w numerze m.in. · wymiana polsko-niemiecka uczniowie iv lo wzięli udział w wymianie z uczniami...

23
W numerze m.in.: „Trzynastego, nawet w grudniu jest wiosna” czyli Stan Wojenny w wierszu i piosence „Poznałem potrzeby uczniów i wiem jak je realizować” – rozmowa z Szymonem Ciokiem „Nie zawsze powinniśmy być tolerancyjni” – wywiad z Wojciechem Cejrowskim Tradycje i obyczaje świąteczne Numer 4 (listopad-grudzień 2014)

Upload: others

Post on 06-Aug-2020

1 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

W numerze m.in.:

„Trzynastego, nawet

w grudniu jest wiosna” czyli

Stan Wojenny w wierszu

i piosence

„Poznałem potrzeby uczniów

i wiem jak je realizować”

– rozmowa z Szymonem Ciokiem

„Nie zawsze powinniśmy być

tolerancyjni” – wywiad

z Wojciechem Cejrowskim

Tradycje i obyczaje świąteczne

Numer 4 (listopad-grudzień 2014)

Page 2: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 1

S P I S T R E Ś C I: - Aktualności z życia szkoły str.2

- „Poznałem potrzeby uczniów i wiem, jak je realizować” rozmowa z Przewodniczącym SU - Szymonem Ciokiem str.3

- „Nie zawsze powinniśmy być tolerancyjni” wywiad z podróżnikiem Wojciechem Cejrowskim str.5

- Tradycje i zwyczaje bożonarodzeniowe str.8

- Świąteczny podpowiadacz - propozycje prezentów str.11

- „Trzynastego, nawet w grudniu jest wiosna" Stan Wojenny w wierszu i piosence str.15

- „NASZYM OKIEM" - recenzujemy i oceniamy FILM „Atlas Chmur", „Nietykalni" str.19 KSIĄŻKA „Czekając na Duida. Śladem szeptu amazońskiego potoku" str.20

Page 3: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 2

Ola Bryzek

AKTUALNOŚCI Z ŻYCIA SZKOŁY

PIELGRZYMKA MATURZYSTÓW W dniach od 1 do października 2014 roku odbyła się coroczna pielgrzymka maturzystów. Był to nie tylko czas refleksji, modlitwy, ale też pozwolił na zacieśnienie więzi klasowych.

WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach 4-11 października 2014r. Atrakcyjny program dostarczył wszystkim wielu niezapomnianych wrażeń. Mamy nadzieję, że dzięki wymianie zawiązały się przyjaźnie, które będą trwać i rozwijać się.

JUBILEUSZ POWSTANIA SZKOŁY 10 października 2014r. IV Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach obchodziło 170. rocznicę powstania szkoły. W tym czasie odbył się VII Zjazd Absolwentów. Uroczystości związane z tym wydarzeniem odbyły się m.in. w Centrum Kultury i Sztuki oraz Miejskim Ośrodku Kultury w Siedlcach.

NOWY PRZEWODNICZĄCY 24 października odbyły się wybory na Przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego. Większością głosów zostały wybrany Szymon Ciok z klasy II D. Życzymy mu owocnej pracy.

SPOTKANIE Z DZIENNIKARZEM 3 listopada w naszej szkole gościliśmy reportażystę Władysława Łukę, który przybliżył nam pracę dziennikarza. Pan Łuka to absolwent naszej szkoły.

III SIEDLECKI TEST HISTORYCZNY 12 listopada po raz trzeci odbył się III Siedlecki Test Historyczny organizowany przez

IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach oraz Stowarzyszenie „Żółkiewszczacy”. Grupa szkolna, którą reprezentowali Jarosław Kamiński,

Przemysław Bugaj i Maciej Stępień zdobyła I miejsce w klasyfikacji drużynowej. Ponadto na podium stanęli: Jarosław Kamiński (kategoria Open – III miejsce) oraz Przemysław Bugaj (kategoria Uczniowie Szkół Ponadgimazjalnych– II miejsce).

Page 4: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 3

„Poznałem potrzeby uczniów i wiem jak je realizować”

z Szymonem Ciokiem, Przewodniczącym SU IV LO im. Hetmana St. Żółkiewskiego w Siedlcach

rozmawia Dawid Paniak

Dawid Paniak: Cześć, witam Cię już jako nowego przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego. Czy wyniki głosowania Cię zaskoczyły?

Szymon Ciok: Cześć, może to zabrzmi narcystycznie, ale nie było to dla mnie zaskoczeniem, spodziewałem się podobnego wyniku. Wynika to z tego, że moi kontrkandydaci to uczniowie klas pierwszych, zatem mniej znani wśród społeczności szkolnej.

DP: Jakimi powodami kierowałeś się decydując się na ten krok? To przecież spora odpowiedzialność.

SzC: Ponieważ miałem okazję obserwować w tamtym roku życie szkoły i sądzę, że poznałem potrzeby uczniów i wiem jak je realizować.

DP: Co zatem nowego chcesz wprowadzić w szkole jako Przewodniczący SU?

SzC: Chciałbym ze swoimi działaniami wyjść także poza mury szkoły i postarać się o zniżki dla uczniów w siedleckich pizzeriach czy pubach. Chciałbym wyjść także naprzeciw oczekiwaniom uczniów dotyczących muzyki ze szkolnego radiowęzła, tak żeby każdy znalazł coś dla siebie.

DP: Przed Tobą poważne zadanie wyboru współpracowników, czy masz jakiś klucz doboru?

SzC: Moim zdaniem członek SU powinien mieć chęć do działania oraz świeży umysł, pełen nowych pomysłów, więc sądzę że to będą główne aspekty, które będą mi towarzyszyć podczas wyboru członków do SU.

DP: W jaki sposób chcesz przeprowadzić rekrutację do Samorządu Uczniowskiego? Będzie casting?

SzC: Nie, nie planuję urządzać castingu. Moim zdaniem są w szkole ludzie, którzy są chętni do współpracy i można na nich polegać.

DP: W swoim programie wyborczym mówiłeś o akcjach charytatywnych, czy planujesz je jakoś zintensyfikować na terenie szkoły i w jakiej formie widzisz ich przeprowadzanie?

