szlak #2/2009

26
Numer 2 Wiosna 2009

Upload: hufiec-zhp-zabrze

Post on 06-Mar-2016

232 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

0

Numer 2

Wiosna 2009

Page 2: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

1

Spis Treści

I tak oto po kilku miesiącach udało nam się ułożyd numer wiosenny hufcowej gazetki „Szlak”. Mamy nadzieję że spodoba wam się numer który dla was przygotowaliśmy.

Redakcja „Szlak”

Gazetka „Szlak” Nr 1/2009 (9). www.zabrze.zhp.pl – [email protected] Redaktor Naczelny: Marek Pęczak Redakcja: Patrycja Hojka, Ksenia Kowalska, Mirela Krupa, Tomasz Hada, Jakub Rzyman. Współpraca: Dominika Hebda, Aleksandra Rogalska

Wędrowniczy Dzieo Ziemi …………………………………………………………………………………… 2 – 4 Warsztaty z Majsterki ……………………………………………………………………………… …………. 5 – 6 RPG-mod ………………………………………………………………………………………………………………. 7 Aktywne Wakacje ………………………………………………………………………………………………… 8 – 9 Fontanna na pergoli ……………………………………………………………………………………………… 10 80 lat Hufca Zabrze ………………………………………………………………………………………………. 11 XL Ogólnopolska Gra Nocna "CICHOCIEMNI" …………………………………………………….. 12 – 13

115 lat tramwaju w Gliwicach ……………………………………………………………………………. 14 – 15 Ciekawostki z www.zhp.pl …………………………………………………………….... ...……………. 16 Kącik Poezji ……………………………………………………………………………………………………….. 17 Projekt HaRcPG ………………………………………………………………………………………………….. 18 Wędrowniczy Biwak Wspinaczkowy …………………………………………………………………… 19 – 20 Wiadomości ze świata ……………………………………………………………………………………….. 21 Władze Hufca Zabrze …………………………………………………………………………………………. 22 Akcja „Zima w Mieście” …………………………………………………………………………………….. 23 Śpiewnik ……………………………………………………………………………………………………………. 24 Zabrzaoska Noc Muzeów …………………………………………………………………………………… 25

Spis Treści

Page 3: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

2

Dzieo Ziemi w Hufcu? Zauważyłam że z roku na rok na tą imprezę

zaczęło przychodzid coraz mniej harcerzy. Te same, mało kreatywne zajęcia,

czasem nudne gry bo ile można mówid o segregacji odpadów?

Dlatego też frekwencja była marna. Myślałam, że tak też i będzie w tym roku.

Ale co się okazało? Pierwsza niespodzianka: osobno Dzieo Ziemi dla harcerzy,

osobno dla wędrowników. Pomyślałam: „A pójdę! Zobaczę co tam Mareczek

wymyślił.” Okazało się, że się mile zaskoczyłam. Nie myślałam, że tak

fantastycznie można zorganizowad warsztaty dla wędrowników, w tak

oklepanym temacie, jakim jest Dzieo Ziemi ;)

Wędrowniczy Dzieo Ziemi odbył się 20 IV, w poniedziałek, trzy dni przed

„prawdziwym” Dniem Ziemi. Szkoda że pojawiło się tak Malo ludzi, ale niech

żałują Ci, których nie było. Dawno już nie spędziłam w Hufcu tak

niesamowitego popołudnia! Organizatorem, jak już wcześniej napisałam,

był dh Marek Pęczak. Wśród uczestników byli m.in. Tomek Hada (Hadzia),

Bartek Bartoszewski (Kaziu), Paulina Stachoo (Pina), Ania Bylicka (Paput),

Michał Waleczek (Lovelas), Małgorzata Gałęcka (Gocha), Dawid Miś (Misiu),

no i Ja :)

fot. Marek Pęczak

Page 4: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

3

Na wstępie mieliśmy się rozejśd, aby od siebie nie ściągad, ponieważ

dostaliśmy Quiz z Eko-wiedzy. Był na tyle trudny, że nikt nie zdobył maksymalnej

ilości punktów. Najwięcej kontrowersji wzbudziło wśród nas jedno pytanie:

Skąd wziął się pomysł organizacji w Hufcu Dnia Ziemi?

A. Harcerze mieli go w szkole, więc uznali, że będzie też w Hufcu

B. Jedna z drużyn realizowała kampanię bohater, więc wymyślili to przedsięwzięcie

C. Prezydent Miasta Zabrze zobowiązał harcerzy do przeprowadzenia tej akcji

I co? Znacie już odpowiedź? :)

Po tym jakże ciężkim zadaniu czekał na nas orzeźwiający prezent w postaci

kartonowych soczków z rurką – po prostu niebo! Nie pamiętam, kiedy ostatni raz

piłam taki soczek.

Punktem głównym warsztatów była gra terenowa po parku Kościuszki. Już dawno się

tak dobrze nie bawiłam jak wtedy, np. biegając po parku z Gochą w poszukiwaniu

szyszki (co na ten dzieo wcale nie było takim

łatwym zadaniem)

Liczenie budek dla ptaków, zgadywanie rodzajów

drzew, szukanie gałęzi takich jak na instrukcji

i patrzenie przez ich liście, by określid kolejny

punkt … Zadania przygotowane były z największą

dokładnością. Marek stworzył grę, której

pozazdrościłby nawet najlepszy terenoznawca.

Instrukcję do gry zamieszczam obok i poniżej i na

następnej kartce :)

Zmęczeni, ale szczęśliwi bieganiem po parku

wróciliśmy do budynku Hufca, aby wykazad się

pomysłowością i talentem rysunkowo malarskim.

Za zadanie mieliśmy wykonad plakat, techniką

dowolną w temacie Dnia Ziemi. Zajadając kolejny

prezent, czyli „Grześka” przedstawiliśmy na brystolu

swoje artystyczne wizje tego dnia.

rys. Marek Pęczak

rys. Marek Pęczak

Page 5: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

4

A co potem? „Zgniatanie na czas”!

Każda grupa miała za zadanie zebrad do worka na śmieci

jak najkrótszym czasie i tak je skompresowad by zajęły jak

najmniej miejsca. Dużo było śmiechu i radości w czasie tej

zabawy ;)

Tą zabawą zakooczyły się tegoroczne wędrownicze

warsztaty z okazji „Dnia Ziemi”. Z lizakami w buziach

udaliśmy się do domów, bogatsi w nowe doświadczenia

z tematu odpadów!

Po warsztatach każdy z uczestników dostał dyplom

i nagrodę w postaci książeczek pomocy z różnych tematów

tj. szyfry, pląsy czy gry z terenoznawstwa

Nie pozostaje mi zatem nic innego jak w imieniu wszystkich

uczestników podziękowad dh Mareczkowi, który włożył

w te warsztaty naprawdę dużo serca! :)

Autor: Patrycja Hojka

rys. Marek Pęczak

rys. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

Page 6: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

5

W ostatni weekend (17-19.04.2009) w budynku Hufca Zabrze, odbyły się warsztaty

organizowane przez Hufiec Ziemi Tarnogórskiej z majsterki, gier, zabaw i pląsów. Warsztaty liczyły

około 25 osób, pierwsze zajęcia rozpoczęły się od gry z kłębkiem wełny. Uczestnicy rzucali wełną do

dowolnej osoby a ta miała powiedzied od kogo dostała

kłębek, z jakiej jest drużyny i z jakiego hufca.

Dzięki takiemu wstępowi mogliśmy ogarnąd mniej

więcej (chod chyba mniej) kto jest kto i ku ogólnemu

zaskoczeniu ludzi z mojego hufca nie było tylko TG i Zi,

ale także Hufiec Ziemi Gliwickiej, Lubliniec, Bytom.

Po tym jak już trochę się poznaliśmy rozpoczęła się

nauka pląsów, od najprostszych do dośd długich i

skombinowanych. Mieliśmy okazje poznad wiele

nowych gier, jak i tych już znanych ale w innej wersji.

Zostaliśmy podzieleni na grupy, dostaliśmy wierszyk

naszym zadaniem było ułożyd do tego melodię i układ

choreograficzny czyli w skrócie zrobid z tego pląs. Gdy

tylko skooczyły się wieczorne zajęcia osoby z gitarami

udały się do biblioteki i tam grały różne piosenki.

Ponieważ gitar było sporo co u nas w hufcu się nie

zdarza wytworzyły się dwie grupki, jedna na zielonej sali

druga w bibliotece.

