kurier plus - 12 grudnia 2015

20
Wielu bardziej z nim zaprzyjaŸnionych wie równie¿, ¿e jego wielk¹ pasj¹ s¹ roœli- ny, które hoduje przewa¿nie z samodziel- nie uzbieranych pestek. O innym hobby, którym jest numizmatyka wiedz¹ nielicz- ni, a o kolejnym, jakim jest badanie drze- wa genealogicznego rodziny, prawie nikt. Mi³oœæ do przyrody Janusz wyniós³ z Polski. Po czêœci jest to tak¿e mi³oœæ je- go ¿ony, Anny, która studiowa³a ogrodnic- two i, z któr¹ przed przyjazdem do USA mieszka³ w domu jej babci w Skierniewi- cach. „Czêœæ obowi¹zków spad³a na mnie, bo babcia ju¿ nie dawa³o sobie rady z ca³ym ogrodem. Musia³em dosadziæ drzewka, pielêgnowaæ roœliny, pamiêtam te¿, ¿e ho- dowaliœmy cytryny w doniczkach, bardzo piêkne i owocuj¹ce. Niestety musia³em je zostawiæ przyjacio³om kiedy wyje¿d¿a³em do Stanów” – wspomina. Choæ cytryny zosta³y w Polsce, mi³oœæ do roœlin przyjecha³a razem z Januszem do USA. Tutaj zaczê³o siê od wakacyj- nych wyjazdów podczas których zbiera³ nasiona. „Bêd¹c na wakacjach w Puerto Rico, czy na Florydzie pomyœla³em, ¿e oprócz piêknych zdjêæ mo¿na z nich przywieŸæ namiastkê miejsca gdzie siê by³o, w posta- ci roœlinki, która wyroœnie w³aœnie ze zna- lezionej pestki” – mówi. Z takich pestek, a tak¿e czasem z nasion kupionych, np. podczas wyprawy do Doliny Œmierci, Ja- nusz wyhodowa³ ju¿ setki imponuj¹cych roœlin, czasem wrêcz kilkumetrowych drzew, które rosn¹ u niego w mieszkaniu, wyposa¿onym w pokaŸnych rozmiarów balkon, jak równie¿ w klubie Amber na Greenpoincie. „Hodowanie roœlin tropikalnych to taka troszkê wy¿sza szko³a jazdy, trzeba umieæ siê nimi zaj¹æ, wystawiæ na s³oñce, odpo- wiednio podlewaæ, ponawoziæ, dobraæ zie- miê, ale efekty s¹ wspania³e. Wieczorem, jak usypiam, patrzê siê na moje drzewko mahoniowe, na kaktusy z Doliny Œmierci i czujê siê trochê tak jakbym znów by³ w tych piêknych miejscach” – mówi Ja- nusz. „Kiedy kwitnie moje drzewko tyto- niowe, w domu, czy w klubie od razu so- bie przypominam San Diego sk¹d pocho- dzi³y nasionka” – dodaje. Podobnie jest z drzewkiem passion fru- it, które po polsku nazywa siê „mêczenni- ca jadalna”. „Nasionka przywioz³em z Do- minikany, kiedy kwitnie, a ma piêkne kwiaty, w³aœnie ta podró¿ mi siê przypo- mina” – mówi Janusz. Na balkonie u naszego hobbysty zna- leŸæ mo¿na jeszcze miêdzy innymi awoka- do wyhodowane z pestki, które ma ju¿ oko³o trzech metrów. „Teraz do pe³ni szczêœcia potrzebujê jeszcze ¿eby zakwi- t³o” – rozmarza siê Janusz. NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 1110 (1410) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 12 GRUDNIA 2015 Dostojny Gabinet Owalny, u¿yty jako t³o takiej mowy po raz pierwszy od piêciu lat, podkreœla³ powagê podejœcia adminstracji do tematu. Niestety, Obama zabra³ g³os do- piero cztery dni po ataku na amerykañskiej ziemi dokonanym przez parê muzu³mañsk¹ w San Bernardino, w którym zginê³o 14 osób. Bia³y Dom obawia siê, ¿e Amerykanie nie rozumiej¹ strategii prezydenta walki z islami- stami i obawiaj¹ siê o swe bezpieczeñstwo nawet we w³asnym kraju, chocia¿ od roku USA bombarduj¹ cele Pañstwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Po atakch w Pary¿u Obama dowodzi³ w przemówieniach, ¿e amerykañ- skie s³u¿by specjalne s¹ nieustannie czujne zaœ kraj silny i odporny. Ten sam przekaz mia³ w niedzielê wieczór. Nie przedstawi³ ¿adnych nowych inicjatyw ani korekt w zwalczaniu PI. Przypomnia³, co powtarza ci¹gle, ¿e potrzeba wielu lat aby je pokonaæ i nie zamierza wys³aæ do walki terenowej wiêkszej liczby ¿o³nierzy. Ani nie wprowadzi ¿adnych nowych œrodków bezpieczeñstwa w kraju. „Zagro¿enie jest realne” dowodzi³ prezy- dent, „ale uporamy siê z nim. Nasz sukces nie zale¿y od twardych s³ów ani od porzucenia naszych wartoœci ani od ulegania strachowi.” Natomiast trzeba trzymaæ siê obecnego kursu zwalczania terroryzmu. Obama nie chcia³ po- wiedzieæ wiêcej, poniewa¿ nie ma tanich i prostych sposobów uspokojenia Ameryka- nów po atakach w ostatnich miesi¹cach w Pa- ry¿u, na samolot rosyjski nad Pó³wyspem Sy- najskim oraz cztery dni temu w San Bernar- din w Kalifornii. W dwóch pierwszych ata- kach sprawcz¹ rolê odegra³o Pañstwo Islam- skie, w trzecim zadzia³a³a tylko propaganda PI; para zamachowców nie nale¿a³a do zor- ganizowanej grupy terrorystycznej. Takie ataki dokonywane przez „samotne wilki” s¹ niemo¿liwe do wykrycia. Maj¹ zaœ na celu szerzyæ podzia³y w spo³eczeñstwie i wywo³aæ odwet przeciwko muzu³manom. Prezydent nazwa³ je „now¹ faz¹” w trwajacej ju¿ piêt- naœcie lat wojnie USA z terroryzmem. Obama uspokaja Amerykanów 8 Specjaliœci z Weill Cornel na Greenpoincie – str. 2 Karcenie Polski – str. 5 Cameron w Warszawie – str.7 Dar Zimy – str. 12 Pi¹tek w kinie – str. 13 PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM Janusza Skowrona jako artystê, szefa klubu Amber, niestrudzo- nego organizatora wystaw i innych imprez polonijnych, znaj¹ pra- wie wszyscy. Janusz Skowron – artysta, zbieracz, hodowca. Telewizyjne przemówienie prezydenta nadane w niedzielê wieczór mia³o na celu uspokoiæ Amerykanów, ¿e strategia Obamy zwalczania Pañstwa Islamskiego przynosi owoce. Hobbysta Kurier ma now¹ Galeriê. Relacja zdjêciowa z nieformalnego otwarcia str.10,11 6 FOTO: WERONIKA KWIATKOWSKA

Upload: kurier-plus

Post on 24-Jul-2016

242 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

Wielu bardziej z nim zaprzyjaŸnionychwie równie¿, ¿e jego wielk¹ pasj¹ s¹ roœli-ny, które hoduje przewa¿nie z samodziel-nie uzbieranych pestek. O innym hobby,którym jest numizmatyka wiedz¹ nielicz-ni, a o kolejnym, jakim jest badanie drze-wa genealogicznego rodziny, prawie nikt.

Mi³oœæ do przyrody Janusz wyniós³z Polski. Po czêœci jest to tak¿e mi³oœæ je-go ¿ony, Anny, która studiowa³a ogrodnic-two i, z któr¹ przed przyjazdem do USAmieszka³ w domu jej babci w Skierniewi-cach.

„Czêœæ obowi¹zków spad³a na mnie, bobabcia ju¿ nie dawa³o sobie rady z ca³ymogrodem. Musia³em dosadziæ drzewka,pielêgnowaæ roœliny, pamiêtam te¿, ¿e ho-dowaliœmy cytryny w doniczkach, bardzopiêkne i owocuj¹ce. Niestety musia³em jezostawiæ przyjacio³om kiedy wyje¿d¿a³emdo Stanów” – wspomina.

Choæ cytryny zosta³y w Polsce, mi³oœædo roœlin przyjecha³a razem z Januszemdo USA. Tutaj zaczê³o siê od wakacyj-nych wyjazdów podczas których zbiera³nasiona.

„Bêd¹c na wakacjach w Puerto Rico,czy na Florydzie pomyœla³em, ¿e opróczpiêknych zdjêæ mo¿na z nich przywieŸænamiastkê miejsca gdzie siê by³o, w posta-ci roœlinki, która wyroœnie w³aœnie ze zna-lezionej pestki” – mówi. Z takich pestek,a tak¿e czasem z nasion kupionych, np.

podczas wyprawy do Doliny Œmierci, Ja-nusz wyhodowa³ ju¿ setki imponuj¹cychroœlin, czasem wrêcz kilkumetrowychdrzew, które rosn¹ u niego w mieszkaniu,wyposa¿onym w pokaŸnych rozmiarówbalkon, jak równie¿ w klubie Amberna Greenpoincie.

„Hodowanie roœlin tropikalnych to takatroszkê wy¿sza szko³a jazdy, trzeba umieæsiê nimi zaj¹æ, wystawiæ na s³oñce, odpo-wiednio podlewaæ, ponawoziæ, dobraæ zie-miê, ale efekty s¹ wspania³e. Wieczorem,jak usypiam, patrzê siê na moje drzewkomahoniowe, na kaktusy z Doliny Œmiercii czujê siê trochê tak jakbym znów by³w tych piêknych miejscach” – mówi Ja-nusz. „Kiedy kwitnie moje drzewko tyto-niowe, w domu, czy w klubie od razu so-bie przypominam San Diego sk¹d pocho-dzi³y nasionka” – dodaje.

Podobnie jest z drzewkiem passion fru-it, które po polsku nazywa siê „mêczenni-ca jadalna”. „Nasionka przywioz³em z Do-minikany, kiedy kwitnie, a ma piêknekwiaty, w³aœnie ta podró¿ mi siê przypo-mina” – mówi Janusz.

Na balkonie u naszego hobbysty zna-leŸæ mo¿na jeszcze miêdzy innymi awoka-do wyhodowane z pestki, które ma ju¿oko³o trzech metrów. „Teraz do pe³niszczêœcia potrzebujê jeszcze ¿eby zakwi-t³o” – rozmarza siê Janusz.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 1110 (1410) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 12 GRUDNIA 2015

Adam Sawicki

Dostojny Gabinet Owalny, u¿yty jako t³otakiej mowy po raz pierwszy od piêciu lat,podkreœla³ powagê podejœcia adminstracjido tematu. Niestety, Obama zabra³ g³os do-piero cztery dni po ataku na amerykañskiejziemi dokonanym przez parê muzu³mañsk¹w San Bernardino, w którym zginê³o 14osób.

Bia³y Dom obawia siê, ¿e Amerykanie nierozumiej¹ strategii prezydenta walki z islami-stami i obawiaj¹ siê o swe bezpieczeñstwonawet we w³asnym kraju, chocia¿ od rokuUSA bombarduj¹ cele Pañstwa Islamskiegow Syrii i Iraku. Po atakch w Pary¿u Obamadowodzi³ w przemówieniach, ¿e amerykañ-skie s³u¿by specjalne s¹ nieustannie czujnezaœ kraj silny i odporny. Ten sam przekazmia³ w niedzielê wieczór. Nie przedstawi³¿adnych nowych inicjatyw ani korektw zwalczaniu PI. Przypomnia³, co powtarzaci¹gle, ¿e potrzeba wielu lat aby je pokonaæi nie zamierza wys³aæ do walki terenowejwiêkszej liczby ¿o³nierzy. Ani nie wprowadzi¿adnych nowych œrodków bezpieczeñstwa

w kraju. „Zagro¿enie jest realne” dowodzi³ prezy-

dent, „ale uporamy siê z nim. Nasz sukces niezale¿y od twardych s³ów ani od porzucenianaszych wartoœci ani od ulegania strachowi.”Natomiast trzeba trzymaæ siê obecnego kursuzwalczania terroryzmu. Obama nie chcia³ po-wiedzieæ wiêcej, poniewa¿ nie ma tanichi prostych sposobów uspokojenia Ameryka-nów po atakach w ostatnich miesi¹cach w Pa-ry¿u, na samolot rosyjski nad Pó³wyspem Sy-najskim oraz cztery dni temu w San Bernar-din w Kalifornii. W dwóch pierwszych ata-kach sprawcz¹ rolê odegra³o Pañstwo Islam-skie, w trzecim zadzia³a³a tylko propagandaPI; para zamachowców nie nale¿a³a do zor-ganizowanej grupy terrorystycznej. Takieataki dokonywane przez „samotne wilki” s¹niemo¿liwe do wykrycia. Maj¹ zaœ na celuszerzyæ podzia³y w spo³eczeñstwie i wywo³aæodwet przeciwko muzu³manom. Prezydentnazwa³ je „now¹ faz¹” w trwajacej ju¿ piêt-naœcie lat wojnie USA z terroryzmem.

Obama uspokaja Amerykanów

➭ 8

➭ Specjaliœci z Weill Cornel na Greenpoincie – str. 2 ➭ Karcenie Polski – str. 5➭ Cameron w Warszawie – str.7➭ Dar Zimy – str. 12➭ Pi¹tek w kinie – str. 13

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

Janusza Skowrona jako artystê, szefa klubu Amber, niestrudzo-nego organizatora wystaw i innych imprez polonijnych, znaj¹ pra-wie wszyscy.

u Janusz Skowron – artysta, zbieracz, hodowca.

Telewizyjne przemówienie prezydenta nadane w niedzielê wieczórmia³o na celu uspokoiæ Amerykanów, ¿e strategia Obamy zwalczaniaPañstwa Islamskiego przynosi owoce.

HobbystaKurier ma now¹ Galeriê.

Relacja zdjêciowa z nieformalnego otwarcia str.10,11

➭ 6

FOTO

: WER

ON

IKA

KW

IATK

OW

SK

A

Page 2: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com2

Page 3: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 3

redaktor naczelnyZofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³pracaIzabela Barry, Andrzej Józef D¹browski,

Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska,

Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z PolskiJan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

fotografiaZosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowyMarek Rygielski

wydawcyJohn Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowskaAdam Mattauszek

Kurier Plus, Inc.Adres: 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140E-mail: [email protected]: http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

Fundacja Polonia Poloniizaprasza 19 grudnia ogodz. 19.00 na koncertkolêd i utworów religij-nych w Parafii Œw. Cyrylai Metodego na Brookli-nie.

Wyst¹pi¹ Ela i Julia Ra-czkowskie, zwyciê¿czyniemiêdzynarodowych konkur-sów wokalnych, solistki no-wojorskiego Carnegie Hall.

Wstêp wolny – prosimy o donacje, któ-re przekazane zostan¹ w ca³oœci na rzeczpolskiej szko³y im. Œw. Marii Magdalenywe Lwowie.

Polonia Polonii to fundacja m³odzie¿ynowojorskiej, maj¹ca za zadanie budowa-nie wspólnoty polonijnej oraz wspieranienaszych rodaków zamieszka³ych na tere-nach Kresów Wschodnich.

Obecnie wspieramy polsk¹ szko³ê im.Œw. Marii Magdaleny we Lwowie, którejprzekazaliœmy dotychczas ponad 400 pod-rêczników.

Po wiêcej informacji zapraszamy nanasz¹ stronê internetow¹: poloniapolo-nii.weebly.com

(pc)

Kolêdy i Pastora³kiw wykonaniu Zespo³u Pieœni i Tañca ŒL¥SK

parafia Œw. Stanis³awa Kostki, GreenpointPi¹tek 18 grudnia 2015 godzina 19:30

Bilety do nabycia w parafii œw. Stanis³awa (718-388-0170)Lub przez PayPal na www.ststanskostka.org

* 607 Humboldt Street ** Brooklyn, New York 11222 *

* 718.388.0170 Fax:718.388.6382 ** www.ststanskostka.org *

18 grudnia, w pi¹tek o godzinie 19:30w koœciele St Bart’s odbêdzie siê dorocznyi maj¹cy sta³ych s³uchaczy koncert.

Zwi¹zane z Bo¿ym Narodzeniem pieœni i kolêdy,w tym tak¿e polskie i po polsku,a tak¿e balladywywodz¹ce siê z Apallachów œpiewaæ bêdzie barytonJeff Morrissey, z pianistycznym akompaniamentemWilliama Trafki.Program zainspirowany zosta³ Adoracj¹ Trzech Królii trzynastoma znajduj¹cymi siê w koœciele medalionami.Bilety: 25 dol., studenci i seniorzy 15 dol.www.stbarts.org/adoration-of-the-magiSt. Bart’s znajduje siê przy 50 ulicy i Park Ave.obok hotelu Waldorf Astoria

Kolêdy, tak¿e polskie, w St. Bart’s

Nowa fundacja Polonia Polonii zaprasza

Zgodnie z wieloletni¹ tradycja, nowojor-skie metro uruchamia w ka¿d¹ niedzielêgrudnia historyczny poci¹g z³o¿ony z wa-gonów retro. Wagony, z których najstarszyliczy 85 wiosen, s¹ nie tylko wci¹¿ spraw-ne technicznie, ale i zaciekawiaj¹ podró¿nych wyklejonymi reklamami z epoki orazdawnym wystrojem wnetrz. Pojawiaj¹ siê pasa¿erowie w ubiorach z minionych lat,czasem wystêpuj¹ muzycy. Wszyscy fotografuj¹, panuje nastroj dobrej zabawy.Przejazdy s¹ ogolnodostêpne, bez dodatkowych op³at.

Pociag kursuje wahad³owo miêdzy stacj¹ ‘Second Avenue” na Dolnym Manhat-tanie do stacji ‘Queens Plaza” wed³ug nastêpuj¹cego rozk³adu:

Odjazdy ze stacji ‘Second Avenue” – 10.05, 11.33, 13.03, 14.33 i 16.03.Odjazdy ze stacji ‘Queens Plaza” – 10.44, 12.14, 13.44, 15.14 i 16.44.

PK

16 grudnia o godz. 19: 30 w nowojor-skim Zankel Hall przy Carnegie Hallwyst¹pi znany Chór DziewczêcySkowronki z Poznania.

W programie znajdzie siê muzyka zewszystkich stron œwiata w wyj¹tkowycharan¿acjach. W pierwszej czêœci kolêdyi pastora³ki, w drugiej muzyka klasyczna,etniczna i rozrywkowa.

