lawendowy dom wiosna 2011 / numer 2

87
Najsmaczniejszy kwartalnik w sieci 20 ORYGINALNYCH PRZEPISÓW WIOSNA od A do Z Wielkanocne wypieki w nowych odsłonach P rzePis na 5! KONKURS Wiosna 2011 Numer II

Upload: lawendowy-dom-sp-z-oo

Post on 28-Mar-2016

233 views

Category:

Documents


4 download

DESCRIPTION

Najsmaczniejszy kwartalnik w sieci.

TRANSCRIPT

Page 1: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Najsmaczniejszy kwartalnik w sieci

20ORYGINALNYCH

PRZEPISÓW

WIOSNA od A do Z

Wielkanocne wypieki w nowych odsłonach

PrzePis na 5!KON KU R S

Wiosna 2011Numer II

Page 2: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2
Page 3: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

4

6–7

8–9

10–12

14–15

16–17

18–21

22–24

26–29

32–35

36–42

44–53

54–55

56–59

60–61

62–65

66–67

68–69

70–71

72–83

84–85

Co w „Lawendowym Domu”

Twórcy

Specjalność „Lawendowego Domu”

Prywatna Piekarnia

Slow Food – smakuj powoli

Robótki ręczne

Butik

W magicznym świetle świec

Nasza Cukiernia

Smaki Świata

Co na targu?

Temat Numeru

Konkurs

Rozwiązanie konkursu: Przepis na 5

Śniadanie numeru

Co słychać w świecie diet?

Laboratorium Flory

Kącik malucha

Dyskretny urok biustonosza

Moda w rozmiarze G

Od kuchni

spis treści

Page 4: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Gdy piszę te słowa, trwają właśnie dyskusje nad okładką. To Wy, Drodzy Czytelnicy, dokonujecie wyboru, bo przecież „Lawendowy Dom” jest także Waszym domem, prawda? Dostaję od Was dużo listów, piszecie o życiu, problemach i radościach, o Waszych rodzinach. Dostaję zdjęcia Waszych dzieci, Waszych domów, to po prostu niesamowite. Udało nam się wspólnie stworzyć miejsce wyjątkowe i chcę Wam za to podziękować.

Z pierwszym dniem wiosny mam dla Was, Drodzy Czy-telnicy, ciepły jeszcze, zupełnie świeży, wiosenny numer „Lawendowego Domu”. Prace rozpoczęliśmy w środku mroźnej zimy, gdy nikt z nas jeszcze o wiośnie nawet nie myślał. Teraz za oknem widzę pierwsze oznaki budzącej się przyrody i planuję, kiedy po raz pierwszy włożę na spacer wiosenne pantofle.

Przeglądam wiosenne wydanie przed ostateczną premie-rą i mam oczywiście ogromną tremę. „Lawendowy Dom” powstał z pasji tworzenia, każda strona tego pisma, każda linijka i zdjęcie to wynik naszego wspólnego wysiłku.

Koniec pisania, stawiam ostatnią kropkę i tak jak poprzednio, szeroko otwieram drzwi. Kochani, „Lawendowy Dom” otwiera drzwi na oścież, zapraszam.

Lawendowy Dom otwiera drzwi

4 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 5: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

PRZYWITAJ WIOSNĘ Z VILLEROY & BOCH

VILLEROYBOCH Lawendowy dom.indd 1 17-03-11 12:20:03

Page 6: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Lawendow y Dom współtworzą...

Lubomir Lipov

Fotograf z zamiłowania i wykształcenia. Jego zdjęcia pojawiają się w prasie, książkach i reklamach na całym świecie, a reprezentuje go największa agencja z branży food photography – STOCK FOOD, a także Food Centrale, Profime-dia, ISTOCK i Getty Images. W ubiegłym roku wziął udział w drugiej edycji Międzynarodowego Festiwalu Fo-tografii Kulinarnej (Festival International de la Photographie Culinaire) w Paryżu, jako przedstawiciel Bułgarii i Polski. Pry-watnie mąż Beaty i tata ich trzech córek.

Agnieszka Hermann

Od 5 lat prowadzi bloga kulinarnego, z mocnym akcentem na pieczenie chleba i podróże dla smakoszy. Z zawodu jest lekarzem, specjalizuje się w chorobach wewnętrznych i nefrologii. Rodowita gdańszczanka, od 10 lat mieszkająca w Portugalii. Tutaj pracuje i ciągle poznaje kulturę Półwyspu Iberyjskiego. Tęskni jednak za Polską i stara się w kraju jak najczęściej bywać. Wielbi-cielka literatury historycznej i fantasy, nałogowo kolekcjonuje książki (nie tylko kucharskie). Jej hobby, poza oczywiście kulinariami, to podróże, fotografia i nar-ty. Te ostatnie trzy pasje dzieli z mężem Maciejem i synem Łukaszem.www.kuchnianadatlantykiem.com

Kamila Nowak

Rozerwana między dwoma światami. Pracująca studentka fotografii na ASP w Poznaniu. Kiedy nie podróżuje pocią-gami, spędza czas na jazzowych koncer-tach. Uwielbia zanurzyć usta w ogrom-nym kubku świeżo zaparzonej zielonej herbaty. Wierzy, że chcieć to móc.

Diana Dłużniewska

Ukończyła grafikę na Wydziale Arty-stycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Następnie zdobyła dyplom charakteryzatora filmowego i teatralnego w Międzynaro-dowym Studium Dziewulskich w Warszawie. Kocha sztukę, w szczególności współistnienie czerni i bieli w rysunku, co najlepiej odzwier-ciedla jej charakter. Jej wielką pasją jest fotografia, choć woli ją podziwiać niż tworzyć sama. Szczególne miejsce w jej życiu zajmują podróże i sport, od którego jest uzależniona.

Paulina Martela

Redaktor, korektor, miłośniczka słów pisanych, sennych rytmów i żywioło-wych tańców. Czytając książkę, w myślach przestawia przecinki i święcie się oburza na literówki. Czasami jednak n i e czyta, a podróżuje, spaceruje lub sadzi rośliny.

Beata Lipov

Pisze, gotuje, wymyśla, planuje, orga-nizuje, wychowuje. Wciąż w biegu, choć jeszcze bez zadyszki. Autorka książek kulinarnych, poradników, założycielka bloga „Lawendowy Dom... od kuchni”. Tym razem otwiera drzwi Lawendo-wego Domu bardzo szeroko i zaprasza serdecznie.

6 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 7: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Kornelia Bułanowska

Początkujący fotograf, hobbistycznie stylistka oraz grafik. Uwielbia klasykę w postaci Helmuta Newtona, Richarda Avedona, ale także wariacje Davida LaChapelle’a oraz Tima Walkera. Wielbicielka karmelowego caffe latte, bywalczyni miejsc niebanalnych. Prywat-nie zakochana w swoim narzeczonym, dwóch psach i kocie.

Katarzyna Kulpa

Tłumaczka, redaktorka, autorka tekstów i miłośniczka piękniej bielizny (rozmiar biustonosza: 80G). Od czterech lat pro-wadzi blog „Stanikomania” poświęcony bra-fittingowi i biustonoszom dla kobiet z większym biustem. Zdobył on tytuł Bloga Roku w kategorii „Zaintereso- wania i pasje”.www.stanikomania.blox.pl

Agnieszka Kręglicka

Agnieszka Kręglicka – warszawska restauratorka. Wraz z bratem Marcinem prowadzi sześć restauracji: meksykańską El Popo, greckie tawerny Meltemi i San-torini, włoską Chianti, Piątą Ćwiartkę na Zamku Królewskim, bistro-księgarnię Opasły Tom PIW-u oraz zabytkową Fortecę. Ekspert w dziedzinie kulinariów i żywienia. Autorka książek kulinarnych oraz programu telewizyjnego „Para w kuchni” dla Kuchni TV. Felietonistka „Wysokich Obcasów” oraz miesięcznika „Dziecko”. Członkini i propagatorka Slowfoodu.

Alexei Sidelnikov

Pochodzi z miasta Lenina – Ulianowska. Grafik z wykształceniem fotograficznym, miłośnik dobrej muzyki, dizajnu i kuchni. Wiecznie zatopiony w pracy, dlatego stara się prowadzić zdrowy tryb życia. Lubi drobne przyjemności i ceni spontaniczność.www.sidelnikov.pl

Karolina Kisielińska-Tomczakdietetyk

Promuje dietę śródziemnomorską jako profilaktykę chorób cywilizacyjnych. Swoim pacjentom oferuje wsparcje i pomoc w podtrzymaniu motywacji. Pra-cuje również z dziećmi i młodzieżą. Do każdego zadania podchodzi z niezwyk-łym zaangażowaniem. Uosobienie taktu i delikatności. Prywatnie miłośniczka teatru, filmu oraz koncertów jazzowych w kameralnych klubach.www.karolinia.pl

Barbara Błaszczyk

Absolwentka studiów na Wydziale Ogrodniczym UR, ze specjalizacją roślin ozdobnych. Autorka licznych publikacji prasowych, zdjęć, audycji radiowych do-tyczących roślin i florystyki oraz bloga Laboratorium Flory, na którym pokazuje swoje rozmaite pasje oraz inspiracje. Obecnie zajmuje się projektowaniem zieleni (przede wszystkim dekoracjami ślubnymi), w ktore wkłada całe swoje serce.www.floraservice.blogspot.com

Kazimierz Niciński

Dziennikarz, publicysta zajmujący się problematyką społeczną. Ostatnio fascynuje się ochroną zabytków i dzie-dzictwa narodowego. Ekspert i konsul-tant w dziedzinie ochrony zabytków w sytuacjach nadzwyczajnych zagrożeń. Współautor książek Misja w ruinach Babilonu oraz Misja Babilon, autor i współautor poradników o planowaniu ochrony zabytków. Opublikował wiele artykułów na temat zasad ochrony zabytków na łamach fachowych pism, m.in. „Ochrona Zabytków” i „Spotkania z Zabytkami”. Redaktor „Biuletynu Polskiego Komitetu Doradczego” i „Informatora Polskiego Komitetu Narodowego Błękitnej Tarczy” oraz kwartalników „Saper” i „Piłsudczyk”.

7 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 8: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

8 Lawendowy Dom ❀ 2011 TEKST BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

Pascha

Page 9: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Pamiętam jej smak z wczesnego dzieciństwa i choć trudno w to uwierzyć, szukałam

tego przepisu przez długi czas. Za mną wiele prób, lepszych lub gorszych, ale to wciąż nie było to.

Wreszcie, jakiś czas temu trafiłam szczęśliwie na przepis Agnieszki Kręglickiej,

prezentowany w programie „Para w kuchni”. Pierwsza próba okazała się 

strzałem w dziesiątkę i odtąd Pascha jest jednym z popisowych deserów wielkanocnych w Lawendowym

Domu. Moją wersję wzbogacam suszonymi figami i skórką otartą z pomarańczy, a w roli formy wykorzystuję klasyczną, glinianą doniczkę.

Spróbujcie koniecznie!

Pascha

2 l mlekalaska wanilii½ l kwaśnej śmietany 18%6 jaj250 g miękkiego masła¾ szklanki cukru pudru200 g posiekanych bakalii (użyłam fig, moreli i kandyzo-wanej skórki pomarańczowej)skórka otarta z 1 pomarańczy1 szklanka soku pomarańczo-wego

Mleko zagotować z rozciętą laską wanilii. Jaja roztrzepać ze śmie-taną i wlać do wrzącego mleka. Gotować powoli, na małym ogniu, aż cały płyn w garnku się zwarzy i podzieli na ser i serwatkę. Pozo-

stawić do ostygnięcia, usunąć wanilię. Przełożyć na sitko wyłożo-ne podwójną warstwą gazy i bardzo dokładnie odcedzić. Najlepiej zosta-wić na noc na sitku, a rano jeszcze docisnąć. Masło zmiksować z cu-krem pudrem. Stopniowo dodawać do masła ser i ucierać na wolnych obrotach, aż powstanie kremowa masa. Bakalie namoczyć w ciepłym soku pomarańczowym, odsączyć, pokroić, dodać do masy razem ze skórką otartą z pomarańczy, wymieszać łyżką. Glinianą donicz-kę (koniecznie z otworem dnie) wyłożyć podwójną warstwą gazy. Przełożyć do niej masę i wstawić do lodówki. Gdy stężeje, przełożyć na talerz, zdjąć gazę i udekorować.

zz

zz

9 Lawendowy Dom ❀ 2011

SPECJALNOŚĆLawendowego

Domu

TEKST BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

Pascha

Page 10: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Francuskie

TEKST I ZDJĘCIA AGNIESZKA HERMAN

„Jakie miasto kojarzy Wam się z wiosną? Mnie zawsze i nieodmiennie – Paryż. Co powiecie na taką wiosenną wizję?AGNIESZKA HERMANN

10 Lawendowy Dom ❀ 2011

bagietki

Page 11: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Jakie miasto kojarzy wam się  z wiosną? Mnie zawszei nieodmiennie – Paryż. Co powiecie na taką wio-senną wizję? Mężczyzna waszego życia wczesnym

sobotnim rankiem, ubrany w klasyczny prochowiec z nie-odłącznym szalikiem, przynosi wam kupione u paryskiej kwiaciarki konwalie, a pod pachą niesie gazetę i chrupią-ce bagietki. Być może to nieco wyidealizowana wizja... Je-śli nie jesteśmy aktualnie w Paryżu, pozwólmy naszemu mężczyźnie pojawić się jedynie z gazetą i bukietem (ale tego ostatniego nie należy odpuszczać), a bagietki upiecz-my same w domu. Będzie nadal wiosennie i smaczniej niż z tymi kupionymi w sklepie (no chyba, że macie pod no-sem prawdziwą boulangerie artisanale, wtedy proszę mnie dalej nie czytać).

