echo Życia 2/101/10/d

60
2/101/10/D Ciało pełne energii To nie koniec świata Jestem optymistką

Upload: echo-zycia

Post on 25-Jul-2016

234 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Magazyn Echo Życia

TRANSCRIPT

Page 1: Echo Życia 2/101/10/D

2/10

1/10

/D

Ciało pełne energii

To nie koniec świata

Jestem optymistką

Page 2: Echo Życia 2/101/10/D

Fot. Krzysztof Malinowski

„Gdyby nuta powiedziała: jedna nuta nie czyni muzyki

...nie byłoby symfonii

Gdyby słowo powiedziało: jedno słowo nie tworzy stronicy

...nie byłoby książki

Gdyby cegła powiedziała: jedna cegła nie czyni muru

...nie byłoby domu

Gdyby kropla powiedziała: jedna kropla wody nie może utworzyć rzeki

...nie byłoby oceanu

Gdyby ziarno zboża powiedziało: jedno ziarno nie może obsiać pola

...nie byłoby żniwa

Gdyby człowiek powiedział: jeden gest miłości nie ocali ludzkości

...nie byłoby nigdy na ziemi sprawiedliwości i pokoju, godności i szczęścia”.

Michel Quoist

Page 3: Echo Życia 2/101/10/D

1

Zamieszczamy przedruki dla celów dydaktycznych i edukacyjnych w oparciu

o przepisy art. 25, 26, 29,3 3 i 49 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach

pokrewnych z dn. 4.02.1994 r. Dz.U z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83) i przyjęte

zwyczaje edytorskie.

Wydawca:Polskie Stowarzyszenie DiabetykówOddział Wojewódzki w Białymstoku

Adres redakcji:ul. Warszawska 23 15-062 Białystok

tel. 85 741 57 01, tel./fax 85 732 99 74e-mail: [email protected]

www.echozycia.pl

Redaktor naczelna:Danuta Maria Roszkowska

Z redakcją współpracują:Anna DanilewiczAndrzej JaroszPaulina KubackaKrzysztof MalinowskiJustyna MałaszkiewiczLiliana Mrózekprof. med. Danuta PawłowskaMałgorzata RakowskaDominika Roszkowska-wolontariuszkaPaweł RudnickiJoanna SacharczukRenata SaniewskaDominik SołowiejEliza SzadkowskaDariusz Szada-BorzyszkowskiEwa SzarkowskaLucyna SzepielJoanna WasilewskaAnna WorowskaAgnieszka WysockaDorota WysockaPatrycjusz Zarzycki

Wydanie magazynu zostało dofinansowane przez Państwowy

Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Dzień do dnia niepodobny.

Ile ich już było… Uszeregowa-ne w tygodnie, miesiące, lata; jedne nabrzmiałe szczęściem, beztroską, radością, inne szare, bez energii… nijakie.

A po nich dni szczególne – z serdeczną bliskością kochanych osób.

Albo burzliwe dni ze zdarzeniami, które sadowią się w pamięci niczym cierń, a rozpa-czą mrożą serce.

Każdy z tych dni, oprócz radości i trosk, obdarza nas czymś szczególnie cennym – doświadczeniem. Ważne, byśmy byli tego świadomi. Wszak od nas jedynie zależy, jak tą mądrość życiową spożytkujemy. Być może właśnie dzięki niej, kiedy będzie nam najtrud-niej nie poddamy się zwątpieniu, rozpaczy, a znajdziemy siłę, by uwierzyć, że jutro może się coś, a nawet wszystko zmienić na lepsze. Nic nie stoi w miejscu!

Przecież w każdej z dziedzin naszego życia, dzięki postępowi nauki i rozwojowi technicznemu, to coś, co niedawno zdawa-ło się być niemożliwe, dzisiaj znajduje nowe rozwiązanie, które np. ludziom cierpiącym niesie nadzieję na wyzdrowienie.

Danuta Maria Roszkowska

Fot. Krzysztof Malinowski

szczęsliwy - odpowiedział ptak - jestem szczęśliwy,dlatego że śpiewam.

Czym jest szczęscie!

Pewien człowiek, który był wciąż smutny i nie potrafi odnaleźć w życiu radości, usłyszał podczas przechadzki w parku śpiewającego cudnie ptaka: - Zazdroszczę ci - powiedział, stanąwszy pod drzewem - Musisz być bardzo szczęśliwy, skoro tak pięknie wyśpiewujesz swoją radość. - Ale ja nie dlatego śpiewam, że jestem

Page 4: Echo Życia 2/101/10/D

SPIS TREŚCI

strona 4 - Bezpłate porady prawne i obywatelskie

strona 7 - Aktywni Seniorzy - na czym polega realizacja polityki senioralnej w Polsce?

strona 10 - Aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Białymstoku strona 14 - Internetowe okno na świat

strona 22 - Ciało pełne energii

strona 26 - Jestem optymistką

strona 30 - To nie koniec świata strona 32 - Najważniejsze jest bycie tu i teraz...

strona 36 - „Inteligencja pasożyta”

2

Page 5: Echo Życia 2/101/10/D

strona 40 - Uprawiajmy nordic walking

strona 44 - Banany a cukrzyca

strona 47 - Masło - naukowcy zmieniają zdanie

strona 50 - Udary przyczyną niepełnosprawności

strona 54 - Widnokręgi

3

Page 6: Echo Życia 2/101/10/D

dr Eliza Szadkowska

BEZPŁATNE PORADYprawne i obywatelskie

Obecnie prawo w coraz większy sposób kształtuje codzienne życie obywatela - obyczaje, tradycję, sposób postępowania w określonych sytuacjach. Wielu lu-dzi wykluczonych z życia społecznego, z różnych powodów często wchodzi w konflikt z prawem, bądź znajduje się w sytuacji wymagającej zastosowania in-strumentów tego prawa, np. zgłoszenia się do odpowiednich służb, złożenia od-powiedniego dokumentu urzędowego, itd. Wielu obywateli gubi się w gąszczu przepisów prawnych i nie może samodzielnie rozwiązać problemów powstają-cych w relacjach z innymi ludźmi, podmiotami gospodarczymi, pracodawcami, urzędami administracji publicznej, itd. Dużym problemem społecznym jest ba-rak zaufania do organów sądownictwa, prokuratury i kontroli prawa wynikający z przeciążenia systemu liczną ilością spraw ciągnących się przez długi okres cza-su oraz stosunkowo wysokich cen rynkowych porad udzielanych przez profesjo-nalne kancelarie prawne w porównaniu do dochodów przeciętnego obywatela. Opisany wyżej problem społeczny stał się tak poważny, że bezpłatna pomoc prawna oferowana przez różne instytucje państwowe stała się niedostateczna. Aby temu zaradzić niezbędne okazało się przyjęcie praktycznych rozwiązań do-tyczących edukacji prawnej i obywatelskiej. W związku z powyższym coraz wię-cej instytucji samorządowych, pozarządowych i prywatnych prowadzi programy bezpłatnego poradnictwa prawnego i obywatelskiego.

Jednym z podstawowych praw obywatela jest prawo do informacji. Dlatego, w sytuacji kiedy zwrócimy się do urzędnika z zapytaniem, które nie leży w jego kompetencji służbowej, ma on obowiązek skierowania nas do instytucji właściwej w naszej sprawie.

4

Page 7: Echo Życia 2/101/10/D

Na czym polega realizacja prawa do informacji i porady?Każdy z nas powinien mieć świadomość, że jednym z jego podstawowych praw jako oby-watela jest prawo do informacji i porady. Tak więc w sytuacji kiedy zwrócimy się do urzęd-nika (funkcjonariusza publicznego) z zapytaniem, które nie leży w jego kompetencji służ-bowej, ma on obowiązek skierowania nas do instytucji właściwej w danej problematyce. Mówiąc wprost, nie możemy przyjmować tylko odpowiedzi odmownej od urzędnika, który odmawia udzielenia nam informacji. Mamy prawo domagać się od niego podania danych instytucji właściwej w sprawie. W naszym kontakcie z urzędem powinniśmy kierować się postawą aktywną, otwartą, chętną do konsultowania i poszukiwania rozwiązań zgodnych z obowiązującymi przepisami prawa. Nie możemy rezygnować z przysługujących nam praw, bądź być biernym obserwatorem sytuacji łamania praw innych osób. Przypadki nie-właściwego postępowania należy zgłaszać, aby nie powstawały kolejne patologie.Poradnictwo jest więc informowaniem, instruowaniem, doradzaniem prawnej drogi po-stępowania oraz edukacją prawną. Ponadto kształtuje prawo i wartości jakimi kierują się obywatele w państwie demokratycznym.

Jaka jest różnica pomiędzy poradą prawną a obywatelską?Porada prawna i obywatelska oznacza bezpłatne udzielenie osobie potrzebującej infor-macji i porady na temat możliwości rozwiązania określonego problemu związanego z prawem lub relacjami z organami administracji publicznej.Idąc tym tropem, musimy wiedzieć na czym polega różnica pomiędzy poradą prawną a obywatelską. Nie są to bowiem pojęcia tożsame. Różnica jest tu zasadnicza. Porada prawna wymaga specjalistycznej wiedzy prawnej oraz interwencji prawnej polegającej na reprezentowaniu osoby w procesie sądowym, itp. (w określonej dziedzinie, np. pra-wa rodzinnego, gospodarczego, itd.). Tego typu porady wiążą się z kontaktem z orga-nami wymiaru sprawiedliwości. Natomiast porada obywatelska wymaga jedynie wiedzy praktycznej dotyczącej znajomości procedur i polega na informowaniu, instruowaniu, np. skierowaniu do odpowiedniej instytucji, wskazaniu właściwej ścieżki postępowania, np. wypełnienia aplikacji, formularza lub deklaracji urzędowej. Każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie.

Czym kierować się w poszukiwaniu skutecznej pomocy?System bezpłatnych porad prawnych i obywatelskich jest na etapie rozwoju. Jeżeli chce-my skorzystać z tego typu usługi - bo w takiej kategorii powinniśmy traktować poradę. Jest ona usługą, która musi spełniać pewne standardy, aby człowiek z niej korzystają-cy mógł skutecznie rozwiązać swój problem. Nie należy więc w poszukiwaniu takiej po-rady kierować się tylko kryterium bezpłatności. Kierując się po poradę prawną musimy mieć pewność, że podmiot jej udzielający posiada odpowiednią wiedzę, kompetencje i doświadczenie w sprawie.

Kto może korzystać z bezpłatnych porad prawnych i obywatelskich? Z bezpłatnych porad prawnych mogą korzystać ci, których nie stać na opłacenie adwo-kata. O dostępności takiej usługi decyduje jednak nie tylko kryterium niskiego dochodu-,bądź jego brak, ale też trudna sytuacja życiowa. Każdy przypadek winien być rozpatrywany indywidualnie pod kątem różnych czynników społecznych oraz specyfiki problemu z jakim przychodzi klient. Najczęściej z usług bezpłatnego poradnictwa korzystają osoby wykluczo-ne społecznie: samotne, bezdomne, zadłużone wskutek wzięcia lichwiarskiej pożyczki, bądź zakupu towaru na raty, emeryci i renciści w podeszłym wieku, osoby wykluczone cyfrowo, tzn. nie korzystające z Internetu. Najczęstszymi rodzajami spraw objętych bezpłatnymi po-radami prawnymi obywatelskimi są te z zakresu: rozwodów, rodziny, przedsiębiorczości i prawa pracy.

5

Page 8: Echo Życia 2/101/10/D

Kto udziela bezpłatnych porad prawnych i obywatelskich?Instytucji udzielających takich porad należy szukać lokalnie, tzn. w swoim mieście, gminie. Często zgłoszenie można przesłać pocztą bądź drogą elektroniczną. Po przyjęciu zgłosze-nia korzystający z pomocy najczęściej musi udać się bezpośrednio do instytucji. Jest to konieczne ze względu na potrzebę przeprowadzenia wywiadu dotyczącego wnikliwego zbadania sprawy i sytuacji klienta. Jedynym wyjątkiem są serwisy instytucji Unii Europej-skiej prowadzące serwisy internetowe. Takim przypadkiem jest serwis Komisji Europej-skiej - Twoja Europa - Porady. Zapewnia usługi porad dla Obywateli UE dotyczące praw przysługujących obywatelom w jednym lub większej liczbie krajów UE na mocy unijne-go prawa, w tym: prawa obywateli związane z podróżowaniem po UE, zamieszkiwaniem, podejmowaniem pracy, studiowaniem czy przejściem na emeryturę w innym kraju UE, prawa konsumentów w UE. Szczegóły na stronie serwisu, pod adresem: www.europa.eu/youreurope/advice/.

1.wśród podmiotów publicznych:- ośrodki pomocy społecznej,- powiatowe centra pomocy rodzinie,- rzecznicy praw konsumentów w gminie i powiecie, - biura poselskie i senatorskie,- okręgowe inspektoraty pracy,- Rzecznik Praw Obywatelskich, - Rzecznik Praw Dziecka,2. wśród podmiotów niepublicznych:- organizacje pozarządowe, stowarzyszenia i fundacje np. w zakresie praw dzieci, konsu-mentów, pracowników, osób niepełnosprawnych, itp.- Biura Porad Obywatelskich zrzeszone w Związku Biur Porad Obywatelskich,Studenckie Poradnie Prawne na Uniwersytetach, najczęściej na Wydziałach Prawa i Ad-ministracji, - Federacje Konsumentów,- kancelarie prawne prowadzące specjalne punkty,- związki zawodowe.Na szczególną uwagę zasługuje serwis internetowy, pt. Mapa bezpłatnego poradnictwa, gdzie każdy użytkownik może samodzielnie wyszukiwać na mapie podmioty udzielające usług w pobliżu jego zamieszkania.Serwis znajduje się na stronie internetowej pod adresem: www.mapaporadnictwa.org

Notka o autorze: dr Eliza Szadkowska – prawniczka specjalizująca się w problematyce partnerstwa mię-dzysektorowego i organizacji międzynarodowych. Pełni funkcję Pełnomocnika Zarządu Województwa Podlaskiego ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz Sekre-tarza Podlaskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Realizatorka wielu projektów społecznych w partnerstwie, m.in. finansowanych z funduszy europejskich i międzynaro-dowych. Wykładowca, trenerka, autorka analiz, artykułów i wystąpień z zakresu prawa, polityki regionalnej, społeczeństwa obywatelskiego i współpracy ponadnarodowej.

Podmioty udzielające porad prawnych i obywatelskich w naszym otoczeniu to:

6

Page 9: Echo Życia 2/101/10/D

- na czym polega realizacja

Dlaczego Seniorzy?Polskie społeczeństwo starzeje się – oznacza to, że za 10 lat co 3 Polak będzie w wieku 60+. Są to potwierdzone statystyki. Taka sytuacja wiąże się z następującymi uwa-runkowaniami dotyczącymi życia społecznego: Po pierwsze zarówno kobiety, jak i mężczyź-ni po 50. roku życia doświadczają różnego rodzaju chorób. Przekłada się to na konieczność organizacji zintegrowanej opieki, opartej na specjalistycznym podejściu geriatrycznym, a więc uwzględniającym trudności w zapamiętywaniu, dezorientację przestrzenną i czasową, niedo słuch, zaburzenia wzroku oraz obniżoną sprawność fizyczną i niewydolność krążeniową. Zdo lność do samozarządzania procesem leczniczym przez osoby starsze jest ograniczona i wymaga wsparcia instytucjonalnego. Oprócz złego stanu zdrowia obserwuje się zjawisko e-w ykluczenia, tzn. niedostosowania do powszechnej informatyzacji życia społecznego. Ponadto następuje zmniejszenie więzi rodzinnych, osłabienie relacji międzyludzkich, nienadążania seniorów za rozwojem technologicznym w ich życiu codziennym, co z kolei sprzyja występowaniu poczucia alienacji i w konsekwencji prowadzi do zwiększonego odsetka stanów depresyjnych. Kolejnym problemem jest niedostosowana do potrzeb Seniorów infrastruktura publiczna. Cho dzi tu o stan oraz wyposażenie w infrastrukturę w ochronie zdrowia.

Aktywni Seniorzy

polityki senioralnej w Polsce?

