kurier plus - 28 lipca 2012, numer 934

Post on 26-Mar-2016

238 Views

Category:

Documents

4 Downloads

Preview:

Click to see full reader

DESCRIPTION

w numerze: Rząd nie odniesie się do ustaleń Macierewicza – str. 2 - Sami swoi przy rządowym żłobie – str. 5 - Czarne charaktery – str. 12 - Nowy cykl – Obserwatorium – str. 13 - Grube ryby i plotki – str. 16

TRANSCRIPT

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 934 (1234) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 28 LIPCA 2012

Z kolorowych monitorów, ro-ze�miana twarz mistrza kornetuwita przybyszów ju¿ na lotnisku.Najs³ynniejsze utwory LouisaArmstronga p³yn¹ z g³o�nikóww sklepach, taksówkach, hotelo-wych korytarzach i wszystkich za-k¹tkach miasta odwiedzanychprzez turystów. Restauracje ser-wuj¹ m.in. homary a�la Louis, rakina parze a�la Louis i ³ososia w so-sie kreolskim tak¿e a�la Louis.Wy�mienity smak i niepowtarzal-ny aromat nowoorleañskich po-traw dope³nia d�wiêk instrumen-tów orkiestr dixielandowych wy-stêpuj¹cych dos³ownie wszêdzie �w kawiarnianych ogródkach, klu-bach jazzowych i na ulicznychskwerach.

Nowy Orlean jest przyk³ademmiasta, w którym muzyka sta³a siêsztuk¹ prawdziwie u¿ytkow¹.Od koneserów po laików ka¿dyma szanse na ¿ywo obcowaæ zd�wiêkiem w poszukiwaniu swe-go ulubionego brzmienia. Jazz tra-dycyjny, Cajun, Zydeco i inne lo-kalne gatunki s¹ tu do dyspozycjis³uchaczy o ka¿dej porze.

Spo�ród miast bezustannie têt-ni¹cych ¿yciem Nowy Orlean wy-ró¿nia niepowtarzalna atmosferawszechobecnego luzu. St¹d przy-domek miasta Big Easy czylipo prostu na luzie, nie przejmuj¹csiê niczym.

Na luzie przede wszystkim s¹muzycy. Uliczne kapele jazzowezwo³uj¹ siê przed oczami zdu-mionej publiczno�ci. Czasem wy-starczy, ¿e jazzman, nie przery-waj¹c gry skieruje spojrzeniew stronê innego, przechodz¹cegoz futera³em artysty i po chwilimamy duet. Zdarza siê, ¿e po kil-ku utworach duet rozwija siêw wieloosobowy big band. Ra-do�æ wspólnego muzykowaniaprzeradza siê wówczas w uliczneparty: �piew, �miech, tañce podgo³ym niebem i po prostu wszyst-ko na wielkim luzie.

Louis Armstrong spêdzi³ dzie-ciñstwo w dzielnicy biedoty Sto-ryville Nowego Orleanu, któr¹ zewzglêdu na czêste strzelaniny na-zywa³ polem bitwy. Jego pierwszyzarobkowy kontakt z muzyk¹ mia³miejsce, gdy koledzy z podwórkastworzyli uliczn¹ grupê wokaln¹.�piewaj¹c z dzieæmi ulicy dla dat-ków ma³y Louis miewa³ okazjeprzenosiæ siê w lepszy �wiat,gdzie brudna codzienno�æ i g³ódnie mia³y miejsca. Byæ mo¿e ju¿wtedy temat przeboju �It�s a Won-derful World� kie³kowa³ w sercuprzysz³ego króla jazzu.

Adam Sawicki

Rzecznik syryjskiego ministerstwa sprawzagranicznych powiedzia³ nagle w poniedzia-³ek, ¿e w³adze nigdy, przenigdy nie u¿yj¹broni chemicznej przeciwko ludno�ci kraju.Broñ ta mo¿e byæ u¿yta tylko do zwalczaniazewnêtrznej agresji. W ten, nieco okrê¿nysposób syryjski dyktator daje do zrozumienia,¿e nie cofnie siê przed niczym dla utrzymaniaw³adzy.

Syria jest jednym z o�miu pañstw �wiata,które nie przyjê³o traktatu o nierozprzestrze-nianiu broni chemicznej. W�ród tych pañstwznajduje siê tak¿e Izrael, który oprócz tegoposiada broñ j¹drow¹, choæ siê nie przyznaje.Syria tworz¹c swój arsena³ broni chemicznejprzejê³a od Izraela taktykê utrzymywaniaw niepewno�ci s¹siednie pañstwa, czy mabroñ masowego ra¿enia, czy jej nie ma. Izraelnie potwierdza i nie zaprzecza posiadaniu ar-sena³u j¹drowego. Natomiast rzecznik syryj-

skiego MSZ po kilku godzinach doda³, ¿emia³ na my�li sytuacjê, �gdyby taka broñ che-miczna by³a� w Syrii. Ale wszyscy ju¿ wie-dz¹, ¿e broñ jest i zostanie u¿yta w wypadkuinterwencji.

Broñ masowego ra¿enia tylko wtedy dzia-³a odstraszaj¹co, kiedy wiadomo, ¿e jest warsenale. Jednak zbli¿a siê koniec syryjskiejwojny domowej. Punktem prze³omowym by³samobójczy zamach bombowy na dowódz-two syryjskich si³ bezpieczeñstwa 18 lipca,który os³abi³ re¿im na kilka sposobów. Próczwielu rannych, zgin¹³ wtedy minister obronyi jego poprzednik a tak¿e szwagier Assada,bêd¹cy jednym z kilku najwa¿niejszych osóbw pañstwie. Dyktator natychmiast mianowa³nastêpców, ale w aparacie w³adzy, w którymo wszystkim decyduje osobista lojalno�æa nie procedury, s¹ to straty nie do odrobie-nia.

Syria � i co dalej?Prezydent al-Assad ostrzeg³, ¿e u¿yje broni chemicznej przeciwkowojskom pañstw interweniuj¹cych po stronie powstañców.

í 6

í 8 Wakacyjna kaniku³a w East River State Park, dwa kroki od Greenpointu, na rogu Kent Avenue i N 7thStreet

Z tr¹bk¹ do nieba - w rocznicê �mierci Króla Jazzu

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Rz¹d nie odniesie siê do ustaleñ Macierewicza � str. 2í Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie � str. 5í Czarne charaktery � str. 12í Nowy cykl � Obserwatorium � str. 13í Grube ryby i plotki � str. 16

Nowy Orlean nieodmiennie kojarzy siê z Armstrongiem.Tu ka¿dy szuka swojego ulubionego brzmienia.

FOT.

MAR

EKRY

GIEL

SKI

W stolicy jazzu tradycyjnego, Nowym Orleanie niezmiennie panuje kult wielkiegoLouisa Armstronga.

Cezary Doda

Pla¿a z widokiem...

Romney w PolsceW dniach 30 i 31 lipca bêdzie przebywa³w Polsce na zaproszenie Lecha Wa³êsy re-publikañski kandydat na prezydenta USAMitt Romney. Skrytykowa³ on prezydentaObamê za porzucenie tradycyjnych sojuszni-ków: Polski, Czech, Izraela i Wielkiej Bryta-nii. Skrytykowa³ �nadmierne ustêpstwa wo-bec Moskwy� i przypomnia³ pods³uchan¹rozmowê, w której Obama obieca³ prezyden-towi Miedwiedowowi �wiêksz¹ elastycz-no�æ� po wyborach. Skrytykowa³ Obamêza porzucenie planu budowy tarczy antyra-kietowej w Polsce i Czechach i obieca³ wiêk-sz¹ twardo�æ w polityce zagranicznej.

Mniejsza wolno�æ zgromadzeñSenat przyj¹³ kontrowersyjn¹ nowelizacjêustawy o zgromadzeniach, ale tak¿e wprowa-dzi³ kilkana�cie ³agodz¹cych poprawek, obni-¿aj¹c wysoko�æ grzywien i skracaj¹c dotrzech dni roboczych termin z³o¿enia zawia-domienia o zgromadzeniu. Kontrowersyjneprzepisy przedstawi³ Sejmowi prezydent Bro-nis³aw Komorowski, poruszony wielkimi roz-miarami Marszu Niepodleg³o�ci w 2011 roku.Oprotestowa³o je jako niezgodne z konstytu-cj¹ ponad sto organizacji obrony praw cz³o-wieka. O odrzucenie nowelizacji apelowa³ szefSolidarno�ci Piotr Duda i zapowiedzia³ z³o¿e-nie skargi do Trybuna³u Konstytucyjnegow przypadku przyjêcia nowelizacji.

Mniej MacierewiczaPrawo i Sprawiedliwo�æ powo³a zespó³broni¹cy demokracji i suwerenno�ci a w je-siennej ofensywie propagandowej bêdzieprzedstawiaæ inne tematy ni¿ katastofa smo-leñska. Na czele nowego zespo³u stanieKrzysztof Szczerski, pose³ wyspecjalizowanyw sprawach miêdzynarodowych i Unii Euro-pejskiej. Zespó³ bêdzie wyja�nia³ i nag³a�nia³przypadki ³amania zasad demokracji i ogra-niczania suwerenno�ci Polski.

Rosyjskie prowokacjePremier Tusk i marsza³ek Sejmu Komorow-ski byli ju¿ w 2009 roku informowani w ra-portach ABW i BBN, ¿e Rosjanie chc¹ pro-wokowaæ konflikty wewnêtrzne. Nasileniewrogich dzia³añ rosyjskich nast¹pi³opod koniec 2005 roku, czyli po doj�ciu PiSdo w³adzy. Gwa³towny wzrost mia³ miejscew 2008 roku, poniewa¿ prezydent Lech Ka-czyñski zorganizowa³ wizytê prezydentówpañstw Europy �rodkowej w Gruzji, co prze-szkodzi³o inwazji rosyjskiej. W raportach by-³y tak¿e informacje o zatrzymaniu szpiegarosyjskiego w Polsce i dzia³alno�ci by³egofunkcjonariusza ABW na rzecz Rosjan.

Kolejna plajta wakacyjnaZbankrutowa³o biuro podró¿y Blue Rays,z którym przebywa w Egipcie 412 turystów.By³o powi¹zane z Alba Tour, które zbankru-towa³o kilka dni wcze�niej. W tym sezonieupad³y te¿ dwa biura z Wielkopolski i jednoz Ma³opolski. Najwiêkszym bankrutem jestSky Club.

B³azny pod s¹dSto³eczna prokuratura wszczê³a �ledztwow sprawie zniewa¿enia Ukrainek przez ra-diowców Micha³a Figurskiego i Kubê Woje-wódzkiego. Za zniewagê z powodów naro-dowo�ciowych grozi im do 3 lat wiêzie-nia. W programie radia Eska Rock nawi¹zu-j¹c do wygranego przez Ukrainê meczuna Euro 2012, Wojewódzki powiedzia³, ¿e�zachowa³ siê jak prawdziwy Polak� i �wy-rzuci³ swoj¹ Ukrainkê�. Figurski doda³, ¿e�Ja po z³o�ci jej dzisiaj nie zap³acê� oraz�Powiem ci, ¿e gdyby moja by³a chocia¿ tro-chê ³adniejsza, to jeszcze bym j¹ zgwa³ci³�.Wypowiedzi wywo³a³y oburzenie w Polscei prostest ukraiñskiego MSZ. Nikt siê nieoburzy³ na zniewa¿anie �prawdziwych Pola-ków�.

 POLSKA

KURIER PLUSredaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry,

Andrzej Józef D¹browski,

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel

Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna

Marian Polak-Chlabicz

Agata Ostrowska-Galanis

Katarzyna Zió³kowska

ko r espondenc i z Po lsk i

Jan Ró¿y ³ ³o ,E ryk P romieñsk i

koresponden tka z F ranc j i

Krystyna Mazurówna

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy

Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax : (718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com

Internet : ht tp://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.

Adam Mattauszek

28 lipca - sobotaAidy, Marceli, Wiktora29 lipca - niedzielaMarii, Marty, Olafa30 lipca - poniedzia³ekAldony, Ludmi³y, Piotra31 lipca - wtorekHeleny, Ignacego, Lubomira1 sierpnia - �rodaJuliana, Justyna, Piotra2 sierpnia - czwartekKariny, Euzebiusza, Gustawa3 sierpnia - pi¹tek Lidii, Augusta, Nikodema

2 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Pogoda na weekend:SOBOTA NIEDZIELA

28° 29°

zachmurzeniaprzelotne burze

My�l tygodnia:Ró¿nica miêdzy niemo¿liwym,

a mo¿liwym, le¿y w ludzkiej

determinacji.

Tommy Lasorda

Imieniny tygodnia

JESTE�MY TE¯ NA:

Ko³o Armii Krajowejw Nowym Jorku

zaprasza na Mszê �wiet¹, która odbêdzie siêw intencji poleg³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej

wraz z modlitw¹ o zdrowie ¿yj¹cych.5 sierpnia (niedziela)

o godzinie 12:00 w po³udnie, w ko�ciele �wiêtegoStanis³awa Biskupa i Mêczennika na 7-ej ulicy.

Manhattan (miêdzy alej¹ A i 1)

W przekonaniu Grasia rz¹d nie musiodnosiæ siê za ka¿dym razem do informa-cji podawanych przez Antoniego Macie-rewicza, szefa parlamentarnej komisji dospraw tej katastrofy oraz powo³anychprzez niego ekspertów. Ich badania niezmieniaj¹ wcze�niejszych ustaleñ komisjiMillera. Rz¹d stoi na stanowisku, ¿e ma¿adnych przes³anek do twierdzenia, i¿ sa-molot z prezydentem na pok³adzie rozbi³siê w wyniku zamachu.

Takie samo jest stanowisko profesoraMarka ¯ylicza eksperta miêdzynarodo-wego prawa lotniczego, który zasiada³ wkomisji Millera. Jednak w jego przekona-niu komisja ta powinna za ka¿dym razemodnosiæ siê do ustaleñ Macierewicza, po-niewa¿ oczekuje tego spo³eczeñstwo.Rz¹d nie mo¿e sprawiaæ wra¿enia, ¿eukrywa jak¹� prawdê o katastrofie lub, ¿emu przesta³o zale¿eæ na wyja�nieniuwszystkich jej aspektów. A nierzadko ta-kie w³a�nie wra¿enie odnosi wielu Pola-ków i to nie tylko w kraju. Skoro 18 pro-cent badanych przez TNS OBOB jestprzekonanych, ¿e w Smoleñsku dosz³o dozamachu a 32 procent podejrzewa, ¿erz¹d razem z Rosjanami ukrywa prawdêo katastrofie, to jest to wielce znacz¹cyfakt spo³eczny, którego nie mo¿na lekce-wa¿yæ. Nie mo¿na równie¿ lekcewa¿yæsamej komisji Macierewicza oraz analiz iopinii ukazuj¹cych siê w prasie d¹¿¹cejdo powrotu PiS-u do w³adzy. Skoro �Ga-zeta Polska�, �Gazeta Polska Codzien-nie� i �Nasz Dziennik� uporczywie po-wtarzaj¹, ¿e by³ zamach, to trzeba na toodpowiedzieæ w sposób nie budz¹cy w¹t-pliwo�ci. Tak samo trzeba odpowiedzieæna tezy o sztucznej mgle, helu rozpylo-nym nad lotniskiem, parali¿uj¹cym gaziewe wnêtrzu samolotu i bombie paliwo-wej. Jasno te¿ trzeba siê odnie�æ dotwierdzeñ ekspertów Macierewicza, ¿esamolot nie uderzy³ w drzewo, a gdy by³na wysoko�ci 15 metrów, na pok³adziedosz³o do dwóch wybuchów. Potrzebnejest tak¿e wyja�nienie, dlaczego nie od-by³o siê planowane spotkania profesoraWies³awa Biniendy z prokuratur¹ woj-skow¹. Tymczasem komisja Millera mil-czy, za� prokuratorzy wojskowi zapew-niaj¹ jedynie, i¿ bior¹ pod uwagê analizydokonane przez ekspertów powo³anychprzez Macierewicza i przypominaj¹, ¿e�ledztwo wci¹¿ trwa.

Gra� twierdzi, ¿e cz³onkowie komisjiMillera nie maj¹ zakazu wypowiadaniasiê w mediach, ale nie widz¹ sensu ka¿do-razowej polemiki z tezami, które nie maj¹pokrycia w faktach. Stoj¹ oni niezmienniena stanowisku, ¿e �przyczyn¹ wypadkuby³o zej�cie poni¿ej minimalnej wysoko-

�ci zni¿ania przy nadmiernej prêdko�ciopadania w warunkach uniemo¿liwiaj¹-cych wzrokowy kontakt z ziemi¹ orazspó�nione procedury odej�cia na drugikr¹g�.

Dr Marek Lasek wiceszef komisji Mil-lera a dzi� przewodnicz¹cy PañstwowejKomisji Badania Wypadków Lotniczych,powiedzia³ wprost, ¿e 29 lipca ubieg³egoroku komisja rz¹dowa przedstawi³a sweustalenia na konferencji prasowej i od te-go czasu nic siê zmieni³o. �¯aden z pol-skich ekspertów nie zakwestionowa³ do-tychczas podanych przez nas przyczynwypadku� � doda³, przypominaj¹c jedno-cze�nie, ¿e cz³onkowie komisji Milleraprzez 15 miesiêcy przebadali oko³o 55 ty-siêcy kart dokumentów, bogaty materia³zdjêciowy i filmowy oraz zapisy zawartew rejestratorach. Na ich podstawie po-wsta³ raport podaj¹cy przyczyny tragedii.Lasek przypomnia³, ¿e naukowcy powo-³ani przez Macierewicza nie byli na miej-scu katastrofy, nie mieli dostêpu do mate-ria³ów �ród³owych czy zapisów urz¹dzeñrejestruj¹cych parametry lotu oraz g³osyw kabinie samolotu. W jego przekonaniunie dysponuj¹ oni kompletn¹ wiedz¹ i sta-wiaj¹ najbardziej nieprawdopodobne hi-potezy. Wznawianie w tej chwili prac ko-misji Millera by³oby naginaniem prawado polityki. Nie wykluczy³ on jednak ze-brania siê komisji, kiedy pojawi¹ siê no-we fakty. Zachodzi zatem pytanie, co ko-misja uzna za fakt. Brak owej meryto-rycznej reakcji na analizy dokonane przezekspertów Macierewicza budzi dalekoid¹ce podejrzenia.

Eryk Promieñski

Rz¹d nie odniesie siê doustaleñ MacierewiczaRzecznik rz¹du Pawe³ Gra� powiedzia³, i¿ nie zasz³y ¿adne prze-s³anki, by wznowiæ pracê komisji Jerzego Millera, która bada³aprzyczyny katastrofy smoleñskiej.

Antoni Macierewicz, szef parlamentarnej komisjido spraw katastrofy smoleñskiej

3KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dzi�! Tel. 718-389-4112Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:

3 Wypadki na budowie,

b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

3 Wszelkie sprawy spadkowe,

w tym roszczenia spadkowe

3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych

3 Nieruchomo�ci: kupno - sprzeda¿

3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

pomiêdzy w³a�cicielami nieruchomo�ci

3 Sprawy w³a�ciciel-lokator

3 Inne sprawy s¹dowe

Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego.

Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw.Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Pracuj¹cy w Weill Cornell Medical Center i New York Presbyterian Hospital od niedawna przyjmuje równie¿

na Greenpoincie w:

Total Health Care126 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222

KARDIOLOG

Wizyty w ka¿dy pi¹tek po wcze�niejszym umówieniu siê.

tel. (718) 389-0100

LEKARZ CHORÓB UK£ADU KR¥¯ENIA

Christopher L. GadeAssistant Professor

Janusz Korczak o dzieciach

�Dziecko narzuca siê naszej uwadze,gdy przeszkadza i m¹ci; te tylko momentydostrzegamy i pamiêtamy. Nie widzimy,gdy spokojne, powa¿ne i skupione. Lekce-wa¿ymy �wiête chwile jego rozmowyz sob¹, �wiatem, Bogiem. Dziecko, kryæzmuszone têsknoty i porywy przed drwin¹i szorstk¹ uwag¹, ukrywa chêæ porozumie-nia, nie wyzna decyzji poprawy. Kryje po-s³usznie przenikliwe spojrzenia, zdziwie-nia, niepokoje, ¿ale � gniew i bunt. Chce-my, by skaka³o i klaska³o w rêce, wiêcukazuje u�miechniêt¹ twarz trefnisia.�

�Bo doros³emu nikt nie powie: �Wyno�siê�, a dziecku czêsto siê tak mówi. Za-wsze jak doros³y siê krz¹ta, to dziecko siêpl¹cze, doros³y ¿artuje, a dziecko b³aznuje,doros³y p³acze, a dziecko siê ma¿e i beczy,doros³y jest ruchliwy, dziecko wiercipiêta,doros³y smutny, a dziecko skrzywione, do-ros³y roztargniony, dziecko gawron, fuja-ra. Doros³y siê zamy�li³, dziecko zagapi³o.Doros³y robi co� powoli, a dziecko siêguzdrze. Niby ¿artobliwy jêzyk, a przecie¿niedelikatny. Pêdrak, brzd¹c, malec, rak� nawet kiedy siê nie gniewaj¹, kiedy chc¹byæ dobrzy. Trudno, przyzwyczaili�mysiê, ale czasem przykro i gniewa takie lek-cewa¿enie.�

�Ca³e wychowanie wspó³czesne pra-gnie, by dziecko by³o wygodne. Konse-kwentnie, krok za krokiem d¹¿y, abyu�piæ, st³umiæ, zniszczyæ wszystko, co jestwol¹ i wolno�ci¹ dziecka, hartem jego du-cha, si³¹ jego zadañ i zamierzeñ. Grzeczne,pos³uszne, dobre, wygodne, a bez my�lio tym, ¿e bêdzie bezwolne wewnêtrzniei niedo³ê¿ne ¿yciowo.�

�Nie tak wa¿ne ¿eby cz³owiek du¿owiedzia³, ale ¿eby dobrze wiedzia³, nie ¿e-by umia³ na pamiêæ a ¿eby rozumia³, nie¿eby go wszystko troszkê obchodzi³o,a ¿eby go co� naprawdê zajmowa³o, ¿ebymia³ zami³owanie.�

�Mów dziecku, ¿e jest dobre, ¿e mo¿e,¿e potrafi�.

�Im mizerniejszy poziom duchowy,bezbarwniejsze moralne oblicze, wiêkszatroska o spokój i wygodê, tym wiêcej na-kazów i zakazów, dyktowanych pozorn¹trosk¹ o dobro dzieci.�

�Ma dziecko przysz³o�æ, ale ma i prze-sz³o�æ: pamiêtne zdarzenia, wspomnienia,wiele godzin najistotniejszych samotnychrozwa¿añ. Nie inaczej ni¿ my pamiêta

i zapomina, ceni i lekcewa¿y, logicznie ro-zumuje i b³¹dzi, gdy nie wie. Rozwa¿nieufa i w¹tpi.�

�Nie ma dzieci � s¹ ludzie, ale o innejskali pojêæ, innym zasobie do�wiadczenia,innych popêdach, innej grze uczuæ. Pamiê-taj, ¿e my ich nie znamy.�

�M³odzi maj¹ ró¿ne w³asne sprawy,w³asne zmartwienia, w³asne ³zy i u�mie-chy, w³asne m³ode pogl¹dy i m³od¹ po-ezjê. Czêsto ukrywaj¹ przed doros³ymi, bosiê wstydz¹, nie ufaj¹, bo boj¹ siê, ¿eby siêz nich nie �mieli.�

Opracowanie: Marta KustekZ portalu Dobra Polska Szko³a i Miêdzy Nami

Jest Rok Korczakowski. Przy tej okazji, warto u�wiadomiæ sobie, ¿ema³o kto tak dobrze jak Stary Doktor czu³ i rozumia³ dzieci. Ni¿ejkilka, ci¹gle niezmiernie aktualnych, cytatów z jego ksi¹¿eki artyku³ów.

Janusz Korczak z podopiecznymi.

Pewien cz³owiek przyszed³ z Baal-Sza-lisza, przynosz¹c mê¿owi Bo¿emu, Elize-uszowi, chleba z pierwocin, dziesiêæ chle-bów jêczmiennych i �wie¿ego zbo¿a wworku. On za� rozkaza³: �Podaj ludziomi niech jedz¹�. Lecz s³uga jego odrzek³:�Jak¿e to rozdzielê miêdzy stu ludzi?�

A on odpowiedzia³: �Podaj ludziomi niech jedz¹, bo tak mówi Pan: �Nasyc¹siê i pozostawi¹ resztki�. Po³o¿y³ wiêc toprzed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki, wed³ug s³owa Pañskiego.

2 Krl 4,42-44

Trzymamy w rêku Ewangeliê, znamyhistorie w niej zapisane i przyjmujemy jeza prawdê i wierzymy w nie. Jednak niepowstrzymuje to nas od wpatrywania siêw niebo i szukania znaków, które by po-twierdza³y i umacnia³y to, co poznali�myna kartach Biblii i w co uwierzyli�my.Wydaje mi siê, ¿e szukanie coraz to no-wych znaków jest wyrazem naszego nie-dowiarstwa, bo przecie¿ mamy ju¿ ich ty-le, a ci¹gle szukamy nowych. Jednak takiemy�lenie nie do koñca jest s³uszne. Ka¿dycz³owiek ma swoj¹ ma³¹ drogê prowadz¹-c¹ do Boga i na tej drodze mo¿e dostrzecma³e znaki obecno�ci bo¿ej, które dla in-nych mog¹ byæ tylko zbiegiem okoliczno-�ci, dla nas za� s¹ wa¿nymi znakami znieba. Ponadto ludzie ka¿dej epoki staj¹przed odmiennymi problemami i potrze-buj¹ znaków, które by ostrzega³y i wska-zywa³y drogê zagubionemu cz³owiekowi.Ewangelia z dzisiejszej niedzieli mówi:�Jezus uda³ siê nad Jezioro Galilejskie,czyli Tyberiadzkie. Szed³ za Nim wielkit³um, bo widziano znaki, jakie czyni³na tych, którzy chorowali�. Uzdrowieniai inne cuda Jezusa by³y dla tych ludzi zna-kami z nieba, które ich upewnia³y, ¿e jestdobry Bóg, ¿e Jego opatrzno�æ czuwanad nimi, i ¿e w Nim jest ich wieczno�æ.

Z pewno�ci¹, wyra�nym znakiemz nieba s¹ objawienia fatimskie. W 85rocznicê tych objawieñ Jan Pawe³ II po-wiedzia³: �Orêdzie fatimskie jest �ci�lezwi¹zane z przeznaczeniem Ko�cio³ai ludzko�ci. Jest orêdziem wieku, zawszeistotnym jak Ewangelia, wszak wezwanieMaryi nie jest jednorazowe. Jest otwarte.Trzeba je podejmowaæ wci¹¿ na nowo,zgodnie ze znakiem czasu. Jest nadal ak-tualne�. Z tymi objawieniami korespondu-j¹ s³owa z encykliki Jana Paw³a II Divesin misericordia: �W ¿adnym czasie,w ¿adnym okresie dziejów � a zw³aszczaw okresie tak prze³omowym jak nasz� Ko�ció³ nie mo¿e zapomnieæ o modli-twie, która jest wo³aniem o mi³osierdzieBoga wobec wielorakiego z³a, jakie ci¹¿ynad ludzko�ci¹, i jakie jej zagra¿a�.

W roku 1973, w 56 rocznicê ostatniegoobjawienia w Fatimie, w japoñskim mie-�cie Akita siostra zakonna Agnes Sasaga-wy ze zgromadzenia Sióstr S³u¿ebnic Eu-charystii w czasie adoracji Naj�wiêtszegoSakramentu ujrza³a niezwyk³e �wiat³o wy-chodz¹ce z tabernakulum. I jak sama wy-zna³a mia³a widzenie Matki Bo¿ej, którawzywa³a do modlitwy za grzesznikóworaz zapowiada³a kary, jakie �ci¹gniena siebie grzeszny �wiat. Wizjonerka mia-³a us³yszeæ s³owa Maryi: �Bêdzie to karawiêksza ni¿ potop, nieporównywalna z ni-czym, co widzia³ �wiat. Ogieñ spadniez nieba i unicestwi wiêksz¹ czê�æ ludzko-�ci, dobrych na równi ze z³ymi, nie o-szczêdzaj¹c ani kap³anów, ani wiernych�.Dwa lata po og³oszeniu orêdzia figuraMatki Bo¿ej zaczê³a krwawiæ i roniæ ³zy.

Ostatni raz zaobserwowano to zjawiskow 1981 roku. Na koniec zakonnica, którawcze�niej straci³a s³uch, odzyska³a go.Ca³¹ sprawê zbada³a specjalna komisjai 22 kwietnia 1984 r. ordynariusz diecezjiNiigata bp. John Shojiro Ito og³osi³ ofi-cjalnie, ¿e objawienia w Akita maj¹ cha-rakter nadprzyrodzony, stwierdzaj¹c, ¿e�orêdzie to jest identyczne z tym, jakieMatka Bo¿a przekaza³a w Fatimie� i ze-zwoli³ na oddawanie czci Matce Bo¿ejz Akita. Jednak ca³a sprawa jest nadal ba-dana i nie ma jeszcze oficjalnego orzecze-nia ko�cio³a. Dla ludzi jest znak z nieba ito nie tylko dla chrze�cijan. Prze³o¿ona te-go klasztoru mówi, ¿e w�ród 8 000 piel-grzymów z ubieg³ego roku, oko³o jedn¹trzeci¹ stanowili nie chrze�cijanie. Wielupielgrzymów doznaje tam ró¿nych ³ask.

Zacytowany na wstêpie fragment z 2Ksiêgi Królewskiej mówi o niebieskimznaku, który przybra³ kszta³t chleba.W pobli¿u sanktuarium w Gilgal ko³o Je-rycha, wokó³ proroka Elizeusza zgroma-dzili siê ludzie, tworz¹c co� na kszta³twspólnoty rodzinnej. Opu�cili oni swoje,strony rodzinne gdzie doznawali uciskupanuj¹cych oraz byli nara¿eni na ba³wo-chwalcze kulty pogañskie. Wyszli, jakIzraelici z Egiptu, zostawili dostatek chle-ba, a wybrali Boga i Jego s³owo. I tak jakBóg przez Moj¿esza karmi³ lud mann¹,chlebem z nieba, tak Elizeusz karmi³ chle-bem lud, który wybra³ jedynego Boga i je-go S³owo. Gdy zebrani nasycili swój g³ódbyli pewni, ¿e za tym rozmno¿eniem chle-ba kryje siê moc bo¿a. Bóg wykorzysta³w tym cudzie ludzk¹ hojno�æ. Rozmno¿y³to, co cz³owiek z dobroci serca ofiarowa³bli�niemu. Ten cud wpisuje siê w pewienaspekt historii zbawienia cz³owieka, wy-ra¿onej w symbolu chleba. Manna na pu-styni i cud rozmno¿enia chleba przez Eli-zeusza jawi siê jako znak z nieba i zapo-wied� chleba, którym stanie siê sam Chry-stus: �Jam jest chleb ¿ycia. Kto do Mnieprzychodzi, nie bêdzie ³akn¹³; a kto weMnie wierzy, nigdy pragn¹æ nie bêdzie�.

Zanim jednak Chrystus, podczas Ostat-niej Wieczerzy we�mie chleb w swoje rê-ce i powie: �Bierzcie i jedzcie z tegowszyscy: to jest bowiem Cia³o Moje, któ-re za was bêdzie wydane� uczyni cud roz-mno¿enia chleba, który bêdzie nawi¹za-niem do manny na pustyni i rozmno¿eniachleba za proroka Elizeusza. Za Jezusemsz³y t³umy spragnione s³owa bo¿ego i zna-ków nieba. To by³o mocniejsze ni¿ zmê-czenie i g³ód fizyczny. Jezus to wiedzia³i ulitowa³ siê nad nimi, czyni¹c cud roz-mno¿enia chleba. I tak jak w przypadkuElizeusza w³¹czy³ w ten cud ludzk¹ hoj-no�æ. Ch³opiec, jak mówi Ewangelia ofia-rowa³ piêæ chlebów jêczmiennych i dwieryby. Wszyscy, którzy nasycili swój g³ódnie mieli w¹tpliwo�ci, ¿e na ich oczachdokona³ siê cud. Zebrani mówili o Jezu-sie: �Ten prawdziwie jest prorokiem, któ-ry mia³ przyj�æ na �wiat�. Cud rozmno¿e-nia chleba uznali za znak z nieba. Jednaknie do koñca zrozumieli ten znak, bochcieli obwo³aæ Jezusa królem: �Gdywiêc Jezus pozna³, ¿e mieli przyj�æ i po-rwaæ Go, aby Go obwo³aæ królem, samusun¹³ siê znów na górê�. Jezus jest kró-lem, ale nie takim, jak oni sobie wyobra-¿ali. Jeszcze wiele musz¹ us³yszeæ i zoba-czyæ, aby pe³niej zrozumieæ istotê króle-stwa bo¿ego i cud rozmno¿enia chleba,który by³ zapowiedzi¹ Eucharystii. Eucha-rystia to nie tylko znak obecno�ci Boga,ale sama obecno�æ zbawiaj¹cego Chrystu-sa, który powie: �Kto spo¿ywa moje Cia³o

i pije moj¹ Krew, ma ¿ycie wieczne, a jago wskrzeszê w dniu ostatecznym�.

Eucharystia uwra¿liwia nas tak¿e napotrzeby naszych bli�nich. 2 czerw-ca 1997 roku w Legnicy b³. Jan Pa-we³ II powiedzia³: �Trzeba do tych tema-tów powracaæ, dopóki na �wiecie dziejesiê choæby najmniejsza niesprawiedli-wo�æ. Inaczej Ko�ció³ nie by³by wiernymisji, któr¹ zleci³ mu Chrystus � misjisprawiedliwo�ci... Zachêcam was, Braciai Siostry, aby�cie budzili w sobie wra¿li-wo�æ na wszelki niedostatek i ofiarniewspó³dzia³ali w niesieniu nadziei wszyst-kim, którym jej brak. Niech Eucharystiabêdzie dla was niewyczerpanym �ród³emtej wra¿liwo�ci i mocy do jej urzeczywist-niania w codzienno�ci�.

Ks. Ryszard Koperwww.ryszardkoper.pl

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Igrzyska Olimpijskie w LondynieW pi¹tek o 4 pm. czasu nowojorskiego roz-pocznie siê ceremonia otwarcia letniej olim-piady w Londynie. Spektakl wyre¿yserowanyprzez Danny�ego Boyle ma przyci¹gn¹ædo telewizorów miliard widzów na ca³ym�wiecie. Znicz olipmijski zapali piêciokrotnyz³oty medalista Sir Steve Redgrave. Olimpia-da ju¿ dwa razy odbywa³a siê w Londynie,w roku 1908 i w 1948.

Ro�nie sprzeda¿ broniW nastêpny weekend po strzelaninie na po-kazie filmu o Batmanie �Dark Knight Rises�FBI w stanie Kolorado przeprowadzi³o pro-cedurê sprawdzania przesz³o�ci kryminalnejmieszkañców stanu 2900 razy, czyli wiêcejo 43 procent wobec poprzedniego weeken-du. Procedura jest wymagana przy zakupiebroni. Powodem jest zachwianie poczuciabezpieczeñstwa a tak¿e obawa, ¿e sprzeda¿zostanie ograniczona. Po ka¿dym masowymmordzie ro�nie ilo�æ kupowanej broni. Rocz-nie ginie w Ameryce od kul 30 tysiêcy ludzi.

Niemcy gorzejAgencja ratingowa Moody�s oceni³a per-spektywê finansow¹ Niemiec jako �negatyw-n¹�, ale zachowa³a najwy¿szy rating AAA.Podobnie �negatywnie� potraktowano pozo-sta³e najsolidniejsze finansowo kraje UniiEuropejskiej � Holandiê i Luksemburg. Mini-sterstwo finansów w Berlinie o�wiadczy³o,¿e Niemcy maj¹ solidn¹ politykê gospodar-cz¹ i finansow¹. Jednak rosn¹ce prawdopo-dobieñstwo bankructwa Grecji a nastêpnieHiszpanii mo¿e uderzyæ w republikê federal-n¹, chocia¿ jest czwart¹ gospodark¹ �wiata.AAA maj¹ tak¿e Francja, Finlandia i Austria.

Zamach w BurgasBojko Borisow, premier Bu³garii powiedzia³podczas wizyty w Waszyngtonie, ¿e zama-chowiec w Burgas na turystów izraelskich niedzia³a³ sam. By³ cz³onkiem �wietnie zakonspi-rowanej grupy wyrafinowanych terrorystów.W zamachu pomagali spiskowcy operuj¹cyw Bu³garii przez miesi¹c przed faktem. Cho-cia¿ min¹³ tydzieñ do tej pory nie wiadomo,kim s¹ ani nawet kim by³ zamachowiec.

Nie podskakuj a potakujNiespodziewanie zwolniony ze wszystkichstanowisk dowódca si³ zbrojnych Korei Pó³-nocnej Ri Jong Ho zosta³ przy³apany na kryty-kowaniu przywódcy Kim Dzong Una, przez te-lefon na pods³uchu. Mia³ za z³e zapowiedzian¹politykê otwarcia Kim Dzong Una, który po-wiedzia³, ¿e Korea Pó³nocna nie przetrwa, je�libêdzie ignorowa³a �wiatowe trendy, a bliskimwspó³pracownikom rzek³, ¿e �Korea Pó³noc-na jest czê�ci¹ �wiata, a nie �wiat czê�ci¹ Ko-rei Pó³nocnej.� Ostatnio w tym kraju widzianona estradzie Myszkê Miki.

Nie�miertelno�æ w gara¿uKey Hayworth, naukowiec z UniwersytetuPo³udniowej Kalifornii zbudowa³ w swoimgara¿u maszynê, która ma przenie�æ mecha-nizm biologicznego mózgu do komputero-wego precesora. Oznacza to krok na drodzedo nie�miertelno�ci. Ludzki mózg ma 100miliardów neuronów i jest to najbardziej z³o-¿ona rzecz ze znanych cz³owiekowi wewszech�wiecie. Hayworth dosta³ stypen-dium z Uniwersytetu Harvarda.

Lepka suknia ksiê¿nejPa³ac Buckingham wydatnie zwiêkszy³obroty turystyczne. W ubieg³ym roku zarobi³na biletach 10 milionów funtów, czyli o 3,5miliona wiêcej ni¿ w roku poprzednim. Lepna t³umy stanowi �lubna suknia ksiê¿nejCambridge, Catherine, w poprzednim wcie-leniu Kate Middleton. 75 procent sprzeda¿ysklepu internetowego pa³acu Buckinghamstanowi¹ pami¹tki zwi¹zane z ubieg³orocz-nym �lubem Kate i ksiêcia Williama oraz 60-lecia panowania El¿biety II.

 �WIAT

Katolicki Klub Dyskusyjny

Matka Boska Fatimska

Znaki bo¿ej obecno�ci

Katolicki Klub Dyskusyjny im. JanaPaw³a II zaprasza ca³¹ Poloniê na Mszê�w. Uzdrowienia przez wstawiennictwo�w. O. Pio w sobotê, 28 lipca 2012 r.

o godz. 18:00 Ko�ció³ �w. Jana Chrzciciela

(o.o. Kapucyni)210 W 31st Street (przy 7 Ave),

Manhattan

*Natomiast w niedzielê, 5 sierpnia br.

klub zaprasza na wakacyjne spotkanie z ks. prof. dr hab.

Marianem Nowakiem z KatolickiegoUniwersytetu Lubelskiego w niedzielê 5 sierpnia br.