Nauczymy się dziś piec klasyczne francuskie bagietki, ale z małym trikiem. Dodamy mianowicie do typowego cia-sta, zrobionego jedynie z najprostszych składników (mąki, wody, soli i drożdży) trochę pâte fermentée. Tak Francuzi pięknie nazywają stare ciasto z poprzedniego wyrabiania chleba (w Portugalii mówią na nie massa madre, czyli „cia-sto matka”). To stara metoda piekarzy, którzy zachowywali trochę wyrobionego ciasta i następnego dnia dodawali je do nowej porcji szykowanego pieczywa. Sprawdzało się to zna-komicie, a chleb czy bagietki zawsze zyskiwały na smaku. Podobno większość naprawdę  dobrych francuskich bagie-tek, takich co to wygrywają konkursy (a tych w kraju Wolte-ra co niemiara), jest robionych podobną metodą.

Pewnie niewielu moich czytelników piecze codziennie, ła-twiej więc będzie wyrobić sobie osobno trochę pâte fermentée i przez kilka dni przetrzymać je w lodówce (wytrzymuje tam 4-5 dni). Jeśli ktoś piecze często, może zrobić trochę więcej ciasta z jakiegokolwiek przepisu i zachować je do następne-go pieczenia. Skład pâte fermentée ma w sumie niewielkie znaczenie (dobrze by było jednak, żeby było ono przeważająco pszenne), ważniejsza jest jego ilość oraz czas przechowywa-nia w niskiej temperaturze, który pozwala na powolną fer-mentację.

Ja jeszcze dla urozmaicenia i wzbogacenia smaku bagietki dodałam do ciasta odrobinę drobnej mąki razowej. Jest jej niedużo, więc nie zaburza struktury bagietkowego miąż-szu. Co do formowania bagietek to gorąco polecam zapozna-nie się z jakimś krótkim filmikiem na ten temat w Youtube. Jest ich mnóstwo, niektóre pokazują nawet mistrzów pie-karskich w akcji. Po wpisaniu pytania “how to shape a ba-guette?” pojawi się nam mnóstwo opcji. Ja polecam ten film www.youtube.com/watch?v=OI-WstoakmQ. W roli głównej amerykański piekarz Ciril Hitz. Preferujących oryginalną wersję francuską zachęcam do wpisania w tym samym miejscu hasła “le faconnage de la baguette française”.Po wyjęciu z piekarnika pozwólmy bagietkom jeszcze tro-

chę ostygnąć, a potem już pozostaje nam zasiąść przy stole, na którym stoi bukiet konwalii i w wiosennej aurze delekto-wać się naszym chrupiącym paryskim pieczywem, najlepiej w towarzystwie café au lait.

Page 12: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

CIASTO WŁAŚCIWE:350 ml wody450 g białej mąki pszennej o zawartości glutenu ok. 9–11%50 g mąki pszennej razowej drobno mielonej1½ łyżeczki (10 g) soli 1½ łyżeczki (4,5 g) suszonych drożdży

Najwcześniej następnego dnia, a najlepiej po 2–3 dniach wyjmujemy pâte fermentée z lodówki i doprowadzamy do temperatury pokojowej.Z podanych składników wyrabiamy ciasto właściwe, dodając do niego całość pâte fermentée. Można to robić ręcznie, mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego lub najwygodniej w maszynie do chleba na programie do wyrabiania ciasta. Zostawiamy ciasto do wyrośnięcia aż podwoi objętość (zwykle zajmuje to ponad godzinę). Po tym czasie spłaszczamy je lekko dłońmi, aby pozbawić nadmiaru dwutlenku węgla. Dzielimy na 4 równe części i wstępnie formujemy ciasto (zwijamy je lekko w grube i dość krótkie walce). Zostawiamy na 10–15 min., aby odpoczęło, a następnie, podsypując w razie potrzeby blat lub stolnicę mąką, formujemy 4 bagietki. Ja układam je na specjalnej perforowanej foremce, ale można posłużyć się papierem do pieczenia. Zostawiamy bagietki przykryte ściereczką do drugiego rośnięcia, aż ponownie podwoją objętość. Nagrzewamy piekarnik do 240ºC z kamieniem do pieczenia na najniższej szynie i płaską blaszką poniżej niego. Naci-namy bagietki. Tuż przed pieczeniem nalewamy na gorącą blaszkę ok. ⅔ szklanki wrzącej wody. Bagietki kładziemy na kamień do pieczenia, spryskując je jeszcze dodatkowo z wierzchu wodą. Pieczemy w nagrzanym do 240ºC piekarniku w opadającej temperaturze przez ok. 25–30 minut, aż będą ładnie zrumienione (10 min. w 240ºC, kolej-ne 10 min. w 220ºC i ostatnie 5–10 min. w 200ºC).

Bagietki z pâte fermentée Składniki na 4 średniej długości bagietki

PÂTE FERMENTÉE:185 g białej mąki pszennej o zawartości glutenu ok. 9–11%120 ml wody½ łyżeczki (3 g) soli ½ łyżeczki (1,5 g) suszonych drożdży

2–3 dni przed pieczeniem chleba zagniatamy wszystkie składniki pâte fermentée na gładkie ciasto, wyrabiamy przez 5–10 min. i wkładamy do lodówki zawinięte luźno (to ważne, bo ciasto rośnie) w przezroczystą folię lub plastikowy woreczek wysmarowany lekko oliwą.

12 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 14: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

TEKST AGNIESZKA KRĘGLICKAZDJĘCIE LUBOMIR LIPOV

14 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 15: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Na skórce ma odciśnięty deli-katny ślad tkaniny, po lnianej

kołysce, w której umoszczony, odciekał przez noc. Pachnie mle- kiem, jest jak mleko słodki i soczy-sty, delikatnie skrzypi w zębach. To od podpuszczki, którą łatwo wyczuć w dopiero co zrobionym serze, a której ślad znika, w miarę dojrzewania. Bundz (lub bunc), znany od setek lat ser podhalań- ski, obok oscypka i bryndzy, buduje prestiż góralskiego sero-warstwa. Tradycyjnie robiony ręcznie, z mleka owczego, był przez chwilę zagrożony zapomnie-niem, bo pogłowie owiec spadało, a przemysłowe metody produkcji wypierały domowe. O jego oca-lenie zawalczył Slow Food Polska. Bundze robione przez kilku baców z Podhala, Wojtyczkę, Zubka, Komperdę i Klimowskiego, jako jedne z pierwszych produktów w Polsce dostały rekomendację Slow Foodu. Bo są wierne pierwo- wzorowi, nienaganne i wspaniałe w smaku. Dziś bundz wraca do łask, można go kupić w sklepach ze zdrową żywnością, od zaprzy-jaźnionej góralki i obowiązkowo na krakowskim Kleparzu. Najcen- niejszy jest owczy, a wśród

owczych najpełniejszym smakiem chwali się bundz z majowego mle-ka. Wtedy owce zajadają się na halach wiosenną trawą. Taki ser to rarytas, by poczuć pełnię subtelnych aromatów, trzeba się nim delektować bez dodatków. Pachnie kwiatami i ziołami i mle- czną słodyczą, wymieszaną z od- cieniem lanoliny. Bundz to ser krótkotrwały, w miarę upływu czasu lekko kwaśnieje, wewnątrz sera tworzą się drobne bąbelki powietrza. Niektórzy w tej fazie, gdy staje się wyrazistszy, lubią go najbardziej. W sprzedaży, częściej niż owczy, spotykamy bundz krowi, jest tańszy i pośledniejszy, ale na użytek codziennego gotowania odpowiedni. Slow Food rekomen-duje bundz krowi Wojtka Komper-dy i dla mnie nie ma lepszego sera śniadaniowego niż słodki, świeżut-ki bundz. Jest zwarty i można go kroić w plastry, łatwiej niż twaro-żek. Sprawdza się w klasycznym połączeniu z pomidorami i bazylią, radzi sobie z miętą i świeżym ogórkiem, nie pęka posypany pieprzem i szczypiorkiem. Dodany do gorącego makaronu, rozpusz-cza się śmietankowo, ułożony na zapiekance – zachowuje podobnie

jak mozzarella. Zawinięty w folię aluminiową może zostać podpie-czony na grillu. Według mojego meksykańskiego przyjaciela Manu-ela, z powodzeniem imituje queso fresco, więc należy go stosować w meksykańskich kreacjach, bo oryginał jest zbyt nietrwały, by go importować. Bundz jest niezwykle elastyczny, zarówno w teksturze, jak w połączeniach kulinarnych. Dodam jeszcze, że odstawiony, zapomniany bundz fermentuje, by po zmieleniu i na- soleniu, przetworzonym zostać przez górali w ostrą i charkterną bryndzę. W mojej pamięci bundz ma szczególne miejsce, bo kiedy z lekką tremą przygotowywałam kolację z okazji inauguracji war- szawskiego convivium Slow Food, sałatka z bundza okazała się dobrym strzałem. Pokrojony w niedużą kostkę, wymieszany z mniejszymi kosteczkami ogórka i melona, doprawiony oliwą, miętą i tymiankiem, sprawdził się ideal-nie jako intermezzo. I wciąż często z niego korzystam.

BundzJest bielusieńki albo białokremowy, okrągły i pękaty, kształtem przypomina dorodnie wyrośnięty bochenek chleba.

WARTO ZAJRZEĆ

www.slowfood.plwww.slowfoodwarszawa.ning.comwww.slowfoodfoundation.org

15 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 16: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

POMYSŁ I WYKONANIE KORNELIA BUŁANOWSKATEKST BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

... a właściwie w klatce. Pamiętacie baśń Andersena o słowiku, który swoim śpiewem

wzruszył do łez potężnego cesarza? Cesarz próbował trzymać ptaszka w pięknej klatce wysadzanej klejnotami. My więzimy w klat-kach tylko ptaszki z kartonu, te prawdziwe

koncertują za oknem.

Page 17: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Na kartonie narysować, a na-stępnie wyciąć: koło o śre- dnicy 6 cm z  czterema od-

stającymi paseczkami, które umo-żliwią mocowanie klatki, pasek o wymiarach 2x21 cm oraz osiem pasków o wymiarach 0,5x10 cm. Z  cienkiego papieru we wzory wy-ciąć pasek o wymiarach 2x21 cm, a z  białego ptaszka, pamiętając, by nie był szerszy niż średnica podsta-wy klatki.

Skleić pasek kartonu z paskiem we wzory. Odstające części kółka za-giąć do góry i posmarować klejem.

Przymocować dwustronny już kar- tonik do podstawy klatki, przykle- jając go po kolei w czterech punk-tach, tak, by wzór był na zewnątrz.

Następnie w środku powstałej podstawy przykleić w równych odstępach osiem cienkich pasków kartonu – będą to „pręty“ klatki. Sklejanie zacząć od dwóch prze-ciwległych prętów. Następnie do- klejać kolejne pręty, zawsze prze-ciwlegle – chodzi o to, by klatka była równa.

Gdy klatka będzie gotowa, trzeba umieścić w niej ptaszka. Przymo-cować go do nitki i delikatnie wło-żyć do klatki. Końce nici przewlec przez pręty klatki i zawiązać na górze. Oddzielną nitkę przewlec przez klatkę i zrobić pętelkę do za-wieszenia. Klatkę można ozdobić cienkimi wstążkami i powiesić na pomalowanej białą farbą gałązce.

POTRZEBNE BĘDĄ: kolorowy kartoncieńszy papier we wzorybiały kartonnićklejnożyczkilinijkawstążka

1.

2. 3.

4.

5.

Page 18: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Zielono mi...

Blender KitchenAid Artisanwww.vivamix.pl

Page 19: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

w kuchni

Zielono mi...

