poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

16
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Rok XIX nr 20 (776) l 31 MAJA 2012 l Bezpłatnie Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800 Centrum Handlowe l Historia Dni Ursynowa - str. 2 l Smaki Rosji na półmetku - str. 6 l Deregulacja polityków - str. 14 l www.poludnie.com.pl l Zbadaj słuch za darmo! Wszystkie osoby mające trudno- ści ze słyszeniem mogą teraz bez- płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu- chu w gabinecie firmy Fonikon, któ- ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po- nad 100 lat opracowuje zaawanso- wane rozwiązania dla osób niedo- słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir- mą Godną Zaufania. Zapraszamy! Zawody pływackie 1 i 2 czerwca na terenie Wodne- go Parku odbędą się Otwarte Mi- strzostwa Warszawy w pływaniu o Puchar Prezesa Mokotowskiej Fundacji Warszawianka - Wodny Park. 1 czerwca w godz. 8.00– 22.00; 2 czerwca w godz. 8.00- 15.00. Na czas zawodów pływal- nia olimpijska będzie nieczynna dla klientów, wstęp na trybuny wolny. Basen dla klientów w so- botę 2 czerwca będzie czynny od godziny 16.00. Część rekreacyjna i odnowa biologiczna czynna w godzinach pracy obiektu. Dzień Dziecka Stowarzyszenie Aktywni dla Stegien oraz Zespół Szkół Inte- gracyjnych nr 62 serdecznie za- praszają na Festyn z okazji Dnia Dziecka połączony ze Szkolnym Piknikiem Naukowym, które od- będą się 2 czerwca w godz. 8.30- 16. W programie: turniej piłkarski o Puchar Stegien, rodzinne gry i zabawy zręcznościowe, wielkie scrabble, pokazy i nauka sztuczek kuglarskich, nauka przez zabawę, czyli fascynujące doświadczenia fizyczne. Miejsce: boisko szkolne przy ul. św. Bonifacego 10. Spacer z przewodnikiem W niedzielę 3 czerwca będzie odbędzie się zwiedzanie Mokotowa w ramach spacerów z cyklu „Odkryj Skarby Warszawy”. Organizuje Biuro Przewodników Skarby Warszawy. Uczestnictwo jest bezpłatne. Start o godz. 12.00 z pl. Unii Lubelskiej 1 przy zachodniej Rogatce Moko- towskiej. Wycieczkę poprowadzi Marcin Strachota – licencjonowany przewodnik po Warszawie. Rock’n’roll 13 czerwca o godz. 18.30 w Centrum Łowicka przy ul. Łowickiej 21 odbędzie się X Mokotów Old Rock’n’Roll Meeting. Wystapią: Zielono-czarni, Klan i marek Ałaszewski, Supergrupa Mokotów, Rezonans c.d., P.M. Blu- se Band. Wydarzeniu towarzyszyć będzie wystawa fotograficzna Zbigniewa Ałaszewskiego. Smaki Rosji 2-3 czerwca w godz. 12.00-18.00 podczas Dni Ursynowa w parku im. Kozłowskiego przy Kopie Cwila wyrośnie „Miasteczko rosyjskie”. Przemoc domowa 9 czerwca rozpoczynają się nieodpłatne zajęcia grupowe dla kobiet, które doświadczały prze- mocy domowej i ciągle mierzą się z jej skutkami. dokończenie na stronie 12 SM „Przy Metrze” Prokurator umorzył śledztwo Zebrania przedstawicieli są legalne 4 tysiące fałszywych biuletynów czytaj na str. 10-11 Zadziorka Korka Zawieszenie Cieszy mnie bardzo, cieszy szalenie, Że na czas EURO jest zawieszenie, I cały naród, w spokojnych pląsach, Nie będzie gryzł się, nie będzie kąsał. Nikt nie wypowie: - spieprzaj idioto, Bo przecież nasi grają o... złoto! Będzie przytulnie, to mnie zachwyca, Zwłaszcza w tzw. strefach kibica. Na koniec mili panowie, panie, Trzeba postawić takie pytanie; Czy to piekiełko wróci do kupy, Jeżeli nasi... nie wyjdą z grupy?! Edward Kuczyński Maj był miesiącem stu- denckich juwenaliów. Zabawa rozpoczęła się 8 maja od Inte- graliów – całonocnej imprezy w kilku warszawskich klubach, pomiędzy którymi kursowa- ły specjalne „imprezobusy”. Również 8 maja na zabawę zaprosiła Wojskowa Akademia Techniczna. Na scenie wystąpi- ło kilka zespołów muzycznych, a dodatkowymi atrakcjami były skoki na bungee. 9 maja na stadionie Syrenki juwenalia obchodzili studenci Warszaw- skiego Uniwersytetu Medycz- nego. Wystąpiły liczne zespoły muzyczne, ale dominowała muzyka reggae. Można było obejrzeć pokazy udzielania pierwszej pomocy, można też było oddać krew. 9 i 10 maja przez kampus Uniwersytetu Warszawskiego przewinęło się kilkanaście zespołów muzycz- nych. Nowością były Stodona- lia zorganizowane przez Klub „Stodoła”. Tu odbyły się m.in. koncerty T.Love i Lady Pank. 15 maja pod hasłem APSurdalia odbyły się koncerty muzyczne oraz Festiwal Piosenki Studenc- kiej „Wysypisko”, a 16 maja na stadionie Syrenki miały miej- sce Futuralia zorganizowane wspólnie przez Politechnikę Warszawską i Szkołę Główną Handlową. Scena należała do didżejów. Pierwsze od wielu lat Ju- wenalia, zorganizowane przez samorząd studentów Szkoły Głównej Handlowej, odbyły się 12 maja w Ogrodach Rek- torskich przy al. Niepodległo- ści. W mailach informujących o tej imprezie, wysłanych do różnych adresatów, m.in. do naszej redakcji, studenci zapre- zentowali swoją definicję juwe- naliów: „Juwenalia SGH to wiel- ka studencka i muzyczna fiesta, na której, oprócz posłuchania zaproszonych gwiazd, goście będą mogli delektować się pyszną strawą i piwem zapew- nionym przez Grupę Żywiec”. 19 maja w kampusie Uczelni Vistula odbyły się Stokłosalia. – To jedyna tego typu impreza o tematyce klubowej – mówi Mateusz Herdzina, rzecznik Stokłosaliów. – gwiazdami, jak co roku, byli najlepsi didżeje, których muzyka króluje na top- -listach młodzieżowych rozgło- śni radiowych i w najlepszych klubach muzycznych. Uroczy- stego otwarcia koncertu głów- nego dokonali Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i Krzysztof Rybiński, rektor UV – honorowi patroni tej imprezy. Po kon- cercie głównym zaprosiliśmy wszystkich na After Poarty do Centrum Rozrywki „Hulakula”, gdzie zawiozły nas darmowe autobusy. Zabawa trwała do białego rana. Jeden z naszych redakcyj- nych kolegów, który mieszka w pobliżu, ocenił: - Wielka es- trada, dużo hałasu i tylko kilku- dziesięciu uczestników imprezy. – W imprezie wzięło udział po- nad 1400 osób – twierdzi Ma- teusz Herdzina z UV. 25 maja odbyły się na Agry- koli Juwenalia UKSW i UW. Na scenie wystąpiły m.in. Elek- tryczne Gitary i Hey. dokończenie na stronie 14 Juwenalia Podobnie jak świat filmu rozdaje prestiżowe Oscary, tak lokalny warszawski świat również ma swoje wyjątkowe wyróżnienia przyznawane raz do roku. Niezwykle uzna- nym i szanowanym tytułem są Nagrody Południa, przy- znawane z inicjatywy nasze- go tygodnika przez Kapitułę Nagrody Południa. Pomysł zrodził się z chęci podkreślenia, jak ważne jest działanie na rzecz społecz- ności lokalnej, najbliższego otoczenia, kultury, sztuki, sportu czy pomocy spo- łecznej. Przez trzynaście lat Nagroda Południa zdobyła renomę i uznanie, podob- nie jak gazeta, co podkreślił burmistrz dzielnicy Ursynów Piotr Guział słowami: - „Po- łudnie”, to kwintesencja tego, jak powinna wyglądać lokalna gazeta. ciąg dalszy na stronie 8 Nagrody Południa

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 18-Feb-2016

237 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

TRANSCRIPT

Page 1: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Rok XIX nr 20 (776) l 31 MAJA 2012 l Bezpłatnie

Galeria Kupcówz placu Defilad

zaprasza swoich stałych Klientów

do Centrum Handlowego LAND.

pon. - pt. 10 - 19sob. 11 - 18

niedz. 11 - 16Stacja metra Służew

Dostępne są boksy handlowe

600 345 800

Centrum Handlowe

l Historia Dni Ursynowa - str. 2 l Smaki Rosji na półmetku - str. 6 l Deregulacja polityków - str. 14 l www.poludnie.com.pl l

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trudno-ści ze słyszeniem mogą teraz bez-płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu-chu w gabinecie firmy Fonikon, któ-ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po-nad 100 lat opracowuje zaawanso-wane rozwiązania dla osób niedo-słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir-mą Godną Zaufania. Zapraszamy!

Zawody pływackie1 i 2 czerwca na terenie Wodne-

go Parku odbędą się Otwarte Mi-strzostwa Warszawy w pływaniu o Puchar Prezesa Mokotowskiej Fundacji Warszawianka - Wodny Park. 1 czerwca w godz. 8.00–22.00; 2 czerwca w godz. 8.00-15.00. Na czas zawodów pływal-nia olimpijska będzie nieczynna dla klientów, wstęp na trybuny wolny. Basen dla klientów w so-botę 2 czerwca będzie czynny od godziny 16.00. Część rekreacyjna i odnowa biologiczna czynna w godzinach pracy obiektu.

Dzień DzieckaStowarzyszenie Aktywni dla

Stegien oraz Zespół Szkół Inte-gracyjnych nr 62 serdecznie za-praszają na Festyn z okazji Dnia Dziecka połączony ze Szkolnym Piknikiem Naukowym, które od-będą się 2 czerwca w godz. 8.30-16. W programie: turniej piłkarski o Puchar Stegien, rodzinne gry i zabawy zręcznościowe, wielkie scrabble, pokazy i nauka sztuczek kuglarskich, nauka przez zabawę, czyli fascynujące doświadczenia fizyczne. Miejsce: boisko szkolne przy ul. św. Bonifacego 10.

Spacer z przewodnikiem

W niedzielę 3 czerwca będzie odbędzie się zwiedzanie Mokotowa w ramach spacerów z cyklu „Odkryj Skarby Warszawy”. Organizuje Biuro Przewodników Skarby Warszawy. Uczestnictwo jest bezpłatne. Start o godz. 12.00 z pl. Unii Lubelskiej 1 przy zachodniej Rogatce Moko-towskiej. Wycieczkę poprowadzi Marcin Strachota – licencjonowany przewodnik po Warszawie.

Rock’n’roll13 czerwca o godz. 18.30

w Centrum Łowicka przy ul. Łowickiej 21 odbędzie się X Mokotów Old Rock’n’Roll Meeting. Wystapią: Zielono-czarni, Klan i marek Ałaszewski, Supergrupa Mokotów, Rezonans c.d., P.M. Blu-se Band. Wydarzeniu towarzyszyć będzie wystawa fotograficzna Zbigniewa Ałaszewskiego.

Smaki Rosji2-3 czerwca w godz. 12.00-18.00

podczas Dni Ursynowa w parku im. Kozłowskiego przy Kopie Cwila wyrośnie „Miasteczko rosyjskie”.

Przemoc domowa9 czerwca rozpoczynają się

nieodpłatne zajęcia grupowe dla kobiet, które doświadczały prze-mocy domowej i ciągle mierzą się z jej skutkami.

dokończenie na stronie 12

SM „Przy Metrze”Prokurator umorzył

śledztwoZebrania przedstawicieli

są legalne4 tysiące fałszywych

biuletynówczytaj na str. 10-11

Zadziorka Korka

ZawieszenieCieszy mnie bardzo, cieszy szalenie,Że na czas EURO jest zawieszenie,I cały naród, w spokojnych pląsach,Nie będzie gryzł się, nie będzie kąsał.Nikt nie wypowie: - spieprzaj idioto,Bo przecież nasi grają o... złoto!Będzie przytulnie, to mnie zachwyca,Zwłaszcza w tzw. strefach kibica.Na koniec mili panowie, panie,Trzeba postawić takie pytanie;Czy to piekiełko wróci do kupy,Jeżeli nasi... nie wyjdą z grupy?!

Edward Kuczyński

Maj był miesiącem stu-denckich juwenaliów. Zabawa rozpoczęła się 8 maja od Inte-graliów – całonocnej imprezy w kilku warszawskich klubach, pomiędzy którymi kursowa-ły specjalne „imprezobusy”. Również 8 maja na zabawę zaprosiła Wojskowa Akademia Techniczna. Na scenie wystąpi-ło kilka zespołów muzycznych, a dodatkowymi atrakcjami były skoki na bungee. 9 maja na stadionie Syrenki juwenalia obchodzili studenci Warszaw-skiego Uniwersytetu Medycz-nego. Wystąpiły liczne zespoły muzyczne, ale dominowała muzyka reggae. Można było obejrzeć pokazy udzielania pierwszej pomocy, można też było oddać krew. 9 i 10 maja przez kampus Uniwersytetu

Warszawskiego przewinęło się kilkanaście zespołów muzycz-nych. Nowością były Stodona-lia zorganizowane przez Klub „Stodoła”. Tu odbyły się m.in. koncerty T.Love i Lady Pank. 15 maja pod hasłem APSurdalia odbyły się koncerty muzyczne oraz Festiwal Piosenki Studenc-kiej „Wysypisko”, a 16 maja na stadionie Syrenki miały miej-sce Futuralia zorganizowane wspólnie przez Politechnikę Warszawską i Szkołę Główną Handlową. Scena należała do didżejów.

Pierwsze od wielu lat Ju-wenalia, zorganizowane przez samorząd studentów Szkoły Głównej Handlowej, odbyły się 12 maja w Ogrodach Rek-torskich przy al. Niepodległo-ści. W mailach informujących

o tej imprezie, wysłanych do różnych adresatów, m.in. do naszej redakcji, studenci zapre-zentowali swoją definicję juwe-naliów: „Juwenalia SGH to wiel-ka studencka i muzyczna fiesta, na której, oprócz posłuchania zaproszonych gwiazd, goście będą mogli delektować się pyszną strawą i piwem zapew-nionym przez Grupę Żywiec”.

19 maja w kampusie Uczelni Vistula odbyły się Stokłosalia. – To jedyna tego typu impreza o tematyce klubowej – mówi Mateusz Herdzina, rzecznik Stokłosaliów. – gwiazdami, jak co roku, byli najlepsi didżeje, których muzyka króluje na top--listach młodzieżowych rozgło-śni radiowych i w najlepszych klubach muzycznych. Uroczy-stego otwarcia koncertu głów-

nego dokonali Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i Krzysztof Rybiński, rektor UV – honorowi patroni tej imprezy. Po kon-cercie głównym zaprosiliśmy wszystkich na After Poarty do Centrum Rozrywki „Hulakula”, gdzie zawiozły nas darmowe autobusy. Zabawa trwała do białego rana.

Jeden z naszych redakcyj-nych kolegów, który mieszka w pobliżu, ocenił: - Wielka es-trada, dużo hałasu i tylko kilku-dziesięciu uczestników imprezy. – W imprezie wzięło udział po-nad 1400 osób – twierdzi Ma-teusz Herdzina z UV.

25 maja odbyły się na Agry-koli Juwenalia UKSW i UW. Na scenie wystąpiły m.in. Elek-tryczne Gitary i Hey.

dokończenie na stronie 14

Juwenalia

Podobnie jak świat filmu rozdaje prestiżowe Oscary, tak lokalny warszawski świat również ma swoje wyjątkowe wyróżnienia przyznawane raz do roku. Niezwykle uzna-nym i szanowanym tytułem

są Nagrody Południa, przy-znawane z inicjatywy nasze-go tygodnika przez Kapitułę Nagrody Południa.

Pomysł zrodził się z chęci podkreślenia, jak ważne jest działanie na rzecz społecz-

ności lokalnej, najbliższego otoczenia, kultury, sztuki, sportu czy pomocy spo-łecznej. Przez trzynaście lat Nagroda Południa zdobyła renomę i uznanie, podob-nie jak gazeta, co podkreślił

burmistrz dzielnicy Ursynów Piotr Guział słowami: - „Po-łudnie”, to kwintesencja tego, jak powinna wyglądać lokalna gazeta.

ciąg dalszy na stronie 8

Nagrody Południa

Page 2: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2Nasz kulturalny Ursynów – odcinek 4.

Zygmunt Górczyński, były naczelnik Biura Infor-macji a następnie wicebur-mistrz Gminy Warszawa-Ur-synów:

- Ursynów, jako część potężnego warszawskiego Mokotowa, do roku 1994

traktowany był jako sypial-nia Warszawy. Zwłaszcza Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego „Ursynów” stworzyła gigantyczne osie-dle domów wielorodzinnych. W 1994 r. weszła w życie nowelizacja ustawy war-szawskiej i Ursynów stał się samodzielną gminą. Zostały wybrane władze Ursyno-wa. Przed nimi stanęły dwa priorytetowe zadania: utwo-rzenie sprawnego zespo-łu zarządzającego gminą, a więc urzędu, i zintegro-wane mieszkańców, którzy dotychczas przyjeżdżali do domu na nocleg.

Wspólnie z mieszkańcami oraz z Ursynowsko-Natoliń-skim Towarzystwem Społecz-no-Kulturalnym opracowano koncepcję dorocznego święta pod nazwą Dni Ursynowa. Pierwsze odbyły się w 1995 r. Intencją i założeniem tych Dni było, by - wykorzystu-jąc istniejące spółdzielcze placówki kultury - stworzyć 1-2-tygodniowy cykl imprez specjalnie skojarzonych z po-jęciem Dni Ursynowa. Zarząd Gminy finansował uzgodnio-ne imprezy. Zwieńczeniem całorocznych przedsięwzięć kulturalnych była impreza plenerowa. Odbywała się zwykle w trzeciej dekadzie czerwca wokół Kopy Cwila i

na samej Kopie. W świetnie skomunikowanym miejscu. Czas przed końcem roku szkolnego powodował zain-teresowanie dzieci i młodzie-ży. W sobotę była to oferta głównie dla dzieci i młodzie-ży, a wieczorem odbywał się

koncert znanych zespołów es-tradowych z tzw. dobrej pół-ki. Niedziela natomiast była takim wyciszeniem, aby nie zakłócać przed poniedział-kiem wieczornego spokoju mieszkańców. To się przyjęło i trwa do dzisiaj, z czego je-stem ogromnie zadowolony.