Page 5: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 4

SzC: Tak, moim celem jest zwiększenie ilości akcji charytatywnych na rzecz potrzebujących. A realizacja? Myślę głównie o wewnątrzszkolnych kiermaszach np. ciast, artykułów szkolnych, może jakiś kartek okolicznościowych ręcznie robionych.

DP: Jaką akcję charytatywną planujesz w najbliższym czasie?

SzC: Najbliższą akcją charytatywną samorządu będzie akcja Andrzejkowo-Mikołajkowa, gdzie zamierzam wraz z SU i Mikołajem sprzedawać wróżby i szczęśliwe numerki.

DP: Na koniec chciałbym zapytać o Ciebie i Twoje plany życiowe. Co zamierzasz robić w przyszłości?

SzC: Zamierzam studiować na SGGW w Warszawie weterynarię i mam nadzieję, że to moje marzenie zostanie spełnione.

DP: Tego Ci życzę. Dziękuję za poświęcony czas i odpowiedzenie na tych kilka pytań i życzę sukcesów nowemu przewodniczącemu Samorządu Uczniowskiego IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach.

SzC: Również dziękuje.

SAMORZĄD UCZNIOWSKI W ROKU SZKOLNYM 2014/2015 TWORZĄ: PRZEWODNICZĄCY: Szymon Ciok kl. II D

WICEPRZEWODNICZĄCA: Klaudia Chaberska kl. II A SKARBNIK: Izabela Dołęga kl. IID

CZŁONKOWIE: Wojciech Krzemiński IID, Dominika Roguska IID, Monika Kajda IID, Olga Zdanowska IIB, Sylwia Iwaniuk IIB, Karolina Filipowicz IIB, Artur Wojtaś IIB, Karolina

Zbieć IIA, Natalia Kubiak IIA, Adrianna Prochenka IIA, Natalia Jagiełło ID, Adrian Wyrębek IC, Daniel Ogrodnik IC, Natalia Pośrednik IB.

Page 6: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 5

„Nie zawsze powinniśmy być tolerancyjni!”

Z Wojciechem Cejrowskim, dziennikarzem, podróżnikiem, fotoreporterem rozmawia Przemysław P. Bugaj Przemysław Bugaj: Panie Wojtku - jest pan często nazywany: katolem, kato-talibem, moherem i oszołomem. Jak reaguje Pan na tego typu zwroty? Wojciech Cejrowski: Nie reaguję. W gruncie rzeczy to są komplementy, tyle, że wypowiadane z pozycji osób wrogich Kościołowi. Za komplementy powinno się podziękować i tyle. No to dziękuję. PB: Słyszałem, że odmawia Pan codziennie rano Psalmy. Dlaczego są one tak ważne? WC: Po prostu je lubię a przy okazji poszukuję różnych nowych form modlitwy, żeby nie popadać w rutynę, żeby mnie modlitwa nie usypiała tylko ożywiała. PB: Jakie tłumaczenia Pan preferuje? WC: Psalmy były wiele razy tłumaczone i raz czytam tłumaczenia Jana Kochanowskiego, innym razem Miłosza, jeszcze innym razem klasyczne z brewiarza. Poza tym, że to modlitwa to Psalmy są też kanonem literatury pięknej.

PB: Przyznaje Pan, że szczególną rolę w Pańskim życiu odgrywa Wiara, regularnie czyta Pan Pismo Święte. WC: Czytam, po kawałku, codziennie, a potem znowu od początku. Bardzo lubię Stary Testament.

Page 7: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 6

PB: Dlaczego? WC: Poza aspektem religijnym jest to po prostu ciekawa książka. PB: Co sądzi Pan o działaniach podejmowanych przez Prezydent m.st. Warszawy – Hannę Gronkiewicz-Waltz? HGW deklaruje, że jest katoliczką, a odwołuje prof. Chazana ze stanowiska Dyrektora Szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie, który odmówił dokonania aborcji, podpisując Deklarację Wiary. WC: „Po owocach ich poznacie”. Nie wiem co HGW ma w duszy, nie wiem co myśli, ale owoce jej działań są obrzydliwe. PB: A parady równości, „tęcze”, manifestacje środowisk LGBT? Wiele osób związanych ze środowiskami homoseksualnymi - zarzuca Nam, Katolikom - brak tolerancji, powołując się na miłosierdzie, które posiadamy. Czy jest różnica pomiędzy miłosierdziem a tolerancją?

WC: Po pierwsze nie zawsze powinniśmy być tolerancyjni. Są na świecie rzeczy, których tolerować nie wolno. Na przykład faszyzm czy komunizm zostały nawet wpisane do Konstytucji jako dwa zjawiska których nie tolerujemy, tylko zwalczamy. A w nauczaniu Kościoła takie zjawiska to na przykład zboczenia. Miłosierdzie może ogarniać OSOBY, a wobec czynów mamy prawo, a niekiedy obowiązek stosować zasadę "zero tolerancji". Stosuje się ją przecież powszechnie w demokratycznych społeczeństwach. "Zero tolerancji dla pedofilii”... Pedofilia to też zboczenie seksualne, prawda? Podobnie, jak homoseksualizm. PB: Po osiemnastu latach wznowił Pan swoją książkę "Kołtun się jeży". Dlaczego Pan to zrobił, nie lepiej było napisać coś nowego? WC: Wznowiłem na wyraźne życzenie młodzieży. W ciągu ostatnich kilku lat dostawałem serie mejli, że ktoś pierwsze wydanie tej książki sprzed 19 lat znalazł u rodziców przeczytał i mu to otworzyło oczy. Przy okazji pisali, że nie wszytko rozumieją bo książka stara. Zrobiłem więc wznowienie z przypisami, które wyjaśniają niektóre rzeczy dla osoby, która 20 lat temu była mała i nic nie rozumiała. Po tych zmianach książkę można zupełnie spokojnie czytać dziś - stała się na nowo współczesna. PB: Z "Kołtuna" możemy wyczytać, że był Pan zwolennikiem wstąpienia Polski do NATO („Jak najbardziej tak”), natomiast przeciwnikiem Unii Europejskiej - („Dziękuję, postoję”), a w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „DoRzeczy” (nr 29/077) przyznaje Pan, że wcale nie wierzy w NATO, bo „NATO jest iluzją”. Dlaczego zmienił Pan zdanie? WC: Wtedy NATO było jeszcze sprawne i maiło szansę na rozwój, dawało NADZIEJĘ na

Page 8: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 7

dobrą obronę Rzeczypospolitej przez sojusze. A po katastrofie smoleńskiej zmieniłem zdanie. Na pokładzie samolotu zginęło wielu najwyższych oficerów a nawet generałów NATO i... Nic. NATO nie kiwnęło palcem w sprawie dochodzenia, NATO nie interesuje się wrakiem, który do dzisiaj pozostaje w rękach wroga. Tak - WROGA, gdyż z punktu widzenia doktryny wojskowej NATO Rosja jest wrogiem. PB: Bardzo dziękuję za możliwość przeprowadzenia wywiadu.

