gazeta prudnik24 - numer 27

16
W PRUDNIKU RUSZY BUDOWA NOWEGO CMENTARZA STR. 14 SPECJALNIE DLA NAS: RZECZNIK GDDKIA O REMONCIE MOSTU NA UL. BATOREGO STR. 4 Wiemy już kto Wystąpi W czerWcu na DNIACH PRUDNIKA STR. 15 Rozmawialiśmy z dwoma sprzedawcami, handlu- jącymi w prudnickiej hali targowej. Pokazali oni pustawe wnętrze, w którym rzeczywiście – mimo południowej pory dnia – i klientów i sprzedających było jak na lekarstwo. Przekonywali, że całemu złu winna jest niefunkcjonalna – ich zdaniem - infra- struktura hali targowej. Sprzedawcy oskarżają... Lista przekazanych zarzutów była długa: począw- szy od panującego w środku zimna, braku możli- wości ogrzania boksów, poprzez ich zdaniem zbyt wąskie przejścia w części dla sprzedawców płodów rolnych, brak dogodnego dojazdu dla wózków in- walidzkich, czy brak na wyposażeniu wózków do przewiezienia towaru. Panowie wskazywali też, że podobne obiekty w Ny- sie czy Kędzierzynie-Koźlu są według nich urządzo- ne zdecydowanie lepiej. Przy okazji wyrazili tezę, że podobno obiekt nie doczekał się nawet formalne- go odbioru przez inspektora budowlanego. Sporo pretensji mieli również o panujące w hali zimno. Według nich, już przy umiarkowanych mro- zach, powodowało to zamarzanie towaru, czego w poprzedniej lokalizacji – w ciągu ulicy Jagielloń- skiej – nie było. Jeden ze sprzedawców przekony- wał, że po roku stania w nowym miejscu podupadł na zdrowiu i nabawił się schorzeń reumatycznych, przez które jest zmuszony podjąć leczenie szpital- ne. Pojawiały się również zarzuty wobec władz o niego- spodarność, bo sprzedawcy nie rozumieją, dlacze- go lokale handlowe wybudowane w sąsiedztwie części dla działkowców, do tej pory stoją puste. Przypuszczali jedynie, że jest to skutek zbyt wyso- kich stawek za wynajem powierzchni handlowej. Nasi rozmówcy mieli także żal do burmistrza, który ich zdaniem, przez rok nie chciał znaleźć czasu aby przyjść na targowisko i wysłuchać, co mają mu do powiedzenia. ...burmistrz odpowiada Franciszek Fejdych, któremu przedstawiliśmy listę powyższych zażaleń, nie zgadza się z zarzutami. Przypomina że „gmina stworzyła targowisko, które- go wcześniej nie było, bo ulica Jagiellońska nie była targowiskiem”. - Zrobiliśmy inwestycję, która została odebrana pod kątem budowlanym, sanepidowskim i pożaro- wym, czyli spełnia wszystkie wymogi dla tego typu obiektów – mówi. Podważa także stwierdzenia, że na wolnym powie- trzu mogło być cieplej niż pod dachem. - Z jednej strony słyszę, że nie ma klientów, a za chwilę, że przejścia są tak wąskie, że klienci nie mogą przechodzić. To sprzeczność – argumentuje. Dodaje, że ma pewne sygnały, że faktycznie targo- wisko zamiera, ale jego zdaniem, winę za to pono- szą sami handlujący. - Nikt nie pokusił się, aby w mediach czy gdziekol- wiek indziej zadbać o reklamę tego, że ci sprze- dawcy tam są, jaki mają towar, ceny i dlaczego ich żywność jest lepsza, niż w innych punktach han- dlowych. Ja stworzyłem warunki do handlu, ale reklamował tych osób nie będę – tłumaczy. - Jeżeli komuś jest tam bardzo źle, ja nikogo tam nie trzymam na siłę. Jeśli uważa, że gdzie indziej będzie mu lepiej, to niech się przeniesie. Wiem, że najbardziej protestują tam osoby spoza Prud- nika - podsumowuje zarzuty o niefunkcjonalność obiektu. (dokończenie na stronie numer 4) Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna, numer 27, 1 kwietnia 2014 r., www.prudnik24.pl www.facebook.com/prudnik24 R E K L A M A SENSACYJNE DONIESIENIA: CZY POWIAT PRUDNICKI ZOSTANIE PRZENIESIONY DO CZECH?– STR. 6 R E K L A M A GAZETA 24 ISSN 2300-7958 BEZPŁATNY dwutygodnik W CAŁYM POWIECIE! BEZPŁATNY dwutygodnik fot. B. Zator REKLAMA Sprzedawcy z oddanej przed rokiem do użytku hali targowej, narzeka- ją na zamierający w tamtym miejscu handel. Winą za spadającą liczbę klientów i handlujących obarczają władze miejskie i burmistrza Prudnika. Franciszek Fejdych nie zgadza się z zarzutami. PR¥D, GAZ, CZYNSZ, TELEFON, RATY KREDYTÓW O P A £ T A A T £ A P O O P A £ T A A T £ A P O 0U nas zap³acisz rachunki bez op³at! PROMIBO Prudnik ul. Szarych Szeregów 1 tel. 77 436 90 13 Prudnickie targowisko zamiera

Upload: portal-prudnik24pl

Post on 31-Mar-2016

244 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Bezpłatny dwutygodnik powiatu prudnickiego.

TRANSCRIPT

Page 1: Gazeta Prudnik24 - numer 27

W Prudniku ruszy budoWa noWego cmentarza – str. 14

sPecjalnie dla nas: rzecznik gddkia o remoncie mostu na ul. batorego – str. 4

Wiemy już kto Wystąpi W czerWcu na dniach Prudnika – str. 15

Rozmawialiśmy z dwoma sprzedawcami, handlu-jącymi w prudnickiej hali targowej. Pokazali oni pustawe wnętrze, w którym rzeczywiście – mimo południowej pory dnia – i klientów i sprzedających było jak na lekarstwo. Przekonywali, że całemu złu winna jest niefunkcjonalna – ich zdaniem - infra-struktura hali targowej.

Sprzedawcy oskarżają...Lista przekazanych zarzutów była długa: począw-szy od panującego w środku zimna, braku możli-wości ogrzania boksów, poprzez ich zdaniem zbyt wąskie przejścia w części dla sprzedawców płodów rolnych, brak dogodnego dojazdu dla wózków in-walidzkich, czy brak na wyposażeniu wózków do przewiezienia towaru. Panowie wskazywali też, że podobne obiekty w Ny-sie czy Kędzierzynie-Koźlu są według nich urządzo-ne zdecydowanie lepiej. Przy okazji wyrazili tezę, że podobno obiekt nie doczekał się nawet formalne-go odbioru przez inspektora budowlanego.Sporo pretensji mieli również o panujące w hali zimno. Według nich, już przy umiarkowanych mro-zach, powodowało to zamarzanie towaru, czego w poprzedniej lokalizacji – w ciągu ulicy Jagielloń-skiej – nie było. Jeden ze sprzedawców przekony-

wał, że po roku stania w nowym miejscu podupadł na zdrowiu i nabawił się schorzeń reumatycznych, przez które jest zmuszony podjąć leczenie szpital-ne.Pojawiały się również zarzuty wobec władz o niego-spodarność, bo sprzedawcy nie rozumieją, dlacze-go lokale handlowe wybudowane w sąsiedztwie części dla działkowców, do tej pory stoją puste. Przypuszczali jedynie, że jest to skutek zbyt wyso-kich stawek za wynajem powierzchni handlowej.Nasi rozmówcy mieli także żal do burmistrza, który ich zdaniem, przez rok nie chciał znaleźć czasu aby przyjść na targowisko i wysłuchać, co mają mu do powiedzenia.

...burmistrz odpowiadaFranciszek Fejdych, któremu przedstawiliśmy listę powyższych zażaleń, nie zgadza się z zarzutami. Przypomina że „gmina stworzyła targowisko, które-go wcześniej nie było, bo ulica Jagiellońska nie była targowiskiem”.- Zrobiliśmy inwestycję, która została odebrana pod kątem budowlanym, sanepidowskim i pożaro-wym, czyli spełnia wszystkie wymogi dla tego typu obiektów – mówi.Podważa także stwierdzenia, że na wolnym powie-

trzu mogło być cieplej niż pod dachem. - Z jednej strony słyszę, że nie ma klientów, a za chwilę, że przejścia są tak wąskie, że klienci nie mogą przechodzić. To sprzeczność – argumentuje.Dodaje, że ma pewne sygnały, że faktycznie targo-wisko zamiera, ale jego zdaniem, winę za to pono-szą sami handlujący.- Nikt nie pokusił się, aby w mediach czy gdziekol-wiek indziej zadbać o reklamę tego, że ci sprze-dawcy tam są, jaki mają towar, ceny i dlaczego ich

żywność jest lepsza, niż w innych punktach han-dlowych. Ja stworzyłem warunki do handlu, ale reklamował tych osób nie będę – tłumaczy.- Jeżeli komuś jest tam bardzo źle, ja nikogo tam nie trzymam na siłę. Jeśli uważa, że gdzie indziej będzie mu lepiej, to niech się przeniesie. Wiem, że najbardziej protestują tam osoby spoza Prud-nika - podsumowuje zarzuty o niefunkcjonalność obiektu. (dokończenie na stronie numer 4)

Gaz

eta

Prud

nik2

4 - g

azet

a be

zpła

tna,

num

er 2

7, 1

kw

ietn

ia 2

014

r., w

ww.

prud

nik2

4.pl

w

ww.

face

book

.com

/pru

dnik

24

R E K L A M A

sensacyjne doniesienia: czy PoWiat Prudnicki zostanie Przeniesiony do czech?– str. 6

+48 77 4313 440+48 604 225 821+31 633 644 [email protected] www.juzwa.pl

CODZIENNE Holandia, Niemcyprzewozy osób -z adresu na adres

RE

KL

AM

A

GAZETA 24ISSN 2300-7958 BEZPŁATNY dwutygodnik W CAŁYM POWIECIE! BEZPŁATNY dwutygodnik

fot.

B. Z

ator

RE

KL

AM

A

Sprzedawcy z oddanej przed rokiem do użytku hali targowej, narzeka-ją na zamierający w tamtym miejscu handel. Winą za spadającą liczbę klientów i handlujących obarczają władze miejskie i burmistrza Prudnika. Franciszek Fejdych nie zgadza się z zarzutami.

K.-Koźle

PR¥D, GAZ, CZYNSZ, TELEFON, RATY KREDYTÓW

O PA £T AA T£ AP O OPA £T AA T£ AP O

0z³

U nas zap³acisz rachunki

bez op³at!

PROMIBO Prudnik ul. Szarych Szeregów 1 tel. 77 436 90 13

Prudnickie targowisko zamiera

WYGRAJ BILETYDO KINA!

Szczegóły na stroniewww.prudnik24.pl

Page 2: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik242

GAZETA 24

Najwięcej zapytań w trakcie lutowej sesji zadał radny PiS Dariusz Kolbek. Jedną ze spraw, jaką wówczas przedstawił, była kwestia podwyżek płac w Domu Pomocy Społecznej, o które poza nim wnioskowała grupa radnych. Podwyżka, o czym informowaliśmy w poprzednim nume-rze naszej gazety, została przyznana, do czego odniósł się w odpowiedzi na zapytanie Dariu-sza Kolbka dyrektor DPS Mariusz Półchłopek. Wyjaśnił on, że dotychczas podwyżki nie były możliwe ze względu na brak środków finanso-wych spowodowany koniecznością zatrudnie-nia dodatkowego personelu opiekuńczego i pielęgniarskiego. Płace jednakże wzrosną dzię-ki oszczędnością, m.in. na energii elektrycznej. Również zarząd powiatu uznał wzrost płac za uzasadniony. Decyzja zarządu spotkała się z podziękowaniami płynącymi z ust radnej Wale-rii Dąbrowskiej, jednej z postulujących wzrost płac. Wyraziła ona jednocześnie nadzieję, że w niedługim czasie podwyżki otrzymają także pracownicy prudnickiego starostwa, w którym to, jak wyliczyła, również nie było ich od czte-rech lat. Nie był to jednakże wniosek formalny radnej, a raczej głośno wyrażone prywatne przemyślenia.

Dariusz Kolbek usłyszał również odpowiedź w kwestii rzekomo planowanego pozbycia się przez Prudnickie Centrum Medyczne szpitala w Głogówku. Jak się okazało, PCM nie rozważa takiego rozwiązania, złożył natomiast wniosek w sprawie pozyskania środków z funduszów norweskich na rozwój głogóweckiego szpitala. Podczas lutowej sesji radny Prawa i Sprawie-dliwości dopytywał również, czy w planie modernizacji drogi Prudnik-Wieszczyna ujęta została ścieżka rowerowa, która według tego ugrupowania miałaby zwiększyć bezpieczeń-stwo i komfort z jej korzystania.

- Budowa ścieżki rowerowej to koszt milio-na – półtora miliona Euro po stronie polskiej. Potrzebne byłyby również wykupy działek. Nie ma więc szans na pozyskanie kolejnych funduszy na modernizację tej drogi – odczy-tano wypowiedź nieobecnego na sesji starosty Radosława Roszkowskiego, który służbowo

przebywał w Niemczech. Szef powiatu zaznaczył, że w 2010 roku za pół miliona EURO zmodernizowano chodniki na ulicy Dąbrowskiego, a 5,5 kilometrową trasę ro-werową poprowadzono przez specjalnie przygotowane na tą okoliczność tereny leśne, co świadczy o dbałości powiatu w kwestii bezpieczeństwa rowerzystów. Podjęto również tematykę ubiegłorocznej kradzieży, kiedy to z parkingu starostwa skradziono Mercedesa Sprintera. Radny Kolbek zapytał na lutowej sesji, gdzie jest obecnie garażowany, zakupiony w jego miej-sce nowy pojazd. Jak się okazało, garażowanie ma miejsce od poniedziałku od godz. 15:30 do piątku do godz. 7:30 na parkingu PCSP na ulicy Legionów, a w weekend przy ul. Przemysłowej 3, w garażu dzierżawionym przez powiat.

Temat samochodu będzie kontynuowany na kolejnej sesji, ponieważ Dariusz Kolbek od razu złożył kolejną interpelację – tym razem chce się dowiedzieć, dlaczego skradziony Mercedes nie był garażowany w taki sposób, jak jego następ-ca i czy osoba winna temu zaniedbaniu została ukarana.

To nie koniec interpelacji radnego z Głogówka – pytał on również o to, co stanie się ze środ-kami, jakie miały zostać przekazane na Akcję Zima, ale ze względu na wyjątkowo w tym roku łagodny klimat, nie zostały użyte. Zainte-resowały go też przyczyny, dla których Zespół Szkół w Głogówku za darmo udostępnia swoje pomieszczenia Stowarzyszeniu „Sorontar”. Odpowiedź na swoją interpelację z sesji luto-wej usłyszał również inny radny PiS – Lucjusz Standera. Pytał on wówczas, jaki jest aktualnie stan rozmów i uzgodnień z właścicielem akcji PCM - to jest Optima S.A. - w sprawie pozyska-nia środków niezbędnych do przeprowadzenia standaryzacji usług, co stanowi wymóg NFZ, który szpital musi wypełnić do 2016 roku.

- Rozmowy z Optimą nie są łatwe. Obecnie nie ma w planie wyrażenia zgody na emisję akcji, która w pełni pokryje zapotrzebowanie szpi-tala na pozyskanie kapitału – usłyszał w odpo-

wiedzi Lucjusz Standera . - Planuje się jednakże emisję około 40 tysięcy akcji, w wyniku której powiat będzie posiadał 51%, a pozostali akcjo-nariusze 49% udziałów. Pozwoli to zachować kontrolę operacyjną nad działalnością spółki. Pozostałe brakujące pieniądze spółka pozyska w wyniku kredytu bankowego. Nie wyklucza się również partnerstwa publiczno-prywatne-go. Spółka posiada obecnie około 10 milionów zdolności kredytowej.

44. sesja Rady Powiatu przyniosła również odpowiedź na pytanie o dalsze losy mostu w Kierpniu. W tej sprawie 7 marca ogłoszony ma zostać przetarg (termin otwarcia ofert to 17 marca) na wykonanie dokumentacji, która wyjaśni, czy na obiekcie będzie dopuszczony ruch pojazdów do 3,5 tony. Następnie, do 11 sierpnia br., ma zostać oszacowany projekt techniczny remontu mostu. Kolejnymi krokami będzie zabezpieczenie środków finansowych na przeprowadzenie remontu, ogłoszenie przetargu i wybór oferenta, a także podpisanie umowy na remont.

W czasie obrad podjęto również ważną uchwa-łę, w której rada powiatu wyraziła chęć wspar-cia dla Komitetu na Rzecz Budowy Obwodnicy Głogówka, zawiązanego przez mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości. Uchwała ta została przyjęta jednogłośnie.

Kolejna sesja Rady Powiatu zaplanowana zo-stała na 25 kwietnia.

Maciej Dobrzański

44. sesja Rady PowiatuW piątek 28 marca, odbyła się 44 sesja Rady Powiatu. Zdominowana zo-stała przez odpowiedzi na interpelacje radnych z lutowej sesji.

Z wielkim żalem żegnamy dziś przedwcześnie zmarłego,Wspaniałego, oddanego sprawom młodzieży Trenera,

naszego Współpracownika – animatora sportu

Śp. Dariusza Trojaka

Małżonce, dzieciom, rodzinie, przyjaciołom,najszczersze wyrazy współczucia składanajszczersze wyrazy współczucia składastarosta prudnicki wraz z pracownikami

Starostwa Powiatowego

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w dniu 1.04.2014r. o godz. 14.00 na cmentarzu komunalnym w Prudniku.

Dariusz Trojak

Przedwcześnie odszedł od nas Kolega z boiska, doskonały Piłkarz i oddany Trener

Przegrana według Alby Chorzów

Drugoligowe parkiety, na których wy-stępują prudniccy koszykarze, widziały

wiele. Były już błędy sędziów wypaczające wyniki spotkań, były bójki, przepychanki i niezliczona ilość fauli technicznych. Zawsze jednak przegrany zespół potrafił z honorem opuścić boisko, podać rękę rywalowi i spu-ścić kotarę milczenia, na przegrane przez siebie spotkanie.

