CZARNA KSIĘGARZĄDÓW PiS

.Nowoczesna

edycja trzecia

Ryszard Petru

Za nami rok rządów Prawa i Sprawiedliwości.Faktycznie powinniśmy powiedzieć: rok bezmyślnego tworzenia permanentnego stanu chaosu i destabilizacji każdego obszaru państwa oraz rok nieumiejętnych prób zarządzania wyrządzanymi własnoręcznie szkodami.

Możemy różnić się w ocenie poprzednich rządów sprawujących władzę w ostatnich 27 latach demokratycznej Polski. Żaden z nich nie ustrzegł się błędów, ani nie oparł pokusom władzy. Jednakże, po raz pierwszy doświadczamy tak wielkiej skali niekompetencji, „kolesiostwa” i zawłaszczania państwa oraz tworzenia głębokich podziałów społecznych w sferach, w których do tej pory ludzie potrafili się porozumieć. Odwrócenie tego procesu będzie wymagać wielkiej determinacji, pracowitości i współpracy polityków, organizacji pozarządowych i zwykłych ludzi.

Polska nie należy do polityków, bez względu na ich przynależność partyjną lub liczbę głosów w parlamencie.Polska należy do Obywateli - tych młodszych i starszych, tych bardziej przedsiębiorczych i tych, którzy wymagają pomocy. Tych którzy oddali swój głos na obecną władzę i tych, którzy się jej sprzeciwiają.

To, o co walczymy dzisiaj, tworzy nasze wspólne jutro. To, jakie cele stawiamy przed sobą, ukształtuje nasze przyszłe alternatywy i szanse.Partia, która ma większość parlamentarną, ma ogromny wpływ na kraj i codzienne sprawy Obywateli. Ale ponosi również pełną odpowiedzialność za swoje decyzje. Bardzo istotną rolą opozycji jest skrupulatna obserwacja i dokumentacja działań władzy oraz nagłaśnianie wszystkich szkodliwych dla kraju poczynań.

Nowoczesna robi to od pierwszych dni swojej parlamentarnej działalności. Przedstawiamy Państwu kolejną edycję Czarnej Księgi rządów PiS, stanowiącej kronikę „dokonań” polityków „dobrej zmiany”. Lista ich „osiągnięć” jest imponująca. Od ataku na niezależność władzy sądowniczej, aż po... stadniny koni.

Wierzę, że dokumentowanie szkodliwych działań władzy uczy nas wszystkich odpowiedzialności i uczestnictwa w życiu publicznym. Bez aktywnych, wyedukowanych Obywateli władza łatwo zapomina o zobowiązaniach wyborczych i celach, które przed nią stoją.

My, jako opozycja i Obywatele troszczący się o swój kraj, jesteśmy od tego, by każdego dnia o tym przypominać.

3

Pierwszy rok rządów Prawa i Sprawiedliwości to poważny regres w zakresie praworządności i jakości stanowionego prawa. To także systematyczne ataki na władzę sądowniczą w Polsce.

Walka z Trybunałem Konstytucyjnym

Pierwszy rok rządów Prawa i Sprawiedliwości minął pod znakiem walki z Trybunałem Konstytucyjnym. Rolą Trybunału jest wydawanie orzeczeń z zakresu zgodności z Konstytucją stanowionego prawa i jego wpływu na życie obywateli. PiS widzi w TK zagrożenie dla własnych projektów ustaw, często ograniczających prawa obywatelskie lub niezgodnych z zasadą równości wobec prawa. Chaos prawny i proceduralny wprowadzony aż sześcioma projektami ustaw i nowelizacji ustawy o TK składanymi przez polityków PiS, nierespektowanie wyroków Trybunału, bunt sędziów powołanych z rekomendacji PIS doprowadził do paraliżu tej instytucji. Działania PiS wobec Trybunału Konstytucyjnego zostały skrytykowane przez szerokie gremia eksperckie, polityczne (m.in. prezydenta Obamę), akademickie oraz liczne organizacje i instytucje międzynarodowe z Komisją Praw Człowieka przy ONZ, Komisją Wenecką i Komisją Europejską na czele.

Procedura ochrony praworządności w Polsce

W związku ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego w styczniu 2016 roku Komisja Europejska rozpoczęła procedurę kontroli praworządności wobec polskiego rządu.. Komisja Europejska zarzuca Polsce łamanie praw obywatelskich oraz trójpodziału władzy związane z atakiem PIS na TK. Ostatecznie o wdrożeniu procedury zadecydowało niewdrożenie rekomendacji zawartych w opinii Komisji Weneckiej. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej zajmujący się kryzysem konstytucyjnym w Polsce, Frans Timmermans, uznał, że punktem wyjścia do rozwiązania kryzysu wokół Trybunału powinna być publikacja i realizacja wyroku TK z grudnia 2015 r. mówiącego o niezgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o TK przygotowanej przez rząd PiS, a także przyjęcie ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów przez Prezydenta Andrzeja Dudę. W czerwcu Komisja Europejska wydała krytyczną opinię wobec działania polskich władz w zakresie TK, co stanowiło zakończenie pierwszego etapu procedury.

Rządy prawaI

4

Drugi etap procedury stanowiło przedstawienie zaleceń w których Komisja zaleciła rządowi PiS opublikowanie i zastosowanie się do wszystkich wyroków TK. Pod koniec października, polski rząd odpowiedział na rekomendacje Komisji, oświadczając, że są one bezzasadne i nie ma możliwości prawnych do ich wdrożenia. Na początku listopada rzecznik KE przyznał, że procedura ochrony praworządności w Polsce nie została zakończona. Bój rządu PiS z Komisją Europejską trwa. Jeśli KE zdecyduje się na trzeci etap, to Polska stanie się zakładnikiem weta Węgier.

Jakość stanowionego prawa

Rząd Prawa i Sprawiedliwości wyróżnia się bardzo szybkim tempem przyjmowania projektów legislacyjnych. Niestety, jak to zwykle bywa, tempo przygotowania i procedowania aktów prawnych nie idzie w parze z ich jakością.

Przykładowo, czas trwania procesu legislacyjnego w przypadku pierwszej ustawy PiS o TK, zakwestionowanej przez Trybunał, wynosił raptem 7 dni. Jednym z ostatnich przykładów ekspresowego tempa procesu legislacyjnego, był projekt ustawy wprowadzającej program „Za Życiem” – od momentu przedłożenia projektu w parlamencie do przekazania ustawy do podpisu Prezydenta minęło… 5 dni. Rada Dialogu Społecznego, obywatelski organ konsultacyjny, zgłosił sprzeciw wobec uchwalania aktów prawnych bez żadnych konsultacji społecznych, tak jak miało to miejsce w przypadku ustawy o programie „Za Życiem”.

Ustawa o prokuraturze

Od marca 2016 r. zakres obowiązków ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobro, został rozszerzony o kompetencje Prokuratora Generalnego. Na mocy przyjętej ustawy, minister Ziobro uzyskał bardzo silny wpływ na poszczególne postępowania prokuratorskie. Ustawa o prokuraturze ogranicza niezależność prokuratorów, umożliwia ministrowi bezpośredni nadzór nad pracami i osłabia ochronę tajemnicy śledztwa.

5

Rok rządów PiS w gospodarce to psucie finansów państwa przez realizację obietnic wyborczych na kredyt (bezprecedensowe tempo zadłużania państwa). W przestrzeni publicznej rząd PiS przedstawia wiele zapowiedzi działań prorozwojowych, ale pozostają one w sferze ogólnikowych deklaracji. Łamanie praworządności też wpływa negatywnie na skłonność inwestorów do inwestowania w Polsce.

Obniżki ratingów, krytyka instytucji międzynarodowych

Nie tylko opozycja negatywnie ocenia program gospodarczy PIS. Jej zdanie od początku kadencji podzielają eksperci: zarówno z wiodących agencji ratingowych (Standard&Poor’s obniżył rating Polski w styczniu 2016 r. z A- do BBB+, mimo wcześniejszej pozytywnej perspektywy, w maju Moody’s utrzymał dotychczasową ocenę, ale z perspektywą negatywną), jak i  z instytucji międzynarodowych, które systematycznie obniżają prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski (Bank Światowy obniżył prognozę z 3,7 do 3,2 proc. PKB; MFW z 3,5 do 3,1; Komisja Europejska z 3,7 do 3,1).

Jednocześnie rządowe programy i ustawy (w tym budżet!) pisane są przy nierealistycznie optymistycznych założeniach wzrostu gospodarczego. W sierpniu, po niepokojących danych z GUS o wzroście w II kwartale (3,1% wobec zakładanych 3,8%) nawet ministerstwo finansów musiało zweryfikować swoje założenia: z 3,8 proc. do 3,4 proc. na 2016 rok oraz z 3,9 proc. do 3,6 proc. w 2017 r. Wciąż są one jednak wyższe niż oczekiwania Banku Światowego czy KE.

Brak realnych działań dla przedsiębiorców

Wicepremier Morawiecki przez rok nie zrobił wiele więcej, poza kilkoma estetycznymi prezentacjami z nieprzygotowanymi obietnicami. Część propozycji, np. w zakresie systemu emerytalnego czy publicznych inwestycji budzi obawy o ich przeciwskuteczność. Inne elementy planu - często słuszne na poziomie diagnozy - stoją z sprzeczności z realnymi działaniami rządu PiS w gospodarce. Nie da się pogodzić planów zwiększenia potencjału demograficznego na rynku pracy z obniżeniem wieku emerytalnego czy założeniami 500+, zwiększonych oszczędnści przeznaczonych na inwestycje z nadmiernymi wydatkami budżetu, czy rozwoju małych przedsiębiorstw z obawami właścicieli związanymi z planami likwidacją podatku liniowego.

Wzrost kosztów obsługi długu, spadek inwestycji

Prognozy i ratingi to nie wirtualne liczby dla specjalistów. Mają one przełożenie na realne pieniądze, które napływają do kraju lub nie. Już od wyborów prezydenckich systematycznie wzrasta rentowność polskich obligacji – obniżka ratingu tylko wzmocniła ten proces. Oznacza to, że będziemy wydawać więcej na obsługę długu publicznego, a zatem mniej pieniędzy pozostanie na bardziej produktywne wydatki. Wyższa rentowność bezpiecznych papierów dłużnych zmniejsza potrzebę inwestowania Polaków w gospodarkę. Pogarszające się prognozy wzrostu wraz z pogłębianym przez PiS chaosem w polskim prawie gospodarczym i systemie podatkowym zniechęcają zagranicznych inwestorów do otwierania działalności i tworzenia miejsc pracy w Polsce (odpływ kapitału, zmniejszenie napływu inwestycji zagranicznych). W II kwartale 2016 r. inwestycje w Polsce spowolniły o prawie 5% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Ubytku inwestycji prywatnych nie zrekompensuje ani budżet centralny (który wg. PiS miał pobudzić koniunkturę przez program 500+), ani spółki Skarbu Państwa zaangażowane w ratowanie nierentownych kopalni, ani samorządy, bojące się podejmować decyzje o wydatkach w obawie przed oskarżeniami o niegospodarność. Opóźnienia w wydatkowaniu środków UE, wynikające z niekompetencji i braku środków na wkład własny, potęgują to zjawisko.

Ryzykowny budżet na 2017

Budżet na 2017 r. również nie napawa optymizmem. Po pierwsze, opiera się na nierealistycznych założeniach wzrostu i inflacji. Rząd zakłada znacznie wyższy wzrost PKB niż instytucje zagraniczne i eksperci, a w przypadku inflacji poziom 1,3% podczas, gdy w Polsce mamy obecnie deflację (od 2014 r.). Oznacza to, że przychody podatkowe, nawet jeżeli uda się poprawić ściągalność podatków, będą mniejsze niż zakładane i w trakcie roku budżetowego będzie trzeba szukać dodatkowych środków w formie podnoszenia lub nakładania nowych podatków (zwłaszcza po zawieszeniu podatku handlowego i mniejszych niż zakładane wpływach z podatku bankowego), czy też zaciągając kolejny, coraz droższy dług. Realizowany przez rząd wzrost deficytu finansów publicznych jest kolejnym powodem do obaw. PiS zadłuża kraj na największą skalę w historii III RP (w ujęciu nominalnym). Polska niebezpiecznie zbliża się do deficytu w wysokości 3% PKB, czyli progu, po przekroczeniu którego Komisja Europejska uruchomi procedurę nadmiernego deficytu – co spowoduje kolejne straty wizerunkowe i jeszcze bardziej zniechęci inwestorów.

GospodarkaII

6

Brak świadomości zagrożenia w kierownictwie PiS

Rządzący wydają się być nieświadomi zbliżającego się zagrożenia lub nie chcą się przyznać do ryzykowności ich planu i niewielkich szans na sukces jego realizacji. Warto tu przypomnieć, że PiS już wycofuje się z obietnic obniżenia w 2017 roku podstawowej stawki VAT z 23% do 22%, co świadczy o braku pieniędzy w budżecie.

Prezydent Andrzej Duda w dniu zaprzysiężenia mówił, że jego obietnice wyborcze „nie są trudne do dopełnienia. Nie słuchajcie tego, co opowiadają, że się nie da w Polsce obniżyć wieku emerytalnego, że nie da się podnieść kwoty wolnej od podatku, bo się budżet zawali. To bzdury.” Tymczasem rząd przesuwa termin podniesienia kwoty wolnej na 2018 r. Nie jest też wykluczone, że pomysł podatku jednolitego ma służyć ukryciu braku podwyższenia kwoty wolnej dla większości Polaków w 2018 r.

7

Jarosław Kaczyński jeszcze niedawno zapowiadał w stosunku do deficytu: „Nie przekroczymy 3 proc. PKB i powinniśmy się, mimo wszystko, zmieścić z wykonaniem naszych zobowiązań.”

A premier Beata Szydło mówiła: „Ja jestem spokojna o stan finansów państwa. Dobrze przygotowany budżet przez pana ministra Szałamachę w tej chwili dobrze prowadzona polityka finansowa i gospodarcza przez pana ministra Morawieckiego, więc jeżeli nie będzie jakiegoś większego kryzysu czy wstrząsu w Europie, to Polska ma przed sobą dobrą przyszłość.”

Bardzo miło się słucha zapewnień liderów PiS, ale szereg faktów podpowiada, że niezależnie od globalnej sytuacji gospodarczej, Polska kopie pod sobą ekonomiczny dołek, z którego będzie jej się trudno wydobyć przez lata. Stracimy na tym wszyscy.

Rok rządów PiS to także bezprecedensowe tempo wymiany kadr w Spółkach Skarbu Państwa i administracji państwowej. Już poprzednio partie rządzące traktowały państwo jako łup. PiS nie tylko nie przyniósł dobrej zmiany w tym zakresie, ale spotęgował to zjawisko i przyspieszył nominacje dla swoich.

#Misiewicze

Od początku objęcia rządów przez PiS rozpoczęło się przejmowanie kontroli nad Spółkami Skarbu Państwa, urzędami i instytucjami publicznymi przez osoby związane z partią. Rozpoczęło się od największych spółek państwowych, głównie z branży paliwowej, energetycznej i wydobywczej. Od marca 2016 r. systematycznie monitorowaliśmy te nominacje pokazując coraz bogatszą pajęczynę powiązań nominowanych z politykami PiS.

Przypadkiem nepotyzmu, który najbardziej oburzył opinię publiczną, była kariera Bartłomieja Misiewicza, 26-letniego rzecznika MON, którego Antoni Macierewicz odznaczył Złotym Krzyżem za Zasługi dla Obronności oraz nominował do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ta ostatnia decyzja stała się symbolem polityki personalnej PiS w Spółkach Skarbu Państwa. Bartłomiej Misiewicz dostał to stanowisko, mimo że nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych, nie ma ukończonych studiów, ani doświadczenia w branży zbrojeniowej. Do nominacji wystarczyło mu poparcie Antoniego Macierewicza, który powiedział, że najważniejszym wymogiem do zatrudnienia w sektorze zbrojeniowym jest „lojalność, współpraca, kompetencja i decyzyjność”. Jakie kompetencje?

Kadry i instytucjeIII

8

W odpowiedzi na szokującą nominację Nowoczesna rozpoczęła akcję #Misiewicze. 19 września 2016 r. członkowie i sympatycy Nowoczesnej ujawnili ponad 200 Misiewiczów w całej Polsce – od zarządów największych firm, po powiatowych kierowników państwowych agencji. Na skrzynkę sygnalista@nowoczesna.org spłynęło do tej chwili ponad 3200 informacji o podejrzewanych Misiewiczach, a zgłoszenia wciąż napływają. Obecnie na stronie misiewicze.pl jest prawie 300 zweryfikowanych nazwisk z całego kraju i lista jest stale uzupełniana. Określenie „Misiewicz” stało się w debacie publicznej synonimem osoby zajmującej stanowisko powyżej swoich kompetencji dzięki politycznej protekcji w PiS.

Desant na spółki zbrojeniowe

Bartłomiej Misiewicz okazał się być jedynie wierzchołkiem góry lodowej niekompetencji w sektorze zbrojeniowym. W ostatnich miesiącach łącznie w zarządach i radach nadzorczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej i spółek, w których PGZ ma większościowe udziały, wymieniono ponad 100 osób (na około 800 takich stanowisk). Uprzednio, wiosną 2016 roku, większość z tych spółek zmieniła swoje regulaminy, usuwając z nich zapis o wymogu wyższego wykształcenia i ukończonego kursu dla członków rad nadzorczych. Otworzyło to drogę dla legalnego zatrudnienia wielu osób o co najmniej wątpliwych kompetencjach i nikłym doświadczeniu, nie tylko w branży zbrojeniowej, ale w zarządzaniu jakimikolwiek przedsiębiorstwami.

Urzędy i agencje państwowe

Równolegle wymieniane są kierownictwa urzędów i agencji państwowych. Nowe ustawy często uzupełniane są o zapisy kadrowe, możliwość obsadzania stanowisk w różnych instytucjach osobami gorzej wykształconymi, bez konkursów i z odwołaniem dotychczasowych urzędników. Często stanowiska te obejmowane są przez osoby nieposiadające doświadczenia w administracji i zarządzaniu, ale mogące się pochwalić przynajmniej epizodem w lokalnym samorządzie lub na listach wyborczych jako członek PiS. Na liście przejętych instytucji znajdują się:

• Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – w lutym 2016 r., w ciągu jednego tygodnia odwołano 304 z 314 kierowników powiatowych oddziałów ARiMR.

• KRUS – wiosną i latem 2016 r. odwołano około 100 kierowników placówek regionalnych i powiatowych.

