kurier plus - 9 maja 2015

20
Film „Bogowie, opowiadaj¹cy o profeso- rze Zbigniewie Relidze – jak wyjaœnia jury – elegancki, poruszaj¹cy i inspiruj¹cy, po- kazuje zarówno specyficzne problemy, z którymi musieli zmierzyæ siê lekarze w komunistycznej Polsce, ale tak¿e przema- wia do miêdzynarodowej publicznoœci po- kazuj¹c lekarzy oddanych pracy na rzecz polepszenia kondycji ludzkoœci. Jak dowiedzieliœmy siê nieoficjalnie siedmioosobowe jury nie by³o w tej sprawie jednomyœlne. Pojawi³y siê równie¿ g³osy, ¿e g³ówn¹ nagrodê im. Krzysztofa Kieœlow- skiego „Ponad Granicami” powinien otrzy- maæ film „Carte Blanche”, Jacka Lusiñskie- go. Dokument Marty Dzido i Piotra Œliwow- skiego, którzy przyjechali na festiwal z Pol- ski, wyró¿niono za zauwa¿enie omijanego dot¹d tematu jakim jest rola kobiet w zwy- ciêstwie Solidarnoœci i budowie polskiej de- mokracji. Film ten – jak stwierdza jury – w pe³niejszym wymiarze pozwala spoj- rzeæ na osi¹gniêcia polskiej demokracji. Nagrodê dla najlepszej aktorki otrzyma³a El¿bieta Czy¿ewska, g³ówna bohaterka fil- mu dokumentalnego pt. „Aktorka” Kingi Dêbskiej i Marii Konwickiej. Zmar³a w 2010 roku Czy¿ewska „z sukcesem potra- fi³a przekraczaæ kulturowe bariery tworzy³a transatlantyckie mosty pomiêdzy Polsk¹ i Stanami Zjednoczonymi” – czytamy w ko- munikacie Jury. Za najlepszych aktorów uznano Tomasza Kota („Bogowie) i Andrzeja Chyrê („Carte Blanche”). Honorowe wyró¿nienie dosta³ re¿yser Andrzej Cichocki za swój film pt. „Las cieni”. Marta Dzido, re¿yserka filmu „Solidar- noœæ wed³ug kobiet” zapytana czy znalaz³a odpowiedŸ na pytanie dlaczego tytu³owe kobiety, po zwyciêstwie Solidarnoœci, nie wesz³y do polskiej polityki powiedzia³a, ¿e prostej odpowiedzi na to pytanie nie ma. „Niektóre, tak jak czeœæ bohaterek moje- go filmu nie chcia³y siê anga¿owaæ. Inne anga¿uj¹ siê w innych sposób np. pomagaj¹ dzieciom, prowadz¹ ró¿nego rodzaju funda- cje. By³o te¿ tak jak mówi w filmie Barbara Labuda – chcia³y siê zaanga¿owaæ, ale zgodny na to nie dali mê¿czyŸni, którzy mówili: mo¿e lepiej zrób gazetkê, przepisuj biuletyn na maszynie... i polskie kobiety po prostu siê na to zgodzi³y” – powiedzia³a nam Marta Dzido. Re¿yserka uwa¿a, ¿e tego rodzaju posta- wa mê¿czyzn by³a dyskryminacj¹ kobiet oraz, ¿e „nie spodziewa³y siê one, ¿e tak po- traktuj¹ je ich koledzy, z którymi ramiê w ramiê walczy³y wtedy, kiedy jeszcze nie by³o wiadomo jak potocz¹ siê losy Solidar- noœci”. Marta Dzido jest równie¿ przekonana, ¿e dyskryminacja kobiet trwa w Polsce do dziœ czego przejawem s¹ na przyk³ad ni¿sze za- robki kobiet ni¿ mê¿czyzn pracuj¹cych na tych samych stanowiskach. „O tym siê g³oœno nie mówi, ale ca³y czas jest bardzo du¿o do zrobienia” – doda³a Dzido. Na 11-tym Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku pokazano ³¹cznie 17 sta- rannie dobranych filmów. Najwy¿sza fre- kwencja by³a na filmach fabularnych. Do- kumenty, szczególnie te wyœwietlane w pi¹- tek, pierwszego dnia festiwalu, spotka³y siê z ograniczonym zainteresowaniem. W kinie Anthology Film Archives na Manhattanie nie pojawi³a siê nawet wiêkszoœæ jurorów. Byæ mo¿e kierownictwo festiwalu prze- szacowa³o nieco rzeczywiste zainteresowa- nie Polonii histori¹ Polski, obserwuj¹c licz- ne protesty przeciwko niedawnej wypowie- dzi szefa FBI Jamesa Comey'a. Na projek- cjach historycznych filmów wielkiej fre- kwencji nie by³o. NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 1079 (1379) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 9 MAJA 2015 W czasie oddawania numeru do druku wy- nik rozgrywki wyborczej nie by³ jeszcze zna- ny. Lecz niezale¿nie od tego, jaka partia ile zebra³a g³osów, problemy pozostaj¹ takie sa- me. A zw³aszcza wielkie pytanie – czy Wiel- ka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej. I czy pañstwo brytyjskie samo siê nie rozpadnie na mniejsze jednostki. I w jakiej mierze pozo- stanie najbli¿szym sojusznikiem USA? By³a to najbardziej zaciêta kampania wy- borcza od dziesiêcioleci. Z sonda¿y przedwy- borczych mo¿na by³o s¹dziæ, ¿e zarówno rz¹- dz¹cy konserwatyœci jak ubiegaj¹ca siê o po- wrót do w³adzy partia pracy bêd¹ musia³y szukaæ sojuszników w celu utworzenia rz¹- du. I z natury rzeczy bêdzie to rz¹d s³aby. Dla Stanów Zjednoczonych wynika st¹d jedno – niezawodny do tej pory sojusznik bêdzie coraz bardziej skupiony na w³asnych spra- wach i coraz mniej chêtny do wchodzenia we wspólne akcje, zw³aszcza militarne. Wycofywanie siê Wielkiej Brytanii ze sce- ny miêdzynarodowej nabra³o tempa przez ostatnie piêæ lat, podczas rz¹dów premiera Davida Camerona. Wprawdzie wyprowadzi³ kraj z g³êbokiej recesji i cofn¹³ znad krawêdzi bankructwa ale sta³o siê to kosztem wielkch ciêæ wojskowego bud¿etu i ograniczenia am- bicji globalnych. Brytyjska armia osi¹gnê³a najmniejsz¹ licznebnoœæ od czasu rewolucji amerykañskiej ponad dwieœcie lat temu. Na obronê wydaje mniej, ni¿ nakazane w re- gulach NATO 2 procent dochodu narodowe- go rocznie. Mimo tego nast¹pi¹ dalsze reduk- cje bud¿etu wojskowego niezale¿nie od tego, kto wygra³ wybory i utworzy rz¹d. Odp³ywaj¹cy sojusznik Wielka Brytania jest dziœ ma³ym krajem o coraz mniejszym wp³ywie na politykê œwiatow¹. Mimo to wynik wyborów, jakie odby³y siê na wyspach w ostatni czwartek musi interesowaæ Stany Zjednoczone a tak¿e Europê. Jury XI Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku przyzna³o g³ówn¹ nagrodê filmowi „Bogowie” w re¿yserii £ukasza Palkowskiego. Za najlepszy dokument uznano „Solidarnoœæ wed³ug kobiet” Marty Dzido i Piotra Œliwowskiego. Tomasz Kot jako profesor Religa w filmie „Bogowie“. Znakomicie zagrana, poruszaj¹ca rola. 8 3 Maja na Greenpoincie – str. 2 Panorama prezydencka – str. 5 Prezydent Komorowski i historia – str. 7 „Piotr Duda pozdrawia Andrzeja Dudê – str. 7 O muzyce bez dyplomacji – str. 10 PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM 9 maja (sobota) 2015 wybieramy prezydenta RP Tradycyjnie rocznicê Konstytucji 3 Maja œwiêtowano na Greenpoincie. W uroczystoœciach cieszy³ liczny udzia³ najm³odszego pokolenia. Wiêcej na str. 2 (zdjêcia: Ma³gorzata i Piotr Fernezy) G³ówna nagroda dla „Bogów”

Upload: kurier-plus

Post on 22-Jul-2016

233 views

Category:

Documents


6 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Kurier Plus - 9 maja 2015

Film „Bogowie, opowiadaj¹cy o profeso-rze Zbigniewie Relidze – jak wyjaœnia jury– elegancki, poruszaj¹cy i inspiruj¹cy, po-kazuje zarówno specyficzne problemy,z którymi musieli zmierzyæ siê lekarzew komunistycznej Polsce, ale tak¿e przema-wia do miêdzynarodowej publicznoœci po-kazuj¹c lekarzy oddanych pracy na rzeczpolepszenia kondycji ludzkoœci.

Jak dowiedzieliœmy siê nieoficjalnie

siedmioosobowe jury nie by³o w tej sprawiejednomyœlne. Pojawi³y siê równie¿ g³osy, ¿eg³ówn¹ nagrodê im. Krzysztofa Kieœlow-skiego „Ponad Granicami” powinien otrzy-maæ film „Carte Blanche”, Jacka Lusiñskie-go.

Dokument Marty Dzido i Piotra Œliwow-skiego, którzy przyjechali na festiwal z Pol-ski, wyró¿niono za zauwa¿enie omijanegodot¹d tematu jakim jest rola kobiet w zwy-

ciêstwie Solidarnoœci i budowie polskiej de-mokracji. Film ten – jak stwierdza jury– w pe³niejszym wymiarze pozwala spoj-rzeæ na osi¹gniêcia polskiej demokracji.

Nagrodê dla najlepszej aktorki otrzyma³aEl¿bieta Czy¿ewska, g³ówna bohaterka fil-mu dokumentalnego pt. „Aktorka” KingiDêbskiej i Marii Konwickiej. Zmar³aw 2010 roku Czy¿ewska „z sukcesem potra-fi³a przekraczaæ kulturowe bariery tworzy³atransatlantyckie mosty pomiêdzy Polsk¹i Stanami Zjednoczonymi” – czytamy w ko-munikacie Jury.

Za najlepszych aktorów uznano TomaszaKota („Bogowie) i Andrzeja Chyrê („CarteBlanche”). Honorowe wyró¿nienie dosta³re¿yser Andrzej Cichocki za swój film pt.„Las cieni”.

Marta Dzido, re¿yserka filmu „Solidar-noœæ wed³ug kobiet” zapytana czy znalaz³aodpowiedŸ na pytanie dlaczego tytu³owekobiety, po zwyciêstwie Solidarnoœci, niewesz³y do polskiej polityki powiedzia³a, ¿eprostej odpowiedzi na to pytanie nie ma.

„Niektóre, tak jak czeœæ bohaterek moje-go filmu nie chcia³y siê anga¿owaæ. Inneanga¿uj¹ siê w innych sposób np. pomagaj¹dzieciom, prowadz¹ ró¿nego rodzaju funda-cje. By³o te¿ tak jak mówi w filmie BarbaraLabuda – chcia³y siê zaanga¿owaæ, alezgodny na to nie dali mê¿czyŸni, którzymówili: mo¿e lepiej zrób gazetkê, przepisujbiuletyn na maszynie... i polskie kobietypo prostu siê na to zgodzi³y” – powiedzia³a

nam Marta Dzido. Re¿yserka uwa¿a, ¿e tego rodzaju posta-

wa mê¿czyzn by³a dyskryminacj¹ kobietoraz, ¿e „nie spodziewa³y siê one, ¿e tak po-traktuj¹ je ich koledzy, z którymi ramiêw ramiê walczy³y wtedy, kiedy jeszcze nieby³o wiadomo jak potocz¹ siê losy Solidar-noœci”.

Marta Dzido jest równie¿ przekonana, ¿edyskryminacja kobiet trwa w Polsce do dziœczego przejawem s¹ na przyk³ad ni¿sze za-robki kobiet ni¿ mê¿czyzn pracuj¹cychna tych samych stanowiskach. „O tym siêg³oœno nie mówi, ale ca³y czas jest bardzodu¿o do zrobienia” – doda³a Dzido.

Na 11-tym Festiwalu Filmów Polskichw Nowym Jorku pokazano ³¹cznie 17 sta-rannie dobranych filmów. Najwy¿sza fre-kwencja by³a na filmach fabularnych. Do-kumenty, szczególnie te wyœwietlane w pi¹-tek, pierwszego dnia festiwalu, spotka³y siêz ograniczonym zainteresowaniem. W kinieAnthology Film Archives na Manhattanienie pojawi³a siê nawet wiêkszoœæ jurorów.

Byæ mo¿e kierownictwo festiwalu prze-szacowa³o nieco rzeczywiste zainteresowa-nie Polonii histori¹ Polski, obserwuj¹c licz-ne protesty przeciwko niedawnej wypowie-dzi szefa FBI Jamesa Comey'a. Na projek-cjach historycznych filmów wielkiej fre-kwencji nie by³o.

Tomasz Bagnowskiwww.greenpointpl.com

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 1079 (1379) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 9 MAJA 2015

Adam Sawicki

W czasie oddawania numeru do druku wy-nik rozgrywki wyborczej nie by³ jeszcze zna-ny. Lecz niezale¿nie od tego, jaka partia ilezebra³a g³osów, problemy pozostaj¹ takie sa-me. A zw³aszcza wielkie pytanie – czy Wiel-ka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej. I czypañstwo brytyjskie samo siê nie rozpadniena mniejsze jednostki. I w jakiej mierze pozo-stanie najbli¿szym sojusznikiem USA?

By³a to najbardziej zaciêta kampania wy-borcza od dziesiêcioleci. Z sonda¿y przedwy-borczych mo¿na by³o s¹dziæ, ¿e zarówno rz¹-dz¹cy konserwatyœci jak ubiegaj¹ca siê o po-wrót do w³adzy partia pracy bêd¹ musia³yszukaæ sojuszników w celu utworzenia rz¹-du. I z natury rzeczy bêdzie to rz¹d s³aby. DlaStanów Zjednoczonych wynika st¹d jedno– niezawodny do tej pory sojusznik bêdzie

coraz bardziej skupiony na w³asnych spra-wach i coraz mniej chêtny do wchodzenia wewspólne akcje, zw³aszcza militarne.

Wycofywanie siê Wielkiej Brytanii ze sce-ny miêdzynarodowej nabra³o tempa przezostatnie piêæ lat, podczas rz¹dów premieraDavida Camerona. Wprawdzie wyprowadzi³kraj z g³êbokiej recesji i cofn¹³ znad krawêdzibankructwa ale sta³o siê to kosztem wielkchciêæ wojskowego bud¿etu i ograniczenia am-bicji globalnych. Brytyjska armia osi¹gnê³anajmniejsz¹ licznebnoœæ od czasu rewolucjiamerykañskiej ponad dwieœcie lat temu.Na obronê wydaje mniej, ni¿ nakazane w re-gulach NATO 2 procent dochodu narodowe-go rocznie. Mimo tego nast¹pi¹ dalsze reduk-cje bud¿etu wojskowego niezale¿nie od tego,kto wygra³ wybory i utworzy rz¹d.

Odp³ywaj¹cy sojusznikWielka Brytania jest dziœ ma³ym krajem o coraz mniejszym wp³ywiena politykê œwiatow¹. Mimo to wynik wyborów, jakie odby³y siêna wyspach w ostatni czwartek musi interesowaæ Stany Zjednoczonea tak¿e Europê.

Jury XI Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku przyzna³o g³ówn¹ nagrodêfilmowi „Bogowie” w re¿yserii £ukasza Palkowskiego. Za najlepszy dokumentuznano „Solidarnoœæ wed³ug kobiet” Marty Dzido i Piotra Œliwowskiego.

u Tomasz Kot jako profesor Religa w filmie „Bogowie“.Znakomicie zagrana, poruszaj¹ca rola.

➭ 8

➭ 3 Maja na Greenpoincie – str. 2

➭ Panorama prezydencka – str. 5

➭ Prezydent Komorowski i historia – str. 7

➭ „Piotr Duda pozdrawia Andrzeja Dudê – str. 7

➭ O muzyce bez dyplomacji – str. 10

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

9 maja (sobota) 2015 wybieramy prezydenta RP

u Tradycyjnie rocznicê Konstytucji 3 Maja œwiêtowano na Greenpoincie. W uroczystoœciach cieszy³liczny udzia³ najm³odszego pokolenia. Wiêcej na str. 2 (zdjêcia: Ma³gorzata i Piotr Fernezy)

G³ówna nagroda dla „Bogów”

Page 2: Kurier Plus - 9 maja 2015

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

W majow¹ niedzielê jak co roku od-by³y siê na Greenpoincie uroczysto-œci zwi¹zane z rocznic¹ Konstytucji 3Maja.

Rozpoczê³y siê Msz¹ œw. w koœcieleœw. Stanis³awa Kostki, w której uczestni-czy³a Konsul Generalna Urszula Gacek,weterani z komendantem Antonim Chro-œcielewskim, harcerze, zuchy, skrzaty, Li-ga Morska oraz mieszkañcy Greenpointu.

Harcerze czynnie uczestniczyli wemszy œwiêtej bior¹c udzia³ w czytaniach,wystawili równie¿ swój poczet sztandaro-wy. Skrzaty i zuchy piêknie prezentowa³ysiê w swoich mundurkach i pomarañczo-wych beretach podczas sk³adania darów.Po mszy œw. odby³ siê uroczysty prze-marsz do Polskiego Domu Narodowegoz flagami i sztandarami. Skrzaty i zuchydumnie macha³y bia³o-czerwonymi chor¹-giewkami, które same zrobi³y na zbiór-kach.

Pierwszym punktem uroczystoœciw Domu Narodowym by³a inwokacja wy-g³oszona przez ksiêdza Marka Sobczaka.

Na bogaty program artystyczny z³o¿y³ysiê pieœni chóru Angelus, wyst¹pienieKonsul Generalnej RP Urszuli Gaceki tañce Polsko-Amerykañskiego Zespo³uFolklorystycznego. Nie zabrak³o równie¿wystêpu harcerek i harcerzy. Przedstawilioni krótki program w formie dyskusjina temat, jakie znaczenie mia³a Konstytu-cja 3 Maja w czasach kiedy by³a uchwala-na, jakie w XIX i XX wieku, a jakie prze-s³ania niesie dziesiejszej m³odzie¿y. Wy-jaœniono, co znaczy has³o „Bóg, Honor,Ojczyzna.” Do harcerzy do³¹czy³y na sce-nie zuchy i skrzaty, które mówi³y wier-szyki o majowym œwiêcie i o tym, ¿e Po-lacy na obczyŸnie zawsze pamiêtaj¹o swoim rodzinnym kraju. Najwiêcejbraw dosta³y dwie dziewczynki z naj-m³odszej grupy harcerskiej „Skrzaty”,które zakoñczy³y wystêp dwoma zwrotka-mi piosenki „P³ynie Wis³a”. Zespó³ folk-lorystyczny odtañczy³ poloneza, do które-go zaproszony zosta³ weteran i prezes do-mu narodowego, Antoni Chroœcielewski.Zebra³ on ogromne brawa. Uroczystoœæby³a podnios³a i z pewnoœci¹ przez d³ugiczas pozostanie w pamiêci, szczególnienajm³odszych uczestników.

Do spotkania za rok.

Druhna Ma³gorzata Olszewska-Fernezy

Zdjêcia: Ma³gorzata i Piotr Fernezy

3 Maja na Greenpoincie2

Polski Instytut Naukowy (PIA-SA) serdecznie zaprasza nawernisa¿ obrazów Ireny Kielty-ki "The Streets of New York".

Czwartek, 14 maja 2015, 18:00-20:30.

Wstêp wolny (donacje mile widzia-ne), lampka wina. Wystawê mo¿naobejrzeæ we wtorki – czwartki w godzi-nach 10:00 -15:00, do 4 czerwca.

Prosimy o zrobienie rezerwacji przezemail, [email protected] lub telefo-nicznie (212) 686-4164.

Polski Instytut Naukowy (PIASA),208 E. 30th Street.

Fotografie Igi Supernak

Wkawiarni Starbucks na Greenpoincie otwarta zosta³a wystawafotografii Igi Supernak pt. "Poland- Unknown". Ekspozycja trwaæ bêdzie do 31 maja 2015 r.

Page 3: Kurier Plus - 9 maja 2015

„Greenpoint. Przemiany 2015” todzia³anie kulturalno-spo³eczne Fun-dacji Culture Shock realizowanew Nowym Jorku, skierowane do Po-laków oraz wszystkich zainteresowa-nych polsk¹ histori¹ i kultur¹. Pro-gram ma na celu wydobycie poten-cja³u Greenpointu, jako przestrzenido dzia³añ kulturalnych, artystycz-nych oraz s¹siedzkich.

Pierwsza edycja projektu odby³a siêw 2014 roku. Tegoroczny program obej-muje: seriê warsztatów fotograficznych,teatralnych, artystycznych, kulinarnych,cykl spotkañ zwi¹zanych z tematyk¹ po-wrotu do Polski oraz wyk³ady o wa¿nychpostaciach polskiej emigracji. Nowymelementem bêdzie projekt historii mówio-nej w ramach którego zbierane i archiwi-zowane bêd¹ historie Polaków, którzyprzybyli do Nowego Jorku przed 89 ro-kiem. Zebrany materia³ zaprezentowanybêdzie w ró¿nych wa¿nych dla spo³eczno-œci Greenpointu miejscach, jak równie¿w formie audio i wideo trafi do MuzeumEmigracji w Gdyni.

Od czego zaczynamy? Ju¿ 12.05 o godzinie 2.30 pm w biblio-

tece brooklyñskiej na Greenpoincie (107Norman Ave) ruszaj¹ Fotokola¿e – seriawarsztatów fotograficznych dla dziecii m³odzie¿y w wieku 6-13 lat, podczasktórych uczestnicy, za pomoc¹ fotografiizapisuj¹ œwiat widziany ze swojej per-spektywy, ucz¹ siê kreatywnego patrzenia

na otaczaj¹c¹ rzeczywistoœæ. Zapisy: [email protected], (646) 309 4542.Wstêp bezp³atny, decyduje kolejnoœæ za-pisów.

Ponadto w maju wystartuj¹ tak¿e Pol-skie smaki – cykl siedmiu warsztatów ku-linarnych, których celem jest ukazanie bo-gactwa kuchni polskiej oraz tworzenie no-wych doœwiadczeñ kulinarnych przy po-mocy zmys³ów smaku i powonienia. „Pol-skie smaki” to warsztaty dla lubi¹cych go-towaæ, jeœæ (zdrowo!), rozmawiaæ o jedze-niu oraz odkrywaæ nieoczywiste po³¹cze-nia smakowe i wizualne na talerzu.Warsztaty odbywaæ siê bêd¹ w Le Fond– francuskim bistro, które, mimo krótkie-go istnienia, otrzyma³o wiele pozytyw-nych recenzji w œrodowisku gastrono-micznym. Start: 24 maja, godz. 4.00 pm,Le Fond (105 Norman Ave). Zapisy:m a r t a @ c u l t u r e s h o c k . p l ,(646) 573 8915. Decyduje kolejnoœæ zapi-sów.