Temat prelekcji:

Wychowanie patriotyczne

Spowied� o godz. 2 ppo³.Msza �w. o godz. 3 ppo³.

Wyk³ad z dyskusj¹ o godz. 4 ppo³.Kosció³ �w. Szczepana na Manhattanie

/ St. Stephen Church - 151 E 28 thStreet pomiêdzy Lexington Ave

oraz 3 Ave/. Dojazd metrem, linia �6� do 28 Street.

inf. tel. 212-289-4423

4 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

5KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

- 79-09

Andrzej £apicki�to reprezentant tych pokoleñ aktorów, którzy podtrzymywali przez ró¿nedziesiêciolecia ³¹czno�æ Polaków z wielk¹ literatur¹. Z nasz¹ tradycj¹,tak¿e romantyczn¹. Z patriotyzmem, ale i z dobrym smakiem. To by³o co�,co dawa³o nam przetrwanie w czasach beznadziei i wszechograniaj¹cegochamstwa. Jego kultura okazywa³a siê silniejsza ni¿ w³asne, dyktowane¿yciowymi strategiami wybory. I za to jestem takim ludziom jak on g³êbokowdziêczny.�

Piotr ZarembaRzeczpospolita

Anna Seniuk odpowiada na pytanie co jest w ¿yciu wa¿ne.�� Dobro. Niezale¿nie od inteligencji, m¹dro�ci, wykszta³cenia.Uosobieniem dobroci by³a pani Wandzia, która pojawi³a siê w moim domujak dzieci by³y ma³e. To by³a osoba, do której mo¿na siê by³o przytuliæ,zwierzyæ, wyp³akaæ. Mia³a w sobie nieograniczone ilo�ci ciep³a, dobroci,m¹dro�ci ¿yciowej. Zna³y�my siê czterdzie�ci lat i nie s³ysza³am, aby paniWandzia powiedzia³a o kimkolwiek z³e s³owo. Nigdy. Podziwiam to i zaz-droszczê ludziom tej umiejêtno�ci, której nie posiadam w takim wymiarze. Spróbujcie, zobaczycie jakie to trudne.�

Gala

Pawe³ Kukiz - muzyk - powiedzia³ na Franciszkañskim Spotkaniu M³odych: �Z³ozdarza siê tak¿e w Ko�ciele, ale gdyby nie Ko�ció³ nie mówiliby�my dzisiajpo polsku�. Mówi³ tak¿e, ¿e mi³o�æ wyra¿a siê przede wszystkim wcodzienno�ci. �Mi³o�æ jest czym� bardzo duchowym. To nie jest powtarzanie KochamCiê i kupowanie kwiatów. To jest dzieñ codzienny, normalne, zwyk³e ¿ycie.Mi³o�æ prawdziwa to jest rzecz nieraz bardzo ciê¿ka i trudna. To wyboryi przezwyciê¿anie s³abo�ci�.

Cytaty

Na nowego ministra zosta³ rekomen-dowany przez wicepremiera WaldemaraPawlaka pose³ Stani³aw Kalemba, oczy-wi�cie z PSL. Da³ siê poznaæ z ostrychataków na Sawickiego na posiedzeniachsejmowej komisji rolnictwa. Jest uwa¿a-ny za polityka bliskiego Pawlakowi.Rzuca to cieñ podejrzenia, kto stoi zaujawnieniem nagrania rozmowy kompro-mituj¹cej Sawickiego za brak nadzorunad spó³k¹ Elewarr. Rozmowa odby³a siêmiêdzy W³adys³awem £ukasikiem, by-³ym szefem Agencji Rynku Rolnego orazW³adys³awem Serafinem, szefem organi-zacji kó³ek rolniczych a ujawni³ j¹ �PulsBiznesu�. Skorzysta³ na niej Pawlak tra-c¹c konkurenta do funkcji lidera PSL.

Prorz¹dowe media g³ównego nurtuprzestaj¹ siê zajmowaæ spraw¹ z obawyprzed powtórzeniem skutków afery Ry-wina. Wtedy rzecz wymknê³a siê spodkontroli klasy rz¹dz¹cej w Polsce, coumo¿liwi³o utworzenie antykorupcyjne-go rz¹du pod kierunkiem PiS. Pragn¹cpowtórzyæ ten¿e scenariusz Prawoi Sprawiedliwo�æ zg³osi³o wniosek o po-wo³anie sejmowej komisji �ledczej dlazbadania zakresu nepotyzmu w spó³kachskarbu pañstwa. Wniosek nie ma ¿ad-nych szans na przyjêcie przez Sejm z po-wodu oporu PSL i zw³aszcza PO.

Jak ujawni³ Super Express, PlatformaObywatelska wziê³a 140 tysiêcy stano-wisk a PSL 60 tysiêcy. Gazeta publikujete¿ listê wybranych spó³ek, w którychpolitycy PO i PSL instalowali cz³onkówrodzin, przyjació³ lub znajomych. Gdybykomisja �ledcza obna¿y³a przed kamera-mi telewizyjnymi ogromn¹ skalê kumo-terstwa, takie widowisko zachwia³oby

koalicj¹ rz¹dow¹. Co� jednak uda³o siê ujawniæ. Oto ko-

rzystaj¹c z poselskich uprawnieñ nadzo-ru, do siedziby spó³ki Elewarr wkroczy³odwóch pos³ów PiS dla zbadania doku-mentów. Dawid Jackiewicz i Przemy-s³aw Wipler stwierdzili obrazowo, ¿e za-rz¹dzaj¹cy spó³k¹ zachowywali siê wo-bec jej maj¹tku pañstwowego �jak k³u-sownicy�. Raport pokontrolny przes³alipremierowi Tuskowi, na pewno nie li-cz¹c na zainteresowanie. Raport przed-stawili wiêc tak¿e na konferencji praso-wej zaczynaj¹c od przypomnienia exposepremiera Donalda Tuska z 2007 roku.Zapowiedzia³ on wtedy �jawny i otwartynabór do rad nadzorczych i wybór cz³on-ków zarz¹dów w drodze konkursu�. A tow celu zakoñczenia �politycznego proce-deru zaw³aszczania tych firm przez apa-rat biurokratyczny i partyjny�.

Pose³ Wipler powiedzia³, ¿e ustaleniakontrolne na postawie dokumentów uka-za³y tylko czubek góry lodowej. Dla pe³-nego ujawnienia nadu¿yæ potrzebny jestwielomiesiêczny audyt. Nale¿y do nichsprawa wynagrodzenia Andrzeja �mie-tanko, który jako dyrektor generalny³¹cznie z ró¿nych tytu³ów otrzymywa³ 73tysi¹ce z³otych miesiêcznie, plus podró¿epo �wiecie na koszt spó³ki. Dodajmy, ¿ejedynym podró¿uj¹cym po �wieciew spó³ce Elewarr by³ w³a�nie dyrektorgeneralny �mietanko. Odwiedzi³ USA,Japoniê, Chiny, Arabiê Saudyjsk¹, Bra-zyliê, Wietnam, Chorwacjê. Te podró¿ekosztowa³y 111 tysiêcy z³otych. Wskutekskandalu zosta³ zwolniony ze stanowi-ska, ale uda³o mu siê jeszcze umie�ciæsyna w placówce dyplomatycznej

w Sztokholmie. Natomiast na nielegalnewynagrodzenia wydano w Elewarrze po-nad 600 tysiêcy z³otych.

Autorzy raportu z³o¿yli zawiadomie-nie o pope³nieniu przestêpstwa, leczmo¿na s¹dziæ, ¿e winni nie stan¹przed s¹dem. Premier Donald Tusk ju¿w roku 2009 otrzyma³ zawiadomienieo nadu¿yciach w Elewarrze od ówcze-snego szefa Centralnego Biura Antyko-rupcyjnego, Mariusza Kamiñskiego,³¹cznie z gotowym aktem oskar¿enia.Premier jednak nie zrobi³ nic w tej spra-wie. Kumoterstwo i ¿erowanie na maj¹t-ku pañstwowym nale¿y bowiem do �kul-tury politycznej� III Rzeczpospolitej.Liczba urzêdników wynosi obecnie 460tysiêcy, gdy w roku 1990, aparat pañ-

stwowy odziedziczony po zbiurokratyzo-wanej PRL liczy³ tylko 190 tysiêcyurzêdników.

Point¹ dla �afery ta�mowej� mo¿e byænominacja Aleksandra Grada na stanowi-sko prezesa spó³ki, maj¹cej budowaæelektrowniê j¹drow¹, z wynagrodze-niem 110 tysiêcy z³otych. Grad jest poli-tykiem PO, by³ym ministrem skarbu.Ws³awi³ siê negocjacjami w sprawie za-kupu stoczni w Gdyni i w Szczecinieprzez �inwestorów z Kataru�. Do inwe-stycji nie dosz³o. Stocznie zosta³y zlikwi-dowane. Premier Tusk stwierdzi³ jednak,¿e w tej nominacji nie ma nic niew³a�ci-wego, poniewa¿ Grad jest propañstwow-cem. I takie to jest pañstwo.

Jan Ró¿y³³o

Dymisja Marka Sawickiego jest pocz¹tkiem gaszenia �afery ta�mo-wej�, która na chwilê ods³oni³a skalê kumoterstwa w administracjipañstwowej, na przyk³adzie resortu rolnictwa.

Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie

Stanis³aw Kalemba rekomendowany przez wicepremiera Pawlaka na nowego ministra rolnictwa.

W Storyville znacznie ³atwiej by³oo broñ paln¹ ni¿ o godziwe zajêcie, tote¿w wieku dwunastu lat Armstrong na przy-witanie nowego roku wypali³ w powietrzez pistoletu, za co kilkana�cie kolejnych mie-siêcy spêdzi³ w specjalnym o�rodku wycho-wawczym. Tam sta³ siê ulubionym uczniemnauczyciela muzyki. Zafascynowanie Arm-stronga d�wiêkiem kornetu zaowocowa³olekcjami gry na instrumencie i udzia³emch³opca w akademiach i paradach.

Wed³ug m³odego Louisa barwa tonu wy-dobywana z jego ukochanego instrumentuzas³ugiwa³a na co� wiêcej ni¿ dope³nianiebrzmienia szkolnej orkiestry. Od pocz¹tkuuwa¿a³ kornet za instrument solowy. Po-za szko³¹ gra³ muzykê nowoorleañskiej uli-cy. Muzykê, która ju¿ wówczas zaw³adnê³ajego miastem, a wkrótce mia³a opanowaæ�wiat. Wprawdzie w doros³e ¿ycie wchodzi³Armstrong jako robotnik portowy, gazeciarzi wêglarz, ale wieczorami uczy³ siê nowychrytmów ze s³uchu w tawernach i gospodach.

Jazz wykreowany w Louisianie koñcadziewiêtnastego wieku od razu zyska³ sobieprzychylno�æ bywalców nocnych klubów,barów i domów publicznych. Niektórzy hi-storycy za miejsce narodzin tego gatunkuuwa¿aj¹ Basin Street w Nowym Orleanie,która przez pierwsze dziesiêciolecia dwu-dziestego wieku s³ynê³a z dzia³alno�ci do-mów pod czerwon¹ latarni¹.

Same �wi¹tynie uciech nie zatrudnia³ymuzyków na sta³e, ale dzieli³y klientelêz okolicznymi barami, gdzie nocne szaleñ-stwa bra³y pocz¹tek lub dobiega³y koñcaw oparach dymu z louisianskich cygarprzy akompaniamencie brzêku szk³a i nie-dostrojonych pianin. W³a�nie tam, w miej-scach wielkiej swawoli, na Basin Streetw dystrykcie Storyville, zaczyna³ karierêArmstrong.

Charakterystyczne brzmienie jego instru-mentu, techniczna wirtuozeria i niezwyk³emelodyjne traktowanie ka¿dego tematu mu-zycznego wywo³ywa³y entuzjazm publicz-no�ci i zainteresowanie w³a�cicieli konkuru-j¹cych ze sob¹ barów. W nied³ugim czasieLouis Armstrong do³¹czy³ do grupy, z któr¹wystêpowa³ m.in. na eleganckich parow-cach Mississippi.

Kiedy niektóre domy schadzek w Story-ville oficjalnie przerodzi³y siê w kluby pro-

muj¹ce nowy gatunek muzyczny, do stolicyjazzu zaczêli nap³ywaæ muzycy poszukuj¹cyniepowtarzalnego, d�wiêkowego klimatu.

Wszystko, co Armstrong zrobi³ dla jaz-zu to ju¿ historia. Poza b³yskotliw¹ karier¹i bogat¹ dyskografi¹ najwa¿niejszy okaza³siê jego wk³ad w rozwój tego gatunku mu-zycznego. Armstrong zadba³ przede wszyst-kim o to, aby jazz pokona³ granice kulturo-we i etniczne.

Choæ na jednym z miejscowych placówstoi dzi� obficie poz³acany pomnik Dziewi-cy Orleañskiej, Joanna D�Arc jest patronk¹Nowego Orleanu tylko z nazwy. Niemalka¿d¹ nut¹ czci siê tu przede wszystkim pa-miêæ �Louisa Nowoorleañskiego�.

Jak pokaza³a historia ani huragan Katri-na, ani zawirowania polityczne z tym kata-klizmem zwi¹zane nie mia³y szans w walcez unikalnym duchem miasta.

W�ród twórców atmosfery Big Easynazwisko Louisa Armstronga nadal zajmujejedno z najwa¿niejszych miejsc. FestiwalMardi Gras wci¹¿ rozbrzmiewa d�wiêkaminiezliczonej ilo�ci marszowych wersji jegoutworów. W rytm hitu �Gdy wszyscy �wiêciid¹ do nieba� poruszaj¹ siê Parady Deka-dencji. Ten sam armstrongowski szlagiertradycyjnie �rozlu�nia� atmosferê luizjañ-

skich pogrzebów. Poniewa¿ w Nowym Orleanie instrumen-

tali�ci noc¹ graj¹cy w klubach, za dnia zasi-laj¹ pogrzebowe big bandy, jazz staje siê tusymbolicznym pomostem miêdzy ¿yciemdoczesnym i tym nastêpnym.

Zapytani o Armstronga muzycy odpo-wiadaj¹ przekornie: �Satchmo? Przed chwi-l¹ tu by³. Zaraz jego solo. Rozejrzyj siê miê-

dzy tr¹bkami!�. W kilka sekund ponad kondukt wzbija

siê metaliczne frullato i ³atwo rozpoznawal-ny d�wiêk szybuje nad chmury. Nie trzebaszukaæ. Louis Armstrong po prostu tam jest.Jak �wszyscy �wiêci� z jego przeboju, ka¿-dego dnia niestrudzenie maszeruje z innymido nieba.

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

z lud�mi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

6 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

MARZEC REAL ESTATE, INC.Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza

do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn(blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa StefañskiReal Estate Agent:

(718) 383-2500**Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

W celach prawnych proszê dzwoniæ domecenasa Marca: (718) 609-0300Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA:New York, New Jersey, Connecticut, Floryda,Illinois, California, Washington, D.C.,Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtroBrooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300

225 Broadway, S. 3000New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201

1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013Tel. 973-920-7925

4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360Tel. 973-920-7925

O�rodek wypoczynkowy POLANAw górach Catskills

zaprasza na letni, d³u¿szy wypoczynek lub weekendy. Do wynajêcia domki letniskowe typu bungalow,

wyposa¿one we wszystko co niezbêdne, na terenie o�rodka -basen, boisko do gry w pi³kê, plac zabaw dla dzieci,

pole namiotowe i �wietlica w stodole. W pobli¿u Minnewaska State Park, wodospady, lasy i jeziora.

S¹ jeszcze wolne miejsca.

Rezerwacja pod nr tel. 516-815-9377 lub 845-626-2643

Z tr¹bk¹ do nieba � w rocznicê�mierci Króla Jazzu

Improwizowane uliczne koncerty.

Armstrong chêtnie uczy³ dzieci.

Cezary Doda

7KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Oferujemy bardzo delikatn¹, profesjonaln¹ opiekê przy nastêpuj¹cych schorzeniach

i dolegliwo�ciach stóp:Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu,

dzielnicy Brooklynu przez 30 lat.Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków),

bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion.

Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych krêgarskich technikach odbarczania stawów, miê�ni i wi¹zade³

krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim do�wiadczeniem w:

3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation)3 Urazach komunikacyjnych (No Fault)

Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne.Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz,

menad¿er przychodni: 718-389-0953

AMERYKAÑSCY KRÊGARZELEKARZE SPECJALI�CI W SCHORZENIACH I DOLEGLIWO�CIACH KRÊGOS£UPASPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE

Manhattan Avenue Chiropractic Associates715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Telefon: (718) 389-0953

ADVANCED WALK INFOOT CARE, PLLC

LEKARZE SPECJALIŒCI SCHORZEÑ I DOLEGLIWOŒCI STÓP

Dr. Jeffrey Kriegel, DPM; Dr. Walter Perez, DPM715 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-677-7700

G Ko�lawe paluchyG Paluszki m³oteczkowateG P³askostopieG Wrastaj¹ce paznokcieG BrodawkiG Zmiany skórne stópG Bóle sklepienia stópG Bóle piêtG Stopy reumatyczneG Stopy cukrzycoweG Zakleszczone nerwyG Zapalenia �ciêgien

Akceptujemy wiêkszo�æ ubezpieczeñ medycznych.

ZAPRASZAMY NA MSZÊ �W. Z SACROSONGIEM ORAZ NA WIDOWISKO MUZYCZNO-TANECZNE�STWORZENIE �WIATA I CZ£OWIEKA� W WYKONANIU 45 - OSOBOWEGO CHÓRU

I ORKIESTRY SYMFONICZNEJ POD BATUT¥ PROF. ANDRZEJA SZYPU£Y Z RZESZOWA

�ECHO SACROSONGU�, które kultywuje dzie³o Jana Paw³a II, nawo³uj¹c do pokojowego wspó³¿yciawszystkich narodów i religii, budowy cywilizacji mi³o�ci i wspó³dzia³ania na rzecz poprawywarunków ¿ycia zw³aszcza najubo¿szych, wyst¹pi na prze³omie sierpnia i wrze�nia 2012 roku w USA:

Planuj¹c podró¿ do USA z koncertami istotne znaczeniemia³oby dla nas uzyskanie wsparcia finansowego.STOWARZYSZENIE PRZYJACIÓ£ I WYCHOWANKÓW CHÓRUI ORKIESTRY �ECHO SACROSONGU� 35-505 Rzeszów, ul.Kro�nieñska 34/6Nr. konta: SWIT: PKOPPLPW Pekao S.A. o/RzeszówIBAN: PL 34 1240 1792 1111 0010 4290 0462 z dopiskiem:"DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE STOWARZYSZENIA".Wszelka pomoc z Pañstwa strony pozwoli nam kontynuowaænasz¹ misjê w �wiecie.

Bóg zap³aæ.Ks. Andrzej Szpak, za³o¿yciel „Echo Sacrosongu”

18.08.2012 Sobota, godz. 17.00 Msza �w.amerykañska z Sacrosongiem. Po Mszy widowiskomuzyczno-taneczne /po angielsku/ o godz. 18.30. Ks.Prob. Miros³aw Król, Parafia �w. Teresy od Dzieci¹tkaJezus 131 E. Edgar Road, Linden , NJ 07036 tel:908-862-1116

19.08.2012 Niedziela, godz. 10.15 Msza �w. zSacrosongiem. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne. Ks. Prob. Marek Sobczak par. St.Stanislaus Kostka 607 Humboldt St, Brooklyn, NY11222 tel: 718-388-0170

19.08.2012 Niedziela, godz. 18.30 Msza �w. zSacrosongiem. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne. Ks. Prob. Andrzej Kurowski, par. St.Frances De Chantal 1273 58th St. Brooklyn, NY11219, tel: 718-436-6407

26.08.2012 Niedziela, Msza �w. z Sacrosongiem ogodz. 11.00. Nastêpnie piknik o godz. 12.00. Our Lady of Czestochowa Church 115 South 3th St,Harrison, NJ 07029 tel: 973-483-2255

26.08.2012 Niedziela, Msza �w. z Sacrosongiem ogodz. 19.00. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne.Ks. Prob. ks. Stefan Las, par. Holy Rosary Church 6Wall Street, Passaic, NJ 07055, tel: 973-473-1578

W niedzielê sp³yw rzek¹ DelawareStowarzyszenie Polonia Technica,Sekcja Turystyczna organizujeSp³yw Pontonowo-Kajakowy dlacz³onków, przyjació³ i sympatyków,na bystrej rzece Delaware.

