dodatek motoryzacja

PANORAMA LESZCZYŃSKA2 www.panorama.media.pl 20 V 2010motoryzacja

Testujemy nowego Citroena C3

Nieprzeciętny miejski samochód

P ewnie znawcy motoryzacji zjedzą mnie za określenie małe-go citroena nieprzeciętnym. Przecież to zwykłe, niewielkie autko miejskie. Tymczasem jest w nim coś, czego do tej pory żaden producent nie zastosował w tak małym aucie.

Ale o tym później.Oficjalnie w Polsce nowe C3 zadebiutowało w marcu tego ro-

ku. Dużo później niż pierwsza oficjalna prezentacja modelu, która miała miejsce już w zeszłym roku. Wydaje się, że producent chciał w ten sposó uniknąć wyprzedaży zeszłego rocznika nowiutkiego przecież samochodu.

Nowa jakość francuskiej markiOdświeżone logo to tylko jeden z elementów nowej polityki Citro-

ena. Ważniejsze jednak wydaje się podniesienie jakości wykorzysty-wanych we wnętrzu materiałów oraz bezawaryjności produkowanych samochodów. Nowe C3 zdecydowanie podąża za tą dewizą.

Auto prezentuje się dużo ciekawiej niż poprzednie wcielenie. Choć ogólna bryła auta w zasadzie nie uległa zmianie, auto jest jakby bar-dziej dostojne i eleganckie. Wpływ na to ma wygląd przednich reflek-torów oraz grila, które współgrają z linią boczną samochodu. Z tyłu C3 również otrzymało zupełnie nowe reflektory, a miejsce na tablicę rejestracyjną przeniesiono z klapy bagażnika na zderzak. To bardzo dobry zabieg, gdyż auto wygląda nieporównywalnie lepiej.

Ale chyba największą różnicę widać we wnętrzu. W małym C3 aż chce się przebywać. W wersji Exclusive wykonanie wnętrza bar-dziej przypomina większe modele marki niż poprzednika. W niż-szych wersjach też nastąpił wyraźny skok w jakości.

Panoramiczna przednia szybaWróćmy do elementu, który sprawia, że małe C3 staje się nie-

przeciętne. Mowa o przedniej szybie Zenith (niestety dostępna za dopłatą). Jej długość to aż 135 centymetrów. Sięga blisko do poło-wy dachu auta. I jest rewelacyjna. Gdzieś przeczytałem opinię, że to bez sensu, że słońce za bardzo grzeje i trzeba ją co chwile zasła-niać. Zupełnie się z tym nie zgadzam.

Auto bardzo zyskuje dzięki temu elementowi. Po pierwsze – wyróżnia się z tłumu. Po drugie – daje wra-żenie ogromnej przestrzeni w aucie. Po trzecie – w sa-mochodzie jest jaśniej i przyjemniej. I po czwarte – pa-trzenie przez tak dużą taflę szkła jest bardzo przyjemne w czasie drogi. Nie wspomnę już o dodatkowych walo-rach typu dobra widoczność sygnalizatorów świetlnych nawet gdy jesteśmy tuż pod nimi. Dla mnie bomba.

Jednak jeśli komuś się nie podoba, albo komuś ona przeszkadza, można ją zasłonić specjalną ruchomą pod-sufitką. I ta właśnie część wygląda jak z zupełnie innej bajki. Plastiki wykorzystane do jej stworzenia wyraź-nie odbiegają jakościowo od reszty wnętrza. Są twarde i nieprzyjemne w dotyku. Nie wspominając już o braku lusterka w osłonce przeciwsłonecznej pasażera.

75 koni to za małoTestowany egzemplarz miał silnik 1,4 litra o mocy

75 KM. Trzeba przyznać, że jest mułowaty i dosyć pa-liwożerny. W teście auto zużuło średnio 7,4 litra pali-wa. Praktycznie tyle samo, co blisko dwa razy mocniej-sza Alfa Mito. Dlatego zachęcam do wyboru mocniejszej

jednostki, czy to benzynowej czy wysokoprężnej. Z pewnością będą oszczędniejsze. Dostępne są benzynowe 1,6 95 i 120 KM oraz dies-le 1,4 70 KM oraz 1,6 90 i 110 KM.

