galicyjska gazeta lekarska nr in. 17 19 m...

84
Na tak postawione pytanie o rolę Senatu RP odpowiada jego wicemarszalek, chirurg dr Stanislaw Karczewski, który odwiedzil Izbę, zapowiadając w rozmowie, że uczyni wszystko, by staż podyplomowy przywrócić, jeśli jego formacja wygra wybory... Korektor czy kreator? Świat jest zwariowany O życiu prywatnym i publicznym rozmowa z Profesorem Jackiem Dubielem, twórcą modelu kardiologii interwencyjnej, który przyjęla Europa. Jak zwykle niepośledni w sądach, charakteryzując samorząd lekarski wyraża obawę, że przestal być trampoliną do dalszych karier. Jak można się bylo spodziewać, sesja nt. „Klauzula sumienia w praktyce lekarskiej”, zorganizowana w ramach Kongresu Polonii Medycznej przez Komisję Etyki, wzbudzila spore emocje. W numerze relacja i zapo- wiedź atmosfery dyskusji, czyli List prof. T. Biesagi. Emocje wokól klauzuli sumienia 17 19 W NUMERZE M.IN. Nasza okladka 30 Wywiad z prezesem A. Matyją nt. przebiegu VIII Światowego Kongresu Polonii Medycznej (12) List prezesa Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych (prof. M. Rudnickiego) do prezydenta RP (15) CUMRiK przyjąl pierwszy helikopter. Relacja z otwarcia (17) Sesja w PAU nt. aktualnego wkladu Polaków w światową medycynę (37) Felieton Warszawskiej Syrenki o referendum nt. odwolania prezydent stolicy (44) Relacja z posiedzeń ORL (12 VI i 10 VII br.). „Stanowisko” w sprawie wstecznej weryfikacji umów z NFZ na świadczenia (46) Komunikat Komisji Bytowej nt. doplat do ksztalcenia dzieci lekarzy (52) Z kart historii. Krakowskie rodziny... Pareńscy (64) Recenzje: R. Gryglewski i H. Gaertner o „Wypisach z dziejów samorządu...; nadto o „Farmakologii” i „Atlasie wad plodu” (68) Pożegnania Slawomira Koleta i Kazimierza Sobocińskiego (78) Nadto w numerze m.in.: Nie popijaj leków herbatą bo obecna w niej tanina może utrudniać wchlanianie wielu leków. O interakcjach leków z żywnością i suplementami diety piszą arcyinteresująco dr J. Woron i prof. R. Korbut. Wachlarz dzialań niepożądanych jest rozlegly. Lektura nie tylko dla internistów. 28 Na okladce: Polny duszek fot. Agnieszka Kościelniak

Upload: vominh

Post on 28-Feb-2019

224 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

1

1

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Na tak postawione pytanieo rolę Senatu RP odpowiadajego wicemarszałek, chirurgdr Stanisław Karczewski,który odwiedził Izbę,zapowiadając w rozmowie,że uczyni wszystko, by stażpodyplomowy przywrócić,jeśli jego formacja wygrawybory...

Korektorczykreator?

Światjestzwariowany

O życiu prywatnymi publicznym rozmowaz Profesorem JackiemDubielem, twórcą modelukardiologii interwencyjnej,który przyjęła Europa.Jak zwykle niepośledniw sądach, charakteryzującsamorząd lekarski wyrażaobawę, że przestał byćtrampoliną do dalszychkarier.

Jak można się byłospodziewać, sesja nt.„Klauzula sumieniaw praktyce lekarskiej”,zorganizowana w ramachKongresu Polonii Medycznejprzez Komisję Etyki,wzbudziła spore emocje.W numerze relacja i zapo-wiedź atmosfery dyskusji,czyli List prof. T. Biesagi.

Emocje wokółklauzulisumienia

17 19W

NU

MER

ZE

M.I

N.

Nasza okładka

30

Wywiad z prezesemA. Matyją nt. przebieguVIII Światowego KongresuPolonii Medycznej (12)

List prezesa FederacjiPolonijnych OrganizacjiMedycznych(prof. M. Rudnickiego)do prezydenta RP (15)

CUMRiK przyjął pierwszyhelikopter.Relacja z otwarcia (17)

Sesja w PAU nt. aktualnegowkładu Polaków w światowąmedycynę (37)

Felieton Warszawskiej Syrenkio referendum nt. odwołaniaprezydent stolicy (44)

Relacja z posiedzeń ORL(12 VI i 10 VII br.).„Stanowisko” w sprawiewstecznej weryfikacji umówz NFZ na świadczenia (46)

Komunikat Komisji Bytowejnt. dopłat do kształceniadzieci lekarzy (52)

Z kart historii. Krakowskierodziny... Pareńscy (64)

Recenzje: R. Gryglewskii H. Gaertner o „Wypisachz dziejów samorządu...;nadto o „Farmakologii”i „Atlasie wad płodu” (68)

Pożegnania Sławomira Koletai Kazimierza Sobocińskiego(78)

Nadtow numerzem.in.:

Nie popijajlekówherbatą

bo obecna w niej taninamoże utrudniać wchłanianiewielu leków. O interakcjachleków z żywnościąi suplementami diety pisząarcyinteresująco dr J. Woroni prof. R. Korbut.Wachlarz działańniepożądanych jest rozległy.Lektura nie tylkodla internistów.

28

Na okładce: Polny duszekfot. Agnieszka Kościelniak

Page 2: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

2

2

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

SzanowneKoleżanki i Koledzy!Emocje już nieco opadły i można się nieco spokojniej zastanawiać nad niedawnymi przecież

wypowiedziami profesora od etyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.Nie ma tematów, które nie podlegają dyskusji, nie ma bezwzględnych racji i patentów na nie-

omylność. Dyskutować można i trzeba także nad Kodeksem Etyki Lekarskiej, bo i on nie jest zbioremprawd objawionych. Przekonany jestem, że chętnie podejmiemy dyskusję nad zapisami tego kodeksu.

Mocno jednak zdziwiłbym się, gdybyśmy podjęli dyskusję na tym poziomie i w tym tonie, jakichce nam narzucić profesor od etyki. Wychowany zostałem w przekonaniu, że od profesoraUniwersytetu Jagiellońskiego wymagać można więcej kultury niż od kogokolwiek innego. Chętniepodyskutuję na temat Kodeksu, ponieważ i mnie niektóre jego zapisy nie odpowiadają i uważam, żepowinny zostać zmienione, ale rozmiary felietonu nie pozwalają na podjęcie dyskusji merytorycznej.Natomiast moje zasadnicze zastrzeżenia dotyczą formy, w jakiej profesor przedstawia swoje racje.Dyskusji na tym poziomie prowadzić nie będę. Z przekupkami na Kleparzu również staram się niewchodzić w debaty.

Do poziomu tego nie zniżę się także i dlatego, że nie zwykłem w dyskusjach posługiwać siękłamstwem i półprawdami przekazywanymi publicznie z wyżyn profesorskiej katedry jako prawdyi oczywista oczywistość. Mogę jedynie powiedzieć, że inkryminowane przez tegoż profesora zapisynie tylko brzmią inaczej ale mają także inny sens, niezbyt trudny do zrozumienia. Tym większe mojezdziwienie, że mówione to jest pod hasłem walki o etykę.

Owa walka o etykę staje się ostatnio coraz modniejsza. A to za sprawą słynnego już listu Mini-stra Zdrowia „Do przyjaciół lekarzy”. Analogia tytułu jest dość jednoznaczna, choć ani dowcipna aniśmieszna (a taka w założeniu chyba miała być). W ramach nowej etyki minister nie wziął udziałuw odbywającym się w Krakowie Kongresie Polonii Medycznej, ponieważ wg jego rzecznika praso-wego minister nie bierze udziału w imprezach finansowanych przez firmy farmaceutyczne! Otóż:żadna firma farmaceutyczna nie finansowała Kongresu! Ale tego już nikt nie sprawdził, bo po co?Wystarczy rzucić oskarżenie. Minister pismem swojego szefa gabinetu politycznego odmówił takżekrótko, rzeczowo i bez słowa uzasadnienia udziału w Komitecie Honorowym Kongresu. Nie odmó-wili za to swojego udziału w tym Komitecie ludzie wybitni. Chyba wolę tak. Nic natomiast nieprzeszkodziło Ministrowi w udziale w Zjeździe Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, któryw całości niemal finansowany był przez takie firmy. Stąd myślę, że to nie etyka była przyczynąobydwu decyzji Ministra.

Ostatnio usłyszałem wypowiedź tegoż Ministra (na kanwie przypadku z przewiezieniem zwłokprzez zespół ratownictwa medycznego ponownie na miejsce wypadku i tam ich pozostawieniu), żeprócz rozporządzeń i przepisów jest jeszcze etyka. Wypowiedź taka w ustach tego, który przepisywydaje, brzmi co najmniej dziwnie. Bo przecież w kompetencji Ministra jest zmienić przepisyz nieetycznych na etyczne. Tylko trzeba chcieć. Dużo łatwiej zarzucać brak etyki komuś innemu.A o poglądach Ministra na etykę niech świadczy to, że rozmawiał o niej (etyce) z rzecznikami odpo-wiedzialności zawodowej, a nie z przewodniczącymi Komisji Etyki.

W jednym zgadzam się ze wspomnianym wyżej profesorem. Trzeba wojny o etykę w medycynie.Ale zacznijmy ją od wielkich, a nie od „maluczkich”. Niech etyka zagości na każdym szczeblu rządzenia.

Spróbujmy zmusić do etycznych działań ministerstwo, NFZ i inne instytucje, których praca rzutu-je na funkcjonowanie ochrony zdrowia w Polsce, a na nas wymusza określone zachowania.

I póki co starajmy się przestrzegać zasad etyki: tych zapisanych zarówno w Kodeksie, jaki w naszej świadomości, choć wiem, że to niełatwe. Jerzy FriedigerJerzy FriedigerJerzy FriedigerJerzy FriedigerJerzy Friediger

Page 3: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

3

3

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

AKTUALNOŚCI Przyjmowanie materia³ów do n-ru zakoñczono 15 sierpnia 2013

XXXII Okrêgowy ZjazdSprawozdawczo-Wyborczy OIL

w Krakowieodbêdzie siê w listopadzie 2013

XXXII Okręgowy Zjazd o charakterze Spra−wozdawczo−Wyborczym Okręgowej Izby Lekar−skiej w Krakowie, wieńczący VI kadencję odro−dzonego samorządu lekarskiego i otwierający VIIkadencję, odbędzie się w dniach 22−23 listopada(piątek−sobota) w Krakowie.

O szczegółach organizacyjnych, wybranipo raz pierwszy w systemie korespondencyjnymDelegaci (patrz tekst przewodniczącego KomisjiWyborczej za „Aktualnościami”), zostaną powia−domieni listownie. Równolegle zostaną im prze−słane materiały wyborcze.

Zjazd, wysłucha m.in. sprawozdań ustępującejOkręgowej Rady Lekarskiej i jej Prezesa, OkręgowegoRzecznika Odpowiedzialności Zawodowej i przewod−niczącego Okręgowego Sądu Lekarskiego, udzieli(lub nie) absolutorium ustępującym władzom, przyjmieprogram na najbliższe lata, wreszcie wybierze nowewładze samorządu na VII kadencję.

Diagnoza spo³eczna 2013Ukazał się kolejny, VII już raport zespołu dzia−

łającego pod kierownictwem prof. Janusza Cza−pińskiego z Wydziału Psychologii UniwersytetuWarszawskiego pt. „Diagnoza społeczna 2013”.

Dane dotyczące ochrony zdrowia są bulwersu−jące. Wydajemy na ten cel 64,2 mld zł z budżetuNFZ, a z prywatnych portfeli 35,7 mld zł, co ozna−cza w tym drugim wypadku wzrost o blisko 20 pro−cent w stosunku do danych sprzed dwóch lat. Wzro−sły zwłaszcza nasze wydatki z prywatnej kieszenina leki z 17,6 mld do 22,6 mld, a więc aż o 5 mldzłotych w ciągu dwóch lat, czy inaczej mówiąc ażo 30 procent. Wprawdzie mieszczą się w tym lekii suplementy kupowane bez recepty, ale to nie zna−czy, że była to tendencja samorzutna, płynąca np.z rozwoju profilaktyki. W znaczmy procencie toskutek obniżenia marży na leki refundowane czywręcz cofnięcie refundacji.

Wzrosły też prywatne wydatki na wizytyu specjalistów, do których kolejki wydłużyły sięw publicznej ochronie zdrowia niepomiernie.

Na domiar złego maleje budżet na ochronęzdrowia, w 2013 roku będzie mniejszy o 2,5 mldzł. Tym samym poziom budżetu NFZ, projekto−wany na 65,9 mld zł, obniży się, co pacjenciodczują w wydłużającym się okresie oczekiwaniana poradę czy badania, jak i w pakiecie lekówo wciąż malejącym procentowo udziale refundacji.

Fundusz ju¿ na minusieJak poinformowała „Gazeta Prawna” z 27

czerwca br. już w połowie 2013 roku Funduszpopadł w 300 milionowy deficyt, który do końcaroku może urosnąć nawet do 2 mld zł. Dziury tejnie załatają oszczędności uzyskane w minionymroku w wyniku wprowadzenia ustawy refunda−cyjnej. W praktyce wywoła to wzrost kolejeki niezadowolenia pacjentów, zaś w szpitalachzaczną obowiązywać jeszcze ostrzejsze rygory(lekowe, płacowe, itp.).

Deficyt jest skutkiem sytuacji na polskim ryn−ku pracy. Im większe jest bezrobocie, tym gorszesą przychody Funduszu. Budżet NFZ mogłybypoprawić jedynie wyższe składki zdrowotne, naktóre ze względów społecznych, przed wybora−mi, nie ma ponoć zgody. Tak przynajmniejtwierdzą politycy, choć nikt tego nie badał.Nieodmiennie powtarzamy, że Polska przeznaczana zdrowie zbyt niski procent PKB (4,6).

W sytuacji deficytu gorąca jesień czeka teżprzychodnie specjalistyczne, szpitale i poz, bowtedy odbędzie się walka o kontrakty na kolejnelata. NFZ−owskie rankingi spędzają sen z powiekwłaścicieli i menedżerów placówek medycznych,które mogą popaść w kłopoty finansowe, np.z powodu niewłaściwych schodów (jak GabinetySpecjalistyczne Popieli w 2010 roku) czy z brakudaszku przy podjeździe (jak SOR Uniwersytec−kiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu).

Czy bêdzie wolno coœ uzyskaæw szpitalach publicznych p³ac¹c

z w³asnej kieszeni?Deficyt finansów publicznych sprawia, że

trwają poszukiwania sposobów załatania dziurybudżetowej. Najłatwiej jest sięgnąć głębiej do kie−szeni obywateli. Stąd zapewne wraca pomysł MZ,

Page 4: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

4

4

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

AKTUALNOŚCI

by od stycznia 2014 roku szpitale publiczne i przy−chodnie mogły pozyskiwać pewne środki z opłatod pacjentów, po spełnieniu przez nie zobowią−zań wynikających z kontraktów NFZ.

Temat styku finansów publicznych i prywat−nych wciąż budzi ogromne emocje. Opozycjawszystkich opcji, atakuje. Były minister zdrowiaMarek Balicki uważa, że pacjenci, których staćna prywatne leczenie, powinni mu się poddawaćw placówkach komercyjnych. Obawia się teżo powstanie tendencji, w ramach których bogatsibędą bardziej uprzywilejowani w przyjęciach doszpitali, niż biedniejsi.

Nie takie to proste. Bogatsi w każdym marke−cie są w lepszej sytuacji i nie ma co podważaćporządku społecznego, bo takie próby skończyłysię krwawymi rewolucjami. Możliwość dopłace−nia do jedzenia szpitalnego lub korzystania z lep−szych warunków lokalowych itp. nie jest trage−dią, a może być z korzyścią dla budżetu szpitala.Wszystko w tym wypadku zależy od szczegółów.I oby wreszcie raz coś przygotowano porządnie.

Za co karze NFZ?O coraz bardziej widocznym w ostatnich la−

tach zamiłowaniu NFZ do kontrolowania i kara−nia świadczeniodawców napisała „Rzeczpospo−lita” (1 VIII) w swoim dodatku prawnym, poda−jąc statystyki lekarskich przewinień i kar.

W 2012 roku oddziały wojewódzkie Fundu−szu przeprowadziły 2992 postępowań kontrol−nych. Najczęściej wykrywanymi uchybieniamiświadczeniodawców zdaniem kontrolerów NFZbyły nieprawidłowa klasyfikacji hospitalizacji,brak medycznego uzasadnienia do rozliczania wy−kazanych procedur, niedostatki czy wręcz brak do−kumentacji medycznej, hospitalizacja świadczeń,które mogły być wykonane w warunkach ambu−latoryjnych, braki w posiadanym sprzęcie i kwa−lifikacjach personelu. Wszystkie uchybienia majądyskusyjny charakter. Kontrole przyniosły NFZglobalnie możliwość roszczeń rzędu 60 mln zł,w tym przeprowadzone w 1142 ordynacjach le−karskich w ubiegłym roku na kwotę 2,5 mln zł.

Kwoty te, są kroplą w morzu przeszło 64 mldzłotych planu finansowego NFZ na 2013 rok.

Natomiast, ile kosztuje biurokracja wprowadza−na przez NFZ nie wiadomo, ale wiadomo, że co−raz mniej minut pozostaje lekarzowi dla pacjentapodczas każdej wizyty. O to co jest w końcu waż−niejsze – kod choroby czy jej skuteczne ulecze−nie? – nikt nie pyta.

Rekrutacja na studia stacjonarnew Collegium Medicum UJ

rok akademicki 2013/2014Niż demograficzny odzwierciedlił się w tym

roku także na Uniwersytecie Jagiellońskim.Ubyło kandydatów niemal na wszystkich kierun−kach. Na studiach medycznych najwięcej osóbkandydowało na kierunek lekarsko−dentystyczny(16,92 na 1 miejsce); i lekarski (11,48). Niecozaskakująco na trzecim miejscu uplasowała sięanalityka medyczna (9,62), przed samą farmacją(7,13) i fizjoterapią (7,61). Chwalebnie wysokousytuowało się też ratownictwo medyczne (4,56)oraz położnictwo (4,38). Najmniejszym zaintere−sowaniem cieszyło się zdrowie publiczne (1,65),co specjalnie nie dziwi.

Limity miejsc pozostały w zasadzie na nie−zmienionym poziomie. Na kierunek lekarski byłoich 200, na stomatologię nieco mniej niż w ubie−głym roku – 50.

Zagro¿enie budowy Szpitala Uniwersyteckiego

w ProkocimiuWażą się losy budowy kompleksu kliniczne−

go Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu.Po latach odwlekania jej wszczęcia, m.in. wsku−tek wyrosłego na parceli lasku i protestów ekolo−gów, nowy wiceminister zdrowia Cezary Rzemekmówi, że trzeba się zastanowić, czy jest sens?Czy opracowany przed 6 laty kolejny projekt niejest przeterminowany? Ważą się losy radiotera−pii, kardiochirurgii, chirurgii, ginekologii i cen−trum urazowego – pisze „Gazeta Krakowska”z 21 maja br.

Faktycznie projekt trzeba zaktualizować, usta−lając zwłaszcza, co ma pozostać przy Kopernika.Ale budowa tego szpitala to nie jest zwyczajnainwestycja czy jakiś tam ukłon wobec Krakowa.

Page 5: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

5

5

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

AKTUALNOŚCI

Kto jak kto, ale resort zdrowia powinien to rozu−mieć. Rozumiało to w każdym razie wcześniej−sze kierownictwo Ministerstwa, zabezpieczającw budżecie państwa kwotę 800 mln zł na ten cel.

A niezwykłość tej inwestycji i jej fundamen−talne ze społecznego punktu widzenia znaczeniepolega na tym, że Polsce zaczyna dramatyczniebrakować lekarzy, a zwiększenie ilości kształco−nych – mimo rzesz chętnych – nie jest możliwez braku bazy klinicznej. Nie można studenta me−dycyny kształcić tylko przy komputerze, musidojść do łóżka chorego. W obecnych warunkachuczelnia pracuje na granicy wydolności. I tyle!Albo własna uczelnia, albo import z Ukrainy.Tego nie rozumiemy?

„Bia³a Chirurgia”po gruntownym liftingu

18 lipca miało miejsce przy ul. Kopernika 40uroczyste otwarcie zmodernizowanego OddziałuKlinicznego Chirurgii Ogólnej, Onkologiczneji Gastroenterologicznej Szpitala Uniwersyteckie−go w Krakowie. Do użytku oddano cztery nowo−cześnie zaprojektowane i wyposażone sale ope−racyjne, zmodernizowane ambulatorium oraz6−łóżkowy oddział anestezjologii i intensywnej te−rapii. W ramach remontu odświeżono również ele−wację budynku.

W uroczystości wzięli udział m. in.: prezy−dent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski,wicewojewoda Małopolski Andrzej Harężlak, rek−tor UJ prof. Wojciech Nowak, poświęcenia obiek−tu dokonał Metropolita Krakowski Ks. KardynałStanisław Dziwisz. O historii i współczesnościkrakowskiej chirurgii ogólnej mówił podczas uro−czystości gospodarz obiektu prof. Jan Kulig, kie−rujący Oddziałem oraz Katedrą Chirurgii Ogól−nej CM UJ.

„Z³oty Skalpel 2013”dla Janusza Skalskiego

Zwycięzcą piątej edycji konkursu na innowa−tora polskiej medycyny, zorganizowanym przezdwutygodnik „Puls Medycyny” zwyciężył prof.Janusz Skalski wraz z zespołem Kliniki Kardio−chirurgii Dziecięcej Instytutu Pediatrii, którym

kieruje. Doceniono zwłaszcza prowadzone już odczterech lat przez Uniwersytecki Szpital Dziecię−cy zabiegi wszczepiania sztucznych komór sercau małych dzieci. Pierwszą pacjentką, która sko−rzystała z nich była 13 miesięczna Zuzia, potem3−letni Kacper oraz 6−letnia Ania. Sztuczne ko−mory przedłużyły życie i pozwoliły małym pa−cjentom na doczekanie się na dawcę serca.

24 zgłoszone do konkursu projekty, objęłyszerokie spektrum medycyny, od dermatologii,przez kardiologię, diabetologię, ortopedię po roz−wiązania informatyczno−techniczne pomocnew organizacji systemu ochrony zdrowia. M.in.wyróżniono utworzenie pierwszego w PolsceOśrodka Chorób Rzadkich, ktorego projekt po−wstał pod kierunkiem prof. Tomasza Grodzickie−go.

Dr Anna Waszkiewiczlaureatk¹ konkursu

„Innowacja jest kobiet¹”Dr Anna Waszkielewicz, otrzymała główną

nagrodę w konkursie (pod tak dziwną nazwą), któ−rego już drugą edycję zorganizowała FundacjaKobiety Nauki. Laureatka prowadzi badaniaw Zakładzie Chemii Bioorganicznej Katedry Che−mii Organicznej Wydziału FarmaceutycznegoCM UJ, w ramach projektu: „Opracowanie inno−wacyjnej grupy związków o aktywności stabili−zującej potencjał błony komórkowej”, którym kie−ruje prof. Henryk Marona.

Jej dziełem jest lek przeciw bólowi neuropa−tycznemu i padaczce. Dzięki Fundacji laureatkabędzie miała szansę promocji swojego wynalaz−ku podczas 65. Międzynarodowych Targów „Po−mysły, Wynalazki, Nowe Produkty iENA 2013”,które odbędą się jesienią w Norymberdze. Dyplomuznania przyznano też dr Monice Brzychczy−Włoch z Katedry Mikrobiologii Wydziału Lekar−skiego.

Awanse i wyró¿nieniakrakowskich uczonych

Prof. Tomasz Brzozowski, kierownik Kate−dry Fizjologii, został wybrany przez Zgromadze−nie Ogólne PAN członkiem korespondentem;

Page 6: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

6

6

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

prof. Jacek Musiał, kierownik II Katedry Cho−rób Wewnętrznych, został członkiem korespon−dentem PAU; prof. Małgorzata Filip, kierownikKatedry Toksykologii Wydziału Farmaceutycz−nego, została laureatką Nagrody im. T. BrowiczaPAU za odkrycie mechanizmów uzależnień; po−dobnie został wyróżniony prof. Maciej Małecki,kierownik Katedry i Kliniki Chorób Metabolicz−nych Wydziału Lekarskiego, za pionierskie ba−dania nad molekularnym podłożem cukrzycy;prof. Jerzy Walocha, kierownik Katedry Anato−mii CM UJ, został wybrany członkiem ZarząduGłównego Polskiego Towarzystwa Anatomiczne−go, w funkcji przewodniczącego Komisji Rewi−zyjnej ZG PTA.

Kolejni absolwenciGraduation Day

W Auditorium Maximum UJ odbyła się29 czerwca br. uroczystość zakończenia studiówi wręczenia dyplomów lekarskich (tzw. Gradu−ation Day) 66 absolwentom kierunku lekarskie−go, programu 6−letniego Szkoły Medycznej dlaObcokrajowców. Młodzi lekarze, którzy odbylistudia w Polsce, złożyli uroczyście przysięgęHipokratesa, rekrutują się głównie z Norwegii,Szwecji, Kanady, USA i Zambii. Uroczystościprzewodniczyli prorektor ds. CM prof. Piotr La−idler oraz prodziekan Wydziału Lekarskiego prof.Tomasz Brzozowski.

Absolwenci wyróżnili najlepszych ich zda−niem wykładowców kursów przedklinicznychi klinicznych, a to dr Monikę Bociąga−Jasikz Katedry Gastroenterologii, Hepatologii i Cho−rób Zakaźnych oraz prof. Marka Sanaka z II Ka−tedry Chorób Wewnętrznych.

Przy okazji informujemy, że w organizowa−nym corocznie plebiscycie na najlepszego nauczy−ciela akademickiego wśród studentów SzkołyMedycznej dla Obcokrajowców miano najlep−szych wykładowców w minionym roku akademic−kim uzyskali na poszczególnych latach studiów:dr Anna Bednarczyk, dr Monika Bociąga−Jasik,dr hab. Agata Ptak−Belowska, dr MirosławaPuskulluoglu, prof. Marek Sanak, dr MałgorzataSzczepanek oraz prof. Jerzy Walocha.

Konferencja ekspertównt. astmy i alergologii

W dniach 27−28. czerwca br. II Katedrze Cho−rób Wewnętrznych odbyło się sympozjum „Eico−sanoids, Aspirin and Asthma 2013”, nt. współ−czesnych badań z dziedziny astmy i alergologii,z licznym udziałem światowej sławy ekspertówzagranicznych z Czech, Hiszpanii, Japonii, KoreiPołudniowej, Szwajcarii, Szwecji, Turcji i Wiel−kiej Brytanii. Organizatorami byłi profesorowie:Jacek Musiał, Cezmi Akdis, Lucyna Mastalerz,Ewa Niżankowska−Mogilnicka i Marek Sanak,który przedstawił rezultaty kierowanego przezsiebie międzynarodowego projektu nt. „Przewle−kła infekcja wirusowa w astmie: udział układuimmunologicznego i lipidowej ścieżki sygnałów”(współfinansowanego przez Szwajcarię w ramachwspółpracy z nowymi krajami członkowskimiUnii Europejskiej).

XXXII Zjazd PolskiegoTowarzystwa Pediatrycznego,z udzia³em ministra zdrowia

Bartosza Ar³ukowiczaW Krakowie, z udziałem ponad 1500 lekarzy,

odbył obrady XXXII Zjazd Polskiego Towarzy−stwa Pediatrycznego. Debatowano nad stanemopieki nad najmłodszymi pacjentami, przyznanonagrody najwybitniejszym lekarzom i osobom,działającym na rzecz poprawy opieki zdrowotnejw tej dziedzinie. Oskara Pediatrii przyjęli z rąkprof. Alicji Chybickiej m.in. Bożena Walter, pre−zes Fundacji TVN „Nie jesteś sam” oraz Rzecz−nik Praw Dziecka Marek Michalak. Medalem im.J. Brudzińskiego wyróżniono m.in. dr hab. Ma−cieja Kowalczyka, dyrektora UniwersyteckiegoSzpitala Dziecięcego w Prokocimiu. W trakcieponad 40 sesji naukowych poruszono najaktual−niejsze zagadnienia i przedstawiono nowoczesnemetody leczenia z zakresu pediatrii i dyscyplinspecjalistycznych: pulmonologii, diabetologii,neurologii, immunologii, kardiologii, alergologii,onkologii, endokrynologii, hematologii, gastroen−terologii, nefrologii, psychiatrii i reumatologii.

Obecny na Zjeździe minister zdrowia BartoszArłukowicz zapowiedział m.in. przywrócenie ga−

AKTUALNOŚCI

Page 7: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

7

7

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

binetów pediatrycznych w poz, oraz poprawęwycen procedur pediatrycznych.

XL ZjazdPolskiego Lekarskiego

Towarzystwa RadiologicznegoW dniach 6−8 czerwca 2013, we Wrocławiu

odbył się jubileuszowy, czterdziesty Zjazd Pol−skiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologiczne−go (PLTR). Radiolodzy z Małopolski zaznaczyliwyraźnie swój udział w tym głównym polskimnaukowym wydarzeniu prezentując ponad50 wystąpień ustnych i plakatów. Wykład hono−rowy na otwarcie Zjazdu wygłosił prof. AndrzejUrbanik z Katedry Radiologii CM UJ. Do władzTowarzystwa zostali wybrani dr Elżbieta Łuczyń−ska z krakowskiego Centrum Onkologii (jakoprzewodnicząca sekcji diagnostyki piersi) orazprof. Andrzej Urbanik (jako wiceprezes Towarzy−stwa). Prestiżową nagrodę naukową PLTR otrzy−mała dr hab. Izabela Herman−Sucharska z Kate−dry Radiologii za pracę habilitacyjną.

Warto dodać, że organizację najbliższegoZjazdu PLTR w 2016 roku powierzono właśniekrakowskim radiologom. Odbędzie się on w 120rocznicę narodzin polskiej radiologii, a wydarze−nie to miało miejsce w murach Uniwersytetu Ja−giellońskiego.

Cierpienie uszlachetnia?W kwestii walki z bólem Polska jest w głębo−

kim średniowieczu, w tyle za Europą i USA. Sza−cuje się, że na ból przewlekły, czyli trwający po−nad 3 miesiące, uskarża się aż 27 procent Pola−ków. Pilnej pomocy w uśmierzeniu bólu potrze−buje ok. 220 tys. rodaków. O cierpieniu i jego po−wodach dyskutowano w maju br. podczas debatyw „Rzeczypospolitej”, zatytułowanej „Bezpie−czeństwo pacjenta w systemie opieki zdrowotnej– leczenie bez bólu” z udziałem m.in. prof. Jerze−go Wordliczka, kierownika Kliniki Leczenia Bólui Opieki Paliatywnej CM UJ.

Specjaliści zwracali uwagę m.in. na anachro−niczne już pojmowanie bólu w procesie kształce−nia lekarzy, jako zjawiska pozwalającego nalepszą diagnozę; na system finansowania świad−

czeń, w którym np. anestezjologów pozbawionomożliwości wystawiania recept refundowanych,podobnie wystawienie recepty dla chorych palia−tywnie (i nie tylko) na morfinę obwarowane jestprzesadnymi rygorami; wreszcie na uśmierzaniebólu przez samych pacjentów domowymi środ−kami, bez poddawania się diagnozie lekarskiej.

Kiedy będzie lepiej?

Konferencja„Kardiologia Prewencyjna 2013 – wytyczne, w¹tpliwoœci, gor¹ce

tematy”Kraków, 15-16 listopada 2013

Będzie to już szósta edycja Konferencji,będącej jednym z najważniejszych wydarzeń na−ukowych w kraju w obszarze kardiologii. Omó−wione zostaną najnowsze doniesienia z zakresuszeroko rozumianej kardiologii prewencyjnej,będą miały miejsce prezentacje wyników dużychpolskich i zagranicznych projektów badawczychoraz wskazania dotyczące koniecznych zmianw codziennej praktyce lekarskiej. Udział zapowie−dzieli najlepsi polscy eksperci i zagraniczni na−ukowcy.

Konferencja „Kardiologia Prewencyjna 2013”to spotkanie multidyscyplinarne nie tylko kardiolo−gów i kardiochirurgów, ale także lekarzy innychspecjalności, w tym internistów i lekarzy rodzinnych.

Szczegółowe informacje o Konferencji:www.kardiologiaprewencyjna2013.pl

Prostata na lataPod taką wiele obiecującą nazwą Fundacja

„Wygrajmy Zdrowie” wszczęła ogólnopolskąkampanię edukacyjną na temat nowotworu pro−staty. Raport w tej kwestii przedstawił podczasdebaty, odbytej 20 czerwca br. w Warszawie, prof.Marek Sosnowski, krajowy konsultant ds. urolo−gii. Rocznie w Polsce zapada na raka gruczołukrokowego ok. 10 000 mężczyzn, a umieralnośćz tej przyczyny sięga 4 000 osób.

W Małopolsce od 2010 roku realizowany jestprogram profilaktyki chorób nowotworowychw zakresie zapobiegania zachorowaniom na rakaprostaty. „Rak stercza jest olbrzymim problemem,

AKTUALNOŚCI

Page 8: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

8

8

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

AKTUALNOŚCI

Ostatnią dekadę maja zdomino-wał oczywiście VIII Światowy Kon-gres Polonii Medycznej, w cieniuktórego, w tym samym terminie,odbył się też XXXI NadzwyczajnyOkręgowy Zjazd Lekarzy OIL w Kra-kowie.

Kongres był udany. Blisko 1000uczestników, 19 sesji naukowych,posiedzenie wyjazdowe NaczelnejRady Lekarskiej w Pałacu Wielopol-skich w Krakowie (siedziba magi-stratu), posiedzenie plenarne RadyFederacji Polonijnych OrganizacjiMedycznych, dziesiątki spotkańmniej czy bardziej oficjalnych –wszystko to sprawiło, że Krakówmożna było przez kilka dni uznać zaświatową medyczną stolicę. Incy-dent z nieobecnością Ministra Zdro-wia niczego nie zakłócił.

W harmonii odbył się też Nad-zwyczajny Okręgowy Zjazd naszejOIL, który udzielił Okręgowej Radzieabsolutorium i zatwierdził projektbudżetu na 2013 rok. Zebraniz aplauzem odnotowali przy okazjialbumowe wydanie „Wypisówz dziejów samorządu lekarskiego1893-1945”, które ukazało się z oka-zji obchodzonego właśnie jubile-uszu 120-lecia naszej Izby.

Mój osobisty udział w tychprzedsięwzięciach wymaga odręb-nego kalendarium, które umieszczęw swoich wspomnieniach (o ile jenapiszę).

bo wciąż nie wiemy, jak zachęcać pacjentów doczęstych badań, profilaktyki i leczenia choróbgruczołu krokowego” – mówi Piotr Maciukiewicz,konsultant Województwa Małopolskiego ds. Uro−logii. Tymczasem odsetek przeżycia, po wykry−ciu choroby wynosi ponad 75 procent.

Urolodzy apelują do lekarzy. Badajcie syste−matycznie swoich pacjentów per rectum, wysy−łajcie ich na badania PSA.

Innowacyjny projekt badawczy w Szpitalu Jana Paw³a II

Krakowski Szpital Specjalistyczny Jana PawłaII rozpoczął pierwszy etap projektu pt. „Użycielasera medycznego i komórek macierzystychw leczeniu krańcowej postaci choroby niedo−krwiennej serca”. Kierownikiem projektu jestprof. Jerzy Sadowski, a badania realizuje ZespółBadawczy Oddziału Klinicznego Chirurgii Ser−ca, Naczyń i Transplantologii, jednostki od latuczestniczącej w nowatorskich projektach rozwo−jowych z dziedziny medycyny.

Wykorzystanie lasera medycznego i komórekmacierzystych w skrajnej postaci choroby niedo−krwiennej serca to przełomowa propozycja tera−pii. Choroba wieńcowa (CAD) jest obecniegłówną przyczyną zgonów w Europie. Pomimorozwoju metod rewaskularyzacji mięśnia serco−wego, populacja pacjentów z rozsianą CAD wciążrośnie, a rutynowe postępowanie w tych przypad−kach (PCI, CABG, leki) jest wielokrotnie niesku−teczne. Terapia laserem medycznym i komórka−mi macierzystymi to szansa zwłaszcza dla cho−rych z krańcową postacią choroby niedokrwien−nej serca. Komórki macierzyste posiadają unika−tową cechę w postaci możliwości różnicowaniasię do każdego typu komórek. Po wszczepieniuich do mięśnia sercowego mogą rozpocząć pro−ces różnicowania się w kierunku komórek mię−śnia sercowego i zapoczątkować tam neoangio−genezę. Celem, do którego dążą specjaliści jestwykazanie, iż podanie komórek macierzystychpobranych z tkanki tłuszczowej w obserwacjirocznej poprawi regionalną kurczliwość mięśniasercowego u najciężej chorych.

Page 9: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

9

9

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

9

KALENDARIUMPREZESAKALENDARIUMPREZESA

1 czerwca – 15 sierpnia 2013Narodowy Fundusz Zdrowia wprowa-

dza nas w przygotowywany przez władze douruchomienia 1 stycznia 2014 system e-doku-mentacji medycznej. Spotkanie z dr MonikąJezierską-Kazberuk, z-cą dyrektora ds. lecznic-twa Oddziału Małopolskiego NFZ jak zwyklepełne było konkretów, ale też znaków zapyta-nia, bo cała idea jakkolwiek słuszna, wymaga– moim zdaniem – dwóch lub trzech lat przy-gotowań, najlepiej poprzedzonych przetesto-waniem systemu w wybranym województwie.(4 czerwca 2013, Kraków).

Posiedzenie Okręgowej Rady Lekar-skiej. Wręczono m.in. nagrody dla lekarzy,którzy z najlepszymi wynikami zdali egzaminspecjalizacyjny. Głównym tematem były odby-te w Krakowie imprezy Kongresowe oraz pro-blemy Młodych Lekarzy omawiane na Ogólno-polskiej Konferencji w Lublinie (patrz relacjaz posiedzenia ORL z 12 czerwca br.)

Otwarcie CUMRiK-u (Centrum Urazowe-go Medycyny Ratunkowej i Katastrof). Powstałobłyskawicznie, jest świadectwem że z inwesty-cjami w ochronie zdrowia radzimy już sobiewzorowo. Gratulujemy dyrekcji SzpitalaUniwersyteckiego i Collegium Novum, którewzbogaciło się w kompleksie ulicy Kopernikaw pierwszy, naprawdę nowoczesny obiekt(patrz relacja wewnątrz numeru)

Posiedzenie Konwentu Prezesówi Naczelnej Rady Lekarskiej. Mnóstwo te-matów bieżących w tym echa listu MinistraArłukowicza do lekarzy w sprawie KodeksuEtyki Lekarskiej oraz przyjęcie uchwały w spra-wie wykorzystania zysków NRL osiągniętychw 2012 r. (relacje znajdą czytelnicy zapewnew „Gazecie Lekarskiej”, 20-21 czerwca, War-szawa)

Posiedzenie Kapituły wyróżnieniaim. Andrzeja Janusza Fortuny przyznawa-nego za osiągnięcia na rzecz polskiej stomato-logii. Na wniosek dr Roberta Stępnia Kapitułaprzyznała je lek. stom. Zbigniewowi Klimkowizałożycielowi i prezesowi przez 14 lat ogólno-polskiego Stowarzyszenia Polskich LekarzyDentystów w Warszawie. Sylwetka Laureataw najbliższym wydaniu „dentystycznym” GGL.Wręczenie na XL Konferencji Naukowo-Szko-leniowej w Rytrze (26 czerwca)

Nadzwyczajne posiedzenie Okręgo-wej Rady Lekarskiej. Rozpatrzenie bieżą-cych spraw tzn. powołanie dwóch KomisjiOrzekających oraz przyjęcie Stanowiska wrazz rozległym „Uzasadnieniem” w kwestii kon-troli przeprowadzanych przez NFZ w gabine-tach w okresie dłuższym niż 3 lata wstecz.(patrz relacja z posiedzenia ORL z 10 lipca)

Moje Kalendarium, mój urlop. Jakwszyscy lekarze czekałem na chwilę jego roz-poczęcia z utęsknieniem… (15-30 lipca)

Wizyta wicemarszałka Senatu RPw krakowskiej Izbie Lekarskiej. Przy okazji krót-ka rozmowa z naszym Gościem (lekarz medy-cyny, chirurg) o roli Senatu w kształtowaniusystemu ochrony zdrowia (patrz GGL, 6 sierp-nia, Kraków)

KALENDARIUM PREZESA

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 10: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

10

10

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Gorący okres wyborczy mamy już za sobą.W większości okręgów wybrano już delegatówwybranych na kolejną kadencję. Pomimo wcze-śniejszych uwag krytycznych do nowego regu-laminu wyborów (krytykowano możliwość zgła-szania się kandydatów, przez nich samych, bar-dzo małą aktywność wyborczą samych kandy-datów czyli prawie zerową kampanię wyborczą,brak wiedzy o osobach wybieranych, itp.)należy przyznać, że korespondencyjna możli-wość wyboru zdała egzamin i pozwoliła na uzy-skanie może nie porywającej, ale zdecydowa-nie lepszej frekwencji niż 4 lata temu (średnia35%).