Lubi¹cym aktywny styl ¿ycia polecamyGreenpoint w biegu – seriê treningówdla osób w ka¿dym wieku, lubi¹cych ak-tywny tryb ¿ycia, szukaj¹cych motywacji,sportowego wsparcia, a tak¿e tych, którzychc¹ promowaæ polskie dziedzictwo Gre-enpointu w nietypowy sposób. Trasy tre-ningów wyznaczone bêd¹ tak, by przebie-ga³y obok miejsc wa¿nych dla polskiejspo³ecznoœci i by³y pretekstem do promo-cji polskiego dziedzictwa. Spotkania tre-ningowe odbywaæ sie bêd¹ dwa razy w ty-godniu. Wiêcej: polskarunningteam @gmail.com, (347) 446 2989.

Start 30 maja, 3 pm, Mc Carren Park(zbiórka przy wejœciu do parku na roguBedford Ave & Lorimer Street)

Wiêcej informacji o szczegó³owymprogramie oraz formach zapisu na stronie:www.cultureshock.pl/greenpoint

Mo¿na znaleŸæ nas równie¿ na facebo-oku wpisuj¹c Greenpoint. Przemiany

Masz pytania? Napisz: marta@ cultureshock. pl lub zadzwoñ: 646 589 2060

Marta Pawlaczek

www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Wybory w Wielkiej BrytaniiPrzedwyborcze sonda¿e wskazuj¹, ¿e ry-walizacja bêdzie bardzo wyrównana i ¿ad-na z wiod¹cych si³ politycznych nie zdobê-dzie tylu g³osów, ¿eby rz¹dziæ samodziel-nie. Mówi siê te¿, ¿e po wyborach parla-mentarnych mo¿liwy jest scenariusz rozpi-sania referendum w sprawie wyjœcia krajuz Unii Europejskiej.

Netanjahu utworzy³ koalicjêPrzywódca Likudu Benjamin Netanjahu,tu¿ przed up³ywem konstytucyjnego ter-minu utworzy³ koalicjê z³o¿on¹ z partiiprawicowych i religijnych, umo¿liwiaj¹c¹powo³anie nowego rz¹du Izraela. Netanja-hu zapewni³ sobie minimaln¹ wiêkszoœæ -61 mandatów w 120-osobowym Knese-cie.

Jemen prosi œwiatRz¹d Jemenu w liœcie skierowanym doRady Bezpieczeñstwa ONZ zaapelowa³ dospo³ecznoœci miêdzynarodowej o inter-wencjê zbrojn¹, aby ocaliæ kraj przed szy-ickimi rebeliantami Huti. W liœcie mowajest o aktach gwa³tu pope³nianych na bez-bronnej ludnoœci.

Najnowszy sonda¿Na dwa dni przed wyborami prezyden-ckimi - jak podaje sonda¿ przeprowadzo-ny przez Millward Brown SA, poparciedla Bronis³awa Komorowskiego spad³oponi¿ej 40 proc. i wynosi teraz 39 proc.,Andrzej Duda uzyska³ 27 proc., a Pawe³Kukiz - 13 proc. Wed³ug tego sonda¿u, otym kto bêdzie prezydentem Polskizadecyduje druga tura wyborów.

Solidarnoœæ popar³a Andrzeja DudêKomisja Krajowa Solidarnoœæ udzieli³apoparcia kandydatowi PiS Andrzejowi Du-dzie. Obni¿enie wieku emerytalnego, wy-eliminowanie umów œmieciowych, pod-wy¿szenie p³acy minimalnej, to niektórepunkty "Umowy programowej" podpisanejmiêdzy Dud¹, a Komisj¹ Krajow¹. Umowêpodpisano piórem, które Piotr Duda - szefSolidarnoœci - dosta³ od prezydenta LechaKaczyñskiego.

Umorzono sprawê ChazanaProfesor Bogdan Chazan odmówi³ wyko-nania aborcji kobiecie w 25 tygodniuci¹¿y, powo³uj¹c siê na klauzulê sumienia.Kobieta urodzi³a dziecko z licznymi wa-dami, które wkrótce zmar³o. Profesorstraci³ pracê w szpitalu, którym kierowa³.Prokuratura orzek³a jednak, ¿e profesornie bêdzie s¹dzony, bo nie jest „funkcjo-nariuszem publicznym“ i nie z³ama³ pra-wa.

Kurczy siê ludnoœæ PolskiJu¿ czwarty rok z rzêdu, jak podaje G³ów-ny Urz¹d Statystyczny, kurczy siê ludnoœæPolski. W I kwartale tego roku, urodzi³osiê 90 tys. dzieci, o prawie tysi¹c mniej ni¿w tym samym okresie ubieg³ego roku.Zmniejsza siê tak¿e liczba zawieranychma³¿eñstw; zwiêksza liczba rozwodów.

Zmar³ profesor BartoszewskiW wieku 87 lat zmar³ w Warszawie W³a-dys³aw Bartoszewski, publicysta, dzia³aczspo³eczny, dwukrotnie minister spraw za-granicznych. Kawaler Orderu Or³a Bia³egoi Sprawiedliwy Wœród Narodów Œwiata.Pracowa³ w Komitecie Pomocy ¯ydom„¯egota“, walczy³ w Powstaniu Warszaw-skim.

 ŒWIAT

 POLSKA

KURIER PLUSredaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel

Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenc i z Po lsk i

Jan Ró¿y ³ ³o ,E ryk P romieñsk i

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy

Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java StreetBrooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140E-mail : [email protected] : ht tp://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

Adam Mattauszek

Pejza¿ architektoniczny22 maja (pi¹tek) o godz. 19:00zapraszamy do naszej Galerii na otwarcie kolejnej wystawy malarskiej.Jej autork¹ jest Ilona Wojciechowska,absolwentka Wydzia³u Edukacji WizualnejAkademii Sztuk Piêknych w £odzi. Dyplom uzyska³a w pracownii malarstwaprof. Tomasza Chojnackiego.Lampka wina. Wstêp wolny..

Tydzieñ z plusem

3

Greenpoint. Przemiany 2015 Kontynuacja ubieg³orocznego programu

Wyrazy g³êbokiego wspó³czucia dla Mê¿a, Dzieci i Rodziny

z powodu œmierci naszej Drogiej Kole¿anki

Danuty Jareckiej sk³ada Chór Angelus

Najserdeczniejszewyrazy wspó³czucia dla Pani

Marianny Wundarskiej z powodu œmierci Mê¿ask³ada pogr¹¿ony w smutku

Chór Angelus

Foto

: B³a

¿ej S

endz

iels

ki

Page 4: Kurier Plus - 9 maja 2015

wersety Biblii, bicie pok³onów do ziemi,jeœli nie bêdzie temu towarzyszyæ mi³oœæ.W ostatnich miesi¹cach widzimy jak isla-miœci z Pañstwa Islamskiego bluŸni¹ Bo-gu, morduj¹c w Jego imiê tysi¹ce niewin-nych ludzi. Nie tak dawno byliœmy œwiad-kami potwornej zbrodni w imiê wymyœlo-nego przez islamistów boga. Widzieliœmyjak zamaskowani zbrodniarze w czarnychcha³atach wyprowadzili na pla¿ê 40chrzeœcijan i tam ich bestialsko zamordo-wali. Tam nie by³o mi³oœci, tylko skon-densowana nienawiœæ ca³ego piek³a. Oninie maj¹ mi³oœci w sobie i dlatego nieznaj¹ prawdziwego Boga. Bóg jest ojcemwszystkich ludzi. Czy mo¿na sobie wy-obraziæ dobrego ojca, który raduje siê,gdy jego dzieci wzajemnie siê wy¿ynaj¹.Kto nie ma mi³oœci w sobie nie zna praw-dziwego Boga. A nieprawoœæ jak¹ czyninie pochodzi od Boga ale szatana.

W ostatnich dnia mogliœmy zapoznaæsiê z dramatycznym przes³aniem Chrze-œcijan do Islamistów. Wstrz¹saj¹cy filmprzygotowa³a chrzeœcijañska organizacjaMIGHTY z Los Angeles, która zajmujesiê dzia³alnoœci¹ misyjn¹ poprzez mediaelektroniczne. Jej cz³onkowie nazywaj¹siebie misjonarzami medialnymi. Ototekst tego przes³ania: „List od Ludu Krzy-¿a do Pañstwa Islamskiego. Œwiat o wasmówi. Wasze apokaliptyczne marzeniai spektakularne grzechy wytr¹caj¹ ze snuBliski Wschód. W waszej œwiêtej wojnie,przyb¹dŸcie na œwiêt¹ ziemiê. Przyb¹dŸ-cie dzieci Abrahama, przyb¹dŸcie. LudKrzy¿a gromadzi siê u waszych bramz Przes³aniem. Mi³oœæ pod¹¿a za wami,niczym podmuch wiatru nad Pacyfikiem.Od wzniesieñ Góry Oliwnej po piaskowewichry Jordanu. Od cedrów Libanu po je-dwabne wschodnie szlaki. Przybywa ar-mia bez czo³gów i zbrojnych. Armia mê-czenników, nios¹cych przes³anie ¿ycia a¿do œmierci. Lud Krzy¿a przybywa, by zgi-n¹æ u waszych bram. Jeœli nie us³yszycienaszych s³ów damy wam przyk³ad ¿yciana kolanach. Za ka¿de poder¿niête gard³oi ka¿d¹ zgwa³con¹ kobietê. Za ka¿degospalonego cz³owieka i ka¿de dziecko ob-rócone w py³. Krew jest na twoich d³o-niach, bracie. Lecz przyb¹dŸcie bracia,przyb¹dŸcie. Przyb¹dŸcie z rêkami wekrwi. Przyb¹dŸcie z oczami wype³niony-mi mordem na Ludziach Krzy¿a. Przy-b¹dŸcie i od³ó¿cie karabiny. No¿e z³ó¿cieu stóp Krzy¿a. Mi³oœæ, która przynaglai poch³ania przep³ywa przez wasze mia-sta. Choæ wasze grzechy s¹ niczym szkar-³at nad œnieg mog¹ staæ siê bielsze. Choænazywacie siebie s³ugami, On uczyni wassynami. Gdzie ujdziecie przed Jego mi³o-œci¹? Nawet ciemnoœæ was nie zakryje.Przyb¹dŸcie bracia, przyb¹dŸcie. Ju¿ s³y-chaæ szum gwa³townej ulewy, która zmy-je wasze grzechy i opatrzy ka¿d¹ ranê. Gi-niecie dla waszego boga, nasz Bóg zgin¹³za nas. Król królów sta³ siê ofiarnym ba-rankiem, zabitym na o³tarzu przygotowa-nym dla nas. Jezus Chrystus, Isa Al, Ma-sih wêdruje przez Bliski Wschód. Jestdziœ przebaczenie, mój bracie. Jesteœmytacy sami. Bez Chrystusa nie jesteœmylepsi ni¿ najgorszy d¿ihadysta. Chrystuszosta³ raz ukrzy¿owany za wszystkich,aby uczyniæ braæmi grzeszników takichjak ja i ty. Nawet ciebie. Nawet dziœ”.

Orêdzie mi³oœci by³o zawsze zasadni-czym przes³aniem Koœcio³a, chocia¿ w je-go historii mia³y miejsce grzechy przeciwtej mi³oœci, ale to nie one wyznacza³y za-sadniczy kierunek „Ludu Krzy¿a”. Pierw-

sze czytanie z Dziejów Apostolskich opo-wiada o przyjêciu Chrystusa przez poga-nina Korneliusza z Cezarei i jego rodzinê.Bóg dostrzeg³ szlachetne serce Korneliu-sza oraz us³ysza³ jego modlitwê i pos³a³do niego œw. Piotra. By³o to dla œw. Piotranie lada wezwanie, który bêd¹c ¯ydemniechêtnie by³ nastawiony do pogañskichnarodów, nie utrzymywa³ z nimi kontak-tów, nie przebywa³ pod jednym dachem,nie zasiada³ przy jednym stole. Bóg po-móg³ jednak Piotrowi w przezwyciê¿eniutych uprzedzeñ przez wizjê, w której Apo-sto³ zobaczy³ sp³ywaj¹ce z nieba p³ótno,na którym by³y ró¿ne zwierzêta i us³ysza³g³os nakazuj¹cy mu zabijanie ich i spo¿y-wanie. Piotr wzbrania siê przed tym, boby³y tam tak¿e, wed³ug prawa ¿ydowskie-go zwierzêta nieczyste. Na co us³ysza³g³os: „Co Bóg oczyœci³ ty nie miej za ska-lane”. Bóg uzmys³owi³, ¿e Koœció³ Chry-stusowy jest otwarty dla wszystkich ludzi,a redzie zbawienie skierowane jestdo ka¿dego cz³owieka i ka¿dy mo¿e do-st¹piæ ³aski spotkania z Bogiem, ³aski nie-ba.

W czasie spotkania œw. Piotra z Kor-neliuszem i jego rodzin¹ ukaza³a siê mocDucha œw. i sp³ynê³a na ca³¹ rodzinê ³ask¹chrztu œwiêtego. Po tym doœwiadczeniuPiotr wyzna³: „Przekonujê siê, ¿e Bóg na-prawdê nie ma wzglêdu na osoby. Alew ka¿dym narodzie mi³y jest Mu ten, ktosiê Go boi i postêpuje sprawiedliwie”. Bo-gu mi³y jest ten, kto przyjmuje i postêpujewed³ug s³ów Jezusa z dzisiejszej Ewange-lii: „Wytrwajcie w mi³oœci mojej! Jeœlibêdziecie zachowywaæ moje przykazania,bêdziecie trwaæ w mi³oœci mojej, tak jakJa zachowa³em przykazania Ojca megoi trwam w Jego mi³oœci. To jest moje

przykazanie, abyœcie siê wzajemnie mi³o-wali, tak jak Ja was umi³owa³em. Nikt niema wiêkszej mi³oœci od tej, gdy ktoœ ¿ycieswoje oddaje za przyjació³ swoich”.

Niedzielne refleksje w formie audios¹ umieszczone na stronie: www.ry-szardkoper.pl w sekcji Audio- Video> S³owo na niedzielê.

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

u Sadzawka Bethesda, obraz: Carl Bloch.

Na drogach Prawdy Bo¿ej

W mi³oœci poznanie prawdziwego BogaUmi³owani ,

mi³ujmy siê wza-jemnie, ponie-wa¿ mi³oœæ jestz Boga, a ka¿dy,kto mi³uje, naro-dzi³ siê z Bogai zna Boga. Ktonie mi³uje, niezna Boga, bo

Bóg jest mi³oœci¹. W tym objawi³a siê mi-³oœæ Boga ku nam, ¿e zes³a³ Syna swegoJednorodzonego na œwiat, abyœmy ¿yciemieli dziêki Niemu. W tym przejawia siêmi³oœæ, ¿e nie my umi³owaliœmy Boga, ale¿e On sam nas umi³owa³ i pos³a³ Sy-na swojego jako ofiarê przeb³agaln¹za nasze grzechy.

1 J 4,7-10

Na ró¿ne sposoby Bóg daje siê nampoznaæ. Œwiêty Pawe³ kieruj¹c swoje s³o-wa do pogañskich Rzymian mówi³: „Tobowiem, co o Bogu mo¿na poznaæ, jawnejest wœród nich, gdy¿ Bóg im to ujawni³.Albowiem od stworzenia œwiata niewi-dzialne Jego przymioty – wiekuista Jegopotêga oraz bóstwo – staj¹ siê widzialnedla umys³u przez Jego dzie³a”. A zatemprzez dzie³a stworzenia mo¿emy poznaæich Stwórcê. Œwiêty Augustyn ujmuje têprawdê innymi s³owami: „Zapytaj piêknoziemi, morza, powietrza, które rozprze-strzenia siê i rozprasza; zapytaj piêknonieba... zapytaj wszystko, co istnieje.Wszystko odpowie ci: spójrz i zauwa¿, ja-kie to piêkne. Piêkno tego, co istnieje, jestjakby wyznaniem. Kto uczyni³ ca³e topiêkno poddane zmianom, jeœli nie Piêk-ny, nie podlegaj¹cy ¿adnej zmianie?” Bógwyposa¿y³ cz³owieka w zdolnoœæ pozna-nia swego Stwórcy. W Katechizmie Ko-œcio³a Katolickiego czytamy: „Cz³owiekzadaje sobie pytanie o istnienie Boga swo-j¹ otwartoœci¹ na prawdê i piêkno, swoimzmys³em moralnym, swoj¹ wolnoœci¹i g³osem sumienia, swoim d¹¿eniemdo nieskoñczonoœci i szczêœcia. W tejwielorakiej otwartoœci dostrzega znakiswojej duchowej duszy. „Zal¹¿ek wiecz-noœci, który w sobie nosi, nie mo¿e byæsprowadzany do samej tylko materii” – je-go dusza mo¿e mieæ pocz¹tek tylko w Bo-gu. Œwiêta Matka Koœció³ utrzymuje i na-ucza, ¿e naturalnym œwiat³em rozumuludzkiego mo¿na z rzeczy stworzonychw sposób pewny poznaæ Boga, pocz¹teki cel wszystkich rzeczy. Bez tej zdolnoœcicz³owiek nie móg³by przyj¹æ ObjawieniaBo¿ego. Cz³owiek posiada tê zdolnoœæ,poniewa¿ jest stworzony „na obraz Bo¿y”.Nasze mo¿liwoœci naturalne poznania Bo-ga s¹ ograniczone. W Katechizmie czyta-my: „Z tego powodu cz³owiek potrzebujeœwiat³a Objawienia Bo¿ego nie tylko wte-dy, gdy chodzi o to, co przekracza mo¿li-woœci jego zrozumienia, lecz tak¿e, ‘bynawet prawdy religijne i moralne, któresame przez siê nie s¹ niedostêpne rozumo-wi, w obecnym stanie rodzaju ludzkiegomog³y byæ poznane przez wszystkichw sposób ³atwy, z zupe³n¹ pewnoœci¹i bez domieszki b³êdu”.

Objawienie Bo¿e zawarte w Bibliiukazuje drogi prowadz¹ce do coraz pe³-niejszego spotkania, poznania Boga. Œw.Jan Aposto³ w zacytowanym na wstêpieLiœcie pisze: „Kto nie mi³uje, nie zna Bo-ga, bo Bóg jest mi³oœci¹”. A zatem mi³oœæjest najwa¿niejsz¹ drog¹ poznania Boga.Na nic siê zdadz¹ recytowanie z pamiêci

KS. RYSZARD KOPER

Katolicki Klub Dyskusyjnyzaprasza

KKD œw. Jana Paw³a II zaprasza douczestnictwa we

Mszy œw. z okazji Dnia Matki w niedzielê, 10 maja br.

Spotkamy siê, aby oddaæ ho³d naszym Najuko-chañszym Matkom poprzez modlitwê, œpiew

i muzykê oraz osobiste wypowiedzi œwiadcz¹ceo naszej mi³oœci do nich.

SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³.Msza œw. o godz. 3.00 ppo³.Spotkanie o godz. 4.00 ppo³.

Koœció³ œw. Stanis³awa B. i M. – 101 E 7 Street– Manhattan, pomiêdzy 1 Ave. i Ave A.

Dojazd metrem „6” do Astor Place lub metrem„F” do 2-ej Ave

inf. tel. 347-225-4860

Pielgrzymka Zachêcamy do udzia³u w pielgrzymce - Sanktuaria Europy i nie tylko sanktuaria: Monachium, Strasburg, La Salette, Lourdes, SanSebastian, Loyola, Burgos, Coimbra, Fatima,Santiago de Compostela, La Coruna, Ars, Lyonu,Altötting. Trwa ona 15 dni (19 VIII – 1 IX 2015). Cena 3 000 dol.W cenê wliczone s¹ przeloty, przejazdy, hotele,wy¿ywienie i ubezpieczenie). Szczegó³owe informacje odnoœnie programu i warunków pielgrzymki mo¿emy uzyskaæ na stronieinternetowej: www.ryszardkoper.pl (w sekcjipielgrzymki > planowane) oraz pod numerem tel. 1-347-876-3738. Tam te¿ mo¿na siê zapisaæ.

Krucjata Ró¿añcowaGrupa Pro-Life Œw. Max Kolbe zaprasza

do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo-¿ej z Fatima, œroda, 13 maja br. przed koœcio-

³em œw. Antoniego i Alfonsa, godz.12:00w po³udnie, 862 Manhattan Ave,

Greenpoint B'lyn 11222. Bêdziemy siê modliæ po polsku i angielsku,

z transparentami o: Zaniechanie aborcji, euta-nazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci; info: brat Jan: 718-389-7785

4

Page 5: Kurier Plus - 9 maja 2015

5www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

TESTAMENT - DLACZEGO WARTO GO MIEÆ

Poprzez testament pozostawiamy to co po-siadamy tym, którym chcemy to zostawiæ, tymktórzy s¹ nam bliscy oraz przekazujemy po-szczególnym osobom b¹dŸ instytucjom, tak¹czêœæ maj¹tku jak¹ uznamy za stosown¹. Braktestamentu mo¿e spowodowaæ, ¿e nasz doby-tek trafi w rêce osoby, która ma prawodo dziedziczenia ustawowego, ale której np.nie znamy (daleki krewny) b¹dŸ osoby, któr¹chcemy z ró¿nych wzglêdów wydziedziczyæ(narkotyki, alkohol itd).

Na mocy testamentu, wyznaczamy jegowykonawcê (executor), najczêœciej osob¹ t¹jest jeden ze spadkobierców lub osoba, do któ-rej mamy pe³ne zaufanie, która zajmie siê po-dzia³em maj¹tku i poprowadzi sprawê spadko-w¹ po œmierci spadkodawcy wed³ug testamen-tu.

Poprzez testament, spadek nie bêdzie nara-¿ony na dodatkowe koszty administracyjneza tzw. bond – specjalne ubezpieczenie, wy-magane jest przez s¹d do przeprowadzeniasprawy spadkowej, aby zabezpieczyæ spadko-bierców przed nieuczciwoœci¹ osoby, która têsprawê przeprowadza – „administrator”.

Poprzez testament, wyznaczamy prawnychi finansowych opiekunów nieletnich dzieci,dzieci niepe³nosprawnych, upoœledzonych,wyznaczamy osoby, którym ufamy, aby zajê³ysiê nieletnimi, chorymi dzieæmi w razie œmier-ci rodziców, a nie s¹d.

Poprzez testament, zabezpieczamy swoichrodziców przed utrat¹ œwiadczeñ socjalnych,w tym Home Care Medicaid, Nursing HomeMedicaid, za który prywatnie trzeba zap³aciænawet $13,000 za miesi¹c.

