Transcript
Page 1: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie
Page 2: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Disputatio Społeczeństwo obywatelskie

TOM IV

GDAŃSK 2008

Page 3: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

ISSN 1898 - 3707 Wydawca: Koło Naukowe Rhetoricus – Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego Współpraca merytoryczna: Stowarzyszenie Pro Societas (www.prosocietas.org) Redaktor Naukowy: dr Oktawian Nawrot Redaktor Naczelny: Jakub H. Szlachetko [email protected] Rada Redakcyjna: Tomasz Karasek Paweł Szczepański Karol Ważny Źródła finansowania:

1. Parlament Studentów Uniwersytetu Gdańskiego; 2. Rada Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu

Gdańskiego. Skład oraz redakcja techniczna: Stowarzyszenie Pro Societas (www.prosocietas.org) Okładka: Karol Ważny

Page 4: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Spis treści

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”

Disputatio Społeczeństwo obywatelskie

Spis Treści 1. Od Redakcji .........................................................................................

2. Krystian Kopka, Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesię-

ciolecia w starożytnych Atenach .........................................................

3. Marta Tymińska, Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

4. Jakub H. Szlachetko, Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki

obywatela a idea społeczeństwa obywatelskiego.................................

5. Łukasz Tamkun, Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?..........

6. Paweł Szczepański, Patie polityczne..................................................

7. Łukasz Mackiewicz, Stowarzyszenia w prawie polskim – podstawy

prawne i zasady funkcjonowania.........................................................

8. Jakub Knabe, Obywatelskie nieposłuszeństwo..................................

9. Karol Ważny, Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa

obywatelskiego.....................................................................................

10. Łukasz Gilewicz, Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elek-

tronicznych – szanse i zagrożenia........................................................

Str. 4

5

10

15

25

34

47

56

60

69

Page 5: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Od Redakcji

Od Redakcji W państwach należących do kręgu cywilizacji zachodniej „społeczeństwo obywatelskie” uchodzi za istotną wartość. Stopień jego wykształcenia odpowiada poziomowi rozwoju państwa demokratycznego: możliwości uczestnictwa jednostki w sprawowaniu władzy, jej społeczną aktywność, a także świadomość obywatelską, poczucie odpowiedzialności za ogół oraz zdolność do poświęcenia na jego rzecz. Autorzy artykułów tomu IV podjęli się próby zdefiniowania „społeczeństwa obywatelskiego” w układzie chronologicznym oraz synchronicznym. Wskazują moment stworzenia owej idei, ewolucję, jaką przeszła jej treść – poczynając od starożytnych Aten, poprzez mroki średniowiecza, po wiek XIX i XX. Przytaczają poglądy wybitnych myślicieli, m.in. Johna Locka, czy Georga Wilhelma Friedricha Hegla. W dalszej części „Disputatio” znajdują się politologiczne i prawne ujęcia zagadnienia. Rada Redakcyjna

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 4

Page 6: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 5

KRYSTIAN KOPKA

Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia1 w starożytnych Atenach

„O Grecji, o Grecji Któż tutaj pamięta .............................

[...] Ten kraj się pamięta

Że wspólna rzecz nasza Tam była zaczęta”2

Idea społeczeństwa obywatelskiego w starożytnych Atenach Społeczeństwem obywatelskim nazywamy najogólniej społeczeństwo cywilizowa-ne. Najbardziej jednak upowszechniła się definicja Hegla, która za społeczeństwo cy-wilne uznaje pomiędzy mikrokomórką społeczną, jaką jest rodzina, a organizacją pań-stwową3. Jest ono zdolne do wytworzenia samorządnych organizacji autonomicznych od organizacji państwowej. Ateny (zwłaszcza w V w. p.n.e.) wydają się być niedości-gnionym wzorem społeczeństwa obywatelskiego. Nie były one, co trzeba pamiętać, państwem – miastem4. To spopularyzowane określenie polis jest błędne. Ateny nie były miastem, ponieważ ich obszar obejmował także obszary pozamiejskie Attyki. Nie by-ły przede wszystkim państwem, nie posiadały bowiem odrębnego aparatu władzy, który by pretendował do reprezentacji wszystkich. Społeczeństwo Aten to społeczeń-stwo, które same sobą zarządzało. Nie zachodził dysonans rządzący – rządzeni. We-dług np. badań Ryszarda Kuleszy w sprawowaniu władzy udział brało w sposób cią-gły 15 – 20% obywateli5. Wynikiem takim nie może się poszczycić żadna nowożytna demokracja liberalna. Rzecz to natomiast normalna w Atenach – demokracji bezpo- 1 Pięćdziesięciolecie (gr. Pentakontaetia)- okres zwany epoką peryklesowską. Trwał od pierwszej strategii Peryklesa (463 p.n.e.) do tragicznego końca Wyprawy Sycylijskiej (413 p.n.e.), która jest symbolem zmierzchu Aten. 2 Cz. Miłosz, Przypomnienie, Wiersze, t.1, Kraków 1987, s.212. 3 Z. Pełczyński, Wolność, społeczeństwo, państwo: Hegel a problemy współczesnej filozofii poli-tycznej, Wrocław 1998. 4 E. Wipszycka, O starożytności polemicznie, Warszawa 1994, s.18-19. 5 R. Kulesza, Ateny Peryklesa, Warszawa 1991, s.87.

Page 7: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Krystian Kopka

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 6

średniej. Tu niemalże każdy uczestniczył w polityce. Kto bowiem nie brał udziału w zarządzaniu był jednostką, jak nazwał ją Perykles w apologii demokracji ateńskiej, bezużyteczną (achreios)6. Obywatel stale uczestniczył w samorządzie, co spowodowało wykształcenie się w świadomości odpowiedzialności za całą wspólnotę. Jest to kolejna cecha ateńskiego społeczeństwa. Obywatel głosując na Zgromadzeniu Ludowym wy-kazywał wysoką odpowiedzialność, ponieważ sprawa dotyczyła go w sposób bezpo-średni. Gdy np. Alkibiades głosował w 415 p.n.e. za wysłaniem wojsk na Sycylię był świadom, że jednym z żołnierzy może być on sam. Jest to z perspektywy członka dzi-siejszego społeczeństwa obywatelskiego niemalże nienaturalne. W dzisiejszych demo-kracjach decyduje się, np. o wysyłaniu wojsk, poza społeczeństwem (vide: wysłanie polskich, czy angielskich wojsk do Iraku). Pokazuje to jakie miejsce zajmują społe-czeństwa obywatelskie we spółczesnych demokracjach pośrednich. Współczesne spo-łeczeństwa partycypują co najwyżej w działalności samorządu lokalnego, ewentualnie regionalnego. Wyłączam tu oczywiście nieliczne wyjątki takie jak Szwajcarię, gdzie częste referenda stanowią substytut demokracji bezpośredniej i ipso facto zapewniają uczestnictwo społeczeństwa w podejmowaniu decyzji państwowych. W Atenach na-tomiast owa obywatelska samorządność przenika wszystkie sfery podejmowania decy-zji. Są także inne cechy wyróżniające ateńskie społeczeństwo cywilne. Wielcy poeci tacy jak Hezjod (VIII p.n.e.), czy Solon (V p.n.e.) pisali o eunomii – posłuchu dla praw. Byt społeczeństwa ateńskiego gwarantowały normy prawne (nomoi), same przez spo-łeczeństwo uchwalone na Zgromadzeniu Ludowym. Uznanie norm za własne, ich internalizacja zapewniały daleko idący posłuch dla prawa. Prowadziło to do jego prze-strzegania w sposób aksjologiczny. Prawa były takie same w stosunku do wszystkich. Normy prawa ustaliły reguły społecznej „gry”, przestrzegane stanowiły rdzeń społe-czeństwa obywatelskiego. Cechami ateńskiego społeczeństwa obywatelskiego były więc praworządność, sa-morządność i współodpowiedzialność obywateli za podjęte decyzje. Minął jednak długi czas nim powstało społeczeństwo kierujące się powyższymi wartościami. Kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego Aten

Kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego starożytnych Aten to proces długotrwały. Za jego uwieńczenie i okres szczytowy możemy uznać okres tzw. penta-kontaetii (pięćdziesięciolecia peryklesowskiego). Za wcześniejsze etapy należy uznać przede wszystkim reformy Solona (594 – 593 p.n.e.) i Klejstenesa (508 – 507 p.n.e.).

6 „Jesteśmy jedynym narodem, który jednostkę nie interesującą się życiem państwa uważa nie za bierną, ale za nieużyteczną.” (Peryklesa pochwała demokracji [w:] Tukidydes, Wojna peloponeska, tłum. K. Kumaniecki, Warszawa 1988, ks. II, 35-46).

Page 8: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 7

Po wyjściu z okresu rodowego, gdy powstała własność prywatna, nastąpiło szyb-kie rozwarstwienie społeczeństwa ateńskiego polegające na zawłaszczaniu przez przy-szłą arystokrację ziem i urzędów. Ustrój rządów arystokracji w żaden sposób nie mo-że być uznany za okres rządów społeczeństwa obywatelskiego. Cała władza pozo-stawała bowiem w ręku archontów i arystokratycznego Areopagu. Ekklesia, jeżeli ist-niała, posiadała wyjątkowo małe kompetencje.

Rzecz zmienia się dopiero za Solona. Ten ajsymneta (kodyfikator praw) wyodręb-

nia z pośród ludu ateńskiego cztery warstwy: pentakosiomedymnoi, posiadających docho-dy rzędu 500 miar zboża, oliwy i wina, hippeis7 (300 miar), zeugitai8 (200 miar) i thetes, wyrobników o dochodach mniejszych niż 200 miar. Realny wpływ na udział w rzą-dach otrzymały trzy pierwsze warstwy. To początek zrównania obywateli wobec pra-wa. Początek emancypacji warstw niższych to równocześnie początek kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego, gdyż opiera się ono na rządach większości a nie mniejszości.

Seisachteia (strząśnięcie długów) to zaś, prócz uwolnienia od zadłużenia ludu i za-

kazania udzielania pożyczek pod zastaw osoby pożyczającego9, także i początek kre-owania arystotelesowskiej koinonii (wspólnoty). Tak bowiem arystokracja staje się mi-mowolnie odpowiedzialna za swych gorzej usytuowanych współobywateli. Jest to przyczynek do powstania przyszłych liturgii – obowiązkowych świadczeń bogatych obywateli na rzecz polis w formie np. choregii (opłaty za wystawienie chóru na odbywa-jących się agonach), czy trierarchii (obowiązku budowy łodzi).

Po tyranii okresu Pizystratydów następuje „restauracja” demokracji za Klejstenesa.

Wtedy to zaczął się okres społecznego egalitaryzmu. Wspomniani wyżej thetes zostali bowiem dopuszczeni do udziału w decyzjach Zgromadzenia Ludowego. By skończyć z faworyzowaniem arystokracji Klejstenes zlikwidował nazwisko rodowe (genotikon) przy imieniu. Wprowadził w zamian określenie demu (demotikon). Arystokratyczna ka-maryla została wyeliminowana poprzez zastąpienie czterech fyl rodowych przez dzie-sięć fyl terytorialnych. Dodatkowo w każdej fylii znalazły się trzy cząstki (trittyes): „miasto – równina”, „góry” i „morze”. Tak więc w rejonie jednej fyle były trzy od-mienne pod względem terytorialnym i ekonomicznym rejony. Bogatemu „miastu” towarzyszyło średniozamożne „morze” i biedne „góry”. Takie połączenie doprowa-dziło do bardziej wyrównanej redystrybucji dóbr i wykształcenia tożsamości Ateńczy-ka – obywatela, bez względu na jego miejsce zamieszkania.

7 Hippeis (gr. rycerze) – najprawdopodobniej jazda lub ciężkozbrojni. 8 Termin zeugitai nie jest dotychczas w historii jasno zdefiniowany. Istnieją dwie hipotezy dot. jego znaczenia. Pierwsza uważa ich za hoplitów, druga za posiadających jednego woła. 9 Arystoteles, Ustrój polityczny Aten, Warszawa 1973, rozdział VI.

Page 9: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Krystian Kopka

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 8

O uwieńczeniu procesu kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego możemy mówić dopiero w okresie strategii Peryklesa. Ten to począł wypłacać opłaty (misthoi) za sprawowanie urzędów. Pozwoliło to każdemu obywatelowi na kierowanie ateńską polityką poprzez pełnienie urzędu. Abstrahując od wielu wad powyższego rozwiąza-nia (np. braku profesjonalnych kadr urzędniczych), stanowi ono ideał obywatelskości. W psychice obywatela wykształciło się poczucie odpowiedzialności za resztę społe-czeństwa, od obywatela – urzędnika zależało czy koinonia będzie funkcjonować w sposób należyty. Częsta rotacja natomiast gwarantowała, że nikt nie narzuci swej wła-dzy społeczeństwu. Obywatel ateńskiej polis

Polis w okresie strategii Peryklesa to organizm w pełni demokratyczny. Jak nigdzie indziej znalazło w nim swój byt i spełnienie społeczeństwo obywatelskie.

Za Peryklesa głównym organem władzy była ekklesia. Mimo niedojrzałości więk-

szości obywateli do podejmowania decyzji (brak wykształcenia, brak orientacji w sytu-acji politycznej) pełniło ono bardzo ważną funkcję. W świecie, w którym często nie umiano czytać, ani pisać, poznawanie otoczenia odbywało się za pośrednictwem dia-logu. Tak więc zgromadzenia to nie tylko miejsca podejmowania decyzji i sporów, lecz także miejsca dyskusji i kształtowania prawdziwego członka wspólnoty.

Społeczeństwo obywatelskie opiera się także na rozwoju kulturalnym. W okresie

pięćdziesięciolecia każdy obywatel otrzymywał wynagrodzenia za udział w widowisku teatralnym (theorikon) np. w agonach komediowych. Tu obywatel nabywał przede wszystkim dystansu do siebie i ateńskich instytucji. Wszak nie były one idealne. Po-przez spojrzenie z dystansu na siebie i na organizację polis obywatel stawał się dojrzal-szym. Taką np. dydaktyczną rolę pełniły komedie Arystofanesa. Oto fragment „Os” tegoż autora:

„Ledwiem zasnął wydało mi się, że na Pnyksie zgromadzenie baranów zasiadło i radzi - kije w garści, na grzbiecie wytarte kapoty”10

To oczywiście aluzja do obecności na Zgromadzeniu przede wszystkim najniższych warstw ludności celem pozyskania ekklesiastikonu.

Choć opłata za uczestnictwo w eklezji wydaje się trącić oportunizmem, to opłaty w Atenach (np. Ekklesiastikon, czy heliastikon) pełniły jednak pozytywną rolę. Każdy obywatel mógł sobie pozwolić np. na wzięcie udziału w sympozjonie, jednocześnie nie wykonując pracy. Gdyby nie misthoi, które stanowiło rekompensatę dniówki, źle sytuowany obywatel nie mógłby pozwolić sobie na uczestnictwo w życiu społecznym.

10 Tukidydes, Wojna Peloponeska, tłum K. Kumaniecki, Warszawa 1988, ks. II, 25.

Page 10: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 9

Na sympozjonie natomiast mógł komentować różne wydarzenia, nabierał ogłady to-warzyskiej. Sympozjony zapewne przyczyniały się do kształtowania niezależności my-śli obywatela polis. Zyskiwał on również krytyczne spojrzenie na to co się wokół niego działo.

Niewątpliwie idealnym produktem społeczeństwa obywatelskiego był obywatel –

żołnierz (marynarz czy hoplita). Bijąc się w obronie ojczyzny obywatel doceniał jej osiągnięcia. Na polu bitwy stawał arystokrata ramię w ramię z przedstawicielem zeugi-tai. Bronili oni np. w walce z Persami pod Salaminą swojej wspólnej wolności (eleu-thraj), którą cenili nad życie. „Uważali, że piękniej jest walczyć i cierpieć, niż ustąpić i ocalić życie”11. Ich dzieci w przypadku śmierci, co ciekawe, otrzymywały rentę12. Sta-nowi to zaś jeden z pierwszych, przykładów wprowadzenia ubezpieczenia społeczne-go. Kolejny spotykamy dopiero za Aureliana w starożytnym Rzymie. Podsumowanie Proces tworzenia społeczeństwa obywatelskiego w starożytnych Atenach był nie-wątpliwie procesem bardzo długim i nie zakończonym. Przerwanym w pół drogi przez Wojnę Peloponeską (431 – 404 p.n.e.). Społeczeństwo to opierało się na po-czuciu wspólnoty, praworządności, równym dostępie do urzędów i potencjalną moż-liwością wpływania każdego obywatela na życie polis. Posiadało ono także wiele wad. Brak profesjonalistów, podejmowanie błędnych decyzji, eliminowanie wybitnych jed-nostek. Było jednak osiągnięciem wyjątkowym w dziejach świata. Wyjątkowość tą znali Ateńczycy mówiąc: „Nasz ustrój polityczny nie jest naśladownictwem obcych praw, a my sami jesteśmy wzorem dla innych niż inni dla nas”13 Do wyjątkowości tej nawiązuje niemalże każdy Europejczyk. Nawiązywanie zaś do społeczeństwa obywa-telskiego Aten może stać się natchnieniem do budowy współczesnych demokracji deliberatywnych, odpowiadających wymaganiom czasu. Literatura: Wolski J., Historia powszechna: starożytność, Warszawa 1997, s.567; Wipszyc-ka E., O starożytności polemicznie, Warszawa 1994, s.253; Kulesza R., Ateny Peryklesa, Warszawa 1991, s.153; Wróblewski W., Rozwój idei społeczeństwa obywatelskiego w Atenach w wieku VI i V przed Chrystusem, Toruń 2004, s.253; Maciejewski T., Historia powszechna ustroju i prawa, Warszawa 2004, s.841; Z. Pełczyński, Wolność, społeczeństwo, państwo: He-gel a problemy współczesnej filozofii politycznej, Wrocław 1998,s. 260; Tukidydes, Wojna pelo-poneska, tłum. K. Kumaniecki, Warszawa 1988, s.559; Arystoteles, Ustrój polityczny Aten, tłum. Lidia Winniczuk, Warszawa 1973, s.140

11 Ibidem, ks. II, 39. 12 Ibidem, ks. II, 46. 13 Ibidem, ks. II, 37.

Page 11: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 10

MARTA TYMIŃSKA

Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Społeczeństwo obywatelskie to temat ciągle żywy zarówno w polityce, jak i filozofii, ekonomii i naukach społecznych. Poglądy na jego pochodzenie, rolę i funkcję w państwie są niezwykle zróżnicowane, a co za tym idzie – również podzie-lone.

Sam termin „społeczeństwo obywatelskie” jest rozumiany wielorako, jednak musi spełniać określone warunki. Sfera działalności publicznej nie ma możliwości istnienia bez obecności następujących warunków: liberalizmu politycznego, liberali-zmu gospodarczego, istnienia mechanizmów utrzymujących równowagę społeczną oraz kultury obywatelskiej1. Ponadto działa ono obok państwa, nie funkcjonuje w nim bezpośrednio (w niektórych koncepcjach jest nawet stawiane w opozycji). Amerykań-ski socjolog Edward Shils dodał do tego pluralizm społeczeństwa2, charakteryzujący się dużą różnorodnością postaw i interesów. Do zjawisk towarzyszących można zali-czyć istnienie opinii publicznej i wolnych mediów jako czwartej władzy. Niezbędna jest również autonomiczność jednostki i stworzenie jej możliwość indywidualnego rozwoju. Społeczeństwa obywatelskiego nie ma, mówiąc najprościej, jeżeli obywatele nie są traktowani podmiotowo, a także gdy nie jest zapewniona wolność zgromadzeń i stowarzyszania się3.

W krajach byłego bloku wschodniego społeczeństwo obywatelskie nadal racz-kuje, mimo, iż jeszcze przed upadkiem komunizmu obecne były przejawy samoorga-nizowania się obywateli (m. in. Solidarność w Polsce). Nadal jednak duża część polskie-go społeczeństwa nie korzysta z licznych możliwości, które daje mu demokratyczne państwo, dlatego też liczne organizacje pozarządowe nie ustają w wysiłkach, aby ideę uczestnictwa w życiu publicznym, a jednocześnie pozapaństwowym promować po-przez liczne akcje społeczne, media czy wydarzenia kulturalne.

1 Agnieszka Pawłowska, Społeczeństwo obywatelskie [w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria polityki, pod red. Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1999. 2 Edward Shils, Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s. 22-25. 3 Ralf Dahrendorf, Zagrożone społeczeństwo obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatel-skie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.221.

Page 12: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Marta Tymińska

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 11

Istotna jest również kwestia świadomości, czym właściwie społeczeństwo obywatelskie jest i co stoi za tym ogólnym terminem.

Najwcześniejsze „zalążki” społeczeństwa obywatelskiego można znaleźć już w Polityce Arystotelesa, gdzie człowiek opisany został jako „zwierzę polityczne”. In-nym jego stwierdzeniem było stwierdzenie niemożności życia człowieka poza spo-łecznością ludzką. Tradycje greckich polis, a potem rzymskiej republiki, to pierwsze przejawy angażowania pojedynczych jednostek w życie zbiorowości4 poprzez udziela-nie się na forum publicznym. Owszem, system ten zakładał, iż uprawnienia takowe miały jedynie osoby spełniające określone warunki, jednakże z całą pewnością gwa-rantowało to względną swobodę w wymianie myśli i decydowaniu o losach kraju. Sa-mo określenie Greków i Rzymian poprzez słowo politeja, czyli „ustrój”, może świad-czyć o postrzeganiu obywatelstwa w kategoriach stricte politycznych.

Filozof i politolog, Charles Taylor, do którego będę się w tym tekście często odwoływać, wykazuje, iż znamiona społeczeństwa obywatelskiego istniały, wbrew wszelkim pozorom, również w strukturach społeczeństwa średniowiecznego5. Po pierwsze, władza była jedynie częścią społeczeństwa, nie stanowiła struktury do-minującej i musiała uwzględniać pluralizm społeczeństwa. Po drugie, mimo wszelkich sporów o inwestyturę i konfliktów na linii cesarsko-papieskiej, Kościół stanowił zu-pełnie odrębną społeczność, co dawało jednostkom świadomość, iż tak naprawdę należy do dwóch światów: świata duchowego i świata świeckiego, gdzie panują dwie władze, dane od tego samego Boga, jednak służące innym celom. Kolejnymi charakterystycznymi zjawiskami mającymi znamiona społeczeństwa oby-watelskiego były m.in. funkcjonowanie gildii i cechów, tworzenie się warstwy miesz-czańskiej, a także specyfika układu seniora i wasala. Interesujące są relacje władca – miasta, gdzie często zdarzało się, iż panujący monarcha potrzebował wsparcia oraz aprobaty ze strony niezależnych ośrodków w państwie. Wszędzie tam panowały od-rębne normy prawne, które umożliwiały funkcjonowanie w ramach państwa, ale jed-nocześnie poza nim, dawały swobodną regulację relacji w danej grupie i społeczności.

Innym przykładem „społeczeństwa proto-obywatelskiego”, który za Juliszem Bardachem przytacza politolog Kazimierz Dziubka6, jest polska sarmacka., gdzie przynależący do stanu szlacheckiego radzili wspólnie na sejmikach o rozmaitym cha-rakterze (m.in. ziemskim, elekcyjnym, relacyjnym), skąd wybierano delegatów do instytucji mieszanej – Sejmu.

4 Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998. 5 Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994. 6 Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998 s. 35-36.

Page 13: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 12

Następnym „skokiem” był rozwój myśli politycznej na przełomie wieków XVII i XVIII wynikający z utworzenia się opozycji względem monarchii absolutnych. Na początku wyróżniono społeczeństwo obywatelskie, jako opozycja do „niecywili-zowanych” ustrojów poprzednich. Jean Jaques Rosseau w 1762 roku wydaje Umowę Społeczną, gdzie przedstawiona jest koncepcja powszechnej, niezbywalnej suwerenno-ści obywateli oraz termin „wola ogółu”. Podobne zdanie miał Immanuel Kant, u któ-rego „społeczeństwo obywatelskie” odzwierciedlało państwo konstytucyjne – kolejny etap w ewolucji politycznej. Dla Thomasa Hobbesa z kolei stan wspólnoty ludzkich interesów wynikających ze społecznego charakteru człowieka nie jest pierwotny. Po-przedzał go stan wzajemnej nienawiści i lęku przed drugim człowiekiem. „Umowa społeczna” miała gwarantować przetrwanie jednostek istniejących w sojuszu7.

Od II połowy XVIII wieku zaczęto natomiast czynić rozróżnienie pomiędzy państwem a społeczeństwem obywatelskim, czasem nawet przeciwstawiając te pojęcia. Działo się to między innymi za sprawą rozwoju kapitalizmu, doktryny libe-ralizmu ekonomicznego i politycznego, rozwój wolnego rynku. Prekursorami tego sposobu myślenia byli m.in.: John Locke, Thomas Paine, Adam Smith. Państwo było dla nich głównie gwarantem bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego dla rynku w danym kraju. Miało ono moc podejmowania decyzji gospodarczych i uczestnictwa w tym procesie w momencie, gdy skala rynku była zdecydowanie większa8.