Czas napisać o organizacji zjazdu wybor-czego z końcem listopada. Wszystko wskazu-je, że miejscem obrad i wyborów będzie hotelWestern przy ul. Opolskiej, w dniach 22-23listopada br. Są tam bardzo dobre warunki ho-telowe, przestronne i funkcjonalne sale konfe-rencyjne, słowem najlepsze logistycznie możli-wości przeprowadzenia zarówno obrad, jaki samych wyborów. Udało się uzyskać równieżsatysfakcjonujący upust cenowy, nie ukrywam,były też oferty tańsze, ale nie spełniały naszychoczekiwań związanych z organizacją zjazdu.

Na początku czerwca, na zaproszenieŚląskiej Izby Lekarskiej, brałem udział w wyjeź-dzie ponad 100 Koleżanek i Kolegów Lekarzyze Śląskiej Izby, do Lwowa. Największe wraże-nie na mnie zrobiła wizyta w polskiej Szkole,położonej 60 km od Lwowa. Oby taka Polskabyła wszędzie! Obszerniejszą relację przedsta-wię w następnym biuletynie, bo spostrzeżeniawarte są szerszej refleksji.

W lipcu doszło do spotkania w Izbie z paruradnymi Miasta Krakowa, którym rzetelnie,zgodnie z prawdą, przedstawiliśmy wspólniez prezesem Friedigerem nasze starania o uzy-skanie mieszkań dla lokatorów kwaterunko-wych Krupniczej 11a. Wizyta była poniekądskutkiem interwencji lokatorów, których chce-

Minęły wakacje

SEKRETARZ ORL

Sekretarz ORL Jacek Tętnowski

my, jakoby bezprawnie, i brutalnie usunąć.Tymczasem prawda jest diametralnie inna.Od kilku miesięcy czynimy starania i przedsta-wiamy lokatorom kolejne (odrzucane) oferty lo-kali, które Izba chce zakupić z przeznaczeniemna lokale mieszkalne dla 4 rodzin. Różni nastylko drobiazg. Niektórzy lokatorzy chcielibymieszkania uzyskać na własność lub przyjęlibyod nas dużą gotówkę za wyprowadzkę.Tymczasem my kupując im mieszkania ze spo-łecznych pieniędzy uważamy, że muszą one po-zostać własnością Izbową. Tak więc, nie mazgody. Przy obopólnym porozumieniu udało sięjedynie wyprowadzić jedną lokatorkę, gdzieurządziliśmy salę wykładową. Podobne zamie-rzenia wiążemy z oficynami. I żadne bezpod-stawne i nieuzasadnione skargi nie zmieniąnaszego stanowiska! Przepraszam, że się nie-co uniosłem, ale Izba nie jest instytucją chary-tatywną, rozdającą majątek pochodzący zeskładek. I tyle mam do powiedzenia w tej ma-terii.

A przed nami kolejne Igrzyska Lekarskiew Zakopanem. Przypominam o tym i serdecz-nie wszystkich zapraszam!

Pozdrawiam!

Minęło 50 lat od momentu powstania Stowa−rzyszenia Absolwentów Wydziałów Medycznych,założonego 16 maja 1963 roku z inicjatywy prof.dr. Leona Tochowicza, ówczesnego rektora AM.Zrzesza ono wychowanków wszystkich trzechwydziałów medycznych UJ. Uroczysty jubileuszStowarzyszenia miał miejsce w dniach od 8 do11 maja br. w siedzibie TLK przy ul. Radziwił−łowskiej.

Z referatami dotyczącymi działalności Stowa−rzyszenia wystąpili: dr Maria Dorota Schmidt−Pospuła, dr Jerzy Jankowski, prof. Igor Gościń−ski, dr Adam Wiernikowski i dr hab. Zdzisław

Jubileusz 50-leciaStowarzyszenia Absolwentów

Wydzia³ów Medycznych UJ

Page 11: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

11

11

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

WYBORY

Podobnie jak temperatura ludzkiego ciała– 36,69, tyle w procentach wyniosła średniafrekwencja w wyborach delegatów na okręgo-wy zjazd lekarzy w Krakowie. To znacznie wię-cej niż w poprzednich wyborach, kiedy liczbata oscylowała koło 20 procent. Rozwiano tymsamym obawy dotyczące fiaska wyboróww trybie korespondencyjnym. Nie trzeba też po-wtarzać wyborów we wrześniu, bo wybranojuż stosowną liczbę delegatów. OkręgowaKomisja Wyborcza czeka teraz na pisemnewnioski z okręgów, w których nie dokonanowyboru. Przypominam, że na wniosek 20 pro-cent członków rejonu wyborczego można po-wtórzyć wybory w danym rejonie, pod warun-kiem równoczesnego zgłoszenia przynajmniejjednego kandydata. Procedurę wyborczą wzna-wia się wtedy od początku, tworząc nowąlistę kandydatów na delegatów.

Aktualnie statystyki przedstawiają sięw naszej Izbienastępująco: utworzono 99 re-jonów wyborczych i przyjęto 379 zgłoszeń kan-dydatów na delegatów. W 5 rejonach nie do-

Kampania wyborcza dobiega końca

36,7 i inne liczby wyborcze

Gajda, któremu przy okazji wręczono odznacze−nie Medicus Laureatus.

Dzień później, 9 maja br., w Muzeum Wy−działu Lekarskiego goszczono laureatów medaluMacieja J. Brodowicza, przyznawanego lekarzom

konano wyboru, z powodu braku kandydatów.W 14 rejonach wybory nie odbyły się z powo-du braku kworum lub/i braku komisji skruta-cyjnej. W pozostałych 80 rejonach wyborczychwybrano 261 delegatów, co oznacza, że ob-sadzono 76% mandatów określonych uchwałąORL (342 mandaty).

Rekordowe kworum (90,79 procent) osią-gnęli renciści i emeryci w swoim rejonie „KlubLekarza Seniora”, którym należą się słowauznania.

Warto przy okazji wspomnieć, że wśróddelegatów jest 190 lekarzy i 71 lekarzy denty-stów, a w podziale na płeć 108 kobiet oraz153 mężczyzn.

Gratuluję wszystkim wybranym i do zoba-czenia na zjeździe wyborczym, który odbędziesię w dniach 22-23 listopada 2013 roku (pią-tek-sobota) w Krakowie.

PrzewodniczącyOkręgowej Komisji Wyborczej

w KrakowieMariusz Janikowski

poetom. Otrzymali go: prof. Anna Pituch−Nowo−rolska, dr Ryszard Żaba i prof. Waldemar Hładki.W kolejnym dniu uroczystości odbyły się tamwykłady laureatów dwóch innych nagród: prof.Janusza Skalskiego, odznaczonego przez Stowa−rzyszenie medalem Jana Zygmunta Robla orazprof. Antoniego Dziatkowiaka, laureata medaluFryderyka Hechla. 11 maja br. Stowarzyszeniewybrało swoje nowe władze – prezesem zostałponownie dr Zdzisław Gajda, jego zastępcamiwybrano dr Marię Dorotę Schmidt−Pospułę orazdr. Adama Wiernikowskiego.

Z okazji jubileuszu Stowarzyszenia wydanyzostał, sumptem mgr Michaliny Borowczyk, me−dal Józefa Strusia (1510−1568). Projekt wg szty−chu Antoniego Oleszczyńskiego wykonała art.rzeźb. Małgorzata Kot.

Page 12: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

12

12

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

– Jak przebiegł Kongres?– Myślę, że spełnił wszystkie założenia me−

rytoryczne, towarzyskie i poznawcze. Sprawdziłsię program i sprawdził się Kraków, jako koleb−ka i centrum polskiej medycyny. Przez kilka dninasze miasto było stolicą lekarzy polskich z całe−go świata.

Kongres był okazały. Uczestniczyło w nim900 lekarzy z Ameryki Południowej i Północnej,Australii i Tasmanii, przez Europę, w tym ponad200 lekarzy z krajów b. ZSRR. Sesje naukowecieszyły się bardzo dużym zainteresowaniemi dobrą frekwencją. Zasługa to przede wszystkimprezesa Federacji Polonijnych Organizacji Me−dycznych, prof. Marka Rudnickiego, który stał naczele Komitetu Naukowego Kongresu i przygo−tował całość perfekcyjnie. Każda sesja była płasz−czyzną porównań dorobku medycyny w poszcze−gólnych ośrodkach rodzimych i zagranicznych,

VIII Kongres Polonii Medycznej w Krakowiebył zarazem

I Światowym Zjazdem Polskich Lekarzy

Rozmowa z prof. Andrzejem Matyją, prezesem ORL,przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Kongresu

z programowym udziałem lekarzy ze Wschodui Zachodu.

– A może warto by zapraszać do udziałuwybitnych ekspertów z poszczególnych dyscy−plin niekoniecznie polskiego pochodzenia?

– Byłoby to nieporozumienie, bowiem to niejest w założeniu Kongres o charakterze strictenaukowym. Nie zbieramy najwybitniejszychprzedstawicieli jakiejś dyscypliny, by przedsta−wić jej osiągnięcia czy dylematy. Tu istotą jestspotkanie lekarzy z całego świata reprezentują−cych polską myśl medyczną. A także lekarzy pol−skich z różnych regionów kraju. Stąd wyrażamprzy okazji gorące podziękowanie dla NaczelnejRady Lekarskiej i wszystkich Izb Okręgowych,które wsparły nas przy organizacji tego spotka−nia.

– Panie prezesie, kiedy słyszę określenieKongres Polonii, to odnoszę wrażenie nawią−zywania do sienkiewiczowskiego „Za chle−bem”. Tymczasem w wypadku lekarzy mamyw XXI wieku raczej do czynienia z elitą, i tow każdym z państw, także na Wschodzie.

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ12

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 13: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

13

13

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ

– To bardzo trafne spostrzeże−nie, podzielamy w Krakowie tenpogląd z Profesorem MarkiemRudnickiem – i dlatego ten Kon−gres ma w pewnym sensie charak−ter przełomowy. Niech Pan rzuciokiem na jego podwójną nazwę.Obok tradycyjnej, pojawia sięI Światowy Zjazd Polskich Leka−rzy. W tym właśnie kierunkupójdą, o ile nas posłuchają, orga−nizatorzy następnego spotkania,w którym powinni wziąć udziałtakże lekarze z różnych regionówPolski. Ich nieliczna reprezentacjato był jedyny, moim zdaniem,mankament Kongresu.

– A ta nieobecność polskiegoMinistra Zdrowia na Kongresie,czy w składzie Komitetu Hono−rowego...

– To fakt niewytłumaczalny,w dodatku żałośnie usprawiedli−wiany rzekomym sponsorowaniemKongresu przez firmy farmaceu−tyczne. Dali temu wyraz uczestni−cy Kongresu, w Liście Federacji

13

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 14: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

14

14

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Polonijnych Organizacji Medycz−nych, podpisanym przez prof. Mar−ka Rudnickiego (który zamieszcza−my w ślad za tą rozmową). Od sie−bie mogę jedynie dodać, że akuratnasz Kongres nie był sponsorowa−ny przez koncerny farmaceutycz−ne, w odróżnieniu od XXXII Zjaz−du Polskiego Towarzystwa Pedia−trycznego w Krakowie, w którymPan Minister aktywnie uczestni−czył. Kłania się Kali...

Ale żebyśmy przy okazji niestracili zdrowego rozsądku. Niebardzo sobie wyobrażam aniw przeszłości, ani dzisiaj czy jutropostępu polskiej medycyny, pod−noszenia poziomu kształcenia po−dyplomowego, niektórych badańnaukowych bez wsparcia i współ−pracy z koncernami farmaceutycz−nymi. Oczywiście bariery etycznetrzeba, i to po obu stronach, pre−cyzyjnie zdefiniować. A potemstosować w praktyce.

Rozmawiał: Stefan Ciepły

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ14

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 15: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

15

15

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Uczestnicy VIII Kongresu Polonii Medycz−nej i I Światowego Zjazdu Lekarzy Polskichw liście do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiejwyrazili poparcie dla Naczelnej Rady Lekarskiejw Polsce i zaapelowali do Ministra Zdrowiao podjęcie wspólnych działań ze wszystkimi za−interesowanym stronami w celu poszukiwaniarozwiązań dla poprawy jakości leczenia i bezpie−czeństwa pacjentów:

„My, lekarze polskiego pochodzenia z całegoświata, obradujący w Krakowie wraz z lekarzamipraktykującymi w kraju, podczas VIII KongresuPolonii Medycznej i I Światowego Zjazdu Leka−rzy Polskich, przyjęliśmy z pełnym niedowierza−niem i zaskoczeniem List Pana Ministra Zdrowia,dotyczący problemów etycznych i bezpieczeństwaleczenia pacjentów w Polsce opublikowany pod−czas trwania Kongresu. Dodamy, że z nie mniej−szym zdumieniem zaznajomiliśmy się równieżz innym listem Pana Ministra Zdrowia, w którymodmówił On udziału w Komitecie HonorowymKongresu, odbywającego się pod wysokim patro−natem Prezydenta Rzeczypospolitej.

Podczas dni krakowskiego Kongresu obejmu−jącego prawie 1000 lekarzy z 27 krajów świata,wspólnie zastanawialiśmy się jak najlepiej popra−wiać bezpieczeństwo i jakość leczenia, unikaćzjawisk niepożądanych, poprawiać poziom opie−ki medycznej, wymieniając doświadczenia, w któ−re bogate jest nasze międzynarodowe środowiskomedyczne. Niezwykle ważną częścią dyskusjibyły rozważania związane z etyką medycyny, za−wodu lekarskiego jak również możliwość reali−zowania zawodu lekarskiego w zależności odzróżnicowanych systemów opieki zdrowotnej,w których pracujemy. Przynosimy z sobą do−świadczenia z wielu krajów, sami również korzy−

stamy z doświadczeń naszych krajowych Kole−gów. Oferujemy, co krajowi lekarze uznają za naj−lepsze, a my wyjeżdżając bierzemy z sobą rów−nież to, czego dowiedzieliśmy się podczas Kon−gresu.

Polska nie jest samotną wyspą. Na całym świe−cie obserwujemy kryzys zaufania do zawodu le−karza w obliczu coraz szerzej nagłaśnianych przy−padków błędów lekarskich. Lekarze z różnychsystemów opieki zdrowotnej przemawiają jednymgłosem za poprawą jakości i bezpieczeństwa le−czenia. W tych systemach znajdujemy partnerówz administracji, polityków, z którymi wspólnierozwiązujemy problemy, wymagające naszychwspólnych działań. Stąd też z dużym niedowie−rzaniem przyjęliśmy apel Pana Ministra adreso−wany jedynie w stronę środowiska lekarskiego.Świat już dość dawno odszedł od jednostronnegospojrzenia na medycynę. W chwili obecnej to je−dynie wspólne działanie polityków i administra−torów opieki zdrowotnej, organizacji reprezentu−jących środowisko lekarskie, a na poziomie szpi−talnym administracji szpitalnej, lekarzy, pielęgnia−rek, również organizacji pacjentów może przy−nieść konkretną poprawę w tej bardzo trudnejdziedzinie medycyny, jaką jest jakość leczeniai zdarzenia niepożądane.

Nie nam, przyjeżdżającym na kilka dni doKraju, jest mówić, co należy zrobić. Wiemy jed−nak, że jedynie wspólne opracowanie programu,który będzie wynikał z kooperacji między wszyst−kimi zainteresowanymi i mającymi wpływ na po−prawę jakości i bezpieczeństwa leczenia możeprzynieść konkretny zysk leczniczy dla pacjen−tów. Inne metody zostały powszechnie uznane zanieefektywne i nie wytrzymały próby czasuw wielu krajach. Umożliwi to również duże

List Prezesa FederacjiPolonijnych Organizacji Medycznych

Profesora Marka Rudnickiegodo Prezydenta

Rzeczypospolitej PolskiejBronisława Komorowskiego

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ 15

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 16: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

16

16

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

oszczędności finansowe leczenia powikłań i nie−pożądanych konsekwencji.

My, uczestnicy VIII Kongresu Polonii Me−dycznej i I Światowego Zjazdu Lekarzy Polskichpopieramy Naczelną Radę Lekarską w Polscei apelujemy do Ministra Zdrowia o podjęciewspólnych działań ze wszystkimi zainteresowa−nym stronami, w celu poszukiwania rozwiązań dlapoprawy jakości leczenia i bezpieczeństwa pa−cjentów. Z racji codziennych zmagań z ludzkimcierpieniem i wykonywaniem procedur obarczo−nych wysokim poziomem ryzyka, lekarze w każ−dym zakątku świata są bardzo łatwym celem dlapolityków. Nie zabijajmy zaufania do lekarzy,

Urodzony w 1938 r. w Andrychowie, pierwsze 30 latswojego ¿ycia zwi¹za³ z Krakowem. Po ukoñczeniu IV Liceumim T. Koœciuszki w 1956 r. rozpocz¹³ studia medyczne naAkademii Medycznej w Krakowie, dyplom lekarski uzyska³w 1962 r. Przez kilka lat pracowa³ w Klinice Chirurgii Dzie-ciecej Instytutu Pediatrii, a w roku 1968 wyjecha³ do Nowe-go Jorku i Bostonu na amerykanskie stypendium FundacjiFullbrighta. W czerwcu 1969 r. osiad³ w Wielkiej Brytanii.Pocz¹tkowo poœwiêci³ siê chirurgii dzieciêcej, póŸniej chirur-gii ogólnej, a od roku 1980 zaj¹³ siê praktyk¹ ogóln¹. Nadalsiê kszta³ci³. W 1975 r. w Edynburgu uzyska³ tamtejszy odpo-wiednik specjalizacji w chirurgii (Fellow of the Royal Collegeof Surgeons), w 1978 r. na Uniwersytecie Londyñskim tytu³Master of Philosophy, a w 1994 r. doktora filozofii nauk humani-stycznych na Polskim Uniwersytecie na ObczyŸnie (Londyn).

Wieloletni prezes za³o¿onego w 1944 r. Zwi¹zku LekarzyPolskich na ObczyŸnie w Londynie; od 1991 r. œciœlej zaanga-¿owany w rozwój i budowanie bliskich relacji pomiêdzy Polsk¹i emigracj¹, g³ównie medyczn¹. Autor obszernego opracowa-nia „Projekt Centrum Polonia Medyczna Œwiata” (1992 r. ),stymuluj¹cego zespolenie olbrzymiego potencjalu polskiejmedycyny na emigracji i zwi¹zanie go ze strukturami zorga-

Goœciem Honorowym VIII Kongresu Polonii Medycznej w Kra-kowie by³ dr. Kazimierz Nowak, twórca i pierwszy PrezydentFederacji Polskich Organizacji Medycznych na ObczyŸnie.Poni¿ej zamieszczamy jego biogram.

których zawód opiera się na tak szczególnej rela−cji z całym społeczeństwem. Jego podważeniew stosunku do lekarzy jest działaniem na szkodęspołeczeństwa. Zdarzają się, podobnie jak w każ−dej grupie zawodowej osoby o niewłaściwej po−stawie, ale wtedy czym innym jest utrata zaufaniado konkretnego człowieka a czym innym podwa−żenia zaufania do całego środowiska lekarskiego.

Z wyrazami szacunku,

Marek Rudnicki, MD, PhD, FACSProfesor Chirurgii, Chicago

Przewodniczący Komitetu NaukowegoVIII Kongresu Polonii Medycznej

Prezes Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ16

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

nizowanej medycyny w Polsce; twórca i pierwszy PrezydentFederacji Polskich Organizacji Medycznych na ObczyŸnie,powo³anej do ¿ycia w 1994 r. w Londynie. Czynnie zaanga-¿owany w ¿ycie spo³eczne i funkcjonowanie organizacji emi-gracyjnych, m.in. Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii,Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyŸnie, Polski OœrodekSpo³eczno-Kulturalny i inne.

Autor licznych publikacji z zakresu medycyny praktycz-nej, historii emigracji medycznej (g³ównie na WyspachBrytyjskich), zagadnieñ spo³ecznych na emigracji, filozofiii specyfiki emigracyjnej, zagadnieñ estetycznych, politycznychi kulturowych. W kontekœcie czysto krakowskim autor pracypt. „Udzia³ krakowskich lekarzy w fenomenie PolskiegoWydzialu Lekarskiego Uniwersytetu w Edynburgu”. Cz³onekHonorowy Stowarzyszenia Wychowanków Wydzia³ów LekarskichUJ, laureat dyplomu uznania Polskiego Towarzystwa Higieny.

Na VIII Kongresie Polonii Medycznej, a zarazem I Œwia-towym Kongresie Lekarzy Polskich w Krakowie, wyg³osi³ wy-k³ad inauguracyjny, w którym nakreœli³ dzieje Federacji Pol-skich Organizacji Medycznych na ObczyŸnie i jej zwi¹zkówz macierz¹.

Page 17: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

17

17

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

W ciągu zaledwie 18 miesięcy powstało przyul. Kopernika 50 super nowoczesne Centrum Ura−zowe Medyny Ratunkowej i Katastrof o powierzch−ni ok. 7.5 tys. m2, wyposażone m.in. w 6 sal opera−cyjnych, komory hiperbaryczne, nowoczesny sys−tem monitoringu wizyjnego, wreszcie lotnisko heli−kopterowe.

Uroczyste otwarcie obiektu miało miejsce20 czerwca, a wśród licznie zgromadzonych gościbyli m.in. prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrow−ski, wicemarszałek województwa małopolskiegop. Wojciech Kozak, wicewojewoda małopolski An−drzej Harężlak, prorektor Uniwersytetu Jagielloń−skiego ds. Collegium Medicum prof. Piotr Laidler,dyrektor MOW NFZ mgr Barbara Bulanowska, dy−rektor wojewódzkiej stacji SANEPiD−u dr MichałSeweryn, w imieniu Kurii Metropolitarnej w Kra−kowie ks. biskup Grzegorz Ryś.

Witając przybyłych dyrektor Szpitala Uniwer−syteckiego mgr Andrzej Kulig szczególnie serdecz−ne podziękowania skierował pod adresem general−nego wykonawcy, czyli WarBud−u (jednej z naj−większych firm budowlanych w Polsce, którą repre−zentował p. Damian Kamiński). Faktycznie, tempowzniesienia obiektu zasługuje na najwyższe uzna−

nie. Dostosowała się do niego także dyrekcja SU,bowiem już 30 czerwca br. SOR uniwersyteckipodjął medyczną działalność pod nowym adresem,a 1 lipca na dachu CUMRiK−u wylądował helikop−ter z pierwszym pacjentem (!!!).

Formalnie dyrektora Centrum nie nominowano,jest to bowiem jednostka wieloczłonowa. Natomiastwiadomo, że praktycznie SOR−em kierować będziedr Aleksandra Zaustowicz, intensywną terapią prof.Jerzy Wordliczek, chirurgią prof. Kazimierz Rem−biasz, któremu podlega m.in. klinika medycyny ra−tunkowej i obrażeń wielonarządowych, oddziałemobserwacyjnym dr Janusz Kąkol przy współpracyz neurochirurgią, wreszcie blokiem operacyjnymanestezjolog dr Tomasz Cieniawa.

Ile osób zatrudni Centrum jeszcze ostatecznienie przesądzono. Z−ca dyrektora Szpitala Uniwer−syteckiego ds. Lecznictwa Stefan Bednarz mówinawet o 400 osobach. Ale czy znajdą się takie środ−ki. Centrum kosztowało blisko 100 mln zł, z czego73 mln pochodziło z Europejskiego Funduszu Roz−woju Regionalnego. Ministerstwo Zdrowia dodało10 mln zł.

Jak podkreślił w swoim krótkim okolicznościo−wym wystąpieniu prof. Piotr Laidler, jest to w kom−

Centrum UrazoweMedycyny Ratunkowej i Katastrof

Szpitala Uniwersyteckiego już otwarte!1 lipca wylądował pierwszy helikopter!

COLLEGIUM MEDICUM

Page 18: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

18

18

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

WYWIAD

pleksie klinik uniwersyteckich w rejonie ul. Koper−nika najnowocześniejszy obiekt, postawiony współ−cześnie od fundamentów. Dodajmy, że jest skonfi−gurowany z rezonansem magnetycznym ZakładuRadiologii oraz Kliniką Neurochirurgii i Neurotrau−matologii Szpitala Uniwersyteckiego. CUMRiKmoże przyjąć nawet 100 pacjentów, należąc zara−zem z 14 innymi centrami wojewódzkimi do ogól−

– Panie Marszałku, korzystając z Pań−skiej wizyty w naszej Izbie, chciałbym Panuzadać dwa pytania. Proszę jednak powie−dzieć przedtem: czy Senat to kreator czykorektor polityki zdrowotnej RP?

– W sferze polityki, Senat ma ogromne kom−petencje legislacyjne, nie tylko z punktu widze−nia formalnego, ale też ustawowego. Natomiastw praktyce projekty do laski marszałkowskiejpłyną głównie z rządu, a to co my robimy –konferencje, debaty, analizy – i tak przekraczanasze możliwości. Odpowiadając wprost naPańskie pytanie, jesteśmy zatem przede wszyst−kim korektorem, bo z każdej narady coś po−

Kreator czy korektor?Rozmowa z doktorem Stanisławem Karczewskim, wicemarszałkiem Senatu RP

nokrajowego systemu medycyny ratunkowej posia−dającego rekomendację Ministerstwa Zdrowia.

Andrzejowi Kuligowi gratulowali m.in. prezy−dent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, podkreśla−jąc szeroki zakres terytorialny opieki nad ofiaramirozmaitych nieszczęśliwych zdarzeń, które Centrumprzyjmie na siebie. Z kolei p. Wojciech Kozak kładłnacisk na znakomitą synchronizację prac przy budo−wie, a Barbara Bulanowska uznała Centrum za swe−go rodzaju symbol nowoczesności w medycynie,na którego utrzymanie oby wystarczyło środków.

Po poświęceniu obiektu przez bp. G. Rysia, prze−szło godzinę trwało zwiedzanie budynku (na co nie−którzy, zważywszy na klimatyzację obiektu i trwa−jący upał, przystali z ochotą). Na parterze zlokali−zowano w nim SOR, na I piętrze oddział chirurgiiwielonarządowej, na II piętrze anestezjologię i in−tensywną terapię, na dachu wspomniane lądowisko.

Gratulując Szpitalowi Uniwersyteckiemu, wy−pada mu paradoksalnie życzyć, by CUMRiK nigdynie był w pełni wykorzystany. Niemniej, dobrze jestmieć coś na wszelki wypadek.

(cis)

COLLEGIUM MEDICUM

Page 19: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

19

19

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

żytecznego wynika. Jeśli wysłuchamy opiniiekspertów, prawników, praktyków, to w rezul−tacie dojdziemy na pewno do lepszego rozwią−zania jakiegoś problemu.

Osobiście dwukrotnie spotkałem się z kie−rownictwem Izby Lekarskiej, wysłuchałem bo−lączek, choć na niektóre kwestie nasze poglądymogą być różne, akurat aktualnym tematembyła kwestia recept refundowanych, i tu nie−wiele nas różniło. Wiele też osób było przeciwlikwidacji stażu podyplomowego. Jako lekarz,też jestem gorącym przeciwnikiem tej decyzji.I jeśli moja formacja polityczna (PiS) wygrawybory, uczynię wszystko, by staż przywrócić.Najtrudniejsze studia nie mogą być skracane.Deregulacja nie może obniżać jakości kształ−cenia.

– Rozmawiamy w Izbie Lekarskiejw Krakowie, proszę powiedzieć dlaczegowłaściwie państwo polskie, jego władze, nie−zależnie od opcji politycznej, nie chcą oddaćsamorządowi lekarskiemu całokształtukształcenia specjalizacyjnego i podyplomo−wego, jak ma to miejsce w całej Europie, spy−chając przedstawicielstwo lekarzy do roliponiekąd fasadowej.

– No nie, tych elementów reprezentacji śro−dowiska jest w Izbie znacznie więcej. Niemniejzgadzam się z Panem w kwestii potrzeby rze−czywistego przekazania kształcenia podyplo−mowego, jak ma to miejsce w Europie, samo−rządowi. Sądzę, że Izba musi uporczywie i jed−nobrzmiącym głosem tego się domagać.

Jako polityk, rozumiem zastrzeżenia, którestoją na przeszkodzie. Jako lekarz, chirurgz dość znacznym stażem, wykonujący czynnieswój zawód, w tym 4 – 5 dyżurów miesięcznie,pamiętam doskonale swoją długą drogę do spe−cjalizacji. I nie waham się nazwać obecny sys−tem patalogią, uważając rezydentury za rozwią−zanie wadliwe. Młodzi kończą specjalizacje nawymarzonym kierunku, a potem nie mogącznaleźć pracy, wyjeżdżają za granicę. W końcuok. 6 do 7 tys. lekarzy wybrało taką ścieżkę,choć nie wszyscy oczywiście z tej przyczyny.

– A drugie pytanie, Panie Marszałku, macharakter fundamentalny. Jak długo jeszczePolska będzie przeznaczać na zdrowie zale−dwie 4,6% PKB, co stanowi jeden z najniż−szych wskaźników w Europie?

– Krótko mówiąc, nie wiem! Gdy rozpoczy−nałem działalność polityczną jako lekarz, zgod−nie z cechami swojego zawodu chirurga, mó−wiłem krótko. Jako polityk, teraz, mówię dłu−żej. Chociaż nie należę do zwolenników analizprofesora Janusza Czapińskiego, w jego „Dia−gnozie Społecznej 2013” wyczytałem tezę,z którą absolutnie się zgadzam. Procent udzia−łu w leczeniu z portfeli obywateli stale wzra−sta, bo koszty medycyny rosną, społeczeństwosię starzeje, a nie ma żadnej wizji rozwiązaniaproblemu. Przeznaczamy jako społeczeństwook. 100 mld zł na zdrowie, przy czym tylko65 mld zł pochodzi z budżetu państwa. Wyczy−tałem gdzieś przy okazji, że mamy tylko jedenrobot medyczny Vinci, a Czechy coś 5. PanieRedaktorze, 4,6% PKB to skandal.

Ostatni miał wizję ochrony zdrowia w Pol−sce profesor Zbigniew Religa, który 6 czerwca2006 roku (pamiętam, bo to data narodzin megownuka), przedstawił swój dziesięciopunktowyprogram. Tam była kwestia wysokości podat−ku, sieci szpitali, ubezpieczeń itp. Wrócimy dotej wizji, jeśli obejmiemy władzę. A tymcza−sem przepraszam, czekają na mnie...

Rozmawiał: Stefan Ciepły

Stanis³aw Karczewski, rocznik 1955; lekarz chirurg; sena-tor VI, VII i VIII kadencji Sejmu RP z listy PiS.

WYWIAD

Ach, gdyby tak od razu,każdy zrozumieć mógł,że lepsza droga bez drogowskazów,niż drogowskazy bez dróg.

Stanisław Jerzy Lec

Page 20: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

20

20

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

PORTRETY

– Panie Profesorze, proponuję dwa obszarynaszej rozmowy – prywatny, chciałbym przed−stawić czytelnikom Pańską sylwetkę, a drugi, nocóż, porozmawiajmy trochę o świecie...

– O świecie możemy długo rozmawiać, boświat jest zwariowany.

– Zacznijmy jednak, jeśli Pan pozwoli, odPana, sięgając do rodzinnych korzeni.

– Moje korzenie są bardzo krakowskie.Nigdy nie badałem swojego drzewa genealogicz−nego, ale wiem, że moi pradziadkowie przenieślisię do Krakowa z okolic Tarnowa. Dziadek pra−cował wtedy jako tramwajarz i nawet dosłużył sięjakieś funkcji, bo pamiętam, że miał bardzo ładnączapkę. Natomiast ojciec skończył w 1937 rokuWydział Prawa UJ i zajmował się przez całe życiezawodowe prawem finansowym. Zmarł na zawałserca w 1968 roku. Natomiast Mama zajmowałasię wychowywaniem mnie i mojego starszegobrata, który zawsze stawiany był mi przez rodzi−ców za wzór. Jeśli szuka Pan jakiejś idei prze−wodniej dla mego życia, to mogę zacytować Ojca,który mi kiedyś powiedział: „Słuchaj, wszystkoopiera się o pieniądze. Ale pamiętaj, jeśli raz sku−sisz się na wzięte nielegalnie, to następnego dniai przez resztę życia będziesz miał wyrzuty sumie−nia!”. Tej zasady trzymał się jako finansista dokońca życia. Właściwie, nie muszę dodawać, żeżadnego majątku się nie dorobiliśmy.

– A kto w otoczeniu Pańskiego domu zaj−mował się medycyną? Skąd to Pańskie zainte−resowanie?

– Nie było nikogo w rodzinie. Ale mogę po−wiedzieć, że medycyna była z naszym domemzwiązana pośrednio. Otóż, w okresie okupacjii po wojnie mieszkaliśmy w bardzo zaniedbanejkamienicy w Podgórzu, a nasz sąsiad był znako−mitym lekarzem. Był to doktor Józef Mruk. Opie−kował się troszeczkę medycznie naszym domemi został moim ojcem chrzestnym.

– Wiem, że skończył pan Liceum im. J. So−bieskiego w Krakowie. Jaka to była szkoła?Może to ona wpłynęła na Pański wybór...

– Każdy młody chłopak chce być strażakiem,marynarzem, może aktorem. Moja klasa była hu−manistyczna, bodaj dwóch moich kolegów miałorodziców w służbie zdrowia. Jak mi ktoś mówi,że od urodzenia chciał pracować jako lekarz,to nie uwierzę. Mój wybór nastąpił w ostatnimroku nauki w liceum i był raczej przypadkowy.Pyta Pan, co wyniosłem ze szkoły? Maturę zda−łem w 1959 roku, to były burzliwe czasy popaź−dziernikowe. Byliśmy niedojrzali. Kiedyś, ktośrzucił hasło: „Idziemy pod Rotundę, spalimy ro−syjskie książki!”. Nasza rusycystka wiedziałao tym, ale nie komentowała pomysłu. Za to naza−jutrz mówi: „A teraz poczytamy sobie Puszkinai Lermontowa!”. No i, zaczęła czytać wybrane

O życiupublicznymi prywatnymrozmowaz profesorem Jackiem Dubielem

Page 21: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

21

21

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

przez siebie fragmenty, aż w pewnym momencie zdaliśmy sobiesprawę, z bezsensu palenia tak pięknej literatury. No więc, takato była szkoła i do dzisiaj nie rozumiem, Panie Redaktorze, dla−czego nie możemy czy nie umiemy opierać się w życiu publicz−nym na pozytywnych przykładach, tylko wzorujemy się na ne−gatywnych? Istotą wielu konfliktów jest brak rozmowy, dysku−sji, niechęć do wysłuchania argumentów.

musisz poznać całego człowieka.Musisz zacząć od podstaw. Potemprzejść w całości przez internę.A dopiero na końcu możesz skie−rować się ku wąskiej dziedzinie!Już Arystoteles mówił: „Aby po−znać prawdę, musisz rozpocząć odpoczątku”.

W 1965 roku odebrałem z rąkrektora Akademii prof. Leona To−chowicza dyplom z wyróżnieniemi dostałem do rąk od Profesora od−bitkę jego pracy opublikowanej w1963 czy 1964 roku w „AmericanHeart Journal” nt. śmiertelnościw zawale. Publikacja pracy obco−krajowca w USA nie była wtedycodziennością. Polacy mało publi−kowali. Profesor powiedział domnie: „Kolego, oto macie wyzwa−nie na przyszłość!”. W pracy prze−czytałem, że śmiertelność w zawa−le wynosiła wtedy 35 procent. Cho−rego leczyło się zazwyczaj przez4 tygodnie w szpitalu. A śmiertel−ność po 5 latach od zawału sięgała60 procent! „Więcej nam umieraludzi na serce, Kolego, niż na no−wotwory” – dodał profesor. W la−tach 70. wróciłem do tekstu i uzna−łem, że to było osobiste wyzwaniepod moim adresem.

W Klinice trafiłem do prof.Stanisława Konturka, wspaniałegoczłowieka. Przez 2 lata pracowali−śmy jak woły. Konturek nauczyłmnie, że aby coś osiągnąć, to musiobowiązywać absolutna dyscypli−na. Raz mnie tylko zwolnił w go−dzinach pracy, gdy moja żona ro−dziła. Nauczył mnie też, że gdy siękomuś coś mówi, czegoś się wy−maga, to człowiek musi być prze−konany, że wie przynajmniej tylesamo co słuchacz, a nawet więcej.Zaś wykład nie może być czytany

– Studiował Pan w latach 1958−1963. To były chyba nie−złe lata na studia? Kluby, kabarety, koła naukowe, obozyturystyczne...

– Tak, to prawda. Byłem w Zrzeszeniu Studentów Polskich,ale na Akademii Medycznej nie byliśmy rozpolitykowani, poli−tyka zawsze była gdzieś obok. Natomiast na przełomie drugiegoi trzeciego roku studiów zdałem sobie sprawę, że medycyna tobył najlepszy dla mnie wybór. Zacząłem się przykładać do na−uki. Przez jakiś czas interesowałem się ginekologią, ale mi toprzeszło. Na V roku zacząłem działać w kole naukowym przykatedrze chorób wewnętrznych, którą prowadził wówczas rek−tor Akademii prof. Leon Tochowicz. Profesor mnie zauważyłi polubił.

A był zaprzyjaźniony z amerykańskim naukowcem profeso−rem Paulem D. Whitem, założycielem American Heart Associa−tion, osobistym lekarzem prezydenta Dwighta Eisenhowera, któ−rym się opiekował po zawale. Prof. White stworzył w USA szkołękardiologiczną, do której przyjmował na roczne kursy kardiolo−gii młodych kardiologów z całego świata. Uczestnikiem takiegokursu był m.in. znany polski lekarz, prof. Stanisław Pasyk, któ−ry później sprowadził Zbigniewa Religę na Śląsk. Otóż, w 1964roku, na uroczystości 600−lecia Uniwersytetu Jagiellońskiego,prof. White przyjechał do Krakowa. Byłem na jego wykładziei zapamiętałem, co powiedział: „Aby być dobrym kardiologiem,

PORTRETY

Page 22: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

22

22

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

PORTRETY

Nowy powiew kardiochirurgiiw Krakowie związany był z osobąprofesora Antoniego Dziatkowia−ka. To jeden z wielkich wizjone−rów, człowiek trudny, ale kardio−chirurg wielkiej klasy. A potemzrobiono w Krakowie Instytut Kar−diologii, klinika rozpadła się nadwie części, a ja zostałem przyprof. Tadeuszu Horzeli. W 1989roku zostałem kierownikiemII Kliniki Kardiologii InstytutuKardiologii CM UJ.