Konsekwencje braku testamentu w chwili œmierci

Jeœli ktoœ umiera, nie pozostawiaj¹c testa-mentu, wtedy s¹d wyznacza wykonawcê testa-mentu, którym mo¿e byæ cz³onek rodziny albourzêdnik pañstwowy. Osoba taka dokonuje

podzia³u maj¹tku miêdzy cz³onków rodzinyw œwietle obowi¹zuj¹cego prawa. Zgodniez ustaw¹ EPTL Sec. 4-1.1 §, znana jako „Dzie-dziczenie Beztestamentowe”, Kodeks UstawyNowego Jorku za nas zdecyduje kto i w jakichproporcjach bêdzie dziedziczy³ w nastêpuj¹cejkolejnoœci, jeœli prze¿yje/prze¿yj¹ nas:

1. ma³¿onek i dzieci – ma³¿onek jestuprawniony do pierwszych $50,000 i po³owywartoœci spadku; reszta dzielona jest miêdzydzieci po równo;

2. ma³¿onek, ale nie dzieci – ma³¿onekdziedziczy wszystko;

3. dzieci, wnuki, ale nie ma³¿onek – dzie-ci/wnuki dziedzicz¹ wszystko;

4. rodzice – dziedzicza wszystko;5. rodzeñstwo: w równych czêœciach dzie-

dzicz¹ wszystko;6. siostrzenice; siostrzeñcy: w równych czê-

œciach dziedzicz¹ wszystko po zmar³ym ro-dzeñstwie;

7. brak ma³¿onka, dzieci, rodziców, dziad-ków, braci, sióstr, siostrzeñców (dziecipo zmar³ych siostrach i braciach): wtedyprzy podziale maj¹tku brani s¹ pod uwagê naj-bli¿si krewni;

8. brak kuzynów: maj¹tek przejdziena rzecz stanu Nowy Jork

Ten podzia³ maj¹tku mo¿e diametralnieró¿niæ siê od naszej ostatniej woli na wypadekœmierci. Poprawnie jednak sporz¹dzony testa-ment (wed³ug œciœle okreœlonych przepisówustawy), umo¿liwi nam przekazanie naszegomaj¹tku osobom, które niekoniecznie maj¹prawo do dziedziczenia wed³ug ustawy, np. in-stytucje charytatywne, koœcio³y, przyjaciele,znajomi; b¹dŸ wydziedziczenie z rodziny tych,którzy nie zas³uguj¹ na nasz maj¹tek.

Ka¿dy z nas ma inn¹ sytuacjê, tak¿e wa¿nejest aby skontaktowaæ siê z prawnikiem, któryspecjalizuje siê w przygotowaniu takich doku-mentów.

Adwokat Joanna Gwozdz

Debata wszystkich dziesiêciu, zareje-strowanych kandydatów na prezy-denta Rzeczpospolitej, z wyj¹tkiemBronis³awa Komorowskiego, jaka od-by³a siê w TVP we wtorek wieczór,rozczarowa³a stronników AndrzejaDudy.

Kandydat PiS wypad³ blado, bo przyj¹³strategiê obronn¹. Sztabowcy uznali, ¿ema tylko nie straciæ poparcia wskutek ry-zykownych oœwiadczeñ. W rezultacie wy-pad³ jak aparatczyk partyjny bez osobowo-œci, chocia¿ wiadomo po konwencjach wy-borczych, ¿e staæ go na wiêcej. Mia³przedstawiæ siê najbardziej „prezydencko”ze wszystkich kandydatów, skoro on jedenma szansê wejœcia do drugiej tury wybo-rów po g³osowaniu w najbli¿sz¹ niedzielê.

Andrzej Duda oœwiadczy³, ¿e jeœli wy-gra wybory, to w ci¹gu roku doprowadzido obni¿enia wieku emerytalnego i pod-niesienia kwoty wolnej od podatku do 8tysiêcy z³otych dla biednych podatników.A je¿eli to mu siê nie uda, to zrezygnuje

z urzêdu prezydenta. Niestety, to czystademagogia. Po pierwsze, jest bardzo w¹t-pliwe, by system podatkowy wytrzyma³obni¿kê wieku emerytalnego. Po drugie,rezygnacja z urzêdu prezydenckiego spo-wodowa³aby w Polsce wielkie zamiesza-nie a dla Dudy oznacza³aby koniec ³adniesiê zapowiadaj¹cej kariery politycznej.Poza tym, do takiej dymisji nie dopuœci³-by aparat partyjny PiS przez rozmaite for-my nacisku. Ju¿ nie mówi¹c o tym, ¿e tonie prezydent, ale Sejm decyduje o wiekuemerytalnym.

W licytacji na pieni¹dze przebi³a Dudêœliczna kandydatka SLD Magdalena Ogó-rek. Ona z kolei obieca³a podwy¿kê kwo-ty wolnej do podatku do 20 tysiêcy z³o-tych. Pewne rozbawienie móg³ te¿ wywo-³aæ kandydat PSL Adam Jarubas narzeka-j¹cy na stan pañstwa, chocia¿ nale¿ydo partii sprawuj¹cej z PO rz¹dy od pra-wie oœmiu lat.

Bronis³aw Komorowski s³usznie zeswego punktu widzenia uchyli³ siêod udzia³u w debacie. W ten sposób chro-

ni³ swój wizerunek jedynego powa¿negokandydata na najwy¿szy urz¹d w kraju,który nie musi konkurowaæ z drobnic¹ po-lityczn¹. Natomiast jego jedyny powa¿nyrywal Duda nie móg³ siê uchyliæ od deba-ty z podrzêdnymi kandydatami. Przy oka-zji Komorowski unikn¹³ ryzyka kolejnychwpadek, z których jest s³awny, gdy musireagowaæ na gor¹co, zamiast czytaæz kartki. Na pocz¹tku debaty Pawe³ Kukizwyj¹³ sk³adane krzese³ko rybackie dla nie-obecnego prezydenta, poniewa¿ TVP sta-nowczo odmówi³a postawienia pustejmównicy dla Komorowskiego skoro tenpostanowi³, ¿e nie przyjdzie do studia.

Miêdzy Kukizem a Januszem Korwi-niem Mikke rozegra³a siê walka o trzeciemiejsce w wyœcigu prezydenckim, którewygra³ JKM. Obaj wykorzystuj¹ nastrojeantysystemowe, lecz Kukiz pragnie rozbiædominacjê PO i PiS na scenie politycznejpoprzez wprowadzenie Jednomandato-wych Okrêgów Wyborczych. To pewiensposób na uniezale¿nienie kandydatówna pos³ów od szefów g³ównych partii.Piosenkarz nie zdaje sobie jednak sprawy,¿e taki system utrwali³by w Polsce rz¹dysitw, z którymi Kukiz walczy. DlategoJKM oœwiadczy³, ¿e wycofa siê z wybo-rów prezydenckich i przeka¿e poparciedla Kukiza, jeœli system JOW sprawdzisiê w Wielkiej Brytanii w wyborachw ostatni czwartek 7 maja, czyli pomo¿ema³ym partiom. Ju¿ po debacie telewizyj-nej Kukiz zarzuci³ JKM zerwanie umowyo wspó³pracy, poniewa¿ Mikke obieca³poprzeæ JOW. A który z nich zajmie trze-cie miejsce w pierwszej turze wyborówma znaczenie. Od tego zale¿y, czyi od kogo kandydat PiS mo¿e liczyæ

na poparcie w drugiej turze wyborów. Debata telewizyjna dziesiêciu kandyda-

tów nie mog³a byæ merytoryczna. Ka¿dymia³ tylko kilka minut ³¹cznie na swojewypowiedzi, i to rozbite na odcinki licz¹-ce pod kilkadziesi¹t sekund. Jednak da³aokazjê przyjrzenia siê kandydatom egzo-tycznym a wnosz¹cym œwie¿y powiewdo wymiany pogl¹dów. Wœród nich zwró-ci³ uwagê Grzegorz Braun mówi¹cy piêk-n¹ polszczyzn¹. Oœwiadczy³ on, ¿e Polskajest kondominium niemiecko-rosyjskim.Sprzeciwi³ siê te¿ wyp³atom odszkodo-wañ za mienie ¿ydowskie utraconew II wojnie œwiatowej i zaanga¿owaniuPolski w wojnie na Ukrainie.

W doœæ podobnym duchu wypowiada³siê Marian Kowalski, kandydat Ruchu Na-rodowego, który okaza³ siê sprawnymmówc¹. Powiedzia³ m. in: „Po 25 latach„Polski pookr¹g³osto³owej” tracimy reszt-ki przemys³u. Nied³ugo stracimy kopalnie.Polski rolnik jest ko³choŸnikiem w ramachUnii Europejskiej. Polski przedsiêbiorcajest w³asnoœci¹ banków. Nied³ugo zabior¹nam ziemiê, zabior¹ nam z³otówkê. Jedyneco nam zostawi¹, to „polskie obozy kon-centracyjne”. Je¿eli Polacy chc¹ byæ dum-nym narodem, to powinni postawiæna przedstawiciela Ruchu Narodowego.Polska nie potrzebuje urzêdnika od 8do 16, Polska potrzebuje silnego przywód-cy. Silny cz³owiek na trudne czasy. Po-stawcie na mnie. Czo³em wielkiej Polsce!”

W debacie wzi¹³ równie¿ udzia³ JanuszPalikot dowodz¹cy, ¿e Andrzej Duda jestkandydatem biskupów. Jego zdaniem Pol-ska nie potrzebuje armii ale przedsiêbior-ców oraz wiêkszej wolnoœci gospodarczej.Oprócz wymienionych w debacie wyst¹-pili Jacek Tanajno i Janusz Wilk zwolen-nicy wolnego rynku, ale bez poparcia po-litycznego, o których s³uch pewnie wkrót-ce zaginie.

Jan Ró¿y³³o

Panorama prezydencka

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszyst-ko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lubzbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wte-dy jest ju¿ za póŸno.

NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, byTwoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, abyTwoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE

v TESTAMENTYv TRUSTSv HOME CARE MEDICAIDv NURSING HOME MEDICAIDv POWER OF ATTORNEYv HEALTH CARE PROXYv PRAWO SPADKOWEv NIERUCHOMOŒCI

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI?ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ

PORADY: tel. (718) 349-2300

(212) 470-2154fax: (718) 349-2332

Adres biur:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY65 Broadway, 7th floor, New York, NY

u Debata prezydencka.

Page 6: Kurier Plus - 9 maja 2015

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

Przeprowadzka zakoñczona! Ju¿ je-steœmy na nowym miejscu pod na-stêpuj¹cym adresem:Pilsudski Institute of America138 Greenpoint AvenueBrooklyn, NY 11222Tel 1 212 505 9077 (nie zmieniony)Email: office@pilsudski org.

Nowe pomieszczenie, które Instytutwynajmuje od Polsko-S³owiañskiej Fe-deralnej Unii Kredytowej, zosta³o prze-budowane tak, aby wygl¹da³o reprezen-tacyjnie, a jednoczeœnie by³o funkcjonal-ne. Pomaga³o nam w tym pro-bono dwo-je architektów Beata Tatka i WojciechOktawiec, a prace wykonywa³a firmaVictoria Consulting, kierowana przezDariusza Knapika. Koszty tej przeróbkis¹ du¿e, oko³o 250 tysiêcy dolarów.Czêœæ tej sumy mamy nadziejê otrzymaæod Ministerstwa Kultury i DziedzictwaNarodowego poprzez Fundacjê na RzeczDziedzictwa Narodowego im. Józefa Pi³-sudskiego. W ramach Kampaniina Rzecz Przysz³oœci zebraliœmy po-nad 100 tysiêcy dolarów. Potrzebujemywiêcej donacji, aby ca³kowicie pokryænasze wydatki. Jesteœmy wdziêczniwszystkim darczyñcom. DziêkujemyPolsko-S³owiañskiej Unii Kredytowejza podarowanie nam przesuwanych re-ga³ów na zbiory archiwalne; koszt rega-³ów wynosi oko³o 50 tysiêcy dolarów.

Przygotowania do przeprowadzki roz-poczê³y siê w marcu. Przyjechali do nasprzemili pracownicy z Instytutu PamiêciNarodowej (po cztery osoby w marcui kwietniu), którzy z zaanga¿owaniemi profesjonalnie pakowali archiwa (oko-³o 2.7 miliona stron) i ksi¹¿ki (oko³o 22tysi¹ce). Zosta³y te¿ starannie zapakowa-ne cenne obrazy, tak aby nie dozna³yuszczerbku w czasie przewozu. Pakowa-niem obrazów dyrygowa³ Mieczys³aw„Mietko” Rudek, w³aœciciel Emart Gale-ry. Pracownicy IPN brali te¿ udzia³w przewo¿eniu naszych zasobówna Greenpoint. Jesteœmy niezmierniewdziêczni „ch³opakom z IPN” – tak ichnazywaliœmy, chocia¿ wszyscy byli ar-chiwistami po wy¿szych studiach

– za ich ogromn¹ pracê. Bez ich pomocyprzenoszenie zbiorów trwa³oby d³ugoi nie by³yby one tak starannie zapakowa-ne. Dziêkujemy dyrekcji IPN za oddele-gowanie swoich pracowników do pracyw Instytucie. W pakowaniu i rozpakowy-waniu zasobów brali udzia³ wolontariu-sze. Nale¿y tu wymieniæ: Emily Sujkê,pana Roberta, Wojciecha Rapê, seniorówz Amber Health Club, S³awka Gawêdê,Joannê Zieliñsk¹, Ma³gorzatê Draus, Ha-linê Niepokój, Martê Brzustek, AgatêDemchuk, Beatê Pociask i MagdalenêZawadzk¹.

Pod koniec kwietnia nast¹pi³a g³ów-na przeprowadzka, do której wynajêli-œmy firmê przewozow¹. Oœmiu pracow-ników wynosi³o paczki z ksi¹¿kami, re-ga³y i meble. Najwiêcej emocji budzi³ogromny pos¹g z br¹zu przedstawiaj¹cyMarsza³ka. Jak uda siê go znieœæ po w¹-skich schodach Instytutu? Czy zmieœcisiê w drzwiach nowej siedziby?Przed przeprowadzk¹ pomnik zosta³ otu-lony ko³drami i tektur¹. Z dr¿eniem sercaobserwowliœmy jak oœmiu pracownikówfirmy Excellent Quality Movers znosi³oopatulonego Marsza³ka. Uda³o siê! Go-rzej by³o z wprowadzeniem pos¹gudo nowej siedziby. Marsza³ek nie mieœci³siê w drzwiach. DoraŸnie znalaz³ zakwa-terowanie obok, w du¿ej sali z kasamiPSFUK. Prezentuje siê tam wspaniale.Wzbudza ogromne zainteresowaniewœród klientów banku. Panowie z sza-cunkiem zdejmuj¹ przed nim czapki,wiele osób z czci¹ siê k³ania, a rodzicet³umacz¹ dzieciom, kim by³ nasz Mar-sza³ek Pi³sudski. Pomnik bêdzie przeby-waæ przez jakiœ czas w goœcinnej saliUnii, gdzie wiele osób mo¿e Go podzi-wiaæ.

Instytut planuje rozpocz¹æ regularn¹dzia³alnoœæ od po³owy czerwca. Jednaknie mo¿na pomin¹æ obchodów 80. rocz-nicy œmierci Józefa Pi³sudskiego.

15 maja o godz. 19: 00. w budynkuPSFUK przy McGuiness Boulevard or-ganizujemy wydarzenie zwi¹zane z t¹rocznic¹. W niedzielê 17 majao godz. 10: 00 rano, w koœciele œw. Sta-nis³awa Biskupa i Mêczennika o godz.zostanie odprawiona msza w intencjiMarsza³ka. Zapraszamy.

MK

Instytut Pi³sudskiego w nowej siedzibie

6

Piêkne panie poszukiwane!Komitet Parady Pulaskiego dzia³aj¹-cy przy koœciele œw. Stanis³awa Bi-skupa i Mêczennika na Manhattanieorganizuje doroczny Bal Wiosennypo³¹czony z wyborem Miss PoloniiManhattan 2015.

Impreza odbêdzie siê w sobotê, 30 majao godzinie 9 pm w sali parafialnej koœcio³aprzy 101 E. 7 St. (pomiêdzy 1 Ave. i Ave.A). Organizatorzy poszukuj¹ kandydatekdo udzia³u w konkursie piêknoœci. Mile wi-dziane s¹ wszystkie niezamê¿ne, polskiegopochodzenia dziewczyny w wieku od 17do 25 lat.

Zainteresowane osoby proszone s¹o kontakt pod numerami tel. 917-992-2173 lub 212-987-0486.

Zwyciêzczyni konkursu otrzyma koronêi nagrodê pieniê¿n¹. Dla innych piêknych pañprzewidziano równie¿ atrakcyjne nagrody.

Na uczestników balu czeka gor¹ca ko-lacja i wiele niespodzianek.

Do tañca zagra zespó³ SYGNA£.Aby zarezerwowaæ bilety na Bal Wio-

senny, nale¿y zadzwoniæ do kancelarii ko-œcio³a œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczen-nika pod numer: 212-457-4576. Bilety s¹w cenie 40 dolarów.

Alicja Rubacha

Wybieramy Miss Polonia Manhattanu

Prezydent Bronis³aw Komorowskipostanowi³ rocznicê zakoñcze-nia II wojny œwiatowej zorganizowaæna Westerplatte, czyli w miejscu jejrozpoczêcia. Obchody zaczn¹ siê 7maja, czyli dzieñ wczeœniej ni¿ nast¹-pi³a kapitulacja Niemiec. Trudno po-³apaæ siê w meandrach polityki histo-rycznej obecnego prezydenta RP.

Ka¿dy Polak zapytany z czym kojarzy musiê Westerplatte odpowie zapewne, ¿e z wy-buchem II wojny œwiatowej. Niektórzy bêd¹te¿ pamiêtali, ¿e atak nast¹pi³ 1 wrze-œnia 1939 roku, dok³adnie o 4: 45, z niemiec-kiego pancernika „Schleswig-Holstein”.

Prezydent Bronis³aw Komorowskiuzna³ jednak, ¿e Westerplatte bêdzie w³a-œciwym miejscem do upamiêtnienia niepocz¹tku, lecz zakoñczenia wojny. W³a-œnie tam odbêd¹ siê takie obchody, którezaczn¹ siê 7 maja, czyli dzieñ wczeœniejni¿ dosz³o do ostatecznej kapitulacji We-rmachtu i dwa dni wczeœniej ni¿ swoj¹rocznicê w Moskwie organizuje Rosja.

Bronis³aw Komorowski w przesz³oœcidoœæ jednoznacznie wypowiada³ siê na te-mat polityki historycznej i zagranicznejswojego poprzednika. Delikatnie rzecz uj-muj¹c nie by³ jej zwolennikiem i nie po-dziela³ opinii prezydenta Lecha Kaczyñ-skiego na temat zagro¿eñ wynikaj¹cychz agresywnej postawy Rosji. Kiedy jad¹cado Gruzji kolumna samochodów Kaczyñ-skiego zosta³a ostrzelana, Komorowskistwierdzi³ krótko: „jaki prezydent, taki za-mach”. Dziœ, podobnie jak wielu dawa-nych krytyków Kaczyñskiego, widzi Ro-sjê w³aœnie jego oczami.

Politykowi, który dostrzega swoje b³ê-dy i nie waha siê ich naprawiaæ, nale¿a³o-by pogratulowaæ. Problem w tym, ¿e dzia-³ania na niwie historycznej prezydentaKomorowskiego, podobnie zreszt¹ jak in-nych cz³onków Platformy Obywatelskiej,wygl¹daj¹ doœæ kuriozalnie.

„Trudno zrozumieæ zakoñcze-nie II wojny œwiatowej nie pamiêtaj¹co jej pocz¹tku” – powiedzia³ Bronis³awKomorowski uzasadniaj¹c, ¿e Westerplat-te znakomicie nadaje siê do jego planów.Byæ mo¿e nie dostrzegam g³êbokiego sen-su myœli prezydenta, ale nadal nie rozu-miem dlaczego symbol pocz¹tku mia³bynagle staæ siê symbolem koñca?

Myœli tej najwyraŸniej nie zrozumia³orównie¿ wielu europejskich mê¿ów stanu,którzy zignorowali koncepcjê prezydentaPolski. Na obchody do Westerplatte nieprzyjedzie ¿aden z wa¿nych prezydentówkrajów Europy Zachodniej o StanachZjednoczonych nie wspominaj¹c. Polskê

zaszczyc¹ swoj¹ obecnoœci¹ miêdzy inny-mi prezydenci: Bu³garii, Chorwacji, Cy-pru, Czech, Estonii, Litwy, Rumuniii Ukrainy. UE reprezentowa³ bêdzie prze-wodnicz¹cy Rady Europejskiej DonaldTusk. Z Francji, która dopina wa¿ny kon-trakt zbrojeniowy w Polsce, przyjedzieminister obrony, Niemcy wyœl¹ zaœ by³e-go prezydenta, Horsta Köhlera.

Nie jest oczywiœcie tak, ¿e przywódcyRumunii czy Cypru s¹ mniej wa¿ni ni¿Wielkiej Brytanii, lub Niemiec. Trudnojednak oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e obchodyzakoñczania II wojny œwiatowej wed³ugpomys³u prezydenta Komorowskiego bê-d¹ karykatur¹ tego na co zas³ugiwa³abyranga tej rocznicy.

Roman KuŸniar, doradca prezydentado spraw miêdzynarodowych, w jednymz niedawnych wywiadów stwierdzi³, ¿enie jest wprawdzie krytykiem Westerplat-te, ale osobiœcie wola³by ¿eby rocznicê za-koñczenia II wojny œwiatowej œwiêtowa-no na Placu Zwyciêstwa, w Warszawie.Pomys³ chyba równie¿ ma³o szczêœliwy,zw³aszcza, ¿e placu, o którym mówi³ panKuŸniar doœæ dawno ju¿ w Warszawie niema. 25 lat temu zosta³ on nazwany PlacemMarsza³ka Józefa Pi³sudskiego, tak jakprzed wojn¹. Doradca prezydenta ds. miê-dzynarodowych najwyraŸniej przywi¹za-ny jest jednak do nazwy z okresu „socjali-stycznej ojczyzny”.

Polskie media obchody na Westerplatteokreœlaj¹ mianem „konkurencyjnych” wo-bec obchodów moskiewskich. Jeœli za-mys³ Bronis³awa Komorowskiego rzeczy-wiœcie by³ taki ¿eby robiæ konkurencjêRosji, to jeszcze gorzej.

Polski interes narodowy nie wyra¿a siêpoprzez robienie Rosji na z³oœæ. Nie-wpuszczenie do Polski rosyjskich moto-cyklistów, którym zakazano wjazdu bez¿adnych wyraŸnych powodów, nie jestwyrazem stanowczoœci Polski, a co naj-wy¿ej arogancji. Podobnie jak wypowiedŸszafa MSZ Grzegorza Schetyny, który do-wodzi³ niedawno, ¿e to nie Armia Czer-wona tylko wchodz¹cy w jej sk³ad Ukra-iñcy wyzwolili obóz Auschwitz. Czyw zwi¹zku z tym zaczniemy niebawemmówiæ, ¿e to nie Armia Czerwona tylkoUkraiñcy napadali 17 wrzeœnia na Polskê?

Platforma Obywatelska dokona³a w ostat-nim czasie doœæ wyraŸnego zwrotu w ocenieRosji. Politycy tej partii dostrzegli wreszcieto, co inni wdzieli przed nimi znacznie wcze-œnie. Mo¿e za jakiœ czas dojrzej¹ tak¿edo wypracowania jakiejœ sensownej politykiwschodniej. Oby nie za póŸno.

Tomasz Bagnowski, www.greenpointpl.com

Prezydent Komorowski i historia

Walne Zebranie Medicusa W niedzielê, 17 maja 2015, o godz. 14:00

w Koœciele œw. Stanis³awa Biskupa

i Mêczennika

101 East 7th Street na Manhattanie

odbêdzie siê Walne Zebranie Medicusa.

Zapraszamy wszystkich lekarzy i stomatologów

do wziêcia w nim udzia³u.

Janusz Plawner, Prezydent, email: [email protected]

Page 7: Kurier Plus - 9 maja 2015

7www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Prezes PiS Jaros³aw Kaczyñskiw „Rozmowach niedokoñczonych”emitowanych przez Telewizjê„Trwam” nazwa³ debatê prezydenck¹zorganizowan¹ przez Telewizjê Pol-sk¹ „bezsensown¹”.

