nasze szkraby 03/2012

98
03/2012 WIELKANOC już tuż tuż miniStyl SZCZEPIENIA OCHRONNE Witaminy cz. 2

Upload: nasze-szkraby

Post on 29-Mar-2016

225 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Darmowe czasopismo dla rodziców i dzieci

TRANSCRIPT

Page 1: Nasze Szkraby 03/2012

03/2012

Wielkanocjuż tuż tuż

miniStyl

Szczepieniaochronne

Witaminy cz. 2

Page 2: Nasze Szkraby 03/2012

fot.:

Osk

ar S

zym

czyk

03/2012

Wielkanoc już tuż tuż

miniStyl

Szczepienia ochronne

Witaminy cz. 2

201203

06 Przedwiośnie

Konkurs karnawałowy

Świat dzieckaWidziany oczami Babci„Mamo znów kanapka…?”RakietaSelerowa wariacjaKącik kulinarny

Szkraby u LogopedyKappacyzmZ seri pierwszy rok życia4 tydzieńZarazić się ...Muzyką

0810141618222630

28 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 29

Słyszysz pierwsze nuty swojej ulubionej piosenki,

czy nie robi Ci się lżej na sercu? Ooo tak!! Już od

poczęcia muzyka niewiarygodnie dobrze wpływa

nie tylko na dziecko ale i na rodziców. Siedzę w przedszkolu. Jest 7:00

rano czekam, aż maluchy zaczną

przychodzić do przedszkola. W ką-

cie cicho gra radio; moja ulubiona

stacja. Muzyka różna, nie taka dla

dzieci, ale zupełnie dorosła. Wcho-

dząc witają się ze mną i mówią:

Proszę pani ja mam tą piosenkę

w samochodzie, a to moja ulubio-

na. I co robią??? Pogłaśniają sobie

radio i ..... tańczą. Sprawia im to

tyle radości, że aż miło popatrzeć.

Po śniadaniu około godziny 9:00

nie może zabraknąć tzw. „chwi-

li szaleństwa”. Co to jest? To taki

moment tylko dla dzieci, w któ-

rym mogą się wyszaleć i wyskakać.

Pada więc podstawowe pytanie:

jaką muzykę wam włączyć? Na co

cała grupa chórem odpowiada „aj

lowiu”(I love you to refren piosenki

z lat 70’tych). Dzieciaki uwielbia-

ją rytmy w stylu Abby czy Boney

M. Patrząc na radość w oczach

dzieci sama podryguję. Nie trwa

to jednak zbyt długo, gdyż dzie-

ciaki wciągają mnie do zabawy

i moje podrygiwanie zmienia się

w „moją” chwilę szaleństwa. Tańczą

zarówno chłopcy jak i dziewczynki.

Robią podskoki, obroty. Czasem

nawet chcieliby stanąć na głowie.

Zarazić się.....muzykąŁącza się w pary bądź robią długie-

go węża, wszystko według pomysłu

i uznania. Chwila szaleństwa za-

wsze jest zbyt krótka, mogłaby tak

trwać i trwać...... A tu niestety ko-

niec zabawy czas na poważne zada-

nia. Tak rozpoczyna się dzień w przed-

szkolu. Radośnie z nutką szaleń-

stwa. Kto z was dorosłych może po-

zwolić sobie na coś takiego? My na

szczęście możemy, więc póki nikt

nie mówi, że ma być inaczej, bawi-

my się w najlepsze. I ty możesz zaserwować w domu

swojemu dziecku „chwilę szaleń-

stwa”, ustalcie z dzieckiem jakie

będą tego zasady i zatraćcie się ze

swoją pociechą w rytmach, które

najbardziej lubicie. Jeśli maluch zo-

baczy, że mama albo tata potrafią

się bawić i mają poczucie humo-

ru, ono też będzie weselsze i peł-

ne energii na dalsze działania. Nie

bądźmy smutasami MY DOROŚLI,

bo nasza postawa udziela się dzie-

ciom. A nie chcemy żeby wyrośli na

ludzi bez cudownej radości, która

pozwoli im iść przez życie. Karolina Aptowicz – pedagog

przedszkolny i wczesnoszkolny

fot.:

Ivan

a Fo

rgo

© D

epos

itpho

tos I

nc.

14 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 15

Selerowa wariacja

SKŁADNIKI

Niepozorna porowata bulwa, jej zapach wielu przyprawia o mdłości. Dzieci

na jej widok wykrzywiają buźki i mówią stanowcze nie. Nie dawaj za wygra-

ną, bo seler – o którym mowa – kryje w środku nie do końca doceniane od-

żywcze i lecznicze właściwości.

Witamina A i E oraz naturalny kompleks witamin z grupy B, kwas foliowy i wi-

tamina PP to tylko niektóre z dobroczynnych witamin ukrywających się w tym

korzeniu. Seler skrywa dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy. Zadziwiające, ale

prawdziwe. Wśród warzyw korzeniowych jest niekwestionowanym zwycięzcą w

konkursie na największą ilość fosforu. Posiada również wiele składników mineral-

nych, takich jak wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza. Bomba

witaminowa, ale zdecydowanie nie bomba kaloryczna. Seler jest niskokaloryczny

– w 10 dag bulwy jest jedynie 7 kcal. Dodatkowo wypełnia go olejek eteryczny

pobudzający apetyt, trawienie i czynność nerek.

Marta Gierszewska

Ciasto: Całe jajka ubijamy z cukrem i ekstrak-

tem waniliowym na puszystą masę. Następ-

nie dodajemy majonez i mieszamy do połą-

czenia składników. Teraz stopniowo dodawać

mąkę i mleko ciągle mieszając. Na koniec

wrzucamy jabłka i seler pokrojone w niedu-

żą kostkę. Tak przygotowane ciasto wlewamy

do tortownicy (średnica około 22 cm) i wkła-

damy do piekarnika nagrzanego do 180 st

Celsjusza na około 1 godzinę i 15 minut. Tra-

dycyjnie pieczemy do tzw. suchego patyczka.

Upieczone ciasto studzimy przez 15 minut

w blaszce, a następnie wyciągamy je z tor-

townicy i studzimy na kratce.

Wierzch ciasta można polać lukrem zrobio-

nym z soku jabłkowego i cukru pudru.

Smacznego

3 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

3 łyżeczki mielonego cynamonu

2 jajka 1 szklanka cukru pudru

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

1 szklanka majonezu

1/2 szklanki mleka 2 szklanki jabłek 1/2 szklanki selera (korzeń)

12 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 13

„Mamo

znówkanapka…?”

tekst i fot.: Kamila Ułasewicz-Szymczyk

Produkty:

• chleborkiszowy

• masło

• szynka

• ogórek

• pomidor

• serżółty

Witaminy i składniki mineralne:

Chleba orkiszowy – Chlebmieszanyw

ypie-

kany częściowo z

mąki razowej. Orkis

z ma

dużewłaściwości

zdrowotne:ułatw

iatrawie-

nie,wzmacniaod

porność,madobry

wpływ

nakrew,spowaln

iaprocesystarzen

ia,poma-

gaprzyzmęczeniu

ispadkuenergii,

pomaga

obniżaćpoziomcholeste

roluwekrwi.Ob

ni-

ża poziom cholest

erolu, zapobiega

kamicy

żółciowej,zmniejszaz

apotrzebowanien

ain-

sulinę.

Szynka –Szynkawieprzo

wajestdobrymźró-

dłem pełnowartościow

ego białka. Zaw

iera

dużomniejszeilościtłus

zczu,niżinneczę

ści

tuszy wieprzowe

j. Pamiętajmy, szynkę mo-

żemy przechowywać

w lodówce zawi

nię-

tąwpergaminwtem

p.od2ºCdo7º

Cdo

3dni.

Masło – Wybieramy te z 82% zwar

tością

tłuszczu.Masłomabardzo

dobrywpływna

prawidłowy rozw

ój małych dzieci. Jest

bo-

gate wtłuszcze

mleczne,które za

wierają

kwasyCLA,które

sąbardzoważne

dlaprawi-

dłowego funkcjo

nowania systemu immuno-

logicznego.Masło to t

akże źródłowita

miny

A,mającejpozytywny

wpływnawzrok

oraz

witaminyD.

Ser żółty – zawiera wapń

, potas, fosfor

icynk.7gramserazaw

ieratylewartości

od-

żywczych,coszkla

nkamleka.Serjestjedn

ym

z najlepszych źr

ódeł dobrze prz

yswajalne-

gowapnia i białk

a, chroniwięc ko

ści przed

osteoporozą,azę

byprzedpróchni

cą.

Ogórek – Niema drugiegowarzy

wa, które

bytakorzeźwiało

igasiłopragnien

ie.Jednak

wartośćodżywcz

a ogórków jest n

iewielka,

leczsącennezew

zględunasmakizawa

rtość

wielu związków o

charakterze zas

adowym,

cokorzystniewp

ływanatrawieni

eiodkwa-

szaorganizm.

Pomidor – Mająkorzystnywpł

ywna serce,

skórę i poprawiaj

ą samopoczucie. Pomido-

ry są bogate w

witaminę C ikaroteno

idy,

zktórychnaszorg

anizmwytwarzacenną

wi-

taminę A. Zawiera t

akże witaminy z gru

py

BorazwitaminęK,só

d,wapń,żelazoim

iedź.

Wpomidorzesporojest

magnezu(leczyser

-

ce), potasu (ujęd

rnia skórę,wzmacniamię-

śnie). Ponadto zm

niejszają ryzyko

zachoro-

wania na raka t

rzustki iraka szy

jki macicy,

przeciwdziałająza

parciom.

Była na Ziemi taka Rakieta,

która wygrała kosmiczny przetarg.

Cieszą się starsi, cieszą się dzieci:

- Nasza Rakieta w Kosmos poleci!

„Rakieta opowiada o planetach”

(Wanda Chotomska)

Z serii pierw

szy rok ży

cia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z  instru

kcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli 

wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok ży

cia swojego dziecka, gdyż jest to cza

s, w któ

rym dziecko rozwija się najszyb-

ciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zm

ienia się dziecko w poszczególnych e

tapach swojego życia, tydzień po 

tygodniu, miesiąc po miesiącu.

fot.: M.&M. Szwarc

24 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 25

6 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 7

PRZEDWIOŚNIESebastian WiktorskiMroźno, buro. Szare cienie...

A gdzie pąki? Gdzie zielenie?Tylko czarne kraczą wrony,

każdy wiosny już stęskniony.

Żal jest choćby jaskółeczkom,że kochane ich słoneczko

świeci ciągle w zimnej aurze,trzy miesiące już niemalże.

Smutne też są przebiśniegi,że wciąż kra pokrywa brzegi,

i że droga wokół biała,- zima wiosnę pokonała!

Łezki ronią też bociany,że tu sople, tam bałwany,

że przymarzłe jak na warciena ich łące tkwią uparcie.

Na to wiatr rzekł: “któż się boczy?

Przecież wiosna ku nam kroczy!

Ona jest już bardzo bliskoi przepędzi to zimnisko.

Skoro głośny słychać klekot,trzeba się radować przeto.

Bocian w gnieździe - szczęścia więcej,dni cieplejsze przyjdą prędzej.

Gdy przebiśnieg biały rośnie,znaczy, że już jest przedwiośnie!

Wita wiosna w naszych progach,

i odchodzi zima sroga.

Jaskółeczek świergot miły,dopinguje zaś rośliny,

by te bujnym kwieciem rosływprost na przywitanie wiosny.

Mnóstwo wokół jest dowodów,że się koniec zbliża chłodów.

Pod nos dowód wam podsunę -wy jesteście jej zwiastunem.”

fot.: imageworld.com

02 Nasze Szkraby

Kreatywna mamaRozmowa z Agatą Pecyną

Page 3: Nasze Szkraby 03/2012

SPIS TREŚCIBawialnia

Spacerówka Lekki wózek

Szczepienia ochronneProfilaktyka chorób zakaźnych

Ciekawostki

Akademia ruchuOd wanienki do morza i oceanu

Już czas ...krótka relacja z porodu

Pokój dziecięcy...Wyzwanie

Witaminowe ABC - Cz. 2Rozpuszczalne w wodzie

Wielkanoc już tuż tuż

Kreatywne maluchy

Bliźniaki

Trendy w modzie dziecięcejSezon wiosna-lato 2012

3238

68

46

72

52

86

58

9096

48

78

14 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 15

Selerowa wariacja

SKŁADNIKI

Niepozorna porowata bulwa, jej zapach wielu przyprawia o mdłości. Dzieci

na jej widok wykrzywiają buźki i mówią stanowcze nie. Nie dawaj za wygra-

ną, bo seler – o którym mowa – kryje w środku nie do końca doceniane od-

żywcze i lecznicze właściwości.

Witamina A i E oraz naturalny kompleks witamin z grupy B, kwas foliowy i wi-

tamina PP to tylko niektóre z dobroczynnych witamin ukrywających się w tym

korzeniu. Seler skrywa dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy. Zadziwiające, ale

prawdziwe. Wśród warzyw korzeniowych jest niekwestionowanym zwycięzcą w

konkursie na największą ilość fosforu. Posiada również wiele składników mineral-

nych, takich jak wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza. Bomba

witaminowa, ale zdecydowanie nie bomba kaloryczna. Seler jest niskokaloryczny

– w 10 dag bulwy jest jedynie 7 kcal. Dodatkowo wypełnia go olejek eteryczny

pobudzający apetyt, trawienie i czynność nerek.

Marta Gierszewska

Ciasto: Całe jajka ubijamy z cukrem i ekstrak-

tem waniliowym na puszystą masę. Następ-

nie dodajemy majonez i mieszamy do połą-

czenia składników. Teraz stopniowo dodawać

mąkę i mleko ciągle mieszając. Na koniec

wrzucamy jabłka i seler pokrojone w niedu-

żą kostkę. Tak przygotowane ciasto wlewamy

do tortownicy (średnica około 22 cm) i wkła-

damy do piekarnika nagrzanego do 180 st

Celsjusza na około 1 godzinę i 15 minut. Tra-

dycyjnie pieczemy do tzw. suchego patyczka.

Upieczone ciasto studzimy przez 15 minut

w blaszce, a następnie wyciągamy je z tor-

townicy i studzimy na kratce.

Wierzch ciasta można polać lukrem zrobio-

nym z soku jabłkowego i cukru pudru.

Smacznego

3 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

3 łyżeczki mielonego cynamonu

2 jajka 1 szklanka cukru pudru

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

1 szklanka majonezu

1/2 szklanki mleka 2 szklanki jabłek 1/2 szklanki selera (korzeń)

12 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 13

„Mamo

znówkanapka…?”

tekst i fot.: Kamila Ułasewicz-Szymczyk

Produkty:

• chleborkiszowy

• masło

• szynka

• ogórek

• pomidor

• serżółty

Witaminy i składniki mineralne:

Chleba orkiszowy – Chlebmieszanyw

ypie-

kany częściowo z

mąki razowej. Orkis

z ma

dużewłaściwości

zdrowotne:ułatw

iatrawie-

nie,wzmacniaod

porność,madobry

wpływ

nakrew,spowaln

iaprocesystarzen

ia,poma-

gaprzyzmęczeniu

ispadkuenergii,

pomaga

obniżaćpoziomcholeste

roluwekrwi.Ob

ni-

ża poziom cholest

erolu, zapobiega

kamicy

żółciowej,zmniejszaz

apotrzebowanien

ain-

sulinę.

Szynka –Szynkawieprzo

wajestdobrymźró-

dłem pełnowartościow

ego białka. Zaw

iera

dużomniejszeilościtłus

zczu,niżinneczę

ści

tuszy wieprzowe

j. Pamiętajmy, szynkę mo-

żemy przechowywać

w lodówce zawi

nię-

tąwpergaminwtem

p.od2ºCdo7º

Cdo

3dni.

Masło – Wybieramy te z 82% zwar

tością

tłuszczu.Masłomabardzo

dobrywpływna

prawidłowy rozw

ój małych dzieci. Jest

bo-

gate wtłuszcze

mleczne,które za

wierają

kwasyCLA,które

sąbardzoważne

dlaprawi-

dłowego funkcjo

nowania systemu immuno-

logicznego.Masło to t

akże źródłowita

miny

A,mającejpozytywny

wpływnawzrok

oraz

witaminyD.

Ser żółty – zawiera wapń

, potas, fosfor

icynk.7gramserazaw

ieratylewartości

od-

żywczych,coszkla

nkamleka.Serjestjedn

ym

z najlepszych źr

ódeł dobrze prz

yswajalne-

gowapnia i białk

a, chroniwięc ko

ści przed

osteoporozą,azę

byprzedpróchni

cą.

Ogórek – Niema drugiegowarzy

wa, które

bytakorzeźwiało

igasiłopragnien

ie.Jednak

wartośćodżywcz

a ogórków jest n

iewielka,

leczsącennezew

zględunasmakizawa

rtość

wielu związków o

charakterze zas

adowym,

cokorzystniewp

ływanatrawieni

eiodkwa-

szaorganizm.

Pomidor – Mająkorzystnywpł

ywna serce,

skórę i poprawiaj

ą samopoczucie. Pomido-

ry są bogate w

witaminę C ikaroteno

idy,

zktórychnaszorg

anizmwytwarzacenną

wi-

taminę A. Zawiera t

akże witaminy z gru

py

BorazwitaminęK,só

d,wapń,żelazoim

iedź.

Wpomidorzesporojest

magnezu(leczyser

-

ce), potasu (ujęd

rnia skórę,wzmacniamię-

śnie). Ponadto zm

niejszają ryzyko

zachoro-

wania na raka t

rzustki iraka szy

jki macicy,

przeciwdziałająza

parciom.

Była na Ziemi taka Rakieta,

która wygrała kosmiczny przetarg.

Cieszą się starsi, cieszą się dzieci:

- Nasza Rakieta w Kosmos poleci!

„Rakieta opowiada o planetach”

(Wanda Chotomska)

Z serii pierw

szy rok ży

cia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z  instru

kcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli 

wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok ży

cia swojego dziecka, gdyż jest to cza

s, w któ

rym dziecko rozwija się najszyb-

ciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zm

ienia się dziecko w poszczególnych e

tapach swojego życia, tydzień po 

tygodniu, miesiąc po miesiącu.

fot.: M.&M. Szwarc

24 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 25

Nasze Szkraby 57

WITAMINOWE

Zima to czas gdy wszyscy wokoło kichają,

a ciągłe zmiany temperatur powodują, że organi-

zmy naszych dzieci są bardziej narażone na infek-

cje. Warto więc zadbać o to by w diecie naszych

pociech nie zabrakło odpowiednich witamin.

Cz. 2 Witaminy rozpuszczalne w wodzie

Gdzie ich szukać, ile ich potrzebujemy by

cieszyć się zdrowiem? Zaraz się wszystkiego

dowiecie.

Witaminy to związki organiczne niezbędne

do zachowania zdrowia oraz prawidłowego

przebiegu wszystkich procesów metabolic-

znych zachodzących w organizmie człowieka.

Nie dostarczają jednak energii ani nie są

materiałem budulcowym tkanek. Dlac-

zego są, więc tak ważne? Odpowiedź jest

prosta. Nasz organizm nie potrafi ich sam

wytworzyć (lub potrafi jedynie w niewiel-

kiej ilości w przewodzie pokarmowym

dzięki obecności flory bakteryjnej). Muszą

zatem być dostarczane organizmowi wraz

z pożywieniem.

Do prawidłowego rozwoju naszych dzieci

potrzebny jest zestaw wszystkich witamin

(a także minerałów) w odpowiednich

ilościach. Nie wierzmy więc w to, że są

produkty spożywcze które zawierają wszystk-

ie witaminy. Pamiętajmy by jadłospis naszych

dzieci budować z różnorodnych produktów

należących do różnych grup.

KTÓRE WITAMINY ROZPUSZCZAJĄ SIĘ

W WODZIE, A KTÓRE W TŁUSZCZACH?

W wodzie rozpuszczają się cztery witaminy:

B1, B2, B6, B12, PP, C, kwas foliowy.

ABCfot. Karolina Kobus

tekst: mgr inż. Katarzyna Repich-Stecko

Technolog żywności i żywienia człowieka

56 Nasze Szkraby

84 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 85

Pokój dziecięcy...

wyzwanie

Spełnianie własnych oczekiwań wobec wymarzonego

wnętrza staje się banalne, kiedy w opozycji stajemy przed

trudami aranżacji pokoju dziecięcego. Jako rodzic dbają-

cy także o gust dziecka, chcemy by był atrakcyjny wizu-

alnie, praktyczny i by sam się sprzątał ;) Dzieciom zale-

ży tylko by był po prostu fajny! Jak połączyć te czasami

skrajne wizje, tak by wszyscy byli zadowoleni?

Zacznijcie od wizualizacji!

Dziecko na papierze z pomocą kredek, mazaków, Ty może bardziej

wymyślnie, szukając inspiracji w sieci i czasopismach wnętrzarskich.

Następnie zorganizujcie rodzinną naradę, bo zdanie dziecka jest tak

samo ważne jak sponsora metamorfozy – przecież to ono ma w swoim kró-

lestwie mieszkać.

Wystrój… Większość dziewczynek już robi maślane oczy na myśl o różowej

komnacie z fioletowymi dodatkami, naklejkami w księżniczki, dywanikiem

z serca, mebelkami w kwiatuszki itp. Typowy chłopiec będzie wybierał mię-

dzy robotami, kosmitami, pojazdami wszelkiej maści, lub sportem, choć

najlepiej byłoby to wszystko połączyć! Należy jeszcze wziąć pod uwagę

aktualny repertuar kinowy i telewizyjny. Wizja dziecka może ulegać grun-

townej transformacji, co rok, dwa, a w gorszych przypadkach co sześć mie-

sięcy. Oszczędzając sobie stresów, spróbujmy namówić dziecko na neutralne

tło dla ich obiektów zainteresowań, które pojawiać się będą z ograniczonej

ilości, tak by nie przedobrzyć i by możliwe były zmiany - małym wysiłkiem.

Kiedy wreszcie ;) uda Wam się dojść do porozumienia, oszacujcie budżet

i spiszcie plan prac.

1

tekst i fot.: Karolina Kubus

Nasze Szkraby 47

Funkcjonowanie z noworodkiem w szpitalu nie należy ani

do łatwych ani do przyjemnych. Jeśli dołączymy do tego

typowego baby bluesa, to zamienia się niemal w koniec świata

i katastrofę….Ja musiałam dać radę z dwójką noworodków. Nie było to

oczywiście ani łatwe ani przyjemne, ale daliśmy radę.

Nasz pobyt w szpitalu na szczęście trwał tylko

3 dni… Wszędzie czytałam, że te pierwsze chwile są

tak ważne i magiczne. Niestety chłopców

przynieśli mi dopiero 4h po porodzie. Przez

ten czas zdążyłam wylać morze łez… Pielę-

gniarki przystawiły mi chłopców do piersi.

