kociewski magazyn regionalny nr 42

Upload: miejska-biblioteka-publiczna-w-tczewie

Post on 08-Jul-2015

671 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

TRANSCRIPT

Wyrnienia IV Targw Ksiki Pomorskiej Costerina" 2003Z satysfakcj informujemy, e na ostatnich Targach Ksiki Pomorskiej w Kocierzynie, ktre odbyy si 23 sierpnia br. wyrniono dwie publikacje cile zwizane z Kociewiem: zbir opowiada Andrzeja Grzyba cieka przez las. Czarna krew", wydany przez Wydaw nictwo Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" oraz prac zbiorow W kuchni i przy stole. Ksinka o jeciu na Kociywiu" pod redakcj Romana Landowskiego, ktra ukazaa si nakadem Kociewskiego Kantoru Edytorskiego. Indywidualne wyrnienia autorom publikacji wrczono w czasie targw ksikowych.

Jest to ksika bardzo osobista, a wic duo wicej ni autobiograficzna. Przeniknita klimatem spe cyficznej szczeroci dojrzewajcej w miar czytania, udziela si czytelnikowi jak intymna gawda, suchana o zmierzchu na progu domu lub w nikym blasku tlcego si ogniska. Zbir tych szczeglnych opowieci skada si z szeciu samodzielnych tekstw - od cieki przez las po Czarn krew, stanowicych klamr caego zbioru. Kade opowiadanie jest niby odrbnym tematem, ale czytajc je w zaproponowanej przez autora kolejnoci, uwiadamiamy sobie, e pochodz z tego samego nurtu fabularnego. Ksika Andrzeja Grzyba jest zapewne udan prb waciwego umiejscowienia Kociewia w dziejach Pomorza, zacht do zwrcenia nalenej uwagi na t cz nadwila skiego regionu - od redniowiecza po dramaty drugiej woj ny wiatowej. Zbir tych opowiada doskonale uatwia rozumienie maych ojczyzn i odwiea obraz Kociewia.(fragment recenzji Romana Landowskiego Pync korytem rzeki")

M

ona zapyta, dlaczego w ogle wydano t ksi k i jakim celom ma suy. Przede wszystkim zaleao nam na zgromadzeniu rozproszonej do td wiedzy o kulturze stoowania na Kociewiu. Poza tym liczymy na to, e czytelnicy zechc skorzysta z umiesz czonych w niej przepisw. Naley przypuszcza, e publika cja przekona te kociewskich restauratorw, by wprowa dzili do swoich jadospisw proponowane dania regionalne, ktre przecie s bardziej atrakcyjne od hot-dogw, ham burgerw i rwnie obcych pizz. W ten sposb przypomn, e tradycyjna kuchnia ludowa, budzca dzisiaj due zaintere sowanie, jest jednym z waniejszych elementw kultury re gionalnej, przeywajcej na Kociewiu swoisty renesans. Publikacja doczekaa si ju drugiego wydania, nie znacznie poprawionego. Pierwsze, przygotowane z okazji II Kongresu Kociewskiego 2000, rozeszo si w cigu roku, co wiadczy o szczeglnym zainteresowaniu tego rodzaju literatur.(fragment. Wstpu do wydania drugiego) W kuchni i przy stole. Ksinka o jeciu na Kociywiu. Kociewski Kantor Edytorski Tczew i PHU Promocja" Starogard Gd. 2000, nakad 1000 egz., s. 202, form. 16,0 x 24,5, opr. twarda, ii.

Andrzej Grzyb, cieka przez las. Czarna krew. Opowiadnia. WDP Bernardinum, Pelplin 2003, nakad 600 egz., s. 104, form. 12,5 x 19,5 cm.

Kwartalnik spoeczno-kulturalny

KOCIEWSKI MAGAZYN REGIONALNYWYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Czesaw Glinkowski, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Jzef Zikowski. REDAKCJA Roman Landowski Wanda Koucka Magdalena Pawowska Halina Rudko

W NUMERZE 2 Od redaktora KOCIEWIE BYO, JEST I BDZIE 3 Henryk Samsonowicz O WIKSZEJ I MAEJ OJCZYNIE 5 Krzysztof Kowalkowski KOCIEWSKA EMIGRACJA 8 Zdzisaw Mrozek PELPLIN WE WSPOMNIENIACH PODRNIKW 9 Mirosawa Danielewicz OTRZSINY PO KOCIEWSKU 10 Beata obocka TCZEWSKIE OGNISKO WYCHOWAWCZE 12 JZEF CEYNOWA LAUREAT MEDALU STOLEMA 14 Izabela Kujot, Katarzyna Nowak CZYM SKORUPKA ZA MODU... O konkursie wiedzy o Tczewie 15 JUBILEUSZ ZYGMUNTA BUKOWSKIEGO 15 Zygmunt Bukowski SMKI (wiersz) 15 Regina Kotowska, Wioletta Grzemska INNOWACJE PEDAGOGICZNE I EKSPERYMENTY 17 Krystyna Zbielska PRZYJACIEL LUDZI 18 Jerzy Sobczak ZGIN Z KRZYEM W DONI Konterfekty 20 Jzef Weltrowski MOJA WYPRAWA NA SYBERI I NAD JEZIORO BAJKA 22 Adam Murawski PNO ODKRYTY TALENT 24 JERZY KAMISKI 26 Magdalena Nierzwicka SKARBY ZE SKRYPTORIUM 32 Tadeusz Linkner NOWY BEDEKER KOCIEWSKI 34 Roman Landowski UTWORY HUBERTA POBOCKIEGO W ALMANACHU XI SPEKTRUM 35 Kazimierz Nowosielski KSIDZ Z PRADOLINY WISY" 36 Franciszek Kamecki WIELKI PITEK (wiersz) 36 Bernard Janowicz KURNEK I KOKOSZKA 37 BERNARD JANOWICZ (1908-2003) Nekrolog 37 Hubert Pobocki PACIYRZ ZA KOCIYWSKA DUSZA 38 Czesaw Knopp ONIERSKIE WSPOMNIENIA (dokoczenie) 42 Witold Banacki O NASZYM OJCU 47 NOWE TEKSTY KOCIEWSKIE 47 Marlena Zakrzewska A WSZISKO BEZ TYGO BROJNA 48 Anna Kleszczewska WIOSENNE PORZNDKI 48 HERB KOCIEWIA

Nr 3 (42) lipiec sierpie wrzesie 2003 PL ISSN 0860-1917

redaktor naczelny sekretarz skad amanie

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewiedyrektor Urszula Wierycho

ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk.

KMR

Kociewie byo, jest i bdzieDotary do nas mieszne i zaiste przedziwne informacje. Podczas jednej z konferencji praso wych w Starogardzie Gdaskim, ktry z urnalistw pisma w nazwie mienicym si kociewskim", owiadczy e Kociewia nie ma. Najpierw spr toczy si o to, e Kociewia nie ma jako jednostki administracyjnej, potem e w ogle nie istnieje taki region. W pierwszym znaczeniu naley przyzna racj - nie ma adnego w nazwie kociewskiego powiatu" czy kociewskiej gminy". Z tej te racji nie mamy szans na pozyskanie z funduszy unijnych jakichkolwiek rodkw pomocowych dla Kociewia. Unia Europejska nie uwzgldnia nazw etnicz nych, za region uwaa tylko struktury administracyjne. Moe dlatego niegdy tak mocno walczyli nasi starsi bracia" o to, by nazwa wojewdztwo kaszubskim lub kaszubsko-pomorskim. Kiedy jednak z ust wiatego niby czowieka pada stwierdzenie, e Kociewie jako region w ogle nie istnieje, to wiato owego staje si co najmniej wtpliwa. Przypomnijmy wic, cho wielokro ju o tym pisalimy, e o Kociewiu jako regionie etnicz nym mwili i pisali najwybitniejsi znawcy przedmiotu - folkloryci, etnolodzy, dialektolodzy: Breza, Brukner, Bujak, Bystro, Ceynowa, Gajek, Grnowicz, Haliczer, Kolberg, Kreja, Kujot, Labuda, Nitsch, Popowska-Taborska, Stamirowska, Stelmachowska, Stieber, Sychta, Taszycki, Za brocki i wielu naprawd bardzo wielu innych. Jeeli te nazwiska nie mwi nic owemu urnali cie, to wydaje o sobie nie najlepsze wiadectwo. Przypomnijmy te, e po raz pierwszy nazwa Kociewie zostaa udokumentowana w 1807 roku przez ppka Hurtiga w raporcie do gen. Dbrowskiego. Mona to sprawdzi na str. 278-279 w rdach wojskowych do dziejw Pomorza" (Toru 1933). Od tego czasu nazwa funkcjonuje w pimiennictwie. Wrd ludu jednak nazwanie regionu mogo by uywane duo wczeniej, niektrzy uwaaj, e od setek lat. Dziwne, e na owej konferencji nikt nie zaprotestowa, a byli przecie na niej przedstawiciele miejscowej administracji. Z naszej strony zapewniamy, e Kociewie byo, jest i bdzie. Kto uwaa inaczej to ju jego bardzo osobista sprawa, bowiem dzisiaj kady moe wygasza wasne brednie.

W ramach tzw. uytku publicznego, dla dobra upowszechniania wiedzy regionalnej, publikujemy przedruk tekstu znanego, prof. Henryka Samsonowicza, wygoszony podczas VI Kongresu Regionalnych Towarzystw Kultury, ktry odby si we wrzeniu 1998 roku w Radomiu. Referat zosta nastpnie zamieszczony w publikacji ksikowej Tosamo narodowa a ruch regionalny w Polsce", pozycji wydawniczej Krajowego Orodka Dokumentacji Regionalnych Towarzystw Kultury (Ciechanw, 1998).

HENRYK SAMSONOWICZ

O wikszej i maej ojczynieSowo ojczyzna" w pisanej polszczynie pojawio si w kocu XIV wieku i przynajmniej do XVIII stulecia oznaczao spucizn po ojcach, wymien nie uywane ze spucizn po dziadach - dziedzictwem. W XVII stuleciu jeszcze ten termin funkcjonowa jako okre lenie spadku, nalenej czci ojcowizny. Ojczyzna moja zniszczona, dobrze, e stryjowizna ocalaa", jak pisa pe wien szlachcic po szwedzkim potopie". Ju jednak wcze niej pojcie ojczyzny byo uywane te w znaczeniu szer szym, oznaczajc dziedzictwo po przodkach nalecych do rozleglejszej wsplnoty, ludzi powizanych tym samym j zykiem, prawem, histori pochodzeniem, terytorium. I daw niej i obecnie dziedziczy si imi, okrelone dobra material ne, wiedz o swym pochodzeniu. Innymi sowy dziedzictwo - ojczyzna - wyznacza miejsce czowieka w czasie i w prze strzeni. Rodowym dorobkiem mona si niekiedy szczyci, tym wicej, jeli mieszcz si w nim nie tylko dobra mate rialne lecz take chwalebne wydarzenia, powszechnie uzna wane zasugi przodkw. Ten kto dziedziczy majtek, staje si posiadaczem dbr, ktre okrelaj jego pozycj w spoe czestwie. Dziedzictwem jest spadek nie tylko po ojcu, po rodzinie, ale take po szerszych wsplnotach. Czowiek yje w gromadzie, zbiorowoci. Ona mu zapewniaa przewag w walkach z drapienikami i podczas oww na mamuty, ona okrelaa formy jego pracy, dawaa moliwoci bezpiecznego bytu. Przynaleno do wsplnoty bya wartoci, na og wartoci odziedziczan - ojcowizn. Nie ma i nie byo jednej tylko wsplnoty, do przynale noci ktrej pretendowali ludzie. Rodzina, rd, ssiedztwo, plemi, zwizek plemienny-wyznaczay krgi kolejnych, coraz to szerszych wsplnot. Wszystkie one byy dla czowieka potrzebne i w przeszoci i teraz, gdy jest czonkiem rodziny, narodu, wsplnoty religijnej. Zmieniay si w dziejach hierar chie tych wsplnot. Straci na znaczeniu rd, nie odgrywaj ju roli w naszej strefie cywilizacyjnej plemiona, natomiast pojawiy si znacznie waniejsze wizi midzyludzkie - pa stwowe i narodowe. Niegdy wsplna wi wyprowadzana bya od wsplne go przodka. Rd oparty na zwizkach krewniaczych okrela granice posiadoci ziemskich, udzia we wsplnych pra cach, z czasem i uzyskiwane przywileje. Nie jest zapewne spraw przypadku, e w Polsce do XVI wieku uywano okoo 40 okrele oznaczajcych bardzo precyzyjnie stop nie pokrewiestwa i powinowactwa. Nie istniaa wiado mo wsplnoty bez pamici o jej przeszoci. Niekiedy sigaa trzech, czterech pokole, niekiedy - szczeglnie wwczas, gdy nie sowo pisane, lecz mwione zapewniao wiedz o przeszoci - take dawniejszych czasw. Nasz pierwszy kronikarz - Gall Anonim wymienia osiem pokole wadcw, poprzednikw wspczesnego mu Bolesawa Krzy woustego. Obecnie rzadko kiedy pami modych ludzi prze kracza dwie generacje. Oczywicie wiedza o przeszoci dziedzictwa nie dotyczy jedynie ludzi. Nie byoby przecie nas - Polakw bez wydarze, ktre wyksztaciy nasz oby czaj, jzyk, charakter, okreliy stosunek do ssiadw bli szych i dalszych. Nasze dziedzictwo tworzyy dzieje, kt rych dowiadczenia i dzi ksztatuj nasze postpowanie i nasz wiar. Chwaa pynca z dokona przodkw daje nam poczucie wartoci. Klski stanowi zbiorow nauk lepiej lub gorzej wykorzystywan. W tym dziedzictwie mie ci si te podstawowe narzdzie, ktre umoliwia nasze wza jemne porozumienie - jzyk. Oczywicie w pierwszym rz dzie chodzi o mow; cznik Polakw ale i barier wobec innych wsplnot. Chodzi te i o inne znaki dla nas zrozumia e: wsplne dziea rk ludzkich na naszej ziemi stworzo ne, wzbogacajce jej pikno, wiadectwa naszej cywili zacji, naszych gustw i umiejtnoci. Nazwy sawnych miejscowoci, imiona bohaterw - stanowi hasa wsplnie odbierane, rozumiane. Szczerbiec Chrobrego, otarz Wita Stwosza w Krakowie, warszawska kolumna Zygmunta, Wawel i Westerplatte, katedra Gnienie ska i sanktuarium w Czstochowie nale - jak i wiele in nych do tych sw - kluczy, ktre pozwalaj nam rozpozna wa si wrd obcych, a poprzez poznawanie wasnej przeszoci lepiej rozumie siebie samych. Ta wi jzyka, tradycji, wi geograficzna tworzy wsplnot kto wie, czy nie najwaniejsz dzisiaj, wsplnot narodow skadajc si z tych, ktrzy uwaaj si za Polakw. Czy byaby ona moliwa bez istnienia innej, pastwo wej wsplnoty? W XIX wieku take my, Polacy, dalimy przykad wiatu, e moe istnie nard bez swego pa stwa. A kiedy powsta nard polski? Niektrzy badacze widz jego pocztki wraz z powstaniem pastwa, w X wie ku, niektrzy znacznie pniej, ju w dobie pnonowoytnej, w XVIII wieku. Liczne s sdy goszce, e wiado mo narodowa jest dobrze powiadczona ju dla XIII-XIV wieku. Skd te rozbienoci? Pomijajc podstawowy pro blem zwizany ze spornymi definicjami narodu wydaje si, e mona te stanowiska pogodzi. Rnice midzy defini cjami narodu dotycz nie tyle problemu jego zaistnienia w wiadomoci spoecznej, co miejsca w hierarchii innych wizi czcych spoeczestwo. Ilu byo ludzi, ktrzy w cza-