Do zadań Biura Informacji Urzędu Gminy należała ko-ordynacja, chociaż Wydział Kultury i inne wydziały w różnym stopniu również były zaangażowane w przygoto-wanie i realizację Dni Ursy-nowa.

Jarosław Wojciechowski, dyrektor byłego Ursynow-skiego Centrum Kultury i Integracji Międzynarodowej:

- To był czas tworzenia tra-dycji. Mieszkańcy Ursynowa stawali się ursynowianinami. Celem Dni Ursynowa była in-tegracja mieszkańców gminy – odrębnej części Warszawy, tworzenie więzi lokalnych. Odbywały się nie tylko wy-darzenia artystyczne, kultu-ralne, ale też sportowe. Dba-liśmy również o zaspokojenie funkcji poznawczych. W na-miotach pokazywaliśmy pro-jekty tego, co ma powstać na Ursynowie. Angażowali-śmy ludzi związanych z Ursy-nowem, jak choćby Roberta Janowskiego.

Pod Kopą Cwila występo-wały gwiazdy, topowe ze-społy: Budka Suflera, Bajm, Various Manx, Czerwony Tulipan, Robert Chojnacki, De Mono, Andrzej „Piasek” Piaseczny, Maanam. Prezen-towały się także ursynowskie

młodzieżowe zespoły arty-styczne. Restauratorzy ser-wowali dania narodowych kuchni świata.

Festynów gminnych wcze-śniej w Warszawie nie było. Właśnie wchodziła w życie nowa ustawa o imprezach masowych. Współpracowa-liśmy więc ze strażakami, policją, służbą zdrowia. Sztuczne ognie były po raz pierwszy na Ursynowie. Martwiliśmy się, czy deszcz nie zmarnuje imprezy. Ale nawet gdy padał nie odstra-szał tysięcy uczestników.

Prasa lokalna związana z Ursynowem włączała się. Na te tygodniki zawsze moż-na było liczyć. Dni Ursynowa przygotowywało wielu ludzi, nie tylko z UCKiIM, choćby zajmujących się sportem.

W starych wydaniach „Południa” znalazłem m.in., że Dni Ursynowa’96 trwały od 25 maja do 2 czerwca. Pierwszego dnia w Szkole Podstawowej nr 343 „odbył się Warszawski Dzień Trenin-gowy Olimpiad Specjalnych dla dzieci z upośledzeniem umysłowym i fizycznym oraz Integracyjny Turniej Szer-mierczy. Na estradzie „Pod Wierzbą” przy Domu Sztuki swoje piosenki zaprezen-towali artyści ursynowscy.

W LO przy ul. Hirszfelda od-był się finał Ursynowskiej Ligi Koszykówki a NOK zaprezen-tował spektakl dla dzieci pt. Kije samobije”. [...] W rejonie Kopy Cwila zaprezentowano pokazy sprawnościowe od-działów Straży Pożarnej i Ur-

synowskiego O d d z i a ł u „ S t r z e l c a ”, a także wy-stępy or-kiestr dętych Straży Pożarnej i Policji. Swo-je nowości muzyczne prezen-towały „Polskie Nagrania”. W ramach konkurencji spor-towej „Zdobywamy Kopę Cwila” ursynowska młodzież ścigała się na rowerach gór-skich. [...] Gwiazdą wieczoru był Robert Janowski, które-go koncert na tle płonącego pochodniami zbocza Kopy zgromadził tłumy fanów”.

Stanisław Faliński, bur-mistrz Gminy Warszawa--Ursynów dwu kadencji od 1994 r.:

- Dni Ursynowa nie były zjawiskiem wyjątkowym. Nowa ustawa o ustroju War-szawy z 1994 r. była przy-kładem, jak mądre prawo stworzyło przestrzeń prawną dla aktywności obywatel-skiej. Nowe gminy podjęły zadanie integracji, wytwa-rzały więzi lokalne, tworzyły

społeczeństwo obywatelskie. Przedsięwzięcia temu służące odbywały się w gminach war-szawskich. Obywatel uznawał instytucje władzy za swoje. Jeśli ludzie przychodzili do mnie i mieli pretensję o coś, co nie należało do kompeten-cji gminy, lecz np. do kompe-tencji wojewody, to znaczyło tyle, ze traktowali mnie jako swojego. Cieszę się z takiej pozycji burmistrza w lokal-nym środowisku. Stworzenie gmin uaktywniło obywateli.

Ustawa likwidująca gminy w Warszawie była brutalnym zabiegiem przecinającym proces budowania tożsa-mości lokalnej. W pierwszej kolejności trzeba być mocno związanym uczuciowo na przykład z Ursynowem, Wi-lanowem czy Targówkiem, by być obywatelem Warsza-wy, Polski, Unii Europejskiej.

Andrzej Rogiński

fot. Jerzy Bojarski

Historia Dni Ursynowa

Gwiazdy Dni UrsynowaGdyby gwiazdy, które występowały podczas Dni Ursynowa zechciały wystąpić podczas jednej imprezy, byłby to Super Trendy Ursynów.

1995 – w pierwszym roku gwiazdy nie było.

1996 – Robert Janowski.

1997 - De Mono, Budka Suflera, Konstanty Andrzej Kulka.

1998 – Lady Pank, Andrzej „Piasek” Piaseczny, Various Manx.

1999 – Maryla Rodowicz 19 czerwca wieczorem. 20 czerwca odbyła się Kulturalna Ursynoterapia, czyli artyści ursynowscy - sąsiadom. Wystąpili: Ewa Bem, Ewa Dałkowska, Elżbieta Igras, Agnieszka Kotulanka, Marysia Sadowska, Liliana Urbańska, Elżbieta Wojnowska, Maciej Damięcki, Tadeusz Ross, Jan Kazimierz Siwek, Tomasz Stockinger, Tomasz Wachowski, Marek Wiernik, Krzysztof Zaleski, Marek Ałaszewski Band, Jerzy Kossacz Band, Marek Stankiewicz Band.

2000 – Harlem, Urszula.

2001 – Perfect.

2002 - Various Manx i Beata Kozidrak z zespołem Bajm, zespół Dżem.

2004 - Michała Milewicz, Bracia Cugowscy i Małgorzata Ostrowska oraz Jose Torresem.

2005 – Perfect.

2006 – Kombi.

2007 - T.Love.

2008 - Kora i Maanam.

2009 – Kayah.

2010 - In-Grid i Stachurski.

2011 - koncert Nicka Sincklera, Ewy Farny oraz zespołu IRA.

Dziękuję pracownikom Wydziału Promocji i Funduszy Europejskich dla Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy za współpracę przy opracowaniu niniejszego zestawienia.

Page 3: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

Page 4: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Zespół dyplomowanych fi-zjoterapeutów i lekarzy pra-cujących w firmie Fizjo Med Poland istniejącej od 1997 r. udowodnił, że poprawa rezer-wy ruchowej w stawie objętym chorobą zwyrodnieniową oraz przywrócenie prawidłowego na-pięcia otaczających staw tkanek miękkich powoduje znaczną po-prawę funkcji oraz redukcję do-legliwości pacjenta. To zmienia dotychczasowe spojrzenie na re-habilitację kręgosłupa i stawów.

Pracowaliśmy nad doborem odpowiednich technik manual-nych uznanych w świecie medycz-nym od kilku lat. W tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom ludzi! Dziś wiemy, że wyniki naszych obserwacji oraz doświadczenie, które posiadamy umożliwia nam skuteczne leczenie wielu dysfunk-cji narządu. To przełom w reha-bilitacji twierdzi Krzysztof Narosz szef zespołu terapeutycznego. Techniki, które wybraliśmy do naszej pracy są bardzo subtelne, a co za tym idzie nie powodują powikłań czyli pogorszenia stanu pacjenta. Jednym słowem może być tylko lepiej! Po pierwszej kon-sultacji wiemy czy jesteśmy w sta-nie Ci pomóc.

Lekarze, którzy obserwują wyniki naszej pracy, są zdu-mieni. Mając dotąd do dys-

pozycji tylko fizykoterapię zdają sobie sprawę z ograniczeń. Dziś inaczej patrzą na możliwości re-habilitacji ortopedycznej.

Najlepsze efekty uzyskujemy w rehabilitacji: stanów zwyrodnie-niowych stawów, dyskopatii, bólu kolan, bólu biodra, bólu głowy, ner-wobólach, rwy kulszowej, zespołu bolesnego barku, łokcia tenisisty i golfisty, zespole cieśni nadgarstka.

A oto kilka opinii naszych pa-cjentów:

Paweł, 51 l.: Jestem neu-rochirurgiem od lat cierpiałem z powodu bólu kręgosłupa, jed-nak decyzję o operacji odwleka-łem. Moi koledzy dali mi wizytów-kę Pana Narosza i zdecydowałem się na rehabilitację. Nie zdawałem sobie dotąd sprawy, że jest moż-liwe usuniecie moich problemów bez operacji. Polecam.

Maria, 69 l.: Moje kolano nie pozwalało mi wyjść z domu, ból był tak duży. Córka woziła mnie na rehabilitację do Fizjo Medu i dziś już pierwszy raz od roku sama poszłam do sklepu! Bardzo Wam dziękuję.

Kazimiera, 72 l.: Od lat leczy-łam swój chory bark nie spalam w nocy ze względu na ból, w dzień

nie mogłam ruszyć ręką. Po kon-sultacji nabrałam nadziei dziś śpię w nocy spokojnie i nadal pracujemy nad ruchomością. Bardzo się cieszę wspaniali tera-peuci. Jestem szczęśliwa, że trafi-łam na takich ludzi.

W opini pacjentów najskutecz-niejsi terapeuci w Warszawie.

W dniach od 30 maja do 14 czerwca prowadzimy konsul-tacje pacjentów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje tele-foniczna rejestracja wizyt!

Przełom w leczeniu stawów i kręgosłupa!Mokotów, ul. Różana 51

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Różana 51

tel. 22 498-18-55 22 848-76-01

Niedziela, 27 maja, była Dniem Otwartym w Szpitalu im. św. Rodziny przy ul. Ma-dalińskiego 25. Tego dnia przestronny hol główny tej placówki zamienił się w kier-masz z zaimprowizowaną salą konferencyjno-wykładową oraz

ogromny plac zabaw dla dzieci, którymi zajmowało się kilko-ro animatorów – m.in. clown i dobre wróżki. Impreza adreso-wana była do rodziców i dzie-ci, które przyszły na świat w tym szpitalu, a szczególnie do tych rodziców, których dzieci z przyczyn zdrowotnych musiały

w tutejszym szpitalu, tuż po urodzeniu, zostać nieco dłużej.

- Chcemy takie dni otwar-te organizować cyklicznie – powiedział prof. Bogdan Chazan, dyrektor szpitala, otwierając imprezę. – Jesteśmy to winni rodzicom i dzieciom.

W naszym szpitalu każdego roku przychodzi na świat ok. 4500 dzieci. Liczymy więc na państwa liczny udział i oczy-wiście na współpracę. Jako placówka nowoczesna wciąż wzbogacamy naszą ofertę skierowaną do całych rodzin. Po sukcesie Szkoły Rodzenia,

wychodzimy z nową inicjatywą: chcemy tu utworzyć Akademię Wspierania Rodzicielstwa.

- Zapraszamy do Akademii, w której przygotowaliśmy pro-gram edukacyjny dla rodzin i opiekunów małych dzieci w celu wspierania ich kompe-

tencji rodzicielskich – powie-działa Sylwia Pieńkowska, koordynatorka prac AWR. – Program ma charakter wie-lodyscyplinarny i jest innowa-cyjny w skali Polski. Głównym jego celem jest poprawa stanu zdrowia matek, dzieci i rodzin. Proponujemy szeroki wybór

omawianej problematyki. Za-jęcia poprowadzą: fizjoterapeu-ta, psycholog, położna, dorad-ca noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich, kosme-tolog, dietetyk medyczny, psy-cholog, ratownik medyczny i pielęgniarka. Wszyscy oni są tu dziś obecni i można z nimi po-rozmawiać. Tematy Akademii ukierunkowane są na rodziców i opiekunów dzieci od 0 do 3 lat. Każdy jest przewidziany dla grupy 5–15 osób. Uczestnicy zajęć otrzymają materiały edu-kacyjne. Wszystkie tematy, ich szersze omówienia i dodatko-we informacje są dostępne na stronie internetowej naszego szpitala www.szpitalmadalin-skiego.pl. Jesteśmy też otwarci na propozycje tematów zgła-szanych przez słuchaczy naszej Akademii. Zapisy są prowadzo-ne pod nr tel. 22 45 02 210.

Dla dzieci i rodziców orga-nizatorzy przygotowali liczne konkursy z cennymi nagroda-mi. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska Fundacji Ro-dzić po Ludzku, Stowarzyszenia na Rzecz Bliźniąt „Podwójny Uśmiech” i Fundacji Wcześniak Rodzice – Rodzicom. Można też było tego dnia zrobić bezpłat-nie USG piersi, ciąży i gineko-logiczne.

- Nasza Szkoła Rodzenia cieszy się już dużą renomą – podkreśla Diana Ptaszyńska, specjalistka ds. marketingu i rzecznik szpitala. – To przygo-towanie do aktywnego porodu oraz świadomego rodziciel-stwa. Serdecznie zapraszamy do udziału w zajęciach pro-wadzonych przez specjalistów w zakresie położnictwa, opieki nad noworodkiem, psychologii i fizjoterapii. Rozwój tej szko-

Uroki rodzicielstwały najlepiej pokazują liczby. W 2006 roku, czyli w pierw-szym roku jej istnienia, w za-jęciach Szkoły Rodzenia wzięło udział 450 par, zaś od roku 2010 jest to ponad 1500 par. Tak będzie także w tym roku. Zajęcia zorganizowane w for-mie wykładowo-warsztatowej dają możliwość osobistego zaangażowania, dyskusji, wymiany doświadczeń i bez-pośredniego kontaktu z pro-wadzącymi. Kameralne stałe grupy sprzyjają zawieraniu no-wych przyjaźni. W czasie trwa-nia kursu można zapoznać się z naszym szpitalem. Atrakcyjny przekaz informacji pozwala na odkrycie wszystkich uroków ro-dzicielstwa.

Hubert Wiśniewski Fot. Leonard Karpiłowski

Sieć metra16 maja ruszyła pierwsza tarcza TBM, jedna z czterech, które

wydrążą tunele centralnego odcinka II linii metra. Ziściło się ma-rzenie ludzi zabiegających najpierw o budowę metra, a następnie o zapewnienie takiego systemu finansowania inwestycji z jakim mamy dzisiaj do czynienia a jednocześnie przyspieszenia tempa budowy dzięki zastosowaniu tarczy.

Uruchomienie inwestycji zawdzięczamy władzom Warszawy i bardzo wielu ludziom, którzy dla naszego miasta pracują. Przed nimi jeszcze sporo odpowiedzialnych zadań. Teraz oczy warsza-wiaków spoglądają na sprawność Konsorcjum AGP, które buduje nasze metro. Chcemy by służyło nam bezpiecznie przez długie lata. Oczekujemy, że prace te zostaną wykonane na czas.

Niedogodności komunikacyjne związane z budową metra ła-twiej znosić wiedząc, że otrzymamy najtrudniejszy, bo centralny, odcinek drugiej linii metra. Teraz Prezydent Warszawy będzie mógł skupić się na przygotowaniu realizacji wschodniego i za-chodniego odcinka tej linii. Natomiast przed Radą Warszawy stoi zadanie wprowadzenia sieci metra do planów rozwoju miasta, do planów zagospodarowania przestrzennego.

Andrzej Rogiński, prezes stowarzyszenia Społeczny Komitet Budowy Metra

W Polsce, po reformie ustro-jowej z 1998 r., mamy około 2500 gmin, około 380 po-wiatów oraz 16 województw. Średnio raz na cztery lata idzie-my jako wyborcy oddać swój głos na przedstawicieli, którzy w naszym imieniu sprawu-ją władzę w samorządach. W Polsce mamy również do czy-nienia z kadencyjnością funkcji Prezydenta. Przepisy jasno tu stanowią, iż jedna osoba może piastować to zaszczytne stano-wisko najwyżej dwa razy. W su-mie maksymalnie przez 10 lat.

Uregulowania prawne nic nie mówią o kadencyjności za-równo na stanowisku Premiera jak i wielu innych w samorzą-dach terytorialnych. Jest to jednak kwestia, nad którą nale-żałoby się zastanowić. Jeśli bo-wiem uznamy, że zapis ograni-czający możliwość ponownego wybierania konkretnej osoby na stanowisko Prezydenta miał na celu ograniczenie koncen-tracji władzy przez jedną oso-bę to czemu tego przepisu nie przenieść na niższe szczeble, w tym samorządy?

Oczywiście! W samorządach nie należy pomijać tego, jakim kto jest gospodarzem i jak dba o swoją małą ojczyznę. Z pewno-ścią znajdą się przykłady osób, które doskonale sprawdzają się na swoich stanowiskach przez wiele lat i należy przyznać, że ludzie obdarzeni takim zaufa-niem oraz energią działania są „solą tej ziemi”. Wszyscy zgodzimy się również, że jeśli mieszkańcy danego terenu, ziemi, wybierają swojego wój-ta, prezydenta czy burmistrza w wyborach bezpośrednich i wy-brana osoba sprawuje mandat z woli mieszkańców, to wszyst-

ko jest w porządku. Oznacza, to że mieszkańcy wierzą takiej osobie oraz doceniają jej pracę i wysiłki. Istnieją jednak absur-dy, które - jak uważam - nale-żałoby skorygować. Dotyczy to sytuacji, kiedy mieszkańcy nie mają de facto wpływu na wy-bór, a dzieje się tak we wszyst-kich 16 województwach na szczeblu samorządowym.

Każdy z nas, oddając głos na swojego kandydata w wy-borach do sejmiku, nie wie kto będzie sprawował funkcję mar-szałka. Ba, nawet nie wie, kto będzie się o tę funkcję ubiegał.

Tymczasem Marszałek Woje-wództwa, który jest gospoda-rzem regionu, posiada wyjąt-kowo rozległą władzę. Obecny nasz system wyborczy na po-ziomie samorządu wojewódz-kiego dopuszcza jednak tylko wybór radnych, którzy, sku-

pieni w partiach politycznych, decyzję dotyczącą koalicji i składu personalnego Zarządu Województwa podejmują już w zaciszu gabinetów.