Ćwierćfinałowy rywal koszykarskiej Pogoni – Alba Chorzów, jak widać po

wpisie na oficjalnej stronie internetowej klubu, a także na ich facebookowym profi-lu, przegrywać nie potrafi. O czym mowa? „Nasza drużyna przyczyniła się również do propagowania koszykówki w małych, pro-wincjonalnych miasteczkach. To dobrze, że oprócz tradycyjnych rozrywek takich jak zabawy taneczne w remizie strażackiej czy piwo w pubie mieszkańcy Prudnika będę mogli kulturalnie uczestniczyć w kolejnych meczach swojego zespołu.” – to dosłowny cytat ze strony www.albachorzow.polski-kosz.pl.

Czy powinniśmy być urażeni? Nie. Ta ofi-cjalna wypowiedź świadczy tylko o ma-

łości chorzowskiego „klubu” i braku sporto-wego ducha. Panowie z Alby, nie łudźcie się, obraza na nas nie działa, a w naszym „ma-łym, prowincjonalnym miasteczku” nigdy nie wygracie.

Mirosław Matusiak Redaktor Naczelny

GAZETA 24

Gazeta Prudnik24 REDAKCJA: Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847

WYDAWCA: Mirosław Matusiak Emenem Design ul. Wojska Polskiego 3/14, 48-200 Prudnik, NIP: 755-184-05-96

Redaktor Naczelny: Mirosław Matusiak ([email protected]) Dziennikarze: Bogusław Zator ([email protected]) Jarosław Szóstka ([email protected])Maciej Dobrzański ([email protected])

Współpracownicy: Pepo, Gambit

E-mail: [email protected]

Reklama: tel. 791 802 433 e-mail: [email protected]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Druk: Drukarnia Pro Media Opole

Page 3: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 3

RE

KL

AM

A

R E K L A M AR E K L A M A

wakacjewczasy

wycieczkizdjęcia ślubnesesje w studiozdjęcia hoteli

RE

KL

AM

AOGŁOSZENIA DROBNE

TUTAJ może być Twoje ogłoszenie drobne! Chcesz pozbyć się niepotrzebnego sprzętu, oferujesz pracę, a może szukasz niani dla swoich pociech? Odwiedź Biuro Ogłoszeń Drobnych Gazety Prudnik24, ul. Jagiellońska 22, wypełnij formularz ogłoszeniowy i czekaj na telefon od zainteresowanych.Ogłoszenia drobne w bezpłatnym dwutygodniku - Gazecie Prudnik24, to gwaranc-ja dotarcia do największej liczby odbiorów w powiecie prudnickim!

NAJTAŃSZE OGŁOSZENIA DROBNE! TYLKO 9 GROSZY ZA ZNAK!

Ogłoszenia drobne można zamawiać w B.T. Medium Aleksander Kramarz przy ulicy Jagiellońskiej 22 oraz mailowo, na adres: ogł[email protected]. Do ogłoszenia należy dodać dane do faktury (imię, nazwisko, adres, oraz NIP w przypadku firm).

CENNIK: 9 groszy/znak, ogłoszenie pogrubione: koszt * 2, ogłoszenie w ramce: +10 zł.

Ryszard Grajek zaprasza na Tydzień Teatralny

Sprzedam garaż tel. 691182389

SPRZEDAM

Konsekwentnie proponujemy pru-dnickiej młodzieży - choć nie tylko - Tydzień Teatralny, a więc możliwość spotkania się z teatrem na wycią-gniecie ręki, dzięki czemu nieko-niecznie musimy jechać do Opola, czy Wrocławia na wielkie sceny, ale możemy na miejscu pooglądać i „dotknąć” artystów.

Tradycyjnie już stawiany na teatr amatorski, ponieważ jest to dla nas tańsze rozwiązanie, które pozwala zobaczyć, co robi się w ośrodkach kultury na terenie szeroko poję-tej Ziemi Prudnickiej. Możliwość konfrontacji pomiędzy tymi po-szczególnymi grupami teatralnymi prowokuje z kolei do mobilizacji wewnętrznej opiekunów grup re-żyserów, choreografów, ale także samą młodzież. Zapraszamy do Prudnika grupy z Nysy, Głuchołaz i z całej, bliskiej Prudnikowi okolicy. Program przygotowaliśmy tak, aby każdy mógł zobaczyć interesujące go spektakle – odbywać się one będą w różnych godzinach i roż-nych dniach. Tym samym serdecz-nie zachęcam do odwiedzenia PO-K-u, aby móc na żywo spotkać się z amatorskim teatrem tu, w Prudniku.

Skrzydlenie”

Agnieszki Kosiñskiej-Szewczyk

Page 4: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik244

TU DOSTANIESZ GAZETĘ PRUDNIK24:

W poprzednim wydaniu Gazety Prudnik24 informowaliśmy o spotkaniu burmistrza Pru-dnika Franciszka Fejdycha z dyrektorem od-działu Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Opolu - Marią Burzyńską, którego tematy-ką był planowany w 2016 roku remont mostu na ulicy Batorego. Jak pisaliśmy, w trakcie spotkania Maria Burzyńska powiedziała bur-mistrzowi, że remont starego mostu może potrwać nawet… trzy lata, podczas gdy postawienie nowego, metalowego, powin-no zająć rok. W tej sprawie postanowiliśmy zwrócić się bezpośrednio do GDDKiA w Opo-lu, aby wyjaśnić kwestię długości remontu obiektu. Nie da się bowiem ukryć, że trzylet-ni termin jest nie do wyobrażenia w kontek-ście funkcjonowania ruchu samochodowego w mieście. Na fakt ten zwrócili też uwagę oburzeni czytelnicy. Przy okazji zapytaliśmy także o przyczyny, dla których GDDKiA for-suje opcję budowy nowego mostu, zamiast

remontu obecnego. Michał Wandrasz, rzecznik GDDKiA w Opolu, który mailowo od-powiedział na nasze pytania, w liście do redakcji poprosił o „precyzyjne cytowanie”, gdyż, według niego, „zupełnie nie-potrzebnie już doszło w me-diach do wielu nieporozumień wokół tego remontu.” W związ-ku z tym publikujemy wiernie jego odpowiedzi.

Maciej Dobrzański: Czy remont mostu na ul. Batorego, w przy-padku, gdyby nie budowano no-

wego obiektu, a modernizowano stary, faktycz-nie może potrwać aż trzy lata?

Michał Wandrasz: W przypadku przebudowy, nowy most będzie realizowany około 10 miesię-cy. Tyle będzie trwało jego zamknięcie i utrud-nienia dla ruchu, a nie 3 lata.

M.D.: GDDKiA w Opolu skłania się do budowy nowego obiektu, kosztem remontu starego mo-stu. Proszę wyjaśnić, jakie są tego powody. M.W.: Remont starego mostu jest nieuzasad-niony względami technicznymi, więc nie opra-cowujemy obecnie innej wersji harmonogramu prac. Budowa mostu stalowego (propozycja GDDKiA) jest technologicznie szybsza, niż re-mont starego obiektu. Dla ruchu w mieście każ-dy dzień będzie miał znaczenie. Stąd propozycja budowy mostu stalowego dla miasta jest mniej uciążliwa od remontu starego mostu. Argumen-tami na budowę nowego obiektu są: parametry

techniczne, eksploatacyjne, trwałość, wpływ na środowisko, zapewnienie swobodnego spływu wód w razie wysokiego stanu rzeki. Stary, ewen-tualnie wyremontowany most, nigdy nie spełni tak dobrze tych zadań, jak nowy, nowoczesny obiekt.

M.D: Jak wyglądają obecnie przygotowania do operacji stawiania nowego mostu?

M.W.: W tym roku (2014) planujemy uzyskać Zgodę na Realizacje Inwestycji Drogowej (ZRID). Jeżeli to się uda, wówczas w przyszłym roku przystąpimy do regulacji stanów prawnych przyległych gruntów. Przebudowa zaplanowa-na jest na rok 2016 (o ile będą na to przyznane pieniądze). Prace, jak wspomniałem wyżej, po-trwają około 10 miesięcy. Obecnie jest za wcze-śnie na ustalania szczegółowego harmonogra-mu prac. Najpierw trzeba wyłonić wykonawcę, a do tego etapu mamy jeszcze trochę czasu. Gdy przyjdzie ten czas, na pewno będziemy infor-mować o tym opinie publiczną.

M.D.: Wojewódzki konserwator zabytków nie wyraził zgody na zburzenie obecnego mostu. Jakie jest Państwa odniesienie do argumentacji konserwatora?

M.W.: Nie znamy i nie posiadamy takiej formal-nej opinii, dlatego nie będziemy tego komento-wać.

Od redakcji: O kwestię remontu mostu zapytali-śmy także Wojewódzkiego Konserwatora Zabyt-ków. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

(dokończenie ze strony 1)

Odnosi się także do oskarżeń na temat stoją-cych pustych lokali.- Mamy pewne wymogi odnośnie targowiska, które mówią, że 50% wynajmujących to musi być produkcja rolno-spożywcza. Patrząc cało-ściowo na targowisko, muszę do pomieszczeń na dół znaleźć wytwórców rolnych, co nie jest łatwe, bo większość z nich woli wozić towar bezpośrednio do odbiorców, niż utrzymywać sklepik. Dodaje, że obecnie pomieszczenia te nie przy-noszą gminie kosztów, bo są ogrzewane przy minimalnych parametrach przez pompę ciepła. Burmistrz odpowiada też, dlaczego nie chce osobiście udać się na targowisko i rozmawiać ze sprzedawcami.- Miałem wizytę niektórych osób w urzędzie. Niestety nie mam zamiaru prowadzić dyskusji na inwektywy. Nie słyszałem do tej pory rzeczo-wych argumentów – stwierdza.

Według burmistrza nie jest też prawdą, że po-stulaty handlowców nie są brane pod uwagę.- Jeżeli mielibyśmy tam coś naprawić, to dysku-tujmy, tylko pytanie – co? Kiedy zgłoszono mi, że są przeciągi – zrobiliśmy kotarę. Była mowa o oznakowaniu stopni, aby nie spaść – oznakowa-

liśmy i zrobiliśmy barierki. Chcieli część towaru z bud eksponować na stołach – dostali zgodę. Ale nie może być tak, że za chwilę będziemy ro-bić wszystko pod ich dyktando, bo powstanie pytanie: dlaczego robić im, a nie także innym,

którzy mają prywatne biznesy w innej części miasta? – podsumowuje Franciszek Fejdych.

Bogusław Zator

W latach 2014-2020 w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego będzie realizowany nowy projekt dotyczący kształcenia zawodo-wego na Opolszczyźnie. Dla powiatu prud-nickiego udało się wywalczyć dofinansowa-nie dla trzech branż kształcenia.

Przed rokiem samorząd wojewódzki opracował koncepcję wytyczenia nowej sieci kształcenia zawodowego na Opolszczyźnie. Zakładano wy-typowanie pięciu subregionalnych ośrodków, w których miały zostać utworzone wyspecjalizo-wane branżowo centra kształcenia praktyczne-go, w: Opolu, Kędzierzynie-Koźlu, Nysie, Klucz-borku i Brzegu. Początkowo zakładano, że tylko one zyskają pokaźne dofinansowanie w ramach RPO, z puli szacowanej na ok. 7,5 mln euro.Władze powiatu podjęły starania w celu uwzględnienia w planach finansowych także Prudnika. Jak mówi starosta prudnicki, Rado-sław Roszkowski, ostatecznie udało się wywal-czyć dofinansowanie dla trzech branż, podczas gdy początkowo miała być tylko jedna.- Generalnie będziemy rozwijać bazę technicz-ną, zawodową, dla zawodów związanych z rol-nictwem i przetwórstwem rolno-spożywczym.

To wywalczyliśmy na pierwszym etapie nego-cjacji, kiedy okazało się, że w ogóle będziemy brani pod uwagę przy podziale tych branż. Druga z branż, którą Urząd Marszałkowski był skłonny nam dać, jest związana z medycyną. Chodzi o pracownię kaletniczo-mechaniczną, przygotowującą rozmaite protezy i to chcemy rozwijać w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego na Prężyńskiej. Trzecią branżą, jaką udało się pozyskać w ostatniej chwili - „rzu-tem na taśmę” - jest turystyka – wylicza starosta.Przyznaje też, że Prudnik najsilniej zabiegał o uwzględnienie, a później inne powiaty „podpię-ły się” pod to, co nam udało się wywalczyć.

Powiat złożył zapotrzebowanie dofinansowania tych kierunków na kwotę ponad 800 tys. euro (ponad 3 mln zł). Radosław Roszkowski liczy, że tyle otrzymamy w ramach RPO, jako projektu kluczowego dla województwa.- Mając dofinansowaną branżę przez Urząd Mar-szałkowski uzyskaliśmy preferencję w otwiera-niu tego typu kierunków w województwie. Bę-dziemy mieć najlepszą bazę dla tych kierunków i priorytet, że w kwestii nauczania tych kierun-ków będzie się mówiło o Prudniku – stwierdza.

Starosta ubolewa, że wśród tych kluczowych branż nie znalazła się też mechanika, ale przy-znaje, że mając w sąsiedztwie Nysę i Kędzie-rzyn-Koźle ciężko było nam rywalizować z tymi ośrodkami w branżach związanych z tzw. prze-mysłem ciężkim. - Udało się nam jednak znaleźć swoją niszę i po-zyskać na nią dofinansowanie unijne. Myślę, że jest to spory sukces w kontekście tego, o czym mówiło się na początku, czyli zupełnej kasacji finansowania dla Prudnika – uważa starosta.Zapowiada, że powiat nie zrezygnuje z pozo-stałych branż. Pracownie do tej pory działające w dalszym ciągu będą funkcjonowały, z tym, że nie będą uwzględniane w podziale środków unijnych którymi zarządza Urząd Marszałkow-ski.- Mamy zamiar je rozwijać np. poprzez spryt-ne wykorzystanie pieniędzy z projektów pol-sko-czeskich, idąc w kierunku niezależnym od Urzędu Marszałkowskiego. Nikt nam nie zamyka drogi do środków unijnych z innych źródeł – wy-jaśnia Radosław Roszkowski.

Bogusław Zator

Szkolnictwo zawodowe: trzy branże dla Prudnika

fot.

B. Z

ator

PRUDNIK:1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki4. Prudnickie Centrum Medyczne, ul. Szpitalna5. Poczta Polska, ul. Kościuszki6. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego7. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki8. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy9. Poczekalnia Dworca PKS10. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki11. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa12. Apteka Optima, ul. Nyska13. Apteka, Rynek14. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska15. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców16. Sklep EKO ul. Chopina17. Sklep EKO ul. Jasionkowa18. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich19. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich20. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka)21. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent”22. Stacja PEGAZ ul. Nyska23. Stacja benzynowa „Statoil”24. Stacja benzynowa „Orlen”.25. Coroplast ul. Nyska26. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa”28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego37. Foto- Labor, ul. Kościuszki38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa39. Kwiaciarnia RAJSKI OGRÓD ul. Skowrońskiego 40. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 12 41. Internet Serwis, ul. Klasztorna 1042. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska43. Studio pielęgnacji psów Barbara Wieczorek, ul. Piastowska 4244. Santander Consumer Bank, Rynek 13 LUBRZA: 1. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wolności 73 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wolności 71 3. F.H.U. Stanisław Macioł, ul. Nowej Naprawy 38 4. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle

BIAŁA: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 10 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, Rynek 3. Gminne Centrum Kultury, ul. Prudnicka 35 4. Ruch, Rynek 25 5. Sklep spożywczy „Zosia”, Rynek 16 GŁOGÓWEK: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1 2. Zakład Piekarniczo-Cukierniczy Zimmerman ul. Mickiewicza 9 3. Bar Uśmiech, ul. Zamkowa 22 4. Apteka Crategus, ul. Zamkowa 1 5. Sklep Muzyczno-Zabawkowy Dragomir Rudy, Rynek 14 6. PH Wodnik, ul. Zamkowa 28 7. Sklep Żabka, ul. Dworcowa 1 8. Sklep mięsny Klaudia Cibis, Rynek 21 9. Sklep mięsny Joachim Matejka, Rynek 27

POZOSTAŁE PUNKTY KOLPORTAŻOWE: 1. Sklep Dani, Gostomia 22 2. F.H.U. Sylmich, Mochów 92 3. Plus Market, ul. Zwycięstwa 28A, Racławice Śląskie 4. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Prudnicka 11, Racławice Śląskie 5. Sklep ogólnospożywczy, Wierzch 14 6. Sklep spożywczy Darvita, Dytmarów 7. Sklep „U Darka” w Trzebinie 8. Sklep spożywczy w Niemysłowicach 9. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej

Rzecznik GDDKiA w Opolu odniósł się do kwestii remontu mostu

fot.

M. D

obrz

ańsk

i

Page 5: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 5

Rozbudowa „Pioniera” spowoduje likwidację ulicy Wańkowicza? Na wniosek prudnickie-go zakładu „Pionier”, gmina Prudnik przygoto-wuje zmianę zagospoda-rowania przestrzennego w zakresie przemysłu i usług. Sprawa związana jest z planami rozbu-dowy zakładu. Istnieje prawdopodobieństwo, że efektem tego rozro-stu może być likwidacja popularnej alejki - ulicy Wańkowicza.

Ulica (a właściwie ulicz-ka) Wańkowicza łączy „garbaty” mostek, dzięki któremu z okolic Muzeum Ziemi Prudnickiej można się dostać do skrzyżowa-nia ulic Powstańców Śl. i Kolejowej. Nadmieńmy, że ruch samochodowy jest możliwy na tym odcinku jedynie w okolicach sta-

dionu Pogoni Prudnik, gdzie utworzono niewielki parking.