Page 9: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 8

Olga Szczepaniak TRADYCJE I ZWYCZAJE BOŻONRODZENIOWE

Nie ulega wątpliwości, że święta Bożego Narodzenia to najbardziej wyczekiwany i najcudowniejszy okres w roku. Są to święta rodzinne, spędzane w gronie najbliższych, uroczyście obchodzone i uwielbiane nie tylko przez dzieci. Okres ten kojarzy się nam z radością, wzruszeniem, szczęściem, wszędzie widać uśmiechniętych ludzi. Co więc sprawia, że są one tak magiczne? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Święta nie miałyby swojego specyficznego uroku gdyby nie piękna wielowiekowa tradycja oraz obyczaje pielęgnowane i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jest ich bardzo dużo. W tym artykule postaramy się przybliżyć Wam te najbardziej znane i najczęściej praktykowane.

WIGILIA - jest to uroczysta wieczerza w dzień poprzedzający Boże Narodzenie. Słowo "wigilia" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. Taki był dawniej zwyczaj w Kościele, że poprzedniego dnia przed większymi uroczystościami obowiązywał post i wierni przez całą noc oczekiwali na tę uroczystość, modląc się wspólnie. Stół podczas wieczerzy powinien byćprzykryty białym obrusem, który przypomina nam ołtarz i pieluszki Pana, a pod nim kładzie się siano dla przypomnienia sianka, na którym

spoczywało Boże Dziecię.

WOLNE MIEJSCE PRZY STOLE - miejsce to przeznaczone bywa przede wszystkim dla przygodnego gościa. Pozostawiając wolne miejsce przy stole wyrażamy również pamięć o naszych bliskich, którzy nie mogą świąt spędzić z nami. Miejsce to może również przywodzić nam na pamięć zmarłego członka rodziny.

Nieodłącznym elementem wieczerzy jest DWANAŚCIE POTRAW. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi. Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami (wymiennie w niektórych regionach Polski z białym żurem, zupą grzybową, zupą owocową lub zupą rybną), ryby, przyrządzane na różne sposoby, z najbardziej tradycyjnym karpiem smażonym i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kasza z suszonymi grzybami, fasola z suszonymi śliwami, paszteciki z grzybami, kotleciki z ryżu z sosem grzybowym, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki (makaron z makiem), chałka z kompotem z suszonych owoców, zupa migdałowa czy z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są także Moczka

Page 10: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 9

(śląska zupa piernikowa z bakaliami) i makówki. Potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych.

Zgodnie z tradycją w Polsce wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z „pierwszą gwiazdką na niebie”. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej zwiastującej narodziny Jezusa, którą według Biblii na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie. Wieczerzę, jak każe obyczaj, postną, rozpoczyna się modlitwą i czytaniem fragmentu Ewangelii Mateusza lub Ewangelii Łukasza w części dotyczącej narodzin Jezusa.

DZIELENIE SIĘ OPŁATKIEM - jest to najważniejszy i najbardziej wzruszający moment wieczoru. Nazwa "opłatek" pochodzi od łacińskiego słowa "oblatum", czyli dar ofiarny. Dawniej człowiek składał ofiary nieznanym siłom - wodzie, piorunom, wiatrom, trzęsieniom ziemi, by ustrzec się od tego wszystkiego, co mogło mu zagrażać.Opłatek używany był jednak wyłącznie do Mszy św. i do konsekracji komunikantów dla wiernych. Dopiero od XV wieku stał się bardziej popularny, kiedy nastąpił jego masowy wypiek.

PASTERKA - kończy wieczór wigilijny, to msza odprawiana w kościołach dokładnie o północy. Zgodnie z tradycją upamiętnia ona przybycie do Betlejem pasterzy i złożenie przez nich hołdu nowo narodzonemu Mesjaszowi. Zwyczaj sprawowania bożonarodzeniowej liturgii nocnej wprowadzono w Kościele już w drugiej połowie V wieku. Do Polski dotarł on, więc być może razem z chrześcijaństwem

ŚPIEWANIE KOLĘD - było i jest nieodłączną częścią wieczoru wigilijnego. Pieśni opowiadających o narodzeniu Jezusa mamy w polskiej tradycji bardzo dużo. Najstarsze sięgają czasów średniowiecza. Ich wprowadzenie a potem upowszechnienie zawdzięczamy prawdopodobnie franciszkanom. Oni też przynieśli do Polski zwyczaj budowy szopek. Autorstwo pierwszej szopki przypisuje się św. Franciszkowi z Asyżu.

CHOINKA - na wigilię Bożego Narodzenia niemal każda polska rodzina umieszcza w swoim mieszkaniu i dekoruje choinkę. Jest to jedna z najmłodszych tradycji wigilijnych. Kiedyś były to przystrojone snopy siana bądź gałęzie. Z czasem zwyczaj przynoszenia do domu i ubierania w różne ozdoby sosnowego drzewka, przeniósł się z Niemiec do innych chrześcijańskich krajów. Ozdoby choinkowe powinny być związane z symboliką Bożego Narodzenia, a na jej szczycie wiesza się bombkę w kształcie gwiazdy betlejemskiej. Kiedyś wieszano jabłka, które prawdopodobnie symbolizowały biblijną przypowieść o Adamie i Ewie, dziś jabłka

Page 11: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 10

zastępujemy szklanymi bombkami. Zielone drzewko to symbol życia i narodzin Zbawiciela. Lampki choinkowe powinniśmy zapalić po raz pierwszy dopiero po pojawieniu się pierwszej gwiazdki.