Koncert wieñczy rok jubileuszowy 65-lecia dzia³alnoœci artystycznej chóru,nad którym patronat honorowy obj¹³ pre-zydent Miasta Poznania Jacek Jaœkowiak.

Wiêcej informacji o koncercie nawww.carnegiehall.org.CarnegieCharge,

tel. 212 247 7800. Box Office: 57th Streetand Seventh Avenue, New York.

Poza koncertem g³ównym – w Carne-gie Hall – Chór Dziewczecy SKOWRON-KI bêdzie mo¿na us³yszeæ:

13 grudnia 2015, 2: 00 PM St. Stani-slaus Kostka Church, 109 York Avenue,Staten Island, NY.

19 grudnia 2015, 4: 00 PM WelteHall, Central Connecticut State Universi-ty, 1615 Stanley Street, New Britain, CT

20 grudnia 2015, 1: 00 PM Church ofthe Annunciation, 88 Convent AvenueNew York 10027

Chór dziewczêcy w Carnegie Hall

Wieczór poœwiêcony polskiej noblist-ce, Wis³awie Szymborskiej (1923 – 2012)zorganizowano z okazji amerykañskiegowydania jej wierszy: Map: Collected andLast Poems.

Gospodarz spotkania, znany amerykañ-ski poeta Charles Simic rozmawiaæ bêdziez t³umaczk¹ twórczoœci Szymborskiej, pi-sark¹ i krytykiem Clare Cavanagh; preze-sem Fundacji im. Wis³awy Szymborskiejdr Micha³em Rusinkiem oraz poetk¹ i t³u-maczk¹, laureatk¹ pierwszej Nagrody Po-etyckiej im. Wis³awy Szymborskiejw 2013 roku – Krystyn¹ D¹browsk¹.

Poezja Szymborskiej nale¿y do ulubio-nych i najczêœciej czytanych w Polsce.

Szeœædziesiêcioletni dorobek poetki przy-pada na okres II Wojny Œwiatowej, czasykomunizmu oraz powrót demokracjiw 1989 r.

W dojrza³ej twórczoœci poetyckiej wi-daæ podkreœlenie godnoœci cz³owieka, cu-dów dnia codziennego z towarzysz¹cymcharakterystycznym poczuciem humoru.

Laureatka wielu nagród, Wis³awaSzymborska zosta³a czwartym polskim pi-sarzem, uhonorowanym Literack¹ Nagro-d¹ Nobla w 1996 r. Komitet Noblowskiw uzasadnieniu przyznania poetce nagro-dy napisa³: „W Wis³awie SzymborskiejSzwedzka Akademia chce uhonorowaæprzedstawicielkê niezwyk³ej czystoœci i si-³y poetyckiego spojrzenia. Poezji jako od-powiedzi na ¿ycie, sposobu na ¿ycie, pra-cy nad s³owem jako myœl¹ i wra¿liwoœci¹.Wiersze Wis³awy Szymborskiej to perfek-cja s³owa, wysoce wycyzelowane obrazy,myœlowe allegro ma non troppo, jak nazy-wa siê jeden z jej wierszy. Jednak ciem-noœci, której nie ulegaj¹ one bezpoœred-nio, wyczuwa siê w nich tak, jak ruchkrwi pod skór¹”

Spotkanie odbedzie siê 17 grudniao 20: 15 w 92nd Street Y, Buttenwie-ser Hall, 1395 Lexington Ave, NewYork, NYBilety: $22 / $15 do nabycia na stro-nie internetowej:http://www.92y.org/Event/Wislawa--Szymborska

Poci¹g retro

Wieczór Wis³awy Szymborskiej

Page 4: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

3 niedzielaAdwentu 13 XII

Bracia: Ra-dujcie siê zawszew Panu; jeszczeraz powtarzam:radujcie siê!Niech wasza ³a-godnoœæ bêdzieznana wszystkim

ludziom: Pan jest blisko! O nic siê ju¿zbytnio nie troskajcie, ale w ka¿dej spra-wie wasze proœby przedstawiajcie Boguw modlitwie i b³aganiu z dziêkczynieniem.A pokój Bo¿y, który przewy¿sza wszelkiumys³, bêdzie strzeg³ waszych serc i myœliw Chrystusie Jezusie.

Flp 4,4–7

W pi¹tek, 13 listopada w paryskimklubie Bataclan wystêpowa³ amerykañskizespó³ heavymetalowy Eagles of DeathMetal. W trakcie wykonania piosenki„Poca³uj diab³a” rozleg³y siê strza³y. Ty-tu³owe s³owa przybra³y przeraŸliwie po-tworny kszta³t. Poca³unek diab³a jest po-ca³unkiem nienawiœci, która niesie cier-pienie i œmieræ. Prawie sto osób œmiertel-nie uca³owa³ diabe³, a jeszcze wiêcej rani³.Diabe³ przybra³ ludzki kszta³t i w swejprzewrotnoœci przyzywa³ Boga. Zbrodnia-rze strzelaj¹c do bezbronnych ludzi wo³a-li: „Allah Akbar”, co znaczy „Bóg jestwielki”. Zapewne wpl¹tywali Boga wswoj¹ zbrodniê, przewrotnie interpretuj¹cs³owa œwiêtej ksiêgi muzu³manów: „I za-bijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie,i wypêdzajcie ich, sk¹d oni was wypêdzi-li. Przeœladowanie jest gorsze ni¿ zabi-cie. I nie zwalczajcie ich przy œwiêtymMeczecie, dopóki oni nie bêd¹ was tamzwalczaæ. Gdziekolwiek oni bêd¹ walczyæprzeciw wam, zabijajcie ich! Taka jest od-p³ata niewiernym!” /Koran 2: 191/. Bógjest mi³oœci¹, Bóg kocha cz³owieka,wbrew temu co œpiewa w jednej ze swo-ich piosenek wy¿ej wspomniany zespó³:„Bóg nienawidzi nas wszystkich”. Bardzoczêsto ludzie zamieniaj¹ œwiat w piek³o,bo wymazuj¹ ze swojego ¿yci a Bogami³oœci i Jego prawa. Zapewne przewodziw tym Francja. Zamieniaj¹ œwiat w pie-k³o, bo zas³aniaj¹ siê Bogiem, dopuszcza-j¹c siê najbardziej niecnych czynów izbrodni. Bez w¹tpienia przewodzi w tymsamozwañcze Pañstwo Islamskie.

Poœród tego ludzkiego piek³a, w trze-ci¹ niedzielê adwentu, zwan¹ niedziel¹ ra-doœci s³yszymy wezwanie: radujcie siê,gaudete. Ta radoœæ jawi siê dla ka¿degoz nas w ró¿nych obrazach. Widzê j¹ na ra-dosnych buziach kilkudziesiêciu ma³ychdzieci, które ca³ym sercem œpiewaj¹: Je-steœ radoœci¹ mojego ¿ycia ooo Paniemój. Ty jesteœ moim Panem, ty jesteœ mo-im Panem, ty jesteœ moim Panem. Na za-wsze jesteœ Panem mym.

Kilka lat temu, w parafii ŒwiêtegoKrzy¿a wspó³tworzy³em z pani¹ Ew¹ i ro-dzicami dzieci ten chórek, który przybra³nazwê „Gaudete”. Po raz pierwszy uœwie-tni³ on liturgiê mszaln¹ w czasie niedzielizwanej Gaudete. Patrz¹c na radoœæ œpie-waj¹cych dzieci, przy o³tarzu czu³o siêprawie namacalnie Ÿród³o tej radoœci,o którym pisze w zacytowanym na wstê-pie fragmencie listu œw. Paw³a do Fili-pian: „Bracia: Radujcie siê zawsze w Pa-nu; jeszcze raz powtarzam: radujcie siê!Niech wasza ³agodnoœæ bêdzie znanawszystkim ludziom: Pan jest blisko!”.

W autentycznej bliskoœci Boga rodzi siêprawdziwa radoœæ. Ona nie opuszcza cz³o-wieka, nawet wtedy, gdy on ostatni razspogl¹da na piêkny œwiat, a oczyma wiarydostrzega piêkno miejsca, gdzie Bóg wy-ci¹ga z mi³oœci¹ swoje ramiona.

O tej radoœci s³yszymy w pierwszymczytaniu z Ksiêgi proroka Sofoniasza:„Pan, twój Bóg jest poœród ciebie, Mo-carz, który daje zbawienie. On uniesie siêweselem nad tob¹, odnowi sw¹ mi³oœæ,wzniesie okrzyk radoœci, jak w dniu uro-czystego œwiêta”. Wizje prorockie, którew ¿yciu Narodu Wybranego znajdowa³yspe³nienie w ¿yciu spo³ecznym by³y zapo-wiedzi¹ wiecznego spe³nienia w JezusieChrystusie. Papie¿ Franciszek w rozwa¿a-niu na Anio³ Pañski powiedzia³: „Ludzkieserce pragnie radoœci. Ka¿da rodzina, ka¿-dy naród d¹¿y do szczêœcia. Ale jaka toradoœæ, do której prze¿ywania i œwiadcze-nia powo³any jest chrzeœcijanin? Jest toradoœæ, która pochodzi z bliskoœci Boga, zJego obecnoœci w naszym ¿yciu. Od chwi-li, kiedy Jezus wszed³ w historiê poprzezswoje narodziny w Betlejem, ludzkoœæotrzyma³a ziarno królestwa Bo¿ego, jakgleba, na któr¹ rzucone jest ziarno bêd¹ceobietnic¹ przysz³ych ¿niw. Nie trzeba ju¿szukaæ gdzie indziej! Jezus przyszed³, abyprzynieœæ radoœæ wszystkim i na zawsze.Nie chodzi jedynie o radoœæ spodziewan¹czy prze³o¿on¹ na raj – tu na ziemi jeste-œmy smutni, ale w raju bêdziemy radoœni;nie, to nie tak! – jest to radoœæ, która ju¿jest realna i mo¿liwa do doœwiadczeniaw tej chwili, bo sam Jezus jest nasz¹ rado-œci¹, a nasz dom z Jezusem jest radoœci¹.Jezus ¿yje, On zmartwychwsta³ i dzia³aw nas i miêdzy nami szczególnie poprzezswoje s³owo i sakramenty”.

Szukamy radoœci ¿ycia na ró¿nychdrogach i nieraz po wielu latach odnajdu-jemy j¹ w bliskoœci Chrystusa. Zapewneœlad takiego szukania mo¿na dostrzecw ¿yciu wybitnej polskiej aktorki KalinyJêdrusik. By³a skandalistk¹, ods¹dzano j¹od czci i wiary. W latach 60. i 70. by³apolsk¹ Marylin Monroe, a jej role i ¿ycieosobiste by³y przepe³nione erotyzmem.Do telewizji przychodzi³y listy od zanie-pokojonych ¿on, ¿eby Jêdrusik nie poka-zywaæ, bo gorszy ich mê¿ów. To dla niejpisarz Stanis³aw Dygat rozwiód³ siê z ¿o-n¹ i opuœci³ dziewiêcioletni¹ córkê. DomDygatów sta³ siê miejscem nieustaj¹cych

4

Raduj siê, Bóg ciê kocha

spotkañ, bankietów, przyjêæ zakrapianychalkoholem dla wielkiego grona przyjació³--artystów. Pani Kalina lubi³a byæ w cen-trum, szokowaæ, prowokowaæ. Jej sposób¿ycia zmieni³ siê ca³kowicie po œmierciStanis³awa Dygata. Re¿yser KazimierzKutz powiedzia³: „Ta jawnogrzesznica siênawróci³a. By³a rozmodlona”. Dzienni-karka i pisarka Wies³awa Czapiñska takpowiedzia³a o nawróceniu gwiazdy: „Toby³a ju¿ zupe³nie inna Kalina. Zmieni³atryb ¿ycia, porzuci³a hulanki, przesta³a to-piæ smutki w alkoholu”. Aktorka spotka³asiê z papie¿em œw. Janem Paw³em II pod-czas pielgrzymki do Watykanu. Z Rzymuprzywioz³a zdjêcia Ojca Œwiêtego, któretraktowa³a szczególnie. Oprawi³a w ram-kê i powiesi³a w sypialni.

W ka¿d¹ rocznicê œmierci Dygatauczestniczy³a we Mszy œw. odprawianejw jego i intencji. Po Mszy zaprasza³aprzyjació³ do domu. Gromadzono siê wpokoju pisarza, który pozosta³ nienaru-szony od jego œmierci. W maszyniedo pisania wci¹¿ tkwi³a kartka z jegoostatnimi s³owami. W tym pokoju artyst-ka wiele rozmawia³a z zaprzyjaŸnionymksiêdzem Kazimierzem Orzechowskim,tu siê spowiada³a i przyjê³a sakramentnamaszczenia chorych oraz Komuniêœw.. Na jej pogrzebie ks. Orzechowskipowiedzia³: „Kaja³aœ siê przed Bogiem,zanim czysta odwa¿y³aœ siê przyj¹æ Gow komunii”. „Pod mask¹ mistrzowskiegomakija¿u swym g³osem namiêtnym,w tajemniczych szeptach, a z niezwyk³¹ekspresj¹, jawi³aœ siê nam inn¹: opano-wana erotyzmem, zamroczona alkoho-lem, ³atwa kobieta. A przecie¿ to nie-prawda – to nie Kalina, to maska”.Ksi¹dz Kazimierz Orzechowski mowêpogrzebow¹ zakoñczy³ tymi s³owami:„Magdaleny rodz¹ siê zawsze. Mo¿etwój ¿yciorys nie nadaje siê do opowia-dania dzieciom, ale mo¿esz powiedzieæs³owami Edith Piaf: ‘Jeœli ktoœ jest bezgrzechu, niech pierwszy rzuci kamie-niem. Jeœli ktoœ nigdy nie kocha³, niechzmówi za mnie pacierz”.

W ¿yciu Kaliny Jêdrusik by³o ci¹gleobecne pytanie, jakie zadawano œw. Ja-nowi Chrzcicielowi: Co robiæ, aby byæprzygotowanym na spotkanie z Chrystu-sem. Jan odpowiada³: „Kto ma dwie suk-nie, niech jedn¹ da temu, który nie ma;a kto ma ¿ywnoœæ, niech tak samo czy-

ni”. Celnikom: „Nie pobierajcie nic wiê-cej ponad to, ile wam wyznaczono”. ¯o³-nierzom: „Nad nikim siê nie znêcajciei nikogo nie uciskajcie, lecz poprzesta-wajcie na swoim ¿o³dzie”. To jednoprzykazanie, które ci¹gle przewija siêna kartach Ewangelii. To przykazanieChrystus nazywa „nowym przykaza-niem”. Jest to przykazanie mi³oœci,a z tym przykazaniem nierozdzielniezwi¹zana jest sprawiedliwoœæ. Na tej dro-dze spotkamy Zbawcê, o którym Œw. JanChrzciciel mówi: „Ja was chrzczê wod¹;lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremunie jestem godzien rozwi¹zaæ rzemykau sanda³ów. On chrzciæ was bêdzie Du-chem Œwiêtym i ogniem”.

Katolicki Klub Dyskusyjnyzaprasza w niedzielê 13 grudnia 2015 r.

na Msz Œw. oraz wyk³ad p.t."Mi³osierdzie Bo¿e, za³o¿enia

i oczekiwania",który poprowadzi O. Tadeusz Liziñczyk -Paulin, Proboszcz parafi Œw. Stanis³awa

B & M na Manhattanie.SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³.Msza œw. o godz. 3.00 ppo³.

Wyklad i dyskusja o godz. 4.00 ppo³.Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7

Street – Manhattaninf. tel. 347 225 4860

Krucjata Ró¿añcowa

Grupa Pro-Life Œw. Max Kolbe, zaprasza doudzia³u w Publicznej Krucjacie Ró¿añcowej

Matki Bo¿ej z Fatima w Obronie ¯yciaPoczêtego. Niedziela 13 grudnia br., 12:00,po³udnie, 862 Manhattan ave, Greenpoint,przed koœcio³em Œw. Antoniego i Alfonsa.

Bêdziemy siê modliæ po polsku i angielsku, ztransparentami o: "Zakaz aborcji, eutanazji,

ma³zeñstw tej samej p ³ci; info: brat Jan 718 389 7785

KS. RYSZARD KOPER

Mamy jeszcze kilka wolnych miejscna wielk¹ wyprawê do Azji:Japonia, Korea Po³udniowa,

Tajwan (17 dni).Wiêcej informacji: www.ryszardko-

per.pl (w sekcji Klub pielgrzy-ma>Pielgrzymki planowane) lubpod numerem tel. 347 876 3738.

Page 5: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

Czy w Polsce grozi dykatatura? Czybrak wolnoœci s³owa? Czy demokra-cja stanie siê pozorna?

Popularny w Ameryce i œwiecie pro-gram CNN prowadzony przez Fareeda Za-kariê ostrzega Uniê Europejsk¹ i Polakówprzed tak niebezpiecznym kursem. Zakariajest cenionym komentatorem miêdzynaro-dowym. Wyg³aszny przezeñ grobowymg³osem tekst, któremu towarzysz¹ zrêczniedobrane zdjêcia tworz¹ wra¿enie Polskiznajduj¹cej siê na progu zamachu stanu.Zamachu ma dokonywaæ partia Prawoi Sprawiedliwoœæ. A kieruje nim Jaros³awKaczyñski ukryty za plecami premier Be-aty Szyd³o oraz prezydenta Andrzeja Du-dy. Widzom przejêtym Polsk¹ i demokra-cj¹ ciarki chodz¹ po plecach. Zw³aszczana zdjêciach „nacjonalistycznych” demon-stracji pod polskimi flagami oraz palonejkuk³y hasydzkiego ¯yda.

Bezpoœrednim powodem materia³uw programie GPS (Global Pubic Square)jest kontrowersja wokó³ Trybuna³u Kon-stytucyjnego, o czym pisa³em poprzednio.Opozycyjne: Platforma Obywatelska i No-woczesna przegrywaj¹ starcie z PIS w kra-ju, dlatego walkê przenosz¹ za granicê, ¿e-by stamt¹d wywieraæ nacisk na rz¹d i SejmRzeczpospolitej. Obóz antypisowski korzy-

sta ze swych dobrych kontaktów na Zacho-dzie inspiruj¹c podobne materia³y.