W jego przekonaniu sens mia³aby de-bata miêdzy dwoma kandydatami: An-drzejem Dud¹ i Bronis³awem Komorow-skim. W ocenie Kaczyñskiego debata taby³a niezbyt porywaj¹ca i sta³a siê mie-szanin¹ „niekoherentnych wypowie-dzi na ró¿ne tematy”. Jego zdaniem An-drzej Duda nie móg³ w niej rozwin¹æskrzyde³. Móg³ pokazaæ wiêcej, gdy-by mu na to pozwolono, gdyby mia³ obec-nego prezydenta za przeciwnika i mogli-by ze sob¹ rozmawiaæ na argumenty. Za-tem, skoro telewizyjna debata nie przynio-s³a spodziewanego przez PiS efektu, naj-mocniejszym akordem koñcowym kam-panii kandydata tej partii sta³o siê uroczy-ste jej zakoñczenie. Odby³o siê ono w Re-ducie Banku Polskiego przy ul. Bielañ-skiej w Warszawie.

Sztab Andrzeja Dudy przygotowa³z tej okazji specjaln¹ konwencjê, którazgromadzi³a kilkaset osób – g³ównie zwo-lenników PiS. Organizatorzy podkreœlalisymboliczn¹ wymowê tego miejsca. Lide-rzy partii przed wejœciem na salê z³o¿ylikwiaty pod pomnikiem przy Reducie.Konwencjê prowadzi³ Rafa³ Bochenek.¯ona Dudy zosta³a okrzykniêta „pierwsz¹dam¹”. – Wiecie pañstwo, dlaczego to jestfina³ kampanii prezydenckiej? Bo wygry-wamy w pierwszej turze! – zapewnia³ Bo-chenek, rozgrzewaj¹c atmosferê spotkaniado stopnia wrzenia. By³ tak¿e odpowied-nio u³o¿ony program artystyczny, w któ-rym wyst¹pi³ m.in. chór dziewczêcy z ze-spo³u szkó³ w Kisielicach œpiewaj¹c„Pierwsz¹ brygadê”, a potem tak¿e „War-szawskie dzieci”. Sam Andrzej Duda po-prosi³ wprost o wsparcie wyborców i za-pewni³, ¿e razem ze swoimi zwolennika-mi jest bliski zwyciêstwa i ¿e wspólniez nimi naprawi Polskê.

Z kolei na konferencji prasowejw warszawskiej siedzibie Prawa i Spra-wiedliwoœci zosta³o przedstawione has³ofina³u kampanii Andrzeja Dudy, którebrzmi – „Godne ¿ycie w bezpiecznej Pol-sce”. Zaprezentowali je rzecznik PiS Mar-cin Mastalerek oraz szefowa sztabu wy-borczego Andrzeja Dudy Beata Szyd³o.Mastalerek podkreœli³, ¿e has³o kandydataPiS, w przeciwieñstwie do has³a g³ówne-go politycznego rywala, mówi o Polakachi jest o Polakach. Oznajmi³ tak¿e, ¿e tohas³o jest wynikiem æwierci tysi¹ca spo-tkañ w powiatach, dziesi¹tek tysiêcy uœci-œniêtych d³oni i tysiêcy rozmów, któreAndrzej Duda odby³ w tej kampanii z ro-dakami. Sam Duda zapewnia³, i¿ wierzy„¿e ju¿ nied³ugo zaczniemy naprawiaæRzeczpospolit¹. Polska potrzebuje dziœprezydenta aktywnego, który nie boi siêobywateli, który nie boi siê skarg i tego,¿e s¹ ludzie, którzy protestuj¹. Nie bojêsiê tych, którzy przychodz¹ na moje wie-ce, którzy krzycz¹ – ja wtedy scho-dzê z podwy¿szenia, podcho-dzê do nich i dziêkujê, ¿e przyszli.>Wiem, ¿e macie inne pogl¹dy i lide-ra, ale cieszê siê, ¿e jesteœcie – mogêsiê z wami nie zgadzaæ, ale szanujêWas i waszego lidera!< Szacunek – bar-dzo tego potrzebujemy!”

Duda przypomnia³ równie¿ swój za-miar odbudowy polskich stoczni i polskie-go przemys³u. Obecnej w³adzy zarzuci³, i¿obraca siê tylko wokó³ swojego towarzy-stwa – a rozs¹dna polityka to troska o do-

bro wspólne a nie ekipy partyjnej, czy biz-nesowej, która krêci lody kosztem resztypolskich przedsiêbiorców, którzy nie mo-g¹ dopchaæ siê do przetargów. Duda za-pewnia³ tak¿e, ¿e ma wizjê odbudowypañstwa i ¿e konkretne projekty konsulto-wa³ z ekspertami. Doda³ przy tym, ¿e maabsolutn¹ wolê, by sprawiæ, ¿eby m³odziludzie przestali wyje¿d¿aæ i odzyska-li to, co siê im nale¿y! „Dotrzymam s³o-wa, bo jestem cz³owiekiem, który maswoje s³owo za œwiêtoœæ. To moja odpo-wiedzialnoœæ, któr¹ ja na siebie biorê”– oœwiadczy³ w konkluzji. Przypominaj¹cprzebieg swej kampanii zaakcentowa³w niej trzy momenty, które uœwiadomi-³y mu, ¿e musi wygraæ. „Pierwszym by³awspomniana konwencja, drugim by³ filmz Krakowa, gdzie nieznani mi m³odzi lu-dzie trzymali kartki z napisem: „Andrzej,musisz”, gdy góral wyszed³ i powiedzia³:>Andrzej, b¹dŸ jak Janosik, daj ludziomodzyskaæ wiarê!<. A trzeci moment by³dla mnie szczególnie wstrz¹saj¹cy – by-³em po ogromnej liczbie spotkañ, mia³emprzegl¹d ca³ego kraju – bo przejecha-³em od Ustrzyk Dolnych poprzez Suwa³-ki i Szczecin do Krakowa. Wszêdzie by³yspotkania, by³y ich setki – pozna³em pro-blemy ludzi i widzia³em, jak wygl¹da Pol-ska, jak brakuje zrównowa¿onego rozwo-ju. Ludzie pokazywali mi zlikwidowa-ne zak³ady pracy.”

Jednoczeœnie wypowiedzia³ siê pu-blicznie Piotr Duda, przewodnicz¹cy „So-lidarnoœci”, który oznajmi³ w Gdañsku, i¿„>Solidarnoœæ< pozdrawia Warsza-wê, a Piotr Duda pozdrawia Andrzeja Du-dê! Przyszed³ czas na zmiany – a gwaran-tem tych zmian dla Polski, dla Pola-ków i polskich pracowników jest w³aœnieAndrzej Duda. Umowa programowa, któ-r¹ „Solidarnoœæ” podpisa³a z AndrzejemDud¹ gwarantuje to, ¿e polscy pracownicymog¹ patrzeæ dumnie w swoj¹ przysz³oœæ.Jako szef >Solidarnoœci< mogê g³oœno po-wiedzieæ do polskich pracowników, nietylko zwi¹zkowców – nie wyobra¿am so-bie innego g³osu oddanego jak na cz³o-wieka, który chce zmian, a tym cz³owie-kiem jest Andrzej Duda”.

W tym miejscu trzeba przypomnieæ, ¿e„Solidarnoœæ” zawar³a strategiczne poro-zumienie ze sztabem wyborczym Andrze-ja Dudy, w myœl którego cz³onkowie tegozwi¹zku zobowi¹zali siê do g³osowaniana niego w³aœnie, przy jednoczesnym za-pewnieniu, ¿e niezale¿nie od dalszegorozwoju sytuacji nie bêd¹ g³osowaæna Bronis³awa Komorowskiego. Przypo-mnieæ te¿ trzeba, ¿e g³ównym postulatemwyborczym kandydata PiS jest obni¿eniewieku emerytalnego i kompleksowa refor-ma systemu ubezpieczeñ spo³ecznych.W wywiadzie udzielonym Wirtualnej Pol-sce Andrzej Duda oœwiadczy³, ¿e chcebyæ prezydentem wszystkich Polaków.

Eryk Promieñski

„Piotr Duda pozdrawiaAndrzeja Dudê” Niedziela

Niby cz³owiek to wie, ale wci¹¿ siêzadziwia. W naszych mózgach zapisanyjest ca³y nasz Czas. Od urodzenia a mo¿enawet i przed przyjœciem na œwiat? Noi oczywiœcie ca³y nieuœwiadomoionydo koñca przekaz od naszych przodków.Skoro wykorzystujemy 10-15 proc. mo¿-liwoœci mózgowych, to nie dziwi ¿e jestna to wszystko miejsce. I gdy spotkamysiê z naszym Twórc¹, wszystko ukryte,nieodkryte, niepomyœlane, nieprzemyœla-ne, nieuœwiadomione stanie siê jasne jakS³oñce na niebie.

Na razie jesteœmy skazani na widzeniawycinkowe, ale i tak niesamowite s¹ teskojarzenia. Zapach œcinanej trawyw Ameryce uruchamia wspomnieniaz dzieciñstwa kilka tysiêcy kilometrów,ponad trzydzieœci lat i dwa systemy poli-tyczne dalej. Zapach flamastra przy po-mocy dziecku w pracy domowej cofado wspomnieñ wieczorów spêdzonychz ojcem przy jego kreœlarskim stole. Z³a-pany gdzieœ w sklepie zapach meksykañ-skiej gruszy przenosi na mazowieckie,nadwiœlañskie pla¿e do dziadkowychogrodów. To wszystko w sobie nosimy.Ka¿dy co innego, we w³asnej, niepowta-rzalnej kombinacji. Tkanka naszego ¿y-cia. Nie do podrobienia.

Czwartek bladym œwitemŒpiew ptaków. Zapach wilgotnej zie-

mi. Wci¹gam nosem paruj¹c¹ wodê. Ja-kieœ kwietne, trawne czy drzewne py³ki.Wszystkie dŸwiêki jakby ostrzejszew przeci¹g³ej ciszy œwitu.

Pac! Pac! Pac!To skakanka. Najlepsza rzecz do wy-

bijania nadmiaru t³uszczu i stresu.

Czwartek nieco póŸniejNa Placu Czerwonym w³aœnie rozkra-

czy³ siê czo³g „Armata”. Ten rzekomycud rosyjskiej techniki wojskowej mia³cieszyæ oko Putina i generalicji w czasiewielkiej parady z okazji 70. rocznicyzwyciêstwa w II wojnie œwiatowej. Aleto dzie³o r¹k rosyjskiego in¿yniera i ro-botnika stanê³o na próbie przed parad¹i dalej jechaæ nie chcia³o. W sumie nicnowego – znamy od dziesi¹tek lat nieza-wodnoœæ ruskiej techniki. I czym tu terazcar W³adimir bêdzie mia³ siê pochwaliæprzed siedz¹cymi obok niego politykamiz Chin, Wenezueli, Kuby, Indii, Republi-ki Po³udniowej Afryki, bo rz¹dz¹cy Pó³-nocn¹ Kore¹ dyktator Kim Jong-Un, ju¿wczeœniej odwo³a³ wizytê. Tak wiêc po-zostanie tylko chwalenie siê milionamitrupów z czasów wojny. Siedemdziesi¹tlat temu sowieccy genera³owie lekk¹ rê-k¹ szafowali ¿o³nierskim ¿yciem, potemprzez lata setki tysiêcy zw³ok le¿a³o bylejak, bez specjalnego szacunku, czêstow zbiorowych mogi³ach, bo cz³ek so-wiecko-rosyjski dba o swoich bohaterówtylko wtedy, gdy trzeba pokazaæ si³êi wielkoœæ Rassiji. Czyli od parady, albokolejnej agresji na s¹siadów.

*Kolejna dawka Juergena Rotha, autora

ksi¹¿ki „Tajne akta S. Smoleñsk, MH-17i wojna Putina na Ukrainie”. Portal wpo-lityce. pl t³umaczy kolejny wpis interne-towy niemieckiego dziennikarza œledcze-

go. Zauwa¿a on, ¿e pisz¹cswoj¹ ksi¹¿kê „nawet nieprzypuszcza³em, jak¹ poli-tyczn¹ burzê wywo³a onaw Polsce, chocia¿ od same-go pocz¹tku by³o dla mnie jasne, i¿ panu-j¹cy w tym kraju klimat polityczno-me-dialny nie sprzyja rzeczowej dyskusjina temat katastrofy smoleñskiej z 10kwietnia 2010 roku”.

Dalej, jeszcze lepiej. Roth: „Moja pu-blikacja powstawa³a jednak g³ówniez myœl¹ o czytelnikach niemieckich, zna-j¹cych tylko oficjaln¹ wersjê przyczynkatastrofy i nieœwiadomych wielu otwar-tych kwestii oraz uzasadnionych w¹tpli-woœci zwi¹zanych z t¹ tragedi¹. Mia³aona przerwaæ milczenie na temat Smo-leñska poza granicami Polski. Tymcza-sem po jej wydaniu w Republice Fede-ralnej zapad³a g³ucha cisza.

Podobnie jest z pytaniami i sprzeczno-œciami pojawiaj¹cymi siê w zwi¹zkuz zestrzeleniem w lipcu 2014 rokunad Ukrain¹ malezyjskiego samolotu pa-sa¿erskiego MH-17. Obie katastrofy– abstrahuj¹c od g³êboko siêgaj¹cej dez-informacji – ³¹czy bardzo du¿o. Wielora-kie polityczne interesy uniemo¿liwiaj¹wyci¹gniêcie na œwiat³o dzienne ichprawdziwych przyczyn. I tu, i tu istotn¹rolê odgrywa niemiecka Federalna S³u¿-ba Wywiadowcza (BND). W dodatkuœwiat nie chce dochodziæ prawdy o nie-transparentnej roli rosyjskiego rz¹duw wydarzeniach, do których dosz³ow Smoleñsku i na Ukrainie. W przypad-ku Smoleñska szybko dostrzeg³em pew-n¹ prawid³owoœæ. Kto nie wierzy³ w b³¹dpilota, ten natychmiast by³ stygmatyzo-wany jako zwolennik teorii spiskowej.W obliczu tak wielu sprzecznoœci wystê-puj¹cych w oficjalnych raportach rosyj-skim i polskim takie stawianie sprawywyda³o mi siê nad wyraz uproszczone”.

Konkluzja niemieckiego dziennikarza,a nie dzia³acza PiS-u przecie¿ – równieinteresuj¹ca: „Co ciekawe, nie tylkow Polsce, ale i w Niemczech oficjal-na wersja rosyjska i polska przyczyn ka-tastrofy smoleñskiej jawi siê jako bezdy-skusyjna. Byæ mo¿e wynika to z faktu, ¿ePrawo i Sprawiedliwoœæ jest przedsta-wiane jako partia wsteczna, a nie¿yj¹cyprezydent Lech Kaczyñski i jego brat Ja-ros³aw jako konserwatywni, zacofani po-litycy (...) „Tajne akta S” to publikacja,która traktuje o katastrofie smoleñskiejw szerszej perspektywie systemowychk³amstw dawnego sowieckiego i obecne-go rosyjskiego aparatu w³adzy. Katastro-fa smoleñska stanowi niew¹tpliwie wa¿-ny przyczynek do analizy tej polityki– podobnie jak rosyjska agresja na Ukra-inie czy zestrzelenie MH-17. NajwyraŸ-niej wielu wspó³czesnym dziennikarzombrakuje czasu na czytanie ksi¹¿ekdo koñca. Stare sycylijskie przys³owiemówi: Kto jest g³uchy, œlepy i milczy,ten ¿yje sto lat w spokoju.

Pasuje ono doskonale do obecnej sytu-acji w Niemczech czy Austrii. Bow zwi¹zku z katastrof¹ smoleñsk¹ wyda-je siê, ¿e maksymê tê przyswoili sobienie tylko wierni rz¹dowi polscy komen-tatorzy”.

By ¿yæ i mieæ za co sp³acaæ kredytna mieszkanie, to jasne.

Jeremi Zaborowski

Tydzieñ na kolanie

Ma³gorzata Staniszewska w Carnegie HallW sobotê, 9 maja o godzinie 20 wieczorem nasza utalentowana rodaczka

Ma³gorzata Staniszewska bêdzie œpiewa³a z New York Lyric Operaw Carnegie Hall. Bilety do nabycie u pani Ma³gorzaty.

Proszê dzwoniæ. 646-496-5982.

u Andrzej i Agata Dudowie, podczasprzedwyborczej konwencji.

Page 8: Kurier Plus - 9 maja 2015

To sk³oni³o prezydenta Obamê,do wycofania siê z planu ataków. Od czasutej pora¿ki rz¹du Londyn jest jedynie œwiad-kiem wobec wojny na Ukrainie i odgrywaznikom¹ rolê w kampanii przeciwko Pañ-stwu Islamskiemu, przeznaczaj¹c na ten celtylko osiem samolotów. Co prawda ubiega-j¹cy siê o stanowisko premiera szef partiipracy Ed Miliband skrytykowa³ wycofywa-nie siê z polityki miêdzynarodowej u¿ywa-j¹c okreœlenia „pesymistyczny izolacjo-nizm”. Zamiast jednak krytykowaæ Assadaalbo rosyjskiego prezydenta W³adimira Pu-tina, skrytykowa³ prezydenta Obamê. Potê-pi³ te¿ politykê poprzedniego premieraz partii pracy Tony Blaira za stanowcze po-parcie Stanów Zjednoczonych w wojnachw Iraku i Afganistanie.

Przed wyborami sonda¿e dawa³y partiipracy i konserwatystom po jednej trzeciejg³osów. Czyli obie partie bêd¹ musia³y szu-kaæ sojuszników dla utworzenia koalicji rz¹-dowej. Dlatego wa¿na bêdzie pozycja, jak¹uzyska³a w czwartkowych wyborach euro-sceptyczna i antyimigrancka Niezale¿-na Partia Zjednoczonego Królestwa.

Jeœli rz¹d utworzy Cameron, bêdzie reali-zowa³ obietnicê renegocjacji miejsca Wiel-kiej Brytanii w Unii Europejskiej i przepro-wadzi w 2017 roku referendum w sprawiepozostania lub wyjœcia z UE. Gdy dojdzie to

wyjœcia, to znaczenie Wielkiej Brytaniiw polityce œwiatowej jeszcze bardziej spad-nie i stanie siê ona jeszcze mniej wa¿nymsojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Nato-miast je¿eli premierem bêdzie szef partiipracy Miliband, to bêdzie musia³ szukaæ ko-alicji ze Szkock¹ Parti¹ Narodow¹, któraopowiada siê za rozbrojeniem nuklearnymi d¹¿y do oderwania siê Szkocji od Zjedno-czonego Królestwa. A wiêc równie¿ i w tymwypadku spadnie znaczenie Londynu jakosojusznika Waszyngtonu.

Ju¿ teraz prezydent Obama mniej polegana „specjalnych stosunkach” miêdzy obukrajami i uzna³ Niemcy Angeli Merkelza wa¿niejszego partnera Ameryki, ni¿ An-gliê Camerona. Mo¿na s¹dziæ, ¿e nastêpcaObamy, czy to demokrata, czy republikanin,podejmie próbê o¿ywienia starego sojuszu.Jednak ze strony Londynu mo¿na spodzie-waæ siê raczej ch³odu, niezale¿nie od tego,czy premierem pozostanie Cameron, czyoka¿e siê nim Miliband.

Ka¿dy premier brytyjski bêdzie musia³zaj¹æ siê powa¿nie stosunkami z Moskw¹.Rosyjskie odrzutowce wojskowe igraj¹w powietrzu nad angielsk¹ granic¹ a nawetwlatuj¹ w korytarze powietrze samolotówpasa¿erskich. Ryzykowny, dla bezpieczeñ-stwa kraju, jest te¿ wielki udzia³ kapita³u ro-syjskiego w obrotach londyñskiego City,

centrum finansowego. Terroryzm islamskimo¿e w ka¿dej chwili zaatakowaæ na uli-cach Londynu. Zarówno Pañstwo Islamskiejak Putin zamierzaj¹ zniszczyæ globalnyuk³ad polityczny i gospodarczy, który przezd³ugi czas zapewnia³ pomyœlnoœæ Zjedno-

czonemu Królestwu. W takiej sytuacji to niejest dobry pomys³, ¿eby kraj wycofa³ siêw wielkiej polityki miêdzynarodowej. Alecó¿, w demokracji wyborcy wiedz¹ lepiej.

Adam Sawicki

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

Stacje drugiej linii warszaw-skiego metra s¹ po prostu piêk-ne. Na pierwszy rzut oka zdaj¹siê do siebie podobne, ale jed-nak s¹ zró¿nicowane graficzniei kolorystycznie. Jedynie mar-mury przy schodach ruchomychs¹ wszêdzie w bursztynowymkolorze. One tak¿e prezentuj¹siê bardzo efektownie. Peronys¹ szerokie, wygodne i jasnooœwietlone. Poci¹gi odje¿d¿aj¹co chwila. Imponuj¹ca robota.Ulica Œwiêtokrzyska sta³a siênad t¹ lini¹ metra przestronnym

deptakiem z drzewami w wielkich drewnianych doni-cach, atrakcyjnymi sklepami i kusz¹cymi knajpkami. Jesttu teraz jaœniej i bardziej elegancko. Park wyros³y miêdzyt¹ ulic¹ a Pa³acem Kultury nie jest ju¿ tylko parkiemprzelotowym. Na ³awkach odpoczywaj¹ nieœpieszni prze-chodnie i rozsiadaj¹ siê matki z dzieæmi. Umawiaj¹ siêw nim zakochani. Miejscem spotkañ s¹ tak¿e kawiarniena wolnym powietrzu. Pobliski Plac Grzybowski sta³ siêbardzo przyjemnym skwerem z fontannami i sadzawka-mi, ciekawie zaprojektowanymi ³awkami i urz¹dzeniamidotleniaj¹cymi. Na tych¿e ³awkach mo¿na przysi¹œæ i po-dziwiaæ piêknie zrekonstruowan¹ ulicê Pró¿n¹. PrawiePary¿... Coœ z klimatu paryskiego jest tak¿e na Krakow-skim Przedmieœciu. To ju¿ nie tylko zabytkowa aleja pe³-na pami¹tek i pomników, ale istny salon! Knajpka przyknajpce, bar przy barze, salony wystawowe, ksiêgarnie,bukiniœci, skwery i dorodna braæ studencka wysypuj¹casiê z budynków uniwerku i dziedziñca ASP. Na tzw.szlaku Chopina ci¹gn¹cym siê do ulicy Miodowej s¹marmurowe ³awki, z których rozbrzmiewaj¹ utwory tegokompozytora. Ot po prostu wystarczy przysi¹œæ albo po-chyliæ siê, sprawdziæ, które miejsce zwi¹zane z Frydery-kiem upamiêtnia ta w³aœnie ³awka, pog³adziæ j¹ i przyci-sn¹æ odpowiedni kwadracik. I jak za dotkniêciem czaro-dziejskiej ró¿d¿ki rozbrzmiewa najpiêkniejsza muzykaœwiata. Genialny pomys³, nieprawdopodobny efekt. Na-wet najbardziej zabiegani, pochylaj¹ siê na tymi¿ ³awka-mi i wchodz¹ w inny wymiar. Choæby przez chwilê. S³u-chaj¹ tej muzyki tak¿e i dzieci, wodz¹c paluszkamipo Fryckowym szlaku wyrytym w marmurze i szukaj¹cowego magicznego kwadracika.