Podwaliny pod myślenie o społeczeństwie obywatelski i państwie jako o opozycyjnych wartościach dali według Charlesa Taylora9 dwaj myśliciele: John Loc-ke i Monteskiusz. Koncepcja stworzona przez Johna Locke’a jest antyabsolutystyczna i definiuje społeczeństwo obywatelskie jako pierwotne względem państwa, oparte na prawach naturalnych z uregulowanymi „uprawnieniami”, gdzie najcenniejsze osią-gnięcia ludzkości powstają poza sceną polityczną, a w oparciu o prawa ustalone po-między ludźmi. Ekonomia jest tu wyznacznikiem wolności pozapaństwowego stano-wienia.

Alternatywą dla tego spojrzenia jest idea Monteskiusza, gdzie silna monarchia jest stabilna i powinna nadal wieść prym we władzy, natomiast wspierać i kontrolować ją powinny odpowiednie grupy społeczne i stowarzyszenia, stanowiące prawo. Całe społeczeństwo obywatelskie nie stoi w opozycji do państwa, jest z nim raczej utożsa-miane, jednak wyróżnia je to, iż ma „świadomość swojego statusu i uprawnień”10

Na Locke’u wzorował się częściowo przedstawiciel koncepcji socjologicznej społeczeństwa obywatelskiego Alexis de Tocqueville. Dokonał on dość płynnego rozróżnienia na trzy dziedziny życia społecznego, gdzie pierwsza to była formalna reprezentacja ciała politycznego, drugi to pole do działań ekonomicznych poszcze-

7 Ibidem, s.36-37. 8 Ibidem, s. 38. 9 Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s. 66-68. 10 Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.68.

Page 14: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Marta Tymińska

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 13

ogólnych obywateli, a trzecia to „społeczeństwo polityczne”11. W swojej koncepcji skupiał się głównie na tym, iż społeczeństwo obywatelskie służy jednostkom do reali-zacji swoich własnych interesów niekoniecznie z angażowaniem do tego instytucji państwa. Społeczeństwo polityczne, najwyższy przejaw rozwoju społeczeństwa, okre-ślił „sztuką stowarzyszania się”. W stowarzyszenia wliczał on wszystkie możliwe in-stytucje od samorządów lokalnych do kościołów i szkół, uwzględniał zjawisko opinii publicznej oraz prasy.

Wszyscy wyżej wymienieni myśliciele podkreślali rolę jednostki i realizacji jej prywatnych interesów w ramach społeczeństwa obywatelskiego, tak w XIX wieku Georg Friedrich Wilhelm Hegel stwierdził, iż człowiek kieruje się również dobrem ogółu. Społeczeństwo obywatelskie tworzące ramy dla kapitalizmu musi się opierać o ramy arbitralnych zasad moralnych oraz szerokiego pojęcia „etyczności”, które po-średniczy pomiędzy interesami poszczególnych obywateli a dobrem ogółu. Ponadto jest to sfera, która znajduje się pomiędzy innymi dwoma istotnymi sferami w życiu człowieka – między rodziną a państwem. Dodatkowo, w opozycji do twierdzeń po-przedników, według niego społeczeństwo obywatelskie to produkt wtórny wobec państwa. Państwo rozwiązuje konflikty, które rodzą się ze sprzecznych interesów spo-łeczeństwa obywatelskiego.

W dużym skrócie tak wyglądają historia rozwoju pojęcia „społeczeństwo obywatelskie”. Dalej tą myśl rozwijało wielu filozofów, politologów czy historyków m.in. K. Marks, J. Keane, temat ten był podejmowany na spotkaniach myślicieli z papieżem Janem Pawłem II, czego efektem była książka, zbiór tekstów różnych myślicieli, pt. Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo12. W Encyklo-pedii politologii natomiast znajdujemy taką oto, dokładną definicję autorstwa Z. Pel-czyńskiego: „Społeczeństwo obywatelskie to obszar, na którym człowiek nowoczesny w prawomocny sposób zaspokaja swój interes własny i rozwija swą indywidualność, ucząc się wszakże równocześnie wartości działania grupowego, solidarności społecz-nej uzależnienia swojego dobrobytu od dobrobytu innych ludzi. Wychowuje go ono do roli obywatela państwa i przygotowuje do udziału w życiu politycznym”13.

Społeczeństwo obywatelskie to efekt kilkuset lat rozwoju demokracji w świe-cie zachodnim. Rozwój i wdrażanie tych koncepcji nie obywało się nigdy bez histo-rycznych zawirowań. Teraz idee te są powoli adaptowane na grunt państw, które w tej kwestii tak długiej tradycji nie posiadają m.in. do krajów postkomunistycznych lub postkolonialnych. Zagrożeń dla tych młodych stosunkowo tradycji obywatelskich jest

11 Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998, s.42-44. 12 Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kra-ków 1994. 13 Agnieszka Pawłowska, Społeczeństwo obywatelskie [w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria polityki, pod red. Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1999.

Page 15: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 14

wiele. „Społeczeństwo obywatelskie można zniszczyć na dwa sposoby. Po pierwsze – przez likwidację społecznych organizacji i instytucji, po drugie – przez zniesienie praw ludu”, stwierdza Ralf Dahrendorf w swoim tekście Zagrożone społeczeństwo obywatelskie14 i wymienia jeszcze szereg problemów tworzących się na kolejnych etapach rozwoju zjawiska. Edward Shils dodaje do tego nacjonalizm i częściowo więzi etniczne oraz zwrot ku więziom pierwotnym.15

Zagadnienie społeczeństwa obywatelskiego to interesujący temat, niestety po-ruszany chyba zbyt rzadko w konkretnym kontekście np. rozwoju Polski, zagadnień związanych z Unią Europejską czy demokratyzacją. W demokratycznym świecie to właśnie postawa obywatelskości pozwala jednostce na rozwój osobistego potencja-łu, integrację z innymi oraz na zagwarantowanie sobie i innym lepszego bytu, a także na wpływ na politykę własnego państwa. Społeczeństwo obywatelskie stwarza niezli-czone możliwości, z których warto skorzystać. Literatura: Młyniec E., Opinia publiczna [w:] Studia z teorii polityki. Tom I, pod red. Ja-błońskiego A. i Sobkowiaka L., Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wro-cław 1999; Dziubka K., Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia z teorii polityki. Tom II, pod red. Jabłońskiego A. i Sobkowiaka L., Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998; Pawłowska A., Społeczeństwo obywatelskie [w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria polityki, pod red. Sokoła W. i Żmigrodzkiego M., Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1999; Michalski K., Przedmowa [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kra-ków 1994; Shils E., Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywa-telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994; Taylor Ch., Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994; Dahrendorf R., Zagrożone społeczeństwo obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydaw-nictwo Znak, Kraków 1994.

14 Ralf Dahrendorf, Zagrożone społeczeństwo obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatel-skie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994. 15 Edward Shils, Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.29-31.

Page 16: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 15

JAKUB H. SZLACHETKO

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela

a idea społeczeństwa obywatelskiego Nieodzownymi wartościami cywilizacji zachodniej, obok demokratycznego ustroju politycznego i gospodarki wolnorynkowej, są pluralizm światopoglądowy oraz konstytucyjnie unormowane wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela. Po-między tymi wartościami zachodzi szereg zróżnicowanych interakcji. Przenikając się wzajemnie, współtworzą kolejną – społeczeństwo obywatelskie.

Społeczeństwo obywatelskie Pojęcie społeczeństwa obywatelskiego zostało wprowadzone przez Wilhelma

Friedricha Hegla i rozpowszechniane m.in. przez Karola Marksa. Społeczeństwo obywatelskie jest konstrukcją złożona, wypadkową wielu współczynników. Przedsta-wiciele nauk politologicznych, socjologicznych, doktryn polityczno-prawnych są zgodni co do ich trzonu – niezależności wobec władzy. Zdaniem profesora Piotra Winczorka „Społeczeństwo obywatelskie przeciwstawiane było zwykle państwu (spo-łeczeństwu politycznemu) rozumianemu jako wyobcowana struktura władzy publicz-nej. Cechą istotną społeczeństwa obywatelskiego miała być niezależność wobec wła-dzy wynikająca stąd, że członkowie tego społeczeństwa dysponują własnymi środka-mi utrzymania, mogą, chcą i potrafią, dla zaspokajania swych potrzeb, samodzielnie organizować się”1. Obywatele kształtujący społeczeństwo obywatelskie powinni od-znaczać się odpowiednią wiedzą i umiejętnościami, winni propagować swym postę-powaniem obywatelskie postawy oraz respektować określony katalog wartości. Mate-ria wspomnianej wiedzy oscyluje wokół zagadnień takich jak system konstytucyjny, prawa i wolności człowieka i obywatela, bieżące wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze. Pożądanymi umiejętnościami są sztuka prowadzenia merytorycznej dys-kusji, sztuka argumentowania, zdolność do pracy w grupie, kooperacji, a także odwaga podjęcia się inicjatywy i poniesienia odpowiedzialności. Za istotne postawy można uznać otwartość na inność, poszanowanie różnorodności, patriotyzm w płaszczyźnie ogólnopaństwowej i lokalnej, aktywność, asertywność oraz uczciwość. Wartości te wynikają z konstytucji, a także innych źródeł prawa, zarówno międzynarodowego, jak i krajowego.

1 P. Winczorek, Wstęp do nauki o państwie, Warszawa 2000, s.117.

Page 17: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub H. Szlachetko

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 16

Zaprzeczeniu nie podlega fakt, że społeczeństwa obywatelskiego nie można odgórnie ukształtować. Jest to niemożliwe i z góry skazane na porażkę. Społeczeń-stwo obywatelskie to inicjatywa oddolna, która powinna wypływać z ludzkiej woli i tylko wówczas jest prawdziwą wartością. Jednakże regulacje prawne nie pozostają bez znaczenia. Prawo tworząc pewne instytucje może wspomóc, przyspieszyć proces kształtowania się takiego społeczeństwa. Prawo, które nie tworzy instytucji lub, które wręcz zabrania zachowań, które w naszym kręgu cywilizacyjnym zostały w postaci takich instytucji unormowane, powoduje jego zwolnienie. Cechą państw totalitarnych i autorytarnych jest właśnie takie działanie. Społeczeństwo polskie doświadczyło czynnego oporu władz publicznych w latach 1945 – 1989, kiedy to skutecznie za-trzymano proces powstania społeczeństwa obywatelskiego rozpoczęty w wolnej Rze-czypospolitej w latach 1918 – 1926.

Z pewnością należy stwierdzić, że obowiązujące obecnie w Polsce regulacje prawne, przede wszystkim konstytucyjne oraz administracyjne, tworzą przychylną atmosferę oraz odpowiednie instytucje, które w artykule zostały omówione, i które społeczeństwo obywatelskie wspierają. Konstytucja ustanawia szereg praw i wolności, które umożliwiają jednostce pełną aktywność obywatelską.

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki wynikają przede wszystkim z roz-

działu II konstytucji. Zostały unormowane w artykułach 38-76. Poza tym, niektóre ujęto w innych miejscach. Przykładem może być wolność prasy, zawarta w rozdziale I. Idąc za częścią doktryny, stanowi ona dodatkowo zasadę ustroju politycznego – pełni podwójną funkcję.

Warto podkreślić, iż występują różnice w pojęciach „wolności”, „prawa” oraz „obowiązki”. Obrazowo opisał je prof. Leszek Wiśniewski w swoim referacie na te-mat – „Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji”, wygłoszonym 12 lutego 1998 roku. „Gdybyśmy narysowali trzy koła, to te koła określałyby granice prawa, wolności i obowiązku. Wewnątrz koła, które byśmy nazwali prawem do czegoś są przez ustawodawcę wyliczone enumeratywnie wszystkie uprawnienia, które przysłu-gują człowiekowi w ramach tego prawa. (…) Poza tym kołem, w którym są zamiesz-czone w środku te wszystkie wyliczone uprawnienia nie ma żadnych innych upraw-nień. Można by napisać minus nieskończoności. W tym drugim kole ustawodawca musi wymienić tylko nakazy i zakazy, bo wszystko inne poza tym kołem jest wolno-ścią i można dać znak plus nieskończoności, co oznacza, iż tam mieści się cała sfera wolności człowieka. Wszystko co jest zakazane i nakazane jest enumeratywnie wy-mienione w ustawie. Obowiązkiem natomiast jest to wszystko, co wynika z prawa obywatelskiego, tzn. to świadczenie, które ktoś komuś dać powinien oraz z czyjejś wolności – a więc obowiązek non facere, czyli to co nie wolno czynić, aby nie szkodzić innemu w korzystaniu z jego wolności”2. 2 L. Wiśniewski, Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji, 12.02.1998,(w:) J. Lipka (red.), Spotkania u Rzecznika. Biuletyn RPO 38, Warszawa 2000, s.13-14.

Page 18: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 17

W zakresie wolności, praw i obowiązków występują tzw. zasady ogólne. „Z jednej strony określają zakres podmiotowy stosowania praw i wolności, z drugiej strony – i przede wszystkim – wskazują trzy idee przewodnie, określające cały system praw i wolności: zasadę godności, zasadę wolności i zasadę równości – wszystkie bez-pośrednio nawiązują do idei praw naturalnych”3. Zasada godności – godność, która jest przyrodzona, niezbywalna, nienaruszalna, podlega ochronie prawnej. Przysługuje każdemu człowiekowi. Wynikają z niej prawa i wolności. Zasada wolności – wolność to swoboda czynienia wszystkiego, co nie jest prawem zabronione. Zasada równości – równość występuje w trzech płaszczyznach: równość wszystkich wobec prawa, rów-ne traktowanie wszystkich przez organy władzy publicznej oraz zakaz dyskryminacji. Warto również wspomnieć o innych zasadach: równouprawnieniu kobiety i mężczy-zny w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym oraz rodzinnym, równości ko-ściołów i związków wyznaniowych, równości praw wyborczych, równości w korzy-staniu z ochrony praw i wolności.

Instytucjonalne formy społeczeństwa obywatelskiego W literaturze przedmiotu pojawia się termin „instytucjonalnych form społe-

czeństwa obywatelskiego”. Pojęcie to odnosi się do regulacji zawartych w Konstytucji oraz ustawach, które tworzą prawne ramy dla realizacji jednego z podstawowych za-łożeń społeczeństwa obywatelskiego – aktywności obywatelskiej.

Wolność zrzeszania. W art.12. Konstytucji wyznacza możliwość tworzenia i działania w zrzeszeniach o zróżnicowanym charakterze. Są to miedzy innymi partie polityczne, związki zawodowe, organizacje społeczno-zawodowe rolników, ruchy obywatelskie, stowarzyszenia oraz fundacje. Do zrzeszeń, aczkolwiek o nieco innym charakterze - mniej trwałym – należą również zgromadzenia. Art. 58. ust. 1. określa krąg adresatów owej wolności – „każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się”4. Bez dyskusyjnie są nimi osoby fizyczne, a w ograniczonym zakresie także jednostki organizacyjne z osobowością prawną lub bez niej. Przykładem może być stowarzy-szenie jednostek samorządu terytorialnego, które jest stowarzyszeniem osób praw-nych i samo po przeprowadzeniu postępowania rejestracyjnego osobowość prawną uzyskuje. Występują jednak pewne ograniczenia. Zakazane są zrzeszenia, „których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą”5. Zakazane jest także istnienie partii politycznych oraz innych zrzeszeń, które odwołują się „w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu”, które dopuszczają „nienawiść rasową i narodowościową” lub stosują przemoc „w celu zdo-bycia władzy lub wpływu na politykę państwa” albo przewidują „utajnienie struktur lub członkostwa”6.

3 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.92. 4 Art. 58. ust. 1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 5 Art. 58. ust. 2. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 6 Art. 13. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.

Page 19: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub H. Szlachetko

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 18

Wolność zrzeszania się, co świadczy o istocie materii, urzeczywistniana jest aktami o charakterze międzynarodowym. Stanowią o niej między innymi Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 roku, Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966, Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podsta-wowych Wolnościach z 1950.

Wolność zgromadzeń. Doktryna prawa konstytucyjnego nie zna jedno-znacznej definicji pojęcia zgromadzenia. Literatura przedmiotu kładzie nacisk na dwa elementy: zebranie się grupy kilkunastu osób w jednym miejscu oraz związek psy-chiczny jaki pomiędzy zebranymi zachodzi. Celem zgromadzeń jest wyrażanie poglą-du, opinii, przedstawienie własnego stanowiska w sposób werbalny lub inny. Jednakże „celem wolności zgromadzeń jest nie tylko zapewnienie autonomii i samorealizacji jednostki, ale również ochrona procesów komunikacji społecznej niezbędnych dla funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa”7. Zgromadzenie jest formą dialogu prowadzonego przez osoby zebrane z wyznaczonym adresatem, którym może być konkretny organ władzy publicznej, ale także społeczeństwo. Niekiedy sygnalizują o istnieniu problemu oraz konieczności jego rozwiązania, niekiedy krytykują politycz-ne ośrodki decyzyjne. Z tych właśnie powodów zgromadzenia stanowią tak ważną instytucję. Konstytucja mówi, że „każdemu zapewnia się wolność organizowania po-kojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może okre-ślać ustawa”8. Doktryna zna różne rodzaje zgromadzeń. „Art. 57 konstytucji gwaran-tuje wolność zgromadzeń politycznych, innych zgromadzeń publicznych, a także zgromadzeń prywatnych, nie związanych ze sferą życia publicznego. Ochrona konsty-tucyjna rozciąga się zarówno na zgromadzenia w pomieszczeniach zamkniętych jak i na zgromadzenia na otwartej przestrzeni, w tym m.in. na zgromadzenia na drogach publicznych. Konstytucja (…) zapewnia ochronę wyłącznie zgromadzeniom pokojo-wym. Pojęcie zgromadzeń pokojowych należy odnieść do przebiegu zgromadzenia. Zgromadzenie pokojowe to zgromadzenie, które przebiega z poszanowaniem inte-gralności fizycznej osób oraz mienia prywatnego i publicznego. Pojęcie “zgromadze-nia pokojowego” wyklucza zatem stosowania przemocy oraz przymusu przez uczest-ników zgromadzenia, zarówno wobec innych uczestników zgromadzenia, jak i wobec osób trzecich oraz funkcjonariuszy publicznych”9.

Poza konstytucją podstawowymi źródłami prawa będą ustawa z dnia 5 lipca 1990 roku. – prawo o zgromadzeniach10 oraz ustawa z 20 czerwca 1997 roku – prawo o ruchu drogowym11. „Współcześnie pojmowana wolność zgromadzeń znajduje na-leżne miejsce także w aktach prawa międzynarodowego, ratyfikowanych przez Polskę. W art. 11 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4 listo-pada 1950 r. ujęta jest wspólnie z wolnością stowarzyszania się jako prawo każdego

7 Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – K 34/99 z 28 czerwca 2000 roku. 8 Art. 57. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 9 Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – K 34/99 z 28 czerwca 2000 roku. 10 Dz. Ust. 1990 nr 51 poz. 297. 11 Dz. Ust. 1997 nr 98 poz. 602.

Page 20: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 19

do „swobodnego, pokojowego stowarzyszania się, włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów”. Natomiast w art. 21 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 19 grudnia 1966 r. wolność zgromadzeń zdefiniowana jest odrębnie jako „prawo do spokojnego zgromadzania się”12.

Pozostałe prawa i wolności polityczne a społeczeństwo obywatelskie Prawami i wolnościami, które ogrywają zwłaszcza istotną rolę w poruszonej

materii są prawa związane z udziałem w życiu publicznym, w szczególności prawo głosowania w wyborach i referendach, prawo kandydowania w wyborach, prawo ini-cjatywy ustawodawczej, prawo do informacji o działalności organów władzy publicz-nej, prawo składania wniosków petycji i skarg, a także wolność zgromadzeń i wolność zrzeszania się.

Prawo głosowania w wyborach i referendach. Prawo kandydowania w wyborach. Są to tzw. prawa wyborcze w znaczeniu podmiotowym. W doktrynie przyjęto terminy czynnego i biernego prawa wyborczego. Czynne uprawnia do uczestnictwa w wyborach i referendach z możliwością oddania głosu, natomiast bier-ne do kandydowania. Zgodnie z zasadą powszechności przysługują one wszystkim obywatelom. Ograniczenia o charakterze podmiotowym mogą mieć jedynie charakter naturalny. Przesłankami czynnego prawa wyborczego są posiadanie polskiego obywa-telstwa, pełnoletniość, pełnia praw publicznych i wyborczych oraz pełna zdolność do czynności prawnych. Pełnoletnie są osoby fizyczne, które ukończyły 18 rok życia. Prawa publiczne mogą zostać uchylone w drodze realizowania odpowiedzialności karnej przez sąd. Prawa wyborcze uchyla Trybunał Stanu. Pełna zdolność do czynno-ści prawnych nie przysługuje osobom, które zostały prawomocnym wyrokiem sądu ubezwłasnowolnione. Podstawową przesłanką biernego prawa wyborczego jest po-siadanie prawa czynnego oraz przekroczenie odpowiedniej granicy wieku. W wybo-rach do Sejmu wynosi ona 21 lat, w wyborach do Senatu 30, do Parlamentu Europej-skiego 21, na Prezydenta Rzeczypospolitej 35, do sejmików samorządowych 18, na wójta, burmistrza, prezydenta miasta 25.

Obok zasady powszechności, należałoby wymienić także inne, o równie du-żym znaczeniu. Są to zasada równości w znaczeniu formalnym – każdy obywatel ma jeden głos, oraz materialnym – waga głosu każdego obywatela powinna być jednako-wa. Zasada tajności odwołuje się do warunków, jakie powinny panować w lokalach wyborczych w czasie wyborów. Gwarantuje ona tajność decyzji wyborczej. Zasada bezpośredniości oznacza, że obywatel oddaje głos bezpośrednio na kandydata wystę-pującego w wyborach. Wybory pośrednie, wielostopniowe, z udziałem elektorów by-łyby sprzeczne z konstytucją. Zasada proporcjonalności natomiast odnosi się do me-tody ustalania wyników głosowań.

12 Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – Kp 01/04 z 10 listopada 2004 roku.

Page 21: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub H. Szlachetko

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 20

Prawa wyborcze zostały unormowane w Konstytucji. Art. 62 stanowi, że „ust.1. Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Pre-zydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorzą-du terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat. Ust.2. Prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania nie przysługuje osobom, które prawo-mocnym orzeczeniem sądowym są ubezwłasnowolnione lub pozbawione praw pu-blicznych albo wyborczych”13. Ponadto gwarancja przeprowadzania wolnych wybo-rów, co podkreśla powagę materii, wynika z aktów międzynarodowych. Artykuł 3 Protokółu 1 do Europejskiej Konwencji o Prawach Człowieka ustanawia prawo do wolnych wyborów i mówi, że „Wysokie Układające się Strony zobowiązują się orga-nizować w rozsądnych odstępach czasu wolne wybory, oparte na tajnym głosowaniu, w warunkach zapewniających swobodę wyrażania opinii ludności w wyborze ciała ustawodawczego”14.

„Wybory parlamentarne są wynikiem realizacji zasady suwerenności Narodu i stanowią podstawową formę weryfikacji działań rządzących przez rządzonych”15. Uważam, że nie tylko wybory parlamentarne, ale każde wybory oraz wszystkie refe-renda. Nie bez powodu nazwano je „świętem demokracji”. To średnio tylko kilkana-ście godzin w ciągu kadencji wybieranych organów, ale jakże ważne kilkanaście go-dzin. W ciągu tego czasu społeczeństwo decyduje w jakim kierunku Rzeczypospolita będzie zmierzała, jakie wartości stanął się jej fundamentem, jacy ludzie będą stać na jej czele i będą nas reprezentować.

Warto również zastanowić się nad przyczynami tej tendencji. Socjologowie dopatrują się różnych powodów. Klarownie przekazał je Tomasz Lis w książce „Pol-ska, głupcze!”. „Dlaczego ludzie nie idą głosować? Z różnych powodów. Najważniej-sze są dwa. Dwa powody, albo lepiej dwa typy motywacji. Jedni pozostają w domach, bo nie rozumieją ani polityki, ani reguł demokracji. Czym większa abnegacja, tym większa absencja. Nie przez przypadek najwyższa frekwencja jest w Polsce w dawnej Galicji, czyli w miejscu z ciągłością społeczno i kulturową, a najmniejsza na terenach popegeerowskich. Nie przez przypadek najchętniej głosują grupy materialnie samo-dzielne aktywne zawodowo oraz emeryci, a najmniej chętnie bezrobotni, gospodynie domowe i robotnicy niewykwalifikowani. (…) Jedni nie głosują, bo nie rozumieją, dlaczego mają głosować. Inni – bo nie chcą. Nie chcą, bo są zdania, że to nic nie da, bo „politycy i tak zrobią, co zechcą”16.

Reasumując – regulacje prawno-konstytucyjne stworzyły możliwości kształ-towania rzeczywistości, wpływania na przyszłość. Skonstruowały podstawy dla społe-czeństwa obywatelskiego. Natomiast to, czy będą one wykorzystane, czy nie, zależy tylko i wyłącznie od obywateli.

13 Art. 62. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 14 Art.3 Protokołu 1 do Europejskiej Konwencji o Prawach Człowieka. 15 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.155. 16 T. Lis, Polska, głupcze!, Warszawa 2006, s.62-63.