W sobotę poranek rozpoczął się od rozgrzewki, potem było śniadanie i chwila dla siebie czyli…

oczywiście gra na gitarach. Zajęcia rozpoczęły się od kolejnego podziału na grupy, naszym

zadaniem było ułożenie przepisu na potrawę, dostaliśmy pocięte karteczki zawierające składniki,

sposób przygotowania itp. Musieliśmy poukładad to we właściwej kolejności. Następnie znów było

trochę gier i pląsów, np.: 1,2,3,4, Bum!, 6,7… lub gra że dzielimy grupę na dwie i jedna strona woła

połowę wyrazu np. Mo, a druga grupa Rze, odbywa się to jednocześnie i osoba w środku musi

odgadnąd co to za słowo. Siedząc tam i wiedząc co to za słowo to uważałem to za banał, w domu po

odsłuchaniu nagrao miałem problem by odróżnid co to za słowo :P Kolejna gra polegała na tym by

odgadnąd kto z kim się zamienił miejscami, lub kto jest

pod śpiworem. Kolejna z gier to było ‘Słoneczko’ lub jak

kto woli ‘Kwiatek’ czyli gra w której trzeba uważnie

słuchad ;)

Po pląsach przyszła pora na zajęcia z majsterki, naszym

zadaniem było zrobienie czegoś (czyli jakiegoś uczucia) z

niczego (gazeta, taśma, nożyczki). Pokrótce druhna Jola

zapoznała nas z różnymi ozdobami i pracami

papierniczymi jak np. serduszka, kirinami, pisanki itp. itd. fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

Page 7: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

6

Przed obiadem by chwile nas dotlenid i poruszad się, wyszliśmy przed hufiec gdzie odbyła się gra

w ‘czołgi’. Mniam pora obiadu, oczywiście oznaczało to małą kolejkę, wiec chłopaki wzięli gitary do

biblioteki i szybki szpil ;) Przed obiadem by chwile nas dotlenid i poruszad się, wyszliśmy przed hufiec

gdzie odbyła się gra w ‘czołgi’. Po obiedzie przyszedł czas na Zwariowaną Olimpiadę, zostaliśmy

wydzieleni na grupy i w każdej grupie każdy był innym zwierzakiem. Odbywały się różne konkurencje

gdzie poszczególne ‘zwierzaki’ konkurowały ze sobą w jakiejś zwariowanej dyscyplinie. Olimpiada

składała się z takich konkurencji jak: włożenie ‘ogonem’

klamerki do słoika, usiąśd na balonie i który szybciej

pęknie, plucie kulkami papieru do celu, zaciąganie

słomkami kulek i przenoszenie ich z krzeseł na krzesło,

rzucanie balonikiem do kręgu, rozwiązywanie supełków

na czas, przenoszenie balonu na wierzchniej części dłoni,

dmuchanie balonu aż pęknie, zapamiętywanie tego co

znajdowało się na krześle, wyczucie w dotyku co znajduje

się w woreczku, przejście przez sale tylko chodząc po

białych kartkach (było ich 3). Po olimpiadzie znów chwila

dla siebie czyli?... no jasne gitary w ruch :D

Potem test czyli sprawdzanie naszej harcerskiej wiedzy, krok w bok prawda/fałsz, potem ponownie

krąg wzajemnej adoracji czyli gitarowo, no przyszła pora na naukę kirinami, później każdy robił

dyplom dla ‘kogoś’ potem znów gitarowo

Wieczorem odbył się uroczysty kominek na którym każdy

z nas mógł podsumowad te warsztaty, wyrazid swoje

uwagi, powiedzied to co mu się podobało. Zapletliśmy

krąg i puściliśmy sobie iskierkę. Ale nie zapominajmy że

przecież kominek to nie koniec imprezy :P jest jeszcze noc.

No oczywiści gitary w ruch, no co ja wam będę opisywad,

dobrze wiecie jak ważne są noce na biwakach :D

Rano odbyło się oficjalne zakooczenie imprezy, wręczono

nam dyplomy które zrobił nam ‘ktoś’

i teczki które zawsze mogą się przydad, po tym wszystkim ogarnęliśmy hufiec i każdy zmierzał już

w swoją stronę.

Warsztaty bardzo mi się podobały :) Cieszę się że mogłem poznad tyle nowych ludzi z tak różnych

środowisk, mam nadzieję że od teraz coraz częściej będziemy robid imprezy z udziałem więcej niż

tylko dwóch hufców.

Czuwaj!

Autor: Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

Page 8: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

7

Wraz ze wzrostem zamożności społeczeostwa, ludzie szukają nowych rozrywek. W Polsce jakiś już czas temu rozwinęła się scena graczy RPG (ang. Role Playing Game – w wolnym tłumaczeniu znaczy to „gra polegająca na odgrywaniu ról), czyli osób, które bawią się poprzez naśladowanie i udawanie, czy też odgrywanie, kogoś innego. Podział gier RPG następuje według dwóch kryteriów. Pierwsze z nich to realia gry, a drugie to sposób prowadzenia rozgrywki. Należy pamiętad, że gry fabularne to nie tylko rycerze i magowie walczący ze smokami, ale także futurystyczni żołnierze w egzo-szkieletach strzelający z laserowych pistoletów (tak, wiem, że ostatnie 8 słów brzmi za pierwszym razem trochę idiotycznie) i walczący mieczami świetlnymi. Wspomniane przeze mnie wcześniej gatunki to odpowiednio fantasy i science-fiction. Jednak to nie wszystko. W RPG pojawiają się także realistyczne rozgrywki historyczne, czerpiące z epoki niemalże wszystko od ubiorów zacząwszy na architekturze skooczywszy. Poza tym, możemy się także natknąd na realia cyberpunk, czyli despotyczne

korporacje sterują pół ludźmi pół maszynami niczym zręczni marionetkarze. Kolejnym z najpopularniejszych klimatów jest postapokalipsa, w której to przenosimy się do świata po wielkiej katastrofie, nieliczni ludzie, którzy przeżyli, dziczeją i walczą o pożywienie. Inteligentne maszyny przejmują władzę nad światem. Ostatnim i niestety często pomijanym „światem” w RPG jest tak zwane tu i teraz. Gracze w jednej chwili stają się kimś innym, ale żyjącym na tym samym świecie w tym samym czasie. Chciałbym także zauważyd, że rozgrywka może toczyd się na różne sposoby. Pierwszym z nich jest opowiadanie, zwane przez graczy story telling’iem. Polega po prostu na opisywaniu tego, co się dzieje i jak co wygląda w sposób werbalny. Drugim ze sposobów jest tak zwana gra systemowa. Wymaga ona jednak podręcznika do danego systemu RPG. Gracze wtedy muszą trzymad się reguł i realiów świata, który narzuca im autor książki. Najczęściej w tym właśnie rodzaju używa się różnorakich kości od czterościennych po trzydziesto- i stuścienne. Poza tym, należy także wspomnied o grach bitewnych przez graczy zwanych bitewniankami. Mają one bardzo ścisłe zasady, które często są skomplikowane. W tym rodzaju gier

należy się zaopatrzyd w makiety pól bitw oraz figurki symbolizujące poszczególnych wojowników. Celem gry jest oczywiście pokonanie przeciwnika. Ostatnim i najbardziej charakterystycznym rodzajem gier RPG są LARPy (ang. Live Action Role Playing), czyli mówiąc prosto gra terenowa. Gracze dosłownie wcielają się w postaci przybierając ich strój i nakładając stosowny makijaż. Jest to trochę podobne do widowiska teatralnego. Reasumując, RPG to bardzo szerokie pojęcie mające w swoim zakresie zarówno elementy futurystyczne jak i historyczne. Poza tym, mnogośd rodzajów rozgrywek zapewni każdemu graczowi przyjemną zabawę w odpowiadający mu sposób.

ilustr. Google.com

ilustr. Google.com

Autor: Tomasz Hada

Page 9: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

8

Wakacje rozpoczęły się na dobre! Wszyscy wyjeżdżają, zwiedzają, odpoczywają, bąki zbijają...itp. Są jednak i tacy, którzy nie mają jeszcze planów. Jeśli zaliczasz się do tej grupy - mamy dla ciebie propozycje! Spędź te wakacje aktywnie! W zasadzie, będąc szczerym mamy dla was parę opcji! OPCJA I: Szlakami św. Jana Nepomucena

Kim był św. Jan Nepomucen! Warto poznad jego historię. Teraz macie szansę poznad ją w sposób niezwykle interesujący. Proponujemy wam zdobycie odznaki krajoznawczej PTTK! Odznaka ma własny regulamin, który możecie odebrad w hufcu (uwaga liczba regulaminów ograniczona! potem trzeba kserowad) dlatego nie będę się nad nim rozwodził, powiem tylko w skrócie, że zadanie polega na tym aby fotografowad się w towarzystwie figur św. Jana Nepomucena (pieszczotliwie zwanych nepomukami). Propozycja dla tych którzy wyjeżdżają (poznajcie miejsca waszych wędrówek od innej strony) i dla tych którzy zostają (w naszym mieście są trzy figury...a w powiecie gliwickim ponad 10). Warto zdobyd tę niecodzienną

odznakę i urozmaicid sobie wakacje! OPCJA II: Znam ZABRZE lub RUDĘ ŚLĄSKĄ Komu gdzie bliżej;) To propozycja dla tych którzy zostają. Nasze miasta są pełne różnych miejsc tajemniczych, zagadkowych, intrygujących i pięknych. Warto do nich zajrzed w ciepłe wakacyjne dni, a przy okazji zdobyd piękną budzącą podziw i respekt odznakę;) Odznaka Znam Zabrze wymaga wpisów do książeczek turystyki kwalifikowanej (ale te zapewne macie, dajmy na to OTP lub KOT ipt.), natomiast odznaka po rudzie śląskiej wymaga prowadzenia pięknej kroniki - co w kontekście waszych wszechstronnych talentów wydaje się byd łatwe i przyjemne;) Regulaminy odznak znajdziecie: "Znam Zabrze" - TU(szukaj na stronie hufca www.zabrze.zhp.pl).