– Panie Profesorze, gdzieśPan wędrował po świecie?

– Owszem, ale nie na długo, bozawsze byłem tutaj potrzebny. Szefmówił, że ktoś tutaj musi praco−wać. Nigdy nie mogłem sobie wy−jechać na dłużej. Byłem w Belgii,w Izraelu, w najlepszym kardiolo−gicznym ośrodku francuskimw Tuluzie. Natomiast dzisiaj niepotrzebuję już wysyłać asystentówna dłuższe pobyty za granicę, boniczego więcej, niż co się tutajdzieje, nie zdołaliby się nigdzie na−uczyć.

– Obok tekstu profesora To−chowicza o śmiertelności w za−wałach, chyba jeszcze jakaś ze−wnętrzna inspiracja musiała za−istnieć. Uchodzi Pan za ojcachrzestnego wielkiego systemukardiologii interwencyjnejo znaczeniu europejskim. Tak tona Pana spłynęło z nieba?

– System powstał 12 lat temu,w 2001 roku. Oczywiście samo mito nie przyszło do głowy. Alew Polsce po transformacji ustrojo−wej zaczęło się dziać coś, co kie−dyś było nieosiągalne, a mam namyśli dostępność do zjazdów za−

z przygotowanego tekstu. Dobry wykładowca musi być jak ak−tor na scenie, musi obserwować odbiorcę. I jeśli widzi, że nudzisłuchacza, to musi zmienić sposób mówienia. Pamiętam mójpierwszy wykład, przygotowany elegancko w maszynopisie,z przezroczami. A mieszkaliśmy w hotelu z profesorem Kontur−kiem przypadkiem w sąsiadujących pokojach. Około 5 rano sły−szę, że mój guru chodzi po pokoju i coś gada do siebie. Zorien−

towałem się, że przygotowywał się do wykładu. Więc też wsta−łem i przeczytałem sobie mój maszynopis na głos. Zaczyna sięsesja, teczkę z materiałami mam przygotowaną i wywołują mniedo wygłoszenia wykładu. Wychodzę na mównicę, otwieram tecz−kę, a tu pusto… Patrzę zrozpaczony na profesora Konturka, któ−remu na moment powierzyłem teczkę, a on się uśmiecha i ge−stem nakazuje mi mówić. Co miałem zrobić, zacząłem. Po chwi−li słowa same zaczęły się układać w znane przecież zdania.I to Staszek mnie nauczył wykładać. A potem zostałem w Klini−ce i zaczęła się moja przygoda z sercem.

– Rozpoczął pan zatem karierę akademicką u Tochowi−cza...

– W pewnym sensie. W 1965 roku, gdy skończyłem studia,stało się nieszczęście. Tochowicz nieoczekiwanie zmarł, kiedyakurat rozpoczynałem staż. Katedrę i Klinikę Chorób Wewnętrz−nych objął prof. Władysław Król. U jego boku, szybko, bo jużw 1971 roku zrobiłem doktorat z kardiologii. Wtedy nie byłokardiochirurgii, tylko kardiologia. Raz w tygodniu na „CzerwonąChirurgię” przyjeżdżał z Warszawy prof. Wacław Sitkowskii przeprowadzał proste zabiegi kardiochirurgiczne. Chirurgbrzuszny otwierał brzuch i często nie wiedział, co tam znajdzie.Teraz wszystko ma przygotowane diagnostycznie przez kardio−loga. Nie byłoby kardiochirurgii, gdyby nie było kardiologii.

Page 23: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

23

23

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

granicznych. Pamiętam wcześniej, w 1976 rokuz moim przyjacielem Jurkiem Szczeklikiem na−pisaliśmy chyba ciekawą pracę, w każdym raziezaproszono nas z nią na Zjazd do Helsinek. Alemyśmy nie pojechali, bo nie mieliśmy 500 dola−rów. W 1980 roku mogłem sobie pozwolić nawyjazd do Düsseldorfu, ale stać nas było tylko najedną opłatę zjazdową i przez płot podawaliśmysobie kartę wstępu. Teraz na każdy zjazd możepojechać każdy. I nasi chłopcy jeżdżą po całymświecie, ale nie po to, żeby słuchać, tylko wykła−dać. I to jest piękna sprawa.

W ciągu ostatnich 4 dekad uzyskaliśmy10−krotny spadek śmiertelności w zawale szpital−nym. Doprowadziły do tego dwa wydarzenia. Popierwsze, w latach 80. wprowadzono powszech−nie sale intensywnego nadzoru kardiologicznego,czyli obserwacji przez 24 godziny na dobę, podmonitorem, z wprowadzeniem metod elektrote−rapii, tzn. że wszystkie zaburzenia rytmu i prze−wodnictwa można było uchwycić i leczyć elek−trycznie. To wprowadzenie kardiowersji elektrycz−nej, defibrylacji i stymulacji zmniejszyło radykal−nie zagrożenie zawałem. Drugim przełomowymwydarzeniem było zastosowanie od 1980 roku po−szerzenia tętnic wieńcowych i angioplastyki, którarozwinęła się jako metoda leczenia zawału.

Wszyscy wiedzieliśmy, że przyczyną zawałujest zatkanie tętnicy wieńcowej. Tylko nie wie−dzieliśmy, jak to zatkanie udrożnić. Najpierwmyślano o rozpuszczeniu zakrzepu zastrzykami.To się udawało, ale tylko w odniesieniu do grupychorych. Dopiero potem pomyślano o poszerze−niu niedrożnych naczyń. Innej metody nie ma, boserce wytrzymuje maksimum dwie godziny takie−go ciśnienia, a potem dochodzi do martwicy. Takwięc zabieg trzeba przeprowadzić w ciągu dwóchgodzin, żeby uratować mięsień serca.

Jak zmieścić się w dwóch godzinach?Powstała wtedy koncepcja tzw. angioplastyki

torowanej, czyli zastosowania metody farmako−logicznej i podania leku, a potem poszerzeniatętnicy.

Patrząc na zyski i straty doszliśmy jednak downiosku, że najlepiej byłoby, gdyby ten chory bez−

pośrednio trafiał do miejsca, gdzie zespół mu zrobizabieg. I w ten sposób zrodziła się idea sieci do−stępnej przez 24 godziny, osiągalnej w ciągu2 godzin od chwili zgłoszenia.

– I to jest właśnie uważane za europejski,a może nawet światowy sukces polskiej kar−diologii, związany bezpośrednio z pana osobą.

– W Polsce, jako jedynym kraju, powstałakoncepcja usług świadczonych pacjentom, którejzazdroszczą nam nawet Amerykanie. Zapytałemmego kolegi z USA, szefa dużego ośrodka kar−diologicznego: dlaczego macie w święta większąśmiertelność niż w ciągu tygodnia? Odpowiedział:bo w święta nie ma kto dyżurować, więc leczymyjak dawniej przez stosowanie zastrzyków. Naszsystem wymaga kadr, których wyszkolenie nie jestłatwe. W Małopolsce wyszkoliliśmy około 40samodzielnych operatorów. Ci lekarze są zapra−szani do ośrodków zachodnich, żeby dyżurowali.To ogromny sukces. Jeśli ma miejsce opóźnienieleczenia w Polsce, to związane jest najczęściej niez organizacją opieki, bo system ratownictwai pogotowie jakoś sobie radzą, ale z nieświado−mością pacjenta dotyczącą zagrożenia. Ale to jużzupełnie inne zagadnienie – edukacja społeczeń−stwa.

Postęp w leczeniu zawału dokonał sięw dwóch etapach. Najpierw na przełomie lat 70.i 80. miała miejsce walka z zaburzeniami prze−wodnictwa krwi, co przyniosło spadek śmiertel−ności do 15%. Uratowaliśmy tę grupę, która umie−rała niepotrzebnie. A drugi etap nastąpił w latach80. i polegał na wprowadzeniu metod udrożnie−nia tętnic wieńcowych – albo farmakologicznie,albo mechanicznie. Obecnie mówi się o farma−mechanicznym leczeniu zawału. Razem przynio−sło to 10−krotny spadek śmiertelności. Czy jeste−śmy w stanie jeszcze tę śmiertelność szpitalnąbardziej zmniejszyć? Moim zdaniem, optymalniemożemy dojść nawet do 3%.

– Program jest świetny, tylko brakuje opie−ki kardiologicznej później...

– I to jest nowe wyzwanie. 10−krotny spadekśmiertelności w ostrej fazie zawału to sukces, ale

PORTRETY

Page 24: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

24

24

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

PORTRETY

po dwóch latach, dawniej umiera−ło 35% pacjentów, teraz umiera20%. To znaczy, że spadek umie−ralności odległej jest tylko dwu−krotnie mniejszy niż w latach 70.Rodzi się więc pytanie, dlaczego?Albo opieka późniejsza jest niewy−starczająca, albo ratując sercew ostrej fazie zawału nie do końcaeliminujemy stopień jego uszko−dzenia, wskutek czego powstająblizny, utraty tkanki.

– Zapewne oba zjawiskawchodzą w grę. Ale pozwolę so−bie zapytać żartobliwie, czy wy−bór zięcia – kardiologa, konty−nuatora i menadżera całego sys−temu, był podyktowany poszuki−waniem rozwiązań optymal−nych?

– Nie, nie, to już zupełny przy−padek. Ale to naprawdę utalento−wany operator, jeden z polskichkardiologów cieszących się po−wszechnym uznaniem w Europiei na świecie. My organizujemy jużXIII Warsztaty Kardiologii Inter−wencyjnej. Kazdego roku przy−jeżdża do nas ok. 800 kardiologówz całego świata. Nie przyjeżdżająnas uczyć, tylko wspólnie dysku−tować nad najistotniejszymi pro−blemami kardiologii. Krakówdwukrotnie był już zapraszany doprzeprowadzenia transmisji zabie−gów na największy zjazd europej−ski i największy zjazd amerykań−ski. To od nas chciano się uczyć.Anegdotycznie słyszałem, że pod−czas ubiegłorocznych warsztatówprofesor Greg Stone z USA, w cza−sie spaceru po Krakowie z przyja−cielem z Amsterdamu powiedział:„Wiesz, gdybym miał dostać zawa−łu, to chciałbym go dostać na Ryn−

ku w Krakowie, bo byłbym szybciej leczony, niż na Manhatta−nie!”.

Stoi zatem przed nami kolejne wyzwanie: zmniejszyć późnąśmiertelność skutków zawałów. To jest praca na kilka następ−nych lat. Medycyna jest dzisiaj na rozdrożu: czy pójdziemyw kierunku medycyny transplantologicznej, czy medycyny re−generacyjnej. W tym pierwszym wypadku wiemy, że zawsze bę−

dzie więcej biorców niż dawców. Może więc stworzymy stałąsztuczną komorę? Wątpię jednak, zważywszy na ilość nieuda−nych prób. Rodzi się zatem pytanie, czy może mięsień się daregenerować? Pewnie, tak. Tylko że serce bije bez ustanku, niema żadnej przerwy, nie może stanąć na dłużej niż 3 minuty, a niema innego narządu w organizmie, który pracuje bez ustanku.Nie będzie to zatem łatwe.

– Nie chcę Pana Profesora powściągać, ale człowiek jesti będzie przecież śmiertelny...

– Oczywiście, ale można ten moment odsunąć w czasie.Mięsień sam się regeneruje, tyle że trwa zużycie materiału. Wie−le się o tym mówi i pisze, bo rodzi się pytanie, czy mamy możli−wość regeneracji tego mięśnia? Czy możliwe jest stosowanieprocesu stymulowania komórek macierzystych szpikowych, któremogłyby się orientować w kierunku komórki mięśnia sercowe−go, dotrzeć do niego i zmienić się w komórkę mięśnia sercowe−go? Oto jest pytanie.

A drugie, dotyczy ewentualnego poszukiwania i wykorzy−stania innych komórek. Medycyna regeneracyjna to obecnieprzedmiot wielkich badań. A muszą to być badania podstawo−we. O ile kliniczna medycyna polska ma poziom światowy, tonauki podstawowe, mimo że mamy wspaniale wykształconychludzi, nie mogą być prowadzone w Polsce, bo na to są potrzebne

Page 25: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

25

25

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

kolosalne nakłady. Tylko kraje z ogromnym bu−dżetem na naukę mogą sobie pozwolić na takiebadania. Wielu Polaków, którzy uczyli się tutaj,wyjechało do USA, gdyż tamtejszy warsztat badaw−czy jest nieporównywalny z tutejszym. Odnośniekomórek macierzystych szpiku: nie ma wyników po−zytywnych, nie ma też negatywnych. Pierwsza pra−ca na ten temat ukazała się w 2001 roku, a jej współ−autorem był niejaki dr Jan Kajstura. Skąd? Anoz Polski, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– Kończąc już naszą rozmowę, o Pańskiejdrodze zawodowej i kardiologii, proszę jesz−cze o parę zdań na tematy prywatne. Rodzina,hobby, zainteresowania pozazawodowe...

– Mieszkam w kamienicy czynszowej w cen−trum Krakowa, tuż obok Filharmonii, której je−stem częstym gościem. Mam wielu przyjaciółw świecie artystycznym. Lubię muzykę klasyczną,dobry teatr, do którego chodzę dla aktora. Mamwielką słabość do jednego z największych pol−skich aktorów, mojego przyjaciela, Jurka Treli.Można być wielkim i skromnym. On właśnie takijest. Pokora i skromność także w zawodzie lekar−skim są wielkimi atutami. Może zresztą w każ−dym zawodzie? Dodam jeszcze, że żona jest oku−listką, a córka psychiatrą, już z tytułem profesor−skim, zajmuje się chorobą afektywną, czyli de−presją.

* * *

– Porozmawiajmy jeszcze Panie Profesorzeo poziomie naszej medycyny. O systemie jej fi−nansowania, o kształceniu lekarzy...

– Poziom medycyny jest przyzwoity, w nie−których obszarach ponadeuropejski. Problememjest finansowanie usług medycznych. Czy te 60mld złotych rozdzielanych przez Fundusz, wystar−czy? W moim odczuciu, patrząc na wydatki in−nych krajów europejskich, nie wystarcza. Na ob−sługę opieki zdrowotnej trzeba by mieć dzisiajgdzieś 80−90 mld zł. W dodatku my naprawdęświadczymy każdemu bardzo specjalistycznei kosztowne procedury. Widziałem brutalny sys−tem amerykański, tam nie ma litości. Zawał zała−twia się balonem, bo na nic innego nie ma pienię−

dzy. Pytam: „Dlaczego tak robicie?” – i słyszęw odpowiedzi: „Bo miał ubezpieczenie tylko nazabieg ratunkowy”. Może nie narzekajmy zatemtak na polską opiekę zdrowotną. I nie dziwmy się,że gdy następuje zetknięcie medycyny z polityką,zaczyna się coś, co opóźnia każdą decyzję.Ja wiem, że każdy polityk boi się utraty poparcia.Ale politycy muszą też przyjąć do świadomości,że każda reforma w pierwszym okresie będzie nie−popularna. Weźmy pod uwagę ostatnie trzy ka−dencje sejmowe. Ja nikogo nie atakuję, ani niko−mu nic nie wytykam. Ostatni, Zbigniew Religamógł sobie pozwolić na reformę z wprowadze−niem koszyka świadczeń należnych, bo miałznane nazwisko, reprezentował partię rządzącą.Nie zaryzykował. A teraz nikt nie zrobi z tym po−rządku, bo za dwa lata kończy się kadencja. Jed−nocześnie na poziomie obecnych dochodów Fun−dusz nie zapewni pacjentowi usług, których onoczekuje. Napięcia będą narastać. Moim zdaniem,jedynym wyjściem są ubezpieczenia dodatkowe.

– A jak postrzega Pan kondycję etyczną za−wodu? Tyle się teraz o tym mówi...

– Wiadomo, że gdy popyt na usługi jest więk−szy niż możliwość podaży, to zawsze będziemyna bakier z Hipokratesem.

– Tak mówi socjologia. Czy gdyby zostałPan ministrem zdrowia, to też pisałby Pan„Listy do przyjaciół lekarzy”?

– A po co miałbym pisać? Czy ja mam uczyćlekarzy etyki, którą oni powinni znać? Ja tutajnapisałem sobie kilka zdań, przygotowując się dotej rozmowy i przypuszczając, że to pytanie o ety−kę zawodu padnie. Ich autorem jest doktor Ry−szard Fingaisen, najstarszy bodaj członek Polskie−go Towarzystwa Kardiologicznego, obecnie 93−latek żyjący w USA. Ma jasny umysł i korespon−duje z nami mailowo. Pracując wcześniej w Ho−landii, spotkał się tam z problemem eutanazjii wtedy napisał: „W ciągu 2500 lat swojej znanejhistorii, medycyna stworzyła wartości intelektu−alne i etyczne, dzięki którym stała się jednymz filarów cywilizacji. Wkład medycyny do etykijest co najmniej równie cenny jak jej wkład inte−

PORTRETY

Page 26: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

26

26

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

PORTRETY

lektualny. Etyka lekarska kształtowała się samo−dzielnie i to na pięćset lat przed etyką chrześci−jańską, podyktowana wewnętrzną logiką zawodulekarskiego. I co jest istotne, w ciągu tych 2500lat nie zmieniła się w zasadniczych punktach. Ety−ka lekarska taka, jaka ukształtowała się za cza−sów Hipokratesa, naucza, że dla lekarza istniejetylko człowiek. Tylko człowiek i jego cierpieniamogą dla nas istnieć i żadne inne dobra, dobrainnych ludzi, państwa, społeczeństwa, samegolekarza nie wolno nad dobro chorego przedkła−dać.” To jest problem czołowy. On napisał, że odHipokratesa w naszym pojęciu zawodu nie mo−gło się wiele zmienić. Dlatego mogę dyskutowaćz prof. Hartmanem. Jeśli człowiek jest człowie−kowi wilkiem, to rodzi się pytanie, kto do tegow naszym środowisku lekarskim doprowadził?W USA lekarze mogą się nie lubić, nie patrzyć nasiebie, nie odwiedzać się w domach, ale w pracynie ma możliwości ujawniania konfliktów, bo toszkodziłoby pacjentowi. A u nas jest inaczej.Inna rzecz, że w każdym środowisku można do−szukać się analogicznych napięć.

– Gdybym szukał usprawiedliwień, to po−wiedziałbym że istotą ustroju jest rywalizacja...

– Dokładnie tak, inaczej nie byłoby postępu.Tylko że rywalizacja może być zdrowa albo cho−ra. Póki jest zdrowa, jestem „za”...

– A jak Pan ocenia system kształcenia le−karzy w Polsce?

– W zakresie kształcenia podstawowego, czylipodczas dwóch pierwszych lat nauki nasz studentjest lepiej przygotowany niż w systemie amery−kańskim. Potem zaczynają się schody. Przedewszystkim baza nauczania klinicznego jest zamała. Jeśli w Harvardzie przypada 2 studentówna 1 nauczyciela, a u nas 10 studentów tłoczy sięnad łóżkiem pacjenta usiłując coś zobaczyć i usły−szeć, to z czym się mamy porównywać?

– Nie rozdziera Pan szat z powodu skróce−nia okresu kształcenia o rok?

– Gdy byłem dziekanem, to chciałem, żebyna VI roku studenci byli pomocnikami asystenta.

Gdy kształciłem studentów w 1982 roku na ame−rykańskim uniwersytecie Stony Brook, nie byłotam jeszcze bazy klinicznej, więc kierowaliśmystudentów m.in. do Polski. Oni po 2 latach zda−wali egzamin nostryfikacyjny i to na najwyższympoziomie. Ale już na następnym roku nauki ucie−kali z powrotem do Ameryki, mówiąc: „Ja tegopacjenta muszę widzieć! Muszę go dotknąć!Wysłuchać!”. I o tym mówię – dramatycznie bra−kuje bazy klinicznej dla dydaktyki...

– A co z kształceniem specjalizacyjnym?Mamy coś 80 specjalizacji, podobno najwięcejw Europie...

– Wprowadzany system modułowy, który przynaszej mentalności, zupełnie się nie sprawdzi. Jeślimamy dzisiaj np. kardiologię po internie, to mamysystem kształcenia trwający 8 lat. Rozumiem usta−wodawcę, wydaje się, że trwa to za długo. Terazlekarz, zgodnie ze standardami europejskimi, po−winien w 2 lata robić internę. Ale nie można omi−nąć interny bokiem. Tymczasem w polskich wa−runkach kandydat na specjalistę siedzi w swojejklinice macierzystej, czasem dostanie się na jakiśstaż i tyle. Obawiam się, że pojawi się masa kar−diologów, którzy nie potrafią nawet wykonać ba−dania per rectum.

A w ogóle to z niewiadomego mi powodu pre−stiż internisty i pediatry został obniżony. I teraznagle wszyscy pukają się w czoło i wpadająw niepokój, bo nie ma pediatrów. Nie ma, skoropediatra nie mógł mieć kontraktu poz, tylko mu−siał mieć podspecjalość w podstawowej opiece.Nikt nie robił zatem specjalizacji z pediatrii.Ja nie gloryfikuję poprzedniego systemu, ale kie−dyś pediatra potrafił dziecko zbadać, sprawdzićnp. czy gorączka jest z byle powodu, czy też jestto poważna sprawa. A teraz nie ma komu wyrazićtakiej opinii. Władze zaczynają się budzić. Za póź−no, dziura pokoleniowa jest już nie do uniknię−cia, gdy pokolenie pediatrów i internistów czyn−ne jeszcze zawodowo, odejdzie.

– Na przestrzeni ostatnich 10 lat, po wpro−wadzeniu rezydentur, zasadą było, że ich po−łowa przeznaczona jest na kształcenie lekarzy

Page 27: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

27

27

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

rodzinnych, a druga połowa na wszystkie po−zostałe specjalizacje. Czy zatem już w punkciewyjścia nie zafundowaliśmy sobie deficytuwiększości specjalizacji?

– W swoim czasie powstało lobby lekarza ro−dzinnego, zwane też zielonogórskim czy innym.Lekarz musiał mieć kontrakt na 10 tys. zł mie−sięcznie, bo inaczej – mówiono – nie weźmie siędo roboty. Koncepcja była znana, lekarz rodzin−ny funkcjonuje np. w Skandynawii. Ale tam pa−cjent wychodzący od lekarza rodzinnego dostajena karteczce wszystkie możliwe zalecenia i wska−zówki, a potem – gdy się coś nie zgadza – możedzwonić, wzywając lekarza do domu. U nas ścią−gnięcie lekarza rodzinnego do chorego w świętajest niemożliwe.

– Znam świetną internistkę, z rozległą, wie−loletnią praktyką. Pacjenci się garną. Ale onanigdy nie jeździła samochodem. I żądanie odniej, by świadczyła wizyty domowe wieczorem,czy o 24.00 przyjeżdżała do pacjenta jest ab−surdalne. A to naprawdę doskonały internista.Samotna pani doktor pediatra też nie porzuciwłasnego dziecka nocą, by pojechać do cudze−go. Ale to przecież nie może jej dyskwalifiko−wać jako pediatry. System musi być elastycz−ny. Odnoszę wrażenie, że czego się nie tknąć,kolei czy śmieci, służby zdrowia czy edukacji– rządzą tym ludzie kompletnie pozbawieniwyobraźni...

– Systemy muszą być poprawione. Kształce−nie teoretyczne, pod względem ilości wiedzy,zwłaszcza w Collegium Medicum UniwersytetuJagiellońskiego jest na bardzo wysokim poziomie.Rzecz załamuje się, gdy pojawiają się zajęciakliniczne, w połowie studiów.

– A co z systemem zdobywania punktówedukacyjnych, który ma już 8 lat. Wiemyw Izbie, że tylko 27% środowiska bierze udziałw ich ciułaniu. Reszta nie potrzebuje się do−kształcać?

– I to jest smutne. Przed rozpoczęciem sym−pozjum wszyscy biegną po dyplomy, a potemw znacznej części znikają. Gdy chcę odnieść

sukces, organizując jakąś konferencję, to piszę:„Przysługuje 15 punktów edukacyjnych!”.

– Mam też wrażenie, sięgając do historii,że udział lekarzy w życiu publicznym stał sięnikły. Te salony Pareńskich, te przyjaźnie ar−tystów – Matejki, Wyspiańskiego, Wyczółkow−skiego z politykami; te zabawy w „JamieMichalikowej” czy na łamach „Liberum Veto’,gdzie lekarze występują równorzędnie obokwspaniałych nazwisk polskiej kultury, to naj−wyraźniej przeszłość, a nie jest to przecież naj−biedniejsza część naszego społweczeństwa...

– To powinno się skupiać wokół TowarzystwaLekarskiego Krakowskiego. Piękne miejsce,dobra lokalizacja... Niestety, to teraz emeryckaorganizacja... Może czas nie sprzyja tego typu spo−tkaniom...

– Oczywiście, cyfrowa rewolucja zmieniławiele, ale w innych środowiskach zaintereso−wanie kulturą jest nadal wysokie. To lekarzomjakby odeszły aspiracje…

– Rzeczywiście ja chodzę do Filharmonii oddwudziestu lat. 20 lat temu widziałem tam 15−20moich znajomych lekarzy. Teraz, gdy zobaczędwu czy trzech to jest dobrze. Była tradycja udzia−łu w premierze teatralnej, na wernisażu, teraz za−nikła... I to wcale nie jest rzeczywiście kwestiastopy życiowej, tylko aspiracji.

– Muszę jeszcze Pana Profesora zapytaćo miejsce samorządu lekarskiego. Jak Pan gowidzi?

– Byłem świadkiem i poniekąd uczestnikiemtworzenia nowego samorządu, kiedy inicjatoramibyły takie osoby jak Jaś Ciećkiewicz, Jaś Kowal−czyk, Zbyszek Żak. Oni byli przygotowani do two−rzenia reprezentacji, artykułowania oczekiwań,mieli aspiracje. A teraz – przykro mi to mówić –obawiam się, że samorządy nie mogą być przedewszystkim trampoliną do robienia dalszej kariery.

– Ciekawa konstatacja. Czy problem nietkwi w ustrojowym założeniu, by skazać samo−rząd zawodowy na drugoplanowość. Nie pro−

PORTRETY

Page 28: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

28

28

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

PORTRETY

wadzi on kształcenia podyplomowego, jakw wielu krajach, ani nie reprezentuje lekarzyprzy kontraktowaniu świadczeń.

– Samorząd to pewnego rodzaju ustrojowaatrapa. Co z tego, że prof. Andrzej Matyja poje−dzie do ministra i mu nagada. Zamkną za nimdrzwi i będą nadal robić swoje.

– Żartując pod koniec. Gdyby przyszłoPanu przyjść drugi raz na świat, to chciałbyPan się urodzić 100 lat wcześniej, współcześnie,czy 100 lat później?

– Na przestrzeni 45 lat mojej pracy zawodo−wej widzę, ile osób mi umarło, które w obecnychczasach nie miałyby prawa umrzeć. A umieralimi na rękach. W 1969 roku umarł mi młody chło−pak, z ciężką wadą serca, tuż po operacji. Przed−tem napisał wspomnienia pacjenta. Wziąłem starągazetę w której wspomnienia wydrukowano i czy−tam: „Nazywaliśmy go Jacek, nie każdy dostąpiłtakiego zaszczytu...”. To największa satysfakcjadla lekarza, jeśli doczekał się szacunku pacjenta.Przygotowuję teraz wykład na specjalną sesję pt.„Spotkanie z mistrzem” w ramach XVII Między−narodowego Kongresu Polskiego TowarzystwaKardiologicznego we Wrocławiu. Jako wykła−dowców zaproszono prof. Michała Tenderę byłe−go prezesa ECS, prof. Witolda Rużyłło dyrektoraInstytut Kardiologii w Warszawie, prof. Adama

Torbickiego członka Zarządu ECS oraz mnie.Miłe towarzystwo i zapowiada się bardzo cieka−wie. Mogę się też pochwalić, że w czerwcu tegoroku na Jubileuszowej Międzynarodowej Konfe−rencji Kardiologicznej w Zabrzu, z udziałem ok.3000 lekarzy, zostałem wyróżniony prestiżowąstatuetką „Kroki milowe w leczeniu zawału ser−ca”, przyznaną za osobiste zasługi dla rozwojukardiologii inwazyjnej w Polsce”. A tak na mar−ginesie wspomnianego Kongresu najwyższe wy−różnienie Towarzystwa tzn. tytuł honorowegoczłonka, mają otrzymać P.D. dr hab. Adam Tor−bicki i ja. Adaś jak zwykle powie pięknie o me−dycynie, o muzyce i podziękuje swojej pięknejżonie, co ja również z wielką radością i wzru−szeniem zrobię, ale również o urokach medycy−ny, stwierdzając radość i zadowolenie z wyko−nywania zawodu lekarza niosącą świadomośćdobrze spełnionego obowiązku. Może zresztą nietylko w zawodzie lekarza, ale w każdym zawo−dzie warto mieć świadomość, że coś zrobiło siędobrze.

– Hm. Dobrze spełniłem swój obowiązek,a jeśli rzecz się nie powiodła. Co wtedy?

– Antoni Dziatkowiak mówił: „Życie nie znosijasności, lubi niespodzianki!”. Mówiąc poważnieuważam, że mamy wspaniałych młodych ludzi,doskonale przygotowanych po studiach medycz−nych, tylko obyśmy ich nie tracili.

– Statystycznie rzecz ujmując, obawy któ−re towarzyszyły Polsce w 2004 roku, gdywkraczaliśmy do Unii Europejskiej, że namwszyscy lekarze pouciekają, okazały się prze−sadzone. Poza pierwszą falą, ilość deklarowa−nych zamysłów wyjazdu wynosi poniżej 1%rocznie.

– To prawda. Moi asystenci wyjeżdżają nakrótko, są zapraszani na dyżur, przywiozą jakieśpieniądze. Ale na stałe? Nie... Nie ma takiej at−mosfery w Polsce, by wyjeżdżać. Lekarze chcątu pracować i chcą oczywiście przyzwoicie zara−biać. Niepokojące były natomiast wypowiedzi po−lityków z rządu PiS−u odnośnie plagi łapownic−twa i bezduszności wśród lekarzy, wypowiedzi

Page 29: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

29

29

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

W praktyce klinicznej coraz częściej spoty−kamy się z wzajemnym oddziaływaniem pokar−mów oraz przyjmowanych przez pacjenta suple−mentów diety z farmakoterapią.

Niekiedy pokarmy mogą korzystnie zwiększaćwchłanianie leków, co oczywiście jest wykorzy−stywane w praktyce, m.in. podczas stosowanialeków przeciwwirusowych, w wirusowych zapa−leniach wątroby. Niestety o wiele częściej spoty−kamy się z sytuacją, gdy pokarmy oraz suplementydiety, wchodząc w interakcje z lekami, doprowa−dzają do indukowania działań niepożądanych orazzmniejszenia skuteczności farmakoterapii. Wartopamiętać, że pokarm może działać jak bariera fizycz−na hamująca rozpuszczanie leków i ograniczającakontakt ze śluzówką przewodu pokarmowego.

Makro− i mikroelementy zawarte w pokarmiemogą wchodzić w specyficzne interakcje z poda−

nymi lekami, hamując ich absorpcję. Z kolei za−warte w pokarmach oraz napojach składniki czyn−ne mogą także wpływać na izoenzymy cytochro−mu P450 wpływając na klirens stosowanych le−ków. Należy pamiętać, że niektóre soki, w szcze−gólności soki cytrusowe oraz sok żurawinowy,zawierają flawonoidy (naryngenina, kwercetyna,kemferol), które mają zdolność hamowania ak−tywności izoenzymu CYP 3A4 cytochromu P450.Ponieważ izoenzym ten reprezentowany jest jużw jelicie, gdzie wpływa na biodostępność wieluleków, jego zablokowanie przez związki czynnezawarte w wymienionych sokach wpływają nastopień ekspozycji na leki, co w konsekwencjimoże indukować występowanie działań niepożą−danych.

Składniki diety mogą powodować swoiste in−terakcje doprowadzające w swojej konsekwencji

FARMACJA

łamiące świętą zasadę zaufania pacjenta do leka−rza. Pacjenci czasem się wręcz dziwią, że lekarzenie chcą łapówek. Teraz, kiedy szereg usług stałosię dostępne prywatnie, są cenniki, wystawiane

Jacek Stefan Dubiel – ur. 1942 w Krakowie; 1965 dyplomAM; 1971 doktorat; 1976 – specjalizacja z chorób wewnêtrz-nych; 1982 – habilitacja („Hemodynamika kr¹¿enia wieñ-cowego a stan czynnoœciowy serca”); od 1992 profesor,od 2001 profesor zwyczajny. W latach 1989-2012 kierownikII Kliniki Kardiologii CM UJ; 1989-1992 prodziekan Wydzia-³u Lekarskiego AM; 1996-2008 pe³nomocnik Rektora(ds. kszta³cenia, ds. ogólnych, ds. klinicznych). Promotor28 przewodów doktorskich, 8 habilitacyjnych (3 profesorów).

Autor ponad 800 doniesieñ zjazdowych, 500 art. w czasopi-smach krajowych i zagranicznych. Laureat licznych nagródm.in. Laurów Jagielloñskich, VI Wydzia³u PAN, NagrodyNaukowej Ministra Zdrowia oraz Miasta Krakowa. Cz³onek Pol.Tow. Kardiologicznego (Zarz¹d) i Tow. Internistów Polskich(wiceprzewodnicz¹cy), American Heart Association, Europe-an Cardiac Soc., New York Academy of Science. Odznaczonym.in. Krzy¿em Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski I Me-dalem „Cracoviae Merenti”.

Dr Jarosław Woronprof. Ryszard Korbut

Interakcje lekówz żywnością

i suplementami diety

są rachunki na życzenie, wręczanie kopert jest bezsensu. To politycy nam zmajstrowali taki klimatwokół środowiska.

Rozmawiał: Stefan Ciepły

PORTRETY

Page 30: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

30

30

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

do jatrogenii polekowej. I tak, skojarzenie pokar−mów zawierających tyraminę z inhibitorami MAOlub lekami o działaniu serotoninergicznym możeprowadzić do wystąpienia przełomu nadciśnienio−wego oraz zespołu serotoninowego. Tyraminę za−wierają: owoce awokado, banany, czekolada, żółtesery, ryby, kiełbasa peperoni, wino typu Vermo−uth, sos sojowy.

Z kolei substytuty soli, stosowane u pacjen−tów leczonych lekami moczopędnymi, oszczędza−jącymi potas, indukują wzrost ryzyka hiperkalie−mii.

Otręby, płatki owsiane, pokarmy wysokobłon−nikowe: zmniejszają wchłanianie leków z prze−wodu pokarmowego i bardzo niekorzystna jest,z punktu widzenia interakcji leków z pokarmami,dieta bogato−błonnikowa.

Brokuły oraz brukselka mogą obniżać skutecz−ność działania leków przeciwzakrzepowychu pacjentów stosujących doustne antykoagulanty.

Należy odradzać popijanie leków herbatą, po−nieważ tannina obecna w herbacie może utrud−niać wchłanianie wielu leków oraz mikro− i ma−kroelementów z przewodu pokarmowego w tymnp. soli żelaza.

Z kolei produkty spożywcze bogate w wapńm.in. produkty mleczne hamują wchłanianie flu−orochinolonów, tetracyklin, fenytoiny, bifosfonia−nów, bisakodylu. Podobnie skrobia kukurydzia−na, olej kokosowy, karagen, kazeiniany tworząkompleksy utrudniające wchłanianie leków.

Z praktycznego punktu widzenia należy braćpod uwagę fakt, że pokarmy takie jak kapustapekińska i brukselka zawierają indolo−3−karbinoli mogą powodować aktywację CYP 1A2, którymetabolizuje teofilinę, propranolol, paracetamol,warfarynę, werapamil, etynyloestradiol, przyspie−szając ich metabolizm i zmniejszając skuteczność.Podobnie CYP 1A2 indukują potrawy z grilla,gdyż zawierają aminy heterocykliniczne.

Suplementy diety zawierające w swoim skła−dzie magnez i/lub wapń mogą wpływać zarównona farmakokinetykę stosowanych równocześnieleków, jak i indukować swoiste działania niepo−żądane. I tak, magnez może ograniczać (ciproflok−sacyna, digoksyna, ketokonazol, aspiryna) lub

nasilać (teofilina, lewodopa) efekt działania wy−mienionych leków. Z kolei wapń, także zawartyw tabletkach, może być przyczyną wzrostu ciśnie−nia oraz może zwiększać ryzyko niewydolnościnerek. Z tego powodu dobowa dawka wapnia niepowinna być wyższa niż 1,2−1,5 g.

Podczas podawania określonych grup lekówmogą wystąpić niedobory niektórych witaminoraz mikro− i makroelementów, co należyuwzględniać podczas długoterminowej farmako−terapii. Metformina może indukować niedobórkwasu foliowego oraz witaminy B12, inhibitorykonwertazy angiotensyny mogą powodować nie−dobór cynku. Podczas stosowania metotreksatuoraz sulfasalazyny należy suplementować kwasfoliowy.

Podczas stosowania glikokortykosteroidównależy uwzględnić możliwość wystąpienia niedo−borów wapnia oraz witamin C, D. W trakcie sto−sowania diuretyków pętlowych oraz tiazydowychwarto pomyśleć o uzupełnieniu magnezu, potasu,wapnia, cynku, kwasu foliowego oraz witaminyB1. Przewlekłe stosowanie leków przeczyszcza−jących indukuje niedobory potasu, wapnia orazkwasu foliowego.

Podczas stosowania statyn, w szczególności,gdy występuje mialgia, poleca się suplementacjękoenzymu Q10, którego poziom może zmniejszaćsię podczas długotrwałego podawania statyn.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa, niezbęd−na jest duża ostrożność podczas stosowania far−makoterapii i suplementów diety zawierającychw swoim składzie wyciągi z żeń−szenia, miłorzę−bu japońskiego, zielonej herbaty oraz dziurawca.Środki te mają bardzo wysoki potencjał induko−wania niekorzystnych interakcji z dużą ilościąróżnych, równocześnie stosowanych leków.

Dr Jarosław Woron. prof. Ryszard Korbut

Katedra Farmakologii UJ Collegium MedicumZakład Farmakologii Klinicznej – Uniwersytecki Ośrodek

MonitorowaniaNiepożądanych Działań Leków

www.katedrafarmakologii.cm−uj.krakow.pl

FARMACJA

Page 31: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

31

31

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Szanowna Redakcjo,

Ponieważ w GGL nr 3/134 (maj, czerwiec2013) błędnie zakwalifikowano prezentowanąprzeze mnie na VIII Kongresie Polonii Medycz−nej teorię sumienia, jako teologiczną, i zapowie−dziano dalsze informacje na temat, więc chciał−bym, aby w dalszych informacjach unikać takichnieporozumień.

Teoria sumienia, którą zaprezentowałem, aniw streszczeniu, ani w tekście, ani w prezentacjinie odwoływała się do teologii, czy też nauczaniaKościoła, lecz posługiwała się filozofią wywo−dzącą się z aksjologii fenomenologów, metafizykiarystotelesowsko−tomistycznej oraz antropologiipersonalizmu realistycznego.

W sumie ten nurt filozofii nazywa się perso−nalizmem realistycznym, w którym asymiluje sięosiągnięcia fenomenologów czy egzystencjalistów.

Natomiast teoria mojego oponenta wywodzisię w punkcie wyjścia z filozofii scjentystycznejczy liberalnej, a w punkcie dojścia, czyli w spo−

sobie treściowego uzasadniania norm moralnychpowtarza błędy filozofii heglowsko−marksistow−skiej. W metaetyce nazywa się to deontonomizmemheteronomicznym, w którym Lewiatan – państwonarzuca jednostkom normy moralne. W moim re−feracie pojawia się też spór z utylitarystycznymantypersonalistycznym uzasadnianiem norm przezprof. Z. Szawarskiego. W sumie można ten spórw filozofii określić jako spór personalizmu filo−zoficznego (fenomenologia, egzystencjalizm, ary−stotelizm, tomizm, filozofia dialogu, komunitaria−nizm, etyka cnót, etyka troski i inne), z antyperso−nalistycznymi uzasadnieniami moralności, czyliz utylitaryzmem i scietystycznym pozytywizmem.

