powinna cechować się geometrycznymi kształtami i przestronnością uzyskaną dzięki licznym placom, loggiom, tunelom i szerokim ulicom. Z tej zdumiewająco nowoczesnej koncepcji miasta realizującej ideę, aby piękno dorównywało funkcjonalności, element wielopoziomowej struktury powtórzy się prawie 450 lat później w słynnej koncepcji miasta promiennego stworzonej przez Le Corbusiera.

Page 10: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

146

Jednym z wybitniejszych architektów włoskiego Renesansu był Gior-gio Vasari, który zaprojektował nie tylko idealne miasto, lecz także wszel-kie typy budynków, które miały służyć potrzebom wspólnoty miejskiej, czyli różnych odmian świątyń, domów, pałaców i różnorodnych budowli o przeznaczeniu publicznym (jak konwent, łaźnia, teatr, biblioteka, uczelnia, lazaret, zbrojownia, mennica czy więzienie) z uwzględnieniem całej feudal-nej struktury miejskiej wspólnoty3. La citta ideale zgodnie z wymaganiami epoki miało być otoczone murami, z centralnie umiejscowionym rynkiem głównym oraz ryneczkami przy kolejnych uliczkach-obwodnicach w miej-scach skrzyżowań z ulicami głównymi, które promieniście rozchodziły się w ośmiu kierunkach od rynku centralnego. Zarówno w swej skali, jak i w społecznych proporcjach miało być więc miastem nie tylko ustabilizowa-nym, lecz także niezmiennym, tj. nie rozrastającym się przestrzennie, bo po realizacji planu dalszy przestrzenny rozwój miasta był już niemożliwy. Zatem tak bardzo ważne było, aby było ono kompletne i skończone, piękne i funkcjonalne.

Swoistą syntezą prac poprzedników nad utopiami społeczno-urbani-stycznymi jest dzieło zatytułowane Civitas Solis, napisane w 1602 r. przez dominikańskiego mnicha i filozofa Tomasza Campanellę, który zainspiro-wany głównie poglądami Platona wyłożył swoją ideologię w języku urba-nistyki. Miasto słońca miało być zlokalizowane w miejscu niezwykłym, wyróżniającym się, zbudowane na wzgórzu i na planie koła, będącego symbolem idealnej harmonii, z wierzchołkiem w jego środku, gdzie umiej-scowiona była świątynia. Jej kopuła symbolizowała środek kosmosu, będąc jednocześnie centrum administracyjnym tego miasta-państwa, którego głową miał być kapłan zwany HOF, czyli Metafizyk sprawujący najwyższą władzę świecką i duchową, wydający ostateczne wyroki we wszystkich sprawach. O ile u Platona mieli władać filozofowie, o tyle u Campanelli cała władza powinna spoczywać w rękach duchownych, którzy posiedli wiedzę naukową z zakresu najważniejszej z nauk, za którą Campanella uznawał astrologię. To jej właśnie poświęcona jest świątynia. Skoro bowiem o losach państw decydują układy planet, to na podstawie znajomości niebios można kierować miastem-państwem, zapewniając jego szczęście dzięki byciu odbiciem harmonii panującej we wszechświecie, pozostawaniu nieustannie w zgodzie z układem planet i gwiazd. Lokalizacja takiej właśnie świątyni w centrum miasta słońca wskazuje na przyjmowany system wartości, na którego szczycie znajdują się wartości religijne i poznawcze.

3 Por. A. Wallis: Socjologia wielkiego miasta. PWN, Warszawa 1967, s. 14.

Page 11: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

147

Obszar całego miasta został podzielony na siedem kręgów, noszących nazwy (znanych w tamtych czasach autorowi) siedmiu planet. Miasto Słoń-ca było ośrodkiem zamkniętym i samowystarczalnym, odzwierciedlającym ogólną harmonię wszechświata i idealny porządek rzeczy. Przy planowaniu jego struktury fizycznej i organizacyjnej posłużono się proporcjami za-czerpniętymi z dzieł astrologicznych. Miasto miało dawać mieszkańcom schronienie oraz – jak w postulatach Arystotelesa – poczucie bezpieczeń-stwa dzięki obronnym wałom, murom i oddzieleniu fosą. Społecznymi czynnikami gwarantującymi szczęśliwość obywateli było wprowadzenie równości, wspólnoty własności oraz wykorzenienie wszelkiej zbrodni. W procesie edukacyjno-wychowawczym mieszkańców niemałe znaczenie miały rozwiązania przestrzenne, które bezpośrednio miały przemawiać do ludzi – i to przemawiać dosłownie. Kręgi miasta poprzedzielano bowiem murami, na których wewnętrznych i zewnętrznych powierzchniach umiesz-czono napisy streszczające całość dostępnej wówczas ludziom wiedzy. Całe miasto upstrzone więc było tekstami, formułami matematycznymi, płaskorzeźbami, mającymi obrazować zgromadzoną ludzką wiedzę. Miasto stanowiło więc swoisty pomnik rozumu, a zapis intelektualnego dorobku ludzkości na jego murach odgrywał ważną rolę swoistej pomocy dydak-tycznej. Edukacja mieszkańców Miasta Słońca polegała bowiem na syste-matycznym studiowaniu treści tych napisów i obrazów. Przestrzeń miejska faktycznie oddziaływała na zachowania obywateli nie tylko pośrednio, jak u More’a, ale również bezpośrednio ich ucząc4.

Koncepcje społeczno-urbanistyczne w dobie industrializacji

Idee renesansowych myślicieli dotyczące la citta ideale podjęto na nowo w dobie rewolucji przemysłowej, gwałtownego przestrzennego rozrostu miast i zwiększania się liczby ich mieszkańców, powstawania nowych dzielnic – przemysłowych i mieszkaniowych oraz szybkiego

4 Na marginesie warto dodać, że pomysł ten podchwycony został 300 lat później przez Lenina, który w roku wybuchu rewolucji październikowej snuł taką oto refleksję: „Campanella mówi o freskach na murach jego fantastycznego miasta socjalistycz-nego, freskach, które miały służyć jako obrazowe lekcje przyrody i historii. Myślę, że nie jest to bynajmniej naiwne i z pewnymi modyfikacjami mogłoby być przyswojone przez nas i realizowane właśnie teraz”. Cyt. za: W. Tomasik: Inżynieria dusz. Li-teratura realizmu socjalistycznego w planie propagandy monumentalnej. Wrocław 1999, s. 39).

