jadwiga kiwerska: stany zjednoczone wobec kryzysów regionalnych – aspekt transatlantycki

Upload: instytut-zachodni-w-poznaniu

Post on 03-Apr-2018

216 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    1/58

    INSTYTUT ZACHODNI

    WEST-INSTITUT

    INSTITUTE FOR WESTERN AFFAIRS

    NR 7(I)

    Stany Zjednoczonewobec kryzysw

    regionalnych aspekt transatlantycki

    Jadwiga Kiwerska

    Administracja Baracka Obamy, po objciu wadzy w 2009 r., zostaa skonfronto-

    wana z dwiema trudnymi wojnami, toczonymi z udziaem amerykaskich onie-

    rzy: w Afganistanie oraz Iraku. W przypadku Iraku sytuacja wydawaa si bardziej

    klarowna mona byo mwi o pewnej stabilizacji, a ponadto istnia ju plan ca-

    kowitego wycofania stamtd amerykaskich oddziaw. Natomiast w Afganistanie

    sytuacja, zamiast ulega poprawie, stawaa si coraz trudniejsza. Nastpowaaeskalacja dziaa zbrojnych grup.

    W odniesieniu do Afganistanu problem polega te na tym, e formalnie bya to

    operacja wojskowa pod ag NATO, dotykaa wic bezporednio relacji trans-

    atlantyckich. Zatem formuowane w Waszyngtonie plany strategiczne wobec

    Afganistanu stanowiy za kadym razem swego rodzaju wyzwanie dla sojusznikw

    europejskich i byy testem ich gotowoci realizowania misji out of area. Z perspek-

    tywy amerykaskiej Europa tego testu nie zdaa sojusznicy europejscy wykazali

    zbyt daleko idc asertywno wobec oczekiwa administracji Obamy.

    Kolejny konikt zbrojny, jaki przej po swych poprzednikach Obama, toczy si

    na Bliskim Wschodzie. Nowa administracja proklamowaa wasn drog rozwi-zania sporu izraelsko-palestyskiego, ktra miaa polega m.in. na wyraniejszym

    artykuowaniu racji Palestyczykw i popieraniu ich postulatw, co byo bliskie

    stanowisku wielu pastw europejskich. Jednak w efekcie Obama utraci zaufanie

    strony izraelskiej, ktra zarzucaa prezydentowi brak zrozumienia dla jej interesw.

    Trudno byo zatem mwi o jakimkolwiek postpie w procesie pokojowym.

    Tymczasem na pocztku 2011 r. wiat zosta skonfrontowany z arabsk wiosn.

    W przypadku Stanw Zjednoczonych mielimy do czynienia z tzw. islamskim

    dylematem obalane przez arabsk ulic autorytarne reimy czsto naleay do

    gwnych sojusznikw Ameryki w regionie. Z drugiej strony wsplna zbrojna ak-

    cja USA i czci sojusznikw europejskich w Libii, ze wzgldu na swj charakter,

    stanowia precedens w relacjach transatlantyckich. Take polityczne i gospodarczewsparcie dla procesu transformacji krajw arabskich mogo by traktowane jako

    wane spoiwo wsplnoty transatlantyckiej.

    IZP

    oli

    cyPape

    rs

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    2/58

    IZ Policy Papers

    W serii ukazay si:

    Nr 1(I)Historia i pami: masowe przesiedlenia 1939-1945-1949

    Nr 2 (I)Odradzanie si spoeczestwa obywatelskiego.

    Rozwj polskiego trzeciego sektora w latach 1989-2008

    Nr 3(I)

    Midzynarodowa solidarno.Operacje pokojowe ONZ -NATO -UE

    Nr 4 (I)Polska i Niemcy w Unii Europejskiej (2004-2009).

    Gwne problemy i wyzwania

    Nr 5(I)

    Przyszo NATO trudne decyzje

    Nr 6(I)

    Mocarstwowe aspiracje Niemiec w Europie XXI wieku:

    realia i perspektywy (Raport z bada)

    W przygotowaniu:

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    3/58

    Jadwiga Kiwerska

    Stany Zjednoczonewobec kryzysw

    regionalnych aspekt transatlantycki

    INSTYTUT ZACHODNI

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    4/58

    IZ Policy Papers nr 7(I)

    Joanna Dobrowolska-Polak (red. naczelna)Piotr Cichocki

    Marta Gtz

    Hanna RanekEwa Wsowska

    Copyright by Instytut Zachodni

    Pozna 2013 (wersja elektroniczna)Pozna 2013 (wersja drukowana)

    INSTYTUT ZACHODNI61-854 Pozna, ul. Mostowa 27tel. 61 852 76 91tel 61 852 28 54 (wydawnictwo)fax 61 852 49 05e-mail: [email protected]

    www.iz.poznan.pl

    ISBN 978-83-61736-38-7

    WYDAWNICTWO I DRUKARNIA UNI-DRUK. s.j.ul. Przemysowa 1362-030 Lubo

    Seria wydawnicza:

    Redakcja serii:

    Opracowanie redakcyjne:Koncepcja graczna:

    Wydawca:

    Druk:

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    5/58

    WSTP ............................................................................................ 7

    Irak i Afganistan dwie wojny w spadku........................................... 9

    Konikt bliskowschodni brak sukcesw....................................... 27

    Rewolucja w wiecie arabskim islamski dylemat........................ 37

    1.

    2.

    3.

    Spis treci

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    6/58

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    7/58

    7IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl

    WSTP

    Od kilku dziesicioleci Stany Zjednoczone peni rol policjanta wiata,interweniujcego w rnych regionach globu i w sprawach, ktre czsto nie

    miay bezporedniego zwizku z amerykaskimvital interest. Szczeglne podtym wzgldem byy lata dziewidziesite XX w., gdy to Stany Zjednoczone poupadku Zwizku Radzieckiego funkcjonoway na arenie midzynarodowejjako jedyne supermocarstwo, od ktrego woli i decyzji czsto zalea bieg spraww wiecie, a jego zbrojne operacje przesdzay o rozwizaniu koniktw. Z koleiprezydentura Georgea W. Busha to czas, w ktrym dokonaa si zasadniczazmiana pozycji i roli Ameryki w wiecie. Przede wszystkim mniejsza bya

    moliwo wpywania USA na sytuacj midzynarodow, osaba ich skutecz-no w rozwizywaniu problemw globalnych. Paradoksalnie by to w pewnymstopniu efekt nadmiernej i kontrowersyjnej aktywnoci administracji Bushana arenie midzynarodowej, szczeglnie konsekwencja zbrojnej interwencji w

    Iraku. Dlatego po omiu latach urzdowania ekipy Busha jr. presti i pozycjaAmeryki w wiecie byy dramatycznie niskie.

    Nie dziwi zatem fakt, e nowy prezydent Barack Obama jako priorytet swo-

    jej prezydentury uzna odbudow autorytetu i rangi Stanw Zjednoczonych.Zamierza to uczyni przede wszystkim stawiajc na soft power, a ograniczajc

    lub wrcz odrzucajc siowe rozwizywanie problemw i koniktw. Zarwno

    do sojusznikw, jak i adwersarzy skierowano ofert wsppracy na arenie mi-dzynarodowej, dziaa dyplomatycznych i prowadzenia dialogu. Rwnoczeniejednak administracja Obamy musiaa podj wyzwania i problemy, ktrych

    rozwizanie lub przezwycienie wymagao bardziej skutecznego i jedno-znacznego instrumentarium dziaania ni tylko dyplomacja. Taka bowiem

    bya sytuacja w wiecie, gdzie nadal toczyy si wojny, istniay nierozwizanekonikty, a dynamika wydarze rodzia nowe zagroenia i zmuszaa do podej-mowania trudnych decyzji. Wobec takich wyzwa zapowiadana przez ekip

    Obamy zmiana stylu uprawiania polityki moga okaza si nieskuteczna,a nawet zgubna. Waszyngton by wic zmuszony ucieka si rwnie do takich

    rodkw dziaania na arenie midzynarodowej, ktre wydaway si sprzecznez pierwotnymi zaoeniami Obamy.

    Gwne konikty regionalne, z ktrymi zostaa skonfrontowana admini-stracja Obamy, to: wojny w Iraku i Afganistanie, spr bliskowschodni orazarabska wiosna. Irak i Afganistan to bezporedni spadek po epoce Busha,za konikt izraelsko-palestyski by swego rodzaju wzem gordyjskim,czekajcym na swe rozwizanie od kilkudziesiciu ju lat. Z kolei wybuch

    spoecznego niezadowolenia w krajach arabskich Afryki i Bliskiego Wschoduna pocztku 2011 r. okaza si wyzwaniem o ogromnej sile oddziaywania

    i skutkach, ktre trudno jeszcze jednoznacznie oceni. W kadym razie byy

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    8/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl8

    Jadwiga Kiwerska

    to wydarzenia, ktre postawiy Waszyngton w nieatwej sytuacji, zmuszajcgo dziaania niejako wbrew swej woli.

    Jaki zatem charakter miaa amerykaska polityka w odniesieniu do poli-tycznych kryzysw i koniktw regionalnych, z ktrymi przyszo zmaga si

    administracji Baracka Obamy? Czy zastosowane rodki dziaania okazay siwaciwe i skuteczne? Czy suyy one odbudowie pozycji i znaczenia Amerykiw wiecie, a zwaszcza umocnieniu relacji w ramach wsplnoty transatlantyc-kiej? Warto dokona takiej analizy i bilansu polityki amerykaskiej, wszak

    Stany Zjednoczone stanowi niezbdny czynnik bezpieczestwa wiatowegoi chcc nie chcc nadal peni w powszechnej wiadomoci rol wiato-wego andarma.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    9/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 9

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    1. Irak i Afganistan dwie wojny w spadku

    Warto uzmysowi sobie wyjtkowo sytuacji, w jakiej znalaz si BarackObama, obejmujc w styczniu 2009 r. najwyszy urzd w pastwie. Jego ad-

    ministracja zostaa skonfrontowana nie tylko z najwikszym od dziesicioleci

    kryzysem gospodarczym o wymiarze globalnym, ale rwnie z dwiema trudny-mi wojnami, toczonymi z udziaem amerykaskich onierzy. Bya to sytuacja

    w dziejach Ameryki niemale bez precedensu. Nie pomniejszajc wagi wyzwa-nia, jakim byo zaamanie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych i wiecie, toodziedziczone po administracji Georgea W. Busha konikty w Afganistanieoraz Iraku si rzeczy musiay si znale na czele listy priorytetw nowegogospodarza w Biaym Domu. Oba konikty nie tylko symbolizoway zmagania

    z terroryzmem, ale przede wszystkim wedug licznych opinii potwierdzaysabnc potg Stanw Zjednoczonych. Okazao si bowiem, e pastwodysponujce najwikszym arsenaem militarnym nie mogo ani opanowa

    sytuacji w dwudziestoczteromilionowym Iraku, ani podoa strategicznemu

    wyzwaniu, jakim w Afganistanie byli talibowie i inne grupy terrorystyczne,w tym niedobitki Al-Kaidy.

    W przypadku Iraku sytuacja chocia nadal trudna to jednak wydawaasi wwczas bardziej klarowna. Jeszcze w grudniu 2008 r. odchodzcy z urz-du prezydent G. W. Bush podpisa z irackim premierem Nuri al Malikim akt

    bezpieczestwa, ktry przewidywa obok wyjcia amerykaskich wojsk

    z miast Iraku ju w poowie 2009 r. cakowite wycofanie onierzy USAdo koca 2011 r. Takie plany byy moliwe gwnie dlatego, e pod koniec

    2008 r., kiedy w Waszyngtonie dokonywaa si zmiana wadzy, nad Tygrysemi Eufratem byo znacznie spokojniej i bezpieczniej ni w Afganistanie. By

    to efekt m.in. skutecznej taktyki gen. Davida Petraeusa, ktry w styczniu

    2007 r. obj dowdztwo wojsk w Iraku. Najpierw wzmocni liczebnie amery-kaski kontyngent, a nastpnie rozpocz realizacj strategii, polegajcej na

    pozyskiwaniu sojusznikw, nawet wrd tych zbrojnych i radykalnych grup,ktre dotychczas byy ustosunkowane wrogo do Ameryki oraz irackich sirzdowych. Z czasem rebelianci i przywdcy lokalnych plemion stopniowo

    przyczali si do proamerykaskiej milicji Przebudzenie, skuszeni m.in.obietnicami udziau we wadzy lokalnej lub wrcz comiesicznym odem.Strategia gen. Petraeusa spowodowaa, e w stosunkowo krtkim czasie

    udao si ograniczy liczb zamachw i walk w caym kraju. Cho trudno

    byo mwi o penym sukcesie, to jednak postp by ewidentny. Pozwolioto okreli w konkretnej ju perspektywie czasowej dat opuszczenia Irakuprzez wojska amerykaskie.