7

Page 10: Echo Życia 2/101/10/D

Powstaje deficyt jednostek, które zapewniają długoterminową opiekę nad osobami starszymi. System nie spełnia standardów podejścia geriatrycznego – powszechności, jakości, dostępno-ści i kompleksowości zaspokajania złożonych potrzeb. Ponadto występuje deficyt specjalistów z dziedziny geriatrii. Polscy seniorzy, co wynika z badań, są mało aktywni fizyczne. Nie upra-wiają sportu. Kluczowe znaczenie ma tryb życia związany z prawidłowymi nawykami dotyczą-cymi diety, wysiłku fizycznego, spożywania alkoholu i unikania dymu tytoniowego. Obowiązek opieki nad osobą starszą w Polsce i zapewnienie różnych usług opiekuńczych należy przede wszystkim do rodziny. Ogromną, zdiagnozowaną potrzebą jest zwiększenie bezpieczeństwa i godności seniorów w obszarze życia społecznego, prawnego i finansowego, tj. usług społecz-nych poprzez dostarczenie rekomendacji adresowanych do nich dotyczących jakości technolo-gii, umów cywilnoprawnych i innych zagadnień związanych z codziennym funkcjonowaniem w społeczeństwie.Co to jest polityka senioralna i w jaki sposób ją realizować?Polityką senioralną nazywamy ogół celowych działań organów administracji publicznej wszyst-kich szczebli oraz innych organizacji i instytucji, które realizują zadania i inicjatywy kształtujące warunki godnego i zdrowego starzenia się.Polityka senioralna została określona w dokumencie pod nazwą Założenia Długofalowej Poli-tyki Senioralnej w Polsce na lata 2014–2020. Dokument jest dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.Politykę senioralną należy traktować jednak szeroko, jako ogół różnych działań, które realizują zarówno podmioty państwowe jak i prywatne.W Polsce polityka senioralna została oparta o koncepcję aktywnego starzenia się. Oznacza to, że jest to proces, w który włączeni są wszyscy, nawet pojedyncze jednostki. Różne grupy i jednostki po określeniu swoich możliwości (potencjału) mogą samodzielnie włączyć się w działania dotyczące zachowania ich dobrostanu psychicznego i fizycznego, jak i aktywności za-wodowej, społecznej oraz niezależności i samodzielności. Cele polityki senioralnej to:- zwiększenie udziału osób starszych w populacji i przygotowanie się na wiele społecznych i ekonomicznych konsekwencji tego zjawiska,- wydłużenie okresu aktywności zawodowej,- włączenie potencjału osób starszych w obszar aktywności społecznej i obywatelskiej,- wypracowanie rozwiązań pozwalających osobom pracującym w wieku 50+ na godzenie życia zawodowego z rodzinnym. Działania wpisujące się w politykę senioralną będą finansowane ze źródeł krajowych jak i za granicznych, w tym przede wszystkim funduszy europejskich. Polski rząd określił zbiór działań jakie można realizować w ramach polityki senioralnej. Okre ślone one zostały w ramach, tzw. priorytetów, co przedstawia się następująco:1.Stworzenie systemowych rozwiązań, które pozwolą na rozwój usług medycznych dla osób starszych:- tworzenie innowacyjnych rozwiązań w sferze farmakoterapii i technicznego wsparcia oraz programów prozdrowotnych i aktywizujących osoby starsze, - podejmowanie działań niwelujących skutki ubóstwa, poprawa zabezpieczenia socjalnego, chroniącego przed skutkami niepełnosprawności i inwalidztwa, - budowanie właściwych relacji społecznych, więzi pokoleniowych, - walka z wykluczeniem społecznym, - przygotowanie systemu opieki zdrowotnej do rozwiązań niezbędnych dla wzrastającej w tej grupie wieku wielochorobowości i inwalidztwa, ze szczególnym zwróceniem uwagi na rozwój geriatrii i wprowadzenie jej do praktyki lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, - wczesne wykrywanie i prewencja chorób przewlekłych poprzez badania skriningowe i progra my profilaktyczne.

8

Page 11: Echo Życia 2/101/10/D

2. Promocja zdrowia i profilaktyka zdrowotna:- rozwój efektywnej edukacji prozdrowotnej we wszystkich okresach życia człowieka,- promowanie zdrowego stylu życia w każdym wieku, - popularyzacja i rozwój oferty edukacyjnej w zakresie prawidłowego żywienia dostosowanego do zmieniającego się organizmu osoby starszej,- popularyzacja i rozwój oferty edukacyjnej w zakresie profilaktyki typowych chorób wieku star szego, - uwzględnienie w edukacji prozdrowotnej zagadnień zdrowia psychicznego, rozumienia proce sów zachodzących w psychice osoby starzejącej się w tym osób o niższym dochodzie, niepeł nosprawnych, biernych społecznie,- tworzenie spotkań grupowych sprzyjających powstawaniu więzi międzyludzkich i poprawie zdrowia psychicznego rozszerzenie oferty dydaktycznej dla osób pracujących w kontakcie z osobami starszymi o kwestie promocji zdrowia i aktywnego starzenia,- uwzględnianie specyfiki potrzeb osób starszych w planowaniu i realizacji edukacji prozdrowotnej i rekreacji – zarówno pod względem samych treści, jak i oferowanych form i metod organizacyjnych,- edukacja pracowników ochrony zdrowia w zakresie potrzeb z zakresu aktywności fizycznej, diety i zdrowego stylu życia, - opracowanie i wdrożenie pilotażowych i testujących programów profilaktycznych w zakresie przeciwdziałania schorzeniom, które są istotną przyczyną dezaktywizacji zawodowej (w tym nowotworów), oraz ich upowszechnianie,- opracowanie i wdrożenie ogólnokrajowych programów w zakresie edukacji zdrowotnej i pro mocji zdrowego stylu życia, związanych z przeciwdziałaniem chorobom stanowiącym istotną przyczynę dezaktywizacji zawodowej, - opracowanie i wdrożenie projektów profilaktycznych dotyczących chorób będących istotnym problemem zdrowotnym danego regionu,- opracowanie i wdrożenie programów ukierunkowanych na eliminowanie zdrowotnych czynników ryzyka w miejscu pracy,3.Rozwój usług społecznych i opiekuńczych dostosowanych do potrzeb osób starszych:- planowanie i organizowanie usług społecznych (w tym zdrowotnych, a także edukacyjnych, kulturalnych, transportowych i rekreacyjnych) z uwzględnieniem potrzeb osób starszych i do stosowanie ich do potrzeb i możliwości osób starszych,- likwidowanie barier architektonicznych i transportowych utrudniających mobilność i aktyw ność osobom starszym, dzięki temu umożliwianie korzystania z dostępnych usług społecznych,- umożliwienie osobom starszym korzystania z pomocy asystentów świadczących usługi spo łeczne w domu i poza domem,- upowszechnienie korzystania z usług opiekuńczych przy wykorzystaniu nowych technologii. Realizacja polityki senioralnej jest koordynowana centralnie przez Departament Polityki Senio ralnej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Szczegółowe informacje o programach i inicjatywach podejmowanych w ramach polityki se nioralnej można uzyskać na stronie internetowej pod adresem: https://www.mpips.gov.pl/ seniorzyaktywne-starzenie/departament-polityki-senioralnej/ Do realizacji polityki senioralnej włączyć się może każdy obywatel. Realizacja działań w posta ci programów i projektów społecznych następuje przede wszystkim za pośrednictwem organi zacji pozarządowych i instytucji samorządowych. Dlatego Redakcja serdecznie zachęca do aktywności i włączania się do wielu akcji na rzecz „ aktywnego trybu życia” w swoim najbliższym otoczeniu.

dr Eliza Szadkowska

9

Page 12: Echo Życia 2/101/10/D

w Powiatowym UrzĘdzie Pracy W Białymstoku osób niepełnosprawnych

A k t y w i z a c j a z a w o d o w a

- formy wsparcia. Według stanu na dzień 30.06.2015 r. w Powiatowym Urzędzie Pracy w Białymsto-ku było zarejestrowanych 2112 osób niepeł-nosprawnych, w tym 1643 osoby ze statusem osoby bezrobotnej i 469 osób zarejestrowa-nych jako poszukujące pracy (uprawnione np. do zasiłku stałego, renty z tytułu niezdolno-ści do pracy itd.). Osoby niepełnosprawne ze względu na szereg ograniczeń zdrowotnych mają często duże problemy ze znalezieniem pracy. Oprócz ogólnie trudnej sytuacji na rynku pracy aktywność zawodową dodatkowo utrud-nia brak ofert pracy dostosowanych do potrzeb i możliwości osób niepełnosprawnych oraz barie-ry socjologiczne polegające na stereotypowym

postrzeganiu niepełnosprawności przez oto-czenie, w tym również przez potencjalnych pracodawców. Ponadto osoby niepełno-sprawne zarejestrowane w PUP cechuje niskie wykształcenie, co wpływa na gorsze przygo-towanie do życia zawodowego. Często podej-mują zatrudnienie na krótki okres, po czym ponownie rejestrują się Urzędzie Pracy. Dlate-go tutejszy Urząd Pracy stanął na stanowisku, że istnieje konieczność, aby w ramach istnie-jących uregulowań prawnych i posiadanych środków finansowych podejmować wszelkie możliwe działania w zakresie aktywizacji za-wodowej osób niepełnosprawnych. Powyższe stanowisko znalazło wyraz w opracowanym

`

10

Page 13: Echo Życia 2/101/10/D

w Powiatowym UrzĘdzie Pracy W Białymstoku osób niepełnosprawnych

przez PUP Białystok i zaakceptowanym przez Zarząd Powiatu Białostockiego ,, Powiatowym programie działań na rzecz zatrudniania i prze-strzegania praw osób niepełnosprawnych na lata 2011-2015’’. Podstawowym aktem praw-nym regulującym w Polsce system rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudniania osób niepełnosprawnych, w tym normy zadaniowe dla administracji publicznej jest Ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełno-sprawnych (tekst jednolity Dz. U. z 2011 r. Nr 127 poz.721 z późn. zm.). Akt ten określa, jakie-go rodzaju usługi i ich formy należy stosować, aby rozwiązać specjalne potrzeby zawodowe i społeczne osób niepełnosprawnych. Zada-nia określone w Ustawie w części dotyczącej rehabilitacji społecznej osób niepełnospraw-nych są realizowane przez powiatowe centra pomocy rodzinie, natomiast w części dotyczą-cej rehabilitacji zawodowej zostały przypisa-ne do realizacji powiatowym urzędom pracy. Aktywizacja zawodowa osób niepełnospraw-nych jest więc prowadzona w urzędach pracy zarówno w oparciu o przepisy Ustawy o pro-mocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (źródłem finansowania wydatków jest Fundusz Pracy lub EFS ), jak również w oparciu o prze-pisy w/w Ustawy o rehabilitacji…( wydatki po-krywane są ze środków PFRON). Podstawową usługą realizowaną w PUP Białystok na rzecz osób niepełnosprawnych jest pośrednictwo pracy. Właściwy dobór osoby niepełnospraw-nej na tworzone przez pracodawcę stanowisko pracy jest o tyle trudny, że musi uwzględniać nie tylko kwalifikacje i doświadczenie zawo-dowe danej osoby, ale również ograniczenia zdrowotne wynikające z niepełnosprawności. Dlatego w PUP Białystok pośrednictwo pracy i poradnictwo zawodowe osób niepełnospraw-nych są świadczone przez przygotowanych do tej roli doradców klienta w Dziale Aktywizacji Osób Niepełnosprawnych, w komórce do któ-

rej zadań należy obsługa klienta niepełno-sprawnego w zakresie aktywizacji zawodowej. W roku 2014 z tytułu podjęcia pracy wyłączo-no z ewidencji 710 osób niepełnosprawnych. Najwięcej ofert zgłoszono na stanowiska: ka-sjer-sprzedawca, osoba sprzątająca, pracow-nik ochrony/dozorca, pracownik Call Center. Z poradnictwa zawodowego skorzystały 503 osoby niepełnosprawne. Porady dotyczyły przede wszystkim pomocy w samopoznaniu, określeniu własnych oczekiwań zawodowych, wybraniu ścieżki edukacyjnej, dokonaniu ana-lizy rynku pracy pod kątem własnych prefe-rencji zawodowych, poznaniu metod i technik poszukiwania pracy, napisania życiorysu i listu motywacyjnego, przygotowania się do rozmo-wy kwalifikacyjnej z pracodawcą. Rozmowy doradcze dotyczyły również ukierunkowania działań osoby niepełnosprawnej na realizację ścieżki zawodowej określonej między innymi w ramach indywidualnego planu działania. Z zapisów Ustawy o rehabilitacji… wynika, że osoby niepełnosprawne zarejestrowane w urzędzie pracy jako bezrobotne są uprawnio-ne do korzystania ze wszystkich form pomocy i w takim zakresie w jakim przysługuje ona bezrobotnym nieposiadającym orzeczenia o niepełnosprawności. W ubiegłym roku z instrumentów rynku pracy finansowanych z Funduszu Pracy i EFS (staże, szkolenia, prace interwencyjne, roboty publiczne, jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej, refundacja kosztów wyposażenia stanowiska pracy) skorzystały 183 osoby bezrobotne z orzeczoną niepełnosprawnością. Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku obejmuje swo-im działaniem Miasto i Powiat Białystok. Realizuje zadania z zakresu rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych, wy-nikające z Ustawy o rehabilitacji…., a więc finansowane ze środków PFRON, przede wszystkim na rzecz niepełnosprawnych osób bezrobotnych i po szukujących pracy

11

Page 14: Echo Życia 2/101/10/D

zamieszkałych na terenie powiatu ziemskiego białostockiego. Co do osób niepełnosprawnych zamieszkałych w Białymstoku, zadania wynikają-ce z Ustawy o rehabilitacji….realizowane są przez PUP Białystok jedynie w odniesieniu do osób niepełnosprawnych poszukujących pracy niepo-zostających w zatrudnieniu w zakresie szkoleń, na mocy porozumienia zawartego w dniu 10 lipca 2000 r. pomiędzy Miastem Białystok i Powiatem Białostockim. Pozostałe zadania (np. przyznawa-nie dotacji na podjęcie działalności gospodarczej

gospodarczej, rolniczej albo na wniesienie wkładu do spółdzielni socjalnej; zwrot pra-codawcom kosztów wyposażenia stanowisk pracy osób niepełnosprawnych oraz szkole-nia osób niepełnosprawnych poszukujących pracy. O przyznanie jednorazowych środków – do wysokości 15-krotnego przeciętnego wynagrodzenia może ubiegać się osoba niepełnosprawna, która:- jest zarejestrowana w PUP Białystok jako bezrobotna lub poszukująca pracy nie-

i refundacja kosztów wyposażenia stanowisk pracy pracodawcom zatrudniającym osoby z orzeczoną niepełnosprawnością z Białegostoku pozostają w gestii Prezydenta Miasta Białegostoku). Wysokość środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przeznaczona na reali-zację przez Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku zadań z zakresu rehabilitacji zawodowej określana jest co roku w Uchwale Rady Powiatu Białostockie-go ( w podziale na poszczególne zadania). W 2015 r. otrzymaliśmy środki finansowe na przyznawanie jednorazowych środków na podjęcie działalności

pozostająca w zatrudnieniu, - mieszka na terenie ziemskiego powiatu białostockiego,- nie otrzymała wcześniej bezzwrotnych środków publicznych na ten cel,- od co najmniej 12 miesięcy zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej, rolniczej lub nie jest członkiem spółdzielni

12

Osoba niepełnosprawna zobowiązana jest prowa-dzić działalność przez okres co najmniej 24 miesię-cy, z uwzględnieniem okresów choroby, powołania

socjalnej

Page 15: Echo Życia 2/101/10/D

do odbycia zasadniczej lub zastępczej służby woj-skowej lub korzystania ze świadczenia rehabilita-cyjnego. O przyznanie zwrotu kosztów wyposa-żenia stanowiska pracy osoby niepełnosprawnej zamieszkałej na terenie ziemskiego powiatu białostockiego może ubiegać się pracodawca (zatrudniający przynajmniej 1 pracownika na pod-stawie umowy o pracę), który:- jest pracodawcą od co najmniej 12 miesięcy ka lendarzowych,- nie posiada zaległości w zobowiązaniach wo bec Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych,- nie zalega z opłacaniem w terminie podatków i składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowot ne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowa nych świadczeń pracowniczych,- w stosunku do którego nie toczy się postępo wanie upadłościowe i nie został zgłoszony wniosek o likwidację. Zwrot kosztów( maksy malnie do wysokości 15-krotności przeciętne go wynagrodzenia) obejmuje udokumentowa ne koszty zakupu lub wytworzenia wyposażenia stanowiska pracy, na którym będzie wykonywać pracę osoba niepełnosprawna oraz kwo tę niepodlegającego odliczeniu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Pracodawca zobowiązany jest zatrudniać osobę niepełnosprawną na utworzonym stanowisku pracy przez okres co najmniej 36 miesięcy. Na-tomiast na szkolenie finansowane ze środków PFRON mogą być skierowane osoby niepełno-sprawne zarejestrowane w PUP jako poszukują-ce pracy niepozostające w zatrudnieniu, w celu zwiększenia ich szans na uzyskanie zatrudnienia, podwyższenia dotychczasowych kwalifikacji za-wodowych lub zwiększenia aktywności zawo-dowej. Koszt szkolenia obejmuje wówczas należność przysługującą instytucji szkoleniowej, koszty przejaz-du na szkolenie, jeżeli odbywa się ono w miej sco-wości innej niż miejsce zameldowania, koszty ubez-pieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, niezbędnych badań lekarskich przed szkoleniem

oraz koszt usług tłumacza języka migowego albo lektora dla niewidomych lub osoby to-warzyszącej osobie niepełnosprawnej rucho-wo zaliczanej do znacznego stopnia niepeł-nosprawności. Nie jest natomiast wypłacane stypendium szkoleniowe. Środki PFRON przy-znawane corocznie na rehabilitację zawodową osób niepełnosprawnych są zwykle za małe w stosunku do potrzeb. Dlatego w latach 2013 i 2014 Urząd Pracy pozyskał dodatkowe środki PFRON na tworzenie nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych z ,, Programu wy-równywania różnic między regionami’’. W ra-mach w/w środków wynoszących łącznie 446 800 zł udało się utworzyć 13 miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Tutejszy Urząd sta-le współpracuje z innymi instytucjami i orga-nizacjami działającymi na rzecz osób niepeł-nosprawnych. Nasze działania koncentrują się przede wszystkim na przekazywaniu niepełno-sprawnym klientom Urzędu Pracy informacji na temat działań re alizowanych przez partnerów rynku pracy, a zwłaszcza projektów mających na celu aktywizację zawodową osób z orzeczo-ną niepełnosprawnością. Staramy się również poprzez organizację różnego typu spotkań pro-mować zatrudnienie osób niepełnosprawnych wśród klientów Urzędu oraz przekazywać aktu-alne informacje na temat naszych usług. Siedzi-ba Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku znajduje się przy ul. Pogodnej 63/1, 15-365 Bia-łystok. Budynek wyposażony jest w podjazd dla osób niepełnosprawnych. Obsługa osób z orze-czoną niepełnosprawnością prowadzona jest na parterze:- rejestracja i wypłata świadczeń pokój 2, tel. 85 747 38 53, przy czym rejestra-cji można dokonać również droga internetową; - pośrednictwo pracy i aktywizacja ze środków PFRON pokój 3 i 3a, tel. 85 747 38 52, 85 747 38 06, 85 747 38 55. Aktualne informacje na temat dostępnych form wsparcia możecie Państwo znaleźć również na stronie internetowej www.pup.bialystok.pl oraz na facebook-u. Urszula Jaźwińska 13