W wypadku programu w CNN tropyprowadz¹ do Rados³awa Sikorskiego, któ-ry jest od wielu lat znajomym jego redak-tora. Kiedy Zakaria redagowa³ bardzowp³ywowe pismo „Foreign Affairs”, Si-korski opublikowa³ tam artyku³ ostrzegaj¹-cy NATO przed przyjêciem Polski, ponie-wa¿ by³aby niepewnym sojusznikiem, spe-netrowanym przez agenturê rosyjsk¹. Ar-tyku³ ukaza³ siê w roku poprzedzajacymprzyjêcie kraju do paktu pó³nocnoatlantyc-kiego. Sikorski mieszka³ wygodnie w Wa-szyngtonie i pracowa³ jako ekspertdo spraw Europy Œrodkowej w konserwa-tywnym think tanku American EnterpriseInstitute.

Jeszcze bardziej ponury obraz Polskimaluje Amerykañski, wp³ywowy dziennik„The Washington Post”. Komentator Jack-son Diehl pisze, ¿e w ostatnich tygodniachszefem tajnych s³u¿b zosta³ polityk skaza-ny za poprzednie nadu¿ycia w³adzy w œci-ganiu przeciwników politycznych., ¿ezmieniono piêciu cz³onków Trybuna³uKonstytucyjnego by unikn¹æ sprzeciwuwobec nominacji tego szefa i mianowanoministrem obrony „g³oœnego (outspoken)antysemitê”. Nowy minister kultury chcia³poleciæ pañstwowemu teatrowi rezygnacjê

z wystawienia sztuki noblistki Elfriede Jel-linek twierdz¹c, ¿e jest pornograficzna.Gdy dziennikarka telewizyjna zapyta³a goo podstawê prawn¹, zapowiedzia³ czystkêw jej telewizji oraz w innych pañstwo-wych mediach. Rzeczniczka nowego rz¹-du powiedzia³a, ¿e warto wytoczyæ procesby³emu premierowi Tuskowi, który jestobecnie przewonicz¹cym Rady Europej-skiej.

W sprawie uchodŸców, pisze dalej„The Washington Post“ obecny rz¹d od-rzuci³ plan przyjêcia w Polsce ich czterechi pó³ tysi¹ca. Jaros³aw Kaczyñski u¿ywak³amstw dla wzbudzenia strachu przezmuzu³manami. Twierdzi, ¿e w Szwecjiwprowadzili prawo szariatu i mog¹ sze-rzyæ epidemiê, poniewa¿ s¹ nosicielamiró¿nych paso¿ytów, które im nie szkodz¹,ale mog¹ byæ niebezpieczne w Europie.Skutkuje to tym, ¿e we Wroc³awiu 18 li-stopada zosta³a spalona kuk³a ¯ydaw ubraniu hasydzkim i z flag¹ UE. G³ów-ny rabin Polski Michael Schudrich powie-dzia³ dla Jerusalem Post, ¿e „antysemici s¹przekonani, ¿e maj¹ poparcie nowego rz¹-du dla takich dzia³añ.”

Polskie ministerstwo spraw zagranicz-nych wys³a³o protest do redakcji zarzuca-j¹c dziennikowi manipulacjê i szerzenienieprawdy. Na co Diehl odpowiedzia³, ¿edopóki rz¹d Stanów Zjednoczonych chroniwolnoœæ s³owa, dziennik nie musi braæpod uwagê opinii innych rz¹dów.

Komentator The Washington Post po-pe³ni³ kilka przeinaczeñ i ewidentnych ma-nipulacji. Pomin¹³ fakt, ¿e to poprzedniorz¹dz¹ca partia PO zaczê³a zamachna Trybuna³ Kontytucyjny. Mariusz Ka-miñski œciga³ korupcjê a nie przeciwnikówpolitycznych. Antoni Macierewicz nie jestantysemit¹. Minister kultury Piotr Gliñskisprzeciwia³ siê kopulacji na scenie wwykonaniu aktorów pornograficznych,a nie samej sztuce. W telewizji prostesto-wa³ przeciw uprawianiu propagandy za-miast dziennikarstwa. Prawda, niepotrzeb-nie zapowiedzia³ czystkê. Równie¿ jest

prawd¹, ¿e El¿bieta Witek, rzeczniczkaPiS niem¹drze mówi³a o postawieniu Tu-ska przed s¹dem, skoro rz¹d nie ma obec-nie takiego zamiaru.

W Szwecji rzeczywiœcie w pewnychrejonach muzu³anie próbuj¹ wprowadziæszariat, i prawd¹ jest, ¿e mog¹ roznosiæchoroby dla nich nieszkodliwe, dlategominister zdrowia w poprzednim rz¹dziePO wprowadzi³ stosowne procedury. Ra-bin Polski móg³ powiedzieæ zgodniez prawd¹, ¿e antysemici maj¹ jakieœ prze-konanie, jednak to nie znaczy, ¿e rz¹d ichpopiera. A takie wra¿enie powstaje w ko-mentarzu Diehla. Warto wyszukaæ ten ar-tyku³ pt. „Poland’s Disturbing Tilt to theRight”. Pe³na treœæ i komentarze musz¹budziæ w amerykañskich czytelnikach gro-zê niechêci¹ do Polski i Polaków.

Nie poprzestaj¹c na inspirowaniu kam-panii niechêci w zagranicznych mediach,przeciwnicy PiS próbuj¹ wynieœæ polskispór wewnêtrzny na forum Unii Europej-skiej. Grzegorz Schetyna z PO i RyszardPetru z Nowoczesnej pojechali do Brukselizorganizowaæ debatê w Parlamencie Euro-pejskim na temat zagro¿enia demokracjiw Polsce. By³a to rzekomo inicjatywa in-nych partii w PE ale nie ma tam zwyczajuomawiania spraw krajowych bez konsulta-cji partii z danego pañstwa. Do debatyna razie nie dosz³o. Schetyna oœwiadczy³,¿e trzeba siê z ni¹ wstrzymaæ. Mo¿e uzna³,¿e wysz³oby na jaw, ¿e to Platforma Oby-watelska rozpoczê³a zamach na Trybuna³Kontytucyjny, zaœ rz¹d PO nie wprowadzi³w ¿ycie 48 orzeczeñ Trybuna³u, o któryobecnie tak siê troszczy.

Jednak mo¿na byæ pewnym, ¿e to do-piero pocz¹tek. Kampania przeciw Polscepod rz¹dami PiS bêdzie siê nasilaæ. Na-stêpnego powodu dostarczy reforma me-diów publicznych, które zostan¹ wyjêtespod uk³adu rz¹dz¹cego krajem przezostatnie æwieræ wieku. Projekt ustawy mabyæ z³o¿ony w Sejmie jeszcze w tym tygo-dniu.

Jan Ró¿y³³o

5

Karcenie Polskiwww.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Wspó³sprawczyni masakryw San Bernardino niedawnodosta³a zielon¹ kartê

u Ryszard Petru. u Grzegorz Schetyna.

Tashfeen Malik, która wraz z mê¿emdokona³a masakry w San Bernardi-no, w lipcu tego roku otrzyma³a zie-lon¹ kartê. Pozytywnie przesz³asprawdzenie kryminalnej przesz³o-œci i sito Departamentu Bezpieczeñ-stwa Krajowego.

Prowadz¹cy dochodzenie odkryli ter-rorystyczne inspiracje ma³¿eñstwa Ame-rykanina i Pakistanki, którzy w œrodêw San Bernardino w Kalifornii zastrzeli-li 14 i ranili 21 osób, podczas przyjêciadla pracowników lokalnego oddzia³uDepartamentu Zdrowia. Sprawa uzna-na zosta³a oficjalnie za akt terroru i tymkierunku FBI prowadzi œledztwo.

Tashfeen Malik, pakistañska ¿o-na urodzonego w USA Syeda Rizwa-na Farooka, przyrzeka³a w poœcie na Fa-cebooku wiernoœæ ISIS.Malik swojegomê¿a pozna³a najprawdopodobniej w in-ternecie, zamieszcza³ on profil na porta-lach kojarz¹cych muzu³mañskie pary.

W zesz³ym roku powiedzia³ kolegomz pracy, ¿e jedzie do Arabii Saudyjskiejpo swoj¹ wybrankê. W lipcu 2014 obojeprzyjechali do USA, Tashfeen Malik le-gitymowa³a siê wówczas przyznan¹ jejwiz¹ K-1, pozwalaj¹c¹ na przyjazd doUSA osobom maj¹cym poœlubiæ amery-kañskiego obywatela. Po œlubie RizwanFarook wyst¹pi³ o zielon¹ kartê dla ¿o-ny, któr¹ przyznano jej bez ¿adnychprzeszkód w lipcu bie¿¹cego roku.

Wszystkie osoby wystêpuj¹ce o zielo-n¹ kartê musz¹ przejœæ procedurê spraw-dzaj¹c¹ kryminaln¹ przesz³oœæ, a tak¿ezostaæ pozytywnie zweryfikowane przezDepartament Bezpieczeñstwa.

FBI nie mia³a równie¿ ¿adnych da-nych dotycz¹cych Rizwana Farooka,tymczasem odkryto, ¿e kontaktowa³ siêon z piêcioma osobami wobec którychprowadzono wczeœniej dochodzeniaw zwi¹zku z mo¿liwoœci¹ dzia³alnoœciterrorystycznej. Osoby te by³y zwi¹zanez islamistyczn¹ grup¹ militarn¹ z Jeme-nu, Shabab, a tak¿e z Nusra Front,skrzyd³em Al-Kaidy w Syrii. ¯ad-na z nich nie mia³a kontaktów z ISIS,a FBI umorzy³a wszystkie dochodzenia.

Prowadz¹cy œledztwo nie znaleŸli do-wodów na to, ¿e ISIS zleci³a ma³¿eñ-stwu dokonanie ataku terrorystycznego.Œledczy przypuszczaj¹ raczej, ¿e masa-kra w San Bernardino by³a ich w³asnympomys³em.

W domu zajmowanym przez spraw-ców, zastrzelonych przez policjê kilkagodzin po masakrze, natrafiono na ma-gazyn drukowany przez ISIS oraz in-strukcjê konstruowania ³adunków wybu-chowych. W domu odkryto równie¿ pró-by zacierania œladów internetowej ak-tywnoœci sprawców, którzy zniszczylidyski twarde ró¿nych u¿ywanych przezsiebie gad¿etów elektronicznych.

TB/www.greenpointpl.com

Page 6: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com6

W sumie w domu i w klubie Skow-ron zgromadzi³ ju¿ ponad 200 gatunkówró¿nych roœlin. Oprócz ju¿ wspomnianychznajdziemy tu m.in. kiwi, wyhodowanez malutkiej czarnej pestki, trzymetrow¹ Pal-mê Podró¿nika, fikusy, sukulenty, filoden-drony, jest tak¿e hoja, podarowana przezjednego z cz³onków Klubu Amber, orzechaustralijski i gujañski, aloes, czy koreañskiedrzewko, które nazywa siê z³oty deszcz,oraz figa.

O zami³owaniu do hodowli roœlin wiewiêkszoœæ znajomych Janusza, a tak¿e by-walców klubu, który prowadzi. O jego nu-mizmatycznej pasji wiedz¹ tylko nieliczni.Tymczasem jest to kolejne hobby, któremupoœwiêca on sporo czasu i miejsca w swoimmieszkaniu na Queensie.

Zbieranie monet, banknotów i ró¿negorodzaju ¿etonów, te¿ rozpoczê³o siê od po-dró¿y.

„Jeszcze na studiach, a robi³em dyplomz grafiki, by³em z wystaw¹ na Wêgrzech.Pojecha³em przez Czechy i S³owacjêi po powrocie zosta³o mi w kieszeni trochêmonet z tych krajów. Zachowa³em je niemyœl¹c jeszcze o ¿adnej kolekcji. PóŸniej,ju¿ tutaj w Stanach, nied³ugo po przyjeŸdziew 1989 roku, pracowa³em w miêdzynarodo-wej ekipie, gdzie byli ludzie z Jamajki, Al-bañczycy, mieszkañcy Gujany, Ekwadorui Haiti. Kiedyœ poprosi³em ich o monetyz ich rodzinnym stron. Wielu przynios³o mite¿ banknoty. Zacz¹³em je klasyfikowaæ,analizowaæ i tak, po malunku, zaczê³a siêz tego tworzyæ kolekcja” – opowiada Ja-nusz.

W przypadku monet, czy banknotów te¿liczy siê historia miejsca, z którego pocho-dz¹.

Janusz ma na przyk³ad w swoich zbio-rach banknoty z Haiti, z okresu kiedy dykta-torsk¹ w³adzê w tym kraju sprawowa³ pre-zydent Jean-Claude Duvalier. „Przywióz³ jecz³owiek, który w³aœnie przed t¹ dyktatur¹uciek³ do Stanów” – mówi Janusz.

W klaserach Skowrona znajdziemy te¿pokaŸn¹ liczbê monet i banknotów polskich,przedwojennych i PRL-owskich, francu-skich, niemieckich, austriackich, rosyjskichi wiele innych. S¹ równie¿ przeró¿ne ¿eto-ny, pocz¹wszy od tych u¿ywanych kie-dyœ w nowojorskim metrze, a skoñczywszyna ¿etonach do gry w kasynach.

„Monety zbiera siê trochê tak jak znacz-ki, musz¹ byæ idealnie, niezniszczone, nie-podrapane itd. Dla mnie najwa¿niejsza jestjednak ich warstwa artystyczna. W przypad-ku banknotów zwracam szczególn¹ uwagêna grafikê. Monety traktujê z kolei jak mi-niaturowe p³askorzeŸby” – dodaje.

„Jedn¹ z takich, które uwa¿am za najcen-niejsz¹ jest amerykañska trzycentówka, którajest bardzo oryginalna. Przyniós³ mi j¹ syn,

który dawno, dawno temu wymienia³ w ban-ku s³oik centówek i ta w³aœnie moneta le¿a³asobie ko³o maszyny” – opowiada Janusz.

Jego zdaniem pod wzglêdem artystycz-nym jednymi z najbardziej udanych s¹banknoty i monety polskie, szczególnie tobite w ostatnim czasie, dwukolorowe, lubsrebrne, upamiêtniaj¹ce wa¿ne historycznepostaci, czy polskie powstania.

„Szczególnie cieszê siê z przedwojennej,srebrnej monety z Pi³sudskim. Kojarzy misiê ona z moj¹ rodzin¹, która pochodziz Galicji” – opowiada.

Najbardziej egzotyczne w kolekcji s¹monety z ró¿nych pañstw afrykañskich orazma³ych wyspiarkach pañstewek Oceanii. S¹na nich ryby, ¿ó³wie, egzotyczne roœliny.„Z tych monet mo¿na siê niemal uczyæ bo-taniki, a z banknotów historii” – dodaje Ja-nusz.

Jak du¿a jest ta kolekcja, nasz hobbystanie umie powiedzieæ. „Wiem, ¿e zajmuje tosporo miejsca, a ¿ona mówi, ¿e je¿d¿¹cpo œwiecie pewnie w ka¿dym kraju móg³-bym sobie bu³kê kupiæ” – œmieje siê Skow-ron.

Trzecim hobby Janusza, o którym niewie ju¿ prawie nikt jest poszukiwanieprzodków. Próbuje on odtwarzaæ drzewogenealogiczne swojej rodziny, dokopuj¹csiê i odkrywaj¹c koleje ich losów.

„Z mojej rodziny a¿ szóstka wyjecha³ado Ameryki. Mój dziatek wróci³ z babci¹do Polski, na nieszczêœcie nied³ugo przedwybuchem II wojny œwiatowej, ale resztarodziny zosta³a w Stanach. Dwie siostry

mojego dziadka by³y zakonnicami, bratdziadka za³o¿y³ rodzinê w Ameryce, podob-nie drugi brat. Ich losy s¹ bardzo ciekawe,czasem trochê zaskakuj¹ce.

„Na razie dogrzeba³em siê do piêciu po-koleñ wstecz, je¿d¿¹c do Polski, odwiedza-j¹c ró¿ne parafie i przeszukuj¹c parafialneksiêgi. Kiedyœ ludzie nie przemieszczali siêtak czêsto jak teraz, tak ¿e w tych ksiêgachdu¿o mo¿na znaleŸæ. Wiem, ¿e Skowrono-wie pochodz¹ z Puszczy Sandomierskiej,czyli kawa³ka ziemi miêdzy Sanem, a Wi-s³¹” – mówi Janusz. Z kolei rodzina babci

ma w³oskie pochodzenie z domu Firaza. Nasz hobbysta trzyma nawet w mieszka-

niu rodzinny herb, „Prus”, choæ jak podkre-œla to nie jest najwa¿niejsze. „Wszyscyw koñcu pochodzimy od Adama i Ewy”– mówi.

Pytany jak znajduje czas na godzenieswoich zajêæ w Klubie Amber i realizacjêlicznych hobby Janusz odpowiada: „czasuniestety brakuje, ale na emeryturze, do któ-rej mam nadziejê doczekam, na pewno niebêdê siê nudzi³”.

Tomasz Bagnowski

u Janusz Skowron w klubie Amber.

1➭

„Trash Story” to nagrodzona Gdyñ-sk¹ Nagrod¹ Dramaturgiczn¹ sztu-ka o pamiêci, z któr¹ trudno siê roz-liczyæ. Sztuka rozgrywa siê w ma³ejwiosce na Ziemiach Odzyskanych,w poniemieckim domu zamieszki-wanym obecnie przez Polaków.

Dominuj¹c¹ postaci¹, wyznaczaj¹c¹rytm rodzinnego ¿ycia, jest despotycz-na Matka, która narzuca pozosta³ym do-mownikom kult swojego starszego sy-na – ¿o³nierza s³u¿¹cego w Iraku, zagi-nionego w tajemniczych okoliczno-œciach po powrocie do domu. Mê¿czy-zna, choæ pope³ni³ samobójstwo, jestwci¹¿ obecny wœród ¿ywych, staj¹c siêg³ówn¹ figur¹ psychodramy toczonejmiêdzy matk¹, wdow¹ po nim i zako-chanym w kobiecie dziewiêtnastoletnimbratem. W domu jest jeszcze jeden duch– dziesiêcioletniej Niemki, Ursulki, któ-ra zginê³a na strychu powieszona przezmatkê na wieœæ o wkroczeniu ArmiiCzerwonej. Jej dusza b³¹dzi, nie mog¹czaznaæ spokoju. Ursulka pozosta³aw tym domu, by opowiedzieæ swoj¹ ro-dzinn¹ historiê, upominaj¹c siê o pamiêæminionych zdarzeñ – pamiêæ o ojcu,który zgin¹³ na froncie i tragedii nie-mieckich kobiet. Boleœnie ingeruje rów-nie¿ w codzienne ¿ycie jego nowychmieszkañców.