"Turysta Rudy Śląskiej" - TU(szukaj na stronie hufca www.zabrze.zhp.pl). OPCJA III: Szlakami polskich zamków lub drewnianej architektury sakralnej To coś dla kolarzy! Odznaki wymagające już większego zaangażowania - ale mamy przecież na to całe dwa miesiące Jako że rower stał się popularnym środkiem komunikacji w hufcu sądzę, że te odznaki mogą was zainteresowad. Liczba obiektów na brązowy stopieo to w każdym przypadku 50. To dużo, zwarzywszy że trasy też do krótkich nie należą - ale jest to doskonałe wyzwanie dla wędrowników i dla tych którzy do naramiennika aspirują;) Trasy

potwierdza się w książeczkach KOT (proponujemy w tej kwestii kontakt z odziałem PTTK "Wędrowiec" mieszczącym się na ul. Pawliczka na przeciwko kombinatu). Regulaminy znajdziecie: "Rajd kolarski szlakami zamków w Polsce" - TU(szukaj na stronie hufca www.zabrze.zhp.pl). "Drewniane budownictwo sakralne na Śląsku" -TU (szukaj na stronie hufca www.zabrze.zhp.pl). OPCJA IV: Propozycje Miasta! Muzeum górnictwa i podobne placówki przygotowały równie ciekawe wakacyjne propozycje. Co się będzie przez te dwa miesiące dziad możecie sprawdzid w informatorze dostępnym na stronach miasta i tutaj(szukaj na stronie hufca www.zabrze.zhp.pl). Kolejna rzecz to miejskie koncerty wraz z Domem Muzyki i Taoca które będą miały miejsce na terenie byłego

Page 10: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

9

kąpieliska miejskiego przy stadionie górnika a w planach jest: 4.07 URSZULA 11.07 BIG CYC 18.07 PECTUS 25.07 OTTO 1.08 DŻEM 8.08 ŁZY 15.08 BIESIADA ŚLĄSKA 22.08 BOYS 29.08 DYSKOTEKA Dla młodszych harcerzy proponujemy półkolonie organizowane przez placówki oświatowe w terminach: SP 1 od 22.07 do 3.07 SP 8 od 22.06 do 3.07 SP 14 od 22.06 do 30.7 i 17.08 do 28.08 ZSS 40 od 22.06 do 3.07 OPP 2 od 29.06 do 7.07 OPP 4 od 22.06 do 26.06 i 24.08 do 28.08 Placówki te organizują również zajęcia rekreacyjno sportowe w terminach: SP 16 od 3.08 do 21.08 (od 9.00 do 14.00) SP 30 od 22.06 do 17.07 i od 3.08 do 21.08 (od 8.00 do 14.00) Sp 31 od 22.06 do 3.07 i 6.07 do 17.07 (od 9.00 do 12.00) Gim 21 od 17.08 do 28.08 Z S-P 7 od 22.06 do 3.07 ZS 10 od 22.06 do 3.07 ZS 18 od 22.06 do 3.07 ZCKOiZ od 1.07 do 28.08 (od 9.00 do 15.00) OPP 1 od 29.06 do 31.07 (od 9.00 do 13.00) SP 22 od 1.07 do 17.07 (od 9.00 do 11.00) ZSO 13 od 22.06 do 11.07 (zgłoszenia od 9.00 do 10.00) Ośrodek Jeździecki MOSiR od 25.08 do 27.08 - warsztaty jeździeckie OPCJA V: Foto kronika! To propozycja hufca. Podczas letnich wędrówek robicie masę zdjęd! Wyślijcie te najlepsze do nas! Udokumentujcie swoje przygody, niezwykłe spotkania, niespotykane okoliczności przyrody, magiczne miejsca, lub samych siebie w ciekawych momentach waszych wakacji. Stworzymy z tych zdjęd hufcową wakacyjną galerię I jeszcze parę uwag. Powyższe odznaki, półkolonie, koncerty i zawody są proponowanymi przez nas formami spędzania czasu. Jeśli chcecie wziąd w nich udział robicie to na własną odpowiedzialnośd – więc przestrzegajcie zasad bezpieczeostwa i regulaminów! Jedynie dokumentację odznaki szlakami św. Jana Nepomucena, możecie składad do kooca wakacji w hufcu (prześlemy ją do Wałbrzycha do weryfikacji), natomiast pozostałe weryfikujecie sobie SAMI;) co nie powinno wam przysporzyd trudności;) Tak więc życzymy wam niezapomnianych chwil na wakacjach! Dużo przygód, wspaniałych doświadczeo i wypoczynku! Tym co jadą na obozy, tym co zostają, i tym co jeszcze w inny dziwny sposób zagospodarują sobie wakacje życzymy wszystkiego dobrego;)

Autor: Jakub Rzyman

Page 11: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

10

Mając na uwadze niezbyt imponującą grubośd naszych harcerskich portfeli, jadąc gdziekolwiek, zawsze szukamy możliwie najciekawszych ale i najtaoszych atrakcji. Niedawno powstała jedna, która idealnie spełnia te kryteria. Wyobraźmy sobie teraz ewenement na skalę krajową, ba, europejską i to całkowicie za darmo. To aż dziwne, nieprawdaż? Ale przejdźmy do rzeczy. We Wrocławiu 4 czerwca otwarto ogromną fontannę (coś takiego jak ta za Pstrowskim, tylko hmm… jakby trochę większa).

Efekt jest niesamowity. Woda wytryskuje na wysokośd ok. 40m przy akompaniamencie muzyki

poważnej i elektronicznej. Na mgle wodnej wyświetlane są zadziwiająco realistyczne obrazy, a całośd dopełniają różnokolorowe lasery układające się w najróżniejsze wzory.

Całe show ma miejsce przy Hali Ludowej (swoją drogą, także ciekawej atrakcji turystycznej

znajdującej się na liście UNESCO). Radzę wam zobaczyd w serwisie YouTube, co potrafi ta fontanna. Wystarczy w wyszukiwarce

wpisad „fontanna na pergoli” lub „fontanna Hala Ludowa”. Zdecydowanie polecam pokaz o godzinie 22, jeśli kiedyś zawitacie do Wrocławia. Na szarym tle znajdziecie godziny pokazów i trochę szczegółów.

Autor: Tomasz Hada

fot.Lumisfera.pl fot. zdjecia.wroclaw.pl

Codziennie w godzinach od 9.00 do 23.00 będzie można podziwiad funkcjonowanie fontanny. Od godziny 20.00 wodnym fantazjom towarzyszyd będzie także wspaniałe oświetlenie. O każdej pełnej godzinie fontanna będzie prezentowała się w dynamicznym show, wykorzystując większośd dysz i gejzerów, w rytm muzyki Ryszarda Wagnera i Vanessy Mae:

o godzinie: 9.00, 10.00, 11.00,13.00,15.00,16.00,17.00 - tryb dzienny - dysze pieniste, dynamiczne i palmowe zapewnią niepowtarzalne wrażenia

o godzinie: 12.00,14.00,18.00,19.00,21.00,22.00 - niezwykłe dwudziestominutowe widowisko, wykorzystujące prawie pełnię możliwości fontanny. Widowisko ilustrowad będą utwory muzyki klasycznej i elektronicznej, m.in.: Bizeta, Beethovena, Czajkowskiego, Jarra i Vangelisa.

Źródło: http://www.wroclaw.pl/m116906/p117087.aspx

Page 12: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

11

Zbliża się wielkimi krokami wspaniała rocznica. To już 80 urodziny

Hufca Zabrze. Dla wielu jest to wielkie wydarzenie na jakie czeka się

z zapartym tchem.

Komenda Hufca w ramach obchodów tego święta postanowiła

przyznad tytuł drużyny 80-lecia. Jednak aby go otrzymad

zainteresowane drużyny czeka wiele zadao

i wspaniałej zabawy.

Program jest prowadzony pod hasłem

„Ręka w rękę za pan brat, 80 to już lat”. Cały program jest

przedstawiony w dwóch poziomach z czego pierwszy składa się z IV etapów, a drugi zostaje zagadką aż do

września .