    Gdy wic w styczniu 2009 r. Obama przejmowa urzd prezydenta, kwe-

    stia dalszej obecnoci wojsk amerykaskich w Iraku zostaa przynajmniejw oglnych zarysach rozstrzygnita. Jednak podczas walki wyborczej Oba-

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    10/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl10

    Jadwiga Kiwerska

    ma zapowiada, e wycofa wojska z Iraku w cigu 16 miesicy od przejcia

    wadzy w Biaym Domu, a wic do czerwca 2010 r. Zreszt krytyka wojny

    w Iraku, zasugujcej bardziej ni cokolwiek innego na okrelenie wojna

    Busha, bya motywem przewodnim w caej kampanii prezydenckiej kan-

    dydata Partii Demokratycznej1. Jednak ju jako prezydent, po konsultacjachz dowdztwem wojskowym oraz po analizie sytuacji, Obama nieco zwery-

    kowa swoje obietnice przedwyborcze. Przedstawiajc 27 lutego 2009 r.plany wobec Iraku, prezydent zapowiedzia wycofanie do 31 sierpnia 2010 r.

    wszystkich oddziaw bojowych z Iraku (90-100 tys. onierzy). Pozostaa

    cz kontyngentu okoo 50 tys. onierzy stacjonowa miaa jeszczeprzez nastpne kilkanacie miesicy, do koca 2011 r., czyli daty okrelonej

    w pakcie bezpieczestwa. Oddziay te miay zajmowa si szkoleniem

    i doradzaniem armii irackiej oraz pomaga przy umacnianiu demokracji.

    Zachowamy te zdolno do prowadzenia ograniczonych operacji przeciw

    terrorystom zapewnia Biay Dom. Wydaje si, e podejcie Obamy dokwestii Iraku okazao si w gruncie rzeczy bardzo pragmatyczne, podykto-

    wane uznaniem faktu, e w ten sposb, wprawdzie amic obietnice wybor-

    cze, bdzie mona zrealizowa przynajmniej czstkowe cele pozostawi

    wzgldnie stabilny Irak2.

    Generalnie plany Biaego Domu speniay oczekiwania wikszoci Amery-kanw co do wycofania amerykaskich onierzy znad Tygrysu i Eufratu za-dowalay politykw Partii Demokratycznej, cho niektrzy z nich spodziewali

    si szybszej i wikszej redukcji amerykaskiego kontyngentu, odpowiaday

    take Partii Republikaskiej, gdy nie zakaday natychmiastowego opuszcze-

    nia Iraku. Jednak budziy te wiele wtpliwoci. Najwaniejszym pytaniem

    pozostao to, czy po wycofaniu amerykaskich onierzy z Iraku nie dojdzie

    tam do nowych aktw przemocy, nie powrci chaos i rebelia. Wystarczyo

    zauway, e gdy tylko amerykaskie wojsko zgodnie z zapisami w pak-

    cie bezpieczestwa opucio w czerwcu 2009 r. miasta irackie, doszo dowzrostu przemocy. W zamachach bombowych i atakach na wane obiekty

    zginy setki cywili, funkcjonariuszy irackich si bezpieczestwa oraz onierzy

    amerykaskich3.

    Z drugiej strony trudno byo nie dostrzec faktu, e ponad 750 tys. irackichonierzy i policjantw, wyszkolonych i wyposaonych przez siy midzyna-

    rodowe, starao si utrzyma kraj w ryzach. Moe nie w sposb doskonay, ale

    jednak zrby demokracji funkcjonoway na rnych szczeblach administracjiirackiej. Naleao mie nadziej, e ogromne koszty, jakie do koca 2009 r.

    1 Obama w przeciwiestwie do wikszoci Demokratw nie by obciony w adnym stopniuodpowiedzialnoci za interwencj w Iraku, gdy nie zasiadajc na Kapitolu w 2002 r., gdydecydowano o wojnie, nie musia w tej sprawie gosowa; zob. szerzej M. S. I n d y k, K. G. L i e-b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History. Barack Obamas Foreign Policy, Brookings

    Institution Press, Washington 2012, s. 73, 74.2 M. E. OH a n l o n, Obamas Iraq Legacy, July 13, 2012, www.brookings.edu/research/opinion-

    s/2012/07/13-obama-iraq-ohanlon.3 Szerzej: J. K i w e r s k a, wiat w latach 1989-2009. Wydarzenia konikty procesy, Pozna

    2009, s. 377.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    11/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 11

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    pocigna za sob interwencja amerykaska w Iraku (przez ponad 6 lat zginoblisko 4300 Amerykanw oraz 448 onierzy innych pastw, liczba cywilnych

    oar wrd Irakijczykw to okoo 100 tys.; Stany Zjednoczone wojna ta kosz-towaa ju ponad 500 mld USD, za 50 mld USD przeznaczyy na odbudow

    Iraku), nie poszy na marne.Potwierdzeniem tego, e sytuacja w Iraku rzeczywicie zmierza w lepszym

    kierunku i kraj si stabilizuje, bya realizacja kolejnych etapw procesu wyco-

    fywania amerykaskich onierzy. W sierpniu 2010 r. prezydent Obama ogosi

    koniec operacji wojskowych, co oznaczao opuszczenie Iraku przez amery-kaskie oddziay bojowe; 50 tys. pozostawionych onierzy miao gwnie za

    zadanie kontrolowa sytuacj, a waciwie przypomina swoj obecnoci, ew razie koniecznoci amerykaski kontyngent moe si wczy do dziaazbrojnych. Dotrzymano rwnie terminu wycofania ostatnich oddziaw

    amerykaskich. W nocy z 17 na 18 grudnia 2011 r. ostatnia kolumna wozw

    pancernych przekroczya granice Kuwejtu (pozostao w Iraku okoo 3 tys. o-nierzy amerykaskich, co miao bardziej ni symboliczny charakter)4, a Leon

    E. Panetta, sekretarz obrony USA na skromnej ceremonii w Bagdadzie ocjal-nie zakoczy wojn w Iraku. Wymownym by fakt, e Panetta nie ogasza

    zwycistwa ani nie uy tradycyjnej formuy o wypenieniu misji. Wynikao

    to ze wiadomoci ogromu kosztw, jakie pocigna za sob interwencja ame-rykaska w Iraku. Byy to koszty o charakterze ludzkim, materialnym i lastbut not least politycznym, zwizanym z gbokim kryzysem we wsplnocietransatlantyckiej oraz osabieniem rangi USA na arenie midzynarodowej.

    Jednak nie byo to opuszczanie Iraku z poczuciem penej klski, jak

    stao si to w przypadku Wietnamu. Mimo wszystko kraj ten wydawa sispokojniejszy ni by w okresie przed 2007 r. Co wicej, z kadym rokiemsytuacja stawaa si lepsza5. Wprawdzie sporadycznie dochodzio do zama-

    chw i atakw terrorystycznych, jednak kilkakrotnie ju Irakijczycy mogli

    uczestniczy w wolnych i uczciwie przeprowadzonych wyborach oraz refe-rendach. Inn kwesti pozosta sposb sprawowania wadzy przez zwyciskie

    w wyborach siy polityczne zarzuty o dyktatorskie zapdy premiera al-Ma-liki nie byy bezpodstawne6. Nie powiody si zatem plany amerykaskich

    neokonserwatystw, ktre legy u podstaw interwencji w Iraku, e po obale-

    niu Saddama kraj ten stanie si modelem demokracji, promieniujcym na

    cay Bliski Wschd. Natomiast coraz bardziej profesjonalnie dziaay irackiesiy bezpieczestwa i co najwaniejsze mieszkacy Iraku dokonali skokucywilizacyjnego z XIX w XXI wiek. Mona byo powiedzie, e obalenie Sad-dama jako si Irakijczykom przysuyo, mimo e opacili to ponad 100 tys.miertelnych oar.

    4 Zob. o kontrowersjach wok utrzymania amerykaskich onierzy w Iraku: K. M. P o l l a c k,With a Whimper, Not a Bang, November 2, 2011, www.brookings.edu/opinions/2011/1021_iraq_pollack.aspx?p=1.

    5 M. E. OH a n l o n, The Case for Staying in Iraq, January 2, 2012, www.brookings.edu/opinions/2011/0912_iraq_ohanlon.aspx?p=1.

    6 K. M. P o l l a c k, Understanding the Iraq Crisis, December 30, 2011, www.brookings.edu/

    opinions/2011/1224_iraq_pollack.aspx?p=1.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    12/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl12

    Jadwiga Kiwerska

    Trudno uciec od pytania, czy warto byo tak cen zapaci, podobnie jakpytaniem pozostaje, czy potrzebna bya amerykaska interwencja zbrojna

    w Iraku i trwajce blisko 9 lat zbrojne zaangaowanie USA nad Eufratem i Ty-grysem. Spogldajc przez pryzmat interesw amerykaskich, pozycji Stanw

    Zjednoczonych w wiecie oraz ich relacji z sojusznikami, zwaszcza europej-skimi, odpowied wydaje si do jednoznaczna. Wojna iracka, a zwaszcza jejmidzynarodowy kontekst bezprecedensowy spr z niektrymi sojusznikamieuropejskimi, nastpnie przecigajcy si i wymagajcy ogromnych nakadw

    oraz obtujcy w oary proces stabilizowania sytuacji w tym kraju, pocignyza sob efekty przesdzajce o deprecjacji roli Stanw Zjednoczonych w wie-cie, utracie przez nie wiarygodnoci, podwaeniu zaufania do kompetencjiamerykaskich strategw, a nawet osabieniu soft powerAmeryki7. PrezydentObama prbowa te ze tendencje odwrci zrealizowanie planw wycofaniaamerykaskich onierzy z Iraku dokonane w poczuciu, e przynajmniej cele

    czstkowe zostay osignite, temu wanie suyo. Jednak po Iraku okazaosi, e Ameryka nie jest w stanie tak sprawczo jak wczeniej oddziaywa nabieg spraw w wiecie, przestaa by hegemonem, zdolnym narzuci swj punktwidzenia oraz swoje rozwizania, nawet si. Nie sposb byo ignorowa tego

    czynnika, szczeglnie w relacjach Ameryki z jej europejskimi sojusznikami

    i partnerami.Druga z toczonych przez Ameryk wojen pod Hindukuszem znajdowaa

    si w momencie zmiany wadzy w Waszyngtonie na znacznie trudniejszym eta-

    pie, ni byo to w przypadku Iraku. Nie tylko brakowao oznak stabilizowaniasytuacji, ale raczej nastpia wzmoona aktywno zbrojna talibw oraz innych

    grup rebeliantw. W odniesieniu do Afganistanu problem polega jeszcze i natym, e formalnie bya to operacja wojskowa pod ag NATO, dotykaa zatembezporednio relacji transatlantyckich i gotowoci Europy do realizowaniamisji out of area. Gdy po zwyciskiej jak pocztkowo sdzono kampaniiEnduring Freedom w Afganistanie kierowano tam na przeomie lat 2001i 2002 siy midzynarodowe ISAF(International Security Assistance Force),w wikszoci skadajce si z kontyngentw pastw czonkowskich NATO,sdzono, e bd one prowadzi dziaania gwnie o charakterze policyjnym

    i porzdkowym. Dlatego europejscy sojusznicy do ochoczo wczyli si dotej misji. Warto przy okazji podkreli, e bya to pierwsza w historii Sojuszu

    operacja poza Europ. Jeszcze w sierpniu 2003 r., gdy siyISAFprzechodziypod naczelne dowdztwo Paktu Pnocnoatlantyckiego, dominowao przeko-

    nanie, e bdzie to dalej misja gwnie stabilizacyjna. Natomiast zbrojna walkaz niedobitkami talibw i Al-Kaidy prowadzona bdzie w ramach operacji OEF

    (Operation Enduring Freedom), gwnie siami amerykaskimi.

    Tymczasem sytuacja w Afganistanie, zamiast ulega poprawie, stawaa sicoraz trudniejsza. Okazao si, e sukces militarny USA w grudniu 2001 r.

    (obalenie sprzyjajcego Al-Kaidzie reimu talibw) nie przeoy si na ustabi-

    7 Zob. szerzej: J. K i w e r s ka , Bilans operacji irackiej dla Ameryki, Biuletyn Instytutu Zachod-

    niego nr 75/2012, www.iz.poznan.pl.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    13/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 13

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    lizowanie politycznej i gospodarczej kondycji Afganistanu. Stosunkowo atwei szybkie zwycistwo sprawio, e Amerykanie nie docenili wrogw8. Wpraw-

    dzie pozostawili pod Hindukuszem okoo 10 tys. onierzy, ale waciwiekontrola nad koniktem afgaskim zostaa scedowana na Brytyjczykw

    i pozostae, nieliczne oddziay si midzynarodowych ISAF w 2004 r. byow Afganistanie okoo 6,5 tys. onierzy Sojuszu. Natomiast uwag StanwZjednoczonych pochony przygotowania do inwazji na Irak, a pniej opano-wanie chaosu w tym kraju. Na tych zadaniach skoncentrowano amerykaski

    wysiek zbrojny. Pozwolio to talibom oraz ich radykalnym sojusznikom zebrasiy i podj walk partyzanck na znaczcej czci terytorium Afganistanu,zagraajc bezporednio wadzy wspieranego przez Zachd prezydenta HamidaKarzaja w Kabulu. W 2006 r. sytuacja w Afganistanie stanowia ju problemo pierwszorzdnym znaczeniu, wyzwanie zarwno dla amerykaskiej polity-

    ki, jak i ze wzgldu na zaangaowanie NATO (wwczas dowdztwo Sojuszu

    objo kontrol operacyjn nad caym Afganistanem) take dla wsplnotytransatlantyckiej, test na jej skuteczno i solidarno9.