Page 16: Echo Życia 2/101/10/D

InternetoweOKNO

14

Page 17: Echo Życia 2/101/10/D

naDynamiczny rozwój informatyki i technologii elektronicznych spowodował upowszechnienie komputera osobistego wraz z jego coraz większymi możliwościami. Rośnie również dostęp-ność sieci komputerowych i oferowanych w tych sieciach usług. Na próżno byłoby szukać dziedziny życia oraz pracy zawodowej, gdzie nie weszły jeszcze technologie informatyczne. Dla prze-ciętnego konsumenta oznacza to ułatwienie w funkcjonowaniu zawodowym i społecznym. Osobom niepełnosprawnym poza tym dają one dodatkową szansę na zwiększenie samodzielno-ści i aktywności życiowej. Istotne jest to, że komputer może ob-sługiwać również osoba z ciężkimi dysfunkcjami organizmu.

świ@t

Dla takich osób niezbędne jest rozwiązanie takich problemów jak komunikacja pomiędzy człowiekiem a komputerem, manipulowa-nie elementami sprzętu, wyposażenia, akcesoriami komputerowy-mi oraz dostępność produktów wspo-magających pracę z komputerem. Z uwagi na konieczność indywidualne-go traktowania potrzeb osób z róż-nymi niesprawnościami pojawiły się firmy wyspecjalizowane w zagadnie-

15

Page 18: Echo Życia 2/101/10/D

niach inżynierii rehabilitacyjnej projektujące w duchu dostępności (ang. ac-cessibility). Już od wielu lat systemy operacyjne komputerów osobistych za-wierają moduły ułatwiające korzystanie ze standardowej klawiatury użytkow-nikowi posługującemu się jedną ręką, jednym palcem lub pałeczką (trzymaną lub umocowaną do kończyny lub głowy). Ponieważ w komputerach dominuje przekaz wizualny, szczególnie duże utrudnienia w korzystaniu z nich napo-tykają osoby niewidome i słabowidzące. Mogą one korzystać z oprogramo-wania, które odczytuje tekst ze stron internetowych lub na bieżąco generuje wersję napisaną w piśmie Braille’a (tzw. monitory brajlowskie). Z kolei dla ludzi słabowidzących ważne jest, aby tekst posiadał odpowiedni kontrast i mógł być powiększony. Dla osób niedosłyszących sygnały akustyczne komputera zastępuje się ani-macjami graficznymi, a pliki multimedialne zaopatruje się w napisy. Zagad-nieniom tym wiele uwagi poświęcają firmy produkujące oprogramowanie komputerowe. Opracowane zostały interfejsy do wydawania poleceń syste-mowych głosem. Dostępne są także sterowniki dla wielu urządzeń pomocni-czych wspierających osoby niepełnosprawne. rozwiązania techniczne mają ogromne znaczenie dla indywidualnych osób i pozwalają im na wspaniałe osiągnięcia, jak choćby w przypadku Stephena Hawkinga, jednego z najwybit-niejszych fizyków teoretyków na świecie, cierpiącego na stwardnienie zaniko-we boczne. Choroba ta sprawiła, że jest on prawie całkowicie sparaliżowany, porusza się na wózku inwalidzkim, a ze światem zewnętrznym porozumiewa się przy pomocy syntezatora mowy, a swoje wypowiedzi wprowadza przez wirtualną klawiaturę. Także dzieciom z wrodzonymi ciężkimi upośledzenia-mi fizycznymi umiejętne dobranie oprogramowania i oprzyrządowania daje szansę na rozwój intelektualny. Natomiast osobom całkowicie sparaliżowa-nym w wyniku wypadku możliwe jest stworzenie warunków do określonej samodzielności w otoczeniu domowym, poprzez dostęp do funkcji zdalnego sterowania różnymi urządzeniami z wykorzystaniem komputera osobistego. Komputer może też służyć do automatycznego powiadamiania o zagrożeniu (np. pożar), monitorować stan zdrowia. Gdy niepełnosprawność staje się w życiu człowieka faktem nieodwracalnym, racjonalnym wyborem jest przysto-sowanie się do zaistniałej sytuacji. Konieczne staje się nabycie nowych umie-jętności, poznanie swoich ograniczeń i możliwości oraz sposobów zmniejsze-nia skutków niepełnosprawności. Komputer jest właśnie jednym ze środków ułatwiającym życie z niepełnosprawnością, a poprzez Internet staje się na-rzędziem komunikacji ze światem, daje szansę na kontynuowanie edukacji, aktywność zawodową. Jak wielkie znaczenie może mieć komputer w życiu człowieka pokazuje przypadek Janusza Świtaja, całkowicie sparaliżowanego po wypadku na motorze, dla którego Internet jest od wielu lat jedyną moż-liwością kontaktu ze światem, a ostatnio, po zatrudnieniu go przez Fundację Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, także miejscem jego pracy. Zadaniem

16

Page 19: Echo Życia 2/101/10/D

Janusza jest wyszukiwanie w Internecie osób niepełnosprawnych, które tak jak on potrzebują pomocy. Fundacja chce w ten sposób dotrzeć do ludzi w podobnej co Janusz sytuacji, kompletnie odciętych od świata, zorientować się, ile jest takich osób w Polsce i jakiej pomocy potrzebują. Osoby niepeł-nosprawne bardzo wysoko cenią sobie Internet jako medium wyrównujące szanse we współczesnym świecie, otwierające nowe perspektywy i prze-zwyciężające bariery stwarzane przez niepełnosprawność. Umożliwia on uzyskiwanie i wymianę wszelkich informacji, pomaga zdobyć wykształcenie i pracę. Dane statystyczne dotyczące edukacji niepełnosprawnych w Polsce są niestety zatrważające. W polskiej szkole dzieci sprawne inaczej nie mają równego dostępu do edukacji. Większość z nich uczy się w szkołach specjal-nych, jedynie 4 proc. w klasach integracyjnych, a - 5 proc. objętych jest na-uczaniem indywidualnym. Wyższe wykształcenie zdobywa 4,2 proc. dzieci-niepełnosprawnych, blisko 50 proc. kończy edukację na szkole podstawowej, a aż jedna czwarta pozostaje bez wykształcenia. Równie źle przedstawiają się statystyki dotyczące zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Obecnie w coraz większym stopniu do aktywizacji zawodowej i społecznej osób niepeł-nosprawnych wykorzystywany jest Internet poprze uruchomione specjalnie w tym celu portale internetowe, takie jak Internet dla Niepełnosprawnych (IdN). W ramach portalu IdN prowadzonych jest kilka bardzo przydatnych serwisów tematycznych. Na stronie Pr@wo i Urząd http://portal.idn.org.pl/idn/prawoiurzad można znaleźć kompleksowe informacje na temat praw i obowiązków osób niepełnosprawnych dotyczące: świadczeń, ulg, prawa pracy, oświaty, orzecznictwa i rehabilitacji. Dział „Edukacja” zawiera infor-macje dotyczące m. in. edukacji w domu oraz możliwości edukacyjnych osób niepełnosprawnych. Istnieje także bardzo przydatny dział „Zdrowie i reha-bilitacja”. Na stronie Biura Karier Osób Niepełnosprawnych http://www.biurokarier.idn.org.pl znajdują się informacje mające na celu pomoc w akty-wizacji zawodowej takich osób. Osoby niepełnosprawne mogą się również zainteresować portalem http://www.niepelnosprawni.pl prowadzonym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. Portal posiada bardzo rozbudo-wany dział Edukacja, w którym można znaleźć m.in. artykuły poświęcone problematyce kształcenia niepełnosprawnych dzieci i młodzieży, prawom niepełnosprawnych uczniów, oferty szkoleń i kursów oraz informacje dla niepełnosprawnych kandydatów na studia. Oprócz tego, specjalnie na po-trzeby działu Edukacja została opracowana dostępna dla wszystkich pełna baza szkół, przedszkoli oraz placówek ponadgimnazjalnych specjalnych oraz integracyjnych w całym kraju. Portal wspierający przedsiębiorczość wśród osób niepełnosprawnych znajdziemy na www.BezBarier.pl. Zawiera on m.in. obszerną bazę z ofertami pracy dla osób niepełnosprawnych, przydatnymi adresami i telefonami oraz informacje na temat programów aktywizacyjnych i aktów prawnych. Współczesny Internet to nie tylko zwykłe strony www –

17

Page 20: Echo Życia 2/101/10/D

to cały szereg elektronicznych usług, bez których coraz trudniej wyobrazić sobie funkcjono-wanie na co dzień: e-mail, e-shopping, e-commerce, e-banking, e-learning czy internetowe radio i telewizja. Nie zawsze jednak strony oferujące tego typu usługi są dostosowane do potrzeb niepełnosprawnym internautom. Wbrew oczekiwaniom, osoby niepełnosprawne relatywnie rzadko oczekują pomocy i wsparcia na specjalnych portalach dla nich przezna-czonych. Przyczyna tego jest bardzo prozaiczna – takich stron po prostu brakuje, lub wiedza na ich temat jest znikoma. Z tego powodu Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepeł-nosprawnych (PFRON) w ramach projektu „Info start – badania dla przyjaznej administra-cji” rozpoczął prace nad stworzeniem przyjaznego niepełnosprawnym standardu tworzenia stron internetowych. Pragnie go spopularyzować wśród twórców witryn, w tym twórców witryn urzędów administracji publicznej. Według PFRON-u dostępne dla wszystkich witrynypowinny być tworzone według zasad ułatwiającym korzystanie z nich osobom niepełno-sprawnym. Na ten temat odbyła się w czerwcu 2006 r. w Warszawie zorganizowana przez PFRON konferencja „Zwiększenie dostępności i użyteczności serwisów internetowych dla osób niepełnosprawnych”, na której przedstawiony został katalog takich zasad. Opraco-wany został on na podstawie badań przeprowadzonych wśród osób niepełnosprawnych, które PFRON zlecił Instytutowi Badania Opinii i Rynku Pentor. Wynikało z nich, że korzysta-nie z usług bankowych lub załatwianie spraw urzędowych na odległość jest dla większo-ści niepełnosprawnych bardzo trudne. Rodzime ustawodawstwo zupełnie pomija kwestię przystosowywania serwisów internetowych instytucji publicznych do potrzeb osób niepeł-nosprawnych. Istniejące witryny naruszają wiele z zaleceń i kryteriów określonych w Webb Content Accesibility Guidelines (WCAG) – Wytyczne Dotyczące Ułatwień Dostępu Do Za-wartości Sieci. Ponad połowa osób niepełnosprawnych na pytanie – co ułatwiłoby im życie z niepełnosprawnością i powinno być refundowane w pierwszej kolejności – deklarowała,

18

Page 21: Echo Życia 2/101/10/D

że byłby to komputer lub laptop. Badanie pokazało również, że komputer jest sprzętem pierwszej pomocy dla 62 proc. niesprawnych ruchowo, 50 proc. – słuchowo, 52 proc. – wzro-kowo oraz 45 proc. niesprawnych intelektualnie. Listę zasad dotyczących tworzenia stron przyjaznych dla osób niepełnosprawnych sporządzona została po to, żeby Internet uczynić medium w pełni dostępnym. Wśród najważniejszych wymienić trzeba zasadę separacji war-stwy treści i prezentacji oraz zasadę semantycznego kodu HTML. Inne zasady, które znalazły się w katalogu, to m.in. zasada unikania technologii Flash w elementach służących nawigacji i poruszaniu się w obrębie serwisu, zasada udostępnienia wyszukiwarki w treściach strony internetowej oraz mapy serwisu. Niestety PFRON jako instytucja, nie ma możliwości wymu-szenia stosowania tych zasad, może jedynie apelować o umożliwienie niepełnosprawnym równego dostępu do Internetu. Internet nie jest już obecnie jedynie narzędziem ułatwiają-cym zdobywanie informacji i nawiązywania kontaktów, ale daje możliwość znalezienia pra-cy, a dla wielu stał się sposobem na zarabianie pieniędzy. Wraz z rozwojem społeczeństwa informacyjnego rośnie liczba bezpośrednio lub pośrednio związana z Internetem. O tele-pracy mówi się wtedy, gdy przy użyciu technik informatycznych i telekomunikacyjnych praca jest wykonywana w dowolnej odległości od miejsca, w którym oczekuje się na efekty tej pracy i gdzie w tradycyjnym systemie zatrudniania praca ta byłaby wykonywana. Telepraca „wyprowadza pracę na zewnątrz”, to jest umożliwia jej wykonywanie bez względu na odle-głość, która dzieli pracownika z pracodawcą, ponad granicami państw i kontynentów. W tej dziedzinie niepełnosprawni mieliby równe szanse, pod warunkiem zmian, jakie musiałyby nastąpić w edukacji osób niepełnosprawnych w zakresie informatyki i nowych możliwości wykorzystania Internetu. A wciąż zwiększa się zakres prac, o zróżnicowanym poziomie, możliwych do wykonania z udziałem komputera, co stwarza szanse samodzielnego za-robkowania bez względu na stopień niepełnosprawności. Stosuje się obecnie na przykład

19

Page 22: Echo Życia 2/101/10/D

system tzw. „rozproszonej pracy zespołowej” polegającej na pracy zespołów w różnych strefach czasowych, co umożliwia prace nad pilnymi zleceniami przez całą dobę. Przed te-lepracą jako systemem zatrudniania jest przyszłość, co jest z pewnością bardzo ważną in-formacją dla niepełnosprawnych. A oto klika przykładów prac możliwych do wykonywania w systemie telepracy: wprowadzanie danych, przepisywanie, edycja i komputerowy skład tekstów, księgowość, analizy finansowe, tłumaczenia, programowanie, projektowanie wspomagane komputerowo, prace badawcze. Warunkiem jest jedynie posiadanie wiedzy umożliwiającej podjęcie pracy związanej z komputerem, Internetem i szeroko rozumianą komunikacją międzyludzką. Jest to duża szansa i pole do działania dla ludzi niepełnospraw-nych, które z racji swoich schorzeń często są w znacznie gorszej sytuacji zarówno bytowej, jak i psychicznej w porównaniu ze zdrową częścią społeczeństwa. Oferta telepracy stwa-rza wyjątkową możliwość integracji ze społeczeństwem oraz co najważniejsze możliwość zarobkowania na swoje utrzymanie. Osoby niepełnosprawne, to bardzo często zdolni lu-dzie, którzy z powodzeniem mogą uczestniczyć w powszechnym systemie edukacji. Nie-odpowiednia edukacja wpływa niewielką przydatność osób niepełnosprawnych do wyko-nywania pracy w ramach nowoczesnych form zatrudnienia, szczególnie z wykorzystaniem Internetu i komputera. W Polsce dominuje system kształcenia niepełnosprawnych w odizo-lowanych szkołach specjalnych, kształcących na poziomie podstawowym. Bardzo istotną kwestią jest umożliwienie niepełnosprawnym wykształcenia zgodnego z potrzebami rynku pracy, tak by mogły one podejmować pracę umysłową wymagającą wyższych kwalifikacji, a nie wymagającej sprawności fizycznej. Obecny system edukacyjny już na starcie stawia te osoby na przegranej pozycji i zmniejsza możliwość odpowiedniego wykształcenia. Wbrew powszechnej opinii, wiele osób niepełnosprawnych sprawuje kierownicze stanowiska, lecz dotyczy to niemal wyłącznie zakładów pracy chronionej, gdyż na tzw. otwartym rynku pra-cy odsetek takich osób jest znikomy. Większość uczelni podjęła działania mające na celu ułatwienie w studiowaniu osobom niepełnosprawnym polegające na eliminowaniu barier architektonicznych i innych formach pomocy. Niemniej jednak uczestnictwo w zajęciach dy-daktycznych na uczelniach wciąż wymaga pokonania wielu problemów, w tym psycholo-gicznych oraz przystosowania pomocy dydaktycznych z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb i możliwości osób niepełnosprawnych. Dlatego też tak ważne jest, aby wśród osób niepełnosprawnych propagowanie teleedukacji oraz szeroko rozumianej wiedzy informa-tycznej. Teleedukacja stanowi dla osób niepełnosprawnych interesującą alternatywę zdo-bywania wiedzy i szybkiego przekwalifikowywania się. Jest to szczególnie ważne dla osób nie mogących samodzielnie dojeżdżać do szkoły (lub pracy) z powodu wciąż istniejących barier architektonicznych, transportowych, znacznego oddalenia od szkoły lub z uwagi na uwarunkowania medyczne. Celem kształcenia jest wyposażenie osoby niepełnosprawnej

w umiejętności zgodne ze standardami rynku pracy. Nieodzownym jest więc uzyskanie sto-

sownego certyfikatu własnych umiejętności. W Polsce szansą w tym zakresie jest zdobycie

20

Page 23: Echo Życia 2/101/10/D

Europejskiego Certyfikatu Umiejętności Komputerowych będącego standardowym egzami-

nem proponowanym przez Polskie Towarzystwo Informatyczne. Idea Europejskiego Certy-

fikatu Umiejętności Komputerowych wyszła na przeciw wymaganiom pracodawców, jest

bowiem jednolitym i obiektywnym miernikiem umiejętności zatrudnianych pracowników.