• ZUS – w październiku 2016 r. jednego dnia odwołano wszystkich 43 dyrektorów oddziałów ZUS i rozpisano konkursy na ich stanowiska.

• Agencja Nieruchomości Rolnych

• Agencja Rynku Rolnego

• Agencja Mienia Wojskowego

• regionalne oddziały TVP i Polskiego Radia

• kuratoria oświaty

Jak łatwo się domyślić, nepotyzm ma tendencję do skapywania: nowi prezesi czy dyrektorzy zatrudniają „swoich” zastępców, asystentów, specjalistów… Za każdym „Misiewiczem” może stać cała grupa osób. Dlatego w skali całego kraju możemy mówić o tysiącach nowych, najczęściej niekompetentnych osób.

Najbardziej spektakularne kariery #Misiewiczów

Bartłomiej Misiewicz – b. członek rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, b. rzecznik MON, pracownik gabinetu politycznego Ministra Obrony Narodowej

• od 10 lat, czyli od 16. roku życia współpracownik Antoniego Macierewicza

• obecnie kończy studia licencjackie w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu

• w okresie od listopada 2015 od września 2016 r. dyrektor gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza i rzecznik prasowy MON, od października 2016 r. zajmuje się „analizą dezinformacji medialnych, wymierzonych w bezpieczeństwo państwa” (źródło: TT MON) oraz szkoleniami oficerów.

• Tuż przed jego powołaniem zarząd PGZ zmienił statut, likwidując zapis o konieczności posiadania wyższego wykształcenia i zdanego egzaminu państwowego dla kandydatów na członków rad nadzorczych. W momencie powołania Misiewicza statut ten nie miał jeszcze mocy obowiązującej (nie został zarejestrowany przez sąd rejestrowy)

1

9

• w związku z oburzeniem opinii publicznej nominacją do PGZ oraz zarzutami namawiania bełchatowskich radnych PO do zmiany klubu w zamian za zatrudnienie w państwowych spółkach, po 11 dniach Misiewicz zrezygnował z członkowstwa w radzie nadzorczej.

• Odznaczony przez min. Macierewicza złotym medalem „Za zasługi dla obronności kraju” i medalem „Za Zasługi dla Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej”.

Jarosław Kazimierski – od czerwca 2016 r. członek rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej S.A.

• były prezes Wielkopolska SKOK.

• W sierpniu 2014 r. KNF odmówiła zatwierdzenia jego kandydatury na prezesa, bo zarządzanie SKOK-iem nie było właściwe i nie spełniało warunków ustawowych. W maju 2015 r. KNF wprowadziła zarządcę komisarycznego SKOK-u Wielkopolska, powołując się na dane finansowe z czasów prezesury Kazimierskiego.

Maks Kraczkowski – od lipca 2016 r. wiceprezes PKO BP (wg. doniesień medialnych z pensją około 2 mln zł rocznie)

• ukończył studia prawnicze, ale doświadczenie w zawodzie ma niewielkie

• poseł PiS (2005-2016), wcześniej radny Warszawy

• wiedzę o finansach i gospodarce zdobywał głównie w sejmowych komisjach

• w 2011 r. współtworzył Instytut Polska Racja Stanu im. Lecha Kaczyńskiego

Kazimierz Janiak – od września 2016 r. szef oddziału Totalizatora Sportowego w Gdańsku

• doktor nauk rolniczych, naukowiec

• wcześniej związany ze SKOK-ami, obecnie też prezes Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej (założonego przez działaczy SKOK-ów)

• do września 2013 r. był w radzie nadzorczej SKOK Wspólnota, który w 2014 r. wszedł w postępowanie upadłościowe, a ostatecznie upadł pozostawiając 800 mln zł strat

• w 2015 r. bez powodzenia kandydował do Senatu z list PiS w Gdańsku

Adam Rogacki – od 2016 r. członek zarządu PKN Orlen i członek Rady Nadzorczej PL2012+

• Były poseł PiS (2005-2015)

• Jeden z bohaterów tzw. afery madryckiej. Rogacki wraz z Adamem Hofmanem i Mariuszem Kamińskim zostali jesienią 2014 roku wyrzuceni z PiS. Media nagłośniły wówczas, że w ramach delegacji na posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Madrycie wzięli z sejmowej kasy kilkanaście tysięcy złotych – na podróż samochodami. Do Madrytu polecieli jednak tanimi liniami lotniczymi, na czym sporo zaoszczędzili. Jednak dopiero po wybuchu skandalu oddali wzięte z Sejmu pieniądze.

• z wykształcenia prawnik

Radosław Obolewski – od grudnia 2015 do września 2016 r. wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej

• jest prezesem koła „Gazety Polskiej” w Łomiankach.

• Mąż Anny Obolewskiej - właścicielki apteki „Aronii” w Łomiankach, w której zatrudniony był Bartłomiej Misiewicz

• Dziennikarze ustalili, że pracował w aptece swojej żony. Wcześniej pracował w niewielkiej firmie, zajmującej się sprzedażą i dystrybucją przyborów szkolnych oraz plecaków i piórników, jako regionalny przedstawiciel handlowy.

• więcej informacji o jego kompetencjach nie znały ani PAP ani Biuletyn Informacji Publicznej

• odwołany we wrześniu 2016 r., w dniu uruchomienia strony Misiewicze.pl

2

3

4

5

6

10

Janina Goss – od marca 2016 r. członek rady nadzorczej Polskiej Grupy Energetycznej

• jej znajomość z Kaczyńskimi zaczęła się w Porozumieniu Centrum, od lat jest zaufaną osobą Jarosława Kaczyńskiego, pożyczyła mu pieniądze

• była skarbnik łódzkiego PiS.

• była członkiem zarządu powiązanej z PiS spółki Srebrna, prezesem w powiązanej ze Srebrną spółce wydającej „Gazetę Polską Codziennie”.

• Nadzorowała Polskie Radio i przewodniczyła radzie nadzorczej TVP za czasów poprzednich rządów PiS.

• Większość zawodowego życia spędziła w Spółdzielni Spożywców „Społem” jako radca prawny. Teraz będzie nadzorować budowę elektrowni atomowej.

Robert Pietryszyn – od stycznia do kwietnia 2016 r. w zarządzie PZU, od lutego do kwietnia również PZU Życie, od maja do listopada 2016 r. prezes Grupy Lotos

• Przyjaciel Adama Hofmana.

• 37 lat. Nigdy nie pracował w branży energetycznej i ubezpieczeniowej.

• Do niedawna szef wrocławskiego stadionu

• Ma opinię sprawnego menedżera, ale w błyskotliwej karierze pomagają mu przyjaźnie z politykami PiS, np. w 2006 roku zaledwie 26-letni Pietryszyn zostaje prezesem piłkarskiego Zagłębia Lubin, finansowanego przez państwowy KGHM.

• Kilkanaście lat temu Pietryszyn na rodzinnej Opolszczyźnie zaangażował się w budowanie młodzieżówki PiS, został jej szefem, był także we władzach regionu partii.

• Mimo, że od 10 lat nie ma go w polityce to z towarzystwa młodych polityków partii Kaczyńskiego nie rezygnuje np. był świadkiem na ślubie Adama Hofmana.

Radosław Włoszek – od stycznia 2016 r. członek rady nadzorczej TVP, od kwietnia członek zarządu Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków-Balice,

• Były asystent Beaty Szydło

• radny powiatu oświęcimskiego z PiS

• ukończył Wydział Historyczny oraz Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ.

• Radosław Włoszek pisze, że ma „wieloletnie doświadczenie na stanowiskach kierowniczych w podmiotach gospodarczych”. Nie ma żadnych informacji na temat jego doświadczenia związanego z lotnictwem. 

Paweł Kurtyka – od stycznia 2016 r. szef rady nadzorczej Agencji Mienia Wojskowego

• syn śp. Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtyki

• Założył Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczpospolitej, którego celem jest poszerzanie wśród młodych wiedzy polityczno-historycznej. To całe jego doświadczenie w zarządzaniu.

• posiada dyplom magistra historii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz ukończył inżynierię architektoniczną na Politechnice Krakowskiej

• Nominację na przewodniczącego RN AMW zawdzięcza ministrowi obrony Antoniemu Macierewiczowi. 

7

8

9

10

11

Tomasz Hinc – od maja 2016 r. wiceprezes zarządu Grupy Azoty SA

• z wykształcenia socjolog

• członek PiS od 2002 r., radny PiS w Szczecinie od 10 lat,

• były dyrektor Totalizatora Sportowego w Szczecinie (powołany za poprzednich rządów PiS, posadę utrzymał przez osiem lat rządów PO). Nagradzany za wyniki finansowe oddziału.

Zdzisław Filip – od stycznia 2016 r. prezes TAURON Wydobycie S.A.

• z wykształcenia socjolog

• Kolega Beaty Szydło z podstawówki.

• Przed laty, będąc działaczem AWS wciągnął ją na listy w wyborach samorządowych.

• Zdzisław Filip do tej pory pracował w Kopalni Węgla Kamiennego Brzeszcze.

• Jest szefem oświęcimskiego PiS i radnym sejmiku małopolskiego.

Kadrowa „dobra zmiana” kosztuje

Częściowo efekty „dobrej zmiany” w Spółkach Skarbu Państwa można już oszacować. Wartość większości notowanych na giełdzie spółek z udziałem Skarbu Państwa spadała w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Oto niektóre przykłady:

Tylko koni żal...

Najszybciej niekompetencja nowych zarządów przyniosła destrukcyjne efekty w stadninach koni w Janowie Podlaskim i Michałowie, dotychczas cieszących się reputacją jednej z najlepszych hodowli koni czystej krwi arabskiej na świecie.

-27% -50% -30% -22% -23% -27% -22% -19%

PGNiG Energa PGE Orlen KGHM PZU ENEA Tauron

11

12

12

Po październikowych wyborach wieloletni prezesi stadnin, apolityczni fachowcy zostali zastąpieni przez przypadkowych działaczy Zjednoczonej Prawicy, często bez doświadczenia w branży. Wywołało to negatywną reakcję światowych autorytetów w dziedzinie hodowli koni. Negatywne komentarze nasiliły się, gdy w stadninach pod nowym kierownictwem zaczęły padać zdrowe konie, a część właścicieli przeniosła swoje konie do zagranicznych stadnin.

Spektakularnym pokazem niekompetencji okazała się również tegoroczna sierpniowa aukcja Pride of Poland w Janowie Podlaskim, impreza o światowym zasięgu. W tegorocznej edycji wartość sprzedanych koni była najmniejsza od 11 lat.Skandal wywołała ponowna licytacja klaczy Emiry, pierwotnie najwyżej wycenianego konia na aukcji,wynikająca z tego, że organizatorzy nie umieli ustalić, kto wylicytował ją za pierwszym razem.

Wysyp nowych ustaw kadrowych

Duża część tej roszady kadrowej nie była by możliwa bez specjalnie dla tego wprowadzonych zmian prawnych lub zmian w interpretacji istniejącego prawa (Polska Grupa Zbrojeniowa ogłosiła, że nie obowiązują jej wymogi dot. powoływania rad nadzorczych w Spółkach Skarbu Państwa). Od końca 2015 r. przyjęto serię kilku ustaw redukujących wymagania (np. kryterium doświadczenia w zarządzaniu dla wojewody, kryterium bezpartyjności dla szefa służby cywilnej) na wiele stanowisk w administracji i instytucjach publicznych; ułatwiających zwalnianie i zatrudnianie urzędników (np. rezygnacja z konkursów na rzecz mianowania m.in. szefów KRUS, ARiMR, ARR, Inspekcji Weterynaryjnej) lub pozwalających łatwo rozwiązać stosunki pracy lub wygasić kadencje osób sprawujących stanowiska wcześniej (m.in. zarządów mediów publicznych, wyższych urzędników służby cywilnej, władz Akademii Obrony Narodowej).

Kolejnej serii Misiewiczów można spodziewać się w 2017 r. po wejściu w życie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, która scalając Służbę Celną, służbę skarbową i urzędy kontroli skarbowej umożliwi jednocześnie powoływanie nowych osób na stanowiska kierownicze w nowej instytucji (tak na poziomie centralnym, jak i regionalnym i lokalnym). Ponadto, z doniesień „Dziennika Gazety Prawnej” z października i listopada 2016 r. wynika, że do końca roku możemy się też spodziewać nowego „kodeksu urzędniczego”, który na wzór ustawy o służbie cywilnej zlikwiduje konkursy i pozwoli na powoływanie i odwoływanie pozostałych kierowników administracji publicznej, nie podlegających bezpośrednio rządowi. Ograniczy też tym samym kompetencje władz lokalnych do kształtowania własnej polityki kadrowej, a także otworzy drzwi do kolejnych tysięcy stanowisk dla lojalnych wobec PiS Misiewiczów.

13

Rok rządu PiS w polityce zagranicznej to zepsucie relacji niemal ze wszystkimi partnerami na arenie międzynarodowej, osłabienie skuteczności Polski w UE oraz najgorsza od 27 lat prasa w mediach zagranicznych. To także cała seria niedyplomatycznych wypowiedzi szefa MSZ (przytoczona szczegółowo w naszej „Czarnej księdze na półrocze rządu PiS” z maja 2016 r.).

Caracale

Na początku października Ministerstwo Rozwoju poinformowało, że zerwało negocjacje umowy offsetowej z firmą Airbus Helicopters. Jak podano w oficjalnym komunikacie „rozbieżności w stanowiskach obu stron uniemożliwiają osiągnięcie kompromisu”. Chodzi o warty ok. 13,5 mld zł kontrakt na zakup 50 śmigłowców. Dotychczas uznawano, że rok 2018 jest nieprzekraczalną granicą konieczności dostawy nowych śmigłowców w miejsce wyeksploatowanych Mi-8, Mi-14 oraz Mi-17. Najmłodsze Mi-8 zostały zakupione w latach ’80 XX w., z kolei najstarsze egzemplarze pochodzą jeszcze z końca lat ’70 XX w. Po zerwaniu negocjacji z Airbusem polska armia będzie musiała sobie radzić ze sprzętem, który dawno powinien trafić do muzeum. W ciągu dwóch najbliższych lat nowy sprzęt nie trafi do polskiej armii.

Zerwanie negocjacji offsetowych miało swoje odbicie we wzajemnych stosunkach politycznych między Polską, a Francją. Po potwierdzeniu przez polski rząd informacji o zerwaniu umowy, planowane wizyty w Warszawie odwołali prezydent Republiki Francji, FrancoisHollande oraz francuski minister obrony narodowej, Jean-Yves Le Drian. W trakcie jednej z ostatnich debat we francuskim parlamencie, minister Le Drian stwierdził, że „Francja jest bardzo oburzona. To nie są metody. Sytuacja jest nieco napięta”. W dalszym ciągu nie jest znane ostateczne stanowisko polskiego rządu wobec zapowiadanych zakupów uzbrojenia u amerykańskiego producenta śmigłowców – Lockheed Martin. Podejrzenia budzą niejasne związki Antoniego Macierewicza z byłym senatorem i lobbystą firmy Lockheed Martin, Allfonse Marcello D’Amato.

Erozja Grupy Wyszehradzkiej

Po wygranych wyborach parlamentarnych przez Prawo i Sprawiedliwość, Grupa Wyszehradzka (V4) stała się główną platformą współpracy dla Polski w ramach państw Europy Środkowo-Wschodniej. W wizji polityki zagranicznej Prawa i Sprawiedliwości, V4 ma stanowić równowagę wobec zachodnich krajów UE, stanowiących trzon wspólnoty europejskiej. Podczas ostatniego Forum Ekonomicznego w Krynicy, Jarosław Kaczyński wraz z Viktorem Orbanem zapowiedzieli „kontrrewolucję kulturalną” wobec liberalnej polityki UE.

Z „kontrrewolucją kulturalną” nie zgadzają się dwa pozostałe kraje wchodzące w skład Grupy Wyszehradzkiej – Czechy i Słowacja. Nieoficjalnie, liberalno-lewicowe rządy w Pradze i Bratysławie nie zgadzają się na taki kierunek polityczny Grupy V4. Szukają innych, alternatywnych sojuszy. Zarówno Czechy jak i Słowacja, rozwijają sojusz z Austrią w ramach powstałego na początku 2015 roku Trójkąta Sławkowskiego – współpraca ma stanowić proeuropejską odpowiedź na polsko-węgierski sojusz dążący do destabilizacji UE w obecnej formie.

Opinie w prasie międzynarodowej

Kryzys związany z Trybunałem Konstytucyjnym znalazł swoje odbicie w serii krytycznych tekstów wobec rządów PiS w Polsce. Tak wielu nieprzychylnych tekstów o Polsce nie było w prasie międzynarodowej od czasów komunistycznych. Zachodnie media na łamach najważniejszych tytułów ostrzegały o zawłaszczeniu państwa przez rządzącą partię. Kolejne krytyczne publikacje stanowiły rozwinięcie działań PiS spychających Polskę ku grona państw niedemokratycznych. W świecie panuje słuszne przekonanie, że Polska pod rządami PiS zbliża się do wschodnich standardów funkcjonowania państwa.

Sprawy zagraniczne i reputacja krajuIV

14

Rząd PiS odnosi się z bezprecedensową w wolnej Polsce pogardą i agresją, nie tylko w stosunku do przeciwników politycznych czy instytucji międzynarodowych, ale również do ogółu obywateli i nielubianych przez władzę grup społecznych.

Brak konsultacji społecznych

Wiele ważnych ustaw proceduje się jako projekty poselskie, uwalniając tym samym PiS od uciążliwego obowiązku organizowania konsultacji społecznych. Kiedy odpowiada to partii rządzącej, droga od projektu do uchwalonej ustawy może trwać nawet 48 godzin (jak m.in. w przypadku źle przygotowanej i niekompletnej ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin, zwanej ustawą „Za Życiem”) - takie tempo utrudnia zainteresowanym obywatelom i organizacjom pozarządowym zapoznanie się z projektem i wypracowanie opartej na merytorycznych przesłankach opinii. Co ciekawe, pośpiech legislacyjny nie dotyczy wszystkich projektów, np. podniesienie kwoty wolnej od podatku nie jest traktowane tak priorytetowo.