Może zatem dojść do sy-tuacji, kiedy wyborcy oddają swoje głosy na konkretnych kandydatów z konkretnych par-tii, a marszałkiem zostaje wy-brana osoba, która nie cieszy się ani zaufaniem, ani popar-ciem społecznym. Może warto zatem się nad takimi sytuacja-mi zastanowić? Może warto dokonać weryfikacji zarówno co do wyborów bezpośrednich na stanowisko marszałka wo-jewództwa, jak i ograniczenia ilości kadencji sprawowania tej zaszczytnej i prestiżowej jedno-cześnie funkcji.

Grzegorz Pietruczuk, radny Sejmiku Województwa

Mazowieckiego

Kadencyjność w samorządzie?

Page 5: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

Udał się wspaniale. Pogo-da dopisała, więc frekwencja także. Odbył się już po raz 6.w Szkole Podstawowej nr 212 przy ul. Czarnomorskiej 3. Współorganizatorami byli w tym roku Szkoła, Rada Rodzi-ców, Stowarzyszenie Aktywni dla Stegien, Ośrodek „Stegny” WOSiR i kilku prywatnych przedsiębiorców – sponsorów, działających na Stegnach.

- W tym roku po raz pierw-szy raz przyłączyliśmy się do organizacji tego pikniku – przyznaje Andrzej Kraw-czyński, kierownik Ośrodka „Stegny”. – Chcemy pokazać tutejszej lokalnej społeczności, że tor łyżwiarsko-wrotkarski, korty tenisowe i wszystko, co się w tym ośrodku znajduje, stoi do dyspozycji mieszkań-ców, którzy nie mają tu dale-ko, a my, wszyscy pracownicy ośrodka, jesteśmy otwarci na ich potrzeby i gotowi do wszel-kiej współpracy. Chcemy, żeby mieszkańcy osiedla Stegny to poczuli. Zaprosiliśmy na dzi-siejszy piknik rolkarzy z War-szawskiego Stowarzyszenia Rolkarskiego „Polskater” - Rol-lerblade, którzy dadzą tu po-kaz jazdy szybkiej, hokeja na rolkach i Free Style’u oraz mło-dych łyżwiarzy Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego, którzy tym razem również za-

prezentują swoje umiejętności w jeździe na rolkach.

– Ranga i popularność tego pikniku są tak wielkie, że te-goroczne Dni Sąsiada na Ste-gnach są zaledwie imprezą to-

warzyszącą – mówi Angelika Talarek, prezes Stowarzyszenia Aktywni dla Stegien. - Dlatego warto tu być i wspierać tę im-prezę ze wszystkich sił. Ostatnio równie dobrze współpracuje się nam z Ośrodkiem „Stegny”,

gdzie odbędzie się sąsiedzki mecz siatkówki Północ–Połu-dnie. Chodzi o osiedla Stegny Północne i Stegny Południowe.

Na Pikniku Rodzinnym w SP 212 atrakcji było tyle, że nie

sposób powiedzieć, co było naj-ciekawsze. Ogromnym powo-dzeniem cieszyło się dosłownie wszystko: i pokazy zawodników WSR „Polskater”- Rollerblade i WTŁ, i pokazy Straży Pożar-nej, i miasteczko rowerowe

przygotowane przez Straż Miej-ską wraz z możliwością zdania egzaminu na kartę rowerową. Oblegane były stoiska z loterią fantową, jarmark staroci, gieł-da kwiatowa, stoisko ze zdrową

żywnością, „wyciskanie energii” czyli soków z warzyw i owoców. Było malowanie twarzy i licznie obsadzone konkursy plastycz-ne i sportowe. Dużym zainte-resowaniem cieszyły się pokazy i kurs ratownictwa medyczne-

go. Dla mniejszych dzieci był dmuchany gród wspinaczkowo--zjeżdżalniany. Liczną publicz-ność zgromadziła licytacja prac plastycznych uczniów.

- Cały dochód z licytacji, grilla, kawiarenki i innych działań zamierzamy prze-znaczyć na zorganizowa-nie ogródka rekreacyjno--dydaktycznego – mówi Dariusz Dukaczewski, przewodniczący Rady Rodziców. – Dzieci będą w nim sadziły i siały różne rośliny i będą obserwo-wały, jak one się rozwija-ją. Będą też samodzielnie dbały o utrzymanie tego ogrodu.

– A to jest nasze sto-isko naukowe – pokazuje Ewa Rozwadowska, dy-rektor Szkoły Podstawo-wej nr 212. – Uczniowie z naszego koła naukowego samodzielnie już od grud-nia przygotowywali różne zadania, rebusy, wykre-ślanki i różne zabawy logiczne. Wszystko to, co pan widzi na tym pikniku,

w ramach wolontariatu przy-gotowali nauczyciele, rodzice i dzieci – podkreśla. – Niektó-rzy z nich pracują tu dziś już od godz. 5.

Przy obsłudze grilla zastaję Marka Szczepańskiego, po-

przedniego przewodniczącego Rady Rodziców, od którego to wszystko się zaczęło. – Pierw-szy piknik rodzinny zorganizo-waliśmy, ponieważ takie było zapotrzebowanie nauczycieli, rodziców i uczniów. Chodziło o to, żeby szkoła nie kojarzyła się tylko z lekcjami, ławkami, stopniami czy wywiadówka-mi. W porównaniu z tym, co jest teraz, pierwszy piknik był bardzo skromny. Nie przypusz-czałem, że to się tak rozwinie. Teraz przychodzą tu masowo ludzie w ogóle nie związani ze szkołą – po prostu miesz-kańcy osiedla. Dwa lata temu wydaliśmy z grilla 200 porcji, w ubiegłym roku ponad 400, a dziś szacuję, że wydamy po-nad 600. A przecież nie wszy-scy tu jedzą. Niektórzy nie jedzą w ogóle, inni korzystają z kawiarenki albo ze stoiska ze zdrową żywnością.

W samo południe w koryta-rzu na parterze dzieci ze świetli-cy wystawiły spektakl teatralny. Największą jednak publiczność zgromadziły pokazy taneczne w wykonaniu uczniów.

Największe brawa zebrały dzieci z „zerówki” i klasy I za układ taneczny do topowego dziś portugalskiego przeboju „Dorwę cię”.

Tekst i fot. Hubert Wiśniewski

Piknik rodzinny

Page 6: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

50 dni minęło! Zainaugu-rowany 23 marca cykl wyda-rzeń społeczno-kulturalnych „Smaki Rosji” na Ursynowie przekroczył półmetek. Patro-

nat honorowy nad projek-tem objął ambasador Rosji w Polsce Aleksander Alek-siejew (na zdjęciu u dołu w towarzystwie burmistrza), a inicjatorem przedsięwzię-cia przybliżającego kulturę i życie Rosjan jest burmistrz Ursynowa Piotr Guział.

- Pierwszy raz w historii Ur-synowa i Warszawy po 1989 roku zorganizowaliśmy tak duże przedsięwzięcie, skie-rowane na naszego wschod-niego sąsiada. Dwa miesiące temu odnowiłem w imieniu Warszawy umowę partner-ską z władzami Smoleńska, zawartą 10 lat temu przez ówczesną gminę Warszawa-

-Ursynów - mówi Piotr Gu-ział. - Warszawę i Smoleńsk łączy podobna historia. Oba miasta miały okresy, gdy w tym samym czasie były

pod polskim i pod rosyjskim panowaniem. Oba miasta także bardzo ucierpiały pod-czas drugiej wojny świato-wej. Wspólna historia łączy.

W organizację „Smaków Rosji” zaangażowały się ur-synowskie domy kultury, a także szkoły i przedszko-la. W Urzędzie Dzielnicy we współpracy z Rosyjskim Ośrodkiem Nauki i Kultury w Warszawie zorganizowano wystawę prezentującą Soczi – miasto, w którym odbędą się w 2014 r. Zimowe Igrzy-ska Olimpijskie.

Ogromnym zainteresowa-niem cieszyła się kwietniowa prezentacja dorobku kinema-

tografii, od współczesnej pro-dukcji „Elena” w reż. Andrzeja Zwiagincewa wyświetlonej przy pełnej sali w Multikinie, do sztandarowego „Świat

się śmieje” Grigorija Aleksandrowa z 1934 roku pokazanego w Domu Sztuki. Niezapomnianych wrażeń dostarczyły koncerty pieśni ro-syjskich w wykonaniu Oleny Leonenko oraz recital Aloszy Awdie-jewa, który przypo-mniał poezje Wysoc-kiego i Okudżawy.

- Artystyczny wy-miar „Smaków Rosji” to nie tylko prezen-tacje zawodowych artystów. Bardzo się cieszę, że w projekt z tak wielkim zaanga-żowaniem wpisały się ursynowskie placów-ki oświatowe i to nie tylko te pięć szkół, w których dzieci i młodzież uczą się języka rosyjskiego. Dzieci w przedszko-lach i uczniowie z wielkim zapałem zmierzyli się z kulturą Rosji i wyszło im to

znakomicie – ocenia burmistrz.I rzeczywiście. Konkursy

plastyczne, przeglądy pio-senki i poezji, gazetki ścienne czy festiwal teatralny bajki rosyjskiej wyzwoliły dziecięcą wyobraźnię, a jednocześnie pozwoliły wyjść poza kanon lektur szkolnych.

W czerwcu planujemy tak-że zorganizować „Ursynow-skie dyktando po rosyjsku”, gdzie każdy mieszkaniec bę-dzie mógł wziąć się za bary z ortografią i interpunkcją języka rosyjskiego - zachęca Piotr Guział.

Wydarzenia społeczno-kul-turalne, które odbyły się na

Ursynowie w ramach „Sma-ków Rosji”

21 marca, „Białe noce” – najpiękniejsze pieśni i ro-manse rosyjskie w wyk.: Izy Wardak, Jana Kardelewicza, Leny Ledoff. W programie koncertu m.in.: „Kalitka”, „Tol-ko raza”, „Wiecziernyj zwon”, „Na balu”, „Serce”, „Kałakol-czik” – Dom Kultury Imielin.

23 marca, oficjalna in-auguracja cyklu wydarzeń „Smaki Rosji” w ursynowskim ratuszu

2 kwietnia, projekcja filmu „Elena” w Multikinie.

14 kwietnia, z cyklu „Kon-certy na Zielonym Ursyno-wie” – recital pieśni rosyjskiej i ukraińskiej w wykonaniu Oleny Leonenko – pieśniarki i aktorki związanej z teatrem Ateneum – Wypożyczalnia nr 34 „Biblioteka na Zielonym Ursynowie”.

15 kwietnia, recital Alo-szy Awdiejewa (na zdjęciu z lewej). W programie m.in. piosenki ludowe, romanse cy-gańskie i rosyjskie, piosenki więzienne, złodziejskie, po-ezje Włodzimierza Wysockie-go, Bułata Okudżawy oraz własne piosenki autorskie oraz spektakl teatralny pt.

„Scenki z Zoszczenki” – Dom Sztuki przy ulicy Wiolinowej.

20 kwietnia, w cyklu „Kuchnia i literatura” – spo-tkanie z Barbarą Włodarczyk, dziennikarką, korespondent-ką TVP z Rosji, rozmowa o kuchni rosyjskiej inspirowana książką „Smak Rosji” – Wypo-życzalnia nr 34 – „Biblioteka na Zielonym Ursynowie”.

Wernisaż wystawy „Polska/Rosja” oraz karaoke „Podwar-szawskie wieczory” – Klubo-kawiarnia „UrsynOff”.

21 kwietnia, projekcja fil-mu „Elektryczka” w ramach

Kina Dokumentu – Dom Sztuki

koncert „Samokhin Band” oraz Sety DJ – Klubokawiar-nia “UrsynOff”.

22 kwietnia, projekcja fil-

mu „Świat się śmieje” oraz koncert pieśni Włodzimierza Wysockiego w wykonaniu Evgena Malinowskiego – Dom Sztuki.

11 maja, z cyklu „Spotka-nie z książką podróżniczą”: „Polacy na Syberii” – pre-zentacja książki Małgorzaty Hrebnickiej pt. „Stanisław Doktorowicz-Hrebnicki – Wy-pożyczalnia dla Dorosłych, Młodzieży i Dzieci nr 139 – Kabaty.

15 maja, wieczór roman-sów rosyjskich w wyk.: Wie-sława Bednarka, Andrzeja

Płonczyńskiego, Tadeusza Melona – Natoliński Ośrodek Kultury.

16 maja, z cyklu „Czytamy dzieciom”: spotkanie z rosyj-ską fantastyką (omówienie

twórczości braci Stru-gackich) – Biblioteka dla Dzieci nr 7.

19 maja, recital piosenki rosyjskiej Michaela Fedoroffa (na zdjęciu obok). W programie m.in. pio-senki Włodzimierza Wysockiego, Bułata Okudżawy oraz rosyj-skie piosenki więzien-ne – Dom Sztuki.

22 maja, spotka-nie z prof. Januszem Wasylkowskim, dy-rektorem Instytutu Lwowskiego pt. „Cały Lwów na mój głów” – gawęda o przed-wojennym Lwowie – Czytelnia Naukowa przy ulicy Lachmana.

24 maja, z cyklu „Historia Warszawy”

– spotkanie z Andrzejem Kochanowskim nt. „Cerkwie warszawskie” – Czytelnia Na-ukowa przy ulicy Lachmana.

26 maja „ballady na dwa serca” – Szkoła Podstawowa nr 323 przy ulicy Warchałow-skiego

29 maja, z cyklu „Literatura w obrazach” – prof. Krzysztof Mrowcewicz: „Fiodor Dosto-jewski” - Czytelnia Naukowa przy ulicy Lachmana.

29 maja, Konkurs Poezji i Piosenki Rosyjskiej – Gim-nazjum nr 93 przy ulicy Szolc--Rogozińskiego.

Smaki Rosji na półmetku

Page 7: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

OgłoszenieSpółdzielnia Mieszkaniowa-Budowlana

„Społem”ul. Olesińska 19 w Warszawie

ogłasza przetarg nieograniczony w zakresie:

1. Całodobowego pogotowia usuwania awarii wodno - kanalizacyjnych, gazowych i c.o. 2. Pogotowia napraw domofonów. 3. Wykonywania małych robót budowlanych. 4. Przeglądów kanałów wentylacyjnych i spalinowych. 5. Przeglądów instalacji gazowej. 6. Pierwszy montaż i wymiana wodomierzy. 7. Modernizacja węzła cieplnego, instalacja c.w., wymiana instalacji gazowej (w etapach). 8. Wymiana instalacji gazowej.

Specyfikacja do nabycia w siedzibie Spółdzielni, po uprzednim zamówieniu i wniesieniu opłaty – 30 zł na rachunek

70 1020 1156 0000 7702 0007 3494

Telefon do kontaktów z oferentami (22) 845 12 04

Oferty w zamkniętych kopertach oddzielnie dla każdego zakresu prac należy składać w siedzibie Spółdzielni do dnia 21.06. 2012 r. w godz. pn. do pt. 9.00-13.00 czw. 12.00-17.00

O wynikach przetargu oferenci zostaną poinformowani pisemnie.

Zastrzega się prawo wyboru oferenta i unieważnienia przetargu w części i całości bez podania przyczyn.

Wydział Zasobów Lokalowych dla Dzielnicy Ursynów

m.st. Warszawy

z siedzibą: 02-777 Warszawa, al. Komisji Edukacji Narodowej 61, p. III, pok. 344,

tel. 22 545-74-95

informuje,

że na tablicy ogłoszeń Wydziału wywieszony został na okres 21 dni wykaz nieruchomości gruntowej

o powierzchni 36,2 mkw. przeznaczonej do przekazania w dzierżawę

na okres do 3 lat w celu prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie handlu artykułami spożywczymi -

położonej przy ul. Dereniowej/Warchałowskiego w Warszawie.

W Warszawie na pl. Defilad organizowana jest strefa kibi-ca. Realizuje ją Miasto za ok. 30 mln zł. Widocznie miało ją organizować UEFA, ale stwier-dziła, że to nie jest dla niej in-teres, a oni robią tylko dobre interesy. Osobom, które prowa-dzą tam inwestycje chciałbym udzielić kilku rad by uniknęli wstydu i różnych kłopotów.

Teren placu Defilad jest ob-jęty miejscowym planem zago-spodarowania przestrzennego. Ma on dość restrykcyjne i jed-noznaczne zapisy ustalające co, gdzie i kiedy można budować.

Po pierwsze plan wymaga by w obszarach dopuszcza-jących imprezy masowe - a takim jest strefa kibica przed Pałacem Kultury i Nauki - był monitoring i hydranty przeciw-pożarowe.

Po drugie plan wprowadza bezwzględny zakaz reklam w pasie terenu wzdłuż ul. Świę-tokrzyskiej (park), na placu przed wejściem do PKiN i na budynku PKiN oraz na placu (parkingu) przed trybuną PKiN aż do ul. Marszałkowskiej, jak również na terenach przyle-głych po lewej i prawej stronie od placu przed Pałacem.

Dopuszcza się reklamy w nie-których otaczających ulicach, ale tylko o pow. do 3mkw.

A propos. Reklamy istniejące w dniu wejścia w życie planu, a niezgodne z planem miały być w ciągu 3 lat zlikwidowane. Ale tak się nie stało. Od daw-na wiesza się też różne banery na elewacji Pałacu i w innych miejscach. Taka jest widocznie potrzeba społeczna (?).

Na omawianych terenach w

celu realizacji imprezy maso-wej plan dopuszcza realizację obiektów tymczasowych takich jak sceny, pawilony gastrono-miczne, toalety i różne kon-strukcje oraz urządzenia, ale tylko na okres 30 dni oraz przy zachowaniu wszystkich gene-ralnych ustaleń planu tj. funkcji (przeznaczenia) terenów, pa-rametrów wielkości obiektów, wskaźników zagospodarowania itp. Wydaje się więc, że zasada ta dotyczy też zakazu reklam, choć jest to absurd (złe prawo, ale prawo). Obszarem, który w szczególności zakazuje reali-zacji obiektów tymczasowych to park przy ul. Świętokrzyskiej. Tam mogą być tylko ogródki gastronomiczne, ale bez zaple-cza (?) np. toalet typu Toi Toi. Pozostają latrynki pod krzacz-kiem. Toalety przenośne oraz

Wujek Dobra Radareklamy i inne obiekty tymcza-sowe poza ogródkami gastro-nomicznymi są też zabronione w rejonie stacji metra Centrum tj. w narożniku ul. Marszałkow-skiej i Al. Jerozolimskich.