Miernik ten jest niezależny od miejsca zdobycia tych umiejętności, od ukończonych kursów

czy też wykształcenia. Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych zwiększa więc

możliwości znalezienia zatrudnienia dla szerokich grup społeczeństwa, w tym dla osób nie-

pełnosprawnych. Egzaminy te sprawdzają podstawowe umiejętności, potrzebne zarówno

w pracy zawodowej jak i coraz częściej w życiu codziennym każdego obywatela Europy.

Przeprowadzane badania wśród osób niepełnosprawnych pokazują, że znaczna część na-

szego społeczeństwa, w tym ludzie z dysfunkcjami nie są przygotowani do funkcjonowania

w społeczeństwie informacyjnym. Niezbędne jest zatem przeorientowanie działalności in-

stytucji państwowych w taki sposób, by możliwe było zwiększenie dostępu osób niepeł-

nosprawnych do komputera, Internetu, nowoczesnych systemów komunikowania się oraz

wprowadzenie stosownych zmian w systemie ich. Istotne jest również upowszechnienie

telepracy i teleedukacji, a także odpowiednia polityka fiskalna umożliwiająca podejmowa-

nie pracy i nauki bezpośrednio lub pośrednio związanych z Internetem oraz nowoczesnymi

technikami komunikowania się. W. B.

21

Page 24: Echo Życia 2/101/10/D

Ciało pełne e n e r g i iAktywny tryb życia to jeden ze skutecznych sposobów na zachowanie

zdrowia. Nie ma znaczenia, czy jeździmy rowerem, biegamy, chodzi-

my na długie spacery lub trenujemy piłkę nożną, boks czy siatkówkę.

Ważne jest, że kilka razy w tygodniu wstajemy z fotela, wyłączamy

telewizor, nakładamy dresy i wychodzimy z domu. Ale są wśród nas

ludzie, którzy na regularny trening nigdy nie będą mieli czasu. Dla

nich proponujemy krótką gimnastykę, którą można zrobić w sypialni,

kilka minut po wstaniu z łóżka.22

Page 25: Echo Życia 2/101/10/D

Ciało pełne e n e r g i iNa początku otwórzmy okno i wpuśćmy świeże powietrze do domu.

To pozwoli właściwie dotlenić nasze ciało. Otwarcie okna jest ko-

nieczne w sytuacji, kiedy śpimy z zamkniętym oknem: wtedy w

pokoju znajduje się dwutlenek węgla, wydalany w naszych płuc

(zdecydowanie lepiej jest spać w obniżonej temperaturze, np. przy

otwartym oknie, bo w trakcie snu temperatura naszego ciała spada,

więc organizm nie potrzebuje dużej ilości ciepła). Później możemy

wypić szklankę ciepłej ciepłej wody (ani gorącej, ani lodowatej).

23

Page 26: Echo Życia 2/101/10/D

24

Tak robią Chińczycy, którzy noszą ze sobą w termosach ciepłą wodę i przez cały dzień

popijają ją małymi łyczkami, utrzymując ciepło w organizmie i unikając w ten sposób prze-

ziębień. Taka woda niestety nie smakuje zbyt dobrze, ale ma cudowne właściwości (jeśli to

konieczne, możemy dodać do niej kilka kropel świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy lub

grejpfruta). Kiedy już wypijemy szklaneczkę wody, możemy zabrać się za kilkuminutową

gimnastykę. Przede wszystkim skupmy się na naszych stawach, bo tu, po prze-

spanej nocy, pojawiają się zastoje energetyczne, które wpływają na

szybkość naszego budzenia się (aby błyskawicznie „wrócić do życia”

najczęściej sięgamy po kawę, która wypłukuje magnez i wysu-

sza śluzówkę w ustach; niestety rzadko w Polsce pijemy ją ze

szklanką niegazowanej wody). Świetne ćwiczenia, nawią-

zujące do medycyny dalekowschodniej (m. in. medycyny

hinduskiej i taoistycznej) proponuje popularny na Wscho-

dzie terapeuta, mistrz jogi i reiki Andriej Lewszynow.

W Polsce, nakładem wydawnictwa Sza!, ukazało się kilka

książek tego autora. Lewszynow z zaangażowaniem studio-

wał różne systemy medyczne, wybierając z nich najciekawsze,

najskuteczniejsze ćwiczenia. Efektem jego studiów jest pro-

sty system gimnastyczny, które doskonale zasila nasze ciało w ener-

gię. Stańmy wygodnie na podłodze i zróbmy kilkanaście głębokich wdechów

i wydechów, pamiętając, by wdech miał swój początek „w brzuchu”. Robiąc wdech,

wypełnijmy powietrzem brzuch, następnie przenieśmy oddech w górę, wypełniając swobodnie

klatkę piersiową aż do uniesienia ramion (takie oddychanie angażuje niezwykle ważny, a za-

pomniany przez nas, Europejczyków, mięsień, jakim jest przepona). Później zróbmy ćwiczenie

rozluźniające nadgarstki: przez około minutę obracajmy szybko dłońmi w lewą i prawą stronę,

czyli „wkręcajmy żarówki”. W pewnym momencie poczujemy, że wokół naszych nadgarstków

pojawi się przyjemne ciepło, stopniowo przenoszące się na całe ciało. Później delikatnie zaci-

Page 27: Echo Życia 2/101/10/D

25

śnijmy pięści, zamykając je na kształt muszli. Następnie zajmijmy się stawami biodrowymi. Na

początku krążymy biodrami w jedną i drugą stronę przez około 1 minutę. Następnie przeno-

simy naszą uwagę na nogi. Podnieśmy jedną nogę do przodu, zegnijmy ją w kolanie do kąta

prostego i poruszajmy nią w stronę lewą i prawą (10 razy), zakreślając kont około 90 stopni.

Później zajmijmy się drugim stawem biodrowym. Przypomnijmy sobie teraz ćwiczenia z lekcji

wychowania fizycznego i zróbmy kilka przysiadów lub skłonów do wyprostowa-

nych nóg oraz zróbmy 10 wymachów wyprostowanymi ramionami w przód

i w tył. Skuteczne będą także klasyczne przysiady, które rozluźnią na-

sze skrzypiące z rana kolana. Kiedy zrobimy 10 przysiadów, skupmy

naszą uwagę na kostkach nóg. Aby usunąć zastoje energetyczne

w kostkach, stańmy na palcach na kilka sekund i czynność tą

powtórzymy kilkanaście razy. Następnie stawem skokowym

wykonajmy kilkanaście ruchów w lewą i prawą stronę, a póź-

niej zagnijmy palce u nóg, przyciskając je do podłogi. Na ko-

niec zajmijmy się szyją, barkami i łokciami. Przez kilka sekund

obracajmy głową w stronę lewą i prawą (tak, jakbyśmy mówili

„nie”), później – w górę i w dół (na „tak), a na koniec spróbujmy

„dotknąć uchem” lewego i prawego barku (w trakcie ćwiczenia nie

unośmy ramion i uważajmy, by nie nadwyrężać mięśni szyi). Teraz przejdź-

my do ramion: dziesięć razy – jednocześnie – obróćmy nimi do tyłu, do przodu, a

później obracajmy ramionami do przodu i do tyłu na zmianę. Zostało jeszcze rozluźnienie sta-

wów łokciowych. Zegnijmy ramię i przedramię pod kątem prostym i unieśmy je do góry, tak by

ramię stanowiło linię prostą z barkami. Nie ruszając ramionami, przemieśćmy przedramiona

(jednocześnie lewe i prawe) w dół i górę, wciąż zachowując kąt prosty. A później zróbmy to na

zmianę: lewe przedramię w górę, prawe przedramię w dół, przez kilkanaście sekund. Po zakoń-

czeniu ćwiczeń ubierzmy się, zjedzmy śniadanie (najlepiej ciepłą zupę np. z płatków owsianych),

później wypijmy zieloną herbatę i wyjdźmy z domu: do pracy, na zakupy albo długi spacer po

parku. I cieszmy się zdrowiem! Dominik SołowiejFot. Krzysztof Malinowski

Page 28: Echo Życia 2/101/10/D

J e s t e mo p t y m i s t k ą

26

Page 29: Echo Życia 2/101/10/D

- Jestem terapeutką, prowadzę zajęcia plastyczne dla dzieci, ale też

osób starszych. Poza tym nigdzie nie pracuję. W Związku Niewidomych

prowadzę Koło Diabetyków. Jestem osobą niedowidzącą. Wcześniej pra-

cowałam jako fakturzystka, ale zaczęły się problemy ze wzrokiem. Białka

stawały się czerwone. Poszłam do okulisty, powiedział, że trzeba zrobić

laseroterapię. To spowodowało jeszcze większe uszkodzenie siatkówek

oczu. To był zwyczajny błąd lekarski. Stało się to pięć lat temu. Do tego

dochodzi cukrzyca, którą mam od 1995 roku, czyli od 20 lat. Choruję od

dziesiątego roku życia.

- Dla małego dziecka wiadomość o chorobie musiała być straszna.

- Ja się z tym nie pogodziłam. To prawda, że cukrzyca przewróciła moje

życie do góry nogami. Trzeba żyć z zegarkiem w ręku, pilnować się. Śnia-

danie, drugie śniadanie, przed obiadem mierzenie cukru, insulina, liczenie,

co można zjeść a czego nie można. I tak w kółko, całe życie z zegarkiem,

jest godzina 13.00 i musisz wziąć insulinę. I to jest uciążliwe, bo gdy jestem

na jakichś zajęciach, w operze, czy teatrze, muszę zjeść czy wziąć insulinę.

- Przedtem pomagali rodzice…

- Nie, ja od początku, jeszcze jako dziecko, sama sobie zastrzyki ro-

biłam. Trzeba było ważyć jedzenie, taka tabela jest, ile czego można

zjeść, plus zamienniki węglowodanowe. Na przykład 50 dkg banana,

pół szklanki soku takiego czy innego, kromkę chleba czy jabłko. Ja od

początku byłam w tej chorobie bardzo zdyscyplinowana. Miałam wagę

kuchenną, mama mi ważyła jedzenie. Jak miałam zjeść dziesięć sztuk

chrupków, to zjadłam dziesięć, ani jednego więcej. Mieszkam z rodzi-

cami, a to trochę utrudnia trzymanie diety. Ja muszę jeść określone

rzeczy a oni nie, mogą sobie pozwolić na wszystko. Ktoś smaży, a ja

nie mogę smażonego, bo mi cukier podniesie. Przyjdą goście, jak

są czyjeś imieniny czy urodziny, są słodycze i wiadomo, że to kusi.

Z Emilią Kulbicką rozmawia Andrzej Jarosz.

27

Page 30: Echo Życia 2/101/10/D

- Czy problemy z widzeniem mogą być powikłaniem cukrzycowym?- Lekarze powiedzieli, że gdybym nie poszła na ten zabieg, to by się tak nie stało. Ja mam oczy powypalane laserem. Mogę czytać mając silne okulary. Funkcjonuję bez przewodni-ka, więc jakoś sobie radzę. Na szczęście wzrok jest stabilny, nie pogarsza się. - Ma Pani rodzinę? - Męża ani dzieci nie mam, więc nikt mi nie pomaga. Jestem w pełni samodzielna. Chodzi-łam kiedyś na kurs tańca, ale jak zachorowałam, to musiałam zrezygnować. Byłam wtedy dzieckiem, kilka razy zemdlałam i nie potrafiłam sobie z tym poradzić. Wysiłek, ruch i jed-nocześnie trzymanie właściwego poziomu cukru. Inaczej, jak ktoś ma pompę insulinową. Ale ona drogo kosztuje, ponad dziesięć tysięcy złotych. Dziś jest największy problem z pracą, nie mogę jako osoba niepełnosprawna znaleźć pracy. Przy komputerze też się boję za długo siedzieć, chociaż mam program głośnomówiący. Posiedzę godzinę i oczy mnie palą. Jak jeszcze mam cząstkę tego wzroku, to chcę, że to pozostało. Boję się, żeby przez komputer tej reszki wzroku nie stracić. - Proszę opowiedzieć o zajęciach plastycznych, które Pani prowadzi z dziećmi. Czy to są dzieci niewidome? - To są dzieci niedowidzące w wieku przedszkolnym i szkolnym. Prowadzę zajęcia prak-tyczne, malujemy, rysujemy. Ale są też rodzice, którzy w takich zajęciach pomagają dzie-ciom. To jest niewielka grupa, ale więcej nie mogę, bo mnie samej byłoby za ciężko. A dzieci są energiczne i trzeba im poświęcić sporo uwagi. No i prowadzę Kolo Diabetyków dla niewidomych. To koło liczy 90 osób z całego województwa. Mamy spotkania co trzy miesiące z dietetyczką, lekarzami, farmaceutami. Rozdajemy glukometry z programem mówiącym, zapoznajemy z nowinkami technicznymi dla niewidomych i diabetyków. To są też wyjścia do kina czy na jakieś imprezy. Gramy też w warcaby, szachy, można poroz-mawiać, uciec trochę od trudów codzienności. Nasze spotkania są dosyć ciekawe. Utrzy-mujemy również kontakty z Wojewódzkim Stowarzyszeniem Diabetyków i z panią prezes Danutą Roszkowską. Pani Danusia też pomaga nam, jak może, bierzemy udział w orga-nizowanych przez nią przedsięwzięciach. Ale jeśli chodzi o imprezy wyjazdowe, to mniej, bo my pracujemy z ludźmi niewidomymi, nasi diabetycy, to ludzie niewidomi i często nie mają jak dojechać na miejsce spotkań. No i sprawa finansów, my bazujemy wyłącznie na funduszach przeznaczonych dla niewidomych, dla diabetyków nie mamy dofinansowania. Prowadzę Koło Diabetyków, bo to też i moja choroba. Robię to dla innych, ale też i dla siebie. - Pani jest młodą dziewczyną, a już obarczoną poważnymi chorobami. Jak układa sobie

28

Page 31: Echo Życia 2/101/10/D

Pani swoje prywatne życie, co mogłaby Pani doradzić innym młodym ludziom będącym w podobnej sytuacji? - Ja wyszłam z tego psychicznie bardzo dobrze. Żyję ze swoją chorobą, bo wiem, że tak być musi. Czasu nie cofnę. Na początku było ciężko, to prawda. Trudno mi do dzisiaj prosić ludzi o pomoc. Nie mogę się przełamać. Ale czasem muszę, jak np. w sklepie, gdzie widzę produkt, ale ceny nie widzę. Zawsze byłam samodzielna, a tu proszę, czegoś nie mogę zrobić. Popatrzą czasem na mnie, że taka młoda, a nie widzi. Nie umiem poprosić, to jest dla mnie bariera. Jak idę do sklepu, to już mam paraliż. Ale mam takich kilka sklepów, gdzie ekspedientki mnie znają i pomagają. W innych, większych, po prostu nie patrzę na cenę, tylko biorę towar, bo o pomoc nie poproszę. A potem w domu rozczarowanie, że coś wzięłam za drogo, przepłaciłam albo towar nie ten. Kolejna bariera, to schody. Boję się schodów. Łatwiej jest mi wejść po schodach niż zejść. Zlewają mi się stopnie, nie roz-różniam schodków. Zlewają mi się też pieniądze, z trudem je rozróżniam. Mam oczywi-ście okulary, ale nie zawsze w nich chodzę, używam też soczewek. Ale bez okularów nie rozróżniam niektórych pieniędzy. To jest denerwujące. Wzrok pogorszył mi się w sumie niedawno, więc mam wszystko w pamięci, a nie mogę tego dojrzeć. Staram się jednak nie wracać do tego, co było. Widzę tak, jak widzę, lepiej nie będzie i żeby nie zadawać sobie dodatkowego cierpienia, nie wracam do tego. Chyba bym się wtedy załamała. Idę przez życie z optymizmem i tego życzę innym dotkniętym chorobą. Dużo osób mówi mi, że jestem optymistką. I chyba taka jestem, skoro inni tak mnie odbierają. Jestem zaradna, nie poddaję się. Staram się nie siedzieć w domu i nie załamywać rąk. Chcę być obecna w wielu miejscach, coś robić. Co innego, jak ktoś nie widzi od urodzenia, dla takiej osoby drzewo, samochód to abstrakcja. Ja jednak odrobinę widzę. Mam dużo koleżanek i kole-gów, spotykam się z nimi. Czasem coś doradzę, jaką bluzkę założyć, jaką fryzurę zrobić, sukienka np. tu groszki, falbanki, tu taki kolor, ot – takie babskie sprawy. Człowiek powi-nien iść przez życie mimo przeszkód, cieszyć się życiem. Ludzie mają gorsze choroby i też się nie poddają, a ja miałabym? Nigdy. Jeszcze pomagam innym jak mogę. W Caritasie byłam wolontariuszką, potem dostałam staż w Stowarzyszeniu Kontakt Miast Białystok – Eindhoven. Robiłam paczki żywnościowe, metkowałam odzież do sklepu, układałam zabawki. Takie różne sklepowe czynności. Kontaktów z ludźmi nie unikam. I naprawdę jestem optymistką.

