południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta Rok XXI nr 3 (840) 30 STYCZNIA 2014 Bezpłatnie https://twitter.com/PoludnieGazeta Blisko spraw Czytelników Bez owijania w bawełnę www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Wszystkie osoby mające trudności ze słyszeniem zapraszamy na BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU w gabinecie firmy SŁUCHMED. Mokotów, ul. J.Dąbrowskiego 16 tel. 22 498 75 40 Szpital MSW (budynek A, parter), ul. Wołoska 137 tel. 22 353 06 20 Wizyty domowe tel. 22 392 76 19 Wierny rock’n’ rollowi Za zasługi w działalności na rzecz rozwoju polskiej kultury oraz za osiągnięcia artystycz- ne odznaczeni zostali Złotymi Krzyżami Zasługi: Halina Frąc- kowiak, Tadeusz Woźniak, Jacek Zieliński, Wojciech Korda, Jerzy Skrzypczyk, Aleksander Nowac- ki (Homo-Homini) i Piotr Miks, a także Aga Zaryan oraz Andrzej Dziubek (De Press). - To ogromna satysfakcja dla mnie. Czuję się zaszczycony tym, że Prezydent nadał mi to odznaczenie – powiedział Piotr Miks. – W zasadzie jestem wier- ny rock’n’rollowi, ale sięgam też do bluesa, do country. Trzy lata temu w Stodole obchodzi- łem jubileusz 50-lat występo- wania na estradzie. W 1962 r. w Szczecinie reprezentowałem, wraz z Wojtkiem Gąsowskim, Warszawę. W jednym pokoju nocowałem z Wojtkiem Kordą. Prześpiewaliśmy pół nocy prze- boje Presleya. Występowałem w Opolu, gdzie zaśpiewałem „Nie- winnego złodzieja”, który okazał się przebojem. Przez wiele lat by- łem i do dzisiaj jestem związany z Klubem Stodoła. Od 1995 r. współpracuję z Centrum Łowic- ka. Tam organizuję doroczne koncerty Old Rock’n’roll Me- eting. Utkwił mi w pamięci koncert z Mirą Kubasińską i Zie- lono-Czarnymi w Zakopanem w 2002 r. przed stutysięczna publicznością. Wówczas wygrał Adam Małysz. dokończenie na stronie 8 Budżet Radni Dzielnicy Mokotów za- praszają na debatę o budżecie partycypacyjnym dla Mokotowa w następujących terminach: Dol- ny Mokotów - 10 lutego (ponie- działek) godz.18.00 ul. Górska 7, Świetlica OPS; 12 lutego (środa) godz.18.00 ul. Limanowskiego 9, Gimnazjum nr 10; Górny Mokotów - 11 lutego (wtorek) godz. 18.00 ul. Rakowiecka 33, Sala Sesyjna. Dobre Duszki Rekrutacja do nowo otwiera- nego żłobka na Ursynowie trwa. Żłobek „Dobre Duszki” przy ul. Kazimierza Sotta „Sokoła” 1A lok. 13A, rozpoczyna swoją dzia- łalność już 1 lutego, oferując su- perceny. Przyszłość komunikacji W poniedziałek 27 stycznia o godz. 19.00 w Café Niespodzian- ka przy ul. Marszałkowskiej 7 od- będzie się dyskusja o przyszłości warszawskiej komunikacji miej- skiej. Poprowadzi ją Marcel Klinow- ski, koordynator Klubu Republikań- skiego Warszawa Śródmieście. Raport rowerowy Forum Komunikacyjne „War- szawski Raport Rowerowy 2013” odbędzie się 30 stycznia o godz. 17.00 w Warszawskim Domu Tech- nika NOT przy ul. T. Czackiego 3/5 w sali C, V piętro (dojazd windą). Temat przedstawi mgr inż. arch. Krzysztof Rytel „Zielone Mazow- sze”. Wstęp wolny. Wsparcie lokalnych inicjatyw Prezydent Warszawy w ostat- nich dniach ogłosiła wyniki kon- kursu na wspomaganie rozwoju wspólnot i społeczności lokalnych poprzez prowadzenie Warsztatu. Oprócz Warsztatu przy pl. Konsty- tucji działają również: Centrum Społeczne Paca (PACA 40) na Pra- dze-Południe, Centrum Integracji Mieszkańców „Bartłomieja” na Mokotowie, na Ochocie zaś Klub Osiedlowy Surma oraz Centrum Samopomocy Mieszkańców „Sami Sobie” – klub Tarczyńska 11. Pręż- nie działa również Mokotowskie Centrum Integracji Mieszkańców przy Wydziale Spraw Społecznych i Zdrowia dla Dzielnicy. Vagabundus Ursynowski Klub Turystyki Ro- werowej zaprasza na wycieczkę narciarską i pieszą do Puszczy Kampinoskiej 2. lutego. Trasa ok. 15 km, przerwa na ciepły posiłek w restauracji. Zbiórka o godz.10:00 na parkingu przy bramie zachod- niej Północnego Cmentarza Komu- nalnego, ul. Estrady. Prowadzą: Agnieszka i Andrzej Roman (e-mail: [email protected], tel. kom. 510 023-300) Miłośnicy sportów zimowych mogą korzystać ze snowparku na Ursynowie. Warszawskie Stowa- rzyszenie Sportów Ekstremalnych przygotowało na Górze Trzech Szczytów, zwanej też Kazurów- ką, tor przeszkód dla wszystkich fanów białego szaleństwa. Ko- rzystanie ze snowparku jest bez- płatne. W snowparku zostały za- instalowane urządzenia: 8 m flatbox, 3 m butterbox, 6 m double street rail, beczki, 6 m kink box, 3 m flat box, rura PCV. Siedem przeszkód ustawiono w trzech układach, z których każdy odpowiada określonemu poziomowi umiejętności, co gwarantuje możliwość wykorzy- stania urządzeń zarówno przez początkujących, jak i bardziej zaawansowanych użytkowni- ków. Do dyspozycji jest rów- nież oświetlenie, uruchamiane wyłącznie podczas obecno- ści obsługi snowparku. Moż- na też skorzystać z ławeczek. Atrakcje te mają trwać do 13 kwietnia. Fot. Andrzej Sitko Snowpark Karol Olszewski Około setka mieszkańców z bloków przy ulicach Dembow- skiego i Służby Polsce, jednej z en- klaw osiedla Jary, przybyła w po- niedziałek (27 stycznia) do Szkoły Podstawowej nr 322 na spotkanie z Piotrem Guziałem, burmistrzem Ursynowa. – To już czwarte moje spotkanie z mieszkańcami – pod- kreślił na wstępie Piotr Guział. – Trzy spotkania miały miejsce w różnych rejonach naszej dziel- nicy w grudniu ub. roku. Mówi się, że to moja kampania wy- borcza. Ktoś, kto podchodzi po- ważnie do swoich obowiązków, stara się je wykonywać najlepiej jak potrafi od samego początku, czyli od wyborów. Ja do swoich obowiązków podchodzę bardzo poważnie. Nie jest to więc żadna kampania, tylko rutynowe, dużo wcześniej zaplanowane spotka- nia z mieszkańcami. Chcę wysłu- chać, jakie mają bolączki i jakie pomysły, aby zmieniać naszą rze- czywistość. Licznie przybyli mieszkańcy za- serwowali burmistrzowi ogromny zestaw tematów: od spraw ściśle związanych z szeroko rozumia- nym bezpieczeństwem, poprzez czysto porządkowe aż po drob- ne sprawy związane z kulturą w stosunkach międzyludzkich. Mówiono o Szpitalu Południo- wym, Centrum Onkologii, plano- wanej budowie obwodnicy pod Ursynowem i przyszłości Domu Sztuki - ale także o zbyt dużej, zdaniem mieszkańców, liczbie całodobowych punktów sprze- daży alkoholu, leniwym dozorcy z ul. Herbsta, sprawiedliwym lo- sowaniu kart wstępu na imprezy kulturalne dotowane przez Urząd Dzielnicy Ursynów, mieszkańcach niesprzątających po swoich psach, psich kupach i nie dostatecznej liczbie pojemników na nie. Ogromne znaczenie miał tak- że i na tym spotkaniu jego walor edukacyjny, gdy burmistrz Guział tłumaczył cierpliwie, które ze zgłaszanych spraw wykraczają poza jego kompetencje i dlacze- go tak właśnie dzisiaj jest. Ważne też było pokazanie mieszkańcom na konkretnych przykładach, które sprawy należy kierować bezpośrednio do włodarzy mia- sta, do stołecznego inżyniera ruchu, Zarządu Dróg Miejskich czy do innych miejskich jedno- stek i służb, które do ratusza, a które do prezesów i rad nadzor- czych poszczególnych spółdzielni mieszkaniowych. – Ja całkowicie popieram ra- cje mieszkańców i będę Państwa wspierał w każdy możliwy spo- sób, ale wiele zgłoszonych spraw nie leży w moich kompetencjach, albo leży poza moją jurysdyk- cją – stwierdził Piotr Guział. – Wszystkiemu winna jest ułomna, obowiązująca obecnie ustawa warszawska. Ale miejmy nadzieję, że następny Sejm ją zmieni. Oto wypowiedzi niektórych mieszkańców oraz odpowie- dzi i komentarze burmistrza Ursynowa: - Ulica Dembowskiego w oko- licach szkoły, jako ciąg pieszo- -jezdny jest bardzo niebezpiecz- na dla nas i dla dzieci będących w drodze do szkoły, za sprawą sa- mochodów, którymi inni rodzice dowożą swoje pociechy prawie do drzwi. Inni użytkownicy tej drogi pędzą tu z dużą prędkością, nie zważając w ogóle na dzieci. Samochody niemal ocierają się o nie. Trzeba zamknąć tę ulicę dla ruchu kołowego albo natych- miast zbudować chodniki. Piotr Guział: - Ciągi pieszo- -jezdne to przeżytek minionego ustroju, ale tak zaprojektowano i zbudowano Ursynów. dokończenie na stronie 8 Nie wszystko zależy od burmistrza

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 29-Mar-2016

219 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 3 z 30 stycznia 2014

TRANSCRIPT

Page 1: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

Rok XXI nr 3 (840) 30 STYCZNIA 2014 Bezpłatnie

https://twitter.com/PoludnieGazeta Blisko spraw Czytelników Bez owijania w bawełnę www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Wszystkie osobymające trudności ze słyszeniem

zapraszamy na

BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU

w gabinecie fi rmy SŁUCHMED.

Mokotów, ul. J.Dąbrowskiego 16

tel. 22 498 75 40

Szpital MSW (budynek A, parter), ul. Wołoska 137

tel. 22 353 06 20

Wizyty domowe tel. 22 392 76 19

Wierny rock’n’ rollowi

Za zasługi w działalności na rzecz rozwoju polskiej kultury oraz za osiągnięcia artystycz-ne odznaczeni zostali Złotymi Krzyżami Zasługi: Halina Frąc-kowiak, Tadeusz Woźniak, Jacek Zieliński, Wojciech Korda, Jerzy Skrzypczyk, Aleksander Nowac-ki (Homo-Homini) i Piotr Miks, a także Aga Zaryan oraz Andrzej Dziubek (De Press).

- To ogromna satysfakcja dla mnie. Czuję się zaszczycony tym, że Prezydent nadał mi to odznaczenie – powiedział Piotr Miks. – W zasadzie jestem wier-ny rock’n’rollowi, ale sięgam też do bluesa, do country. Trzy lata temu w Stodole obchodzi-łem jubileusz 50-lat występo-wania na estradzie. W 1962 r. w Szczecinie reprezentowałem, wraz z Wojtkiem Gąsowskim, Warszawę. W jednym pokoju nocowałem z Wojtkiem Kordą. Prześpiewaliśmy pół nocy prze-boje Presleya. Występowałem w Opolu, gdzie zaśpiewałem „Nie-winnego złodzieja”, który okazał się przebojem. Przez wiele lat by-łem i do dzisiaj jestem związany z Klubem Stodoła. Od 1995 r. współpracuję z Centrum Łowic-ka. Tam organizuję doroczne koncerty Old Rock’n’roll Me-eting. Utkwił mi w pamięci koncert z Mirą Kubasińską i Zie-lono-Czarnymi w Zakopanem w 2002 r. przed stutysięczna publicznością. Wówczas wygrał Adam Małysz.

dokończenie na stronie 8

Budżet Radni Dzielnicy Mokotów za-

praszają na debatę o budżecie partycypacyjnym dla Mokotowa w następujących terminach: Dol-ny Mokotów - 10 lutego (ponie-działek) godz.18.00 ul. Górska 7, Świetlica OPS; 12 lutego (środa) godz.18.00 ul. Limanowskiego 9, Gimnazjum nr 10; Górny Mokotów - 11 lutego (wtorek) godz. 18.00 ul. Rakowiecka 33, Sala Sesyjna.