Generalnie należy stwier-dzić, że za dużo poszaleć na tym terenie by zorganizować imprezę masową nie można. Ponadto ponieważ PKiN jest wpisany do rejestru zabyt-ków, to wszystko co się buduje w Pałacu i wokół niego wyma-ga uzgodnienia z konserwa-torem zabytków. Ten wymóg prawa powoduje, że mimo iż realizowane będą obiekty tym-czasowe, to wymagana jest de-cyzja o pozwoleniu na budowę

i pełna dokumentacja architek-toniczno budowlana.

Uproszczona procedura po-legająca jedynie na zgłoszeniu zamiaru wykonania nie wy-starczy. Przepisy formalne są najważniejsze, bo jakby coś się stało w czasie imprezy to pro-kurator będzie najpierw pytał o papiery. A jak papierów nie będzie to odbierze uprawnie-nia, a może nawet zamknie. Grożą też sowite kary i odszko-dowania. O wstydzie nie wspo-minając.

Ja mam nadzieję, że wszyst-ko jest realizowane zgodnie z prawem, bo Miasto powinno świecić przykładem.

Bogdan Żmijewski

Udział w spółce jawnej Korzyść czy zmartwienie dla spadkobiercy?

Radca prawny głosi

Po raz kolejny na łamach „Południa” poruszamy temat dziedziczenia udziałów w spół-ce jawnej. Temat ten jest kon-tynuowany, gdyż jest to ciągle popularna forma prowadzenia działalności gospodarczej, któ-ra jednocześnie niesie ze sobą wiele praktycznych problemów prawnych.

Jak pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich arty-kułów, zasadą jest rozwiąza-nie i likwidacja spółki jawnej w razie śmierci któregokol-wiek ze spadkobierców. Sku-tek ten nie wystąpi jednak, gdy umowa spółki przewiduje kontynuowanie działalności

spółki z udziałem spadkobier-ców zmarłego wspólnika. Co może zrobić „nowy” wspólnik, który wstąpił do spółki jawnej w miejsce swojego spadko-dawcy, a nie chce dalej uczest-niczyć w tej spółce?

Otrzymanie udziału w spółce jawnej może okazać się dla spadkobiercy nie lada kłopotem, szczególnie jeżeli spółka jawna jest zadłużona. Jako „nowy” wspólnik, spad-kobierca zmarłego odpowiada bowiem za długi spółki i to niezależnie od czasu ich po-wstania. Spadkobierca będzie więc odpowiadał zarówno za długi powstałe przed jego

przystąpieniem do spółki, jak również za te powstałe po jego przystąpieniu. W przy-padku długów powstałych przed przystąpieniem możliwe jest jedynie ograniczenie kwo-towe jego odpowiedzialności, jeżeli przyjął spadek z tzw. do-brodziejstwem inwentarza.

Od momentu przystąpienia do spółki, spadkobierca staje się jednak praktycznie pełno-prawnym wspólnikiem i na normalnych zasadach odpo-wiada za zobowiązania spółki. Nasuwa się więc pytanie co zrobić, jeżeli spadkobiercy nie odpowiada status wspólnika jawnego?

Najprostszym rozwiązaniem byłoby oczywiście wypowie-dzieć umowę spółki i wszcząć proces jej likwidacji. Nie zawsze musi być to jednak korzystne dla spadkobiercy wspólnika, szcze-gólnie jeśli spółka przynosi zy-ski. Kodeks spółek handlowych daje więc pewien instrument, który pozwala uczestniczyć w zyskach spółki przy jednocze-snym zminimalizowaniu odpo-wiedzialności za jej długi.

Tym instrumentem jest przekształcenie spółki jawnej w inną spółkę osobową, np. spółkę komandytową. Rożni się ona od spółki jawnej tym, że występują w niej dwa ro-

dzaje wspólników: komplemen-tariusz oraz komandytariusz. Komandytariusz, w odróżnie-niu od komplementariusza, co do zasady nie prowadzi spraw spółki ani jej nie reprezentuje. Zarazem jednak jego odpowie-dzialność za długi spółki jest znacznie ograniczona.

Spadkobierca zmarłego wspólnika może w przekształ-conej spółce stać się właśnie komandytariuszem. Jak to zro-bić? Przede wszystkim, spad-kobierca musi zgłosić spółce jawnej żądanie przekształcenia w spółkę komandytową. Zgło-szenie musi nastąpić w ciągu 6 miesięcy od uprawomocnienia

się postanowienia o stwierdze-niu nabycia spadku. Spółka ma obowiązek się do tego żądania przychylić. Jeżeli tego nie zro-bi – powinna podjąć uchwałę o rozwiązaniu spółki jawnej i przeprowadzić likwidację.

Podstawową korzyścią dla komandytariusza jest właśnie ograniczenie jego odpowie-dzialności za zobowiązania spółki, co nie może mieć miej-sca w spółce jawnej. Górną granicę tej odpowiedzialności wyznacza bowiem zapisana w umowie spółki suma ko-mandytowa (np. 2000 zł). Co więcej, jeżeli komandytariusz wniesie do spółki wkład (np. pieniądze, nieruchomości), to w tym zakresie również nie od-powiada za długi spółki. Jeżeli więc spadkobierca wniesie do przekształconej spółki wkład o wartości co najmniej równy zapisanej sumie komandyto-wej, to w ogóle nie będzie on ponosił tej odpowiedzialności.

Reasumując, przekształcenie spółki jawnej w spółkę koman-dytową może być komfortowym rozwiązaniem dla spadkobiercy wspólnika jawnego. Wydaje się to być szczególnie korzystne, gdy spadkobierca chce kontynu-ować działalność swojego ojca, męża itd., ale nie chce ponosić tak surowej odpowiedzialności jak jego spadkodawca.

Joanna Senkowska, radca prawny z Kancelarii

Radców Prawnych Baurska, Senkowska, Szczęsna

i Partnerzy, www.bsskancelaria.pl,

tel. 22 241-17-14

Page 8: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl8

Szanowny Pan Bohdan Tomaszewski

Szanowny Panie Redaktorze, proszę przyjąć serdeczne gratu-lacje z okazji przyznania Panu nagrody tygodnika „Południe” - Nagroda Południa.

Otrzymanie tego wyróżnienia jest powodem do dumy i satys-fakcji. Świadczy o tym, iż Pana osobisty wkład pracy i umiejęt-ności przyczyniają się do ulepszenia warsztatu polskiego dzien-nikarstwa sportowego, a Pana osiągnięcia cieszą się uznaniem środowiska dziennikarskiego.

Dla pokoleń młodych dziennikarzy jest Pan mentorem trudnej sztuki dziennikarstwa sportowego, dla wielu sportowców - pro-pagatorem zasad fair play. Przez całe swoje życie zawodowe za-szczepiał Pan w młodych ludziach miłość do sportu i dziennikar-stwa. Dzisiejsze wyróżnienie jest tego dowodem.

Na Pana ręce raz jeszcze składam serdeczne gratulacje z okazji przyznania nagrody oraz podziękowania za Pańską wieloletnią pracę. Życzę, aby każdy dzień dostarczał Panu wiele satysfakcji i kolejnych dziennikarskich sukcesów.

Z wyrazami szacunkuJoanna Mucha, Minister Sportu i turystyki

ciąg dalszy ze strony 1Udowadnia to, że chwilami

trudna praca przynosi efek-

ty, a dzięki niej „Południe” zyskuje coraz więcej nowych czytelników i ma znaczny wpływ na lokalną rzeczywi-stość. Co roku nasz tygodnik obchodzi swoje urodziny i

z tej okazji odbywa się gala wręczenia Nagród Połu-dnia. Wyróżniana jest szcze-gólnie jedna osoba, która poprzez swoją długoletnią działalność bądź twórczość zasłużyła się dla dzielnicy,

Nagrody Południadla Warszawy, dla Polski. Pozostałe nagrody otrzymu-ją osoby prywatne lub in-

stytucje za ponadprzeciętną aktywność na rzecz lokalnej społeczności. Trzynaście lat temu jako pierwszy Nagro-dę Południa otrzymał ksiądz Jan Twardowski; w zacnym

gronie laureatów znaleźli się między innymi Andrzej Waj-da, Jan Nowak-Jeziorański, Kazimierz Górski czy Grażyna Barszczewska. Tegorocznym pierwszym wśród równych był Bohdan Tomaszewski,

którego wkład w promowa-nie tenisa ziemnego, aktyw-nego trybu życia, zasady fair

play a także poprawności ję-zyka polskiego nie ma sobie równych.

Gala Nagród Południa 2012 odbyła się 30 maja w sali konferencyjnej w pobli-

żu kortów tenisowych „Warszawianki”. Miejsce wybrano nieprzypadko-wo ze względu na re-daktora Bohdana Toma-szewskiego, dla którego tenis znaczy bardzo wiele i który tak wiele w Polsce zrobił dla tej dyscypliny. Otoczenie obiektów sportowych sprzyjało nie tylko roz-mowie o kulturze czy kondycji fizycznej, ale również o wartościach etycznych.

Galę rozpoczął wy-stęp Witolda Matulki, jednego z najwybitniej-szych polskich tenorów,

któremu towarzyszył sopran liryczno-koloraturowy - Bar-bara Abramowicz. Wykonali znane arie i duety, bardzo ce-nione przez koneserów operet-ki. Usłyszeliśmy m.in. „Arię ze śmiechem” Jakuba Offenbacha, duet „Usta milczą, dusza śpie-wa” z „Wesołej wdówki”, arię Barinkaya „Wielka sława to

żart” z „Barona Cygańskiego”. Witold Matulka namówił licz-nie zgromadzonych gości do wspólnego śpiewu.

Po artystycznym wstępie Grażyna Barszczewska wraz z redaktorem na-czelnym Andrzejem Rogińskim przeka-zali Nagrodę Połu-dnia dla Bohdana To ma s z ew s k i e g o jego synowi, Toma-szowi, reprezentują-cemu nieobecnego na gali ojca. „To c z łow iek- legenda, który wychował po-kolenia polskich te-nisistów, nauczył ich miłości do tego spor-tu i zasady fair play” uzasadnił wybór Ka-pituły Andrzej Ro-giński, kończąc słowami „Jest po prostu wspaniałym czło-wiekiem”. Te słowa najlepiej opisują ciepło, dobroć i zaan-gażowanie, z których znany jest redaktor Tomaszewski.

Tomasz, dumny z ojca, po-dziękował zebranym. Gratu-lacje dla laureata przysłała również Joanna Mucha, mini-ster Sportu i Turystyki, której wyjazd do Brukseli uniemoż-liwił udział w uroczystości. List gratulacyjny odczytała

Grażyna Barszczewska (treść listu zamieszczamy obok).

Kolejni wyróżnieni Nagrodą Południa uhonorowani zostali

za aktywność na rzecz lokal-nej społeczności. Przyjętym zwyczajem jest, że nagrody wręczają laureaci z minionych lat. Andrzej Bukowiecki wrę-czył Nagrodę Szczepanowi

Nowakowi za ogromne zaan-gażowanie w kulturalną dzia-łalność spółdzielczego Domu Kultury „Stokłosy”. Szczepan Nowak wyraził podziękowa-nie za otrzymane wyróżnienie, podkreślając: „Mam nadzieję, że Nagroda zmobilizuje mnie

do jeszcze sprawniejs zej pracy”.

M a r i a Szreder zosta-ła nagrodzona za wprowadza-nie dzieci w świat kultury i sztuki przez muzykę oraz teatr. Przyje-chała na galę prosto z Sali K o n g r e s o -wej, gdzie jej p o d o p i e c z n i p r e z e n t o w a -li napisany przez laureat-kę spektakl. Jej ogromne oddanie dzie-

ciom i zaangażowanie w re-alizację szeregu projektów umożliwia młodym pokole-niom obcowanie z kulturą

i współuczestniczenie w jej tworzeniu. Nagrodę wręczył Marek Szymański, znany jako Gargamel, rej wodzą-cy wśród marynarzy, którzy znacznymi ofiarami pienię-

dzy ratują zdro-wie dzieci. Pod-kreślił on, jak ogromne zna-czenie mają Na-grody Południa. „Takie nagrody są ogromnie ważne, ponieważ dostają je ludzie, którzy każdego dnia roz-liczani są przez otoczenie ze swo-jego działania”.

„Warszawa to nasze miasto, w którym żyjemy, pracujemy, miasto naszych rodzin i dlatego bardzo istotne jest szerze-nie wiedzy o nim

i jego historii” - tak Andrzej Rogiński rozpoczął prezentację następnego laureata. Był nim Lech Królikowski, przewodni-czący Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, autor wielu książek o naszym mieście, który włożył wiele wysiłku i pracy w prze-kazywanie i propagowanie wiedzy o Warszawie. Nagrodę wręczyła Elżbieta Wolffgram.

Kolejną Nagrodę Południa otrzymała para współpracują-cych ze sobą animatorów: Iza-bela Borkowska i Dariusz Si-korski, twórcy Festiwalu Tańca „Spontan”, prowadzący różne grupy artystyczne w stołecz-nych domach kultury. „Staramy się, poprzez swoje działania, aby młodzi ludzie byli lepsi i tym samym mogli sprawiać, by nasze życie w tych trudnych czasach też było lepsze”. Tymi krótkim słowami opisał ich działalność Dariusz Sikorski. Mamy nadzieję, że ten przy-kład pociągnie innych do dzia-łania i sprawi, że oni również będą chcieli w podobny spo-sób zmieniać naszą rzeczywi-

Page 9: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 9

www.IGLAKI.plTUJE - JAŁOWCE - CYPRYSIKI

KOLUMNOWE i PŁOŻĄCE

Szkółka Roślin Iglastychul. SYTA 54 Wilanów - Zawady

tel. 662-587-054 22 642-50-62

Zapraszamy codziennie w godz. 10.00 - 20.00

dr Artur Górski, Poseł na Sejm RP oraz Komitety PiS

Mokotów, Ursynów i Wilanów zapraszają na

VII Marsz dla Życia i Rodzinyktóry rozpocznie się

w niedzielę 3 czerwca o godz. 10.00 pod pomnikiem Kopernika na Krakowskim Przedmieściu.

Po Marszu zachęcamy do uczestnictwa we Mszy Św. w Świątyni Opatrzności Bożej o godz. 12.00

oraz pikniku rodzinnym, który potrwa do godz. 19.00.

Nagrodę redaktora na-czelnego „Południa” za prowadzenie działalności społeczno-kulturalnej otrzy-mały spółdzielnie: Spółdziel-nia Mieszkaniowa „Wola”, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Górczewska”, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jelonki”, Spół-dzielnia Mieszkaniowa „Lazuro-wa”, Spółdzielnia Mieszkanio-wa Lokatorsko-Własnościowa „Rozłogi”, Warszawska Spół-dzielnia Mieszkaniowa „Ocho-ta”, Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Rakowiec”,

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Koło”, Spółdzielnia Miesz-kaniowa „Mszczonowska”, Społem WSS Śródmieście, Spółdzielnia Budowlano-Miesz-

kaniowa „Torwar”, Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa „Energetyka”,

Spółdzielnia Budowlano--Mieszkaniowa „Politechnika”, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Ar-buzowa”, Spółdzielnia Mieszka-niowa „Służew nad Dolinką”, Spółdzielnia Budowlano-Miesz-kaniowa „Imielin”, Spółdziel-nia Mieszkaniowo-Budowlana „Jary”, Spółdzielnia Mieszka-niowa „Na Skraju”, Spółdziel-nia Mieszkaniowo-Budowlana „Osiedle Kabaty”,

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przy Metrze”, Spółdzielnia Budowlano -Mies zkaniowa „Stokłosy”, Spółdzielnia Miesz-kaniowa „Wyżyny”.

Nagrodzone spółdzielnie

stość. Nagrodę wręczyła Anna Michalak.

Niezwykłą postacią wśród wyróżnionych jest Eugeniusz Guzek, powstaniec warszaw-ski, zasiadający w Kapitule Orderu Virtuti Militari. Został

nagrodzony za promowanie wolności i niepodległości jako wartości ponadczasowych i wciąż bardzo istotnych dla każ-dego z nas. Nagrodę wręczył Wiktor Czechowski.

Wszyscy nagrodzeni otrzy-mali Lustra Południa, które - jak powiedział Andrzej Ro-giński - „mają służyć temu, by móc spojrzeć w nie co dzień rano bez obrzydzenia i aby pamiętać o tym, by nadal dawać przykład i po-zostać tak wyjątkowym czło-wiekiem”.

Warto wspomnieć, że patronat nad tegoroczną uroczystością sprawowali burmistrzowie Mokotowa – Bogdan Olesiński i Ur-synowa – Piotr Guział. Ich wsparcie to widomy znak, że doceniają ludzi aktywnych oraz wartości, których ci są nosicielami. Natomiast wy-darzenie tej rangi, jaką jest Gala Nagród Południa, nie-wątpliwie przyczynia się do promocji samorządu. Redak-cja docenia starania władz w tym zakresie. Uroczystość wręczenia Nagród Południa z jednej strony jest publicz-ną formą podziękowania laureatom za ich aktywność lokalną, a z drugiej formą upowszechniania warto-

ści niesionych przez tychże laureatów. Oznacza to, że Nagrody Południa stanowią istotny element kulturotwór-czy i integracyjny w dziel-nicach Warszawy objętych oddziaływaniem „Południa”.

W tym roku po raz pierwszy zostały przyznane Nagrody Redaktora Naczelnego Połu-dnia. Uhonorowano wybrane warszawskie spółdzielnie (li-stę publikujemy obok), które mimo trudności inwestują w kulturę, w działania społecz-ne na rzecz mieszkańców. Tym samym „Południe” chce po-dziękować zarządom, pracow-nikom i członkom tych spół-dzielni za ich trud, wysiłek i

pracę, której - jak powiedział Andrzej Rogiński - „nie muszą podejmować, ale chcą to ro-bić”. Obiecał, że „Południe” będzie wspierać spółdziel-czość. Zaproponował – w po-rozumieniu z burmistrzem Pio-

trem Guziałem – utworzenie U r s y n o w s k i e j Rady Spółdziel-czej jako organu doradzającemu burmistrzowi w sprawach spół-

d z i e l c z y ch . Z a s u g e r o -wał, by i w pozostał ych d z ie ln i c a ch W a r s z a w y utworzyć ta-kie rady.

Po wręcze-niu nagród n a d s z e d ł czas na po-c z ę s t u n e k ,

lampkę wina i rozmowy między zebranymi. Przybyli zachwycali się pysznymi cia-steczkami cukierni „Antolak”. Gratulujemy laureatom, ma-jąc nadzieję, że jak najwięcej osób pójdzie tymi śladami i będzie angażować się w dzia-łania na rzecz naszego małe-go, ale jakże ważnego lokal-nego świata.

