fakty tygodnik koszaliński, numer 34

16
Inwestycja Kolejna kraksa przy „Emce” Kierująca oplem ja- dąc od Monte Cassino wjeżdżając na rondo zderzyła się z hondą, a później z audi. Zda- rzenie wyglądało spek- takularnie. Całe ron- do było zablokowane. Kierowca hondy trafił do szpitala. Ostatecz- nie nikt nie odniósł poważniejszych obra- żeń. Sprawczyni zosta- ła ukarana mandatem Inwestycja Na rondzie przy zbie- gu ulic Władysława IV i Jana Pawła II doszło do kolejnego groźnego wypadku. Wypadek Nowy hotel w centrum miasta W planie zagospodaro- wania przestrzennego przeznaczona jest ona właśnie na hotel. Teren o powierzchni 6.841 mkw. położony jest nie- daleko I Liceum Ogól- nokształcącego im. Sta- nisława Dubois. Koszt budowy to 10 mln zł. Inwestor pla- nuje budowę obiektu z zapleczem konferen- cyjno-rekreacyjnym. W środku mają też znaleźć się sala balowa i wewnętrzny basen. Firma ma doświadcze- nie w branży, bo prezes B.J.B. Zbigniew Rybak to właściciel 3-gwiazd- kowego hotelu Verde, który od 8 lat działa w podkoszalińskich Mścicach. - Koszalin potrzebu- je takiego hotelu, bo miasto bardzo się roz- wija. Budować nowy obiekt na pewno bę- dzie łatwiej. Będzie też ładniejszy - stwierdził przedsiębiorca. - W no- wym hotelu pracę ma znaleźć 30-35 osób do obsługi. WM Do końca paździer- nika wykonawca modernizacji Ryn- ku Staromiejskiego ma zakończyć prace. Kara jaką zapłaci za opóźnienia może się- gać nawet 3 milionów złotych. Rynek w listopadzie? Rozmowy na temat planowanej inwestycji trwały rok. Firma miała do wyboru cztery różne lokalizacje. Przedsię- biorstwo Handlowo- -Usługowe B.J.B. w Koszalinie za 2,4 mln zł kupiło od miasta nie- zabudowaną działkę. Pięć kondygnacji w cztero-gwiazdkowym standardzie powsta- nie w ciągu trzech lat u zbiegu ulic: Konsty- tucji 3 Maja i Połczyń- skiej. W nowym ho- telu będzie 100 pokoi dla 160 gości. i punktami karnymi. Skutki zderzenia trzech aut usuwały trzy zastę- py strażaków. Zobacz film z wypadku na ko- szalininfo.pl. Obecnie na terenie budowy pracuje kil- kadziesiąt osób. Pro- wadzone roboty przy głównej płycie rynku. To głównie prace wykończenio- we w budynku wielo- funkcyjnym oraz przy przystanku. Przypo- mnijmy koszt prac to 17 mln złotych, z cze- go 10 mln złotych pocho- dzi ze środków UE. Wy- konawca nie wywiązał się z umownych terminów realizacji inwestycji więc miasto nalicza firmie kary - ok. 25 tysięcy zło- tych dzienne. Moderni- zacja miała zakończyć się do 30 czerwca, ze wzglę- du na brak kompletnych materiałów do wykona- nia nawierzchni placu z płyt granitowych i kostki granitowej termin prze- sunął się do końca sierp- nia. Jeśli odbiór wykona- nych zadań będzie pozy- tywny to rynek otwarty zostanie na początku li- stopada. Policja Trzy najbliższe mie- siące spędzi w aresz- cie 19-letni miesz- kaniec Koszalina. Kryminalni ujawnili w jego mieszkaniu 25 gramów narkotyków. Areszt za narkotyki Kryminalni zapuka- li w piątek do drzwi 19-latka. Podczas przeszukania w jed- nym z pokoi ujawnili narkotyki. - Na dnie szafy mężczyzna ukrył woreczki z amfetami- ną w postaci drobnych przeźroczystych krysz- tałków - tłumaczy Ur- szula Tartas, rzecznik KMP. - Tego samego dnia mężczyzna został zatrzy- many i umieszczony w policyjnym areszcie. Na wniosek złożony przez policjantów zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie. Za posia- danie znacznych ilości narkotyków ustawa prze- widuje karę do 10 lat wię- zienia.

Upload: fakty-tygodnik-koszalinski

Post on 04-Apr-2016

227 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 34

TRANSCRIPT

Inwestycja

Kolejna kraksa przy „Emce”

Kierująca oplem ja-dąc od Monte Cassino wjeżdżając na rondo zderzyła się z hondą, a później z audi. Zda-rzenie wyglądało spek-takularnie. Całe ron-do było zablokowane. Kierowca hondy trafił do szpitala. Ostatecz-nie nikt nie odniósł poważniejszych obra-żeń. Sprawczyni zosta-ła ukarana mandatem

Inwestycja

Na rondzie przy zbie-gu ulic Władysława IV i Jana Pawła II doszło do kolejnego groźnego wypadku.

Wypadek

Nowy hotel w centrum miasta

W planie zagospodaro-wania przestrzennego przeznaczona jest ona właśnie na hotel. Teren o powierzchni 6.841 mkw. położony jest nie-daleko I Liceum Ogól-nokształcącego im. Sta-

nisława Dubois. Koszt budowy to 10 mln zł. Inwestor pla-nuje budowę obiektu z zapleczem konferen-cyjno-rekreacyjnym. W środku mają też znaleźć się sala balowa

i wewnętrzny basen. Firma ma doświadcze-nie w branży, bo prezes B.J.B. Zbigniew Rybak to właściciel 3-gwiazd-kowego hotelu Verde, który od 8 lat działa w podkoszalińskich Mścicach.- Koszalin potrzebu-je takiego hotelu, bo miasto bardzo się roz-wija. Budować nowy obiekt na pewno bę-dzie łatwiej. Będzie też ładniejszy - stwierdził przedsiębiorca. - W no-wym hotelu pracę ma znaleźć 30-35 osób do obsługi. WM

Do końca paździer-nika wykonawca modernizacji Ryn-ku Staromiejskiego ma zakończyć prace. Kara jaką zapłaci za opóźnienia może się-gać nawet 3 milionów złotych.

Rynek w listopadzie?

Rozmowy na temat planowanej inwestycji trwały rok. Firma miała do wyboru cztery różne lokalizacje. Przedsię-biorstwo Handlowo--Usługowe B.J.B. w Koszalinie za 2,4 mln zł kupiło od miasta nie-zabudowaną działkę.

Pięć kondygnacji w cztero-gwiazdkowym standardzie powsta-nie w ciągu trzech lat u zbiegu ulic: Konsty-tucji 3 Maja i Połczyń-skiej. W nowym ho-telu będzie 100 pokoi dla 160 gości.

i punktami karnymi. Skutki zderzenia trzech

aut usuwały trzy zastę-py strażaków. Zobacz

film z wypadku na ko-szalininfo.pl. MŁ

Obecnie na terenie budowy pracuje kil-kadziesiąt osób. Pro-wadzone są roboty przy głównej płycie rynku. To głównie prace wykończenio-we w budynku wielo-funkcyjnym oraz przy przystanku. Przypo-mnijmy koszt prac to 17 mln złotych, z cze-

go 10 mln złotych pocho-dzi ze środków UE. Wy-konawca nie wywiązał się z umownych terminów realizacji inwestycji więc miasto nalicza firmie kary - ok. 25 tysięcy zło-tych dzienne. Moderni-zacja miała zakończyć się do 30 czerwca, ze wzglę-du na brak kompletnych materiałów do wykona-nia nawierzchni placu z płyt granitowych i kostki granitowej termin prze-sunął się do końca sierp-nia. Jeśli odbiór wykona-nych zadań będzie pozy-tywny to rynek otwarty zostanie na początku li-stopada. MŁ

Policja

Trzy najbliższe mie-siące spędzi w aresz-cie 19-letni miesz-kaniec Koszalina. Kryminalni ujawnili w jego mieszkaniu 25 gramów narkotyków.

Areszt za narkotyki

Kryminalni zapuka-li w piątek do drzwi 19-latka. Podczas przeszukania w jed-nym z pokoi ujawnili narkotyki. - Na dnie szafy mężczyzna ukrył woreczki z amfetami-

ną w postaci drobnych przeźroczystych krysz-tałków - tłumaczy Ur-szula Tartas, rzecznik KMP. - Tego samego dnia mężczyzna został zatrzy-many i umieszczony w policyjnym areszcie. Na wniosek złożony przez policjantów zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie. Za posia-danie znacznych ilości narkotyków ustawa prze-widuje karę do 10 lat wię-zienia. MŁ

Wydawca: Redpress Kamil HońkoKostenckiego 3c/4 75-368 KoszalinNakład: do 10000 egzemplarzyDruk: Express Media Sp z o.o.Reklama: 884-788-908

Redakcja: Wiesław Miller, Marek Mikołajczyk, Igor Matwijcio, Elżbieta Subocz, Bartosz HahnGrafik: Karolina Grustowskawww.koszalininfo.pl

Redaktor Naczelny: Kamil Hońkomail: [email protected]ępca Redaktora Naczelnego:Marek Łagockimail: [email protected]

Fakty Tygodnik Koszaliński Polityka2 www.koszalininfo.pl 24-30.09.2014

Polityka

„Wierzę, że nie będziemy potrzebowali koalicjanta”Z Tomaszem Sobiera-jem szefem koszaliń-skiej Platformy Oby-watelskiej o bieżącej miejskiej polityce roz-mawia Kamil Hońko.