Rozmawiał Andrzej Jarosz

Fot. Krzysztof Malinowski

29

Page 32: Echo Życia 2/101/10/D

To nie koniec świataGdy złamiesz nogę, ortopeda ją nastawia, zakłada gips i za 6-8 tygodni powracasz do

zdrowia. Choć czujesz ból i masz problem z dotarciem choćby do toalety, wiesz dobrze

że te 6 tygodni minie i powrócisz do dawnego życia. Gdy jesteś sportowcem, np. mara-

tończykiem i złamiesz nogę, ortopeda ją nastawia, zakłada gips i przez kilka miesięcy

jesteś wyłączony z treningów i zawodów, twoja sprawność spada i minie sporo czasu

zanim powrócisz na tor. Jednak w końcu to nastąpi, zajmie to może kilka miesięcy,

czeka cię ciężka rehabilitacja, ale wiesz, że kość się zrośnie. Co się jednak stanie, gdy

sportowiec utraci swoją sprawność, być może na zawsze...

Gdy podczas meczu towarzyskiego z Chorwacją znany polski piłkarz ręczny Karol Bielecki

stracił oko, wydawało się, że zakończy się jego kariera . Sam podjął decyzję o rezygnacji ze

sportu. Jednak nie tylko kobieta zmienną jest. Zaledwie kilka dni po wydaniu tego oświad-

czenia, szczypiornista postanowił ponownie spróbować swoich sił na boisku. Po kilkumie-

sięcznej rehabilitacji, mimo wątpliwych rokowań lekarzy, powrócił do swojej wielkiej pasji,

30

Page 33: Echo Życia 2/101/10/D

a zarazem pracy i tak jak wcześniej odnosił wielkie sukcesy. Wielkie nie tylko

dla sportowca, ale i dla człowieka „niepełnosprawnego”, który mierzy się w

walce z „silniejszymi” od siebie i wygrywa.

Już od dziecka Karol Bielecki był wielkim pasjonatem sportu. Przed wielkim

wyborem stanął w podstawówce, próbował swoich sił w koszykówce, piłce

nożnej i piłce ręcznej. Trenerzy każdej z tych drużyn dostrzegali w nim wielki ta-

lent, a on na szczęście dla polskiej reprezentacji szczypiornistów wybrał piłkę

ręczną. Spośród 3691 bramek jakie strzelił w swojej karierze, 364 zdobył już po

wypadku. Specjalne okulary, jakie na meczach nosi dla ochrony zdrowego oka

niczym nie ujmują jego celności.

Karol Bielecki nie poddał się swojej „niepełnosprawności”. Z pewnością cier-

piał, gdy jego kariera zawisła na włosku. Utrata zdrowia burzy określony sche-

mat życia u każdego człowieka. Wsparcie bliskich, rodziny i kolegów z drużyny

dodało mu sił, ale sukces zbudował sam dzięki swojej determinacji, poświę-

ceniu, pasji i uporowi. Największymi barieami dla człowieka, są jego myśli,

a przykład Karola Bieleckiego to potwierdza. Wypadek zdarzył sie w 2010 r.

i po chwilach słabości i zwątpienia, Karol postanowił być szczęśliwy mimo

swojego nieszczęścia, i jest szczęśliwy, nadal zawodowo uprawia sport i speł-

nia swoje marzenia ‚jakby był zdrowy – jest zdrowy.

P. K.

31

Page 34: Echo Życia 2/101/10/D

N a j w a ż n i e j s z e

j e s t

„Jak żyć, żeby żyć dobrze?” - odpowiedź na to pytanie dają nam wszystkie religie świata. I nie tylko. Dziś tysiące terapeutów, trenerów, doradców per-sonalnych i psychiatrów ma sprawdzone rady na szczęście: być asertywnym, kreatywnym, odpowiedzialnym lub niefrasobliwym; nie bać się wyzwań, ignoro-wać strach i potrzeby innych. Takie i inne propozycje znajdziemy w książkach poświę-conych rozwojowi wewnętrznemu i nawiązywaniu (lub zrywaniu!) relacji z innymi ludźmi. Na nieszczęście bycie szczęśliwym nie jest takie proste. Jak więc odnaleźć radość życia oraz prawdę o świecie i sobie samym? Gdzie szukać twórczej energii, która zrobi z nas lepszych ludzi, szczególnie wtedy, gdy borykamy się z problemami? Czy ufać współczesnym autory-tetom, a może sięgnąć do historii i w starych księgach szukać rozwiązań palących nas pro-blemów? To, jak postąpimy, zależy wyłącznie od nas samych. Co nie znaczy, że nie warto wsłuchać się w słowa tych, którzy poszukiwanie prawdy mają już za sobą i chętnie dzielą się swoimi spostrzeżeniami.Do takich ludzi z całą pewnością należy japoński mistrz zen rōshi Koshō Uchiyama, autor kilku wybitnych książek o buddyzmie, znawca kultury Zachodu, myśliciel i nauczyciel medytacji. Kie-dyś, przechadzając się między półkami w mojej ulubionej księgarni, wpadłem na jego książkę, a właściwie na komentarz do starodawnego tekstu buddyjskiego mnicha Eihei Dōgena. Dōgen, żyjący w latach 1200-1253, napisał fascynującą rozprawę, której tytuł zaintrygował mnie tak bardzo, że postanowiłem kupić jej wydanie. Książka nosiła tytuł „Jak przyrządzić swoje życie? Zalecenia dla kucharza w klasztorze zen”. Czy życie należy przyrządzać? Przecież to nie potrawa, którą możemy dosolić, podsmażyć lub ugotować. A może w japońskich klasztorach zen dzieją się dziwne rzeczy? Ja musia-łem to sprawdzić. Kupiłem więc książkę Dōgena i Uchiyamy, a ta od-mieniła moje życie, zaznaczę na wstępie. Nie trzeba być wyznawcą buddyzmu, żeby sięgnąć po traktat Dōgena. I nie ma konieczności, by po przeczytaniu traktatu zmieniać swój religijny światopogląd. Bo mądre książki, napisane przez mądrych ludzi, mówią o sprawach uniwersalnych i nie zmuszają nas do czegokolwiek. O czym więc pisze Dōgen? Mówiąc najprościej:

bycie tu i teraz...

32

Page 35: Echo Życia 2/101/10/D

N a j w a ż n i e j s z e

j e s t

o naszej ludzkiej codzienności. I praktykowa-niu zachwytu na rzeczywistością tu i te-

raz. Właśnie tak czyni dobry kucharz w klasztorze zen, a więc ktoś, kto od rana

do wieczora pracuje w pocie czoła, by zapewnić posiłek wszystkim praktykującym

mnichom. Czy to oznacza, że kucharz, czyli ten-zo, nigdy nie osiągnie oświecenia i nie dostąpi

zaszczytu poznania prawdy? Dōgen spieszy z wy-jaśnieniem: bez względu na to, co robimy, jak waż-

ne są nasze życiowe obowiązki, powinniśmy skupić się wyłącznie na tym, by realizować je jak najlepiej:

„Gdy płuczesz ryż, usuń z niego wszelki piasek. Ro-biąc to, nie strać nawet jednego ziarenka ryżu. Gdy

patrzysz na ryż, masz widzieć jednocześnie piasek; gdy patrzysz na piasek, masz widzieć również ryż. Przy-glądaj się obu uważnie. Wówczas posiłek zawierający sześć smaków i trzy wartości uda się w sposób natu-ralny”. Kucharz w klasztorze zen musi również skrupu-latnie przygotować warzywa do gotowania, zagotować wodę, oczyścić pałeczki do ryżu po poprzednim posiłku i umyć garnki. Zajęć jest mnóstwo, więc - aby je wszyst-

kie rzetelnie wykonać - potrzebne jest skupienie i świa-domość tego, że każda czynność ma głęboki sens i przy-

nosi pożytek nam i światu. Dlatego mnich, który jest do-brym kucharzem, również zostanie oświecony, bez względu

na to, ile czasu spędza w sali medytacyjnej. Mistrz Koshō Uchiy-ama tak to wyjaśnia: „Gdy siedzisz w zazen [medytacji – przypis

autora], tylko siedź, a gdy pracujesz jako tenzo tylko rób to. To duch samego siedzenia lub samego pracowania, który jest wspólny dla za-

zen jak pracy tenzo. Ta idea całkowitego koncentrowania się na jed-nej rzeczy jest kamieniem węgielnym nauk mistrza Dōgena”. Rada jest więc prosta: jeśli gotujesz, skup się wyłącznie na gotowaniu; jeśli pro-wadzisz samochód, patrz tylko na to, co dzieje się na ulicy (tę radę dają nam także policjanci), a jeśli pomagasz drugiemu człowiekowi, myśl wyłącznie o nim, nie o sobie. Dzięki temu stopniowo wyeliminujesz

z swojego życia wszystko to, co najbardziej ci przeszkadza, a co swoje źródło ma przede wszystkim w braku koncentracji. Czyż

nie mają racji ci, którzy twierdzą, że istnieje tylko teraźniej-szość, bo przeszłość już nie istnieje, a przyszłość jeszcze się

nie wydarzyła? Po co więc zawracać sobie głowę czymś, co nie ma nic wspólnego z upływającą właśnie chwilą? To jest właśnie nasz problem: idąc latem przez

bycie tu i teraz...

33

Page 36: Echo Życia 2/101/10/D

park, zamiast delektować się spacerem, wciąż myślimy o pracy; o tym, że właśnie pokłóciliśmy

się z szefem; że trzeba zrobić zakupy na obiad, posprzątać w domu i zapłacić rachunki. A umyka

nam to, że świeci słońce, śpiewają ptaki, a ludzie uśmiechają się do siebie od ucha do ucha.

Skupienie na chwili nie oznacza oczywiście, że powinniśmy zaniedbywać nasze obowiązki, czy-

li rezygnować z zakupów i gotowania obiadu. Dōogenowi chodzi o to, że jeśli spacerujesz po

parku, to po prostu spaceruj, a jeśli przyjdzie chwila, że trzeba będzie ugotować posiłek, to się

tym zajmij, zamiast myśleć, że kilka godzin temu straciłeś okazję na relaksującą przechadzkę.

Czy warto podjąć to wyzwanie? Zdecydowanie tak! Bo kiedy opanujemy tę prostą i jednocze-

śnie trudną do osiągnięcia umiejętność skupienia się na chwili, będziemy panowali nad swoim

życiem, eliminując z niego złość, stres i obawy o przyszłość.

Amerykańska mistrzyni zen Charlotte Joko Beck napisała kiedyś w jednej ze swoich książek, że

w naszym życiu powinno być miejsce na trzy rodzaje myślenia: myślenie twórcze (np. tworzenie

34

Page 37: Echo Życia 2/101/10/D

Dominik Sołowiej – trener rozwoju osobistego

nowych idei), myślenie abstrakcyjne (np. rozwiązywanie zadań matematycznych) i planowanie

czynności („Dziś mam zrobić zakupy na obiad”).

Każdy inny rodzaj myślenia (np. dziś pokłóciłem się z szefem) odrywa nas od teraźniejszości.

XIV Dalajlama, zapytany kiedyś o to, co go najbardziej zadziwia w ludzkości, odpowiedział:

„Człowiek. Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pienią-

dze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy

się z teraźniejszości. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby

nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera, tak naprawdę nie żyjąc”. Dlatego życzę wszystkim,

by zawsze wtedy, gdy ich myśli wybiegają w przeszłość lub przyszłość, wsłuchali się w swój

oddech, tykanie zegara, szum liści na wietrze lub ćwierkanie ptaków. I doznali spontanicznej,

wyzwalającej radości!

35

Page 38: Echo Życia 2/101/10/D

„Inteligencja” pasożyta

„Inteligencja” pasożyta bywa tak wyrafinowa-na, że nawet rozmnaża się wyłącznie w takich ilościach, aby jego potomstwo nie zabiło ży-wiciela. Czasem człowiek nawet nie wie, że w jego organizmie żyje pasożyt, bo to on dba o dobrą kondycję żywiciela. Młody pasożyt jest agresywny, ale z czasem zmienia antygeny i upodabnia się do żywiciela. W ten sposób za-pewnia sobie bezkarność. Po grecku parazy-tos znaczy darmozjad lub współbiesiadnik.- Kiedyś wędrowałem po Mongolii i jurcie na pustynii spotkałem pasterza wielbłądów. Mieszkał z dwujka małych dzieci. Spytałem gdzie jest jego żona. Odparł, że nie żyje. Chcia-łam wiedzieć z jakiego powodu. Odpowie-dział, że umarła na chorobę. Teraz ja chciałem wiedzieć więcej.- I co było dalej?- A nic – odparła profesor Danuta Prokopo wicz. (Jest specjalistką w zakresie chorób za-kaźnych i pasożytniczych, parazytologiem kli-

nicznym,pasjonatką medycyny podróży). - Ten pasterz nie dociekał przyczyn śmierci swojej kobiety – ciągnie profesor Prokopo-wicz – a mnie zaczęło to wówczas intrygo-wać. Zaczęłam się zastanawiać gdzie drzemią choroby? W Indiach, w zakazanych miejscach, szokują turystów ogłoszenia rozklejane na słupach: „Zauważyłeś u sąsiada podejrzane zmiany na ciele, zgłoś to lekarzowi, dosta-niesz radio.”- Podróżujący po Tajlandii Europejczycy dziwią się tubylcom, że chodzą oni po plaży w san-dałach – mówi profesor Prokopowicz – a tym czasem turyści rozkoszują się gorącym pia-skiem i chodzą boso. Nie wiedzą, że grozi im zarażenie larwą wędrującą, takim pasożytem tropikalnym. Albo w zapadłym miejscu, gdzies pośród ryżowych pól Wietnamu, stoi urna na odchody. Europejczycy nie korzystają z niej i są traktowani przez tubylców jak dzikusy. Po-dróżnik musi mieć pokorę wobec innych naro-