Tomasz Głażewski Fot. Leonard Karpiłowski

i Tomasz Głażewski

Page 10: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl10

Sporo się działo w Spółdziel-ni Mieszkaniowej „Przy Metrze” jeszcze w ub. roku. Pisano o tym w gazetach, pokazywano w telewizji. Także na naszych łamach wypowiadali się jej przedstawiciele. „Południe” zainteresowało się aktualną sytuacją tej spółdzielni. Roz-poczynają się w niej zebrania grup członkowskich. Będziemy starali się przyglądać ich prze-biegowi. W spółdzielni nadal funkcjonuje bowiem zebranie przedstawicieli, które poprze-dzają zebrania grup.

Jak wiadomo, przed kilko-ma tygodniami Sąd Najwyższy podjął uchwałę sankcjonują-cą zebrania przedstawicieli w spółdzielniach, które nie do-konały jeszcze zmiany swoich statutów poprzez zastąpienie zebrania przedstawicieli – wal-nymi zgromadzeniami. Nie-wątpliwie jest to ważne roz-strzygnięcie, gdyż – jak nam wiadomo – dotychczasowe wątpliwości na ten temat po-wodowały liczne, ciągnące się miesiącami spory sądowe. Także w przypadku SM „Przy Metrze” na wokandzie Sądu Okręgowego w Warszawie znajdują się pozwy niektórych członków kwestionujące legal-ność zebrania przedstawicieli, a nawet żądające unieważnie-nia z tego powodu podjętych wcześniej uchwał.

Zapytaliśmy przewodniczą-cego komisji statutowej powo-łanej do opracowania projektu statutu, Bogdana Kaczyńskie-go, o stan tych prac.

Bogdan Kaczyński: - Prace nad zmianą dotychczasowego statutu zostały praktycznie za-kończone i na zebraniach grup członkowskich będzie pre-zentowany opracowany przez komisję projekt. Problem po-lega jednak na tym, że grupa członków spółdzielni forsuje od pewnego czasu odmienne wobec projektu komisji sta-tutowej rozwiązania statutu, opracowane przez osoby spoza naszej spółdzielni. To właśnie przez tę grupę nie można było dotychczas dokonać zaleconej przez ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych zmiany sta-tutu. Podstawową różnicą, spośród kilku innych istotnych, jest forsowanie niepraktycz-nego dla tak dużej spółdzielni jak nasza walnego zgromadze-nia w wersji jednoczęściowej, czyli przewidującej udział w nim jednocześnie wszystkich uprawnionych członków w liczbie ponad czterech tysię-cy. Powołują się oni przy tym na dotychczasową frekwencję na zebraniach grup członkow-skich, zapominając o tym, że bez względu na ewentualną frekwencję, ustawa i statut zobowiązują spółdzielnię do zapewnienia warunków

uczestnictwa dla wszystkich członków. Wiążą się z tym z jednej strony znaczne koszty wynajęcia odpowiednio du-żego pomieszczenia, z drugiej brak takiej sali w sąsiedztwie spółdzielni zniechęci wielu mieszkańców do dojazdu na zebranie. Tym bardziej, że od-bywane na osiedlu zebrania

członkowskie gromadzą – jak w większości spółdzielni – nie-wielką ilość osób. Forsowana propozycja zmierza zatem do zaniżenia frekwencji na wal-nym zgromadzeniu, co z kolei może skutkować nikłą obecno-ścią członków mających prawo podejmować najważniejsze decyzje dla czterech tysięcy pozostałych i ich rodzin. Na walnym zgromadzeniu nie przewiduje się bowiem – w myśl ustawy – tzw. kworum.

Tak, jak wspomniałem, za-kończyła pracę kolejna komisja statutowa wybrana na Zebra-niu Przedstawicieli 31 marca tego roku. Rozpatrzyła ona wszystkie wnioski dotyczące statutu złożone w marcu br. Te, które są zgodne z obowiązują-cym prawem, zostały uwzględ-nione w całości lub w części. Był między innymi na przykład wniosek, żeby zawiadamiać o walnym zebraniu 28 dni przed terminem a nie 21 dni – został przyjęty. Było żądanie, żeby in-formację o walnym umieszczać również na drzwiach wejścio-wych do budynków – uwzględ-niono.

Zdaniem Komisji likwidacja w statucie pojęcia „członek oczekujący” jest niekorzystna dla członków spółdzielni i zu-pełnie niezrozumiała. Przecież jeśli rodzice mają mieszkanie w naszej spółdzielni i chcą, żeby ich dzieci mieszkały w pobliżu, to dlaczego nie mogą starać się o jakieś mieszkanie z od-

zysku czy z nowej inwestycji? Albo jeśli rodzice podarowali dzieciom swoje mieszkanie, a chcieliby jednak mieszkać w tej spółdzielni, żeby mieć bli-sko do wnuków i oczekują na mieszkanie w tej spółdzielni – czy jest to coś złego? Jednym z podstawowych celów spół-dzielni jest przecież zaspoka-

janie potrzeb mieszkaniowych członków spółdzielni oraz ich rodzin. A jeśli ja, jako członek spółdzielni, mam taką potrze-bę mieszkaniową, bo chcę, żeby moja rodzina mieszkała blisko siebie, to dlaczego spół-dzielnia nie miałaby mi w tym pomóc?

Było żądanie, aby zobo-wiązać zarząd spółdzielni do udzielania odpowiedzi na pi-smo członka w terminie 30 dni. Taki zapis został wprowadzony do projektu zmian już chyba w 2009 roku, ale niektórzy nie chcą nawet przeczytać spra-wozdania z prac Komisji Sta-tutowej, żeby przekonać się, czy ich oczekiwania zostały uwzględnione. Ktoś postawił wniosek (chyba też w 2009 albo 2010 roku), żeby zarząd spółdzielni corocznie przed-stawiał dodatkową informację, w której byłaby szczegółowo określona wartość księgowa i szacunkowa majątku spół-dzielni i określenie, jaki roczny dochód spółdzielnia uzyskuje z tego majątku, czy ten dochód rośnie czy maleje. Taka propo-zycja została już wprowadzona do statutu. Mało tego, zarząd przedstawia takie informacje na zebraniach grup i zebra-niach przedstawicieli, a mimo to wśród zgłoszonych w marcu wniosków jest znowu wniosek zawierający takie żądanie. Na zebraniach grup członkow-skich, które były w marcu tego roku prowadzący zebrania na-

wet nie pozwolili przewodni-czącemu Komisji Statutowej za-brać głosu i przedstawić tego, co zrobiła Komisja. Nie prze-czytali również materiałów, w których prace komisji zostały opisane. Więc o co chodzi?

Kolejne żądanie – każdy członek Spółdzielni ma prawo wglądu do informacji i do-kumentów dot. działalności Spółdzielni itd. Jest to wymóg wynikający z ustawy o spół-dzielniach mieszkaniowych i jest w naszej Spółdzielni respek-towany od jesieni 2007 roku. Znajduje on również swoje od-zwierciedlenie w istniejących przepisach Statutu. Ponadto, w czasie pracy Komisji Statutowej w 2010 roku został on zamiesz-czony w projekcie zmian pra-wie w takim samym brzmieniu jak we wniosku z marca tego roku. Znalazł się również w materiałach na zebrania grup członkowskich w marcu 2012 roku. Podobnie jest z żądaniem informacji o wysokości wyna-grodzenia członków zarządu i rady nadzorczej. Wniosek taki został uwzględniony w projek-cie zmian w Statucie już chyba 2010 r., a informacje o wysoko-ści wynagrodzenia, jakie otrzy-muje członek zarządu czy rady nadzorczej, są podawane na Zebraniach.

W całości zostały uwzględ-nione żądania, aby kandydaci na członków zarządu czy do rady nadzorczej składali okre-ślone informacje i oświadcze-nia oraz aby nie byli karani sądownie. A także aby składali na potwierdzenie tego za-świadczenia z krajowego reje-stru karnego.

Przedstawiciel Stowarzysze-nia „Mieszkam przy Metrze” - Bogumił Szmytko wypowie-dział się za propozycją Komisji Statutowej, dodając, że w tak dużej spółdzielni, jaką jest SM „Przy Metrze”, statut powinien brać pod uwagę najbardziej korzystne dla mieszkańców

rozwiązania. A takimi na pew-no nie są te przedstawione w projekcie opracowanym poza spółdzielnią.

* * *Jednym z poważniejszych

problemów, z jakimi borykała się ostatnio spółdzielnia, były egzekwowane przez komorni-ków roszczenia. Jak nam wia-domo związane one były w jednym przypadku z wyrokiem w procesie wytoczonym spół-dzielni jeszcze w 2001 r. przez jednego z podwykonawców, w drugim przypadku chodzi-ło o roszczenia firmy, z którą spółdzielnia nie miała nigdy żadnych związków. O sprawy te zapytaliśmy Andrzeja Stępnia, prezesa zarządu.

Andrzej Stępień: - Sprawa egzekucji ze wspomnianego procesu dotyczyła umowy zawartej w 1999 r. przez ów-czesnego inwestora powier-niczego spółdzielni z podwy-konawcą – firmą Nadbud. Spółdzielnia uzyskała wpraw-dzie w tej sprawie korzystny dla siebie wyrok w 2005 r., jednak – mimo późniejszego również korzystnego wyroku Sądu Najwyższego – został on w 2009 r. zmieniony przez Sąd Apelacyjny na niekorzyść spół-dzielni. Sprawa ta została już jednak definitywnie zakończo-na w lutym 2011 r. W drugiej sprawie związanej z zaskaku-jącą dla nas egzekucją chodzi o firmę z Łodzi zajmującą się obrotem wierzytelnościami, z którą nie mieliśmy wcześniej żadnych relacji prawnych, ani też nie zapadł żaden wyrok

przeciwko spółdzielni. Firma ta nabyła trzy tytuły wyko-nawcze od wierzycieli wspo-mnianej wyżej firmy Nadbud. Spółdzielnia zawiadomiła o powyższej egzekucji prokura-turę, która wszczęła w tej spra-wie śledztwo. Jednocześnie podejmowane są czynności

przed sądami cywilnymi, które uchyliły już dotychczas dwie tzw. klauzule wykonalności, co czyni podjęte działania egze-kucyjne bezpodstawnymi. Bę-dziemy konsekwentnie dążyć do odzyskania wyegzekwowa-nych kwot, tym bardziej, że wspomniana łódzka firma po-zwoliła sobie na bezpośrednie działania wobec pewnej liczby naszych mieszkańców, budząc ich zrozumiałe zaniepokoje-nie. Sprawy tej absolutnie nie odpuścimy. Za takim stanowi-skiem spółdzielni opowiedzia-ło się też „Południe”, za co je-steśmy gazecie wdzięczni, oraz inne media, w tym profesjo-nalna „Gazeta Prawna”. Obec-nie – kontynuując powyższe działania prawne – spółdziel-nia nasza wychodzi na prostą pod względem pełnej płyn-ności finansowej. Pomaga w tym wygrany po wielu latach proces sądowy dotyczący roz-liczenia kosztów budowy lokali w zespole pn. „Centrum Nato-lin” przy al. KEN 36a. Po upra-womocnieniu się wyroku, duża grupa zadłużonych z tego tytułu mieszkańców budynku zdecydowała się odstąpić od ewentualnych długotrwałych procesów i zawiera obecnie wynegocjowane z nami ugody na łączną kwotę około 1,5 mln zł. Wspomnę przy okazji, że w sprawie tego wyroku rozpo-wszechniane były w spółdziel-ni niezgodne z prawdą infor-macje o rzekomo przegranym procesie, mające zniechęcić innych zainteresowanych do dobrowolnego regulowania zadłużenia z tytułu rozliczenia kosztów budowy. Było to jed-

no z wielu podobnych działań podejmowanych od pewnego czasu przez kilkoro naszych mieszkańców, wprowadzają-cych spółdzielców świadomie w błąd.

Skoro mowa o procesach i innych problemach prawnych,

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przy Metrze”

Znów na prostej

Page 11: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 11

ciekawy nie tylko dla tej spół-dzielni był wyrok, jaki zapadł ostatnio przed Sądem Rejono-wym na Mokotowie w sprawie karnej wyłączonej przez pro-kuraturę mokotowską z postę-powania wszczętego wskutek doniesienia kilku mieszkańców SM „Przy Metrze”. Otóż sprawa dotyczyła zarzutu wobec zarzą-du spółdzielni o opóźnienie w końcowym rozliczeniu kosztów budowy wielorodzinnego bu-dynku przy ul. Belgradzkiej 14. Sąd w prawomocnym już wy-roku orzekł jednak, że zarząd spółdzielni nie złamał prawa, a rozliczenie zostało sporządzone około miesiąca przed termi-nem ustawowym. Po prostu zawiadamiający prokuraturę o tej sprawie (a były nimi także – jak się dowiedzieliśmy – oso-by profesjonalnie zajmujące się sprawami obrotu nieruchomo-ściami) wadliwie zinterpreto-wali stosowne przepisy prawa budowlanego i spółdzielcze-go, nie odróżniając zezwolenia na użytkowanie budynku od oddania budynku do użytku. Podobnie rozstrzygnął ten sam sąd w sprawie identycznego zarzutu mieszkańców tej spół-dzielni dot. inwestycji przy ul. Lanciego 10g.

Dotarły do nas także pisma o postępowaniach prokurator-skich prowadzonych w oparciu o zgłoszenia kilkorga miesz-kańców SM „Przy Metrze”. Po-prosiliśmy o informację w tych sprawach reprezentującego spółdzielnię adwokata Kazi-mierza Garnysa.

Kazimierz Garnys: - Przede wszystkim podkreślić trzeba, że po kilku latach śledztwa, bardzo wnikliwego – jak zdo-łałem się przekonać – wszczę-tego na podstawie doniesień mieszkańców spółdzielni, Pro-kuratura Rejonowa Warszawa Mokotów umorzyła z powodu nie stwierdzenia przestępstw zdecydowaną większość zgłoszonych jej zarzutów na działania władz spółdzielni. Postanowienie w tej sprawie wydane 30 kwietnia br. jest prawomocne. Dodaję, że za-rzuty te obejmowały rzekome szkody, jakie miała ponieść spółdzielnia na ponad 45 mln zł. Do odrębnego postępowa-nia prokuratura postanowiła jednocześnie wyłączyć kilka wątków związanych z później-szymi doniesieniami, aby nie przedłużać okresu prowadze-nia podstawowego śledztwa.

Chodzi o zarzuty dot. niezwo-łania walnego zgromadzenia zamiast zebrania przedsta-wicieli, dokonania wpłaty za zakupioną od spółdzielni nieruchomość bezpośrednio do kasy spółdzielni, a nie po-przez bank (czyn ten zakwa-lifikowano jako tzw. „pranie brudnych pieniędzy”) czy za-rzut dot. nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg rachunko-wych (przy czym na podstawie znanych mi opinii biegłych rewidentów wiem, że nigdy nie potwierdzili oni podobne-go zarzutu w tej spółdzielni). Jednocześnie stanowczo de-mentuję informacje dotyczące kolejnych czynności prokura-torskich, rozpowszechniane w formie ulotki na terenie spół-dzielni przez Stowarzyszenie mieszkańców. Są to czynności związane z późniejszymi, kolej-nymi już doniesieniami, które prokuratura musiała zakwali-fikować zgodnie z ich treścią, wskazując określone przepisy kodeksu karnego. Nie jest to jednak w żadnym przypadku wynik ustaleń procesowych podjętych przez prokuraturę lub policję. Taką samą zresztą kwalifikację prawną – wbrew treści ww. ulotki – przyjęto

wobec umorzonych już zarzu-tów. W związku z powyższym treść ulotki należy traktować wyłącznie jako subiektywną, nieprofesjonalną i nieupraw-nioną spekulację jej autorów.

Andrzej Stępień: - Dodaję, że w kolportowanej ostatnio ulotce sygnowanej przez wspo-minane przez pana mecenasa stowarzyszenie oraz w innych rozpowszechnianych informa-cjach eksponuje się zmianę przez prokuraturę kwalifika-cji na znacznie surowszą. Jest to kolejna nieprawda, bo we wspomnianym postanowie-niu o umorzeniu śledztwa trzy spośród czterech umorzonych mają również właśnie taką „su-rowszą” kwalifikację. No cóż, każdy chwyt propagandowy dla pewnych osób jest dobry, byle dołożyć zarządowi. Przy tej okazji podkreślam, że Spół-dzielnia stanowczo zaprzecza także zasadności zarzutów zawartych w pozostałych do-niesieniach niektórych naszych mieszkańców. Ponadto wśród prowadzonych obecnie przez prokuraturę wątków jeden jest związany ze zgłoszeniem

syndyka firmy Drimex-Bud SA w sprawie zatrzymania przez spółdzielnię części kaucji gwa-rancyjnej przewidzianej jako zabezpieczenie zastępczego usuwania usterek w wybudo-wanym ostatnio budynku przy ul. Belgradzkiej 14. Spółdziel-nia reprezentuje w tej sprawie stanowcze stanowisko, iż jest to zarzut bezpodstawny, gdyż kaucja została wykorzystana na sfinansowanie stwierdzonych w tym budynku usterek.

* * *

Z informacji, które potwier-dziliśmy w spółdzielni na pod-stawie okazanych dokumentów wynika, że najpoważniejsze problemy ma ona poza sobą. Jak na tak dużą społeczność, po naprawdę poważnych przej-ściach, spółdzielnia ta wyszła już praktycznie na prostą. To wielce optymistyczne, jakkol-wiek łyżką dziegciu są na pew-no sygnalizowane swary we-wnętrzne. Ale z drugiej strony taka jest „uroda” także wielu in-nych spółdzielni. Ważne jest na pewno jedno: aby przepychan-ki nie zniszczyły fundamentów

tego wspólnego domu, jakim jest dla mieszkańców ich spół-dzielnia. Ale to zależy już wy-łącznie od samych mieszkań-ców. Dlatego, naszym zdaniem, pokonanie tak poważnych pro-blemów przy zachowaniu nor-malnego funkcjonowania spół-dzielni, znaczyło bardzo wiele i mówi samo za siebie.