Filizanka – 40 złwww.brocante.pl

Porcelanowe naczynie Spot green Green Gate – 99 złwww.wonderhome.pl

Retro kulki do pieczenia – 37 złwww.redonion.pl

Pudełko na przepisy kulinarne – 39 złwww.lovely-home.pl

Zestaw okrągłych pudełek – limonkowe w groszkiwww.kidstown.pl

Fartuszek dziecięcy Scotties – 26 złwww.lovely-home.pl

Czajnik Spot Green – 175 złwww.fiorello.pl

Miska i sztućce do sałaty zielona Sagaform Mingle – 89,90 złwww.skandikhome.pl

Talerz Sagaform Parrot – 19,90 złwww.czerwonamaszyna.pl

Garnek okrągły Le Creuset0,25 l kiwi – 104 złwww.czerwonamaszyna.pl

Sagaform–Cafe – porcelanowykubek termiczny – 39,90 złwww.fide.pl

Kryształy i szkło Boston colouredwww.villeroy-boch.com

Page 20: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Hamak jednoosobowy, kolubmijski Currambera – 246 złwww.sklep.dajar.pl

Wiosenna skrzynka Herbes du Jardin – 90 złwww.brocante.pl

Konewka Time Green – 110 złwww.glamstore.com.pl

Ogród Billie Brindille – zestaw do samodzielnego tworzenia – 82,95 złwww.kidstown.pl

Weber – Smokey Joe Premium przenośny grill węglowy – 349 złwww.fide.pl

Angielskie kalosze Greenspot – 65,53 złwww.deezee.pl

Page 21: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

...i ogrodzie Parasol bambusowy Peonie – 59,95 złwww.kidstown.pl

Zestaw ogrodowy - torba – 53 złwww.panprezent.pl

Kosz piknikowy mały – 179 złwww.prezenty.pl

Krzesło Kare Design Director Summer Days – 259 złwww.czerwonamaszyna.pl

Konewka Time Green – 110 złwww.glamstore.com.pl Zestaw ogrodniczy

dla dziewczynek –44,95 złwww.kidstown.pl

Page 22: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

W magicznym świetle świec

TEKST KAZIMIERZ E. NICIŃSKI ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

W tej historii dochodzi do spotkania w zasadzieniemożliwego. Francuska Prowansja i Bałtykspotykają się oto w zaciszu wsi mazowieckich

równin. Jak to możliwe?

22 Lawendowy Dom ❀ 2011

KAZIMIERZ E. NICIŃSKI

Page 23: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Salon, do którego zaprasza gospodyni, rozświetla ciepły blask świec z wosku pszczelego. Siedząc wygodnie za stołem, spostrzegam, że są różnych

kształtów i wielkości. Niektóre z aplikacjami z bursztynu, inne o motywach barwnych lub kształtowanych w wosko-wym tworzywie. Są też kunsztownie zdobione jantarem woskowe lampiony. Powoli dociera subtelny miodowy zapach płonących świec. Po pewnym czasie zaczynam odczuwać jakby przypływ wewnętrznego spokoju i pozy-tywnej energii. Na stole pojawiają się filiżanki i czajniczek świeżo parzonej herbaty, można wreszcie porozmawiać z panią Małgorzatą Nicińską o jej arcydziełkach rękodzielni-czych, budzących spore zainteresowanie na wystawach w kraju i za granicą.

ZaurocZenie kamieniami jantaru…– Znajdują także amatorów w kilku galeriach pobliskiej Łodzi i stołecznego grodu – dodaje z uśmiechem gospo-dyni. Opowiada, że od dawna marzyła, żeby realizować swoje twórcze pomysły. Ale czy mama trzech dziewczy-nek w różnym wieku może znaleźć czas na spełnienie swoich fascynacji… Owszem, próbowała, nawet zachęca-jąc dzieci do pomocy, ale udało się wykonywać okazjo-nalnie tylko drobne ozdoby przeznaczone na upominki dla rodziny i znajomych. Dopiero kiedy dziewczynki usamodzielniły się, poszły do szkoły, postanowili z mę-żem Andrzejem, chemikiem technologiem, że spróbuje rozwinąć swoje hobby w rękodzieło.

Pomysł, żeby wytwarzać świece z wosku pszczelego doj-rzewał w jej głowie od pewnego czasu. Ale żeby połączyć naturalny wosk z bursztynem bałtyckim potrzebny był szczęśliwy zbieg okoliczności. Zauroczenie kamieniami jantaru nastąpiło podczas wakacji z rodziną nad polskim Bałtykiem. Kiedy wykonała w domu kilka próbnych projektów była pewna, że jest to niezwykły wybór: jakby wzięty wprost z darów natury. Utwierdziła się w tym przekonaniu po lekturze fachowej literatury. Pracownia, którą stworzyli z mężem, stała się jej drugim domem, gdzie może żyć w świecie swojej wyobraźni i nadawać pomysłom realne kształty. Sięgając po pro-dukty z natury zastosowała odpowiadającą im najstarszą średniowieczną metodę lania świec. Dostosowali też odpowiednio warsztat do potrzeb rękodzielniczych, dzięki czemu jej wyroby cechują się atrakcyjnymi kształtami, mlecznokremową barwą i naturalną fakturą wosku.

Prowansja i w ybrZeże bałtykuPani Małgorzata szczególnie troszczysię o dobór właściwego surowca.

TEKST KAZIMIERZ E. NICIŃSKI ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

KAZIMIERZ E. NICIŃSKI

Page 24: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Wosk do produkcji świec, jak mówi, sprowa-dza aż z urokliwej Prowansji, leżącej w połu- dniowo-wschodniej Francji nad Morzem Śródziemnym. Kupuje go w płatkach pako-wanych w 25-kilogramowe worki. Swoją niezwykłą mleczną barwę uzyskuje poprzez wybielanie na słońcu. Do produkcji woskowe płatki rozpuszcza się w odpowiedniej tempe-raturze.

Po przekątnej od Alp Prowansalskich, na południowo-wschodnich wybrzeżach Morza Bałtyckiego znajdują się największe złoża zło-cistego jantaru, po który Rzymianie docierali na te ziemie w starożytności. Z tych samych zasobów pozyskiwane jest kruszywo bursz-tynu używane w pracowni rękodzielniczki do zdobienia szlachetnych wyrobów z wosku.

WIĘCEJ O ŚWIECACH DOWIECIE SIĘ NA STRONIE MER.PROCER.PL

Specjalnie dla czytelników „Lawendowego Domu” mamy wyjątkowy prezent – 20 ręcznie wykonanych świec z naturalnego wosku, wzbogac- onego olejkiem lawendowym. Na Wasze zgłoszenia z dopiskiem „Lawenda” czekamy do 31 maja, pod adresem [email protected]

1.

2.

3. 4.

Trzecim elementem natury wyko-rzystywanym do produkcji knotów i zdobienia świec jest bawełniany sznurek różnej grubości. Przyglądając się poszczególnym etapom rękodzielniczej pracy, można dostrzec, że każdy wyrób, czy jest to świeca o kształcie walca, strusiego jaja czy też wspaniały lampion, nosi indywidualne cechy nadane ręką pani Małgosi w trakcie odlewania i zdobienia. Nabywca takiego cacuszka może mieć pew-ność, że jego świeca jest niepowta-rzalna, jedyna w swoim rodzaju.

Zestawienie tych niezwykłych komponentów w świecy, używanej od wieków w świątyniach jako źródło „czystego światła”, wydoby-wa zaskakujące i bezcenne walory produktu: estetyczne, lecznicze i ekologiczne.

Jednak pani Małgorzata w tej kwestii odsyła mnie do opinii fachowców oraz bogatej literatury. Sama natomiast chętnie wypowiada się o czysto użytkowych cechach swych produktów, co, według niej, nie jest bez znaczenia dla miłośników i nabywców. - Warto – mówi – zwrócić uwagę, że świece woskowo-bursztynowe spalają się czystym płomieniem, bez dymu i kopcenia, nie kapią. Likwidują nieprzyjemne i szkodliwe zapachy naturalne oraz sztuczne, w tym zapach dymu tytoniowego.

walory lecZnicZe i ekologicZneJest w płomieniu takiej woskowo-bursztyno-wej świecy coś magicznego, bowiem nieoce-nione są także właściwości lecznicze tego rodzaju świec, które wykorzystuje się w aromaterapii. Połączone walory wosku pszczelego i bursztynu bałtyckiego w płonącej jasnym światłem świecy oczysz-czają i jonizują ujemnie powietrze, co bardzo pozytywnie wpływa na samopoczucie. Rozchodzący się w pomieszczeniu przyjemny i delikatny aromat miodu działa uspokajająco, wyciszai pomaga w zwalczaniu apatii oraz wyczerpania fizycznego.

Page 25: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Zapraszamy do Willi Lawenda

magicznego miejsca, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Stuletni dom i bogata

w atrakcje okolica z pewnością są warte odwiedzenia.

W 2010 roku nasz obiekt zajął I miejsce w kategorii pensjonatów w ogólnopolskim konkursie “Hotel Przyjazny Rodzinie”

Oferujemy:

- 47 miejsc w wygodnych i stylowych pokojach 1-, 2-, 3- oraz 4-osobowych

- przepyszne śniadania w formie szwedzkiego stołu- saunę i kameralną salę kominkowa z biblioteczką

i grami planszowymi- dla najmłodszych: salę zabaw, gry i zabawki- dla rodziców najmłodszych: łóżeczka dla

niemowląt, foteliki, naczynka, wanienki, podgrzewacze

- rowery, sanki, kijki Nordic Walking do wypożyczenia na miejscu

- przepiękny ogród z małym placem zabaw- monitorowany parking

Willa Lawenda ul. Słoneczna 12 57-350 Kudowa Zdrój kom: +48 784 075 125 tel: +48 748 661 079 fax: +48 748 661 079 e-mail: [email protected] www.lawenda.com

Page 26: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Tradycja nie zobowiązuje

W „Naszej cukierni” baby, serniki, mazurki. Powiało trochę nudą? Nie w „Lawendowym Domu”! Tradycyjne przepisy ujęliśmy tym razem w lekką,

odświeżoną formę. Zabawa jest prosta, reguły jasne,

czas zakasać rękawy i...

26 Lawendowy Dom ❀ 2011

Króliczki... lub delikatny spód do mazurka

150 g miękkiego masła75 g drobnego cukru

1 łyżka cukru waniliowego150 g mąki pszennej

75 g mąki ziemniaczanej

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać oba rodzaje mąki i wymieszać tak, by składniki się połączyły. Zawinąć ciasto

w folię i włożyć do lodówki na pół godziny. Przez ten czas po-winno stwardnieć do takiej konsystencji, by można go było wy-godnie wałkować. Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość 0,5 cm. Wykrawać ciastka i przekładać je

na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 170ºC przez 15–17 minut.

Ciasto można użyć do przygotowania spodu do mazurka.

Page 27: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Do miski przesiać oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia. Oddzielić białka od żółtek. Masło utrzeć mikserem z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Zmniejszyć obroty miksera i wciąż miksując, dodawać po jednym żółtku oraz skórkę z cytryny. Do masy maślanej dodać mąkę i wymieszać do połączenia składników. Białka ze szczyptą soli ubić na sztywno. Dodać do ciasta, delikatnie połączyć. Formę na baranka dokładnie wysmarować masłem. Przelać ciasto, postawić formę na blasze i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180ºC. Piec ok. 45 minut. Wyjąć z piekarnika, odstawić do ostygnięcia, a następnie delikatnie wyjąć z formy. Taki piaskowy baranek jest u nas ozdobą wielkanocnego stołu i koszyczka ze święconką. Oprószony cukrem pudrem, przewiązany wstążką wygląda doprawdy wspaniale.

Z podwójnej porcji podanych składników możecie upiec klasyczną babkę piaskową.

Baranek... lub babka piaskowa

75 g mąki pszennej50 g mąki ziemniaczanej½ łyżeczki proszku do pieczenia100 g cukru pudru2 łyżki cukru waniliowego2 jajkaszczypta soli120 g miękkiego masła plus masło do wysmarowania formy1 łyżeczka skórki otartej z cytryny

Page 28: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Serniczki z kremem z białej czekolady... lub sernik klasyczny

SERNICZKI500 g mielonego sera na sernik2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej100 g cukru1 łyżka skórki otartej z pomarańczy2 jajka¼ szklanki śmietany 30%2 łyżki cukru waniliowegomasło do wysmarowania foremek

KREM100 g białej czekolady100 g serka marscapone

Za pomocą miksera połączyć ser, mąkę, oba rodzaje cukru i skórkę pomarań-czową. Nie przerywając miksowania, dodawać kolejno po jednym jajku i śmie-tanę. Masę przełożyć do foremek na muffiny. Używam foremek silikonowych, które nie wymagają smarowania tłuszczem. Jeśli macie tradycyjne, metalowe foremki, trzeba ja wcześniej dokładnie wysmarować masłem, a dno wyłożyć krążkami papieru do pieczenia. Foremki wypełniać niemal do krawędzi, gdyż ten rodzaj ciasta prawie nie rośnie. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170ºC. Po 15 minutach zmniejszyć temperaturę do 120ºC i piec jeszcze 1½ godziny. Upieczone serniczki zostawić do ostudzenia, a następnie wstawić do lodówki na noc. Następnego dnia wyjąć je delikatnie z foremek i udekoro-wać kremem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać serek i dokładnie wymieszać. Odstawić do ostudzenia, co jakiś czas mieszając. Najlepszy do dekoracji jest krem o średniogęstej konsystencji.