Page 22: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 21

Prawo inicjatywy ustawodawczej. Inicjatywa ustawodawcza to „prawo konstytucyjne określonych podmiotów do wnoszenia projektów ustaw do Sejmu, które skutkuje obowiązkiem rozpatrzenia przez Sejm wniesionych projektów w szczególnej procedurze”17. Konstytucja w art.118. ust.1. przyznaje inicjatywę usta-wodawczą niektórym organom władzy publicznej i podmiotom. Przysługuje „po-słom, Senatowi, Prezydentowi Rzeczypospolitej i Radzie Ministrów”18. Natomiast art.118. ust.2. wprowadził nową, dotychczas nieznaną, procedurą inicjatywy obywatel-skiej. „Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 100.000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu”19. Tryb postępowania został okre-ślony w ustawie z 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli20. Jednostką organizacyjną, która została uprawniona do dokonywa-nia czynności w procedurze jest „komitet inicjatywy ustawodawczej”. Komitet przy-gotowuje projekt ustawy oraz gromadzi podpisy poparcia społecznego dla przedsię-wzięcia. W jego skład wchodzi co najmniej 15 osób z prawem wyborczym do Sejmu. Pierwszy etap polega na zebraniu 1.000 podpisów. Po ich uzyskaniu komitet informu-je Marszałka Sejmu o jego powołaniu. Następnie należy zgromadzić 100.000 podpi-sów i przekazać projekt Marszałkowi. Sąd Najwyższy bada prawidłowość podpisów. Pierwsze czytanie projektu będzie przeprowadzone w terminie do 3 miesięcy od dnia jego przekazania Marszałkowi. W drodze inicjatywy obywatelskiej nie ma możliwości regulowania określonej materii – Konstytucji oraz spraw budżetowych. Przewidziana konstytucją możliwość wnoszenia projektów ustaw przez oby-wateli wzmacnia ducha społeczeństwa obywatelskiego, którego kreuje, obok ustawy zasadniczej, inne źródła prawa. Jednakże wymogi formalne zdają się być nie do speł-nienia. Realizacja procedury wymaga dobrej organizacji, szerokich kontaktów spo-łecznych oraz ogromnej skuteczności. W demokracjach o bogatej tradycji ustrojowej oraz utrwalonych wzorcach zachowań obywatelskich jest przeprowadzana. W Polsce nie. Należy więc uznać, że społeczeństwo polskie nie osiągnęło jeszcze odpowiednie-go poziomu organizacji. Przyszłość pokaże kiedy taki poziom osiągnie. Państwem, które ma wiekowe tradycje związane z omawianą instytucją, a tak-że z innymi formami demokracji bezpośredniej, jest Szwajcaria. Inicjatywa ludowa pojawiła się już w roku 1845 na szczeblu kantonalnym, a w 1848 na szczeblu federal-nym – w zakresie całkowitej zmiany konstytucji. Od 1891 roku istniała możliwość dokonywania także częściowych zmian ustawy zasadniczej. Do dnia dzisiejszego ini-cjatywa ludowa na obszarze federacji dotyczy regulacji konstytucyjno-prawnych. Na-tomiast na obszarze kantonu ustaw. Takie rozwiązania podtrzymała Konstytucja z 1999 roku. „W latach 1891 – 2001 zgłoszono, aż 236 inicjatyw ludowych na szcze-blu federalnym, z czego 127 zostało poddanych pod głosowanie, a tylko 12 zostało 17 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.243. 18 Art.118. ust.1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 19 Art.118. ust.2. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 20 Dz. Ust. 1999 nr 62 poz 688.

Page 23: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub H. Szlachetko

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 22

zaakceptowanych i stało się normami konstytucyjnymi”21. Warto podkreślić, że inicja-tywa ludowa jest „istotnym źródłem innowacji i zapewnia mniejszościom, grupom marginalnym lub nie reprezentowanym w parlamencie dostęp do kreowania woli poli-tycznej, korzystania z mechanizmu kontroli politycznej i uczestnictwo w sprawowaniu władzy politycznej”22. Prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo składania petycji, wniosków i skarg w interesie publicznym, własnym lub innej osoby, za jej zgodą. Kontrola dzia-łań podejmowanych przez organy administracji państwowej jest ważną materią. Pole-gać może na „badaniu stanu organizacyjnego oraz zachowania się (działania lub za-niechania) ze względu na określone kryteria. Przedmiotem kontroli może tu więc być zarówno struktura organizacyjna administracji, jak i jej działania”23. W interesie każ-dego obywatela, każdej grupy społecznej i zawodowej jest, by owe działania były oparte na prawie i zgodne z prawem. Stąd też konstytucja ustanawia dwa prawa. Art. 61. ust.1. Konstytucji mówi, że „obywatel ma prawo do uzyskiwania in-formacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje pu-bliczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organi-zacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa”24. Istnieją różnorodne możli-wości jego realizowania. Przykładem może być prawo dostępu do dokumentów, także prawo wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, które to obrady można rejestrować za pomocą odpowied-nich urządzeń. Rejestracja może dotyczyć zarówno dźwięku, jak i obrazu.

Art. 63. stanowi kolejne prawo – „Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykony-wanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej”25.

Z prawem do informacji o działalności organów i osób publicznych oraz pra-wem do składania petycji, wniosków, skarg, nierozerwalnie wiąże się problematyka upowszechniania informacji. Dotyczy ona dwóch kwestii. Po pierwsze – przekazywa-nia informacji za pomocą druki, wizji i fonii. Po drugie – wymiany informacjami po-między organami administracji a podmiotami występującymi poza strukturą organiza-cyjno-funkcjonalną aparatu administracji. Z punktu widzenia społeczeństwa obywa-telskiego na tle konstytucyjnych praw i wolności, ważniejszy będzie aspekt pierwszy – publiczny obieg informacji – który to został uregulowany w ustawie z 6 września 2001

21 A. Pułło, Ustroje państw współczesnych, Warszawa 2006, s.217. 22 P. Uziębło, Inicjatywa ustawodawcza obywateli w Polsce na tle rozwiązań ustrojowych państw obcych, praca doktorska, Gdańsk 2004, s.33-34. 23 M. Wierzbowski (red.), Prawo administracyjne, Warszawa 2006, s.310. 24 Art. 61. ust.1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 25 Art. 63. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.

Page 24: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 23

roku o dostępie do informacji publicznej26, a także w innych źródłach – dyrektywie z 28 stycznia 2003 roku o publicznym dostępie do informacji o środowisku27 oraz ustawie z 27 kwietnia 2001 roku – prawo ochrony środowiska28. Informacje publiczne są to informacje o działaniach organów władzy publicznej, podmiotów realizujących zadania z zakresu administracji publicznej, reprezentatywnych organizacji związko-wych i pracodawców oraz partii politycznych. Prawo żądania informacji publicznej przysługuje każdemu podmiotowi prawa. Informacje umieszczane są w Biuletynie Informacji Publicznej29. Jeżeli informacja nie została tam umieszczona, wówczas w treści strony internetowej w BIP-u powinna znaleźć się informacja o dostępie do niej lub o wyłączeniu jawności.

Prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Środowisko natural-ne to niezwykle istotna tematyka. Stanowi ono bowiem warunki, w których może funkcjonować życie. Degradacja środowiska oznaczać może tylko jedno – upadek życia na Ziemi, w tym również człowieka. Ochrona środowiska powinna być podsta-wową dyrektywą polityki zagranicznej, wspólnotowej, regionalnej, społecznej, gospo-darczej, infrastrukturalnej państwa. Ochrona środowiska jest o tyle trudna, że jest ściśle sprzężona z ochroną realizowaną w innych krajach, tylko kooperacja może być skuteczna. Ochrona środowiska naturalnego podjęta przez pojedyncze państwo lub niewielką ich grupę nie będzie dawała pożądanych rezultatów. Konstytucja Rzeczypo-spolitej daje tego wyraz, podkreśla istotę zagadnienia. Zasadą polityki państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa ekologicznego, ochrona środowiska i wspieranie inicja-tyw obywatelskich. Ochrona środowiska jest obowiązkiem państwa. Każdy obywatel ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Obywatel współtworzący społeczeństwo obywatelskie winien mieć powyższego świadomość. Nie musi należeć do organizacji ekologicznych, choć to z pewnością może być odbierane tylko pozy-tywnie. Powinien jednak stosować się do podstawowych wskazań – segregacji odpa-dów, recyklingu, używania odnawialnych materiałów, w szczególności papierowych torebek, oszczędzania energii, itd. Inne zachowania prowadzą wyłącznie do katastro-fy. Warto to podkreślać.

Obowiązki obywatela Konstytucja poza opisanymi wolnościami i prawami jednostki wyznacza

obowiązki. Podstawowymi są: obowiązek wierności Rzeczypospolitej oraz troska o dobra wspólne, obowiązek przestrzegania prawa i płacenia podatków, obrona Ojczy-zny poprzez służbę wojskową lub służbę zastępczą. „Każdy jest obowiązany do dba-łości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialności za spowodowane przez siebie

26 Dz. Ust. 2001 nr 112 poz. 1198. 27 Dyrektywa 2003/4/WE Parlamentu Europejskiego i Rady 28 Dz. Ust. 2001 nr 62 poz. 627. 29 Biuletyn Informacji Publicznej – http://www.bip.gov.pl/.

Usunięto:

Page 25: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub H. Szlachetko

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 24

jego pogorszenie”30. Ciążą one na wszystkich obywatelach RP. Szczegóły zostały określone w ustawach.

Bardzo często, co jest przykre i godne potępienia, obywatele skrzętnie korzy-stają z przyznanych im praw i wolności, a w przypadku wystąpienia najmniejszych trudności podnoszą larum i bezpardonowo stwierdzają, że doszło do naruszenia praw człowieka i podstaw demokracji. Gdy chodzi o obowiązki, sytuacja jest inna. W spo-łeczeństwie obywatelskim dochodzi do aktywności na każdym wspomnianym obsza-rze. Skoro państwo daje obywatelowi możliwości, to obywatel powinien świadczyć na jego rzecz ekwiwalent. Poza tym wymiar obowiązków jest minimalny. W końcu należy pamiętać, że wzrost bierność w ujęciu podmiotowym i przedmiotowym, w ostatecz-ności może doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu państwa.

Podsumowanie Prawo tworzy instytucje, które mogą posłużyć do budowy społeczeństwa

obywatelskiego. To, czy jednostka skorzysta z możliwości, czy nie, zależy wyłącznie od niej. Pytaniem otwartym pozostaje, czy społeczeństwo polskie jest obywatelskie, czy też nie? Zdania są podzielone. I kończąc - „Oto społeczność polska! Społeczność narodu, który nie zaprzeczam, iż o ile jako patriotyzm wielki jest, o tyle społeczeń-stwo jest żaden. Wszystko, co patriotyzmu i historycznego dotyczy uczucia, tak wiel-kie i wielmożne jest w narodzie tym, że kapelusz zdejmam przed ulicznikiem war-szawskim – ale wszystko to, czego nie od patriotyzmu, czego nie od narodowego, ale czego od społecznego uczucia wymaga się, to jest tak początkujące, małe i prawie nikczemne, że strach wspomnieć o tym . (…) Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Je-steśmy wielkim sztandarem narodowym. (…) Polska jest ostatnie na świecie społe-czeństwo, a pierwszy na świecie naród”31. Literatura: Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005; Wierzbowski M. (red.), Prawo administracyjne, Warszawa 2006; Pułło A., Ustroje państw współczesnych, War-szawa 2006; Winczorek P., Wstęp do nauki o państwie, Warszawa 2000; Wiśniewski L., Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji, 12.02.1998. W: Lipka J. (red.), Spotkania u Rzecznika. Biuletyn RPO 38, Warszawa 2000; Lis T., Polska, głupcze!, Warszawa 2006.

30 Art. 86. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. 31 Cyprian Kamil Norwid.

Usunięto: t

Page 26: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

ŁUKASZ TAMKUN

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Wstęp 21 października 2007 roku miały się odbyć najważniejsze, jak twierdziło wielu

publicystów i polityków, wybory od 1989 roku. Polacy chyba przyznali im rację, pa-trząc na to, jak wielu z nas poszło do urn tego dnia – frekwencja była wyjątkowa, choć pesymiści mogliby wytknąć, że w dalszym ciągu do standardów Zachodu nam daleko.

Kontrowersyjna i wyrazista polityka braci Kaczyńskich zmobilizowała tak ich przeciwników, jak i zwolenników – dała więc pośrednio impuls naszym rodakom do wzięcia spraw w swoje ręce. Wiara Polaków w to, że jednak ich osobiste zaangażowa-nie w sprawy państwa ma znaczenie i może poważnie wpłynąć na politykę państwa jest nie do przecenienia z punktu widzenia rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, nawet, jeśli to zaangażowanie miałoby się ograniczyć tylko do głosowania.

Za zwiększonym zaangażowaniem powinien jednak pójść wzrost wiedzy na temat funkcjonowania mechanizmów demokracji, gdyż te dwa czynniki dopiero w sumie umożliwią obywatelowi realne przełożenie swoich wizji, interesów czy prze-konań na praktykę polityczną. Nie wszyscy wyborcy zdawali sobie bowiem sprawę z tego, że skład Sejmu nie będzie dokładnie odzwierciedlał ich decyzji. Oczywiście w sondażach telewizyjnych i prasowych podawano często wysokość progu wyborcze-go (tak zwanej klauzuli zaporowej) dla partii – 5%, ostrzegając o tym, że ta bądź inna partia mogłaby go nie przekroczyć. Wielu Polaków wiedziało więc, że podział manda-tów w Sejmie nie będzie prostym przełożeniem proporcji głosów oddanych na po-szczególne komitety wyborcze na miejsca w Sejmie.

Działanie progu wyborczego jest dość oczywiste – „odcina” partie (5%) bądź koalicje partii (8%), które jeśli nie osiągną danego wyniku, nie będą reprezentowane w Sejmie. Mniej Polaków pamięta o 3% progu, którego osiągnięcie zapewnia dotacje z budżetu państwa, ale próg ten nie wpływa już na obsadę izby niższej. Znacznie sub-telniej działającym mechanizmem maszynerii demokracji jest system przeliczania gło-sów na mandaty. Przy jego pomocy ustala się skład parlamentu na podstawie wyni-ków wyborów. Jednak na etapie przeliczania naszych głosów, wola wyborców ulega pewnemu zniekształceniu. Czy jest ono duże, czy małe – to pojęcie względne, jednak nie ulega wątpliwości, że system przeliczania głosów na mandaty wpływa w pewnym stopniu na sytuację polityczną w Polsce.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 25

Page 27: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Tamkun

Jak wyglądałby skład nowego parlamentu, po wyborach z 21 października, gdyby nie było progu wyborczego, a wynik w procentach bezpośrednio przekładałby się na reprezentację w Sejmie? Popatrzmy:

Wyniki wyborów:

Formacja Uzyskane głosy Wynik w procentach PO 6701010 41.51% Pis 5183477 32.11% Lid 2122981 13.15% PSL 1437638 8.91% Samoobrona 247335 1.53% LPR 209171 1.30% PPP 160476 0.99% Partia Kobiet 45121 0.28% Mniejszość Niemiecka 32462 0.20% Samoobrona Patriotyczna 2531 0.02% Źródło: http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/EN/WYN/W/index.htm, odwiedzone dnia 2007-10-26.

Na cztery komitety wyborcze, które znalazły się w Sejmie (nie licząc Mniej-

szości Niemieckiej) oddano więc w sumie 15445106 głosów. 43,38% z nich otrzymała Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość 33,56%, LiD 13,74% i PSL 9,30%.

Po przeliczeniu wyników procentowych na miejsca w Sejmie, otrzymalibyśmy taki skład Izby (po zaokrągleniu, wyniki te zestawiono z obecnym składem Izby):

Przy uwzględnieniu 5/8% progu wyborczego: Ugrupowanie 1. Skład obliczony bezpo-

średnio z poparcia w wy-borach

2. Skład obecny

2 – 1

PO 199 209 10

Pis 154 166 12 Lid 63 53 -10 PSL 43 31 -12 SO - - - LPR - - - PPP - - - Partia Kobiet - - -

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 26

Page 28: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Mniejszość Niemiec-ka

(1) 1 -

Całość 460 460 0 Źródło: opracowanie własne oraz http://wybory2007.pkw.gov.pl/ op. cit.

Przy przyjętym braku 5/8% progu wyborczego: Ugrupowanie 1. Skład obliczony bezpośred-

nio z poparcia w wyborach 2. Skład obecny 2 – 1

PO 191 209 18 Pis 148 166 18 Lid 60 53 -7 PSL 41 31 -10 SO 7 - -7 LPR 6 - -6 PPP 5 - -5 Partia Kobiet 1 - -1 Mniejszość Niemiecka (1) 1 - Całość 460 460 0 Źródło: opracowanie własne oraz http://wybory2007.pkw.gov.pl/ op. cit.

Widać więc, że w stosunku do woli wyborców poważnie wzmocnione zostały

silne partie nie tylko ze względu na to, że „przypadły” im mandaty, których nie otrzymali kandydaci formacji, które nie osiągnęły progu wyborczego. Osłabione zo-stały również partie mniejsze, które otrzymały mniej mandatów, niż wynikałoby to z ich wyniku wyborczego.

Oczywiście z takim prostym przeliczaniem są pewne problemy, jak na przy-kład zaokrąglanie ułamków i przybliżenia. To sprawiłoby wiele kłopotu ustawodawcy, gdyby ten chciał uprościć w ten sposób system, jest to jednak mało prawdopodobne, o czym później.

Reperkusje polityczne tych przesunięć nie są znaczne. W obu przypadkach najbardziej prawdopodobny scenariusz powyborczy, czyli koalicja PO-PSL, w dal-szym ciągu jest możliwy, choć pozycja PO byłaby nieco słabsza. Mogłaby się jednak zdarzyć taka sytuacja, w której głosy Polaków wskazywałyby na potrzebę utworzenia koalicji np. PO-PSL-LiD, ale system przeliczania głosów na mandaty podejmie decy-zję za nich. Czy jest to błąd, niedoskonałość demokracji? Czemu ma to służyć? Czy jest to niedemokratyczne?

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 27

Page 29: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Tamkun

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 28

Dlaczego systemy przeliczania głosów na mandaty są potrzebne? Preferowanymi przez państwa Europy sposobami przeliczania głosów na

mandaty są te, które wzmacniają partie silne, czyli d’Hondta, ewentualnie zmodyfiko-wany Sainte-Laguë. Jak wynika z kalkulacji przedstawionych powyżej, zniekształcają one wolę wyborców w sposób dość znaczny. Dlaczego w takim razie są one tak czę-sto wybierane?

Amerykański politolog Michael Waltzer napisał kiedyś Democracy is a way of allo-cating power and legitimacing its use – or better, it is the political way of allocating power1 - Demokracja jest sposobem alokowania władzy i legitymizowania jej użycia – więcej, jest politycznym sposobem alokowania władzy. Wskazuje on tym samym na to, że niezależnie od konstrukcji systemu politycznego, podstawowym jego zadaniem jest wyłonienie rządzących i zapewnienie im warunków do skutecznego wypełniania wła-snych obowiązków. To było istotą monarchii dziedzicznej, systemów totalitarnych i wojskowych dyktatur. Nie inaczej jest z demokracją.

Jedną z istotnych funkcji systemu wyborczego jest, oprócz przełożenia woli wyborców na skład parlamentu, zapewnienie poparcia politycznego dla nowego rzą-du, czyli warunków do jego sprawnego funkcjonowania. Między innymi dlatego wprowadza się próg wyborczy i złożone systemy przeliczania głosów na mandaty. Minimalizują one ryzyko doprowadzenia do zbyt dużego rozdrobnienia i rozproszenia sił politycznych w parlamencie, co utrudniłoby rządowi znalezienie poparcia dla swych działań.

Taka sytuacja miała miejsce na przykład w Republice Weimarskiej. Ta młoda demokracja, powstała w kraju pozbawionym tradycji demokratycznej, przeżywała liczne okresy destabilizacji politycznej właśnie ze względu na rozdrobnienie sił poli-tycznych. Jest to ważna przestroga dla ustawodawcy, który zechciałby wprowadzać system możliwie jak najdokładniej odwzorowujący poglądy wyborców.

Przyjrzyjmy się rozłożeniu mandatów w parlamencie po wyborach w 1919, 1920 i 1924 roku w Republice Weimarskiej:

Styczeń 1919 Czerwiec 1920 Maj 1924

SPD 165 102 100 USDP 22 84 - KPD - 4 62 Zentrumspartei 91 64 65 BVD - 21 16 DDP 75 39 28 DVP 19 65 45

1 Michael Waltzer, Spheres of Justice. A Defence of Pluralism and Equality, Basic Books 1983, s 304.

Page 30: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 29

Wirtschafts Partei 4 4 10 DNVP 44 71 95 NSDAP - - 32 Pozostali 3 5 19 Całość 423 459 472 Źródło: http://facultystaff.vwc.edu/~dgraf/weim.htm, odwiedzone 2007-10-26.

Ze względu na to, że partią dominującą w każdym z opisywanych przypadków

była socjaldemokratyczna SPD, było raczej nieprawdopodobne, żeby kiedykolwiek weszła w koalicję z nacjonalistyczną DNVP, więc nie uwzględniono takiej możliwo-ści. Biorąc to pod uwagę, najmniejsza liczba partii, potrzebna do stworzenia większo-ściowej koalicji w kolejnych kadencjach parlamentu wynosiła:2 W styczniu 1919 roku – 2: SPD i Partia Centrum; W czerwcu 1920 roku już 3: SPD, USPD i DVP; W maju 1924 liczba ta wzrosła do 4: SPD, KPD, Partia Centrum, DVP

W tym ostatnim przypadku nie udało się już stworzyć koalicji większościowej (ostatecznie w skład której wchodziły SPD, DDP i DVP), co zakończyło się nowymi wyborami już 7 grudnia 1924 roku.3

Aby uniknąć takich sytuacji, ustawodawcy często organizują system polityczny tak, aby redukować znaczenie partii małych. Są różne sposoby, aby zwiększyć repre-zentację partii silnych w parlamencie. Jednym z nich są wybory większościowe. W przypadku wyborów proporcjonalnych stosuje się takie systemy przeliczania gło-sów na mandaty, aby wzmocnić formacje silne, a więc zapewnić względną stabilność polityczną oraz warunki do skutecznego zarządzania aparatem państwowym.

Wybory większościowe Metodą stosowaną w wielu krajach m.in. w Wielkiej Brytanii są jednomanda-

towe okręgi wyborcze. Wiąże się to z ideą wyborów większościowych, w których „zwycięzca bierze wszystko”, a partia, której kandydat osiągnął w danym okręgu drugi wynik, nie będzie reprezentowana w parlamencie.

System, który zakłada wybory większościowe, jest zwykle systemem stabilnym, gdyż pozycja partii małych i średnich jest bardzo słaba. Często prowadzi on do sys-temu dwu-, bądź dwu i pół partyjnego. Przykłady takich systemów to: Zjednoczone Królestwo, gdzie dwie dominujące partie – Partia Pracy i Partia Konserwatywna mar-ginalizują pozostałe formacje, z Partią Liberalną na czele.

Za zastosowaniem takiego rozwiązania w Polsce, podczas wyborów do Sejmu, opowiadała się swego czasu Platforma Obywatelska4, choć wiązałoby się to ze zmianą 2 Nie odpowiada to rzeczywistym koalicjom zawartym przez niemieckie partie. 3 Marek Andrzejewski, Od Bismarcka do Schrödera, Gdańsk 2003, s 200-201.

Page 31: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Tamkun

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 30

Konstytucji, gdyż na podstawie artykułu 96, punktu 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, wybory do Sejmu są proporcjonalne5.

Z drugiej strony, pomimo niewątpliwej zalety, jaką jest stabilizacja polityczna, taki system bywa uznawany za niedoskonały, ze względu na znaczne zniekształcanie preferencji wyborców.

Za przykład mogą posłużyć wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii z 5 maja 2005, gdzie Partia Pracy uzyskała 35,2% głosów i 355 (54,9% całości składu Izby) miejsc w Izbie Gmin, Partia Konserwatywna 32,4% głosów i 198 (30,6% całości składu Izby) miejsc w Izbie, a Partia Liberalna 22,0% głosów i zaledwie 62 miejsca (9,4% całości składu Izby )6.

Możemy tę sytuację porównać do polskich wyborów parlamentarnych z 2005 roku, gdzie trzy pierwsze partie uzyskały 26,99% głosów i 155 miejsc w Sejmie (PiS), 24,14% głosów i 133 miejsca w Sejmie (PO) oraz 11,41% głosów i 56 miejsc w Sejmie (Samoobrona)7. W rezultacie PiS skazany był na stworzenie kruchej koalicji, której nietrwałość w końcu doprowadziła do przyspieszonych wyborów, podczas, gdy w Wielkiej Brytanii podobnie niewielka przewaga Partii Pracy nad Partią Konserwa-tywną zapewniła tej pierwszej swobodne, samodzielne rządy.