Pierwsze informacje o możliwej rozbu-dowie „Pioniera” dotarły do burmistrza Prudnika Franciszka Fejdycha we wrze-śniu ubiegłego roku, podczas rozmowy z prezesem zakładu Tomaszem Kuszłą. Jak dowiedział się wówczas burmistrz, zakład planuje utworzyć w tym roku lakiernię proszkową, do której funkcjo-nowania niezbędne będzie wykorzysta-nie części hal, dotychczas związanych z magazynowaniem. Ten manewr spo-woduje potrzebę rozrostu powierzchni zakładu. Jedyną możliwością byłoby w tej sytuacji przejęcie przez firmę nie-użytków położonych od strony ulicy Wańkowicza.

W grudniu 2013 roku do gminy dotarło pismo ze strony „Pioniera”, dotyczące chęci zakupu w trybie bezprzetargo-wym tego terenu. Jednakże obwiązują-ce przepisy uniemożliwiły taką sprzedaż gruntów, a w przypadku ogłoszenia

przetargu teren musiałby być sprzeda-wany z myślą o usługach sportowo-re-kreacyjnych, co uniemożliwiłoby rozbu-dowę „Pioniera”.

- Był czas, gdy gmina zamierzała wy-budować na tym obszarze tor MTV przeznaczony do jazdy na rowerach, co miało kosztować 400 tysięcy zł, jednak ze względu na fakt wejścia w projekty unijne, odłożyliśmy ten temat – wspo-mina burmistrz Franciszek Fejdych. – Rzecz jasna w chwili obecnej, jeśli Pionier chciałby wybudować tam za-kład, to jestem bardziej zainteresowany miejscami pracy, niż kolejnym miejscem rozrywki – dodaje.

Odnosząc się do zmiany planu zagospo-darowania przestrzennego, szef gminy poinformował naszą redakcję, że aktual-nie gmina analizuje, czy uliczka Wańko-wicza będzie przeszkadzała w rozroście pioniera, czy też nie. Burmistrz podkre-ślił jednocześnie, że jest przekonany, iż gdyby faktycznie doszło do ogłoszenia

przetargu, to nie spodziewa się, by jaka-kolwiek firma poza „Pionierem” była za-interesowana kupnem wspomnianego obszaru.

Tymczasem przedstawiciele „Pioniera” nie chcą w tej chwili wypowiadać się w temacie rozbudowy zakładu.

- Na razie nie udzielamy żadnych infor-macji w tej sprawie. Temat jest wciąż otwarty i nie zamierzamy publicznie wypowiadać się na temat tej kwestii – usłyszeliśmy od Anety Mrówczyńskiej – specjalisty do spraw marketingu w „Pionierze”.

Dodajmy, że nowy plan zagospoda-rowania przestrzennego gmina musi uchwalić jeszcze w tym roku. Gdyby faktycznie miało dojść do likwidacji uli-cy Wańkowicza, wówczas komunikacja odbywałaby się wzdłuż rzeki i dalej ulicą Batorego i Powstańców Śląskich.

Maciej Dobrzański

R E K L A M A

Czy popularna uliczka zniknie z mapy Prudnika? fot. M. Dobrzański

Szpital przyjazny matce i dziecku

Jak zapewnia dr Paweł Krach, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. medycznych PCM, na oddziale gine-kologiczno-położniczym zapewnione są najlepsze możliwe warunki dla przyszłych matek. Dysponuje on dwoma salami porodowymi z możliwością po-rodów rodzinnych, a od lutego br. uruchomiono na oddziale szkołę rodzenia.– Działa ona na zasadzie nieodpłatnej, w ramach oddziału. Można powie-dzieć, że lekarze położnicy wzięli ją w swoją opiekę, w czym jest duża zasłu-ga pani dr Marzeny Wy-szkowskiej, - ordynatorki oddziału ginekologiczno--położniczego - pani dr Małgorzaty Oczoś, oraz po-zostałych lekarzy – mówi dr Paweł Krach.Pacjentki, które zdecydu-ją się rodzić w Prudniku, przychodzą do fizjolo-gicznego porodu, mają możliwość skorzystania z wielu udogodnień. Jed-ną z nich jest naturalne prowadzenie porodu ze znieczuleniem wziewnym, przy pomocy ENTONOXu (podtlenku azotu). - Znieczulenie wziewne pozwala pacjentkom ła-godnie przebyć moment bólowy porodu. Nasze pacjentki chwalą sobie tę formę – przyznaje dr

Krach.Anestezjolodzy z PCM wykonują także znie-czulenia wewnątrz-oponowe. Jak zapewnia dr Krach, w Prudniku jest to dostępne rutynowo. Podobnie nie ma problemów z wykonywaniem zabiegów cięcia cesarskiego. Dlatego oddział położniczy cieszy się popularnością. - Mamy coraz więcej pacjentek spoza naszego rejonu. W 2012 roku było ponad 550 porodów, nie mniej w zeszłym roku i obecnie także nie ob-serwujemy spadku ilości porodów - twierdzi dr Paweł Krach.Atutem oddziału dziecięcego z pododdziałem noworodkowym jest także jego personel. - Zatrudniliśmy nowego specjalistę pediatrii, pana dr Romana Zalewskiego - doświadczonego lekarza który był ordynatorem w Głubczycach. Ten zespół to właściwie odtworzenie zespołu, który kiedyś był gdzie indziej. Ci lekarze długo ze sobą pracowali są zespołem bardzo zgranym. Szefowa oddziału noworodkowego – dr n. med. i neonatolog, pani Maria Kapłońska – była też kierownikiem ich specjalizacji, kształtowała ich medycznie – wyjaśnia wiceprezes PCM.Dodaje, że zarówno na oddziale dziecięcym, jak i noworodkowym, pracuje też dobrze dobrana kadra pielęgniarska, świetnie przygotowana me-rytorycznie.

Pododdział noworod-kowy posiada pełny dostęp rodziców do dziecka, praktycznie od momentu porodu. Dziecko jest obsługiwa-ne przez jedną położną, co pozwala nawiązać więź z matką. - To bardzo ważne u ko-biety po porodzie. Cią-głość usługi od tej samej osoby pozwala matce wiele się nauczyć. Ta osoba wie, co poradzić matce, co jest szczególnie ważne w przypadku matek rodzących po raz pierwszy – mówi dr Krach.Personel uczy matkę opie-ki nad małym dzieckiem, przygotowuje ją do życia, które zacznie się kilka dni po opuszczeniu szpitala.

Oddział jest coraz lepiej wyposażany. Posiada sta-nowiska intensywnego nadzoru nad noworod-kiem, szczególnie dla tych, które nie rodzą się zbyt zdrowe.

Oddział dziecięcy przyjmuje przyjmuje pacjen-tów do 18 roku życia. Są to dzieci młodsze i starsze. Jak mówi dr Paweł Krach, szpital stara się zadbać o ich potrzeby - w zakresie nie tylko terapii, ale też opieki nad nimi, w niektórych przypadkach potrze-ba opieki przedszkolnej.- Jest duża atrakcyjność. Dzieci starsze mają nie-ograniczony dostęp do internetu, mogą kontakto-wać się z rodzicami. Dzieci małe mają dla siebie salę zabaw, z zamontowanym „telefonem do mamy”.Dla małych pacjentów organizowane są także mi-kołajki i inne atrakcje. - W taką działalność chętnie angażują się u nas wolontariusze. Wszystko po to, aby dzieci czuły się

u nas możliwie najlepiej, aby zminimalizować pe-wien stres związany z chorobą i leczeniem – wyja-śnia dr Krach.Jak zapewnia wiceprezes PCM, na oddziale tym jest pełna informacja i kontakt lekarzy z rodzicami. Od-dział dziecięcy i noworodkowy jest w pełni samo-wystarczalny jeśli chodzi o diagnostykę obrazową USG u małych pacjentów. Szpital współpracuje też z lekarzami POZ – z Optimy i Medicusa.

Bogusław Zator

Prudnickie Centrum Medyczne dokłada starań, by osiągnąć najwyższe standar-dy na oddziale ginekologiczno-położniczym. Od lutego działa tam szkoła rodze-nia. Przyjazny dla matek jest pododddział noworodkowy. O potrzeby małych pacjentów dba również oddział dziecięcy.

fot. B. Zator

fot. B. Zator

Page 6: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik246

GAZETA

We wtorek 11 marca w Prudnickim Ośrodku Kultury miało miejsce nie-zwykłe spotkanie. W willi Frankla gościli bowiem studenci architektury z zagranicznych uczelni współpracu-jących z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Nysie. Wizyta wchodzi-ła w skład programu CON-SARCH3, będącego trzecią edycją między-narodowych warsztatów programu LLP ERASMUS, zajmujących się pro-blematyką konserwacji zabytków w architekturze. W tym roku projekt poświęcony był rewitalizacji obiektu po prudnickich Zakładach Przemy-słu Bawełnianego „Frotex”. W trakcie warsztatów grupa około pięćdziesię-ciu młodych ludzi z Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Portugalii, przedstawiała swoje pomysły na zagospodarowa-nie hal tej niegdyś potężnej fabryki. Na spotkanie ze studentami przybył architekt miejski Jerzy Stępień. Po-stanowiliśmy zadać mu kilka pytań dotyczących tego wydarzenia, jak i sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie dawny Frotex.

ROZMAWIA MACIEJ DOBRZAŃSKI

Proszę przybliżyć naszym czytelni-kom, jak udało się przeprowadzić warsztaty z zagraniczną młodzieżą i jaki miały one charakter? Otrzymaliśmy propozycję z PWSZ w Nysie, dotyczącą przygotowania warsz-tatów dla młodych architektów z Hisz-panii, Portugalii, Włoch, Niemiec. Ob-jęli oni pracami warsztatowymi dawny zakład Froteksu. Celem było wskazanie możliwości adaptacyjnych i funkcjo-nalnych dla przekształcenia i restruk-turyzacji tego zakładu. Temat restruk-turyzacji poprzemysłowych przewija się w architekturze europejskiej już od bardzo wielu lat. Taki proces jest bar-dzo trudny, ponieważ kiedy obiekt był przystosowany technologicznie do konkretnych zadań, bardzo ciężko jest znaleźć mu nową funkcję. Wiadomo, że

jeśli przemysł odszedł z danego miejsca z różnych powodów - politycznych, go-spodarczych czy finansowych, jest mało prawdopodobne, aby się ponownie udało odtworzyć jego działanie i wrócić z linią technologiczną. Zawsze szuka się więc nowej formy dla takiego miejsca, robi się badania lokalnej społeczności i lokalnych możliwości. Pamiętajmy, że lewa i prawa cześć fabryki, to struktury o rozmiarach prawie 10 tysięcy metrów kwadratowych, tak więc w sytuacji, gdy nie ma inwestora strategicznego, który posiada jasno sprecyzowany pomysł, jak sukcesywnie adoptować poszcze-gólne części, występuje duży problem z adaptacją tak ogromnej struktury. Tak więc projekty studentów miały zawierać próbę zachowania historycznej tkanki tego zakładu, a jednocześnie pokazać możliwości dostosowania go do współ-czesnych możliwości i technologii. Pan burmistrz wyraził zgodę na takie dzia-łanie, a ja przygotowałem cały materiał wstępny, łącznie z mapami i szczegó-łowym opisem usytuowania fabryki na tle problemów urbanistycznych miasta. Opracowanie to zawierało również opis sytuacji demograficznej, brało pod uwa-gę problem Ziemi Prudnickiej, jakim jest odpływ ludzi młodych. Próba uwzględ-nienia tych wszystkich aspektów przy-świecała pracom, jakie zostały wyko-nane. W ubiegły piątek w Prudnickim Ośrodku Kultury miało miejsce podsu-mowanie tych prac.

Jak rozumiem, przed spotkaniem w POK-u, studenci mieli okazję zwiedzić obiekty po dawnym Froteksie? Owszem, syndyk udostępnił nam te obiekty, dzięki czemu mogliśmy odbyć badania studyjne na tym obszarze. Spę-dziliśmy tam prawie cztery godziny. Po-tem, w Muzeum Ziemi Prudnickiej, stu-denci mieli możliwość zapoznania się z historią zakładu, poznać, kim byli ci, co go tworzyli. Trzeba bowiem podkreślić, że obecność takich ludzi jak Franklowie i Pinkusowie była czymś wyjątkowym w

takim miejscu jak Prudnik. Ich wyobraź-nia i mentalność, pozwalająca z sukce-sem wdrażać w życie marzenie o stwo-rzeniu imperium tekstylnego na skalę europejską, udowodniła, że miejsce nie ogranicza. W poszukiwaniu tej nowej formy świadomość ich dokonań jest bardzo ważna, może być pewną inspira-cją, żeby przymierzać się do dużych pro-jektów. Dziś przy połączeniu interneto-wym, przy dystrybucji towaru, miejsce nie ma bowiem żadnego znaczenia.

Co w takim razie zaproponowali stu-denci i na ile realne wydaje się wpro-wadzenie tych rozwiązań w życie? Przedstawiono osiem projektów re-strukturyzacji tego zakładu. Trzeba jednak pamiętać, że mieliśmy do czy-nienia z młodymi ludźmi pochodzący-mi z tak dużych miast jak Granada, czy Cottbus, a takie osoby mają mniejsze wyczucie tego, co można zrobić w ma-łym miasteczku. Stąd też pojawiły się takie pomysły, jak choćby utworzenie w dawnym Froteksie akademii sztuk pięk-nych jako czegoś, co może aktywizować i ściągnąć młodych ludzi. Myślenie do-bre, tyle że niemożliwe do zrealizowania w prudnickich warunkach. Skąd mieli-byśmy wziąć choćby kadrę? Pojawił się także pomysł utworzenia szkoły zawo-dowej związanej z branżą, która byłaby tworzona, łącznie z internatem i z pro-dukcją, którą taka szkoła mogłaby robić. Innym pomysłem był podział całego układu na wewnętrzne uliczki i wstawia-nie modułów z takimi funkcjami, które są możliwe do zaakceptowania przez lokalną społeczność. W ten sposób po-zostałaby jedynie obudowa zakładu, a wszystko odbywałoby się wewnątrz nowej funkcji, nowego centrum han-dlowo-usługowego. To wszystko jest w porządku, pod warunkiem, że istnieje społeczność, która chce odebrać taką usługę. Gdybyśmy nawet zebrali środki i zaadoptowali te zakłady, to w dzisiej-szych realiach przesunęłoby to działania biznesowe z centrum miasta do obiek-

tów pofroteksowskich, a nie byłoby to pożądanym zjawiskiem. Jednakże nie-przystosowanie tych pomysłów do na-szych oczekiwań było do przewidzenia, ale warsztaty te były ważne, ponieważ pokazały, jak podjeść do tego tematu i poradzić sobie z dużą strukturą.

Jak zostali podzieleni studenci i kto im pomagał? Zostali oni podzieleni na grupy pię-cio-sześcioosobowe, każda z własnym wykładowcą z tych uczelni, z których przyjechali. Dlatego właśnie warsztaty te były tak interesujące, że w ich trakcie dochodziło do połączenia doświadcze-nia naukowców z młodą energią projek-tantów. W czasie wystąpień obowiązu-jącym językiem był angielski.

Jak Pan, jako architekt miejski, widzi dalszą przyszłość Froteksu? Myślę, że ogromnie ważna jest współ-praca wszystkich instytucji, jednostek samorządu i syndyka, by znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla tego obsza-ru. Jednocześnie trzeba intensywnie poszukiwać inwestora, bo gmina jest jedynie administratorem i nie ma finan-

sów ani przepisów, żeby organizować życie gospodarcze. Ważne, by inwestor był zainteresowany formą przemysłu powiązanego z handlem i stworzeniem formy produkcji powiązanej ze sprzeda-żą. Najlepiej, by był to produkt rzadki, nie produkowany na wschodzie, który mógłby być ekskluzywnym towarem wymagającym większych badań tech-nologicznych i specjalistycznego oprzy-rządowania. Wyobraźnia rodziny Fran-ków i Pikusów, którzy stworzyli tak duży obiekt w zasadzie w trzecim pokoleniu, udowadnia, że jest to możliwe.

Gdzie i kiedy będzie można oglądać efekty pracy naszych gości? Prezentacja prac odbyła się 21 marca w Instytucie Architektury Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie, natomiast wystawa prac poszczegól-nych grup roboczych, na jakie podzie-leni zostali studenci, zostanie otwarta w kwietniu w prudnickim Centrum Trady-cji Tkackich.

Dziękuję za rozmowę.

Zagraniczni studenci przedstawili swoje pomysły na… Frotex

Powiat przyłączy się do Czech?Powiat prudnicki może zo-stać przyłączony do Republi-ki Czeskiej. Takie informacje usłyszeliśmy w kuluarowych rozmowach, po ostatniej sesji rady powiatu.

Zarówno Prudnik, jak i cały po-wiat, ze względu na swoje poło-żenie, ma szansę przyłączyć się do Republiki Czeskiej. – Wyma-gać to będzie oczywiście zgody Parlamentu Czeskiego, ale jeste-śmy dobrej myśli – mówi nam anonimowo osoba blisko zwią-zana z władzami powiatu. Oprócz aprobaty strony czeskiej, niezbędne będzie również re-ferendum. Może się ono odbyć przy okazji tegorocznych wy-borów samorządowych, które odbędą się 16 listopada 2014 roku. Będzie to znakomita oka-zja do jednoczesnego wyboru lokalnych władz, jak i określenia przy-należności do danego kraju – do tego niezbędna będzie bezwzględna liczba głosów popierających tą inicjatywę, a także minimum 50% frekwencja.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nasz powiat może się stać się częścią Kraju Morawsko-Śląskiego (odpowied-nik polskiego województwa) ze stolicą w Ostrawie. W całym powiecie, przez kilka najbliższych lat, obowiązywałaby podwójna waluta, a także polski i czeski język urzędowy.

Niewątpliwymi plusami przyłączenia do Czech jest jednolita stawka podat-ku dochodowego od osób fizycznych - wynosząca 15%, a także niższe składki na ubezpieczenie zdrowotne. Mówi się również, że dzięki przyłączeniu powiatu, w Prudniku lub jego okolicy, może po-wstawać fabryka dostarczająca części do samochodów Skoda, produkowa-nych w czeskiej miejscowości Mlada Boleslav lub centrum dystrybucyjne jednego z czeskich browarów.