sach Mieszka I czuli si Polakami? Zapewne mona by ich policzy na palcach kilku rk. Czy to poczucie dominowao, byo waniejsze od wizi plemiennych, grupowych (np. dru yny), terytorialnych, czy byo silniejsze od poczucia przy nalenoci do nowej religii - chrzecijastwa, mona wtpi. Wzrost znaczenia wizi narodowej nastpi wwczas gdy w XIII-XIV wieku zaczo wzmaga si zagroenie dla spad kobiercw tej ziemi pynce ze strony przybyszw, gw nie niemieckojzycznych. Zagroenie nie tylko polityczne, ale te spoeczne, kulturowe. Przybysze reprezentujc inne tradycje, inny jzyk, inn wiedz stawali si zbyt siln kon kurencj dla miejscowych elit. Podwaali ich znaczenie, ich dorobek, a tym samym ich dotychczasowe miejsce w spoe czestwie. Na pewno wic nie tylko istniao wtedy, lecz grao te istotn rol poczucie wsplnoty polskiej. Natomiast chyba ulego ono osabieniu w czasach Rze czypospolitej Obojga Narodw, gdy do uczestnictwa we wadzy dopuszczona bya tylko szlachta - co prawda licz na - ale mwica wieloma jzykami - polskim, litewskim, ruskim, niemieckim. Wi pastwowa, wsparta systemem politycznym i - co bardzo istotne - strukturami prawa, staa si, niestety na krtko, gwn form wsplnoty po nadregionalnej. Dochodzimy tu do wanej konstatacji. Wsplny doro bek, podobne formy dziaania, wsplna przeszo tworz ojczyzn. Czy jednak tworz jedn, w dodatku tak, ktra wyklucza jednoczesn przynaleno do innych wsplnot, innej ojczyzny, innego dziedzictwa? Ju nasi przodkowie wiedzieli, e mona by -jak Stanisaw Orzechowski - gente Ruthenus, natione Polonus. Mona byo pisa Ksigi Na rodu i Pielgrzymstwa Polskiego, a jednoczenie rozpoczy na epos narodowy wezwaniem Litwo, ojczyzno moja". Bohater naszych dziejw - Jan Zamoyski by pierwszym obywatelem pastwa zamojskiego", wielkim polskim sta tyst, nalea te do europejskiej elity intelektualnej - Respublica Litteraria, Republique des Lettres. Nie mona mu te odmwi udziau we wsplnocie Kocioa rzymskoka tolickiego. Czy byy to sytuacje wyjtkowe? Raczej stano wiy i stanowi nadal regu. Czowiek umieszczony jest w wielu wsplnotach niezbdnych mu do zaspokajania r norodnych potrzeb. I dzi wi najblisz tworzy rodzina. Ale jednoczenie dobrze jest mie wok siebie krg ludzi bliskich spoza niej, krg wsplnoty zawodowej; ssiedz kiej, pokoleniowej. Ludzi, ktrzy okrela j krg interesw, zainteresowa nauk, sztuk, sportem. Do ilu takich wspl not kady z nas naley! Na pewno ich znaczenie w na szym yciu jest zrnicowane, niemniej wszystkie one okrelaj nasz sylwetk, pozwalaj nam na realizacj odmiennych potrzeb - psychicznych, materialnych, ludycznych. Czy te wsplnoty mona nazwa maymi ojczyznami? Moe raczej najmniejszymi, bowiem we wspczesnym wiecie jest zapotrzebowanie na przynaleno do znacz nie szerszych. Nie ulega wtpliwoci, wielk rol gra tu przynaleno do narodu i do pastwa. Ale istniej prze cie take wizi jeszcze rozleglejsze. By Europejczy kiem to znaczy poczuwa si do wsplnoty kultury wytworzonej na naszym kontynencie i tworzcej podsta wy postulowanego porzdku wiatowego. By chrzecija ninem - czyli nalee do Kocioa powszechnego. By czo wiekiem - pod tym pojciem, bardzo przecie szerokim, mieszcz si nie tylko stwierdzenia dotyczce biologii, ale take etyki, psychologii. Szczeglne miejsce w tych wywodach winno by po wicone jednak wsplnocie regionalnej. W poprzednich

czasach widziano j jako element folkloru etnograficzne go, stanowicego bardziej atrakcj turystyczn ni odbicie gbokich treci. Pozornym zaskoczeniem byo zjawisko odrodzenia si - czy moe raczej - ujawnienia si w 1980 roku historycznych regionw Polski, kiedy to powstaway nazwy pozornie ju dawno nie istniejcych wsplnot re gionalnych. Solidarno powstawaa na Mazowszu, na Dolnym lsku, w Maopolsce. Przyjmowane nazwy wiad czyy o potrzebie potwierdzenia istnienia maych ojczyzn" regionw, z ktrych skada si Polska. Co to jest region? Jest to terytorium powizane wyda rzeniami przeszoci, legitymujce si jako okrelona ca o odrbnymi dziejami. Owe dzieje wytworzyy wsplne formy ycia zawodowego, wsplne obyczaje, wsplny j zyk. One te zorganizoway" przestrze; uksztatoway sie komunikacyjn, powoay do ycia orodki gospodarki, nauki, kultury, stworzyy sanktuaria religijne, uatwiy powstanie skutecznej organizacji usug i - w znacznym stopniu przyspieszay nawizywanie relacji midzyludzkich - krewniaczych, ssiedzkich, zawodowych. Region taki jest dobrze postrzegany z zewntrz niekiedy jako jednostka geograficzna, niekiedy - gospodarcza, niekiedy kultural na, a na og czca razem wszystkie te odrbnoci. Ludzi zamieszkujcych region czy atwo wymiany myli wy powiadanej wsplnym jzykiem. Moe cilej byoby za stosowa okrelenie systemem znakw", jako e na ten jzyk skada si czsto dialekt, skadaj si czasem gesty, odwoania do wzajemnie rozumianych symboli, do wa nych lokalnie wydarze. Regiony s jednostkami natural nym i najczciej w sensie podwjnym: spoecznym i geo graficznym. Nic dziwnego, e w drodze do wymarzonej naturalnoci" naszego pastwa odrodziy si 20 lat temu uatwiajc samookrelenie swym mieszkacom. Oczywicie regiony nie s dane raz na zawsze. W okre sie powstawania Polski jej prowincje" najpewniej powsta way z terytoriw wielkoplemiennych, charakteryzujcych si odmiennymi warunkami geograficznymi. Ziemia Polan - Wielkopolska obok Kujaw, Mazowsza, Sandomierskiego (ziemia Ldzian?), Pomorza nadwilaskiego i Pomorza nadodrzaskiego, ziemi Krakowskiej, lska. Geografia ple mienna nie jest dla nas do koca jasna, staj przed history kiem pytania dotyczce przeszoci czycy, Kalisza, na wet Sandomierza. Niemniej ten zasadniczy zrb regionw by utrwalany przez osiem wiekw istnienia naszej pa stwowoci, korygowany i zmieniany przez wydarzenia po lityczne. Niekiedy wizay si one z utrat przez Polsk prowincji - jak lska, czy ziemi Lubuskiej, niekiedy ze zdobyczami terytorialnymi -jak Rusi Halickiej, czy Warmii. Najczciej tworzyy si nowe regiony w granicach sta rych, wielkich. I tak podzieli si lsk, wyodrbni si z San domierskiego region (wojewdztwo) lubelski, powstay ksistwa (wojewdztwa) sieradzkie, czyckie. Ksztatowa nie granic wsplnot lokalnych, okrgw grodowych, ziem, powiatw byo efektem wewntrznych przemian demogra ficznych, gospodarczych, podziaw politycznych. Jak rol peni regiony w czasach dzisiejszych? S dz, e na to pytanie mona odpowiedzie w trojaki spo sb. Jest rzecz oczywist, e zgodnie z tym, co byo wyej przedstawione, region stanowi obszar wspycia spoecz nego. Pozwala nie tylko na lepsze, atwiejsze kontakty spo eczne, lecz take zapewnia poczucie bezpieczestwa i sta bilizacji. Jest obszarem znanym, a wic bezpiecznym, swojskim, a wic takim, na funkcjonowanie ktrego mona mie wikszy lub mniejszy wpyw. Innymi sowy - i to jest kolejna cz odpowiedzi na pytanie o rol regionu - jeli

mamy myle powanie o pastwie samorzdw tery Lata zaboru pruskiego na Pomorzu to take, najmniej torialnych, to te reprezentacje wyraajce wol spoecz chyba znane, lata wielkiej emigracji. Jej powodw noci musz by zakotwiczone w jednostkach dobrze byo wiele, jak choby upadek Napoleona, prze znanych przez ich mieszkacw, w peni uznawanych grane powstania: listopadowe i styczniowe czy wiosna lu za wasne. Warto przy tym podkreli jedn z istotnych dw. Zawsze po tych wydarzeniach jaka okrelona grupa cech postulowanej przez nas cywilizacji. Wrd wielu | Polakw emigrowaa z Polski. Bya to jednak w wikszoci czonw definicji Europy wymienia si jako jej cechy emigracja polityczna i nie stanowia ilociowo znacznej wiel charakterystyczne: chrzecijastwo, demokracj, pra koci, ale rola jak ta emigracja odegraa na obczynie bya wa czowieka. Wanym wyznacznikiem jej granic jest ogromna, szczeglnie dla podtrzymania polskoci oraz stwierdzenie, e sigaj one tam, dokd dotary samo w walce o niepodlego i odrodzenie Polski. Jednak naj rzdy terytorialne. Stwierdzenie suszne, jako e w po wiksz grup Polakw stanowia emigracja zarobkowa. jciu cywilizacji Europy mieci si okrelenie spoe Emigracja ta dotyczya nie tylko Polski, ale take wielu kra c z e s t w o o b y w a t e l s k i e " , r o z u m i a n e j a k o aktywna jw europejskich. Przyczyna tej emigracji bya dla wszyst postawa ludzi decydujcych o wasnych sprawach. kich jednakowa - brak pracy. Istnieje te trzeci aspekt znaczenia regionu. Kiedy m wimy Polska", nie jawi si w naszej wyobrani mapa kraju, nie wyobraamy sobie tekstu konstytucji. Owszem, nasz wsplnot - wielk Ojczyzn symbolizuj znaki - Orze biay i biao-czerwony sztandar. Ale mylc o Polsce przy KRZYSZTOF KOWALKOWSKI woujemy dobrze znane krajobrazy, konkretne, rzeczywi ste: wasny dom, miasto lub wie i dobrze znany widno krg. Bdzie on odmienny w wyobraeniach kadego z naszych rodakw. Gral wspomni swe Tatry, Gdaszcza nin - plae nadmorskie, mieszkaniec Sandomierza - wzg rza i wwozy lessowe, Mazowszanin piaski i laski nad Wis, Bugiem i Narwi. Ojczyzna, ta wyobraana konkret nie, ta ktrej nam brak na wychodctwie, jest obrazem od tworzonym z wasnego regionu. On nadaje realne ksztaty pojciu wikszego, szerszego obszaru: kraju, pastwa. Polsk przedstawia si wsplnymi dla nas symbolami. Ma ojczyzn - znanym krajobrazem, wasnym domem. Jeli warto to przypomina, to z dwch co najmniej powodw W Polsce rozpocza si ona na dobre w drugiej poo wanych i dla nas i dla tych, ktrzy dzier wadz: po wie XIX wieku, a najwczeniej na Pomorzu wczonym do pierwsze - w skali oglnospoecznej wielka Ojczyzna wi pastwa pruskiego. Przy tym oddzieli naley tu emigracj dziana jest przez pryzmat tej mniejszej. Po drugie - obie sezonow na teren dzisiejszych Niemiec, do Francji czy ojczyzny, oba dziedzictwa po przodkach znakomicie si Belgii, od emigracji staej poza Europ. Wyjedali gwnie uzupeniaj. Co wicej - wydaje si, e dla zdrowia psy mczyni np. do prac polowych, ktrzy po wykonaniu chicznego ludzi obie ojczyzny s potrzebne. I ta z pierw pracy wracali na zim do swych rodzin, przywoc ze sob szego miejsca w naszej hierarchii wizi - wielka ojczy zarobione pienidze. Ta druga emigracja wizaa si czsto zna, jak jest Polska i ta mniejsza, rwnie ludziom niezbdna ze sprzeda posiadanego dobytku i wyjazdem caej rodzi - ojczyzna maa, ojczyzna regionalna. ny w nieznane. Gwnym celem wyjazdu bya Ameryka Pnocna i Poudniowa, a pniej take Australia i Nowa Zelandia.

Kociewska emigracja

wiat w wielu wypadkach jest tak wypielgnowany, e przypomi na on dzieo sztuki. Czowiek prze tworzy go na swoje podobiestwo. Przyroda zostaa uczowieczona. Harmonii midzy rnymi skadni kami nie mona uzna za sponta niczne dzieo dzikiej przyrody. Jest ono wynikiem okrelonej wsppra cy midzy czowiekiem a miejscem jego zamieszkania, czyli tego, co mona nazwa uwodzeniem ziemi.R. Dubos, Pochwala rnorodnoci, Warszawa 1982, s. 131.