PREZENTY - zwyczaj obdarowywania się prezentami początek swój bierze jeszcze z rzymskich Saturnaliów. W późniejszych wiekach przez Kościół został nazwany Gwiazdka, gdyż prezenty wręczano, gdy na niebie zauważono pierwsza gwiazdę. Owa gwiazdę utożsamiano z Gwiazda Betlejemska. Ponieważ ta częścią wieczoru wigilijnego najbardziej zainteresowane były dzieci, nic, zatem dziwnego, ze to one z niecierpliwością wypatrywały pierwszej gwiazdki na niebie.

KOLĘDA - ODWIEDZINY DUSZPASTERSKIE - Dawniej odwiedziny duszpasterskie rozpoczynano w Nowy Rok lub dnia następnego, a kończono w święto Matki Boskiej Gromniczej. Obecnie wizyty duszpasterskie trwają zazwyczaj dłużej, gdyż ludność Polski znacznie się zwiększyła. Z. Kolberg pisał: "Proboszcz lub wikary nawiedza "po kolędzie" domy wszystkich parafian. Towarzyszy mu organista z dzwonkiem i chłopiec z kobiałka. Ksiądz winszuje w każdej chacie Nowego Roku, wgląda w pożycie rodziny, odpytuje dzieci z pacierza i katechizmu”. Na wsiach utarł się zwyczaj, że, gdy ksiądz, chodzący po kolędzie, wychodził z czyjegoś domu, panny i dziewczęta starały się usiąść na krześle lub stołku, na którym siedział duchowny. Wierzono, bowiem, że ta, która pierwsza usiądzie, w tym roku za mąż wyjdzie.

JASEŁKA-pierwsze jasełka urządził dawno temu, w roku 1223, wielki miłośnik Dzieciątka Jezus - św. Franciszek z Asyżu w skalnej grocie w Greccio. Ojcowie i bracia z Zakonu zwyczaj ten ponieśli na cały świat, w tym także do Polski, gdzie już pod koniec XIII wieku pojawiły się figury przedstawiające całą scenę Bożego Narodzenia. Nadszedł jednak czas, gdy ludziom znudziło się coroczne oglądanie drewnianych czy kamiennych figur. Pomysłowi bracia zakonni zaczęli, więc wystawiać najpierw ruchome figury, później zaś kukiełkowe i właśnie takie widowiska zaczęły gromadzić wielkie tłumy ludzi. Niestety reakcja ludzi na te przedstawienia nie była godna miejsca, w jakim je wystawiano - kościoła i dlatego jasełka z nich usunięto. Zaczęto je wystawiać w różnych miejscach (większych domach, placach, ulicach). Jasełka zawsze rozpoczynają się sceną zbudzenia pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też w nich scena na dworze okrutnego króla Heroda, jest śmierć krążąca wokół jego tronu, która kosą ścina mu głowę, jest niesforny diabeł namawiający go do zabicia dzieci w Betlejem. Jest oczywiście Święta Rodzina przy żłóbku małego Jezusa, są pasterze i Trzej Królowie przychodzący z darami. Nazwa - jasełka pochodzi od słowa "jasła", czyli żłób bydlęcy w stajni. Od tego "żłobu" powstał żłóbek, a od "jasła" - jasełka, w których głównym elementem jest żłóbek z małym Dzieciątkiem.

Jak widać obyczajowość polska jest bardzo bogata i różnorodna. Wiele z tych zwyczajów pochodzi z dawnych wierzeń i obrzędów. Oczywiście jest ich więcej, ale te są kultywowane najczęściej wśród polskich rodzin. Zadbajmy o to, aby podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia nie zabrakło w naszych domach, chociaż części z nich.

Page 12: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 11

Patrycja Szkopek

ŚWIĄTECZNY PODPOWIADACZ

Jeśli masz już pomysły na prezenty gwiazdkowe dla najbliższych oszczędzasz sobie dużo przedświątecznego stresu. Gorzej jeśli nie wiesz co możesz podarować swoim najbliższym, by sprawić im przyjemność. Jeśli należysz do tej grupy, to właśnie dla Ciebie stworzyłyśmy podpowiadacz pomysłów na świąteczne prezenty. Chcemy

oszczędzić Ci przedświątecznej gorączki i już teraz przedstawiamy nasze pomysły na prezenty gwiazdkowe dla całej rodziny.

Nasze inspiracje zaczynamy od 10 upominków które możecie znaleźć w sklepach (szybko i łatwo):

1) książka (kucharska- dla mamy lub babci która dużo czasu spędza w kuchni,

może to być na przykład książka z przepisami świątecznymi; fantasy lub

kryminał to coś co spodoba się większości mężczyzn);

2) coś z biżuterii np. kolczyki lub zegarek (ładna biżuteria będzie idealna dla

każdej kobiety gdyż my uwielbiamy takie drobiazgi, delikatne kolczyki lub

naszyjnik będą na pewno miłą niespodzianką. Dla mężczyzny biżuteria będzie

stylowymi i eleganckim prezentem);

3) perfumy (jeśli wiesz jakie zapachy lubi ta osoba lub jakich perfum używa będzie

to idealny prezent);

4) zestaw kosmetyków (połączenie żelu, szamponu, odżywki i krem to bardzo

sympatyczny, prosty prezent szczególnie dla pań);

5) rękawiczki lub szalik- (dla zmarzluchów polecamy zakup akcesoriów zimowych,

w sklepach jest mnóstwo tego typu dodatków, można wybrać naprawdę

ciekawe wzory i kolory, sprawdź tylko najpierw czy będą pasowały do kurtki

lub płaszcza);

6) bon prezentowy- (jeśli nie chcesz popełnić gafy i kupić czegoś co się nie

spodoba danej osobie, kup bon o wartości kwoty jaką chcesz przeznaczyć na

prezent. W większości sklepów jest możliwość zakupu takiej karty np. w

Rossmannie, Reserved, H&M czy Mohito;

Page 13: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 12

7) etui na telefon (mężczyźni noszą telefon w kieszonce wiec jest on podatny na

wszelkie zniszczenia, etui to dobry prezent gwarantujący ochronę telefonu.