Jest to więc spór na terenie różnych nurtówfilozofii, a nie spór teologii z filozofią. W sporzetym należy konfrontować ze sobą odrębne nurtyfilozoficzne, i założenia, które są w tych nurtachprzyjmowane na terenie choćby metafizyki, epi−stemologii i antropologii.

Emocje wokół sesji nt. klauzuli sumieniaW ślad za relacją z VIII Kongresu Polonii Medycznej (w części dotyczącej sesji naukowej

nt. „Klauzula sumienia w praktyce lekarskiej”), zamieszczoną w ostatnim wydaniu „Galicyjskiej GazetyLekarskiej” (z czerwca br. nr 3/134) otrzymaliśmy od jednego z uczestników sesji, księdza profesoraTadeusza Biesagi, zdecydowany protest w kwestii użycia przez autorkę relacji (JHG) w maleńkimsyntetycznym sprawozdaniu (na 1/2 strony) określenia, iż „starły się w jej toku dwa modele (teolo−giczny i świecki) prezentowanych racji”.

I ta właśnie kwalifikacja, stała się powodem protestu Księdza Profesora, który zaprzecza, jakobyreprezentował model teologiczny.

No cóż, dziennikarz – ma prawo do opisywania procesów społecznych językiem, który uważa zastosowny, zgodny ze swoją wiedzą i światopoglądem. Podobnie zresztą, jak opisywany bohater, maprawo z taką czy inną charakterystyką się nie zgadzać.

Z szacunku dla Gościa naszej Konferencji, publikujemy List w całości, wspomniane i przekazanenam załączniki umieszczając na stronach internetowych Izby. Wyrażamy równocześnie przekonanie,iż przygotowywane przez Komisję Etyki samorządu książkowe sprawozdanie z sesji, będzie okazją,by jej uczestnicy raz jeszcze przedstawili swoje stanowisko.

Stefan CiepłySekretarz Redakcji

PS: A poniżej (za listem) obszerna relacja z ww. Konferencji pt. „Klauzula sumienia – dylematyw codziennej praktyce lekarskiej” pióra red. Jolanty Hodor−Grzelak.

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ 31

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 32: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

32

32

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Największym nakazem etycznym lekarza jest dobro pacjenta. Dziś coraz czę−ściej pojawiają się jednak kontrowersje na temat tego, co jest tym dobrem,bowiem jego pojmowanie przez chorego może się różnić od opinii lekarza.Obowiązujące prawo nie zawsze pomaga w rozstrzyganiu takich wątpliwości.Przykładem prawa budzącego ostatnio wiele emocji jest klauzula sumienia,czyli możliwość powstrzymania się przez lekarza od wykonania pewnego świad−czenia z powodu konfliktu z własnym sumieniem. Spory rodzące się na tym tleprzybierają niekiedy dramatyczny wymiar, o czym skrupulatnie informują środ−ki masowego przekazu uzurpujące sobie czasem prawo rozstrzygania o tym,co słuszne.

Dlatego właśnie klauzula sumienia w praktyce lekarskiej byłatematem specjalnej sesji podczas VIII Kongresu Polonii Medycz−nej – Światowego Kongresu Lekarzy Polskich. Swoje poglądyna ten temat prezentowali moderatorzy debaty – prof. JózefLipiec, filozof UJ i doktor Stefan Bednarz, przewodniczący

Dla lepszego streszczania tego ważnego spo−ru przesyłam dla referujących w GGL sesję o su−mieniu z VIII Kongresu Polonii Medycznej:

1) Moje notatki do mojego referatu na VIIIKongres, zatytułowane: „Tendencje zagrażającestosowaniu klauzuli sumienia w praktyce medycz−nej”

2) Audiowizualną prezentację, którą się po−sługiwałem – a która dokładnie informuje o czymmówiłem,

Oraz 4 artykuły wcześniej opublikowane,z których tekstu korzystałem w prezentowaniu kon−cepcji sumienia na Kongresie, a które pokazują,z jakich filozofów korzystałem, w rekonstrukcjiprezentowanej na Kongresie teorii sumienia.

Rozumiem, że w GGL referaty trzeba przed−stawić w prosty sposób, ale jeśli się uda, będęwdzięczny za ustawienie sporu tak jak w rzeczy−wistości on wygląda.

Serdecznie pozdrawiam ks. T. Biesaga

Komisji Etyki Okręgowej RadyLekarskiej w Krakowie oraz prof.Jan Hartman, bioetyk UJ, ks. prof.Tadeusz Biesaga z Instytutu Bio−etyki Uniwersytetu PapieskiegoJana Pawła II, prof. Tadeusz Toł−łoczko, wybitny chirurg i humani−sta oraz dr Konstanty Radziwiłł,wiceprezes Naczelnej Rady Lekar−skiej.

„Dylematy związane z wyko−nywaniem lub niepodejmowaniemniektórych świadczeń medycznychsą istotnym problemem dla wielulekarzy. Zapisy prawa nie zawszepomagają w wykonywaniu tegozawodu, między innymi z powo−du różnych wartości moralnych,etycznych lekarzy, które mogą sięzderzyć z wartościami reprezento−

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ32

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Klauzula sumienia– dylematy w codziennej praktyce lekarskiej

Page 33: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

33

33

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

wanymi przez pacjenta. Żaden dokument nie jestw stanie opisać wszystkich sytuacji, z jakimimamy do czynienia w skomplikowanych relacjachlekarz – chory człowiek” – rozpoczął debatę Ste−fan Bednarz. I mówił dalej:

Klauzula sumienia kojarzy się głównie z pro−blematyką terminacji ciąży oraz z in vitro, alezakres świadczeń, jakich może dotyczyć, staje sięcoraz szerszy. Są to m.in. stany terminalne, kwa−lifikowanie pacjentów do badań klinicznych czydo profilaktycznych zabiegów chirurgicznych (np.prewencyjna mastektomia). „Rodzi się pytanie,jakie muszą być dowody naukowe, aby dla pew−nych działań lub ich zaniechania uzyskać akcep−tację pacjenta i społeczną (...). Jak postępować,by zachować dobre imię, godność i przekonaniazarówno pacjenta, jak i lekarza”.

Klauzula sumienia to nie prawo, lecz ochronaprzed konsekwencjami – twierdzi prof. Jan Hart−man. Jego zdaniem w dyskusji publicznej o klau−zuli sumienia narosło wiele nieporozumień:„Klauzula to zastrzeżenie, pewne wyłączenie,wyjątkowe odstępstwo od szczególnych przepi−sów ogólnych. Zasadą ogólną jest to, że pacjentma otrzymywać wszelkie świadczenia, jakie me−dycyna współczesna uważa za słuszne i dobre dlajego zdrowia, a pacjent się na nie godzi lub sięich domaga. Nie jest jednak tak, że pacjenci mogąnarzucić cokolwiek lekarzowi i odwrotnie.W świecie medycznym autonomia jest obustron−na (...) Ale klauzula sumienia dotyczy autonomiilekarza. Jednak sam termin „sumienie” jest wie−loznaczny, a jego profesjonalne znaczenie – zróż−nicowane i nie znane ogółowi. Sumienie nie maostrego znaczenia, interpretacja może być różna.Termin ten wchodzi w skład kilku teorii etycz−nych, które względem siebie są w konflikcie”.I żadne z tych filozoficznych pojęć nie ma zasto−sowania prawniczego. Pogląd, że ktoś może po−stępować wyłącznie według własnych przekonań,to według prof. Hartmana samowola, która bywaczasem afirmowana, bowiem cenimy sobie, gdyktoś działa „nonkonformistycznie”: „Ale nonkon−formizm ma miejsce wtedy, gdy osoba tak postę−pująca ponosi przykre tego konsekwencje”.

– A klauzula sumienia to nie uprawnienie, leczprzepis chroniący lekarza właśnie przed konse−kwencjami odmowy udzielenia świadczenia.

Zawarte w art. 39 Ustawy o zawodzie lekarzazobowiązanie do wskazania „realnej możliwości”uzyskania danego świadczenia w innym miejscu,budzące protesty w środowisku lekarskim, mazdaniem prof. Hartmana sens praktyczny, bo po−zwala scedować swoje powinności, na inną oso−bę. Lekarz ma nadal obowiązek wykonać świad−czenie, a klauzula tylko ustanawia pośrednika, niechce czegoś zrobić bezpośrednio, gdy psychicz−nie czemuś nie podoła. Klauzula tylko chroni goprzed konsekwencjami, bo nie istnieje coś takie−go, jak prawo niewykonania obowiązków”.

Klauzula sumienia odnosi się nie tylko dokonfliktu między pacjentem i lekarzem, znacznieczęściej – choć o tym się nie mówi – do konfliktumiędzy lekarzami, a przełożonymi. Generalnie,lepiej nie przyjmować stanowisk pracy, gdzie jestsię narażonym na częste występowanie sytuacjiwchodzących w kolizję z sumieniem. Od klauzu−li sumienia lepsza jest dobra organizacja, w ra−mach której lekarz z góry zgłasza swoje zastrze−żenia, zaś przełożeni wiedzą, czego od niego ocze−kiwać – podsumował swoje wystąpienie profesorJan Hartman.

* * *Rośnie zagrożenie dla godności ludzkiej ze

strony zwolenników etyki utylitarystycznej –uważa ks. prof. Tadeusz Biesaga.

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ 33

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 34: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

34

34

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

To, co się obecnie dzieje, jest ogromnym za−grożeniem dla moralności, dla godności człowie−ka – jego zdaniem. Fenomen sumienia jest do−stępny każdemu, każdy jako istota moralna do−świadcza przeżyć, które dotykają głęboko, ponie−waż dotyczą godności, człowieczeństwa. Sumie−nia nie da się zredukować ani do rozumu, ani dowoli, czy przeżyć emocjonalnych” – podkreślałks. prof. Biesaga dodając, iż kiedy sumienie wy−daje sąd o naszym czynie, jednocześnie jest to sądo sprawcy. I ten sąd sumienia wydawany jest cza−sem wbrew temu, czego emocjonalnie pragnęli−śmy, co zamierzyliśmy i wbrew naszym decy−zjom. Ten osąd wewnętrzny trudno podważyć.Sumienie nie pyta nas o zdanie, ale ocenia.A wyrzuty sumienia to ból duszy, silne przeżycieemocjonalne – mówił ks. prof. Biesaga.

Jeszcze trudniej jest, gdy otoczenie nie wspierasumienia i tylko jego świadectwo mówi człowie−kowi: „Dobrze czynisz!”. Świadkowie sumieniaidą za jego głosem i czasem za wierność sumie−niu płacą najwyższą cenę, czego przykładów niebrakuje choćby w historii Kościoła.

Czy można więc zredukować, zminimalizo−wać znaczenie sumienia? Ks. prof. Biesaga uwa−ża, iż właśnie próbuje się to uczynić, jak to jużwiele razy w historii bywało.

Prawo do wolności sumienia rozwijało się ra−zem z prawem do wolności religijnej i w demo−kratycznych konstytucjach uważane jest za ele−mentarne prawo człowieka. Jednak demokracjaspycha dziś indywidualne sumienie do sfery pry−watnej i ogranicza jego znaczenie. W strefiepublicznej ma decydować prawo stanowione.W systemach demokratycznych największą war−tością zaczyna być spokój społeczny, co prowa−dzi do minimalizowania wymagań moralnych” –przestrzegał ksiądz profesor, który uważa, że dlaspokoju demokracje współczesne legalizują de−wiacje, a moralność uniwersalną traktują jakozagrożenie ustroju społecznego: Wszelka etyka,która nie jest minimalistyczna, stanowi politycz−ne zagrożenie. To bardzo niebezpieczny trend –niszczenie ludzkiego sumienia.

Można wyróżnić różne modele praktyki me−dycznej w kontekście sumienia, np. model teolo−

giczny, gdzie dobro pacjenta to także jego dobroduchowe, albo model konsumpcyjny, utylitarny,gdzie najważniejsza jest usługa. Przykładem uty−litarystycznego modelu może być np. obowiązekbadań prenatalnych, które – zdaniem księdza pro−fesora – wcale nie mają muszą służyć dobru nienarodzonego, lecz eliminacji dzieci chorych,„uszkodzonych”, co mogą m.in. zwalniać lekarzaod odpowiedzialności za urodzenie narodzinydziecka obciążonego wadami. Niebezpieczny,zdaniem ks. prof. Biesagi, jest może być już samrozwój badań prenaetalnych.

To kryterium jakości życia, w celu selekcjiżycia niewartego życia – stwierdził bioetyk kato−licki, przywołując też kontrowersje wokółin vitro i możliwość możliwości eliminacji „nie−prawidłowych” zarodków.

Sumienie jest najwyższym sędzią. W sytu−acjach konfliktowych lekarz staje oko w oko wo−bec własnych wyborów i sam musi zająć stano−wisko. Lekarz kieruje się swoim etosem lekarskimi nic nie może sumienia lekarskiego niszczyć” –apelował ks. prof. Biesaga.

* * *Nie wolno sterować sumieniem lekarza, ale

lekarz nie może też narzucać nikomu swoich prze−konań – przestrzega prof. Tadeusz Tołłoczko.

Lata praktyki utwierdziły mnie w przekona−niu, że najistotniejszym doczesnym dobrem czło−wieka jest jego życie – powiedział wybitny chi−rurg – zastrzegając, że nie czuje się ekspertem od

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ34

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 35: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

35

35

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

moralności i sumienia, a tylko lekarzem prakty−kiem, który przez wiele lat na co dzień podejmo−wał decyzje wynikające z przekonania o słuszno−ści takiego, a nie innego działania.

Profesor przypomniał m.in. stanowisko Try−bunału Konstytucyjnego, rozpatrującego przedlaty skargę na zapisy Kodeksu Etyki Lekarskiej,w którym zbiory norm prawnych i etycznych niepokrywały się, występując względnie niezależnieod siebie. Twierdzenie zatem, że norma etycznamusi być zgodna z prawem, jest nieuprawnione.To raczej zapisy prawa powinny mieć umocowa−nie w normach etycznych.

Gdyby etyka miała ulegać prawu, za bezsen−sowne należałoby uznać w ogóle jej istnienie –mówił prof. Tołłoczko, dodając, iż próby dosto−sowania Kodeksu Etyki Lekarskiej do prawa sta−nowionego nie znajdują jego zdaniem – żadnegouzasadnienia. „Tymczasem prawo stanowionecoraz bardziej zależne jest od zorganizowanychgrup nacisku, które starają się przypisywać innymswoje poglądy, również moralne. Zmuszanie le−karza do postępowania wbrew własnemu sumie−niu jest bezprawne. Jednakże klauzula sumienianie daje żadnego prawa do narzucania czegokol−wiek pacjentowi przez lekarza, ani też lekarzowiprzez pacjenta. Nie ma bowiem jednego sumie−nia” – podkreślał prof. Tołłoczko.

Uważa on jednocześnie, że w wielu przypad−kach zamiast powoływać się na klauzulę sumie−nia uczciwiej byłoby wytłumaczyć decyzję wy−borem mniejszego zła. Klauzula sumienia możebyć też nadużywana, choćby dla wytłumaczeniaczynów niewłaściwych. „Czy w takim razie klau−zula sumienia może być ograniczana? To jest py−tanie zasadnicze, czy lekarz ma prawo do wła−snego sumienia. Przecież lekarz nie przestaje byćczłowiekiem i ma takie same prawa jak inni. Oso−biście nie zgadzam się, by ktokolwiek miał pra−wo sterowania moim sumieniem” – podsumowałwybitny chirurg.

* * *Wolność sumienia jest niepodważalna, nie

odwracajmy relacji – apelował dr KonstantyRadziwiłł. To dramatyczne, że w ogóle mówimyo klauzuli sumienia. Lekarz ma przecież obowią−

zek postępować zgodnie ze swoim sumieniem.(...)A dziś jesteśmy w sytuacji, w której lekarzprzestrzegający usankcjonowanych przez wiekii tradycję zasad etyki lekarskiej, musi się z tegotłumaczyć – zauważył dr Konstanty Radziwiłł.

Wolność sumienia gwarantuje wszystkimchoćby Konstytucja. Jednak lekarze powinni pa−miętać, że działa to w obie strony, a klauzula su−mienia nie jest generalną zasadą, lecz wyjątkiemod zasad. Coraz częściej jednak podnoszone sąw dyskusji problemy wynikające z niejednoznacz−ności pojęć, nie tylko tych, które wymienił prof.Hartman. Czy na przykład aborcja lub eutanazjato także świadczenia medyczne? – pytał dr Kon−stanty Radziwiłł, przypominając, że część podob−nych dylematów mogła rozwiązać ustawa „bio−etyczna” według projektu Jarosława Gowinaz 2008 roku.

Zdaniem Konstantego Radziwiłła, lekarzchcąc skorzystać z klauzuli sumienia powinienprzestrzegać kilku zasad:

– musi poinformować o tym pacjenta,– nie może narzucać swoich poglądów pacjen−

towi,– nie może nawet sugerować, iż to, co uważa

za niezgodne ze swoim sumieniem, jest też z me−dycznego punktu widzenia podejrzane, niesku−teczne czy szkodliwe,

– musi zachować ostrożność, chcąc skorzy−stać z klauzuli sumienia odnośnie procedur uzna−nych za procedury o udowodnionej skuteczności(np. szczepienia). I w ogóle nie powinien korzy−stać z tego uprawnienia, jeśli jest zwolennikiemmetod leczenia nie należących do EBM (np. nie−sprawdzone metody alternatywne).

Klauzula sumienia funkcjonuje nie tylkow Polsce. Tego typu zapisy ma większość krajówalbo w środowiskowych regulacjach wewnętrz−nych albo w systemie prawa, albo – podobnie jaku nas – w obu tych obszarach.

* * *W dyskusji wiele osób stanęło na stanowisku,

że żaden przepis w tej materii nie zastąpi dobrejorganizacji. System powinien funkcjonować tak,by lekarz nie musiał działać wbrew swemu su−mieniu, a pacjent nie musiał zastanawiać się, gdzie

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ 35

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 36: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

36

36

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

otrzyma pomoc. Potwierdzali to goście z zagra−nicy mówiąc, iż może właśnie dzięki lepszejorganizacji pracy w innych krajach klauzula su−mienia lekarzy nie budzi takich emocji jak w Pol−sce. Np. we Francji każdy lekarz na początku pra−cy deklaruje swoje poglądy na pewne kwestie,uprzedzając ewentualny konflikt sumienia i po−zwalając przełożonym unikać przymusu wobeclekarza w sytuacjach niejednoznacznych.

Dr Teresa Weber na podstawie wieloletnichdoświadczeń z pracy m.in. w krakowskim hospi−cjum stwierdziła, iż pewnych decyzji lepiej niepodejmować tylko w oparciu o przekonanie wła−snego sumienia. Lepiej robić to zespołowo,w szpitalach są przecież komisje etyki. „Jestemza tym, żeby różne sumienia łączyły się dla dobrachorego” – mówiła dr Weber.

Profesor Józef Lipiec podsumowując debatęprzypomniał, że choć każdy ma dobre mniema−nie o swoim sumieniu, to należy zachować ostroż−ność w przeświadczeniu o jego nieomylności:„Dobrze ten swój wewnętrzny głos konfrontowaćz innymi...”

Wniosków dotyczących ewentualnych zmianw obowiązującym prawie nie sformułowano.

Jolanta Grzelak−Hodor

Klauzula sumieniaw ujêciu prawa

Klauzula sumienia to szczególna regulacja prawnapozwalaj¹ca lekarzowi powstrzymaæ siê od wykonaniaœwiadczenia zdrowotnego, które uwa¿a za niezgodneze swoim sumieniem. Prawo to zapisano w artykule39 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentystyz 5 grudnia 1996 roku. Brzmi ono:

„Lekarz mo¿e powstrzymaæ siê od wykonania œwiad-czeñ zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z za-strze¿eniem art. 30, z tym ¿e ma obowi¹zek wskazaærealne mo¿liwoœci uzyskania tego œwiadczenia u innegolekarza lub w podmiocie leczniczym oraz uzasadniæi odnotowaæ ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz

wykonuj¹cy swój zawód na podstawie stosunku pracylub w ramach s³u¿by ma ponadto obowi¹zek uprzed-niego powiadomienia na piœmie prze³o¿onego.”

Mo¿liwoœæ skorzystania z klauzuli sumienia prze-widuje równie¿ artyku³ 7 Kodeksu Etyki Lekarskiej:

„W szczególnie uzasadnionych wypadkach lekarzmo¿e nie podj¹æ siê lub odst¹piæ od leczenia chorego,z wyj¹tkiem przypadków nie cierpi¹cych zw³oki. Nie po-dejmuj¹c albo odstêpuj¹c od leczenia lekarz winienwskazaæ choremu inn¹ mo¿liwoœæ uzyskania pomocylekarskiej.”

Prawo do klauzuli sumienia w ramach legalnej opie-ki medycznej daje lekarzom równie¿ przyjêta w paŸ-dzierniku 2010 roku rezolucja Rady Europy nr 1763.

Z klauzuli sumienia nie mo¿na jednak korzystaæw sytuacji zagro¿enia ¿ycia. Zapis nie dotyczy tak¿e po-mocy medycznej w ogóle. Daje tylko mo¿liwoœæ powstrzy-mania siê od wykonania konkretnego œwiadczenia, przezdanego lekarza, ale ju¿ nie przez publiczn¹ placówkêmedyczn¹. Powo³ywanie siê na klauzulê sumienia niemo¿e tak¿e byæ przejawem dyskryminacji jakiejœ osobyze wzglêdu na jej pogl¹dy polityczne, przekonania reli-gijne, orientacjê seksualn¹, rasê czy narodowoœæ.

Z klauzuli sumienia mog¹ korzystaæ równie¿ pielê-gniarki i po³o¿ne.

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ36

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 37: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

37

37

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

W Auli Polskiej Akademii Umiejętności, pod przewodnictwemprezesa PAU prof. Andrzeja Białasa, obradowała niezwykle ważnasesja „Polonia medyczna dla nauki w świecie” będąca częścią VIIIKongresu Polonii Medycznej. Zorganizowały ją Wydział V Lekar−ski PAU oraz Federacja Polonijnych Organizacji Medycznych.

PAU to nie tylko tradycja, ale i siła duchowa, którą czerpiemyz tego miasta – zauważył na wstępie obrad, prof. Marek Rudnickiz Chicago. Przez miesiące pracy przygotowującej to spotkanie, od−nieśliśmy z profesorem Wiesławem Pawlikiem wrażenie, że rozpo−czynamy nową drogę w relacjach między środowiskiem naukowymw kraju, a środowiskiem lekarskim za granicą. Na tym Kongresieczujemy, że zanikły podziały między Polską a emigracją; że jestto rodzina ludzi, którzy mówią jednym językiem, dzisiaj mieszkająw Krakowie, jutro w Erlangen, w Paryżu czy w Chicago, a pojutrzemogą się te relacje zmienić. Sesja, jedna z kilkunastu zorganizowa−nych w ramach Kongresu, miała jednak szczególną wagę, że wyra−ziście wskazała rolę, jaką odgrywają dziś polscy uczeni w naukachmedycznych na świecie.

W legendarnej klinice MayoJednym z najwybitniejszych jest niewątpliwie prof. Zbigniew

Wszołek, autor ponad 350 publikacji z dziedziny neurologii, pracu−jący w legendarnej Mayo Clinic w Jacksonville na Florydzie.Do kliniki braci Mayo pielgrzymowali polscy i europejscy uczenijuż w początkach XX wieku!

W 2004 roku udało nam się w Mayo Clinic odkryć gen odpo−wiedzialny za chorobę Parkinsona. Został on przez klinikę opaten−towany – zaznaczył na samym wstępie wykładu profesor, do czegozresztą został zobowiązany przez pracodawcę. Jego osobisty zyskz tego tytułu wynosi zaledwie 186 dolarów rocznie, co ucina wszel−kie rozważania na temat intencji naukowców pracujących w klinice.

Choroba Parkinsona została przez swego odkrywcę opisana jużw 1817 roku. Charakteryzują ją, jak wiadomo, zubożenie ruchowe,drżenie spoczynkowe, sztywność pozapiramidowa i zaburzenia rów−nowagi. Istotnymi czynnikami są pojawiająca się asymetria i po−datność na leczenie lewodopą – biologicznie czynną formą dopa−miny. Jeśli tych czynników brak najprawdopodobniej występuje „ze−spół parkinsona” i takich pacjentów jest około 20 proc.

Rozpoznanie typowej formy choroby Parkinsona w zaawanso−wanym stadium jest stosunkowo łatwe, choćby z racji postawy, jaką

Sesja VIII Kongresu Polonii Medycznej w PAU

Polacy dla światowej medycyny

37

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ

Page 38: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

38

38

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

przyjmuje pacjent i charakterystycznego drżenia.W USA cierpi na nią 1.5 mln osób i przyjmuje się,że w roku 2030, wraz ze starzeniem się społeczeń−stwa, będzie to w Stanach już 5 mln! Istota chorobyjest znana, charakteryzuje ją utrata neuromelaniny,idzie za tym zanik neuronów i „ciałka Lewiego”.Przez przez dwa wieki leczyło się objawy, a nie przy−czyny. Klinika Mayo uzyskała, jako jeden z dzie−sięciu ośrodków w USA specjalny grant na walkęz parkinsonizmem, co dowodzi, że władze USA bar−dzo poważnie traktują to zagrożenie.

Pierwsze ustalenia dotyczące genetycznego pod−łoża choroby nastąpiły w połowie lat 90. XX wie−ku. Było to odkrycie mutacji alfa synukleiny, po−tem nastąpiły kolejne odkrycia i lista podobnychmutacji sięga już dwudziestu pozycji.

Etiologia choroby nie jest do dziś w pełni po−znana, ale uważa się, że interakcja czynników gene−tycznych i środowiskowych ma spore znaczenie,choć wzajemne relacje obu czynników nie są jesz−cze jasne.

Triumfy nanotechnologii Schorzeniom ośrodkowego układu nerwowego

poświęcone było wystąpienie prof. Krzysztofa Ban−kiewicza z University of California z San Franci−sco. Prof. K. Bankiewicz, absolwent krakowskiejAM, jest dziś szefem laboratorium zajmującego sięterapią genową schorzeń w chorobach neurodege−neracyjnych i metabolicznych mózgu.

Medycyna, choć ciągle jeszcze nie umie skutecz−nie leczyć wielu chorób neurologicznych, już dziśmoże łagodzić ich skutki. Jednak zbyt często, z po−wodu istniejącej bariery ochronnej, podawane lekinie trafiają do tkanki mózgowej, a jeśli nawet tra−fiają, to często powodują objawy uboczne.

Oto na przykład polimerowy nośnik powinientrafić do jamy powstałej po usunięciu glejaka mó−zgu po to, by dostarczyć tam lek niszczący pozosta−łe jeszcze po resekcji komórki nowotworowe.Dotąd takie substancje, nawet dostarczone na miej−sce, rozprzestrzeniały się na głębokość kilku mili−metrów, a komórki nowotworowe mieszczą się nagłębokości centymetrowej.

Istniał więc problem, jak lek przekazać głębiej?Służy temu nanotechnologia (mikroskopowej wiel−

kości „kaniulki” – przewody), przez które lekiw postaci cząsteczek wiralnych docierają w głąb.Pojawiają się też możliwości dokonania wymianyzmutowanego genu na poprawny albo przynajmniej„wyciszenie” jego niekorzystnego działania.

U chorych, których komórki nie mają wystar−czającej aktywności, by produkować dopaminę,uczeni poprzez kaniulki, używając nośnika wiral−nego, podali lek, pobudzili aktywność neuronówi są dane, które pozwalają sądzić, że ten efekt utrzy−ma się do końca życia pacjentów. Wyizolowano teżczynnik podtrzymujący żywotność neuronów, a na−wet przywracający funkcje systemu, przydatny przyleczeniu choroby Parkinsona. Czynnik ten jest wpro−wadzany do mózgu, bezpośrednio w miejsce, gdzieprzebiega proces degeneracji. Niewykluczone, żedzięki tej technologii będzie można za lat kilka zwal−

czać szereg chorób neurologicznych, a nawet stward−nienie rozsiane. Szereg firm zainteresowało się tątechnologią, co dowodzi, że sprawa przekroczyła jużpróg eksperymentu.

Ostatnio opracowano cały system montowanyna czaszce pacjenta, który pozwala sterować kaniul−kami z dokładnością poniżej milimetra. Ten „port”pozostaje na czaszce chorego, który np. co miesiącprzychodzi do kliniki, by przyjmować kolejną por−cję leku bezpośrednio do określonego miejscaw mózgu.

Zespół profesora Krzysztofa Bankiewicza prze−prowadzał serię takich zabiegów pod kontrolą rezo−nansu magnetycznego, aby sprawdzić, czy nanoczą−

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ38

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 39: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

39

39

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

steczki, elektrody do głębokiej stymulacji mózgu czynośniki wiralne trafiły dokładnie tam, gdzie powin−ny. I dziś można nawet w trakcie operacji zmienićpołożenie kaniulki i wprowadzić lek w inne miej−sce, tam gdzie jest potrzebny. Cztery takie operacjewykonane zostały niedawno w Warszawie, a więcopracowana przez Polaka technologia, trafiła też doPolski!

Mózg numer dwa?Także prof. Piotr Konturek jest krakowianinem.

Przeszedł długą drogę klinicysty w ośrodkach za−granicznych, głównie niemieckich i dziś pracuje naUniwersytecie w Jenie. Tematem jego wystąpieniabył wpływ stresu na oś jelitowo−mózgową i jej pa−tofizjologię. Rzecz jest ważna, bo jak wskazują ba−dania prowadzone pod egidą Światowej Organiza−cji Zdrowia, ponad 80 proc. schorzeń ma bezpośrednizwiązek ze stresem, w tym szczególnie dolegliwo−ści interesujące gastroenterologa.

W pewnym okresie, odkrycie roli helicobacterpylori w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastni−cy spowodowało, że gastroenterologom wydawałosię, iż są na najlepszej drodze do niemal całkowite−go wyeliminowania tej choroby i że psychosoma−tyczne teorie jej powstawania stają się nieaktualne.Dziś wiemy, że tylko ok. 30 proc. przypadkówowrzodzenia żołądka ma u swego podłoża zakaże−nie bakterią – reszta, to prawdopodobnie stres.

Stres wpływa na cały szereg czynności przewo−du pokarmowego poczynając od jego motoryki,przez wydzielanie, aktywność nerwów, przepusz−czalność bariery jelitowej i dyskutowany obecnieaspekt relacji między stresem a florą bakteryjną ukła−du.

Wiele mówi się o centralnym układzie nerwo−wym, o roli mózgu i rdzenia kręgowego, rzadziejwspomina się o innym zespole komórek nerwowych– niemal mózgu zgrupowanym właśnie wokół ukła−du gastrycznego, a to przecież drugie największenagromadzenie neuronów w naszym organizmie.W dodatku mało kto zdaje sobie sprawę z tego, żew układzie gastrycznym mamy, co najmniej, pół ki−lograma bakterii, które razem tworzą jakby nieza−leżny organ wielkości wątroby i to organ o różno−rodnych funkcjach. Bakterie produkują wiele czyn−

nych biologicznie substancji wpływających na ośmózgowo−jelitową w tym, przede wszystkim, nanerwy czuciowe.

Profesor Konturek prowadził, wraz z prof.Tomaszem Brzozowskim z Instytutu FizjologiiCM UJ, badania nad tą interakcją i okazało się, żezwierzęta doświadczalne poddawane patologiczne−mu stresowi powodującemu uszkodzenia żołądka,reagują bardzo wyraźnie na podanie bakterii probio−tycznych. Gdy jednak wprowadzić do żołądka sub−stancje osłabiające reaktywność nerwów czucio−wych, ten protekcyjny efekt działania bakterii zu−pełnie zanika. To wiele mówiące ustalenie!

Gastroenterolog zauważy wpływ negatywnegostresu w całym przewodzie pokarmowym, poczy−nając od choroby refluksowej żołądka, przez owrzo−dzenie żołądka i dwunastnicy, po choroby jelita gru−bego, jak choroba Krohna i całą grupę schorzeńzwanych ogólnie „zespołem jelita drażliwego”.

I tak na przykład, po ataku na World Trade Cen−ter, w grupie osób, które miały bliski kontakt z tątragedią, stwierdzono ogromny wzrost zachorowańna chorobę refluksową żołądka. Na ostatnim kon−gresie gastroenterologów w Orlando w USA, japoń−ska ekipa przedstawiła też wyniki swoich badańw Fukushimie po awarii elektrowni jądrowej.Zanotowano tam prawie trzykrotny wzrost zacho−rowań na chorobę wrzodową żołądka!

Jeszcze o nowoczesnościSą więc powody do narzekania na uboczne skut−

ki postępu cywilizacyjnego, ale też są uzasadnieniawiary w nowoczesność. Wśród technik służącychmedycynie nie sposób dziś pominąć fizyki submo−lekularnej, która święci sukcesy w wielu, jak naj−bardziej pokojowych, dziedzinach. Profesor Woj−ciech Olszański pracuje na Uniwersytecie Saskat−chewan w Kanadzie, gdzie zajmuje się m.in. bada−niami nad osteoporozą i niezwykle przydatnym dlatych prac urządzeniem zwanym synchrotronem.

Synchrotron, to pewien rodzaj akceleratora,w którym rozpędzone w polu magnetycznym elek−trony emitują promieniowanie elektromagnetyczne.Przy pomocy tego „aparatu” wielkości połowy bo−iska piłkarskiego, można zajrzeć do wnętrza komór−ki, można oglądać rzeczy, niedostępne dla współ−

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ 39

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 40: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

40

40

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

INWESTYCJE

czesnej radiologii. To urządzenie pozwala fizykomczy chemikom, na własne oczy zobaczyć cząstecz−kową strukturę materii – np. strukturę jakiegoś pre−paratu. Dziś w ten sposób powstają leki mające zdol−ność atakowania ściśle określonych punktów napowierzchni bakterii czy komórki nowotworowej.Do tego typu badań potrzebne są całe zespoły spe−cjalistów – obok lekarza czy farmaceuty, krystalo−grafowie, fizycy, matematycy... I tak się złożyło, żeaż 16 profesorów matematyków i fizyków (z dzie−kanem wydziału inżynierii) na Uniwersytecie w Sa−skatchewan to Polacy!

W Kanadzie jest jedno takie urządzenie, kilka−naście w USA i w Japonii, dziesięć w Europie Za−chodniej, w tym najbliższe nam, w Niemczech.Pierwszy synchrotron w Polsce pod nazwą Narodo−we Centrum Promieniowania Synchrotronowego„Solaris” jest właśnie budowany w Krakowie.

Dla prof. Olszańskiego synchrotron to przedewszystkim aparatura pozwalająca wejrzeć w struk−turę kości i dająca niesłychanie precyzyjny obraz,który pozwala odróżnić kość zmineralizowaną odniezmineralizowanej i w praktyce ocenić postępy

leczenia. Dzięki temu reumatolodzy mogli na przy−kład stwierdzić, że zwyrodnienie stawu kolanowe−go zaczyna się dwa, trzy centymetry poniżej same−go stawu, bo tam pojawiają się ubytki kostne, którepowodują nadmierne jego obciążenia. Dwa – trzylata wcześniej niż pacjent, właśnie synchrotron, za−uważa pierwsze objawy choroby. W tej sposób ato−miści wpłynęli na rozumienie etiologii choroby.Fenomenalne wyniki będzie można też uzyskaćz czasem, zwalczając nowotwory wedle schematustosowanego przy bombie kobaltowej, ale z niepo−miernie większą precyzją i mniejszym ryzykiemskutków ubocznych.

* * *Ważną częścią Sesji stała się dyskusja, w której

padło wiele uwag dotyczących dotychczasowychkontaktów nauki polskiej – z polonijną, a najlep−szym podsumowaniem było wyraźnie sformułowa−ne zdanie, że dziś także w nazwie nie mamy już do−czynienia tylko z „Kongresem Polonii Medycznej”,ale po prostu „Światowym Zjazdem Lekarzy Pol−skich”.

Filip Ratkowski

Wojewódzki Szpital Okulistyczny na Wzgó−rzach Krzesławickich okrzepł w nowej lokaliza−cji i właśnie uzyskał akredytację MinisterstwaZdrowia do przeprowadzania przeszczepówu pacjentów ze zwyrodnieniem rogówki po ope−racji zaćmy. Starania trwały przeszło rok, a wy−mogi stawiane placówkom aspirującym do tej

umiejętności są surowe. M.in. wymagana jest przyoperacji obecność lekarzy posiadających pod tymwzględem przynajmniej dwuletnią praktykę. Szpi−tal na Wzgórzach (bo tak będziemy teraz nazy−wać „Witkowice”) poradził sobie z tym sprowa−dzając 2 lekarzy z Lublina o odpowiednich kwa−lifikacjach, przy których zespół WSO pod kierun−

Na Wzgórzach Krzesławickichzaczynają przeszczepiać rogówki

VIII KONGRES POLONII MEDYCZNEJ40

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 41: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

41

41

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

kiem dr Adama Słoki będzie się po prostu przezpół roku uczyć. Lublinianie będą dojeżdżać nadwa dni w tygodniu i przeprowadzą w Krakowiekilkadziesiąt operacji.

Kontrakt NFZ na przeszczepy jest przyzwo−ity, przewiduje sfinansowanie ok. 100 zabiegów.Szpital zresztą przygotował się do nowej specja−lizacji starannie, działa w nim bowiem od dwóchlat Poradnia Chorób Rogówki udzielająca pacjen−tom cierpiącym na to schorzenie regularnych kon−sultacji. Poradnia ma 20 gabinetów i udziela rocz−nie ok. 3000 porad ambulatoryjnych. Nie jest tozatem krok nieprzygotowany i możemy pogratu−lować pani dyrektor Ilonie Pawlickiej uzyskanejakredytacji.

Szpital na Wzgórzach dokonuje dzisiaj ok.400−450 zabiegów operacyjnych zaćmy miesięcz−nie, z czego 200 wiktretomii, przeciwjaskrowych,odklejenia siatkówki, usunięcia zmian z aparatuzaćmy, wreszcie nagłych urazów, a 200−250 na−stępnych to klasyczne usunięcie zaćmy. Kolejkado tego zabiegu sięga, niestety, 2016 roku.

Szpital zatrudnia dzisiaj 16 lekarzy z II stop−niem specjalizacji, dalszych 12 jest w trakcie pod−noszenia kwalifikacji, nadto w skład personeluwchodzi 3 anestezjologów i 3 internistów. Do tegododać trzeba 12 rezydentów, przy czym Szpitalwystąpił o podwojenie ich liczby. Ma bowiemwystarczającą kadrę, by kształcić więcej. Wy−mieńmy zresztą z imienia i nazwiska wyróżniają−cych się lekarzy (w kolejności alfabetycznej, bynikogo nie urazić): Anna Dudzik, MagdalenaLula, Małgorzata Fadzińska−Tętnowska, AlinaGórniak−Bednarz, Jolanta Kostarczyk−Kopacz,Agnieszka Mendrych−Mieżyńska, Grażyna Mikla−szewska, Anna Napora−Krawiec, Edward Paziew−ski, Adam Słoka, Urszula Szpakowicz.

Natomiast wciąż nie pogodzeni jesteśmy,wsłuchani w racje mieszkańców Krakowa, z fak−tem, iż Szpital w końcu specjalistyczny, nie pro−wadzi całodobowego „pogotowia okulistyczne−go”, powierzając opiekę w tym zakresie SOR−om.Przygotowanie do roli „pogotowia” ugruntowujejeszcze fakt godny uznania, że Szpital udzielarocznie ok. 1200 porad ambulatoryjnych ofiaromnagłych przypadków, co jak łatwo policzyć, ozna−

INWESTYCJE

cza 100 takich interwencji miesięcznie, a więc3 dziennie.