Dobre DuszkiRekrutacja do nowo otwiera-

nego żłobka na Ursynowie trwa. Żłobek „Dobre Duszki” przy ul. Kazimierza Sotta „Sokoła” 1A lok. 13A, rozpoczyna swoją dzia-łalność już 1 lutego, oferując su-perceny.

Przyszłość komunikacji

W poniedziałek 27 stycznia o godz. 19.00 w Café Niespodzian-ka przy ul. Marszałkowskiej 7 od-będzie się dyskusja o przyszłości warszawskiej komunikacji miej-skiej. Poprowadzi ją Marcel Klinow-ski, koordynator Klubu Republikań-skiego Warszawa Śródmieście.

Raport rowerowyForum Komunikacyjne „War-

szawski Raport Rowerowy 2013” odbędzie się 30 stycznia o godz. 17.00 w Warszawskim Domu Tech-nika NOT przy ul. T. Czackiego 3/5 w sali C, V piętro (dojazd windą). Temat przedstawi mgr inż. arch. Krzysztof Rytel „Zielone Mazow-sze”. Wstęp wolny.

Wsparcie lokalnych inicjatyw

Prezydent Warszawy w ostat-nich dniach ogłosiła wyniki kon-kursu na wspomaganie rozwoju wspólnot i społeczności lokalnych poprzez prowadzenie Warsztatu. Oprócz Warsztatu przy pl. Konsty-tucji działają również: Centrum Społeczne Paca (PACA 40) na Pra-dze-Południe, Centrum Integracji Mieszkańców „Bartłomieja” na Mokotowie, na Ochocie zaś Klub Osiedlowy Surma oraz Centrum Samopomocy Mieszkańców „Sami Sobie” – klub Tarczyńska 11. Pręż-nie działa również Mokotowskie Centrum Integracji Mieszkańców przy Wydziale Spraw Społecznych i Zdrowia dla Dzielnicy.

VagabundusUrsynowski Klub Turystyki Ro-

werowej zaprasza na wycieczkę narciarską i pieszą do Puszczy Kampinoskiej 2. lutego. Trasa ok. 15 km, przerwa na ciepły posiłek w restauracji. Zbiórka o godz.10:00 na parkingu przy bramie zachod-niej Północnego Cmentarza Komu-nalnego, ul. Estrady. Prowadzą: Agnieszka i Andrzej Roman (e-mail: [email protected], tel. kom. 510 023-300)

Miłośnicy sportów zimowych mogą korzystać ze snowparku na Ursynowie. Warszawskie Stowa-rzyszenie Sportów Ekstremalnych przygotowało na Górze Trzech Szczytów, zwanej też Kazurów-ką, tor przeszkód dla wszystkich fanów białego szaleństwa. Ko-

rzystanie ze snowparku jest bez-płatne.

W snowparku zostały za-instalowane urządzenia: 8 m fl atbox, 3 m butterbox, 6 m double street rail, beczki, 6 m kink box, 3 m fl at box, rura PCV. Siedem przeszkód ustawiono

w trzech układach, z których każdy odpowiada określonemu poziomowi umiejętności, co gwarantuje możliwość wykorzy-stania urządzeń zarówno przez początkujących, jak i bardziej zaawansowanych użytkowni-ków. Do dyspozycji jest rów-

nież oświetlenie, uruchamiane wyłącznie podczas obecno-ści obsługi snowparku. Moż-na też skorzystać z ławeczek. Atrakcje te mają trwać do 13 kwietnia.

Fot. Andrzej Sitko

SnowparkSnowpark

Karol Olszewski

Około setka mieszkańców z bloków przy ulicach Dembow-skiego i Służby Polsce, jednej z en-klaw osiedla Jary, przybyła w po-niedziałek (27 stycznia) do Szkoły Podstawowej nr 322 na spotkanie z Piotrem Guziałem, burmistrzem Ursynowa. – To już czwarte moje spotkanie z mieszkańcami – pod-kreślił na wstępie Piotr Guział. – Trzy spotkania miały miejsce w różnych rejonach naszej dziel-nicy w grudniu ub. roku. Mówi się, że to moja kampania wy-borcza. Ktoś, kto podchodzi po-ważnie do swoich obowiązków, stara się je wykonywać najlepiej jak potrafi od samego początku, czyli od wyborów. Ja do swoich obowiązków podchodzę bardzo poważnie. Nie jest to więc żadna kampania, tylko rutynowe, dużo wcześniej zaplanowane spotka-nia z mieszkańcami. Chcę wysłu-chać, jakie mają bolączki i jakie pomysły, aby zmieniać naszą rze-czywistość.

Licznie przybyli mieszkańcy za-serwowali burmistrzowi ogromny zestaw tematów: od spraw ściśle związanych z szeroko rozumia-nym bezpieczeństwem, poprzez czysto porządkowe aż po drob-ne sprawy związane z kulturą w stosunkach międzyludzkich. Mówiono o Szpitalu Południo-wym, Centrum Onkologii, plano-wanej budowie obwodnicy pod Ursynowem i przyszłości Domu Sztuki - ale także o zbyt dużej, zdaniem mieszkańców, liczbie całodobowych punktów sprze-daży alkoholu, leniwym dozorcy z ul. Herbsta, sprawiedliwym lo-sowaniu kart wstępu na imprezy kulturalne dotowane przez Urząd Dzielnicy Ursynów, mieszkańcach niesprzątających po swoich psach, psich kupach i nie dostatecznej liczbie pojemników na nie.

Ogromne znaczenie miał tak-że i na tym spotkaniu jego walor edukacyjny, gdy burmistrz Guział tłumaczył cierpliwie, które ze zgłaszanych spraw wykraczają poza jego kompetencje i dlacze-

go tak właśnie dzisiaj jest. Ważne też było pokazanie mieszkańcom na konkretnych przykładach, które sprawy należy kierować bezpośrednio do włodarzy mia-sta, do stołecznego inżyniera ruchu, Zarządu Dróg Miejskich czy do innych miejskich jedno-stek i służb, które do ratusza, a które do prezesów i rad nadzor-czych poszczególnych spółdzielni mieszkaniowych.

– Ja całkowicie popieram ra-cje mieszkańców i będę Państwa wspierał w każdy możliwy spo-sób, ale wiele zgłoszonych spraw nie leży w moich kompetencjach, albo leży poza moją jurysdyk-cją – stwierdził Piotr Guział. – Wszystkiemu winna jest ułomna, obowiązująca obecnie ustawa warszawska. Ale miejmy nadzieję, że następny Sejm ją zmieni.

Oto wypowiedzi niektórych mieszkańców oraz odpowie-dzi i komentarze burmistrza Ursynowa:

- Ulica Dembowskiego w oko-licach szkoły, jako ciąg pieszo-

-jezdny jest bardzo niebezpiecz-na dla nas i dla dzieci będących w drodze do szkoły, za sprawą sa-mochodów, którymi inni rodzice dowożą swoje pociechy prawie do drzwi. Inni użytkownicy tej drogi pędzą tu z dużą prędkością, nie zważając w ogóle na dzieci. Samochody niemal ocierają się o nie. Trzeba zamknąć tę ulicę dla ruchu kołowego albo natych-miast zbudować chodniki.

Piotr Guział: - Ciągi pieszo--jezdne to przeżytek minionego ustroju, ale tak zaprojektowano i zbudowano Ursynów.

dokończenie na stronie 8

Nie wszystko zależy od burmistrza

Page 2: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Panu Bogdanowi OlesińskiemuBurmistrzowi Dzielnicy Mokotów

m.st. Warszawy

wyrazy głębokiego współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci

Mamy

składają

Rada i Zarząd Dzielnicy Mokotóworaz pracownicy Urzędu Dzielnicy Mokotów

Panu Bogdanowi OlesińskiemuBurmistrzowi Dzielnicy Mokotów

wyrazy współczucia z powodu śmierci

Mamy

składa

Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej Blacharska 1

To co ładne w pałacu Saskim sprowadza się jedynie do kolum-nady. Reszta to byłe carskie ko-szary – w tej kubaturze ratusz nie pomieści się. („Marzenia Dyzia o pałacu Saskim” Południe 2014-01-23) Łatwo gospodaruje się publicznymi pieniędzmi. Czy War-szawska Wspólnota Samorządowa zamierza odebrać wszystkim dzielni-com środki inwestycyjne na pałac? Naszym zdaniem chciejstwo WWS to droga ku niegospodarności.

Poniżej stanowisko WWSRedakcja „Południe”

Warszawska Wspólnota Samo-rządowa popiera odbudowę Pałacu Saskiego – na stulecie Niepodległo-ści, a także Pałacu Brühla i kamie-nic wzdłuż ulicy Królewskiej. Po-zwoli to na restytucję zniszczonych w okresie wojennym i powojennym fragmentów miasta, przywracając im pierwotny reprezentacyjny cha-rakter. Dotychczas prezydent War-szawy wydała 15,6 mln zł na prace przygotowawcze. Zatrzymanie ich na tym etapie uważamy za rażącą niegospodarność.

Plac Marszałka Józefa Piłsud-skiego to jedna z wielu niezago-spodarowanych przestrzeni na mapie centrum Warszawy. Bier-

ność władz miasta powoduje, że stolica traci jedną z atrakcji tury-stycznych, jaką mógłby być „szlak przedwojennej Warszawy” cią-gnący się od Starówki przez Plac Piłsudskiego, Kredytową, Jasną aż do Al. Jerozolimskich. Wielu Warszawiaków, wiele organizacji społecznych, jak np. Stowarzysze-nie „Saski 2018”, opowiada się za odtworzeniem przedwojennych założeń architektonicznych.

- Szkoda, że nie zrealizowano za-mierzeń odbudowy sprzed ośmiu lat. Szkoda, że dla pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz kwestie związane z tożsamością naszego miasta nie są zbyt istotne - mówi Marek Makuch jeden z liderów WWS, zwolennik odbudowy.

Odbudowa powinna się odbyć w ramach partnerstwa publiczno--prywatnego (PPP), które pozwo-liłoby na realizacje tej inwestycji bez środków miasta, które płaciło-by przez np. 20 lat za korzystanie z tych budynków, a po tym okre-sie przeszłyby one na własność sa-morządu. Niestety PPP to kolejna niespełniona obietnica wyborcza obecnej prezydent Warszawy, któ-ra nie umie posługiwać się tym nowoczesnym instrumentem za-rządzania miastem.

Zachciało się pałacuUważamy, że do odbudowa-

nych pomieszczeń powinien prze-nieść się warszawski ratusz, jego biura i Rada Warszawy. Ułatwi-łoby to załatwianie spraw urzę-dowych mieszkańcom Warszawy, a przy okazji obniżyłoby koszty wynajmu pomieszczeń rozrzuco-nych w różnych częściach miasta.

- Po podjęciu decyzji o odbu-dowie Pałacu Saskiego należy rozpocząć publiczną dyskusję o tym, w jakiej formie powinien być odbudowany. W tej sprawie powinny odbyć się konsultacje społeczne. – mówi Maciej Bia-łecki szef zespołu programowego WWS. – Najważniejsza jednak jest wola polityczna władz mia-sta, której ostatnimi laty nie było.

Warszawska Wspólnota Sa-morządowa podejmie działania zmierzające do odbudowy Pa-łacu Saskiego na przypadającą w 2018 r. setną rocznicę odzy-skania Niepodległości, a także będzie wspierać wszystkie orga-nizacje społeczne, w tym Stowa-rzyszenie „Saski 2018”, które za-inicjowały i wspierają tę ideę.

Jednocześnie WWS zwraca się z apelem do partii politycznych, których przedstawiciele zasiada-ją obecnie w Radzie Warszawy, o publiczną deklarację doty-czącą zapewnienia w budżecie m. st. Warszawy na rok 2015 od-powiednich środków na rozpo-częcie prac przygotowawczych i projektowych oraz ustalenie for-my prawnej realizacji tej inwestycji.

- Witaj, Stasiu! Kopę lat! - usły-szał pan Stanisław za plecami. Odwrócił się szybko i stanął oko w oko ze starszym, zażywnym pa-nem. - Kto to jest - przemknęło mu przez głowę. - Nie poznajesz? Nic dziwnego, trochę się zmieni-łem. To ja, Marian, z liceum! Tyle lat, tyle lat - powtarzał nieznajo-my, a na jego twarzy malowała się radość z tego przypadkowego spotkania.