Klasyczny sernik można upiec z podwójnej porcji składników, w tortownicy o średnicy 23 cm.

Page 29: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Wieńce... lub babka maślana

250 g mąki pszennej1 łyżka drożdży instant2 łyżki cukruszczypta soli2 jajka175 g miękkiego masła150 g bakali (użyłam mieszanki suszonych fig, moreli i kandyzowanej skórki pomarańczowej)½ szklanki soku pomarańczowegoroztrzepane żółtka do posmarowania

Mąkę przesiać do miski, wymieszać z drożdżami. Dodać cukier, sól, jajka. Wymieszać składniki i nie przerywając mieszania, stopniowo dodawać masło. Otrzymane ciasto będzie klejące i dość rzadkie. Naczynie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy podwoi swoją objętość wstawić je do lodówki na noc. Bakalie sparzyć, na-moczyć w soku pomarańczowym, odsączyć na sitku i drobno pokroić. Następnego dnia ciasto wyrobić z bakaliami, lekko podsypując stolnicę mąką, a na-stępnie podzielić na 4 porcje. Z każdej uformować prostokąt o wymiarach 25x6 cm. Naciąć go wzdłuż na 3 paski szer. 2 cm, zapleść w warkocz i skleić końce. Powstałe wieńce przełożyć na blachę wyło-żoną papierem do pieczenia i odstawić do wyrośnię-cia. Wyrośnięte wieńce posmarować żółtkiem i wsta-wić do piekarnika nagrzanego do 190ºC. Piec ok. 15 minut, aż nabiorą złotego koloru.

Z podwójnej porcji ciasta można upiec babę drożdżową o intensywnie maślanym smaku.

29 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 30: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Klub Miłośników Dobrej Herbaty (http://www.klub.dilmah.pl) to miejsce na chwilę odpo-czynku w Internecie, strona trochę inna, niż wszystkie, na której można zagłębić się w królestwo herbat

lub przyjrzeć się procesowi jej produkcji na Sri Lance. Jest to też miejsce, które zrzesza wszystkich tych, którym nie jest obojętne jaką piją herbatę, z jakimi dodatkami, jak ją zapa-rzają. To miejsce, w którym można dowiedzieć się bardzo wiele o wszystkich aspektach związanych z herbatą w przyjemnej, domo-wej atmosferze. Klubowe wnętrze zostało urządzone tak, aby pokazać różnorodność smaków i aromatów Dilmah i ułatwić wszyst-kim poznanie oraz wybór tych właśnie herbat, które najlepiej zaspokoją ich gusta. A jest ich naprawdę wiele i są bardzo różnorodne – poczynając od klasycznych, takich jak Earl Grey czy Ceylon Gold, poprzez energetyczne Fun Teas z aromatem owoców aż po bardzo wykwintne herbat z serii „t” – często unikalne i trudno dostępne. Każda z linii herbat ma na

stronie swoje krótkie opisy, ale zapewniamy – w smakach i aromatach herbat Dilmah jest wiele więcej do odkrycia. Aby sprawić, by internauci poczuli się na stronie bardziej domowo, została ona podzielona na trzy strefy. Dla osób dynamicznych, niezależnych i zdecydo-wanych, które rozpiera energia i które szukają w herbacie wciąż nowych wrażeń i nowych smaków przygotowano strefę czerwoną. Ci, którzy cenią wiedzę, dbałość o szczegóły, uważają się za ekspertów w swojej dziedzinie, a cechuje ich wnikliwość, opanowanie oraz dążenie do perfekcji, odnajdą się w strefie niebieskiej. Do osób, które cenią produkty z najwyższej półki, a cechuje je wyrafino-wanie, klasa, dbałość o tradycję i które cenią wykwintność i delikatność różnorodnych herbacianych smaków adresowana jest sfera bordowa. Ale najlepiej zgubić się na stronie i poznawać po kolei wszystkie jej odsłony oraz niezwykłe smaki. Gospodarzami, którzy wskazują swoje ulubione smaki i preferencje są wir-tualne postacie – każda z nich reprezentuje inny typ osobowości. Kierują one internautów

na podstrony, gdzie w formie nowoczesnego scrapbooka zaprezentowano kolorowe elementy charakterystyczne dla poszczegól-nych grup i zaproponowano duży i różnorodny wybór herbat ze wszystkich serii Dilmah. Na stronie Klubu Miłośników Dobrej Herbaty jest także blog - prawdziwa gratka dla tych wszystkich, dla których ważna jest kultura picia herbaty. Można tam przeczytać już ponad 80 wpisów, m.in. na temat histo-rii, kultury, inspiracji kulinarnych, jakie daje herbata, czy też niezwykle ciekawej sztuki doboru herbaty do potraw. Bo herbaty, tak samo jak wina, też należy dopasowywać do spożywanych dań. Dla tych, którzy chcieliby podejrzeć proces produkcji herbaty na stronie umieszczono krótkie materiały wideo prezen-tujące poszczególne jej etapy. Warto zaglądać na stronę Klubu Miłośników Dobrej Herbaty, gdyż to jeszcze nie koniec zmian – będzie ona rozwijana i wkrótce pojawią się na niej nowe elementy, m.in. aplikacja do tworzenia własnych scrapbooków oraz konkurs z atrak-cyjnymi nagrodami. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak zaparzyć filiżankę dobrej her-baty i odpocząć od codziennego zgiełku.

Przez niedomknięte drzwi widać rozcią-gające się po horyzont cejlońskie pola herbaty, dla podkreślenia tego, że wszyst-kie herbaty Dilmah produkowanei paczkowane są na Cejlonie, co zapewnia im niezwykłą świeżość i aromat.

Page 31: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Kluubb

MM i∏ooÊnnikkóóww

Dobrej H erb

aty

Klubowe wnętrze jest dopieszczone w szczegółach i zachęcające do spędzenia w nim nieco czasu. Zostało ono zaprojektowane tak, aby sprzyjało odpoczynkowi i miało nowoczesny charakter. Poszczególne strefy różnią się kolorystyką oraz

charakterem, ale jednak znajdują się w jednym pomieszczeniu i są bardzo spójne. Przecież wszyscy mogą spotkać się razem przy herbacie.

Relaks przy herbacie… w Internecie

Wszyscy lubią te spokojne chwile, kiedy po pracy można zasiąść z filiżanką herbaty w dłoni i rozkoszować się ciszą. Teraz możecie też odwiedzić stronę

internetową Klubu Miłośników Dobrej Herbaty, gdzie czeka relaksujące wnętrze i aromat znakomitej herbaty – a wirtualne postacie podpowiadają, którą

z herbat najlepiej wybrać.

Szlakiem herbat - dowiedz się jak powstaje Twoja ulubiona herbata

www.klub.dilmah.pl

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Page 32: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Moje Lisbon Story

TEKST BEATA LIPOVZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV32 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 33: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Moje Lisbon Story

Jest taka scena w „Lisbon Story“ Wim’a Wen-dersa, kiedy to główny bohater mknie auto-stradami Zjednoczonej Europy w kierunku

Portugalii, na tajemnicze wezwanie swojego przy-jaciela. Nie ma granic, krajobrazy nie różnią się niczym specjalnym, tylko zmieniające się stacje radiowe pomagają odgadnąć mijany właśnie kraj. Trudno w to uwierzyć, ale jest to w pewnym sensie moje „déjà vu“, bo właśnie taką samą samochodo-wą trasę odbyłam dobrych kilka lat temu. Portuga-lia, moje marzenie spełniło się wówczas. Na kilka miesięcy ten kraj stał się moim domem, a Lizbona częścią tej barwnej historii.

Filmowy pan „Zima“ (bohater filmu nazywa się Winter) dociera do portugalskiej stolicy wczesnym rankiem, gdy staruszka Lizbona dopiero przecie-ra oczy w swojej zmiętej pościeli. Skrzypią wózki ulicznych sprzedawców, pierwsze tramwaje podej-mują swoją żmudną wędrówkę poskręcanymi, cia-snymi ulicami. Pną się z wysiłkiem w górę, zabiera-ją pierwszych pasażerów. Słońce nieśmiało wspina się na niebie i nic nie zapowiada, że za kilka godzin te ocienione jeszcze, ziejące chłodem i wigocią uli-ce zaleją się żarem.

Miasto ze wstydem ukazuje w blasku wschodzą-cego dnia swą lichą kondycję. Odrapane mury, odpadające tynki, przykurzone ulice, czasem tak wąskie, że trudno uwierzyć, że pojazd szerszy od motoru da radę tamtędy przejechać. No i pranie, kilometry sznurów obieszonych kolorowym pra-niem oplatają Lizbonę, niczym bożonarodzeniowy łańcuch, a wiatry targają tą pstrokacizną, jak gdyby nigdy nic.

Page 34: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Starszy pan w kaszkiecie podnosi kratę i otwie-ra stare, skrzypiące drzwi mrocznego sklepiku tuż przy porcie. Drewniana lada, skrzynie i haki pod sufitem w całości zajęte są przez trupioblade, ogromne płaty solonego dorsza. Z wnętrza sklepu bucha zapach doprawdy trudny do opisania. Za-tykający z miejsca dech, ale jest w tym coś, co, nie umiem pojąć przyczyny, daje mi jakąś nieopisaną radość. Ten starszy pan, ten duszny sklep i płaty suszonej ryby. Bacalao to silne przeżycie dla przy-bysza z centralnej Europy.

Lisbona pachnie jak zakurzona szafa zapomniana na strychu stuletniego, opuszczonego domu. Jest w niej coś odpychającego dla kogoś, kto lubi mieć czysto i sterylnie, ale ja chodzę tym ciasnymi zauł-kami niczym pies gończy, wdycham zapachy, tro-pię ślady i wciąż chcę więcej.

Włóczę się bez celu, bez przewodnika w dłoniach w poszukiwaniu saudade. Zbyt ulotne, by można opisać słowami, wciąż czuję to w kościach, coś ści-ska mi gardło przez cały mój pobyt tutaj. Widzę to w oczach tych drobnych ludzi, saudade, smutek i melancholia, którą zauważasz, gdy tylko prze-kroczysz hiszpańską granicę i wjedziesz do Por-tugalii. W uszach mi dzwonią szybkie nuty refre-nu „Alfamy“ Madredeusa. Krążę po ulicach tej najstarszej dzielnicy lizbońskiej. Jest dziwnie, jest mroczno, mimo słońca. Krzyki bawiących się dzie-ci, kopiących dziurawą piłkę, ostry dźwięk szlifier-ki dochodzący z małego warszatu drażni moje uszy.

Wchodzę do ciasnego baru, przeciskam się mię-dzy stłoczonymi ludźmi, którzy stojąc, pochłaniają małe przekąski, popijając je smolistą kawą. Zama-wiam dwie Pastéis de Nata i odpływam. Jestem w niebie. ❂

Page 35: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Pastéis de Nata

600 g ciasta francuskiego60 g mąki500 ml mlekaskórka z cytrynylaska cynamonu500 g cukru250 ml wody7 żółtekmasło do wysmarowania foremek

Ciasto rozwałkować, zrolować i pokroić na kawałki grubości 1,5 cm. Wysmarowane masłem foremki do babeczek wykleić ciastem, zaczynając od dna i kontynu-ując po bocznych ściankach do górnej krawędzi.

Mąkę rozrobić w niewielkiej ilości mleka. Pozostałe mle-ko zagotować z dodatkiem cynamonu i skórki z cytryny. Do gotującego się mleka dodać mąkę z mlekiem, cały czas energicznie mieszając. Gotować na małym ogniu, aż masa zgęstnieje. Do drugiego garnka wsypać cukier, dodać wodę i gotować 3 minuty, aż powstanie syrop. Powstały syrop przelać stopniowo do masy mlecznej, cały czas mieszając. Dokładnie wymieszać, a następnie przelać przez sitko. Wyjąć cynamon i skórkę. Dodać żółtka i połączyć wszystkie składniki.

Napełnić kremem foremki wyklejone ciastem, pozosta-wiając ok. 1 cm od górnej krawędzi. Wstawić do piekar-nika nagrzanego do 250ºC na 17 minut. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

WIĘCEJ O PASTÉIS DE NATA NA BLOGU

Page 36: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

36 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 37: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

młodeziemniaki

Wiosenne przysmaki nie wymagają szczególnej oprawy. Ich urok tkwi w prostocie.