- Jak będzie wygląda-ła najbliższa kampania wyborcza PO? - W ostatnim cza-sie skierowaliśmy do mieszkańców materiał pt. „Czas wielkiego Rozwoju”. To podsu-mowanie ostatniej ka-dencji. W najbliższym czasie chcemy przed-stawić program i po-kazać co zamierzamy robić przez najbliższe cztery lata. Będziemy przedstawiać jak chce-my rozwijać miasto. Stawiamy też na debaty. Pierwsza odbędzie się na pewno z Adamem Ostaszewskim. Formu-ła, miejsce i tematyka są na razie ustalane na poziomie sztabów wy-borczych. Mamy też w planach konwencję ofi-cjalnie rozpoczynającą kampanię i prezentują-cą program. - Co się w nim znaj-dzie? - Na razie nie chcę przedstawiać szczegó-łów, by nie wyprzedzać tego co będzie na kon-wencji. Wszystkie ob-szary są dla nas jednak istotne. Zależy nam na dobrze płatnej pracy dla mieszkańców. Chcemy by była konkurencja i napływ przedsiębior-ców. Praca to podstawa społeczeństwa. Kiedy ludzie ją mają mogą ko-rzystać z każdej innej dziedziny, na przykład kulturalnej czy spor-towej. Bardzo ważna

jest też dla nas rodzina. Mamy przygotowaną również specjalną ofer-tę dla młodych. Zależy nam by miasto rozwija-ło się kompleksowo. - Na jakim etapie jest rejestracja list wybor-czych? - Wszyscy kandydaci zarówno do sejmiku jak i rady miasta zostali już zaakceptowani przez radę powiatu i zarząd regionu. Obecnie zbie-rane są podpisy pod li-stami, aby je zarejestro-wać w PKW. - Jak doszło do tego, że na listach znaleźli się Andrzej Jakubowski i Przemysław Krzyża-nowski? - To pytanie bezpo-średnio do kandyda-tów. Ja mogę się jedynie cieszyć, że mamy takich świetnych liderów. To doskonałe wzmocnie-nie list. - Czy chętni musieli mocno walczyć o miej-sca na listach? - Platforma nigdy nie narzeka na brak kan-dydatów. Chętnych zawsze jest więcej niż

miejsc. Konkurencja o dobre miejsce musi więc być duża. Mniej więcej połowa kandy-datów nie jest jednak członkami Platformy, co świadczy o tym że nasza partia jest bardzo otwarta. - Zdecydowaliście się postawić na młodych? - Praktycznie na każ-dej liście jest taka osoba. Mamy Kubę Kowalika, Jakuba Rembowskiego, Damiana Zydla i Gosię Hołub. Myślę, że to sil-na reprezentacja. Niech walczą. Mam nadzieję, że któremuś się uda i będziemy mieli Młode-go Demokratę w Radzie Miasta. - Jak ocenia Pan kam-panię prowadzoną przez przeciwników po-litycznych? - Smuci mnie, że je-den z kontrkandydatów walczy brudnymi meto-dami. Wykorzystuje by-łego sportowca, a obec-nie bandytę skazanego prawomocnym wyro-kiem do swoich celów politycznych. Jego lu-dzie sami potwierdzają,

że podpuszczali Józefa Warchoła do walki z Platformą i prezyden-tem Jedlińskim. Teraz to się jednak wymknę-ło spod kontroli i mają problem. - Jak Pan ocenia zgło-szenie koncertu Lepsze-go Koszalina do PKW? - Muszę się zgodzić z Adamem Ostaszew-skim. Też mam poważ-ne wątpliwości czy aby nie była to promocja poza limitami wydat-ków. Jeżeli faktycznie okaże się, że Wezgraj wykorzystał spółkę Per Media do organizacji tej imprezy, a tym sa-mym do osiągnięcia osobistych celów po-litycznych będzie to oznaczalo, że nie od-różnia publicznego ma-jątku od prywatnego. - Czy dopuszcza Pan powyborczą koalicję z SLD? - W polityce nie moż-na niczego wykluczyć. Nadal jednak mocno wierzę, że nie będzie-my potrzebowali koali-cjanta. Jestem przeko-nany, że Prezydentem

Koszalina będzie Piotr Jedliński a Platforma, podobnie jak dziś bę-dzie miała większość w Radzie. Taki układ bę-dzie bardziej korzystny dla mieszkańców. Spo-ry wewnątrzkoalicyjne nigdy nie służą dobru miasta. Większość w Radzie to gwarancja spokoju i tego, że będzie konkretnie i rzeczowo. - Jak Pan ocenia zmia-ny w rządzie i nową premier Ewę Kopacz? - Jestem przekonany, że kobieta - premier wniesie nowego ducha do polityki. Siedem lat rządów Donalda Tuska to okres bez precedensu w nowoczesnej historii Polski. Nowe otwar-cie na pewno odświeży wizerunek Platformy i Rządu. - Czy nowy układ sił będzie miał wpływ na Koszalin? - Nie sądzę by coś się zmieniło. Mamy wielu przyjaciół w Warszawie, którzy pomagają nam ściągać pieniądze do Koszalina. Bez przyja-ciół w Rządzie i Samo-rządzie Województwa nie jest to niestety moż-liwe. Szkoda, że niektó-rzy kontrkandydaci nie zdają sobie z tego spra-wy. Powiem wprost, jak Wezgraj zostałby pre-zydentem to Koszalin będzie bez pieniędzy. Jego sojusznikiem jest Piotr Krzystek, który próbował blokować to co chcieliśmy zrobić dla Koszalina. Dobrym przykładem jest S6, któ-rej największym prze-ciwnikiem był właśnie Krzystek.

Publicystyka

Wątpliwości budzi przede wszystkim fakt zorganizowania kon-certu przez stowarzy-szenie Lepszy Koszalin i posługiwanie się em-blematami identycz-nymi jak te którymi posługują się komitety wyborcze. - Wszystkie komitety i wszyscy kandydaci są równi wobec prawa. Nikt nie może naginać, a tym bardziej łamać, przepisów wyborczych pod swoje potrzeby. Osobiście do głowy by mi nie przyszło orga-nizować koncert pod przykrywką stowarzy-szenia. Uważam, że są duże wątpliwości co do zgodności z prawem takich działań. Niech Państwowa Komisja Wyborcza je wyjaśni. Będzie to wykładnia na przyszłość – informo-wał Adam Ostaszew-ski, szef koszalińskiego SLD. Państwowa Komi-sja Wyborcza powinna odpowiedzieć na py-tanie, czy takie postę-powanie jest zgodne z prawem. Sprawę sko-mentowała także Mo-nika Tkaczyk Dyrek-tor ZOS. Jej specjalnie przygotowane oświad-czenie znajdziecie na stronie 3. MŁ

Adam Ostaszewski- szef koszalińskiego SLD poinformował we wtorek o wniosku jaki złożył do Państwowej Komisji Wyborczej. Chce by zbadali czy czynności podejmo-wane przez stowarzy-szenie Lepszy Koszalin są zgodne z przepisami kodeksu wyborczego.

Koncert nielegalny?

Miasto Fakty Tygodnik Koszalińskiwww.koszalininfo.pl 24-30.09.2014 3

Mailo ma oklapnięte uszy i krótką sierść. Wyglą-dem nieco przypomina miniaturkę labradora. Jest wesoły, pełen energii i niezwykle odważny. Gdy trafił do schroniska szybko się odnalazł w nowej sytuacji. Bardzo brakuje mu jednak czasu spędzonego z człowiekiem na zabawach. Mailo jest już zaszczepiony i gotowy do adopcji.

Adopcje

Kori jest obecnie wesoła i uwielbia biegać. Jed-nak jeszcze kilka tygodni temu była zlękniona i bała się ludzi. Mimo krzywdy jakiej kiedyś do-znała nie poddaje się i chce na nowo zaufać czło-wiekowi. Bardzo potrzebuje kogoś, kto będzie się nią opiekował, troszczył i nigdy nie pozwoli, by znów stało jej się coś złego.

Fresh to jeden z wielu słodkich schronisko-wych kociaków. Nie można spojrzeć mu w oczy i przejść obojętnie. Młodziutki, około 7 tygo-dniowy futrzak uwielbia głaskanie, przytulanie i każdą formę kontaktu z człowiekiem. Gdy ktoś przechodzi koło jego klatki kociak natychmiast głośno miauczy, by nie zostać niezauważonym.