- Marian? - pan Stanisław pa-trzył z niedowierzaniem na szkol-nego kolegę, którego pamiętał jako szczupłego wysokiego bru-neta, obiekt westchnień kole-żanek z sąsiedniego ogólniaka. Teraz stał przed nim przysadzisty facet z mocno przerzedzoną czu-pryną. - Marian, to ty? Nic się nie zmieniłeś - skłamał nieudolnie. - Ileż to lat się nie widzieliśmy? Czterdzieści, pięćdziesiąt? Ale najważniejsze, że żyjemy, choć przecież było nielekko! Gdzie się podziewałeś przez ten czas? - za-pytał z ciekawością.

Popłynęła opowieść o polskich losach.

- Po maturze poszedłem na studia. Na uniwersytet, ale nie skończyłem, bo w 1968 roku okazało się, że nie jestem Polsce potrzebny. Co ci będę opowiadał - tułałem się po świecie i wresz-cie wylądowałem w Stanach.

Tam mieszkam już ponad trzy-dzieści lat!

- Ale nadal świetnie mówisz po polsku - z uznaniem spostrzegł to pan Stanisław. - Pewnie utrzy-mujesz kontakty z naszymi roda-kami, dlatego nie zapomniałeś języka w gębie.

- Nie za bardzo, bo tak zwana Polonia to dziwna mieszanina pielęgnowanych urazów do byłej ojczyzny, pogoni za pieniądzem i rozdwojeniem pomiędzy starą a nową rzeczywistością - wyjaśnił mu emigrant. - No i oczywiście ośmieszająca się specyficznym „patriotyzmem”, kiedy przyjeżdża ktoś ze starego kraju, jakiś Ma-cierewicz czy inny żebrak. Wtedy miarą przywiązania do Polski jest dwadzieścia dolarów, dorzucone do czapki kwestarza. Ja w takich spotkaniach nie biorę udziału, a język - powiadasz, niezły za-chowuję dzięki temu, że oglądam polską telewizję.

Pan Stanisław się żachnął.- Przecież tam nie ma niczego

do oglądania! Albo głupie pro-gramy rozrywkowe, albo infor-macje zafałszowane politycznymi sympatiami redaktorów, no i te same gadające głowy w kółko o tym samym – że rząd jest do chrzanu.

- No, tak - przyznał pan Marian - ostatnio słyszałem, jak prezes Kaczyński stwierdził że „niektó-rzy mówią, że jest dobrze, a tym-czasem jest źle, bardzo źle”, bo dwa pociągi utknęły w zaspach, a nowa pani wicepremier zamiast przeprosić po polsku - powiedzia-ła ”sorry”, co ja zrozumiałem, ale taki jeden europejski parlamenta-rzysta - nie! Jak on może funkcjo-nować w tej waszej Brukseli, kie-dy nawet takich podstawowych słów nie używa?

- Nie zawracajmy sobie głowy panem Kaczyńskim - tonował rozmowę pan Stanisław, widząc, że niespodziewane spotkanie po latach przeradza się w jałową

dysputę. - Lepiej powiedz, co u ciebie i dlaczego strzeliło ci do łba przyjechać na stare lata do Polski.

- Zdziwisz się, ale z powodu te-lewizji właśnie. Obejrzałem sobie program Wojtka Nowakowskie-go, pamiętasz, prowadził kiedyś Teleexpress, dawno temu – wes-tchnął - potem, zdaje się wyrzucili go z państwowej tivi i teraz na kanale Planete pokazuje uroki Polski. Zrobiło mi się głupio, że mieszkając tutaj nie dostrzegłem piękna tego kraju, wspaniałych ludzi tworzących jego przyszłość i troszczących się o dziedzictwo przeszłości. Przyleciałem więc gnany nostalgią - chcę trochę pozwiedzać, a przy okazji jadę do Oświęcimia na obchody rocz-nicy wyzwolenia obozu. Bo jak pewnie wiesz - jestem Żydem. W Stanach to nie ma znaczenia, ale w Polsce...

Zapadło kłopotliwe milczenie. Panowie zamienili jeszcze parę słów, wymienili adresy i pożegna-li się „do następnego razu”, któ-rego już pewnie z racji wieku nie doczekają. Pan Stanisław wrócił do domu i zasiadł przed telewizo-rem. Opiniotwórcza stacja nada-wała wywiad z panem Bosakiem. Szybko nacisnął wyłącznik pilota i pogrążył się w rozmyślaniach, a kiedy wróciła żona, opowiedział jej o spotkaniu ze znajomym, któ-ry na starość zdał sobie sprawę ze swej miłości do Polski.

- Wiesz, ten Marian, okazało się, jest Żydem i w dodatku, nie bójmy się tego powiedzieć, pol-skim patriotą! Niesłychane!

Żona popatrzyła na niego z politowaniem.

- Czy ty myślisz, że można zakazać miłości? Nie bądź głup-cem! - i poszła do kuchni.

Na kolację był karp na słodko w jarzynkach. Pyszny!

Antoni Kopff [email protected]

Pan Stanisław spotyka znajomego

Do przeczytania jeden Kopff

Władze Warszawy zapo-wiedziały oddanie do użytku w 2014 r. siedmiu nowych przed-szkoli, w tym m.in. na Mokotowie

oraz w Wilanowie. W planach jest także modernizacja i rozbudowa już istniejących palcówek.

– Edukacja przedszkolna jest

bardzo ważna dla rozwoju ma-łych dzieci. Dlatego tworzenie nowych miejsc w przedszkolach było i jest dla nas priorytetem

– powiedziała Hanna Gronkie-wicz-Waltz, prezydent Warsza-wy. – Od 2007 roku zbudowa-liśmy 7 przedszkoli, a ponad 45 zmodernizowaliśmy. W efekcie liczba miejsc dla przedszkola-ków zwiększyła się o 13 tysięcy. W stolicy aż 97 procent dzieci jest objętych edukacją przedszkolną i jest to najwyższy wskaźnik w Polsce, który utrzymuje się od kilku lat. Nasze ambicje sięgają jednak wyżej i w najbliższych la-tach przeznaczymy kolejne środki na budowę oraz rozbudowę pla-cówek przedszkolnych.

Już w tym roku nowe przed-szkola powstaną w sześciu stołecznych dzielnicach: we Włochach, na Mokotowie i Tar-gówku oraz w Wesołej, Wila-nowie i Wawrze (2 placówki). W sumie powstanie ponad 1000 nowych miejsc dla dzieci.

– Na terenie naszej dzielnicy

funkcjonuje blisko 50 publicz-nych przedszkoli, do których co roku przyjmujemy około pię-ciu tysięcy dzieci – mówi Jacek Dzierżanowski, rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy. – Dzielnica cały czas jednak się rozwija, budowane są nowe osiedla, przybywa rodzin z małymi dziećmi. Dlatego wła-dze Mokotowa podjęły decyzję o budowie nowego przedszkola przy ul. Bełskiej. Placówka będzie miała sześć oddziałów i zostanie oddana do użytku w 2014 roku. Ponadto modernizujemy przed-szkole przy ul. Barcelońskiej. W planach mamy także rozbudo-wę placówki przy ul. Bryły.

W Wilanowie nowe przedszko-le powstanie przy ul. Św. Urszuli Ledóchowskiej. Placówka będzie miała 10 oddziałów. Jest też do-bra wiadomość dla mieszkańców Ursynowa. Obecnie trwa w tej

dzielnicy budowa przedszkola przy ul. Tanecznej – przybędą 4 oddziały. Ponadto Ursynów otrzyma z Ratusza aż 3,9 mln zł na rozbudowę 3 już istniejących przedszkoli.

Łącznie na budowę i moder-nizację obiektów przedszkolnych m.st. Warszawa wyda w najbliż-szym czasie prawie 165 mln zł.

Z danych Ratusza wynika, że obecnie w stolicy działają 334 przedszkola samorządowe, w tym: 325 ogólnodostępne i integracyjne oraz 9 specjalnych. Uczęszcza do nich 51 tys. dzieci. Wydatki na utrzymanie miejskich przedszkoli publicznych w 2014 r. wyniosą ponad 400 mln zł (wpła-ty rodziców pokrywają około 6 procent kosztów utrzymania przedszkoli). Ponadto Urząd m.st. Warszawy przeznaczy prawie 150 mln zł na dotacje dla przed-szkoli niepublicznych.

Miliony na nowe przedszkola

Page 3: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

umowę z przedstawicielami wy-konawcy) na budowę jednego z najnowocześniejszych ośrodków badawczych nanotechnologii i zaawansowanych materiałów w Europie - Laboratorium Cen-tralnego CEZAMAT. Prace bu-dowlane przy ul. Poleczki 19 w Warszawie rozpoczną się do 7 lutego. Zakończenie inwestycji planowane jest na koniec 2015 r.

Umowa na budowę obiek-tu wraz z dostawą elemen-tów wyposażenia o wartości 372 616 200,00 zł została podpi-sana z konsorcjum firm IDS-BUD S.A. z Warszawy oraz korporacji Altis-Holding z Kijowa. Ofer-ta, uznana za najkorzystniejszą w wyniku postępowania prze-targowego, obejmuje również w ramach prawa opcji dostawę, instalację oraz uruchomienie apa-ratury naukowo–badawczej.

- Sukces CEZAMAT-u to sukces Politechniki Warszawskiej i całego środowiska naukowego działają-cego na rzecz nowych technologii; jesteśmy zdeterminowani, aby go osiągnąć, bo widzimy tu ogromną szansę zarówno dla naszej na-uki, jak i dla polskiej gospodarki i społeczeństwa - podkreśla rektor Politechniki Warszawskiej prof. dr hab. inż. Jan Szmidt.

- Od daty podpisania umo-wy, wykonawca ma 22 miesiące na wybudowanie i wyposażenie Laboratorium Centralnego CE-ZAMAT. Jesteśmy w pełni przy-gotowani do rozpoczęcia prac budowlanych. Ten wyjątkowy kompleks badawczy ze względu na jego międzynarodowe zna-czenie jest obecnie naszym fla-gowym projektem. Zakładamy, w oparciu o wieloletnie doświad-czenie naszej firmy, że ukończymy

budowę jeszcze przed planowa-nym terminem oddania inwesty-cji - zaznacza Andrzej Napierski, prezes IDS BUD S.A.

Projekt architektoniczno-bu-dowlany CEZAMAT-u, przygo-towany przez biuro projektowe Dedeco Sp. z o.o., obejmuje trzy budynki: budynek technologicz-ny (w którym znajdować się będą m.in. pomieszczenia o podwyż-szonej czystości, tzw. clean ro-omy), budynek administracyjny (połączony z budynkiem tech-nologicznym kładką naziemną) oraz otwarty parking naziemny, a także infrastrukturę techniczną, wjazdy i ogrodzenie terenu.

- Posiadanie nowoczesnego ze-społu laboratoriów, w których ka-dra światowej klasy specjalistów (zarówno polskich jak i zagranicz-nych) będzie mogła realizować projekty od etapu pomysłu do prototypu, jest historyczną szan-są zarówno dla polskiej nauki jak i gospodarki – szczególnie dla mniejszych i średnich firm, które będą mogły te technologie wdra-żać, produkować i sprzedawać na całym świecie – mówi Mariusz Wielec, prezes spółki CEZAMAT PW.

- Finansowany ze środków unij-nych projekt obejmuje budowę kompleksu laboratoriów wyposa-żonych w unikatowy w skali świa-towej sprzęt badawczy. CEZAMAT to nie tylko nowoczesne laborato-rium zaawansowanych techno-logii, które będzie dorównywać najlepszym światowym ośrod-kom badawczym, ale również nowa filozofia realizacji badań. Po pierwsze chcemy zwrócić szczególną uwagę na badania,

których wyniki będą użyteczne, tzn. takie, które da się skomercja-lizować. Po drugie, stawiamy na interdyscyplinarność; we współ-działaniu badaczy reprezentują-cych różne dziedziny nauki widzi-my siłę CEZAMAT-u i szansę na rozwój oraz tworzenie innowa-cji – podkreśla prof. Romuald Beck, wiceprezes ds. naukowych spółki CEZAMAT PW.

CEZAMAT to centrum prowa-dzące super-interdyscyplinarne badania nad przyszłościowymi materiałami i technologiami. Badania te skoncentrowane są wokół szeroko pojętej mikroelek-troniki, optoelektroniki, nano-elektroniki oraz bioelektroniki, jak również inżynierii mikro-ma-teriałów i nano-materiałów wie-lofunkcyjnych.