Emigracj za chlebem" przyspieszya propaganda przedstawicieli Towarzystwa eglugi Morskiej w Hambur gu, ktrzy do 1860 roku oferowali rejsy statkiem bezpat nie. W pniejszym okresie robili to take sami emigranci, ktrym si powiodo, namawiajc swoich ziomkw do pj cia w ich lady. Wzrost emigracji na Pomorzu z jednej strony spowodowany by coraz wiksz germanizacj, a z drugiej coraz gorszymi warunkami pracy i ycia najbied niejszych warstw wiejskich. Gwnymi portami, z ktrych wypyway statki z polskimi emigrantami byy Hamburg i Brema. Podr za ocean odbywaa si w bardzo trudnych warunkach, w ciasnych kabinach, bez podstawowych wa runkw higienicznych. W epoce aglowcw rejs do Ame ryki trwa dwa - trzy miesice, co pocigao za sob liczne przypadki mierci, szczeglnie dzieci i osb starszych. Ju po dopyniciu do USA czeka wszystkich okres tzw. kwa rantanny, podczas ktrego zapadaa decyzja o wpuszcze niu emigranta do USA i skierowaniu w okrelony rejon, bd te o jego powrocie do kraju. Jeszcze duej trwa rejs do Australii i Nowej Zelandii, bo jego czas dochodzi do czterech miesicy.

Spord pomorskich wsi wyjechao take wielu Kociewiakw, m.in. ze wsi w parafiach: Godziszewo, Trbki Wiel kie, Subkowy, Lubiszewo, Klonwka czy Miobdz. Wa nie ze wsi nalecych do parafii Miobdz wyemigrowao wiele rodzin, do Australii, Nowej Zelandii i USA, a pierw sze emigracje, o ktrych pisz poniej i zostay udokumen towane, miay miejsce w 1872 roku, kiedy to do Otago i Southland w Nowej Zelandii wyemigroway trzy rodziny pochodzce z Miecina. Byli to: Anna i Jzefa Gurzinski, Franciszka i August Plewa, Joanna i Franciszek Reikowscy. W tym samym roku, z Dbrwki Tczewskiej, rwnie w parafii Miobdz, wyjechaa rodzina Filipa i Brygidy Konkel. W nastpnych latach, take w ten sam rejon Nowej Ze landii, wyemigroway kolejne rodziny z miobdzkiej parafii, by moe zachcone listownie, przez te ktre ju wyjechay, moe skuszone propagand emigracyjn, jaka wwczas bya prowadzona. Byy to: w 1874 roku Jan i Paulina Klaas z Mie cina i w 1875 roku Jan i Franciszka Klukowscy z Kolnika. Na temat trzech kolejnych rodzin, ktre wyemigroway z terenu parafii Miobdz, posiadam wicej informacji, gdy w ostat nim okresie nawizali ze mn kontakt ich potomkowie. Pierwsz z nich jest Ceil Jensen, mieszkajca dzi w USA, ktrej przodkiem jest Franciszek Wendt z Miecina, drug - Michelle van Kemenade-Kranz z Holandii, ktrej przod kiem jest Mateusz urawski z Malenina, a trzecim jest Ro bert (Bob) Jankowski z USA, ktrego przodkiem jest Jakub Antoni Jankowski z ukocina. Oto ich krtka historia. Przodek Ceil Jensen - Franciszek Wendt (Went), syn Jana i Katarzyny z domu Reszke, urodzi si w Miecinie 16.11.1837 roku i zawar zwizek maeski z Paulina Stel mach. Z maestwa tego urodzio si troje dzieci. Jednym z nich by Franciszek Jzef Wendt (dziadek Ceil) urodzony 9.04.1869 roku. Caa rodzina wyjechaa w 1892 roku do USA i tam w Detroit w 1899 roku Frank (Franciszek) zawar zwi zek maeski z Agat dziebko. Ich dzieci zawieray ma estwa z potomkami polskich emigrantw. Rwnie syn Frank-junior- w 1942 roku zawar zwizek maeski z ma jc polskich przodkw, Elbiet Przytulsk, z ktrego w 1950 roku rodzi si Ceil. To Ceil zajmuje si histori wszystkich rodzin zwizanych z jej przodkami i prowadzi stron internetow rodziny, a take stron Michigan Polo nia Home - http://mipolonia.net dla Amerykanw poszu kujcych informacji o swych przodkach w Polsce. Praprzodek Michelle van Kemenade- Kranz - Mateusz urawski ur. okoo 1784 roku, zmar w 1863 roku w Maleninie. Jego on bya Magorzata Bylang (lub Behling?), kt ra zmara w Maleninie w 1862 roku. Mateusz i Anna mieli siedmioro dzieci, z ktrych: Anna wysza za m za Jana Zalewskiego z ukocina, Marianna za Antoniego Kopeckiego, Micha oeni si z Ann Domagalsk, Jzef oeni si z Mariann Hinz (przodkowie Michelle), a Barbara i Mar cin zmarli jako dzieci. Jzef urawski urodzi 27.02.1826 roku w Maleninie, a jego rodzicami chrzestnymi byli Franciszek Doring i Barbara Woyke. Jak ju wczeniej wspomniaem w 1849 roku w Miobdzu Jzef zawar zwizek maeski z Mariann Hinz (ur. 1827 r.). Tu ich miobdzki lad si ury wa. Rodzina prawdopodobnie przeprowadzia si do nieda lekiej Kodawy. Jednak we wspomnieniach nazwa Kodawa jest pisana w rny sposb, nie ma wic pewnoci, e chodzi wanie o t Kodaw. Mieli szeciu synw i wiadomo, e czterech z nich wypyno razem z ca rodzin. W pa dzierniku 1872 roku rodzina wypyna z Hamburga stat kiem Lammershagen" do Australii. Przypynli do Mor-

ten Bar 8.01.1873 roku, lecz ze wzgldu na panujc na statku chorob, jeszcze sze tygodni przechodzili kwa rantann. Jzef zmar w Australii w 1914 roku. Jeden z sy nw Jzefa - Jan (dziadek Michelle) oeni si z Matyld Ciechowsk (Ziechowsk, Zerowsk?). Niestety pisownia nazwisk jest trudna do jednoznacznego ustalenia. Oni mie li osiemnacioro dzieci. Losy rodziny byy bardzo rne i stanowi interesujc histori. Michelle, wnuczka Jana i Matyldy, od 1989 roku mieszka w Amsterdamie w Holan dii. Dzi Michelle gromadzi informacje o rodzinnej historii i szuka krewnych na ziemi przodkw. Najstarsze informacje o rodzinie Jankowskich dotycz koca XVIII wieku. Jakub Jankowski mia on Mariann (Grasorowki?), ktra zmara w ukocinie w 1816 roku. Ich syn Franciszek urodzony w 1815 roku w ukocinie zawar zwizek maeski z Mariann Hildebrant, z ktrego urodzi si w 1854 roku w Miobdzu Jzef Jankowski. Jzef Jan kowski oeni si w 1877 roku z Ann Katarzyn Jurczonowsk z Miobdza. Natomiast rodzicami Anny byli Ja kub Antoni Jurczonowski - ur. w 1823 roku i Marianna z domu Lewandowska - ur. 1823 roku (oboje z Miobdza). Z kolei rodzicami Jakuba Antoniego byli Jakub ur. w 1768 roku i Ma gorzata urawska ur. w 1794 roku w Malenininie. Wiadomo, e rodzicami Magorzaty byli Mateusz urawski i Magorza ta z domu Richter (zm. w 1829 r. w Maleninie). Z maestwa Jzefa Jankowskiego i Anny Jurczonowskiej urodzi si w 1884 roku w Miobdzu Jzef Franciszek Jankowski. Jzef i Anna z synem Jzefem Franciszkiem wyjechali do USA i zamieszkali w Pittsburghu. Tu Jzef F. Jankowski zawar zwizek maeski z Antonin Tomaszewsk i tu urodzi si ich syn Jan, ktry oeni si z Cecyli Wrblewsk. Ze zwiz ku tego przyszed na wiat w 1947 roku w Pittsburghu Ro bert Jankowski. Wanie Robert zaj si spisaniem rodzinnej historii i opracowaniem strony internetowej. Dzi Ceil, Michelle i Robert szukaj w Polsce osb, ktre s spokrewnione z ich przodkami. Ceil Jensen kilka krotnie odwiedzia ju Polsk. Rwnie Michelle van Ke menade-Kranz planuje przyjazd do kraju przodkw jeszcze w 2003 roku, bez konkretnej daty. Oczywicie s te emigranci z innych kociewskich wsi, o historii ktrych posiadam peniejsze informacje. Pierw szy z nich to Edward Wirek z Milwaukee w USA. Ze stro ny ojca wywodzi swe korzenie z Morzewa koo Piy, ale ze strony matki wanie z Kociewia. Jego prapradziadek Jan Kurowski urodzi si w 1820 roku w Bobowie. on Jana bya Marianna Leszczyska z Nowego Dworu koo Pelpli na. Ich crka Julianna Kurowska urodzona w 1852 roku w Smolgu zawara zwizek maeski z Franciszkiem Ronkowskim (ur. w 1858 r. w Bietowie), z ktrego urodzia si Waleria. Waleria Ronkowska bya babci Edwarda. Uro dzia si w 1880 roku w Zielonej Grze koo Lubichowa. W 1892 roku Waleria, zapewne z rodzicami, wyjechaa do USA i w Milwaukee zawara zwizek maeski z Paulem Niemczykiem urodzonym w Milwaukee, ale wywodzcym swe korzenie z Grzybowa koo Kocierzyny. Crka Paula Niemczyka w Milwaukee, Melania zawara zwizek mae ski z polskim emigrantem Edwardem Georgem Wirkiem, z ktrego rodzi si syn Edward. Ed dziki mojej pomocy znalaz ju krewnych (ze strony ojca) w Polsce, a jednym z nich jest Mariusz Wirek - wicestarosta tczewski. Kolejn rodzin s Dewey i Erna Bosley ze stanu Nowy Jork, ktra rwnie poszukuje swych przodkw i krewnych w Polsce. Prababcia Erny - Anna z domu Kurowska, uro-

dzia si w 1830 roku z ojca Jakuba Kurowskiego i Marian ny Ciarkowskiej (ze wsi Mae Wyrby). W 1855 roku Anna we wsi Jele koo Piaseczna zawara zwizek maeski z Ja nem Winiewskim. Anna i Jan mieszkali w Piasecznie przez wiele lat. Tam urodzio si ich omioro dzieci, tam te zmar Jan. Najstarszy syn Jana - Juliusz Winiewski wyemigro wa okoo 1870-1880 roku do Brazylii. Najmodsza siostra Juliusza - Franciszka wyjechaa z rodzin do Berlina i tam zawara zwizek maeski, z ktrego urodzia matk Erny. Erna po drugiej wojnie wiatowej zawara zwizek mae ski z Dewey'm i wyjechaa do USA. Kolejnym Kociewiakiem jest Paul Tomasko. Jego mama Norma - z domu Guzowska - swe korzenie rwnie wywo dzi z Kociewia. Dziadek Normy - Jzef Guzowski - urodzi si w 1894 roku w Rozentalu, skd w 1899 roku ze sw mam Franciszk (z domu winiarsk) wyjecha do USA. Tam osie dlili si w Pittsburghu, gdzie rodzina mieszka do dzi. W USA istnieje wiele organizacji zrzeszajcych po tomkw polskich emigrantw, poszukujcych swoich korzeni. W stanie Minnesota dziaa m.in. organizacja KANA" - Zrzeszenie Kaszubskie Pnocnej Ameryki. Wie lu z nich poszukuje przodkw na wasn rk, korzystajc jedynie z kontaktw internetowych. Wracajc do emigrantw zamieszkaych w Nowej Zelan dii, trzeba doda, e ich potomkowie zaoyli tam Stowarzy szenie pod nazw Polskie Dziedzictwo w Otago i Southland", ktre ma siedzib w miecie Dunedin. Czonkiem Zarzdu jest Paul Klemick, ktrego przodkowie przed po nad stu laty take wyemigrowali do Nowej Zelandii. Paul Klemick (Klimek) za dziaalno na rzecz krzewienia kultury i tradycji kociewskiej poza granicami kraju otrzyma w tym roku medal za zasugi dla Kociewia Chwalba Grzymisawa". On to przesa informacje o kolejnych rodzinach po chodzcych z Kociewia, ktrych przodkowie wyemigro wali do Otago i Southland w latach 1872-1875. We wszystkich przypadkach uyta jest pisownia nazwiska jak poda Klemick i wczesna przynaleno parafialna: Z parafii Godziszewo wyjechali: Veronika i Franciszek Annis (Turze), Franciszka Cherkowska (Turze), Anna i Ju liusz Byszewski (Siwiaka), Maria Gdaniec (Bojary), Tomasz i Julianna Gdaniec (Bojary), Joanna i Jan Halba, (Trzcisk), Rozalia i Franciszek Jankowski (Siwiaka), Rozalia i Jzef Kreft (Bojary), Franciszka i August Orowski (Trzcisk), Anna i Jan Orowski (Turze), Maria i Jakub Szczepaski (Trzcisk), Anna i Micha Winiewski (Turze). Z parafii Lubiszewo Tczewskie: Regina Annis (Maewo), Jan i Anna Buchholz (Maewo), Luiza i Franciszek