O dziwo chłopcy nie mieli żadnych proble-

mów ze ssaniem. Nie mogłam się nadziwić,

jacy oni byli maleńcy i wspaniali! Cały ból

minął, a ja czułam się cudownie. Wreszcie się

doczekałam. Teraz wiem, że wybierając szpi-

tal, zwróciłabym uwagę na to, jak wyglądają

te pierwsze chwile spędzone z maleństwem.

Bardzo żałuję, że nie mogłam ich nawet zo-

baczyć po porodzie, że przez te 4h byli tak

daleko ode mnie. Warto porozmawiać o tym

z lekarzem i położną, aby potem uniknąć roz-

czarowań. Na pierwszą noc chłopców zabrały pielęgniar-

ki. Oczywiście nie zmrużyłam oka, tylko za

nimi tęskniłam i płakałam... Myślę, że ta noc

jest potrzebna kobiecie po cesarskim cięciu

do regeneracji, ale wolałabym wiedzieć, gdzie

Bliźniaki

66 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 67

epidemiom, w których największe znaczenie

miały: wprowadzenie kwarantanny i kordo-

nu sanitarnego. Skuteczność tych działań nie

była wielka, a to mobilizowało do szukania

innych rozwiązań. Pierwsze próby czynnego uodpornienia

przeciwko ospie prawdziwej miały miejsce

w Chinach przed ok. 1000 lat. Sproszkowa-

ne strupy, pozostałość po ospie prawdziwej

wcierano w śluzówkę nosa szczepionej osoby.

Kilkaset lat później, w Turcji, do szczepienia

wykorzystywano ropę z pęcherzy ospowych,

którą nanoszono na skaryfikowaną skórę. Tę

metodę szczepienia nazwano wariolizacją

(od łacińskiej nazwy ospy prawdziwej - va-

riola vera). Milowym krokiem w zwalczaniu

ospy było spostrzeżenie dokonane w latach

1796-1798 przez angielskiego lekarza Edwar-

da Jennera, że dojarki zakażone ospą krowią

(łac. variola vaccinia) nie chorowały na ospę

prawdziwą lub przechodziły ją bardzo łagod-

nie. Jenner wykorzystał treść pęcherzyków

pobraną z dłoni dojarek zakażonych ospą

krowią, by wszczepić ją do skaryfikowanej

skóry biorców takiej „szczepionki”. Osoby,

w ten sposób zaszczepione, okazywały się

odporne na zakażenie ospą prawdziwą. Tę

metodę szczepienia nazwano wakcynacją,

a dziedzinę wiedzy, która narodziła się w II

połowie XX wieku wakcynologią, czyli nauką

o szczepionkach i szczepieniach. Wakcynacja

okazała się metodą szczepienia znacznie bez-

pieczniejszą od wariolizacji, w ciągu kilku lat

rozpowszechniła się w wielu krajach Europy

i z pewnymi modyfikacjami przetrwała do

czasu wykorzenienia tej choroby

z obszaru kuli ziemskiej. Zostało to oficjalnie

i uroczyście ogłoszone podczas Światowego

Zgromadzenia Zdrowia w dniu 8 maja 1980r.

Narodziny mikrobiologii w połowie XIX

wieku i jej wielkie odkrycia dokonane m. in.

przez Ludwika Pasteura (twórca szczepionek

m. in. przeciwko wściekliźnie, wąglikowi)

oraz Roberta Kocha (odkrywcy m. in. zaraz-

ków gruźlicy, cholery, wąglika, gronkowców)

Zmiany w PSO na 2012• Szczepienia

p/pneumokokom

– przeprowadzane będą na

większej grupie niemowląt.

Szczepieniami objęte zostaną

wcześniaki do ukończenia 1 roku

życia (urodzone po 30 września

2011 r.) oraz dzieci do 5 roku życia

cierpiące na schorzenia określone

w § 3 pkt 4 rozporządzenia Ministra

Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w

sprawie obowiązkowych szczepień

ochronnych (Dz. U. Nr 182, poz.

1086) tj. na przewlekłe choroby

serca, płuc, nerek, śledziony, z

cukrzycą oraz innymi schorze-

niami metabolicznymi;• Szczepienia przeciw WZW B –

przeprowadzane będą u osób

zakażonych wirusem zapale-

nia wątroby typu C. Dodatkową

dawkę preparatu otrzymają także

wcześniaki o masie ciała poniżej

2000 g.• Szczepienia przeciw krztuścowi

– szczepienie przeciw błonicy,

tężcowi i krztuścowi ze zmniejszoną

zawartością komponentów

błoniczego i krztuścowego (dTap

lub dTap/IPV) można stosować

w następujących sytuacjach:

- u dzieci po ukończeniu 7 roku

życia, które nie otrzymały

dawki przypominającej szcz-

epionki błonica, tężec, krz-

tusiec (DTPa) w 6 roku życia;

- dla młodzież w wieku

14 i 19 lat zamiast dawki

przypominającej szczepionki Td;

- wszystkim osobom dorosłym zami-

ast dawki przypominającej szczepi-

onki Td zalecanej co 10 lat.

• Szczepienia przeciw ospie wietrznej

dla dzieci do lat 12 przebywających

w instytucjach opiekuńczych;

• Szczepienia przeciw wściekliźnie

– rozszerzono o grupę osób, które

mają styczność z zakażonymi

zwierzętami.

Szczepienia ochronnefilarem profilaktyki

chorób zakaźnych

Choroby zakaźne od tysiącleci towarzyszyły człowiekowi ze zmien-

nym nasileniem zależnym od wielu czynników. Udomowienie szeregu

gatunków zwierząt przed kilkunastu tysiącami lat stworzyło bardzo

bliski, wręcz bezpośredni kontakt pomiędzy zwierzętami hodowlanymi,

a ich opiekunami. Pojawiły się liczne choroby, tzw. odzwierzęce, których

źródłem stały się zwierzęta, a które również i współcześnie stanowią

przeważającą część chorób zakaźnych. W czasach, gdy zaczęły powstawać

miasta, nastąpiło znaczne zagęsz-

czenie ludności garnącej się do

zwierząt, głównie ze względów bezpieczeń-

stwa. Ogromne zagęszczenie mieszkańców

miast przy równoczesnym braku możliwości

utrzymania higieny miejsca zamieszkania

i jego otoczenia (brak wodociągów, kana-

lizacji, sprawnego usuwania odpadów by-

towych) stworzyły doskonałe warunki sze-

rzenia się chorób zakaźnych. Nastały czasy

wielkich epidemii, takich jak dżuma, ospa

prawdziwa, cholera, tyfus plamisty, gruźlica.

W minionym tysiącleciu epidemie te stano-

wiły główny czynnik regulujący wielkość po-

pulacji na kontynencie europejskim. Jeszcze

przed 100 laty zgony z powodu chorób za-

kaźnych zajmowały pierwszą pozycję wśród

wszystkich przyczyn zgonów, a wśród ofiar

wojen prowadzonych do końca XIX wieku,

więcej było zgonów z powodu chorób za-

kaźnych, niż w wyniku bezpośrednich skut-

ków walki. Nic więc dziwnego, że ludzkość

podejmowała różne próby przeciwdziałania

88 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 89

Wielkanoc już tuż tuż Wielkanoc to święta wesołe

i radosne, niczym budząca się

do życia wiosna. Święta z dziećmi są jeszcze wspanial-

sze, bo dla maluchów wszystko

jest ciekawe. Nie ograniczajmy

się więc do rodzinnego spaceru,

a przygotujmy dla dzieci i ca-

łej rodziny moc innych atrak-

cji!

Rzeżuchowa grządkaZachęć nawet najmłodsze dziecko do wysia-

nia ziarenek już na 10 dni przez Świętami.

Przygotujcie wspólnie pojemniki, koszyczki

lub połówki skorupek od jajek z namoczoną

watą, na którą wysypać trzeba nasiona. Przy-

pominaj maluchowi o codziennym podlewa-

niu!

Świąteczne śniadanieDzielenie się jajkiem, składanie życzeń, wiele

potraw zaserwowanych w świąteczny pora-

nek, na które niekoniecznie dzieci mają ocho-

tę. Wszystko to jest dla malucha fascynujące

i trochę dziwne. „Dlaczego składamy sobie

życzenia?”, „Dlaczego to śniadanie trwa tak

długo?”, „Codziennie jem płatki, po co tyle

jedzenia na stole?” – malec ma o czym my-

śleć. Nawet najspokojniejsze dziecko nie jest

jednak w stanie siedzieć przy stole tak długo

jak dorośli. Zamiast strofować je bez ustanku,

zaproponuj ciekawą zabawę, jak np. Puk, puk!

Młodszym dzieciom wystarczy niewielki impuls, by śmiały się od ucha

do ucha. Zapukaj łyżeczką w skorupkę i odpowiedz zmienionym, cien-

kim głosikiem „Kto tam?”, a zobaczysz, że brzdąc zechce cię naślado-

wać. Przy świątecznym stole można także stukać się jajkami. Wygrywa

ten, kto wybrał jajko o najodporniejszej skorupce.Śmigus Dyngus

Tej zabawy, nie trzeba nikomu przedstawiać. Tradycja nakazywała

oblewać wodą panny, które tego dnia cieszyła wizja szybkiego zamąż-

pójścia. Dziś każdy może zostać skropiony! Wielkanocny poniedziałek

bez śmigusa dyngusa? Wykluczone! Gromadzenie oręża – plastikowe

pisanki i inne psikadełka, czy zawierane w tajemnicy sojusze („Obleje-

my tatę wodą z filiżanki, tylko się nie wygadaj”) to naprawdę dla dzieci

ogromna frajda. I ty nie zapomnij oblać swojego smyka odrobiną wody

– będzie miał doskonały pretekst, by odwdzięczyć Ci się z nawiązką!

Przestrzeż jednak starsze dzieci, że zabawa jest udana, do czasu, kiedy

wszyscy mają na nią ochotę, więc polewanie wodą zawsze w granicach

rozsądku.

Poszukiwanie jajekSzukanie niespodzianek od zajączka to stały element świętowania.

Jednak tą zabawę możesz urozmaicić. W zależności od ilości dzieci

przygotuj odpowiednią ilość drobnych słodkości. Podziel je na pa-

czuszki – możesz użyć kawałków tiulu owiniętych wstążką lub papie-

rowych torebek. Każdą oznacz – przewodnim kolorem, dla Wojtusia

czerwony, dla Kasi zielony itd., a dla mniejszych dzieci jakąś naklejką/

liścikiem np. z misiem lub autem. Dzieci uwielbiają tajemnice, więc

wcześniej możesz wyciągnąć ze skrzynki list od Zajączka, w którym

pozdrawia dzieci i przekazuje zasady zabawy. W ten sposób sprawiedli-

wie uda Ci się obdarować wszystkie pociechy, a te będą miały frajdę

z szukania tak wielu upominków. Wcześnie przygotuj dzieciom

koszyczki lub inne pojemniki do których będą mogły zbierać znalezio-

ne fanty. Zabawę możesz zorganizować w domu, w ogrodzie lub nawet

w lesie, czy na łące.

Wesołych Świąt Wielkanocnych

6 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 7

PRZEDWIOŚNIESebastian WiktorskiMroźno, buro. Szare cienie...

A gdzie pąki? Gdzie zielenie?Tylko czarne kraczą wrony,

każdy wiosny już stęskniony.

Żal jest choćby jaskółeczkom,że kochane ich słoneczko

świeci ciągle w zimnej aurze,trzy miesiące już niemalże.

Smutne też są przebiśniegi,że wciąż kra pokrywa brzegi,

i że droga wokół biała,- zima wiosnę pokonała!

Łezki ronią też bociany,że tu sople, tam bałwany,

że przymarzłe jak na warciena ich łące tkwią uparcie.

Na to wiatr rzekł: “któż się boczy?

Przecież wiosna ku nam kroczy!

Ona jest już bardzo bliskoi przepędzi to zimnisko.

Skoro głośny słychać klekot,trzeba się radować przeto.

Bocian w gnieździe - szczęścia więcej,dni cieplejsze przyjdą prędzej.

Gdy przebiśnieg biały rośnie,znaczy, że już jest przedwiośnie!

Wita wiosna w naszych progach,

i odchodzi zima sroga.

Jaskółeczek świergot miły,dopinguje zaś rośliny,

by te bujnym kwieciem rosływprost na przywitanie wiosny.

Mnóstwo wokół jest dowodów,że się koniec zbliża chłodów.

Pod nos dowód wam podsunę -wy jesteście jej zwiastunem.”

fot.: imageworld.com

30 Nasze Szkraby

Nasze Szkraby 31

Bawialnia, czy też inaczej mówiąc sala zabaw to miejsce coraz

modniejsze na mapie każdego miasta. Jest idealnym rozwiąza-

niem zimą, gdy place zabaw na świeżym powietrzu pokrywa war-

stwa śniegu. Świetnie sprawdzają się wiosną i latem gdy pada

deszcz. A gdy nie pada? Też można udać się do bawialni, zwłasz-

cza, gdy nasza pociecha ma urodziny. Tak. Bawialnie to miejsce

zdawałoby się stworzone do tego by zorganizować tam wyma-

rzone urodziny swojego dziecka i nie martwić się o bałagan

w domu i bezpieczeństwo malucha. Ale czy na pewno jest tam

bezpiecznie?

Sala zabaw powin-

na posiadać aptecz-

kę w razie drob-

nych urazów czy

otarć, oraz porządne

nożyczki – gotowe

w razie nagłej po-

trzeby do przecięcia

siatek konstrukcji –

leżące zawsze w tym

samym miejscu.

Dla bezpieczeństwa

szalejących malu-

chów na terenie sali

nie powinno podawać

się napojów lub po-

siłków w szklanych

opakowaniach.

wiać nad bezpieczeństwem swojego dziecka

w bawialni. Rozważania poszły nieco dalej,

i prócz zagrożenia ze strony innych dzieci,

a raczej beztroski niektórych rodziców, za-

częłam zastanawiać się nad zagrożeniami ze

strony sprzętu którym bawi się moja córka…

Jak wybrać bezpieczną

salę zabaw?

Wybierając bawialnię nie należy sugerować

się tylko tym jak daleko jest od naszego domu

lub ile kosztuje godzina zabawy. Czasem war-

to, dla bezpieczeństwa naszych maluchów,

zainteresować się czymś więcej. Czy zabawki

i tory przeszkód w bawialniach mają odpo-

wiednie certyfikaty? Czy spełniają odpowied-

nie normy bezpieczeństwa? Czy na pewno

przystosowane są dla dziecka w każdym wie-

ku?

Bezpieczeństwo widziane

gołym okiem

By sala zapewniała bezpieczeństwo dzie-

ciom, musi być mądrze zaprojektowana.

Dzieciństwo to czas beztroski i zabawy. Dzie-

ci nie mają obowiązku bawić się ostrożnie

i przewidywać co się stanie gdy… Dlatego tak

ważne jest by sprzęt na jakim się bawią był

odpowiednio przystosowany. Zwróćmy uwa-

gę czy zachowana jest strefa bezpieczeństwa

wokół poszczególnych części wyposażenia.

Może się to wydać banalne, ale istotne jest też

prawidłowe oświetlenie bawialni i dobra wi-

doczność każdego punktu sali zabaw dla per-

sonelu oraz dla rodziców. Na terenie sali za-

baw powinna znajdować się ogólnodostępna

tablica regulaminowa, a także odpowiednie

miejsce na pozostawienie obuwia i odzieży.

Na tablicy regulaminowej powinny znaleźć

się następujące informacje:

• numer telefonu alarmowego 112,

• telefon do osoby odpowiadającej za kon-

serwację obiektu (usterki można zgłaszać

także personelowi nadzorującemu),

• nazwa i adres sali zabaw,

• dopuszczalna ilość użytkowników,

• zasady użytkowania – najlepiej w formie

graficznej (tzw. piktogramów).

Warto zwrócić uwagę na czystość bawialni.

Sprawdź, czy na pewno zapewniono dobry

dostęp dla osób sprzątających. Czy wszędzie

dotrze się z odkurzaczem? Można przejść się

po sali i zobaczyć czy w trudno dostępnych

miejscach nie leży kurz, czy zabawki nie kle-

ją się od jedzenia i picia. O poślizgnięcie się

w trakcie szaleństw bardzo łatwo.

Podczas zabaw łatwo też ześlizgnąć się z ja-

kiejś konstrukcji

lub upaść. W tym

przypadku spra-

wa jest jasna. Dla

wszystkich urzą-

dzeń, przy których

wysokość upadku

przekracza 60 cm,

powinna być zasto-

sowana nawierz-

chnia amortyzują-

ca upadek, np. od-

powiednie matera-

ce lub gąbki.

I ostatni istotny ele-

ment który moż-

na zbadać gołym

okiem to toaleta.

W sali zabaw po-

winna znajdować

się toaleta przysto-

sowana dla dzie-

ci, dobrze by było

w niej miejsce do przewinięcia małych dzieci.

Certyfikaty lub Deklara-

cjeWłaściciele sal zabaw powinni nabywać wy-

łącznie wyposażenie zgodne z normą PN-EN

1176:2009 i PN-EN 14960 (zgodność

Bawialnia

Myli się ten, kto właśnie pomyślał, że będę

próbowała przekonać was, że nie należy ko-

rzystać z bawialni. Sama wraz z moją półtora

roczną córką i jej koleżankami bywamy od

czasu do czasu w takich miejscach. Dziew-

czynki mają przednią zabawę, a mamy oka-

zję do zgubienia „paru” kilogramów pilnując

rozbawionych pociech. Niestety nie wszyscy

rodzice pilnują swoich dzieci. Zaobserwowa-

łam sporą grupę opiekunów, którzy uważa-

ją, że skoro płacą to mogą usiąść i odpocząć,

a dziecko niech robi co chce. Widok dzieci

popychających się w trakcie pokonywania to-

rów przeszkód, przeskakujących nad głową

koleżanki, która właśnie się przewróciła skło-

nił mnie do refleksji. Zaczęłam się zastana-

fot.:

Eka

terin

a Go

relo

va ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Nasze Szkraby 03

Page 4: Nasze Szkraby 03/2012

04 Nasze Szkraby

Wszyscy znamy doskonale przysłowie „w marcu jak w garncu” i jakże jest ono praw-dziwe. Pogoda jest bardzo kapryśna, trochę deszczu, trochę słońca. Nasze Szkraby jak zwykle są przygotowane na każdą pogodę, chociaż w tym numerze zdecydowa-nie czujemy już wiosnę. Dzień kobiet za nami, często jako drwina, a może nostalgicz-ne wspomnienie z poprzedniego systemu, niektórzy panowie wręczają kobietom rajstopy i goździki. Przy okazji jeszcze raz składamy wszystkim Paniom serdeczne życzenia. Przed nami, zbliżająca się wielkimi krokami Wielkanoc, oj będzie się działo. Już słychać trzask pękających skorupek, dziecięce zabawy i poszukiwania prezen-tów od zajączka. Dlatego już warto zacząć przygotowania, nie psując sobie humoru wciąż rosnącymi cenami jajek i kolejnymi podwyżkami wody. Drodzy Panowie to być może jedyna okazja aby oblać kobietę i nie dostać za to po głowie (o ile zachowamy umiar). Drogie Panie przecież każda z was – wedle tradycji – powinna zostać oblana wodą bo nie wyjdzie za mąż. Już jesteście mężatkami? Nic nie szkodzi na wszelki wypadek i by tradycji stało się zadość możecie piszczeć, uciekać, byle nie za szybko i nie za daleko. A jak umilić dzieciom czas przy świątecznym stole podpowie Karolina Kobus w artykule “Wielkanoc już tuż tuż”, w weekend można wybrać się z dziećmi na basen, który ma niesamowity, dobroczynny wpływ na nasze dzieci. Ponieważ astronomiczna wiosna zbliża się wielkimi krokami warto zainteresować się zmianą wózka na lekką spacerówkę, pomoże wam w tym nasz mini przewodnik. Poza tym mamy nadzieję, iż każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie w kolejnym już wydaniu „Naszych Szkrabów”.

Marta Gierszewska iWojciech Stecko

KONTAKT:Marta Gierszewskatel. kom.: 509 088 093

Wojciech Steckotel. kom.: 501 167 802

e-mail: [email protected]

Page 5: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 05

Listy do redakcjiMój synek, Adrian, ma 2 lata i bardzo mało mówi. Dzięki artykułowi Pani Kamili i propozycji ćwiczeń nad mową dziecka, już widać postępy. Z niecier-pliwością czekam na kolejne artykuły. Dziękuję za pomoc. Katarzyna – Żywiec

Ciasto z kiszoną kapustą przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Początkowo bardzo nieufnie podeszłam do przepi-su. Wydawało mi się że nie da się tego zjeść. Jednak moja rodzina była za-chwycona. A słodki kapuśniaczek upie-kę jeszcze wiele razy. Monika – Węgorzyno

Zakochałam się w Tuli-Pyszczkach i też chcę jednego. Na prawdę urocze przy-tulanki z “duszą”. Agnieszka – Kościan

Zapraszamy do nadsyłania zdjęć i listów do redakcji. Jeśli chcecie podzielić się z innymi czytelnikami waszymi przemyśleniami piszcie na:[email protected]

Kolejny numer Naszych Szkrabów już w kwietniu.Za treści artykułów odpowiadają autorzy. Wszystkie artykuły i zdjęcia zamieszczone w gazecie są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie i powielanie zdjęć i treści zawartych w czasopiśmie „Nasze Szkraby” jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Page 6: Nasze Szkraby 03/2012

6 Nasze Szkraby

PRZEDWIOŚNIESebastian Wiktorski

fot.: imageworld.com

~ED KO NKE Sebastian .....,..

Page 7: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 7

Mroźno, buro. Szare cienie...A gdzie pąki? Gdzie zielenie?Tylko czarne kraczą wrony,każdy wiosny już stęskniony.

Żal jest choćby jaskółeczkom,że kochane ich słoneczko

świeci ciągle w zimnej aurze,trzy miesiące już niemalże.

Smutne też są przebiśniegi,że wciąż kra pokrywa brzegi,i że droga wokół biała,- zima wiosnę pokonała!

Łezki ronią też bociany,że tu sople, tam bałwany,

że przymarzłe jak na warciena ich łące tkwią uparcie.

Na to wiatr rzekł: “któż się boczy?Przecież wiosna ku nam kroczy!Ona jest już bardzo bliskoi przepędzi to zimnisko.

Skoro głośny słychać klekot,trzeba się radować przeto.

Bocian w gnieździe - szczęścia więcej,dni cieplejsze przyjdą prędzej.

Gdy przebiśnieg biały rośnie,znaczy, że już jest przedwiośnie!Wita wiosna w naszych progach,i odchodzi zima sroga.