Media narodowe

Władzę wspiera „dobra zmiana” w mediach publicznych, zwanych teraz narodowymi. Zmiany zarządów w ramach kontrowersyjnej tzw. małej ustawy medialnej otwarły furtkę do głębokiej czystki kadrowej: łącznie z kanałów ogólnopolskich TVP i Polskiego Radia zrezygnowałolub zostało zwolnionych około 100 osób – dziennikarzy, kierowników redakcji. Na ich miejsce zatrudniono osoby z mniejszym doświadczeniem, mniej rozpoznawalne i cenione przez widzów i słuchaczy, ale gotowe do prezentowania jednostronnego i często zmanipulowanego przekazu. W roli opiniotwórczych komentatorów występują coraz częściej publicyści tzw. prasy niepokornej. O stopniowym upadku mediów publicznych świadczy pogłębiający się spadek liczby widzów Wiadomości TVP 1 - prawie 12% w okresie październik 2015 r. - październik 2016 r. oraz Teleexpresu – ponad 18% w tym okresie oraz protesty słuchaczy Radiowej Trójki.

Do najbardziej spektakularnej manipulacji TVP należy przemilczenie krytycznej wobec działań rządu w sprawie TK wypowiedzi Baracka Obamy podczas szczytu NATO w Warszawie, co doprowadziło do publikacji oficjalnego tłumaczenia przemówienia Obamy przez Ambasadę USA (co do tej pory nie miało miejsca). TVP 1 ma nie tylko problem z językami obcymi, ale też z historią: materiał Klaudiusza Pobudzina pt. „Polska droga do NATO” z 7 lipca został uznany za nierzetelny i jednostronny przez KRRiT ze względu na pominięcie w nich roli m.in. prof. Bronisława Geremka i prezydentów Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego.

Klimat społecznyV

15

Fala masowych protestów społecznych przeciw PiS

Co zrozumiałe, kontrowersyjna i lekceważąca zdanie obywateli polityka wywołuje opór i społeczne protesty.

Od grudnia 2015 r. wielokrotnie w całej Polsce i największych skupiskach Polaków za granicą protestowały dziesiątki i setki tysięcy osób, oburzonych walką z niezależnymi sądami, wolnymi mediami, Unią Europejską i generalną butą rządu. Niezadowolenie z polityki rządu prezentowali też m.in. artyści i ludzie kultury, górnicy, rolnicy, pracownicy służby zdrowia, obrońcy Puszczy Białowieskiej oraz nauczyciele. Ci ostatni, wraz z samorządowcami i rodzicami, planują w drugiej połowie listopada duży protest przeciwko reformie edukacji. Rozczarowania nie kryją też osoby, które wcześniej popierały PiS, ale czują się oszukane niespełnieniem ważnych dla nich obietnic wyborczych, jak choćby osoby oczekujące przewalutowania kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich.

Władza, w najlepszym przypadku, ignoruje manifestujących swoje niezadowolenie obywateli, w najgorszym zaś obraża ich, nazywając „komunistami i złodziejami” (Joachim Brudziński), „najgorszym sortem Polaków”, ludźmi którzy nie mają „sprawnych głów” (Jarosław Kaczyński), „histerią” (Mariusz Błaszczak) czy oskarżając o „antypolskość, wyuzdanie, pijaństwo” (Krystyna Pawłowicz).

Jak do tej pory, najbardziej skutecznie opór władzy dały kobiety i wspierający je mężczyźni w sprzeciwie wobec całkowitego zakazu aborcji. Wiosną 2016 r. organizacja pozarządowa Ordo Iuris zbierała podpisy pod projektem nie tylko całkowicie zakazującym aborcji, ale również wprowadzającym kary pozbawienia wolności dla lekarzy i kobiet przerywających ciąże. Projekt nie był autorstwa PiS, ale wiele ważnych osób z tej partii, w tym premier Beata Szydło i prezes Jarosław Kaczyński otwarcie go popierali.

Wprowadzenie tej ustawy postawiło by polskie prawo antyaborcyjne w grupie najbardziej restrykcyjnych na świecie, obok np. Salwadoru, gdzie często karę więzienia odbywają kobiety, które poroniły naturalnie i bez swojej winy, co zwiększa ich traumę oraz pozbawia opieki matek ich wcześniej urodzone dzieci. Pierwsze manifestacje pod Sejmem odbyły się w kwietniu 2016 r., następnie w czerwcu 2016 r. ulicami Warszawy przeszedł wielotysięczny Marsz Godności. Czarny Protest rozpoczął się kilkunastoma manifestacjami pod koniec września.

Ogólnopolski Strajk Kobiet

Wydarzeniem bez precedensu był jednak Ogólnopolski Strajk Kobiet 3.10.2016 r., zwołany po odrzuceniu w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie przy jednoczesnym przyjęciu do dalszych prac projektu całkowitego zakazu aborcji. Akcja okazała się spektakularnym sukcesem. W całej Polsce, w tym

16

w małych miasteczkach, odbyło się ok. 100 zgromadzeń i wydarzeń w których wzięło udział ok. 100-140 tys. osób. Wiele kobiet opuściło tego dnia swoje miejsca pracy aby wziąć udział w protestach. Kolejne tysiące przyszyły tego dnia do pracy ubrane na czarno lub prowadziły strajk pasywny.

W następnych dniach projekt Ordo Iuris został odrzucony przez Sejm. Oczywiście, protestujące kobiety zderzyły się z kolejną falą pogardy ze strony rządzących, którzy nazwali je „fanami zabijania(…) w satanistycznych odcieniach” (Krysytna Pawłowicz), a wagę tego zaangażowania próbowali obniżyć: min. Waszczykowski pamiętnym hasłem „niech się bawią” oraz poprzez oficjalny profil partii na Facebooku, deklarując, że PiS „nie pozwoli wyprowadzać Polek na ulice”.

17

Drugi Czarny Poniedziałek odbył się w dwa tygodnie później – znów protestowano w kilkudziesięciu miastach, zbierano podpisy pod postulatami kompleksowo odnoszącymi się do trudnej sytuacji kobiet w Polsce: częstym braku szacunku dla kobiet w sferze publicznej, w miejscach pracy czy placówkach medycznych, niskiej jakości edukacji seksualnej i słabej dostępności skutecznej antykoncepcji. Protestujący zbierali również podpisy za prawem do planowania rodziny, w tym realnej możliwości przerywania ciąży w niektórych przypadkach, skutecznym prawem alimentacyjnym oraz przeciw niedostatecznej ochronie przed przemocą.

Sukces Czarnego Protestu jest jeszcze niepełny, ponieważ ze strony przedstawicieli PiS (w tym Jarosława Kaczyńskiego i Prezydenta Andrzeja Dudy) pojawiają się kolejne zapowiedzi zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w kierunku nakazania rodzenia nawet bardzo upośledzonych i niezdolnych do dłuższego życia dzieci. Listkiem figowym, zasłaniającym lekceważenie cierpienia nieuleczanie chorych dzieci i ich rodziców, faktyczne wykluczenie społeczne osób niepełnosprawnych i ich rodzin, a także ich fatalną sytuację finansową, nikły dostęp do opieki medycznej oraz profesjonalnych usług opiekuńczych jest uchwalona ustawa tzw. „Za Życiem”. Ustawa przyznaje jednorazowe świadczenie w wys. 4 tys. zł matce rodzącej ciężko i nieuleczalnie chore dziecko. Kwota ta nijak ma się do prawdziwych potrzeb takich osób, a należy obawiać się, że zostanie uznana za argument dla dalszego ograniczenia prawa do aborcji.

Beata Szydło

Główne działania Prezes Rady Ministrów

Okres rządów premier Beaty Szydło to rok dewaluacji urzędu Prezesa Rady Ministrów. Osoba, która zgodnie z zasadami ustrojowymi naszego państwa ma swoich rękach największą realną władzę dobrowolnie zrzekła się bowiem swoich kompetencji i stała się marionetką w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego trudno bezpośrednio oceniać rządy Beaty Szydło, skoro posłusznie wykonuje polecenia wydawane w biurze PiS na Nowogrodzkiej.

W styczniu 2016 r. podczas swojego wystąpienia w czasie debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim premier Szydło skompromitowała Polskę na arenie międzynarodowej. Wychodząc z założenia, że europarlamenarzyści nie wiedzą nic o sytuacji w Polsce, przestawiła im całkowicie fałszywy obraz sytuacji politycznej w naszym kraju. Nie była też w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie Guya Verhofstadta o to, czy zamierza zastosować się do rekomendacji Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Premier Szydło ponosi również odpowiedzialność za niepublikowanie przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Nie mając do tego kompetencji „orzekła”, że orzeczenie TK z 9 marca 2016 r. nie jest orzeczeniem, ale „stanowiskiem niektórych sędziów”. W ten sposób podważyła fundamentalne zasady ustrojowe Rzeczpospolitej Polskiej.

Premier Szydło jest też także formalnie odpowiedzialna za największe porażki tego rządu, np. aferę Misiewiczów w Spółkach Skarbu Państwa i w instytucjach państwowych, nieprawdopodobne tempo zadłużania kraju, „klapę” podatku handlowego czy totalnie nieprzygotowaną reformę edukacji.

Złote myśli premier Szydło:

• Ja nie mam kłopotu z tłumaczeniem. Rozumiem, że pan jest dociekliwy, bo chce bardzo dobrze poznać polskie sprawy. Ja przyjechałam tutaj sporo kilometrów, żeby państwu udzielić pełnej odpowiedzi. Nie mam kłopotów ze zrozumieniem państwa. Musimy się słyszeć, słuchać, co mówimy do siebie i chcieć się zrozumieć. na pytanie Verhofstadta czy Polska zastosuje się do stanowiska Komisji Weneckiej, 19 stycznia 2016 r.

• Jeżeli podstawą miałby być zarzut, że nie zostało opublikowane stanowisko niektórych sędziów Trybunału, to nie mogę opublikować czegoś, co nie spełnia wymogów prawa. 21 marca 2016 r.

• Mogę powiedzieć bardzo poważnie, że oboje z Mateuszem (Morawieckim – red.) jesteśmy pomazańcami Jarosława Kaczyńskiego. 29 września 2016 r.

Ocena poszczególnych członków rząduVI

18

Piotr Gliński

Główne działania wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego

W grudniu 2015 r., została uchwalona tzw. mała ustawa medialna - firmowana przez resort ministra Glińskiego. Na podstawie jej zapisów możliwa była wymiana wszystkich dyrektorów w TVP i Polskim Radiu, łącznie z oddziałami regionalnymi. Ofiarami czystek padły setki dziennikarzy i pracowników mediów publicznych, wielu z nich pracowało tam kilkadziesiąt lat. Szefem TVP - z politycznego nadania prezesa Kaczyńskiego - został Jacek Kurski. Szefami oddziałów regionalnych mediów publicznych osoby powiązane z PiS. Na efekty zmian nie trzeba długo szukać - oglądalność i słuchalność mediów publicznych w okresie od przejęcia ich przez „dobrą zmianę” zaczęła dramatycznie spadać.

W kwietniu 2016 r. minister Gliński arbitralnie zdecydował, że wirtualny dotąd byt pod nazwą Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 wchłonie przygotowywane od lat Muzeum II Wojny Światowej. Decyzja ta wywołała ogromne oburzenie wśród osób zaangażowanych w powstanie placówki oraz wśród wielu ekspertów. Zamiast otwarcia gotowego już nowego muzeum o światowym formacie, minister zafundował niezrozumiały spór polityczny o sposób pokazywania bohaterstwa Polaków. Sprawa została odroczona do 1 lutego 2017 roku, ale na razie niewiele wskazuje na to, że lata przygotowań i prac badawczych okażą się dla ministra ważniejsze od jego osobistej wizji historii.

Dalszym etapem podporządkowywania sobie mediów publicznych była czerwcowa ustawa o Radzie Mediów Narodowych. W jej pięcioosobowy skład weszło trzech polityków PiS. Sejm odrzucił również sprawozdanie KRRiT za 2015 r., co spowodowało że kadencja dotychczasowych członków wygasła, a szefem został Witold Kołodziejski – wieloletni członek PiS. W taki sposób PiS zdobył pełnię narzędzi do uczynienia z mediów publicznych swojej tuby propagandowej.

Ministrowi Glińskiemu nie wystarczy jednak zawłaszczenie mediów publicznych. Chciałby także powrotu cenzury jak za czasów PRL. Służyć temu miały m.in. represje wobec Teatru Polskiego we Wrocławiu w związku z kontrowersyjną sztuką „Śmierć i dziewczyna” oraz zmniejszenie dotacji Teatrowi Polonia prowadzonemu przez Fundację Krystyny Jandy, która jawnie krytykuje działania PiS w sferze kultury.

Minister Gliński okazał za to hojność wobec Tadeusza Rydzyka. Spółka Bonum należąca do znajomego Rydzyka, która na antenie Telewizji Trwam będzie przeprowadzać ogólnopolską kampanię czytelnictwa dostała 140 tys. zł dotacji. Mimo że firma dotychczas specjalizowała się w cateringu i nie ma żadnego doświadczenia w kampaniach społecznych, otrzymała najwięcej pieniędzy spośród beneficjentów grantu.

Złote myśli wicepremiera Glińskiego:

• To program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się skończy, ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna. Gliński do red. Karoliny Lewickiej usiłującej uzyskać odpowiedź na proste pytanie, 23 listopada 2015 r.

• Nie, no wojny nie mamy, natomiast mamy bulwersujące wypowiedzi niektórych polityków niemieckich, niebywałe, które w zasadzie jest trudno komentować, bo to jest już, to są Tworki pomieszane z takim bardzo wysokim poziomem arogancji. odpowiedź na pytanie red. Moniki Olejnik o wojnę polsko-niemiecką, 12 stycznia 2016 r.

Mateusz Morawiecki

Główne działania wicepremiera, ministra rozwoju i finansów

Trudno ocenić skuteczność Mateusza Morawieckiego, bo w pierwszym roku ograniczył się on do kreślenia coraz to nowych planów i prezentacji oraz budowania swojej pozycji politycznej w PiS. Było dużo obietnic, nie było konkretów: projektów ustaw, deregulacji, ułatwień dla przedsiębiorców.

W lutym 2016 r. Minister Rozwoju Mateusz Morawiecki przedstawił prezentację Power Point pt. „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”, który szybko zyskał przydomek tzw. „planu Morawieckiego”. W  lipcu prezentacja została zastąpiona przed nieco dłuższy materiał. Niestety poza ogólnikowymi materiałami sprzedawanymi w debacie jako „plan”, brak jest jakichkolwiek konkretnych działań, czy projektów ustaw ze strony ministerstwa. Co więcej, plan Morawieckiego w wielu aspektach stoi w sprzeczności z realnymi działaniami PiS np.:

• zwiększenie zaufania przedsiębiorców do państwa, uproszczenie i stabilizacja prawa zamieszczone w planie kontra nieprzestrzeganie przez rząd przepisów Konstytucji,

19

• deklarowana aktywizacja zawodowa osób starszych a wprowadzany niższy wiek emerytalny,

• deklarowana większa dyscyplina finansów publicznych, a zadłużanie kraju w bezprecedensowym tempie,

• chęć modernizacji rolnictwa, a zamrożenie obrotu ziemią,

• deklarowane zbieranie wielkiego kapitału, a osłabianie GPW.

W maju 2016 r. agencja ratingowa Moody’s obniżyła Polsce perspektywę na negatywną. Agencja źle ocenia m.in. wzrost wydatków budżetowych i prognozuje, że mogą one wzrosnąć jeszcze bardziej po obniżeniu wieku emerytalnego. Ewentualny spadek ratingu Polski oznaczałoby w konsekwencji większe koszty obsługi długu. W ostatnich 20 latach Polska nie zaliczyła ani jednej obniżki tego ratingu.

W lipcu 2016 r. minister Morawiecki pokazał kolejną prezentację: Program Budowy Kapitału Polaków Wynika z niej, że około 25 proc. aktywów OFE (ok 35 mld zł) zostanie przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej celem wzmocnienia rezerw systemu emerytalnego, a pozostałe 75 proc. aktywów OFE na nowe Indywidualne Konta Emerytalne. Planowana zmiana to w rzeczywistości demontaż OFE i próba kolejnego dobrania się władzy do naszych oszczędności emerytalnych, bowiem praktyka innych rządów pokazywała, że w razie kłopotów budżetowych niezwykle łatwo jest sięgać po pieniądze z FRD.

W przyjętym we wrześniu 2016 r. projekcie budżetu na rok 2017 założono nad wyraz pozytywne wskaźniki wzrostu PKB, inflacji i dochodów budżetowych oraz nominalnie rekordowy deficyt. Minister twierdzi jednak, że budżet „jest bardzo stabilny, bardzo rozsądny”, dlatego nie podjął nawet żadnej próby jego urealnienia.

Złote myśli wicepremiera Morawieckiego:

• Zakładam, że obietnicę wyborczą pod tytułem „kwota wolna od podatku - podwyższenie kwoty wolnej od podatku” trzeba ją w mądry sposób fazować. To znaczy w tym roku, moim zdaniem, nie powinniśmy wdrażać takiego gwałtownego podniesienia. rozmowa w „kontrwywiadzie RMF FM” z dnia 18 lutego 2016 r.

• Przypominam, że 500 plus jest na kredyt. Zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł, bo chcemy promować dzietność. Jesteśmy we własnym gronie i nie musimy mówić sobie tylko pięknych słów. chwila szczerości Ministra na spotkaniu z sympatykami PiS w Bydgoszczy (otwartym dla mediów) z dnia 11 lipca 2016 r.

• Zakochałem się w tym budżecie. Jest bardzo stabilny, bardzo rozsądny ale jest też budżetem nadziei dla ludzi. w rozmowie z TVN24 z dnia 20 października 2016 r.

20

Jarosław Gowin

Główne działania wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego

Głównym problemem z działalnością Jarosława Gowina jako ministra jest to, że od roku trzyma środowiska uniwersyteckie i naukowe w stanie ciągłej niepewności, co do swoich dalszych planów.

W listopadzie 2015 r. wydał bardzo ogólną i nieróżniącą się zacznie od planów swoich poprzedniczek z PO, Barbary Kudryckiej i Leny Kolarskiej-Bobińskiej, zapowiedź odbiurokratyzowania nauki, wspierania transferu innowacji do gospodarki oraz budowy silnych, flagowych uczelni.

W styczniu 2016 r. Gowin powtórzył zapowiedzi znacznego odchudzenia akademickiej biurokracji, wspierania współpracy nauki i biznesu oraz zadeklarował zwiększenie nakładów na humanistykę (choć w listopadzie deklarował, że na uczelniach pracuje za dużo humanistów). W lutym zmniejszył nakłady na Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, zdymisjonował całą jej radę i znacznie zmienił sposób przyznawania grantów: zniósł dowolność tematów wniosków (teraz bardziej wpisują się w „politykę historyczną” PiS) oraz zmienił opracowaną przez poprzednią radę programową listę rankingową, na podstawie której przyznawane są środki.