    Problem jednak polega na tym, e niektre kontyngenty narodowe, zewzgldu na stabilizacyjny i policyjny charakter misji, dziaay w ramach

    tzw. nawiasw (poszczeglne pastwa uczestniczce w siach ISAFzapisayw nich warunki, pod jakimi ich onierze mogli w Afganistanie walczy).Takie ograniczenia dla swych kontyngentw mieli np. Francuzi, Niemcy i

    Wosi. Oznaczao to innymi sowy brak gotowoci wielu oddziaw pastwczonkowskich NATO, aby podj regularn walk z rebeliantami. Ciar walkspoczywa wic przede wszystkim na Amerykanach. Oni jednak, realizujc

    niezwykle trudn operacj w Iraku, nie byli w stanie w odpowiednim czasiei z odpowiednim potencjaem zaangaowa si na froncie afgaskim. Talibowiestawali si zatem coraz groniejsi. Sytuacja ulega dalszemu pogorszeniu, gdyw efekcie skutecznej strategii gen. D. Petraeusa, prowadzonej w Iraku, do Afga-nistanu zaczli przenosi si bojownicy i terroryci iraccy, zasilajc partyzantktalibw. Wraz z dihadystami napywaa te z Iraku nowa bro i rodki doprowadzenia dziaa zbrojnych. Gdy wic w Iraku byo coraz lepiej, pooeniesi midzynarodowych w Afganistanie od pocztku 2008 r. dramatycznie si

    pogarszao. Rosa liczba oar i to zarwno po stronie si midzynarodowych(w 2008 r. blisko 300 zabitych onierzy NATO, tylko w pierwszej poowie

    2009 r. ponad 200), jak i miejscowej ludnoci (w 2008 r. wojska koalicji,atakujc talibw, zabiy w Afganistanie ponad 800 cywili; oary dziaa sirebeliantw byy ponad dwukrotnie wiksze).

    Wszystko to stawiao pod znakiem zapytania wiarygodno i skutecznoNATO. Misja w Afganistanie ujawnia sabo Sojuszu, ktry jak si okazao

    8 B. R i e d e l, President Obamas Afghan Gamble, December 11, 2009, www.brookings.edu/opinions/2009/1203_afghanistan_riedel.aspx?p=1; take wywiad z Ryanem Crockerem,ambasadorem USA w Afganistanie, ktry przyznawa: Wedug mnie [zwycistwo] przyszoza atwo. Nie pokonalimy talibw, lecz jedynie pozwolilimy im uciec; Gazeta Wyborczaz 31.10 -1.11.2011.

    9 Zob. J. P. R u b i n, Building a New Atlantic Alliances, Foreign Affairs July/August 2008, s.

    101.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    14/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl14

    Jadwiga Kiwerska

    nie mia staych si i rodkw dziaania militarnego. Do wykonania zadaw Afganistanie, w zwizku z pogarszajc si tam coraz bardziej sytuacj,

    trzeba byo mobilizowa pastwa i zbiera onierzy naprdce i z duym wy-sikiem. Nie chodzio bowiem tylko o nawiasy, ale przede wszystkim kraje

    czonkowskie NATO z ogromnym oporem godziy si na zwikszanie swoichkontyngentw narodowych w Afganistanie. Trudno oprze si wraeniu, e tawstrzemiliwo przywdcw europejskich na apele Waszyngtonu w pewnymstopniu bya reakcj na fakt, e atakujc Afganistan w 2001 r. administracja

    G. W. Busha do arogancko obesza si z deklarowan przez Europ wolmilitarnego wspuczestnictwa. Dlatego teraz ju takiej gotowoci nie byo.

    Ponadto przywdcy Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, take Holandii,

    Woch, Kanady znajdowali si pod presj wasnej opinii publicznej, zdecydo-wanie przeciwnej wysyaniu ich onierzy do kraju pod Hindukuszem i prowa-

    dzeniu tam dziaa zbrojnych, z ktrymi si nie utosamiano. W powszechnej

    wiadomoci istniao przewiadczenie, e konikt afgaski to wojna Busha,a wszystko, co wizao si z nielubianym prezydentem amerykaskim, wywo-

    ywao w Europie spoeczny opr. Gdy wic w kwietniu 2008 r., podczas szczytuNATO w Bukareszcie, prezydent Bush zwrci si do swych europejskich so-

    jusznikw o zwikszenie kontyngentw wojskowych w Afganistanie, spotka

    si z chodn reakcj. Do powiedzie, e z najwikszym trudem udao sizwikszy poszczeglne oddziay narodowe o kilkuset onierzy (kontyngent

    niemiecki, trzeci pod wzgldem wielkoci po amerykaskim i brytyjskim, miawzrosn w poowie 2008 r. do 3,5 tys. onierzy; francuski do blisko 3 tys.,a polski do okoo 1,2 tys.). W tym samym czasie onierzy amerykaskich

    w Afganistanie byo ju ponad 30 tys.Wobec charakteru walk prowadzonych w Afganistanie wszystko to byo

    niewystarczajce: trudno prowadzi wojn z partyzantk, a do tego z przeciw-

    nikiem, ktry nie nosi munduru, za to kryje si za plecami cywili, w wios-

    kach i niedostpnych kryjwkach lub uciekajc przed wojskami NATO, prze-chodzi na pakistask stron pogranicza. W odruchu desperacji prezydent

    Bush zdecydowa si w lipcu 2008 r. wyda rozkaz zezwalajcy amerykaskimkomandosom atakowa uciekajcych talibw take po pakistaskiej stronie.

    W ten sposb walka z talibami przeniosa si rwnie na terytorium Paki-

    stanu, ktrego wadze zdaniem Waszyngtonu niezbyt gorliwie zwalczay

    islamskich rebeliantw. Amerykanie podjli dziaania nie tylko na ldzie(najczciej byy to rajdy komandosw), ale dokonywali te nalotw na przy-graniczne tereny Pakistanu. Miao to swoje uzasadnienie, ale rwnoczenieprowadzio do zaognienia sytuacji w regionie. Przede wszystkim wywoywao

    oburzenie pakistaskiej ulicy i to mogo mie daleko idce konsekwencje

    polityczne. Nie mona byo bowiem abstrahowa od jeszcze dwch wanychfaktw. Po pierwsze, Pakistan jest mocarstwem atomowym. Jeli terrory-ci gdzie na wiecie mogliby uzyska dostp do materiaw jdrowych, towanie w Pakistanie. Po drugie, nie do przezwycienia wydawaa si cichasympatia armii pakistaskiej dla islamskich radykaw. Dla znacznej czci

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    15/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 15

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    pakistaskich onierzy wikszym zagroeniem byy Stany Zjednoczone,ni terroryci operujcy w Afganistanie. Amerykanie dokonujcy nalotwna przygraniczne wioski pakistaskie i budzcy dlatego powszechn niechmogli wic sta si zarzewiem niepokojw politycznych w tym kluczowym

    pastwie Centralnej Azji.I taki stan rzeczy zasta Barack Obama w styczniu 2009 r. Uzna on, e nie

    tylko Afganistan, gdzie stacjonowao ponad 30 tys. amerykaskich onierzy,

    ale te sytuacja w Pakistanie staje si najwikszym zagroeniem dla stabil-

    noci wiata i najpowaniejszym wyzwaniem dla Stanw Zjednoczonych wzakresie bezpieczestwa10. Mia niewtpliwie wiadomo, e sukces Amerykiw Afganistanie moe mie duy wpyw na ocen jego prezydentury11. Warto

    w tym miejscu doda, e w odrnieniu od interwencji amerykaskiej w Iraku,uderzenie na Afganistan i obalenie talibw B. Obama uwaa za uzasadnion

    i waciw reakcj Stanw Zjednoczonych na atak terrorystyczny 11 wrzenia

    2001 r. Mwi o tym ju w trakcie kampanii wyborczej, co wielu komenta-torw uwaao za jedyn i waciw postaw. Jeli potpiao si interwencjw Iraku, zapowiadao zamknicie wizienia w Guantanamo i podjcie ne-gocjacji z dyktatorami, to nie chcc by podejrzewanym o zbyt beztroskie

    podejcie do kwestii bezpieczestwa narodowego, trzeba byo popiera innwojn dowodzi Michael E. OHanlon, amerykaski ekspert12. Bez wzglduna przesanki, jakie kieroway Obam jako demokratycznym kandydatem

    na najwyszy urzd w pastwie, a nastpnie prezydentem, jest faktem, e

    konikt afgaski znalaz si na czoowym miejscu agendy politycznej nowejadministracji.

    Ju w lutym 2009 r., krtko po objciu urzdu w Biaym Domu, prezydentzleci przygotowanie specjalnej strategii amerykaskiej wobec Pakistanui Afganistanu. Deklarujc, e zniszczenie baz talibw w zachodnim Paki-

    stanie bdzie jego priorytetem, Obama wysa w ten region wiata specjalnegoemisariusza Richarda Holbrookea, dowiadczonego dyplomat i twardegonegocjatora, ktrego niekwestionowanym osigniciem byo wynegocjowanie

    w 1995 r. porozumienia z Dayton, koczcego wojn w Boni-Hercegowinie.To wanie Holbrooke wraz z analitykiem Bruceem Riedelem przygotowa-li nastpnie nowy plan dziaania si amerykaskich i midzynarodowych

    w Afganistanie oraz na pograniczu z Pakistanem, ktrego celem byo odwrce-

    nie losw wojny pod Hindukuszem. Prezydent Obama zaprezentowa go podkoniec marca 2009 r. W duej mierze miao to by powtrzenie skutecznej

    strategii gen. Petraeusa z Iraku (od padziernika 2008 r. szefa U.S. CentralCommand, obejmujcego Bliski Wschd i Azj Centraln), czyli prba prze-cignicia na swoj stron umiarkowanych talibw oraz zwikszenie pomocy

    gospodarczej dla Islamabadu i Kabulu. Tak wic akcentowano w nim przede

    10 Szerzej: M. E. OH a n l o n, B. R i e d e l, Maximizing Chances for Success in Afghanistan andPakistan, February 15, 2012, www.brookings.edu/papers/2012/0215_afpak_ohanlon_riedel.aspx?p=1.

    11 B. R i e d e l, President Obamas 12

    M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History...., s. 86.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    16/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl16

    Jadwiga Kiwerska

    wszystkim pozamilitarne metody dziaania. W odniesieniu do Pakistanuautorzy planu podkrelali, e sytuacji w zapalnych regionach tego kraju nieda si poprawi bez inicjatyw gospodarczych. Dlatego zakadano zwikszeniepomocy gospodarczej dla Islamabadu przez najblisze lata miaa ona wynosi

    1,5 mld dol. rocznie.W odniesieniu do Afganistanu nowa strategia przewidywaa przede wszyst-

    kim, obok podjcia negocjacji z umiarkowanymi grupami talibw, rozszerzenie

    programu szkolenia afgaskich onierzy i policjantw, zwikszenie wysiku

    na rzecz odbudowy kraju, bardziej szczodre nakady na inwestycje. Jakbyw drugiej kolejnoci sugerowano rwnie zwikszenie liczebnoci ope-rujcych w Afganistanie oddziaw wojska, i to nie tylko amerykaskich

    (o blisko 30 tys.), ale take kontyngentw narodowych. Trzeba przyzna, eplany te, zwaszcza dotyczce rozszerzenia dziaa o charakterze cywilnym

    i politycznym, spotkay si z yczliw reakcj w Europie. Odpowiaday one

    naturze europejskich zachowa politycznych i byy zgodne z opiniami oddawna goszonymi przez analitykw i ekspertw w Europie13. Jednak ju apel,

    z jakim prezydent Obama zwrci si do europejskich partnerw podczasszczytu NATO na pocztku kwietnia 2009 r., o skierowanie do Afganistanu

    dodatkowych si z pastw sojuszniczych, potraktowano rwnie chodno jak

    niegdy proby prezydenta Busha. Z najwikszym trudem udao si spordeuropejskich pastw Sojuszu zebra dodatkowy 4-tysiczny kontyngent,

    skadajcy si gwnie z policjantw i specjalistw w zakresie szkolenia miej-

    scowych si bezpieczestwa, oddelegowanych do Afganistanu jedynie na czasprzypadajcych tam w sierpniu 2009 r. wyborw prezydenckich.