Dojazd w³asnymi samochodami doprzystani MINISINK-NY, zbiórka wniedzielê, 29 lipca o godzinie 10:30.

Koszt ok. 45 (doro�li); dzieci w wieku7 do 12 lat - po³owa ceny. Koszt sp³ywuobejmuje: miejsce na zbiórkê i piknik,sprzêt p³ywacki, ubezpieczenie, dowózdo miejsca startu -TMP, kie³baski i chlebna piknik; ewentualnie piwo.

Zg³aszaæ nale¿y siê do kierownictwaimprezy:

Chester Tobiasz - 718-565-7194lub Ryszard B¹k - prezes Polonia

Technica, tel. 718-428-1093

Zaproszenie na spotkaniez Krzysztofem Olechowskim

w pi¹tek, 27 lipca 2012 o godz. 12:30w galerii Kuriera Plus odbêdzie siêspecjalne spotkanie z KrzysztofemOlechowskim, kandydatem na stanowiskoPrzewodnicz¹cego z ramienia PartiiDemokratycznej Dystryktu 50Greenpoint/Williamsburg.Swój udzia³ w spotkaniu potwierdzi³ radnymiejski Steven Levin.

pr

W ubieg³otygodniowej rozmowie zKrzysztofem Olechowskim, na ³amachKuriera Plus, podali�my z³y numer tele-fonu.

Aby kontaktowaæ siê z kandydatemnale¿y dzwoniæ: (917) 697-5486

8 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Odk¹d zaprzyja�ni³em siêna Facebooku z tajemnicz¹ BelleEpoque Europe dostajê zdjêciaobrazów tak fantastycznych, ¿eoczu nie mogê oderwaæ. Tak¿enamalowanych przez polskichmalarzy. Nie wiedzia³em, ¿e a¿tyle wspania³ych dzie³ powsta³ow tej epoce. Wiele z nich zna³em,jednak wiêkszo�æ widzê jednakpo raz pierwszy. Patrzenie naulubione obrazy sprawia mi wiel-k¹ przyjemno�æ. Te, które szcze-gólnie do mnie przemawiaj¹ staj¹

siê czê�ci¹ mojej �wiadomo�ci. Niestety jako� nie umiemsiê rozsmakowaæ w malarstwie abstrakcyjnym, konceptu-alnym, czy eksperymentatorskim, w szerokim pojêciu te-go s³owa. Owszem, podziwiam pomys³, chwyt i technikê,owszem, doceniam granie kolorami, bry³ami, kreskamii �wiat³em, ale rzadko które z takich dzie³ bierze mnie wew³adanie. Snad� jestem niepoprawnym tradycjonalist¹.

*Ka¿da wielka sztuka deformuje ¿ycie, nie znaczy to

jednak, ¿e ka¿da deformacja jest sztuk¹� � napisa³ AntoniS³onimski o �Wariacie i zakonnicy� Witkacego.Na wie�æ o tym Witkacy siê w�ciek³ i przes³a³ S³onim-skiemu zawiadomienie, ¿e przenosi go na li�cie przyja-ció³ z miejsca 4. na 37.

*Po dawnemu najbardziej uwodz¹ mnie obrazy Picassa

z jego niebieskiego okresu. Uwodz¹ tak bardzo, i¿ chcia³-bym je mieæ, pocz¹wszy od s³ynnego �Ch³opcaz koniem�. Pó�niejszych i zarazem najró¿niejszych Pi-cassów doceniam, jak najbardziej, ale ju¿ bez potrzebyich posiadania. Lubiê jego erotyki. Onegdaj na pokaziew Montrealu podoba³y mi siê tak bardzo, i¿ zakupi³emsobie album z ich reprodukcjami. Zawsze wydawa³o misiê, i¿ Picasso bawi siê malarstwem i obrany temat traktu-je g³ównie jako przygodê. Okazuje siê jednak, ¿e sztukêsw¹ traktowa³ ca³kiem serio. Kiedy� powiedzia³ wprost� � Nie uwa¿am, abym w swych ró¿nych manierach u¿y-wa³ elementów radykalnie odmiennych. Je�li temat wy-maga danych �rodków wyrazu, u¿ywam ich bez wahania.To nie s¹ próby, czy eksperymenty. Zawsze, gdy mamco� do powiedzenia, mówiê o tym w sposób, który uwa-¿am za dobry. Ró¿ne motywy wymagaj¹ ró¿nych metod.Nie oznacza to ewolucji, czy postêpu, ale zgodno�æ po-miêdzy tym, co pragnie siê wyraziæ, a �rodkami wyra¿e-nia idei�. Pod tymi s³owami mog³oby siê podpisaæ te¿wielu twórców uwa¿anych za klasyków. �Ró¿ne motywywymagaj¹ ró¿nych metod� � pe³na zgoda.

*Zachwycaj¹ca jest parkowa galeria rze�by wspó³cze-

snej - Storm King Art Center w Mountainville, w stanie

Nowy Jork. Zaledwie 50 mil na pó³noc od Mostu Wa-szyngtona i kilkana�cie minut jazdy samochodem na pó³-nocny wschód od bliskiego nam West Point. Na olbrzy-mim i zró¿nicowanym terenie, na ³¹kach, polanach iw�ród drzew, zainstalowane s¹ dzie³a s³awnych rze�bia-rzy. S¹ tu m.in. prace: Aleksandra Caldera, AleksandraLibermana, Marka di Suvero, Tala Streetera, Henry Mo-ore�a, Isamu Noguschi�ego, Davida Smitha, KennnethaSnelsona, Richarda Stankiewicza. Z rze�b, które wysz³yspod d³uta pañ, wyró¿niaj¹ siê szczególnie dzie³a: AliceAycock, Barbary Hepworth, Patrycji Johanson i dwóchnaszych rodaczek � Magdaleny Abakanowicz i Ursulivon Rydinsvard. W³a�ciwie nie ma rze�by nieciekawej.Wszystkie umieszczone s¹ w najlepszych dla nich miej-scach i we w³a�ciwej perspektywie. Zatem podziwiaæmo¿na nie tylko je same, ale równie¿ ich lokalizacjê, któ-ra w tym wypadku jest równie¿ sztuk¹. Wiêkszo�æ z pre-zentowanych tu prac nie wybrzmia³aby równie dobrze winnych przestrzeniach lub w pomieszczeniach zamkniê-tych. Teren, otoczony ze wszystkim stron zielonymi gó-rami, jest tak rozleg³y, ¿e trzeba niemal ca³ego dnia, ¿ebyzobaczyæ wszystkie prace. Zmêczeni tury�ci mog¹ sko-rzystaæ z malutkiej kolejki, która dowozi ich do wiêkszo-�ci rze�b. Po drodze mo¿na wysi¹�æ i zalec na ³¹ce lubrozsi¹�æ siê w drewnianych fotelach ustawionych podcienistymi drzewami. Co ciekawe, niektóre siedz¹ce wnich osoby, z daleka te¿ wygl¹daj¹ jak rze�by. Zaiste nie-bywa³e to miejsce. Wype³nione ogromem nieba, zieleni iczystego powietrza. Wyj¹tkowo dobrze dialoguj¹ z nimdwie kompozycje z drzewa cedrowego wyrze�bioneprzez wspomnian¹ Ursulê von Ridingsvard. Nawet pach-n¹. Wydaj¹ siê naturalnym elementem parku. Kompozy-cja �Luba� to dwa konary przytulone do siebie niczymdwoje ludzi. Wygl¹daj¹ tak, jakby chcia³y odej�æ nachwilê od reszty drzew. Có¿ to za wspania³a artystka! Wtej¿e galerii obejrzeæ mo¿na rozbryzgniêt¹ kroplê zmie-niaj¹c¹ kolor w zale¿no�ci od punktu widzenia. Co krokto inna barwa. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ kolorowe ptaki�migaj¹ce rado�nie miêdzy rze�bami lub ko³uj¹ce wokó³nich. Jak przysta³o na tradycjonalistê, najwiêksz¹ zadumêwzbudzi³ we mnie widok piêciu antycznych kolumn ma-jestatycznie króluj¹cych na najwy¿szym wzgórzu. Usta-wiono je zapewne niby tak dla kontrastu, niby tak dlaprzypomnienia... Muszê tu wróciæ.

*�Niezapomnianej Hanie z >Nocy iguany< wdziêczny

Shannon z tej samej sztuki� � tak¹ depeszê przys³a³ An-drzej £apicki z okazji jubileuszu 45 pracy scenicznej El¿-biety Barszczewskiej. Patrzê teraz na seriê zdjêæ z tegoprzedstawienia, wyre¿yserowanego przez AleksandraBardiniego. Oboje arty�ci s¹ jeszcze m³odzi i piêkni. Ona- rysowniczka, ca³a z nierealnego �wiata dobroci i poezji,on - by³y pastor, uciekaj¹cy w alkohol przed ostatecznymzw¹tpieniem i zcynicznieniem. Ona zdumiona, ¿e w wy-niku docisków losu on móg³ siê a¿ tak bardzo pogubiæ,on zdumiony, ¿e wyniku docisków tego¿ losu ona zacho-

wa³a klasê i godno�æ. Osmozê zachodz¹c¹ miêdzy nimina scenie uchwyci³ wspaniale fotografik FranciszekMyszkowski.

*£apicki, choæ od Barszczewskiej du¿o m³odszy, przy-

nale¿a³ do tej samej co ona grupy aktorów, dla którychaktorstwo by³o czym� wiêcej ni¿ zawodem. Wychowanyw czasie okupacji przez przedwojennych mistrzów, wie-dzia³, ¿e tak trzeba prowadziæ rolê, by zdobyæ widzówdla granego bohatera i sk³oniæ ich do my�lenia o znacze-niu tego, co widz¹ na scenie lub ekranie. Tworzy³ posta-cie z klas¹. Nawet wtedy, gdy w dramacie lub scenariu-szu one jej nie mia³y. By³ polskim inteligentem w ró¿-nych sytuacjach, podobnie jak Holoubek czy Zapasie-wicz. Warsztat mia³ nienaganny. Maniery równie¿. Mia-³em mo¿no�æ widzieæ w po³owie lat 70. ub. wieku, z jak¹zazdro�ci¹ patrzyli nañ aktorzy przybywaj¹cy z Leningra-du jako go�cie warszawskiej PWST. Nie kryli, ¿e nie mapo�ród nich a¿ takiego d¿entelmena, ani tak piêknegomê¿czyzny, który by w dodatku kostium tak piêknie nosi³i ogrywa³. I w rzeczy samej nie by³o!

Widzia³em wiele jego ról, nie pamiêtam ¿adnej niedo-brej. I w klasyce by³ �wietny, i w dramacie wspó³cze-snym. W komedii i tragedii. Nie gra³ jednak bohaterów zwielkiego dramatu romantycznego. By³ za ch³odny i zbytracjonalny na takie role. Wstrz¹sn¹³ mn¹ w tytu³owej kre-acji w �Ojcu� Strindberga, w której szed³ o lepsze z Zofi¹Mrozowsk¹ w walce o syna. Wspania³e by³y jego kreacjefredrowskie, pocz¹wszy od pamiêtnego Leona Birbanc-kiego w �Do¿ywociu�. By³ znakomitym �ledczym w�Czarownicach z Salem� Arthura Millera, tytu³owym�Bratem Marnotrawnym� w komedii Oscara Wilde�a ,Tolem w �Skizie� Gabrieli Zapolskiej, Carem w �Maska-radzie� Jaros³awa Iwaszkiewicza. Cudownie partnerowa³Irenie Eichlerównie w �Tej Gabrieli�. Istnym triumfemby³a kreacja w �Sposobie bycia� wed³ug powie�ci Kazi-mierza Brandysa. Z jego ról filmowych szczególnie ceniêPiotra w �Dzi� w nocy umrze miasto�, Wiktora w �Spo-tkaniu w bajce�, Poetê w �Weselu� i Re¿ysera we�Wszystko na sprzeda¿�.

Z okresu moich podyplomowych studiów artystycz-nych pamiêtam Andrzeja £apickiego jako dziekana wy-dzia³u aktorskiego wspomnianej PWST. Zdumiewa³amnie powaga, z jak¹ sprawowa³ tê funkcjê, dbaj¹c o wy-soki poziom zajêæ i wymagañ wobec studentów. Niezdziwi³em siê wcale, ¿e to w³a�nie on zosta³ wybrany w1981 roku na stanowisko rektora tej uczelni. Nie zdziwi-³em siê te¿, kiedy parê lat pó�niej zosta³ prezesem Zwi¹z-ku Artystów Scen Polskich (ZASP-u) i dyrektorem Te-atru Polskiego w Warszawie. Lubi³em jego ironi¹ pod-szyte wspomnienia drukowane w �Rzeczpospolitej�. Ro-zumia³ w nich �wiat dzisiejszy i dzisiejsze obyczaje, alejednocze�nie utrwala³ elegancjê i klasê �wiata minionego.Jego �wiata, rzecz jasna. �wiata, który niestety odszed³wraz z nim.

m

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

Ciosem by³o tak¿e to, ¿e by³ to za-mach dokonany z wewn¹trz re¿imu. W tensposób zosta³a zasiana nieufno�æ w szere-gach si³ bezpieczeñstwa. Nikt nie mo¿e czuæsiê ca³kowicie pewny. Liczba ofiar �miertel-nych syryjskiej wojny domowej jest mniejwiêcej dziesiêæ razy wiêksza ni¿ w Afgani-stanie. Ca³e po³acie kraju na zachodziei pó³nocnym zachodzie s¹ terenem wrogimdla si³ rz¹dowych. Ro�nie liczba dezerterów- samych genera³ów, którzy zbiegli od Assa-da liczy siê w dziesi¹tkach.

Zamach z 18 lipca zmieni³ tak¿e kalkula-cje miêdzynarodowe. W ostatnich miesi¹-cach dyplomaci starali siê wcielaæ w ¿ycieplan Kofi Annana, by³ego sekretarza gene-ralnego ONZ. Chodzilo o wynegocjonowa-nie zawieszenia broni pod nadzorem obser-watorów i utworzenie tymczasowego rz¹dujedno�ci narodowej. Teraz powstañcy wy-czuwaj¹c mo¿liwo�æ zwyciêstwa nie chc¹s³yszeæ o rozejmie za� obserwatorzy zostaliwycofani z terenu walk. A gdy kraj stoczy³siê w wojnê domow¹ nie ma ju¿ mo¿liwo�ciutworzenia rz¹du jedno�ci narodowej. Naj-lepszym rozwi¹zaniem konfliktu by³by wy-

jazd Assada z kraju. Tylko Rosja mo¿e godo tego sk³oniæ.

Moskwa do tej pory ochrania³a swegostarego sojusznika, ale teraz zaczyna zasta-nawiaæ siê, czy warto. Dalej dostarcza Assa-dowi amunicjê i rozmaite materia³y, ale wy-cofa³a siê z przekazania helikopterów. Kilkaprób ich dostarczenia rzekomo nie uda³o siê,kiedy brytyjski ubezpieczyciel uniewa¿ni³sw¹ polisê na statki je przewo¿¹ce. Aleprzecie¿ Rosjanie sami mogli je ubezpie-czyæ. Skorzystali wiêc z pretekstu, ¿ebystopniowo wycofywaæ poparcie dla upada-j¹cego re¿imu. Dosz³o wrêcz do tego, ¿ew ostatnich dniach rosyjski ambasador weFrancji da³ do zrozumienia, ¿e najwy¿szyczas, aby Assad odszed³. Potem rzecz jasnazaprzeczy³, ¿e to powiedzia³, ale w �wiat po-sz³a informacja, ¿e Moskwa mo¿e ju¿ mieædosyæ dyktatora.

Re¿im Assada popieraj¹ oprócz Rosji tak-¿e Chiny i Iran, chocia¿ z ró¿nych powodów.Moskwa nie chce rozszerzenia wp³ywówpañstw zachodnich na terytorium Syrii, po-dobnie jak Pekin. Obie stolice nie mog¹ siêpogodziæ z uzasadnieniem interwencji prze-

ciwko Assadowi na gruncie obrony prawcz³owieka, gdy¿ same maj¹ wiele nadu¿yæna sumieniu. A ponad to, Rosja i Chiny chc¹,¿eby Stany Zjednoczone skupi³y siê na spra-wach Bliskiego Wschodu, zamiast na nich.Nie mia³yby nic przeciwko wojskowej inter-wencji USA, gdyby mia³a ona wci¹gn¹æAmerykê w d³ug¹ wojnê w kolejnym krajuislamskim. Zw³aszcza, ¿e zbli¿a siê do koñcainterwencja w Afganistanie. Jednak Wa-szyngton nie daje siê wci¹gn¹æ w tak¹ grê,

wybieraj¹c raczej naciski dyplomatycznei sankcje gospodarcze wobec re¿imu Assada.

Kraj czeka niebezpieczny okres. Gro¿¹walki bratobójcze, wpadniêcie broni che-micznej w niepowo³ane rêce i fale uchod�-ców zalewaj¹ce s¹siednie pañstwa. O wp³y-wy bêd¹ zawziêcie walczy³y Iran, Turcjai �wiat arabski. Do konfliktu mo¿e zostaæwci¹gniêty Izrael. Arabska wiosna zrobi³asiê w Syrii zbyt gor¹ca.

Adam Sawicki

Syria � i co dalej1í

Syryjski partyzant.

9

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

z lud�mi do zbierania og³oszeñ. Tel.718-389-3018

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

JOANNA BADMAJEW, MD, DO6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadci�nienie,

astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWO�Æ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-�r.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUSinformujemy, ¿e roczny abonament

wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

Greenpoint Eye Care LLCSerdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa.Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê,badanie dna oka, pomiar ci�nienia �ródga³kowego oraz komputerowe badanie polawidzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku orazusuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewekkontaktowych; wysoka jako�æ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior,Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczneoraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ KiselowDOKTOR MÓWI PO POLSKUWiêkszo�æ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, 718-389-0333Gabinet otwarty:

Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm;Sobota - 9 am - 5 pm

www.greenpointeyecare.com

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585Mo¿liwo�æ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatrycznaDr Urszula SalitaF Lekarz rodzinny, badania ginekologiczneDr Florin MeroviciF Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupaDOSTÊPNI SPECJALI�CI: GASTROLOG, UROLOG

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging MedicineDiplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia)G subkliniczna niewydolno�æ tarczycy G zmêczenie nadnerczy

G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowychG terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb

G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA Sabina Grochowski, MD, MS

850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.)

Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306

TOTAL HEALTH CAREPHYSICAL THERAPY

3 Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie

3 Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja)3 Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych

oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalno�ci,m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz

zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu.Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG,

przewodnictwa nerwowego. Wiêkszo�æ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D� jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, �roda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-09561839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223

Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Greenpoint Properties Inc. Real EstateDiane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate brokerSpecjali�ci od sprzeda¿y nieruchomo�ciGreenpoint, Williamsburg i okolice

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

* Kupcy i lokatorzy czekaj¹* Zg³o� dom do sprzeda¿y* Zg³o� mieszkanie do wynajêcia* Ubezpieczamy domy i mieszkania* Notariusz

SPECJALNA OFERTAPotrzebne domy

na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia!

10 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Kiedy by³am dzieckiem znalaz³am nastrychu star¹ zniszczon¹ ksi¹¿kê, wjêzyku niemieckim, która mog³a pa-miêtaæ zabór austriacki, bo kiedy�panowa³ w miejscu mojego pocho-dzenia. Pamiêtam jej podniszczonekartki z bajecznie kolorowymi obraz-kami. Moj¹ szczególn¹ uwagê przy-kuwa³y smuk³e postacie ubrane wkolorowe stroje, usytuowane w nie-zwyk³ych miejscach.