Kontrowersyjne było również przyznanie grantów w ramach konkursu „Pomniki polskiej myśli filozoficznej, teologicznej i społecznej XX i XXI wieku”. 1mln zł grantu przypadło senatorowi PiS, Janowi Żarynowi, na opracowanie i opublikowanie notatek kard. Stefana Wyszyńskiego,ks. dr hab. Maciej Bała z Akademii Ignatianum w Krakowie na projekt „Pomniki Polskiej Filozofii Chrześcijańskiej XX wieku”; prof. Agnieszka Kijewska z KUL na reedycję dzieł i opracowanie monografii chrześcijańskiej filozofii uprawianej na KUL; prof. Bogdan Szlachta z UJ na “polskie studia nad totalitaryzmem”. W 2015 r. PiS wskazał Szlachtę na sędziego Trybunału Stanu, a w 2016 roku członka powołanego przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego Zespołu Ekspertów do Spraw Problematyki Trybunału Konstytucyjnego.

W działalności Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego kierowanego przez Jarosława Gowina można znaleźć także obiecujące elementy. Wiosną Ministerstwo ogłosiło konkurs na projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Z 15 zgłoszonych do ministerialnego konkursu zespołów komisja konkursowa, złożona z naukowców z różnych dziedzin wyłoniła zwycięzców: Uniwersytet im. A. Mickiewicza, warszawski SWPS i Instytut Allerhanda. Otrzymali oni po 300 tys. zł grantu na prace. W 2017 r. ma odbyć się cykl konferencji, które złożą się na Narodowy Kongres Nauki, a których celem będzie dopracowanie projekty ustawy, którą następnie zostanie wprowadzona przez Ministerstwo do procesu legislacyjnego. Wg. założeń ustawa powinna wejść w życie od roku akademickiego 2018/2019 r.

Równolegle Ministerstwo prowadzi własne projekty reform: deregulację na uczelniach; zróżnicowania ścieżek dydaktycznych (stopnie naukowe nie tylko za prace teoretyczne, ale też wdrożenia innowacji czy dydaktykę) czy też zmiany algorytmu finansowania uczelni. Ustawa deregulacyjna weszła w życie 1 października 2016 r. – upraszcza niektóre procedury na uczelniach, eliminuje limity przyjęć na drugi kierunek studiów i obowiązkowe konkursy na stanowiska dla pracowników, którzy zdobyli nowy stopień naukowy oraz zwiększa dostępność stypendiów dla doktorantów.

Kontrowersje budzi pomysł nagłej zmiany sposobu przyznawania finansowania uczelni: więcej pieniędzy dostaną uczelnie, w których przypada mniej studentów na pracownika naukowego. Założenie może być dobre, ale wprowadzenie go nagle, bez okresu przejściowego, spowoduje że uczelnie mogą drastycznie ograniczyć nabór w przyszłym roku akademickim. Na tym może ucierpieć wielu tegorocznych maturzystów.

Złote myśli z 1 roku urzędowania

• Jeśli przyjrzeć się biografiom tych ludzi, ich korzeniom rodzinnym, to - przykro mi - ale zaskakująco często okazuje się, że ta ciągłość istnieje. Zna pani takie pojęcie „resortowe wnuki” i „resortowe dzieci”? Dziad Kijowskiego związany był z komunistycznym aparatem represji. Dlatego potwierdzam tezę Jarosława Kaczyńskiego, że istnieje pewien historyczny związek pomiędzy częścią tych, którzy protestują, a środowiskiem [komunistycznym]. na temat części KOD w programie„Kropka nad i” Moniki Olejnik, 2 lutego 2016 r.

• Trzeba wyrzucić z rankingów jakieś studia gejowskie i lesbijskie o czasopismach naukowych, Gazeta Wyborcza, 17 listopada 2015 r.

21

Beata Kempa

Główne działania

Najbardziej kontrowersyjnym działaniem Beaty Kempy w ramach zajmowanego stanowiska była odmowa uznania ważności i publikacji w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy o TK, ze względu na rozpoznawanie tej sprawy w 5-cio zamiast 9-cio osobowego składu sędziów. Najpierw poinformowała że istnieją „poważne wątpliwości co do możliwości publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw RP” i publikacja wyroku będzie zawieszona do czasu wyjaśnienia tych wątpliwości. Ostatecznie ten wyrok został opublikowany 16 grudnia 2016 r. Wyrok z 9 grudnia (również w sprawie TK, uznający za niezgodną z Konstytucją nowelizację PiS) opublikowany został 18 grudnia. Przeciwko Kempie toczyło się śledztwo w prokuraturze w sprawie przekroczenia uprawnień, zostało umorzone w związku z publikacją wyroku.

Grudniowy precedens powtórzył się wiosną 2016 r.: wyroki TK nie były publikowane od 9 marca - aż do wejścia w życie kolejnej nowelizacji ustawy o TK. Opublikowano je dopiero w sierpniu 2016 r. - za wyjątkiem wyroków z 9 marca i 11 sierpnia 2016 r. - obu dotyczących ustaw o TK.

Jako minister bez teki Kempa nie ma wyznaczonego zakresu odpowiedzialności. Do lipca 2016 r. odpowiadała ze strony rządu za przygotowanie i przebieg Światowych Dni Młodzieży w Krakowie – od stycznia była przewodniczącą Zespołu do spraw przygotowania wizyty Jego Świątobliwości Papieża Franciszka w Rzeczypospolitej Polskiej w 2016 r. oraz wsparcia organizacji Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. ŚDM przebiegły spokojnie i bez większych wypadków, ale można było mieć co do tego poważne wątpliwości. Na kilka dni przed wydarzeniem Kempa tak odpowiadała na pytania o organizację i bezpieczeństwo: Powiem jasno i odważnie: mamy zawarty pakt z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, który od początku patronuje temu wielkiemu świętu młodych ludzi.

W sierpniu Beata Kempa doprowadziła do wzrostu wynagrodzeń pracowników KPRM o 100-260%.

Złote myśli minister Kempy

• Taka osobista, nacechowana dość sporymi emocjami interpretacja prawa przez pana prezesa [Rzeplińskiego] jest nader zastanawiająca i na pewno uzasadniająca pewien pogląd, który funkcjonuje od kilku tygodni, że pewni członkowie Trybunału biorą udział w polityce, zamiast sprawować urząd sędziego. TVN24, 29 grudnia 2015 r.

• Profoser Rzepliński wykorzystuje TK do osobistej walki z PiS. To jest przykre, tak nie powinno być. Są sędziowie, którzy otrzymują wynagrodzenie, a są niedopuszczani do orzekania i to jest skandal. To jest problem polityczny, bo prawny jest poza nami - jest ustawa obowiązująca, są zaprzysiężeni sędziowie. Nie rozumiem, z czym ma problem prezes Rzepliński. o TK i prof. Rzeplińskim w wywiadzie dla WP.pl, 9 marca 2016 r.

Henryk Kowalczyk

Główne działania

Choć minister Kowalczyk przez większą część roku nie odpowiadał za działanie żadnego resortu, to jednak także i na nim spoczywa odpowiedzialność za chaos towarzyszący funkcjonowaniu rządu Beaty Szydło. Jako przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów ponosi bowiem winę za bałagan informacyjny towarzyszący pracom rządu.

Minister Kowalczyk jest jednym z autorów nieudanej próby wprowadzenia tzw. podatku od handlu detalicznego w lipcu 2016 r. Danina ta była forsowana pomimo konstrukcji szkodliwej dla polskiego handlu, a także widocznej „na pierwszy rzut oka” niezgodności z prawem Unii Europejskiej (stanowiła ona oczywisty przykład tzw. niedozwolonej pomocy publicznej). Zgodnie z oczekiwaniami próba ta zakończyła się kompromitacją rządu – Komisja Europejska uznała ten podatek za sprzeczny z zasadami wspólnego rynku.

Kowalczyk odpowiada również za chaos towarzyszący planom wprowadzenia tzw. podatku jednolitego. Zamiast przygotować i udostępnić materiały informacyjne nt. zakładanych zmian minister wolał mgliście je tłumaczyć w chaotycznych wywiadach prasowych. Chaos podsycany był jeszcze przez sprzeczne wypowiedzi Kowalczyka oraz Mateusza Morawiekckiego (np. podatek 40% dla przedsiębiorców). W rezultacie jeszcze bardziej zwiększono niepewność systemu podatkowego w Polsce.

Złote myśli ministra Kowalczyka

• Obecnie brakuje ok. 5 mld zł na finansowanie programu 500 plus, ale je znajdziemy. Onet, 9 sierpnia 2016 r.

22

Antoni Macierewicz

Główne działania ministra obrony narodowej

18 grudnia 2015 r. o godzinie 01:30 w nocy rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz w obstawie Żandarmerii Wojskowej wszedł do Centrum Kontrwywiadu NATO posługując się dorobionym kluczem i nakazał oficerowi dyżurnemu opuścić pomieszczenie, jednocześnie wręczając mu dokument o przeniesieniu do rezerwy. Celem było wprowadzenie nowego dyrektora CEK NATO płk. Roberta Bali. Jednakże dyrektor Centrum zostaje powołany za obopólną zgodną szefów MON Polski i Słowacji, a ta decyzja Antoniego Macierewicza nie była konsultowana ze stroną słowacką. Te wydarzenia podważają naszą wiarygodność w NATO. Wcześniej została podjęta decyzja o wstrzymaniu dofinansowania ośrodka. W Centrum mieli się szkolić oficerowie kontrwywiadu w kilku specjalnościach m.in. obrony przed terroryzmem, czy wojny informacyjnej.

Jeszcze w 2015 roku Minister Macierewicz powołał na rzecznika MONu i szefa gabinetu politycznego Bartłomieja Misiewicza, który szybko stał się symbolem dobrej zmiany. Ten 26 latek nie posiada innego doświadczenia niż praca w biurach poselskich i w aptece w Łomiankach. Co więcej jak się okazało Misiewicz nie posiada wykształcenia wyższego, gdyż nie ukończył żadnej z uczelni, na której studiował. To jednak również nie było problemem dla szefa MON, który przyznał mu w sierpniu tego roku złoty medal za zasługi dla obronności kraju.

W lutym br. na wniosek szefa MON powołana została nowa komisja smoleńska. Nowa komisja, znane twarze - tak można by w skrócie opisać ludzi, którzy w niej zasiedli. Większość z nich bowiem współpracowała już w zespole parlamentarnym, któremu przewodził Antoni Macierewicz w poprzedniej kadencji. Wszyscy oni publicznie twierdzili, że 10 kwietnia 2010 r. prezydencki tupolew jeszcze nad ziemią został rozerwany w wyniku wybuchów. Pomimo braku przedstawienia jakichkolwiek nowych dowodów od czasu zakończenia pracy komisji Millera, sztucznie podgrzewane są emocje wokół katastrofy. Taka polaryzacja społeczeństwa i podział na dwa obozy jest korzystna dla władzy. Utworzenie komisji to wyłącznie decyzja polityczna, sprawiająca tylko ból i cierpienie rodzinom ofiar, które muszą to wszystko od nowa przeżywać.

W lipcu 2016 roku MON zorganizował szczyt NATO w Warszawie. Wydarzenie było sukcesem organizacyjnym Polski. Burzę wywołała tendencyjna wystawa pokazująca polską drogę do NATO, na której umniejszono rolę Jerzego Buzka, Bronisława Geremka i Aleksandra Kwaśniewskiego, którzy faktycznie wprowadzali Polskę do NATO, na rzecz Lecha Kaczyńskiego i Jana Olszewskiego.

25 października 2016 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP, na której mocy do życia powołane zostaną Wojska Obrony Terytorialnej. Koszty utworzenia i utrzymania WOT w latach 2016-19 r. szacowane są na 3,6 mld zł tym samym ucierpią inne inwestycje modernizujące polską armię. Nieuregulowaną kwestią jest także dostęp do broni członków OT i miejsce jej przechowywania. Ponadto Wojska Obrony Terytorialnej mają podlegać bezpośrednio ministrowi obrony narodowej, co można uznać za swoiste tworzenie przez PiS partyjnego wojska.

23

Wypowiedź szefa MON z 20 października 2016 r. o rzekomej sprzedaży Mistrali za jednego dolara wywołały burzę. Źródła informacji ministra nie zostały ani ujawnione ani w żaden sposób potwierdzone. Co więcej do całej sytuacji odniosły się władze Rosyjskie a także producent okrętów jednoznacznie zaprzeczając jakoby doszło takiej transakcji. Strona rosyjska skomentowała to słowami „Głupia egzaltacja polskiego ministra obrony narodowej nie jest już tajemnicą, nawet w Polsce”. Takie wypowiedzi Ministra Obrony sprawiają, że nie jest on postrzegany poważnie na arenie międzynarodowej, a także skutkują pogorszeniem relacji dyplomatycznych.

Złote myśli ministra Macierewicza

• Otóż jest prawdą, że mistrale zostały sprzedane do Egiptu. I jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara. Ta operacja rzeczywiście miała miejsce. A jej związki z Caracalem i Państwem [PO] wyjaśni CBA już wkrótce. wypowiedź w Sejmie z dnia 20 października 2016 r.

• Chciałbym, by każdy oficer w Wojsku Polskim mógł poszczycić się takimi osiągnięciami. o Misiewiczu w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z dnia 02 września 2016 r.

• Jeśli mówimy o ojcu sukcesu NATO, to trzeba powiedzieć o prezesie Jarosławie Kaczyńskim. Bo bez zwycięstwa wyborczego ta linia polityczna, która doprowadziła do tego efektu, nie byłaby możliwa. To otworzyło nam drogę do bezpieczeństwa, które zostało nam zapewnione przez szczyt. w rozmowie TVP Info z dnia 11 lipca 2016 r.

• Nie mam wątpliwości (…) że prawdę na temat tragedii smoleńskiej ujawnimy i tak się rzeczywiście dzieje. […] Tak samo zostaną ujawnieni ludzie, którzy za to byli odpowiedzialni i myślę, że w normalnym praworządnym państwie, poniosą konsekwencje swoich działań. Wypowiedź w „Sygnałach dnia” Jedynki z dnia 17 września 2016 r.

• Papież rozumie potrzebę wyjaśnienia katastrofy. po rozmowie z papieżem 02 sierpnia 2016 r.

• Prawdziwym wrogiem, który rozpoczął i który użył ukraińskich sił nacjonalistycznych do tej straszliwej zbrodni ludobójstwa, jest Rosja. To tam jest źródło tego straszliwego nieszczęścia. o rzezi Wołyńskiej na antenie programu „Minęła dwudziesta” TVP Info dnia 11 lipca 2016 r.

• Warto pamiętać, że byliśmy pierwszą ofiarą w 1939 r. Po katastrofie smoleńskiej byliśmy pierwszą ofiarą terroryzmu współcześnie. Podczas Międzynarodowego Kongresu w Toruniu 13 marca 2016 r.

• Ludobójstwo leży u źródeł sytuacji w Rosji. Leży dlatego, że narody rosyjskie, mają nałożoną pieczęć milczenia, aby nie mówić co się stało w czasie wojny z ich przodkami. podczas tego samego kongresu

• Co takiego wam Polska zrobiła, że pozostawiliście ją tak bezbronną? Co takiego musiało się zdarzyć w Siłach Zbrojnych? Co takiego musiało się zdarzyć w waszych głowach, że wtedy, gdy wszystko wskazywało na to, że zbliża się najgorszy konflikt, największe niebezpieczeństwo, największe zagrożenie dla naszego kraju, to wy głosiliście chwałę bezpieczeństwa od strony rosyjskiej, a minister spraw zagranicznych w waszym rządzie stwierdzał, że Rosja rychło już będzie członkiem NATO. Co takiego się stało z waszymi głowami, że takie bzdury wygadywaliście? wypowiedź podczas przeprowadzonego audytu poprzedniego rządu z dnia 11 maja 2016 r.

• Naród Polski, wy którzy odważyliście się w październiku 2015 roku, mimo wszystkich przeszkód, mimo tych którzy cale kłamstwo mówili wam cala dobę, którzy mówili was byście zrezygnowali z polskości, z chrześcijaństwa, z obowiązku wierności swoim ojcom i dziadom, wy podjęliście tę niezwykle brzemienną w skutki, wielką decyzję wybrania PiS jako nośnika siły Polski, który ją przekształci. przemówienie podczas Gali „Patriota Roku 2016”, 22 października 2016 r.

24

Zbigniew Ziobro

Główne działania ministra sprawiedliwości

W styczniu 2016 r. została przeprowadzona nowelizacja ustawy o prokuraturze. Nowe przepisy spowodowały ponowne połączenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. W wyniku nowelizacji Ziobro uzyskał prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą - może wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. W miejscu Prokuratury Generalnej powstała Prokuratura Krajowa, na czele której stanął Bogdan Święczkowski wieloletni kandydat z list wyborczych PiS. Prokuratura Krajowa stoi za ostatnią decyzją o ekshumowaniu wszystkich ciał katastrofy smoleńskiej – mimo sprzeciwu wielu rodzin ofiar. Prokuratury apelacyjne zastąpiły prokuratury regionalne, a prokuratura wojskowa została wcielona do powszechnej, co spowodowało znaczne zmiany organizacyjne w tej instytucji, zdegradowanie lub oddelegowanie do jednostek na drugim końcu Polski wielu prokuratorów, którzy w swoich przeszłych decyzjach nacisnęli na odcisk politykom PiS.

Ziobro zapowiada również wdrożenie pakietu ustaw, który ma całkowicie zmienić polskie sądownictwo – jak się można domyślać – by orzekało zgodnie z wytycznymi Ministra. Minister swoimi działaniami podważa zaufanie obywateli do sądów – m.in. sugerując szerzącą się korupcję wśród sędziów, choć dane w żaden sposób tego nie potwierdzają. Minister zasłynął również odwołaniem z delegacji w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzi Justyny Koski – Janusz, co ma być zemstą ministra za niekorzystny wobec Ziobro wyrok wydany przez rzeczoną sędzię. Działania Ministra w sferze sądownictwa spotykają się z głośną krytyką środowiska sędziowskiego, czego obrazem był wrześniowy nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich, który zgromadził 10 % środowiska sędziowskiego w trakcie którego otwarcie krytykowano działania PiS w sferze sądownictwa.

Podobnie jak niektórzy inni ministrowie, Ziobro również hojnie wsparł działalność biznesową Tadeusza Rydzyka. Ministerstwo Sprawiedliwości rozstrzygając konkurs na usprawnienie procesów komunikacji w polskim wymiarze sprawiedliwości przeznaczyło 3 mln zł na szkolenia medialne sędziów i prokuratorów, które będą się odbywać w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Złote myśli ministra Ziobry

• Buta kroczy przed upadkiem i o tym chyba zapomina pan prezes Rzepliński, który rości sobie prawo, żeby mówić, które orzeczenia są dobre, a które złe, które mu pasują, które nie pasują, zanim jeszcze dojdzie do rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Tak samo rości sobie uprawnienia, by mówić kiedy prokurator może prowadzić śledztwo, a kiedy nie. PAP, 19 sierpnia 2016 r.