W zakrętach bez szaleństw, choć prowadzi się przewidywalnie, a zawieszenie to złoty środek między walorami jezdnymi a komfor-tem. Z przodu miejsca pod dostatkiem, nieco gorzej będą mieli pa-sażerowie podróżujący na tylnej kanapie. W zamian za to C3 ma całkiem duży bagażnik, który ma aż 300 litrów pojemności. Spo-ro jak na tę klasę.

Czy warto?Ceny nowego C3 z panoramiczną szybą zaczynają się od 45 tys.

złotych. Bez niej C3 staje się normalnym małym autkiem miejskim, które niewiele wyróżnia z tłumu produkowanych dziś aut. Zaś za tę szybę wybaczam C3 wszystkie niedociągnięcia. Ciekawe czy no-wy citroen powtórzy sukces poprzednika i sprzeda się w blisko 2 milionach egzemplarzy.

MICHAŁ KACZMAREKPS Dziękujemy firmie Citroen Rakowski z Rydzyny za udostępnie-nie samochodu do testu

Podstawowe parametry Citroen C3Pojemność i rodzaj silnika 1,4Moc KM 75 KMSkrzynia biegów Manualna, 5 biegowaPrędkość maksymalna ok. 160 km/hPrzyspieszenie 0-100 km/h ok. 16 sSpalanie w cyklu mieszanym 7,4*Wymiary D/S/W 3941/1524/1446Masa własna ok. 1105 kgPojemność bagażnika 300 lCena testowanego egzemplarza ok. 47900 **

* wg testu przeprowadzonego przez naszą redakcję** z panoramiczną szybą Zenith*** cena podstawowego egzemplarza od 43.000 (1,4 benzyna, 75 KM, klimatyzacja)

FOT.

(2x)

SŁA

WO

MIR

SK

RO

BAŁA

W Polsce nowy citroen C3 zadebiutował w marcu

PANORAMA LESZCZYŃSKAwww.panorama.media.pl 20 V 2010 3 motoryzacjaREKLAMA

motoryzacja PANORAMA LESZCZYŃSKA4 www.panorama.media.pl 20 V 2010

Pamiętajmy o szybach samochodowych

Niewidzialna wycieraczkaJ akie są szyby samochodowe? Można je m.in. przy-

ciemnić, pokryć powłoką a nawet ubezpieczyć. Wte-dy wymiana szyby po uderzeniu kamieniem nie oznacza utraty zniżki w polisie autocasco.

Coraz popularniejsze stają się powłoki antydeszczo-we, zwane niewidzialna wycieraczką, technologia za-czerpnięte z przemysłu lotniczego. To rozwiązanie po-lecane szczególnie kierowcom bardzo często jeżdżą-cym. Na przednią szybę nakładana jest specjalna powło-ka, która odrzuca wodę i powoduje jej spłynięcie z po-wierzchni szyby. W czasie jazdy wiatr usuwa kropelki deszczu bez potrzeby użycia wycieraczek. Szyba jest niemal sucha, a widoczność, zwłaszcza podczas jazdy w nocy, bardzo dobra. Jednorazowe nałożenie powłoki firmy Aquacontrol, odrzucającej wodę na szybie przed-niej wytrzymuje nawet 20 tys. km przebiegu. Można ją nakładać samemu, można też usługę zlecić warsztato-wi samochodowemu.

Innym rozwiązaniem poprawiającym bezpieczeństwo i komfort jazdy są folie okienne. Folie przyciemniają-ce chronią wnętrza pojazdów przed skutkami działania promienio-wania UV. Dzięki nim tapicerka w aucie nie płowieje i nie blaknie, a pasażerowie nie są narażeni na długotrwałe działanie szkodli-wych promieni UV. W upalne dni spada też automatycznie tempe-ratura wnętrza pojazdu.

Folii przyciemniających nie można jednak stosować 180 stopni wokół kierowcy, zatem mogą być tylko na tylnych bocznych i tylniej szybie. Na przedniej szybie i przednich bocznych można natomiast zastosować przezroczysta folię zabezpieczającą. Dzięki temu zysku-jemy ochronę przed rozpryskiwaniem odłamków szkła po rozbiciu szyby i poranieniem kierowcy i pasażera. Taką folię najczęściej sto-suje się w samochodach, tramwajach, autobusach czy pociągach. Zastosowanie zabezpieczenia na szybie przedniej bocznej chroni przed próbami kradzieży radia czy torebki z siedzenia.