$

W Ksiêgarni Naukowej im. Boles³awa Prusa buszujê a¿do omdlenia. W „Czytelniku”, Instytucie Teatralnym

i ksiêgarniach uniwersyteckich tako¿. W „Czytelniku”na Wiejskiej pamiêtaj¹, ¿e mieszka³em naprzeciwko i by-³em sta³ym klientem, tedy daj¹ mi spory rabat. Nie mamsi³y jeŸdziæ do hurtowni na Kolejowej, bo tam rabat by³-by jeszcze wiêkszy. Dzia³y zagraniczne w du¿ych ksiê-garniach, tak¿e naukowych, maj¹ najatrakcyjniejsze tytu-³y ze œwiata, nie wy³¹czaj¹c najpiêkniejszych albumówo sztuce i monografii wielkich artystów. Na pobyt wksiêgarniach przeznaczam ca³e dnie. Na pobyt powia-dam, bo na zakup nie mam forsy. Poza tym nie mam ju¿miejsca na nowe tomy. Ani w mieszkaniu warszawskim,ani nowojorskim.

$

Na wystawie malarstwa Andrzeja Wróblewskiego w Mu-zeum Sztuki Nowoczesnej doznajê emocji tych samychco dawniej. Cykl „Rozstrzelañ” jest przera¿aj¹cy. Niedo zapomnienia! Natomiast socrealistyczne zaanga¿owa-nie tego malarza nie zrodzi³o moim zdaniem wybitnychdzie³. Ale owszem i one s¹ bardzo ekspresyjne. Tym ra-zem szczególnie mnie bior¹ „Szofer niebieski” i „Pra-nie”, mniej natomiast ulegam kompozycjom abstrakcyj-nym utrzymanym w duchu Pieta Mondriana. Zastanawia-j¹ce s¹ obrazy malowane z obu stron p³ótna. Nie kore-sponduj¹ na ogó³ z tym, co jest na odwrocie, ale jakoœ siênawzajem uzupe³niaj¹. W obrazach o tematyce rodzinnejwyczuwa siê gor¹czkê wewnêtrzn¹ tego niezwyk³ego ar-tysty i nies³ychan¹ wrêcz wiarê w si³ê malarstwa. On na-prawdê wierzy³, ¿e sztuka mo¿e zmieniæ œwiat lub choæ-by spowodowaæ jego zmianê. Ta wystawa bardziej dzia³ana mnie przez sw¹ wymowê jako ca³oœci ni¿ poprzez po-jedyncze dzie³a. Ciekawe doznanie. Towarzyszy jej po-kaz choreograficzny grupy piêciu m³odych mimów z Ru-munii, którzy indywidualnie i zespo³owo prezentuj¹ uk³a-dy cia³ i ruch utrwalony na najs³ynniejszych obrazachwielkich malarzy. Czyni¹ to znakomicie, zatem robiê so-bie przerwy w ogl¹daniu dzie³ Wróblewskiego i wracamdo nich raz po raz. Po zakoñczeniu zaprosili mniena sympatyczn¹ rozmowê, podczas której opowiadalio swych wystêpach w ró¿nych muzeach œwiata.

$

Na Zamku Królewskim w Warszawie ogl¹dam wspania³¹wystawê „Portrety artystów w grafice z kolekcji AdamaBro¿a”. Jest to tak cenny pod ka¿dym wzglêdem zbiór,¿e nale¿a³oby mu poœwiêciæ osobne studium. Dobrze, ¿ezosta³ uwieczniony w specjalnie wydanym albumie.Z Adamem przegada³em w Rzymie i Nowym Jorku wie-le godzin na ró¿ne tematy zwi¹zane m.in. z dawn¹ sztuk¹

w³osk¹, której jest on niezrównanym znawc¹. Wiedzionyciekawoœci¹, wypytywa³em go szczegó³owo o rzymsk¹przesz³oœæ i teraŸniejszoœæ, zawsze odkrywaj¹c w nimcoœ nowego. Wiedzia³em, ¿e zbiera dawne ryciny, nato-miast nigdy nie mówi³ o tej w³aœnie kolekcji. Zdumieniemoje by³o zatem wielkie. Zamek Królewski jest najlep-szym miejscem do jej prezentacji; przykuwa ona uwagênie tylko widzów polskich. I trzeba powiedzieæ wprost– wœród 73 dzie³ nie ma na niej ani jednej ryciny s³abszej– wszystkie s¹ przyk³adami wielkiej sztuki. Sztuki poka-zuj¹cej ludzi sztuki w³aœnie. Nierzadko s¹ one jedynymuwiecznieniem wygl¹du artysty. Spotykamy siê twarz¹w twarz m.in. Micha³em Anio³em, Donatell¹, DureremRubensem, Rembrandtem, van Dyckiem, Caravaggiem,Berninim, Canov¹, Thorvaldsenem. Ich s³awa przyæmie-wa s³awê tych, którzy ich portretowali. Nies³usznie! Za-prawdê i o nich samych powinno siê mówiæ i pisaæo wiele wiêcej. Bezcenna to kolekcja. Znakomicie wy-eksponowana. Muszê koniecznie napisaæ do Adama listz gratulacjami i wyrazami najwy¿szego podziwu. Cze-kam teraz na kolejne zaskoczenie z jego strony.

$

Doznajê szczêœliwoœci ilekroæ jestem w tym¿e Zamku.Dobrze pamiêtam pozosta³y po wojnie obrys jego funda-mentów i okno, zwane oknem ¯eromskiego. Dziœ patrzêprzez nie i przypominam sobie, co pisa³ ¯eromski o wi-docznej st¹d Wiœle. Ciekawe, ¿e w dwóch pozosta³ychpokojach, które zajmowa³ wraz z drug¹ ¿on¹ i córk¹ Mo-nik¹, znajduje siê teraz maska poœmiertna Pi³sudskiego,biurko prezydenta Wojciechowskiego i popiersie prezy-denta Moœcickiego. Nie bardzo wiem, dlaczego zosta³yulokowane tu w³aœnie. Pozosta³e czêœci Zamku s¹ odbu-dowane z najwy¿szym pietyzmem. Zachwycaj¹ po pro-stu. Przekona³em siê o tym ju¿ po raz kolejny. Widoksrebrnych or³ów unosz¹cych siê nad tronem Stanis³awaAugusta poruszy³ mnie do g³êbi. Nie mnie jednego, jakzaobserwowa³em.

$

Przed sto³ecznymi teatrami rozk³adane s¹ wygodne krze-s³a i le¿aki. Wszêdzie podaj¹ dobre piwo lub coœ moc-niejszego, nie mówi¹c ju¿ o wymyœlnych zak¹skach.Na jednym z dziedziñców Muzeum Narodowegona zwiedzaj¹cych czekaj¹... hamaki. Bujaj¹c siê na jed-nym z nich myœla³em o rozkoszach, jakich mo¿na za¿yædzisiaj na ³onie ojczyzny. A jest ich niema³o.

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

u Ed Miliband i David Cameron.

Odp³ywaj¹cy sojusznik1➭

8

Page 9: Kurier Plus - 9 maja 2015

9www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

W jelitach ¿yje wiele gatunków bakterii, które s¹ niezbêdne do prawid³owej pra-cy przewodu pokarmowego.

W ró¿nych sytuacjach, np. przy stosowaniu antybiotyków albo w sytuacjach streso-wych, dochodzi do zachwiania delikatnej równowagi pomiêdzy korzystnymi bakteriami,takimi jak lactobacillus i bifidobacterium, na korzyœæ bakterii o dzia³aniu niekorzystnymdla zdrowia.

Probiotyki to œciœle definiowane mikroorganizmy bakteryjne, które wnikaj¹c do ustroju,wywo³uj¹ okreœlony efekt zdrowotny. S¹ to bakterie znajduj¹ce siê g³ównie w jelitachi zaliczamy do nich Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus delbruecki i Bifidobacteriumlactis – szeroko znane pod nazw¹ pa³eczek kwasu mlekowego. W jelicie bytuj¹ tak¿e in-ne drobnoustroje, które w odpowiednich warunkach staj¹ siê chorobotwórcze, dlategonie nazywamy ich probiotykami.

Probiotyki pe³ni¹ wielorakie funkcje w organizmie:– obni¿aj¹ poziom z³ego cholesterolu frakcji LDL we krwi;– wp³ywaj¹ na utrzymanie odpowiedniej kwasowoœci jelita, co hamuje rozwój nieko-

rzystnej mikroflory oraz powoduje lepsze wch³anianie wapnia, ¿elaza i cynku;– poprawiaj¹ ruchy robaczkowe jelit, a w konsekwencji polepszaj¹ przemianê materii; – uœmierzaj¹ ból podczas ataku grzybicy pochwowej, spowodowanej stosowaniem

serii antybiotyków;– stymuluj¹ uk³ad immunologiczny i zmniejszaj¹ zdolnoœæ oddzia³ywania na œluzówkê

patogenów;– ³agodz¹ objawy nietolerancji laktozy;– zapobiegaj¹ powstawaniu nowotworów.

Regularne spo¿ywanie produktów probiotycznych staje siê popularnym sposo-bem s³u¿¹cym utrzymaniu dobrego stanu zdrowia i samopoczucia.

Dlatego te¿, wst¹pcie koniecznie do Markowa Apteka Pharmacy i zapytajcie siê o re-welacyjne probiotyki firmy RENEW LIFE „Ultimate Flora”.

Probiotyki te zawieraj¹ od 15 do ponad 200 bilionów szczepów bakteryjnych korzyst-nych dla naszego organizmu. Nie tylko poprawiaj¹ pracê ca³ego uk³adu pokarmowego,ale równie¿ wzmacniaj¹ odpornoœæ.

Spoœród wielu produktów firmy Renew Life znajdziemy:1. ULTIMATE FLORA – Ultra Potent probiotyki, zawieraj¹ce 100 miliardów bakterii

probiotycznych. Dobry stan zdrowia ka¿dego z nas zale¿y od w³aœciwie zbilansowanej flory przewodu

pokarmowego. Wiele czynników, takich jak wiek, dieta, stosowanie antybiotyków, stresi styl ¿ycia mo¿e zak³óciæ tê równowagê. Flora Ultra Silne 100 mld jest niezwykle silnymprobiotykiem przystosowanym do codziennego u¿ycia. Pomaga z³agodziæ zak³óceniatrawienne i przywraca równowagê pokarmow¹ przy jednoczesnym wspieraniu uk³aduodpornoœciowego.

2. ULTIMATE FLORA – CRITICAL COLON, zawieraj¹ce 80 miliardów bakterii probio-tycznych.

Opracowany dla osób z k³opotami przewodu pokarmowego,które doœwiadczaj¹ sporadycznych zaparæ, wzdêæ, nadmiarugazów i dyskomfortu trawiennego. Jest przeznaczonydo wspierania równowagi probiotycznej w obu jelitach, cien-

kim i grubym.3. ULTIMATE FLORA – SENIOR FORMULA, zawiera-

j¹ca ponad 30 miliardów bakterii probiotycznych. Probio-tyk do codziennego stosowania przygotowany specjal-

nie dla osób powy¿ej 50 roku ¿ycia. Co sprawia, ¿eFlora Senior Formula ró¿ni siê od innych probioty-ków? Podstawow¹ ró¿nic¹ jest zawartoœæ du¿ej licz-by bifidobacterii. Bifidobacteria s¹ najbardziej rozpo-wszechnionymi dobrymi bakteriami w jelicie grubym,a ich iloœæ zaczyna spadaæ po 50 roku ¿ycia.

Koniecznie zajrzyj do nas i zasiêgnij poradyna temat probiotyków.

Zapraszamy!

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. Thisproduct is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult thepharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek

✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne

✓ Notariusz

ANIA TRAVEL AGENCY

AM LAW FIRMAntoni Moszczynski, Esq.

tel. 718-389-8841108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222

www.aminjurylawyer.com * [email protected]

MIA£EŒ WYPADEK?Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU.Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.

PROWADZIMY SPRAWY:* wypadki samochodowe* poœlizgniêcia i upadki* wypadki na budowach* b³êdy lekarskie* sprawy kryminalne* kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci* testamenty

Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala.Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841

Si³a probiotyków

www.BelvedereCondos.com

Dom na sprzeda¿w Warwick, NY 10990

Przestronny dom (5 sypialni i 5.5 ³azienek)po³o¿ony na 2-akrowej dzia³ce w presti¿owejdzielnicy Deer Crossing w Warwick, NY. W œrodku znaleŸæ mo¿na mnóstwociekawych detali jak kominek, bar,przechowalnia wina, sauna. Dodatkowo domma gara¿ na 3 samochody, basen i hot tub. Cena: $599,000

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

Belvedere Bridge Enterprises_ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci_ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny_ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy

w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych_ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania

w³asnoœciowe w nowym budownictwie

*Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.

Nowoczesne mieszkania do wynajêciaw nowym budownictwie.

Wysoki standard wykoñczeñ, tarasy, mo¿liwoœæ korzystania z dachu.

Prosimy o kontakt telefoniczny lubmailowy: [email protected]

Page 10: Kurier Plus - 9 maja 2015

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

O muzyce bez dyplomacji

10

Metropolitan Opera wznowi³a nie-dawno powsta³e w 2012 przedstawie-nie Balu maskowego (Un Ballo in Ma-schere) Giuseppe Verdiego.

Wybra³em siê na tê operê zaintereso-wany nie tylko doskona³¹ obsad¹ wokaln¹– Piotr Becza³a, Mitry Hvorostovskyi Sondra Radvanovsky – ale te¿ „unowo-czeœnion¹” produkcj¹ autorstwa DavidaAldena. Pamiêta³em, ¿e co do tej produk-cji mia³ obiekcje podczas premiery jesie-ni¹ 2012 g³ówny krytyk New York Time-sa Anthony Tommasini, znany z niemalautomatycznej akceptacji wszystkiego, co„uwspó³czeœnia” operê. Powracaj¹cdo wersji prezentowanej w kwietniu 2015Tommasini zmieni³ zdanie na lepsze, za-stanawiaj¹c siê, ¿e a¿ tyle mu siê w tymprzedstawieniu podoba³o.

Dla niewtajemniczonych – Bal masko-wy dostarczy³ Verdiemu niema³o proble-mów ju¿ w trakcie komponowania. Ów-czesne w³adze z niechêci¹ patrza³y na ideêpokazania na scenie zabójstwa w³adcy, hi-storycznej w tym przypadku postaciszwedzkiego króla Gustawa III, który rze-czywiœcie by³ zamordowany przez spi-skowców podczas balu maskowego.Kompozytor zmuszony by³ w koñcu prze-nieœæ akcjê opery na inny kontynent,do Bostonu i w roli tytu³owej pos³u¿yæ siênie monarch¹, ale gubernatorem. Obec-na produkcja powróci³a do orygina³u,a wiêc akcja toczy siê w Sztokholmiei bohaterem jest szwedzki król. Tematykaopery, choæ oparta na historycznym wyda-rzeniu, posiada typowe elementy dramatu:trójk¹t mi³osny, polityczny spisek, ma³-¿eñska zdrada jak równie¿ zdrada przyjaŸ-ni, z³owieszcza wró¿ba, wreszcie zemsta.

G³ównymi bohaterami obok króla Gu-stawa s¹ Renato (ksi¹¿e Ancarstrom,przyjaciel i doradca monarchy), jego ¿o-na Amelia, w której Gustawo jest zako-chany, wró¿ka Ulryka oraz paŸ Oskar(partia sopranowa).

W najwiêkszym skrócie: Gustawo niejest powszechnie kochanym w³adc¹ i Re-nato informuje przyjaciela, ¿e jego ¿yciejest w niebezpieczeñstwie i istnieje spisekna jego ¿ycie. Gustawo postanawia spo-tkaæ siê incognito z wró¿k¹ Ulryk¹, któraza dokonywanie czarów skazana jestna banicjê. Podczas wizyty zauwa¿a tamAmeliê, ¿onê Renato, w której jest zako-chany. Pods³uchuje jej rozmowê z wró¿k¹i dowiaduje siê, ¿e bêdzie j¹ móg³ spotkaænoc¹, kiedy tamta ma zbieraæ zio³a, któremo¿e pomog¹ jej zapomnieæ Gustawa,którego równie¿ kocha.

W mi³osnej scenie Gustawo i Ameliawyznaj¹ sobie mi³oœæ, choæ pozostanieona platoniczn¹. Para kochanków zostajêskonfrontowana przez Renato: aby pozo-staæ nierozpoznan¹ przez mê¿a, który razjeszcze przychodzi ostrzec królaprzed spiskowcami, Amelia chc¹c pozo-staæ nierozpoznan¹ nakrywa g³owê, Gu-stawo zaœ prosi przyjaciela o odeskorto-wanie kobiety do bram miasta. NiestetyAmelia zostaje zdemaskowana. Rozpo-znaj¹c w nieznanej kobiecie w³asn¹ ¿onêRenato jest zrozpaczony z powodu jejzdrady. Przy³¹cza siê do spiskowcówi wspólnie planuj¹ zamordowanie monar-chy podczas maj¹cego siê odbyæ wieczo-rem balu maskowego. W tej jednej z bar-dziej dramatycznych scen opery, Ameliajest zmuszona wyci¹gn¹æ los, który zade-cyduje o tym, kto wykona wyrok: wyci¹-ga kartkê z imieniem mê¿a!

W fina³owym akcie, podczas balu paŸ

Oskar niebacznie zdradza Renato w jakimstroju przybêdzie król. Gustawo, choæwczeœniej uprzedzony o spisku przezAmeliê, postanawia pozostaæ na balu:spe³nia siê przepowiednia Ulryki, ¿e zgi-nie z rêki przyjaciela. W ostatniej scenieopery œmiertelnie ranny król zapewniaprzyjaciela-mordercê, ¿e jego ¿ona by³aniewinna i ¿e go nigdy nie zdradzi³a.

Przedstawienie Davida Aldena, s³yn-nego nowojorczyka o œwiatowej karierzei dopiero t¹ produkcj¹ z 2012 debiutuj¹ce-go w Metropolitan Opera, mia³o sporo do-brych stron, choæ jak wiêkszoœæ nowocze-snych produkcji mog³o budziæ równiewiele w¹tpliwoœci. Najmocniejsz¹ stron¹byli bez w¹tpienia wykonawcy, spoœródktórych najlepiej wypad³ tenor Piotr Be-cza³a. By³em nies³ychanie rad us³yszeæ gotego wieczora, tym bardziej, ¿e w kolej-nym przedstawieniu transmitowanymprzez radio, choroba uniemo¿liwi³a muuczestnictwo. Becza³a, podobnie zreszt¹do Mariusza Kwietnia, jest œpiewaj¹cymaktorem, jakim moim zdaniem nigdy nieby³ w tej roli cudowny wokalnie Pavarot-ti. Na przyk³ad w „mi³osnym” dueciez Ameli¹, Zarówno Becza³a jak i Radva-novsky stworzyli niemal filmow¹, wiary-godn¹ parê równie przekonywuj¹c¹ wo-kalnie, jak aktorsko. Hvorostovsky, jedenz najlepszych dziœ „verdiowskich” baryto-nów, tak jak wspomniana Amelia, w roliRenato powróci³ do roli, któr¹ pod kie-rownictwem Aldena wykreowa³ dwa latatemu.

Alden wymaga od swoich artystów,aby - zbyt czêsto moim zdaniem – œpie-wali na le¿¹co, ale zarówno Radvanovskyi Becza³a znakomicie poradzili sobiez tym trudnym i niewygodnym dla œpie-waka zadaniem.

Akcja opery przeniesiona jest, s¹dz¹cpo kostiumach, w lata 20-30 ubieg³egowieku. Fakt ten nie powinien raziæ, alemia³em powa¿ne w¹tpliwoœci w stosunkudo doœæ osobliwego potraktowanie samejakcji opery, w której element tragedii jestjednak dominuj¹cym. Tymczasem Aldensp³yci³ ten element zastêpuj¹c go mo¿ezbyt czêsto grotesk¹.

Gwoli sprawiedliwoœci, re¿yser, któryz oper¹ jest doskonale zaznajomiony, mo-¿e zbyt dos³ownie potraktowa³ wyzwaniesamego kompozytora, ¿¹daj¹cego od li-brecisty obecnoœci czarnego humoru: Ver-

di, szczególnie w pierwszym akcie umie-œci³ nieco niefrasobliwe fragmenty, alewizja Aldena sprowadzi³a siê do trochênieznoœnego slapsticku.

Nieskomplikowana scenografia autor-stwa Paula Steinberga, ze wznosz¹c¹ siêscen¹, ogranicza³a siê zasadniczo doogromnych paneli, w ostrym, kubistycz-nym stylu i wydawa³a siê wrêcz surowa,ascetyczna. Niemal jedynym rekwizytemby³ fotel/tron Gustawa. Ciekawym sceno-graficznym rozwi¹zaniem by³a sce-na w komnacie Renato, która by³a zminia-turyzowan¹ wersj¹ pomieszczeñ królew-skich. Przewa¿aj¹cymi kolorami by³aczerñ, biel i szaroœæ. Efektowne oœwietle-nie zaprojektowa³ Adama SIlvermana.

Dominuj¹cym elementem scenografiiby³o wisz¹ce nad scen¹ XVIII-wiecznemalowid³o przedstawiaj¹ce upadek Ikara:by³ to oczywiœcie wszechobecny w nowo-czesnych produkcjach symbolizm, dodat-kowo uwypuklony kostiumem paziaOskara (bardzo obiecuj¹cy sopran HeidiStober), do którego obcis³ego garniturkuprzypiête by³y skrzyd³a. „Skradzione” zescenografii „Lady Mackbeth” Szostako-wicza, równie¿ niedawno wznowionejw Metropolitan Opera, by³y drzwi w pra-wym panelu-œcianie, z których wysypy-wali siê urzêdnicy i przez które wynoszo-no biurka. Znowu pytanie bez odpowie-dzi: jeœli królewski pa³ac, to po co biurka?Jeœli zaœ siedziba gubernatora, co mia³o bydramatycznie wiêcej sensu, to po co po-wracaæ do oryginalnej, ocenzurowanejwersji, której Verdi nie móg³ wówczaszrealizowaæ? Tych pytañ, w mojej przy-najmniej g³owie, pojawi³o siê wiêcej.

Nie wspomnia³em dot¹d o roli Ulryki,w tym przedstawieniu œpiewanej przezweterankê, mezzo-sopran Dolorê Zajick.Ulryka jest jedn¹ z tych skromniejszychrozmiarami operowych ról, które pomimoto s¹ rolami kluczowymi – bez ich obec-noœci akcja opery nie ma sensu.

Byæ mo¿e by³em jedyn¹ osob¹ na sali,dla której w II akcie opery, nad scen¹ uno-si³ siê duch Ewy Podleœ: o jej koncerto-wym przedstawieniu w Carnegie Hall,w którym wystêpowa³ równie¿ Hvorosto-vsky (Metropolitan nigdy jej nie zaprosi³ado wykonania partii Ulryki!) napisa³ jedenz krytyków, ¿e w momencie kiedy otwo-rzy³a usta, inni – dobrzy przecie¿ œpiewa-

cy - mogli iœæ sobie do domu.Wspominam j¹ nie tylko dlatego, ¿e

Zajick nie posiada³a tej samej osobowo-œci, ani dlatego, ¿e re¿yser postanowi³po raz kolejny uczyniæ z partii Ulryki coœgroteskowego. Myœla³em o tym, jak ³atwojest przekroczyæ granicê i zademonstro-waæ niedojrza³y, naiwny, szkolny humor.