• Żyjemy w demokratycznej Europie, każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii, również pan komisarz. O komisarzu Timmermansie wyrażającym zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Radio Zet, 28 grudnia 2015 r.

• Trybunał broni interesów właśnie tych tłustych kotów (…) Nie mam cienia wątpliwości. Radio Zet, 28 grudnia 2015 r.

Dawid Jackiewicz (w rządzie do września 2016 r.)

Główne działania ministra skarbu

Dawid Jackiewicz był ministrem odpowiedzialnym za tzw. „dobrą zmianę” w spółkach skarbu państwa opisaną w rozdziale Kadry i instytucje niniejszego raportu. Tysiące intratnych posad w kilkuset spółkach skarbu państwa dostali „Misiewicze”: działacze PiS, ich asystenci, bliscy i znajomi.

W styczniu 2016 r. minister Jackiewicz zapowiedział: „Rozpocząłem prace analityczne nad ewentualnym połączeniem PKN Orlen, Lotosu i PGNiG, nie chcę przesądzać, w jakiej formie i konfiguracji mogłoby dojść do tego połączenia. To będzie przedmiotem dalszych analiz. Na razie chcemy w ciągu kilku-kilkunastu tygodni, najpóźniej do końca I kwartału, określić wstępnie, czy takie połączenie miałoby sens”. Ta zapowiedź błyskawicznie wpłynęła na wartość akcji wymienionych spółek, w ciągu godziny spadki wyniosły niemal 3 proc. Ogólnie od zeszłorocznych wyborów prezydenckich wartość spółek notowanych na giełdzie z udziałem Skarbu Państwa spadła o 60 mld zł. Ponad rok temu wartość spółek, w których Skarb Państwa ma znaczne pakiety akcji wynosiła 230 mld zł dziś jest to 169 mld zł czyli 74 % pierwotnej wartości. Duży wpływ na takie wyniki miały decyzje polityczne m.in. wprowadzenie podatku bankowego, kwestia przewalutowania kredytów, plany repolonizacji sektora finansowego czy wspomniana polityka kadrowa w SSP.

25

W maju 2016 r. podczas prezentacji audytu rządów PO minister Jackiewicz mówił w Sejmie: „Pazerność, niegospodarność, rozrzutność, łamanie procedur i działanie na szkodę interesu państwa. Skala Waszej pazerności była i  jest porażająca”. Jackiewicz wymieniał liczne przykłady patologii w Spółkach Skarbu Państwa i zapewniał, że pojawią się zawiadomienia do organów ścigania. Tymczasem to pod jego rządami w MSP wzrosły wpływy z reklam zlecanych przez SSP prawicowym tygodnikom opinii. Największy wzrost - o prawie 330 proc. - zanotowała „Gazeta Polska”.

We wrześniu 2016 r. podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Robert Pietryszyn, mianowany przez Jackiewicza ówczesny prezes Lotosu, za pieniądze spółki wystawił bankiet dla ministra Skarbu Państwa.

Złote myśli ministra Jackiewicza

• Skończyliśmy z udawaniem, że to są jakieś konkursy dające niepolitycznych menedżerów. To są ludzie, za których bierzemy odpowiedzialność (…) wybieranie ludzi powiązanych z partią do zarządów Spółek Skarbu Państwa gwarantuje, że będą oni lojalni wobec państwa, a nie różnych podmiotów. Super Express, 18 lutego 2016 r.

Jan Szyszko

Główne działania ministra środowiska

W marcu 2016 roku minister środowiska zarządził zwiększenie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Ekolodzy wskazywali, że w wyniku tej decyzji Puszcza Białowieska może zostać zniszczona i zmienić się w plantację drzew.Po trwającej pół roku debacie i protestach, ostateczną decyzję o wycince pozytywnie zaopiniowała działająca przy premier Beacie Szydło Rada Naukowa Leśnictwa kierowana przez… specjalistę od pilarek. Ministerstwo za nic miało zarzuty UNESCO i Komisji Europejskiej o dewastację unikatowej Puszczy oraz negatywne opinie środowisk naukowych i ekologicznych.

W kwietniu 2016 roku Sejm przyjął większością głosów PiS firmowaną przez ministra Szyszkę nowelizację ustawy o lasach. Daje ona Lasom Państwowym prawo wykupu i prawo pierwokupu lasów od prywatnych właścicieli. Przyjęty projekt ogranicza prawo własności - jego działanie oznacza nacjonalizację oraz wywłaszczenia na rzecz państwa. To powrót do poprzedniego systemu społeczno-gospodarczego, gdzie własność państwowa jest stawiana ponad własność prywatną.

15 października 2016 roku, w Sejmie odbyła się konferencja poświęcona ochronie środowiska w kontekście... papieskiej encykliki. Ministerstwo Jana Szyszki za organizację spotkania zapłaciło ponad 400 tys. zł. Połowę tej sumy stanowiła opłata

26

za catering podczas imprezy i wystawną kolację na Zamku Królewskim w Warszawie. Resort środowiska zapłacił też m.in. za przylot eksperta komisji smoleńskiej i dojazd współpracowników Tadeusza Rydzyka. Patronat nad konferencją objęły: „Nasz Dziennik”, Radio Maryja i Telewizja Trwam. Do udziału dopuszczono także przedstawicieli TV Republika i TVP Info, pozostałym redakcjom odmówiono wstępu bez podania przyczyny.

Złote myśli ministra Szyszki

• Dwutlenek węgla emitowany w Polsce jest gazem życia dla żywych zespołów przyrodniczych, by stawały się coraz lepsze. wywiad dla „Naszego Dziennika”, 15 grudnia 2015 r.

• Puszcza Białowieska jest stworzona gospodarczą ręką człowieka. wywiad w PR1, 14 marca 2016 r.

Krzysztof Tchórzewski

Główne działania ministra energii

W maju i czerwcu 2016 r. w ekspresowym tempie przyjęte zostały tzw. ustawa wiatrakowa oraz nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Wprowadzone zmiany ustanawiają m.in.minimalną odległość usytuowania turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych na poziomie 10-krotnej wysokości wiatraka (w rzeczywistości około 1,5 km).Ustawa zakłada również kilkukrotne zwiększenie obciążeń podatkowych wyłącznie w stosunku do energetyki wiatrowej.To jawna dyskryminacja jednej technologii wytwarzania energii elektrycznej względem innych oraz naruszenie zasady równości i sprawiedliwości podatkowej wynikającej z Konstytucji RP. Analizy wskazują, że taki kilkukrotny wzrost opodatkowania doprowadzi do bankructw wielu firm z sektora i utraty pracy przez nawet 50%-60% zatrudnionych w całej branży (kilka tysięcy osób). W zamian za to preferencyjnie zostaje potraktowana energia wytwarzana z węgla, która jest energią drogą i przez to obniża konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na tle ich europejskich konkurentów. Zbliża również Polskę do przekroczenia europejskich norm emisji CO2, co spowoduje wielomilionowe kary nakładane na Polskę przez KE.

W kwietniu 2016 r. ze względu na ministerialne naciski, zarządy spółek: PGE, Energa iPGNiG (spółek Skarbu Państwa) poinformowały o gotowości wsparcia Polskiej Grupy Górniczej (łącznie około 1,5 mld zł). Analitycy postrzegają nieprzychylnie tego typu pomysły gdyż znacznie obciążają one wyniki spółek energetycznych stratami nierentownych kopalń. W przeciągu tego roku giełdowe notowania akcji grupy Energa spadły o 40 proc., Enea o 20 proc., PGE o 16 proc., a akcje Tauronu potaniały o 12 proc.

Uchwalona we wrześniu 2016 roku przez sejm nowela ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego wyznacza górny limit wydatków budżetowych na restrukturyzację górnictwa na poziomie 7 mld zł (obecny limit wynosił 3 mld złotych). Pieniądze mają być przeznaczane m.in. na urlopy górnicze i jednorazowe odprawy pieniężne dla odchodzących z pracy górników. Od lat kolejne rządy dofinansowują nierentowny sektor górniczy przeznaczając miliardy publicznych pieniędzy, nie przyczyniając się jednak do żadnej istotnej restrukturyzacji polskiego górnictwa ani poprawy sytuacji górników. W listopadzie tego roku ze względu na planowane subsydia, skargę przeciwko Polsce do Komisji Europejskiej wniosły Czechy. Komisja Europejska może uznać tego typu transakcje za niedozwoloną pomoc publiczną i zablokować środki na dotacje górnictwa.

Złote myśli ministra Tchórzewskiego

• Zaangażowanie programu wsparcia dla energetyki konwencjonalnej jest bardzo ważne. Trzeba zachęcić do inwestowania […] Górnik to jest człowiek honorowy, on jest gotowy z kilofem w ręku zginąć. przemówienie podczas konferencji „Okrągły Stół Energetyczny” z dnia 15 czerwca 2016 r.

• Nie będzie żadnych zwolnień w górnictwie, mimo restrukturyzacji, mimo konieczności dostosowywania wydobycia węgla w Polsce do rynku, żeby mogły wzrosnąć ceny węgla, żeby wszystko wreszcie zaczęło normalnie funkcjonować. wypowiedź na posiedzeniu Sejmu z dnia 14 września 2016 r.

• Jeżeli Komisja Europejska zgodziła się na urlopy górnicze to znaczy, że jeszcze w 2018 r. górnik może przejść na taki urlop i dostawać go przez kolejne cztery lata. XXVI Forum Ekonomiczne w Krynicy 06 września 2016 r.

• Przed powstaniem Polskiej Grupy Górniczej straty górnictwa mają zostać „wyzerowane”. W Grupę mogą zaangażować się spółki energetyczne i finansowe. W obecnej sytuacji rynkowej funkcjonowanie górnictwa bez strat jest trudne, ale możliwe. portal wnp.pl, 20 stycznia 2016 r.

27

Anna Zalewska

Główne działania minister edukacji narodowej

W czerwcu 2016 r. Anna Zalewska zapowiedziała reformę edukacji. Głównym celem MEN jest likwidacja gimnazjów i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Proponowane zmiany spotkały się z wielkim sprzeciwem opozycji, środowiska ekspertów edukacyjnych oraz ZNP. 10 października zorganizowana została pierwsza demonstracja przez ZNP w tej sprawie. Na 19 listopada 2016 r. zapowiadana jest kolejna wielka demonstracja. Anna Zalewska zamiast merytorycznej polemiki z szefem ZNP, stara się go publicznie zdyskredytować „On jest politykiem, a zapowiedziane przez niego na poniedziałek pikiety to akcja zaplanowana wspólnie z KOD”. Minister nigdy nie pokazała przekonujących wyników badań uzasadniających tę reformę. Jednocześnie większość z ekspertów, na których się powołuje, deklaruje swój sprzeciw wobec tej złej zmiany, czyli likwidacji gimnazjów. Nie ma żadnych badań wskazujących, że model 8+4 jest lepszy od 6+3+3, wręcz odwrotnie, mamy wyniki np. testów PISA pokazujących, że po zmianie systemu poziom wiedzy 15-latków wzrósł. Gimnazja rozdzielają też starsze dzieci od młodszych, co sprzyja bezpieczeństwu. Nie bez znaczenia jest też wiek decyzji o dalszej nauce, po gimnazjum to wiek 15-16 lat, a po szkole ośmioklasowej 14-15 lat. Dłuższa o rok jest edukacja ogólna w systemie z gimnazjum pomaga wyrównywać szanse. Gimnazjum to też okazja do wybrania ciekawszej szkoły (sportowej, artystycznej, czy językowej) lub zmiany środowiska. Na wsi gimnazjum bywa oknem na świat. To ciekawa umiejętność Minister Zalewskiej, tak dobrać sobie ekspertów, żeby większość była przeciwna jej pomysłom. Tylko ludzie bezpośrednio związani z PIS wydają się być zwolennikami tej reformy, ale też nie wszyscy, co pokazuje przykład profesora M.Handke. W uzasadnieniach reformy MEN regularnie posługuje kłamstwami. Nowoczesna regularnie obnaża je.

W grudniu 2015 roku Anna Zalewska była główną twarzą odwrotu od obowiązku posyłania dzieci do szkół w wieku 6 lat. Zmiana ta została przeprowadzona w ciągu kilku dni przez Sejm, a inicjatorzy ruchu „Ratujmy maluchy!”, główni oponenci posyłania sześciolatków do szkół, Tomasz i Karolina Elbanowscy w czerwcu tego roku wygrali jednym punktem konkurs na partnera społecznego MEN (konkurs, który został wcześniej unieważniony w niejasnych okolicznościach). W listopadzie 2015 r. - Zespół Pedagogiki Społecznej, który działa przy Komitecie Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk wypowiedział się, że wycofanie się z obowiązku szkolnego dla sześciolatków to „drastyczne przewinienie wobec polskiego dziecka”, zmiana była także głośno krytykowana przez samorządy, które poczyniły wcześniej znaczne środki przystosowując szkoły do potrzeb 6-latków. W większości najbogatszych krajów świata dzieci posyła się do szkoły w wieku 6 lat lub młodszym.Wystarczyło, żeby PIS zamiast zmieniać wiek obowiązku szkolnego, dało rodzicom wybór.Jednocześnie zrezygnowoano z obowiązkowej edukacji przedszkolnej dla 5-latków.

Złote myśli minister Zalewskiej

• To fakt historyczny, w którym doszło do wielu nieporozumień, do wielu bardzo tendencyjnych opinii. (...) Dramatyczna sytuacja, która miała miejsce w Jedwabnem, jest kontrowersyjna. Wielu historyków, wybitnych profesorów, pokazuje zupełnie inny obraz. (...) Zostawmy to historykom i książkom historycznym. o zbrodni w Jedwabnem w Kropce nad i, 13 lipca 2016 r.

• Mordu w Kielcach dokonali antysemeci, ale należy odróżnić Polaków od antysemitów. o pogromie kieleckim w Kropce nad i, 13 lipca 2016 r.

• Nauczyciele uskarżają się na łączenie poszczególnych szkół, w szczególności podstawowych z gimnazjami. Wyrażają obawy, że skoncentrowanie w jednej placówce dzieci i młodzieży prowadzić będzie do wzrostu zachowań agresywnych, szerzenia się w szkołach przemocy oraz innych patologicznych zjawisk (narkomania, alkoholizm). interpelacja poselska ówczesnej poseł PiS Anny Zalewskiej z 2013 r. sprzeciwiająca się łączeniu poszczególnych szkół; tymczasem po reformie PiS w jednej szkole będą dzieci od 6 do 15 roku życia.

Witold Bańka

Główne działania ministra sportu i turystyki

Minister Bańka zasługuje na umiarkowanie pozytywną ocenę. Jak do tej pory nie odniósł żadnych spektakularnych sukcesów. Z drugiej jednak strony, nie zdążył nic popsuć.

Na plus możemy mu zapisać jego ambitne plany walki z patologiami w polskim sporcie – aferami dopingowymi czy korupcyjnymi, a także oczyszczenie środowiska z „reliktów PRL”. Zgadzamy się też z planami wsparcia sportu młodzieżowego i amatorskiego. Sport nie tylko poprawia zdrowie (co odciąży budżet służby zdrowia), ale buduje też kapitał społeczny, uczy współpracy oraz zdrowej rywalizacji.

28

Elżbieta Rafalska

Główne działania minister pracy, polityki społecznej i rodziny

Minister pracy, polityki społecznej i rodziny to twarz Programu 500+ - jednego z głównych punktów programu wyborczego PiS. W ostatecznym kształcie program nie realizuje obietnicy wyborczej (pamiętne „500 zł na każde dziecko”, wg. danych MRPiPS „W całej Polsce programem Rodzina 500+ jest objętych 55% wszystkich dzieci do 18 lat”). Nie jest też efektywnym programem pomocy społecznej ani efektywnym programem pronatalistycznym.

Chociaż Ministerstwo chwali się, że dzięki 500+ Polska awansowała na 4 miejsce w UE (z 15) pod względem poziomu wsparcia dla rodzin, środki z programu 500+ nie są wydatkowane efektywnie. Program pozostawia bez wsparcia osoby biedne, w tym samotnie wychowujące dziecko, ale posiadające tylko 1 dziecko (lub 1 dziecko poniżej 18 roku życia), jeżeli dochód na osobę przekracza 800 zł, a pozwala na pobieranie środków osobom nawet bardzo zamożnym, ale posiadającym więcej niż 1 niepełnoletnie dziecko. Dla osób nieposiadających dzieci, ale przekraczających próg dochodowy, program nie będzie stanowił zachęty do powiększenia rodziny (ich problemem jest mała dostępność usług opieki nad dziećmi lub trudna sytuacja mieszkaniowa). Z badań CBOS wynika też, że duża część środków, które trafiają do rodzin, nie jest przeznaczona bezpośrednio na potrzeby dzieci: „Dzięki programowi rodzice mogli kupić odzież (31%), obuwie (29%) a także wyjechać na rodzinne wakacje (22%). Ważnym elementem jest edukacja: 22% badanych wydało środki na książki i pomoce naukowe, a 20% na dodatkowe zajęcia dla dzieci.” Nie dość, że 500+ jest programem drogim i na kredyt, to przy tym nieprzemyślanym i nieefektywnym.

Pieniędzy z 500+ nie dostaną też dzieci najbardziej potrzebujące – dzieci umieszczone w instytucjonalnej pieczy zastępczej. Ministerstwo argumentuje to wyższymi, niż dla innych form pieczy zastępczej (rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka) wydatkami państwa na utrzymanie dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych – nie zaś realnym pokryciem potrzeb tych dzieci, np. w zakresie faktycznie ponoszonych wydatków na odzież czy edukację.

Ponadto program 500+ jest kolejnym przykładem delegowania zadań na samorządy, bez przyznawania im środków na realizację tych zadań. Ministerstwo przekazuje samorządom wyłącznie środki, które mają być wypłacone rodzinom, ale już nie środki na obsługę tych programów (np. sprawdzanie kryteriów dochodowych, sprawdzanie poprawności wydatkowania środków, sprawdzanie czy nie jest pobierane analogiczne świadczenie w innym kraju UE – czyli zatrudnienie dodatkowych pracowników i wyposażenie ich miejsc pracy). Wg szacunków urzędów wojewódzkich w zależności od regionu brakuje im od 300 do 700 tys. zł w tym roku – te pieniądze przesuwane są z innych zadań.