Jaskółeczek świergot miły,dopinguje zaś rośliny,

by te bujnym kwieciem rosływprost na przywitanie wiosny.

Mnóstwo wokół jest dowodów,że się koniec zbliża chłodów.Pod nos dowód wam podsunę -wy jesteście jej zwiastunem.”

Page 8: Nasze Szkraby 03/2012

8 Nasze Szkraby

Dziękujemy za nadesłanie zdjęć i udział w konkursie. Wszystkie dzieci są tak urocze w swoich przebraniach, że nie sposób opublikować zdjęcia tylko jednego. Poniżej przedstawiamy galerię najciekawszych naszym zdaniem przebrań. Gratulujemy pomysłowości rodzicom i dzieciom.

Page 9: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 9

Wyróżnienie

Page 10: Nasze Szkraby 03/2012

10 Nasze Szkraby

Myli się ten, kto twierdzi, że spokoj-na, cierpliwa i wyważona Babcia, mając swoje dzieci nie miała chwil słabości, zwątpienia, zniecierpliwienia i zmęczenia.

Świat dzieckawidziany oczami Babci

fot.:

Arti

sticc

o ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Page 11: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 11

Nawet najbardziej wyczekiwane i upra-gnione dziecko potrafi dać rodzicom w kość. Rodzicielstwo to wspaniała, aczkolwiek trudna, pełna poświęceń i wyrzeczeń codzienność. Pamiętam swoje rodzicielstwo, przy pierwszym dziecku poszłam do pracy po około 2 latach, przy drugim po 10 miesią-cach.Bycie Mamą w domu, tzn. dwadzieścia cztery godziny na dobę z dzieckiem, to ciężka i często niedoceniana praca. Bo, że jest to ciężka praca, potwierdzi każda Mama, która samodzielnie zaj-mowała się swoją pociechą.

Bywają dzieci, które nie wymagają wie-le zachodu, jedzą, czuwają, śpią i tak na okrągło. Częściej spotykałam, a i sama doświadczyłam tych, trochę bardziej wymagających.Właśnie do takich dzieci należy moja Wnuczka, która wyszła z założenia, że nie będzie ułatwiać życia swojej Mamie. Już w pierwszych miesiącach zawładnęła cały czas dla siebie. Oka-zało się, że jak wiele niemowlaków ma tzw. refluks, czyli cofanie się pokarmu do przełyku, co wiązało się z ciągłym ulewaniem. Mając dziecko z taką przy-padłością, przy karmieniu piersią na żądanie, a to znaczy również w nocy, po każdym karmieniu trzeba czuwać i trzymać dziecko w pozycji pionowej lub zbliżonej. Widok krztuszącego się dziecka cofającym się pokarmem, po-

woduje strach przed kolejną taką sy-tuacją. Matka boi się odstąpić od swo-jej pociechy. Przeświadczona, że tylko pozycja pionowa pozwoli uchronić jej dziecko od kolejnego zachłyśnię-cia, nosi je na rękach, a dziecko szyb-ko się do tego przyzwyczaja. Do rangi mistrzostwa świata dochodzi umieję- tność wykonywania wszelkich czyn-ności z dzieckiem na ręku, takich jak odkurzanie, przygotowywanie obiadu, pieczenie ciasta, porcjowanie mięsa po zakupach, szykowanie obiadów „na zaś” (pierogi, naleśniki, kotlety, gula-sze, pyzy). Tak, są takie Mamy, zwłasz-cza jak muszą trochę oszczędzać. Sama do takich kiedyś należałam. I przycho-dzi w końcu upragniony wieczór i ma-rzenie, „po kąpieli położę maleństwo spać i … odpocznę, po całym dniu zaj-mowania się dzieckiem”. No cóż, nie-stety nie jest tak różowo, refluks nie za-sypia wieczorną porą. Mimo, że moja Córka miała bardzo zdrowe założenia, jeżeli chodzi o wychowywanie dziec-ka, strach przed samoistnym cofaniem pokarmu spowodował, że zaczęła spać z dzieckiem. Aby mieć pewność, że kontroluje to, co dzieje się z dzieckiem w nocy, pozwoliła maleństwu spać na sobie. Ograniczyło to cofanie się po-karmu, ale spowodowało niesamowite zmęczenie Mamy, która to niby spała, a tak naprawdę większość nocy czu-wała. Jak długo młody, silny, uparty organizm może to wytrzymać? Jeden

Page 12: Nasze Szkraby 03/2012

12 Nasze Szkraby

dłużej, drugi krócej. A wcześniej, czy później i tak przychodzi kryzys i py-tania: czy mam prawo być zmęczona?, czy miałam prawo się zdenerwować?, czy zawsze muszę zachować spokój?, czy ja jestem dobrą Mamą?, czy wszyst-kie obowiązki muszą spadać na mnie?, i mnóstwo, mnóstwo innych.Drogie, wspaniałe Mamy!. Oczywiście, że każda z Was ma prawo być zmęczo-na. Pozostałe pytania są konsekwencją właśnie zmęczenia. Żadna Mama nie zadałaby sobie pytania, czy jest dobrą Mamą, gdyby nie była przemęczona i w głębi duszy nie miała wyrzutów sumienia, że czegoś nie dopilnowała, lub pozwoliła sobie na chwilę słabości i upust nerwom. A przecież do tego też macie prawo. Trzeba tylko w odpo-wiedni sposób umieć sobie z tym ra-dzić.Jeżeli już nerwy odmawiają Wam po-słuszeństwa to dajcie im upust. Tylko nie róbcie tego w obecności dziecka, nawet takiego malutkiego. Wszystkie Wasze emocje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne udzielają się Waszym dzieciom, dlatego jeżeli musicie coś wykrzyczeć, zróbcie to poza zasięgiem słuchu maleństwa,. Dobrym sposobem jest boksowanie w poduszkę w sąsied-nim pokoju, niektórym pomaga „jazda na ścierce”, tzn. sprzątanie, aż do opad-nięcia z sił.Gdy zdenerwuje Cię Twoje dziecko, nie reaguj nerwami, nie krzycz na nie, nie potrząsaj, aby się uspokoiło. Lepiej będzie, gdy wyjdziesz z pokoju i zosta-wisz je same, nawet płaczące. Nic mu nie będzie jak trochę popłacze, a Ty w tym czasie złapiesz głęboki oddech i zdystansujesz się do sytuacji, poli-

czysz do dziesięciu.A przede wszystkim, jeżeli jesteście już na tej krawędzi, zadbajcie o to, żeby jej nie przekroczyć, a właściwie nie spaść z niej.Pamiętam, jak któregoś ranka przyszła do mnie Córka z Mężem i Wnuczką. Córka miała łzy w oczach, Zięć też nie był w najlepszej kondycji. Najlepiej z nich miała się moja Wnusia. Okaza-ło się, że są na skraju wytrzymałości, boją się, że nie dadzą rady pohamować nerwów. Zmęczenie i brak cierpliwości w danej chwili wzięły górę. Tak bardzo zrobiło mi się ich żal i jednocześnie tak bardzo się ucieszyłam, że przyszli do mnie. Nie wiele się zastanawiając da-łam im parę groszy i dosłownie wygo-niłam z domu, nie pozwalając pojawić się z powrotem wcześniej, niż przed wieczornym karmieniem. Z dużymi obawami Córka zostawiała mi dziec-ko na „tak długo”. Okazało się, że było to wspaniałe lekarstwo. Nie tylko sam fakt, że odpoczęli od dziecka, ale rów-nież po raz pierwszy od kilku miesięcy mogli być sam na sam i oderwać się na chwilę od codzienności.Nie bójcie się raz na jakiś czas sko-rzystać z pomocy innych, a zwłaszcza Babci, bo to posłuży nie tylko higienie Waszego zdrowia psychicznego, ale również Waszemu małżeństwu, które często w natłoku obowiązków bywa zaniedbane. A o miłość należy dbać by nie zwiędła jak kwiat bez podlewania i pielęgnacji.Chcąc dać szczęście Waszemu dziecku, sami musicie być szczęśliwi.

Babcia

Page 13: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 13

To w~a§anie Wy, czytelnicy tworzycie te statystyld,

za co bardzo wam dziekujemy www .facebook.com/NaszeSzkraby

Page 14: Nasze Szkraby 03/2012

14 Nasze Szkraby

Była na Ziemi taka Rakieta, która wygrała kosmiczny przetarg. Cieszą się starsi, cieszą się dzieci: - Nasza Rakieta w Kosmos poleci!

„Rakieta opowiada o planetach”(Wanda Chotomska)

Page 15: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 15

„Mamoznówkanapka…?”

tekst i fot.: Kamila Ułasewicz-Szymczyk

Produkty:• chleb orkiszowy• masło• szynka• ogórek• pomidor• ser żółty

Witaminy i składniki mineralne:Chleba orkiszowy – Chleb mieszany wypie-kany częściowo z mąki razowej. Orkisz ma duże właściwości zdrowotne: ułatwia trawie-nie, wzmacnia odporność, ma dobry wpływ na krew, spowalnia procesy starzenia, poma-ga przy zmęczeniu i spadku energii, pomaga obniżać poziom cholesterolu we krwi. Obni-ża poziom cholesterolu, zapobiega kamicy żółciowej, zmniejsza zapotrzebowanie na in-sulinę.

Szynka – Szynka wieprzowa jest dobrym źró-dłem pełnowartościowego białka. Zawiera dużo mniejsze ilości tłuszczu, niż inne części tuszy wieprzowej. Pamiętajmy, szynkę mo-żemy przechowywać w lodówce zawinię-tą w pergamin w temp. od 2 ºC do 7 ºC do 3 dni.

Masło – Wybieramy te z 82% zwartością tłuszczu. Masło ma bardzo dobry wpływ na prawidłowy rozwój małych dzieci. Jest bo-gate w tłuszcze mleczne, które zawierają kwasy CLA, które są bardzo ważne dla prawi-

dłowego funkcjonowania systemu immuno-logicznego. Masło to także źródło witaminy A, mającej pozytywny wpływ na wzrok oraz witaminy D.

Ser żółty – zawiera wapń, potas, fosfor i cynk. 7 gram sera zawiera tyle wartości od-żywczych, co szklanka mleka. Ser jest jednym z najlepszych źródeł dobrze przyswajalne-go wapnia i białka, chroni więc kości przed osteoporozą, a zęby przed próchnicą.

Ogórek – Nie ma drugiego warzywa, które by tak orzeźwiało i gasił o pragnienie. Jednak wartość odżywcza ogórków jest niewielka, lecz są cenne ze względu na smak i zawartość wielu związków o charakterze zasadowym, co korzystnie wpływa na trawienie i odkwa-sza organizm.

Pomidor – Mają korzystny wpływ na serce, skórę i poprawiają samopoczucie. Pomido-ry są bogate w witaminę C i karotenoidy, z których nasz organizm wytwarza cenną wi-taminę A. Zawiera także witaminy z grupy B oraz witaminę K, sód, wapń, żelazo i miedź. W pomidorze sporo jest magnezu (leczy ser-ce), potasu (ujędrnia skórę, wzmacnia mię-śnie). Ponadto zmniejszają ryzyko zachoro-wania na raka trzustki i raka szyjki macicy, przeciwdziałają zaparciom. ▪

Page 16: Nasze Szkraby 03/2012

16 Nasze Szkraby

Selerowa wariacja

SKŁADNIKI

Niepozorna porowata bulwa, jej zapach wielu przyprawia o mdłości. Dzieci na jej widok wykrzywiają buźki i mówią stanowcze nie. Nie dawaj za wygra-ną, bo seler – o którym mowa – kryje w środku nie do końca doceniane od-żywcze i lecznicze właściwości. Witamina A i E oraz naturalny kompleks witamin z grupy B, kwas foliowy i wi-tamina PP to tylko niektóre z dobroczynnych witamin ukrywających się w tym korzeniu. Seler skrywa dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy. Zadziwiające, ale prawdziwe. Wśród warzyw korzeniowych jest niekwestionowanym zwycięzcą w konkursie na największą ilość fosforu. Posiada również wiele składników mineral-nych, takich jak wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza. Bomba witaminowa, ale zdecydowanie nie bomba kaloryczna. Seler jest niskokaloryczny – w 10 dag bulwy jest jedynie 7 kcal. Dodatkowo wypełnia go olejek eteryczny pobudzający apetyt, trawienie i czynność nerek.

3 szklanki mąki pszennej 2 łyżeczki proszku do pieczenia 3 łyżeczki mielonego cynamonu 2 jajka 1 szklanka cukru pudru 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 1 szklanka majonezu 1/2 szklanki mleka 2 szklanki jabłek 1/2 szklanki selera (korzeń)

Page 17: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 17Marta Gierszewska

Ciasto: Całe jajka ubijamy z cukrem i ekstrak-tem waniliowym na puszystą masę. Następ-nie dodajemy majonez i mieszamy do połą-czenia składników. Teraz stopniowo dodawać mąkę i mleko ciągle mieszając. Na koniec wrzucamy jabłka i seler pokrojone w niedu-żą kostkę. Tak przygotowane ciasto wlewamy do tortownicy (średnica około 22 cm) i wkła-damy do piekarnika nagrzanego do 180 st Celsjusza na około 1 godzinę i 15 minut. Tra-

dycyjnie pieczemy do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto studzimy przez 15 minut w blaszce, a następnie wyciągamy je z tor-townicy i studzimy na kratce. Wierzch ciasta można polać lukrem zrobio-nym z soku jabłkowego i cukru pudru.

Smacznego ▪

Page 18: Nasze Szkraby 03/2012

18 Nasze Szkraby

Czas na tortOd zawsze lubiłam piec ciasta i inne słodko-ści. Pamiętam, jak w każdą niedzielę piekłam ciasta z moją mamą. Od tamtej pory wiele się zmieniło i teraz piekę ciasta z moim synkiem. Przygoda z tortami w stylu angielskim zaczę-ła się jakieś 6 lat temu, mieszkałam wówczas w Edynburgu, szukałam tortu na własne we-sele i natrafiłam na wystawę w domu han-dlowym, tam ujrzałam „TO CIASTO”. Prze-słałam zdjęcie do kilku cukierni w Polsce z zapytaniem, czy zrobiliby taki tort, jed-

nak odpowiedź zawsze była taka sama – nie. W ten sposób na mym stole weselnym za-gościł niczym się niewyróżniający tort z bitą śmietaną, a ten wyśniony pozostał w strefie marzeń. Jednak jakiś czas później zamieszka- liśmy z mężem w małym miasteczku Linlith-gow, gdzie znalazłam pracę w niewielkiej cu-kierni, jako piekarz, potem również jako de-korator. Okazało się, że tort, o jakim jeszcze niedawno marzyłam powstał właśnie tam, pod okiem Paula Bradforda i jego słodkiej ekipy. Tak właśnie zaczęła się moja słodka przygoda.

Rozmowa z agatą Pecy nąkReaty wna mama

Page 19: Nasze Szkraby 03/2012

Słodkie odzienie i nadzienie Wszystkie moje ciasta pokrywam masą cu-krową, której głównym składnikiem jest cu-kier puder. Ze względu na swój skład jest sto-sunkowo słodka, dlatego dla równowagi, pod cienką warstwą lukru znajduje się warstwa ganache (masa wykonana z połączenia de-serowej czekolady oraz śmietany kremówki), a następnie kolejne warstwy ciasta. Masę cu-krową kupuję w hurtowniach cukierniczych. Dostępnych jest tylko 6 podstawowych kolo-rów, dlatego by uzyskać inne barwy, jak po-marańczową, brązową, fioletową itd. muszę je ze sobą pomieszać lub zabarwić używając w tym celu barwinków spożywczych. Barw-niki te dostępne są w różnej postaci (płynnej, sproszkowanej, żelowej), występują w wielu kolorach i odcieniach.Spełniam wszystkie tortowe marzenia. Wy-konuje ciasta, zarówno na bazie tradycyjnego biszkopta, ciasta jogurtowego, czekoladowe-go, jak również mniej popularnego ciasta cze-koladowo-bananowego, toffi czy marchewko-wego. Torty mogą być przełożone kremami maślanymi, kremem budyniowym, bitą śmie-taną z owocami lub bez, czy też bitą śmietaną owocową np. malinową czy o smaku czarnej porzeczki. Każdy tort jest wyjątkowy. Zdarza-ją się też nie lada wyzwania i tak na specjal-ne życzenie powstało ciasto dla cukrzyków – marchewkowe z dodatkiem oleju, brązowe-go cukru oraz dużej ilość przypraw korzen-nych, przełożone masą na bazie chudego ser-ka słodzonego sokiem z pomarańczy.

Page 20: Nasze Szkraby 03/2012

Lukrowe inspiracje Pomysły na dekoracje, jak również na same ciasta, często pochodzą od moich Klientów, jeszcze częściej są wytworem mojej wyobra- źni. Oczywiście internet, jak również książki dotyczące zdobienia ciast stanowią dla mnie wielką skarbnicę wiedzy i inspiracji. Jestem dumną posiadaczką dość pokaźnej kolekcji książek autorstwa Debbie Brown, Maisie Par-rish, Peggy Porschen i kilku innych znanych osobistości tego słodkiego świadka. Poza tym duży wpływ na to, jak obecnie wyglądają moje torty, miał mój nauczyciel Paul Bradford oraz wspomniane wcześniej osoby, z którymi mia-łam przyjemność odbyć kilka kursów.

Czaso-przestrzeń Jeszcze do niedawna wszystkie moje pra-ce powstawały w zaciszu mojej kuchni oraz w salonie. Jednak od czasu, jak zarejestrowa-łam własną działalność cała praca odbywa się w specjalnie do tego celu przystosowanej pie-karni/pracowni artystycznej. Większość ciast

pieczonych jest jednego dnia i dekorowanych w dniu następnym, są jednak i takie, które zajmują nieco więcej czasu. Przykładowo tort na 400 osób z okazji 555-lecia nadania praw miejskich mojemu miastu. Tort był pokaź-nych rozmiarów, do tego wymagał precyzyj-nego wykończenia, a co za tym idzie wielu detali, niektóre z nich przygotowałam tydzień wcześniej. Samo ciasto powstało w trzy nie-zwykle długie dni. Zrobienie tortu może zająć od 2 do nawet kilkunastu godzin, jeżeli jest to coś dla mnie nowego i skomplikowanego, jak np. model samochodu. To samo tyczy się sa-mych ozdób, jakie wykonuję z masy cukrowej czy lukru królewskiego. Elementy takie, jak modele czy kwiaty mogą być wykonane kil-ka dni wcześniej w celu utwardzenia, w dniu dekorowania ciasta zostaną na nie naniesione i odpowiednio ozdobione.

Tort dla CiebieZa każdym razem torty „dla dorosłych” sta-nowią dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ

Page 21: Nasze Szkraby 03/2012

zależy mi, by wyglądały realistycznie, ale tak-że „smacznie” :) Definitywnie ciasto w kształ-cie makiety rynku Skierniewic było dla mnie nietypowym zamówieniem. Wymagało wiele pracy, szczegółów i dużo wyobraźni. Na co dzień spotykam się z klientami, którzy dobrze wiedzą, jak ma wyglądać ich tort, jak również z tymi, którzy mają jedynie jego zarys w gło-wie. Powiem szczerze, że łatwiej jest mi wyko-nać zlecenie dla tych mniej zdecydowanych, ponieważ mogę wnieść do ciasta nieco od siebie, wykonać je według własnego uznania. W tym jednak przypadku zawsze jest element niepewności, czy moja wizja będzie odpowia-dać Klientowi.

Ceny tortówNie ustaliłam jeszcze cen indywidualnych dla poszczególnych wzorów ciast, planuję to zro-bić w niedalekiej przyszłości. Obecnie cena wynosi od 70 zł/kg, w przypadku bardziej pracochłonnych i skomplikowanych wzorów jest to 80 niekiedy nawet 90 zł/kg. Oczywiście nie chcę być postrzegana, jako ktoś mało ela-styczny, kto wykonuje coś dostępnego tylko dla nielicznych. Dlatego w mojej ofercie każ-dy znajdzie coś na własną kieszeń, wykonuje nie tylko torty pokrywane masą cukrową, ale także torty tradycyjne, ciasta tzw. z blachy, jak również małe ozdobne babeczki tzw. cupca-kes oraz kruche ciastka zdobione masą cu-krową.

Page 22: Nasze Szkraby 03/2012

22 Nasze Szkraby

LogopedIASzkraby u Logopedy

KAPPACYZM,czyli dlaczegonie mówięgłoski „K”

Page 23: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 23

fot.:

Osk

ar S

zym

czyk

Page 24: Nasze Szkraby 03/2012

24 Nasze Szkraby

Wyróżnia się 3 formy wadliwej wymowy „k”:Kappacyzm właściwy – deformacja tej gło-ski jest wynikiem zwarcia krtaniowego, w rezultacie którego powstają brzmienia zbliżone do „k”(dźwięk jest podobny do chrząkania).Mogikappacyzm – całkowite opuszczanie głosek „k” i „ki”. Głoski te nie występują w systemie fonetycznym dziecka (np.: kura - ura, kino - ino).Parakappacyzm – zamiana głosek: „k”, „ki” na „t”, „ti” (przykład: kura - tura, kino - tino). Najczęstszą przyczyną zabu-rzeń realizacji głoski k jest:• niska sprawność ruchowa języka,

w szczególności jego tylnej części. Może to wynikać z ograniczonych możliwości językowych

• skrócenie wędzidełka podjęzykowego (ankyloglossia) – wędzidełko podjęzy-kowe prawidłowo rozwinięte umożliwia swobodne docieranie języka w każde miejsce jamy ustnej, jednak zdarza się, że jest krótkie i ogranicza ruchy koniusz-ka języka

• zaburzenia słuchu fonemowego• anomalie podniebienia twardego (pod-

niebienie zbyt mocno wysklepione, tzw. podniebienie gotyckie)

• wady zgryzu, zwłaszcza zgryz otwartyNiektóre sposoby wywoływa-nia głoski „k”:• Najczęściej wystarczy poprosić dziecko,

by umieściło język na dnie jamy ustnej, a jego czubek przy dolnych zębach, na-stępnie szeroko otworzyło buzię tak, aby uniemożliwić kontakt grzbietu języka z podniebieniem i w tym oto układzie próbowało wypowiedzieć głoskę „t”.

• Czasami pomaga mocne odchylenie dziecka do tyłu lub ułożenie go w pozy-cji leżącej – wtedy język cofa się w głąb jamy ustnej pod wpływem własnego ciężaru. W tej pozycji dochodzi do zwar-cia tylnej części języka z podniebieniem miękkim – wystarczy bardzo lekkie po-pchnięcie go szpatułką ku tyłowi, żeby powstał pożądany dźwięk (najlepiej, gdy zrobi to specjalista i pokaże dokładnie rodzicom ten sposób, tłumacząc wszyst-ko dokładnie).