Page 12: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

148

rozwoju komunikacji. Procesom tym nieuchronnie towarzyszyły zjawiska niepożądane, rozmaite formy dezorganizacji i patologii, poważne problemy socjalne, pauperyzacja i trudności mieszkaniowe, a także problemy funk-cjonowania miast wymagające zupełnie nowych pomysłów i rozwiązań przestrzennych.

Na przełomie XIX i XX wieku w głowach pionierów nowoczesnej urbanistyki powstają koncepcje miast będące wyrazem swoistego sprzeciwu wobec niekontrolowanego i żywiołowego ich zagęszczania i rozlewania się w efekcie gwałtownej industrializacji i związanej z nią imigracji. Szczegól-ną rolę odegrał Arturo Soria, który zafascynowany rozkwitem komunikacji szynowej, m.in. będąc współzałożycielem tramwaju konnego w Madrycie, zasłynął swoją wizją miasta przyszłości jako tzw. miasta liniowego, na-szkicowaną już w 1882 roku5. Miało ono kształt długiego, wąskiego pasma zabudowy przebiegającej wzdłuż 40 metrowej arterii z torami pośrodku. Ta główna ulica (przecinana w regularnych odstępach mniejszymi ulica-mi poprzecznymi) była podzielona na 7 pasm przeznaczonych – oprócz torów i jezdni centralnej - na jezdnie lokalne oraz na pasma dla rowerów i pieszych. Szczególnie ważne jednak było to, że tereny budowlane o sze-rokości 460 metrów miały na swoim obrzeżu 100-metrowe pasma parko-wo-leśne. Działki mogły być zabudowane co najwyżej w jednej piątej ich powierzchni, by każda rodzina zamieszkiwała w domu z ogrodem. Takie właśnie miasta miały tworzyć krawędzie trójkątów, składających się na ogromną sieć triangulacyjną pokrywającą całą Hiszpanię. Tereny zawarte między zurbanizowanymi krawędziami trójkątów byłyby przeznaczone na rolnictwo i przemysł.

W idealnym mieście liniowym dokonana byłaby optymalizacja przestrzeni, polegająca na zminimalizowaniu długości przebiegów linii komunikacyjnych. Ale trzeba pamiętać, że te ważne przecież propozycje przewidujące kierunki rozwoju techniki i wykorzystania go dla rozwoju miasta przyszłości były dla Arturo Sorii jedynie dobrym środkiem, który miał prowadzić do poprawy warunków życia ludności. U podłoża jego propozycji leżało poszukiwanie środków realizacji daleko ważniejszych idei, jakimi były: powrót do natury, zniesienie przeciwieństwa miasto--wieś, czy ograniczenie stałych migracji ludności. Soria wyprzedził zatem późniejszą słynną ideę miast-ogrodów, a obie te koncepcje oparte były na tych samych założeniach połączenia walorów życia miejskiego z ideą powrotu do natury, zaczerpniętych niewątpliwie z Utopii Tomasza

5 Zob. W. Ostrowski: Urbanistyka współczesna. Arkady, Warszawa 1975, s. 19-23.

Page 13: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

149

More’a. Idea miasta-ogrodu przedstawiona przez Ebenezera Howarda w pracy „To-morrow: a peaceful path to real reform”, opublikowanej w 1898 r., zawiera (zgodnie z tytułem) „pokojowe” rozwiązanie proble-mów gwałtownego przepełniania miast (wynikających z nadmiernych migracji), wyludniania się wsi oraz negatywnych następstw i sytuacji konfliktowych. Polegałoby ono na tworzeniu niedużych miast-ogrodów wznoszonych nieopodal wielkich metropolii, co umożliwiałoby połączenie dobrych stron życia w mieście z przyjemnościami zamieszkiwania na wsi, tj. obcowania z naturalnym pięknem przyrody.

Miasto-ogród – podobnie jak Civitas Solis Campanelli – miało układ koła. Podzielone było ulicami na sześć wycinków, a część centralną tworzył kompleks parkowo-ogrodowy z wolno stojącymi budynkami użyteczności publicznej. Dzięki temu, że teren wznoszenia miast-ogrodów stanowił kolektywną własność, mogły tam swobodnie powstawać obiek-ty publiczne, a mieszkańcy uprawiać wspólne ogrody (zastępujące im działki prywatne). Próby realizacji idei „miast-ogrodów” zakończyły się niepowodzeniem, bowiem dla ich wznoszenia w opisany przez Howarda sposób niezbędne byłoby dysponowanie bardzo rozległymi obszarami, a było to przecież niemożliwe do osiągnięcia w sposób „pokojowy”, bez naruszenia interesów właścicieli. Ponadto masowe migracje ludności wiejskiej do miast wywołane były możliwościami zatrudnienia wielu tysięcy pracowników przez potężne zakłady wielkich miast, stanowiące przeciwieństwo drobnego przemysłu nieszkodliwego dla środowiska w niewielkim 30-tysięcznym ośrodku proponowanym przez Howarda. Próby realizacji na początku XX wieku miast-ogrodów (Letchworth i Wel-wyn) nie sprostały pierwotnej idei, stając się z czasem przedmieściami Londynu, którego wielka miejska struktura okazała się być odporna na tego rodzaju ingerencję.

Koncepcja miast-ogrodów zyskała jednak znaczną popularność, gorących zwolenników i naśladowców, choć (podobnie jak idea miasta liniowego) spotkała się raczej z ostrą krytyką środowiska urbanistów. Trzeba tu jednak dodać, że zarówno Howarda, jak i Sorię do zajęcia się urbanistyką skłoniły zainteresowania społeczne, nie byli bowiem z nią związani wykonywanym zawodem, w przeciwieństwie do Francuza To-niego Garniera, który był architektem (związanym z Lionem). Zasłynął jako autor projektu miasta przemysłowego. Wychodził z podobnych za-łożeń społecznych, wzmocnionych swoistym kultem na rzecz postępu (w tym korzystania z nowinek technicznych, jaką w owym czasie stanowił żelbeton).