Przedstawienie jest wyre¿yserowaneprzez Monica Payne, amerykañsk¹ re¿y-serkê pracuj¹c¹ m.in. na scenach teatruUCLA w Los Angeles, czy SteppenwolfTheatre Company w Chicago.

W przedstawieniu bior¹ udzia³: nomi-nowana do Golden Globe, oraz do

dwóch nagród Emmy, a rozpoznawa-na przez polskich widzów m.in. z serialuNa wariackich papierach, Allyce Be-asley (Matka), Curtis Nielsen (Ojciec),Anna Podolak (Wdowa), Alex Walton(Syn), Marcus Lorenzo (Brat), AmandaHawkins (Ursulka), Melessie Clark (Ur-sulka), Malena Ramirez (Ursulka).Black Box Theater w John Jay Col-lege – 860 11th Avenue miêdzy 58i 59 Ulic¹, New York, NY, 10019

DOJAZD: metro A, B, C, D, 1do Columbus CircleKIEDY: 3-13 grudnia – czwartki,

pi¹tki, soboty – godz. 20-ta, niedziele– godz. 15-taWSTÊP: $18. Bilety do zakupienia

na stronie http://trashstory.brownpaper-tickets.com, lub pod telefo-nem 800.838.3006

www.kultureplus.com

„Trash Story“ w Nowym Jorku

Hobbysta

FOTO

: TOM

ASZ

BAGN

OWSK

I

Page 7: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

7www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Premier Wielkiej Brytanii David Ca-meron szuka sojuszników dla swychpropozycji zmian w Unii Europejskiejtak¿e w krajach Europy Wschodnieji Œrodkowej.

W tym m.in. celu odwiedzi³ Rumuniêi Polskê, gdzie spotka³ siê z prezydentamii premierami tych pañstw. W Warszawiez premier Beat¹ Szyd³o omówi³ tematyistotne dla relacji miêdzy Polsk¹ o Wielk¹Brytani¹ i relacji obu tych pañstw z UE.Oczywiœcie nie wszystkie i nie w takimwymiarze, w jakim jest to konieczne, dla-tego rozmowy bêd¹ kontynuowane naró¿nych szczeblach. Po spotkaniu z go-œciem z Londynu premier Szyd³o oznaj-mi³a, ¿e stanowisko Polski jest zbie¿ne, zestanowiskiem Wielkiej Brytanii w wielukwestach dotycz¹cych Unii i ¿e Polsce za-le¿y na tym, aby Wielka Brytania nadalby³a cz³onkiem Unii. Oba kraje chcia³yby,aby UE by³a coraz silniejsza i by³a pod-miotem, w którym mog¹ byæ realizowanedobre projekty i programy. Premier poin-formowa³a równie¿, i¿ oba kraje zgadzaj¹siê w kwestiach zarz¹dzania gospodarcze-go, konkurencyjnoœci i suwerennoœci.

S¹ jednak i w¹tpliwoœci zg³aszaneprzez stronê polsk¹. Dotycz¹ one przedewszystkim zmian traktatowych, które wi¹-za³yby siê z d³ugim okresem ratyfikacjiw krajach cz³onkowskich i z ryzykiem fia-ska reform. To samo – podkreœli³a polskapremier – dotyczy postulatów w obszarzeprzep³ywu osób. Swoboda przep³ywuosób to jeden z filarów europejskiej inte-gracji, bardzo wa¿ny dla Polski. Bêdzie-my przekonywali naszych partnerówdo tego, by ta zasada zosta³a utrzyma-na – powiedzia³a Szyd³o. Zaznaczy³a rów-nie¿, ¿e nie ma pe³nej zgody miêdzy War-szaw¹ a Londynem w kwestii ogranicza-nia zasi³ków socjalnych dla emigrantów.S¹ takie propozycje premiera Camerona,które Polska mo¿e bezdyskusyjnie zaak-ceptowaæ w propozycjach reformy UE,ale – „s¹ te¿ kwestie, co do których niema miêdzy nami pe³nej zgody”.To s¹ kwestie, które bêdziemy próbowaliwspólnie rozwi¹zaæ – powiedzia³a pre-mier. W tym kontekœcie wymienia³a w³a-œnie sprawê zasi³ków i pomocy socjalnej.

Premier Beata Szyd³o jasno oœwiad-czy³a, ¿e Polska zrobi wszystko, „¿eby na-szych partnerów z Wielkiej Brytanii wes-przeæ w tym, by obywatele brytyjscy wy-razili swoj¹ opiniê na dalsz¹ wspó³pracêw ramach Unii Europejskiej, gdy¿ jest towa¿ne dla nas wszystkich: dla bezpie-czeñstwa europejskiego, równie¿ dla roz-woju Europy”.

Referendum w sprawie cz³onkostwaWielkiej Brytanii w UE zgodnie z przed-wyborczymi zapowiedziami Camero-na ma siê odbyæ najpóŸniej do koñca 2017roku. Gdyby do porozumienia z pañstwa-mi UE dosz³o jeszcze w grudniu, g³oso-wanie mog³oby odbyæ siê w czerwcu lub

lipcu 2016 roku. Premier Szyd³o zazna-czy³a, ¿e Polska i Wielka Brytania chc¹szukaæ porozumieñ, a nie podzia³óww Unii Europejskiej. Doda³a jednak, ¿emusi byæ zachowana zasada, ¿e wszystkiepañstwa maj¹ prawo do wyra¿ania w³a-snych pogl¹dów i akceptacji ich rozwi¹-zañ.

Premier Cameron odnosz¹c siê do re-formy UE podkreœli³, ¿e wierzy, i¿ si³aUnii Europejskiej pochodzi z ró¿norod-noœci i elastycznoœci wobec potrzebpañstw cz³onkowskich. Podobnie jakpremier Szyd³o oceni³, ¿e parlamenty na-rodowe powinny odgrywaæ wiêksz¹ rolêw UE. Konieczne jest te¿ – jego zdaniem– ograniczenie biurokracji i dokoñczenietworzenia jednolitego rynku. Jeœli chodzio kwestie najtrudniejsze, dotycz¹ce kwe-stii socjalnych, bêdziemy razem szukaærozwi¹zania – zapewni³, przypominaj¹cjednoczeœnie, i¿ wspiera zasadê swobod-nego przep³ywu osób, jednak problememjest skala tych przep³ywów w ci¹guostatniej dekady w Europie i wynikaj¹cest¹d k³opoty dla jego pañstwa. To jestproblem, z którym musimy sobie pora-dziæ, widzê tutaj wolê polityczn¹ w Pol-sce i wierzê, ¿e mo¿emy znaleŸæ wspól-ne rozwi¹zanie – zaznaczy³ brytyjski pre-mier. Podkreœli³ równie¿, ¿e jego celemjest cz³onkostwo Wielkiej Brytaniiw zreformowanej UE. „Ale mówiê te¿,¿e je¿eli to siê nie powiedzie, nie bêdzie-my mieli nic do stracenia” – doda³ z na-ciskiem. Brytyjski premier poinformowa³te¿, ¿e z premier Szyd³o przeprowadzilibardzo dobre rozmowy w kwestii obro-ny. Jesteœmy silnymi cz³onkami NATO,oba nasze kraje wype³niaj¹ cel NATO– wydawania 2 proc. PKB na obronê– podkreœli³. Wielka Brytania chce bro-niæ i rozbudowywaæ wschodni¹ flankêNATO, brytyjskie si³y zbrojne uczestni-cz¹ w patrolach powietrznych nad Mo-rzem Ba³tyckim, uczestnicz¹ w szkole-niach, tak¿e na terenie Polski. Chcemyjednak robiæ wiêcej, Wielka Brytania jestjednym z pierwszych krajów, który siêw³¹czy³ do si³ szybkiego reagowaniaNATO i dba o obecnoœæ NATOna wschodniej flance – przypomnia³w konkluzji.

Premier Cameron spotka³ siê w War-szawie tak¿e z prezydentem AndrzejemDud¹. Krzysztof Szczerski, ministerw Kancelarii Prezydenta ds. zagranicz-nych poinformowa³, ¿e rozmowy dotyczy-³y geopolityki i bezpieczeñstwa, konfliktuw Syrii i rozwi¹zania kryzysu uchodŸców.Obaj politycy byli zgodni w przekonaniu,¿e trzeba im pomagaæ w krajach po³o¿o-nych jak najbli¿ej ich pañstw. Rozmawia-j¹c o sytuacji na Ukrainie obaj rozmówcyzgodzili siê ¿e nale¿y przed³u¿yæ sankcjewobec Rosji. Kolejnym tematem rozmówby³ przysz³oroczny szczyt NATO i dwu-stronna wojskowa wspó³praca miêdzyPolsk¹ a Wielk¹ Brytani¹. Jest zgodaco do tego, by szczyt przyniós³ intensyw-n¹ i trwa³¹ obecnoœæ wojsk Sojuszu wewschodniej Europie. Wypowiadaj¹c siêo przysz³oœci UE polski prezydent stawiajako zasadê fundamentaln¹ kwestiê niedy-skryminacji w UE, kwestiê swobodnegoprzep³ywu osób i praw nabytych. Nato-miast premier Cameron chce wymócna UE, ¿eby kraje bez wspólnej walutynie by³y dyskryminowane, chce tak¿ewzmocniæ konkurencyjnoœæ rynku we-wnêtrznego i ograniczyæ ciê¿ary wynika-j¹ce z przepisów regulacyjnych. ¯¹da onrównie¿ poszanowania suwerennoœcipañstw i zwiêkszenia roli parlamentównarodowych, co jest zbie¿ne z postulatamiPolski.

Eryk Promieñski

NiedzielaAch, gdyby tak umieæ trzymaæ buziê

na k³ódkê. Nie mieliæ jêzorem, gdy nietrzeba. Ile¿ k³opotów – a piszê to po so-bie – sprawia chêæ postawienia na swo-im, mi³oœæ s³ów w³asnych, rozkosz dopa-plania ostatniego s³owa. Czy¿ milczenieczasem, najczêœciej, nie jest z³otem?Mnisi od Tomasza a Kempis mieli i na toodpowiedŸ: pokora wydestylowana z na-uk Chrystusowych. „Czemu¿ tak ciê za-smuca byle s³owo zwrócone przeciw to-bie? Nawet gdyby to by³o coœ wiêkszego,nie trzeba siê przejmowaæ. Przeczekaj, tominie, nie jest to pierwsze, ani nowe, niebêdzie te¿ ostatnie, jeœli d³u¿ej po¿y-jesz”. I dalej o poplaninie, niepotrzeb-nych odzywkach. „Nawet gdy czegoœs³uchasz niechêtnie i z wielk¹ przykro-œci¹, pohamuj siê, niech nie padnie z usttwoich ¿adne pochopne s³owo, które mo-g³oby kogoœ zgorszyæ. Szybko uspokoisiê wzburzona myœl, a ból wenêtrznyukoi ³aska, gdy powróci.”

Pokora. Najtrudniejsza chyba do wy-pe³nienia z cnót. Wraz z cierpliwoœci¹.Ale bez nich obu, nie doœwiadczysz spo-koju ducha, Bracie Mój, Siostro Ma.

Niedziela noc... jak zreszt¹ inne noce. Drobne pa-

luszki niemowlêcia. Ruchy niesk³adne,raczej reakcja ni¿ cokolwiek innego. Alete próbne chwyty, palce próbuj¹ce z³apaæskrawek Œwiata. Ma³e d³onie, ma³e bij¹-ce niesk³adnie nó¿ki. DŸwiêki, pierwszeuœmiechy. Ale gdzieœ w czasie Drogi na-stêpuj¹ wybory takie czy inne, Niewin-noœæ ginie, d³onie i nogi musz¹ krzepkotrzymaæ Rzeczywistoœæ. Bo jak nie,upaœæ ³atwo, wypaœæ na mieliznê ¿ycia.Tym bardziej, ¿e jak wierzê, Z³y (tak,tak, Z³o Osobowe, realne a nie kopytka,ogon i wid³y) czyha... Ale bêdziemy siêmartwiæ póŸniej, na razie du¿o przytula-nia. Drobne paluszki niemowlêcia...

WtorekZe œcianki Facebooka mojej znajomej.

Cytat w ca³oœci: „By³am kiedyœ w kiniez kole¿ank¹. Nêdzne meloromansid³o, alekole¿anka z tych wra¿liwych, pop³aka³asiê jak bóbr. Po filmie wci¹¿ jeszcze prze-¿ywa³a nieszczêœliw¹ mi³oœæ bohaterówfilmu. A potem powiedzia³a: – Dobra,muszê lecieæ do domu, bo jak za póŸnoprzyjdê, to babka bêdzie zrzêdziæ. Jak jajej nienawidzê, jak ja pragnê, ¿eby wresz-cie zdech³a i zostawi³a mi mieszkanie.– To by³o jakieœ 20 lat temu, ale dot¹dmam to w g³owie. Ten brak mi³oœcido cz³owieka rekompensowany nadwra¿-liw¹ mi³oœci¹ do fantomów”. Nie kocha-my pojedynczego BliŸniego, spotkanegona ulicy, bo ma wdzianko niemodne albomu œmierdzi z buzi. Za to kochamy Ludz-koœæ, wierzymy ¿e „Trzeba ZachowaæPlanetê” i inne hase³ka, zw³aszcza te pod-lansowane kosztuj¹cymi miliony kampa-niami spo³ecznymi. Przede wszystkim¿yjemy ¿yciem gwiazd, celebrytów, tele-brytów, celebrytanów, czy zwyk³ych dur-niów, którzy zab³ysnêli przez chwilêna ekranie, choæby œci¹gaj¹c gacie. S³o-wem lubimy œwiat fantazji, wymyœlony,bêd¹cy iluzj¹, najlepiej gdzie „nie maPrawdy, a s¹ tylko narracje”. Kto tak niema? Niech podniesie rêkê.

Œroda Wczorajsza refleksja, nie ukrywam,

narodzi³a siê pod wp³ywem lektury tekstuRafa³a Betlejewskiego. Zatytu³owany„Mieliœmy dla ludzi PiS tylko k³amstwo,szyderstwo i przemoc” wywo³a³ – jak siêto z hipsterska zaci¹ga – „w internatach”pewn¹ dyskusjê. Zamieszczam poni¿ejnajciekawsze fragmenty tego interesuj¹-cego wyznania. Znany artysta, performer,

przedstawiciel hipsterskiejelity dostrzega przed Pa³a-cem Prezydenckim cz³o-wieka z prowincji, któryw jakiejœ misji pe³ni wartêtam, gdzie mieszka³ œp. Prezydent LechKaczyñski. Ale zamiast zwyk³ej szydery,œmiechu, przychodzi Betlejewskiemu re-fleksja. „I od razu sobie myœlê, jaki jaw porównaniu do tego cz³owieka jestempotê¿ny. Jestem wielki, dobrze zbudowa-ny, mam wszystkie klepki na miejscu,czyta³em Dostojewskiego, by³em na stu-diach, mam tupet i nowoczesny œwiatopo-gl¹d, znam wszystkich, widzia³emwszystko, by³em wszêdzie, mogê wszyst-ko. I dociera do mnie, ¿e w stosunkudo niego jestem bur¿ujem. Jestem establi-shmentem. Jestem uciskiem. I docierado mnie, ¿e ten cz³owiek przyszed³ tu, ¿e-by mnie trochê przepchn¹æ.”

Ciep³o, ciep³o, coœ w g³owie zaczy-na œwitaæ. Na pocz¹tek pojawia siê opisnadwiœlañskiego systemu wykluczenia,tzw. „przemys³u pogardy”. Pisze Betle-jewski: „My, na lewicy, chcemy wspó³-czuæ i walczyæ o prawa s³abszych. Aletych s³abszych zdefiniowaliœmy sobiew modnych kategoriach ludzi, których ni-gdy nie spotykamy. Jesteœmy czuli i wal-czymy o prawa duchów i symboli. Gejów,¿ydów, niewidomych, rowerzystówi uchodŸców. I bardzo dobrze, jeœli ichznamy. Czy mamy jednak wspó³czuciei chêæ walki o ludzi, którzy s¹ wœród nas?Na kasie w Tesco. Mieszkaj¹ piêtro ni¿eji s¹ na emeryturze? Zdychaj¹ w Skiernie-wicach przy taœmie Amazona? Id¹ z piel-grzymk¹ do Czêstochowy, gdzie staj¹ siênaszym poœmiewiskiem? Mo¿e trzeba za-cz¹æ mówiæ wprost. Zdizajnowaliœmy so-bie nasze wspó³czucie i walkê o wyklu-czonych tak samo jak hipsterskie brodyi miejskie rowery. Tyle w nich treœci cow jab³ku makintosza.”

Wreszcie konkluzja. „I docierado mnie, ¿e ja tego cz³owieka nie znam.Nic o niem nie wiem. Nigdy nie s³ysza-³em jego historii. A przecie¿ to cz³owiek.Cz³owiek. Taki sam, jak ja. Myœlê, ¿egdybyœmy poszli do Syrenki razem, tobyœmy siê zaprzyjaŸnili. Jak by to prostowyraziæ? Tak najzwyczajniej… Wydajemi siê, ¿e nie zorientowaliœmy siê, myw Warszawie, kiedy staliœmy siê establi-shmentem broni¹cym status quo. Nie po-trafimy zrozumieæ, na czym polega wy-wierana przez nas przemoc. ¯aden z nasnie jeŸdzi busem z £ochowa do pracyw Garwolinie na obróbkê jab³ek. Po pro-stu. Jesteœmy gdzie indziej. Stworzyliœmysobie obraz normalnoœci, który kazaliœmywszystkim zaakceptowaæ. I nawet nie wi-dzimy w tym uzurpacji! Kiedy patrzêna PiS nie widzê zamachowców. Nie wi-dzê dziczy. Nie podpisujê siê pod apelamio odwo³anie prezydenta, o postawienieKaczyñskiego przed Trybuna³em Stanu.Nie chcê emigrowaæ. Raczej widzê w Pi-Sie ludzi, którzy – jak ten pó³g³ówek spodpa³acu – z³apali wreszcie przyczó³eki chc¹ wprowadziæ swój œwiat. Chc¹, ¿e-by to ich normalnoœæ by³a teraz normal-noœci¹ ogóln¹, bo naszej normalnoœci ma-j¹ po uszy. Teraz oni chc¹ pobyæ trochêestablishmentem a przy okazji odkrêciækilka fatalnych w ich mniemaniu decyzji,które podjêliœmy my.”