Prosty a praktyczny);

8) kubek termiczny (w te chłodne zimowe poranki przed szkołą czy pracą,

w samochodzie lub autobusie dobrze jest rozgrzać się gorącą herbatą lub

kawą);

9) ciekawy film na DVD (mężczyźni to prawdziwi kino maniacy, dlatego film

z kolejnymi przygodami Jamesa Bonda czy Brusa Lee będzie na pewno udanym

podarunkiem, zapewni trochę rozrywki w zimowe wieczory. Dla kobiet idealna

będzie komedia romantyczna lub dramat);

10) portfel (taki prezent jest bardzo przydany, jeśli widzisz że osoba ta ma już

portfel bardzo długo lub gdy jest już zniszczony, nie kupuj gdy osoba ma nowy

ładny portfel bo prezent który jej podarujesz stanie się niepraktyczny;

11) Pendrive w śmiesznych kształtach;

12) śmieszne koszulki;

Jeśli wolicie wykonać coś własnoręcznie…

Page 14: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 13

Prezenty ręcznie robione to idealny pomysł na to, jak w tani i przyjemny sposób sprawić przyjemność swoim bliskim. Jeśli decydujemy się na to, by podarować im prezenty ręcznie robione mamy pewność, że ominie nas wątpliwa przyjemność stania w bardzo długich kolejkach w sklepie oraz, że upominek będzie nietuzinkowy, niepowtarzalny zrobiony z myślą o tej konkretnej osobie. Nie ma tu mowy o przypadku. Prezenty ręcznie robione są także okazją, by zaprezentować się swoim bliskim z zupełnie innej strony. Może podarunek dla nich przygotowany sprawi, że odkryją w tobie talent, którego dotąd nie znali?

Najlepsze prezenty ręcznie robione to takie, które są przygotowane z przyjemnością. Muszą więc pozostawać w zgodzie z naszymi zainteresowaniami, tak byśmy mieli frajdę z ich przygotowania.

Bransoletka wykonana samodzielnie to doskonały prezent.

Page 15: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 14

Pomysłowe opakowanie będzie plusem!

PIERNIKI ŚWIĄTECZNE

Do prezentu możemy dorzucić także nasze wypieki. Oto ciekawy przepis: Ozdobione kolorowym lukrem pierniki są oryginalną dekoracją, którą można zjeść z apetytem. A ponieważ powinno się przygotowywać je na długo przed świętami, a przygotowane wcześniej ciasto może stać nawet przez miesiąc, już dziś przedstawiamy Wam przepis na bożonarodzeniowe pierniczki.

Składniki: 1kg mąki, 0,5kg miodu, 0,5kg cukru, kostka margaryny, 3 jajka, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, przyprawy: 2 opakowania gotowej przyprawy do pierników lub goździki (utłuczone w moździerzu), kardamon i cynamon

Sposób przygotowania: Przygotowanie ciasta piernikowego nie jest trudne. Najpierw należy rozpuścić w rondlu margarynę i miód i dodać do nich przyprawy. Następnie ubić jajka z cukrem i wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Do mąki z proszkiem dodać ostudzoną margarynę z miodem i przyprawami oraz jajka ubite z cukrem. Zagnieść ciasto i odstawić je w chłodne miejsce.

Przygotowane w ten sposób ciasto może stać nawet przez miesiąc! Można jednak niemal od razu zabrać się za przygotowywanie świątecznych pierniczków, czyli rozwałkować ciasto i wyciąć z niego bożonarodzeniowymi foremkami kształty ciasteczek: choinek, mikołajków, prezentów, gwiazdek.

Pierniczki należy piec ok. 10–15 minut w temperaturze 180 stopni, a po upieczeniu ozdobić kolorowymi lukrami, polewami, posypkami… Pięknie udekorowane, apetyczne pierniczki to świetny pomysł na prezent dla najbliższych

Page 16: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 15

Przemysław P. Bugaj

„TRZYNASTEGO, NAWET W GRUDNIU JEST WIOSNA!"

STAN WOJENNY W WIERSZU I PIOSENCE

Część z nas zapewne kojarzy tytuł mojego artykułu. Otóż jest to wers piosenki, którą przed laty wykonywała Kasia Sobczyk z zespołem "Czerwono-Czarni". Sam utwór powstał jeszcze przed 1981 rokiem, a więc nie nawiązywał do Stanu Wojennego. Katarzyna Sobczyk tworzyła w dość radosnym gatunku big-beatu, więc związanie tytułu jej piosenki z reżimem trwającym podczas Stanu Wojennego może wydawać się nieco absurdalne. Nic bardziej mylnego. Pamiętajmy, że Stan Wojenny to nie tylko junta wojskowa Jaruzelskiego, brutalnie tłumione protesty robotników, internowania i godzina milicyjna. Stan Wojenny to także czas SOLIDARNOŚCI. Zarówno w pojęciu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", jak i tej ludzkiej, codziennej solidarności, która przybierała charakter zwyczajnej, bezinteresownej pomocy. Czas Stanu Wojennego to także niespotykany moment, kiedy w aresztach i obozach tworzył się opór, przejawiający się nie tylko we wzajemnej pomocy, wzajemnym wspieraniu się więźniów, ale i też... w układaniu na melodię popularnych utworów piosenek o wydźwięku satyryczno-politycznym.

"ORŁA WRONa NIE POKONA!" Trzynastego grudnia roku pamiętnego Wykluła się WRONa z jaja czerwonego Moskale radzili w końcu wymyślili No i stan wojenny w Polsce ogłosili Ludzie się buntują walkę podejmują I te wszystkie WRONy z czasem upolują Hej wszyscy Polacy wraz głowa do góry Razem pokruszymy więzienne mury Orła wrona nie pokona! Orła wrona nie pokona! Siedzi WRONa na gałęzi postrzelili ją i rzęzi Nie wspinajcie się tam dzieci i tak zaraz na dół zleci Leci WRONa na wschód łypie, a mimo to ledwie zipie Leci WRONa bez ogona, patrzcie, patrzcie zaraz skona I choć WRONa głośno kracze wabiąc kruki i puchacze I tak sprawa przesądzona, Orła WRONa nie pokona! Orła wrona nie pokona! Orła wrona nie pokona! Orła wrona nie pokona! Orła wrona nie pokona!