• W czasie wymawiania sylaby „ta” przy-ciskamy lekko szpatułką czubek języka do jamy ustnej; zwarcie, które przy gło-sce „t” powinien wykonać przód języka

KAPPACYZM – jest wadą artykulacyjną, w której zaburzo-na jest wymowa głoski k i ki. Głoska „k” jest spółgłoską tylnojęzykową, zwartą, twardą, ustną i bezdźwięczną. Podczas jej wymawiania tylna część języka przylega do pogranicza twardego i miękkiego podniebie-nia, a boczne części języka zwierają się z wewnętrzną powierzchnią górnych zębów. Dolna szczęka przy wymawianiu tej głoski lekko obniża się, a wargi rozchylają. Podniebienie miękkie cofa się, przez to zamyka drogę do jamy nosowej.

Page 25: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 25

(z górnymi zębami), zostaje wykonane przez tylną część języka (z podniebieniem miękkim), gdyż przednia część języka została unieruchomiona za pomocą szpa-tułki.

Gdy pojawi się głoska k, można przejść do ćwiczeń utrwalających. Najpierw trenujemy wymowę w sylabach, potem w wyrazach, a na końcu w zdaniach. Jak najbardziej posiłkujemy się ćwiczeniami, ułatwiającymi wymowę k.

Znakomitym sposobem utrwa-lenia głoski jest nauka wierszy-ków, np.:Siedzi kawka nad sadzawką. Chodź się napić kawki, kawko! Będziesz piła filiżanką czarną kawkę ze śmie-tanką. Ale kawka nie chce kawki, Woli wodę pić ze sadzawki. (Wanda Chotomska)Oraz zagadkami – np.:1. Ten biały napój,

daje nam zdrowie. Nie możesz zgadnąć? Kotek ci pomoże...(mleko)

2. Jestem biała, szara, ruda albo czarna. Niosę smaczne jaja, lubię dziobać ziarna...(kura)

3. Łatwo mnie poznacie, gdy wspomnicie bajkę. Chodziłem tam w butach I paliłem fajkę...(kot)

Drodzy rodzice! Jeśli niepokoi Was cokol-wiek w wymowie dziecka, najlepiej skon-sultować problem ze specjalistą logope-dą!

tekst.: mgr Kamila Ułasewicz-Szymczykdyplomowany logopeda oraz pedagog wczesno-szkolny i przedszkolny. Młoda mama, zafascyno-wana macierzyństwem i po uszy zakochana w swoim synku – Nikosiu Artystyczna dusza obec-nie spełniająca się w domowym zaciszu.

fot.:

Osk

ar S

zym

czyk

fot.:

Osk

ar S

zym

czyk

fot.:

Osk

ar S

zym

czyk

Page 26: Nasze Szkraby 03/2012

Z serii pierwszy rok życia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z  instrukcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok życia swojego dziecka, gdyż jest to czas, w którym dziecko rozwija się najszyb-ciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zmienia się dziecko w poszczególnych etapach swojego życia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu.

26 Nasze Szkraby

Page 27: Nasze Szkraby 03/2012

Z serii pierwszy rok życia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z  instrukcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok życia swojego dziecka, gdyż jest to czas, w którym dziecko rozwija się najszyb-ciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zmienia się dziecko w poszczególnych etapach swojego życia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu.

fot.: M.&M. Szwarc

Nasze Szkraby 27

Page 28: Nasze Szkraby 03/2012

Twoje dziecko ma już miesiąc. Zaledwie 4 tygo-dnie temu było jeszcze w twoim brzuchu, a te-raz możesz je tulić w ramionach. Niewiarygodne prawda? W ciągu pierwszego miesiąca swojego życia maleństwo przeszło nie lada metamorfo-zę. Z bezradnego noworodka, przekształciło się w kontaktowego malucha. Oczywiście nadal nie jest w stanie przeżyć bez rodziców, ale teraz jest już o wiele bardziej świadomy niż w dniu swoich narodzin.

fot.: M.&M. Szwarc

28 Nasze Szkraby

Page 29: Nasze Szkraby 03/2012

W momencie narodzin, Twoje dziecko nie miał pojęcia, że do jego ciała zostały dołączone ręce i nogi. Teraz możesz obserwować fascy-nujące odkrycie. Badanie własne-go ciała pozwoli, w pierwszej kolej-ności, na odkrycie rąk i nóg, które okażą się być świetną zabawką.

Zabawa z noworodkiem jest ide-alnym sposobem poznawania świata. Już teraz możecie zacząć oglądać książki z twarzami dzieci, lub kolorowe i szeleszczące zabaw-ki. Szczególne zainteresowanie wzbudzą w nim również kontrasty między czernią, a bielą. Zachęcaj dziecko do zabawy. Unieś ręce nad głową i spytaj „Jaki jesteś duży?”, lub licz małe paluszki recytując „sroczka dzieciom kaszkę waży-ła…” Noworodki nie potrafią regulować ciepłoty ciała. Pamiętaj o tym, jeśli wybieracie się na spacer. Najważ-niejsze to upewnić się, że maleń-stwo jest odpowiednio ubrane. Najlepiej jest ubrać dziecko na cebulkę. Można wówczas zdjąć lub założyć dodatkową warstwę, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba. Pamiętaj, że ty pchasz wózek i jest Ci ciepło, natomiast dziecko leży w bezruchu. Sporo ciepła ucieka prze maleńkie stópki i rączki. Pa-miętaj by w chłodne dni były do-brze okryte.

Większość czterotygodniowych maluchów potrafi już skręcić gło-wę w stronę dochodzących dźwię-ków (głos mamy jest ulubionym dźwiękiem). Z uwagą przygląda się pochylonym nad nim twarzą cza-

sem reagując na nie uśmiechem. Mów dużo do dziecka, rozmawiaj, śpiewaj lub puszczaj muzykę. Dzię-ki temu dziecko szybko zrozumie, że jeśli ono do Ciebie mówi, to ty mu odpowiesz i podtrzymasz roz-mowę. Jeśli skóra twojego dziecka jest na razie gładka, to nie zdziw się gdy w najbliższym czasie pokryje się krostkami. Noworodki zachowu-ją w swoim organizmie niektóre z maminych hormonów, co może prowadzić do trądziku niemowlę-cego. Nie martw się, w ciągu kil-ku najbliższych tygodniu organizm malucha pozbędzie się hormonów, a jego skóra będzie jedwabiście gładka. Pamiętaj by pod żadnym pozorem nie wyciskać krostek.

TWOJE ŻYCIECzujesz się przemęczona? Masz do tego prawo. Brak snu który towa-rzyszy większości mam w pierw-szych miesiącach życia malucha wysysa całą energię. Pewnie dale-ko Ci teraz do szczęśliwych, wypo-czętych mam z okładek gazet? Nie martw się. To niedługo minie. Stały rytm dnia malucha i odpowiednio zbilansowana dieta mamy pomoże Ci odzyskać energię i dobrze wpły-nie na twoją sylwetkę. Minął już miesiąc od porodu a ty dalej bie-gasz do toalety co pięć minut? Nic dziwnego. Twój poobijany pęcherz potrzebuje czasu, aby dojść do sie-bie. Pamiętaj że najlepszym sposo-bem na poporodowe nietrzymania moczu jest ćwiczenie mięśni Kegla. Gotowa? Zaciśnij I puść. Zaciśnij i puść…

Nasze Szkraby 29

Page 30: Nasze Szkraby 03/2012

30 Nasze Szkraby

Słyszysz pierwsze nuty swojej ulubionej piosenki, czy nie robi Ci się lżej na sercu? Ooo tak!! Już od poczęcia muzyka niewiarygodnie dobrze wpływa nie tylko na dziecko ale i na rodziców.

Siedzę w przedszkolu. Jest 7:00 rano czekam, aż maluchy zaczną przychodzić do przedszkola. W ką-cie cicho gra radio; moja ulubiona stacja. Muzyka różna, nie taka dla dzieci, ale zupełnie dorosła. Wcho-dząc witają się ze mną i mówią: Proszę pani ja mam tą piosenkę w samochodzie, a to moja ulubio-na. I co robią??? Pogłaśniają sobie radio i ..... tańczą. Sprawia im to tyle radości, że aż miło popatrzeć. Po śniadaniu około godziny 9:00 nie może zabraknąć tzw. „chwi-li szaleństwa”. Co to jest? To taki moment tylko dla dzieci, w któ-

rym mogą się wyszaleć i wyskakać. Pada więc podstawowe pytanie: jaką muzykę wam włączyć? Na co cała grupa chórem odpowiada „aj lowiu”(I love you to refren piosenki z lat 70’tych). Dzieciaki uwielbia-ją rytmy w stylu Abby czy Boney M. Patrząc na radość w oczach dzieci sama podryguję. Nie trwa to jednak zbyt długo, gdyż dzie-ciaki wciągają mnie do zabawy i moje podrygiwanie zmienia się w „moją” chwilę szaleństwa. Tańczą zarówno chłopcy jak i dziewczynki. Robią podskoki, obroty. Czasem nawet chcieliby stanąć na głowie.

Page 31: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 31

Zarazić się.....muzykąŁącza się w pary bądź robią długie-go węża, wszystko według pomysłu i uznania. Chwila szaleństwa za-wsze jest zbyt krótka, mogłaby tak trwać i trwać...... A tu niestety ko-niec zabawy czas na poważne zada-nia. Tak rozpoczyna się dzień w przed-szkolu. Radośnie z nutką szaleń-stwa. Kto z was dorosłych może po-zwolić sobie na coś takiego? My na szczęście możemy, więc póki nikt nie mówi, że ma być inaczej, bawi-my się w najlepsze. I ty możesz zaserwować w domu swojemu dziecku „chwilę szaleń-

stwa”, ustalcie z dzieckiem jakie będą tego zasady i zatraćcie się ze swoją pociechą w rytmach, które najbardziej lubicie. Jeśli maluch zo-baczy, że mama albo tata potrafią się bawić i mają poczucie humo-ru, ono też będzie weselsze i peł-ne energii na dalsze działania. Nie bądźmy smutasami MY DOROŚLI, bo nasza postawa udziela się dzie-ciom. A nie chcemy żeby wyrośli na ludzi bez cudownej radości, która pozwoli im iść przez życie.

Karolina Aptowicz – pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny

fot.:

Ivan

a Fo

rgo

© D

epos

itpho

tos I

nc.

Page 32: Nasze Szkraby 03/2012

32 Nasze Szkraby

Bawialnia, czy też inaczej mówiąc sala zabaw to miejsce coraz modniejsze na mapie każdego miasta. Jest idealnym rozwiąza-niem zimą, gdy place zabaw na świeżym powietrzu pokrywa war-stwa śniegu. Świetnie sprawdzają się wiosną i latem gdy pada deszcz. A gdy nie pada? Też można udać się do bawialni, zwłasz-cza, gdy nasza pociecha ma urodziny. Tak. Bawialnie to miejsce zdawałoby się stworzone do tego by zorganizować tam wyma-rzone urodziny swojego dziecka i nie martwić się o bałagan w domu i bezpieczeństwo malucha. Ale czy na pewno jest tam bezpiecznie?

Bawialnia

Myli się ten, kto właśnie pomyślał, że będę próbowała przekonać was, że nie należy ko-rzystać z bawialni. Sama wraz z moją półtora roczną córką i jej koleżankami bywamy od czasu do czasu w takich miejscach. Dziew-czynki mają przednią zabawę, a mamy oka-zję do zgubienia „paru” kilogramów pilnując rozbawionych pociech. Niestety nie wszyscy

rodzice pilnują swoich dzieci. Zaobserwowa-łam sporą grupę opiekunów, którzy uważa-ją, że skoro płacą to mogą usiąść i odpocząć, a dziecko niech robi co chce. Widok dzieci popychających się w trakcie pokonywania to-rów przeszkód, przeskakujących nad głową koleżanki, która właśnie się przewróciła skło-nił mnie do refleksji. Zaczęłam się zastana-

fot.:

Eka

terin

a Go

relo

va ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Page 33: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 33

Sala zabaw powin-na posiadać aptecz-kę w razie drob-nych urazów czy otarć, oraz porządne nożyczki – gotowe w razie nagłej po-trzeby do przecięcia siatek konstrukcji – leżące zawsze w tym samym miejscu.

Dla bezpieczeństwa szalejących malu-chów na terenie sali nie powinno podawać się napojów lub po-siłków w szklanych opakowaniach.

wiać nad bezpieczeństwem swojego dziecka w bawialni. Rozważania poszły nieco dalej, i prócz zagrożenia ze strony innych dzieci, a raczej beztroski niektórych rodziców, za-częłam zastanawiać się nad zagrożeniami ze strony sprzętu którym bawi się moja córka…

Jak wybrać bezpieczną salę zabaw?Wybierając bawialnię nie należy sugerować się tylko tym jak daleko jest od naszego domu lub ile kosztuje godzina zabawy. Czasem war-to, dla bezpieczeństwa naszych maluchów, zainteresować się czymś więcej. Czy zabawki i tory przeszkód w bawialniach mają odpo-wiednie certyfikaty? Czy spełniają odpowied-nie normy bezpieczeństwa? Czy na pewno przystosowane są dla dziecka w każdym wie-ku?

Bezpieczeństwo widziane gołym okiemBy sala zapewniała bezpieczeństwo dzie-ciom, musi być mądrze zaprojektowana. Dzieciństwo to czas beztroski i zabawy. Dzie-ci nie mają obowiązku bawić się ostrożnie i przewidywać co się stanie gdy… Dlatego tak ważne jest by sprzęt na jakim się bawią był odpowiednio przystosowany. Zwróćmy uwa-gę czy zachowana jest strefa bezpieczeństwa wokół poszczególnych części wyposażenia. Może się to wydać banalne, ale istotne jest też prawidłowe oświetlenie bawialni i dobra wi-doczność każdego punktu sali zabaw dla per-sonelu oraz dla rodziców. Na terenie sali za-baw powinna znajdować się ogólnodostępna tablica regulaminowa, a także odpowiednie miejsce na pozostawienie obuwia i odzieży.Na tablicy regulaminowej powinny znaleźć się następujące informacje:• numer telefonu alarmowego 112, • telefon do osoby odpowiadającej za kon-

serwację obiektu (usterki można zgłaszać także personelowi nadzorującemu),

• nazwa i adres sali zabaw, • dopuszczalna ilość użytkowników, • zasady użytkowania – najlepiej w formie

graficznej (tzw. piktogramów).

Warto zwrócić uwagę na czystość bawialni. Sprawdź, czy na pewno zapewniono dobry dostęp dla osób sprzątających. Czy wszędzie dotrze się z odkurzaczem? Można przejść się po sali i zobaczyć czy w trudno dostępnych miejscach nie leży kurz, czy zabawki nie kle-ją się od jedzenia i picia. O poślizgnięcie się w trakcie szaleństw bardzo łatwo. Podczas zabaw łatwo też ześlizgnąć się z ja-kiejś konstrukcji lub upaść. W tym przypadku spra-wa jest jasna. Dla wszystkich urzą-dzeń, przy których wysokość upadku przekracza 60 cm, powinna być zasto-sowana nawierz- chnia amortyzują-ca upadek, np. od-powiednie matera-ce lub gąbki.I ostatni istotny ele-ment który moż-na zbadać gołym okiem to toaleta. W sali zabaw po-winna znajdować się toaleta przysto-sowana dla dzie-ci, dobrze by było w niej miejsce do przewinięcia małych dzieci.

Certyfikaty lub Deklara-cjeWłaściciele sal zabaw powinni nabywać wy-łącznie wyposażenie zgodne z normą PN-EN 1176:2009 i PN-EN 14960 (zgodność

Page 34: Nasze Szkraby 03/2012

powinna być potwierdzona Certyfikatem lub Deklaracją Zgodności). Norma PN-EN 1176 w bardzo dokładny sposób reguluje aspekty dotyczące konstrukcji urządzeń.Nie dajcie się zwieść półśrodkom. Jeśli usły-szycie, że dana konstrukcja jest zrobiona z cer-tyfikowanych materiałów to wcale jeszcze nie oznacza, że plac zabaw jest bezpieczny. Każ-da tego typu konstrukcja w całości powinna posiadać potwierdzenie zgodności z Normą PN-EN 1176:2008, którą to zgodność stwier-dza się po ukończonym montażu. Istotne jest bowiem czy wszystkie zabawki są stabilne, a tory przeszkód zostały należycie zmonto-wane i zabezpieczone. Pamiętaj! Urządzenia, które często spotyka się na terenie sal zabaw, a które mają dekla-rację zgodności lub certyfikat na normę EN 71-8 lub oznaczone są znakiem CE, nadają się wyłącznie do użytku domowego i nie powin-ny być montowane w miejscach publicznych takich jak sale zabaw. Dotyczy to w szczegól-ności wolno stojących zjeżdżalni, drabinek i domków umożliwiających wspinanie się.

Bezpieczeństwo przeciw-pożaroweWarto sprawdzić czy są oznakowane wyjścia ewakuacyjne i czy nie są niczym zastawione. Ponadto norma PN-EN 1176 także uwzglę- dnia bezpieczeństwo przeciwpożarowe w za-kresie:

• doboru materiałów o niskiej palności• wyznaczania pojemności urządzeń w sali

zabaw• obliczania odpowiedniej odległości do

wyjść z klatki zabawowej• zapewnienia odpowiedniej ilości wyjść

z urządzenia

Przykłady najczęstszych nieprawidłowości wystę-pujących w salach zabaw:• brak odpowiedniego oznakowania wypo-

sażenia,• brak instrukcji kontroli i konserwacji,• zjeżdżalnia kończy się w basenie z piłkami

przeznaczonym do ogólnej zabawy, zjeż-dżające dzieci taranują te, które bawią się w basenie,

• konstrukcja nie ma odpowiedniej ilości wyjść,

• w wyposażeniu występują zakleszczenia głowy, palców i odzieży,

• wspinanie po konstrukcji wyposażenia jest ułatwione,

• przy urządzeniu jest zbyt duża wysokość upadku (np. zjeżdżalnia zaczyna się na wys. powyżej 2 m), dopuszcza się max. wysokość upadku do 2 m, pod warunkiem zastosowania nawierzchni amortyzującej,

• w zasięgu dzieci występują ostre krawę-dzie,

34 Nasze Szkraby

Page 35: Nasze Szkraby 03/2012

• nie zastosowano ślizgów zgodnych z PN--EN 1176-3 - np. dzieci wypadają ze zjeż-dżalni ze zbyt dużą szybkością i/lub ude-rzają głową w krawędź części wyjściowej,

• części ruchome mają małą trwałość,• nie zapewniono odpowiedniego dostępu

dla personelu sprzątającego (w miejscach trudniej dostępnych zalega kurz i śmieci),

• nie zapewniono odpo-wiedniego dostępu dla dorosłych - ze wzglę-dów bezpieczeństwa do każdego miejsca w kon-strukcji MUSI być do-stęp dla osoby dorosłej,

• niewystarczająca liczba personelu (czasem nawet przy większych obiek-tach jedna osoba jest od-powiedzialna za nadzór, prowadzenie zabaw, po-bieranie opłat i obsługę sal urodzinowych),

• brak regularnych czynności konserwa-cyjnych i sprzątających (np. w basenie są brudne lub zniszczone piłki),

• sale zabaw otrzymują zaświadczenia o zgodności bez wizyty inspektora lub rze-czoznawcy i przebadania sali "w naturze",

• nie określono pojemności wyposażenia i z sali korzysta za dużo użytkowników,

• właściciel nie prowadzi Dziennika Sali Za-baw, brak rocznych przeglądów firmy ze-

wnętrznej,• zaniedbania ppoż. (za mało wyjść ewa-

kuacyjnych z konstrukcji - powinny być min. 2; wyjścia ewakuacyjne są niedrożne i brak odpowiedniego sprzętu gaśnicze-go),

• na terenie sali podaje się lub sprzedaje posiłki w szklanych opakowaniach,

• brak odpowiedniej wen-tylacji i oświetlenia,• instalacje elektryczne i wentylacyjne nie są odpo-wiednio zabezpieczone - zwisające kable, niezamoco-wane gniazdka elektryczne itp.• zaniedbania w zakresie czystości - brudne, lepiące się sprzęty, stęchły zapach. Dodatkowo wiele błę-dów popełnianych jest podczas montażu (np.

siatki zabezpieczające nie są dobrze na-ciągnięte, a końcówki lin strzępią się). Brak właściwego nadzoru nad salami zabaw jest bardzo częstą przyczyną wypadków na tego typu obiektach.

tekst: Marta Gierszewskaźródło: www.ckpz.orgfot.: Karolina Kobus

Reaguj, jeśli dzieje się coś niebezpiecznego, zwracaj uwagę nie tylko nierozważnym dzieciom, lecz rów-nież beztroskim ro-dzicom.Pamiętaj!Bezpieczna nawierz- chnia to bezpieczny plac zabaw

Nasze Szkraby 35

Page 36: Nasze Szkraby 03/2012

Czy bawialnia to źródło chorób? Właściwie nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Otóż z punktu widzenia lekarza pedia-try każde miejsce może być groźne epidemiologicznie dla naszego dziecka, nie oznacza to jednak, że mamy rezygnować z przyjemności. Niewątpliwie bardzo istotny jest stan techniczny urządzeń, ich czystość, licz-ba dzieci goszczących w tym miejscu dziennie, stan zdrowia tychże szkra-bów. Prawdą jest, że każdy punkt zabaw dziecięcych musi mieć przed oddaniem do użytkowania opinię SANEPiDu; w trakcie działania podlega również kontrolom odpowiednich służb. Ale musicie kochane mamy wiedzieć, że inspektorat sanitarno-epidemio-logiczny musi zawiadomić o zamiarze przeprowadzenia kontroli wcześniej, w związku z czym jasnym jest fakt, że kontrole nie wykazują najczęściej żadnych nieprawidłowości. Nie chciałabym nikogo tutaj wystraszyć, ale podam kilka przykładów zagrożeń. W ostatnich latach najgłośniej jest o pneumokokach, meningokokach i rotawirusach. Wszystko już właściwie o nich wiemy, a jednak boimy się zakażenia. No cóż – nie boją się za- szczepieni i to jest niezaprzeczalne. Pneumokoki bytują w nosach nawet 60% przedszkolaków. Zarażenie w bawialni jest jak najbardziej możliwe – wystarczy, że mały człowiek – nosi-ciel pneumokoka – kichnie i już na

sprzętach szaleją bakterie; następny ma-lec pobawi się kulkami i rączkami (bez umycia, bo nie myjemy rąk w bawialni co chwilę) dotknie nosa i ust. Podobnie z meningokokami, aczkolwiek one nie są tak powszechne jak te pierwsze. Ro-tawirusy – kto się ich boi? Niewielu wie, że rotawirusy mogą wydalać się ze stol-cem jeszcze około miesiąc po przebyciu choroby. Wiadomo już skąd tak częste infekcje rotawirusowe? Biega mały szkrab, który już dawno zapomniał o chorobie i zaraża, bo zapomniał umyć rączek w toalecie. Problem my-cia rączek dzieci jest poważniejszy jeśli weźmiemy pod uwagę temat pasożytów. Rozpowszechnienie ich jest niewyobrażalne. Czy zdajecie so-bie sprawę, drogie mamy, że około 50% przewlekle kaszlących dzieci, 30% dzieci z nawracającymi wysyp-kami to pociechy zarobaczone? Wys-tarczy nie umyć rąk w toalecie i juz kilku następnych się zaraża, bo dotkną tego samego przedmiotu czy zabaw-ki. Chciałabym jednak, miłe mamy, abyście spędzały jak najwięcej czasu ze swoimi maluchami na miłych rozry-wkach. Nie rezygnujcie z nich. Bądźcie tylko czujne – przecierajcie łapki dzie-ciaczkom jak najczęściej, szczepcie swoje pociechy, nie rozpoczynajcie szaleństw bawialnianych wcześnie niż około 14-15 miesiąca życia dziecka. Beata Litwińska-Zujko; pediatra, spec-jalista neonatolog

Bawialniaokiem pediatry

36 Nasze Szkraby

Page 37: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 37

Nasze Szkraby I <l l~IO! I

~!llffif ~lUJ~m

~~8~~f})w 0'i'QlW1'llJ<ifli"0•''"-'JM~m·•·mtr:mo ~

Jlm~®~~ iji~>/?'7JS:v<?~'n'RI

Chcesz skomentowac t~ strom: lub pokazaC, te j~ . lubisz"?