Oprócz budowy Laboratorium Centralnego przy ul. Poleczki po-wstały lub zostały zmodernizowa-ne cztery dodatkowe laboratoria przy Instytucie Fizyki Doświad-czalnej Uniwersytetu Warszaw-skiego, przy Instytucie Technolo-gii Materiałów Elektronicznych, przy Instytucie Wysokich Ciśnień PAN oraz w Wojskowej Akade-mii Technicznej. Inwestycja jest realizowana przez konsorcjum ośmiu renomowanych warszaw-skich ośrodków naukowych, w tym czterech instytutów Pol-skiej Akademii Nauk (Instytut Chemii Fizycznej, Instytut Fizyki, Instytut Wysokich Ciśnień i Insty-tut Podstawowych Problemów Techniki), Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych, Poli-techniki Warszawskiej, Uniwersy-tetu Warszawskiego oraz Wojsko-wej Akademii Technicznej.

Polska nauka i polska gospo-darka muszą być konkurencyjne. Stąd się wziął pomysł powołania Centrum Zaawansowanych Mate-riałów i Technologii CEZAMAT.

Początkowo CEZAMAT zo-stał zlokalizowany na terenie Politechniki Warszawskiej przy ul. Narbutta. Okazało się, że miejsce jest nieodpowiednie. Brak możliwości uzyskania po-

zwolenia na budowę – co przed-stawiło „Południe” - oznaczał dla Politechniki utratę środków unij-nych z uwagi na niedotrzymanie terminu zakończenia inwestycji. Rekomendowaliśmy zmianę lo-kalizacji. Ostatecznie został wy-brany teren na Ursynowie, przy ul. Poleczki między ulicami Tan-go i Poloneza.

28 stycznia br. Politechnika Warszawska podpisała umo-wę (na zdjęciu rektor podpisuje

Laboratoria przyszłości

Anna Tomasik

Do 20 marca w mokotowskiej kawiarni „Relax” przy ulicy Pu-ławskiej 48, możemy oglądać plakaty, których autorem jest Waldemar Świerzy, legenda pol-skiej szkoły plakatu, jeden z naj-

bardziej cenionych grafików i to nie tylko w kraju nad Wisłą. Był też ilustratorem książek, projekto-wał kalendarze i znaczki poczto-we oraz okładki płytowe, w tym z muzyką poważną, wydawane głównie w Stanach Zjednoczo-nych. Zmarł zaledwie dwa mie-siące temu, 27 listopada 2013 r. Jego śmierć jest wciąż zbyt świe-ża, zbyt dotkliwa i bolesna dla rodziny i przyjaciół.

Ta wystawa, to hołd złożony artyście, to podziękowanie za jego wkład w rozwój polskiej kultury. Ekspozycja składa się z pięćdziesięciu dwóch plakatów począwszy od tych najwcześniej-szych filmowych z lat 50., jak „Otello” czy „Czerwona oberża”. Są plakaty cyrkowe, sportowe i turystyczne. Możemy też podzi-wiać plakaty „Mazowsza” z trzech różnych okresów (1954, 1961 i 1976 r.) oraz portretową klasy-kę muzyczną (Jimi Hendrix, Elvis Presley).

– Był wielkim artystą. To wiel-ka strata dla polskiej kultury – powiedział podczas otwarcia wystawy Andrzej Pągowski, ar-tysta grafik, plakacista. I dodał, że Świerzy był jego nauczycielem i mistrzem. – Bez Waldemara nie osiągnąłbym tego, co osiągną-łem, i pewnie poświęciłbym się malarstwu, a nie plakatowi. Mieli-śmy wiele wspólnych cech, dzięki temu świetnie się rozumieliśmy, cechowała nas podobna energia. W swoich plakatach znakomicie oddawał psychikę portretowa-nych postaci, potrafił to zrobić kilkoma kreskami. Jego plakat „Bulwar Zachodzącego Słońca” w USA pobił rekord na rynku au-kcyjnym – opowiadał Pągowski.

W latach 60-80. XX wieku sto-jące niemalże na każdej ulicy okrą-głe słupy reklamowe, potocznie nazywane przez PRL-owską mło-dzież „domkami z kulturą”, często ozdobione były właśnie pracami Świerzego. Te małe dzieła sztu-ki stanowiły źródło informacji o nadchodzących wydarzeniach w świecie filmu, teatru czy muzy-

ki. I zapraszały: na muzyczny festi-wal „Jazz Jamboree” i na „Spotka-nia z Warszawą” (pełnometrażowy film dokumentalny prod. polskiej w reżyserii Jana Łomnickiego), do teatru na przedstawienie „Dziś do ciebie przyjść nie mogę” i do kina na film „Człowiek z marmuru”…

Jego bogaty dorobek plakato-wy liczy ponad półtora tysiąca. – Waldemar Świerzy jest auto-rem naprawdę imponującej ilości plakatów, a może nawet i rekor-

dowej. Jego prace były wysoko cenione, czego dowodem jest plakat z 1954 r. do „Mazowsza”, który został powielony w milio-nie egzemplarzy. Projektował głównie plakaty o tematyce kul-turalnej, a więc filmowe, teatral-ne, muzyczne i cyrkowe, ale też

o charakterze społecznym. Nie-które prace Świerzego należą do klasyki światowego plakatu, jak na przykład plakaty do filmów „Bulwar Zachodzącego Słońca”

z 1957 r. i „Ulica hańby” z roku 1959 – mówił Piotr Dąbrowski z Galerii Plakatu. I podkreślił, że celem wystawy jest przybliżenie szerszej widowni fenomenu twór-czości tego wybitnego artysty.

– Znam plakaty Świerzego. Szczególnie podobają mi się te o charakterze muzycznym, zwłasz-cza portrety znanych artystów estrady czyli Jimi Hendrixa, Ray Charlesa, Maryli Rodowicz, Urszu-li Dudziak, zespołu The Beatles. Miał niesamowity dar łączenia różnych stylów: kreski, rysunki, malarstwo, abstrakcja. Bardzo go cenię i uważam za najlepszego polskiego plakacistę – mówi stu-dent III roku warszawskiej ASP.

Waldemar Świerzy (1931-2013) ukończył Akademię Sztuk Pięk-nych w Katowicach. Tajniki grafiki zgłębiał u prof. Józefa Mroszcza-ka. Malarstwa uczył się u prof. Rafała Pomorskiego. Był współ-twórcą polskiej szkoły plakatu oraz profesorem projektowania plakatu w Akademii Sztuk Pięk-nych w Poznaniu i w Warszawie. Prowadził wykłady dla grafików w Hawanie, Meksyku i Berlinie Zachodnim. Był członkiem presti-żowej Aliance Graphique Interna-tionale (AIG).

Jako pierwszy wprowadził do plakatu elementy malarstwa. Farby olejnej nie używał, gdyż

nie lubił jej zapachu. Malował temperą, której trudną technikę opanował wręcz mistrzowsko.

W 1970 roku furorę zrobił jego plakat cyrkowy z czerwoną twa-rzą klowna w niebieskim meloni-ku. Ale międzynarodową sławę i uznanie przyniósł mu dopiero cykl plakatów „Wielcy ludzie jazzu”. Młodzież kojarzy go jako autora kultowego plakatu z wize-runkiem Jimi Hendrixa.

Laureat wielu prestiżowych nagród i wyróżnień: Grand Prix im. Toulouse-Lautreca na I Mię-dzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego w Wersalu za plakat „Czerwona Oberża” (1959 r.) i III nagroda za plakat „Dwa piętra szczęścia” (1962 r.), I nagrodę na X Biennale de Sao Paulo (1970 r.), I nagroda w Konkursie Plakatów Filmowych tygodnika „Holly-wood Reporter” w Los Angeles („Ziemia obiecana” i „Psy wojny”) w roku 1975 i 1985.

W 1997 r. otrzymał tytuł dok-tora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, zaś w 2006 roku odznaczony został Złotym Medalem „Zasłużony Kul-turze Gloria Artis”.

Jego prace znajdują się mię-dzy innymi w zbiorach Stedelijk Museum w Amsterdamie, MoMa w Nowym Jorku, Kunstbibliothek w Berlinie, Institute of Contempo-

rary Art w Londynie, Musee de la Publicite w Paryżu oraz w Mu-zeum Narodowym w Poznaniu i w Muzeum Plakatu w Wilanowie. – Te plakaty, które możecie dzisiaj państwo oglądać, te prezentowa-ne pięćdziesiąt dwie prace Wal-demara były szczególnie bliskie jego sercu – wyznała obecna na wernisażu Magda Świerzy, wdowa po nieżyjącym artyście.

Na koniec Andrzej Pągowski zdradził, że rok 2014 będzie ob-fitował w wiele wydarzeń zwią-zanych z upamiętnieniem postaci Waldemara Świerzego. Jego do-robek artystyczny prezentowany będzie na wystawach w całym kraju, a Poczta Polska najpraw-dopodobniej wyemituje „ogolo-nego Mieszka I” i jego następców w formie znaczków pocztowych. – Dziesięć lat temu zapropono-wałem Waldemarowi „Poczet królów polskich”. Ukończył go niedawno, kilka miesięcy przed śmiercią. Bardzo starannie się przygotowywał, korzystał z opra-cowań najwybitniejszych history-ków. Planowaliśmy prezentację w 2014 roku w Zamku Królew-skim – wspominał Andrzej Pą-gowski. Wernisaż ostatniej pracy Waldemara Świerzego „Poczet królów polskich” odbędzie się już bez jego udziału…

Fot. Leonard Karpiłowski

Legenda polskiego plakatu

Page 4: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafi łem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fi zjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego fi rmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofi e, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizy-ta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy na-rząd ruchu, oceniając stopień za-awansowania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w stanie osiągnąć w trak-cie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manualnej re-habilitacji ortopedycznej, od lat sto-sowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się lecze-nia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z nerwobólami

- z bólami stawów, kolan, bioder barku- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 3 do 7 lutego prowadzimy konsultacje pacjen-tów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefoniczna rejestra-cja wizyt!

Przełom w leczeniu kręgosłupa i stawów

Mokotów, ul. Różana 51

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55ul. Tkaczy 13 (Bemowo-Jelonki) tel. 22 666 05 77

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszFizjo Med Poland

ul. Różana 51tel. 22 498-18-55

Zimowa edycja akcji "Weź paragon"Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Mokotów uprzejmie informuje, iż jak co roku w całym

kraju rusza kolejna, zimowa edycja ogólnopolskiej kampanii informacyjnej Ministerstwa Finansów pod hasłem "Nie bądź jeleń, weź paragon". Akcja ma uświadomić społeczeństwu korzyści płyną-ce z brania paragonów oraz z rzetelnego ewidencjonowania obrotów na kasach fi skalnych przez przedsiębiorców. Prowadzona jest w okresie ferii zimowych, od 20 stycznia do 2 marca 2014 roku.

Jednym z celów akcji jest przypomnienie o obowiązku wydawania paragonów przy każdej trans-akcji. Ma to duże znaczenie nie tylko dla kupującego, dla którego paragon jest podstawowym dowodem zakupu, umożliwiającym ewentualną reklamację, ale również dla wszystkich podatników. Żądając od sprzedawcy paragonu wspieramy uczciwą konkurencję oraz przyczyniamy się do zwal-czania szarej strefy. Paragon jest potwierdzeniem, że kwota podatku trafi ła do budżetu państwa, czyli do naszej wspólnej kasy, a nie do kieszeni nieuczciwego przedsiębiorcy.

Kampania przypomina, że biorąc paragon:• ułatwiamy sobie złożenie reklamacji,• mamy możliwość porównania cen,• wspieramy uczciwą konkurencję,• mamy pewność, że nie zostaliśmy oszukani,• zmniejszamy szarą strefę,• dokładamy starań, żeby zapłacony przez nas w cenie podatek trafi ł do budżetu państwa.

W ramach akcji pracownicy urzędów kontroli skarbowej, izb skarbowych oraz urzędów skarbo-wych prowadzą działania informacyjne i edukacyjne. Kampania jest prowadzona przede wszystkim wśród właścicieli sklepów, stoisk, straganów, ich klientów oraz wśród młodzieży i dzieci.. Rów-nolegle z akcją edukacyjną prowadzone będą kontrole w punktach handlowych i usługowych, w czasie których inspektorzy UKS i pracownicy urzędów skarbowych będą sprawdzać rzetelność ewidencjonowania transakcji za pomocą kas fi skalnych. Nieewidencjonowanie obrotów na kasach będzie karane mandatami od 168 do 3360 zł. W ostatniej letniej akcji nałożono w całym kraju ponad 27 tys. mandatów na kwotę 7,2 mln. zł., w tym na Mazowszu ponad 2,5 tys. mandatów na kwotę blisko 650 tys. zł.