Jarosław Kowalczyk

4 tysiące fałszywekSM „Przy metrze” wydała w

br. 3 numery biuletynu infor-macyjnego adresowanego do mieszkańców Spółdzielni. Po ukazaniu się pierwszego i trze-ciego biuletynu spółdzielni do skrzynek pocztowych miesz-kańców zostały wrzucone, wzorowane wyglądem wydaw-nictwa sugerujące jakoby ich wydawca była spółdzielnia. Tyle, ze wydane na droższym, bo kredowym papierze. To jest świadome wprowadzanie w błąd wielu tysięcy mieszkań-ców. Można to kwalifikować jako naruszenie prawa. Kto ma interes by wydawać pieniądze i podważać autorytet spół-dzielni?

POSTANOWIENIE o umorzeniu śledztwa

Warszawa, dnia 30 kwietnia 2012 r. Przemysław Baranowski - prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów w Warszawie

po zapoznaniu się z aktami sprawy l Ds. 267/12/IV, w sprawie niedopełnienia, w okresie od 2007 do 9 grudnia 2009 roku w Warszawie przez członków zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” będących zobowiązanych na podstawie art. 48 ustawy z dnia z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą Spół-dzielni, ciążącego na nich obowiązku i wyrządzenia jej znacznej szkody majątkowej - tj. o czyn z art. 296§1 k.k.

- na podstawie art. 17 § l pkt 2 i 7 kpk

postanowił1. umorzyć śledztwo w sprawie niedopełnienia, w okresie od 1998 do 31.12.2010 roku w Warsza-

wie przez członków zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” będących zobowiązanych na podstawie art. 48 ustawy z dnia z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą Spółdzielni, ciążącego na nich obowiązku i wy-rządzenia jej szkody majątkowej wielkich rozmiarach w kwocie 12.000.000,00 zł poprzez niewłaści-we gospodarowanie środkami pochodzącymi z funduszu remontowego - tj. o czyn z art. 296§3 k.k.

- na podstawie art. 17 § l pkt 2 kpk wobec braku w czynie znamion czynu zabronionego.

2. umorzyć śledztwo w sprawie nadużycia w okresie od 16.10.2006 r do 2010 roku. udzielonych uprawnień przez członków Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” z siedzibą przy ul. Lanciego 12 w Warszawie i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w kwocie do 3.711.853,76 zł Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze”, poprzez niewłaściwą wybór Inwestora Powierniczego realizującego zadanie inwestycyjne pod nazwą „Inwestycja Belgradzka” przy ul. Bel-gradzkiej 14 w Warszawie

- tj. o czyn z art. 296 § 3 kk- na podstawie art. 17 § l pkt 2 kpk wobec braku w czynie znamion czynu zabronionego.

3. umorzyć śledztwo w sprawie nadużycia w okresie od stycznia 1996 r. do 18 października 2005 r. udzielonych uprawnień przez członków Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” z siedzibą przy ul. Lanciego 12 w Warszawie i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” w kwocie nie mniejszej niż 28.872.335,34 zł. poprzez za-warcie umowy z Drimex Bud S.A„ na realizację kompleksu mieszkalno biurowego pod nazwą „Cen-trum Natolin” w Warszawie, a następnie brak należytego nadzoru nad wykonaniem przedmiotowej umowy inwestycyjnej przez Drimex Bud S.A. i dopuszczenia do powstania zobowiązania względem Nadbud sp. z o.o.,

- tj. o czyn z art. 296 § 3 kk- na podstawie art. 17 § l pkt 7 kpk wobec tego, iż postępowanie karne co do tego samego czynu

wcześniej wszczęte zostało prawomocnie zakończone

4. umorzyć śledztwo w sprawie nadużycia w okresie od 22 marca 2001 r. do 3 lutego 2011 r. udzielonych uprawnień przez członków Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” z siedzibą przy ul. Lanciego 12 w Warszawie i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach Spół-dzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze”, poprzez zwłokę w zaspokojeniu roszczenia głównego Nadbud sp. z o.o., jakie to roszczenie spółka Nadbud zgłosiła wobec spółdzielni wytaczając jej w dniu 22 marca 2001 r. powództwo cywilne, bezpodstawne wdanie się w proces cywilny, co spowodowało powstanie odsetek od roszczenia głównego,

- tj. o czyn z art. 296 § 3 kk- na podstawie art, 17 § l pkt 7 kpk wobec tego, iż postępowanie karne co do tego samego czynu

wcześniej wszczęte zostało prawomocnie zakończone

Page 12: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl12

Szpital im. Świętej Rodziny

Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia

wszelkiej pomyślności rodzicom nowonaro-

dzonych dzieci

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Arek DrozdMieszko WojdygaRenatka Bańkowska Alicja Bakierska Staś Szeląg Synek Państwa Hesiak Wojciech Ławniczak

Lena Migdal

Pawełek Paklerski Wojtuś Michalczyk Kamil StrzechaNatalia Sitnik Franek Zając

Kuba MaszewskiMarta Frukacz

Synek Państwa Mc Manaway Zuzanna Kotkiewicz Krystian Wachnicki Alicja Czok Wiktoria Pietruczuk Agata Frąk

Aleksandra MajAntoś Troszyński

Szymon Pecio Noemi Hanspol Jadwiga Kotz Marianna Kotulska

Emilia Czuba

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje firma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie. Zgłoszenia do publikacji na stronie www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Lena Migdal

Marcel Jageło

Witajcie na Mokotowie!

Franciszek Januszkiewicz

Aleksandra Maj

dokończenie ze strony 1Zainteresowane Panie prosimy

o kontakt telefoniczny: Funda-cja Centrum Edukacji Liderskiej ul. Wiśniowa 42 tel/fax 646 22 56 www.fundacjacel.pl

VagabundusUrsynowski Klub Turystyki

Rowerowej zaprasza 2.06. na rajd „Szlakami Powstania Stycz-niowego”. Wyjazd z dworca PKP W-wa Wileńska o 06:10 poc. KM 603, przesiadka w Tłuszczu 06:53-06:57, przyjazd do sta-cji Przetycz na godzinę 08:04. W Nagoszewie o godzinie 10:00 uroczystości związane ze 149. rocznicą bitwy w Powstaniu Styczniowym i piknik z żołnier-ską grochówką. Trasa przebiega urokliwymi duktami leśnymi Puszczy Białej i asfaltowymi lub utwardzonymi wiejskimi droga-mi (całkowita długość trasy ok. 70 km). Prowadzą: Władysław Porczyk (e-mail: [email protected] i Wiesław Całka (e-mail: [email protected]) Niedziela 3.06. - Chojnowski Park Kra-jobrazowy (ok. 65 km. Trasa urozmaicona - drogi leśne, polne i asfaltowe). Zbiórka o godz. 9:30 przed stacją metra „Kaba-ty”, obok supermarketu „Tesco”. Prowadzi: Andrzej Wachowicz (e-mail: [email protected], tel. kom. 607 400 987).

Teatr Druga Strefa, ul. Magazynowa 14a31.05. godz. 20.00 - David Barbe-ro „Marilyn - życie niemożliwe”

Iluzjon, Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, wejście A31.05. godz. 17.15 - „Ostatni seans filmowy“; godz. 19.30 - „Te okrop-ne kapelusze“; „ Człowiek z kame-rą“; „Charlie na planie filmowym“

WTM, ul. Morskie Oko 23.06. godz. 12.00 - „Stanisławowi Moniuszce w 140 rocznicę śmierci” Anna Mikołajczyk sopran, Witold Żołądkiewicz baryton, Ewa Pelwec-ka fortepian, pieśni i arie Stanisła-wa Moniuszki; 10.06. godz. 12.00 - Recital skrzypcowy Mercedes Bor-guńskskiej: Bach, Ysae, Beethoven, Paganini

Galeria TeKa przy Parafii św. To-masza Apostoła ul. Dereniowa 129.06. godz. 16.00 – wernisaż wy-stawy prac Mirosławy Ziembic-kiej ” Moi ulubieni impresjoniści“. Wystawa trwać będzie do 3.07. Galeria czynna w niedz. godz. 10.00–13.00, wt.-czw. Godz. 16.00–18.00. W lipcu i sierpniu tylko w niedziele w godz. 9.00–13.00

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 531.05. godz. 19.00 - dr Izabela Wi-niarska ”Renesansowe przekłady Biblii, a rozwój języka polskiego”; 5.06. godz. 19.00 - Andrzej Ko-chanowski „Ostańce, czyli ocalałe stare kamienice”; 9.06. - Wycieczka na zakończenie spotkań do Liwu, Suchej Spotkanie na placu Banko-wym o godz. 9:00

Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5Galeria U: „Mieszkańcy Stokłosów Sąsiadom”. Trwa wystawa fotogra-fii Wojciecha Kwapińskiego „Pod-niebne impresje”

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 14 14.06. godz. 18.00 - Teatr Mło-dzieżowy Domu Sztuki „Klucz z Wiolinowej”, premiera spektaklu „Iwona, księżniczka Burgunda”

DK Kadr, ul. Gotarda 1630.05. godz. 18.00 - ,,Współcze-sna muzyka polska po Karolu Szy-manowskim”, wykład i kameralne słuchanie muzyki; w tym samym czasie w sali kinowej: ,,Kuba - wy-spa muzyką gorąca”; 5.06. godz. 18.00 - ,,Taniec w Kadrze”, pokaz filmów popularyzujących sztukę tańca oraz wernisaż wystawy prac, których przewodnim motywem jest fascynacja ruchem; Galeria Kadr: do 1.06. Judaica. 15-tu autorów poka-zuje prace związane tematycznie z kulturą żydowską. Trzon wystawy stanowią prace Lili Fijałkowskiej; do końca czerwca malarstwo, rysunek i rzeźba artystów zrzeszonych w Klu-bie Miłośników Sztuki Tańca i Baletu

NOK, ul. Na Uboczu 34. i 6.06. godz. 19.00 - spektakl Teatru Tańca MODAL.pl: „Optical Distortion”; 5.06. godz. 19.00 – Trupa Czango monodram „Olga. Eine charmante Frau”

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 289.06. godz. 20.00 – Teatr Tań-ca Test: spektakl „Tak trudno…”; 10.06. godz. 20.00 – Teatr Tańca Test: “Dance-dance-dance”; 13.06. godz. 19.30 – Teatr Zamiana: spek-takl „O!”

Muzeum Pałac w WilanowieTeatr Królewski, Sala Uczt: 2.06. godz. 11.00 - E.T.A. Hoffmann „Dziadek do orzechów”; 3.06. godz. 11.00 - Tuwim dla dzieci; 9.06. godz. 11.00 – Pantomima: Etiudy dworskie; 10.06. godz. 11.00 - W świecie bajki: La Fon-taine, Krasicki, Fredro; Koncerty kameralne „Muzyczne dialogi”, Oranżeria, godz. 16.00: 2.06 - Adriana Ferfecka sopran, Mischa Kozłowski fortepian. Program: Chopin, Dworzak, Puccini, Richard Strauss, Rachmaninow; 3.06. - Piotr Zawadzki klarnet, Karina Gór-ka fortepian. Program: Schumann, Poulenc, Berg, Denisow, Françaix; 9.06. - Marta Kowalczyk skrzypce; Łukasz Chrzęszczyk fortepian. Pro-gram: Franck, Prokofiew, Messiaen, Schubert

Ośrodek Edukacji Kulturalnej ,,Sadyba’’, ul. Korczyńska 62.06. godz. 15.00–20.00 - „Sady-biańska wyspa skarbów” festyn z okazji Dnia Dziecka w parku Sta-nisława Dygata

Zdrowie akademików31 maja w godz. 12.00–16.00 na placu Politechniki 1 w War-

szawie stanie Akademickie Miasteczko Zdrowia. Do Miasteczka będą mogli przyjść nie tylko studenci oraz pracownicy Politechni-ki Warszawskiej, ale również wszyscy zainteresowani. Odwiedza-jący Miasteczko będą mogli skorzystać z bezpłatnego pomiaru ciśnienia tętniczego krwi, glukozy, tkanki tłuszczowej, BMI oraz z porad dietetycznych czy antykoncepcyjnych. Akcja ma na celu promowanie zdrowego stylu życia w społeczności akademickiej i lokalnej.

W publikacji „Szlaban na takie działanie” („Południe” 17 maja 2012) napisałem, że gmina postępuje niewłaściwie, żądając od inwestorów przed wydaniem pozwolenia na bu-dowę zawarcia umowy dzier-żawy lub proponując ustano-wienie odpłatnej służebności na dojazd do inwestycji przez ogólnodostępną gminną drogę wewnętrzną, stanowiącą do-stęp do drogi publicznej.

Dziś mogę powiedzieć mocniej – jest to bezprawie. Przeanalizowałem bowiem orzecznictwo sądów admini-stracyjnych w tego typu spra-wach. Wynika z niego, że jeśli jest wyznaczona geodezyjnie drogowa działka ewidencyjna, która stanowi urządzoną drogę ogólnie dostępną, zapewnia-jącą powszechną komunikację szeregu nieruchomościom usy-

tuowanym przy tej drodze i jest wykorzystywana jedynie na ten cel, to taka droga w rozumieniu prawa stanowi dla nierucho-mości inwestycyjnej dostęp do drogi publicznej. To oznacza, że żądanie przez gminę, by in-westor taką drogę wydzierżawił lub uzyskał na niej służebność, żeby uzyskać pozwolenie na budowę, jest rażąco niezgodne z prawem, szczególnie jeśli jest to gminna droga wewnętrzna.

dokończenie na stronie 16

Szlaban

Wyłącz system vol. 4

to kolejna edycja warszaw-skiego Święta Wolności organi-zowanego przez Dom Spotkań z Historią w rocznicę wyborów 1989 r. W dniach 2-6 czerwca odbędą się m.in. koncerty, pik-nik na skwerze przy Krakow-skim Przedmieściu, premierowy spektakl „Walentyna” w Teatrze Studio, zwiedzanie Pałacu Pre-zydenckiego, wystawa fotogra-fii Chrisa Niedenthala, pokazy filmowe, a także Fiesta – wielka impreza muzyczna w plenerze – na plaży przy moście Śląsko--Dąbrowskim, po praskiej stro-nie Wisły. Na wszystkie wyda-rzenia wstęp wolny.

Page 13: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 13

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Bokserska 42, Kiosk „Kram”, 22 357-11-21 l ul. Wąwozowa 23, ART MIL, 22 648-24-06, 22 648-24-07 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-26-30, 22 620-17-83 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l Gładź gipsowa, płyty KG, malowanie, panele, 885-397-821.

l HYDRAULIK, 797-135-321.l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Komputerowa pomoc, rów-

nież u klienta, przy zdjęciach, internecie, naprawie i moder-nizacji sprzętu, 535-80-88-85, www.popomoc.waw.pl

l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3, 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie A-Z remonty, referencje, wiosna 25% taniej, 501-255-961.

l Malowanie, referencje, 722-920-650.

l Malowanie, tapetowanie, 501-034-947.

l Malowanie, tapetowanie, elektryka, 886-990-486, 22 849-52-71.

l OKNA, naprawa, regulacja, renowacja, 502-431-461.

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, śmieci, gruzu, 503-711-500.

l Pralnia Samoobsługowa, ul. Surowieckiego 12A, Ursynów, 22 644-93-77, www.pralniasamoobslugowa.com

l Remont, tanio, solidnie, 663-945-460.

l Remonty, hydraulika, 602-266-690.

l Remonty kompleksowe - solidnie, 799-052-635.

l Remonty mieszkań, wszyst-ko, 505-639-443.

l Stolarz, usługi, 602-126-214.l Stolarskie: naprawy,

przeróbki, szafki kuchenne, szafy - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

l Tynki, 515-424-332.l Tynki gipsowe, cementowo-

-wapienne www.budax.pl 511-529-965.

l Usługi księgowe Ochota, 602-288-747.

l Wywóz - mebli, gruzu, liści, oczyszczanie piwnic, garaży, 600-359-594.

l Żaluzje, roletki, plisy, verticale, moskitiery, tanio, 22 848-34-34, www.zalvert.pl

KUPIĘl Antyki, starocie, za gotówkę

kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Aktualnie, antyki wszelkie za gotówkę, 601-336-063, 504-017-418.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antykwariat, księgozbiory, dojazd, gotówka, 608-885-800.

l Filatelista, znaczki, pocz-tówki, koperty, 516-400-434.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Złom, wszystko co metalo-we, dojadę, 503-711-500.

SPRZEDAMl 79 m kw. - blisko metra,

793-973-996.l DREWNO KOMINKOWE

TANIO, 602-77-03-61, 22 727-09-89.

NAUKAl Angielski, 609-776-896.l Matematyka, 505-124-181.l Niemiecki, 692-084-473.

NIERUCHOMOŚCIl Atrakcyjne działki budowla-

ne, Kąty, 511-069-793.l Bezpośrednio - 75 mkw.

sprzedam lub zamienię na 60 mkw., 691-718-300.

l Dom 120/686 Piaseczno, 798-175-963.

l Dwa mieszkania wła-snościowe po 31,20 mkw. Górny Mokotów i bliska Wola, zamienię na około 60 mkw., własnościowe blisko Śródmie-ścia (bliska Ochota, Żoliborz), 22 625-53-43.

l DZIAŁKA BUDOWLANA I REKREACYJNA. PRAŻMÓW. TANIO, 602-77-03-61.

l SPRZEDAM GRUNT ROLNY 1,1 ha lub 3,5 ha lub 7 ha, 602-77-03-61, PRAŻMÓW K/PIASECZNA.

l Sprzedam mieszkanie Natolin-Ursynów, blisko metra, 793-973-996.

FINANSEl Kredyty trudne i prywatne,

668-308-435.

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

AUTO-MOTOl Auto każde kupię,

gotówka, 530-979-018.

l Każdy rozbity lub cały, uczciwie - gotówka, tel. kom. 604-874-874.

l Kupię każde auto z lat 1998 - 2012, najwięcej zapłacę, szybki dojazd, gotówka, 500-666-553.

l Skup aut po 98 r. Najwyższe ceny, płatność od ręki, profesjonalna obsługa, 500-540-100.

USŁUGIl A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l Budowa domów, kom-

pleksowe usługi budowlane, 694-401-711.

l CleanLux - pranie dywanów, wykładzin, 691-851-588.

l Cyklinowanie, 696-500-201.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Cyklinowanie, układanie podłóg, malowanie mieszkań, 22 646-19-87.

l Dachy - pokrycia, naprawy, tel. 502-473-605.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Elektroawarie, 507-153-734.l Elektryk, 513-660-815.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Glazura, elektryka, hydrau-lika, łazienki, 501-034-947.

KANCELARIARADCóW PRAWNYCH

metro pl. Wilsona,ul. Słowackiego 5/13 lok. 142

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

AGD - RTVl "ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77.l Anteny, 601-86-79-80,

22 665-04-89.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.l Naprawa pralek,

22 642-98-82.l Naprawa pralek,

lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw. 16.00-19.00 wt. 8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem- Spadki- Ochrona dóbr osobistych- Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

„Południe” przyjmuje

ogłoszenia rekrutacyjne

do przedszkoli niepublicznych.