Młode ziemniaki, ugotowane w cienkiej, delikatnej skórce to przysmak sam w sobie.

Wystarczy szczypta soli i kilka wiórków masła. U nas w pięciu smakowitych odsłonach,

spróbujcie sami...

TEKST BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

Page 38: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

38 Lawendowy Dom ❀ 2011

Tortilla de patatas

250 g ziemniaków1 cebula6 jajek

sóloliwa

Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na oliwie. Dodać pokrojone w plastry lub kostkę ziemniaki, smażyć na małym

ogniu, aż będą miękkie. Jajka roztrzepać z solą. Do naczynia z jajkami przełożyć ziemniaki z cebulą, wymieszać i całość

wylać ponownie na patelnię. Smażyć na średnim ogniu,do momentu, aż spód się zrumieni, a wierzch zetnie.

Można podać omlet w tej postaci lub przewrócić na drugą stronę i dosmażyć z drugiej strony na złoto.

Tę podstawową wersję można modyfikować na wiele sposobów. Polecam wersję

z dodatkiem pomidorów.

Page 39: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Pizza bianca z ziemniakami i rozmarynem

CIASTO: 3 szklanki mąki (½ kg)opakowanie drożdży instant½ łyżeczki cukru½ łyżeczki soli2–3 łyżki oliwy z oliwekciepła woda

Do miski lub na stolnicę przesiać mąkę, dodać drożdże, cukier i szczyptę soli. Składniki wyrabiać, dolewając stopniowo ciepłą wodę. Początkowo ciasto się klei i wygląda tak, jakby nigdy nie miało się zmienić w gładką, elastyczną masę.

Teraz kolej na oliwę. Bezkształtną masę należy skropić oliwą i czystymi rękoma dokończyć wyrabianie. Ciasto włożyć do miski, przykryć je ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Gotowe ciasto podzielić na cztery części, uformować dłońmi i ukłożyć na wysmarowanych olejem blachach do pieczenia. Ziemniaki dokładnie umyć, pokroić w bardzo drobne plasterki. Na plackach ułożyć kawałki sera i ziemniaki. Oprószyć solą morską i rozmarynem. Całość skropić oliwą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 220ºC na ok. 25 minut.

DODATKI:2 kulki mozzarelli (ok. 250 g)200 g młodych ziemniakówrozmarynsól morska

Page 40: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Delikatna zapiekanka ziemniaczana

400 g ziemniaków1½ szklanki mleka2 łyżki tartego żółtego sera1 jajko, sól, pieprz zielony1 łyżeczka posiekanego rozmarynu – najlepiej świeżegoszczypta gałki muszkatołowej1 łyżka masła

Ziemniaki obrać i pokroić w bardzo cienkie plasterki. Mleko wymieszać z jajkiem i serem. Doprawić rozmarynem, gał-ką, solą i świeżo zmielonym pieprzem. Jedno większe lub 4 mniejsze naczynia do zapiekania wysmarować połową masła. Ziemniaki ułożyć dachówkowo (zazwyczaj wrzucam plasterki do naczynia, a układam tylko wierzchnią warstwę), zalać miesza-niną mleczno-jajeczną. Wierzch posypać wiórkami masła. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200ºC, piec ok. 45 minut, aż ziemniaki będą miękkie i rumiane.

Page 41: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Placki ziemniaczane parzone

500 g ziemniaków½ l mleka1 jako2 łyżki mąkisólolej do smażenia

Ziemniaki zetrzeć na drobnej tarce. Przełożyć do miski, zalać wrzącym mlekiem, przełożyć na sitko i dokładnie odcisnąć. Następnie wymieszać z jajkiem, mąką i dopra-wić odrobiną soli. Smażyć małymi porcjami na rozgrza-nym oleju. Mamy oto delikatne, cudownie chrupiące, złociste placki ziemniaczane. Najbardziej lubię jeść je z kwaśną śmietaną.

Page 42: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

42 Lawendowy Dom ❀ 2011

Sałatka z młodych ziemniakówz sosem ziołowym

400 g niewielkich ziemniaków 2 jajka ugotowane na twardo2 niewielkie cebuleok. 50 g posiekanych świeżych ziół (użyłam mieszanki kopru, dymkii kilku liści mięty)ok. 50 g posiekanych liści rukoli i szpinaku150 ml śmietany 18%1 łyżka musztardy1 łyżka octu winnego1 łyżka oliwyświeżo zmielony pieprzsól

Ziemniaki dokładnie umyć i ugotować w skórce, w osolonej wodzie. Odsączyć na sitku i przełożyć do miski. Jajka i cebulę drobno posiekać. Śmietanę wymieszać z musztardą, dodać jajka, cebulę, ocet, oliwę i sól do smaku. Zioła, rukolę i szpinak wymieszać z sosem śmietanowym. Polać nim ciepłe jeszcze ziemniaki. Od razu podawać.

Page 43: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Lawendowy Dom... od kuchni

www.lawendowydom.blogspot.com

Page 44: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

z pieca spadło

DB

OZ przymrużeniem oka, kolorowo,

dla lepszego nastroju, dla żartu. Gdzie nie spojrzę, widzę litery. Szturmem

zdobyły wszytkie zakątki „Lawendowego Domu“ i mam nadzieję, że i Wy, Drodzy Czytelnicy, dacie się 

wciągnąć w tę zabawę.

TEKST BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

DZIĘKUJEMY FIRMIE ZA POMOC W REALIZACJI SESJI

C

Page 45: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

z pieca spadło

Page 46: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

48 Lawendowy Dom ❀ 2011

Magnesy

Nasz „kot“ zamienia się czasem

w „kto“ lub staje na głowie.

Ciekawa jestem, kto zamieszka

w Waszej kuchni?MAGNESMODELINA TERMOUTWARDZALNAKLEJ (DO KLEJENIA NA GORĄCO)

Rozwałkować modelinę na grubość ok. 0,5 cm. Nożykiem lub foremką wyciąć litery. Według wskazówek producenta utwardzić modelinę. Gotowe litery przykleić do magnesów.

46 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 47: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

49 Lawendowy Dom ❀ 2011

Torebka z aplikacją

Uwielbiam takie niewielkie torebki. Na książkę, butelkę wody i foremki do piasku. Ozdobiona literą, nabiera indywidualnego charakteru.

nicinożyczkiszpilki

mocna bawełniana tkanina(tutaj rodzaj drelichu)

cieńsza tkanina na aplikację

Z grubszej tkaniny wyciąć dwa prostokąty (tutaj o boku 22 na 32 cm) i paski na uszy (np. o dłu-gości 58 i szerokości 4 cm). Z cieńszej tkaniny

wyciąć literę, przymocować ją za pomocą szpilek do przedniej części torby i przyszyć.

Zszyć prostokąty i paski na uchwyty, a następnie połączyć je ze sobą.

Drewniane pudełeczka

Na skarby małe i duże. Ja trzymam w nich guziki i wstążki we wszystkich odcieniach tęczy.

biała farba akrylowalakier akrylowybibułka w kratkęklej do drewna

pudełka ze sklejki (do kupienia w sklepach z artykułami papierniczymi)

Pomalować pudełka białą farbą akrylową. Wieczko można okleić wzorzystą bibułką lub serwetką. Można nią pokryć całe wieczko lub

wyciąć literkę. Ozdobione pudełko pomalować lakierem i zostawić do wyschnięcia.

Page 48: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

48 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 49: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Specjalnie dla Was przygotowaliśmy alfabet w iście wiosennej odsłonie.

materiał na tłotaśma dwustronnawydrukowany alfabet (pobierz TUTAJ)drewniana rama (tutaj wymiary wewn. 39x49 cm)

Alfabet w ramie

Wystarczy go wydrukować, oprawić i w ramy. Tło z wzo-rzystej bawełny nawiązującej kolorem do liter podkreśli jego wiosenny charakter. Uprasowany materiał należy mocno naciągnąć na płytę pilśnową dołączoną do ramy. Końce wywinąć i przymocować na odwrocie. Za pomocą taśmy dwustronnej przymocować kartkę z alfabetem. Całość włożyć do ramy.

Filcowa kosmetyczkaProsta forma z finezyjnym monogramem, w sam raz na kobiece skarby.

dwa arkusze cienkiego filcu dodatkowo filc na literykordoneknitkaigłaguziczek klej

Przygotować dwa kawałki filcu o wymia-rach 21x20 cm oraz dwa o wymiarach 30x20cm. My użyliśmy podwójnej warstwy, aby kosmetyczka była wytrzymała.

Zszyć podwójne prostokąty zielonym kordonkiem, prostym szwem fastrygowym. Obszyć również klapę oraz brzeg. Doszyć guziczek, naciąć dziurkę do zamknięcia.

Z filcu w kontrastowym kolorze wyciąć wybrane litery i przykleić je na przodzie kosmetyczki klejem.

D

Page 50: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Koszulka z napisem

biała bawełniana koszulka, farbki

do tkanin, pędzelek, ziemniaki, foremki

literkitektura do zabezpieczenia tylnej

części koszulki

Ziemniaka przekroić na pół. Za pomocą foremki

wyciąć wzór stempelka, pomalować farbką

do tkanin i odbić na koszulce. Żeby zabezpieczyć

tylną stronę koszulki, podczas stemplowania

podłożyć kawałek tektury. Koszulkę zostawić

na 24 godziny. Po tym czasie można ją

nosić i prać bez obaw.

50 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 51: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

49 Lawendowy Dom ❀ 2011

Zwykły ziemniak i buteleczka farby do tkanin pozwalają przemienić banalną białą koszulkę w manifest osobowości. Fajna zabawa, spróbujcie koniecznie!

Page 52: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Kubki od A do ZKażdy z domowników może mieć teraz kubek z pierwszą literą swojego imienia.

biały kubekfarbka do porcelanygąbkakartonnożyczki lub nożyk do tapettaśma klejąca do umocowania szablonuna kubku

Na kartonie narysować literę i wyciąć ją, a powstały w ten sposób szablon przykleić taśmą do kubka. Zamoczyć gąbkę w niewielkiej ilości farby i delikatnie nanieść na kubek. Ostrożnie odkleić karton i odstawić kubek na mniej więcej godzinę – czas schnięcia uzależnio-ny jest od grubości farby nałożonej na kubek.

52 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 53: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Wieniec z literkamiTen uroczy wieniec może ozdobić dziecięcy pokój lub drzwi wejściowe. Wszystko zależy od doboru kolorów, no i napisu.

2 papierowe talerzyki o średnicy 24 cmmotek białej wełnytkanina bawełniananożyczki

Wyciąć dno z papierowych tale-rzyków i skleić je wypukłą stroną na zewnątrz. Powstałą w ten sposób podstawę wieńca owinąć włóczką. Na wybranej tkaninie odrysować literki, a następnie wyciąć je podwójnie. Zszyć je

szwem fastrygowym, pamiętając o pozostawieniu otworu, przez który będzie można włożyć watę. Gotowe literki przykleić mocnym klejem do wieńca. Z paska o szer. 4 cm i dł. 50 cm zrobić kokardę i przymocować ją do wieńca.

Page 54: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

KOnKUrs

PrzePis na 5!

54 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 55: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

MAGAZYN „LAWENDOWY DOM” I VIVAMIX, POLSKI DYSTRYBUTOR SPRZĘTU KITCHENAID, ZAPRASZAJĄ DO UDZIAŁU

W DRUGIEJ EDYCJI KONKURSU PRZEPIS NA 5!

Każda osoba przystępująca do Konkursu zgadza się na postanowienia Regulaminu. Regulamin dostępny jest na stronie www.lawendowydom.com.pl w zakładce KONKURSY oraz na stronie www.vivamix.pl.

W losowaniu nagrody głównej konkursu wezmą udział wszyscy, którzy prześlą do redakcji „Lawendowego Do- mu ”przepis konkursowy na zasadach opisanych poniżej. Ponadto, spośród pozostałych przepisów zgłoszonych

do konkursu, Jury wyłoni trzy, które będą sfotografowa- ne w profesjonalnej sesji fotograficznej i zaprezentowane razem z ich autorami w kolejnym, letnim wydaniu „La-wendowego Domu”.