Chajewski (Lubiszewo), Jakub Gdaniec (Lubiszewo), Ma rianna i Marti Grenz (Maewo), Jan i Anna Hoffman (Ma ewo), Barbara i Antoni Kowalewski, (Lubiszewo), Jzefi na i Lorenz Kowalewski (Stanisawie), Rozalia i Jan Kreft (Stanisawie), Jzef Pedowski (Stanisawie), Anna i Anto ni Piernicki (Stanisawie), Paulina i Franciszek Rogacki (Sta nisawie), Rozalia i August Rydzewski (Maewo), Johann Schulz (Rukocin), Franciszka i Jan Smoliski (Maewo), Franciszka i Jan witaa (Maewo), Anna i Franciszek Tykowski (Wtkowy), Anna Waliska (Stanisawie), Valeska i Jan Wrblewski (Stanisawie). Z parafii Subkowy: Marianna i Marcin Bielicki (Gorzdziej), Julianna i Jan Dysars (Brzuce), Franciszka i Jan Haftka (Gorzdziej), Katarzyna i Pawe Haftka (Gniszewo). Ponadto z innych kociewskich parafii: Anna i Mate usz Klimek (Rokitki - Tczew), Matilda i Fred Teike (Ro kitki - Tczew), Helena i Piotr Barra (Czarnica - Skarsze wy), Joanna i Jan Michalski (Kodawa), Katarzyna i Jzef Orowski (Eganowo - Trbki Wielkie), Jan i Rozalia Fi lipowski (Postoowo - Trbki Wlk.), Franciszka i Jzef Welnowski (Klonwka), Barbara i Micha Kornowski (Rywad - Klonwka), Franciszka i Franciszek Kurow ski (Rywad - Klonwka). Historia emigracji, a pniej ycia ostatniej z tej listy - rodziny Kurowskich - stanowi moe temat kolejnej opowieci. Jak pisz potomkowie ro dziny Kurowskich, Franciszek z on i czwrk dzieci wypyn w 1876 roku z Hamburga do USA na statku Fritz Reuter", jednak zamiast do Ameryki statek w Anglii zmie ni kurs i popyn do Nowej Zelandii. Jej potomkowie mieszkaj dzi w Nowej Zelandii, USA i Wielkiej Bryta nii. Jeden z nich Brett Raili mieszkajcy w Nowej Zelan dii pisze, e posiada korespondencje rodziny Kurowskich z rodzin von Tempskich. Jak wida z powyszego wykazu w cigu 3 lat z czte rech kociewskich parafii, Miobdz, Godziszewo, Lubisze wo i Subkowy, wyjechao ponad 40 rodzin. W wykazie prze sanym przez Paula Klemicka prawie zawsze obok nazwisk rodzicw figuruje stwierdzenie z rodzin", co oznacza, e mogo wyemigrowa w tym czasie 200-300 osb. Jak ogromna musiaa by liczba emigrantw z caego Pomo rza? Dzi mwi si, e liczba potomkw polskich emigran tw na caym wiecie moe wynosi 10-15 milionw ludzi. Wszystkim, ktrzy s zainteresowani powyszym te matem, a w szczeglnoci kontaktem z szerzej opisywany mi rodzinami lub z Paulem Klemick, podaj mj numer tele fonu domowego 556-49-39 oraz adres internetowy [email protected]

W opracowaniu wykorzystano:1. Bosley Erna, informacje o rodzinie, e-mail, USA 1998-2003, 2. Crofskey Mark, Kurowski Famili, e-mail 2002. 3. Jensen Wendt Ceil, Milobadz photo album, USA Detroit czerwiec 2001. 4. Ickiewicz Kazimierz, Pomorzanie w Nowej Zelandii, maszy nopis Tczew 2002. 5. Jankowski Robert, informacje internetowe o rodzinie, USA 2003. 6. Jo Iwona, Kia Ora, Pomorzanie w Nowej Zelandii, [w:] Po merania nr 10, Gdask 2001. 7. van Kemenade-Krenz Michelle, internetowe informacje o ro dzinie, Holandia 2003. 8. Klemick (Klimek) Paul, Polish Immigration to New Zealand, e-mail, Nowa Zelandia 2003.

9. Kornowski Edward, informacje rodzinie Kornowskich, e-mail, USA 2002-2003. 10. Kowalkowski Krzysztof, Miobdz - historia miejscowoci i parafii oraz wsi do niej nalecych 1250-2000, Miobdz 2000. 11. Kowalkowski Krzysztof, Brzeno Wielkie, z dziejw wsi, Pelplin 2002. 12. Raili Bret, informacje internetowe o rodzinie Kurowskich, Nowa Zelandia 1999. 13. ks. Nir Roman, Etniczno, ycie spoeczne i kulturalne Po lonii, A. R. Poray Book Publishing, Stewen Point, WI USA 1989. 14. Singleton Richard, Kurowski Famili In NZ, e-mail Nowa Zelandia 2003. 15. Tomasko Paul, internetowe informacje o rodzinie, USA 1999-2003. 16. Wirek Ed, Historia Rodziny, e-mail USA 1999-2003.

KMR

7

ZDZISAW MROZEK

Pelplin we wspomnieniach podrnikw

W

II poowie XIX wieku Pelplinowi towarzyszyo j dziejw opactwa cystersw w Oliwie i porwnuje je zainteresowanie wielu znakomitych osobisto z pelpliskim. Swj opis diecezji chemiskiej rozpocz ci wiata kultury i nauki. By wrd nich gony od przypomnienia waniejszych wydarze z jej dziejw. historyk literatury, rektor Uniwersytetu Jagielloskiego, hra Zdaniem Tarnowskiego, przeniesienie siedziby bisku bia Stanisaw Tarnowski (1837-1917). Odby on w latach 80. piej do Pelplina miao aspekt czysto polityczny. dziewitnastego wieku dusz podr po Pomorzu Gda Chemno - pisze autor - ciga do siebie polsk skim. Owocem tej peregrynacji okazao si dzieo pt. Z Prus szlacht, suyo w pocztkach naszego wieku za mae Krlewskich", wydane w Krakowie w 1882 roku. Nastpny zapewne, ale przecie jakie centrum polskiego ycia, nakad tej ksiki pojawi si - bez istotnych zmian teksto w Chemnie najwicej znaczy biskup, najwicej powagi wych - dwanacie lat pniej pt. Z wakacji". nadawao mu biskupstwo polsk tradycj uwicone, Publikacj t Tarnowski w caoci powici Prusom przez co polskiemu ludowi drogie. Rzd pruski w swo Krlewskim. Uwag zwracaj obszerne partie ksiki doty jej pracy karczowania polszczyzny uzna za dobre wyczce Pelplina, ktrym krakowski profesor by wyranie karczowa, a przynajmniej przesadzi biskupstwo, zachwycony. Zwiedziwszy uprzednio Gdask, Malbork okoo ktrego skupia si ywio polski, przez co zno i Frombork, przyby nastpnie do stolicy diecezji chemi wu utrzyma si polski charakter miasta. W Pelplinie skiej Pelplina, gdzie powita go i wprowadzi do miejsco by ogromny koci, zatem przenie biskupstwo do wych obiektw sakralnych historyk i pisarz ks. dr Stani Pelplina! A biskup Ignacy Mathy, Polak, co dziwna saw Kujot. Fakt ten upamitni Tarnowski dedykacj, i pomorski szlachcic, nie opiera si, przysta i rzecz umieszczon na jednym z egzemplarzy swoich Prus Kr skoczona. lewskich" piszc: Wielebnemu ksidzu Kujotowi na pa Tarnowski mylnie podaje Chemno zamiast Chem mitk swojej szczerej wdzicznoci i serdecznego wspo , ktra bya siedzib biskupa diecezji chemiskiej. mnienia go pelpliski w dniu 20-go sierpnia 1881 roku. W dalszych partiach swych wspomnie rektor krakow Stanisaw Tarnowski (egzemplarz ten znajduje si w zbio skiej Alma Mater opisa intensywny rozwj pelpliskiego rach toruskiej Ksinicy Miejskiej). ycia umysowego i kulturalnego. Diecezja pelpliska W Pelplinie Tarnowski przebywa od 20 do 21 sierp - odnotowa -jest dotd jedyn w cywilizowanym wie nia 1881 roku. Notujc swoje wraenia na widok tutej cie, ktra ma stolic na wsi, a dzi ta wioska ma drukar szej architektury (katedra, klasztor pocysterski) w sze ni, ma dom szpitalny, ma bibliotek, miaa oczywicie rokim kontekcie historycznym rozwodzi si na temat seminarium, dopki Kulturkampf pruski nie zamkn i to

Stanisaw Tarnowski

Stanisaw Kujot

Stanisaw Roman

8

KMR

wszystko trwa, yje, rozwija si, a wszystko w tym wiej skim centrum robi dziwne wraenie. Jego najwikszy podziw wzbudzia oczywicie katedra. Po jej zwiedzeniu tak scharakteryzowa swoje odczucia i wra enia: Idziemy do katedry. Za przewodnika mamy tego, ktry histori Pelplina dawnego zna jak nikt, ktry j w ciekawej i obszernej monografii opisa (Tarnowski mia na myli Opactwo pelpliskie" S. Kujota), ktry w pra cach i zasugach Pelplina dzisiejszego ma cze bardzo wielk nauczyciela tutejszego Collegium Marianum, zna nego w naszym wiecie badacza i historyka. Z kocioa katedralnego droga wioda do biblioteki se minaryjnej. Rwnie i tu przewodnikiem by mu Kujot. Oto spostrzeenia gocia po obejrzeniu bogatego ksigozbio ru: Ciekawoci ju nie artystw i mionikw sztuki, ale i historykw i badaczy godna jest biblioteka. Ksiki oczyszczono, odkurzono, ustawione pyszni si na p kach w sonecznym pomieszczeniu. Tu ks. Kujot i ks. Neubauer zawsze pracuj, a kto wie, co tu jeszcze wynale, co std ogosi mog? Biblioteka klasztorna, zatem prze wanie teologia naturalnie, bogata jest w rzadkoci i zdobne rkopisma. S np. komentarze do Listw" w. Pawa z XIII wieku, s wspaniae inkunabuy z malowa nymi od rki inicjaami, jest liczne Officjum" Cho iskiego. S naturalnie i klasztorne papiery i zapiski, a midzy tymi ciekawa ksika, w ktrej Cystersi zapisy wali daty mierci swoich dobrodziejw, zaczta w roku 1409 - koczy si Liber Mortuorum" w XVIII wieku, pozwala nieraz doj lub sprostowa jak historyczn dat. Std na przykad da si oznaczy rok i dzie mier ci ksicia Mestwina - 25 grudnia 1295. Odnotowawszy rol Collegium Marianum w rodowi sku Pelplina i Pomorza, krakowski profesor-podrnik zo y wizyt w miejscowej drukarni i ksigarni Stanisawa Romana piszc: Odjedajcego z Pelplina egna na sa mym kocu adny domek, a w nim wielkimi literami wypi sane jest: Drukarnia. Tu jej waciciel, pan S. Roman, drukuje Pielgrzyma", pismo, ktre w szeciu tysicach egzemplarzy rozchodzi si midzy wielkopolskim, pru skim i pomorskim ludem i podaje mu w jego wasnym jzyku zdrowy pokarm polskiego ducha. Stawiajc Pelplin za wzr innym miasteczkom naszego regionu Tarnowski zapisa w swoim diariuszu z podry takie oto uwagi kocowe: Ile dobrego mona powiedzie o tym Pelplinie i o tym, co si tu robi! Do powiedzie, e to w tym kraju miejsce jedyne, ktre egna si bez smutku. Tu co puszcza korzenie, tu co ronie. Hrabia Stanisaw Tarnowski niewtpliwie dostrzeg roz wj ycia naukowego, a take literackiego przyszego miasta nad Wierzyc w II poowie XIX wieku. W swych zapiskach z podry, mimo obiegowej opinii o zgermanizowanym Pel plinie, podkreli stopniowe przemiany, jakie towarzyszyy przeobraeniom duchowym i materialnym miejscowego ywiou polskiego. Szkice krakowskiego uczonego miay na celu wzbudzi zainteresowanie spoeczestwa pol skiego innych czci kraju Pomorzem, jego mieszka cami, tutejsz architektur, tradycjami kulturalnymi i uro d krajobrazu. (Wszystkie cytaty pochodz z tomu pt. Z wakacji", Krakw 1894)

O

trzsiny odbyy si w Szkole Podstawowej w Wiel kim Komrsku. Przygotowaniem imprezy zaja si opiekunka samorzdu uczniowskiego oraz Koa Modych Kociewiakw - Mirosawa Danielewicz. Wzia w niej udzia caa spoeczno uczniowska oraz zaproszeni gocie - rodzice. Ju od wielu lat odbywao si w naszej szkole uroczyste lubowanie klas pierwszych. Nikt jednak nie pomyla o nieco starszych uczniach, ktrzy ukoczyli pierwszy etap nauczania i przeszli do klasy czwartej. Zamierzeniem moim byo zorganizowanie takiej uroczy stoci, ktra z jednej strony podkreli moment wstpienia uczniw klasy czwartej do grona starszych rwienikw, z drugiej umocni wi z regionem kociewskim. Czekajc na rozpoczcie uroczystoci zgromadzeni su chali odgosw lasu z kasety magnetofonowej. Uczennice z klasy pitej przebrane za czarownice wykonay taniec wok ogniska. W tym samym czasie Kociewianka odczy taa legend. Dawno, dawno temu yy na Kociewiu ze czarowni ce, ktre rne rzeczy czyni umiay. O pnocy siaday na mioty, wymawiay sowa zaklcia i niesione wiatrem przelatyway nad polami, lasami i wsiami. Paliy ogni ska, przygotowyway trucizny, ktre szkodziy ludziom

i zwierztom. Dotykiem mogy zmieni psa w mysz, a kota w kartofel. Czarownice zsyay na ludzi mier i choroby, odbieray mleko krowom, wywoyway burze, a najgor sze, e odbieray mio dzieciom i rodzicom. Pewnej jesieni wstrtne wiedmy porway ma Kociewiank. Tego byo ju za wiele. Okoliczni ludzie wybrali si liczn gromad pod wodz dzielnego Kociewiaka i uratowali j. Pokropiono potem wicon wod cale Kociewie. Przeraone czarownice wyniosy si z tego terenu i ju nigdy nie powrciy. Dwie z nich wicona woda zamienia w dobre czarownice, ktre po dzi dzie pomagaj ludziom, zwierztom i rolinom. Przybyy one dzi na nasz uroczysto. Po odczytaniu legendy dwoje dzieci w strojach kociewskich powitao chlebem i sol pani dyrektor i wychowawc klasy czwartej. Nastpnie dobre czarownice wybray spo rd nauczycieli i rodzicw komisj, ktra przygldaa si popisom uczniw w poszczeglnych konkurencjach. I tak uczniowie musieli zapiewa piosenk o swojej klasie, po wiedzie kim s i jak nazywa si ich maa ojczyzna, zapiewa piosenk o Komrsku. Na sali, gdzie odbyway si otrzsiny zgromadziam szereg przedmiotw i narzdzi, ktrymi posu giwali si ludzie na Kociewiu. Zadaniem uczniw byo rozpo zna te przedmioty i powiedzie do czego suyy. Nie zabra ko te konkurencji, ktre rozbawiy widzw. Uczniowie musieli krci magicznym koem, za po otrzymali kociewskie medale, wykona portret pani dyrektor i wychowawcy oraz pocaowa Kociewiank zaklt w wink. Po tych zmaga niach uczniowie zoyli lubowanie a pani dyrektor dokonaa pasowania na ucznia klasy czwartej. Sdz, e impreza ta jak najbardziej spenia swoje zada nie. wiadczy mog o tym nie tylko dobry humor wszyst kich zebranych, ale rwnie wiksze zainteresowanie naszym regionem. Uwaam, e kada uroczysto szkolna moe by wykorzystana do popularyzacji swojego regionu.