Page 14: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

150

Tony Garnier w swoim mieście przemysłowym6, zaprojektowanym na 35 tys. mieszkańców, wprowadził przestrzenny podział na dzielnice mieszkaniowe, miejsca pracy i miejsca rozrywki, natomiast przemysł zo-stał od tych części miasta odgrodzony pasem zieleni. Różnica w stosunku do miasta-ogrodu polegała na tym, że wielkość zakładów przemysłowych determinowała odpowiednią skalę miasta z możliwościami jego rozwoju przestrzennego. Zakłady przemysłowe były dominującym elementem miasta, a ich lokalizowanie w przestrzeni miejskiej zależało od stopnia uciążliwości dla mieszkańców. Korzystały one z miejscowych naturalnych zasobów, a stworzony w mieście przemysłowym układ człowiek-środowi-sko miał z założenia przynosić wielostronne korzyści. Garnier szczególną rolę przypisywał zieleni; miała ona zajmować więcej niż połowę całego obszaru zabudowanego. Wprowadzona była również na tereny przemysło-we, natomiast wolno stojące budynki mieszkalne były usytuowane wśród zieleni o charakterze publicznym, dostępnej dla pieszych bez jakichkolwiek ogrodzeń.

Najsłabszą stroną koncepcji Garniera jest poddanie się dość naiwnym, zakorzenionym w marksizmie, socjalistycznym mrzonkom oraz kultowi swoiście pojmowanego postępu. Stąd budynki mieszkalne – kolektywne, o jednakowym standardzie, wspólne ogrody i urządzenia, a przy tym mno-gość infrastruktury społecznej, tj. obiektów oświatowych, wypoczynko-wych, muzeów, bibliotek, teatrów, ośrodków zdrowia, basenów, stadionu i innych obiektów sportowych. Z drugiej natomiast strony, w mieście przemysłowym nie ma kościołów, ale także sądów, policji czy więzień, bo wszystkie te obiekty są uznane za atrybuty zwyrodniałego systemu kapitali-stycznego, a zatem całkowicie zbędne w materialistycznym społeczeństwie socjalistycznym. Ponadto dawna zabytkowa zabudowa nabiera charakteru skansenu, co najdobitniej ma symbolizować zerwanie z przeszłością.

Krytycy Garniera wytykają mu – oprócz naiwności polityczno-ide-ologicznej – stosowanie takiej „inżynierii społecznej”, która za pomocą projektowania przestrzeni miejskiej usiłuje dokonać swoistej manipulacji na mieszkańcach. Nie umniejsza to jednak wartości ważnych pomysłów zawartych w idei miasta przemysłowego, zwłaszcza próby funkcjonalnego uporządkowania zabudowy, nowatorskiego potraktowania przemysłu z jego skupieniem z dala od dzielnicy mieszkaniowej, a także zagospodarowania przestrzennego podporządkowanego kryteriom społecznym. Ale przecież

6 Zob. D. Jędrzejczak: Geografia humanistyczna miasta. Wyd. Akademickie Dialog, Warszawa 2004, s. 258-260.

Page 15: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

151

wszystkie te myśli – nieco tylko inaczej sformułowane – znamy już od czasów Arystotelesa.

W pracach Howarda i Garniera można dopatrywać się pewnych zaląż-ków zasady tworzenia miejskich jednostek mieszkaniowych w powiązaniu z bodaj najważniejszym elementem społecznej infrastruktury, jakim są szkoły podstawowe. Ale to Amerykanina Clarenca Artura Perry’ego uznaje się za tego, który pierwszy zajął się zagadnieniem tworzenia jednostek miejskich. W 1923 r. naszkicował on na ten temat tezy, które z czasem roz-winął i rozbudował, a jego poglądy wywołały dyskusję trwającą w pewnym sensie do dziś. Koncepcja ta – co przyznaje sam Perry – została narzucona przez samochód, bowiem miejskie jednostki mieszkaniowe nie powinny być przecinane przez drogi o dużym ruchu kołowym.

Szczególnie jednak ważna w koncepcji Perry’ego jest idea kształtowa-nia poczucia w wielkim mieście więzi społecznej, analogicznej do więzów sąsiedzkich występujących w tradycyjnych społecznościach lokalnych. Według niego, dzięki częstym kontaktom mieszkańców, wywołanym sys-tematycznym korzystaniem ze wspólnych urządzeń usługowych, w dobrze zorganizowanych jednostkach może rozwinąć się więź sąsiedzka. Perry postuluje więc wyposażenie takiej jednostki w niezbędne urządzenia usłu-gowe – przede wszystkim w szkołę podstawową, sklepy, publiczne tereny wypoczynkowe, a następnie kościół, salę zebrań przystosowaną do przed-stawień teatralnych, bibliotekę, pomieszczenia klubowe, basen kąpielowy i salę gimnastyczną, a w większych jednostkach – także muzeum, mały teatr lub podobne budynki służące aktywności społecznej. Wykończony kształt swojej koncepcji Perry przedstawił w 1939 r. w książce Housing for the Machine Age, gdzie za podstawę planowania urbanistycznego przyjął właśnie wydzieloną, niewielką strefę mieszkalną zwaną neighbourhood unit (jednostką sąsiedzką), nie przekraczającą 186 akrów (czyli ok. 75 ha). Powinna ona być wyposażona w szkołę podstawową, z odpowiednią do niej liczbą ogółu mieszkańców, a ponadto posiadać wewnętrzny system ulic (lecz bez intensywnego ruchu kołowego), z centralnym ośrodkiem, będącym symbolem wspólnoty. W przeciwieństwie do Platona, Perry nie określił wprawdzie jednoznacznie pożądanej liczby jej członków, jednak szacowana wielkość jednostki sąsiedzkiej skupiona wokół jednej szkoły na założonej powierzchni jednostki sąsiedzkiej jest zbliżona do liczby mieszkańców idealnej greckiej polis.

Liczni krytycy idei Perry’ego dowodzili często, że tworzenie wyod-rębnionych przestrzennie jednostek wcale nie musi wpływać na powsta-wanie i wzrost więzi społecznych, ale konstatacje takie nie podważyły

Page 16: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

152

do końca koncepcji Perry’ego, w której przecież tworzenie warunków sprzyjających więzi stanowiło tylko jeden z aspektów funkcjonowania jednostek miejskich. Kwestia wyposażenia zabudowy mieszkaniowej w zestaw niezbędnych urządzeń i usług, genialne przewidzenie skutków rozwoju motoryzacji i intensywnego ruchu kołowego oraz wyprowadzenie go poza osiedle mieszkaniowe, sformułowanie zasad projektowania osie-dli mieszkaniowych jako miejskich jednostek strukturalnych jest wielką zasługą Perry’ego.