36

Page 39: Echo Życia 2/101/10/D

dem. Dlatego lekarze wyodrębnili z wielu specjalności medycynę podróży, aby uchro-nić ludzkość przed pasożytami, bakteriami, truciznami, wirusami i jadami obcymi dla wielu ras i kontynentów. Przecież AIDS na-zwany dżumą XX wieku, jest chorobą, któ-rej wirusy najwcześniej wykryto u małp z Afryki. W swojej książce „Rośliny trujące, zwierzęta jadowite” Danuta Prokopowicz napisała, że świat się skurczył. „Powodem jest łatwość przemieszczania się drogą lot-niczą, moda na szukanie wrażeń, snobizm wyrażający się tym, że odbycie dalekiej po-dróży nobilituje w opinii otoczenia. Może to być dowód posiadania odwagi, dobrej kondycji zdrowotnej, aktywnej postawy ży-ciowej, a nie tylko pieniędzy. Nie zawsze wyjeżdża podróżnik tak doświadczony jak Szwarc-Bronikowski, Wdowiak, Samusik i inni. Podróż osoby niedoświadczonej zwielokrotnia związane z nią zagrożenia. Człowiek styka się z innymi warunkami klimatycznymi, roślinami, zwierzętami, obserwuje obyczaje, do których przyjęcia bywa nie przystosowany.”- Lekceważenie podróży nie wiąże się tylko z wędrowaniem po tropiku – mówi. – Pamiętam jak pewna kobieta poszła na pielgrzymkę do Częstochowy i całą drogę przebyła pieszo. I właśnie poprzez sto-py zaraziła się węgorkiem. Pasożyt ten umiejscowił się w jelitach i powodował biegunki. Parazytologia jest nauką niedo-cenianą. Człowiek broni się przed plagą, którą widzi. Ostrzeżony w porę przed ka-taklizmem spowodowanym przez przyro-dę, może się schronić, ukryć, zbudować twierdzę, zabezpieczyć się. Pasożyt bywa zabójca skrytym, zaś wirus może być jesz-cze dodatkowo podstępny. Parazytolodzy twierdzą, że istnieją pasożyty bardzo in-teligentne, bo korzystają z człowieka tak, aby mógł się zregenerować i być żywi-cielem nawet przez kilkanaście lub kilka-dziesiąt lat.- „Inteligencja” pasożyta - mówi profesor – bywa tak wyrafinowana, że nawet roz-mnaża się wyłącznie w takich ilościach, aby jego potomstwo nie zabiło żywiciela. Czasem człowiek nawet nie wie, że w jego organizmie żyje pasożyt, bo to on dba o

dów i kultur, a szczególnie wobec obyczajów i tradycji. Tajowie czerpią wiedzę od pokoleń i wiedzą co w piasku piszczy, a my lekceważy-my ich i potem piękna wyprawa w egzotykę za-mienia się w koszmar strasznej choroby. Dlate-go mnie intryguje nie tylko tropikalny pasożyt czy bakteria, ale także zachowanie człowieka w obcym dla niego środowisku geograficz-nym i biologicznym. Człowiek podróżował od chwili stworzenia. Bo czymże było wygnanie z raju jak nie wyprawą w nieznane, ekspedycja do obcego świata? Zapisane jest to w Księdze Rodzaju, a dotyczy naszego praojca Adama: „Dlatego Jahwe Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał te ziemię, z której został wzięty.” Potem Jahwe powiedział do Kaina: „Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!” A czyż niemal półroczna tułaczka Noego w arce nie była pierwszym w dziejach rejsem człowieka po bezkresie wód? Z pewnością. Jednak chyba najdłuższą wędrówką w dziejach była czter-dziestoletnia wędrówka Mojżesza w poszuki-waniu ziemi obiecanej. Tak więc podróż jest starsza od Biblii. Jest tylko nieco młodsza od stworzenia świata. Świat zawsze kusił i mamił swoją różnorodnością. Literatura stworzyła na swoje potrzeby pojęcie wysp bezludnych, za-kątków nietkniętych ludzką stopą aby rozpalić nasze wyobraźnie. Byli tacy, którzy z podróży uczynili marzenie. Byli tacy, którzy przez całe swoje życie niemal nie ruszali się z miejsca, ale byli tez tacy, którym to wszystko było mało. O nich zaczęliśmy mówić – podróżnik, badacz, obieżyświat, globtroter. Przed nimi byli jed-nak odkrywcy i zdobywcy. To oni wymieszali narody i rasy, uśmiercili cywilizacje i podzielili się nieszczęściami, rozwlekli zarazy i choroby, opróżnili do cna puszkę Pandoty, wypełnili przepowiednie ludzkich tragedii z Pięciokręgu.- Mnie pchała w świat ciekawość – twierdzi profesor Prokopowicz – Chciałam zoba-czyć innych ludzi, inną przyrodę, miejsca piękne i niezwykłe. Z czasem odkryłam, że moje życie zawodowe zaczyna się łą-czyć z hobby, że z podróżowaniem związa-nych jest wiele problemów medycznych, a człowiek z innej cywilizacji jest zagro-żony niekiedy nawet utratą życia, jeśli nie zrozumie filozofii podróży i przeceni swoją wiedzę o świecie. Podróż bez informacjio miejscu, do którego zmierzamy, jest hazar-

37

Page 40: Echo Życia 2/101/10/D

dobrą kondycję żywiciela. Młody pasożyt jest agresywny, ale z czasem zmienia antygeny i upodabnia się do żywiciela. W ten sposób zapewnia sobie bezkarność. Po grecku para-zytos znaczy darmozjad lub współbiesiadnik. Świat patogenów jest rzeczywistością fan-tastyczną. Pasożyty do perfekcji opanowały kamuflaż, wirusy ze swoją zdolnością trans-formacji prześcignęły zdolności wyobraźni najbardziej wyrafinowanych scenarzystów science – fiction. Bakterie opanowały trans-cendencję i potrafią przeniknąć z jednego świata w inny.- Robiono takie badania, że podawano ochot-nikom do trzymania w dłoni zawiesinę węgor-ków. Po kilku godzinach całkowicie te paso-żyty przenikały przez skórę i zaczynały życie w ludzkim ciele. Podróże, według profesor Prokopowicz, są odtrutką. Na zagubienie, na monotonię, są antidotum na przebywanie cią-gle wśród tych samych ludzi, na wykonywa-nie ciągle tych samych czynności. Podróżnik nie tylko sam się zmienia pod wpływem po-znawanego, nowego świata, ale zmienia ten świat. Choroby, które zawlekli na inne konty-nenty ich odkrywcy, niosły śmierć. Z nowego do starego świata przywleczono odwet.- W Indiach tubylec może bezkarnie spożyć pewną ilość pasożytów pod różnymi posta-ciami, a przybysz z Europy lub w ogóle biały człowiek może zarazić się nawet myjąc zęby i płucząc usta surową wodą. Pewna lekarka wróciła z tropiku i wyczuła u siebie guz. Narośl powiększała się, więc rokowania były jak naj-gorsze. Tymczasem okazało się, że torbiel wy-pełniona była larwami gza bydlęcego. Owad pomylił się, a pacjentka nie znała konsekwen-cji ukąszenia. Zarazy były od dawna wdzięcz-nym tematem literackim. Nie jest wykluczone, że Albert Camus zanim napisał „Dżumę”, do-kładnie przestudiował „Dziennik roku zarazy” Daniela Defoe, który przeraźliwą monotonią opisu umierania ludzkich mas osiągnął nieby-wałą dramaturgię. Czyż nie pastwił się Henryk Sienkiewicz nad czytelnikami opisując mala-ryczne ataki swoich bohaterów „W Pustynii i w puszczy”? A ilez to dzieł powstało podno-sząc do rangi bohatera tajemnego wirusa, ja-kiegoś mutanta, uciekiniera z probówki, zbie-ga z labolatorium, przybysza z innej galaktyki, który wprawdzie nie wypełnia żadnej luki

w medycznej wiedzy uczonych, ale skutecznie budzi po nocach zalanych zimnym potemama-torów sensacji.- Mieliśmy pewnego pacjenta, marynarza – mówi profesor Prokopowicz – który po powro-cie z Tajlandii najpierw zaobserwował u siebie biegunki. Potem organizm ustabilizował się, aż przyszła fala gorączki. Nic nie mogliśmy znaleźć. A ponieważ od pewnego wystaw-nego posiłku w jakiejś portowej restauracji minęło już nieco czasu, ów marynarz nie mógł skojarzyć bankietu z objawami choroby.

Aż wreszcie wpadliśmy na pomysł aby zacząć szukać u niego zarazków duru brzusznego. Kla-syczny tyfus brzuszny jest w Polsce już dawno chorobą historyczną. Zdarzają się może dwa, trzy przypadki rocznie w całym kraju. Ale tra-filiśmy. Z wdzięczności niezwykle barwnieopowiadał studentom, jak wyglądały i jak sma-kowały dania, które wówczas jadł. Do dzisiaj przesyła ze wszystkich rejonów pozdrowienia

38

Page 41: Echo Życia 2/101/10/D

traktując nas jak wybawców. Pacjentem pro-fesor Prokopowicz był także pewien uczony badacz Indian znad Amazonki, który jak na człowieka nauki przystało, żył wśród nich i od-żywiał się tym, co pierwotny lud dżungli. - Kie-dy wrócił, zaczął chudnąć, miał biegunki, ale badania niczego nie wykazały. Ktoś mu dora-dził wyjazd do sanatorium. Kiedy trafił do nas, w krótkim czasie rozpoznaliśmy malarię. Ale oprócz tego, że ukłuł go komar malaryczny, znaleźliśmy jeszcze pełzakowicę pasożyta w jelitach. Ale nadal bolał go żołądek. Po bada-niu okazało się, że ma zmianę nowotworową. Przynajmniej tak się nam wydawało. Już chi-rurg chciał go brać pod nóż, gdy zorientowali-śmy się, że po przebytej malarii żołądek uwy-pukla do wewnątrz powiększona śledziona. Medycyna podróży, to nie tylko znajomość eg-zotycznych chorób i ich następstw, to pewien rodzaj filozofii. - Biura turystyczne nie informują nas czego nie należy robić, czego jeść, czego pić w kraju, do którego zmierzamy. Ludzie, którzy

Należy natomiast pić czerwone wino, zaś przed lądowaniem odbyć krótka gimnastykę, nawet na siedząco. Parazytolog podgląda świat agre-sorów i cwaniaków, którzy nie mordują czło-wieka bezpośrednio, ale wykorzystują do tego innych. Ale te złowrogie byty przyglądają się także nam.- Doświadczyłam tego na sobie – mówi profe-sor Prokopowicz – gdy wylądowałam w Sri Lan-ce i zaprowadzono mnie do bungalowu w dżun-gli. Cały czas słyszałam jej oddech, nieznaną mi mowę dźwięków i odgłos zwierząt. Bungalow miał ściany z maty i uniesiony dach tak aby po-wietrze zapewniało wentylację. A ja wpadłam w popłoch, bo wyobraziłam sobie, że w nocy, pod tym uniesionym dachem, przedostaną się do mnie węże, pająki i wszystko co może człowie-kowi zagrozić. Poprosiłam więc właściciela aby dał mi jakieś zamknięte pomieszczenie. Uloko-wał mnie więc w klitce między kuchnią a salą jadalną. Rano byłam udręczona upałem, wy-kończona. Z pokorą poprosiłam, aby przeniósł mnie z powrotem do bungalowu. On, chcąc mi wynagrodzić niewygody nocy, zaprosił na spływ rzeką. Ale kiedy ujrzałam olbrzymie krokodyle, wolałam zrezygnować. Wróciłam na ląd i drogę przestąpiła mi olbrzymia iguana. Wiedziałam, że jednym uderzeniem ogona może złamać nogę. Aż wreszcie wyjaśniono mi, że zwierzę to nie za-czepia ludzi, chyba że jest napadnięte. Nikt tego mi wcześniej nie powiedział. Moja wiedza me-dyczna przydała się jednak wtedy, gdy zobaczy-łam parę górali w podróży poślubnej, która wy-bierała się na plażę w południe. Odradziłam im, ale stwierdzili że są zahartowani. Oczywiście dla góralki dzień skończył się tragicznie. Była cała poparzona i w bąblach. Zawołano miejscowe-go lekarza, który chciał poprzekłuwać te bąble. Tym razem to ona narobiła krzyku, więc lekarz sobie poszedł. Wieczorem sama mnie prosiła, aby naciąć jej oparzeliny. A ja wcześniej obser-wowałam tubylców, którzy na plażę wychodzili dopiero wieczorem. To jest także wiedza z za-kresu medycyny podróży.

jadą do tropików lub wracają stamtąd mogą bez żadnych skierowań przyjść do naszej kliniki po poradę. Nie tylko tramping jest niebezpieczny. Niemcy mają świetne powiedzenie – Reise fiber – gorączka podróżna. Ilu turystów wie, że długi lot samolotem usposabia do zmian zakrzepowych, hamuje perystaltykę jelit, wpro-wadza nas w stres. W samolocie nie należy pić napojów gazowanych, alkoholu, obżerać się.

39

J. N..

Page 42: Echo Życia 2/101/10/D

Uprawiajmy

Czym jest nordic walking? Zgodnie z definicją to „forma rekreacji polegająca na marszach ze

specjalnymi kijami”. Jak podaje Wikipedia, nordic walking wymyślony został w Finlandii w la-

tach 20. XX wieku jako całoroczny trening dla narciarzy biegowych. Pierwsza publikacja o nor-

dic walking, autorstwa Marko Kantaneva, pojawiła się w 1997 roku. Od tej chwili ta niezwykle

popularna na Zachodzie forma aktywności fizycznej przyjęła się również w Polsce. Dziś w każ-

dym parku, na każdej trasie rowerowo-biegowej spotkać można ludzi w różnym wieku, którzy

z uśmiechem na twarzy mknął przed siebie, korzystając wyłącznie z dwóch kijów przypomina-

jących kijki narciarskie.

40

Page 43: Echo Życia 2/101/10/D

Uprawiajmy nordic walking!Zalety uprawiania nordic walkingu są oczywiste. Przede wszystkim „chodzenie z kijami”:

• rozwija siłę i wytrzymałość ramion,

• ułatwia wchodzenie na wzgórza,

• pozwala na spalanie dużej ilości kalorii (większej niż przy normalnym chodzeniu),

• zwiększa stabilność naszego ciała,

• redukuje nacisk na piszczele, kolana, biodra i plecy, co daje korzyści dla osób ze słabszymi

stawami i nie dość silnymi mięśniami,

•odciąża stawy podczas chodzenia (jest to szczególnie ważne w przypadku seniorów)

(pl.wikipedia.org/wiki/Nordic_walking)

41

Page 44: Echo Życia 2/101/10/D

Na stronie Polskiej Federacji Nordic Walking znaleźć można następującą informacją o zaletach

tej dyscypliny: „Dzięki regularnym treningom osiągasz wspaniałą sprawność sercowo-naczy-

niową, redukujesz nadciśnienie, poziom cukru i cholesterolu we krwi, a kijki dają Ci lepsze po-

czucie bezpieczeństwa podczas marszu i poprawiają równowagę. To także rewelacyjny spo-

sób, by złagodzić lub usunąć sztywność wokół szyi i barków u ludzi siedzących godzinami przy

komputerze oraz zestresowanych codziennymi problemami. Niezwykle ważne jest także, że to,

czego obok relaksu najczęściej oczekujemy od sportu, czyli spalanie kalorii, jest w NW wyjąt-

kowo skuteczne. Jest intensywniejsze, niż podczas marszu (o ok. 40%!), przy czym obciążenie

dla stawów i kręgosłupa jest (w przypadku równego podłoża) o wiele mniejsze - użycie kijków

w trakcie godzinnego treningu oznacza, w porównaniu z np. biegiem, zmniejszenie obciążenia

o kilkanaście ton, przy jednoczesnym trenowaniu wytrzymałości, siły i gibkości. Można jeszcze

wspomnieć o efektach zdrowotnych przy rehabilitacjach (korygowanie nieprawidłowej po sta-

wy, przy urazach ortopedycznych)” (www.pfnw.eu/index.php?page=nw). Jak wygląda prawi-

dłowe chodzenia z kijkami nordic walking? Na początku ustawmy właściwą długość kijów NW,

42

Page 45: Echo Życia 2/101/10/D

posługując się ruchomymi, teleskopowymi elementami. Ustalanie długości jest proste: kij po-

winien swobodnie spoczywać w naszej dłoni, przy czym ramię powinno spoczywać równolegle

do tułowia, a przedramię należy ustawić prostopadle do ramienia. Następnie ustalmy długość

pasków, które zakładamy na dłoń po to, by nie zgubić kijków w trakcie biegania. Pasek nie po-

winien zbyt mocno oplatać naszej ręki i nie powinien być również zbyt długi. A jak powinien wy-

glądać nasz krok w trakcie chodzenia? Jak twierdzi Aleksander Wilanowski w książce „Nordic

walking dla każdego”, jest jedna złota zasada nordic walkingu: „Krótki krok = krótki wymach

ramion. Długi krok = długi wymach ramion”. Najważniejsze jest przy tym utrzymywanie właści-

wej dynamiki ciała. Chodzi o to, by się trochę zmęczyć w trakcie chodzenia. Dlatego potrzebny

jest krok dynamiczny, szybszy od typowego spaceru. „Aby sprawdzić swoją minimalną długość

kroku, połóż kij na ziemi i stań tak, by przy jednym końcu postawić piętę, a przy drugim – pal-

ce drugiej stopy - pisze Aleksander Wilanowski. - Zrób kilka ruchów imitujących ruch stopy w

czasie marszu, a następnie pokonaj długość kijka po wzięciu 2–3 kroków rozpędu.” (http://

wformie24.poradnikzdrowie.pl) Zanim zaczniemy chodzi z kijami, przejdźmy się kilka kroków

i zobaczmy, jak pracują nasze ręce i nogi. To wiedza banalna, ale warto uświadomić sobie, że

idąc wyrzucamy przed siebie lewą nogę i prawe ramię, a później prawą nogę i lewe ramię. Taki

sam ruch należy utrzymać w trakcie uprawiania nordic walkingu, pamiętając, że nie powinni-

śmy odpychać się siłowo, korzystając jednocześnie z lewego i prawego kija.