Uderzenie kamieniem w szybę nie zawsze musi oznaczać koniecz-ność wydatku kilkuset złotych na no-wą szybę. Uszkodzenia mechaniczne szyb czołowych można podzielić na dwie grupy. Pęknięcia liniowe powo-dują, że szybę trzeba wymienić. Nato-miast jedną piąta uszkodzeń, powsta-łych w wyniku uderzenia twardym przedmiotem, np. kamykiem, czyli uszkodzenia typu ,,pająki’’, ,,gwiazd-ki’’, „łuski” można naprawić w spe-cjalistycznej firmie.

– Tego typu naprawy wykonujemy tylko przy małych pęknięciach, wiel-kości pięciozłotowej monety – tłuma-czy Jerzy Tomczyk, właściciel firmy Tom-Car z Leszna. – Im mniejsze pęknięcie i im szybciej zostanie za-lane specjalna masą żywiczną, tym końcowy efekt będzie skuteczniej-szy. Estetyka naprawionej szyby zależy od czasu, przez jaki na uszko-dzenie działały czynniki zewnętrz-

ne, np. brud, wilgoć czy zmiany temperatury. Naprawa szyby to koszt ok. 50 zł.

Jeśli nie uda się pękniętej szyby naprawić, pozostaje jej wymia-na. Ale i ta czynność nie musi jednak oznaczać konieczności wy-dania kilkuset złotych na towar i usługę. Koszty można bowiem pokryć z polisy autocasco.

– Coraz więcej firm ubezpieczeniowych proponuje wykupienie opcji do polisy autocasco. Za dodatkową składkę, ok. 50 zł rocznie, dostajemy gwarancję zwrotu poniesionych kosztów na wymianę szyby, a dodatkowo nie tracimy zniżki za bezszkodowy przebieg ubezpieczenia. Bywa bowiem tak, że bardzo wielu kierowców nie zgłasza szkód, bo utrata zniżki powodowała podwyższenie ceny polisy autocasco w kolejnym roku nawet o połowę – tłumaczy To-masz Witkowski, broker ubezpieczeniowy z Agencji Ubezpiecze-niowej Bis z Lipna. (ram)

FOT.

(2x

) SŁA

WO

MIR

SK

RO

BAŁA

Szyby samochodowe coraz częściej się przyciemnia lub pokrywa specjalną powłoką

Koszty pękniętej szyby można pokryć z polisy autocasco

motoryzacjaPANORAMA LESZCZYŃSKAwww.panorama.media.pl 20 V 2010 5REKLAMA


REKLAMA

Nad zakupem tłumika samochodowego warto się zastanowić

Cichy mruk lub ostry rykT łumik samochodowy to jeden z najbardziej

niepozornych, ale jednocześnie niezbędnych elementów wozu. Jest niezbędny w ukła-dzie wydechowym, bo odpowiada za pra-

widłowe przetwarzanie spalin i za redukowanie hałasu, który zarówno dla właściciela auta, jak i dla innych użytkowników dróg może być wy-jątkowo uciążliwy.

Prawdziwi miłośnicy motoryzacji godzinami potrafią rozmawiać o najdrobniejszej sprawie, jak choćby wymiana tłumika. Dyskutują nawet o dźwięku, jaki one wydają. Jedni cenią sobie „cichy basowy dźwięk” lub „delikatny pomruk”, inni wolą prawdziwy „zwierzęcy ryk”. Miłośnicy łagodnych dźwięków nigdy nie zdecydują się na wymianę układu wydechowego na sportowy, bo ten gorzej niż klasyczny redukuje poziom decybe-li. Sportowa przeróbka ma jednak plusy, bo może o kilka procent zwiększyć moc silnika.

Równie ważny dla fanów motoryzacji jest wy-gląd tłumika, bo ten ma wpływ na wizualną atrak-cyjność wozu. Do wyboru są m.in. tłumiki alumi-niowe, chromowane czy ze stali kwasoodpornej. Kupując tłumik trzeba brać pod uwagę przede

wszystkim markę samochodu, model, rok pro-dukcji oraz rodzaj nadwozia.