A by kcru!cu>w.C ~ z ~nbm NuN Szlcroby, ......,.......,.,..,.,....c~na F~.

Darmowe czasopismo dla rodzic6w i dzieci

Page 38: Nasze Szkraby 03/2012

38 Nasze Szkrabyfot.: Wojciech Stecko

Page 39: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 39

Przez około trzy lata życia dziecka, jego najczęstszym środ-kiem lokomocji będzie wózek. To w nim najczęściej będą się od-bywały spacery z rodzicami do parku, czy też na zakupy. Jako, że zbliża się okres wiosenny, zajmiemy się spacerówkami. Są to wózki przeznaczone dla dzieci, które mogą samodzielnie sie-dzieć. Spacerówka to charakterystyczny wózek, odznacza się on stosunkowo niską wagą i najczęściej możliwością złożenia do niewielkich rozmiarów.

SpacerówkaLekki wózek

Page 40: Nasze Szkraby 03/2012

Wraz żoną jako pierwszy wózek dla dziecka wybraliśmy głęboki wó-zek trójfunkcyjny. Miał on służyć

jako gondola, a w późniejszym czasie jako spacerówka. Duże koła gwarantowały możli-wość pokonania praktycznie każdego terenu, ale jego waga zarówno z dzieckiem jak i bez była spora. Po złożeniu wózek mieścił się jedynie do dużego bagażnika samochodu. Jako posiadacze przeciętnego w rozmiarach bagażnika, mogliśmy zapomnieć o dalekich podróżach z wózkiem w aucie. Dlatego, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja, dokona-liśmy zakupu wózka „spacerówki”. Bez pro-blemu mieścił się w przedziale bagażowym, był dużo lżejszy i co najważniejsze, dziecko mogło podziwiać świat „bez ograniczeń”.

Zwrotność To duży atut, dlatego przed zakupem warto wypróbować „na sucho” w sklepie jak za-chowuje się dany model (pamiętajcie, nasze chodniki i krawężniki nie ułatwiają pchania wózka). Na rynku dostępne są wózki z czte-rema lub trzema kołami, zarówno jedne jak i drugie mogą posiadać większe lub mniej-sze koła. Warto jednak pamiętać, by dziecko które już umie chodzić mogło bez problemu samodzielnie wsiąść i wysiąść ze spacerówki. Pamiętajmy, że mama musi bezproblemowo operować wózkiem, więc jeśli wydaje wam się, że trójkołowiec będzie mniej stabilny, wybierzcie cztery koła. Ocena który sprawu-je się lepiej należy do was. Godne uwagi są też obrotowe koła przednie, które znacznie poprawiają zwrotność wózka i umożliwiają

lepsze manewry. Tu ważne okazuje się też za-wieszenie. Powinno być odpowiednio amor-tyzowane – ani zbyt twarde ani zbyt miękkie. Jest to ważne przed wszystkim dla wygody dziecka, nie naszej.

WagaJak już wspomniałem, spacerówki są lżej-sze od wózków wielofunkcyjnych. Ułatwia to zniesienie wózka z piętra, wsiadanie do publicznych środków lokomocji, transport jak i samo przechowywanie tego „małego rydwanu”. Waga takich wózków bywa różna. Dla wymagających zaczyna się już nawet od 5,5 kg. Na wagę ma wpływ zarówno stelaż (wózki z aluminiowym stelażem są lżejsze) jak i rodzaj i rozmiar kół.

Rączka Dostępne są dwa rodzaje wózków. Pierwszy posiada jedną rączkę, drugi dwie. O ile ten pierwszy prowadzi się łatwo zawsze i w każ-dych warunkach (nawet gdy borykamy się z płaczącym dzieckiem które musimy wyjąć z wózka i nieść na rękach jednocześnie pro-wadząc wózek) o tyle ten drugi w sytuacjach „podbramkowych” wymagających użycia tylko jednej ręki do pchania wózka (np. pod-czas rozmowy przez telefon komórkowy) jest o wiele cięższy w prowadzeniu. Ma jednak

40 Nasze Szkrabyfot.: www.musty.nl

Page 41: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 41

Sportowa spacerówka Spokojnie nie chodzi tutaj o zmuszanie maleństwa do ćwiczeń. Aktywni rodzice mogą zainteresować się modelami ułatwiającymi np. bieganie. Wózki mają wtedy jeszcze większe trzy dmuchane koła (często ze szprychami jak w rowerze) o małym oporze toczenia, dlatego też tylne są zwykle odchylone od osi pionowej. Biada jednak komuś kto będzie chciał uprawiać biegi z wózkiem na małych dodatkowo nie pompowanych kołach. O ile się nie wywrócicie i nie narazicie maleń-stwa na niebezpieczeństwo to będzie to przynajmniej udręka dla maleństwa zwłaszcza na nierównym terenie. Kolejnym elementem odróżniającym go od typowej spacerówki jest wydłużona rączka, co zapobiega poty-kaniu się o koła.

inną zaletę. Na osobnych rączkach możemy powiesić torby z zakupami które nie zmieści-ły się nam do kosza. Pamiętajmy by rączka wózka miała możliwość regulacji wysokości co ułatwia prowadzenie wózka osobom róż-nego wzrostu.

Gabaryty Producenci proponują kilka sposobów skła-dania wózka. Na tzw. parasolkę – po złoże-niu wózka mamy podłużny wąski pakunek. Najczęściej są to wózku z czterema małymi kołami. Tutaj jednak trzeba zastanowić się czy zmieści się on w bagażniku samochodu, gdyż jego długość, często bywa spora, przy zachowaniu bardzo małej objętości. Przypo-minam, że podczas transportu nie może on swobodnie leżeć w przedziale pasażerskim, bo podczas wypadku może spowodować nie małe kłopoty. Niestety niektóre parasolki nie posiadają pasów, zwłaszcza te ultralekkie.Innym sposobem składania jest np. złoże-nie w połowie. Można powiedzieć, że w tym wypadku rączki do prowadzenia spotykają się z przednimi kołami. Po złożeniu zwykle niewiele zmniejsza się na szerokości, ale za to długość to połowa parasolki. Atutem są tutaj na pewno pasy, które powinny być zawsze zapinane kiedy transportujemy na-

szego szkraba. Większość jest też wyposażo-na w dodatkowe elementy jak osłona prze-ciwsłoneczna, przeciwwiatrowa, dodatkowa zewnętrzna powłoka przeciwdeszczowa i torba na akcesoria, a nawet moskitiera. Przy gabarytach warto też wspomnieć, że ważne jest to jak szybko i łatwo można zło-żyć wózek. Idealny wózek to ten, który mo-żesz złożyć sam/sama używając jednej ręki, w drugiej trzymając dziecko.

Koła Każdy użytkownik „czterech kółek” wie jak ważny jest to element pojazdu. Jak już wspomniałem koła mogą być duże lub małe, cztery lub trzy. Do tego jeszcze mogą one być pompowane lub odlane z gumy, pojedyncze lub podwójne. Do wyboru do koloru. Dlate-go przed wyborem warto zastanowić się po jakim terenie najczęściej będziemy jeździli z maluszkiem. Na drogach wyboistych (i nie jest tu mowa tylko o drogach leśnych ale i naszych chodnikach) najlepiej sprawdzą się koła pompowane, którym nie straszne dziu-ry, korzenie, czy po prostu krawężniki. By koła dłużej zachowały sprawność, po przeje-chaniu piaszczystej trasy umyj je. Przydatny do konserwacji jest też WD40 zwłaszcza po spacerze plażą.

Page 42: Nasze Szkraby 03/2012

42 Nasze Szkraby

TapicerkaTutaj też możemy spotkać różnorodne roz-wiązania. Grubość, faktura, kolor… najistot-niejsze jednak aby dał się łatwo czyścić czy też całkowicie zdemontować i wyprać. Doce-nicie to gdy maluch podczas jazdy je lub pije. Niezaradne jeszcze ruchy często sprawiają, że tu maźnie, tam obleje i nasz piękny wózek zmienia się trochę w kopciuszka. Niektóre firmy proponują dwie tapicerki, jedną baweł-nianą i przewiewną na lato, drugą ze sztucz-nych tkanin na zimę. Materiał z jakiego wykonany jest wózek może posiadać również filtry UV chroniące przed promieniami sło-necznymi. Pamiętajmy też o koszu na zaku-py. Powinien być łatwo dostępny, pojemny i wyjmowany do czyszczenia. Ważne by był wykonany z silnego materiału.

BudkaCzęsto budki pokryte są materiałem z filtrem UV. Dodatkowo posiadają przezroczysty panel z filtrem UV. Panel umożliwia pod-glądanie dziecka. Jednak panel ten kiepsko sprawdza się latem gdyż mimo zatrzymania promieniowania, mocno pochłania ciepło i nagrzewa wnętrze budki. Warto przed zakupem sprawdzić, czy budkę można cicho złożyć i rozłożyć. Nie ma nic gorszego, niż trzeszcząca budka którą musimy rozciągnąć nad śpiącym maleństwem. Jeśli wózek bę-dzie wykorzystywany latem, sprawdź, czy istnieje możliwość otwarcia daszku wózka od strony główki dziecka? Dzięki temu nie będzie dziecku duszno. Niektóre budki są na

tyle duże że bez problemu osłonią dziecko przed wiatrem lub zacinającym deszczem. Pamiętajcie by taka duża budka nie zastę-powała wam parasolki dla dziecka. Dziecko zasłonięte budką w silnym słońcu może się przegrzać z powodu wysokiej temperatury jaka wytwarza się pod budką i ograniczonym dostępem powietrza.

GadżetyOstatnie kryterium oceny „jakości” wózka, jednak nie mniej ważne. Niektóre wózki wyposażone są w folię przeciwdeszczową, moskitierę czy też osłonkę na nóżki. Jest to istotne gdy kupujemy wózek znanej mar-ki. Mają one zazwyczaj oryginalne gadżety w dość wysokich cenach, a te uniwersalne, tańsze często nie pasują do danego mode-lu. Ponadto wózki mogą być wyposażone w szereg schowków przydatnych rodzicom, siatki na gazety, schowki na okulary przeciw-słoneczne, lub komórkę. Torba na akcesoria dziecięce, czy podstawka pod kubki i butelki to tylko niektóre z udogodnień dla kierow-ców wózków.

tekst: Wojciech Stecko

fot.: www.x-lander.pl

Page 43: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 43

Baby Design

Bebe Confort

Cybex

Buggy

Nao

Buggy

Sprint

Elea

Candy

Travel

High Trek

Topaz

Page 44: Nasze Szkraby 03/2012

44 Nasze Szkraby

Gesselin

Musty

Prampol

F4

Easy Rider

Lilly

F6

Spider

Lucca

Urban Rider

Page 45: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 45

Quinny

Recaro

X-Lander

Buzz

Akuna

X-go

Senzz

Babyzen

X-s

Zapp

X-t

Page 46: Nasze Szkraby 03/2012

46 Nasze Szkraby

Elektroniczna nianiaCzęsto pojawiają się w filmach. Stanowi nieocenioną pomoc podczas drzemki maluszka. Nie musimy już siedzieć nad łóżeczkiem i sprawdzać czy dziecko śpi. Można pójść do ku- chni i zaparzyć herbatę. Z roku na rok producenci pokazują coś nowego. Motorola Digital

Baby Monitor pozwala nie tylko słyszeć nasze dziecko, ale i widzieć. Do-skonała jakość dźwięku pozwala na uniknięcie biegania do pokoju za

każdym razem gdy usłyszymy trzask w głośniku. To je-

dnak nie wszystko, mo-żemy również mówić do dziecka, gdyż zapenia ono dwustronną komu-nikację. Diody poka-zują poziom natężenia dźwięków w monitoro-

wanym pomieszczeniu.

Panele Hello Kity i KidsJeśli szykujecie się do remontu pokoju dziecka, możecie się zastanowić nad zakupem paneli z oferty firmy Classen. Dostępne są dwa modele przeznaczone właśnie do pomiesz-czeń dziecięcych. Jeden to Hello Kity i przeznaczony zwłasz-cza dla dziewczynek. Dzięki temu znany wzór z japońskich bajek namalowany będzie widoczny w kilku miejscach na podłodze. Jeśli nie odpowiada wam różowy kotek to możecie wybrać wzór Kids z zabawnymi rysunkami. Obie propozy-cje mogą być stosowane w pokojach gdzie bawić się będą szkraby, ich wierzchnia warstwa pomaga w utrzymaniu ich w czystości. W takim razie do roboty i miłej zabawy przy projektowaniu podłogi.

Siedzisko sakwaCiekawą alternatywą dla fotela są sakwy wypełnione fasolą lub innym materiałem. Ich niebywałą zaletą jest to, że możemy ją formować w różne kształty, a co najważniejsze za-wsze będzie nam wygodnie. Sakwy idealnie dopasowują się do kształtu ciała pod jego ciężarem. Siedzisko będzie mogło być wykorzystane zarówno przez noworodki jak i starsze dzieci. Dla tych najmłodszych siedzisko wyposażone jest w pokrowiec z pasami, co zabezpiecza malucha przed zsunięciem lub z kulnięciem się z sakwy. Dla starszych można już wymienić pokrowiec na taki bez szelek. Ponadto siedziska tego typu mają dodatkową zaletę. Gdy dziecko dorośnie już do spania bez barierki można ją położyć obok łóżka, tak aby dziecko w razie upadku, miało miękkie lądowanie.

Page 47: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 47

Huśtawka w domuKiedy na dworze zimno lub pada deszcz dziecko musi bawić się w domu. Jak sprawić, aby te chwile były dla szkraba miłe i przyjemne? Co lubią dzieci? Huśtawki.No więc zamontujcie huśtawkę w domu, np. jeden z modeli firmy Haba. Dzięki wytrzyma-łym materiałom i alpinistycznym rozwiązaniom w jej konstrukcji, możemy być pewni, że jest ona bezpieczna. Wytrzymują one obciążenie do 80 kg, a niektóre modele pozwalają na bujanie się dwójki dzieci jednocześnie. Ławeczka, namiot, fotel to tylko niektóre z do-stępnych wzorów.

GommoliWydawać by się mogło, że prawie wszystko zo-stało powiedziane w kwestii skarpetek antypośli-zgowych dla dzieci. Po pierwsze zapewniają one ciepło podczas chodzenia, a w wypadku braku kapci, zapobiegają poślizgnięciu się na panelach, kaflach czy innych śliskich powierzchniach. Jednak firma Wola wraz ze swym produktem Gommoli udowodniła, że można jeszcze czymś zaskoczyć zarówno malucha jak i rodziców. Są to z pozoru normalne skarpetki frotte z nadrukiem ABS, ale wystarczy, że zgasisz światło aby twój maluch mógł bawić się fluorescencyjnymi podeszwami. Świecące w ciemności skarpetki mogą też przypaść do gustu dzieciom, które nie koniecznie lubią pomieszczenia ze zgaszo-nym światłem.

Bajkowa lampaJeśli twoje dziecko lubi oglądać bajki, a ich bohaterowie to głównie kultowe już postacie z bajek Disneya, może warto wprowadzić trochę tego bajkowego świata do jego pokoju. Tutaj właśnie kierowana jest oferta firmy Nowodvorski Lighting. Oświetlenia o różnych formach i rozmiarach pozwala wybrać coś odpowiedniego do pokoju zarówno chłopców jak i dziewczynek.

Page 48: Nasze Szkraby 03/2012

Bliźniaki

Page 49: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 49

Funkcjonowanie z noworodkiem w szpitalu nie należy ani do łatwych ani do przyjemnych. Jeśli dołączymy do tego typowego baby bluesa, to zamienia się niemal w koniec świata i katastrofę….Ja musiałam dać radę z dwójką noworodków. Nie było to oczywiście ani łatwe ani przyjemne, ale daliśmy radę.Nasz pobyt w szpitalu na szczęście trwał tylko 3 dni… Wszędzie czytałam, że te pierwsze chwile są tak ważne i magiczne. Niestety chłopców przynieśli mi dopiero 4h po porodzie. Przez ten czas zdążyłam wylać morze łez… Pielę-gniarki przystawiły mi chłopców do piersi. O dziwo chłopcy nie mieli żadnych proble-mów ze ssaniem. Nie mogłam się nadziwić, jacy oni byli maleńcy i wspaniali! Cały ból minął, a ja czułam się cudownie. Wreszcie się doczekałam. Teraz wiem, że wybierając szpi-

tal, zwróciłabym uwagę na to, jak wyglądają te pierwsze chwile spędzone z maleństwem. Bardzo żałuję, że nie mogłam ich nawet zo-baczyć po porodzie, że przez te 4h byli tak daleko ode mnie. Warto porozmawiać o tym z lekarzem i położną, aby potem uniknąć roz-czarowań. Na pierwszą noc chłopców zabrały pielęgniar-ki. Oczywiście nie zmrużyłam oka, tylko za nimi tęskniłam i płakałam... Myślę, że ta noc jest potrzebna kobiecie po cesarskim cięciu do regeneracji, ale wolałabym wiedzieć, gdzie

Page 50: Nasze Szkraby 03/2012

50 Nasze Szkraby

są moje dzieci i co się z nimi dzieje. Tej informacji oczywiście zabrakło. Żału-ję też, że nie przyniesiono mi ich wtedy w nocy do karmienia. Rano jednak dostałam ich znowu i wszystko mi przeszło. Około 11-tej za-częli mnie pionizować i przenieśli na salę poporodową. Oczywiście z dziećmi… i tu zaczęło być trudniej… Zrozumiałam ile potrzeb ma taki noworodek. Ja sama z dwójką dzieci, po cesarskim cięciu – to mnie przerażało. Dwójka noworodków, którymi nie umiem się zająć. Karmie-nie, przewijanie, karmienie, przewijanie, jakieś badania. Wszystko stało się trud-ne. W ciągu dnia był ze mną maż, ale w końcu nadszedł wieczór i niestety mu-siał wyjść do domu. Byłam przerażona… Pomoc zaproponowała pielęgniarka – za 500 zł za noc. Nawet nie myślałam wtedy ile to pieniędzy, wiedziałam, że sama so-bie nie poradzę. Całą noc spędziłam z nią i z dziećmi na nauce karmienia… Położ-na po każdym karmieniu ich ważyła, ale niestety chłopcy nic ze mnie nie wycią-gali. Przynajmniej tak wynikało z wagi. Ja płakałam, a ona kazała mi ciągle kar-mić. Byłam zmęczona i chciałam znaleźć

się już w domu. Po każdym moim karmieniu, ona karmi-ła chłopców mlekiem z butelki. Wcale nie chcieli go jeść… To był jakiś dramat… ta waga, sprawdzanie ile mam pokarmu… Wreszcie nadszedł poranek i zjawił się mąż. Chłopcy ciągle spali i musiałam ich budzić na karmie-nie, ale oni wcale nie chcieli jeść. Mia-łam wrażenie, że tylko śpią… W końcu zjawiła się cudowna Pani Małgosia, któ-ra sprawiła, że karmiłam moich chłop-ców wyłącznie piersią do 14 m-ca ich życia. Schowała wagę, uśmiechnęła się i powiedziała, że na pewno damy radę. I daliśmy. W końcu uwierzyłam, że sko-ro nie płaczą i siusiają to oznacza, że jed-nak jedzą. Najgorszy moment w szpitalu to drugi dzień… Mieliśmy wtedy wyjść do domu, ale okazało się że Maciuś ma niski cu-kier. Nikt oczywiście nie wyjaśnił mi, o co chodzi i dlaczego tak się dzieje… Bałam się kolejnej nocy w szpitalu i tego, że znów sobie nie poradzę. Potem okaza-ło się, że Szymuś ma poszerzone komory mózgu i lekarze nastraszyli nas wodogło-wiem… Marzyłam tylko o jednym: żeby

Page 51: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 51

znaleźć się w domu i nacieszyć się własny-mi dziećmi… Baby blues rozkręcił się na dobre i ciągle płakałam. Musiałam zapła-cić kolejne 500 zł, żeby i tej nocy, ktokol-wiek mi pomógł. Położne wmawiały mi, że nie dam rady wykarmić bliźniąt, że mu-szę ich dokarmiać. Czułam się z tym bar-dzo źle. Nie wiedziałam, co robić i bałam się, że chłopcy są głodni. Miałam w głowie tysiące pytań… czy oby nie za dużo śpią, czy nie są głodni, czy nie chce im się pić, czy ich skóra nie jest za żółta?? Bałam się wszystkiego… Każda kolejna wizyta po-łożnych, czy pediatrów utwierdzały mnie w przekonaniu, że głodzę własne dzieci i postępuję niewłaściwie. Wreszcie trze-ciego dnia dostaliśmy upragniony wypis. Przyjechał mąż i zabrał nas do domu. Na szczęście w domu udało mi się to wszystko ogarnąć, przemyśleć i zrozumieć potrzeby moich dzieci. Z perspektywy czasu wiem, że warto się przygotować na ten dodatkowy wydatek w postaci pomocy położnej na noc. Nie dałabym sobie rady sama z dwójką dzie-ci. Warto, więc odłożyć te pieniądze wcze-śniej. Ta pomoc nie zawsze jest taka, jakiej byśmy oczekiwały, ale psychicznie czułam się dużo lepiej wiedząc, że ktoś nam po-może. Uważam, że warto zadbać o swój komfort nie tylko fizyczny, ale też psy-chiczny podczas tych pierwszych dni po porodzie, aby te chwile były wyjątkowe i niezapomniane. Na pewno teraz przy wyborze szpita-la zwróciłabym uwagę na wiele rzeczy, aby uniknąć sytuacji, które mnie spotka-ły w tych pierwszych dniach życia moich chłopców. Wiem jednak, że czasu nie cof-nę, a pierwszy dotyk, ssanie piersi, zapach i tak są wyjątkowe niezależnie od tych czynników. I właśnie te miłe chwile zapa-miętam do końca życia.

tekst i fot.: Gabriela Nowińska

Page 52: Nasze Szkraby 03/2012

52 Nasze Szkraby

Już czas…krótka relacja z porodu

fot.:

Daz

drap

erm

a ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Page 53: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 53

Na drugi poród nie czekałam z takim utęsknieniem jak na pierwszy. Wizja dwójki małych dzieci w domu jakoś specjalnie mnie nie ekscytowała. Oboje z mężem byliśmy przerażeni nowymi obowiązkami zatem, gdy-by nie ogólne samopoczucie na końcówce ciąży, z chęcią pochodziłabym z brzuchem do Nowego Roku.