- 26 stycznia przybyliśmy z wizytą do Szpitala przy ul. Li-tewskiej na Oddział Onkologii. – informuje Zofi a Korzeniecka--Podrucka z Żoliboskiego Sto-warzyszeniu Dom Rodzina Czło-wiek - Przeddzień wizyty upłynął

w bardzo pracowicie, gdyż pako-waliśmy maskotki, gry planszowe, owoce, słodycze abyśmy mogli podarować trochę szczęścia cho-rym dzieciom.

Tego dnia pogoda nam nie sprzyjała, ale całą grupą wo-lontariuszy dotarliśmy do szpi-tala. Wspólnie z Piotrem Bore-sowiczem, zastępcą burmistrza Dzielnicy Mokotów, który bar-dzo zaangażował się w działa-

nia naszego Stowarzyszenia na rzecz osób chorych, niepełno-sprawnych oraz ubogich, dotar-liśmy na oddział Onkologiczny. Nasza obecność bardzo ucie-szyła małych pacjentów. Dzieci były bardzo zadowolone z otrzy-

manych prezentów, a rodzice dziękowali za czas poświęcony ich dzieciom. Dla nas ten czas był również wyjątkowy, a magia uśmiechu maluchów ogromnym szczęściem. Dowiedzieliśmy się również, że w poniedziałek pa-cjentka Gabrysia ma urodziny i z tej okazji burmistrz Piotr Bo-resowicz zawiezie prezent od Stowarzyszenia dziewczynce i małym pacjentom.

Stowarzyszenie serdeczne po-dziękowania składa: Piotrowi Boresowiczowi za pomoc w do-tarciu do chorych dzieci oraz za czynny udział w działaniach na-szego Stowarzyszenia; Pracowni-kom fi rmy LexisNexis za zebranie

pieniędzy na zakup owoców dla dzieci; -Lekarzom ze Szpitala przy ul. Litewskiej za miłe przyjęcie; Wo-lontariuszom – prezes Zofi i, Ewie, Januszowi, Iwonie, Filipowi, Janko-wi, Mikołajowi, którzy niedzielne popołudnie przeznaczyli na danie trochę szczęścia chorym dzieciom; przyjaciołom z Izby Celnej za ma-skotki i słodkości; przyjaciołom z Sił Powietrznych za maskotki; fi rmom Wedel i Liliana za słodycze.

Urodziny GabrysiJan Winiecki

Czego nauczyliśmy się z cią-głego reformowania ochrony zdrowia? Odpowiedź będzie krótka: NICZEGO. Premier za-żądał od ministra zdrowia, by w ciągu trzech miesięcy skrócił kolejki do lekarzy specjalistów, a nasi socjaliści – narodowi i mię-dzynarodowi – PiS i SLD, zapo-wiedzieli (po raz któryś zresztą) przejście do fi nansowania ochro-ny zdrowia z budżetu.

Przypomnijmy więc dla po-rządku, że w ramach ogólnego niezadowolenia z (przeniesio-nej z komunizmu) państwowej ochrony zdrowia finansowanej z budżetu w latach 90. XX w., powzięto określone reformy. Zgodnie z duchem demokra-cji i decentralizacji stworzono w 1998 r. system regionalnych (wojewódzkich) kas chorych, które – będąc bliżej pacjenta – powinny bardziej efektywnie rozdzielać pieniądze. Zresz-tą, regionalizacja to był tylko pierwszy krok reformy. Drugim miała być ekspansja lepszych kas chorych na obszary gorzej funkcjonujących kas, co wpro-wadzić miało do systemu ele-menty konkurencji i niższych kosztów. Trzecim zaś wejście na rynek ochrony zdrowia kas zagranicznych i prywatyzacja, gdyby znaleźli się chętni, kas wojewódzkich.

System nie miał szans się sprawdzić, bo dalsze reformy zostały zawieszone, a po doj-ściu SLD do władzy nastąpiła recentralizacja systemu w ra-mach Narodowego Funduszu Zdrowia. Ta zmiana, nawet według współczesnych pod-ręczników, miała doprowadzić do „zintegrowania systemu i zapewnienia jego finanso-wej wydolności” (Finanse, pod red. J. Ostaszewskiego, r. wyd. 2012). Finansową wydolność zapewniła (na krótko!) wyższa

składka: z 7,5 % do 9,0 % pła-cy. Na krótko, bo okazało się, że finansowa wydolność sys-temu zależy bardziej od stanu koniunktury. Wysoki wzrost gospodarczy w latach 2004-08 pozwalał NFZ osiągać nadwyż-kę dochodów nad wydatkami. Kiedy jednak przyszło spowol-nienie, NFZ w latach 2009-10 ponownie wykazał deficyt. Do-kładnie tak samo, jak kasy cho-rych w okresie poprzedniego spowolnienia...

Nie lepiej było ze „zintegro-waniem systemu”. Wprowadzo-ne jednolite zasady kontrak-towania i rozliczania procedur medycznych z defi nicji wyklu-czyły możliwości potanienia określonych świadczeń przez sprawniejsze jednostki ochrony zdrowia. Zglajchszaltowany uni-formizm dominuje w systemie NFZ. W dodatku inne niedo-magania systemu kas chorych również nie zniknęły. Spory o nadwykonania w stosunku do kontraktów i groźby zaprze-stania udzielania pomocy pod koniec roku pojawiają się co-rocznie jak w przeszłości. Od-dłużanie szpitali również. Pre-tensje o kolejki do specjalistów – z którymi tym razem ma sobie dać radę min. Arłukowicz – też jak widać zaprzątają uwagę na-szych polityków, wywołując jak zwykle nonsensowne reakcje.

Tymczasem w całej dyskusji o ochronie zdrowia i jej spo-łecznej ocenie nie pojawiają się wątki, które w niej znaleźć się powinny. I to niezależnie od przyjętego modelu. Jeden wą-tek ma charakter uniwersalny. Niezrównoważenie popytu na nowoczesne usługi medyczne bierze się z trwających nieprze-rwanie postępów medycyny. Nowe leki i nowe techniki me-dyczne wprowadzanie w kra-jach-liderach w tym względzie natychmiast stają się obiektem pożądania we wszystkich in-

nych, mniej innowacyjnych i biedniej-szych krajach, z a b u r z a j ą c r ó w n o w a g ę budżetową.

Drugi wątek, unijny, dotyczy już głównie państw członkow-skich Unii. Wszelkie dyskusje na temat ochrony zdrowia wy-wołują porównania wyłącznie z krajami od nas znacznie bo-gatszymi. Nikt nie chce porów-nywać się z Węgrami, Słowacją, Estonią czy Grecją, które mają wskaźniki podobne do naszych. Ponadto obsesyjna polityka równości w UE też komplikuje sprawy budżetowe. Nasze rzą-dy głowią się, jak tu nie zban-krutować, gdy zaczniemy leczyć się w Niemczech, Holandii, czy Francji, i rachunki (znacznie wyższe!) zaczną napływać do kraju. Tutaj rzeczywiście zda-rzają się medialne komentarze, niestety głupie i demagogicz-ne. Rząd nam uniemożliwia le-czenie się za granicą! Skandal! Postępy mentalności żebraczo--roszczeniowej są u nas zastra-szające...

Reformowanie zdrowia

Przyszłość prasy

Oddział Warszawski Stowa-rzyszenia Dziennikarzy RP oraz Biblioteka Publiczna im. Ła-zarskiego (Czytelnia Naukowa) ul. Bukietowa 4a na Mokotowie zapraszają na spotkanie z cyklu „Dziennikarze w Bibliotece na Bukietowej”, które odbędzie się 11 lutego 2014 r. (wtorek), o godz. 17.00 z redaktorem Je-rzym Domańskim – naczelnym redaktorem „Przeglądu”. Temat spotkania: „Czy prasa drukowana ma przyszłość?” Wstęp wolny.

Page 5: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

Spółdzielnia Mieszkaniowo-Budowlana „Imielin”z siedzibą przy ulicy Malinowskiego 5, 02-776 Warszawa

ogłasza przetarg ograniczony dla członków Spółdzielni

na zawarcie umowy o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokali mieszkalnych:• Warchałowskiego 9 lok. 55 w Warszawie, składającego się z 1-go pokoju, kuchni, przed-

pokoju, łazienki z wc, o łącznej powierzchni użytkowej 39,10m2, usytuowanego na parterze budynku. Do lokalu przynależy piwnica o powierzchni użytkowej 1,80m2.

• Wasilkowskiego 7 lok. 53 w Warszawie składającego się z 2-ch pokoi, kuchni, przedpo-koju i łazienki z wc, o łącznej powierzchni użytkowej 42,40m2, usytuowanego na drugim piętrze budynku. Do lokalu przynależy piwnica o powierzchni użytkowej 3,50m2.

Przedmiotem przetargu jest wartość rynkowa lokalu.

Kwota wywoławcza wynikająca z operatu szacunkowego rzeczoznawcy wynosi:• 253 251,00 złotych – Warchałowskiego 9 m. 55• 264 618,00 złotych – Wasilkowskiego 7 m. 53

Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest złożenie pisemnej oferty oraz wpłacenie wadium w wysokości 15.000,- zł. na konto Spółdzielni nr PKO BP S.A. XVI O/Warszawa 60 1020 1169 0000 8102 0011 2151 w terminie do dnia składania ofert. Wadium złożone przez zwy-cięzcę przetargu zalicza się na poczet ceny lokalu, a wadium wniesione przez pozostałych oferentów zostanie zwrócone w terminie 3 dni od dnia ogłoszenia o wyniku przetargu. Zwycięzca przetargu traci wadium na rzecz Spółdzielni, jeżeli odmówi podpisania umowy na warunkach określonych w ofercie lub jeżeli z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność, nie przystąpi do podpisania umo-wy w terminie podanym przez Spółdzielnię lub przedstawi w ofercie dane nieprawdziwe.

Osoby przystępujące do przetargu obowiązane są do zapoznania się z obowiązującym w Spółdziel-ni Regulaminem ustanawiania odrębnej własności lokali mieszkalnych w postępowaniu przetargo-wym oraz złożyć stosowne oświadczenie.

Przystępujący do przetargu obowiązany jest również do zapoznania się ze stanem technicznym lokalu i złożyć stosowne oświadczenie. Lokale można oglądać w poniedz. 3 i 10 lutego 2014 r. w godz. 1500 – 1700.

Oferty w zamkniętych kopertach wraz z kserokopią dowodu wpłaty wadium, oświadczeniami: o zapoznaniu się z regulaminem przetargu i stanem technicznym lokalu należy składać do dnia 12 lutego 2014 r. w sekretariacie Spółdzielni, ul. Malinowskiego 5, pok. 25, z dopiskiem „Przetarg na zawarcie umowy o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu ”.

Czas związania Spółdzielni ofertą liczony jest od dnia 12 lutego 2014 r. do dnia upływu terminu podpisania aktu notarialnego.

Spółdzielnia zastrzega sobie możliwość odrzucenia ofert nieczytelnych i sprzecznych z warunkami określonymi w przetargu oraz unieważnienia przetargu na każdym jego etapie bez podania przy-czyn. W przypadku zaistnienia ww. zdarzeń oferentowi nie przysługują żadne roszczenia.

Otwarcie ofert nastąpi w dniu 13.02.2014 r. w siedzibie Spółdzielni. Osobą upoważnioną do udzie-lania informacji jest Marianna Kartasiewicz, pok. 32, tel. 644-81-53, 641-59-91,92 w. 109.

Minął kolejny ważny, bo już 30 rok istnienia pierwszej ursynow-skiej Poradni Psychologiczno–Pe-dagogicznej nr 18 w Warszawie. Z tego tytułu 15 stycznia odbyło się jubileuszowe spotkanie.