Europejscy urbaniści pierwszej połowy XX wieku, tworząc wizje lepszego świata, poszukiwali również konkretnego rozwiązania problemu mieszkań, które byłyby dostępne dla licznych, gorzej sytuowanych warstw społecznych. Zrodziła się wówczas idea społecznego budownictwa miesz-kaniowego. Szczególną rolę odegrał tu tzw. program Bauhausu (specjalnej instytucji zajmującej się ekonomiką budownictwa mieszkaniowego), którą kierował Walter Gropius, znany głównie z wprowadzenia na placach bu-dów osiedli niemieckich nowego układu zabudowy, zwanego linijkowym (Zeilenbauweise), który polegał na ustawianiu budynków prostopadle do ulic miejskich. Zabezpieczało to mieszkania przed uciążliwością ruchu ko-łowego, likwidowało zamknięte podwórza i „ulice-korytarze”. Obniżyły się koszty budowy dzięki stosowaniu powtarzalnych elementów budowlanych, a także wysokich, wielokondygnacyjnych budynków. Pozwalało również na tworzenie pomiędzy nimi większych kompleksów zieleni niż byłoby to możliwe przy mniejszych wysokościach.

Z pewną przesadą można powiedzieć, że dla czytelników Arystotelesa znajomo mogą brzmieć główne elementy lansowanego przez Waltera Gro-piusa modelu zabudowy, takie jak: zorientowanie domów mieszkalnych w kierunku wschód-zachód, ich nasłonecznienie, przewietrzanie, a także łączenie wymogów funkcjonalnych i upodobań estetycznych, oczywiście przy wykorzystaniu nowych możliwości technicznych. Realizację wszyst-kich tych zamysłów wyhamował w Niemczech kryzys oraz dojście do władzy Hitlera.

Duch modernizmu

Największe kontrowersje – od entuzjazmu po zajadłą krytykę – wzbu-dziły poglądy Francuza Le Corbusiera, twórcy doktryny urbanistycznej miasta promiennego (la ville radieuse), zaprezentowanej na międzyna-rodowym kongresie nowoczesnej architektury w Brukseli w 1930 roku.

Page 17: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

153

W mieście promiennym występuje układ pasmowy w postaci przebie-gających równolegle terenów o funkcjach biurowych, mieszkaniowych, składowych i przemysłowych, zaś centrum miejskiego życia wyznacza poprzeczna do nich droga, przebiegająca od terenów przemysłowych do części biurowo-administracyjnej, wzdłuż której usytuowane są wszelkie urządzenia i obiekty usługowe. W części północnej miasta skupione są obiekty administracyjne, dworzec kolejowy i lądowisko samolotów oraz hotele i ambasady; następnie występuje zabudowa mieszkaniowa, a kolejne pasma obejmują tereny składowe i przemysł lekki, zaś dalej na południe – przemysł ciężki.

Plan jest zatem symetryczny i prosty, bowiem Le Corbusier propa-gował w urbanistyce i architekturze regularność układów przestrzennych i proste formy geometryczne7. Odrzuca on tradycyjny, koncentryczny układ miasta i nadzwyczaj ostro ocenia zabudowę historyczną, pisząc sarkastycz-nie, że skoro człowiek maszeruje prosto, a tylko osioł kroczy zygzakiem, to sieć ulic miast europejskich musiał wyznaczyć ten drugi. Zapewne autor nie był świadom tego, w kogo uderza, folgując swojej złośliwości. Nie-regularność układu postulował bowiem w zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej Arystoteles, argumentując to wszakże ważnymi względami obronnymi, bowiem w czasie wojny lepiej jest przeciwnikom utrudniać aniżeli ułatwiać znalezienie odpowiedniej drogi.

Równie mocno jak u Le Corbusiera proste geometryczne formy miast były postulowane w projektach renesansowych architektów, zwłaszcza Leonarda da Vinci, kierującego się jednak programowo względami higie-niczno-sanitarnymi. Projektowane przezeń nowe rozwiązania poprzedzał bowiem okres zarazy, a właśnie wśród krętych i wąskich uliczek dopatry-wano się wówczas głównych siedlisk chorób i nędzy.

Le Corbusier projektuje miasto – jak to określa – organicznego, re-gularnego rozwoju, będące parkiem czy wręcz symfonią zieleni, ale jest to przede wszystkim miasto o wysokiej zabudowie. Dzięki niezabudowywaniu parterów budynków cały teren pozostawiony jest do dyspozycji pieszych. Pod ziemią biegnie metro, a sieć arterii kołowych i parkingów znajduje się na wysokości 5 m ponad poziomem terenu. Na dachach urządzone są ogrody, a budynki mieszkalne, usytuowane korzystnie w stosunku do tzw. „osi heliotermicznej”, posiadają rozległe, otwarte wnętrza. Czyż opis ten nie wydaje się przypominać wdrażania do współczesności wizji szkicowanych przez Leonarda da Vinci: wielopoziomowej struktury idealnego miasta,