Każdy z czterech etapów to wspaniała harcerska przygoda owita tajemniczą nazwą:

Etap I „Poszukiwanie korzeni” (maj, czerwiec) - 80 lat to kawał czasu. Przez te lata zabrzaoskie harcerstwo

przechodziło przez wiele różnych perypetii. W zasadzie to, kim jesteśmy teraz, zdeterminowane jest

głównie przez to, kim byliśmy wtedy. Zabrzaoskie harcerstwo nie powstawało w próżni – ten etap ma

nam rozjaśnid mroki historii naszych poprzedników. (czyli: poznawanie historii miasta i harcerzy w

dowolnej formie)

Etap II „Przecieranie szlaków” (wyjątkowo – czerwiec, lipiec, sierpieo, wrzesieo) - Historia nie oszczędza

nikogo i niczego. Bywa, że nawet najznaczniejsze wydarzenia i osoby znikają gdzieś przysypane przez kurz

dziesięcioleci. Dlatego czasem warto sięgnąd po szmatkę i zetrzed ten kurz, przysłaniający wartościowe a

zapomniane niestety aspekty naszej historii. Warto czasem przetrzed szlak i zachęcid do wędrowania nim

kolejne pokolenia. (czyli: Promowanie historii Zabrza i harcerzy w dowolnej formie, praca nad

zachowaniem dziedzictwa).

Etap III „Wrastanie w tradycje” (wrzesieo, październik) - Tradycja to nośnik kultury, a kultura świadczy o

tożsamości złączonych w niej ludzi. Nasza harcerską kulturę, która stanowid powinna powód do dumy

każdego druha i druhny, warto promowad i współtworzyd (czyli: pokazywanie tego co u nas najlepsze,

promowanie naszych zwyczajów i stylu bycia).

Etap IV „Kreślenie nowych perspektyw” (listopad, grudzieo) – To, że mamy swój hufiec, że możemy z

dumą przyznad, że jesteśmy zabrzaoskimi harcerzami, zawdzięczamy przeszłym pokoleniom. Ale czas nie

trwa w miejscu, świat się zmienia i cały czas gna na przód. Jak będzie wyglądad zabrzaoskie harcerstwo za

kolejne 80 lat? Tym razem, zależy to od nas. (czyli: projektowanie pracy na przyszłośd, poszukiwanie

miejsc służby, kreślenie wizji rozwoju drużyn)

Drużyny które chcą zawalczyd w harcerskiej rywalizacji z uśmiechem i pogodą ducha o ten

wyjątkowy tytuł muszą przejśd pomyślnie program, a wszystkie wykonane przez nich zadania powinny byd

w odpowiednim czasie oddane do komendy hufca.

WIĘC WSZYSTKIM REDAKCJA SZLAKU ŻYCZY POWODZENIA.

Czuwaj !!!

Autor: Mirela Krupa

Rys. Marek Pęczak

Page 13: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

12

Już po raz XL mamy zaszczyt zaprosid

Was na grę, której głównym celem jest przybliżenie historii niezwykłych ludzi –

Cichociemnych.

Na beskidzkich szlakach będziecie mieli możliwośd wykazania się swoimi

umiejętnościami, wiedzą, sprytem oraz sprawnością fizyczną. Nie zabraknie chwil twórczych, oderwania od rzeczywistości

i pokazania na co Was stad.

Jeśli nie straszna Wam przygoda, zapraszamy na Grę, która odbywa się co

roku i zaczyna się o zmroku! Termin: 25-27 września 2009 r. Miejsce: Ustroo Organizator: Komenda Hufca Ziemi Cieszyoskiej Sztab: Komendant: pwd. Janusz Ligocki

Z-ca komendanta: pwd. Maciej Tomaszczyk Oboźna: phm. Samanta Nawrocka Kwatermistrzyni ds. finansowych: phm. Marzena Legierska Kwatermistrz ds. technicznych: pwd. Wojciech Ligocki

Uczestnicy: 3-4 osobowe patrole wędrownicze (uczestnicy w wieku 16-25 lat, w tym opiekun). A także chętni harcerze starsi, którym nie straszne są przygody. Celem imprezy jest promocja walorów turystycznych i krajoznawczych Śląska Cieszyoskiego, integracja środowisk wędrowniczych z całej Polski, a także przybliżenie uczestnikom historii Cichociemnych - Spadochroniarzy Armii Krajowej. Wyposażenie patrolu: Mapa Beskidu Śląskiego, przyrządy kartograficzne, busola, apteczka, telefon komórkowy z możliwością dzwonienia *!+, prowiant, namiot. Wyposażenie uczestnika: standardowy ekwipunek biwakowy (śpiwór, karimata, menażka), suchy prowiant, wygodne ubranie na wędrówkę o każdej porze dnia i nocy, latarka, buty na przebranie, mundur harcerski, dowód tożsamości (legitymacja szkolna w przypadku osób niepełnoletnich, dowód osobisty).

Page 14: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

13

Czego możecie się spodziewad na XL OGN „Cichociemni”? Organizatorzy zapewniają: Niezapomniane wrażenia, ciepły posiłek w sobotę, gorącą herbatę, miejsce do spania (pole namiotowe), pamiątkowe dyplomy, plakietki oraz koszulki, nagrody rzeczowe dla najlepszych. Dyskwalifikacja patrolu może nastąpid w wyniku: Niewłaściwego zachowania się patrolu na trasie, nie udzielenia pierwszej pomocy potrzebującym, łączenia się patroli w grupy, złamania regulaminu gry. Zadanie dla każdego patrolu do wykonania przed grą: Zadaniem każdego patrolu jest przygotowanie maksymalnie 3-minutowego filmu – wizytówki. Może byd humorystyczny, histeryczny, historyczny, powracający w przeszłośd, pokazujący Was i środowisko, z którego się wywodzicie a także to czym zajmujecie się na co dzieo. Alternatywne formy mile widziane ;) Filmy zapisane w formacie .avi, .wma, .mpg lub linki do filmów prześlijcie na adres mailowy [email protected] do dnia 20 września 2009! Formalności i kontakt: Zgłoszenie patrolu następuje w momencie wypełnienia oraz przesłania formularza zgłoszeniowego znajdującego się na stronie www.cichociemni.net – nie później niż 10 września. Wpisowe w wysokości 25 zł od uczestnika prosimy przelad na konto Hufca Ziemi Cieszyoskiej (BS Cieszyn 68 8113 0007 2001 0064 4754 0001), zaznaczając w tytule: Cichociemni. W przypadku rezygnacji patrolu lub jego członka z uczestnictwa w grze, po wpłaceniu wpisowego albo nie stawienia się patrolu na starcie, wpisowe nie ulega zwrotowi. Pytania i wątpliwości prosimy kierowad na maila [email protected]. Można również zadzwonid 880-811-863 (Janusz Ligocki).

Do zobaczenia na szlakach Beskidu Śląskiego, Czuwaj! Organizatorzy XL Ogólnopolskiej Gry Nocnej „CICHOCIEMNI”

Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian w regulaminie.

25 września 2009 21:00 – zamkniecie listy uczestników gry – ostateczna godzina przybycia patroli, uregulowanie wszelkich formalności, zapoznanie się z uczestnikami, odnalezienie tych, których na grze spotkaliście w latach ubiegłych. Miejsce: Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Ustroniu Dobce, ul. Orłowa 2 21:30 – ognisko powitalno zapoznawcze, nieco historii, wspomnieo i niespodzianek...

26 września 9:00 – manewry, podczas których nie zabraknie przyrządów kartograficznych, logicznego myślenia oraz waszej sprawności fizycznej i współpracy w zespole. 16:00 – kino plenerowe, spotkania przy herbacie 22:00 – ta gra nocna jest co roku i zaczyna się po zmroku... 27 września 8:00 – apel pożegnalny i pamiątkowe zdjęcie