Na drugi poród nie czekałam z takim utęsknie-niem jak na pierwszy. Wizja dwójki małych dzieci w domu, jakoś specjalnie mnie nie eks-

cytowała. Oboje z mężem byliśmy przerażeni nowymi obowią- zkami, zatem gdyby nie ogólne samopoczucie w końcówce cią-ży, z chęcią pochodziłabym z „brzuchem” do Nowego Roku. Kilka dni przed samym porodem moje ciało zaczęło niedomagać. Ból pleców stawał się nie do zniesienia tym bardziej, że pod nogami mia-łam niespełna 2-letniego Nikosia, który potrzebował mojej uwagi i aktywności w codziennych zabawach. W sobotę na 2 dni przed po-rodem poczułam się „psychicznie” gotowa do roli podwójnej mamy. Mój organizm chyba dość mocno jest związany z psyche, bo w niedzielę od rana fundował mi pojedyncze skurcze. Niezbyt mocne, ale na pewno przepowiadające zbliżający się poród. Regu-larności nie było w tym żadnej, więc starałam się normalnie funk-cjonować. Jedyne, co wyróżniło ten dzień od innych niedziel to fakt, że postanowiliśmy spędzić go leniwie. Jak nigdy, czyli cały dzień w domowych pieleszach wraz z rodzinną drzemką w po-łudnie, tzn. moi mężczyźni spali, a ja po prostu odpoczywałam zastanawiając się, czy jutro urodzę? Po południu mieliśmy już dawno zapowiedzianą wizytę rodziny, która przyjechała z Wysp na urlop. Nikt specjalnie nie zwrócił uwagi, że co jakiś czas dziw-nie się wykręcam na fotelu… Po wyjściu gości posprzątałam i za-częłam liczyć skurcze. Co 7-12 minut… Postanowiłam się wyką-pać, aby sprawdzić, czy to przypadkiem nie fałszywy alarm? Po gorącej kąpieli skurcze na ok. pół godziny odpuściły, aby potem wrócić z większą siłą i częstotliwością. Po położeniu spać synka, postanowiliśmy zadzwonić po babcię, a sami zaczęliśmy szyko-wać się do szpitala. Skurcze nie były bardzo częste, co 10-12 minut i dość bolesne… na tyle, że musiałam wówczas przystanąć oprzeć się rękoma o jakiś mebel i bujać biodrami, aby jakoś to opanować.

Page 54: Nasze Szkraby 03/2012

Do samego końca nie wiedziałam jak urodzę. Z racji tego, że pierwszy poród miałam przez cięcie cesarskie kwalifi-kowałam się do kolejnego cięcia. Z tą małą różnicą, że…

bardzo chciałam spróbować urodzić naturalnie. Miałam w tym wsparcie swojego lekarza prowadzącego. W sumie tylko jego… Kilka dni przed porodem byłam na Izbie Przyjęć, aby zoriento-wać się, czy będę miała taką możliwość i tam lekarz sugerował mi zmianę decyzji. Meldujemy się na Izbie przyjęć. Gadki, szmatki, telefon położnej do lekarza dyżurującego „ pacjentka – stan po cięciu – z akcją po-rodową”… Przywitała mnie młoda lekarka, która z miejsca zało-żyła, że szykujemy się do cc. Po moim sprostowaniu, że jednak chciałabym spróbować urodzić naturalnie, spojrzała na mnie po-dejrzliwie i spytała „na pewno? Próbować zawsze można…”. Po krótkiej rozmowie zadecydowałyśmy, że jeśli maluch nie będzie zbyt duży, a akcja będzie postępować to próbujemy. Na USG oka-zało się, że Kajtuś waży ok. 3650 g. To nie jest, aż tak wiele, więc wagą się nie przejmujemy. Pani Doktor proponuje przebicie pę-cherza i przyspieszenie w ten sposób akcji skurczowej. Umawiamy się, że jeśli w przeciągu 2h poród nie będzie postępował, tniemy.

Lądujemy w boksie nr.1. Skurcze są „przyzwoite”, do wytrzyma-nia… trochę mniej przyjemne, gdy podłączają mnie do KTG i mu-szę leżeć. Okazuje się, że ze względu na „stan po cięciu” cały poród muszę być podłączona do tych urządzeń, więc wszystkie skurcze muszę przechodzić na łóżku. Wtedy po raz pierwszy zwątpiłam, czy damy radę…, ale jeszcze jestem cicho. Przebicie pęcherz płodowego. Zabieg ku mojemu zdziwieniu nic nie boli i faktycznie skurcze po nim stają się częstsze, (co 2-3 minuty) i mocniejsze. Ciągle do wytrzymania, nawet na leżąco. W między czasie wywiad położnych.” Przebyte operacje?”, Ja: „Laparoskopia grudzień 2007, cięcie cesarskie styczeń 2009…”. Konsternacja. „Który rok?” „2009”. Obie panie spojrzały na sie-bie. „Ale przecież to było rok temu!?”, „Rok i 9 miesięcy” – sprecyzowałam. Położne wywinęły oczami, wyszły za drzwi, o czymś żywo dyskutowały, po czym wróciły dokończyć wy-wiad. Spytałam się, czy jest jakiś problem. Odpowiedziały, że nie, po prostu nie zdarza się, aby w tak krótkim czasie po cesar-skim cięciu pacjentka decydowała się na poród drogami natu-ry. A nawet, jeśli tak, to rezygnują przy pierwszej porządnej ak-

22:2024.10

23:00

23:10

54 Nasze Szkraby

Page 55: Nasze Szkraby 03/2012

cji skurczowej. Zaliczyłam wówczas zwątpienie numer dwa… Mija godzina. Robi się naprawdę ciężko. Przypominam so-bie, że nikt nie zaproponował mi lewatywy. Wiedząc, czym może się skończyć jej niewykonanie wysyłam męża do dyżurki. Pani Doktor zgadza się na odłączenie KTG i pójście do toalety. Lewatywa – ktoś mocno ją przereklamował, chwila moment i po sprawie. Cała procedura znowu nadała tempo skurczom, któ-re stawały się bardzo, baaaaardzo bolesne. Wiedziałam, że po-wrót na łóżko będzie niemożliwy. Nie dam rady przeżyć tego leżąc. Skurcze w tej pozycji wydawały mi się dużo gorsze, mia-łam mniej możliwości uśmierzenia bólu. Jeszcze z łazienki krzy-czałam, żeby szykowali salę, bo ja się położyć już nie dam. CHCĘ CIĘCIE! Pani Doktor zaproponowała badanie, aby sprawdzić postęp i po nim mieliśmy zadecydować o ewentualnym cięciu. Jest 6 cm rozwarcia. Przyjęto mnie z 3 cm, więc wg mnie szału nie było, ale Pani Doktor i położna były zachwycone, więc zdopingo-wały mnie, abym jeszcze wytrzymała, że to już nie potrwa długo… Zgodziłam się tylko, dlatego, że obiecano mi „lek narkotyczny”, po którym miało być mi lepiej. I faktycznie na jednym skurczu od-płynęłam. W głowie totalny korkociąg, ból był, ale gdzieś obok… Jednak jeden skurcz to zdecydowanie za mało, skoro następny przychodził zaraz za nim. Nagle krzyczę, że znowu muszę iść do toalety, że pewnie jeszcze po lewatywie mnie goni (miałam ją ja-kieś 15-20 minut temu). Pani Doktor, która przycupnęła sobie w kącie na krzesełku, powiedziała, że to dzidzia naciska i mam sobie poprzeć. Bardzo dziwne uczucie… jakbym miała załatwić się na leżąco… tak przy wszystkich. No, ale faktycznie to nie była potrze-ba toaletowa, Pani Doktor nawet nie drgnęła z miejsca i oznajmi-ła, że mamy pełne rozwarcie. Jasnowidz, czy jak? Położna wróciła ubrana w zielony kitelek, powiedziała, że pediatra został zawoła-ny, sprawdziła rozwarcie i z wielkim uśmiechem powiedziała- „no Pani Aniu, rodzimy!” Jak to? Już? Przecież to dopiero 6 cm… Po-łożna przysunęła wózeczek, opuściła część fotela i szybko zaznajo-miła mnie z zasadami parcia. Ledwo skończyła mówić, a już mia-łam skurcz… poszło…. Ooo nie jest najgorzej, już tak nie boli… tylko ten ucisk na pupę…Pytam się ile to potrwa. W odpowiedzi dostaję „maks. pół godziny, wszystko zależy od tego jak będziesz parła”. Zerkam na zegarek

Kolejny party, doktorka i położna są ze mnie bardzo zadowolone, co dodaje mi sił i motywację do kolejnego parcia. Nagle położna krzyczy „Anka nie przyj teraz, nie wolno Ci, otwórz oczy i NIE

Dochodzi pierwsza

Nasze Szkraby 55

Page 56: Nasze Szkraby 03/2012

PRZYJ”. Spojrzałam na męża, który powtarzał słowa za położną. Trudny moment, bo parcia nie da się tak po prostu „odłączyć”, a w głosie specjalistów słyszysz, że od tego zależy zdrowie dziecka. No, więc staram się, nie prę… jakoś samo idzie…i nagle na moim brzuchu pojawia się fioletowa, pomarszczona kluseczka. Jest! Jest nasz synek! Niezapomniana chwila… witamy się z krzyczącym maleństwem, tata dumnie przecina pępowinę. I znowu mamy chwilę dla siebie, dla naszej trójki. Nikt nie spieszy się, żeby zabrać małego do badania. Jest zdrowy – jego krzyk ewidentnie o tym świadczy. Po dłuższym momenciePołożna pyta się, czy może zabrać Kajtusia na bada-nia – tata idzie z synkiem, a mnie czeka jeszcze urodze-nie łożyska. Nie było to przyjemne, tym bardziej, że Pani Doktor musiała nacisnąć kilka razy na zbolały brzuch… Kolejna godzinka była dla nas na sali porodowej. Kajtulek pięknie przyssał się do piersi, a my z mężem nie mogliśmy uwierzyć, że tak szybko poszło. Od mojej prośby (delikatnie pisząc) o zrobienie cc do samego finału minęło dosłownie 20-25 minut. Na salę poporo-dową szłam o własnych siłach. Kajtuś poszedł z położoną chwilę wcześniej. Tomek został w pokoju z małym, a ja poszłam pod go-rący prysznic ciągle nie wierząc, że jesteśmy już PO. Jestem jedną z nielicznych osób, które miały okazję doświad-czyć dwóch rodzajów porodów. Z mojego doświadczenia wynika i chciałabym to podkreślić, że poród przez cc w niczym nie ujmuje magii, jaką jest pojawienie się dziecka na świecie. Człowiek tak samo się wzrusza, tak samo jest przejęty i podekscytowany. Jedy-ną różnicę stanowi oczywiście nieopisany wysiłek przy porodzie naturalnym (wielki ukłon dla Was wszystkich, które rodziły przez długie godziny) i sposób dochodzenia do siebie po porodzie. Te-raz byłam w stanie robić dosłownie wszystko. Począwszy od swo-bodnego siedzenia, poprzez kucanie, schylanie się… te wszystkie czynności były absolutnie nie do wykonania, albo do wykonania z ogromnym trudem przez ok. tydzień po cc. A wiadomo, przy dziecku to nieuniknione. U mnie to podwójna korzyść, bo wracając do domu, wracałam do niespełna dwuletniego malucha, który po-trzebuje sprawnej, energicznej mamy. Po cc byłoby to niemożliwe. A tak? Fizycznie oprócz ogólnego zmęczenia czuję się znakomicie. Teraz stoi przede mną nowe wyzwanie... Rola podwójnej mamy. Coś czuję, że poród to przy tym „pikuś”....

Anna – Mama Nikodem i Kajetana56 Nasze Szkraby

Page 57: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 57

• Daj~ serce 1 1%

"Coroz wi~cej dzieci choruje no roko. Soma wsp61czucie nie wystorczy. Budujemy dlo nich Przylqdek Nodziei, nowoczesnq klinik~, w kt6rej b~dq mioly wi~kszq szons~ no przeiycie. Pomoi, prosz~."

~·.._ PRZYLJ\DEK

• NADZIEI Program do rozliczania PIT6w na www.przyladeknadziei.pl Akcj~ organizuje Fundacja "No ratunek dzieciom z chorobq nowotworowq"

Page 58: Nasze Szkraby 03/2012

fot.: Karolina Kobus

58 Nasze Szkraby

Page 59: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 59

WITAMINOWE

Zima to czas gdy wszyscy wokoło kichają, a ciągłe zmiany temperatur powodują, że organi-zmy naszych dzieci są bardziej narażone na infek-cje. Warto więc zadbać o to by w diecie naszych pociech nie zabrakło odpowiednich witamin.

Cz. 2 Witaminy rozpuszczalne w wodzie

Gdzie ich szukać, ile ich potrzebujemy by cieszyć się zdrowiem? Zaraz się wszystkiego dowiecie.Witaminy to związki organiczne niezbędne do zachowania zdrowia oraz prawidłowego przebiegu wszystkich procesów metaboli- cznych zachodzących w organizmie człowieka. Nie dostarczają jednak energii ani nie są materiałem budulcowym tkanek. Dlaczego są, więc tak ważne? Odpowiedź jest prosta. Nasz organizm nie potrafi ich sam wytworzyć (lub potrafi jedynie w niewiel-kiej ilości w przewodzie pokarmowym dzięki obecności flory bakteryjnej). Muszą zatem być dostarczane organizmowi wraz z pożywieniem. Do prawidłowego rozwoju naszych dzieci

potrzebny jest zestaw wszystkich witamin (a także minerałów) w odpowiednich ilościach. Nie wierzmy więc w to, że są produkty spożywcze które zawierają wszyst- kie witaminy. Pamiętajmy by jadłospis naszych dzieci budować z różnorodnych produktów należących do różnych grup.

KTÓRE WITAMINY ROZPUSZCZAJĄ SIĘ W WODZIE, A KTÓRE W TŁUSZCZACH?

W wodzie rozpuszczają się cztery witaminy: B1, B2, B6, B12, PP, C, kwas foliowy.

ABC

tekst: mgr inż. Katarzyna Repich-SteckoTechnolog żywności i żywienia człowieka

Page 60: Nasze Szkraby 03/2012

60 Nasze Szkraby

B1WITAMINA B1 (TIAMINA) odgrywa istotną rolę w procesie dostarczania energii do narządów ciała. Zasadniczą rolą witaminy B1 jest jej udział w procesach oddychania tkankowego, głównie w przemianie węglowodanów. Tiamina przyspiesza gojenie się ran i ma działanie przeciwbólowe. Jest też niezbędna do pra-

widłowej czynności układu nerwowego. Tiamina nie jest magazynowana w naszym organizmie, pamiętajmy, więc o codzien-nym spożywaniu żywności bogatej w tą witaminę.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?W Polsce głównym źródłem witaminy B1 są produkty zbożowe zwłaszcza pełnoziarni-ste, grube kasze, płatki śniadaniowe wzbogacone tą witaminą, mięso i wędliny wieprzo-we, rośliny strączkowe (groch, fasola).

Witamina B1 (tiamina) w warzywachProdukt Witamina B1

[mg]soczewica czerwona 1,07groch 0,77soja 0,69fasola 0,67groszek zielony 0,34

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

UWAGA DROGIE MAMY!Witamina B1 należy do wita-min najbardziej wrażliwych na działanie wysokich tempera-tur. Podczas obróbki termi-cznej straty mogą sięgnąć nawet 20 - 30 %.

fot.:

imag

ewor

ld.p

l

Page 61: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 61

Dzienne zapotrzebowanie na witaminę B2 (mg na osobę) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w WarszawieNIEMOWLĘTA0-6 miesięcy 0,86 miesięcy-1 rok 0,9DZIECI1-3 lata 14-6 lat 1,3KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

2,4

Matki karmiące piersią

2,6

B2 WITAMINA B2 (RYBOFLAWINA) pełni ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu narządu wzroku, systemu odpornościowego i układu nerwowego. Współuczestniczy z witaminą A w prawidłowym funkcjo-nowaniu błon śluzowych i dróg oddechowych.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?Witaminę tę znajdziemy w mleku i jego przetworach, ciemnym pieczywie, mięsie i podro-bach, rybach, jajach, ale też w warzywach (brokuły, szpinak, fasola, kasza gryczana).

Witamina B2 (ryboflawina) w produktach spożywczychProdukt Witamina B2

[mg]wątroba wieprzowa 2,98jajo 0,54ser twarogowy tłusty 0,45groch 0,28fasola 0,23szpinak 0,19banan 0,1truskawka 0,07malina 0,06

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

fot.:

imag

ewor

ld.p

l

Page 62: Nasze Szkraby 03/2012

Dzienne zapotrzebowanie na witaminę B6 (mg na osobę) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.NIEMOWLĘTA0-6 miesięcy 0,86 miesięcy-1 rok 1DZIECI1-3 lata 1,24-6 lat 1,4KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

3

Matki karmiące piersią

2,9

B6 WITAMINA B6 (PIRYDOKSYNA) bierze udział w przemianie ami-nokwasów, syntezie białek oraz metabolizmie kwasów tłuszczowych. Wpływa pozytywnie na odporność naszego organizmu oraz prawidło-we funkcjonowanie układu nerwowego.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?W produktach zbożowych, ziemniakach, mięsie, rybach, jajach, bananach i szpinaku.

Witamina B6 w produktach spożywczych (w 100 g)Produkt Witamina B6

[mg]wątróbka 90soja 0,81fasola 0,53ryby 0,39banan 0,36groch 0,3brukselka 0,28szpinak 0,25kiwi 0,15

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

fot.:

imag

ewor

ld.p

l

62 Nasze Szkraby

Page 63: Nasze Szkraby 03/2012

Dzienne zapotrzebowanie na witaminę B12 (µg/osobę) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.NIEMOWLĘTA0-6 miesięcy 0,56 miesięcy-1 rok 1,5DZIECI1-3 lata 24-6 lat 2,5KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

4

Matki karmiące piersią

4

B12 WITAMINA B12 (KOBALAMINA) jest niezbędna do two-rzenia czerwonych i białych krwinek oraz prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i przewodu pokarmo-wego.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?Bogatym źródłem witaminy B12 jest wątroba, mięso wołowe, wieprzowe i drobiowe oraz ryby zwłaszcza szczupak, łosoś, śledź i makrela. Nie wolno też zapomnieć o jajach, mleku i jego przetworach.

Witamina B12 w produktach spożywczych (w 100 g)Produkt Witamina B12

[µg]wątroba 68wątroba drobiowa 37,2śledź 13,4makrela 9,1żółtko jaja 3,6kurczak 0,9mleko 0,3

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

fot.:

imag

ewor

ld.p

l

Nasze Szkraby 63

Page 64: Nasze Szkraby 03/2012

Dzienne zapotrzebowanie na witaminę PP (mg/osoba) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w WarszawieNIEMOWLĘTA0-6 miesięcy 86 miesięcy-1 rok 9DZIECI1-3 lata 114-6 lat 14KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

21

Matki karmiące piersią

23

PP WITAMINA PP (NIACYNA) jest regulatorem wielu czynników mię-dzy innymi poziomu cukru we krwi, cholesterolu, przepływu krwi w naczyniach. Odpowiedzialna jest za prawidłowy stan nabłonka skó-ry, błon śluzowych i układu nerwowego.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?Obfitym źródłem witaminy PP są ryby, wątroba, mięso wieprzowe, rośliny strączkowe, jaja, ziemniaki, mleko, banany, oraz pieczywo pełnoziarniste.

Witamina PP w produktach spożywczych (w 100 g)Produkt Witamina PP

[mg]wątróbka 12,2drób 9,6kasza gryczana 4groch 3groszek zielony 2,7fasola 2,2korzeń pietruszki 2ziemniak 1,46brzoskwinia 0,97banan 0,5

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

fot.:

imag

ewor

ld.p

l

64 Nasze Szkraby

Page 65: Nasze Szkraby 03/2012

Dzienne zapotrzebowanie na witaminę C (w mg/osobę) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.DZIECI1-3 lata 454-6 lat 50KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

80

Matki karmiące piersią

100

C Niezmiernie ważną witaminą dla naszego zdrowia jest WITAMINA C. Uczest-niczy ona w budowie i odnowie tkanki łącznej i podstawowych białek w całym organizmie (kości, chrząstki, ścięgna, więzadła). Sprzyja wytwarzaniu ciał od-pornościowych. Ma też właściwości bakteriobójcze.

GDZIE JEJ SZUKAĆ?Najbogatsze w witaminę C są owoce dzikiej róży, czarnej i czerwonej porzeczki, natka pie-truszki, papryka, brukselka, kalafior, szpinak, kiwi, cytrusy, maliny i ziemniaki.

Witamina C w warzywach i owocach  (w 100 g)Produkt witamina C [mg]dzika róża suszona 1700czarna porzeczka 182natka pietruszki 177,7czerwona papryka 144brokuły 83kalafior 69szpinak 67,8kiwi 59cytryna 50pomarańcza 49

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

UWAGA!Suszenie, solenie, stosowanie benzo-esanu sodu do konserwowania prze-tworów warzywnych i owocowych niszczy witaminę C.

fot.:

hon

gkia

t.com

Nasze Szkraby 65

Page 66: Nasze Szkraby 03/2012

Dzienne zapotrzebowanie na kwas fo-liowy (mg/osoba) wg zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.NIEMOWLĘTA0-6 miesięcy 356 miesięcy-1 rok 35DZIECI1-3 lata 704-6 lat 90KOBIETYCiężarne II połowa ciąży

450

Matki karmiące piersią

530

KWAS FOLIOWYWarto pamiętać o tej witaminie, gdyż jest istotnym czynnikiem tworzenia nowych komórek ustroju, uczestniczy w tworzeniu kwasów nukleinowych DNA i RNA oraz czerwonych krwinek (wraz z witaminą B12).