W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem tel.: 94 340 34 00 lub email: [email protected].

Publicystyka

Przygarnij przyjaciela z koszalińskiego schroniska

żeń do jego kompe-tencji. Dał się poznać jako sprawy organiza-tor potrafiący zarazić innych młodych ludzi swoim entuzjazmem. Dzięki niemu FMS w Koszalinie przyciąga młodych o lewicowych poglądach. Przedstawi-ciele FMS będą starto-wać w każdym okręgu na miejscu 7. - Czemu na listach zabrakło obecnych rad-nych SLD-UP? - Zabrakło dwóch rad-nych. Jerzy Zaroda zre-zygnował z kandydo-wania, a radny Andrzej Niski stwierdził, że woli wspierać listę pana Ar-tura Wezgraja, kan-dydata, który swojego czasu był blisko zwią-zany z PiS. Jego sprawa. Już trzy lata temu pan Andrzej Niski wyłamał się ze wspólnego fron-tu lewicy rezygnując z

kandydowania i wspie-rając w wyborach do Sejmu kandydatkę z innej listy. Swoją drogą przyjęcie pana Andrze-ja Niskiego na listy Lep-szego Koszalina zaprze-cza „apartyjności” tej listy. Przyjmują prze-cież typowego działa-cza partyjnego. Cztery lata temu listy Lepszego Koszalina były czymś nowym, świeżym. Te-raz Lepszy Koszalin to wypaleni działacze. - Jest Pan liderem listy do sejmiku, co zamierza Pan tam robić po otrzy-maniu mandatu? - Kandyduję do Sej-miku, bo tam załatwia się ważne interesy dla miasta i regionu. Mia-łem nadzieję na zawar-cie ponadpartyjnego porozumienia. Zgod-nie z nim kandydaci na prezydenta jako li-derzy swoich ugrupo-

wań mieli kandydować do sejmiku, aby tam, niezależnie od tego kto wygra, wspierać Kosza-lin. Ich głos byłby na pewno słyszalny, nie-zależnie od partyjnego zabarwienia. Niestety, pozostali kandydaci w razie swojej porażki wolą pozostać w Ko-szalinie i toczyć jałowy spór przez kolejne czte-ry lata zamiast wspólnie dbać o interesy naszego miasta. - Nie boi się Pan, że postawienie na Daniela Zmitkiewicza to ryzy-kowne posuniecie mo-gące zaszkodzić SLD? - Daniel Zmitkiewicz jest osobą z pomysłami i energią. Jest działa-czem Twojego Ruchu. Nie wiem o żadnych okolicznościach, które mogłyby uniemożliwić mu strat w wyborach. Obserwując jego do-tychczasową działal-ność publiczną uwa-żam, że jego spojrzenie na Koszalin jest cieka-we i warte pokazania. - Kiedy poznamy peł-ne listy SLD? - Listy pokażemy po ich rejestracji. Obecnie zbieramy podpisy.

„Lepszy Koszalin to wypaleni działacze”Z Adamem Ostaszew-skim przewodniczą-cym koszalińskiego SLD rozmawia Kamil Hońko.

- Dlaczego zdecydo-wał się Pan powierzyć pierwsze miejsca obec-nym radnym? - Z obecnej piątki two-rzących Klub Radnych SLD startują Krysty-na Kościńska, Dorota Chałat i Mieczysław Załuski. To świetni radni z ogromnym do-świadczeniem i wiedzą na temat Koszalina. Tacy ludzie są potrzeb-ni we władzach miasta. Cieszę się, że zgodzili się na kandydowanie. Wszyscy będziemy mo-gli korzystać z ich wie-dzy i doświadczenia. - Czym zasłużył się Piotr Sikorski, że będzie startował z jedynki? - Przewodniczący Fe-deracji Młodych Socjal-demokratów to przed-stawiciel najmłodszego pokolenia SLD. Jest świetnie przygotowany do roli radnego. Z wy-kształcenia jest prawni-kiem, odbywa aplikację radcowską. Nie można mieć żadnych zastrze-

Fot: MŁ

Oświadczenie

Złamali umowę Hala Widowiskowo--Sportowa została wy-najęta spółce PerMedia S.A., która zgodnie z umową miała być wy-łącznym organizatorem koncertu zespołu Wilki. Jak się okazało spółka PerMedia S.A. złama-ła wszystkie ze wska-zanych postanowień umowy najmu Hali. Bez wcześniejszej zgo-dy przekazała bowiem organizację imprezy Stowarzyszeniu Lepszy Koszalin, które zorga-nizowało w tym dniu swój Koncert Urodzi-nowy. Ponadto pod-czas imprezy na szeroką skalę prowadzona była kampania reklamowa Stowarzyszenia Lepszy Koszalin wraz z agitacją do wstąpienia w szere-gi Stowarzyszenia, na którą Zarząd Obiektów Sportowych Sp. z o.o. nie wydał w imieniu Właścicieli Hali wcześ-niejszej zgody. Tego typu działanie spółki PerMedia S.A. Stowarzyszenia Lep-szy Koszalin oraz Pana Artura Wezgraja należy uznać za wprowadzanie w błąd Właścicieli Hali oraz spółki zarządzają-

cej Halą. Zadziwiające jest zatem, że pan Artur Wezgraj działa prze-ciwko interesom Poli-techniki Koszalińskiej będącej współwłaści-cielem Hali. Już przed koncer-tem istniały podsta-wy do wypowiedzenia umowy najmu Hali ze względu na złamanie jej postanowień. ZOS jako przedstawiciel Właś-cicieli Hali zaniechał jednak podejmowania takich kroków gdyż wiązałoby się to z od-wołaniem koncertu, a tym samym uniemożli-wieniem udziału w nim mieszkańcom Koszali-na, dla których z pew-nością występ zespoły Wilki był dużą atrakcją kulturalną.

Monika Tkaczyk Prezes ZOS Koszalin

Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto4 www.koszalininfo.pl24-30.09.2014Inwestycja

Audi wymusiłoWypadek

Ustaliliśmy, że kie-rowca audi skręcają w lewo z Władysława IV w Kwiatkowskiego wy-musił pierwszeństwo prawidłowo kierującej

fiatem punto. Zagro-żenie było duże, po-nieważ pojazd poszko-dowanej wyposażony był w instalację gazo-wą. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mimo to przez kilkanaście mi-nut skrzyżowanie było zablokowane. Film ze zdarzenia możesz obej-rzeć na stronie naszego portralu, www.koszali-ninfo.pl. MŁ

Nowoczesne lądowisko w szpitalu

Dwa auta osobowe zderzyły się w środę na skrzyżowaniu Włady-sława IV i Kwiatkow-skiego. Skutki zde-rzenia usuwały dwa zastępy strażaków.

Całodobowe lądowi-sko dla śmigłowców ma być otwarte jeszcze pod koniec września. Na ukończeniu są pro-cedury związane z od-biorem technicznym obiektu. - Wykonawca musi usunąć drobne uchybienia. Konieczne jest też skompletowanie niezbędnych dokumen-tów - mówiła Małgo-rzata Sikora, zastępca dyrektora ds. technicz-no-administracyjnych

szpitala koszalińskiego wojewódzkiego. Lądowisko wraz z drogą dojazdową kosz-towało około 2,1 mln zł. Inwestycja uzyskała znaczącą pomoc sa-morządów, zwłaszcza powiatu ziemskiego. W zeszłym roku przezna-

czył on 500 tys. zł, a w bieżącym kolejne - 700 tys. zł. Taką samą kwotą wsparła inwestycję ko-szalińska Rada Miejska. Obiekt przy szpitalu ma wymiary 25 x 25 m. Płyta została pokryta szarą żywicą. Lądowi-sko jest wyposażone

w windę i schody do transportu pacjentów. Miejsce zostało ogro-dzone i wyposażone w kamery. Zgodnie z wy-mogami Urzędu Lotni-ctwa Cywilnego, posia-da oświetlenie, którego panel sterowniczy znaj-dzie się w SOR. -Były propozycje, żeby lądowisko zlokali-zować na dachu szpita-la, aby zmniejszyć czas dowozu pacjenta. To zwiększyłoby jednak znacznie koszty, na któ-re nas nie stać - tłuma-czył dyrektor Andrzej Kondaszewski. Najważniejsze, że znacznie skróci się dro-ga do hospitalizacji. SOR przyjmuje rocznie ponad 50 tysięcy pa-cjentów. WM

W koszalińskiej lecz-nicy trwają przygoto-wania by rozpocząć przyjmowanie pacjen-tów drogą powietrzną. Nowoczesne lądowi-sko sanitarne wpisano już do rejestru Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Fot: WM

Fot: MŁ

Lądowisko w szpitalu wojewódzkim czeka na oficjalne otwarcie.