BEATA OBOCKA

Tczewskie ognisko wychowawczeJedn z najduej funkcjonujcych placwek opiekunczo-wychowawczych w Tczewie jest Ognisko Wychowawcze im. Kazimierza Lisieckiego Dziadka" przy ul. Kocielnej 6/7. Miejsce to w swoim zaoeniu miao sta si azylem dla dzieci zagroonych sieroctwem spoecznym, demoralizacj, pocho dzcych z rodzin niewydolnych wychowawczo, zaburzonych psychicznie, dotknitych patologi.

Z

aoycielem pierwowzoru placwki by urodzony 9 lutego 1902 roku Kazimierz Lisiecki, ktrego po sta staa si patronem tczewskiego ogniska. Rodzi na tego pniejszego pedagoga zostaa rozbita w czasie I woj ny wiatowej, wychowywa si wic w bursie Rady Gwnej Opiekuczej, co okazao si mie ogromny wpyw na kszta towanie si jego wraliwej i twrczej osobowoci. Ju w 1918 roku Lisiecki rozpocz prac w Warszawie z dzie mi ulicy - sierotami i ulicznymi gazeciarzami, natomiast rok pniej podj stadia na Wydziale Pedagogicznym Wolnej Wszechnicy Polskiej. Jednoczenie rozpoczo swoj dzia alno Akademickie Koo Przyjaci Dzieci Ulicy, wspiera ne osobowoci, autorytetem i talentem pedagogicznym Kazimierza Lisieckiego. Organizacja ta dziaaa bez dotacji, opieraa si natomiast o prac spoeczn studentw; w 1928 roku uzyskaa nazw Towarzystwa Przyjaci Dzieci Ulicy i statut. Formalna dziaalno ognisk wychowawczych roz pocza si z dniem 3 czerwca 1928 roku. Do chwili wybu chu II wojny wiatowej T.P.D.U. objo opiek setki chop cw pozbawionych domu rodzinnego, trzy ogniska w Warszawie oraz po jednym w odzi, Toruniu i Grudzi dzu. Podczas II wojny wiatowej dziaao jedno ognisko w Warszawie, w ktrym Lisiecki oprcz udziau w walkach ruchu oporu, prowadzi tajne nauczanie. Po wojnie powr ci do innego, praskiego ogniska, ktre pniej udao mu si rozbudowa. W 1953 roku rozwizano Towarzystwo Przyjaci Dzieci Ulicy, utworzono natomiast Dom Dziec ka - Ognisko", ktre miao charakter eksperymentalny. Do ceniajc prac Lisieckiego, Prezydium Rzdu postanowio powierzy temu wychowawcy kierownictwo powoanego w 1956 roku Pastwowego Zespou Ognisk Wychowaw czych. Pedagog przeszed na emerytur w 1971 roku, a jego stanowisko przeja Maria opatkowa. W cigu 38 lat swojej dziaalnoci pedagogicznej Kazimierz Lisiecki zosta od znaczony m.in. Zotym Krzyem Zasugi (1933 i 1944 r.), Krzyem Oficerskim Odrodzenia Polski (1956 r.), Zasuo nym Nauczycielem PRL (1962 r.). Zmar 8 grudnia 1976 roku. Specyfika jego dziaalnoci polegaa na tym, e szuka wasnych, yciowych metod i form pracy z dzieckiem. Sta si animatorem ogniska wychowawczego, o ktrym uwa a, e ...mia to by dom, normalny dom. Gdzie kady jest dobry i wany... Miaa to by placwka porednia, midzy domem dziecka a domem rodzinnym. Gwn zasad funk cjonowania ogniska byo nie odrywanie dziecka od rodzi ny, poniewa to wanie rodzina jest najlepsz instytucj wychowawcz i adna placwka nie jest w stanie zastpi

dziecku rodziny, domu rodzinnego. Oczywicie dzisiaj, zna jc dorobek pedagogiki, kwestia ta staaby si sporn - wielu pedagogw podwayoby to stanowisko uznajc, e patologiczne rodowisko rodzinne wpynie znacznie bar dziej negatywnie na ksztatowanie si osobowoci mode go czowieka ni przebywanie w placwce opiekuczowychowawczej. Wzgldne zdaje si wic by okrelenie patologiczna rodzina" ale rwnie prezentowany poziom danej placwki, np. domu dziecka. Nie da si jednoznacz nie okreli, co dla spoecznie i wychowawczo zaniedba nego dziecka byoby tzw. mniejszym zem. Wszystko to jest spraw indywidualn i podlega subiektywnemu namysowi. Dziadek" pomaga, doradza, rozwizywa problemy w rodzinie, sdzie i szkole. Oddziaywa swoim autoryte tem na wychowankw i wychowawcw, przeprowadza in dywidualne rozmowy i spotkania z grupami wychowaw czymi. Wygasza kazania z pozycji bardzo martwicego si o los dzieci, przenika czowieka i porusza ambicj. By zwolennikiem wychowania przez prac, sport, piew i za baw oraz rozwijania szeroko rozumianej samodzielnoci i gospodarowania. W swojej pracy z dziemi stara si eli minowa tradycj kar oraz stopniowa nagrody. Gwnym celem wychowawczym wyznawanym przez Kazimierza Li sieckiego byo dobro dziecka czyli bezgraniczna mio do czowieka. Jest on ponadto autorem sw: Dziecko rodzi si na pewno dobre (...), dziecko nie prosi si o przyjcie na wiat. Dziecku trzeba najpierw da to, co mu si nale y, a potem w miar i w por wymaga od niego. I nie ba si wymaga... Dziaalno Dziadka" staa si pocztkiem powstawania wielu ognisk wychowawczych w caej Polsce, ktrych pod stawowe funkcje mona okreli jako: kompensacyjna - wyrwnywanie brakw powstaych na skutek dysfunkcji innych instytucji takich jak rodzina, szkoa, grupa rwieni cza, ksztatujca - wspieranie rozwoju dziecka we wszyst kich sferach jego osobowoci oraz funkcja wychowawcza - ksztatowanie postaw prospoecznych. Ognisko Wychowawcze im. Kazimierza Lisieckiego Dziadka" w Tczewie zostao powoane przez Kuratora Owiaty i Wychowania w Gdasku 1 wrzenia 1987 roku na podstawie zarzdzenia Ministra Owiaty i Wychowania z dnia 7 lipca 1956 roku w sprawie statutu Pastwowego Zespou Ognisk Wychowawczych, paragraf 6 uchway nr 460 Prezydium Rzdu z dnia 21 lipca 1956 roku Dz. Urz. M. O. i W. nr 11 poz. 101 z pniejszymi zmianami. W tym celu zaadap towano budynek po internacie Zespou Szk Zawodo-

10

KMR

wych przy ul. Kocielnej 6/7. Przeprowadzono powane prace remontowe i modernizacyjne, ktre rozpoczy si w lutym 1988 roku i objy m.in. wymian 2/3 konstrukcji dachowej, nowe instalacje co., kanalizacyjne, wentylacyj ne elektryczne i gazowe. Powierzchnia tczewskiego ogni ska obejmuje 800 m2: kuchnia z zapleczem magazynowym i socjalnym, stowka, osiem sal zaj, pi azienek, po mieszczenia hotelikowe, dwie pracownie, trzy magazyny, dwa biura, szatnia, kotownia i klatka schodowa. Prac wychowawczo-opiekucz ogniska zainicjowa no w lipcu 1988 roku obozem wypoczynkowo-integracyjnym w PD WD Wygonin, w ktrym udzia wzio trzydziecioro szecioro dzieci, trzech opiekunw - kandydatw do pracy w charakterze wychowawcw wraz z pedago giem. Od wrzenia 1988 roku do placwki zaczli trafia pierwsi wychowankowie, praca z dziemi bya jednak utrud niona remontowym zamieszaniem". Wwczas powstay dwie koedukacyjne grupy wychowawcze, liczce po dwa nacie dzieci w wieku od 7 do 16 lat, ktre musiay zadowo li si prac w starych, stopniowo adaptowanych pomiesz czeniach. Praca z dziemi polegaa na redukowaniu deficytw szkolnych, organizowaniu zaj hobbystycz nych oraz prowadzeniu zaj gospodarczych do nowo powstajcego ogniska. Dziki wpywom uzyskiwanym z wynajmu pomieszczenia pod sklep, udao si zakoczy ostatni faz remontu i wyposaania sal. Na przeomie 1989 i 1990 roku grupy I i II przeniosy si do wyremontowa nych pomieszcze w skrzydle B budynku. Wwczas za trudnionych byo dwoje wychowawcw, pedagog spoecz ny i psycholog. Na przeomie roku 1990 i 1991 utworzona zostaa III grupa wychowawcza. W tym samym czasie rozpo cza pen dziaalno ogniskowa kuchnia. W miar moli woci finansowych i organizacyjnych udawao si dopro wadza do letnich i zimowych wypoczynkw. W listopadzie 1992 roku powstaa IV grupa wychowawcza, ktr pocztko wo tworzyli sami chopcy z wychowawc. W styczniu 1993 roku rozpocza prac ostatnia, V grupa wychowawcza, kt ra niebawem otrzymaa swoje wieo wyremontowane po mieszczenia pod samodzielne zagospodarowanie. W ogni sku bya pena obsada wychowankw, problem stanowili zmieniajcy si wychowawcy w grupach III i IV. A omiu kandydatw nie udwigno ciaru pracy w okresie prb nym i nie wywizao si ze swoich obowizkw - nie radzi o sobie z problemami i niechci dzieci do proponowa nych form zaj, obowizkw szkolnych i ogniskowych. Osoby, ktrym udao si zosta i peni dalej funkcj wy chowawcy, potrafiy zjedna sobie dzieci i nie zraay si pierwszymi porakami; byy konsekwentne, ale umiay po partnersku rozmawia z wychowankiem. W cigu tych i dalszych lat kadra doskonalia swj warsztat pracy; staa si bogatsza o nowe formy zaj z wy chowankami, metody postpowania z rodzicami i opieku nami dzieci. Nawizaa kontakt z innymi placwkami np. tczewskim Domem Dziecka oraz niemieckim miastecz kiem, ktre w miar moliwoci wspomaga ognisko - orga nizuje wakacyjne wyjazdy dla kilku wychowankw. Ogni sko nadal tworzy rodzinny klimat poprzez wsplne organizowanie takich uroczystoci jak wieczerza wigilijna, Wielkanocne niadanie, Dzie Edukacji Narodowej; akcji wy poczynkowych (obozy letnie, zimowiska, wycieczki turystyczno-krajoznawcze). Rwnolegle w grupach organizuje si uroczystoci urodzinowe dzieci, Andrzejki, Walentyn ki, Mikoajki. Ognisko utrzymuje kontakty z wychowanka mi usamodzielnionymi, oni sami czsto odwiedzaj swj stary, dobry dom", a take pomagaj wychowawcom i swoim modszym kolegom. Do ogniska dzieci trafiaj gwnie z polecenia pedago ga szkolnego w porozumieniu z pedagogiem i psycholo

giem z tutejszej Poradni Psychologiczo-Pedagogicznej lub z polecenia Miejskiego Orodka Pomocy Spoecznej. Sy tuacja potencjalnego wychowanka sprawdzana i badana jest przez ogniskowego pedagoga, a ten, po zgodzie rodzi cw bd opiekunw, decyduje o przyjciu dziecka. Do gwnych zada tczewskiego ogniska, zgodnie ze statutem, naley: pomoc wychowankom w rozwizywaniu trudnoci yciowych i rodzinnych, wdraanie wychowankw do przestrzegania zasad wspycia spoecznego, ksztatowanie waciwego sto sunku do nauki i pracy, podnoszenie poziomu kultury oso bistej wychowankw, eliminowanie zaburze zachowania, wsppraca z rodzin wychowanka, pomoc w rozwi zywaniu problemw wychowawczych, poradnictwo ycio we, podtrzymywanie emocjonalnej wizi dziecka z rodzin. Ognisko w Tczewie wychowuje poprzez organizowa nie nastpujcych rodzajw i form zaj zespoowych: sportowo-rekreacyjnych (treningi, turnieje, rozgrywki sportowe, konkursy sprawnociowe, zajcia na basenie, turystyka piesza i rowerowa, gry stolikowe, eglarstwo), zaj ulubionych (muzyczne, plastyczne, praktycz ne, techniczne, czytelnicze, gospodarstwa domowego, te atralne), kulturalno-rozrywkowych (spotkania z ciekawymi lud mi, wyjcia do kina, wyjazdy do teatru, dyskoteki, imprezy i uroczystoci okolicznociowe), prac gospodarczych w ramach dyurw poszczegl nych grup wychowawczych. Ognisko przede wszystkim stawia na kontakt ze rodo wiskiem rodzinnym. Wiadomo bowiem, e to wanie tam w gwnej mierze upatrywa naley rda problemw, ktre pojawiy si u dziecka. Rwnie od uwiadamiania rodziny wychowanka naley zacz jego terapi. Z wypowiedzi wychowawcw jednak wiem, e niejednokrotnie taki kon takt z rodzicem bd opiekunem jest utrudniony, gwnie przez ich roszczeniowy stosunek do pedagogw - godzc si na pobyt dziecka w placwce, wanie na ni zrzucaj odpowiedzialno za wychowanie swojego dziecka. Placwka ta rzeczywicie wsppracuje ze szko. Obie te instytucje wymieniaj si informacjami i spostrzeenia mi na temat poczyna dziecka w szkole, ale rwnie innych zachowa, postaw i trudnoci w nauce. W ten sposb nauczyciele znaj zalecenia dotyczce gwnie podejcia do ucznia ale rwnie iloci i jakoci zadawanych mu pole ce, a wychowawcy, znajc jego poczynania szkolne i wy niki w nauce mog optymalizowa prac terapeutyczn z wy chowankiem. Tak naprawd kade trafiajce do placwki dziecko uwikane jest w szkolne problemy. Wychowawcy staraj si wic przede wszystkim ukaza ogromn rol kszta cenia, ucz mniej emocjonalnego podchodzenia do na uczycieli, starajc si zwrci uwag swoich wycho wankw na to, i nauczyciel te czowiek". Celem pracy wychowawcy z dzieckiem jest zlikwidowanie lku przed szkolnymi pedagogami, odpytywaniem itp., z jednocze snym wyuczeniem zachowa i postaw, ktre maj sto sowa w szkole, by ich nauka bya mniej stresujca i bar dziej efektywna. Modzie znajc obecn sytuacj na rynku pracy oraz bardzo czsto korzystajc z negatywnych wzorcw swo ich rodzicw, przejawia niech, wrcz apati w wykazy waniu zainteresowania lub jakichkolwiek ambicji do zdo bycia interesujcego zawodu. Tak naprawd jednak ich szans na znalezienie zatrudnienia s znikome, wychowaw ca jednak stara si wpyn lub ukierunkowa bardzo cha otyczne i nierzadko infantylne mylenie wychowankw o ich przyszym yciu.