Najważniejsze sposoby przeliczania głosów na mandaty W Polsce wybory są proporcjonalne, a obowiązuje metoda przeliczania gło-

sów na mandaty, zwana także formułą wyborczą (z angielskiego: electoral formula) d’Hondta, z której korzysta większość państw Europy8. Wzmacnia ona partie duże, kosztem średnich i małych, jednak w stopniu ograniczonym w stosunku do modelu brytyjskiego.

Bywa ona (podobnie jak metody Sainte-Laguë) nazywana metodą najwięk-szych ilorazów dla rozróżnienia tego typu przeliczania głosów na mandaty od metod wykorzystujących największe reszty i tzw. dzielniki wyborcze. W metodzie d’Hondta liczbę głosów, jakie uzyskały poszczególne partie dzieli się przez kolejne liczby natu-ralne i przydziela mandaty partiom, które uzyskały największy wynik. Operację tę po-wtarza się aż do momentu rozdzielenia wszystkich mandatów.

Podobnie stosuje się metodę Sainte-Laguë (w praktyce używaną w swojej zmodyfikowanej formie), gdzie dzielniki są nieparzyste. Poniższe przykłady pokazują, jakie ma to znaczenie dla rozłożenia mandatów w parlamencie i w konsekwencji dla stabilności systemu politycznego.

4http://www.po.org.pl/index.php/aktualnosci/aktualnosci&pT=details&sP=CONTENT,objectID,884620/ CONTENT_2,objectID,884620&L=pl, odwiedzone dnia 2007-10-31. 5 http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm odwiedzone dnia 2007-11-11. 6 Zestawienie za: http://www.electionresources.org/uk/house.php?election=2005 i http://www.parliament.uk/directories/hcio/party.cfm, odwiedzone dnia 2007-10-31. 7 http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/SJM/EN/WYN/M/index.htm, odwiedzone dnia 2007-10-31. 8 Współczesne partie i systemy partyjne, pod redakcją Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego, Lublin 2003, s. 177.

Page 32: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Metoda d’Hondta. Na pięć partii (A-E), ubiegających się o 20 mandatów oddano w sumie 9100 głosów. Znakami „*” oznaczono ilorazy, którym zostały przy-porządkowane mandaty. Innymi słowy – jest to dwadzieścia najwyższych wyników dzielenia. Ilość dzielników powinna odpowiadać liczbie mandatów do rozdzielenia, w tej symulacji nie jest to jednak potrzebne.

A (12) B (4) C (2) D (2) E (0) 5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1 5000* 2000* 1000* 900* 300 /2 2500* 1000* 500* 450* 150 /3 1667* 667* 333 300 100 /4 1250* 500* 250 225 75 /5 1000* 400 200 180 60 /6 833* 333 167 150 50 /7 714* 286 143 129 43 /8 625* 250 125 113 38 /9 556* 222 111 100 33 /10 500* 200 100 90 30 /11 455* 181 91 82 27 /12 417* 167 83 75 25 /13 385 154 77 69 23 Źródło: opracowanie własne.

Więcej mandatów, niż wynikałoby to z rezultatu wyborów otrzymała partia

duża (A), partie średnie i małe są w tym wypadku znacznie osłabione, pomimo faktu, że minimalny zysk zanotowała również partia D.

Metoda Sainte-Laguë. Alternatywną w stosunku do d’Hondta jest metoda Sainte-Laguë, w której dzielniki są jedynie nieparzyste. Ułatwia to partiom małym i średnim zdobycie miejsc w parlamencie, a osłabia partie duże w stosunku do metody d’Hondta. Wynik wyborów opisanych powyżej wyglądałby nieco inaczej, gdybyśmy zastosowali metodę Sainte-Laguë:

A (11) B (4) C (2) D (2) E (1) 5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1 5000* 2000* 1000* 900* 300* /3 1667* 667* 333* 300* 100 /5 1000* 400* 200 180 60

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 31

Page 33: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Tamkun

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 32

/7 714* 286* 143 129 43 /9 556* 222 111 100 33 /11 455* 181 91 82 27 /13 385* 154 77 69 23 /15 333* 133 67 60 20 /17 294* 118 59 53 18 /19 263* 105 53 47 16 /21 238* 95 48 43 14 /23 217 87 43 39 13 Źródło: opracowanie własne.

Najsilniejsza partia A straciła jeden mandat w stosunku do metody d’Hondta,

zyskała zaś najsłabsza z partii – E. Zmodyfikowana metoda Sainte-Laguë. Aby osłabić znaczenie partii mniej-

szych i utrudnić im uzyskanie pierwszego mandatu, wprowadzono liczbę 1,4 jako pierwszy dzielnik, tworząc tak zwaną zmodyfikowaną metodę Sainte-Laguë, która wyparła już niemal całkowicie „klasyczną” metodę Sainte-Laguë9:

A (11) B (5) C (2) D (2) E (0) 5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1,4 3571* 1453* 714* 571* 214 /3 1667* 667* 333* 300* 100 /5 1000* 400* 200 180 60 /7 714* 286* 143 129 43 /9 556* 222* 111 100 33 /11 455* 181 91 82 27 /13 385* 154 77 69 23 /15 333* 133 67 60 20 /17 294* 118 59 53 18 /19 263* 105 53 47 16 /21 238* 95 48 43 14 /23 217 87 43 39 13 Źródło: opracowanie własne.

9 Arend Lijphart, Electoral Systems and Party Systems, Oxford University Press 1994, s.153.

Page 34: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 33

W tej sytuacji w stosunku do metody d’ Hondta wzmocniona została partia średnia (B) a osłabiona silna (A), w stosunku zaś do metody „klasycznej” Sainte-Laguë osłabiona została partia mała (E) a wzmocniona średnia (B).

Istnieją również inne metody, jak na przykład Hare’a-Niemeyera, Hagenba-cha-Bischoffa, czy wiele innych metod największych reszt, najpopularniejsze są jednak metody największych średnich – d’Hondta i zmodyfikowana Sainte-Laguë10.

Podsumowanie Z powyższych przykładów widać, że systemy polityczne państw demokra-

tycznych są bardziej złożone, niż mogłoby się na pozór wydawać, a podczas prostego aktu głosowania w grę wchodzi znacznie więcej czynników, niż tylko nasza wola. Nie zawsze jesteśmy tego świadomi, że nasz głos stanowi jedynie pewną podstawę do tego, jak będzie wyglądał skład Sejmu, nie przesądza zaś sprawy. Nie wszyscy wiedzą, jak to się dzieje, że rozkład mandatów w parlamencie nie od-zwierciedla w pełni woli wyborców.

Przede wszystkim jednak często brakuje świadomości tego, że nawet najlepiej odwzorowujący wolę obywateli system polityczny potrzebuje stabilizacji, żeby móc sprawnie funkcjonować. Praktyka funkcjonowania demokracji wypracowała rozmaite sposoby na to, żeby wola obywatela służyła państwu jak najlepiej, czasem nawet nie-zgodnie z intencją wyborcy.

Obywatel ten powinien sobie z tych mechanizmów zdawać sprawę, rozumieć ich istotę tak, aby pozwoliło mu to spełniać swój obywatelski obowiązek bardziej świadomie, wyrażać swoją wolę i poglądy oraz chronić swoich interesów jak najsku-teczniej. Literatura: Andrzejewski M., Od Bismarcka do Schrödera, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2003; Lijphart A., Electoral Systems and Party Systems, Oxford University Press 1994; Współczesne partie i systemy partyjne, pod redakcją Sokoła W. i Żmigrodzkiego M., Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2003; Waltzer M., Spheres of Justice. A Defence of Pluralism and Equality, Basic Books 1983. Żródła internetowe: http://facultystaff.vwc.edu http://www.sejm.gov.pl/ http://www.parliament.uk http://www.po.org.pl http://www.wybory2005.pkw.gov.pl

10 Metody d’Hondta, oraz obie wersje Sainte-Laguë za: Ibidem, oraz Współczesne partie..., op. cit.

Page 35: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Tamkun

http://wybory2007.pkw.gov.pl

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 34

Page 36: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 34

PAWEŁ SZCZEPAŃSKI

Partie polityczne

Idea społeczeństwa obywatelskiego realizowana w systemie demokratycznym

zakłada określoną aktywność obywateli. Przejawia się ona w organizowaniu życia spo-łecznego oraz możliwości rozwiązywania jego problemów. Demokracja ze swojej istoty gwarantuje obywatelom możliwość udziału w sprawowaniu władzy. Główną jego formą, obok uczestnictwa w cyklicznie odbywających się wyborach, jest członko-stwo w partii. W związku z dużą ilością definicji „partia polityczna”, na potrzeby tego opracowania posłużę się definicją zawartą w Encyklopedii Popularnej PWN: „organizacja polityczna powstała, działająca i jednocząca swoich członków wokół określonego programu, hasła lub przywódcy, często stanowiąca konglomerat różnych interesów, dąży do realizacji swoich celów przez zdobycie władzy państwowej, jej utrzymanie, udział w jej sprawowaniu, (...) dostosowując odpowiednio do potrzeb walki o władzę swą organizację, formy i metody działania”1. Z powyższego wynika, że partia nie jest luźnym związkiem osób zainteresowanych pewną ideologią i realizacją jej założeń w życiu społecznym – to organizacja posiadająca struktury, określone metody działa-nia, a przede wszystkim jasny cel: zdobycie i utrzymanie władzy.

Geneza partii politycznych

Początków istnienia partii politycznych należy dopatrywać się w erze nowo-żytnej. Podążając za Maxem Weberem2 można wyróżnić trzy etapy formowania się partii:

- etap koterii arystokratycznych; - etap klubów politycznych; - etap partii masowych.

Charakterystyczną cechą dla pierwszego etapu było gromadzenie się wokół rodów arystokratycznych szeregu osób, które dążyły do zdobycia władzy oraz realizacji swo-ich własnych i rodowych interesów. Należy podkreślić, że członkostwo w koterii, o ile w ogóle o takim można mówić, w zasadzie nie istniało. Partie w tamtym okresie nie były zintegrowane pod względem personalnym, organizacyjnym czy nawet progra-mowym. O politycznym kursie decydowały doraźne, często osobiste interesy. Istotną

1 Encyklopedia Popularna PWN, Warszawa 1996, s. 620. 2 Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin 2005,s. 17 – 18.

Page 37: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 35

cechą koterii był ich stanowy zasięg – jak sama nazwa wskazuje związane były wy-łącznie ze stanem arystokratycznym. Część politologów uważa, że cechom partii od-powiadały również ugrupowania w Niderlandach w okresie walk o niepodległość w XVI wieku. Drugim etapem kształtowania się organizacji partii politycznych były tzw. partie klubowe. Działające na przełomie XVIII i XIX wieku znacznie różniły się od swoich arystokratycznych poprzedniczek. Przede wszystkim zmniejszył się ich stano-wy kontekst – wraz ze stopniowym odchodzeniem od system feudalnego, do polityki weszło mieszczaństwo, które również pragnęło mieć wpływ na władzę. Po drugie większą wagę przywiązywano do samej struktury i organizacji partii, kładąc tym sa-mym podwaliny pod konstrukcję dzisiejszych ich odpowiedników. Po trzecie: krysta-lizacji zaczął ulegać program partii. Jak już zostało to wcześniej wspomniane, w sze-regach klubów znaleźli swoje miejsce przedstawiciele różnych grup interesów. Pra-gnąc realizacji swoich postulatów, wytyczali drogi do osiągnięcia wskazanych przez siebie celów, co już można nazwać programem. Czynnikiem mającymi wpływ na ich powstanie była wskazana wyżej walka o interesy. We Francji i USA przybrała ona postać rewolucji: Wielkiej Rewolucji Francuskiej i amerykańskiej wojny o niepodle-głość. Natomiast w Polsce impulsem były reformy Sejmu Wielkiego. Przyjmuje się, że powstałe w 1791 r. Zgromadzenie Przyjaciół Ustawy Rządowej z 3-go Maja było pierwszą w Polsce wyraźnie ukształtowaną partią. Wraz z przyznawaniem coraz szerszej grupie obywateli praw wyborczych, pojawiły się tzw. partie masowe. Niektóre z nich odnosiły się do swoich poprzedniczek z końca XVII w. jak to miało miejsce w przypadku libera-łów i konserwatystów w Wielkiej Brytanii. Z kolei partie socjalistyczne od razu wkroczyły na arenę polityczną w postaci masowych ugrupowań. Jedną z najstarszych jest Socjaldemokratyczna Partia Nie-miec (SPD)3 założona w 1863 r.. licząca dziś ponad 500 000 tys. członków. Partie socjalistyczne w dużej mierze opierały się na robotniczym elektoracie i dążyły do realizacji interesów właśnie tej grupy. Jednak, jak widać na plakacie wyborczym obok po-chodzącym z 1932 roku, socjaldemokraci byli prze-ciwni ideologiom rewolucyjnym i totalitarnym, jak również zachowawczym i monarchistycznym, co zostało dobitnie przedstawione w widniejącym ha-

3 Plakat wyborczy SPD z 1932 roku, http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Spd-poster-1932.jpg

Page 38: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 36

śle: „Przeciw Papenowi, Hitlerowi, Thälmanemowi”. Oznaczało to więc nie tylko realizacje postulatów danej grupy społecznej, lecz realną troskę o drogę, którą zmie-rzać będzie Republika Weimarska4.

Ideologia – doktryna – program

Trzy słowa zawarte w tytule tego podrozdziału mają wpływ nie tylko na po-glądy członków partii, czy na cele jakie chcą osiągnąć, lecz również na sposób w jaki chcą te cele osiągnąć, a nawet na strukturę samej partii. Ideologia stanowi usystematy-zowany zespół poglądów na świat i życie społeczne, jak również wartości i cele wła-ściwe dla danego kierunku. Doktryna jest już konkretyzacją ideologii i konfrontacją jej z zastaną rzeczywistością – obok teoretycznych założeń, zwiera niekiedy praktyczne wskazówki kładąc podwaliny programu. Program natomiast zawiera, obok oceny sy-tuacji politycznej, społecznej i gospodarczej zespół proponowanych działań mających doprowadzić do określonych przez partię skutków5. Poniżej przedstawiam najpopularniejsze ideologie polityczne, wraz z ich krót-kimi charakterystykami opisującymi ich celów i dążeń. Ze względu ideologicznego można wyróżnić partie konserwatywne, chrześci-jańsko-demokratyczne, liberalne, socjaldemokratyczne, nacjonalistyczne, ekologiczne i agrarne. Partie konserwatywne podkreślają rolę i znaczenie władzy państwa w społe-czeństwie. Za ważny uważają interes państwa czy społeczeństwa, a nie jednostki. Po-stulują istnienie silnej władzy wykonawczej. Wskazują na tradycyjne wartości moralne. Nie są jednak przeciwnikami zmian – pragną jednak dokonywać ich poprzez stop-niowe reformy. W sferze gospodarki opowiadają się wolnością, będąc przeciwnikami fiskalizmu. Ugrupowania chrześcijańsko-demokratyczne w sferze obyczajowości zbliżone są do konserwatystów. Różnica następuję w podejściu do życia gospodarczego. Cha-decy są zwolennikami tzw. społecznej gospodarki rynkowej, która co prawda akcep-towała wolny rynek, jednak dopuszczała państwowy interwencjonizm w sferach gdzie zagrożona była konkurencja lub mechanizmy kapitalistyczne stawały się niehumani-tarne. Partie liberalne pragną ograniczyć udział państwa w życiu społeczeństwa do roli „nocnego stróża”. Za główne wartości uznają prawo własności, wolność jednost-ki oraz wolny rynek. W przeciwieństwie do konserwatystów i chadeków dalekie są od wskazywania na określony wzorzec wartości moralnych czy też autorytet. Egalitaryzm oraz indywidualizm gwarantują wg nich nie tylko realną wolność, ale także, przynajm-niej teoretycznie, możliwy udział całego społeczeństwa w życiu politycznym i gospo-darczym.

4 Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego, Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin 2005,s.17 – 18. 5 Ibidem, s. 16.

Page 39: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 37

Socjaldemokraci wychodzą z założenia, że interwencjonizm państwowy jest niezbędny by w sprawiedliwy sposób podzielić wytwarzane dobra oraz by otoczyć ochroną grupy i jednostki nieradzące sobie w realiach kapitalistycznego ustroju. Dla-tego też opowiadają się za licznymi osłonami socjalnymi, powszechną służbą zdrowi i edukacją. Tymi działaniami pragną dojść do stworzenia państwa opiekuńczego, które w zamian za wysokie podatki, świadczyłoby szeroki wachlarz usług socjalnych. Partie nacjonalistyczne opowiadają się za silnym państwem. Propagują ochro-nę narodowych tradycji i wolności, będąc często wrogo usposobione wobec imigran-tów. Są również niechętne wchodzeniu państwa w struktury międzynarodowe, które uważają za zagrożenie dla jego suwerenności. Ugrupowania ekologiczne postulują ograniczenie wzrostu gospodarczego na rzecz ochrony środowiska. W tymże duchu przeciwni są m.in. pozyskiwaniu energii jądrowej. Bliscy idei pacyfizmu, nawołują do powszechnego rozbrojenia się państw. W sferze obyczajowości opowiadają się za niczym nie ograniczoną wolnością, wska-zując na problem ograniczenia praw mniejszości obyczajowych.

Członkowie partie agrarnych są zwolennikami tradycyjnego systemu wartości. Opowiadając się za systemem parlamentarnym, lansują jednocześnie społeczną go-spodarkę rynkową. Często podnoszą kwestię ochrony środowiska, a w stosunku do ustroju gospodarczego są popierają koncepcję „trzeciej drogi” – będącej wypadkową kapitalizmu i socjalizmu.6

Klasyfikacja partii politycznych

Obecnie istnieje cały szereg typologii partii politycznych. Na potrzeby niniej-szego opracowania przedstawię kilka najpopularniejszych z nich. Najbardziej znanym podziałem partii, zaproponowanym przez Duverangera jest podział na partie kadrowe i masowe. W pierwszym wypadku mamy do czynienia z elitarnymi ugrupowaniami powstałymi jeszcze w XIX wieku, w sytuacji ograniczo-nego prawa wyborczego. Tworzone one były głównie przez dwie grupy: arystokrację i ziemiaństwo oraz przez przedstawicieli burżuazji, która, korzystając z upadku systemu feudalnego, odgrywała coraz większą rolę. Linia podziału między tymi dwoma gru-pami interesu znajduje swoje odzwierciedlenie w doktrynie, jaką każda z nich uważała za właściwą. W przypadku posiadaczy ziemskich i arystokracji był to konserwatyzm, postulujący zachowanie istniejącego stanu rzeczy i wyrzekający się gwałtownych zmian. Burżuazja, zdając sobie sprawę ze swojej słabej pozycji, opowiadała się za libe-ralnymi rozwiązaniami, dającymi jej szansę na zaistnienie w życiu społecznym i go-spodarczym. Warto zaznaczyć, że członkami partii kadrowych byli przedstawiciele podobnych grup społecznych, a one same miały charakter lokalnych grup interesu, tylko czasem wzmocnionych frakcją parlamentarną. Dzięki temu nie istniała więc potrzeba wewnętrznej ich hierarchizacji czy tworzenia rozbudowanych struktur. W opozycji do nich znajdowały się partie masowe działające w imieniu grup społecz-

6 Ibidem, s. 36 – 47.

Page 40: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 38

nych nie posiadających pełni praw politycznych, często żyjących na marginesie społe-czeństwa. Posiadały one rozbudowane struktury oparte na formalnym członkostwie oraz aktywnie zabiegały o poparcie ogromnej rzeszy potencjalnych wyborców, w tym związków zawodowych. Dzięki dużej liczbie członków posiadały niemały kapitał po-chodzący ze składek, co umożliwiało skuteczną agitację. Jak to było wspomniane wcześniej, partie socjalistyczne były pierwszymi, które odwoływały się do danej ide-ologii i na jej podstawie swój konstruowały program. Partie konserwatywne i liberal-ne, widząc ich sukcesy, również wprowadziły podobny sposób zarządzania. Oryginal-ne rozwiązania w tej materii wprowadziły partie komunistyczne, powstałe w wyniku rozłamu w ugrupowaniach socjalistycznych. Rozpoczęły one budowę podstawowych jednostek partyjnych w zakładach pracy, wprowadziły wysoki stopień centralizacji oraz w przesadny sposób dbały o czystość ideologiczną swoich działaczy. Z kolei partie faszystowskie przywiązywały dużą uwagę do militaryzacji struktur wewnętrz-nych, a swoją elitę obdarzały władzą absolutną. Ze względu na strukturę socjalną można wyróżnić partie klasowe oraz ludowe. Te pierwsze grupują osoby należące do tej samej grupy klasowej posiadających po-dobne interesy. W XIX i w początkach wieku XX były to partie socjalistyczne, komu-nistyczne oraz liberalne. Wraz rozszerzeniem prawa do głosu, i powstaniem państwa dobrobytu interesy klasowe przestały być istotnymi kwestiami, co spowodowało ich zmierzch. Natomiast partie ludowe posiadają otwartą platformę wyborców. W ich szeregach znajdują swoje miejsce przedstawiciele najróżniejszych grup społecznych i grup interesu. Z zasady są to ugrupowania duże, zdolne do przejęcia władzy lub wej-ścia w koalicję z inną. Wśród przykładów można wymienić niemieckie CSU, CDU czy socjaldemokratyczną SDP. W oparciu o analizę typu struktury organizacyjnej wyróżnia się partie komite-towe i rozwinięte. W przypadku komitetowych klasycznym przykładem są Partie Re-publikańska i Partia Demokratyczna działające w USA. Nie posiadają one członków w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Ich trzon tworzą partyjni aktywiści biorący udział w organizacji wyborów, a same partie w tym okresie przybierają postać komite-tów wyborczych. Z kolei tzw. partie rozwinięte wykształciły struktury oraz posiadają formalne członkostwo. Ich przykładem są znane nam partie europejskie. W związku z typem kierownictwa można wyróżnić partie: z kierownictwem jednoosobowym oraz z kierownictwem kolegialnym. Partie z kierownictwem jedno-osobowym charakterystyczne są dla ugrupowań totalitarnych. Ze znanych przykładów przytoczyć można NSDAP oraz KPZR. Kierownictwo kolegialne charakteryzuje na-tomiast te, w których najwyższą władzą jest kongres czy też walne zgromadzenie jego członków. Wśród nich znajduje się szeroki wachlarz chadeckich, socjaldemokratycz-nych, liberalnych i konserwatywnych – znanych nam chociażby z polskiej sceny poli-tycznej.7

7 Ibidem, s. 27 – 36.

Page 41: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 39

Prawica i lewica Źródeł podziału na prawicę i lewicę należy doszukiwać się w okresie przedre-wolucyjnej Francji. Ówczesna prawica powiązana była z arystokracją i duchowień-stwem – grupami, które dążyły do utrzymania tradycyjnego ładu społecznego. Lewica natomiast była reprezentowana przez osoby pragnące zmian polegających, w tamtym okresie, na powiększeniu czy w ogóle nadaniu praw politycznych tzw. stanu trzecie-mu. W połowie XIX wieku różnice pomiędzy lewica a prawicą dotyczyły kwestii ak-sjologicznych i ustrojowych. Po stronie lewicy zajęli miejsce liberałowie, pragnący „poluzowania” istniejących struktur państwowych i społecznych, a z prawicą utożsa-miani byli politycy konserwatywni opowiadający się za tradycyjnymi wartościami. Po-jawienie się w drugiej połowie XIX wieku partii socjaldemokratycznych zepchnęło dyskusję polityczną na socjoekonomiczne tory. W tym ujęciu podział na prawicę i lewicę przebiegał na linii różnicy zdań na temat interwencjonizmu państwowego, możliwych do realizacji osłon socjalnych czy polepszenia warunków pracy robotni-ków. Po stronie prawicy znów znaleźli się konserwatyści, natomiast za lewicę jedno-znacznie można uznać ugrupowania socjaldemokratyczne. Obecnie, choć często trudno osądzić o prawicowości czy lewicowości danego ugrupowania, istnieją pewne wartości różnicujące te dwa nurty polityczne. Politycy lewicowi charakteryzując swoje przekonania, wskazują na poszanowanie praw czło-wieka, tolerancję i otwarcie się na odmienne poglądy, wrażliwość na krzywdę, obronę słabszych i społecznie upośledzonych grup i jednostek, jak również możliwie szeroki udział obywateli w życiu politycznym. Oprócz tego należy wspomnieć o protekcjona-lizmie państwowym, socjalnym modelu gospodarki rynkowej, rozbudowanym syste-mie świadczeń socjalnych, dążenie do wyrównania dochodów ludności, jak również postulowanym rozdziale państwa od Kościoła. Prawica zajmuje przeciwny biegun i utożsamiana jest z wartościami takimi jak patriotyzm, religia, rodzina, tradycją, silne państwo i prawo własności. Ważnym jest również przywiązanie do wolnego rynku, negatywny stosunek do programów socjal-nych, ograniczenie roli państwa, przywiązanie do idei ładu i porządku publicznego oraz poparcie dla Kościoła i propagowanych przez niego wartości. Należy zaznaczyć, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona niż powyż-szy, dychotomiczny podział. Chęć osiągnięcia jak najwyższego wyniku wyborczego sprawia, że w programach współczesnych partii bez trudu odnaleźć można postulaty atrakcyjne zarówno dla prawicowego jak też lewicowego elektoratu. Tzw. „partie no-wego typu” odrzucając wierność określonej ideologii, w swoich programach uwypu-klają dążenie do maksymalnego rozwoju państwa i zapewnieniu dobrobytu, co spra-wia, że próby zakwalifikowania ich do prawicy czy lewicy często nie mają sensu.8

8 Ibidem, s. 50 – 59.

Page 42: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 40

Funkcje partii politycznych

„Funkcje partii politycznych to zadania, które partia ma do spełnienia i wy-pełnia w systemie politycznym danego państwa”9. Dzięki poznaniu funkcji partii można zrozumieć rolę jaką odgrywają one w życiu politycznym i społecznym. Okazu-je się bowiem, że ich działanie nie ogranicza się wyłącznie do sfery politycznej. Jedną z podstawowych funkcji partii politycznej jest funkcja artykulacji i agre-gacji potrzeb i interesów społecznych. Partia staje się wyrazicielem potrzeb pewnej części społeczeństwa. Nie tylko pomaga w późniejszym okresie zrealizować dane po-stulaty, lecz także ma wpływ na samą ich artykulację i zakres problematyki. W tym duchu partia spełnia również funkcję wpływania na opinię społeczną poprzez infor-mowanie o swoich celach i wizjach społecznych, wskazywanie szans i ostrzeganie przed zagrożeniami. Istotną funkcją, jaką spełnia partia, jest funkcja wyborcza. Stanowi ona pewną całość różnorodnych działań partii, spośród których najważniejszymi są: selekcja kan-dydatów oraz formułowanie programu wyborczego. Obecnie zarówno selekcja jak również formułowanie programu partii należy do niej samej, rzadko bowiem zdarza się by ktoś bez wiedzy i przyzwolenia danego ugrupowania, zajmował określone sta-nowisko państwowe. Poprzez sformułowanie programu partia ma na celu zgromadzić jak największy elektorat, co skutkuje tym, że zawarte w nim propozycje mają zazwy-czaj charakter ogólnikowy i niesprecyzowany. Ważne jest również, że partie z zasady obawiają się poruszania kwestii drażliwych i kontrowersyjnych, gdyż mogłoby to zmniejszyć ich szanse na wyborczy sukces. Funkcja rządzenia, będąca celem każdej partii, realizowana jest w dwojaki spo-sób: poprzez obsadzenie stanowisk państwowych przez przedstawicieli danej partii i tym samym decydowaniu o kierunku państwa, jak również poprzez wpływanie na te osoby będąc w parlamentarnej opozycji. W znanych nam demokracjach przyjęło się, że partyjni liderzy obsadzają najwyższe państwowe stanowiska, natomiast członkowie partii z dalszych szeregów – pozostałe wolne.10

Partie polityczne, a system polityczny

Pojęcie partii politycznej jest niewątpliwie węższym pojęciem niż system poli-tyczny. Zdaniem K. A. Wojtaszczyka „system polityczny to ogół organów państwo-wych i partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych – formalnych i niefor-malnych – uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa, a także ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między ni-mi.”11 Widać więc, że partia polityczna jest tylko jednym z elementów tworzących system polityczny. Przyjrzyjmy się teraz jak wygląda jej rola i funkcjonowanie w trzech systemach: demokracji, autorytaryzmie oraz totalitaryzmie. 9 M. Sobolewski, Partie i systemy partyjne świata kapitalistycznego, Warszawa 1977 10 Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin 2005, s. 66 - 83 11 K.A. Wojtaszczyk, Współczesne Systemy Polityczne, Warszawa 1992, s. 8.