Page 15: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

14

Pomysł zbudowania tramwaju na Górnym Śląsku należy do berlioskiej firmy „Kremer & Co. i datowany jest na 1891 rok. W tym to czasie firma zwróciła się do burmistrza Bytomia z propozycją

uruchomienia nowego środka komunikacyjnego. Trzeba wiedzied, że gęsta już wówczas sied kolei żelaznych nie zapewniała należytej lokalnej komunikacji pasażerskiej. Koleje główne (normalnotorowe) nie są przeznaczone do obsługi osiedli mieszkaniowych i niewielkich miejscowości leżących na uboczu podstawowych tras transportowych ze względu na niewielkie odległości między przystankami oraz odmienną organizację ruchu pociągów. Natomiast koleje wąskotorowe, chod pokrywały cały obszar przemysłowy regionu realizowały wyłącznie lokalny

transport towarów. Kiedy zapotrzebowanie ludności na usługi przewozowe wzrósł na tyle, że dotychczas stosowane środki transportu nie mogły mu sprostad zamierzano wykorzystad koleje wąskotorowe dodatkowo do przewozu osób. Z powodu znacznego obciążenia tych ostatnich pracą na rzecz przemysłu zamierzenia tego nie udało się zrealizowad. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem była budowa nowej, niezależnej od już istniejących sieci komunikacyjnej. Bardzo szybko, bo w kwietniu 1892 roku podpisano umowę na realizację pierwszej linii tramwajowej na trasie Gliwice – Zabrze – Chebzie – Królewska Huta (ob. Chorzów Miasto) – Bytom – Piekary Śl. Na wzór towarowych kolei wąskotorowych dla nowego środka transportowego przyjęto również wąski rozstaw szyn (785 mm). Szybki postęp robót sprawił, że 27 maja 1894 roku oddano do eksploatacji pierwszy etap linii między Piekarami Śląskimi, a Bytomiem. Kolejny odcinek uruchomiono 26 sierpnia z Gliwic do Zabrza. Obydwa odcinki połączono jeszcze tego samego roku 30 grudnia. Cała trasa liczyła prawie 35 km długości. Na uroczystości otwarcia poszczególnych odcinków zawsze przybywały tłumy mieszkaoców. Do kooca pierwszego roku funkcjonowania tramwaje przewiozły 853 158 pasażerów. Pierwsze zajezdnie i warsztaty naprawcze powstały w Rozbarku (ob. dzielnica Bytomia) i w Gliwicach obok tzw. Lasku Miejskiego, przy obecnej ul. Chorzowskiej. Na terenie każdej z nich, obok hal postojowych wagonów i zabudowao warsztatowych wzniesiono dwupiętrowy budynek administracyjny. Budynek ten w Gliwicach istnieje do dnia dzisiejszego i wiele zachował z dawnego wyglądu. Do prowadzenia pociągów tramwajowych sprowadzono specjalne lokomotywy parowe przystosowane do poruszania się ulicami miast. W latach 1893-1895 tramwaje górnośląskie zakupiły 30 takich parowozów. Jednak wkrótce po uruchomieniu pierwszej linii musiano zrezygnowad z używania parowozów w ścisłych centrach Gliwic i Bytomia. Powodem tego były protesty mieszkaoców, którzy skarżyli się na nieznośny hałas towarzyszący przejazdom lokomotyw i ich „sapanie”. Twierdzono też, że w okresie panujących mgieł para i dym w mieście „uniemożliwia oddychanie”, a dym z parowozów dodatkowo zanieczyszcza elewacje kamienic położonych przy torach.

Page 16: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

15

Protesty spowodowały wprowadzenie w śródmieściach Gliwic i Bytomia trakcji konnej w miejsce mechanicznej. W Gliwicach koo ciągnął wagony od dworca kolejowego do Placu Inwalidów Wojennych. Nie trwało to jednak długo, bo w 1898 roku przystąpiono do przebudowy i elektryfikacji tramwajów gliwickich. Uruchomienie trakcji elektrycznej w tym mieście nastąpiło 30 marca 1899 roku. Już w połowie 1894 roku podjęto plany budowy nowej linii z Gliwic przez Rudy do Raciborza wraz z

odgałęzieniami nawet do Rybnika i Radlina. Pięd lat później oddano do eksploatacji pierwszy odcinek do Rud o długości 22,3 km. Do Raciborza kolej ta dotarła w 1903 roku. Nie zrealizowano jednak zaplanowanych odgałęzieo. Trzeba dodad, że wspomniana linia pozostała niezelektryfikowana mimo budowy po 1898 roku wyłącznie tramwajów z napędem elektrycznym. Z tego względu i z powodu prowadzenia na niej odmiennej organizacji ruchu pociągów w stosunku do pozostałej sieci tramwajowej w 1945 roku przyłączono ją do sieci paostwowych kolei wąskotorowych.

Począwszy od 1912 roku na Górnym Śląsku rozpoczęto budowę linii tramwajowych wyłącznie o normalnym prześwicie torów (1435 mm). Natomiast w latach dwudziestych XX stulecia rozpoczęła się generalna przebudowa istniejącej sieci tramwajowej. Rozpoczęto od linii Gliwice – Zabrze. Po zakooczeniu prac nowoczesny tramwaj oddano do ruchu na tym odcinku 17 września 1928 roku. Jednocześnie dokonano niezbędnych korekt połączeo w centrum Gliwic. Zlikwidowano wąskotorowy odcinek między obecnym Placem Piastów, a ul. Chorzowską przebiegający obecnymi ulicami Piwną i Traugutta obok powstających właśnie w tamtych latach magazynów ekspedycji kolejowej. Odcinek ten zastąpiono torem o normalnej szerokości ułożonym w ciągu obecnych ulic Jagiellooskiej i Zabrskiej. Likwidacji uległ także tor wąski na ob. ulicy Górnych Wałów. Do dzisiaj pozostała tam mijanka wąskotorowa jako bezcenne (jedyne obok niewielkiego fragmentu toru w Bytomiu) materialne świadectwo obecności tramwaju wąskotorowego na Śląsku. Zasadniczą linię tramwaju normalnotorowego w Gliwicach poprowadzono obecnymi ulicami Zwycięstwa, Dolnych Wałów, Wieczorkai Daszyoskiego do Wójtowej Wsi. Nowe odcinki torów położono też w ulicach Konstytucji, Nowy Świat i Zygmunta Starego. W tamtych latach tor wąski pozostał jedynie na ul. Dworcowej (ob. 1 Maja) umożliwiając w ten sposób dojazd pociągów prowadzonych trakcją spalinową z Trynku pod sam dworzec kolei głównej.

W 1949 roku na terenie Gliwic tramwaje obsługiwały trzy relacje. Były to połączenia z ul. Zygmunta Starego do dworca PKP (nr 1), z Trynku do dworca PKP (nr 2) oraz z Wójtowej Wsi przez Gliwice i Zabrze do Chorzowa (nr 4). W następnych latach sied tramwajowa na terenie miasta ulegała przeobrażeniom tak pod względem jakości, jak ilości tras. Pozostały jednak niezwykle cenne pamiątki z dawnych lat w postaci wspomnianej mijanki wąskotorowej na ul. Górnych Wałów, budynku administracyjnego nieistniejącej zajezdni przy ul. Chorzowskiej oraz wiaduktu nad torem normalnym przy ulicy Chorzowskiej na wysokości Lasku Miejskiego. Wszystkie te obiekty pochodzą z pierwszych lat istnienia tramwajów na Górnym Śląsku.

Tekst : Krzysztof Soida Materiały źródłowe: Jacek Schmidt, Początki komunikacji tramwajowej Gliwice – Zabrze, Zeszyty Gliwickie 16/84 Zdjęcia archiwalne: archiwum Krzysztofa Soidy, "Gleiwitz - eine oberschlesische Stadt", "Führer durch Gleiwitz" 1934, "Gleiwitzer Heimatblatt", stare pocztówki Źródło reportażu: www.gliwiczanie.pl

Page 17: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

16

…:: Konkurs ::…

Wybierasz się na obóz? Zapisuj, fotografuj, rysuj!

A potem – przyślij nam swoje wspomnienia: fotografie, rysunki lub pamiętnik, kronikę lub

komiks. Wszystkie formy dozwolone!

W konkursie na obozowe wspomnienia mogą wziąd udział drużyny, zastępy oraz indywidualni

harcerze i instruktorzy. Przygotuj pracę sam albo w grupie.

Nagrody zostaną przyznane w dwóch

kategoriach (uczestnicy indywidualni i drużyny), w czterech grupach wiekowych:

- zuchy (6–10 lat) - harcerki i harcerze (11–13 lat)

- harcerki i harcerze starsi (14–16 lat) - wędrowniczki i wędrownicy, instruktorki i

instruktorzy (16–25)

Na wspomnienia czekamy do 10 października 2009 roku.

Prace należy wysyład na adres pocztowy: „Polska

Wita”, skr. pocztowa 248, 00-950 Warszawa 1 (z dopiskiem „Harcerskie lato”) lub e-mailowy: [email protected]. Nie zapomnij podad

swoich danych.

Do wygrania atrakcyjne nagrody: 20 aparatów fotograficznych Nikon Coolpix P60

8 namiotów Fjord Nansen Lima II 8 plecaków Fjord Nansen Vigdis 45 8 materaców Fjord Nansen Trekker 4 śpiwory Fjord Nansen Vardo XL

…:: ZHP z Kasą czyli „SKOK” z ZHP ::…

22 maja w sopockiej siedzibie Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo - Kredytowej, przedstawiciele Związku

Harcerstwa Polskiego i KSKOK, podpisali porozumienie o współpracy w zakresie

szeroko pojętej edukacji ekonomicznej i finansowej.