Jedwabiste koktajle owocowe, mrożo- ne drinki i café frappé w sam raz na nadchodzące gorące dni. Blender KitchenAid automatycznie kruszylód i potrafi o wiele więcej. Przygo-tuje aksamitne, kremowe zupy, sosy i dipy, rozkruszy twardy ser, rozdrob-ni orzechy, posieka bazylię i inne zio-ła, aby stworzyć np. znakomite pesto... To nie wszystko. Ten niezwykły blender po-może Wam w pielęgnowaniu urody. Naturalne odżywki do włosów na bazie avocado i żółtek lub delikatne maseczki z greckiego jogurtu będą teraz na wyciągnięcie

ręki. Nowy, ulepszony model Artisan ma rozwiązania stosowane w sprzę-cie profesjonalnym: wzmocnione sprzęgło, 5 prędkości, tryb pulsacyj-ny, automatyczną funkcję krusze-nia lodu, funkcję miękkiego startu

oraz automatycznego dostosowywa-nia prędkości i specjalnie wyprofilo-

wany kielich z nożykiem o unikalnym kształcie. W ofercie także opcjonalnie,

większy i wygodny bo lekki i jednoczęściowy kielich z tworzywa, do częstszych zastosowań. Dostępny w 13 kolorach. Gwarancja 3 lata. www.vivamix.pl

Do wygrania nowy model blendera Artisan KitchenAid, w pełnym pozytywnej energii, manda-rynkowym kolorze.

II EDYCJAPrzePis na 5!

Zasady konkursu:Zadanie konkursowe polega na napisaniu jednego przepisu.

Uczestnicy mają do wyboru jeden z trzech tematów konkursowych:

Każda osoba może nadesłać tylko jeden przepis. Więcej niż jeden przepis nadesłany przez jedną osobę oznacza dyskwalifikację. Przepisy w formie pliku tekstowego

z dopiskiem „Przepis na 5” można nadsyłać do 21 maja 2011 roku na adres [email protected]. Przepis powinien zawierać listę składników,

czas i sposób przygotowania oraz propozycję podania.

DIP ZUPA KREM KOKTAJL WITAMINOWY

Page 56: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

rOz W i Ą z a n i eKOn KU rUsU

PrzePis na 5!

PODSUMOWANIE I EDYCJI

Miło nam poinformować, że nagrodę główną otrzymała

Pani Karolina Stępień Gratulujemy!

Mamy też ogromną przyjemność zaprezentować trzy wyjątkowe przepisy, nadesłane na konkurs „Przepis na 5”.

Magazyn „Lawendowy Dom” i Vivamix, polski dystry- butor sprzętu KitchenAid dziękują za udział w I edycji konkursu „Przepis na 5” w którym nagrodą główną był stylowy, silny, wielofunkcyjny planetarny mikser z serii Artisan KitchenAid – do wysmakowanych kuchni, w mi- łym dla oka stylu lat 60. – dostępny w 28 kolorach. To urządzenie do zadań specjalnych, wykonane w całości z metalu, ma rozwiązania techniczne stosowane w pro- fesjonalnych urządzeniach dla piekarzy i cukierników.

Duży zapas mocy pozwala narzędziom, poruszającym się w misie unikalnym, opatentowanym ruchem pla-netarnym, wyrobić każde ciasto i ciężką masę paszte-tową. Mikser Artisan jest mistrzem świata w ubijaniu i napowietrzaniu mas. Łatwe w użyciu przystawki roz-szerzają jego możliwości, wykonując czynności 18 urzą-dzeń, a zajmując miejsce jednego – ku radości smakoszy i mistrzów kuchni. Gwarancja w Polsce: 5 lat. www.vivamix.pl

Page 57: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Kokosowe curry z białą rybą i krewetkami

2+2 łyżki oleju1 średnia cebula1 papryka np. pomarańczowa, żółta4-5 cm kawałek świeżego imbiru4 ząbki czosnku600 g mintaja12–15 krewetek królewskich300 ml bulionu, najlepiej domowego500 ml mleka kokosowego1 łyżka pasty zielonej curry (do nabycia w sklepach z żywnością orientalną)łyżeczka suszonych płatków chili5 goździków (w całości)1 płaska łyżeczka soli1 łyżka cukru4 łyżki gęstego przecieru z pomidorów300 g kiełków fasoli100 g boczniakówświeża kolendra (opcjonalnie)ryż – najlepiej jaśminowy albo basmati

Imbir i czosnek obrać, zmiksować z 2 łyżkami oleju. Cebulę pokroić w kostkę, paprykę w cienkie paski, rybę w 4 cm kawałki. Boczniaki pokroić w dużą kostkę. W woku (albo dużej patelni) rozgrzać 2 łyżki oleju i na bardzo dużym ogniu smażyć cebulę, paprykę i boczniaki, często mieszając, po minucie dodać imbir zmiksowany z czosnkiem iolejem, pastę curry i kiełki fasoli. Smażyć kolejną minutę, dodać rybę i krewetki i smażyć jeszcze 3–4 minu-ty (aż ryba straci kolor surowizny). Dodać do woka goździki, suszone płatki chili, przecier z pomidorów, cukier i sól. Zamieszać. Wlać mleko kokosowe i bulion. Zagotować, dusić na małym ogniu ok. 8 minut. Przed podaniem można posypać kolendrą. Podawać z ryżem, najlepiej jaśminowym bądź basmati.

NINA ANDRZEJAK ninawkuchni.blogspot.com

Od prawie trzech lat prowadzę bloga kulinarnego, lubię karmić siebie i innych.

Jedzenie to wielka przyjeność, a gotowanie ma w sobie coś z magii. Czasem kilka zwykłych składników pozwala na osiąg-nięcie zupełnie niezwykłego rezultatu. Jestem samoukiem kulinarnym. Lubię podglądać jak gotują inni, kolekcjonować książki kucharskie, innymi słowy – inspirować się. Nieustannie uczę się sztuki kulinarnej, w tym pieczenia chleba, co sprawia mi prawdziwą przyjemność. Jestem prawnikiem, a już wkrótce – mam nadzieję – radcą prawnym. Poza gotowaniem lubię podróżować i spędzać czas z przyjaciółmi. W wolnym czasie uprawiam sport.

57 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 58: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Kruszonka żurawinowo-orzechowa

4 kwaśne jabłka2 banany75 g świeżej żurawiny2 łyżki mąki ziemniaczanej50 g mąki pszennej pełnoziarnistej50 g zmielonych orzechów50 g masła25 g cukru trzcinowego Garść płatków migdałów

Piekarnik nagrzać do 180ºC. Jabłka umyć, obrać i pokroić na kawałki. Włożyć do miski razem z żurawiną i pokrojonymi w plasterki bananami. Dodać mąkę ziemniaczaną i wymieszać. Owocową mieszankę przełożyć do 4–5 kokilek (ewentualnie jednej większej formy do zapiekania). Przygotować kruszonkę. Mąkę i zmielone orzechy dokładnie wymieszać. Masło pokroić na kawałki i dodać do mąki z orzechami. Masło z mąką rozetrzeć palcami tak, aby powstały grudki. Następnie dodać cukier, płatki migdałów i szybko mieszać. Kruszonką posypać owoce. Deser zapiekać około 25 minut, do czasu kiedy wierzch kruszonki będzie złoty. Podawać na ciepło, po lekkim przestudzeniu. Najlepiej smakuje z gałką lodów waniliowych.

58 Lawendowy Dom ❀ 2011

KAROLINA BARCICKA stokolorowkuchni.blox.pl

Nieco ponad dwa lata temu odkryłam, że gotowanie to nie tylko obowiązek, ale też przyjemność i sposób na relaks. Teraz uwielbiam leniwe niedzielne poranki ze smażeniem placuszków dla dzieci i zapach świeżego chleba robionego specjalnie dla mojego męża.

Page 59: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Rustykalne mini- tarty szpinakowe z parmezanem, orzeszkami piniowymi i „jajkami w koszulkach”

CIASTO: 150 g mąki, 75 g zimnego masłasól, tymianek, pieprz (do smaku)odrobina zimnej wody

NADZIENIE:około 1,5 kg świeżego szpinaku 2 jajka, kubek jogurtu typu greckiego3 ząbki czosnkusól, pieprz, tymianek, gałka muszkatołowadwie łyżki masłaszklanka parmezanu (wiórki)

DODATKOWO:spora garść orzechów piniowych prażonych na suchej patelni6 jajek

Mąkę przesiać do miski, dodać sól, pieprz i sporą szczyptę tymianku. Następnie dodać pokrojone na kawałki masło, posiekać wszystko nożem, aż powstaną charakterystyczne „zacierki”, potem dodać wodę i wyrabić ciasto. Zawinąć je w folię spożywczą i włożyć do lodówki na około 1 godzinę.

Ciasto na tartę podzielić na 6 części, uformować małe okrągłe placki (nie piekę placków w formie do tarty, lecz na blaszce wyłożonej papierem, więc trzeba pamiętać o tym, aby utworzyć wyższy brzeg). Placki nakłuć widelcem i wsadzić do piekarnika na około 10 minut. W tym czasie wymieszać ¾ części gotowego nadzienia ze szpinaku z masą jogurtową. Rozłożyć nadzienie na podpieczonych spodach i ponownie wstawić do nagrzanego piekarnika na około 20 minut. W tym czasie przygotować jajka w koszulkach. Zagotować wodę z solą i octem (łyżka soli i 2 łyżki octu). Do gotującej się wody wbić jajka i gotować do ścięcia się białka. Tarty wyjąć z piekarnika, na każdą położyć resztę przygotowanego szpinaku, posypać prażonymi orzeszkami, udekorować jajkiem, posypać parmezanem i świeżo zmielonym pieprzem.

59 Lawendowy Dom ❀ 2011

MAGDALENA GŁAZOWSKA-SŁOMKA

Z wykształcenia ekonomistka i filolog, z zawodu nauczycielka języka angiel- skiego, z pasji domorosła kucharka.

Moja fascynacja to kuchnia śródziemno- morska, a smaki idealne to pachnące słońcem potrawy rodem z Sycylii. Największego smakosza i jednocześnie surowego krytyka znajduję we własnym mężu. Z każdej podróży przywożę egzotyczne smaki do wykorzystania w polskie chłodne jesienno-zimowe wieczory.

Page 60: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Proste wybory okazują się  czasem najwłaściwsze, zgodzicie się ze mną? Leniwy wiosenny poranek i cynamonowe placuszki do przygotowania w kilka minut to wybór doskonały. Na dobry początek dnia.

Proste wybory

TEKST BEATA LIPOVZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV

Cynamonowe placuszki

150g mąki½ łyżeczki proszku do pieczenia½ łyżeczki mielonego cynamonu150 ml mleka1 jajko1 żółtko1 łyżka cukru pudru½ szklanki borówek amerykańskich (lub innych owoców jagodowych)tłuszcz do smażenia

Mąkę wymieszać z proszkiem i cynamonem. Mleko lekko podgrzać, odstawić z ognia. Jajko i żółtko zmiksować z cukrem na puszystą masę, dodać cieple mleko, wymieszać, następnie stopniowo wsypywać mąkę, cały czas mieszając. Ciasto powinno być dość gęste i gładkie.

Na natłuszczoną patelnię wylać porcję ciasta. Smażyć jakieś 2–3 minuty na średnim ogniu. Gdy na powierzchni widać bąbelki, przewrócić placek na drugą stronę, dosmażyć i odłożyć na papierowy ręcznik do odsączenia.

Usmażone placuszki ułożyć na talerzu. Podawać z melonem i śmietaną.

Marynowany melon

4 łyżki miodu

1 dojrzały melon Galia

sok wyciśnięty z jednej pomarańczy

1 łyżeczka skórki otartej z cytryny

Melona przekroić na pół, oczyścić z nasion.

Pokroić w kostkę lub specjalną łyżką do

melonów wydrążyć kulki. Miód wymieszać

z sokiem pomarańczowym i skórką

cytryny. Powstałą marynatą zalać

melona i odstawić na

ok. 30 minut.

60 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 61: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

61 Lawendowy Dom ❀ 2011

Proste wybory

Page 62: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Jajka to niezwykle odżywczy i wartościowy produkt. Wspaniałe źródło

witamin i składników mineralnych. Przyspieszają przemianę materii i na długo

hamują głód. Są smaczne, niedrogie i łatwe w przygotowaniu.

62 Lawendowy Dom ❀ 2011

KAROLINA KISIELIŃSKA-TOMCZAK

pod lupąpod lupąJajka

Page 63: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Skarb pod skorupką...Jajko to prawdziwy żywieniowy skarb. Zawiera 70 kcal, a jednocześnie jest bogatym źródłem witamin: A, E, D, K oraz B12, kwasu foliowego i składników mineralnych: fosforu, potasu, wapnia, żelaza, magnezu, siarki. W żółtku znajduje się rów-nież luteina, która poprawia widzenie, chroni oczy przed promieniowaniem UVA, UVB oraz zapobiega zwyrodnieniu plamki żółtej. Jajka mają również korzystny skład tłuszczu. Zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe w tym omega-3, omega-6 oraz jedynie niewielką ilość „złych“ nasyconych kwasów tłuszczowych.