Innym szkodliwym projektem Ministerstwa było podniesienie płacy minimalnej z obecnych 1850 zł do 2000 zł od 1 stycznia 2017 r. To znacznie większy wzrost, niż wynikające z ustawy 1862 zł. Jednocześnie zniesienie obniżonej stawki dla rozpoczynających pracę. Zmiana ta najbardziej uderzy w osoby młode lub o niskich kwalifikacjach, wchodzące na rynek pracy – pracodawcy będą mniej skłonni ich zatrudniać, zwiększa się też ryzyko przechodzenia tych osób do szarej strefy.

Złote myśli minister Rafalskiej

• Nie znajduję żadnego uzasadnienia do tego, żeby czekać z tymi decyzjami. (...) Apeluję do gmin, by usprawniły proces wydawania decyzji i przyspieszyły płatności (...) Jeżeli gdzieś nie są wypłacane pieniądze, to nie jest to wina po stronie rządu. Pieniądze są. o opóźnieniach w wypłatach 500+, wypowiedź z konferencji prasowej, 6 maja 2016 r.

• (...) to krytycy mówią, że to jest zły projekt i naprawdę szukają dziury w całym. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. (…) Tak naprawdę ci, którzy mówią, że to nie wpłynie na demografię, chyba nie mają pojęcia, o czym mówią. w odniesieniu do krytyki 500+, wywiad w RMF FM, 9 stycznia 2016 r.

• Jeśli chcemy, by nasze płace rosły razem z PKB, to warunkiem jest właśnie podniesienie płacy minimalnej. (…)Pan dobrze wie, że dziś często część wynagrodzeń płaci się pod stołem. Ta podwyżka może te pieniądze ujawnić i one będą płacone legalnie, a nie w szarej strefie. o płacy minimalnej, „Dziennik Gazeta Prawna”, 21 czerwca 2016 r.

29

Mariusz Błaszczak

Główne działania ministra spraw wewnętrznych i administracji

Minister Błaszczak to osoba, której całą swoją karierę zawdzięcza współpracy ze środowiskiem politycznym skupionym wokół Jarosława Kaczyńskiego – pierwsze szlify zdobywał jeszcze w Porozumieniu Centrum. Pomimo całkowitego braku doświadczeń w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego objął jednak resort odpowiedzialny za zwalczanie przestępczości, terroryzmu oraz działania kontrwywiadowcze.

Minister Błaszczak odpowiada za tzw. ustawę inwigilacyjną ze stycznia 2016 r. (zgłoszoną jako projekt poselski), która ułatwia instytucjom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa dostęp do korespondencji prywatnej obywateli i została poddana krytyce przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Krajową Radę Sądownictwa, organizacje pozarządowe oraz instytucje międzynarodowe. Jest też autorem tzw. ustawy antyterrorystycznej, która jeszcze bardziej zwiększa uprawnienia służb.

Jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak dał się też poznać jako amator skrajnie prawicowych środowisk politycznych oraz stadionowych bandytów. W maju 2016 r. zarządził kontrolę w gdańskiej policji w odpowiedzi na to, że funkcjonariusze chronili uczestników Trójmiejskiego Marszu Równości przed atakami nacjonalistów i pseudokibiców oraz zatrzymali najbardziej agresywnych awanturników. Po tym, gdy na sierpniowym pogrzebie „Inki” narodowcy zaatakowali sympatyków KOD oraz lżyli Lecha Wałęsę, minister uznał to za uzasadnioną reakcję na „prowokację” ze strony opozycji. W ostatnich tygodniach sugerował też, że to opozycja dąży do zamieszek 11 listopada (pomimo tego, że w ubiegłych latach stałym elementem tego dnia były burdy wszczynane przez narodowców). Przyzwolenie MSWiA na wybryki powiązanych ze skrajną prawicą chuliganów piłkarskich doprowadziło do tego, że katowiccy policjanci napisali do MSWiA list otwarty protestujący przeciwko kreowaniu „kiboli” na patriotów. Błaszczak zbagatelizował ten list.

W lipcu 2016 r. minister Błaszczak skompromitował się też wypowiedzią po zamachu terrorystycznym w Nicei. Pomimo tego, że władze Francji aktywnie walczą z terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego (np. francuskie lotnictwo uczestniczy w nalotach na pozycje fanatyków w Syrii i Iraku a komandosi zwalczają terrorystów „na ziemi”) Błaszczak sugerował, że Francja jest bezczynna wobec dżihadystów. Wypowiedź ta była jednym z wielu elementów psujących stosunki Paryża i Warszawy.

We wrześniu 2016 r. minister Błaszczak brał też udział w wyprawie polskich ministrów do Londynu w związku z falą napaści na mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków. Przedsięwzięcie nie przyniosło żadnych realnych rezultatów. Stało się za to pretekstem do kpin oraz żartów.

Złote myśli ministra Błaszczaka

• To problem stworzony przez KOD. ONR to jakiś margines marginesów. To dwie skrajności. W Gdańsku doszło do starcia dwóch skrajności – KOD-u i ONR-u. Stawiam na tej samej płaszczyźnie KOD i ONR. Radio Zet, 7 września 2016 r.

• Nie wyciągnięto wniosków z poprzednich zamachów terrorystycznych w Paryżu i Brukseli, kiedy reakcja rządzących sprowadzała się do tego, że pani Mogherini zalała się łzami, podświetlono wieżę Eiffla, a pani Gronkiewicz-Waltz podświetlała Pałac Kultury. Polsat News, 15 lipca 2016 r.

Krzysztof Jurgiel

Główne działania ministra rolnictwa

19 lutego 2016 r. Minister Jurgiel odwołał prezesów stadnin koni w Janowie Podlaskim i Michałowie – stadnin, które są chlubą Polski i które do tej pory nie podlegały politycznym łupom. 27 lutego na warszawskim Torwarze odbył się protest przeciwko tej decyzji. Na czele stadniny w Janowie Podlaskim stanął Marek Skomorowski, działacz Solidarnej Polski, który stwierdził bez zażenowania Wcześniej też bardzo uwielbiałem konie, ale nie miałem takiej bliskiej styczności z nimi. Tegoroczna sierpniowa aukcji koni arabskich Pride of Poland przyciągnęła dużo mniej gości niż w latach ubiegłych, a ci, którzy przybyli byli głęboko zaskoczeni jak wiele negatywnych zmian zaszło w stadninie po odwołaniu poprzedniego prezesa.

W kwietniu 2016 r. uchwalona została ustawy o obrocie ziemią rolną. Zakłada ona m.in. wstrzymanie sprzedaży ziemi z zasobów Skarbu Państwa na 5 lat oraz zmianę zasad obrotu gruntami rolnymi. W ustawie zawarty jest zapis zezwalający na zakup i sprzedaż ziemi przez związki wyznaniowe i  Kościoły – co mocno krytykowaliśmy, uznając przepis ten za niekonstytucyjny. Komisja Europejska zapowiedziała niedługo po jej uchwaleniu, że przyjrzy się zapisom ustawy, z uwagi na podejrzenia o ich sprzeczność z prawem unijnym.

30

Złote myśli ministra Jurgiela

• Jurgiel na pytanie o brak kompetencji nowego dyrektora stadniny koni: To nie jest tak. Wiem, mając pokrewne wykształcenie, jeśli chodzi o rolnictwo na studiach. Uczyłem się gleb, hodowli koni, nawet na praktyce mieliśmy dojenie krów. To wszystko można zdobyć i nie musi to być specjalista pierwszej klasy. Ma do hodowli fachowców (...). na konferencji prasowej 5 kwietnia 2016 r.

• Zzzzzzzz... minister Jurgiel podczas nocnego posiedzenia sejmuśpiący w kuluarach, Fakt, 29 stycznia 2016 r.

Witold Waszczykowski

Główne działania ministra spraw zagranicznych

Prawo i Sprawiedliwość podczas kampanii wyborczej głosiło hasła odbudowy znaczenia Polski na arenie międzynarodowej. Ostatni rok „dobrej zmiany” przyniósł efekt przeciwny do kampanijnych zapowiedzi – Polska traci wpływy i sojusze z partnerami zagranicznymi. Osłabieniu uległa współpraca z Francją i Niemcami w ramach Trójkąta Weimarskiego. Upada sojusz z państwami regionu Europy Środkowo-Wschodniej w ramach Grupy Wyszehradzkiej – Czesi i Słowacy odwracają się od postulatów „chrześcijańsko-narodowej” reformy UE forsowanej przez Polskę i Węgry, w zamian pogłębiają współpracę z proeuropejską Austrią. Osłabieniu pozycji Polski towarzyszy zła passa w prasie międzynarodowej, która celnie punktuje kolejne złe reformy PiS.

Rząd PiS może pochwalić się niespotykaną dotąd skutecznością w jednym obszarze – wchodzenia w spory z instytucjami europejskimi. Dzięki „dobre zmianie” łącznie odbyły się trzy debaty w Parlamencie Europejskim na temat bieżącej sytuacji w Polsce. Minister Waszczykowski, negując zasadę realizacji wspólnego, ponadnarodowego interesu na forum UE, nazywał debaty „niepotrzebną ingerencją w polskie sprawy”. Minister uważa, że przyjęte przez PE rezolucje „należy ignorować”. Parlament Europejski nie jest jedyną instytucją na poziomie europejskim, z którą Prawo i Sprawiedliwość toczy bój.

W grudniu 2015 roku minister Waszczykowski wystąpił do Komisji Weneckiej o opinię w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Wenecka, jako niezależny organ Rady Europy wydała negatywną opinię, co spowodowało falę krytyki ze strony polskiego rządu. Wraz z kolejnymi odsłonami ustaw o TK, minister Waszczykowski powtarzał, że „Polska nie będzie więcej prosiła Komisji Weneckiej o opinię, ponieważ ta publikuje jednostronne i nieobiektywne wnioski”. Niewdrożenie zaleceń Komisji Weneckiej i zaognianie sytuacji wokół Trybunału dało sygnał Komisji Europejskiej do wszczęcia, po raz pierwszy w historii istnienia, procedury kontroli praworządności w Polsce. Po wydaniu krytycznej opinii względem polskiego stanowiska, minister Waszczykowski w jednym z wywiadów w telewizji publicznej przyznał z oburzeniem, że „nie interesuje go opinia Komisji Europejskiej”.

Winston Churchill stwierdził, że „dyplomata to człowiek, który dwa razy zastanowi się zanim nic nie powie”. Minister Waszczykowski w ciągu pierwszego roku sprawowania funkcji ministra spraw zagranicznych zasłynął z licznych niedyplomatycznych wypowiedzi, obrażając bezpośrednio Polaków oraz czołowych polityków unijnych. Cytaty szefa polskiego MSZ odbiły się echem poza granicami Polski – o niefortunnych wypowiedziach ministra pisał m.in. wpływowy portal Politico.

Złote myśli (wybrane) ministra Waszczykowskiego

• Odeszliśmy od murzyńskości. o polskiej polityce zagranicznej, TVP Info, 29 marca 2016 r.

• Poprzedni rząd realizował lewicowy program. Tak jakby świat musiał rozwijać się w jednym kierunku – mieszaniny kultur i ras, świata złożonego wyłącznie z rowerzystów i wegetarian. wywiad dla niemieckiego „Bilda”, 03 stycznia 2016 r.

• PiS przeciwstawia lewicowej polityce to, co porusza większość Polaków: tradycję, świadomość historyczną, umiłowanie ojczyzny, wiarę w Boga i w normalne życie rodzinne pomiędzy kobietą, a mężczyzną. o priorytetach rządu PiS w wywiadzie dla TV Republika, 03 stycznia 2016 r.

• Nie spodziewam się po Panu Schulzu jakiejkolwiek współpracy. To człowiek słabo wykształcony i słabo zorientowany w politycznym świecie. o Martinie Schulzu, przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, wywiad w Super Expressie, 19 grudnia 2015 r.

• No, niech się bawią! o Ogólnopolskim Strajku Kobiet, RMF FM, 4 października 2016 r.

Szerszy wybór myśli Witolda Waszczykowskiego przedstawiliśmy w Czarnej księdze na półrocze rządów PiS w maju 2016 r.

31

Anna Streżyńska

Główne działania minister cyfryzacji

Na tle rządu PiS Minister Streżyńska zasługuje na pozytywną ocenę. Nie psuje, ani nie obiecuje na potęgę jak koledzy z PiS, tylko stara się wykonywać swoją misję. Informatyzacja administracji publicznej jest jednym z fundamentów budowy nowoczesnego państwa. Do tej pory polska e-administracja znacząco odbiegała od oczekiwań obywateli. Na plus uznać też należy współpracę z partnerami w sektorze prywatnym (np. możliwość składania wniosków o świadczenia „Rodzina 500+” i elektroniczny podpis za pośrednictwem bankowości internetowej) i troskę o cyberbezpieczeństwo.

Warto jednak przypomnieć, że wrześniu 2016 r. zmieniła z powodów ideologicznych nazwę wydarzenia popularyzującego informatykę „Wielkie Święto Kodowania” na „Wielkie Święto Programowania”. Motywem tej decyzji było najpewniej skojarzenie pierwszej nazwy ze skrótem od nazwy Komitetu Obrony Demokracji.

W listopadzie 2016 r. minister Streżyńska wzięła w obronę działaczy środowisk nacjonalistycznych i neofaszystowskich, którzy zostali usunięci z portalu Facebook. Zgodnie z regulaminem serwisu społecznościowego niedopuszczalne jest tam nawoływanie do przemocy oraz zamieszczanie symboliki totalitarnej – nacjonaliści złamali tę zasadę.

Andrzej Adamczyk

Główne działania ministra infrastruktury i budownictwa

Od czasu objęcia resortu przez Andrzeja Adamczyka spadł poziom inwestycji infrastrukturalnych w szczególności kolejowych, które gwałtownie hamują. Do końca lipca spółka PKP Polskie Linie Kolejowe wydała na ten cel tylko 1,4 mld zł, podczas gdy plan na ten rok – i tak już kilka razy korygowany w dół – to 4 mld zł (prawie dwa razy mniej niż w 2015 roku). Do 2023 r. PKP PLK powinny wydać 67 mld zł dotacji UE, co będzie graniczyło z cudem. Według Centrum Unijnych Projektów Transportowych ponad połowa inwestycji może być zagrożona nieterminowym wykonaniem. Także produkcja budowlano-montażowa w lipcu była niższa o 18,8 proc. niż przed rokiem. Jedna z największych firm budowlanych na rynku polskim już zapowiedział zwolnienie w Polsce 1150 osób. Jedną z przyczyn jest zmniejszenie liczby zleceń publicznych w infrastrukturze. Zastrzeżenia dotyczą też opóźnień w przetargach na drogi oraz brak decyzji co do systemu poboru opłat za przejazd autostradami.

Minister firmuje program Mieszkanie+, który zakłada powołanie Narodowego Operatora Mieszkaniowego, który ma budować tanie lokale na państwowych gruntach. Rodziny z niskimi dochodami będą mogły je wynająć, a potem wykupić – za niewielką cenę i bez kredytu.

Konstanty Radziwiłł

Główne działania ministra zdrowia

Szumnie zapowiadany przez ministerstwo zdrowia program refundacji leków okazał się w praktyce niekompletny i źle zorganizowany. Pacjenci narzekają, że na liście refundowanych farmaceutyków znajdują się leki, które i tak kosztowały mało – korzyść z braku ich odpłatności jest niewielka. Problem stanowią leki najdroższe i najbardziej potrzebne seniorom – te w dalszym ciągu pozostają w pełni płatne. Kolejnym minusem programu jest zamknięty katalog leków, nie dający lekarzowi możliwości wyboru środka leczniczego. Przykładowo, na liście refundowanych leków w zakresie terapii farmakologicznej znajduje się jeden farmaceutyk, który nie jest w stanie pokryć wszystkich potrzeb pacjenta. Powyższe czynniki wskazują, że program bezpłatnych leków dla seniorów nie spełnia własnej roli, dodatkowo generując kolejne problemy zarówno po stronie pacjenta, jak i lekarza.

W październiku 2016 r. do konsultacji społecznych przekazano projekty ustaw dotyczące sieci szpitali, podstawowej opieki zdrowotnej oraz ratownictwa medycznego. Ministerstwo zdrowia zakłada utworzenie sieci szpitali, w ramach której placówki miałyby zagwarantowane finansowanie ze środków publicznych. Eksperci z zakresu organizacji zdrowia zaznaczają, że projekt utworzenia sieci szpitali sprzyja największym placówkom, kosztem mniejszych. Bezpośrednim efektem nowelizacji, aby zbilansować budżet, może być ograniczenie liczby przyjmowanych pacjentów. Najprawdopodobniej do sieci szpitali nie wejdą placówki prywatne. Wyłączenie prywatnych placówek z systemu sieci szpitali będzie oznaczało spadek jakości świadczeń medycznych – państwo nie poradzi sobie w kwestii ochrony zdrowia bez prywatnego kapitału. 1/3 wydatków na ochronę zdrowia pochodziło z funduszy prywatnych. Aby pacjent pozostał w centrum uwagi, w sferze ochrony zdrowia musi panować konkurencja wspierająca innowacje i podnoszenie jakości opieki.

W lipcu 2016 r. minister Radziwiłł zapowiedział, że od 1 stycznia 2018 r. Narodowy Fundusz Zdrowia zostanie zlikwidowany, a w jego miejsce powstanie Urząd Zdrowia Publicznego. UZP, zgodnie z założeniami, ma stanowić system zarządzania

32

zdrowiem publicznym administrowanym przez struktury ministerstwa zdrowia i Wojewódzkie Urzędy Zdrowia. Zapowiadana reforma w obecnym kształcie to w głównej mierze zmiana organizacyjna – podatnicy zostaną przeniesieni ze szczebla centralnego na szczebel wojewódzki. Przedstawiony plan reformy nie uwzględnia potrzeb pacjenta, reforma skupia się na zmianie finansowania zdrowia publicznego. Pozorna likwidacja NFZ będzie oznaczała zwiększony chaos w strukturach zarządzania zdrowiem.

Złote myśli ministra Radziwiłła

• Konstanty Radziwiłł jako przedstawiciel zawodów medycznych o płacach dla pielęgniarek w 2015 r.: O ile można mówić o wzroście wynagrodzeń wśród lekarzy, to wśród pielęgniarek ten wzrost jest niedostrzegalny. Wynagrodzenie musi być adekwatne – a nie jest. kontra Konstanty Radziwiłł jako minister zdrowia 2016 r.: „W proteście pielęgniarek chodzi tylko o kasę”.