Te ilustracje tak podzia³a³y na moj¹ dzie-ciêc¹ wyobra�niê, ¿e wprost nie mog³amoderwaæ od nich wzroku. Naturalnie niewiedzia³am co one przedstawiaj¹ i sk¹d po-chodz¹, ale to wtedy nie mia³o dla mnie naj-mniejszego znaczenia, ja tylko bardzochcia³am tak piêknie wygl¹daæ i znale�æ siê,w�ród moich postaci z obrazków. Terazwiem, ¿e te kolorowe rysunki przedstawia³ystaro¿ytny Egipt, krainê umi³owan¹ przezbogów. �Gdzie prawo�æ i sprawiedliwo�æmia³a sens. Gdzie doczesno�æ i ¿ycie wiecz-ne styka³y siê. Gdzie czu³o siê namacalnieobecno�æ tego co niewidoczne. Ziemi wodyi s³oñca�. Tak przedstawia staro¿ytny Egiptw swoich ksi¹¿kach egiptolog ChrisistianJacq. A swoje dziecinne wyobra¿enia po-równa³am z prawdziwym Egiptem dopierow 2010 roku. Przez dziesiêæ pa�dzierniko-wych dni z Basi¹ Batog podró¿ówa³y�mypo Egipcie.

Wyjazdem do tego kraju zainteresowaneby³y�my ju¿ od dawna, tylko okoliczno�cinam nie sprzyja³y. Ale w koñcu uda³o siê iteraz cieszymy siê, ¿e odwiedzi³y�my Egiptjeszcze przed antyrz¹dowymi protestamiprzed 25 stycznia 2011 roku. Podczas de-monstracji w muzeach i na stanowiskach ar-cheologicznych dokonano wielu w³amañ irozbojów, ukradziono i bezpowrotnie znisz-czono wiele bezcennych staro¿ytnych eks-ponatów. Do muzeum w Kairze w³amali siêz³odzieje, skradli 75 zabytków: dwie mumiezniszczono. Miêdzy innymi zagin¹³ poz³a-cany pos¹g faraona Tutankhamuna, Neferti-ti, skryby z Amarny, kilkadziesi¹t drewnia-nych figurek shabti, skarabeusz Yuya orazsrebrna i z³ota bi¿uteria. Przykro jest s³y-szeæ, ¿e w³amywaczami byli równie¿ pra-cownicy muzeum. Minister do spraw staro-¿ytno�ci Egiptu - Zahi Hawass poinformo-wa³, ¿e ³¹cznie w ró¿nych miejscach wskradziono ponad 1000 staro¿ytnych eks-ponatów. Obecnie media informuj¹, ¿e nie-które z nich uda³o siê odzyskaæ.

Nasuwa siê pytanie jak uchroniæ dzie-dzictwo narodowe staro¿ytnego Egiptuprzed barbarzyñcami? Czy jest to w ogólemo¿liwe, bo kradzie¿ zabytków w tymkraju ma miejsce od dawna. Ale czego¿mo¿na siê spodziewaæ po kraju, gdzie nê-

dza, nêdze goni. Nigdy nie my�la³am ¿eEgipt jest a¿ tak biedy. Statystyki podaj¹, ¿epo³owa ludno�ci spo�ród 80-cio milionowe-go spo³eczeñstwa ¿yje poni¿ej granicy ubó-stwa, ja odnios³am wra¿enie ¿e tak nêdznie¿yje tam 90 proc. ludno�ci. Hotel Mariot, wktórym mieszka³y�my w Kairze, by³ szczel-nie odgrodzony wysokim murem od resztymiasta. Pomimo tych zabiegów i tak by³owidaæ jak �le ¿yje siê tam mieszkañcom.

HurghadaDo Hurghady oddalonej o 470 km od

Kairu przenios³y nas lokalne linie lotnicze.Hurghada le¿y na zachodnim brzegu Morza

Czerwonego i jest znanym o�rodkiem wy-poczynkowym. W jej okolicach znajdujesiê 45 raf koralowych zaliczanych do jed-nych z najpiêkniejszych na �wiecie. Praw-dziwe królestwo do nurkowania i snorkin-gu. Zatrzyma³y�my siê w hotelu Resort FortArabesque przylegaj¹cym do czystej piasz-czystej prywatnej pla¿y. Sam o�rodek wy-gl¹da³ imponuj¹co z basenami i ³adnym zie-lonym ogrodem. Oprócz nas hotel go�ci³W³ochów i Anglików. Wy¿ywienie by³owy�mienite serwowane na zasadzieszwedzkiego sto³u. A by³o w czym wybie-raæ. Nie by³y�my w stanie przez trzy dni s-próbowaæ wszystkich oferowanych specja-³ów, a do wyboru by³a kuchnia japoñska,francuska i w³oska. Natomiast hotelowympokojem by³y�my zawiedzione.Wymaga³solidnego remontu. Drzwi wej�ciowe siêzacina³y, a ³azienkowe skrzypia³y. Widok zokna przedstawia³ stare smutne budynki zponurymi kominami, a tak marzy³y siê namszmaragdowe fale i to tu¿, tu¿ przed naszy-mi oknami. Za to cuda Morza Czerwonegowynagrodzi³y nam wszystkie pokojowe nie-dogodno�ci.

Na drugi dzieñ rano hotelowy autobusdowióz³ nas na zamkniêt¹ pla¿ê w Shaab

Abu Nugar, gdzie dosta³y�my do dyspozy-cji obszerne miejsce z parawanem. Sympa-tyczny przewodnik zaraz zaprosi³ nas dosnorkingu. Za³o¿y³y�my sprzêt i ruszy³y-�my w podwodn¹ podró¿. Rafy rozci¹ga³ysiê na piaszczystym pod³o¿u, poro�niêtekoralowymi ogrodami. Pr¹dy wodne wpra-wia³y w ruch ro�linno�æ, a pomiêdzy falu-j¹cymi ro�linami rafotwórczymi przep³y-wa³y ³awice cudownie kolorowych ma³ychi wiêkszych rybek. Pozwoli³y do siebiebardzo blisko podp³yn¹æ, nie ucieka³y do-piero tu¿ przed dotkniêciem powolutku siêoddala³y. Mo¿e w ten sposób zaprasza³ynas do podwodnej zabawy. Te cuda natu-ry by³y prawdziw¹ uczt¹ dla oczu, a pod-wodny raj zafundowa³y�my sobie tylko zapomoc¹ rurki, maski i p³etw. Obok nasp³ywa³y mieni¹ce siê kolorami ryby, odczerwonych, niebieskich, filetowych, zie-lonych, ¿ó³tych, po malowane w srebrzystepaseczki. Ich piêkno jest wprost nie do

opisania. Jeden gatunek ryby ci¹gle zmie-nia³ kolor: z czerni przez fiolet przechodzi³w zieleñ i na koniec zamienia³ siê z ciem-no niebieskiego w jasno niebieski, a potemznów od nowa czarowa³ taneczn¹ karuzel¹kolorów. Od tego podwodnego �wiatatrudno siê by³o oderwaæ, czas up³yn¹³ namb³yskawicznie.

Drugi dzieñ spêdzi³y�my w egzotycz-nym akwarium morskim, gdzie ciekawieprezentowa³y siê ró¿ne okazy ichtiofauny.Pó�niej odby³y�my wycieczkê na podwod-nej ³odzi - Submarine. Z portu dop³ynêli-�my ³odzi¹ do platformy. Z platformy ze-szli�my w g³¹b Submarine, na samo jej dnoi usiad³y�my tu¿ przy szklanej platformiewidokowej. £ód� zanurzy³a siê na g³êbo-ko�æ 20 metrów. Na zewn¹trz ³odzi znajdo-wa³ siê zawodowy nurek, który karmi³ rybyi w ten sposób zwabia³ ca³e ich ³awice prze-p³ywaj¹ce tu¿ przed naszymi panoramicz-nymi oknami. Krystalicznie czysta wodapozwoli³a zobaczyæ ró¿norodn¹, bajeczniekolorow¹ florê i faunê. Niewiarygodnepiêkne podwodne ¿ycie. Mija³y�my ró¿nekszta³ty raf koralowych, wspania³e gatunkiryb. W pewnym momencie ukaza³ siê namwrak zatopionej ³odzi, której dziób mia³

kszta³t Pegaza. W innym miejscu by³o pe³-no porozrzucanych okaza³ych dzbanów,wygl¹da³y jakby pochodzi³y z bardzo daw-nych czasów. Uwa¿amy siê z Basi¹ zawielkie szczê�ciary i dziêkujemy stwórcy zapozwolenie dost¹pienia zaszczytu ogl¹daniajego arcydzie³a jakim jest podwodny �wiat.

Karnak, Luxor, Dolina Królow i Królowych

Kolejnym etapem naszej wyprawy by³czterodniowy rejs promem po Nilu. Z Hur-ghady autobus przewióz³ nas do miastaLuksor. Zanim wesz³y�my na statek odwie-dzi³y�my �wi¹tynie Karnak i Luksor.Obecnie miasto Luksor zamieszkuje oko³o150 tysiêcy mieszkañców. Ich g³ównym�ród³em utrzymania jest turystyka. Luksorle¿y w górnym Egipcie nad Nilem. Miejsceto kiedy� nazywa³o siê Teby. W tymmie�cie znajduje siê 30 proc. zabytkówsztuki i kultury staro¿ytnego �wiata egip-skiego. Teby przez 1000 lat od oko³o 2052w. p.n.e. do oko³o 1085 w. p.n.e. by³y naj-wa¿niejszym o�rodkiem ¿ycia polityczne-go, kulturalnego i religijnego. Jego upadekzapocz¹tkowali w Vl wieku przed nasz¹ er¹Asyryjczycy a pó�niej Persowie; znaczniepodupad³o w epoce greckiej i rzymskiej.Arabowie podbili kraj w 641 roku naszejery, narzucili Islam i rozpoczêli arabizacjêludno�ci i tak oto najstarsza cywilizacja na�wiecie przesta³a istnieæ na zawsze.

Obydwie �wi¹tynie Karnak i Luksor,ongi� pe³ne przepychu, le¿a³y w staro¿yt-nych Tebach, mie�cie faraonów opiewa-nym w eposach Homera. Zespó³ �wi¹tyñKarnak jest oddalony o 2,5 km od �wi¹ty-ni Luksoru. Kiedy� wylewy Nilu podmy-wa³y �wi¹tynie w Karnak i z roku na rokpogarsza³y jej kondycjê. Woda siêga³anawet do trzech metrów wysoko�ci. Is-lamscy fanatycy te¿ jej nie oszczêdzali,kamienie ze �wi¹tyñ s³u¿y³y im do wypa-lania wapna oraz u¿ywali ich do wszel-kich mo¿liwych konstrukcji budowla-nych. Pomimo d³ugich lat zniszczeñ za-chowa³y siê pozosta³o�ci zabudowañ�wi¹tyñ w Karnak i w Luksorze, które�wiadcz¹ o bogactwie staro¿ytnego Egip-tu i niezrównanej tamtejszej architektu-rze. W Karnak znajduje siê zespó³ �wi¹-tyñ po�wiêcony tebañskim bogom: Amo-na, jego ¿onie Muti i bogom Ptaha, Chon-su iRamzesa lll. Do kompleksu �wi¹tyn-nego nale¿y �wiête jezioro, gdzie faraoniobmywali siê przed ka¿dym wej�ciem do�wi¹tyni, a kap³ani oczyszczali siê w nimprzed ka¿d¹ ceremoni¹. Zaraz obok jezio-ra stoi pomnik wielkiego skarabeusza po-stawiony jeszcze za czasów faraonaAmenhotepa - obesz³y�my go z Basi¹ kil-ka razy w ko³o po to a¿eby siê nam w ¿y-ciu szczê�ci³o. Skarabeusz by³ bóstwemstaro¿ytnego Egiptu. Symbolizowa³ odro-dzenie i by³ symbolem wêdrówki s³oñcapo niebie. Przez tysi¹ce lat ka¿dy ¿yj¹cyfaraon rozbudowywa³ �wi¹tynie, dodaj¹csobie tym samym wiêkszego znaczenia.

Gor¹cy EgiptEwa Gabrynowicz

Podwodne ¿ycie Morza Czerwonego, w�ródkoralowych raf jest tu po prostu zjawiskowe.

Karnak � kolumnada w �wi¹tyni Amona.

cz. 1

Podró¿e naszych czytelników

11KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Od dawna wiadomo, ¿e dzieci regu-larnie uprawi¹ce sport s¹ nie tylkozdrowsze, bardziej pewne siebie, aletak¿e lepiej sobie radz¹ w ¿yciu.Uprawianie sportu ma ogromnywp³yw na pozytywn¹ samoocenê,koncentracjê a tak¿e motywacjê.

Wielu rodziców doskonale zdaje sobiez tego sprawê i zachêca swoje pociechydo uprawiania sportu, zapisuj¹c je na ró¿-nego rodzaju zaj¹cia sportowe, które nie-stety czêsto du¿o kosztuj¹.

W okresie wakacyjnym, jest wielemo¿liwo�ci, aby nasze dziecko zachêciædo systematycznej aktywno�ci fizycznej.

Nowy Jork w okresie wakacyjnym oferu-je wiele programów, za które nie trzeba p³a-ciæ, a które pozwol¹ naszemu dzieckuatrakcyjnie spêdziæ czas z rówie�nikami.Ju¿ 6 lipca rozpoczê³y siê zajêcia, na któ-rych dzieci w wieku od 6 do 16 lat bior¹ lek-cje tenisa. Wszystkie dzieci, które zapisa³ysiê na ten program dwa razy w tygodniugraj¹ w tenisa pod okiem instruktora. Pro-gram zapewnia sprzêt, wiêc nawet nie trzebaprzynosiæ swojej rakiety. Lekcje koñcz¹ siê16 sierpnia. Ale zapisy ciagle trwaj¹.

Program istnieje od 26 lat i jego sponso-rami s¹ Chase Bank, Rebok i The CityPark Foundation. Ka¿da dzielnica NowegoJorku ma kilka lokalizacji. Warto wiêcsprawdziæ na internecie. Rezerwacji mo¿nadokonaæ tak¿e na stronie internetowejwww.nycgovparks.org/parks/mccarrenpark

Na Greenpoincie zajêcia odbywaj¹ siêw McCarren Park (Bedford Ave i 12thStreet) w poniedzia³ki i �rody w godzinachod 1 do 4 po po³udniu. Zajêcia s¹ prowa-dzone przez do�wiadczonych instrukto-rów: Steva Kunter i Jimmy Brenaga--Tsang. Jimmy nauczy³ siê graæ w tenisaw³a�nie podczas takiego programu. Dzisiaj

jest studentem, który otrzyma³ stypendiumsportowe za osi¹gniêcia w grze w tenisa.W McCarren Park zarejestrowa³a siê pra-wie setka dzieci. Tygodniowo uczêszczaponad 60 m³odych adeptów tenisa. Jak po-wiedzia³a Kurierowi pani El¿bieta, mamaVeroniki, jej córka uwielbia te zajêcia iuczêszcza na nie ju¿ drugi tydzieñ. Oby-dwie s¹ bardzo z tego zadowolone.

Je�li nasze dziecko nie ma co ze sob¹zrobiæ w czasie wakacji, to mo¿e wartozajrzeæ na stronê internetow¹, która oferu-je tak¿e wiele innych atrakcji.

Przed nami kolejny miesi¹c wakacji iwarto by by³o zachêciæ nasze dzieci doaktywnego ich spêdzenia.

Bo¿ena Konkiel

Darmowe lekcje tenisa na Greenpoincie

Czes³aw Karkowski,dwie nowe ksi¹¿ki:

Walt Whitman Poematy wybranet³umaczenie Czes³aw Karkowski

W tomie m. in. najs³ynniejszy utwórpoety �Pie�n o sobie�, a tak¿e:�Przeprawa promem brooklyñskim�,��pi¹cy�, �Nad b³êkitnym brzegiemOntario" i ma³o znany, ale znakomity�Respondez!�

Moje Metropolitan

zebrane w jednym tomie 29szkiców o obrazachze zbiorów Metropolitan Museum.Szkice te by³y publikowane w�Kurierze Plus� w latach 2011-12.

do kupienia w ksiêgarni:

$12$25

Latem w McCarren Park dzieci mog¹ graæ w tenisabezp³atnie.

Godziny otwarcia basenu na GreenpoincieMcCarren Park Pool, N. 12 St.,Lorimer St., Manhattan Ave., miêdzyBayard St. a Berry St. i Nassau Ave.Telefon: (718) 965-6580

Czynny: do 3 wrze�niaGodziny: 11:00 -15:00, 16:00-19:00Wstêp wolnyUwaga: Obowi¹zkowy strój k¹pielowy.

Nowojorskie sylwetki

Boss Tweeed

William Marcy Tweed urodzi³ siê 3kwietnia 1823 r., na samym dole Manhatta-nu. Jego ojciec, Irlandczyk z pochodzenia,prowadzi³ tu warsztat stolarski. Matka zaj-mowa³a siê niewielkim ogrodem i warzyw-nikiem, wychowuj¹c i rozpieszczaj¹c swe-go jedynaka. Ukoñczywszy szko³ê podsta-wow¹, ambitny wyrostek marzy³ o wielkichpieni¹dzach, ucz¹c siê rachunkowo�cina dodatkowym kursie. Pozna³ jej tajnikina wylot, pracuj¹c przez kilka lat u ksiêgo-wego. Nawi¹zuj¹c bez trudu po¿ytecznekontakty, zdoby³ wreszcie samodzielne sta-nowisko w ratuszu. Ba³agan panuj¹cyw ksiêgach, nasun¹³ mu dziesi¹tki pomy-s³ów na bezkarne okradanie naszego miastai to na grube miliony. Wypada³o jednaknajpierw osi¹gn¹æ mocn¹ pozycjê politycz-n¹.

Tammany Hall, który powsta³ jako sto-warzyszenie bratniej pomocy, przekszta³ci³siê w po³owie XIX wieku w najbardziejwp³ywow¹ organizacjê partii demokratycz-nej na Wschodnim Wybrze¿u. U�wiado-miono tu sobie si³ê polityczn¹, reprezento-wan¹ przez Irlandczyków, którzy g³osowalien bloc w wyborach, a z³o¿y³y siê na to kla-nowe wiêzy plemienne. Dodajmy w tymmiejscu, i¿ g³ód i zwi¹zane z nim choroby,spowodowane przez zarazê ziemniaczan¹,która nawiedzi³a ów kraj kilka razy, dopro-wadzi³y do masowego exodusu ze Szma-ragdowej Wyspy. Pokolenie za pokoleniemopuszcza³o wiêc ubo¿ej¹c¹ Irlandiê. Ponie-wa¿ wielu z Irlandczyków osiedla³o siêw Nowym Jorku, dysponowali oni w tymczasie przesz³o 1/3 g³osów w lokalnych wy-borach.

William M. Tweed wykorzysta³ todo w³asnych celów, wspinaj¹c siê po kolej-

nych szczeblach drabiny politycznej. Ju¿w 1852 r. zosta³ najm³odszym kongresme-nem w Albany. Tryska³ zdrowiem i niespo-¿yt¹ energi¹, ukrywaj¹c lisi¹ przebieg³o�æi w³a�ciw¹ sobie bezwzglêdno�æ pod pozo-rami jowialnego humoru. B³yskotliwyi barwny, by³ powszechnie lubiany, co u³a-twia³o zakulisowe manipulacje. Swoj¹ dzia-³alno�æ jako reprezentant ludu, zacz¹³od kupowania g³osów wspó³kolegów. Prze-prowadzaj¹c stosowne uchwa³y i rezolucje,pracowa³ na korzy�æ swoich mocodawców,stopniowo siê bogac¹c.