Poinformowany

Fot. M. Dobrzański

Co dalej ze zbiorami biblioteki pedagogicznej? W ubiegłym roku likwidacji uległ pru-dnicki oddział biblioteki pedagogicz-nej w Opolu. Dzięki porozumieniu burmistrza Prudnika Franciszka Fej-dycha z dyrektor Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Prudniku Mał-gorzatą Skowronek, zbiory biblioteki pedagogicznej zostały przekazane placówce gminnej. Dziś, w kontek-ście przeniesienia siedziby biblioteki do dawnego budynku POK-u przy ul. Mickiewicza, powraca pytanie o ich los. Zapytaliśmy o to Małgorzatę Skowronek.

- W tej chwili te zbiory są przeglądane, dokonujemy ich selekcji – informuje dy-rektor Skowronek. – Cały czas są jednak do dyspozycji czytelników.Jak zaznacza szefowa biblioteki, po przeniesieniu placówki do nowej sie-dziby przy ul. Mickiewicza, księgozbiór pedagogiczny zostanie umieszczony w osobnym pomieszczeniu i funkcjono-wać będzie na zasadzie archiwum pe-dagogicznego. Czytelnicy mają mieć do niego zapewniony dostęp.- Biblioteka pedagogiczna jest biblio-teką naukową, obowiązują tam inne zasady gromadzenia księgozbioru niż w bibliotece publicznej – zauważa Mał-gorzata Skowronek i dodaje: - Zależy nam na zachowaniu księgozbioru peda-gogicznego, żeby nie zatracić wartości, jakie za sobą niesie. Jak się dowiedzieliśmy, księgozbiór pedagogiczny, jaki w chwili likwidacji oddziału został przekazany miejskiej

bibliotece, liczył około 31 tysięcy pozycji (29 tys. książek plus cza-sopisma, kasety VHS i płyty CD). Nie będzie on jednak zachowany w całości. - Selekcja obejmuje księgozbiór sprzed roku 2000. Pozostawia-my po jednym egzem-plarzu z każdej pozycji, która jest stricte meto-dyczna, pedagogiczna. Pozostały księgozbiór jest selekcjonowany i będzie przekazany czę-ściowo do czytelni, a w największej mie-rze do wypożyczalni. Również filie mają możliwość wybrania wyselekcjonowa-nych dzieł – tłumaczy szefowa MiGBP w Prudniku. Dlaczego zdecydowano się na taki rodzaj selekcji? Jak mówi Małgorzata Skowronek, większość czytelników się-gających po naukowe pozycje wymaga, by opracowania te były możliwie naj-bardziej aktualne. - Czytelnicy chcą w większości książki, które są wydane w tym roku albo w po-przednim. W obecnych czasach wiedza zmienia się tak szybko, że książki które mają dwa lata, są już w zasadzie przeter-minowane – mówi dyrektor. Niektóre z książek prezentują dziś war-tość mniejszą niż…3 grosze. - Są egzemplarze, które leżą na półce 40 lat i nikt się o nie pyta. Nie ma sensu

trzymać takich pozycji – argumentuje Izabela Mazur, pracownik MiGBP w Pru-dniku. Dodajmy, że książki wchodzące w skład dawnej biblioteki pedagogicznej, znaj-dują się nadal w jej pomieszczeniach. Dowiedzieliśmy się również, że w mo-mencie przeniesienia Miejskiej i Gmin-nej Biblioteki Publicznej do budynku przy ul. Mickiewicza, likwidacji ulegnie oddalona od niego o zaledwie 300 me-trów, filia nr 1. - Jej utrzymanie będzie wówczas nie-zasadne i nieopłacalne ekonomicznie – przekazała nam dyrektor Małgorzata Skowronek. Zbiory oddziału zostaną przeniesienia do biblioteki głównej, gdzie pracę znaj-dzie również pracownik filii.

Maciej Dobrzański

Fot. M. Dobrzański

Page 7: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 7

GAZETAPrudnik przystąpi do sieci miast Cittaslow?

Cittaslow jest międzynarodowym sto-warzyszeniem non-profit, zrzeszającym 182 miasta w 28 krajach. Za cel stawia sobie poprawę jakości życia mieszkań-ców miast członkowskich - małych spo-łeczności, liczących do 50 tys. mieszkań-ców. Mają temu służyć zrównoważony rozwój i wykorzystanie potencjału drze-miącego w małych ośrodkach. Nazwa „Cittaslow” ma być synonimem „miasta spokojnego życia”, ale również „miasta dobrego życia”.Wśród członków stowarzyszenia Cit-taslow jest na razie 12 polskich miast, głównie z terenu Warmii i Mazur, jedno z Wielkopolski. Wkrótce może ich być więcej, bo ta idea zatacza w naszym kraju coraz szersze kręgi. Niedawno

w Lubawie na Warmii zorganizowano warsztaty dla miast zainteresowanych wejściem do Polskiej Krajowej Sieci Miast Cittaslow, w których uczestniczyli także prudniczanie.Propagatorką zaszczepienia idei Cit-taslow na prudnicki grunt jest Alicja Jania ze Stowarzyszenia Przyjaciół I LO. Jak mówi, na informacje o Cittaslow tra-fiła w internecie i okazało się, że to perspektywiczny pro-jekt, który może dać naszemu miastu wiele korzyści. Zdanie to podzielił rów-nież burmistrz Franciszek Fejdych, któ-remu przedstawiła założenia Cittaslow. - Mamy poparcie tego pomysłu ze strony pana burmistrza, który doce-nił, że miasta członkowskie stawiają

na poprawę warunków i jakości życia mieszkańców, na dialog z organizacjami pozarządowymi i wspieranie inicjatyw obywatelskich, na troskę o infrastruktu-rę, ekologię i zabytki, na budowę swojej marki – mówi Alicja Jania.Członkowie stowarzyszenia i UZW „Po-kolenia” uczestniczyli również w ostat-niej sesji rady miasta, podczas której zaprezentowali założenia Cittaslow prudnickim radnym. Jak mówią, niektó-rym pomysł już na wstępie bardzo się spodobał. - Radni obejrzeli prezentację multime-dialną, otrzymali także materiały infor-macyjne do zapoznania się z nimi, w tym broszury informacyjne miast, które już należą do sieci Cittaslow, by mogli

głębiej sięgnąć do tematu, podyskuto-wać w komisjach – mówi Regina Sie-radzka, szefowa stowarzyszenia i UZW „Pokolenia”.Autorzy inicjatywy obywatelskiej człon-kostwa Prudnika w Cittaslow mają na-dzieję, że na jednej z najbliższych sesji rada podejmie uchwałę w tej sprawie.Przystąpienie do Cittaslow, poza decy-zją organów samorządowych, wymaga zgody Ministerstwa Spraw Zagranicz-nych, a przede wszystkim weryfikacji i akceptacji wniosku przez specjalny ko-mitet stowarzyszenia. Jest jednak duża szansa, że Prudnik jako pierwsze miasto na Opolszczyźnie znajdzie się w gronie „miast dobrego życia”.

Więcej o Cittaslow w następnym wyda-niu „Gazety Prudnik24”.

Bogusław Zator

To bardzo prawdopodobne. O wejście naszego miasta do stowarzyszenia Cittaslow zabiegają członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza, które prowadzi Uniwersytet Złotego Wieku „Pokolenia”. Pomysł ma poparcie burmistrza Franciszka Fejdycha, a idea przystąpienia do Cittaslow przedstawiona została także na ostatniej sesji rady miejskiej.

Wydatki Prudnika ponownie pod lupą Sapere AudeZgodnie z wcześniejszymi zapowie-dziami, 28 marca członkowie prud-nickiego klubu fundacji Sapere Aude zaprezentowali mapę wydatków gminnych – tym razem za rok 2013.

Zorganizowana w Prudnickim Ośrodku Kultury konferencja była w pewnym sensie kontynuacją poprzedniego spo-tkania, kiedy to pod koniec stycznia br. przedstawiono „Mapę wydatków 2012”. Przypomnijmy, że w roku 2012 całość wydatków gminnych wyniosła ponad 81 mln 236 tys. zł, natomiast rok później było to 73 mln 468 tys. zł. Prowadzący spotkanie Paweł Licznar - koordynator Sapere Aude w Prudniku - zastrzegł, że analizowane były wydatki zaplanowane na rok 2013, a nie rzeczywiste, gdyż nie wszystkie aktualne dane były dostępne w BIP-ie.Prelegenci – Krzysztof Marciniak oraz Paweł Licznar – skupili się na przedsta-wieniu dwóch obszarów, w których wy-datki gminne były najwyższe – oświaty (27 mln 871 tys. zł w roku 2013 i 26,7 mln zł w roku 2012) oraz pomocy spo-łecznej (16 mln 980 tys. zł, wobec 16,8 mln zł rok wcześniej).Krzysztof Marciniak zauważył, że na wzrost wydatków oświatowych o 1 mln 171 tys. zł w największym stopniu miały wpływ wyższe nakłady na: szko-ły podstawowe (o ponad 370 tys. zł), przedszkola (ponad 250 tys. zł), gimna-zja (ponad 250 tys. zł), stołówki szkolne i przedszkolne (o 200 tys. zł), a także „pozostałą działalność” (o 90 tys. zł). Na podobnym poziomie kształtowały się natomiast wydatki na obsługę ad-ministracyjną, dowożenie uczniów do szkół, oraz dokształcanie nauczycieli. Przedstawił również przykład publicz-nej szkoły w Gdańsku, prowadzonej przez prywatny podmiot i finansowa-

nej dzięki wdrożeniu koncepcji bonu oświatowego, co podobno dało roczne oszczędności na poziomie 1,6 mln zł.Według Pawła Licznara gmina Prudnik powinna iść za tym przykładem, co być może pozwoliłoby na znaczne oszczęd-ności w obszarze wydatków na oświatę, być może nawet kilkumilionowe.

Krzysztof Marciniak przeanalizował też problemy systemu oświaty – choć trze-ba przyznać, że dotyczą one skali makro, a nie poziomu samorządów – i wskazał trzy stojące przed szkolnictwem wy-zwania: potrzebę stworzenia szkołom autonomii do wprowadzania innowacji w obszarze kształcenia i zatrudniania najlepszych dydaktyków, stworzenie rynku edukacji opartego na jakości kształcenia, a także unowocześnienie anachronicznego modelu edukacji.Według Alicji Jani - emerytowanej na-uczycielki ze Stowarzyszenia Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza - wystąpienie było intere-sujące, choć zastrzegła, że nie w pełni zgadza się ze wszystkimi tezami. Doda-ła, że jej zdaniem szkoły nie wykorzystu-ją wszystkich możliwości pozyskiwania środków z rozmaitych programów, rów-nież unijnych.Wystąpieniom przysłuchiwali się także m.in.: burmistrz i wiceburmistrz – Franci-szek Fejdych i Stanisław Hawron, a także radny powiatowy Lucjusz Standera. Ten ostatni zapytał o wydatki na turystykę, przypominając, że jego zdaniem próbu-je się mówić o Prudniku, jako o gminie turystycznej, co jest „propagowaniem kompletnej bzdury, pod którą jest zresz-tą ułożona strategia gminy”. Za przykład gminy turystycznej podał Karpacz, który tygodniowo odwiedza 29 tys. osób. Z kolei Paweł Licznar wyraził przekonanie, że gmina nie ma na tyle mocnych na-

rzędzi, by zajmować się samą turystyką, ale może wspierać inicjatywy lokalnych przedsiębiorców w tym zakresie. W odpowiedzi na uwagi Lucjusza Stan-dery burmistrz Franciszek Fejdych dowodził, że Prudnik nie próbuje być gminą turystyczną, a w strategii woje-wództwa jest gminą rolniczo-turystycz-ną. Wskazywał, że pewne działania, finansowane z funduszy gminnych, „miały stworzyć bardziej atrakcyjną gminę, aby ludzie zaczęli tutaj przyjeż-dżać”. Zastrzegł, że „reszta jest w rękach prywatnych przedsiębiorców, i to oni stoją za tym, co się dzieje w Jarnołtówku czy Pokrzywnej”.

Paweł Licznar analizował także wydatki na pomoc społeczną, które w porówna-niu do roku 2012 wzrosły o 100 tys. zł. Wskazał, że na ten cel wydaje się prawie 17 mln zł, z czego 8 mln pochodzi z sub-wencji od państwa.- Nadal mamy dość wysoki koszt funk-cjonowania pomocy społecznej. Do społeczeństwa wraca tylko ponad 12 mln zł, bo ponad 4 mln to koszta admi-nistracyjne – dowodził. Mówiąc o pozostałych wydatkach gminnych, wspomniał że w roku 2012 było zdecydowanie więcej środków na rozbudowę dróg (spadek z 7,1 mln do 1,1 mln zł w roku 2013), o 500 tys. zł zmniejszyły się nakłady na kulturę. Porównywalne były natomiast wydatki na administrację publiczną. Zwrócił też uwagę, że w roku 2013 znacznie wzrosły wydatki związane z gospodarką odpa-dami komunalnymi, co przypuszczal-nie ma związek z wprowadzeniem tzw. ustawy śmieciowej. Zauważył jednak, że równocześnie 300 tys. zaoszczędzono na oświetleniu ulic i dróg.

Burmistrz Franciszek Fejdych odniósł się

do postulatów poszukiwania oszczęd-ności w oświacie i pomocy społecznej. Jego zdaniem trudno szukać oszczęd-ności w tych dziedzinach.- W oświacie można „reorganizować”, czyli tak naprawdę likwidować szkoły i przedszkola. Ale pierwszy, kto zacznie to robić, będzie politycznie przegrany – stwierdził.Mówiąc o koncepcji bonu oświatowego wskazał, że szkoła tego typu zatrudnia nauczycieli poza Kartą Nauczyciela. We-dług burmistrza przykład przedszkola stowarzyszeniowego w Łące Prudnic-kiej, gdzie nie było łatwo znaleźć na-uczycieli chętnych do pracy bez wielu przywilejów zawodowych, świadczy, że upowszechnienie w gminie systemu opartego o bony oświatowe może na-potkać spore trudności. - Za 10-15 lat my – ludzie młodzi – bę-dziemy musieli utrzymywać państwo, a

jest nas też coraz mniej. Dlatego nawo-łujemy do szukania oszczędności. Jeżeli udało się wprowadzić bon edukacyjny w Gdańsku, może warto spróbować także u nas. Musimy szukać dobrych rozwiązań – przekonywał z kolei Paweł Licznar.

Zarówno poprzednią „Mapę wydatków 2012”, jak też zaprezentowaną teraz mapę za rok 2013, opracowali: Karolina Dziekan, Anna Zaremba (projekt gra-ficzny), Patryk Odziomek, Krzysztof Mar-ciniak i Paweł Licznar. Jak zapowiedział koordynator Sapere Aude w Prudniku, teraz zespół ten pracuje nad kolejną mapą – tym razem dotyczącą gminnych wpływów do budżetu.

Bogusław Zator

Młodzi debatują – zaproszenie W czwartek, 3 kwietnia o godzinie 17:00 w sali reprezentacyjnej Prudnickiego Ośrodka Kultury odbędzie się debata zatytułowana „Młodzi aktywni? Co zrobić, żeby prudnic-ka młodzież brała udział w wyborach i życiu społecznym?”.

Wśród zaproszonych gości jest burmistrz Pru-dnika Franciszek Fejdych, starosta Radosław Roszkowski, przewodniczący Rady Miasta Zbi-gniew Kosiński, przewodniczący prudnickiego klubu fundacji Sapere Aude oraz przedstawi-ciele prudnickich szkół ponadgimnazjalnych. Jak poinformowali nas organizatorzy, celem debaty jest wyciągnięcie konkretnych wnio-sków i wypracowanie realnych pomysłów na to, jak zachęcić młodzież do zmieniania swojego otoczenia na lepsze.

Lucjusz Standera, radny powiatu prudnickiego, Prawo i SprawiedliwośćSkupiamy się zawsze na dysponowaniu pewnej kupki pieniędzy, a mało kiedy na drugiej stronie budżetu – a więc przychodach budżetowych. Są to np. przychody z podatków, a w tym także z podatków od firm. Gdyby władze gminy naprawdę dbały o rozwój przedsiębiorczości, tych pienię-dzy z roku na rok byłoby więcej, a gminę byłoby stać na wszystko. Ponie-waż jest to zorganizowane tak a nie inaczej, to mówimy o tzw. „krótkiej kołdrze”. Z tym samym problemem mamy do czynienia w komisji budże-towej rady powiatu. Jest tylko pewien określony wolumen pieniędzy z róż-nego typu subwencji, ale w tym obszarze niewiele można zrobić. Mój apel do magistratu i powiatu to słowa kanclerza Adenauera: „Po pierwsze gospodarka...”. Tymczasem jakie bonusy mają lokalni przedsię-biorcy? Żadnych, są traktowani jak natręci.Moje pytanie do władz – dlaczego nie korzysta się z argumentu promo-cyjnego gminy w postaci uczestnictwa w programie ogłoszonym przez Krajową Izbę Gospodarczą pt. „Certyfikowana lokalizacja inwestycji”? Gdy-byśmy uzyskali taki tytuł - jednak postaranie się o to wymaga pewnych jasnych procedur – wówczas o wiele lepiej wyglądałby rynek inwestorów. Niestety, na przykładzie choćby podejścia naszych radnych do tematu biogazowni, którzy zdecydowanie zaprotestowali przeciwko planom tej inwestycji, widać że musi zmienić się sposób, w jaki u nas traktuje się przedsiębiorców.