Źródło informacji: www.pfnw.eu, pl.wikipedia.org/wiki/Nordic_walking, http://wformie24.poradnikzdrowie.pl/rekreacja/nordic-walking-jak-praiwdlowo-chodzic-z-kijkami-zdjecia_40879.html , Aleksander Wilanowski, Nordic walking dla każdego, Wydawnictwo Bukowy Las, 2014.

Dominik Sołowiej

Fot. Patrycjusz Zarzycki i Krzysztof Malinowski

43

Page 46: Echo Życia 2/101/10/D

Banany a cukrzycaBanany rosną na wilgotnych nizinach w Azji, Afryce i Australii. Uprawiane są także w wielu krajach o ciepłym i wilgotnym klimacie, jak Ekwador, Brazylia, Kostaryka, Izrael, Filipiny, Kolumbia, Indie, Chiny. Znanych jest kilkaset odmian tej rośliny, ale uprawianych jest około 20. Banany mają kolor żółty, jasnożółty, żółtozielony w zależności od stopnia dojrzałości. Bardzo dojrzałe owoce posiadają brązowe plamki na skórce. Znane są również czerwone banany, których smak jest słodszy i delikatniejszy niż żółtych. Owoce mają wydłużony, walcowaty kształt i są lekko zakrzywione. Mają charakterystycz-ny smak i zapach. Osiągają długość ok. 20 cm. Średniej wielkości banan ze skórką waży ok. 200g. Od wielu lat banany są dostępne na krajowym rynku przez cały rok. Najczęściej kupo-wane są dla dzieci, ale również w diecie osób dorosłych powinny pojawiać się prawie codziennie. Owoce te spożywa się na surowo, obrane ze skórki, jak również w innych formach – suszone, pieczone, gotowane, marynowane. Doskonale łączą się z produk-tami mlecznymi (mleko, jogurt, maślanka). Można też użyć je do galaretek, dżemów lub powideł.

Banany charakteryzują się wysoką wartością odżywczą i energetyczną. 100g części jadalnych banana (owoc bez skórki) dostarcza:• energia – 95 kcal• białko roślinne – 1,0g • tłuszcze – 0,3g • węglowodany ogółem – 23,5g, w tym: sacharoza (11,1g), skrobia (2,3g)• błonnik pokarmowy – 1,7g.Owoce te są bardzo dobrym źródłem witamin i składników mineralnych.

Witaminy mg/100g Składniki mineralne mg/100gWitamina A 0,008 mg Sód 1,0 mgBeta-karoten 0,048 mg Potas 395 mgWitamina D 0 Wapń 6 mgWitamina E 0,27 mg Fosfor 20 mgWitamina B1 0,04 mg Magnez 33 mgWitamina B2 0,1 mg Żelazo 0,4 mgWitamina B3 0,5 mg Cynk 0,18 mgWitamina B6 0,36 mg Miedź 0,1 mgKwas foliowy 0,022 mg Mangan 0,42 mgWitamina C 9 mg Jod 0,0028 mgWitamina K 0,0005 mg Selen 0,001 mg

44

Tabela 1. Zawartość witamin i składników mineralnych w 100g części jadalnych banana

Page 47: Echo Życia 2/101/10/D

Zwrócono również uwagę na to, że banany zawierają duże ilości potasu a niewiele sodu.

Dieta bogata w potas, przy jednoczesnym ograniczeniu spożycia soli (sodu), może obni-

żyć ciśnienie tętnicze krwi u osób cierpiących na nadciśnienie. Dzięki zawartości potasu,

banany mogą być spożywane przez osoby z nadciśnieniem tętniczym, osoby zagrożone

chorobą niedokrwienną serca czy udarem mózgu.

Banany dostarczają organizmowi wielu witamin i składników mineralnych. Obecność wi-

taminy A, witaminy C, beta-karotenu, cynku i selenu warunkuje zdolności antyoksydacyj-

ne tych owoców.

Zawarte w bananach witaminy z grupy B oraz magnez regulują pracę układu nerwowe-

go. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wśród aminokwasów wchodzących w skład

białka bananowego wchodzi tryptofan, aminokwas, który jest prekursorem serotoniny,

bardzo ważnego neuroprzekaźnika odpowiadającego za dobry nastój i spokojny sen.

Banany polecane są kobietom ciężarnym ze względu na obecność kwasu foliowego, który

dba o prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu. Kwas foliowy reguluje pracę mózgu

i obwodowego układu nerwowego w każdym wieku, stąd banany powinny się znaleźć w

diecie dziecka i osoby dorosłej.

Żelazo, zawarte w bananach, wspomaga leczenie niedokrwistości z niedoboru żelaza.

Dojrzałe banany hamują rozwój niektórych komórek nowotworowych, przez co uważa

się, że zapobiegają nowotworom nerki i jelita grubego.

Obecny w bananach błonnik reguluje pracę przewodu pokarmowego i sprzyja obniżeniu

całkowitego stężenia cholesterolu we krwi.

Banany są owocami charakteryzującymi się znaczną kalorycznością. Wynika to przede

wszystkim z zawartości przyswajalnych węglowodanów takich, jak glukoza, sacharoza,

fruktoza. Stanowią one bardzo dobry „zastrzyk” energii zwłaszcza dla sportowców i osób

wykonujących ciężką pracę fizyczną. Mogą być doskonałą przekąska dla dzieci w szkole i

pracujących osób dorosłych.

Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że banany mogą powodować odczyny alergiczne.

Zjawisko to dotyczy dość często osób uczulonych na lateks, a ta substancja jest natural-

nym składnikiem skórki bananów.

Wysoka zawartość węglowodanów powinna być ostrzeżeniem dla osób chorujących na

cukrzycę. Cukry zawarte w bananach dość szybko podnoszą poziom glukozy we krwi.

Indeks glikemiczny (IG) tych owoców wynosi 55 w porcji odpowiadającej masie 150g.

Bardzo dojrzałe owoce zawierają więcej cukrów prostych i ich indeks glikemiczny może

zwiększyć się do 70. Czy diabetycy nie powinni spożywać tych owoców? Wręcz przeciw-

nie.

45

Tabela 1. Zawartość witamin i składników mineralnych w 100g części jadalnych banana

Page 48: Echo Życia 2/101/10/D

46

Chorzy na cukrzycę, liczący w swojej diecie ilość wymienników węglowodanowych (WW)

powinni pamiętać, że 1 WW odpowiada 50g banana bez skórki, a średni banan bez skórki

o masie 100g to 2 wymienniki węglowodanowe. Zatem przynajmniej raz w tygodnie moż-

na spożyć ten owoc na śniadanie lub drugie śniadanie. Jeżeli chcemy obniżyć wartość in-

deksu glikemicznego bananów, należy spożywać je z produktami o niższym IG, np. dodać

banany do musli lub płatków owsianych.

Przykładowy jadłospis na śniadanie – 2 kromki chleba razowego z masłem i chudą wędli-

ną (2 WW), płatki kukurydziane z mlekiem (2 WW), 1 banan średni (2 WW). :

Pacjenci z cukrzycą typu 2 na ogół nie muszą liczyć wymienników węglowodanowych.

Powinni jednak pamiętać o liczbie posiłków w ciągu dnia i kaloryczności zalecanej diety.

Np. przy 4 posiłkach dziennie w diecie na 2000 kcal, pierwsze śniadanie i kolacja po-

winny pokrywać po 25proc zalecanego zapotrzebowania energetycznego, czyli po 500

kcal. Biorąc pod uwagę fakt, że 100g banana bez skórki dostarcza 95 kcal, to bez żadnych

przeciwwskazań można spożyć ten owoc na śniadanie, drugie śniadanie lub jako doda-

tek do obiadu. Może to być sam banan lub jako składnik sałatki owocowej lub w postaci

mlecznego koktajlu, albo w formie soku, np. sok marchwiowo-bananowo-jabłkowy.

Banan nie może zastąpić innych owoców, ale ze względu na swoje wartości odżywcze i

lecznicze powinien być częstym składnikiem każdej diety.

Dr hab. n. med. Danuta Pawłowska

Page 49: Echo Życia 2/101/10/D

MasłoNaukowcy

zdaniezmieniają

Tłuszcze, spożywane w umiarkowanych ilościach, są niezbędnym składnikiem pokarmowym człowieka, pełnią istotną rolę biologiczną – głównie jako materiał energetyczny i zapasowy: z jednego grama tłuszczu organizm ludzki uzyskuje 37,7 kJ energii, czyli około 20 – 30 proc. Jest to w przybliżeniu dwa razy więcej niż z białka czy sacharydów. Dotyczy to wszystkich tłusz-czów, również nasyconych, które oprócz dostarczania morganizmowi skoncentrowanej formy energii, odgrywają – trudną do przecenienia – rolę w transportowaniu rozpuszczalnych w nich witamin A, D, E i K. Warto też wiedzieć, że wśród nasyconych kwasów tłuszczowych najważniejsze funkcje spełniają: kwas masłowy – z badań wynika, że może mieć znaczenie w hamowaniu rozwoju komórek nowotworowych. Kwas palmitynowy zaś reguluje wydzielanie hormonów, natomiast kwas mirystynowy poprawia odporność organizmu..Bogate w te kwasy masło polecane jest małym dzieciom jako łatwostrawny i najlepiej przy-swajalny rodzaj tłuszczu zwierzęcego. Dietetycy radzą też, aby małym dzieciom podawać również śmietanę – jeszcze jedno źródło witamin, wapnia i białka. Ponadto tłuszcze nasyco-ne, zawarte w maśle i świeżej śmietance stanowią ważny składnik diety dzieci chorych na mu-kowiscydozę. Produkt te są pomocne także w leczeniu chorób, w których występuje wysoka

47

Page 50: Echo Życia 2/101/10/D

48

temperatura, ze względu na to, że są łatwostrawne i znacznie podnoszą kaloryczność potraw, co ma duże znaczenie przy gorączce. Masło dostarcza również, rozpuszczalnych w tłuszczach, witamin A, D i trochę witaminy E. Jednak ich ilość zależy od pory roku; na przykład latem będzie ich więcej, gdy krowy pasą się na pastwisku. Nikt nie wypowiada się na ten temat, gdy masło wytwarzane jest z przemysłowej produkcji mleka od krów, które nigdy nie opuszczają obory i nigdy nie posmakowały „żywej” trawy.

Tymczasem oficjalne organizacje zdrowia w sprawie tłuszczów nasyconych mają od latugruntowaną opinię – negatywną. Dlatego zalecają aby unikać tłuszczów nasyconych znajdu-jących się w maśle, mięsach, jajkach, tłuszczach zwierzęcych i olejach tropikalnych. Ostrzegają przed wysokim poziomem cholesterolu. Ich zdaniem, tłuszcze – przede wszystkim zwierzęce – zatykają tętnice, powodując zawał serca. Trzeba więc jeść chleb bez masła, odtłuszczone mleko, chude twarogi, „zerowe” jogurty i śmietanę, itp. Przez pewien czas na „cenzurowanym” były też jajka, równie groźne jak smalec. Ale z roku na rok pojawiają się nowe badania, które obalają mit o tłuszczach nasyconych. Wnioski z tych badań stanowią dowody m.in. na to, że tłuszcze nasycone nie przyczyniają się do powstawania chorób serca takich jak choroba wieńcowa. Okazuje się też, że ten mit nie miał nigdy żadnych poważnych podstaw naukowych. Mimo to, antytłuszczową propagandę nadal rozpowszechnia się na szkoleniach dietety-ków, w szpitalach, szkołach, stołówkach. Jednak nie jest to już jednolite „słuszne” stanowisko; np. jeden z głównych organów ochrony zdrowia o zasięgu ogólnoświatowym wreszcie zmie-nia swoją opinię. Jest to Up To Date, amerykański system tworzony przez lekarzy w oparciu o dowody naukowe, który wspomaga klinicystów w podejmowaniu decyzji terapeutycznych. O randze tego systemu może świadczyć fakt, iż jest stosowany przez środowiska medycyny konwencjonalnej na całym świecie. To właśnie w Up To Date podczas minionej dekady narasta-ły wątpliwości; imponująca bowiem ilość zebranych wyników badań wskazywała, ze zależ-ność między spożywaniem tłuszczów nasyconych a chorobą wieńcową jest niewielka albo wręcz nie istnieje. Zaś ostatnie analizy badań obserwacyjnych potwierdzają brak jakiegokolwiek związku między tłuszczami nasyconymi a „wieńcówką”. Opinię tę potwierdza raport zaprezen-towany w czasopiśmie American Journal of Clinical Nutrition na podstawie danych dotyczących 350 tysięcy osób; wprawdzie potwierdzono, że spo żywanie znacznej ilości nasyconych kwasów

Page 51: Echo Życia 2/101/10/D

prowadzi do podwyższenia „złego” cholesterolu, jednak nie stwierdzono bezpośredniej zależ-ności między samymi tłuszczami a chorobami układu krążenia. Nie zważając na krytykę wielu ekspertów broniących zaleceń ważnych przez dziesięcio-lecia, Up To Date zdecydowało, że nieunikniona jest zmiana tych zaleceń i stwierdziło, w opar-ciu o najnowsze badania, że nie ma związku między spożyciem tłuszczów nasyconych a ryzy-kiem choroby wieńcowej. Uwzględniając zaś te wyniki, nie sugeruje się już unikania kwasów tłuszczowych jako takich, choć wiele produktów bogatych w te kwasy jest mniej korzystnych dla zdrowia niż produkty, które zawierają ich obniżoną zawartość. Ponadto nie wydaje się, żeby istniały istotne dowody na korzyść produktów mlecznych ubogich w tłuszcz np. wybór mleka odtłuszczonego zamiast mleka tłustego – pełnego. Ale na-dal pozostaje aktualne zalecenie zmniejszania spożycia kwasów tłuszczowych typu trans. Z powyższego oświadczenia wynika, iż eksperci już nie sugerują unikania kwasów tłusz-czowych nasyconych, podczas gdy do niedawna było to absolutnym nakazem, potwierdzanym przez najwyższe autorytety. Mało brakowało – przypominają dietetycy praktycy – by zażądano od producentów masła i jajek aby na opakowaniach umieszczali informację: „Masło zabija” albo „Jaja to śmierć”. Czy w najbliższym czasie zmiany oficjalnych opinii zaczną zmieniać się lawinowo, zobaczymy.

Kwasy nasycone stanowią główny składnik tłuszczu zwierzęcego, w mniejszych ilościach zawierają je również tłuszcze pochodzenia roślinnego. Wyjątek stano-wi orzech kokosowy. Najwięcej kwasów nasyconych mają kawałki mięsa czer-wonego, skóra drobiu, kiełbasy, pełne mleko, śmietana, masło, twarda margary-na, słonina, olej palmowy. Ale największą zawartość tych kwasów stwierdzono w miąższu orzecha kokosowego – blisko 60 proc., podczas gdy w maśle jest ich ok. 55 proc., zaś w słoninie 42 proc. Kwasy nasycone są również w ciastach, sło-dyczach, wyrobach czekoladowych, a także w smażonych potrawach.

oprac. Irena Lus Źródło: Newsletter Poczta Zdrowia Centrum Naturhouse

49

Page 52: Echo Życia 2/101/10/D

UDARY PRZYCZYNĄ

NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI

Udary mózgu są w Polsce trzecią przyczyną zgonów. 70 proc. pacjentów po udarze to osoby niepełnosprawne. Do udaru prowadzą przede wszystkim miażdżyca, nadciśnienie, otyłość, cukrzyca.

50

Page 53: Echo Życia 2/101/10/D

R o d z a j e u d a r ó w

J a k p o z n a ć , ż e t o u d a r .W Polsce średnio co osiem mi-nut ktoś doznaje udaru mózgu. W ciągu godziny udar przytrafia

się więc siedmiu osobom, w tym u trzech kończy się zgonem. Udary to główna przy-czyna niepełnosprawności wśród osób do-rosłych. Po udarze wiele osób nie wraca już do pełnej sprawności i musi korzystać z pomocy innej osoby przy wykonywaniu codziennych czynności. Mimo postępu me-dycyny nadal rokowania dla „udarowców” nie są pomyślne. Najlepiej więc starać się zapobiegać udarom. Wiele zależy od nas samych: jaki prowadzimy tryb życia, jak się odżywiamy.