Wśród licznie zaproszonych gości na urodziny Poradni przy-byli m.in. Witold Kołodziejski – zastępca burmistrza Dzielnicy Ursynów, radne Ursynowa Tere-sa Jurczyńska–Owczarek i Ewa Cygańska, Mirosława Żurawska –naczelnik Wydziału Oświaty i Wychowania Dzielnicy Ursynów, Beata Oliwa – kierownik Działu Pomocy Rodzinie w OPS Dzielnicy Ursynów, Dorota Pentz–Gutow-ska - kierownik II Zespołu Kurato-ryjnej Służby Sądowej Sądu Rejo-nowego m.st. Warszawy, Jolanta Michalczak - kurator zawodowy Sądu Rejonowego m.st. Warsza-wy, a także dyrektorzy zaprzyjaź-nionych placówek oświatowych z terenu Ursynowa, dyrektorzy warszawskich poradni, Magdale-na Gogacz i Magdalena Kuwałek – inspektorki Wydziału Oświaty i wychowania Dzielnicy Ursynów oraz byli dyrektorzy Poradni: dr Wojciech Brejnak, Krystyna Ja-błońska, Małgorzata Januszek, a także byli i obecni pracownicy poradni.

Kilka minut po dwunastej usłyszeliśmy pierwszy nastrojo-wy utwór „The House of The Ri-sing Sun” wykonany przez ucznia Szkoły Podstawowej nr 313 To-masza Żuka. Ta instrumentalna melodia wprowadziła nas w uro-

czysty nastrój spotkania. Zaraz potem wystąpił urokliwy „Chór Cybisek”, z tej samej szkoły, któ-ry zaprezentował dwie pogodne piosenki, zachęcające i do rado-snego słuchania, i do ponowne-go przeżywania okresu świątecz-no-noworocznego. W takiej oto dźwięcznej atmosferze dyrektor

Poradni, Irena Wojciechowska serdecznie przywitała wszystkich zaproszonych gości oraz pracow-ników.

Każdy jubileusz zachęca do refleksji, do odtworzenia licznych wspomnień głęboko ukrytych w naszych sercach i w pamięci, do wspólnego przeżywania tego, co bezpowrotnie minęło. To naj-lepszy czas na swoistą sentymen-talną podróż do tych ludzi, tych

miejsc i tych zdarzeń, które two-rzą historię. O minionych latach naszej Poradni wspaniale opo-wiadali założyciele i pierwsi dy-rektorzy: Krystyna Jabłońska i dr Wojciech Brejnak. Mogliśmy usły-szeć niebanalną opowieść o tym, jak powstawała, z jakimi trudami i radościami mieli do czynienia

wszyscy pracownicy, co dawało im satysfakcję w codziennej pra-cy, a co tak po ludzku odbierało nadzieję. Jednak niekończący się zapał, optymizm i zawodowy trud całego grona zaowocował licznymi sukcesami, nowościami i zmianami.

Kolejny etap istnienia Po-radni na Ursynowie zajmująco i barwnie zaprezentowała nam Małgorzata Januszek, dyrek-

tor następnych dwóch dekad. W swojej lirycznej opowieści przypomniała różne zdarzenia i sytuacje, które składały się na codzienną działalność tej pla-cówki i tym samym dokonała szczególnego podsumowania swojej wieloletniej pracy na stanowisku dyrektora. Z pewną

nutką tkliwości i serdeczności przywołała postacie, które two-rzyły atmosferę i niezapomnia-ny klimat tego miejsca – cały czas w murach mieszkalnego bloku przy ulicy Związku Walki Młodych 22. Na koniec podzię-kowała wszystkim, z którymi pracowała i obecnie współpra-cuje oraz przekazała wszystkim życzenia pomyślności w życiu osobistym i zawodowym.

Wspomnienia wywołały wśród pracowników falę wzruszeń i emocji. Ten nastrój pięknie pod-trzymał kolejny występ chóru ze Szkoły Podstawowej 313. Dzie-ci z uśmiechniętymi twarzami i rozbieganymi oczkami zaśpie-wały następne piosenki, a Tomasz zagrał na pianinie żywiołowego rock and rolla. Po muzycznej prezentacji dyrektor Irena Wojcie-chowska podziękowała młodym artystom i przekazała cukierkowy kosz wypełniony po brzegi sma-kołykami. Szczera radość bijąca z uczniowskich twarzy mówiła sama za siebie.

Kolejnym istotnym punktem urodzinowego spotkania była prezentacja multimedialna uka-zująca aktualną szeroką ofertę Poradni. Pani dyrektor opowie-działa o najważniejszych przed-sięwzięciach podejmowanych przez poszczególnych specja-listów, o nowych działaniach profilaktycznych wspierających wszechstronny rozwój dziecka, zaprezentowała innowacyjne programy i zajęcia placówki. Wy-powiedź uzupełniły liczne slajdy ukazujące dzieci i młodzież pod-czas pracy ze specjalistami. To był wspaniały moment, aby snuć osobiste wspomnienia związane z konkretnym dzieckiem, któ-re uczęszczało na nasze zajęcia terapeutyczne. Bo nie sposób wymazać z pamięci młodego człowieka, który pierwszy raz poprawnie wypowiedział głoskę sz, r, k itp., bezbłędnie napi-

sał dyktando, wzorowo, wręcz z aktorską dykcją odczytał długi tekst literacki, wykonał idealnie wskazane ćwiczenie ruchowe i wreszcie szybko policzył do stu z przekroczeniem progu dzie-siątkowego. Oni na pewno po-zostaną w naszych zawodowych refleksjach już na zawsze.

Na zakończenie części oficjal-nej Irena Wojciechowska po-dziękowała byłym dyrektorom Poradni oraz byłym i długoletnim pracownikom za ich trud, wielo-letnią pracę, pomoc i działalność diagnostyczno-terapeutyczną. Przekazała pamiątkowe dyplomy oraz kwiaty. Następnie zaprosiła wszystkich gości na spacer po Po-radni i urodzinowy tort.

Przez kolejne dwie godziny trwały rozmowy i wspominki w mniejszych grupkach, słychać było śmiech i radosne opowiast-ki. Goście obejrzeli nowe gabine-ty, nowoczesny sprzęt i kolorowe pomoce do pracy z najmłodszy-mi. Lawinowo posypały się z ust różnych osób słowa uznania, gra-tulacje i serdeczne życzenia na kolejne trzydzieści lat. Za wszyst-kie wzruszające, miłe dla naszego serca i ucha słowa DZIĘKUJEMY. W swoim zawodowym życiu za-wsze będziemy pamiętać „że troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku do człowieka”.

Małgorzata Hryniewicz- Czarnecka, neurologopeda

Poradni Psychologiczno– Pedagogicznej nr 18

Głoska poprawnie wypowiedziana

Page 6: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

fot. KRiSfoto - Tamara Dytry tel. 501 749 836, e-mail: [email protected]

Sambor KulczyckiAntek ŚwiderskiAntoś MigdalBorys Czaja

Dominik KrólEmilia LudziaEmilka CzajkowskaFilip Tywonek

Hania ŁukasiewiczJulia Oliwia WasiakJulia ZagożdżonJulian Szaniawski

Karol MiszczakKrzyś GromekMateusz Żelechowski

Dyrekcja Szpitala składaserdeczne życzenia

wszelkiej pomyślnościrodzicom nowonaro-

dzonych dzieci.

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 14 2.02. godz. 18.00 - W Starym Kinie ze Stanisławem Janickim „Biały ślad”; 3.02. godz. 19.00 - „Pokojówki” spektakl szkolny według sztuki Jeana Geneta; W Galerii czynna jest wystawa grafiki Andrzeja Popiela

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28do 31.01. wystawa prac plastycznych najmłodszych "Naszymi oczami"; 26.01. godz. 17.00 – projekcja filmu „Bagaż strachu”

Królikarnia, ul. Puławska 113ado 2.03. wystawa „Mikrohistorie”

Centrum Łowicka, Łowicka 2131.01. godz. 19.00 - Śmietanka Łowicka. Milan Zelinka „Opowieść o okrutnym zbójniku Folsztyńskim i nieszczęsnym kacie Holczuszce”, przekład Dominika Sowa.

Centrum Kultury w Piasecznie, ul. Kościuszki 49Muzeum Regionalne, pl. Piłsudskiego 10: do 23.02. - „Dziedzictwo kulturowe - Piaseczno i okolice”. Wystawa malarstwa Marco Jaxy i Pawła Bera

Ośrodek Edukacji Kulturalnej ,,Sadyba’’, ul. Korczyńska 630.01. godz. 15.30 – wieczorek taneczny w Klubie Seniora

Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5Galeria U: „Malowanie na jedwabiu”; 1. i 2.02. godz. 18.00 – Teatr Wolandej-ski „Błękitny zamek”

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 530.01. godz. 19.00 - dr Izabela Winiarska „Kultura polska w świetle zapo-życzeń z języków egzotycznych”; 4.02. godz. 19.00 - Andrzej Kochanowski „Mało znane epizody z historii Warszawy. Bitwy wawerskie”

Królikarnia, ul. Puławska 113ado 2.03. wystawa „Mikrohistorie”

W nawiązaniu do poprzednie-go artykułu dotyczącego zapisu, który zaowocował wieloma pyta-niami czytelników, przypomina-my, iż w systemie prawa polskiego istnieje instytucja zapisu zwykłe-go oraz zapisu windykacyjnego. Zapis windykacyjny funkcjonuje od niedawna, został wprowa-dzony ustawą z dnia 18 marca 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych ustaw. Obie instytucje, mimo zbieżnej nazwy, bardzo się od siebie róż-nią. Różnice te są bardzo istotne, przede wszystkim z perspektywy zapisobiercy i spadkobierców.

Czym różni się zapis windy-kacyjny od zapisu zwykłego?

Zapis windykacyjny może zo-stać ustanowiony tylko w testa-mencie w formie aktu notarialne-go, w przeciwieństwie do zapisu zwykłego, w przypadku którego taki wymóg nie musi być speł-niony. Jednak zasadnicza różnica między obiema instytucjami tkwi w skutkach, jakie wywołują. Na podstawie zapisu windykacyj-nego przedmiot zapisu, którym może być: - rzecz oznaczona co do tożsamości, np. samochód, zbywalne prawo majątkowe, np. prawo własności nieruchomości, ustanowione na rzecz zapisobier-cy użytkowanie lub służebność, przedsiębiorstwo lub gospodar-stwo rolne, przechodzi na daną osobę z chwilą śmierci testatora.

Przedmiot zapisu windykacyjne-go w ogóle nie wchodzi do spad-ku, zatem nie podlega później-szym ewentualnym podziałom.

Tymczasem w przypadku za-pisu zwykłego, zapisobierca z chwilą śmierci spadkodawcy nie nabywa przedmiotu zapisu tylko roszczenie w stosunku do spad-kobierców zmarłego o wykona-nie zapisu. Na podstawie zapisu zwykłego testator zobowiązuje bowiem swoich spadkobierców do spełnienia określonego świad-czenia majątkowego, np. do prze-niesienia prawa własności rze-czy, do zapłaty określonej sumy pieniężnej, do umorzenia długu, przelania wierzytelności na zapi-sobiercę itp.

Zatem w sytuacji, gdy w te-stamencie własnoręcznym testa-tor oświadczy, iż chce, aby dany przedmiot, np. samochód, stał się po jego śmierci własnością wnu-ka, mamy do czynienia najpraw-dopodobniej z zapisem zwykłym. Wnuk zmarłego, aby stać się wła-ścicielem zapisanego mu samo-chodu, musi wezwać spadkobier-ców dziadka, aby przenieśli na jego rzecz własność auta. Adresa-tem roszczenia są spadkobiercy, ponieważ to na nich przechodzi wraz ze śmiercią spadkodawcy własność przedmiotów wchodzą-cych w skład spadku. Z praktyki naszej kancelarii wiemy, iż spad-kobiercy rzadko dobrowolnie wy-konują zapis i wówczas konieczne

staje się wystąpienie do sądu z pozwem o wykonanie zapisu.

Zapis zwykły może przy-sparzać wiele problemówZapis zwykły niekiedy przy-

sparza wiele problemów zapiso-biercy, spadkobiercom, a także sądom. Rozporządzenie konkret-nym składnikiem majątku (sa-mochodem, nieruchomością) w formie testamentu własnoręcz-nego sprawia, iż sąd musi ustalić, czy przedmiot ten jest jedynym składnikiem majątku spadko-dawcy oraz jaką ma wartość. Bo-wiem jeśli okaże się, że wartość

Radca prawny głosi

Zapis zwykły, a zapis windykacyjnyprzedmiotu zapisu wyczerpuje znaczną część masy spadkowej bądź całość (przykładowo jedy-nym składnikiem majątku było mieszkanie, które testator zapisał tylko na jedno dziecko), wówczas osobę tę poczytuje się nie za za-pisobiercę tylko za spadkobiercę testamentowego powołanego do całego spadku. Zdarza się również, że spadkobierca zostaje uznany za zapisobiercę, bo treść testamentu ogranicza się jedynie do zapisu, którego wartość jest niższa od łącznej wartości pozo-stałych składników spadkowych. Co istotne, ustalając skład i war-

tość majątku spadkodawcy, w ta-kim przypadku nie bierze się pod uwagę składu majątku w dniu śmierci testatora, tylko z dnia spi-sania testamentu.