Franciszek Fejdych o podatkach

Gmina rozwija się dzięki podatkom, bo subwencje jakie dostajemy są podzielone na konkretne zadania. Nie da się na nich zaoszczędzić, a do oświatowej dokładamy nawet około 8-9 mln rocznie. Poza tym dopiero od tego roku pojawiły się pierwsze subwencje na przedszkola, które wcze-śniej były finansowane przez samorządy. Rok temu mówiono, że podatki są bardzo wysokie, a tak naprawdę stawki na rok 2013 wzrosły minimalnie. Prawdziwy wzrost nastąpił, ale w roku 2012. Możemy nie podnosić podatków, jak to zrobiliśmy wręcz obniżając staw-ki od środków transportu na ten rok. Pamiętajmy jednak, że są określone maksymalne stawki podatków jakie mogą obowiązywać w Polsce, i to od nich jest liczona subwencja ogólna dla gmin. Jeżeli gmina obniża poda-tek, to traci: na niższej subwencji, oraz na podatkach, których nie pobiera. Przed 2012 rokiem gmina traciła około 2 mln zł z tytułu niskich podatków. Założyliśmy, że nie podniesiemy stawek na rok 2014, spodziewając się wyższych dochodów z tytułu ożywienia gospodarczego. Jeżeli to ożywie-nie będzie trwałe, to również w 2015 r. będzie można pozwolić sobie na utrzymanie stawek podatkowych na tym samym poziomie. Jeżeli jednak dochody z tego tytułu zaczną spadać, to gmina może zapomnieć o inwe-stycjach.

Page 8: Gazeta Prudnik24 - numer 27

M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik

- profesjonalona obsługa- konkurencyjne ceny

CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

Oferty pracy

518 101 511

SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE

SKUP SAMOCHODÓWCAŁYCH I USZKODZONYCH

GOTÓWKA OD RĘKINAJLEPSZE CENY!

Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433

www.MAGAZ.republika.pl

Wymiana oponKlimatyzacja

HolowanieNaprawy bieżąceDiagnostyka komputerowa

Montaż, serwis samochodowychinstalacji gazowych

FIRMA USŁUGOWA

Dojazd na t eren ie gminy G łogówek

jes t bezp łatny

tel. 723 907 639GŁOGÓWEK

ul. Dworcowa 6(obok PZM)

OFERUJEMY:

>>AKA<< TOMEXSKŁAD OPAŁU SKUP ZŁOMU

Tomasz Stanek, ul. Prężyńska 40, Prudnik, Niemysłowice 61 B

Tel. kom: 508 558 538

Asortyment: węgiel gruby węgiel orzech - od 680 zł/tona węgiel workowany ekogroszek - od 700 zł/tona miał koks flot

Sprzedaż najwyżej jakości opału w najniższych cenach

Najnowsza waga,dokładne ważenie!

Transport GRATIS

NIE SPRZEDAJEMY CHIŃSKICH NAGROBKÓW

WIESŁAW KORNECKI48-213 Lubrzaul. Szkolna 1a

tel. kom. kom. www.korkam.pl

NA POMNIKI Z WYSTAWKI RABAT DO 20%77 437 53 18

507 180 475507 180 476

KAMIENIARSTWO

1. ELEKTRYK – wykształcenie zawodowe kierunkowe, praca na terenie kraju i zagranicą, pracodawca z Wierzchu2. SPECJALISTA DS. MARKETINGU – wykształcenie min. średnie, staż pracy mile widziany, znajomość języka angiel-skiego lub niemieckiego, praca w Głogówku3. RECEPCJONISTKA – praca w Jarnołtówku 4. FRYZJER – doświadczenie w zawodach, praca w Prudniku 5. KIEROWCA KAT. C – praca w Zielinie 6. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – pozyskiwanie klien-tów, własny samochód, praca w Prężynie 7. PRACOWNIK HURTOWNI ELEKTRYCZNEJ - wy-kształcenie średnie techniczne, praca w Białej8. PIELĘGNIARKA, POŁOŻNA - wykształcenie średnie lub wyższe, prawo wykonywania zawodu, praca w Prudniku9. ELEKTRONIK – doświadczenie w zawodach, praca w Gło-gówku10. SPRZEDAWCA – wykształcenie zawodowe, obsługa komputera, praca w Łączniku11. REFERENT DS. SPRZEDAŻY – wykształcenie średnie lub wyższe, znajomość języka angielskiego i rosyjskiego, praca w Głogówku12. PIEKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca w Pogórzu 13. SPECJALISTA DS. EKSPORTU – biegła znajomość języ-ka angielskiego, prawo jazdy kat. B, doświadczenie na podob-nym stanowisku, praca w Prudniku14. KOMBAJNISTA, POMOC W GOSPODARSTWIE – uprawnienia na obsługę kombajnu zbożowego, prawo jazdy, praca w Głogówku 15. BRUKARZ – mile widziane doświadczenie, praca na te-renie powiatu Prudnickiego oraz Kędzierzyńsko Kozielskiego16. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY DS. GALONÓW – wykształcenie średnie lub wyższe , prawo jazdy kat. B, do-świadczenie w pozyskiwaniu klientów, praca na terenie po-wiatu prudnickiego17. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY - wykształcenie średnie, biegła znajomość języka angielskiego, praca w Pru-dniku 18. OPERATOR WĘZŁA BETONIARSKIEGO - uprawnie-nia do obsługi węzła betoniarskiego, praca w Prudniku

Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku może ubiegać się o środ-ki w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej na utworzenie „Spółdzielni Socjalnych”.Jesteś bezrobotnym, masz dość bezczynności, masz głowę pełną wiedzy i pomysłów, doświadczone dłonie, znajomych również bezrobotnych, z którymi mógłbyś założyć „Spół-dzielnię Socjalną”Przyjdź do Powiatowego Urzędu Pracy i dowiedz się więcej u swojego pośrednika pracy lub zadzwoń 508 186 947.

*Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudni-ku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).

Page 9: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 9

CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁAMONTAŻ SERWIS SPRZEDAŻWIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA

W W W . S O F AT H . C O M . P LTEL.:+48 600-726-008

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

• orzech • kostka • groszek • ekogroszek • miał• piasek •• żwir

SKŁAD OPAŁUP.H.U. Gostrans Gościej Bogusław

Usługi transportowetel. 784 057 [email protected]

Prywatny Gabinet KardiologicznyGłuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM

Echo sercaTesty wysiłkowe

HolterEKG i RR

REJESTRACJAakredytacja

indywidualnaECHO

REGENERACJA WYROBÓWZ PIERZA

pranie, czyszczenieKRZYŻKOWICE 50

przeniesione z targowiskatel. 77 436 09 88

kom. 698840820,608769437

ręczniki dla firm - sprzedażhurtowa

ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik

tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447

- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne- Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate- Produkty bezglutenowe- Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne.

Zdrowa żywnośćZdrowa żywność

Diagnozowanie zaburzeńenergetycznych motodą biorezonansu

Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą biorezonansu

VEGATESTVEGATEST

Biała, ul. Opolska 18/1

Biała, ul. Opolska 18/1

LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne

echo serca, holter EKG, holer ciśnieniowy, tester wysiłkowy, USG brzucha i tarczycy,doppler tętnic

T Ł U M I K IHAKI HOLOWNICZE NOWOSC

KONSERWACJA PODWOZINAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACE

TEKS, Głogówekul. 3go Maja 52

kom. 604 919 056tel. 77 437 29 33

OFERUJEMY:BUKIETY SLUBNESTROJENIE AUT,KOSCIOŁÓW I SALBUKIETY OKOLICZNOSŚCIOWEWIENŃCE I WIAZANKI POGRZEBOWEPOCZTA KWIATOWAUSŁUGI KSERO

Z T A R E K L A M A 1 0 % R A B A T U ! ! !

W Hana Cafe Restauramt zjedzą Państwo: danie dnia, pizze, burgery, tortille, sałatki, makarony, dania obiadowe, vegetariańskie, desery i inne

Organizujemy imprezy okolicznościowe: - komunie - urodziny - bankiety - dancingi - stypy

Tel. 783 043 [email protected]

Pon.-Pt.: 8:30-17:00; Sb.:8:00-13:00

CAR-MED AUTO SERWIS>> wuklanizacja>> wypożyczalnia przyczep

>> naprawy główne i bieżące pojazdów>> geometria zawieszenia>> diagnostyka elektroniki>> wymiana i sprzedaż opon>> wymiana oleju>> klimatyzacja>> sprzęgła, rozrząd>> sprzęgła, rozrządy, tłumiki>> naprawa zawieszenia + geometria = regulacja świateł gratis

kolizja? wypadek? awaria?zadzwoń!

tel. 889 126 281 787 913 783

PONIEDZIAŁEK, ŚRODA, PIĄTEK, godz. 17:00PLAC FARNY 5 - II piętro | tel. 604 502 185www.kwiecien.prawojazdy.com.pl

T Y L K O U N A S u c z y m y w s y s t e m i e S P S s k u t e c z n i e

K A T E G O R I E :B T A CB + E C + E

SZKOŁA KIEROWCÓW

Page 10: Gazeta Prudnik24 - numer 27

KAMPA

STOLARSTWO

Gizela KampaZakład StolarskiDrzwi drewnianedowolny wzór i wymiar!

Zawada 17tel.: 77 437 25 14602 537 [email protected]

RUDZICZKA 1 5 7 48-200TEL.: 609-232 -592 669-944 -987

PRUDNIKOFERUJEMY

PRODUKCJA PRZEWODÓW HYDRAULICZNYCH

tel. 513 804 910

REGENERACJA SIŁOWNIKÓW

DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA MASZYN ROLNICZYCH I BUDOWLANYCH

NOWOŚĆ

DOBRYWĘGIEL

0zł

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

TRANSPORT KRAJOWY I ZAGRANICZNY Import-Export

www.cichontransport.eu

tel.: +48 77 406 77 60 fax: +48 77 406 77 61 e-mail: [email protected] Głogówek ul. Młyńska 4

SPRZEDAŻ OPAŁUSprzedaż również w workach

PROMOCJA!

Usługa piaskowanie

Usługi Transportowe i Handel Wdowiakul. Rafała Urbana 2, Głogówek

tel.: 77 437 26 67

Sławomir OrkiszGABINET CHIRURGII LASEROWEJ I KLASYCZNEJ

Usuwanie: guzków skóry i powiek (we współpracy z okulistą), znamion,

przebarwień skóry, wrastających paznokci, zmarszczek, zmian posłonecznych, blizn.

Leczenie schorzeń chirurgicznych, esperal.Przezskórne zamykanie naczynek twarzy i nóg

Poniedziałek - Piątek 16:00-18:00Prudnik, ul. Kościuszki 15, pok. 43

tel. 77 436 02 01, kom. 602 284 121WIZYTY

DOMOWE

SERWIS OGUMENIA

Mochów 29, k. Głogówka, tel. (77) 437 36 82tel. kom. 606 496 308, 698 913 805

Jan Białek

USŁUGI ELEKTRO-INSTALACYJNE

instalacje, modernizacja, pomiary, doradztwo48-250 Głogówek

ul. B. Prusa 9

Damian Simonides

tel. 603 507 842

TECHNICDS

Sebastian Marzotkotel. 667 562 421

48-200 Prudnikul. Zwycięstwa 2

Hotel Oaza

Page 11: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 11 RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

AStudio

pielęgnacji psówBarbara Wieczorek

dyplomowany groomer

ul. Piastowska 42Prudnik

tel. 514 348 857

LIGOTA BIALSKA 4tel. 077 420 18 55

Kom. 0 503 905 473www.lh-polonia.eu

e-mail: [email protected]

niemieckiego

holenderskiegoangielskiegoaustriackiego

ZWROT PODATKU

Pasze dla zwierząt, mieszanki i koncentraty.Pełnoporcjowe dla drobiu.

Dowóz na miejsce.

Rak MikołajFilia Biedrzychowice

tel. 077 437 17 85, tel. kom. 600 580 421

Kolektory słoneczne SOLARTIME! - przedstawiciel

siedemjeden architekciWielobranżowe projekty architektoniczne:- budynków mieszkaniowych jednorodzinnych i wielorodzinnych- budynków użyteczności publicznej- architektury wnętrz- architektury krajobrazu- adaptacje- adaptacje

www.71a.pl | [email protected] | 723 112 562 | ul. Plac Zamkowy 2/5, 48-200 Prudnik

www.tomojaokolica.blogspot.com

Twoje Stopy

Musiol MartaGabinet medycznejpielęgnacji stóp i leczenia ran

Tel. 509 828 484Email: [email protected]

FB Twoje stopyWizyty domowe

Pedicure medycznyProfesjonalna opieka nad stopami diabetykaObcinanie grubych i problematycznych paznokciUsuwanie modzeli i odcisków

DODATKOWOleczenie ran przewlekłych - stopa cukrzycowa, owrzodzenia podudzia, odleżyny

DUET BAR ZAPRASZAOD GODZ. 17-22

(środa nieczynne)

OFERUJEMY:

PHU GRIN

WYNAJMIJ I JEDŹ SAM

WYNAJEM AUTOLAWET

Prudnik, ul. Reymonta 14tel. 506 906 702

PRAWO JAZDY KAT. B

Transport krajowy i międzynarodowytowarów od 1 do 25 ton

USŁUGI TRANSPORTOWO-ROLNICZE KONRAD POREMBA

USŁUGI ROLNICZETRANSPORT WYWROTKAMIKOSZENIE ZBÓŻ, RZEPAKU I KUKURYDZYUSŁUGI ŁADOWARKĄ TELESKOPOWĄHOLOWANIE SAMOCHODÓW LAWETĄ

48-250 GŁOGÓWEK UL. ZBOŻOWA 6 TEL. 77 437 37 23, KOM. 601 888 847

W I E L K I E O T W A R C I E

14 kwietnia, godz. 9:00

ul. Przemysłowa 3 (byłe STW)

w dniu otwarcia rabat 15% na wszystkie zakupy

Części do ciągników, maszyn rolniczych, kombajnów, akumulatory rolnicze i samochodowe, śruby, smary, łożyska, oleje, ogumienie, narzędzia, ele- ktronarzędzia, narzędzia ogrodnicze, odzież BHP, hydraulika, pneumatyka i inne...

gro-Mangro-Mancentrum rolnicze

12 marca odbyła się 29 sesja Rady Miejskiej. W jej trakcie radni zostali zapoznani z informacjami o stopniu zaspo-

kajania pomocy i opieki społecznej w gminie za 2013 rok, a tak-że z informacją o działalności stacji Caritas. Radni podjęli rów-nież uchwałę w sprawie wyodrębnienia na 2015 rok, z budżetu gminy, środków finansowych na fundusz sołecki, który będzie naliczony zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Warunkiem przyznania sołectwom środków z niniejszego fun-duszu, będzie złożenie przez nie wniosków do burmistrza Arnol-da Hindery, uchwalonych przez zebrania sołeckie w terminie do 30 wrześnie br. Przyjęto również uchwałę w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bez-domności zwierząt na obszarze gminy. Ponadto rada wyraziła wolę przystąpienia do programu Opolskiej Karty Rodziny i Seniora, który zakłada m.in. wsparcie dla rodzin wielodzietnych oraz osób starszych. Przyjęto także dwie uchwały dotyczące podwyższenia kryterium dochodowego, które uprawnia do przyznania pomocy w zakresie dożywania, w formie świad-czenia pieniężnego na zakup posiłków dla osób objętych pro-gramem „Pomoc państwa w zakresie dożywiania” na lata 2014-2020. Kryterium dochodowe podwyższono do 50%. Przyjęcie uchwały ma na celu zapobieganie rozszerzaniu się ubóstwa, ma też zabezpieczyć potrzeby żywnościowe rodzinom wielodziet-nym. Rada Miejska podjęła również uchwałę w sprawie nadania orkiestrze Trachtenkapelle z miejscowości Stetten w Niemczech honorowej odznaki „Zasłużony dla Miasta i Gminy Biała”. Wspo-mniana orkiestra od 1991 roku utrzymuje regularne kontakty z mieszkańcami Białej.

Terenowy Zespół Doradztwa w Prudniku organizuje szkolenie w zakresie „Stosowania środków ochrony roślin

sprzętem naziemnym, z wyłączeniem sprzętu montowanego na pojazdach szynowych oraz innego sprzętu stosowanego w kolejnictwie” (dawniej kurs chemizacyjny). Szkolenie ważne jest przez 5 lat od momentu jego ukończenia. Jest ono jednodniowe dla osób, które już w nim uczestniczyły i dwudniowe w przypad-ku uczestniczących po raz pierwszy. Koszt to – odpowiednio – 110 i 160 zł. Zainteresowani proszeni są o kontakt z Urzędem Gminy Biała pod numerem 77 438 85 57.

(dokończenie na stronie numer 14)

W skrócie – Biała

Page 12: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik2412

LPI w Prudniku kończy działalność

Z dniem 31 marca br. zakończył swoją działalność Lokalny Punkt Informacyjny o Funduszach Euro-pejskich w Prudniku. Informację na ten temat zamieszczono na stronie internetowej starostwa powiatowego.

W ramach Sieci Punktów Informa-cyjnych o Funduszach Europejskich w województwie opolskim funkcjo-nowało dotąd 12 punktów informa-cyjnych. Zgodnie z decyzją Minister-stwa Rozwoju i Infrastruktury, od 1 kwietnia 2014 r. na Opolszczyźnie będzie funkcjonowało 5 punktów informacyjnych, w: Opolu, Nysie, Kę-dzierzynie - Koźlu, Kluczborku oraz Brzegu.W dotychczasowych miastach po-wiatowych, w których znajdowały się Punkty Informacyjne, organizowane mają być Mobilne Punkty Informa-cyjne (MPI) - co najmniej raz w tygo-dniu, w zależności od zainteresowa-

nia potencjalnych beneficjentów.Szczegółowe informacje dotyczące MPI dostępne będą na stronach in-ternetowych urzędów; na fanpage’u: www.facebook.com/opolskiepife, oraz na stronach lokalnych mediów.