Współpraca będzie dotyczyd realizacji wspólnych programów edukacyjnych skierowanych do

harcerzy i instruktorów, a także wprowadzenia usługi kont indywidualnych i kart płatniczych dla członków ZHP z naszym logo. Pakiet zawierad ma dostęp do konta przez Internet oraz możliwośd

korzystania z bankomatów i placówek na terenie całego kraju. Jednocześnie częśd obrotów z karty

będzie zasilad konto ZHP, co nie jest bez znaczenia w trudnej sytuacji finansowej

Związku. Projekt zainicjował hm. Przemysław

Marchlewicz, skarbnik ZHP, który będzie go realizował wraz z dedykowanym do współpracy z

KSKOK, zespołem. W uroczystości podpisania porozumienia wzięli udział hm. Małgorzata

Sinica, naczelnik ZHP i hm. Przemysław Marchlewicz, skarbnik ZHP a także Grzegorz

Bierecki, prezes Zarządu KSKOK i Wiktor Kamioski, wiceprezes Zarządu KSKOK oraz

Prezesi SKOK Stefczyka. Obie strony wyraziły chęd współpracy przy tworzeniu i rozwijaniu

świadomości ekonomicznej harcerek i harcerzy naszej organizacji.

rys. Google.pl

phm. Magdalena Suchan kierownik Wydziału Promocji GK ZHP

Page 18: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

17

Wiersze ks. Jana Twardowskiego

Boję się Twojej miłości

Nie boję się dętej orkiestry przy koocu świata biblijnego tupania boję się Twojej miłości że kochasz zupełnie inaczej tak bliski i inny jak mrówka przed niedźwiedziem krzyże ustawiasz jak żołnierzy na wysokich nie patrzysz moimi oczyma może widzisz jak pszczoła dla której białe lilie są zielononiebieskie pytającego omijasz jak jeża na spacerze głosisz że czystośd jest oddaniem siebie ludzi do ludzi zbliżasz i stale uczysz odchodzid mówisz zbyt często do żywych umarli to wytłumaczą

boję się Twojej miłości tej najprawdziwszej i innej

Czekanie Kiedy na miłośd niecierpliwie czekasz pomiędzy dzwonkiem a otwarciem drzwi czasem wepchnie się kurczak za chudy na rosół opluje deszcz nie kracz jeszcze podziękujesz Bogu gdy przyjdzie tylko pies

Sprawiedliwość

Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości gdyby każdy miał to samo nikt nikomu nie byłby potrzebny

Dziękuję Ci że sprawiedliwośd twoja jest nierównością to co mam i to czego nie mam nawet to czego nie mam komu dad zawsze jest komuś potrzebne jest noc żeby był dzieo ciemno żeby świeciła gwiazda jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza modlimy się bo inni się nie modlą wierzymy bo inni nie wierzą umieramy za tych co nie chcą umierad kochamy bo innym serce wychłodło list przybliża bo inny oddala nierówni potrzebują siebie im najłatwiej zrozumied że każdy jest dla wszystkich i odczytywad całośd

Nic

Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyd a teraz takie nieważne niemądre jak nic

Zebrała i opracowała: Ksenia Kowalska

Page 19: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

18

Nagle otacza Cię ciemnośd. Czujesz subtelne zawirowanie w otaczającym Cię powietrzu. W tej samej chwili pojawia się błękitnawa sfera, we wnętrzu której zauważasz liczne wyładowania elektryczne. Powietrze

wypełnia się charakterystycznym ostrym zapachem, co niewątpliwie jest wynikiem działania wielkiej magii. Owa sfera to magiczny portal, przez który wychodzi powoli, dumnie starzec, ubrany…

Pewnie już w samym wstępie tego artykułu zauważyliście że coś jest nie tak. Jakiś czas temu wpadł mi do głowy pomysł by stworzyd harcerski RPG wykorzystujący przeglądarkę internetową i naszą własną wyobraźnię. Wszystko na bazie jednego ze sławniejszych silników czyli Vallheru. W ciągu ostatniego roku zacząłem więcej siedzied przy skryptach (co nie oznacza że jestem specem, powiedzmy że jestem tyci mniejszym niobem), w kwietniu zakupiłem własny serwer gdzie już bezpiecznie mogę umieszczad pliki i nie mied obawy że administrator zablokuje lub usunie stronę bez podania przyczyny tak jak miało to miejsce rok temu gdy po raz pierwszy próbowałem zabrad się za ten projekt. Teraz już wiem i jestem w stanie znajdowad odpowiednie pliki które służą do zmiany treści w grze. No ale tak wielkie przedsięwzięcie wiąże się z dużą ilością roboty i osób współpracujących, dlatego zwracam się o pomoc do was drodzy czytelnicy. Do gry są niezbędni współpracownicy: - gracze, waszym zadaniem jest granie i informowanie administratorów o wszystkich nieprawidłowościach, błędach w grze, błędach gramatycznych itp. - redaktorzy, waszym zadaniem jest pomoc w przekształcaniu tekstów świata Vallheru na jak najbardziej zbliżony do harcerskich realiów Można rzec że póki co to jedyne czego trzeba. Ponieważ podczas tworzenia gdy dałem ograniczenie w liczbie graczy, dlatego nie podam ogólnej informacji z oficjalnym adresem gry. Więc jeżeli chcesz pomóc w tworzeniu typowo harcerskiego RPG’a to nie zwlekaj, pisz na [email protected] w tytule wpisując „HaRcPG” Wszystkie dalsze szczegóły będą przekazywane drogą mailową, jeżeli projekt się przyjmie i będzie grono zainteresowanych, to zostanie utworzone specjalne forum tematyczne

Autor: Marek Pęczak

Page 20: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

19

Edycja I*

*z nadzieją, że będą następne;)

Wspomnienia…

No więc… (dawno, dawno temu za skałami) zaczęło się od tego, że wsiedliśmy do pociągu,

a właściwie nie wysiedliśmy na stacji, na której trzeba. No zmianę staliśmy i

wędrowaliśmy, (z podkreśleniem słowa STALIŚMY, czekając na autobus, który i tak by

nie nadjechał z przyczyn technicznych- albowiem nikt nie zauważył informacji, że bus

NIE KURSUJE). Ale to wszystko przez to, że kartka z informacją była mokra i ledwo czytelna:P

Po godzinie oczekiwania wybraliśmy się na Dworzec PKS, (wysyłając uprzednio kilka osób, żeby się

dowiedziały, gdzie on jest:P) oddalony o kilka godzin pieszej wędrówki przez całe miasto, mijając

kolejne przystanki z nadzieją, że coś nadjedzie. Nadjechało. Żółte zbawienie na 4 albo i 6 kółkach, zwane powszechnie autobusem. Dotarliśmy nim

do dworca, licząc na kolejny PKS, który dowiezie nas do Kotowic, skąd czekała nas jeszcze 1,5-

godzinna wędrówka. Jednak (mimo, że była to informacja ściśle tajna i poufna) pan, który

mógł być miły i zrobić użytek z posiadania busika, zatrzasnął drzwi przed nosem, w

obronie przed atakiem ze strony harcerzy. (No bo to przecież oczywiste zło wcielone-

dopisał cywil). Na szczęście po godzinie 22 był kolejny PKS do Kotowic, do którego wszyscy w

pełni szczęścia wsiedli (no, prawie wszyscy, bo Sara i Kaśka skorzystały z możliwości przejazdu tam

samochodem. Normalnie nie pozwolilibyśmy na takie burżujstwo, ale tak było taniej:P) Dojechaliśmy

więc do Kotowic, skąd na raty dowieziono nas 2 samochodami. Samochody te należały do naszych

bardzo pomocnych instruktorów. Tylko 3 osoby (Hania, Patryk i Homka) dotarły na miejsce pieszo,

ale już na szczęście bez plecaków. Tam szybko, widząc cokolwiek tylko dzięki światłu z samochodów

rozbiliśmy namioty. Potem prędko herbatka i zmęczeni, ok. godz. 1:00 udaliśmy się spać.