Czowiek yje prawdziwie ludzkim yciem dziki kulturze - to sowa najwybitniejszego Polaka naszych czasw - papiea Jana Pawa II. Dlatego dla nas modych Polakw poznanie swego miasta, jego historii, osobliwoci i ludzi z nim zwizanych jest obowizkiem. Edukacja regionalna wanie to umoliwia.

Jzef Ceynowa laureat Medalu Stolema

W

kadym regionie s ludzie, ktrzy zapisali si na trwae w historii miejsca, w ktrym przyszo im y. Niezwykle ciekawym czowiekiem by Jzef Ceynowa, laureat Medalu Stolema, rzadkiego wyrnie nia, ktre przyznaje si tylko najlepszym. Od 1967 roku Pomerania" przyznaje corocznie hono rowy Medal Stolema. Wyrniani nim s ludzie, grupy osb a nawet instytucje, ktre w szczeglny sposb przyczyni y si do pomnaania dorobku i osigni Pomorza, czyta my na str. 338 Bedekera kaszubskiego". Ogoszony przez Kaszubskie LO w Brusach konkurs Laureaci Medalu Stolema" by czynnikiem mobilizujcym do poszukiwa, bada zwizanych z postaci Jzefa Ceynowy. W tym celu udalimy si do domu w Czersku, w kt rym ostatnie 20 lat swego ycia spdzi twrca. Jego po tomkowie przyjli nas bardzo serdecznie, ale o tym pniej. Stolem to kaszubski mityczny olbrzym i siacz, a takich wanie zada podj si w swym yciu Jzef Ceynowa. Medal Stolema" - czy to nie pikny owoc dugotrwaych trudw nauczyciela i pisarza? Jzef Ceynowa urodzi si 30 marca 1905 roku w Po czynie w powiecie puckim w rodzinie rolniczej. Semina rium nauczycielskie ukoczy w Kocierzynie, a Wysz Szko Pedagogiczn w Krakowie. Do wojny pracowa w szkoach podstawowych w Kunicy na Helu, Dbrwce i Ostrowitem w pow. wieckim, a od 1945 roku w szkole podstawowej i w liceum w Koronowie. W 1939 roku zmobi lizowany zosta jako porucznik piechoty. Jako jeniec wo jenny przebywa m.in. w obozie II-C Woldenberg, gdzie nalea do Koa Pomorzan i pogbia swoj wiedz w obo zowej filii Wolnej Wszechnicy Polskiej. Ceynowa posugi wa si pseudonimem literackim - Poczyci Jzk. Zosta odznaczony m.in. Srebrnym Krzyem Zasugi i Odznak 1000-lecia Pastwa Polskiego. Wiersze Jzefa Ceynowy znajduj si w nastpujcych antologiach: Ma jesma od morza" (1963), Od Bugu do Tatr i Batyku" (1965), Antologia wspczesnej poezji Ka szubskiej" (1967), Pogosy ziemi" (1971), Wie tworz ca" (1973). Wyda te zbiory bajek: Skarb i moc" (1975), Bursztynowe serce" (1981), Z tatczezne" (1981), Urenamle" (1982), Dobro zwycia" (1985). Duo utworw nadal spoczywa w zbiorach Archi wum Pimiennictwa i Muzyki Kaszubskiej w Wejhero

wie oraz w Bibliotece Gdaskiego Oddziau Polskiej Aka demii Nauk. Jzef Ceynowa - to poeta, pisarz i rzebiarz z Kaszub, regionu szczeglnie zasuonego w walce o polsko. Cae swe dorose ycie dzieli midzy dwie pasje - pisarstwo i pra c nauczycielsk. Obie wyrastaj z jednego pnia i maj wspl ny cel - ksztatowanie umysw i charakterw ludzkich. Przez ponad 40 lat wpaja swoim uczniom mio do ojczystych stron, a pirem czyni to do ostatnich lat swego ycia. Przy wizanie do rodzinnych stron przejawia si prawie we wszyst kich jego utworach. Opiewaj one przeszo regionu, zoo ne losy zwykych ludzi na tle dramatycznych wydarze, przywizanie kaszubskiego ludu do swojej ziemi i bohater stwo w jej obronie. Bajki odkrywaj z kolei przed czytelni kiem bogate zoa kaszubskiego i kociewskiego folkloru. J zef Ceynowa ponad 40 lat powici nauczycielskiej subie, a pene p wieku pisaniu wierszy, opowiada i bajek. Pomi dzy te dwie pasje swojego ycia dzieli czas i uczucia. Ceynowa pisa po kaszubsku. Uywa mowy pnoc nych Kaszubw - Belakw. Tej bowiem formy polskiego jzyka nauczy si w domu rodzinnym i posugiwa si ni do szesnastego roku ycia. Wiedzia zatem dobrze, i mo na kaszubskimi sowami wyrazi kad myl, kade subtel ne uczucie i wydawao mu si, e to, co sam mia do powie dzenia, w kaszubszczynie oddawa najwierniej i najpeniej. Nie obawia si wcale, e dialekt zdyskredytuje jego twr czo. Szkoda, e tylko niewielka cz utworw doczekaa si druku. Zawsze daleki by od rozgosu poeta z Kaszub, lecz szkoda, by nie znalazy czytelnikw te ciekawe utwory. Jzef Ceynowa we wspomnieniach Radosaw Literski jest wnukiem pisarza. Mieszka w rodzinnym domu w Czersku przy ul. Starogardzkiej, w ktrym to ostatnie ponad dwadziecia lat ycia sp dzi z on Weronik Jzef Ceynowa. Dzisiaj dom nie ma ju wrzosowego koloru jak kiedy. Wrzos to wa nie symbol jesieni, a t poeta spdza w Czersku, gdzie mieszkaa jego rodzina. Dnia 26 lutego 2003 roku spo tkalimy si z Radosawem Literskim, by o jego dziadku porozmawia, zapyta o rne pamitki, obejrze Me dal Stolema. Bardzo chtnie si zgodzi i niezwykle go cinnie nas przyj. Piknie opowiada o rnych pa sjach dziadka. Z alem mwi, i dziadka docenia si

wtedy, gdy si ju wydoroleje. Pamita z dziecistwa, i dziadek duo opowiada o historii. W pokoju wisi obraz o tematyce historycznej. Przedstawia wojska na poleoskie pod Moskw. Pokaza nam kolekcj rzeb pana Jzefa. Podziwialimy zwaszcza rzeb wiatowi da patrzcego w cztery strony wiata. Ogldalimy r ne dyplomy, medale, odznaczenia. Jest ich caa kolek cja, wrd nich Medal Stolema, ktry twrca ceni najbardziej, Laur Pokole" (przyznany przez modzie bydgosk), Srebrny Krzy Zasugi i Odznaka 1000-lecia Pastwa Polskiego, Honorowy Obywatel m. Koronowa. Wszystkie podzikowania, zaproszenia, listy gratula cyjne zachoway si do dzisiaj, bo pan Jzef wszystko to gromadzi, dokadnie opisywa. Jerzy Rogaski (Honorowy Obywatel Czerska, dugo letni prezes ZKP oddzia w Czersku) wielokrotnie spoty ka si z pisarzem, poet Jzefem Ceynow. Podczas rozmowy podkrela jego serdeczno i skromno. W pracach ZKP bra czynny udzia. Czsto na zebra niach czyta fragmenty swoich utworw. Szkoda, mwi pan Jerzy, i wiele bani, bajek i wierszy jeszcze nie

opublikowano. Rozmwca stwierdzi te, i sylwetka J zefa Ceynowy powinna by spopularyzowana w naszym miecie. Zapytany, czy jaki oryginalny szczeg utkwi mu w pamici z tych spotka, umiechn si tajemni czo. Wspomina, i bliskich znajomych Ceynowa cz stowa wspaniaym winem wasnej produkcji. Sdzimy, i przedstawion sylwetk wybitnego twrcy kaszubskiego naley ocali od zapomnienia". Jako ucznio wie szkoy podstawowej nie mamy odpowiednich narzdzi badawczych, dostatecznej wiedzy, by w peni wykona konkursowe zadanie. Pragnlibymy jednak, by mieszka cy naszego miasta znali sylwetk twrcy, ktry mieszka w Czersku. Moe w przyszoci jaka ulica bdzie nosi jego imi? Taki wniosek przesalimy do Urzdu Miasta, wtedy moe speni si przypuszczenie poety: Moe dugo zostan z Wami, druhowie i przyjaciele mionicy naszych stron uroczych. Fragmenty wsplnej pracy uczniw klasy VI c - MARCINA SAATY i MATEUSZA POKRZYWISKIEGO, pod kierunkiem BOGUMIY MILEWSKIEJ.

Bibliografia1. Ceynowa J., Dobro Zwycia, Gdask 1985 r. 2. Ostrowska R., Trojanowska J., Bedeker kaszubski, Gdask 1974 r. 3. Ostrowski K., Dugo zostan z wami (w:) Gazeta Pomor ska", 15.04.1983 r.

4. Ostrowski K., J. Ceynowa (w:) Gazeta Pomorska", 23.12.1999 r. 5. Ostrowski K., lad nieco trwalszy, Chojnice 1980 r. 6. Stromski Z., Pamici goda, chojnicki sownik biograficzny, Bydgoszcz 1986 r., str. 124-125. \

Mateusz Pokrzywiski z Radosawem Literskim (nauczycielem Liceum Oglnoksztaccego w Czersku) przy biurku twrcy - Jzefa Ceynowy.

Czym skorupka za modu...O konkursie wiedzy o TczewieDroga do uczestnictwa w kulturze - w Europie, w wiecie - prowadzi przez przeycie wasnej tosamoci.ks. Janusz St. Pasierb Sowa ksidza Pasierba oddaj sens pracy wielu nauczycieli propagujcych modny" ostatnimi laty regionalizm. Dobrze si stao, e wracamy jako nard do wasnych korzeni. Ju w przyszym roku bdziemy w Unii Europejskiej i cieszy nas fakt, e najmodsze pokolenie wie, jak nazywa si region, w ktrym yje i jakimi wartociami moemy si szczyci a nawet przyciga innych do pozna nia pikna naszej MAEJ OJCZYZNY - KOCIEWIA. W czasach, kiedy nie ma zbyt wielu autorytetw, a sys tem wartoci czsto jest zachwiany, przypominanie o tra dycji, kulturze, dorobku minionych pokole, wskazywanie postaci godnych naladowania wydaje nam si koniecz nym dla zdrowego rozwoju modego pokolenia. Dobrze si stao, e nastpi renesans edukacji regio nalnej. Jest na ni zapotrzebowanie" nie tylko wrd na uczycieli i uczniw ale take w spoecznoci lokalnej. Modzi ludzie, ktrzy pokochaj Kociewie, z pewno ci jako doroli bd wiadomie dbali o rozwj swojej Maej Ojczyzny poprzez prac zawodow, spoeczn czy ycie rodzinne. Nasz prac wspiera Irena Brucka - prezes Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego, Kociewski Kantor Edy torski oraz wadze samorzdowe, a szczeglnie Biuro Pro mocji Tczewa z jego kierownikiem Ludwikiem Kiedrowskim. Instytucje te zawsze s chtne do wsppracy, spotka z uczniami i pomocy rzeczowej. Jednym z elementw prowadzonej w Szkole Podstawo wej nr 12 w Tczewie edukacji regionalnej jest Konkurs Wie dzy o Tczewie. Przedsiwzicie to, zapocztkowane przez Ew Solsk, najpierw jako konkurs szkolny przerodzio si z inicjatywy Katarzyny Nowak w midzyszkoln rywaliza cj, do ktrej wczyli si nauczyciele z tczewskich szk podstawowych. Wydaje nam si, e szkoa podstawowa jest odpowiednim momentem na prowadzenie tego typu konkursw. Uczniowie s chtni do poznawania bogatej w wydarzenia historii miasta, jego zabytkw, przyrody, a take dnia dzisiejszego. Postanowiymy zarazi" swoich uczniw piknem ro dzinnego miasta i cieszy nas, e dziaania nasze padaj na podatny grunt. Konkurs Wiedzy o Tczewie ma miejsce tylko w Szkole Podstawowej nr 12 w Tczewie i obejmuje uczniw klas IV-VI. Od dwch lat zapraszamy do wzicia udziau w konkursie uczniw z wszystkich tczewskich szk podstawowych. Gwnymi celami rokrocznych konkursw s: promowanie wiedzy o Tczewie, rozwijanie zainteresowa i pogbianie wiedzy o swo im miecie, integracja treci midzyprzedmiotowych, zachcanie uczniw do aktywnego uczestnictwa w y ciu spoecznym Tczewa, rozwijanie wsppracy midzyszkolnej. Midzyszkolny Konkurs Wiedzy o Tczewie cieszy si ogromnym zainteresowaniem wrd uczniw i nauczycie li. Co roku modzie zmaga si z rnorodnymi zadaniami konkursowymi, weryfikujc swoje wiadomoci o Tczewie z rnych dziedzin tj. historii, rodowiska przyrodniczego, gospodarki, atrakcji turystycznych, legend, znamienitych tczewskich postaci oraz umiejtnoci np. czytania planu miasta, mapy topograficznej najbliszej okolicy, czy rozpo znawanie obiektw turystycznych na zdjciach. W biecym roku polimetody tj. dyktando z luk, praca z planem miasta, puzzle, pytania za okrelon liczb punk tw, opowiadanie - przewodnik, krzywka historyczna pozwoliy obiektywnie oceni osignicia uczniw. cz na wysoka suma punktw za konkurencje, zbliona u wszystkich trzyosobowych zespow, wiadczya o bar dzo dobrym przygotowaniu uczniw. W II Midzyszkolnym Konkursie Wiedzy o Tczewie I miejsce zajli uczniowie ze Szkoy Podstawowej nr 11, II miejsce uczniowie ze Szkoy Podstawowej nr 7 i Szkoy Podstawowej nr 12, IV miejsce uczniowie ze Szkoy Pod stawowej nr 5, V miejsce uczniowie ze Szkoy Podstawo wej nr 10. Konkursowi nadaymy uroczyst form, zaprosi ymy przedstawicieli wadz miasta - Mirosawa Ostrowskiego, wiceprezydenta Tczewa oraz Ludwika Kiedrowskiego, kierownika Biura Promocji Miasta, kt rzy byli czonkami jury. Cieszy nas zainteresowanie wadz samorzdowych i Urzdu Miejskiego w Tczewie. Mamy gbok nadziej, e w w. konkurs wejdzie do tradycji naszej szkoy i nadal bdzie spotyka si z zainteresowaniem innych szk. Modzi tczewianie zaangaowani w poznawanie ro dzinnego miasta, nawet gdy w dorosym yciu nie za korzeni" si tutaj, z pewnoci bd dumni z Grodu Sambora. W caym tym przedsiwziciu to przesanie jest chyba najwaniejsze.