A wiêc mo¿e jednak uda siê – choænieco – zszyæ to, co w Polsce przez ostat-nie lata siê popru³o? Osobiœcie bardzow to wierzê. Jestem optymist¹, bo pierw-szy, acz niezbêdny krok zosta³ poczynio-ny w wyniku podwójnych wyborów: od-suniêci zostali od w³adzy ci, którzy cy-nicznie tê przemoc symboliczn¹ (i nietylko) stosowali.

Jeremi Zaborowski

Tydzieñ na kolanieCameron w Warszawie

u Premierzy: Beata Szyd³o i David Cameron.

Page 8: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

Ciekawe, co takiego w sobiema Hejna³ Mariacki, ¿e nigdysiê nie nudzi i wielu ludziwzrusza? W poprzedniej Pol-sce by³ w po³udnie transmito-wany codziennie przez radioz Koœcio³a Mariackiegow Krakowie i nierzadko by-wa³o, ¿e s³uchacze przerywaliczynnoœci, by go wys³uchaæ.S³ychaæ go by³o nie tylkoz mieszkañ, ale i z biur. Roz-brzmiewa³ równie¿ z wieluokien w Wilnie, kiedy goœci-

³em w tym mieœcie w 1973 i 1976 roku. Równie¿ w Kow-nie, Trokach i Grodnie dochodzi³ z niejednego mieszka-nia, i to nie tylko polskiego. Tyle, ¿e o godzinie drugiejpo po³udniu, bo wówczas obowi¹zywa³ w tych miastachczas sowiecki. Kiedy pracowa³em w nowojorskim „Na-szym Radiu”, nie mog³em czasem znaleŸæ taœmy z Hejna-³em, zapodzianej gdzieœ przez kole¿ankê-ba³aganiarkê,która mia³a dy¿ur przede mn¹. Wtedy Hejna³ nie szed³.I mimo, ¿e przeprasza³em za to s³uchaczy, zaraz by³y tele-fony z wyrzutami i k¹œliwymi uwagami o porz¹dku panu-j¹cym w studiu. O Hejnale Mariackim mówili z rozrzew-nieniem polscy ¯ydzi, których spotyka³em w Ameryce,nawet komuniœci. I ci przedwojenni z KPP, i ci z PZPR-u,którym uda³o siê tu jakoœ przedostaæ po 56 i 68 roku. Kie-dy zespó³ „Œl¹sk” rozpoczyna Hejna³em swego wspania-³ego krakowiaka z miejsca zrywaj¹ siê manifestacyjneoklaski. Zawsze! Coœ zatem magicznego musi byæ w tejmelodii, coœ co niemal wszyscy czujemy, a czego nieumiemy nazwaæ. Tak to ju¿ jest, ¿e tego, co w nas istniejeschowane najg³êbiej nie da siê precyzyjnie uchwyciæ s³o-wami. I dziwi nas niekiedy, ¿e to coœ w sobie mamy i cza-sem daje ono znaæ o sobie w najbardziej nieprzewidywa-nych momentach. Onegdaj mia³em mo¿noœæ s³uchaniaHejna³u na Wie¿y Mariackiej i patrzenia zeñ na oœwietlo-ny s³onecznym z³otem Kraków i dalibóg by³a to jed-na z najpiêkniejszych chwil w moim ¿yciu.

$Podczas wieczoru promuj¹cego amerykañskie t³umacze-nie „Pamiêtnika z Powstania Warszawskiego” MironaBia³oszewskiego po raz kolejny mia³em wra¿enie, ¿e te-mat tego Powstania nas wszystkich przerasta. I to nie tyl-ko historyków, t³umaczy i profesorów literatury, ale tak¿eartystów we wszystkich dziedzinach sztuki, nie wy³¹cza-j¹c re¿yserów filmowych i teatralnych – co mo¿na prze-œledziæ w ich dzie³ach. Nie oznacza, ¿e nie stworzyli oni

utworów wybitnych o tym¿e Powstaniu, niemniej trage-dia, jak¹ ono by³o jest wci¹¿ niedostatecznie rozpozna-na i odczuta w nauce, i w sztuce. Byæ mo¿e dlatego, ¿eprzeros³o ono i wci¹¿ przerasta nawet tych, którzy wziêliw nim udzia³ i tych, którzy je prze¿yli. „Pamiêtnik” Bia-³oszewskiego jest zapisem deheroizuj¹cym, dokonanymprzez m³odzieñca, który do Powstania nie poszed³ i opisu-je je z punktu widzenia zwyk³ego cywila. To jednak, coprzechodzi wówczas on sam i tacy jak on zwykli ludzie,podnosi mieszkañców Warszawy do rangi wielkiegozbiorowego bohatera. A i samo miasto jako substancjamaterialna, jako gin¹cy byt cywilizacyjny staje siê tak¿eniewyobra¿aln¹ tragedi¹. Nie bez powodu Maria D¹brow-ska zatytu³owa³a swój pierwszy powojenny utwór – „Piel-grzymka do Warszawy”. Odyseja Bia³oszewskiego jestksi¹¿k¹ wybitn¹, nies³usznie jednak przes³aniaj¹c¹ po-wstañcze opowiadania D¹browskiej o zwyk³ych ludziach,zebrane w tomie „Gdzie jesteœ Joanno?” i pomieszczonepóŸniej w „Przygodach cz³owieka myœl¹cego”. Równie¿wœród opowiadañ innych pisarzy i osób, które prze¿y³ypowstañcz¹ hekatombê jest wiele bezcennych zapisów,maj¹cych wartoœæ dokumentów. Kontekst historyczny iprzebieg Powstania przypomnia³ podczas tego¿ promocy-jnego wieczoru profesor Tymothy Snyder – amerykañskihistoryk znaj¹cy historiê Polski i Europy Œrodkowo-Wschodniej jak ma³o kto. Bardzo go ceniê i ufam mu. Tojedna z postaci, które fascynuj¹ mnie najbardziej, dlategoju¿ dziœ cieszê siê na nasze kolejne spotkanie na YaleUniversity.

$Mam od kilku lat szczêœcie do m³odych historyków impo-nuj¹cych wiedz¹ i zawodow¹ bezstronnoœci¹. Szybko na-wi¹zujê z nimi dobry kontakt. Spotykam ich zazwyczajw nowojorskim Instytucie Pi³sudskiego, do którego razpo raz przeje¿d¿a ktoœ ciekawy z polskich uczelni, archi-wów i oddzia³ów IPN-u. Wiêzy szczególnej sympatii po-³¹czy³y mnie ostatnio z dr. Tomaszem Pud³ockim z Insty-tutu Historii Uniwersytetu Jagielloñskiego, okaza³o siêbowiem, ¿e nasze duchowe œwiaty maj¹ moc wzajemniesiê przyci¹gaj¹c¹. Nie bez znaczenia jest podobny typ po-czucia humoru i umiejêtnoœæ czytania podtekstów. Tomekspecjalizuje siê w historii kultury, nauki i oœwiaty ziempolskich XIX i XX, w pograniczu polsko-ukraiñskimw tych wiekach oraz bada intelektualne relacje Polski,Wielkiej Brytanii i USA w tym okresie. Do niedawna by³równie¿ prezesem Towarzystwa Przyjació³ Nauk w Prze-myœlu. Opublikowa³ m.in. ksi¹¿ki – „Ambasadorzy idei.Wk³ad intelektualistów w promowanie wizerunku Polskiw Wielkiej Brytanii w latach 1918-1939”, „Iskra œwiat³a,

czy kopeæ pochodni? Inteligencja Przemyœla w latach1867 – 1939”. Wiedza Tomka jest imponuj¹ca tak¿ew zakresie wspó³czesnej kultury i muzyki powa¿nej, cojest dla mnie wartoœci¹ bezcenn¹. W dodatku mam w nimwnikliwego i przyjaznego czytelnika. To, co piszê jestdlañ interesuj¹ce i inspiruj¹ce, mimo, i¿ jestem odeñ „nie-co” starszy. Mnie z kolei ciekawi¹ jego przemyœlenia, do-znania i publikacje, tedy tematów mamy bez liku.

$Z wielk¹ przyjemnoœci¹ s³ucham najnowszej p³yty tenoralirycznego Piotra Becza³y „The French Collection” wyda-nej przez Deutsche Grammophon. S¹ na niej arie z operBerlioza, Bizeta, Boieldieu, Dionizettiego, Gounoda,Masseneta i Verdiego. Wszystkie wykonane s¹ w sposóbprzejmuj¹cy. O piêknym g³osie, miodowym brzmieniui dystyngowanym stylu ju¿ nie piszê, ¿eby nie powtarzaætego, o czym pisz¹ znawcy œpiewu operowego. Nie myl¹siê tak¿e ci, którzy pisz¹ o interpretacjach wynikaj¹cychz ducha francuskiego romantyzmu w muzyce. Arie z „Cy-da”, Werthera”, „Fausta”, „Manon” czy „Romea i Julii”s¹ wrêcz zniewalaj¹ce. W tych dniach Piotr Becza³a zbie-ra owacje w roli Ksiêcia Mantui w uwspó³czeœnionej wer-sji „Rigoletta”, wznowionego w Metropolitan Opera.Podczas spotkania z publicznoœci¹, zorganizowanegoprzez „Opera News”, opowiada³ o tej i innych swoich ro-lach i scenicznych przygodach z takim wdziêkiem, humo-rem i dystansem do siebie, ¿e widzowie byli nim zauro-czeni. Wielu ustawi³o siê w kolejce po tê w³aœnie p³ytêi autograf. Niektórzy przyjechali na to spotkanie z daleka.

$W Teatrze The Music Box na Broadway’u obejrza³emsztukê „King Charles III” – futurystyczny dramat dworskinapisany przez Mike’a Barletta. Przedstawiona przez nie-go historia mo¿e ewentualnie wydarzyæ siê w niedalekiejprzysz³oœci np. w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Naskutek domniemanych intryg korona imperium mo¿e spo-cz¹æ nie na g³owie ksiêcia Karola tylko... Rzecz jestzgrabnie napisana, acz rozgrywa siê g³ównie w dialogach.Akcj¹ jest sama intryga w³aœnie, przeprowadzana tak, ¿enie protestuje ani spo³eczeñstwo, ani cz³onkowie parla-mentu. Przy okazji okazuje siê, co mo¿e czaiæ siê w zaka-markach dusz cz³onków rodziny królewskiej. Oczywiœcietej „fikcyjnej”. Przedstawienie wyre¿yserowane sprawnieprzez Ruperta Goolda cieszy siê wielkim powodzeniem.Sztuka w mojej ocenie jest taka sobie, ale gra aktorów bu-dzi podziw. Nie pierwszy to raz teatr okazuje siê lepszyni¿ literatura.

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

8

Obama uprzedza zaniepokojonychobywateli, ¿eby unikali demonizowania mu-zu³manów, poniewa¿ to s³u¿y celom Pañ-stwa Islamskiego. Dawa³oby dowód, ¿e to-czy siê wojna miêdzy islamem a Zachodem.Prezydent zamierza³ w ten sposób sprzeci-wiæ siê wypowiedziom Bena Carsona orazDonalda Trumpa, kandydatów do nominacjipartii republikañskiej w wyborach prezy-denckich. Walka z terroryzmem nie toczysiê miêdzy Ameryk¹ a islamem” podkreœla³Obama. Wezwa³ Amerykanów, ¿eby nie go-dzili siê na badanie religijnoœci uchodŸcówz Syrii, co proponuj¹ niektórzy republika-nie. Ani ¿eby traktowaæ amerykañskich mu-zu³manów inaczej, ni¿ innych obywateli.

Od zamachów w Pary¿u miesi¹c temuStany Zjednoczone nasili³y operacje woj-skowe w Iraku i Syrii, wys³a³y w roli in-struktorów kilkudziesiêciu ¿o³nierzy si³ spe-cjalnych i wzmog³y lotnicze ataki na celePI, zw³aszcza urz¹dzenia przesy³u ropy naf-towej. W ostatnich tygodniach zniszczo-no 116 cystern samochodowych, które PIu¿ywa w handlu rop¹ naftow¹. Obama po-wiedzia³ o tysi¹cach ataków lotniczychna przywódców PI, ¿ó³nierzy i sprzêt.A tak¿e o zwiêkszeniu dzia³añ wywiadui lepszym szkoleniu lokalnych rekrutówdo walki z PI.

Prezydent oœwiadczy³, ¿e strategia mape³ne popracie amerykañskich dowódcówwojskowych i ekspertów walki z terrory-

zmem. Niestety, jej wyniki s¹ s³abe. Mimowsparcia lotniczego USA si³y irackie nieodbi³y ¿adnego wiêkszego miasta zajêtegoprzez PI. Ale Obama zaleca cierpli-woœæ. I ostrzega, ¿e wielki nap³yw si³ ame-rykañskich do Iraku i Syrii doprowadzi³bydo kolejnej d³ugiej i kosztownej wojny.

Brak wyraŸnego postêpu w walce z Pañ-stwem Islamskim budzi w¹tpliwoœci, czyprezydentowi rzeczywiœcie bardzo na tymzale¿y. Gdy PI zajmowa³o kolejne tereny,Obama twierdzi³, ¿e jest to tylko m³odszaodnoga al Kaidy. A ledwie kilka dniprzed paryskim zamachem powiedzia³, ¿e PIzosta³o powstrzymane. Doradcy próbowalipotem go t³umaczyæ, ¿e chodzi³o tylkoo mo¿liwoœæ PI zajmowania nowych tere-nów w Iraku i Syrii. Wszak¿e krytycy prezy-denta uznali jego s³owa za dowód, ¿e straci³kontakt z rzeczywistoœci¹. Nawet HillaryClinton, przez cztery lata poprzedniej kaden-cji jego sekretarz stanu, zarzuci³a ObamiespóŸnone i za s³abe reagowanie na wydarze-nia w Syrii. Obama odpowiada, ¿e przesad-na reakcja po zamachach terrorystycznychz 11/9/2001 doprowadzi³a Stany Zjednoczo-ne do niem¹drej wojny w Iraku. Trzeba wiêcteraz jego zdaniem zachowaæ ostro¿noœæ.

Czy Amerykanie bêd¹ dziêki temu bar-dziej bezpieczni w swoim w³asnym kraju?Przemówienie Obamy wywo³a³o krytykêrepublikanów. Spiker Izby ReprezentantówPaul Ryan zarzuci³ Obamie brak wszech-

stronnej strategii walki i pokonania Pañ-stwa Islamskiego. Oczekuje od prezydentauzyskania wiêcej wysi³ków ze strony woj-ska, wywiadu i sojuszników. W innym ra-zie „bêdziemy krok z ty³u za wrogiem. Tonie jest problem nastêpnego prezydenta. Tojest nasz problem i musimy zmierzyæ siêz tym dzisiaj.” Natomiast Senator TedCruz walcz¹cy o nominacjê partii republi-kañskiej w wyborach prezydenckich zarzu-ci³ Obamie, ¿e jego polityka wystawiaœwiat na zagro¿enie. „Ostatnie ataki w Pa-ry¿u i San Bernardino potwierdzi³y ¿e ra-dykalni islamscy terroryœci s¹ na wojniez Zachodem”.

Zachód ma do czynienia z trudnym prze-ciwnikiem, któremu nie zale¿y na w³asnym¿yciu i ci¹gle znajduje nowe sposoby zabi-jania „niewiernych”. Kiedy wywiady opra-cowa³y metody udaremniania skomplikowa-nych zamachów, jak z 11/9, islamiœci prze-rzucili siê na masowe mordy przy pomocybroni maszynowej. A ostatni wynalazek na-le¿y do Syryjczyka, który w powietrzuw samolocie Lufthansy chcia³ otworzyædrzwi wejœciowe, aby on i pasa¿erowie„spotkali siê z Allahem”. Zosta³ obezw³ad-niony. W kolejce s¹ nastêpni.

Adam Sawicki

Obama uspokaja Amerykanów1➭

Page 9: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

9www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Depresja, smutek, przygnêbie-nie. Tych stanów doœwiadczy³ka¿dy wiele razy w ¿yciu. Czy s¹to objawy depresji?

Depresja dotyka ludzi z wszyst-kich grup spo³ecznych, bez wzglêduna p³eæ, wiek i wykszta³cenie. Obja-wy depresji mog¹ byæ inne u ka¿de-go z nas i dlatego tak trudno j¹ roz-poznaæ.

W spo³eczeñstwie panuje bardzokrzywdz¹ce przeœwiadczenie, ¿edepresja to choroba osób s³abychi nieporadnych.

Wielu z nas przechodzi³o przezciêzkie chwile w ¿yciu, które mog³yskutkowaæ chwilowymi stanamiprzygnêbienia, smutku i braku ener-gii, jednak niewielu z nas us³ysza³o dignozê: depresja.

Jakie s¹ objawy depresji? Jak rozpoznaæ tê chorobê i kiedy zg³osiæ siêdo lekarza?

Depresja narasta powoli i niepostrze¿enie. Stopniowo obni¿a siê nastrój, cz³owiekstaje siê apatyczny, bierny, nie ma ochoty na ¿adn¹ aktywnoœæ, najchêtniej przeby-wa z dala on innych osób, szuka samotnoœci, zamyka siê w sobie.

Osoba cierpi¹ca na depresjê nie widzi sensu ¿ycia, ma problemy z koncentracj¹oraz brakiem motywacji. Wszystko to, co kiedyœ cieszy³o, przestaje mieæ jakiekolwiekznaczenie. Pacjenci cierpi¹cy na depresjê staj¹ siê obojêtni. Depresja wi¹¿e siê rów-nie¿ z czêstszym siêganiem po u¿ywki, takie jak alkohol, czy narkotyki.

Oprócz typowych objawów psychologicznych, osoby cierpi¹ce na depresjê mog¹równie¿ borykaæ siê z brakiem apetytu, utrat¹ wagi, czy problemami ¿o³¹dkowymi.

Ka¿da osoba, która zmaga siê z objawami depresji d³u¿ej ni¿ kilka tygodni powin-na zg³osiæ siê do lekarza.

Depresji nie nale¿y bagatelizowaæ, gdy¿ nieleczona mo¿e skutkowaæ targniêciemsiê na ¿ycie.

Jak leczy siê depresjê? Istnieje wiele leków na receptê, które pozwlaj¹ pacjentom na powrót do normalne-

go trybu ¿ycia. Psychoterapia jest równie¿ jednym z bardzo wa¿nych elementów le-czenia depresji.

Dodatkowo, osoby zmagaj¹ce siê ze stanami depresyjnymi, które nie s¹ jeszczew stadium tzw. depresji klinicznej, mog¹ siêgn¹æ po suplementy, dostêpne bez re-cepty, które w znacznym stopniu ³agodz¹ objawy choroby.