GDZIE GO SZUKAĆ?W kwas foliowy obfituje sałata, szpinak, na-tka pietruszki, brokuły, brukselka, rośliny strączkowe, produkty pełnoziarniste oraz mleko i jego przetwory.

Kwas foliowy w produktach spożywczych (w 100 g)Produkt Kwas foliowy

[µg]wątróbka 246szpinak 204żółtko jaja 154sałata 133szparagi 118brokuły 85kalafior 66

H. Kunachowicz, I.Nadolna, B.Przygoda, K. Iwanow:Tabele składu i wartości odżywczej żywności, Warszawa: PZWL 2005.

UNIKAJ STRATWITAMIN• Unikniesz strat witamin A i E, jeśli

żywność z ich zawartością nie będzie zbyt długo przechowywana. Dodat-kowo ogranicz jej dostęp tlenu.

• Do gotowania używaj małych ilości wody i skracaj czas gotowania.

• Gotuj warzywa na parze.• Pokrojone warzywa chroń przed

światłem i ogranicz dostęp tlenu, dzięki czemu unikniesz utleniania, którego objawem jest brązowienie warzyw i owoców.

• Używaj noży i tarek ze stali nierdze-wnej – witamina C jest bardzo wrażliwa na obecność metali. Szybko się utlenia.

• Ziemniaki obieraj bardzo cieniutko, a najlepiej gotuj je w mundurkach (najwięcej witaminy C znajduje się pod skórką). Jeśli chcesz gotować obrane ziemniaki, zalej je wrzącą wodą i od razu gotuj. Ograniczysz w ten sposób wypłukiwanie witamin do wywaru i skrócisz czas oczekiwania na obiad.

• Gdy gotujesz zupę blanszuj naj-pierw warzywa (zanurz warzywa na kilkadziesiąt sekund we wrzątku, a następnie włóż do zimnej wody i dopiero gotuj)

• Kasze i ryż gotuj w minimalnej ilości wody, niezbędnej do ich napęcznienia. Unikniesz dzięki temu wylania do zlewu tego, co najcenniejsze.

UWAGA DROGIE MAMY pamiętajmy, by w czasie ciąży nasza dieta miała dostateczną ilość kwasu foliowego, jest to niezwykle ważne dla rozwo-ju płodu w naszym organizmie.

66 Nasze Szkraby

Page 67: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 67

Darmowe czasopismo dla rodzic6w i dzieci

Page 68: Nasze Szkraby 03/2012

68 Nasze Szkraby

Szczepienia ochronnefilarem profilaktyki

chorób zakaźnychChoroby zakaźne od tysiącleci towarzyszyły człowiekowi ze zmien-nym nasileniem zależnym od wielu czynników. Udomowienie szeregu gatunków zwierząt przed kilkunastu tysiącami lat stworzyło bardzo bliski, wręcz bezpośredni kontakt pomiędzy zwierzętami hodowlanymi, a ich opiekunami. Pojawiły się liczne choroby, tzw. odzwierzęce, których źródłem stały się zwierzęta, a które również i współcześnie stanowią przeważającą część chorób zakaźnych.

W czasach, gdy zaczęły powstawać miasta, nastąpiło znaczne zagę- szczenie ludności garnącej się do

zwierząt, głównie ze względów bezpieczeń-stwa. Ogromne zagęszczenie mieszkańców miast przy równoczesnym braku możliwości utrzymania higieny miejsca zamieszkania i jego otoczenia (brak wodociągów, kana-lizacji, sprawnego usuwania odpadów by-towych) stworzyły doskonałe warunki sze-rzenia się chorób zakaźnych. Nastały czasy wielkich epidemii, takich jak dżuma, ospa

prawdziwa, cholera, tyfus plamisty, gruźlica. W minionym tysiącleciu epidemie te stano-wiły główny czynnik regulujący wielkość po-pulacji na kontynencie europejskim. Jeszcze przed 100 laty zgony z powodu chorób za-kaźnych zajmowały pierwszą pozycję wśród wszystkich przyczyn zgonów, a wśród ofiar wojen prowadzonych do końca XIX wieku, więcej było zgonów z powodu chorób za-kaźnych, niż w wyniku bezpośrednich skut-ków walki. Nic więc dziwnego, że ludzkość podejmowała różne próby przeciwdziałania

fot.:

zig8

8 ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Page 69: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 69

epidemiom, w których największe znaczenie miały: wprowadzenie kwarantanny i kordo-nu sanitarnego. Skuteczność tych działań nie była wielka, a to mobilizowało do szukania innych rozwiązań. Pierwsze próby czynnego uodpornienia przeciwko ospie prawdziwej miały miejsce w Chinach przed ok. 1000 lat. Sproszkowa-ne strupy, pozostałość po ospie prawdziwej wcierano w śluzówkę nosa szczepionej osoby. Kilkaset lat później, w Turcji, do szczepienia wykorzystywano ropę z pęcherzy ospowych, którą nanoszono na skaryfikowaną skórę. Tę metodę szczepienia nazwano wariolizacją (od łacińskiej nazwy ospy prawdziwej – va-riola vera). Milowym krokiem w zwalczaniu ospy było spostrzeżenie dokonane w latach 1796-1798 przez angielskiego lekarza Edwar-da Jennera, że dojarki zakażone ospą krowią (łac. variola vaccinia) nie chorowały na ospę prawdziwą lub przechodziły ją bardzo łagod-nie. Jenner wykorzystał treść pęcherzyków pobraną z dłoni dojarek zakażonych ospą krowią, by wszczepić ją do skaryfikowanej skóry biorców takiej „szczepionki”. Osoby, w ten sposób zaszczepione, okazywały się odporne na zakażenie ospą prawdziwą. Tę metodę szczepienia nazwano wakcynacją, a dziedzinę wiedzy, która narodziła się w II połowie XX wieku wakcynologią, czyli nauką o szczepionkach i szczepieniach. Wakcynacja okazała się metodą szczepienia znacznie bez-pieczniejszą od wariolizacji, w ciągu kilku lat rozpowszechniła się w wielu krajach Europy i z pewnymi modyfikacjami przetrwała do czasu wykorzenienia tej choroby z obszaru kuli ziemskiej. Zostało to oficjalnie i uroczyście ogłoszone podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia w dniu 8 maja 1980r. Narodziny mikrobiologii w połowie XIX wieku i jej wielkie odkrycia dokonane m. in. przez Ludwika Pasteura (twórca szczepionek m. in. przeciwko wściekliźnie, wąglikowi) oraz Roberta Kocha (odkrywcy m. in. zaraz-ków gruźlicy, cholery, wąglika, gronkowców)

Zmiany w PSO na 2012• Szczepienia p/pneumokokom

– przeprowadzane będą na większej grupie niemowląt. Szczepieniami objęte zostaną wcześniaki do ukończenia 1 roku życia (urodzone po 30 września 2011 r.) oraz dzieci do 5 roku życia cierpiące na schorzenia określone w § 3 pkt 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. Nr 182, poz. 1086) tj. na przewlekłe choro-by serca, płuc, nerek, śledziony, z cukrzycą oraz innymi schorze-niami metabolicznymi;

• Szczepienia przeciw WZW B – przeprowadzane będą u osób zakażonych wirusem zapale-nia wątroby typu C. Dodatkową dawkę preparatu otrzymają także wcześniaki o masie ciała poniżej 2000 g.

• Szczepienia przeciw krztuścowi – szczepienie przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi ze zmniejszoną zawartością komponentów błoniczego i krztuścowego (dTap lub dTap/IPV) można stosować w następujących sytuacjach: - u dzieci po ukończeniu 7 roku życia, które nie otrzymały dawki przypominającej szcze- pionki błonica, tężec, krztu- siec (DTPa) w 6 roku życia; - dla młodzież w wieku 14 i 19 lat zamiast dawki przypominającej szczepionki Td; - wszystkim osobom dorosłym za-miast dawki przypominającej szcze-pionki Td zalecanej co 10 lat.

• Szczepienia przeciw ospie wietrznej dla dzieci do lat 12 przebywających w instytucjach opiekuńczych;

• Szczepienia przeciw wściekliźnie – rozszerzono o grupę osób, które mają styczność z zakażonymi zwierzętami.

Szczepienia ochronnefilarem profilaktyki

chorób zakaźnych

Page 70: Nasze Szkraby 03/2012

70 Nasze Szkraby

doprowadziły do powstania możliwości za-pobiegania kolejnym chorobom zakaźnym, w tym powszechnie występującej, bez-względnie śmiertelnej wściekliźnie. W pierwszej połowie XX wieku, dzięki po-stępowi nauk biologicznych, a zwłaszcza immunologii, powstały kolejne szczepionki skierowane przeciwko chorobom o najwięk-szej śmiertelności, zwłaszcza wśród dzieci - błonicy (dyfteryt), gruźlicy, krztuścowi, grypie, durowi brzusznemu. Druga połowa XX wieku wraz z rozwojem biotechnolo-gii oraz powstaniem inżynierii genetycznej rozszerzyła możliwości tworzenia nowych szczepionek oraz modyfikacji „starych”. Dzięki temu uzyskano ich większą skutecz-

ność i zmniejszenie liczby niepożądanych odczynów poszczepiennych. Do najwięk-szych osiągnięć tego okresu należy zaliczyć wprowadzenie szczepionek przeciwko: świn-ce (nagminnemu zapaleniu przyusznic), chorobie Heinego – Medina (poliomyelitis), różyczce, odrze, wirusowym zapaleniom wątroby typu A i B, inwazyjnej chorobie me-ningokokowej, pneumokokowej i wywołanej przez Haemophilus influenzae typu b, klesz-czowemu zapaleniu mózgu, oraz szczepionek nowych generacji przeciw grypie. W pierwszej dekadzie XXI wieku do po-wszechnego użytku weszły kolejne szcze-pionki, m.in. przeciwko rotawirusom, ospie wietrznej i półpaścowi. Trwają prace nad uzyskaniem wystarczająco skutecznych szczepionek m. in. przeciwko trądowi, mala-rii, boreliozie.

Aby szczepienia uczynić mniej uciążliwymi, zwłaszcza dla dzieci i ich opiekunów, od sze-regu lat dostępne są w coraz większym za-kresie szczepionki skojarzone, które uodpar-niają jednocześnie przeciw kilku chorobom zakaźnym oraz poliwalentne, które uodpar-niają jednocześnie przeciw kilku typom tego samego drobnoustroju. Wieloletnia realizacja programów szczepień ochronnych wpłynęła w znaczący sposób na wydłużenie życia, a szczepienia okazały się być jedną z najbardziej efektywnych metod ochrony zdrowia. Zgony z powodu chorób zakaźnych w Polsce są obecnie na dalekich pozycjach wśród wszystkich przyczyn zgo-nów. Lęk przed chorobami zakaźnymi i ich

skutkami bardzo silnie motywował w prze-szłości do korzystania ze szczepień ochron-nych. Tylko nieliczna grupa osób mająca przeciwwskazania lekarskie do ich wykona-nia była pozbawiona tego dobrodziejstwa. Jednak wobec wysokiego odsetka osób zaszczepionych (powyżej 95% populacji), osoby te były chronione przed zachorowa-niami dzięki tzw. odporności zbiorowisko-wej, w której szanse zachorowania osoby nieuodpornionej maleją wraz ze wzrostem populacji uodpornionej. Dzięki dobrze realizowanym szczepieniom ochronnym, mamy obecnie stosunkowo korzystną sytu-ację epidemiologiczną chorób zakaźnych. Szereg groźnych dla życia i zdrowia chorób zakaźnych nie występuje już w Polsce od kil-kudziesięciu lat (np. poliomyelitis, błonica) inne występują sporadycznie (np. odra), jesz-cze inne zostały znacznie ograniczone (np.

Page 71: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 71

tężec, wirusowe zapalenia wątroby typu A i B, świnka, różyczka). Eliminacja ko-lejnych chorób zakaźnych wydaje się być kwestią czasu, jednakże pod warunkiem kontynuowania szczepień ochronnych nie tylko obowiązkowych ( tzw. kalendarz szczepień) opłacanych ze skarbu państwa, ale również tzw. szczepień zalecanych, któ-re warto wykonać z własnych środków i we własnym interesie.

Pamiętajmy, że uzyskana wielkim wysił-kiem społecznym i finansowym korzystna sytuacja epidemiologiczna chorób zakaź-nych nie jest stanem danym raz na za-wsze. Typowe dla wielu chorób zakaźnych okresowe lub stałe nosicielstwo zarazków chorobotwórczych, ruch turystyczny, klę-ski żywiołowe, katastrofy naturalne, awarie techniczne w każdej chwili mogą nieko-rzystnie zmienić istniejący stan. Bądźmy na to przygotowani. Nie pozwólmy, by dawny strach przed chorobami zakaźnymi zastąpił nowy strach przed szczepieniami. Na taki sposób myślenia brak jest racjo-nalnych argumentów w postaci rzetelnie przeprowadzonych badań epidemiolo-gicznych. Wiadomym natomiast jest, że ryzyko zgonów oraz powikłań w przebiegu chorób zakaźnych w przypadku ich epide-micznego pojawienia się jest wielokrotnie wyższe niż ryzyko niepożądanych odczy-nów poszczepiennych. Udowodniły to liczne epidemie w przeszłości.

Dzięki coraz lepiej poznawanym mechani-zmom funkcjonowania układu immuno-logicznego, od kilkunastu lat obserwujemy rosnące zainteresowanie szczepionkami wykorzystywanymi w leczeniu niektórych chorób niezakaźnych, w tym nowotworo-wych. Dotychczas uzyskane wyniki budzą duże nadzieje. tekst: Dr n. med. Hubert Rokossowski Specjalista epidemiolog, pediatra.

Page 72: Nasze Szkraby 03/2012

72 Nasze Szkraby

Krok po kroku od wanienki

do morza i oceanu

Page 73: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 73

Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się pójść z naszą pociechą na pływalnie, czy chlapać się z dzieckiem w wannie w domu, każdy rodzic przyzna, że dzieci uwielbiają wodę. Wspólne zabawy z ro-dzicami niosą maluchom ogromnie dużo radości.W wannie można myć się, chlapać, ćwiczyć. Jest ona również miej-sce zabaw i relaksu dla malucha.

-­~ •

, -

-

Page 74: Nasze Szkraby 03/2012

74 Nasze Szkraby

Lekarze oraz terapeuci stwierdzili, że właściwości wody mają korzystny wpływ na rozwój psychoruchowy

dziecka.

Przykładowo ćwiczenia w wodzie:1. aktywizują cały układ kostno-stawowo-

-mięśniowy dziecka,2. wyrównują napięcie mięśniowe, wspoma-

gają proces rehabilitacyjny u dzieci np. z asymetriami czy z podwyższonym na-pięciem mięśniowym,

3. stanowią doskonały relaks dla malucha

zarówno fizyczny jak i psychiczny,4. wzmacniają więzi emocjonalne rodzica

z dzieckiem,5. powodują iż, dzieci stają się odważniejsze,

bardziej samodzielne i ciekawsze świata,6. dają maluchowi możliwość samodzielne-

go poruszania się szybciej w wodzie niż na lądzie,

7. wpływają na szybsze oswajanie się ze zmiennym środowiskiem, co powoduje łatwiejsze przystosowywania się do no-wych sytuacji,

Malucha, który ukończy pozytywnie cykl ćwiczeń oswajających z wodą w wanience, czy wannie można zapisać na zajęcia na pły-walni. Podstawą przystąpieniem do kursu jest wizy-ta u lekarza – wywiad ogólny u pediatry. Jeśli lekarz stwierdzi, że nie ma przeciwwskazań rozwojowych lub medycznych, dziecko jest zdrowe i sprawne, można zacząć zajęcia. Istotne jest również to, by dziecko było przy-najmniej po podstawowych szczepieniach. Malec powinien umieć również samodziel-

nie trzymać główkę, by w bezpieczny sposób móc wykonywać z nim ćwiczenia polegają-ce na zmianie pozycji ciała np. z leżenia na brzuchu do przejścia do leżenia na plecach. Waga malucha powinna wynosić ok. 7 kg, by malec nie miał problemu z zaakceptowa-niem temperatury wody (optymalna 32-33 st. C).Dzieci z różnymi wadami wrodzonymi i upośledzeniami psychoruchowymi również mogą uczestniczyć w zajęciach. Najczęściej spotykamy maluchy z zespołem Dawna,

Page 75: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 75

z porażeniem mózgowym, uszkodzonymi splotami barkowymi z asymetrią, niewidome czy z astmą, która nie zawsze jest przeciw-wskazaniem do pływania. Klimat wilgotny sprzyja oddychaniu – zwiększa się pojem-ność życiowa płuc dziecka. Dziecku wyrów-nuje się poziom oddechu stresogennego – uczy się prawidłowego rytmu oddechowego. Niektórzy lekarze mówią, że opary z chloru czy ozonu mogą być szkodliwe, to wszystko jest indywidualne i nie zostało udowodnione naukowo. Inni podkreślają, jednak, że więcej korzyści przyniesie ruch w wodzie i to jest

najcenniejsze. Jeżeli pojawiają się wątpliwo-ści i brakuje pewności, czy zajęcia są wska-zane dla naszego dziecka, ostateczną decyzję musi podjąć rodzic wraz z lekarzem. W Polsce najczęściej zaczyna się zajęcia z dziećmi trzymiesięcznymi. W tym wieku dziecko zgodnie z rozwojem ontogenetycz-nym powinno osiągnąć prawie całkowity wy-prost kręgosłupa (nie będzie już tak bardzo skulone jak noworodek), stawy malucha stają się stawami kulistymi, co daje możliwość wykonania dziecku bezpiecznie ćwiczeń

w możliwym zakresie ruchów. Jednym z ćwiczeń, które będą wykony-wać rodzice z maluchami podczas zajęć na pływalni są zanurzenia. Budzą one zawsze wiele emocji. Dr Lilli Arendt wykładowca German College of Sport Science w Kolonii przeprowadzała badania na temat wyrówny-wania tętna rodzica i dziecka podczas zajęć pływania niemowląt. Okazało się, że rodzice na początku lekcji zachowywali się bardzo nerwowo, przenosząc często swój strach na dzieci. Dzieci reagowały niepokojem i pła-czem. Dopiero na piątych zajęciach tętno

rodzica normalizowało się, co wpływało również uspakajająco na dzieci. W takiej sy-tuacji, gdy dziecko nie płacze i jest zadowo-lone przez całe zajęcia, można przystąpić do próby zanurzenia. Można również skorzystać z testu dr Lilli Ahrendt. Test polega na tym, że polewa się dziecku głowę kubkiem wody. Jeśli dziecko odruchowo zamknie usta i nie będzie płakało, można założyć, że maluch jest gotów na „nurka”.Dzieci uczą się również samodzielności w poruszaniu się w wodzie, wchodzenia

Page 76: Nasze Szkraby 03/2012

i wychodzenia z basenu bez asysty osób starszych. Zdobędą doświadczenie ułożenia swojego ciała w wodzie w różnych pozycjach takich, które nie są możliwe na lądzie. Na-uczą się tolerować wodę na rękach, buzi oraz zdobędą umiejętność całkowitego zanurze-nia się. Odkryją własną niezależność w poruszaniu się w wodzie bez pomocy ro-dziców. Będą potrafiły bezpiecznie zachowy-wać się nad wodą. Nauczą się współdziałania z osobą ćwiczącą. Integracji w grupie z inny-mi dziećmi, co stanowi dobre przygotowanie przed przedszkolne dla dziecka. Poprzez zabawę oswoją się z wodą, nauczą się pewnie w niej zachowywać oraz cieszyć się ze środo-wiska wodnego. Poprzez ćwiczenia ruchowe wzmocnią swój układ mięśniowy, oddecho-wy oraz wpłyną na rozwój koordynacji wzro-kowo ruchowej. Rodzice natomiast nauczą się bezpiecznego poruszania się i trzymania dziecka w wodzie. Pomogą dziecku zdobywać nowe doświad-czenia i zachęcą do ich pogłębiana. Wspólnego prowadzenia aktywnego trybu życia od pierwszych miesięcy życia pociechy. Nauczą się traktować swoje dziecko jako in-dywidualną jednostkę, rozumieć etapy jego rozwoju, obserwować zmiany psychorucho-we i społeczne. Nigdy nie być zbyt wymaga-jącym. Stworzyć dziecku odpowiednie warunki, za-pewnić poczucie bezpieczeństwa i swobody

na zajęciach. Cieszyć się razem z dzieckiem ze wspólnych sukcesów i pocieszać w przypadku drobnych porażek. Należy również pamiętać, że dzieci najwię-cej uczą się mając poczucie bezpieczeństwa i akceptacji tego, co robią. Ważne jest to, by rodzic uczestniczył w zajęciach z entuzja-zmem i zaangażowaniem równym dziecku.