Sprawuj¹c jednocze�nie funkcjê prze-wodnicz¹cego komitetu wyborczego, fak-tycznie kierowa³ Tammany Hall; a st¹dwzi¹³ siê przydomek Boss. Piastowa³ tak¿ekilka innych wa¿nych stanowisk. Przyk³a-dowo, uzyskawszy pe³ny nadzór nad robo-tami publicznymi w Nowym Jorku, zawie-ra³ umowy na wykonanie okre�lonych prac.Pobiera³ podwójne ³apówki raz za przydzie-lenie kontraktu, a drugi raz za zatwierdze-nie zawy¿onego kosztorysu. Maj¹c pe³nydostêp do kasy miejskiej, wyprowadza³z niej co jaki� czas du¿e sumy.

Nie gardzi³ szanta¿em, spekulowa³ grun-tami, kupowanymi za becen, uczestniczy³we wszystkich mo¿liwych aferach i wiêk-szych machlojkach. Hojnie siê op³aca³ kon-trolerom i rewizorom, zapewniaj¹c sobiebezkarno�æ. Stworzy³ rozleg³¹ siatkê prze-stêpcz¹, okre�lon¹ pó�niej mianem TweedRing. Kryminalna dzia³alno�æ tej organiza-cji trwa³a przez dwie dekady, nara¿aj¹c No-wy Jork na straty w wysoko�ci oko³o 200milionów dolarów. Dziel¹c siê uczciwie za-grabionymi pieniêdzmi ze swoim lud�mi,�zarobi³� na tym procederze ponad 40 mi-lionów.

Tweeda zgubi³o lekkomy�lne posuniêcie.W 1870 r. odmówi³ dofinansowania tzw.Orange Parade, organizowanej przez prote-stantów. Rozpoczê³a siê wtedy nagonka pra-sowa, rozpêtana przez �New York Sun�.Ostre w tonie artyku³y zdobi³y karykaturyThomasa Nasta. Aresztowany w rok pó�niej,Tweed zosta³ szybko wypuszczony na wol-no�æ z braku dowodów. Starannie zaciera³wszystkie �lady, za� �wiadkowie i zarazemwinowajcy odmawiali wszelkich zeznañ.

Ostateczn¹ zgubê Tweeda spowodowa³ypodwójne ksiêgi, prowadzone w tajemnicyprzez jego praw¹ rêkê, Johna Crockera. Sta-rannie ukryte dokumenty zosta³y znalezionedopiero w 1875 roku. Dziêki nim prokura-tor Samuel Tilden rozpracowa³ ca³¹ siatkê,a tak¿e rolê odgrywan¹ w niej przez bossa.Skazany na d³ug¹ odsiadkê i przepadek

mienia, William Marcy Tweed w zamkniê-ciu szybko straci³ zdrowie, umieraj¹c na za-palenie p³uc 12 kwietnia 1878 r

Odzyskano zaledwie kilka milionówdolarów w gotówce, konfiskuj¹c tak¿e jegodomy i letni¹ posiad³o�æ na Long Island.Choæ ¿y³ on na bardzo wysokiej stopie, topodejrzewano, i¿ reszta maj¹tku w z³ociezosta³a zakopana. ¯ona Tweeda zniknê³abowiem bez wie�ci wraz z dorastaj¹cym sy-nem i ma³oletni¹ córk¹. Najpierw uda³o jejsiê niepostrze¿enie wyjechaæ do innego sta-nu, gdzie zapewne znajdowa³a siê kryjów-ka, a potem uciec z Ameryki do Szkocji lubIrlandii.

Don Dapper Któ¿ z nas nie ogl¹da³ �Ojca chrzestne-

go� w �wietnym wykonaniu Marlona Bran-do! To w³a�nie ów film upowszechni³ s³ów-ko �don� � skrót od padrone, które oznacza

w przeno�ni g³owê mafii, z Sycylii rodem.Z kolei angielski termin �dapper� daje siêprzet³umaczyæ jako elegancik, sugeruj¹cprzesadê w ubiorze. Ów przydomek nosi³swego czasu os³awiony John Gotti, jedenz ostatnich wielkich ojców chrzestnychw Nowym Jorku. Odpowiada³ on w du¿ymstopniu wizerunkowi, tak realistycznieprzedstawionemu na wielkim ekranie. Za-cznijmy jednak od pocz¹tku.

Piek³o na ziemi bywa wybrukowane do-brymi intencjami, czego dowiod³a prohibi-cja. Jak dobrze wiemy, zakazany owoc za-wsze lepiej smakuje, powoduj¹c w tym przy-padku zastraszaj¹cy wprost wzrost spo¿ycianapojów alkoholowych w tym okresie. Tejzdradliwej pokusie ulegali nie tylko mê¿-czy�ni, ale i m³ode kobiety. Co gorsza, zakazsprzeda¿y alkoholu uratowa³ amerykañsk¹mafiê, która znajdowa³a siê wówczas na wy-marciu. Nic dziwnego, i¿ nielegalna produk-cja i szmugiel na nieznan¹ w historii skalê,przekszta³ci³ zanikaj¹ce organizacje w potê¿-ne kartele przestêpcze. Do najwiêkszychz nich nale¿a³a Gambino Family.

Wracaj¹c do naszego w¹tku, John Gottiprzyszed³ na �wiat 27 pa�dziernika 1940 r.w biednej w³oskiej rodzinie. Imigranciz Sycylii zamieszkiwali wówczas OzonePark na Queensie. Po ukoñczeniu szko³ypodstawowej dobrze zbudowany wyrostekzszed³ na z³¹ drogê. Po kilku latach prze-stêpczej dzia³alno�ci na w³asn¹ rêkê, zosta³

zauwa¿ony przez mafiosów. Bystry, bez-wzglêdny i inteligentny m³ody cz³owiekwspina³ siê po hierarchicznej drabinie fami-lii Gambino, staj¹c siê po nieca³ej dekadziezausznikiem drugiego po Bogu, którym by³Fred Dellacroce. John Gotti pe³ni³ przy nimrolê szarej eminecji.

W latach osiemdziesi¹tych ubieg³egostulecia sta³ siê on godnym, a raczej niegod-nym nastêpc¹ Lucky Luciano czy te¿ AlCapone, którzy dzia³ali w okresie prohibi-cji. Podobnie jak oni John Gotti przechwy-ci³ rz¹dy przemoc¹. Obj¹³ on bowiem funk-cjê ojca chrzestnego po zamordowaniu,na wydany przez siebie rozkaz, dona Fran-ka Castellano, który podziurawiony kulamijak rzeszoto, zgin¹³ na miejscu w bo¿onaro-dzeniowy ranek 1985 roku.

Bezkarno�æ Dona Dappera budzi³a corazwiêksze oburzenie opinii publicznej. Kryty-kowano nie tylko Edwarda Kocha, którynadal rz¹dzi³ miastem, ale tak¿e nieudolol-no�æ s¹downictwa, nie wymieniaj¹c nawetFBI. Czuj¹c, i¿ przebra³a siê wreszcie miar-ka cierpliwo�ci, zaczêto rozpatrywaæ spra-wê od podstaw, przygotowuj¹c stopniowoniezbite dowody. Najwiêkszy sukces stano-wi³o zainstalowanie pods³uchu w miejscutajemnych spotkañ. By³a nim kamienicaszacownej wdowy, po³o¿ona na MulberryStreet w samym sercu Little Italy. Z prze-s³uchiwanych ta�m wy³ania³ siê jasny obrazplanowanej dzia³alno�ci przestêpczej. Pod¹-¿aj¹c jej �ladem, gromadzono dodatkowemateria³y. Jak wynika³o z nagrañ, DonDapper, mia³ na sumieniu trzy dalsze zabój-stwa, dokonane na jego polecenie w ramachmafijnych rozgrywek. Jedn¹ z ofiar sta³ siêLonnie DiBono, wysoko postawiony w fa-milijnej hierarchii.

Po aresztowaniu ojca chrzestngo i jegonajbli¿szych wspó³pracowników, los Joh-na Gotti zosta³ przypieczêtowany. Wyko-rzystano przed s¹dem nie tylko ta�my i pod-budowuj¹ce je dowody, ale tak¿e �wiadec-two jednego z bliskich wspó³pracowników.Po d³ugich namowach ze strony prokurato-ra Johna Gleasona, Salvatore Gravano zgo-dzi³ siê na z³o¿enie obci¹¿aj¹cych zeznañw zamian za znaczne z³agodzenie wyroku.Pogr¹¿y³y one ostatecznie Dona Dappera.Nawiasem mówi¹c, zdarzy³o siê to po razpierwszy w mafijnej historii. Lojalno�æ,a szczególnie obawa przed zemst¹, narzuca-³y kamienne milczenie, znane jako omerta.Sam proces rozpocz¹³ siê 2 marca 1992 ro-ku i trwa³ przez dziewiêæ tygodni. Nie po-mog³y kruczki wysoko op³aconych adwo-katów, którzy najpierw usi³owali od³o¿yæsprawê, a pó�niej zdezawuowaæ koronnego�wiadka. Gotti zosta³ skazany na do¿ywo-cie, bez mo¿liwo�ci zwolnienia za dobresprawowanie. Odsiaduj¹c karê w wiêzieniuo zaostrzonym rygorze, John Gotti zmarl 19czerwca 2002 r.

Amerykañskie media, wykazuj¹c du¿yoptymizm, okrzyknê³y wtedy Dona Dappe-ra ostatnim ojcem chrzestnym w NowymJorku, co niekoniecznie siê sprawdzi³o.Gangsterzy ró¿nej ma�ci nadal tutaj dzia³a-j¹, choæ na znacznie mniejsz¹ skalê.

Halina Jensen

12 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Nie ulega w¹tpliwo�ci, i¿ tytu³owe okre�lenie ma ujemny odcieñ zna-czeniowy. Jak ³atwo odgadn¹æ, wiele znacz¹cych osobisto�ci zapisa-³o siê b¹d� pozytywnie, b¹d� te¿ negatywnie w historii naszego mia-sta. W�ród przedstawionych do tej pory sylwetek znale�li siê prawiewy³¹cznie autentyczni bohaterzy i bohaterki. Dla równowagi wypadawreszcie uwzglêdniæ dwie zb³¹kane owce w wilczej skórze.

Czarne charaktery

PROFILAKTYKA

w KROPLÓWKI -wzmacniaj¹ce

uk³ad odporno�ciowyw Inhalacjew Zastrzyki domiê�niowe

i do¿ylnew Szczepienia przeciwkogrypie

w Akupunkturaw Masa¿e z u¿yciem

mineralnegob³ota z Morza Martwego

KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKAw LEKARZ OGÓLNY

- opieka medyczna i prewencyjnaw DERMATOLOGIA

- schorzenia skóry i zabiegi chirurgicznew Okresowe badania kobiece

- wymazy cytologicznew Okresowe badania dla kierowcóww Badania laboratoryjne

DIAGNOSTYKAw Badania wydolno�ci p³uc (PFT)w Badania ultrasonograficzne(USG), dopplers (EKG)

w Badania przewodnictwanerwowego NCV

w Badania zmys³u równowagi(VNG)

w Badania na osteoropozê (DEXA)

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ.Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. O�rodek czynny do pó�na. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200Mówimy po polsku

O�R

OD

EK R

OD

ZIN

NY

MEDYCYNA ALTERNATYWNA

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

13 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Najbardziej widoczni s¹ noc¹. Le¿¹na ulicach, progach domów, �pi¹na ³awkach, drzemi¹ w bankach,do których udaje im siê wej�æ. Wy-rzuceni przez ¿ycie na bruk.

Na East Village na Manhattanie oku-puj¹ rejony przy opuszczonych domach.Ca³a kolonia bezdomnych �pi od pewne-go czasu przy przeznaczonym do roz-biórki lub remontu domu przy Avenue A,który ma zadaszenie chroni¹ceprzed deszczem.... Albo na East 6th Stre-et, pomiêdzy 1 i 2 Avenue, gdzie usta-wiono rusztowania i zrobiono tymczaso-we przej�cie dla pieszych, te¿ pod da-chem. Kartony, �piwory, koce roz³o¿onena chodniku i jeden obok drugiegow niewielkich odleg³o�ciach, albo wtulo-ne w siebie pary. W gor¹ce noce do po³o-wy roznegli¿owane, mêskie torsy, kobie-ty w biustonoszach, a w deszczowe nocezakryci po czubki g³ów. W pobli¿u le¿¹kartki z pro�b¹ o datki jak ich wizytówki.

Na mojej ulicy od ponad roku koczujem³ody cz³owiek, ma mo¿e trzydzie�ci pa-rê lat. Trudno rozpoznaæ wiek, nie mazêbów, jest ci¹gle zmêczony, przybru-dzony, zaniedbany i smutny. Codziennierano po¿ycza spod drzwi kamienic gaze-ty i czyta New York Timesa, Wall StreetJournal, wiadomo�ci z obcego mu �wia-ta. Potem k³adzie gazety z powrotemna miejsce. Ka¿dego ranka kto� donosimu kawê, jak¹� kanapkê, bo sta³ siê na-szym s¹siadem z zewn¹trz, s¹siadem bezadresu. Szczególn¹ opiek¹ otoczy³a godziewczyna w okularach, z któr¹ rozma-

wia niemal ka¿dego dnia. Z rana przebie-ra okoliczne �mietniki. Wszyscy gowspomagaj¹, ale na noce zostaje samz nasz¹ ulic¹, znowu obcy i anonimowy.Wydaje mi siê, ¿e nigdy tej ulicy nieopuszcza. Ma komórkê i czasami gdzie�dzwoni. Mo¿e udaje, ¿e dzwoni. To jedy-ny jego ekskluzywny ³¹cznik ze �wiatem,do którego nie umie, nie chce lub niemo¿e ju¿ wróciæ. Zawsze trze�wy, nigdynie zwraca siê do przechodniów o pieni¹-dze, nie ma ¿adnej proszalnej kartki. Co-raz bardziej chudy, czêsto kaszl¹cy i cho-ry i obok my � kompletnie bezradni.

Na Greenpoincie od lat spotykam noc¹starszego pana, Polaka o siwiej¹cychw³osach, porz¹dnie ubranego w jasnespodnie, koszulê i marynarkê, najczê�ciejstoj¹cego z jak¹� niewielk¹ reklamówk¹w progu zadaszonego domu przy Man-hattan Avenue. Rzadko siedzi, zwyklestoi udaj¹c, ¿e na kogo� czeka. Jakbychcia³ ukryæ swoj¹ bezdomno�æ, jakbynie móg³ siê z ni¹ pogodziæ.

Na Manhattan Avenue mieszka te¿starsza kobieta, Polka, znana mieszkañ-com Greenpointu. Na ulicy ma ca³y swójdobytek � kilka walizek, które przenosiz miejsca na miejsce, wypchane po brze-gi siatki i parê torebek. Przebiera siê czê-sto w bardzo kolorowe, strojne sukienki,nak³ada kapelusze, szaliczki, przepasujesiê barwnymi paskami a noc¹ barykadujesiê za swoimi walizkami i uk³ada do snu.Kogo� mama, babcia, czyja� rodzina,z któr¹ straci³a kontakt. Podobno niechce mieszkaæ w ¿adnym schronisku.

Woli otwart¹ przestrzeñ pod go³ym nie-bem.

Na ulicach le¿¹ te¿ inni, cuchn¹cy al-koholem i moczem, z czerwonymi nosa-mi, pryszczatymi twarzami i butelkami wpobli¿u. Zawsze spragnieni, zmêczenikacem albo na haju z dziwnym wyrazemtwarzy. Oni nie wybieraj¹ miejsc, le¿¹gdzie popadnie, bez u³o¿onych legowisk,zwyczajnie na betonie. Czasem w towa-rzystwie podobnych lub z psem albo ko-tem u boku.

To towarzystwo nie jest same noc¹w Nowym Jorku. Wtedy ulicami tegowielkiego miasta regularnie przemiesz-czaj¹ siê ekipy zbieraj¹ce butelki, obci-naj¹ce elektryczne druty, z których mo¿-na odzyskaæ mied�, wygrzebuj¹ce jedze-nie ze �mietników i rzeczy, których innipozbywaj¹ siê. Podzieleni rewirami, od-powiedzialni za swoje ulice, czasem na-wet w rêkawiczkach, by nie pobrudziæsiê, ci¹gn¹cy za sob¹ worki pe³ne wyrzu-conego dobra. S¹ pracowici, dok³adni,otwieraj¹ i zamykaj¹ worki ze �mieciami,by pozostawiæ po sobie porz¹dek.

Na Manhattanie przewa¿nie widzi siêw tej roli Chiñczyków, starszych i m³od-szych, jak ta dziewczyna na mojej ulicyw rêkawiczkach gumowych, krótkiejspódniczce, schludnie ubrana, która manajwy¿ej trzydzie�ci lat. Potem t³ocz¹ siêw kolejce przy automatach zewnêtrz-nych, które odbieraj¹ plastykowe i szkla-ne butelki. Traf chcia³, ¿e by³am �wiad-kiem, kiedy cz³owiek przede mn¹ w ka-sie sklepu otrzymywa³ za butelki zap³atê.Dosta³ trzy dolary z groszami. Ma³o. Zachwilê jednak poprosi³ kasjerkê, byzmieni³a mu dwadzie�cia pojedynczychdolarów w jeden banknot. Mo¿e uzbiera³je w ró¿nych, podobnych do tego miej-scach. Pozbycie siê butelkowego dobyt-ku wcale nie jest ³atwe. Zbieracze musz¹odwiedziæ kilka miejsc z automatami, bo

s¹ ograniczenia w pojedynczych dosta-wach. T¹ drog¹ zarabiaj¹ na ¿ycieprzy okazji zmniejszaj¹c nasz¹ rozrzut-no�æ.

Prawie codziennie we wczesnych ran-nych godzinach przemierza Java Streetna Greenpoincie starsza Murzynka. Odlat tutaj pracuje zbieraj¹c butelki. Tadrobna, chuda kobieta ci¹gnie za sob¹wielkie wózki wype³nione czarnymi, wy-pchanymi po brzegi workami. Z widze-nia znam j¹ tak dobrze, ¿e nawet pozdra-wiamy siê ka¿dego ranka. Zrobi³am topierwsza pewnego dnia, z szacunku dlajej ciê¿kiej pracy. Bo ona � jak wielu in-nych � nie ¿ebrze, ona po prostu pracuje.Mimo przeciwno�ci losu postanowi³a daæsobie radê.

W nocnych wêdrówkach po NowymJorku bior¹ udzia³ te¿ starsi ludzie. Oniwychodz¹ ze �pi¹cych domów wczesnymrankiem z powodu bezsenno�ci. Na Gre-enpoincie niemal zawsze przed pi¹t¹ ra-no widzê dziarsko maszeruj¹c¹ kobietê,która zawsze idzie brzegiem jezdni, ni-gdy chodnikiem. Niczego nie szuka, ni-czego nie zbiera, po prostu przemierzakilometry, by dorzeæ do �witu.

Ludwika Lisiecka

Obserwatorium

Bezdomno�æ niekontrolowana

W sobotê, 28-go lipca, 2012 naparkingu przy Eagle Street (pomiêdzyFranklin Street i Manhattan Ave.) wgodzinach od 10:00 rano do 2:00 popo³udniu odbêdzie siê Flea Market,

organizowany przy Dupont StreetSenior Housing.

Mo¿na bêdzie tu znale�æ skarby zagrosze: odzie¿, ksi¹¿ki, garnki i inne

rozmaito�ci. Flea Market odbêdzie siêbez wzglêdu na pogodê. W razie

deszczu Market przeniesiony zostaniedo wnêtrza budynku numer 80 przy

Dupont Street.

14 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

SESJE: Tarot (przepowiednieprzysz³o�ci), Strategia ¯ycia (podej-mowanie trafnych decyzji), Irydologia(stan ca³ego organizmu), TalizmanyOchronne i Olejki przyci¹gaj¹cePieni¹dze (Money Oil). Zapisy na sesje: 917-753-4182,Yoganna (Greenpoint), website:www.yoganna.net. Zapraszamy.