Przykład: W 2000 r. Jan K. sporządził testament, w którym oświadczył, iż zapisuje swojemu wnuczkowi, Adamowi, nierucho-mość gruntową zabudowaną domkiem letniskowym. W testa-mencie Jan nic nie wspomniał o posiadanej przez siebie kamie-nicy w centrum miasta, samocho-dzie i oszczędnościach, których łączna wartość była dwukrotnie wyższa od wartości działki z dom-

kiem. W dniu śmierci w skład jego majątku wchodziła tylko działka z domkiem letniskowym. Sąd rozpoznając sprawę o stwierdze-nie nabycia spadku, po zbadaniu składu i wartości majątku Jana na dzień sporządzenia testamentu orzekł, iż Adam nie jest spadko-biercą tylko zapisobiercą.

Katrzyna Szut, aplikant radcowski

www.bsskancelaria.pl 22 241 17 14

Kancelaria Radców Prawnych Baurska, Senkowska, Szczęsna

i Partnerzyul. Mickiewicza 9 lok. U4

Centrum Łowicka zaprasza na kolejne spotkanie ze „Śmietanką Łowicką” w piątek, 31 stycznia o godz. 19.00 w Centrum Łowic-ka przy ul. Łowickiej 21.

Zobaczymy „Opowieść o okrutnym zbójniku Folsztyńskim i nieszczęsnym kacie Holczuszce” Milana Zelinki w wykonaniu Jaro-sława Gajewskiego, znakomitego aktora i dyrektora artystycznego Teatru Polskiego w Warszawie. Przekład Dominika Sowa. Ada-ptacja, reżyseria, opracowanie plastyczne i muzyczne: Jarosław Gajewski.

Tekst Zelinki utrzymany w tonacji legendy o Janosiku

opowiada o losach zbójnika Folsztyńskiego, nękającego swymi nieprawomyślnymi po-glądami i zachowaniami dwóch

królów. Pierwszy, Holotuz, zmarł na atak serca (co było przyczy-ną wyrzutów sumienia Folsztyń-skiego), drugi, Bażulik, cyniczny socjotechnik, nie tylko doprowa-dził do skazania Folsztyńskiego, ale uczynił z niego narkomana, degenerata i atrakcję turystycz-

ną przynoszącą krajowi znaczące zyski. Kat Holczuszka sporą część życia spędza na marzeniach o zwieńczeniu swej życiowej ka-

riery, czyli o egzekucji Folsztyń-skiego. Z powodu jednak niezro-zumiałej polityki króla zmuszony jest zajmować się organizowa-niem usług turystycznych, co wykoleja jego życie.

Tekst roi się od aluzji do Pra-skiej Wiosny. Opowiada o syste-

mie politycznym, który wyklucza opozycję. Główna wartość tkwi jednak w pełnej poczucia humo-ru narracji, wartkiej, zaskakują-

cej i zabawnej akcji, a przede wszystkim w barwnych posta-ciach i złożonych relacjach mię-dzy nimi.

Jarosław Gajewski jest ab-solwentem Wydziału Aktor-skiego warszawskiej PWST im. Aleksandra Zelwerowicza. Pra-cował w zespołach artystycz-nych warszawskich teatrów – Polskiego (1984–1987), gdzie miał miejsce jego debiut zawodowy, Dramatycznego (1987–2003) i Narodowego (2003-2010). Jest wykładow-cą Akademii Teatralnej (1988 – asystent, 1995 – adiunkt, 2003 – profesor nadzwyczaj-ny, 2012 – profesor zwyczajny) oraz jej wieloletnim prorekto-

rem (1993–1999 i 2002–2008). Od chwili otwarcia w roku 1999 do roku 2008 kierował Teatrem Collegium Nobilium – zespołem scen Akademii Teatralnej. Nale-ży do ścisłego grona twórców Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych w Warszawie i realizatorów jego pierwszych czterech edycji (2002, 2003, 2005, 2007). W roku 1990 był stypendystą British Council.

Jest m.in. trzykrotnym lau-reatem Festiwalu Sztuki Aktor-skiej w Kaliszu (1990, 1998, 2005), laureatem festiwali te-atrów jednego aktora w Toru-niu (1986, 1989) i Wrocławiu (1986, 1989), laureatem Nagro-dy British Council na Festiwa-lu Szekspirowskim w Gdańsku (1997), Nagrody Ministra Kul-tury i Dziedzictwa Narodowe-go za osiągnięcia artystyczne i pedagogiczne (2001). Otrzy-mał odznakę honorową dla Zasłużonego Działacza Kultu-ry (1996), Złoty Krzyż Zasługi (2002) oraz Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Ar-tis” (2011). W 2013 r. otrzymał Nagrodę Polskiego Kina Nieza-leżnego im. Jana Machulskiego w kategorii Najlepszy aktor za film „Nocna Wizyta” w reżyserii Piotra Chrzana. Od 1 września do 31 grudnia 2010 pełnił obo-wiązki Dyrektora Teatru Pol-skiego. Od 1 stycznia 2011 jest Zastępcą Dyrektora Naczelnego - Dyrektorem Artystycznym.

Czeski humor

Page 7: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112 Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

BIURA OGŁOSZEŃ: ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 [email protected] [email protected] al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186, [email protected] ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30,

22 620-17-83, 22 654-90-77 ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

Malowanie A-Z remonty, referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

Malowanie, gipsowanie, glazura, remonty, 608-55-41-21.

Odśnieżanie posesji, osiedli i dachów, 511-126-841.

OKNA DOSZCZELNIANIE, regulacja, naprawa, 502-431-461.

OKNA DOSZCZELNIENIA, naprawy, 787-793-700.

Pogotowie komputerowe, 504-506-686.

Renowacje, Kamieniarstwo, Remonty, www.remark.pl 501-729-837.

Stolarskie: naprawy, prze-róbki, szafki kuchenne, szafy na wymiar - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

Szafy, Garderoby, Dobra cena, Wysoka jakość, 502-555-025, nowaszafa.pl

Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

Żaluzje, roletki, plisy, verticale, moskitiery, tanio, 22 848-34-34 www.zalvert.pl

Żaluzje, rolety, maty, rzymskie, antywłamaniowe. Ursynów. Tel. 22 649-73-92, www.zaluzje.warszawa.pl

NAUKA Komputer od podstaw,

698-166-368. Matematyka, 505-124-181.

FINANSE Pożyczki gotówkowe,

tel. 518-422-556.

PRACA - dam KURS OCHRONY (lista KPO),

603-600-255. Mężczyzn do montaży

reklam, 22 750-22-45. Zatrudnię handlowca

do sprzedaży samochodów ciężarowych z kat. C i praktyką kierowcy, Łazy k. Magdalenki, 604-626-444.

KUPIĘ Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

Antyki, starocie, za gotówkę kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

Filatelista - znaczki, 516-400-434.

Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

Płyty winylowe, 797-528-557. Skup książek,

22 826-03-83, 509-548-582. SKUP KSIĄŻEK - RÓŻNE

DZIEDZINY, 501-561-620.

SPRZEDAM 80 m kw. - blisko metra,

793-973-996.

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach:

Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00wt. 8.00- 14.00

Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fi skusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych

USŁUGI A - komputery, serwis,

501-594-190. A- Przeprowadzki,

sprzątanie mieszkań, piwnic, wywóz mebli, 694-977-485.

Biuro Rachunkowe Express Book, tel. 733-669-405.

Budowa domów, 694-401-711.

CleanLux - pranie dywanów, wykładzin, 691-851-588.

Cyklinowanie bezpyłowe, układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879.

DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

Docieplenia budynków, poddaszy, malowanie elewacji, kilkunastoletnie doświadczenie, 501-62-45-62.

Docieplenia budynków, szybko, tanio, solidnie, 502-053-214.

Drzwi piwniczne, ślusarstwo, 505-639-443.

Elektryk - kuchnie, 507-153-734.

Elektryk tanio, 507-153-734. Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulikatel. 600-709-630.

Geodeta, tel. 519-498-741. Gładź bezpyłowo, panele,

malowanie, płyty k/g, płytki, cyklinowanie, ocieplenia, 885-397-821.

Hydraulik - złota rączka 24h, tel. 665-051-026.

Hydraulika, gaz - Zenek, 691-718-300.

AGD - RTV Anteny, 601-86-79-80,

22 665-04-89. ANTENY, TELEWIZJA,

montaż, serwis, NAJTANIEJ W OKOLICY, tel. 534-10-20-10.

Lodówek naprawa, 22 842-97-06, 602-272-464.

Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444.

Naprawa pralek, 22 642-98-82.

Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

Telenaprawa, 22 641-80-74. Pralki u klienta,

22 649-45-86.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 241-17-14offi [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fi zycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Ceny netto w zł za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

http://www.facebook.com/Poludnie.gazetahttp://www.facebook.com/Poludnie.gazetahttp://www.facebook.com/Poludnie.gazetahttp://www.facebook.com/Poludnie.gazeta

Południe on-line dostępne na:

smartfonie tablecie

facebooku!

POLUB NAS!

Więcej informacji na naszej stronie:Więcej informacji

http://www.facebook.com/Poludnie.gazetahttp://www.facebook.com/Poludnie.gazetawww.poludnie.com.pl

Damską teczkę aktówkę z czerwonej skóry, pięknie wykoń-czoną, nieużywaną. Zamykana na kluczyk, dwie duże komory, pomiędzy nimi przegródka zamy-kana na suwak. Wymiary: szer. 40,5 cm, wys. 31,5 cm, grubość - 5 cm. Tel. 665-788-588.

W sam raz na prezent ze-staw garnków szwajcarskiej fi rmy Henkelman, wykonanych z chirur-gicznej stali nierdzewnej 304, z 30-letnią gwarancją, składający się z 17 elementów, dostoso-wanych do gotowania na gazie jak i kuchenkach elektrycznych. Możliwość gotowania w słupku składającym się z 5 poziomów. Zapakowany w walizkę 57 x 53 x 20. Tel. 665-788-588.

NIERUCHOMOŚCI Atrakcyjne czteropokojowe

136 m.kw. stacja Stokłosy, 501-951-053.

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:

22 844-19-15 [email protected]

Terminy publikacji do uzgodnieniaCeny promocyjne!

Sprzedam działki nad jeziorem od 1000 m. kw., linia brzegowa, media, 140 km od Warszawy, 605-044-270.

ZDROWIE Dom opieki, Piaseczno,

22 757-20-19. Gimnastyka seniorów,

505-122-514. Lekarz seksuolog,

tel. 22 825-19-51.

RÓŻNE

Szukasz pracy? Przeczytaj i zastanów się, może to jest oferta właśnie dla Ciebie.Tworzymy socjalną spółdzielnię pracy o działalności wielo-

branżowej. Wiesz co to jest? Jeśli jesteś zarejestrowana, czy zarejestrowany w urzędzie

pracy jako bezrobotny, szukasz pracy, wykorzystałeś wszystkie sposoby na to, aby zdobyć środki na utrzymanie swoje i rodziny i nic nie znalazłeś - zapraszamy do nas.

Organizujemy spółdzielnię socjalną, w której razem będziemy pracowali. Spółdzielnie socjalne dają pracę tym, których na rynku pracy nikt nie chce. Możesz tu odbudować czy rozwinąć swoje zdolności do świadczenia pracy.

Na działalność w takiej spółdzielni możesz otrzymać jednora-zową dotację z urzędu pracy , nawet do 15 tys. zł, ale - jeśli nie przepracujesz w spółdzielni co najmniej 12 miesięcy, to wszystko co dostałeś trzeba będzie oddać.

Zastanów się czy mógłbyś należeć do takiej spółdzielni, a przede wszystkim nad tym, co Ty mógłbyś czy mogłabyś w niej robić.

Jeśli uznasz, że może to być miejsce dla Ciebie zadzwoń pod numer 665 788 588.

Czekamy na Twój telefon do 14 lutego 2014 r. Organizatorzy

Page 8: Południe głos mokotowa nr 3 z 30 stycznia

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

...a potem fatalna czwarta. Tak w skrócie wygląda większość me-czów zawodniczek Altkom AZS PW w tym sezonie. W X kolejce II Ligi Koszykówki Kobiet Altkom podejmował na swoim parkiecie Huragan Wołomin, który przed

tym spotkaniem zajmował razem z Hutnikiem Warszawa pierwsze miejsce w tabeli.