W związku z powyższym od dnia 1 kwietnia br. wszystkie osoby zain-teresowane tematyką funduszy eu-ropejskich proszone są o kontakt z Głównym Punktem Informacyjnym w Opolu (ul. Barlickiego 17, 45-083 Opole). Kontakt:pod nr tel.: 77 44 04 720; 77 44 04 721; 77 44 04 722, fax. 77 44 04 721;lub e-mail: [email protected]

Bogusław Zator

R E K L A M A R E K L A M A

Moc dla pierwszoklasistów

Grant finansowy, w wysokości 2 tys. zł, posłuży do realizacji działań eduka-cyjnych na rzecz promocji zdrowego odżywiania, ze szczególnym uwzględ-nieniem roli śniadania w diecie dziecka. Jest to nagroda w konkursie organizo-wanym przez koalicję „Partnerstwo dla Zdrowia”, w ramach III edycji ogólnopol-skiego programu edukacyjnego „Śnia-danie Daje Moc”. Spośród wielu zgłoszo-nych projektów, wyłoniono zwycięzców z każdego województwa, nagradzając

szesnaście szkół w całym kraju. Za naj-lepszy na Opolszczyźnie uznano prud-nicki projekt, zatytułowany „Jem smacz-nie i zdrowo - żyję kolorowo”.

Oficjalne przekazanie nagrody miało miejsce 21 marca br. podczas szkolnej imprezy z okazji powitania wiosny. Za-nim jednak do tego doszło, młodsze kla-sy obejrzały najpierw krótki program ar-tystyczny: zaśpiewały dziewczęta z klasy 1d, prowadzone przez panią Marzenę

Goździkowską-Powroźnik, a następnym punktem była adaptacja bajki o Czerwo-nym Kapturku. Przedstawienie, promu-jące zasady zdrowego żywienia, przy-gotowały klasy integracyjne: pierwsza, prowadzona przez panie Halinę Krzysz-tofczyk i Agnieszkę Licznar, oraz trzecia, którą prowadzą panie Liliana Jasińska i Joanna Skowrońska.

Po występach, wychowawczyni i dzieci z klasy 1b odebrały - w obecności dyrek-

tor szkoły, Władysławy Wróblewskiej - symboliczny grant z rąk wiceburmistrza Prudnika, Stanisława Hawrona i szefo-wej Gminnego Zarządu Oświaty i Wy-chowania, Marii Strońskiej. Odczytano też list gratulacyjny, przesłany z Kurato-rium Oświaty w Opolu. Na zakończenie w układzie tanecznym zaprezentowały się „Ananasy z Trzeciej Klasy” - zespół prowadzony przez panią Elżbietę Dra-gan, działający w ramach szkolnego te-atru „Pinokio”.

Inauguracja grantu odbyła się w kla-sie, gdzie dzieci podzielone na cztery zespoły przygotowały z pomocą rodzi-ców różne wersje koktajli owocowych. Następnie degustowały witaminowe specjały przy smakowicie i zdrowo ude-korowanym owocami stole.

- Nie spodziewaliśmy się takiego wy-różnienia i jesteśmy bardzo mile zasko-czeni. Wcześniej było głosowanie inter-nautów, którzy oddali na naszą szkołę ponad 5 tys. głosów – mówiła wycho-wawczyni klasy 1b i autorka nagrodzo-nego projektu, Izabela Drohomirecka.

Wyjaśniła, że grant będzie realizowany w jej klasie do początków czerwca. Będą w nim także działania dla dzieci z innych klas, jak np. konkurs plastyczny dla klas I-III, z nagrodami.

- Na następnych zajęciach mają być ro-bione surówki i sałatki. Będą lekcje te-matyczne z 12 zasad żywienia, zajęcia kulinarne, a także wycieczka do piekar-ni, gdzie dzieci zobaczą, w jaki sposób powstaje chleb. Umówieni jesteśmy także na spotkanie z panią pielęgniarką, która opowie o piramidzie zdrowia. Nie będzie wizyty w mleczarni, bo zmieniły się przepisy unijne i dzieci nie mogą tam wejść. W zamian za to chce-my zaprosić na zajęcia panią dietetyk. Na zakończenie projektu w czerwcu, pojedziemy wspólnie z klasą 1d, z któ-rą dzielimy salę, na wycieczkę do Bier-kowic – wylicza pani Izabela.

Dodała, że jej uczniowie biorą udział

także w akcji „Akademia Czystych Rąk”, dlatego zajęcia będą łączyły tematykę higieny i zdrowego odżywiania.Mówiła, że koncepcja powstała pod ko-niec października ub.r., kiedy w jednym z czasopism przypadkowo znalazła in-formację o konkursie.

- Na początku listopada przystąpiliśmy do projektu. Musieliśmy m.in. wysłać filmik, jak został zrealizowany, kiedy wspólnie z rodzicami dzieci przygoto-wały zdrowe i kolorowe drugie śnia-danie. Kolejnym etapem było wzięcie udziału w grancie. Uwzględniliśmy w nim wspólne pomysły – moje oraz rodzi-ców – wspomina Izabela Drohomirecka.

Nauczycielka przyznaje, że bardzo ceni sobie współpracę z rodzicami dzieci ze swojej klasy.

- Są bardzo zaangażowani, chętni do działania. Mają wiele pomysłów i zawsze mam w nich wsparcie, z czego bardzo się cieszę, bo wszystko to wspólnie ro-bimy dla dobra dzieci, aby przyszłe po-kolenia były wykształcone, ale i zdrowe – podkreśla.

Na potwierdzenie wychowawczyni do-daje, że poza grantem rodzice dzieci z klas 1b i 1d wyszli z pomysłem, a następ-nie w połowie dofinansowali zakup do wspólnej klasy tablicy interaktywnej, o wartości 6700 zł. Jak potwierdza dyrek-tor PSP nr 3, była to pierwsza tego typu zbiórka w szkole.

Bogusław Zator

Klasa 1b z wraz z wychowawczynią Izabelą Drohomirecką z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Prudniku, zdobyła grant w konkursie organizowanym w ramach ogólnopolskiego programu edukacyjnego „Śniadanie Daje Moc”.

BeulendoktorDellentechniker

Krzysztof Derkacz

Ausbeulen ohne LackierenPaintless Dent Removal

Usuwanie wgnieceń samochodowychbez konieczności lakierowania

Tel. + 48 697 189 986 Tel. +48 536 223 476

Usuwanie wgnieceń powstałych w wyniku:- gradobicia- uszkodzeń parkinowych- transportu- wandalizmu- opadu np. kasztanów

Możliwy dojazddo klienta!

Zalety:

zachowanie oryginalnego lakieru i strukturybrak utraty na wartości samochodu

do 60% oszczędnościczas naprawy znacznie krótszy niż tradycyjne

naprawy blacharsko lakierniczepproces przyjazny dla środowiska

W poprzednim numerze Gazety Prud-nik24 w artykule „Schroniska młodzie-żowe wchodzą w trzeci rok działalności” omyłkowo zapisałem nazwisko dyrektor Barbary Starzyk przez „ż”. Za pomyłkę przepraszam.

Maciej Dobrzański

SPROSTOWANIE

Wychowawczyni 1b Izabela Drohomirecka z podopiecznymi. Fot. B. Zator

Page 13: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 13

GAZETA

A Beever!Zima w tym roku była wyjątkowo łagodna. Za oknem mamy już prawdzi-wą wiosnę i od razu czło-wiek ma lepszy nastrój oraz ochotę pograć w coś weso-łego. Proponuję, zagrajcie w „A Beever!”.

Bohaterem tej platformówki jest bóbr, który przemierza zieloną krainę zbierając pyłki kwiatowe. Aby dostać się na wy-żej położone miejsca, takie jak skały lub gałęzie, musi on skakać, a nawet użyć swojego ogona niczym śmigła. Zarówno na łące jak i w lesie czają się różne niebez-pieczeństwa, dlatego sympatyczne zwie-rzątko musi uważać na nieprzyjaźnie na-stawione jeże oraz pszczoły. W przypadku zetknięcia z tym pierwszym, jedyną sku-teczną metodą jest umiejętne przesko-czenie go. Natomiast przed pszczołami można się ukryć po partyzancku w wyso-

kiej trawie lub (w ostateczności) turlając się, odepchnąć natrętnego owada na parę metrów. Jeśli nie będziemy w stanie uniknąć niebezpiecznych sytuacji, stra-cimy jedno z trzech żyć i trafimy na po-czątek drogi. Na szczęście na planszy roz-mieszczone są „save pointy” w postaci uli. W grze jest tylko jedna niewiadoma, mia-nowicie jaki jest cel tej gonitwy? Po przej-ściu całości, wszystko stanie się jasne. „A Beever!” to darmowa gra, którą stwo-rzyła firma DigiPen. Charakteryzuje się ładną animowaną grafiką, sympatyczną i sielankową muzyką. Jest mało zróżni-cowana, lecz wymaga sporej zręczności i refleksu. A teraz dajmy spokój bobrowi i przejdźmy do...

Angry GranTa zabawna gra powstała głównie z myślą o telefonach komórkowych i tabletach, a ja miałem okazję ją przetestować na sprzęcie HTC. Bohaterką przygody jest starsza pani, którą ktoś mocno wkurzył. Rozeźlona babcia chodzi po mieście i bije przechodniów zwiniętą w rulon gazetą, ze skutecznością dawnego ZOMO*. Prze-chodnie to głównie faceci z magnetofo-nami, skąpo odziane dziewczyny, chuli-gani, a nawet brytyjscy bogacze. Wściekła babcia dewastuje też elementy otoczenia takie jak: śmietniki, hydranty, budki tele-foniczne, kartonowe pudła zaśmiecające

chodnik itp. Jedynym ogra-niczeniem jest policjant, za którego ude-rzenie starsza pani jest karana

kaftanem bezpieczeństwa, który krępuje jej ruchy na kilka sekund.

Każde celne uderzenie jest premiowa-ne parą dolarów na koncie staruszki, za które może kupić lepszą broń lub pew-ne udogodnienia. W razie pechowego ciosu babcia-agresorka znokautuje samą siebie i przez jakiś czas będzie niezdolna do walki. Przed każdą rundą może kupić „wspomagacza”, który w mig postawi ją na nogi, albo „złotą podkowę”, dzięki cze-mu celne trafienia w przeciwników będą premiowane. Dotarcie do mety kończy rozgrywkę, chyba że zdobyliśmy odpo-wiednią sumę dolarów na „koncie” i wte-

dy gra trwa nadal. Powstało kilka wersji tej gry, ciekawsza polega na tym, że widzimy akcję zza ple-ców głównej bohaterki, która w szaleń-czym tempie biegnie przed siebie i zbiera różne przedmioty. Niestety ta wersja jest dostępna tylko na tabletach. Za wersję na HTC odpowiada studio Ace Viral i jest ona darmowa. Posiada komiksową grafikę, w tle słychać hip-hop, a staruszka wydaje z siebie zabawne odgłosy. Niestety, brak jej walorów edukacyjnych i nie wymaga zbyt dużego wysiłku umysłowego. Zde-cydowanie lepiej „odgrzać” kultowe „An-gry birds”, które zmuszają do myślenia i kombinowania.

Gambit

*ZOMO - Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej.

GambitRecenzuje:

Angry Gran A Beever!

M A T E R I A Ł S P O N S O R O W A N Y

Już za tydzień – w piątek 11 kwiet-nia 2014 r. - w hali sportowej Ze-społu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Prudniku przy ul. Gimna-zjalnej 2 po raz kolejny odbędą się targi edukacji i pracy, organizo-wane przez Starostwo Powiatowe oraz Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku.

Celem targów jest prezentacja ofert edukacyjnych oraz krajowych i za-granicznych ofert pracy, możliwości zakładania i prowadzenia działalno-ści gospodarczej. Jeśli zatem zasta-nawiasz się nad wyborem dalszego kierunku kształcenia, założeniem własnej firmy, lub poszukujesz pracy – to wydarzenie jest dla Ciebie.

W ramach ekspozycji przewidziano liczne stoiska informacyjne, na któ-rych będą się prezentowały: szkoły ponadgimnazjalne i policealne oraz uczelnie wyższe, firmy oferujące szkolenia i kursy zawodowe, a także instytucje rynku pracy, oraz przed-siębiorcy.Oferta targowa skierowana jest do uczniów, studentów, osób poszuku-jących pracy i pracodawców z regio-nów przygranicznych Polski, Czech i Słowacji, a także do partnerów tworzących partnerstwo Eures-T Be-skydy, partnerów rynku pracy oraz kadry Publicznych Służb Zatrudnie-nia i Eures.

Wydarzenie jest organizowane w ra-mach Europejskich Dni Pracy. Jest to projekt realizowany w wielu mia-stach Unii Europejskiej, promujący mobilność zawodową i możliwości znalezienia pracy w innym kraju członkowskim, dzięki ofertom pracy dostępnym w sieci EURES. Prudnic-kie targi odbywać się będą w ramach partnerstwa Eures-T Beskydy, obsłu-gującego pogranicze polsko-czesko--słowackie.

Harmonogram Targów:

10:00 - 10:30 Uroczyste otwarcie –

powitanie uczestników Targów10:00 - 13:00 Stoiska wystawowe zorganizowane przez: instytucje edukacyjne, szkoły średnie i wyższe, instytucje rynku pracy oraz przedsię-biorców13:00 Zakończenie targów.

W ubiegłorocznej edycji impre-zy wzięło udział kilkudziesięciu wystawców z Polski i zza grani-cy. Szczególnie bogata była oferta edukacyjna, w ramach której za-prezentowały się uczelnie wyższe,

szkoły zawodowe oraz policealne z terenu Opolszczyzny, a także spo-za województwa, w tym z Czech. Nie zabrakło także ofert rynku pra-cy, które przedstawiły Powiatowe Urzędy Pracy z Prudnika, Głubczyc, oraz Nysy. Ekspozycja cieszyła się dużym zainteresowaniem zwiedza-jących.

Wstęp wolny, zapraszamy!

Przyjdź na Transgraniczne Targi Pracy Edukacji i Przedsiębiorczości

Było wiosennie Kolejny, 115 już pro-gram publicystyczno--artystyczny Marka Karpa „Dzień dobry, co słychać?” odbył się 21 marca w Prudnic-kim Ośrodku Kultury. Z racji daty było więc wiosennie (na sto-łach fiołki, wiosenny bukiet i dla każdego wchodzącego bazie z karteczką) i poetycko (ulubione wiersze czy-tali: Marzena Nogieć, Franciszek Fejdych, Zofia Kulig, Adamina Karp - również za Ta-deusza Soroczyńskie-go i – oczywiście - pro-wadzący Marek Karp).

Wiersze Baczyńskiego, Różewicza, Bogusława Żurakowskiego i ks. Jana Twardowskiego można było usłyszeć na początku, jak i na końcu spotkania, które – starym zwyczajem – stworzyło dobrą okazję do prezentacji interesu-jących prudniczan.

I tak też, do Marzeny Nogieć skierowany został (i odczytany) list od posłanki Jani-ny Okrągły z gratulacjami za nominację do tytułu „Anioł Medycyny” w krajowym plebiscycie miesięcznika „Moda na Zdrowie”. Przy tej okazji miała miejsce rozmowa o postawie lekarza i jego sto-sunku do pacjenta. Drugi z gości Marka Karpa – pracownik Prudnickiego Ośrod-ka Kultury - Tomasz Kanas, znany głów-nie jako muzyk, ujawnił swoje pasje mo-delarskie, a Urszula Nykiel, prowadząca na co dzień sklep ze zdrową żywnością (i nie tylko) „Ann Mar”, promowała eko-logiczną żywność i częstowała herbat-kami.

W części artystycznej zaprezentowali się z kolei Barbara Oczkowska – nauczyciel-ka w klasie trąbki PSM (ona śpiewała, a jej uczniowie grali) i Antoni Węglarz.

Podczas spotkania odbyła się również promocja chleba prymasowskiego, któ-ry można było degustować z masłem. Przy okazji wspomniano o nieustającym problemie z dystrybucją tego smakoły-ku, jaki występuje podczas różnorod-

nych imprez w Prudniku-Lesie (również w kontekście zbliżających się obcho-dów rocznicy uwięzienia prymasa).

Poza tym można było wziąć udział w tradycyjnym losowaniu upominków: tomików poezji i wiosennych stroików wykonanych przez Danutę Hejneman.Warto dodać, że po raz kolejny udo-stępniono do obejrzenia grafiki Marka Bienia. Jedną z nich autor osobiście wręczył obecnemu w sali kameralnej burmistrzowi Prudnika Franciszkowi Fejdychowi.

115 program „Dzień dobry, co słychać?”, z racji dnia, w którym się odbywał, stanowił ponadto inaugurację orga-nizowanej przez POK „ 24. Prudnickiej Wiosny Kulturalnej” z bogatym i różno-rodnym programem propozycji.

Następne spotkanie serii odbędzie się 29 kwietnia, lecz w nieco innym cha-rakterze, zatytułowane będzie bowiem - „Dzień dobry, Europo! Co słychać po 10 latach?”. Swój udział zapowiedziała europosłanka Danuta Jazłowiecka. Za-praszamy już dziś!

M.M.

Podczas kolejnego spotkania z serii, gościem Marka Karpa (na zdj.) będzie Danuta Jazłowiecka. fot. M. Dobrzański

Page 14: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik2414

GAZETAAmerykan, czyli zaproszenie na

wycieczkę

R E K L A M A

(dokończenie ze strony 11)

Jak wynika z wyliczeń Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej, w

roku 2013 ogół osób korzystających z pomocy społecznej w gminie Biała wy-niósł 5,2% wszystkich mieszkańców i w porównaniu do poprzednich lat utrzy-muje się na tym samym poziomie. Koszt udzielonych świadczeń wyniósł łącznie 1 283 997 zł.

W okresie od 17 marca do 14 kwietnia w związku z moderni-

zacją odcinka drogowego od tzw. Czar-nego Punktu za Krobuszem do drogi dojazdowej w kierunku Białej, trasa ta będzie zamknięta dla ruchu samo-chodowego. Proponowane objazdy: Krobusz – Radostynia – Ligota Bialska – Biała oraz Krobusz – Gostomia – Solec – Biała. Można poruszać się również ob-jazdem przez te miejscowości w kierun-ku Opola i Krapkowic.

17 marca w nowo wybudowa-nym budynku w Białej (zbieg ulic

Kościuszki i Wałowej) wznowił działal-ność Oddział Powiatowy Agencji Re-strukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dotychczas jej biura mieściły się w prud-nickim Ratuszu. Z usług agencji korzysta około 2,5 tysiąca rolników z terenu całe-go powiatu prudnickiego.