Jubileusz Zygmunta BukowskiegoW biecym roku przypada 30-lecie pracy twrczej Zygmunta Bukowskiego, znanego na Kociewiu poety i rzebiarza. Jubileusz ten zosta odnotowany wieloma sukcesami autora. W czerwcu odbya si IV edycja konkursu recytator skiego poezji Zygmunta Bukowskiego w Trbkach Wiel kich, natomiast w Tczewie w padzierniku przewidziana jest dua wystawa prac rzebiarskich. Szkoa Podsta wowa w Czerniewie w maju br. zostaa nazwana imieniem znakomitego twrcy. Autor za uczestniczc w kolejnym Konkursie Lite rackim im. Jana Pocka w Lublinie zosta uhonorowany dwiema znaczcymi nagrodami: I nagrod otrzyma w kategorii prozy za opowiada nia - Odpust i Wielkanoc, natomiast II nagrod w kate gorii poezji za zestaw piciu wierszy: Gdy si wzniesie, W uczynku serca, ywe tarany, Mistrz i duto oraz Smki. Ostatni tekst zamieszczamy poniej. Doczajc si do gratulacji yczymy autorowi wielu nastpnych sukcesw z nadziej, e jeszcze wielokrotnie bdziemy mogli go goci na naszych amach.

S

zkoa w Kamionce mocno tkwi w tradycjach i tera niejszoci Kociewia. Rozbudzanie zainteresowa regionem w aspekcie historycznym, gospodarczym i kulturalnym oraz szacunek dla korzeni" weszy na stae do kalendarza jej imprez. Kociewie szczyci si burzliw i ciekaw kronik wa sn gwar i pikn tradycj, ktra stanowi mocny funda ment i zacht do dalszego bogacenia dorobku przodkw. W programach i rozkadach nauczania poszczeglnych przedmiotw ju od klasy I uwzgldnia si tematyk regio naln. Jest ona szczeglnie obecna na lekcjach jzyka pol skiego, historii, geografii, plastyki i muzyki. Podkrelajc wkad Kociewiakw wniesiony w dzieje Polski dziecko uczy si docenia warto i bogactwo swojego dziedzictwa oraz umacnia swoj wi z regionem. Niewtpliwie najwybitniejsz postaci Kociewia w redniowieczu by mony feuda i polityk - Jan z Jani. W uznaniu jego zasug w walce z zakonem krzyackim dla zachowania polskoci Pomorza zosta mianowany przez Rad Zwizku Pruskiego starost Kaszub, ziemi starogardzkiej, gniewskiej i tczewskiej, a przez krla Kazi mierza Jagielloczyka, wiosn 1454 roku - pierwszym wo jewod pomorskim1.

ZYGMUNT BUKOWSKI

SmkiNa ugorze zdziczaym Gdzie jeno mech miertelnik Siwizn piachy okrywa Smki w r ubray pagr Dla kogo lepkie panienki Ten kolor kuszcy Widny z daleka Czy dla mnie tylko Ta uczta dla oczu Jak was zostawi Czerwcem rozpalone Bycie pomary bez pieszczot Czy liczycie e wasze ponce wici Dostrzee panicz zotogw Nam musz wystarczy Trzmiele pocaunki Gdy nas nie wolno zrywa Tuli do warg Bo rywalki modruszki Smo zwalay nam odyki

26 marca 1961 roku w Starej Jani odsonito pamitko wy obelisk, gdzie przeczyta moemy sowa: Janowi z Jani, wybitnemu przywdcy ruchu powstaczego przeciw ko Krzyakom na Pomorzu Gdaskim, pierwszemu wojewodzie ziemi pomorskiej, w 500. rocznic jego mier ci. Mieszkacy ziemi starogardzkiej. Obecnie wiosn kadego roku uczniowie szkoy w Ka mionce, podobnie jak i innych szk, bior udzia w organizowanych przez Gminny Orodek Kultury Sportu i Rekreacji w Smtowie biegach przeajowych Szlakami Jana z Jani". Popularyzacji regionu kociewskiego su liczne kon kursy plastyczne organizowane m.in. przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gdaskim, w ktrych aktywnie uczestnicz nauczyciele i uczniowie naszej szkoy. Tematyka konkursw jest bardzo szeroka np.: Kociewie - ziemia od wszystkich drosza", Boe Narodzenie na Kociewiu", Kartka witeczna", Kociewska szopka betlejemska", Synne postacie zwizane z histori regionu", Krajobraz Kociewia - tradycje, wspczesno" itp. O zaangaowa niu mog wiadczy wyrnienia i nagrody za uzyskane w nich miejsca2. Szkoa moe si te poszczyci osigniciami w popu laryzacji gwary kociewskiej. Od pocztku lat dziewidzie sitych uczestniczy i odnosi sukcesy w konkursie Recytu jemy Proz i Poezj Kociewska. Laureatami na szczeblu gminnym i rejonu w finaach organizowanych w Starogar dzie Gdaskim byo wielu uczniw szkoy w Kamionce.

O tym, e warto propagowa kultur kociewsko-pomorsk wiadcz zachowane na tych ziemiach bogate zabytki. Tylko na terenie gminy Smtowo znajduj si: zbu dowany w stylu gotyckim, tzw. gotyk nadwilasko-pomorski, koci p.w. w. Barbary w Lalkowach (konsekro wany w 1409 roku) oraz koci p.w. Trjcy w. w Kocielnej Jani (najstarsza cz - gotycka wiea z XIV w.), neogo tycki koci z 1904 roku w Smtowie (pocztkowo ewan gelicki, a po drugiej wojnie wiatowej wyremontowany i adaptowany dla potrzeb parafii katolickiej). Poza budow lami sakralnymi znajduj si tu warte obejrzenia zespoy dworsko-parkowe w Rynkwce, Starej i Lenej Jani, Kopytkowie i Smtwku. Na terenie gminy znajduj si te liczne miejsca po wicone pamici zamordowanych przez hitlerowcw jej mieszkacw. W Lalkowach s to: tablice pamitkowe kie rownika szkoy Mariana Oelberga i ksidza Feliksa Bamgarda oraz mogia nauczycielki i kierowniczki szkoy w Bu kowinach Mieczysawy Maolepszej. W Lenej Jani na murze szkoy tablica powicona jej kierownikowi Pawowi Grzonce oraz pod lasem obelisk upamitniajcy ofiary ter roru hitlerowskiego. W Rynkwce tablica pamitkowa na murze szkoy powicona Adolfowi Szykowskiemu - kie rownikowi szkoy, a w Smtowie - Janowi Kosznickiemu. Przy dworze w Kopytkowie gaz z wyrytym napisem: W tym miejscu w latach 1939-1945 hitlerowski okupant wizi i torturowa Polakw walczcych o wolno Ojczyzny. Cze ich pamici. Doceniajc ogromne znaczenie wycieczki w realizacji treci edukacji regionalnej uczniowie szkoy w Kamionce udali si rowerami w podr" po okolicy Szlakiem zabyt kw gminy Smtowo" oraz Szlakiem miejsc pamici i mar tyrologii mieszkacw gminy Smtowo". Dodatkow atrakcj byy rozcigajce si ogromne te reny lene Borw Tucholskich z du liczb malowniczo pooonych jezior. Tradycj szkoy jest organizowanie rnorodnych im prez klasowych, oglnoszkolnych i rodowiskowych. Zbli aj one uczniw do sztuki i kultury regionu, gdy czsto znajduj si w nich akcenty regionalne - pieni, przypiew ki, zabawy ze piewem (zwaszcza w klasach modszych).

Przygotowywanie imprez jest cile zwizane z wany mi wydarzeniami z ycia dawnej i wspczesnej rodziny kociewskiej i spoecznoci szkolnej. Do najczciej przy gotowywanych uroczystoci nale: Dzie Babci i Dziadka, Dzie Matki, Dzie Dziecka, Topienie Marzanny, Lanie wosku, Konkursy koszykw i pisanek wielkanocnych, Chodzenie po gwizdwce", Spotkania opatkowe ze wsplnym koldowaniem i inne 3 . Uczniowie chtnie uczestnicz i pogbiaj wiedz o regionie na licznych imprezach organizowanych przez Starogardzkie Centrum Kultury w Starogardzie Gda skim. S to m.in.: Festiwal Koldniczy", Festiwal Kociewskich Form Artystycznych" (impreza integracyjna ze Specjalnym Orodkiem Szkolno-Wychowawczym w Starogardzie Gdaskim). Edukacja regionalna to podejmowanie przez szko dzia a na rzecz ksztatowania u dzieci przywizania i umiowa nia okrelonego regionu. Ma na celu wiadome ksztato wanie wizi emocjonalnych z tzw. ojczyzn prywatn, tj. tym obszarem, gdzie si czowiek urodzi czy gdzie spdza y cie. Projekt innowacji z zakresu edukacji regionalnej zaka da prac dydaktyczno-wychowawcza na wielu paszczy znach. Jego realizacji miaa take suy zaoona w roku szkolnym 2001/2002 przez nauczycielk historii Regin Kotowsk, Szkolna Izba Muzealna4. W proces gromadzenia eksponatw zaangaowani s wszyscy uczniowie, nauczyciele i ich krewni. Znajduj si tu eksponaty suce dawniej w gospo darstwie domowym takie jak: koowrotek, tary, masielnica, elazka, mynki, lampy naftowe i inne. Cenna jest kolekcja monet w gablocie. Od momentu powstania Szkolna Izba Muzealna spe nia wan funkcj dydaktyczno-wychowawcza, a zgro madzone w niej eksponaty s wspaniaymi rodkami dydaktycznymi wykorzystywanymi w procesie rozpo znawania zainteresowa najbliszym rodowiskiem i re gionem, ukazywania rnic pomidzy yciem mieszka cw wsi na pocztku XX wieku a yciem nowoczesnym oraz motywowania uczniw do poszukiwania i zbierania pamitek sprzed lat. Dumni jestemy z tradycji kultywowanych przez nasz szko w Kamionce oraz osigni jakie na tym polu s jej udziaem. Poprzez szacunek dla Maej Ojczyzny" uczymy szacunku i przywizania do tej Wielkiej". Najlepiej oddaje to nasze haso na regionalnej gazetce Std i dla tego re gionu jeste". PrzypisyJ. Milewski, Dzieje wsi powiatu starogardzkiego, Gdask 1968, s. 245. 2 Kancelaria szkoy, kronika szkoy. 3 Artyku: S. Paczek. Formy realizacji edukacji regional nej - cz. III, [w:] Biuletyn Owiatowy - miesicznik informacyjno-doradczy, Nr 3 (35), marzec 2002. 4 J. Mietz wykonywanie zbiorw etnograficznych Muzeum Wocawskiego do ksztatowania poj historycznych u uczniw w modszym wieku szkolnym, Rocznik Muzealny (Woc.), t. 2, Wocawek, 1989, s. 171 i nn.1

Eksponaty znajdujce si w Szkolnej Izbie Muzealnej

16

KMR

KRYSTYNA ZBIELSKA

Przyjaciel ludziZapomnie o wasnych cierpieniach, wyj ponad serca rozdarcie. I dawa, szaleczo dawa bez koca, zawzicie, uparcie. Rozda swe ycie jak kwiaty. Wszystkim, co s w potrzebie. Bo jeden jest ycia kierunek - od siebie.Krystyna Baziuk