Wed³ug hipotezy biochemicznej jedn¹ z przyczyn depresji i stanów depresyjnychjest zaburzenie w uk³adzie nerwowym, polegaj¹ce na nieadekwatnej produkcji neu-roprzekaŸników (substancji chemicznych odpowiedzialnych za przkazywanie infor-macji w mózgu), takich jak noradrenalina, serotonina i dopamina.

Jednym z produktów, który mo¿e poprawiæ nasz stan jest „Zen Mood” firmy ZenLife Supplements. Dziêki temu produktowi szybko, naturalnie i w bezpieczny sposób,poczujesz siê lepiej, spokojniej i bezpieczniej.

Stosowanie „Zen Mood” w znacznym stopniu zmniejszask³onnoœæ do agresji, irytacji, poprawia nastrój i reguluje sen.Dodatkowo, balansuje iloœæ neuroprzekaŸników, dziêki cze-mu nastêpuje poprawa nastroju oraz przywrócenie uczucia

spokoju i zrelaksowania. W sk³ad „Zen Mood” wchodz¹ miêdzy innymi: trypto-

fan (prekursor serotoniny), kwas foliowy, witami-na B12, winpocetyna (wspomaga koncentracjê i pa-miêæ), karnityna (dodaj¹ca energii), ekstrakt z ko-rzenia Rodiola oraz wiele innych, cennych sk³adni-ków.

Nie daj siê przygnêbiaj¹cej, zimowej aurze, wst¹p do Markowej i zasiêgnij fachowej po-

rady. Serdecznie zapraszamy!

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. Thisproduct is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult thepharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek

✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne

✓ Notariusz

ANIA TRAVEL AGENCY

Zen Mood zwalcza depresjê

DOKTOR MÓWI PO POLSKUwww.greenpointeyecare.com

Zapraszamy do gabinetów okulistycznych dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia chorób oczu (jaskra, cukrzyca) badanie dna oka,pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia).Kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy.Okulistyczne badania dla kierowców (DMV). Pe³ny zakres opieki okulistycznejdoros³ych i dzieci; soczewki kontaktowe; oprawki min. Prada, Dior, Gucci, Tiffany

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Greenpoint NY 11222,718-389-0333

Dr Micha³ Kiselow

60-44 Myrtle Ave Ridgewood NY 11385718.456.3100

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112Email: [email protected]

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:

✓ Wypadki na budowie,

b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

✓ Wszelkie sprawy spadkowe,

w tym roszczenia spadkowe

✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych

✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿

✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci

✓ Sprawy w³aœciciel-lokator

✓ Inne sprawy s¹dowe

Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego.

Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw.Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Page 10: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com10

Galeria – reaktywacja

Co tu du¿o gadaæ, ciê¿ko prze¿yliœmy utratê Galerii przy redakcji Kuriera Plus.Pokona³y nas prawa rynku – to by³a piêkna, du¿a przestrzeñ, której nie byliœmy w sta-nie op³acaæ. Ale nie chcieliœmy zaniechaæ organizacji wystaw polonijnych artystów,spotkañ z interesuj¹cymi ludzmi, którzy pojawiaj¹ siê w naszym mieœcie. Postanowili-œmy „œcieœniæ siê” i z pomieszczeñ redakcyjnych wykroiæ miejsce na ma³¹, ale miejmynadziejê, ciesz¹ca siê równie¿ sympati¹ polskich nowojorczyków galeriê.

Po cichu, niejako na próbê, otworzyliœmy nowe, s³u¿¹ce kulturze miejsce. 4 grudniaodby³a siê kolejna tradycyjna impreza Kuriera, która ma na celu propagowanie pol-skich artystów a nazywa siê Sztuka pod choinkê. Podczas kameralnego otwarcia go-œciliœmy wiele sympatycznych i znanych w œrodowisku osób, o czym œwiadcz¹ za³¹czo-ne zdjêcia. Wieczór uprzyjemni³ minikoncert w wykonaniu Sylwii Wadoloski iNicolasa Kaponyasa – adeptów Cobo Music Studio.

Sporo eksponatów pokazanych w dniu otwarcia mo¿na jeszcze kupiæ. Wszystkichzainteresowanych prezentem w postaci prac markowych artystów, ceramicznych dro-biazgów i niezwyk³ych kapliczek, zachêcam do wizyty w redakcji. Prosimy wczeœniejzatelefonowaæ - (718)389 3018.

Korzystam te¿ z okazji, ¿eby serdecznie podziêkowaæ przyjacio³om Galerii i naszejredakcji, Krzysztofowi Drabickiemu i Czes³awowi Karkowskiemu - bez ich rad i po-mocy Sztuka pod choinkê nie mog³aby siê odbyæ.

Zofia K³opotowska zdjêcia: Weronika Kwiatkowska i Zosia ¯eleska-Bobrowski

u T³oczno, œwi¹tecznie, rodzinnie.

u

u

u

u

u Od lewej: Jurek Œwi¹tkowski, OlaBorowczyk, Mariusz Kwiecien, KrystynaDura, Agata Galanis.

u Piotr Kumelowski, Agnieszka i MarekSkulimowscy.

u Ryszard Semko i Beata Moryl.

u Eryka Volker i Krzysztof Rostek.

u Ewa i Janusz Cichalewscy, Iwona Polak.

u Od lewej: Ewa Hatak, MarekWójcicki, Jurek Durlik, Izabela Zimol¹g.

u Krzysztof Medyna i Alex Storo¿yñski. u Ewa Zalewska i Tomek Bagnowski.

Page 11: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

11KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015www.kurierplus.com

u Monika Matuszek i jej ceramiczne cudeñka.

u Andrzej Józef D¹browski, WeronikaKwiatkowska i Asia Sztencel.

u Nicolas Kaponyas.

u Alicja Tunk, Asia Sztenceli Rafal Ekwinski.

Page 12: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

12 KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

Dar zimy

Dzieciêcy Zespó³ Taneczny, Krako-wianki i Górale, przy parafii Œw. Sta-nis³awa Kostki na Greenpoincie coroku przygotowuje spektakl œwi¹-teczny.

W tym roku trzy grupy zaprezentowa-³y tañce ludowe w chorografii BarbaryKulpy, z akompaniamentem Haliny Ka-litki, która tak¿e uczy œpiewu.

W drugiej czêœci programu ca³y ze-spó³ przedstawi³ obrazek muzyczny pt.Dar Zimy, w re¿yserii Marii Bielskiej.Wyst¹pi³y w nim z ca³ym dworem czte-ry pory roku: Wiosna, Lato, Jesieñ i Zi-ma, córki Króla Czasu, które na jego sta-re lata zast¹pi³y go w obdarowywaniupoddanych. Okaza³o siê, ¿e na pocz¹tkuznienawidzona za mróz i g³ód Zima, po-

kochana zosta³a przez ludnoœæ za naj-wspanialszy prezent: Gwiazdê Betlejem-sk¹.

Wspólne kolêdowanie, wizyta Œw.Miko³aja i serdeczne s³owa proboszczaksiêdza Marka Sobczaka, opiekuna ze-spo³u, zakoñczy³y bardzo mi³e i nastro-jowe popo³udnie.

Doceniamy wielki wysi³ek dyrektorEli Hetnar oraz rodziców w udekorowa-niu sali i sceny, przygotowaniu strojóworaz poczêstunku dla dzieci i doros³ych.

Dzieci garn¹ siê do zespo³u, piêknieœpiewaj¹ i tañcz¹ raduj¹c, serca rodzi-ców i goœci, szczególnie w okresie œwi¹-tecznym, szerz¹c ukochane polskie tra-dycje na ludow¹ i nie tylko, nutê.

Maria Bielski

Page 13: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

Czy ju¿ Pañstwoz a g ³ o s o w a l i -œcie? W jednymz poprzednich fe-lietonów prosi³amPañstwa o zag³o-sowanie na na-sz¹ bibliotekêw corocznymkonkursie obej-muj¹cym trzy no-wojorskie syste-my biblioteczne.

Zachêcam serdecznie do wype³nieniakrótkiej ankiety i z³o¿enia swojego g³osuna Greenpoint. Mo¿emy wygraæ 20 tysiê-cy dolarów, które przy ci¹g³ych k³opotachz bud¿etem by³yby olbrzymi¹ pomoc¹ dlanas. Proszê pamiêtaæ, ¿e wiêkszoœæ pro-gramów, które dla organizujemy opierasiê na dobrej woli naszych goœci, którzynie domagaj¹ siê pieniêdzy, a przecie¿ by-³oby mi³o móc nagrodziæ s³ynnego pisarza

który przyje¿d¿a na Greenpoint by z namiporozmawiaæ, choæ symbolicznym hono-rarium. To samo dotyczy chóru, grupymuzycznej, poety, dziennikarza – ka¿de-go, kogo zapraszamy, by zapewniæ Pañ-stwu kontakt z kultur¹. Ale nie tylkoo pieni¹dze chodzi – jeœli Pañstwo nas lu-bicie, jeœli lubicie tu przychodziæ, jeœliuwa¿acie, ¿e pe³nimy w Waszym ¿yciujak¹œ rolê – dajcie temu wyraz.

Proszê pamiêtaæ, ¿e im czêœciej korzy-stacie z biblioteki, im wiêcej ksi¹¿ek wy-po¿yczacie, tym bardziej biblioteka o Waszadba. Musicie tylko zaznaczaæ swoj¹obecnoœæ.

A tymczasem w przysz³ym tygo-dniu, 15 grudnia, czyli we wtorek, od-wiedzi nas nie kto inny, jak Micha³ Rusi-nek, pisarz, poeta, literaturoznawca, autorznakomitych ksi¹¿ek dla dzieci, a tak¿esekretarz Wis³awy Szymborskiej. Tym ra-zem zapraszam Pañstwa na 6: 15 wieczo-rem, a nie – jak zazwyczaj – na 6: 30. Po-niewa¿ zawsze brakuje nam czasu na roz-

mowê z naszymi goœæmi, postanowi³amtym razem zaryzykowaæ i st¹d wczeœniej-sza pora spotkania.

Micha³a Rusinka specjalnie nie trzebaprzedstawiaæ, ja chcê tylko powiedzieæ, ¿eogl¹dam na TVN24 program „Xiêgarnia”,w którym pan Micha³ czêsto bierze udzia³oraz ¿e ca³ym sercem opowiadam siêza jego twierdzeniem, i¿ s³owo „witam”nie powinno byæ pocz¹tkiem listu, albo-wiem funkcja tego s³owa jest zupe³nie in-na… Mam nadziejê, ¿e oprócz rozmowyna temat Wis³awy Szymborskiej bêdzie-my rozmawiaæ o naszym – jak¿e trudnymdla nas samych – jêzyku.

W tym samym tygodniu, w czwartek,odbêdzie siê nasz tradycyjny œwi¹tecznykoncert, na którym zagra Slavic Arts En-semble w sk³adzie: Mieczys³aw Guber-nat, Sabina Nemtusiak i WojciechSzczêch, czyli para skrzypiec i wioloncze-la. PrzyjdŸcie Pañstwo ich pos³uchaæ – 17grudnia o godzinie 6: 30 wieczorem. Bê-dzie to nasz ostatni przedœwi¹teczny pro-gram, ale ju¿ zapraszam na koniec grud-nia – tu¿ przed Nowym Rokiem pos³ucha-

my opowieœci o wybitnym polskim mate-matyku – Stanis³awie Ulamie – w cykluZnani i Nieznani Emigranci.

„Our Streets, Our Stories” to nowyi bardzo ciekawy program, organizowanyprzez nasz g³ówny oddzia³. Generalnie je-go celem jest stworzenie archiwum zewspomnieniami o Brooklynie, zebranymiod jego mieszkañców.

Program jest d³ugofalowy, bêdzie praw-dopodobnie trwa³ kilka lat. Na Greenpoin-cie zaczynamy go od tego miesi¹ca. 16grudnia (œroda) i 19 grudnia (sobota)od 11 rano do 4 po po³udniu bêdzie mo¿-na przyjœæ ze starymi fotografiami i doku-mentami – dotycz¹cymi Greenpointu, czyjakiejkolwiek innej dzielnicy Brooklynu.Specjalnie wyszkoleni bibliotekarze zeska-nuj¹ te fotografie i dokumenty, by zacho-waæ je w archiwum. Jeœli macie Pañstwostare zdjêcia, listy, dokumenty, które obra-zuj¹ historiê Brooklynu – przynieœcie je.Zostan¹ przez bibliotekê sfotografowanei umieœcimy je w naszych archiwach. Ser-decznie Pañstwa zapraszam do udzia³uw tej inicjatywie. ❍

13www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Kryzys finansowy 2008 roku pozba-wi³ pracy osiem miionów ludzi,szeœæ milionów wyrzuci³ z niesp³a-canych domów, straty na wartoœciakcji gie³dowych siêgnê³y kilku bilio-nów (kilku tysiêcy miliardów) dola-rów. Tylko w Ameryce.

Natomiast œwiatu grozi³o za³amaniegospodarki, koniec kapitalizmu i powrót„wieków ciemnych”. Kryzys zosta³ z tru-dem za¿egnany dziêki masowemu druko-waniu banknotów w USA i w Europie.A to znaczy, ¿e zosta³ tylko odsuniêtyw czasie. Wisi nad nami chmura pieniê-dzy bez pokrycia.

Powy¿sze informacje podaje film„Big Short” oparty na ksi¹¿ce reporter-skiej Michaela Lewisa pod tym samymtytu³em. Nie jest to film dokumentalny,ale fabu³a z udzia³em gwiazdorów, jak

Rayan Gosling, Brad Pitt, czy ChristianBale graj¹cych spekulantów. NatomiastSteve Carell gra sprawiedliwego w Sodo-mie, szefa funduszu hed¿gingowego, któ-ry przewidzia³, ¿e za³amie siê rynek nie-ruchomoœci w USA i zarobi³ na tym mi-liard dolarów, który przyj¹³ po rozter-kach. Nie chcia³ ale musia³, roni¹c ³zynad œwiatem.

Ta ostatnia postaæ Marka Bauma jestwzorowana na prawdziwym spekulancieimieniem Steve Eisman. Stanowi onkompas moralny filmu. Jest te¿ przewod-nikiem widza po szalonym œwiecie hipo-tek „subprime”, które wesz³y w sk³adniemal bezwartoœciowych papierów war-toœciowych. Pewnego dnia leci ze swoimiasystentami na Florydê sprawdziæ, jakwygl¹daj¹ osiedla domów porzuconychprzez w³aœcicieli, bo kilkukrotnie wzros³ysp³aty hipoteki. Wziêli z banków po¿ycz-

ki nie wiedz¹c lub nie rozumiej¹c, ¿emocno skoczy ich oprocentowanie. Jakproceder dok³adnie wygl¹da³ opowiadamu para pocz¹tkuj¹cych rekinków finan-sjery. Zdumiony Mark pyta swego asy-stenta, „dlaczego siê przyznaj¹?”. A tenodpowiada, „Oni siê nie przyznaj¹. Onisiê che³pi¹!”.

Kilka razy wiêcej od Marka Bau-ma/Steve Eismana zarobi³ szef ma³egofunduszu Michael Burry (Christian Bale).Jest on g³ównym bohaterem tej niezwy-k³ej fabu³y i postaci¹ najciekawsz¹. Gra³na za³amanie siê rynku papierów warto-œciowych opartych na po¿yczkach hipo-tecznych, wbrew powszechnie panuj¹cejopinii. Dlaczego to przewidzia³? Gdy¿ ja-ko jeden z niewielu zanalizowa³ tysi¹cepo¿yczek „subprime”, gdy reszta graczyrynkowych sz³a za owczym pêdem.

Czemu Mark nie poszed³ w stadziena finansow¹ rzeŸ? Bo ma jedno szklaneoko, co powoduje, ¿e nie mo¿e nim poru-szaæ. To dezorientuje jego rozmówców niewiedz¹cych, gdzie naprawdê patrzy. W re-zultacie zamiast szukaæ kontaktu z ludŸmiMark analizuje dane w komputerze wal¹cprzy tym w perkusjê. To jest wyjaœnieniepochodz¹ce z ksi¹¿ki „Big Short”;na ekranie tego nie widaæ, Christina Baleporusza oboma ga³kami ocznymi. Nato-miast owszem, wali w bêbny. Czy¿ to nieoznaka ogromnych emocji, jakie powodu-je granie na rynku przeciw ca³emu œwiatu?

Materia filmu dotyczy instrumentówfinansowych, które nie do koñca rozu-miej¹ nawet tak wytrawni gracze rynko-wi, jak Warren Buffet. Dlatego re¿yserfilmu Adam McKay zrobi³ bodaj wszyst-

ko, aby film spodoba³ siê szerszej wi-downi. To jest kalejdoskop obrazów,rêcznej pracy kamery, szybkich zmian lo-kalizacji, b³yskotliwego monta¿u i wul-garnego dialogu podbijaj¹cego emocje,których nie wzbudzi w laikach abstrak-cyjny jêzyk finansów. Oto Mark Baumw pewnym momencie wyjaœnia d³u¿nicz-ce banku, ¿e jej hiopoteka wzroœnie wie-lokrotnie. Zaœ nieszczêsn¹ klientk¹ bank-sterów jest striptiserka w klubie nocnymtañcz¹ca na rurze. Albo gwiazdka popuSelena Gomez graj¹ca w pokera w LasVegas, która nie rozumie zasad kalkulacjiryzyka. Albo sympatyczny grubas pokry-ty tatua¿ami; widzimy go skoro œwitw dostatnim domu, a drugi raz z dobyt-kiem, ¿on¹ i dwójk¹ dzieci „mieszkaj¹-cych” w aucie terenowym. S¹ to przed-stawiciele szerszej publicznoœci, czylinas, których ogrywaj¹ banksterzy.

Ten nerwowy film kipi oburzeniemna zdeprawowanych graczy finansowych,ale równie¿ na w³adze amerykañskie.Z napisów na koñcu dowiadujemy siê, ¿eMichael Burry próbowa³ kilka razy zain-teresowaæ rz¹d odk¹d wiedzia³, ¿e ryneknieruchomoœci runie. Jednak nie doczeka³siê odpowiedzi. Natomiast zrobiono mucztery audyty podatkowe oraz przes³uchi-wa³o go FBI. Aha, w bie¿¹cym roku ban-ki wypuszczaj¹ pod inn¹ nazw¹ takie sa-me instrumenty finansowe, które wywo-³a³y kryzys w roku 2008. S¹ bardzo op³a-calne dla sprzedawców dobrze zarabiaj¹-cych na komisowym.