7 Zob. Ostrowski, op.cit., s. 44-52.

Page 18: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

154

tj. kanałów żeglownych dla komunikacji i transportu położonych najniżej, następnie poziomu gospodarczego służącego do magazynowania i handlu, z bezpośrednim dostępem do sieci owych kanałów, a ponad nimi poziomu górnego, przeznaczonego dla mieszczan i szlachty z przestronną zabudową, o geometrycznych kształtach, z obszernymi loggiami i placami? Te marze-nia Leonarda da Vinci stawały się dla Le Corbusiera możliwe do zrealizo-wania dzięki wykorzystaniu osiągnięć nowoczesnej techniki, technologii i najnowszych materiałów budowlanych, pozwalających wznosić budynki kilkadziesiąt razy wyższe niż dotychczasowe. Ponadto intensyfikacja miej-skiej zabudowy zwiększałaby – zdaniem Le Corbusiera – wartość terenów, a zatem urbanistyka nie oznaczałaby już wydatków, a wręcz tworzenie nowych wartości. I ta właśnie kwestia budziła największe kontrowersje wśród urbanistów podważających takie wyliczenia, a przede wszystkim twierdzących, że zbytnie zagęszczanie wysokiej zabudowy nie dokonuje się bez uszczerbku dla jakości środowiska i warunków życia. W konfron-tacji z praktyką zupełnie nierealna wydawała się im wizja miasta-parku. Wznosząc bowiem wieżowce, niezbędne jest zawsze zarezerwowanie odpowiedniego terenu na potrzeby komunikacji, czy niezbędne urządze-nia infrastrukturalne, co nie pozostawia już zbyt wiele miejsca na zieleń. Entuzjaści Le Corbusiera stwierdzali jednak, że jego planów nie należy traktować dosłownie, lecz jako materiał – ważny, śmiały, prowokujący do dyskusji, torujący drogę zupełnie nowym prądom w urbanistyce i archi-tekturze. Chodziło o pełne wykorzystanie możliwości cywilizacji przemy-słowej, przy jednoczesnym przeciwdziałaniu temu, co dla tej cywilizacji jest najbardziej charakterystyczne – odrywaniu się od przyrody. Stąd tak ważne wprowadzanie pomiędzy wielkomiejskie budowle drzew i zieleni, nieba i słońca. Światło jest dla Le Corbusiera czynnikiem tak ważnym, że całą architekturę określił jako grę ograniczonych przestrzeni w świetle. Jakże jest to bliskie średniowiecznej koncepcji piękna, sformułowanej przez św. Tomasza z Akwinu, który największego znaczenia dla istoty piękna dopatrywał się – oprócz proporcji – w czynniku zwanym claritas, czyli światłość, blask, mającym wymiar zarówno cielesny, materialny, jak i duchowy – symbol samego Chrystusa jako źródła życia i światła.

Le Corbusier nie poprzestawał na koncepcjach i projektach, ale był również wybitnym organizatorem międzynarodowej współpracy ludzi podobnie do niego myślących. Był współtwórcą organizacji awangardo-wych architektów, urbanistów i artystów-plastyków, która działała pod nazwą CIAM (Congres Internationaux d’Architecture Moderne). Pierwsza rezolucja uchwalona w 1928 r. na zamku La Sarraz w Szwajcarii głosi-

Page 19: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

155

ła, że o budowie miast powinny decydować nie względy estetyczne, ale funkcjonalne, a urbanistyka organizująca zbiorowe życie ludzi ma porząd-kować najważniejsze z nich, dotyczące: mieszkania, pracy i wypoczynku. Natomiast na czwartym kongresie, obradującym w 1933 r. na statku pły-nącym z Marsylii do Aten, poświęconym kwestii „miasta funkcjonalne-go”, CIAM z Le Corbusierem na czele uchwaliła rezolucję, która zyskała z czasem nazwę słynnej Karty Ateńskiej. Wywarła ona przemożny wpływ na urbanistykę i architekturę na różnych płaszczyznach, w tym również w sferze ideologicznej. Ostatnie jej zdanie brzmi niczym cytat z Platona: Interesy prywatne muszą być podporządkowane interesom ogółu, zatem funkcjonalne miasto przyszłości jest miejscem dla nowego, bezklasowe-go, wielce szczęśliwego społeczeństwa, w którym panuje sprawiedliwość społeczna, a jednostka jest podporządkowana interesom kolektywu8. Pomijając tę ideologiczną otoczkę, nie można jednak nie docenić faktu, że Karta Ateńska odegrała znaczącą rolę nie tylko poprzez teoretyczne i normatywne ujmowanie ważnych kwestii (np. minimalnego standardu mieszkań), wytyczających nowe kierunki, lecz także realnie przyczyniając się do powstania w krajach europejskich (w tym i w Polsce) spółdzielni mieszkaniowych i różnych grup samopomocowych, a więc generalnie – do prób praktycznego rozwiązywania problemu mieszkań względnie tanich, z przeznaczeniem dla rodzin robotniczych.

W literaturze przedmiotu nastawienie na wszelką nowoczesność, połączone ze swoistą manifestacją buntu wobec zastanej rzeczywistości, żarliwą krytyką poprzedników, przeciwstawianiem się tradycyjnym za-sadom, określa się jako tendencje modernistyczne, bądź ruchy awangar-dowe. Dotyczyło to muzyki, sztuk plastycznych i architektury, ale także urbanistyki, aczkolwiek określani mianem modernistów w urbanistyce nie stanowią jakiejś jednej zwartej szkoły. Niekiedy jednak przypisuje się im kilka wspólnych łączących ich idei9, takich jak: krytyczny stosunek do współczesnej i niedawnej kultury (będącej w stadium upadku), ale za to fa-

8 Dobiesław Jędrzejczak zwraca uwagę, że czołowi architekci związani z CIAM nieprzypadkowo jeździli w latach trzydziestych z wizytami studyjnymi do Związku Sowieckiego, a IV kongres początkowo miał nawet odbyć się nie w Atenach lecz w Moskwie. W treści kongresowych rezolucji występują sformułowania dość zbieżne z ideami Manifestu komunistycznego, zalecające stosowanie inżynierii społecznej, a zwłaszcza akcentujące idee kolektywizmu i jego roli w tzw. miastach przyszłości. Zob. D. Jędrzejczak, op.cit., s. 260-261.

9 Zob. L. Dyczewski: Kultura polska w procesie przemian. TN KUL Lublin 1993, s. 242-246.

Page 20: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

156

scynacja kulturami czasów odległych i ludów pierwotnych, a także główny-mi ideami oświecenia, czyli zaufania do wiedzy i techniki oraz bezgraniczna wiara w postęp. Ponadto wyrażano szczególne uznanie dla prostoty form, funkcjonalności, światła, powietrza i zieleni. Przede wszystkim jednak modernistów cechowała wiara w pozytywne bezpośrednie oddziaływanie rozwiązań urbanistyczno-architektonicznych na życie społeczne i na rozwój osobowości. Uznawano zatem, że wiele problemów społecznych, chorób czy przejawów patologii można rozwiązać przez środki architektoniczne i urbanistyczne, np. wyburzanie starych kamienic i całych dzielnic, dzie-lenie na nowo przestrzeni miejskiej, odpowiednią gospodarkę terenami, zmniejszanie odległości pomiędzy blokami itp. To dawna architektura (klasyczna, romantyczna, secesyjna) miała odcinać ludzi od natury i zabijać prostotę, a pozbawione wygód, podwórka i słońca kamienice miały być źródłem chorób, nędzy i rozmaitych form patologii. Dlatego też koncepcja osiedla, jednostki sąsiedzkiej w wielkim mieście, nawiązująca przecież do pierwotnych wspólnot, miała stwarzać człowiekowi środowisko sprzyjające osiąganiu szczęśliwości, a sprzyjać miało temu wykorzystanie osiągnięć najnowszej techniki i nowych materiałów budowlanych, zapewniające funkcjonalność, naturalną estetykę, słońce i zieleń.