Wyróżnia się dwa rodzaje udarów mózgu: niedokrwienne i krwotoczne. Pierwsze stanowią aż osiemdziesiąt proc. wszyst-kich udarów, pozostałe dwadzieścia proc. to udary krwotoczne. Udar niedokrwienny wywołany jest gwałtownym zatrzymaniem dopływu krwi do mózgu i jego uszkodze-niem w następstwie niedotlenienia, braku dopływu glukozy i niemożność usuwania produktów przemiany materii (powsta-je zawał mózgu). Do zamknięcia tętnicy wewnątrzmózgowej dochodzi w wyniku zatkania jej przez skrzeplinę pochodzącą z serca lub z miażdzycowanych tętnic do-mózgowych (szyjnych, kręgowych). Udar krwotoczny, potocznie nazywany wylewem krwi do mózgu, powstaje na skutek pęknię-cia zmienionego przez miażdżycę naczynia mózgowego. Krew wylewa się do mózgu niszcząc tkankę mózgową. Tworzy się wte-dy krwiak śródmózgowy, który rozpiera i uciska mózg. Występuje wówczas niedo-wład kończyn, zaburzenia mowy, widzenia.

Wystąpienie wymienionych objawów, szczególnie jeśli pojawią się one nagle, trzeba zawsze traktować bardzo poważ-nie. Chory powinien jak najszybciej trafić do szpitala, na oddział neurologii. A więc powinniśmy wezwać karetkę czy zawieźć go tam jak najszybciej. Jeśli przed przyjaz-dem pogotowia ratunkowego wystąpi za-trzymanie oddechu i (lub) krążenia, trzeba dostępnymi metodami prowadzić akcję reanimacyjną według zasad ABC udzielania pierwszej pomocy. Już na izbie przyjęć pa-cjent powinien mieć wykonana tomografię komputerową mózgu, która da lekarzowi odpowiedź na podstawowe pytanie, jaki to udar: niedokrwienny czy krwotoczny.

Objawy mogą być różne, zależą od miej-sca uszkodzenia mózgu. Najczęstszymi objawami neurologicznymi są:

- Osłabienie siły mięśniowej kończyn, a szczególnie paraliż jednej połowy ciała

(niedowład połowiczy)

- Trudności w mówieniu lub rozumieniu mowy

- Zaburzenia widzenia w jednym lub obu oczach

- Drętwienie twarzy oraz kończyn, a szczególnie uczucie znieczulenia

najczęściej jednej połowy ciała

- Upośledzenie chodzenia, zawroty głowy, wykrzywienie ust, zaburzenia

koordynacji ruchów

- Silny ból głowy, nudności i wymioty

- Zaburzenia świadomości, upadek, utrata przytomności

- Kłopoty z orientacją i wiele innych

51

Page 54: Echo Życia 2/101/10/D

Duże znaczenie ma wczesna rehabilitacja już od pierwszych dni po udarze oraz rola rodzi-ny w tym procesie. Zadaniem rehabilitacji jest uzyskanie maksymalnej sprawności rucho-wej, poprawa komunikacji z otoczeniem. Do-prowadzenie do samodzielnego, odpowied-niego dla wieku i oczekiwań rodziny, życia. Program rehabilitacji jest ustalany dla każde-go chorego indywidualnie, zależy od ogólne-go i neurologicznego stanu pacjenta. W pro-ces ten włączana jest rodzina, która powinna w swoich oczekiwaniach uwzględniać fakt, że najczęściej nie uzyska się powrotu pełnej sprawności. Ale powinna zachęcać pacjenta, pomagać mu w ćwiczeniach i uzyskaniu jak największej poprawy.

U d a r y p o w t ó r n e

R e h a b i l i t a c j a

R o d z i n a – n i e z a s t ą p i o n a

Od tego zależy dalsze postępowanie dia-gnostyczne, całkowicie odmienne leczenie i w dalszym efekcie rokowanie. Dokładne ustalenie przyczyn udaru możliwe jest tylko w specjalistycznym oddziale szpitalnym, gdzie jednym z głównych badań jest oce-na stanu tętnic, doprowadzających krew do mózgu, np. metodą dopplerowską. Trzeba pamiętać, że przy udarach o losie pacjenta decyduje czas – im szybciej trafi do szpitala, możliwie przed upływem trzech godzin od wystąpienia objawów, tym lepsze jest roko-wanie w leczeniu. Udar stanowi bezpośred-nie zagrożenie życia. Zasada „czas to mózg”, powszechnie akceptowana w USA i krajach Europy Zachodniej, powinna być aktualna i u nas. Nie każde niedokrwienie kończy się uda-rem, niekiedy objawy ustępują przed 24 go-dzinami lub mogą ustąpić w ciągu kilku dni. Szansa jest tym większa, im wcześniej pacjent ma wdrożone odpowiednie leczenie, zwłasz-cza że większość oddziałów neurologicznych w szpitalach ma obecnie pododdziały lub sale udarowe.

zlepianie się płytek krwi w miejscach uszko-dzonych naczyń (w miażdżycy) czy – według najnowszych danych – leków wpływających na stan tętnic i ciśnienie.

Niestety, przebyty udar, jak i tzw. przemija-jące niedokrwienie mózgu, którego objawy ustąpiły przed 24 godzinami, są czynnikiem ryzyka kolejnego udaru. W ciągu pierwszego roku po udarze ok 10 - 12 proc. pacjentów do-znaje kolejnego, a w ciągu pięciu lat spotyka to aż 40 – 50 proc. tych pacjentów. Dlatego tak ważna jest profilaktyka wtórna udarów, czyli zapobieganie powtórnym zachorowa-niom. W znacznej części pokrywa się ona z prewencją pierwotną, o której wspominali-śmy wyżej. Poza tym bardzo ważne jest regu-larne przyjmowanie leków zaleconych przez neurologa – zwłaszcza takich, które wpływa-ją na krzepnięcie krwi (chorzy z chorobami serca i ryzykiem zatorów), leków hamujących

Rola rodziny w opiece nad pacjentem po udarze mózgu, w przywracaniu jego spraw-ności jest ogromna. Zaczyna się od momen-tu, kiedy u chorego wystąpią pierwsze niepo-kojące objawy. Od tego jak szybko wezwiemy fachową pomoc zależy często życie chorego lub stopień inwalidztwa, który go dotknie po udarze. Rodzina powinna mu towarzyszyć w drodze do szpitala, poinformować leka-rza oobjawach oraz okolicznościach udaru mózgu, a także na temat przebytych i aktu-alnych chorób oraz leków, które dotychczas przyjmował. Ma to istotne znaczenie dla dal-szego leczenia. Równie ważna jest obecność bliskich podczas pobytu chorego w szpitalu. Dużo lepiej przebiega leczenie i rehabilitacja u chorych, którzy mogą liczyć na pomoc rodzi-ny, mają poczucie ich bliskości i serdeczności.

52

Page 55: Echo Życia 2/101/10/D

Tacy pacjenci rzadziej mają depresje i załamania. Jednak najważniejsze jest zrozumienie chore-go i psychiczne wsparcie przez bliskich po powrocie do domu, aby pomogli mu wrócić do czyn-ności, które wykonywał przed udarem. O ile to możliwe – także do pracy, ale przede wszystkim do roli, którą pełnił w rodzinie przed zachorowaniem.

W zdecydowanej większości udary są następstwem

ignorowania przez nas tzw. czynników ryzyka.

Czynniki, na które nie mamy wpływu to:

- Wiek – udar jest chorobą ludzi starszych

- Płeć – najczęściej udarom ulegają mężczyźni

- Obciążenia genetyczne (rodzinne),

- Geograficzne – najczęściej chorują Azjaci

Czynniki, na które mamy wpływ to:- Nadużywanie alkoholu, palenie papierosów

- Złe nawyki żywieniowe

- Brak ruchu, nadwaga, otyłość

- Nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca, hipercholesterolemia

Redakcja53

Page 56: Echo Życia 2/101/10/D

W i d n o k r ę g i

Ciało człowiekabez granic możliwościsłabnie przed linią styczności ziemi z niebemi już go nie magranice: oczu,rąk,nóg,głowy,sercatylko do duszy nieskończoności,w którą widnokrąg zapada...

Pojawiamy się na świecie spoza niego. Powoli rozsnuwa się transcendentna odwieczność naro-dzin. Zarysowuje się i otwiera ziemski świat, z jego ziemskimi widnokręgami, a pierwszy z nich pomiędzy otwarciem i zamknięciem oczu. W czasie - zmieniającym kontury postaci, odsłony rzeczywistości naszego życia. W pierwszym poznaniu - wizualnym charakteryzują nas zarysy własnej postaci i to, po co wy-ciągamy rękę, na czym stawiamy krok. Świat, w którym przebywamy jawi się jako miejsce moż-liwe do absorpcji całej naszej istoty – wolnej duchem i umysłem. Wola niczym wiatru powiew otwiera go. Z każdym krokiem i spojrzeniem doświadczamy jego prawdy. Pośród wszystkiego wybieramy indywidualne cele. Droga trwa i w pewnym punkcie zakręca pośród konieczności świata, między niebem a ziemią, jasnością i mrokiem, godziną a tą kolejną, obrazem a brakiem widoczności. Iskra wieczności w duszy ciało odsuwa poza granice pór, na bezdroża. Człowiek idzie naprzód nawet mimowolnie samą prawdą życia, w którym każdy jego krok jest swoistą granicą, jak każdy oddech, spojrze-nie, emocja, czy myśl. Wypełniają nas one, przyciągają, określają. W prawdzie różnorodności życia istnieje jednak warunkowość – czasu, stanu, miejsca, relacji. Jest nią bliskość i perspek-tywa. Choroby, wiek, zło skłaniają człowieka do przesunięcia granic duchowych i mentalnych, podróży poza materializm bytu, w widnokręgi nadziei, ratunku, sensu, nowej siły. Elementy, świata, życia i osoby sprawiają często wrażenie inności, niedopasowania lecz mogą zaistnieć jako calość poprzez to, że pełnią woli bąź mimo niej, żyjemy, ze stałym zapotrzebowaniem na życie. Tak bowiem istnieją obok siebie, przenikają wzajemnie, w sobie: jasność i ciemność,do-bro i zło, piekno i brzydota, smutek i radość. Obrazy świata, przeżycia tworzą jego tło - świą-tynne mozaiki pod stopami, witraże widoczności pod źrenicą nieba. Pierwiastki uświadomionej kreacji materii łączą się w przeplocie idealnie niewidocznych wrzecion wiecznotrwałych dążeń, tajemnic, pamięci. Zdają się mirażem, sensem niepojęcia, wstępującymi na widnokrąg błysku, impulsu, promienia słońca.

54

Page 57: Echo Życia 2/101/10/D

Rzeczywistość ukazuje się człowiekowi – w miłości, nienawiści, cierpieniu, wieku, chorobie, pejzażu, obrazie, przedmiocie. Za materią jest jej cień, niewidoczna strona wymiarowości – na ścianie, w lustrze, pod powiekami, za słowami. Krew, łza niezapisanych kart człowieczeństwa. Istota ludzka zwłaszcza w chorobie, starości, czy trudnościach czuje się niekomfortowo, źle. Jakby niebo zamknęło się ponad miejscem jej przebywania, nawet w swym błękicie nie da-wało siebie – martwe zdając się i obce. Ziemia ma natomiast jedynie drażniący kurz, raniące wystepy. Stara się zatem znaleźć, stworzyć strefę, jeśli nie komfortu, to bezpieczeństwa, przy-stanku. Jednak wszystko osiąga swe granice, punkt, w ktorym przestaje funkcjonować i wresz-cie istnieć. Widocznośc przez mgłę, schemat, wytwarza labirynt codzienności, pokonywany w osiąganiu codziennych celów. Warto wtedy, mimo największego oporu ciała, ducha, zrezygno-wać z poruszania się w nim, podejmując psychofizyczny, mentalny wysiłek, ryzyko zmiany, aby gdzie indziej, niespodziewanie odnależć siebie, wschód zaistniałych spraw, życia, pracy, czy chociażby trwania. Pozyskać konieczny dystans, perspektywę. Mozaika człowieczego życia zawsze w jakimś miejscu będzie pusta, pozbawiona nawet cza-sem naturalnie nasuwającego się uzupełnienia, czegoś niewiadomego. Nikt bowiem nie jest doskonałością i nie jest nią świat. Najgorszy nie jest lęk lecz bezwola. Świat znaczą różnorakie linie podziałów, ponieważ nie jest on jednorodną strukturą lecz horyzont wschodu i zachodu istnieje niezaleźnie od nich – dla oczu, które patrzą, duszy, która czuje, umysłu, który wie. Życie człowieka, zwłaszcza w ciężkiej sytuacji – niedostatku, choroby, samotności wysyca poczucie zagrożenia, tego, że słońce wschodzi w zachodzie jego możliwości,woli. Fizyczność doprowa-dza go do punktów niezdolności lecz nieokreślony duch umożliwia mu życie w pełni. Człowiek potrzebuje bliskości ze światem, innym czlowiekiem, jednak nie znajdując jej lub ją tracąc, nie odnajduje siebie. Cierpi smutek, lęk. Jest zatem bliskość z życiem, nie rozpadająca się w zglisz-cza na dnie serca, umysłu, pamięci. Trzeba jej szukać wierzącym i czułym duchem ukrytą w małym, okruchach – jak chleb, wypełnionych żywą barwą, dobrocią, uśmiechem. Pozornie jest ich niewiele, zbyt mało lecz dla chcących je dostrzegać, przyjmować, stale są. I to właśnie one wschodzą prawdziwym i jednym dla wszystkich widnokręgiem słońca, czasu... Ponad nim – łuna z kart życia, ogień uczuć, co w niezliczonych wirach zatraca linie...

L i l a

55

Page 58: Echo Życia 2/101/10/D

56

Życie nie jest niczym innym jak podróżą pociągiem: składającą się z wsiadania

i wysiadania, naszpikowanym wypadkami, przyjemnymi niespodziankami oraz

głębokimi smutkami. Rodząc się wsiadamy do pociągu i znajdujemy tam osoby,

z którymi myślimy być zawsze podczas naszej podróży: naszych rodziców.

Niestety, prawda jest inna. Oni wysiadają na jakiejś stacji pozbawiając nas swojej

czułości, przyjaźni i niezastąpionego towarzystwa. Jednak to nie przeszkadza,

by wsiadły inne osoby, które staną się dla nas bardzo szczególne.

Przybywają nasi bracia, przyjaciele i cudowne miłości.

Wśród osób, które jadą tym pociągiem, będą takie, które robią sobie zwykłą

przejażdżkę, takie, które wywołują w podróży tylko smutek… oraz takie, które

krążąc po pociągu będą zawsze gotowe do pomocy potrzebującym.

Wielu wysiadając pozostawi ciągłą tęsknotę… inni przejdą tak niezauważenie,

że nie zdamy sobie sprawy, że zwolnili miejsce.

Ciekawe jest, że niektórzy pasażerowie, którzy są przez nas najbardziej

ukochani , zajmą miejsca w wagonach najbardziej oddalonych od naszego.

Dlatego będziemy musieli przebyć drogę oddzielnie, bez nich. Oczywiście, nic

nam nie przeszkadza, by w trakcie podróży porozglądać się – choć z trudnością,

po naszym wagonie i dotrzeć do nich… Ale niestety, nie będziemy już mogli

usiąść przy ich boku, ponieważ miejsce to będzie już zajęte przez inną osobę.

Page 59: Echo Życia 2/101/10/D

Nieważne; ta podróż właśnie tak wygląda: pełna wyzwań, marzeń, fantazji,oczekiwań i pożegnań… Ale nigdy powrotów.A zatem, odbądźmy naszą podroż w możliwie najlepszy sposób, próbujmyzawierać, znajomości z każdym pasażerem szukając z każdym z nich ichnajlepszych cech. Pamiętajmy, że zawsze w jakiejś chwili podróży oni mogąbełkotać i prawdopodobnie będziemy musieli ich zrozumieć… Ponieważ nam również wiele razy będzie plątać się język i będzie ktoś, kto nas zrozumie.Wielka tajemnica na końcu polega na tym, że nigdy nie będziemy wiedzieć na jakiej stacji wysiadamy, ani gdzie wysiadają nasi towarzysze, ani nawet ten,który zajmuje miejsce przy naszym boku.Zastanawiam się, czy kiedy wysiądę z pociągu, poczuję nostalgię… Wierzę, żetak. Oddzielić się od niektórych przyjaciół, z którymi odbywałem podróż będziebolesne. Pozwolić by moje dzieci pozostały same, będzie bardzo smutne. Ale chwytam się nadziei, że kiedyś przybędę na stację główną i zobaczę jakprzybywają z bagażem, którego nie posiadali przy wsiadaniu. Uszczęśliwi mniemyśl, że współpracowałem przy tym, by ich bagaż rósł i stawał się bardziejwartościowy. Mój przyjacielu, sprawmy, by nasz pobyt w tym pociągu był spokojny i wart starań. Róbmy tak, by gdy nadejdzie chwila wysiadania, na naszym pustym miejscu pozostała tęsknota i miłe wspomnienia dla tych,co kontynuują podróż

Szczęśliwej podróży!!!

Page 60: Echo Życia 2/101/10/D

Fot. Dominik Sołowiej