Świeże, czy nie?Aby sprawdzić świeżość jajka należy włożyć je do wody. Świeże będzie leżało na dnie naczynia. Po rozbiciu ma gęste i nierozlewające się białko, a żółtko wypukłe i lśniące. Jeżeli ma powyżej 3 tygodni, będzie wyraźnie unosiło się ku górze.

Te urocze zielononóżkiKury zielononóżki hodowane są wyłącznie w gospodarstwach ekologicznych, ponieważ uwielbiają swobodę, trawę, a kiedy zamyka się je na dłużej, zdychają. Jajka od tych kur mają zdecydowanie mniej cholesterolu, większe żółtka i rzadziej uczulają alergików. Jajka przepiórcze zawierają mniej tłuszczu i cholesterolu niż jajka kurze. Charakteryzują się najwyższą zawartością przyswajalnego fosforu. Są bogatym źródłem żelaza, miedzi i witamin z grupy B. Przeważnie nie wywołują reakcji alergicznych u osób uczulo-nych na kurze białko. Dlatego są pożądane w diecie dzieci. Ich białko ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Polecane są chorym na cukrzycę, astmę, z anemią, z chorobami nerek i wątroby.

Tajny kodZgodnie z przepisami UE jajka muszą być stemplowane. Najważniejsza jest pierwsza cyfra wybita na skorupce oznaczająca sposób chowu kur:Cyfra 3 oznacza chów klatkowy – kury całe życie spędzają w klatkach, tak małych, że nie mogą nawet rozłożyć skrzydeł, dziobią się, ranią, często zarażają chorobami. Hodowcy karmią je wyłącznie sztucznymi karmami, dodając nierzadko anty- biotyki i hormony wzrostu. Zwierzęta w takich warunkach produkują więcej hormonów stresu, które tak jak antybiotyki przedostają się do jajek. Cyfra 2 oznacza chów ściółkowy – kury karmione są paszą, spędzają całe życie w zamkniętym pomieszczeniu, ale mogą się poruszać. Cyfra 1 oznacza chów wolno-wybiegowy – kury zamykane są najczęściej na noc, a w ciągu dnia poruszają się swobodnie po świeżym powietrzu, jedząc trawę, dżdżownice. Jajka od takich kur są smaczniejsze i zdrowsze. Cyfra 0 oznacza chów ekologiczny – kury hodowane są w tradycyjny sposób. W zimie karmione są pokarmem z certyfikatem ekolo- gicznym.

Co z tym cholesterolem?Najbardziej kontrowersyjnym składnikiem jajka jest cholesterol. Rzeczywiście jajka mają go sporo, ale nigdy nie udowodniono, że po ich zjedzeniu poja-wi się we krwi zatykając żyły i tętnice. Obecna w jajku lecytyna zapobiega odkładaniu się choleste-rolu na ściankach naczyń krwionośnych. Wiele badań przeprowadzonych przez różne ośrodki naukowe na świecie wykazało, że nawet codzienne spożycie jajek przez ludzi zdrowych nie ma żadnego związku z chorobami serca. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że nawet 10 sztuk tygodniowo nie po- winno zaszkodzić. Jednak u osób z cukrzycą lub wysokim poziomem cholesterolu zaleca się ograni-czenie spożycia jajek do 2 tygodniowo.

Jak gotować?Najlepiej gotować w taki sposób, aby ścięte

było zarówno białko, jak i częściowo żółtko,

czyli ok. 3–5 minut w zależności od wielko-

ści jajka. Takie są najzdrowsze. Na twardo

najlepiej gotować od 8 do 10 minut. Nie należy

jednak przekraczać 10-minutowego czasu

gotowania, ponieważ powoduje to straty

witamin i obniża wartość odżywczą. Ponadto

wokół żółtka powstaje nieapetyczna ciemna

obwódka. Jajecznicę najlepiej przyrządzać na

parze, ponieważ podczas smażenia powstają

szkodliwe dla zdrowia dioksyny.

TEKST KAROLINA KISIELIŃSKA-TOMCZAK PRZEPISY BEATA LIPOV ZDJĘCIA LUBOMIR LIPOV 63 Lawendowy Dom ❀ 2011

Jajka

Page 64: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Wiosenna sałatka z przepiórczymi jajkami i cytrynową oliwąTa niezykle prosta sałatka kryje w sobie pewną tajemnicę – kilka kropli intensywnie pachnącej cytryną oliwy.

SAŁATKA: 10 jaj przepiórczych200 g świeżych liści szpinaku100 g roszponkipęczek rzodkiewkikiełki brokułówoliwa cytrynowa sól morskapieprz

OLIWA CYTRYNOWA:250 ml oliwy extra verginecytryna

Oliwę przygotować przynajmniej 2–3 dni wcześniej. Wypa-rzyć słoik lub butelkę. Cytrynę dokładnie umyć. Zciąć kilka kawałków skórki (bez białych części) obierakiem do jarzyn i włożyć je do przygotowanego wcześniej naczynia. Zalać oliwą, zakręcić i odstawić na kilka dni. Podobnie można przygotować oliwę z inną nutą smakową. Zachę-cam do eksperymentów.

Jajka ugotować na twardo. Wystarczą 3 minuty od za-wrzenia. Odstawić do ostygnięcia, obrać i pokroić na pół.Szpinak i roszponkę umyć i dokładnie odsączyć. Nadmiar wody w zielonych liściach może zepsuć nawet najsmacz-niejszą sałatkę. Rzodkiewki pokroić w cienkie plasterki. Na półmisku rozłożyć zielone liście, plasterki rzodkiewki, jajka i kiełki. Całość oprószyć solą i świeżo zmielonym pieprzem, a na koniec skropić oliwą cytrynową.

64 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 65: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Suflet z brokułówJest delikatny, puszysty i zielony. W sam raz na przywitanie wiosny

250 g ugotowanych na parze różyczek brokułów30 g masła30 g mąki150 ml mleka4 jajka30 g parmezanuświeżo mielony pieprzświeżo mielona gałka muszkatołowamasło i parmezan do foremek

Foremki wysmarować masłemi wysypać parme-zanem. Brokuły drobno posiekać. Masło rozpuścić w garnku z grubym dnem. Dodać mąkę i cały czas mieszając, zrobić jasną zasmażkę. Następnie zmniej-szyć ogień do minimum i nie przerywając mieszania, wlewać stopniowo mleko. Sos podgrzewać, wciąż mieszając, aż zgęstnieje. Najlepiej użyć do tego silikonowej łopatki. Zestawić z ognia, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Sos połączyć z żółtkami, brokułami i parmezanem. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą brokułową. Przełożyć do miseczek i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 ºC. Piec ok. 30 minut. Podawać od razu.

Jajka faszerowaneJajka faszerowane to klasyk, który nigdy się nie nudzi. Delikatne, smakowite wnętrze skryte pod złocistą skorupką. Nie można się oprzeć.

8 jaj ugotowanych na twardo100 g pieczarek1 łyżka śmietany 18%2 łyżki tartego parmezanubułka tartasólpieprz1 łyżka masłaolej do smażenia

Umyte i osuszone pieczarki pokroić w drobną kostkę. Masło roztopić na patelni z łyżką oleju, dodać pieczar-ki, smażyć ok. 6–7 minut na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając. Doprawić solą i pieprzem, odstawić do ostygnięcia. Jajka w skorupkach przekroić ostrym nożem na pół. Wydrążyć delikatnie. Posiekać zawar-tość skorupek, a następnie wymieszać z pieczarkami i śmietaną. Gotowym farszem napełnić skorupki. Wierzch wyrównać, zanurzyć w naczyniu z tartą bułką wymieszaną z parmezanem i od razu kłaść na rozgrzany olej, płaską stroną do dołu. Smażyć na średnim ogniu ok. 3 minut. Przełożyć na talerz, udekorować zielonymi listkami i od razu podawać.

65 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 66: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Wiosna idzie moje Panie...

Wnet to, co nosicie na głowach, przestanie być jedynie koniecznością w ramach ochrony przed zimnem,

a będzie mogło stać się waszą wielką ozdobą i szykownym dopełnieniem kreacji.

TEKST I ZDJĘCIA LEKCYJNE BARBARA BŁASZCZYK ZDJĘCIE GŁÓWNE KORNELIA BUŁANOWSKA66 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 67: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

BARBARA BŁASZCZYK

Dekoracje do włosów przestają już być tylko częścią wizerunku scenicznego ekscentrycznych gwiazd czy narzę-

dziem zwracania na siebie uwagi skierowanym wprost w obiektywy fotoreporterów, a stają się wspaniałym kobiecym składnikiem gar- deroby. Zapewne najłatwiej przyjmą się w wersjach eleganckich, na okazje bardzo uroczyste i wyjątkowe, takie jak śluby czy wielkie bale. Ozdoby do włosów w stylu retro-toczki, woalki są również coraz bardziej popularne, ale wymagają co najmniej odpo-wiedniej stylizacji fryzury i makijażu, jeśli nie całego wyglądu.

Ale na tym nie kończą się możliwości i nasze kobiece potrzeby. Nie wierzę by żadna z was nie miała od czasu do czasu ochoty na małą romantyczną odmianę. Na kwiaty we wło- sach – drobiazg, który z całą pewnością wyróżnia z tłumu, sprawiając, że czujesz się wyjątkowo. Wplecione w długie, rozpuszczone włosy czy wpięte w misternie ułożony kok. Tuż nad uchem czy w przypadku gładkigo koka – asymetrycznie, u jego nasady. W kolorze dowolnym, acz pasującym do kreacji. Przymocowane do wsuwek, grzeby-ków, specjalnych spinek czy zamocowane na wygodnych do nakładania i zdejmowania opaskach. Mogą być żywe, ale... nie muszą. Jakie by nie były – podkreślą waszą kobiecość i delikatność. I co ważne... możecie je sobie zrobić samodzielnie.

Najpierw musimy wyciąć ostrymi nożyczka-mi z materiału kółka lub różne inne kształty „płatkopodobne”. Będziemy ich potrzebować co najmniej kilkanaście, a im więcej ich będzie, tym pełniejszy kwiat zrobimy.

Potem bardzo ostrożnie zabezpieczamy brze-gi tkaniny, zbliżając jej brzeg do płomienia

świeczki na odległość kilku milimetrów, żeby się lekko stopił. Czynności te wykonujemy w dobrze wietrzonym miejscu. To, jak materiał się topi, zależy jego składu (nawet organza jedna drugiej nierówna) i od temperatury. Ta bowiem inna jest na szczycie płomyczka, a inna na jego bokach. Więc metodą prób i błędów można dojść do tego, jak osiągnąć bardziej płaskie lub bardziej przestrzenne formy.

Zabezpieczone płatki układamy jedne na drugich, aż osiągniemy efekt pełnego kwiatu.

Poszczególne warstwy łączę ze sobą najzwy-czajniej igłą i przezroczystą nitką, niejako przy okazji doszywając koralikowe ozdóbki.

Potem pozostaje jedynie wykończenie kwiatu od spodu, tak by nie było widać miejsca zszy-cia i przymocowanie go do opaski, spinki lub grzebyka metalowego.

Zaręczam, że zabawa przednia! Liczę na to, że wkrótce będziecie paradować z pięknymi kwiatami we włosach. Dajcie się porwać kwiatowej rewolucji...

POTRZEBNE BĘDĄ

MATERIAŁY TYPU:

ORGANZA, SZYFON,

SATYNA, TAFTA –

CZYLI TAKIE, KTÓRYM

ŁATWO BĘDZIEMY

MOGŁY SAME ZABEZ-

PIECZYĆ BRZEGI.

1

2

3

4

5

67 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 68: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Fragment książki Dzieciaki w naturze Beaty Lipov, która ukaże się nakładem wydawnictwa „Świat Książki” już w maju.

Wiosenne harce

Zadania dla małego detektywaObserwuj wzrost liści na drzewach i krzewach.

Obserwuj, jak pąki zmieniają się w kwiaty.

Znajdź w pobliskim parku rabatę.

Zobacz, jak z tygodnia na tydzień

zmienia się wygląd rosnących tam roślin.

””

Gdy stopnieje ostatni śnieg, słońce grzeje coraz mocniej, ptaki zaczynją śpie-wać z całych sił, a na gałęziach nabrzmie-wają pąki, wyruszamy całą rodziną na poszukiwanie wiosny. To zadanie dla do-ciekliwych obserwatorów, czyli kogoś takiego jak Ty, prawda?

Wiosna daje o sobie znać na różne spo-soby. Co ciekawe, zmiany zachodzące w naszym otoczeniu są w tym okresie niezwykle dynamiczne. Każdego dnia możesz zauważyć nowe oznaki budzenia się przyrody z długiego zimowego snu.