Niektóre tendencje i dylematy urbanistyki współczesnej

W ostatnim ćwierćwieczu XX wieku zaczyna się odwrót od moder-nistycznych koncepcji modelu miejskiego osiedla z wielopiętrowymi, wielkopłytowymi budynkami, który mógłby być realizowany w różnych miejscach. W zabudowie mieszkaniowej doceniono rolę przestrzeni pry-watnej i więzi z najbliższym otoczeniem własnego domu, w przeciwień-stwie do modernistycznej osiedlowej wspólnoty. Dominująca stała się idea różnorodności, odnosząca się zarówno do potrzeb ludzkich, jak i ich wyrażania, w tym również poprzez formy architektoniczne.

Tzw. postmodernizm zanegował główne postanowienia Karty Ateń-skiej i w pełni zrehabilitował tradycyjne miasto, przeciwstawiając się modernistycznemu modelowi osiedla, ponownie zastępując go kwartałami i dzielnicami oraz odrzucając w planowaniu wielkich miast tzw. strefowa-nie funkcjonalne, a także ekspansję na otaczające obszary. Formułowano postulat, aby w gospodarowaniu przestrzenią nawiązywać do istniejącego kontekstu, do konkretnego terenu z jego konfiguracją, krajobrazem, kulturą, specyficznym klimatem oraz faktyczną sytuacją społeczną. Powinno się

Page 21: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

157

zachować ciągłość rozwoju przestrzeni miejskiej poprzez konserwowanie i rekonstruowanie obiektów historycznych, a także przez włączanie ele-mentów z dawnych stylów do nowych budowli, nobilitować lokalną kulturę i miejscowy folklor, aby mieszkańcy łatwo identyfikowali się z miejską przestrzenią, jej podziałami, strukturą i rozwiązaniami odpowiadającymi po-trzebom ludzi oraz preferowanym przez nich formom życia społecznego.

W urbanistyce postmodernistycznej powrócono więc do klasycznych definicji przestrzeni publicznej, do ulicy, placu i dawnej tkanki miejskiej, nawiązując do historycznych wzorców zakorzenionych w kulturze euro-pejskiej. Zaprzestano absolutyzowania postępu technicznego i planowego budowania tzw. zdrowych i dobrze funkcjonujących osiedli, koncentrując się na rozwijaniu partycypacji mieszkańców w procesie planistycznym i kreowaniu przestrzeni miejskiej przyjaznej dla człowieka. Preferowane więc było raczej niskie budownictwo, nierozdzielanie funkcji dróg pieszych i kołowych, dbanie o to, by sami mieszkańcy współtworzyli swoje środowi-sko mieszkalne. Europejska Rada Urbanistów (European Council of Town Planners – ECTP) opublikowała nawet nową Kartę Ateńską pod nazwą Karta Miast Europejskich XXI wieku (i to w dwóch wersjach: z 1998 oraz 2003 roku), w której opowiada się za koncepcją miasta spójnego. Chodzi o ciągłość historyczną czyli spójność w czasie, a także o cztery inne wy-miary spójności: społeczny, przestrzenny, ekonomiczny i środowiskowy.

Przełom dwóch ostatnich stuleci to jednocześnie okres rozrastania się miast i koncentracji w nich ludności, przebiegających nieustannie na wszystkich kontynentach. Większość ludności globu nie zamieszkuje już na wsi, czy w małych i średnich ośrodkach miejskich, lecz przenosi się do wielkich metropolii i dużych miast. Już w 1990 r. udział ludności w mia-stach powyżej 100 tys. przekroczył połowę liczby mieszkańców całego świata. Przede wszystkim jednak mamy do czynienia z bezprzykładnym wzrostem wielomilionowych metropolii, w których coraz silniejsza jest koncentracja wszelkiej aktywności, nowoczesnych przedsiębiorstw, centrów handlowych, przepływów finansowych, działalności społeczno--gospodarczej, naukowej, kulturalnej, artystycznej i rozrywkowej. Nie-rozłączne z metropoliami są drapacze chmur, powstające początkowo ze względu na bardzo wysokie ceny wielkomiejskich gruntów i wzrastające możliwości techniczne, dzięki stosowaniu szkieletowych konstrukcji z żelbetu i stali oraz szybkobieżnych dźwigów zapewniających pionową komunikację osobową i zaopatrzenie. Wysokościowce są w stanie zapew-nić niezbędne wielkie przestrzenie biurowe, obsługowe, konferencyjne, hotelowe, a także i mieszkaniowe. O ile w miastach europejskich takie

Page 22: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

158

budowle są względnie rozproszone i lokalizowane raczej punktowo, będąc związane z jakimś akcentowaniem ważności miejsc, o tyle w Ameryce, a tym bardziej w miastach Dalekiego Wschodu, ich wysyp wynikał w de-cydującym stopniu z gry rynkowej, a dbałość (a raczej jej brak) o harmonię krajobrazową była niewątpliwie sprawą drugorzędną. Inną jeszcze kwe-stię stanowi – nigdy nie zmieniająca się – tzw. ludzka skala fizycznego otoczenia, nie tylko domowego, lecz także przestrzeni publicznych, po których człowiek się porusza. Naruszenie tej skali wywołuje dyskomfort, wynikający z niedostosowania przestrzennego zagospodarowania do wła-ściwości psychofizycznych człowieka10.