Jakie są przeciwwskazania do pływa-nia?: • ostre infekcje dróg oddechowych, prze-

wodu pokarmowego• niektóre choroby skóry• uczulenie na ozon • nawracające zakażenia i przewlekłe cho-

roby układu moczowego • nasilony refluks żołądkowo-przełykowy• niektóre przewlekłe choroby płuc• nawracające zapalenia ucha środkowego• nie powinno się też chodzić na basen

przez kilka dni po przebyciu infekcji Pamiętajmy, że wyżej wymienione schorze-nia mogą stanowić tymczasowe przeciw-wskazanie do ćwiczeń i po ustąpieniu choro-by można znów przystąpić do zajęć.

fot.: Wojciech Surdziel www.wosu.pl tekst: Magdalena Dąbrowska- fizjoterapeuta, in-struktor pływania, autor książki "Mały pływak, kształtowanie prawidłowych postaw od pierwszych chwil życia"www.akademiaruchu.eu

76 Nasze Szkraby

Page 77: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 77

Page 78: Nasze Szkraby 03/2012

78 Nasze Szkraby

Trendy w modzie dziecięcej

„ Och jaki śliczny, a jak ładnie ubrany, słodziutki…”,który z rodziców nie lubi gdy jego dziecko jest zauważone przez innych? Ładnie i modnie ubrane dziecko to duma każdej mamy i każdego taty. Ostatnio na temat mody dla dzieci mówi i pisze się sporo, ale jest to również temat kon-trowersyjny. Czy warto przywiązywać tak dużą uwagę do wyglądu zewnętrznego dzieci? My rodzice coraz częściej chcemy by nasze dziecko wyglądało modnie i skupiamy na nich swoją uwagę bardziej niż na sobie.

fot.: materiały prasowe Gucci Kids wiosna-lato 2012

Page 79: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 79

Dbanie o wygląd zewnętrzny naszej pociechy, to lekcja stylu, jakiej dziecko uczy się od nas dorosłych. W przyszłości ta lekcja zaowocuje.Wielkimi krokami zbliża się nowy sezon wiosna-lato 2012, a wraz z nim do sklepów wkraczają nowe kolekcje.Jednak, co będzie modne w tym sezonie? Wystarczy przejść się po najbliższych kilku sklepach by wychwycić nadchodzące trendy, lub po prostu przekartkować gazety w których mowa o modzie, ponieważ ubranka dla dzieci coraz częściej wzorowane są na modzie dla dorosłych. Kolory i fasony ubrań dla dzieci np. płaszczy często przypominają te które możemy znaleźć w sklepach w dziale z modą damską.Sezon wiosna-lato 2012 będzie dominował zarówno w pudrowe pastelowe kolory,

na sezon Wiosna-Lato 2012

fot.: materiały prasowe Gucci Kids wiosna-lato 2012

Page 80: Nasze Szkraby 03/2012

80 Nasze Szkraby

jak również w żywe kolory takie jak intensywne żółcie, pomarańcze, róże czy turkusy.Wzory na tkaninach podobnie jak w zeszłym sezonie wiosenno-letnim, to drobne kwiaty na zwiewnych sukienkach i tunikach, kraty, drobne kropeczki i koła.Jeśli mowa o sezonie letnim, to oczywiście nie może zabraknąć motywu ma-rynistycznego, w związku z tym ubrania w paski (biało-granatowo-czerwone) powinny znaleźć się w każdej szafie młodego modnisia.Najbliższy sezon zadowoli dosłownie każdego rodzica, nawet tego którego gust jest bardzo wymagający. Ubrania, będą uszyte z przewiewnych tkanin, materiały będą trwałe i odporne na przetarcia i upadki małych łobuziaków. Bardzo lu-biany, zarówno przez chłopców jaki i dziewczynki, jeans sprawdzi się w każdych warunkach.Jeans pasuje do wszystkiego, można go zabrać ze sobą w słoneczny dzień jak i w chłodny i deszczowy.

Stylizacja miniStyl – Zara Kids wiosna-lato 2012

Page 81: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 81

Kurtki dla maluchów, będą z lekkich i miękkich tkanin, które chłoną wodę dzięki specjalnej wodoodpornej warstwie, tak by deszczowy dzień nie zepsuł nam spaceru. Komfort i wygodę podczas częstych wycieczek gwarantują nam ubrania, które posiadają dużo kieszeni i są z odpinanymi kapturami.LATA 50-TE Bardzo twarzowy i wdzięczny styl dla chłopców i dziewczynek. Sty vintage, bo tak również jest nazywany, jest słodki i niewinny. Dziewczynki będą damami w zwiewnych sukieneczkach w delikatne florystyczne wzory, lub z gładkich tka-nin. Jako dodatek do sukienek dziewczynki będą mogły założyć przepaski z fantazyjnymi kwiatkami i kokardkami. Dominującymi kolorami w tym stylu są słodkie pastele.Chłopcy natomiast założą koszule w delikatne prążki, szorty przed kolana o bardzo prostym kroju. Dodatkiem do ich stylizacji będą kapelusiki, torby przez ramię i apaszki wiązane przy szyi.

1,2,3,4,5 – 5.10.15, 6,7,8 – H&M

Page 82: Nasze Szkraby 03/2012

82 Nasze Szkraby

STYL SAFARITo styl znany również jako styl eko. Ubranka charakteryzują się kolorystyką zaczerpniętą z natury, przeważają piaskowe beże, ciepłe brązy, zielenie w odcie-niach khaki. Bardzo znaczącym elementem garderoby jest słomkowy kapelusz, okulary oraz klapki japonki. Mile widziane są również duże torby i plecaki bardzo przydatne podczas wakacyjnych wycieczek.Styl safari jest bardzo widoczny w najnowszej kolekcji Gucci Kids.

fot.: materiały prasowe Gucci Kids wiosna-lato 2012

Page 83: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 83

STYL MARYNISTYCZNYStyl marynarski powraca jak bumerang co sezon. Jest lubiany zarówno przez dzieci jak i przez dorosłych. W tym roku bardzo uaktywnił się w modzie dla najmłodszych. Charakterystyczna kolorystyka dla tego stylu to oczywiście biel i granat z dodatkiem czerwieni. Wszelkiego rodzaju dodatki takie jak apaszki, torby, buty, okulary, spinki często posiadają nadruki morskich zwierzątek, kotwic, czy kół ratunkowych.

fot.: materiały prasowe Gucci Kids wiosna-lato 2012

Page 84: Nasze Szkraby 03/2012

84 Nasze Szkraby

Stylizacja miniStyl: 2, 4, 5, 6, 7, 8 – Zara, 3 – Talc, 9 – Gap

Page 85: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 85

STYL MINIMALISTYCZNYProste formy, monochromatyczne kolory jak biel, czerń i szarość to charakte-rystyczne elementy stylu minimalistycznego. Kolor w tym stylu pojawia się je-dynie jako akcent.Bardzo modnym dodatkiem będą okulary typu Ray Ban które charakteryzują się prostą formą.

Małgorzata Przyłęcka – stylista dzieci i niemowląt www.mini-Styl.pl

Stylizacja miniStyl: CHŁOPIEC: 1, 3, 4, 5, 6 – Zara Kids, 2 – Ray Ban, DZIEWCZYNKA: 1 – Talc, 2, 3, 4, 5, 6 – Zara Kids

Page 86: Nasze Szkraby 03/2012

86 Nasze Szkraby

Pokój dziecięcy...wyzwanie

Spełnianie własnych oczekiwań wobec wymarzonego wnętrza staje się banalne, kiedy w opozycji stajemy przed trudami aranżacji pokoju dziecięcego. Jako rodzic dbają-cy także o gust dziecka, chcemy by był atrakcyjny wizu-alnie, praktyczny i by sam się sprzątał ;) Dzieciom zale-ży tylko by był po prostu fajny! Jak połączyć te czasami skrajne wizje, tak by wszyscy byli zadowoleni?

Zacznijcie od wizualizacji!Dziecko na papierze z pomocą kredek, mazaków, Ty może bardziej wymyślnie, szukając inspiracji w sieci i czasopismach wnętrzarskich.

Następnie zorganizujcie rodzinną naradę, bo zdanie dziecka jest tak samo ważne jak sponsora metamorfozy – przecież to ono ma w swoim kró-lestwie mieszkać.Wystrój… Większość dziewczynek już robi maślane oczy na myśl o różowej komnacie z fioletowymi dodatkami, naklejkami w księżniczki, dywanikiem z serca, mebelkami w kwiatuszki itp. Typowy chłopiec będzie wybierał mię-dzy robotami, kosmitami, pojazdami wszelkiej maści, lub sportem, choć najlepiej byłoby to wszystko połączyć! Należy jeszcze wziąć pod uwagę aktualny repertuar kinowy i telewizyjny. Wizja dziecka może ulegać grun-townej transformacji, co rok, dwa, a w gorszych przypadkach co sześć mie-sięcy. Oszczędzając sobie stresów, spróbujmy namówić dziecko na neutralne tło dla ich obiektów zainteresowań, które pojawiać się będą z ograniczonej ilości, tak by nie przedobrzyć i by możliwe były zmiany - małym wysiłkiem. Kiedy wreszcie ;) uda Wam się dojść do porozumienia, oszacujcie budżet i spiszcie plan prac.

1

tekst i fot.: Karolina Kobus

Page 87: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 87

Page 88: Nasze Szkraby 03/2012

Pokój dziecięcy jest wnętrzem specyficznym

Łączyć wiele funkcji: to miejsce odpoczynku, czyli sypialnia, pełni rolę pra-cowni – dziecko musi mieć blat roboczy w postaci biurka, czy stolika, a wreszcie to plac zabaw, co oznacza, że musi pomieścić góry zabawek, książek i wielu innych niesłychanie ważnych przedmiotów. To także miejsce tajnych spotkań towarzyskich, więc pokój dziecięcy to tak naprawdę multi-room.Stąd też istotnym jest zaplanowanie każdego centymetra, szczególnie jeśli pokój ma niewielki metraż. Często okazuje się, że designerską szafkę w kształcie domu od Kast van een Huis, trzeba zastąpić sięgającym sufitu regałem na zamówienie, a pluszowe fotele małymi, plastikowymi stołkami. Niestety podobne dylematy będą pojawiać się na każdym etapie urządzania tego pokoju.Chyba, że mamy to szczęście wykorzystania powierzchni „salonowe” , wtedy mając większe pole do popisu pamiętać jedynie musimy, by pokój nie stracił na przytulności.

2

88 Nasze Szkraby

Page 89: Nasze Szkraby 03/2012

O czym należy pamiętaćŚwiatło – intensywnie oświetlony punkt centralny, czyli porządne

światło górne. Dodatkowo światła punktowe w strategicznych miej-scach: blat roboczy, przy łóżku.

Porządek – rozwiązania ułatwiające dzieciom samodzielne sprzątanie poko-ju, czyli półki, skrzynie, pudła dostępne dla małych rąk.Materiały – bezpieczne i przyjazne dla dzieci, tak w skrócie.Nastrój – ten tworzą dodatki, tkaniny i wymienione wcześniej światło. Pamiętajmy, że pokój dziecięcy ma być przytulny, ciepły. Dziecko ma się w nim czuć bezpiecznie i z chęcią w nim przebywać.Indywidualność – nawet najpiękniejsze katalogowe wnętrze może zyskać na atrakcyjności jeśli jego lokator doda do niego coś „własnego”, kolekcję kartek pocztowych zawieszoną za ozdobnej tablicy, zdjęcia w ramkach, plakat ulu-bionego zespołu, ale nie przyklejony taśmą na drzwiach, a w pięknej ramie na ścianie. Pozwólmy młodszym profektantom indywidualnie wzbogacać ich wnętrze, oczywiście w granicach rozsądku, tak by pozostało ono poko-jem dziecka.

3

Nasze Szkraby 89

Page 90: Nasze Szkraby 03/2012

90 Nasze Szkraby

Wielkanoc już tuż tuż Wielkanoc to święta wesołe i radosne, niczym budząca się do życia wiosna. Święta z dziećmi są jeszcze wspanial-sze, bo dla maluchów wszystko jest ciekawe. Nie ograniczajmy się więc do rodzinnego spaceru, a przygotujmy dla dzieci i ca-łej rodziny moc innych atrak-cji!

Rzeżuchowa grządkaZachęć nawet najmłodsze dziecko do wysia-nia ziarenek już na 10 dni przez Świętami. Przygotujcie wspólnie pojemniki, koszyczki lub połówki skorupek od jajek z namoczoną watą, na którą wysypać trzeba nasiona. Przy-pominaj maluchowi o codziennym podlewa-niu!

Świąteczne śniadanieDzielenie się jajkiem, składanie życzeń, wiele potraw zaserwowanych w świąteczny pora-nek, na które niekoniecznie dzieci mają ocho-tę. Wszystko to jest dla malucha fascynujące i trochę dziwne. „Dlaczego składamy sobie życzenia?”, „Dlaczego to śniadanie trwa tak długo?”, „Codziennie jem płatki, po co tyle jedzenia na stole?” – malec ma o czym my-śleć. Nawet najspokojniejsze dziecko nie jest jednak w stanie siedzieć przy stole tak długo jak dorośli. Zamiast strofować je bez ustanku,

Page 91: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 91

zaproponuj ciekawą zabawę, jak np. Puk, puk!Młodszym dzieciom wystarczy niewielki impuls, by śmiały się od ucha do ucha. Zapukaj łyżeczką w skorupkę i odpowiedz zmienionym, cien-kim głosikiem „Kto tam?”, a zobaczysz, że brzdąc zechce cię naślado-wać. Przy świątecznym stole można także stukać się jajkami. Wygrywa ten, kto wybrał jajko o najodporniejszej skorupce.

Śmigus DyngusTej zabawy, nie trzeba nikomu przedstawiać. Tradycja nakazywała oblewać wodą panny, które tego dnia cieszyła wizja szybkiego zamąż-pójścia. Dziś każdy może zostać skropiony! Wielkanocny poniedziałek bez śmigusa dyngusa? Wykluczone! Gromadzenie oręża – plastikowe pisanki i inne psikadełka, czy zawierane w tajemnicy sojusze („Obleje-my tatę wodą z filiżanki, tylko się nie wygadaj”) to naprawdę dla dzieci ogromna frajda. I ty nie zapomnij oblać swojego smyka odrobiną wody – będzie miał doskonały pretekst, by odwdzięczyć Ci się z nawiązką! Przestrzeż jednak starsze dzieci, że zabawa jest udana, do czasu, kiedy wszyscy mają na nią ochotę, więc polewanie wodą zawsze w granicach rozsądku.

Poszukiwanie jajekSzukanie niespodzianek od zajączka to stały element świętowania. Jednak tą zabawę możesz urozmaicić. W zależności od ilości dzieci przygotuj odpowiednią ilość drobnych słodkości. Podziel je na pa-czuszki – możesz użyć kawałków tiulu owiniętych wstążką lub papie-rowych torebek. Każdą oznacz – przewodnim kolorem, dla Wojtusia czerwony, dla Kasi zielony itd., a dla mniejszych dzieci jakąś naklejką/ liścikiem np. z misiem lub autem. Dzieci uwielbiają tajemnice, więc wcześniej możesz wyciągnąć ze skrzynki list od Zajączka, w którym pozdrawia dzieci i przekazuje zasady zabawy. W ten sposób sprawiedli-wie uda Ci się obdarować wszystkie pociechy, a te będą miały frajdę z szukania tak wielu upominków. Wcześnie przygotuj dzieciom koszyczki lub inne pojemniki do których będą mogły zbierać znalezio-ne fanty. Zabawę możesz zorganizować w domu, w ogrodzie lub nawet w lesie, czy na łące.

Wesołych Świąt Wielkanocnych

Page 92: Nasze Szkraby 03/2012

Zabawy plenerowe z jajkiem w tleWielkanoc to czas radości, dlatego od dawien – dawna świętowaniu tego wzniosłego dnia towarzyszyły różne zabawy. Zaangażuj całąrodzinę i gości, którzy na pewno chętnie rozruszają się po siedzeniu za stołem.

Wyścigi jajeczneTradycyjne wyścigi rzędów z łyżkami na których spoczywa ugotowa-ne jajko. Po podzieleniu się na dwie drużyny, każdy uczestnik zabawy będzie przenosił jajko za pomocą łyżki do pustego koszyka, który z końcem gry stanie się pełny. Wygrywa drużyna, która zadanie wyko-na szybciej. Ilość uczestników i jajek dowolna.

Jajeczny tor przeszkód W tej grze nie chodzi o wygraną, ale o dobrą zabawę. Na wolnej po-wierzchni porozkładaj jajka tak, by utworzyły tor przeszkód. Wyznacz jedną lub dwie osoby, które będą musiały zmierzyć się z zadaniem – pokonać tor z zasłoniętymi oczami nie rozdeptując żadnego z jaj. Zawodnik może liczyć jedynie na podpowiedzi: „do przodu, stój, w lewo” itd. Po zasłonięciu oczu obu zawodnikom zbierz wszystkie jajka, uprzedzając zgromadzonych by dochowali tajemnicy i nie pisnęli

słówka. Dużo śmiechu gwarantowane!

Celuj w jajo!Do tej zabawy, prócz oczywistych jaj,

potrzebny będzie lekki przedmiot – kawałek gąbki, miękka piłecz-

ka, którym będziemy rzucać

w jajka. Bawić można się zarówno na podwórku,

jak i w domu. Na ziemi lub na podłodze wyznacz linię,

a wzdłuż niej ułóż jajka w różnych od-

stępach. Uczest-nicy zbierają tra-

fienia w kilku rundach, 92 Nasze Szkraby

fot.:

dip

2000

© D

epos

itpho

tos I

nc.

Page 93: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 93

rzucając z ustalonej wcześniej odległości, dla dzieci oczywiście mniej-szej niż dla dorosłych. Wgrywa zawodnik z największą ilością trafień.

Celuj jajem!Dla każdemu uczestnika gry przygotuj ugotowane jajko z imieniem lub inicjałami. Na trawie wyznacz okręgi do których zawodnicy będą celować. Każdy okrąg opatrz wartością punktową i już można zaczynać zabawę. Zawodnicy mogą mieć kilka rzutów w serii lub tylko jeden. Jajka można rzucać – wersja ekstremalna lub turlać. Wygrywa zawo- dnik z największa liczbą punktów.

ZajączekZabawa przeznaczona głównie dla dzieci, choć dorośli są przy niej nie-zbędni. Każde dziecko, po kolei wciela się w rolę zajączka, kiedy reszta bawiących się tworzy koło chwytając się za ręce. Dziecko „zając" znaj-duje się w środku i podczas tańca/ hasania próbuje wydostać się z koła. Pozostali uczestnicy zabawy również ruszają się, delikatnie utrudniając wypuszczenie zajączka na wolność. Zabawę oczywiście na-leży dostosować do wieku dzieci, by nie zniechęciło się nierówną walką z dorosłymi.

PisankiJuż przed Świętami koniecznie przygotuj z dziećmi pisanki. To dosko-nała kreatywna forma spędzenia czasu z dziećmi, która nawet rodzi-com pozwoli wczuć się w świąteczny klimat.Dzieci uwielbiają ozdabiać jajka i namawiać na pewno ich nie będzie trzeba, bo przy takiej mnogości technik dziecko ucieszy sama wizja tworzenia kolorowego jajka. Można więc pomalować je farbami, flama-strami, przyozdobić naklejkami czy wykąpać w barwniku kupionym w sklepie.Może wyjątkowo w tym roku całą rodziną zabawicie się w farbowanie domowymi sposobami? Naturalne barwniki wymagają oczywiście większego zaangażowania i wysiłku, ale czy też duma z efektu końco-wego nie będzie większa? Poznajcie sposoby na uzyskanie konkretnych kolorów:

Twardego jajkai mokrego dyngusa

Page 94: Nasze Szkraby 03/2012

Każde jajko przed barwieniem wyszoruj i przetrzyj wacikiem nasączonym octem. Wytrzyj do sucha.

Dodatek octu podczas gotowania czy leżako-

wania wzmocni kolor, a dosypanie soli za- pobiegnie pękaniu skorupek. Miłej zabawy!

tekst i fot.: Karolina Kobus

ŻółtyZagotuj jaja z dodatkiem przypraw: kurkumy lub carry, a następnie od-staw na kilka godzin. Na żółty lub ja-sno brązowy kolor jajka zabarwi też napar herbaciany.

Granat Ten kolor pozwoli uzyskać czerwo-na kapusty. Kapusty poszatkuj, zalej wodą, a następnie odstaw na noc pod przykryciem, by uwolnił się barwnik. Następnie ugotuj lub zanurz w nim na jakiś czas jaja. Ciemny kolor wymaga nawet 12 godz. zimnej kąpieli.

RóżSok z buraków nada jajku różowy kolor, a jego intensywność zależy od czasu trzymania jajka w roztworze. Można użyć domowych zapraw – wy-starczy zanurzyć jajka w podgrzanych buraczkach ze słoika.

CzerwieńTen kolor uzyskasz z łusek czerwo-nej cebuli. Postępujesz tak samo jak w przypadku zwykłej cebuli. Natęże-nie odcieni reguluje się ilością łusek i czasem gotowania w barwniku.

Brąz i beżSposób znany od dawna – łuski zwy-kłej cebuli. Sposób najpopularniejszy w polskich domach, bo niezawodny od lat. Wysuszone łuski cebuli na-mocz przez noc, a potem zagotuj, by uwolnić barwnik. Do tego roztwo-ru wrzuć jajka i gotuj minimum 15 min. Ciemny brąz uzyskasz, gotując jajka w mocnym wywarze z sypanej kawy.

94 Nasze Szkraby

Page 95: Nasze Szkraby 03/2012

Z pozornie „nieplastycznych” patyczków higienicznych można stworzyć uroczą ozdobę wielkanocną. Może cieszyć oko lub przytrzymać winietkę na stole.Potrzebne będą: •   białykarton, •   patyczkidoczyszczeniauszu, •   dwaspinaczedobielizny, •   nożyczki, •  klej, •   flamaster

Etapy pracy:1. Z kartonu wytnij brzuszek i głowę owieczki.2. Obetnij końcówki patyczków tuż przy końcu watki.3. Na posmarowany klejem korpus przyklejaj końcówki patyczków.4. W przedstawiony sposób wykończ też głowę, narysuj oczy, nos i buzię, a następnie przy-

klej ją do reszty ciała.5. Na koniec przyklej klamerki z drugiej strony brzucha. Odczekaj aż klej wyschnie i po-

staw owieczkę na nogi.Gotowe!

tekst i fot.: Karolina Kobus

Page 96: Nasze Szkraby 03/2012

96 Nasze Szkraby

Rzeżuchowe potworki

Sadzenie rzeżuchy mieliśmy zaplanowane na jakieś 2-3 tygodnie przed Świętami Wielkanocnymi. Lektura blogu Mamy w dobrym stylu uświadomiła mi jed-nak, że rzeżuchę można siać cały rok – to bogate źródło witamin, a jej specyficzny smak może urozmaicić nie tylko kanapki, ale także wszelkiego typu sałatki. No to posialiśmy – ja w swojej "rynience" – klasycznie, a Nikodem ulepił bardzo sympatycznego potworka z rzeżuchowymi włosami.

Czego użyliśmy?• kubka ciastoliny• kolorowego papieru z którego

wycięłam oczy, buzię i ręce• "pomponika" na nosek• kleju• "jajka niespodzianki"• odrobinę watki• aluminiowej folii spożywczej• ziaren rzeżuchy• wody

Page 97: Nasze Szkraby 03/2012

Nasze Szkraby 97

Najpierw Nikodem uformował z cias-toliny kulę.

Gdy kula była już gotowa pomogłam synkowi nadać jej ostateczny kształt i zaczęliśmy ją ozdabiać.

www.mamanacalyetat.blogspot.com

Następnie w uformowanym wgłębieniu położyliśmy folię i nasączoną wodą watę.

Teraz trzeba było zasiać rzeżuchę lekko dociskając ją do watki.

I odczekać tydzień kontrolując wilgotność waty, aby na czubku głowy naszego potworka pokazały się pierwsze włoski.

Przez te kilka dni synek sam upominał się o podlewanie, a radość z pierwszych wykiełkowanych ziarenek – niesamowita!

Page 98: Nasze Szkraby 03/2012