Niewątpliwą zaletą tłumika, spośród innych ele-mentów konstrukcyjnych wozu, jest jego dość ni-ska cena. Natomiast największym minusem – ko-rozyjność. Tłumik jest niestety jedną z najszybciej rdzewiejących części samochodu. Ponadto często ulega mechanicznemu uszkodzeniu, m.in. z powo-du kamieni wyrzucanych spod kół.

Z reguły jego żywotność ocenia się maksymal-nie na trzy, cztery lata. Oczywiście wiele zależy od tego, jak właściciel dba o swój wóz i w jakich warunkach go garażuje.

– Kiedy tłumik ulegnie zniszczeniu, nie powin-no się go naprawiać. Nie polecam też kupowania używanego tłumika, bo przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo. Tym bardziej, że nie chodzi tu o duże pieniądze. Ceny tradycyjnych tłumików, na które producent daje roczną gwarancję, waha-ją się od 40 do 300 zł. O wiele droższe są tłumiki do wozów tuningowanych i cena jednego wynosi kilkaset złotych – mówi Marcin Biernat ze sklepu z częściami motoryzacyjnymi Marciniak w Gosty-niu. (kab)

FOT.

SŁA

W

Sprawny tłumik jest niezbędny w układzie wydechowym auta

motoryzacjaPANORAMA LESZCZYŃSKAwww.panorama.media.pl 20 V 2010 7

REKLAMA

Trudny wybór dostawczaka

Koncerny kuszą ofertamiR osnąca liczba firm oraz rozwój już istniejących sprawiają, że

producenci aut dostawczych prześcigają się w przyciąganiu klientów. Obniżki cen, dodatkowe wyposażenie, przedłużenie gwarancji – wybierajmy, co nam najbardziej odpowiada.

– W przypadku sprzedaży samochodów dostawczych jednym z naj-ważniejszych parametrów decydujących o zakupie jest ładowność – tłumaczy Jagoda Kapała z firmy Frączak z Wrocławia. – Jednakże w ostatnich latach dużej wartości nabrały takie cechy pojazdu jak: dynamika, oszczędność, bezpieczeństwo i komfort kierowcy. Wybór modelu zależy od potrzeb klienta. Przed decyzją warto zastanowić się, ile kilometrów będziemy pokonywać, bo to ma wpływ na wybór silnika benzynowego lub diesla.

Jednym z najpopularniejszych aut na polskim rynku jest mer-cedes sprinter, będący vanem spod znaku gwiazdy. Posiada no-wy silnik spełniający normę Euro 5 oraz nową skrzynię biegów, co wpłynęło na obniżenie spalania oraz poprawiło dynamikę po-jazdu. Sprinter seryjnie wyposażony jest w systemy bezpieczeń-stwa: ABS, ESP, ASR, EDV i BAS, adaptacyjne światła stopu, po-duszkę powietrzną kierowcy. Opcjonalnie może być wyposażony w boczne poduszki powietrzne oraz kurtyny nadokienne. Najtań-sze auto można kupić za 75,5 tys. zł netto. Ma 7 m3 przestrzeni we wnętrzu auta.

– Mercedes to synonim jakości, prestiżu i niezawodności – war-to o tym pamiętać przed decyzją o zakupie auta – zachęca Andrzej Florek, kierownik działu sprzedaży samochodów dostawczych Duda

Watin z Poznania. – Mercedes-Benz jest dumny z tej niezawodno-ści i dlatego w ramach promocji oferuje wybrane modele Sprintera z przedłużoną gwarancją na bezpłatne naprawy układu napędowego na cztery lata lub 240 tysięcy przebiegu. Sprinter to także szeroka paleta samochodów dostawczych, które można dopasować do indy-widualnych potrzeb klientów.

Poznański dealer mercedesa kusi także inną promocją. Najtań-szy model vito z silnikiem CDI o mocy 95 kM można kupić za 65,5 tys. zł netto, wcześniej był o blisko 5 tys. zł droższy. Jak tłumaczy Andrzej Florek, koncern chce zdobyć klientów z segmentu niskich cen. Także w wielu modelach dostawczych mercedesów montowa-na jest bezpłatnie klimatyzacja. Natomiast w najtańszych autach jest ona dostępna za pół ceny. (ram)

FOT.