Autentyczn pasj Zdzisa wa Erdmanna jest ochrona przyrody. Ju w 1947 roku, jako ucze Szkoy Podstawowej w Szubinie, sta si ak tywnym czonkiem Ligi Ochrony Przyrody. Zainteresowania przyrodnicze rzutowa y take na wybr zawodu - ukoczy bowiem Liceum Ho dowlane w Samostrzelu. Nastpnie podj prac jako zootechnik selekcjoner w Powiatowym Zarzdzie Rolnictwa w Szubinie. Tam wanie zorganizowa Zarzd Oddziau Powiatowego LOP i zosta jego sekretarzem. Pod koniec lat pidziesitych opracowa publika cj na temat szaty rolinnej Pomorza, nawizujc bli skie kontakty z profesorami: Szaferem, Umiskim i Wa lasem. Ju w roku 1960 ukazaa si monografia Zdzisa wa Erdmanna traktujca o gincej florze i faunie powia tu szubiskiego. W tym te czasie nawiza cis wspprac z Wojewdzkim Konserwatorem Przyrody in. Kazimierzem Szulisawskim, wczajc si w prace inwentaryzacji parkw wiejskich i pomnikw przyrody Pomorza. Od 1966 roku Z. Erdmann mieszka w wieciu i pracuje jako zootechnik specjalista ds. drobiarstwa w Zakadzie Wylgu Drobiu. Od 1968 roku pracuje aktywnie nad ochron osobli woci przyrodniczych, inwentaryzacj zabytkowych parkw wiejskich oraz ochron naturalnego rodowi ska przyrodniczego powiatu wieckiego. Zebrany ma teria posuy mu do napisania publikacji Osobliwo ci przyrodnicze Ziemi wieckiej", wydanej z okazji 650lecia nadania praw miejskich wiecia. Wsplnie z dr Witoldem Przewoskim reaktywowa po kilkuletniej przerwie Oddzia Miejsko-Gminny LOP w wie ciu. Zosta jego sekretarzem, a w 1983 roku prezesem. By te dwie kadencje radnym, czonkiem Prezydium Rady Na

rodowej Miasta i Gminy, przewodniczcym Komisji Ochro ny rodowiska i Gospodarki Wodnej. Za swoj dziaalno uhonorowany zosta licznymi od znakami: Zot i Srebrn Odznak Honorow Ligi Ochrony Przyrody oraz Odznak Zasuony dla ochrony rodowi ska". Jako jedyny z terenu wojewdztwa otrzyma Order Wdzicznoci Spoecznej, wanie za dziaalno upowszech niania ochrony rodowiska i trosk o wiat naturalny. Dziki dziaaniom prezesa LOP, miasto i powiat wiecki szczyci si wyjtkow iloci pomnikw przyrody. Zaini cjowa on powstanie kilku rezerwatw przyrody: Czarcie Gry, Parw Cieleszyski, Parowy Ostnicowe Gruczna. Do dzi peni funkcj spoecznego opiekuna Czarcich Gr". Kilka razy do roku przeprowadza penetracje przyrodniczo-naukowe tego terenu w celu zbadania reliktw flory i fauny oraz zdiagnozowania stanu rodowiska przyrod niczego. Ten przyjaciel przyrody dy te do utworzenia Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Wisy. W 1980 roku Zdzisaw Erdmann bada wpyw wiec kich zakadw przemysowych na rolinno i opracowa Raport o stanie rodowiska naturalnego". Naley te do odkrywcw prawdopodobnego grodu Grzymisawa poo onego na Diabelcach". Zdzisaw Erdmann nadal sprawuje funkcj prezesa LOP w wieciu, a jego niespoyta energia przyczynia si jesz cze do wielu osigni w dziedzinie ochrony przyrody. Obecnie dokonuje aktualnej inwentaryzacji pomnikw przy rody Ziemi wieckiej. W ubiegym roku obchodzi 55-lecie spoecznych dziaa w Lidze Ochrony Przyrody i z tej oka zji pragnie wyda publikacj na temat aktualnych pomni kw przyrody Ziemi wieckiej i przewodnik Czarcie Gry" celem promocji naszego powiatu. Swoj pasj zaraa" dzieci, modzie szkoln oraz do rosych. Uczestniczy w zajciach edukacyjnych w wielu szkoach, bierze udzia w szkolnych wycieczkach, na kt rych peni rol przewodnika i przekazuje swoj wiedz zdo byt w cigu ycia. Bra rwnie udzia w pracach Komite tu Nadania Imienia - Kazimierza usiewicza (dziaacza LOP) Szkole Podstawowej w Zbrachlinie. Grono znajomych wy raa si o nim - przyjaciel ludzi". Gdyby takich pasjonatw, jak Zdzisaw Erdmann byo wicej, by moe nasza ojczysta przyroda nie byaby tak bezmylnie niszczona, a wiele wspaniaych jej obiektw ocalono by od ostatecznej zagady.

Szeroko znana jest sylwetka ksidza Ignacego Skorupki, ktry trzymajc w rku krzy odda ycie za Ojczyzn w czasie synnej bitwy z bolszewikami pod Radzyminem w sierpniu 1920 roku. W podobnych okolicznociach 74 lata wczeniej, w czasie niesawnej rabacji galicyjskiej w roku 1846, zgin Edward Dembowski - radyka i demokrata. Chcc dotrze do maszerujcych na Kra kw oddziaw chopskich, stan z krzyem w doni na czele procesji, ktra wyruszya z Krakowa 27 lutego na Podgrze i tam poleg od kuli austriackiej. Lecz chyba nikt nie zna sylwetki ksidza Adama Logi, ktry ponis mier jeszcze wczeniej - w ostatnich miesicach powstania listopadowe go, w lipcu 1831 roku, w trakcie kampanii litewskiej gen. Dezyderego Chapowskiego. Ten zapomnia ny dzi kapan zgin rwnie za Ojczyzn, z imieniem Boga na ustach, dzierc w rku krucyfiks. Dzisiaj jego posta przypomina jedynie skromna, krtka uliczka w poudniowej czci Poznania, ktrej w stulecie powstania listopadowego w roku 1931 nadano imi bohaterskiego ksidza. W 170. rocznic kolejnego polskiego zrywu niepodlegociowego warto przybliy mao znan sylwetk z naszej hi storii. Tym bardziej, e jego mier ma, by moe, bezporedni zwizek ze synn litewsk Gr Krzyy w miejscowoci Jurgaiiai, pooonej w pobliu miasta Szawle (iauliai).Ksidz Adam Kon stanty Loga (1800-1831) jest dzisiaj postaci waciwie zapo mnian. Brak jakiejkol wiek o nim wiadomoci w Polskim Sowniku Bio graficznym lub Wielko polskim Sowniku Biogra ficznym. Na szczcie nieco informacji pozosta wi o nim znany pamitnikarz poznaski, a zarazem przyjaciel ksidza - Mar celi Motty (1818-1898), autor synnych Przechadzek po miecie" (spisanych w latach 1888-1892), a take historyk Stanisaw Karwow ski (1848-1917), autor Historyi Wielkiego Ksistwa Po znaskiego", wydanej w Poznaniu w roku 1918. Ksidz Loga urodzi si 24 maja 1800 roku na Kociewiu, we wsi Rynkwka, pooonej pomidzy Starogardem Gda skim a Nowem (nad Wis). Pochodzi z rodziny szwedz kiej, ktra otrzymaa z czasem indygenat polski, czyli szla chectwo i piecztowaa si herbem Topacz. Uczszcza do synnego poznaskiego Gimnazjum w. Marii Magdaleny, a nastpnie studiowa filozofi w Berlinie oraz teologi w Bonn. W czasie studiw berliskich zwiza si z tajnym polskim zwizkiem Polonia", powstaym w maju 1819 roku. Haso stowarzyszenia brzmiao - Wolno i Ojczyzna. Oso bliwy by niepodlegociowy katechizm" tej organizacji wy raajcy si w sowach: Co ci zajmuje? - Myl Ignacego Potockiego! W jakim duchu? Hugona Kotaja! W jakim zamiarze? Niemiertelnego Kociuszki! Policja pruska z czasem wpada na trop dziaalnoci tajnego zwizku, dokonujc aresztowa w nocy z 10 na 11 lutego 1822 roku. W kilka miesicy pniej, w lipcu tego roku od by si proces, a wrd skazanych na trzy miesice twierdzy znalaz si take Adam Loga. Po ukoczeniu studiw powrci do Wielkopolski i w roku 1827 otrzyma w Gnienie wicenia kapa skie. Posug duszpastersk jako wikariusz sprawowa do roku 1829 w katedrze poznaskiej na Ostrowie Tum skim, a nastpnie w kociele farnym przy ul. Gobiej. Z dniem 4 kwietnia 1830 roku obj stanowisko nauczy ciela religii w Gimnazjum w. Marii Magdaleny w Po znaniu (Ad Sanctam Mariam Magdalenam), najstarszej szkole poznaskiej, ktrej pocztki sigaj roku 1303. Szkoa ta miecia si wwczas w zachowanym do dzi siaj piknym budynku (obecnie szkoa baletowa) u zbie gu ulic Gobiej i Jezuickiej (obecnie witosawska), w pobliu Starego Rynku, a fakt ten upamitnia oko licznociowa tablica. Naley w tym miejscu wspomnie,

i szkoa ta o kilkuwiekowej tradycji istnieje do dzisiaj, tyle e siedzib sw od roku 1858 ma w budynku przy pl. Bernardyskim. Po latach Marceli Motty tak pisa o ksidzu Adamie Lodze: ...Pamitam, jak wywar od razu wpyw, e tak powiem magnetyczny na wszystkich uczniw, osobli wie w klasach wyszych. Gorc i wznios wymow tak z ambony, jako i na godzinach, powag postawy i ruchw, jasnym i wyrazistym spojrzeniem, gosem dwicznym i podniosym nakazywa skromno i usza nowanie. [...] Modzie od samego pocztku nie tylko szacunek czua do niego, lecz i szczere przywizanie; tote przypominam sobie wraenie, jakie zrobia w szko le wiadomo, e ksidza Log ruszy parali; szczciem nie byo to nic gwatownego; w kilkunastu dniach wr ci do obowizkw swoich, ale po wargach z jednej stro ny dostrzec byo mona lekkie poraenie. [...] Ksidz Loga, ile na to obowizki duchowne pozwalay, bra czyn ny udzia we wszystkim, co spoeczestwo nasze pod po litycznym i towarzyskim wzgldem wtenczas zajmowao. Znajomo ub przyja, zawizana w szkole i na uniwer sytecie, czya go z mod generacj obywatelstwa; Marcinkowski, Potworowski, Mielyscy, Stablewscy (wybitni Wielkopolanie, patrioci, prekursorzy pracy orga nicznej w Polsce - przyp. autora) i inni w cigej byli z nim stycznoci, bo przekonania religijne zespoliy si w jego duszy silnie z uczuciem gorcego patriotyzmu. Kady o tym wiedzia, a sympatyczna i towarzyska ogada, ujmujca osobisto ksidza Logi nabraa przez to wybitniejszego znaczenia... Kiedy tylko do Poznania dotary pierwsze wieci o wy buchu powstania listopadowego w Warszawie, ks. Adam Loga jeszcze w grudniu 1830 roku jako jeden z pierwszych przedar si przez granic prusko-rosyjsk i pody do Warszawy, do szeregw powstaczych, wstpujc do two rzonych oddziaw jazdy poznaskiej. Wraz z nim i pro fesorem Maksymilianem Braunem do powstania popie szyo o k o o 100 u c z n i w z G i m n a z j u m w. M a r i i Magdaleny. Wspomniany ju Marceli Motty tak dalej pisa: ...Wszake okazao si niebawem, i zapa w dla sprawy narodowej nie by u niego blichtrem po wierzchniowym, lecz si pchajc do czynu. [...] Nie poprzesta ksidz Loga na modach z daleka, lecz poczuwajc si do obowizku bezporedniej suby, przeszed jeden z pierwszych granic i zacign si jako kapelan wojskowy do puku jazdy poznaskiej. Tutaj znalaz si wrd przyjaci, (...) podziela wy trwale, nawet wesoo, trudy i niebezpieczestwa w polu i bitwie z wsptowarzyszami, ktrym nie szczdzi rady i pomocy, suy pociech kapask... Z kolei znany historyk Stanisaw Karwowski, w swej Historyi Wielkiego Ksistwa Poznaskiego" z 1918 roku dodaje: ...Wstpiwszy do jazdy poznaskiej, zawiesi krzy na piersi i przykadem swoim wzbudza w wojsku odwa g i powicenie. Gdy pod Grochowem jazda pozna ska, stojc w asekuracyi armat, wystawiona bya na gwatowny ogie, podjecha ks. Loga do pukownika Augustyna Brzeaskiego proszc, aby mg stan z krzyem w rku przed frontem w celu dodania odwa gi onierzom...

Kiedy w maju skierowano korpus gen. Dezyderego Chapowskiego na pomoc powstacom litewskim, wy ruszy u jego boku, w towarzystwie sporej rzeszy Wielko polan, ksidz Loga. Uczestniczy on w wielu potyczkach z armi carsk, lecz los wyznaczy kres jego ycia niemal na kocu kampanii litewskiej, na ziemi mudzkiej, pod Szawlami. Maurycy Mann w swej ksice Wincenty Pol. Stu dium biograficzno-krytyczne", wydanej w Krakowie w la tach 1904-1906 tak przedstawi bitw z Moskalami pod Szaw lami: ...Dnia 8-go lipca ze witem rozpoczto atak, ale bezadnie i niezgodnie. Brakowao oglnego kierunku ze strony gwnego dowdcy (gen. Antoniego Gieguda - przyp. aut.), brakowao porozumienia si midzy jene raami, brakowao wreszcie hartu i wytrwaoci w szere gach, gdy tymczasem Rosjanie pod dowdztwem pukow nika Krukowa zoyli dowody dzielnej obrony i wytrwaoci w boju. Szturm trwa 10 godzin i wszdzie bataljony po bastionach rozbijay si o waleczny opr za ogi... Ksidz Adam Loga w tej tragicznej bitwie stara si wasnym przykadem poderwa wsptowarzyszy do boju. Nie baczc na ostrza Moskali, stojc na czele jednego z ba talionw 7 puku liniowego poprowadzi onierzy do ataku na pozycje wroga najpierw z krzyem, a pniej z karabinem w doni. Zgin w czasie tego natarcia mierci bohatersk, o czym tak pisa cytowany ju Marceli Motty: ...Gdy pod Szaw lami szwadrony szy do ataku, znalaz si w pierwszym rz dzie, wznoszc wysoko krzy praw rk; wtedy to ugodzo ny kul spad z konia i niebawem ducha wyzion. Marceli Motty w swych Przechadzkach po miecie" koczc relacj o ks. Adamie Lodze zapisa: ...Wiele lat potem jeszcze wspomina ten i w o ksidzu Lodze, opo wiadajc swoje przygody z kampanii; teraz ju od dawna wie o nim umilka, chocia zasuy sobie, eby nazwi sko jego yo midzy nami... No a jaki zwizek ma w kapan z Gr Krzyy pod Szawlami? Ot przed niemal dwudziestu laty przegldajc materiay rdowe do przygotowywanej pracy zbiorowej pt. Szlakiem Wincentego Pola", natrafiem na sugesti, i pod Szawlami na kopcu ziemnym, krtko po bitwie z Mo skalami ustawiono krzy dla upamitnienia okolicznoci mierci poznaskiego kapana. Po latach chciaem odna le rdo mej informacji, lecz moje poszukiwania w kilku bibliotekach (zarwno w wielu publikacjach ksikowych lub czasopismach z lat 1834-1850) oraz w Arc