/autor nieznany/

Page 17: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 16

"NIE CHCEMY KOMUNY!" Był już krwawy Bierut i krwawy Gomułka, Potem krwawy Gierek teraz Wojtka spółka. Obojętnie kto z nich będzie rządził krajem, Zawsze będzie rządził pałką i nahajem. Nie chcemy komuny, nie chcemy i już ! Nie chcemy ni sierpa ni młota. Za Katyń, za Grodno, za Wilno i Lwów Zapłaci czerwona hołota. Za mordy, za gwałty, cierpienia i łzy, Za lata w niewoli spędzone, Za fałsze, oszczerstwa i cyniczne gry Nadzieje bestialsko zniszczone. Od Jałty ten koszmar sowiecki już trwa I z każdym wciąż rokiem narasta. Nie lękaj się walki, w szeregu dziś stań - Przed tobą czerwona hałastra. Nie chcemy komuny, podnieśmy więc głos - Nasz protest do Kremla już dotarł, Dziś weźmy w swe ręce parszywy nasz los - Niech zadrży czerwona hołota! Choć w celach ponurych – nadzieja w nas tkwi - Wolności uchylą się wrota. Nadejdą dla WRONy ostatnie już dni Zamilknie czerwona hołota. Czas błędów, wypaczeń już znudził się nam - Wymierzmy „sztywnemu”, więc kopa, Czas, Polsko wystawić rachunek swych ran, Niech płaci czerwona hołota! Nie chcemy komuny, nie chcemy i już! Nie chcemy ni sierpa ni młota. Za Katyń, za Grodno, za Wilno i Lwów Zapłaci czerwona hołota.

/grudzień 1981, Obóz Internowanych w Łupkowie/

"BALLADA O ŚW. WŁODZIMIERZU"

Między żywych wchodzi, co jesieni, Nowy święty – towarzysz Lenin. Wieczorami stąpa po asfalcie W leninówce i w niemodnym palcie. Chodzi, brodzi po szarym świecie, Wiatr mu liście pod nogi miecie. Idzie sobie w żółte drogi, Opryskują go samochody. Patrzy Lenin w lewo, w prawo, Czasem mruknie do siebie – „brawo!” Czasem okiem mongolskim błyska I w kieszeni pięści zaciska. Wielkomiejski ruch dookoła, Tu fabryka, tu nowa szkoła, Oświetlone sklepy i drogi I urzędnik w błyszczącej wołdze. Myśli Lenin – „Wszystko przewidziałem, Moje słowo stało się ciałem, Nawet trochę za bardzo się stało, Ciała dużo, a słowa zbyt mało”. Jak to mało - w sklepach, witrynach Leninowi, z Leninem, Lenina. Jego portret maluje chałturnik I kicz o nim nakręcono w wytwórni. Ściąga Lenin leninówkę na oczy, Ulicami jesiennymi kroczy. Mija pałac błyszczący, nowy, Nie wiadomo: Smolny – filmowy. Idzie Lenin, w tył założył ręce, Drepcze za nim moje biedne serce, Moje serce melancholijne, Gówno warte, bo bezpartyjne.

/autor nieznany/

"NASZLI NAS UBECY"

Trzynastego grudnia Roku pamiętnego Naszli nas ubecy Z raniutka samego. Drzwi powywalali, Ubrać się nie dali. Potem za kratkami Wszystkich powsadzali. Pamiętajcie ludzie, Komunie nie wierzcie, Bo komuna mocna Gdy wszyscy w areszcie. Nie bój się narodzie, My jeszcze zdążymy I po wyjściu z więzień Polskę uwolnimy.

Page 18: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 17

"A TO BYLI CHŁOPCY!"

Tam na polu stała Nyska, Chciałem jej się przyjrzeć z bliska, Bo dziennika nie słuchałem, Nic o WRON- nie wiedziałem. A to byli chłopcy, Przystojni ubowcy, Kajdanki przypięli, Wolność diabli wzięli. Wkrótce brać związkowa cała, Wolą pana generała, Po sowieckim przyuczeniu, Znaleźć miała się w więzieniu. Ale jego chłopcy, Przystojni ubowcy, Robotę spaprali, Wszystkich nie zabrali. Józek popsuł im opinię Bank przenosząc na melinę. Zafrasował szpetnie Władek, Co dal nogę z teczka składek. Rozwścieczeni chłopcy, Przystojni ubowcy, Ćwierć miliona dają G*wno z tego mają. Więc wrocławski pan pułkownik,. Drżąc o całość swoich spodni, Kto się ruszał pozamykał, Od oseska do starzyka. Przyciskają chłopcy, Przystojni ubowcy, Podpiszesz lojalkę Dam wolność i miarkę. Ale na nic te karesy, Na nic podzwanianie kiesy, Połkniesz wkrótce własna pałę Pułkowniku, generale. Wtedy wszyscy chłopcy, Przystojni ubowcy, W d*pę dostaniecie, Za Ural pójdziecie.

/autor nieznany/

"A MY NIE CHCEMY UCIEKAĆ STĄD" Stanął w ogniu nasz wielki dom Dym w korytarzach kręci sznury Jest głęboka, naprawdę czarna noc Z piwnic płonące uciekają szczury Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam Haustem powietrza robię w żarze wyłom Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata Woła - co jeszcze świrze ci się śniło Więc chwytam kraty rozgrzane do białości Twarz swoją widzę, twarz w przekleństwach A obok sąsiad patrzy z ciekawością Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa Dym w dziurce od klucza a drzwi bez klamek Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany Wsuwam swój język w rozpalony zamek Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa Na rusztach łóżek milczy przerażenie Ci przywiązani dymem materaców Przepowiadają życia swego słowa Nam pod nogami żarzą się posadzki Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera A My wciśnięci w najdalszy sali kąt "Tędy!" - wrzeszczy - "Niech was jasna cholera!" A my nie chcemy uciekać stąd. A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

/sł. Jacek Kaczmarski/

Page 19: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 18

Warto także zwrócić uwagę na wiersz Czesława Miłosza, traktujący o komunizmie, nagrodzony przez samego Józefa Stalina.