W wielu metropoliach budownictwo w górę dyktowane było wzglę-dami reprezentacyjnymi, wzmacniania prestiżu, ostentacją potęgi gospo-darczej, jednak wspomniane powody ekonomiczne, związane z wartością gruntu, nigdy nie przestały być ważne. Szczególnie interesująca jest tutaj próba realizacji utopijnego projektu miasta XXI wieku – New Songdo City, zlokalizowanego w pobliżu Seulu i złożonego wyłącznie z drapaczy chmur, które wyrastają na sztucznej wyspie. Ale miasto stało się sławne z innych powodów; zyskało miano miasta innowacyjnego, bo funkcjonowanie wy-stępujących w nim urządzeń jest całkowicie skomputeryzowane. Nazywane jest również miastem wszechobecnym, bo w każdym jego miejscu występuje bezprzewodowy dostęp do sieci, a rozliczne czujniki sprawiają, że wszelki ruch poddany jest ścisłej rejestracji i kontroli. W centrach informatycznych są więc gromadzone wszelkie informacje o każdym z mieszkańców, jego pracy, zdrowiu, interesach, zachowaniach, w tym także o życiu osobistym, bowiem mieszkania są również wyposażone w czujniki i systemy automa-tycznego rejestrowania i sterowania przez centralne systemy zarządzania budynkami. Bieżące monitorowanie lokalizacji poszczególnych ludzi nie tylko umożliwia dostosowywanie warunków w pomieszczeniach do najbar-dziej optymalnych, lecz także – dzięki np. wrażliwości podłogi na nacisk – umożliwia zarejestrowanie faktu, że ktoś się przewróci, dzięki czemu można wysłać natychmiastową pomoc. Wizyjne systemy bezpieczeństwa rozpoznają każdego mieszkańca, zezwalając mu na wejście i kierując np. do odpowiedniej windy. W sklepach czy punktach usługowych systemy telemetryczne skanują nieznanego wcześniej klienta, dzięki czemu su-

10 Zob. Z. Paszkowski: Miasto idealne w perspektywie europejskiej i jego związki z urbanistyką współczesną. Kraków 2011, s. 64-69. W cytowanej pracy zwraca uwagę bardzo obszerna bibliografia obejmująca kilkaset pozycji literatury światowej i polskojęzycznej.

Page 23: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

159

gerowane mu są od razu odpowiednie rozmiary, np. ubrań, obuwia itp. Należność za to wszystko jest oczywiście automatycznie naliczana w sys-temie bankowym. Ważne jest to, że owa wygoda i oferowane ułatwienia codziennego życia okazały się na tyle kuszące, że w New Songdo City chce zamieszkać o wiele więcej osób niż jest to możliwe. Trudno przewidzieć, jak odebrałby to współczesny Europejczyk, czy jest tak samo spragniony zapewnienia mu poczucia bezpieczeństwa, wygody, oszczędzania czasu i organizowania mu beztroskiego życia, że równie chętnie godziłby się na nieograniczoną inwigilację, aby każdy jego ruch był rejestrowany, sprawdzany i kontrolowany. Trzeba wszakże stwierdzić, że o ile urba-niści i architekci przed XXI wiekiem poszukiwali idealnej formy miasta, starając się tak kształtować jego przestrzeń, aby człowiek mógł sam sobie organizować szczęśliwe życie, o tyle miasto wszechobecne wyręcza go we wszystkim, wkraczając nawet w ludzką intymność. W takim kontekście zdają się blednąć nawet najczarniejsze obawy o wdrożenie pomysłów Platona na podporządkowanie obywateli miasta kolektywnemu dobru oraz na kontrolowanie ich umysłów.

Wracając na chwilę do powstających współcześnie drapaczy chmur, używa się niekiedy odnośnie do nich sformułowania: ekologiczne, podkre-ślając spełnianie jakichś szczególnie wygórowanych norm w tym właśnie zakresie. Warto zatem przyjrzeć się na koniec w kontekście ekologii jeszcze jednemu głośnemu w świecie projektowi brytyjskiego architekta Normana Fostera tzw. green-utopii, tj. 50-tysięcznego miasta Masdar w okolicach Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jest to przykład wdrożenia idei w pełni zrównoważonego rozwoju miasta. czyli samowystarczalnego energetycznie dzięki wykorzystaniu elektrowni fotowoltaicznej, energii geo-termalnej i wiatrowej, poddającego recyklingowi wszelkie nieorganiczne odpady i wodę, przetwarzającego na glebę odpady żywnościowe, a przede wszystkim będącego miastem bez emisji dwutlenku węgla. Wyprowadzono z niego ruch samochodowy (jak wcześniej starano się to uczynić w odnie-sieniu do jednostki sąsiedzkiej). Skoro może tak być w Wenecji, to dlaczego nie w Masdar? – uzasadnia autor projektu. Starannie zaplanowany jest za to elektryczny transport podziemny i zewnętrzny, a wewnątrz miasta – sieć chodników, pasaży i zacienionych uliczek, tworzących niepowtarzalną at-mosferę dla pieszych na wzór tradycyjnych miast arabskich. Wąskie uliczki, grube ściany budynków, przyciemnione szyby okien, zacienienia chodników i dziedzińców oraz wszechobecna roślinność zachęcają do pieszych wędró-wek i oczywiście do robienia zakupów. Skoro jednak wszystko to ma miejsce na pustyni Zatoki Perskiej, gdzie temperatury latem dochodzą do 50 stopni,

Page 24: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

160

sposobem nie tylko na życie w komforcie, ale w ogóle na przetrwanie, może być całodobowa klimatyzacja w całym zielonym mieście.

Sztuczność tego tworu jednych zachwyca, innych przeraża – przede wszystkim kosztami zamieszkiwania w takim środowisku, które wydaje się być nader wyrafinowaną formą połączenia galerii handlowej i zamkniętego osiedla apartamentowców dla bogaczy. Ale zamożnych ludzi zawsze było stosunkowo niewielu, a problemy społeczne dotyczyły szerokich rzesz ludzi, którzy w poczuciu niedostatku widzieli szanse poprawy swojego losu w miastach.