    Tymczasem wanie w lecie 2009 r., blisko osiem lat po amerykaskiejinwazji na Afganistan, sytuacja w tym kraju ulega dalszemu pogorszeniu.Wzmoona aktywno zbrojna talibw wizaa si wanie z wyborami pre-zydenckimi. Cel dziaa rebeliantw by jasny: chodzio przede wszystkimo zastraszenie Afgaczykw i uniemoliwienie im pjcia do urn wyborczych.Byoby to bowiem uderzenie w wysiki na rzecz stabilizowania sytuacji i bu-

    dowy choby zrbw demokracji w tym kraju. Std nie tylko wzrost atakwrakietowych na bazy wojsk midzynarodowych, wioski i miasta Afganistanu

    oraz podejmowanie bezporednich walk z patrolami i oddziaami si mi-dzynarodowych, ale take samobjcze zamachy bombowe, uprowadzenia

    zakadnikw i zabjstwa cywili.Temu wszystkiemu nie byy w stanie sprosta siy NATO. Eksperci i ko-

    mentatorzy zgodnie przyznawali, e bez dodatkowych oddziaw Sojusz twojn moe przegra. Stawiano nawet tez, e przyszo Sojuszu rozstrzygniesi pod Hindukuszem14. Szacowano, e do Afganistanu naleaoby skierowa

    jeszcze co najmniej 45 tys. onierzy15. Do zwycistwa potrzebna bya rwnie

    13 J. R i e s t e r, Waiting for September: German-American Relations between Elections, AICGSNo. 30, June 2009, s. 2.

    14 B. R i e d e l, President Obamas 15 Takie zdanie prezentowa m.in. gen. Stanley McChrystal, naczelny dowdca wojsk ameryka-

    skich i si midzynarodowych w Afganistanie; zob. szerzej na temat rnych opinii i dyskusji

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    17/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 17

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    przynajmniej podwojona armia afgaska i liczniejsza policja. W poowie 2009 r.byo to okoo 175 tys. onierzy i si policyjnych, wyposaonych i wyszkolo-

    nych przez Zachd, ktrych lojalno pozostawaa jednak pod duym znakiemzapytania. Zwikszony kontyngent afgaski wymaga tysicy instruktorw,

    znaczcych funduszy i nowego uzbrojenia. Ale przede wszystkim Afganistanpotrzebowa sukcesw gospodarczych, podniesienia poziomu ycia, edukacji,rozbudowanej infrastruktury, nowych miejsc pracy jednym sowem rozwoju,gdy tylko to umacniao pastwo i osabiao front poparcia dla talibw, bazu-

    jcych na ludzkim niezadowoleniu i frustracji.

    W tej sytuacji prezydent Obama, po ponad trzech miesicach gonej

    dyskusji wewntrz administracji, 1 grudnia 2009 r. wystpi z kolejnym ju

    planem strategicznym wobec Afganistanu. Tym razem nacisk pooono przede

    wszystkim na opcj siow, jakby uznajc, e dziaania polityczne i cywilne

    nie s w stanie odwrci biegu spraw pod Hindukuszem. Przychylajc si

    w kocu do opinii licznej grupy ekspertw i wojskowych, w tym gwnodowo-dzcego operacj w Afganistanie gen. Stanleya McChrystala, administracja

    Obamy zdecydowaa si skierowa do Afganistanu nastpne 30 tys. onierzy

    amerykaskich ich liczba miaa wic wzrosn w 2010 r. do prawie 100 tys.

    Uzasadniajc swoj decyzj, prezydent Obama niemal odwoywa si do

    argumentw poprzedniej administracji, dowodzc e w Afganistanie i Pa-

    kistanie bronimy naszego bezpieczestwa. () Gdybym nie by przekonany,

    e w Afganistanie gra toczy si o bezpieczestwo Stanw Zjednoczonych,

    z radoci nakazabym ju jutro powrt naszych oddziaw do domu dekla-

    rowa Obama, zwracajc si do kadetw w Akademii Wojskowej West Point.

    Zapewnia, e Amerykanie nie maj zamiaru okupowa Afganistanu, raczej

    chcemy mwi amerykaski prezydent przyspieszy dzie, w ktrym

    nasze wojska opuszcz wasz kraj, a potem rozwija trwa przyja, w ktrej

    Ameryka bdzie waszym sojusznikiem, nigdy waszym patronem. Co wicej,

    okreli lipiec 2011 r. jako pocztek wycofywania amerykaskich oddziaw

    spod Hindukuszu i penego przekazania wadzy w rce afgaskiego rzdu16.

    Tak wyrane postawienie w tej nowej strategii afgaskiej na czynnikwojskowy jakkolwiek majce swoje racjonalne uzasadnienie oznaczaopewn now jako w polityce administracji Obamy, kontrowersyjn dla wielu

    obserwatorw. Ot z pewnoci byo to sprzeczne z wizerunkiem prezydentaprzedkadajcego negocjacje i metody z gatunku soft powernad dziaaniasiowe, a przynajmniej podwaao taki wizerunek. Uznajc jednak, e woj-na w Afganistanie jest wojn konieczn, a nie wojn z wyboru jak to byow przypadku Iraku Obama podj odwane, acz wymagajce ogromnegowysiku ludzkiego, nansowego i zbrojnego decyzje cznie ju trzykrotniezwikszajce amerykaski kontyngent w Afganistanie. Nie bez racji po wy-

    stpieniu prezydenta w West Point zaczto mwi o konikcie w Afganistanie

    wok planu prowadzenia operacji afgaskiej: M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E.OH a n l o n, Bending History..., s. 87, 88.

    16

    Cao wystpienia w: Gazeta Wyborcza z 5-6.12.2009.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    18/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl18

    Jadwiga Kiwerska

    jako o wojnie Obamy. Pojawiay si wrcz opinie, e history will judgehim on the success of his bold gamble to send more troops to Afghanistan17.

    Kontrowersyjno decyzji prezydenta Obamy potwierdzay gosy krytyki,

    jakie pod adresem prezydenta paday z rnych stron. Cz prawicy uwaaa

    nowy plan za nie do ambitny aby odmieni los wojny i doprowadzi dostabilizacji sytuacji w Afganistanie oraz wyeliminowania lub takiego osabie-

    nia rebeliantw, eby zdecydowali si na negocjacje z wadzami afgaskimi,

    naleao zdaniem prawicowych krytykw skierowa pod Hindukusz wicej

    wojska. Ale przede wszystkim za ogromny bd uznano wyznaczenie przez

    Obam daty rozpoczcia odwrotu wojsk amerykaskich z Afganistanu. Nie

    naleao nawet wspomina o terminie wycofania wojsk. Wojn wygrywa

    si amic ch walki wroga, a nie mwic o odwrocie krtko i dosadnie

    komentowa spraw John McCain, republikaski rywal Obamy w wyborach

    2008 r. Podobnego zdanie bya cz amerykaskich analitykw. W ich opinii

    podawanie daty wycofania osabiao argumenty Amerykanw w negocjacjachz talibami kto mylcy logicznie zdecyduje si na porozumienie z reimem

    Karzaja na jego i amerykaskich warunkach w sytuacji, gdy w bliskiej ju

    perspektywie przeciwnik zamierza si wycofa18.Zarzuty z lewej strony amerykaskiej sceny politycznej odnosiy si przede

    wszystkim do decyzji o wysyaniu kolejnych Amerykanw na niebezpieczn

    i nie gwarantujc powodzenia misj. Robert Scheer z lewicowego Nation(14.02.2009) pisa: Z powodu oportunizmu politycznego Naczelnego Do-

    wdcy [prezydenta Obamy] wojna afgaska nie ma ani koca, ani logicznego

    celu. Dla tej strony sporu nie miao zatem znaczenia to, e kraj pozostawio-ny teraz bez dodatkowego wsparcia militarnego i pomocy amerykaskiej/

    midzynarodowej z pewnoci jeszcze bardziej pogryby si w chaosie.W przekonaniu czci lewicy amerykaskiej wojna nigdy niczego nie roz-wizuje. Pojcie wojny w walce przeciw terrorystom nie ma sensu, bo nie da

    si pokona si ani idei, ani techniki [terrorystw] przekonywa lewicowykomentator Eugene Robinson na amach Washington Post. Jego zdaniem:

    Eskalacja wojny moe i odniesie skutek, jednak koszt tego bdzie zbyt wysoki

    i wcale nie musi uchroni nas przed atakiem terrorystycznym19. Z kolei wrdpolitykw Partii Demokratycznej, podzielonej co do oceny zamierze Biaego

    Domu, narastaa obawa, e konikt afgaski moe zaciy negatywnie naprezydenturze Obamy, podobnie jak swego czasu wojna wietnamska wpynana ocen administracji Lyndona B. Johnsona.

    Naraajc si tak bardzo nie tylko amerykaskim przeciwnikom wojny, ale

    rwnie niektrym politykom Partii Demokratycznej, prezydent tym bardziejliczy na poparcie sojusznikw europejskich. Stany Zjednoczone oczekiway,

    17 B. R i e d e l, President Obamas ; w takim kontekcie naley te odczytywa tytu pracyB. W o o d w a r d a, Obamas War, New York 2010.

    18 M. K a l b, Obamas Retreat from his War of Necessity, March 30, 2012, www.brookings.edu/opinions/2012/0319_obama_afghanistan_kalb.aspx?p=1.

    19 E. R o b i n s o n, Obama takes the wrong path in Afghanistan, The Washington Post z 4.12.

    2009.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    19/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 19

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    e take europejscy czonkowie NATO zwiksz liczebno swoich oddziaw,operujcych w ramach misji ISAF. Prezydent, przedstawiajc w West Pointnow strategi, podkrela, e potrzebny jest wikszy udzia wojsk pastw so-juszniczych, poniewa stawk jest nie tylko wiarygodno NATO gra toczy

    si o bezpieczestwo nasze, sojusznikw i caego wiata20. Oznaczao to nimniej, ni wicej, jak tylko utrzymane w dyplomatycznym tonie oczekiwanie,e sojusznicy europejscy podejm takie samo ryzyko jak Stany Zjednoczone

    i nie tylko skieruj do Afganistanu wicej onierzy, ale take wyposa ich

    w uprawnienia do podejmowania dziaa zbrojnych. Strona amerykaska niekrya, e liczy na przynajmniej 10 tys. dodatkowych onierzy z pastw NATO

    (byby to wzrost z 42 tys. do 52 tys. onierzy si midzynarodowych)21. Miato by wany test na solidarno atlantyck.

    Tymczasem reakcja Europy bya bardziej ni powcigliwa. WprawdzieAnders Fogh Rassmusen, sekretarz generalny NATO, zapowiada podjcie

    przez czonkw Sojuszu wyzwania i skierowanie do Afganistanu dodatko-wych si w liczbie okoo 5 tys. onierzy, jednak nie znalazo to potwierdze-

    nia w faktach. Wielka Brytania, tradycyjnie najbardziej lojalny sojusznikWaszyngtonu, zaoferowaa ledwie 500 onierzy (miaa jednak ju w Afga-

    nistanie blisko 10 tys. onierzy), tyle samo zapowiadaa Turcja. W Niem-

    czech kwestia wysania dodatkowych si Bundeswehrywywoaa ostry spr,w ktrym linia podziau przebiegaa nie tylko midzy opozycj a stron rz-

    dow, ale rwnie dzielia koalicj CDU/CSU-FDP. Dlatego dopiero pod ko-niec stycznia 2010 r. Berlin podj decyzj o wysaniu dodatkowo p tysicaonierzyBundeswehrydo Afganistanu, za 350 onierzy miao stanowi

    specjalne siy rezerwowe, gotowe na ewentualny wyjazd w rejon koniktu(do koca 2010 r. kontyngent niemiecki mia liczy 5 tys. onierzy)22. Na-tomiast Francja, cho prezydent Nicolas Sarkozy chwali plan Obamy jako

    odwany, zdecydowany i przejrzysty, niczego jednak nie obiecaa. Z koleiwadze Kanady ju wczeniej zapowiedziay, e rozpoczynaj przygotowaniado wycofania swojego kontyngentu, liczcego prawie 3 tys. onierzy. Do

    koca 2010 r. z Afganistanu miao wyjecha 1,6 tys. Holendrw. W takimkontekcie decyzj wadz polskich, podjt wbrew nastrojom spoecznym(zaledwie 15-20% badanych popierao obecno polskiego kontyngentu podHindukuszem), o skierowaniu do Afganistanu dalszych 600 onierzy, czy

    Sowacji, ktra zapowiedziaa wysanie 250 onierzy, naleao z ameryka-skiej perspektywy oceni jako niezwykle znaczc, wziwszy pod uwagrealne moliwoci i potencjay tych dwch krajw23.