24-GODZINNY SERVICERyszard Limo: us³ugi transportowe,wyjazdy, odbiór osób z lotniska,�luby, komunie, szpitale, pomocjêzykowa w urzêdach, szpitalachbardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

CEZARY DODA - BETTER HOMESand GARDENS RE - FH Realtyoffice: 718-544-4000mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com

MECHANIK SAMOCHODOWY -Zatrudnimy mechanikasamochodowego, wymagane trzylata do�wiadczenia i w³asnenarzêdzia. Lokalizacja zak³adu -Greenpoint, New York.Tel. 718-349-7619

DU¯E, MA£E PRACEELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo.Tel. 917-502-9722

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

3 Rejestracja biznesu i licencje

3 Konsultacje3 Bezpodatkowa zamiana domów

3 #SS - korekty danych

3 Ksiêgowo�æ3 Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: Info@mpankowski.com

PaczkiDrog¹ lotnicz¹ i morsk¹,dostarczane do domu odbiorcyszybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdówMotocykle, samochody, vany, limuzyny,sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

Przewóz towarówZapewniamy pe³n¹ dokumentacjê,aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyædo miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki

Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jako�ci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej.Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³a�ciwym czasie.Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³e� je w najlepszerêce, firmie z ponad 50-letnim do�wiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com

WYCIECZKINiagara & 1000 Wysp, Boston,

Washington, Filadelfia i wiele innych

FLORYDA 03 - 12 VIII

KANADA 13-17 VIII

ATLANTYK - PACYFIK 05-23 IX

WYSY£KA PACZEKMIENIE PRZESIEDLEÑCZE

APOSTILLE $80T£UMACZENIA

ODWOZY NA LOTNISKADROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCHAUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE

POLONEZ Z GREENPOINTU159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-389-6001; 718-389-2422www.poloneztour.com

e-mail: poloneztour@aol.com

P I J A W K IMEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siêchorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca

7 Pijawki u¿ywane jednorazowo7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey

i Connecticut

STRONY INTERNERTOWE

- dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie,niedrogo. Tel. 917-364-2001

KONSULTACJE PRAWNE

835 Manhattan Ave. (na piêtrze), Brooklyn, NY 11222, Tel: 347-357-4337

* Stwierdzenie niewa¿no�ci zawarcia ma³¿eñstwa ko�cielnego w USA i Polsce.

* Sprawy cywilne i kryminalne na terenie Polski: Kraków, Warszawa, Lublin, Rzeszów, Sandomierz. Wkrótce - Bia³ystok, £om¿a, Gdañsk.

* Upowa¿nienia i pe³nomocnictwa do spraw administracyjnychi s¹dowych, kupna, sprzeda¿y itp.

* Notary Public

Dr Marek Suchocki bêdzie przyjmowa³ na Greenpoincie we wtorki oraz czwartki od 2 po po³udniu. Konsultacje tylko po wcze�niejszym umówieniu siê. Proszê dzwoniæ lub wys³aæ e-mail: suchockiconsulting@yahoo.com Website: suchockillc.com

PACZKIMIENIE

PRZESIEDLEÑCZEOdbiór paczek z domu klienta.

POLONEZ Z GREENPOINTU159 Nassau Ave.

Brooklyn, NY 11222718-389-6001; 718-389-2422

KOBO MUSIC STUDIO

Kontakt - Bo¿ena KonkielTel. 718-609-0088

w Nauka gry na fortepianie,gitarze, skrzypcach oraz lekcje�piewu. Szko³a z tradycjami.

15KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

LIGHTHOUSE HOME SERVICES896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37,

nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222

Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674

E-mail: info@lighthousehs.com

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA w stanie Nowy Jork

2. Mo¿liwo�æ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania

3. Wiêkszo�æ prac w jêzyku polskim.Biuro czynne: poniedzia³ek � pi¹tek - od 9.00 am � 5.00 pm ORGANIZUJEMY DARMOWE KURSY HHA

PRZYJMUJEMY DO PRACY

Latem nasz organizm w naturalnysposób jest spragniony owoców.I nie powinni�my ich sobie ¿a³owaæ.Owocowe drugie �niadanie i podwie-czorek dostarcz¹ nam wystarczaj¹c¹porcjê witamin i minera³ów.

Niektóre z owoców warto tak¿e wyko-rzystaæ do pielêgnowania urody. Kosme-tolodzy docenili je ju¿ dawno, dodaj¹cekstrakty owocowe do kremów, maseki balsamów, ale czy nie przyjemniej izdrowiej zrobiæ w³asnorêcznie maseczkêze �wie¿ych owoców?

Najwarto�ciowszymi sk³adnikami znaj-duj¹cymi siê w owocach jest witamina Ci witaminy z grupy B.

Witamina C dzia³a na skórê odm³adza-j¹co, bo nale¿y do najsilniejszych anty-utleniaczy. Zwalcza wolne rodniki odpo-wiedzialne za starzenie siê skóry i powsta-wanie zmarszczek, a tak¿e rozja�nia cerê.Z kolei witaminy z grupy B przyczyniaj¹siê do nawil¿ania skóry.

Oto kilka sposobów na bardzo ³atwe,domowe maseczki:

Jab³kowa � oczyszczaj¹caDobra dla cery mieszanej i tr¹dzikowej.

Naj³atwiejsza z mo¿liwych. Obranejab³ko �cieramy na tarce i smarujemy nimtwarz i dekold, pomijaj¹c oczy.

Po kwadransie zmywamy ciep³¹ wod¹i wklepujemy dobry krem od¿ywczy.

Morelowa � od¿ywczaDobra dla ka¿dego typu skóry. G³êbokoj¹ nawil¿a i wyrównuje koloryt.

Rozdrabniamy trzy dojrza³e morele,do których dodajemy pó³ ³y¿eczki natural-nego, p³ynnego miodu. Sk³adniki stara-nnie mieszamy. Morelowo-miodow¹ pap-kê nak³adamy na twarz i dekold na 20 mi-nut. Zmywamy ciep³¹ wod¹. Wklepujemypó³t³usty krem.

Malinowa � rozja�niaj¹ca cerêTê maseczkê zalecamy osobom o zmê-czonej, ziemistej cerze z naskórkiemwymagaj¹cym z³uszczenia.

Gar�æ dojrza³ych, umytych malin, roz-gniatamy na miazgê, dodajemy ³y¿kê gê-stej �mietany lub jogurtu i kilka kropel so-ku z cytryny. Mieszamy i nak³adamyna twarz i dekolt. Po 15 minutach sp³uku-

jemy, przecieramy skórê bezalkoholowymtonikiem lub plasterkiem cytryny i wkle-pujemy krem.

Borówkowa � wzmacniaj¹canaczynkaWskazana dla osób ze sk³onno�ci¹do paj¹czków.

Du¿a zawarto�æ witaminy C i antocyja-

nów w borówkach wzmacnia �cianki na-czyñ krwiono�nych i zapobiega ich pêkaniu.

Pó³ szklanki borówek rozgniatamy i ³¹-czymy z dwiema ³y¿eczkami serka homo-genizowanego. Papkê nak³adamy na twarzi dekold. Po kwadransie zmywamy.

Takie owocowe ok³ady mo¿emy stoso-waæ i dwa razy w tygodniu. Od¿ywi¹ io¿ywi¹ nasz¹ skórê. m

Owoce dla zdrowia i wiecznej urody

Pijmy wodê, najlepiej mineraln¹

Wakacyjny niezbêdnik

Latem, wiele osób, zw³aszcza m³o-dych, wêdruje ulicami Nowego Jorkuz butelk¹ wody w rêku. Taka moda?Je�li tak to bardzo po¿yteczna.

Woda jest najwa¿niejsz¹ substancj¹ nie-zbêdn¹ do ¿ycia, zdrowia, dobrej kondycjii wygl¹du. Stanowi 50 do 70 procent masycia³a. Lekarze i dietetycy uwa¿aj¹, ¿e powin-ni�my piæ od 1,5 do 3 litrów wody dziennie.Oczywi�cie wiêcej latem, bo wtedy z powo-du upa³u bardziej siê pocimy. Sprawia to, ¿eorganizm szybko siê odwadnia. Trzeba pa-miêtaæ, ¿e najbardziej zagro¿one odwodnia-niem s¹ dzieci. A jakie s¹ objawy niedoboruwody w organi�mie? Silne pragnienie, su-cho�æ skóry, niewielka ilo�æ wydalanegomoczu, obni¿one ci�nienie krwi.

Wraz z potem tracimy wiele wa¿nychsk³adników mineralnych. Je�li pragnieniegasimy zwyk³¹ wod¹, to elektrolity, wa¿ne

dla w³a�ciwego funkcjonowania organi-zmu, bêd¹ bardzo rozcieñczone, co mo¿emieæ powa¿ne konsekwencje, w skrajnychprzypadkach z zawa³em w³¹cznie.

Najlepsze dla zdrowia s¹ wody mineral-ne zawieraj¹ce du¿o magnezu i wapnia.Polecam dostêpne w polonijnych sklepachrodzime wody: ¯ywiec Zdrój, Na³êczo-wiankê, Muszyniankê.

Przy czym trzeba zrobiæ zastrze¿enie� osoby maj¹ce problemy z nadci�nieniemlub nerkami, powinny ograniczyæ spo¿yciewody zawieraj¹cej du¿o sodu, który po-woduje wzrost ci�nienia i zaleganie wodyw organizmie.

Zawsze warto czytaæ etykietki, gdziepodana jest zawarto�æ wody. Wybieraænajlepsz¹ dla naszego organizmu i piæna zdrowie.

Figa

16 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

G R U B E R Y B Y i P L O T K I azi

Christian Bale, odtwórca g³ównej roliw filmie �Mroczny rycerz atakuje� odwie-dzi³ w szpitalu rannych, którzy uniknêlinajgorszego na premierze. Gwiazdor wy-bra³ siê do Kolorado z ¿on¹ i prosi³, ¿ebynie zawiadamiaæ mediów o tej wizycie.Dyrekcja szpitala pro�bê uszanowa³a.� Ale to sami pacjenci poinformowalio tym fakcie w internecie i pochwalili siêt¹ wizyt¹ - powiedzia³ mediom przedsta-wiciel szpitala. Pacjenci zamie�cili w siecitak¿e wiele fotek z tej wizyty.

*Jak g³osi znane porzekad³o: wczorajsza

plotka jest dzisiejszym newsem. I proszêbardzo, potwierdzi³y siê doniesienia o ro-mansie Ashtona Kutchera i Mili Kunis.

Ju¿ wcze�niej widywano ich razem, aleMila wytrwale zaprzecza³a i nawet najdo-ciekliwszym zbieraczom wie�ci t³umaczy-³a, ¿e to tylko przyja�ñ zapocz¹tkowa-na wiele lat temu na planie kultowego ju¿serialu �Ró¿owe Lata 70.� Plotkarsk¹ pra-sê ca³ego �wiata obieg³y jednak w tym ty-godniu zdjêcia ca³uj¹cych siê namiêtnieprzyjació³. Demi Moore - jak donosz¹ jejbardzo wierni przyjaciele - jest tym fak-tem zdruzgotana. S³odki ch³opak znówz³ama³ jej serce. A w dodatku, podczastrwania ich ma³¿eñstwa ponoæ czêsto opo-wiada³ o tajemniczej kobiecie, w którejniegdy� by³ mocno zakochany i ci¹gle co�do niej czu³. Demi podejrzewa, ¿e mog³ochodziæ w³a�nie o Milê, która graj¹cz Kutcherem w serialu mia³a zaledwie 14lat. Dla przypomnienia, Mila Kunis-a w³a�ciwie Milena Markiwna Kunis - po-chodzi z Rosji, do Ameryki trafi³a jakosiedmiolatka, a jêzyka angielskiego na-uczy³a siê z programów telewizyjnych.

*Familia Michaela Jackson�a - jak do-

nosi Los Angeles Times, zaczê³a publicz-n¹ wojnê. Mêtlik, który zapanowa³ ostat-nio w potê¿nie rozbudowanej rodzinie

zmar³ego w 2009 roku gwiazdora staje siêcoraz wiêkszy i g³o�niejszy, ale na razienikt nie wie o co komu w tym wszystkimchodzi. Doniesienia, zaprzeczenia, po-twierdzenia i o�wiadczenia cz³onków kla-

nu zmieniaj¹ siê dos³ownie z godzinyna godzinê. Najpierw zaginê³a matka ro-du, nastêpnie ponoæ Janet nazwa³a Paris,córkê Jacko, ma³¹, zepsut¹ puszczalsk¹ -a jest to ³agodniejsza wersja tego, co po-sz³o w �wiat. Paris nie zosta³a jej d³u¿na:�W.... j st¹d, to nasz dom, nie wasz�. Mat-ka rodu zosta³a odnaleziona u krewnychw Arizonie, policja odwo³a³a poszukiwa-nia. We wtorek jeden z braci na konferen-cji prasowej o�wiadczy³: �Matka czuje siê�wietnie. Jest zrelaksowana i bawi siê do-skonale�- czym zdementowa³ plotkio tym, ¿e by³a poddana przemocy. Jednak�ledztwo w tej sprawie trwa.

Wszyscy siê zarzekaj¹, ¿e nie chodzio pieni¹dze, a wy³¹cznie o szczê�cie, wiêcsprawa bêdzie mia³a ani chybi³ dalszyci¹g.

*Paris Jackson, 14 letnia córka ksiêcia

pop-u, zgodnie z jego testamentem, mia³azostaæ pod opiek¹ babci. Jednak z jejæwierkania na Twitterze wynika, ¿e niewiduj¹ siê. �Chcê mówiæ osobi�cie z moj¹babci¹�- nada³a ostatnio.

Testament Jacksona obj¹³ jedynie jegomatkê, a po jej �mierci jego dzieci. Reszta

rodziny zosta³a wykluczona z podzia³umaj¹tku.

*Kristen Steward - siódma najlepiej za-

rabiaj¹ca gwiazda przed trzydziestk¹ na li-�cie magazynu Forbes - zdradzi³a swegopartnera, uwielbianego przez fanów�Zmierzchu� Roberta Pattisona. Kristen

wda³a siê w romans, a raczej - jak twierdzijej bliski znajomy - uleg³a chwili zapo-mnienia z re¿yserem filmu �Królewna�nie¿ka i ³owca�. - Kristen jest komplet-

nie za³amana i ogromnie ¿a³uje. To by³b³¹d i ona o tym wie. To by³ tylko mo-ment s³abo�ci. Ona jest dobr¹ osob¹ i niechcia³a skrzywdziæ Roberta, ale i dobreosoby pope³niaj¹ b³êdy - mówi anonimo-wo reporterom osoba dobrze j¹ znaj¹ca.Znajomy Pattisona opowiedzia³ natomiastmediom, ¿e Robert tak kocha Kristen, ¿etê malutk¹ chwilkê jest jej w stanie wyba-czyæ. - On jest w niej zakochany, jest wni¹ zapatrzony, chce siê z ni¹ o¿eniæ. Têg³upotê jest wiêc w stanie jej wybaczyæ.Ciekawe, co odpowie bliski znajomy Kri-sten. Czekamy w napiêciu!

*Tak nawiasem mówi¹c na li�cie najle-

piej zarabiaj¹cych gwiazd wyprzedzaj¹�nie¿kê, kolejno: Taylor Swift /57 milio-nów dolarów/ Justin Bieber, Rihanna,Lady Gaga, Katty Perry i Adele/ 35 mi-

lionów dolarów/. Listê skonstruowanobior¹c pod uwagê dochody ze sprzeda¿ybiletów na koncerty i seanse filmowe, po-ziom sprzeda¿y p³yt i albumów, udzia³ wkampaniach reklamowych itp. w okresieod maja 2011 do maja 2012 roku.

*Katie Holmes zapowiedzia³a, ¿e jak

najszybciej chce wróciæ do czynnego ¿y-cia zawodowego i bardziej ambitnego ni¿do tej pory aktorstwa. - Przez ostatnie lataby³am skoncentrowana na swoim ma³¿eñ-stwie. Teraz jestem wolna i oczekujê no-wych wyzwañ - o�wiadczy³a. Ju¿ jesieni¹bêdziemy j¹ mogli zobaczyæ na Broad-wayu. Propozycji filmowych nikt na raziedla niej nie ma.

*A wracaj¹c w realne ¿ycie: Polska ma

tajn¹ broñ! I wykorzysta j¹ na Olimpia-dzie. Sekret - czê�ciowo - zdradzi³ Tade-usz Osik, trener polskiej sztafety. I doda³:�To nasz, polski patent. I ju¿ zaczynaj¹ gopodpatrywaæ�. Polska tajna broñ polegana technice zmiany pa³eczki i nie zawaha-my siê jej u¿yæ. Przekazywanie pa³eczkibêdzie nowatorskie i pozwoli na maksy-malne zwiêkszenie i wykorzystanie prêd-ko�ci zawodnika na ka¿dej zmianie. Resz-ta tajnej broni w chwili oddawania Kurie-ra Plus do druku, jest w dalszym ci¹gu ob-jêta tajemnic¹. Trzymamy kciuki!

Christian Bale z ¿on¹ w Kolorado.

Nastroje w rodzinie Jacksona zwarzone.Jak widaæ romans Kutchera i Kunis ³adnie siê rozwija.

Niewierna Królewna �nie¿ka.

Szczê�liwa milionerka, Taylor Swift

Tajna broñ polskiej sztafety.

17KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

AUTORYZOWANY DEALER

Znajdziesz nas www.adelco.com

384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./

Greenpoint - (718) 349-0433

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pmAkceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

CARINGPROFESSIONALS, INC.

* Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA.* Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy.* Wszyscy, którzy kiedy� u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKO�CI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.Rejestracja w poniedzia³ki i �rody od godz. 10 am.

Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375(718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Emilia�s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 E-mail: sroczynska@mail.com

3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 SPONSOROWANIE RODZINNE3 OBYWATELSTWO i inne formy3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

3 BILETY LOTNICZE i WYCIECZKI(Od Atlantyku do Pacyfiku, Niagara i inne)

3 WAKACJE - �Apple Vacation)(Meksyk, Dominican Republic i inne)

3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK3 EMERYTURY I RENTY INWALIDZKIE3 ASYSTA W URZÊDACH

AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDYZapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

Princess ManorSpecjalizujemy siê w przyjêciach weselnych

w stylu polskim.

Najwiêksza sala bankietowa na GreenpoincieInformacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor:

92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Excellence in Catering Every Occasion

PRZYJÊCIA OKOLICZNO�CIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊPRZYJÊCIA OKOLICZNO�CIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

czyta z kart i ruchu wahad³a � t³umaczyznaczenie snów. Uczennica s³ynnegoastrologa Andrzeja Weso³owskiegoi wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego.

Doradczyni Maja

Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050

18 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

P o w i e � æ n a l a t o

W tak zwanym letnim zameczku,nad samym brzegiem cie�niny, z wido-kiem na liczne o ka¿dej porze dnia ³odzie¿aglowe oraz niezbyt odleg³y stan Con-necticut ma³¿onka nafciarza, co czwartekurz¹dza wieczory muzykuj¹ce. Promujezdoln¹ m³odzie¿ z niezamo¿nych domówpatronuj¹c koncertom muzyki klawesyno-wej, przy �wiecach. Sam maestro Lewin-stein zaszczyci³ kiedy� taki jour fixe swoj¹jak¿e iluminacyjn¹ obecno�ci¹.

Nie obesz³o siê przy tym bez ma³ego ku-riozum, na pozytywn¹ nutê, oczywi�cie.Przedstawiony przelotnie nafciarzowi s³yn-ny muzyk napomkn¹³, ¿e posiad³o�æ ma-gnata bardzo przypomina mu pewien za-mek we Francji, który mia³ przyjemno�æzwiedzaæ, jako m³ody stypendysta konser-watorium w Pary¿u. Szczególne wra¿eniewywar³ na nim wtedy piêkny portret m³odejkobiety, nad kominkiem w ma³ym, bocz-nym gabineciku, przypisywany jednemuz malarzy ze szko³y samego Michelangelo.