No koniec tego mini−portretu wypada w dzi−siejszych warunkach zapytać o... zadłużenie Szpi−tala. Owszem, mówi pani Dyrektor Ilona Pawlic−ka, było, ale w zeszłym roku na kwotę ok. 1 mlnzłotych. W tym roku natomiast dług zniwelowa−no, a nadwyżka sięga 300 tys. złotych.

Może więc dałoby się tę kolejkę do usunięciazaćmy o kilka miesięcy skrócić. Byłby to jeszczejeden powód do chwały.

(cis)

Page 42: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

42

42

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Na ok³adce tego numeru „GGL” widnieje fotogra-fia p. Agnieszki Koœcielniak zatytu³owana „Polny du-szek”. Autorce serdecznie gratulujemy zwyciêstwaw naszym sta³ym konkursie.

Z pozosta³ych nades³anych przez naszych Czytelni-ków fotografii postanowiliœmy utworzyæ galeriê, któr¹mog¹ Pañstwo podziwiaæ obok. Z przyjemnoœci¹ stwier-dzamy, ¿e fotografia sta³a siê narodowym hobby na-szych lekarzy. Czy dzieje siê to za spraw¹ ³atwoœci ob-s³ugi i dostêpnoœci sprzêtu cyfrowego, czy mo¿e pasji,któr¹ lekarze i ich rodziny wzajemnie siê zara¿aj¹?

Bez wzglêdu na przyczyny – my cieszymy siê z ka¿-dej nades³anej fotografii i zapraszamy do nadsy³aniakolejnych, budz¹cych podziw, ujêæ!

Lato 2013w obiektywie naszych lekarzy

Alicj

a Re

mbias

z-Je

dliñs

ki

Magd

alena

Rup

Marta

Szcz

epan

ik

Page 43: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

43

43

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Andr

zej K

orna

lewsk

i

Wojci

ech

Król

Agnie

szka

Koœci

elniak

Marta

Szcz

epan

ikMa

rta S

zczep

anik

Page 44: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

44

44

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Okres kanikuły to najczęściej także wakacjew polityce, o czym świadczy chociażby sierpniowaprzerwa w obradach polskiego parlamentu. Polity−cy też ludzie, mają rodziny i, co ważniejsze, zara−biają całkiem godziwie, mogą zatem opłacić waka−cyjne wyprawy. W mediach więc trwają narzekaniana brak newsów. W telewizji mnożą się informacjeo wydarzeniach za granicą, od czasu do czasu prze−rywane doniesieniami o tragicznych zdarzeniach nadpolskimi jeziorami i rzekami oraz o bardziej spek−takularnych (ze względu na liczbę ofiar) wypadkachkomunikacyjnych. Ostatnio, na szczęście, nie umarłow szpitalu lub w drodze do szpitala żadne dzieckoi żaden medyk nie odesłał pacjenta, który późniejumarł w domu. Dlatego także o zdrowiu cicho.

Mało kogo przecież interesuje, że ludzie tonąna niestrzeżonych kąpieliskach, bo brakuje strzeżo−nych, a polskie drogi są – (mimo widocznej popra−wy w ostatnich latach) dalekie od stanu zadowala−jącego. Jeżeli dodamy do tego brawurę kierowcóworaz (niestety zbyt często) alkohol i głupotę, tow naszym kraju rocznie ginie w wypadkach więcejludzi niż na niejednej wojnie. Oczywiście nikt niezastanawia się, ilu niedoszłych topielców lub ran−nych z powodu wypadków leczonych jest w szpita−lach, ile to kosztuje i że NFZ najczęściej zwraca szpi−talom tylko niewielką część rzeczywistych kosztówleczenia. Także stan naszej dogorywającej służbyzdrowia nie wzbudza zainteresowania mediów (anidecydentów), dopóki nie wydarzy się coś spektaku−larnego.

Prawdziwi warszawiacy w okresie wakacji żyjązaś ewentualnym referendum w sprawie odwołaniaprezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz−Waltz(nota bene – wiceprzewodniczącej Platformy Oby−watelskiej). W kontekście spadających w sondażachnotowań PO, nabrało ono niezwykle istotnego poli−tycznie znaczenia. Na ten temat wypowiadają się po−litycy wszystkich ugrupowań politycznych, z pre−mierem i prezydentem RP na czele, ci ostatni znie−chęcając mieszkańców Warszawy do wzięcia udziałuw tym referendum.

A Platforma obronę pani prezydent traktuje jakobronę Częstochowy, wykazując, czego to HGW(jak się potocznie określa panią prezydent w stoli−cy) nie dokonała jako gospodarz miasta. Szkoda, żezapomniano przeprowadzić – zgodnie z regułamidobrej sztuki zarządzania – analizę SWOT (technikanalitycznych – dop. red.). A warto oceniać przy−czyny takiego stanu rzeczy (nie tylko w związkuz sytuacją w Warszawie) i wyciągać wnioski!

Jeżeli chodzi o służbę zdrowia w Warszawie,podsumowanie wypada, niestety, niezbyt korzyst−nie dla HGW. Wszystkie szpitale podległe miastuprzekształciły się lub przekształcają w spółki prawahandlowego, bez względu na ich sytuację finansowąi jakość udzielanych świadczeń medycznych. Pre−zesi nowych spółek mają często specyficzny stosu−nek do personelu i misji placówki. Zmiany lub reor−ganizacje przeprowadzane przed takim przekształ−ceniem powodują niejednokrotnie likwidację po−trzebnych oddziałów (np. jedynego oddziału toksy−kologii na Mazowszu w szpitalu praskim).

Generalizując, szereg działań (lub ich brak)dotyczących ochrony zdrowia świadczy o tym, żenie przeprowadzono wcześniej analizy epidemiolo−gicznej lub choćby demograficznej (w Warszawienie ma ani jednego oddziału geriatrii, brakuje łóżekpediatrycznych, a wszyscy chcą mieć kardiologięinwazyjną). Nie są znane dalsze losy zgłaszanychprzez miasto kuriozalnych planów budowy SzpitalaPołudniowego na terenach pękającego w szwach odnadmiaru chorych Centrum Onkologii.

Nie rozmawia się w spółkach z pracownikami.Tych, którzy mają wątpliwości lub uważani są zaniepokornych, zwalnia się z pracy pod pretekstemreorganizacji, co powoduje niepokoje i brak poczu−cia bezpieczeństwa (przykładem szpitale praskii śródmiejski). Włodarze miasta zupełnie zapomnieli,że przekształcenie placówek w spółkę nie zmieniaobiektywnych uwarunkowań, takich jak brak pie−niędzy, zła wycena świadczeń, złe zarządzanie, prze−starzała infrastruktura większości szpitali, brak le−karzy specjalistów (sic!) itp.

Jeżeli do tego dodamy inne „grzechy” pani pre−zydent, szeroko opisywane w mediach, to bardzoprawdopodobne, że na jesieni będziemy się pewniezastanawiać, czy w Warszawie obejmie urząd ko−misarz, czy może zostaną przeprowadzone wybory.

Warszawska Syrenka

Obrona Warszawy

FELIETON

Page 45: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

45

45

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

MEDIA

Właściwie nie wiem, ile okręgowych izb wyda−je swoje pisma, mogę jednak zaryzykować opinię,że do Poznania, na doroczną naradę ich redaktorówprzybyli najważniejsi, z kierującymi „Gazetą Le−karską”: Ryszardem Golańskim i Jarosławem Wa−neckim na czele.

Gospodarzy, czyli Wielkopolską Izbę reprezen−tował przede wszystkim wiceprezes lek. dent. An−drzej Baszkowski. W programie spotkania znalazłysię dwie kwestie teoretyczne – o prawie prasowymmówił dr hab. Jędrzej Skrzypczak z UniwersytetuPoznańskiego, a o rysujących się kontrowersjach nalinii „papier – Internet”, czy inaczej mówiąc „gaze−ty a portale internetowe” red. Andrzej Piechocki.Zwłaszcza to drugie wystąpienie, barwne i świetnieilustrowane aktualnościami z anteny telewizyjneji pierwszych stron gazet dobrze się słuchało, choćz punktu widzenia praktyki czasopism izbowychrzecz była nieco abstrakcyjna.

Drugim natomiast tematem, bliższym prasieizbowej, była prezentacja koncepcji e−gazety – „Ga−zety Lekarskiej”, którą przygotował dwuosobowyzespół, a to red. Lidia Sulikowska i art. grafik Grze−gorz Szlang. Walory takiej edycji są oczywiste: ak−tualność, synchronizacja z bieżącym życiem NRL,niskie koszty, nieograniczona objętość. Ale trudnojednocześnie odstąpić od wersji drukowanej, skoroliczne sondaże w środowisku potwierdzają niechęćdo korzystania z takiej edycji i żądanie dostarczania

Spotkanie redaktorówwydawnictw izbowychw Poznaniu

edycji papierowej, której koszty druku i kolportażusą w budżetach Izb bulwersująco wysokie.

Na ten temat odbyła się zresztą na spotkaniumocno emocjonalna dyskusja, bo w wielu izbachkoszty edycji drukowanej uwierają. Trzeba je jed−nak traktować na równi z kosztami obsługi admini−stracyjnej rejestru czy aparatu rzeczników i sądu –podkreślił Andrzej Baszkowski. Po prostu tego ocze−kuje środowisko i swoją prasę ma zagwarantowanąustawowo.

Poznań przyjął dziennikarzy izb bardzo gościn−nie i elegancko, by nie powiedzieć komfortowo.Hotel Kolegiacki w centrum starego miasta spraw−dził się pod każdym względem. Wycieczka po śród−mieściu, zwiedzanie rezerwatu archeologicznego naOstrowie Tumskim i podziemii Katedry, kolacjaw Browarii na Starym Rynku zasługują na podzię−kowanie za staranne przygotowanie. A że przy oka−zji okazało się, iż stolica Wielkopolski, Poznań to−czy zacięte spory z Gnieznem o to, które z nich jestkolebkę polskiej państwowości. Jak widać, nie tyl−ko w Krakowie, wszyscy szukają korzeni swojej toż−samości.

(cis)fot: Marta Jakubiak

PS: I ju¿ na marginesie wypada wspomnieæ o przyst¹-pieniu gospodarzy do programu „Health Workers 4 Alland All for Health Workers”, czyli podjêtej przez sie-dem pañstw UE pod patronatem WHO akcji regulowa-nia trendów migracyjnych lekarzy, które powoduj¹ nie-kiedy dramatyczne braki jakiejkolwiek opieki medycz-nej w niektórych krajach œwiata. Zamierzenie szlachet-ne, ale czy realne? Z Polski po jej akcesji do Unii wyje-cha³o ok. 8 tys. lekarzy. Czy mogliœmy temu zapobiec?

Page 46: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

46

46

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

ORL

Z obrad Okręgowej Rady Lekarskiej

Kongres Polonii Medycznej, Jubileusz 120−lecia Izby,Nadzwyczajny Okręgowy Zjazd Lekarzy– pierwsze oceny

Pierwsze po Kongresie Polonii Medycznej ob−rady Okręgowej Rady Lekarskiej odbyte 12czerwca br. rozpoczęły się od miłego akcentu –uhonorowania lekarzy, którzy uzyskali najlepszewyniki podczas egzaminów specjalizacyjnychw sesji jesiennej 2012 roku. Byli to:

Magdalena Buczek (radiologia i diagnosty−ka obrazowa),

Bożena Cybulska−Stopa (onkologia klinicz−na),

Rafał Cygan (chirurgia ogólna),Magdalena Derejska (chirurgia ogólna),Magdalena Duraczyńska (choroby we−

wnętrzne),Agnieszka Grot (anestezjologia i intensywna

terapia),

Anna Gurda−Duda (medycyna rodzinna),Hubert Hymczak (anestezjologia i intensyw−

na terapia),Olga Kacalska−Janssen (położnictwo i gine−

kologia),Katarzyna Kapuścińska (radiologia i dia−

gnostyka obrazowa),Magdalena Kurtyka (medycyna ratunkowa),Paulina Nowak (medycyna rodzinna),Marta Opalińska (choroby wewnętrzne),Maja Pawelec (choroby wewnętrzne),Jarosław Pawlik (anestezjologia i intensyw−

na terapia),Daniel Sadecki (chirurgia stomatologiczna),Urszula Sudnik−Hrynkiewicz (okulistyka),Joanna Wójcik (choroby wewnętrzne),

Page 47: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

47

47

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Joanna Zięba (choroby wewnętrzne)Katarzyna Zub−Kasprzyk (neurologia)

łącznie 20 osób.Okolicznościowe dyplomy oraz nagrody wrę−

czał prezes ORL Andrzej Matyja oraz wicepre−zes ORL Robert Stępień. Wszystkim wyróżnio−nym serdecznie gratulujemy i życzymy powodze−nia w dalszej karierze!

Gratulacje z bukietem kwiatów otrzymała teżdr Anna Aseńko, najmłodsza bodaj członkiniOkręgowej Rady Lekarskiej, która niedawno wy−szła za mąż. Z przyjemnością dołączamy się dożyczeń.

Głównym tematem posiedzenia Rady byłoomówienie przebiegu Kongresu Polonii Medycz−nej oraz postanowień wyjazdowego posiedzeniaNaczelnej Rady Lekarskiej i XXXI Nadzwyczaj−nego Okręgowego Zjazdu Lekarzy, które odbyłysię równolegle w ten sam majowy weekendw Krakowie.

Wcześniej jednak relację z XXII Ogólnopol−skiej Konferencji Młodych Lekarzy pod hasłem„Zawód lekarza – zagrożenia, perspektywy” od−bytej w Lublinie w dniach 17−19 maja br., przed−stawił dr Piotr Oleksy, przewodniczący Komisjids. Młodych Lekarzy ORL. Dokonano tam m.in.porównania różnych systemów zatrudnieniaw służbie zdrowia, omówiono zagrożenia wyni−kające z pracy zawodowej lekarza, problem wy−palenia zawodowego, choroby dyskwalifikująceodbywanie specjalizacji, a także wady i zaletynowego systemu kształcenia studentów wydziałulekarskiego i stomatologii. Łącznie opracowano12 apeli o zmiany w systemie, m.in. w zakresieobowiązkowych dyżurów podczas trwania specja−lizacji, których nikt nie nadzoruje. Nie jest ure−gulowana też kwestia wynagrodzenia dla opieku−nów, są duże kłopoty z nadzorem specjalizacyj−nym. Istotną kwestią jest zadbanie o relację mistrz−uczeń podczas trwania specjalizacji. Obecnie, jaktwierdzą młodzi lekarze, swojego opiekuna znajączęsto jedynie z pieczątki przybijanej na doku−mentach. Są oni również zainteresowani stworze−niem ogólnopolskiego serwisu informacyjnegoz wszelkimi danymi dotyczącymi specjalizacji,gdyż obecnie nie wiadomo, w jakich wojewódz−

twach jest zapotrzebowanie na konkretne specja−lizacje i gdzie jeszcze są miejsca.

W dyskusji Dyrektor ds. Lecznictwa SzpitalaUniwersyteckiego w Krakowie dr Stefan Bednarzprzyznał, że lekarze podczas trwania specjaliza−cji często nie mają możliwości wykonania wszyst−kich wymaganych zadań (np. z braku odpowied−nich przypadków medycznych). Dochodzi też nie−kiedy do blokowania specjalizacji ze względu napotencjalną konkurencję. Dr Andrzej Stopaapelował o wypracowanie skuteczniejszych na−rzędzi wywierania wpływu na Ministerstwo Zdro−wia, a dr Irena Gawrońska przyznała, że samo śro−dowisko lekarskie bywa winne trudnej sytuacjimłodych, idąc po linii najmniejszego oporuw rozwiązywaniu ich spraw.

Z krótkim wystąpieniem dotyczącym lekarzyz pierwszym stopniem specjalizacji (anestezjolo−gów), wystąpił przed Radą dr Piotr Kotlarczyk.Jego zastrzeżenia dotyczyły m.in. nowego zapisupozbawiającego dyżurujących lekarzy anestezjo−logów z I stopniem specjalizacji możliwości wy−konywania pewnych znieczuleń. Może to prowa−dzić do ich degradacji zawodowej. WiceprezesORL dr Jerzy Friediger odniósł się do tych inter−wencji nieco sceptycznie. Lekarze z I stopniemspecjalizacji nigdy nie mieli takich samych upraw−nień, jak ich koledzy z II stopniem. „Jedynkowi−czów” jest już de facto bardzo niewielu – stwier−dził – więc problem jest raczej marginalny.

Niedawno zakończony VIII Kongresu Polo−nii Medycznej omówił prezes ORL AndrzejMatyja. Napływające zewsząd opinie – stwierdził– są niezwykle pochlebne, pojawiła się nawet pro−pozycja, by kolejny, IX Kongres również odbyłsię w Krakowie. Sukces był zarówno pod wzglę−dem merytorycznym, jak i organizacyjnym. Pre−zes podziękował wszystkim zaangażowanymw przygotowanie tego wydarzenia członkomOkręgowej Rady, a także pracownikom Biurai ekipie studenckiej. W Kongresie uczestniczyłook. 900 osób, w tym 152 osoby ze Wschodu.Szczególnie miłe wspomnienia dotyczą m.in. for−my jego poprowadzenia w Operze Krakowskiejprzez wybitnego polskiego artystę Andrzeja Se−weryna. Wydarzeniem towarzyszącym Kongreso−

ORL

Page 48: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

48

48

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

wi równie wielkiej rangi były uroczystości 120−lecia powstania samorządu w Krakowie i Lwo−wie będącymi jego kolebką. Z okazji 120−lecia –jak poinformował wiceprezes dr Jerzy Friediger– Rada Miasta Krakowa przyznała OkręgowejIzbie Lekarskiej srebrny medal Cracoviae Merenticzyli najwyższe odznaczenie Miasta. Zostanie onowręczone podczas uroczystego posiedzenia RadyMiasta Krakowa w najbliższym terminie.

Prezes przedstawił też relację z wyjazdowe−go posiedzenia Naczelnej Rady Lekarskiej, któreodbyło się 24 maja w Urzędzie Miasta Krakowa.Obrady zdominował „List” ministra zdrowia Bar−tosza Arłukowicza „Do przyjaciół lekarzy!”, naktóry odpowiedziano „Listem” do premiera RP.Stanowisko wobec „Listu” Ministra Zdrowia za−jęła także Federacja Polonijnych OrganizacjiMedycznych, kierowana przez prof. Marka Rud−nickiego. Prezes Andrzej Matyja wspomniał przyokazji absurdalną odmowę Ministra Zdrowiaudziału w VIII Kongresie Polonii Medycznej.Minister nie mógł – jakoby – uczestniczyć w wy−darzeniach, które były sponsorowane przez fir−my farmaceutyczne. Firmy te jednak niczego niesponsorowały. Jedyna Polpharma, która naswsparła, dofinansowała przyjazd lekarzy zeWschodu do Krakowa, za co należy się jej szcze−gólne podziękowanie.

Podczas posiedzenia NRL w magistracie wrę−czono też dziewięć odznaczeń Meritus Pro Medi−cis lekarzom z całej Polski (ale nie było wśródnich nikogo z Krakowa). Na koniec prezes Ku−jawsko−Pomorskiej Izby Lekarskiej, dr ŁukaszWojnowski, podziękował krakowskiej Izbie zatrud zorganizowania kolejnego Kongresu PoloniiMedycznej i przekazał na ręce prezesa piękny to−ruński witraż.

W kolejnym punkcie obrad wyrażono opiniena temat XXXI Nadzwyczajnego OkręgowegoZjazdu Lekarzy, który odbył się w sobotę 25 majaw Krakowie. Zjazd udzielił absolutorium Okrę−gowej Radzie Lekarskiej za 2012 rok i przyjąłprojekt budżetu na rok 2013.

W ramach spraw bieżących poruszono kwe−stię konfliktu dyrekcji z kilkoma lekarzami w Szpi−talu w Nowym Targu. Mówił o tym dr Maciej

Jachymiak. Prezes ORL zdecydował, że sprawietej zostanie poświęcone specjalne spotkaniez udziałem wszystkich zainteresowanych stron.Krótko omówiono również konflikt w szpitalachChrzanowa i Olkusza.

Następnie dr Barbara Wiejowska, przewod−nicząca Komisji Socjalno−Bytowej, zgłosiła pro−jekt uchwały w sprawie rozdziału dopłat na kształ−cenie dzieci lekarzy członków OIL w Krakowiew 2013 roku (utrzymanie 25 dopłat do kierunkówmedycznych i innych w wysokości 600 zł mie−sięcznie i 10 dopłat do uczniów szkół średnich po400 zł miesięcznie). Treść stosownego „Komu−nikatu” na str. 40.

Pod koniec obrad prezes Andrzej Matyjazwrócił uwagę na interesujący list dr. AndrzejaCisło z Poznania dotyczący działalności lekarzydentystów w samorządach lekarskich. W dysku−sji wiceprezes ORL, dr Robert Stępień podkre−ślił, że nie byłoby w Polsce konfliktów i podzia−łów, gdyby wszędzie funkcjonował model kra−kowski, czyli by wybrany przez środowisko sto−matologiczne reprezentant automatycznie zosta−wał wiceprezesem izby. Niestety, w innych rejo−nach Polski panują inne zasady, które wywołująokreślone napięcia.

O sytuacji na półmetku wyborów krótkoopowiedział dr Mariusz Janikowski. Dr MarekZasadny skonsultował z Radą oraz z prawnikamiswoje wątpliwości odnośnie przerw w okresachskładkowych lekarzy – delegatów. Dr KazimierzKłodziński zapowiedział zbliżający się pikniklekarzy−seniorów w Jerzmanowicach oraz podzię−kował dr. Jackowi Tętnowskiemu za inicjatywęwrześniowego wyjazdu lekarzy seniorów nadBałtyk.

Obrady zakończyła refleksja prezesa na tematkończącej się kadencji oraz zapowiedź ostatnie−go, październikowego posiedzenia ORL – byćmoże wyjazdowego. Na tym obrady zakończono.

Kamila Śnieżek

ORL

Page 49: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

49

49

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

StanowiskoOkręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie

z dnia 10 lipca 2013 r.

w sprawie żądań Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczących wstecznej weryfikacji spra−wozdawczości i rozliczania umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej

1. Okręgowa Rada Lekarska w Krakowie uznaje za niedopuszczalne, podjęte w ostatnim czasie,działania Narodowego Funduszu Zdrowia, których celem jest dokonanie – nie znajdującej oparcia aniw umowach, ani w przepisach prawa – wstecznej weryfikacji sprawozdawczości i wstecznej korektyrozliczeń umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej za okres przekraczający 3 lata.

2. Jednostronne kwestionowanie prawidłowości rozliczeń przez NFZ burzy pewność w wykona−niu ww. umów i podważa zaufanie lekarzy oraz innych świadczeniodawców do Narodowego Fundu−szu Zdrowia, jako wiarygodnej strony umowy. Zwracamy uwagę, iż o niedopuszczalności takichdziałań świadczy również ich dwustronne rozliczenie, dokonane po każdym kolejnym roku obowią−zywania umowy.

Z obrad Okręgowej Rady Lekarskiej

Lipiec nie pozwala odetchnąć

Nie pozwala nie tylko ze względu na domi−nujące upały. Odbyte w dniu 10 lipca nadzwy−czajne posiedzenie ORL, częściowo pod prze−wodnictwem wiceprezesa dr. Jerzego Friedige−ra, poświęcone było przede wszystkim sprawomindywidualnym natury etycznej. Rada pełniwówczas rolę tzw. Komisji Orzekającej, a prze−bieg posiedzenia ulega utajnieniu.

Zaczęło się jednak od smutnego akcentu, ze−brani uczcili chwilą ciszy zmarłego przed kilkudniami dr. Sławomira Koleta, pediatry z Olkusza,członka Okręgowej Rady Lekarskiej w poprzed−niej kadencji (biogram i wspomnienie o Sławkuw „Kronice Żałobnej” na końcu numeru).

Natomiast miłym wydarzeniem, mającymmiejsce tego samego dnia na posiedzeniu RadyMiasta Krakowa – jak poinformował wiceprezesORL, radny, przewodniczący Komisji Zdrowiai Profilaktyki Miasta Krakowa dr J. Friediger –było przyznanie przez Radę Miasta krakowskiej

Izbie Srebrnego Medalu Cracoviae Merenti, naj−wyższego odznaczenia przyznawanego przez sto−licę Małopolski.

ORL przyjęła też „Stanowisko”, przedstawio−ne przez dr. Roberta Stępnia w kwestii bulwersu−jących praktyk Narodowego Funduszu Zdrowiapolegających na wstecznej weryfikacji sprawoz−dawczości i korekcie rozliczeń umów o udziela−nie świadczeń zdrowotnych za okres sięgającyprzeszło 3 lat wstecz (wg posiadanej dokumenta−cji sprzed 6−7 lat). „Stanowisko” wraz z obszer−nym uzasadnieniem merytorycznym postanowio−no skierować do Ministerstwa Zdrowia i do pre−zesa Narodowego Funduszu Zdrowia w Warsza−wie (oba dokumenty cytujemy poniżej).

W dalszej części obrad Rada rozpatrzyła wnio−ski kierowane do Komisji Orzekającej, podlega−jące – jak wspomnieliśmy – utajnieniu.

(cis)

ORL

Page 50: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

50

50

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

SekretarzOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowiedr n. med. Jacek Tętnowski

PrezesOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowieprof. dr hab. med. Andrzej Matyja

3. Podkreślamy, że w świetle obowiązującego prawa oraz orzecznictwa sądów roszczenia Naro−dowego Funduszu Zdrowia z tytułu nienależnie wypłaconego wynagrodzenia, dotyczące wstecznejkorekty rozliczeń, winny być uznawane za świadczenia okresowe oraz związane z działalnością go−spodarczą, ulegające tym samym przedawnieniu po upływie 3 lat.

4. Weryfikacja sprawozdawczości i wsteczna korekta rozliczeń za okres przekraczający 3 lata(w tym częstokroć za okres 6 lat wstecz) jest również niemożliwa do wykonania ze względów czystotechnicznych, w tym przede wszystkim braku możliwości wykonania – przez potencjalnie zobowią−zanych – szeregu czynności ze względu na ograniczenia oprogramowania sprawozdawczego, narzu−conego w rozliczeniach umów przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Okręgowa Rada Lekarska w Krakowie postanawia skierować niniejsze stanowisko do MinistraZdrowia oraz Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z wnioskiem o pilne podjęcie adekwatnychdziałań.

UzasadnieniePodejmowane w ostatnim czasie działania

Narodowego Funduszu Zdrowia, których celemjest zmuszenie lekarzy oraz innych świadczenio−dawców do dokonania wstecznej weryfikacji spra−wozdawczości i wstecznej korekty rozliczeńumów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnejza okres przekraczający 3 lata, budzą powszech−ny sprzeciw i oburzenie wszystkich świadczenio−dawców. Postępowanie NFZ jest o tyle zadziwia−jące, że wcześniejszą weryfikację tych usług orazich zatwierdzenie do zapłaty dokonał samodziel−nie – własnymi siłami, na własne ryzyko i odpo−wiedzialność – Narodowy Fundusz Zdrowia.

Do niedawna nie była jasna sprawa terminu,w jakim Narodowy Fundusz Zdrowia może żądaćzwrotu tzw. nienależnie wypłaconego wynagro−dzenia. Roszczenia te ostatecznie zostały zakwa−lifikowane jako nienależne świadczenie w rozu−mieniu art. 410 kodeksu cywilnego. Pomimo nie−licznie podejmowanych prób nie zostało jasnookreślone w orzecznictwie, jaki termin przedaw−nienia należy stosować do roszczeń NFZ z tegotytułu. Brak w ustawie jednego i równego dla obustron umowy terminu przedawnienia roszczeńzwiązanych lub wynikających z umowy o udzie−lanie świadczeń opieki zdrowotnej czynił pozy−cję obu stron niepewną lub – w przypadku przy−jęcia różnych terminów przedawnienia roszczeń

– rażąco nierówną (NFZ – 10 lat, świadczenio−dawca – 3 lata).

Dopiero w ostatnim czasie zaczęły pojawiaćsię orzeczenia, w świetle których zaczęto kwali−fikować roszczenia NFZ z tytułu zwrotu niena−leżnie wypłaconego wynagrodzenia, jako:

1) roszczenie związane ze świadczeniem nie−należnym, a także

2) roszczenie o świadczenie okresowe oraz3) roszczenie związane z prowadzeniem dzia−

łalności gospodarczej.Od pewnego czasu orzecznictwo sądów pol−

skich zaczęło szeroko rozumieć pojęcie roszczeńzwiązanych z prowadzeniem działalności gospo−darczej.

Po wejściu w życie ustawy o działalności lecz−niczej nie ma już żadnych wątpliwości, że każdypodmiot wykonujący działalność leczniczą wy−konuje w tym zakresie działalność gospodarczą(działalność regulowaną – art. 16 ust. 1 ustawyo działalności leczniczej).

W sprawie kwalifikacji roszczeń Narodowe−go Funduszu Zdrowia z tytułu nienależnie wypła−conego wynagrodzenia oraz terminu ich przedaw−nienia szczególnego znaczenia nabiera jedenz najnowszych wyroków Sądu Najwyższegoz dnia 6 czerwca 2012 r. (Sygn. akt III CSK 282/2011 – także powołane w nim inne wyroki Sądu

ORL

Page 51: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

51

51

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Najwyższego), gdzie Sąd ten wskazuje na najistot−niejsze w tej sprawie tezy, stwierdzając m.in.:„Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia25 listopada 2011 r. III CZP 67/2011 (BiuletynSądu Najwyższego 2011/11) wyjaśnił, że pojęcieroszczenia związanego z prowadzeniem działal−ności gospodarczej nie zostało do tej pory zdefi−niowane w sposób precyzyjny i podlega każdora−zowo ocenie sądu w konkretnych okolicznościachsprawy. W literaturze i orzecznictwie można do−strzec tendencję do ujmowania związku roszcze−nia z prowadzeniem działalności gospodarczejw sposób szeroki, podobnie do szerokiego rozu−mienia pojęcia „sprawa gospodarcza” użytegow art. 479 [1] k.p.c.

Nie ma wątpliwości, że o związku roszczeniaz prowadzeniem działalności gospodarczej powin−ny decydować okoliczności istniejące w chwilipowstania roszczenia (uchwała Sądu Najwyższe−go z dnia 17 lipca 2003 r. III CZP 43/2003 OSNC2004/10 poz. 151). Bez znaczenia dla tej kwalifi−kacji pozostaje przy tym, czy roszczenie powsta−ło w relacji obustronnie profesjonalnej, czy teżprofesjonalista (przedsiębiorca) występuje tylkopo jednej stronie stosunku prawnego (por. m.in.wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2001r. III CKN 28/2001; z dnia 10 października 2003r. II CK 113/2002 OSP 2004/11 poz. 141).Za czynności związane z prowadzeniem działal−ności gospodarczej uznaje się z reguły czynno−ści podejmowane w celu realizacji zadań miesz−czących się w przedmiocie tej działalności w spo−sób bezpośredni lub pośredni, pod warunkiemjednak, że pomiędzy przedmiotem działalnościa czynnościami prowadzącymi do powstaniaroszczenia zachodzi normalny i funkcjonalnyzwiązek (uchwała Sądu Najwyższego z dnia22 lipca 2005 r. III CZP 45/2005 OSNC 2006/4poz. 66; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycz−nia 2007 r. IV CSK 356/2006 i powołane tamorzecznictwo).

Dalej Sąd Najwyższy podkreślił w uzasadnie−niu omawianej uchwały, że w orzecznictwie i lite−raturze dominuje pogląd, iż roszczenia związanez prowadzeniem działalności gospodarczej mogąwynikać z różnych zdarzeń prawnych, które niemuszą być związane ze stosunkami kontraktowy−mi przedsiębiorcy. Roszczenia z tytułu bezpod−stawnego wzbogacenia (w tym: oparte na kon−strukcji nienależnego świadczenia) mogą być

zatem zakwalifikowane jako pozostającew związku z prowadzeniem działalności gospo−darczej i w konsekwencji przedawniać się w ter−minie trzech lat (por. wyrok Sądu Najwyższegoz dnia 22 września 2005 r. IV CK 105/2005).Związanie roszczenia z tytułu bezpodstawnegowzbogacenia z prowadzeniem działalności go−spodarczej ma miejsce niezależnie od tego, czystatus przedsiębiorcy służy wzbogaconemu czyzubożonemu. (…) W konkluzji tych rozważań SądNajwyższy uznał, że wykładni art. 118 k.c. w za−kresie odnoszącym się do pojęcia „roszczeniezwiązane z działalnością gospodarczą” dokonu−je się z uwzględnieniem ratio legis uregulowaniazawartego w tym przepisie. Wprowadzając krót−szy, trzyletni termin przedawnienia dla roszczeńzwiązanych z prowadzeniem działalności gospo−darczej, ustawodawca uwzględnił wymaganiaprawidłowego funkcjonowania gospodarki rynko−wej. W stosunkach między partnerami działalno−ści gospodarczej, profesjonalistami, roszczeniapowinny być realizowane sprawnie i szybko.Instrumentem skłaniającym podmioty gospodar−cze do takiego sprawnego działania jest krótki,trzyletni termin przedawniania. Jego zastosowa−nie wymaga jednak w stosunkach między podmio−tami istnienia partnerstwa w obrocie gospodar−czym.”

W tym stanie rzeczy, obok bezpodstawnościroszczeń NFZ (brak podstaw w umowach i w prze−pisach prawa), w opinii ORL w Krakowie rosz−czenia te uległy przedawnieniu za okres powyżej3 lat od dnia dokonania zapłaty wynagrodzeniana rzecz świadczeniodawcy (i kolejne roszczeniao zwrot będą przedawniać się za każdy kolejnymiesiąc).

Groźby potrącania tych należności z bieżące−go wynagrodzenia świadczeniodawców trzebauznać jako świadome działanie na szkodę tychświadczeniodawców, którzy w przeszłości doko−nali rozliczenia usług w oparciu o informacje przy−kazane im przez Narodowy Fundusz Zdrowia.Zmuszanie świadczeniodawców do wszczynaniaprocesów (na skutek potrąceń bieżącego wyna−grodzenia dokonywanych przez NFZ) uznać na−leży za praktykę godną potępienia, która narażana szwank nie tylko wiarygodność NarodowegoFunduszu Zdrowia, ale również jego finanse,pochodzące wszak ze składek opłacanych przezobywateli.

ORL

Page 52: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

52

52

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

KomunikatKomisji Socjalno−Bytowej ORL

Dopłaty do kształcenia dzieci lekarzyczłonków OIL w Krakowie

Komisja Socjalno−Bytowa Okręgowej RadyLekarskiej w Krakowie przypomina,że terminskładania podań o uzyskanie dopłat do kształce−nia dzieci lekarzy, członków OIL w Krakowie,upływa z dniem 16 września 2013 roku. Podaniaz odpowiednimi załącznikami należy składaćw siedzibie OIL w Krakowie, przy ul. Krupniczej11a u p. Krystyny Treli.

Poniżej przypominamy treść regulaminu przy−znawania dopłat do kształcenia dzieci lekarzyczłonków OIL w Krakowie w szkołach średnich iwyższych (Załącznik nr 2 do uchwały ORL z dnia09.05.2012 nr 100/VI/ORL/2012).

Regulaminprzyznawania dopłat do kształcenia dzieci

lekarzy członków OIL w Krakowiew szkołach średnich i wyższych

§ 11. Warunkiem otrzymania dopłaty wynikają−

cej z trudnej sytuacji materialnej rodziny lekarza– członka OIL w Krakowie, posiadającego aktu−alne prawo wykonywania zawodu – jest złożenieumotywowanego podania z wymaganymi załącz−nikami

2. W podaniu powinna być opisana sytuacjamaterialna kandydata do otrzymania dopłaty wrazz motywacją merytoryczną oraz przedstawieniestanu finansów rodzinny (ilość osób pozostają−cych na utrzymaniu rodziców we wspólnym go−spodarstwie domowym).

3. Do podania należy przedłożyć aktualne za−świadczenie o dochodach rodziców (wysokościzarobków – dochodów) wydane przez zakład pra−cy, średni miesięczny dochód z prywatnych prak−tyk, alimentów, rent rodzinnych itp.

4. Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych i stu−denci ubiegający się o przyznanie dopłaty ponow−nie (na kolejny rok nauki) zobowiązani są do za−łączenia kserokopii świadectwa szkolnego (za

ostatni rok nauki) lub indeksu, potwierdzającegopozytywne rezultaty nauki. Studenci zobowiąza−ni są do przedstawienia zaświadczenia o ewentu−alnym pobieraniu stypendiów z innych źródeł.

5. Zgodność danych zawartych w podaniuwinna być potwierdzona przez przynajmniejdwóch delegatów na Okręgowy Zjazd Lekarzy.

6. W przypadku okręgów wyborczych, w któ−rych nie wybrano delegatów na Okręgowy ZjazdLekarzy, podanie opiniuje delegatura OIL po za−sięgnięciu opinii środowiskowej.

7. Warunkiem rozpatrzenia wniosku przez Ko−misję jest uzyskanie informacji z Działu Składeko braku zaległości w opłatach na rzecz Samorzą−du Lekarskiego

§ 21. Dopłata wypłacana jest z funduszu Komi−

sji będącego składową Uchwały Budżetowej OIL.2. Dopłata przyznawana jest na okres:– 10 miesięcy dla uczniów szkół ponadgim−

nazjalnych – od 1 września do 30 czerwca– 9 miesięcy dla studentów – 1 października

do 30 czerwca,3. Wysokość dopłat i ich liczba jest corocznie

ustalana decyzją ORL na wniosek Komisji Byto−wej przed 30 czerwca każdego roku kalendarzo−wego.

4. Dopłata dla studentów jest częściowozwrotna. Za czas pobierania dopłaty, studentzobowiązuje się, że pozakończeniu nauki i pod−jęciu pracy lub po zaprzestaniu nauki, będziewpłacał miesięcznie na fundusz dopłat równowar−tość dwukrotnej aktualnej składki członkowskiej,przez okres równy czasowi pobierania dopłaty.

5. Warunkiem otrzymania dopłaty studenckiejjest podpisanie zobowiązania opisanego w pkt. 4.

6. Dopłaty dla uczniów szkół ponadgimnazjal−nych są bezzwrotne.

7. Pierwszeństwo w przyznawaniu dopłat mająsieroty i półsieroty z rodzin lekarskich oraz stu−denci studiów dziennych.

8. Podania zostaną rozpatrzone na wrześnio−wym posiedzeniu Komisji Bytowej, w obecnościPrezesa lub wiceprezesa ORL oraz przewodniczą−cego Komisji Rewizyjnej.

KOMISJA SOCJALNO-BYTOWA

Page 53: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

53

53

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Page 54: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

54

54

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

W niedzielę 16 czerwca br. odbył się integra−cyjny „Piknik Seniora” w „Chochołowym Dwo−rze” w podkrakowskich Jerzmanowicach. To jużkontynuacja miłej tradycji – poprzedni Piknikw tym samym miejscu miał miejsce dokładnie rokwcześniej.

W imprezie brało udział ok. 60 lekarzy senio−rów, którzy na miejsce dotarli autokarem wyna−jętym przez OIL (dzięki wsparciu Komisji Kul−tury, Sportu i Rekreacji ORL w Krakowie, którejprzewodniczy dr Jacek Tętnowski). „Chochoło−

FundacjaPomocy Osobom Niepe³nosprawnym

w Stró¿achposzukuje specjalistów w dziedzinie:

– neurologia– rehabilitacja medyczna

do pracy w hospicjum Fundacja przyjmie te¿:– internistê

– lekarz rodzinnego– kardiologa

oraz innych specjalistów.Warunki zatrudnienia do uzgodnienia indywidualnie

Kontakt: Ewa Moskwatel. 18 535 17 74; 668 393 943

KOMISJA DS. EMERYTÓW I RENCISTÓW

Powstaje Klub Senioraw Przemyœlu

W dniu 11 lipca b.r. w siedzibie Delegatury Prze-myskiej powo³any zosta³ Klub Lekarza Seniora zrzesza-j¹cy lekarzy medycyny i lekarzy dentystów. Przewodni-cz¹c¹ Klubu zosta³a wybrana Pani dr n. med. MariaBreitmajer-Drzewiñska, która pe³niæ bêdzie dy¿uryw Delegaturze w œrody w godz. 14.00-15.00.