Rano Homka zagwizdała pobudkę, leniwie zaczęliśmy wstawać, śniadanko i hop siup przygotowanie się do wyjścia. Na 10:00 byliśmy umówieni, by spotkać się z instruktorem. Ponieważ padało, przez co skały były śliskie, poszliśmy do szczeliny w skale, gdzie instruktor zaznajomił nas z podstawowymi węzłami, takimi jak ósemka, szesnastka, pół wyblinka, wyblinka, ratowniczy. No i ze sprzętem, którego używa się do wejść/ zejść/ zjazdów. Były dwie trasy wejścia, które czekały nas, jedna na statyku, druga zaś na dynamiku. Mimo małych obaw każdy wspiął się na wskazanej przez instruktora trasie. Gdy nadeszła chwila wspinania rozpoczęła się lekka panika i niektóre osoby dopadł… MAŁY GŁÓD! (zły on). Po cudownym wspinaniu wybraliśmy się na upragniony… OBIAD. Tak, tak, to co harcerze lubią najbardziej!:D Była pomidorowa (mi tam smakowało) (mi też) i kotlet schabowy and ziemniaki and surówka. (Dla Homki i Sary zamiast schaboszczaka było jajo xD) Po wielkim obżarstwie udaliśmy się po raz

Uwaga Tę historię pisały różne osoby, aby zauważyd gdzie zmienia się piszący zostały zastosowane różne czcionki jak najbardziej przypominające ich pismo, jeśli Ci to przeszkadza to nie czytaj, ale wiedz że będziesz tego żałowad - Mareczek ;]

Page 21: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

20

drugi na ściankę, (eej, jeszcze była cisza poobiednia xD) tym razem 20-metrową. Wszyscy, co się

podjęli wspięcia się na nią podołali wyzwaniu. Widoki z góry były naprawdę niezapomniane…

Niektórym udało się też zaliczyć jaskinię. Była głęboka, wąska, ciemna, zimna i pełna gliny- czyli

ogólnie w sam raz dla wędrowników =) Sarze nawet udało się utknąć… A Trzympysk, Homka i Gabi wykorzystały chwilę wolną i poszły się

pokulać xD (czyt. poturlać z górki^^) Po kilku godzinach przyjemnego wysiłku udaliśmy się na

punkt widokowy, skąd można było podziwiać całą okolicę wraz z dwoma wspaniałymi zamkami. Tam

zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie. Takie na pamiątkę…

Po całymi dniu atrakcji wróciliśmy do naszej noclegowni na ognisko. Pan instruktor i rodzina Homki

również byli. Nie zabrakło pysznych kiełbasek no i gitary…

Typowa harcerska atmosfera trwała do godziny zero, uprzątnęliśmy talerzyki, widełki i zaczęliśmy szykować się do spania, porozchodziliśmy się do namiotów, gdzie każdy mógł pogadać sobie w tę ostatnią noc, zanim zasnął. W nocy około 4 rano zagrzmiało i rozpoczęła się ulewa. Około 8:45

rozbrzmiał gwizdek, a zaraz po tym głos Homki, która wołała, że już późno, a przecież

dopiero 8:30! W dodatku niektórzy spać nie mogli, bo coś naokoło

chrapało okropnie (patrz: Sara, Trzympysk i Dęba). W każdym razie

czekało na nas śniadanie i cherbatka („h”? nigdy nie wiem xP). Zaraz

po tym wielkie sprzątanie, mycie podłóg, pakowanie się etc. W międzyczasie namiot

Świndrów i Homki zalało xD (nie ma to jak namiot z Biedronki), więc udały się do schroniska. Po śniadanku i wysprzątaniu wszystkiego,

co znalazło się w zasięgu wzroku i sprawiało wrażenie nie do końca sterylnego, (ha ha ha, bardzo zabawne) wzięliśmy plecaki na

plecy, pożegnaliśmy się z Panią Gospodynią (baaardzo miła kobieta) i jej pieskami i wyruszyliśmy w drogę powrotną (oczywiście w

deszczu, bo jak inaczej:P). Na szczęście nasz busik przyjechał po nas ciut wcześniej (czyt. 30min.), więc zostało nam oszczędzone

sterczenie na deszczu, mrozie i chłodzie. Za to na peronie cała godzina czekania na ciopąg xD Hania i Homka gdzieś w tym czasie

zniknęły. Myśleliśmy, że zdezerterowały i za jakąś pochowaną w skarpetach kasę zakupiły masę jedzenia (byliśmy baaaardzo głodni) i

uciekły xD ale na szczęście spełniła się tylko połowa przypuszczeń- każdy dostał po czekoladzie xD. Na peronie trochę pośpiewaliśmy (w

pewnym momencie wybuchła panika- bez ostrzeżenia nadjechał pociąg… ale z węglem) i gdy wreszcie nadjechał pojazd szynowy

wsiedliśmy do niego i kontynuowaliśmy obżeranie się, granie i śpiewanie. Chciałabym jeszcze dodać, że do tych czekolad

była butelka Pepsi, czy co to tam było i 2 paczki ciastek ;D)

Wracaliśmy już bez takich komplikacji, jakie były w piątek, za to z gitarą i wszystkimi możliwymi

piosenkami, jakie przyszły nam do głowy. (Na gitarce oczywiście grała Sara=))

Przed opuszczeniem (piszę opuszczeniem, bo nie wiem, jaka jest poprawna forma od „wysiadać” xD)

pociągu zrobiliśmy obrzędowe zakończenie (czyt. Iskierka) i tak zakończyliśmy Wędrowniczy Biwak

Wspinaczkowy, edycja I*

ALE NIE MARTWCIE SIĘ, KIEDYŚ NA PEWNO WSZYSCY BĘDZIEMY SIĘ Z TEGO ŚMIAD xD

*Z nadzieją, że będą następne:P

Autor: Uczestnicy

fot. Marek Pęczak

Page 22: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

21

…:: Maj ::… W związku ze świoską grypa specjalnym nadzorem maja byd objęte osoby powracające z Meksyku, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Dwie grupy turystów wróciły z Meksyku i wszystkich skierowano na badania. Na razie nikt z nich nie ma objawów chorobowych.

Znowu widziano pumę Tym razem pod Poznaniem, w okolicach Stęszewa. Znaleziono tez ślady dużej łapy i zagryzionego ptaka. Rzekoma pumę czy inne zwierze (duże, czarne o pysku kota) widział mężczyzna spacerujący ze swoimi psami.

Inflacja w kwietniu wzrosła, według Głównego Urzędu Statystycznego, do 4 proc. Odwrotnie niż w innych krajach. Na wzrost inflacji wpływ maja m.in. słaba złotówka (drożeją towary importowane) oraz wzrost cen żywności.

…:: Kwiecieo ::… Zmarł gen. Tadeusz Tuczapski – były członek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, jeden z głównych oskarżonych o wprowadzenie stanu wojennego i o sprawstwo masakry w grudniu 1970 na Wybrzeżu. Miał 87 lat. W pożarze w hotelu socjalnym w Kamieniu Pomorskim zginęło 21 osób, kilkanaście jest rannych. Prezydent Lech Kaczyoski podjął decyzje o ogłoszeniu trzydniowej żałoby narodowej. Ogieo, który wybuchł po północy z niedzieli na poniedziałek wielkanocny, rozprzestrzeniał się bardzo gwałtownie i odciął mieszkaocom hotelu drogę do wyjścia. Ogółem w hotelu było zameldowanych 77 osób.

…:: Luty ::… Zmarła Kamila Skolimowska – mistrzyni olimpijska w rzucie młotem z roku 2000. Miała 26 lat. Zasłabła w czasie treningu w Portugalii i zmarła w szpitalu. Przyczyna zgonu był zator tętnicy płucnej. Pogrzeb w czwartek, 26 lutego. Sad Okręgowy w Szczecinie uznał, w pierwszym takim procesie w Polsce, ze opalanie się bez stanika nie jest nieobyczajowym wybrykiem i uniewinnili dwie młode kobiety, które straż miejska usiłowała ukarad za topless na plaży. Atak grypy – w przychodniach i szpitalach tłok. Specjaliści podejrzewają, ze może to byd groźny szczep, który przed rokiem wywołał epidemie w Ameryce Północnej, a w tym roku juz zdążył zaatakowad kraje Europy Zachodniej.

Zebrała i opracowała: Patrycja Hojka

Page 23: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

22

Ponieważ 7.03.2009 odbył się IX Zjazd Hufca Zabrze, oto wykaz aktualnych władz naszego hufca.

…:: Komenda Hufca Zabrze ::…

Komendant Hufca Zabrze phm. Elżbieta Kocyba

Skarbnik Hufca Zabrze

phm. Adam Sołtysik

Zastępca Komendanta ds. Organizacyjnych phm. Janusz Ryszka

Członek Komendy ds. Programowych

pwd. Dominika Węgrzyn

Członek Komendy ds. Szkolenia phm. Katarzyna Kocyba

…:: Komisja Rewizyjna ::…

Przewodniczący Komisji Rewizyjnej phm. Grażyna Bagioska

Członkowie Komisji Rewizyjnej

phm. Agnieszka Machowska-Lazar phm. Mariola Ryszka

…:: Sąd harcerski ::…

Przewodniczący Sądu Harcerskiego hm. Tadeusz Jeruszka

Członek Sądu Harcerskiego hm. Bożena Bieo

Członek Sądu Harcerskiego hm. Brygida Kaczmarczyk

…:: Komisja Stopni Instruktorskich ::…

hm Anna Kocyba Przewodniczący KSI

hm Adam Śledzioski

Członek KSI

phm Janusz Ryszka Członek KSI

hm. Katarzyna Mertas

Członek KSI

Namiestnik Zuchowy

pwd. Dominika Węgrzyn

Namiestnik Harcerski hm. Anna Kocyba

Namiestnik Wędrowniczy phm. Adam Sołtysik

Kwatermistrz Hufca Zabrze pwd. Karol Jałowiecki

Zebrał i opracował: Marek Pęczak

Page 24: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

23

Wyobraźcie sobie liczną grupę dzieci w różnym wieku. Pierwsze, co nasuwa mi się na myśl to

ogromny rumor i wszechobecna wrzawa. A co, kiedy zamknąd te dzieci w jednym pomieszczeniu? To wydaje się byd cicho, ale i konsekwentnie tykającą bombą zegarową…

Na szczęście, w Hufcu mamy wyjątkowo wyspecjalizowany oddział saperów do zadao specjalnych. Cała gromadka dzieci po wielogodzinnych staraniach w koocu udała się opanowad i wspaniale bawiła się na hufcowej „zielonej”. Akcja miała na celu zajęcie czasu podczas ferii zimowych dzieciom, których rodzice pracują. Młodzież nie mogła się nudzid. Na każdy dzieo przewidziana była inna rozrywka: lodowisko, kino, pierwsza

pomoc, czy też wizyta w zabytkowej kopalni „Guido”. Każde z dzieci miało swoją własną i niepowtarzalną osobowośd. Mieszanka tych charakterów stworzyła okazję do integracji międzyludzkiej i przedniej zabawy. Uczestnicy zabawiali się przy znanym nam ze zbiórek i biwaków pląsach oraz grach.