U�miechaj¹c siê pob³a¿liwie, w³a�ci-ciel bierze s³ynnego dyrygenta pod ramiêi prowadzi d³ugim, mrocznym korytarzemdo bocznego skrzyd³a budynku. Podpro-wadza pod niewielkie drzwi, otwiera, trza-ska wy³¹cznikiem na �cianie i... znad ko-minka w saloniku z fortepianem Stein-waya u�miecha siê enigmatycznie m³odakobieta o zagadkowej urodzie.

Mistrz chwyta siê za serce: �To ona...Mania Liza z Nimes...� � wykrzykujew uniesieniu. Natchniony, dyrygowa³ tegowieczoru orkiestr¹ kameraln¹ jak m³odybóg. Opisane zdarzenie wesz³o do obo-wi¹zkowych tekstów w wielojêzycznychprzewodnikach po �naftowej Arkadii� jakzrêczni dziennikarze, prawdziwi fechmi-strzowie s³owa, ochrzcili ten okaza³y ma-j¹tek na tysi¹cu zalesionych akrach, nie li-cz¹c kilku jezior i sztucznych stawów.

Tymczasem mercedes podjecha³pod masywn¹, wysok¹, czarn¹ bramêz kutego metalu. Otworzy³a siê automa-tycznie. �Do Valetage � � rozkaza³ Boss.

Kierowca skrêci³ w prawo, w niewi-doczn¹ z szosy dojazdowej asfaltow¹dró¿kê. Po przejechaniu oko³o æwieræ milikrêt¹ cienist¹ alej¹ samochód � po pokona-niu zwodzonego mostu nad przepastn¹ fo-s¹ wype³nion¹ morsk¹ wod¹ pompowan¹wprost z oceanu na dole - podjecha³ naokr¹g³y podjazd przed o�lepiaj¹co bia³ym,bajkowym pa³acem z wieloma wie¿yczka-mi, mnóstwem wysokich, przeszklonychokien i powiewaj¹c¹ nad frontonem okaza-³¹ flag¹. Artysta przedstawi³ na niej wie¿êwiertnicz¹ na tle wschodz¹cego, promieni-stego s³oñca � osobisty herb w³a�ciciela.

Dwa udomowione daniele plamistepodbieg³y, by przywitaæ siê z Bossem. Po-czochra³ je pieszczotliwie po kolei za usza-mi. Niewielkie stadko saren nad odleg³ymstawem z szuwarami unios³o g³owy znadprzystrzy¿onej trawy. W odbiciu w wo-dzie pas³y siê g³owami w dó³. Razem zbia³ymi chmurkami i b³êkitem. I wierzba-

mi p³acz¹cymi, sprowadzonymi z tego sa-mego kraju, co konie i kucharze do nich.

Te drzewa to kolejny kaprys pani do-mu. Chcia³a nawet kupiæ te¿ pomnik tegopolskiego kompozytora, co zwyk³ grywaæna fortepianie pod wierzbami, ale ówcze-sne w³adze tego kraiku ho³dowa³y wtedyjeszcze warto�ciom w¹sko nacjonalistycz-nym a nie ogólnoludzkim i sprzeciwi³y siêkorzystnej transakcji. W swoim czasietrzeba bêdzie sprawê ponowiæ. Boss obie-ca³ to ma³¿once. Najwy¿ej zmieni siê tam-ten uparty rz¹d na bardziej kosmopoli-tyczny - i po k³opocie.

- Czy pani w domu? � spyta³ uprzejmies³u¿¹cego w b³êkitnej liberii ze z³otymiguzikami, szybko wchodz¹c na bia³e,marmurowe schody. Dziadek tego cz³o-wieka, wraz z ¿on¹, zosta³ kiedy� nabytyw transakcji ³¹czonej z zamkiem, za odpo-wiednio s³uszn¹ sumê.

- Pani Helene, jako honorowa cz³onki-ni, zaszczyca w³a�nie swoj¹ obecno�ci¹posiedzenie komitetu spo³ecznego dospraw ratowania populacji rzadkiego pol-skiego nietoperza � wyrecytowa³ tamtenwolno �mieszn¹ angielszczyzn¹ prostuj¹csiê na ca³y swój koszykarski wzrost.Zszed³ przy tam dwa stopnie ni¿ej od Bos-sa, by nie spogl¹daæ na swego pana z gó-ry, czego nikt przecie¿ nie lubi. Nawetobecny francuski prezydent. Szczególnie.

�Nie by³o jej w domu w czasie zama-chu� � odnotowa³ w pamiêci szef, udaj¹c,¿e ogl¹da wspaniale przystrzy¿ony gêsty,wysoki ¿ywop³ot, wij¹cy siê doko³a �cie¿-ki prowadz¹cej do niewielkiego, murowa-nego domku my�liwskiego, na uboczu. Po-rzucony sekator le¿a³ sierotliwie na ka-miennej ³aweczce z greck¹ waz¹ u boku.Ciurka³a opodal woda w fontannie, z ob-na¿on¹ alabastrow¹ nimf¹.�Za gruba wudach� � automatycznie odnotowa³ szef.

Zza wysokiego krzaka ró¿y pojawi³ siênagle ogrodnik, Meksykanin. W bia³ymkombinezonie, kontrastuj¹cym z opaleni-zn¹, obwis³ymi w¹sami i kruczoczarn¹czupryn¹. Zerwa³ bejsbolow¹ czapeczkê zg³owy i uk³oni³ siê nisko, na widok Bossa.

- Jak siê masz, Pedro? � w³a�ciciel po-kiwa³ mu rêk¹.�Uda³y siê tobie ró¿e wtym roku�.

- Dziêkujê, panie � szeroko u�miechn¹³siê robotnik, k³aniaj¹c siê nisko i bior¹csekator do rêki.

Weszli do �rodka � Boss, szef i s³u¿¹cyna koñcu, z szacunkiem zamykaj¹c za ni-mi wysokie, ciê¿kie dêbowe odrzwia zpoz³acan¹ klamk¹ umieszczon¹ nienatu-ralnie wysoko. �Jak wiotka i raczej drobnaHelene je otwiera?� � przemknê³a szefowiulotna my�l, �Nie otwiera - skorygowa³sam siebie � zostaj¹ jej otworzone. Zaka¿dym razem.�

Boss odprawiaj¹c s³u¿¹cego wskaza³go�ciowi na przej�cie z prawej strony,prowadz¹ce do jednego z jego prywat-nych gabinetów, tak zwanego arrasowego.Bêd¹c ju¿ w �rodku podszed³ do gabinetuze starymi inkunabu³ami za szk³em. Naci-sn¹³ ukryt¹ sprê¿ynê. Szafa odjecha³a wbok na metalowych p³ozach, ukazuj¹cszeroki, niklowany bar, z szaf¹ graj¹c¹ ikolorowymi, stroboskopowymi �wiat³ami.Boss wszed³ do �rodka i siêgn¹³ po butel-kê na �rodkowej pó³ce.

- Co powiesz na dwudziestoletni¹ Malt

whisky, z lodem, bez wody? � zwróci³ siêdo szefa.

Nie czekaj¹c na odpowied�, usadzi³ gow fotelu przy ogromnym oknie z wieloko-lorowym, witra¿owym szk³em, w cyno-wych ramkach.�Te¿ pewnie piêtnastywiek� � pomy�la³ tamten patrz¹c k¹temoka na wspania³¹ grê kolorów roz�wietlo-nych zachodz¹cym s³oñcem.� Jak jaki�barwny kalejdoskop�.

Gospodarz nala³ dobrej, starej szkockiejwhisky na dno szklanki, na dwa palce wy-soko�ci, dorzuci³ trzy kostki lodu.

Lód te¿ nie by³ zwyczajny. Otó¿ wodêdo niego pobierano ze specjalnie wywier-conej studni artezyjskiej, z g³êboko�ci po-nad dwustu metrów. Co to oznacza? Zeprzesz³a ju¿ naturalny, pierwotny procesfiltracji. I dopiero z takiej wody, po proce-sie dodatkowego filtrowania produkowa-no w ogromnej ch³odni, w osobnej lodów-ce, wielkiej, prawie pod sam wysoki sufit,kostki lodu na pañski stó³.

Wrêczy³ szklankê go�ciowi. Z serwetk¹herbow¹. I skórzan¹ podstawk¹ pod szk³o.

- Widzisz, kochany, sprawa jest nie-zwykle dyskretna � Boss usiad³ na skrajubogato inkrustowanego biurka na cienkichrze�bionych nó¿kach. �Ludwik XIV, conajmniej� � nie móg³ nie skonstatowaæszef.�Nie za³amie siê?�

-...na tyle dyskretna � kontynuowa³ go-spodarz - ¿e nie mo¿esz anga¿owaæ doniej nikogo ze swoich zwyk³ych kontak-tów. Uniós³ szklaneczkê do ust, pow¹cha³napój, poci¹gn¹³ spory ³yk.

Szef na�ladowa³ go z ca³ej mocy. Aro-mat stara whisky ma nadzwyczajny. Smaknieco za ostry... pierwotnie, potem jednakprzechodzi w jedwabisty... dêbowy jakby.Czy to jest mo¿liwe?

Boss wyra�nie rozkoszowa³ siê wybor-nym napojem.

-...co wiêcej, nikt z osób postronnychnie mo¿e nawet siê domy�laæ, ¿e ty wogóle mo¿esz byæ t¹ spraw¹ zainteresowa-ny... rozumiesz mnie?

Szef po�piesznie kiwn¹³ g³ow¹ twier-dz¹co. Odstawi³ szklaneczkê na skórzan¹podstawkê na biureczku. Ca³ym sob¹ uda-wa³ najwy¿szy stopieñ skupienia.

Boss u�miechn¹³ siê pob³a¿liwie, na-chyli³ siê do niego i wyszepta³ do uchakilka s³ów. �renice szefa rozszerzy³y siêgwa³townie. Zapomnia³ ze zdumienia za-mkn¹æ usta.

Wyszed³ na dziedziniec zamku w kom-pletnym ju¿ zmroku, z lekkim szmerkiemw g³owie po wy�mienitym napoju. JednakBoss ma klasê. Wykaza³ to kolejny raz.Jak widaæ, nie jest prawd¹, ¿e nuworysznie mo¿e przyswoiæ manier z wy¿szychsfer. Wystarczy chcieæ.

Jak wielkie s¹ tu gwiazdy na czarnymniebie. Czy to za spraw¹ czystszego po-wietrza? Gdzie mo¿e byæ ten domek?Gdzie� ukosem przez dziedziniec, a potemwzd³u¿ wysokiego ¿ywop³otu, go³a nimfapo lewej stronie?

Na szczê�cie teren jest gustownieo�wietlony punktowymi �wiate³kami ukry-tymi w krzakach przy ¿wirowanej dró¿ce,wiêc po kilku minutach móg³ zobaczyæprzez wysokie okno do�æ oty³ego mê¿czy-znê w �rednim wieku, w stroju kierowcy,siedz¹cego na twardym zydlu przy sosno-wym stole i wpatrzonego w ekran, po któ-

rym biegali za pi³k¹ m³odzieñcy w strojachdwóch ró¿nych kolorów.

Bez pukania szarpn¹³ gwa³townieklamkê u drzwi wej�ciowych i wtargn¹³do �rodka, zaskakuj¹c kierowcê komplet-nie. Tamten spojrza³ z przestrachem, po-blad³, przewróci³ na blat szklankê z herba-t¹ i zerwa³ siê ze sto³ka.

- Ja... ja... � j¹ka³ siê � ogl¹dam... Li-verpool...

- John Braun? � tonem �ledczego wy-pali³ szef, zbli¿aj¹c siê i patrz¹c tamtemugro�nie w oczy. Czy¿ nie tak?

- Tak... tak... tak jest... panie... panie...- Lepiej przyznaj siê sam, my i tak

wszystko wiemy � zastosowa³ szef klasycz-ny chwyt policyjny wobec ka¿dego podej-rzanego � dostaniesz ³agodniejsz¹ karê.

Ku jego ogromnemu zdziwieniu kie-rowca jeszcze bardziej zblad³, ciê¿ko zwa-li³ siê na swój sto³ek, ukry³ twarz w d³o-niach...i rozp³aka³ siê jak dziecko.

- Ja... ju¿ z ni¹ nie mogê...nie staæmnie..niech mnie pan aresztuje...

- Ale za co mamy ciê aresztowaæ � spy-ta³ zaskoczony szef.�To znaczy, za cokonkretnie? Bo mamy kilka powodów,jak sam wiesz� - usi³owa³ tuszowaæ swoj¹ewidentn¹ dla niego wpadkê.

- Jakich kilka? - zap³akany uniós³twarz.

- Zacznijmy od pierwszej � autoryta-tywnie og³osi³ szef siadaj¹c na tapczanie.�I zrób nam herbaty� - rozkaza³, widz¹cna piecu gazowym niklowany czajnik.

Pan Braun wsta³, podszed³ do zlewu,trzês¹cymi siê rêkami odkrêci³ kran i nie-zdarnie zacz¹³ nalewaæ wodê bezpo�red-nio do dziubka naczynia. Zapali³ gaz. Wy-ra�nie ju¿ siê uspokaja³. Wygl¹da³ jakkto�, kto podj¹³ w³a�nie jak¹� wa¿n¹ decy-zjê. Jak kto�, komu spad³ z pleców du¿yciê¿ar. Wytar³ d³oni¹ oczy.

- Wiêc ten cholerny silnik mi siê ponocach �ni...

- Jaki silnik? � znowu nie za³apa³ szef.Co za silnik znowu?

- No ten przecie¿, co pan komisarzprzyszed³ mnie aresztowaæ... sam siêprzyzna³em...aby ³agodna kara...sam pantak powiedzia³...

- Dobra, opowiadaj wszystko po kolei �nakaza³.

- A nie bêdzie pan nagrywa³ czy zapi-sywa³?

- Za du¿o naogl¹da³e� siê seriali telewi-zyjnych, jak widzê. Najpierw ciê wys³u-cham, a potem zdecydujê... czy zabieraæciebie na komisariat � doda³ gro�nym to-nem. No wiêc?

- Od pocz¹tku mam mówiæ, czy samkoniec? - kierowca nala³ esencji dodwóch nieco wyszczerbionych b³êkitnychfili¿anek z delikatnej porcelany, ani chybizdobi¹cej kiedy� pañskie sto³y. Dola³wrz¹tku do wierzchu. Podsun¹³ jedn¹ sze-fowi.

- Mów z sensem - szef upi³ nieco na-poju. O dziwo, dobry.

Mucha

Tematem sensacyjnej�Muchy� jest bezpardonowawalka o w³adzê, naftê i pieni¹dze. Aleksander Janowski - autorpowie�ci mieszka w NowymJorku.

odc. 5

Aleksander Janowski

19KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

P O L E C A M YAdwokaci:Connors and Sullivan Attorneys atLaw PLLC, Joanna Gwozdz -adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - BiuroPrawne, 776 A Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-4112 E-mail: romuald@magdaesq.comDarius A. Marzec, 776 A ManhattanAve., 2 piêtro Greenpoint, tel. 718-609-0300

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61stStreet, Maspeth, tel. 718-416-0645Anna-Pol Travel, 821 A ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2423Emilia�s Agency, 574 ManhattanAve, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37,Greenpoint, tel.718-389-3304Polamer Millenium, 133 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 FlushingAve., Maspeth, tel. 718-326-2260Polonez, 159 Nassau Ave.Greenpoint; tel. 718-389-2422

Medycyna NaturalnaAcupuncture and Chinese HerbalCenter, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy MedyczneLorVen Pharmacy, 1006 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2255MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿sprzêtu medycznego, 314 RoeblingSt., Williamsburg, tel. 718-388-3355 SaiVen Pharmacy, 881 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-389-0900,

Domy pogrzeboweArthur�s Funeral Home, 207 NassauAve. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389.8500

Firmy wysy³koweDoma Export, Biuro G³ówne 1700Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne -tel. 973-778-2058 oraz 1-800-229-3662; services@domaexport.comUS Money Express - przekazypieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828

Gabinety lekarskie Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint718-389-8585lub ZocDoc.comJoanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh PdRoad, Maspeth, tel. 718-456-0960Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-0333Christopher L. Gade, kardiolog, 126Greenpoint Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0100Medical and Rehabilitation Center,157 Greenpoint Ave, Greenpoint, tel. 718-349-1200Przychodnia Medyczna, 126Greenpoint Avenue, Greenpoint, -lekarze specjali�ci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni;tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Sabina Grochowski, MD850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.comTotal Health Care - PhysicalTherapy, 126 Greenpoint Ave.Greenpoint, tel. 718-472-7306

ChiropraktorzyManhattan Avenue ChiropracticAssociation, 715 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-389-0953Advanced Walk in Foot Care, Inc.,715 Manhattan Ave., Greenopoint, tel. 718-677-7700

Naprawa samochodówJK Automotive, 384 McGuinnessBlvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomo�ci � Po¿yczkiAdas Realty, 150 N 9th Street,Williamsburg, tel.718-599-2047;Greenpoint Properties Inc. RealEstate - Danuta Wolska, 933Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485www.greenpointproperties.comBarbara Kaminski, Wells FargoHome Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079Marzec Real Estate, 817 BManhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-2500

Rozliczenia podatkoweBusiness Consulting Corp.Ewa Dudu�, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508Micha³ Pankowski Tax &Consulting Expert, 97 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718- 609-1560lub 718-383-6824;

Sale bankietowePrincess Manor, 92 Nassau Ave,Greenpoint tel. 718-389-6965www.princessmanor.com

SklepyFortunato Brothers, 289 ManhattanAve. Williamsburg, tel. 718-387-2281Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643The Garden, 921 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6448W-Nassau Meat Market, 915Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149

Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 AustinStreet, Suite 135, Forest HillsTel. 718-897-2273Kobo Music Studio, nauka gryinstrumentach, lekcje �piewu, tel. 718-609-0088

Unia KredytowaPolsko-S³owiañska FederalnaUnia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900

Us³ugi ró¿neKonsultacje prawne: 853 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 347-357-4337suchockiconsulting@yahoo. comPlumbing & Heating, 53-28 61stStreet, Maspeth, tel. 718-326-9090Strony Internetowe: 646-450-2060Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection -24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:annapoltravel@msn.com

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula �Apostille� v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

�ALVEO� - ELIKSIR ¯YCIAEkstrakt 26 zió³ Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiuO Oczyszcza z toksynO Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy O Dodaje energii, odm³adza i uodporniaO Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adunerwowego, odporno�ciowego, toksyczno�ci,dieta, wskazówki trybu ¿ycia

HERBARIUS � 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

D A R M O W E K O N S U L T A C J E Z D R O W I A I S U K C E S U

KUPONSezonowa

zni¿ka

Business Consulting Corp.Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:3 Rozliczenia podatków indywidualnych

i biznesowych (jeden w³a�ciciel, partnerstwo, korporacja),3 Pe³n¹ ksiêgowo�æ3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222( 7 1 8 - 3 8 3 - 0 0 4 3 l u b 9 1 7 - 8 3 3 - 6 5 0 8

ANIA TRAVEL AGENCY57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378

Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

�US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers�/ �U.S. MoneyExpress Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department�

m T³umaczenia

m Bilety Lotnicze

m Us³ugi Konsularne

m Notariusz publiczny

m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych

m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

Konsulat RP w Nowym Jorku233 Madison Avenue, New York, NY 10016Centrala: (646) 237-2100Tel. alarmowy: (646) 237-2108e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.plwww.polishconsulateny.org

Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 -16:00; �roda - 11:00-19:00Przyjmowanie interesantów:poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 -14:30; �roda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie2640 16th St NW, Washington, DC 20009telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565e-mail: washington.amb@msz.gov.plwww.polandembassy.org

PLL LotInfolinia: (212) 789-0970

Nowy Jork:Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911Infolinia miasta: 311, www.nyc.govInfolinia MTA: 511, www.mta.info

Wa¿ne telefony

20 KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

top related