Tel. 22 [email protected]

Wczasy CiechocinekKlub „Złotego Wieku” PCK zaprasza w dniach 10-24 czerwca br. do Ciechocinka. Dzieci mają zniżki. Dla zmotoryzowanych parking bezpłatny. Ilość miejsc ogra-niczona. Rezerwacje i bliższe informacje telefoniczne co-dziennie w godz. 9.00 do 21.00 tel. kom. 600 972 410 oraz we wtorki i soboty w godz. 15.00 do 17.00 osobi-ście w Klubie „Złotego Wieku” PCK przy ul. Belgijskiej 5, (środkowa klatka schodowa, domofon 32).

PRACA - daml Firma w Tarczynie zatrudni

kierowców kat. C i operatorów wózków widłowych. Kontakt: poniedziałek - piątek, w godz. 8 - 16, 600-404-293.

ZDROWIEl Badania metodą

doktora Volla (EAV). Zapisy 606-824-359.

l Lekarz seksuolog, 22 825-19-51.

RóŻNE

ROZPOCZYNAMY REKRUTACJĘDO WSZYSTKICH GRUP NA ROK SZKOLNY 2012/2013

REALIZUJEMY OBOWIĄZEK ROCZNEGO PRZYGOTOWANIA PRZEDSZKOLNEGO W GRUPIE ,,0”

DLA NAJMŁODSZYCH W WIEKU 1-3 LAT MIEJSCA W GRUPIE ŻŁOBKOWEJ

Katolickie Przedszkole Językowe ,,Anioła Stróża”przy Centrum Kulturalnym Ojców Barnabitów

Służew, ul. Smoluchowskiego 1tel. 22 843 40 12, 603 999 552

www. przedszkolebarnabici.ploraz

Katolickie Przedszkole Językowe ,,Dzieciątka Jezus”Stegny, ul. Sobieskiego 15

tel. 22 55 80 840, 607 543 141www. przedszkole-barnabici.edu.pl

Page 14: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl14

Pani Annie Szumiec-MiteraDyrektorowi

LXIII Liceum Ogólnokształcącego

słowa wsparcia i wyrazy szczerego współczucia

z powodu śmierci

Mężaskłada

Zarząd Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy

Ewie Bartmanwyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci

OjcaPrzyjaciele i koledzy

z ursynowskich spółdzielni mieszkaniowych

Zakończył się sezon majó-wek. W tym roku, jak nigdy wcześniej, obfitował w imprezy spontanicznie organizowane przez mieszkańców. Ostatnie dwie odbyły się w miniony weekend.

Oddolną inicjatywą popi-sali się rodzice i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 323 i Przedszkola nr 351 przy ul. Warchałowskiego. To oni na szkolnym boisku zorganizo-wali festynowe miasteczko, gdzie oferowali domowe wypieki, gry sportowe, ma-lowanie twarzy oraz szansę na wygraną w loterii fanto-wej. Na „Sąsiedzką majówkę” zaprosili mieszkańców Ur-synowa, których przez kilka godzin zabawiali występami muzycznymi, tanecznymi i teatralnymi.

Ursynowianie integrowa-li się również na placyku przed Cafe Roskosz (ul. Wio-linowa 2a, tuż przy kościele pw. Wniebowstąpienia Pań-skiego). Ambicją działającej od roku klubokawiarni jest zintegrowanie ursynowskiej społeczności i zaistnienie na kulturalnej mapie Warszawy.

Sobotni piknik był pierwszym poważnym przystankiem w drodze do realizacji tego celu. Nie brakowało więc roz-mów przy grillu, wspólnych tańców i zabaw artystycz-nych dla dzieci. – Chcemy walczyć z krążącym stereoty-pem Ursynowa jako sypialni

Majówkowe ostatki

Warszawy i zatrzymać w na-szej dzielnicy osoby szukają-ce dobrej zabawy. Udowad-niamy, że nie muszą jechać do Centrum, by się rozerwać i zrelaksować – przekonywał w sobotę Piotr Blachowski z Cafe Roskosz.

Tekst i fot. Piotr Pieńkoszdokończenie ze strony 1

Ale tego było chyba mało, bo 30 maja UKSW razem z Dzielnicą Bielany zaprosili wszystkich mieszkańców, „a w szczególności studentów” na Bielanalia. Wcześniej 28 maja, na terenie kampusu UKSW odbyło się doroczne święto tej uczelni. Zbudowano mia-steczko naukowe. Odbyło się wiele konkursów i turniejów. Organizatorzy pochwalili się, że w charakterze nagród rozdali m.in.1000 piw.

Ukoronowaniem warszaw-skich juwenaliów była Wiel-ka Parada Studentów. Wiel-ki barwny korowód, pełen radości, uśmiechu, wymyślnych strojów i haseł wyruszył z pla-cu Teatralnego i dotarł na Pole Mokotowskie, gdzie władze stolicy symbolicznie przekaza-ły studentom klucze do bram miasta. Tego dnia na studen-tów czekały także koncerty na stadionie Syrenki.. Wystąpiły Wilki, Dżem, IRA oraz... zespoły studenckie. Specjalnie czynię to wielokropkowe podkreślenie, ponieważ dawniej na juwenalia składały się wyłącznie „produk-ty” studenckie: studencka twór-czość oraz wytwory wyłącznie studenckiej myśli i fantazji. Dziś podczas juwenaliów domi-nuje komercja i profesjonalne zespoły muzyczne, które z tzw. kulturą studencką nie wiele mają wspólnego oraz całkiem niestudencka twórczość. Tylko kto za to wszystko płaci?

- Pozyskaliśmy wielu zna-czących sponsorów – wyjaśnia Marek Szpręga z SGH. Dzięki wsparciu sponsora głównego imprezy, firmy „Żywiec”, udało nam się zaprosić najpopular-niejszych wśród młodych ludzi artystów i zespoły muzyczne.

Dzięki innym sponsorom pod-czas koncertów nie zabrakło konkursów z nagrodami. Jak udało się ustalić reporterowi „Południa”, samorządy stu-denckie we wszystkich war-szawskich uczelniach poradziły sobie podobnie.

- My też pozyskaliśmy spon-sorów: Orange, Bank Zachodni WBK oraz Hulakula – mówi Mateusz Herdzina z Uczelni Vistula. – Dostaliśmy też sporą dotację od uczelni i od Urzędu Dzielnicy Ursynów. Jakie to były kwoty i w jakich częściach pokryły koszty imprezy, rzecz-nik nie chciał ujawnić.

- Na Ursynalia studenci dostają skromną dotację od uczelni – stwierdza Krzysz-tof Szwejk, rzecznik SGGW. – Reszta pieniędzy pochodzi od sponsorów pozyskanych przez samych studentów oraz z biletów na koncerty. Jeśli trzy-dniowa wejściówka na wszyst-kie koncerty kosztuje 30 zł, a przez 3 dni przewija się 120 tys. uczestników Ursynaliów, to robi się z tego dość pokaź-na kwota. Sponsorzy garną się do Ursynaliów, ponieważ jest to największa impreza w Pol-sce związana z Juwenaliami i przyjeżdżają na nią studenci z całego kraju i wielu nawet z za-granicy. Możliwość reklamowa-nia się tutaj, to dla wielu firm superokazja.

Hubert Wiśniewski

Od redaktoraByłoby fajnie, gdyby Juwe-

nalia w podstawowym zakresie były zabawą, w której studenci więcej uczestniczą. Oglądanie zakupionych występów przy piwku nie pozostawi wspo-mnień z czasów akademickich.

Andrzej Rogiński

Juwenalia

W ostatnim tygodniu, w róż-nych miastach Polski taksów-karze za pomocą żółwiej jazdy protestowali przeciwko dere-gulacji ich profesji. Uważają, że prowadzić zarobkowo samo-chód może ten, którego sami zaakceptują w taki czy inny spo-sób. Nie dotyczy to tylko tego jednego zawodu. Prawnicy chcą mieć wyłączność decydowania, kto może występować przed sądem, a trenerzy, kto może trenować sportowców. Wiele in-nych zawodów też chciałoby we własnym sosie decydować, kto się nadaje do jego uprawiania, a kto nie. My, klienci ich usług, mamy się cieszyć z tego, co nam łaskawie poszczególne korpora-cje zawodowe dadzą, jak w za-mierzchłych czasach gospodarki socjalistycznej: bierz co jest, bo innego towaru nie będzie. O konkurencji, najprostszym i naj-skuteczniejszym mechanizmie jakości prosimy zapomnieć.

A co z politykami, szczegól-nie tymi pierwszoligowymi, w Sejmie? Sytuacja jest podobna, jak w wielu innych profesjach. Nikt w Polsce bez zgody korpo-racji politycznej, jaką jest par-tia polityczna, nie może nawet

stanąć do wyborów, aby zo-stać politykiem. Temu stanowi sprzeciwiła się Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach, która na posiedzenia w dniu 22.03.2012 r. podjęła uchwałę następującej treści:

„Zawód polityka stał się zawodem zamkniętym dla ak-tywnych społecznie obywateli. Ukształtowany system partyjny skutecznie wyeliminował możli-wość wpływu na rządy w pań-stwie dla rzeszy osób nie zwią-zanych z kastą politycznych „celebrytów”, monopolizującą życie polityczne ostatniego dwudziestolecia. Nie jest to zgodne z zasadami demokracji, ani interesem państwa. Gry we-wnątrzpartyjne często bowiem powodują, że eksponowane stanowiska w państwie obej-mują ludzie jawnie niekompe-tentni a dorosłych obywateli pouczają osoby, które same niczego nie osiągnęły we wła-

snym życiu zawodowym. Dlate-go uznajemy, że argumentacja, związana z postulatem tzw. de-regulacji winna mieć w pierw-szym rzędzie zastosowanie do grupy zawodowych polityków. Z powyższych względów po-stanawiamy poprzeć działania, służące realizacji postulatów niezbędnych dla deregulacji za-wodu polityka w Polsce.” Rada Adwokacka uznała w dalszej części uchwały, że do tej dere-gulacji niezbędna jest „ zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu poprzez wprowadzenie okrę-gów jednomandatowych”. Nic dodać, nic ująć.

Podnosiłem ten postulat nie raz i nie dwa w moich felieto-nach. Okazuje się, że nie jestem sam. Zaczyna nas być coraz więcej, widzących, jaką drogą należy podążać, aby uzdrawiać polską politykę.

Mariusz Wis – Fundacja im. Jamesa Madisona

Deregulacja polityków

Page 15: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 15

mieście Krakowie pracował w Akademii Górniczo-Hutniczej pewien profesor nauk technicz-nych, koneser muzyki. Profesor ów zastanawiał się, dlaczego skrzypce i inne instrumenty smyczkowe produkowane przez szwajcarskiego lutnika Stradi-variusa mają tak nieporówna-nie piękne tony. Materiały były znane, kleje, których używał Stradivarius również, więc być może źródłem tych pięknych tonów był sam proces klejenia? A może jeszcze coś innego?

Profesor ów zaczął rozważać problem teoretycznie i gdy już ułożył sobie koncepcję poszedł z tym do dyrektora fabryki produkującej socjalistyczną tandetę pod nazwą instrumen-tów smyczkowych. Ale dyrektor spławił profesora, co nie było zaskoczeniem dla nikogo zna-jącego ówczesną gospodarkę. Innowacje wprowadzane do produkcji zaburzały cykl wy-twarzania tandety, a przecież ludziom (od dyrektora w dół) płacono w gospodarce zwanej planową właśnie za wykonanie planu produkcji tandety, a nie za poprawianie jej jakości!

Profesor był uparty. Nie dał za wygraną. Przez swoich byłych studentów – wówczas już dyrektorów firm przemy-słu ciężkiego – spowodował, że wzmiankowany dyrektor, przydzielił mu jednak majstra, dwóch robotników i trochę ma-teriałów – odpadów z produkcji tandety! Mimo tak niekorzyst-nych warunków produkowane – po serii eksperymentów – skrzypce osiągać zaczęły wśród muzyków ceny 10-20 i więcej razy wyższe niż owa seryjna

tandeta. M y ś l i c i e

państwo, że był to suk-ces? Jeśli tak, to nie doceniliśc ie e l e m e n t ó w systemowych. Przedstawiona przez owego profesora technologia i tak została odrzucona przez tego samego dyrektora z tych sa-mych powodów. Gdyby profe-sor nie był idealistą i „zanęcił” go propozycją podzielenia się wynalazkiem (i forsą), to może dyrektor widziałby w tym swój prywatny interes. Tego nie zro-bił i sprawa padła. Potem przy-szedł rok 1980 i sam socjalizm wszedł w fazę agonalną. Ale, jak wieść niesie, zniechęcony profesor ów porzucił swoje eks-perymenty, a potem i ziemski padół. I tak skończyła się story o polskim Stradivariusie w cza-sach „realsocu”.

Tak właśnie wygląda różnica między kapitalizmem a socja-lizmem. Kapitalizm nie tylko jest nieporównanie bardziej efektywny gospodarczo. Także nieporównanie bardziej sprzyja demokracji, przez którą rozu-miem tworzenie warunków dla sukcesu – niezależnie od tego, czy jest to wiejski „majster-klepka”, czy profesor politech-niki. Bo dla mnie demokracja w znacznie większym stopniu znaczy to właśnie, a nie moż-liwości demonstrowania przez jakichś „oburzonych”, czy raczej głupców odurzonych spadają-cym z nieba socjalem, którego raptem zaczęło im brakować.

Jan Winiecki

Przedstawię dzisiaj dwie hi-storie, które opowiedziałem moim studentom. Warto je przypominać właśnie w na-szych czasach, gdy ignoranccy malkontenci podgryzają ele-mentarne zasady gospodarcze-go racjonalizmu (czyli zasady kapitalizmu!), a żebraczo rosz-czeniowa mentalność zaczyna święcić triumfy.

Pierwsza historia jest sprzed ponad stulecia i opowiada o wiejskim „majsterklepce”, któ-ry uznał, że znacznie lepiej niż w rzemieślniczych warsztatach można samochody wytwarzać w wielkich fabrykach. Będzie się tam produkować na ma-sową skalę części, a następnie montować i potem malować cały już samochód. Jak pomy-ślał, tak zrobił. Zebrał w węze-łek cały swój dobytek (nie stać go było na bilet kolejowy) i powędrował pieszo do Detroit, gdzie zatrudnił się w jednym z takich warsztatów.

Ale nie dawała mu spokoju jego idea, z którą zaczął cho-dzić po różnych finansistach. Aż wreszcie udało mu się przeko-nać niektórych do nowej orga-nizacji produkcji samochodów. Powstała pierwsza fabryka. Ceny samochodów poleciały na łeb na szyję i zamiast setek samochody zaczęły kupować setki tysięcy Amerykanów. Wiejskim „majsterklepką”, który zmienił nie tylko metody trans-portu, ale także koncepcje osie-dlania się i architekturę miast, był Henry Ford.

Druga historia dotyczy epo-ki socjalistycznego kamienia łupanego, czyli czasów póź-nego Gierka. W królewskim

Felieton ekonomiczny

O wyższości kapitalizmu nad socjalizmem

Muszę przyznać, że wywo-łany przez burmistrza Piotra Guziała temat przyłączenia Józefosławia i Julianowa do Ursynowa traktuję jako typo-we działanie propagandowe burmistrza. Pan Burmistrz Gu-ział wychodzi - mam wrażenie - z założenia, że najważniejsze, żeby mieszkańcy słyszeli o jego inicjatywach. Im częściej wystę-puje w mediach i na konferen-cjach, tym lepiej. W sumie nie jest nawet ważne, co piszą, byle by pisali, za trzy lata przecież kolejne wybory samorządowe.

W mojej ocenie Pan Bur-mistrz powinien skoncentro-wać się przede wszystkim na sprawach dzielnicy: edukacji, nowych inwestycjach drogo-wych, usprawnieniach w ruchu (zmiany organizacji ruchu i bu-dowa miejsc parkingowych), naprawie uszkodzonych dróg, popękanych płyt chodniko-wych i wielu innych sprawach ważnych dla mieszkańców Ur-synowa. To są jednak sprawy

trudne. Dyskusja o przyłącze-niu do Ursynowa nowych miej-scowości nic nie kosztuje.

Nie bardzo też rozumiem, dlaczego burmistrz Piaseczna w ogóle podejmuje dyskusję w tej sprawie. Procedura zmian granic administracyjnych gminy jest procedurą bardzo skomplikowaną. Jak sądzę Pan Burmistrz nie konsultował z Panią Prezydent m. st. Warsza-wa swoich pomysłów. Działał w swoim imieniu i na własną rzecz, a nie w imieniu władz Warszawy (Prezydenta i Rady miasta). Pan Burmistrz Guział jest burmistrzem Dzielnicy, jed-nostki pomocniczej miasta i w gruncie rzeczy posiada kompe-tencje bardzo ograniczone.

Piaseczno przeznacza na inwestycje w tym roku kwotę 31 mln zł, co w przeliczeniu na mieszkańca Piaseczna daje kwotę 450 zł. Budżet inwesty-cyjny Ursynowa, to również kwota 31 mln zł, co w przelicze-niu na mieszkańca Ursynowa

daje kwotę o połowę mniejszą. Burmistrz i Rada Piaseczna, w tym radni wybrani z terenu z Jó-zefosławia i Julianowa, to orga-ny gminy o realnej, wynikającej z przepisów prawa samodziel-nej władzy. Burmistrz dzielnicy to w gruncie rzeczy jeden z wie-lu urzędników miasta, o bardzo ograniczonych kompetencjach. Jest jeszcze kilka argumentów, dla których mieszkańcom tych miejscowości po prostu nie opłaca się być przyłączonymi do m. st. Warszawy. Są to niż-sze niż w Warszawie podatki od nieruchomości czy zaplanowa-ne w budżecie Piaseczna nowe inwestycje. Piaseczno wchodzi w skład Obszaru Metropolital-nego Warszawy, co przesądza o funkcjonalnym powiązaniu gmin m. st. Warszawa i Piasecz-no. O co więc chodzi? Chyba o rozgłos.

Tomasz Sieradz, przewodniczący

Klubu Radnych PO w Radzie Dzielnicy Ursynów

Zmiana granic Ursynowa

Dzięki miejskim inwesty-cjom Bemowo, Ursynów i Ur-sus będą lepiej radzić sobie z problemem podtopień. Decy-zją Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydenta m.st. Warszawy, miasto dofinansuje remont instalacji przeciwpowodzio-wych w tych trzech dzielni-cach.