    A zatem prbujc odnie te fakty na grunt stosunkw transatlantyckich,nasuwaa si jedna konkluzja przykra i rwnoczenie bardzo wymowna

    20 Cyt. w: Gazeta Wyborcza z 5-6.12.2009.21 D. W. W i c k h a m, Afghanistan not just our fight, but NATO s too, USA Today

    z 9.12.2009.22German positive about NATO leaders, dislike Afghanistan mission, Deutsche Welle, 3.04.

    2009, www.dw-world.de.23

    Dane cyt. w: Gazeta Wyborcza z 10-11.11.2009 oraz 3.12.2009.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    20/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl20

    Jadwiga Kiwerska

    dla administracji Obamy. Okazao si, e niechtna postawa Europy wobeckoniktu afgaskiego i zwizanych z tym zobowiza sojuszniczych nie byatylko efektem stosunku do poprzedniego gospodarza Biaego Domu. Zarwnoreakcja na sugestie wyraone przez administracj Obamy w kwietniu 2009 r.,

    jak i odpowied na plan grudniowy potwierdzay, e wikszo politykww Europie, podobnie jak europejska opinia publiczna nie uwaay wojnyw Afganistanie za walk z terroryzmem o charakterze egzystencjalnym.

    Zaangaowanie pastw europejskich w ten konikt byo raczej wymuszonesojuszem z USA, ewentualnie zobowizaniami w ramach NATO, a nie spo-wodowane poczuciem realnego zagroenia dla swoich ywotnych interesw.

    Dlatego tak niechtnie reagowano na apele Waszyngtonu, mimo e pochodziyone od jak si zdawao powszechnie na kontynencie europejskim lubianegoprezydenta Obamy. Cho istniao przekonanie, podzielane przez europejskich

    politykw, wojskowych i ekspertw, e Afganistan to wielka prba dla skutecz-

    noci NATO i test sprawdzajcy z perspektywy Waszyngtonu znaczenieukadu transatlantyckiego, to jednak Europa demonstrowaa wyjtkow po-

    wcigliwo w reagowaniu na apele amerykaskiego prezydenta, jakby nieprzywizujc wagi do tego, jakie to moe mie konsekwencje dla jej pozycji

    i roli w polityce Stanw Zjednoczonych.

    Natomiast Obama, deklarujc wol traktowania Europy jako partnera,z ktrym zamierza si konsultowa i wsplnie z nim dyskutowa o wielu

    sprawach, oczekiwa od pastw europejskich, e zarwno w Afganistanie, jak

    i na innych polach zwiksz swe zaangaowanie i podejm wyzwania. Jednakw stolicach europejskich tej woli pozytywnego ustosunkowania si do ame-

    rykaskiej oferty partnerstwa i gotowoci do wzicia na siebie znacznie wik-szego ni dotd ciaru odpowiedzialnoci na miar oczekiwa Waszyngtonuraczej nie byo. Pojawiay si za to krytyczne uwagi, e prezydent Obama nie

    chce niczego wicej od Europy, jak tylko nowych oddziaw wojsk w Afgani-

    stanie24. Rzeczywicie, mona byo odnie wraenie, e amerykaski prezy-dent zaczyna ocenia swych europejskich partnerw wanie przez pryzmatich gotowoci do wspdziaania, a zwaszcza wikszego zaangaowania siw Afganistanie. Zdawa si zniecierpliwiony paraliem choby Unii Euro-

    pejskiej, ktra pomimo deklaracji o istnieniu ESDP(European Security andDefence Policy) nie bya w stanie jasno, odwanie i skutecznie zaprezentowa

    si jako wany gracz na arenie midzynarodowej.Problem Afganistanu polega jednak nie tylko na tym, e w ocenie Sta -

    nw Zjednoczonych sojusznicy europejscy wykazywali zbyt daleko idcasertywno wobec oczekiwa administracji Obamy. Konikt afgaski okazasi rwnie przykadem niekonsekwencji i niezdecydowania amerykaskiego

    prezydenta, take jego bdnych zaoe. Sprowadzajc rzecz do kilku istot-nych faktw, warto wspomnie o zmianie zasadniczej decyzji odnoszcej

    24 Zob. wypowiedzi podczas spotkania w Waszyngtonie w ramach Bergedorfer Gesprchskreis(9-11.03. 2010) opublikowane w: Grenzen der Macht: Europa und Amerika in einer neuen

    Weltordnung, Hamburg 2010, s. 28-30.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    21/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 21

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    si do wycofania amerykaskich wojsk z Afganistanu. Ot bardzo szybkookazao si, e lipiec 2011 r., jako data wyznaczajca pocztek opuszczania

    Afganistanu przez wojska amerykaskie oraz onierzy si midzynarodowych,jest nierealny. Nie stao si tak, jak zakadaa administracja amerykaska,

    e okrelajc termin odwrotu, wywrze presj na prezydenta Karzaja, aby tenpodj skuteczn walk z korupcj i stworzy przynajmniej jako tako funk-cjonujce pastwo. W poowie 2010 r. byo ju wiadomo, e nic w tej sprawie

    nie osignito i bilans strategii ogoszonej w grudniu 2009 r. okaza si marny.

    Korupcja i bezprawie w administracji Karzaja kwito w najlepsze, a to dziaaona korzy talibw. Siom midzynarodowym mimo podejmowanych dziaacywilnych i politycznych nie udao si pozyska serc i umysw miejscowejludnoci, co dla sukcesu operacji byo niezbdne. Zamiast postpw w procesiedogadywania si z grupami umiarkowanych talibw nastpio jeszcze wiksze

    uaktywnienie si si radykalnych.Summa summarum mao realne wydawa-

    o si, e jeden rok wystarczy, aby zakadane cele w Afganistanie osign.Tak wic podjcie operacji wycofywania si midzynarodowych ju

    w lipcu 2011 r. oznaczaoby pozostawienie kraju w sytuacji, ktra nie tylkonie gwarantowaa utrzymania reimu Karzaja, lecz wrcz grozia ponow-

    nym przejciem wadzy przez talibw i inne siy radykalne. Byoby to zatem

    cakowite zniweczenie wysiku, okupionego ju kilkoma tysicami oarzabitych i rannych oraz ogromnymi kosztami nansowymi (w 2010 r. wojnaw Afganistanie kosztowaa Amerykanw okoo 65 mld USD, co przewyszy-

    o koszty operacji w Iraku). Z drugiej strony, dalsze pogarszanie si sytuacjiw Afganistanie grozio, e Ameryka ugrznie tam tak jak kiedy w Wietnamie

    i polityczny, militarny oraz materialny bilans jej zaangaowania pod Hindu-kuszem bdzie rwnie tragiczny jak w Indochinach. Takie obawy wzmocniyzawirowania zwizane z dowodzeniem operacj w Afganistanie. Odwoanie

    w czerwcu 2010 r. gen. McChrystala, spowodowane jego niedyplomatycznymi

    wypowiedziami na temat niektrych czonkw administracji Obamy i same-go prezydenta, z pewnoci nie uatwiao sprawy. Wprawdzie mianowany nanowego dowdc w Afganistanie gen. Petraeus, architekt sukcesw w Iraku,mia renom doskonaego stratega, jednak w tak skomplikowanej sytuacji

    zadanie, jakie przed nim stano, wygldao na herkulesowe.

    Wszystkie te problemy w Afganistanie oywiy antywojenn opozycj

    w Stanach Zjednoczonych, naciskajc na wycofanie wojsk. AdministracjaObamy znalaza si zatem w niezwykle trudnym pooeniu. Stana przed

    wielkim dylematem, z ktrego nie byo dobrego wyjcia. W tej sytuacji podjtw grudniu 2010 r. decyzj caego gremium NATO z udziaem prezydenta Obamy

    o wyznaczeniu 2014 r. jako daty zakoczenia operacji Sojuszu w Afganista-

    nie uzna naleao za posunicie odwane. A w opinii wielu komentatorwi ekspertw za jedyne moliwe i racjonalne. Dawao wicej czasu i tym samym

    otwierao now perspektyw dla powodzenia planu politycznego zacienia-nia wizi z lokalnymi spoecznociami w Afganistanie, ochrony ich przedtalibami i rwnoczenie przecigania na stron rzdow mniej radykalnych

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    22/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl22

    Jadwiga Kiwerska

    grup rebeliantw. Wszystko po to, aby zrealizowa zasadniczy cel operacjiafgaskiej, jakim dla administracji Obamy byo: oddanie odpowiedzialnociza bezpieczestwo kraju afgaskiemu wojsku i policji oraz umocnienie rzducentralnego. Ten za, kontrolujc cay Afganistan, byby w stanie zapobiec

    akcjom rebeliantw, zwaszcza oddziaw Al-Kaidy.Jakkolwiek zabicie Osamy bin Ladena w nocy z 1 na 2 maja 2011 r. nie

    wizao si bezporednio z realizowan w Afganistanie strategi, to jednaktrudno nie odnie tej akcji amerykaskich komandosw do wydarze rozgry-wajcych si pod Hindukuszem. Niewtpliwie unicestwienie przywdcy Al--Kaidy, dajce Amerykanom nalen im satysfakcj, a nawet poczucie triumfu,

    w jakim sensie mogo te mie znaczenie strategiczne. Staoby si tak wtedy,gdyby mier tego symbolu terroryzmu i rwnoczenie bohatera masowejwyobrani w wiecie muzumaskim spowodowaa zniknicie lub chobyosabienie aktywnoci islamskich fundamentalistw, w tym dihadystw

    w Afganistanie. Wrd pierwszych komentarzy i takie opinie si pojawiay25.Jednak Osama bin Laden, ukrywajcy si w ndznej siedzibie pod Abbottabad,

    na terytorium Pakistanu, nie odgrywa ju de factotakiej roli w wiecie zbrojne-go ekstremizmu jak kiedy. Jego mier okazaa si mie bardziej symboliczneni przeomowe znaczenie. W przypadku Afganistanu nie doprowadzia do

    osabienia aktywnoci rebeliantw, raczej zmniejszya determinacj Amery-kanw, by trwa w Afganistanie. Gdy unicestwiono gwnego wroga Ameryki

    i tym samym zdjto z Amerykanw dawicy ciar strachu, to zdaniemczci politykw Partii Demokratycznej znikna gwna przyczyna ame-rykaskiej obecnoci w Afganistanie. Uwaano, e teraz mona wycofa si

    z honorem i w poczuciu zwycistwa. Nie ma potrzeby czeka, a kraj ten bdziew stanie samodzielnie funkcjonowa i skutecznie walczy z zagroeniami26.

    Trudno wykluczy, e takie gosy nie miay wpywu na decyzj prezydenta

    Obamy, ktry kilka tygodni po zabiciu przywdcy Al-Kaidy, 22 czerwca 2011 r.,

    ogosi pocztek koca wojny w Afganistanie. Zapowiedzia wycofaniejeszcze w tym samym roku pierwszych 10 tys. amerykaskich onierzy ze

    100 tys.stacjonujcych pod Hindukuszem. Nastpne 23 tys. Amerykanwmiao wrci do domu przed wrzeniem 2012 r. Nie zmienimy Afganistanuw idealne miejsce mwi prezydent. Nie bdziemy w nieskoczono patro-lowa jego gr i ulic miast. To zadanie afgaskiego rzdu. Nasz cel jest prosty:

    nie dopuci, eby ten kraj sta si schronieniem dla terrorystw. A zatemzadanie zostao wyranie zminimalizowane lub jak twierdzia cz komen-tatorw powrcono do pierwotnej strategii Obamy. Ot, naleao jedyniedoprowadzi do sytuacji, w ktrej niepowodzenie operacji w Afganistanie nie

    bdzie nazbyt widoczne, raczej powstanie wraenie, e sprawy id w dobrym

    kierunku, a Afgaczycy nie tylko przejmuj pen odpowiedzialno za ichbieg, ale s do tej odpowiedzialnoci przygotowani. Przynajmniej zagwarantuj,

    25 M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History..., s. 98.26 J. T r a u b, Freedom from Fear, www.foreignpolicy.com/articles/2011/05/05/freedom-from-

    fear.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    23/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 23

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    e terytorium ich kraju nie stanie si ponownie baz wypadow do atakwterrorystycznych na zewntrz. A czy bdzie to pastwo wedug zachodnich

    wyobrae, powinno pozosta suwerenn decyzj Afgaczykw, a ju napewno nie celem amerykaskiego zaangaowania w tym regionie27.

    Niewtpliwie o tym nagym, kolejnym zwrocie w podejciu do Afganistanui przyspieszeniu tempa wycofywania wojsk amerykaskich spod Hindu-kuszu przesdzio zabicie Osamy bin Ladena. Uzasadnienia dla tego aktu

    eksperci popierajcy dziaania prezydenta szukali w poprawiajcej si sytuacji

    w Afganistanie28. Ale decyzja ta motywowana bya rwnie innymi wzgl-dami, gwnie wewntrznymi. Najwaniejszym byy przypadajce w 2012 r.

    wybory prezydenckie. W sytuacji, gdy prawie 60% Amerykanw opowiadaosi za jak najszybszym i cakowitym wycofaniem si z Afganistanu, mylcyo kolejnej kadencji w Biaym Domu prezydent musia ten fakt bra pod uwag.