Reklama

Fakty Tygodnik Koszaliński 524-30.09.20147 Dni KoszalinJubileusz

-Nie muszę słuchać wystąpień o Golgo-cie Wschodu, bo sam to przeżyłem – wspo-minał uczestnik ob-chodów 75. rocznicy napaści Związku Ra-dzieckiego na Polskę. Główne, koszalińskie uroczystości zorga-nizowano w środę na placu Zwycięstwa.

Wyróżnieni Krzyżami Zesłańca Sybiru w otoczeniu przedstawicieli władz wojewódzkich, miejskich i parlamentu.

Międzynarodowy Dzień Sybiraka miał jubileuszowy charak-ter. Koszaliński oddział Związku Sybiraków świętuje bowiem 25-le-cie istnienia. Działal-ność zaczęła się jesienią 1988 roku, choć orga-nizacja formalnie po-wstała dopiero w roku następnym. -Byliśmy to winni pamięci naszych bli-skich, dzięki którym przetrwaliśmy i mogli-śmy powrócić do Polski - wspominał 82-letni Ryszard Wojtkiewicz, który w wieku 8 lat tra-fił w 1940 roku na przy-musowe zesłanie do

Wołogdy. Święto Sybi-raków było też okazją do odebrania Krzyży Zesłańca Sybiru. Wi-cewojewoda Ryszard Mićko wręczył je: Zofii Gudaniec, Weronice Leszczyńskiej i Józefowi Krawczykowi. Medale „Pro Patria” otrzymali: Maria Czaplicka-Orszt, Janina Rozmiarek, Stefan Kamiński i Ka-zimierz Krupiński. Kilkadziesiąt osób ze wspomagających dzia-

łalność stowarzyszenia - instytucji, organizacji, jednostek i firm ode-brało odznaki hono-rowe „Za zasługi dla Związku Sybiraków”. Przypomnijmy, or-ganizacja liczyła po-czątkowo 59 osób. Po-tem rozrosła się nawet do 2,1 tys. członków. Powstały koła w tere-nie w Złocieńcu, Ko-łobrzegu, Białogardzie, Darłowie, Świdwinie, Drawsku Pomorskim i

Połczynie Zdroju. Nie-stety, co roku umiera kilkadziesiąt osób. W Koszalinie obecnie żyje jednak ponad 400 sybi-raków. Pierwszym pre-zesem oddziału związ-ku w 1989 roku został Waldemar Pietkiewicz, cztery lata później za-stąpił go Jerzy Miller. Funkcję sprawował do śmierci w 2007 r. Wte-dy szefem organizacji został Anatol Goncza-rewicz. WM

Fot: WM

Konkurswww.koszalininfo.pl

25-lecie Związku Sybiraków Seniorzy wspominająStowarzyszenie „Aper-to” zachęca do dziele-nia się w ramach pro-jektu „Cudowne lata seniorów”, wspomnie-niami związanymi z życiem w Koszalinie.Organizacja ogłosiła konkurs na najciekaw-sze historie opubliko-wane na portalu www.cudownelata.net. To nie jedyne działania stowarzyszenia

„Aperto” stawia na projekty podnoszące edukację obywatelską. Stowarzyszenie za-prasza na stałe dyżury prawnika, w czwartek w g. 16.30-19, w siedzi-bie organizacji przy ul. Piłsudskiego 6/2. Sto-warzyszenie organizuje także warsztaty kom-puterowe dla seniorów.

Najbliższe spotkania zaplanowano na 18-19 października o g. 15 w siedzibie stowarzysze-nia. Na osoby chcące wziąć udział w konkur-sie czekają atrakcyjne nagrody. Najlepsi otrzy-mają 3 laptopy wraz z oprogramowaniem oraz 2 aparaty cyfrowe. Szczegółowy regulamin konkursu dostępny pod adresem internetowym: http://aperto.org.pl/konkurs_portalu_cu-downelata.net.html.Konkurs potrwa do końca września. Laure-aci zostaną nagrodze-ni podczas konferencji organizowanej przez Archiwum Państwowe 17 października w Ko-szalińskiej Bibliotece Publicznej. WM

Spotkanie

Pożegnali lato w MEC

We wtorkowe popołu-dnie w Miejskiej Ener-getyce Cieplnej zorga-nizowano pożegnanie lata. Były występy chó-rów i przedszkolaków oraz spotkanie z pre-zydentem miasta.

Piotr Jedliński opo-wiadał o planach inwe-stycyjnych Koszalina.

Dla zaproszonych gości wystąpiła młodzież oraz Chór „Stokrotki Nowo-bramskie” Zespół przez ostatnie miesiące gościł na wielu wydarzeniach kulturalnych w mieście i województwie. Muzy-ków regularnie wspiera radny Marcin Waszkie-wicz. IM

Fot: IM

Kultura

Powstaje nowy klip do utworu Przemysława 4p Majewskiego „Do zobaczenia w piekle”. Koszaliński raper chce promować nasze mia-sto. Wykorzystał więc do klipu ciepłownię przy ul. Mieszka I.

Wnętrza są mroczne, co idealnie oddaje kli-mat utworu. Na planie zdjęciowym pojawi-ło się kilka znanych Koszalinian. Wystą-pił Wonz, Głady oraz dwóch sportowców z klubu „Dragon” Kosza-lin. - Szukaliśmy właśnie takiego wnętrza. Miej-sce to idealnie pasuje

do tekstu utworu. Wie-rzę, że uda mi się wy-dać płytę jeszcze w tym roku. Bity przygotował znany amerykański producent współpracu-jący ze światowymi ar-tystami - powiedział w rozmowie z „Faktami” raper 4p. Nowy krążek ma się ukazać jeszcze w tym roku. Nieoficjal-nie mówi się, że będą na nim dominować mroczne utwory. Pre-miera klipu planowana jest na początek paź-dziernika. Film z planu zdjęciowego znajdzie-cie na stronie www.ko-szalininfo.pl. MŁ

Piekielny klip w kotłowni MEC

Fakty Tygodnik Koszaliński6 24-30.09.2014 7 Dni KoszalinDożynki

Święto z muzyką i pysznościami

W okolice amfitea-tru przyciągał miesz-kańców dźwięk instru-mentów muzycznych i gwar stoisk twórczo-ści ludowej. Wysta-wiły się organizacje lokalne, pojawiły się punkty gastronomicz-ne. Pierwszoplanową postacią dożynek była aktorka Bożena Dykiel, która dała pokaz kuli-narny. Do pomocy w przygotowaniu sałatek, sosu, łososia oraz zupy ziemniaczanej zapro-siła: prezydenta Piotra Jedlińskiego i starostę Romana Szewczyka. Włodarze założyli stro-je kuchmistrzów i ru-szyli do garnków. Gdy dania były gotowe zor-ganizowano degustację przysmaków. Koszali-nianom trzęsły się uszy. Skoro to dożynki, nie mogło zabraknąć oznaczeń i wyróżnień. Odznaki resortowe „Za zasługi dla rolnictwa” odebrało 15 mieszkań-ców Będzina, Biesiekie-rza, Bobolic, Manowa i Sianowa. Dodatkowo 8 pań zyskało tytuł „Ko-bieta aktywna powiatu koszalińskiego”. Klasycznie ocenia-no też wieńce dożyn-kowe, uczestniczące w korowodzie ulicami Koszalina. Przemarsz poprzedziła msza świę-ta odprawiona w kosza-lińskiej katedrze. Imprezę zakończył darmowy koncert w rytmie disco-polo. Na scenie zaprezentował się zespół Bayer Full. WM

W tym roku gospo-darzem dożynek było miasto grodzkie Ko-szalin. W sobotę przy-byli do nas goście z ośmiu gmin naszego powiatu. Była wielo-godzinna zabawa, wy-różnienia i nagrody.

www.koszalininfo.pl

Najpiękniejszy „Tradycyjny wieniec dożynkowy” wykonało Stowarzysze-nie Kobiet Wiejskich z Niekłonic. Przedstawiciele liczącego obecnie 25 osób koła odebrali czek na 3,5 tys. zł.

- Jestem w szoku, że zdobyliśmy taką nagrodę. To nasze pierwsze dożynki powiatowe jako sołectwo Strzepowo i od razu zajęliśmy pierwsze miejsce w wieńcu dowolnym - mówiła Katarzyna Gołuchowska z Gminnego Ośrod-ka Kultury w Będzinie. Nagroda to również 3,5 tys. zł.

Najmłodszych Koszalinian szczególnie interesowały stare traktory. Wielu zasiadło za kółkiem wysłużonych pojazdów rolniczych.