SŁA

W

Wybór samochodu dostawczego zależy od potrzeb klienta


REKLAMA

Gdzie kupić używane części do pojazdów?

Szroty i internetM imo sporego nasycenia rynku oryginalnymi częściami sa-

mochodowymi, alternatywą dla nich są wciąż akcesoria używane. Czasy szrotów wcale nie minęły, zmiana jest jednak jakościowa – dominują na nich części od pojaz-

dów znacznie nowszych niż dziesięć lat temu. Popularniejsza od nich jest jednak sprzedaż internetowa.

Dzieje się tak, bo do Polski z Zachodu trafiają coraz nowsze po-jazdy. Kiedyś dominowały kilkunastolatki, dziś coraz więcej Pola-ków stać na auta z jedną cyfrą w metryce ,,wiek’’. Mowa tu zarów-no o pojazdach sprowadzanych z zagranicy, jak i kupowanych na rynku wtórnym w kraju.

– Szrot dla aut to już ostateczność – twierdzi Mariusz Derengow-ski, właściciel firmy Derengowscy z Wilkowic. – Najczęściej wcześ-niej biorą je w obroty handlujący pojazdami, próbując je wyremonto-wać i sprzedać. Dopiero gdy naprawa okazuje się mało opłacalna, auto rozbierane jest na części. Stąd na szrotach stosunkowo mało skaso-wanych jest aut w miarę nowych, znacznie więcej wiekowych.

Poza szkieletem karoserii sprzedać można praktycznie wszyst-kie elementy pojazdu. Klienci potrzebują najróżniejszych rzeczy, bo stłuczka stłuczce nierówna i często potrzeba wręcz drobiazgów, a te nierzadko – jako oryginalne – są niezwykle drogie. Najczęś-ciej jednak potrzebne są przody aut bo wśród wypadków i stłuczek dominują zderzenia czołowe. Zatem zderzaki, chłodnice, błotniki, lampy, maski schodzą niemal na pniu. Dominują części do najpo-pularniejszych aut – opli i fordów.

Szroty są znaczącą alter-natywą dla sklepów czy sa-lonów bo oferują tańszy to-war. Nie ma jednak uniwer-salnej reguły, o ile mniej po-winna kosztować część uży-wana od nowej.

– Wszystko zależy od po-pytu. Są części, które są bar-dzo poszukiane, a wtedy są tańsze o 10-20 %, ale i takie, których nawet za 10 %. war-tości nowych bardzo trudno sprzedać. Na brak klientów jednak nie narzekamy, choć ich liczba nie rośnie już tak, jak w latach 90-tych, gdy kwitła branża la-weciarzy – tłumaczy Mariusz Derengowski z wilkowickiego szrotu.

Klienci kierują się niemal wyłącznie ceną. Alternatywą dla szrotów jest sprzedaż internetowa, choć wiele firm zajmuje się jedną i drugą działalnością. Przez internet można dziś sprzedać właściwie wszyst-ko, więc zanim zdecydujemy się na wydanie znacznej kwoty pienię-dzy, warto poświęcić nawet kilka godzin na znalezienie akcesoriów w korzystnej cenie. W przypadku takiej formy sprzedaży istnieje jed-nak ryzyko, że towar może być uszkodzony lub wyglądać inaczej od zamówionego. (ram)

FOT.

SŁA

W

Poza szkieletem karoserii sprzedać można praktycznie wszystkie elemen-ty pojazdu


REKLAMA

Bogata oferta ubezpieczeń komunikacyjnych

Przeglądajmy opcje dodatkoweD la każdego właściciela pojazdu kupno polisy to niezbyt przy-

jemny obowiązek. Konieczność wydania kilkuset złotych na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, a dla części dodatkowo także na ubezpieczenie autocasco. W tym dru-

gim przypadku w zamian możemy jednak liczyć, że chwila nieuwa-gi na drodze lub mało przyjemny widok z okna, pod którym rano nie ma postawionego tam dzień wcześniej samochodu, nie będzie miał dla nas restrykcji finansowych.