Jeżeli czytasz ten wiersz w kolejności zwrotkowej , to jest to chwała dla Stalina.

Jeżeli zaś czytasz pierwszą linię pierwszej zwrotki i pierwszą linię trzeciej zwrotki, następnie drugą linię pierwszej zwrotki i drugą linię trzeciej zwrotki i tak po kolei

w poziomie, to wtedy wiersz jest na pohybel Stalina.

Wiersz napisany przez Czesława Miłosza we Lwowie w 1939 roku. Wydrukowany w miejscowej prasie za zezwoleniem władz radzieckich

i nagrodzony specjalną nagrodą Stalina

1. Runą w łunach, spłoną w pożarach Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków

3. Na ziemskim globie flagi czerwone Będą na chwałę grały jak dzwony Czerwona Armia i wódz jej Stalin Odwiecznych wrogów swoich obali

2. O słońce jasne, wodzu Stalinie Niech władza Twoja nigdy nie zginie Niech jako orłów prowadzi z gniazda Rosji i Kremla płonąca gwiazda

4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie Polsko, a twoje córy i syny Wiara i każdy krzyż na mogile U stóp nam legnie w prochu i pyle.

Page 20: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 19

Anna Wrzosek

NASZYM OKIEM - FILM

Oto filmowe propozycje na chłodne, grudniowe popołudnia i wieczory: "Atlas chmur"

Ekranizacja książki Davida Mitchella nakręcona z wielkim rozmachem przez mistrzów współczesnego kina- Toma Tykwer'a (Pachnidło) oraz Andy'ego i Lana Wachowskich (trylogia Matrix). W ramach dość skomplikowanej konstrukcji filmowej zostają ujęte losy postaci z różnych epok i zakątków świata, których wszelkie podjęte decyzje mają znaczący wpływ na teraźniejszość, przyszłość i nawet przeszłość naszej planety. Oszałamiająca wizja życia, świata i ludzkości, która pokazuje nam, że nasz byt jest połączony nieodłącznie z innym bytem i opiera się na bardzo wrażliwych konstrukcjach, które nawet niezauważalnie budują naszą czasoprzestrzeń na tym świecie. Wielowątkowość akurat w tym przypadku nie przytłacza, a wprowadzony chaos przedstawianych scen tworzy układankę, która pod koniec łączy się ze sobą w logiczną i spójną całość. Moim zdaniem jest to jeden z tych filmów,

którego kunszt trudno udowodnić słowami, po prostu trzeba go obejrzeć i się w nim "rozsmakować". Dodatkowym atutem "Atlasu chmur" są zaskakujące kreacje aktorów, tj. np. Tom Hanks czy Halle Berry, niezwykle malownicze zdjęcia oraz piękna muzyka Toma Tykwera. "Nietykalni" Film oparty na faktach, obrazujący historię nieszablonowej relacji sparaliżowanego milionera Philippe Pozzo di Borgo z bezpośrednim "chłopakiem z przedmieścia"

Abdel'em Yasmin'em Sellou'em. Z każdą minutą na ekranie możemy śledzić rozwijającą się więź pomiędzy dwojgiem mężczyzn, która poprzez poznawanie siebie, a przede wszystkim dzielenie się sobą i wzajemne nauczanie życia, staje się nierozerwalna i niezwykle dojrzała. Jest to moim zdaniem ujmująca opowieść o przyjaźni, walce z przeciwnościami losu i życiu, ujęta w dobry francuski żart. Istna mieszanka wybuchowa- doprowadzająca od śmiechu do łez, od beztroskiego rozbawienia do zaskakującej refleksji na temat naszego istnienia. Mocną stroną filmu jest bardzo dobra gra aktorska François'a Cluzet'a i Omar'a Sy'a, która jeszcze bardziej, otwarcie i szczerze, wprowadza nas do świata tych dwóch panów.

Page 21: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 20

Przemysław P. Bugaj

NASZYM OKIEM - KSIĄŻKA

„Czekając na Duida. Śladem szeptu amazońskiego potoku" - Stefan Czerniecki

"Czekając na Duida" to trzecia, najnowsza książka Stefana Czernieckiego. Zawsze tak samo pogodnego, radosnego, rozgadanego "polskiego Latynosa".. Tym razem autor opowiada o swej, dotychczas największej, przygodzie. A jest się czym chwalić: udało się mu wpłynąć na zakazaną ziemię amazońskiej "dżungli". Jest zatem pierwszym od kilkunastu lat (od czasu objęcia władzy przez komunistycznego Hugo Chaveza) Białym, któremu dane było eksplorować tę ziemię... Sam tytuł i podtytuł ("Czekając na Duida. Śladem szeptu amazońskiego potoku") wprowadza Nas, czytelników w aurę - tak samo tajemniczości, jak i ciekawości. "O co może temu Czernieckiemu chodzić? Że niby jak to można czekać na jakąś górę? On chyba jest

nieco dziwny... Czekać na górę... Tak, on zdecydowanie jest dziwny!" - wcale bym się nie zdziwił, gdyby właśnie to sobie czytelnik pomyślał, po zobaczeniu samego tytułu. Jednak, gdy już zajrzymy do środka, gdy przejdziemy do czytania książki, dowiemy się, co autor miał na myśli. I nabierzemy pewności, że jest zupełnie normalny, no... może poza tym, że Czerniecki to trochę nazbyt rozgadany (ale... u niego to duży plus, bo mówi bardzo ciekawie!) i mający nad podziw wielką odwagę do spełniania swoich marzeń, facet. I wtedy z pewnością stwierdzimy, że słowo "czekać" jest bardzo adekwatne. Otóż, ABY WEJŚĆ na Duida, TRZEBA CZEKAĆ. Po pierwsze: czekać, aż sie dorośnie, by móc odkryć "Nibylandię", dziewiczy zakątek, o którym śniło się w dzieciństwie. Po drugie: czekać na znak. Kiedy jest się niepewnym swojego losu, czeka się na "coś", na jakiś znak od Boga. Czerniecki dostał. I to kilkakrotnie. Po trzecie: czekać na uzyskanie pozwolenia wpłynięcia w rejon Amazonas. Nikt nie dostał, autorowi też się nie udawało, do czasu... (patrz: po czwarte). Po czwarte: czekać na interwencję Anioła Stróża. W wielu przypadkach. Czerniecki szukał sposobu na wpłynięcie... I... udało się, po wielu przygodach, trudnościach, przeszkodach, autor dostaje pozwolenie. Bez znajomości z wojskowymi, bez układów... (Zaraz, zaraz... No może nie do końca. Autor z pewnością zawarł "jakiś" układ ze swoim Opiekunem, tam, "na Górze". Bez tego było by, o wiele, wiele trudniej, a może i uznałbym eksplorację Amazonas za niewykonalną!). Czekał także na interwencję boskiego wysłannika w sytuacji, gdy życie jego i współtowarzyszy wyprawy (m.in. obecność anakond, kajmanów i... strażników rzecznych, pilnujących tajemnic kopalni Chaveza). Aby ukazać konieczność interwencji kogoś "z Góry", przytoczę fragment. "Jeden z żołnierzy znów przeładowuje broń. Lufa jest wycelowana dokładnie w moje genitalia. Czuję się totalnie upokorzony. Wyzuty