Page 43: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 41

W przypadku demokracji mamy do czynienia z rywalizują poszczególnych ugrupowań politycznych, dzięki czemu istnieje realna alternatywa dla społeczeństwa. Zwyciężając w wyborach otrzymują demokratyczną legitymację do sprawowania rzą-dów. Efektem tego jest całkowite przejęcie władzy w państwie przez zwycięską partię i sprawowanie jej przez przedstawicieli zwycięskiego stronnictwa. O roli partii w sys-temie politycznym decyduje również model systemu:

- istotą modelu parlamentarno-gabinetowego jest współzależność rządu i par-lamentu. Głowa państwa co do zasady posiada legitymację parlamentu, więc i partii go tworzących. Premierem zostaje natomiast lider zwycięskiego ugru-powania, lub osoba wyłoniona w wyniku koalicyjnych ustaleń. W tej sytuacji rządy partii stają się faktem.

- w warunkach modelu prezydenckiego (USA) legislatywa i egzekutywa oddzie-lone są od siebie strukturalnie i kompetencyjnie. Pozycja partii jest osłabiona, jednak głowa państwa, posiadająca legitymację uzyskaną bezpośrednio od na-rodu, może użyć partii w walce o głosy wyborców, jak też zapewnić rządowi realizację jego programu np. poprzez posiadanie większości w Kongresie.

- w przypadku systemu pół-prezydenckiego (Francja) mamy do czynienia z du-alizmem egzekutywy, który może doprowadzić zarówno do przewagi prezy-denta, posiadającego legitymację od narodu, jak też do przewagi opozycji w sytuacji zdominowania przez jej przedstawicieli parlamentu – cohabitacja.

Autorytaryzm, z uwagi na swoją konstrukcję i zasady, plasuje się pomiędzy demo-kracją i totalitaryzmem. Wbrew wielu opiniom, nie musi on oznaczać rządów jednost-ki – władzę może sprawować również junta wojskowa, jak też pewna uprzywilejowa-na elita. W wyniku ograniczonego pluralizmu, jak też zawężonego zakresu uczestnic-twa społeczeństwa w organizacjach politycznych, zdarza się, że istnieje jedna lub jed-na dominująca partia w parlamencie. Przeważnie nie jest ona ideologicznym monoli-tem, a jej działanie w dużej mierze opiera się na funkcjach czysto administracyjnych. Jej istnienie wiąże się z chęcią utrzymania władzy przez daną grupę osób. Niektóre reżimy autorytarne dopuszczają istnienie ograniczonej opozycji, jednak nie ma ona realnego wpływu na władzę w państwie. Systemy totalitarne charakteryzują się autokratyczną strukturą władzy skupio-nej w rękach jednostki lub grupy. Posiadają rozbudowany system kontroli poprzez tworzenie równoległych partyjnych i państwowych organów służących administrowa-niu tymi samymi dziedzinami życia społecznego. Odznaczają się poddaniem kontroli różnych organizacji, jak też maksymalizowaną obecnością państwa w wielu dziedzi-nach życia obywateli.12 W systemach totalitarnych następuje pełna integracja partii rządzącej z aparatem państwowym. Partia staje się masowym ugrupowaniem, kiero-wanym przez oligarchię, które zyskało pełny monopol w środkach masowego przeka-zu, a tym samym stało się dla społeczeństwa jedyną możliwą opcją polityczną.

12 Ibidem, s. 36 – 38.

Page 44: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 42

Prawne aspekty działalności partii politycznych Działanie partii politycznych, będących stałą częścią „krajobrazu” państwa

demokratycznego, jest ściśle regulowane przez prawo. Obowiązująca w Polsce Ustawa o partiach politycznych z 27 czerwca 1997 r. kompleksowo zajmuję się tą materią. Artykuł 1 ustawy zawiera definicję partii politycznej: „Partia polityczna jest dobrowolną orga-nizacją, występującą pod określoną nazwą, stawiającą sobie za cel udział w życiu pu-blicznym poprzez wywieranie metodami demokratycznymi wpływu na kształtowanie polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej.”13. Z powyższego tekstu wyła-nia się jedna z podstawowych cech partii – wolność w decyzji o przynależności do niej. Artykuł 2 ustawy ogranicza jednak tę swobodę: „Członkami partii politycznych mogą być obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, którzy ukończyli 18 lat.”14 Zastosowa-ne zostały tu określone cenzusy wieku oraz obywatelstwa, co upodabnia sytuację prawną osoby chcącej zostać członkiem danego ugrupowania z osobą posiadającą czynne prawo wyborcze. Warto wspomnieć o artykule 10 zapewniającym członkowi danej partii prawo do wystąpienia z organizacji, co w pełni urzeczywistnia zasadę do-browolności. Choć celem partii politycznych jest przejęcie i utrzymanie władzy, to jednak musi zostać pewien zakres spraw publicznych nieobjęty ich wpływem, o czym mowa w artykule 6 ustawy: „Partie polityczne nie mogą wykonywać zadań zastrzeżo-nych w przepisach prawa dla organów władzy publicznej ani zastępować tych orga-nów w wykonywaniu uch zadań”15. W tym duchu ważny jest również artykuł 7: „Partia polityczna nie może posiadać jednostek organizacyjnych w zakładach pracy.”16 Tymi zapisami ustawodawca dążył do wyeliminowania zjawiska zawłaszczania państwa przez partie, co miało miejsce przed rokiem 1989, kiedy aparat PZPR miał na tyle rozwinięte struktury, że faktyczna władza była sprawowana w interesie funkcjonariu-szy tego

ż aparatu. Istotnym momentem w „życiu” partii jest uzyskanie przez nią osobowości

prawnej. Pośród kilku możliwych trybów polski ustawodawca wybrał tzw. tryb reje-stracyjny: „Partię polityczną zgłasza się do ewidencji partii politycznych, zwanej dalej „ewidencją”, prowadzonej przez Sąd Okręgowy w Warszawie, zwany dalej „Są-dem”.”17 Zgłoszenie powinno zawierać nazwę, skrót nazwy, wzorzec symbolu gra-ficznego partii i określenie adresu jej siedziby oraz dane osobowe osób wchodzących w skład organów uprawnionych w statucie do reprezentowania ugrupowania na ze-wnątrz oraz do zaciągania zobowiązań majątkowych. Zgłoszenie powinno zawierać również statut partii, w którym, zgodnie z artykułem 9, należy określić m.in.: nazwę partii, jej siedzibę, sposób nabywania i utraty członkostwa, prawa i obowiązki człon-ków, organy, struktury partii i tryb dokonywania ich wyboru, sposób uzyskiwania

13 Ustawa o partiach politycznych z dn. 27 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 857), art. 1, ust 1 14 Ibidem, art. 2, ust. 1. 15 Ibidem, art. 6. 16 Ibidem, art. 7. 17 Ibidem, art. 11, ust. 11.

Page 45: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 43

środków finansowych na działalność partii oraz sposób rozwiązania się partii (art. 11 ust. 2). Oprócz tego do zgłoszenia należy dołączyć „wykaz zawierający imiona, nazwi-ska, adresy zamieszkania, numery ewidencyjne PESEL i własnoręczne podpisy popie-rających zgłoszenie co najmniej 1000 obywateli, którzy ukończyli 18 lat i mają pełną zdolność do czynności prawnych”.18 Następnie, po zapoznaniu się Sądu ze zgłosze-niem, jak też z dokumentami załączonymi do niego, wydaje on postanowienie w sprawie wpisu do ewidencji (art. 12), który zostaje ogłoszony w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (art. 15). Uzyskanie osobowości prawnej przez partię następuje z chwilą wpisu (art. 16). Sąd Okręgowy może zawiesić postępowanie jeśli powstaną wątpliwo-ści co do zgodności z Konstytucją celów lub zasad działania partii politycznej okre-ślonych w statucie. W tej sytuacji występuje on do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności powyższej materii. Jeśli Trybunał wyda orzeczenie o ich sprzeczności z Ustawą Zasadniczą, Sąd Okręgowy odmawia wpisu do ewidencji (art. 14). Jedną z przeszkód wpisu może być naruszenie artykułu 13 Konstytucji, mó-wiącego, że: „Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołu-jących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdoby-cia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.”19 Ustawodawca w ten sposób chciał nie dopuścić do istnienia partii, które szerząc wyżej wymienione „wartości”, zagrażałyby nie tylko ładowi społeczne-mu i prawidłowemu funkcjonowaniu państwa, lecz również budowie społeczeństwa obywat

uszczalne jest również zaciąganie kredytów bankowych na cele statutowe (art. 24

elskiego. Zasadniczą rolę w życiu każdej partii spełniają jej finanse. Również w tej ma-

terii Ustawa o partiach politycznych zawiera szczegółowe unormowania. Majątek partii powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, a także z docho-dów z posiadanego już majątku oraz określonych ustawami dotacji i subwencji, nato-miast niedopuszczalne jest przeprowadzania zbiórek publicznych na ten cel. Zgroma-dzone w ten sposób środki mogą być przeznaczone jedynie na cele statutowe lub cha-rytatywne. Zakazane jest prowadzenie działalności gospodarczej przez partię. Może ona jednak uzyskiwać dochody z posiadanego przez siebie majątku pochodzące z min. z oprocentowania na rachunkach bankowych i lokatach, z obrotu obligacjami Skarbu Państwa i bonami skarbowymi Skarbu Państwa oraz ze zbycia własnych akty-wów. Dop

). Ważną kwestią, często decydującą o bycie partii, są przyznawane z budżetu

państwa subwencje. Wg ustawy subwencja przysługuje tej partii, która: „samodzielnie tworząc komitet wyborczy otrzymała w skali kraju co najmniej 3% ważnie oddanych

nstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona dn. 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. 1997, nr 78, poz. 483), art. 18 Ibidem, art. 11 ust 3. 19 Ko13.

Page 46: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 44

głosów na jej okręgowe listy do kandydatów na posłów”20. W wypadku ugrupowania, które weszło w skład koalicji wyborczej, ustawodawca podniósł próg ważnie odda-nych głosów do 6%. W tej sytuacji o podziale środków decyduje umowa koalicyjna, która powinna być przedłożona do rejestracji w Państwowej Komisji Wyborczej pod rygorem nieważności. W razie nie określenia powyższych proporcji, subwencja nie przysługuje. W wypadku rozwiązania się koalicji wyborczej, przysługuje ona partiom w proporcjach ustalonych w umowie (art. 28 ust. 2, 3, 4 i 5.). W przypadku połączenia się partii z inną partią lub partiami subwencja, jaka przysługuje nowej partii, jest rów-na wysokości sumy subwencji ustalonych wcześniej dla tych partii (art. 31 ust. 1). Ich wysokość ustalana jest: „na zasadzie stopniowej degresji proporcjonalnie do łącznej liczby oddanych głosów na kandydatów na posłów tej partii albo koalicji wyborczej, w rozbiciu na liczby głosów odpowiadające poszczególnym przedziałom określonym

procentach, według następującego wzoru:

S = W x M + W x M + W3 x M3 + W4 x M4 + W5 x M5

dzie poszczególne symbole oznaczają:

nej albo koalicji wyborczej,

1-5 – wysokość kwoty w złotych dla kolejnych wierszy poniższej tabeli:

orczej w rozbiciu odpowiednio dla każdego

łu

w

1 1 2 2 g S – kwota rocznej subwencji, W1-5 – liczby głosów kolejno obliczane dla każdego wiersza poniższej tabeli, podane odrębnie w wyniku rozbicia łącznej liczby głosów, ważnych oddanych w skali kraju na listy okręgowe kandydatów na posłów danej partii polityczodpowiednio do wyznaczonego w procentach przedziału, M

Głosy ważne oddane w całym kraju łącznie na listy okrę-gowe kandydatów na posłów danej partii politycznej albokoalicji wybprzedzia

Wiersz

głosów (W)

eden głos (M)

procent liczba

Wysokość kwoty za j

1 do 5% 10 złotych

2 powyżej 5% do 10% 8 złotych

3 powyżej 10% do 20% 7 złotych

4 powyżej 20% do 30% 4 złote

5 powyżej 30% 50 1 złoty

20 Ustawa o partiach politycznych z dn. 27 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 857), art. 28 ust 2.

Page 47: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Paweł Szczepański

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 45

groszy 21‘‘

przez który jest uprawn

6). Koszt likwidacji pokrywany jest z majątku likwidowanej partii,

Wniosek o przyznanie subwencji na dany rok składa statutowo uprawniony do tego organ partii politycznej w terminie do 31 marca każdego roku (art. 29 ust. 3). Środki wypłacane są w czterech kwartalnych ratach (art. 29 ust. 2), oprócz sytuacji skrócenia kadencji – w tym wypadku prawo do subwencji wygasa z końcem kwartału, w któ-rym zakończyła się kadencja Sejmu (art. 32). Pieniądze gromadzone są na subkoncie rachunku bankowego partii politycznej. Ich przekazania na powyższy rachunek doko-nuje minister właściwy do spraw finansów publicznych (art. 29 ust. 4). Subwencja przysługuje od 1 stycznia roku następnego po roku, w którym odbyły się wybory, do końca roku, w którym odbywają się kolejne wybory (art. 28 ust. 6) Pierwsza kwartalna rata wypłacana jest do 30 dnia ogłoszenia przez Państwową Komisję wyborczą w Dzienniku Urzędowym Rzeczpospolitej Polskiej „Monitor Polski” informacji o przyjętych i odrzuconych sprawozdaniach wyborczych komitetów wyborczych (art. 29 ust. 5). Raz do roku, w terminie do 31 marca, partie zobowiązane są do sporządzenia tzw. corocznej informacji finansowej. Zawiera ona informację na temat przyznanej sub-wencji oraz o poniesionych z niej wydatkach (art. 34). Państwowa Komisja Wyborcza, ma cztery miesiące na jej rozpatrzenie. W razie zaistnienia wątpliwości co do prawi-dłowości sprawozdania, może ona zwrócić się do danej partii politycznej o usunięcie istniejących wad lub o udzielenie wyjaśnień w określonym terminie (art. 34a). W przy-padku odrzucenia informacji przez Komisję, partia ma prawo w terminie 7 dni od dnia jej doręczenia wnieść skargę do Sądu Najwyższego, który rozpatruje ją w prze-ciągu 60 do dnia jej doręczenia. Od jego orzeczenia nie przysługuje odwołanie. Jeśli Sąd uzna skargę za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza wydaje w sposób bez-zwłoczny postanowienie o przyjęciu informacji (art. 34b). W przypadku odrzucenia przez nią sprawozdania lub w przypadku oddalenia skargi przez Sąd Najwyższy partia polityczna traci prawo do otrzymywania subwencji na okres 3 lat,

iona do jej otrzymywania (art. 38d). Nie złożenie sprawozdania finansowego w terminie grozi wykreśleniem wpisu tej partii z ewidencji (art. 38c).

Kresem istnienia partii jest jej likwidacja. Ustawa przewiduje jej dwa tryby: rozwiązanie mocą uchwały uprawnionego do tego statutowego organu partii oraz drugi – postanowienia Sądu o wykreśleniu wpisu partii z ewidencji z przyczyn, o któ-rych była mowa wcześniej (art. 45). W pierwszym przypadku właściwy do tego organ partii przesyła Sądowi uchwałę o samorozwiązaniu oraz o wyznaczeniu jej likwidato-ra. W razie jego nie wyznaczenia, decyzja o jego wyborze należy do Sądu, który po zakończeniu likwidacji wydaje postanowienie o wykreśleniu wpisu partii politycznej z ewidencji (art. 4

21 Ibidem, art. 29 ust. 1

Page 48: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partie polityczne

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 46

a przypadku gdy nie jest on wystarczający pozostałą część kosztów pokrywa Skarb

ian. Ale jak się nazywa-ją, to – szczerze mówiąc – nie pamiętam. A teraz pozwoli pan, wrócimy do intere-

w.”22 Czy w tym kierunku zmierza zachodnia demokracja?

wa 1977; Wojtaszczyk K. A., Współczesne Systemy polityczne, Warszawa 1992; ncyklopedia Popularna PWN, Warszawa 1996; Tygodnik Wprost, nr 46 z dn. 18 listopa-a 2007.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Spd-poster-1932.jpg.

Państwa (art. 48). Podsumowanie Partie polityczne w początkowej fazie rozwoju czerpały swoją siłę z konflik-tów poszczególnych grup interesu. Przyjmowały określoną ideologię, przekuwały ją na program, a następnie starały się skłonić do niego jak największą liczbę potencjal-nych wyborców. Przebiegało to nie bez demonizowania konkurencji: dla lewicy przedstawiciele prawicy byli zacofani i zaściankowi, natomiast zdaniem zwolenników prawicy lewica niszczyła naturalne wartości wprowadzając aksjologiczny chaos i rela-tywizm. Czasy się jednak zmieniają. Dziś coraz częściej z trudem można odróżnić program jednej partii od drugiej. W pogoni za wyborcą ugrupowania porzucają swoje ideologiczne korzenie, ograniczając się w swoich programach do postulatów socjal-nych, a tym samym upodabniając się do siebie. Ciekawą ilustracją do tego zjawiska jest zamieszczony w tygodniku Wprost felieton Wiesława Kota opowiadający o jego bizne-sowej wizycie w Australii: „Wieczorkiem zdarzyła nam się kawka w hotelowym lobby. Najpierw biznes, a potem pytanie, które mnie korciło od początku. Jaka partia rządzi w tej chwili w Australii? Bo tak mi się nasunęło, że ta panienka to żywa ekspozytura polityków, którzy trzęsą krajem A ona – nie speszona nawet o jotę – odparła z mar-szu: wie pan, u nas są jakieś dwie partie, które rządzą na przem

Literatura: Praca pod redakcją Sokoła W. i Żmigrodzkiego W., Współczesne partie i systemy partyjne, Lublin 2005; Sobolewski M., Partie i systemy partyjne świata kapitalistyczne-go, WarszaEd

Źródła internetowe:

22 Tygodnik Wprost, nr 46 z dn. 18 listopada 2007, s. 4.

Page 49: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 47

ŁUKASZ MACKIEWICZ

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Stowarzyszenie, będąc „dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych”1 trwale wpisuje się w krajobraz społeczeństwa obywatelskiego. Będąc organizacją non-profit, realizuje ważne cele społecznie będąc jednocześnie polem akty-wizacji obywateli.

Pierwszym aktem prawnym w prawie polskim regulującym w sposób kom-pleksowy problematykę stowarzyszeń było Prawo o Stowarzyszeniach ustanowione rozporządzeniem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z 1932 r. Według tego stanu prawnego jako stowarzyszenie rozumiano trwałe połączenie ludzi w zorganizowanej formie dla osiągnięcia celów pozbawionych korzyści materialnych. Wyróżnionych zostało następujące rodzaje stowarzyszeń:

1) Zwykłe, które wymagało zgłoszenia, 2) Zarejestrowane, które jak sama nazwa wskazuje wymagało zarejestrowania

u wyposażonego w odpowiednie kompetencje organu, 3) Wyższej użyteczności, której legalizacja wymagała wydania decyzji przez Radę

Ministrów.2 Uprawnienia nadzorcze, takie jak choćby zawieszenie lub rozwiązanie posiadały orga-ny administracji ogólnej. Taki stan prawny obowiązywał aż do wybuchu II Wojny Światowej, a w okresie od końca wojny do uchwalenia ustawy z 7 kwietnia 1989 r., która to ustawa będzie wiodącym elementem dalszej części niniejszego opracowania, obowiązywało wspomniane wyżej rozporządzenie z 1932 r., odpowiednio znoweli-zowane i dostosowane do panujących realiów politycznych i prawnych Polskiej Rze-czypospolitej Ludowej. Oprócz wspomnianej wyżej ustawy Prawo o Stowarzysze-niach z 1989 r., regulacje prawne dotyczące stowarzyszeń są usytuowane w Konstytu-cji RP w art. 12 i 58 oraz w ustawach szczególnych (m.in. Prawo o Szkolnictwie Wyż-szym). Nie mniejszy wpływ na polskie ustawodawstwo w tej kwestii mają również akty prawa międzynarodowego, jak choćby art. 20 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r., art. 11 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawo-wych Wolności Człowieka z 1953 r. czy art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Oby-watelskich i Politycznych z 1966 r. Ten właśnie aktualny stan prawny będzie przed-

1 Por. PWN Mała Encyklopedia Prawa Warszawa 1980, str.717. 2 Por. J. Bardach Historia Ustroju i Prawa Polskiego Warszawa 2003, str. 518.