    Nie tyle oary w ludziach, relatywnie niewielkie okoo 1,5 tys. zabitych przez

    10 lat zniechcay opini publiczn. Bardziej chodzio o koszty nansowe,dotkliwe ze wzgldu na kryzys gospodarczy. Obliczano, e operacje militar-

    ne w Afganistanie pochaniay tygodniowo prawie 2 mld USD (obie wojny w Afganistanie i Iraku kosztoway Amerykanw ju ponad 1,3 bln USD).Wobec takich obcie budetu amerykaskiego nie dziwi fakt, e po zabi-

    ciu przywdcy Al-Kaidy i pomszczeniu oar ataku 11 wrzenia 2001 r. wieluAmerykanw uznao wojn w Afganistanie za wewntrzn spraw tego kraju.

    Nie czas na odbudow Afganistanu. Czas na odbudow Ameryki mwidemokratyczny senator Joe Machin, wyraajc opinie wikszoci Ameryka-nw, dowiadczajcych skutkw kryzysu. Sceptycyzm co do nowego planu

    Obamy wyrazia opozycja. Wikszo Republikanw nie zmienia zdania przedwczesne wycofanie onierzy to zmarnowanie ciko wypracowanychsukcesw w walce z talibami.

    Decyzja amerykaskiego prezydenta spotkaa si natomiast z bardzoprzychylnym przyjciem w Europie. Wprawdzie kilka miesicy wczeniejeuropejscy sojusznicy zgodzili si na dat 2014 r. jako kres obecnoci w Afga-nistanie si ISAF, liczcych wwczas 40 tys. onierzy, to jednak perspektywaprzyspieszenia tego procesu ze zrozumiaych na gruncie europejskim wzgl-dw bya dobrze oceniana. Pozwalaa bowiem Europie bez obaw o zachwianieukadu transatlantyckiego i podwaenie koherentnoci NATO przyspieszy

    wasny odwrt. W reakcji prezydent Francji zapowiedzia redukowanie cztero-tysicznego kontyngentu w tempie podobnym do Amerykanw. Take Niemcy

    zdecydowali o rozpoczciu odwrotu swych, liczcych 5 tys. onierzy, oddziawprzed kocem 2011 r. Podobne decyzje zapaday w Polsce oprcz stopniowejredukcji kontyngentu zapowiadano take ograniczenie zada zakoczenie

    27 V. F e l b a b-B r o w n, Obamas Plan and the Future of Afghanistan, July 1, 2011, www.brookings.edu/research/opinions/2011/0623_afghanistan-felbabbrown.aspx?p=1; t e j e,Afghanistan TenYears after 9/11: Counterterrorism Accomplishments while a Civil War Is Lurking? September6, 2011, www.brookings.edu/research/opinions/2011/09/06-afghanistan-felbabbrown.

    28 Zob. M. E. OH a n l o n, Gauging the Effect of Obamas Troop Cuts, July 1, 2011, www.brook-

    ings.edu/opinions/2011/0623_afghanistan_ohanlon.aspx?p=1.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    24/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl24

    Jadwiga Kiwerska

    operacji bojowej w 2012 r. i przechodzenie do misji szkoleniowej, trwajcejdo 2014 r. A zatem wydwik dziaa Obamy by jednoznaczny Zachdnieodwoalnie redukuje sw misj w Afganistanie, nie majc adnej gwarancjijej skutecznoci i moliwoci osignicia celu, nawet w jego ograniczonym

    wymiarze.Trudno zatem nie zgodzi si z opini, e bilans operacji w Afganistanie

    wyglda i dla Amerykanw, i dla ich sojusznikw z NATO mao imponujco.

    Dysponujc gigantyczn przewag z jednej strony najpotniejszy Sojuszw dziejach i bezprecedensowe supermocarstwo, z drugiej za oddziay liczcenajwyej kilkadziesit tysicy stosunkowo prymitywnych bojownikw Za-chd nie by w stanie przez blisko 10 lat wyeliminowa zagroenia i ustabili-

    zowa sytuacji w regionie (wedug raportw ONZ, nie potwierdzonych przezrda NATO, 2011 r. by znacznie bardziej krwawy w Afganistanie ni 2010 r.).Zabicie przez rebeliantw we wrzeniu 2011 r. Burhanuddina Rabbaniego,

    byego prezydenta Afganistanu, reprezentujcego rzd Karzaja w rozmowachz talibami, pogrzebao lub przynajmniej osabio nadziej na bliskie porozu-

    mienie si z przeciwnikiem.Brak widokw na ustabilizowanie sytuacji zanim midzynarodowe siy

    zbrojne wycofaj si spod Hindukuszu, zmusi administracj Obamy do podj-cia negocjacji z rzdem Karzaja, aby ten zgodzi si na zachowanie przez StanyZjednoczone baz wojskowych na terytorium Afganistanu i pozostawieniew nich 20-30 tys. onierzy take po 2014 r. Podpisanie po trwajcych wielemiesicy rozmowach w maju 2012 r. takiej wanie umowy strategicznejadministracja Obamy uwaaa za swj wielki sukces, nie dostrzegajc w tym

    potwierdzenia aska wasnej strategii. Wszak pomimo woonego wysiku,skierowania dodatkowo pod Hindukusz cznie ponad 60 tys. amerykaskichonierzy i niewielkiego zwikszenia kontyngentw pastw sojuszniczych,prezydentowi Obamie nie udao si odnie sukcesu choby na miar Iraku,gdzie sytuacja wydawaa si bardziej stabilna. Nie zdoano skutecznie przea-ma oporu rebeliantw i rozstrzygn losw wojny. Za sukces w Afganistanieuwaano to, e na mocy umowy strategicznej pozostanie w nim po 2014 r.okoo 25 tys. amerykaskich onierzy, czyli mniej wicej tyle samo, ile byow momencie, gdy Obama obejmowa urzd w Biaym Domu. Z zadowoleniemodnotowywano rwnie fakt, e afgaskie siy bezpieczestwa, wyposaone

    i wyszkolone przez Zachd, liczyy na pocztku 2012 r. ju 300 tys. osbi blisko byo realizacji wyznaczonego celu przygotowania 350 tys. afga-skich onierzy i policjantw zdolnych, jak zakadano, kontrolowa sytuacjw kraju29. Zreszt znaczna cz Afganistanu zostaa ju przejta przez rzdw Kabulu i siy afgaskie, co wcale nie oznaczao, e pokonano tam talibw,najwyej czasowo osaba ich aktywno.

    Tymczasem, na domiar zego, we wrzeniu 2012 r. dowdztwo si NATOw Afganistanie zawiesio wspprac wojskow midzy onierzami si mi-

    dzynarodowych a wojskiem i policj afgask. By to efekt dramatycznego

    29

    M. E. OH a n l o n, B. R i e d e l, Maximizing Chances ...

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    25/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 25

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    zaostrzenia si sytuacji pod Hindukuszem onierze ISAFbyli atakowaniprzez onierzy armii afgaskiej lub talibw przebranych w mundury afga-

    skich si bezpieczestwa (w 2012 r. co szsty przypadek ataku na onierzyNATO by przeprowadzony albo przez onierzy armii afgaskiej, albo talibw

    w mundurach afgaskich). Oznaczao to przynajmniej na czas jaki askotaktyki braterstwa broni, czyli programu wsplnego wykonywania zadaprzez onierzy si midzynarodowych i armii afgaskiej oraz miejscowych

    policjantw (patrole i operacje bojowe), wprowadzonego jeszcze w 2009 r. przez

    gen. McChrystala. Mia on suy budowaniu zaufania, zdobywaniu przezsiy afgaskie wikszego dowiadczenia i umiejtnoci. Zrazu wydawao si,e taki rodzaj wsppracy spenia swoje zadanie tak oceniali to eksperci30.Tymczasem ten partnering, z wolna przechodzcy ju w mentoring (wik-szo zada wykonuj miejscowe siy bezpieczestwa pod okiem onierzykontyngentw zachodnich), sta si doskona okazj do atakowania si mi-

    dzynarodowych, co nie tylko utrudnio realizacj zaoonych celw, ale przedewszystkim podwaao jego sens.

    C wic osignli Amerykanie i ich sojusznicy w Afganistanie? Przedewszystkim niepewno co do rozwoju sytuacji w tym regionie wiata, wcisiln obaw, e po wycofaniu si zachodnich wojsk kraj ten, jeli nie ogarniego dugotrwaa wojna domowa, stanie si ponownie upem talibw lub innychgrup rebeliantw31. Take szefostwo Paktu Pnocnoatlantyckiego nie mogo

    bilansowa dodatnio misji afgaskiej. Nie chodzio tylko o niepowodzenia

    w Afganistanie natury wojskowej. Problemem rzeczywistym bya kondycjaNATO. Jakkolwiek penicy sub pod Hindukuszem onierze si ISAF

    zdobywali dowiadczenie bojowe, trudne do osignicia w warunkach poko-jowych, to jednak Afganistan raczej ujawni rodzaj desolidaryzacji Sojuszu,wynikajcej z faktu, e uczestniczce w misji pastwa nie miay poczucia

    wsplnoty celu i koniecznoci penego powicenia dla jego realizacji. Osa-biao to ju i tak nadweron koherentno i skuteczno NATO, tym sa-mym dziaao deprymujco na wsplnot transatlantyck. Za z perspektywyWaszyngtonu dowodzio, e sojusznicy europejscy nie s w stanie odgrywatakiej roli przy boku Ameryki, jakiej ta by oczekiwaa lub do jakiej predestynuj

    Europ jej potencjalne moliwoci.Jakie byy zatem oczekiwania i sugestie pod adresem amerykaskiej poli-

    tyki w tym regionie wiata i jakie tym samym rysoway si perspektywy dlaAfganistanu oraz Pakistanu? Niewtpliwie wybr opcji jest bardzo ograniczony.

    Dlatego wikszo ekspertw nie ma wtpliwoci taktyka Stanw Zjedno-czonych wobec Afganistanu nie powinna ulec zasadniczej zmianie. W sensie

    politycznym i wojskowym oznacza to z jednej strony kontynuowanie, mimowielu niepowodze, prb dogadania si z talibami, co nie wyklucza dziaa

    30 Zob. M. E. OH a n l o n, In Time of Tragedy, Dont Forget Strengths of U.S.-Afghan Partnership,March 13, 2012, www.brookings.edu/research/opinions/2012/03/13-afghanistan-ohanlon.

    31 Zob. V. F e l b a b-B r o w n,Afghanistan Ten Years after 9/11; inaczej B. R i e d e l w rozmowiez Deutsche Welle: I Dont Think We Have Been Defeated, May 29, 2012, www.brookings.edu/

    research/interviews/2012/05/29-afghanistan-defeat-riedel.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    26/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl26

    Jadwiga Kiwerska

    zbrojnych przeciwko rebeliantom, z drugiej za dalsz pomoc i wsparcie dlaafgaskich si bezpieczestwa jako przyszego gwaranta utrzymania quasi-sta-

    bilizacji w kraju, jedynej moliwej jak si wydaje do zbudowania. Nie mate lepszej alternatywy, jak tylko utrzymanie zaplanowanego terminarza wy-

    cofywania si midzynarodowych z Afganistanu. Przyspieszanie tego procesu zdaniem analitykw nie jest ani podane, ani sensowne, gdy oznaczaobyniepowodzenie w osigniciu nawet tych bardzo ograniczonych celw32.

    Z kolei jego opnianie, biorc pod uwag brak woli przeduania misjiw Afganistanie i to zarwno po stronie Stanw Zjednoczonych, jak i ich sojusz-nikw, raczej nie wchodzi w gr. Zreszt mogoby to po pierwsze skutkowatylko umocnieniem wraenia o sabncej potdze Ameryki i skutecznoci jejdziaania USA grzzn w beznadziejnej misji, stajc si czci problemuafgaskiego. Po drugie stanowi przyczyn natenia napi w relacjachtransatlantyckich i pogbienia wzajemnego rozczarowania. Wszak sojusznicy

    europejscy wielokrotnie dawali do zrozumienia, e operacja w Afganistanie jakkolwiek prowadzona od ponad 10 lat nie stanowi podanej przez nichformy aktywnoci w zakresie bezpieczestwa i z powcigliwoci reagowalina amerykaskie apele o zwikszony wysiek wojskowy. Wobec takiego do-

    wiadczenia trudno zakada, e kontynuowana bez koca operacja NATOw Afganistanie przyczyni si do umocnienia Sojuszu. Raczej grozi mu bdziedalsze nadwerenie jego siy i wiarygodnoci.