Page 22: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 21

z wszelkiego honoru, poczucia godności. (...) Stróżka potu wędruje po skroni, by po chwili spłynąć do oka. Nie mija kilka sekund, jak czuję, że zaczyna piec od soli. W tej chwili nie mogę już sobie pomóc. Jakikolwiek ruch ręką będzie oznaczał dla mnie koniec. (...). Jeden strzał. Wystarczy. Pęd kuli skieruje bezwładne już ciało w stronę znajdującej się za naszymi plecami rzeki. Słychać będzie tylko głuchy plus. (...) Za jakiś czas coś je poruszy, potrząśnie porwie. Kajmany? (...) Ewentualnie piranie. Może kilka ocalałych strzępków dopłynie za kilka tygodni do delty Orinoko. Może?! Kto się dowie? Kto wyjaśni, jak zginął, jak zginął? Świadkowie? Jacy świadkowie? Czterech mundurowych wypełniających jedynie swoje rozkazy. I jeden niczego nie widzący Indianin. Żadnych świadków. (...) Czy boję sie śmierci? Pewno, że się boję!" Czytanie książek Czernieckiego możemy porównać do istnienia bajkowej szafy, która przenosi nas w inny, nieznany świat. "Czekając na Duida" to "szafa", pełna fascynujących opowieści, ciekawostek. Obfitująca w przygody, strach, ale i nadzieję. Książka, jak każda z wcześniej napisanych, oddająca piękno otaczającego nas świata. Opis niezmąconej ludzką ręką dżungli, dziewiczej Amazonii - sprawia, ze chcemy tam pojechać. Pomimo niebezpieczeństw, czyhających na każdym kroku. Niebezpieczeństw, wynikających ze strony nie tylko ludzi (żołnierze, mafia), ale i nieznanej dotąd, białemu człowiekowi, przyrody (dzikie zwierzęta, nieznane, groźne rośliny). Książka to „opowieść o terenach zakazanych. O dziewiczej Amazonii. To opowieść o Indianach, o reżimie wojskowym Hugo Chaveza, a także o niezwykłym spotkaniu w samym sercu niedostępnej dżungli. Wejście w jej najbardziej intymne i schowane przed światem białego człowieka tajemnice i sekrety. To uchylenie wieka od skrzyni pełnej skarbów: tak Indian, jak i lasu" Już sam wstęp pobudza wyobraźnię. Intymne sekrety? Schowane przed światem białego tajemnice.” Ta lektura, prócz wartości literackich, możliwości poznawania świata, ukazuje nam coś więcej, daje takiego motywującego "szturchańca". W dobitny sposób świadczy, że warto jest realizować swoje plany, choćby wydawały się one niemożliwe do spełnienia. Wystarczy poczuć samego siebie, zaufać Padre "na Górze" i... wsłuchać się w "szept amazońskiego potoku"... Książka jest znakomita. Zarówno jeśli chodzi o sprawne pióro (bo tego Czernieckiemu odmówić nie można, autor świetnie szkoli swój warsztat), jak i samą oprawę wizualną. Setki kolorowych zdjęć, wydrukowanych na papierze kredowym, sprawiają, że nie trzymamy w dłoni "zwykłej" książki, lecz coś o wiele bardziej cennego. Każdy szczegół, nawet najmniejszy detal (jak tło pod zdjęciami, szlaczek, podpis) został dopracowany z myślą o Czytelniku. Z pewnością nadaje się na prezent... Który możemy sprawić nawet samemu sobie. "Czekając na Duida. Śladem szeptu amazońskiego potoku" to bez wątpienia najlepsza książka Stefana Czernieckiego. Mam nadzieję, że zdobędzie ona uznanie również w plebiscycie książek podróżniczych. Mogę bez wątpienia pokusić się uznanie jej jako najlepszej książki podróżniczej 2014 roku. Arizona i preria się do "Duida" nie umywa! :-)

"Czekając na Duida" - Stefan Czerniecki, wyd. Bernardinum, Pelplin 2014

Page 23: W numerze m.in. · WYMIANA POLSKO-NIEMIECKA Uczniowie IV LO wzięli udział w wymianie z uczniami Oranienburga. Kolegów z Niemiec gościliśmy w dniach ð- í í października 2014r

str. 22

GLORIA IN EXCELSIS DEO!

Drodzy Czytelnicy! Na nadchodzące Święta Narodzenia Pańskiego pragniemy Wam życzyć radości, spokoju, pogody ducha, ciepłej, rodzinnej atmosfery, a w nadchodzącym Nowym Roku - realizacji planów i wszelkich Łask Bożych Redakcja GOŃCA HETMAŃSKIEGO

GONIEC HETMAŃSKI

Gazeta IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach

ZESPÓŁ REDAKCYJNY:

Milena Wrzosek, Dominika Flisiuk, Ola Bryzek, Anna Wrzosek,

Patrycja Szkopek, Olga Szczepaniak, Diana Wyrębek, Anna Krasuska,

Izabela Jastrzębska, Olga Jastrzębska, Przemysław Bugaj

OPIEKUN: mgr Marta Kubiszyn

SKRZYNKA REDAKCYJNA: [email protected]