Page 50: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Mackiewicz

miotem zainteresowania dalszej części tego opracowania. Zgodnie z art. 12 Konstytucji „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność two-rzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolni-ków, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fun-dacji.” Natomiast art. 58 o treści: „1. Każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się. 2. Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą. O odmowie rejestracji lub zakazie działania takiego zrzeszenia orzeka sąd. 3. Ustawa określa rodzaje zrzeszeń podlegających sądowej rejestracji, tryb tej rejestracji oraz formy nadzoru nad tymi zrzeszeniami.” w sposób ogólny reguluje sprawy stowarzyszeń. O ile z art. 12 może być wyprowa-dzona swoboda zrzeszania się w stowarzyszeniach, o tyle z dla art. 58 charaktery-styczne jest określenie ogólnej swobody zrzeszania się, określenie granic tejże swobo-dy („zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą”), także wyposażenie w uprawnienia polegające na odmowie rejestracji lub orzeczeniu zakazu działania na podstawie wyżej wspomnianych przesłanek wyłącznie przez sąd, jak również odesłanie w kwestii rejestracji i nadzoru do ustawy. Poza Konstytucją problematyką zrzeszeń zajmuję się wspomniana wyżej ustawa z 1989 r. Prawo o Stowarzyszeniach. Jej zakresem normatywnym objęte są zarówno stowarzyszenia w rozumieniu art. 2 ustawy, chyba że stosuje się do nich zgodnie z art. 7 przepisy odrębne. Według ustawy stowarzyszenie to dobrowolne, samorządne, trwałe zrzeszeniem o celach niezarobkowych. Zatem charakterystycz-nymi cechami stowarzyszeń są:

a) Dobrowolność – czyli sytuacja, w której nikogo nie wolno zmuszać zarówno do wstępowania jak i występowania ze stowarzyszeń. Z tym przymiotem kore-sponduje również art. 6 ustawy, zakazujący bezwzględnego posłuszeństwa człon-ków w stosunku do władz stowarzyszeń. b) Samorządność – oznacza stosowanie do art.2 ust.2 ustawy samodzielność w ustalaniu celów, programów i struktur stowarzyszenia. c) Trwałość – oznacza ciągłość, działalność stowarzyszenia nie może mieć na celu osiągnięcie doraźnych celów. d) Niezarobkowy charakter – zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy „Stowarzyszenie opie-ra swoją działalność na pracy społecznej członków; do prowadzenia swych spraw może zatrudniać pracowników”. Nie oznacza to bynajmniej, że nie może ono prowadzić działalności gospodarczej – jedynym i istotnym zarazem ogranicze-niem jest aby dochód z tej działalności był przeznaczony na realizację celów sta-tutowych. Nie może on być natomiast przeznaczony do podziału pomiędzy członków stowarzyszenia. Dla działalności zarobkowej ustawodawca przeznaczył

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 48

Page 51: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 49

inne organizacje. Powyżej wspomniane zostało, że ustawy Prawo o Stowarzyszeniach nie stosuje się w pewnych przypadkach. Chodzi mianowicie o wyłączenia przewidziane w art. 7 ustawy, a konkretnie:

a) Organizacje społeczne działające na podstawie odrębnych ustaw lub umów międzynarodowych, których Rzeczpospolita Polska jest stroną, np. Polski Czer-wony Krzyż, działający na podstawie ustawy z 16 listopada 1964 roku, cechy i izby rzemieślnicze oraz szereg innych podmiotów zrzeszających działających w sferze gospodarczej, b) Kościoły i inne związki wyznaniowe oraz ich osoby prawne, c) Organizacje religijne, których sytuacja prawna jest uregulowana ustawami o stosunku państwa do kościołów i innych związków wyznaniowych, działające w obrębie tych kościołów i związków, d) Komitety wyborcze utworzone w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Euro-pejskiego lub wyborami do organów samorządu terytorialnego, od dnia zarządze-nia wyborów do ukończenia czynności wyborczych, e) Partie polityczne.

W stosunku do tych podmiotów ustawodawca wydaje odrębne regulacje prawne, co podyktowane jest ich szczególnym charakterem jak również rolą, jaką pełnią w demokratycznym państwie prawnym.

Pisząc o definicji stowarzyszenia nie sposób nie wspomnieć o samej idei wolności zrzeszania się. Została ona wyrażona zarówno w Konstytucji, o czym mowa powyżej, jak również w preambule ustawy w postaci:

“W celu stworzenia warunków do pełnej realizacji gwarantowanej przepisami Konstytucji wolności zrzeszania się zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych, umożliwienia obywatelom równego, bez względu na przekona-nia, prawa czynnego uczestniczenia w życiu publicznym i wyrażania zróżnicowanych poglądów oraz realizacji indywidualnych zainteresowań, a także uwzględniając tradycje i powszechnie uznawany dorobek ruchu stowarzyszeniowego, stanowi się, co następuje (...)3” Lektura powyższego tekstu nasuwa wniosek, że ustawa ma na celu rozwinięcie gene-ralnej gwarancji wolności zrzeszania pod postacią stowarzyszenia. Jednakże owa wol-ność posiada również ograniczenia. Ograniczenia te zawarte są w ustawie, a ich zakres jest wyznaczony przez umowy międzynarodowe ratyfikowane przez Polskę. Stosow-

3 Zob. Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. 1989 nr 20 poz. 104).

Page 52: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Mackiewicz

nie do tych postanowień tych umów art. 1 ust 1. ustawy wprowadza zakaz tworzenia stowarzyszeń sprzecznych z przepisami Konstytucji oraz porządkiem prawnym okre-ślonym w ustawach a także przewiduje, zgodnie z art.1 ust.2 ustawy możliwość podle-gania prawa zrzeszania się w stowarzyszeniach ograniczeniom przewidzianym jedynie przez ustawy, niezbędnym do zapewnienia interesów bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo ochrony praw i wolności innych osób. Również ustawy szczególne przewidują pewne ograniczenia. Ustawa zapewnia wolność zrzeszania się w stowarzyszeniach zarówno obywa-telom Rzeczpospolitej (mającym pełną zdolność do czynności prawnych i niepozba-wionym praw publicznych) jak również cudzoziemcom. Ci ostatni mogą zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy wstępować do stowarzyszeń pod warunkiem, że statut stowarzy-szenia taką możliwość przewiduje. Wstępować do stowarzyszeń mogą zarówno osoby pełnoletnie jak i małoletnie, z tym wśród tych ostatnich należy wyróżnić dwie nastę-pujące sytuacje:

a) Małoletni między 16 a 18 rokiem życia, mający ograniczoną zdolność do czyn-ności prawnych, b) Małoletni poniżej 16 roku życia,

Pierwsza grupa osób może należeć do stowarzyszeń i korzystać z czynnego i biernego prawa wyborczego, z tym że w składzie zarządu stowarzyszenia większość muszą stanowić osoby o pełnej zdolności do czynności prawnych. Natomiast osoby należące do drugiej grupy mogą, za zgodą przedstawicieli ustawowych, należeć do stowarzy-szeń według zasad określonych w ich statutach, bez prawa udziału w głosowaniu na walnych zebraniach członków oraz bez korzystania z czynnego i biernego prawa wy-borczego do władz stowarzyszenia. Jeżeli jednak jednostka organizacyjna stowarzy-szenia zrzesza wyłącznie małoletnich, mogą oni wybierać i być wybierani do władz tej jednostki. Również ustawy szczególne przewidują różnego rodzaju ograniczenia (np. dotyczące żołnierzy pozostających w czynnej służbie wojskowej). Jeżeli chodzi o typy stowarzyszeń, to w prawie polskim można wyróżnić różne ich rodzaje ze względy na różne kryteria. I tak, ze względu na podstawę prawną dzia-łania można wyróżnić:

a) Stowarzyszenia działające na podstawie ustawy Prawo o Stowarzyszeniach, b) Stowarzyszenia działające zarówno na podstawie ustawy Prawo o Stowarzysze-niach jak i na podstawie ustaw szczególnych, c) Stowarzyszenia działające na podstawie ustaw szczególnych.

Jednak w zasadzie z punku widzenia niniejszego artykułu istotniejszy jest podział (wynikający z Prawa o Stowarzyszeniach) na:

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 50

Page 53: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 51

a) Stowarzyszenia zarejestrowane w sądzie, b) Stowarzyszenia zwykłe, c) Związki stowarzyszeń.

Nie bez powodu w pierwszej kolejności wymieniłem stowarzyszenie zarejestrowane, gdyż z punktu widzenia swojej doniosłości ma ono podstawowe znaczenie. Od razu pragnę zaznaczyć, że użyte określenie nie ma charakteru ustawowego, lecz jedynie doktrynalny, a jego podstawą zdaje się być fakt istnienia obowiązku zarejestrowania stowarzyszenia w sądzie rejestrowym. Sąd rejestrowy poza kompetencjami nadzor-czymi posiada uprawnienie do odmowy zarejestrowania stowarzyszenia, przyznane przez art. 14 ustawy, jednakże tylko w przypadku gdy nie spełnia ono warunków przewidzianych w ustawie. Warto w tym miejscu sięgnąć do ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym. Ze względu na omawianą problematykę istotne są postanowienia art. 1 ust 2 pkt (“Rejestr składa się z: (...) 2.rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowot-nej, (...)”), art. 8 (jawność rejestru – “1. Rejestr jest jawny. 2. Każdy ma prawo dostępu do danych zawartych w Rejestrze za pośrednictwem Centralnej Informacji. 3. Każdy ma prawo otrzy-mać, również drogą elektroniczną, poświadczone odpisy, wyciągi, zaświadczenia i informacje z Reje-stru.”)4, a także postanowienia art. 49 – 54 w zakresie dotyczącym stowarzyszeń. Dla powstania stowarzyszenia zarejestrowanego konieczne są następujące kroki:

a) Zgłoszenie dokonane przez co najmniej 15 osób, b) Powołanie komitetu założycielskiego, c) Uchwalenie statutu. d) Złożenie wniosku przez zawiązany komitet założycielski o rejestrację do wła-ściwego sądu rejestrowego łącznie z dokonaniem czynność określonych w art. 12 ustawy. e) Wydanie postanowienia przez właściwy sąd rejestrowy, poprzedzone zbada-niem, czy przedstawiciele spełniają ustawowe wymagania, oraz czy statut jest zgodny z przepisami prawa (wymagania określone są w art. 10 ust 1. o następują-cej treści: “Statut stowarzyszenia określa w szczególności:

1) nazwę stowarzyszenia, odróżniającą je od innych stowarzyszeń, organizacji i insty-tucji, 2) teren działania i siedzibę stowarzyszenia, 3) cele i sposoby ich realizacji, 4) sposób nabywania i utraty członkostwa, przyczyny utraty członkostwa oraz pra-wa i obowiązki członków, 5) władze stowarzyszenia, tryb dokonywania ich wyboru, uzupełniania składu oraz ich kompetencje,

4 Por. też Ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym. (Dz.U. 1997 nr 121 poz. 769).

Page 54: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Mackiewicz

6) sposób reprezentowania stowarzyszenia oraz zaciągania zobowiązań majątko-wych, a także warunki ważności jego uchwał, 7) sposób uzyskiwania środków finansowych oraz ustanawiania składek członkow-skich, 8) zasady dokonywania zmian statutu, 9) sposób rozwiązania się stowarzyszenia.”).

W tym miejscu nieodzowne jest wskazanie na fakt nabywania przez stowarzyszenie z momentem dokonania wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego osobowości praw-nej. Z tą chwilą może ono również rozpocząć działalność. Natomiast wymogiem uzy-skania przez terenową jednostkę stowarzyszenia (a takie stowarzyszenie zarejestrowa-ne może tworzyć) osobowości prawnej jest odpowiednie postanowienie statutu. Po dokonaniu wpisu na właściwym sądzie rejestrowym spoczywa obowiązek zawiado-mienia o tym fakcie właściwego organu administracji sprawującego nadzór nad stowa-rzyszeniem oraz doręczyć jego statut. Do istotnych elementów, które powinno posia-dać każde stowarzyszenie należy zaliczyć władze (zgodnie z art. 11 ustawy:

a) Walne zebranie członków lub zebranie delegatów, b) Zarząd, c) Organ kontroli wewnętrznej d) Inne organy przewidziane przez statut),

jak również, stosownie do art. 33, majątek (pochodzący ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, dochodów z własnej działalności, dochodów z majątku stowarzyszenia oraz z ofiarności publicznej, jak również możliwe jest prowadzenie działalności gospodarczej, według ogólnych zasad określonych w odrębnych przepi-sach - dochód z działalności gospodarczej stowarzyszenia ma służyć realizacji celów statutowych i nie może być przeznaczony do podziału między jego członków, wresz-cie może otrzymywać dotacje według zasad określonych w odrębnych przepisach). Na koniec warto poświęcić parę słów na temat zakończenia bytu prawnego stowarzyszenia zarejestrowanego. Mianowicie stowarzyszenie można rozwiązać w dwóch przypadkach:

a) Na podstawie własnej uchwały stowarzyszenia, b) Na podstawie postanowienia właściwego sądu rejestrowego.

Jak się wydaje, pierwszej sytuacji nie trzeba tłumaczyć – podejmowana jest uchwała o rozwiązaniu zgodnie z postanowieniami statutu (zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 9 posta-nowienia o sposobie rozwiązania się stowarzyszenia są elementami koniecznymi statu-tu). W drugim przypadku natomiast konieczne jest złożenie przez właściwy organ nadzoru stosownego wniosku do właściwego sądu rejestrowego gdy:

a) Liczba członków stowarzyszenia jest mniejsza niż od liczby wymaganej do za-łożenia stowarzyszenia (wspomniane powyżej 15 osób),

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 52

Page 55: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 53

b) Stowarzyszenie nie posiada władz przewidzianych w ustawie i nie ma warun-ków do ich powołania w okresie dłuższym niż rok.

W przypadku spełnienia się jednego z powyższych stanów stowarzyszenie ulega li-kwidacji. W pierwszym przypadku, funkcje likwidatora pełni zarząd stowarzyszenia, natomiast w przypadku wydania odpowiedniego postanowienia przez sąd, wyznacza on likwidatora. Jego obowiązki wyznacza art. 37 ustawy , np. przeprowadzenie likwi-dacji w możliwie najkrótszym czasie, w sposób zabezpieczający majątek likwidowane-go stowarzyszenia przed nieuzasadnionym uszczupleniem, złożenie wniosku o wykre-ślenie po zakończeniu likwidacji czy dokonywać czynności prawnych niezbędnych do przeprowadzenia likwidacji, podając do publicznej wiadomości o wszczęciu postępo-wania likwidacyjnego. Jeżeli chodzi o koszty przeprowadzenia likwidacji, to są one pokrywane z majątku stowarzyszenia. Drugą kategorią stowarzyszeń są stowarzyszenia zwykłe. Przyjmuje się, że jest to uproszczona forma stowarzyszeń, ze względu na niższy formalizm przy jego zakła-daniu. Dla jego założenia wymagane jest zgłoszenie co najmniej trzech osób, a także uchwalenie regulaminu (nie statutu!). Ponadto poinformować należy tylko administra-cyjny organ nadzoru – jeżeli w ciągu 30 dni od dokonania tej czynności nie zostanie zakazana działalność, może ono rozpocząć działalność. Jednakże poza tymi udogod-nieniami o charakterze formalnym ustawa wprowadza pewne ograniczenia. Dla przy-kładu, podam, że nie mogą one tworzyć jednostek organizacyjnych, zrzeszać osób prawnych, a także szereg ograniczeń jest związanych z finansowaniem działalności stowarzyszenia. Na koniec warto zaznaczyć, ze stowarzyszenia zwykłe nie posiadają osobowości prawnej. Do stowarzyszeń zwykłych stosuje się odpowiednio przepisy normujące stowarzyszenia zarejestrowanych5. Ostatnią kategorią przyjętego podziału stowarzyszeń są związki stowarzyszeń. Mogą je tworzyć odpowiednio:

a) Stowarzyszenia zarejestrowane w liczbie co najmniej trzech.. b) Inne osoby prawne, z tym że, jeżeli realizują one cele zarobkowe mogą być tylko członkami wspierającymi.

Tak jak to miało miejsce przy stowarzyszeniach zwykłych, do związków stowarzyszeń stosuje się odpowiednio przepisy o stowarzyszeniach zarejestrowanych. Ostatnią kwestią, którą chciałbym poruszyć w niniejszym artykule jest nadzór. Ustawa rozdzieliła go pomiędzy sądem i organami administracji, co ma charakter do- 5 Por. Leoński Z., Materialne Prawo Administracyjne Warszawa 2006, str. 34

Page 56: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Mackiewicz

syć nietypowy. Jeżeli chodzi o sąd to sprawa jest jasna – chodzi o sąd rejestrowy. Na-tomiast celowo użyłem liczby mnogiej przy określeniu organów:

a) Wojewoda – właściwy w sprawach stowarzyszeń jednostek samorządu teryto-rialnego, b) Starosta – właściwy w sprawach pozostałych stowarzyszeń.

Celem nadzoru jest przestrzeganie przepisów prawa oraz regulaminu. Do środków nadzoru organów administracji należą w szczególności: a) Uprawnienia typu kontrolnego, b) Prawo żądania odpisów uchwał walnego zgromadzenia od zarządu oraz niezbęd-nych wyjaśnień od pozostałych organów stowarzyszenia. Jeżeli chodzi o sąd, to w niektórych sytuacjach może on działać tylko na wniosek. Może on w szczególności:

a) Udzielić upomnienia, b) Uchylić uchwałę niezgodną z prawem lub statutem, c) Rozwiązać stowarzyszenie.

Poza tym może, na wniosek albo z urzędu, wydać tymczasowe zarządzenie o zawie-szeniu w czynnościach zarządu, wyznaczając równocześnie przedstawiciela do prowa-dzenia bieżących spraw stowarzyszenia. Ponadto, jeżeli stowarzyszenie nie posiada zarządu zdolnego do działań prawnych sąd wyznacza, na wniosek albo z urzędu, kuratora.

Niniejszy artykuł nie wyczerpuje w sposób oczywisty całokształtu problema-tyki stowarzyszeń w prawie polskim. Ma on na celu wskazanie i zasygnalizowanie naj-istotniejszych elementów związanych z tworzeniem i funkcjonowaniem ich w prawie polskim. Literatura: Mała Encyklopedia Prawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980; Leoński Z., Materialne Prawo Administracyjne, 8 wydanie, C.H.Beck, Warszawa 2006; Bardach J., Leśnodorski B., Pietrzak M., Historia Ustroju i Prawa Polskiego, Lexis Nexis, Warszawa 2003.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 54

Page 57: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Akty prawne: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w refe-rendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rze-czypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483); Usta-wa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. 1989 nr 20 poz. 104); Ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym. (Dz.U. 1997 nr 121 poz. 769).

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 55

Page 58: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Obywatelskie nieposłuszeństwo

JAKUB KNABE

Obywatelskie nieposłuszeństwo

Nieposłuszeństwo wobec prawa, jako swoista metoda walki z niesprawiedli-

wością, znana była już w społeczeństwach starożytnych. Antygona, bohaterka drama-tu Sofoklesa, pozostając w zgodzie z ideą wyższą - prawem boskim, sprzeciwiła się wydanemu przez Kreona dekretowi zakazującemu pochowania jej brata. Złamała obowiązujące prawo ze świadomością, iż będzie musiała ponieść wszelkie tego konse-kwencje. Historia dostarcza nam także wiele innych przykładów podobnych zacho-wań.

W czasach nowożytnych obywatelskie nieposłuszeństwo jest jednak zjawi-skiem stosunkowo nowym. Powszechnie uważa się, iż koncepcja ta pojawiła się po raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych w połowie dziewiętnastego wieku. W swoich początkach był to raczej pewien niezorganizowany ruch społeczny niż wyraźnie ukształtowana doktryna. Zapoczątkował go Henryk Dawid Thoreau, który w 1846 roku demonstracyjnie odmówił zapłacenia jednego dolara podatku za co został umieszczony w więzieniu. Thoreau pragnął w ten sposób zaprotestować przeciwko niewolnictwu oraz prowadzonej wówczas przez Stany Zjednoczone wojnie z Meksy-kiem. Chciał pokazać swoim współobywatelom, że głęboko nie zgadza się z polityką władz i że nie pozwoli, by rząd do jej prowadzenia wykorzystywał pieniądze z płaco-nych przez niego podatków.

Głoszone przez niego poglądy w następnych latach przybrały w Ameryce na-zwę civil disobedience. Pomimo przypisywanego Thoreau autorstwa tego określenia, nie mamy żadnego dowodu na to, iż to właśnie on jako pierwszy posłużył się terminem „cywilnego nieposłuszeństwa”. Jego esej, uważany za źródło samej doktryny jak i jej nazwy, znany dziś powszechnie pod tytułem: „O obowiązku cywilnego nieposłuszeń-stwa” (1849 r.) zatytułowany był w oryginale: „Opór wobec rządu cywilnego”. Warto zaznaczyć, iż używanego przez doktrynę amerykańską pojęcia civil disobedience nie nale-ży bezpośrednio tłumaczyć na język polski. Znaczenie przymiotnika civil w języku angielskim nie jest bowiem tożsame z polskim rozumieniem słowa „cywilne”. W języ-ku polskim terminem najlepiej oddającym sens civil disobedience jest właśnie obywatel-skie nieposłuszeństwo.

Jak można scharakteryzować obywatelskie nieposłuszeństwo? Powszechnie przyjmuje się, iż jest to takie zachowanie się jednostki, które jednocześnie speł-nia następujące warunki:

- zostało podjęte po wykorzystaniu wszelkich przewidzianych prawem

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 56

Page 59: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub Knabe

środków. Obywatelskie nieposłuszeństwo powinno pozostać ostatecznym środkiem sprzeciwu wobec wadliwego prawa, ze względu na fakt, iż narusza-nie prawa jest jednym z najbardziej dyskusyjnych środków jego poprawy.

- narusza obowiązujące w danym miejscu i czasie normy prawne. Warto podkreślić, iż prawo naruszone nie musi być identyczne z prawem, przeciw któremu skierowany jest protest.

- podjęte zostało w celu doprowadzenia do zmian obowiązującego pra-wa. Należy pamiętać, iż obywatelskie nieposłuszeństwo nie jest wyrazem bra-ku akceptacji dla całego systemu prawa, a jedynie dążeniem do udoskonalenia niektórych, nieprawidłowo działających instytucji. Swoim zachowaniem osoba naruszająca prawo może wyrazić sprzeciw nie tylko przeciw konkretnej regu-lacji prawnej, ale także przeciw polityce państwa, zwyczajowi, instytucji spo-łecznej lub politycznej, które uważane są przez nią za sprzeczne z konstytucją, niesprawiedliwe lub niezgodne z powszechnie akceptowanymi zasadami mo-ralnymi.

- jest świadome i celowe. W odróżnieniu od przestępców pospolitych, którzy popełniają przestępstwo w celu osiągnięcia korzyści osobistych, osoby do-puszczające się obywatelskiego nieposłuszeństwa działają w celu poprawy sy-tuacji wszystkich osób pokrzywdzonych przez dysfunkcjonalne normy. Dzia-łanie takie narusza prawo właśnie w celu jego naruszenia, w odróżnieniu od zachowań „zwykłych” przestępców, których głównym celem jest po prostu osiągnięcie stanu przez prawo zabronionego.

- jest jawne i publiczne. Tylko zachowanie publiczne i jawne zwraca po-wszechną uwagę na konieczność zmiany obowiązującego prawa. Nie może być ono tajemnicą dla organów państwa, jak to bywa z działaniami przestęp-czymi. Jeżeli służyć ma zmianie przepisów prawa, jego niewłaściwej praktyki lub interpretacji, musi być demonstracyjnie jawne.

- ma charakter pokojowy (następuje bez użycia przemocy). Akt obywatel-skiego nieposłuszeństwa powinien poprzestać jedynie na pokojowym zasygna-lizowaniu istniejących nieprawidłowości. Do najczęstszych metod protestu stosowanych w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa należy zaliczyć po-kojowe pikiety, marsze, demonstracje, okupowanie lokali urzędowych lub miejsc publicznych.

- towarzyszy mu gotowość do poniesienia wszelkich negatywnych kon-sekwencji prawnych tego zachowania (w szczególności odpowiedzial-ności karnej). Jest to najważniejsza cecha obywatelskiego nieposłuszeństwa. Gotowość poddania się karze stanowi bowiem swoisty sprawdzian zaangażo-wania i oddania sprawie, nakazuje poważnie traktować zachowanie naruszają-cego prawo. Postępowanie sądowe stanowi dodatkową okazję do publicznego przedstawienia racji uzasadniających podjęcie aktu obywatelskiego nieposłu-szeństwa. Gotowość poddania się karze, nie oznacza bynajmniej wymogu re-zygnacji z prawnych środków obrony, a sam akt obywatelskiego nieposłu-

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 57

Page 60: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Obywatelskie nieposłuszeństwo

szeństwa stanowiący motywację zachowania sprawcy, stanowić może okolicz-ność łagodzącą, a nawet wyłączającą odpowiedzialność prawną.

Wymienione powyżej cechy obywatelskiego nieposłuszeństwa pozwalają od-

różnić je od zwykłej przestępczości kryminalnej oraz od innych naruszeń prawa mo-tywowanych względami moralnymi lub politycznymi.

Praktyka i doktryna polityczna obywatelskiego nieposłuszeństwa na więk-szą skalę rozwinęły się w XX w. wraz z powszechnym wzrostem świadomości spo-łecznej i kształtowaniem się społeczeństw obywatelskich. Ważnym ich przejawem była działalność Mahatmy Gandhiego, który w roku 1906 sformułował zasadę „wal-ki bez gwałtu" (satajagraha), występując przeciwko dyskryminacji rasowej Hindusów mieszkających w Południowej Afryce. Następnie, już jako jeden z przywódców In-dyjskiego Kongresu Narodowego, Gandhi odwoływał się do obywatelskiego niepo-słuszeństwa w walce narodowo - wyzwoleńczej skierowanej przeciwko panowaniu brytyjskiemu w Indiach.

Kampania obywatelskiego nieposłuszeństwa, jako metoda walki z niespra-wiedliwym prawem, była także propagowana przez Martina Lutera Kinga w Stanach Zjednoczonych w latach 1950 - 1970 przeciwko ustawom o segregacji rasowej. Pole-gała ona między innymi na celowym naruszaniu przepisów zakazujących Murzynom zajmowania miejsc przeznaczonych wyłącznie dla białych w miejscach publicznych (tzw. sit-ins).