Kontakt Biuro Delegatury:tel.: 16 678 26 70, 16 678 33 24

wy Dwór”, jak poprzednio, zachwycił rozległy−mi, zadbanymi, zielonymi terenami, wygodnymtarasem i wspaniałym jedzeniem w Chacie Gril−lowej. Pogoda na szczęście dopisała, lekarze spę−dzili więc bardzo przyjemny dzień na świeżympowietrzu.

Organizatorami wyjazdu była Komisja ds.Lekarzy Emerytów i Rencistów (dr K. Kłodziń−ski) oraz „Klub Lekarza Seniora” przy OILw Krakowie (dr med. J. Marjańska−Radziszew−ska).

Piknik Seniora w Jerzmanowicach

Page 55: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

55

55

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

„Osoby takie jak my, po kryzysach psychicz−nych i długotrwałej hospitalizacji, praktycznie niemają szans na uczciwą pracę, nikt nie chce naszatrudniać, jesteśmy jakby napiętnowani” – takpodczas konferencji w Szpitalu Specjalistycznymim. Babińskiego o swojej sytuacji mówili bylipacjenci oddziałów psychiatrycznych. Po zakoń−czonym leczeniu i remisji choroby, teoretyczniepowinni wrócić na łono społeczeństwa, zacząćpracować, odnajdować się w swoich rodzinachi kręgach znajomych. Tymczasem często okazu−je się, że choroba skazała ich na ostracyzm spo−łeczny i zawodowy.

To właśnie dla nich wymyślono i wprowadzo−no w życie 2−letni projekt „Chcę i mogę pracować”– aktywizacji zawodowej osób zagrożonych wy−kluczeniem społecznym, realizowany przez Szpi−tal Specjalistyczny im. dr. J. Babińskiego w Kra−kowie. Projekt finansowany był ze środków Euro−pejskiego Funduszu Społecznego w ramach Pro−gramu Operacyjnego Kapitał Ludzki, a jego głów−nym koordynatorem była p. Marta Młynarczyk.

Projekt, który wystartował 21 kwietnia 2011roku, zakładał utworzenie Centrum AktywizacjiSpołeczno−Zawodowej na terenie Szpitala orazprzeprowadzenie szkoleń i staży zawodowychw zakresie trzech stanowisk: sprzedawcy, pracow−nika terenowego oraz pracownika administracji,dla 20 osób chorujących psychicznie – byłychpacjentów Szpitala Babińskiego oraz innych pla−cówek na terenie Krakowa. Warunkiem zakwali−fikowania się do projektu była przebyta hospita−lizacja psychiatryczna i aktualne leczenie w try−bie ambulatoryjnym, remisja choroby przynaj−mniej od roku oraz brak zatrudnienia w ciągudwóch lat poprzedzających rekrutację. Ostatecz−nie do programu zakwalifikowało się (i ukończy−ło go) 15 najbardziej zmotywowanych osób.Oprócz zajęć stricte zawodowych, pacjenci bralirównież udział w licznych szkoleniach mającychna celu wsparcie psychologiczne, uruchomienieich potencjału intelektualnego i społecznego orazintegrację w grupie.

Większość z nich, ramię w ramię z towarzy−szącymi im przez 2 lata trenerami, terapeutami,

Chcę i mogę pracować– konferencja podsumowująca 2−letni projekt

aktywizacji zawodowej byłych pacjentów krakowskich szpitalii oddziałów psychiatrycznych

20 czerwca 2013 – Szpital Specjalistyczny im. dr. J. Babińskiego w Krakowie

PROFILAKTYKA

Page 56: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

56

56

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

lekarzami i opiekunami, wzięła udział w konfe−rencji podsumowującej projekt. 20 czerwca br.,pośród przepięknych terenów należących do Szpi−tala, odbyło się kilkugodzinne spotkanie w saliteatralnej. Było i poważnie (uroczyste wręczaniedyplomów dumnym beneficjentom) i wesoło (za−bawne wspomnienia z kursów) i wzruszająco(opowieści chorych o trudach walki z chorobą,i poczuciu izolacji). O swoich spostrzeżeniachi doświadczeniach zebranych podczas 2 lat pracyopowiedziały m.in. dr Joanna Błach−Droździe−wicz, specjalista psychiatra, p. Hanna Młodzian−kowska−Sukiennik, psycholog oraz p. Ewa Jędrys,specjalista ds. ewaluacji.

Dyrektor szpitala, Stanisław Kracik, w krót−kim przemówieniu zaznaczył, że 15 beneficjen−tów projektu to nie jest może armia ludzi, zwłasz−cza biorąc pod uwagę ilość osób w Polsce z po−dobnymi problemami. Jest to jednak „aż 15 osób,którym udało się uwierzyć, że mogą, chcą i będąpracować”, co stanowi niezaprzeczalny sukceskończącego się projektu. Dyrektor, będący jed−nocześnie prezesem spółki Małopolskie ParkiPrzemysłowe, oficjalnie poinformował zebranych,że część stażystów jest już po wstępnych umo−wach o pracę w MPP na stanowiskach, w którychsię szkolili.

Najciekawszym elementem konferencji byłychyba opowieści i wspomnienia samych kursan−tów. Mocno stremowani, przezwyciężali jednakstrach przed publicznym wystąpieniem i pięknieopowiadali o swoich początkowych obawachi zahamowaniach, pracy nad sobą, przełamywa−niu barier i powoli kiełkującym poczuciu własnejwartości. Dziękowali swoim opiekunom, terapeu−tom i trenerom za poświęcony im czas oraz wiaręi zaufanie w ich możliwości. Dopełnieniem obra−zu była projekcja filmu z wmontowanymi zdję−ciami stażystów przy pracy w bibliotece, archi−wum, sklepie odzieżowym i na terenie przyszpi−talnego parku. Uśmiechy na twarzach oglądają−cych się na ekranie bohaterów mówiły jasno – tobył dobry i wartościowy czas. Powodzenia!

Kamila Śnieżek

O kilka słów na temat wartości projektu„Chcę i mogę pracować” poprosiłam dr. Krzysz−tofa Walczewskiego, konsultanta wojewódzkie−go w dziedzinie psychiatrii i zarazem ordynato−ra Oddziału Psychiatrycznego dla Krakowa−Kro−wodrzy Szpitala Specjalistycznego im. Babiń−skiego w Krakowie.

„Przystąpienie Szpitala Babińskiego do pro−jektu „Chcę i mogę pracować” to rodzaj konty−nuacji idei prof. Antoniego Kępińskiego – powie−dział dr. Walczewski – czyli odejścia od psychia−trii izolującej i włączania pacjenta do życia spo−łecznego. A nawet pójście dalej – doświadczeniewyleczenia się z kryzysu psychicznego połączo−ne z powrotem w społeczny krwioobieg może słu−żyć nam wszystkim. W jaki sposób? Lecząc nasz konsumpcjonistycznego rozbiegania i docenia−jąc skromny, minimalistyczny styl życia, który po−zwala chorym zdrowieć, a zdrowym nie zachoro−wać.

Brak perspektywy pracy ogranicza każdego.Ktoś zdrowy może sobie z tym poradzić, nato−miast osoba krucha, po kryzysie psychicznympotrzebuje, żeby perspektywę pracy stworzyli dlaniej inni. Nawet, jeśli dla niektórych jest i będzieto perspektywa odległa. Stąd taka skutecznośćergoterapii jako środka leczniczego.

Szpital w Kobierzynie stosował zresztą zbli−żone formy terapii od początku swojej działalno−ści, czyli od blisko 100 lat. Dzięki aktywnej dzia−łalności wielu wybitnych terapeutów, lekarzyi dyrektorów arteterapia jest u nas dobrze zako−rzeniona i się rozwija.

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na fakt,że dzisiaj zaburzenia psychiczne dotykają rocz−nie blisko połowy społeczeństwa. Tylko małaczęść spośród tych osób jest leczona szpitalnie.Szpital w Kobierzynie chce otworzyć dla tychosób punkt konsultacyjny na ulicy Olszańskiej,blisko centrum Krakowa. Właśnie po to, żebyosoby, które mają problemy, a nie czują się cho−re, nie były w przyszłości zmuszone swoim sta−nem zdrowia do hospitalizacji. Powrót jest zawszetrudniejszy.”

(kam)

PROFILAKTYKA

Page 57: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

57

57

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Doktorzy habilitowaniRada Wydzia³u Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielloñskiego

nada³a stopieñ naukowy doktora habilitowanego nauk medycznych

w dniu 18 kwietnia 2013 rokudr n. med. Magdalenie Dutsch-Wicherek– w zakresie medycyny – otolaryngologiidr n. med. Beacie Kieæ-Wilk – w zakresie medycyny – choroby metabolicznedr. n. med. Tomaszowi Milewiczowi – w zakresie medycyny – ginekologii i po³o¿nictwadr n. med. Annie Potoczek– w zakresie medycyny – psychiatriidr. n. med. Tomaszowi Rakowskiemu – w zakresie medycyny – kardiologii

w dniu 16 maja 2013 rokudr. n. med. Tomaszowi Sacha– w zakresie medycyny – hematologiidr. n. med. Antoniemu M. Szczepanikowi – w zakresie medycyny – chirurgii

w dniu 20 czerwca 2013 rokudr n. med. Agacie Ba³dys-Waligórskiej – w zakresie medycyny – endokrynologiidr. n. med. Julianowi Dutce – w zakresie medycyny – ortopedii i traumatologii narz¹du ruchudr. n. med. Markowi Jastrzêbskiemu – w zakresie medycyny – kardiologiidr. n. med. Aleksandrowi Konturkowi – w zakresie medycyny – chirurgiidr. n. med. Maciejowi Machaczce – w zakresie medycyny – hematologii

Profesorowie

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiejnada³ tytu³ profesora nauk medycznych

w dniu 18 kwietnia 2013 rokudr. hab. Rafa³owi Ni¿ankowskiemu – z Katedry i Kliniki Chorób Wewnêtrznych CM UJ

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

lek. Patrycja Wrêczycka-Cegielnylek. Patrycja Wrêczycka-Cegielnylek. Patrycja Wrêczycka-Cegielnylek. Patrycja Wrêczycka-Cegielnylek. Patrycja Wrêczycka-CegielnyCiê¿kie powik³ania popromienne u pacjentek leczonychradioterapi¹, z powodu raka szyjki macicy i ich wp³ywna funkcje anorektum.Promotor: prof. dr hab. Roman Herman

Wykaz osób, którym Rada Wydzia³u Lekarskiego Collegium Medicum UJnada³a stopieñ naukowy doktora nauk medycznych

w dniu 18 kwietnia 2013 roku

lek. Rafa³ Depukatlek. Rafa³ Depukatlek. Rafa³ Depukatlek. Rafa³ Depukatlek. Rafa³ DepukatWartoœæ prognostyczna badania funkcji œródb³onka na-czyñ obwodowych u pacjentów z ostrym zespo³em wieñ-cowym bez krytycznych zwê¿eñ w têtnicach wieñcowychw badaniu koronarograficznym.Promotor: prof. dr hab. Jacek S. Dubiel

Page 58: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

58

58

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Lek. Krzysztof BanaszkiewiczLek. Krzysztof BanaszkiewiczLek. Krzysztof BanaszkiewiczLek. Krzysztof BanaszkiewiczLek. Krzysztof BanaszkiewiczOcena przydatnoœci instrumentalnej analizy dr¿eniaw zespo³ach parkinsonowskich.Promotor: prof. dr hab. Andrzej Szczudlik

Lek. dent. Micha³ GontarzLek. dent. Micha³ GontarzLek. dent. Micha³ GontarzLek. dent. Micha³ GontarzLek. dent. Micha³ GontarzOcena ekspresji antygenu proliferacyjnego Ki-67, me-taloproteinazy 2 i 9 oraz VEGF-C i VEGF-D jako poten-cjalnych czynników rokowniczych w raku p³askonab³on-kowym jêzyka i dna jamy ustnej.Promotor: prof. dr hab. Jan Zapa³a

w dniu 20 czerwca 2013 roku

lek. stom. Agnieszka Caba³alek. stom. Agnieszka Caba³alek. stom. Agnieszka Caba³alek. stom. Agnieszka Caba³alek. stom. Agnieszka Caba³aOcena wp³ywu chorób przyzêbia na powstawanie ogól-noustrojowej reakcji zapalnej i rozwój mia¿d¿ycy.Promotor: prof. dr hab. Maria Chomyszyn-Gajewska

lek. Rafa³ Grzybczaklek. Rafa³ Grzybczaklek. Rafa³ Grzybczaklek. Rafa³ Grzybczaklek. Rafa³ GrzybczakFrakcja HDL cholesterolu a obraz kliniczny i rokowanieu chorych z ostrym zawa³em miêœnia sercowego.Promotor: dr hab. Jadwiga Nessler, prof. UJ

lek. Karolina Hydzik-Sobociñskalek. Karolina Hydzik-Sobociñskalek. Karolina Hydzik-Sobociñskalek. Karolina Hydzik-Sobociñskalek. Karolina Hydzik-SobociñskaOcena wczesnych wyników leczenia chirurgicznego me-tod¹ endoskopow¹ chorych z przewlek³ym zapaleniemzatok przynosowych w Klinice Otolaryngologii CM UJ.Promotor: dr hab. Pawe³ Strêk, prof. UJ

lek. Magdalena Nasta³eklek. Magdalena Nasta³eklek. Magdalena Nasta³eklek. Magdalena Nasta³eklek. Magdalena Nasta³ekOcena aktywnoœci wybranych czynników immunologicz-nych i parametrów w³óknienia w rozwoju bliznowcóworaz blizn przeros³ych.Promotor: prof. dr hab. Anna Wojas-Pelc

w dniu 16 maja 2013 roku

lek. Dawid Giszterowiczlek. Dawid Giszterowiczlek. Dawid Giszterowiczlek. Dawid Giszterowiczlek. Dawid GiszterowiczWp³yw hiperglikemii na reperfuzjê miokardium w za-wale serca leczonym inwazyjnie.Promotor: prof. dr hab. Jacek S. Dubiel

lek. Karolina Porêbskalek. Karolina Porêbskalek. Karolina Porêbskalek. Karolina Porêbskalek. Karolina PorêbskaPolimorfizmy znacznikowe genów enzymów systemuantyoksydacyjnego jako czynniki ryzyka choroby Alzhe-imera w populacji polskiej.Promotor: prof. dr hab. Agnieszka S³owik

lek. Aleksander Zeliaœlek. Aleksander Zeliaœlek. Aleksander Zeliaœlek. Aleksander Zeliaœlek. Aleksander ZeliaœWczesna strategia inwazyjna jako nowy element ³añcu-cha prze¿ycia u zresuscytowanych pacjentów po pozasz-pitalnym nag³ym zatrzymaniu kr¹¿enia o prawdopodob-nie wieñcowej etiologii.Promotor: prof. dr hab. Krzysztof ¯mudka

lek. Karolina Piotrowiczlek. Karolina Piotrowiczlek. Karolina Piotrowiczlek. Karolina Piotrowiczlek. Karolina PiotrowiczWyniki przesiewowej oceny stanu funkcji poznawczychi nastroju a kontrola nadciœnienia u pacjentów po 65roku ¿ycia – gerontologiczna czêœæ badania Pol-Fokus.Promotor: dr hab. Jerzy G¹sowski, prof. UJ

lek. Jakub Podoleclek. Jakub Podoleclek. Jakub Podoleclek. Jakub Podoleclek. Jakub PodolecChemokina RANTES w grupie pacjentów wysokiego ry-zyka sercowo-naczyniowego – zwi¹zek ze stopniem za-awansowania mia¿d¿ycy i dysfunkcj¹ œródb³onka.Promotor: prof. dr hab. Krzysztof ¯mudka

lek. Maciej St¹pórlek. Maciej St¹pórlek. Maciej St¹pórlek. Maciej St¹pórlek. Maciej St¹pórZnaczenie funkcji rozkurczowej miêœnia lewej komoryu pacjentów poddawanych wymianie zastawki aortal-nej.Promotor: dr hab. Roman Pfitzner

lek. Piotr Stryjewskilek. Piotr Stryjewskilek. Piotr Stryjewskilek. Piotr Stryjewskilek. Piotr StryjewskiRola peptydu NT-proBNP w diagnostyce i oszacowaniuryzyka u doros³ych chorych z omdleniami.Promotor: dr hab. Jadwiga Nessler, prof. UJ

lek. Joanna ¯uklek. Joanna ¯uklek. Joanna ¯uklek. Joanna ¯uklek. Joanna ¯ukIntegrynowe receptory kolagenowe w patofizjologii prze-wlek³ej reakcji zapalnej w astmie oskrzelowej.Promotor: prof. dr hab. Jacek Musia³

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

Page 59: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

59

59

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Lek. Ewa LipikLek. Ewa LipikLek. Ewa LipikLek. Ewa LipikLek. Ewa LipikAnaliza wyników leczenia choroby dyskowej krêgos³u-pa szyjnego metod¹ usztywnienia i aloplastyki oraz oce-na wp³ywu operacji na s¹siaduj¹ce segmenty.Promotor: dr hab. Maciej Têsiorowski, prof. UJ

Lek. Marcin MikaLek. Marcin MikaLek. Marcin MikaLek. Marcin MikaLek. Marcin MikaOcena wyników leczenia raka jajnika w Klinice Gineko-logii i Onkologii CM UJ w Krakowie w latach 1998-2006.Promotor: prof. dr hab. Antoni Basta

Lek. Beata StanekLek. Beata StanekLek. Beata StanekLek. Beata StanekLek. Beata StanekOcena chirurgicznego leczenia dzieci z niedro¿noœci¹nozdrzy tylnych.Promotor: prof. dr hab. Janusz Skalski

Lek. Piotr OleksyLek. Piotr OleksyLek. Piotr OleksyLek. Piotr OleksyLek. Piotr OleksyCharakterystyka kliniczna oraz standaryzacja postêpo-wania w ograniczonych naczyniakach naczyniówkiu chorych diagnozowanych i leczonych w Klinice Okuli-styki i Onkologii Okulistycznej CM UJ w Krakowie.Promotor: prof. dr hab. Bo¿ena Romanowska-Dixon

Lek. dent. Magdalena OsiewiczLek. dent. Magdalena OsiewiczLek. dent. Magdalena OsiewiczLek. dent. Magdalena OsiewiczLek. dent. Magdalena OsiewiczOcena rzetelnoœci polskiej wersji badawczych kryteriówdiagnostycznych zaburzeñ czynnoœciowych uk³adu rucho-wego narz¹du ¿ucia (BKD/ZCURN¯).Promotor: dr hab. Bart³omiej Loster, prof. UJ

Lek. Tomasz PotaczekLek. Tomasz PotaczekLek. Tomasz PotaczekLek. Tomasz PotaczekLek. Tomasz PotaczekNaturalna historia i wyniki leczenia deformacji krêgo-s³upa u chorych z rdzeniowym zanikiem miêœni.Promotor: prof. dr hab. Daniel Zarzycki

Lek. Marek TomalaLek. Marek TomalaLek. Marek TomalaLek. Marek TomalaLek. Marek TomalaOcena stopnia uszkodzenia i czynnoœci prawej komoryserca u pacjentów z zawa³em œciany dolnej leczonychinterwencyjnie.Promotor: prof. dr hab. Krzysztof ¯mudka

Badania kliniczne – metodologia,organizacja i zarz¹dzanie

Medycyna molekularnaw praktyce klinicznej

Podstawy psychoterapii

Szczegó³owe problemypsychoterapii

Psychoprofilaktyka i podstawyoddzia³ywañ terapeutycznych

w wieku rozwojowym

¯ywienie w zdrowiu i chorobie

Teoria i praktyka klinicznegostosowania mechanicznej

wentylacji p³uc

¯ywienie kliniczne

Uniwersytet JagielloñskiMedyczne CentrumKszta³cenia Podyplomowego

Studia podyplomowe

www.mckp.uj.edu.pl

Szczegó³owe informacje:Medyczne Centrum Kszta³cenia

PodyplomowegoUniwersytetu Jagielloñskiego

31-531 Kraków, ul. Grzegórzecka 20,tel. 12 433 27 66, 12 433 27 67

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

Page 60: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

60

60

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

chirurgia ogólnaPraktyczny kurs endoskopii

przewodu pokarmowegoKierownik naukowy:

dr med. Maciej Mat³ok2-6.09.2013

Podstawy wi¹zania, szyciai techniki zespoleñ chirurgicznych

Kierownik naukowy:dr med. Micha³ Nowakowski

6-7.09.2013

Endoskopiaprzewodu pokarmowego– kurs zaawansowanyKierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Kazimierz Rembiasz9-13.09.2013

Endoskopiaprzewodu pokarmowego

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Kazimierz Rembiasz23-27.09.2013

choroby zakaŸneZaka¿enia HIV i AIDSKierownik naukowy:

dr hab. med. Aleksander Garlicki16-19.09.2013

medycyna rodzinnaKoncepcja medycyny rodzinnej

w Polsce i na œwiecieKierownik naukowy:

dr hab. med. Adam Windak,prof. UJ

25-26.09.2013

okulistykaZapalenia b³ony naczyniowej

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Bo¿ena Romanowska-Dixon19-20.09.2013

onkologiai hematologia

dzieciêcaOnkologia – Ch³oniak Hodgkina

u dzieci i m³odzie¿yKierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Walentyna Balwierz20-21.09.2013

Program szkoleñ podyplomowych organizowanych przez MCKPwrzesieñ – paŸdziernik 2013

UWAGA! Szczegó³owe informacje dot. szkoleñ oraz zapisy przyjmuje Sekretariat MCKP,ul. Grzegórzecka 20 (p. 13); tel. 12 43 32 761, 12 424 72 91 wewn. 761, 762, 763, e-mail: [email protected]

Uprzejmie informujemy, ¿e rekrutacja na kursy organizowane przez Medyczne Centrum Kszta³cenia PodyplomowegoUniwersytetu Jagielloñskiego w roku 2013, odbywaæ siê bêdzie drog¹ elektroniczn¹ za poœrednictwem strony internetowej:

www.mckp.uj.edu.pl

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

ortopediai traumatologianarz¹du ruchu

Chirurgia krêgos³upaKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Daniel Zarzycki3-6.09.2013

Artroza, alloplastyka stawówKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Daniel Zarzycki9-13.09.2013

po³o¿nictwoi ginekologia

Diagnostyka i leczeniechorób nowotworowych

narz¹dów p³ciowychKierownik naukowy:

dr hab. med.Renata Modrzejewska

16-20.09.2013

toksykologia klinicznaUszkodzenia narz¹dowe

w ostrych zatruciachKierownik naukowy:dr med. Piotr Hydzik

2-6.09.2013

Problemy onkologicznew toksykologii klinicznej

Kierownik naukowy:dr med. Piotr Hydzik

9-13.09.2013

wrzesieñ 2013

Kursydla specjalizacji

lekarskich

Page 61: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

61

61

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Promocja zdrowiaw toksykologii klinicznej

Kierownik naukowy:dr med. Piotr Hydzik

23-24.09.2013

urologiaEndourologia

Kierownik naukowy:dr hab. med. Piotr Ch³osta,

prof. CMKP

Anestezjologia i intensywnaterapia w neurochirurgii

Kierownik naukowy:dr med. Jerzy Tyrak

24-25.10.2013

chirurgia ogólnaEndoskopia

przewodu pokarmowego– kurs zaawansowanyKierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Kazimierz Rembiasz7-11.10.2013

Podstawy ultrasonografiiKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Jan Kulig14-18.10.2013

Zaawansowane technikilaparoskopowe

Kierownik naukowy:dr hab. med. Andrzej Budzyñski

22-24.10.2013

Diagnostyka i leczenie schorzeñproktologicznych

Kierownik naukowy:dr hab. med. Piotr Wa³êga

22-23.10.2013

choroby wewnêtrzneTransfuzjologia

Kierownik naukowy:lek. med. Jolanta Raœ

22-23.10.2013

kardiochirurgiaChirurgia wielkich naczyñ

Kierownik naukowy:dr hab. med. Roman Pfitzner

14.10.2013

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

kardiologia dzieciêcaPodstawy elektrokardiografii

wieku dzieciêcegoKierownik naukowy:prof. dr hab. med.Andrzej Rudziñski

14-17.10.2013

medycyna ratunkowaZarz¹dzanie zespo³emw sytuacji kryzysowejKierownik naukowy:

dr med. Grzegorz Cebula26-27.10.2013

medycyna rodzinnaJakoϾ opieki medycznej

Kierownik naukowy:dr hab. med. Adam Windak,

prof. UJ8-15.10.2013

okulistykaBadanie angiograficzne dna oka

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med.

Bo¿ena Romanowska-Dixon10-11.10.2013

po³o¿nictwoi ginekologia

Ultrasonografia –kurs praktycznyindywidualny

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Antoni Basta

dr med. Piotr Cha³upczak7-11.10.2013

paŸdziernik 2013

Kursydla specjalizacji

lekarskich

anestezjologia i inten-sywna terapia

Intensywna terapia doros³ych –postêpy resuscytacji

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Janusz Andres

2.10.2013

Kursydla wszystkich specjalizacji

wrzesieñ 2013

11-13.09.2013Zdrowie publiczneKierownik naukowy:

dr med. Mariusz Duplaga2-20.09.2013

Resuscytacjakr¹¿eniowo-oddechowa

Kierownik naukowy:dr med. Grzegorz Cebula

3.09.2013; 5.09.201312.09.2013; 17.09.201319.09.2013; 26.09.2013

Page 62: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

62

62

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

Endoskopia – kurs praktycznyindywidualny

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Antoni Basta

dr med. Piotr Cha³upczak7-11.10.2013

Stany nagl¹ce i krwotokiw po³o¿nictwie i ginekologii

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Antoni Basta

dr med. Piotr Cha³upczak21-25.10.2013

psychiatriaKliniczne zastosowanie

psychoterapiiKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Bogdan de Barbaro7-11.10.2013

22-26 maja lekarze-pasjonaci tañca spotkali siê w Zakopa-nem na warsztatach tañca towarzyskiego, zorganizowanych przywsparciu dr. Jacka Têtnowskiego oraz Komisji Kultury, Sportui Rekreacji ORL w Krakowie. Lekarze zatrzymali siê w HoteluSkalny, który udostêpni³ im równie¿ du¿¹ salê do prób. Tancerzepodzielili siê na grupê pocz¹tkuj¹c¹ i zaawansowan¹ i przez5 dni trwania warsztatów doskonalili swoje umiejêtnoœci podczastreningów z instruktorem. Wyjazd zakoñczy³ siê miniturniejemtañca i pozostawi³ w pamiêci uczestników wy³¹cznie dobre wspo-mnienia.

Anna Zalewska

Majowe warsztaty taneczne w Zakopanem

Page 63: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

63

63

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Kursy do specjalizacjiKurs

Onkologia

Kierownik naukowy: Prof. dr hab. med. Jerzy MituœKurs obowi¹zkowy dla lekarzy w trakcie specjalizacjiz chorób wewnêtrznych.Termin:4–8 listopada 2013 r.Miejsce:Okrêgowa Izba Lekarska w KrakowieZg³oszenia na kurs:tel. 12 619 17 22 (Piotr Pachel)

Doskonalenia zawodoweKurs

ILS (Natychmiastowa Pomocw Stanach Zagro¿enia ¯ycia)

Czas szkolenia:8 godzin (2 godziny wyk³adów i 6 godzin æwiczeñ)

Op³ata: 50 z³Nowe terminy:

6 paŸdziernika 2013 r. – Kraków23 listopada 2013 r. – Kraków

Zg³oszenia na kurs:tel. 12 619 17 22 (Piotr Pachel)Punkty edukacyjne: 8

Ochrona Radiologiczna Pacjenta

Kierownik naukowy: dr n. tech. Edward Araszkiewicz

Okrêgowa Izba Lekarska w Krakowie zaprasza nakurs Ochrona Radiologiczna PacjentaOchrona Radiologiczna PacjentaOchrona Radiologiczna PacjentaOchrona Radiologiczna PacjentaOchrona Radiologiczna Pacjenta, który realizo-wany bêdzie w formie kursu na odleg³oœæ. OkrêgowaIzba Lekarska w Krakowie jest wpisana do Rejestru Pod-miotów Prowadz¹cych Szkolenia w Dziedzinie OchronyRadiologicznej Pacjenta prowadzonego przez G³ówne-go Inspektora Sanitarnego.

Op³aty150 z³ – koszt dla cz³onków Okrêgowej Izby Lekarskiejw Krakowie + 140 z³ op³ata za egzamin*300 z³ – koszt dla pozosta³ych uczestników + 140 z³op³ata za egzamin*

* op³ata egzaminacyjna wynikaj¹ca z Rozporz¹dzenia Mini-stra Zdrowia z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie warunkówbezpiecznego stosowania promieniowania jonizuj¹cego dlawszystkich rodzajów ekspozycji medycznej.

Zapisy i szczegó³owe informacje:tel.: 12 619 17 22 (Piotr Pachel)e-mail: [email protected]/radiologia

Ośrodek KształceniaOkręgowej Izby Lekarskiejw Krakowie

www.oilkrakow.pl

Okrêgowa Izba Lekarska w Krakowieoraz Okrêgowa Izba Aptekarska w Krakowie

zapraszaj¹ na drug¹ ods³onê konkursu

„Nalewki receptury w³asnej”Konkurs odbêdzie siê 27 listopada o godz. 18.00 w siedzibie naszej Izby przy ul. Krupniczej 11 aSzczegó³owe informacje oraz regulamin konkursu dostêpne bêd¹ na stronie internetowej OIL.

Page 64: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

64

64

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Stał w Krakowie, na Wielopolu, naprzeciwtzw. „Psiej Górki” (dziś Dom Prasy) pałacyk,w którym na I piętrze osiedli Pareńscy (obec−nie centralna część hotelu Holiday Inn).

Stanisław był lekarzem internistą, położni−kiem i znakomitym diagnostą. Jego żona, Elizaz Mühleisenów (zamożni przemysłowcy) pro−wadziła znany w Krakowie salon artystyczny.

Stanisław (1843–1913), po maturze w Gim−nazjum św. Anny rozpoczął studia medyczne,które przerwał, gdy wybuchło powstanie stycz−niowe. Wstąpił do oddziału kpt. AnastazegoMossakowskiego i wziął udział we wszystkichwalkach i potyczkach tego oddziału, aż do jegorozbicia pod Jaworznikiem. Po upadku powsta−nia wrócił na studia, potem zrobił karierę za−wodową, ale o powstańcach pamiętał. W 1901

roku doprowadził do wybudowania na pl.Biskupim 18 Domu Weteranów, gdzie powstań−cy znaleźli należyte warunki do życia i opiekę.

W 1868 roku uzyskał dyplom dr wszechnauk i rozpoczął pracę jako asystent prof.Alfreda Biesiadeckiego w katedrze anatomii pa−tologicznej. Po dwu latach był już sekundariu−szem na Oddziale Chorób Wewnętrznych Szpi−tala św. Łazarza, a po okresie doskonalenia sięu słynnego profesora Th. Billrotha w Wiedniuhabilitował się rozprawą „O wrzodach przewo−du pokarmowego skutkiem zatoru powstają−cych”. Była to pierwsza w dziejach UJ habili−tacja w zakresie chorób wewnętrznych. Po dwu−letniej przerwie spowodowanej chorobą, wró−cił do „św. Łazarza” jako prymariusz, a od 1879roku pracował już w nowym budynku tego szpi−tala przy ul. Kopernika 17, którego tzw. „pawi−lon a” przekształcił w I Klinikę Chorób We−wnętrznych, gdzie pracował do końca życia.Tzw. „pawilon b”, czyli III klinikę prowadziłwtedy prof. Stanisław Ciechanowski. Na Ko−pernika 7 pozostał natomiast prof. Edward Kor−czyński, który w 1901 roku przeniósł KlinikęLekarską do nowego budynku przy ul. Koper−nika 15, tworząc II Klinikę w tym zakresiemedycyny.

Dr Pareński pracował także na Wydziale Le−karskim jako prywatny docent diagnostyki,a od 1890 roku jako etatowy profesor nadzwy−czajny patologii i terapii chorób wewnętrznych,tworząc tym samym zawiązek przyszłej kate−dry propedeutyki klinicznej. Jego wykłady gro−madziły rzesze studentów, a uczniami Pareń−skiego byli późniejsi profesorowie: TadeuszTempka, Franciszek Krzyształowicz, Józef Lat−kowski, Przemysław Pieniążek.

Stanisław Pareński prowadził również bar−dzo wziętą i rozległą praktykę prywatną, niemówiąc o udzielaniu licznych konsultacji

Z KART HISTORII

Krakowskie rodziny lekarsko−artystyczne

Pareńscy

Stanisław Pareński

Page 65: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

65

65

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

w szpitalach. Wiele czasu zajmowało mu two−rzenie złożonych leków i kunsztownych recept,a sławę przyniósł mu niezwykle skuteczny„Proszek Pareńskiego przeciw kaszlowi”.Ta rozległa praktyka, obok działalności społecz−nej (o czym za chwilę) spowodowała, że nie

biedniejszych rodzin i wreszcie klubów – her−baciarni dla młodzieży. Doczekał się tylko czę−ściowej realizacji tego programu. Jako człowiekzamożny nie szczędził pieniędzy na działalnośćróżnych instytucji ważnych społecznie, np. napowstanie zawodowej szkoły pielęgniarek.Popierał też rozwój krajowych uzdrowisk, byłjednym z założycieli Polskiego TowarzystwaBalneologicznego i jego prezesem.

Pareńscy prowadzili gościnny i otwarty domdla bohemy krakowskiej, która w okresie Mło−dej Polski była szczególnie aktywna. W spra−wach salonu artystycznego Stanisław, mimosławy lekarskiej, był tylko mężem swojej żony,choć nie do końca, bo gdy Wyspiański skomen−tował występy jedynej w Krakowie „orkiestrysymfonicznej”, której kapelmistrzował jakiśwojskowy austriacki Hock słowami „nigdywięcej hocków i klocków”, przeznaczył sporefundusze na powstanie w Krakowie orkiestrysymfonicznej z prawdziwego zdarzenia.

Eliza Pareńska (1857–1918), razem z pro−fesorową Domańską „trzęsła” życiem artystycz−no−towarzyskim Krakowa, mimo że domyotwarte prowadziło wiele rodzin lekarskich:Gilewscy, Cybulscy, Radeccy, Domańscy, Ry−dlowie, Majerowie i in. Nazywano ją krakowskąKalergis, czy współczesną Aspazją, furią towa−rzyskości. Profesorowa była piękna, eleganc−ka, pełna kobiecego uroku i powabu, nowocze−sna i nieopisanie hojna. Opiekowała się chory−mi i biednymi artystami. Zmuszała do kupo−wania ich dzieł. Stałym bywalcem salonu byłwiecznie tonący w długach Stanisław Przyby−szewski, „znęcający się nad wspaniałym Bech−steinem stojącym w salonie” (Boy). Szczególnąestymą i opieką otaczała Wyspiańskiego i jegorodzinę. Ten, częsty gość w salonie, który„z roztargnieniem przysłuchiwał się rozmowomi utrwalał w głowie każde słowo” (TadeuszŻeleński−Boy), odwdzięczał się malowaniemportretów jej córek, a z jedną z nich później sięożenił. Nawet Teofila Wyspiańska, prostackai nieufna w stosunku do innych, darzyła Elizęsympatią. Boy o gościach salonu Pareńskichnapisał: „...co było utalentowanego w Krako−

Z KART HISTORII

prowadził w zasadzie badań naukowych.Oprócz pracy habilitacyjnej ogłosił niewieleprac. Świadomy swej bierności naukowej nieprzyjął ofiarowywanego mu kierownictwaII kliniki Chorób Wewnętrznych po śmierciprof. Edwarda Korczyńskiego.

W 1881 roku rozpoczął się w życiu doktorajeszcze inny nurt. Został wybrany do RadyMiejskiej. Jako radny pracował w Komisji Sa−nitarnej i Komisji Dobroczynności, gdzieuczestniczył m.in. w tworzeniu przytułkówi schronisk dla starców i kalek. W 1912 rokuprzedstawił Radzie kompleksowy programutworzenia w Krakowie zakładów wychowaw−czych dla dzieci opuszczonych i zaniedbanych,domów dla niemowląt, kolonii dla dzieci z naj−

Eliza Pareńska z Mühalsenów, żona

Page 66: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

66

66

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

wie gromadziło się w pałacyku” – Malczew−ski, Wyczółkowski, Stanisławski, Sichulski,Włodzimierz Tetmajer, Rydel, Reymont,Asnyk, Górski, Jasieński, Władysław Żeleński.

Pani Eliza wzięła na siebie całe odium powystawieniu „Wesela”, gdy sportretowaniw dramacie krakowianie poczuli się obrażenii atakowali autora. Profesor Pareński opieko−wał się wspólnie ze swoimi zięciami lekarza−mi: Janem Raczyńskim i Tadeuszem Żeleńskimchorym Wyspiańskim, gdy ten pod koniec życiaznalazł się w prywatnej lecznicy prof. Maksy−miliana Rutkowskiego przy ul. Siemiradzkiego.Był zresztą przy śmierci artysty w 1907 roku.

Państwo Stanisław i Eliza Pareńscy mieliczworo dzieci. Syn Jan, lotnik w stopniu po−rucznika, zginął na froncie w czasie wojny pol−sko−ukraińskiej (1918–1919) w ataku bombo−wym na ukraiński pociąg pancerny 16 stycznia1919 roku. Córka Maria, sportretowana w „We−selu” jako Maryna, „przysporzyła” rodzinie le−karzy. Jej pierwszym mężem był wybitny pe−diatra Jan Raczyński, uczeń prof. Macieja Ja−kubowskiego. Jako prof. nadzwyczajny prze−niósł się z rodziną do Lwowa, gdzie po objęciukatedry pediatrii i dyrektury Szpitala św. Zofii,stworzył nowoczesny i bogaty od strony nauko−wej ośrodek pediatryczny. Specjalizował sięw etiologii krzywicy, zajmował się gruźlicąu dzieci. W Paryżu w 1912 roku jako pierwszy

na świecie przedstawił wyniki prac doświadczal−nych na temat wpływu światła słonecznego naosadzanie się wapna w kościach. Uzdolnionytakże artystycznie przyjaźnił się z wieloma by−walcami salonu teścia. Zmarł nagle w 1918 roku.Został pochowany na Cmentarzu Łyczakow−skim. Jan z Marią mieli dwójkę dzieci.

Adam, syn Jana i Marii, poszedł w śladyojca i dziadka. Został lekarzem, chirurgiem, na−tomiast Anna, siostry Adama, wyszła za mążza prof. Emila Michałowskiego, który przybyw−szy do Krakowa ze Lwowa, objął kierownic−two Kliniki Urologicznej po Tadeuszu Pisar−skim, gdzie rozwinął wiele dziedzin urologiim.in. chirurgii plastycznej, traumatologii i uro−logii ginekologicznej.

Maria, po śmierci Jana Raczyńskiego i krót−kim małżeństwie z Romanem Jasieńskim, po−ślubiła wybitnego profesora interny Uniwersy−tetu Jana Kazimierza we Lwowie, dyrektorai prymariusza Szpitala św. Zofii, Jana Greka.Trzecie małżeństwo Marii zakończyło się tra−

Maria z Pareńskich Raczyńska z dziećmi Anną i Adamem

Portret podwójny Lizki Pareńskiej−Leszczyńskiej,pastel, St. Wyspiański

Z KART HISTORII

Page 67: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

67

67

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

gicznie. Po wkroczeniu Niemców do Lwowa,profesor został aresztowany i wraz z innymiczołowymi profesorami lwowskich uczelni roz−strzelany z 3 na 4 lipca 1941 roku. Razem z mę−żem zginęła wówczas Maria i mąż siostry Zofii,Tadeusz Boy−Żeleński, który przyjechał do Lwo−wa z Warszawy i zatrzymał się u pp. Greków.