Fot: WM

Wojsko

Sprawność i celność

CSSP było gospoda-rzem zawodów już po raz czwarty. Na uro-czystej zbiórce inaugu-rującej stanęło osiem zespołów. - Rywalizacja napędza ambicję, ambicja moty-wuje, a motywacja po-woduje, że w ogóle coś się dzieje. Przez najbliż-sze dni będzie się dużo działo – zapowiedział podczas otwarcia puł-kownik Dariusz Sien-kiewicz komendant

CSSP. Uczestnicy pokony-wali ośrodek sprawno-ści fizycznej i zmagali się z biegiem patrolowym. Nie mogło zabraknąć też konkurencji strze-leckich. Koszalińska drużyna zwyciężyła w biegu patrolowym. W strzelaniu z pistoletu wojskowego wygrał zaś koszalinianin. st. chor. Marcin Grochowiak. Celem takich zma-gań jest wyłonienie najlepszych struktur organizacyjnych pod względem wyszkolenia sportowecgo. Zawody mają też być inspiracją żołnierzy do utrzymy-wania wysokiej spraw-ności fizycznej. Orga-nizatorzy podkreślali, że zawody toczyły się w duchu fair play. WM

Reprezentanci kosza-lińskiego Centrum Szkolenia Sił Po-wietrznych zdobyli tytuły mistrzowskie w sporcie powszechnym. Przez cały tydzień żoł-nierze rywalizowali w czterech konkuren-cjach wojskowych.

Fot: CSSP

Zerwij łańcuchyZwierzęta

W ponad 40 miastach naszego kraju w cen-

tralnych punktach po-stawione zostaną budy. Każdy, będzie mógł się do nich przywiązać i zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego. Kosza-liński TOZ zaprasza w godzinach od 12.00 do 14.00 na tereny podo-żynkowe. MŁ

Czytelnicy miesięcz-nika „Mój Pies” or-ganizują w niedzielę protest „Zerwij Łań-cuchy”. Po raz czwarty w naszym mieście ak-cję przeprowadzi ko-szaliński TOZ.

Fot: TOZ

Fakty Tygodnik Koszaliński 724-30.09.2014www.koszalininfo.pl7 Dni Koszalin

Rozmowa z Bożeną Dykiel, aktorką i au-torką porad kulinar-nych. Na Dożynkach Powiatowych w Ko-szalinie rozdała ona niezliczoną ilość au-tografów i wykonała mnóstwo pamiątko-wych zdjęć.

„Aktorstwa uczyli mnie najwięksi...”Rozmowa

-Pamięta Pani swoją rolę w filmie „Wesele” Andrzeja Wajdy? W jednej ze scen konsumo-wała pani zgrabnie jed-ną ręką: kieliszek wódki, kiełbasę, ogórek i chleb. Ten gest próbowaliśmy w liceum naśladować... - To super i co udało się? -Z trudnością. Nie-którym wyraźnie bra-kowało Pani filmo-wej zręczności. Wtedy imponowała też Pani udziałem w nowocześ-nie podanej adaptacji „Balladyny” Jak wspo-mina Pani czasy teatru? - Byłam w szczęśli-wej sytuacji. Aktorstwa

uczyli mnie najwięksi, tacy jak Wajda i Ha-nuszkiewicz. Jeśli aktor jest choć trochę po-jętny i ma bardzo do-brych nauczycieli, jest mu dużo łatwiej. Gdy ktoś zaczyna od seria-li i sitcomów i nikt nie zwraca mu uwagi na to, co robi ma dużo trud-niej w zawodzie. Gene-ralnie nie zazdroszczę dzisiejszej młodzieży. -Wykreowała Pani wiele ról komediowych. Czuje się Pani aktorką wszechstronną? - Zawsze lubiłam grać w komediach. Miałam wokół siebie wielu wy-bitnych aktorów. Na wszystko były więc oczy i uszy szeroko otwarte. Było też we mnie dużo pokory. Wtedy, żeby być dobrym w zawo-dzie wystarczyło przy-glądać się, co robią star-si. Często wspominam, co na planie filmowym powiedział Andrzej Wajda: „Bożenka, nie

stoi się na planie filmo-wym i czeka na swo-ją scenę. Najpierw się przyjrzyj temu, co robią bardziej doświadczeni koledzy i ściągaj z nich. Potem pchaj się rękoma i nogami, żeby być na planie”. - Czy obecne pokolenie młodych aktorów ma tę pokorę? - Nie. Jest durne i bę-dzie durne. Nie ma tu indywidualności. Ow-szem, są jednostki, ale gdy zaczynałam, to takich jednostek były całe szeregi. Kiedyś nie musiał Pan oglądać ak-tora, bo był przez widza rozróżniany po głosie. Wtedy aktor mówił, a dzisiaj to zbyt często jest jeden wielki bełkot. - Dziś wystąpiła Pani jako szefowa kuchni. Udało się skosztować choć jednego dania przygotowanego w Ko-szalinie? - Od kiedy gotuję na pokazach, jeszcze nigdy

nie udało mi się zjeść tego, co przyrządziłam dla publiczności. Lu-dzie zawsze chcą spró-bować nowych smaków. Na świeżo wszystko za-wsze inaczej smakuje. Sama lubię degustować różnych nowości. Nie dziwię się, że nigdy nic nie zostaje. - Czy zupa ziemnia-czana i inne serwowane w Koszalinie przysmaki, były wcześniej wypróbo-wane w domu? - Tak. Sztuki kulinarnej należy się uczyć. Zresz-tą człowiek uczy się jej przez całe życie. Ja mia-łam dobre doświadcze-nia. Moja mama bardzo dobrze gotowała. Potra-fiła tworzyć pyszności właściwie z niczego, bo za czasów komuny dostać cokolwiek było bardzo trudno. W na-szym domu królowały więc zupy. Na pyszności można było pozwolić sobie tylko w niedzielę. - Wspomina Pani ja-kieś danie z tamtego menu, które pozostało w jadłospisie do dzisiaj? - Moja matka przy-rządzała bardzo dobre kopytka. Nie było do nich jednak mięsa, więc robiła różne wydumane sosy. Pamiętam koper-kowe lub marchewko-we, albo na kwaśno z ogóreczkiem. W tam-tych czasach wszyscy żyli biednie. Na szczęś-cie, bywało też wesoło.

Rozmawiał:Wiesław Miller

Fot: WM

Józkowi się upiekło

Znany ze skandali i licznych wybryków pięściarz w niedzie-lę dwa tygodnie temu zaatakował na gieł-dzie prezydenta Pio-tra Jedlińskiego i kilku członków PO, w tym marszałka Andrzeja Ja-kubowskiego. Po tym incydencie poszko-dowani złożyli zawia-domienia na policję o groźbach karalnych i naruszeniu nietykalno-ści cielesnej. W czwar-tek, po naszej publika-cji policja zatrzymała Józefa W. i doprowadzi-ła go na przesłuchanie do Prokuratury Rejo-nowej. Tam usłyszał zarzuty zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Dodatkowo śledczy wydali zakaz zbliżania się do poszkodowa-nych. Mimo to Józef

W. ponownie próbował podejść do prezyden-ta, tym razem podczas dożynek przed amfi-teatrem. Po złamaniu zakazu pięściarz został osadzony w izbie za-trzymań, gdzie przesie-dział cały weekend. W poniedziałek rano w kajdanach i rozsznu-rowanych butach trafił do prokuratury. Tam złożył wyjaśnienia i po południu stanął przed sądem. Oddalił on jed-nak wniosek o tym-czasowy areszt. Trener Fight Clubu Koszalin objęty został dozorem policyjnym. Trzy razy w tygodniu musi się meldować na komen-dzie. Musi też wpłacić poręcznie majątkowe w kwocie 5 tys. złotych i ma całkowity zakaz zbliżania się do osób pokrzywdzonych. - To jest jakaś kpina! Ludzie za drobne kra-dzieże trafiają do aresz-tu. Ten pseudo sporto-wiec czuje się bezkarny i łamie wszelakie zasa-dy człowieczeństwa - skwitowała mieszkanka Koszalina, która woli pozostać anonimowa. MŁ

Ku zdziwieniu wielu koszalinian Józef W. za złamanie prokurator-skiego zakazu zbliża-nia się do prezydenta nie trafił do więzienia. Prokuratura Rejono-wa w Koszalinie, która wnioskowała o tym-czasowy areszt będzie składać zażalenie.

Kontrowersje

Fakty Tygodnik Koszaliński Fotoreportaż8 24-30.09.2014 www.koszalininfo.plJubileusz

To już 65-lecie naszej „bronkowej rodziny”Fot: IM

W ubiegłym tygo-dniu II Liceum Ogól-nokształcące im. Wł. Broniewskiego w Ko-szalinie obchodziło swój jubileusz. Szkoła na 65 lat swojej dzia-łalności zorganizowa-ła wiele atrakcji.