Pierwszy mecz Huraganu i ekipy z Mokotowa zakończył się łatwym zwycięstwem ze-społu z Wołomina 77:38. Tak jak i podczas listopadowego spotkania goście przyjechali w składzie wzmocnionym kilko-ma zawodniczkami, które grają w tym sezonie w I-ligowym AZS UW (wychowanki drużyny z Wo-łomina). Tym razem gospodarze

przez większość meczu prowadzi-li. Przewaga po pierwszej kwar-cie 19 do 15 i dobra gra Eweli-ny Skardzińskiej (liczne zbiórki, 5 punktów w pierwszych 4 minu-tach meczu) zapowiadały dobry dzień dla Altkomianek. Huragan

praktycznie nie oddawał przez cały mecz rzutów z dystansu i miał problemy w defensywie. Do przerwy Altkom, który wystąpił w tym spotkaniu bez głównej roz-grywającej Katarzyny Miłobędz-kiej, drugiej strzelby w zespole Agaty Bobrowskiej (zerwane na treningu więzadła w stopie, które oznaczają dla niej koniec sezo-nu) oraz Izy Błajdy (uraz kolana)

przegrywał 30 do 31. Po wzno-wieniu sił gospodarzom starczyło na objęcie prowadzenia 40 do 34 i od tego momentu zaczęły się problemy. Pomimo ambitnej walki, bardzo szybko biegającej do kontr i skutecznej Kamili Pe-tryki (zdobyła najwięcej punktów w meczu - 21) oraz trafiającej za trzy Klaudii Babeckiej, to goście zachowali więcej energii na koń-cówkę spotkania. Najpierw przez kilka minut ostatniej odsłony meczu stosowali presję na całym boisku, wymuszając kilka strat Altkomu, a potem, wykorzystu-jąc gorszą skuteczność i błędy w ataku gospodarzy, zdobyli kil-ka punktów z kontrataku. Szkoda, gdyż na boisku było przez 35 minut mnóstwo walki, zdrowej rywalizacji i wymian kosz za kosz. Ostateczny wynik nie odzwiercie-dla zaciętości starcia, ale to ostry finisz Huraganu zapewnił im tę znaczną przewagę 72:59.

Mecz oglądało około 80 wi-dzów, co przy pogodzie panującej tego dnia na dworze i tak było nie lada sukcesem. W przerwie cudow-ny i bardzo rozbudowany show choreograficzny przedstawił już po raz trzeci w tym sezonie zespół ta-neczny Kredance, który swoim wy-stępem przeniósł nas w antyczne, egipskie czasy. Altkom tym spotka-niem rozpoczął serię czterech wy-stępów w roli gospodarzy. Następ-ne starcie już 1 lutego o godzinie 14:30. Do Warszawy przybędzie UKS Basket Aleksandrów Łódzki, który w pierwszej rundzie wydarł zwycięstwo Altkomowi w ostatnich akcjach meczu.

Najlepiej punktujące dla Altko-mu: Petryka 21 punktów, Babec-ka 11, Skardzińska 8

Najlepiej punktujące dla Hura-ganu: Sobczyńska 15, Marciniak 11, Owczarek 10

Minionej niedzieli zakończyły się rozgrywane w Danii Mistrzo-stwa Europy w piłce ręcznej męż-czyzn, gdzie reprezentacja zajęła szóste miejsce. Transmisję nie-zwykłego meczu Polska–Szwecja, oglądało w telewizji ponad 7 mi-lionów widzów. Jednakże wystę-py w reprezentacji kraju to efekt wieloletniej ciężkiej pracy oraz gry w klubach od najmłodszych lat. Jednym z tych klubów jest Warszawianka, której drużyna solidnie pracuje, aby wygrywać każdy mecz.

Za zawodnikami Warszawian-ki okres ciężkich, lecz owocnych przygotowań do drugiej rundy sezonu 2013/2014. - Powrót do treningów po świątecznych prze-rwach zawsze jest trudny – mówi kapitan zespołu Paweł Kwiatkow-ski. – Najgorsze są pierwsze dni, później znów wraca się do rytmu treningowego.

Słowa zawodnika potwierdza szkoleniowiec Tomasz Porzeziń-ski, który wierzy w sukces swoje-go zespołu: - Obecnie zajmujemy pozycję wicelidera i jest oczywi-ste, że mamy realne szanse na awans do zaplecza Superligi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że do końca sezonu daleko i jeszcze wszystko może się zdarzyć, dlate-go na razie skupiamy się na każ-

dym meczu, tak, aby zagrać go jak najlepiej.

Minioną rundę szczypiorni-ści zakończyli na drugiej pozy-cji w tabeli, mimo że dwa razy zasiadali w fotelu lidera. Nowe osoby w drużynie, m.in. Paweł

Kwiatkowski, Łukasz Kolczyński czy Paweł Przykuta, przyczyni-ły się do wzmocnienia zespołu, w którym nie mieli problemów z zaaklimatyzowaniem. Dobra atmosfera w zespole przekłada się na współpracę na boisku, co

niewątpliwie pomaga wygry-wać mecze. Warto podkreślić, że hala przy Piaseczyńskiej ni-gdy nie została zdobyta przez przeciwnika. Nie jest to wyłącz-nie zasługa zawodników, lecz także wspaniałego dopingu

kibiców, tworzącego niesamo-witą atmosferę, która niesie mokotowską drużynę do kolej-nych zwycięstw. Transparenty, flagi, czarno-białe konfetti, oraz głośne śpiewy przy akompania-mencie bębnów – bez tego nie

odbędzie się żaden mecz przy Piaseczyńskiej.

Minione pół roku obfitowało nie tylko w sukcesy sportowe. Pił-karze ręczni zyskali nowych spon-sorów. Działalnością Sekcji zain-teresowało się wiele osób, które

pomagają w jej ciągłym rozwoju. Ważny jest dla nich udział w od-budowie potęgi szczypiorniaka na Warszawiance. - Cieszymy się, że coraz więcej osób chce an-gażować się w życie Sekcji Piłki Ręcznej – mówi trener Tomasz

Dobre trzy kwarty...

Druga rundaPorzeziński. – To dodatkowy bo-dziec do tego, aby starać się jesz-cze bardziej. Nie chcemy zawieść tych, którzy w nas uwierzyli.

Druga runda sezonu rozpoczę-ła się pomyślnie dla mokotow-skiego zespołu. Warszawianka zwyciężyła dotychczasowe dwa mecze, pokonując AZS AWF War-szawa (32:27) oraz UMKS Trójkę Ostrołęka (43:25). Cel dla ze-społu z Piaseczyńskiej pozostaje niezmienny, jest nim awans do zaplecza Superligi. Zawodnicy, kadra szkoleniowa oraz sympa-tycy Sekcji – wszyscy pracują na ten sukces, choć jego osiągnięcie może nie być proste. Zespoły, z którymi o awans rywalizu-je Warszawianka, prezentują wysoki poziom. Szczypiorniści Warszawianki znają jednak swo-ją wartość, która w połączeniu z wytrwałością i wysiłkiem na treningach może przynieść pożą-dane efekty.

W nadchodzących spotkaniach stołeczni szczypiorniści mają zamiar dać z siebie wszystko, zwłaszcza że część zespołu leczy kontuzje lub przeziębienia. Kolej-ny sprawdzian dla Warszawianki już 1 lutego w hali przy ul. Pia-seczyńskiej, tradycyjnie o godz. 18.00. Tym razem gościć będzie Orlen Wisłę Płock II.

dokończenie ze strony 1Trzeba o tym podyskuto-

wać także ze zmotoryzowanymi mieszkańcami mieszczących się tu budynków. Może wystarczy tylko wprowadzić ruch jedno-kierunkowy. Nie możemy ot tak sobie pozbawiać mieszkańców możliwości dojazdu do bloków, w których mieszkają, czyli znacz-nie obniżyć ich komfort zamiesz-kiwania tutaj. Nie wiem zresztą, czy nie jest to droga pod władz-twem spółdzielni mieszkaniowej. Musimy to sprawdzić.

- Od 10. lat nie są odśnieżane dojścia i dojazdy do wszystkich wejść na stację metra Stokłosy. Nie odśnieża się też ciągów pie-szo-jezdnych przy tej stacji. Doj-ścia do stacji oraz do pobliskich sklepów są nie do przebycia dla ludzi starszych i niepełnospraw-nych. Młodsi też mają ogromne trudności. To skandal.

Piotr Guział: - Jutro od rana osobiście wraz naczelnikami nie-których wydziałów dokonamy wizji lokalnej. Ocenimy sytuację także na innych stacjach, usta-limy, kto jest właścicielem tych dróg, ulic i terenów i będziemy natychmiast interweniować.

- Na ursynowskich boiskach szkolnych zabawy trwają od godz. 6 do 22, a często zabawa z alko-holem trwa jeszcze do późnych godzin nocnych. Mieszkańcy oko-licznych budynków przeżywają koszmar. Straż Miejska nie inter-weniuje albo interweniuje po wie-lu godzinach, gdy nic już się nie dzieje i jeszcze oskarża mieszkań-ców o nieuzasadnione wezwanie. A na tych boiskach najczęściej grają przybysze z różnych stron

Nie wszystko zależy od burmistrza

stolicy i okolic. Zajmują miejsca do parkowania przeznaczone dla mieszkańców. Nasi mieszkańcy, chcąc się zapisać do gry w tych obiektach, nie wiedzą do kogo się zwrócić. Nie ma nigdzie informa-cji na ten temat.

Piotr Guział: - Tylko my i Be-mowo otworzyliśmy wszystkie boiska latem w ramach projektu „Od zabawy do sportu”. W ciągu roku szkolnego chodzi nam o to, aby po godz. 14 przez 2–3 go-dziny uczniowie mogli czynnie uprawiać sport. Zatrudniliśmy animatorów i trenerów. W go-dzinach późno popołudniowych i wieczornych szkoły wynajmują boiska stowarzyszeniom i po pro-stu różnym firmom. Pracownicy korporacji też chcą czasem po-

grać w piłkę, zintegrować się. Nie mamy wpływu na to, komu szko-ły wynajmują boiska. Ale wiemy, że niektóre nie są wykorzysty-wane efektywnie. Postawimy tablice informacyjne z numerami telefonów kontaktowych do osób odpowiedzialnych za organiza-cję zajęć na tych boiskach. Dużą wagę przykładamy do remontów boisk szkolnych. Na 15 boisk wyremontowanych w ub. roku w całej Warszawie aż 5 wyremon-towano właśnie na Ursynowie. Z planu spadło niestety boisku tu w szkole przy ul. Dembowskie-go, ale zostanie wyremontowane w tym roku. Ze Strażą Miejska będziemy rozmawiali. Porządek publiczny i cisza nocna muszą być przestrzegane.

dokończenie ze strony 1Ze względu na kontuzję Broni-

sława Komorowskiego na nartach w Wiśle w imieniu Prezydenta RP zło-te krzyże wręczył Maciej Klimczak, podsekretarz stanu w Kancelarii Pre-zydenta w towarzystwie Krzysztofa Łaszkiewicza, sekretarza stanu.

Maciej Klimczak powiedział między innymi: - Kultura nada-je sens naszemu życiu, stanowi o naszej tożsamości, sprawia, że się rozpoznajemy i rozumie-my. Kultura inspiruje i motywuje naszą aktywność indywidualną i zbiorową. Dzięki niej czujemy się wspólnotą, gromadzimy się wokół i wobec ważnych dla nas celów. Wręczone odznaczenia są wyra-zem szacunku dla pracy wyróżnio-nych na rzecz muzyki i kultury.

W imieniu udekorowanych muzyków Aleksander Nowacki powiedział: - Mają państwo tutaj przed sobą grupkę ludzi szalo-nych, którzy na początku lat 60. weszli na scenę i pozostali na niej do dzisiaj, wierni swej sztu-ce. Ta grupa przez swoją muzykę, swoje piosenki wykonała ciężką, krecią robotę, czyniąc wyłom w systemie socjalistycznej roz-rywki. I dokonała w umysłach młodych ludzi spustoszenia, wal-cząc jedyną bronią, jaka była im dostępna, czyli rock and rollem. I dzisiaj to zostało docenione, za co bardzo dziękujemy.

Przypominamy, że Piotr Miks w roku 2011 został laureatem Nagrody Południa za promocję polskiej muzyki rozrywkowej.

Wierny rock’n’rollowi