Także w nowożytnej historii Polski spotykamy się z przejawami obywatel-skiego nieposłuszeństwa. Można zaliczyć do nich niektóre działania podejmowane w ramach ruchu Solidarności w latach 80 - tych XX w. (np. noszenie odznak Soli-darności w czasie stanu wojennego). Również po roku 1989 miały i wciąż mają miej-sce przypadki obywatelskiego nieposłuszeństwa. Ich celem było między innymi za-pobieżenie budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu, a także obrona doliny Ro-spudy przed budową Obwodnicy Augustowa.

Instytucja obywatelskiego nieposłuszeństwa jako forma walki przeciwko określonemu porządkowi politycznemu, określonej polityce wewnętrznej lub zagra-nicznej państwa, panującym w danym państwie stosunkom ekonomicznym lub pew-nym instytucjom prawnym stała się współcześnie niezwykle popularna i została przejęta przez wiele grup protestu: ekologicznych, antynuklearnych, antywojennych. Należy jednak pamiętać, że działalność w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa nie zawsze musi wiązać się ze zwycięstwem głoszących hasła protestu. Historia zna wiele przykładów, kiedy to ruchy obywatelskiego nieposłuszeństwa doprowadziły do otwartego konfliktu między władzami i protestującymi, a nawet do rozlewu krwi. Nie zawsze bowiem władze państwowe potrafią dostrzec różnicę między walką bez uży-cia przemocy a rewolucją.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 58

Page 61: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Jakub Knabe

Literatura: Hannah A., O przemocy. Nieposłuszeństwo obywatelskie, Warszawa 1998; Herngren P., Podstawy obywatelskiego nieposłuszeństwa, Kraków 1997; Lang W., Wróblewski J., Sprawiedliwość społeczna i nieposłuszeństwo obywatelskie w doktrynie poli-tycznej USA, Warszawa 1984; Modzelewski W., Walka bez użycia przemocy, Warszawa 1986; Thoreau H. D., Obywatelskie nieposłuszeństwo, Poznań 2006; Warylewski J., Prawo karne. Część ogólna, Warszawa 2005.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 59

Page 62: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 60

KAROL WAŻNY

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Wstęp

Partycypacja obywatelska, niekiedy nazywana również partycypacją spo-łeczną, to zjawisko społeczne, które nierozerwalnie związane jest z pojęciem spo-łeczeństwa obywatelskiego. Zanim skupię się na szczegółowej analizie zagadnie-nia partycypacji obywatelskiej oraz jej poziomu w moim środowisku lokalnym, spróbuję w kilku słowach nakreślić problem, jaki przysparza nam drugi z tych terminów.

Wydaje się, że każdy z nas wielokrotnie spotykał się ze zwrotem społe-czeństwo obywatelskie i pojmuje jego istotę w mniejszym lub większym stopniu. Jednak sformułowanie lapidarnej definicji wiąże się dla większości z ogromnym i często bezskutecznym wysiłkiem, co pozwala mniemać, że tak naprawdę nie do końca rozumiemy istoty społeczeństwa obywatelskiego. Rys historyczny

O tym, że jednoznaczne zdefiniowanie tego pojęcia nie było sprawą prostą, dowiadujemy się z lektury kart historii, z których wynika, że problem ten ujmo-wano wielorako. Tradycyjnie próby nazwania społecznie istotnych zjawisk podej-mowali już słynni antyczni myśliciele. Do idei społeczeństwa obywatelskiego od-woływał się pośrednio Arystoteles uznając człowieka za istotę z natury państwową (zoon politikon), a państwo za najwyższą zbiorową formę organizacji ludzi1. Na-tomiast w sposób bezpośredni określił ideę społeczeństwa obywatelskiego Marcus Tullius Cicero. Według jego koncepcji składa się ono z politycznie upodmioto-wionych obywateli funkcjonujących pod rządami prawa w gospodarce rynkowej2.

Myśl starożytnych klasyków utożsamiającą społeczeństwo obywatelskie z państwem kontynuował w XVII wieku John Locke i inni przedstawiciele anglo-saskiego liberalizmu politycznego, tworząc pojęcie civil society. Powołane w dro-dze umowy społecznej państwo było według reprezentowanej przez niego doktry-ny synonimem społeczeństwa obywatelskiego, którego podstawowym celem jest

1 A. Sylwestrzak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa 2002, s. 60. 2 H. Izdebski, Samorząd terytorialny: Podstawy ustroju i działalności, Warszawa 2006, s. 24.

Page 63: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Karol Ważny

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 61

ochrona obywatelskich praw politycznych i ekonomicznych. Locke doszedł w ten sposób do wniosku, że instytucje państwowe i prawne są elementami społeczeń-stwa obywatelskiego. Ten pogląd funkcjonuje w myśli politycznej krajów anglosa-skich do dziś.

Inne rozumienie istoty społeczeństwa obywatelskiego zaproponowali my-śliciele z Europy kontynentalnej. Zarówno francuscy, jak i niemieccy filozofowie XVIII- i XIX-wieczni zdecydowanie przeciwstawiali społeczeństwo i jednostkę państwu. Szczególnie istotne są w tej mierze poglądy Georga Wilhelma Friedricha Hegla. Twierdził on, że społeczeństwo obywatelskie stanowi przestrzeń społeczną znajdującą się pomiędzy poziomem rodziny a państwem. Tym samym ujął je jako sferę działalności człowieka funkcjonującą poza państwem, jednak przez państwo nadzorowaną i w pewnym stopniu państwu podporządkowaną. Poglądy Hegla stały się podwaliną dominującego współcześnie na kontynencie europejskim ro-zumienia społeczeństwa obywatelskiego. W podobny sposób postrzegano ten ter-min od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w Polsce, co wzmocnione było do-datkowo przez antypaństwowe nastroje społeczne, związane z panującym w na-szym kraju ustrojem komunistycznym. Współczesne definicje

Współcześnie możemy zatem wyróżnić dwie różne koncepcje społeczeń-stwa obywatelskiego. W krajach anglosaskich dominuje wersja, według której społeczeństwo obywatelskie jest synonimem instytucji państwowych. W Europie kontynentalnej częściej za społeczeństwo obywatelskie uznaje się z kolei fragment życia społecznego znajdujący się poza sferą działalności państwa. Koncepcja ta uznaje, że tożsame z ideą społeczeństwa obywatelskiego są przede wszystkim spo-łeczeństwa, które swoją aktywnością i zdolnością samoorganizacji potrafią osiągać wyznaczone przez siebie cele bez ingerencji instytucji państwowych. Realizacja własnych potrzeb odbywa się w takim społeczeństwie głównie w oparciu o dzia-łalność organizacji pozarządowych (non-governmental organisations - NGO). De-finicję legalną „NGO-sów” odnajdujemy w art. 3. ust. 2. ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie: „Organizacjami pozarządowymi są, nie bę-dące jednostkami sektora finansów publicznych, w rozumieniu przepisów o finan-sach publicznych, i niedziałające w celu osiągnięcia zysku, osoby prawne lub jed-nostki nieposiadające osobowości prawnej utworzone na podstawie przepisów ustaw, w tym fundacje i stowarzyszenia, z zastrzeżeniem ust. 4”3.

Warto zauważyć, że we współczesnych demokracjach zachodzi ewolucja idei społeczeństwa obywatelskiego, która może skłonić nas w przyszłości do rewi-zji, a właściwie ujednolicenia obu definicji tego pojęcia. Fala zmian polega na stałym wzroście poziomu partycypacji obywatelskiej, czyli współuczestnictwie 3 Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz.U. Nr 96, poz. 873.

Page 64: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 62

obywateli w życiu publicznym, a zwłaszcza w procesie decyzyjnym podejmowa-nym przez władze. Nie można również pominąć istotnej zależności, jaka zachodzi między społeczeństwem obywatelskim a stanem demokratyzacji państwa, w któ-rym dane społeczeństwo funkcjonuje. Bezspornym wydaje się fakt, że silna demo-kracja i silne społeczeństwo obywatelskie znajdują się w nierozerwalnym związku – z jednej strony samowystarczalne społeczeństwo obywatelskie funkcjonować może tylko w państwie, w którym mamy do czynienia z realną i ugruntowaną de-mokracją, z drugiej zaś o sile danej demokracji świadczy właśnie siła jego społe-czeństwa obywatelskiego. W związku z powyższym definicja tego pojęcia powin-na coraz mocniej akcentować element związku, a nawet tożsamości społeczeństwa obywatelskiego z instytucjami państwowymi. Wydaje się, że z biegiem lat szala przechyla się coraz bardziej w kierunku anglosaskiej koncepcji civil society, za-proponowanej przez Locke’a. Tę dygresję chciałbym spuentować próbą definicji społeczeństwa obywatelskiego, która mogłaby funkcjonować w najbliższej przy-szłości. Przez społeczeństwo obywatelskie powinniśmy zatem rozumieć społe-czeństwo składające się z politycznie upodmiotowionych obywateli funkcjonują-cych w ramach gospodarki rynkowej oraz aktywnie korzystających ze swoich kon-stytucyjnie zagwarantowanych praw politycznych i obywatelskich. Partycypacja obywatelska, a demokracja bezpośrednia

Partycypacja obywatelska (społeczna), jako forma kształtowania polityki państwa przez obywateli, wywodzi się w prostej linii z modelu demokracji bezpo-średniej (partycypacyjnej). Aby zrozumieć na czym polega istota demokracji par-tycypacyjnej i w jaki sposób jej ideały mogą być realizowane współcześnie, na poziomie wspólnot lokalnych, warto odwołać się ponownie do wzorów antycz-nych. Klasycznym przykładem tego ustroju był, błędnie uznawany w powszechnej opinii za prekursora dzisiejszych demokracji pośrednich (przedstawicielskich), ustrój panujący od VI do IV wieku p.n.e. w starożytnych Atenach. Jak twierdzi prof. Paweł Śpiewak: „Dobrze zbudowana starożytna polis powinna była posiadać dwie istotne cechy. Po pierwsze - miała być nieduża (...) i mało liczna. (...) Małe państwo było jednolite kulturowo i obyczajowo. Ludzie znali się lepiej i mocniej też odczuwali zarówno swoją bliskość, jak i współzależność. Państwo nie było też, jak jest obecnie, abstrakcyjnym bytem, znanym z gazet lub pośrednictwa biurokra-cji, ale czymś, co istniało realnie (...). Drugi warunek dobrego państwa stanowiła jego niezależność” 4. Demokracja bezpośrednia może zatem skutecznie funkcjo-nować jedynie w państwach o niewielkich rozmiarach. Duży obszar i wysoki współczynnik zaludnienia uważane były za wady demokracji przedstawicielskich zarówno przez wspomnianego wcześniej Arystotelesa, jak i przez oświeceniowych klasyków – Monteskiusza, Jean-Jacques Rousseau czy Alexis. de Tocqueville’a. Według ich koncepcji państwa o sporych rozmiarach nie tylko uniemożliwiają 4 P. Śpiewak, Demokracja partycypacyjna, [w:] Wiedz i Życie, nr 3/1997.

Page 65: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Karol Ważny

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 63

skuteczne nimi zarządzanie, ale i stają się przeszkodą dla wolności zamieszkują-cych w nich obywateli, którzy tracą wpływ na kierunek w jakim podąża władza.

We współczesnej Polsce najwyższy poziom partycypacji społecznej mo-żemy dostrzec na szczeblu samorządu terytorialnego. Fakt ten nie powinien być dużym zaskoczeniem ponieważ to właśnie jednostki samorządu terytorialnego, a w szczególności najniższy ich stopień, gminy, w znacznej mierze spełniają prze-słanki gwarantujące skuteczne wykorzystanie mechanizmów demokracji bezpo-średniej określone przez prof. Śpiewaka. Charakterystyczny dla jednostek samo-rządu terytorialnego jest zarówno niewielki obszar oddziaływania, jak i pewna niezależność decyzyjna w stosunku do władzy centralnej. Co prawda elementy demokracji bezpośredniej wciąż funkcjonują na pułapie ogólnopaństwowym (m.in. referendum, inicjatywa obywatelska), jednak mają one raczej charakter incyden-talny. O zaawansowanym stopniu partycypacji obywatelskiej może być mowa dopiero w środowiskach lokalnych. Wiele uwagi poświęcił temu zagadnieniu Alexis de Tocqueville, który dostrzegł, że to właśnie instytucje gminne pozwalają ludziom skosztować wolności obywatelskiej, a następnie uczą jak z tego dobra skutecznie korzystać. Podstawy prawne regulujące instytucje partycypacji obywatelskiej

Mocnym impulsem do rozwoju rodzimego społeczeństwa obywatelskiego po 1989 roku stała się demokratyczna transformacja ustrojowa. Zmiany obejmują-ce praktycznie wszystkie sfery życia społecznego były w głównej mierze zdeter-minowane przez przeobrażenia o charakterze legislacyjnym. Najistotniejszym wy-darzeniem w tej materii było uchwalenie 2 kwietnia 1997 r. liberalnej i demokra-tycznej Konstytucji5, która zdecydowanie odcięła się od spuścizny socjalistycznej w zakresie ustroju społeczno – politycznego. Nowa, proobywatelska doktryna wy-rażająca się w szeregu zapisanych w ustawie zasadniczej praw obywatelskich i politycznych stała się, w połączeniu z gospodarką rynkową oraz zmianą myśle-nia obywateli na temat państwa, bodźcem do zaktywizowania społeczeństwa pol-skiego. Współczynnik obywateli czynnie korzystających z instrumentów demokra-tycznych nie znajduje się jeszcze na poziomie reprezentowanym przez społeczeń-stwa zachodniej Europy. Stopniowa stabilizacja polskiej demokracji oraz popra-wiająca się stopa życiowa obywateli pozwalają jednak pozytywnie zapatrywać się na przyszłość naszej demokracji uczestniczącej. Formalnie instytucje partycypacji obywatelskiej wynikają bezpośrednio z norm konstytucyjnych. W szczególności odwołują się do nich przepisy o wolności tworzenia partii politycznych (art. 11) i organizacji pozarządowych (art. 12), wolności mediów (art. 14) oraz zestaw Wol-ności i praw politycznych znajdujących się w art. 57-63. O partycypacji społecznej

5 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.).

Page 66: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 64

w samorządach traktuje z kolei rozdział VII Konstytucji RP pod tytułem Samorząd terytorialny.

Ważną rolę w doprecyzowaniu katalogu instytucji partycypacji społecznej odgrywają ustawy samorządowe. Stały się one fundamentem reformy samorządo-wej, której realizacja rozpoczęła się jeszcze pod rządami Konstytucji z 1952 r. Poprzez nowelę grudniową wprowadzono do niej zapis o następującym brzmieniu: „Rzeczpospolita Polska gwarantuje udział samorządu terytorialnego w sprawowa-niu władzy”. Jej następstwem było uchwalenie w 1990 r. ustaw o samorządzie terytorialnym oraz o samorządzie gminnym, które szczegółowo regulowały funk-cjonowanie samorządu terytorialnego. Kolejny etap reformy samorządowej prze-prowadzono w 1997 r., po wejściu w życie nowej Konstytucji. Na jej podstawie (art. 164 ust. 2.) wprowadzono w Polsce trójstopniowy podział terytorialny pań-stwa na województwa, powiaty i gminy. W świetle problematyki partycypacji obywatelskiej bezspornie najistotniejsze znaczenie posiada ustawa o samorządzie gminnym, która konkretyzuje instytucje uczestnictwa obywateli w polityce gminy znajdujące się we wspomnianym rozdziale VII Konstytucji RP. Partycypacja obywatelska – ujęcie praktyczne

Rozważaniom nad zagadnieniem partycypacji obywatelskiej często towa-rzyszą dyskusje na temat ewolucji roli, jaką w demokratycznym społeczeństwie odgrywa w relacjach z państwem obywatel. Funkcję obywatela jako wyborcy i przedstawiciela opinii publicznej rozszerza się w państwach o silnie rozwiniętym społeczeństwie obywatelskim o nowe role – obywatela jako konsumenta usług publicznych, decydenta w sprawach społeczności, konsultanta administracji samo-rządowej, respondenta w badaniach opinii publicznej, jak również jako jednostkę pasywną.6 Na poziomie gminy, gdzie, zgodnie z teorią Tocqueville’a, uczestnic-two w sprawowaniu władzy przez obywateli jest najbardziej efektywne, wyróżnić możemy szereg instytucji partycypacji obywatelskiej będących konsekwencją po-wyższych ról obywatelskich. Formy oddziaływania mieszkańców gminy na wła-dze rządowe i samorządowe, o czym już wspomniano, określa Konstytucja i usta-wy samorządowe. Często wynikają one również z aktów prawa miejscowego (np. uchwał Rady Miasta) oraz lokalnej praktyki działania. Można wśród nich wyróż-nić:

1. Wybory (parlamentarne, samorządowe, do rad jednostek pomocniczych) 2. Referenda (państwowe, lokalne) 3. Konsultacje społeczne 4. Pozyskiwanie informacji na temat działalności władzy poprzez:

a. Funkcjonowanie mediów lokalnych 6 J. A. Rybczyńska, Partycypacja obywatelska na poziomie lokalnym w III Rzeczypospolitej Pol-skiej – próba oceny [w:] Samorząd terytorialny: Dziesięć lat doświadczeń, pr. zbior. pod red. S. Michałowskiego, Lublin 2002.

Page 67: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Karol Ważny

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 65

b. Politykę informacyjną prowadzoną przez władze c. Uczestnictwo w obradach organów przedstawicielskich d. Spotkania z wyborcami

5. Działalność organizacji pozarządowych 6. Tworzenie nieformalnych „grup zadaniowych”

Odwołując się do konkretnych przykładów chciałbym skupić się na praktyce funk-cjonowania partycypacji społecznej na poziomie jednostki pomocniczej miasta Gdańska – dzielnicy Osowa. Dopiero na poziomie jednostki pomocniczej gminy możemy bowiem dokładnie prześledzić zarówno formy uczestnictwa obywateli w sprawowaniu władzy, jak i rolę organów samorządu terytorialnego w kształto-waniu społeczeństwa obywatelskiego.

Możliwość powołania jednostek pomocniczych przewiduje art. 5 ustawy o samorządzie gminnym7. Celem ich funkcjonowania jest udzielanie pomocy or-ganom władzy gminnej, jednak ich istnienie ma jedynie charakter fakultatywny. Jednostek pomocniczych nie uznaje się za formę samorządu terytorialnego, wyko-nują one jedynie zadania z zakresu działania organów gminy. Trybem powołania jednostek pomocniczych jest uchwała podjęta przez radę gminy, która powinna zostać poprzedzona konsultacjami z mieszkańcami lub ich oddolną inicjatywą. W gminach wiejskich jednostki pomocnicze przyjmują formę sołectw, natomiast w miastach określa się je jako dzielnice lub osiedla. Cechą charakterystyczną jed-nostek pomocniczych jest ich bliskość oraz bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Można je wobec tego uznać za punkt styku społeczeństwa obywatelskiego z samo-rządem terytorialnym, mimo iż formalnie nie należą one do żadnego z powyższych zjawisk społecznych.

Gdańska dzielnica Osowa, będąca, z racji swojego położenia geograficzne-go i odrębnej od miasta historii, w pewnym stopniu hermetyczną enklawą, wydaje się stanowić wzorcowy przykład wykorzystywania demokratycznych instrumen-tów prawnych umożliwiających kontrolę władz samorządowych oraz walkę o inte-resy lokalnej społeczności. O stosunkowo wysokim poziomie partycypacji obywa-telskiej w Osowie świadczyć mogą dane statystyczne na temat frekwencji w wybo-rach parlamentarnych (76,76% w 2007 r.)8 oraz samorządowych (54,26% w 2006 r.)9 podawane przez Państwową Komisję Wyborczą. Sukcesem demokracji lokal-nej okazał się także wynik znacznie przewyższający średnią frekwencję ogólno-polską osiągnięty w tej dzielnicy przy okazji referendum o akcesji do Unii Euro-pejskiej z 2003 r. (75,79%)10. Rozczarowaniem są natomiast dane na temat udziału

7 Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 z późn. zm. 8 http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/F/226101.htm. 9 http://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/wynikiWbp.html?instytucja=226101-WBP&strona=10. 10 http://referendum.pkw.gov.pl/sww/gminy/22/61/01A.5.html.

Page 68: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 66

wyborców w głosowaniu na radnych Osiedla Osowa11, który wyniósł zaledwie 12,97% spośród uprawnionych. Zintensyfikowana polityka informacyjna osow-skiej rady dzielnicy prowadzona w bieżącej kadencji powinna jednak w przyszło-ści zainteresować mieszkańców Osowej uczestnictwem w tych wyborach. Kolej-nym dowodem aktywności obywatelskiej osowian jest liczny udział w konsulta-cjach społecznych prowadzonych przez władze miasta w ramach procedury po-dejmowania istotnych dla danej społeczności decyzji (art. 5a ustawy o samorzą-dzie gminnym). Zwłaszcza spotkania organizowane w celu przedstawienia projek-tów infrastruktury drogowej zbierają audiencję kilkudziesięciu- a nawet kilkuset-osobową (przykład – spotkanie z Prezydentem Pawłem Adamowiczem w czerwcu 2007 r.).

Z należącego do władz Miasta Gdańska konstytucyjnego obowiązku in-formowania o swojej działalności wynikają z kolei dwie płaszczyzny aktywności. Z jednej strony miasto stworzyło szereg instrumentów umożliwiających mieszkań-com zapoznanie się z bieżącymi pracami władz – strona internetowa, biuletyny informacyjne, a także działalność biura promocji miasta i innych instytucji o cha-rakterze marketingowym. Z drugiej strony problemy dotykające dzielnicę poru-szane są publicznie na łamach osiedlowego dwutygodnika U Nas12 oraz portalu internetowego Osowa.com13, które stały się w ostatnich latach podstawowym źró-dłem informacji na temat działalności władz miasta podejmowanych na obszarze jednostki pomocniczej. Cenną inicjatywą jest również utworzony w bieżącej ka-dencji Rady Osiedla portal informacyjny14 publikujący aktualności dotyczące prac Rady Osiedla oraz uchwalane przez nią dokumenty. Instytucją partycypacji oby-watelskiej, z której rzadziej korzystają mieszkańcy dzielnicy Osowa jest natomiast uczestnictwo w obradach Rady Miasta Gdańska oraz dyżurach radnych miejskich i radnych jednostek pomocniczych, co wymaga poświęcenia większej ilości wol-nego czasu niż lektura strony internetowej.

Dużą popularnością cieszą się w Osowie organizacje pozarządowe, które stawiają sobie za cel integrację swojego środowiska (np. Katolickie Stowarzysze-nie Śpiewacze i Muzyczne im. Ks. Prof. Józefa Orszulika, oddział Zrzeszenia Ka-szubsko - Pomorskiego) lub spełnienie ważnych zadań społecznych (np. Stowa-rzyszenie Kultury Fizycznej Klub Sportowy Olimpia Osowa, Stowarzyszenie Przyjazna Osowa, Fundacja Ulice Osowej). Niektóre z nich otrzymują w ramach współpracy z miastem dotacje z budżetu Gdańska, wykonując w zamian zadania z zakresu działalności władz publicznych. Nie można również zapomnieć o dużej umiejętności mieszkańców dzielnicy do samoorganizacji w postaci nieformalnych „grup zadaniowych”. Wielokrotnie projekty inicjatyw miejskich będące nieko-

11 http://www.osowa.com/index.cgi?action=01show&idn=5924. 12 http://unas.osowa.info. 13 http://www.osowa.com. 14 http://www.rada.osowa.com.

Page 69: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Karol Ważny

rzystne z punktu widzenia pewnej grupy mieszkańców „torpedowane” były przez petycje skierowane na piśmie do władz Gdańska lub organizację protestu uliczne-go.