W ubiegłym tygodniu wice-prezydent Jarosław Kochaniak wspólnie z Grażyną Sienkie-wicz, dyrektorem stołecznego Biura Ochrony Środowiska, od-wiedzili wszystkie lokalizacje zgłoszone do wsparcia. Do dofinansowania wybrane zo-stały trzy dzielnicowe projekty: „Rekultywacja jeziora Zgorzała

Guział dziękuje Hannie Gronkiewicz-Waltzwraz z zagospodarowaniem terenów przyległych” na Ur-synowie, bemowski „Remont Fosy Bema na Forcie Bema w Warszawie” oraz przebudowa rowu odwadniającego wraz z budową zbiornika retencyjne-go w dolinie rzeki Raszynka w Ursusie. Łącznie na te inwe-stycje dzielnice otrzymają 17,7

mln zł. Środki przeznaczone na realizację przedsięwzięć pocho-dzą z opłat za korzystanie ze środowiska i administracyjnych kar pieniężnych.

Na Ursynów trafi dodatko-wo ok. 4,1 mln zł. Pieniądze te zostaną przeznaczone m.in. na odmulenie i pogłębienie jeziora Zgorzała oraz budo-wę biofiltrów, dzięki którym możliwa będzie kontrola ja-kości wody w tym zbiorniku. Inwestycja, przygotowana jeszcze przez poprzednie wła-dze dzielnicy, jest kluczowa zwłaszcza dla mieszkańców Zielonego Ursynowa. Obec-nie środki, jakie Ursynów ma zapewnione z budżetu stolicy, to ok. 4,6 mln zł. Po przyzna-niu dofinansowania z budżetu Warszawy na realizację prac nad jeziorem Zgorzała trafi łącznie ok. 8 mln zł.

Bemowo na odnowienie Fosy Bema otrzyma dodatkowe 1,2 mln w tym roku i 913 tys. w roku 2013. Dzięki pozyskanym środkom wyremontowana zo-stanie sama fosa. Powstaną też nowoczesne systemy kanalizacji deszczowej z przepompownią.

Na terenie Ursusa wzmoc-nione zostanie koryto rowu odwadniającego Reguły–Mali-chy. Powstanie też ok. 1150 m rurociągu przerzutowego, któ-ry odprowadzi wody opadowe do zbiornika retencyjnego w dolinie rzeki Raszynka. Nowo powstały zbiornik będzie mógł przyjąć do 47,98 tys. m3 wody. Na tę inwestycję w latach 2013-2016 miasto przeznaczy 11,5 mln zł dodatkowych środków.

Łącznie na dotacje na re-alizacje inwestycji służących ochronie środowiska i gospo-darce wodnej Warszawa prze-

kazała w latach 2003-2011 podmiotom spoza sektora finansów publicznych i jed-nostkom będącym miejskimi osobami prawnymi blisko 420 mln zł. Decyzje o przyznaniu dofinansowania podlegają za-twierdzeniu przez Radę m.st. Warszawy.

Piotr Guział, burmistrz Ur-synowa, powiedział dla „Po-łudnia”: - Dziękuję Panu wi-ceprezydentowi Jarosławowi Kochaniakowi i Pani Grażynie Sienkiewicz, dyrektorowi sto-łecznego Biura Ochrony Środo-wiska za to, że obejrzeli rejon jeziora Zgorzała i zakwalifiko-wali projekt do dofinansowa-nia. Szczególne podziękowania składam Pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, która w oso-bistej rozmowie powiedziała, że w kwestii podtopień nie będzie polityki. I słowa dotrzymała.

Wystawa

Wernisaż wystawy „Podniebne Impresje” w ramach cyklu „Mieszkańcy Stokłosów Sąsiadom” od-był się 17 maja w spółdzielczym Domu Kultury „Stokłosy”. Wystawa potrwa do 19 czerwca.

Wojciech Kwapiński urodzony w Warszawie 22 lutego 1954 r., mieszkaniec osiedla Stokłosy. Pilot od siedemnastego roku życia. Absolwent Wydziału Mechaniki Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Obecnie kapitan pilot samolotu Embraer 170 Polskich Linii Lotniczych LOT. Wędkarz, miłośnik przyrody i od czterdziestu lat fotograf amator. Fotografią zaraził się czytając wspomnienia i oglądając zdjęcia Włodzimierza Puchalskiego. Stara się zawsze mieć aparat fotograficzny przy sobie. Szczególnie lubi fotografować przyrodę i krajobrazy - zwłaszcza te widziane z okien kokpitu samolotu.

Page 16: poludnie glos mokotowa ursynowa wilanowa nr 20 z dnia 31 maja 2012

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Jacek Fąfara, Rafał Rogiński, Ewa Ziegler,

Bogdan ŻmijewskiRedakcja czynna

w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00pt. w godz. 9.00 - 16.00

W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PresspublicaISSN 2082-6567

Nakład 44 200 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Ponad stu wystawców z ca-łej Polski próbowało w minioną sobotę zarazić mieszkańców Warszawy miłością do zdrowego stylu odżywiana się. W ogrodach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego po raz czwarty odbył się całodniowy piknik rodzinny pod hasłem „Poznaj dobrą żyw-ność”.

Na gości czekały bezpłatne degustacje owoców i warzyw z ekologicznych gospodarstw, sto-iska z wypiekanym według tra-dycyjnych receptur pieczywem oraz możliwość wypróbowania mięsnych wyrobów z koniny i jagnięciny. W szczytowym mo-mencie dnia do niektórych stra-ganów ustawiały się olbrzymie kolejki.

Gwiazdą tegorocznego festy-nu było mleko. Na „Mlecznej wy-spie” rozstawiono stoiska, gdzie pouczano rodziców o konieczno-ści wprowadzenia do diety swo-

ich pociech odpowiednich ilości mleka oraz wyrobów z nabiału. Natomiast dzieci, poprzez szereg konkursów i zabaw na scenie, za-chęcano do polubienia mleczne-go napoju. – Chcemy pokazać, że mleko może być smaczne i atrakcyjne dla maluchów, jako część ich codziennych posiłków. Przygotowaliśmy w tym celu szereg kolorowanek, książeczek i innych „mlecznych” gadżetów – mówiła Agnieszka Maliszewska z Polskiej Izby Mleka.

– Na pewno takie imprezy jak ta są szansą, by się poka-zać. Tłumaczymy ludziom, dla-czego warto, by na talerzach dominowała zdrowa żywność. Niestety pokutuje przekonanie, że produkty muszą być tanie i z długim terminem przydatności, podczas gdy nie zawsze udaje się to pogodzić z naturalnością towarów spożywczych – prze-konywał w rozmowie z „Połu-

Przez zabawę do zdrowego żywienia

dokończenie ze strony 12Odrębną kwestią są opłaty

na poczet kosztów utrzymania takiej drogi z tytułu korzy-stania z niej. Opłaty takie nie mogą być jednak uiszczane w formie dzierżawy drogi lub słu-żebności, skoro korzystanie z drogi ma charakter powszech-ny. Opłaty za korzystanie z dro-gi, ale tylko powszechne, może

określić Rada Gminy w stosow-nej uchwale, ale byłoby ab-surdem ustalenie ich dla dróg wewnętrznych, bo to oznacza stawianie rogatek na drogach wewnętrznych. Uchwała taka, jeśli by powstała, winna wziąć pod uwagę np. fakt, że często drogi wewnętrzne będące wła-snością gminy zgodnie z ewi-dencją gruntów znajdują się we władaniu podmiotów trzecich, np. spółdzielni mieszkaniowej.

Spółdzielnie dbają o te dro-gi jak o własne. Odśnieżają je, sprzątają, oświetlają, a nawet remontują na swój koszt. Jest paradoksem, że jak spółdziel-nia chce drogę (chodnik) napra-

wić, to musi gminie zapłacić za zajęcie terenu na czas remontu. Świat nie jest absurdalny. Świat po prostu zwariował.

Domyślam się, że działania gminy wynikają z potrzeby ra-towania budżetu, ale przypusz-czam, że również z nieznajomo-ści prawa, a zwłaszcza błędnej interpretacji niektórych orze-czeń sądowych, które zezwala-ją na dzierżawę drogi nie tylko wewnętrznej, także publicznej, ale tylko w części niebędącej przedmiotem powszechnego korzystania, np. dróg serwiso-wych. A to inna bajka.

Bogdan Żmijewski

Szlaban

Na Ursynowie pierwszych 20 doskonale przygotowanych babć i dziadków otrzyma certyfikaty ukończenia Szkoły SuperBabci i SuperDziadka z rąk Piotra Guzia-ła, burmistrza Ursynowa. Stanie się tak na koniec „roku szkolne-go”. Zdobytą wiedzę absolwenci wykorzystają albo we własnych rodzinach, albo znajdą zupełnie nowe możliwości zarobkowania, zatrudniając się w charakterze opiekunów małych dzieci.

- Konieczność szkolenia i podnoszenia kwalifikacji przez opiekunów małych dzieci staje się bezdyskusyjna – stwierdza Hanna Nowakowska, prezes Fundacji na Rzecz Kobiet „Ja Kobieta”. – Potwierdzają to m.in. badania przeprowadzone w ra-mach akcji „Mama wraca do pra-cy” z marca 2011 roku z udzia-łem 23 tys. matek dzieci poniżej trzeciego roku życia. Na podsta-wie tych badań ustalono, że 44 proc. dzieci pracujących mam zostaje pod opieką babć i dziad-ków. Mamy wracające do pracy mogą liczyć na wsparcie bliskich. Aż 57 proc. dostaje wsparcie od własnej matki, 27 proc. od ojca i 26 proc. od teściów. Międzypo-

koleniowy dialog będzie jednak jakościowo lepszy, gdy babcia i dziadek pójdą do szkoły i zdobę-dą gruntowną wiedzę na temat rozwoju dziecka. Mogą to zrobić podczas naszych zajęć, przygo-towanych wg. koncepcji dr Zofii Zaorskiej, znanej edukatorki. Ta-kie właśnie zajęcia były prowa-dzone na Ursynowie.

Projekt „Szkoła SuperBabci i SuperDziadka na warszawskim Ursynowie” współfinansowany jest przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ze środków Programu Operacyjnego Fun-duszu Inicjatyw Obywatelskich 2011. Realizuje ów projekt Fun-dacja na Rzecz Kobiet „Ja Kobie-ta” wspólnie z partnerami – m.in. Wydziałem Spraw Społecznych i Zdrowia dzielnicy Ursynów, Ur-synowską Biblioteką Publiczną im. Juliana Ursyna Niemcewicza i Ośrodkiem Pomocy Społecznej dzielnicy Ursynów. Fundacja na Rzecz Kobiet „Ja Kobieta” jest organizacją pozarządową, której działania mają na celu zwrócenie uwagi na sytuację starszych ko-biet w Polsce oraz przeciwdziała-nie dyskryminacji ze względu na wiek i płeć.

- Rola edukacji w każdym wie-ku i różne działania międzypoko-leniowe stają się bardzo istotne dla nas wszystkich – podkreśla Halina Potocka, zastępca preze-sa Fundacji. – Wielu instytucjom, organizacjom pozarządowym, naukowcom, nauczycielom i po prostu światłym ludziom zależy na tym, aby starsza, dobrze wy-edukowana osoba przekazywała wartościowe treści małym dzie-ciom, przygotowując je do twór-czej współpracy z dorosłymi. Zależy na tym także rodzicom, którzy chcą zatrudniać do opieki nad swoimi dziećmi opiekunki i opiekunów z odpowiednim przy-gotowaniem, np. z certyfikatem ukończenia takiej – jedynej w swoim rodzaju – szkoły. Marzy nam się, aby takie lub podobne szkoły powstały we wszystkich dzielnicach. Wystarczy do tego tylko trochę lokalnej inicjatywy, trochę energii i oczywiście przy-chylności władz lokalnych.

- Zajęcia z psychologami po-zwoliły mi na nowe spojrzenie na świat dziecka, na jego potrze-by i możliwości w poszczegól-nych okresach rozwoju – mówi Barbara Nowak, jedna ze słu-

chaczek ursynowskiej szkoły. – Pozwoliło mi to zmodyfiko-wać dotychczasowe podejście do dzieci. Pomoc fachowców w zakresie literatury dziecięcej i bezpiecznych zabawek okaza-ła się bardzo wartościowa, zaś lekarzy pediatrów w zakresie objawów, które powinny zanie-pokoić, wręcz bezcenna. Były też zajęcia praktyczne z udzielania

pierwszej pomocy. Wszystkie te szkolenia i warsztaty dały mi ogromną wiedzę, której dotych-czas nie posiadałam. W moim przekonaniu każdy dorosły człowiek chciałby spędzać czas z dzieckiem kreatywny i przeka-zywać wzorce i różne wartości nie w sposób nakazowy, lecz po-przez wspólną, radosną zabawę. Nie każdy to jednak potrafi, ale

można tego nauczyć się w tej znakomitej ursynowskiej szkole. Niezwykle ważna jest wymiana doświadczeń między uczestni-kami szkolenia, ponieważ często daje wiele do myślenia i pozwala na różnego rodzaju korekty po-staw i zachowań wobec małych dzieci.

Hubert Wiśniewski

Certyfikacja babci i dziadka

Obserwuję, że zamiast eufo-rii z powodu Euro 2012 narasta ruch przeciwników tej imprezy. Ktoś wykopał z klombu i roz-dał rośliny z kwiatowej reklamy Euro, ktoś inny napisał na mo-ście fuck Euro 2012.

Wiele osób zaczyna dostrze-gać negatywy tej imprezy, a potencjalne pozytywy uznaje za obiecanki cacanki i obawia się, że zostanie tylko „głupiemu radość”.

Ludzi denerwuje największa na świecie strefa kibica pod Pa-łacem Kultury. Zablokowała ona już od początku maja dostęp do PKiN, w tym do teatrów, kin, Pałacu Młodzieży, a nawet do Urzędu Miasta. Zamknięto bo-wiem wjazdy i możliwość par-kowania. Ul. Marszałkowska też wyłączona z ruchu, dlatego Wi-słostrada jest zapchana.

Pewne niedogodności dałoby się przeżyć na czas mistrzostw, a szczególnie w czasie meczy, ale dlaczego już od maja. Ludzi denerwuje też to, że UEFA jest w specjalny sposób traktowana. Przecież to jest zwykła prywatna firma, a nie organizacja charyta-tywna. Dowiedzieli się bowiem, że spółkę organizatora imprezy Mini-ster Finansów zwolnił z podatku dochodowego oraz że dochód za bilety na stadiony i transmisje oraz reklamy w całości zgarnia ta spół-ka. Miastom zostają tylko koszty utrzymania porządku i sprzątania. Był kiedyś taki żart, że my ekspor-tujemy do Rosji pociągi węgla, a w zamian dostajemy pociągi butów do podreperowania. Przy

tej imprezie też coś jest na rzeczy. UEFA podobno zażądała również likwidacji w miastach, gdzie będą mecze lub strefy kibica reklam firm konkurencyjnych, niebędą-cych sponsorem imprezy.

Mam też przesłuchy o super promocyjnych, a nawet zero-wych opłatach za reklamy zwią-zane z Euro 2012.

Społeczeństwo za bezczel-ność uznało żądania UEFA by zorganizować specjalne punkty przyjęcia pacjentów, a szczegól-nie VIP do szpitali oraz pokoje ze specjalnym wyposażeniem i obsługą, oczywiście bezpłatnie.

Ja nie neguję, że Mistrzostwa Europy w piłce nożnej są promo-cją dla Polski, ale ich cena ok. 6 mld wydaje się być zbyt wysoka. Mimo to cieszę się, gdy z tej oka-zji odmalowano lub choć wymyto dworce kolejowe i naprawiono trochę chodników, co widać. Za-stanawiam się jednak ile by można było odmalować i naprawić za 6 mld, szczególnie jakby to robić bez presji czasu, bo ta zdaje się pod-niosła koszty szeregu inwestycji w Polsce o grube miliardy. Obywatele zamiast stadionów woleliby żłobki i przedszkola, a nie podwyżki opłat.

Ludzie maja też świadomość kosztów utrzymania stadionów po Mistrzostwach. Do tego przecież trzeba będzie dołożyć. Przecież w Portugalii po Mistrzostwach kilka już rozebrano, a co najmniej zmniejszono trybuny o 20-30 %, a czasem więcej. Podobnie w Grecji po Olimpiadzie. Kryzys w Grecji też w istocie zaczął się od Olimpia-

dy. Wydali na nią bezpośrednio 9 mld, a pośrednio tj. na otaczającą infrastrukturę kilka razy więcej.

Ani Grecy, ani Portugalczycy, ani Austriacy na tych imprezach nie zarobili, a niektórzy, szczegól-nie w Austrii w strefach kibica spo-ro dołożyli, bo świeciły pustkami.

Czy tak będzie w Polsce. Oby nie, ale już dziś są pewne symptomy, że nie będzie lepiej. Podobno piwo w strefie kibica będzie kosztować około 25 złotych, co odstrasza. Do-cierają też informacje od hotelarzy, że nadal są wolne miejsca w czasie Euro. Klęską skończy się chyba ak-cja wynajmu mieszkań kibicom, bo chętnych brak. Z drugiej strony ska-la oferowanych cen jest absurdalna. Zatem kibice przylecą na mecz, pogardłują, może wypiją piwo w strefie kibica albo kupią w sklepie i wypiją na ulicy, choć to zabronione, potem prześpią się w parku lub nad Wisłą i odlecą. Będzie trochę gania-nia się ze Strażą Miejską. Do rana będzie jednak pusto.

Nie będzie kasy tylko trochę śmieci. Z resztą chyba tych ki-biców nie będzie zbyt dużo, bo w Internecie ofert na bilety całe mnóstwo. Koniki tak wyśrubo-wały ceny, ze chyba będą bileta-mi tapetowali ściany.

A Polacy spoko. Niech piłka leci hen wysoko, a oni w czerwcu na urlop.

Więc życzę im dobrej pogody. Grzegorz Wilanowski

PS. Mnie zadziwia jedno, że ktoś zaprosił UEFA do Polski, ale nikt nas nie zapytał o zdanie.

Euro Spoko

dniem” przedstawiciel Okręgo-wej Spółdzielni Mleczarskiej w Siedlcach. Jego opinia, wcale

nieodosobniona, wskazuje, że jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii budowania świadomo-

ści społecznej, dlatego kolejna edycja pikniku już za rok.

Tekst i fot. Piotr Pieńkosz