W tym samym, co Maria roku tj. 1904, wy−szła za mąż druga córka Pareńskich – Zofia (Zo−sia w „Weselu”). Miała 17 lat, gdy poślubiła28−letniego Tadeusza Żeleńskiego, zapowiada−jącego się na świetnego pediatrę (nowatorskieprace z zakresu hematologii dziecięcej). Ten,„niesforny” syn medycyny żył burzliwymżyciem cyganerii krakowskiej – romanse, kar−ty, alkohol, dlatego dr Pareński musiał dośćczęsto ratować go z różnych opresji i... z dłu−gów. Niewiele pomogło Boyowi otworzenieprywatnej praktyki, bo „biednych leczył bez−płatnie, a zamożni chętnie korzystali z darmo−wych usług”. Do tego te nowoczesne i radykal−ne poglądy na rolę kobiety, rodzinę i świado−me macierzyństwo też nie sprzyjały karierze

lekarskiej. A potem Tadeusz zdradził medycy−nę dla literatury. Żeleńscy wyjechali do War−szawy. Ich jedyny syn Stanisław został akto−rem Teatru Polskiego w Warszawie.

Trzecia córka pp. Pareńskich – Eliza wy−szła za mąż za poetę Edwarda Leszczyńskiego.Małżeństwo to skończyło się tragicznie. Edwardokreślany był jako „człowiek nie z tego świata,dla którego rzeczywistość była pobocznymszczegółem istnienia”. Zmarł w 40 roku życiana chorobę nowotworową. Eliza popadła w cho−robę psychiczną, z której wyzwoliła ją samo−bójcza śmierć.

Mówiąc o bogatej w lekarzy rodziniePareńskich trzeba jeszcze dodać, że siostra pro−fesora, Emilia, wyszła za mąż za prof. Edwar−da Korczyńskiego, wybitnego internistę, rek−tora UJ. Była od niego dużo młodsza, ale jakpisze nieoceniony gawędziarz i znawca ludziświata medycyny, prof. Zdzisław Gajda: „wy−stawiła mu chwalebne świadectwo, że był ide−alnym mężem, przyjacielem i kochankiem!”.

Życie prof. Pareńskiego zakończyło się tra−gicznie. Na krótko przed przyznaniem mu (nawniosek Wydziału Lekarskiego) tytułu profeso−ra zwyczajnego UJ otrzymał wezwanie o pomocz dalekiego Zawiercia. Prawdopodobnie – jakdoszedł do tego Marek Sołtysik w swoich bada−niach na temat okoliczności śmierci profesora –zaprosili go pp. Stanisławowie Holenderscy.Zmęczony, po długotrwałym posiedzeniu RadyMiejskiej i straszliwej burzy, która przeszła nadKrakowem, wsiadł do pociągu. Miał się prze−siąść w Szczakowej. Zasnął, a gdy zorientowałsię, że jedzie do Mysłowic, wyskoczył z pocią−gu. Zginął na miejscu. Był 13 czerwca 1913 roku.

W kondukcie pogrzebowym zmierzającymna Cmentarz Rakowicki, przy dźwiękachDzwonu Zygmunta, szły setki żałobników.Ze zmarłym łączyły ich wspólne doświadcze−nia powstania styczniowego, wdzięczność zawspaniałą działalność społeczną Doktora orazistotne wtedy umiłowanie sztuki. W pamięcipotomnych pozostał przede wszystkim jakoniezwykły człowiek, hojnie obdarzający sweotoczenie dobrocią serca i wysokimi umiejęt−nościami lekarza.

Barbara Kaczkowska

Z KART HISTORII

Zofia Pareńska−Żeleńska, pastel, St. Wyspiański

Page 68: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

68

68

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

W roku jubileuszu 120-lecia powstania na ziemiachpolskich samorz¹du lekarskiego do r¹k czytelników tra-fia rzecz, œmia³o mo¿na powiedzieæ, wyj¹tkowa. Nak³a-dem Okrêgowej Izby Lekarskiej w Krakowie, zespó³redakcyjny pod kierunkiem Stefana Ciep³ego przygoto-wa³ licz¹cy sobie ponad 200 stron tekstów i ilustrowanykilkuset fotografiami album zatytu³owany „KrakowskaIzba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dziejów samorz¹dulekarskiego i medycyny Krakowa”.

Ju¿ sama szata graficzna, utrzymana konsekwent-nie w tonacji sepii, dobór wykroju i kolorystyki czcio-nek, dba³oœæ o czytelnoœæ podpisów oraz krótkich infor-macji wprowadzanych na marginesach wewnêtrznychstron czyni¹ publikacjê wart¹ uwagi i jak to siê zwyk³ow takich razach mówiæ „przykuwa wzrok”. St¹d s³owauznania dla Krzysztofa Zg³obickiego, któremu powie-rzono projekt graficzny ca³ego wydania, jak i drukarniW³odzimierza Skleniarza za wprowadzenie zamys³uartysty w czyn.

Dobre wra¿enie jakie robi album nie zanika, a wrêczwzrasta, gdy zaczynamy wg³êbiaæ siê w jego treœæ.We wstêpie Prezes Okrêgowej Izby Lekarskiej w Krako-wie prof. Andrzej Matyja, pisz¹c o powodach, dla któ-

rych podjêto siê tej pracy, zauwa¿a: Zdecydowanymzaniedbaniem jest fakt, ¿e podrêczniki historii medycy-ny polskiej i wiêkszoœæ wspó³czesnych publikacji z tejdziedziny, adresowane do kolejnych pokoleñ studentówmedycyny i lekarzy, nie uwzglêdniaj¹ powstania i hi-storii samorz¹du lekarskiego. I trudno siê z t¹ opini¹nie zgodziæ. A jest to historia nie tylko ciekawa, lecz rów-nie¿ znacz¹ca dla narodzin wspó³czesnej spo³ecznoœcilekarskiej. Wiêcej nawet, jest wa¿n¹ czêœci¹ dziejówPolski wpisuj¹c¹ siê trwale w tradycjê patriotyzmu i s³u¿-by ojczyŸnie. Autorzy tekstów – Erazm Baran, MaciejBilek, Stefan Ciep³y, Barbara Kaczkowska, Andrzej Ko-wal, Ma³gorzata Pop³awska, Filip Ratkowski, Katarzy-na Siwiec, Adam Wiernikowski i Zygmunt Wiœniewskidobitnie nas o tym przekonuj¹, ukazuj¹c w przestrzenihistorycznej nie³atwe, a bywa³o dramatyczne, losy wie-lu pokoleñ lekarskich. Poœwiêcona im opowieœæ biegniew zgodzie z chronologi¹, u której pocz¹tków stoi powo-³anie Zachodnio-Galicyjskiej Izby Lekarskiej w roku1893.

Jak w soczewce skupiaj¹ siê tutaj wszystkie proble-my i bol¹czki, od tych przyziemnych, administracyjno-finansowych, po te siêgaj¹ce spraw ducha i sumienia,czego najlepszym dowodem pozostaj¹ prace nad kodek-sem deontologicznym. Wszystko to dobrze napisane,wyœmienicie zilustrowane, z piêknymi cytatami z pismwybitnego logika i filozofa medycyny W³adys³awa Bie-gañskiego. Dalej rzecz cenna i po raz kolejny wartauwagi – biogramy tych, którym przysz³o staæ na czeleIzby w latach 1893-1918. A s¹ to nazwiska znane, nie-jednokrotnie wybitne, trwale zapisane na kartach dzie-jów polskich nauk lekarskich: Macieja Leona Jakubow-skiego, jednego z ojców pediatrii polskiej, doskona³egoklinicysty i organizatora, Józefa £azarskiego, profesorafarmakologii UJ, Rudolfa Trzebickyego, wytrawnegochirurga zwi¹zanego przez ca³e lata z Szpitalemœw. £azarza, Józefa Walczyñskiego, epidemiologa,zas³u¿onego szczególnie dla miasta Tarnowa, Boles³a-wa Wicherkiewicza, jednego z pionierów nowoczesnejoftalmologii w Polsce, Stefana Schoenguta-Strzemiñ-skiego, otolaryngologa, cz³owieka skromnego, o du¿ychzdolnoœciach organizacyjnych.

Krakowska Izba Lekarska1893-1945.Wypisy z dziejów samorz¹dulekarskiego i medycyny Krakowa

NOWE KSIĄŻKI

Page 69: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

69

69

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Okres miêdzywojnia to czas, gdy na mocy ustawy z1921 roku, ju¿ w niepodleg³ej Rzeczypospolitej, powstaj¹na nowo Izby Lekarskie. W 1923 roku inaugurowa³asw¹ dzia³alnoœæ Krakowska Izba Lekarska. Czas to by³szczególny. Wraz z kszta³tuj¹c¹ siê na nowo suweren-noœci¹ pañstwow¹ budowano zrêby prawa, w tym prze-pisów ujmuj¹cych obowi¹zki uczniów Eskulapa. To w³a-œnie wtedy ostatecznie u³o¿ono kodeks deontologiczny(1935), zreorganizowano i ukszta³towano strukturê KasChorych, stworzono Zak³ad Ubezpieczeñ Spo³ecznych,okreœlono ustawowo rolê lekarza domowego. Decyzjeadministracyjne i regulacje jurystów nie zawsze sz³yw parze z wol¹ i czêsto nie znajdowa³y akceptacjiœrodowiska medycznego. W tej sytuacji Izby Lekarskiew coraz wiêkszym stopniu odgrywa³y rolê faktycznego jegoreprezentanta. Stawa³y siê naturalnym forum dyskusji,miejscem, gdzie starano siê wp³ywaæ na nie zawsze do-brze przemyœlane decyzje ministerstw i urzêdów. To wszyst-ko zosta³o zwiêŸle, co wcale nie znaczy pobie¿nie, przed-stawione w osobnym rozdziale niniejszego albumu.

Podobnie wyodrêbniona zosta³a historia kszta³towa-nia siê dyscypliny stomatologii, w czym wa¿n¹ rolê ode-grali krakowscy dentyœci skupieni wokó³ osoby prof.Wincentego £epkowskiego, który jeszcze przed pierwsz¹wojn¹ œwiatow¹ postulowa³ utworzenie osobnej katedryuniwersyteckiej dla tego przedmiotu. Determinacja i kon-sekwentne postêpowanie doprowadzi³y w koñcu do utwo-rzenia w 1938 roku w³asnych Izb Lekarsko-Dentystyczych.

Historii Krakowskiej Izby Lekarskiej w dwudziesto-leciu miêdzywojennym dope³niaj¹ œwietnie skreœlone¿yciorysy jej kolejnych prezesów; ponownie StefanaSchoenguta-Strzemiñskiego, Jana Olbrychta, W³adys³a-wa Stryjeñskiego i Jana Kazimierza Go³êbia.

Wnikliwie i z pietyzmem opracowano rozdzia³ po-œwiêcony dziejom Krakowskiej Izby Lekarskiej w okre-sie wojny i niemieckiej okupacji miasta. Wiêcej nawet.Przedstawiono jej losy na tle represji, jakie z ca³¹ bru-talnoœci¹ zastosowano wobec inteligencji polskiej, wspo-minaj¹c nies³awne aresztowanie profesury krakowskiej(tzw. Sonderaktion Krakau) – wraz z podaniem pe³nejlisty nazwisk lekarzy ni¹ objêtych, oraz przypominaj¹cbestialskie wymordowanie kilkuset pacjentów Szpitala

w Kobierzynie, co mia³o miejsce w czerwcu 1942 roku.Fragmenty wspomnieñ doktora Mariana Cieækiewiczaz czasów wojny, które opracowa³ jego syn dr Jan Cieæ-kiewicz, doskonale podsumowuj¹ tê czêœæ narracji i daj¹bezcenne œwiadectwo mrocznych dni niewoli.

Ostatni¹ czêœæ albumu nosz¹c¹ tytu³ „Wypisy z dzie-jów krakowskiej medycyny” poœwiêcono na omówieniedziejów wa¿nych dla kszta³towania siê etosu powo³anialekarskiego instytucji, których losy na trwa³e zwi¹za³ysiê z histori¹ podwawelskiego grodu; TowarzystwaLekarskiego Krakowskiego, Krakowskiego Ochotnicze-go Pogotowia Ratunkowego i Okrêgowej Izby Aptekar-skiej. Z pewnoœci¹ te¿ nie mo¿na opuœciæ lektury stron„Z dziejów budownictwa szpitalnego w Krakowie” i za-raz po nich krótkiego, a jak¿e ciekawego rysu historiiulicy Krupniczej, zw³aszcza zaœ kamienicy pod nume-rem 11, gdzie mieœci siê siedziba samorz¹du lekarskie-go. Ca³oœci dope³niaj¹ 38 biogramy znanych lekarzy kra-kowskich wraz z przypomnieniem miejsc spoczynku wy-bitnych uczniów Eskulapa – „Listopadowy spacer po Cmen-tarzu Rakowickim”. Stworzono tak¿e pe³ny i przejrzystyindeks nazwisk wraz ze spisem wa¿niejszych pozycji bi-bliograficznych. Œwiadectwem dba³oœci o wysoki poziommerytoryczny albumu jest obecnoœæ osoby prof. JanuszaSkalskiego, znakomitego bibliofila i znawcy historii me-dycyny, który przyj¹³ na siebie obowi¹zek opiekuna na-ukowego. Nad stron¹ merytoryczn¹ tekstów czuwali prof.Andrzej Matyja, dr Jerzy Friediger i dr Janusz Legutko.

Historia tak zas³u¿onej dla œrodowiska lekarskiegoKrakowa instytucji, jak¹ jest Izba Lekarska, doczeka³asiê godnej oprawy, gdzie forma wspó³gra z treœci¹,a ró¿norodnoœæ idzie w parze z umiarem. Nie ulega dlamnie w¹tpliwoœci, ¿e ci wszyscy, którym bliska jest hi-storia medycyny powinni zapoznaæ siê z t¹ prac¹.Co wiêcej, wiele ciekawych informacji odnajdzie tutajmi³oœnik Cracovianów oraz ten, komu bliska jest prze-sz³oœæ instytucji samorz¹dowych. Tak wspaniale ilustro-wany album znajdzie na pewno zagorza³ych zwolenni-ków wœród koneserów starej fotografii. S³owem, bêdziewyborn¹ lektur¹ dla ka¿dego mi³oœnika ksi¹¿ek.

NOWE KSIĄŻKI

Dr hab. n. hum. Ryszard W. Gryglewski,Katedra Historii

Page 70: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

70

70

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Dzie³o jest wspania³¹ pami¹tk¹ minionej rocznicy120-lecia powstania pierwszych polskich izb lekarskichwe Lwowie i Krakowie (1893) i ma charakter jubileuszo-wego albumu, o wielow¹tkowej treœci i licznych cieka-wych ilustracjach. Naukowym opiekunem dzie³a by³ prof.Janusz Skalski, redaktorem merytorycznym StefanCiep³y. który tekstem „Pêkaj¹ce kajdany” wprowadzaw sytuacjê polityczn¹ ówczesnej Galicji, charakteryzujestan miasta, zw³aszcza jego ochrony zdrowia, medycy-ny, ale te¿ architektury i sztuki.

Pierwsze piêæ czêœci przedstawiaj¹ kolejne etapydziejów krakowskiej izby (1893-1918). nosz¹cej wów-czas nazwê Zachodnio-Galicyjska Izba Lekarska. AutorkaBarbara Kaczkowska nawi¹zuje do zacz¹tków organi-zacji lekarzy (kodeksy, kolegia, gildy, pocz¹tki i rozwójubezpieczeñ zdrowotnych oraz towarzystw lekarskich)oraz opisuje trudnoœci podczas zak³adania izb lekarskichi ich organizacjê. Dwa rozdzia³y tej czêœci dotycz¹ sta-rañ izb o materialny byt i spo³eczny status lekarzy orazwalki z „nêdz¹ moraln¹ jednostek stanu lekarskiego”.Ostatni podaje biogramy szeœciu „liderów” (raczej pre-zesów) Zachodnio-Gallicyjskiej Izby Lekarskiej, w tymczterech profesorów UJ, poczynaj¹c od Macieja LeonaJakubowskiego, pediatry, który by³ pierwszym preze-sem samorz¹du.

Druga czêœæ to lata drugiej Rzeczypospolitej (1918-1939), opisane w trzech rozdzia³ach (Barbara Kaczkow-ska i Zygmunt Wiœniewski). Omawiaj¹ one powstanieIzby Lekarskiej ju¿ w niepodleg³ej Polsce, w Krakowie(1923), status zawodu, wreszcie narodziny Izby Lekar-sko-Dentystycznej (1938). Z tego samego okresu po-chodz¹ informacje o kolejnych prezesach Krakowskiejju¿ Izby Lekarskiej. Ich listê otwiera Stefan Schoengut-Strzemieñski, przewodz¹cy izbie przez szeœæ kadencji(dwie przed pierwsz¹ wojn¹ œwiatow¹ i dwie po niej(!).Autork¹ biogramów jest znów Barbara Kaczkowska, jed-nego – Katarzyna Siwiec.

Ostatnim etapem ujêtym w albumie by³y lata dru-giej wojny œwiatowej (1939-1945). Ta czêœæ zawiera roz-

dzia³y o okupacyjnych losach Izby (Barbara Kaczkow-ska), o Sonderaktion Krakau (Erazm Baran), ekstermi-nacji pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kobierzy-nie (Andrzej Kowal) i wspomnienia o d³ugoletnim se-kretarzu izby (od 1932 r.) Marianie Cieækiewiczu, piórajego syna – Jana Cieækiewicza.

A potem nastêpuj¹ ciekawe Wypisy z dziejów kra-kowskiej medycyny. Historiê Towarzystwa LekarskiegoKrakowskiego omawia Adam Wiernikowski, Krakow-skiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (121 lats³u¿by!) – Ma³gorzata Pop³awska, powstanie Krakow-skiej Okrêgowej Izby Aptekarskiej – Maciej Bilek, dzie-je krakowskiego budownictwa szpitalnego – Stefan Cie-p³y, a losy ulicy Krupniczej, zw³aszcza siedziby izby (ka-mienica nr 11a) – Barbara Kaczkowska.

Znamienici lekarze krakowskiej medycyny w cza-sach autonomii Galicji i II Rzeczypospolitej s¹ tematemkilkudziesiêciu biogramów pióra Filipa Ratkowskiego.Wymienia on w nim 38 prominentów praktyki i naukimedycznej. Koñcow¹ klamrê stanowi spacer po Cmen-tarzu Rakowickim (Barbara Kaczkowska), tropem wy-bitnych lekarzy, którzy tutaj spoczêli.

Indeks nazwisk liczy szeœæ stron (w trzech kolum-nach), piœmiennictwo – piêæ. Nadzwyczaj bogata i cen-na jest dokumentacja fotograficzna (osoby, budynki,dokumenty, zdarzenia) uzyskana przez Joannê Depê zlicznych Ÿróde³ (muzeów, katedr, archiwów, bibliotek,szpitali oraz ze zbiorów Janusza Skalskiego).

Wspania³a jest szata edytorska (projekt graficznyKrzysztof Zg³obicki). W tym artystyczna, barwna twardaok³adka z kolorow¹ obwolut¹, kredowy papier, zró¿ni-cowana krojem i barw¹, czytelna czcionka. Druk i opra-wa Drukarnia W. Skleniarz.

Dzie³o jest godne polecenia wszystkim zaintereso-wanym dziejami krakowskiej medycyny, izby lekarskiej,wydzia³u lekarskiego, niektórych instytucji i organizacjimedycznych. Szkoda jedynie, ¿e nie trafi do ksiêgarñ,jako ¿e ma charakter nie komercyjny, jubileuszowy.

Henryk Gaertner-Kraków

Krakowska Izba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dzie-Krakowska Izba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dzie-Krakowska Izba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dzie-Krakowska Izba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dzie-Krakowska Izba Lekarska 1893-1945. Wypisy z dzie-jów samorz¹du lekarskiego i medycyny Krakowa. Re-jów samorz¹du lekarskiego i medycyny Krakowa. Re-jów samorz¹du lekarskiego i medycyny Krakowa. Re-jów samorz¹du lekarskiego i medycyny Krakowa. Re-jów samorz¹du lekarskiego i medycyny Krakowa. Re-dakcja: Stefan Ciep³y. Wyd. Okrêgowa Izba Lekarska,dakcja: Stefan Ciep³y. Wyd. Okrêgowa Izba Lekarska,dakcja: Stefan Ciep³y. Wyd. Okrêgowa Izba Lekarska,dakcja: Stefan Ciep³y. Wyd. Okrêgowa Izba Lekarska,dakcja: Stefan Ciep³y. Wyd. Okrêgowa Izba Lekarska,Kraków 2013, s.223, ilustr., ISBN 978-83-931186-1-8Kraków 2013, s.223, ilustr., ISBN 978-83-931186-1-8Kraków 2013, s.223, ilustr., ISBN 978-83-931186-1-8Kraków 2013, s.223, ilustr., ISBN 978-83-931186-1-8Kraków 2013, s.223, ilustr., ISBN 978-83-931186-1-8

NOWE KSIĄŻKI

Otrzymaliœmy tak¿e recenzjêalbumu odprof. Henryka Gaertnera

Page 71: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

71

71

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Od Redaktora...

Ten nie komercyjny charakter albumu upo−ważnia nas, by obok dwóch profesjonalnych re−cenzji pióra dr hab. Ryszarda Gryglewskiegoi prof. Henryka Gaertnera, przypomnieć lubzacytować we fragmentach liczne gratulacje,które napłynęły do redakcji, nie przemilczającpozytywnych opinii gości Kongresu PoloniiMedycznej i Delegatów na XXXI OkręgowyZjazd Lekarzy 26 maja 2013, którzy dali wy−raz swojemu uznaniu brawami podczas obrad.Odebraliśmy także mnóstwo telefonów gratu−lacyjnych.

Na piśmie „Serdeczne podziękowania zaniecodzienną publikację” wyraził, rektor UJprof. Wojciech Nowak. Jego Magnificencjanapisał m.in. „Z ogromnym zainteresowaniemi niekłamanym wzruszeniem przyjąłem ten po−darunek, zważywszy na jego tematykę, obra−zującą dzieje korporacji lekarskiej, której dusząi sercem jestem przecież członkiem. Zacny tojubileusz – 120 rocznica powstania samorządulekarskiego na ziemiach polskich. Pamięć o tymwydarzeniu należy z pietyzmem pielęgnować,by kolejne pokolenia lekarzy mogły sięgać dobogatej tradycji korporacji i czerpać z niej naj−lepsze wzorce postępowania. Album przynosi(...) kwintesencję etosu lekarza, postaci wiel−kich uczonych i wybitnych praktyków, faktyz przeszłości samorządu powstałego na zie−miach polskich, poważne zdarzenia i żartobli−we przypowiastki. To wszystko daje nam,odbiorcom, niepowtarzalne złudzenie zatrzyma−nia na kartach albumu tamtych dni z końca XIXwieku, u zarania tworzenia się samorządulekarskiego. Serdecznie gratuluję pięknego wy−dawnictwa...”

W podobnym tonie wyrazili się m.in. pro−rektorzy, prof. Piotr Leidler i prof. Maria Flisoraz pani kanclerz UJ mgr Ewa Pędracka−Kwa−skowska. Docenili też album niektórzy profe−sorowie, m.in. Jacek Dubiel, Jerzy Sadowskii Zdzisław Gajda. Ten ostatni, nie tylko stoma−

tolog, ale też znamienity historyk, który był namwzorem żartobliwie napisał: „Wdzięcznyjestem za pamięć o przeszłości medycznej Kra−kowa i za pamięć o mnie (nie wiem, za co bar−dziej)”. Sympatycznie odezwał się duszpasterzśrodowiska lekarskiego ks. Dariusz Oko, dzię−kując za „piękną książkę jubileuszową o naszejIzbie Lekarskiej”. Za nawiązanie do lwowskichkorzeni samorządu podziękował dr BogdanBadowski, wspominając rodzinne koneksjeze Wschodnią Galicją, zaś o współczesną kon−tynuację upomniał się prof. Zbigniew Chłap.Także były wojewoda, p. Stanisław Kracik, dziśkierujący Szpitalem im. J. Babińskiego, pięk−nie podziękował za ujęcie w „Wypisach” dra−matycznych wydarzeń, które miały miejscew Szpitalu Kobierzyńskim w 1943 roku, pod−kreślając równocześnie wielką urodę edytorskąwydawnictwa.

Oczywiście nie obyło się bez łyżki dzieg−ciu. Autor wspomnienia o Sachsenhausendr Erazm Baran słusznie wychwycił chronolo−giczną niekonsekwencję w podpisie zdjęciaz tragedii katyńskiej. Opisując losy prof. JanaOlbrychta i jego asystenta Mariana Wodzinow−skiego, niesłusznie powiązaliśmy zesłanie pro−fesora do Auschwitz i Mathausen z odmowąudziału w pracach powołanej przez Niemcówkomisji katyńskiej. Epizod ten, opisany na kil−ku stronach przez dr Erazma Barana, przedsta−wiamy na stronach internetowych Izby. Wy−tknięto nam też (p. Piotr Cebulski), że zgroma−dzenie uczonych w Collegium Novum, aresz−towanych w Sonderaktion Krakau miało miej−sce w sali nr 56 im. J. Szujskiego (a nie 66).

Mam od dawna taką prywatną refleksję, żenie mylą się tylko ci, którzy nic nie robią.Wszystkim naszym respondentom, także niewymienionym tu z nazwiska, w imieniu zespo−łu redakcyjnego, gorąco dziękuję. Jakiś śladchlubnej przeszłości, chyba utrwaliliśmy.

Stefan Ciepły

NOWE KSIĄŻKI

Page 72: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

72

72

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

pozapiramidowego), wp³yw alkoholu na oœrodkowyuk³ad nerwowy oraz psychoanaleptyki i psychodyslep-tyki. Obszerny rozdzia³ V zajmuje siê w podrozdzia³achautakoidami (miejscowymi hormonami tkankowymi),wœród licznych zwi¹zków wymienia histaminê, seroto-ninê, angiotenzyny, adenozyny, tlenek azotu, prosta-glandyny, grupê niesterydowych leków przeciwzapalnychoraz przedstawia farmakoterapiê migreny, reumatoidal-nego zapalenia stawów i dny moczanowej.

Podrozdzia³y VI rozdzia³u traktuj¹ o organizacjii funkcji uk³adu immunologicznego oraz lekach immu-nosupresyjnych i immunostymuluj¹cych. Siedem podroz-dzia³ów rozdzia³u VII wyk³ada o lekach zwalczaj¹cych in-fekcje, a to o farmakobiologii infekcji, œrodkach odka¿aj¹-cych, lekach przeciw bakteriom, wirusom, grzybicom, pier-wotniakom i robakom. Siedem podrozdzia³ów rozdzia³uVIII o lekach przeciwnowotworowych informuje o farmako-biologii nowotworów, lekach cytotoksycznych, hormonalnych,biologicznych i innych oraz o ogólnych zasadach leczeniaprzeciwnowotworowego. Rozdzia³ IX i jego 9 podrozdzia-³ów dostarcza wiedzy o lekach w chorobach uk³adówi narz¹dów, a to: wp³ywaj¹cych na uk³ad hormonalny,uk³ad krwionoœny i krzepniêcia, uk³ad oddechowy, po-karmowy, moczowy, kr¹¿enia, a tak¿e o lekach derma-tologicznych, okulistycznych i farmakoterapii w po³o¿-nictwie. Rozdzia³ X o farmakologii klinicznej przedsta-wia: farmakokinetykê, zmiennoœæ odpowiedzi na lek,farmakogenetykê i farmakogenomikê, odmiennoœci sto-sowania leków u starszych osób, dzieci, kobiet w ci¹¿yi w okresie karmienia. Ostatnie podrozdzia³y omawiaj¹niepo¿¹dane dzia³ania leków, ich interakcje i terapiêmonitorowan¹ stê¿eniem leku w ustroju. Podrozdzia³yXI rozdzia³u dotycz¹: witamin, biopierwiastków i innychsuplementów diety, wybranych preparatów zio³owych,preparatów bez recepty, leków „sierocych” (w rzadkichchorobach) i elementów toksykologii.

Spis bibliografii liczy 25 wybranych pozycji, w tymdwie polskie – kardiologii i chorób wewnêtrznych podredakcj¹ Andrzeja Szczeklika. Skorowidz zajmuje25 stron (ka¿da po trzy kolumny druku).

Podrêcznik stanowi nowoczesny wyk³ad farmako-logii, o korzystnej dyspozycji ca³oœci i czêœci, zró¿nico-

Przed przesz³o 60 laty, po wys³uchaniu wyk³adówprof. Janusza Supniewskiego, sk³ada³em egzaminu autora ukazuj¹cych siê wtedy w kolejnych czêœciachpodrêcznika. Od tego czasu wykonywany zawód lekar-ski umo¿liwi³ mi œledzenie ci¹g³ych zmian i postêpu far-makologii. Mno¿¹ siê nowe leki, poznaje siê z³o¿onemechanizmy dzia³ania i ustala nowe wskazania. Postêpnie omija nauczania farmakologii i zmusza autorówpodrêczników do przekazywania czytelnikom wiadomo-œci naukowych i praktycznych odpowiednio selekcjono-wanych i aktualizowanych w skondensowanej formie.Zadania te spe³nia podrêcznik docentów Rafa³a Olsza-neckiego i Jacka Jawienia oraz dra Paw³a Wo³kowa,lekarzy farmakologów, pracowników naukowo-dydak-tycznych Katedry Farmakologii Collegium Medicum UJ.Kierownik tej Katedry, prof.. Ryszard Korbut, jest na-ukowym redaktorem podrêcznika, a recenzentami s¹profesorowie Bogus³aw Okupieñ i Anna Wiela-Hojeñ-ska. W wiêkszoœci 11 rozdzia³ów (i podrozdzia³ów) au-torzy wystêpuj¹ pojedynczo, niekiedy wspólnie.

Rozdzia³ I wyjaœnia okreœlenia: farmakologia, far-makodynamika, lek i jego aktywnoœæ oraz omawia m.in.receptory, mediatory, powstawanie leku, i tolerancjê nañ.II rozdzia³ opisuje uk³ad autonomiczno-nerwowy, jegorolê i trzy grupy leków: przekaŸniki cholinergiczne, dzia-³aj¹ce na z³¹cza nerwowo-miêœniowe i adrenergiczne.Œrodki znieczulaj¹ce miejscowo s¹ tematem rozdzia³uIII. Podaje on ich w³asnoœci dzia³ania (równie¿ niepo-¿¹dane) i rodzaje znieczuleñ miejscowych. IV rozdzia³o lekach oœrodkowego uk³adu nerwowego w podrozdzia-³ach przedstawia: organizacjê oœrodkowego uk³adu ner-wowego, leki uspokajaj¹ce i nasenne, u¿ywane w zabu-rzeniach czynnoœci elektrycznej, opioidowe leki przeciw-bólowe, œrodki znieczulania ogólnego i ogólne zasadychirurgicznej anestezji, leki neuroleptyki, przeciwdepre-syjne i stabilizuj¹ce nastrój, leczenie zespo³ów otêpien-nych, choroby Parkinsona (i innych zaburzeñ uk³adu

NOWE KSIĄŻKI

Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow,Jacek JawieñFarmakologia

Page 73: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

73

73

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

wanej krojem i barw¹ czcionce, dobrym papierze i atrak-cyjnej pó³sztywnej ok³adce barwnej i laminowanej.

Dzie³o jako podrêcznik pos³u¿y studentom medycy-ny (i farmacji), do nauki, a do praktyki – lekarzom ogól-nym, specjalistom i farmaceutom.

Henryk Gaertner – Kraków

Atlas MR wad p³odu, pod redakcj¹ Moniki Bekie-siñskiej-Figatowskiej, Izabeli Herman-Sucharskieji Andrzeja Urbanika to wynik wspó³pracy dwóch oœrod-ków akademickich (Zak³adu Diagnostyki ObrazowejInstytutu Matki i Dziecka w Warszawie i Katedry Radio-logii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielloñskiegow Krakowie) od wielu lat zajmuj¹cych siê miêdzy inny-mi diagnostyk¹ wad p³odów.

Prezentowany podrêcznik, na ponad 250 stronachprzedstawia w czytelnym uk³adzie najwa¿niejsze grupywad wrodzonych, z jakimi spotkaæ siê mo¿e diagnostazajmuj¹cy siê w swojej praktyce t¹ problematyk¹.

Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow, Jacek Jawieñ, Far-Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow, Jacek Jawieñ, Far-Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow, Jacek Jawieñ, Far-Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow, Jacek Jawieñ, Far-Rafa³ Olszanecki, Pawe³ Wo³kow, Jacek Jawieñ, Far-makologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warsza-makologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warsza-makologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warsza-makologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warsza-makologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warsza-wa 2012, s.755, ilustr., ISBN 978-83-200-4002-1,wa 2012, s.755, ilustr., ISBN 978-83-200-4002-1,wa 2012, s.755, ilustr., ISBN 978-83-200-4002-1,wa 2012, s.755, ilustr., ISBN 978-83-200-4002-1,wa 2012, s.755, ilustr., ISBN 978-83-200-4002-1,wydanie I, nak³ad 2000 egz.wydanie I, nak³ad 2000 egz.wydanie I, nak³ad 2000 egz.wydanie I, nak³ad 2000 egz.wydanie I, nak³ad 2000 egz.

Poprawne rozpoznanie wad wrodzonych u p³odu ma co-raz wiêksze znaczenie zarówno z uwagi na mo¿liwoœæwczesnego rozpoczêcia leczenia dziecka (czêsto jeszczewewn¹trzmacicznie), jak i w przypadku rozpoznaniawady letalnej pozwalaj¹c na udzielenie pe³nej informacjirodzicom. Niesie to za sob¹ odpowiedzialnoœæ prawn¹lekarzy, st¹d mo¿liwoœæ dok³adnej diagnostyki ma ka-pitalne znaczenie. Po³o¿nicy s¹ od lat przyzwyczajenido stosowania ultradŸwiêków w diagnostyce. Od naj-wczeœniejszych tygodni ci¹¿y podejmuj¹ decyzje w opar-ciu o badania kliniczne i wynik obrazu ultrasonogra-ficznego. W wielu jednak przypadkach ta metoda dia-gnostyczna nie pozwala na jednoznaczne postawienierozpoznania. W sukurs przychodzi badanie MR, któreod lat wspiera nasze poszukiwanie poprawnego rozpo-znania. Coraz nowsze techniki i postêp w obrazowaniuotwieraj¹ wiêksze mo¿liwoœci diagnostyczne.

Atlas wad wrodzonych p³odu wpisuje siê zatem jakopraktyczne i niezmiernie u¿yteczne klinicznie narzêdziepracy lekarskiej. Podstawow¹ zalet¹ opracowania jestjego czytelny uk³ad, gdy¿ ka¿dy z 8 rozdzia³ów zawierapodstawy zasad rozpoznania, z u¿yciem najnowocze-œniejszych technik MR, wyjaœnia podstawy fizjologicznewyst¹pienia i rozwoju wady, wi¹¿e odpowiednie wadyz czêsto wspó³istniej¹cymi aberracjami genetycznymi, jakrównie¿ odnosi obrazy MR do wyników badañ ultraso-nograficznych. Dziêki takiemu uk³adowi Autorzy czêstopodaj¹ ramowe sposoby diagnostyki ró¿nicowej i wyni-kaj¹ce z tego algorytmy postêpowania, co stanowi cen-ne uzupe³nienie widomoœci wymaganych dla popraw-nej diagnostyki.

Po czêœci teoretycznej ka¿dego rozdzia³u nastêpujeczêœæ obrazowa wynikaj¹ca, jak podaj¹ autorzy, z wy-konania ponad 1500 badañ MR. Istotn¹ zalet¹ tych czê-œci jest prawie przy wszystkich zdjêciach za³¹czenie sche-matycznego rysunku u³atwiaj¹cego interpretacjê bada-nia. Taki uk³ad jest obserwowany w najlepszych atla-sach literatury œwiatowej, gdy¿ z punktu widzenia dy-daktycznego jest najbardziej skuteczny. Ka¿dy rozdzia³zamyka krótkie, podstawowe i nowoczesne piœmiennic-two, które dla przejrzystoœci tekstu nie jest literalniecytowane w tekœcie.

NOWE KSIĄŻKI

Atlas MR wad p³odupod redakcj¹Moniki Bekiesiñskiej-Figatowskiej,Izabeli Herman-Sucharskieji Andrzeja Urbanika

Page 74: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

74

74

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Atlas zawiera praktycznie wszystkie istotne w dia-gnostyce prenatalnej rozdzia³y. Wady centralnego i ob-wodowego systemu nerwowego jak równie¿ uk³adu mo-czowego – p³ciowego, które s¹ rozpoznawane ju¿ odwielu lat i stanowi¹ du¿¹ czêœæ opracowania. W kolej-nych czêœciach, znajdujemy omówienie problematykiwad kana³u krêgowego, twarzoczaszki i szyi, uk³adu od-dechowego, serca i œródpiersia, uk³adu pokarmowego.Ostatni rozdzia³ omawiaj¹cy wady rozwojowe uk³adukostnego, co prawda w ultrasonografii rozpoznawanepraktycznie od jej pocz¹tku, w ujêciu badañ MR, szcze-gólnie z zastosowaniem szybkich sekwencji echoplanar-nych, wprowadza now¹ jakoœæ diagnostyczn¹ do oma-wianego przedmiotu.

Istotne jest przejrzyste ujêcie diagnostyki guzówp³uc, œródpiersia lub zmian na szyi, które z uwagi naswoje umiejscowienie wymagaj¹ odpowiedniejszegowczeœniejszego przygotowania wielozespo³owego, gdy¿np. stosowania procedury EXIT (pomoc dziecku w trak-cie ciêcia cesarskiego, które po wydobyciu z jamy maci-cy, w trakcie wykonywania procedury, jest po³¹czone³o¿yskiem z matk¹, dziêki czemu jest utrzymane przez

NOWE KSIĄŻKI

krótki czas kr¹¿enie p³odowe) wymaga wczeœniejszychustaleñ wielospecjalistycznych.

W omawianym opracowaniu znajdziemy zatemistotne informacje porównuj¹ce techniki MR i USG z re-gu³y jako badania komplementarne, co stanowi o no-watorstwie w przedstawianiu tej skomplikowanej pro-blematyki. Pierwsze na polskim rynku tego typu opra-cowanie – Atlas MR wad p³odu to nowoczesny i przydat-ny w praktyce wysokospecjalistycznej podrêcznik.Powinien siê znaleŸæ nie tylko w zak³adach radiologicz-nych wykonuj¹cych badania z u¿yciem rezonansu ma-gnetycznego, ale tak¿e w pracowniach ultrasonograficz-nych zajmuj¹cych siê diagnostyk¹ prenataln¹.

W podsumowaniu Autorzy przekazuj¹c do r¹k Czy-telnika tak wartoœciowe opracowanie, daj¹ równocze-œnie œwiadectwo sensu wspó³pracy prowadz¹cej do po-wstania publikacji najwy¿szej jakoœci.

Dr hab. med. Krzysztof RytlewskiKatedra Ginekologii i Po³o¿nictwa CM UJ

Zamówienia „Atlasu MR wad p³odu”:e-mail: [email protected]

W dniu 15 czerwca 2013 w Górkach Zachodnich (Na-rodowe Centrum ¯eglarstwa) odby³y siê kolejne Radio-logiczne Mistrzostwa Polski w ¯eglarstwie. W zawodachuczestniczy³o osiem za³óg reprezentuj¹cych 8 oddzia-³ów terenowych Polskiego Lekarskiego TowarzystwaRadiologicznego. Pierwsze trzy wyœcigi rozegrano nawodach Zatoki Gdañskiej, a czwarty na Martwej Wiœle.