    W sensie strictepolitycznym eksperci sugerowali, aby przynajmniej nie

    ustawa w wysikach na rzecz umocnienia i ustabilizowania afgaskichinstytucji demokratycznych. Oznacza to nie tylko naciski na przywdcw

    Afganistanu, aby eliminowali korupcj i naduycia wadzy. Przede wszystkimnaley zadba o pokojowy transfer wadzy w 2014 r., gdy dobiegnie kocaostatnia kadencja prezydenta Karzaja33. Jakkolwiek nikt nie ma pewnoci,w czyje rce ta wadza przejdzie, to jednak akt ten musi si dokona zgodnie

    z demokratycznymi reguami. I to jest bardzo wane zadanie dla wsplnotytransatlantyckiej zadba politycznymi i ekonomicznymi rodkami, aby na-stpny rzd w Afganistanie nie oznacza powrotu talibw do wadzy i ekspansjina zewntrz terroryzmu. Sukces na tym polu moe mie due znaczenie dla

    relacji USA-Europa. Wprawdzie nie bdzie on stanowi o sensie istnienia uka-

    du transatlantyckiego, jednak pokazujc sw skuteczno, moe przyczyni

    si do umocnienia wsplnoty euroatlantyckiej.

    32 M. E. OH a n l o n, B. R i e d e l, Maximizing Chances33 M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History..., s. 111; take

    V. F e l b a c h-B r o w n,Afganistan Ten Years after 9/11

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    27/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 27

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    2. Konfikt bliskowschodni brak sukcesw

    Do najwaniejszych problemw, ktre w spadku po poprzednikach przejBarack Obama, nalea konikt izraelsko-palestyski. Rodzaj wza gordyj-skiego, ktry zawiza si wskutek zrnicowanych racji zamieszkujcych

    region bliskowschodni narodw, interesw mocarstw bliszego i dalszegossiedztwa oraz oddziaywania skomplikowanych czynnikw religijnych,

    politycznych i gospodarczych. Tradycyjnie Stany Zjednoczone odgryway

    kluczow rol w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie. Jakkolwiekdecydujce znaczenie miaa wola i gotowo do kompromisu bezporedniouwikanych w konikt stron ydowskiej i palestyskiej, to jednak trudnonie dostrzec, jak wiele zaleao od stopnia i charakteru zaangaowania Wa-

    szyngtonu. Efektem tej aktywnoci byy znaczce sukcesy w bliskowschodnimprocesie pokojowym w okresie urzdowania Williama J. Clintona chobyporozumienie z Oslo, utworzenie Autonomii Palestyskiej i powrt Jasera

    Arafata do Palestyny w 1994 r., a take ukad midzy Izraelem a Jordani eby wymieni tylko niektre z nich.

    Pod koniec urzdowania B. Clintona sytuacja w regionie wyranie sizaognia najpierw w lipcu 2000 r. askiem zakoczyy si rozmowy izra-elsko-palestyskie w Camp David, a nastpnie we wrzeniu 2000 r. doszodo wybuchu drugiej intifady. I taki stan rzeczy zasta w 2001 r. George

    W. Bush. Pocztkowo jego administracja sceptycznie podchodzia do moli-

    woci szybkiego rozwizania koniktu i dlatego wyranie osaba aktywnoUSA w tym regionie34. Pniej polityka Busha wobec procesu pokojowego staasi wypadkow dziaa prowadzonych w ramach wojny z terroryzmem. Liczcna poparcie wiata arabskiego dla budowanej koalicji antyterrorystycznej,a nastpnie take antyirackiej, prbowano nawet wywiera pewn presj na

    Izrael np. doprowadzono do wypuszczenia J. Arafata z aresztu domowegow marcu 2002 r., naciskano w sprawie powstrzymania rozbudowy osiedli y-

    dowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, czyli obszarze, ktry w przyszocimia wej w skad pastwa palestyskiego35.

    Chocia administracji Busha nie udao si z rnych powodw, w tym

    sabncego autorytetu urzdujcego prezydenta Stanw Zjednoczonych do-prowadzi do dalszych, znaczcych postpw na drodze rozwizania koniktu,to jednak amerykascy politycy i dyplomaci generalnie nie ustawali w prbach

    przeamywania impasu w procesie pokojowym. Bya wic synna mapa drogo-

    wa z maja 2003 r., ktrej zwieczeniem miao by pastwo palestyskie, czy

    34 N. H. A r u i, Dishonest Broker. The USA Role in Israel and Palestine, Cambridge 2003, s. 197-199; R. F r e e d m a n, The Bush Administration and the Arab Israeli Conict: The Record ofits First Four Years, The Middle East Review of International Affairs Vol. 9, No. 1, March2005, http://meria.idc.ac.il/journal/2005/issue1/jv9no1a4.html.

    35 M. R c z k i e w i c z, Polityka Stanw Zjednoczonych w okresie prezydentury G. W. Busha w

    ujciu regionalnym, Toru, s. 64, 65.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    28/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl28

    Jadwiga Kiwerska

    konferencja pokojowa w Annapolis pod koniec listopada 2007 r. z osobistymudziaem obok premiera Izraela i przewodniczcego Autonomii Palesty-skiej take prezydenta Busha36. Zwaszcza ostatni rok urzdowania Bushawypeniony by bliskowschodnimi projektami pokojowymi, tworzonymi

    w Waszyngtonie. Podejmowano te kolejne prby mediacji w nasilajcym sikonikcie izraelsko-palestyskim, a przedstawiciele administracji Busha znadzwyczajn czstotliwoci przyjedali do skoniktowanych stron, abyprzeamywa impas. Sam Bush, jako pierwszy amerykaski prezydent, odwie-

    dzi w styczniu 2008 r. Ramallah, nieocjaln stolic Autonomii Palestyskiej.Wszystko jednak bez wikszego powodzenia. Na niszu urzdowania Bushadoszo do tragicznej w skutki izraelskiej operacji Pynny Ow w Gazie, ktrapochona ponad 1100 oar po stronie palestyskiej37.

    Nie dziwi wic krytyka, z jak wobec bliskowschodniej polityki Busha

    wystpi Barack Obama, zarzucajc poprzednikowi nieskuteczno oraz ze

    rozoenie akcentw sprzyjanie przede wszystkim Izraelowi i utrat zaufaniastrony palestyskiej/arabskiej, co ani nie pomogo Izraelowi osign pokoju,

    ani Stanom Zjednoczonym zyska sympatii wiata islamu. Sam natomiastzapowiedzia, e rozwizanie koniktu bliskowschodniego bdzie stanowiojeden z gwnych priorytetw jego polityki zagranicznej i dokonane zostanie

    inn drog. Niemal nazajutrz po objciu prezydentury Obama powoa swegospecjalnego wysannika na Bliski Wschd, ktrym zosta dowiadczony dy-plomata George Mitchell, byy senator, negocjujcy swego czasu z sukcesem

    porozumienie pokojowe w Irlandii Pnocnej. Ten szybki akt nowego prezy-denta znalaz uznanie w stolicach pastw europejskich, gdzie z rosncym nie-

    pokojem obserwowano asko wysikw Busha, potwierdzajce spadek prestiuAmeryki i skutecznoci jej dziaa w rozwizywaniu koniktw. Warto w tymkontekcie podkreli, e to pastwa europejskie (Wielka Brytania, Niemcy,Francja, Wochy, Hiszpania i Czechy), a nie Stany Zjednoczone odegray rol

    mediatora i doprowadziy do podpisania porozumienia, koczcego w styczniu2009 r. wojn w Gazie. To niemal natychmiastowe wczenie si dyplomacji

    amerykaskiej do dziaa na Bliskim Wschodzie odbierano w Europie z penakceptacj i nadziej.

    Wydawao si wic, e prezydent Obama, zapowiadajcy wasn drog

    rozwizania koniktu izraelsko-palestyskiego, okae si bardziej skutecz-

    ny i wiarygodny. Zatem ogromne nadzieje i oczekiwania, jakie wiat wizaz pierwszym czarnoskrym prezydentem Stanw Zjednoczonych, odnosiy

    si rwnie do Bliskiego Wschodu i jego problemw. Podobnie jak wobecinnych wyzwa i zada, ktre stany przed administracj Obamy chobyzaamania w stosunkach transatlantyckich, pogarszajcej si sytuacji w Afga-

    nistanie i zbyt dugo ju trwajcego zaangaowania Amerykanw w Iraku,spodziewano si skutecznych dziaa Waszyngtonu, tak samo i tu czekano

    36 G. G o l a n, Israel and Palestine. Peace Plan and Proposals from Oslo to Disengagement,Princeton 2008,passim.

    37

    Zob. szerzej: J. K i w e r s k a, wiat w latach 1989-2009..., s. 207-217.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    29/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 29

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    na konstruktywne propozycje i przeomowe rozstrzygnicia w konikcieizraelsko-palestyskim.

    Tymczasem nowy gospodarz Biaego Domu przyj lini dziaania, zgodniez ktr dla rozwizania koniktu bliskowschodniego konieczne jest sym-

    biotyczne poczenie peacemakingi public diplomacy. Innymi sowy, jeliAmeryce uda si poprawi swj wizerunek na Bliskim Wschodzie i swe relacjeze wiatem muzumaskim, to wwczas bdzie mona skutecznie wczyprzywdcw arabskich w proces budowania pokoju na Bliskim Wschodzie

    oraz szybciej doprowadzi do pozytywnych rozstrzygni. I dalej rozwi-zanie koniktu izraelsko-palestyskiego suy bdzie umocnieniu pozycjiStanw Zjednoczonych w wiecie islamu38. Trudno byo odmwi racji takimzaoeniom, szczeglnie zwaywszy na z reputacj, jak Ameryka cieszyasi wrd spoecznoci muzumaskiej po erze Busha, i to nie tylko na Bli-skim Wschodzie. Spoeczno ta bya przekonana, e wojna z terroryzmem to

    w rzeczywistoci wojna z islamem, a prawdziwe podejcie Amerykanw domuzumanw wyraaj Abu Ghraib i wizienie w Guantanamo.

    Chcc przywrci dobr mark Stanw Zjednoczonych w wiecie mu-zumaskim, Obama przyj odmienn ni dotychczas perspektyw ogldu

    sytuacji. Inaczej ni wielu poprzednich prezydentw, zwaszcza G. W. Bush,

    ale te B. Clinton, nowy gospodarz Biaego Domu postanowi goniej arty-kuowa punkt widzenia Palestyczykw, wyraniej i skuteczniej popieraich postulaty39. Trudno jednoznacznie przesdzi, czy wpyw na to mia fakt,

    e Obama nie tylko jest pierwszym prezydentem afroamerykaskim w do-sownym znaczeniu, ale te legitymuje si muzumaskim backgroundem:

    pochodzcy z Kenii ojciec by muzumaninem, std drugie imi prezydenta Barack Husajn Obama, on sam za dziecistwo spdzi w islamskiej Indo-nezji, dokd przeniosa si jego matka. W kadym razie Obama uzna, e jego

    wasna droga w polityce bliskowschodniej to utrzymanie pewnego dystansuwobec Izraela i wiksza wraliwo na racje Palestyczykw.

    Z takim zaoeniem prezydent Obama wczy si w wysiki pokojowe

    na Bliskim Wschodzie i niemal natychmiast wpyno to na jego dziaania.Dowodem przebieg pierwszego spotkania prezydenta Obamy z izraelskimpremierem Beniaminem Netanjahu. Tych dwch przywdcw, cho ukoczyli

    t sam amerykask uczelni Harvard, dzielio wiele: Netanjahu to twardy

    prawicowiec z partii Likud, byy onierz armii izraelskiej, przekonany, e

    38 Szerzej: M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History...., s. 112,113.

    39 Zwiastuny tego dostrzec mona byo ju w czasie kampanii wyborczej. Wprawdzie kandydatDemokratw, zabiegajc o gosy wyborcw, spotyka si jak to byo w zwyczaju z ameryka-skimi ydami, w tym zAmerican Israel Public Affairs Committee, powszechnie uchodzcymza lobby izraelskie, odby nawet podr do Izraela. Jednak w jego wystpieniach pojawiysi wwczas pewne akcenty propalestyskie, gdy np. zarzuca Bushowi zbytnie sprzyjanieIzraelowi lub krytykowa izraelsk polityk osadnictwa. Z drugiej strony mielimy do czynie-nia z faktem, e na Obam zagosowao blisko 78% Amerykanw ydowskiego pochodzenia,a ponad 1/3 funduszu wyborczego kandydata Demokratw pochodzia z dotacji spoecznociydowskiej; R. K a m p e a s, Democrats Launch Major Pro-Obama Pushback among Jews,June 7, 2011; www.jta.org/news/article/2011/06/07/3088053/democrats-launch-major-pro-

    bama-pushback-among-jews.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    30/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl30

    Jadwiga Kiwerska

    polityka i przewodzenie pastwu musi opiera si na sile, a wobec Palesty-czykw trzeba by twardym. Natomiast bliszy lewicy Obama, legitymujcy

    si profesorskim dowiadczeniem jak wiadomo by przywizany do myli,e wikszo sporw daje si rozwiza rozmowami i negocjacjami, a nawet

    wrogom warto proponowa dialog. Gdy wic ci dwaj liderzy spotkali si pierw-szy raz 18 maja 2009 r. w Waszyngtonie, owe rnice szybko si ujawniy.Obama mwi o koniecznoci utworzenia pastwa palestyskiego, Netanjahuwyrazi gotowo rozmw z Palestyczykami, ale o pastwie nie wspomnia.Prezydent USA da (sic !) wstrzymania budowy nowych osiedli ydowskichna Zachodnim Brzegu Jordanu, natomiast premier Izraela potwierdzi zamiar

    kontynuowania osadnictwa na obszarach, ktre w przyszoci powinny na-lee do pastwa palestyskiego. Jeli jeszcze doda, e obaj przywdcy niezdoali wypracowa dobrych relacji osobistych, wanych i wielce pomocnych,

    zwaszcza w realiach bliskowschodnich, to nie dziwi fakt, e atmosfera tego

    spotkania daleka bya od tradycyjnego w stosunkach amerykasko-izraelskichtonu kordialnoci40. W efekcie midzy Obam a Netanjahu nie wytworzysi klimat wzajemnego zaufania i zrozumienia. A przecie wiadomo nie oddzi, jak znaczce i kluczowe w budowaniu pokoju na Bliskim Wschodzie jestwspdziaanie Stanw Zjednoczonych i Izraela.