Ubezpieczenie OC chroni właściciela lub kierującego pojazdem przed finansowymi konsekwencjami szkód wyrządzonych osobom trzecim. Firma ubezpieczeniowa wypłaca za posiadacza pojazdu odszkodowanie na rzecz poszkodowanego. Ponieważ nie mamy wpływu na to, w jakiej firmie ubezpieczony jest sprawca wypad-ku czy stłuczki, w której uczestniczymy, przy wyborze polisy OC dla naszego auta kierujemy się niemal wyłącznie ceną. Wysokość składki uzależniona jest od wieku pojazdu, przebiegu ubezpiecze-nia i miejsca zarejestrowania pojazdu.

Przy wyborze polisy komunikacyjnej autocasco trzeba już bar-dziej się zastanowić. Oferta jest niezwykle różnorodna i zawie-ra wiele opcji, z których część gwarantuje podstawowa składka, a część jest dostępna za dodatkową opłatą. Do najciekawszych na-leży ubezpieczenie od pęknięcia szyby.

– Bardzo ciekawą propozycją jest ubezpieczenie od kosztów ho-

lowania zepsutych czy uszkodzonych aut firmowych – informuje Tomasz Witkowski, broker ubezpieczeniowy z Agencji Ubezpie-czeniowej BIS z Lipna. – Dotyczy to głównie pojazdów ciężaro-wych i autobusów. Dla przykładu polisa PZU gwarantuje pokrycie kosztów holowania do 10 proc. sumy ubezpieczenia. W przypadku awarii auta na autostradzie w zachodniej Europie, gdzie tego typu usługi są niezwykle drogie, pozwala to na sfinansowanie poniesio-nych na ten cel kosztów.

W przypadku pojazdów należących do osób fizycznych opcja assistance jest dostępna za dodatkową składką. Już za średnio 120-150 zł rocznie mamy w przypadku awarii gwarancję holowa-nia auta do warsztatu, przyznania pojazdu zastępczego, pokrycia kosztów noclegu.

Firmy ubezpieczeniowe przygotowują oferty zarówno dla osób bardzo wymagających – dużo jeżdżących i ceniących bezpieczeń-stwo i komfort, jak i dla przeciętnych właścicieli aut, kierujących się głównie ceną. Jak radzi Tomasz Witkowski, przed podpisaniem polisy warto porównać oferty kilku firm, podpytać także o spraw-ność procesu likwidacji szkody. W przypadku małych ubezpieczy-cieli może to być nieraz skomplikowane i długotrwałe. Łatwiej o to w przypadku firm, którzy mają placówki w regionie, a nie załatwia-ją spraw wyłącznie przez telefoniczną infolinię.

RAFAŁ MAKOWSKI


REKLAMA

N ikogo chyba nie trze-ba przekonywać, że oświetlenie auta ma kolosalne znaczenie

dla bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. Kiedy jesteśmy widoczni na drodze, trudniej o kolizję czy wypadek. Nie-kiedy właściciele samochodów stają jednak przed koniecznoś-cią wymiany oświetlenia, na przy-kład po stłuczce i dylematem – część oryginalna czy zamiennik. Pierwszą rzeczą, o której trzeba w takim przypadku pamiętać, jest fakt, iż nawet jeśli lampę kupili-śmy u dealera danej marki samochodu, reflektor został wyprodukowany przez inną firmę, specjalizującą się w wytwarzaniu oświetlenia. Ten sam producent może również wytwarzać lampy, które rozprowadzane są poza siecią dealerską i nie mają logo mar-ki samochodu, ale uznawane są za części oryginalne, gdyż powsta-ły na tej samej taśmie produkcyjnej. Różnica między reflektorami oryginalnymi a zamiennikami polega na tym, że te drugie wytwa-rzane są na ogół przez przedsiębiorstwa, które nie podpisały umo-wy z producentem aut danej marki i nie mają jego logo.