Podleœ mia³a mo¿liwoœæ wspó³pracyi dialogu z re¿yserami, którzy i w warszaw-skim Teatrze Wielkim i w Detroit (2003)„kupili” jej pomys³, aby Ulryka – ju¿w niemej roli - pojawi³a siê w ostatniej sce-nie balu, jak gdyby wzmagaj¹c grozêi uwidoczniaj¹c maj¹c¹ siê spe³niæ wró¿bê.By³a to genialna i nies³ychanie efektow-na klamra treœci i sensu opery: jaka szkoda,¿e aroganckiemu re¿yserowi, nikt nie by³w stanie tej idei zaprezentowaæ!

Przenoszenie akcji z jednej ery do dru-giej posiada zawsze potencjalne problemy.Pozwolê sobie w tym miejscu zapytaæswoich czytelników p³ci brzydkiej – czyw momencie dokonywania „zbrodniw afekcie” powiedzmy w roku 1928, siê-gnêliby po nó¿ kuchenny, lub nawet re-wolwer, czy raczej, jak chcia³ tego re¿yser,po XVIII-wieczn¹ szpadê? Czy ma sensœpiewanie o szukaniu zió³ pod szubienic¹,jeœli ten rekwizyt nawet nie jest sugerowa-ny przez scenografa? Czy ma sens, abyna balu maskowym spiskowcy wyraŸnieodró¿niali siê od innych strojami? Mo¿ew swojej krytyce jestem odosobniony, alestara³em siê spojrzeæ na tê produkcjê ocza-mi neofity: co by mi ona powiedzia³a, gdy-bym nie zna³ treœci opery?

Ale doœæ narzekañ. Jedynym powa¿-nym rozczarowaniem by³a nieobecnoœæna podium Jamesa Levina, który w ostat-nim momencie odwo³a³ przedstawienie,choæ znalaz³ sobie dobre zastêpstwo wosobie Johna Keenana i podejrzewam, ¿eorkiestra posz³a „zastêpcy“ na rêkê: jakzawsze maj¹c piêkne brzmienie, najwy¿-szej rangi sola instrumentalne, logiczn¹,m¹dr¹, precyzyjn¹ koncepcja.

Wspomnia³em na pocz¹tku, ¿e naszPiotr Becza³a zdominowa³ scenê aktorskoi wokalnie: mia³ pewnoœæ siebie, inten-sywnoœæ i momentami jego lœni¹cy, z³oci-sty tenor wype³ni³ po brzegi ogromne au-dytorium, wydaj¹c siê wrêcz nag³oœniony.On te¿ przyjêty zosta³ przez publicznoœænajwiêkszymi owacjami, osi¹gaj¹c kolej-ny triumf na tej scenie.

Bal Maskowy w MetropolitanRoman Markowicz

PHOT

O: K

ENHO

WAR

D/M

ETRO

POLI

TAN

OPER

A

u Bal Maskowy . Scena wró¿enia – po prawej Piotr Becza³a.

Page 11: Kurier Plus - 9 maja 2015

11www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie,jest w internecie: www.kurierplus.com

Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.”

Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

JOANNA BADMAJEW, MD, DO6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie,

astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

MEDYCYNA OGÓLNA- Wszystkie rodzaje badañ i coroczna kontrola- Drobne zabiegi na miejscu- Gabinet dermatologiczny- Leczenie bólu- Leczenie i wzmacnianie uk³adu kostno-

miêœniowego

KARDIOLOGIA (CENTRUM ZDROWIA SERCA)- Konsultacja i diagnoza kardiologiczna i naczyniowa- Ocena ryzyka oraz zapobieganie chorobom serca- Diagnoza i leczenie uszkodzeñ serca- Diagnoza i leczenie wysokiego cholesterolu- Test stresu- Ocena pracy uk³adu sercowo-naczyniowego- Tomografia komputerowa serca i ocena zwapnienia

serca

FIZYKOTERAPIA I TERAPIA ZAWODOWA- Leczenie wszystkich dolegliwoœci- Nowoczesne wyposa¿enie- Terapia masa¿em

PULMUNOLOGIA - Rozpoznanie i leczenie astmy- Problemy z oddychaniem- Choroby p³uc- Test wydolnoœci p³uc

DIAGNOSTYKA- Wszystkie rodzaje sonogramów- Dopplers – Badanie wydolnoœci ¿y³ i têtnic- Blokada nerwobólów

KOMPLETNY PROGRAM PREWENCYJNY- Diagnostyka i test kontroli równowagi

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital, SUNY Downstate Medical Center oraz Beth Israel Mount Sinai Hospital.

WIELOSPECJALISTYCZNE CENTRUM MEDYCZNO-REHABILITACYJNEDogodna lokalizacja w Twoim s¹siedztwie - na Greenpoincie

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

WSZECHSTRONNA OPIEKA MEDYCZNA, OSTEOPATYCZNA I PRAKTYKA RODZINNA. Certyfikowane, medyczne badania na Zielon¹ Kartê - Wype³niamy formê I-693.

Zapewniamy szybk¹ pomoc – Zapraszamy do nas.

MEDICAL & REHABILITATION CENTER – Rejestracja: tel 718-349-1200. MÓWIMY PO POLSKU.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Page 12: Kurier Plus - 9 maja 2015

Wyjazdy do Polski, zw³aszcza letnie, s¹chyba najdro¿sze. Na promocje biletówlotniczych prawie nie ma co liczyæ. Ra-czej czekaj¹ nas podwy¿ki cen, bo z rokuna rok p³acimy za lot do Polski wiê-cej. I nie ma wielkiego znaczenia czy leci-my nonstop polskimi liniami czy wybiera-my inne opcje. Ró¿nica w cenach mo¿esiê wahaæ co najwy¿ej w granicach studolarów.

Nie ma te¿ znaczenia, ¿e stania³o pali-wo. Nam, pasa¿erom nic z tego powodunie zostanie w kieszeni. Nadwy¿kê we-zm¹ linie lotnicze. Skoñczy³y siê te¿ do-bre czasy, ¿e mo¿na sobie by³o wybraæmiejsce w samolocie, wypiæ w czasie po-dró¿y jednego czy dwa drinki. Terazza wszystko trzeba zap³aciæ. Jeœli nie za-p³acisz dostaniesz miejsce, które zostanie.Nie zap³acisz, nie wypijesz. Dobrze, jeœlipodadz¹ szklaneczkê piwa czy lampkê wi-na w ramach ceny biletu. Wkrótce pewniei tego zabraknie. Mo¿na przypuszczaæ, ¿ew czasie d³ugiej podró¿y do Polski czy in-nych krajów przestan¹ te¿ serwowaæ je-dzenie, jeœli dodatkowo za nie nie zap³a-cisz. Ju¿ niektórzy przewoŸnicy to prakty-kuj¹.

I na dodatek, jakby tego wszystkiegoby³o ma³o, linie lotnicze ograniczy³y prze-wóz naszych baga¿y do Polski. Obowi¹z-kowo odchudzili nasze walizki. Przekro-czysz dozwolon¹ wagê – p³acisz. Na lot-nisku odprawiamy siê prawie sami, z po-moc¹ maszyn, które ustawiono. Wszystkojest coraz bardziej skomputeryzowane,

prostsze i tañsze dla przewoŸników, aledla nas – pasa¿erów – nic dobrego z tegonie wynika. Co roku, przed odlotem doPolski na letnie, d³ugie wakacje, myœlêo tym – jak¹ now¹ finansow¹ podwy¿kêprzygotowano.

Wylot do Polski to nie tylko cena biletulotniczego. To o wiele wiêksze wydatki.Trzeba zadbaæ o to, by w Ameryce uregu-lowaæ rachunki, zostawiæ pieni¹dze nawszystkie miesiêczne zobowi¹zania. Niktnam nie da urlopu finansowego z tego po-wodu, ¿e w mieszkaniu, które wynajmuje-my, czy nawet mamy na w³asnoœæ, fizycz-nie nas w lecie nie ma. P³aciæ trzeba. Jeœliw Polsce mamy swoje w³asne miejscedo mieszkania, to tam te¿ trzeba zap³aciæ.Nie tylko za mieszkanie, ale tak¿e wy¿y-wiæ siê. Nie bêdziemy raczej korzystaæz goœcinnoœci rodziny, jeœli nasz urlop jestd³u¿szy. Owszem, to mo¿liwe przez ty-dzieñ czy dwa, ale potem ju¿ jakoœ niewypada. Nie wypada nawet wtedy, kiedyzapakujemy ca³¹ walizkê prezentów dlawszystkich osób bli¿szych i dalszych. Boju¿ tak siê jakoœ przyjê³o, ¿e bez prezentunie uchodzi... Biegamy wiêc po sklepach,szukamy, wybieramy staraj¹c siê przy-wieŸæ coœ oryginalnego. Ale i o to coraztrudniej. Ca³y œwiat ubiera siê i nosi po-dobnie, wszystko jest wszêdzie, w Polscete¿. Kiedy wrêczamy prezenty, nie mamypewnoœci, ¿e ucieszy³y obdarowanych.A to za ma³e, a to za du¿e, a to nie w styluosoby, któr¹ chcieliœmy ucieszyæ. I ca³ynasz przedwyjazdowy wysi³ek traci na

znaczeniu. Wprawdzie wszyscy udaj¹, ¿esiê ciesz¹, ale tych naprawdê ciesz¹cychsiê jest coraz mniej. Na drogie i mo¿e bar-dziej oryginalne prezenty wielu osób niestaæ w coraz bardziej dro¿ej¹cej Ameryce,zw³aszcza jeœli musz¹ je zrobiæ dla kilku-nastu osób. Mnie osobiœcie boi g³owaod tego rodzaju zakupów. Próbujê przy-najmniej moich dalszych znajomychw Polsce przekonaæ, by przestali robiæprezenty dla mnie... Zwyczaje w Polscetrudno zmieniæ. Nie wypada przychodziæz pustymi rêkami, zw³aszcza gdy miesz-kasz zagranic¹. Nawet jeœli znajomi za-pewniaj¹, ¿e „nie przywoŸ nic, nie trze-ba“, to i tak wiemy, ¿e gdyby zabrak³o te-go ma³ego elementu przywitania, to po-czulibyœmy siê Ÿle.

Wieziemy wiêc w walizkach kolejnekosmetyki, koszulki, spodnie, bluzki, ka-wy, myde³ka ozdobne, bi¿uteriê i próbuje-my wszystkich zadowoliæ. Co roku obie-cujê sobie, ¿e to bez sensu i „ostatniraz“. I co roku robiê to samo, wydajêostatnie pieni¹dze na prezenty, bez pew-noœci ¿e kogokolwiek uciesz¹.

Jeœli lecimy do Polski na d³u¿ej, zwy-kle nie chcemy siedzieæ w jednym miej-scu. W koñcu to nasze wakacje. Trzebawiêc znowu wydaæ, by gdzieœ pojechaæ,odwiedziæ znajomych, rodzinê, pozwie-dzaæ coœ, powypoczywaæ, by sobie zrobiæprzyjemnoœæ.

Lecê sama do Polski, ale sama nie chcêspêdzaæ wakacji. Zabieram rodzinê, którama normalne polskie pensje, nic po-

nad miarê. I jakbyœmy siê nie umawiali, tojakoœ tak siê sk³ada, ¿e to ja przewa¿niep³acê za wszystko, bo to ja jestem z Ame-ryki. Utar³o siê, ¿e w Ameryce wszyscymaj¹ ekstra pieni¹dze na ekstra wydatki,chocia¿ niekoniecznie tak jest.

– Sami sobie zrobiliœmy krzywdê – t³u-maczy zaprzyjaŸniona kole¿anka. – Kie-dyœ wioz³am nie wiadomo ile rzeczy, niepatrz¹c na to, jak drogo mnie to kosztowa-³o. Teraz postanowi³am zmniejszyæ wy-datki na prezenty. Owszem wiozê, ale tyl-ko po jednym prezencie na osobê. I co?S¹ zdziwieni, wymieniaj¹ siê znacz¹cymispojrzeniami okazuj¹c ukradkiem swojerozczarowanie. Nasze wydatki to dla nichabstrakcja. Zawsze opowieœæ o tym jestkwitowana stwierdzeniem – jak to mo¿li-we, by wam, w Ameryce by³o gorzej? ¯eczynsze i op³aty wy¿sze, dro¿sze szko³y,jedzenie, ¿e brak podwy¿ek, ¿e ludzieszukaj¹ pracy... to wszystko tam, nad Wi-s³¹ wydaje siê niemo¿liwe. Nasi bli¿sii dalsi znajomi bêd¹ ogl¹daæ w TV amery-kañsk¹ biedê, a nam nie uwierz¹. ObrazAmeryki bogatej i dostatniej tak mocnozakodowali w g³owach, ¿e odczarowaæ te-go nie sposób. Opowiadaj¹c o tym jak siêzmienia Ameryka, spotkamy siê z niedo-wierzaniem albo us³yszymy podchwytli-we pytanie, skoro tak ci Ÿle, to dlaczegonie wracasz do Polski?

No w³aœnie – daczego? Na to pytanieka¿da osoba ma inne uzasadnienie, bo po-wodów mo¿e byæ wiele... I niekonieczniefinansowych.

Obserwatorium

Drogo do PolskiAnna Romanowska

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com12

W c z o r a j s z ypokaz filmu „By³bunt” zgromadzi³spor¹ grupê wi-

dzów. Nic bar-dziej mnie nieraduje jak to,¿e Pañstwo re-

aguj¹ na moje artyku³y w Kurierze, przy-chodz¹c na reklamowane przeze mnie wy-darzenia. A zapowiada siê, ¿e bêdzie tychwydarzeñ wiele, czasami nawet – ju¿ sy-gnalizujê – dzieñ po dniu, tak jak w ostat-nim tygodniu maja, kiedy planuje dwawydarzenia: wyk³ad Prof. Gra¿yny Kubi-cy-Heller o polskiej antropolo¿ce MariiCzaplickiej i wieczór poezji jednegoz najlepszych m³odych polskich poetów,Tadeusza D¹browskiego. Ale o tym jesz-cze napiszê szczegó³owo, natomiast dziœzapraszam na przysz³y tydzieñ, na 14 ma-

ja, kiedy to odbêdzie siê kolejny wyk³adz cyklu „Together with Dewey” na tematwp³ywu epok lodowcowych na dzisiejszezmiany klimatyczne. Wyk³ad, bardzo bo-gato ilustrowany fascynuj¹cymi zdjêcia-mi, wyg³osi profesor Athanasios Kouta-vas, który zajmuje siê tymi problemamiw CUNY i na Uniwersytecie Kolumbii.

W tê sobotê w bibliotece bêdzie gwar-no i t³oczno: Jesteœmy przystankiem dlarowerzystów, którzy jad¹ przez Brooklynod jednego oddzia³u bibliotecznegodo drugiego, ale tak¿e mamy wyprzeda¿u¿ywanych ksi¹¿ek. Z tego co wiem, jestbardzo wiele ksi¹¿ek polskich, wiêc za-chêcam do przyjœcia, bo za grosze bêdziemo¿na coœ atrakcyjnego kupiæ! O tym, cow jeszcze nastêpnym tygodniu i cow czerwcu przeczytacie Pañstwo w na-stêpnym numerze!

Do zobaczenia

107 Norman Avenue

IZABELA JOANNA BARRY

Zapowiedzi

PSD przy parafii M B Czêstochowskieji Œw, Kazimierza og³asza zapisy dla uczniów na

rok szkolny 20015 - 2016

Przyjmujemy dzieci do klas przedszkolnych3 i 4-rolatki, klasy O dla 5-ciolatków

Klasy od I do VIIIKlasy Licealne IX , X , XI

Nasza szko³a posiada doskona³e warunki lokalowe, przestrzenneklasy wyposa¿one w nowoczesny sprzêt audiowizualny, sale

widowiskow¹, bibliotekê oraz kafeteriê.

Oferujemy:zajêcia rozwijaj¹ce osobowoœæ

i zainteresowania uczniówkó³ka plastyczne, florystyczne, artystycznei kó³ko taneczne TATRY, dru¿ynê zuchow¹

program katechetycznysakramenty œw, I Komunia i Bierzmowanie.

Zajêcia w szkole odbywaj¹ siêw ka¿d¹ sobotê od 9 tej rano do13:15

Z A P R A SZ A MYSzko³a na Broklynie

183 25 th strBroklyn N Y 11232

Instytut Józefa Pi³sudskiegow Ameryce

zaprasza na obchody80-tej rocznicy œmierci

Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego

*15 maja (pi¹tek) o godz. 19: 00

Program artystyczny oraz film dokumen-talny poœwiêcony Józefowi Pi³sudskiemu

i jego zwi¹zkom z Wileñszczyzn¹Aula Polsko-S³owiañskiej Federalnej UniiKredytowej 00 McGuinness Blvd – wej-

œcie od parkingu. Wstêp wolny

*17 maja (niedziela) o godz. 10:30

Msza w intencji Marsza³kaJózefa Pi³sudskiego

Koœció³ Œw. Stanis³awa Biskupai Mêczennika

101 East 7th Street, New York, NY(pomiêdzy 1 Ave. i Ave. A)

Informacje:tel. 212-505-9077,

e-mail [email protected]

Page 13: Kurier Plus - 9 maja 2015

Prawdziwy talent nie wystarcza anina scenie, ani na ekranie. W czasachpodwójnej moralnoœci wybaczanowszystko mê¿czyznom. Teatralny lubfilmowy gwiazdor móg³ sobie pozwo-liæ nie tylko na g³oœne romanse, alei zwyk³e przygody bez najmniejszegouszczerbku dla swojej kariery.

Dodawa³y mu one tylko glorii w oczachpublicznoœci, szczególnie jeœli odgrywa³rolê wielkiego amanta jak chocia¿by Ru-dolf Valentino. Zupe³nie inn¹ miarê przy-k³adano do aktorek, ¿¹daj¹c od nich mo¿enie tyle cnoty, co zachowania bezwzglêd-nej dyskrecji. Niestety, opisana na tych ³a-mach i nader utalentowana bohaterka niewziê³a sobie wcale tej przestrogi do serca.

Tallulah Bankhead urodzi³a siê 31stycznia 1902 r. Przysz³a na œwiat w Hun-stville. Œredniej wielkoœci miasto by³o po-³o¿one w stanie Alabama. Pochodzi³az bardzo wp³ywowej i zamo¿nej rodziny.Zarówno jej dziadek, jak i ojciec byli sena-torami w amerykañskim Kongresie. Cowiêcej, wspó³koledzy bardzo liczyli siêz ich zdaniem.

Niezwyk³e imiê odziedziczy³a po swo-jej babce. Zamiast tradycyjnej podró¿y po-œlubnej do Europy, nowo¿eñcy z drugiejpo³owy XIX w. zdecydowali siê na zwie-dzenie w³asnego kraju. Zobaczywszyw stanie Georgia przepiêkny wodospadTallulah, jej prababka da³a to imiê swojejpierworodnej córce.

Niezale¿nie od dobrobytu, charakter na-szej bohaterki uformowa³o niezbyt szczê-œliwe dzieciñstwo. Spêdzi³a je w cieniustarszej i bardzo ³adnej siostry, która by³aulubienic¹ wszystkich. Grube i niezdarnedziecko, o dziwacznych rysach nie umia³ozdobyæ sympatii nie tylko bliskich sobieludzi, ale tak¿e kole¿anek i kolegóww szkole podstawowej. Dopiero okres doj-rzewania przekszta³ci³ Tallulah w piêk-noœæ, choæ o bardzo charakterystycznychrysach. Niezwykle zdolna dziewczynaukoñczy³a prywatn¹ pensjê dla panienekz dobrego domu. Pobyt w internacie na-uczy³ j¹ – acz nie koñca – wspó³¿yciaz otoczeniem. Niestety, nigdy nie wyzby³asiê ca³kiem swoich kompleksów. Tallulahbardzo ³atwo przechodzi³a od zbytniej aro-gancji do wprost czarnej rozpaczy. Rzuto-wa³o to nie tylko na jej karierê, ale i ¿ycieprywatne. A do tego dochodzi³ nieokie³za-ny temperament.

Gro¿¹c g³odówk¹ rodzinie, wymusi³ana niej pozwolenie na wyjazd do NowegoJorku. Ojciec otworzy³ jej tu konto, po-zwalaj¹c bankowi na miesiêczne i wcaleniema³e wyp³aty w okreœlonej wysokoœci.Wystarczy³y one na ¿ycie i op³atê czesne-go w dwuletniej Academy of DramaticArts. Tallulah zajmowa³a te¿ kawalerkê

w nieistniej¹cym ju¿ hotelu „Barbizon”.A warto wiedzieæ, i¿ ów zabytkowy hotelwcale nie by³ tani.

Choæ by³a urodzon¹ aktork¹, to nie ule-ga ¿adnej w¹tpliwoœci, i¿ studia oszlifowa-³y jej talent. Niestety, zdaniem nie tylkokrytyków, ale i re¿yserów czegoœ nieokre-œlonego brakowa³o jej do osi¹gniêciaprawdziwej wielkoœci. A mia³a przecie¿w³aœciwe rysy do tragicznej roli. Tallulahposiada³a wielkie czarne oczy, ocienionegêstymi rzêsami, zgrabny nos i ³adnie wy-ciête usta, z opuszczonymi k¹cikami. D³u-ga szyja, dobry owal twarzy i bardzo gêstew³osy jak równie¿ g³êboki, acz dŸwiêcznyg³os dope³nia³y bardzo interesuj¹cej ca³o-œci. Charakterystyczny g³os mia³ zwi¹zekz lekk¹ chrypk¹ po przebytym wczeœniejbronchicie.

Swoj¹ karierê na Broadwayu zaczê³aod epizodycznych rólek. Uzyska³a rozg³osw latach trzydziestych, wcielaj¹c siê bezreszty w Reginê Giddens. Brawurowo za-gra³a bohaterkê tej drapie¿nej sztuki, zaty-tu³ownej „Little Foxes”. Podobnie jak„Moralnoœæ pani Dulskiej” demaskowa³aona mieszczañsk¹ moralnoœæ. Jej autork¹by³a Lillian Hellman. PóŸniejsz¹ rolê fil-mow¹ powierzono jednak Bette Davies,która stworzy³a w niej wprost niezapo-mnian¹ kreacjê.

A nie by³o to wcale precedensem w ka-rierze Bankhead. Oliwy do ognia dola³amimo woli sama Bette. Myœl¹c, i¿ oddajehonor swojej poprzedniczce, przyzna³a na-iwnie, i¿ wzorowa³a siê na niej, kreuj¹cbohaterkê, wymienion¹ powy¿ej. Tallulahwpad³a wtedy w furiê, obra¿aj¹c niepo-trzebnie wielk¹ aktorkê.

W gruncie rzeczy nikt ze œrodowiskanie zanotowa³ momentu, w którym nast¹-pi³a metamorfoza w ¿yciu Tallulah. Upra-wiaj¹ca skryte i dyskretne romanse, pan-na sta³a siê nimfomank¹ i to nieomal¿ez dnia na dzieñ. Nie wybiera³a ju¿ sobiepartnerów do ³ó¿ka, bior¹c tak¿e udzia³w orgiach. Przekreœli³a tym samym swojeszanse na wielkie role. A jeœli wierzyæ ów-czesnym teatromanom, mia³a zadatki natragiczkê i to nieomal¿e klasy niezapo-mnianej Sarah Bernhardt.