Obchody rozpoczęły się w środę i trwały do soboty. Pierwszego dnia zorganizowano wielki bieg ulicami Koszalina. Do rywalizacji stanęło ponad 300 śmiałków. Trasa liczyła 6,5 kilo-metra i biegła najwięk-szymi ulicami miasta. Kolejnego dnia odbył się koncert „Bronkowe talenty” Nauczyciele II liceum wcielili się w ak-torów. Odgrywali scen-ki do znanych wierszy-ków, bawiąc przy tym

do łez zebraną publicz-ność. W piątek rozpoczęła się część oficjalna. Przy-znano nagrody zarów-no nauczycielom, jak i przyjaciołom „bron-ka”. Wieczorem miesz-kańcy Koszalina, mieli możliwość spotkać się z absolwentką liceum – podróżniczką i pisarką Beatą Pawlikowską. Sobota upłynęła pod znakiem wypoczyn-ku i dobrej zabawy. Na dziedzińcu szkoły ab-solwenci wraz z ucznia-mi grillowali i grali w siatkówkę. Wieczorem w minibrowarze Kowal, absolwenci mieli oka-zję wspominać dawne szkolne bale. Więcej zdjęć znajdziesz na www.koszalininfo.pl IM

www.koszalininfo.pl Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 924-30.09.2014

Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama10 www.koszalininfo.pl 24-30.09.2014

Kultura Fakty Tygodnik Koszaliński 1124-30.09.2014 www.koszalininfo.plClubbing Festiwal

Skrzypaczka zagrała we Fregacie

Pomysł łączenia skrzypiec z muzyką klubową zrodził się wiele lat temu. D-JO ukończyła Akademie Muzyczną na wydzia-le klasycznym. Już w szkole średniej wiedzia-ła jednak, że z pew-nością pójdzie w stronę muzyki rozrywkowej. - DJ Hes świetnie śpiewa. Moje skrzypce i jego wokal doskona-le razem współgrają.

W sobotnią noc ko-szalińskli klub Frega-ta wypełniły klubowe improwizacje. Lokal odwiedziła skrzypacz-ka D-JO.

Zabrzmią akordeony

Pierwszego dnia o godzinie 19:00 festiwal zainaugurują zespoły akordeonowe działają-ce w CK 105. Gwiazdą piątkowego wieczo-ru będzie zespół „The Other Sound”. Grupa wykona w koszalińskiej katedrze największe przeboje Mieczysława

Foga. Występ zaczyna się o godzinie 19:00. W sobotę wieczorem zaplanowano koncert zespołu „Esse Quintet” z Sankt Petersburga. W programie pojawią się światowe przeboje akordeonowe. Koncert również odbędzie się w katedrze o 19:00. Niedzielny koncert galowy z udziałem wszystkich zespołów akordeonowych uczest-niczących w Festiwa-lu zaplanowano w sali widowiskowej CK105 o godzinie. 12.00. Udział we wszystkich wyda-rzeniach festiwalowych jest bezpłatny. MŁ

W najbliższy czwartek startuje „XIV Mię-dzynarodowy Festiwal Zespołowej Muzyki Akordeonowej”. Do końca tygodnia w Ko-szalinie będą prezen-tować się lokalni akor-deoniści i gwiazdy światowego formatu.

Reklama

Fotografia

Świeżość fotografii

Młoda pasjonatka fotografii jest od lat związana ze słupską Pracownią Fotografii Cyfrowej i Analogowej. Umiejętności szlifu-je pod okiem Jadwigii Girsa-Zimny. Działa na rzecz Teatru Rondo,

dla którego przygoto-wuje dokumentację fo-tograficzną z festiwali teatralnych i premie-rowych spektakli. W wolnym czasie sięga po aparaty analogo-we, którymi uwiecznia chwile spędzone z przy-jaciółmi. Poluje tylko na ludzi, bo oni wydają jej się najbardziej in-trygujący. Autorka ma na swoim koncie wiele wystaw zbiorowych. Tę indywidualną będzie można oglądać do 10 listopada. MŁ

Galeria Fotografii Pa-łacu Młodzieży zapra-sza na Wystawę Emi-lii Treszczyńskiej „Z północy na południe”. Wernisaż zaplanowa-no w środę o godzinie 17.00.

Ta współpraca daje ogromną przyjemność zwłaszcza, że publika reaguje entuzjastycznie – powiedziała D-JO. Artystka zamierza nieprzerwanie szkolić

swój warsztat instru-mentalny. - Nie jestem zwolen-niczką szufladkowania muzyki. Uważam że wzajemne przenikanie jest zdecydowanie cie-

kawsze. Tezy artystki potwier-dzają rzesze klubowi-czów, którzy odwiedzili Fregatę. - D-JO w wyśmienity sposób wzbogaciła mu-zykę klubową o dźwięki skrzypiec. Było to bar-dzo energiczne i wpa-dające w ucho połącz-nie. Taka synteza musi przyciągać tłumy – po-wiedział Tomek jeden z klubowiczów. Już w najbliższy piątek Fregata organizuje im-prezę S.W.A.G. Night. W sobotę zaś klub za-prasza na afterparty Fi-nału Driftingowego Pu-charu Bałtyku MŁ

Spotkanie

„Tymon” Tymański w KBP

W polskiej kulturze nie ma drugiej postaci tak pełnej sprzeczności jak Ryszard „Tymon” Tymański. Według en-cyklopedii to kompo-zytor i poeta. Założył wiele zespołów między innymi: Miłość, Kury,

Koszalińska Bibliote-ka Publiczna zaprasza na spotkanie autorskie ze znanym kompozy-torem i poetą. Obędzie się ono w czwartek o godz. 17 w sali kinowej przy placu Polonii 1.

Tymon i Trupy oraz Ty-mon & The Transistors. Od lat artysta prowadzi zespoły alternatywno-rockowe i jazzowe. Gra na elektrycznej gitarze lub kontrabasie.

Jak to bywa na spot-kaniu w bibliotece in-spiracją do dyskusji będzie książka. W 2012 roku pojawiła się na rynku wydawniczym publikacja ADHD - poświęcona Tymono-wi. Autorowi - Rafało-wi Księżykowi udało się skłonić muzyka do wspomnień. Barwnie opowiada on o swoim dzieciństwie i rodzi-nie oraz nałogowym słuchaniu płyt. Autor prowadzi czytelnika przez kolejne lata dzia-

łalności artystycznej i mówi o fascynujących ludziach, z którymi Ty-mon współpracował. To zaskakująco spój-na biografia, w której przeplatają się opowie-ści o legalnych i nie-legalnych używkach, małżeństwach i związ-kach na odległość, narodzinach synów i poszukiwaniach du-chowych. Jeśli jeszcze masz wątpliwości czy to książka dla Ciebie koniecznie odwiedź bi-bliotekę. MŁ

Fot: MŁ

Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony12 24-30.09.2014

„Trzeba się wyluzować” - odpowiedziała mi znajoma, gdy żartem zgadywałem, co niesie w papierowym opako-waniu. Miałem nosa, była to butelka mocne-go trunku. Współczes-ne Matki Polki bywa-ją szczere aż do bólu. Tego samego dnia Ewa Kopacz ogłosiła skład nowego rządu. Na czele ministerstw kobiet tro-chę więcej. Notabene, mam nadzieję, że nie wróci koszmarna na-zwa „ministra” dla sze-fowej resortu. Przypomniało się przysłowie: „Daj palec, to wezmą całą rękę”. Gdy na placu przy am-fiteatrze Bożena Dykiel zgrabnie dyrygowała prezydentem miasta i starostą koszalińskim, w sali politechniki zor-

Wiesław MillerKurier Szczeciński

ganizowano II Regio-nalny Kongres Kobiet. Uczestniczki debatowa-ły o dyskryminacji pań w życiu publicznym. Coś mi się zdaje, że w czasach, gdy w polityce panoszą się zmieniający płeć panowie jak Anna Grodzka albo kochają-cy inaczej Robert Bie-droń - kandydat na pre-zydenta Słupska, takie dyskusje to anachro-nizm z pionierskich lat polskiego feminizmu. W Koszalinie o fotel pierwszego po Bogu ubiega się tylko jedna

kobieta wśród pięciu pretendentów. Na li-stach do Rady Miej-skiej niewiast jednak nie brakuje. Aby było jasne, nie bronię da-mom czegokolwiek, ale nie znoszę stereotypów. Utrwalają one tylko ba-riery w coraz bardziej pokręconych relacjach międzyludzkich. Bez zmian nie ma postępu. Na świecie ostała się w swym kształcie Wiel-ka Brytania. Więcej niż połowa Szkotów okaza-ła się zachowawcza i nie poszła śladem bohatera słynnego filmu „Bra-veheart”. Kiedyś z roz-padu Związku Radzie-ckiego, Czechosłowacji i Jugosławii powstało więcej ojczyzn w Eu-ropie. Ludzkie dążenia niepodległościowe nie znają granic.