Œledzenie dialogów w tym filmie wy-maga bieg³ej znajomoœci angielskiego.Mniej biegli jêzykowo mog¹ syciæ siêklimatem ¿ycia bezczelnej finansjery gar-dz¹cej zwyk³ymi ludŸmi. To równie¿ do-starcza widzowi wyj¹tkowych emocji.

Pi¹tek w kinie

Banksterzy bankrutuj¹ AmerykêKrzysztof K³opotowski

107 Norman Avenue

IZABELA JOANNA BARRY

Page 14: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

Namiêtnie czyta. Du¿o dyskutuje z An-drzejem. Przewa¿nie w drodze do Sport-plexu i z powrotem przerabia z ojcem drê-cz¹ce j¹ tematy. Kontynuacja w formieza¿artej dyskusji trwa w domu, przy ku-chennym stole. Na szczêœcie Patka jestotwartym dzieckiem. Kobiece m¹droœciwa³kuje ze mn¹ przy k¹pieli. Zazwyczajwieczorami zbiera nam siê na pogaduszkize zwierzeniami. Patka przejawia zainte-resowanie moj¹ prac¹. Czêsto o niej roz-prawiam, ona nierzadko o ni¹ wypytuje.

W czwartek dzwoni do biura.– Mamuœ, uciek³ mi autobus. Czy mo-

g³abyœ odebraæ mnie ze szko³y?– Nie ma sprawy, Pacitko, zaraz tam

bêdê. Confederation High School mieœcisiê kilka kilometrów od Nortextu, wiêcpo dziesiêciu minutach zaje¿d¿amprzed szko³ê.

– Pacita, ale jeszcze muszê wróciædo pracy, przynajmniej na pó³ godziny,ok?

– Pewnie, ¿e ok. Wreszcie zobaczê tentwój Nortext!

Wspó³pracownicy, ciekawi mojej córy,o której nieraz opowiada³am, podchodz¹,by j¹ poznaæ. Rozmawiaj¹ tak swojsko, ¿euœmiech nie schodzi z jej twarzy. Przyja-zne spojrzenia czyni¹ j¹ swobodn¹, jakbyznalaz³a siê w znanym œwiecie. Ani siêobejrza³am, a Paul ju¿ j¹ oprowadza, po-kazuj¹c twórczy ba³agan na niemal ka¿-dym biurku. Przy komputerach, ¿ó³te lubró¿owe przylepce z bazgro³ami. Sterty pa-pieru pospinane szerokimi metalowymispinaczami – publikacje z czerwonymipoprawkami. Fotokopie luŸnych stron,kolorowe zdjêcia i ilustracje. Przyk³adypachn¹cych tuszem broszur i ksi¹¿ek. Du-¿e br¹zowe koperty z dokumentacj¹ zle-ceñ. A gdzie nie spojrzeæ, dopiero co wy-drukowany „Nunatsiaq News”. S³yszê,jak Paul, by³y dziennikarz z Singapuru,o pogodnej, br¹zowej jak orzech twarzy,wyjaœnia Patce arkany dziedziny, któraod pewnego czasu j¹ fascynuje. W tymczasie uwijam siê z ostatnimi e-mailami.

– No i jak ci siê podoba³o u mamyw pracy? – pytam w drodze do domu.

– Super, chcia³abym popracowaæ w ta-kiej atmosferze.

– Wiesz, to nieg³upi pomys³, good ti-ming too. Zbyszki likwiduj¹ sklep, byw³o¿yæ sw¹ energiê w sprzeda¿ hurtow¹,a Nortext siê rozrasta. Pracy, ¿e g³owa bo-li. Przyda³aby siê twoja pomoc. Kilka go-dzin w tygodniu choæ trochê by mnie od-ci¹¿y³o. Zaaran¿ujê ci interview z Davi-dem, a nu¿, widelec…

David ma³o mnie nie uœciska³, gdy na-pomknê³am o Patce. Interview by³o tylko

formalnoœci¹, cieszy siê z pomocnika,którego sama dopilnowujê. I ja jestem za-dowolona, mam mo¿liwoœæ pokazaæ Patceekscytuj¹ce kulisy mediów, a zarazemspêdzaæ z ni¹ znacznie wiêcej czasu.

W konferencyjnym pokoju w pi¹tkêprzy d³ugim stole segregujemy fotografiedo folderu reklamuj¹cego ubiory projek-tantów mody z pó³nocy. Wpada szczup³yDoug, wci¹¿ zabiegany szef dystrybucji.Przed zakoñczeniem pracy oblatuje biuro,pytaj¹c ka¿dego, czy nie ma pilnej kore-spondencji do Iqaluit. Przez moje ramiêzerka na zdjêcia modelek. Zainteresowa-ny, przysiada, spogl¹da to na folder, tona Patkê, to na mnie.

– Liliana, powinnaœ swoj¹ córê wys³aæna kurs dla modelek. Popatrzcie na ni¹!Dziewczyna jak malowana… – tak mu siêszczerze wymsknê³o. Paul klasn¹³ w rêcei skin¹³ g³ow¹. Mnie a¿ poderwa³o z krze-s³a. Karen z uœmiechem okrêca wokó³ pal-ca pasemko d³ugich blond loków, przy-znaj¹c Dougowi racjê. Carol trzepoczerzêsami, gryzie d³ugopis. Odgarniaj¹cz czo³a kasztanow¹ grzywkê, dopowiada:

– Nie mogê siê napatrzeæ na te jej lœni¹-ce jak s³onko w³osy.

Patka ró¿owieje, opiera ³okcie o stó³,przys³ania d³oñmi zawstydzon¹ buziê.

Zapominamy na chwilê o pracy i wsz-czynamy dyskusjê o agencjach modelin-gowych w Ottawie. Karen podpowiada,do których powinnyœmy zapukaæ.

Minê³o parê zwariowanych dni, kiedyjedziemy z Patk¹ na Cooper Street.

W budynku z nowoczesnym wejœciemna pierwszym piêtrze pukamy do Interna-tional Top Models Agency. W holu œcianys¹ ozdobione portretami, w recepcji siedzidziewczyna z powa¿n¹ min¹. Nieswojotu, ch³odno i cicho; nie lubiê ciszy w miej-scach, gdzie powinno szumieæ od gwaru.

Patka nie jest zachwycona rozmow¹z w³aœcicielk¹, wiêc wychodzimy, by nietraciæ czasu. Stamt¹d jedziemy na QueenStreet. Zbli¿aj¹c siê do starej ceglanej wil-li, dostrzegamy numer 410. Nad drzwiamiszyld Barret Palmer.

Wewn¹trz t³umek m³odych dziewcz¹t.W ha³asie zmieszanych g³osów podchodzido nas Kim. Szczup³a kobieta po trzydzie-stce, której klasy i wdziêku dodaj¹ kró-ciutkie czarne krêcone w³osy. Rysy twa-rzy jak Winona Ryder, ³adnie uwypuklonekoœci policzkowe. Oczy du¿e i œmia³e.Delikatnie poci¹gniête tuszem rzêsy, ustapokryte bezbarwnym b³yszczy kiem.

Spodoba³a nam siê od pierwszego wej-rzenia. Oczarowa³a kole¿eñskim, ciep³ymsposobem bycia. Opowiedzia³a o sobie,historiê agencji, ciekawa naszej, zadawa³a

pytania. My, zadawa³yœmy swoje.Urocze spotkanie sprawi³o, i¿ Patka

rozpoczê³a kurs dla modelek. Zajêciaw Barrett Palmer odbywaj¹ siê póŸnymiwieczorami dwa razy w tygodniu. Nie ko-liduj¹ ani z p³ywaniem, ani z prac¹. Wno-sz¹ w Patki ¿ycie potrzebny entuzjazm.No! Klocki pouk³adane. Praca inspiruje,modeling bawi, p³ywanie dobrze wp³ywana kondycjê, czas leci jak szalony.

*Styczeñ za pasem, pracy od groma, na-

wet w nocy rozwi¹zujê problemy – weœnie przerabiam projekty. Organizm upo-mina siê o swoje, domaga siê odpoczyn-ku. Po obiadokolacji wyci¹gam nogi, ¿ebysiê odprê¿yæ. Opieram g³owê o poduchêkanapy, przymykam oczy. Dra¿ni¹ mniedŸwiêki z telewizora. Pos³ucha³abym mu-zyki tropiku, szumu morza, chcê wróciædo swego miejsca. Nie, nie… rajem ju¿ gonie nazywam, ale boleœnie za nim têskniê.Chyba marszczê czo³o, bo po mojej minieAndrzej poznaje, ¿e motaj¹ mn¹ jakieœmyœli.

– Co ci chodzi po g³owie?– Odczuwam zmêczenie. Powoli

wszystko zaczyna mnie irytowaæ.– Wiesz, czego to oznaka?– Potrzebujesz odetchn¹æ.– Aha, cierpliwoœæ odmawia mi pos³u-

szeñstwa. Wiesz, ¿e jak mnie coœ irytuje,to mam niewyparzony jêzyk. Nie daj Bo-¿e w tym m³ynie coœ chlapnê… nie chcia-³abym zepsuæ wspania³ych uk³adów, jakiemam ze swoimi ludŸmi. Bez nich bym so-bie nie poradzi³a. Dziêki ich wspó³pracy,zrozumieniu i pomocy udaje mi siêwszystko sk³adaæ do kupy.

Poci¹gnê³abym bez urlopu jeszcze parêmiesiêcy, ale nie chcê siê wypaliæ. Po-jedŸmy do ciepe³ka. Nie muszê precyzo-waæ gdzie, bo odk¹d odkryliœmy Cancun,nie chcê jeŸdziæ nigdzie indziej. Po co?Ju¿ siê napodró¿owa³am. Widzia³am wie-le miejsc na œwiecie, znalaz³am swoje.

Andrzej siêga po gazetê, wertuje TravelSection.

– Odpoczynek wskazany, ale co do wy-jazdu… Nie jestem pewny, czy… – dukapod nosem sprawdzaj¹c ceny lotniczychbiletów.

– Proszê?! Nie jesteœ pewny? Wakacjeto nasz priorytet! Ju¿ dawno to uzgodnili-œmy.

Choæ prê na wyjazd, rozumiem jegowahania. Kontrakt z cnr dobiega koñcai nie wiadomo, jak w najbli¿szym czasierozstrzygnie siê sytuacja z prac¹ Andrze-ja.

Dzwoni telefon, ale ¿adne z nas nie

kwapi siê, ¿eby odebraæ. Patka nas wyrê-cza. Po kilku minutach, zbiega radosna.

– Marco dzwoni³! Pyta³, kiedy przyla-tujemy do Cancun. Mamy daæ znaæ, topo nas wyjedzie.

– A wiêc jedziemy! Nie bój ¿aby! Za³a-twimy te wakacje za pó³darmo.

– Jak?– Zadzwoniê do Jose. Zobaczysz, ¿e

po niskiej cenie wynajmie nam aparta-ment. Przecie¿ nie musimy mieszkaæprzy pla¿y. Mo¿emy w mieœcie, bylew Cancun.

– Tatulek, mama ma racjê. Ja nawetwolê w mieœcie, bêdê siê czu³a taka tam-tejsza.

*Dzieñ przed wyjazdem przygotowujê

szefowi niezbêdne notatki, który projektgdzie i w jakim stanie. Gdy ustalam, kto,co i kiedy, David prosi mnie do swegobiura. Wpadam, nie siadam, tylkow drzwiach mówiê:

– Pogadamy za godzinê. Daj mi jeszczetrochê czasu. Harmonogram prawie przy-gotowany.

O czwartej jestem gotowa. Na biurkuDavida k³adê wydrukowany wykaz pro-jektów. On jeszcze czyta e-mail, od razuodpisuje i po chwili punkt po punkcieomawiamy zlecenia, uaktualniaj¹c statuszapisany w komputerze.

Wszystko gra i buczy. Na znak triumfuunoszê w górê rêce, wci¹gaj¹c do p³uc po-wietrze.

– Mogê jechaæ ze spokojem – ufff, wy-puszczam z ulg¹.

– Na zas³u¿ony odpoczynek – przyta-kuje David. – Ale mam do ciebie proœbê– z tym swoim pe³nym ciep³a uœmiechemwrêcza mi bia³¹ kopertê.

W œrodku piêæset dolarów. Zamurowa-³o mnie. Ze zdziwieniem podnoszê g³owê,by spojrzeæ mu w oczy i podziêkowaæ,lecz mnie wyprzedzi³: – Wypij za mniemargaritê – rozeœmia³ siê w g³os.

Wypi³am niejedn¹. Nasyci³am siê mo-rzem, rozgrza³am. Duszê wype³ni³am ra-dosnym nastrojem po³udnia.

N o w a p o w i e œ æ w o d c i n k a c h Liliana Arkuszewska

odc. 92

Czy by³o warto?

Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹

córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem;

najpierw do Francji, potem do Kanady.

W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹

prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ

i zastanawiamy siê – czy by³o warto?

Odyseja d¿insowych Kolumbów

14

Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211

☛ wózki inwalidzkie☛ ³ó¿ka szpitalne☛ aparaty tlenowe☛ pampersy i wk³adki higieniczne☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

POLSKA FIRMA MEDYCZNANAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO

Page 15: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

15www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Z a w s z e n ii pogodni, po-w i n n i œ m ytrzymaæ siêtowarzystwa

zwierz¹t, kucaæ sobie u ich boku jeszczeprzez tysi¹clecia, wdychaæ woñ stajni ra-czej ni¿ laboratoriów, umieraæ z chorób,a nie z lekarstw, krêciæ siê wokó³ naszejpustki i ³agodnie w ni¹ zapadaæ.* PiszeAndrzej Stasiuk. W niewielkich rozmia-rów ksi¹¿eczce. Z czarn¹ owc¹ na ok³ad-ce. Pewnie to s³ynny „Smoleñsk”. Bo taknazwa³ jedn¹ z ulubionych. Kiedy opo-wiedzia³ o tym w wywiadzie, rozpêta³asiê burza. Prawicowe media grzmia³y. Pi-sarz trochê siê t³umaczy³. Bardziej wzru-sza³ ramionami. Przez chwilê by³ postaci¹z pierwszych stron (internetowych wy-dañ) gazet. Trochê smutne, ¿e mówimyo literaturze tylko w kontekœcie skandalu.¯e nikogo nie interesuje co maj¹ do po-wiedzenia prozaicy i poeci. Szczególniepoeci. Tych powinniœmy s³uchaæ naj-uwa¿niej. Ale rzadko pokazuj¹ siê w tele-wizji. Nie ma ich na Pudelku. Nawet

Œwietlickiego, który móg³by dostarczaætabloidom codziennej porcji kompromita-cji. Nie istniej¹ w zbiorowej œwiadomo-œci. I mo¿e to lepiej. Dla nich. Ale nie dlaœwiata. Który popada w umys³ow¹ de-grengoladê. I zdaje siê byæ z tego faktuca³kiem zadowolony.

Dlaczego zacz¹³eœ czytaæ ksi¹¿ki? Zapyta³Mariusza Szczyg³a m³ody ch³opiec, któryz lektur zna³ tylko szkolne i to z opraco-wañ. –Bo wydawa³y mi siê m¹drzejsze,ni¿ ludzie, których wtedy zna³em - odpo-wiedzia³ pisarz.

*

Grudzieñ i jeszcze z³oto. Jesiennie. Cho-cia¿ miasto jak choinka. Ugina siê podciê¿arem girland i brokatu. Uliczne deko-racje wygl¹daj¹ piêknie po zmroku. Alew obna¿aj¹cym blasku porannego œwiat³astrasz¹ wylinia³ym syntetykiem, wydmu-szk¹. Na Mulberry Street t³umy turystów.Doœwiadczaj¹ christmas spectacular.W wersji na wynos. W³aœciciele sklepi-

ków z pami¹tkami i w³oskich jad³odajnizacieraj¹ rêce. Œwiêta. Orgia zakupów.Przy wtórze kolêd i dzwoneczków.

Odwiedzaj¹ mnie niczym Trzej Królowie.Butch The Hat przynosi zupê. Jest bia³a,mêtna, t³usta. P³ywa w niej fasola i szpinak.Musisz zjeœæ coœ ciep³ego - mówi. I popra-wia skórzany kapelusz. Potem Jimmy wpa-da z herbat¹ miêtow¹. Ju¿ wie, ¿e nie pijêniczego innego. Œwietnie wygl¹dasz dzie-ciaku - rzuca na odchodnym. Baby J. krzy-czy zachrypniêtym g³osem od progu. ¯eCzaCza nie ¿yje. Nie wiem kim by³ Cza-Cza. Ale domyœlam siê, ¿e kimœ wa¿nymdla w³oskiej spo³ecznoœci. Przyjacielem.W³aœcicielem nocnego klubu. Jednymz tych facetów, którzy przypominaj¹„Ch³opców z ferajny”. Zreszt¹ ca³kiemmo¿liwe, ¿e gra³ w filmie z De Niro. I jakwiêkszoœæ ma na koncie przynajmniej jedenhollywoodzki epizod. U Coppoli albo Scor-sese. Oni wszyscy s¹ jak z „Ojca chrzestne-go”. Jak z „Sopranos”. Mówi¹ szybko i g³o-œno. Z ciê¿kim, sycylijskim akcentem.Choæ nie byli nigdy w s³onecznej Italii. Ma-j¹ swoj¹. Pomniejszon¹. Do kilku ulic.Gdzie wszyscy wszystkich znaj¹. Wszyscysiê ze wszystkimi k³óc¹. Jak to we w³oskiejrodzinie. Do której - jeszcze trochê- i ja bê-dê nale¿eæ. Mam coraz wiêcej kumpli

na dzielni: Vinni ze z³otym rewolwerem,Tony ze sztuczn¹ szczêk¹ i cygarem, Frankco gra³ z Zapp¹ i wyszed³ z na³ogu dziêkiJezusowi. Znaj¹ moje imiê. I nie dziwi¹ siê,¿e czytam ksi¹¿ki ukradkiem, gdy nikt niepatrzy. Próbujê wype³niæ puste godzinyodrobin¹ sensu. Jestem jak dawni mistrzo-wie japoñskiego malarstwa - o których pi-sze w „Dzienniku Roku Wê¿a” Piotr Sie-mion - którzy najpierw przez miesi¹c sie-dzieli w kucki i skrobali siê po brzuchu,po czym nagle zrywali siê i w dziesiêæ se-kund szkicowali perfekcyjnego ¿urawia, ga-³¹Ÿ œliwy, falê tsunami. Rojê sobie, ¿ew koñcu te¿ siê poderwê do intelektualnegolotu. Napiszê ksi¹¿kê. Scenariusz. Albochocia¿ dokonam wyboru spoœród 390 opu-blikowanych dot¹d felietonów i z³o¿êz nich coœ na kszta³t the best of. Na raziejednak æwiczê siedzenie w kucki. Przygl¹-dam siê. Rejestrujê. Robiê notatki. W g³o-wie. Obrastam w doœwiadczenie. Jak w cie-p³e futro. I znowu przychodzi mi na myœlStasiuk. I jego owce. I dope³niaj¹ siê sensy.Bo od kucania (u boku zwierz¹t) zaczê-³am. I na siedzeniu w kuckach koñczê. W¹¿na ok³adce zamyka siê w okr¹g. Przypomi-na dziurkê od klucza, wizjer.