    Ten rozdwik w stanowisku przywdcy amerykaskiego i premiera Izraelapogbi si po synnym przemwieniu Obamy w Kairze 4 czerwca 2009 r.

    Skierowane przede wszystkim do wiata muzumaskiego, zawierao te ak-centy odnoszce si do strony izraelskiej, ktre jak si okazao przesdziyw duym stopniu o roli i moliwociach dziaania dyplomacji amerykaskiej

    na Bliskim Wschodzie. Amerykaski prezydent zacz wzniole: Chc nowegopocztku w stosunkach midzy Stanami Zjednoczonymi a muzumanami nacaym wiecie. Odrzuca stereotyp, e islam i Ameryka s dla siebie wroga-mi mamy wsplne wartoci: sprawiedliwo i postp, tolerancja i godnoczowieka. Ameryka nie jest i nigdy nie bdzie w stanie wojny z islamem przekonywa. Jednak odnoszc si do koniktu izraelsko-palestyskiego,wprawdzie podkreli silne wizy, ktre cz USA z Izraelem, ale rwno-czenie stwierdzi, e musi powsta pastwo palestyskie i w ostrym tonieowiadczy: Stany Zjednoczone nie akceptuj budowy kolejnych osiedli y-dowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu41. Ta deklaracja wywoaa warto

    podkreli owacj zgromadzonego na kairskim uniwersytecie tumu.Jakkolwiek trudno nie dostrzec wagi przesania amerykaskiego prezy-

    denta miao ono otworzy nowy rozdzia w relacjach Stanw Zjednoczo -

    40 Zob. wypowied Martina S. Indyka, byego, dwukrotnego ambasadora USA w Izraelu, pniejdoradcy Obamy oraz specjalisty ds. bliskowschodnich wBrookings Institution, ktry twierdzi,e prezydent Obama nie buduje bliskich relacji osobistych, taki ma charakter, w: N. B a r n e m,What Obama Doesnt Understand about Israel and the Middle East, May 28, 2012; www.brookings.edu/research/interviews/2012/05/28-middle-east-indyk.

    41 White House, Ofce of the Press Secretary, Remarks by the President on a New Beginning,Cairo University, June 4, 2009; www.whitehouse.gov/the-press-ofce/remarks-president-cairo-university-6-04-09. Jak twierdzi M. S. Indyk, towarzyszcy wwczas Obamie w Kairze,prezydent, ktry by autorem tego przemwienia, wygosi je w takiej wanie formie wbrew

    sugestiom doradcw; N. B a r n e m, What Obama Doesnt Understand

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    31/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 31

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    nych ze wiatem muzumaskim, to jednak kategoryczne stawianie sprawyosadnictwa ydowskiego, podobnie jak sugerowanie, e istnienie Izraela jest

    zadouczynieniem za Holocaust, a nie historycznie przysugujcym ydomprawem, zostao bardzo negatywnie odebrane w Izraelu42. Zamiast stworzy

    lepsze perspektywy dla procesu pokojowego, tylko wzmocnio dysonansmidzy Waszyngtonem a Tel Awiwem. Sam fakt, e tak wane wystpienie,zawierajce odwoania take do koniktu izraelsko-palestyskiego, zostaozaprezentowane w Kairze, potraktowano w Izraelu jako dyshonor. Tym bardziej

    e na trasie wczesnej podry prezydenta Obamy po Bliskim Wschodzie nieznalazo si pastwo ydowskie. Co wicej, odwiedzajcy ponownie Waszyng-

    ton w lipcu 2009 r. premier Netanjahu, prezentujcy nieustpliwo wobecda Obamy, zosta potraktowany przez administracj niczym niechcianygo, a nie jak demokratycznie wybrany przywdca pastwa ydowskiego,szczeglnie uwraliwionego na swe interesy bezpieczestwa. Dopenio to

    w oczach Izraelczykw ze wraenia powstae po wystpieniu w Kairze43. Dotego dochodziy te inne fakty, moe o mniejszej wadze politycznej, jednak

    bulwersujce izraelsk opini publiczn. Choby to, e swojego pierwszegowywiadu dla zagranicznej stacji telewizyjnej, jako prezydent, Obama udzieli

    telewizji al Arabija, natomiast dopiero 18 miesicy pniej rozmow z nimmoga przeprowadzi izraelska stacja.

    Takimi gestami prezydent Obama sympatii w Izraelu nie zyska. Co wicej,

    niech do niego przekadaa si na rosnce poparcie izraelskiej opinii publicz-

    nej dla premiera Netanjahu, twardo opierajcego si daniom powstrzyma-nia osadnictwa ydowskiego na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu.

    W Izraelu utwierdzio si nawet przekonanie o obsesji Obamy na tle osadni-kw. Rzeczywicie, cho osiedla ydowskie na Terytoriach Okupowanych,bdc od lat jedn z gwnych kwestii spornych utrudniajcych postp w pro-

    cesie pokojowym, stanowiy przedmiot uwagi take poprzednich administracjiamerykaskich, to jednak nikt wczeniej tak zdecydowanie i ostro tej kwestiiwobec Izraela nie stawia, pomijajc niemal zupenie geopolityczne uwarun-

    kowania problemu, czyli bezpieczestwo granic Izraela44. A ju tym bardziejnie okrelano tak jak uczyni to prezydent Obama, choby wystpujcw Kairze osadnictwa ydowskiego jako bezprawne (illegitimate)45. Teraz nietylko artykuujc, ale niemal utosamiajc si w swoich pogldach z punktem

    widzenia Palestyczykw, prezydent Obama straci zaufanie strony izrael-skiej46. Znany ydowski publicysta Amnon Lord dowodzi, e Amerykanie

    najwyraniej nie potra teraz wsucha si w gos Izraelczykw. Odnosiosi to take do rnic w ocenie iraskiego programu nuklearnego, bdcego

    42 W ten sposb Obama odszed od obowizujcej w Izraelu i uznawanej w USA narracji, wedugktrej ydzi powrcili do swej staroytnej, biblijnej ojczyzny, do ktrej maj pene prawo.

    43 Zob. M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History..., s. 139.44 Zob. szerzej. J. K i w e r s k a, wiat w latach 1989-2009...., s.45 Zob. M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History...., s. 120.46 Sonda przeprowadzony po wystpieniu Obamy w Kairze pokaza, e tylko 6% Izraelczykw

    uwaa prezydenta za proizraelskiego, wobec 50% oceniajcych go jako propalestyskiego; cyt.

    w: Jerusalem Post z 27.05.2011.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    32/58

    IZ Policy Papers nr 7(I) www.iz.poznan.pl32

    Jadwiga Kiwerska

    jednym z gwnych wyzwa dla Izraela w zakresie bezpieczestwa. Ofertaprezydenta Obamy, skierowana w marcu 2009 r. do Teheranu, aby rozpocz

    dialog z reimem ajatollahw bez warunkw wstpnych, przyjta zostaaw Izraelu z zaskoczeniem i wielkim sceptycyzmem47. Nie rozumiano te,

    dlaczego prezydent Obama unika podnoszenia kwestii radykalnej organizacjiHamas, ktra przecie odmawia uznania pastwa Izrael i nie chce wyrzec siterroru. Nie odnosi si te krytycznie inaczej ni poprzedni gospodarze Biae-go Domu do da powrotu potomkw uchodcw palestyskich w graniceprzyszego pastwa palestyskiego. Wywoywao to oburzenie Izraelczykw,gdy w ich przekonaniu dowodzio fundamentalnego braku zrozumieniadla problemw i zagroe, z ktrymi boryka si pastwo ydowskie.

    W tej sytuacji jakby mniej znaczcym czynnikiem wydaway si takiefakty, jak utrzymanie przez administracj Obamy strategicznej pomocy dla

    Izraela w wysokoci 30 mld USD i przyznanie dodatkowych rodkw na sys-

    tem rakietowy, chronicy ludno cywiln Izraela przed atakami ze stronyHamasu i Hezbollahu. Ponadto Biay Dom zaleci kontynuowanie wsppracyamerykaskich sub i instytucji w zakresie bezpieczestwa z ich izraelskimiodpowiednikami48. Wszystko po to, aby dowie, e bezpieczestwo Izraelapozostaje jednym ze strategicznych priorytetw Stanw Zjednoczonych na

    Bliskim Wschodzie. Te czynniki wydaway si mniej way w ocenie dziaaamerykaskiego prezydenta. Tutaj zdawao si dominowa wraenie o rozej-

    ciu si perspektywy amerykaskiej i izraelskiej. Ze szkod dla pozycji i rangiStanw Zjednoczonych wrd ydowskich mieszkacw Izraela, ale przedewszystkim ich zdolnoci oddziaywania na bieg spraw bliskowschodnich.

    Odnoszc si do taktyki Waszyngtonu, komentatorzy pisali, e stawiajcw sposb tak kategoryczny oczekiwania wobec Izraela, w wikszoci niereali-styczne, gdy dotykajce bezporednio kwestii bezpieczestwa jego terytorium,administracja Obamy zamiast wzmocni swe moliwoci oddziaywania naTel Awiw, utracia zdolno wpywania na stron izraelsk. W tym momen-cie mniejsze znaczenie dla powodzenia wysikw pokojowych mia fakt, e

    specjalny wysannik G. Mitchell uzyska od prezydenta plenipotencje, abykwesti osadnictwa ydowskiego w poufnych rozmowach traktowa bardziej

    elastycznie, a nie tak kategorycznie, jak on sam to uczyni. Tymczasem usztyw-

    nienie strony izraelskiej w reakcji na publicznie stawiane przez prezydenta

    Obam dania byo faktem niepodwaalnym, utrudniajcym jakiekolwieknegocjacje.

    Z kolei Palestyczycy, podbudowani publicznymi obietnicami i owiad-czeniami prezydenta Obamy, nie zamierzali w niczym ustpowa i domagali

    si cakowitego zamroenia osadnictwa ydowskiego na spornym terytorium.

    Powsta pat trudny do przezwycienia. Gdy wic mimo wszystko po 18 mie-sicach wysikw negocjacyjnych Mitchella, wspieranego przez Hosni Muba-

    47 W tym kontekcie warto doda, e niejako w odpowiedzi na amerykask ofert wobec Teheranuoraz w reakcji na kairskie wystpienie Obamy przywdca duchowy Iranu Chamanei mwio znienawidzonej Ameryce.

    48

    Zob. M. S. I n d y k, K. G. L i e b e r t h a l, M. E. OH a n l o n, Bending History...., s. 118.

  • 7/28/2019 Jadwiga Kiwerska: Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    33/58

    IZ Policy Papers 7(I) www.iz.poznan.pl 33

    Stany Zjednoczone wobec kryzysw regionalnych aspekt transatlantycki

    raka, prezydenta Egiptu (sic!) i Abdullaha, krla Jordanii, doszo wreszcie, wewrzeniu 2010 r., do rozmw premiera Netanjahu z Mahmudem Abbasem,przywdc Autonomii Palestyskiej, szybko zakoczyy si one askiem.Do stou negocjacyjnego strony ju nie wrciy, postpu w oywieniu procesu

    pokojowego nie byo, mimo e sekretarz stanu Hillary Clinton zapowiadaasubstantive two-way conversations, ktre pozwol przygotowa grunt dlabezporednich negocjacji49. Pozostao to tylko deklaracjami.

    Natomiast mielimy do czynienia z nowymi zawirowaniami na liniiWaszyngton-Tel Awiw. Z jednej strony decyzje wadz izraelskich o budowiekolejnych osiedli ydowskich, m.in. we Wschodniej Jerozolimie, uwaanej

    przez Palestyczykw za stolic ich przyszego pastwa, nie tylko zaogniay

    sytuacj w regionie, ale przede wszystkim pogorszyy sto