Przepyszne, jak zwykle, jedzenie dostarczała niezawodna Pani Zosia. Dzieci, jak to dzieci, trochę marudziły („ja nie będę jadł ślimaków!!!” – o zupie grzybowej), ale z jedzeniem poradziły sobie całkiem nieźle. Wszystkim półkolonie się podobały. Niektórym do tego stopnia, że zapisali się na drugi turnus.

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

Autor: Tomasz Hada

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

Page 25: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

24

A Fe

w D

ays O

Pan

ie, czemu

w ziem

i tkwię,

F C F

Hej raz, h

ej raz,

F B

I mach

am szu

flą cały dzieo

? F C

F H

ej, na m

orze czas.

d

A7

d

Mo

gę kop

ad tu d

alej,

d A

7 d

Few

days, fe

w d

ays,

F B

Mo

gę kop

ad przez d

ni p

arę, F A

7 d

Ale w

racad chcę.

d

A7

d

Tam każd

y takie bajd

y pló

tł,

Nie raz, n

ie raz,

Przekro

czysz Juko

n, zło

ta w b

ród

, H

ej, na m

orze czas.

Wyko

pię jeszcze p

arę dziu

r, H

ej raz, hej raz,

Wyciągn

ę pło

nn

ej skały wó

r,

Hej, n

a mo

rze czas. Za żo

nę tu

łop

atę mam

,

Już d

ośd, ju

ż do

śd, A

zysk, że jej używ

am sam

,

Hej, n

a mo

rze czas.

O P

anie, n

ie jest to Tw

ój raj,

O n

ie, o n

ie,

Nad

zieję inn

ym głu

pco

m d

aj, Ja n

a mo

rze chcę.

Ch

ociaż ju

ż mi w

ystarczy, Few

days, fe

w d

ays,

Dam

Ci je

szcze jedn

ą szansę,

Po

tem w

rócid ch

cę. M

ogę ko

chad się d

alej,

Few d

ays, few

days,

Mo

gę koch

ad przez d

ni p

arę,

Ale w

racad chcę.

Arch

anio

ły Śląskiej Ziemi

e C

G D

Kato

wickie sło

oce sp

ow

ił czarnej w

ron

y cieo

Nad

ciągnęły ch

mu

ry zła, zaczął pad

ad krwisty d

eszcz M

łod

zieoczy w

iatr się zerw

ał, stawił o

r siłom

tym

Ich o

łtarzem W

ieża, po

mn

ikiem

jesteśmy m

y

Arch

anio

ły śląskiej ziem

i e C

W n

aszych sercach

lilia lśni

G D

Arch

anio

ły śląskiej ziem

i W

ierzymy też w

lepsze d

ni

Arch

anio

ły śląskiej ziem

i

Weźcie n

as po

d skrzyd

ła swe

A

rchan

ioły śląskiej zie

mi

Nie zm

ienię się!

Strąceni n

iczym kam

ieo w

zapo

mn

ienia m

orze ? śm

ierd

Nie u

pad

li wcale, w

ciąż śpie

wają p

ieśo

Hym

n m

łod

ości szep

ce też bie

szczadzki w

iatr Śląskie arch

anio

ły przem

ierzają świat

Arch

anio

ły śląskiej ziem

i C

ho

d ślady stó

p zatarte p

rzez histo

rii wiatr

Nie jesteśm

y sami, w

ciąż wsp

ierają nas

Pło

mien

ie gwiazd

na n

iebie ro

zpalają gd

y

Mro

k ogarn

ia Cieb

ie, strach ro

zwie

wa sn

y

Arch

anio

ły śląskiej ziem

i

Ballad

a o krzyżo

wcu

W

oln

iej, wo

lniej, w

strzymaj ko

nia.

e

Do

kąd p

ędzisz w

stal od

ziany?

A

Pew

nie tam

, gdzie b

łyszczą w d

ali C

Jeruzalem

białe ścian

y. D

Pew

nie m

yślisz, że w św

iątyni

e zn

iewo

lon

y Pan

twó

j czeka, A

Ab

yś przyszed

ł Go

ocalid,

C

abyś p

rzyszedł d

oo

z daleka.

D

Ref.n

a na n

aj na n

a naj n

aj na n

aj e A

.na n

a naj n

anaj n

a na n

a naj

C D

2. W

oln

iej, wo

lniej, w

strzymaj ko

nia.

Byłem

dzisiaj w

Jeruzalem

.

Przem

ierzałem p

uste sale,

Pan

a swego

nie w

idziałem

.

Pan

op

uścił św

ięte miasto

p

rzed m

inu

tą, przed

god

ziną.

W ch

łod

nym

gaju n

a pu

styni

z Mah

om

etem p

ije win

o.

Ref. n

a na ...

3. W

oln

iej, wo

lniej, w

strzymaj ko

nia.

Ch

cesz ob

legad Jeruzalem

? Strzegą go

wyso

kie wieże,

strzegą go M

aho

metan

ie. P

an o

pu

ścił święte m

iasto.

Na n

ic po

święcen

ie two

je

Po

co n

iszczyd białe w

ieże,

po

co lu

dzi n

iepo

koid.

Ref. n

a na ...

4. W

oln

iej, wo

lniej, w

strzymaj ko

nia.

Po

rzud w

alkę niep

otrzeb

ną.

Po

rzud m

iecz i włó

cznię sw

oją

i jedź ze m

ną i jed

ź ze mn

ą,

Bo

gdy szlakiem

ku p

ółn

ocy

po

dążają h

ufce lu

dn

e

Ja po

dn

oszę d

um

nie gło

i od

jeżdżam

na p

ołu

dn

ie.

Ref. n

a na ....

Page 26: Szlak #2/2009

SZLAK

Wiosna 2009

25

Zabrzaoscy Harcerze postanowili wyruszyd na kolejną Zabrzaoską Noc Muzeów. Wszystko zaczęło się 16 maja 2009 r. w Muzeum Miejskim w Zabrzu. Harcerze zapragnęli przenieśd się w czasie i zmienid w prawdziwych Celtów. Później wyruszyli do Skansenu Królowa Luiza na zwiedzanie podziemi kopalnianych połączone z przejazdem kolejką górniczą oraz Spotkanie z duchem podziemi – Skarbnikiem. Harcerze nie mogli skorzystad ze zjazdu i zwiedzania kopalni Guido ponieważ wszystkie zjazdy były już zarezerwowane. Nie myśląc długo oddalili się

w kierunku Muzeum Miejskiego w Zabrzu na wystawę „Historia z listów wzięta”. Zapoznali się z tajnikami czerpania papieru. Odwiedzili stoisko pocztowe z możliwością wysłania korespondencji, na którym mogli wykorzystad stempel okolicznościowy na papierze, który sami czerpali. Spotkali także zjawy i duchy z epoki Królowej Luizy. Wszystkim bardzo podobały się wystawy. Jednak wszyscy zaciekawieni grą na łyżkach wyruszyli na warsztaty tej gry odbywające się w Kinie Roma. W drodze do Kina Harcerze wybili pamiątkowe monety z Zabrzaoskiej Nocy Muzeów. Harcerze

szczęśliwie dotarli na Warsztaty w Romie prowadzone przez Grzegorza Chudego. Podczas warsztatów wszyscy ciężko dwiczyli grę na łyżkach, żeby wykorzystad zdobyte umiejętności na koncercie grupy „Duan”. Koncert zakooczył Zabrzaoską Noc Muzeów. I tak o to zmęczeni ,śpiący , ale z nową wiedzą i umiejętnościami Harcerze wrócili 17 maja do swoich domów i łóżeczek.

Autor: Ksenia Kowalska

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak

fot. Marek Pęczak