– Zamienniki są tak samo dobre jak części oryginalne, gdyż rów-

nież muszą z pozytywnym wy-nikiem przejść wszelkie ba-dania i testy homologacyjne oraz otrzymać potwierdzający to dokument. Na lampie wid-nieje wówczas znak E oraz numer homologacji i inne wy-magane oznaczenia. Ich atu-tem jest natomiast niższa cena – wyjaśnia Dagmara Marszał

z firmy Dagmar z Przybyszewa zajmującej się m.in. dystrybucją

oświetlenia samochodowego.Osobną kategorię zamienników stanowią lampy do tuningu,

które nadają autu niepowtarzalny wygląd. Producenci takiego oświet-lenia również muszą dysponować nowoczesnym zapleczem technicz-nym, które umożliwi stworzenie lamp oryginalnych o odpowiednio wysokiej jakości. Kupując więc tuningowe oświetlenie warto zwrócić uwagę na to, kto jest jego producentem. W przypadku takiego oświet-lenia różnice w cenach, lecz również jakości mogą być całkiem spore. Przy czym obowiązuje stara zasada, że jeśli lampa jest podejrzanie tania, jej wysoki standard może być wątpliwy. (SzA)

FOT. SŁAW

Warto zadbać o właściwe oświetlenie w naszym samochodzie

Oryginał czy zamiennik


REKLAMA

Kto nie powinien prowadzić samochodu

Nie każdy będzie kierowcąPosiadanie prawa jazdy i własnego auta to cel wielu młodych lu-

dzi. Nie wszyscy jednak mają przed sobą przyszłość kierow-cy. Niektórzy kierowcy, poza badaniem lekarskim, muszą też

przejść testy psychologiczne polegające na sprawdzeniu ich zdolno-ści psychomotorycznych, czyli szybkości reagowania, zdolności do oceny odległości, koncentrację uwagi i widzenie w nocy. Ocenia się również ich osobowość i poziom intelektu. Choroby dyskwalifikują-ce kandydatów na kierowców to głównie schorzenia natury psychicz-nej i neurologicznej oraz poważne wady wzroku. O zostanie kierowcą – amatorem może ubiegać się osoba niepełnosprawna intelektualnie jedynie w stopniu lekkim.

– W takich sytuacjach konieczna jest konsultacja ze specjali-stami w danej dziedzinie. W przypadku chorób psychicznych, jak depresja czy schizofrenia, niektóre leki wywołują skutki uboczne nie pozwalające na prowadzenie aut. Jeśli w przeszłości ktoś do-znał silnego urazu mózgu, również powinien poddać się szczegó-łowym badaniom określającym jego zdolność do kierowania samo-chodem – tłumaczy psycholog Paulina Kahl-Cierkosz, specjalizu-jąca się w badaniu kierowców.

Osobną kwestią jest granica wieku. Ostatnio pojawiły się pomy-sły, by możliwość zdobycia prawa jazdy mieli już 16-latkowie. Paulina Kahl-Cierkosz zwraca jednak uwagę, iż statystycznie sprawcami naj-większej liczby wypadków są właśnie najmłodsi kierowcy, między 18. a 24. rokiem życia. Tak młodzi ludzie nie są na tyle dojrzali i zrówno-ważeni, by można im było powierzyć odpowiedzialność za siebie i in-

nych użytkowników dróg. Z drugiej strony, również kierowcy w je-sieni życia powinni zastanowić się nad porzuceniem kierownicy.

– Dobrze, by osoby, które skończyły 60 lat, od czasu do czasu pod-dawały się badaniom oceniającym ich zdolność do prowadzenia aut. W tym wieku słabsza jest już koncentracja i refleks, pojawiają się też wady wzroku. W tym przypadku nie ma jednak reguły. Wśród moich pacjentów był na przykład 85-latek, który świetnie poradził sobie ze wszystkimi testami, był też 65-latek, który nie był w stanie ich przejść – mówi psycholog. (SzA)

FOT.

SŁA

WO

MIR

SK

RO

BAŁA

Wielu młodych ludzi stawia sobie za cel posiadanie prawa jazdy

Poradnik „Motoryzacja” opracował zespół Panoramy LeszczyńskiejBiuro Ogłoszeń „PL”: 64-100 Leszno, ul. Lipowa 26, tel. 65-529-56-46, fax 65-529-56-77, e-mail: [email protected]

REKLAMA

dodatek motoryzacja

Documents