Opracował: Maciej Dobrzański(za: Panorama Bialska, numer 3, marzec 2014)

W skrócie – Biała

W odległości ok. 10 km. od Głogów-ka, a ok. 27 km. od Prudnika, znaj-duje się ciekawe, lecz mało znane miejsce – Amerykan. Po dojeździe do Pisarzowic należy skręcić w ścież-kę rowerową i przed małym laskiem można zostawić samochód (rowerem dojedziemy na samo miejsce) i spa-cerkiem dojść do ruin zabytkowego spichlerza.

Już po drodze zaskakuje nas widok „mo-rza” kwitnących śnieżyczek. Oczywiście są to rośliny pod ochroną, więc może-my tylko napawać się ich pięknem. Po przejściu ok. 2 km., po wyjściu z lasku, widzimy kolejny zaskakujący widok – piękne ruiny wielkiego spichlerza, młyna i zabudowań gospodarczych wybudowanych w stylu neorenesanso-wym – kompleksu zwanego Amerykan. Nazwa wzięła się od maszyn sprowa-

dzonych z Ameryki przez hrabiego von Oppersdorffa do swojego młyna. Obec-nie możemy sobie tylko wyobrazić jak wyglądały te obiekty w czasach swojej świetności, ale i dziś robią ogromne wra-żenie na przybyszach. Niestety budynki są coraz bardziej dewastowane i nic nie zanosi się, by kiedykolwiek odzyskały swój pierwotny blask. Tym bardziej war-to przyjechać w te okolice, by podziwiać piękno tego urokliwego miejsca.

Gdy odwiedzimy Amerykana, obecnie zachwycimy się śnieżyczkami, a wy-cieczka majowa pozwoli nam na podzi-wianie całych łanów konwalii majowej i kruszyny pospolitej. Jednak i podróż w innym okresie nie będzie czasem stra-conym.

Pepo

Głogówek: na działkach

bez zmianW niedzielę, 16 marca br. głogóweccy działkowicze zrzeszeni w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym im. Jana Kazi-mierza uczestniczyli w dwóch zebra-niach. Pierwsze było zebraniem spra-wozdawczym, a drugie poświęcone było wyborowi stowarzyszenia ogro-dowego, które będzie w przyszłości prowadziło ROD.

Podczas pierwszego zebrania omówio-no ubiegłoroczną działalność Zarządu oraz przyjęto nowe stawki opłat na rzecz ogrodu (tylko opłata za wodę zo-stała zmniejszona o 2 gr/m2, a reszta opłat pozostała na niezmienionym po-ziomie). Uczestnicy wysłuchali sprawoz-dań z działalności Zarządu i poszczegól-nych Komisji, a następnie je zatwierdzili.

Drugie zebrania, które odbyło się zgod-nie z Ustawą, pół godziny później miało mieć bardziej burzliwy przebieg, gdyż decydowało o wyborze stowarzyszenia, które będzie zarządzało głogóweckim ROD. Niestety, ustawodawca wyzna-czył takie limity koniecznej obecności działkowiczów, że głosowanie nad tym

ważnym problemem nie odbyło się. W pierwszym terminie zebrania wyma-gana była obecność co najmniej 50% wszystkich działkowców, a w drugim co najmniej 30% tej liczby. Na 245 ogród-ków działkowych w zebraniu uczest-niczyło tylko ok. 70 członków ROD. W związku z niepodjęciem uchwały o powołaniu nowego stowarzyszenia, które prowadziłoby ROD samodzielnie, zgodnie z Ustawą z dn. 13 grudnia 2013 o rodzinnych ogrodach działkowych, głogówecki ROD pozostanie jednostką organizacyjną Stowarzyszenia Ogrodo-wego Polskiego Związku Działkowców. Taka sytuacja trwać będzie co najmniej dwa lata, a po tym czasie istnieje moż-liwość pozostania w strukturach PZD, albo wyodrębnienie się ROD z tego Sto-warzyszenia. W kuluarach słyszało się głosy, że jest to rozwiązanie optymalne, a dwa lata pozostawania w strukturach PZD pozwoli na przyjrzenie się działal-ności Rodzinnych Ogrodach Działko-wych, które postanowią działać samo-dzielnie.

Pepo

Ruszy budowa nowego cmentarza

W ciągu 4 lat ma zakończyć się bu-dowa nowej prudnickiej nekropolii. Powstanie ona za osiedlem Jesiono-we Wzgórze, na przedłużeniu ulicy Jesionkowej w kierunku na wschód, po prawej stronie drogi.

Obecny, zabytkowy cmentarz przy ul. Kościuszki, powstał w XIX w. i wyczer-puje się na nim miejsce na nowe po-chówki. Jak mówi Jerzy Stępień, z-ca naczelnika Wydziału Mienia Gminy i Gospodarki Przestrzennej, jego „żywot-ność” jest policzona jeszcze na 8-10 lat, bo społeczeństwo w szybkim tempie starzeje się, stąd wyznaczenie nowej lokalizacji.- Nowy cmentarz będzie zlokalizowany na obrzeżach miasta, na końcu ulicy Jesionkowej. Często wykorzystuje się takie lokalizacje, nie będące terenami inwestycyjnymi, uzbrojonymi. Tereny dostaliśmy od Agencji Własności Rol-nej Skarbu Państwa, została też spo-rządzona dokumentacja techniczna na urządzenie tego cmentarza – wyjaśnia Jerzy Stępień.Dodaje, że lokalizacje nekropolii poza obszarem miast często spotykają się z krytyką, jakoby stare cmentarze były w ich granicach administracyjnych. Zwraca jednak uwagę, że prudnicki cmentarz przy ul. Kościuszki również zakładany był na ówczesnych obrze-żach miasta.

Projekt nowej nekropolii opracowało jedno z prudnickich biur projektowych.

Zakłada on, że powierzchnia nowej ne-kropolii wyniesie ok. 5 ha (50 tys. m2), z możliwością jej powiększenia w przy-szłości. Kiedy zajdzie taka potrzeba, będą przejmowane kolejne tereny pod rozbudowę cmentarza. Jak poinformowała nas Renata Heda, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego, w projekcie jest zarezerwo-wane miejsce pod dom pogrzebowy z kaplicą ekumeniczną, oraz pod pa-wilony usługowe. Na terenie cmenta-rza powstaną również: kolumbarium na 30 wnęk urnowych, cztery punkty czerpalne wody, oraz sieć kanalizacji deszczowej. Powierzchnia terenów zie-lonych ma wynieść ok. 0,3 ha. Będzie również toaleta, przypominająca tę w parku, jednak o lepszym standardzie. W sąsiedztwie cmentarza ma powstać parking. Określona w projekcie szacunkowa, całkowita wartość tej inwestycji ma wynieść 2 mln 930 tys. zł netto. Po-nieważ z końcem tego roku upływa ważność pozwolenia budowlanego, dlatego do tego czasu trzeba formalnie rozpocząć budowę.- W tym roku ma być wykonane jedynie przyłącze wodne dla przyszłego cmen-tarza. Szczegóły realizacji kolejnych etapów będą dopiero uzgadniane. Wówczas stopniowo będą wykonywa-ne prace, związane m.in. z ogrodze-niem terenu, zielenią, wyznaczeniem alejek – wyjaśnia Renata Heda.

Bogusław Zator

Plany nowego cmentarza

Trwa nabór do XVI edycji konkursu Miss Ziemi Prudnickiej Po raz kolejny Prudnicki Ośrodek Kultury ogłasza nabór do XVI edycji konkursu Miss Ziemi Pru-dnickiej. Wybory organizowane są pod honorowym patronatem burmistrza Prudnika i starosty prudnickiego.

Do wzięcia udziału zaproszone są wszystkie piękne dziewczyny z Pru-dnika i okolic w wieku od 16 do 25 lat. Półfinał odbędzie się 28 kwiet-nia w sali reprezentacyjnej, a drugi etap – finał, będzie miał miejsce 21 czerwca podczas Dni Prudnika, na dużej scenie na prudnickim Rynku. Laureatów, tradycyjnie, wybierze jury składające się ze sponsorów i innych osób współtworzących kon-kurs.- Do wygrania jest sporo kapital-nych nagród, m.in. wczasy i bardzo atrakcyjne nagrody rzeczowe – po-wiedział naszej redakcji dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury Ry-szard Grajek. – Gorąco zachęcam, aby dziewczyny przełamały nie-śmiałość, wiem, że mamy tu, w Pru-dniku, wiele przebojowych, otwar-tych na świat i wyzwania dziewczyn – zaznaczył szef POK-u.

Zgłoszenia przyjmowane są do 14 kwietnia bieżącego roku.

Maciej Dobrzański

Page 15: Gazeta Prudnik24 - numer 27

facebook.com/prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 15

GAZETA

Stowarzyszenie sportowe „Tigers” już po raz drugi zorganizowało turniej oldbojów zatytułowany „Witamy wio-snę”, który w tym roku odbywał się pod hasłem „Starzejmy się wolniej, bądźmy fizycznie aktywni”. Emocji nie zabrakło. W turnieju rozgrywanym w sobotę, 29 marca na Orliku w Parku Miejskim, wy-stąpiły aż dwie drużyny prudnickich „Tigersów”, a także AutoTeam Kędzie-rzyn Koźle i drużyna Oldboys Polani-ca. Wszystkie zespoły, poza drugim garniturem „Tigersów”, brały udział w ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski Oldbojów w Polanicy, kiedy to, jak pa-miętamy, prudnicka drużyna zdobyła pierwsze miejsce. W trakcie turnieju można było zobaczyć również drugą ekipę kraju – wicemistrzów Polski – Old-boys Polanica. - Ideą turnieju jest zachęcenie ludzi w wieku powyżej czterdziestu pięciu lat do aktywności fizycznej – wyjaśnił na-szej redakcji członek „Tigersów” Edward Głuszko. Zapytany o przezabawnego tygrysa, który witał się z uczestnikami zabawy, wyjaśnił, że obecność maskotki jest efektem współpracy stowarzysze-nia z prudnickim centrum zabawy „Ty-grysek”.- Tygrys był obecny już podczas ubie-głorocznego pikniku sportowego, jest z nami także teraz, a że jesteśmy z cen-trum zabaw w doskonałej komitywie, liczymy na dalszą współpracę – śmiał się Edward Głuszko. Organizatorzy zdecydowali, że jedna połowa spotkania trwać będzie 15 mi-

nut. Nagrodami były puchary, ponadto wyróżniono indywi-dualnie najlepszych zawodników – bram-karza i króla strzel-ców. Przewidziano też nagrodę dla najstar-szego zawodnika tur-nieju. Po emocjonu-jących rozgrywkach, w których posypał się grad goli, uczestnicy udali się na uroczysty obiad do restauracji „Parkowa”. Nadmień-my, że pogoda w trak-cie rozgrywek była iście wiosenna. Oby podobnie, a nawet cieplej, było w czerw-cu, w trakcie kolejne-go pikniku sporto-wego, jaki z wielką pompą zorganizują „Tigersi”. Już teraz zapraszamy do udzia-łu w tym wyjątkowym wydarzeniu!

Maciej Dobrzański

WYNIKI:AUTO TEAM KĘDZIERZYN KOŹLE - TI-GERS PRUDNIK I - 5:3OLDBOYS POLANICA - TIGERS PRUDNIK II 8:1OLDBOYS POLANICA - TIGERS PRUDNIK I 6:3AUTO TEAM KĘDZIERZYN KOŹLE - TI-GERS PRUDNIK II 6:2 TIGERS PRUDNIK I - TIGERS PRUDNIK II 7:2

OLDBOYS POLANICA - AUTO TEAM KĘ-DZIERZYN KOŹLE 6:2

I MIEJSCE - OLDBOYS POLANICAII MIEJSCE - AUTO TEAM KĘDZIERZYN KOŹLEIII MIEJSCE - TIGERS PRUDNIK IIV MIEJSCE - TIGERS PRUDNIK II

KRÓL STRZELCÓW - JAN TYRAŁA ( OLD-BOYS POLANICA) 7 BRAMEKNAJSTARSZY ZAWODNIK - JÓZEF ZA-KOWICZ ( TIGERS PRUDNIK II)NAJLEPSZY BRAMKARZ - RYSZARD KASPERSKI (AUTO TEAM KĘDZIERZYN KOŹLE)

Spełniło się marzenie koszykarzy i kibiców Pogoni Prudnik. Biało-nie-biescy pokonali w drugim spotkaniu Albę Chorzów i awansowali do pół-finału grupy B II ligi. W pierwszym spotkaniu w Gliwicach, biało-niebie-scy niestety przegrali 79:73. Kolejny mecz już w sobotę.

Spotkanie z Albą trzeba było wygrać. Trzeci mecz w Chorzowie nie wchodził w grę, więc gospodarze sobotniego (22.03) spotkania musieli być maksy-malnie skoncentrowani na dobrym wy-niku. Rzeczywistość jednak szybko zwe-ryfikowała przedmeczowe zamierzania. Pogoń weszła w mecz na pół gwizdka i chcąc w łatwy sposób zbudować prze-wagę, próbowała rzucać za trzy. Próby rzutów z dystansu nie przyniosły jednak efektu, a Alba trafiała za dwa. Sytuacja na szczęście zmieniła się w drugiej czę-ści kwarty, głównie za sprawą rzutów wolnych, pewnie wykonywanych przez prudniczan.Druga kwarta to mozolne budowanie przewagi, która w pewnych momen-tach sięgała nawet 10 punktów, lecz sam wynik nie odzwierciedlał prawdzi-wego obrazu gry w hali przy Łuczniczej. Po przerwie chorzowianie zaczęli odra-biać straty, a Pogoń uparcie próbowa-ła rzutów za trzy. Ten element gry był zdecydowanie najsłabszym ogniwem w poczynaniach biało-niebieskich, którzy ostatecznie trafili zaledwie 4 razy na 25 prób zza linii 6,75 m. Po trzeciej kwarcie było 50:50 i zapowiadała się nerwowa końcówka. Faule i straty, dominujące w ostatniej części, były korzystniejsze dla Pogoni, która od 5 minuty wypraco-wała przewagę 16 punktów i spokojnie czekała na ostatni gwizdek. Ostatecznie biało-niebiescy wygrali 73:62 i awanso-wali do półfinału!Po udanym dwumeczu, prudniczanie je-chali do Gliwic w bojowych nastrojach. Co prawda w tym sezonie jeszcze nie znaleźli recepty na grę GTK, w rundzie zasadniczej notując dwie porażki, lecz jak mówią, „dopóki piłka w grze”…Niestety, pomimo dobrego spotkania w wykonaniu biało-niebieskich, nie udało się pokonać faworyzowanego zespołu z Gliwic. Podopieczni Tomasza Michalaka, szczególnie w drugiej kwarcie, wpro-wadzili jednak trochę niepokoju w po-

czynania gospodarzy, w pewnym mo-mencie prowadząc różnicą 7 punktów i schodząc na dłuższą przerwę z dwu-punktową przewagą (33:35). To jednak było wszystko, na co tego dnia było stać naszych koszykarzy. Pogoń, przed spo-tkaniem rewanżowym, powinna zwró-cić szczególną uwagę na Emila Podko-wińskiego i Łukasza Ochodka. To oni poprowadzili drużynę do zwycięstwa, zdobywając kolejno 22 i 21 punktów, przy 100% skuteczności z linii rzutów wolnych. Wśród prudniczan zdecydowanie wy-różniał się Tomasz Madziar, zdobywca 25 punktów. Liczymy również na jego dobry występ w Prudniku.

Rewanżowe spotkanie z GTK Fluor Gli-wice odbędzie się w sobotę (5 kwietnia), o godz. 17:30 w Prudniku.

GTK Fluor Gliwice – KS Pogoń Prudnik 79:73 (22:18, 11:17, 26:17, 20:21)

GTK Fluor GliwiceP. Szymański, M. Soehrich, Ł. Ochodek (22), T. Wróbel (11), E. Podkowiński (21), A. Donigiewicz (2), J. Maksymiuk (3), P. Konsek, G. Podulka, M. Nikiel (8), A. Gry-giel (12)

KS Pogoń PrudnikK. Chmielarz (13), M. Krawiec, T. Madziar (25), M. Łakis (7), W. Leszczyński (5), P. Majka, B. Trytek, B. Kotyza, K. Bolibrzuch, K. Stalicki (9), A. Cichoń (14), M. Moczul-ski

KS Pogoń Prudnik – Alba Chorzów 73:62 (19:15, 16:15, 15:20, 23:12)

KS Pogoń PrudnikK. Chmielarz (13), M. Krawiec, M. Łakis (5), W. Leszczyński (15), B. Trytek (2), B. Kotyza (2), K. Stalicki (11), A. Cichoń (9), T. Madziar (16), P. Majka, D. Lipski

Alba ChorzówA. Spychała (2), C. Błaszczyk, D. Tokarski (10), K. Lis, G. Dobriański (2), D. Gam-busz, T. Gembus (12), M. Batorski (7), K. Leszczyński (12), P. Podbiał (2), Ł. Wójcik (6), M. Weselak (9)

(red)

Oldboje zafundowali grad bramek Nie tracimy nadziei

Dni Prudnika 2014 – znamy wykonawców!

Znani są już artyści, którzy zapre-zentują się prudnickiej publiczności podczas czerwcowych Dni Prudnika. Impreza będzie miała miejsce na pru-dnickim Rynku w dniach 21-22 czerw-ca. Jak co roku pierwszy dzień odby-wać się będzie pod hasłem „Święto młodości i muzyki”, drugi natomiast, skierowany do dorosłych mieszkań-ców naszego miasta, zatytułowano „Muzycznych wspomnień czar”. Nie-wątpliwie największymi gwiazdami

tegorocznych Dni Prudnika będzie kultowy zespół hip-hopowy „Molesta Ewenement”, a także znana polska grupa „Skaldowie”.