O sile osowskiego społeczeństwa obywatelskiego świadczy także zdolność poszczególnych organizacji społecznych do współpracy przy projektach mających na celu integrację społeczności Osowy oraz krzewienie idei partycypacji obywa-telskiej. Warto w tym miejscu wymienić kilka najważniejszych imprez: • Festyn Osowiada współorganizowany przez parafię p.w. Świętego Polikarpa

Biskupa Męczennika i dwutygodnik U nas, • Cecyliada, festiwal muzyczny który współorganizuje parafia p.w. Chrystusa

Zbawiciela oraz lokalne zespoły muzyczne, a także koncert zespołu Effatha, który organizuje parafia wspólnie z Radą Osiedla Osowa,

• cykliczny Wieczór z Poezją i Muzyką połączony z konkursem na Osowianina Roku – współorganizowany przez parafię p.w. Świętego Polikarpa Biskupa Męczennika i dwutygodnik U nas,

• Osowska Debata Wyborcza, której organizatorami była Rada Osiedla Osowa we współpracy ze Stowarzyszeniem Pro Societas oraz dwutygodnikiem U nas i portalem Osowa.com,

• Turniej Piłkarski o Puchar Rady Osiedla, który organizowała Rada Osiedla Osowa oraz Stowarzyszenie Kultury Fizycznej Olimpia Osowa

• Wigilia dla Seniorów, którą organizowała Szkoła Podstawowa nr 81 wraz z Parafią pw. Chrystusa Zbawiciela

Oceniając poziom partycypacji społecznej na najniższym stopniu podziału

terytorialnego należy zauważyć, że coraz większa ilość gmin efektywnie wywią-zuje się ze swoich obowiązków w stosunku do obywatela jako wyborcy i przed-stawiciela opinii publicznej. Trudno jednak uznać, że na poziomie gminy odbywa się partycypacja obywatelska rozumiana jako współuczestnictwo w procesie de-cyzyjnym władz jednostki samorządu terytorialnego. Dopiero wprowadzenie fa-kultatywnego podziału gminy na jednostki pomocnicze pozwala na realny wpływ obywateli na proces decyzyjny i istotne działania doradcze. Zarówno kompetencje pomocnicze i opiniodawcze organów jednostek pomocniczych, jak również ich bliskość w stosunku do mieszkańców danej jednostki mogą być mocnym impul-sem do aktywizacji społeczności lokalnej. Trzeba jednak pamiętać, że opinia ta wyrażona została na podstawie obserwacji dzielnicy Osowa, i w związku z tym może stanowić jedynie wyjątek od reguły, którą jest nierzadko inercja społeczna mieszkańców gminy.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 67

Page 70: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Literatura: Izdebski H., Samorząd terytorialny: Podstawy ustroju i działalności, Warszawa 2006; Samorząd terytorialny: Dziesięć lat doświadczeń, pr. zbior. pod red. Michałowskiego S., Lublin 2002; Sylwestrzak A., Historia doktryn politycz-nych i prawnych, Warszawa 2002; Śpiewak P., Demokracja partycypacyjna, [w:] Wiedz i Życie, nr 3/1997. Źródła internetowe: http://www.pkw.gov.pl, http://www.osowa.com, http://www.rada.osowa.com, http://unas.osowa.info.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 68

Page 71: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 69

MGR ŁUKASZ GILEWICZ

Głosowanie z wykorzystaniem Instrumentów elektronicznych

– szanse i zagrożenia We współczesnym świecie demokratycznym, podstawowe znaczenie dla procesu rządzenia ma realizowanie zasady zwierzchnictwa Narodu. Zasada ta wyrażona jest w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która ujmuje ją w art. 4 ust.2. Zwierzchnictwo Narodu realizowane jest zwłaszcza w drodze urzeczywistniania mechanizmów spra-wowania władzy takich, jak demokracja bezpośrednia i pośrednia. Tak też demokracja bezpośrednia jest metodą sprawowania władzy, w której Naród w swej masie bez po-średnictwa jakichkolwiek organów państwowych, w sposób bezpośredni podejmuje decyzje dotyczące spraw publicznych1. Do instytucji realizujących demokrację bezpo-średnią zaliczyć należy zwłaszcza zgromadzenie ludowe, inicjatywę ludową, referen-dum, weto ludowe oraz konsultację społeczną (ludową). Z kolei demokracja pośred-nia (przedstawicielska) charakteryzuje się uczestnictwem Narodu w sprawowaniu władzy publicznej pośrednio, przez swych przedstawicieli, a więc członków ciał par-lamentarnych. W doktrynie wskazuje się, że dla pełnego urzeczywistnienia demokracji pośredniej niezbędne jest nie tylko istnienie organu parlamentarnego o charakterze przedstawicielskim, ale także funkcjonowanie w pełni demokratycznych procedur wy-borczych, charakteryzujących się powszechnością, bezpośredniością, równością i taj-nością, a ponadto regularne przeprowadzanie wyborów, istnienie pluralizmu politycz-nego oraz silna pozycja ustrojowa organu parlamentarnego2. Jednym z najważniej-szych instrumentem realizacji demokracji bezpośredniej są więc wybory, polegające na przeprowadzeniu głosowania, w którym obywatele mogą, zgodnie ze swymi preferen-cjami, wskazać swych przedstawicieli, spośród zgłoszonych kandydatów. W sensie technicznym, zarówno w jednej z form realizacji demokracji bezpośredniej (referen-dum), jak i w wyborach będących realizacją demokracji przedstawicielskiej, podsta-wową rolę pełni proces głosowania, a więc oddawania głosów przez poszczególnych wyborców, w drodze czynności konwencjonalnej o ustalonej w przepisach prawa po-staci. Warto zauważyć, że to właśnie głosowanie są w Polsce najpowszechniej wyko-rzystywaną instytucją demokracji. Głosowanie bowiem, z jednej strony wykorzysty-

1 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2002, s.58. 2 Ibidem, s.57.

Page 72: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Gilewicz

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 70

wane jest tak w referendum, jak i w wyborach, z drugiej zaś te ostatnie odbywać się muszą regularnie, na różnych poziomach zarządzania państwem. Podobnie, jak w najbardziej rozwiniętych społeczeństwach światowych, również w polskim społeczeństwie zaobserwować można coraz szersze wykorzystanie Inter-netu i technologii informacyjnych zarówno w działalności biznesowej, jak i życiu oso-bistym, co jest objawem procesu tworzenia się społeczeństwa informacyjnego3. Dzię-ki radykalnemu przyspieszeniu i obniżeniu kosztów procesów komunikacyjnych, a także ułatwieniu dostępu do informacji w skali dotychczas niespotykanej, możliwe jest znaczne zwiększenie efektywności procesów gospodarczych i społecznych. Zarazem, beneficjentami tych procesów są nie tylko wielkie korporacje, czy aparat państwowy, ale i potencjalnie każdy indywidualny obywatel, który za pośrednictwem Internetu sprawniej i bardziej efektywnie załatwić może szereg spraw – od tych urzędowych, po dokonywanie skomplikowanych operacji finansowych. Wobec powyższego, pojawiają się w dyskursie publicznym pytania, czy podobne usprawnienia można by, dzięki za-stosowaniu instrumentów elektronicznych osiągnąć przy przeprowadzaniu procesów realizujących demokratyczne metody rządzenia, takie jak głosowanie, czy konsulto-wanie społeczeństwa. Problem ten stał się szczególnie aktualny w obliczu ostatnich wyborów parlamentarnych, i obaw o niską frekwencję wyborczą, zwłaszcza wśród młodszej części społeczeństwa. Czym jest elektroniczne głosowanie? Pomysł wykorzystania technologii informatycznych, a zwłaszcza Internetu w procesie wyborczym nie jest ideą nową. Pierwsze systemy elektronicznego głoso-wania, wykorzystujące telefon, zaprezentowano już w latach 1973-744. Współcześnie zaś, elektroniczne głosowanie, nazywane też e-voting, nie jest pojęciem jednoznacznym. Rozumie się przez nie bowiem różne formy wykorzystania narzędzi elektronicznych w procesie głosowania. Jedną z podstawowych z nich jest wykorzystanie do oddawa-nia głosu elektronicznych maszyn do głosowania umiejscowionych w lokalu wybor-czym (direct electronic recording – DRE). W sensie technicznym akt głosowania przebiegać może w zróżnicowany sposób. Maszyny do głosowania mogą, na przykład umożliwiać oddanie głosu za pośrednictwem ekranu dotykowego, czy też przez ze-skanowanie papierowej karty do głosowania z zaznaczonym głosem. Oddane głosy są rejestrowane i przechowywane w pamięci urządzenia. Drugim z podstawowych roz-wiązań umożliwiających elektroniczne głosowanie jest tzw. zdalne głosowanie elek-troniczne (remote e-voting). W tym przypadku, oddanie głosu nie wymaga obecności w lokalu wyborczym, ale odbywa się z dowolnego miejsca, za pośrednictwem sieci tele-

3 Na temat społeczeństwa informacyjnego patrz: T. Goban Klas, P. Sienkiewicz, Społeczeństwo informacyjne: szanse, zagrożenia wyzwania, wersja elektroniczna, http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html; data pobrania: 11.11.2007; 4 M. Marczewska-Rytko, Demokracja bezpośrednia w teorii i praktyce politycznej, Lublin 2001, s.182.

Page 73: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 71

komunikacyjnych5. W ten sposób głosować można tak przy użyciu komputera osobi-stego, za pośrednictwem sieci Internet, jak również telefonu komórkowego (wykorzy-stując wiadomość SMS), a także telewizji interaktywnej6. Zebrane metodami elektro-nicznymi głosy wyborców są następnie przekazywane do centralnego serwera i podli-czane, przy użyciu odpowiedniego oprogramowania. Natomiast wybory elektroniczne to pojęcie szersze, obejmujące oprócz elektronicznego głosowania, również takie in-strumenty, jak elektroniczna wizualizacja wyników wyborów7. Idea przeprowadzenia elektronicznego głosowania doczekała się realizacji w wybranych krajach Świata. W Europie przeprowadzono m.in. program badawczy pod nazwą CYBERVOTE, w ramach którego przeprowadzono pilotażowe wdroże-nia. E-voting testowano m.in. w Holandii, Niemczech, Szwecji, Hiszpanii i Estonii8. W Brazylii natomiast, całość głosów oddawana jest metodą elektroniczną9. Głosowanie elektroniczne przeprowadza się także w Paragwaju10 i niektórych stanach w USA. Własne wytyczne dla tego typu systemów wydała Rada Europy. Przewidywane korzyści Wprowadzenie elektronicznego głosowania stało się przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi w Polsce elementem dyskusji dotyczącej usprawnienia polskiego sys-temu wyborczego, zwłaszcza pod kątem zwiększenia frekwencji wyborczej. W dyskusji tej wskazywano na możliwości, jakie niesie za sobą wykorzystanie tego rodzaju rozwiązań. Tak też uważa się, że przeprowadzenie głosowania metodą elek-troniczną, zwłaszcza przez Internet, może przyczynić się do wzrostu frekwencji wy-borczej. Wskazuje się bowiem, że pewna część obywateli nie jest w stanie dotrzeć do lokalu wyborczego, choćby ze względu na niepełnosprawność ruchową, albo ze względu na wiek, czy chorobę. Zwolennicy elektronicznego głosowania argumentują, że osoby te będą mogły oddać swój głos bez opuszczania domu. Ponadto, wskazuje się na pokaźną grupę obywateli przebywających poza granicami kraju, którzy aby za-głosować muszą najpierw zarejestrować się we właściwej placówce konsularnej, a na-stępnie stawić się tam osobiście, dojeżdżając niekiedy z odległych miejscowości w kra-

5 K. W. Czaplicki, Głosowanie elektroniczne (e-voting) – wybrane zagadnienia, w: red. F. Rymarz, Demokratyczne standardy prawa wyborczego RP: teoria i praktyka, Warszawa 2005, s.38. 6 J. Zbieranek, W stronę reformy procedur głosowania w Polsce w: red. L. Kolarska-Bobińska, J. Kucharczyk, J. Zbieranek, Aktywny obywatel, nowoczesny system wyborczy, Warszawa 2006, s.25, wersja elektroniczna pobrana dnia17.11.2007 r. z: http://www.isp.org.pl/files/18562118180865708001148897457.pdf. 7 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland w sprawie głosowania elektronicznego w wyborach powszechnych, pobrano dnia 12.11.2007 r. z: http://www.isoc.org.pl/files/isoc_stanowisko_wybory_20070110.pdf 8 J. Zbieranek, op.cit., s.26. 9 M. Janiec, M. Drożdż, E-voting - elektroniczne systemy głosowania (czesc II), wersja elektronicz-na pobrana dnia 15.11.2007 r. z: http://egov.pl/index.php?option=content&task=view&id=20. 10 Więcej o głosowaniu elektronicznym w Paragwaju w: R. Dendia, Głosowanie elektroniczne w Paragwaju, Przegląd sejmowy, 5/2003.

Sformatowano

Page 74: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Gilewicz

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 72

ju pobytu. Zwrócić należy też uwagę na ograniczone możliwości organizacyjne pla-cówek konsularnych, które sprawiają, że głosowanie jest dodatkowo utrudnione przez tworzące się kolejki chętnych do oddania głosu. Rozwiązaniem tych problemów mia-łoby być głosowanie przez Internet, dzięki któremu każdy obywatel, bez względu na to, czy znajduje się na terytorium Polski, czy nie, miałby równie łatwy dostęp do in-frastruktury umożliwiającej oddanie głosu, a co za tym idzie, obywatele chętniej by z tego prawa korzystali. Ponadto wskazuje się, że głosowanie elektroniczne może za-chęcić do oddania głosu młodszą część społeczeństwa, która uchodzi za najmniej za-interesowaną wyborami. Miałoby to nastąpić przez uatrakcyjnienie procesu wy-borczego, który nie wykorzystywałby już archaicznych kart do głosowania, ale nowo-czesne techniki elektroniczne. W literaturze zwraca się też uwagę na dodatkowe moż-liwości, jakie daje wykorzystanie technologii informatycznych w zakresie samej kon-strukcji głosowania. System informatyczny można bowiem w ten sposób zaprogra-mować, aby umożliwić głosowanie na kilku kandydatów z przypisaniem preferencji, co wprawdzie jest możliwe i w tradycyjnym systemie, ale wiąże się ze znacznymi trud-nościami przy liczeniu głosów11. Ponadto, wymienić można możliwości znacznego usprawnienie procesu wyborczego, związane z wprowadzeniem głosowania elektro-nicznego. W przypadku zastosowania elektronicznych maszyn do głosowania w loka-lach wyborczych, łatwiejsze staje się identyfikowanie wyborców, a przede wszystkim liczenie głosów – zarówno na poziomie lokalnym, jak i centralnym, a także możliwość szybkiego ogłoszenia wyników, dzięki elektronicznemu przekazywaniu danych z całe-go kraju12. W końcu, niektórzy autorzy zwracają uwagę na możliwość ograniczenia, w dłuższej perspektywie, kosztów organizacji wyborów, dzięki oszczędnościom na dru-ku kart do głosowania oraz pracy komisji wyborczych, które w związku z wykorzysta-niem maszyn do głosowania, mogłyby być mniej liczne13. Zagrożenia Elektroniczne formy przeprowadzania głosowania wywołują jednak również istotne kontrowersje. Omówione potencjalne korzyści są częstokroć podważane, wskazuje się zaś na istotne niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą zastosowanie no-woczesnych technologii w procesie oddawania głosów w wyborach, czy referendum. Niejasny pozostaje chociażby wpływ zastosowania elektronicznych metod głosowania na frekwencję wyborczą, a zwłaszcza jego skala. Doświadczenia w tym zakresie są bowiem rozbieżne. Faktem jest, że w wybranych przypadkach w przypadku wyborów wspomaganych elektronicznie, zaobserwowano istotny wzrost frekwencji. Prawidło-wość taką zaobserwowano m.in. w mieście Sheffield w Wielkiej Brytanii, gdzie w wy-borach municypalnych w maju 2002 roku zastosowano instrumenty umożliwiające głosowanie na odległość (przez Internet, SMS, oraz publicznie dostępne kioski inter-netowe). W trzech okręgach, w których przeprowadzono pilotaż, frekwencja wzrosła 11 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit. 12 J. Zbieranek, op.cit., s.26. 13 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.

Page 75: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 73

o wartości między 4 a 7,6%. Z kolei wykorzystanie elektronicznych narzędzi głoso-wania wyniosło od 17 do 36%14. Stwierdzić więc można, że pilotaż ten odniósł skutek w postaci zwiększonej frekwencji, zaś z możliwości głosowania elektronicznego sko-rzystała dość duża liczba wyborców. Jednocześnie wskazać można przykład wyborów lokalnych w Estonii w roku 2005. Z możliwości głosowania elektronicznego skorzy-stało wówczas jedynie 1,5% wyborców, co jest wynikiem szczególnie niskim w kraju, gdzie powszechnie wykorzystuje się instrumenty elektroniczne w kontaktach z pań-stwem15. Nie można w tym wypadku mówić o istotnym wpływie wykorzystania roz-wiązań e-voting na frekwencję wyborczą. Dużo poważniejsze jednak wątpliwości budzi e-voting ze względu na problemy związane z tajnością głosowania. W każdym systemie wyborczym bowiem, niezbędne jest dokonanie identyfikacji wyborcy przed dopuszczeniem go do oddania głosu. Jest to spowodowane koniecznością sprawdzenia, czy dany wyborca ujęty jest w spisie wyborców, a zwłaszcza czy nie został pozbawiony prawa głosowania, a także potrze-bą wyeliminowania możliwości wielokrotnego oddania głosu. Również w przypadku głosowania elektronicznego, konieczne jest dokonanie takiej identyfikacji. O ile w przypadku głosowania przeprowadzanego w lokalu wyborczym, przy użyciu maszyn do głosowania, możliwe jest zweryfikowanie tożsamości wyborcy przez komisję wy-borczą, to już w przypadku głosowania na odległość (np. przez Internet), jest to znacznie trudniejsze. Aby bowiem uniemożliwić wyborcy wielokrotne głosowanie, musi on zostać w jakiś sposób zidentyfikowany, czy to przy pomocy wygenerowanego hasła i loginu, czy też podpisu elektronicznego. Daje to pole do nadużyć polegających na zapisywaniu, który wyborca jak głosował, a następnie wykorzystania takich infor-macji16. W ten sposób naruszona zostać może zasada tajności głosowania. Ponadto, warto zauważyć, że wykorzystanie narzędzi elektronicznych wpływa w sposób negatywny na przejrzystość procesu wyborczego. Bowiem w przypadku trady-cyjnego głosowania nad jego prawidłowością czuwają m.in. wyznaczeni przez komite-ty wyborcze mężowie zaufania. Oprócz tego, organy wyborcze mają charakter kole-gialny, co dodatkowo ogranicza możliwości nadużyć. Natomiast przy głosowaniu przeprowadzanym z użyciem metod elektronicznych, maszyny do głosowania stano-wią swego rodzaju „czarne skrzynki”, których sposób działania pozostaje nie do koń-ca jasny, a jego weryfikacja dokonana może zostać wyłącznie przez profesjonalistę z dziedziny informatyki. Audyt takiego systemu byłby znacznie utrudniony i kosztow-ny17. Wskazać należy również, że producenci maszyn do głosowania niechętnie udo-

14 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit., patrz też K. W. Czapliński, op. cit., s. 41, gdzie autor wskazuje, że pilotaż brytyjski z lat 2000-2004 sprawił, że jedynie nieznacznie zwiększyła się frekwencja. 15 P. Waglowski, Zachwycamy się Estonią, ale to nie ta skala, serwis internetowy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6613. 16 Patrz: M. Kutyłowski, Opinia na temat projektu głosowania przez Internet Stowarzyszenia Pol-ska Młodych, s.1, pobrano dnia 14.11.2007 r., z: http://kutylowski.im.pwr.wroc.pl/opinia-e-voting-pm-kutylowski.pdf. 17 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s. 3.

Page 76: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Gilewicz

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 74

stępniają kod źródłowy oprogramowania wykorzystywanego w swych urządzeniach18. Wobec tego, przeprowadzenie kontroli działania takich urządzeń jest dodatkowo utrudnione, zaś ewentualne manipulacje wynikające ze sposobu działania urządzeń pozostaną niewykryte. Warto wskazać, że, choćby częściowo, problem rozwiązać można by poprzez wykorzystanie oprogramowania open-source19. Kolejne istotne zagrożenie związane z wykorzystaniem narzędzi elektronicznego głosowania związane jest z wiarygodnością wyników. Wprawdzie tradycyjne systemy głosowania nie są wolne od tego rodzaju zagrożeń20, to jednak głosowanie elektro-niczne daje możliwość nadużyć, które różnią się od tych w tradycyjnych systemach tym, że znacznie trudniej je wykryć. Możliwość naruszenia bezpieczeństwa systemów powoduje, że wynik wyborczy może zostać zafałszowany na kilku etapach przepro-wadzania procedury. Tak też do oprogramowania maszyn do głosowania wprowa-dzone może zostać oprogramowanie obce (wirusy, czy trojany), które mogą w sposób niezauważalny zmienić głosy wyborców21. Jak wykazały testy, załadowanie takiego oprogramowania do niektórych maszyn jest możliwe22. W przypadku głosowania przez Internet, możliwość ataku wzrasta. Nie sposób bowiem zapewnić bezpieczeń-stwa komputerów osobistych wyborców, a wobec wykorzystywania powszechnie jed-nego systemu operacyjnego, atak może mieć charakter masowy i zautomatyzowany, a przez to w sposób istotny wpłynąć na wynik wyborów23. Ponadto, niebezpieczeństwo zniekształcenia wyników wyborów występuje na etapie przesyłania danych o głosach przez sieć internetową. Polegać on może choćby na uniemożliwieniu transmisji da-nych (denial of service), czy odpowiedniej ich zmianie24. Z kolei na etapie agregowania i obliczania głosów, możliwe jest dokonanie fałszerstwa poprzez zmianę zapisów o rozkładzie głosów w bazach danych, przy zachowaniu prawdziwej ilości głosów. War-to wskazać, że w przypadku głosowania elektronicznego, możliwe jest zatarcie śladów takiego działania, wobec braku materialnego śladu głosów w postaci kart wybor-czych25. 18 P. Waglowski, Po wyborach w USA walka o źródła oprogramowania iVotronic, serwis interne-towy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6922. 19 M. Janiec, M.Drożdż, op.cit. 20 patrz: M. Janiec, M. Drożdż, op.cit. 21 Wskazać tu należy przypadek Clintona Curtisa, amerykańskiego programisty, który twierdził, że został przekupiony przez jednego z producentów maszyn do głosowania, aby napisał tego rodzaju oprogramowanie, patrz Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s. 5. 22 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s.8-9. 23 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit. 24 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit. 25 M. Kutyłowski, op.cit., s.2.

Page 77: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 75

Podsumowanie Technologie informatyczne znajdują coraz to nowe zastosowania w życiu spo-łecznym. Również proces wyłaniania przedstawicieli, czy partycypacji obywateli w podejmowaniu decyzji w społeczeństwach demokratycznych podlegać będzie prawdopodobnie informatyzacji. Zanim to jednak nastąpi, należy dokładnie przeana-lizować korzyści i zagrożenia z tym związane, ponieważ – jak wskazano powyżej, po-mimo istnienia pewnych potencjalnych korzyści związanych z rozwiązaniami e-voting, na obecnym etapie istnieją również zagrożenia, których nie sposób pominąć. Z pew-nością w przyszłości pojawią się możliwości przeprowadzania wyborów drogą elek-troniczną, przy zachowaniu wszelkich standardów demokratycznych, jednakże obec-nie do tego rodzaju rozwiązań podchodzić należy z należytą ostrożnością. Wskazać należy, że zagrożenia te dostrzega się w innych państwach, odkładając decyzję o wdrożeniu systemów elektronicznego głosowania, co miało miejsce choćby w Wiel-kiej Brytanii26. Wydaje się, że i w Polsce jeszcze nie nadszedł czas na wprowadzenie e-votingu. Najpierw wprowadzić należy mniej kontrowersyjne rozwiązania, jak choćby głosowanie listowne, czy „ruchomą urnę”, a w zakresie elektronicznego głosowania poczekać na wyjaśnienie zasadniczych wątpliwości przez naukowców i inżynierów. Literatura: Czaplicki K. W., Głosowanie elektroniczne (e-voting) – wybrane zagadnienia, w: red. Rymarz F., Demokratyczne standardy prawa wyborczego RP: teoria i praktyka, Warszawa 2005; Dendia R., Głosowanie elektroniczne w Paragwaju, Przegląd sejmowy, 5/2003; Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2002; Marczewska-Rytko M., Demokracja bezpośrednia w teorii i praktyce politycznej, Lublin 2001. Źródła internetowe: Goban Klas T., Sienkiewicz P., Społeczeństwo informacyjne: szanse, zagrożenia wyzwania, wersja elektroniczna, http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html; data pobrania: 11.11.2007; Kutyłowski M., Opinia na temat projektu głosowania przez Internet Stowarzysze-nia Polska Młodych, pobrano dnia 14.11.2007 r., z: http://kutylowski.im.pwr.wroc.pl/opinia-e-voting-pm-kutylowski.pdf. Stanowisko Sto-warzyszenia Internet Society Poland w sprawie głosowania elektronicznego w wyborach powszech-

26 P. Waglowski, Rząd brytyjski porzuca plany zdalnych wyborów - jeszcze nie czas na e-voting, serwis internetowy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/5474.

Page 78: Disputatio: Tom IV - Społeczeństwo Obywatelskie

Łukasz Gilewicz

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 76

nych, pobrano dnia 12.11.2007 r. z: http://www.isoc.org.pl/files/isoc_stanowisko_wybory_20070110.pdf. Waglowski P., Po wyborach w USA walka o źródła oprogramowania iVotronic, serwis internetowy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6922. Waglowski P., Rząd brytyjski porzuca plany zdalnych wyborów - jeszcze nie czas na e-voting, serwis interneto-wy Vagla.pl, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/5474. Wa-glowski P., Zachwycamy się Estonią, ale to nie ta skala, serwis internetowy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6613. J.Zbieranek, W stronę reformy procedur głosowania w Polsce w: red. Kolarska-Bobińska L., Kucharczyk J., Zbiera-nek J., Aktywny obywatel, nowoczesny system wyborczy, Warszawa 2006, s.25, wersja elek-troniczna pobrana dnia17.11.2007r. z: http://www.isp.org.pl/files/18562118180865708001148897457.pdf.


Top Related