Znów wielkie sporto-we wydarzenia prze-platają się z emocjami politycznymi. Miniony tydzień bezdyskusyjnie należał do kapitanów: Ewy Kopacz i Michała Winiarskiego. Choć nie jestem „Ja-nuszem” (tak kibice futbolowi pogardli-wie nazywają siatkar-skich kolegów) głęboko wierzę, że teraz piłka siatkowa swą popular-nością zbliży się do fut-bolu. Nawet w Kosza-linie mamy przecież idealne warunki do or-ganizacji takich imprez. Jestem przekonany, że biało-czerwony orzeł nie raz przebiegnie między koszalińskimi kibicami. Na szczęście by oglą-dać zaprzysiężenie rządu nie trzeba było

Reklama

szukać w Internecie st-reamów zagranicznych kanałów. Wyczuwam jednak i tutaj interwen-cje Bronisława Komo-rowskiego. Ewa Kopacz ewidentnie podebrała mu hasło „zgoda budu-je”. Nowy rząd to wy-raźna próba pogodze-nia zwaśnionych frakcji platformy. Pani premier swymi kobiecymi rę-kami symbolicznie po-łączyła wewnętrznych liderów. Osobiście duże na-dzieje pokładam w Ma-rii Wasiak. Wierzę, że

jej kolejowe doświad-czenie nie pozwoli ograniczyć się do inwe-stowania w autostrady. Może nadejdą czasy gdy wracając z Pozna-nia do Koszalina nie będę musiał czekać 40 minut na przesiadkę w Białogardzie. Podczas debiutu w roli premiera nie obyło się bez małych wpadek. Ba, miały się one nawet skończyć „absolutnym załamaniem” i debiu-tem Donalda Tuska w roli pocieszyciela. Po-noć na początku karie-ry podobne przygody zdarzały się także An-geli Merkel. Do zrobienia jest wie-le. Po sukcesach sporto-wych czekamy na te po-lityczne. Przed drużyną Kopacz ciężki mecz i groźni przeciwnicy.

Bogumiła TieceSt. Inspektor TOZ

Na wsi widziałam już psa w beczce i w sta-rej lodówce służącej za budę. Spotkałam zwie-rzę z drutem założo-nym na szyję. Był też pies karmiony śrutem dla świń i zwierz z łań-cuchem wrośniętym w szyję. Na palcach jednej ręki mogę policzyć miejsca, gdzie pies ma zapew-nione godziwe warunki do życia. W okolicz-nych wioskach ocie-plona buda, wybieg, miska z wodą oraz peł-nowartościowa karma to rzadkość. Większość gospodarzy ma psa, bo ma. Miał dziadek, miał ojciec to i chłopina ma. Pytam, po co panu ten pies? Buda dziurawa, zwierz uwiązany non stop, wychudzony. Po chwili namysłu, pada odpowiedź: „a tak

Teka inspektora

pani, aby był”. Nakazu-ję natychmiast napełnić miskę karmą. Poszedł chłop po żarcie. Przy-niósł w wiadrze, chleb namoczony w wodzie. Chleb, dla psa?! - „a co pani ma jeść, to tylko pies – usłyszałam. Roz-mowa i tłumaczenie nie przyniosły skutku, termin na poprawę wa-runków nie dał wyma-ganego efektu. Wezwa-na została więc straż gminna i skierowano pismo do wójta o ode-branie zwierząt. Psy po-jechały do schroniska. Miał ich chłop 3 sztuki.

Politycznie

Drużyny na świeczniku

Kamil HońkoRedaktor Naczelny

Okiem oldskulowym

Kobiety dyskryminowane?

www.koszalininfo.pl

Wszystkie „dobrze kar-mione” Wracam więc do py-tania - po co chłopu pies? Dobry pies, po-winien zasygnalizować szczekaniem przyby-cie intruza, jak trzeba warknąć i za nogawkę złapać. I tyle, i już. Na tym kończy się funkcja psa żyjącego na wsi. Jak on jednak ma to robić, skoro jest trzymany na krótkim łańcuchu i niedożywiony? Taki burek własnego cienia się boi, a co dopiero człowieka. Wielokrot-nie podczas interwencji podchodzę do takich przelęknionych psia-ków. Kulą się, płoszą, uległość okazują. Zda-rza się, że i kopniaki dostaną od chłopa. Tak wygląda „pieskie życie” na naszej pięknej pol-skiej wsi.

Po co pies na wsi?

www.koszalininfo.pl24-30.09.2014 Różności FaktyTygodnik Koszaliński 13

Reklama

Z Ewą Cyngiel - kie-rownikiem Warszta-tów Terapii Zajęcio-wej nr 2 w Koszalinie i głównym organiza-torem XII Ogólnopol-skich Integracyjnych Warsztatów Artystycz-nych rozmawia Wie-sław Miller.

- Tegoroczna impre-za „W morzu aktyw-ności morze nadziei...” organizowana w pod-koszalińskich Łazach miała nie tylko posmak artystyczny. Przygoto-waliście po raz pierwszy konferencję „Aktywni w życiu, aktywni w pra-cy”. Dlaczego? - Integracja ma róż-ne formy. Konferencję zorganizowaliśmy dla gości pleneru, w tym

przedstawicieli władz samorządowych i pra-codawców. Chodziło o to, aby pokazać, jakim wartościowym pra-cownikiem bywa osoba niepełnosprawna inte-lektualnie. Chcieliśmy udowodnić, że potrafi

funkcjonować w pracy. Przy okazji postanowi-liśmy też pochwalić się osobami, które udało się nam przystosować do rynku. Od kilku lat utrzymują pracę i są chwaleni przez praco-dawców. Pokazujemy

dobre przykłady aby zachęcić do zatrudnia-nia podopiecznych. - Przyznam się, że w sytuacji bezrobocia ja-koś nie wierzę, że na osoby niepełnosprawne pracodawcy czekają z otwartymi rękami? - Zakładem, który zatrudnia uczestników warsztatów terapii zajęciowej jest firma Kaliszczak z Koszali-na. To znana i ceniona cukiernia. Także w re-stauracji McDonald’s przy ulicy Zwycięstwa nasz podopieczny pracuje już od sześciu lat. Wciąż utrzymuje tę pracę i co najważ-niejsze w corocznych ocenach pracodawcy uzyskuje maksymalne oceny. Przychodzi do

mnie, przynosi te po-chwały, a ja cieszę się z nim podwójnie. Stale współpracujemy też z firmą Espersen. Orga-nizujemy tam praktyki. To bardzo ważna forma rehabilitacji zawodowej i sprawdzian kompeten-cji osób niepełnospraw-nych. - Czy lista zakładów oferujących zatrudnienie waszym podopiecznym mogłaby być większa? - Na bieżąco dbamy o szukanie nowych pra-codawców. Coraz wię-cej firm otwiera się na współpracę z nami. W przeciągu ostatnich dwóch lat warsztaty te-rapii zajęciowej nr 1 i 2 w Koszalinie wysłały na rynek pracy dwunastu podopiecznych. To bar-

dzo duże osiągnięcie. To osoby w różnym wieku, najczęściej oko-ło 40 lat Najstarszy ma już na karku prawie pięćdziesiątkę. - Czy wśród niepeł-nosprawnych pracow-ników więcej jest kobiet czy mężczyzn? To pew-nie wyznacza specyfikę przygotowań… - Nie ma to różnicy. Adaptacja zawodowa trwa do kilku lat. Osta-tecznie firma zyskuje dobrego pracownika, który jest specjalistą od spraw prostych. Swoje obowiązki czyni dosko-nale. Co warte podkre-ślenia, osoby niepełno-sprawne nie nudzą się pracą. Cały czas pracują z pełnym zaangażowa-niem.

Integracja

Niepełnosprawni nie nudzą się w pracy

Fot: WM

www.koszalininfo.plFakty Tygodnik Koszaliński Sport14 24-30.09.2014Kitesurfing

Słaby wyjazd AZSKoszykówka

Kadrowicz rzadko bywa w domu

Największą bolącz-ką podczas meczu ze Śląskiem była celność z dystansu. Już w dru-giej kwarcie przewaga wrocławian wynosiła

- Siódemka to pańska szczęśliwa liczba? - Przed mistrzostwa-mi Europy w Mielnie mierzyłem wyżej, ale wykonałem plan mini-mum. Warunkiem była pierwsza ósemka, która zapewnia mi miejsce w kadrze narodowej na przyszły rok. Z tego się cieszę, ale pewien niedosyt na pewno pozostał. Liczę, że na-stępnym razem będzie lepiej. - Jak liczna jest obecnie kadra narodowa? - Podlegamy Polskie-mu Związkowi Żeglar-skiemu, który wyznacza swoje zasady. Tylu jest zawodników w kadrze, ilu uzyska niezbędne minimum. To pierwsza trójka mistrzostw Pol-ski i pierwsza ósemka mistrzostw Europy. W kadrze obok mnie są: Agnieszka Grzymska z Łodzi i Błażej Ożóg z Sopotu.

Z Maksem Żakow-skim - koszaliniani-nem, ubiegłorocznym wicemistrzem świata juniorów w kitesurfin-gu, siódmym zawod-nikiem tegorocznych mistrzostw Europy w Mielnie oraz przy-szłym studentem Aka-demii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, rozmawia Wiesław Miller.