Pierwszego dnia, w sobotę 21 czerwca, na prudnickim rynku wystąpi uczestnik programu The Voice of Poland Mateusz Grędziński, który zaśpiewa w trakcie XVII Finału Wyborów Miss Ziemi Prud-nickiej. Tego samego dnia, około godz. 20, zaprezentuje się grupa hip-hopowa

„Molesta Ewenement”, zali-czana do prekursorów nurtu ulicznego rapu w Polsce. O 22 wystąpi z kolei wykonujący mieszkankę punka, rocka, reg-gae i ska, wrocławski zespół „Hurt” z wokalistą Maciejem Kurowickim. Drugiego dnia, w niedzielę 22 czerwca, zobaczy-my natomiast czterech wyko-nawców, z których najbardziej znanym zespołem są słynni „Skaldowie” (w oryginalnym składzie). To będzie finał ob-chodów Dni Prudnika, przed nimi zagra włoski piosenkarz Roberto Zucaro, a także Dżiani

(cygański folk) i InoROS (muzyka inspi-rowana folklorem podhalańskim).

- Jak widać program zapowiada się bardzo ciekawie, oby tylko pogoda i frekwencja dopisała - powiedział na-szej redakcji szef Prudnickiego Ośrodka Kultury Ryszard Grajek, który przekazał nam powyższe informacje.

Maciej Dobrzański

Ryszard Grajek o Dniach Prudnika 2014Tegoroczny termin Dni Prudnika jest trudniejszy, niż w roku ubiegłym, ponieważ impreza będzie miała miejsce tuż po Bożym ciele, w trakcie długiego weekendu, więc rodzi się obawa o frekwencję – jak wiadomo części prudniczan może nie być wówczas na miejscu. Niestety, inne ter-miny nam nie pasowały, gdyż wcześniej w czerwcu odbywa się wysta-wa rzemiosła artystycznego, mamy też Rajd Malucha i Piknik Sportowy organizowany przez Stowarzyszenie Sportowe „Tigers”. Pod względem finansowym ten rok jest również jednym z najgorszych, musieliśmy tak wymyślać program, aby starczyło pieniążków, wedle powiedzenia „Tak krawiec kroi, jak mu materiału starcza.” Niemniej sądzę, że program za-powiada się interesująco – każdy znajdzie coś dla siebie. Chciałbym tu zwrócić uwagę zwłaszcza na obecność legendarnych „Skaldów”. Co roku zapraszamy bowiem zespół, który śmiało można określić mianem „di-nozaurów muzyki”, aby można było jeszcze na żywo zobaczyć te słynne kapele, powrócić wspomnieniami do tamtych dawnych lat. Pamiętając, co pokazali u nas w minionych latach Stan Borys, Czerwone Gitary, czy choćby „Trubadurzy”, naprawdę warto zobaczyć na żywo, w plenerze, także „Skaldów”. Grupa dobrze się ma, grają na żywo, bez play-backu i prezentuje mocne instrumentarium oparte na młodych muzykach, jed-nocześnie zachowując oryginalny trzon kadrowy zespołu. Serdecznie zapraszam wszystkich Państwa na te dwa dni przepięknej zabawy pod gołym niebem na prudnickim Rynku.

Spisał Maciej Dobrzański

W akcji Alfred Ploszczonka (pomarańczowa koszulka)

Tym panom kondycji może pozazdrościć niejeden młodzian. Fot. M. Dobrzański

Fot.

M. D

obrz

ańsk

i

fot. facebook.com/molestaofficial/materiały prasowe

Page 16: Gazeta Prudnik24 - numer 27

Gazeta Prudnik24 www.prudnik24.pl facebook.com/prudnik2416

GAZETA

Udane zawody, przy pięknej aurze, lecz silnych podmuchach wiatru, za-liczyli prudniccy łucznicy, którzy od piątku startowali w Grand Prix Kadry Narodowej i Ekstraklasie.

Po piątkowych kwalifikacjach, drugie miejsca zajmowali: Milena Barakońska i Kasper Helbin. Soboty również przynio-sła dobre rezultaty, plasując prudnickich zawodników odpowiednio na szóstej i piątej pozycji. Następnie rozegrano pojedynki systemem „każdy z każdym”. Tutaj swoją dominację potwierdziła Mi-lena Barakońska, wygrywając siedem z dziewięciu pojedynków, notując bardzo dobre występy z wyżej notowanymi za-wodniczkami, m.in. wicemistrzyniami świata i olimpijką z Londynu.W pojedynkach juniorskich Kasper Hel-bin wygrał pięć z siedmiu pojedynków i zajął trzecie miejsce za Kacprem Bizo-niem (Łucznik Żywiec) i Rafałem Wójci-kiem (UKS Włoszczowice).Pozostali zawodnicy startujący w za-

wodach: Karolina Farasiewicz i Maciej Siekierski, zajęli 6 i 8 miejsce w swoich kategoriach.Udane, indywidualne starty, przełożyły się również na sukcesy drużynowe. W męskiej Ekstraklasie, po raz pierwszy w historii, zawodnicy Obuwnika wygrali rundę. Zespół w składzie: Michał Kamiń-ski, Kasper Helbin, Maciej Siekierski i Do-minik Makowski, wygrał sześć pojedyn-ków, ustępując jedynie Marymontowi Warszawa. Takie rezultaty dały naszym zawodnikom zwycięstwo, plasując się przed utytułowanymi drużynami z Żyw-ca i Kielc.Znakomicie spisała się również drużyna kobiet. W pierwszej rundzie Ekstraklasy, drużyna w składzie: Milena Barakońska, Aleksandra Wojnicka, Karolina Farasie-wicz i Katarzyna Kielec, zajęła drugie miejsce, uznając wyższość zespołu z Żywca.Prudnickie zawody rozpoczęły tego-roczny sezon na torach otwartych, dla-tego organizatorzy obawiali się o pogo-dę. Istniały bowiem obawy, że niektóre konkurencje zostaną przeniesione do hali.Kolejne zawody z udziałem kadry oraz prudnickich łuczników odbędą się w dniach 4-5 kwietnia – Puchar Gór Opaw-skich oraz 11-13 kwietnia – Grand Prix i Ekstraklasa.

(red)

Grand Prix dla Obuwnika

Ruszyła IV liga

Kasper Helbin. Fot. Obuwnik Prudnik

DO WYNAJĘCIA TANIO!

Przy ul. Prężyńskiej 19, Prudnik: dwie lakiernie samochodowe, warsztaty samochodowe, hale

magazynowe, działającą myjnie samochodową oraz biurowiec z parkingiem. Możliwe podziały obiektów na części.

606 321 961Czekam napropozycje!

R E K L A M A

Przekaż 1% podatku na rzecz piłkarskiej Pogoni Prudnik!Aby wspomóc MKS Pogoń Prudnik należy:1. Obliczyć swój podatek należny Urzędowi Skarbo-wemu, a następnie odliczyć 1% od tego podatku. Przy wypełnianiu odpowiedniego formularza PIT (PIT-36, PIT-37 lub PIT-28) w części zatytułowanej „WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU”, w pozycji:- numer KRS, wpisujemy: 0000058858- wnioskowana kwota, wpisujemy: kwotę obliczone-go 1% podatku.- podatnik może wyrazić zgodę na przekazanie OPP swojego imienia i nazwiska, adresu oraz informacji o kwocie jaką podatnik przekazał

2. FORMULARZ PIT PRZEKAZUJEMY do właściwego Urzędu Skarbowego.

Mistrzowie świata w PrudnikuW rozegranych w poprzedni weekend na torach łuczniczych Obuwnika w zawodach Grand Prix Kadry Narodowej uczestni-czyli również mistrzowie świata w mikście - Milena Olszewska i Piotr Sawicki.

Duet Olszewska – Sawicki pod-czas Mistrzostw Świata Niepeł-nosprawnych w Bangkoku w listopadzie 2013 r. wywalczył złoty medal. Milena Olszewska - zawodniczka Startu Gorzów należy aktualnie do grona najlepszych niepeł-nosprawnych łuczniczek na świecie. Jest także brązową medalistką indywidualną imprezy w Bangkoku, oraz Igrzysk Para-olimpijskich w Londynie w roku 2012. Utytułowanym zawodnikiem jest także Piotr Sawicki. Łucznik z Integracyjnego Centrum Sportu i Rehabilitacji Start w Lublinie, to wielokrotny medalista im-prez międzynarodowych, trzykrotny uczestnik igrzysk paraolimpijskich w Atenach (2004), Pekinie (2008) i Londy-nie (2012), multimedalista mistrzostw kraju.Podczas Grand Prix Kadry Narodowej zawodnikom towarzyszył Ryszard Bu-kański, szkoleniowiec reprezentacji Polski łuczników niepełnosprawnych. Swego czasu również był jednym z naj-lepszych niepełnosprawnych zawodni-ków w kraju w tej dyscyplinie, obecnie jest trenerem w Starcie Gorzów.Szkoleniowiec wyjaśnił nam, że od 1 kwietnia br. łucznictwo zawodników niepełnosprawnych stanie się oficjalnie częścią łucznictwa wyczynowego. - Przez wiele lat łuczniczy sport inwalidz-ki był zarządzany przez Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych, skupiając zawodników różnych dyscyplin. W 1995 roku powstała międzynarodowa orga-nizacja IPC – Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski – do której przyłączył się PZSN. Wtedy zaczęliśmy strzelać wyczy-nowo, a zawodnicy niepełnosprawni startowali w lidze razem z wyczynowca-

mi – wspomina trener Bukański.Jak mówi, było dużo osiągnięć, bo prak-tycznie z każdej imprezy mistrzowskiej – rangi światowej czy europejskiej, czy igrzysk paraolimpijskich – wracano z medalami. Dodaje, że w 2010 r. IPC za-warło porozumienie z World Archery, tworząc wspólny komitet – Para-Arche-ry.- Jego zadaniem jest połączenie w ca-łość łucznictwa niepełnosprawnych i wyczynowego, co było przez 3 lata budowane przez tworzenie odpowied-nich przepisów i oficjalnie nastąpi od 1 kwietnia tego roku. Już mistrzostwa w Bangkoku były traktowane jako wspól-ne, zawodnicy dostawali te same me-dale, jak wyczynowi mistrzowie świata – wyjaśnił trener kadry.Ministerstwo sportu, mając na uwadze te przepisy, postanowiło przekazać szkolenie łucznictwa niepełnospraw-nych pod PZŁucz, który jako jedyna organizacja ma prawo reprezentować Polskę i wystawiać kadrę narodową.Zawody Grand Prix w Prudniku, oraz to-warzyszące im zgrupowanie kadry były etapem przygotowań do Mistrzostw Europy, które odbędą się na przełomie lipca i sierpnia tego roku. - Mamy kilku zawodników naprawdę dobrych, którzy gwarantują medale, jak np. Milena, Piotrek, czy Marek Kapusta. Teraz pracujemy, by na mistrzostwach Europy coś pokazać – mówi Ryszard Bukański.

Bogusław Zator

Trener Bukański z zawodnikami. Fot. B. Zator

Pierwsze spotkanie rudny wiosen-nej nie było udane dla prudnickiego klubu, który przegrał z Małąpanwią Ozimek 0:4. Pogoń potrzebowała zwycięstwa w kolejnym meczu z Na-przód Jemielnicą i na swoim boisku wywalczyła cenne trzy punkty, wy-grywając 3:1.

Mimo, iż Pogoń pokonała Małąpanew w pierwszej kolejce rundy jesiennej (2:1), to w kolejnych spotkaniach drużyna z Ozimka pokazała, że jest zespołem moc-nym, który będzie liczył się w walce o awans. Po 15 kolejkach Małapanew zaj-mowała czwarte miejsce w tabeli, tracąc tylko cztery punkty do liderującej Spar-ty Paczków. Pogoń Prudnik czekał ciężki mecz, bo obu drużynom potrzebne były trzy punkty, które gospodarzom mia-ły pomóc w walce o awans, natomiast biało-niebieskim w umocnieniu się w środku tabeli.

Już od początku spotkania gospodarze pokazali, że chcą szybko zdominować środek pola i utrzymywać się przy piłce. Piłkarze z Prudnika myślami byli jeszcze w szatni i zostali szybko ukarani za brak koncentracji, bo już w 6 minucie po in-dywidualnej akcji bramkę zdobył Cza-pliński. Kolejne dwa trafienia dołożył Romanowski, który pokonał Roskocza w 19 i 35 minucie. – Nie weszliśmy w mecz skoncentrowani, szybko straciliśmy bramkę i nie widziałem w drużynie woli walki – komentował Dariusz Przybylski, trener Pogoni.

Sytuacja na boisku nie zmieniła się w drugiej połowie. Małapanew domino-wała i nie pozwala ofensywie biało-niebieskich na zbyt wiele. Większość akcji Pogoni kończyła się przed polem karnym gospodarzy. Wynik spotkania ustalił w 51 minucie Włoch i porażka 0:4 prudnickiej drużyny stała się fak-tem. – Niestety w tym meczu byliśmy tłem dla przeciwnika. Po fatalnym po-czątku nic się nie zmieniło i traciliśmy kolejne bramki – podsumował Dariusz Przybylski. Szanse na poprawę morale i wymazanie z pamięci meczu w Ozimku, piłkarze z Kolejowej otrzymali w następ-nej kolejce, w której zmierzyć się mieli z Naprzód Jemielnicą. Drużyna z północy Opolszczyzny zajmowała po 16 kolej-kach szesnaste miejsce.

Spotkanie rozpoczęło się minutą ci-szy na część zmarłego dzień przed meczem Dariusza Trojaka, byłego piłkarza prudnickiego klubu, trene-ra seniorów, działacza, a w obecnym

sezonie trenera drużyny juniorskiej.Już od początku spotkania piłkarze Pogoni utrzymywali kontrolę nad wy-darzeniami boiskowymi. W pierwszych dziesięciu minutach gospodarze mogli prowadzić już 2:0, ale zabrakło skutecz-ności zarówno Mazurowi, jak i Rudz-kiemu. Biało-niebiescy starali się grać szybkimi podaniami i trzymać futbo-lówkę przy nodze, natomiast Naprzód postawił na wybijanie piłek do przodu i twardą grę. Pół godziny po pierwszym gwizdku goście zaczęli konstruować składniejsze akcje i po jednej z nich, w 32 minucie, wywalczyli rzut wolny w okolicach pola karnego. Pod dobrym dośrodkowaniu, zakotłowało się pod bramką Roskocza, który obronił strzał głową, ale przy dobitce Kalisza nie miał już szans. Strata gola wprawiła w kon-sternację kibiców, a trener Przybylski nie krył zdenerwowania: – Po raz kolejny powtarza się scenariusz: rzut wolny, złe krycie, brak asekuracji i tracimy bramkę. Po golu gra wyraźnie się zaostrzyła, a goście często uciekali się do fauli, by po-wstrzymać zawodników Pogoni. W 34 minucie brutalnie zaatakowany został Pietruszką, który padł na boisku i nie mógł wstać o własnych siłach. Po piłka-rza przyjechało pogotowie, a wstępna diagnoza – złamana kostka, wyklucza zawodnika z gry w tym sezonie.

Po zmianie stron gospodarze znowu do-minowali na boisku i wrócili do dobrego rytmu. W 49 minucie w polu karnym faulowany był Płóciennik, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego został Mazur. Dziesięć minut później Pogoń krótko wykonała rzut rożny, co odwróciło uwagę obrońców i pozwoliło na celne dośrodkowanie w pole karne, gdzie odnalazł się Cajzner i precyzyjnym strzałem pokonał bramka-rza gości. Jednobramkowe prowadze-

nie nie gwarantowało spokoju, o czym przekonał się Roskosz w 80 minucie, kiedy w trudnej sytuacji wybronił strzał napastnika gości. Pięć minut później nie popisał się jego vis-à-vis – Kallus, który podciął Płóciennika w polu karnym i drugi raz stanął twarz w twarz z Mazu-rem, który znowu zachował zimną krew i przypieczętował zwycięstwo prudnic-kiej drużyny.

Krótkiej wypowiedzi po spotkaniu udzielił naszej redakcji trener Dariusz Przybylski - Piłkarsko byliśmy lepsi i mecz powinien zakończyć się wynikiem 5:0. Na pewno bez takiego horroru jaki zaserwowaliśmy kibicom w pierwszej połowie. Staraliśmy się grać piłką, roz-ciągnąć linię przeciwnika i stwarzać prostopadłymi piłkami sytuacje bram-kowe. Momentami taka gra przynosiła dobre skutki o czym świadczy wynik. W dalszym ciągu wiele pracy przed nami i musimy szybko zapomnieć o tych me-czach i skupić się na kolejnych spotka-niach. Martwi mnie sytuacja kadrowa zespołu, bo w dzisiejszym meczu do li-sty kontuzjowanych dołącza Pietruszka i jego uraz wyklucza go z gry najpraw-dopodobniej do końca sezonu. Oprócz niego na ukontuzje skarżą się Wicher i Wójtowicz.

Następna kolejka Saltex IV ligi rozegra-na zostanie 5 kwietnia, a Pogoń Prudnik czeka wyjazd do Kędzierzyna-Koźla, gdzie zmierzy się z miejscowym Chemi-kiem.

Pogoń Prudnik – Naprzód Jemielnica 3:1 (0:1)Mazur (50’ karny, 85’ karny), Cajzner (61’) - (32’)

Jarosław Szóstka

Sparta PaczkówOKS OlesnoSkalnik GraczeMałapanew OzimekChemik Kędzierzyn-KoźleOrzeł ŹliniceSStal BrzegStarowiceOlimpia Lewin BrzeskiTOR Dobrzeń WielkiPogoń PrudnikOtmęt KrapkowiceNaprzód JemielnicaŚląsk Śląsk ŁubnianyGLKS KietrzMKS Gogolin

1.2.3.4.5.6.7.7.8.9.10.11.12.13.14.14.15.16.

171717171717171717171717171717171717

393735352826262623232320191615151310

12-3-211-4-210-5-211-2-48-4-58-2-78-2-78-2-77-2-87-2-86-5-66-2-96-0-115-1-115-0-125-0-124-3-103-1-13

42-2238-1541-1836-1528-1842-3132-2432-2428-3529-3028-2925-4032-4326-4614-1514-1520-5718-31

Fot. M. Dobrzański