Wielkoœæ wymaga nie tylko pracy nadsob¹, ale i dyscypliny, czego Tallulah wy-raŸnie zabrak³o. Rozpieraj¹ca j¹ pasjê ¿y-cia prowadzi³a do rozmieniania siê nadrobne, nadu¿ywaj¹c wszelkich dozwolo-nych i niedozwolonych przyjemnoœci. Jakkiedyœ orzek³ recenzent z „New York Ti-mesa”: – Panna Bankhead wola³a odgry-waæ sam¹ Tallulah na scenie ¿ycia, ni¿wcielaæ siê w pe³ni w kolejne postacie.Blyszcza³a i brylowa³a wœród nowojor-skiej socjety, z upodobaniem plotkuj¹c,dowcipkuj¹c i szokuj¹c przy ka¿dej okazji.Tallulah wamp i kobieta z pó³œwiatka pra-

wie zupe³nie przyæmi³a aktorkê. O jej ekscesach kr¹¿y³y legendy. Kie-

dyœ zjawi³a siê w garderobie jednego z ak-torów w stroju Ewy. Gdy ten zerwa³ siêna równe nogi, zapyta³a z udanym zdzi-wieniem, czy¿ nie widzia³ jeszcze w ¿yciuplatynowej blondynki. Tak oto skomento-wa³a podstawowy problem p³ci piêknej– „Nie rozumiem dlaczego kobiety ukry-waj¹ swój wiek. Ja mam 36 lat”. A zbli¿a-³a siê ju¿ wtedy do piêædziesi¹tki.

Ca³ymi latami czeka³a na wymarzonespotkanie z Garbo, do którego dosz³o nawielkim przyjêciu na czeœæ „zimnego p³o-mienia Szwecji”. Na powitanie poci¹gnê³aj¹ lekko za s³ynne z d³ugoœci rzêsy, mó-wi¹c niewinnie: – I kto by pomyœla³, i¿ s¹zupe³nie prawdziwe. Nie obra¿aj¹c siêwcale, boska Greta przyby³a na bal karna-wa³owy, zorganizowany przez Tallulah.Przebrana za swoj¹ s³u¿¹c¹, dygnê³auprzejmie, wypowiadaj¹ nastêpuj¹c¹ kwe-stiê: – Miss G. jest chora i przys³a³a mniew zastêpstwie. Po prapremierze „Szklanejmena¿erii”, w której Tallulah przysz³oodegraæ g³ówn¹ rolê, niemi³osiernie skry-tykowa³a sztukê w obecnoœci dramturga,którym by³ Tennessee Williams.

Do najwiêkszych sukcesów Tallulahna wielkim ekranie nale¿a³a g³ówna rolaw filmie Cukora, zatytu³owanym „Tarni-

shed Lady”. Jej partnerem by³ tu CaryGrant. Niezale¿nie od œwietnej kreacji,stworzonej przez Tallulah w „Lifeboat”,w re¿yserii Hitchcocka, bezskutecznieubiega³a siê ona o rolê Scarlett w „Przemi-nê³o z wiatrem”. Powierzono j¹ Vivian Le-igh. Zagra³a za to na Broadwayu bohaterkêdramatu Cocteau, zatytu³owanego „Dwu-g³owy orze³”. Obecny na prapremierze au-tor wynosi³ j¹ pod niebiosy za wcieleniesiê bez reszty w monarchiniê fikcyjnegopañstewka. I có¿ z tego, skoro w znakomi-tej zreszt¹ wersji filmowej oddano j¹ innejaktorce.

A na zakoñczenie wypada wspomnieæo wielkiej i zarazem niespe³nionej mi³oœcijej ¿ycia. Sta³ siê ni¹ angielski baron, Na-pier Allington, który przyszed³ na œwiatw 1894 r. Ów arystokrata z krwi i koœciby³ ponoæ obdarzony nieodpartym wprosturokiem. Odwiedziwszy Nowy Jork w1921 r., spêdzi³ tu prawie ca³¹ dekadê. Je-œli wierzyæ plotkarzom, ich zwi¹zek mia³platoniczny charakter.

Wystêpuj¹c nieomal¿e do koñca na sce-nie Tallulah, zmar³a 12 grudnia 1968 r.Chwa³a zdobyta na Broadwayu jest ulot-na i prawie nikt ju¿ nie pamiêta o TallulahBankhead, gdy¿ zagra³a zaledwie w kilkufilmach.

13www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Jedyna w swoim rodzajuNowojorskie sylwetki Halina Jensen

u Tallulah Bankhead.

Page 14: Kurier Plus - 9 maja 2015

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

Od tej pory ka¿dy kolejny – a by³o ichchyba ju¿ ze cztery – przyjmujê ze spo-kojem.

Ziemia milknie. W telewizorze pojawiasiê obraz i pierwsza wiadomoœæ: z jak¹ si-³¹ zatrzês³o. Zabieram siê za listy. Wœródnich wyró¿nia siê jeden. Nie z banku, nierachunek za pr¹d z Hydro, nie za telefonz Bella.

Zaadresowany do mnie.– Kochani! Potrzebne by³o trzêsieni

ziemi, ¿ebym w koñcu dosta³a zaprosze-nie na interview. W czwartek mam spo-tkanie w Tryllium.

– Gdzie to jest?– W Kanacie, na March Road.– Dobrze, ¿e blisko. A co to za firma?–High-Tech. Chyba telekomunikacyjna.

Wys³a³am tam swój ¿yciorys na stanowiskographic designer. Tak bardzo bym chcia³a,¿eby coœ z tego wysz³o. Ju¿ mam po dziurkiw nosie tej niepewnoœci w m. o. m.

Na drugi dzieñ, gdy w skupieniu skalu-jê fotografie, przymierzaj¹c je do tekstubroszury, podchodzi do mnie Bill, kolegaz Camera Department. Szczup³y, ciemno-w³osy ch³opak o œniadej cerze, z ³obuzer-skim b³yskiem w czarnych jak wêgielkioczach. Zawsze przyjazny i bezpoœredni.

– Jak ci dzisiaj idzie, Lili?– Jak na razie ok, a tobie?Bill uœmiecha siê enigmatycznie. Roz-

-gl¹da siê dooko³a, jakby sprawdza³, czyktoœ na nas patrzy. Przybli¿a siê do mniejeszcze bardziej i szeptem pyta, czy je-stem podenerwowana nadchodz¹cym inte-rview. Robiê wielkie oczy. Nie zwierza-³am siê nikomu, ¿e szukam pracy. Wczo-rajsz¹ niespodziankê o zaproszeniuna rozmowê do Trillium trzyma³am w se-krecie.

Pytam, sk¹d wie, a on szczerzy œnie¿-nobia³e zêby.

– ChodŸ na kawê.Akurat nadchodzi przerwa. Zostawiam

robotê i idziemy do kafeterii. Kawê kupu-jemy w maszynie i siadamy w rogu, z dalaod innych.

– Bill, jak siê o tym dowiedzia³eœ?– Nie zgadniesz! – uœmiecha siê, nie

spuszczaj¹c ze mnie wzroku. – Od mojego ojca, mened¿era dzia³u

grafiki w Trillium. W³aœnie do niego wy-s³a³aœ swoje cv. Wychwali³em ciê, jak tyl-ko mog³em, a on zaprosi³ ciê na spotka-nie.

– Dziêki, powiedz mi, jaki on jest.– To w porz¹dku goœæ, nie masz siê

czego obawiaæ. Pamiêtaj, b¹dŸ sob¹, todostaniesz tê pracê.

Jak nigdy do tej pory moje interviewzaczyna siê z bardzo oficjalnym urzêdni-kiem z kadr. Dowiadujê siê, ¿e Trillium tofilia Mitela – du¿ej korporacji telekomuni-kacyjnej. Oferuje wspania³e benefity– przywileje: darmow¹ opiekê dentystycz-n¹, lekarstwa, chorobowe i trzy tygodnieurlopu.

Marzy³am, ¿eby dostaæ pracê w³aœniew takiej kompanii.

Po rozmowie kadrowy odprowadzamnie do dzia³u Marketing and CreativeServices i ¿yczy good luck.

– How do you do Liliana? – typowopo brytyjsku wita mnie ojciec Billa. – Na-zywam siê Keith Ward.

– Mi³o mi ciê poznaæ – po uœcisku d³o-ni siadam na wskazanym krzeœleprzy biurku. Na kolana k³adê portfolio

– teczkê z wybranymi przyk³adami moje-go zawodowego dorobku. Mimo tremystaram siê robiæ wra¿enie spokojnej, gdyKeith patrzy na mnie ciep³ymi oczami.Wysoki, przystojny brunet o gêstym ciem-nym zaroœcie. Jego bardzo krótkie w³osys¹ przyprószone siwizn¹. Ubrany w b³ê-kitn¹ koszulê z granatowym krawatemw popielatowe pasy, przypomina mi ojca.Stateczny pan, który nie bardzo pasuje mina bossa, bo wydaje siê skromny, a nawetwstydliwy. Mówi cicho, z silnym brytyj-skim akcentem. U¿ywa nieznanych mis³ów, których znaczenia domyœlam siêz kontekstu rozmowy. Nie pyta mnieo doœwiadczenie zawodowe, lecz o wizjêewentualnej kariery w Trillium. Rozmowatoczy siê bez wiêkszych emocji, choæprzez ca³y czas pilnie cedzê zdaniepo zdaniu, by wyczerpuj¹co odpowiedzieæna zadawane pytania. Gdy mija godzina,na do widzenia œciska silnie moj¹ d³oñ.Drug¹ rêk¹ przykrywa moj¹, patrz¹c miprosto w oczy.

– I’ll see you soon Liliana – daje miwielk¹ nadziejê.

Z Trillium wychodzê zadowolona,choæ nie skaczê z radoœci.

„Zapewne jest jeszcze kilku kandyda-tów” – myœlê. Pocieszam siê jednak, ¿ezrobi³am dobre wra¿enie.

*Codziennie czekam na telefon, oficjal-

ny list, na wiadomoœæ. Jej brak mêczymnie i drêczy. Istne tortury. „Mo¿e zapy-tam Billa? Mo¿e zadzwoniê do kadr?”.Myœlê intensywnie, a¿ przypominam so-bie kanadyjskie powiedzenie: Don’t callus, we’ll call you i ogarnia mnie z³oœæ. Tooczekiwanie powoli wysysa ze mnie du-cha nadziei. Mija tydzieñ. Ju¿ odpêdzamod siebie resztki optymizmu i mrzonkio nowej karierze. „Pewnie by³ ktoœ lep-szy” – dumam smutna i rozczarowana,kiedy na dziewi¹ty dzieñ otrzymujê du¿¹br¹zow¹ kopertê z Trillium. W niej kilkaformularzy do wype³nienia i oferta pracy!

Nie mogê och³on¹æ z radoœci. Przez na-stêpne dni budzê siê z uœmiechem na twa-rzy i zasypiam z uœmiechem Chcia³abympodzieliæ siê tym szczêœciem ze wszystki-mi. S³awki jeszcze nie wiedz¹, ¿e dosta³amwymarzon¹ pracê. Z lotniska odbieramyich z baga¿em kalifornijskich prze¿yæ.

– No i jak? Opowiadajcie! – Andrzejju¿ nie mo¿e wytrzymaæ.

–Cz³owieku! Co za œwiat! Nie z tej zie-mi! Tam dopiero czuje siê szmal! – odpo-wiada S³awek. – Cha³upy jak pa³ace, eks-kluzywne sklepy i lokale, limuzyny, lambor-ghini i inne cuda dla bogaczy. Po ulicachœmigaj¹ bmw-uchy, merce i jaguary. Bizne-sowy raj i do tego jeszcze super klimat.

– Lilka, na Rodeo Drive ciuchy, ¿e g³o-wa boli. Prosto z salonów mody.

Dech zatykaj¹ eleganckie butiki – wtr¹-ca podniecona Gosik. – Wesz³am do paruz nich, ale zapytano mnie, czy mam umó-wion¹ wizytê. Gdy zdziwiona odpowie-dzia³am, ¿e nie mam, przepraszali, grzecz-nie informuj¹c, ¿e sprzeda¿y nie prowa-dz¹ bez wczeœniej umówionego spotkania.

– Nie poczu³aœ siê g³upio?– Nie, bo to taki dziwny œwiat. Nie da

siê jednak ukryæ, ¿e by³am zaskoczona.O czymœ takim nie s³ysza³am.

– Ciocia, ciocia! Zobacz! Ja mam ko-szulkê z Minnie Mouse. Ona mnie uko-

cha³a! Mickey i Kaczor Donald te¿– szczebiocze Karolina.

– Jaka ³adna! – kucam przy niej i tulêdo siebie.

– Dla Patki te¿ mamy. Tak¹ sam¹!– A to siê Patka ucieszy! – chwali An-

drzej, schylaj¹c siê po ca³usa. – To jedzie-my do domu, wskakuj do samochodu.

– I byliœcie w Disneylandzie? – konty-nuujê w drodze do domu.

– No pewnie – Gosik wci¹¿ pod wra¿e-niem. – W³aœnie tam myœla³am o tobie.Przypomnia³o mi siê, jak nam opowiada-³aœ o niesamowitym wzruszeniu, które ciêogarnê³o w Disney World.

– A ciebie nie ruszy³o? Zapewnepo moich opowiadaniach nie by³aœ a¿ takzaskoczona, co?

– Coœ ty! Mnie ju¿ wziê³o zaraz za bra-m¹. Gdy tylko weszliœmy na teren Di-sneya i ujrza³am napis: The Happiest Pla-ce on Earth, to od razu œcisnê³o mniew gardle. Karolina jak opêtana podskaki-wa³a do góry ze szczêœcia, a ja nie mo-g³am nad¹¿yæ z wycieraniem ³ez radoœci.Fantastyczne uczucie! – Ciekawa jestem,czy wszyscy tak to prze¿ywaj¹. Mo¿e tyl-ko my jesteœmy nadwra¿liwi przez tê emi-gracjê?

– Emigranci na pewno, ci, którzy po-dobnie jak my odbyli wieloletni¹ drogê,jak sama wiesz, nie zawsze us³an¹ ró¿ami,by siê tam znaleŸæ.

„Tak, to nagroda dla upartych marzy-cieli” – przysz³o mi na myœl.

Przypomnia³am sobie Elizê w ma³ej ka-fejce na Miraflores, zachwalaj¹c¹ Kana-dê. I o ma³y w³os bym zapomnia³a…

– A ja mam dla was niespodziankê!– Dobr¹, mam nadziejê? – obejmuje

mnie S³awek.– Bardzo dobr¹. Dosta³am super robotê

w High-Tech. Z benefitami i o wiele lep-sz¹ pensj¹. Wreszcie skoñczy³y siê te mo-je turbulencje z prac¹!

*Wszystko, co nowe i odmienne, zdaje

siê lepsze, bardziej atrakcyjne. Wyczekujêpierwszego dnia w firmie, z któr¹ wi¹¿êwielkie nadzieje. Jak tam bêdzie? „Obymsiê nie rozczarowa³a” – modlê siê gor¹cow niedzielê w polskim koœciele. Po mszy,spotkawszy dawno niewidzianych JózkêiJózka, raczymy siê nowinami. Zdradzam,¿e jestem podenerwowana, bo od ponie-dzia³ku zaczynam now¹ pracê w Trillium.Józek wyba³uszy³ oczy i rozeœmia³ siêw g³os.

– To obok mnie! Pracujê w s¹siednimbudynku w Atomic Energy na

March Road. Wiesz, ¿e tam nie je¿d¿¹autobusy?

– No w³aœnie, jedyny mankament. Bê-dê zmuszona zrobiæ prawo jazdy.

Do tej pory Andrzej mnie wozi³, aleKanata jest w przeciwnym kierunku ni¿jego firma.

– O której rozpoczynasz pracê?– O 9.– Ja te¿. Przez pierwsze dni mogê

po ciebie przyje¿d¿aæ, a potem znajdzieszw pracy kogoœ, kto mieszka blisko ciebie.

– Wspaniale, to jutro o 8.45 bêdê cze-ka³a na ciebie przed domem.

Piêæ minut przed umówion¹ godzin¹wypatrujê bia³ej toyoty. Rozgl¹dam siêna prawo i lewo, drepczê niecierpliwiew tê i we w tê, co chwilê spogl¹daj¹c

na zegarek. Jedzie! Dostrzegam go z odle-g³oœci kilkudziesiêciu metrów. Pêdzi jakszalony lewym pasem, wyprzedzaj¹c ja-d¹cy obok samochód. Podchodzê bli¿ejkrawê¿nika, kiedy toyota Józka zatrzymu-je siê z piskiem opon. Ju¿ mam zamiarz³apaæ za klamkê, gdy ponownie s³ychaæpisk opon i bum! Jad¹cy za nim da³ ostropo hamulcach, lecz mimo to siê nie wyro-bi³ i wjecha³ toyocie w zadek.

Sparali¿owana, stojê przy krawê¿niku,nie wiedz¹c, co bêdzie dalej. Józek wy-skakuje z auta. Wkurzony do granic,wrzeszczy na kierowcê, ile si³ w p³ucach.Tamten na niego, gro¿¹c, wymachuje piê-œciami. Na szczêœcie nikomu nic siê niesta³o, ale czujê, jakby to siê wydarzy³oprzeze mnie. Szlag by to trafi³! Coza pech! Dzisiaj rozpoczynam pracêw Trillium i pierwszego dnia siê spóŸniê.„£adny pocz¹tek” – myœlê wstrz¹œniêtai zaniepokojona.

O 10.05 wbiegam do parterowego bu-dynku w kszta³cie litery L. Po- œpiesznieidê d³ugim korytarzem, rozgl¹daj¹c siêuwa¿nie, by trafiæ do Marketing and Cre-ative Services. Z roztrzepotanym sercemstajê przed Keithem. Przejêta porannymwydarzeniem, zaczynam siê t³umaczyæi czujê, jak ³zy wymykaj¹ mi siê z oczu.Zanim zd¹¿ê skoñczyæ, Keith poklepujemnie po ramieniu, wchodz¹cmi w s³owo:

– The most important thing is that youare all right – i uœmiechaj¹c siê, prowadzido mojego stanowiska pracy. Przy nimczeka dwoje m³odych. Sue, ubrana w bia-³¹ bluzkê i be¿ow¹ spódnicê, korpulent-na blondynka.

Na lewym policzku tu¿ obok nosa mapêkniête naczynko krwionoœne, wygl¹da-j¹ce jak maleñka czerwona gwiazdeczka.Pogodna i gadatliwa, starsza ode mnie zedwa lata. Obok niej stoi milcz¹cy dwu-dziestoparoletni ch³opak. Chudy, z czu-pryn¹ krêconych w³osów. W br¹zowej ko-szuli w kratê i wisz¹cych spodniach.Na nosie okulary z grubymi szk³amiw prostok¹tnych oprawkach. Wygl¹da jakneptek.

– Malcolm – wymówi³ cicho swe imiêi spuœci³ wzrok.

– Oboje s¹ pisarzami technicznymi– informuje Keith, dodaj¹c, ¿e to nasz ca-³y dzia³.

Cztery osoby… w ca³ym dziale? Zdzi-wiona, nie zd¹¿am g³êbiej siê zamyœliæ,gdy¿ szef prosi do kreœlarskiego sto³u, za-bieraj¹c siê za omawianie bie¿¹cych pro-jektów, na czym niepostrze¿enie mija czasdo lunchu. Po po³udniu poznajê ludzi z in-nych dzia³ów, z którymi przyjdzie miwspó³pracowaæ. Choæ staraj¹ siê byæ mili,odnoszê wra¿enie, ¿e s¹ jacyœ sztywni,oficjalni i tchnie od nich bufonad¹. „Ale¿tak” – zauwa¿am po ich mowie –„wieluz nich to Brytyjczycy”.

N o w a p o w i e œ æ w o d c i n k a c h Liliana Arkuszewska

odc. 64

Czy by³o warto?

Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹

córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem;

najpierw do Francji, potem do Kanady.

W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹

prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ

i zastanawiamy siê – czy by³o warto?

Odyseja d¿insowych Kolumbów

14

Page 15: Kurier Plus - 9 maja 2015

15www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Zgubi³am klucze od do-mu. I poczu³am siê ogo³ocona.Przeszukawszy wszystkie to-rebki, szuflady, najtrudniej do-stêpne zakamarki, szczeliny

i czarne dziury, ci¹gle nie mog³am pogodziæ siê z utrat¹.Kompulsywnie siêga³am do kieszeni p³aszcza, w nadziei,¿e za którymœ razem siê zmaterializuj¹. Wyhyn¹ z czelu-œci. Zabrzêcz¹. Prawie czu³am pod palcami metalowekó³ko i skórzany brelok w kszta³cie motyla. Prezentod kole¿anki W³oszki, która ubiera siê u Prady i lubi gu-stowne dodatki. Motyl by³ piêkny. Ró¿owy i mia³ wielkieskrzyd³a nabijane æwiekami. Uczucie straty by³o dojmu-j¹ce. A jednoczeœnie wstydliwe. ¯e tak bardzo przywi¹-zujê siê do rzeczy. ¯e nie umiem siê obyæ. Bez koloniiprzedmiotów. Namna¿aj¹cych siê. Anektuj¹cych ka¿dyskrawek wolnej przestrzeni. Pazernie i drapie¿nie.

A gdyby wyzbyæ siê potrzeby posiadania? Ograniczyædo minimum liczbê sprzêtów kuchennych, mebli, ubrañ.Zamiast gromadziæ – oddawaæ. Zdejmowaæ z siebie ko-lejne warstwy. Przyzwyczajeñ, nawyków. Obieraæ, jakcebulê. Z niepotrzebnych pow³ok, które wros³y tak g³ê-boko, ¿e sta³y siê drug¹ skór¹. Czy wtedy bylibyœmy na-prawdê bli¿ej? Siebie? Sensu?

A mo¿e chodzi o poczucie utraty kontroli, gdy rzeczy nies¹ na swoich miejscach, gdy misterny plan dnia pêkaz trzaskiem, pod naporem nieprzewidzianych zwrotówakcji? Nie lubimy niespodzianek. SpóŸniaj¹cego siê po-ci¹gu. Awarii. Przeoczeñ i zaniedbañ. Utrudnieñ. Wytr¹-caj¹cych z rutyny. Czujemy siê zagubieni. Nie wiemy cozrobiæ ze œwiadomoœci¹, ¿e na tak niewiele rzeczy mamywp³yw. Jeœli w ogóle mamy. Na cokolwiek.

*

W drodze do pracy spotykam buddyjskiego mnicha. Jestfiligranowy, kruchy. Przypomina dziecko. Spod szatyw kolorze musztardy, wystaje drobna stopa w bia³ej poñ-czoszce. Mê¿czyzna nie przestaje siê uœmiechaæ.Do dziecka naprzeciwko. I jego zmêczonej, objuczonejtorbami, matki. Ods³ania krzywe zêby, kiwa ogolon¹g³ówk¹, ale przysypiaj¹ca kobieta nie reaguje. Dzieckop³acze. Pasa¿erowie rzucaj¹ w ich stronê zniecierpliwio-ne spojrzenia. A „ma³y Budda” szczerzy siê nadal. I ga-da. Jak najêty. Przez najnowszy model smartfona.