Współcześnie w wielu miejscach świata takie wzmożone parcie do metropolii współwystępuje z upowszechniającym się sposobem podejścia do rozwoju miast, który sprowadza się do nie ingerowania w ich rozrastanie się. Niekiedy jest to określane mianem strategii bez strategii, oznaczającej świadome zaniechanie jakiejkolwiek ingerencji w mechanizmy uznawane za żywiołowe, w efekcie czego miasto rozrasta się samo, tj. bez planu i ra-cjonalnej kontroli. W praktyce, rezygnowanie z planowania przestrzennego (na rzecz jakichś nie doprecyzowanych form negocjowania czy uzgadniania) prowadzi do nasilenia korupcji i tworzenia się rozmaitych układów, w efek-cie czego triumfuje bezkarność poczynań najsilniejszych, przy całkowitym zniewoleniu bezradnej większości. Polaryzacja pogłębia się do tego stopnia, że coraz znaczniejszą część użytkowników przestrzeni stanowią najsłabsi, których ostatecznie stać już tylko na zamieszkiwanie w slumsach11, czyli takich obszarach miejskich, które charakteryzują się istotnymi brakami w podstawowym wyposażeniu, po wierzchni mieszkalnej i prawnym uregulowaniu własności zajmowanego lokalu. Mechanizm powstawania slumsów jest wnikliwie opisany: nieprawdopodobnie wysoka wartość ziemi na obszarach metropolitalnych uniemożliwia dostęp do budownictwa mieszkaniowego, skazując tysiące osób na konieczność często nielegalnego zamieszkiwania w pomieszczeniach stanowiących zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Ułomność i niestabilność rynku pracy sprawia, że z dnia na dzień można (również w Polsce, wpadając np. w pułapkę kredytową i tra-cąc jednocześnie posadę) stać się człowiekiem ubogim, który pozbawiony jest jakichkolwiek szans na wyjście z kryzysu, gdyby zamieszkiwał poza

11 Procesy takich niekontrolowanych zmian związanych z żywiołowym rozrastaniem się tkanki przestrzennej miasta oraz ich wielopłaszczyznowe konsekwencje opisał Mike Davis w swojej książce: Planeta slumsów. Przeł. K. Bielińska, Instytut Wydaw-niczy Książka i Prasa, Warszawa 2009. Odwołuje się w niej do danych zawartych w raporcie zatytułowanym The Challenge of Slums, opublikowanym w 2003 r. przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Osiedli Ludzkich (ONZ-HABITAT).

Page 25: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Utopie społeczno-urbanistyczne a planowanie miast

161

wielkimi aglomeracjami. Zatem decyduje się on na dalsze zamieszkiwanie (np. na peryferiach metropolii) nawet w warunkach stanowiących zagroże-nie dla jego zdrowia i życia. (W sytuacji współczesnej Polski istnieje dla młodych ludzi masowo wykorzystywana alternatywa w postaci możliwości emigracji do krajów Unii Europejskiej).

W slumsach na całym świecie zamieszkuje już ponad miliard osób, a zdecydowanie przodują miasta pozaeuropejskie, jak: Mumbaj, Mexico City, Dhaka, Lagos, Kair, Karaczi, Sao Paulo, Szanghaj i Delhi, gdzie planowanie urbanistyczne – jeśli w ogóle funkcjonuje – to jest głównie narzędziem realizacji interesów i zaspokajania aspiracji najbogatszych, a z drugiej strony coraz większej marginalizacji warstw ubogich. Na świecie istnieje już jednak (według raportu ONZ-HABITAT) ponad 200 tys. slumsów, przy czym najszybciej rosną one obecnie w Federacji Rosyj-skiej oraz byłych republikach radzieckich, gdzie w równie wysokim tempie postępuje wzrost ekonomicznych nierówności, co proces nisz-czenia miejskiej tkanki (np. w związku z upadaniem niegdyś potężnych zakładów przemysłowych).

Czyż aktualna sytuacja nie wywołuje znanej od stuleci tęsknoty za takim planowaniem urbanistycznym, które inspirowane utopijnymi wizjami miasta idealnego, ponownie stawiałoby na szczycie hierarchii celów roz-wiązywanie kwestii społecznych przy holistycznym traktowaniu zagadnień przestrzennych, ekologicznych, ekonomicznych, psychospołecznych? Brak idealistycznych wizji, odważnie wytyczających kierunki działania, zabija motywację, niszczy wiarę w realne możliwości poprawy, konserwuje stan apatii i postawy bezradności u jednych, a u innych wzmaga egoizm i cynizm. Tak bardzo potrzebna w XXI-wiecznym społeczeństwie innowa-cyjność, jako umiejętność spojrzenia na dany problem w odmienny, nowy sposób, może być rozwijana jedynie na bazie bogatej wyobraźni opartej na humanistycznej wiedzy, na wrażliwości kształtowanej przez dziedzictwo idei odwiecznie towarzyszących ludzkim dziejom, a także na zdolności do ich przetwarzania, modyfikowania i proponowania rozwiązań dostosowa-nych do współczesnych warunków i potrzeb.

Adres autora (byłego wieloletniego pracownika naukowego IGPiM w Warszawie, aktualnie prof. ndzw. Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie):

dr hab. Mieczysław MiazgaKancelaria Prezesa Rady MinistrówDepartament Komitetu Rady Ministrów00-583 Warszawa, Al. Ujazdowskie 1/3

Page 26: Mieczysław Miazga UTOPIE SPOŁECZNO-URBANISTYCZNE A ... · Urbanistyka zawsze łączyła różne dziedziny wiedzy; jest ... było, ile możności, całe państwo”1. Z tego też

Mieczysław Miazga

162

Social and Urban Utopias and City Planning

Abstract

The article describes the development of the ideas and the attempts of forming an ideal city by different authors in the successive different historic ages – from the Ancient Era to the contemporary times. This approach ena-bles to seize the dynamics of the accumulation of knowledge and experience as well as the specific evolution of the approach to the social goals in spatial management. These goals seem to remain the same in its clue throughout the centuries; the scientific progress has been more concerned with the broadening of the instruments for their implementation. The article shows there has been a continuity of the reflections on the physical conditions for human happiness, for a good life in a good place that does not exist – as this is the etymological meaning of the word utopia.

A detailed analysis usually enables to give emphasis on the originality of the views of individual authors or on being inspired by the predecessors.

The article constitutes a voice in the discussion on the social role of the human studies in the material basis of the collective life of people, in the de-velopment of ‘innovativeness’ and creativity of practical solutions based on the knowledge about social life, its changes and their causes as well as about culture and identity.