Zdecydowane zwyciêstwo odnios³a za³oga reprezen-tuj¹ca Oddzia³ Ma³opolski w sk³adzie Piotr Jêdryczka(sternik), Bartosz Bia³czyk, Justyna Kozub, AndrzejUrbanik, która wygra³a 3 pierwsze wyœcigi, a w czwar-tym zajê³a drugie miejsce.

SPORT

III RadiologiczneMistrzostwa Polski w ¯eglarstwie

– Górki Zachodnie 2013

Page 75: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

75

75

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Randka w ciemnolub lampka Martini (9)

Atrakcyjna, młoda lek. stomatolog,z poczuciem humoru, pozna uczciwego

lekarza ze swojej branży (ale nietylko), o pogodnym usposobieniu

w wieku do 35 lat.email: [email protected]

Katedra Chorób Metabolicznych CM UJzaprasza na:

Konferencjê Naukowo-Dydaktyczn¹

Dyslipidemiajako problem interdyscyplinarny

Kraków, 4 paŸdziernika 2013 r.Kraków, ul. œw. Anny 12,

Sala im. Nowodworskiego

Wydarzenie dla lekarzy podstawowejopieki zdrowotnej, internistów, kardiologów,diabetologów i wszystkich zainteresowanych

Charakter spotkania: edukacyjny– 5 punktów edukacyjnych

Udzia³ w konferencji bezp³atny,iloœæ miejsc ograniczona

http://www.fundacjawlcmuj.kki.pl/dyslipidemia

Gabinety lekarskie do wynajêcia:– odebrane przez Sanepid

– spe³niaj¹ce wszystkie normy NFZ– budynek oddany do u¿ytku w 2010 r.,

obok praktyka lekarza POZ – od 2001 r. i apteka– ok. 12 km od centrum Krakowa

– du¿y parking– ceny do uzgodnienia

ul. Kwiatowa 5, Bêb³o (przy drodze Kraków – Olkusz)tel. 502 181 909

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKICOLLEGIUM MEDICUMWYDZIAŁ LEKARSKI

Uzdrowisko Kopalnia Soli „Wieliczka”zatrudni:

lekarza specjalistê w dziedzinie alergologii,lekarza specjalistê w dziedzinie balneologii

i medycyny fizykalnej,lekarza specjalistê w dziedzinie

rehabilitacji medycznej.Informacje: 12 278 73 48

e-mail: [email protected]

Biuro Us³ug Ksiêgowo PodatkowychKrystyna Wrotniak

ul. Konarskiego 32/1, 30-049 Krakówtel. 12 422 85 44, 606 943 210

[email protected]; www.ksiegowoscwrotniak.plRok za³o¿enia 1994, licencja Min. Fin. nr 1695 i 24343

Zapewniamy obs³ugê m.in. z zakresu ksiêgowoœci,doradztwa podatkowego, kadrowo-p³acow¹, ZUS.

Obs³ugujemy firmy jednoosobowe oraz spó³ki.Z naszych us³ug od kilkunastu lat korzysta

wielu lekarzy i stomatologów.Zapraszamy do wspó³pracy.

NZOZ-Prywatna Przychodniaw Krakowie

(Zakopiañska) wynajmie gabinety:ginekologiczny, stomatologiczny, internistyczny,

kardiologiczny, pediatryczny, salê zabiegow¹i mo¿liwoœæ korzystania z recepcji.

tel.: 695 470 041

Pogotowie Ratunkowew Nowym S¹czu

zatrudni lekarzy do pe³nienia dy¿uróww zespo³ach wyjazdowych oraz pod telefonem.

Kontakt: 18 442 09 49

CICE

R C

UM

CA

ULE

Page 76: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

76

76

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Do wynajêciapomieszczenie przygotowane

pod gabinet lekarski, kosmetyczny.Centrum Krakowa, wysoki standard wykoñczenia,

odbiór sanepidu, rejestracja, sterylizatornia.tel. 504 093 415

Wystawy i konkursy fotograficznedla lekarzy

Jak widaæ, nie tylko nasza redakcja zanotowa³agwa³towny wzrost zainteresowania lekarzy fotogra-fi¹. Odbija siê to równie¿ w iloœci (a zarazem, za-pewne, jakoœci) wystaw i konkursów fotograficznych,w których bior¹ udzia³ lekarze i lekarze stomatolo-dzy, wci¹¿ lepszych! W chwili oddawania bie¿¹cegonumeru „GGL” do druku aktualne s¹ dwa ogólno-polskie konkursy:

PhotoArtMedica 2013 – konkurs organizowa-ny przez Okrêgow¹ Izbê Lekarsk¹ w Czêstochowie.Tematyka wolna oraz „œwiat³em malowane”, wiêcejinformacji pod nr tel. 34 368 18 88 oraz na stroniekonkursu: http://photoartmedica.pl

oraz„Œwiat okiem lekarza” OgólnopolskaWystawa Fotograficzna Lekarzy organizo-wana przez Okrêgow¹ Izbê Lekarsk¹ w £odzi, infor-macje w Sekretariacie w £odzi tel. 42 683 17 01

Natomiast „Okiem Eskulapa” Ogólnopol-ski Konkurs Fotograficzny „organizowany po raz trze-ci przez Œl¹sk¹ Izbê Lekarsk¹ dobieg³ koñca.Na konkurs prace nades³a³o 85 autorów, lekarzyi lekarzy dentystów z ca³ej Polski. Uroczyste wrêcze-nie nagród oraz pokonkursowa wystawa odby³y siê18 maja br. w katowickim „Domu Lekarza”, siedzi-bie Œl¹skiej Izby Lekarskiej. I choæ poœród zwyciêz-ców nie ma niestety lekarzy z naszej Izby, wszystkimlaureatom serdecznie gratulujemy.

Gabinety lekarsko-dentystycznedo wynajêcia w centrum Nowego Targu.

Kontakt: tel. 605 628 627e-mail: [email protected]

Samodzielny Publiczny MiejskiZak³ad Opieki Zdrowotnej w Bochni

zatrudnilekarza: pediatrê, medycyny pracy

Oferujemy pracê w renomowanej i stabilnej firmie,mi³¹ i przyjazn¹ atmosferê, mo¿liwoœæ systemu

zatrudnienia w oparciu o umowê cywilnoprawn¹w ramach prowadzonej dzia³alnoœci gospodarczej

lub umowê o pracêBardzo dobre warunki finansowe!

Informacje: tel. 14 612 44 67W godz. 8.00–15.00 od poniedzia³ku do pi¹tku

Szpital Specjalistyczny w BrzozowiePodkarpacki Oœrodek Onkologiczny

zatrudni w Oddziale Chemioterapiina korzystnych warunkach specjalistê w dziedzinie

onkologii klinicznej.Osoby zainteresowane proszone s¹ o kontakt

z Dyrektorem lub z-c¹ Dyrektora ds. LecznictwaOnkologicznego, tel. 13 430 95 52

Szpital Specjalistyczny MSWw G³ucho³azach

zatrudni lekarzy na Oddzia³ Chorób P³uci Rehabilitacji Pulmonologicznej:

– pulmonologa, internistê,– lekarza rehabilitacji medycznej

Proponujemy bardzo dobre warunki pracy i p³acy.tel: 774 080 155

ArtMedik sp. z o.o. NZOZSzpital Specjalistyczny w Jêdrzejowie

zatrudnilekarzy do pracy w Oddziale Chorób Wewnêtrznych.

Wymagania: dyplom, prawo wyk. zawodu,specjalizacja w zakresie chorób wewnêtrznych

lub w trakcie specjalizacji.Oferujemy: elastyczne formy zatrudnienia, bardzoatrakcyjne warunki p³acowe. Osoby zainteresowane

proszone s¹ o kontakt osobisty lub telefoniczny:ul. Ma³ogoska 25, 28-300 Jêdrzejów

e-mail: [email protected] NZOZ tel. 600 857 298

Sekretariat tel. 41 386 11 54

Page 77: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

77

77

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

CICE

R C

UM

CA

ULE

Nawi¹¿ê wspó³pracêz lekarzami specjalistami:

laryngologiem, neurologiem, dermatologiem,psychiatr¹ i innymi w NZOZ w Nowym S¹czu,

ewentualnie poszukujê lekarzado prowadzenia NZOZ.

Mo¿liwoœæ wynajmu domu z gara¿em.tel. 691 632 502

Centrum Medyczne w Brzeszczach– zatrudni lekarza do pracy w POZ

(umowa o pracê)– nawi¹¿e wspó³pracê z lekarzami

w trakcie specjalizacji z:laryngologii, reumatologii,alergologii, pulmonologii

– ze specjalistami w zakresie onkologii,angiologii,

endokrynologii, medycyny pracy.Kontakt tel.: 32 211 12 19

lub [email protected]

Page 78: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

78

78

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

U progu upalnego lata, w Olkuszu zmarłdoktor Sławomir Kolet, lekarz rodzinny i pe−diatra, przez ponad 30 lat związany z miejsco−wym Szpitalem Powiatowym.

Urodził się w 1952 roku w Pilicy. Studia naAkademii Medycznej w Krakowie ukończyłw czerwcu 1979 roku, po czym od razu roz−począł pracę w Olkuszu. Początkowo pracowałw ówczesnym Zespole Opieki Zdrowotnej jakolekarz stażysta, potem w Poradni Dziecięcej.W 1986 roku uzyskał pierwszy stopień specja−lizacji w dziedzinie pediatrii, w 1997 roku –drugi stopień, a w 1999 roku uzupełnił wy−kształcenie specjalizacją z medycyny rodzin−nej. Od 1998 roku pracował ponownie w Szpi−talu Powiatowym w Olkuszu, na Oddziale Dzie−cięcym, w którym od 1999 roku pełnił funkcjęzastępcy ordynatora oddziału, od 2008 roku kie−rownika oddziału.

Przez wiele lat równolegle z pracą w Szpi−talu, prowadził praktykę prywatną, przyjmującchorych w swoim gabinecie i odwiedzając ichw domach. Cieszył się ogromnym zaufaniemswoich małych pacjentów i ich rodziców. Byłw Olkuszu postacią znaną, lubianą, by nie po−wiedzieć kochaną przez mieszkańców.

Był pogodny, życzliwy ludziom, oddanyswojej pracy i wysoce kompetentny, o czym

świadczyły m.in. jego publicznie wyrażaneopinie dla naszej „Gazety”. W latach 2001−2005został członkiem Okręgowej Rady LekarskiejIV kadencji. Poza gabinetem z radością odda−wał się też swojej drugiej pasji – wędkarstwu.Upodobał sobie zwłaszcza Pojezierze Draw−skie, czasami jeździł również na Mazury.

Przyjaciołom i współpracownikom Sławkabędzie Go ogromnie brakować. Był człowie−kiem, którego obecność wpływała kojąco naotoczenie. Dzieci go uwielbiały. Poniżej wspo−minają go zaprzyjaźniona z nim jeszcze pod−czas wspólnych lat studenckich dr KatarzynaTurek−Fornelska oraz p. Małgorzata Gawron,pielęgniarka ze Szpitala w Olkuszu.

* * *Z ogromnym bólem przyjęliśmy w Izbie

wiadomość najpierw o chorobie, a teraz o śmier−ci naszego przyjaciela Sławomira Koleta.

Sławek był fantastycznym człowiekiem,świetnym lekarzem pediatrą związanym zawo−dowo z rodzinnym Olkuszem. O Jego dosko−nałych fachowych kwalifikacjach najwięcejmogą chyba powiedzieć jego pacjenci oraz ichrodzice, ale także lekarze, którzy mieli okazjęz Nim współpracować, do których także sięzaliczałam, konsultując często trudniejsze przy−padki. Dzieci, które przeszły przez Oddział lubgabinet Sławka, to były dzieci doskonale prze−badane, zdiagnozowane, a ich rodzice mieli po−czucie pełnego bezpieczeństwa.

Gdyby trzeba było opisać Sławka w kilkusłowach, to należałoby powiedzieć o Nim: czło−wiek wielkiej dobroci, życzliwości dla wszyst−kich ludzi, wyrozumiały i wielkiej skromności.Przez okres jednej kadencji był członkiem ORL

Lek.

Sławomir Koletur. 12 marca 1952 w Pilicyzm. 7 lipca 2013 w Olkuszu

Zak³ad Ubezpieczeñ Spo³ecznych Oddzia³ w Tarnowieposzukuje kandydatów na stanowisko

Lekarz Orzecznik Zak³aduWymagania: lekarz medycyny z tytułem specjalisty, w szczególności chorób wewnętrznych,

chirurgii, psychiatrii, medycyny pracy, medycyny społecznej.Minimum 5 lat czynnego wykonywania zawodu lekarza.

Praca w wymiarze od pół etatu do pełnego etatu.Zainteresowani proszeni są o kontakt:

tel. 14 632 75 43 (Naczelnik Wydziału Orzecznictwa Lekarskiego i Prewencji)

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Page 79: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

79

79

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

w Krakowie, udzielał się także przez lataw Komisji Praktyk ORL, wytrwale jeździł z ra−mienia Izby na konkursy ordynatorskie – takżedo Krosna i Przemyśla, zawsze chętny dowspółpracy. Praca lekarza była dla niego nie−słychanie ważna. Gdy powiedział mi o swojejchorobie, oświadczył także, że będzie pracowałdopóty, dopóki będzie mógł chodzić.

Nigdy nie narzekał, jego stosunek do wszyst−kich ludzi był pełen życzliwości, nigdy nie sły−szałam, by mówił o kimkolwiek z niechęcią.

Bardzo ważna dla Sławka była jego rodzi−na. Często opowiadał o swoich dzieciach – byłdumny z osiągnięć swoich córek oraz syna,z czułością i dumą mówił także o swojej żonie,która miała dużo wyrozumiałości dla Jego ko−lejnej życiowej pasji, czyli wędkowania.

Sławek miał zawsze kieszeń pełną cukier−ków – głównie dla swoich małych pacjentów,ale także rozdawał je nam. Te drobne słodyczebyły symbolem ciepła, jakie emanowało odSławka. Trudno pogodzić się z tym, że już tegood Ciebie nie doświadczymy. Bardzo nam bę−dzie ciebie Sławku brakować!

Dr Katarzyna Turek−Fornelska

Trudno jest zebrać myśli i napisać o kimś,kto odszedł zbyt szybko, a kogo chciałoby sięmieć tu wśród żywych. Jakże trudno przyjąćwolę Bożą, kiedy z dnia na dzień ktoś znikaz naszych wspólnych ścieżek. My ciągle mamyodczucie, że Doktor jest wśród nas, bo zosta−wił ślad w naszych sercach. Był człowiekiemniezwykle ciepłym, dobrym, pełnym życia.Angażował się we wszystko, co robił, w stuprocentach. Szanował współpracownikówi pacjentów. Pomagał i wspierał potrzebującychw codziennych trudach. Żył pełnią życia, we−dług zasad, które cenił. Był człowiekiem otwar−tym i mimo wielu obowiązków miał czas dlakażdego, będąc przy tym życzliwy i pogodny.Chętnie żartował i wnosił wiele radości w na−sze życie.

W naszej pamięci pozostanie jako człowiekbardzo ciepły, wrażliwy, serdeczny, godny za−ufania – prawdziwy przyjaciel, który z otwar−tym sercem służył i niósł pomoc innym.

Dziękujemy Ci.Małgorzata Gawron

28 lipca 2013 roku odszedł Kaziu. Nagle,nieoczekiwanie. Wśród nas, przyjaciół i kole−gów ze studiów, rozdzwoniły się telefony,wciąż dochodziły sms−y z tą smutną wiadomo−ścią. Nie mogliśmy uwierzyć. Pożegnaliśmy Gona cmentarzu w Batowicach 1 sierpnia 2013roku.

Kazimierz Sobociński urodził się 21 marca1952 roku. Osieroconego w dzieciństwie przezobojga Rodziców, wychowywała Babcia, dlaktórej miał wielki szacunek i przywiązanie.Po złożeniu egzaminu dojrzałości w LiceumOgólnokształcącym w Siewierzu rozpocząłw 1971 roku studia na Wydziale LekarskimAkademii Medycznej im. M. Kopernikaw Krakowie.

Byliśmy przez sześć lat studiów w jednejgrupie, dzieląc wspólnie dole i niedole życiastudenckiego. Od pierwszych zajęć z anatomii,kiedy zdenerwowani czekaliśmy na przyjścienaszego asystenta, owianego legendą dr EmilaKędziora, Kaziu, skromny chłopak z bujną czu−pryną potrafił dowcipnym zdaniem czy uwagąrozładować atmosferę. I tak było zawsze, mimoże denerwował się przed kolokwiami i egza−minami nie mniej niż reszta kolegów potrafiłdodać otuchy innym, wesprzeć dobrym sło−wem. Byliśmy w większości „krakowską”grupą, ale Kaziu swoją bezpośredniością i ser−decznością zyskał naszą sympatię, a gdy po−znaliśmy się lepiej, także naszych rodziców,bo był Kaziu częstym gościem w naszych do−mach. A nie było Mu łatwo, w nowym mie−ście, w nowych warunkach, w innym systemienauki. Mieszkał w domu akademickim, gdziezawiązał przyjaźnie z kolegami z naszego roku– przyjaźnie, które przez dziesięciolecia prze−trwały do dzisiaj.

Po ukończeniu studiów w 1977 roku dr So−bociński rozpoczął staż podyplomowy, szcze−

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Lek.

Kazimierz Sobocińskiur. 21 marca 1952 w Zawierciuzm. 28 lipca 2013 w Krakowie

Page 80: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

80

80

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

gólnie ciepło wspominany przez Niego, z cho−rób wewnętrznych w szpitalu Bonifratrów naoddziale wewnętrznym kierowanym przez pro−fesora H. Gaertnera. To wtedy krystalizowałysię Jego przyszłe plany specjalizacyjne w dzie−dzinie chorób wewnętrznych. Po zakończeniustażu rozpoczął pracę w I Oddziale Wewnętrz−nym Szpitala im. G. Narutowicza, gdzie zyskałsympatię i zaufanie pacjentów, gdzie dał się po−znać jako wnikliwy klinicysta, gdzie uzyskałI i II stopień specjalizacji z chorób wewnętrznych.

Dr Kazimierz Sobociński był lekarzem z po−wołania. A swoje powołanie traktował jakosłużbę dla drugiego człowieka – chorego, cier−piącego, wymagającego pomocy. Po odejściuze Szpitala im. Narutowicza, co bardzo przeżyłi co stało się wbrew Jego woli, rozpoczął pracęw Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym, pra−cę trudną i odpowiedzialną, ale i tam potrafiłznaleźć swoje miejsce, służyć człowiekowiw myśl swojej dewizy życiowej. W ostatnichkilkunastu latach dr Sobociński pracowałw Domu Opieki Społecznej im. Helclów, gdzieznów jako lekarz służył ludziom starym, cho−rym, opuszczonym, gdzie – wiem to z naszychrozmów – służył nie tylko wiedzą lekarską, alezwykłą ludzką serdecznością i wyrażanąw sposób bezinteresowny życzliwością. Rów−nocześnie pracował jako orzecznik w komi−sjach lekarskich w Zakładzie UbezpieczeńSpołecznych, brał także aktywny udział w pra−cach Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.

Nie zaniedbywał kontaktów z kolegami zestudiów, starał się nie opuszczać naszych spo−tkań koleżeńskich, wiedział o losach kolegówz naszego roku, chyba jak nikt inny, był swo−istą „encyklopedią” naszego roku, jak się wy−raził jeden z naszych kolegów ze studiów.

Trudno, bardzo trudno pisać o dr Kazimie−rzu Sobocińskim – był... Ale widać tak miałobyć. Może bardziej niż tutaj potrzebna jest Jegowiedza, życzliwość, bezinteresowność, pomoci rada tam na górze. Obdarzaj więc nimi, Ka−ziu, i służ tam potrzebującym, tak jak przez latasłużyłeś swoim pacjentom, przyjaciołom, ko−legom, rodzinom kolegów – tutaj.

Zachowajmy dr Kazimierza Sobocińskiegow naszej życzliwej pamięci

Teresa Wolska−Smoleń

Dr. Kazimierza Sobocińskiego – Kazka, Ka−zika – poznałam na studiach. Były to lata 1971−77. Później rozpoczęliśmy pracę, założyliśmyrodziny, każdy poszedł w swoją stronę. Po re−aktywowaniu izb lekarskich szukałam bratnieji życzliwej osoby, by razem móc tworzyć nowąjakość w naszym lekarskim życiu. Wtedy poraz kolejny spotkałam Kazia. Byliśmy zastęp−cami okręgowego rzecznika odpowiedzialno−ści zawodowej. Kaziu przez 20 lat pełnił tę bar−dzo ważną funkcję w naszej Izbie. Dostawał dorozpatrzenia sprawy trudne, skomplikowane,wymagające wykazania się dużą wiedzą i do−świadczeniem lekarskim, jak również olbrzy−mim taktem i kulturą osobistą. Zawsze temupotrafił sprostać. Był lekarzem z powołania, nieodmawiał nigdy pomocy nie tylko pacjentom,ale także nam koleżankom i kolegom. I zawszez uśmiechem, choć nie raz był to uśmiech przezłzy. Kazek miał dużą intuicję i tzw. nos lekar−ski. Te Jego cechy cenione były przez naswszystkich.

Przez te ostatnie ponad 20 lat spotykaliśmysię nie tylko w związku z działalnością w izbielekarskiej. Kazek był „duszą” spotkań naszegoroku. Nie opuścił żadnego, choć na chwilę, aleprzyjeżdżał, przychodził, był z nami. Dźwięcząnam w uszach Jego opowiastki, Jego kawały,Jego śmiech, Jego charakterystyczny timbregłosu. Wierzyć się nie chce, że na następnymspotkaniu Kazia nie będzie... Nie – Kazek bę−dzie zawsze z nami, a ja zawsze będę wspomi−nać Jego powitanie – „Ach witaj, gwiazdo!”.Tak mówił do nas, koleżanek z roku. Czy byłow tym trochę ironii, być może, ale w Kazka wy−daniu było to miłe.

Pamiętać o Tobie Kaziu będziemy zawsze!

Jolanta Orłowska−Heitzman

Page 81: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

81

81

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

zakres zabiegów położniczych i ginekologicz−nych. Bardzo szybko opanował nową technikęzabiegów laparoskopowych.

Dobry organizator pracy, koleżeński i pra−cowity, cieszył się dużym zaufaniem tak pod−ległych mu pracowników, jak i przełożonych.W sposób bezkonfliktowy potrafił wyegzekwo−wać rzetelną pracę podległego mu personelu.Z jego inicjatywy powstała m.in. PoszpitalnaPoradnia Konsultacyjna, do której trafiały pa−cjentki wcześniej hospitalizowane w jaworznic−kiej placówce. Pracował w Szpitalu w funkcjiordynatora do 1996 roku.

Prywatnie pasjonował się żeglarstwem, te−nisem i narciarstwem. Lubił też czytać książki,szczególnie o tematyce historycznej z epoki sta−rożytnej. Wciąż chciał odwiedzić te miejsca,o których czytał w kontekście wielkich konflik−tów zbrojnych, czy ważnych wydarzeń w roz−woju cywilizacji i kultury. Dlatego pieczoło−wicie planował wyjazdy urlopowe, a potem byłniezawodnym przewodnikiem.

Osobiście poznałem doktora AndrzejaŚcieżkowskiego w 1999 roku, kiedy rozpoczy−nał pracę w mysłowickiej klinice. Charaktery−zowała Go wysoka kultura osobista. W roku1978 urodził mu się pierwszy syn – Andrzej(dziś lekarz stomatolog), a w rok później synMarcin (magister fizjoterapii, osteopata). Zaj−mował się ich wychowaniem bardzo starannie.W klinice w Mysłowicach bardzo lubiany przezpacjentki, w ciągu kilkunastu lat pracy zyskałsobie ich szerokie grono. To dzięki pacjentkomzostał laureatem ogólnopolskiego plebiscytu„Różowa Wstążka”, organizowanego przezmiesięcznik „Pani”.

Choroba przyszła nagle. Po operacji (w ub.roku), wrócił do pracy w bardzo dobrej formie.Jeszcze w grudniu 2012 roku układaliśmy pla−ny na najbliższe lata. Był pełen zapału... Nie−stety, nagle wystąpiła remisja choroby... Zmarł7 lipca 2012 roku.

Pacjentki nadal dzwonią, by umówić się doniego na wizytę...

Dr Narcyz Wojtowicz

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Andrzej Ścieżkowski urodził się 20 sierpnia1948 w Koszycach (woj. małopolskie), w rodzi−nie o silnych tradycjach patriotycznych. Jego oj−ciec służył w Armii Krajowej, za co był więzionyw latach 50. Andrzej ukończył Liceum Ogólno−kształcące im. Bartłomieja Nowodworskiegow Krakowie w 1965 roku.

W latach 1965−1971 studiował na Akade−mii Medycznej w Krakowie. Po studiach słu−żył w 6. Brygadzie Powietrznodesantowejw Krakowie, gdzie wykonał m.in. kilkadziesiątskoków spadochronowych jako lekarz wojsko−wy w randze podporucznika. Staż podyplomo−wy odbywał w Szpitalu Specjalistycznym im.Gabriela Narutowicza w Krakowie. Tam teżw 1976 roku uzyskał tytuł specjalisty w dzie−dzinie ginekologii i położnictwa. W rok póź−niej zdał także egzamin państwowy z języka an−gielskiego.

W 1980 roku objął etat asystenta OddziałuGinekologiczno−Położniczego Szpitala Miej−skiego w Jaworznie, kontynuując jednocześniespecjalizację drugiego stopnia. W roku 1981zdał w Warszawie egzamin testowy, a następ−nie w Śląskiej Akademii Medycznej egzaminpraktyczny i teoretyczny z wynikiem bardzodobrym, uzyskując drugi stopień specjalizacji.1 czerwca 1981 roku powierzone mu zostałyobowiązki ordynatora Oddziału Ginekologicz−no−Położniczego Szpitala Miejskiego w Jaworz−nie.

W tej roli dał się poznać jako bardzo dobryfachowiec, posiadający świetne wyszkoleniemedyczne, ciągle zresztą poszerzający zasóbswojej wiedzy w tej dziedzinie. Posiadał takżespore zdolności pedagogiczne, angażując sięw szkolenie zawodowe kolegów lekarzy.W czasie jego kadencji na stanowisku ordyna−tora, 12 lekarzy w Oddziale uzyskało specjali−zację, w tym 6 pierwszego stopnia. Był też uta−lentowanym operatorem, wykonującym pełen

Lek. med.

Andrzej Ścieżkowskiur. 20 sierpnia 1948 w Koszycachzm. 7 lipca 2013 w Mysłowicach

Page 82: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

82

82

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

ORTOGRAFIA

Op³aty z tytu³u rejestracji gabinetów prywatnychnale¿y wp³acaæ na konto OIL:

Bank PEKAO SA25 1240 4650 1111 0000 5149 2553

Przypominamy!

NRL

Sk³adki cz³onkowskieJak ju¿ informowaliœmy, Uchwa³¹ nr 8/08/V Naczel-

nej Rady Lekarskiej z dnia 4 kwietnia 2008 z dniem1 paŸdziernika tego¿ roku, uleg³a podwy¿szeniu mie-siêczna sk³adka cz³onkowska. Wynosi ona obecnie:

– 40 z³ dla lekarza i lekarza dentysty,– 10 z³ w wypadku lekarzy emerytów i rencistów

oraz lekarzy sta¿ystów (pod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkami).Otó¿ w odniesieniu do lekarzy emerytów i rencistów,

którzy nadal pracuj¹ i osi¹gaj¹ przychód oraz w wy-padku lekarzy, którzy nie osi¹gaj¹ przychodu i to udo-kumentuj¹, wystêpuj¹ liczne odstêpstwa.

Pe³ny tekst Uchwa³y drukowaliœmy w „GalicyjskiejGazecie Lekarskiej” nr 4/105 2008 (str. 86-87) oraz „Ga-licyjskiej Gazecie Lekarza Dentysty” nr 4a/105 2008(str. 38-39). Znajduje siê ona równie¿ m.in. na naszejstronie internetowej OIL: www.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.pl

Uchwa³a ustala tak¿e terminy i tryb op³acania sk³adek.Poczynaj¹c od 1 stycznia 2010 roku wszed³ w ¿ycie

obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-ta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkowe. Ka¿dy lekarz otrzyma³ do 31 grudnia2009 r. listownie ma adres domowy informacjê z poda-niem numeru tego konta.

Uwaga!Uwaga!Uwaga!Uwaga!Uwaga! Dla u³atwienia op³acalnoœci sk³adek uru-chomiliœmy z dniem 1 sierpnia br., pod adresem Izby:www.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.pl mo¿liwoœæ samodzielnegosprawdzenia indywidualnego numeru subkonta do op³a-cania sk³adek. Nie trzeba zatem telefonowaæ w tej spra-wie do Izby, wystarczy wcisn¹æ ww. adres. Jest on tak¿edostêpny na stronie internetowej NIL, w zak³adce BIP.

W wypadku w¹tpliwoœci prosimy o kontakt z Izb¹Lekarsk¹ w Krakowie

tel: 12 619 17 32lub na adres e-mail: [email protected]

Mam czy posiadam?

Mam książkę czy posiadam książkę?Zdecydowanie mam. Wielu Polaków uważa

w takich wypadkach słowo mieć za pospolite, zbytcodzienne i zastępuje je wyrazem posiadać, któ−ry wydaje się z kolei stylistycznie bardziej po−prawny. Niestety, właśnie w drugiej części przy−kładu pojawia się błąd stylistyczny, bo posiadaćjest formą zbyt uroczystą, cechuje styl wysokii nie powinno być często stosowane. Gdy np.w sklepie mówimy, że nie posiadamy 5 groszy,o które prosi sprzedawczyni brzmi to śmiesznie.

W takim razie, co możemy posiadać? Posia−damy np. majątek, bogactwo, wiedzę mając namyśli ich znaczną ilość.

Które miejsce w zdaniu powinien zajmo−wać zaimek zwrotny się?

Zaimek się jest tzw. enklityką, czyli nie możeistnieć samodzielnie. Nie można go np. postawićna początku zdania, natomiast pozycja po lubprzed czasownikiem jest dowolna, a nawet zale−ca się przesuwanie go przed czasownik, ku po−czątkowi zdania. Warto skorzystać z tej elastycz−ności składniowej się. Można więc napisać Wczo−raj się widziałem ze znajomymi lub Wczoraj wi−działem się ze znajomymi.

Daj mi masła czy daj mi masło?Obydwa przykłady są poprawne. Dlaczego

w takim razie wyczuwamy jakąś różnicę w moż−liwości ich użycia? Pojawia się w nich albo rze−czownik w bierniku – masło, albo w dopełniaczu– masła. Dopełniacz jest śladem dawniej używa−nego tzw. dopełniacza cząstkowego (łac. geneti−vus partitivus), który informował, że prosimyo kawałek, część, trochę czegoś np. dolej mi mle−ka, dosyp mąki i cukru, daj mi chleba. Zwrotyz biernikiem mówią zaś o jakiejś całości, uogól−niają np. daj mi chleb (bochenek), pożycz mi pie−niądze (większą ilość) itd.

Barbara Kaczkowska

Page 83: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

83

83

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Prezes ORL• Andrzej Matyja• poniedzia³ek ......................................... 13.00-17.00• wtorek .................................................. 14.00-16.00• œroda .................................................... 14.00-15.00Wiceprezesi ORL:• Jerzy Friediger• poniedzia³ek i œroda ............................... 14.00-16.00• Robert Stêpieñ• œroda .................................................... 12.00-15.00• Janusz Legutko• poniedzia³ek ......................................... 14.00-15.00Sekretarz ORL• Jacek Têtnowski• codziennie: poniedzia³ek – pi¹tekSkarbnik ORL• Anna Maci¹g• œroda ................................................... 15.00-16.00Rzecznik Praw Lekarza, z-ca Sekretarza ORL• Katarzyna Turek-Fornelska• œroda ................................................... 12.00-13.00

Delegatura w PrzemyœluWiceprezes ORL, pe³nomocnik Delegatury w Przemyœlu• Marek Zasadny• wtorek .................................................. 13.30-15.30• El¿bieta Wojnarowicz• poniedzia³ek ......................................... 11.30-13.00Delegatura w Nowym S¹czuPe³nomocnik Delegatury w Nowym S¹czu• Irena Gawroñska• wtorek .................................................. 8.30-9.30• Janusz Chodorowski• ka¿dy czwarty wtorek m-ca ..................... 15.30-16.30• Tymoteusz Derebas• ostatnia œroda miesi¹ca ......................... 15.00-16.00Delegatura w KroœniePe³nomocnik Delegatury w Kroœnie• Antoni Jakubowicz• pi¹tek ................................................... 15.00-16.00• Marian Fedorowicz• œroda ................................ 9.00-11.00 i 12.00-14.00

(z wyj. 28 IV; 23 VI; 8 IX; 3 XI)

Komisje:• Etyki – Stefan Bednarz• œroda .................................................... 15.00-16.00• Kszta³cenia – Lech Kucharski• œroda .................................................... 14.30-15.30• Kultury, Sportu i Rekreacji – Jacek Têtnowski• poniedzia³ek ......................................... 15.00-17.00• Organizacyjna – Mariusz Janikowski• poniedzia³ek-œroda ................................ 13.00-14.00• Praktyk Lekarskich – Leszek Badacz• œroda .................................................... 15.00-16.00• Socjalno-Bytowa – Barbara Wiejowska• pi¹tek ................................................... 11.30-12.30• Stomatologiczna – Robert Stêpieñ• œroda .................................................... 12.00-15.00• ds. Emerytów i Rencistów – Kazimierz K³odziñski• œroda .................................................... 14.30-15.30• ds. M³odych Lekarzy – Piotr Oleksy• œroda .................................................... 15.15-16.15• ds. Obcokrajowców – Bo¿ena Kozanecka• w dni posiedzeñ ORL ........................... 15.30-17.00• ds. Systemu Opieki Zdrowotnej – Wies³aw Sowa• czwartek ............................................... 12.00-13.00• Zespó³ ds. Konkursów – Piotr K³osiñski• œroda .................................................... 13.30-14.30

Dy¿ury cz³onków ORL

OKRÊGOWA IZBA LEKARSKA

Cz³onkowie ORL:• Anna Aseñko• poniedzia³ek ......................................... 14.00-15.00• Dorota Dro¿d¿• czwartek ............................................... 14.00-15.00• Patryk Hartwich• œroda .................................................... 16.00-17.00• Dariusz Koœcielniak – Prezydium ORL• œroda .................................................... 11.00-13.00• Andrzej Stopa• œroda .................................................... 13.00-14.00• Anna Urbañczyk• czwartek ............................ 8.00-9.00 i 10.00-11.00

(z wyj. 28 IV; 23 VI; 8 IX; 3 XI)

Page 84: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN. 17 19 M NUMERZEizbalekarska.pl/wp-content/uploads/2013/09/doc_n201304.pdf · 4 4 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013 AKTUALNO„CI by od stycznia

84

84

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2013

Galicyjska Gazeta Lekarska – Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowieul. Krupnicza 11a, 31–123 Kraków; tel. 12 619 17 27; fax: 12 422 57 55; e-mail: [email protected]

Redaguje kolegium w składzie: Redaktor Naczelny: Jerzy Friediger; Sekretarz Redakcji: Stefan CiepłyCzłonkowie: Henryk Gaertner, Artur Hartwich, Mariusz Janikowski, Bożena Kozanecka, Małgorzata Popławska,

Filip Ratkowski, Mariusz Serwin, Jacek Tętnowski, Andrzej Urbanik, Kamila Śnieżek, Krzysztof Zgłobicki (grafika).Przygotowanie do druku: Globic RC; tel. 602 229 655; e-mail: [email protected]

Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytułów w nadsyłanych tekstach i korespondencji.Anonimów nie drukujemy. Za treść ogłoszeń nie ponosimy odpowiedzialności.

OKRÊGOWA IZBA LEKARSKA

Delegatury OIL

w Kroœniew Kroœniew Kroœniew Kroœniew Kroœnie: ul. Niepodleg³oœci 2, 38-400 Krosnotel. 13 432 18 59; e-mail: [email protected]³ek godz. 800 do 1500

wtorek godz. 800 do 1700

œroda, czwartek, pi¹tek godz. 800 do 1500

w Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czu: ul. Kopernika 18, 33-300 Nowy S¹cztel. 18 442 16 47; e-mail: [email protected]³ek, wtorek godz. 800 do 1700

œroda, czwartek godz. 800 do 1600

pi¹tek godz. 800 do 1300

w Przemyœluw Przemyœluw Przemyœluw Przemyœluw Przemyœlu: Rynek 5, 37-700 Przemyœltel. 16 678 26 70, fax 16 678 33 24e-mail: [email protected]³ek, wtorek godz. 800 do 1600

œroda godz. 800 do 1700

czwartek , pi¹tek godz. 800 do 1500

ul. Krupnicza 11 a, 31-123 KrakówRecepcja:Recepcja:Recepcja:Recepcja:Recepcja: 12 619 17 0012 619 17 0012 619 17 0012 619 17 0012 619 17 00

12 619 17 2012 619 17 2012 619 17 2012 619 17 2012 619 17 20fax:fax:fax:fax:fax: 12 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 55e-mail: [email protected]; www.oilkrakstom.pl

Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:• Prezes ...................................................................... 619 17 10• Sekretarz ORL ......................................................... 619 17 21• Asystentka Prezesa (mgr J. Bizoñ) ........................... 619 17 05• Recepcja, Sekretariat ogólny ................................... 619 17 20• Okrêgowy Rzecznik OZ ............................................ 619 17 29• Biuro Okrêgowego Rzecznika OZ (mgr M. Login) .... 619 17 17• Biuro Okrêgowego Rzecznika OZ (mgr S. Smoleñ) .. 619 17 25• Kancelaria S¹du Lekarskiego (mgr A. Krawczyk) .... 619 17 28• Biuro Radców Prawnych (mgr D. Dziubina) ............. 619 17 26• Rejestr Lekarzy; Ubezpieczenia OC .......................... 619 17 16• e-mail: [email protected]• Rejestracja Indyw. Praktyk; Sta¿e podyplomowe .... 619 17 13• G³. Ksiêgowy (mgr M. Chodór); Ksiêgowoœæ ............ 619 17 15• e-mail: [email protected]• Kasa ......................................................................... 619 17 14• Sk³adki .................................................................... 619 17 32• e-mail: [email protected]• Redakcja „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej”................ 619 17 27• e-mail: [email protected]• Informatycy; str. internetowe ................................... 619 17 01

KomisjeKomisjeKomisjeKomisjeKomisje:Bioetyki ................................ 619 17 28Etyki ..................................... 619 17 28Kszta³cenia (mgr. P. Pachel) 619 17 22Kultury i Sportu .................... 619 17 21Organizacyjna ...................... 619 17 16Praktyk Lekarskich ............... 619 17 13Socjalno-Bytowa .................. 619 17 18Stomatologiczna (K. Trela)... 619 17 18Zagraniczna ......................... 619 17 12ds. Emerytów i Rencistów ..... 619 17 01ds. M³odych Lekarzy ............. 619 17 05ds. Obcokrajowców ............... 619 17 16ds. Systemu Opieki Zdrowotnej 619 17 13ds. Uzdrowisk ...................... 619 17 28Rzecznik Praw Lekarza ........ 619 17 10

tel. 619 17 24

tel. 619 17 31

Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:poniedzia³ek godz. 800 do 1700

wtorek godz. 800 do 1600

œroda godz. 800 do 1700

czwartek godz. 800 do 1600

pi¹tek godz. 900 do 1500

Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:mgr Ewa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owska tel. 619 17 19wtorek godz. 1400 do 1500

czwartek godz. 1400 do 1500

mgr Anna GutAnna GutAnna GutAnna GutAnna Gut(dla lek. med.)poniedzia³ek godz. 1400 do 1700

œroda godz. 1300 do 1700

mgr Tomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz Pêcherz(dla lek.stom.)wtorek godz. 1200 do 1500

czwartek godz. 1300 do 1600