• W Polsce jest bardzo duża grupa osób, które uważają, że metoda in vitro jest nieetyczna i nie chce wykładać pieniędzy na jej finansowanie. To na co płacimy wspólne podatki, nie powinno budzić sprzeciwu moralnego.” minister wrogo o in vitro w Radio ZET, 16 września 2016 r.

Marek Gróbarczyk

Główne działania ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej

W październiku 2016 r. w Elblągu zostały przedstawione bardziej szczegółowe plany sztandarowego projektu PiS - przekopu Mierzei Wiślanej oraz powiększenia portu w Elblągu. Determinacja rządu dotycząca przekopu jest ogromna. Budowa kanału będzie finansowana wyłącznie ze środków budżetu państwa i wynosić będzie około 800 mln zł. Koszty utrzymania kanału również nie są sprecyzowane. Nie wiadomo także czy zgodę wyrazi Komisja Europejska. Jednakże liczy się wyłącznie aspekt polityczny – budowa kanału na mierzei pozwoli uniezależnić się od Rosji, a także zająć strategiczne pozycje militarne. To pokazuje, jak mało Ministerstwo interesuje się sprawami współczesnego morza, prawdziwych wyzwań, przed którymi stoją nasze porty i nasz przemysł.Dzisiaj, gdy w Gdańsku cumują statki o zanurzeniu 15 metrów, wydawanie setek milionów złotych na dostęp do portu, który będzie mógł obsługiwać statki o zanurzeniu do 4 metrów jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Wystarczy popatrzeć na ofertę portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie czy Świnoujściu i porównać je z tym, co można osiągnąć w Elblągu. Wnioski są oczywiste – tak kosztowna budowa przekopu nie da korzyści ekonomicznych.Poza tym jak apelują ekolodzy z WWF ten projekt jest szkodliwy dla środowiska – wynika z raportów przygotowanych dla Urzędu Morskiego. Sam minister jednak prosi ekologów, aby nie protestowali, gdyż... wtedy działają na korzyść Rosji.

Złote myśli ministra Gróbarczyka

• Największym zagrożeniem jest to, o czym wiedzieliśmy i czego zawsze się obawialiśmy – to jest oddziaływanie rosyjskie, które już przekazało nam informację (po naszych spotkaniach na niższym szczeblu w kontaktach ze stroną rosyjską), że Rosja będzie protestowała, używając do tego organizacji ekologicznych. Skierowałem już apel do organizacji ekologicznych, żeby nie były wykorzystywane instrumentalnie (i to przez Rosję) w jednym celu: żeby tylko i wyłącznie zablokować tę inwestycję. „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja z dnia 13 października 2016 r.

Mariusz Kamiński

Główne działania ministra - koordynatora służb

Mariusz Kamiński, wraz z Mariuszem Błaszczakiem, są głównymi współautorami przepisów przyjętej w maju br. ustawy antyterrorystycznej. Pod pretekstem ustawy gwarantującej bezpieczeństwo publiczne, przyjęto przepisy, które dają służbom praktycznie nieograniczone możliwości ingerowania w swobody obywatelskie. Oficjalnie chodzi o walkę z terroryzmem, jednak niektóre przepisy ustawy wykraczają dalece poza pierwotny obszar działania. Przepisy ustawy pozwalają na praktycznie nieograniczoną inwigilację obywateli przez różne organy państwa. Kluczowe punkty ustawy:

• Wydłużenie okresu zatrzymania osoby podejrzanej o terroryzm z 72 godzin do 14 dni.

• W przypadku podejrzenia popełnienia lub przygotowania przestępstwa o charakterze terrorystycznym, zatrzymania i przeszukania będą dozwolone o każdej porze dnia i nocy.

• Ułatwienie dostępu ABW do istotnych baz danych – połączeń telefonicznych, czy też wymienia wiadomości w sieci.

• W brzmieniu ustawy, służby będą mogły podsłuchiwać podejrzane osoby bez zgody sądu. Policja będzie mogła stosować urządzenia uniemożliwiające telekomunikację na określonym obszarze.

33

• Służby mogą inwigilować obcokrajowców bez zgody sądu nawet na trzy miesiące. Wyrok sądu nie będzie także konieczny do wydalenia cudzoziemców z Polski. ABW i policja mogą pobierać odciski palców, czy wykonywać portrety zdjęciowe cudzoziemców.

• Rozwiązywanie demonstracji i przerywanie imprez masowych. Ustawa nie określa dokładnie, w jakich przypadkach służby będą mogły zdecydować o zakończeniu zaplanowanych marszów czy manifestacji.

Bezprecedensowa była również sprawa ułaskawienia Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę, dzięki czemu mógł objąć swoją funkcję. W marcu 2015 r. Mariusz Kamiński został skazany na 3 lata więzienia oraz 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za nadużycie prawa przez CBA w sprawie afery gruntowej. Wyrok nie był prawomocny. W listopadzie tego samego roku, Prezydent Andrzej Duda zastosował wobec Mariusza Kamińskiego prawo łaski. Polskie prawo nie przewiduje takiego ułaskawienia osoby skazanej nieprawomocnym wyrokiem. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego, prof. Andrzej Zoll, nazwał działanie prezydenta Dudy „bezpodstawną ingerencją w wymiar sprawiedliwości”.

Paweł Szałamacha (w rządzie do września 2016 r.)

Główne działania ministra finansów

Minister Szałamacha miał od początku słabą pozycję w rządzie i miotał się między chęcią zdobycia punktów politycznych a potrzebą realizacji własnych projektów. Nie zrealizował ani jednego ani drugiego. Wręcz przeciwnie - jego dymisja wynikała zarówno z niezrealizowania postawionych przed nim zadań zwiększenia wpływów do budżetu w ramach nowych podatków: bankowego i handlowego oraz uszczelnienia poboru VAT i CIT, jak i z wewnętrznych rozgrywek w obozie władzy (głównie konfliktu z Mateuszem Morawieckim).

Podatek od handlu detalicznego to przykład nie tylko złego pomysłu, ale i fatalnego wykonania. W kampanii wyborczej zapowiadano podatek do sklepów wielkopowierzchniowych, uzasadniając że nie płacą one w Polsce podatków (co nie jest prawdą) i wykańczają drobnych sprzedawców. Przychody z tego tytułu miałby zabezpieczać m.in. wypłatę środków w ramach programu 500+. Prace nad podatkiem trwały wiele miesięcy, w ich toku pojawiały się różne sposoby naliczania podatku (od powierzchni, od obrotu) i różne wysokości stawek. Były też pomysły zupełnie kuriozalne: wyższe stawki od handlu w dni wolne od pracy, od handlu w Internecie… Od początku krytycznie do projektu odnosili się handlowcy, nie tylko wielkie sieci zagraniczne, ale również drobni polscy przedsiębiorcy (z których wielu działa w ramach sieci franczyzowych, które miały być opodatkowane tak jak wielkie sklepy) oraz Komisja Europejska. Kolejnym absurdem było utrzymywanie przez ministerstwo, że podatek nie będzie miał żadnego przełożenia na wzrost cen.

Ostatecznie podatek w postaci dwóch stawek: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie, dot. wyłącznie sprzedaży detalicznej, dla konsumentów i wszedł w życie 1 września 2016 r. (zamiast planowanego 1 sierpnia). Jednak już 19 września br. Komisja Europejska zobowiązała Polskę do zawieszenia podatku w związku z wszczętym postępowaniem wyjaśniającym w jego sprawie. Komisja podejrzewa, że progresywne stawki podatku oparte na wielkości przychodów przyznają przedsiębiorstwom o niskich przychodach przewagę nad ich konkurentami, co może nosić znamiona pomocy publicznej. Ustawę zawieszono do 1 stycznia 2018 r., a MF zapowiedziało zgłoszenie alternatywnego projektu (np. liniowego podatku obrotowego bez kwoty wolnej). Decyzja KE, choć możliwa do przewidzenia (podobny podatek próbowały wprowadzić Węgry) zmusiła MF do zweryfikowania założeń przyszłorocznego budżetu, do którego przychody z podatku od handlu miały wynieść 1,6 mld zł.

Nieco mniejszą porażką, z punktu widzenia wpływów do budżetu państwa okazał się tzw. podatek bankowy. Wg pierwszych założeń przychody z jego tytuły miały wynieść 7 mld zł, w momencie uchwalania ustawy było to 5,5 mld, a faktyczna realizacja jest dużo niższa od założeń (do października 2,4 mld). Podatek bankowy wszedł w życie 1 lutego 2016 r.. Banki, firmy ubezpieczeniowe, pożyczkowe i SKOK-i będą płaciły rocznie 0,44 procent wartości wskazanych w ustawie aktywów (m.in. z wyłączeniem posiadanych przez nie obligacji skarbowych) powyżej 4 mld zł. Wysoka kwota wolna praktycznie zwalnia SKOK-i od płacenia podatku. W uzasadnieniu ustawy znów przyjęto niczym nie usprawiedliwione założenie, że podatek nie wpłynie na ograniczenie akcji kredytowej lub wzrosty kosztów produktów bankowych dla klientów. Tymczasem jeszcze przed wejściem w życie ustawy największe banki zaczęły podnosić marże, opłaty i prowizje.

Wpływy z VAT wzrosły jak na razie o niecałe 8% w stosunku do ubiegłego roku (mniej niż 7 mld, na początku kadencji Szałamacha zakładał 11% wzrost wpływów z VAT). Szałamasze udało się wprowadzić wyłącznie część pakietu uszczelniającego VAT (tzw. pakiet paliwowy), kompleksowej nowelizacji VAT przeprowadzić już nie zdążył.

W lipcu uchwalono projekt MF dot. obniżki CIT dla najmniejszych i rozpoczynających działalność płatników z do 15%. Projekt idzie w dobrą stronę, ale ignoruje fakt, że większość małych przedsiębiorców w Polsce jest płatnikami PIT – oni nie odczują z tego tytułu żadnej ulgi.

34

Złote myśli ministra Szałamachy

• Ogólny obrót wydarzeń zmusił mnie do takiej decyzji. o swojej dymisji, 28 września 2016 r.

• Ta decyzja jest sukcesem lobbystów, jest działaniem na korzyść korporacji ponadnarodowych z pokrzywdzeniem przedsiębiorców. o decyzji KE w sprawie podatku handlowego, konferencja prasowa, 20 września 2016 r.

• Ja bez problemu wyobrażam sobie sytuację, w której prezes PKO BP, który jest bankiem kontrolowanym przez Skarb Państwa, będzie w stanie złożyć oświadczenie publiczne, w którym zaprasza klientelę konkurencji w przypadku, kiedy tamte banki próbowałyby podwyższyć swoje opłaty. o możliwości przerzucania kosztów podatku bankowego na klientów, wypowiedź dla TVN24 Biznes i Świat, 30 października 2016 r.

OBIETNICA STAN REALIZACJI

Obietnice na pierwsze 100 dni rządu

500 złotych na dziecko, począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach od pierwszego dziecka.

Uchwalono w ciągu pierwszych 100 dni, ale wypłaty ruszyły od kwietnia. Ustawa jest w wielu miejscach wadliwa, a samorządy nie dostały środków na obsługę programu. Koszt dla budżetu 2016 r.: 16 mld zł, w kolejnych latach 22 mld zł.

ZREALIZOWANE ALE NA KREDYT

Obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla ko-biet i sześćdziesięciu pięciu lat dla mężczyzn.

Projekt złożył Prezydent jeszcze w listopadzie 2015 r. Projekt jest procedowany, w listopadzie 2016 r. został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję polityki społecznej i rodziny. II czytanie na posiedzeniu Sejmu 15 listopada. Zapowiadany termin wejścia w życie: 01.10.2017 r.

NIEZREALIZOWANE I DOBRZE

Podniesienie do 8 tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku.

Projekt złożył Prezydent w listopadzie 2015 r. Projekt jest wadliwy – nie rekompensuje samorządom dochodów utraconych z tytułu obniżenia wpływów z PIT. Ugrzązł w komisji. Obecnie mówi się o wejściu w życie 01.01.2018 r., opóźnienie tłumaczy się pracami nad jednolitym podatkiem.

NIEZREALIZOWANE

Bezpłatne leki od 75 roku życia. Ustawa uchwalona w marcu (czyli po pierwszych 100 dniach), a działająca od 01.09.2016 r. Bezpłatne są tylko nieliczne leki, a proces ich uzyskiwania (jedna recepta od specjalisty, druga od rodzinnego) niepotrzebnie skomplikowany.

NIEZREALIZOWANE, BO W PRAKTYCE TO FIKCJA

Podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do 12 złotych.

Ustawa przyjęta dopiero w lipcu 2016 r., stawka zacznie obowiązywać 01.01.2017 r.

ZREALIZOWANE ALE SZKODLIWE

Nasz projekt wprowadzi realną ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, który dziś odbywa się z zupełnym pominięciem ducha prawa i w obecnej formule ewidentnie szkodzi polskiej racji stanu.

Ustawa przyjęta w kwietniu 2016 r. Bardzo szkodliwa, znacznie ogranicza prawo rolników do dysponowania ich własnością, spowodowała spadek wartości ziemi (o ok. 5%) oraz utrudnienie w pozyskiwaniu kredytów dla gospodarstw rolnych (mniejsza wartość zabezpieczenia).

ZREALIZOWANE ALE SZKODLIWE

DEMOKRACJA I JAKOŚĆ RZĄDÓW

Trzeba odbudować w Polsce wiarę w demokrację.

Nie ma demokracji bez przestrzegania konstytucji, szacunku dla władzy sądowniczej i wolnych mediów.

Ocena expose Beaty Szydło po roku rządówVII

35

Dialog i współpraca to warunek zrealizowania zadań, które postawili przed nami Polacy. Będziemy rozmawiać, będziemy słuchać i co najważniejsze, będziemy słyszeć co do nas mówią Polacy.

I dlatego ważne ustawy przepycha się błyskawicznie, najczęściej nocą, większość istotnych projektów procedowanych jest jako poselskie, żeby uniknąć konsultacji społecznych, a ocena skutków regulacji to fikcja.

Media publiczne: Obywatel ma prawo do rzetelnej i obiektywnej informacji. Życie publiczne powinno być przejrzyste i transparentne.

Przeprowadzono gruntowną czystkę w mediach publicznych (ponad 60 dziennikarzy i redaktorów odeszło lub zostało zwolnionych z TVP i PR). W tzw. mediach narodowych trwa bezczelna i kłamliwa propaganda, rola KRRiT jest ograniczana.

Sądownictwo cechuje niska efektywność w szczególności w sprawach odnoszących się do kwestii cywilno-gospodarczych, ale także karnych.

Zamiast zwiększenia efektywności mamy do czynienia z próbami ręcznego sterowania prokuraturą oraz ograniczaniem niezawisłości sędziów (projektowana nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, Prezydent odmawiający nominacji). Do tego ignorowanie, osłabianie i zawłaszczanie TK.

Potrzebne są też zmiany odnoszące się do procesu legislacyjnego, który trzeba zabezpieczyć przed błędami, a także przed pisaniem prawa pod dyktando lobbystów.

Proces legislacyjny dobrej zmiany to ustawy pisane na kolanie, krótkowzrocznie i z błędami. Brak oceny skutków regulacji, lekceważone konsultacje społeczne, uchwalane nocą. Wg. Grant Thornton proces produkcji prawa przyspieszył w 2016 r. i ten rok będzie rekordowy: wprowadzone w życie zostanie 30-31 tys. stron prawa.

Cyfryzacja państwa jest niezbędna. Jednocześnie nie notujemy realnych postępów w tej dziedzinie, a różne działania budzą co najmniej wątpliwości.

W zakresie cyfryzacji widać powolne postępy: zrobiono przegląd sytuacji, wdrożono m.in. elektroniczne wnioski o 500+ oraz opcję autoryzacji elektronicznego podpisu przez niektóre banki.

Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność. A przede wszystkim słuchanie obywateli. To są zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą.

Rząd nie słucha obywateli: protestujących w obronie TK, wolnych mediów, praw kobiet, rodziców i nauczycieli sprzeciwiających się destrukcji edukacji.

GOSPODARKA, INWESTYCJE I PODATKI

Musimy się wyrwać z pułapki średniego rozwoju, podnieść gospodarkę na nowy poziom, w którym podstawą wzrostu są inwestycje, innowacje, a nie tania siła robocza.

Dobra diagnoza i fatalne recepty. Inwestycji nie zwiększy się nowymi podatkami, innowacji nowymi regulacjami. Wg rządu wzrost w 2016 r. miał wynosić 3,9%, osiągamy ledwie 3%. Pozostałe instytucje międzynarodowe systematycznie tną prognozy wzrostu dla Polski. Bank Światowy obniżył jesienią prognozę z 3,7 do 3,2%; MFW z 3,5 do 3,1%; Komisja Europejska z 3,7 do 3,1%.

Po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój. (…)Musimy wyrwać się z pułapki średniego rozwoju. To znaczy przyspieszyć tempo wzrostu.

Przeszkody biurokratyczne (dla przedsiębiorców) można przełamać wprowadzając różnego rodzaju zmiany procedur. Uchylając je i wprowadzając rozwiązania obniżające ryzyko rozpoczynania działalności gospodarczej.

Jak na razie nic znaczącego w tym zakresie się nie stało, za wyjątkiem pewnego uproszczenia w zakresie zamówień publicznych. Podobno Min. Infrastruktury i Budownictwa szykuję nowelizację prawa budowlanego. Awans Polski w Doing Business zawdzięczamy głównie zmianom poprzedniego rządu – chociaż to kropla w morzu potrzeb.

Wprowadzimy czytelne reguły odnoszące się do zamówień publicznych.

Nowelizacja prawa zamówień publicznych w zgodności z ustawodawstwem UE weszła w życie w lipcu 2016 r. Krok w dobrą stronę (komunikacja elektroniczna, ocena ofert oparta na efektywności kosztowej, wzmocnienie klauzul społecznych). Ale jest wciąż pole do poprawy.

Obniżymy podatki dla małych przedsiębiorstw. Podatek CIT dla małych firm obniżymy do 15%. Chodzi nam przede wszystkim o wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw.

Obniżki CIT faktycznie dokonano w lipcu 2016 r. Ale to pomoże tylko nielicznym firmom – większość małych i nowych firm rozlicza się za pomocą PIT – dla nich obciążenia podatkowe pozostały na tym samym poziomie.

Podwójny odpis inwestycyjny dla przedsiębiorców, którzy będą reinwestowali zarobione pieniądze w rozwój swoich firm.

Na razie nie wiadomo o żadnych pracach w tym zakresie.

To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. (…) Chodzi o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB.