Page 69: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Choć wiosną sałatę można kupić praktycznie wszędzie, wydaje mi się, że o wiele ciekawiej będzie, jeśli spróbujesz wyhodować ją sam. Skrzynkę wypełnij

ziemią. Wyjmij delikatnie, tak, by nie uszkodzić korzeni, sadzonki z plastikowych osłonek. Zrób dołki nieco większe od bryły korzeniowej sałaty i wsadź

w nie sadzonki. Obsyp korzenie, delikatnie przyciśnij i podlej. Przez pierwsze dni sałata potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do nowego miejsca.

Po ok. 5 dniach powinna się przyjąć i zacząć rosnąć. Potrzeba ok. 4–5 tygodni, żeby sałata uformowała się w zgrabną główkę.

Zadania dla dziecinasyp ziemię do skrzynki

zrób dołek

włóż sadzonkę do dołka

i delikatnie przysyp korzenie

podlej sałatę

SAŁATA ZE SKRZYNKIZabawa od 5 lat

POTRZEBNE BĘDĄ:

sadzonki sałaty (do kupienia

w sklepie ogrodniczym);

skrzynka lub inny

większy pojemnik;

ziemia;łopatka;

konewka z wodą

POTRZEBNE BĘDĄ:

sadzonki sałaty (do kupienia

w sklepie ogrodniczym);

skrzynka lub inny

większy pojemnik;

ziemia;łopatka;

konewka z wodą

Page 70: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Komfort i bezpieczeństwo na co dzień, kuszący wygląd w sypialni – z tym najczęściej kojarzy się nam bielizna. Dopóki pozostaje w ukryciu, najczę-

ściej o niej zapominamy – wszak elegancki strój to taki, spod którego bielizny nie widać. Styliści powtarzają, że odpowiednie dessous to podstawa stroju, przeważnie jednak kończy się na kilku zdawkowych radach czy za- chętach do wypróbowania bielizny wyszczuplającej.

Tymczasem nasze potrzeby są bardziej podstawowe, i nie chodzi o to, czy koronka ma na pewno ten odcień koloru miętowego, a majtki najmodniejszy retro-look. Mówi się, że większość kobiet nosi nieprawidłowy roz-miar biustonosza. Mogę zapewnić, że nie jest to tylko slogan, mający zachęcić nas do zakupów. To znaczy – owszem, zakupy będą niezbędne… Rozmiary naszych staników z parametrami naszych piersi łączy bowiem luźny związek – w przenośni, a często i dosłownie. Dlaczego?

Najpopularniejsze marki bielizny dostarczają nam mniej więcej czterech rozmiarów miseczek (A, B, C, D, czasem E) i 4–5 obwodów pod biustem, czyli najwyżej dwudzie-stu kilku różnych rozmiarów staników. Tymczasem róż-norodność kobiecych ciał i ich proporcji jest tak wielka, że biustonosze powinny występować w 60–80 warian-tach rozmiarowych. Weźmy choćby obwody pod biustem: wiele z nas ma w tym miejscu dużo mniej centymetrów niż 70 albo więcej niż 85. A biustonosz dobrany tylko „z grubsza” nie jest w stanie spełnić swojego zadania. Bielizna bowiem wykonuje dyskretną, ale ważną pracę, która nie polega tylko na znikaniu pod ubraniem czy wzbogacaniu naszego seksapilu, gdy je zdejmiemy. Noszenie biustu – to zadanie biustonosza. Wiedzą o tym zwłaszcza właścicielki większych piersi, dlatego światowa staniko-rewolucja, w wyniku której pojawiły się w sklepach wcześniej mało popularne rozmiary, jak G czy H, właśnie od nich się zaczęła. Wkrótce okazało się, że kobiet, które powinny nosić miseczki powyżej D, jest znacznie więcej, niż się powszechnie sądzi. Jest wysoce prawdopodobne, że ty też jesteś jedną z nich, i to nawet – a może zwłaszcza – wtedy, gdy masz szczupłą albo bardzo szczupłą sylwetkę. Może zamiast

75B powinnaś nosić 65F? Najczęstszym błędem popeł-nianym przez nosicielki biustonoszy na całym świecie jest używanie zbyt szerokiego obwodu pod biustem i jednocze-śnie zbyt małego rozmiaru miseczek. Taka kombinacja po-woduje, że stanik nie trzyma się na ciele tak, jak powinien – opasując ściśle klatkę piersiową i przytrzymując piersi. Miseczki stanika zbyt luźnego zachowują się jak woreczki albo czapeczki na piersi, zawieszone na ramionach za po-mocą ramiączek. Tymczasem ciężar powinien być rozło-żony tak, by za pomocą odciążyć ramiona i jednocześnie unieść i unieruchomić biust. Jeśli twój biust jest nieduży i lekki, za luźny biustonosz nie wyeksponuje go, a może nawet spłaszczyć.

Prawidłowo „pracujący” biustonosz otwiera przed nami nieoczekiwane zalety tej części garderoby: odkrywamy, że wpływa ona nie tylko na wygląd biustu, ale i całej sylwetki. Uniesiony biust wyeksponuje talię i doda figurze lekkości. Mówi się, że dobry stanik odmładza i odchudza – rzeczywiście mamy szansę stracić przynajmniej kilka „optycznych” kilogramów. Okaże się, że niektóre ubrania leżą lepiej, niż przedtem. Jak osiągnąć te zmiany?

DOBRY BIUSTONOSZ TO TAKI, W KTÓRYM:

1. Pas biustonosza ściśle okala klatkę piersiową, leżąc na równej wysokości z przodu i z tyłu – w tym celu obwód pod biustem nie może być za luźny (zwykle sprawdza się rozmiar o ok. 5 cm węższy od wymiaru pod biustem w centymetrach).2. Tył ani przód nie przesuwają się w górę, gdy podnosisz ręce.3. Fiszbiny okalają piersi, przylegając płasko do klat-ki piersiowej, także między piersiami, i nie wbijając się w tkankę piersi.4. Zewnętrzna końcówka fiszbinu celuje mniej więcej w stronę środka pachy.5. Skóra piersi nie dotyka skóry brzucha – cała pierś, od samej podstawy, znajduje się w miseczce.6. Krawędzie miseczek nie wpijają się w piersi i nie tworzą wybrzuszeń (efekt „czterech piersi”).7. Piersi są zebrane z boków, nie „wylewają się” w stronę pach.8. Ramiączka są lekko naprężone, lecz nie wpijają się boleśnie w ramiona ani też nie zsuwają się z nich.

Dyskretnyurok biustonosza

70 Lawendowy Dom ❀ 2011

KATARZYNA KULPA

Page 71: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Biustonosz spełniający te warunki, oprócz poprawy wyglądu piersi w staniku, wybitnie poprawia komfort. W prawidło- wym rozmiarze miseczek fiszbiny nie gniotą. Piersi, bezpie-cznie podtrzymane i unieruchomione, przestaną ci przeszka-dzać, gdy się schylasz albo podbiegasz. Koniec z dyskretnym naciąganiem miseczek na piersi i poprawianiem zsuwających się ramiączek. A zdrowie? Na właściwym podtrzymaniu piersi zyskują nasze kręgosłupy – noszenie odpowiedniego stanika może pomóc pozbyć się bólów pleców, a dobrze podtrzymane piersi dłużej zachowają jędrność. Nie ma też przesady w stwierdzeniu, że dobry biustonosz to lek na kompleksy – nagle przestajemy narzekać, że nasze piersi są za duże, za małe, mają dziwny kształt, bo „nie pasują” do biustonosza… W dobrej bieliźnie te często wyimaginowa-ne wady po prostu znikają.

Jak zdobyć idealny biustonosz? Coraz więcej jest sklepów, gdzie kilkanaście rozmiarów to zaledwie ułamek asorty- mentu. Dobrze zaopatrzony sklep powinien oferować biustonosze w rozmiarach od obwodu 65, a nawet 60 pod biustem, od miseczek AA do K albo więcej, w różnych krojach i wzorach. Pomoc w doborze odpowiedniego rozmiaru i modelu stanika jest zadaniem wykwalifikowanych ekspedientek – bra-fitterek.

Jeśli brak takiego sklepu w twojej okolicy – nic straconego, w Sieci stanikowych rajów jest nawet więcej niż tradycyj-nych. Pamiętaj: jeśli rozmiar czy krój nie pasuje, po przymie-rzeniu masz prawo odesłać biustonosz i otrzymać zwrot pie-niędzy bądź wymienić go na inny. Jeśli jednak masz okazję – skorzystaj z zakupów stacjonarnych i koniecznie spędź w przymierzalni tyle czasu, ile potrzeba do przymierzenia co najmniej kilku rozmiarów i modeli. Sprawdź też, jak wy-glądasz w danym modelu po włożeniu ubrania. Nie kupuj „na oko”. Bo nie tylko piękna koronka świadczy o dyskret-nym uroku biustonosza!

Dobre adresy z całej Polski znajdziesz na stronie: stanikowamapa.blox.pl/strony/listasklepowUdanych zakupów!

Jeszcze więcej o bra-fittingu:stanikomania.blox.plbiusciaste.prv.plmaheda.eubalkonetka.plsmallcup.blox.pl

KATARZYNA KULPA

71 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 72: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

72 Lawendowy Dom ❀ 2011 ZDJĘCIA KORNELIA BUŁANOWSKA

Page 73: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Moda w rozmiarze

GGZDJĘCIA KORNELIA BUŁANOWSKA 73 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 74: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

74 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 75: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

75 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 76: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

76 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 77: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2
Page 80: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2
Page 81: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

75 Lawendowy Dom ❀ 201181 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 82: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

82 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 83: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Strony 72–73biustonosze od lewej:Gossard Tutti Frutti (żółto-niebieski) – Bradea.plFreya Arabella (czarny) – Bradea.plGossard Squeeze Me (cielisty) – Bradea.plGossard CanCan (fioletowy) – Bradea.plPaloma – Comexim

Strona 74biustonosz Paloma – Comexim

Strona 75biustonosz Gossard Squeeze Me – Bradea.plróżowa spódnica – Irmina Style

Strona 76biustonosz Staine – Dalianiebieski sweterek – Solarwisiorek wisienka – YES Charmspierścionek – YES

Strona 77biustonosze od lewej:Masquerade Maia – Bradea.plPanache Cleo George – Bradea.plGossard Wild Flower – Bradea.plPour moi? Essence – Bradea.pl

Strona 78biustonosz Tiffany – Panache Masquaradeszlafrok – ESOTIQ

Strona 80biustonosz Gossard Reverie plunge (biały) – Bradea.plbiustonosz Gossard CanCan (fioletowy) – Bradea.plsweterek – GAPnaszyjnik – YESjedwabna apaszka – Caterina

Strona 81biustonosz Pour moi? Essence – Bradea.plspodnie od piżamy – LaSenza

Strona 82biustonosz Constance – Audelleżółta spódnica – Irmina Stylesweterek – własność modelki

Do dekoracji użyto: fioletowe lampiony, zielona konewka z kwiatami – Home&Youkolorowe pudełka, stojak na muffiny, ozdoby na toaletce – RedOnion

W sesji udział wzięli:FOTOGRAF KORNELIA BUŁANOWSKASTYLIZACJA: BEATA LIPOVMODELKA: IRMINA KUŹNIAK www.irminastyle.blogspot.comMAKE-UP & HAIR STYLIST: MARTYNA NOWAK www.martynanowak.iportfolio.pl

Szczególne podziękowania sklepom BRADEA oraz Dopasowana za pomoc przy realizacji sesji.

83 Lawendowy Dom ❀ 2011

Page 84: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

Lawendow y Dom od kuchni...

Page 85: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2
Page 86: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

DZIĘKUJEMY ZA POMOC, UŚMIECH I ŻYCZLIWOŚĆ

VIVAMIXwww.sklep.vivamix.pl CH „Panorama” ul. Witosa 3, Warszawa

RedOnion www.redonion.pl ul. Burakowska 5/7, Warszawa

Home&You www.home-you.com CH „Arkadia” al. Jana Pawła II 82, Warszawa

Villeroy&Boch www.eshop.villeroy-boch.com/pl CH „Promenada” ul. Ostrobramska 75, Warszawa

KappAhl www.kappahl.com/pl CH „Arkadia” al. Jana Pawła II 82, Warszawa

LaSenza www.lasenza.com CH „Arkadia” al. Jana Pawła II 82, Warszawa

Bradea www.bradea.pl

Dopasowana www.dopasowana.pl al. Waszyngtona 122, Warszawa

Wonderhome www.wonderhome.pl

Brocante brocante.pl

Mer Procer www.mer.procer.pl

Treat-egg with ornament birdieVilleroy&Boch

Page 87: Lawendowy Dom Wiosna 2011 / Numer 2

• włoskie tajemnice• niezwykle kobiecy obiekt pożądania• portowe klimaty i specjalne niespodzianki dla dzieci

W następnym numerze

ZAPRASZAMY W CZERWCUTreat-egg with ornament birdieVilleroy&Boch