- Warto uprawiać kite-surfing, skoro tej dyscy-pliny nie ma w progra-mie olimpijskim? - Na pewno warto, nawet amatorsko. Nie tylko chodzi o ściganie się na zawodach. Poza tym wszystko wskazuje na to, że za sześć lat w Tokio kitesurfing bę-dzie już w programie igrzysk. - Jak rozpoczęły się Pana związki ze spor-tem wodnym? - Zaczęło się od mo-jego ojca Pawła. To on posadził mnie na łódce. Dziesięć lat żeglowałem w różnych zawodach pod barwami mieleń-skiego Trampa. - Na Stadionie Naro-dowym w Warszawie zorganizowano wielkie zawody w windsurfin-gu. Za sprawą sukce-

sów Zofii Klepackiej ta dyscyplina zyskuje zwolenników. Nie chciał Pan się przerzucić? - W Mielnie nie było sprzętu i odpowied-niego trenera, żeby na poważnie zająć się win-dsurfingiem. Natomiast kitesurfingiem zainte-resowałem się dzięki dziadkowi Mirosławo-wi Węgielnikowi. To on nauczył mnie pływać na desce. Zacząłem ama-torsko, potem pojawiły się pogłoski, że kitesur-fing stanie się dyscy-pliną olimpijską w Rio de Janeiro. W końcu jednak nie wyszło. Zo-stawiłem jednak łódki i mocno wszedłem w ki-tesurfing. - Pański ojciec też za-wodowo jest związany ze sportami wodnymi? - Nie, prowadzi war-

sztat samochodowy. - Ciągnie pana do szybkich aut? - Raczej nie, wolę być szybki na wodzie. - Sport wyczynowy wymaga zaangażowa-nia. Często Pan bywa w domu? - Praktycznie cały rok jestem w rozjaz-dach. Latem trenujemy na morzu lub jeziorze Jamno, bo wszystko za-leży od kierunku wia-tru. Zimą wyjeżdżamy za granicę, najczęściej do Egiptu. -Jest Pan absolwentem II LO imienia Włady-sława Broniewskiego. Placówka obchodziła ostatnio jubileusz 65-le-cia istnienia. Jak wspo-mina Pan szkołę? - Ciężko połączyć obo-wiązki szkolne z wyjaz-dami. Szczęśliwie udało się nadrobić wszelkie zaległości. Uratowa-ła mnie przychylności niektórych nauczycieli, szczególnie Małgorzaty Pietraś. Maturę zdałem dobrze. Wkrótce roz-poczynam studia na AWF w Gdańsku. - Jakie plany po czem-pionacie na Bałtyku? - Przede wszystkim stawiam na odpo-czynek. Zawodami w Mielnie kończę długi i męczący sezon. Potem będą studia i przygoto-wania do startów przy-szłorocznych.

Reklama

Nie powiodła się ko-szykarzom AZS-u Koszalin wyprawa do Słupska. Najpierw w meczu z gospodarza-mi akademicy prze-grali 69:72. Drugiego dnia polegli w starciu ze Śląskiem Wrocław 62:70.

dziesięć punktów. AZS miał momenty dobrej gry, ale zaraz po nich wracała nieskutecz-ność. Ostatecznie kosza-linianie przegrali i musieli zadowolić się czwartą lokatą w tur-nieju. Przed ligą, która startuje 5 października gracze z Pomorza Środ-kowego rozegrają jesz-cze dwa mecze przed własną publicznością 28 i 29 września. MŁ

Wygraj ziemniakiBieg

Zgłoszenia przyjmo-wane są w Urzędzie Gminy Świeszyno do 25 września oraz w dniu zawodów. Przy biurze

W najbliższy piątek w Gminie Świeszyno od-będzie się nietypowy bieg na dystansie 3,3 km. Zwycięzca prócz pucharu otrzyma w nagrodę worek ziem-niaków.

w Strzekęcinie mogą zapisywać się dorośli, a młodzież na Białej Kę-pie od godziny 15:00. Prócz dwóch katego-rii wiekowych zapla-nowano też przemarsz Nordic Walking i bieg przełajowy. Kartę zgło-szeniową, mapę trasy i szczegóły dotyczące imprezy znajdziecie na stronie internetowej www.swieszyno.pl MŁ

24-30.09.2014 Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15Ręczna Ręczna

Mistrzynie jednak silniejsze

Mecz rozpoczęły le-piej gospodynie. Po sześciu minutach gry wygrywały 0:4. Akade-miczki zdołały dopro-wadzić do stanu 5:8. Po

Akademiczki w trze-ciej kolejce Superligi Kobiet zmierzyły się z mistrzyniami Polski z Lublina. Zawodniczki MKS-u Selgros Lublin nie dały się zaskoczyć i pewnie wygrały 29:22.

Dobra passa

Na mecz Gwardia po-jechała w osłabionym składzie. Szybko oka-zało się jednak, że zwy-cięstwo może być na wyciągnięcie ręki. Już w pierwszej połowie Gwardia zdołała wyjść na prowadzenie 14:12. W drugiej połowie ko-szalińskim zawodni-kom udało się podwyż-

szyć rezultat do trzech bramek 26:23. Przypomnijmy, w dwóch poprzednich meczach z Alfą, rozgry-wanych w Strzelnie ko-szalinianie przegrywali. Następny mecz Gwar-dia rozegra 27 wrześ-nia o godzinie 15:00. W hali przy ul. Fałata 34 zmierzy się z MKS Grudziądz. Drużyna po dwóch kolejkach, rów-nież ma na swoim kon-cie komplet punktów. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny. MŁ

Piłkarze ręczni Gwar-dii Koszalin wygrali drugie spotkanie w sezonie. Tym razem pokonali na wyjeździe Alfę 99 Strzelno 26:23.

www.koszalininfo.pl

dwudziestu minutach przewaga MKS-u wy-nosiła już pięć bramek. W końcówce pierw-

szej połowy naszym zawodniczkom udało się zmniejszyć straty do trzech oczek. Przed

wyjściem do szatni wy-nik wynosił 11:14 dla MKS-u Selgros Lublin. Po zmianie stron podopieczne Sabiny Włodek grały zdecydo-wanie lepiej. MKS szyb-ko powiększył przewa-gę do siedmiu bramek i niemal do końca meczu ją utrzymywał. Kosza-linianki nie potrafiły znaleźć odpowiednich argumentów, by odro-bić straty. Ostatecznie mecz zakończył się wy-nikiem 22:29 dla MKS Selgros Lublin. Następny mecz Energa AZS rozegra w środę z Samborem Tczew. Barw tej dru-żyny od tego sezonu bronią Tatiana Bilenia i Adrianna Nowicka. Kolejne spotkanie w Koszalinie podopiecz-ne Reidara Moistada rozegrają 27 września o 18:30. Rywalem będzie Olimpia-Beskid Nowy Sącz. MŁ

Futbol

Gwardia Koszalin pokonała Rasel

Pojedynek wyśmie-nicie rozpoczął się dla Gwardzistów. Po rzucie

Przy ulicy Fałata Gwardia Koszalin ry-walizowała z Raselem Dygowo. Po ciekawym spotkaniu zwyciężyli podopieczni Tadeusza Żakiety 2:0.

rożnym objęli prowa-dzenie. Gola strzelił ka-pitan zespołu Daniela

Wojciechowski. Przez większość spotkania przebieg wydarzeń na

boisku kontrolowali go-spodarze. W końcówce meczu Rasel próbował doprowadzić do wy-równania, za co w 90 minucie został skarco-ny przez Macieja Stań-czyka. Piłkarz silnym uderzeniem zza pola karnego nie dał żad-nych szans Adrianowi Hartlebowi - bramka-rzowi z Dygowa. Gwar-dia wygrała w pełni za-służenie 2:0. Następny mecz Gwar-dia rozegra 27 września w Ustroniu Morskim. Zmierzy się z miej-scową Astrą. Piłkarze znad morza w ostat-niej kolejce pokonali na wyjeździe Kaszubię Kościerzyna 5:3. Ko-szalinianie zamierzają jednak odnieść kolejne ligowe zwycięstwo. MŁ

Futbol

Grad bramek

Mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy. Od drugiej minuty pro-wadzili oni po bramce Przemysława Brzeziń-skiego. Jednak jeszcze w pierwszej połowie Robert Ziętarski dwu-

krotnie wpisał się na listę strzelców wypro-wadzając Bałtyk na pro-wadzenie. Druga połowa po-nownie rozpoczęła się od trafienia gospodarzy. Po kwadransie Marek Hermanowicz zdobył kolejnego gola dającego prowadzenie Drawie. Ostatnie słowo należa-ło jednak do Bałtyku. W 68 minucie Dominik Pooch doprowadził do remisu 3:3. MŁ

W Drawsku Pomor-skim miejscowa Dra-wa rywalizowała z ko-szalińskim Bałtykiem. Mimo sześciu bramek mecz nie został roz-strzygnięty.

www.koszalininfo.pl 24-30.09.2014Fakty Tygodnik Koszaliński Miszmasz16