Po roku dobrej zmiany inwestycje w Polsce znacznie spowolniły (wg. GUS w II kwartale 2016 r. w porównaniu do II kw. 2015 r. -4,9%) i to we wszystkich kategoriach. Prywatne inwestycje powstrzymuje niepewność co do podatków i ryzyka politycznego, samorządy obawiają się kontroli i oskarżeń o niegospodarność, rząd przeznacza środki na konsumpcję (500+), również zwiększenie deficytu odbije się na przyszłych inwestycjach.

36

Wiem też, że środki z nowej perspektywy unijnej są w gruncie rzeczy jeszcze nie uruchomione, albo uruchomione w minimalnym stopniu. Mimo, że mija drugi rok perspektywy 2014-2020 r. To bardzo źle. Ale równocześnie daje to szanse na wykorzystanie ich w sposób optymalny.

Wskaźniki absorpcji środków unijnych są rzeczywiście optymistycznie, ale niedawno KE wstrzymała Polsce wypłatę prawie 4 mld zł, gdyż „zauważyła, iż sposób zatwierdzania procedur związanych z przetargami nie do końca odpowiadał jej oczekiwaniom”. Wg. PAP chodzi o 800 mln euro z programu Infrastruktura i Środowisko, które miały być wypłacone w listopadzie, i 200 mln euro z transzy przewidzianej na grudzień.

Chodzi o wykorzystanie stosowanego w Europie systemu LTRO, czyli niskoprocentowych pożyczek na cele rozwojowe, na wzór instrumentów finansowych stosowanych przez Europejski Bank Centralny. Zastosowanie tej metody wymaga dobrej współpracy z bankiem narodowym, ale pozwoli na znaczne zmniejszenie luki kredytowej (…)

Nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Poza tym. LTRO jest rozwiązaniem w przypadku braku płynności sektora bankowego – ten problem nie występuje. Nie w tym tkwi problem niskich inwestycji w Polsce.

Umocnienie Banku Gospodarki Krajowej. A także poprzez zmianę formuły działania dotychczasowego przedsiębiorstwa Polskie Inwestycje Rozwojowe, które chcemy nazwać Inwestycje Polskie. Wzmocnienie obydwu inwestycji, a także mechanizm lewarowania kapitału powinny dać bardzo znaczące zwiększenie możliwości.

Polskie Inwestycje Rozwojowe nie działały i zamiast zarabiać, powiększyły dług publiczny (co potwierdza raport NIK z maja 2016 r.) . Ale nic istotnego w tym zakresie nie zmieniono. A historia uczy, że inwestycje publiczne nigdy nie są dobrym pomysłem – trzeba tworzyć bezpieczny klimat dla inwestycji prywatnych.

Duże niewykorzystane możliwości mają wielkie przedsiębiorstwa państwowe. Można je wykorzystać poprzez stworzenie funduszu inwestycyjnego.

Na razie inwestowano głównie w kadry PiS, przyjmując do pracy w SSP w nieprawdopodobnym tempie setki Misiewiczów. Spółki energetyczne „inwestowały” w nierentowne kopalnie.

Uruchomiony kapitał ma służyć rozwojowi polskiej przedsiębiorczości. Ma być kierowany w stronę reindustrializacji Polski. Doświadczenia kryzysu pokazują, jak ważny jest przemysł.

Na razie są głównie puste hasła i nieefektywne inwestycje w energetykę węglową. I fabryka Mercedesa wsparta kwotą ponad 18 mln euro pomocy publicznej

Odbudowa gospodarki morskiej i wsparcie tych dziedzin i branż naszej gospodarki, które mają największe szanse rozwojowe (…) Chodzi o przemysł energetyczny, chemiczny, zbrojeniowy, (…) sektor usług IT oraz przemysły kreatywne, m.in. związane z np. tworzeniem gier komputerowych.

Sektor zbrojeniowy obsadziliśmy Misiewiczami i zrezygnowaliśmy z francuskiego offsetu. W sektorze energetycznym ograniczyliśmy innowacyjne OZE na rzecz dziury bez dna w postaci polskiego węgla. Stocznie, IT i przemysły kreatywne radzą sobie na razie dobrze, bo jest w nich mało interwencji państwa.

Pakt o podniesieniu płac, zawarty pod patronatem państwa, między organizacjami pracowniczymi, a przedsiębiorcami podnoszenie płacy minimalnej, w tym 12 złotych jako minimalna stawka godzinowa, likwidacja umów śmieciowych i przede wszystkim zwiększenie popytu na pracę.

Trudno to nazwać paktem – podniesienie płacy minimalnej do 2 tys. zł odbyło się przy sprzeciwie pracodawców, przewyższyło nawet oczekiwania związków. Z nadużywaniem umów cywilnoprawnych walczy się, zwiększając obciążenia pracodawców (stawka minimalna), zamiast zmniejszania ich obciążeń i regulacji umów o pracę.

Chcemy, by polskie rzeki stały się wielkimi drogami, po których będą płynąć pełne towarów barki zwodowane w rodzimych stoczniach.

Jak na razie oprócz zmiany w nazwie ministerstwa (Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej) brak istotnych zmian.

Wprowadzone zostaną podatki sektorowe, bankowy i od supermarketów.

Podatek bankowy działa od lutego 2016 r., został przerzucony na klientów (wyższe marże i opłaty) i przełożył się na spadek akcji kredytowej. Jednocześnie wpływy do budżetu są mniejsze od zakładanych (z planowanych 5,5 mld zł jest ok. 3 mld zł). Podatek od handlu wprowadzony we wrześniu br. od razu zawieszony przez KE (postępowanie w sprawie niedozwolonej pomocy publicznej, na razie zawieszony do 2018 r.).

Zwiększony o miliard pobór dywidend. Do budżetu państwa wpłynęło znacznie mniej środków z dywidend niż pierwotnie zakładano. Zgodnie z najnowszym pomysłem rządu, dywidendy wypłacane przez spółkę będą symboliczne. Z kolei państwo nadal będzie w korzystnej sytuacji, za sprawą podatku pobieranego od podniesienia kapitału zakładowego.

Zwiększona do 1,5 mld zł kwota deficytu. Zwiększenie deficytu na rok 2016 r. o około 4 mld zł oraz rekordowy planowany deficyt na 2017 r. – ponad 59 mld zł.

Poprawiona ściągalność podatku VAT. Pakiet paliwowy wszedł w życie w sierpniu 2016 r., ściągalność VAT poprawiona o niecałe 8% (wobec planowanych 11%).

37

Reformą administracji podatkowej i wyposażeniem jej w nowoczesne narzędzia informatyczne, pozwalające na ograniczenie zakresu wyłudzeń podatku VAT, skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku dochodowego CIT od dużych korporacji.

Wprowadzenie tzw. Pakietu paliwowego jest działaniem w dobrą stronę, jednakże nie wiadomo czy uda się z niego uzyskać zakładane 2,5 mld złotych.

POLITYKA SPOŁECZNA, OCHRONA ZDROWIA, POLITKA REGIONALNA

Dotychczasowy model organizacji i finansowania służby zdrowia nie sprawdził się. (…) Nie ma innego sposobu niż powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami.

Na razie w ramach zapowiedzi. Prawdopodobnie w 2018 r., w ramach jednolitego podatku.

Doceniam rolę lekarzy i jestem przekonana, że powinni być oni wysoko i bardzo wysoko nagradzani. Doceniam też w pełni ogromne znaczenie pracy pielęgniarek, ratowników medycznych i innych pracowników służby zdrowia, których dochody są dzisiaj zbyt niskie.

Strajk pielęgniarek w Centrum Zdrowia dziecka długo był ignorowany przez Ministra Zdrowia, który nie chciał uczestniczyć w negocjacjach pomiędzy dyrektorem placówki, a pielęgniarkami. Brak istotnych reform oraz brak podwyżek dla pracowników służby zdrowia (pierwsze podwyżki od połowy 2017 r.).

Będziemy realizować program tworzenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w szkołach.

Nic w tej sprawie nie zrobiono.

Wielkim wyzwaniem jest sprawa niskich emerytur. Podobnie jak w latach 2005–2007 r. będziemy dążyli do ich podnoszenia, w szczególności jeśli chodzi o emerytury najniższe, niepozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

Od 2017 r. emerytura minimalna 1000 zł (z 880 zł), wyższe waloryzacje rent i emerytur. W długim okresie obniżenie wieku emerytalnego oraz dalsza dekonstrukcja filaru kapitałowego wpłynie na obniżenie świadczeń.

Są w Polsce miejsca, o których można powiedzieć że stanowią szczególne społeczne wyzwania. (…) Chcemy rozpocząć proces rewitalizacji i renowacji infrastruktury gospodarczej mieszkaniowej tych regionów.

Brak szczegółowych lokalizacji uruchomienia inwestycji chociażby z programu Mieszkanie +.

Chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatę odstąpi państwo i różne przynależące do niego instytucje. Mieszkania (…) będą wynajmowane, a czynsz będzie obejmował także długoletnią spłatę kredytu, równoznaczną z powolnym wykupem mieszkania.

Program Mieszkanie + zastąpi Mieszkanie dla Młodych. Został przegłosowany we wrześniu. Pytanie, czy będą to atrakcyjne lokalizacje i standard mieszkań. Dobrze, że mieszkania głównie na wynajem. Źle, że za budowę bierze się państwo.

Trzeba podjąć sprawę wyrównywania dopłat dla rolników. Nie może być tak, że polscy rolnicy mają inne, gorsze warunki funkcjonowania niż rolnicy w innych krajach Unii Europejskiej.

Bez jakichkolwiek zmian pomimo, że dalej poziom bezpośrednich dotacji do hektara wynosi w Polsce 86 proc. unijnej średniej. Więcej dostają między innymi Węgrzy i Czesi.

Nasz rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko temu, co określane jest niekiedy jako zwijanie państwa, szkół, bibliotek, domów kultury, placówek pocztowych, komisariatów policji, połączeń, komunikacji. Proces ten musi być zatrzymany, a w wielu wypadkach odwrócony.

Tak zwane zwijanie państwa w polityce PiS objawia się coraz częstszym wyautowaniem Polski z polityki zagranicznej i wystawianiem na próbę dobrych stosunków dyplomatycznych z innymi krajami. Ponadto liczne reformy PiS w tym np. reforma edukacji może w konsekwencji doprowadzić do zamknięcia kilkuset placówek, co będzie również przejawem tego procesu.

Musimy dążyć do powrotu do sytuacji, która miała już miejsce za naszych rządów, gdy na wsparcie wsi przeznaczone było prawie 3% PKB.

Wydatki na polską wieś co prawda wzrosły, ale daleko im jeszcze do poziomu 3% PKB.

EDUKACJA I NAUKA

Kontynuacja rozpoczętej przez naszych poprzedników rozbudowy sieci przedszkoli. Naszym celem jest by były one bezpłatne.

Podniesienie wieku szkolnego zmniejszyło liczbę miejsc dla małych dzieci w przedszkolach. Nie podjęto żadnych działań dla zwiększenia liczby żłobków i przedszkoli.

Stopniowo wrócimy do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. (…)Te zmiany będą miały charakter ewolucyjny, chcemy wykorzystać jak najlepiej potencjał polskich nauczycieli. Będziemy te zmiany wprowadzać przy uzgodnieniach z Państwem …)

Rada Ministrów przyjęła reformę w listopadzie 2016 r. Reforma jest przygotowywana na kolanie, przeprowadzona będzie gwałtownie i chaotycznie, a przeciwko niej protestują nauczyciele, samorządy i rodzice ale rząd nie słucha ich głosu.

38

Jedną z pierwszych decyzji minister edukacji narodowej będzie zlikwidowanie tak zwanych godzin karcianych.

Zlikwidowane od 01.09.2016 r.

Odbiurokratyzujemy polską szkołę. Na razie bez zmian.

Trzeba dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb rynku, do potrzeb gospodarki. Trzeba współpracować w tym zakresie z przedsiębiorcami, trzeba odbudować polskie szkolnictwo zawodowe - i to zrealizujemy.

W ramach reformy edukacji.

Obciążenie naukowców zbędnymi procedurami biurokratycznymi, zamienianie naukowców w urzędników - żeby to odwrócić. (…) Będziemy czynić wszystko, by na uczelnie powrócił nastrój wolności badań, wolności wypowiedzi.

Pierwsza ustawa deregulacyjna dla uczelni weszła od 01.10.2016 r., kolejne w przygotowaniu. Całkowita reforma szkolnictwa wyższego od roku akademickiego 2018/2019 r. Ale przygotowywana na spokojnie i z konsultacjami społecznymi.

Ale także o politykę kulturalną. Musi ona służyć wzmocnieniu postaw patriotycznych. (…)Przy wsparciu publicznych środków powinny powstawać dzieła, które opowiedzą Polsce i światu o naszych wybitnych rodakach, o naszych bohaterach.

To już widać – w Teatrze Polskim we Wrocławiu, w grantach na badania nad kulturą. Dobra zmiana w kulturze wypiera jakość na rzecz naiwnej propagandy patriotycznej. Krytyka wartościowych i uznanych na świecie dzieł (np. Ida, twórczość Wajdy) o ile nie idą w duchu PiS. Protesty ludzi kultury ignorowane.

Nauka musi ściśle współpracować z biznesem. Pomoże w tym Narodowe Forum Przedsiębiorców, które powołamy przy Prezesie Rady Ministrów.

Na razie skończyło się na zapowiedzi z expose.

To rodzice będą decydowali, czy ich dziecko pójdzie do szkoły w wieku lat 6 czy w wieku lat 7.

Zmiany legislacyjne na przełomie 2016/2017 r. Już obowiązują: we wrześniu 2016 r. rodzice mogli wybrać, czy posyłają do szkoły 6-latki, ale obowiązek szkolny zaczyna się od 7 roku życia. Rodzice sześciolatków, które poszły do szkoły w poprzednim roku szkolnym, mogli je zostawić na drugi rok w tej samej klasie.

BEZPIECZEŃSTWO, SŁUŻBY MUNDUROWE

Z jednej strony umacnianie, a także rozbudowa naszych sił zbrojnych. Zaplanowane już znaczne inwestycje w uzbrojenie powinny być prowadzone tak, by służyły rozwojowi polskiej gospodarki.

Na razie odwrotne działanie Ministerstwa Obrony: zerwanie negocjacji z Francją w sprawie zakupu Caracali i oddalenie tym samym modernizacji polskich śmigłowców na kolejne lata. Zamiast tego minister Macierewicz woli przeznaczać środki na tworzenie wojsk obrony terytorialnej.

Przyspieszymy proces modernizacji służb mundurowych. Przywrócimy właściwe działania i nadzór nad służbami specjalnymi.

Rząd przyjął program modernizacji służb mundurowych.Co natomiast może budzić zastrzeżenia to fakt, iż środki na modernizację w dużej mierze przeznaczone są na wzrost płac.

ENERGETYKA

Energetyka będzie bowiem także jednym z głównych odbiorców wielkich środków, które przeznaczymy na rozwój. (…) Wśród tych problemów jest także kwestia górnictwa. (…) Są koncepcje rozwiązania tego trudnego problemu i w porozumieniu z pracownikami górnictwa przystąpimy do ich realizacji.

Rząd przeznaczył 7 miliardów zł wsparcia na restrukturyzację górnictwa i pomoc dla Kompanii Węglowej. Nie istnieje jednak zintegrowany program poprawy sytuacji sektora górniczego, a zaplanowane środki mają być przeznaczone na odprawy pieniężnei finansowane przez cztery lata tzw. urlopy górnicze. Co, więcej pomimo niechęci do wykupu części aktywów kopalni zostały przymuszone państwowe spółki energetyczne.

Bezpieczeństwo energetyczne to zachowanie polskiego węgla jako źródła energii. Mówię tutaj również o węglu brunatnym. A także działania zmierzające do zagwarantowania nam w każdej sytuacji dostaw gazu i ropy, a więc dokończenie budowy i rozbudowana gazoportu. I do rozważenia zbudowanie drugiego gazoportu w okolicach Trójmiasta.

Uchwalone ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz tzw ustawa wiatrakowa rzeczywiście faworyzują energię wytwarzaną z nierentownego węgla. Nałożone na elektrownie wiatrowe wymogi spowodują zastój w rozwoju czystej energii w Polsce, tym samym oddalając ją od spełnienia wymogów unijnych co do określonego poziomu produkcji zielonej energii; Otwarcie gazoportu stało się propagandowym sukcesem rządu PiS mimo, iż budowa trwała w większości pod nadzorem rządów PO-PSL.

STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE, UNIA EUROPEJSKA

Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy, zarówno wewnątrz Unii Europejskiej, jak i na zewnątrz niej. (…) Będziemy zabiegali o silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej.

Dzięki PiS Polska jest coraz bardziej izolowana w Europie – TK, ignorowanie Komisji Weneckiej i zaleceń Komisji Europejskiej, teraz kryzys stosunków z Francją.

39

Cenimy to wszystko, co przynosi nam przynależność do Unii Europejskiej. Dlatego będziemy dążyć do zwiększenia efektywności działania Unii. Do pełnego przestrzegania europejskiego prawa i tych zasad, które legły u podstaw procesu zjednoczenia Europy.

Minister Waszczykowski jako partnera strategicznego w UE przyjął Wielką Brytanię – kraj, który w czerwcu tego roku zdecydował się na opuszczenie UE. Po raz pierwszy również debatowano (i to aż trzykrotnie!) o sytuacji w Polsce w Parlamencie Europejskim, nie robiąc tym dobrej opinii naszemu krajowi.

Dlatego niezbędna będzie odbudowa zredukowanego przez naszych poprzedników aparatu dyplomatycznego. Bardzo duży nacisk położymy też na budowanie mechanizmów konsekwentnie prowadzonej dyplomacji ekonomicznej.

Do „sukcesów” dyplomacji ekonomicznej wspomnianej w expose niewątpliwie można zaliczyć zerwanie rozmów z Francją w sprawie zakupu Caracali.

Chcę też jasno zadeklarować, że Polska będzie chronić Polaków mieszkających za granicą, zabiegać o ich właściwe traktowanie, a w razie niebezpieczeństwa ewakuować do kraju.

We wrześniu br. dwóch ministrów rządu PiS udało się do Londynu w związku z falą napaści na mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków. Przedsięwzięcie zostało przyjęte z konsternacją przez Brytyjczyków i nie przyniosło żadnych realnych rezultatów.

Dlatego będziemy solidarnie współpracować z państwami Europy w walce z terroryzmem.

Po zamachach w Niemczech, szef dyplomacji zamiast okazania wsparcia, zażądał od strony niemieckiej wyjaśnień.

40