Napisz do autorki: [email protected]

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Kucaj¹cWERONIKA KWIATKOWSKA

Z okazji nad-chodz¹cych œwi¹t mam prezent dlanaszych Czytelników – informacjêo Ÿród³ach pieniêdzy, które mog¹ siêim nale¿eæ. Miliony ludzi nie bierzeró¿nych przys³uguj¹cych im œwiad-czeñ czy dop³at i nawet nie zdaje so-bie z tego sprawy. Zastanówmy siê,czy sami siê do nich nie zaliczamy.

Dop³ata pracodawcy do 401 (k) Zak³ady pracy umo¿liwiaj¹ pracowni-

kom deponowanie czêœci ich wynagrodze-nia na emerytalnych kontach 401 (k) i do-p³acaj¹ od 10 do 100 centów do ka¿degodeponowanego przez pracownika dolara.Oprócz tego pracownicy maj¹ odpisy po-datkowe, jako ¿e kwoty zdeponowanena 401 (k) nie podlegaj¹ opodatkowaniu.Spoœród uprawnionych pracowników a¿ 35proc. nie uczestniczy w programie, przedewszystkim ci mniej zarabiaj¹cy i gorzej wy-kszta³ceni. Z tych uczestnicz¹cych w pro-gramach 401 (k) i podobnych, mniejni¿ 10% deponuje maksymaln¹ kwotê,a ponad po³owa „zostawia pieni¹dze na sto-le” przez deponowanie zbyt niskiej kwoty.

Wiêcej na ten temat w ksi¹¿ce mego au-torstwa pt. Amerykañskie emerytury.

Kredyt emerytalny za wp³atê na konto emerytalne

Je¿eli, Czytelniku, nie wykorzystujeszzalet konta emerytalnego IRA czy innego,to pozbawiasz siê znacznych korzyœci.Dzieje siê to z kilku powodów: Wp³atana IRA daje ci natychmiastowy odpis po-datkowy, ponadto sprawia, ¿e pieni¹dzeprocentuj¹ z odroczeniem podatkówna przysz³oœæ. Ale jest jeszcze inna zaleta,mianowicie ma³o znany kredyt emerytalny(retirement credit).

Kredyt emerytalny polega to na tym, ¿eumiarkowanie zarabiaj¹cy (oko³o szeœæ-dziesi¹t tysiêcy rocznych zarobków dlama³¿eñstw i po³owa tego dla osób samot-nych) mog¹ dostaæ od Wujka Sama

za wp³acenie na konto emerytalne od 200dol. do 1,000 dol., a dwa razy tyle ma³¿eñ-stwa, rozliczaj¹ce siê razem, gdy dwie oso-by wp³aci³y na IRA. Daje to do 50 proc.natychmiastowego zwrotu. Darmowe pie-ni¹dze! Ile lat musia³byœ czekaæ na takizwrot trzymaj¹c pieni¹dze w banku, któryp³aci ci u³amek procenta rocznie?

Earned Income CreditEarned Income Credit (EIC) to kopalnia

z³ota dla niewiele zarabiaj¹cych podatni-ków. Ten „negatywny podatek” sprawia, ¿enie doœæ, ¿e nie zap³ac¹ oni ¿adnych podat-ków dochodowych, to jeszcze fiskus do³o¿yim do kieszeni. Pracuj¹cy rodzice jednegodziecka mog¹ dostaæ ponad trzy tysi¹ce do-larów kredytu, a dwojga – ponad piêæ. EICnie nale¿y siê rodzicom, którzy rozliczaj¹siê na numer podatnika (ITIN).

Trudno uwierzyæ, ¿e oko³o 20 proc.uprawnionych nie upomina siê o EIC, cho-cia¿ tylko trzeba wype³niæ odpowiedniodeklaracjê podatkow¹.

Polska emeryturaWielu osobom wydaje siê, ¿e pracowali

w Polsce zbyt krótko, by dostaæ polsk¹emeryturê. Otó¿ niekoniecznie. Osobyurodzone po 31 grudnia 1948 roku podle-gaj¹ pod nowy system emerytalny, którynie wyznacza limitów lat pracy. Osobyurodzone przed 1 stycznia 1949 roku pod-legaj¹ pod stary system, ale umowa o za-bezpieczeniu spo³ecznym miêdzy Polsk¹i Stanami wnios³a dla nich wiele zmian.

Obecnie mo¿na ³¹czyæ okresy ubezpie-czenia w Polsce i w Stanach. Oznacza to,¿e nie trzeba mieæ 20 (dla kobiet) czy 25lat (dla mê¿czyzn) okresów sk³adkowychi niesk³adkowych w Polsce, ani nawet 15czy 20 lat pracy w Polsce, które uprawnia-j¹ do niepe³nej emerytury. Wystarczymieæ 15-20 lat pracy w Polsce i w Stanach.Jest to olbrzymia ró¿nica, dziêki której ty-si¹ce Polaków na imigracji staj¹ siêuprawnione do emerytury ZUS czy KRUS

El¿bieta Baumgartner radzi

– je¿eli tylko o tym siê dowiedz¹ i z³o¿¹odpowiednie wnioski.

Wiêcej w ksi¹¿ce pt. Emerytura polskai amerykañska, ich ³¹czenie i skutki Umo-wy o zabezpieczeniu spo³ecznym.

Amerykañska renta dla rodziny w Polsce

Polsko-amerykañska umowa daje te¿szansê na renty rodzinne Social Securityrodzinom w Polsce. Renta Social Security(family benefits) nale¿y siê ¿onie (m¹¿owi)pracownika, mieszkaj¹cej w Polsce, na ta-kich samych zasadach, jakby mieszka³aw Stanach. Nie przeszkadza fakt, ¿e nigdynie by³a ona w Stanach i nie ma numeruSocial Security. Renta nale¿eæ siê mo¿eby³ej ¿onie (mê¿owi), wdowie (wdowco-wi), dzieciom w Polsce. Kwestie te wyja-œnia obszernie ksi¹¿ka „Ubezpieczeniespo³eczne Social Security”.

Polska renta w USAZUS czy KRUS wyp³acaj¹ w Polsce

renty uprawnionym wdowom i wdowcom.Od czasu wejœcia w ¿ycie polsko-amery-kañskiej umowy o ubezpieczeniu spo³ecz-nym, wdowa czy wdowiec mog¹ mieszkaæw Stanach Zjednoczonych. Je¿eli jesteœuprawniona, z³ó¿ wniosek. Instrukcje znaj-dziesz w sieci w witrynie ZUS-u orazw ksi¹¿ce pt. Emerytura polska i amery-

kañska, ich ³¹czenie i skutki Umowy o za-bezpieczeniu spo³ecznym.

Wdowia renta nie spowoduje redukcjiSocial Security przez Windfall Elimina-tion Provision.

Nale¿na pomoc spo³ecznaMa³o zarabiaj¹cy mog¹ byæ uprawnieni

do ró¿nych form pomocy spo³ecznej, szcze-gólnie do Food Stamps, które teraz nazywaj¹siê SNAP. Informacje mo¿na znaleŸæ w sie-ci: Nowy Jork http:// otda. ny. gov/pro-grams/snap, New Jersey www.state.nj.us/hu-manservices/clients/welfare, Illinoiswww.dhs.state.il.us/page.aspx?item=30357.W innych stanach w Google wpisz „SNAP”i nazwê stanu. ❍

Czy tracisz nale¿ne ci pieni¹dze?

El¿bieta Baumgartner jest au-tork¹ wielu ksi¹¿ek o profilu finansowymi konsumenckim, m.in. „Ubezpieczeniespo³eczne Social Security”, „Powrót doPolski”, „Amerykañskie emerytury” i„Emerytura reemigranta w Polsce. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia,882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com.

Page 16: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

Maryla Rodowicz straszy! Wróæ.U Maryli Rodowicz straszy. W do-mu. 100-letnia willa w Konstancinie– jak czytamy – kryje wiele mrocznychtajemnic. Jeden z w³aœcicieli powiesi³siê, inny zapi³ na œmieræ. Na domiar z³e-go ostatnio zjawiska nadprzyrodzoneprzybra³y na sile. „Czasami tak mocnostuka, ¿e to jest dziwne”- mówi gwiaz-da. „Moje koty patrz¹ w jeden punkti je¿y im siê sierœæ na grzbiecie. Potemwodz¹ za czymœ wzrokiem. One po pro-stu widz¹ to, czego ja nie widzê”- prze-konuje. Niepokoj¹ce odg³osy najczê-œciej dochodz¹ z kredensu z kieliszkami,co Marylê niespecjalnie dziwi. Willapo wojnie zosta³a bowiem odebrana pra-wowitym w³aœcicielom i przekaza-na na lokale dla tzw. elementu. „W tymdomu mieszka³o sporo pijaków”- mówipiosenkarka. Ale zaraz dodaje, ¿e nieszuka egzorcysty, bo dobrze ¿yje zeswoimi duchami. „S¹ przyjazne. Nie bo-jê siê ich”- deklaruje. Z³oœliwi s¹siedzitwierdz¹, ¿e jedyna osoba, która przypo-mina zjawê, to sama Maryla, któr¹ gdyzobaczyæ bez makija¿u i w koszuli noc-nej, mo¿na œmia³o uznaæ za strzygê lubinnego upiora. Na szczêœcie jak dot¹dnikt nie zaatakowa³ diwy czosnkiem.Ani kadzid³em.

*Branford Marsalis, amerykañski sakso-

fonista i kompozytor jazzowy, rozpocz¹³wspó³pracê z Ann¹ Mari¹ Jopek. O pol-skiej artystce mówi: „Ma umiejêtnoœci,których mog¹ jej pozazdroœciæ gwiazdytakie jak Madonna czy Beyonce. An-na wykonuje naprawdê trudne piosenkii robi to z ³atwoœci¹. Jest niesamowita”.Muzyk, który w latach 80. wspó³pracowa³z Milesem Davisem, i którego solówkazagrana w „Englishman in New York”Stinga jest jedn¹ z najbardziej rozpozna-wanych na œwiecie, nie kryje, ¿e uwielbiagraæ w Polsce. „Dlaczego lubiê tutaj kon-certowaæ? Bo macie to „coœ”, co nazywa-cie „s³owiañsk¹ dusz¹”- mówi Marsalis.„To trudne do opisania, ale ludzie z Euro-py Œrodkowej maj¹ coœ takiego, co spra-wia, ¿e gra siê u was i z wami znakomi-cie. Uwierz mi – nie ma zbyt wielu takichmiejsc na œwiecie”- deklaruje muzyk. „Tochyba wynika z wra¿liwoœci. Prze¿ywaciemuzykê o wiele intensywniej ni¿ inne na-cje”- dodaje. Branford wyda³ w³aœnie p³y-tê, pod doœæ niecodziennym tytu³em: „Fo-ur MFs Playin” Tunes” w wolnym t³uma-czeniu: „Czterech skurwieli graj¹cych ka-wa³ki”. Jak widaæ jego wra¿liwoœæ jestnieco stêpiona. Ale – jak sam przyznaje-„specjaliœci od marketingu s¹ zachwyce-

ni” i album z chwytliwym tytu³em maszansê odnieœæ miêdzynarodowy sukces.Miejmy nadziejê, ¿e wystêpy w Polscez nasz¹ utalentowan¹ wokalistk¹, równie¿.

*„Ten film powsta³ po to, by o nim mó-

wiæ, a nie go ogl¹daæ”- napisa³ jedenz krytyków o wspólnym dziele AngelinyJolie i Brada Pitta. „Nad morzem” okaza-³o siê totaln¹ klap¹. Historia Vanessyi Rolanda rozgrywa siê w eleganckim ho-teliku na francuskiej Riwierze. By³a tan-cerka i sfrustrowany pisarz przechodz¹kryzys ma³¿eñski. On od rana pije w hote-lowym barze, ona rzadko wstaje z ³ó¿ka,chyba, ¿e po now¹ porcjê pigu³ek. Ca³oœæjest piêknie wystylizowana, markowe ciu-chy, drogie samochody i nuda, nuda, nicsiê nie dzieje. „Film demonstruje przeko-nanie, ¿e widownia jest tak zdesperowana,by zajrzeæ w prywatne ¿ycie gwiazd, ¿ebêdziemy traciæ energiê na ogl¹danie ichsmêtnych bohaterów, którzy nawet nie s¹w stanie wykrzesaæ odrobiny energii dlasiebie samych”- stwierdzi³a recenzentka„Village Voice”. I podsumowa³a rozmiartej „artystycznej” klêski pisz¹c, ¿e dzien-ny przychód z biletów wyniós³ mniej, ni¿liczna rodzina Jolie Pitt wydajena lunch. I nie pomog³y wspólne wywia-dy, œcianki, sesje zdjêciowe. Okaza³o siê,¿e „najpiêkniejsza para szo³biznesu” po-trafi ju¿ tylko ³adnie wygl¹daæ.

*Co innego panie z najs³ynniejszego ka-

lendarza na œwiecie, które w tym roku zo-sta³y sfotografowane przez Annie Leibo-vitz. Nie wygl¹daj¹ byæ mo¿e tak „ideal-nie” jak celebrycka para, lecz stoj¹ za nimipowa¿ne dokonania na polu sztuki, kulturyi sportu. „Bohaterkami kalendarza Pirel-li 2016 s¹ kobiece osobowoœci, które wy-ró¿ni³y siê zawodowo i spo³ecznie”- mówirzecznik prasowy firmy. „Naszym priory-tetem by³o odciêcie siê od artystycznejprzesz³oœci. Ukazanie postaci dok³adnie ta-kimi, jakimi s¹. Bez cienia sztucznoœci”.Kto trafi³ przed obiektyw Leibovitz? Miê-dzy innymi tenisistka Serena Williams, au-

torka skeczy wartych nagrody Emmy – ak-torka Amy Schumer czy Patti Smith, wo-kalistka rockowa pisz¹ca nagradzane ksi¹¿-ki. Kobiety ju¿ nie najm³odsze, o ró¿nychsylwetkach, odwa¿y³y siê wyst¹piæ w roz-bieranej sesji fotograficznej, która – jak za-pewnia autorka zdjêæ – nie zosta³a wyretu-szowana w programie graficznym. To dlakalendarza Pirelli zupe³na nowoœæ. Tak, jakdla Playboya decyzja o tym, ¿e kolejne wy-dania popularnego magazynu nie bêd¹ ju¿zawiera³y nagich zdjêæ ponêtnych królicz-ków. Czy¿by œwiat nareszcie trochê zm¹-drza³?

*Chyba za wczeœnie, by wysnuwaæ a¿

tak optymistyczne wnioski. Nadal koloro-we magazyny zajmuj¹ siê wy³¹cznie pro-blemami rodziny Kardashianek: „Kimurodzi³a! Synek bêdzie nosi³ imiê: Saint-czyli „œwiêty”, „usta Khloe znowu uro-s³y”, „Co siê sta³o z twarz¹ Caitlyn”, Ky-lie o wychudzonych psach: „Jedz¹ lepiejni¿ niektórzy moi fani”. Bo – jak wiado-mo nie od dzisiaj – najlepiej sprzedaje siêg³upota. Oraz go³e pupy. Najlepiej w roz-miarze XL.

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

G R U B E R Y B Y i P L O T K I Weronika Kwiatkowska

16

u Maryla Rodowicz.

u Serena Williams.

u Angelina Jolie i Brad Pitt w filmie „Nad morzem“.

Page 17: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

17www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

W-NASSAU MEAT MARKET

915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222Tel: 718-389-6149

Najsmaczniejszedomowe wêdliny

Kiszka

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200www.mortonridgewood.com

Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $3225. W tym wizytacje, trumnai wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi.

Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

CARINGPROFESSIONALS, INC.

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyti certyfikat HHA.

☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy.☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am.

Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375(718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS),UHC Empire Plan

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑWYNAJMUJEMY MIESZKANIA

NOTARIUSZ

✓ NA SPRZEDA¯:Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., pokapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania.£adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia -kontrakt

Ridgewood: 3-rodzinny -sprzedany.

✓Potrzebne domy na sprzeda¿

i mieszkania do wynajêcia.

Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœciGreenpoint, Williamsburg i okolice.

cell. 917-608-5344

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Emilia’s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E

3 NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamyuprawnienia IRS do potwierdzaniapaszportów

✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUSinformujemy, ¿e roczny abonament

wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30

Wystarczy zatelefonowaæ: (718) 389-3018

Page 18: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARDLIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, od-biór osób z lotniska, œluby, komunie, szpi-tale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpita-lach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

DODA BETTER HOMES and GAR-DENS RE – FH Realty office:Tel. 718-544-4000mobile: 917-414-8866 email:[email protected]

SPRZEDAM Z powodu wyjazdu sprzedam: kompletmebli drewnianych do sypialni, wersalkêz pojemnikiem; drewniany stó³ kuchennyi cztery krzes³a, a tak¿e futro z norek br¹-zowe, d³ugie, rozmiar œredni (12) stan bar-dzo dobry.Sprzedam tak¿e ikonê, wymiary -17/22,5 Tel. 718.229.5610 – Maria

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT

✓ Rejestracja biznesu i licencje

✓ Konsultacje✓ Bezpodatkowa zamiana domów

✓ #SS - korekty danych

✓ Ksiêgowoœæ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

wDomy wCondo wCo-Op wDzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

PijawkiPijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia

Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób.Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze,

skrzypcach, lekcje œpiewu.

Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio.

Rejestracja: Bo¿ena KonkielTel. 718-609-0088

18 KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

Nowy serwis po³¹czeñautokarowych

SZUKAM POKOJUM³oda, studiuj¹ca i pracuj¹ca naManhattanie, poszukuje zamykanegopokoju. Tel.570.766.0569E-mail [email protected]

Page 19: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

19www.kurierplus.com KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015

Page 20: Kurier Plus - 12 grudnia 2015

KURIER PLUS 12 GRUDNIA 2015 www.kurierplus.com20