*

W pi¹tek Jack Kerouac dokonuje rzezi na przyokiennymsukulencie. Do spó³ki z Ginsbergiem ucina zielon¹ g³owêjedynej, ocala³ej z zimowego pogromu, kaloryferowej ro-œlince. Ciê¿ki tom listów, które beatnicy pisali do siebiew latach 50-tych, spada prosto, jak gilotyna, na nieszczêsne,delikatne szyjki kwiatu. Kultura mia¿d¿y naturê. Wyrzu-cam szcz¹tki do œmietnika. A to, co ocala³o, podlewam.Ogl¹dam wnikliwie ok³adkê ksi¹¿ki. ¯adnego œladu. Po-dobnie tom korespondencji Tadeusza Ró¿ewicza z JerzymNowosielskim, który upad³ obok. Nienaruszony. Poetai malarz uœmiechaj¹ siê. Pierwszy krzy¿uje nad g³ow¹ para-sole. Drugi, bardziej wstrzemiêŸliwy, wycofany. Podobniew natê¿eniu epistolograficznym. Ró¿ewicz pisze du¿oi czêsto. Odpowiedzi Nowosielskiego sk¹pe i rzadkie. By-wa, ¿e wyrêcza go ¿ona, Zofia. Bywa, ¿e kartki poety pozo-staj¹ d³ugo bez odpowiedzi. Co czyni lekturê cudzych li-stów ciekaw¹? Kiedy staj¹ siê literatur¹? A kiedy tylko – al-bo a¿ – materia³em dla biografów? Czy wynurzenia na te-mat przypad³oœci zdrowotnych, stanu pogody, warunków

lokalowych czy pozdrowienia z wakacji mog¹ byæ zajmu-j¹c¹ lektur¹? I – przede wszystkim – czy poznanie kuchniartystycznej nie uszkodzi naszej percepcji? Jak w tym przy-padku: „Tadeuszu kochany- pisze Nowosielski- DziêkujêCi za te kobiety urocze i nieporadne – tak mnie wzruszaj¹i ju¿ obraz pod ich wp³ywem powsta³. Ale dzisiaj malowa-³em malowid³o olejne – pod ikonê, i ta mnie bardzo cieszy– jest w niej wielka tajemnica. Ca³a jest prawie mocno b³ê-kitna, bo prawdziwym powodem jej powstania by³o to, ¿eparê dni temu zachwyci³em siê widokiem œwie¿o malowa-nej budki na lody. Takie s¹ zazwyczaj prawdziwe powody,bezpoœrednie, powstawania konkretnych obrazów. Jest toChrystus – postaæ stoj¹ca z czerwon¹ aureol¹.”

*

Prywatne zapiski, notatki, bruliony, listy, dzienniki prze-sta³y byæ traktowane jako dokumenty drugorzêdne w sto-sunku do dzie³ oryginalnych. Intymistyka jest w modzie.Szczególnie w Polsce. Szczególnie teraz. Jednak niektóre„dzie³a” nie powinny ukazywaæ siê drukiem. Jak chocia¿-by „Kronos” Gombrowicza, który okazuje siê byæ lektur¹bolesn¹. Jeœli nie niemo¿liw¹. Wpis z listopada 1951 ro-ku: „Zêby. U Grocholskich: Mantlowie. Przeciw poetomw „Kulturze”. Wrzód – zêby – Espiro dr.- Zapisujê siêdo YMCA. – Ból œlepej kiszki. – Zaczynam czytaæ.”

*

A ja ponownie siêgam do kieszeni p³aszcza. Zanurzamrêkê w czarne przepaœcie. I choæ zabrzmi to jak wymy-œlona pointa – znajdujê klucze, które dziwnym trafemprzedosta³y siê pod podszewkê. Przygl¹dam siê bli¿ejskórzanemu brelokowi. Jest trochê za du¿y. Za ró¿o-wy. I nie rozumiem, dlaczego jeszcze przed chwil¹ wy-dawa³ siê bezcenny. Ale ju¿ za póŸno, by pisaæ dzieñod nowa. Wiêc notujê: Klucze – zgubienie – znalezienie.Felieton. Spacer. Noc.

Napisz do autorki: [email protected]

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Œlepa kiszkaWERONIKA KWIATKOWSKA

Brak otwar-toœci w spra-wach finanso-wych jestsymptomempowa¿nychprob lemóww ma³¿eñ-

stwie. Je¿eli m¹¿ chowa pieni¹dze, to w razierozwodu ¿ona dostanie mniej, ni¿ siê jej nale-¿y. W jeszcze gorszej sytuacji jest ktoœw wolnym zwi¹zku, gdy¿ partner po prostumo¿e odejœæ w sin¹ dal, zostawiaj¹c partner-kê bez grosza i z d³ugami.

Przyk³ad z ¿yciaOjciec pewnej rodziny przez 15 lat od-

prowadza³ po cichu wszystkie swoje pieni¹-dze na konto matki w Polsce. Dom nato-miast kupi³ na nazwisko ¿ony i zapo¿yczy³go dwiema po¿yczkami hipotecznymi. Pie-ni¹dze wybrane jako home equity loan rze-komo zainwestowa³ na przysz³oœæ. Kobietautrzymywa³a rodzinê ze swojego wynagro-dzenia, m¹¿ dok³ada³ siê z rzadka, mówi¹c,¿e pieni¹dze oszczêdza i korzystnie lokuje.Pewnego dnia kupi³ bilet do Polski w jedn¹stronê, o czym ¿ona dowiedzia³a siê przezprzypadek od znajomych. Zostawi³ j¹i dwójkê dzieci bez oszczêdnoœci, tylkoz zapo¿yczonym po brzegi domem i ratami.Po sprzeda¿y domu i sp³aceniu po¿yczek,nie zosta³o kobiecie nic. M¹¿ nie by³ nawetzainteresowany uzyskaniem formalnegorozwodu.

Rozwodowy podzia³ maj¹tkuMa³¿onkowie sami mog¹ ustaliæ podzia³

maj¹tku, ale je¿eli nie zdo³aj¹ dojœæ do poro-zumienia, zadecyduje za nich s¹d. W naj-prostszym przypadku s¹d mo¿e pozwoliæ

ma³¿onkom na zatrzymanie ich indywidual-nego mienia i wspólny dorobek podzielipo po³owie.

Jak chowane bywaj¹ pieni¹dzePrzyk³ad podany na pocz¹tku artyku³u

jest ekstremalny. W wiêkszoœci przypadkówsytuacja nie jest tak oczywista. Oto jak m¹¿(czy ¿ona) mo¿e chowaæ pieni¹dze:

Sk³adaæ gotówkê do skrytki bankowej.Przyjrzyj siê temu: bank raz w roku pobieraop³atê, wiêc obci¹¿enie znajduje siê na wy-ci¹gu z konta. Posiadanie skrytki na jednonazwisko jest nieroztropne – po œmierci w³a-œciciela dostêp do skrytki dla ma³¿onka jestutrudniony.

Wywoziæ do Polski czy zagranicê. M¹¿mo¿e mieæ konto poza amerykañsk¹ jurys-dykcj¹, w Polsce czy w innym kraju. Przepi-sy nakazuj¹ deklarowanie zagranicznychkont na amerykañskim zeznaniu podatko-wym, a nied³ugo wejdzie w ¿yciu Ustawao ujawnianiu kont zagranicznych dla celówpodatkowych. Wiêcej w ksi¹¿ce pt. „Jakchowaæ pieni¹dze przed fiskusem”.

Kupowaæ cenne rzeczy. Przyk³adem mo-g¹ byæ kolekcje (znaczki, monety), bi¿ute-ria, antyki. Dziel¹c maj¹tek, mo¿esz nawetnie przypuszczaæ, ¿e kilka albumów starychznaczków jest wartych ma³¹ fortunkê.

Nadp³aciæ wierzycielom albo UrzêdowiPodatkowemu. Je¿eli m¹¿ przedp³aci nad-miernie podatki za przysz³y rok, to dostanieich zwrot póŸniej, po zatwierdzeniu rozwo-dowego podzia³u maj¹tku.

OpóŸniæ wynagrodzenie czy premiêw pracy do przysz³ego roku.

Przenieœæ inwestycje na nazwisko cz³on-ka rodziny czy biznesowego partnera. M¹¿mo¿e planowaæ, by po rozwodzie maj¹tekten ponownie przenieœæ na jego nazwisko.

Je¿eli ma³¿onek chowa pieni¹dze od lat,to ich lokalizacja bêdzie bardzo trudna,wrêcz niemo¿liwa, a w s¹dzie to ty maszobowi¹zek udowodnienia stanu maj¹tkowe-go rodziny, ¿eby otrzymaæ czêœæ, która ci siênale¿y.

Je¿eli mê¿czyzna twego ¿ycia lubi byætajemniczy, to rozszyfrujesz go przy pomo-cy ksi¹¿ki „Podrêcznik finansowej prywat-noœci”.

Jak rozpoznaæ chowanie pieniêdzyUwa¿aj na nowe konta. Przyjrzyj siê ko-

respondencji przysy³anej tylko na nazwiskomê¿a. Mo¿e jest to oznak¹ nowego konta al-bo nowej karty kredytowej? Nie powinnaœlistów otwieraæ, ale zauwa¿ nazwê banku.Czy w szufladach mê¿a nie ma odcinkówbankowych wskazuj¹cych na transakcjew bankomatach tego banku?

Czy m¹¿ ma w³asn¹ skrytkê na poczcie?To z³y znak. Z pewnoœci¹ wyci¹gi z jego in-dywidualnych kont s¹ tam przesy³ane.

Przygl¹daj siê transakcjom na kartachkredytowych. M¹¿ mo¿e dokonywaæ kosz-townych zakupów czy inwestycji, albo prze-kazywaæ pieni¹dze za granicê, a nale¿noœci¹obci¹¿aæ domowy bud¿et.

SprawdŸ bankowe transakcje w sieci, po-twierdzenia zakupów s³ane mailem, kore-spondencjê sugeruj¹c¹, ¿e m¹¿ ma kontow PayPal, o którym nic nie wiesz. Pytaj, gdywidzisz wybran¹ wiêksz¹ kwotê gotówki.

Zapoznaj siê z rodzinnymi inwestycjami.Je¿eli rodzinne pieni¹dze pompowane s¹w jakieœ inwestycje, to powinnaœ konieczniewiedzieæ, jakie to s¹ finansowe instrumentyi gdzie s¹ trzymane. Inwestycyjne konta po-winny byæ zarejestrowane na obydwa na-zwiska i mieæ wyznaczonych spadkobier-ców (beneficiaries).

Jak zapobiec problemomNawet je¿eli nie masz ma³¿eñskich pro-

blemów i uwa¿asz ma³¿eñstwo za stabilne,zastanów siê: Czy otwarcie traktujecie spra-wy finansowe rodziny? Czy da³abyœ sobiesama radê, gdybyœ z jakiegoœ powodu naglezosta³a sama? Zacznij uczestniczyæ w podej-mowaniu finansowych decyzji. Je¿eli pa-pierkowe i finansowe sprawy rodziny s¹ dlaciebie czarn¹ magi¹, to zacznij siê z nimi za-poznawaæ. Dowiedz siê gdzie trzymane s¹wszystkie pieni¹dze rodziny i jaki jestdo nich dostêp. Naucz siê korzystaæ z inter-netowej bankowoœci, z bankomatu, kartydebetowej. Siêgnij po ksi¹¿ki, poradnikii dowiedz siê, jak dzia³a system Social Secu-rity, zak³adowe i indywidualne plany eme-rytalne, ubezpieczenia zdrowotne, banko-woœæ, œwiat finansów itp. Dowiedz siê, jakfunkcjonuje Ameryka. Musisz wiedzieæ, ja-ka nale¿eæ ci siê bêdzie emerytura w razierozstania, czy zatrzymasz ubezpieczeniezdrowotne, jak podzieliæ dom czy po¿yczki.Szeroki wybór poradników znajdziesz w wi-trynie www.PoradnikSukces.com

Gdy ma³¿onek chowa pieni¹dze? El¿bieta Baumgartner radzi

Page 16: Kurier Plus - 9 maja 2015

Ksiê¿na Cambridge, Catherine powi³acórkê! 2 maja przysz³a na œwiat CharlotteElizabeth Diana. Dziewczynka wa¿y 3,7kilograma i - jak podaj¹ media - jest czwar-ta w kolejce do brytyjskiego tronu. Ju¿po nieca³ych dziesiêciu godzinach od naro-dzin, para królewska zaprezentowa³a córkêœwiatu, a konkretnie oszala³emu t³umowi,który zgromadzi³ siê pod drzwiami szpita-la. „Koczujê tu od tygodnia”- wyzna³a, za-dowolona z siebie, starsza pani i zaprosi³akamery do wnêtrza namiotu wype³nionegopo brzegi gad¿etami zwi¹zanymi z royalbaby. Jak widaæ niewiele siê zmieni³ood czasów œredniowiecza. Dobrze, ¿e ci¿banie domaga siê widoku zakrwawionychprzeœcierade³, jak to onegdaj bywa³o (choæz innych powodów). Tak czy inaczej bied-na Kate nie mog³a uciec przed œwiatow¹histeri¹ i zamiast odpoczywaæ w ³ó¿ku,musia³a wbiæ siê w eleganck¹ sukniê, butyna obcasie i uœmiechaj¹c promiennie ma-chaæ do zebranych. Zdjêcia szczêœliwychrodziców obieg³y œwiat i wydawa³o siê, ¿ewszyscy z tego powodu oszaleli. A najbar-dziej Rosjanie, którzy na ³amach prokrem-lowskiej gazety oœwiadczyli, ¿e to wszyst-ko pic na wodê fotomonta¿, bo dzieckourodzi³o siê trzy dni wczeœniej i to za spra-w¹ surogatki. Trudno orzec, co bardziejprzera¿a, doniesienia „KomsomolskiejPrawdy” czy „wyceny” brytyjskich ekono-mistów, które pojawi³y siê w prasie kilkadni po narodzeniu maleñstwa. Ekspercioszacowali, ¿e Charlotte jeszcze zanimskoñczy dziesiêæ lat, bêdzie warta po-nad 10 miliardów funtów. „Ksiê¿niczkarocznie przynosiæ bêdzie gospodarce oko-³o 150 milionów funtów, g³ównie poprzezzyski w bran¿y modowej i urody”- powie-dzia³ Robert Mendrick z „The Telep-graph”. „Jej ka¿dy ruch, ka¿dy strój, ka¿dafryzura bêd¹ przeanalizowane, opisanei skopiowane przez kobiety na ca³ym glo-bie”- doda³. Gdyby biedna Charlotte wie-dzia³a, co j¹ czeka, pewnie wróci³aby z po-wrotem do ³ona matki.

*Kilka tygodni temu wybuch³ w Polsce

skandal z ró¿ow¹ fura¿erk¹ pisarza Mi-

cha³a Witkowskiego i znakiem „SS”, któ-ry ów pisarz by³ przeoczy³ wdziewaj¹cnakrycie na swoj¹ - nie do koñca trzeŸwomyœl¹c¹ - g³owê. „Nie przyjrza³em siêwnikliwie” – t³umaczy³ mêtnie i nikt munie uwierzy³. Wszyscy bowiem znaj¹symbol gestapo i „SS” kojarz¹ z hitlerow-skim okrucieñstwem. Czy¿by? Filip Chaj-zer, dziennikarz jednej z komercyjnychstacji, przeprowadzi³ sondê na ulicachWarszawy. Pokazywa³ kartkê z symbolem„SS” i pyta³ przechodniów, z czym im siêkojarzy. „Przypomina mi taki zespó³,Mettalicê”, „Piorun. Oznacza wysokie na-piêcie”, „Wygl¹da mi to na strza³y”- od-powiada³y, g³ównie m³ode, osoby. „Wy-gl¹da jak 44”, „Kojarzy siê z wojn¹,z tym, no, Powstaniem”- „Czy to symbolPowstania Warszawskiego”- dopytywa³dziennikarz. – „Tak”- pad³a odpowiedŸ.Na 41 zapytanych osób, tylko 11 odpo-wiedzia³o prawid³owo. W tym dwóch ob-cokrajowców: dziewczyna z Rumuniii mê¿czyzna z Brazylii.

*„Co zrobi³eœ, czego siê najbardziej

wstydzisz” – zapytano Artura Andrusapodczas telewizyjnego show. Andrus,

dziennikarz radiowej Trójki, satyryk, au-tor tekstów piosenek, a od niedawna rów-nie¿ ich wykonawca, odpar³: „Kiedyœw hotelu zjad³em batonika z minibaru.”W tym zuchwa³ym czynie nie by³oby nic

z³ego, gdyby nie dalsza czêœæ opowieœci.„A potem zobaczy³em, ¿e na stacji benzy-nowej obok s¹ takie same, tañsze i posta-nowi³em odkupiæ.” Autor szlagieru „Pi-³em w Spale, spa³em w Pile” oddaj¹c ranoklucze zosta³ przy³apany na k³amstwie.„Korzysta³ pan z minibarku?”- zapyta³arecepcjonistka. „Nie”- odpowiedzia³ z ka-mienn¹ twarz¹ Andrus. „A batonika pannie jad³”? Okaza³o siê, ¿e zaraz po wyj-œciu obs³uga hotelu „wtargnê³a” do poko-ju w celu sprawdzenia zawartoœci ma³ejlodówki. I dziennikarz do dziœ rumieni siêna wspomnienie tego cytujê „haniebnegoczynu”. Mi³o od czasu do czasu zobaczyæw polskiej telewizji osobê publiczn¹, któ-ra siê jeszcze wstydzi. I nie wstydzi siêdo tego przyznaæ.

*David Beckham, najs³ynniejszy pi³karz

na œwiecie, skoñczy³ 40 lat. Z tej okazjiprasa kolorowa zarzuci³a fanów zdjêciamiumiêœnionego torsu, wytatuowanych bi-cepsów i jêdrnej pupy sportowca opiêtejbielizn¹ firmowan¹ jego nazwiskiem.A sam David - postanowi³ przebiæ wszyst-kie tabloidy i portale plotkarskie razemwziête - i za³o¿y³ konto na Instagramie.Co - wyjaœniam niewtajemniczonym -oznacza, ¿e teraz zdjêcia torsu, bicepsów,

³ydek i reszty pi³karz bêdzie zamieszcza³osobiœcie. Czy¿by szykowa³a siê interne-towa wersja serialu 40-latek? W PRL--u mieliœmy siwiej¹cego in¿yniera Kar-wowskiego, z Maliniakiem na dok³adkê,teraz mo¿emy ogl¹daæ boskiego Davida.Czasy siê zmieniaj¹. I bywa, ¿e na lepsze.

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

u Królewskie dziecko.

G R U B E R Y B Y i P L O T K I Weronika Kwiatkowska

u Plotkarskie portale powtarzaj¹frapuj¹ce zwierzenia Artura Andrusa.

u U nas David Beckham w postaci salonowego drwala.Niezorientowanym wyjaœniamy – to najmodniejsza tej wiosny stylizacja.

Kamil zaprasza wszystkieswoje dawne klientki

do Beauty Shine81 Greenpoint Ave.tel. 718-349-6500

16

Page 17: Kurier Plus - 9 maja 2015

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUSinformujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80,

pó³roczny $50 a kwartalny $30.

17www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑWYNAJMUJEMY MIESZKANIA

NOTARIUSZ

✓ NA SPRZEDA¯:Greenpoint: Driggs Ave. - 6-rodzinny, murowanydom, jedno mieszkanie z wyjœciem na piêknyogród bedzie puste, dom w b. dobrym stanie: $2.500.000 Ridgewood: 3-rodzinny - w kontrakcie.

✓ Mamy du¿o kupców z gotówk¹ - zg³oœ dom do sprzeda¿y! Potrzebne domy na sprzeda¿

i mieszkania do wynajêcia.

Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœciGreenpoint, Williamsburg i okolice

cell. 917-608-5344

Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211

☛ wózki inwalidzkie☛ ³ó¿ka szpitalne☛ aparaty tlenowe☛ pampersy i wk³adki higieniczne☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

POLSKA FIRMA MEDYCZNANAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO

Princess ManorSpecjalizujemy siê w przyjêciach weselnych

w stylu polskim.

Najwiêksza sala bankietowa na GreenpoincieInformacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor:

92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Excellence in Catering Every Occasion

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊPRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

PijawkiPijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia

Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób.Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

CARINGPROFESSIONALS, INC.

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyti certyfikat HHA.

☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy.☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am.

Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375(718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Business Consulting Corp.Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:✓ Rozliczenia podatków indywidualnych

i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja),✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222( 7 1 8 - 3 8 3 - 0 0 4 3 l u b 9 1 7 - 8 3 3 - 6 5 0 8

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS),UHC Empire Plan

Page 18: Kurier Plus - 9 maja 2015

FIRMA HYDRAULICZNA zatrudnipomocnika z pozwoleniem na pracê.Maspeth, NY.Tel. 718- 326- 9090

24-GODZINNY SERVICERyszard Limo: us³ugi transportowe,wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomocjêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

DODA BETTER HOMES andGARDENS RE - FH Realty office:Tel. 718-544-4000 mobile:

917-414-8866 email:[email protected]

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT

✓ Rejestracja biznesu i licencje

✓ Konsultacje✓ Bezpodatkowa zamiana domów

✓ #SS - korekty danych

✓ Ksiêgowoœæ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

wDomy wCondo wCo-Op wDzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE.

Solidnie i niedrogo.Tel. 917-502-9722

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze,

skrzypcach oraz lekcje œpiewu.Szko³a z tradycjami.

Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel

Tel. 718-609-0088

Nowy serwis po³¹czeñautokarowych

18

Page 19: Kurier Plus - 9 maja 2015

19www.kurierplus.com KURIER PLUS 9 MAJA 2015

Doktor Anna Kundel, profesor na wydzialeChirurgii Endokrynologicznej NYU LangoneMedical Center jest wysokiej klasy specjalist¹zajmuj¹cym, siê gruczo³ami dokrewnymi takimijak: tarczyca, przytarczyce i nadnercza.Specjalizuje siê w operacjach piersi, biopsjachi niechirurgicznym leczeniu choróbendokrynologicznych.

Doktor Dmitriy Yadgarov jest wysokiej klasyinternist¹ z du¿ym doœwiadczeniemw dziedzinie chorób uk³adu oddechowego.Specjalizuje siê w leczeniu zaburzeñ snu.Pacjenci i wspó³pracownicy ceni¹ goza ogromn¹ wiedzê, profesjonalizm i troskliw¹opiekê.

Dr. Yadgarov specjalizuje siê w leczeniu zapalenia oskrzeli, astmy oskrzelowej, zapalenia p³uc,przewlek³ego kaszlu, alergii sezonowej, wczesnym wykrywaniu nowotworów p³uc i innychchorób p³uc, pomaga równie¿ w rzuceniu palenia.Lekarz przeprowadza bronchoskopiê i zwi¹zane z ni¹ biopsje, laryngoskopiê, torakocentezê,operacje op³ucnej, intubacje dychawiczn¹, specjalizuje siê równie¿ w opiece nad pacjentamipod respiratorem. Dr. Yadgarov jest ekspertem w leczeniu ró¿nego rodzaju zaburzeñ snu w tym zespo³ubezdechu œródsennego, bezsennoœci, zespo³u niespokojnych nóg, narkolepsji i innych zaburzeñ.

l Przygotowanie przedoperacyjne i operacje nowotworów tarczycy i przytarczycy,operacje gruczolaków i guzków piersi

l Ultrasonografia i biopsje tarczycy i przytarczycyl operacje nowotworów nadnerczy i leczenie gruczolaków nadnerczyl Biopsje i operacje nowotworów piersi, w tym usuwanie guzów (lumpectomia),

amputacje piersi (mastektomia) i likwidacja obrzêków limfatycznychl Rodzinne choroby endokrynologiczne – profilaktyka i leczenie

Page 20: Kurier Plus - 9 maja 2015

KURIER PLUS 9 MAJA 2015 www.kurierplus.com20